TyfloPrzegląd Odcinek nr 210 (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast.
Dzień dobry, dzień dobry.
210. audycja Tyflo Przegląd.
Dzisiaj w takim nieco kompaktowym składzie, że się tak wyrażę,
to znaczy jest Michał Dziwisz, jest Piotrek Machacz i ja.
Dobry wieczór.
No i Tyflo Przegląd.
Dzisiaj będzie akurat Piotrek.
Piotrek tutaj miał dość dużo do powiedzenia w dzisiejszej audycji, ale nie tylko.
A o czym dzisiaj będzie? O tym jak zwykle opowie Michał.
W tym tygodniu w Tyflo Przeglądzie.
BMI w pomocy Microsoftu potrafi porozumiewać się po polsku.
Remote Incident Manager podoba się także użytkownikom Joe’sa,
ale działa z nim gorzej niż z NVDA.
AI Content Describer – rozpoznawanie zdjęć GPT-4 w dodatku do NVDA.
Petycja o uczynienie telegrama na iOS bardziej dostępnym.
Nowe oprogramowanie dla monitorów brailowskich HumanWare.
TuneIn nawiązuje współpracę z HumanWare.
Remaster The Last of Us na PlayStation 5 zapowiedziany.
Będzie bardziej dostępny niż oryginał.
Clubhouse obiecuje poprawki dostępności w swojej aplikacji.
Taniec z audiodeskrypcją? Tak, to możliwe.
Orcam Read 3 – nowe urządzenie czytające z funkcjami AI.
Oculance – headset rozszerzonej rzeczywistości dla słabowidzących.
Od czerwca rozszerzenia blokujące reklamy w Google Chrome będą mniej skuteczne.
Z chatem GPT porozmawiamy od teraz nawet w wersji darmowej.
Telefony Oppo, Realme i OnePlus lepiej zintegrują się z Windowsem.
Dostałeś podejrzanego SMS-a? Wyślij go na 8080.
iPhony dostaną wsparcie wysyłania wiadomości RCS.
Windows 11 w Unii Europejskiej pozwoli na odinstalowanie wielu różnych usług, w tym Edge’a i Binga.
Copilot zawita także do Windowsa 10.
Wszystko to, a pewnie jeszcze więcej już za chwilę.
Zaczynamy!
I oczywiście zanim zaczniemy, to przypominamy, jesteśmy na żywo, więc możecie się z nami kontaktować,
a sposobów jest kilka – 663-883-600.
To jest nasz numer telefonu, jest on do waszej dyspozycji.
Możecie dzwonić, możecie nagrywać nam także wiadomości głosowe na WhatsAppie.
Możecie też do nas pisać w komentarzach pod transmisją na YouTubie oraz Facebooku
i na naszej stronie kontakt.tyflopodcast.net.
Aplikacja tyflopodcastu na Windowsa oraz na iOS-a również poleca się waszej uwadze.
Warto ją zainstalować, warto z niej skorzystać, sprawdzić.
No i też z jej poziomu można do nas napisać.
I zaczynamy newsy.
Zaczynamy od czegoś, co już w poprzedniej audycji się pojawiło.
BMI-AI nawiązuje dość ścisłą współpracę z Microsoftem.
To znaczy to już było wcześniej jakby.
Może nie to, że współpraca ścisła, chociaż to pewnie też,
ale Microsoft na BMI-AI, był BMI-AIS w zasadzie.
Można było porozmawiać z Microsoftem.
Jakiś czas temu to było tak, że tam był pracownik.
Od niedawna jest to sztuczna inteligencja.
Konkretnie podejrzewam, że jakaś wersja GPT.
Taka gdzieś tam w jakimś sensie dla Microsoftu jakoś tam podstrojona, że tak powiem.
No i okazuje się, że ta sztuczna inteligencja od Microsoftu
potrafi porozumiać się również po polsku.
Co w sumie z jednej strony nie jest niczym dziwnym, ale cieszy.
Zastanawialiśmy się, czy potrafi, czy też nie potrafi.
Oczywiście kiedy napiszemy do tego BMI-AI do Microsoftu,
kiedy w ogóle wejdziemy w ten tryb pomocy, to będziemy mieli dwie opcje.
Zresztą o tym mówił Piotr już pod koniec naszej poprzedniej audycji,
że możemy sobie wybrać, czy chcemy porozmawiać z pracownikiem Microsoftu,
czy użyć mechanizmu BMI-AI.
No i jeżeli wybierzemy BMI-AI, to na dobry początek dostaniemy jakiś taki prompt powitalny,
taką wiadomość powitalną po angielsku.
Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby do tego chatbota spróbować pisać w języku polskim.
Ja tak się trochę pobawiłem, napisałem do niego,
cześć, czy możesz mówić po polsku?
Dostałem odpowiedź, cześć, no tak, mogę.
Jeżeli masz jakieś pytanie, to słucham.
No i tu już oczywiście możemy zadać pytanie, jakie nas interesuje.
Ja na przykład stwierdziłem, że tak, trochę go popytam na zasadzie takiej,
słuchaj, nie działa mi tu komputer, wiatraki się kręcą, ale nic się nie dzieje,
co ja mogę zrobić?
No to mi tam podpowiadał trochę, że mogę przede wszystkim spróbować
poodłączać na przykład wszystkie urządzenia peryferyjne,
że mogę sprawdzić, czy wszystko jest popodłączane najpierw,
potem jeżeli jest popodłączane, to może spróbować odłączyć,
i tak dalej, i tak dalej.
Też zasugerował, że mogę mu przesłać zdjęcie.
Gdybym miał możliwość, to może właśnie ze zdjęcia uda się tu coś wyłuskać,
uda się coś zrobić, no i dzięki temu jest szansa, że on mi w jakiś tam sposób pomoże.
Ja się tak trochę tym zainspirowałem w kontekście takim,
że nawet gdzieś ostatnio zauważyłem taki artykuł mówiący o tym,
że Be My AI z Microsoftem to pozwoli zainstalować samodzielnie Windowsa.
No to już w zasadzie z narratorem jest dość możliwe,
jeżeli chodzi o te Windowsy tam 10, 11, nawet i pewnie z ósemką
to by się dało zrobić, ale im nowszy Windows,
tym większe prawdopodobieństwo, że nic się nie wysypie po drodze
i że będziemy w stanie to rzeczywiście uruchomić,
natomiast no tutaj taka była też adnotacja,
że dla osób, które mają problemy ze wzrokiem,
czyli ja z tego tekstu wywnioskowałem, że to nie chodzi o osoby całkowicie niewidome,
natomiast podejrzewam, że takie osoby nawet całkowicie niewidome,
a troszeczkę bardziej technicznie ogarniające różne rzeczy,
to spokojnie tego Windowsa już rzeczywiście mogą zainstalować,
a być może ta pomoc techniczna Microsoftu,
sztuczna inteligencja, która nam będzie podpowiadać,
to jest jeszcze dodatkowo dokarmiona różnego rodzaju informacjami,
które mogą faktycznie pomóc w jakichś konkretnych przypadkach,
jeżeli na przykład dostajemy laptopa
i ten laptop ma jakieś początkowe ekrany,
które może nie są udźwiękowione,
albo które mają jakieś tam kłopoty z tą dostępnością,
bo to wiadomo, że producenci lubią brandować swoje sprzęty
i te Windowsy niekoniecznie zawsze są takimi czystymi systemami,
czasem tam nam się pojawia jeszcze jakiś dodatkowy ekran,
jakieś dodatkowe informacje,
albo dodatkowe kreatory konfiguracji,
które wcale nie chcą współpracować z narratorem,
no to może właśnie te narzędzia od Be My Eyes,
a właściwie Be My AI, napędzane sztuczną inteligencją,
będzie w stanie nam w tym pomóc.
No ciekawe, ciekawe, podejrzewam, że jeżeli kiedyś będę miał jakiś komputer,
w którym będę miał faktycznie jakieś tam kłopoty,
albo na przykład będę chciał postawić system,
to spróbuję skorzystać z tej pomocy sztucznej inteligencji Microsoftu,
no i zobaczę, czy w ogóle będę w stanie to zrobić.
Was zresztą do tego samego również zachęcam.
Warto popróbować, pokombinować, może, może akurat właśnie ta sztuczna inteligencja
będzie nam w jakiś sposób pomocna,
szczególnie tak nawet ostatnio z własnego doświadczenia
miałem problem z systemem, co prawda samemu udało mi się go zdiagnozować,
ale no to jednak tam się pojawiają czasem w sieci takie głosy mówiące o tym,
że Apple zdecydowanie lepiej ma rozwiązaną tę dostępność.
Mówię tu o Macach przede wszystkim, że komputer Apple to od samego początku mówi
i rzeczywiście tutaj możemy w zasadzie wszystko zrobić samemu,
a jeżeli nam się wysypie Windows, no to jesteśmy czasem pozostawieni tak samym sobie,
nic nam się nie odzywa i ja na przykład miałem ostatnio taki problem,
że po prostu co bym nie robił, no to komputer się nie włącza.
Okazało się, że no najzwyczajniej w świecie jeden dysk miał jakiś problem
i po prostu system czekał aż on się załaduje, jakieś tam dane z niego się załadują
i to go bardzo, bardzo spowalniało, wystarczyło ten dysk odpiąć i problem się rozwiązał,
wszystko już zaczęło działać, natomiast no fakt faktem jest trochę takich różnych problemów,
chociaż mimo tego i tak Windows dość dużą drogę pokonał od czasów chociażby Windowsa XP
czy Windowsa 7, gdzie ta dostępność w trakcie tych procedur instalacyjnych była naprawdę bardzo słaba.
Żeby nie powiedzieć żadna.
Dokładnie, ja pamiętam jak robiłem podcasty mówiąc o tym jak zainstalować Windowsa
no i tam sporo różnych rzeczy trzeba było robić pamięciowo, jak to ktoś robił na co dzień,
to wiedział jak, jak robił to od święta to miał duży problem,
natomiast no teraz jest lepiej, ale mogłoby być jeszcze lepiej,
więc pozostaje mieć nadzieję, że ta sztuczna inteligencja no jakoś okaże się jej pomocna
w takich innych problemach i przypadkach.
Rzeczywiście miejmy nadzieję, ale no ta nadzieja mam wrażenie dość jest uzasadniona,
mam takie wrażenie, bo rzeczywiście coraz więcej jest takich rzeczy,
gdzie rzeczywiście ta sztuczna inteligencja zdaje się dość ładnie sobie radzić z różnymi rzeczami,
oczywiście pomijając te tak zwane halucynacje, natomiast no tak czy inaczej,
jeżeli to jest, no to są pierwsze wersje takiego publicznego produktu,
takiego szeroko dostępnego jakim jest chociażby ten czat GPT,
samo GPT jakkolwiek jest dostępny od kilku lat,
no to właśnie taką, taką, taką wielką popularność no to, to było tak naprawdę co sprzed roku.
Pamiętajcie to było właśnie końcówka zdaje się listopada, otwarcie czata GPT i po prostu wielki ogromny boom.
Zgadza się, tak, to nawet grudzień był chyba, kiedy ten boom się zrobił taki już faktycznie duży,
my w grudniu zdaje się też o tym w ogóle mówiliśmy tak nieco szerzej
i mieliśmy okazję się tym na większą skalę pobawić.
Tak, to się zgadza, także no to jeszcze to rocznica dopiero nam się szykuje,
a tutaj już naprawdę sporo, sporo się dzieje w temacie, także no zobaczymy,
a tymczasem przechodzimy chyba w takim razie do newsów już na ten tydzień.
Wiesz co, to może zanim, to może zanim to, to mam tu jeszcze taką wiadomość,
którą wysłał do nas Roberto, więc odsłuchajmy jej, bo ona dotyczy no też poprzedniej audycji,
więc zanim przejdziemy dalej, to może jeszcze zostańmy na chwilę przy tym.
Będzie teraz Roberto mówił o notatniku.
Dobry wieczór, pozdrawiam Was z poznańskiego tramwaju i tylko bym chciał nawiązać troszkę do dyskusji
o notatniku w Windowsie 11 z poprzedniej audycji, bo po pierwsze tak,
jeśli chcemy bez przestawiania, żeby się notatnik zachowywał tak jak ten poprzedni,
to wystarczy się przyzwyczaić do jednego jedynego nowego skrótu,
mianowicie zamiast Alt F4 zamykając notatnik naciskamy Ctrl W jak zamknij kartę w przeglądalce
i wtedy on pyta czy chcemy zapisać dokument czy nie itd.
i zawsze nam otwiera pusty dokument, bo nie ma żadnej otwartej karty,
a druga sprawa, jeśli chcemy zmienić faktycznie zachowanie,
to trzeba wejść tak jak już ktoś ze słuchaczy bodajże tak mówił w zeszłym tygodniu,
trzeba wejść w menu czcionki i wtedy się otwierają ustawienia
i tam trzeba przedstawić dwie opcje, ja teraz nie pamiętam jak się jedna z nich nazywa,
jedno to rzeczywiście jest otwórz pusty dokument,
a druga to jest chyba otwieraj w nowym oknie, a nie w nowej zakładce,
ale jest ogólnie tak, że trzeba zaznaczyć, przedstawić dwie opcje,
z których jedna to jest pole wyboru, może nie pole wyboru przepraszam,
jedno to jest lista rozwijana, gdzie wybieramy właśnie albo jedno zachowanie,
albo drugie zachowanie, a do drugiej opcji z NVDA przejdziemy tabem,
tam jest przełącznik jeden zaznaczony, ale niestety nie udało mi się tego zrobić
bez nawigacji obiektowej, czyli tam musimy zmienić to zachowanie przechodząc,
przepraszam bardzo, przechodząc jakby nawigacją obiektową na ten drugi przełącznik,
kliknąć w niego, no i to się wtedy zaznacza i jest to taki jedenastkowo-dziesiątkowy
typ ustawień, czyli już potem nie trzeba naciskać chyba ani ok, ani nic,
tylko po prostu wychodzimy z tego i się wszystko zapisuje.
Nie sprawdzałem tego z JOS-em jeszcze, niestety nie mogę Was dzisiaj słuchać,
mam nadzieję, że nic nie pomyliłem i jeszcze tylko powiem, że mi ten notatnik
z drugiej strony pomaga, teraz na przykład mogę faktycznie mieć otwarte
dwa dokumenty, naciskam ctrl-tab, coś edytuję, w drugim dokumencie
coś sobie sprawdzam na przykład, no i tak to działa i wtedy ctrl-t to jest jakby
nowa karta, a ctrl-w to jest zamknięcie tej nowej karty albo zakładki,
jak w przeglądarkach, mam nadzieję, że w miarę jasno to wytłumaczyłem,
miłej audycji życzę i do usłyszenia.
Tak, no mi się ten notatnik nowy naprawdę podoba, jeszcze przed chwilą
sprawdziłem jedną rzecz, której byłem w sumie dość ciekaw, to znaczy
co się stanie, gdy otworzę notatnik, coś tam w nim sobie napiszę
i z menedżera zadań zamknę na siłę ten notatnik, czyli jakby to chodzi
o taką sytuację, gdy coś piszę sobie w notatniku, komputer mi się
zawiesza i muszę zamknąć system, no i okazuje się, że po zamknięciu
takim siłowym, że tak powiem, notatnika i po otwarciu z powrotem,
to co napisałem nadal w tym notatniku jest w związku z powyższym,
no wychodzi na to, że rzeczywiście on jest odporny na różne rzeczy,
które sobie w tym pliku robimy i nawet jeżeli ten komputer nam się
zawiesi czy notatnik się zawiesi, to nie tracimy tego, co napisaliśmy,
tylko rzeczywiście nadal można sobie do tego potem wrócić,
co mi się myślę będzie przydawać, bo różne rzeczy się dzieją,
a ja mam akurat czasami taki zwyczaj, że piszę sobie jakieś notatki
czasem w notatniku, które wiem, że za chwilkę będę chciał użyć,
ale ta chwila to się potem przesuwa, bo coś tam i już kilka razy
mi takie notatki zniknęły, dlatego że nie zapisałem ich nigdzie,
bo to było jakby w zamyśle takie tymczasowe, no i teraz jest
dużo większa szansa, że te notatki mi rzeczywiście zostaną,
nie zostaną nigdzie, gdzieś tam w niebyt odesłane przez to,
że nie wiem, proga mi się zawiesiła, albo zapomnę o tym, że jest notatnik,
wyłączam komputer i potem się nagle okazuje, że coś tam mi zniknęło,
także to też może być taki fajny przypadek, także mnie się ten nowy notatnik
naprawdę podoba, zresztą to chyba nam wszystkim, tu się chyba ten akurat
nowy notatnik podoba, także polecamy myślę troszkę się zastanowić,
to znaczy inaczej, wiem, że można sobie oczywiście przywrócić ten stary notatnik,
ale tak jak są takie zmiany w tym Windowsie, które rzeczywiście nie wnoszą
żadnych nowych funkcjonalności poza zmianą wyglądu, który się może
rzeczywiście niektórym osobom nie podobać, tak tutaj rzeczywiście nowe
funkcjonalności są i warto się zastanowić, czy te nowe funkcjonalności
nie przydadzą się czasem, bo myślę, że mogą się naprawdę przydać,
zresztą nie wiem czy u was, ale u mnie ten notatnik, chyba, że to jest kwestia
Nvidia, ale ten Nvidia jakby szybciej w nim się porusza, jeżeli się porusza
na przykład kontrol strzałki, żeby czytać sobie jakiś tekst, to na przykład
ostatnio zaczynam dzieciom czytać jakieś książki, nie tylko wierszyki,
ale jakieś takie książki dla dzieci i rzeczywiście jestem w stanie w tym
notatniku dość płynnie czytać za syntezą coś, a w związku z tym,
jeżeli się poruszę i to znowu, nie wiem czy to nie jest kwestia Nvidia,
że wszystkie przecinki, kropki są jakby odczytywane jako znaki, ja sobie
odczytuję nie po linii, tylko po wyrazie, bo mam akurat pamięć raczej kiepską,
tu się przyznam bez bicia i rzeczywiście, nawet czytając tak po słowach,
jestem w stanie w miarę, nie wiem czy fajnie, ale jakoś w miarę płynnie
czytać coś właśnie za syntezą, co się może też nie raz i nie dwa przydać.
To ja mam inny sposób tak a propos czytania za syntezą, też działam
w ten sposób, ale też może się komuś to przyda, ja z kolei sobie ustawiam
w tych opcjach przeglądania Nvidia, czyli pod Control, Nvidia i literka B,
tryb czytania to się nazywa, tu jest taka opcja jak maksymalna liczba
znaków w linii, to jest domyślnie ustawione na 100, ja sobie to zmniejszam
do 30 i otwieram sobie pliki tekstowe w przeglądarce.
W ten sposób sobie czytam.
Ja też czytam po słowie.
Mi te 30 znaków wystarcza, jak ktoś na przykład potrzebuje mniej,
no to wiadomo to sobie to jeszcze może zmniejszyć tam powiedzmy do 20,
ale dla mnie już te 20 to było troszeczkę mało, te 30 to jest tak właśnie akurat
i to jest o tyle fajne, że właśnie można sobie wrzucić taki nieco większy
fragment tekstu, bo dla mnie na przykład po wyrazie, czytanie po wyrazie
to było zbyt absorbujące, że muszę ciągle naciskać tę strzałkę,
Control strzałkę, ale to oczywiście wiadomo to jest, to każdy ma jakiś tam
swój sposób wypracowany.
Mi się spodobał ten i go już od dawna, dawna stosuję.
Jeszcze, tak myślę, że zanim przejdziemy sobie w ogóle do tych naszych aktualności,
ja tu widzę, że się pojawił w Tyflopodcastie pod poprzednią audycją
komentarz jeden, myślę, że on jest wart zacytowania, to jest komentarz
od Mateusza i Mateusz napisał a propos mechanicznych, walizkowych psów
przewodników, coś mi się wydaje, że o tej walizce przewodniku już mówiliście.
No całkiem możliwe, albo po prostu ileś było tych koncepcji, tego typu rozwiązania.
Jest tych koncepcji, ja Wam jeszcze mogę zdradzić, że przed przygotowaniem
dzisiejszej audycji znalazłem kolejny artykuł, tym razem to był przykład psa,
ale tutaj też kolejny projekt, który gdzieś jeszcze może za parę lat się pojawi,
może nie, więc stwierdziłem, że może na jakiś czas to chyba jesteśmy
takimi informacjami i nazyceni, natomiast tutaj był przypadek faktycznie
czegoś, co chyba wygląda jak pies, reagowało nawet na pociągnięcia
smyczom jak prawdziwy pies, natomiast to są też jakieś bardzo wczesne prace.
I dalej kontynuując komentarz Mateusza, w sumie ciekaw jestem rozwoju tego
projektu, bo z czasem może zrobić się to faktycznie interesujące,
zwłaszcza gdy ktoś z jakiegoś powodu nie chce, bądź nie może pozwolić
sobie na psa przewodnika, a biorąc pod uwagę fakt, jak dziś rozwija się
technologia AR plus rozwiązania w zakresie sztucznej inteligencji,
możemy być pewni finalizacji takiego projektu prędzej czy później,
może nawet nie w formie walizki czy innego rodzaju robota, ale po prostu
okularów naszpikowanych elektroniką i wówczas laska będzie jedynie pełniła
rolę sygnalizacyjną i asekuracyjną, a o wszystkich przeszkodach i
interesujących nas obiektach poinformuje syntezator lub wybrany dźwięk
połączony z wibracją. To znaczy ja myślę, że w ogóle takich rozwiązań,
które mają zadanie ułatwić niewidomym życie i ułatwić niewidomym orientację,
no to jest już dużo, tylko cały czas chyba jeszcze nie doczekaliśmy
tego momentu, żeby one były takie naprawdę z jednej strony wygodne,
z drugiej strony na tyle skuteczne, żeby jakoś się mocno upowszechniły,
bo przecież są te różne detektory przeszkód, jakieś laski wykrywające przeszkody,
no te okulary właśnie, chociażby Envision Glasses i to wszystko już jest,
ale to wszystko nadal nie jest jeszcze chyba takie do końca na tyle fajne
albo kosztujące na tyle dużo, że po prostu odstrasza je.
Ja widzę tutaj bardzo duży potencjał Vision Pro, czyli tych okularów,
nad którymi Apple pracuje. One w tej wersji, która wyjdzie, no to też sprzęt drogi,
ale na razie zostawiają gdzieś tam cenę. No to w tej pierwszej wersji wiemy,
że deweloperzy nie będą mieli dostępu do wszystkich sensorów,
które to urządzenie będzie miało, ale kiedy to się stanie, no jakiś przedsmak
jak lidar z połączeniem z aparatem i właśnie jakimiś modelami maszynowymi
może wykrywać drzwi czy inne przeszkody, no widzimy jak to może wyglądać.
Ja myślę, że za jakiś czas może coś takiego, czyli taka aplikacja,
która gdzieś będzie działała trochę jak, nie wiem, Soundscape połączony
z tym, co robi właśnie ta aplikacja Lupa na iPhone, może coś się pojawi.
No i to będzie coś, co nośnimy, więc ręce będziemy mieli wolne,
to będzie miało na tyle mocne podzespoły, żeby faktycznie gdzieś poprowadzić,
a przynajmniej poinformować nas o tym, co jest wokół nas,
to, co chcemy usłyszeć zresztą. No a jak będzie, zobaczymy.
Myślę, że to jeszcze kilka lat pewnie zajmie, zanim coś takiego zacznie się pojawiać.
Poza tym jest jeszcze jedna rzecz, no bo wyobraźcie sobie nawet,
ewentualnie może ktoś zrobić takie ćwiczenie, byle w jakimś takim w miarę
spokojnym i o wszystko miejscu, wychodzicie sobie na przykład
z kimś zaufanym widzącym i teraz ten ktoś wam, i teraz na przykład
idziecie sobie na przykład, nie wiem, bez laski albo właśnie tylko w formie
takiej sygnalizacyjnej i niech ktoś wam mówi, jak iść i wiecie,
niech to będzie nawet żywy człowiek, który doskonale widzi
i doskonale wie, co się dzieje. Ktoś, nie wiem, idzie sprzeciwka
i jedzie samochód, to czasami, albo nie wiem, jest jakiś słup,
albo dwa słupki są przed wami i teraz co, w lewo, skręciliście za mało.
No nie, to bardziej w lewo, a już za późno. Wiecie o co chodzi,
że te komunikaty słowne są bardzo mało precyzyjne z reguły,
a jeżeli są precyzyjne, no to mało kto zrozumie komunikat,
znaczy zrozumie, będzie w stanie poprawnie wykonać komunikat
skręć o 30 stopni w lewo. Okej, niektórzy będą wiedzieli
mniej więcej, ile to jest 30 stopni, inni nie. I problem chyba polega
na tym, z tymi, z takimi właśnie rzeczami typu okulary,
jakiekolwiek one mi inteligentnie nie były, to trudno by było
chyba im zrobić tak, żeby zasygnalizować nam, jak iść,
żeby rzeczywiście na nic, nie wpaść na nikogo,
a już tym bardziej w zaspoczonym mieście, gdzie tych osób, samochodów,
jakiś reklam na drodze, czegoś jeszcze, są ilości ogromne.
Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam, ja właśnie sobie
bardziej wyobrażam, nie wiem, coś w rodzaju takiego czegoś,
co, nie wiem, na jakichś kółeczkach, czy na czymś takim,
co sobie jest przed nami, co ma jakąś mimo wszystko masę
na tyle dużą, że na przykład my to sobie, nie wiem, pchamy,
albo idziemy obok tego, jak obok psa przewodnika,
i to coś nas po prostu fizycznie trochę ściąga na lewo,
trochę ściąga na prawo, trochę coś tam jeszcze z tym robi,
jakby ze mną, powiedzmy, żeby, bo to po prostu dużo krótszy
komunikat, jakby dużo krótsza taka metoda, niż to,
że ktoś nam coś powie. My to jakoś zinterpretujemy,
im więcej obiektów, które trzeba, trzeba będzie gdzieś tam
uwzględniać, tym więcej, nie wiem, jakichś dźwięków,
jakichś komunikatów, no bo, no złupek jest czym innym,
niż człowiek, który się porusza. Poza tym na wygenerowanie
takiego komunikatu, to przecież też potrzeba czasu.
I teraz zanim to się wygeneruje. Ale nawet niech te procesory
będą ekstra szybkie, niech to wszystko działa błyskawicznie,
no to mówię, jak ja sobie wyobrażę nawet taki eksperyment,
że idę w centrum miasta i ktoś widzący idzie za mną,
ja idę powiedzmy bez laski, czy tam tylko w formie
sygnalizacyjnej, to wątpię, że ja sobie, że tak powiem,
bezwypadkowo będzie można sobie iść w centrum miasta,
zwłaszcza dużego, no, żeby się z nikim,
z niczym nie zderzyć, bo po prostu będzie za mało czasu
na te wszystkie komunikaty, o których mówi do nas żywy człowiek,
przypomnę, a maszyna jest póki co dużo wolniejsza,
także nie wiem, czy to ma jakiekolwiek szansę powodzenia,
no właśnie bardziej sobie wyobrażam to jako mimo wszystko
pomoc do laski właśnie w wykrywaniu jakichś obiektów
albo na wysokości nieosiągalnej dla laski,
albo w odległości zbyt dużej dla laski,
albo właśnie takich, których nie da się wykryć niczym,
czyli na przykład typ tego czegoś przed nami,
czy to jest drzewo, słup, drzwi, no to wtedy oczywiście,
albo nie wiem, autobus nadjeżdżający, czy coś tego typu,
jaki to jest autobus, co to za budynek, do którego podchodzimy,
czyli jakby takie rzeczy, które, no, nie wiem,
no ja przecież na razie nie jestem w stanie sobie wyobrazić,
to znaczy, to nie znaczy, że nie ma takich rzeczy,
czy tam one są niemożliwe, ale trudno mi sobie wyobrazić
coś takiego, co by rzeczywiście mogło zastąpić laskę,
zwłaszcza w takim terenie bardzo dynamicznie się zmieniającym,
typu właśnie centrum dużego miasta,
także, no, wydaje mi się, że to może być jakiś problem,
ale, no, są różne propozycje, może ktoś kiedyś rzeczywiście
wpadnie na jakiś genialny pomysł.
Trzeba po prostu obserwować to, co technologia nowego przynosi,
no i może, może kiedyś, może kiedyś.
Ale już dzisiaj jest Remote Incident Manager,
czyli program do pomocy zdalnej, przystosowany dla osób niewidomych,
czy w zasadzie tworzony z myślą o pomocy osobom niewidomym
i przez osoby niewidome, co ważne, programy wpierających
i Windowsa, i Maca, i NVIDIA, i JAWSa, no i właśnie,
a propos JAWSa, bo, no, program współpracuje z JAWSem,
podoba się użytkownikom JAWSa, no, ale, no właśnie, jest ale pewne.
Jest ale, jest ale przede wszystkim takie, że to narzędzie,
no niestety, nie pozwala przekazywać wszelkich informacji,
które ten JAWS z siebie wypluwa.
JAWS zarówno jak i Fusion też zdaje się,
mianowicie tutaj kwestia związana z powiększeniem,
ale ja się może skupię bardziej na kwestiach JAWSa,
ten temat podjął Brian Hartgen, czyli człowiek, który, no,
na JAWSie się bardzo dobrze zna, bo to jest jego podstawowe narzędzie pracy,
on tworzy różnego rodzaju skrypty, pomaga też użytkownikom,
pomaga swoim klientom, no i od pewnego czasu używa
Remote Incident Managera do tej pomocy zdalnej.
Okazuje się, że to jest zdecydowanie, nawet i w przypadku użytkowników JAWSa,
to lepsze narzędzie niż to, co JAWS ma w sobie, czyli tandem.
Zresztą ten tandem to już od iluś lat nie jest rozwijany,
to narzędzie kiedyś tam zostało wprowadzone i ono w zasadzie,
no jakie jest, jakie zostało wprowadzone, takie po prostu jest,
ono tam wiele, wiele lat temu zostało wdrożone
i jakichś specjalnych poprawek nie ma.
Takim podstawowym na przykład problemem z JAWS Tandemem
to jest to, że trzeba wprowadzić ID tego naszego spotkania,
które to z różnych powodów może być problematyczne,
to znaczy ten cały proces może być problematyczny.
Przede wszystkim czasem użytkownicy, którzy są początkujący,
to w ogóle nie wiedzą jak do tego tandemu się dostać.
No to jest jedna kwestia i tu rzeczywiście można by to było
jakoś zrobić łatwiej, ale drugim problemem i drugim kłopotem
jest chociażby to, że użytkownicy, którzy posługują się dyktowaniem,
a Brian też ma takich klientów, którzy sterują całościowo
komputerem za pomocą mowy i korzystają z JAWS-a,
więc na przykład w ich przypadku, kiedy muszą podyktować
jakiś ten identyfikator, no to jest o tyle kłopot,
że ten mechanizm rozpoznawania mowy czasem przekręci jakąś literkę,
jakąś cyferkę, no i zdecydowanie dłużej trwa nawiązanie tej pomocy.
Więc Remote Incident Manager tu się jawi jako zdecydowanie fajniejsze narzędzie,
ale też jest kilka kłopotów.
To znaczy z NVDA generalnie okazuje się, że działa lepiej
chociażby ze względu na Brailla.
Jeżeli uruchomimy Remote Incident Managera z JOS-em,
we współpracy z JOS-em, to po prostu możemy zapomnieć o tym,
że dostaniemy jakąś informację zwrotną na monitorze braillowskim.
I to jest podstawowy problem.
Tu po prostu nie ma żadnego mechanizmu, za pomocą którego JOS-by
z tym narzędziem rozmawiał i za pomocą jakiego mógłby przekazywać
informacje na monitor braillowski.
Ponoć twórcy JOS-a coś rozmyślali i zastanawiali się,
jakby to można zrobić i na przykład zaproponowali jakiś wirtualny monitor
braillowski, który przekazywałby w ten sposób informacje.
Ale Brian też w tym artykule, w tym takim liście do twórców, do Vispero,
no też wspomina o tym, że nie jest to do końca dobre rozwiązanie,
dlatego że ten monitor braillowski, no to trzeba by było wtedy w JOS-ie zmienić.
A co w przypadku, kiedy na przykład współpracuje z użytkownikiem
i chciałby mieć informację braillem wypisywaną na swoim monitorze
i też na monitorze użytkownika, bo czasem też tak się zdarza.
Kiedy na przykład on pisze jakieś skrypty i testuje je w środowisku pracy
tego swojego klienta, no i jeżeli w tych skryptach jakaś konkretna
informacja musi być wypisana na monitor braillowski, fajnie byłoby,
żeby rzeczywiście również w takim przypadku to działało.
No i jakiś czas temu już Brian kontaktował się z twórcami JOS-a,
prosił o to, żeby to zostało uwzględnione, to było zdaje się około roku temu.
No i oczywiście gdzieś tam pojawiła się informacja, że no za jakiś czas
być może coś zostanie z tym zrobione, natomiast no ponoć nie ma
specjalnie zainteresowania, żeby jakoś temat ruszyć.
W związku z tym Brian Hardgen na swoich stronach internetowych
opublikował taki list otwarty, zachęca wszystkich tych,
którzy korzystają z Remote Incident Managera i używają JOS-a,
żeby pisali do twórców, mogą wklejać ten tekst, który napisał Brian,
coś dodać jeszcze od siebie, no ten tekst jest bardzo taki obszerny
i wyjaśnia tam szczegółowo o co chodzi, w czym jest problem
i dlaczego to jest tak ważne, żeby jednak ten JOS z Remote Incident
Managerem dobrze współpracował, więc Brian zachęca tych wszystkich,
którzy korzystają z JOS-a, którzy pracują z RIM-em, żeby po prostu
pisali, pisali i jakoś jednak może wymogli na twórcach JOS-a,
żeby coś z tym zostało zrobione, no fajnie by było.
Ja tylko chciałem dodać, że akurat tak się złożyło, że w ten weekend
miałem okazję dosyć długo korzystać z RIM-a właśnie z JOS-em,
bo napisała do mnie koleżanka, która kupiła sobie nowy komputer
i poprosiła, żebym jej wszystko pokonfigurował i ona właśnie,
jest to zabawka, która trochę z NVDA korzysta, więc generalnie
łączyliśmy się przez NVDA Remote, ale generalnie jest też
użytkowniczką JOS-a i na przykład w ofisie większość swojej pracy
właśnie w Wordzie spędza, no to woli korzystać z JOS-em,
więc właśnie jedną z rzeczy, o które mnie poprosiła to właśnie
instalacja i konfiguracja tego JOS-a, więc miałem okazję
dosyć intensywnie to narzędzie przetestować w sytuacji, kiedy
te screenreadery się zmieniały kilka razy podczas instalacji,
bo nawet w ogóle najnowszy instalator JOS-a to już nawet nie mówi
sam z siebie, przy starcie prosi nas, żebyśmy sobie włączyli
narratora lub NVDA, ja akurat to NVDA robiłem.
No i sam RIM to generalnie działa bardzo fajnie, do tego stopnia,
ja tu nawet nie wiedziałem, kiedy po instalacji system
nie poprosił mnie o restart, uruchomiłem JOS-a, stwierdziłem,
że nie działa, okazało się, że przy pierwszym starcie JOS sam
bez pytania uruchamiał ponownie system, to też była taka niespodzianka,
natomiast RIM to złapał i oszczekł mnie, że ten system zaczął się
restartować bez mojej zgody, czy chciałbym, żeby to połączenie
zostało automatycznie wznowione. Kliknąłem tak, no i to się nawet
wznowiło do tego stopnia, że włączyła się ta tymczasowa wersja
NVDA z służbą RIM przy wychodzi, która mi nawet działała
na ekranie logowania, tutaj to była taka fajna rzecz, akurat ta
ekranie logowania skonfigurowanego, bo chciała tam JOS-a, więc ja jej
mówiłem w ogóle co tam się wyświetlało przez tą chwilę, no ale potem
kiedy ten JOS wystartował, to generalnie wszystko działało,
natomiast niektóre klawisze nie chciały też przerywać mowy i tak
na przykład, nie wiem, ściałki, czy tab, czy enter działały,
ale na przykład podczas alt-tabowania mowa się nie przerywała,
podczas tego, kiedy próbowałem gdzieś nacisnąć kontrol, żeby tą mowę
zatrzymać, z JOS-em to nie chciało działać, może przez to, że tam
faktycznie te czytniki ekranu się zmieniały kilka razy, ją tam RIM musiał
coś zrobić, czego po prostu nie zdążył przez to, nie jestem pewny,
natomiast faktycznie generalnie z NVDA to działa chyba trochę lepiej,
z JOS-em też działa fajnie, tam generalnie jest cały dźwięk
przesyłany do opóźnienia, jest bardzo niski, więc można z tym
spokojnie pracować, ale widać, że JOS ciutkę gorzej się
z tym integruje.
Tak, więc myślę, że tu rzeczywiście warto pisać do twórców
i no może w którejś kolejnej wersji coś uda się osiągnąć,
w myśl zasady, że kropla drąży skałem.
Tymczasem mamy kolejną wypowiedź na naszym Whatsappie,
tym razem posłuchajmy wiadomości, którą wysłał do nas Michał.
Chciałem się z Wami podzielić kilkoma wrażeniami z wizyty
w iSpot’cie, w którym wczoraj byłem.
Nie jest to nic może nie wiadomo jak nowego, bo salony iSpot
są obecne w galeriach handlowych w największych miastach Polski,
wielu słuchaczy TyFlo Podcastu, TyFlo Przeglądu pewnie było w nich
i jakoś tam będzie w tych sklepach, albo bywa w nich od czasu
do czasu. Ja zupełnie przypadkiem tam po coś wszedłem,
ani nie byłem umówiony na jakieś, ani też nie chciałem oglądać
bardzo mocno sprzętu, ale że chwilkę byłem no to tak pomyślałem,
że sobie obejrzę to co tam było i gdzieś tam się przy okazji
podzielę z Wami moimi no refleksjami za dużo powiedziane,
ale jakimiś tam przemyśleniami. No widziałem te nowe MacBook’i
i w sumie znaczy nowe, nowe jak nowe, no nowe i nie nowe w takim sensie,
że jeżeli chodzi o wnętrze nowe, a jeżeli chodzi o obudowę one są stare,
bo MacBook’i Pro one nie zmieniły obudowy, ale ja jakoś tak wcześniej
się bardzo mocno tymi komputerami nie interesowałem.
No i rzeczywiście one tak jak się mówi one są dosyć ciężkie,
dosyć ciężkie jak na Mac’i, bo one 1,7 kilo to nie jest znowu
jakoś bardzo dużo, ale rzeczywiście to jest solidny sprzęt,
który się, no z jednej strony łatwo się chwyta za podstawy
i go jakoś tam przenosi, nie to co cienki MacBook Air,
ale rzeczywiście ten sprzęt trochę ciąży, on jest taki dość solidny,
dość mocny, jedni takie lubią, drudzy nie.
Nie mówię tego, nie poczytuję tego broń Boże jako jakiś zarzut,
jako coś złego, że to jest taki sprzęt ciężki,
no ale trzeba gdzieś tam o tym pamiętać.
No rzeczywiście port tak jak się mówiło z jednej strony MagSafe i 2 USB-C,
właściwy Thunderbolt, z prawej strony HDMI, USB-C i czytnik kart,
także wszystko w takim komputerze jest.
Nie zauważyłem, żeby ten gładzik był jakiś taki większy niż w moim MacBook Air,
nawet nie pamiętam czy on jest taki sam czy nie,
ale jakoś nie zrobiło to na mnie wrażenia.
No klawiatura taka jaka jest to ją jakoś tam mniej więcej znamy.
To także tyle MacBooki Pro.
Ja już teraz wiem, że chyba jakbym następny komputer to bym raczej wybrał Maca Mini,
Maca Studio nawet, ale to gdzieś tam zupełnie inna sprawa.
No MacBooki Air nowe, no to te piętnastki to są takie jak moja trzynastka,
więc tutaj nie ma co o tym za dużo gdzieś tam opowiadać.
iPady to też nie będę jakoś szczegółowo się na ten temat rozwodził,
bo raz, że nie mam dużej jakiejś bardzo wiedzy,
dwa, że wczoraj mieliśmy audycję Wojtka Duskiego na temat iPadów,
myślę, że dość szczegółową i jeszcze jej nie słuchałem, ale posłucham.
No i też były oczywiście te iPady z klawiaturami, nawet te klawiatury całkiem przyjemne.
Jedna ta z gładzikiem to zupełnie jak Mac.
Inna sprawa, że ten gładzik dla voice’owera niestety no nic, on nam w niczym nie pomoże.
No i ta druga klawiatura bardziej cienka, wyspowa, taka bardziej szorska,
całkiem sensowa, całkiem przyjemna.
Chociaż ja dalej się upieram, że iPad dla nas to takie rozwiązanie ciekawe,
nie twierdzę, że złe, ale mnie jakoś ono bardzo nie przekonuje.
No i też oglądałem troszkę sobie iPhone’a 15 Pro z racji tego przycisku Action Button
umieszczonego zamiast suwaka tego przełącznika dźwięku, dzwonka.
No ja, wielu ludziom to się nie podoba, ja jestem za, mi się ten przycisk podoba.
Mówię, że on był na iPhone’ie bez etui, tak?
Nie wiem, gdybym miał iPhone’a w pokrowcu, no też oczywiście pytanie zależy w jakim pokrowcu,
to czy ten przycisk by odpowiednio wystawał i na ile on by był taki przyjemny do wciskania.
Ale rzeczywiście, lekko go nacisnąłem, nic się nie stało.
Mocniej przycisnąłem, był nawet teraz nie wiem, czy wibracja, czy jakiś haptik,
a może i to i to, bo to też jest możliwe pewnie.
Także ja jestem za tym przyciskiem jakoś tak bardzo i sobie wyobrażam,
że przełączanie, właśnie włączanie trybu nie przeszkadzać, albo jakiegoś menu,
skrótu z jakimiś, menu z innymi skrótami, no byłoby to ciekawe.
I tak myślę, czy w cudzie, aha i jeszcze widziałem Apple Watcha Ultra.
Apple Watch Ultra, no nie, nie dla mnie.
Mam za drobną rękę i myślę, że dla wielu osób to nie będzie zegarek.
To znaczy, można się pewnie przyzwyczaić.
Tutaj zachęcam do recenzji, do przeczytania dużej recenzji,
jaką kiedyś Piotr Witek napisał na łamach potalu swojego,
swojej strony mojaszuflada.pl.
Zegarek oczywiście jest ciężki, jest duży, jest wysoki.
Ma duży wyświetlacz, porządne, grube szkło, co sprawia,
i rzeczywiście on jest taki trochę jak szkło ochronne na iPhonie,
czyli, że ten wyświetlacz wystaje, jest w takiej ramce.
I wierzę w to, że to dzięki temu może się,
mogą się gesty łatwiej wykonywać.
Można je bardziej zamaszyście robić i przez to jakoś tam łatwiej sięgać
do krawędzi zegarka.
Więc chciałbym kiedyś potestować to jakoś na ręce dłużej
i pobawić się kilka dni chociażby.
Ale obawiam się, że i dla mnie i dla wielu to jest urządzenie po prostu za duże,
za ciężkie i tyle.
To taki naprawdę kawał mocnego zegarka.
Aż za mocnego być może.
No ale takie też jego przeznaczenie było.
No i to chyba tyle, co chciałem powiedzieć.
Niby nic takiego, no ale może kogoś to natchnie,
żeby też się przejść, zobaczyć sobie pewne sprzęty,
jakoś tam skonfrontować to, o czym się czyta z rzeczywistością.
To wszystko z mojej strony.
Pozdrawiam i słucham dalej audycji.
To nagrał Michał, a wy oczywiście możecie też do nas dzwonić
pod numer telefonu 663883600.
I właśnie z tej opcji ktoś skorzystał.
Kogo witamy po drugiej stronie?
Dzień dobry, Paweł Wodolski z tej strony się kłania.
Witaj Pawle, słuchamy.
Chciałem nawiązać przede wszystkim do rozmowy o notatniku,
którą państwo tutaj przed chwilą mieli w audycji.
Otóż też uważam, że notatnik się naprawdę unowocześnił.
Można się przełączyć także alt tabem,
pomiędzy poszczególnymi dokumentami się można przemieszczać.
Można mieć otwartych kilka plików.
No więc myślę, że warto skorzystać.
Chciałem się zapytać i zaproponować taki pomysł na audycję,
żeby omówić różne przeglądarki,
z których najczęściej korzystacie na Androidzie,
w Windowsie, na iPhonie.
I przede wszystkim pod względem różnych dodatków,
które macie w tych przeglądarkach zainstalowane.
To warto zainstalować.
Jakie opcje na przykład pod względem dostępności,
tak jak kiedyś mówiliście o tej opcji About Flux w Chrome
i coś tam trzeba było zmienić, żeby mieć takie szybkie menu
do najczęściej używanych funkcji.
Takie różne myki właśnie z tymi przeglądarkami,
żeby taką audycję zrobić.
A no to jest rzeczywiście temat,
do którego co jakiś czas warto wrócić.
Swego czasu robiliśmy taką audycję,
to już co prawda kilka lat temu,
ale może warto, żebyś Pawle też sobie ją odświeżył.
A to ja pamiętam tą audycję.
Pamiętasz, okej.
Tylko chciałbyś coś nowszego, bardziej aktualnego.
Tak, dokładnie tak.
A chciałem się też zapytać,
korzystacie z tej opcji Whisper,
z tego narzędzia do tłumaczenia,
z tego podcastu na formę tekstową.
Tak jest.
I chciałem się zapytać,
jaką najlepiej kartę graficzną kupić do komputera,
żeby to oprogramowanie BAS, żeby ono po prostu szybko działało.
To znaczy, no to musi być karta Nvidia,
musi wspierać te wszystkie rozszerzenia,
te cuda tak zwane.
I to raczej z tych RTX-ów.
I tu im więcej pamięci operacyjnej, tym lepiej.
Ty Tomku, zdaje się, ty masz taką akurat tę kartę, prawda?
Którą ty masz?
Zaraz, jaką mam kartę?
O kurcze.
3070Ti?
Tak, 3070, oczywiście laptopową.
Mhm, więc na przykład taka.
Ja mam 3090.
Możesz Pawle powtórzyć?
Do komputera stacjonarnego potrzebuję.
No to też na przykład 3070 albo 3090.
No 3090 to jest akurat nawet trochę aż za mocna,
z jakimś takim nadmiarem pewnym,
bo ona ma aż 24 GB pamięci operacyjnej.
Natomiast Whisper tak w praktyce potrzebuje około 10.
To znaczy inaczej, bo ten model Large.
Bo ten domyślny Whisper rzeczywiście potrzebuje około 10.
Ja najczęściej wykorzystuję coś, co nazywa się Faster Whisper.
I ten Faster Whisper potrzebuje chyba 3 GB.
Czy 4, nie pamiętam, dużo mniej.
Bo ja mam 8 GB i ten Faster Whisper nawet na Large
mi się tam bez żadnego problemu mieści.
I mi się robi bardzo szybko.
Dwugodzinny plik robi mi się 15 minut na tym Faster Whisper.
A chciałem się jeszcze zapytać o YouTube’a.
Na aplikacji YouTube na Androidzie czy na iPhone’ie
jest taki przycisk, on się nazywa Cast albo Bounce.
I mogę sobie rzucić na przykład na telewizor film,
który aktualnie oglądam na YouTube’ie.
I chciałem zapytać, jak taki efekt uzyskać w przeglądarce na komputerze.
Bo w Firefoxie się tego nie da zrobić.
W Chromie się da podobno.
Tak, podobno w Chromie.
To znaczy generalnie, bo to jest ta technologia Chromecast
i to musi rzeczywiście obsługiwać aplikacja.
Podobno w Chromie, gdzieś w menu Chroma,
czyli jak naciśniesz sobie, jak naciśniesz chyba A,
ale tylko musisz być na jakiejś stronie.
Ja sobie zaraz tutaj wejdę na jakąś stronę.
I teraz w Chromie powinno coś być na ten temat,
tylko ja teraz nie pamiętam, gdzie to się robi.
Natomiast ja z tego nie używam, bo nie mam telewizora żadnego.
I tu tego nie widzę, bo tu gdzieś powinno być,
że otwórz na urządzeniu czy przekieruj.
Nie wiem dokładnie jak to się robi.
Więc chyba…
To nie jest przypadkiem ta opcja przesyłaj w menu Chroma?
Tak, pewnie tak. Najprawdopodobniej to będzie o to chodzi.
No, to ja bym, Pawle, spróbował tego.
Ale to trzeba ją w ustawieniach znaleźć.
Nie, to jest w menu.
Wchodzisz altem i masz przesyłaj.
Aha. Coś takiego kiedyś udało mi się w Firefoxie się uzyskać.
Do YouTube’a, no ale ona już nie jest właśnie wspierana.
I w Firefoxie nie umiem tego.
To znaczy w ogóle teraz przeglądanie YouTube’a w Firefoxie
będzie coraz gorszym pomysłem niestety.
Ostatnio się pojawiła jakaś taka informacja,
że Google wstrzykuje kod JavaScript,
który po prostu powoduje, że ten YouTube na Firefoxie działa wolniej.
No właśnie to zauważyłem.
To ja mogę tutaj doprecyzować, bo później też okazało się,
że te raporty też zaczęły przychodzić np. od użytkowników Edge’a,
chociaż co ciekawe nie Chroma,
do tego ustosunkowała się firma i oni powiedzieli,
że owszem takie rzeczy robią, ale to nie jest związane z tym,
z jakiej przeglądarki ktoś korzysta, tylko z tym,
żeby zachęcić ludzi korzystających z adblocków
i wykupienia sobie YouTube’a premium.
Co ciekawe, nie słyszałem, żeby ktoś korzystający
z tego oficjalnego Chroma miał ten problem,
ale tutaj generalnie to teoretycznie nie chodzi o to.
Ja jeśli to coś pomaga, właśnie akurat mam ten pakiet YouTube premium wykupiony
i nie kojarzę, żebym zauważył, że ten YouTube jakoś mi się ładuje wolniej
w Firefoxie, a z Firefoxa głównie korzystam ostatnio.
Miałem jeden czy dwa dni takie, że w ogóle się nie dało
korzystać właśnie w Firefoxie, a na smartfonie czy na innych
przeglądarkach wszystko działało okej.
No faktycznie YouTube walczy za adblockami, też o tym zresztą
będziemy mówić później.
Ja mam też premium, nie mam adblocków.
Okej, no to ciekawe.
To już w ogóle ciekawe, czemu tak się dzieje.
Jeszcze chciałem się podzielić z wami tylko jedną informacją,
tak na koniec.
Jest promocja na słuchawki Aftershock,
no teraz one się Shox nazywają.
Dużo niewidomych to ma, bo to są te z przewodnictwem Kostek,
no i te słuchawki Open Run Pro, one zostały przecenione 990 zł
na około 650 zł, więc jakby ktoś chciał kupić to jest okazja.
No to faktycznie fajna promka.
A propos słuchawek to od niedawno kupiłem też słuchawki,
takie trochę ala z przewodnictwem Kostem,
to myślę, że tu już na zakończenie myślę audycji,
żeby tu nie zaburzać, ale myślę, że o nich opowiem.
No właśnie ciekawe, czy są inne modele jakieś,
które też w tej technologii działają.
Są.
Są, to ja opowiem o moich doświadczeniach z tymi słuchawkami,
także, ale to mówię to raczej na końcu audycji.
Dziękuję, miłego prowadzenia audycji dalej, do widzenia.
Dzięki, do usłyszenia.
Jeszcze a propos kart tych graficznych, bo ta seria 3.30,
czyli 30.50, 30.60 i tak dalej, to ta seria jednak starsza.
Nie wiem jak to teraz wygląda, jeżeli chodzi o nowe karty,
to znaczy wiem, że są na pewno karty używane z tej serii do kupienia,
tylko one są używane dość często w jakichś centrach,
znaczy może nie w centrach, ale w jakichś koparkach kryptowalut,
więc one mogą być w stanie po dużym przebiegu, tak powiem.
Nie wiem jak to wygląda, jeżeli chodzi o nowe karty.
Jakiś czas temu, gdzieś na portalach tych naszych aukcyjnych,
w zasadzie głównie jednym, widziałem karty podobno nowe
i w cenach dużo niższych niż ich odpowiedniki z tej nowej serii 4,
czyli 40.50, 50.60 i tak dalej, czyli jakby 30.70 jest dużo tańsza niż 40 powiedzmy te 70.
Natomiast na ile ona jest faktycznie nowa, to nie wiem, nie mam pojęcia, nie znam się na tym,
zwłaszcza, że Nvidia od dłuższego czasu, że to nie tylko Nvidia,
ma trochę problem z kartami, te karty są wykupywane natychmiast,
bo po prostu głód na sztuczne inteligencje, zresztą nie tylko na sztuczne inteligencje,
na różne rzeczy jest ogromny i te karty są wyprzedawane bardzo ponoć szybko rzeczywiście i jest duży problem.
No i wiem, że z tymi kartami były problemy, jak one jeszcze były normalnie w sprzedaży,
no i co to się pojawiło, że nagle one w sprzedaży jednak są, nie wiem, nie mam pojęcia,
być może to tak po prostu jest, być może jako nowe są sprzedawane, nie nowe, nie wiem, nie mam pojęcia,
nie znam się na tym, nie badałem sprawy, ale no też gdzieś tam może ktoś ze słuchaczy wie,
albo jeżeli nie, to warto gdzieś tam na to mieć baczenia, może tak powiem.
To co, to przechodzimy do newsa chyba kolejnego, znowu będzie sztuczna inteligencja,
ostatnio dużo tej sztucznej inteligencji, ale to się nie ma co dziwić.
Be my a ya ya, oczywiście wiadomo raczej co to jest, tak mi się przynajmniej wydaje,
dla tych, którzy mimo wszystko nie wiedzą, to jednak przypomnę, bo nie każdy musi wiedzieć,
to jest coś, co na iPhonie na razie, na Androidach trwają testy, rozpoznaje treść,
czy w zasadzie potrafi opisać zdjęcie modelem GPT-4,
no i tak się zastanawialiśmy, no a kiedy wtyczka do NVDA z czymś takim?
Odpowiedź brzmi, już.
Dokładnie, tak jak dwa tygodnie temu wspominaliśmy, że powstało do tego API,
z którego każdy już może korzystać i mówiłem, słuchajcie pewnie będzie coś na Maca i na NVDA,
no i co spełniło się tak, w zeszłym tygodniu było narzędzie na Maca opisywane,
no to w tym tygodniu przyszła pora właśnie na NVDA.
Dodatek nazywa się AI Content Describer, jest na GitHubie, on chyba jeszcze w sklepie nie jest,
ale może kiedyś się pojawi, natomiast można go sobie po prostu z GitHuba ściągnąć,
jest skompilowana wersja w dokumentacji, jest opisane jak to się wszystko robi,
instalacja wygląda bardzo podobnie, musimy sobie wygenerować klucz API
do platformy OpenAI, to możemy zrobić zakładając konto,
jeśli to jest nowe konto, jeśli nigdy nie logowaliśmy się do aplikacji ChartGPT,
tutaj też uwaga, ostatnio problemy się z tym pojawiły,
jeśli to jest nowe konto, to dostajemy 5$ za darmo na przetestowanie,
jeśli już kiedyś to konto zakładaliśmy, albo po prostu wykorzystamy te 5$,
no to musimy sobie to konto doładować, tam po prostu musimy dane karty wpisać
i to się nam doładuje, generujemy klucz API i ten klucz możemy sobie
wpisać do ustawień dodatku, no bo ten dodatek już akurat ma swoją sekcję
ustawień, która tam się doda do listy kategorii w MVDA,
oprócz tego, że tam możemy wpisać ten klucz, możemy sobie zmodyfikować prompt,
więc tutaj już spokojnie można sobie poprosić go, żeby te opisy były
generowane w języku polskim na przykład, można też sobie tam ustawić
i jaką maksymalną długość odpowiedzi ma on przyjąć, tam jest domyślnie wpisane
250 tzw. tokenów, ale to sobie można zwiększyć chyba maksymalnie do 500,
można poprosić, żeby te widoki wyświetlały się jako wirtualny dokument,
a nie tylko czytany, więc można sobie je wtedy skopiować, no i takie właśnie
ustawienia mamy na razie, planowane są jeszcze inne funkcje.
Ale co możemy zrobić? No możemy zrobić całkiem sporo, bo możemy
naciskając MVDA Shift i wywołać menu i w tym menu możemy rozpoznać
albo grafikę, która jest pod fokusem, pod nawigatorem MVDA lub cały ekran.
Ponadto możemy rozpoznać coś, co jest w schowku, no i tutaj to może być
albo po prostu dane zdjęcia, więc na przykład w przeglądarce klikamy
prawym przyciskiem, jeszcze dajemy kopiuj obraz, ale też to może być
ścieżka do jakiegoś pliku i tutaj są wszystkie formaty wspierane,
nie tak jak na przykład w przypadku tego dodatku Expose Image Captioner,
które tylko działa z eksploratorem i to nawet też nie wszędzie.
No tutaj na szczęście takich problemów nie ma.
No i właśnie możemy sobie albo ze schowka, albo z kursora MVDA,
czy z kursora systemowego rzeczy rozpoznawać.
Te skróte domyślnie to mogą się kolidować, to jest taka informacja.
Jeśli macie albo dodatek Braille Extender, albo dodatek JGT,
Japanese Game Translator, no to te dodatki też mają podobne skróty
i będzie trzeba sobie w ustawieniach tego dodatku po prostu te skróty
pozmieniać. Ja to zrobiłem i w sumie mogę takie szybkie demo zrobić teraz,
więc sobie ja już mam akurat w schowku zdjęcie, no i zobaczymy,
co on nam powie. Ja sobie ten prompt zmieniłem, tam dopisałem,
bo po prostu zdanie, zresztą mogę pokazać, że to był pomyślny prompt,
który tam był.
No właśnie, to po prostu dopisałem sobie ostatnie zdanie,
że opis musi być po polsku, ale jeśli ktoś tak nie chce,
można po prostu napisać inaczej ten prompt sobie jakoś,
albo można to na wiele sposobów.
Jeśli chcemy, żeby skupił się na jakimś konkretnym detalu
podczas opisywania, no to możemy sobie zmienić.
Niestety na razie nie ma skrótu, żeby on nas o ten prompt
na bieżąco zapytał, ale wiem, że parę osób o to prosiło,
więc może coś takiego zostanie dodane.
Natomiast zobaczmy, co mi powie na temat tego zdjęcia,
które mam w schowku.
Dostajemy informację, wybieram opis.
Chwilkę, to trwa jak to zwykle przy tego typu operacjach.
Aha, no i wygasło tym razem.
Oczywiście, żeby nie było, przed audycją to działało.
Ale dobra, może spróbujemy jeszcze raz.
Tak, dokładnie.
Przed audycją to robiłem zdjęcia wszystkiego, co popadnie właśnie ze schowka,
ale też na przykład z YouTube’a zatrzymywałem filmy,
coś na Mastodonie rozpoznawałem.
I za każdym razem to działało.
Spróbujemy jeszcze raz.
Jak nie zadziała, to po prostu…
Aha, dobra.
Tutaj było też problem z rozszerzeniami.
Było rozszerzenie JPG, ale napisane dużą literą.
Dużymi literami i nie wiem, czemu to tak miało z tym problem.
Ja to szybko tutaj poprawię na tym zdjęciu.
I próba druga.
I czekamy.
Zobaczymy, co teraz będzie.
Nie?
Ale jest niestety szansa, żeby…
No nic.
Proszę mi wierzyć, że przed audycją działało,
więc warto sobie ściągnąć i przetestować,
bo dostawałem fajne opisy.
Opisy, które były jak najbardziej po polsku.
Było zdjęcie akurat z Krakowa i on nawet mi rozpoznał,
że to był Kraków, że sukiennicę zobaczył,
jakie były dwie osoby na zdjęciu, jak były ubrane.
Więc jak najbardziej to działało i te opisy były na przyzwoitym poziomie.
I po audycji też pewnie będzie działać.
Ja sobie spróbuję tę wtyczkę zainstalować jeszcze w trakcie audycji.
To może gdzieś tam na koniec uda się coś takiego zobaczyć.
A tymczasem mamy telefon, jest z nami Wojtek.
Witaj.
Cześć.
Nie wiem, czy nie słuchać odbicia waszej audycji.
Jak słuchać, to powiedzcie.
Nie, wszystko jest w porządku.
Widzę, że otrzymiawki są genialne.
Nie ukrywam, że dzisiaj taka audycja chyba obradziła w telefony,
bo mój będzie też z tego klatunku tych długich.
Bo chciałem opowiedzieć dłuższą historię,
która jest w sumie historią niezakończoną,
ale optymistyczną dla nas pod kątem dostępnościowym.
Historia zaczyna się gdzieś tam ponad pół roku temu, myślę.
Od mojej serdecznej koleżanki, która tak długo mnie zachęcała,
że w końcu postanowiłem, że złożę aplikację na tłumacza
akredytowanego przy Unii Europejskiej.
No i złożyłem taką aplikację i tam się zaczęły…
i o tym procesie dostępności chciałbym o tym właśnie dzisiaj powiedzieć wam.
A może kogoś to zachęci do tego, żeby coś takiego w przyszłości zrobić.
Jeszcze zresztą będzie taki twist na koniec tej historii.
Ciekawe.
Można powiedzieć tak.
Po pierwsze, sama aplikacja to był dostępnościowy dramat.
To była strona internetowa jak sprzed 15 lat.
Pola edycyjne po 20 na stronie, żadne z nich nieopisane.
Trzeba było dołączyć jakieś zdjęcie dyplomu, czy skany, no w ogóle dramat.
Samodzielnie dla nas do wypełnienia, no właściwie niemożliwe.
Ja tam się właśnie łączyłem z różnymi osobami, no i to jakoś się udało zrobić.
No i grzecznie, ale stanowczo dałem im znać, że to co oni robią jest słabe,
ponieważ Unia Europejska podpisała konwencję.
Jest autorem mnóstwa całych ustaw, które są potem transponowane
do prawodawstwa krajów członkowskich i tam się mówi o dostępności cyfrowej,
a sami mają taki formularz okropny.
I muszę wam powiedzieć, że pierwsze tutaj pozytywne zaskoczenie jest takie,
że oni mi zupełnie, nawet nie tyle, że mnie nie zlali, co naprawdę się tym przejęli.
I to widać było, że w tej strukturze jakiejś tam wielopoziomowej
to miało bardzo duży odzew.
No i zaczęli się mnie pytać, ale co dokładnie jest nie tak.
Może tak akurat nawet nie pytali się, ale powiedzieli, że tak,
że oni za to bardzo przepraszają.
Rozumieją, że jakby mogłem wpisać, nie wiem, zamiast numeru PESEL nazwisko
i że ten mój formularz będzie o tyle inny od tych pozostałych,
że gdyby coś się okazało, że jest nie tak, to oni oczywiście zwrócą się do mnie,
żebym przesłał w dogodnej dla mnie formie te dane, których tam gdzieś zabrakło.
Więc to było pierwsze doświadczenie.
I tu już nawiązałem kontakt z panią tutaj koordynatorką egzaminu całego
i od tego czasu już było tylko właściwie lepiej.
Ja do takiego egzaminu nigdy jeszcze nie podchodziłem.
Okazuje się, że ja nie przeszkadzam wam tym, że mówi radio,
ale to, że ja mówię zaraz potem, to mnie z kolei przeszkadza,
więc musiałem wyciszyć.
Więc nigdy do czegoś takiego wcześniej nie podchodziłem,
także nie wiedziałem właściwie, wiedziałem czego się spodziewać jakby merytorycznie,
ale nie wiedziałem czego się spodziewać technicznie.
No i powiedzieli mi w pewnym momencie, że tak, że zostałem przyjęty
i że będę podchodził do tego egzaminu, że spełniam kwalifikacje formalne.
To akurat nie zdziwiło mnie w zupełności,
bo tam i dyplomy jakieś inne, tam są różne opcje,
nie trzeba mieć koniecznie dyplomu jakiegoś językoznawczo-lingwistycznego.
W każdym razie długo się zastanawiałem, czemu oni się właściwie nie odzywają,
skoro już wiadomo, że to będzie możliwe,
a przecież trzeba tam się udać do Brukseli, żeby ten egzamin zdawać.
Czyli tego nie zdajesz jakoś online, nie ma takiej opcji?
Zaraz, zaraz, widzę, że będzie więcej tutaj nieoczekiwanych zwrotów tej akcji.
No i egzamin już wiedziałem, ponieważ oni powiedzieli,
że to jest mój obowiązek, jest PDF i trzeba sobie sprawdzać,
kiedy jest egzamin dla danej kombinacji.
No i ja to sprawdziłem, że to będzie 21 listopada.
No ale wiecie, jest wrzesień, połowa września, październik, połowa października.
Wiecie co, cholera, no tak, ja teraz mam kupować te bilety lotnicze,
to przecież to będzie teraz dużo kosztowało.
Jakież było moje zdziwienie, jak otrzymałem mail i następnie telefon,
że panie Wojtku, my tutaj już od trzech lat egzaminów stacjonarnych
nie przeprowadzamy, wszystko jest online.
No i to z jednej strony ulga, no bo dużo też organizacyjnego wysiłku,
ale z drugiej strony, i myślę, to jest jakby dominujące moje uczucie,
bo takie, o nie, online, no to zobaczymy, jak będzie z dostępnością.
No więc tak, bardzo fajnie.
I teraz tak, egzamin ten składa się z dwóch części.
Składa się z części przekładu symultanicznego,
czyli po prostu tego, że jest przemówienie, a jednocześnie jakby,
no nazwijmy to tak, że jednocześnie w tym samym czasie tłumaczę to,
a potem jest taka część przekładu konsekutywnego,
gdzie jest tam sześciominutowe przemówienie,
ja robię sobie do tego notatki i potem sobie to tłumaczę na ten język wskazany.
Już jakby po tym, jak to się przemówienie skończy.
No i pierwsze moje zdziwienie pozytywne to było takie,
że powiedziano mi tak, proszę pana, my tu wiemy, że pan jest osobą niewidomą,
my tu mamy taką procedurkę, bo wiemy, że tutaj wy nie jesteście
na równych szansach w tym konsekutywnym, że gdyby pan znał tę pierwszą część,
to ta druga to jest druga symultana.
No i w to mi graje oczywiście, bo to jest rzeczywiście prawda,
że nie jesteśmy tutaj na różnych szansach, bo notowanie papierem i ołówkiem,
a notowanie notatnikiem warioskim to są dwie zupełnie inne rzeczy
i można oczywiście stawać na głowie i to robić,
ale tłumacz widzący nie staje na głowie,
tak po prostu wykonuje swoją pracę.
Więc to było pierwsze moje takie pozytywne zaskoczenie,
które może właśnie opowiadam o tym, ponieważ może kogoś to też spotkać
i kogoś może to blokować, że ta część konsekutywna jest taka trudna
i nie będę do tego podchodzić. Nie ma sensu tak myśleć.
Potem jeszcze pokażę, że to zostało jakby sprawdzone z drugiej strony.
Zaraz wyjaśnię o co chodzi. Więc to było moje pierwsze.
No ale mówię tak, no dobrze, no to już Państwo macie tę platformę,
w porządku, nic inaczej się tego nie da zrobić,
no ale jak jest z dostępnością? No my nie wiemy.
No dobrze, ale czy ktoś może to sprawdzić?
No tak, mamy tutaj taką tłumaczkę, niewidomo ona pracuje,
to mogłaby to sprawdzić, bo to wie Pan, bo to nie my mamy tę platformę,
oczywiście tylko nasz podwykonawca to robi.
No tak, a jest możliwość, żeby się wcześniej dostać?
No jest, no 10 dni przed egzaminem są takie próbne egzaminy,
żeby Pan sobie zobaczył tę platformę.
No dobrze, ale jak to będzie źle wyrobione, to ja warto bym
wcześniej się tym zająć, żeby na spokojnie wynaleźć rozwiązanie.
Nie, nie, nie, to jest absolutnie niemożliwe, bo to by była nierówność szans.
No dobrze, no co by było robić? No więc czekałem z zapartym tchem,
co się wydarzy, jak każą mi się do tej platformy zapisywać.
Tam oczywiście trzeba mieć ten EU login, ale to jest taka procedura
chociaż upierdliwa pod kątem technicznym, to jest to procedura
w miarę okej, wydaje mi się, dostępnościowo, ten EU login.
W każdym razie dotarłem do tej platformy i słuchajcie, moje pierwsze zdziwienie,
to coś się nazywa assessment IQ.
Jeżeli ktoś na coś takiego trafi, to można od razu być pewnym,
że ta platforma jest naprawdę ogarnialna dla nas.
Byłem tym bardzo zdziwiony, ale tak, tryb wysokiego kontrastu robi sens,
a trzeba powiedzieć, że często ten tryb wysokiego kontrastu
jest po prostu źle zrobiony. Przykładów na to można podawać bardzo wiele.
Tu nie. Jeśli chodzi o screen readerowe używanie, bo ja korzystam
z tego i z tamtego, to przyciski są ładnie oznakowane,
nagłówki są ładnie sensownie porobione. Ja przypuszczam, że tylko bezwiednie
jakby ci, co wypełniali platformę treścią, źle zrobili, no bo zabili owszem
nagłówek, ale to był nagłówek treści, nagłówek pierwszy, to był poziom 6.
No ale oczywiście na każdym z tych etapów ja im mówiłem, co jest do poprawy
i oni są mi za to teraz bardzo wdzięczni i to bardzo dobrze,
bo ktoś, kto będzie z tym następnym razem się stykał, to będzie już miał łatwiej.
Cała procedura jest bardzo stresująca. No tak, trzeba mieć w przeglądarkach Chrome,
nie można na Safari, nie można na żadnej innej przeglądarce,
bo tylko to oferuje to, co tam oni chcą. No ale naprawdę wszystko jest ładnie ten.
Jak są potencjometry głośności tego mojego nagrania, tego nagrania mówcy,
można nimi regulować. Jak jest wyłączenie, zatrzymanie, nagranie, odtworzenie,
wszystko to można też, są oznakowane jako przyciski.
Dalej, poprzedni też jest wszystko oznakowane.
No i to była ta wersja testowa, gdzie mogłem sprawdzić, czy się nagra.
Jedyne co, to to, że oni radzili słusznie oczywiście robić z mikrofonu takiego
zewnętrznego, bądź najlepiej w headsetcie. Ja taki oczywiście mam,
ale Chrome, on tego automatycznie sobie nie ustawia jako mikrofon.
No ale to raz zobaczyłem, że mi bierze z tego laptopowego mikrofonu.
Sam tego nie wiedziałem, ale dowiedziałem się szybko w internecie,
jak zmienić w Chromie ten mikrofon i to się od razu zmieniło.
To nie było kłopoty, tylko dla nich, dla instrukcji muszą to dodać.
No i to wszystko sprawdziłem. I to było dobre.
I jeszcze mało tego, miałem taki skrót, że nieważne gdzie jesteś,
to naciśniesz spację, zaczyna się nagrywanie, znaczy odtwarzanie tego
przemówienia i nagrywanie jednocześnie twojej tam performancji
na tym przemówieniu. No i to tyle.
Bo to, tak od razu zapytam, to działa na tej zasadzie, że ty sobie możesz
to pauzować, odtwarzać?
Nie, nie.
Czy po prostu play i musisz to tłumaczyć na bieżąco?
Nie ma opcji, żeby tam się zatrzymać.
Tak działało to w sesji próbnej, że mogłeś sobie właśnie to zatrzymać,
mogłeś sobie odtworzyć, odtworzyć twoje i nagranie jednocześnie.
Od razu było powiedziane, że w sesji tej takiej prawdziwej
raz wciskasz tę spację, czy tam ten przycisk nagrywaj
i już nie ma zmiłuj się, nie ma obrotu.
Choćby się waliło i paliło, musisz rzeźbić.
Tak, tak, tak. Dlatego ja na przykład wyłączyłem domofon w domu,
zamknąłem się na cztery spusty.
Ale to jest bardzo stresujące, no bo tak, padnie ci internet, nie?
No i to jest koniec w zasadzie.
Ale jeszcze nie dotarłem do tego egzaminu, bo chciałem powiedzieć,
że to było wszystko fajne, ale dowiedziałem się jednej rzeczy,
która mnie bardzo zaniepokoiła.
I tu też o tym mówię, bo chciałem powiedzieć, jak te instytucje
rzeczywiście reagują i są fajne.
Zaniepokoiło mnie to, że tam jest coś takiego,
że na to przemówienie jest wiadomo, że ono będzie miało około 12 minut.
Ale jest też wiadomo, że na każde z tych zadań,
bo ja miałem trzy przemówienia, no tu już nie chcę wchodzić w szczegóły,
ale tam są języki B, który się zdaje w obie strony,
C, który się zdaje z jedną stronę, więc trzy miałem.
I jest tak, że na wykonanie każdego z tych zadań
masz ileś tam czasu, czyli te 12 minut oni sobie wyliczają,
plus trzy minuty sobie wyliczają.
I jest timer, tam było napisane, że po prawej na górze,
że w tej sesji prawdziwej nie ma, ale w tej prawdziwej będzie timer.
I to było dla mnie coś bardzo niepokojącego, bo ja się bałem,
że jak ktoś się przejął bardzo tą dostępnością,
to sobie zrobił tak, że teraz jak ja będę mieć
włączonego voiceovera, to on będzie mi na przykład co sekundę wysyłał,
10.03, 10.02, 10.01, to oczywiście by kompletnie rozwaliło
cały ten mój egzamin.
No i oni tego oczywiście nie mogli zweryfikować.
Ja dzwoniłem specjalnie do Holandii do tego technika.
Technik powiedział, dobra, dobra, sprawdzimy.
Nic nie sprawdził albo nic nie potrafił zweryfikować.
Ta tłumaczka była zbyt zajęta, żeby cokolwiek w ogóle przetestować.
Ja cały czas w rezultacie byłem tu z organizatorką
na łączach tego polskiego testu i ona na koniec mi powiedziała tak,
panie Wojtku, to robimy tak, pan to spróbuje zrobić.
Gdyby się okazało, że ten timer, chociaż wygląda na to, że nie,
bo nikt wcześniej nie zgłaszał tego typu problemu,
ale gdyby się jednak to okazało, to pan chwyta za telefon,
przerywa pan, chwyta pan za telefon, robimy dla pana egzamin
w nowym terminie bez timera.
Czyli naprawdę już po prostu wyszli z siebie,
żeby mimo ich nieznajomości tego tematu i bezwzględności wobec tego,
że po prostu mają podwykonawcę, któremu płacą za to,
żeby tę platformę ustalił i postawił, nic ich nie interesuje,
żeby to dla mnie było dostępne.
I to było strasznie fajne.
W rezultacie poprosiłem ich jeszcze o coś takiego,
żeby mi dali na każdy z tych zadań 20 minut.
To się okazało, że to jest więcej niż wszystkim dają.
Oczywiście to z perspektywy jakby egzaminu,
nie ma to znaczenia w tym sensie, że właśnie to jest to,
że wciskasz, raz się odtwarza i nie ma czegoś takiego,
żeby wrócić do czegoś i a, poprawisz, bo masz jeszcze te pięć minut,
tylko po prostu dłużej czekasz, aż przejdziesz na kolejny ekran,
masz więcej czasu na to, żeby nacisnąć tam stop
i rozejrzeć się, przeczytać instrukcję.
Także w rezultacie to fajnie wyszło i to trzeba pamiętać,
żeby też jak macie takie egzaminy, żeby po prostu prosić
o ten czas, bo to nie jest nic nadzwyczajnego,
że nam po prostu to więcej czasu zabiera.
Generalnie jeżeli my na przykład korzystamy z jakiejś strony pierwszy raz,
to zawsze, zwłaszcza jeżeli to są jakieś takie rzeczy,
od których dużo zależy, to my się tam naprawdę dobrze
powinniśmy rozejrzeć, sprawdzić wszystko, co do czego jest,
jakie elementy są na tej stronie, bo tu naprawdę czasem po prostu
są pewne rzeczy i pewne elementy na takiej stronie,
które mogą być zaskakujące i lepiej nie być zaskoczonym.
Albo chociażby taka głupia sprawa jak to, do którego mikrofonu mówisz.
Dokładnie.
Wchodząc na tę stronę, to było dobrze akurat zrobione,
bo ja myślałem, że to będzie łup, wal ten test.
Nie, to jest jeszcze tak, że jest taki krótki filmik
i oni tam mówią, że tego nie musisz tłumaczyć,
to nie będzie oceniane, bo tam rzeczywiście mówią po prostu
o samym teście, tylko nagraj coś, zobacz sobie,
czy z dobrego mikrofonu idzie, czy wszystko jest okej.
No i tam jest mowa o tym, jak to będzie wyglądało.
No i to rzeczywiście było naprawdę mądrze, słuchajcie, zrobione.
I zrobiłem ten, no pierwsze, rzeczywiście mi tam,
no trochę się tym zdenerwowałem, więc trochę mi czasu zajęło,
ale spokojnie przeszło to na drugi ekran, dostałem pięć minut
tam odpoczynku, tak jak wszyscy.
Potem zrobiłem drugie, potem zrobiłem trzecie
i nawet jeszcze mailowałem z tą kobietą od tego, tego egzaminu
i ona też cały czas właśnie powiedziała, że okej, okej,
so far, so good, ale gdyby coś się działo, to proszę pamiętać,
że ja tu jestem i że w razie czego zawsze można do mnie zadzwonić
i będziemy starać się jakoś rozwiązać.
Mało tego, jeszcze nie wiedząc tego, bo jeszcze o tym powinienem powiedzieć,
że nie wiedząc tego, jak to będzie działało,
to oni powiedzieli, że w tej mojej sytuacji mam prawo do tego,
żeby ktoś obok mnie siedział i to obsługiwał,
niezależnie od tego, czy to jakby stwierdzę, że to jest mniej
czy bardziej dostępne, że oni po prostu są okej z tym,
żeby ktoś siedział, warunek tylko był jeden,
musi być widoczna ta osoba w kamerze, bo to jest też ważna rzecz,
że przy tym egzaminie było nagrywane wszystko audio i wideo,
to co ja robię. No i rozumiem, że ideą tego nagrania jest to,
że nie siedział ktoś obok mnie i nie podpowiadał mi na przykład,
co akurat w moim przypadku byłoby dość karkołomne, żeby mi podpowiadać,
na przykład podrzucając karteczkę. Tam jeszcze była taka opcja,
że oni powiedzieli, że można sobie mieć kartkę papieru i coś notować,
no więc się zapytałem, dobrze, taki jest ekwiwalent,
czy jak ja otworzę sobie inne okienko, to mi unieważni to egzamin,
czy mogę sobie notować elektronicznie, więc powiedzieli, że nie,
no wszystko jest okej, tylko pamiętaj, żeby tam mieć wolne łącze
na ten egzamin, żeby tam cię nie zerwało.
No i to już przeszło, także jestem po tym egzaminie.
No ja muszę wam powiedzieć, że już trochę jednak lat mam,
trochę lat pracuję w tym zawodzie też, bo około piętnastu.
Generalnie chyba też, Michał, jak współpracowaliśmy,
nie zauważyłeś, żebym się tym denerwował jakoś szczególnie,
ale taki egzamin to są straszliwe nerwy.
Ja nie pamiętam od czasu chyba matury czy egzaminu na studia,
żebym się tak denerwował, no to potem mi ktoś wytłumaczył,
że to dlatego właśnie, że już dużo pracujesz
i byłabyś rada tego nie zdać, nie?
A czy jest to opcja jakiegoś powtórnego podejścia tak z ciekawości,
czy to jest tylko bilet w jedną stronę?
Na razie to jest bilet w jedną stronę, gdybym zdał,
a co jeszcze mi od razu uprzejmie oświadczono,
że wyniki tej części egzaminu w lutym, więc trochę się naczekam.
Ale wiecie, najważniejsze, że to jest z głowy,
bo po prostu taki dzień nerwów to straszne.
Dobrze, że to o dziesiątej było.
No i jak to znam, to będzie ta część tak zwana konsekutywna,
która będzie dla mnie tak naprawdę tym samym powtórką z rozrywki
i tam jest rzeczywiście powtórka, jakby coś.
Na razie to, to muszę zdać.
No jak będzie, no to trzeba, wiecie, trzeba zachowywać jakąś pokorę
i po prostu, no trudno, jak się zda,
wszyscy tak mądrzy ludzie miną około mówią,
no cóż, tak mi koleżanka mówi, no byłeś bardzo zestresowany,
no to jakbyś chciał powtórzyć to za dwa lata,
to już będziesz mniej zestresowany w takim razie.
Także teraz na razie czekam,
ale jeszcze taka, dwie rzeczy na koniec tej długiej historii.
Pierwsza jest taka, na następ, nie, tego samego dnia,
już po tym egzaminie, że wymieniałem się najdawniej z tą panią
i powiedziała mi, że w lutym, to powiedziała tak do mnie,
by the way, jakby pan mógł wysłać mi skan orzeczenia,
no bo tu potrzebujemy.
I to było dla mnie czymś takim wzruszającym,
że w Polsce myślę, że gdyby o cokolwiek zacząć…
To od tego orzeczenia trzeba by pewnie zacząć.
To by było, dobra, dobra, panie, a należy się to panu,
dawaj orzeczenie, nie?
A tu po prostu nikt, no okej, też wiadomo,
no nie jestem taką postacią tam anonimową, nie?
Tam też ludzie mnie znają, bo przez różne rzeczy
po prostu jestem tam znany, ale nevertheless,
u nas tak nie było po prostu, że ktoś cię zna
i mówi ci, dobra, to tam, przyślij to orzeczenie kiedyś, nie?
A tu po prostu, no wzruszyło mnie to, że było,
to jest takie zaufanie, że nie trzeba właśnie
obstawiać, że one są oczywiście istotne, te papiery,
to jest jak najbardziej i to ja rozumiem,
ale nie ma tego, że nie zacznę z tobą rozmawiać
dopóki nie dasz mi orzeczenia.
A druga rzecz, którą chciałem powiedzieć,
już kończąc tę historię, jest taka,
że tego samego dnia, zresztą bardzo ciekawą konferencję
wpadłem na to, że będzie konferencja w Grecji
tłumaczona na angielski o słuchu tłumaczy,
właśnie pod kątem pandemii i zamierzam na to pójść,
ale że Grecja, to mi przyszło do głowy,
że mamy taką koleżankę, tu z Pawłem nawet się komunikowałem,
taką Greczynkę, ona ma na imię ładnie Paraskiewi,
z nią ostatnio widziałem, to się z kolegą z kabiny
się śmialiśmy, że idziemy do Praskowi Fiodorownej,
no i dzwonię tam do niej, czy piszę i mówię,
słuchaj, czy ty znasz tę konferencję, czy ty wiesz,
bo to jest fajne, a tak w ogóle to miałem dzisiaj ten egzamin
straszliwie stresujący, potworny, no ale przynajmniej dostępny.
Jakieś było moje zdziwienie, jak ona mi zaraz się tam odklikała
i mówi, słuchaj, tak, wiem, jak stresujący,
bo dzisiaj też miałem ten egzamin, no i wszystko tam potwierdziła,
że właśnie też, że dostępne, że ta platforma w ogóle jej
nie sprawiła jakichś większych problemów, także wiem,
dlatego powiedziałem, że to zostało też od drugiej strony sprawdzone,
bo dwie osoby, jak się okazało niewidome, do tego podchodziły,
niezależnie i oboje żeśmy stwierdzili, że ta platforma jest dostępna,
także Assessment IQ firmy Terewik i to mnie też trochę nie dziwi,
ponieważ ta firma też robi takie konsole dla tłumaczy
i to są jedyne konsole, które są obrailowione
i są mega wygodne, fajne i takie udźwiękowione dosłownie,
bo też mają takie dźwięki, żebyś nie mówił tego,
że masz coś do mikrofonu włączonego.
No to rzeczywiście, w takim razie dobrze, że tak ta sytuacja się rozwidała,
no i cóż, teraz to tylko czekać na wyniki.
Tak, tak, no to jest tylko zapomnieć o tym i czekać na wyniki,
jeszcze taka anegdota bardzo miła, właśnie tak dużo takiego wsparcia mam,
bo też niewielu osobom się jakby przed tym egzaminem chwaliłem,
ale teraz ostatnio miałem zajęcia z moimi super seminarzystkami na licencjacie
i właśnie mówię, że to taki stres, no bo wiecie, bo to człowiek uczy tego,
pracuje w tym, to głupio by trochę było nie zdać,
a one tak mi mówią, ale wie pan co,
jak pan tego nie zda, to my pana dalej będziemy lubiły.
Także bardzo to jest takie, myślę, miłe i no i właśnie,
czekamy sobie spokojnie na te wyniki.
Jak coś będzie wiadomo, to oczywiście się tam odegram,
ale jak ktoś kiedyś chciał podejść do takiego egzaminu akredytacyjnego,
to można wiedzieć, że tam pracują, ta koordynatorka polska jest bardzo miła
i jest to taka procedura, która o czym jest gigantycznie stresująca.
Fajnie, że i techniczny i czynnik ludzki też są sprzyjające, to też jest ważne.
Tak, tak, ten czynnik ludzki w szczególności, no bo ta technika zawsze może zawieść,
ale w momencie, kiedy ktoś ci stawia jakby kolejne ograniczenia
i mówi, że to musisz zrobić tak, a nie inaczej,
to jest zupełnie inna rozmowa niż jak ktoś ci mówi,
dobrze, to nie martw się, zadzwoń, to coś spróbujemy wymyślić,
żeby to było na równych warunkach z innymi.
Żebyś nie dostał ani żadnych forów, ani też żebyś nie był z tyłu.
Bardzo mi się podoba ta idea i bardzo bym chciał,
żeby w Polsce też coraz więcej instytucji w ten sposób pracowało,
bo niestety nie jest to, no nie zawsze jest to regułą.
Znam właśnie przypadek teraz niedawno osoby,
która chciała aplikować na tłumacza przysięgłego
i powiedziano, że z całym szacunkiem dla dokonań osób niewidomych,
a jak pani będzie poświadczała dokumenty?
To jest myślę większa normalność, norma, nienormalność,
norma w Polsce, jak najbardziej nienormalność.
No i to to.
Z rzeczy innych, jeśli jeszcze mogę zabrać dosłownie już dwie minuty,
to chciałem powiedzieć, że z tymi sprzętami się nic nie wyjaśniło,
jest to coś, totalne szaleństwo, ponieważ ten interfejs audio jest zdrowy,
mój komputer jest zdrowy, przychodzę z trzema przejściówkami,
tymi hubami, wkładem do huba A nie działa, wkładem do huba B nie działa,
wkładem do huba C działa, następnego tygodnia wkładam do B nie działa,
wkładam do C nie działa, wkładam do A działa, już w końcu wymyśliłem,
że on ma jakiś timer tam taki, że on musi namyślić się nad tym,
zanim on się włączy, czego nigdy do tej pory nie było,
a już potem się zdarzyło teraz, że włączyłem i patrzę,
jest wykrywane liście sprzętu, widzi go mark, widzi go hijack,
wszystko gra, tylko wszędzie poziom dźwięku zerowy.
Nic nie działało, przyłączyłem w tym samym hubie do innego gniazda USB-A.
Jak ręką audio wszystko zaczęło działać, jak to jest, nie mam pojęcia,
co oni tam narobili, ci tudaki techniki, nie wiem, nie wiem.
I to jest jedna rzecz, a druga rzecz jest taka, że pytaliście się,
i to chyba wczoraj była audycja tych iPada, ja tego w ogóle nie zarejestrowałem,
ale ja też mam iPada i nie wyobrażam sobie życia nawet bez tego iPada,
ponieważ on służy do słuchania wszystkiego, to jest takie centrum multimediów.
Wszystkie podcasty, audiobooki, gazety, wszystko słucham tam,
bo po prostu na iPhone jak bym to robił, to w pół dnia bym miał wyładowaną baterię,
a ja czegoś non-stop słucham.
A no to rzeczywiście, tak, to rzeczywiście jest w takim przypadku
i zwłaszcza jeżeli ten iPhone jest ci potrzebny gdzieś tam często na zewnątrz,
więc nie masz możliwości, żeby go sobie regularnie doładowywać,
no to w takiej sytuacji ten iPad faktycznie, faktycznie jest dobrą opcją.
I jeszcze specjalny interes do Piotra,
przede wszystkim podziękowania tam za pomoc udzieloną mailowo,
ale też prośba o powtórzenie jak się nazywa ta aplikacja,
alternatywa do Voice Dreama, do odtwarzania audiobooków,
poszukałem…
Bookplayer po prostu.
Bookplayer, tak? I to jest jakieś w firmie jakiegoś czegoś?
To była chyba jakaś osoba indywidualna, ale ja sobie szybko to otworzę i zobaczę.
Poszukam jak coś, to napiszę komentarz, to ewentualnie wkleisz np. link z App Store’a.
Ja może wrzucę w sumie, wysylę Michałowi, chyba nawet to znalazłem,
też widzę, że jakoś się wygoogluje, Bookplayer iTunes,
więc to jest chyba pierwszy wynik.
Autorem jest pan Gianni Carlo, no i to jest jego aplikacja.
On ogólnie też jest na GitHub’ie, to jest w ogóle aplikacja otwartoźródłowa,
więc jakby ktoś chciał zobaczyć, jak się pisze aplikację na iPhone’a,
to można ją sobie podejrzeć, ale ona też jest za darmo dostępna w App Store’ze.
To ja bardzo chętnie, bo kierunek zmian w Voice Dream’ie
nie da, że jest jakiś poleżający i nie wiem co to będzie,
myślę, że wkrótce będziemy musieli zacząć powoli schodzić z tego Voice Dream’a.
Jest jeszcze Speech Central i Speech Central zdaje się,
że szykuje się do jakiejś nowej wersji, chyba nawet jest już aplikacja
albo ma niedługo się pojawić w Test Flight’cie.
Co prawda autor na razie bardzo oszczędnie wspomina o tym,
co tam będzie nowego w tym Speech Centralu,
no ale autor ma to do siebie, że się w dosyć specyficzny sposób
komunikuje z użytkownikami, więc zobaczymy, co nowego przyniesie Speech Central.
No to super, dobrze, cieszę się, że są alternatywy.
Bardzo Wam dziękuję za tę cykliczną audycję.
Jesteśmy oboje tutaj z małżonką moją, Kamilą, fanami Was
i często Was sobie słuchamy po prostu razem,
także bardzo taki miły środowy rytuał.
No to bardzo nam miło to słyszeć.
Dzięki i do usłyszenia.
Do usłyszenia, pozdrawiamy.
Cześć.
Cześć. A teraz skoro telefon za nami,
to proponuję, żebyśmy jeszcze zajrzeli do wypowiedzi,
które nam tu przysyłacie i są już wypowiedzi głosowe i tekstowe.
No na razie posłuchajmy, co ma nam do powiedzenia Kamil.
Witam, tutaj Kamil.
Ja mam pytanie, czy mógłby ktoś z Was
podpowiedzieć mi, jak ustawić program Zoom,
żeby odtwarzał mi w nagraniu potem dźwięk z gry,
bo nagrywam sobie grę, ale po prostu słychać w nagraniu
potem tylko mnie, ale nie dźwięk z gry.
Czy możecie mi coś doradzić, pomóc ewentualnie?
Jeśli tak, to dziękuję z góry i życzę miłego wieczoru.
Jest jeszcze taki przycisk, który warto sobie kliknąć,
bo domyślnie dźwięk będzie udostępniany w mono.
Więc jeżeli chcesz, żeby się to wszystko nagrywało w stereo,
żeby ten dźwięk był przekazywany w stereo, to po prostu trzeba to zaznaczyć
no i wtedy powinno już wszystko działać.
Więc skrót Alt i literka S, no i wtedy już myślę, że sobie poradzisz.
Wtedy tak naprawdę nie ma specjalnie znaczenia, jakie okno udostępnisz,
natomiast z racji tego, i tu taka uwaga, która mi wyszła z różnego rodzaju
doświadczeń praktycznych, jeżeli udostępniamy jakieś jedno konkretne okno,
bo w Zoomie możemy udostępnić konkretne okno, możemy udostępnić też cały ekran.
I teraz tak, jeżeli wybierzemy, że ma być udostępniane jakieś konkretne okno,
to trzeba liczyć się z tym, że kiedy na przykład opuścimy to okno,
na przykład jakieś inne, i będziemy na przykład robili coś tam innego
w jakimś oknie, które nie jest udostępniane, to udostępnianie zostanie zatrzymane
i co więcej, my możemy nie zostać o tym powiadomieni.
Więc to jest taka ważna rzecz, którą trzeba mieć na uwadze.
Też warto pamiętać, że w zaawansowanych opcjach ustawienia tego udostępniania ekranu
można udostępnić sam dźwięk, nie trzeba też wtedy udostępniać obrazu.
Także to jeszcze też taka informacja.
A teraz komentarze tekstowe.
Tu właśnie też Kamil, ciekawe czy to ten sam słuchacz, napisał nam tak.
Żeby wejść do ustawień notatnika, wcale nie trzeba wchodzić do żadnych czcionek.
Wystarczy po naciśnięciu Alt nacisnąć Raz Tap, mamy ustawienia.
Nie trzeba też używać nawigacji obiektowej, opcję po prostu rozwijamy spacją.
A to dzięki Kamilu za te informacje.
Kolejna wiadomość jest od Boczka.
Przydał mi się tylko w szkole.
Słuchawki na głowie, ispik strasznie wolno, odczekanie z pół sekundy i czytamy.
Czasem ten sposób stosowałem zamiennie z czytaniem po słowach.
To jak się domyślam właśnie sposób na powtarzanie za syntezą, o którym mówiłem.
No i kolejny komentarz, którego autorem jest Tyflopasjonata.
Witajcie, mam problem z linijką brailowską Focus 14 Blue 5 generacji.
Kupiłem ją w kwietniu tamtego roku.
Po pół roku zapadł mi się przycisk punktu pierwszego.
Wymieniono mi ten klawisz w Alt X.
Po roku mam ten sam problem, że przycisk jest lekko zapadnięty, ale działa.
Co może być powodem?
W serwisie sugerowali mi, że zbyt mocno naciskam,
ale wydaje mi się, że naciskam lekko.
Czy może być tak, że te Focusy 14 znakowe są mniej trwałe od 40 znakowych?
Podejrzewałem tak dlatego, bo wcześniej używałem przez 5 lat Focusa 40 starszej generacji
i nigdy nie było z tym problemu.
Dodam, że sprzętu używam bardzo intensywnie, bo 8-10 godzin dziennie.
Mając na uwadze, że to jest plastik, to są elementy plastikowe, to ja bym się wcale nie zdziwił.
Jeżeli to może być kwestia nadmiernej eksploatacji,
oczywiście nadmiernej zdaniem serwisu, bo wiadomo jak to jest.
Podejrzewam, że może te klawisze nie są aż projektowane z myślą o tak intensywnym użytkowaniu
i tu rzeczywiście może być coś na rzeczy.
Może ktoś jeszcze się podzieli jakimiś swoimi doświadczeniami odnośnie wytrzymałości Focusów.
Czekamy, czekamy na wasze komentarze.
Chyba, że wy chcecie coś dodać z własnych obserwacji.
Ja też mam takiego Focusa, ale u mnie na szczęście odpukać od kilku lat wszystko jest okej, więc tutaj się nie wypowiem.
Okej, no to jeszcze jeden komentarz, komentarz od Matiusa.
Witajcie, ja przychodzę z newsem dla was, że strona, na której były sklepy do kupowania klocków LEGO na rynku wtórnym
została od bodajże dwóch tygodni schakowana.
Dane nie wyciekły, ale hakerzy straszą sklepy, aby im zapłaciły, bo inaczej usunie asortyment,
a asortyment tam się dodaje bardzo czasochłonnie.
No to tak podejrzewam w kontekście tej audycji o klockach LEGO, którą Ola Bochusz prowadziła z Piotrem Malickim.
Być może też nasi słuchacze korzystali z tego typu serwisów.
Dzięki w każdym razie za informację na ten temat.
No i cóż, i to tyle jeżeli chodzi o komentarze.
No to zanim przejdziemy dalej, ja też w międzyczasie próbowałem kombinować z tym dodatkiem.
Okazuje się, że udało mi się problemy związać.
Tam w ustawieniach jest pole edycji do ustawienia, jak długo ma czekać na odpowiedź.
Myślę, że dla języka polskiego warto to sobie zwiększyć, bo domyślnie to jest 10 sekund.
Natomiast zwłaszcza właśnie kiedy generujemy te odpowiedzi w innych językach, to może potrwać trochę dłużej,
bo jednak ten model jest bardziej przystosowany do języka angielskiego.
W innych językach troszeczkę mu to może zająć więcej czasu.
Jak już to zwiększyłem sobie do 30, chociaż nie wiem, to może 15 zajęło.
Nie czułem, żeby to było 30 sekund na pewno.
No to wynik już dostałem.
Akurat nie będę tego opisywał, ale mam po prostu ten wynik w schowku.
No i to jest to zdjęcie, które próbowałem wcześniej rozpoznać.
On mi je opisał tak.
Na zdjęciu widzimy zatłoczony rynek miejski, prawdopodobnie w Polsce, na którym krząta się wiele osób.
Cechuje go brukowana nawierzchnia i historyczna architektura w tle, w tym budynek z wieżą zegarową, który przypomina typowy dla Polski ratusz.
Na pierwszym planie jest kobieta i trójka dzieci. Jedno siedzi w wózku, a inne dwoje stoją obok.
Po lewej stronie zdjęcia znajdują się dwaj młodzi mężczyźni ubrani w casualowe ubrania, którzy rozmawiają ze sobą, nie zwracając uwagi na otoczenie.
Pogoda wydaje się być umiarkowana, a niebo jest częściowo zachmurzone.
W tle po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miast w Polsce.
Na pierwszym planie jest kobieta i trójka dzieci. Jedno siedzi w wózku, a inne dwoje stoją obok.
Po lewej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Po prawej stronie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Ja szczerze mówiąc nigdy czegoś takiego nie zaobserwowałem.
Ja szczerze mówiąc nigdy czegoś takiego nie zaobserwowałem.
Ja szczerze mówiąc nigdy czegoś takiego nie zaobserwowałem.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
Na pierwszym planie obserwujemy elektryczne pojazdy turystyczne TZW Melexy, które są często używane do zwiedzania miasta w Polsce.
I nie zatykała kanału słuchowego, tak jak są te słuchawki dokanałowe.
Tylko to jest słuchawka, która ma taką na końcu jakby trąbeczkę, taki dziubek i ten dziubek ma otwór.
I teraz jak my tą słuchawkę sobie założymy, tam jest takie zawiesie jak do okularów.
Jak ktoś miał do czynienia z tymi słuchawkami pojedynczymi to wie o co chodzi.
Więc to zawiesie jest na ucho, a ta trąbka, ta gumowa, ta silikonowa, ona wchodzi nam do ucha, natomiast nie zatyka nam kanału,
tylko ten dźwięk jakby transmituje z tej dziurki, z tego dzióbka i jeszcze ten dziubek, tą trąbkę możemy sobie ustawiać,
czy chcemy, żeby ona była do góry, czy na dół, czy do przodu, czy do tyłu, w zależności jak nam tam wygodnie.
I teraz co ja zauważyłem, to jest świetne, bo nie blokuje nam to zupełnie obrazu akustycznego, który do nas dociera.
I o to mi chodziło, czyli z taką słuchawką rzeczywiście ten obraz, ja wiem mamy zniekształcony, ale to w kilku procentach praktycznie.
W kilku procentach i można spokojnie z tą słuchawką na uchu chodzić, korzystać z nawigacji, a jednocześnie bardzo dobrze odbierać otoczenie.
Jeśli chodzi o słuchawkę, którą warto się zainteresować, to jest taka polska firma Figar przez F.E. Figar
I jedna z tych słuchawek jest rzeczywiście rewelacyjna, bo ona trzyma ponad 30 godzin. Rozmów jest ponad 30 godzin, nie jestem baju.
Ale ona ma, w odróżnieniu od innych słuchawek, które wyglądają tak jakby się trzymało na uchu pendrive’a i z przodu pendrive’a jest mikrofon,
to tutaj z przodu tego pendrive’a wychodzi taka rureczka pod odpowiednim kątem, na końcu której jest maleńki mikrofonik.
Także on się właściwie znajduje prawie przy kąciku ust. I teraz ja testowałem to z kolegą i powiem Wam, że efekty są rewelacyjne,
bo ona ma też redukcję hałasu, redukcję otoczenia, tam jest inny mikrofon, który za to odpowiada i testowaliśmy to w różnych warunkach.
On w Warszawie wychodził na ulicę, gdzie był bardzo duży ruch samochodów, cały czas go słyszałem bez problemu,
albo na przykład odkręcał w domu prysznic, albo na przykład nachylał się nad zlewem w kuchni i miał odkręconą wodę na maksimum.
I cały czas był słyszalny i do tego stopnia, że czasami nawet miałem wątpliwości, czy ja go słyszę z słuchawki telefonu, czy ja go słyszę z tej słuchawki na ucho.
A no to rzeczywiście, to jest bardzo fajne rozwiązanie, o którym mówisz.
Bardzo polecam, ona nie jest wcale jak za takie pieniądze, bo ona kosztuje tam 200 parę złotych, ale na razie nic lepszego w tej chwili nie ma.
Oni naprawdę zrobili porządną robotę, można się z nimi też kontaktować, tam jest telefony można znaleźć, bardzo uprzejmi mili ludzie i jeżeli coś z tą słuchawką jest nie tak,
czy coś można ją odesłać, respektują wszelkie gwarancyjne naprawy, czy też jakieś sugestie itd.
Także z tym mikrofonikiem, który lekko wystaje, to jest 4 cm, ale to właśnie daje przewagę nad tymi innymi słuchawkami.
I przede wszystkim ta redukcja jest świetnie zrobiona.
No i to, że to nie zakłóca obrazu akustycznego, ponieważ właśnie w środku jest taka trąbeczka.
Z ciekawości Sławku, ty do nas z tej słuchawki właśnie w tym momencie mówisz?
Nie, nie, akurat serdecznie.
Akurat mówię teraz normalnie do telefonu, tylko mam na głośno mówiący ustawiony iPhone.
I właśnie ta trąbka, która tam jest w uchu, ona nam nie zakłóca zewnętrznego obrazu akustyki.
I jeszcze jeżeli chodzi o opakowanie tego, mamy kilka rodzajów, no bo ludzie mają ten kanał słuchowy różnych rozmiarów, tak samo jak i ucho.
Więc mamy tam kilka tych trąbek, które możemy sobie wymieniać.
One są takie silikonowe, je nakładamy i ściągamy.
Są mniejsze i większe, jest ich 3 albo 4 sztuki.
Do tego jeszcze mamy różnego rodzaju zawiesia na ucho, także możemy też je sobie wymieniać w zależności, które nam pasują.
No naprawdę jest to bardzo przemyślane.
Jest na USB typu C, ma bardzo ładne, eleganckie pudełeczko z takiej ekoskóry zapinane na zamek.
Także polecam FIGAR, czyli F-E-E-G-A-R.
To jest jedna rzecz.
Druga sprawa dla osób, które się troszkę zajmują dźwiękiem takim bardziej profesjonalnym, albo nie tylko, ale chcą posłuchać dość dobrej jakości muzyki.
Chinysy jakiś czas temu wypuścili świetne słuchawki wokółuszne, bo one są duże, tylko przewodowe.
Nazywają się ISK-49999.
One kosztują w tej chwili 300 albo nawet niecałe 300 zł, ale słuchajcie, brzmią obłędnie.
To jest tak, jak inżynierowie na świecie piszą, tam inżynierowie dźwięku, że to jest jakby taka kompilacja Sennheisera i AKG.
Rzeczywiście można się z tym zgodzić. Przenoszą dźwięk aż do 7 Hz na dole.
Ma się wrażenie, jakby człowiek kolumny przyłożył do głowy, przy czym grają naprawdę płasko.
Nie ma czegoś takiego, że one tam strasznie nam podbijają bas, żebyśmy się czuli jak tacy DJ-e, ale jest to tak, jak to zostało nagrane.
Natomiast jeszcze jedna rzecz ważna w tych słuchawkach, to przede wszystkim bardzo ładnie się słyszy panoramę,
czyli można dokładnie, precyzyjnie określić jaki instrument nam zagrał, czy jest na godzinie 11, na 1, 2 itd.
Świetnie słyszymy częstotliwości od góry do dołu.
Także do tego jeszcze znakomicie też przekazują plany akustyczne, czyli co jest bardziej z tyłu, co z przodu.
Można usłyszeć różne rewerby, zastosowane chorusy itd.
Kapitalna rzecz, wszystkim polecam ISK 9999. To są słuchawki, które można dostać na Allegro.
Czy można na początku ISK HD 9999?
Może to jest coś nowego, albo to jest to samo, tylko ja po prostu nie wymieniłem tych dwóch literek.
Bo jak pisałem na Allegro samo 4 ISK 9999, nic nie znalazło. Jak pisałem z HD, to już rzeczywiście znalazło.
Okej, no to w takim razie taka nazwa.
329 zł.
Tak, no będzie.
Tak się wahały te ceny.
Tak, tak, tak.
To jest to. Odnośnie Reapera chciałem powiedzieć, też może kogoś to zainteresuje, bo jakby tutaj sam na to wpadłem.
Ale może to jest też coś, czego ja wcześniej nie widziałem, a może ktoś to też już stosuje.
Otóż zawsze mnie jakoś denerwowało to, że jest problem, żebyśmy mogli sami na przykład wyrównywać pewne rzeczy, tak jak osoby widzące.
Mają czy gitarę, czy gitarę basową, czy piano, czy tym bardziej perkusję, czy perkusjonalia.
I teraz chciałoby się, żeby ktoś tak fajnie zagrał do metronomu, a jemu to nie wyszło.
No i teraz wreszcie wpadłem na to, bo ja wcześniej też prosiłem mojego syna, żeby się trochę tym zajmował.
On się ucieszył, bo też tam dałem mu zarobić, więc trochę czas nad tym spędził.
Ale ja potem nie dałem za wygrane.
I co się okazuje, że jeżeli zastosujemy tam plugin pod tytułem AudioStatistics, to jest plugin z serii JS,
to możemy w tym pluginie zobaczyć dokładnie, jaka jest wartość górna i dolna sampla.
Chodzi o wyrażenie jej w decibelach i wtedy na tej podstawie ustawiamy Transient Detection
i w tym momencie możemy sobie dzielić ten item, czy to stretch markerem, czy itemami,
ustawić oczywiście rodzaj kwantyzacji, czyli albo 1.4, 1.16 i idealnie to działa.
Działa to perfekcyjnie i działa to automatycznie, także to jest coś niesamowitego.
Ja się bardzo z tego ucieszyłem, bo tutaj nie muszę korzystać z tej pomocy zewnętrznej,
a nawet mogę to w trakcie sesji nagraniowej zrobić, żeby przygotować podkład pod kolejne nagrywki,
pod nagrania kolejnych ścieżek.
Także AudioStatistics bardzo dobrze działa i możemy sobie dokładnie sprawdzić.
Potwierdzam, znam wtyczkę, lubię.
Tak, tak.
W ogóle też w nowych wersjach Reapera, jak po renderowaniu, też widać wartości tych wszystkich loopsów itd.
Tak, tak.
To jest też dla mnie jednak bardzo ważne w przypadku mixu, zwłaszcza teraz,
gdzie te wszystkie serwisy streamingowe wymagają konkretnych parametrów tego dźwięku,
to to można sobie zobaczyć.
Okazuje się. I jeszcze jedna sprawa, tam na początku audycji była mowa o używaniu białej laski
i o tym, że ewentualnie może będzie taki czas, kiedy nie trzeba będzie jej używać.
Ja na przykład osobiście sobie tego nie wyobrażam, ale to nawet z takich powodów czysto społecznych,
takich czysto ludzkich, no bo jednak ta biała laska jest informacją przede wszystkim dla innych,
że my nie widzimy i po prostu wielokrotnie może nam uratować zdrowie,
bo jak wpadniemy na kogoś i on nie widzi białej laski, no to może się odwinąć, krótko mówiąc.
Ale też i prawnie jest to zapisane, prawda?
Tak, i prawnie jest to też zapisane, a poza tym trzeba wziąć pod uwagę takie rzeczy jak nawet takie detale,
jak wsiadanie czy wysiadanie z autobusu, czy z tramwaju, czy już tym bardziej do pociągu,
gdzie jeżeli mamy dobrze opanowaną technikę białej laski, no to jest nieodzowne.
Kiedy właśnie możemy ją wyczuć, jaką mamy odległość od peronu, gdzie są te stopnie,
to jest, no nie wiem, co by tu mogło być lepszego, czy tak samo jak schodzimy po schodach,
czy wchodzimy po schodach, czy kontrolujemy krawędź peronu, no dużo jest takich elementów.
Także nie wiem co tu ktoś by mógł wymyśleć, chociażby żeby zastąpić psa przewodnika w tym momencie.
Ale na pewno sztuczna inteligencja tutaj jeszcze prowadzi jakieś rewolucyjne zmiany, to nie wątpię.
Jeszcze jedna rzecz, którą chciałem też poruszyć, otóż mój kolega takie urządzenie zrobił,
bardzo proste, oparte na kompasie i chciałem zapytać, czy Wy znacie coś takiego,
co by było ewentualnie dostępne w aplikacjach do nawigacji?
Otóż tu chodziło o to, żeby można było chodzić absolutnie prostymi ścieżkami, że tak powiem,
ponieważ nas niewidomych trochę znosi, a to na prawo, a to na lewo.
To zależy kto i jak tam chodzi, ale jest bardzo ciężko utrzymać linię prostą.
I teraz nam oczywiście w tym pomaga, jeżeli mamy jakieś punkty odniesienia.
Jeżeli chodzi o np. białolaskę, no to trawnik czy krawężnik.
Jeśli chodzi o słuch, no to jeżeli np. mamy jakieś ogrodzenie po prawej czy lewej, czy mur,
czy właśnie jadące samochody nam też bardzo mogą pomóc, no bo ten dźwięk odbity też nam cały czas pozwala
na kontrolę naszej trakcji, że tak powiem.
A tutaj ten kompas, cała zabawa polegała na tym, jakby się szło właśnie mając tzw. ścianę wirtualną.
Czyli jeżeli ja np. ustawiłem to urządzenie, wycelowałem, że chcę iść właśnie prosto w tym kierunku,
to w tym momencie to urządzenie nie pozwalało mi zboczyć ani na prawo, ani na lewo,
bo w momencie, kiedy ja tylko kilka centymetrów dosłownie zszedłem z kursu,
to włączał się silniczek wibracyjny, ale oczywiście można to też było inaczej zrobić.
To znaczy, że ten silnik jakby wibruje, to takie od telefonu, że on wibruje wtedy,
kiedy jesteśmy na kursie, czyli jakbyśmy szli wzdłuż ściany.
I powiem tak, że oczywiście laska jest z przodu, kontrolujemy teren,
natomiast tak prosto to w życiu nie szedłem, naprawdę.
I zresztą ten kolega widział, jak to było wyłączone, to mówi,
wiesz, jak to jest wyłączone, to ty się trochę tak kręcisz, taki masz zupełnie inny ruch,
a jak to tylko włączysz, to po prostu wrażenie jest niesamowite, jak się na to patrzy.
I teraz pytanie jest też do Was, czy np. jest jakaś taka funkcja w którejś z tych aplikacji,
która by dawała też taką możliwość, żeby jakby trzymała nas w tej trakcji?
Ja szczerze mówiąc nie kojarzę żadnej takiej dedykowanej funkcji.
Wydaje mi się, że bazując na jakby czujnikach z telefonu, napisanie czegoś takiego,
stworzenie w którejś aplikacji do nawigacji nie powinno być wielkim problemem,
być może po prostu nikt nie zgłosił takiego zapotrzebowania.
Jest takie coś, co znalazłem, być może też ktoś tutaj to zainstalował u siebie,
na iPhonie to akurat zainstalowałem, to się nazywa TokKompas, nie TokingKompas,
tylko TokKompas. I to już trochę działa w ten sposób, tylko nie ma żadnej wibracji,
niczego takiego, ale jak się idzie z telefonem i minimalnie się zmieni kąt,
to on od razu wydaje dźwięk plus podaje nam zmianę tego kąta, czyli ilość stopni.
Tak, właśnie, ale tego co by się tutaj przydało, to jeszcze nie,
więc być może, że ja napiszę po prostu do tej osoby, która to zrobiła,
że można by ten temat jakoś dalej pociągnąć.
Tak, no bo to ewidentnie na kompasie po prostu trzeba by było oprzeć,
a telefony mają te czujniki tego typu, więc…
Tak, i myśmy też to testowali, to urządzonko na przykład na takich miejscach,
jak jakieś duże place, duże parkingi, że w momencie jak wchodzimy na parking,
to teraz po niewidomemu jest trudno przejść prosto, mamy tak ogromną przestrzeń.
Albo hala dworcowa, albo galeria handlowa, a tutaj to po prostu działa.
Wchodzimy na parking i musimy przejść prosto na jego drugą stronę i to idealnie działa.
To po prostu co do centymetra.
No to rzeczywiście fajne rozwiązanie.
Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś w jakiejś apce do nawigacji to zobaczymy.
Nie wiem, czy nie było tego w którymś, ale nie jestem pewien, zegarku chyba dla niewidomych
czy jakiejś opasce takiej, że właśnie tam też można było, tak mi się wydaje,
zaznaczyć w tym kierunku idź, ale nie jestem pewien właśnie, czy czegoś takiego nie…
Tutaj to by było bardzo wygodne, gdyby takie coś było w okularach,
bo głowę jednak jakoś trzymamy prosto, a poza tym nic nie mamy w rękach wtedy
i to by nam po prostu jakoś wibrowało w tych okularach.
Na przykład mógłby być przycisk gdzieś tam z boku, tak jak na słuchawce,
którym naciskamy, jeżeli uznajemy, że chcemy pójść w danym kierunku.
No i tyle, a wtedy nie musimy tam już zaglądać do komórki i tak dalej.
Dużo, dużo, dużo różnych rozwiązań myślę też nas czeka w najbliższej przyszłości
w związku z rozwojem też sztucznej inteligencji, więc zobaczymy co się będzie działo,
ale tak mówię też jako taką ciekawostkę, bo rzeczywiście byłem pod wrażeniem tego urządzenia,
bo człowiek idzie jak taki sterowany jak pocisk rakietowy.
Smartfon ma też jedną zaletę, że nie trzeba kupować sprzętu, a sprzęt w tym wszystkim jest najdroższy.
Jeżeli idziemy w jakiejś pogodzie takiej ciężkiej, deszcz, niestety te urządzenia rzadko kiedy mają certyfikat
takiej pełnej wodoodporności, a zwłaszcza w deszczu, w silnym wietrze możemy mieć problem właśnie z taką nawigacją,
a smartfony nawet jeżeli go nie mają, to gdyby to było dostępne zwłaszcza na androidach,
nieraz naprawdę można kupić telefon po taniaście jakiś używany za naprawdę grosze i po prostu przeznaczyć ten telefon
tylko do tego rodzaju zastosowań, na przykład na szelkach tych takich na smartfona,
na których wieszasz sobie telefon właśnie na takich szelkach na wysokości klatki.
I ten telefon jest w jednej stałej pozycji i wtedy jest jakby i kamera widoczna,
więc ja sobie też mogę wyobrazić, że mogą powstać aplikacje, które nawet nie na zasadzie kompasu,
tylko na zasadzie tego, co widać z kamery.
No to jest już rozwiązanie, jeżeli właśnie na tych szelkach, to rzeczywiście jest rozwiązanie szelki,
ponieważ to wtedy już jest precyzyjne. No nic, to by było wszystko, dziękuję Wam bardzo i do usłyszenia.
Dzięki Sławku za telefon, dobrej nocy.
Dzięki, dobrej nocy.
To w takim razie przechodzimy do technikaliów już chyba faktycznie i pierwszy news tutaj od Piotrka dotyczący Chroma
i taka trochę dla niektórych niezbyt wesoła wiadomość, Chrome czy Google w zasadzie bierze się za te wszystkie blokujące reklamy.
Tak, no oficjalnie to nie o to chodzi, bo ogólnie o co chodzi?
Wszystkie rozszerzenia do przeglądarek, głównie właśnie do Chroma, chociaż właściwie przez to, że Chrome jest tak popularny,
to wszystkie inne przeglądarki też tak działają. One powstawały na tak zwanym manifestie V2,
gdzie jest taka specyfikacja na to, co te rozszerzenia mogą, jakie mają API do dyspozycji.
No i ten manifest V2 to był naprawdę taki, no dużo pozwalał i to się Google’owi nie podobało.
Oni stwierdzili, że to jest po prostu niebezpieczne i przez to mogą jakieś złośliwe rozszerzenia nam albo wyłodzić jakieś dane z przeglądarki
lub po prostu gdzieś ten adres przechwycać.
No więc powstał manifest V3, który rozwijał się w bólach od właściwie kilku lat.
On już miał wejść wcześniej, natomiast przez to między innymi, że właśnie autorzy rozszerzeń blokujących reklamy
i nie tylko rozszerzeń też dbających o naszą prywatność prosili, że to jest zły pomysł i generalnie to spowoduje,
że prywatność nasza w sieci będzie dużo gorsza.
No to to zostało zpauzowane do teraz, bo od czerwca przyszłego roku w wersji przynajmniej beta i canary Chroma
wszystkie rozszerzenia manifest V2 zostaną automatycznie wyłączone.
Nie będzie też można ich instalować ze sklepu, no a autorzy rozszerzeń będą musieli po prostu wysyłać rozszerzenia w tym systemie manifest 3.
Co on zmienia?
On zmienia dosyć dużo rzeczy.
Dużo się API pozmieniało, niektóre zostały w jakiś sposób zastąpione.
W ogóle w pierwszej wersji to nawet rozszerzenia nie mogły w żaden sposób wykonywać zdalnie skryptów,
bo to mogło być poniekąd wykorzystywane do pobierania jakiegoś złośliwego oprogramowania,
ale przy okazji też by kompletnie wyłączyło takie rozwiązania jak tamper monkey,
na przykład w którym można jakieś patche dostępnościowe do różnych stron instalować.
Na szczęście powstało alternatywne API.
Poniekąd podobnie stało się z blokowaniem reklam,
natomiast to co rozszerzenia mają teraz to jest nic w porównaniu z tym co mogły robić wcześniej.
Spróbuję to wytłumaczyć tak w miarę zrozumiale.
Chodzi o to, że w tej poprzedniej wersji rozszerzenie mogło obserwować sobie wszystki ruch przychodzący do przeglądarki.
No i powiedzmy trochę tak jak jakiś celnik na granicy,
po prostu każdy gdzieś plik, który był pobierany, każdy adres, który przeglądarka gdzieś pobierała,
po prostu mógł zanim on został pobrany przechwycić i coś z tym zrobić,
albo po prostu zmodyfikować, albo odrzucić po prostu, albo po prostu przepuścić.
To pozwalało na to, że właśnie rozszerzenia typu uBlockOrigin,
takie najbardziej popularne rozszerzenie do blokowania reklam,
mogło mieć setki tysięcy nawet takich reguł, które blokowały reklamy,
ale nie tylko, no bo też można było blokować inne rzeczy,
na przykład reklamy wideo, bo to też mogło działać na elementach multimediów.
Mogło nawet gdzieś, jeśli jakaś reklama próbowała naszą przeglądarkę przekierować na inny adres,
o to się czasami zdarzało, mogło to powstrzymać.
Właśnie tego typu zabiegi mogły być robione.
W tym API manifestu 3, to API do obserwowania jakie adresy są pobierane,
zostało zmienione tak, że właściwie rozszerzenia mogą tylko sobie na to popatrzeć.
Czyli po prostu zamiast tego, że celnik stoi na granicy,
to sobie może co najwyżej popatrzeć przez okno,
ewentualnie dać przeglądarce wytyczne,
jakiego typu adresy mają być przepuszczone lub nie.
Problem w tym, że tych adresów może być znacznie mniej,
bo wcześniej to tak naprawdę nie było limitu,
przez co Google mówiło, że to bardzo źle wpływało na pamięć RAM.
W praktyce ta różnica to było kilka megabajtów w jedną i w drugą stronę,
jak strony same w siebie po prostu są tak dzisiaj źle zrobione,
że niestety potrafią wykorzystywać setki megabajtów,
w tym strony googlowskie swoją drogą.
Tak, bo biorąc pod uwagę ile RAMu potrafi zjeść Chrome,
No właśnie, w pierwszej wersji tych reguł mogło być do pięciu tysięcy,
ostatecznie zostało to zwiększone do trzydziestu tysięcy,
to się może wydawać, że to jest dużo,
dopóki nie usłyszymy na przykład ile ma taki pełny Yule Dog Origin,
nawet w tej podstawowej wersji tak zwanym Easy Liście,
czyli jest taka podstawowa lista domen, z których są serwowane reklamy,
zanim my sobie powłączamy domeny do różnych języków,
na przykład do polskiego, ich tam jest chyba trzysta tysięcy,
więc widać o ile to będzie mniej skuteczne,
jakieś najbardziej popularne reklamy można tym blokować,
ale nie wszystkie, też nie da się blokować wszystkiego,
nie wszystkie wyrażenia regularne tak zwane działają,
więc takie bardziej potężne reguły po prostu nie będą mogły działać,
no i niektórych rzeczy nie da się blokować,
nie da się blokować po tak zwanych nagłówkach odpowiedzi
i nie da się blokować niektórych elementów multimedia,
więc jakieś reklamy wideo to będą niestety mogły w ten sposób łatwiej przechodzić
i to jest jeden duży problem, a drugi problem jest taki,
że te reguły, które takie rozszerzenie może podawać przeglądarce,
nie mogą zostać dostarczane z zewnątrz,
to jest dosyć duży problem, bo te reklamy,
gdzieś te domeny się zmieniają bardzo szybko
i to nawet mogą być jakieś złośliwe domeny,
bo niedawno nawet byłem świadkiem tego,
że jakaś domena wygasła, ktoś tą domenę wykupił
i ona automatycznie zaczęła przekierowywać właśnie na jakąś stronę,
gdzie był taki typowy scam taki na Windowsa,
że wyświetliło się, że komputer ma wirusa,
był jakiś numer telefonu podany,
jak tam ktoś by zadzwonił, no to by wyłudzili dane karty,
zalogowali się do komputera i jeszcze coś poinstalowali,
więc takie domeny trzeba aktualizować jak najczęściej,
niestety to teraz będzie wyglądało tak,
przynajmniej z Chromem, że te reguły nie będą mogły być
dostarczane osobno z pliku, który sobie to rozszerzenie
może aktualizować co jakiś czas,
tylko po prostu te reguły będą musiały być skompilowane
w tym rozszerzeniu, czyli jest ich 30 tysięcy
i po prostu aktualizacji tych reguł będą wymagały
aktualizacji całego rozszerzenia,
co po pierwsze zajmie dużo więcej czasu,
a po drugie, tak jak to jest na przykład w App Store,
czy w innych tego typu stronach,
no to będzie wymagało weryfikacji.
Ktoś z Google po prostu takie rozszerzenia będzie mógł przeglądać.
Oni obiecują, że jeśli taka aktualizacja będzie
modyfikowała tylko te reguły, to będzie jakaś uproszczona
weryfikacja, która przejdzie szybko.
W praktyce kto wie, czy na przykład by nie stwierdzi,
a w sumie to jak macie tam reguły dotyczące YouTube na przykład,
no to my tej aktualizacji Wam nie zaakceptujemy.
No więc jest już wersja uBlocka dla użytkowników Chroma,
która jest do nas zoptymalizowana.
Ona się nazywa uBlock Origin Lite,
no i ona właśnie ma tylko tamto niecałe 30 tysięcy
tych reguł.
Ona jest niestety nieefektywna.
Na razie ta wersja starsza jeszcze działa.
No i ona oczywiście będzie nadal działała w Firefoxie,
który też gdzieś ten manifest 3 zaimplementuje,
no bo po prostu chodzi o ułatwienie portowania,
rozszerzeń deweloperom.
Natomiast niektóre gdzieś specyfikacje tego manifestu Mozilla
po prostu zmodyfikowała tak, żeby właśnie nie było
takich ograniczeń co do reguł, co do wyrażeń,
jakie te reguły mogą stosować i też żeby one mogły
na przykład blokować, modyfikować adresy strony,
kiedy wchodzimy na nie z paska adresu.
O co tu chodzi?
No na przykład często, jeśli mamy jakiś link na przykład
w wiadomości e-mail, one często mają takie zmiany
na końcu tego adresu, które są wykorzystywane
przez reklamodawców, żeby nas śledzić.
No i są rozszerzenia, których zadaniem jest po prostu
wycinanie tych części z tego adresu, zanim przeglądarka
na ten adres przejdzie.
No niestety w nowym Chromie tego się też nie będzie dało zrobić,
bo po prostu rozszerzenia nie mają dostępu do tego
na tym stopniu, one mogą coś działać dopiero jak strona
już zacznie się ładować, jak przeglądarka na dany adres przejdzie.
Więc przez te zmiany, jeśli korzystacie z Chroma,
no to po prostu będziecie mniej niebezpieczni,
jeśli korzystacie z takich rozszerzeń.
Ja bym generalnie polecił, no myślę, że ta Chroma
warto mimo wszystko mieć zainstalowanego,
czy Edge, a niestety Edge też raczej pójdzie śladami Chroma.
Tutaj ludzie mieli nadzieję, że może Microsoft też jakoś
tutaj zrobi ukłon w stronę deweloperów,
natomiast niestety to się nie stało. Safari też.
Na szczęście Safari tutaj poszło bardziej za Firefoxem
niż Safari, też takich limitów z tego co wiem nie ma,
tam chyba i ublocka niestety na Safari nie ma.
To jest chyba raczej związane z tym, że żeby wrzucić
rozszerzenie na Safari, to tam trzeba też zapłacić za konto
deweloperskie Apple’a, więc tutaj trochę tak jak z opublikowaniem
aplikacji na App Store, zresztą rozszerzenia też są po prostu
aplikacjami, które gdzieś do App Store’a muszą trafić, więc
może po prostu tutaj autorzy nie chcieli za to płacić,
więc no ublocka Origin akurat na Safari nie ma,
są inne gdzieś rozszerzenia do tego.
No natomiast właśnie, jeśli chcecie korzystać z takich najlepszych
blokerów reklam, no to najlepiej
skorzystać z Firefoxa, który
ja się przeprosiłem z Firefoxem szczerze mówiąc,
był czas, że nie korzystałem z niego, on był bardzo wolny.
Ostatnio Mozilla dokonała bardzo dużych zmian
pod tą kwestią, naprawdę teraz
on znacznie przyspieszył i działa naprawdę fajnie.
No i jest jeszcze Brave, chociaż tam Brave też tam
różne rzeczy swoje robił, też były adresy gdzieś
zmieniane, żeby producent coś dostawał,
zarabiał na tych adresach, więc też były
różne rzeczy z kryptowalutami, też ostatnio
instalował po cichu ich VPN’a, nawet jak on nie był
włączony, to tam gdzieś usługa się niepotrzebnie na Windowsie instalowała,
więc też mógłby ktoś sobie tym dostać. Zresztą ja z Brave’em
to powiem szczerze, korzystałem przez
dłuższy czas nawet, ale ja z niego
zrezygnowałem i to wcale nie ze względu na te
powody, o których mówiłeś, że tam się
coś instalowało, czy jakieś linki,
że się zmieniały, bo ten Brave generalnie działał dobrze, ale w pewnym momencie
to się tak mi zaczął zawieszać,
po prostu, korzystałem sobie z jakichś kilkunastu,
kilkudziesięciu stron, mam otwartą kartę,
robię coś na stronie i nagle po prostu
okazuje się, że nie mogę poruszać się tabem, klikam w jakiś
link, przestaje się ta strona wczytywać,
okazało się, że po prostu Brave się zawiesił z jakiegoś
powodu, mogłem się przełączać pomiędzy stronami,
ale dana strona po prostu przestawała
odpowiadać i to było coraz
częstsze, więc ja z Brava
wróciłem do Chroma, po prostu zacząłem
częściej korzystać z Firefoxa, chociaż ja mam wrażenie,
że ten Firefox jednak troszeczkę
gorzej działa w porównaniu do Chroma,
ale jeżeli nagle przestanie
być możliwe blokowanie
reklam, a przynajmniej na tak
intensywny, w intensywny sposób,
to naprawdę trzeba będzie się z tym Firefoxem
przeprosić, bo ja sobie średnio
wyobrażam przeglądanie internetu
bez jakiegoś
sensownie działającego blokera reklam, jak
otwieram sobie na przykład gdzieś tam
na Facebooku chociażby jakąś stronę,
to mnie po prostu
skacze ciśnienie,
tak delikatnie powiem, jak widzę co się dzieje
na stronach, a jak potem podchodzę do komputera i
przeglądam tę samą stronę albo z tego samego
portalu, to widzę zupełnie, zupełnie
inną stronę i te reklamy są dla nas też bardzo,
bardzo irytujące,
zwłaszcza na urządzeniach dotykowych, gdzie po prostu trzeba
naprawdę, to samo wrażenie, nie wiem czy
do końca o to chodziło, ale my mamy te same
wrażenia i doświadczenia, co osoby widzące,
szukające po prostu tego X, żeby tę reklamę zamknąć,
to naprawdę niekiedy się dzieje, a tymczasem
słuchajcie, mamy telefon i to mamy telefon
od naszego współprowadzącego, Paweł jest z nami,
dobry wieczór Pawle. Z wami, hej, hej. Cześć.
No ja postanowiłem, że jednak w jednej kwestii się
tutaj wypowiem i zaraz zmykam znowu
na nasłuch, mianowicie linia prosta,
utrzymywanie linii prostej i tak dalej.
Dobrze słyszałem, że ktoś wspomniał Tomecki, tak, o pasie
Feel Space? Tak, no właśnie nie pamiętałem o co
chodziło, wiem, że coś było mówione, ale już.
Ja pas Feel Space mam, ja no z pasem Feel Space byłem
też na Recha Forte Blind jako quasi
przedsiębiorcy firmy, produkt
produkcji niemieckiej, który jest tam
jak najbardziej w sprzedaży, no wiem, że tu były jakieś próby
przesiedlenia tego na polski rynek, niestety gdzieś tam mi się
urwał kontakt i nie wiem, co z tego wynikło, ale wiem, że była możliwość
w czasie Recha Forte Blind zapisać się na listę,
na taki newsletter osób, które były zainteresowane
rozwojem sytuacji, ja też tam raczej byłem,
więc pewnie bym coś wiedział, gdyby i pewnie więcej
nas by coś wiedziało, gdyby coś się ruszyło, więc prawdopodobnie utknęło
w martwym punkcie, a szkoda.
Produkt, który jest pasem zapinanym na rzep,
to tak woli przypomnienia wokół talii
z taką zwisającą troszeczkę
w dół skrzyneczką, gdzie są cztery przyciski
no i w dużym skrócie jego główną funkcją, w ogóle projekt
powstał jako efekt badań naukowych, to było
jakiś tam projekt studencki, właśnie założycielek
firmy, jakiś tam, żeby wynaleźć nowy zmysł,
coś takiego, po czym ktoś mu uświadomił, że tak naprawdę
najbardziej z tego eksperymentu skorzystają niewidomi
i w podstawowej wersji
pas miał być założenia kompasem
i właśnie miał zawsze swoją wibracją, a pas jest wyposażony
w 16 silniczków wibracyjnych, wskazywać północ,
więc tam, gdzie czuliśmy wibrację, czy to jest
lewe biodro, czy to jest
kość ogonowa powiedzmy, czy tam dolne jakieś odcinki
lędźwiowe, czy to jest nasz brzuch, tam jest
akurat północ, więc możemy się do tej północy jakoś ustosunkować
i sobie wykalkulować, w jakim kierunku
aktualnie stoimy, co do świata, natomiast
funkcja, którą właśnie tutaj Sławek pytał,
czyli utrzymywanie linii prostej.
Rzeczywiście jest taka funkcja, w której my,
że tak powiem, no i to jest
tak, kompas, natomiast jest funkcja,
w której my możemy aktualne ustawienie kompasu,
czyli to, jak teraz stoimy, zapisać jako
nasze ustawienie i wtedy klika się tam szybko dwa razy przycisk
i wibracja, tak jak stoimy, zaczyna w tym momencie być
na brzuchu, czyli to jest jakby to,
do czego my dążymy, bo brzuch to jest zawsze północ, brzuch to jest potem
w trybie nawigacji, ta nasza słynna godzina dwunasta
i tak dalej. No i to jest właśnie tryb, który
producenci nazwali po prostu trybem przechodzenia przez ulicę
i tam po prostu my, stojąc
przed przejściem, włączamy właśnie tenże tryb, czujemy
wibracje na brzuchu i naszym celem jest, no w idealnym
przypadku, że przejście dla pieszych przebiega prosto, a nie
po ukosie, aczkolwiek jednak po ukosie to trzeba tylko z instruktorem
orientacji, z kimś tam samemu
w miarę możliwości, no nauczyć się, że po prostu
wtedy ten, wibracja pasa musi skręcać w jakąś
konkretną stronę i jeżeli tak skręca, to znaczy, że
dobrze idziemy, natomiast przy idealnym założeniu, że
przejście przebiega na wprost, no to trzymamy się tej
wibracji na brzuchu i gdybyśmy tylko mieli jakkolwiek, no
16 motorków, to jest więcej niż nawet 12 godzin zegara,
jakieś nawet niuansowe rzeczy, gdybyśmy mieli lekko
gdzieś się wykręcić, to byśmy to poczuli.
I teraz, no apka też ma, znaczy
apka, bo to jest aplikacja do tego też, do sparowania
tego ze smartfonem, no i to umożliwia nam wtedy
nawigację, czyli możemy sobie wytyczyć trasę zakręt po zakręcie
albo na Asymu dociąć jakiś tam adres, albo nawet
współrzędne, co jest mega fajne, zdaje się, że nawet
założycielka firmy, no osoba widząca, ale
myśląc o takim rozwiązaniu, miała na myśli
geocaching, czyli taką zabawę, w której
w aplikacji odpowiedniej wyszukuje się współrzędne miejsc, w których
społeczność pochowała różne fanty.
Jakieś tam malutkie skrzyneczki, malutkie tam jakieś
takie fiolki jak po lekach i tam są w środku jakieś
karteczki powciskane, można się do tej karteczki dopisać z tam jakiegoś
niku czy imienia, nazwiska, no też znalazłem.
No i znalezienie takiego kesza to często jest bardzo
prosta sprawa, bo po prostu mamy współrzędne, idziemy
i jest, a czasem to jest dopiero początek zabawy, bo
takie szukanie ma wiele etapów i trzeba rozwiązać zagadki.
No taka zcyfryzowana wersja podchodów.
Natomiast, więc tam bardzo ważne są tam współrzędne
geograficzne, więc można wpisywać współrzędne też, no i można
sobie taki punkt wyznaczyć jako punkt do nawigacji.
No i wtedy też trzymając się tych wibracji, tych wskazań
tych naszych motorków w spasie, możemy iść.
I tu muszę przyznać, że taki poziom komfortu
nawigacji, no ciężko mi sobie wyobrazić
w formie telefonicznej, bo to jakby, znaczy telefonicznej,
no czegokolwiek na smartfonie, bo
jakby samo urządzenie nie robi nic magicznego, tak?
To nie jest na przykład, wiele osób pytało, czy to urządzenie
wykrywa przeszkody, czy to urządzenie korzysta z jakichś
nie wiadomo jakich sieci. Nie, urządzenie jest po prostu
tym samym, co robi nasz telefon, kiedy nam mówi, że mamy
iść na godzinę dwunastą czy pierwszą, tylko robi to cały czas
ciągłą wibracją, nieprzerwaną.
Jest samodzielnym urządzeniem, które nawet nie jest
widoczne, jak je zapniemy sobie gdzieś pod kurtką, czy gdzieś schowamy
sprytnie, to go nawet nie widać. My czujemy te jego wibracje.
Telefon autentycznie można schować do kieszeni, aczkolwiek
warto czasem na niego spojrzeć, żeby chociażby wiedzieć, na jaką ulicę mamy skręcić.
I my możemy tak naprawdę próć przed siebie.
To nie jest idealne, bo już mi się zdarzyła nawet w zeszłą niedzielę sytuacja,
że się gdzieś pogubiłem. Kwestia nie była tego typu, że
pas coś zawalił, czy GPS jest zły, czy coś,
bo ja znalazłem się tam, gdzie chciałem, tylko po drugiej stronie
budynku jakoś, od strony okien, od tyłu jakoś jakby.
Ale ten budynek jakby sam, który chciałem znaleźć, to znalazłem.
Tylko kwestia wymanewrować tak, żeby znaleźć się z przodu
i przy głównym wejściu. Natomiast jak najbardziej jest to
do zrobienia. Wiele już celów w ten sposób znalazłem
do tego stopnia, że nawet się z widzącymi osobami gdzieś tam
umawiam na mieście i one mi dają adres,
ja po prostu go wpisuję i lecę z tym pasem.
No, kiedyś już nawet w ten sposób znalazłem dwie osoby,
z którymi się omówiłem, a które nie wiedziały do końca, czy nie zdawały sobie
może sprawy, że nie widzę. Więc nie wiedzieli, że mam troszeczkę…
No, realizuję tę drogę na troszeczkę trudniejszym
lewelu. No i byli pod wrażeniem.
Jutro też będę musiał w pewnej sprawie ten pas wykorzystać.
Jestem bardzo podekscytowany, jak to się uda.
Natomiast on mi się po prostu sprawdza
i obawiam się, że… No, telefon.
Można by coś pewnie zrobić. Ja na przykład…
Jest taka aplikacja, my o niej mówiliśmy w tym poprzeglądzie jakiś chyba rok temu.
Blind Compass. To jest kompas,
który… Tylko to też trzeba się nauczyć,
jak to działa. Sygnalizuje nam
te różne kierunki, łącznie z odchyleniami, z takimi dość
zniuansowanymi detalami w formie dźwięku, który tam rośnie,
opada. To jest jakoś tak, ale to jest chyba
niestety tak, że ten dźwięk jest jakby taki sam dla północy i południa.
Różnica jest tylko taka, że synteza nam wtedy mówi north albo south.
I można w ten sposób
pokombinować też z ludzkimi słuchawkami.
No, kiedyś ten Osmond Access, ten
przerobiony… Przerobiona oficjalna nawigacja
OpenStreetMap na Androida, tak w dużym skrócie,
miała taką funkcję, nie wiem, czy to się jeszcze rozwija,
gdzie mogliśmy
nawigować do punktu na kompas i ten kompas był swego rodzaju
widełkami, że… Żebym się nie pomylił,
że chyba
północ i południe były jakoś sygnalizowane, czy powiedzmy
dwa odległe kierunki, dwa przeciwległe bieguny były jakoś
sygnalizowane dźwiękowo. I to były swego rodzaju takie widełki
chyba między, które się trzeba było wstrzelić.
Wiem, że to wymagało też jakiejś praktyki, do której
ja nie doszedłem osobiście.
Natomiast tego typu próby
też były podejmowane. Chyba też to, jak z kim my się bawiliśmy
na Androidzie, tą jakąś aplikacją Pathfinder to się nazywało.
Też jakieś takie kreślenie.
Takie kreślenie ścieżek, że
ktoś nakreśli mi ścieżkę
i ja mogę ją odtworzyć kierując aparat
telefonu na ziemię. Nie wiem.
Wiem, że ta aplikacja mi się zawiesiła, a cały telefon się przegrzał
i na tym zakończyliśmy współpracę. I z tego co pamiętam
to miałeś podobny rezultat chyba. Tam ktoś czegoś
niezoptymalizował. Miało być AR
kolorowo-miodowo-orzeszkowo, a skończyło się na tym,
że no o aplikacji słuch zaginął.
Więc ten pas, on jest sprzętem dodatkowym i jest niestety drogi,
bo kosztuje w Niemczech 2500 euro.
Bagacela. Natomiast no tutaj
nie chcę wchodzić w dyskusję o cenach tych produktów,
bo otwarlibyśmy stary zwany temat
i nic pewnie nie uradzili nowego.
Natomiast na pewno jest to jedna
z takich pomocy typowo tyflo,
które mogę z całym sercem powiedzieć, już pomijając kwestię ceny
i tego czy jest to tej ceny warta, czy też nie,
że to się sprawdza, to pomaga i to autentycznie
coś mi w życiu dodaje, jakąś wartość dodaną.
Ja wiem, że obiecałem podcast
o tym pasie, tylko cały czas jakoś utknąłem
na kwestii tego jak i chyba niestety nic mądrego nie wymyślę
bardziej, więc trzeba po prostu przystąpić do działania
i zrobić to tak jak się da, czyli wam po prostu to wibracje pokazać
w warunkach domowych, a w warunkach drogowych po prostu
pozwolić się wam zdać na wyobraźnię.
No bo nie wiedziałem jak konkretnie mogę wam pokazać to,
że on wibruje co chwilkę z innej strony i tu sygnalizuje
skręt w prawo, tu sygnalizuje skręt w lewo.
Może jakoś wam wiosę zaczepić gdzieś po bokach tego pasa, nie wiem.
Wiesz co, i to może byłby dobry pomysł, tylko
trzeba wziąć pod uwagę to, że
będąc na zewnątrz zbieramy też dźwięki otoczenia i ta wibracja
jakkolwiek mocno byśmy jej nie nastawili
będzie troszkę przytłumiona przez
samochody, przez chociażby powietrza, wiatru,
przez ptaszki śpiewające,
przez przeróżne inne rzeczy i
bo ja już też próbowałem i ja mieszkam w dość spokojnej okolicy
i próbowałem i nawet tam właśnie
ptaki, no przepiękna, przepiękny pejzaż dźwiękowy
na ogół, tu niestety troszkę zepsuł efekt,
więc chyba prawdopodobnie
trzeba będzie to zrobić niestety tak, że
się to nagra
opisując wam po prostu, że o teraz zawibrowało na moim
prawym biodrze, to znaczy, że jak tylko będzie taka możliwość
to trzeba będzie skręcić w prawo, w ten sposób
byśmy ten temat doprowadzili może wreszcie do jakiejś
finalizacji, no to już mówię zastanawiam się
na ile zważywszy na to, że ten start w Polsce jakoś tam nie
idzie i nie idzie, no ale zawsze warto ja
wychodzę z założenia, że warto wiedzieć co w ogóle istnieje.
To wiedzieć, tak jest. Tak, jeżeli mam
możliwość to zademonstrować, no to też w jakiś sposób
się czuję, może nie zobowiązany, ale że
w moich rękach jest, żeby to zrobić, więc
nie chcę się teraz żadną datą wiązać, ale jak tylko
złapię chwilę oddechu, tak to ujmijmy,
to siądę na pewno i wrócę do tematu, bo mi on siedzi w głowie
ewidentnie, no i jest sobie po prostu.
Także no to jest,
to jest moja propozycja, bo po prostu stały
wibracyjny feedback to jest tak proste i tak intuicyjne,
że chyba prościej się nie da,
bo dźwięk zawsze trzeba będzie jakoś uczyć się interpretować,
mieć te słuchawki na uszach albo gdzieś
dookoła. No z tym dźwiękiem przestrzennym
to jest w ogóle, no jest nawigacja voice vista, która
nam podaje kierunkowo za pomocą dźwięku.
Teraz już chyba nawet zakręt po zakręcie, tak naprawdę.
Jakieś informacje, no to właśnie, jakie słuchawki dobrać,
żeby sobie nie odcinać tych ważnych informacji słuchowych,
które odbieramy z ulicy.
Jakieś kompasy, można coś próbować telefonem,
który, no de facto, żeby z telefonem
mieć jakiś kontakt, jakiś feedback, trzeba byłoby zawsze
mieć chyba go w pobliżu gdzieś, na pewno nie w kieszeni.
No albo mieć jakieś słuchawki,
albo, no inaczej tego nie widzę,
bo na przykład telefon nie ma więcej motorków wibracyjnych niż jeden.
A dźwięk to jest chyba jedyny,
jedyny medium, którym można sobie zapewnić
stały feedback. Tak mi się wydaje.
I no to chyba by się dało zapośredniczyć
jedynie dźwiękiem. A tu mamy wibracje.
No więc, no tak to widzę.
I to chyba wszystko z mojej strony.
Także pozwalam wam już dalej prowadzić i przechodzę
na słuch z powrotem.
Dzięki Pawle za telefon. Do usłyszenia, dobrej nocy.
Do usłyszenia, cześć.
Tymczasem mamy pytanie od Bobo,
który do nas napisał tak, i to już jakiś czas temu,
chciałbym zapytać o co chodzi z tym modem
dostępności do Yu-Gi-Oh!
Master Duel. O tej grze zdaje się coś
już mówiłeś Piotrze swego czasu.
Tak, no mówiłem tylko tyle, że ten mod powstaje.
Chwilę gdzieś posłuchałem też,
ta osoba, która pracuje z autorem tego moda, czyli ta właśnie
niewidoma osoba, która gdzieś z kimś się musiała skontaktować,
żeby coś takiego powstało, no to demonstrowała to.
Natomiast tak naprawdę cały czas nie wiemy nic
poza tym. On cały czas gdzieś się tam rozwija.
Wiemy, że będzie. Kiedy? Jak? Skąd to będzie można
pobrać na razie? Niestety nie mamy więcej informacji.
No dobrze, to przechodzimy w takim razie do następnego newsa.
Będziemy mówić o rozmawianiu z czatem GPT,
które jest możliwe.
Tak. Głosowe, takie po prostu.
Dokładnie. I to już Grzegorz
wspominał o tym w wiadomości,
którą do nas wysłał, więc ja tylko króciutko.
Także jeżeli mamy darmową wersję,
jeżeli korzystamy z darmowej wersji czata GPT,
czyli 3.5, możemy korzystać
z funkcji rozmawiania głosowego.
W aplikacji, ja testowałem na iOSie,
jest odpowiedni przycisk, który po prostu wciskamy,
no i mówimy. Mówimy do czata GPT,
a on nam odpowiada swoim głosem.
To jakiś czas temu Paulina pokazywała, jak to działa,
bo to było dostępne w wersji płatnej.
Teraz już jest za darmo.
Ja pogadałem sobie chwilę z czatem GPT
i rzeczywiście to działa.
Udało mi się porozmawiać.
Natomiast od razu uprzedzam,
przynajmniej dziś, być może dlatego,
że ta funkcja teraz dopiero została udostępniona
szerszemu gronu użytkowników,
to niejednokrotnie,
a rozmawiałem zaledwie tam kilka razy,
to niejednokrotnie w trakcie tej konwersacji
otrzymywałem informację, że przepraszam,
i to po angielsku w dodatku ta informacja się pojawiała,
a z czatem można sobie spokojnie rozmawiać po polsku,
że przepraszamy, ale w tym momencie
coś poszło nie tak, coś nie zadziałało,
spróbuj ponownie za chwilę.
I to dosłownie co kilka wypowiedzi,
więc z mojej perspektywy ta rozmowa z czatem GPT
nie była najszczęśliwsza,
prawdopodobnie użytkownicy w wersji płatnej
są jakoś wyżej w kolejce,
prawdopodobnie też za jakiś czas zostaną tam dołożone serwery
dla użytkowników darmowych, żeby to jednak dobrze działało,
bo pamiętam, że na początku, kiedy użytkownicy
otrzymali tę aplikację mobilną
dla użytkowników darmowych,
i kiedy w ogóle ten czat GPT
został udostępniony nieodpłatnie,
no to też wcale to aż tak dobrze nie działało,
tam za jakiś czas coś się wykrzaczało,
a po jakimś momencie, po kilku tygodniach,
miesiącach zostało to wszystko doprowadzone
do takiego stanu, że naprawdę ja już nie pamiętam,
kiedy ostatnio z czatem GPT
miałem jakiś większy problem, a korzystam z niego
regularnie, co prawda z wersji darmowej,
bo jednak chyba nie jest to dla mnie
aż tyle warte, żeby płacić
za wersję 4,
ale to ja,
chyba bardziej skłaniam się
ku temu jednak,
mimo wszystko, żeby sobie ewentualnie
pokorzystać za jakiś czas zapii,
jak będę miał trochę czasu,
to może stworzyć sobie kilka jakichś
takich narzędzi, być może właśnie też z użyciem czata GPT,
no i po prostu bazować na API,
bo to będzie zdecydowanie
tańsza zabawa,
chociaż może też niekoniecznie dająca tyle,
co ten dostęp premium,
ale podobno jest to dość podobne,
nie wiem, różnie mówią, w każdym razie
podejrzewam, że to też jest trochę coś takiego,
że wiesz, wchodzi aplikacja, no to każdy mówi,
no to muszę sprawdzić, ileś osób to sprawdza,
teraz pewnie weszła ta synteza mowy,
no to trzeba to sprawdzić, każdy sprawdza,
każdy testuje, no i w pewnym, no i
wiesz, no to jest coś takiego, że jakby nie każdy potrzebuje
takiego właśnie dostępu
z trybem mowy, ale jest, to spróbuję,
i podejrzewam, że to będzie tak,
no spróbowałem, fajnie działa,
no ale jednak tekst jest fajny,
bo to się szybko czyta.
Natomiast wiesz co, ja może dlatego,
że właśnie jestem jednak przyzwyczajony
do tego korzystania głosowego z urządzenia
i tak jak zresztą my wszyscy,
to naprawdę z tym czatem GPT
mi się całkiem fajnie rozmawiało, gdyby to po prostu działało
stabilnie.
I powiem szczerze, że tak właśnie
wyobrażam sobie w przyszłości
jakiegoś asystenta głosowego, który jest
dostępny rzeczywiście w telefonie, że
no w ten sposób to działa, tylko szybciej
być może trochę, bo jednak na te odpowiedzi trzeba trochę poczekać.
No tak, to się zgadza.
No ale no zobaczymy, no być może jest
teoretyczny szansa na to i wydaje mi się, że
też te różne firmy, chyba mam wrażenie, że
troszkę tak chyba się przemyżają do różnych
takich rzeczy, ale oczywiście tego nie wiadomo
tak do końca. W każdym razie, a propos właśnie czata
GPT, niedawno miałem taką historię
związaną troszeczkę w pewnym sensie
z programowaniem.
Tworzyłem tam jakiś kolejny głos
do RH Voice’a i tam jakaś nowa metoda.
To tworzenie głosu
to ma ileś takich podprocedur.
Te procedury mogą być
wykonywane przy użyciu różnych takich
narzędzi powiedzmy i
pojawiło się jakieś nowe narzędzie, które mogło być
wykorzystywane również z
użyciem karty graficznej, dzięki czemu
miało to być wyrobione szybciej.
No ale u mnie nie było, no więc
czytam o co chodzi, no bo trzeba tam pozmieniać w pliku
coś tam trzeba dopisać, coś pozmieniać.
Pozmieniałem, no i pojawił się
błąd. Błędu nie bardzo zrozumiałem
w ogóle o co mu chodzi, że coś
cuda, nie można, lista,
coś tam, jakieś wartości,
tensor, w ogóle nie wiem o co tam chodzi za bardzo
i mówię, a spróbuję chatowi
dać. Dałem chatowi błąd
z taką informacją w zasadzie
co ja robię, tak mi się przynajmniej wydaje, co ja robię,
że używam tego a tego narzędzia, próbuję zrobić to i wyskoczył
mi taki błąd. Może wiesz co zrobić.
Mówi, on mi tam dał jakieś
wyjaśnienie, którego niewiele zrozumiałem,
no i powiedział, spróbuj dopisać jeszcze to.
Dobra, dopisałem i ruszyło.
Także z samego
błędu chat powiedział mi co zrobić.
To jest jakby taka rzecz. Potem się
szybko zapytałem, ale w zasadzie o co tu chodzi,
tylko wytłumacz to jak zwykłemu człowiekowi.
Okazuje się, że to narzędzie generowało
jakąś tam listę swoich
wyników w formacie takim
jak to generuje karta graficzna.
To cała reszta tego
co ja tam chcę zrobić
potrzebowała w takiej formie jakby to wygenerował
procesor i trzeba było zamienić jedno na drugie.
I to narzędzie umiało to zrobić, tylko trzeba było tam dopisać
w pewnym momencie CPU gdzieś tam w jakiejś linijce.
Także no
do takich różnych dziwnych rzeczy
no to czasami ten chat w GPT się też
przydaje. Tak, ja ostatnio
też właśnie robiłem pewną rzecz,
która wymagała przekształcania
w różnego rodzaju sposób plików
i ogólnie zabawy z wierszem poleceń.
Po prostu musiałem tam wykonać parę
różnych operacji, które mógłbym
zrobić ręcznie, ale to zajęłoby
mi dużo czasu. Więc napisałem chatowi
GPT czego ja oczekuję, co ja chcę, żeby
on zrobił i on naprawdę
najpierw chciał mnie namówić na
tworzenie jakichś tam plików baty. On mówi nie, słuchaj, nie
chce mi się, zrób mi to na zasadzie
polecenia do CMD, żeby to
po prostu jakoś było szybciej bez tych tam
wszystkich poleceń, bo ja chcę raz tego użyć.
Okej, proszę bardzo, wyrzuca konkretne
polecenie. Jeszcze poniżej opiszę co tam
co to polecenie właściwie robi. Przycisk
kopiuj, który wystarczy po prostu wcisnąć, wejść w wiersz
poleceń, wkleić i to naprawdę działa. Oczywiście
on się zawsze gdzieś tam zabezpieczy, bo to były takie
polecenia, które no mogły namieszać w tych plikach,
że proszę, upewnij się,
że wiesz co robisz, albo zrób sobie kopię,
dokładnie, dokładnie, on się zawsze zabezpiecza, ale to jest naprawdę
fajne, ale z drugiej strony też, to
mam wrażenie, że tak trochę uczy
takiej trochę odwrotności jakby tego
programowania, bo zawsze się mówiło, że programowanie to jest
rozbijanie jakiejś takiej czynności na
rzeczy podstawowe i żeby napisać
jakiś kawałek kodu, to trzeba sformułować
te problemy w rozbiciu na
konkretne czynności i teraz my
zazwyczaj, jeżeli nie mamy jakiegoś takiego wielkiego
doświadczenia w programowaniu, albo nawet żadnego doświadczenia
w programowaniu nie mamy, no to w tym momencie
napiszemy temu GPT
bardzo ogólnie coś, co i on może
nawet to zrobi, ale nie zrobi nam czegoś
i w tym momencie my dopiszemy, ale słuchaj, zrób
to jeszcze w jakiś inny sposób, a potem
jeszcze coś i jeszcze coś, więc my
tak naprawdę, kiedy programista
tworzy jakiś kod, to tworzy właśnie ten problem
budując go, a my tak naprawdę rozbieramy
ten problem na czynniki pierwsze i też poniekąd sobie
tworzymy taki algorytm i ten czat GPT może nam
tak, dokładnie.
Właśnie pamiętam, jak robiłem program
taki, który miałby robić za takiego misia papugującego
jak to kiedyś było, z czatem GPT
i właśnie najpierw napisałem bardzo ogólnie, zrób program, który
najpierw nagrywa, dzień potem odtwarza i tak w kółko
tak przez 10 sekund, żeby to było, no to zrobił
tylko, że on go zapisywał na dysk, mówię
ale ja nie chcę, żebym go zapisywał na dysk, tylko i tak dalej
i tak dalej, właśnie takimi różnymi rzeczami
które gdzieś tam, gdzieś tam się robiło
i w sumie się potem okazywało, że ale tego ja nie chcę
bo ja chcę to tak zrobić. I ja się wcale nie zdziwię
jak dla części osób, bo ja to widzę
po sobie, taki sposób pracy będzie
najzwyczajniej w świecie łatwiejszy i bardziej zrozumiały
ja zawsze mówiłem, że okej, ja
o komputerach coś wiem, ale programista ze mnie żaden
bo dla mnie właśnie ten sposób formułowania
tego całego algorytmu zawsze był
dużym problemem, a tutaj widzę, że jak
mam pewnego rodzaju odwrotność, to mi to
zdecydowanie łatwiej idzie i podejrzewam, że
więcej osób jest takich.
To jest jedna rzecz, ale załóżmy, załóżmy, że
ja bym to komuś powiedział, słuchaj, zrób mi
no ktoś by to nawet zrobił, dostaje program
i chciałby na przykład wiedzieć, co ten
program w zasadzie robi, no to teraz mam dylemat
czy temu gościowi mówię, ej słuchaj, ale
co ty w zasadzie mi zrobiłeś, weź mnie wytłumacz
dobra, poczekaj, tylko znajdę jakąś chwilę
wolną, dobra, to czekam na chwilę, znalazł chwilę
zaczną mi coś tam tłumaczyć, w pewnym momencie
mówi, że musi kończyć, a czat GPT to
ma czas, ja się go mogę pytać dziesięć razy o to samo
ja się mogę o to pytać, on z
nieskończoną cierpliwością wszystko tłumaczy
jak nie zrozumiem, wytłumaczy inaczej
jak jeszcze raz nie zrozumie, to jeszcze inaczej
wytłumaczy, oczywiście on się może pomylić
to jest jednak sztuczna inteligencja, która lubi
sobie czasem pozmyślać, to żeby nie było, ale
no, myślę, że to
jest jakaś taka, może nie to, że baza
ale może element bazy, bo to wiadomo, trzeba te wszystkie
czy warto w sumie te wszystkie informacje weryfikować
jeżeli się chcemy oczywiście czegoś nauczyć tak sensownie
ale to możemy mieć naprawdę taki fajny punkt
zaczepienia, w którym właśnie pisze program
czat GPT i potem on często jeszcze nam
mówi w zasadzie, co on zrobił, po co on to wszystko
robił, ja się na czas go pytam, po co tu są
podwójne nawiasy kwadratowe, bo ja
słyszę, że to pojedyncze, albo jak są dwa
to jest takie zabezpieczenie, coś on tam jeszcze pisze
także no, takie różne fajne rzeczy
czasami pisze, no oczywiście trzeba to sobie potem sprawdzić
czy to faktycznie tak jest, ale
no, mam tu zwróconą uwagę
na jakiś pewien problem, bo być może
ten problem nie występuje
mogę mu potem na przykład modyfikować ten program
jak nie wychodzi, to mogę się kogoś zapytać
zmodyfikowałem to, ale mi nie wychodzi
powiedz dlaczego i znowu
nie ma czegoś takiego, wiesz co, bo ja nie mam w sumie czasu
to on ma czas i ma cierpliwość i będzie
tłumaczył, a co, a jak, a dlaczego, więc jeżeli ktoś
chciałby tutaj się trochę pobawić
w jakieś skrypty, w jakieś rzeczy, to
naprawdę polecam, zwłaszcza jak zaczyna, no podejrzewam
takim programistom już zaawansowanym, to nie wiem czy on tu
pomoże, natomiast takim programistom właśnie
czy w zasadzie ludziom, którzy chcieliby
coś zacząć robić i trochę nie wiedzą
w ogóle jak zacząć, to myślę, że w niejednej sytuacji
w niejednej sytuacji pomoże
napisze co zrobić, jak zrobić, nie aż też właśnie pisałem
no różne programy, które sortują pliki
filtrują pod jakimś względem, kopiują
tylko część i to jakąś konkretną część
coś tam z nimi jeszcze zapisuje jakoś do
takes do pliku, listę plików, ale tylko
takich które i tak dalej i tak dalej
ja tam różne miałem życzenia, które
no podejrzewam, że większość ludzi
którzy się zajmują programowaniem, to by mi napisały
to w dwie minuty tylko, że te dwie minuty musieliby znaleźć
a w związku z tym, że mam co chwilę
jakieś dziwne pomysły, to musiałbym komuś
zawracać głowę co chwila, na chwilę
ale jednak co chwilę, a temu czatowi
to ja mogę mu zawracać głowę, najwyżej nie wyjdzie
Dokładnie, a tymczasem mamy kolejną wiadomość
głosową na Whatsappie, tym razem od Sławka
Cześć, tutaj Sławek jeszcze raz
mam do was takie krótkie pytanie odnośnie gogle chromy
w tej przeglądarce są różne rozszerzenia
jedno z rozszerzeń to jest master volume
świetne rozszerzenie, które się przydaje
zwłaszcza na YouTubie
ponieważ można
dzięki master volume
zgłośnić wszystko o
600% i rzeczywiście rewelacyjnie to działa
tylko kwestia jest
dostępności, to znaczy
nie udało mi się w ogóle
nie udało mi się w ogóle
uruchomić tego master volume
mimo tego, że on w tym oknie jest
jest ten suwaczek, ale w żaden sposób
nie ma do niego dostępu
nawet z NVDA z tego OCR
też on tego nie widzi
i czy ktoś miał też takie podobne
problemy, czy może
jest jakiś na to sposób z tą dostępnością
tych wtyczek master volume
dzięki
dzięki Sławku za wiadomość
ja przyznam szczerze, nie używałem tego rozszerzenia
być może wy korzystaliście
nie, z tej wtyczki nie korzystałem
ani z żadnej podobnej
korzystałem z zupełnie czego jednego
tylko ty Michale też korzystasz
w tej chwili, czyli Equalizer Apo
tylko, że to jest do całego systemu
w zasadzie do wszystkiego, co wychodzi na daną kartę
to jest taki program, który umożliwia
między innymi zapięcie
wtyczki VST na całość, która przechodzi
przez kartę
i jeżeli chciałem rzeczywiście coś przygłośnić na YouTube
to po prostu ręcznie wchodziłem w plik config
tam jest na przykład ten LoudMax
to jest taka wtyczka VST
to jest taki limiter i po prostu tam jest
tam któryś z parametrów, nie pamiętam czy out
nie output, nie pamiętam który
jest parametr od właśnie głośności
wystarczy, że się go zmieni, on ma wartość jakby od 0 do 1
się tam wpisuje
zapisuje zmiany w pliku i już w tym momencie
jest wszystko przygłośnione, więc jakby tak dość szybko
można to sobie przygłośnić
I tylko jedna moja uwaga a propos tego Tomku
że lepiej takich eksperymentów
nie realizować na domyślnej naszej karcie
dlatego, że
ten program jeżeli coś tam mu się nie spodoba
w tym configu, coś zrobimy źle
to się może okazać, że on się po prostu tak wysypie, że stracimy dźwięk
więc lepiej to sobie robić na jakiejś takiej dodatkowej
karcie dźwiękowej, żeby po prostu nie stracić syntezy
No to fakt
a jeżeli ktoś ma taką możliwość
bo jest na przykład też ta wtyczka
jak ona się nazywa to jest chyba właśnie
audio
audio peak
to jest wtyczka, która potrafi przekierować
tu no dowolną w zasadzie nawet kartę w chromie
na konkretną kartę dźwiękową
czyli jak mamy uruchomionych kilka chromów
to jednego chroma na przykład jakiegoś YouTuba przekieruje się
na jedną kartę, drugiego chroma na drugą kartę
Mi to jakoś w pewnym momencie przestało działać
bo to na niektórych stronach działa, na niektórych nie
ale na YouTubie akurat działa
poza tym można jeszcze przekierować całego chroma
chociażby tą wtyczkę do NVIDIA
ona się nazywa audio manager chyba
więc w ten sposób też można to zrobić
natomiast niestety ten Equalizer Apo nie działa
na wirtualnych kartach
przynajmniej tych, które testowałem
i to jest problem z tą wtyczką
więc tu trzeba mieć jakąś fizyczną drugą kartę
i na niej sobie coś przekierować
nie jest to w sposób idealny oczywiście
natomiast nie znam lepszego
Ja sobie w międzyczasie też poszukałem
pamiętam, że w Chromie kiedyś korzystałem z rozszerzenia
która się bodajże nazywała Volume Booster
i takie rozszerzenie znalazłem, nie pamiętam czy to jest to
natomiast pamiętam, że ono było dostępne
też z ciekawości poszukałem czy coś podobnego by się znalazło
dla Firefoxa
jak tutaj wcześniej rozmawialiśmy to od razu może popatrzeć
czy coś do Firefoxa by się nie znalazło
no i jak najbardziej się znalazło
rozszerzenie też się zresztą nazywa bardzo podobnie
jak to, które teraz Sławek przytoczył
bo
nazywa się
Volume Control w nawiasie Boost Volume
więc jak wpiszemy Volume Control w wyszukiwarkę do rozszerzenia Firefoxa
to się pewnie znajdzie
no i tutaj działa bardzo podobnie
bo po instalacji się dodaje do tego paska rozszerzeniami
można sobie w niego kliknąć, gdzieś dodać go na pasek adresu
kiedy to zrobimy to mamy suwak i pole edycji
tutaj nie ma większych problemów
ten suwak spokojnie można do niego dotrzeć z klawiatury
i on reaguje wtedy na ściałki i spokojnie można sobie tą głośność podbić
ona startuje na 0 dB ale można sobie po prostu zwiększyć
na YouTubie testowałem
no to fajnie
no to w takim razie przechodzimy do newsa kolejnego
teraz będzie coś dla właścicieli telefonów
OPPO, Realme i OnePlus
którzy jeszcze do tego mają Windowsa
bo można sobie te telefony z tym Windowsem jakoś lepiej zintegrować
dokładnie, no bo firma Microsoft jakiś czas temu
wypuściła w aplikację
ona teraz się nazywa Łącze z Telefonem
zmieniała nazwę parę razy
to jest aplikacja która generalnie pozwala na takie rzeczy
które znają użytkownicy iPhone’ów i Mac’ów
więc możemy na komputerze z Windowsem na przykład
czytać sobie powiadomienia, odbierać i wysyłać SMS’y
dzwonić nawet i odbierać połączenia
no a nieliczni mieli jeszcze dodatkową funkcję
przez nielicznych tutaj mówię o głównie użytkowników
telefonów Samsunga i Microsoft’ów
mieli tam kilka telefonów Surface
no i te osoby miały do dyspozycji jeszcze dwie takie ciekawe opcje
mogły sobie z poziomu komputera
uruchomić dowolną aplikację na telefonie
i ta aplikacja wtedy była bezczelowodowo
po prostu strumieniowana
na ekran naszego komputera i po prostu mogliśmy wtedy z klawiatury
z myszki tą aplikacją sterować
co ciekawe to było jak najbardziej dostępne z tego co wiem
wtedy instalowała się w systemie
z tą aplikacją na Androidzie usługa dostępnościowa
którą trzeba było włączyć i kiedy to zrobiliśmy
to w jakiś tam sposób czytnik ekranu
na Windowsie dostawał informacje o tym co jest na ekranie
wiem, że osoby to testowały i to było dostępne
osobiście nie mogę powiedzieć więcej
natomiast właśnie to było dostępne tylko na Samsungach
i na telefonach właśnie Surface i to chyba nawet nie wiem czy nie wszystkich
tylko na przykład na tych flagowych Samsungach
na szczęście to się zaczęło zmieniać i to już na szczęście też nie są tylko
flagowe telefony
no bo oto właśnie dla użytkowników
telefonów właśnie od producenta
OPPO to jest seria OPPO Find
i OPPO Reno
oraz telefonów OnePlus czyli to właściwie też w sumie
OPPO chyba bo to jest jeden właściciel i Realme
i będziemy mogli właśnie z tych dodatkowych funkcji
otwierania aplikacji i strumieniowania obrazu
korzystać. To będzie dodane do
nakładki Color OS 14
czyli jest taka właśnie nakładka OPPO czy
OnePlusa więc jeśli wasz telefon
ma tą wersję lub dostanie do niej aktualizację
no to ta aplikacja łącze z telefonem
ponoć na tych telefonach jest automatycznie już instalowane
i po prostu to powinno działać
nie wiem na jakich modelach telefonów Realme to będzie dostępne
bo tam chyba jest inny system
natomiast też właśnie dla użytkowników Realme
też ta opcja niebawem po prostu
będzie dostępna i jeśli byście chcieli sobie
z jakiejś androidowej aplikacji skorzystać z poziomu klawiatury
może żeby coś szybciej napisać no to niebawem taka opcja
się pojawi
ale do rzeczy
jeśli chodzi
o ten skrót to jeżeli będzie
ta osoba bo ja mam
system Windows 11
i mam Josa 2023
najnowszą wersję
najnowszą wersję 2023 i ten skrót działa
bez problemu
no to tyle
super Rafale dzięki za te informacje
no niestety tu się chyba nasze prognozy
potwierdzają że aktualizacja to jednak
rzecz którą warto zrobić
a co zrobisz jeżeli dostaniesz niepodejrzanego smsa
to tu bardzo krótko i treściwie
wysłać go na numer 8080
teraz ten numer został uruchomiony przez CERT Polska
no i będą tam zbierać
różnego rodzaju smsy też powinniśmy otrzymać
jakąś informację zwrotną odnośnie tego
czy jest się czego obawiać
ja akurat ostatnimi czasy nie dostałem żadnego
smsa który budziłby jakieś podejrzenia
ostatnio nie przesyłają mi wiadomości
o tym że trzeba dopłacić 20 groszy do mojej
przesyłki ale może zaczną bo się święta zbliżają
to będzie na pewno taki czas łowienia
przez tych użytkowników różnych
ja też myślałem jakiś czas że nie dostaję a potem się okazuje że
Google nie wiem czy Apple też ma w smsach już
spam i do spamu mi przychodzą
tego typu wiadomości
w niektórych lajach Apple to w ogóle ma API do tego i tak samo jak aplikacje
mogą się rejestrować do blokowania połączeń
to gdzieś w Indiach wiem że to jest duży problem
w Indiach aplikacje też mogą się filtrować jako
rejestrować jako aplikacje filtrujące spam
z tego co wiem w Polsce chyba nie natomiast co ja dostaję
ostatnio to są oferty pracy
ciekawe oferty pracy przychodzące
z adresów z Brazylii na przykład
po polsku z numerem kontaktowym w Niemczech
który proszą żeby na Whatsappa pisać
to jakiś czas temu coś takiego też mi przychodziło
ale widzisz jak coś takiego dostaniesz
i to przychodzi jako iMessage w ogóle
można zgłaszać do Appla wiadomości iMessage
można zgłaszać do smsów nie natomiast fajnie że teraz też będzie można
dokładnie także pamiętajcie
numer prosty który warto sobie gdzieś albo zapisać
albo po prostu w głowie zapamiętać
8080 tam wysyłamy wszelkiego rodzaju dziwne smsy
które nas niepokoją i pamiętajcie
jeżeli dostajecie właśnie jakieś wiadomości
które namawiają was na klikanie
w różnego rodzaju linki
na dopłacanie do paczek do rachunków
za prąd i tak dalej
i tak dalej to po prostu
nie wchodźcie tam bo
najzwyczajniej w świecie można zostać ofiarą oszustwa
i można stracić nawet i oszczędności
swojego życia. To się zgadza
zostając przy wiadomościach tekstowych
RCSy czyli taki powiedzmy że trochę
następca smsów tyle że przesyłany
przez internet umożliwiający reagowanie na wiadomości
czy trochę jak iMessage
no i jest już wspierany przez Google
a przez iPhone nie
jeszcze nie
spokojnie można dobrej jakości zdjęcia i filmy wysyłać
co się może nawet nam przydać w sumie
bo np. żeby dobrze coś z OCR przepuścić
ale też właśnie można reagować, można wiadomości głosowe wysyłać
też to wspiera np. informacje
o tym że ktoś do nas pisze
czaty grupowe, wysyłanie lokalizacji i to nawet gdzieś na bieżąco
więc przez te RCSy można taki naprawdę
współczesny komunikator stworzyć
no i Android na tym stoi od jakiegoś czasu
oprócz właśnie iPhone’ów
no i to się zmienia, poniekąd może to być
podekscytowane tym że z jednej strony mamy
to co się dzieje w Unii, Unia prosi żeby to wszystko
jakoś pootwierać przez te dyrektywy które wchodzą
z drugiej strony mamy taki problem że w Stanach Zjednoczonych
gdzie 90% osób korzysta z iPhone’ów
to te 10% pozostałe to często nawet
inne dzieci się np. z nich śmieją w szkołach
bo to wtedy w innym kolorze to są chyba zielone
dymki wtedy się wyświetlają no i to jest też jakiś
problem w Stanach i to dosyć duży
okazuje się. No właśnie Apple
w końcu postanowiło żeby też zadotować
ten standard. Kiedy to się stanie? Stanie się to
w przyszłym roku prawdopodobnie wtedy kiedy
ukaże się iOS 18
no i on będzie właśnie pozwalał na to wszystko co
wspiera ten właśnie oryginalny standard
RCS. On nie ma jednej rzeczy
która została zaimplementowana na Androidzie
przez Google przez takie autorskie rozszerzenie
mianowicie to jest szyfrowanie
ale to jest szyfrowanie które gdzieś działa na bazie
serwerów google’owskich więc tutaj Apple stwierdziło że nie chce się
w to pać. No iMessage ma swoje szyfrowanie które też działa tylko
na ich serwerach natomiast obiecali że właśnie będą rozmawiać
ja teraz nie pamiętam jaka organizacja zajmuje się tym standardem
RCS ale z nimi będą pracować nad otwartym
standardem do szyfrowania tych wiadomości no bo one faktycznie
w tym momencie tak jak zwykle smsy zresztą nie są
szyfrowane. No więc jeśli chcemy korzystać z aplikacji
wiadomości pisać do osób z Androidem
no ale mieć takie właśnie bardziej współczesne funkcje
właśnie jakieś informacje o tym że ktoś pisze do nas jakieś reakcje
właśnie wysyłać wiadomości głosowe no to
niebawem to będzie możliwe. Ja też jeszcze z ciekawości
sprawdziłem jak to jest z obsługą
tych wiadomości w Polsce
nawet na Androidzie. Generalnie zawsze jest taka opcja
że Google może nam to wysyłać przez serwer
to się tam da włączyć i wtedy po prostu te wiadomości
zawsze idą po serwera Google i docierają jako
RCS ale jeśli chcemy z tego korzystać natywnie
no to jest tak Orange i Team
Mobile to wspierają dla wszystkich. Play to
wspiera tylko na telefonach Huawei i
Samsunga a Plus na razie tego nie
wspiera i pisali że na razie nie mają takich planów to są
informacje z września tego roku więc miejmy nadzieję że jak
Apple jeszcze to wdroży no to może coś w tej sprawie
się ruszy. No mniej więcej tak na razie wygląda
sytuacja. Myślę że zobaczymy jak iOS
18 się ukaże czy faktycznie ta obsługa
RCS się pojawi. Zobaczymy o ile się pojawi bo
niestety Apple ma to do siebie że czasami wycofują się
z różnych projektów.
Mam nadzieję że z tego się jednak nie wycofają.
Pozostałe dwa ostatnie newsy
przynajmniej jeżeli chodzi o te informacje które mamy zapisane w notatkach
oba dotyczą Windowsa. Pierwsza informacja
jest taka że Windows 11 w Unii Europejskiej
pozwoli na odinstalowanie różnych
wbudowanych usług w tym
na przykład Edge’a i Bing’a.
To jest znów związane z tymi samymi dyrektywami o których mówiłem
przed chwilą to jest ten akt cyfrowego
rynku który między innymi też powoduje że Apple
będzie musiała nam pozwolić na instalację aplikacji spoza App Store’a
no i właśnie komunikację między
komunikatorami no i też
nie traktowanie
preferencyjne wbudowanych usług no i tutaj
właśnie zwłaszcza na najnowsze wersje Windowsa no to
ma to gdzie się z tym systemem integrują. Rzeczy różne
się otwierają w Edge’u nie słuchając tego jak mamy domyślną
przeglądarkę. Kiedy szukamy w menu start nawet żeby otworzyć
jakiś klik to się nam do Bing’a wysyła Bing coś tam
nam szuka. No i
to są rzeczy na które Microsoft musi teraz
pozwolić nam wyłączyć. W Stanach no to nadal nie będzie pozwalał
ale w Europie został do tego zmuszony
i tak w następnej wersji
Windowsa 11 która się ukaże to będzie
wersja 23H2. Ona na razie jest
gdzieś w wersjach
insardyjskich. Tutaj jest konkretna
kompilacja podana. Będą pojawiać się właśnie
możliwości które pozwolą nam
na odinstalowanie wielu z tych aplikacji których wcześniej
odinstalować się nie dało.
To są na przykład aplikacje
aplikacje aparatu Cortana która właściwie
znika to zaraz będzie Copilot.
Wyszukiwanie przez Microsoft Bing
Microsoft Edge i tutaj te dwie usługi są tylko właśnie
będą do usunięcia w Uni
i aplikacje zdjęć co też będzie można usunąć
wszędzie. Ponadto będą dodane
nowe API
konkretnie to są dwa nowe API. Pierwsze API to właśnie będzie
tak zwany search provider czyli usługa
dostarczająca możliwości wyszukiwania. Więc jakby ktoś chciał sobie
z poziomu menu start szukać w Google
albo w DuckDuckGo albo w jakiejś innej
wyszukiwarce bardziej prywatnej no to będzie taka
możliwość. Będzie można napisać aplikację na Windowsa
która po instalacji pozwoli nam w menu start wybrać sobie
żeby system w tej
usłudze działał i tak samo będzie
dostawca treści. Tutaj chodzi o
pasek zadań gdzie teraz możemy mieć widget tam się
pogoda, wiadomości różne wyświetlają to też generalnie jest czerpane
gdzieś z Binga i
to też będą mogły inne firmy się z tym
integrować i własnych dostawców treści
oferować. Po
instalacji też w Europie Windows będzie pytał
nas czy nasze konto
Microsoft ma się zsynchronizować z Windowsem
czyli tu chodzi o zsynchronizowanie
różnych wystawień, zainstalowanych aplikacji i tak dalej. Nie wiem
czy to znaczy że nie będzie takiego nacisku
na dostęp do internetu i do logowania się w ogóle do
konta Microsoft po instalacji
systemu. Wiem że w tych nowszych wersjach to jest
coraz bardziej wymagane. Jedenastka tego bardzo
wymaga niestety. Tam można kombinować
ale to jest kombinowanie i zawsze to mogą wyłączyć.
Tak, ponoć nawet już coś tam
np. Rufus taki program do tworzenia płyt instalacyjnych
miał jakieś funkcje żeby np. ominąć to sprawdzanie kompatybilności
wiem że w tych wersjach testerskich
niektóre z tych funkcji przestały działać więc już Microsoft
faktycznie zaczyna
zmieniać, wyłączać te możliwości. Nawet wiem że w najnowszej wersji
jest tak miły system że kiedy wykryje
że nie mamy sterowników karty Wi-Fi to nam je po prostu zainstaluje żeby jednak
ten internet był. To możemy zrobić także
zobaczymy czy to też pozwoli nam po prostu sobie
lokalne
konto stworzyć. Tutaj jest też przypomnienie
że będzie można domyślne aplikacje zmieniać bo to też gdzieś było wcześniej
ukrywane i co ciekawe
na razie
nie jest w Europie
dostępny Copilot
który ma się pojawić później to jest właśnie też ten asystent Microsoftu
który poniekąd zastępuje Cortanę ale też
będzie gdzieś. On się pojawi to jest po prostu oni go jeszcze
dostosowują do norm europejskich ale to też właśnie
będzie coś co będziemy mogli sobie z paska zarań wywołować żeby
m.in. nam właśnie pisał jakieś skrypty otwierał
aplikacje pomagał pliki przeszukiwać no i
wiele więcej. No i w sumie myślę że
możemy przejść od razu do ostatniego newsa
który to też jest krótki. Właśnie on jest związany
z Copilotem. Fajne przejście
no przez to że Microsoft bardzo zaczął właśnie inwestować
tego Copilota ostatnio gdzieś na którejś konferencji
Satya Nadella czyli szef Microsoftu powiedział że to
właściwie to jest teraz tak nazwane The Copilot Company
więc to jest dla nich bardzo ważna rzecz. Właśnie gdzieś wszędzie
to jest tak jak wcześniej te usługi miały różne
nazwy to teraz generalnie wszędzie będzie Copilot właśnie i w ofisie
i na githubie dla programistów
więc programici też z takich rzeczy korzystają. No i właśnie
w Windowsie 11 ale no właśnie też co
okazuje się mimo to że niby ten system miał
nie dostawać aktualizacji no to w Windows 10
Copilota też dostanie i on już jest
w tych wersjach insiderskich dostępny do
testów natomiast mówi się że on
w najbliższych miesiącach gdzieś będzie dostępny
szerzej. Przepuszczam że tutaj też na początku wystartuje
w Stanach Zjednoczonych i w Anglii i w niektórych krajach
Azji no ale pewnie z czasem też
w krajach europejskich on też będzie dostępny więc
jeśli trzymajcie się tego Windowsa 10
żeby można właśnie nie wysyłać takiej ilości danych do Microsoftu
albo może po prostu macie za słaby sprzęt ale jednak
chcielibyście mieć tego Copilota no to
niebawem on będzie dostępny mówi się że
będzie pozwalał na większość funkcji które będą
oferowane na które są na Windowsie
11 nie wszystkie nie wiem dokładnie których funkcji
może nie być no ale biorąc pod uwagę że w większości
to jest coś co po prostu działa gdzieś w chmurze no to raczej
większość z tego Copilota po prostu będzie działać
on też nie ma jakichś wygórowanych wymagań no bo Microsoft powiedział że
jest wymagany minimalnie 4 giga RAMu
ekran rozdzielczości 720p więc
no to jest większość dzisiejszych komputerów nawet takich bardzo starych więc
no to raczej powinno po prostu działać
na wszystkim praktycznie.
No i to już wszystko co mamy zapisane w notatkach
ale czy pojawiło się coś więcej?
Chyba się nie pojawiło
więc mimo tego że dzisiaj w 3 osoby
no to chyba bijemy rekordy a w każdym razie
na pewno jesteśmy temu bliscy
210 audycja Tyflo Przeglądu ponad 4,5 godziny
Michał Dziwisz, Piotrek Machacz i ja
czyli Tomek Bilecki no i miejmy nadzieję
do usłyszenia za tydzień.
Był to Tyflo Podcast pierwszy
polski podcast dla niewidomych i słabowidzących
Program współfinansowany
ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji
Osób Niepełnosprawnych.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych