Zoom h1Essential (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast
Cztery minuty temu minęła godzina dziewiętnasta, tak mi tu przynajmniej podpowiada mój mały dyżurny zegarek prosto z komputera.
Dzień to 4 marca 2024 roku, imieniny wodaj Kazimierza.
To tak na notę poboczną, witam się z Wami, tym razem ja, dosyć przenośnie, z lekkim pogłosem jak słychać.
i w ramkach dosyć polowych, nie mniej jednak audycja, nie polowa audycja,
czekaliście na nią, więc jeszcze raz witam się ja, czyli Patryk Faliszewski
i mam koło siebie w wirtualnym studio dwoje gości.
Jednego gościa realizującego tę audycję, Michał Dziwisz.
Jestem, jestem, zgadza się.
I gościa właściwego, z którym sobie pobajerzymy o różnych ciekawostkach,
porozmawiamy i w ogóle myślę, że będzie to całkiem przyjemna rozmowa,
bo tak jak już wspomniałem, czekacie na nią słuchacze, szanowni, Tomek Bilecki jest ze mną.
Dzień dobry, dzień dobry.
Można powiedzieć elita śmietanka i salon towarzyski Tyflo Podcastu.
O czym my dzisiaj będziemy mówić?
Ano o temacie, który tak jak już wspominam bodaj trzeci raz jest na tapecie
i sam dostaję o niego kilka pytań w skali tygodnia spokojnie.
Wy podejrzewam jako skrzynka kontaktowa to już o podcastu jeszcze więcej i tytonku, a mianowicie zoomy, czyli nowe rejestratory firmy zoom, seria H, tu wstawcie numerek i na końcu E.
Musicie mnie pilnować w razie czego, żeby…
E lub essential, bo oficjalna nazwa to jest właśnie essential.
Essential, tak.
Natomiast póki co częściej można spotkać się mimo wszystko z końcówką essential.
Essential. Tak, tak, tak, tak. Czyli jest to H1 Essential, H4 Essential i najwyższy
z tej serii H6 Essential.
Musicie mnie pilnować, żebym nie dodał na końcu N, ponieważ N to zupełnie inna
stara seria złomów, już nawet chyba dość ciężka do dostania.
Nie, do dostania i co ciekawe, właśnie sobie sprawdziłem na sklepie Toman,
staniała i to tak potężnie staniała, więc no to też ciekawe.
No do tego też dojdziemy, bo w sumie nawet nie wiem za ile teraz taki H1N na przykład jest dostępny.
Będę jeszcze sprawdzał w trakcie audycji, na razie wiem tylko o jednym sklepie.
O widzisz. W każdym razie, o czym my dzisiaj będziemy rozmawiać?
Ano o serii zoomów, która niedawno przeszła facelifting.
Gruchnęła ta wiadomość.
Będą nowe zoomy.
Za chwilę gruchnęła wiadomość.
Wydaje nam się, że one będą mówić.
A potem przyszło potwierdzenie informacji, że Zoomy z serii H z serii Essential będą mówić.
Tomaszu, coś więcej.
O co w ogóle chodzi?
Dlaczego to tak popularne?
I przede wszystkim, no i myślę, że to, myślę, że od tego zacznijmy.
Dlaczego to jest tak popularne?
Co w tym fajnego?
I jakby, dlaczego w ogóle Zoom?
Tak, no Zoom teraz w ogóle eksperymentuje z dwoma kwestiami. Od dłuższego czasu eksperymentuje z nowym formatem nagrywania, trzydziestolitowym, zmiennoprzecinkowym. O tym też sobie powiemy, bo to jest dość ważna kwestia.
I ona pociąga z sobą dużo naprawdę konsekwencji i to jest jedna z takich najważniejszych nowości, które się pojawiły właśnie w tej serii rejestratorów.
No i druga rzecz, co jest udźwinkowienie, czyli przewodnik głosowy dla niewidomych, o czym też się mówi.
I co chyba najważniejsze, znaczy może nie najważniejsze, ale inaczej, to co może nam się wszystkim, a przynajmniej wszystkim, którzy chcą się zajmować jakkolwiek dźwiękiem,
nawet nie tylko w przypadku nagrywania, to ten op, ten, ta, ta, to coś, że, znaczy to coś, ten, ta, ta funkcja udziękowienia tego przewodnika głosowego jest opisywana przez wszystkich.
To nie jest tak, że Zoom to sobie gdzieś tam wprowadził i nikt o tym nie pisze, tylko w każdym niemal teście, prezentacji, w opisach w sklepach internetowych jest napisane, że posiada przewodnik dla osób tam niewidomych albo z problemami ze wzrokiem.
i wydaje mi się.
Czy nie jest to tak, że jest to wymuszone po prostu.
Ja tu będę czasami zadawał
celowo pytania dosyć prowokacyjne.
To bardzo dobrze.
Czy nie wydaje ci się, że jest to troszeczkę podyktowane
tym jak bardzo
ten rejestrator
jest jakby szyty na rynek
amerykański mimo wszystko
i jak bardzo duże pięso tam odciska
akt o dostępności, ustawa
o dostępności zobowiązująca tych
coraz więcej producentów.
Wiesz co, nie o to mi chodzi. Mi chodzi o to, że przez to, że mówi się, jakby wiesz, nieważne jak by się o nas mówiło, a tu się mówi i mam wrażenie dość dobrze, więc ten problem tego, że są użytkownicy, niewidomi, którzy coś tam chcieliby albo mogliby,
Nieważne zresztą, co i jak, ważne, że o tym się zaczyna mówić i jakby, wiesz, każdy, kto kupuje rejestrator Zoom H1E, czy tam nawet nie kupuje, tylko będzie o tym czytał, to gdzieś usłyszy, są również osoby niewidome, które jakby mogą się tym zainteresować i jakby, wiesz, zainteresuje się bliżej tematem 1 na 100.
cokolwiek zrobi jeden na sto, który się zainteresował, ale wiesz, jest jakaś szansa, że dzięki temu po prostu, że to jest,
ktoś już się zainteresuje tematem i ktoś coś zrobi, tak? To już nie będzie, to już nie jest coś takiego, że nagle ten temat niewidomych…
Uuu, jak to? To w ogóle jest coś takiego? Tylko no przechodzimy do tego, że tak, dla niewidomych też coś mamy. Aha.
I okej, 99% powie yhy i nic z tego, ale pozostaje ten 1%, który się zainteresuje i być może coś z tego wyniknie.
No tak, ja na przykład widzę jako takie naturalne następstwo rzeczy, widzę może w końcu inni producenci ruszą troszeczkę dosyć ospałe tylne części ciała
i nagle też może się okazać, że tych rejestratorów udźwiękowionych będzie nieco więcej z czasem.
Zobaczymy.
Miejmy nadzieję.
To jest taka jedna jaskółka na razie, ale dosyć skuteczna.
Tak, choć Zoom akurat jest znany z tego, że eksperymentuje z różnymi rzeczami.
Przecież rok temu wypuścił też takie powiedzmy, że rejestratory w serii M i oni to określają, że to są mikrofony z możliwością nagrywania.
No tak, i to jest kolejna ciekawostka. Nie miałem tego w ręku ani razu.
Też nie miałem, ale ci, którzy mieli, mówią, że to strasznie plastikowe i strasznie takie wygląda na dość słabe.
No ale eksperyment było, nie było odhaczone.
Tak, czyli mamy kwestię najważniejszą z perspektywy niewidomych, czyli przewodnik.
No i w tym momencie to zdaje się, że jest jedyny rejestrator, który jest produkowany i sprzedawany, który taki przewodnik ma, bo Olimpusy się z przewodnika póki co przynajmniej wycofały, ponieważ LSP-2, LSP-4 zdaje się, że do kupienia jako nowy i wspierany już nie jest.
więc podejrzewam, że mogą być jeszcze jakieś sklepy, które mogą, jakieś zapasy magazynowe, natomiast tak, natomiast o ile mi wiadomo, on już wspierany nie jest przez Olympusa, Olympus zresztą stworzył osobną markę OM Systems, która teraz produkuje rejestratory, wyszedł nowy model LSP5, natomiast tam nic nie ma powiedzianego na temat dostępności, także obawiam się, że tej dostępności póki co tam nie będzie.
Tak szczególnie, że ta dostępność powiedzmy sobie szczerze nie przystawała coraz bardziej do tych funkcji.
Tam się pojawiały nowe funkcje komunikaty dostępności niekoniecznie.
Ale podobno w jakichś nowych wersjach podobno również kalendarz zaczął być czytany.
Wcześniej tego nie było. Coś tam poprawiali.
Najpierw poprawili potem to się pogorszyło potem znowu coś tam coś tam wyszło.
Bo też pamiętam, że w ostatnich chyba firmware’ach to nawet data i godzina były czytane.
No w każdym razie, bo myśmy się tak rozgadali, a ważne jest to, że audycja jest interaktywna.
A co za tym idzie? Jak już wcześniej powiedziałem, temat ludzi rozgrzewa.
Dlaczego by więc ludzie nie mieli się wypowiedzieć?
663 883 600 chyba nie pokręciłem nawet numeru.
Nie pokręciłeś, wszystko się zgadza.
kontakt.tyflopodcast.net. Jesteśmy również na Facebooku i w serwisie YouTube.
to jeżeli ktoś by pytał i nie mógł w Tyflu Radiu na przykład sobie tej audycji posłuchać,
w serwisie YouTube na pewno można sobie troszkę cofnąć.
Jeżeli ktoś tam słucha sobie, nie wiem, z opóźnieniem, no to również takich pozdrawiamy.
FaceTime, Whatsapp, tam możecie nawet wiadomość głosową do nas wysłać,
oraz poczciwy, dobry numer telefonu.
Wracamy, Tomaszu, do dyskusji i wracamy do kolejnych atutów Zooma.
A dlaczego my się w ogóle spotykamy i dlaczego o nim rozmawiamy?
Przewodnik mamy za sobą.
Teraz myślę warto by opowiedzieć coś właśnie o funkcjonalności samej urządzonej.
To znaczy tak, funkcjonalność siebie może zacząć od wyglądu.
Jeszcze może jedna uwaga dla tych, którzy czekają na próbki dźwiękowe.
Próbki będą, ale w audycji tej do pobrania, to znaczy w związku z tym, że audycje na
są przepuszczane przez procesor dźwięku, który bardzo mocno zmienia to, co się dzieje tutaj na mikrofonach,
no to próbki też siłą rzeczy będą musiałyby być przepuszczone przez ten procesor dźwięku.
I teraz w związku z tym musimy uniknąć nieporozumień, te próbki pojawią się w audycji, która będzie dostępna do pobrania
i one będą już doklejone i one już nie będą procesowane, będą tak jak one rzeczywiście w oryginale brzmiały, one prawdopodobnie będą jakoś tam, ale będę o tym wszystkim mówił, możliwe, że będą trochę przygłośnione, przyciszone, zobaczymy, w każdym razie nie będzie tam żadnej korekcji, kompresji i innych takich różnych rzeczy, które w tym momencie jak najbardziej są,
Więc jeżeli ktoś słucha tej audycji na żywo, tylko po to, żeby mieć próbki, no to trzeba będzie poczekać na to, aż audycja będzie opublikowana do pobrania i wtedy będzie można ją pobrać i wtedy będzie można usłyszeć próbki.
Aczkolwiek to nie zwalnia głównie Ciebie Tomaszu, bo Ty masz to urządzenie, ja go jeszcze nie mam i w ogóle bardzo zastanawiam się czy będę miał, to już wyprzedziłem niniejszym swoją opinią, ale to do tego to tam pod koniec przy podsumowaniu jeszcze pewnie dojdziemy.
W każdym razie to Cię Tomaszu nie zwalnia z pytań, bo będę miał kilka pytań odnośnie dźwięku, odnośnie właściwości.
Mam nadzieję, że nie tylko Ty.
Też, też mam taką nadzieję, dajmy się, dajmy się słuchaczom posłuchać najpierw, Tomasza opowiadającego o choćby wyglądzie tego restauratora, przychodzi kurier z przesyłką i.
Dostajemy sobie pudełko, najzwyklejsze pudełko, w którym jest zoom i bardzo mało papierów, nie ma słuchawek, nie ma kabla, nie ma pokrowca, nie ma nawet osłony przeciwieństwa na mikrofon, co jest moim zdaniem posunięciem zooma bardzo dziwnym i to już, to dziwne posunięcie trwa od lat,
dlatego, że gdy weszły pierwsze rejestratory z serii H, H1, to znaczy mi chodzi właśnie o konkretnie H1,
to Zoom H1, bez żadnych przyrostków na końcu, również nie miał żadnej osłonki, trzeba ją dopiero było kupić
w takim makiecie akcesoriów dodatkowych, za które oczywiście trzeba było zapłacić.
To jest dziwne, dlatego że te mikrofony w Zoomie są potwornie, ale to potwornie czułe na wszelkiego rodzaju podmuchy, wiatr i tak dalej.
Nagrywanie nawet mowy jakiegoś podcasta na takim Zoomie bez jakiejś dodatkowej osłony jest bardzo mocno problematyczne i trzeba naprawdę się mocno wygimnastykować
i mocno się zastanowić, jak to urządzenie umieścić, żeby rzeczywiście mówić do niego w taki sposób, żeby nie pojawiały się popy w mikrofonach.
To jest naprawdę duży problem w przypadku Zooma, więc no, dlaczego tego nie nadać, nie wiem, bo moim zdaniem jest to coś takiego,
co może u wielu osób po prostu spowodować, że powiedzą, że nie, w ogóle to się do niczego nie nadaje, natomiast może się nadawać,
oczywiście nie do wszystkiego, jeżeli tylko się zamontuje jakąś gąbkę na mikrofonach.
Także to taka wstępna jeszcze uwaga.
Natomiast wygląd.
Na górze oczywiście są mikrofony pod kątem 90 stopni,
tak jak w większości tego typu rejestratorów.
Te mikrofony są nieruchome, nie można ich ani przekręcić, ani przestawić,
nic z nimi nie można zrobić, tak jak na przykład w…
Czy są tak ładnie osłonięte Tomku jak w H2 lub chyba nawet w H4 bez przyrostka, czy tak osłonięte?
Nie, po prostu nie. Widać po prostu gołe kapsułki, że tak powiem, znaczy mikrofoniki po prostu, nawet nie mają takiej klatki, która była w H1n.
Więc to wszystko jest na absolutnym wierzchu, że tak się dziwnie wyrażę.
Jak są ułożone, to jest nadal takie śmieszne XY, czy może jednak?
Tak, to jest XY, one są takie nachylone do siebie,
jeden jest jakby nad drugim, pod kątem 90 stopni i już.
I tak, no właśnie na górze są mikrofony.
Na prawej ściance, na górze mamy gniazdo słuchawkowe,
pod spodem jest, znaczy pod spodem, no tak, jest USB-C,
no i to jest bardzo fajnie, że w końcu jest USB-C, a nie jakieś mikro.
Potem jest przycisk menu, potem jest gniazdo na karty microSD, przy czym tutaj też jest zmiana, bo Zoom obsługuje w końcu karty SDXC do 1TB włącznie, ma w tej chwili włożoną kartę 256GB, na tej najkrótszej tylnej ściance nie ma absolutnie nic.
Natomiast lewy bok to słowak, którym się włącza i jest hold, to jest klasyczna standardowa konstrukcja, wiele rejestratorów ma coś takiego.
Po czym mamy pokrętło do sterowania głośnością wyjściową i na górze prawie już mamy gniazdo mikrofonowe, ono jest praktycznie naprzeciwko gniazda słuchawkowego.
bo oba są oczywiście mini Jack’i, czyli Jack’i 3,5 mm, czyli Jack’i jedna ósma cara, gdyby ktoś tak chciał.
Natomiast na spodzie urządzenia mamy od góry głośniczek, niewielki, no ale jest.
Potem mamy metalowe gniazdo na statyw, to jest chyba standardowe gniazdo, jak w większości rejestratorów,
ale jeszcze lista nie wpisałem, to chyba fotograficzne, tak mi się wydaje.
Następnie mamy klapkę na baterie, dwie baterie AAA, czyli trzy razy A i tyle dół.
I o to się miałem właśnie pytać, jak z tymi bateriami, choć baterie są w zestawie, czy też nie?
Nie, baterii nie ma w zestawie. Naprawdę w zestawie jest zoom, jest rejestrator i papier, wszystko, nic więcej.
Czy wiadomo Ci już wyprzedzę pytanie, o którym pewnie będziemy mówili przy przeglądaniu menu, ale czy możemy sobie śmiało zaplikować tam akumulatorki, które kupimy specjalnie na tę okazję, czy niezbyt?
Są trzy typy baterii do wyboru. Są alkaiczne, są NIMH, czyli akumulatory i są jeszcze litowe do wyboru, co ciekawe.
One są bardzo rzadko dostępne, one są bardzo drogie, natomiast potrafią być podobno rzeczywiście dość pojemne, dużo bardziej pojemne od standardowych.
Nie wiem, nie używałem, to jest taka opinia gdzieś skądś i dalej opisuję jeszcze budowę, no bo teraz góra, czyli tam gdzie są wszystkie przyciski, ekrany i tak dalej.
Na górze prawie sam jest ekran, który podobno jest nieco bardziej jasny i taki czytelny od starszych ekranów, natomiast jest mniejszy, więc jeżeli komuś bardziej zależy na powiększeniu niż na jasności, to może mieć jakiś problem, chociaż nie wiem, ale jest rzeczywiście podobno jaśniejszy.
Pod spodem są cztery przyciski gumowe i one się bardzo tak wciskają, bo jest część przycisków, które wydają z siebie taki dźwięk, a część praktycznie żadnego dźwięku nie wydaje.
I właśnie pod spod ekranu są cztery takie kwadratowe, gumowe przyciski.
Pamiętasz, one są podobne do takich sensorycznych przycisków w zoomie H2 choćby. Tam też były takie wyczuwalne, ale praktycznie nie naciskalne przyciski.
Nie, nie, one są trochę jak w pilotach od telewizora. One się wciskają, ale nie ma jakby wyczuwalnego skoku w jakimś sensie.
One są właśnie gumowe i takie, no, nie wiadomo gdzie jest tam skok, one się po prostu wciskają, natomiast nie ma takiego wyczuwalnego kliknięcia.
I to są cztery przyciski, które służą do kilku różnych rzeczy.
Albo podczas nagrywania lub w trybie tym standby, pierwszy od lewej przełącza stereo-mono,
przy czym jeżeli mamy podłączone słuchawki, to słyszymy kiedy jest stereo, kiedy jest mono,
Natomiast gdy jest głośnik, to słychać tylko wtedy, kiedy jest nagrywanie niewłączone, czyli wtedy, kiedy jest ten standby.
A w menu ten przycisk służy do wychodzenia z poszczególnych, no to jest taki wstecz.
Potem mamy, ten drugi to jest ustawienie filtra w tym trybie nagrywania, tudzież w trybie standby.
Mamy tutaj kilka ustawień, jest wyłączony, 80 Hz, 160 Hz i 240 Hz, dla tych znających się bardziej dla dźwięku, one są nieco mniej agresywne chyba niż by w tamtych zoomach wcześniejszych, nie wiem ile tam jest dokładnie dB na oktawę, musiałbym to kiedyś sprawdzić,
Ale wydaje mi się, że nawet jak ustawiałem jakieś 240, to tam coś się niżej przebijało, to nie jest jak iPhone, stare iPhone’y, że po prostu do 240 jest dźwięk, a potem nic.
Widzisz, i tu znowu ciekawostka, bo poprzednie generacje, nawet z H chyba 6, miały, tak jak mówisz, taki troszeczkę węższy ten filtr, a na przykład H2.
A ja na tym skończyłem przygodę z zoomem.
H2 miał w ogóle opcję low cut off low cut on i ten low cut tam był chyba na 80
i on już wtedy był właśnie taki bardzo ładny łagodny że tak naprawdę na low cut
włączonym szło pamiętam.
Dobrze ponad 50 herców jeszcze tam nagrać tak akurat do nagrywania samochodu żeby
on się nagrał ładnie a nie przesterowany.
Tyle pamiętam że to się nawet zdarzało czasami na jakichś dziurach
mocniejszych to on i tak tam ten bas pamiętam
ha ha dwójka.
Potem miałem trochę mniejszą styczność
z umami i więcej
do czynienia z Olympusami gdzie ten lokat
mi się nie podobał.
No i w rejestracji które sam posiadam
czyli Ronald R05 to on w ogóle jest
interesujący ten lokat bo on jest tam
chyba na 400 czy na
300 za to jest bardzo łagodny.
Tam tam jest troszkę inaczej
skonstruowany ten filtr.
Tak.
Wracając bo ci przeszkodziłem to
naszym znaczy wtrąciłem
Na drugim przycisku. Trzeci przycisk to jest przycisk od wprowadzenia znacznika w trakcie nagrywania. W trybie standbyte nie robi nic, natomiast w menu ten drugi i trzeci przycisk to są strzałki, którymi się poruszamy po menu.
I czwarty przycisk to jest, zdaje się, usuwanie, przenoszenie chyba plików do kosza,
jeszcze sprawdzę, bo nie pamiętam w menu, potem, znaczy w menu, jak włączę tego zooma.
I w menu ten czwarty przycisk to jest przycisk do zatwierdzania albo do wchodzenia dalej w menu.
Pod spodem mamy taki duży przycisk plastikowy do nagrywania, on też jest taki wyciszony,
To znaczy, że jak ja go wciskam, to w nagrywaniu prawie nie słychać, że on wciśnięty został.
I po lewej i po prawej stronie mamy po dwa przyciski, górne dwa to jest po lewej stop, po prawej play, slash, pauza.
Przy czym to też jest ciekawe, że w trakcie nagrywania pauza oprócz tego, że pauzuje to wstawia znacznik i chyba nie da się tego wyłączyć.
Natomiast dolne dwa to jest poprzedni następny plik, jak jesteśmy w trybie odtwarzania, przy czym to nie działa tak jak w większości rejestratorów, tylko poprzedni następny przechodzi na listę plików, ale nie powoduje ich odtwarzania.
Choć nie zawsze. Czasami powoduje, czasami nie.
Nie wiem od czego to zależy.
W każdym razie czasami trzeba przejść na poprzedni plik
i wcisnąć dopiero play, żeby ten plik się odtworzył.
Przy czym poprzedni następny plik można również wybierać
tym drugim i trzecim przyciskiem,
drugim i trzecim przyciskiem tymi jakby strzałkami.
I czwartym chyba, już nie pamiętam.
Bo wtedy też pierwszy to jest jakieś takie menu pliku, gdzie tam może mi kilka rzeczy zrobić.
I te przyciski do wyboru poprzedniego następnego pliku służą również przeszukiwaniu plików, czyli podejrzenia jakiegoś takiego szybkiego przewijaniu.
Ale nie wiem, jeszcze tego nie sprawdzałem i któreś, teraz nie pamiętam czy strzałki czy właśnie przewijanie, chyba ten poprzedni następny plik to jest również poprzedni następny znacznik, czyli marker w pliku tym konkretnym.
Także, także tak to mniej więcej wygląda.
Jasne. Pytanie do naszego realizatora Michała, czy nie mamy słuchaczy na antenie? Żadnych?
Na chwilę obecną nie mamy.
Dobrze. Facebook i platformy kontaktowe też rozumiem?
Na razie cisza.
Dobrze. Przejdźmy sobie zatem do uruchomienia. Wiemy mniej więcej jak wygląda, naciskamy włącznik i…
Jeszcze raz, bo troszeczkę mi tu zagłuszyło.
Mówiłem o słuchaczach, o tym, że nie mamy żadnych nowych meldunków, a następnie pytałem się o samego Zooma.
Wiemy jak wygląda, wiemy gdzie jest włącznik, naciskamy włącznik i…
Ale zanim, ale zanim to, zanim to i, to chyba jednak będzie okazja, żeby odebrać połączenie.
O, tu widzę, że jedno połączenie. Ktoś się do nas już usiłuje dodzwonić, a ktoś już się dodzwonił,
więc spodziewam się właśnie teraz nawału jakichś telefonów, no ale dobrze, odbierzmy to połączenie numer 1.
Kto jest z nami po drugiej stronie?
Patryk, witam bardzo serdecznie.
Witamy i słuchamy.
Generalnie chciałbym powiedzieć kilka słów
o moich spostrzeżeniach, ponieważ miałem w rękach to urządzenie,
miałem w rękach Zoom 1e właśnie.
I generalnie powiem tak, nie wiem czy…
przepraszam, zauważyliście to, że ten Zoom
przynajmniej dla mnie, on jest taki z wyglądu trochę zabawkowy.
W sensie H1 zwykła też była,
ale on jest taki jakby… ten plastik jest dobrze spasowany,
ale jest taki jakby bardziej zabawkowy niż w H1 ze zwykłej na przykład.
Ja pamiętam serię N.
Nie wiem czy Tomek jest z nami czy my się słyszymy z Tomaszem.
Już chyba jestem już coś mi tutaj.
Tak ja mogę powiedzieć tylko o serii N zoomów czyli ostatniej którą widziałem
jakkolwiek.
Tak to już od H1 tak naprawdę bez N potem H1N i każdy następny H2N widziałem
w międzyczasie. Tak H2N na przykład kojarzy mi się z takim komórkowym telefonem dla
dziecka kilkuletniego z taką zabawką.
To znaczy mi to się z niczym nie kojarzy.
Ja niestety nie pamiętam H1N dokładnie.
W każdym razie H1E mniej więcej wygląda w taki sposób to jest oczywiście plastik
taki nieco chropowaty choć gładki w sensie on może
teoretycznie wypaść z rąk natomiast jest taki trochę chropowaty.
On ma tak ścięte jakby rogi, żeby się w ręku lepiej trzymał, to jest takie ciekawe.
Ścięte rogi, natomiast on ma jeszcze jedną rzecz.
On jest nieco węższy w środku niż na górze i na dole.
Tak.
Tak i rzeczywiście mam wrażenie, że to trochę pomaga w tym uchwycie.
No mi się go dość pewnie trzyma w ręku.
Pytanie szyderki.
Tak, tylko mi chodzi o to wrażenie takie, że trzymasz to w ręku i tak myślisz, że to jest zabawka.
Takie to właśnie ja tak ja tak miałem z tą serią N wcześniejszą tak.
A tu jeszcze nie miałem w ręku więc się nie wypowiadam oddaję oddaję wam głos.
Powiem tak ja miałem H1N raz w ręku dawno temu i miałem przez dłuższy czas tego
pierwszej edycji i o ile on faktem był no to klapka oczywiście wszyscy wiemy że
trzeszczała dość mocno to ten sprzęt pomimo tego wykonania był taki troszkę
masywniejsze to jest taki leciutki taki kruchutki taki
delikatny filigranowy.
Dobrze to może teraz sekunda na pytanie szydercy do Tomka i do w takim razie
Patryka skoro mieliście go w ręce.
Świeci kolorami RGB?
Nie mam pojęcia.
Nie nie nie.
Chociaż tyle dobrze.
Chociaż tego co wiem jest dwukolorowe ale nie jestem tego pewien.
Nie, to jest pytanie podszyte delikatną moją złośliwością i wredotą.
Tak, tak, ale wiesz co, to nawet nie jest takie…
Przede mną nie ma oświetlenia, to nie wygląda, nie?
Tak, ale wiesz co, mi się skupiają na funkcjonalności.
Ale faktem chyba jest dwukolorowy.
On raczej ma działać niż wyglądać, mam takie wrażenie.
Choć oczywiście tam jest jakaś taka, ktoś tam coś próbował zrobić, jakąś zaprojektować, jakąś linię tego, natomiast chyba bym się na tym nie skupił jakoś za bardzo.
Tak, ale mimo wszystko zauważ Tomku, że te zoomy chociaż są wykonane z materiału, z jakiego są, zabrzmi to dziwnie, ale są najlepiej wykonane jak się da na tą klasę materiału.
Możliwe, no one nie skrzypią, nie trzeszczą, są takie dosyć, no mimo wszystko ten plastik jakiś jest.
Ja nie mam wrażenia, na zasadzie to jest trochę coś takiego, że nie wiadomo co się z tym stanie, jak to spadnie.
Oczywiście, że tak, natomiast mam wrażenie, że one przetrwają normalne warunki.
Tak, to raczej nie powinno być problemu.
Ja bym bardziej zastanawiał się innej rzeczy.
Zauważcie, że pierwsze zoomy, te n i bez n, miały tą, jak to ktoś nazwał,
klatkę na mikrofony. Tutaj tego z jakiegoś powodu nie ma.
I to nawet może i lepiej, i z drugiej strony, tylko to jest w ogóle ciekawa decyzja,
bo w tym momencie mamy, jak to sam Tomek powiedziałeś wcześniej,
po prostu gołe kapsułki, pod kątem ustawione na x, y, jak się nie mylę.
Co jest dość ciekawe, natomiast dość, moim zdaniem, mimo wszystko zabiegiem,
który wyszedł tym złom na dobre jest przesunięcie tej klapki od baterii
bardziej na środek, bo ona wcześniej była taka jak w starych MP3.
To jest taki na bateryjkę taka wystająca klapka.
Teraz mamy normalnie jakby kawałek obudowy, który się podważa.
Nazwijmy to w ten sposób.
No tak, to tylko mówię, ja nie pamiętam tych starszych starszych
modeli H1N, H1.
Ja je będę widział w środę, a może nie?
Nie, chyba nie, ale kiedyś będę widział H1N, w każdym razie no tak to, no teraz mi się trudno do tego odnieść.
Czy jeszcze jakieś postrzeżenia?
Tak, troszeczkę jakby delikatnie po ten temat, ale delikatnie, nie wiem czy zauważyliście, no bo Zoom ma w swojej ofercie tych rejestratorów z serii H dużo,
ale dziwnym dla mnie jest to, że nie zrobili jednego z najpopularniejszych, czyli H2E.
Ja się naprawdę zastanawiałem, czy on jest najpopularniejszy, to znaczy wiesz, na ile on jest popularny…
W sensie nie chodzi o to, że wśród np. niewidomych dużo osób to ma, albo miało. I ogólnie był to raczej taki rejestrator, taki kompromis pomiędzy kilku ścieżkami, pomiędzy dobrym mikrofonem…
Już cztery mikrofony i jeszcze miałem 5 nawet.
No tak, no mi zajdą albo H2 zwykły miał cztery H2N miał jeszcze mikrofon ósemeczkę
nie do do mi zajdów.
W każdym razie o co o co mi się rozchodzi.
Rozchodzi mi się o to że on był chyba tak bardzo na rozdrożu że w tym momencie już
zdecydowano albo power zabawka możliwe to że będzie H2E za jakiś czas być może
zaczęli o tych, ale no nie wiemy, no trudne teraz
kwadrowizje.
Wszystko trzeba się nastawić na to, że H2 raczej nie
będzie.
Teraz pamiętam, mogę się umylić, ale H2
pozwalała na nagrywanie kwadrofoniczne, to znaczy czterech
mikrofonów na raz.
Tak i chyba do dwóch różnych plików rzeczywiście było
coś takiego.
I to akurat było coś, co miało dużo dla mnie, przynajmniej
dla mnie sensu i czego szkoda, że np.
powiedzmy, nie zrobili tej H2, to mogli,
powiedzmy, dać możliwość, na przykład, powiedzmy,
podpiniamy sobie zewnętrzny mikrofon do H1 i on, na przykład, nam na dwie ścieżki nagrywa.
Wtedy.
No, mamy, co mamy w każdym razie.
Tak, inna sprawa, że na przykład H4S,
z tego, co słyszałem, ma swoje ciekawe wady,
to znaczy z jakiegoś powodu, którego nikt nie zna
i czy to jest bułan, czy to jest feature,
pomimo nagrywania zbudowanych mikrofonów, nagrywa dwa pliki.
Na raz.
Dwa pliki, to nagrywam.
Dowiedziałem się tego.
H4e mikrofonów.
Dwa.
I ma dwa XLR’y plus do tego, znaczy to są te combo, to się jakoś nazywa TRS chyba.
Mhm.
I też jak na mikrofon zwykły 3,5.
To znaczy, ale czy on nagrywa dwa pliki, dwa z taką samą zawartością?
Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak.
to nie wiem, no pytanie, czy to nie zostanie też naprawione,
no bo też trzeba pamiętać, że te urządzenia wyszły miesiąc temu?
Tak, oczywiście.
Natomiast ciekawa sprawa jest też taka,
że on nagrywa dwa pliki tylko w sytuacji,
kiedy mamy włączone wbudowane mikrofony.
Kiedy nagrywamy z jakiegokolwiek wejścia,
to nagle problem sobie znika.
No to możliwe, że właśnie jest tak, że…
Dobrze. Słuchajcie, co w takim razie…
Czy coś jeszcze Patryków pragniesz dodać bo słyszę że mamy tych
telefonów troszkę jeszcze w kolejce.
Znaczy ogólnie tak ale raczej później jak się temat rozwinie żeby nie wprowadzać
takiego sajgonu do tematu.
Dobrze dobrze.
Bardzo dziękujemy w takim razie.
Skończyliśmy na tym skończyliśmy na.
No chcieliśmy go włączyć.
Tak chcieliśmy go włączyć.
Michale, jak tam sytuacja telefonów, kontaktów, komentarzy jeszcze?
To włączajcie, na razie włączajcie.
Dobrze, to teraz wygląda sytuacja tak, że po włączeniu pierwszym,
od razu nam odzywa się przewodnik głosowy i pyta się,
czy chcemy English plus beep, czyli język angielski plus
dźwięki takie, które nam będą towarzyszyły w różnych sytuacjach,
Czy tylko dźwięki, czy wszystko wyłączone.
Następnie musimy ustawić godzinę, datę.
To też jest udźwiękowione.
Typ baterii jakie tam będę sobie miał.
No i jak to ustawimy to już pojawia się.
Jeżeli jest karta środkowa to pytaj się czy tę kartę sformatować, wykonać szybki test czy wykonać pełny test.
No i jak to się już zrobi, no to mamy kartę i mamy Zuma, który działa sobie i może nagrywać.
I teraz kolejne włączenie, ja sobie włączę teraz tego Zuma, tylko go znajdę, bo ja go gdzieś sobie położyłem, nie mam, żeby łatwo znaleźć.
Włączam sobie tego Zuma, to jest jego dźwięk startowy, chwilkę trzeba poczekać.
No tak.
Uwaga techniczna, dźwięku startowego w ogóle nie było.
A wiem dlaczego. Momencik.
Już zaraz będzie wszystko w porządku, bo mam tutaj włączony taki filtr głosów z domu.
Ale w takim razie jeszcze raz go teraz włączę i wszystko powinno być już słychać. Uwaga.
O właśnie.
I chwilkę trzeba zawsze poczekać.
I teraz sytuacja wygląda tak, rozumiem, że 100 godzin to jest jego po prostu limit, on więcej nie umie powiedzieć, że…
Tak, no mamy kartę 256 giga, więc tam prawie 200 godzin można nagrać, natomiast rzeczywiście maksimum to 99 godzin 59 minut, więcej nie da się i on tego nie czyta.
Tak, on tego nie czyta. To nie jest tak, że on tego nie zrobi. On tego nie czyta.
Tak. Spokojnie.
Następnie bardzo przejrzyste podsumowanie o jego…
Tak. Które opcje mamy włączone?
Stand baterii. Mamy chyba full, half i low.
Chyba są takie trzy wartości z tego, co pamiętam.
Dobrze. Mnie osobiście takie rzeczy irytują, ale wiem, że ludzi raczej nie.
I są na swój sposób informacyjne.
Czy jeżeli bateria jest słaba, dostajemy w głośniczku jakieś dźwięki, w nagraniu odpukać jakieś dźwięki, czy musimy sobie go wyłączyć, włączyć i się dowiedzieć, że stan baterii jest na przykład low?
To znaczy, jak miałem słuchawki na uszach, to on powiedział baterii low i się wyłączył, chyba.
Natomiast nie ma jakichś komunikatów dźwiękowych, uwaga się rozładowuje, zaraz się wyłączy.
Z tego co pamiętam, nie ma czegoś takiego.
Być może jest na słuchawkach, mogłem tego nie słyszeć, no bo tego zuma mam trochę ponad tydzień zaledwie i być może po prostu też nie wszystko słyszałem.
Tak, jeszcze się nie udało.
Tak, będę to testował, także zobaczymy jak to będzie wyglądało.
To ja teraz proponuję, abyśmy odebrali kolejny telefon, bo ktoś jest z nami po drugiej stronie.
Halo, dzień dobry, z tej strony Dominik.
Dzień dobry, witamy i mam takie pytanie, bo Tomku przesłuchałem twoje nagranie na LTN-ie odnośnie tego unboxingu tego rejestratora, no ale nie miałem problem z tym, ale dosłuchałem do końca i mam do ciebie takie jedno małe pytanie.
Czy posiada ten rejestrator funkcję regulacji czułości lub głośności nagrywania?
Nie i o tym będziemy mówić. Dlaczego?
No to ogólnie powiem. Z mojej opinii to wygląda tak, że no Zoom nieźle temu modelowi sprzedał, niezły strzał w kolano mu sprzedał, ponieważ na przykład w mojej opinii, nie wiem jak dla innych użytkowników,
na przykład nagrywamy coś z dworu i nie chcemy, żeby wyszło coś przesterowane, to zawsze możemy wyregulować ten poziom.
O tym właśnie powiemy, po co jest format 32-bitowy.
A ogólnie, no to w sumie to nowy format chyba, nie?
To znaczy, to jest trudne pytanie, dlatego że format zmiennoprzecinkowy 32 bity jest znany od lat wielu, tyle że do tej pory…
Chyba jakoś od końcówki lat dziewięćdziesiątych, do audio, czy nawet…
Być może.
No w każdym razie długo, bardzo długo.
Natomiast do tej pory on był raczej używany do wewnętrznego przetwarzania, to znaczy, jeżeli, jeżeli miałem sobie program pod tytułem Gold Wave Reaper, nie wiem, jak w Audacity, to ładując plik do tego programu, on tak naprawdę dla swoich własnych potrzeb, tego, tego, tego, no swoich, te wszystkie programy konwertują sobie przeważnie te pliki do postaci 32-bitowej,
i po to, żeby w razie czego uniknąć przesterowań i tak dalej, i tak dalej, o tym, tak jak mówię, będziemy mówić, bo format 32-bitowy jest dość ważny.
Ciekawe i to jest w ogóle widoczna zmiana i jeden z głównych powodów.
Tak, natomiast tu, żeby nie było też wątpliwości, bo mówicie o formacie, to rzeczywiście jest inny sposób zapisu, ale to jest nadal stary, dobry WAV.
Tak, to jest.
Te pliki są z rozszerzeniem WAV.
Tak, te pliki są z rozszerzeniem WAV.
Patrz, a technicznie to znowu nie jest WAVE do końca.
To znaczy, no nie jest WAVE, oczywiście jest, to jest WAVE, to jest PCM, tylko tyle, że po prostu, no jest inny punkt odniesienia.
Tak jak mamy 16 bitów, 24 bity, to teraz mamy po prostu 32.
32 bity ze zmiennoprzecinkową jakby, z zmiennoprzecinkowym zestawem możemy mieć 32 bity normalne, takie stałe.
ale to, to się, to jest w ogóle bardzo rzadko stosuje.
No w każdym razie, tak czy inaczej to wszystko wynika z zastosowania…
Tak, ten brak regulacji, on wynika właśnie z zastosowania tego formatu i ma swój sens.
Tak.
Mhm.
A jeszcze mam takie pytanie odnośnie przewodnika głosowego.
Czy można zmienić jakieś parametry jego typu, na przykład
głośność lub prędkość czytania?
Nie. To znaczy, głośność jest do zmiany, prędkość nie.
I jest do wyboru chyba sześciu języków w tej chwili na stronie.
Mówili o siedmiu, jest chyba sześć.
Uwielbiam powiedzieć, że pytania polskiego nie ma.
Tak, polskiego nie ma i będzie to ciężko zrobić,
dlatego że to są pliki bin,
które są formatowane w bardzo specyficzny sposób.
Ten dźwięk jest kodowany też w bardzo specyficzny sposób.
i bez współpracy z firmą Zoom będzie bardzo trudno zrobić udziękowanie do Polski do tego urządzenia.
A czy, mam jeszcze jedno takie pytanie, czy uda się komuś może z was zrobić porównanie jak wypada ten Zoom H1E
linię Essential do rejestratora Olympus Home System LSP-5?
No, nikt z nas go nie ma.
Mam nadzieję, że będę mógł go porównać do LSP-4 za jakiś czas
i do H1N, czyli tej starszej generacji.
Nikt z nas LSP-5 nie ma, bo nic takiego jakby nam nie wnosi parametrami
ani funkcjami, że warto ją by mieć, z tego co rozumiem.
Jest plus, że rodnika nie ma, więc jakby też…
Przepraszam, że ci Patryku przerwę, ale LSP5 ma jedną funkcję,
mianowicie zdalne sterowanie smartfonem przez aplikację DVR Remote.
Ale LSP4, z tego co pamiętam, też już jakieś nieśmiałe próby zabawy bluetoothem ma,
chyba LSP2 nawet. Miał więc pytanie, na ile to jest jakby rozwinięcie
już istniejącej technologii, a na ile, a na ile po prostu nowa, nowa funkcja.
Natomiast nic nie ma jakby LSP 5 z tego co rozumiem, podkreślmy, przeglądałem
jedynie specyfikację i oglądałem jako taką manual.
Nie ma nic na przykład, nie wiem, rewolucyjnego, żebym miał nowy, zupełnie
poprawiony, oświeżony algorytm, nie wiem, limitera albo pięć razy lepsze od
LSP 4, kapsuły mikrofonowe, że to naprawdę można w tym momencie pojechać
na koncert i będzie jak w studio, albo nie wiem, cokolwiek, co byłoby po prostu
tak rewolucyjnego, żeby nawet mimo tego przewodnika i tak dalej
musieć to przetestować i spróbować.
To miałem na myśli.
Według mnie ta czwórka ma lepsze kapsuły, ponieważ jak mamy ustawioną
maksymalną głośność nagrywania, maksymalny poziom i włączony limiter,
to nawet z dalekiej odległości jesteśmy w stanie dość dobrze wyłapać dźwięk.
No a niestety piątka dość mocno zawężone ma pasmo,
pomimo tego, że ustawia się ten zoom na te tam…
Tam jest bodajże od jednego do stu.
Nie, przepraszam, minus pięćdziesiąt do plus pięćdziesiąt w aplikacji,
bo często robię w DVR Remote, bo to nie ma przewodnika głosowego.
I jakbym nie ustawił to tylko i wyłącznie centralny mikrofon,
który o dziwo został w aplikacji nazwany jasność dźwięku poprawia minimalnie sytuację.
Czyli jak to się mówi, na zachodzie bez zmian, firma OEM System z dawniej Olympus nadal nadal nadal nadal.
No cóż, no pozostaje nam wierzyć, że następne jakieś generacje być może będą choćby tak rewolucyjne jak Zoom.
Dominiku, czy jeszcze jakieś pytania?
Nie.
Zatem bardzo dziękujemy za rozmowę.
Dziękuję Państwu serdecznie, miłego dnia Państwu życzę.
My również i zachęcamy do pozostania z nami do końca audycji i jeden dzień dłużej,
bo kiedyś trzeba tej audycji w wersji z próbkami jeszcze raz prawdopodobnie posłuchać,
a przynajmniej próbek. Tomku skończyliśmy na czym?
No właśnie, skończyliśmy. Na czym? Na wyborze daty i godziny, na tym, że mamy English plus BIP, English, znaczy tylko BIP lub tylko nic.
Tak, a ja słuchajcie, znalazłem kabel i mogę podłączyć zooma do miksera, więc chyba to zaraz zrobię, a tylko, że to nie bardzo mi chce działać.
No właśnie, albo ja podłączyłem go do gniazda mikrofonowego i dziwię się, że nie działa.
Zdarza się to, Tomaszu, to się zdarza, wiesz, każdemu.
Jest, okej, dobra.
I jeżeli będziesz potrzebował oczywiście jakiejś, nie wiem, przerwy czy czegoś, to…
Nie, wszystko jest okej i nawet się mogę przełączyć teraz na mikrofony wbudowane w Zooma,
bo, bo jak pewnie, o zresztą zaraz wam coś pokażę, bo albo, dobra zrobimy tak i w tym momencie, zobaczcie jaka jest mniej więcej oczywiście, chyba już słychać.
Tak słychać.
Teraz mówię jednocześnie do dwóch mikrofonów i to opóźnienie w Zoomie jest,
mam wrażenie, dość nieduże w stosunku do, do, do tego mikrofonu, który,
który mam. Takie mam wrażenie, bo teraz to jakby słychać z obu i chyba jest w miarę dość,
dość podobnie. Tu sobie to jeszcze sprzygłośnie. No to słychać, że tu jest jakaś różnica,
ale nie jest ona duża, no takie trochę…
7-8 milisekund i lata, trochę się waha, ale…
No troszkę tak. I teraz jeszcze mogę pokazać, ustawię sobie
może tego zooma za pokwitrem, ten tutaj mikrofon
troszkę, bo tutaj jak go włączę to już od razu
słychać i teraz tak, zrobimy sobie taki mały
mały szybki test, bo to jest
mikrofon zooma, chyba jest troszeczkę ciszej, mam takie wrażenie, zaraz go tu przygłośnię, ooo, raz, tylko który to jest mikrofon, czy to jest ten, chyba ten, okej, to spróbuję go ustawić tak, żeby on był mniej więcej tak ustawiony, uuu, tu się nawet przesterowuje, mniej więcej tak ustawiony, jak jest mikrofon ustawiony, ten, który mam, ten, ten, ten mój, i teraz gadam do zooma, a teraz, ojej, a teraz gadam do swojego mikrofonu,
wielkomembranowego w mikrofonów MXL, więc no różnica oczywiście jest.
Teraz jest znowu zoom, więc no ten dźwięk jest, jest jakoś tam na pewno inny.
Podejrzewam, że on jest w jakiś sposób…
On jest trochę przesterowany, powiem szczerze, z tego co ja słyszę, tak lekko.
Przesterowany, być może teraz nie jest przesterowany,
bo tu ciężko to wszystko tak ustawić, wszelkie poziomy.
Teraz, teraz chyba znowu jest MXL. No dobra, no w każdym razie, tak to…
Orientacyjnie wiemy jak to słychać tak orientacyjnie włączamy
taki włączamy takiego zuma tak on
nam mówi że pozostało dziewięćdziesiąt dziewięć
godzin pięćdziesiąt dziewięć minut i więcej to się nie
da i kilka różnych innych
ciekawostek.
O teraz jesteś teraz jestem stereo i duże
opóźnienie teraz teraz tak dlatego że tutaj nie mam
włączonego tego efektu który mam na
mikrofonie który który który wycisza inne dźwięki.
Dzięki temu pewnie słychać teraz moje dziecko
ale wrażliwe
wrażliwe na jakikolwiek najmniejsze
ruch. Ja teraz go tutaj troszkę
tak przekładam z ręki do ręki
jakieś takie różne rzeczy więc to pewnie słychać
to słychać więcej
więcej będzie pewnie
to słychać bardzo to jest uczucie mało przyjemne
cieszmy się że jest
procesor główny który
tym wszystkim zarządza i który
za chwilkę pewnie to
tak
Już wracam do otoczenie domowe dosyć nam tak odgłośni sam z siebie.
Tak no w każdym razie niestety teraz jest tak podwójnie.
Tak teraz jestem podwójnie.
Aha to teraz jestem już pojedynczo.
Tak jest bo tu próbuję na raz dwa przyciski wciskać i zawsze mi to wychodzi.
To nie zawsze.
Więc tak usłyszeliśmy komunikat że bateria ma stan taki i taki o stanie urządzenia
ogólnie i co w tym momencie się dzieje co mamy jakby i w tym momencie jesteśmy i w tym momencie jesteśmy w trybie stand by stand by czyli w tym trybie
można mogę włączyć nagrywanie jak włączę nagrywanie usłyszę sobie w słuchawkach taki oto dźwięk o i w tym momencie mi się już nagrywa
Tu troszeczkę przygłośnię, ja wiem, że jest opóźnienie troszkę, no i teraz to, nacisknę, teraz w ogóle jest bardzo ciekawa rzecz, mi tutaj kabel troszeczkę nie do końca dobrze działa, naciskam stop, o i ten stop był z małym opóźnieniem, i jak włączę play, to teraz uwaga, to dźwięk, o i w tym momencie mi się już nagrywa.
Ja tu troszeczkę przygłośnię.
Jest jakieś zapóźnienie troszkę.
No i teraz co?
Nacisnę. Teraz w ogóle jest bardzo ciekawa rzecz.
Aha, ten.
Także, o właśnie.
Było też słyszeć jak nacisnąłem stop.
Mam ustawiony pre-rekord.
Czyli w momencie, gdy
nacisnę rzeczywiście rekord,
jak nacisnę nagrywanie.
O, jeszcze raz coś
mi tu się tak śmiesznie zrobiło.
Jeszcze raz zrobię stop.
Teraz jestem w trybie
standby.
Nacisnę record.
O właśnie.
Nacisnąłem, było słychać taki dźwięk.
I w związku z tym, że
mam ustawiony
mam ustawiony
pre-buffer, czyli
czyli nagrywanie z dwusekundowym
wyprzedzeniem.
To jak odtworzę ten plik.
Nacisnę stop i teraz play.
Playback.
Rekord.
O właśnie, nacisnąłem, było słyszeć taki dźwięk.
I teraz jest problem taki.
Rekord.
O właśnie, nacisnąłem, było słyszeć taki dźwięk.
I troszeczkę było słychać, że ja coś zrobiłem przy tym urządzeniu,
ale nie było słychać kliknięcia żadnego, które to wszystko powoduje.
I teraz jak wcisnę stop to już nie słychać monitora w mikrofonie, bo nie jestem w trybie stand-by tylko jestem na liście plików, jestem w trybie odtwarzania pliku.
I teraz pierwszy przycisk, wejdziemy i wrócić do…
O właśnie, mamy tutaj kilka opcji do związanych z plikami.
Jak wrócić?
Mam wrażenie, że…
Muszę sprawdzić, albo przyciskiem menu, ale chyba nie, a jest, jest, wciskam menu, jak wcisknę menu to już, no to nic, to nadal jestem w Rec Standby, o i te przyciski rzeczywiście słychać nawet w urządzeniu, natomiast w nagrywaniu praktycznie nie słychać.
Czyli domyślnym trybem dla tego rejestratora nie jest żadne menu, żaden ekran główny, tylko REC, SEND i WIPE.
W dawnych rejestratorach już jakbym pierwszy raz nacisnął przycisk z nagrywania.
Tak. Czyli tu wystarczy raz wcisnąć nagrywanie.
Czy tak samo jest, gdy mamy głośnik i słuchawki odłączone, kiedy…
Moment, wyłączę monitor, żeby tu nie było słychać za dużo.
Okej.
Albo to.
To ja może przeczytam w międzyczasie parę pytań, które się pojawiły od naszego słuchacza Mata.
Co się stanie jak podłączę Zooma do iPhona? Czy będzie jako karta dźwiękowa i będę mógł nagrywać rozmówce i mówić przez mikrofon Zooma do rozmówcy?
Czy jedyny sposób nagrania to telefon na głośnik?
Nikt z nas nie ma jeszcze piętnastki.
Tak, ja nie mam żadnej przejściówki.
To znaczy nagrywanie rozmówcy coś raczej nie uda, bo musiałby nagrywać sygnał ze swojego własnego wyjścia, a nie wiem czy to jest możliwe. Chyba nie.
To znaczy, nie sądzę, jeżeli już w jakiś sposób nam się zachowa ten zoom, to zachowa się jako karta dźwiękowa po prostu.
Ale w takich przypadkach to nawet jeżeli coś takiego mamy, to karta dźwiękowa w iPhonie nie przechwytuje rozmów telefonicznych.
Telefonicznych.
Więc możemy sobie z niej coś odtwarzać, możemy sobie na nią coś nagrywać w programach do nagrywania dźwięku.
jeżeli to nam oczywiście zadziała, natomiast jedynym tak naprawdę źródłem, który nam pozwoli przechwytywać rozmowy telefoniczne, to jest bluetooth z takich zewnętrznych i nic więcej.
Tak, bo chyba nawet lightning już niejako taki, w sensie, że jak macie słuchawki na lightning, to chyba te słuchawki również nie.
Nie, słuchawki zadziałają, słuchawki zadziałają natomiast.
Słuchawki zadziałają aczkolwiek żeby działały na pełnej jakby no słuchawki muszą emulować po prostu gniazdo Jack no to tylko wtedy.
Muszą być pełno pewnymi słuchawkami tu elektrycznie iPhone zadbało o te rzeczy jak wiemy dosyć dobrze i tych luk jest całkiem niewiele jak chodzi o nagrywanie zewnętrznych rozmów.
No dobrze.
Skończyliśmy na ekranie głównym
Zooma, czyli na Rec Standby.
Jeżeli w tym momencie
nacisnę jakieś strzałki,
cokolwiek, co się dzieje?
Strzałki
to są
przyciski, które
lewa strzałka to jest
ustawienie filtra, tak?
Prawa strzałka to jest wstawienie
znacznika, tylko że
jak się nie nagrywa, to się nic
nic nie dzieje. Natomiast to są te cztery przyciski pod ekranem, o których mówię, że one mają różne funkcje w zależności od tego gdzie jesteśmy.
Tak, tak. Ale właśnie o to jakby celowo cię zapytałem o to jeszcze raz, bo wiadomo naturalnym odruchem jest wyciągnąć z pudełka i zobaczyć co tam pod strzałkami.
Czyli tu możemy się niemile zaskoczyć, bo to już są funkcje.
Tak, natomiast, znaczy tak, to jest napisane, właśnie, a propos instrukcji, bo na stronach Zooma jest instrukcja o zapobieganiu, natomiast niestety, jakkolwiek Zoom jest dostępny, to z instrukcją są problemy, bo z naszej perspektywy, tam jest często napisane na przykład tak,
Naciśnij, aby odtworzyć. Naciśnij, aby zacząć nagrywanie. Naciśnij przycisk, aby tam, nie wiem, zastopować.
I obrazki, które przedstawiają, jaki konkretnie przycisk mamy nacisnąć.
I ponoć gdzieś tam czytałem w mediach społecznościowych, że wielu niewidomych zaczęło się odzywać do Zooma z prośbą mniej lub bardziej
kulturalnie wystosowaną, że zrobiliście Zuma dostępnego, to teraz nam jeszcze zróbcie dostępną dokumentację.
Taka wczoraj jakaś drobna dyskusja gdzieś tam się wywiązała na Mastodonie a propos tego, jak to z tą dostępnością jest.
Natomiast w mojej instrukcji jest teraz odbierz telefon. Kogo witamy po drugiej stronie?
To znów ja, Patryk, witam ponownie.
Chciałbym się odnieść do tego tematu, który przed chwilą wyniknął,
mianowicie podłączenia ogólnie Zooma do urządzenia przenośnego, mobilnego.
Otóż, niestety muszę zmartwić wszystkich, ponieważ mój kolega ostatnio robił testy.
Niedawno, nawet dzisiaj, ponieważ chciał po prostu zobaczyć, czy podłączenia do Androida,
na przykład zadzwonienie do kogoś, będzie mógł rozmawiać przez Zooma.
No niestety tak dobrze to nie ma.
Wychodzi na to, że niestety nawet pod Androidem podłączenie tego zooma, że tak powiem, nie daje żadnego efektu.
Ale czy jest widoczny w ogóle jako karta?
Nic się w ogóle nie wyświetla, nie ma efektu.
Może to jest wina, nie wiem czego, może po prostu nie wyskoczyło, może trzeba by to się ręcznie przedstawić, może to jest wina softu.
To by tak naprawdę nawet miało, Patryku, sens, bo z tego co pamiętam zoomy zawsze były urządzeniami siłownie nazywały klasę urządzenie kompozytowe, a nie typowo audio klasy mówiąc w protokole USB, bo przecież…
To znaczy zaraz wejdziemy do menu i tu sobie to pooglądamy, bo to jest w ogóle ciekawie.
Wybrać. Natomiast nadal pytanie Tomku głównie głównie do ciebie jakby czy tam fizycznie się jakby ta klasa wysyłana po porcie zmieni jeżeli nawet mamy tam ustawienia do wyboru czy nie.
Nie wiem dlaczego że nie analizowałem tego w taki szczegółowy sposób.
Natomiast to może mieć znaczenie dla niestandardowych platform choćby dla Androida bo przecież domyślnie w większości tego typu urządzeń dostępny jest naraz
interfejs audio i pamięć masowa.
To tu jest albo albo.
Z tego, to znaczy nie pamiętam czy pamięć jest dostępna również jak podłączę jako mikrofon.
Natomiast co ciekawe, no też sobie potem zobaczymy,
że gdy podłączę do komputera,
no najpierw wybierz tam typ urządzenia,
a potem czy to jest PC slash Mac czy urządzenie mobilne.
Właśnie.
No to chyba ciekawe, no nie wiem, mówię, może też trzeba byłoby
gdzieś wybrać, generalnie w taki szybki test.
Ciekawe, czy wybraliście tak jak należy, czy wybraliście właśnie urządzenie mobilne?
No niestety nie bardzo mogę to też sprawdzić,
dlatego że mój telefon z Androidem ma uszkodzone troszkę gniazdo
i tam bardzo lubi się rozłączać to wszystko, co tam do niego podłączę,
także no niestety.
Tak, ale chciałem jeszcze ogólnie też poruszyć temat, który tutaj padł.
Myślałem, że będzie on później, ale jeśli jest teraz, to rynek będzie teraz.
Czyli to, czym się ZOOM najbardziej chwali, nie mówiąc o przewodniku głosowym.
Czyli 32-bit float recording.
Do tego przejdziemy w swoim myśle o czasie.
Tak, tak, ale tak na szybko, nie uważacie, że mimo wszystko jest to do czasu największe
błogosławieństwo, ale też tak samo największe przekleństwo tego urządzenia?
Nie, to znaczy, wiesz, pamiętaj, że my niewidomi mamy często troszkę inny sposób użycia tego urządzenia.
Zdecydowana większość ludzi, którzy takiego urządzenia używają, tego używają albo do nagrywania wywiadów,
może podcastów, nawet dźwięków natury, ale takich dźwięków, które potem trzeba gdzieś użyć.
W związku z powyższym, te dźwięki i tak przed jakąś publikacją,
no się w jakiś sposób obrabia na komputerze i wtedy 32 bity nie stanowią żadnego problemu.
Ja byłem w ogóle w szoku, słuchajcie.
Widziałem nagrania, nagrane z naprawdę dalekiej odległości, to były dziesiątki metrów,
dźwięki ptaków, on to nagrał.
Nie było to bardzo głośne, ale można było wysłyszeć.
Ale to nie jest kwestia formatu.
To jest wyłącznie kwestia elektroniki, kapsuł i tak dalej.
Znaczy to jest częściowo kwestia formatu, ponieważ sobie potrafił tak wysterować głośność,
żeby to było w miarę słychać.
Oj, to znaczy, no i tak i nie, dlatego że
kwestia wysterowania głośności, zwłaszcza w tych tanych rejestratorach,
to jest bardzo częsta kwestia pewnego kompromisu.
No właśnie, o tym sobie później powiemy, dlatego że to jest taka kwestia, na którą warto się dość mocno pochylić, tak naprawdę, o co w tym wszystkim chodzi.
No tak, ale takie jeszcze szybkie pytanko, co do nagrywania, chyba że Ty, Tomku, masz jakiś pomysł, bo ja nie miałem przez cały czas, jak miałem to w ręku.
Czy on ma pauzę w nagrywaniu, czy w końcu jej nie ma?
Ma, przycisk odtwarzania jest jednocześnie przyciskiem pauzy, natomiast pauza przynajmniej z tego, z moich testów nie jest sygnalizowana również na słuchawkach chyba, zaraz to zresztą sprawdzę, wejdę sobie w RecStandby, jestem i teraz włączam sobie nagrywanie, nagrywa się i wciskam pauzę.
Aha, jest powiżany mark.
Wciskam pauzę raz jeszcze.
I żadnego dźwięku nie ma.
Więc jedynym takim…
Chyba…
To jest pauza.
I wychodzę z pauzy.
Ta pauza mi tak różnie działała.
Natomiast wydaje mi się, że ta pauza jest jakoś problematyczna.
Mogę odtworzyć.
Włączam sobie nagrywanie.
Nagrywa się.
I wciskam pau…
Aha, jest powiżany…
i żadnego dźwięku nie ma, więc jedynym takim…
Aha, czyli to działa, tylko nie ma po prostu żadnego dźwięku.
To się działa, ale to pauza jest nie zawsze…
Dźwięk jakby jest, jest informacja jak ją wciskamy,
bo mówi Marka, a drugą za wciśnięciem Brizium już nie ma.
Dosyć ciekawe to jest. Tak, tak.
I tak jeszcze malutkie sprostowanko.
Da się sprawdzić, czy nagrywamy mono czy stereo,
ponieważ Zoom nam to powie.
Jeżeli wcisiemy przycisk ten pierwszy od lewej,
to on mówi, że mono albo stereo. Tak, to znaczy…
To znaczy, w ogóle jeżeli chodzi o te pierwsze, te cztery przyciski,
Jeszcze raz wyjdę ze standby.
No tak, wciskam pierwszy przycisk.
Stereo, Mono.
Teraz jest Mono, choć…
a, jest już odsłuch Mono.
Przy czym, to też dla tych technicznych
Mono to jest
suma kanałów lewego i prawego.
To nie jest tylko lewy kanał, to jest suma kanałów lewego.
Nie, to jest po prostu sygnał
ściągnięty do środka.
I tak samo, jeżeli chodzi o filtr.
Wciskam raz.
Drugi.
Potem…
W trybie odtwarzania, żeby po prostu nie dublował mi się głos.
Czyli jakby pierwsze naciśnięcie to jest podanie stanu aktualnego.
Tak, pierwsze naciśnięcie i potem jeżeli w ciągu sekundy nacisnę znowu, to zmieni wartość.
Jeżeli to potrwa więcej niż sekundę, no to znowu poda tylko stan.
Z jednej strony fajne rzeczywiście, bo rzeczywiście mogę się dowiedzieć, co ja w zasadzie mam ustawione.
Natomiast w pierwszych takich momentach, jak chcę coś ustawić, to czasami ej, a dlaczego się nie ustawia?
No bo już minęła sekunda.
Tak.
Dobrze, to wszystko myślę na ten moment.
Dobrze, to w takim razie zachęcamy pozostań z nami.
i do pozostania na tę dyskusję odnośnie formatu 32-bitowego, bo to naprawdę jest ważne zagadnienie.
Tak.
O nim będziemy starali się powiedzieć.
Tak.
Nawet jeżeli nie dokładnie, to na pewno wyczerpująco.
Tak, spróbujemy, bo sami robiliśmy testy, bardzo intensywne, jakiś tydzień temu.
Także było fajnie.
No dobra.
A ta batyka oszalała, tyle powiemy.
Oj tam zaraz, tam oszalała.
No dobra.
To co?
Skończyliśmy na ekranie hehe głównym, którego nie ma, czyli na Rec Standby i 4K.
Tak, i odtwarzanie sobie troszkę umówiliśmy.
Tak.
To co, może po menu pochodźmy?
Oczywiście, jestem za tym i ja Cię niniejszym Tomku zostawiam z menu.
A… tak.
Rec Standby, menu, Rec Settings.
Dobra, no niestety jak jest włączone menu, to jest włączony również monitor, więc tak.
To może Tomku wyłącz sobie mikrofon ten główny, żeby nie było.
Ten główny, to się zgadza. Ops, tylko teraz próbuję zrobić tak, żebym się nie przesterowywał.
Pytanie, czy taki monitor możemy wyłączyć?
No właśnie nie widzę chyba tego, ale muszę to jeszcze sprawdzić.
A zobaczymy. Wydaje mi się, że nie, ale tak jak mówię, zobaczymy za chwilkę.
Dobra, i teraz szokami.
Repeat setting. Rec settings.
Rec settings.
Sample rate.
Wiesz co Tomku, chyba ja mam taką propozycję, może jednak z tego, po prostu dajmy odsłuch z mikrofonu, bo to chyba będzie korzyścią dla uszu naszych słuchaczy.
lepiej, a więc jesteśmy, no właśnie wyłączyłem, i tak mamy Rec Settings, czyli ustawienia powtarzania, ustawienia USB, karty SD, Overdub, którego jeszcze nie bardzo, to znaczy próbowałem testować, ale nie udało mi się na razie,
Ustawienia wyjścia
System to System
Pomoc, która akurat nie jest udźwiękowiona
No i Rec Settings, no to wchodzimy w sobie w Rec Settings
Czyli czwarty przycisk
Często dojść próbkowania, mamy 3 do wyboru
44, 48, 96
Nie mamy 88 i innych
Prerec, czyli nagrywanie to wstępne
To polega mniej więcej na tym, że jak jestem w trybie standby, to urządzenie tak jakby przez cały czas nagrywa ostatnie dwie sekundy i naciskając nagrywanie, no to te ostatnie dwie sekundy mi się nagrają przed włączeniem tego przycisku, czyli jeżeli np. czekam na jakąś sytuację, np. nie wiem, stoję na jakimś dworcu i chcę nagrać dźwięk,
ten sygnał zapowiedzi kolejowej, to nie muszę mieć przez cały czas nagrywania, wystarczy, że usłyszę ten dźwięk, wciskam nagrywanie i jeżeli wyrobię się w dwie sekundy, no to nagra mi się od początku, no to taka rzecz.
Jeżeli chcemy sobie nagrać jakiś wybuch, na przykład, to też, szczególnie jakiś taki bardzo punktowy, dźwiękowy.
Tak, jakaś burza, coś, no to być może rzeczywiście jest też, jest to fajna rzecz.
Ale to już było też, to było również w tych starych zoomach HH1, H1N, H2.
To standardowa opcja w różnych rejestratorach i teraz standardem jest 2 sekundy.
Pamiętam, że tych tak zwanych starych dobrych czasów, gdy rejestratory zaczynały się od 2 tysięcy złotych, ich ceny się zaczynały, no to różne te standardy były, bo 10 sekund widziałem rejestrator, który miał 20 sekund tego pre-rec, natomiast teraz jest raczej dwusekundowy ten bufor.
Autoreq, jak wejdę sobie w to, to mamy dwie wartości, na chwilkę ustawię na on i to jest, to, aha on, o właśnie i teraz mamy śmieszną rzecz, jeżeli ustawię na on, to muszę potem wybrać poziom, bo o co chodzi?
To jest taki odpowiednik nagrywania aktywacji głosem, powiedzmy, czyli jeżeli mamy niższy poziom sygnału niż jakiś tam, to urządzenie nie nagrywa.
Jeżeli mamy wyższy poziom dźwięku niż jakiś tam ustawiony, to urządzenie nagrywa.
I te wartości niestety nie są czytane, tylko mamy dźwięki i po prostu jest maksymalny dźwięk sygnalizowany, to jest maksimum.
Tak samo mogę w drugą stronę pojechać, ich jest chyba 18 i znowu minimalny jest sygnalizowany w taki sposób.
Natomiast jakie to są konkretnie poziomy, tego niestety nie wiemy.
Trzeba się przekonać włączając nagrywanie i robiąc jakieś testy.
Także tak to mniej więcej wygląda.
Autorek.
Następna opcja, tu niestety będzie raczej teraz słyszalne sporo różnych dodatkowych dźwięków u mnie w domu,
bo akurat dzieci są razem ze mną w pokoju, więc przepraszam bardzo.
Tutaj mogę wysłać Rec Start Tone, czyli jest taki dźwięk, który mi się pojawi w momencie, ja to może włączę.
Jest teraz OFF.
I teraz poziom tego dźwięku na 6 jest czytany.
No dobrze, ustawię na minus 20.
I teraz, w momencie, gdy, nie wiem, stereo, jeżeli włączę nagrywanie, teraz nic się nie dzieje, natomiast jak odtworzę to nagranie, zrobię stop i odtwórz, o właśnie, i słychać było taki dźwięk,
który, no, sygnalizowany jest po prostu wciśnięciem nagrywania z nieznanych mi powodów.
On jest odtwarzany lekko po tym, jak wcisnę przycisk nagrywania.
Ciekawe dlaczego, ale jakoś tak to wygląda.
Nie wiem, czy to jest najlepiej przemyślana opcja.
Wiesz co, tak, myślę, że ona jest przemyślana.
Chodzi o sytuację, w której na przykład…
Kolejny dowód na to, że to jest też dla podcasterów,
może nawet początkujących filmowców i tak dalej.
Chodzi po prostu o sytuację, kiedy np. montażysta widzi tę ładną falę i wie, że to jest już np. do synchronizacji z kamerą.
Ja wiem, ja wiem, że to jest do synchronizacji z kamerą, tylko kwestia jest tego typu, że ten dźwięk jest, o przepraszam bardzo, jest taki, no nie jest dokładnie w momencie wciśnięcia nagrywania, tylko odrobinkę później.
No tak, no właśnie o to chodzi.
Myślę, że to jest po prostu ustawienie zarówno łatwe i ładne dla procesora,
że ten rejestrator nie robi wielu rzeczy naraz, a przy okazji jest takie w cudzysłowie ludzkie.
Być może, nie wiem, czy tam się nie zapala jak któraś z diod na przykład,
jakieś światełko, coś tego typu, że to już równocznym linkiem po prostu.
Być może, być może.
To jest taki element user experience, że to ma być dosyć naturalnie, jeżeli chcemy 3-4 ry, to po to jest to przysłowiowe ry, jest jednak troszkę później i prawdopodobnie je też widać.
Być może.
Okej, następna rzecz.
Self timer.
Self timer to znaczy, że mogę ustawić tak, że…
że naciskam nagrywanie i on dopiero po trzech sekundach, albo pięciu
po pięciu sekundach, albo trzech, albo dziesięciu od wciśnięcia nagrywania
zacznie mi nagrywać. No, ma to swój sens, bo
mogę zrobić tak, że jeżeli na przykład muszę
wcisnąć nagrywanie, odłożyć to urządzenie gdzieś i dopiero nagrywać, no to
nie nagra mi się ten moment odkładania urządzenia, no tylko rzeczywiście samo nagranie teoretycznie
Ja akurat nie lubię takich sytuacji, ale rozumiem, że są ludzie, którzy rzeczywiście do czegoś takiego będą chcieli i będą czegoś takiego potrzebowali.
Choćby na przykład instrument obsługiwany w dwóch rękach, tak?
Nie no, oczywiście, ale ja wolę sobie nagrać za dużo niż za mało, no ale…
Wiesz, ja na przykład też wolę tę kuchnię mieć, ale ja rozumiem, że ktoś może, nie wiem…
O to chodzi.
Z ręki, a nagrać niby ładnie.
O to chodzi, no to mamy ten timer i teraz jest w ogóle dosyć ciekawa opcja, ponieważ mogę zrobić tak, że nagrywanie mi się zacznie nie po tam paru sekundach, ale po paru minutach i tutaj mamy od minuty do pięćdziesięciu dziewięciu minut, czyli kładę rejestrator gdzieś i on mi zacznie nagrywać dopiero za dziesięć minut.
I to jest moim zdaniem o tyle rzeczywiście przydatne, bo na przykład, nie wiem, wychodzę z domu, wiem, że ma być burza, chcę tę burzę nagrać, ale jeszcze jej nie ma, ona będzie za jakiś czas i to rzeczywiście może mi się nagrać.
Szkoda, że nie ma dłużej niż godzina, no ale nie ma dłużej niż godzina, znaczy 59 minut, także no tak to jest, ale no fajnie, że jest, znowu być może komuś się coś takiego może przydać.
Mamy dwa szablony nazewnictwa plików, albo data i tu mamy 2024, znaczy rok, dzień, rok, miesiąc, dzień, godzinę, minutę, nie wiem czy nie sekundę, ale minutę na pewno.
no, albo
zoom asterisk, asterisk, asterisk, asterisk
czyli zoom 0.0.0.1
zoom 0.0.0.2
.wav
możemy po prostu dwie, dwa systemy
na zewnątrz aplików sobie
znaczy spośród dwóch tych systemów sobie wybrać
albo mamy datę, albo
po prostu zoom i kolejne numery
ja mam akurat ustawioną datę
aże tą datę mam ustawioną
zgodnie jakby z
No, data zostawiona jest w miarę dobrze
W związku z powyższym, no ta godzina nagrywania jest rzeczywiście ustawiona
I te pliki mają takie nazwy jak, no
No, o tej godzinie, o której chyba zaczęło się nagrywanie, mam takie wrażenie
Tak, yyy
REC COUNTER, to jest chyba coś takiego
No właśnie, czy ma pewnie na ekranie pokazywać, czy ma być pokazywany czas, który minął, czy czas, który jeszcze nam został na karcie do nagrywania.
Nie wyczytałem nigdzie w instrukcji, że można by to jakkolwiek wywołać, żeby to zostało wypowiedziane, czyli w momencie gdy nagrywam, to nie jestem chyba w stanie dowiedzieć się ile mi jeszcze czasu zostało.
w razie czego, gdyby mi się miejsce kończyło
więc no nie wiem, czy to nie jest opisane faktycznie w instrukcji
czy ja na coś się natrafiłem, czy ja coś przeoczyłem
czy no po prostu tego nie ma
ale ja na razie tego nie znalazłem
to jest śmieszna sprawa, ja do tego jeszcze nie dotarłem
ale rejestrator może zapisać pewne informacje techniczne
podobno w pliku jakichś .exe
eee, .exe
kurcze nie mogę się wybrać
.exml
natomiast on gdzieś jest chyba doklejony do pliku
bo ja nie widzę innych plików oprócz .wav
eee
i
i tu mam napisane
że write czyli że niby zapisz
yyy
natomiast on tego
albo nie zapisuje albo
programy które znam tego
to nie odczytują w jakiś sposób, być może rzeczywiście nie odczytują, będę musiał to sprawdzić.
Ja już nie pamiętam jakie tam są wartości zapisane, w Zoomie H1E chyba nie ma nic specjalnego.
W Zoomie H4E i H6E, znaczy na pewno w H6 i nie jestem pewien czy w H4 też, są dwa przetworniki wbudowane.
Jeden który jest mniej szumiący, ale nagrywa tylko cisze sygnały i drugi który bardziej szumi, ale nagrywa głośniejsze.
dźwięki i Zoom się przełącza między jednym i drugim i tam jest chyba w tych informacjach też napisane, nie wiem czy czasy, w których się przełącza między tymi przetwornikami, czy tylko raz, czy który mi nagrywał, nie wiem, coś jest na temat tych dwóch przetworników, na przykład, z którymi nagrywał w H1N, znaczy w H1N nie pamiętam, czy są jakieś pożyteczne na nas informacje, no jest czas nagrania, jakieś inne rzeczy, ale właśnie nie pamiętam, jak to dokładnie wygląda.
No i Sample Rate, czyli wracamy do początku, czyli przeszliśmy przez całe menu nagrywania.
Dalej.
Tak.
Czyli albo możemy w czasie odtwarzania powtarzać tylko jeden plik, powtarzać całość,
Albo otwarzać raz jeden plik, albo raz całość, no taki, no standard, tak?
I USB
I to jest w ogóle ciekawe, bo mogę sobie włączyć tryb USB, nie podłączając USB
I teoretycznie, teraz mam
Jestem teoretycznie w trybie mikrofonu USB, mimo tego, że nie mam podłączonego kabla USB.
I teraz, przycisk play powoduje wyciszenie lub ozciszenie mikrofonu.
Co tu jeszcze mamy?
Aha, mówcu traszy nie.
Menu, czy tu jest jakieś menu?
No właśnie, tu mam albo wyjście z trybu i teraz mogę w trybie USB włączyć bezpośredni odsłuch dźwięków z mikrofonu i mam tak albo włączone, wyłączone, ten direct monitoring.
Poziom dźwięku wysyłanego na komputer to już mogę regulować, czyli jeżeli podłączę zoom jako mikrofon to już mam na ten gain i tu znowu jest po prostu to sygnalizowane wyłącznie dźwiękiem i znowu, pierwszy i ostatni poziom jest sygnalizowany jakby podwójnie, także
I co ciekawe mamy również dźwięk, czy głośność tego dźwięku odbieranego, czyli tego który komputer do nas wysyła, to też możemy tutaj regulować głośność tego dźwięku, który komputer wysyła do nas, czyli głośność jakby na słuchawkach i jest dokładnie taka sama sytuacja.
A tu mamy jakieś dźwięki i tyle i już, więc no i właśnie
Zoom H1n nie wiem jak poprzednie jest w stanie jednocześnie nagrywać na kartę i być mikrofonem USB
Nie wiem czy wcześniej jeszcze tak umiały, chyba nie
Kojarzy mi się, że nie
Ok, no to wyjdę z trybu USB, mimo że go nie mam.
Dobra, jestem w trybie standby, wchodzę więc do menu jeszcze raz.
I on mi tu zapamiętuje ostatnią pozycję.
A tak, rzeczywiście.
No i mamy znowu to samo.
I tu nie mamy z tego co pamiętam żadnych ustawień, mogę w to wejść, znaczy mogę niby to zrobić, no to nic mi nie da.
No i są tylko dwie opcje, albo USB mic, albo file transfer.
Następną pozycją jest karta SD i możemy ją sformatować, albo wyczyścić kosz, albo przeprowadzić pełen test karty.
albo szybki test.
I teraz tak.
Z ciekawości, czy zdarzyło Ci się,
bo pewnie co on dokładnie robi
w ramach testu, tego nie wiemy,
ale zdarzyło Ci się już mieć kartę,
która nie przeszła tego jego testu?
Nie, dlatego, że…
Nie, to znaczy,
ja nie bawiłem się tym, szczerze mówiąc.
Ja robiłem tylko format chyba.
Raz zrobiłem krótki test
i przeszło.
Więc nie wiem.
Pytam, dlatego że na przykład kojarzę
w rejestratury takiej z epoki, w której
porządny rejestrator kosztował
dwa tysiące, a taki
entry level można było mieć za te
tysiąc pięćset, to na przykład
niektóre rejestratury marki
Marantz, reporterskie zresztą,
potrafiły się zbiesić
na użytkownika, mówiąc, że
ta karta nie pójdzie. Ona tak naprawdę to i nawet
poszła, ale jeżeli transfer
był typu burst, czyli przez chwileczkę mamy
dwadzieścia megabitów a następnie przez sekundę mamy sto kilo
dwadzieścia megabajtów a przez kilkę mamy sto kilobajtów.
Bardzo nie lubiły pamiętam takich kart ale to były konstrukcje odpowiednio
starsze mniej zaawansowane i kilkuletnie za to z bardzo ładnym
audio wiadomo takie już też zabawki.
Pamiętam że to się potrafiło na człowieka
pogniewać nieco i mówi nie ja na tej karcie nagrywał nie będę.
Byłem ciekaw, czy udało ci się doprowadzić do czegoś takiego tu.
Nie, ale ja nie testowałem tej opcji jakoś przesadnie.
Więc tyle, jeżeli chodzi o kartę SD.
I następną opcją zobaczymy, czy…
Na razie nie słychać, bo święta atakują.
Overdub.
Overdub.
I tu, to jest w ogóle ciekawe, dlatego że ta opcja overdub jest dostępna tylko w rejestratorze H1E, ani w H4E, ani w H6E tego nie ma, jest tylko w H1E.
Dlaczego? No oni to tłumaczą tym, że no H4, H6, no to, znaczy dubbing jest dostępny w innych rejestratorach, w innej serii, ale H1 to jest taki malutki, on nie ma swojego odpowiednika w tej serii takiej, no więc tu, wielościerzkowej, więc tutaj damy ten dubbing, bo może się komuś przyda, no zobaczymy co będzie.
dziwne tłumaczenie, no ale jest co jest, dubbing polega, znaczy overdub polega na tym, że nagrywamy sobie coś, po czym do tego odtwarzam sobie to na jakichś słuchawkach i dogrywam jakiś drugi głos, drugą ścieżkę, komentarz, nieważne i potem mogę to znowu odtworzyć, nagrać trzeci głos, potem to znowu, to nagrywam czwarty,
Ale to nie jest, to nie działa w taki sposób, że nagrywam kolejne głosy w osobnych plikach, tylko jakby dopisują się do tego pierwszego pliku, czy w zasadzie…
Czy mogę, co Tomaszu robić, zadam pytanie stawiające się z perspektywy takiego naprawdę początkującego albo chcącego, patrzącego na te rzeczy od strony muzycznej użytkownika.
Czy mogę taki overdubbing robić selektywnie?
Czyli na przykład nagrałem 7 minut, a ja chcę dopowiedzieć dwa zdania w trzeciej minucie, piętnastej sekundzie, szybko się przenawiłem już z tej negatywności.
Nie wiem, w ogóle nie udało mi się póki co tego jakoś porządnie rozpracować.
Rozumiem.
Następnie mamy output. Ja może będę na razie mówił, bo tutaj dzieci są, więc będę mówił po prostu po kolei te opcje.
I w Output mamy Volume Control, i to jest w ogóle ciekawe, bo mamy albo Knob, albo Fixed.
Co to oznacza? Knob oznacza to tyle, że głośnością dźwięków z mikrofonu, głośnością odtwarzania będziemy sterowali tym pokrętłem, który jest obok wyjścia słuchawkowego.
To jest takie pokrętło jak w Walkmanach, w jakichś radyjkach, którego wystaje tylko kawałeczek ząbkowany, a cała reszta jest w środku.
Na chwilkę ustawię na fixed.
Fixed.
I teraz jak wyjdę z volume control, to poniżej mam fixed level.
Czyli, głośność, taka stała głośność, poziom tej samej głośności i rzeczywiście, jeżeli mam usłyn na fixed i mam fixed, no w związku z czym mam ten fixed level usłyn na ileś, zresztą to też, a tutaj mamy w decybelach, plus 0 decybeli, plus 1, plus 2, najwięcej jest chyba plus 40, nie pamiętam, dość duże tu są wartości.
To jest w ogóle ciekawe, że ta głośność tutaj jest czytana przez przewodnik głosowy,
natomiast głośność czy poziomy dźwięków tym autorek nie są.
No dziwne to jest, no ale tak jest, co zrobić.
Ale wiesz co, zmiana na tyle mała, że można dopracować w nowym filmerze.
No mam nadzieję, aczkolwiek oni piszą też w instrukcji obsługi po prostu,
Dźwięki również służą do sygnalizowana zmian głośności niektórych rzeczy, więc to jakby to nie jest bug to feature.
Także tak. No i rzeczywiście jeśli mam ustęp na fixed to tym pokrętłem mogę kręcić i nie dzieje się nic.
W związku z powyższym jednak ustawię sobie volume control na knob.
żeby to rzeczywiście pokrętłem to sobie wszystko robić.
Dobrze.
I tu są tylko dwie opcje w output.
Także tylko i wyłącznie ustawione głośności.
Następnie mamy system. To jest w tym głównym menu.
I w systemie mamy język do wyboru.
Jest tych języków w sumie siedem.
I tutaj nawet czyta w języku, jest English, France, to jest w ogóle ciekawe, dlatego że, zobacz, mamy języki, nazwy ich oryginalne teoretycznie, ale czytane angielską syntezą.
Dojcz, italiasz.
Tak, japoński.
No bardzo jest to dziwne, ale trochę śmieszne, ale tak jest zrobione.
I mamy accessibility, no właśnie.
Tu jest błąd.
Jeden z dwóch chyba błędów udźwiękowienia jest w słowie accessibility.
Zobacz.
Accessibility. Language. Accessibility.
Także, także to jest dość też zabawne, że błąd w słowie dostępność.
Pani po prostu jest z Australii, no trudno.
Tak, jest, tak.
I teraz tak, w accessibility mamy guide sound
i tutaj ma właśnie English plus beep albo beep only albo off.
Czyli w tym momencie mogę sobie rzeczywiście przełączać między mową i dźwiękami, tylko dźwiękami albo wyłączonym.
Ciekawe, że nie ma samej mowy.
Następnie mamy głośność.
I teraz jest albo loud, czyli głośno, mild i quiet.
No to trzy poziomy głośności.
Może zaraz spróbuję je pokazać na chwilkę.
Tak, głośno to jest tak, nie wiem czy ten procesor to odpowiednio tutaj przetworzy, no ale różnica jest rzeczywiście bardzo znaczna między tymi poziomami dźwięku.
Następnie mamy wersję i tutaj w wersji, następnie mamy, jak wejdę do wersji mam informację, że to jest wersja angielska 1.0.1, no to jest wszystko też czytane.
I to wszystko mamy w accessibility, mamy potem jeszcze date time i tutaj mamy set date time, czyli ustaw format daty, to też jest w ogóle ciekawe, bo możemy mieć year, month, day, czyli rok, miesiąc, dzień, albo miesiąc, dzień, rok, albo dzień, miesiąc, rok.
przy czym mam wrażenie, że to będzie miał również wpływ na nazwę pliku, jeżeli ustawię sobie dzień, miesiąc, rok, no to pliki również się będą zaczynały od nazwy dnia, więc będą bardzo niepoprawnie sortowane, bo najpierw będą pliki, które będą nagrywane na przykład 1 stycznia, lutego, marca i tak dalej, potem 2 stycznia, lutego, marca, kwietnia i tak dalej, i tak dalej, więc no na to trzeba uważać.
No i tylko mamy dwie funkcje w Date Time, następnie mamy Display czyli wyświetlacz i mamy tutaj Brightness czyli jasność, mamy opcję Dark, Medium albo Bright czyli jasny wiadomo.
Ja ustawiłem sobie na ciemny, nie wiem czy to mi jakoś baterie będzie mniej używać, nie mam pojęcia, ale ustawiłem na ciemny.
Potem mamy Power Saving i tu mamy Power Save Time.
Mamy 30 sekund, przy czym co to jest Power Save Time, to jest to kiedy się wyłączy podświetlenie wyświetlacza.
Mamy 30 sekund, 1 minuta, 3 minuty, 5 minut i wyłączone, czyli chyba to podświetlenie będzie zawsze włączone, mam takie wrażenie.
Teraz Turn off Rec Screen, czyli jeżeli mamy ustawione na tym ekranie nagrywania, odkładam sobie rejestrator, nic nie robię.
Nie włączam nagrywania, nie włączam odtwarzania, po prostu jest w trybie tym standby, rec standby, to czy po jakimś czasie ma wyłączyć, czy ma po prostu chodzić na tym trybie i chodzić dopóki się nie wyczerpią baterie.
I mam on, off, aha, okej.
Nie, przepraszam, to jest jeszcze co innego.
To jest chyba włączenie tego, że na ekranie nagrywania ekran się przyciemni chyba.
Nie pamiętam już tej chwili.
I tyle.
No tak, bo to jest ustawienie w power saving.
I tyle jeżeli chodzi o wyświetlacz.
Te dwie opcje mamy, czyli brightness i power saving.
Następnie mamy power i tutaj mamy batery type, mamy alkaiczne do wyboru, ja to może przeczytam tym dźwiękiem, czyli mamy alkaiczne, akumulatorki NIMH, albo litowe właśnie baterie.
Tutaj mamy to do ustawienia i auto wyłączanie to jest to właśnie o czym wcześniej mówiłem czyli po jakim czasie ma się wyłączyć w momencie gdy jesteśmy na ekranie, no wtedy nie nagrywam, nie odtwarzam, nie ma włączonego opcji self timer, no po prostu wtedy kiedy ten rejestrator nie robi nic.
I tutaj mamy kilka opcji, czyli minuta, godzina, 10 godzin albo wyłączone i wtedy po prostu będzie chodził tyle ile pozwalają baterie albo inne zasilanie, bo może być to zasilanie z USB.
Ciekawe, że nie ma takich opcji pośrednich typu pół godziny na przykład.
Owszem, ciekawe, no ale jest jak jest.
No i tyle, a o właśnie, tu jest błąd, bo jak to przeczytam, to w zasadzie nie mogę w tej chwili nic zrobić, nie mogę również wyłączyć urządzenia.
Jedyne co mogę zrobić to wyjąć klapkę na baterię, wyjąć jedną baterię, włożyć baterię, zamknąć klapkę i włączyć urządzenie z powrotem.
Powinno się dać włączyć.
Istotnie włączyło się.
Więc uwaga na sprawdzenie filmu, bo możemy mieć niespodziankę.
Remaining time, full, stereo, low-cut, off, menu, rec setting, health, system.
Mam nadzieję, że, ale może, znaczy wątpię, ale mam nadzieję.
Czas, który on mówi, że pozostało, to jest niestety matematyczna suma pozostałych bajtów na karcie wolnego miejsca, a nie uwzględnia on nawet szacunkowego czasu baterii, rozumiem, tak?
No nie uwzględnia czasu baterii, no bo chyba trudno by było to zrobić na takich bateriach.
No tak się domyśliłem, ale wolałem jakby…
Nie, nie, to jest tylko jeżeli chodzi o pojemność karty i nic poza tym.
Także tak to wygląda, więc wchodzę jeszcze raz do menu.
Aha, i potem w zasadzie jest ostatnia tylko opcja, czyli Factory Reset.
czyli do ustawień fabrycznych, jeszcze tego nie robiłem, nie wiem czy wtedy znowu mi się pokaże ten pierwszy ekran z udźwiękowieniem, czy wtedy zrobimy coś jeszcze, no w każdym razie…
Trzeba się z nim zapytać, czy zapyta, czy jesteś pewien.
Mam nadzieję, znaczy raczej tak, bo on się często pyta, natomiast nie próbowałem tego nigdy robić.
W opcjach pliku, o jeszcze może wejdę i pokażę właśnie opcję pliku, tylko też raczej będę musiał je czytać samemu, dlatego że tu się odbywa koncert dzieci, w związku z powyższym wejdę, otworzę sobie jakiś plik, wejdę w opcję pliku tym klawiszem pierwszym
I tutaj mamy takie opcje Move to Trash, czyli przenieść do kosza, Normalize, czyli znormalizuj plik, Export, czyli wyeksportuj do innego formatu niż 32 bity, Stuff, wstaw Mark, czyli wstaw znacznik w miejscu, w którym aktualnie jestem.
A, B, Speed to chyba coś takiego, że mogę wziąć kawałek pliku, jakoś go tam zapętlić i ustawić jakąś szybkość i tutaj jak chodzę strzałkami to nie mówi mi ani nie piszczy nic, więc nie, nie testowałem tej opcji, nie, nie, jakoś nie.
I informacje, które oczywiście nie będą czytane, no bo to są informacje, no których sample nie przeczytają, to będzie czas trwania, jakieś inne takie rzeczy.
Dobrze.
I co, no mogę jeszcze tylko normalize?
No właśnie mam pytanie o dwie opcje, o normalize i o execute.
Więc w normalizacji jest tylko cancel i execute, więc nie ma żadnych opcji normalizacji.
Normalizuję to.
No mam nadzieję, że to pika, ale nie jestem pewien jak to dokładnie wygląda.
Nie testowałem tego.
Raz to zrobiłem, ale nawet nie sprawdziłem.
Chyba do 0 dbs, chyba do 0 dbfs.
Normalizuje.
Mam takie wrażenie.
Czy eksport równa się normalizacji, czy nie?
Można chyba.
Tu zrobimy sobie export i teraz tak mamy format 16 bitów, 24 bity i tylko tyle.
Aha, czyli tak mamy właśnie format i wybieramy 16 czy 24 bity i jak normalizacja on off.
No i jak to wybiorę, no to to będzie już trwał eksport, przy czym eksport, ja tego jeszcze nie bardzo robiłem, ale ktoś kiedyś sprawdził, że ten eksport trwa mniej więcej, eksport godzinnego pliku trwa 15 minut, więc to nie jest krótki proces.
Więc w związku z tym raczej jest to opcja dla tych, którzy naprawdę mają alergię na jakąkolwiek obróbkę na komputerze.
To ja proponuję, żebyśmy teraz odebrali połączenie, bo mamy kolejny telefon. Kto jest z nami tym razem?
Witajcie, Paweł Sieklenia z tej strony.
Słucham z zaciekawieniem tutaj waszej audycji,
ponieważ nowe urządzenie udźwiękowione,
mimo tego, że po angielsku to zawsze miło widzieć,
chociażby z faktu, że Olympus się wycofał zupełnie
z przewodników głosowych i byłem ciekawy, co się pojawi i kiedy.
Ale chciałem się zapytać, ponieważ jest nowy format zapisów danych,
czy żeby coś zrobić z takimi wavami, to trzeba mieć do dyspozycji
najnowsze oprogramowanie do obróbki dźwięku?
Jak to łatwo potem normalizować, kompresować DMP3?
Chodzi mi o porady, ponieważ ja zupełnie nie jestem obeznany,
jeżeli chodzi o rzeczy związane z dźwiękiem i po prostu chciałem się zapytać,
czy ten Zoom nada się dla osób, które po prostu nagrywają sobie cokolwiek,
nie wiem, jakieś rzeczy związane z codzienną aktywnością, prawda?
Myślę, że to już jest powoli dla nas Tomaszu czas,
przepraszam za ci przerwę, myślę, że to jest już dla nas powoli Tomaszu czas,
żeby przejść do omawiania formatu float i pewnie się tym zaraz o to pytają.
Bo tu wszyscy o to pytają.
Tak, też mi się tak wydaje, no.
Generalnie, krótka odpowiedź brzmi, tak, ten zoom się nadaje.
Dłuższa odpowiedź będzie wymagała odrobinę więcej wyjaśnienia.
Tak, i chyba właśnie zaraz do tego przejdziemy, no bo rzeczywiście to jest…
A jak w takim razie osłonić mikrofony?
Bo mówicie, że on nie ma tej obudowy plastikowej, jaką miała właśnie…
To znaczy ja mam nadzieję, znaczy oni też o tym piszą, że pojawi się zestaw akcesoriów i mam nadzieję, że to nastąpi jak najszybciej, ale póki co to nie nastąpiło.
Aha, czyli trzeba po prostu czekać.
Trzeba czekać, tak jest.
No to ja bym chciał tylko, żebyście powiedzieli z jakiego oprogramowania korzystacie, jeżeli chodzi o pracę potem z tymi plikami nagranymi właśnie w Zoomie, no i ciekawy jestem właśnie tych próbek.
Goldwave obsługuje, Audacity obsługuje, Reaper obsługuje. No to te trzy takie chyba najczęściej używane przez niewidomych to obsługują.
A Audacity z tego co wiem to darmowe oprogramowanie.
Tak, Audacity jest darmowy, więc tutaj dobrze, że on to obsługuje.
Znaczy to jest taki format, który jak powiedziałem, on w rejestratorach jest czymś rzeczywiście nowym, natomiast on tak w ogóle to jest znany już od lat wielu.
Tylko, że właśnie wykorzystywany w jakiś to jest, no…
On jest tak naprawdę nowy w świadomości konsumenta, a nie profesjonalisty.
więc wszystko GoldWay, Flipper, AutoCity.
Jasne, dobre. Dzięki serdeczne.
To obsługuje nawet format 64-bitowy float.
Jest jeszcze taki bardziej mocny.
Dobra, to co, przejdźmy do formatu?
9 minut do 21 to informacja dla Państwa, dla słuchaczy,
a informacją dla nas i dla Państwa słuchaczy jest to, że mamy słuchacza.
Dobry wieczór, witam serdecznie, witam wszystkich radiosłuchaczy zainteresowanych tą ciekawą audycją.
Mam pytania krótkie dotyczące jeszcze interfejsu jeśli mogę.
Ze słów Tomka zrozumiałem, że nawet jeżeli w opcjach rec settings ustawi się tę opcję rec counter na elapsed time
to i tak w tym trybie stand-by nam przeczyta Remaining Time zamiast Elapsed Time?
Czyli to jest błąd czy feature?
Podejrzewam, że feature, bo to jest chyba w trakcie nagrywania to co ma się wyświetlać.
Tak, z tego co rozumiem to jest tylko w trakcie nagrywania.
Tak mi się wydaje, to chyba kiedyś przełączyłem i pokazał nadal.
Bo trochę nielogiczne by było, gdyby mówił elapsed time, kiedy nie nagrywa.
Nie, chodzi mi o to, że wtedy przy starcie myślałem, że to jest tak, że jeżeli ustawimy remaining time, to przy starcie powie remaining, a jak elapsed to powie elapsed.
Nie, natomiast jeszcze jedna rzecz, bo tutaj prywatnie…
Od czego on by miał ten elapsed time przy starcie mierzyć?
No, od tego ile, że tak powiem, czasu zajmują wszystkie nagrania zrealizowane dotychczas na karcie.
Nie, nie, nie, nie, to tak absolutnie nie działa, to on by musiał to mierzyć, analizować przede wszystkim, nie ma mowy.
Znaczy, podejrzewam, że to też łatwo sprawdzić, no, ilość miejsca, jaka jest ogólnie minus ilość miejsca wolnego, tak, więc jakby to się da sprawdzić, myślę, bez problemu,
natomiast, no, stwierdzili, że, no, to nie będzie miało wpływu na mowę i już.
Jasne. Czyli to jest po prostu do czegoś innego, do wyświetlania w czasie nagrywania, tak? Ile tam jeszcze zostało albo opłynęło?
Tak, z tego co wiem to tak.
Ok. Jeszcze mam pytanie, czy jeżeli starczy czasu, mógłbyś pokazać poruszanie się po plikach, właśnie poprzednie, następne, pierwszy, ostatni, nie wiem, bo to tak…
Dobrze, to zaraz to zrobię, bo też prywatnie dostałem tutaj informację o tym, jak korzystać z tej funkcji speed, AB speed. Także to też pokażę w takim razie.
Ok. I chciałem powiedzieć, że miałem możliwość przetestowania tego Zooma jako mikrofonu dla urządzenia z Androidem.
Jak najbardziej działało to. Tylko po pierwsze trzeba było właśnie sobie najpierw, tak jak mówisz, bez USB to włączyć, ten mikrofon.
Potem podłączyć kablem USB-C, ale takim, który jest do przesyłania danych, a nie tylko takim do ładowarki, nie?
No to jest wiadomo. Niby oczywista oczywistość, ale możliwe, że na tym palał błąd, że komuś to nie ruszyło.
No i wtedy faktycznie, czy to na dyktofonie samsungowym, czy na HiQ MP3 recorderze jest przechwytywany dźwięk z zooma jako mikrofonu.
A no to dobrze.
Natomiast rozmowy siłą rzeczy nie nagrywamy.
Rozmowy nie ma, bo generalnie rozmowy na dowolnej karcie dźwiękowej nie słychać, tak że tutaj w przod kontroli to trzeba to realizować inaczej.
Okej, to tyle chciałem. Słucham dalej z zapartym tchem i powodzenia dalej w audycji również.
Gdzieś tam chyba kolejny telefon się był urwał, ale na razie go nie mamy.
Ale w razie czego zapraszamy do kontaktu. Możecie państwo pytać.
Tak, szybkość odtwarzania. Chciałeś pokazać szybkość odtwarzania.
To przy okazji w ogóle całą listę, listę plików.
Dobra, mam już zuma, bo oczywiście on jak zwykle gdzieś tu jest.
Właśnie go znowu włączyłem, bo ja go wyłączam, co chwilę włączam.
I tak to wygląda.
Dobrze, już nie gadaj.
Okej. I teraz, jak…
I teraz, no właśnie.
te przyciski pod play i stop to jest poprzedni następny plik.
No i po prostu przejście do kolejnych plików jest sygnalizowane dźwiękiem i tyle.
Natomiast nie wiem, który to jest plik pierwszy, który to jest ostatni.
Po prostu chodzę sobie po tych plikach, wciskam odtwarzanie.
Playback.
Rekord.
O właśnie, nacisnąłem, bo usłyszałem taki dźwięk.
No tak to mniej więcej wygląda.
No właśnie, file list.
Nawet mówi, że jestem na liście plików, no i tyle.
No już.
Jeszcze raz coś mi tu się…
Także tak to mniej więcej wygląda.
I teraz jak wygląda ta kwestia abspeed.
Mogę sobie zapauzować plik,
wejdź w jego opcję
włączam czwartym przyciskiem te opcje
i teraz
teraz włączam play
i strzałkami
czyli tym drugim trzecim reguluję szybkość odtwarzania
i to jest najwolniej
potem raz
dwa to jest oryginalna
Prędkość i jeszcze raz i dwa.
Niestety ten algorytm do przyspieszania jest bardzo prymitywny.
Witamy w latach 90-tych.
Tak, więc tutaj nie można się żadnych cudów spodziewać.
Bardzo to wprowadza dużo artefaktów w odtwarzany dźwięk, więc jest to raczej taki…
No coś takiego co, no okej, jest, bo jest, ale nie wiem czy ja bym z tego korzystał kiedykolwiek, no ale może.
Jest, bo musi być. Z tego co rozumiem po głosu nie dodamy sobie jak w głosach?
Dobrze, ale rzecz, o którą się muszę zapytać skoro już tu jesteśmy, a co z powtórzeniem pewnej sekcji?
To się chyba nie da.
Nie da się.
Chyba. Nie widziałem nic w każdym razie takiego.
No właśnie, bo to taki też scenariusz około muzyczny, około instrumentalny, tak chcę jednak sobie pewien fragment tego powtórzenia.
Tak, przyćwiczyć jakiś moment albo sprawdzić po prostu, że coś się nagrało i chciałbym kilka razy to powtórzyć, żeby coś tam, no nie, to chyba nie widziałem w kontakcie.
Właśnie o to mi chodziło, skoro już tu jesteśmy przy tych opcjach.
Tak, a bez pit, no to trochę jest taka sugestia, a, b, że jakieś dwa znaczniki, nie widziałem tego.
Tymczasem odbieramy kolejny telefon, kto jest z nami?
Witajcie, znowu Paweł się kłania, bo zapomniałem zapytać, czy da się podłączyć do Zooma jakieś zewnętrzne mikrofony, na przykład binauralne, czy to współpracuje?
Tak, da się, to znaczy da się, na pewno, tylko tak, tu musimy wejść na chwilkę trochę w technikalia bardziej zaawansowane, ale postaramy się to wytłumaczyć tak, żeby nie było problemu z rozrozumieniem.
Natomiast jeżeli by były, no to też piszcie państwo, bo czasami możemy popłynąć tutaj w tym wszystkim.
Generalnie mikrofony pojemnościowe i tak zwane elektretowe, czyli to są te mikrofony, których się najczęściej w 99% przypadków używa, nawet jeszcze z kilkoma miejscami myślę po przecinku, do nagrywania binauralnego, to jest któraś z tych dwóch grup mikrofonów, albo pojemnościowe, albo elektretowe.
Mikrofony pojemnościowe wymagają zasilania ze względu na konstrukcję, tutaj odsyłam wszystkich do, jest taki kanał na YouTubie, 0db.pl i właśnie ostatni na ten moment odcinek mówi właśnie o tym, jakie są różnice takie w budowie, jeżeli chodzi o mikrofony dynamiczne, pojemnościowe, tam to jest wszystko dość ładnie wytłumaczone, tam odcinek trwa chyba ze 20 minut czy 15 i można sobie tego posłuchać.
I mikrofony pojemnościowe wymagają zasilania tak zwanego fantomowego, to zasilanie najczęściej jest realizowane tym samym kablem, którym się podłącza mikrofon do rejestratora, nie trzeba podłączać mikrofonu do zasilacza.
Są takie czasami mikrofony, które mają wejście na baterie, mogą być zasilane właśnie z baterii, natomiast z reguły te mikrofony są zasilane z rejestratora.
Natomiast z Zoom H1-E takiego zasilania nie ma, bo to z reguły zasilanie 48V, czasami 24V, rzadko 12V.
Natomiast podobno są mikrofony, które mają zasilanie dużo większe, 150 voltów, ale to są bardzo specjalistyczne mikrofony i generalnie to są już naprawdę bardzo rzadko spotykane mikrofony.
Natomiast mikrofony elektretowe, czyli takie, które raczej będziemy do tego zło podłączać, wymagają zasilania od 1 do 10 voltów w zależności od mikrofonu.
najczęściej powiedzmy 3V, 5V, 2V.
No i ten Zoom H1-E ma zasilanie 2,5V.
Kiedyś było tak, że większość rejestratorów dawała zasilanie 5V na tym wejściu jackowym,
bo z reguły to jest takie rozróżnienie.
Jeżeli to jest mikrofon na jacka, to najprawdopodobniej będzie wymagał 5V,
albo dwóch, trzech, jednego, różnie.
A jeżeli to jest mikrofon na XLR, to będzie wymagał 48, o ile oczywiście jest to mikrofon pojemnościowy, mikrofony dynamiczne nie wymagają żadnego zasilania niezależnie od tego jak są podłączane.
To nie jest tak, że można sobie podłączyć, przy czym to też nie jest tak, że można sobie mikrofon podłączyć przez jakąś przejściówkę i to wystarczy,
Bo tak jak mówiłem, tutaj ważny jest typ mikrofonu, czy to jest mikrofon elektroletowy, czy mikrofon pojemnościowy, mikrofony pojemnościowe z reguły wymagają tego napięcia dość wysokiego.
Mikrofony elektroletowe nazywane czasami wstępnie spolaryzowanymi, wystarczy im napięcie dużo mniejsze, ale one też go potrzebują.
I z reguły te mikrofony elektryczne podłączone są właśnie na Jacka, z reguły mikrofony pojemnościowe są podłączone na XLR.
Są czasami takie przejściówki z Jacka na XLR, które konwertują jedno napięcie na drugie i z czymś takim też się można spotkać.
W każdym razie to jest dość rzadko spotykana rzecz, ale podobno istnieje.
Choć niektórzy mówią, że jest z takimi rzeczami trochę problemów, w każdym razie tak wygląda kwestia tych mikrofonów.
I teraz myślę, że większość mikrofonów nie będzie miała problemów z tym zasilaniem 2,5V, zresztą Zoom H1n, czyli poprzednik, również jak się okazuje, myślałem, że jest inaczej,
ale również miał zasilanie 2,5V właśnie i nie słyszałem do tej pory, żeby Zoom H1n miał problemy z jakimiś mikrofonami.
Także prawdopodobnie Zoom H1E, mimo tego, że ma zasilanie 2,5V i bałem się, że to będzie jakiś problem, to chyba problemem to w ostatecznym rozrachunku jednak nie jest.
To ja dziękuję uprzejmie za odpowiedź. Miłego prowadzenia audycji. Życzę do widzenia.
Dzięki również. Pozdrawiam.
Tymczasem mamy komentarz od naszego słuchacza Gadzia. Gadzio napisał do nas tak.
Hej, wyszła nowa wersja systemu do tego zooma. W tej nowej wersji rejestrator już się nie zawiesza, gdy sprawdzamy wersję systemu.
Aktualizacja systemu jest możliwa po niewidomemu, ale należy przeczytać instrukcję, która dołączona jest do archiwum zip z aktualizacją systemu. Pozdrawiam.
To jest w ogóle ciekawe, bo ja sprawdzałem tuż przed audycją, czy jest nowa wersja systemu i jest tylko 1.1 i ja tę wersję właśnie posiadam, 1.1, więc jest to ciekawe, bo ta wersja 1.1 ukazała się 28 lutego, tam właśnie poprawiono kilka błędów związanych z bateriami,
Właśnie jestem też na tej stronie Zooma, ale za chwilkę sobie sprawdzę, czy nie ma tutaj jakiejś aktualizacji.
Jak będzie, to sobie spróbuję to zaktualizować, bo na szczęście, przynajmniej do tej pory, Zoom raczej miał plik z listą zmian, więc mam nadzieję, że teraz też coś takiego będzie.
Nie, tu nadal widzę na stronie, że jest wersja 1.1 i wypuszczona 28 lutego.
A Ty Tomaszu nie masz 1.0.1?
Słucham?
Czy Ty Tomaszu nie masz 1.0.1? Tak mi się coś kojarzy.
To jest jeszcze wersja czego innego, bo oprócz wersji Filmware’u jest jeszcze Accessibility File.
I tu jest V1.01 i tu jest też błąd, dlatego że to udźwiękowanie powinno mieć aktualizację 29 lutego, natomiast w pliku widzę, że jest aktualizacja chyba 23 listopada, więc tu jest też jakiś błąd polegający na tym, że prawdopodobnie dali albo zły plik, to w ogóle jakiś jest błąd, bo jeszcze niedawno widniało info na stronie, że to jest wersja do H4 rejestratora.
A w rzeczywistości był to… Na stronie było napisane, że to jest plik do H4 i aktualizacja 29 lutego, a tak naprawdę pobierali się plik do H1 z aktualizacją 23 listopada. Tam gdzie macie datę modyfikacji pliku, to był 23 listopada 2023.
Także coś, coś tu jest dziwnego na rzeczy z tym, z tymi filmurami.
Albo pobieracie z innych stron filmur?
No ja pobieram z oficjalnej strony Zooma, więc…
No, no, ale pytanie wiesz, czy dla US, czy dla, bo ten, strona Zooma kiedyś miała swoje odnogi, więc…
Ja pobieram w US.
To prosimy o informację, w takim razie, z której nasz słuchacz pobierał, ponieważ może to, jak widzicie, mieć znaczenie.
Być może, być może. No dobrze, to 32-bitowe nagrywanie?
Chyba tak. Coś nam pozostało.
I tu niestety wejdziemy też w dźwiękologię i matematykę, więc uwaga, bo będzie się działo, jeżeli nie zrozumiecie, to piszcie, bo możemy popłynąć, ale spróbujemy nie popłynąć.
Zasadniczo, gdy nagrywamy dźwięk w takim standardowym formacie, takim najprostszym komputerowym formacie, czyli WAV PCM, czyli właśnie to, do czego nagrywa Zoom, tam mamy dwa parametry tego nagrywanego dźwięku.
Pierwsza to jest częstotliwość plukowania i w takim dużym uproszczeniu, im większa, tym wyższe dźwięki Zoom może nagrywać.
I tutaj nie ma żadnych rewolucji, 44,1 albo 48 kHz to jest standard, nadstandardy, który pozwala na zarejestrowanie w miarę poprawnie pełnego pasma słyszalnego przez normalnego człowieka,
Nawet z lekką nawiązką, z reguły.
Oczywiście różni na forach się biją i toczą wojny o to, jak to jest z tym naprawdę,
ale myślę, że można przyjąć, że generalnie jest okej.
I drugi parametr, czyli głębokość bitowa, który określał, no właśnie…
Określał.
Określał, określa w pewnym sensie, w przypadku standardowego niezmienno przecinkowego, czyli stałoprzecinkowego zapisu, określał to, jak cicho ten format ma takie swoje wbudowane szumy, bo zasadniczo szumi wszystko.
Również nagranie w wavie, nawet tylko na najlepszym sprzęcie, będzie jakoś tam szumiało, bardzo delikatnie.
Nagranie ciszy w wavie na swój sposób gdzieś ma swój minimalny poziom.
Znaczy on może mieć, nie musi, ale z reguły ma.
Załóżmy na razie, że ma, bo nie musi mieć, ale okej, to jest kwestia jeszcze czego innego.
To określa jak ciche dźwięki są w stanie być nagrane z akceptowalną ilością szumu.
Im więcej bitów tym poziom szumu jest niżej, więc można coraz cichsze dźwięki nagrywać.
Natomiast format zmiennoprzecinkowy polega na tym, że zrobi nam się najgłośniejszy dźwięk i jeżeli przekroczymy tę największą głośność to po prostu dojdzie do przesterowania sygnału i koniec.
I czy nagrywamy w 8 bitach, 16, 24 bitach, w tym stałoprzecinkowym formacie to ten najgłośniejszy poziom jest dokładnie taki sam i jak nagrywam cokolwiek głośniejszego to się po prostu zacznie robić przesterowanie, zniekształcenie dźwięku i koniec.
Natomiast format zmiennoprzecinkowy pozwoli na to, żeby nagrywać głośniejsze dźwięki, dużo głośniejsze dźwięki, niż ten poziom, w którym w takich standardowych warunkach dojdzie do przesterowania.
Przy czym to działa w dwie strony. Można nagrywać zarówno sporo cichsze, jak i sporo głośniejsze, jak i dużo głośniejsze.
A ten punkt, który do tej pory uznawaliśmy za maksimum, jest gdzieś tam, gdzieś tam w środku stawki.
No właśnie nie do końca się okazuje, bo to jest śmiesznie.
Nie, nie, nie. To jest tak, że akurat w 32 bitach masz w dół tyle samo co w 24, czyli minus 144 dB, a w górę masz plus 1500.
Tak, w górę mam w sumie plus 1500 bez znaku.
Czyli, innymi słowy, żeby przesterować ten format, trzeba by zarejestrować dźwięk ponad 1500 decybeli głośniejszy niż w przypadku formatów 24-bitowych czy 16-bitowych.
To jest, jak powiem, że bardzo dużo, to jakbym niczego nie powiedział. To jest tak dużo, że trudno to w ogóle określić słowami.
To jest absurdalnie dużo. To są absurdalne wartości, które, żeby które osiągnąć, to trzeba albo się naprawdę postarać,
albo mieć super ekstra rozregulowany sprzęt i coś musi pójść bardzo mocno nie tak.
No okej, ale gdybyśmy chcieli to do czegoś porównać, nie wiem, na przykład jakiś taki wybuch bomby, to już się pisze do tego, czy to jest…
To znaczy tak, skala decybelowa jest w ogóle względna zawsze, ale załóżmy, nawet przejmijmy na chwilę, że ten poziom, w którym się przesterowuje dźwięk, to będzie w ogóle ten początek zakresu słyszalności, załóżmy.
I tak, no przejmuje się, że 120 decibeli to jest ten prąd bólu, 180 to jest dawka śmiertelna, to znaczy po prostu potem jest tak duże natężenie dźwięku, że możemy od tego umrzeć.
Zdaje się, że coś koło 200 czy trochę ponad 200 decibeli to jest fizyczna granica, po której nie jest możliwe dalsze zwiększanie głośności dźwięku w atmosferze w normalnym ciśnieniu.
Później się zwiększa np. energia dźwięku, czyli np. fala uderzeniowa jest coraz większa, ale głośność się nie zwiększa, taka fizyczna głośność.
W cieczach, w cieczach jest inaczej, tam chyba coś koło 300 decybeli się da, to jakoś niedawno osiągnęli eksperymentalnym, kawitacyjnym, laserem, właśnie taki najgłośniejszy dźwięk w wodzie, więc to są tego rzędu głośności.
Czyli najgłośniejszy dźwięk, który ma taką największą falę uderzeniową jako dźwięk, to mówią, że jest wybuch wulkanu Krakata pod koniec XIX wieku, to było coś ponad 300 decybeli.
No i marynarze, którzy płynęli na statku kilkadziesiąt kilometrów od wyspy, która została zniszczona w wybuchu tego wulkanu, doznali w dużej większości trwałych uszkodzeń słuchu.
Więc to jest na tyle głośny dźwięk, że w odległości kilkudziesięciu kilometrów istnieje silne niebezpieczeństwo odrody słuchu. Kilkudziesięciu kilometrów od źródła dźwięku.
A my tu rozmawiamy o 1500 decybeli, więc tu nie ma skali na to.
Co w sumie nasuwa pytanie, dlaczego w takim razie nie zadbano aż tak bardzo o tę działalność w dół?
Że w dół jest mniej więcej tyle ile?
Tak, też mnie to zastanawia i nie wiem dlaczego.
Bo tu jest minus 144 chyba decybele, to znaczy niektórzy mówią 144, niektórzy 142, niektórzy 140, bo to też w tych ostatnich, tak, to w zależności od, prawda, szkoły, to jest różnie, no ale można przyjąć minus 140 decybeli, to jest dużo, to jest naprawdę dużo, no bo w nagraniach studyjnych, to od dłuższego czasu mamy 24 bity i to wystarcza,
Bo nagrania studyjne, w studiu przyjmuje się, że można sobie ustawić poziom dźwięku w taki sposób, żeby nie przekraczał tego magicznera 0dBFS, czyli tego poziomu, w którym 24 bity się zaczynają przesterowywać, tak?
No bo można powiedzieć, panie wokalistą, krzyknij pan do mikrofonu. Okej, wokalista krzyczy, ustawia się tak, żeby ten krzyk był trochę poniżej tego poziomu przesterowania i jest okej.
I w studiu można to zrobić. Natomiast kiedy idę sobie przez miasto z rejestratorem i nagrywam sobie ruch uliczny, to trochę nie wiadomo, co mi się przydarzy.
Kiedyś właśnie pamiętam, nagrywałem, chciałem pokazać ludziom takie miejsce w Warszawie, gdzie przechodzi się przez takie nietypowe skrzyżowanie,
bo tam dwie małe uliczki odchodzą, jednej dłużej, kilkadziesiąt, no 30 metrów jest jeszcze, 30 metrów dalej jest jeszcze tunel, w którym jeżdżą te samochody, to jest koło placu zamkowego, na dole jest przystanek Stare Miasto, to jakby ta okolica, jak ktoś był, to pewnie wie, o co mi chodzi.
I chciałem sobie nagrać po prostu tam jak samochody brzmią, jak to wszystko słychać, taki poglądowy plik.
No i dobrze, że miałem włączony limiter akurat w rejestratorze, bo nie przewidziałem tego, że koło mnie przejedzie konwój z jakąś tam niemałą ilością samochodów uprzywilejowanych,
każdy na syrenie włączonej i po prostu to przekroczyło wszelkie moje przewidywania, jeżeli chodzi o poziom dźwięku, który zamierzam rejestrować.
Gdyby nie limiter, to by się skończyło jednym ogromnym przesterem. Limiter spowodował to, że tego przesterowania nie było.
Natomiast te limitery, które są wbudowane urządzenia nie są najlepszej jakości. To jest jednak elektronika, która ma swoje szumy.
Każdy dodatkowy układ powoduje jakieś swoje albo zniekształcenia, albo dodatkowe szumy, a jeżeli mówimy o rejestratorach tanich, jakimi są właśnie te zoomy z serii H, to to są bardzo tanie urządzenia.
jest tam każdy dodatkowy układ, może wprowadzić jakoś tam słyszalne zmiany.
W związku z powyższym zdecydowano się na to, żeby ten problem rozwiązać poniekąd, przeciąć ten węzeł gordyński.
Na czym w ogóle to wszystko polega?
Jeżeli ustawimy gain zbyt głośno, to dojdzie albo do przesterowania, albo będzie trzeba włączyć limiter.
Limiter jest fajny, bo nam zadba o to, żeby nie było przesterowania, ale jak będzie zbyt głośny dźwięk, to ten dźwięk będzie taki poszarpany głośnościowo.
Kto nagrywał na dyktofonych Olympusa, ten pewnie wie, o co mi chodzi. Ten dźwięk jest taki…
W najlepszym wypadku nieprzyjemny.
Tak, taki jakby poszarpany, dużo rzeczy się zlewa, ciche i głośne dźwięki mają taką samą głośność, niby fajnie, ale to dziwnie słychać czasami i takie układy wprowadzają swoje różne szumy itd.
Z kolei, gdy nagrywamy zbyt cicho, to trzeba to podgłośnić i nie ma z tym raczej problemu, wrzucam to sobie do jakiegoś programu typu Reaper, tylko że im ciszej, tym szum elektroniki, która tam jest i ona nie jest takiej ekstra najlepszej jakości, on jest słyszalny.
Więc sztuka polega na tym, żeby ustawić poziom na tyle wysoko, żeby nie szumiało, ale na tyle nisko, żeby nie dochodziło do przesunęwania.
No i z tym, zwłaszcza w naszym wypadku, osób niewidomych może być spory problem, ponieważ gdy jestem na koncercie, w ogóle na głośniejszym wydarzeniu,
no to jak mam ustawić poziom, kiedy ledwo co słyszę, co mi się dzieje w słuchawkach.
No bo osoba widząca ma powiedzmy jakiś wskaźnik, taki może sprawdzić, czy wskaźnik mu wchodzi na czerwone, albo wchodzi na żółte.
No okej, ale my nie sprawdzimy, czy wchodzi nam na żółte, czy wchodzi nam na czerwone.
I ustawienie głośności wejściowej, no nie jest jakimś wyzwaniem.
To oczywiście zrobić się jakoś da, no ale trzeba na to naprawdę dość mocno uważać, no i to jest zawsze jakimś kompromisem.
No więc producenci, znaczy producent wyszedł teraz z założenia, żeby nie było ustawienia głośności, tylko nagrywało się w tym formacie, którego nie da się w zasadzie przesterować.
Natomiast, oprócz tego, że formatu nie da się przesterować, jest jeszcze elektronika, czyli przezmacniacz, czyli przetwornik analogowo-cyfrowy i tam pewnie jeszcze parę innych podzespołów.
I te zespoły przesterować się jak najbardziej da.
Kilka osób to testowało, jak i Patrick Perdue chyba najbardziej, to jest niewidomy realizator dźwięku ze Stanów, który ma Zuma H1n, czyli poprzednik tego Zuma H1e.
I z jego testów wynika, że pod względem elektroniki, to ona się przesterowuje na podobnym poziomie.
To znaczy, jeżeli on ustawi sobie ten gain na taki poziom, żeby w obu rejestratorach to samo napięcie, czyli ta sama głośność sygnału wejściowego powoduje przesterowanie elektroniki.
I teraz jeżeli mamy przesterowanie elektroniki, czyli przezmacniacza, przetwornika, to możemy ściszać gain nawet do zera i ten sygnał będzie nadal przesterowany, tylko nagrany ciszej.
Więc jest po prostu pewna fizyczna granica, po której jakbyśmy nie ustawiali głośności wejściowej, to ten sygnał będzie zawsze przesterowany, tylko nagrywany po prostu coraz ciszej.
Więc w obu tych rejestratorach, w H1N i w H1E, ta elektronika przesterowuje się na tym samym poziomie, to znaczy tak wynika z tych testów.
Nikt z nas nie ma profesjonalnych pomiarowych urządzeń, którym udałoby się to sprawdzić jednoznacznie i bez żadnych wątpliwości.
Więc na to też trzeba zwracać uwagę, że to są testy robione mimo wszystko w domu, przez ludzi, którzy wiedzą jakby co robią, ale też trudno tutaj mimo wszystko mówić o takich wynikach jednoznacznych, co do których nie ma żadnych zastrzeżeń.
Ale myślę, że jakby dla takiego zwykłego człowieka, informacja jest taka, oba te rejestry, jakby nie ma czegoś takiego, że coś co nagrywało się na rejestratorze H1N1 się nie przesterowało, tutaj się również nie przesteruje.
To jest myślę taki sygnał, który może pójść do zwykłego człowieka. Nie jest gorzej pod tym względem.
To ja proponuję, żebyśmy odebrali teraz kolejny telefon. Jest z nami Darek.
Tak, jest z Wami Darek, cześć, witajcie.
Ja mam takie pytanie do Was, oczywiście mam świadomość, ja nie słuchałem audycji wcześniej, od razu powiem,
ale ciekawi mnie to, przyjmijmy, że Tomku, ktoś Cię pyta, jaki rejestrator byś polecił teraz?
Powiedzmy, jakie są moje kryteria.
Moim kryterium jest przede wszystkim to, żeby sobie dobrze radził z mikrofonami zewnętrznymi.
Nie musi mieć fantoma. Mikrofony, które mam, mają zasilacz.
I moim drugim kryterium jest wielkość tego rejestratora.
Ja teraz korzystam z Edirola R09HR. Od kilkunastu lat, myślę, jeszcze dobrze się sprawuje.
Ten rejestrator, po pierwsze, jeśli chodzi o mikrofony zewnętrzne, obsługuje się bezwzrokowo bardzo łatwo, bez przewodnika głosowego i po prostu radzi sobie dobrze z tymi mikrofonami.
I moje pytanie do Ciebie, czy jesteś w stanie znaleźć teraz na rok 2024
nowy rejestrator jakiś, nieudźwiękowiony, który by sobie radził,
czy jednak poleciłbyś Zooma, ponieważ te menu to się tak skomplikowało,
że jednak udźwiękowiony Zoom, bo te nowe rejestratory to są albo za trudne,
albo menu jest rozbudowane, albo panel dotykowy itd., itd.
Co byś teraz polecił?
Czy udźwiękowionego Zooma, czy jakiś inny sprzęt z takim zastrzeżeniem,
że należy się nauczyć jednak bezwzrokowej obsługi, bez przewodnika?
To bardzo zależy.
To znaczy, gdybym ja miał sobie polecać albo właśnie komuś,
kto nagrywa w takim moim scenariuszu, to nie wiem, czy nie ten Zoom.
I to nawet nie ze względu na menu, dlatego że z doświadczenia mogę powiedzieć, że ja najczęściej jedyne co uruszałem w tych rejestratorach to jest gain.
I ten problem w zoomach odpada.
Natomiast to jest urządzenie bardzo tanie.
Zoom H1n kosztuje niecałe 500 zł w tej chwili.
W związku z powyższym on ma elektronikę za niecałe 500 zł.
Więc to nie jest elektronika, która nie ma szumów w ogóle, choć wydaje mi się, że to mogą być szumy na poziomie mniej więcej Edirola.
Tak mi się wydaje. Natomiast to by trzeba naprawdę zrobić, to by trzeba naprawdę zrobić.
Natomiast to by trzeba przeprowadzić pomiary, żeby sprawdzić, czy aby na pewno.
Jasne. Ale czy poleciłbyś Mizuba, czy na przykład, nie wiem, dopłacić kilkaset złotych i kupić jakiś sprzęt innej firmy, który przetestowałeś?
Nie, nie, to znaczy dlatego, że największym teraz problemem w tych wszystkich rejestratorach jest to, że te, które testowałem są nowe.
To znaczy, testowałem te Scama, R05 albo 7, DR05 chyba X, czyli ten najnowszy, ale najsłabszy i testowałem Rola DR07 z tych nowych.
to one oba mają taką przypadłość, że ten sam przycisk, który służy do nagrywania, jest również pauzą.
W związku z powyższym, jeżeli naciskasz na przykład nagrywanie, ustawiasz sobie głośność i to już się zaczęło.
Wolałbyś w razie czego nie zatrzymałeś nagrywania.
I w czasie, gdy coś robiłeś, możliwe, że zahaczyłeś o przycisk nagrywania,
ale możliwe, że nie.
Tego nie wiesz.
I teraz nie wiadomo, czy on się nagrywa,
czy może jest w trybie pauzy.
Co zrobić?
Zastopować, włączyć nagrywanie jeszcze raz
ze świadomością, że na pewno
ucieknie ci kawałeczek występu.
No pewnie, no pewnie.
I w przypadku gadających zoomów
nie to, że nie ma takiej możliwości w ogóle,
bo tak jak mówiłem, play jest jednocześnie pauzą,
ale przynajmniej to nie jest
nagrywanie,
tylko to z play, w sensie to zupełnie inny przycisk, który do tego służy i mam wrażenie, że tę pauzę jednak trudniej jest przypadkowo włączyć niż w przypadku innego rejestratora.
Co prawda rekord jest jednocześnie stopem, ale gdy się zatrzyma, to masz dźwięk również w głośnikach, który ci informuje, że się nagrywanie zatrzymało.
Więc abstrahując od menu, od regulacji formatu, ja tego nie robię w ogóle, ja ustawiam raz. Wave wcześniej było 24 bity.
Ja też, ja rozumiem, rozumiem dokładnie.
Więc moim zdaniem ten zoom to naprawdę nie jest zła opcja, jeżeli chodzi o nowe rejestratory.
Jednym z czego naprawdę korzystam to przełącznik w R05, przełącznik czułości sprzętowy.
Tak.
Też mi się przydaje.
Gdyby była dostępna R05 na rynku, to bym prawdopodobnie wybrał, możliwe, że bym wybrał R05.
Natomiast jego już na rynku nie ma, więc możliwe, że ta, znaczy, że Zoom H1n będzie całkiem niezły,
choć wolałbym, żeby powstało coś jeszcze, co ma lepsze przedwzmacniacze trochę od tych zoomowych
i jest albo udźwiękowiony, albo jest takim Rolandem R05, ale z 2024 roku, czyli z USB-C,
czyli z kartami SDXC, powiedzmy.
A ten R07 jest wielkości czego mniej więcej?
Rolando, R05, znaczy Roland, czyli wiadomo w czasie Edirol,
one chyba są dość podobne. Tam się niewiele zmienia, natomiast
no niestety zmieniło się w nowym Rolandzie to, że ten przycisk nagrywania ma dodatkową opcję
pauzy. Starych tak nie było.
Nie, absolutnie. Ostatnie pytanie, żeby już, bo na pewno
Dużo macie osób, które będą chciały porozmawiać i zainteresowanie tematem jest ogromne.
Powiedz mi jeszcze raz, czy te dwa rejestratory, mam na myśli Zuma, o którym mówisz i Rolanda R07, mają fizyczny przycisk blokady klawiatury?
Jeszcze raz, dlaczego?
Chodzi mi o…
Ah, klawiatury.
Tak, w przypadku Zooma wygląda to w ten sposób, że włącznik jest równocześnie suwakiem, jak się go przesunie w górę, to nawet mówi hold i w tym momencie jest zablokowane wszystko.
I można nagrywać na zablokowanym ekranie.
Oczywiście.
O, no to jest fajne. No ciekawe czy w Rwandzie to jest, porównam sobie.
Nie no, oczywiście, że jest hold, oczywiście, że jest hold, musi być, tylko wiesz, czasami, wiesz, czasami ustawiasz sobie gaina w trakcie, już jak się coś dzieje i tuż jak chcesz hold nacisnąć, to nie, wyślizgnął się to urządzenie z ręki i możliwe, że coś się wcisnęło, a możliwe, że nie i tego nie wiesz.
No i właśnie w środku Rolanda jest z tym problem, bo nie wiadomo.
Tego R07, bo przy R05 to jest żelazne urządzenie, pyk, standby, nagrywanie.
To znaczy inaczej, to nie ma problemu o tyle, że tutaj chyba pauza też jest jakby czym innym i to się zupełnie inaczej wciska i na pewno nagrywanie jest tylko nagrywaniem w R05.
Że to Mediroler 09, to było świetnie, ten joystick w ogóle, że nagrywanie jest na środku i to było genialne rozwiązanie.
Trudno wcisnąć w ogóle, naprawdę trzeba intencjonalnie to wcisnąć, żeby…
Tak, tak, dokładnie tak, dokładnie tak jest.
Także no, Zoom nie wydaje się taki zły, choć oczywiście to nie jest tak, że nie ma do niego zastrzeżeń, bo no wolałbym, żeby no troszkę tutaj miał troszkę mniejsze szumy własne, natomiast…
Na przykład H4, któreś z tej H4, któryś też jest udźwiękowiony, czy, czy, czy, czy, czy…
No, H4E i H6E, to są dziewiękre błędy, natomiast, tak, natomiast one nie mają jacka, one już mają tylko XLR-y.
Więc ich zasilanie 48V, pełny fan.
Więc tylko tak, dla mikrofonów, natomiast ja jeszcze myślę, jakbym chciał mieć taki rejestrator, który naprawdę dobrze nagrywa,
Tylko nie wiem jak tam wygląda kwestia tego przycisku.
Jest jeszcze taka seria F.
I to są już takie bardziej profesjonalne urządzenia, one są chyba w ogóle metalowe.
Jest taki też Zoom F3.
On ma dwa gniazda mikrofonowe XLR.
On nie ma wbudowanych mikrofonów.
Natomiast on też ma 7,5 chyba na 5 na 4 centymetry.
To jest taka, bliżej coś w rodzaju kostki takiej.
Chyba nawet ma się metalowej.
I jest szansa, że ten Zoom będzie nagrywał całkiem przyjemniej, on już ma przemacniacze, no, o klasę wyższe z tego co wiem i lepsze.
I to już jest z tego co wiem urządzenie, no, bardziej profesjonalne, kosztuje 1000, chyba 400 zł.
Natomiast, no, rzeczywiście jest szansa, że on będzie rzeczywiście nagrywał lepiej.
Natomiast nie wiem jak w tym przypadku wygląda kwestia tego przycisku nagrywania.
Ja nie widziałem go w ogóle fizycznie.
Jasne to jest też ciekawe może kiedyś sobie to nawet
sprawdzę może mi się uda to po prostu gdzieś gdzieś obejrzeć w jakimś
jakimś sklepie. Pomyśl o tym.
32 bitowego więc tutaj też odpada nam ustawienie gejna także.
Tak że tak tak ja też jak jak nie jestem żarliwym i gorliwym tak po prostu proszę
wszystko co się rusza żeby ten mój R05 czyli dawny dawny właśnie Edirol
nie padał jeszcze bo mam go 15 lat prawie tak mam go prawie 15 lat i ma się dobrze co
będzie dalej to nie wiem ale ale ale że już troszkę w bojach ucierpiał niestety więc
ale jeszcze się też trzyma.
Jeszcze, jeszcze.
Rozumiem. Dzięki mi.
Uczciwie, mimo tego, że jest wybrakowane,
nie ma karty dźwiękowej, nie ma kilku
fajnych, nowoczesnych featureków, nie zamienię na
inny na tym etapie.
No widzisz, to nas goda.
Tutaj też jestem w stanie
zarobić coś.
Dla mnie niestety padło wejście mikrofonowe, więc
podstawowa funkcja.
To coś bardzo ważnego, jakby podstawowa funkcja.
Znaczy prawie padło.
Do testów jeszcze da się używać, natomiast jakieś poruszenie, coś to się potrafi rozłączać.
A propos Tomaszu, bo o to nie zapytałem, a to jest dość istotna rzecz.
Plug-in power, czyli zasilanie mikrofonu w tym zoomie H1E, włączamy poprzez?
Podłączenie mikrofonu.
Dobrze.
Podobno z odłączonym mikrofonem ono jakby nie jest wysyłane, z podłączonym jest wysyłane.
Czymkolwiek, więc jak podłączysz liniowe, no to też jest.
No właśnie teraz moje nieco złośliwe pytanie.
Skąd wiemy, że sygnał jest liniowy, jeżeli urządzenie nie podaje liniowego,
a my chcemy, żeby on był liniowy i nie przesterował mechanizmu?
Nie no, on nie przesteruje, znaczy z tego co wiem,
no oni podają, że sygnał prawidłowo liniowy nie przesteruje,
to znaczy, że ten punkt przesterowania jest nad poziomem liniowym,
takim liniowym liniowym, więc mam nadzieję, że istotnie tak jest.
Natomiast znowu, nie mam urządzenia pomiarowego, które byłoby w stanie wysłać prawilny sygnał liniowy o poziomie na pewno zero i nie jestem pewien jak to dokładnie wygląda.
No tak, wiadomo.
No to ja wam bardzo dziękuję za odpowiedzi i przejrzyj się temu, bo jak mi po prostu sprzęt padnie, a jest to już możliwe po tym czasie, to coś trzeba będzie nowego zakupić.
Dzięki jeszcze raz i do usłyszenia.
Na czym myśmy skończyli?
Na tym, że formatu przesterować się nie da.
Formatu się praktycznie przesterować nie da.
Tak, elektronikę przestrować się da. Elektronika również wprowadza swoje szumy. W związku z powyższym, ta elektronika w Zoomie, tak nam wyszło z testów z Patrykiem Perdue, że tak naprawdę, gdyby dobrze ją ustawić, to format 16-bitowy być może by wystarczył, na pewno by wystarczył format 24-bitowy.
To znaczy, mniejsza jest dynamika tego zooma niż dynamika formatu 24-bitowego.
Tyle, że gdyby to zrobić w ten sposób i wywalić pokręt od czułości i głośności,
nagrywanie, znaczy niemal każde nagranie byłoby bardzo, bardzo ciche.
Natomiast 32-bitowy format sprawia to, że nagranie jest względnie głośne
No i przy odtwarzaniu takim w Fubarze, nie wiem czy Winamp sobie z tym radzi, nie mam teraz Winampa zainstalowanego, ale na pewno w Fubarze, w jakichś tam kilku programach, to normalnie nie ma z tym problemu, to prawidłowo się to wszystko odtwarza.
Wadą na pewno tych wszystkich rejestratorów jest to, i to jest w ogóle ciekawe, że ja jakoś nie wpadłem na to, że ludzie bardzo tego będą chcieli, ale rzeczywiście tak jest, spotkałem się z opiniami na forum, że no fajnie, że nagrywa do 32-bitowego formatu, ale miło by było mieć mimo wszystko jakieś alternatywy w postaci mp3, zwykłych wave’ów plus regulacja albo plus limiter,
Dlatego, że po prostu nie wszystko chcemy mieć nagrane super ekstra, są takie rzeczy, które, nie wiem, jakieś rozmowy, jakieś notatki, jakieś takie rzeczy, które nagrywamy sobie po prostu tak, żeby przerzucić to nagranie na komputer i już z nim nic więcej nie robić, nie konwertować, nie przygłaśniać, nie normalizować, po prostu nagrywamy na rejestratorze i to mamy.
No i niestety w Zoomie H1E takiej sytuacji raczej nie będzie, pliki są duże, bo godzina takiego nagrania to jest prawie półtora giga, więc prawie w każdym przypadku coś z tym nagraniem trzeba będzie zrobić, przyciszyć, przygłośnić, najprawdopodobniej zmienić formal, bo te pliki są mimo wszystko duże, te 32-bitowe,
Więc, no, wadą tych wszystkich, tych, tych rejestratorów jest to, no, że te pliki przed jakąś publikacją, wrzuceniem gdzieś, podzieleniem się na jakimś blogu, trzeba będzie coś z nimi zrobić w programie typu REAPER, więc, no, ja akurat nie mam z tym żadnego problemu,
bo ja na przykład jak nagrywam na telefonie, to nagrywam w taki sposób, że i tak te nagrania muszę przerobić przez jakiegoś lipera, więc dla mnie to jest zero problemu.
Natomiast rozumiem osoby, które mogą mieć z tym problem i rzeczywiście póki co jedyną odpowiedzią Zooma na coś takiego jest wyeksportowanie tych nagrań
No, właśnie w urządzeniu, co zajmuje bardzo dużo czasu, no i tu nie ma czegoś takiego, że ustawię to jakoś w zoomie i potem nagrywam w mp3, czy tam nawet w jakimś wavie i w sumie to jest i to działa i nie jest za głośno i się w razie czego nie przesteruje.
Bo Tomku, żebyśmy mieli jasność, jeżeli ja na przykład nagram sobie to nagranie jakieś tam na tym zoomie i ono będzie dość głośne i teraz ja skonwertuję sobie tego wave’a 32-bitowego bez otwierania go w reaperze, po prostu do mp3, to ja będę miał przesterowany plik, tak?
Tak, dlatego, że to wszystko, co my, to znaczy, tak, jeżeli będzie oczywiście dźwięk na tyle głośny, że wyjdzie poza ten standardowy poziom, na którym standardowe pliki się przesterują, to plik WAV 32-bitowy przesterowany nie będzie, ale MP3 już będzie i trzeba przed konwersją do MP3 ten plik albo znormalizować,
Albo jakiejś kompresji, czy tam limiterowi go poddać, no czymś, czymś tego, tego rodzaju.
A czy z takimi rzeczami radzi sobie FFMPG?
Nie wiem, nie mam pojęcia.
Nie kojarzę, żebym miał normalizację.
Bo to takie myślę, że to jest takie narzędzie pierwsze z brzegu, które mi przychodzi do głowy, którym można by było coś próbować.
Tylko chyba mało konów przychodzi to jako pierwsze narzędzie, tak prawdę mówiąc.
Ale wiesz, bardziej do napisania sobie jakiegoś skryptu, tak?
Normalizuj .bat i już.
To znaczy ja w ogóle chciałbym zrobić jakiś taki bardzo prosty programik,
który właśnie by takie nagranie potrafił znormalizować, ewentualnie wrzucić w jakiś limiter,
wyeksportować do kilku formatów takich najbardziej popularnych,
no właśnie w taki sposób, żeby to się nie przesterowywało.
Zobaczymy czy mi się uda, bo ja programistą nie jestem. Na szczęście jest czat GPT, ale zobaczymy czy mi w tym pomoże.
Natomiast nie, nie kojarzę jeszcze tak na szybko, żeby FFMPEG miał normalizację do szczytów przed tym. Fajnie jest to zrobić, ten Open Source’owy Socks bodaj ma.
Tak, bo to jest Audacity tylko w wersji konsolowej, że tak powiem i ja prawdopodobnie właśnie z tego skorzystam, żeby robić takie rzeczy i zobaczymy czy mi się uda.
Tak, bo żeby była też jasność, jakby tutaj problem z tymi zagłośnymi plikami w cudzysłowie istnieje na kilku szczelach.
Jeżeli ten plik będzie za głośny w rozumieniu starego 24-bitowego systemu, przekroczy tę magiczną granicę, a my go sobie odtworzymy np. fubarem czy numpem, to w większości przypadków on w najgorszym wypadku zatka nam gadacza, w ogóle syntezę.
On będzie głośniejszy od wszystkiego, co do tej pory dzieje się w systemie, więc to wszystko się nam ściszy.
32-bitowy, nie 24-bitowy.
No tak, no mówię, że jeżeli on przekroczy tę barierę dotychczas znaną z 24 bitów, a będzie plikiem 32 bitowym, to on nam w większości przypadków nie zrobi przesteru.
Natomiast mogą być sytuacje, kiedy odtwarzając go my słyszymy mega wielki przester, bo aplikacja nie jest gotowa na podanie Windowsowi takiego wielkiego poziomu do odtworzenia na kartę dźwiękową,
a tak naprawdę plik po tam znormalizowaniu czy po obróbce tą samą aplikacją,
tu przykład Gold Wave’a i używania Direct Sound choćby,
nagle ten plik jest perfekcyjnie okej.
Jest to, możemy to trochę jak ze stereofonią,
w kilku różnych miejscach może coś pójść nie tak i tak samo tutaj.
To, że na przykład słyszymy mega wielki przester,
że nam przekroczyło tę magiczną granicę dotychczas znaną z 24 bitów,
może oznaczać, że plik jest nieodwracalnie uszkodzony,
na przykład przekonwertowaliśmy go do MP3,
A dokładnie tak samo może oznaczać, że po prostu ta aplikacja, którą go odtwarzamy, nie była przygotowana na tak wielki poziom.
A wiesz, że ja próbowałem odtwarzać pliki 30-bitowe na mobilnym urządzeniu?
Android od wersji chyba 7 powinien sobie dawać radę, nie pamiętam.
Tak, ale przesterowuje.
iOS robi taką automatyczną regulację głośności, czyli szarpie dźwiękiem.
ale umie i to bardzo szarpie, ale nie utyka syntezy i umie to zrobić, także no jest możliwość odtwarzania tych plików na urządzeniach mobilnych, ale nie bez problemów i generalnie no trzeba się przygotować na to, że kupując to urządzenie, no trzeba będzie coś z tymi plikami najprawdopodobniej zrobić zanim się je gdzieś tam wyśle.
Jeżeli chcemy sobie je skompresować, to niestety FLAC bezpośrednio też nie obsługuje 32 bitów, są patche, są wersje eksperymentalne, ale nie wiadomo co to tworzy i z tym jest sporo problemów, natomiast działa opensource’owy kodek Wavepack.
Widzisz, z rozszerzeniem .wv
Tak, to jest taka alternatywa dla FLAC-a
I ten akurat format rzeczywiście obsługuje pliki 32-bitowe i zmiennoprzeźnkowe
Format nieco hipsterski, choć ja go tam na przykład osobiście lubię
Bywa nawet skuteczniejszy troszkę w kompresji
Ale mniej urządzeń go odtwarza, to się zgadza
mniej urządzeń i to jest, to jest format troszeczkę, no mówię, taki trochę dziki, trochę niepopularny,
ale ładnie dopracowany, jakby też już wieloletni staż na rynku, tak naprawdę, tego, tego Wavepacka jest.
Więc jeśli chcemy tylko przechować i żeby zajmowały trochę mniej,
bo to na przykład zwykłe jakieś tam ambienty, las czy inne coś, co się ładnie skompresuje,
no to Wavepack umie kompresować, choć nie tak efektywnie jak normalne 23-bitowe pliki, ale zrobi to.
Tymczasem mamy kolejny telefon, kto jest z nami?
Witam, to ponownie ja Patryk, dość długo mnie nie było,
natomiast chciałem też zapytać się, czy już był poruszony
ten temat tego właśnie floatu?
No właśnie, jeszcze w nim jesteśmy.
No to właśnie, dlatego chciałbym, jeżeli pozwolicie, wtrącić
w swoje trzy grosze, dlaczego z Zoom
Helen Epstein uważam, że niestety ma…
Dlaczego powiedziałem, że jego wadą i zaletą,
błogosławieństwem i przekleństwem jest właśnie float?
O ile jest to rzecz, która jest bardzo dobra dla ludzi mniej technicznych,
które nie wiedzą, jak wysterować sobie nagranie.
To jest bardzo… no tak, no.
Czy na przykład, powiedzmy, jest sobie jakiś tam człowiek,
który nagrywa swojego pierwszego w życiu podcasta.
Wysyła go do ciebie, Tomku, czy tam do innego realizatora,
wiadomo, w jakimś innym radiu, czy tam podcaście.
No i wtedy tracimy troszkę mniej roboty,
mimo wszystko, nie musisz tego aż tak normalizować,
tego aż tak tam.
Patrzeć czy jest przesterowane no bo tutaj ten float zrobi większość już za
niego. Chyba że się mylę to mnie poprawcie.
Float nie robi nic za niego.
Float będzie po prostu takim poziomem który jeszcze nie jest przesterowany.
Podcast i tak będzie musiał przejść do domeny znanej nam
dotychczas.
16 lub 24 bitowej więc będzie tak ale właśnie tak ale właśnie mi
I chodzi o to, że on nie będzie, wiecie jak to nieraz jest, nawet jak gramy w jakieś, słuchajcie, mamy jakieś gry audio nawet tworzone nieraz, gdzie nieraz te sample, które wrzucają, są po prostu bardzo przesterowane, bo ludzie nie potrafią, inne są za cicho, bo ludzie nie potrafią za blisko lub za daleko odpowiednio do mikrofonu się wysterować.
Nieraz nawet słuchamy jakiejś audycji w radiu, czy to coś, zdarzają się po prostu takie solidne, oryginalne przestery.
No tak, ale to jest kwestia nieumiejętności jakby ludzkiej.
To też, ale nie do końca, ponieważ zauważ, że, jakby, niektóre sprzęty, na przykład
miksery Behringera przykładowo, same po prostu mają tendencję do przesterów.
Uff, to znaczy, wiesz co, czy ja wiem, czy coś ma tendencję do przesteru?
Jeżeli coś rzeczywiście się przesterowuje, być może czasem nie jesteśmy w stanie
wydobyć z tego aż takiego głośnego sygnału, ale jeżeli mamy tego świadomość,
to po prostu zrobimy to ciszej, natomiast…
Mamy poziomy niższe i głośniejsze.
Moment, moment, moment, bo jest jeszcze kilka rzeczy.
Bo na przykład taki mikser ma regulację głośności w kilku miejscach.
Regulacja przezmacniacza, regulacja głośności kanału,
regulacja wyjścia, jeszcze w Windowsie coś i w programie.
Mamy cztery co najmniej różne miejsca, w których regulujemy głośność
i w każdym z nich coś może się przesterować.
I teraz tak, jeżeli nagrywamy coś na zoomie, to odpada nam problem pod tytułem jak to ustawić, bo to jest postawione na sztywno i nie ma tego problemu, po prostu.
O to mi właśnie chodziło, tylko nie potrafiłem znaleźć słowa.
No ale to w czym jest problem?
Znaczy, problem jest w tym, że czasem właśnie źle się coś wysteruje, tego się nie zauważy i dowiemy się o tym już po fakcie.
No dobra, ale nie, bo mówię, że format 30-bitowy jest jednocześnie zaletą i wadą. To gdzie tu wada?
Wada? Wada jest taka, o czym też już pisałem w kilku miejscach, w przypadku Zooma, bo nie w przypadku samego 30-bitowego, chociaż częściowo też, pliki są po prostu bardzo duże. To jest też dole na wejwa, ale one są po prostu duże.
Tak, no to się zgadzam, oczywiście, że te pliki są duże, natomiast tak, bo generalnie, no to już o tym mówiliśmy, że jak mamy, mając takiego zooma, to w zasadzie każde nagranie, jeżeli chcemy je gdziekolwiek opublikować, trzeba będzie przewalić przez jakiś program do edycji dźwięku.
Inna rzecz, bo zobaczcie teraz, że my niewidomie mamy troszeczkę inną, inaczej używamy tych rejestratorów najczęściej, niż najczęściej znowu robią to osoby widzące.
Bo osoby widzące bardzo często używają tych rejestratorów albo do robienia podcastów, albo do nagrywania nawet jakichś dźwięków natury, dźwięków domu, dźwięków czegoś, ale po to, żeby coś potem z nimi zrobić.
W związku z powyższym i tak najczęściej te nagrania, o ile mi wiadomo, są wrzucane do jakiegoś programu typu jakiś edytor dźwięku i one są tam, tam są, tak, tam jest jakieś dokumenty z jakiegoś montażu, czegoś jeszcze, normalizacji i tak dalej.
W związku z powyższym dla takich ludzi, w zasadzie nie ma żadnego dodatkowego problemu, bo tak czy inaczej te pliki są wrzucane, natomiast jak już mówiłem, u nas nieraz jest tak, że chcemy ustawić na rejestratorze plik w taki sposób, żeby go przerzucić na komputer i rozwysłać na forum, do znajomych, na YouTuba, na Soundcloud,
na tam coś jeszcze i tu zaczyna być problem, bo z nowego Zooma tak się zrobić nie da.
Nie da się w nim nagrywać dmp3, nie da się w nim ustalić głośności, bo głośność jest ustawione raz.
Automatycznie, ono jakoś tak sobie wpływa, no to jest…
Znaczy nie pływa, ona jest ustawiona tak standardowo, jeżeli pływa to znaczy, że u Ciebie podczas odtwarzania pływa, bo przekracza ten poziom 0dB.
Nie, nie, nie, nie w tym sensie. Mam na myśli, że on stara się cichsze dźwięki podbić, a te głośniejsze troszkę przyciszyć.
Nie, on nie ma żadnego wbudowanego kompresora z tego co wiem.
Nie ma żadnych wbudowanych rozwiązań.
Ja tak zauważyłem podczas nagrywania, że on te cichsze dźwięki troszkę próbuje dokonać normalizacji.
Nie, to chyba inaczej. Ja nie zauważyłem czegoś takiego.
to chyba jest normalnie…
Nie, to może być właśnie kwestią tego
odtwarzania, tego, że one tak naprawdę są
jakby wlimitowane.
Inaczej Patryku, czy zauważyłeś to na samym zoomie, czy już później
odtwarzając te dźwięki?
Na zoomie, na zoomie, oczywiście, że na zoomie.
Odtwarzanie plików bezpośrednio przez zooma.
To nie wiem, ja nie zauważyłem takiego
czegoś, więc
nie wiem, nie wiem o co chodzi.
Może to kwestia charakterystyki
mikrofonów, albo nie wiem…
Możliwe, może być dużo czynników tak naprawdę.
Ale też do czego zmierzamy ogólnie wśród tego flowu, to jest bardzo spoko, bardzo fajna rzecz,
ale problem pojawia się na przykład wtedy, powiedzmy jestem sobie u dziewczyny, u przyjaciela, u kogokolwiek
i chcemy nagrać sobie dłuższe rozmowy, żeby potem się powspominać sobie, to wiesz o co chodzi.
No to odpalam sobie takiego zooma H1 powiedzmy N, bieram MP3 nawet 120, nie jest to jakość świetna,
Świetna, ale do wspomnień, po co lepsza.
Nagrywa to sobie przez te 10 godzin,
powiedzmy bateria się wyczerpi, wkładam nową, idziemy dalej.
Natomiast tutaj, powiedzmy, mam kartę 32 giga.
Natomiast tutaj sytuacja jest taka, że po tych 10 godzinach
mało tego, że wyczerpnia się bateria,
to można się skończyć miejsce na karcie,
plus te pliki trzeba będzie jeszcze dodatkowo obrobić tak czy tak.
I o ile w sytuacji, kiedy na przykład nagrywam właśnie podcast,
nagrywam koncert, to oczekuję jak najwyższej jakości dźwięku,
to są sytuacje, kiedy po prostu chcę mieć w miarę dobrą jakość dźwięku,
żeby nie szumiało to, nie miało jakiejś oryginalnej kompresji,
jak na przykład mają telefony obecnie, większość przynajmniej,
i żeby cokolwiek brzmiało, tak jak to się kiedyś robiło
z rejestratorami, dyktafonami bez Olympusa,
że to się po prostu włączało, kładło gdzieś,
nawet dlatego, że to jest właśnie stereo,
że to jest dobrze, że nagrywa samo w sobie
i dostosowywało się niejako ten format, ten bitrate, przepraszam, rozdzielczość bitów.
Znaczy bitrate też, ale rozdzielczość bitów do potrzeb.
Natomiast tutaj niestety jesteśmy skazani tylko na ten 32-bitowy float.
Wiesz co Patryku, ale wydaje mi się, że tu jest po prostu kwestia tego,
że najzwyczajniej w świecie trzeba by sobie, i to jest jeszcze oczywiście tak jak tu Tomek wspomniał,
do zrobienia, ale prawdopodobnie dość, no, korzystają czy właśnie z jakiegoś czata, GPT, czy z czegoś, da się ten proces zautomatyzować
i stworzyć sobie jakiś taki skrypt i podejrzewam, że prędzej czy później coś takiego powstanie, bo to nie jest jakiś skomplikowany proces.
Najwięcej kłopotu to jest, mam wrażenie, z tym, że to trzeba załadować na przykład do tego Reapera, włączyć tę normalizację, zrobić render.
To jest ileś operacji, nad którymi trzeba mieć kontrolę, a potem po prostu…
Chodzi o to, że czasem chcemy zaoszczędzić po prostu miejsca, chcemy nagrać czegoś więcej, kosztem nawet jakości, dla miejsca.
Ja rozumiem o co Ci chodzi, tylko z drugiej strony, bo ja na przykład niedawno doraz też kupowałem kartę do Zooma
i wiesz, ile kosztuje karta 256 giga w tej chwili?
Nie wiem, około 200 tak naprawdę.
dziewięć tysiąc złotych.
Ciekawe jakaś inna promocja musiała być.
To musiałem ci powiedzieć, musiała być dobra promocja,
ja pamiętam jeszcze i tak dalej.
Nie, ja po prostu nie.
Momencik.
Ja też po to pamiętam.
Przy czym ja nie ograniczam się do jednego sklepu,
bo patrzę po prostu na Allegro, jak to wygląda.
Oczywiście nie sprzedającego, który ma
dobre opinie, przy czym też
wybrałem sobie taką kartę, która z szybka,
która z klasa,
a wybrałem też z ciekawości aplikacji,
czyli tam żeby było dużo tych odczytów, zapisów,
żeby to wszystko
było dość szybkie i taka karta kosztowała właśnie normalnej firmie, nie mówię o jakichś dziwnych firmach, to kosztowała 90, to znaczy nawet była za niecałe 80 złotych,
tylko tam był chyba, nie wiem, czy problem z wysyłką, że to było dłużej czy coś, była właśnie ta karta za 90 złotych i właśnie w okolicach 100 złotych to spokojnie można znaleźć karty
256 giga normalnych firm, takich niejakich nikomu nieznanych i to właśnie tych lepszych.
Dlatego ostatnich mniej więcej pięciu minut dyskusji mogę podsumować jednym prostym zdaniem.
Jeżeli chcesz dużo kosztem jakości, to się do nagrywania bierze smartfon.
No szczerze mówiąc tak, bo…
Wszyscy macie kontraty oczywiście w tym rozdaniu, że tak powiem.
Tylko wiecie, ze smartfonem niestety jest ten problem, zwłaszcza z tymi linii dzisiejszymi, że one tego wejścia na kartę wejścia nie mają. A do czego zmierzam? Kartę mogę szybciutko wyjąć, włożyć do komputera, przegrać, tyk.
A czy smartfona też, zwłaszcza z Androidem, podłączasz po USB i po prostu zgrywasz dane, tak?
Tak, tylko mi chodzi bardziej w tym sensie, że jakby to powiedzieć, nawet transfery,
bo akurat to niestety jest tak, że u siebie ja mam telefon z wysokiej półki,
Asus Zenfone 10, flagowiec tak naprawdę, który jednak mi oczywiście to wprowadzał USB 2.0.
Techniki kart pomieszczą na przykład też na 3.0, a te karty potrafią wyciągać nieraz większe prędkości faktycznie,
Nie to jakieś tam kosmiczne, ale te 100 megabajtów, więc różnicę odczujemy.
Oczywiście mówię, że nie masz racji, bo oczywiście, że masz rację.
No tak, ale wiesz, z drugiej strony jak nagrywasz nawet kilka godzin na smartfonie,
który ma, nie wiem, w MP3 typu 256 powiedzmy, dla łatwiejszego liczenia,
to 10 godzin to będzie jakieś, nie wiem, ile to będzie, to będzie powiedzmy gigabajt,
no to i tak to się zgranie w minutę?
Nawet troszkę mniej chyba.
Nawet troszkę mniej, więc wiesz, no to
to ja bym nie robił z tego jakiegoś, jakiegoś, jakiegoś
Nie, nie, nie będziemy robić z tego jakiegoś wielkiego szumu.
To nie o to chodzi, nie.
Przy czym, mówię, to 10 godzin, to jest dużo, nie?
10 godzin nagrań.
A, oczywiście.
Znaczy, jeszcze raz trzeba podkreślić to, o czym gdzieś tam
mówiłem chwilę, chwilę temu, nie, tak mniej więcej bliżej
początku audycji, że te urządzenia się troszkę nam
profesjonalizują.
Innymi słowy mamy albo do wyboru jakby urządzenie
mające to co można mieć profesjonalne 32 bity nawet niezłe mikrofony nawet jakąś tam niezłą
elektronikę powiedzmy ale albo dyktafon dla człowieka niewymagającego albo
profesjonalne dla człowieka wymagającego albo dyktafon.
Ale wtedy tak to się zgadza wymagać.
No zobaczymy co zrobi może zobaczymy co zrobi może będzie jakieś jeszcze kolejne
urządzenia jakieś update’y w których doda do
trójkę dla mnie osobiście fakt faktem, że nie
widzimy po prostu brak możliwości wyboru, że jestem
wskazana ten na float, denerwuje mnie brak możliwości
właśnie zmiany tego brak możliwości wyboru racji
gejna to nie zmieniam faktu, że uważam te
rejestratury są bardzo dobrym krokiem na przód
zwłaszcza dla nas dla niewidomych, powinno iść dalej
co więcej gdyby już takie zumcha 2 to powiem szczerze
rozmyśla nad H4, ponieważ nie jestem może jakimś mega profesjonalistą, ale wiem, że pomimo swoich tych właśnie przywar, mogłaby ona mi zapewnić to czego szukam.
Oczywiście w odpowiedniej cenie, ale nadal nie jest zła cena, patrząc na to, że Olympus LS-P4 potrafi kosztować około 1000 zł, oferować znacznie mniej do takich H4.
No H4 nie ma, więc trudno mi tutaj się będzie odnieść do tego, ale na pewno H4 ma wejścia mikrofonowe na XLR, w ogóle zwiększa, więc to tutaj też warto wziąć to pod uwagę, tak?
No tak, znaczy ma na XLR i ma też jednego jacka normalnie innowego, w sensie chipu.
Nie mówię, że to są złe, w żadnym wypadku to są bardzo dobre instatory, bardzo dobry przod naprzód i oby to szło w tym kierunku, oby firmy takie jak Tascam, jak nie wiem, Roland też pomyślały, że halo, w sumie to nie jest takie trudne, zróbmy ten przewodnik głosowy, to fajnie będzie.
Zobaczymy.
No tak.
No, modo na szczęście na udźwiękawianie różnych rzeczy zaczyna się pojawiać.
Abydzon przecież zyskał dostępność.
Niestety za tą modą widzę, że podąża bardzo straszny minimalizm.
I to jest dla odmiany coś, co mnie irytuje osobiście.
Ale to już…
W sumie tak, ale to właśnie…
W sumie Patryku, to jest dobry punkt, bo…
Ja wiem, że…
Ale pod kątem innowacyjnym.
Popatrzcie pod kątem funkcjonalności jako takiej.
Jak te sumy się zmieniały? H1K miała chyba nawet
Dimitar, ale czy jego nie jestem pewien.
Miała tam wybór formatu, miała on właśnie
miała wybór formatu, była w ogóle jedną baterię, to tak niby
niedużo, ale taka ciekawostka.
Tak miała skasowaczka, H1N miał chyba menu, nie wiem czy
liczyło to menu, nie wiem czy liczyło to menu, nie wiem czym się to nazywało.
Troszkę miał, ale część miał i tak na słuchaczkach, na przyciskach
osobnych miał.
Tak.
I to było głupie.
Miał na przycisku sekwencyjną
zmianę formatu.
Więc może niechcący jak się człowiek
pomylił to mógł sobie z nadzieją
że nagrywa 24 bitowego wave a
nagrać perfidną mp3.
Bo on się sekwencyjnie zmieniał do
16 44 16
48 chyba 24 48
mp3 128 192.
Trzeba było wszystkie przelecieć
żeby.
A powiedz Patryku tylko że on był też
na jedną baterię czy już na dwie?
H1N? Nie, nie kojarzę w tym momencie.
Natomiast nie, mi pod hasłem minimalizm, minimalizacja
chodziło o minimalizację tej dostępności, odbębnianie dostępności.
Ja na przykład spotykam się z tymi urządzeniami,
które są bardzo zaawansowanymi urządzeniami.
Wprowadziliśmy dostępność.
Jesteś w menu. Wyszedłeś z menu.
No super.
Wow, tak.
Idź dalej. Albo te gry, w których uświękane jest menu główne,
i tak dalej, a dalej to odsybierać sam człowiek.
No to w temacie gier się nie wypowiadam.
Wiem, że…
Znaczy to jest po prostu przykład
taką minimalistycznej skuteczności.
Wiesz, to jest takie, pokażmy, że
wydają w firmie, szef daje, zróbcie dostępność,
to oni zrobią w menu, szef mówi, dobra, jest dostępność, możemy wydawać.
Wiecie co, ale w tym wszystkim,
no bo, dobra, oczywiście można to narzekać
i w jakimś sensie trzeba,
tylko wiecie, do tej pory to było tak,
że nikt nie robił nic.
I temat był zupełnie, ale to zupełnie pomijany. Teraz przynajmniej pomijany nie jest.
A jeżeli coś było dostępne, to głównie dlatego, że mieliśmy po prostu trochę szczęścia i urządzenie po prostu zostało tak zaprojektowane, że przy okazji dało się obsłużyć przez niewidomego.
I teraz też tak jest. Tylko oprócz tego rzeczywiście ten temat powoli zaczyna jakoś istnieć w świadomości producentów. I oczywiście część oczywiście powie, że nie, ale być może część powie, że tak.
No co jest wiadomo, tyle ludzi, ile ludzi tyle opinii, tak jak zawsze.
No co jest jeszcze do tematu Zooma, jedna rzecz, która jest dla mnie dziwna i niezrozumiała, myślę, że dla was też.
Dlaczego tak naprawdę te wszystkie przyciski tego Zooma nie są zrobione na taki miękki klik?
W sensie, nie może wyglądały w ten sposób, ale nawet żeby były po prostu gumowe wszystkie, nie?
Żeby to było po prostu ciche.
No to już trzeba by pytanie zadać komuś z firmy, a znając życie tym kimś będzie rzecznik, a rzecznik wykręci się od odpowiedzi.
Oczywiście. Natomiast jest to też o tyle ciekawe, że np. H4, z tego co wiem,
do sterowania funkcjonalnością ma tak zwany dial, czyli
nie wiem czy wyobrażacie jak są takie wierze, jakieś takie poprętełka,
które by się kręciły i się je wciskało.
To jest zrobione w taki sposób.
No w każdym razie myślę, że dość znacząco odbiegliśmy w tym momencie od tematu.
Czy jeszcze jakieś pytania?
Nie, ja tylko tak powiem,
że jeżeli taka czwórka faktycznie trafiłaby w moje ręce
to po prostu w komentarzu napiszę
mniej więcej jakieś tam różnice, jakieś moje spostrzeżenia,
jakieś takie porównanie,
taki czy został
był naprawiony błąd
z tymi plikami, o których mówię
na początku, że nagrywa dwa pliki.
Ok.
Także ja was
pozdrawiam.
To tak jeszcze tylko powiem, że gdyby ktoś
Ktoś chciał kupić Zuma H1N, czyli tego starszego, to teraz na Allegro widzę cenę w okolicach 300 złotych, czasem trochę więcej, czasem nawet trochę mniej.
Jeżeli ktoś chciałby kupić w sklepie Toman, nawet tam kosztuje niecałe 260 złotych, więc to jest naprawdę obniżka nieco, że o połowę, ale niewiele temu brakuje.
W związku z powyższym, to się naprawdę robi ekstremalnie wręcz tanie.
Tak, to się robi tanie.
Czy my Tomaszu jeszcze coś chcemy?
A, wiem co chcemy.
Spotkałem się wśród ludzi, że się tak wyrażę,
z taką opinią, że nie kupuję tego Zooma,
w ogóle nie chcę tego nowego Zooma,
no co z tego, że ma flot, skoro bardzo szumi.
Głównie w odniesieniu do wbudowanych mikrofonów
na dowód rzuca się często jednym z filmików,
teraz nie pamiętam czy jego autorstwa,
w serwisie YouTube.
Hit czy git?
To znaczy, wydaje mi się, że one trochę mniej szumią niż w tym filmiku, aczkolwiek trudno, no to też zależy gdzie się nagrywa, jak się nagrywa.
To na pewno nie są mikrofony, znaczy to na pewno nie jest urządzenie bezszumowe, ani nawet jakoś bardzo nisko szumowe, no to szumi oczywiście jakoś tam.
Ci wszyscy, którzy chcą posłuchać, co z tym potrafi zrobić nasz kompresor, to odsyłamy do Tyflo Przeglądu 222, gdzie jest ta próbka, którą Tomek nagrał i która poszła po prostu w ramach emisji.
Te próbki, które dołączymy tu na koniec, to już będą bez tego naszego kompresora, natomiast tam…
Natomiast tam, no, zwłaszcza w tym momencie, kiedy Ty, Tomku, zacząłeś mówić tak cicho,
no to tak sobie pomyślałem, że jeszcze brakuje mi tu jakichś krzyczących mew i kogoś, kto serwuje prażoną kukurydzę.
Bo tak się morsko zrobiło.
No nie wiem jak to wygląda w mikrofonach, w zoomach H4E i H6, być może tam jest lepiej, tego nie wiem.
Na pewno jak podłączyłem zewnętrzny mikrofon sytuacja zaczęła wyglądać inaczej.
Tak, no to samo mówiłeś, że tam jest kilka decybeli różnicy od innych rejestratorów, które mamy, a one raczej złe.
Znaczy od Rolanda, no bo z tego co wiem, to na przykład Zoom H1n
to ma szumy na tym samym poziomie, tam jest szum na tym samym poziomie,
przestrzeń elektroniki na tym samym poziomie, więc jakby dynamika tego…
Więc tym bardziej trochę nie rozumiem, po co ten float w takiej sytuacji jakby,
ale ten temat już przedążyliśmy przez ostatnie miesiące.
Nie no, float jest po to, żeby nie było tak, że wszystkie nagrania są bardzo cicho, tak?
Tak, tak, tak, nie, natomiast to po prostu…
że jest tak, to podłączasz do komputera, zgrywasz, nic nie słychać, więc to jest lipa.
Tutaj słychać, więc żeby to osiągnąć, no jedyną na tą metodą było zastosowanie 32-bitowego formatu.
Tak, no i to jest jakby zrozumiałe, natomiast ciekaw jestem, czy H4 i H6 pozwolą ten potencjał formatu bardziej jakby…
W jakim sensie? Tak, to znaczy H1N na wbudowanych mikrofonach jest napisane w specyfikacji, że maksymalny poziom, jaki jest w stanie zarejestrować, to 120 decibeli, H4 to jest chyba 130, H6 135 decibeli, więc jest szansa, że rzeczywiście będzie lepiej.
Natomiast to tylko mówi o górnej granicy, natomiast jakie to ma szumy własne, to napisane już nie jest.
Tego już nie wiemy bez przetestowania.
Tak, to by trzeba przetestować.
Kusi mnie trochę Zoom H6E Sensual, może go kupię za jakiś tam czas, ale to na pewno nie w tej chwili.
Jakiego są to rzędu kosztów, przypomnijmy, odpowiednio dla każdego z modeli, orientacyjnie oczywiście.
H1nfnshal, teraz widzę na Allegro 475 zł najtańsza oferta, oczywiście nie wiem ile jest tych ofert, bo sobie zrobiłem, żeby mi połączył wszystkie oferty, zaraz sprawdzę jak to wygląda.
Zoom H4 Essential
I w przypadku tego Zooma
Zoom H4 E
949 zł
I ta cena z tego co wiem to jest dość taka stała
Tu się nie zmienia
I Zoom H6 Essential
Tak się pisze
Jakby jeszcze ktoś nie wiedział
O! Nie ma na Allegro
No to, a wiem, bo napisałem ZOMM, a nie ZOOM, okej.
No, takich produktów nie ma Tomaszu, tak.
Ale to jakieś 1450 złotych, tak mi się wydaje.
Ale Allegro jest niefajne. Dlaczego on tak robi?
A6 Essential. Ojej, nie umiem pisać.
Okej, no ale niecałe 1500 złotych, tak mi się wydaje.
Jasne.
O, jest. 1419 złotych teraz najtańsza.
Tutaj znowu 1419, no czyli trochę ponad 1400 złotych widzę.
Dobrze. Czy my, Tomaszu, jeszcze chcieliśmy coś omówić odnośnie…
No nie, wydaje mi się.
Czy zbierzemy do podsumowania tak naprawdę?
No myślę, że trzeba by już podsumowywać powoli,
bo ta audycja już i tak jest dość długa,
więc ja nie wiem, czy próbki nie pojawią się w osobnej audycji po prostu.
Nawet?
Tak, dlatego, że też tutaj próbuję rozmawiać z ludźmi
i możliwe, że uda mi się też pozyskać na czas testów
Olympusa, Zumacha 1N,
więc możliwe, że po prostu zrobię takie duże porównanie tych rejestratorów, gdzie będzie dużo próbek, dużo tych rejestratorów, znaczy dużo, no pewnie trzy, ale najwięcej próbek z zoomu właśnie H1E, bo ta audycja już trwa ponad trzy godziny przecież, chyba, jeśli dobrze patrzę.
więc myślę, że warto będzie chyba zrobić osobno, a nie robić wielkiego czegoś po cztery ponad godziny, by to na pewno trwało.
I po prostu wtedy zajmę się próbkami, tych prób będzie dużo i tam będę pokazywał różne rzeczy.
Podsumowując, dla kogo, twoim zdaniem?
Dla podcasterów. Nieraz widziałem, że dostawałem do Tyflopodcastu często audycje, które były nagrywane zbyt cicho i po ich przygłośnieniu nagle robiło się naprawdę sporo szumu, dużo więcej niż normalnie,
bo człowiek, który to nagrywał, nie chciał, żeby się przesterowało i przesadził w drugą stronę, więc na pewno tutaj dla ludzi, którzy nie mają doświadczenia, to tak, zwłaszcza jeżeli potem nie ten sam człowiek będzie to potem robił.
Na pewno, jeżeli ktoś chciałby to nagrać, znaczy, jeżeli miało się wcześniej Zuma H1N i chciałoby się to nagrać w najlepszej możliwej jakości, bez żadnych limiterów, bez żadnych jakichś filtrów, nie filtrów, czegoś, żeby to było jak najwierniej to przetworzone,
No to H1-E się o tyle poleca, że nie trzeba myśleć o głośności, bo nie ma mniejszej dynamiki niż Zoom H1-N.
Natomiast nie jest to, myślę, dla ludzi, którzy chcą coś nagrać w miarę przyzwoitej jakości i nie ruszając pliku wrzucić to na komputer,
wrzucić to gdzieś tam do internetu albo sobie słuchać i żeby to było w miarę małe, przerzucić to na smartfona.
No to tu może być o tyle problem, że no tu tylko 32 bity i zero regulacji głośności, więc…
A eksport po stronie urządzenia taki jaki jest, czyli wolny.
Czyli wolny i też tylko do wave’a, więc nie ma tutaj w ogóle formatu mp3 do wyboru.
Co na pewno możemy polecić to filtr low cut jako narzędzie tak naprawdę.
To nie jest efekt takiej właśnie kompresora czy limitera, to jest narzędzie.
I on faktycznie działa sprawnie. Ja słyszałem w tych próbkach, które miałeś tam okazję, już mi wstępnie tutaj za kulisami, pokazać, że ten low cut robi robotę, jak to się teraz młodzieżowo mówi dosyć.
Tak, on robi robotę, na pewno pokaże ten filtr w próbkach na audycji, w tym podcastie poświęconym próbkom, tak, że tak to wygląda, to chyba trzeba będzie nie wyciąć albo nie dokleić na samym początku audycji, że próbek jednak nie będzie miały być.
Dobra, no i chyba tyle, tak mi się wydaje na temat Zooma H1E albo Essential, zobaczymy, która nazwa się bardziej przyjmie, no w każdym razie, na pewno jak na swoją ocenę jest to urządzenie niezłe, aczkolwiek na pewno trzeba będzie coś z tymi plikami zrobić na komputerze.
Jeżeli uda mi się zrobić takie narzędzie, które pozwoli na taką bezbolesną i automatyczną obróbkę tych plików, ich normalizację, wyrównanie głośności, żeby ta głośność była jakby taka w miarę przyzwoita, to dam znać.
Nałamach Tyflopodcastu pewnie również.
Tak, ale póki co czegoś takiego nie ma i trzeba się na to przygotować.
Niniejszym się z Państwem żegnamy. Do usłyszenia w następnej audycji, czyli jutro.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych