RTV Odcinek nr 182 (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo podcast.
Co jest w telewizji grane, czym radia szumią fale.
Jeśli wiedzieć będziesz chciał włącz po prostu RTV.
W każdą sobotę od 16 na antenie radia DHT o aktualnych wydarzeniach związanych z radiem i telewizją opowiedzą Milena Wiśniewska i Michał Dziwisz.
To taka radiowa piosenka pochodząca z naszej regularnej playlisty na dobry początek dzisiejszego 182 wydania programu RTV.
To były Róże Europy Radio Młodych Bandytów.
Taka niby radiowa piosenka, ale ja bym powiedział, że nawet taka trochę rewolucyjna.
Gdzieś tam ten bunt młodych i tak dalej.
A czy my dzisiaj w takich buntowniczych nastrojach?
Nie.
Może ty, a jednak nie.
Pokojowo, pokojowo.
Spokojnie, aczkolwiek emocje, mamy nadzieję, nie zabraknie emocji medialnych i możemy to już zapowiedzieć emocji muzycznych.
No ale to za chwilę, zanim co, no to jeszcze ładnie się uśmiechniemy.
Chociaż to radio i nas nie widać, ale mamy nadzieję, że będzie słychać w naszych głosach i się przedstawimy na wypadek, gdyby ktoś się pogubił, albo nie wiedział, albo zabłądził.
Ale skład jest niezmienny, jak to u nas zazwyczaj podkreślamy.
Czyli ten program prowadzi Michał Dziwisz oraz Milena Wiśniewska.
Tak jest. Czy my coś tu jeszcze mamy na początku do dotania?
Chyba tylko to, że jesteśmy dziś na żywo, więc jeżeli chcecie z nami wejść w jakąś interakcję, to zapraszamy www.radiodht.com.
Tam jest nasz tak zwany shoutbox, możecie wpisywać swoje myśli, będziemy tam zaglądać.
Jest też nasz facebook, facebook.com.kośnik.radiodht i tam również najlepiej w komentarzu pod postem informującym o naszej dzisiejszej audycji,
który już tam sobie od mniej więcej godziny wisi, wpisujcie swoje przemyślenia, też będziemy zaglądać.
Tak i później jak już ten program zostanie wyemitowany i umieszczony w sieci, to też można jeszcze go komentować na przykład na YouTubie, na przykład w Tyflopodcastie, bo tam się będzie znajdował nasz program.
Tak jest. Ale to istotne szczególnie w dzisiejszym kontekście, jak sądzę, bez warstwy muzycznej.
Będziemy to jeszcze podkreślać, bo ta warstwa muzyczna będzie miała tutaj dzisiaj znaczenie.
No dobrze, chyba już możemy przechodzić do rzeczy, nie? Bo to nie ma co przedłużać, prawda? Jedziemy z tym dżinglem, nie?
Prawda, jedziemy z tym dżingiem. Dżinglem, dżingiel jest znany, ale myślę, że przypomnieć go warto.
Tam, tadam, tadam, Eurowizja.
No i widzicie, tak niedawno to było, kiedy się ekscytowaliśmy Turynem, wygraną Ukrainy i analizowaliśmy, czy to ona bardziej ze względów politycznych, czy muzycznych, czy jednych i drugich jednocześnie.
Rozmawialiśmy o punktach, których ukraińskie jury nie przyznało Krystianowi Ochmanowi.
Przeżywaliśmy to, że Polska Komisja została posądzona o uczestnictwo w spisku punktowym z pięcioma innymi państwami.
I to już rok minął i to znowu, prawda?
Tak.
Kolejna Eurowizja. Streściłam wam dramę, jaki mieliśmy rok temu.
W okresie pomiędzy Eurowizjami dram też nie brakowało na naszym polskim podwórku, bo kwestie wyboru polskiego reprezentanta i reakcji na procedurę jego wyboru, to nie szczędziliśmy komentarzy w tej sprawie.
Więc przypominam Jan Blanka i te wątki.
No ale już jesteśmy na Eurowizji, nic się już zmienić nie da.
Mogę tylko dodać w tym kontekście, że Telewizja Polska nie odniosła się w żaden sposób do zarzutów.
Znaczy odniosła się tylko tak, że notariusz był tam obecny, więc wszystko jest w zasadzie ok.
Ale też nie wystosowali żadnego oficjalnego pisma.
Oni tam po portalach się tłumaczą, że w zasadzie wszystko było w porządku.
Także oni uważają, że było transparentnie. No i niech mają, prawda?
Tak jak mówię, nic się już cofnąć nie da.
Już nie dyskutujemy czy Jan czy Blanka, bo nasza reprezentantka jest już znana, jest już w Liverpoolu.
No właśnie, bo Liverpool to miasto, które w tym roku Eurowizję gości.
To jest niestandardowa sytuacja po raz pierwszy od wielu, wielu lat.
Nie pomnę od ilu.
Kraj, który zwyciężył w konkursie nie może go zorganizować w roku kolejnym.
Musimy chyba tłumaczyć, dlaczego Ukraina nie była w stanie tego zrobić.
No i zastanawiano się już w zeszłym roku, kto by to mógł być.
No i jakoś tak ustalono, że to będzie Wielka Brytania.
To się też dobrze ułożyło, bo oni mieli drugie miejsce w konkursie.
Ale oczywiście nie ma, przypominam, takiej reguły, że jak laureat pierwszej nagrody nie jest w stanie, to laureat drugiej musi.
No ale też właśnie Wielka Brytania jako to państwo Wielkiej Piątki,
czyli automatycznych finalistów do konkursu dysponujących sporym budżetem,
tutaj zaoferowała się pomóc i to Liverpool wybrano na to miasto, w którym konkurs się odbędzie.
Odbędzie się już w przyszłym tygodniu, jak to zwykle wtorek, czwartek i sobota.
Czyli konkretnie to jest 9, 11 i 13 maja.
Pierwsze dwa dni to koncerty półfinałowe.
Dzień ostatni to finał, czyli za tydzień w sobotę, a w zasadzie chyba już po północy, w niedzielę będziemy wiedzieć,
kto został następcą zespołu Kalusz Orkestra.
I tak jak to też zawsze jest, Eurowizja odbywa się pod pewnym hasłem, pewnym sloganem.
W tym roku to jest United by Music, czyli połączeni, zjednoczeni przez muzykę.
Muzyka ma nas tak łączyć w tym trudnym świecie, w trudnych sytuacjach, z jakimi musimy się w tym świecie mierzyć.
Więc myślę, że to też jest jakieś takie odniesienie jeszcze do sytuacji wojennej,
że nie damy się podzielić i to właśnie muzyka będzie nas zjednoczyć.
No tak, zjednoczmy się przy muzyce.
No już wiemy o co chodzi.
I jeżeli chodzi o to właśnie zjednoczenie, no to odbywa się ono już właśnie na polu samej organizacji.
Bo wspomniałam o Wielkiej Brytanii, która przejęła to od Ukrainy,
ale to nie jest tak, że Ukraina się tutaj całkowicie zrzeka.
Jest nieobecna w konkursie i wygrali, ale nie mogli zorganizować.
To w sumie nie będziemy już tego podkreślać, że zwycięstwo mają kolejne, już trzecie zwycięstwo na koncie.
Bo ta Eurowizja będzie taką Eurowizją brytyjsko-ukraińską, co się przejawia w wielu sferach.
Chociażby jeżeli chodzi o grono prowadzących, będą tam osoby zarówno z telewizji BBC, jak i osoby z Ukrainy.
To się też przejawia w doborze zaproszonych gości, o czym jeszcze będę mówiła.
Więc rzeczywiście jest to takie połączenie, jest współpraca.
Od początku była właśnie mowa o tym, że to całe widowisko ma być skupione wokół elementów kultury ukraińskiej.
Mają one w nim istotną rolę odegrać.
No i w tym naszym muzycznym widowisku zjednoczyło się w tym roku 37 krajów.
Nie wiem, czy teraz pomyśleliście o jak dużo, albo o jak mało.
Ale mogę Wam powiedzieć, że na tle Eurowizji poprzednich to nie jest to najlepszy wynik.
Szczególnie, że względem zeszłego roku zabraknie nam trzech państw.
To są Czarnogóra, Macedonia i Bułgaria.
Ich w tym roku nie będzie.
Głównie tam względy finansowe na tym zaważyły.
No i też rezultaty tych krajów nie były satysfakcjonujące w ostatnich latach.
Więc jak te oba czynniki oni połączyli, to stwierdzili, że przynajmniej na razie robią sobie przerwę.
Ale to nie jest tak, że nie wrócą nigdy.
W przeciwieństwie do, przypomnę, Rosji i Białorusi, które to kraje są w ogóle wykluczone z Europejskiej Unii Nadawców.
A właściwie, konkretnie telewizję z tych krajów.
I dopóki tam się sytuacja nie zmieni, czyli nie wiadomo kiedy,
to ich w żadnym konkursie, ani na Eurowizji, ani Eurowizji Junior nie zobaczymy.
Kolejna istotna sprawa, bo tutaj jak to zwykle mam wypisane takie punkciki,
do których chcę się odnieść, informując Was o konkursie.
Bo ja to bym mogła dużo mówić, tylko potrzebuję czegoś, co uporządkuje moje myśli.
Bardzo istotna rzecz, związana ze zmianami w zasadach głosowania w tegorocznym konkursie.
Poinformowano nas już o tym jakoś ponad pół roku temu.
Także to nie jest świeżynka dla osób zainteresowanych konkursem, ale nie wszyscy musicie wiedzieć.
Primo. Może zacznę inaczej.
Możecie tego nie pamiętać, nie kojarzyć, ale to było tak w ostatnich latach,
bo to się też zmieniało na przestrzeni historii Eurowizji.
Nie będę już rysu historycznego przedstawiać, ale w ostatnich latach
w ustalaniu wyników konkursu brały udział komisje jurorskie z poszczególnych krajów
oraz widzowie głosujący SMS-ami.
W tym roku będzie troszeczkę inaczej, bowiem z półfinałów wyeliminowano jurorów.
No bo tak twierdząc, że chcą ten głos oddać przede wszystkim widzom itd.
Aczkolwiek były takie skojarzenia i takie głosy, że to mogło mieć związek
z tą naszą ustawką zeszłoroczną, w której aż sześć państw, w tym Polska, uczestniczyło.
I że oni nie są w stanie tego jakoś tak do końca ogarnąć i nad tym zapanować,
więc wyeliminują ten element głosowania jurorów.
Co się spotkało z pewną krytyką, bo pamiętamy lata na Eurowizji,
kiedy w ogóle nie było komisji jurorskich.
I wówczas, no po pierwsze często się mówi, że na Eurowizji właśnie wtedy dominował Kicz,
bo nie byłoby komisji, które by doceniły artystyczne walory.
A po drugie, że o wynikach decydowała przede wszystkim liczebność Diaspor
i że właśnie ta wschodnia Europa wtedy dominowała, a inni mieli jakoś tam mniejsze szanse.
Dlatego, mieliśmy primo, mamy secundo, to nie jest tak, że całkiem zrezygnowano z jurorów,
bo oni wrócą w finale.
Także też mówiono, że jednak chcemy tutaj zwrócić uwagę na ten artystyczny walor,
dlatego komisji jurorskie, a w zasadzie ich głosy będą się liczyły w finale.
Przy czym w półfinałach oni też będą głosować, będą oglądać te koncerty i swoje głosy oddawać.
Na wypadek, gdyby coś się wydarzyło w jakimś kraju z głosowaniem widzów,
nie można by było tych głosów zliczyć i wówczas zostaną przyznane punkty
na podstawie tego, jak głosowali jurorzy.
No ale powiedzmy sobie wprost, jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że coś takiego się wydarzy.
No ale oni się w ten sposób ubezpieczają.
Także w półfinale nie mamy jurorów, w finale mamy.
I kolejna rzecz, uwaga, Eurowizja w nazwie ma Europę,
wiemy też, że państwa pozaeuropejskie tutaj mogą startować,
ale głos zostanie oddany całemu światu, bowiem w finale może głosować,
jak to określono, rest of the world, czyli reszta świata.
Która to reszta świata będzie głosować online?
Nie, nie, kochani, nie za darmo.
Oni tam będą musieli się zautoryzować przez swoją kartę płatniczą
i też zapłacić ileś tam, żeby zagłosować.
I w ten oto sposób mogą właśnie głosować te państwa,
które w Eurowizji nie biorą udziału i potem to wypada tak w przeliczeniu,
że ich głos jest doliczany do tej połówki, do tych 50% głosów,
jakie ogólnie ma w finale widownia, wobec czego jakoś to tak wtedy wychodzi,
że w finale wszyscy widzowie będą mieć tam 50,6% wpływu na wyniki,
a jurorzy 46, tam ile tam zostało.
Czy ja dobrze kojarzę, że ten system głosowania online
to testowano w zeszłym roku w Australii?
Tak, tam to działało w ten sposób i chyba ma działać dalej.
Też widziałam o Izraelu, nie wiem z jakiego powodu.
Tam tego nie można robić właśnie online,
ale rzeczywiście zdecydowano się tam to wtedy już przeprowadzić
i to już były takie przesłanki, że będą chcieli to wprowadzić globalnie.
Przypuszczać można i przypuszczamy dalej, że reszta świata to jest początek
i za chwilę wszyscy będziemy głosowali online, a nie przez smsy.
Moja pierwsza myśl to od razu wiesz jaka jest,
oby to było dostępne i oby się dało.
Przechodźcie sobie na co chcecie, bym ja mogła głos w ogóle oddać.
No bo ostatnio przyszła aktualizacja aplikacji Eurowizji,
ale czy ona przyniosła dla nas coś dobrego?
Się okaże.
Weź pan nie strasz już, co roku o tym mówimy i narzekamy,
ale jeżeli się naprawi to na pewno będziemy o tym mówili.
Ale dobrze, jakby ktoś pierwszy raz słuchał naszych relacji eurowizyjnych
to przypomnijmy.
Drodzy niewidomi słuchacze, jak chcecie głosować przez aplikację mobilną
to namęczycie się, więc po co to wam?
Natomiast można wysłać smska po prostu.
Tyle, że wtedy nie dostaniecie osobistych, że tak się wyrażę,
nagranych podziękowań od artystów.
No i z tymi smskami to też przydałoby się, żeby ktoś nam przeczytał ten numer,
gdzie tego smska wysłać, bo nie bardzo telewizja polska chwali się.
Wyświetlą na grafikach i myślą, że fajni są.
Że są fajni, tak, tak.
A tu by się jeszcze przydała jednak jakaś konkretna zapowiedź,
gdzie i jaki komunikat i pod jaki numer należy wysłać.
Tak. Kolejne zmiany, o których już możecie nie wiedzieć,
nie interesując się konkursem tak na co dzień,
ale po to tu przyszłam, żeby gadać jakieś 4,5 godziny.
Więc kolejne zmiany są takie, że dalej zwiększane są restrykcje
wobec mediów relacjonujących konkurs.
To się działo, w zeszłym roku znaczące kroki w tym kierunku poczyniono.
I to dalej idzie w tę stronę.
Chodzi chociażby o relacjonowanie prób.
Ponieważ każdy z artystów ma możliwość, w zasadzie nie tyle możliwość,
no i po prostu tak jest harmonogram.
To nie jest tak, że oni mogą lub nie mogą.
Nie zależy to od ich chęci, ale po prostu każdy ma do dyspozycji
dwie próby techniczne i potem już próby w zasadzie trzy
całego tego koncertu półfinałowego.
I w dawnych latach to było na konkursie tak,
że dziennikarze mieli dostęp już do obu prób technicznych,
co w zeszłym roku ograniczono do jednej,
no czyli tej drugiej z kolei próby technicznej.
Co oczywiście z perspektywy fanów źle,
ale z perspektywy artysty to mi się z drugiej strony wydaje,
że dobrze, że miały też swoją pierwszą próbę,
żeby sobie samemu zobaczyć, jak to na tej scenie wygląda,
oswoić się, popoprawiać, co jest do poprawiania.
I ewentualnie już na tę drugą próbę mogli zobaczyć dziennikarze,
żeby też jeszcze jakoś ewentualnie wypłynęły komentarze
od osób spoza delegacji, co by tam jeszcze można było poprawić,
bo jeszcze na tym etapie nie jest za późno.
Teraz zrezygnowano i z tej drugiej próby,
w sensie z udostępniania jej dziennikarzom.
I tak oto, jeżeli chodzi o pierwszą próbę techniczną,
to podobnie jak w zeszłym roku, pokazywano po prostu zdjęcia
oraz fragmenty na TikToku.
Tak, używałam tej piekielnej aplikacji z tej okazji,
aczkolwiek TikToki były trochę lepsze niż rok temu,
bo pokazywano nieco dłuższe fragmenty ze sceny
i trochę nawet można było wokalu usłyszeć.
Także niech Wam będzie.
A jeżeli chodzi o drugie próby, czyli te rok temu jeszcze dostępne
dla dziennikarzy, no to w tym roku znów publikowano z nich serię zdjęć
oraz, tak jak to też już było w poprzednich latach,
30-sekundowe fragmenty na YouTubie,
tak jak to już będzie wyglądało w kamerach.
Po każdym dniu tych prób jest publikowany wieczorem na YouTubie taki skrót.
Jeszcze dzisiaj trwają drugie próby Krajów Big Five
i po godzinie 21 zostanie wrzucony właśnie skrót
drugich prób tychże państw.
Także, do czego jeszcze wrócimy, można sobie już zobaczyć,
jak w kamerach będzie wyglądał występ Blanki,
a przynajmniej przez 30 sekund.
Ale to też jest temat dosyć gorący,
także myślę, że do niego jeszcze się odniesiemy.
No i w związku z tym Centrum Prasowe będzie otwarte dopiero od poniedziałku,
czyli od pierwszych prób prasowych,
wczoraj jeszcze jedną próbę tak zwaną jurorską,
czyli kiedy jurorzy głosują właśnie zapasowo,
we wtorek jeszcze jedną próbę tak zwanej Family Show
i wieczorem pierwszy półfinał.
I ten sam schemat się powtarza w środę i w czwartek
i później w piątek już próby do finału.
Także dla fanów Eurowizji to Eurowizja się nie zaczyna, wiecie,
we wtorek od pierwszego półfinału, tylko już od zeszłej niedzieli trwa,
bo tego właśnie dnia się zaczęły pierwsze próby
Tiktoki, wywiady, wszystko,
bo jeszcze na Tiktoku są właśnie wywiady z uczestnikami.
Zmniejszono też ilość konferencji prasowych.
No jakoś to tak idzie właśnie w taką stronę, że Europejska Unia Nadawców chce
jak najwięcej, uwaga powiem, anglicyzm,
kontentu, wiem, że się da powiedzieć treści, ale powiem kontentu,
produkować samodzielnie, żeby właśnie ograniczyć udział
tych mediów, zwłaszcza chyba mediów fanowskich,
no bo co, oni po prostu będą mieli z tego
najwięcej zysku, tak, jeżeli wyprodukują tych treści jak najwięcej,
no a że fani będą mniej zadowoleni, bo będą
mieć mniej tych takich reakcji
z perspektywy mediów eurowizyjnych, które
to komentują tak bardziej szczegółowo, no to kto by się tym
przejmował, prawda? No, więc tak to, moi państwo,
jest, ale to nie jest jedyna rzecz,
która się zmienia. Słuchajcie, gruchnęła ostatnio
plotka, że w trakcie półfinałów
zostanie zmieniony sposób prezentacji
wyników w konkursie. O co chodzi?
Możecie też sobie nie zdawać z tego sprawy, zwłaszcza jeżeli
nie widzicie, ale kiedy odczytywano
te państwa, które się zakwalifikowały do finałów
w poprzednich latach, to
przedstawiciele tych państw, ich reprezentanci siedzieli sobie
po prostu w tym green roomie, w otoczeniu swoich delegacji
i tam czekali na wyniki, oczywiście byli pokazywani, byli kamerowani,
natomiast od tego roku
ma być to tak, jak to się dzieje w każdym jednym talent show.
Wiecie, w X Factorze mam talent gdzieś tam.
Czyli oni będą stać po prostu wszyscy na scenie,
będą na widoku, najpierw zostanie odczytana
pierwsza piątka, oczywiście w kolejności
przypadkowej, no czy też ustalanej przez producentów, żeby
to napięcie dozować, ale nie ma to nic wspólnego z
miejscami zajętymi w głosowaniu.
Odczytana zostanie pierwsza piątka, prowadząca przeprowadzi
jakieś tam wywiady z tymi, którzy już wiedzą, że przeszli
i potem zostanie odczytana kolejna piątka, ale
oni wszyscy będą na widoku, no bo co,
bo po prostu ludzie lubią emocje, lubią patrzeć
na miny, na wyraz twarzy, na to, jak
komuś będą leciały łzy. Oczywiście zawsze
można było to zobaczyć, ale nie byli ci artyści aż tak
wyeksponowani. Czytałam komentarz naszej
byłyj reprezentantki wokalistki zespołu Thulia
o imieniu Thulia i ona no sama
mówi, że jest przeciwko temu, bo pamięta swoje emocje z wtedy,
kiedy nie dostała się do finału, kiedy po prostu jej zaczęło
się kręcić w głowie i odebrało słuch i wszystkie inne
zmysły. Inni też po prostu zaczęli płakać
i kiedy byli w otoczeniu tych swoich delegacji, to
zdecydowanie byłoby im lepiej, niż jak są tak właśnie wystawieni na
pożarcie kamer. No też jeszcze pytanie, jak to zostanie ukazane.
Ja wiem, jak to można tłumaczyć, to są
dorośli ludzie, oni wiedzą, na co się piszą
i w Mam Talent się tak robi w kontekście amatorów, to czemu nie robić
tak w kontekście Eurowizji. No ale chyba reprezentowanie
swojego kraju w dużym europejskim konkursie
to jest troszeczkę coś innego, niż branie
udziału w XV edycji X Faktora, a poza tym
skoro coś działało, no to po co to psuć? No właśnie
dlatego, że naród, znaczy naród, no w ogóle
nasz europejski naród, przecież jesteśmy jednością, jednoczymy się
przez muzykę i widocznie lubimy krew, pot i łzy
i tak im tutaj wyszło. Domagamy się igrzysk po prostu.
Tak, i tak im tutaj wyszło
i tak to spróbują zrobić, ale zobaczymy
jaki będzie końcowy efekt i ile potem będzie narzekania.
No okej, ale ja się domyślam, po co część z Was mogła
tutaj przyjść, bo w tym roku, no powiem Wam
szczerze, że It’s Kinda Crazy,
przygotując tekst naszej piosenki
propozycji eurowizyjnej, którą wykonuje
jak to też niektórzy ją zwołą Bejba, czyli
Blanka. Bejba, It’s Kinda Crazy, czyli
wymowa Blanki, tych początkowych słów piosenki
stała się memem w różnych miejscach
internetu. Wszyscy znają Blankę, wszyscy
znają solo, mimo że wiele osób znało Blankę wcześniej
bo ta piosenka sobie hulała po stacjach radiowych.
Ale no zdecydowanie
nabrało to takiego charakteru hitu
często w takim prześmiewczym kontekście, prawda?
Ale też ma to swoją dobrą stronę, że
zainteresowanie konkursem w naszym kraju wzrosło.
No i a propos Blanki, to już do nas na przykład napisał
nasz słuchacz stały, Dawid
który stwierdził, że Blanka jest
bardzo fajna, on lubi tego typu piosenki
no więc na pewno będzie trzymał kciuki.
No nie jestem zaskoczona, bo Dawid też lubił Darię rok temu
wolał, żeby ona pojechała niż Ochman, także akurat
tu się zgadzam, spodziewałam się tego, że takie będą
Dawida preferencje. I owszem, ta piosenka też ma wielu
swoich miłośników, zwolenników
natomiast wiele osób po prostu z ciekawości
czekało na te pierwsze zdjęcia, tiktoki, sprób
żeby zobaczyć w ogóle jak ten występ
się wyglądał, czy
Blanka poprawi się wokalnie względem tego, co było
na preselekcjach. No więc słuchajcie
jeżeli chodzi o wokal, no to miała
dużo konsultacji z trenerami wokalnymi
sądząc po fragmentach, które gdzieś tam wyciekają
to jest szansa, że będzie lepiej. Tam już było
inaczej. Ona nie najgorzej zaśpiewała
chociażby na Sylwestrze z TVP, więc możemy się spodziewać
podobnego poziomu jak wtedy, a może i nawet lepszego
ten występ na preselekcjach był po prostu zły, bo tam
nagłośnienie było złe i większość
stawki wypadła dużo poniżej swoich możliwości
Inna rzecz, że to też nie jest najtrudniejsza piosenka świata
pod względem wokalnym, jak wiemy. Natomiast
jeżeli chodzi o tę stronę wizualną, to przede wszystkim
dla naszych słuchaczy niewidomych, którzy nie zobaczą tego
występu. Ja tutaj nie będę robiła audiodeskrypcji, no bo
nie czuję się kompetentna, ale Blanka
będzie miała tancerzy, czterech tancerzy
dementujemy plotki, to nie jest tak jak wszyscy podejrzewali, że
choreografię jej będzie robił Agustin Egurola, który
był też członkiem jury na preselekcjach
to znaczy inna rzecz, że z nią współpracował wcześniej, co jest i tak
nieetyczne. Ale tutaj jest inna choreografka
w to zaangażowana, Paulina Maciejewska, która wcześniej też
współpracowała z Blanką. Także mamy czterech tancerzy
właśnie nie ze stajni Eguroli, także
to nie są ciągle te same twarze, które
Polacy oglądają na wszystkich Sylwestrach i innych wakacyjnych trasach
dwójki już mają tego dosyć, to są inni tancerzy
co tu dużo kryć, tak już mówiąc wprost, o takiej
niepolskiej urodzie są ci tancerze, także
wiecie, będzie światowo.
W trakcie występu będzie zmiana kostiumu
Blanka tańczy, śpiewa w czymś
innym i później gdzieś tam w trakcie to jest zdejmowane
no i kolejny
bardzo ważny element, który
Blanka już zapowiadała jakiś czas temu
jeżeli chodzi o swój występ i
ja wiem, że nie patrzyliście nigdy na to
ile trwa piosenka solo, ale ona trwa jakoś
trwała jakieś 2 minuty 30 sekund. Natomiast
kiedy wyszedł album, ale uwaga
nie z oficjalnymi wersjami piosenek
eurowizyjnych, bo tam się ukazała ta wersja, którą znamy
tylko album z wersjami karaoke, to taki, którego lepiej żeby
Michał nie włączał, bo jeszcze go coś będzie kusiło
więc kiedy ukazał się ten album, dziwne, że nie protestuję
to oznacza, że się ze mną zgadzam, więc kiedy
wyszedł ten album, to nagle
zobaczyliśmy wszyscy, że solo nie trwa 2 minut 30
sekund, tylko jakieś 20 sekund dłużej
i my już wiedzieliśmy, co to takiego jest
co tam konkretnie się wydarzy
o co piosenka została wydłużona
to może zaprezentujmy ten fragment, ja zrobiłam
tutaj taki edit
wyciąłam konkretnie ten fragmencik, to znaczy
kawałek refrenu wcześniej oraz to, co do piosenki doszło
i co się w niej zmieniło
zacznę może od końca, czyli tego pianinka, które tam jest
w poprzedniej wersji, to jest po prostu przearanżowany
bridge, czyli ta część, gdzie jest to
to jest z nieco innej aranżacji, natomiast
to, co jest wcześniej, to jest moment, w którym Blanka będzie
robiła zapowiadany przez siebie dance break
czyli ona nie śpiewa, tylko ma fragment na to, żeby
pokazać swoje umiejętności taneczne
których do tej pory nie wiedzieliśmy, czy w ogóle takie ma
ewidentna tutaj jest inspiracja tym, co było w zeszłym roku na Eurowizji
bo taki dance break miała reprezentantka Hiszpanii
i to się bardzo wielu osobom podobało
i on nawet w dosyć podobnym rytmie
jest utrzymany, także tutaj
takie latynoskie trochę, nie możemy nigdy wpaść
na jakieś swoje rzeczy, musimy wszystko ściągać
od tych, którzy już osiągnęli sukces
no i też to bardzo wszystkich ciekawiło, jak wyjdzie ten
ten dance break
czy Blanka w ogóle umie tańczyć
no i powiem wam szczerze, że
z tego, co wynika z relacji
ludzi, którzy obejrzeli już
fragment tego, jak to będzie wyglądało w kamerach
który ukazał się wczoraj wieczorem, no to na tej podstawie
wnioskuję, że niestety może być marna szansa, żeby ludzie
zobaczyli ten dance break Blanki w całej okazałości
ona tańczyła go gdzieś tam w Liverpoolu
jakieś nagrania wyszły i rzeczywiście podobno
on wygląda całkiem spoko, wiecie ona nie jest mistrzynią
tańca, ale nauczyła się i jest ok
czyli należy to podsumować w ten sposób, ja teraz nie bronię
wiecie TVP, ich formy przeprowadzenia preselekcji
i tak dalej, ale Blanka
po tych wszystkich reakcjach, jakie dostała po swoim wyborze
wzięła się do ostrej pracy nad wokalem
nad tańcem, żeby ludziom udowodnić
że nie zasługuje na jakieś negatywne głosy
które zaczęły się pojawiać po tym
jak została polską reprezentantką. No bo to prawda, tam się dość
duża fała hejtu rozlała
Tak, no oczywiście też krytyki, odróżniamy krytykę od hejtu
odróżniamy komentarze wobec TVP
ale samej Blancy też się oberwało, bo ona jest tego twarzą
tymczasem przychodzi reżyser naszego polskiego
występu, pan Mikołaj Dobrowolski
już od paru lat, on nasze występy reżyseruje
no i on jak typowy Polak wyznaje zasadę
postaw się, a zastaw się, więc
jak on wie, że on może wrzucić do występu jakiś efekt
to on to zrobi i tutaj nawali tego wszystkiego
bym użyła brzydszego słowa jakbym
mogła, ale nie mogę, bo Michał mnie wyrzuci z tego programu
i opinie większości komentatorów
w polskim internecie, ale w sensie
takich zaangażowanych fanów Eurowizji, nie jak komentatorów
na profilu Bądźmy Razem TVP, bo tym to się wszystko podoba
ale opinie są właśnie takie, że tego wszystkiego będzie po prostu za dużo
bo są jakieś wizualizacje z palemkami
jest oczywiście, są efekty
pirotechniczne, bo zawsze w Polsce muszą być, a wiecie to jest drogie bardzo
od jednego wystrzału, to tam się dużo płaci
no i są też to co właśnie ludzi najbardziej boli, tak zwane nakładki
na ekran, czyli jakieś takie grafiki
w zeszłym roku to też było u Krystiana Ochmana
tam były te elementy
jakby kropel kapiących i były
takie głosy, że tego po prostu było wszystkiego za dużo
że jak nakładki się użyje umiejętnie, wrzucić jedną na występ
to jest spoko, a jak się z tym przesadzi
to że się robi kiczowato
no i opinie są właśnie takie, że tego jest u nas za dużo, bo już w trakcie
30 sekundowego wycinka występu tych nakładek
jest chyba 3, jakiś obłok, jakiś ogień
jakiś coś tam, więc po prostu ten ekran jest
zadowolony, ta blanka się tam multiplikuje, jest jej coraz więcej
i oprócz tego ona jeszcze będzie tańczyć w tym momencie, tak?
tak, i to jest zasłonięte, rozumiesz, i to jest problem
laska się nauczyła nieźle tańczyć, a oni to zasłaniają jakimś badziewiem
no nie jest, nie jest
i dlatego ludzie są zbulwersowani, aczkolwiek to jeszcze nie jest za późno
żeby to wyłączyć, bo o ile
kwestie takie jak ujęcia kamerowe, no to już jest za późno
żeby coś tutaj zmieniać, tak wyłączenie tych nakładek to jest chyba
jeden klik i już nie ma, także jak ktoś ma kontakt
do Mikołaja Dobrowolskiego, to weźcie mu tam
szepnijcie, chociaż przypuszczam, że on teraz dostaje mnóstwo takich
komentarzy, a ja myślę, że pan Mikołaj
jest zafascynowany tym co mu wyszło i że
dobrze robię i fajnie i będzie efekt
ale i na Juniorze u nas jest to samo, no nikt po prostu
nie używa w takiej ilości tych nakładek, wszyscy mówią
Boże, czy mam jakiś abonament na to wykupiony na parę lat, kiedy ta subskrypcja
się skończy, że muszą wrzucać
te nakładki, także no dziewczyna się postarała
oni mogły jakoś to tak zniweczyć, ale mówię
to są takie opinie, które ja czytam od wczoraj, bo siedzę na tych grupach
eurowizyjnych, nasi widzący słuchacze mogą mieć
tutaj inne zdanie, prawda, mogą znać, że jest w ogóle
super estetyka, nie, dlatego już kończę ten temat
no bo nie mogę w nim wyrazić swojej własnej
opinii, także dużo się będzie działo, wakacyjny klimacik
prawda, no ale jakie są w związku
z tym wszystkim szanse Blanki na awans do finału
bo kiedy ukazała, no kiedyś ukazała się
ta piosenka, no to wszyscy pisali, że
może nie tyle wszyscy, ale pojawiały się takie głosy
no niech Blanka próbuje się zgłaszać do preselekcji, potem
jakoś tak sympatia wobec niej spadła po wiadomej sytuacji
na preselekcjach i dużo osób pisało, nie
nie ma szans na awans do finału
osoby, które lubią Blankę i osoby, które nie przepadają za solo
uważają ją za zbyt prostą, kiczowatą piosenkę
moi drodzy, wszyscy musicie
pogodzić się z tą informacją, przyjąć ją do wiadomości, że
Blanka w finale będzie
ponieważ, po pierwsze
ona śpiewać będzie w drugim półfinale, tak zostało to wylosowane
jeszcze za chwilę przypomnę, jak to jest z tą kolejnością
występów na Eurowizji, on będzie śpiewał
w drugim półfinale i tak jest to oceniane przez fanów
że poziom drugiego półfinału jest niższy
z pierwszego byłoby jej prawdopodobnie trudniej wyjść
byłoby to bardziej dyskusyjne
z drugiego wyjdzie, po drugie, drugi punkcik jaki tutaj sobie
zapisałam, to jest diaspora
i czy też szerzej mówiąc, układ państw
jakie głosują w tym drugim półfinale
a mamy tutaj chociażby Belgię
w której jest dużo Polaków
mamy z państw Wielkiej Piątki, które też są przepisane
do tego drugiego półfinału, w nim głosują Ukrainę i Wielką Brytanię
nie muszę więcej tłumaczyć
mamy Litwę, gdzie solo też jest jakoś wysoko notowane
na litewskim Spotify’u i grane przez jakąś
dużą stację radiową w kraju
tylko nam zapewni prawdopodobnie awans
byłabym bardzo zdziwiona, gdyby tak nie było
i nawet nakładki z obłokami
oraz palemki tego raczej nie zepsują
no bo taka letnia piosenka ma szansę się spodobać
czy w finale będzie wysoki wynik?
no w to już śmiem powątpiewać, ale jak już wiele razy mówiliśmy
Eurowizja jest nieprzewidywalna
i w wielu momentach nas zaskoczyła
tak jak w tym roku prawdopodobnie tak będzie
no i też fajnie byłoby być w stanie
ocenić szansę Blanki, nie jesteśmy w stanie tego zrobić
jeżeli nie porównamy jej sobie do jej konkurencji
prawda? No i teraz to chyba właśnie będzie ten moment
w którym, podobnie jak w zeszłym roku
przedstawimy Wam piosenki
jakie biorą udział w konkursie
i tak samo jak to było w roku ubiegłym podzielimy to sobie na dwa półfinały
i posłuchamy tego już w kolejności startowej
kolejność startowa, przypominam, ustalana jest na drodze losowania
w tym sensie, że mieliśmy
kilka miesięcy temu, chyba w styczniu
taką ceremonię, w czasie której losowano
dla danego kraju, w którym będzie półfinale
i w której jego połowie
i na tej podstawie producenci ułożyli kolejność
żeby ona była atrakcyjna dla widza
żeby też jakoś na przykład dało się
łatwo zmienić scenerię między jednym występem a drugim
na zasadzie jak ktoś chce wnieść jakiegoś grata na scenę
typu jakąś platformę albo inne coś, no to żeby na przykład
ten występ był po przerwie, a w tym roku bardzo dużo delegacji wnosi
jakieś graty, może my też kiedyś zaczniemy
wnosić graty, na razie mamy nakładki i palenki
także tak to wygląda, więc ta kolejność
startowa jest już znana, Blanka wylosowała
a w zasadzie dla niej wylosowano drugi półfinał
i drugą jego połowę, za chwilę się dowiecie, jeżeli nie wiecie
z którą konkretnie pozycją startową wystąpi
i teraz uwagi jeszcze moje dwie
jedna jest taka, że
słuchając skrótu tych piosenek, na końcu
każdego z nich znajdą się
trzy piosenki automatycznych finalistów
czyli przypominam, to są te kraje, które
podobno brały udział w powstawaniu Eurowizji
a tak naprawdę to po prostu płacą największy hajs
Europejskiej Unii Nadawców za uczestnictwo w konkursie, czyli to jest
pięć krajów, plus zawsze gospodarz, w tym gronie
jest zawsze Wielka Brytania, ona w tym roku konkurs organizuje
więc no i tak już tam jest, ale dołączono
w tym roku do tego Ukrainy jako zeszłorocznego zwycięzcę
mimo, że konkursy nie mogła zorganizować, także mamy
sześć krajów, które na pewno w finale będą
i one są przyporządkowane do każdego półfinału
w tym sensie, że w trakcie półfinałów zobaczymy
kawałki ich występów, one wtedy też się znajdą
na YouTubie, więc będzie można je oglądać
to są występy nagrane w czasie prób
i osoby mieszkające w tych krajach mogą głosować
tak jak powiedziałam, że do drugiego półfinału jest przyporządkowana
chociażby Ukraina czy Wielka Brytania
także te państwa, które usłyszycie
na końcu, ja oczywiście podkreślę, które to są
to nie są te, które biorą udział w konkursie i będą się biły
o miejsce w finale, ale po prostu są
tak jak powiedziałam, przyporządkowane w kontekście głosowania i prezentacji
fragmentów ich piosenek do tych poszczególnych półfinałów
a jeżeli chodzi o uczestników konkursu
to w pierwszym półfinale mamy ich chyba
piętnastu, a w drugim szesnastu
jakoś tak się to przedstawia niesymetrycznie
i miałam jeszcze dodać
mówiłam na początku programu, że
w tym dzisiejszym wydaniu
bardzo ważny jest ten aspekt muzyczny i to, że on się nie może
znaleźć w serwisie Tyflopodcast czy na YouTubie
no więc w związku z tym, w związku z prawami autorskimi
my tego całego omówienia piosenek
nie będziemy mogli zamieścić
w tej skróconej, pozbawionej muzyki wersji Tyflopodcastu
także jeżeli będziecie chcieli do niej wrócić albo polecić
ją na przykład waszym znajomym, że
o tutaj sobie posłuchaj, tak omówili całą stawkę Eurowizji
to jest Mixcloud. Tak, to podeślijcie im
po prostu linka do Mixclouda. Czy my coś jeszcze chcemy
na tym etapie? Czy przystępujemy do prezentacji?
Myślę, że możemy przystąpić do prezentacji. No to jedziemy z tym.
To jedziemy. No i to wszystko.
I co? I żyjecie? Jak tam u was? Co tam u was? Nie zamęczyłam
was jeszcze swoją osobą, bo ja jeszcze nie skończyłam
tego wejścia, jakby ktoś się zastanawiał.
Piszcie do nas, czy na podstawie tej prezentacji macie
jakichś swoich faworytów w konkursie. Jeżeli chodzi
o to, kto ma tutaj największe szanse, jeżeli chodzi o
bukmacherów, o typowania, to tak jak wspomniałam, jest to
wspominana już Szwecja. Jak ty myślisz, czy
Lorin z piosenką o tatuażu ma szansę
na to, żeby dorównać sukcesowi Euphoria?
Szczerze mówiąc, nie wiem. Natomiast
wiem, co napisał do nas nasz
słuchacz stały. I to nie jest tym razem Dawid, a to jest
słuchacz Robert. I też wypowiedział się a propos
oblanki. Czy się wam to podoba, czy nie?
Ale solo jest po prostu
wpadające w ucho, chociaż Robert użył tu innego słowa.
Okej. I to jeszcze niestety.
Tak, ale to prawda. To nie jest coś, z czym
absolutnie zamierzam polemizować. Wracając
do Lorin, jej występ też ma być taki bardzo
efektowny wizualnie. Do końca nie umiem
tego opisać, bo ona tam leży, tam nad nią jest jakaś konstrukcja.
Zresztą, tak jak to było realizowane
w szwedzkich preselekcjach, to nie można tego powtórzyć dokładnie
w Liverpoolu, bo to wszystko, co tam było, to było
za duże, jeżeli chodzi o tę arenę,
jaka jest w Liverpoolu, więc trzeba to było troszeczkę
zminiaturyzować. Niektórzy twierdzą, że
ten efekt, jaki widzimy w kamerach, nie jest do końca
taki, do jakiego właśnie przyzwyczaili się widzowie
Melodifestivalen szwedzkiego, ale z drugiej strony większość widzów, którzy
to będą oglądać, nie będą mieli tego porównania,
więc jest szansa, że będą mieli ten efekt wow, który wpłynie
na ich odbiór. No też wokal Lorin może wpłynąć
na ten odbiór, bo wiele osób go
uważa za mocarny, aczkolwiek powiem wam szczerze,
że ja tutaj jestem głosem polemicznym, bo
wydaje mi się, że niekoniecznie
głos jest zawsze w dobrej kondycji. Słyszeliśmy to też,
można to usłyszeć słuchając nagrania z jej próby
zamieszczonego na YouTubie, więc
no troszeczkę się tutaj o nią niepokoję, no zobaczymy
jak to ostatecznie pójdzie.
Trochę jest tak, że chyba bym chciała, żeby zwyciężył
ten, kto jeszcze nie miał w ogóle na to szansy, prawda, to byłoby sprawiedliwe,
no ale może to ona
napisze historię i będzie drugą osobą, a pierwszą kobietą,
która dokona tego czynu, że wygra Eurowizję dwa razy.
No ale jeżeli nie ona, no to Caria
z Finlandii, czyli Skandynawia tutaj górą.
No ta piosenka jest zdecydowanie niesztampowa.
Dzieli się na takie dwa segmenty.
Ludzie się dzielą na trzy gatunki, jedni, którzy w ogóle nie są w stanie
tego słuchać, drudzy, którzy wolą pierwszą część piosenki Carii, czyli ja
i trzeci, którzy wolą drugą część piosenki Carii, czyli Michał.
Ja w ogóle mam taki postulat
do Ciebie, Michale, bo my co prawda nie…
My tutaj, wieńcząc to wejście, za jakiś moment
zaprezentujemy piosenki, które są naszymi faworytami w konkursie,
ale może już po samej audycji byśmy jeszcze wrzucili do playlisty
te takie najbardziej charakterystyczne propozycje.
Czemu nie? Nieco zagadałam, ażebyście może je usłyszeli
w całej okazałości. Jestem jak najbardziej za.
Myślę, że Finlandię warto właśnie w całej okazałości
pokazać.
Tak jak powiedziałam, wysoko jest też Francja
u Buchmacherów, wysoko jest też Ukraina, bo to Ukraina
i niektórzy wciąż myślą, że zadziała ten efekt z zeszłego roku.
No wiecie, może zadziałać na wysokie miejsce, ale chyba nie na zwycięstwo.
No i wysoko jest też Austria typowana.
Myślę, że tę piosenkę też będziemy Wam mogli
pokazać, żebyście potem śpiewali
A to jest w ogóle bardzo ciekawe,
bo one startowały w preselekcjach
austriackich ze swoimi solowymi piosenkami, ale
napisały to razem i liczyły właśnie na to, że
one z tym zostaną zakwalifikowane.
I to się właśnie udało.
Jedna z nich zresztą ma serbskie korzenie
i wcześniej próbowała Serbię reprezentować. Tam się nie powiodło,
powiodło się w Austrii. Natomiast pytanie, czy w ogóle widzowie
czytają ten kontekst, który ja Wam tutaj przedstawiłam,
że to jest odniesienie właśnie do
finansowania przemysłu muzycznego, z tego ile artyści
tam dostają ze Spotify od każdej piosenki.
No nie wiem. Zobaczymy.
Szczerze mówiąc jestem bardzo ciekawa, jak to
tutaj wyjdzie.
Także tak to się prezentuje, więc
w mojej czołówce jest zdecydowanie Armenia,
Estonia, Słowenia,
no ale także Finlandia. Chociaż chciałabym, żeby wygrał Eurowizję jednak
ktoś, kto umie śpiewać, bo te chórki z taśmą mi trochę przeszkadzają
i nie chciałabym, żeby one odwaliły całą roboty
za karie. Mam nadzieję, że jednak trochę mu lepiej pójdzie
w czasie wtorkowego półfinału.
Ja jestem naprawdę ciekaw, jak sobie Chorwacja poradzi.
Ale właśnie tak. Chorwacja tutaj może być zdecydowanie
czarnym koniem. Też myślę, że Wam tę piosenkę pokażemy.
Myślę, że właśnie Austria, Finlandia i Chorwacja
to będą te piosenki, które dołączymy jako taki bonus
na koniec już naszego dzisiejszego programu, bo czemu nie?
Biorąc pod uwagę to, jak to na TikToku
chwyciło, ale z drugiej strony wiesz, my
tutaj we wschodniej Europie potrafimy powtórzyć. Mama kupiła
traktora Szczy. A czy to kupią na zachodzie?
To są zawsze takie niewiadome, prawda? No to prawda, tak.
To masz rację. Tak jest.
No i cóż jeszcze mogę dodać w kontekście
tej Eurowizji. Szybciutko. Goście specjalni.
Takich nie może zabraknąć w trakcie koncertów
zarówno półfinałów, jak i finałowego. I tak, uwaga
moi drodzy. W pierwszym półfinale gościem specjalnym
będzie nie lada gwiazda, bo będzie to Rita Ora.
Więc znane nazwisko. Wykona ona medlej
swoich największych przebojów i nową piosenkę.
Natomiast w drugim półfinale będzie wspólny występ
trzech drag queen. No to myślę, że telewizja polska
to już kombinuje jak tego nie pokazać i jak to zagadać.
Natomiast jeżeli chodzi o finał, no to tutaj mamy
dużo takich akcentów. Pozwolę sobie zacytować.
Zwycięzcy ubiegłorocznego konkursu Eurowizji
Kalusz Orkiestra rozpoczną
finał konkursu. I oczywiście w tym ich występie
pojawi się Stefania, z którą zwyciężyli. W trakcie
parady flag prezentującej wszystkich finalistów
scenę konkursu przejmą inni reprezentanci
Ukrainy z ostatnich lat. Także widzicie, że rzeczywiście
te elementy ukraińskie są tu bardzo obecne.
Największe eurowizyjne hity ze swojego kraju, ale
też z Wielkiej Brytanii wykonają Tina Karol. Ona w
2006 roku była na Eurowizji. Przypomniana ostatnio
polskiej widowni ze sprawą Twoja twarz brzmi znajomo. Wielka
sierduczka. Ona była w 2007 roku. Jamala,
która zwyciężyła w 2016. No i będzie też
zespół Go Away, który możecie pamiętać z 2021.
Natomiast pierwszym gościem w przerwie
na głosowanie, które w tym roku wydłużono
z 15 do 40 minut. Nie wiadomo po co. Kto będzie
chciał, to zagłosuje przez pierwszych 5 góra 7.
Więc pierwszym gościem będzie Sam Rider,
czyli ten, który w zeszłym roku w barwach
Wielkiej Brytanii wyśpiewał sobie drugie miejsce.
I ma utwór Spaceman, ten zeszłoroczny w związku
z tym wykonać. Ostatni
przedstawiony występ gościnny nosi natomiast tytuł
The Liverpool Songbook. I jak czytamy w komunikacie
organizatorów, BBC zaprosiło do występu
sześcioro wykonawców z przyszłości Eurowizji.
Wykonają oni wspólnie, no właśnie tutaj są
gdzieś tam podzielone głosy i różne informacje można
znaleźć, bo albo, że eurowizyjne przeboje,
ale chyba prawdopodobnie, skoro to się nazywa Liverpool
Songbook, to będzie chodziło o jakieś przeboje artystów z Liverpoolu,
czyli mówiąc wprost będą pewnie Beatlesi i coś tam jeszcze.
I to na przykład będzie Mamut, który był
reprezentantem Włoch dwa razy netta, która
wygrała Eurowizję dla Izraela.
Będzie też reprezentant Islandii z 2021 roku,
kochany przez widownię.
Cornelia Jacobs, być może pamiętacie Szwecję
z zeszłego roku i Hold Me Closer, bardzo też
znana piosenka. Duncan Lorenz, który wygrał
w barwach Holandii cztery lata temu i
jej nie znałam wcześniej, pochodząca z Liverpoolu Sonia Evans,
świętująca 30-lecie występu na
Eurowizji, bo ona w roku 93 dała
Wielkiej Brytanii drugie miejsce. Także takie będą
sensacje, rewelacje i atrakcje. Różne tam były plotki, że
Dua Lipa ma wystąpić, ale to aż tak to nie będzie. Chyba już
jakieś inne atrakcje nas nie czekają
pod tym kątem, chociaż jeszcze w jakiejś roli się ma pojawić Rusłana,
zwycięszczyni z Ukrainy z 2004 roku,
bo jej wcześniej nie zaprosili, a ona się obraziła,
więc jednak ją zaprosili, żeby już nie wstrzelała focha
więcej, bo marudziła kobieta. No i tak jak
już nas do tego przyzwyczajono, transmisje konkursu piosenki
Eurowizji będą o godzinie 21. Przypominam,
wtorek, czwartek i sobota. W czwartek występuje Blanka,
ale nie możecie na nią głosować, jeżeli jesteście w Polsce.
Możecie na nią głosować, jeżeli
jesteście w jakimś kraju, który bierze udział w tym
drugim półfinale. Czy jak jesteście w Belgii, to tak,
a jak jesteście w Szwecji czy Chorwacji, to nie. To dopiero
w finale będziecie mieli taką możliwość. Ponownie
konkurs będą komentować Olek
Sikora i Marek Sierocki. Tutaj nic nie wskazuje na zmiany.
Aczkolwiek po tym, jak oni to komentowali w latach
ubiegłych oraz po akcjach, jakie TVP
nam zafundowała w tym roku w związku z wyborem
reprezentanta, no to wiele osób deklaruje, że
TVP bojkotuje, no bo przypomnijmy, że jest możliwość oglądania
konkursu na YouTubie bez jakiegoś tam
dodatkowego komentarza. Po prostu tak, jak on zostanie
poprowadzony, usłyszymy właśnie prowadzących. Tutaj już
Wam ich szczegółowo nie przedstawiam, bo raczej ich nie kojarzycie,
ale będą to, tak jak wspomniałam, osoby z Wielkiej Brytanii i z Ukrainy.
Także mamy po prostu nadzieję na
dobre show. Tak jest, więc pozostaje
tylko, no mimo wszystko, bez
względu, jakie kto ma zdanie, to jednak
trzymać kciuki za Blankę, no bo w końcu to
nasza. Słuchajcie, niech Blanka zrealizuje sobie to, co chciała.
Z drugiej jednak strony pamiętajmy, że gdyby się nie udało,
to może ktoś w TVP by poszedł po rozum do głowy.
Są jakieś marne szanse, prawda, że tak by się wydarzyło, ale
niby jednak. Także takie różne emocje są w fanach
w związku z tym, więc jeżeli chodzi o Blanka, to ja jej przede wszystkim
życzę tego, żeby ona była z siebie zadowolona, żeby jej się
udało zrealizować to, co chce, bo już na przykład dzisiaj właśnie są jakieś
materiały publikowane przez telewizję
polską, na których ona daje tam jakieś uwagi
jeszcze odnośnie tam kamery czy czegoś i
podobno widać przerażenie w jej oczach.
Wiecie, to może być różnymi rzeczami spowodowane, może ona się
po prostu stresuje, ale może być właśnie tak, że ona
widzi te wizje występu i też nie jest
zadowolona z tego, a nie ma na to wpływu, no bo
Mikołaj sobie zdecydował, że tak będzie i będzie mu jakaś
Blanka Stajkow coś mówiła. Widzicie, jakby
Bułgaria była na Eurowizji, to my byśmy mieli jakieś punkty,
a nie ma, przypominam, że była Blanka jako
półbułgarka, chociaż jeszcze z Czechami byśmy się musieli podzielić, bo tam
też przypominam, reprezentantka
tego kraju należy do czeskiego zespołu Vesna.
Duło, że jest dużo bardzo tych wątków, o których pewnie nie wspomniałam,
o których zapomniałam. Jak mi się przypomni,
to nie wiem, poproszę Michała, zrobimy jakieś wydanie specjalne
o 22.00, będę gadała o 6.00 rano. Będziesz
chyba się cieszył, myślę. Pewnie, że tak.
Więc zanim mi przyjdą do głowy jakieś kolejne
dygresje, to wam teraz zaprezentujemy nasze piosenki
faworytki, bo możemy. Nie wiemy, czy awansują
do finału, więc może to być jedna z nielicznych okazji, kiedy
je usłyszycie, a później te
najbardziej charakterystyczne utwory, tak jak powiedziałam, po audycji, bo nimi
w tym roku obrodziło. Więc najpierw
moja faworytka, brunet, jest brunetką
i ma 165 cm wzrostu, ale to nie jestem ja,
tylko to jest właśnie brunet z Armenii.
Wiecie, ja lubię balladki, lubię pianinko, jestem wrażliwą
dziewczynką, to mi się takie rzeczy podobają, dlatego ona
jest u mnie na pierwszym miejscu, a Michał jest osobą pełną
energii i dlatego właśnie u niego na pierwszym miejscu
słoweński zespół Jokeraut.
No to słuchajcie, to teraz wracamy do was już
z naszymi standardowymi, medialnymi
informacjami. Już nie będzie eurowizyjnie,
aczkolwiek do eurowizyjnych piosenek
po naszym programie powrócimy. Tu jeszcze Dawid
nas poprosił, żebyśmy Blankę zagrali. Dawidzie,
spokojnie, da się zrobić po audycji.
Dobrze, niech ta audycja ma czasami w sobie coś z koncertu
życzeń, tym czasem już kończę ten wątek, chociaż
oczywiście wiecie, że mogłabym długo, natomiast zostaję w
Imperium. No tak to jest, że to
właśnie ono na eurowizji jest, bo wszak to
konkurs publicznych nadawców i nie tylko
muzyką ono stoi, bowiem kontynuuje
prezentacja nam nowych produkcji serialowych,
które zajmują niedzielne pasmo wieczorne,
bowiem skończył się w ostatnią niedzielę serial Polowanie na
Ćmy. Przyznam szczerze, że jak lubię
tego typu produkcje, tak ta nie przypadła mi
do gustu i obejrzałam chyba trzy odcinki.
Jakoś ta narracja była tam prowadzona, że trochę się nie mogłam połapać
mimo audiodeskrypcji, żeby nie było, to nie jest ten problem.
Więc odpuściłam, natomiast chcę spróbować z kolejnym serialem,
który nosić będzie tytuł
Kres Niewinności, chociaż wcześniej miał się nazywać inaczej i mogliście
się natknąć na inny tytuł, ale o tym za chwilę.
O co tutaj chodzi? Jest to burzliwa historia
marca 68 roku, ukazana z perspektywy
młodych ludzi. Studenci protestują
przeciwko bezprawnemu relegowaniu
ich kolegów z uczelni oraz przeciw zdjęciu z afisza
dziadów. Wśród protestującej młodzieży są
także Hania, w tej roli Vanessa Alexander.
Możecie ją kojarzyć na przykład z wojennych dziewczyn.
Tam grała Ewę, ja przez to chyba zawsze będę
kojarzyła z nią imię Ewa, a nie żadna Hania.
Zresztą to nazwisko nam się jeszcze pojawi dzisiaj w programie w innym kontekście.
Natomiast drugi główny bohater ma na imię Janek i gra go
Ignacy Lis. Ich rodziny znajdują się
po dwóch stronach barykady. Młodzi, szaleńczo
w sobie zakochani, w ogarniętym buntem kraju
walczą też o swoje uczucie. No brzmi ciekawie
powiem Wam. Takie rzeczy jakie lubię, aczkolwiek
no wiemy, że po palowaniu na ćmy wnioskując, że
różnie to może być z realizacją. Dodam jeszcze, że w obsadzie
znaleźli się też Irena Uszczop, Edyta Olszówka,
Mariusz Bonaszewski, Anna Radwan,
Radosław Krzyżowski, Marcin Sztabiński i
Mikołaj Kubacki. Serie liczy niewiele,
bo cztery odcinki. Natomiast no to jest
taka sytuacja, nie na tej zasadzie, że
wiecie, no kręcimy serial i tylko właśnie myślimy
o nim w kontekście serialu, bowiem on powstał jako
telewizyjna wersja wyprodukowanego przez TVP
filmu pod tytułem Marzec 68. Zresztą
pierwotnie w ogóle sam serial też się miał nazywać Marzec 68
i bardzo długo o nim tak pisały też portale medialne,
a ja weszłam chyba jakieś trzy dni temu na strony
z ramówkami telewizyjnymi, bo chciałam zobaczyć dokładną godzinę
emisji i patrzę, że to się jednak nazywa kres niewinności, także dobrze, że
zaktualizowałam wiedzę w tym zakresie.
Film był pokazywany w kinach w roku 2022,
także może ktoś widział i może powiedzieć, czy dobry,
to nam by już zapewniło jakąś orientację
w temacie tego, czy serial będzie dobry, chociaż też wiemy,
że pusta są różne. No i co do tej godziny emisji, to
powiedziałam, że to będzie niedziela, to będzie konkretnie, co nas też
nie dziwi, godzina 20.20, także cztery
dzisiejsze niedzielę można z tym serialem spędzić, ja spędzę
jutrzejszą i zobaczę, czy przykuję moją uwagę
na tyle, żebym została w trakcie kolejnych.
A ty zajrzysz? Wiesz co, być może, chociaż na pewno nie na żywo,
no bo 20.00 jutro to audycja
na emigracji, że tak powiem
i to wcale nie wewnętrznej. Natomiast
teraz pozostajemy w imperium,
bo tu nowy prezes
podejmuje konkretne decyzje
personalne. Otóż we wtorek
25 kwietnia
Zarząd Telewizji Polskiej odwołał Jarosława
Olechowskiego z funkcji dyrektora
Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP3
i TVP Warszawa. Tak przekazało
w komunikacie prasowym Centrum Informacji
TVP. Nowym szefem
Telewizyjnej Agencji Informacyjnej został
Michał Adamczyk. No i skąd to odwołanie?
Przecież pan Jarosław Olechowski to taki człowiek,
który raczej robił to, co miał robić.
Ale zadarł z niewłaściwą osobą.
Mianowicie tu doszło do konfliktu.
Prawdopodobnie to właśnie
było powodem. Otóż
z prezesem Mateuszem zadarł
Jarosław Olechowski. Z prezesem Jackiem by się nie pokłócił.
Tak, na pewno by się nie pokłócił.
Tym bardziej, że to był jeszcze człowiek z nadania
Jacka Kurskiego. Więc
spełniał jego wizję programową
i informacyjną. Szczególnie taką,
no bo właśnie tym się zajmował.
A właśnie to odwołanie jest finałem konfliktu
prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza
z Jarosławem Olechowskim, który eskalował
już od jakiegoś czasu. Finałem tej sprawy
jeszcze tak przed odwołaniem był
opublikowany w poniedziałek, dwudziestego czwartego
kwietnia w Onecie anonimowy donos,
który miał trafić również do władz Prawa
i Sprawiedliwości. No przede wszystkim tam miał trafić,
a w Onecie to tak niby, że przypadkiem się znalazł.
Autorstwo tego donosu
w wielu przypisuje panu Olechowskiemu,
ale on publicznie temu zaprzecza.
W skardze, którą opublikował
Onet, autor informował, że
prezes TVP Mateusz Matyszkowicz chce
złagodzić przekaz programów informacyjnych,
emitować w wiadomościach więcej luźniejszych tematów,
które mogą zainteresować także kobiety.
To jest cytat,
bo nie wiem, myślę, że kobiety też się polityką interesują.
Nie, ja się interesuję tylko lifestylem i Eurowizją.
Aha, i Eurowizją.
Na wiadomościach pewnie będzie Eurowizji, sukces Blanki. No to na pewno.
A potem zła Europa nie doceniła Blanki i nie wygrała.
Tak, no i cóż,
tu autor tego donosu
skarży się również, że
no i właśnie, że Mateusz Matyszkowicz
podważa autorytet zarządu
Telewizyjnej Agencji Informacyjnej,
bo od 14 kwietnia
zaczął się pojawiać na piątkowych
kolegiach wiadomości i pozwolił również
dziennikarzom ignorować część sugestii
kierownictwa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Autor anonimowego listu
w tych zmianach widział zagrożenie
dla wysokich notowań Prawa i Sprawiedliwości.
No i na efekty
nie trzeba było długo czekać. Dzień później
pan Olechowski został odwołany
ze stanowiska kierowniczego.
Natomiast człowiek przy sterze,
który się zmienił, to akurat
człowiek dobrze znany, bo nowym
nadzorującym wiadomości TVP Info
i TVP 3 został Michał Adamczyk.
W ostatnich latach prowadzący
głównego wydania wiadomości i programu publicystycznego
Strefa Starcia. Michał Adamczyk
w latach 1997-1999
był gdańskim reporterem
Faktów TVN. Zaczynał tak w ogóle.
Jak to się zmienia. Ale on w ogóle zaczynał w Polonii 1.
To jeszcze taka ciekawostka.
Potem pracował w TV Puls, a od
2001 roku jest związany
z Telewizją Polską. No patrz jaki długi staż.
Gdzie pracował jako m.in.
reporter i korespondent w Brukseli.
Także tutaj taka zmiana. Zmiana,
której co prawda
bezpośrednio nie zaobserwujecie, chociaż
Michał Adamczyk ponoć ma prowadzić wiadomości nadal.
To, że będzie miał jeszcze teraz
więcej obowiązków to nie spowoduje, że o godzinie
19.30 nie będzie go można
tam co jakiś czas oglądać. No może tę zmianę odczujecie,
aczkolwiek coś tam może się zmieniło
w tych wiadomościach minimalnie, że wiecie
Tusk się nie pojawia jako temat drugim, tylko może
temat czwarty, ale dalej to tam jest. A ciekawe czy jeszcze jest Fur Deutschland?
Nie wiem, miałam siłę tylko oglądać,
ale może jak będzie Eurowizja to aż włączę, żeby posłuchać
o Wielkiej Polsce, która jest pionierem jeżeli chodzi o nakładki
z obłokami i wybuchami. Także może wtedy się przekonam.
Okej. I teraz jeszcze jedna taka
informacja. Jeżeli ktoś
w TVP Info tęsknił za Adrianem
Klanem Bachem, no to na pewno
to dobra informacja, bo właśnie
ten dziennikarz ponownie pojawił się na antenie
TVP Info Pomiesięcznej w przerwie
18 kwietnia. Poprowadził programy
minęła ósma i minęła dziewiąta, no i ma
już teraz znowu pojawiać się na antenie tej
stacji, bo go przeniesiono do
TVP3, tam prowadził programy informacyjne,
no ale wrócił i cóż,
i tyle a propos niego.
Myślę, że to jest uzupełnienie, którego zdecydowanie
potrzebowaliście, byliśmy wam winni, żeby tutaj
informacje były kompletne, a teraz
spuentujemy to wejście utworem, który nawiązywał
będzie tematycznie do tematu serialu,
jaki już od jutra będziemy mogli w jedynce oglądać.
Zastanawiałam się, czy są piosenki traktujące
o marcu roku 68 i taką właśnie
znaleźliśmy. Nagrał ją konkretnie Jacek Kaczmarski.
Tak jest. Ta piosenka to będzie
o marcu 68 z perspektywy jeszcze
młodszych osób niż bohaterzy
tego serialu, bo tu Jacek
Kaczmarski wspomina, że miał 11 lat, kiedy
te wydarzenia miały miejsce, więc
posłuchajcie.
I słuchajcie, zbliżamy się do końca naszego
dzisiejszego programu numer 182,
a na koniec jeszcze trochę o radiu.
W końcu o radiu.
Tak, oczywiście to chciałam powiedzieć, ha, ha, ha, bo ten program się nazywa RTV,
żebyście sobie przypomnieli, że to jest R,
ale to też tak nie do końca, bo nie będziemy w radiu
tradycyjnym, chociaż przez moment będziemy, ale przede wszystkim
skupimy na stacji obecnej w internecie,
czyli radiu Nuance, które już jakiś czas temu, ale nas to
długo nie było, więc nadrabiamy zaległości, jakiś czas temu
wprowadziło nową wiosenną ramówkę, trochę nowości,
trochę zmian, dlatego Wam teraz
o tym powiemy, na ile umiemy, bo
jak już wiecie, jesteśmy ludźmi troszkę starszej daty
i nie wszystkie wyrazy, jakie tutaj są,
my rozumiemy i wiemy, jak się je mówi
i tak, no, staramy się nadrabiać,
ale no wiecie, jak jest, nie?
No dobrze, dobrze, to, co możemy powiedzieć, to, że
wielki comeback zalicza do, jeżeli chodzi o Nuance,
wspomina nas już dzisiaj aktorka Vanessa Alexander,
to ta, co będzie grała główną rolę w serialu,
o którym mówiłam w poprzednim wejściu.
Jedna, jak to określono w zapowiedzie, jedna z najbarwniejszych
postaci, jakie zagościły na antenie Nuance
ma teraz samodzielny program, który się nazywa
Mówimy, to jest taka, wiecie, gra słów,
bo mówi, ten człon jest pisany
jak angielskie słowo film, prawda?
Więc można już z tego wnioskować, czy to będą jakieś rozmowy o filmie właśnie.
No i nie inaczej, ona tutaj będzie
zapraszać gości po pokrewieństwie pasji, tej aktorskiej
i tej muzycznej też.
Zostały już opublikowane odcinki z udziałem Jana Komasy
i z Erykiem Kulmem juniorem
i tego można słuchać we wtorki co dwa tygodnie o godzinie 20.
Pozostając w temacie, od 11 maja
do ramówki trafi nowy program filmowo-serialowy
i twórcy radia nie od razu
zdradzili, co to takiego będzie za program.
Przypuszczać mogę, że już teraz da się to gdzieś z ramówki wyczytać,
ale jeżeli jestem fanku Nuance, to aż tak głęboko
na ich stronę nie zaglądam, także może ktoś już wie,
bo 11 maja już niebawem.
To tak może ktoś posłucha tego programu, a akurat się nastroi
przed występem naszej Bejby.
Podstąpienia jest również okiem na muzykę Astera.
Ja nie znałam dotychczas Astera,
chyba nikt go za bardzo nie znał, bo pod koniec marca
on dopiero zadebiutował albumem Mowa Węży,
a właściwie równolegle odhaczył też debiut radiowy
w Nuance. W tym przypadku znowu
częstotliwość raz na dwa tygodnie i też we wtorki,
ale o godzinie 18. Kolejne nowości
to Surfcast, czyli format przybliżający
tajniki surferskiego świata,
nie wiedzieliście, że coś takiego może być, a będzie,
w dodatkowej współpracy z marką Porsche
i tego można słuchać w środę co dwa tygodnie o 16.
Ale to jak rozumiem mowa o surfowaniu na desce,
nie w internecie. No chyba raczej tak.
Interaktywna post-pato-ścieżkowa,
cokolwiek to znaczy, audycja Tonfi
co drugą środę o 22.
Z wraz z Astmo, widzieliście, że można mieć
ksywę Astma, przez TH pisane,
oni oddają hołd niepokornym brzmieniom z kaset
magnetofonowych i konkretnie robią to
co drugi czwartek o 18.
Wiosną, jak tutaj napisano w zapowiedzi, więc zacytuję,
łapiemy przy tym ostrość na audycje muzyczne,
które sprawiają, że określenie muzyka tła przestaje budzić
negatywne konotacje.
Antrakt do codziennego funkcjonowania jest przecież
na wagę złota. No, trudno się nie zgodzić.
Odpowiadają więc twórcy radia na to zapotrzebowanie
przy pomocy programów, które w Ichramówce się znajdą.
Uwaga, będą różne trudne słowa, trudne terminy.
Podobno się znam na muzyce, a coraz gorzej jest
zwłaszcza z tymi nowymi gatunkami. Na przykład będzie program
Naruzrabia, zaraz zobaczycie jaka to fajna gra słów jest,
bo Naro pisane jest dużymi literami.
Tutaj pojawią się trapy,
brzmienia z wysp od Naro, czyli osoba
o ksywie Naro poprowadzi program Naruzrabia,
no to ewidentnie grzeczna w nim nie będzie, prawda?
A konkretnie w czwartki o trzynastej, to można być niegrzecznym o takiej porze?
W internecie można. A właśnie, Smiley,
no to też taka gra słów, muszę wam powiedzieć,
to będzie DJ-skie pasmo i zderzenie muzyki klubowej
z dużą dawką nowości od Miley.
No Smiley, wiecie, czyli us, śmiech, Miley,
może ktoś już kojarzy tę ksywę? No to jest Marta Malinowska,
czyli wcześniej Radio 357, od jakiegoś czasu Nuance.
Konkretnie co drugi czwartek o godzinie dwudziestej
Ktoś Cię Kocha,
to bardzo krzepiący tytuł audycji
elektron i czułe miksy do tańca, co drugi poniedziałek
o godzinie dwudziestej, na to można tutaj liczyć.
Na chillu, to godzina kojących brzmień pod kuratelą Lecha Podhalicza,
co drugą środę o dwudziestej trzeciej.
I będzie też
taka audycja, w której znajdą się,
ja nawet nie wiem jak to przeczytać, więc się nie będę kompromitować,
ale będą tutaj grimy, drille
i afrotrapy
z Jędrzejem Święcickim w czwartki o piętnastej.
Nie wiem, nie ogarniam już niczego,
może ty jesteś mądrzejszy. Nie, ale ja się boję tych afrotrapów,
bo jak dla mnie trapy już są złe,
a afrotrapy, to może być jeszcze gorzej.
Ale nie kończymy jeszcze wątku Nuance’a,
bowiem o nim prowadzi i takie zmiany.
Nie wiem, czy ty się spodziewałeś, że to się tak skończy, czy nie.
Otóż po siedemnastu miesiącach Nuance zmienia
kształt subskrypcyjnej oferty Nuance Club.
Nowe treści zostaną otwarte,
a formaty audio wrócą do serwisów streamingowych.
Dotychczasowi subskrybenci dostaną nową ofertę,
m.in. zniżki na produkty oferowane przez Nuance.
Na pewno o tym marzyli przez cały czas.
Czyli wniosek z tego taki, że dawno temu w telewizji
będzie można nadrobić.
Przede wszystkim zacznijmy od tego, że ten program teraz się ukazuje bardzo,
bardzo nieregularnie.
Nawet nie wiem, czy na antenie w ogóle jeszcze jest, czy to nie jest tak, że tylko w podcastach.
Z tego względu, że Kamil Bałuk ma problem z zapraszaniem nowych gości,
którzy by chcieli do niego przyjść.
Ostatnio była sędzia Anna Maria Wesołowska i ten odcinek jest normalnie dostępny,
bo słuchałam tego na podcastach Google’a,
ale kiedy był jeszcze wcześniejszy, to nie wiem.
Także ten program ma mocno ograniczoną obecność
i to nie jest wina Kamila Bałuka.
Tak, żeby Wam nakreślić, jak to liczbowo wyglądało,
to z Nuance Club, który wystartował w grudniu roku 2021,
skorzystało 25 tys. subskrybentów.
Dostęp do Nuance Club można było pod sam koniec,
jak to istniało, wykupić na miesiąc za 14 zł,
choć jeszcze w grudniu, kiedy liczba subskrybentów
sięgała 10 tys.
popularnością cieszyły się promocyjne subskrypcje długoterminowe.
I mam tutaj cytat
pana Maksymiliana Salskiego,
który jest Head of Subscription w Nuance
i ja nie bez powodu
zacytowałam angielską nazwę jego stanowiska,
bo dalej będzie już tylko lepiej,
a wszyscy wiedzą, że ja kocham całą korpomowę,
kocham używanie wszystkich anglicyzmów,
kiedy da się je zastąpić terminami polskimi,
bo przecież wtedy to czyni nas bardziej światowymi,
prawda, zdecydowanie.
Teraz Nuance wprowadza zmiany i otwiera nowe treści.
Nuance Club zmienia swoją formułę,
przedstawiając główny fokus z treści na społeczność,
która się wokół nich tworzy.
Nasza community, no bo nie jest to nasza społeczność,
niektóra grupa docelowa,
dzięki systemowi głosowania będzie miało wpływ na to,
o czym piszemy i mówimy w formatach audio.
Mógł powiedzieć, że w autingu.
Nie oznacza to rezygnacji z subskrypcji.
Subskrybenci otrzymają dedykowany content,
bo przecież nie treści i te dedykowane,
to też jest taka kalka brzydka,
atrakcyjne benefity, bo przecież nie korzyści od partnerów,
a także zniżki na merch.
Na co?
No na merch.
Aha, to fajnie.
Powiem Ci szczerze, jakby mi ktoś proponował zniżkę na merch,
to ja nie wiem, czy ja powinienem się na to zgadzać,
No chyba chodzi o jakieś produkty z tymi niuansowymi.
No tak, ale wiesz, ktoś Ci mówi,
słuchaj, chcesz zniżkę na merch?
Znaczy ja biorę każdą zniżkę,
bo jestem chciwa baba, nie?
No ale tak wiesz, w pierwszym momencie zastanawiasz się,
ale na co, co Ty mi właściwie chcesz dać?
Jeszcze Ci chcę dać kolejne numery nuance paper,
aż tak się podekscytowałam, że tyle mogę dostać.
Natomiast wszyscy użytkownicy będą mieli dostęp do nowych treści,
tak jak powiedziałam.
Spodziewałeś się, że to w tę stronę pójdzie?
Wiesz co, liczyłem na to, że prędzej czy później tak to się skończy,
bo aplikacja nuance,
to nawet gdybym był w ich targecie…
O daj Pan spokój z tą aplikacją.
No właśnie, to się po prostu z perspektywy…
Podsumowałam właśnie dostępność aplikacji dla użytkowników.
Z perspektywy użytkownika
posługującego się czytnikiem ekranu, no to po prostu…
Nawet gdybym był w ich grupie docelowej,
to nie ma jak tego używać po prostu.
Ani to przyjemne, ani wygodne, ani…
A miałam tam przez moment tę subskrypcję taką miesięczną,
bo coś na czymś mi tam zależało
i to był jeden sposób, żeby się do niej dostać.
I tam czasami coś próbuję robić, nawet radio z tego odpalić.
Nie.
Tak jest finał tej całej historii.
Na początku powiedziałam, że nie będzie radia tradycyjnego,
ale potem się poprawiłam, bowiem jedziemy sobie do Istebnej.
Byłeś w Istebnej? Nie, a będziesz.
Bowiem 101,7 jak donosi serwis radiopolska.pl
to nowa częstotliwość, na której można słuchać programu Radia Maria.
Pojedziesz tam po to, żeby słuchać Radia Maria.
Na Śląsku Cieszyńskim to jest, jakbyś nie wiedział, gdzie pojechałeś właśnie.
Nadawca starał się o uzupełnienie zasięgu,
bowiem poziom sygnału dotychczasowych nadajników na Mangurce i Czantorii,
pomimo niewielkiej odległości od Istebnej,
z uwagi na ukształtowanie terenu
i charakterystykę promieniowania,
nie był tam wystarczający.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dwukrotnie publikowała ogłoszenie
o możliwości rozszerzenia posiadanej koncesji
na program o charakterze społeczno-religijnym.
O stawce nadawczą w Istebnej
po raz pierwszy 16 listopada 2021 roku,
a po raz drugi 23 lutego roku kolejnego.
O tym, zdaje się, mówiliśmy,
bowiem, słuchaj,
jedynego wnioskodawcy, czyli nadawcy Radia Maria,
wpłyną po terminie.
Czyli oni sami prosili, żeby im dali tę częstotliwość,
a potem się w terminie nie wyrobili.
Mogłabym coś tutaj pokusić, jakąś puentę o
kościele katolickim, ale mi się nie chce,
ponieważ kończę już ten program.
RTV nr 182.
Program RTV nr 183.
Ja cały czas jestem podekscytowana tymi rzeczami i tym merchem.
Z niszką na merch.
Więc ten następny program z następnym numerkiem pojawi się, kiedy się pojawi.
Za tydzień może i wtedy sobie jakoś podsumujemy
to, co się dzieje w trakcie Eurowizji.
Ale jeżeli nic się więcej nie wydarzy, to oszczędzę wam mojego gadania.
I wtedy przyjdziemy już za dwa tygodnie.
Podsumujemy sobie całą Eurowizję, a wtedy już będziemy na pewno, na pewno,
ponieważ zaprosimy was jeszcze na inne muzyczne wydarzenie,
jakim będzie festiwal w Sopocie,
organizowany przez telewizję Polsat.
Teraz zakończymy to nasze wydanie nr 182
piosenką tego artysty,
który debiutuje i muzycznie i radiowo
ze sprawą Nuansa.
I u nas też zadebiutuje.
Tytułowa piosenka z jego wspominanego albumu, czyli Mowa Węży.
A potem, tak jak zapowiadałam, dorzucimy wam jeszcze w ramach bonusu
kilka piosenek moim zdaniem najbardziej charakterystycznych,
jeżeli chodzi o stawkę tegorocznej Eurowizji,
o których miałam dużo do powiedzenia w czasie tego naszego skrótu.
A może chcielibyście jeszcze je lepiej poznać
przed transmisjami półfinałów.
Więc najpierw będzie to Austria, czyli
Who the hell is Edgar? Teja i Salena,
czyli Edgar Allan.
Później Cza Cza Cza
będziecie śpiewać z Finem Cario.
Taka będzie nasza kolejność.
Później będziecie śpiewać o traktorze
i wykrzykiwać Szczyf wraz z zespołem Let’s Triss.
Moje dziesięcioletnie uczennice to znają.
Naprawdę, to się dzieje.
Nie pamiętam kiedy by się ostatnio mówiło o jakiejś innej
eurowizyjnej propozycji niż Polska, a tutaj się to wydarzyło.
Więc jeżeli nie znacie, to poznacie i potem możecie też śpiewać,
bo są proste słowa. Mały, podły, psychopat. Dacie radę.
No a później życzenie z dla nas rozkazem.
Blanka będzie solo. Ponieważ to jest radio,
to nie będą jej towarzyszyły żadne nakładki.
Po prostu tutaj nie zmęczyłam się za bardzo moim gadaniem,
ale słuchajcie, powiem to jeszcze raz.
Wiem jaką reputację od lat miał konkurs Piosenki Eurowizji,
ale myślę, że fajne jest w nim to, jak mogliście się przekonać
słuchając tego skrótu, że każdy może w nim znaleźć coś dla siebie.
Ktoś kto lubi rocka, ktoś kto lubi radiowy pop,
ktoś kto lubi jakieś piosenki z przesłaniem interesującym.
I ktoś kto lubi piosenki o traktorach.
Też, no to się nawet właśnie pod przesłanie wylicza,
przypominam, bo ten mały, podły psychopat.
Wiemy już o kim to jest.
Także zdecydowanie ja polecam,
w ogóle też rekomenduję ze swojej strony
zaangażowanie się w sezonie Eurowizji.
Nie tylko teraz, ale także w sezonie preselekcyjnym.
Ponieważ to nam umożliwia oglądanie
różnych występów, różnych artystów z różnych krajów.
Więc możemy poznać wielu nowych wykonawców.
Prawda? Może być bardzo inspirujące.
Może ktoś stanie się dzięki temu naszym ulubionym artystą,
a na Eurowizję się nie dostanie i byśmy go nie poznali,
gdybyśmy go w tych preselekcjach nie zobaczyli.
Jest to może trochę męczące, bo w tym sezonie preselekcyjnym
co tydzień, powiedzmy w sobotę, mamy coś do oglądania.
Czasami po siedem wydarzeń jednocześnie.
Więc tam już trzeba wybierać, co nas bardziej interesuje.
Ale jest to rzeczywiście ciekawe i pozwala sobie ten czas zająć.
Tak, właśnie o tym też chciałem wspomnieć,
że można przy okazji poznać zagraniczne media.
Tak, żeby nie było, że tylko tak jest powiązanie Eurowizji
z naszym programem, że TV pewnie uczestniczy,
no to chociażby również właśnie takie,
że pozwala to rzucić okiem, jak to jest reakcjonowane
w innych stacjach telewizyjnych.
Ja np. Michałowi podrzuciłam preselekcje maltańskie,
te co mnie tak strasznie zmęczyły.
Te reklamy, które tam idą, ciągle te same,
jakichś produktów do łazienki, Burger Kinga i ciągle
tam była jedna piosenka czy dwie piosenki reklamy
i ciągle te same, no to jest jakiś absolutnie fantastyczny
koloryt lokalny dla osób, które się interesują mediami.
Więc chociażby z tego punktu widzenia polecam.
Też można sobie porównać, w jak różny sposób
w ogóle można podchodzić do wyboru reprezentanta, prawda?
Mamy nasze preselekcje słynne,
gdzie serce Europy wybieramy hit na Eurowizję, w skrócie…
A mamy też chociażby festiwali
i kenge z Albanii, gdzie
na preselekcjach towarzyszy orkiestra, podobnie jak w San Remo włoskim,
ale wiem, San Remo to nie preselekcje, tylko to niejako
przy okazji się tę piosenkę wybiera.
Mamy te preselekcje w krajach skandynawskich, ukierunkowane
bezpośrednio już na wybór reprezentanta
i na wybór jakiejś takiej, wiecie, radiówki, co tu dużo kryć,
zwłaszcza tu w Szwecji jest widoczne, w Norwegii i w Finlandii
też były te radiówki, ale zdecydowanie na ciekawszym poziomie.
Także naprawdę
różne podejście nadawców, różna stylistyka
dominująca w różnych krajach, to jest szalenie ciekawe, także
dla fanów Eurowizja zdecydowanie istnieje
przez cały rok, nie tylko przez ten tydzień, więc zachęcam,
żeby się nią zainteresować, także jeszcze przed nami
Aster, hip-hopu w tym roku faktycznie
na Eurowizji się nie doczekamy, może kiedyś z Polski,
ale to nie wiem, czy za tej władzy, no a potem Eurowizja
też jeszcze będzie obecna na antenie Radia DHT.
Już przestaję, idę sobie stąd, idę czytać dalej, jakie tam się
wydarzyły dramy na próbach eurowizyjnych, kiedy mnie nie było
i żegnamy Was
jak to zwykle my, bo w trakcie programu też się skład
prowadzących nie zmienił, Michał Dziwisz.
I Milena Wiśniewska. Do usłyszenia.
Co jest w telewizji grane?
Czym radia szumią fale?
Jeśli wiedzieć będziesz chciał, włącz po prostu RTV.
W każdą sobotę od 16 na antenie Radia DHT
o aktualnych wydarzeniach związanych z radiem
i telewizją opowiedzą Milena Wiśniewska
i Michał Dziwisz.
Był to Tyflo Podcast
pierwszy polski podcast dla niewidomych
i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków
Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych