Wojna w Ukrainie Oczami Niewidomych
Dodany 24 lutego 2023
31 komentarzy
24 lutego 2022 r. rozpoczęła się rosyjska agresja na Ukrainę. W rocznicę wybuchu najpoważniejszego konfliktu współczesnej Europy, oddajemy głos osobom znajdującym się w epicentrum działań wojennych, osobom z dysfunkcją wzroku z Ukrainy. W audycji Pawła Masarczyka o swoich doświadczeniach opowiadają Liudmyla Krasiwska – niewidoma uchodźczyni przebywająca w Polsce; oraz Oleksandr Hordiiko i Igor Kuschnir z Centrum Szkoleniowo-Informacyjnego działającego przy Ukraińskim Związku Niewidomych.
W audycji poruszamy trudne tematy pierwszych dni wojny, sytuacji osób niewidomych mieszkających samodzielnie, dystrybucji kluczowych informacji w dostępnym formacie oraz sposobów w jakie osoby niewidome mogą wspierać swój kraj. Nie zabrakło także wątku technologicznego, w którym omówiliśmy obecne wyzwania ukraińskiego rynku tyfloinformatyki, nadziei na jego rozwój oraz roli polskiej społeczności osób niewidomych w tym procesie.
Pliki do pobrania :
Pobierz plik z audycją: Wojna w Ukrainie Oczami Niewidomych
Ten podcast był pobierany 2260 razy
Komentarze
@michal.dziwisz Chyba jedna z trudniejszych audycji jakie przyszło mi prowadzić. Tym niemniej mam wrażenie, że udało się zarejestrować opowieści warte wysłuchania. Jest poważnie, ale też technologicznie.
A to przyznaje się, że tego nie wiedziałam, także dzięki Pawle za odpowiedź. To zmienia nieco postać rzeczy. Zawsze mi się zdawało, że to ma korzenie bardzo rosyjskie. Tak czy siak jej nie pobiorę, przynajmniej narazie.
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje takiej audycji. Była ona bardzo potrzebna.
Dla mnie audycja bardzo przejmująca. Wojna to coś czego zawsze się obawiałam, słuchając opowieści mojej babci. Kiedyś mi opowiadała jak rosyjskie wojsko weszło do jej domu i w pewnym momencie zaczął dzwonić budzik. Oni nie wiedzieli co to jest za urządzenie i zaczęli do niego strzelać. Moja babcia miała wtedy 13 lat. Była bardzo przerażona. Trudne to były czasy. Dlatego ja zawsze doceniałam to co mam i to że u nas w kraju panuje pokój. Oby jak najdłużej.
a przechodząc do czasów obecnych to rzeczą, która mnie najbardziej dziwi w tym wszystkim właśnie to fakt korzystania z komunikatora jakim jest Telegram. Przecież to rosyjski komunikator. Dla mnie to jakieś takie niepojęte, że służby i inni ludzie nie boją się z niego korzystać. Ja bojąc się o własne bezpieczeństwo wyrzuciłam nawet antywirusa od Kasperskiego. Dla mnie korzystanie z tego komunikatora to tak jakbyśmy rozmawiali sobie przez radio na linii wroga.
Podziwiam osoby niewidome, które potrafią brać aktywny udział w wojnie jak i te, które musiały z powodu tej wojny uciekać. Trzeba mieć niesamowicie silną wole.
Pawle dziękuje ci za tą audycje oraz jej uczestnikom, że chcieli się z nami podzielić wydarzeniami wojennymi jak również swoimi odczuciami, obawami, nadziejami i tak dalej.
Bardzo serdecznie Was pozdrawiam i życzę wielu sił oraz jak najszybszego zakończenia wojny.
A z FB, to się nie boisz korzystać? No lekka panaroja wywala do nas jęzor.
Gadzio, powiem tak, ostrożności nigdy dość. Czy ty używałbyś niemieckiego komunikatora, gdyby np. Niemcy z nami toczyli wojnę? Ja nie. Jasne, nie można popadać w paranoję, ale zbyt lekkomyślnym też nie wolno być. A jak myślisz dlaczego Ukraińcy nieraz znali dokładną pozycje wroga? Ponieważ oni udostępniali zdjęcia z terenów wojennych,, a że nie usuwali geotagu z nich, to już inna sprawa. No ale przecież co w tym takiego. Tak samo rosjanie mogą śledzić co dzieje się na ich komunikatorze.
Telegram już od dawna jest tubą ruskiej propagandy, więc też powinien być uważnie obserwowany przez odpowiednie służby albo całkowicie wyłączony tak jak telewizja Russia Today została zablokowana w wielu krajach po wybuchu wojny. Ale daleko nie trzeba szukać. Nawet na eltenie Monstricek Rosjanin z Moskwy mimo wybuchu wojny ma prawa admina na eltenie i panoszy się a tak okropnie w typowy dla Rosjanina sposób wypowiadał się o narodzie ukraińskim. Monstricek sam powinien dojść do wniosku, że na czas wojny jednak lepiej byłoby oddać stanowisko admina Polakowi. Prezesowi Pajperowi to nie przeszkadza, więc życie toczy się dalej.
FB, też wyłączyć! Tam Panie Ruskie trolle grasują i mocno niedobrzy są!
Właściciel fb. nie jest powiązany z Kremlem a właściciel telegramu niestety jest i to jest istotna różnica. Idąc twoim tokiem rozumowania możnaby powiedzieć: Przecież przestępczość zawsze była i będzie, więc po co nam policja.
Podsyłam odpowiedź Oleksandra w sprawie Telegrama na podstawie kompilacji kilku informacji z wikipedii i innych artykułów:
Tło.
Telegram został założony przez braci Durowów – Pawła i Nikołaja – w 2013 roku i do dziś należy do nich.
W 2006 roku założyli rosyjską sieć społecznościową VKontakte, a Paweł jest jej dyrektorem naczelnym od ponad siedmiu lat.
Sieć ta znalazła się pod presją państwa. Durow został rzekomo zmuszony do sprzedaży swoich udziałów i opuścił kraj, aby uniknąć aresztowania. Współzałożyciele portalu społecznościowego stracili swoje udziały na rzecz spółki bliskiej strukturom państwowym.
Według niego pomysł stworzenia Telegrama przyszedł do głowy Pawła Durowa dosłownie w momencie, gdy, jak mówią, zapukały do niego rosyjskie służby specjalne, a przedsiębiorca nie znalazł bezpiecznego kanału komunikacji ze swoim bratem Nikołajem. Następnie, jeszcze przed wyjazdem z Rosji, napisał komunikator z szyfrowaniem typu end-to-end, w którym tylko nadawca i adresat mogli odczytać treść wiadomości. Aplikacja nazywała się Telegram. W 2014 roku Pavel ostatecznie opuścił sieć społecznościową VKontakte, sprzedając swój 12% udziałów i opuszczając Rosję. Od tego czasu przedsiębiorca skupił się na opracowaniu nowego komunikatora.
W jakim kraju znajduje się siedziba Telegrama?
Pavel Durov znał praktykę odbierania biznesu i sam tego doświadczył. Biorąc pod uwagę negatywne doświadczenia, Pavel zarejestrował trzy osoby prawne dla Telegrama w Wielkiej Brytanii, jednocześnie otwierając kilka biur komunikacyjnych w Dubaju.
Tak więc geograficznie Telegram jest daleki od Rosji, a nawet Wielkiej Brytanii, gdzie jest formalnie zarejestrowany.
Nie sposób nie wspomnieć również o niemieckiej osobie prawnej – Durov Software Industry. W rzeczywistości tą osobą jest oryginalna rosyjska firma Telegram, która została przeniesiona do Berlina w ramach prawa niemieckiego.
Trudno jest mówić o tym, do jakiego kraju należy Telegram i czyj to komunikator. Niemiecka, angielska, arabska, ale na pewno nie rosyjska firma. Jeśli chodzi o lokalizację serwerów Telegrama, są one rozmieszczone na całym świecie, z pięcioma centrami danych rozmieszczonymi w różnych lokalizacjach. Główne centrum operacyjne Telegrama znajduje się w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ponadto serwery komunikatorów są również obecne w Stanach Zjednoczonych.
Podmioty prawne Telegram FZ LLC i Telegram Messenger Inc. zostały zarejestrowane w 2013 roku w Londynie w Wielkiej Brytanii.
W Wielkiej Brytanii zarejestrowano również trzeci podmiot prawny, Telegram Messenger LLP.
Informację potwierdza wyciąg z rejestru Bloomberg.
Uważa się, że technologia szyfrowania typu end-to-end zastosowana w komunikatorze Telegram uniemożliwia agencjom rządowym i osobom trzecim dostęp do wiadomości użytkowników. Z tego powodu komunikator został zbanowany w wielu krajach, w tym w Iranie, Chinach, Indonezji, Pakistanie, Arabii Saudyjskiej, Omanie i Rosji, gdzie obecnie blokada została zniesiona, ponieważ próba zablokowania Telegramu doprowadziła do spadek Internetu w Rosji, połowa stron internetowych przestała działać, nawet strony rządowe przestały działać, ale Telegram nadal działał.Trzeba powiedzieć, że Telegram jest jedynym komunikatorem, który odmówił przekazywania informacji o swoich klientach rosyjskim służbom specjalnym. Komunikatory WhatsApp i Viber poszli na zbliżenie z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Podsumowując, możemy powiedzieć, że chociaż biura Telegrama znajdują się w Dubaju, to firma znajduje się w jurysdykcjach Niemiec i Wielkiej Brytanii, ponieważ zarejestrowane są tam osoby prawne zarządzające komunikatorem.
W dalszej części naszej rozmowy Oleksandr podkreślił, że tak naprawdę Telegram jest wykorzystywany do podawania informacji tak czy siak dostępnych publicznie, a do korespondencji o charakterze poufnym żaden komunikator nie jest w 100% bezpieczny.
Ta argumentacja wystarczy ukraińskim władzom i społeczeństwu, by ufać Telegramowi mimo jego korzeni. Od siebie dodam, że Telegram prowadzi bardzo luźną politykę co do rodzajów treści, które mogą się tam znaleźć i nie chce niczego cenzurować, stąd jest tam miejsce i na piractwo, i na propagandy różnych państw i dezinformację. Trzeba być istotnie ostrożnym co do źródeł, z których się tam czerpie.
Tak żeby być w temacie. Poznałem kilka niewidomych osób z Ukrainy. Bardzo pogodni mili ludzie mimo tragizmu ich sytuacji. Przyjechali do mnie z Bydgoszczy gdzie pomocy udziela im Grzesiu Dudziński. Natasza niewidoma studentka z Ukrainy nagrała u mnie wstudiu piosenki oczywiście nieodpłatnie. Potem siedzieliśmy w salonie przy kawie rozmawiając o tej okropnej sytuacji jaka ich dotknęła i nas również. Pomagajmy bo warto.
Używasz w ogóle Telegrama? Nie wiem czyim tokiem rozumowania szedłeś, bo na pewno nie moim. Ale tak do tych wszystkich, którzy boją się teraz wszystkiego co z Rosji. Sprawdźcie oprogramowanie, które macie zainstalowane na telefonach i komputerach. W sumie, to nie wiadomo czy któryś z twórców nie jest powiązany z kremlem. Trzeba odinstalowywać takie programy i oczywiście wyrzucać wszystkie produkty z Rosji.
Sławku, jak raz się z tobą zgodzę 🙂 Trzeba sobie pomagać w potrzebie i fajnie, że to robisz.
Sławku pierwszy raz w komentarzach napisałeś coś pozytywnego i wiele ludzi tym razem się z tobą zgodzi. A tak swoją drogą. Nasz kraj bardzo pomaga Ukrainie i bardzo dobrze. Ale ciekawe czy gdyby nie daj Boże u nas wybuchła wojna, to czy ktoś by nam pomógł tak jak my teraz pomagamy.
Też sobie zadaje to pytanie czy by nam ktoś pomógł. Jest takie powiedzenie: słabemu się nie pomaga. Ponieważ w polityce międzynarodowej liczą się interesy, musimy być silni wtedy możemy liczyć na pomoc. Powinniśmy stać się takim Izraelem Europy wschodniej. Mieszkają u mnie dwie Ukrainki, uciekły przed wojną. Po tym co opowiadały staram się nie dopuszczać do siebie myśli, żę i u nas też może dojść do konfliktu. Wiem, to głupie życzeniowe myślenie, ale dla zdrowia psychicznego staram się skupić na swoich aktywnościach i żyć tak jakby wszystko było ok. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że Polska jest w strefie zgniotu, ściana wschodnia i zachodnia miażdży nas od tysiąca lat. Z rosją stoczyliśmy już 19 wojen a teraz cały świat znowu wchodzi w ostry zakręt i z tego co widać już nikogo nie obchodzi dyplomacja. Najsilniejsi poczuli krew, są przekonani o swojej wygranej i idą na zwarcie.
Tego nie wiemy czy ktoś nam by pomógł w takiej sytuacji, jednak mam nadzieję, że tak. W każdym razie ja na początku jak wybuchła ta wojna, to naprawdę zaczęłam się bać. Wpadłam w taką lekką paranoję, a może nawet nie w taką lekką. W każdym razie zaczęłam się zastanawiać, czy warto jeszcze kupować np. takiego MacBooka, czy nie lepiej oszczędzać na wypadek wojny, gdyby trzeba było uciekać i tak dalej. Dopiero po jakimś czasie się z tego otrząsnęłam i doszłam do wniosku, że tak nie można żyć i wzięłam się w garść. Trzeba żyć tym co teraz, a nie przyszłością, która może nigdy nie nadejść. No i tak teraz trzeba się skupić na tym co jest teraz, na pomocy, aby dawać z siebie jak najwięcej. Takie były i są moje odczucia.
No to prawda. W tamtym roku 24 lutego, to był niby zwykły dzień, a nie typowy. Pamiętam rano jak się obudziłem i włączyłem radio, a w nim cały czas gadali że na Ukrainie wybuchła wojna. Pomyślałem szok. Pamiętam że tego dnia gdy w tv w serwisach informacyjnych słyszałem te bomby, strzały i krzyk ludzi, to normalnie ciarki mnie przechodziły. Pamiętam że wtedy wieczorem wysłali mnie po coś do sklepu. Było wtedy ciemno, a ja cały czas w uszach miałem te wojenne odgłosy z tv. No było grubo. Zwłaszcza że ja mieszkam na wsi i idąc w ciemności jest u nas w miarę cicho, także wyobraźnia bujała zdrowo.
Ja wolęRuskiego niż amerykańca
Tak wspierajmy tych którzy wybili naszych polaków wiele lat temu na wołyniu. Gratulacje. Pozatym panie piec jak tak chcesz aplikacje rosyjską zablokować to wymyśl lepszą polską. Bo polska jak narazie to jedno wielkie G w której wyrzóca się ślady przeszłości. Np. Była baśń na kasetach laura na zamku godzin i co? Durnie w polsce wyrzócili toto. W rosji nie niszczy się przeszłości. Czepiać się zwykłych rosjan? to wina polityki rosyjskiej a nie zwykłych ludzi. Ja nie mówię że ukraincy są wszyscy źli ale nie będę ufał komuś kto pod filmem wołyń krzyczy w komentarzach czudowo bij waroga slawa ukrainu.
Aj aj, ale masz poplątany tok rozumowania. Idąc twoim tokiem rozumowania, to wszyscy wszystkich powinni powybijać, bo trzeba za to co sto lat temu było. NO nie, tak nie może być. To pokolenie nie jest winne temu co ich dziadkowie lub pradziadkowie zrobili. A nie zapominaj, że Polacy Ukraińców też krzywdzili. Nie znasz tego powiedzenia co było, a nie jest nie pisze się w rejestr?
Rafał, w końcu zdanie godne mojego podziwu, choć pewnie o tym mówienie głośno to przecież bolszewicka propaganda. Do rzeczy, jakiś czas temu musiałem zkorzystać z asysty na dworcu Warszawa wschodnia, powiedziano mi, że dobrze, że teraz ponieważ po 16 przyjeżdża pociąg z Kijowa i przywozi do wojskowego instytutu ukraińskich rzołnierzy, ci zaś są leczeni u nas za nasze składki zdrowotne, które nam się pobiera z renty i asysty bym nie dostał, swoją drogą, co do składek, 1 nie zgadzam się na to by Ukraińcom nadawano pesele, przyznawano 500+ a my mamy kryterium, nie zgadzam się na dawanie emerytom 13 i 14 emerytury bo oni nic nie włożyli do naszego budżetu. Podkreślam, że wojna rozpoczęła się już w 2014 roku a nie 24 lutego. Ktoś kiedyś powiedział mi, że Wołyń to dawne pokolenia. Nie jest to prawdą, bo bodaj w styczniu uczczono pamięć Bandery. Zapomnieliście jak walczono o Lwów, chodzi mi o polskie orlętaa? Ukraińcy czują się u nas jak carewicze, nie podoba mi się to, że na autobusach w Gdańsku czy urzędach oraz innych instytucjach są flagi ukraińskie. Ukrainizacja naszego kraju doszła do tego, że w każdym serialu musi być wątek ukraiński, czyżby otwarto im agencje aktorskie? Ponad to, czemu z Gdańska normalnie są autobusy do Czernichowa Mikołajowa, Harkowa. Powtarzam, nie zamierzam ani pomagać ukraińcom, ani dokładać się do ich pobytu z moich składek i podatków, bo ja na to po za rentą muszę solidnie zapracować. Jasne, jak ktoś chce, niech pomaga, ale mnie w to proszę nie mieszać, ponad to, ukraińcy tacy święci nie są, tu we Wrzeszczu nie dawno prawie zakatowali taryfiarza a w uberze po prostu dochodzi do licznego molestowania właśnie przez nich dziewczyn wracających z imprez.
wasze komentarze i mam wrarzenie, jakby pochodziły z innej planety. Medialnie dużo pomocy nagłaśnianej i tak dalej. Od Kilku lat pracuję z ukraińcami, niestety pracodawcy w większości traktują ich dużo lepiej niż polskich pracowników.czytam Myślę że wyjechali z ukrainy tylko ci których było na to stać. Kupują najdroższe smartwony mieszkania na które przeciętnego polaka nie było by stać. Ich biorą na cale etaty, my musimy szukać pracy na śmieciówkach.
A czyli rozumiem, że Ukrainiec nie ma prawa normalnie zarabiać? Musi chodzić jak obdartus i żebrać tak? A jak Polacy jeżdżą do Anglii i tam zostają dyrektorami firm to też źle i niedobrze? Takie myślenie jest żałosne.
Ma prawo zarabiać, ale nie kosztem innych. Niewidomi masażyści przez takie traktowanie lądują na śmieciówkach. Zdarza się często, że pracodawca nie chce zatrudniać osoby niepełnosprawnej, bo woli wziąć ukraińca za tysiąc mniej.
O I właśnie, tutaj słowo klucz, za 1000 zł mniej. No to w takim razie może gdybyś ty wzięła taką robotę za taką płacę też byś ją dostała bez problemów i każdy inny Polak.
Nie wzięłabym jej ponieważ ukraińcy mają zapewnione utrzymanie za darmo. Mówimy o kurortach nadmorskich i górskich. Utrzymanie w takich kurortach nie jest tanie. Nie opłaca się pracować za utrzymanie nic nie odkładając.
Nawet jeśli nie byłoby tutaj masażystów z Ukrainy to tej pracy w kurorcie byś nie dostała ze względów wizerunkowych, więc nie ma co tak psioczyć.
Otóż to Sławku. Ale najwyraźniej ludzie jak nie mają na co lub na kogo zwalić winy za swoje niepowodzenia to zwalają na innych.
Zasugerowałam tylko fakt. Niema tu znaczenia niepełnosprawność, tak się postępuje ze wszystkimi pracownikami. Jeśli żyje się w zamkniętej bańce w domu przy kompie nie wie się jak wyglądaa rzeczywistosć na zewnątrz. Na brak pracy nie narzekam mam jej aż nadmiar a o mój wizerunek dbają kosmetyczka i fryzier dlatego niemam z tym problemu.
Możesz pięknie wyglądać, ale wystarczy, że masz białą laskę i twój czar prysł. Dlatego kurorty, pięciogwiazdkowe obiekty nie są dla niewidomych masażystów.
Miałam taką sytuację, ale nie w obiektach pięciogwiazdkowych tylko w gabinecie kosmetycznym mało znanego miasta. Pani kosmetyczce zależało tylko na dotacji pefron. w Kołobrzeskich chotelach pracują niewidomi masażyści nikomu tam nie przeszkadzają białe laski. Coraz mniej pracodawców chce korzystać z dotacji pefron.
Dodam jeszcze że bezwzględu na sytuację to my sami musimy próbowac żeby sie gdzieś dostać. Tak naprawdę wszystko zależy od dogadania się z pracodawcą. Wazne jest aby dostać się na okres próbny, albo zacząć masować harytatywnie. Sama zaczynałam od takiej pracy.