Maszyna (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Tak jest proszę Państwa, pięć minut po godzinie dziesiątej w kalendarzu wtorek.
To jest, niech na zerknę, 28 dzień listopada 2023 roku.
Witam bardzo serdecznie. Przy mikrofonie Michał Dziwisz.
Tak o wyjątkowej porze się spotykamy, bo zwykle spotykamy się zdecydowanie później.
No ale czasem to się po prostu trzeba dostosować do autora audycji, który mógł tylko o takich, a nie innych porach się z nami spotkać,
a dziś będzie coś dla miłośników kolei, dla tych, którzy zawsze chcieli sterować lokomotywą.
No cóż, tylko wiadomo, jak nie widzimy to raczej nikt nam nie pozwoli takim fizycznym sprzętem posterować,
bo to zdecydowanie nie byłoby bezpieczne, ale wirtualnie można wiele.
Jak można i czy rzeczywiście jest to zabawa dla każdego,
o tym na pewno dziś sobie porozmawiamy.
A prezentować będziemy aplikację, która rozwijana jest od wielu lat,
mianowicie aplikację Maszyna.
Prezentować będzie ją mój dzisiejszy gość, Krystian Dziuba.
Witaj, Krystianie.
Witam wszystkich.
Tak. Maszyna, aplikacja, o której ja słyszałem już kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt ładnych lat temu,
bo po raz pierwszy z symulatorem, to wtedy jeszcze EU-07, to się zetknąłem jakoś tak chyba w 2002 roku.
Ty mógłbyś kilka słów na temat historii tej aplikacji powiedzieć?
Pierwszy projekt, który miał jeszcze inną nazwę, Mechanik N57, tam były później różne tego odmiany, ale w każdym razie stworzył to student chyba Politechniki, a teraz nie wiem skąd, można by to sprawdzić, takie podstawowe informacje w pliku konfiguracyjnym, tam są autorzy wymienieni.
W każdym razie kiedyś na forum się spotkałem właśnie z opisem tej historii, tylko raz na to się natknąłem i później tego nie dorwałem drugi raz, ale w każdym razie to się zaczęło od mechanika, tam były dodawane różne jakieś dodatki, jakieś takie pseudotrasy, ja kiedyś to tak pobierałem namiętnie, tylko że też nie bardzo się grać dało.
I w pewnym momencie pojawiło się jakoś rzeczywiście około EU-07
i to było ciekawe, że to właściwie chyba była jedna sceneria,
jeden wagon właściwie z tą lokomotywą jechał.
Bardzo to było tak, można powiedzieć, biedne wtedy.
I chyba też ta trasa to tak chyba przez moment tylko się dało jechać,
z tego co pamiętam, bo później się wszystko zawieszało.
Biednie też były jeśli chodzi o dźwięki, bo np. trąbki do lokomotywy to nie były takie trąbki jak wszyscy tutaj znają, tylko jakieś wzięte, nie wiem, z amerykańskich pociągów, co takie dziwne wrażenie trochę robiło.
ale tak było do…
przez ileś ładnych lat.
To nie jest tak, że nagle wszyscy
złapali takie dźwięki polskie, bo
tłukliśmy się z tymi dźwiękami długo.
W każdym razie,
to było później,
przez wiele lat,
coś takiego, że
do 2009 roku,
powiedzmy, od tego 2003,
powiedziałeś, tak, że…
Nie więcej, mam wrażenie, że nawet jeszcze wcześniej niż w 2003 się spotkałem z tym symulatorem, że to było jeszcze dwa drugi, może nawet dwa pierwszy.
To pamiętam, że jeszcze na Ircu siedzieliśmy z kilkoma osobami, bo jeden człowiek z mojego rodzinnego miasta, mianowicie z Iławy, niejaki Olo, się tym zajmował i właśnie…
Olo E.U.?
Tak jest, Olo E.U., dokładnie.
Jest taki członek forum.
Tak, i właśnie pamiętam, że kiedyś rozmawialiśmy gdzieś tam na IRC-u,
no i on mi powiedział, słuchaj, no tu robimy jakiś taki symulator,
możesz sobie zajrzeć na naszą stronę
i tam się to wszystko odbywa.
No ja sobie pamiętam, to pobrałem,
tylko i też rzeczywiście liczyłem, bo zawsze gdzieś tam mnie jakoś
kwestie kolejowe interesowały,
może nie jakoś bardzo, bardzo wybitnie, ale no interesowałem się tym, jak to wszystko działa.
No i cóż, chciałem sobie pograć, bo pomyślałem, że fajnie będzie ruszyć sobie taką lokomotywą.
Odpaliłem i chyba na tym zakończyłem swoją przygodę, bo się okazało, że to z jakiegoś powodu w ogóle nie chciało działać.
Także, no…
Wtedy było bardzo dużo dźwięku, bardzo dużo problemów ogólnie z symulacją.
Taka i ja wtedy komputera jakiegoś dobrego nie miałem.
Ale nie no, to znaczy, ja to potrafiłem uruchomić na komputerze,
który miał chyba z 250 megaramu.
Jakieś w ogóle takie śmieszne parametry miał.
To wtedy oznaczało tyle, że on się będzie dłużej ładował,
mógł się trochę ciąć, bo do dzisiaj tak bywa na słabszych komputerach.
Oczywiście maszyna też urosła przez ten czas,
Ale problem bywa ten sam, jeśli mówimy o słabych komputerach jak na te czasy.
W każdym razie, wracając do tego co mówiłeś, to też była wina tego, że oczywiście uruchamiałeś to przez goły plik wykonywalny, nie było wtedy jeszcze żadnego pliku startowego, z tego co pamiętam.
W każdym razie to było później, aż do 2009 roku, robione wszystko właściwie na zasadzie gromadzenia dodatków.
Każdy robił coś tam, od siebie wysyłał.
Właściwie to chyba nic ze sobą się nie zgadzało.
Wszyscy pisali w ostrzeżeniach zawsze w pliku czytaj.txt czy coś takiego.
Każdy też miał inną nazwę, nie było jakichś tam za bardzo unifikacji,
że może nie być zgodności, coś tam, coś tam.
I kiedy kopiowało się takie dodatki i tak dalej,
to bardzo dużo rzeczy się podmieniało,
no cuda się działy i w efekcie rzeczywiście ciągle czegoś brakowało.
I czasami było tak, że oczywiście przeszło się przez,
Nawet jeśli przeszło się przez cały proces ładowania się wszystkiego,
to zaraz po uruchomieniu teoretycznie kabiny wszystko się wysypywało.
I tak naprawdę to pewną stałość uzyskaliśmy dopiero,
kiedy zostały uruchomione pewne standardy dotyczące paczek całościowych.
W 2009 chyba wyszła taka pierwsza paczka.
i od tego czasu jest lepiej, to teraz to wszystko działa na zasadzie wydawanych mniej więcej co roku, chociaż różnie to bywa,
paczek całościowych, do której pojawiają się jakieś pacze później i od tego czasu mogę się pocieszyć, że raczej stabilnie to działa,
chyba że ktoś grzebie coś na własną rękę i wtedy nie da się czegokolwiek gwarantować,
ale tak o sam w sobie symulator się raczej nie wywala chyba, że są kłopoty z kartami dźwiękowymi, czy też kartami graficznymi, to też różnie bywa.
A potencjał do grzebania jest, to od razu trzeba powiedzieć, bo tam można wiele w plikach konfiguracyjnych, w plikach tekstowych zmieniać, bo to wszystko do zmiany jest,
to nie jest w żaden sposób jakoś szczególnie poukrywane.
Każdy może sobie takie pliki edytować
i różnego rodzaju modyfikacje wprowadzać, no, inna rzecz,
jakie to będzie potem miało konsekwencje.
Natomiast tak powolutku zbliżając się
do tych tematów bliskich nam,
to ja chciałbym Ciebie zapytać
i myślę, że od razu tutaj
wyjaśnijmy naszym słuchaczom,
którzy być może sobie włączyli tę naszą audycję i liczyli na to, że ty zademonstrujesz aplikację, która jest w stu albo kilkudziesięciu procentach dostępna,
która jest przyjazna dla użytkowników niewidomych, to może od razu powiedzmy, jak to wygląda, jeżeli chodzi o nas i o kwestię związaną z jazdą.
Jak osoba niewidoma może sobie z tym wszystkim radzić?
Ja może zacznę od początku.
No.
A wezmę się za to w taki sposób.
Postaram się porównać obecne produkty, które mamy.
Jeśli chodzi o dostępność generalnie, bo
maszyna ma pewną zdecydowaną zaletę.
Oczywiście pierwszą, że jest bezpłatna.
No to prawda.
Myślę, że dla wielu ludzi jest plus.
Chodzi tutaj też o to, że właściwie wszystkie te inne symulatory,
czy inaczej mówię, że może lepiej gry symulacyjne,
od Microsoft Train Simulatora po jakieś tam, nie wiem,
TRS-y, czy też późniejsze produkcje, łącznie z SimRailem,
który teraz jest taką nowością na Steamie,
czy też jeszcze przez jakiś czas był modny taki symulator,
ja już teraz mam jakąś dziwną nazwę,
on długo sobie jakoś długo w internecie nie pożył,
ale w każdym razie wszystkie te produkcje mają od strzała interfejs,
którego nie jesteśmy w stanie ruszyć.
Tak naprawdę MSTS można było jakoś ugryźć tylko i wyłącznie poprzez Open Rails i tyle.
więc nawet nie byliśmy w stanie czegokolwiek zrobić,
a tutaj mamy programy startowe, które ogarniają wiele plików jednocześnie,
pozwalają na sprawne uruchomienie tego, pozwalają na wybranie składu przy pomocy strzałek.
Tak naprawdę nie potrzeba żadnej myszki, żadnej obiektówki, niczego,
bo wszystko jest podstawione, co zresztą pokażę.
Są dostępne wszelkie instrukcje, jakie są potrzebne
i może z wyjątkiem niektórych rzeczy,
które oczywiście można sobie uklawiszyć,
wszystko jest dostępne z klawiatury.
Tak naprawdę jednego, czego potrzeba, to też wyczucie pewnej przestrzennej wyobraźni,
jeśli chce się podczepić, odczepić wagony, takie różne elementy, już późniejsze, bardziej zaawansowane,
bo pierwsza jazda po kole testowym, co nawet sobie można i bez programu startowego uruchomić poprzez plik konfiguracyjny,
to tam niczego nie potrzeba ruszać, bo to już jest wszystko zestawione, tak żeby sobie spróbować.
Ale tak jak powiedziałem, wszystko tu jest z klawiszologii, czyli wszystko można klawiaturą ogarnąć.
Obsługa samego oprogramowania jest dostępna z klawiatury, tak naprawdę myszką trzeba troszeczkę się pobawić w samej edytorze tras i tak dalej, ale nie wiem, przecież nikt raczej z nas nie będzie czegoś takiego ruszał, ja osobiście przez tyle lat współpracy nigdy nie potrzebowałem czegoś takiego.
Tak naprawdę przemieszczam się może pomiędzy trzema zakładkami i tyle i nie potrzebuję niczego więcej, bo jeśli potrzebuję czegoś więcej, to używam do tego notatnika zwykłego i przemieszczam się pomiędzy plikami tekstowymi.
No oczywiście, w różnych…
Tak, w różnych katalogach.
Natomiast jeżeli chodzi o taką typową dostępność,
którą możemy rozumieć jako coś, co niewidomy miałby jakoś tam ułatwione,
czyli dajmy na to informacje o tym, co dzieje się na trasie,
o jakichś, no nie wiem, punktach, gdzie trzeba coś zrobić,
chociażby, no taka najważniejsza rzecz,
kiedy my właściwie już powinniśmy zwalniać, bo zbliżamy się do peronu,
no to tutaj z tymi informacjami będzie problem, prawda?
To znaczy, weźmiemy na początek na warsztat skład, w którym można sobie pomóc,
jeśli chodzi o zatrzymywanie się na stacjach, co udowodniłem.
To znaczy od razu powiem, że bardzo chciałbym przejechać tutaj na żywo,
no tylko mieliśmy pewne kłopoty techniczne,
bo myśmy tutaj już sobie wcześniej próbowali, jakby to wyglądało i trasa była,
cały przejazd był karkołomny, często było tam, takie zacięcia były, że no nie dało się inaczej.
Więc z jakiegoś powodu nam się to wszystko zacinało?
No po prostu do tego stopnia, że właściwie symulator żył własnym życiem.
W każdym razie, dlatego zdecydowałem się na nagranie wcześniej całego przejazdu,
więc niejako pójdzie to z puchy, ale w każdym razie będziemy sobie to komentować.
Na warsztat weźmiemy pociąg, który można sobie tak ukustomizować,
że po prostu coś takiego będziemy w stanie zrobić.
Oprócz tego są pewne charakterystyczne oznaki tego, że zbliżamy się do stacji.
Wiele stacji ma przed sobą jakieś tam przejazdy kolejowe.
Ja nie mówię, że jest to reguła, ale taki jest bardzo często.
To jest na tej zasadzie, że gdyby chcieć naładować różnych elementów dostępnościowych,
jakichś tam sygnałów, jakichś innych informacji,
Problem jest taki, że tych informacji jest tyle
i w zależności od prędkości
szybciej się będą przed nami pojawiały,
że taki gracz zgłupie je,
totalnie zgłupie je,
dlatego że tak naprawdę nie będzie wiedział,
na czym się skupić,
czy na tym, co mówi syntezator mowy,
czy też tam, co pokazują nam sygnały,
czy na tym, co się dzieje jakby w samym pociągu
i gdzie tu w ogóle jakakolwiek frajda, prawda?
Jak spośród gąszcza tych informacji
nawet nie będziesz słyszał, że będziesz jechał tym pociągiem.
Jakby będziesz na czymś innym skupiony totalnie,
więc jednak, żeby mieć tą frajdę
rzeczywiście skierowania pociągu
i nie wiem, choćby jakąś taką, no nie powiem iluzją,
ale jakimś tam szczątkowym spełnieniem marzeń.
To nie jest, myślę, przedzieranie się przez gąszcz sygnałów,
dostępnościowych, tylko nawet jeśli bym miał przerżnąć ten semafor,
zatrzymać się zamiast na stacji gdzieś w polu,
co nie ukrywam, przez lata mi się zdarzało i do tej pory mi się czasami zdarzy,
a czasami mi się zdarzy w ogóle przejechać stację,
no to po prostu machnę ręką i jadę dalej.
Po prostu najważniejsze jest dla mnie to, że w pewien sposób spełniam swoje marzenia,
Czasami układam sobie składy, które kiedyś widziałem
i wracam do tego w pewien sposób, i to jest nieoceniona wartość.
Więc jakby to też nie jest to, że ja koniecznie muszę mieć dostępność
i tak, i koniec, i basta, tylko po prostu to jeszcze są inne wartości
dla mnie przynajmniej osobiście.
Ale tak, symulator nie jest na tej zasadzie dostępny.
Tutaj trzeba o tym zapomnieć.
Ja kiedy się rozmawiałem właśnie o tym i z programistami od symulatora jeszcze zastanawialiśmy się nad pewnymi mostami, nad pewnymi kontrolerami dla NVDA,
ale też właśnie doszliśmy do tego samego, że po prostu gąszcz informacji byłby potworny, a jeśli byśmy mieli jeszcze do tego wywoływać sobie, dajmy na to, skrótami pewne informacje konkretne,
to od razu mówię, że samo sterowanie pociągu wymaga tyle skrótów klawiszowych,
że nie wiem, czy by się pomieściły te skróty dla informacji.
Poza tym, jeśli ja miałbym jeszcze czytać, słuchać tych różnych informacji,
to mogłoby dojść na przykład do tego, że zerwie nam się hamowanie nagle,
bo akurat się czuwek uruchomi i tak dalej
i będziemy na tyle zaoferowani informacjami na szlaku,
że nie skupimy się dostatecznie na samej jeździe, na samej obsłudze pociągu.
Więc tak naprawdę, bo już mogę to zdradzić, że nauka tego wszystkiego
to jest tak naprawdę nauka na lata, prawda?
Rozmawialiśmy już w sobotę, kiedy przygotowywaliśmy się do tej audycji,
że tobie to kilka ładnych lat zajęło opanowanie maszyny, prawda?
No ja w maszynie jeżdżę od gdzieś 2008 roku, jak nie wcześniej, jeszcze na takim moim starym komputerze stacjonarnym się jeździło i tak naprawdę pewną płynność jako taką nabrałem, nie wiem, w 2017 roku, bo wcześniej zawsze coś było nie tak.
Oczywiście, wtedy symulator też przechodził wiele transformacji,
wiele nowości wchodziło, których trzeba było się uczyć.
Tak więc to też utrudniało w pewien sposób,
ale rzeczywiście tak, że mogę jeździć, powiem tak, na ślepo,
w pewien sposób zaczynam myśleć w przód jakby,
bo to jest wymagane, uważam,
Dlatego, że widzący ma wzrok, którym sięga dalej i jest o pewnych rzeczach ostrzegany, tak?
A my musimy z wyprzedzeniem pewne rzeczy przewidywać, jakby znać je.
Tak, czyli to jest tak naprawdę uczenie się tras na pamięć.
No tak. I to zostanie jakby ukazane po prostu w ten sposób na przykład, że ja muszę wiedzieć,
że zaraz za jakąś stacją będę miał jakiś niesamowity łuk,
gdzie nie mogę gaz do dechy zrobić, że tak powiem,
tylko muszę uważać.
Swojego czasu pamiętam na trasie, którą przejedziemy,
to znaczy, którą przejechałem i którą pokażemy,
zawsze wywalałem się na takim ostrym łuku zaturowym,
którego zanim się nauczyłem, gdzie on jest,
to trochę też minęło.
bo to, pamiętam, był taki neuralgiczny punkt dla mnie.
Ale to też daje taką pewność już na niektórych momentach,
że nawet sobie potrafię szybciej przygrzać,
niż nawet wolno to robić na danej trasie,
co też pokazałem, ale to kiedy indziej.
I w każdym razie tak, trzeba się uczyć.
I najlepiej jest na początek mieć własną taką ulubioną trasę,
którą się rzeczywiście nauczy na pamięć,
zanim spróbuje się czegoś innego.
To też tak nie jest, że ja jeżdżę na wszystkich trasach,
mam swoje ulubione z różnych względów
i ich się trzymam po prostu, bo tak, jak na razie.
No chyba, że będę chciał czegoś nowego się nauczyć,
no to sobie wezmę skład, który sobie w miarę przystosowałem,
jeśli chodzi o to, o czym powiedziałeś,
o zatrzymywaniu, dajmy na to, na stacjach,
bo jest taka możliwość od jakiegoś czasu
i to mi pomoże w pewien sposób.
Oczywiście to nie jest tak, że to jest dla niewidomych zrobione,
tylko to jest generalnie po prostu
system informacji pasażerskiej.
To, z czym się słuchacze spotykają na co dzień,
jeśli jeżdżą pociągami, które są przystosowane
jakimiś, nie wiem, kolejami regionalnymi
i tak dalej,
od kiedy zostało to wprowadzone,
no to nam w tym momencie,
jeśli chodzi przynajmniej o to, jeździ się lepiej.
No dobrze, to w takim razie myślę, że najwyższy czas, żebyśmy ruszyli, zanim wejdziemy do kabiny, maszyny, to powiedz, czym będziemy na dobry początek jechać, bo przygotowaliśmy dwie trasy.
To znaczy, przygotowaliśmy przejażdżkę na tej samej trasie z tym,
że będą dwa różne pociągi i zdaje się z tego, co pamiętam,
tak, będą dwie różne pory dnia, bo pierwsza przejażdżka,
to nawet można powiedzieć, że będzie chronologicznie,
bo pierwsza przejażdżka odbędzie się wieczorem, porą wieczorną.
Pojedziemy popularnym żółtkiem, nie chcę wymienić innej nazwy,
bo to, nie wiem, na antenie chyba nie przystoi.
W każdym razie elektrycznym zespołem trakcyjnym EN57-112,
należącym do katowickiego oddziału przewozów regionalnych.
I ja tutaj, żeby pokazać właśnie pewną właśnie dla nas zaletę tego systemu informacji pasażerskiej,
to wyjątkowo tam go umieściłem, chociaż teoretycznie nie powinno go tam być,
no bo oczywiście taki pociąg, taki staruszek nie ma czegoś takiego.
No ale na potrzeby tej audycji troszeczkę go zmodernizowałem,
tak żebyście zobaczyli, że to da się zrobić, przynajmniej w tej kwestii.
No dobrze, ja myślę, że będziemy w takim razie zaczynać, jeszcze tylko dodam, że jesteśmy na żywo, zatem jeżeli macie ochotę o coś Krystiana zapytać, to możecie do nas pisać, kontakt.tyflopodcast.net, jesteśmy też na YouTubie i na Facebooku i tam również możecie zadawać pytania pod transmisją, jest też nasz telefon
6 6 3 8 8 3 6 0 0
6 6 3 8 8 3 6 0 0
Jest tutaj też Whatsapp, więc jeżeli macie ochotę nagrać nam głosówkę
to też zapraszam bardzo serdecznie, również pod tym numerem telefonu.
No dobrze, to w takim razie
zaczynamy.
Gdybyś mógł, Krystianie, opowiadać też, co tu się właściwie dzieje w tym momencie.
Ja teraz uruchomiłem sobie akumulatory, bo to jest podstawa.
Tutaj właśnie też podniosłem sobie pantografy.
Uruchamiam mu obwód główny, żeby wszystko ruszyło.
Uruchamiam przetwornicę i sprężarkę.
Powinniśmy zaraz usłyszeć też sprężarkę bardzo charakterystyczną.
Stacja.
Boom, co?
To jest to, o czym mówiłem.
Ten system informacji, tak?
Tak, system informacji. Ja nie wiem, na ile nasi słuchacze, jeśli chodzi o głośność, to słyszą. Mam wrażenie, że dość cicho chyba.
I wiesz co? Będzie okej. Jest okej.
Tak.
Okej, no nie wiem, dobra, bo ja to po prostu może ciszej słyszę, nie wiem
W każdym razie
Ja sobie teraz robię próbę hamulca
Stoję na stacji, zawsze tak jest, tak się robi po prostu
Coś takiego dla pociągów regionalnych robi się parę razy
Oczywiście ludziom już drzwi też otworzyłem
I tutaj towarzyszy nam też radio
Mamy tylko zapowiedź.
I teraz jak rozumiem czekamy.
Tak, czekamy sobie na odjazd.
A przy okazji sobie dalej wykonywałem próbę hamulca.
I tak będziemy sobie czekać, bo odjazd poda nam kierownik pociągu.
Ja teraz wyszedłem sobie kamerą z pojazdu, bo słuchałem sobie pneumatyki,
czy tam wszystko mi się dobrze zrobiło, tak powiem.
No i teraz sobie siedzę grzecznie i czekam.
Myślę, że tutaj podczas jazdy czeka nas parę atrakcji,
bo starałem się
parę fajnych opcji pokazać,
parę widoków z kamery.
Przy okazji udało mi się
parę śmiesznych rzeczy zarejestrować,
których się nie spodziewałem.
W każdym razie, no tak jak powiedziałem, czekamy.
I od razu tutaj powiem, że ci, którzy
nie mają cierpliwości przy niektórych trasach
mogą ją stracić, dlatego że
Szczególnie w przypadku pociągów towarowych, czasami czeka się bardzo długo na swoją kolej.
Tak, na swoją kolej.
Bo na przykład, no nie wiem, jeśli chodzi o pociągi pasażerskie,
trzeba coś przepuścić, nie wiem, coś musi pierwszy nadjechać,
szczególnie jeśli jest trasa jednotorowa z powodu jakichś tam prac torowych
na torze równoległym.
Takie coś dla nas często oznacza
oczekiwanie na coś innego,
co nas minie albo co jest przed nami
i co musi uciec nam z drogi.
Coś tu się wydarzyło.
Co się wydarzyło?
Ja sobie nawrotnik jazdy sprawdzałem,
bo w M57 on ma tam parę stopni jazdy.
Wszystko w porządku?
Wszystko w porządku.
Wszystko w porządku.
Wszystko w porządku.
bardziej niespodzianki. Właśnie wyłączyła się
zdaje się sprężarka.
No tak, bo teraz mamy zupełną ciszę, tylko mamy to takie
cykanie delikatne w jednym kanale.
Tak, cykanie to jest, którego…
I będziemy ruszać.
Coś pięknego.
I ruszamy. A to jest tachometr,
który rejestruje wszystko, co się dzieje.
To, co słychać z przeciwnej strony, to jest nastawnik jazdy.
Właśnie blokada drzwi się uruchomiła.
I Ty teraz, jak rozumiem, zmieniasz tym nastawnikiem po prostu kolejne pozycje.
Tak, kolejne pozycje, które powodują, że przyspieszamy, jakby zwiększam moc.
I tak byśmy przyspieszali, a ja to przyspieszanie zwiększam, jakby jego…
Następna stacja.
Stacja docelowa.
O to chodziło właśnie, że to nam pomaga.
O i tutaj właśnie pokazuje widok z zewnątrz.
Tu coś obok nas przejechało?
To my.
Aha, to my, okej.
Tak.
Bo że wolno jechaliśmy, to trochę tak, nie wiem, cicho słychać ten dźwięk samego suwania.
No szkoda, ale w każdym razie troszeczkę przyspieszamy, bo jeszcze musimy zrobić próbę hamulców w ruchu.
Ten tachometr rejestruje wszystko co się dzieje, to później jest na takiej specjalnej taśmie.
Właśnie zjechałem na stawikie do zera.
Czyli teraz co, zwalniamy, tak?
Tak, będziemy zwalniać, teoretycznie, o połowę
powinienem
i później znowu zacznę sobie przyspieszać
I chyba właśnie to robisz, tak?
Tak, właśnie to robię, a przy okazji jeszcze mi się czuwak uruchomił
Właśnie, co to jest może, powiedzmy, co to jest ten czuwak, bo to może też nie wszyscy wiedzą
Czuwak to jest urządzenie mające na celu
którego zadaniem jest
sprawdzić moją gotowość psychofizyczną do jazdy.
Nie wiem, czy nie śpię za nastawnikiem
albo, no nie wiem, czy nie zasłabłem.
Dlatego, że jeśli nie zbiłbym tego czuwaka,
to znaczy nie wcisnąłbym odpowiedniego przycisku,
to w tym momencie uruchomiłby się brzęczyk,
po czym, jeśli dalej bym nie zareagował,
pociąg zacząłby gwałtownie hamować.
Oczywiście takie coś zapisałoby się właśnie na taśmie prędkościowego tego rejestratora
prędkości i innych moich zachowań tachometrów właśnie, no to też haslerem nazywa się.
I potem to jest w takim normalnym ruchu kolejowym kontrolowane, tak?
To jakiś czas na wyrywki, tak, a to nie do nas akurat.
Okej, no to jedziemy sobie dalej.
Tu od razu, jeżeli ktoś…
O, co?
Ale to… dobrze, to niech oni sobie rozmawiają.
Ja od razu jeszcze tylko powiem, że być może niektórzy zastanawiają się,
czemu nie podajemy skrótów.
Ich jest chyba po prostu za dużo, żeby je tak dokładnie wymieniać.
Poza tym pytanie, czy ty sobie ich nie modyfikowałeś jakoś, bo
no ten symulator jest…
Trochę skrótów się modyfikuje, choćby, no nie wiem, z różnych względów, na przykład
to znaczy w ogóle a propos skrótów, to trzeba oczywiście powiedzieć o tym, że jest wymagana klawiatura
blok numeryczny, więc ktoś, kto ma klawiaturę TKL albo
no nie wiem, ja sobie lubię potrąbić, zresztą zaraz będzie
przejazd kolejowy i za przejazdem będzie stacja
A ja teraz zamilknę, bo zaraz coś ciekawego będzie
Już właśnie podhamowuje, chyba nawet żeśmy to przegapili mam wrażenie
On powiedział, że zbliżamy się do stacji
Jeżeli powiedział to jakoś bardzo cichutko
Właśnie ja dlatego sobie troszeczkę podgłośniłem
Żeby bardziej słyszeć co się dzieje
Właśnie to.
Co w tym momencie zrobiłeś?
To właśnie skasowałem czuwak.
Okej.
Po prostu to, co tak cyka, to jest światełko.
Dobra, teraz jest ten…
Tak jak powiedziałem, ja lubię sobie potrąbić i to mnie zmyliło.
Teraz coś będzie.
No i już.
Zatrzymujemy się.
Obok nas jest inny żółtek.
Stacja
Dąbica Wschód
I mamy
Tak, mamy chwilę przerwy
W trasie
Ja sobie wyszedłem, teraz będzie coś bardzo ciekawego
Posłuchajcie moment
Deszcz pada na dworze
Ale ja jeszcze nie ruszam
O, to jest inny żółtek
I on rusza
Tak, a zaraz my ruszymy
Nie ukrywam, że uwielbiam ten dźwięk.
I to, jak rozumiem, my w tym momencie ruszyliśmy, teraz przeszedłeś już do kabiny.
No tego, że tak powiem, na żywo byśmy nie byli w stanie zrobić, gdybyśmy fizycznie w pojeździe siedzieli.
No chyba, że byśmy byli jakimiś czarodziejami, nie wiem, albo, albo nie wiem, uczybilibyśmy się pociągu i, nie wiem, jak jakiś Spider-Man chyba, nie wiem.
Tymczasem Matiusz do nas napisał, ja dawno temu grałem w maszynę i tu mam na myśli, że było to w latach od 2010 do 2015.
No to już był czas, kiedy, tak jak kiedyś powiedziałem, już pojawiły się te paczki całościowe,
więc generalnie było o wiele prościej mieć sprawną grę, która nie zrobi nam jakiegoś przykusa.
To nie do nas.
To nie do nas.
To dyżurny z Dębicy, którą żeśmy już dawno opuścili,
a za chwileczkę będzie stacja Tumlin.
Oczywiście trasa jest fikcyjna,
Tymi nazwami miejscowości nie ma co się przejmować.
Bo tu obok siebie jest Turów i Psiepole.
No teraz sobie tak jedziemy tak już koło setki.
A ja powiem, że miałem przyjemność poprowadzić prawdziwego żółtka.
O, proszę.
Tak, udało mi się na trasie Bydgoszcz chyba Leśna.
aż do Gdańska.
Oczywiście nie głównego, no bo mógł być problem,
ale w każdym razie
po prostu było to tak zrobione,
że sobie siedziałem
na fotelu po prostu, powiedzmy
na kolanach maszynisty, który mi mówił
po prostu jakie są
semafory i tak dalej.
Ja wokół tego
się właśnie
kręciłem i odpowiednie
czynności wykonywałem, ale
miałem Piotra w momencie jak
Jak już do tej setki się dochodziło, to jakoś, nie wiem, rosło mi ciśnienie.
Było to naprawdę niesamowite przeżycie.
Ale też jaka satysfakcja, jak można było już nie tylko jako pasażer,
tylko właśnie też z tej kabiny właśnie uruchomić sobie ten brzęczyk i otworzyć drzwi ludziom.
No i prowadzenie takiego pojazdu, no to już jest jednak coś zaawansowanego.
O, ale to też wielka odpowiedzialność.
To prawda.
Niektórym dniem odczuwałem taki ciężar.
Mimo tego, że siedziałem na kolanach maszynisty, to…
No, kolejna stacja będzie.
Jakoś nam chyba, nie wiem, te komunikaty ubiegają.
Też mam takie wrażenie. One w tym hałasie, to one gdzieś tam giną, to by trzeba było się bardzo wsłuchiwać.
To jest dziwne, bo ja jakby je słyszałem, bo przecież inaczej też jakby miałbym problem może z dokładnym zatrzymaniem się.
No właśnie, zatrzymuję się dobrze i po prostu ja zaczynam hamować, jak tylko słyszę ten komunikat jakby i żeby skutecznie zamknąć się w drodze hamowania, ja muszę ten pojazd znać.
Oczywiście wyjdziemy o tak.
I to był komunikat dla nas?
Tak, jako pasażerów, że już lepiej się nie zbliżać.
Na czym to ja skończyłem?
Na tym, że słyszałeś te komunikaty.
Ja nie wątpię, że tak właśnie było,
bo tylko wiesz, jak my tu sobie rozmawiamy,
ja też muszę regulować poziom tego dźwięku, który mamy,
żeby nas jakoś nie przykrywał,
bo potem, żeby dla naszych słuchaczy było to w miarę znośne w odbiorze.
O, no to jest bardzo cichutko, te komunikacje.
Tak, było stacja…
To też dlatego ja sobie podmieniłem chociaż dźwięk tego głosu,
który mówi mi o tym, że następna stacja, stacja docelowa i tak dalej,
bo też nie w każdym pociągu jest ten gong,
Bo nie każda spółka sobie go uruchomiła, też korzystają z różnych systemów tej informacji i nie wszędzie ten gong jest,
więc żeby w ogóle słyszeć cokolwiek, sobie podmieniłem dźwięk tego podstawowego komunikatu.
Tymczasem mamy kolejny komentarz od Piotra.
O, Tumlin, Świętokrzyskie, pozdrawia.
Pozdrawiamy.
Czyli coś tam im się udało.
Zdecydowo teoretycznie większość pociągów na tej samej trasie,
tylko że jeśli chodzi o inne scenariusze,
rzeczywiście oznaczeniami pilnuje się jakoś tamtego,
bo z tego co pamiętam to chyba Świętokrzyskie ma oznaczenie
tak jak lubelskie, że chyba dwójeczka jest
tak, chyba tak
więc
teoretycznie jakoś to by się tam zgadzało, że
dwa, trzy, no to z
Świętokrzyskiego do
Małopolskiego
no to też nie do nas
tak
oho, teraz już do nas
dziękuję
Pojedyncze cyknięcie, właśnie zbliżaliśmy się do tarczy i zaraz będzie do semafora.
Tarcza ostrzegawcza to jest taki znak, który informuje nas z wyprzedzeniem, co będzie na semaforze.
Oczywiście dla nas to nie jest żadna informacja, tylko tak po prostu mówię o tym.
To są, zdaje się, takie trójkątne świecące się tarcze, jeśli ktoś niedowidzący by był.
Teraz spróbuję ucichnąć, że tak powiem, w odpowiednim momencie,
bo przynajmniej chyba będziemy wiedzieć, kiedy zbliżamy się do stacji.
Ale tak jak powiedziałem, on powie, zbliżamy się do stacji po prostu.
Taki jest komunikat.
Ale też nie zawsze, bo nie wszyscy przewoźnicy,
a staramy się na nich wzorować, jakby na ich poczynaniach,
Podają wszystkie komunikaty. Niektórzy podają tylko na przykład, że następna stacja taka i taka, nie podają stacji docelowej, po czym podają tylko stacje, na której już jesteśmy.
Kiedy pociąg się zatrzyma, niektórzy, nie wiem, następna stacja, a potem docelowa i na przykład, że zbliżamy się do jakiejś stacji, ale już kiedy się na niej znajdziemy, to nic nie ma.
Zwalniamy, zwalniamy
Tak, spróbujemy to jakoś uchwycić, nie wiem
Uruchomiała nam się sprężarka
Zadaniem sprężarki jest…
Utrzymywanie prawidłowego ciśnienia w przewodzie głównym
O, sobie przejechaliśmy
Tak, o po prostu
– Przewód główny to jest, jak rozumiem, przede wszystkim związany tam z hamowaniem potem, tak?
– Tak, i to jest po prostu taki bardzo długi, idący przez cały pociąg przewód, który oczywiście nie jest do końca szczelny,
ale właśnie dlatego sprężarka ciągle kontroluje ciśnienie, bo jeśli spadłoby ono za bardzo, no to w tym momencie pociąg zaczyna hamować.
– Ja przed stacją zawsze lubię sobie… – Zatrąbić.
– Tak. Już powinien podać.
– Bardzo cicho te komunikaty się pojawiają, ale to też tak z perspektywy lokomotywy, no to chyba tak faktycznie jest, bo w lokomotywie generalnie jest głośno.
To znaczy zależy, bo jeśli, to akurat wziąłem na warsztat takiego staruszka, bo to taka większa atrakcja, ale to zależy, bo jeśli jest jakiś tam modernizowany pociąg, albo jakaś nowa lokomotywa, no to wtedy sprawa jest zupełnie inna.
Albo nawet jeśli pociąg przeszedł jakieś tam małe modernizacje,
gdzie coś tam zrobiono z kabiną, to już jest lepiej.
Spójrzmy co.
Stoimy sobie.
To jest taka troszeczkę większa stacja, bo na niej nawet się interregio pociągi zatrzymują.
Jeśli takie są.
Ja tutaj sobie go właśnie odhamowywuję, to znaczy on teraz sobie nabija powietrze do tego właśnie długiego przewodu głównego
Do TG, tak się…
I tutaj
jest komunikacja pomiędzy pociągiem towarowym
i chyba nawet my
teraz nie pamiętam, czy
to w tym pociągu
ja sobie wyjdę z niego i on przejedzie, czy
czy to w innym przypadku
już teraz nie pamiętam
No wyszedłeś
Tak, wyszedłem
Ale właśnie nie pamiętam, czy on będzie tu przejeżdżał, czy już jak będziemy lokomotywą jechać, bo…
A nie, będziemy się z nim mijać.
Bo dla równowagi oczywiście też lokomotywa jest, bo to zupełnie inne odczucie jest.
Bo tutaj właściwie ani silników nie słyszymy, niczego.
To jest właściwie…
A tutaj zatrąbiłem, bo zaraz za stacją jest przejazd kolejowy.
Nie wiem, może kiedyś, jak będzie mi się chciało, to sobie wezmę i wszystkie pliki przekształcę, nie wiem, jakoś tam na inne syntezatory.
No żeby to po prostu było głośniejsze, bo to rzeczywiście, no, jest dość ciche, tu coś na radiu się dzieje.
Ale w takim razie, skoro my się tu rozpędzamy, skoro jedziemy, to odbierzmy telefon, bo mamy słuchacza, który czeka na połączenie z nami, jest z nami Michał, witaj Michale.
Witam serdecznie, Michał Brajer z tej strony.
Cześć.
Witamy, witamy.
Cześć! Dzwonię do was korzystając z okazji, że jest dzisiaj audycja na żywo o maszynie EU-07.
Powiem tak, ja też czekałem na tą audycję. Kiedyś myślałem, żeby nagrać, ale dobrze, że tak stało się jak się stało,
bo jednak tutaj Michał jest profesjonalista, więc także… Ale sprawa jest taka.
Mianowicie jakbyś Krystianie jeszcze raz wytłumaczył to
właśnie zatrzymywanie się na stacjach bo ja słucham
dokładnie tej prezentacji tam słyszę komunikat o tym, że
jest jakby to rzecz następna stacja ale skąd ty wyczuwasz
że ta stacja jest dokładnie tam potem w tym miejscu po
zahamowaniu czy to już praktyka czy po prostu trzeba
się bardziej wsłuchać.
To jest tak, że
tutaj właśnie nie mogliśmy
tego wyczaić przez długi
czas, ale jest poddany
komunikat
przez automat, że zbliżamy się do stacji
i ja znając możliwości
swojego pojazdu,
jego drogę hamowania, nie
że w kilometrach czy coś takiego, tylko
z własnego wyczucia jakby
wiem, jak muszę
mocno nacisnąć w hamulce
i jak zaraz, bo tutaj nam
zaraz akurat zbliżamy się do stacji
i on właśnie poinformował nas dyżurny
z przygopola, że dostaliśmy wjazd
w każdym razie, tak jak Tobie powiedziałem
sytuacja jest taka, że ja znam ten pojazd
czy może żółtka niekoniecznie, bo
starałem się go zawsze unikać i właśnie ze względu na brak
tego o czym mówiłeś, tego komunikatu, ja go dopiero niedawno
sobie uruchomiłem tutaj.
W każdym razie, jeśli znasz już jakiś pojazd,
to wiesz jak się zachować
i kiedy zacząć hamować,
na ile, jak sobie to rozłożyć, żeby
uruchomić, żeby
zatrzymać się tam,
gdzie trzeba. Oczywiście ja nie
gwarantuję, że tak się stanie.
Ja takiego rzeczywiście
wyczucia nauczyłem się
nie wiem, może
dwa lata temu, bo
częściej, kiedyś zdarzało mi się
rzeczywiście przejechać stacje.
Oczywiście są też takie pociągi…
Zatrzymujemy się już na stacji, ale w każdym razie
pocieszę się, że naprawdę
przez lata przejeżdżałem
albo przez stacje, albo
zatrzymywałem się przed stacjami.
Zresztą też kiedyś było jeszcze trudniej,
bo nie było nawet dźwięków wysiadających
czy wsiadających pasażerów.
I w tym momencie tak naprawdę nie wiedziało się.
A tutaj przed stacją
zaraz jest przejazd kolejowy.
A to prawda, a są na przykład takie trasy, na przykład gdzieś już pododawane, że nie wiem, na przykład takie autentyczne typu z Bydgoszczy do Poznania przypuśćmy, albo nie wiem, z Gniezna do Iławy przypuśćmy.
Są zakusy na coś takiego, jest parę takich projektów,
w większości takich, które nie wyszły jeszcze poza forum.
Tylko że problem jest taki, że one są na tyle skomplikowane,
że albo ludziom się odechciewa to robić w końcu,
bo np. robi parę osób i jedna się wykruszy
i druga sobie w końcu pomyśli, że właściwie to po co to robić dalej
i albo taki dodatek kiśnie na forum, albo no nie wiem,
różne rzeczy się z nim dzieją, albo zostaje po prostu na dysku.
Chyba najbliższą ideałowi…
Dobra, nie ideałowi, tylko najbliższą jakiejś tam realności jest trasa tam L61,
która w założeniu ma być trasą pomiędzy Lublińcem a Częstochową.
I z tego co wiem, jest planowana jej kontynuacja
tam przez koniec pol aż do Kielc.
Tylko, tak jak powiem, to jest dość żmudne,
bo to trzeba pracować nad terenem,
trzeba oczywiście mieć różne charakterystyczne
elementy infrastruktury, charakterystyczne budynki,
inne takie rzeczy. Ktoś to musi sfotografować i tak dalej.
Tak, bo w tych trasach, może wyjaśnijmy, bo może słuchacze nie zdają sobie sprawy tak do końca,
bo w końcu tego nie widzą w większości, ale te trasy to one są wypełnione takimi obiektami,
które rzeczywiście na nich się znajdują. To nie jest tak, że sobie jedziemy i tak naprawdę widzimy tylko,
przed sobą jakąś tam drogę, my jak rozumiem też się możemy rozglądać i rzeczywiście te scenerie gdzieś tam się pojawiają, tak?
Oczywiście. Na tych nowszych sceneriach jest tak, że dla nas, można powiedzieć, jakaś atrakcja jest i pewna szansa zorientowania się,
że mamy dźwięki lasu, dźwięki jakiejś wioski, dźwięki jakiejś tam miasta i tak dalej. To wtedy może dać pewne wyobrażenie,
że rzeczywiście to otoczenie jakich jest.
Mogę też dodać, że mamy samochody,
które gdzieś tam na drogach się pojawiają, sobie jeżdżą.
No, dźwięki ich są dość prymitywne jak na razie,
ale w każdym razie pojazdy jako takie są.
Jakieś tam bzyczenie można usłyszeć.
W każdym razie tak, to jest dość rozwinięte.
Oprócz tego są bardzo szczegółowo wykonane takie elementy,
jak cienie, odblaski słoneczne, takie rzeczy, które doceni ktoś, nie wiem, słabowidzący.
To jest bardzo dużo elementów.
Też zachowanie się dymu, jeśli poruszamy się czymś spalinowym.
Bardzo dużo jakichś tam, nie wiem, różnych tam snopów świetnych,
jakichś tam zachowania się latarni, inne takie sprawy.
A jeszcze, bo to zgadza się, bo to różne czynniki na to wpływają.
Niemniej jednak dzisiejsza audycja zachęciła mnie naprawdę do powrotu do maszyny,
bo widać dzieje się i to dzieje się bardzo dużo dobrego.
Dzięki grupie ludzi, naprawdę, i to jest ważne, co by wspomnieć, że ci ludzie nie mają z tego żadnych profitów, z wyjątkiem tego, że spełniają swoją pasję, że choćby tacy ludzie jak ja, którzy poza maszyną nie mają tak o co marzyć o pracy jako kolejarz, jakoś tam mogą coś, nie wiem, coś zrobić.
To jest dla nich jakoś tak satysfakcją, no i to oczywiście, że mogą coś zrobić dla wielu, czasami tysięcy ludzi, co też oczywiście jest wielką satysfakcją dla mnie, kiedy wydaję jakiś dodatek.
Zgadza się. A dwa, to jeszcze miałem się to pytać, czy paczka, jeśli chodzi o sam symulator, to jest tylko to, co my pobieramy, czy na stronie są jeszcze jakieś dodatki do pobrania, żeby sobie jakby urozmaicić te scenerie o jakieś dodatkowe rzeczy?
Generalnie wszystko czego potrzebujesz jest zawarte w najświeższym wydaniu maszyny, które pobierasz,
bo ono jest zgodne z najnowszą wersją repozytorium, gdzie trafiają wszystkie najświeższe dodatki, które ludzie wypuścili.
I generalnie bardziej chodzi chyba o to, że jeśli byś chciał mieć coś archiwalnego, co zostało wyrzucone na jakimś etapie rozwoju maszyny z jakiegoś tam powodu, który, no nie wiem, na przykład nas by nie dotyczył tak bardzo, bo na przykład, nie wiem, już nie spełnia oczekiwań obecnych, jeśli chodzi o grafikę, no to z jakichś tam, nie wiem, archiwalnych wersji strony można pewne rzeczy ściągnąć.
Oczywiście trzeba brać pod uwagę to, że może trzeba by sobie to jakoś dostosować,
bo fizycznie pewne rzeczy mogą już nie spełniać oczekiwań maszyny,
mogą pewnych funkcjonalności nie mieć,
mogą nie być zgodne z jakimiś tam elementami,
albo może już pewnych rzeczy brakować.
W każdym razie, jeśli pobierzesz najnowszą wersję maszyny,
to właściwie powinno być wszystko, czego potrzebujesz do jazdy
I od jakiegoś czasu myśmy uruchomili, otworzyli test dodatków dla otwartego grona ludzi zalogowanych.
Czyli teoretycznie można wejść sobie na ten dział i przejrzeć go pod względem tego, co by się przydało.
No tylko tu jest sprawa taka, że trzeba dokładnie czytać posty, bo tam autorzy raczej piszą, jak coś uruchomić, to znaczy jak wkleić jakiś tam dodatek, bo to też często nie jest takie proste, że no nie wiem, to już raczej się ludzie nie ławią w te takie pliki rozszerzeń do instalatora, to było modne przez jakiś czas i wtedy było rzeczywiście prościej.
Teraz z powrotem rozprowadza się odpowiednie foldery do odpowiednich lokalizacji.
Znowu więc to trzeba już jakby znać strukturę samego programu.
Ja myślę, że w ogóle warto podać adres strony internetowej, skąd można to wszystko pobrać.
www.eu07.pl
E-U z małych liter oczywiście.
i tam jest dział dotyczący pobierania
i tam jest pobieranie samej paczki całościowej
i poprzez Torrenta oczywiście można później udostępnić
co by inni użytkownicy mieli szybciej
ale też można pobrać sobie instalator sam w sobie
który pobierze wszystkie wymagane paczki
oraz patche jakieś tam bezpośrednio na nasz komputer.
Oczywiście trzeba sobie najpierw stworzyć folder odpowiedni.
O, i posłuchajmy teraz.
Tutaj mamy zapowiedź.
Tutaj sobie troszeczkę postoimy, więc…
Tutaj nie ma problemu. Możemy dalej…
To zadzwoniłem w dobrym momencie.
Tak, no tutaj będziemy troszeczkę czekać.
Jakoś tak się przydarzyło.
Przy okazji takie urozmaicenie w audycji, że jeden gaduła taki postanowił dopytać o pewne szczegóły.
Jeszcze co mnie ciekawi, będziesz pokazywał procedurę przypięcia wagonów do składu?
To znaczy, na przejechanie chyba nie wiem, czy w całości starczy czasu,
ale jest na drugiej przejażdżce lokomotywą.
Pokazałem, oczywiście jazdę lokomotywą, to nawet odważyłem się pojechać 160 km na godzinę,
bo następnie trasa będzie EP09 z wagonami.
I tam na koniec ja wypycham wagony na bocznice, odpinam się od nich i zjeżdżam już na swoje tory postojowe.
Super, to ja Wam chętnie opowiem też o mojej jednej przygodzie kiedyś w EU-07.
Mianowicie ja se jadę, chyba to było z Bałtyku do Alakowic.
Pamiętam, mój szwagier siedział wtedy obok mnie, bo mówi, no a to Misiek mówi, dawaj to se ponieździmy. No i ruszyłem ze składem. Jedziemy, jedziemy. A co się stało? Tak byłem rozentuzjazmowany jazdą, że po prostu na czołówkę wjechałem ze składem, który jechał.
Także dwa pociągi się skaczą.
To my, kiedy robiliśmy jakąś próbę, to też, ale to był akurat jakiś chyba błąd, bo…
To znaczy, ja wytłumaczę, co to było.
Po prostu chodziło o to, że ja z jeden, ten pociąg, pamiętasz?
Ten jeden pasażerski, który był.
Ja jakoś, nie wiem, ale to też dziwne, że on raz z nim ruszył,
jakoś mu się teraz zapomniało, w każdym razie skład był długi.
I się dwa pociągi musiały zakleszczyć, w sensie towarowy, osobowy,
i żaden nie mógł ruszyć, jeden trąbił na drugiego,
a ja po prostu wjechałem w ten towarowy na sam koniec,
a jeszcze pamiętam sobie, mówiłem sobie, że
Boże, nie mogę się wykoleić, bo siara będzie.
Jak sobie tak się wykoleje, ludzie, że niby profesjonalista,
któryś powiedział, a właśnie się wyłożył na koniec.
Ale to było to właśnie, że pociąg jeden był za krótki,
za długi, miał coś z 12 wagonów,
Po czym ja go skróciłem do sześciu i już tego problemu nie było, bo tutaj teraz jak dojechałem już sobie na stację no to, tak jak powiedziałem, odczepiłem się, później przejechałem na tory postojowe.
I to też jest pokazane tam, że żeby wykonywać na stacji manewry, dobrze jest mieć różne punkty orientacyjne, że to też nie…
Najlepiej jest pewne… Tak?
Te punkty orientacyjne jakoś my słyszymy, że one tam są jakoś i dla nas one są tam widoczne.
To znaczy akurat w tym wypadku na stacji Sandomierz, gdzie ja kończyłem bieg,
tak się zdarzyło, że akurat tam jest coś takiego, że jest przejazd kolejowy
W pewnym miejscu, tam gdzie zaraz jest zjazd na grupę wagonową i tam wagony sobie stoją
i też na tory postojowe dla lokomotyw, trzeba po prostu zygzaków trochę porobić,
żeby dyżurny zdążył nam ustawić drogę, bo to też nie jest proste tak sobie przejechać.
W każdym razie dzięki temu przejazdowi kolejowemu wiem gdzie jestem.
O proszę, to…
Ale to też nie na każdej stacji tak jest.
Zgadzaj się. A na przykład tam gdzie mamy tą słynną stację
do Bałtyk, tam z Bałtyku
do Alakowic, to tam też…
Nie, nie lubię.
To znaczy parę razy próbowałem nią przejechać i nawet mi się udało.
Tam jest teraz wersja, już teraz nie pamiętam
w którym roku ona się pojawiła.
jest scenariusz SKM jazda, bo to jest sceneria jakby wzorowana powiedzmy na czymś w stylu tej trójmiejskiej kolei jakby, no coś w tym stylu w każdym razie.
A, SKM ci wiem.
Tak, ale to w każdym razie teraz nawet tam radio jest i teoretycznie gdybyś się wsłuchał to mógłbyś wiedzieć co się wokół ciebie dzieje
i jakoś tam zareagować, oczywiście mając te komunikaty, o których wspomnieliśmy,
mógłbyś dowiedzieć się, że już może być trzeba hamować i tak dalej.
Poza tym tam się tak nie gna, tam już później, jak się jedzie do Alakowic,
skądś tam, to już można wtedy sobie bardziej pozwolić, ale też, nie wiem,
O, już właśnie ruszyliśmy?
Tak, w międzyczasie jedziemy.
O, jedziemy tym, ja jak słucham tego składu, to on tak pięknie, pięknie gra, jak taki, no, to już, bo to jest taki wiekowy skład, także fajne, fajne odzwierciedlenie, ale jeszcze się dopyta, w jaki sposób edytować te pociągi, tak jak mówisz, że zedytowałeś tego żółtka, że on nam ładnie zapowiada stacji.
to jak to zrobiłeś?
Powiem tak, to akurat już jest wyższa szkoła jazdy.
Ja to zrozumiałem mniej więcej
i to też nawet do dzisiaj jakby nie wiem wszystkiego,
bo to się ciągle rozwija.
To nie jest jakby rzecz stała,
bo ciągle nowe parametry dochodzą.
Sama kwestia dźwięków się ciągle zmienia,
bo albo dochodzi tłumienie w kabinie,
różne rzeczy można ustawiać, ale to wszystko jakby jest, nie wiem, albo oparte na modelu jako takim,
po prostu można sobie regulować jakieś tam ustawienie różnych urządzeń, ale w każdym razie to są,
można najprościej jest się sugerować tym, co jest już gotowe i sobie to po prostu przeklejać w odpowiednie miejsca
tak na początek, zanim ktoś się nie nauczy.
No to są pliki multimediów, jest tam
na forum
podana, powiedzmy, taka maszynowa
Wikipedia,
gdzie są te rzeczy wytłumaczone.
Ja tylko muszę sprawdzić, czy to gdzieś jest podane
na otwartym dziale, czy to chomikują
gdzieś na dziale zamkniętym, ale jest
coś takiego.
No tylko tak jak powiedziałem, tam jest strasznie dużo parametrów,
to jest
O, wyższa szkoła jazdy.
Tak, ja na przykład do dzisiaj
ja nie potrafię na przykład, nie wiem,
za bardzo edytować
kabin, to znaczy
dźwięków w kabinie. Oczywiście coś tam
wiem jakby i coś tam
próbuję, tylko że moja wiedza jest trochę
zacofana jakby względem tego co jest, bo
też nie nadążam za wszystkim jakby
też, bo to…
Ja wiem, że klawiszologia jest rozbudowana,
bo jest, ale jak mógłbyś
tak pokrótce
raptem przedstawić, tak jak ruszałeś składem, to tak mówię, się dopytam, bo ja usiłowałem zapalić skład po tych wszystkich zmianach i guzik mi to wyszło, czy po prostu coś pomyliłem, jakieś klawisze.
I mówię, i mówię, zapytam się przy okazji, jakbyś chociaż tą procedurę startową składu i na przykład hamowania przed stacjami,
którymi to się klawiszami robiło, jakbyś to po prostu pokrótce przypomniał,
bo sprężarkę i przetwornicę pamiętam się włączało shift x i shift c,
Włączny główny shift M, to pamiętam.
Pantograficzny…
No i twoja klawiszologia już jest właśnie o to chodzi, że już jest nieaktualna, bo się pozmieniało teraz.
Totalnie można powiedzieć inaczej.
I procedura też jest inna.
Jakby tłumaczenia byłoby dużo, bo w takim razie jeśli jesteś na tym etapie jeszcze,
to totalnie tam pozmieniali, bo doszły w ogóle nowe feature’y
a to zapalanie baterii doszło, odblokowywanie wyłącznika szybkiego
to zależy, bo też niektóre kabiny się aktywuje
też, bo właśnie to zależy od zaawansowania pojazdów tych nowych
kabina jest, sam pulpit jak myślę, kabinę się aktywuje
i to jest tam też chyba, Jezus, kontroli odchyba
ale to jeszcze jakby jak się baterie uruchamia to też od pojazdu zależy
czy to są te traksy i tak dalej
ja na przykład za niektóre pojazdy się też tak nie łapię
po prostu na sam moment otwarcia
u tych takich nowiutkich
to ja po prostu uruchamiam autopilota
bo bym chyba, nie wiem, szału dostał
Bo też jakby nie wszystko jest po prostu nawet pod klawiszologią pokazane do wpisania, bo dajmy na to jest jako model do kliknięcia, ja wtedy uruchamiam sobie, albo np. no nie wiem, lokomotywa nie ma po prostu.
Autopilota włączamy jakim skrótem?
Shift Q
I go wyłączamy też w Shift Q?
Nie, Q
Ok
A to ja używam, tak jak ci powiedziałem, bardzo dużo się zmieniło, klawiszologia przeszła transformację, ja już nawet nie pamiętam, Jezus, tej starej klawiszologii, że nawet nie pamiętam
Ja jeszcze tą starą pamiętam, bo ja wtedy praktycznie każdym składem mogłem jeździć na tej starej klawiszologii
Właśnie wszystko się pozmieniało tam, bo ludzie…
Tu musiałbyś w ogóle poczytać, tam jest, jak ruszyć, jest tam…
Chodzi o to, że tam jest cały ten…
Jest cały dział w ogóle, jak ruszyć i tak dalej
i jest to podzielone na różne kategorie pojazdów.
Pytałeś się o hamowanie, jest cały dział poświęcony
konkretnym kranom hamulców, łącznie z…
…2-3-1-7-0-1, do brzegi.
No i właśnie nas zatrzymują, zdaje się.
O!
Na razie postój.
Tor lewy zamknięty.
No to zatrzymujemy się.
Znowu, tak, tak.
Musimy się zatrzymać.
I się przyznam, później tak się spieszyłem,
bo jakoś, no nie wiem, po mroczności jasnej
dostałem i myślałem,
że ta audycja wczoraj
miała być, nie wiem dlaczego.
i się spieszyłem z nagrywaniem tego żółtka
To nawet dobrze, że nie była wczoraj, bo nie mógłbym jej słuchać na żywo, więc super
Ale to to nie, bo chodzi o to, że ja później tak się zacząłem spieszyć, że ominąłem dwie stacje po prostu
Nie zatrzymałem się
Bo doskonale wiem jakie stacje ominąłem
Ale po prostu już widziałem, że było coś chyba 20 minut do końca ewentualnego czasu.
I po prostu widziałem, jak mi się czas kurczy.
A to my to możemy sobie sprawdzić, ten czas?
Nie, ja to zegarkiem po prostu sprawdzałem, że już się…
To znaczy a propos czasu, jest możliwe jeżdżenie z uruchomionym czasem systemowym.
Tylko właściwie to tak naprawdę dla nas to żadna różnica jest.
To nie robi nam żadnej różnicy, tak jak powiedziałem, więc ja nawet z tego nie tykam jakoś.
Ale w takim razie klawiszologia totalnie się zmieniła.
Tylko, tak jak powiedziałem, też doszło wiele różnych jakichś tak rzeczy.
I to też, na przykład, w niektórych pojazdach byś się mógł nabrać, bo na przykład nie uruchamiasz pantografów, tak jak kiedyś.
I to też pantografy już się nie uruchamia, zdaje się, Shift-O czy Shift-P, już teraz nie pamiętam, ludzie.
Shift-O były kiedyś, Shift-P.
No to nie, to już jest O i P i to też nie w każdym wypadku, bo w niektórych są wybieraki pantografów,
takie pokrętła do wybierania poszczególnych pozycji, na przykład w którejś EP08 tak jest.
W każdym razie też w niektórych impulsach, bo mamy też niektóre, te nowe pojazdy.
Dlatego Michale, no cóż, read me twoim przyjacielem i cała dokumentacja na stronie, bo tego ja też właśnie tak początkowo myślałem i rozmawiałem z Krystianem o tym, że w sumie fajnie by było jakąś tę klawiszologię podać, natomiast tego jest tak dużo i zmian tyle, że w przypadku audycji, której później ktoś będzie słuchał, to ma to średni sens.
Rzeczywiście skoro jest to jako dokumentacja, to tu sobie po prostu o tym porozmawiamy, pokażemy taki trochę klimat tej jazdy, jaki można mieć efekt, natomiast no cóż, swoje trzeba doczytać i lekcje odrobić.
To znaczy, wiesz co, ja chyba na twoim miejscu bym uruchomił lokomotywę,
bo tu już się siara zrobi, bo przejadę obie stacje
i to już za dużo też rzeczy się nie będzie działo,
a żółtka żeśmy poznali, żeśmy najeździli się żółtkiem chyba,
nie wiem jak ludzie uważają,
ale w każdym razie jeszcze żeby starczyło czasu na lokomotywę,
Nie wiem, czy jakieś są ograniczenia, czy jak to tam ty uważasz, Michał?
Co znaczy, no może, czyli co, żebyśmy przeszli do następnej?
Tak, bo tutaj kolega, bo tu kolega się pytał o odczepianie się, żebyśmy jeszcze zdążyli, bo samo przejażdżka to…
To w takim razie, słuchajcie, ja wam bardzo pięknie dziękuję…
Ale to nie, no nikt się nie wygania, to znaczy tylko po prostu powiedziałem, że zmienimy, zmienimy…
No chyba, że ktoś się dobija, tego nie wiem.
Ale to znaczy na razie nie,
na razie się nikt nie dobija.
Ale myślę, że na razie
Michale to rzeczywiście podziękujemy
w takim razie i tu sobie
troszeczkę też porozmawiamy
o tym wszystkim, jak to będzie
dalej wyglądało. Jeżeli będziesz jeszcze
miał jakieś konkretne pytania, to po prostu
do nas zadzwoń.
Chętnie, chętnie, bo się
tak fajnie, miło zrobiło.
To trzymajcie się, wszystkiego
I wzajemnie pozdrawiamy Cię, do usłyszenia, to w takim razie okej, to przechodzimy sobie teraz do drugiego nagrania, to będzie nocny przejazd, to będzie pociąg TL Cabana, chociaż mój skład jest bardziej jak jakiś ekspres Intercity, i tutaj też przez moment postoimy sobie, bo tym razem będą naprawy torowe na naszej zwykłej trasie.
ale w każdym razie
właśnie to jest
to uruchomiłem teraz baterie
podniosłem pantografy
zapaliłem światła, właśnie uruchomiłem radio
pantografy się podniosły
zaraz sobie wybiorę
odpowiedni kanał radiołączności
właśnie uruchomiłem wyłącznik szybki
tam właśnie jest przetwornica
teraz drzwi się w wagonach uruchomiły
sobie teraz
będę robił próbę hamulca
To jest radia.
I znowu to samo, tak jak wtedy robię próbę hamulca.
A to są dwie od wagonów.
I ta lokomotywa ma taką bardzo ciekawą właściwość, że
sprężarka nie jest uruchomiona przez…
nie jest zasilana przez przetwornicę, więc mogę
Mieć przetwornicę wyłączoną i sprężarka sobie sama zostaje, co wykorzystuje sobie, zresztą też maszyniści to robią.
I tutaj na przykład w tej lokomotywie jest o tyle nieprzyjaźnie, że jest wybierak oświetlenia czoła pociągu.
Nie ma…
Nie ma przycisków.
Nie ma przełączników od każdego światła z osobna, po prostu chcę powiedzieć, że pociąg ma trzy światła
i w zależności od sytuacji oświetlenie powinno się zmieniać.
Na przykład, kiedy jedziemy po torze niewłaściwym,
to znaczy, jakby teoretycznie pod prąd,
to tam zdaje się lewe światło dolne powinno być czerwone.
To zarządzenie zostało wprowadzone w życie po katastrofie w Szczegocinach,
która zresztą mało brakowałby mnie dotyczyła.
Oj.
No, naprawdę mało brakowało.
Cudem nie pojechałem.
To tak a propos tego,
w każdym razie,
tego nie lubię, dlatego czasami lubię
tymi dziewiątkami jeszcze takimi starymi jeździć.
W każdym razie,
tutaj za sobą mamy sześć wagonów
i tutaj sytuacja
jest jeszcze inna,
bo kiedyś mnie jeszcze za anteną zapytałeś,
jakie są różnice
dla nas.
więc w kibelku jest, aha, no tak, i obiecałem sobie, że nie użyję tej nazwy pociągu na angielskim.
No tak, ale o nich się mówi popularnie kible.
Nie no, po prostu pomyślałem sobie wtedy, że może ktoś jest o wrażliwych uszach,
może szczególnie, nie wiem, nie wiem, płci przeciwnej, może kto, no nie wiem,
tak prostackie nazwanie, no nie wiem, może uznać jakoś niekoniecznie
ale no w końcu stało się
w każdym razie
tutaj teraz właśnie sobie
wyprodukowuję samolot
pomocniczy
o, coś dla nas
powiedziałbym, nie lubię tego
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Pociąg L-Kabana, zapis pan do mnie?
Do Dębicy jest jednotorowa, ta towarowa
I jeden musi czekać na drugiego
To i tak dobrze, bo nieraz było tak, że jak ten
pociąg sprzeciwka
ruszył
to ja jeszcze musiałem czekać na towarowy, który musiał wjechać
A na szczęście teraz tak jest. Ruszamy chyba
Opuściłem pantograf
Zawsze na jednym jeżdżę
choćby dlatego, że jakbym jeden połamał, no to zawsze drugi mi został.
To zawsze drugi w gotowości jeszcze.
Tak, ja sobie wyłączyłem łamanie pantografów ze względu na to, że nieraz jako tam, no że jestem tym powiedzmy deweloperem,
to testuję scenerie, których nikt nie ma jeszcze, jakby nie są dopuszczone do…
To było do nas.
Tak. I konduktor sobie zamyka drzwi.
Ten szum to są wentylatory oporów rozruchowych,
a to terkotanie to jest już inny rodzaj narzędzia,
które odpowiada za zadawanie mocy lokomotywie,
czy też ogólnie składowi.
To jest coś w stylu jakby kierownicy
i każda pozycja, powiedzmy, zwiększa moc.
No tak, bo bardzo często się pojawia pytanie
na jakichś takich kolejowych filmach na YouTubie
po co w lokomotywie kierownica?
No nie, nie do skręcania, nie do skręcania.
Nie, nie.
Uwielbiam ten dźwięk.
Musiałem skręcić, bo tutaj, że jedziemy na inną trasę
to akurat łuk będzie większy
Czy musiałeś zwolnić, tak?
Nie, ja nie zwolniłem, ja po prostu
zatrzymałem mu procedurę przyspieszania
Okej
Żeby nie rozbrykał się
zbytnio
A teraz?
Teraz znowu wróciłem
do pozycji bezoporowej, to znaczy takiej
gdzie nie będę tak molestował
tych biednych oporów rozruchowych
bo trzeba widzieć, że one się wtedy nagrzewają
A teraz
Przez moment sobie zmieniałem wbudzenie indukcyjne silników trakcyjnych
W każdym razie teraz już sobie przyspieszę, żeby troszeczkę chociaż nadgonić
Chociaż to też chyba na marne
Ale pierwsze zrobimy próbę hamująca oczywiście
Teoretycznie powinno się wykonywać z 60 km na godzinę z takiej prędkości
I teoretycznie powinno się to tak o połowę zrobić
Czy tu na przykład słysząc w jakim tempie porusza się ten pociąg, to możesz mniej więcej wnioskować z jaką częstotliwością to wszystko pracuje, jaka to jest prędkość?
Tak. Po jakimś czasie, kiedy już poznaję jakiś pociąg i po wystarczająco długich przejażdżkach z prawdziwymi pociągami, jestem w stanie rozpoznawać mniej więcej prędkości, przynajmniej w podstawowym poziomie.
A taka umiejętność była mi konieczna dlatego, że kiedy nagrywałem dźwięki dla symulatora,
zanim wyposażyłem się w takie aplikacje, które podawały mi poprzez GPS z jaką prędkością się poruszam,
to musiałem mniej więcej wiedzieć jak szybko jadę, żeby później sobie to odpowiednio dzielić.
No i właśnie taką próbę dokonałem, troszeczkę z większej prędkości niż być powinno, ale no cóż.
No i jedziemy.
Jedziemy dalej, tak.
I teraz chyba już przyspieszyłeś?
Przyspieszyłem, ale też nie do końca, bo tu zaraz będzie nie dość, że fragment izolowany, to znaczy pomiędzy, pod stacjami zdaje się i tam, właściwie to ja powinienem pantograf opuścić, no to po prostu sam wyłącznik szybki się zrobi.
W każdym razie…
To akurat mój błąd był.
W każdym razie…
Nie ma sensu jakoś strasznie się rozpędzać,
bo za chwileczkę i tak będziemy musieli stanąć.
Zupełnie się zatrzymać.
Bo to już będzie dla nas fragment trasy,
gdzie musimy sobie czekać,
aż pociąg osobowy, który odjedzie,
dotrze do Dębicy, czyli z miejsca, z którego myśmy ruszyli, on tam musi dotrzeć,
a jednocześnie pociąg, który jest przed nami, musi się zatrzymać,
tak żeby była droga dla nas, żebyśmy mieli czyste pole
i dopiero wtedy dostaniemy komunikat o tym, że możemy ruszyć.
I później ja będę oczywiście grzał ile wlezie, żeby spróbować jakoś nadrobić spóźnienie.
Taka w sumie refleksja przychodzi mi do głowy, że wydawać by się mogło, że w zasadzie jazda lokomotywą jest to mało skomplikowana rzecz,
no bo w sumie nawet i skręcać nie musimy, wydawałoby się, że tylko wystarczy tam odpowiednią prędkość zadać i jedziemy.
To, no nie, to jak widać po tym, chociażby po tym symulatorze, który i tak no nie do końca pokazuje wszelkiego rodzaju różne niuanse,
no to jest bardzo złożona rzecz. Zresztą wystarczy sobie na YouTubie chociażby obejrzeć jakieś filmy instruktażowe,
na przykład z procedury samego uruchomienia takiego EU-07, bo to jest dostępne przecież.
To taki film, no, pokazuje te wszystkie procedury, co tam trzeba włączyć, co przełączyć, co ustawić i jak to obsłużyć.
No jest to wszystko, jest to wszystko skomplikowane.
No to samo to tutaj akurat tego nie mamy.
Właściwie u nas wszystko uruchamia się z kabiny, co też jest nieprawdą, bo w prawdziwej lokomotywie, żeby uruchomić sobie baterię,
to ja powinienem iść do maszynowni
tak samo w maszynowni jeszcze parę innych rzeczy uruchomić
powinienem przejść też do drugiej kabiny
żeby tam…
jeśli na przykład z kabiny…
zdaje się, bo tam w ogóle jest tak, że
tylko w jednej kabinie jest słyszalny
ten cykl prędkościomierza
u nas nie ma tego rozdzielenia
a też powinno być na przykład
tzn. z jednej strony na pewno tam jest rejestrowanie
I tam trzeba w ogóle tą taśmę sprawdzić, trzeba zegarek nakręcić, bo właśnie to co cyka, to jest, to co pytałeś, co cyka, to jest zegarek, który właśnie na przykład trzeba nakręcić.
A u nas tego nie ma, no jest wiele różnych jakichś takich rzeczy, drobnych, ale…
No nie jest to taka symulacja jeden do jednego.
Nie, zresztą żeby była symulacja 1 do 1 to ludzie,
znaczy oczywiście jak najbardziej zbliżona do 1 do 1, tak?
To ludzie, ci którzy mają jakieś warunki na to,
budują sobie coś w stylu pulpitów,
po prostu zbierają jakieś tam części z złomowanych pociągów,
jakoś mają, nie wiem, do tego dostęp
i przy pomocy jakichś tam, nie wiem, połączeń, ja nie znam się na tym, nigdy się tym nie interesowałem
w każdym razie wiem, że są też w symulatorze pliki konfiguracyjne do tego
i oni sobie to odpowiednio uruchamiają
łączą też wszystkie jakieś tam lampki i tak dalej, żeby im to hulało
I w ten sposób coś takiego może działać.
Ja raz miałem z czymś takim do czynienia na wystawie symulatora
w Muzeum Stacja Warszawa.
I tam od nas symulatora właśnie byli.
I miałem tam okazję sobie właśnie usiąść przed pulpitem,
zdaje się, z lokomotywy ET41,
z którego zresztą też dźwięki swego czasu brałem.
W każdym razie dość ciekawe to było, taki trochę rozdźwięk był pomiędzy dźwiękami maszyny
i wiedzą, że to jest maszyna, a świadomością, że siedzę przed pulpicie odzwierciedlonym najbardziej jak się da.
Ale dużo miejsca to zajmuje, więc oni też muszą mieć odpowiedni metraż w domu.
Osobne pewnie pokoje do tego, czy i tak dalej, nie wiem.
No, to jest tak samo jak ci, którzy interesują się lotnictwem, z kolei to Flight Simulator
też na tego typu rzeczy, z tego co wiem, pozwala, że nawet sobie ludzie budują jakieś kokpity.
Wiem mieć taki pokój, no nie? Że zamiast okien masz monitory
i w każdym po prostu monitorze w tym momencie coś tam się, jakiś fragment się wyświetla, tak jak okna.
Oprócz tego sobie zrobić, nie wiem, całe, na przykład, nie wiem,
kino domowe, jakieś tam siedem, jeden, czy coś tam,
jakąś taką, nie wiem, zaawansowaną, nawet, nie wiem, jakiś tam,
no, nie wiem, jakiś taki system sobie zrobić i…
No tego jeszcze maszyna… na to jeszcze nie pozwala.
Ja kiedyś o tym mówiłem, ale…
na razie, zdaje się, nie mamy odpowiedniej biblioteki dźwiękowej,
no i właśnie, mijamy pociąg…
729, poprzedni ucieknie i pojedziemy
Lokomotywa ma hamowanie elektrodynamiczne
O, to są nasze wagony
A bo teraz wyszedłeś na zewnątrz, jak rozumiem?
Tak, wyszedłem na zewnątrz, żeby uwiecznić to hamowanie
Ja je uwielbiam, bo to jest takie specyficzne hamowanie wagonów, które bardzo lubię
I pomyślałem, że dźwięk hamowania akurat tych wagonów będzie mniej ekspansywny
na potrzeby tej audycji, dlatego nie dawałem tych takich specyficznych, takich starych hamulców.
Poza tym też pociąg, skoro ma się poruszać te 160 km na godzinę,
no to pomyślałem, że tak jednak powinno być.
No i teraz sobie trochę postoimy.
Ile mniej więcej, pamiętasz?
Wiesz, na to się nigdy szczęśliwi czasu nie liczą, chyba że, a możesz przewijać?
Nie, nie, właśnie, właśnie nie, w tym momencie nie, natomiast wiesz co, tak przyszło mi do głowy, dlatego o to pytam, bo może to jest dobry moment, żeby chociażby pokazać ten launcher.
Akurat poczekamy sobie wystarczająco długo, myślę, więc to nie jest zły pomysł. Ja już sobie klawiaturkę wezmę.
Mówisz o lanczerze, lanczery są dwa, z tym, że ja od wieków korzystałem z Reinsteda, który pojawił się chyba już od pierwszej paczki całościowej, takiej rzeczywiście oficjalnej takiej, ja się po prostu do niego przywiązałem, bo też od lat on się nie zmienia, on jest cały czas taki sam,
Co prawda, może nie wszystkie możliwości są tam umieszczone, jeśli chodzi o konfigurację,
ale dla nas jest, przynajmniej na pewno na początek jest lepszy, jest bardziej intuicyjny.
No i poza tym, powiedzmy sobie szczerze, na początek to i tak mało kto tam będzie chciał coś bardzo zmieniać, prawda?
sobie go uruchomię
a to tak przy okazji
odpowiem
a sprawdzimy sobie
zapewne nie, nie tak myślałem
i sprawa jest taka, mamy tutaj
zakładki
pierwszą jest czytanie
ja tutaj uruchomiłem tryb
taki, którego ja zwykle nie mam uruchomionego
tryb podstawowy
i taki tryb by nas interesował
a ten tryb znajduje się w zakładce drugiej strzałka w prawo
ustawienie, on już od razu mówi, że to zostało oznaczone
idziemy sobie tabulatorem
ustawiona strona, ustawiona program, próba płyta, rozwijana prosty dla początkujących, zwinięte
i to nas interesuje
to jest najważniejsza sprawa
tak jak wspomniałeś, nawet chyba nie ma sensu, żeby dalej łazić chyba
no oczywiście mogę tak przelecieć przez opcje, żeby ogólnie pokazać co tam jest
Wszystko tu jest spolszczone, na tyle na ile się da akurat.
Tutaj w przeciwności do pliku konfiguracyjnego, gdzie wszystko jest po angielsku, bo musi być, oczywiście są tam komentarze,
ale generalnie klucze, komend są wszystkie po angielsku, tutaj jest po polsku, więc na pewno na początek będzie lepiej.
Zamknij ten program po uruchomieniu symulatora po lewej boku nieoznaczone
Praski mini po lewej boku nieoznaczone
To nie nas nie kiczy
Wjazd będzie natychmiast na ulicę
Dziewczow scenerii zamiast pisy po lewej boku nieoznaczone
Tutaj jest, nie wiem, ja mam listę uruchomioną, ktoś może mieć drzewko i w tym momencie ono zdaje się powinno być sortowane według scenerii i w takim drzewku rozwijanym powinny być później scenariusze przyporządkowane do danej trasy.
ustawienia 07.1 grupa lista 1920×1080
to są ustawienia konfiguracyjne już takie, tak?
tak, to już
zależy, jeśli ktoś lubi się bawić tradycyjnie
to znaczy tak, jak Bóg przykazał
i nie korzysta z jakichś dziwacznych tras
Nieoficjalnych, gdzie sieć jest zrobiona roboczo, to oczywiście może mieć oznaczone,
tylko jeśli coś się jednak stanie, to może mieć problem, bo pantograf już się nie naprawi.
Ja bym to radził mieć oznaczone, bo to logicznie jest.
Ja nie mam tego oznaczonego ze względu na moje testowe też różne.
A ja bym radził to mieć oznaczone pałza gdy w tle,
dlatego, że jeślibyśmy wyszli z okna symulatora,
bo ktoś by nas zawołał,
no to wtedy nic się nie stanie bez naszej wiedzy, tak powiedzmy.
I przy okazji dźwięk się wtedy przycisza.
To chyba nie…
To też nas nie interesuje.
Ja to czasami używam, ale to dlatego,
że czasami potrzebuję jakiś tabor sprawdzić.
To na pewno jest potrzebne,
Tym bardziej, jeśli ktoś by chciał zgłosić jakiś błąd,
jakiś, no nie wiem, że coś się stało,
to jeśli nawet by chciał to zgłosić na forum,
to coś takiego jest wymagane łącznie z plikiem errors.txt.
A to chyba nie, bo to wtedy się zapisują te, powiedzmy, taśmy,
jakby z prędkością jeża, w ogóle z tego tempomatu,
znaczy, przepraszam, z tego tachometru.
Jako takiego raczej nikt tego nie będzie chciał robić.
Lista, napis, plik, ulot, kropka, fejk, cenie, naznaczone, lista rozwijana, zero, wyłączone, zginęte
Lista, napis, plik, ulot, kropka, fejk, cenie, naznaczone, napis, pliku, napis, kładów i kodowy, dopliku, time, nastrzał, próba, pole, edycji, naznaczone, 10, 30
Napisz, przycisk, dialog z nakładkami, ustawienia, nakładka, naznaczone
Ustawienia, stroba, ustawienia programu, normalny dla zaawansowany
Kropy, zapożątki, ustawienia, nakładka, czytania, nakład
Później.
Czytanie stroby. Wybierz scenerię grupa. Lista. Bałtyk nie zna. Czołgy. Bałtyk nie zna.
Tutaj kolega mówił o Bałtyku, tak? No to sobie go uruchomimy.
Nie uruchomimy, tylko po prostu go…
Sceneria gorszej jakości dla słabych komputerów.
To jest sceneria gorszej jakości.
To od jakiegoś czasu jest pokazane.
Komentarz apropo danej scenerii,
czy ona nadaje się dla troszeczkę mocniejszych sprzętów,
czy jeszcze dla takich dawniejszych, powiedzmy,
które mogą nie podołać bardziej skomplikowanym rozwiązaniom
co do karty graficznej i tak dalej
to już są tam później rozkazy
jeśli coś jest wyjątkowego i tak dalej, jeśli coś się dzieje
tutaj mamy skład do jazdy
i tutaj jest, dajmy sobie tą lokomotywę, tu jest akurat lokomotywa luzem
Bo tam musimy… Zobaczycie zresztą
jak pójdę sobie dalej tabulaterem
to jest opis misji, którą mam wykonać
Nazwa składu T780 ma prowadzimy W07W0744
uciekamy na sygnał S10 i jedziemy dłużem po XM2, który upchnął Łalaczowicach
Przeszedł Łalaczowicami na miastowym nastawie S1
Uciekamy na świt i wjeżdżamy na peron
Podcieplamy skład, zmieniamy kabinę i jedziemy do stacji docelowej Małdyt
Masto zatrzymując się po drodze w Małdytu
Głównym pole edycji wielowieczowe nazwa składu T
No i tak po prostu to akurat jest trudne w miarę do wykonania, tam trzeba po prostu zgarnąć pociąg, który się rozkraczył, że tak powiem.
W każdym razie to tak wygląda i jeszcze tylko coś pokażę. Tam jest uruchom symulator, przycisk.
Jeśli go uruchomimy, no to oczywiście tam jakaś tam uproszczona chyba klawiszologia taka totalnie podstawowa się pokaże.
W każdym razie później losuję tekstury, to nas nie dotyczy.
Tytuł też nie używam.
O, to my ruszamy.
Jazda jako pasażer, to jest bardzo ciekawa sprawa.
To jest tam pole wyboru, tak? Odpowiednie?
Tak, to jest pole wyboru, ale jednocześnie musimy mieć dobrze oznaczoną
obsadę dla wagonów, które chcemy jechać.
A to już wymaga grzebania dla nas,
grzebania w notatniku, bo widzący sobie to
w składach tam mamy specjalną zakładkę
i on sobie to oznaczy na wagoniku,
który sobie wyhaczy myszką i on sobie wtedy
może zmienić obsadę na taką, jaką chce.
Dla nas to jest przyzamienianie w notatniku.
Ale jest to do wykonania jakoś, tam nawet chyba są takie scenerie, gdzie są takie rzeczy podane na bieżąco, że można sobie wybrać.
Ja teraz nie pamiętam, które to są scenerie, ale są takie.
Aha i ważna rzecz, zaraz po braniu dobrze jest sobie przejść do trzeciej zakładki.
Tabor posiadany. To są po prostu skanowanie taboru, który jest przez niego wyświetlany,
bo on później, ja sobie muszę przejść do przycisku, sprawdzić posiadany tabor
i on wtedy skanuje sobie wszystkie pliki, gdzie są wypisane możliwe, powiedzmy,
niech będzie modele, niech tekstury, to znaczy…
Jak Wam wyjaśnić teksturę?
Po prostu jest model 3D, czyli coś trójwymiarowego
i to jest obklejone obrazkami.
Każda tekstura składa się z różnych elementów,
które odpowiadają za dany fragment.
W każdym razie muszę sprawdzić czy każdy pojazd jest pokryty w całości
bo inaczej będzie mi wywalało błędy
albo w ogóle mogę pojazdu nie zobaczyć w zestawieniu
na przykład generalnie on pokazuje
jeśli lokomotywa jest z czymś już połączona
to on pokaże lokomotywę i te wagony
a jeśli coś jest niedorobione
no to w tym momencie on tego czegoś nie pokaże.
I jak rozumiem, jeżeli pobieramy plik,
całą maszynę ze strony, to raczej tu nie powinno być problemu,
że czegoś nam brakuje, to już bardziej jeżeli
na przykład zaciągamy sobie jakieś dodatkowe paczki,
coś tam grzebiemy już samodzielnie…
No to jest wtedy obowiązkowe, to wtedy jest obowiązek.
Ja i tak jak sobie robię maszynę od nowa,
to po prostu pro forma to i tak robię.
A w każdym razie a propos pobierania paczki,
wymagany jest program 7-Zip
Nie wiem, czy to dalej jest wymagane, bo na pewno to było potrzebne
kiedy niektórzy twórcy
posługiwali się jeszcze plikami
instalatora dla każdego dodatku, że w tym momencie
taki plik się uruchamiał, on sobie zasysał
archiwum i je uruchamiał
Oto jest widok z zewnątrz
Okej, no, tak fajnie przejeżdżają.
Tato, mówię, to on jeszcze szybko nie jechał jakoś tam, strasznie i tak zaraz powolnie.
I tutaj pokazuje różne widoki.
Teraz jedziemy przy lokomotywie.
Teraz jesteśmy z tyłu pociągu.
Znowu w lokomotywie.
I przejeżdżaliśmy przy okazji akurat przez przejazd kolejowy i znowu jesteśmy z drugiej strony jak tej lokomotywy.
Musiałem trochę przehamować, bo tu zaraz łuk będzie.
I ta lokomotywa ma bardzo ciekawą właściwość, że ona też hamuje silnikami.
Czyli po prostu zmniejszenie jakby mocy to też powoduje hamowanie?
To znaczy ona wtedy jak prądnica się zachowuje trochę.
Po prostu to jest coś takiego jak jest dynamo w rowerze,
że ono wykorzystuje ruch, żeby przekształcić go na energię elektryczną.
I tutaj też jest coś takiego, że silnik zamienia się chyba w coś w rodzaju dynama.
I w ten sposób on się jakby uruchamia.
Tylko, że ta moc, która się wytwarza,
ona akurat w tej lokomotywie jest wytracana w oporach rozruchowych,
przechodzi w energię ciepłą,
a w innych takich nowoczesnych pojazdach
ona jest zwracana z powrotem do sieci trakcyjnej,
jeśli tylko jest to możliwe, jeśli tylko nie spowodowałoby to jakiegoś przeciążenia.
Jasne. No i to teraz jeszcze tak dopytam, bo pokazałeś te różne rzeczy w programie do uruchamiania maszyny.
Natomiast moje podstawowe pytanie, okej, wybieramy sobie trasę, wybieramy sobie skład i potem czego musimy użyć, żeby to wszystko załadować?
Żeby załadować, to znaczy to wszystko wykonujemy przez ten program właśnie, przez Rainstead, bo on odpowiada za wszystko, oczywiście on steruje kilkoma plikami naraz.
Tak, tak, tak, tylko chodzi mi o to, jakiego tam przycisku powinniśmy użyć. Uruchom symulator?
Myśmy przez niego tak
I to jeszcze nie…
On od razu nie ruszy, ja zaraz coś pokażę
Już…
Na razie się chyba coś u Ciebie
przywiesiło, bo nie słyszę w ogóle
syntezy
Nie? A to ciekawe. A mnie słyszysz?
Tak. A teraz? Nie
Ciekawe
Bo ja syntezę cały czas słyszę
że ja sprawdzę na zoomie, czy on…
sterowanie udostępnianiem ekranu, coś takiego widzę
No to ciekawe, zniknęła nam synteza niestety
Zaraz
Rozwiń pogląd udostępniania ekranu
Tymczasowo wyłączone wyciszenie
Spróbuj może jeszcze raz udostępnić po prostu ten ekran
Dobra, ale to dziwne, nie wiem
Czyli Alt-S, Alt-S
Tak, wiem, dobra
Uwłączono…
I może jeszcze raz musisz wybrać po prostu.
Udostępniam cały ekran.
Jest dźwięk oznaczony.
Tryb udostępniania dźwięku jeszcze raz mu zobaczę.
Tak.
Jeszcze raz. Share preview pokazuje.
I znowu.
I słyszysz coś?
No właśnie nie, no nie wiem, coś dziwnego się stało.
Nie wiem czemu ten dźwięk u ciebie zniknął.
Natomiast okej, no to może w takim razie po prostu powiedz, co tam…
Po tym jak uruchomisz, wciśniesz przycisk uruchom symulator,
uruchomi się takie okienko, gdzie jak dasz shift tabulator,
to zobaczysz skróconą wersję klawiszologii, taką totalnie podstawową,
tylko że ona nie jest udostępniona dla wszystkich lokomotyw.
To chyba dotyczy tylko jakichś tam siódemek i tak dalej, takich najprostszych.
Muszę to zresztą sprawdzić.
A my się rozpędzamy, coraz bardziej staramy się dotrzeć do 160 na godzinę.
No to już zresztą słychać, że to pędzi.
No to już jest tak. I w ogóle tutaj akcja taka będzie, że podczas hamowania wywali mi bezpiecznik nadmiarowy.
I co w takiej sytuacji trzeba zrobić?
I co wtedy? Już jakoś, nie wiem, bo musiałem pilnować, żeby nie przejechać przez stację i po prostu jak najmocniej hamowałem już z po prostu hamulcami.
a lokomotywa już sobie z powrotem uruchomiłem już na stacji.
No tylko, że pasażerowie, dajmy na to, jeśli by tacy byli, no to…
O!
Właśnie.
Bo już jedziemy 160 na godzinę.
Pasażerowie przez pewien czas nie mieliby, dajmy na to, klimatyzacji.
Tu czasem zresztą do maszynisty się niektórzy dyspozytorzy zwracali per panie mechaniku, bo to też trochę tak prawda, że czasem coś trzeba w trasie naprawić.
Tak, to jest do zrobienia jeśli chodzi o stare lokomotywy, w niektórych naprawdę takich konstrukcjach to trzeba i młotkiem przyklepać i tam trzeba mieć pewne umiejętności też z działu elektryki i tak dalej.
Albo to i owo się, pamiętam, że na którymś filmie na YouTubie z jakiejś, właśnie też tej starszej lokomotywy, już teraz nie pomnę której, było coś pokazane, że
a, jak mamy taki problem, to tu podkładamy rolkę od biletu pod ten stycznik i zadziała.
Tak, jest coś takiego, że rolkę od tego tachometru się wkładało, jak nie stykały te, jak były problemy ze stycznikami.
Robiło się coś takiego, z tego co pamiętam, było tak
Tutaj jeszcze tego nie zrobili
Ale na przykład może się zdarzyć, że spalę silniki trakcyjne
I to już oczywiście wtedy muszę iść do maszynowni
Wyłączyć silnik ten spalony i
Mogę wtedy ruszyć z trzema tylko
Bo możesz jakby wchodzić do maszynowni, tak?
Tak, mogę
Zresztą przez nią przechodzę, idąc do drugiej kabiny.
Szkoda tylko, że nie ma, przynajmniej na razie, dźwięku otwierania i zamykania drzwi, jak i kroków.
Bo tak naprawdę to wygląda tak, jakby to było zmienianie kamery.
Że są trzy widoki w lokomotywie, są dwie kabiny i jest maszynownia.
i oczywiście kamera może się przemieszczać
generalnie tam w dół, w górę i tak dalej,
ale lokomotywa ma trzy przedziały,
w których się przemieszczamy, tak powiem.
Właśnie stanęliśmy sobie na stacji Psie Pole
I czekamy.
Tak.
Ten konduktor, to ja nie wiem.
Boże, jakbym takiego na ulicy spotkał,
to chyba bym zmykał, gdzie pieprz rośnie.
A na pewno nie chciałbym
takiego nie mieć biletu.
No niektóre te
dźwięki radia,
to są też mało zrozumiałe.
Ale to też
jest takie realistyczne, Boże.
To nie do nas.
Ok, bo faktycznie czasem tak jest, że po prostu coś jest mało wyraźne, mało słyszalne, bo jest np. na granicy zasięgu.
1329, stoimy dalej ślad zajęty.
Dziękuję.
Mhm, czekamy.
Ale tutaj pokażę, zdaje się chyba coś innego, bo być może udało mi się tutaj pokazać przejazd towarowego.
I jak rozumiem, to też jeszcze tak od razu zapytam a propos tego radia.
Jeżeli ktoś do nas się odezwie, to my potem też musimy jakiegoś klawisza użyć, żeby mu odpowiedzieć, tak?
To nie dzieje się z automatu.
Klawisza używamy podczas sprawdzania radiołączności,
a tak ono niestety jak na razie to są opcje po prostu nagrane, a szkoda.
Niestety, podejmowałem różne pomysły, ale na razie też osób brakuje, żeby wprowadzić wszystko, co by się chciało.
Podejrzewam, że totalnie trzeba by przygotować mechanizm radiotelefonu jako takiego.
Rozumiem.
I tak śmieje się, że o tyle jest lepiej, że są dedykowane zapowiedzi dla danej stacji,
bo kiedyś to były tylko jakieś tam skombinowane nagrania, przypadkowe radiotelefonu,
które w ogóle naszej scenerii nie dotyczyły.
I powoli ruszamy.
Tak, ruszamy, ominiemy, znaczy będzie mijanka z Towarowym,
który dostał zresztą przelot przez stację.
My się z nim wymienimy.
Czyli wychodzi na to, że chyba w Turowie udało mi się wtedy go ominąć.
To znaczy po prostu tam była taka chyba sytuacja,
że jak stałem na stacji, to inny towarowy przejechał.
A to też jest właśnie o tyle ciekawe, że właśnie za czasów,
które były kiedyś na początku, kiedy maszynę jeszcze ty pamiętasz,
tak naprawdę wagony nie miały żadnych dźwięków oprócz jakichś tam stukotów.
A później, no właściwie niedawno, można powiedzieć,
jakieś tam może 3-2 lata temu, pojawiły się chociaż właśnie szumy wagonów
i sukcesywnie były one dodawane dla też później pociągów towarowych.
Najpierw oczywiście były umieszczone w pasażerki, a my znowu
rozpędzamy się do 160 km na godzinę, no bo potrzeba przecież nadgodzić, prawda?
Tu są jakieś takie odcinki, na których można uzyskać maksymalną prędkość, to jest te 160, czy ten pociąg jeszcze potrafi szybciej?
On teoretycznie, nie wiem czy byłby w stanie, teoretycznie nie powinien móc, dlatego że wagony nie są przystosowane do prędkości wyższej.
ale to działa na tej zasadzie, że gdybym trzymał i trzymał, no to pewnie ta dziewiątka rozpędzała by się i rozpędzała
zdaje się, że rekord lokomotywy EP05, chyba z jednym wagonem, to było coś ponad 170 ileś na godzinę
mamy tutaj dwa przejazdy kolejowe, jeden koło drugiego
w każdym razie na tej trasie nie ma takiej prędkości
i ja akurat po prostu wiem, że mogę sobie na tyle pozwolić
i jadę tyle, bo
nie chciałem też, żeby ta przejażdżka trwała nie wiadomo jak długo
dlatego też można powiedzieć, że trochę piraciłem
2×4 933, wchodzę, stoimy, nie ma miejsca w szoku
ale tutaj jednak, tak jak Ci mówiłem wcześniej, obsługa pomiędzy zespołem trakcyjnym
Tak dla urozmaicenia.
Tak jest.
Jednak chciałem Ci pokazać i wszystkim słuchaczom, że różnice są pomiędzy lokomotywą jako taką, a jazdą w zespole trakcyjnym.
No i my tu już się przygotowujemy do zatrzymania się na stacji turów.
I na stacji turów będzie pewna ciekawostka.
To będzie niespodzianka.
I na stacji turów będę też zmieniał kanał radiołączności.
Teoretycznie powinienem trzymać się oznaczenia przytorowego.
tam są od tego znaki, które mówią o tym, że należy zmienić kanał i tam jest podawana cyferka.
A ja po prostu sobie tak robię, że wiem, że właśnie w Turowie chcę ten kanał zmienić i zmieniam go sobie,
chociaż niektórzy maszyniści robią takie np. rzeczy, że podczas jazdy jakby podsłuchują sobie przez moment,
co się dzieje na innym kanale, żeby wiedzieć, co ich czeka.
No tak, żeby mieć jakieś takie rozeznanie, chociaż wtedy
z drugiej strony można stracić jakiś komunikat dla nas, tak?
I nie tylko o to chodzi, bo na przykład
jeśli zmienię sobie kanał radiołączności,
to wtedy funkcja radio stop nie działa poprawnie.
No właśnie nas mijał pociąg TLK.
to i tak nieźle nadgoniliśmy
bo teoretycznie
przy spóźnieniu jakie my mamy
powinniśmy się z nim minąć chyba gdzieś jeszcze zaraz za Sforzowicami
Właśnie zdaje się chyba był przejazd kolejowy
nazywa się takie fajne zejście Smote
Czasami lubię tak szybciutko wjeżdżać
Zawsze to robi wrażenie. Wialu też.
to nadawanie zostało włączone, dlatego że
zauważyłem potem, że nie była zakliknięta jedna opcja
niestety, więc no niestety może się
okazać, że ta transmisja będzie miała jakieś tam
pewne opóźnienie,
natomiast spokojnie ona za jakiś czas
i tak pojawi się na stronach Tyflo Podcastu, myślę, że jeszcze
w tym tygodniu, więc spokojnie
niczego nie stracisz, no jeżeli chcesz
odsłuchać jej od samego początku, to po prostu jeżeli zdecydujesz się na YouTube’a, no to kilka dni jeszcze będziesz musiał po prostu poczekać.
Pociąg TLK Banach ze stacji Grodzisk Zachodni do stacji Sandomierz przez stację Rudawa podjedzie z toru drugiego przy peronie drugim.
Pociąg TLK Banach ze stacji Grodzisk Zachodni do stacji Sandomierz przez stację Rudawa podjedzie z toru drugiego przy peronie drugim.
Prosimy o zachowanie ostrożności, nie zbliżamy się do krawędzi peronu.
To jest, proszę Państwa, człowiek-instytucja i lokomotywą pokieruję i jeszcze zapowię na stacji.
Szkoda, że nie jednocześnie, no nie?
Tak, no teraz właśnie jednocześnie.
Ale w realu, że się tak pójdzie.
No tak.
Słychać dobrze na kanale TVP.
Swoją drogą, od małego marzyłem o tym, żeby zapowiadać pociągi.
Ja pamiętam, że kiedyś jak byłem mały, potrafiłem siedzieć na takim korytarzu.
To u mojej ciotki było tam.
W budynku były takie długie korytarze.
Po dwóch stronach takiego korytarza były mieszkania.
I po środku były drzwi na klatkę schodową.
I ten korytarz miał bardzo fajny pogłos, taki właśnie stacyjny.
I ja uwielbiałem siedzieć na tym korytarzu i zapowiadać różne pociągi, wzorując się na zapowiedziach z Wrocławia Głównego.
To była moja rozrywka.
Są różne pasje.
Aczkolwiek, niestety, jeżeli chodzi o zapowiedzi, no to coraz więcej tej syntezy.
Na niektórych dworcach mam wrażenie, że z takim naprawdę dużym natężeniem ruchu to tego się jeszcze nie wprowadza.
Bo chyba by było to…
486, włośnie do gotowej
Zbyt skomplikowane, ale…
Słucham
No, syntezy coraz więcej
Właśnie zostało 90 sekund
O, do nas
Tak
Ruszyliśmy
To znaczy, nie wiem, czy to…
Czy to ma znaczenie, jeśli chodzi o…
zagęszczenie ruchu, bo
we Wrocławiu
długo nie było jeszcze
że zapowiedzi automatycznych
chyba nawet mam wrażenie, że w Oławie
chyba w Oławie była szybciej na przykład
to być może jakieś inne rzeczy mają tutaj
albo w Poznaniu na przykład
też nie było od samego początku
a tam przecież też jest duże natężenie
a na przykład w Warszawie
chyba centralnej też długo nie było
No nie wiem, oni są też dziwni, bo u nich to w ogóle te zapowiedzi są różne, niby automaty, ale na przykład też różne głosy mają, na przykład bardzo ciekawy głos jest na gdańskiej i to nie jest głos prawdziwego człowieka, tylko głos automatu.
Ale i tak, jeśli chodzi o automaty, to jeden automat jest legendarny po prostu i szkoda, że już go nie ma. I dla mnie taki automat mógłby wszędzie być.
A o którym mówisz?
O franku oczywiście.
To jest ten automat, który zawsze był w Poznaniu.
Aaa, on był taki…
Bim, bim, pociąg pospieszny.
Nie, ja nie umiem już go tak udawać, ale…
Ale on był budowany z sampli po prostu.
Tak, no a przecież syntezatory i tak dalej to przecież też są właściwie…
Oczywiście są tam modele i tak dalej,
ale to przecież są bardzo poszatkowane i tak dalej, ale jednak sample, bo to już tak głosy się biorą.
Tak, ale tu były konkretne słowa nagrane.
Tak, oczywiście, ale i tak dalej w wielu przypadkach i tak na tych samplach ogólnie polegamy,
bo przecież wiele urządzeń pomagających niewidomym, tak jak Colorino i inne jeszcze pewnie takie do tej pory,
polegają na samplach.
To się zgadza.
A powiedzmy sobie, że już tamte sample, które były w latach dziewięćdziesiątych, były o wiele lepszej jakości i o wiele wyraźniejsze niż to, co było później w urządzeniach dla niewidomych.
No akurat jakość dźwięku na niektórych dworcach to naprawdę pozostawia trochę do życzenia, a czasem i wiele.
O, na przykład we Wrocławiu, w Krakowie też. Ale to też jest specyfika na przykład tego, że Wrocław jest powiedzmy halą jakby.
Ale tam właśnie z takimi dworcami jednak te zapowiedzi, szczególnie według autorstwa Ewy, totalnie sobie nie radzą.
Ona gada tak, jakby coś jadła sobie i jeszcze ten głos ma taki ciemny, jak dla mnie to totalnie nie zdaje egzaminu.
Już chyba prędzej bym zasiedał.
No i cóż tu się nam dzieje teraz na tej trasie?
Jedziemy jeszcze sobie tutaj spokojniej przez moment, bo zaraz brzeziny będą.
I tu jeszcze nie mogę jakoś tam grzać strasznie, jak ominiemy brzeziny.
Ja się rozpędzę tak do 120 km na godzinę mniej więcej.
Przejadę do Rudawy i później od Rudawy będę sobie jechał 160 km na godzinę aż do Żernik.
Od Żernik do Skwarek będę jechał tak 120 km i od Skwarek do Sandomierza będę jechał przez moment 160 km na godzinę.
i w Sandomierzu właśnie będą te, powiedzmy, manewry, o które tutaj słuchacz pytał.
Oczywiście to nie są…
Jak widzę po pliku, to mniej więcej jeszcze 36 minut nam tego wszystkiego zostało, jazdy.
Ja mam taką trasę, swoją ulubioną, która nie wyszła jako taka oficjalna.
A ona sobie tam jest, trzeba sobie troszeczkę starym stylem nazbierać różnych jej części
wydanych w różnym okresie czasu.
To jest trasa z Łodzi Kaliskiej do Ostrowa Wielkopolskiego
i tam się jedzie trzy godziny ponad.
Ale no to trzeba też właśnie do samej jazdy trzeba mieć cierpliwość.
też się nie nudzić, tym bardziej, że na przykład na tej trasie przejażdżka
niektórymi towarowymi trwa ponad dwie godziny, bo też oczywiście często
wliczane są w to różne postoje długie, albo czasami na sam wyjazd
czeka się bardzo długo, tak samo wyjazd z niektórych stacji wymaga
dodatkowych manewrów, zmieniania czoła składu, co wymaga przejechania lokomotywą na drugi koniec,
do czego też trzeba się przygotowywać, bo to tam wymaga oczywiście współpracy z dyżurnym ruchu,
bo on układa drogę, przebiegły i tak dalej, dlatego ja najczęściej prowadzę jednak pasażerskie
i też jakoś tam strasznie nie ładuje się w manewry.
Na pewno nie robię tego takiej sytuacji,
gdzie pociągi są prowadzone przez inną lokomotywę
i ja nie wiem, gdzie te wagony są.
Bo ja mogę sobie słuchać mniej więcej,
gdzie one mogą się znajdować
pod warunkiem, że gdzieś tam obok mnie
taki pociąg przejedzie,
a to też nie jest regułą, bo nie zawsze lokomotywownia jest niedaleko torów
Ona może być gdzieś tam sobie
To nie do nas, to tam przy posterunku odgałęźnym Pawłom jest
On nas będzie dotyczył, ale później, po Rudawie
Ja teraz nie pamiętam, czy oni nas zatrzymali
Nie, tam chyba było coś takiego, że od Rudawy do Pawłonu jechało się po torze niewłaściwym i ja tam musiałem po prostu zwolnić, bo jeśli jadę po torze niewłaściwym, skręcam na niego, jakby to powiedzieć.
Oczywiście nie tą kierownicą, tylko to dyżurny wtedy podaje drogę przebiegu i przekierowywuje nas na odpowiedni szlak.
To się po prostu ustawia odpowiednio, tak, te tory?
Tak, on to ustawia, tak, na pulpicie.
I później przecież muszę wrócić z powrotem na swoją trasę,
czyli znowu muszę przejechać na inny tor
i że nie chciałem się, aby wywalić gdzieś,
więc musiałem zwolnić.
O tym też trzeba pamiętać.
To ja zapytam Cię jeszcze o kwestię losowości,
Bo pewnych rzeczy można się nauczyć na pamięć, oczywiście.
Przede wszystkim jakiejś tam, samego tego szlaku, po którym sobie jedziemy, zazwyczaj.
Natomiast ile rzeczy i jakie rzeczy mogą nas w trakcie takiej jazdy zaskoczyć?
Co nas może zaskoczyć?
Zacznę od najprostszych spraw.
A propos jazdy.
Od jakiegoś czasu pojawiło się mieszanie syren-lokomotyw.
i składów generalnie zespołów trakcyjnych.
Teraz odbywa się to jeszcze inaczej,
bo są gotowe zestawy.
Kiedyś tego nie było.
Kiedyś mieszało się wszystko.
Ale tak naprawdę jadąc taką siódemką
ja nigdy nie wiem, jakie syreny będę miał.
Nie wiem tego, dopóki nie wejdę do lokomotywy.
Tak samo mieszane są dźwięki przetwornic, sprężarek itd.
Tego też się nie wie.
To tak dla przykładu.
Kiedyś też mieszane były dźwięki przetwornic statycznych,
ale teraz jakoś się tego już nie stosuje.
A jeśli chodzi o rzeczy bardziej takie już skomplikowane,
to wiele tras, tak jak i tutaj, ma pewne zdarzenia losowe.
Właśnie to się dzieje, kiedy nie skasuje się czuwaka jako lampki.
Tak jak nam już się to zdarzyło…
Zaczął hamować, tak?
Tak, zaczynamy hamować, bo zbliżamy się do rudawy.
Teraz chyba zmieniłeś kamerę, prawda?
Tak, zmieniłem kamerę, żeby przypomnieć, że coś takiego jest możliwe.
Jedziemy teraz na widoku z końca składu.
Czasem jak jadę szybko, to sobie lubię wtedy tak zatrąbić,
bo przy dłuższym składzie ta trąbka wtedy tak się ledwo przebija
i to taki fajny efekt daje.
Bo jak rozumiem, to że zmieniamy kamerę,
to nie oznacza, że przestajemy mieć możliwość sterowania.
Z każdej kamery, tak czy inaczej, możemy sobie tą lokomotywą sterować.
Tu się po prostu tylko zmienia obraz, no i perspektywa naszego dźwięku.
Tak. I oczywiście o tym trzeba pamiętać,
dlatego że wszystkie systemy bezpieczeństwa nadal działają.
To nie jest tak, że jak my wychodzimy z kabiny,
a właśnie przejeżdża towarowy,
to nie jest tak, że jak my wychodzimy z kabiny,
to nagle czuwak przestaje działać i tak dalej,
i że nagle przestają nas dotyczyć wszelkie komunikaty radiowe
więc tak właściwie to trzeba wiedzieć, kiedy sobie można na coś takiego pozwolić
żeby wyjść i żeby czegoś nie przegapić
1-3-129, należycie zajęte, poczekamy z wyjazdem
I teraz komiczna sytuacja
Genialny
Ha, ha, ha!
przez dyżurnego ruchu.
To konduktor nie powinien zgłaszać, że jest gotowy.
Dlatego, że automatycznie przecież nie mamy
zielonego światła.
Właściwie coś tu im się, nie wiem,
coś się miesza. Tak samo na przykład
nieraz się zdarza, że
dyżurny ruchu nie wydaje nam
zgody na wyjazd.
I tu trzeba pamiętać o tym
dla ludzi, którzy
w pewnym momencie się zgubią i będą
chcieli użyć autopilota,
że zdarza się, że mimo tego, że dyżurny ruchu nie daje zgody na wyjazd,
to jeśli uruchomimy sobie autopilota, to na jakiejś dziwnej zasadzie pociąg ruszy.
A wtedy zdarzyć się może wszystko.
Już kiedyś tak miałem, że przez to zderzyłem się z innym składem.
Dopóki się tego nie naprawi, to dobrze by było, żeby o tym pamiętać.
Czyli tak na stacji, to z tym autopilotem ostrożnie, na jakimś przystanku?
Ja autopilota tak naprawdę, jeśli już używam, to używam
po pierwsze, jeśli poznaję nową trasę i chcę mniej więcej wiedzieć
z jaką prędkością gdzie się jedzie.
I autopilota używam też przy naprawdę trudnych manewrach,
gdzie np. ja muszę zestawić skład z kilku części
bo i taka sceneria jest
znaczy taki scenariusz, przepraszam
na scenerii, zresztą tej samej
na której teraz jesteśmy
i jeśli jest taki przypadek
ja nie wiem gdzie te wagony są
no to wtedy zlecę coś takiego autopilotowi
i jeśli ten skład jest wygodny
i on już podczepi się pod skład
tak, no to już mu daje spokój, w tym momencie robi mu pełną mechanicę itd.
Oczywiście to pewne, że ja najbardziej lubię te składy, gdzie już sobie wchodzę do gotowego pociągu
ale jeśli pociąg sobie gdzieś tam stoi, a ja opanuję układ torowy stacji
co też można zrobić przy pomocy autopilota
siedząc w lokomotywie, słuchając co on robi
Obserwując, tak powiem, to w jaką stronę jedzie, bo on zmienia kabinę, prawda?
On sam sobie zmienia kabinę i w tym momencie słyszymy, ile rozjazdów on przejedzie
i po jakiej liczbie rozjazdów i tak dalej on zmienia kabinę,
bo wtedy musi mu się zmienić kierunek jazdy, jeśli chodzi o torowisko, prawda?
Tor musi mu się zmienić.
i znowu, wtedy po zmianie kabiny, ile czego przejeżdżamy i tak dalej,
ale to można mieć swoje ulubione stacje właśnie, gdzie można na coś takiego sobie pozwolić.
Coś przejechało?
Tak, pociąg pasażerski, który tutaj też się zatrzymuje
i na który czekaliśmy.
I gdybyśmy ruszyli teraz, tak jak to pan konduktor mówił,
no to byśmy drugie szczekociny zrobili.
No tak, ale teraz ruszyć możemy.
Tak, możemy i ja postaram się rozpędzić do 160 na godzinę,
chociaż na początku tego nie zrobię,
bo zwolnię przed tym postulkiem odgałęźnym,
bo będę musiał wrócić na swój tor
i wtedy sobie będę gnał już aż do Żernik,
gdzie się nie zatrzymujemy,
bo naszą następną stacją już jest Sandomierz
i tam właśnie będzie pokazane przechodzenie do drugiej kabiny
odwypychanie składu na bocznicę
po czym odczepienie się od wagonów
i będę sobie wtedy jechał już samą lokomotywą
przez tory stacyjne, będę się nawracał
tam za rozjazdami
i tak dalej, będę sobie zygzaki dziwaczne robił
tak, żeby dotrzeć do swojego miejsca docelowego,
czyli na tory odstawcze dla lokomotyw.
I oczywiście tutaj też trzeba uważać,
nie można gnać jak oszalały,
dlatego że na stacjach bardzo często są bardzo ciasne łuki,
no oczywiście też po to, żeby się wiele pociągów mogło zmieścić i tak dalej,
żeby też nie zajmować dużo miejsca zakładam,
ale w każdym razie no nie powinno się pędzić bardzo szybko,
zresztą no to by się źle skończyło.
W każdym razie to też ważne jest o tyle,
że kiedy już wjeżdżamy na swój tor postojowy,
no to nie chcielibyśmy się na koniec z inną lokomotywą zderzyć,
która tam stać może.
No to prawda.
Ale pocieszę też, że kiedy zaczynałem jeździć maszyną gdzieś w 2007-2008 roku, to namiętnie zderzałem się z innymi pociągami.
Generalnie na kraksy to trzeba być przygotowanym, że po prostu tego na początku naszej drogi będzie mnóstwo.
A w wykolejach jeszcze więcej.
To też prawda.
Bo na przykład, nie wiem, pojedziemy za szybko, coś nie zadziała i duży ruch skieruje nas na ślepe tory i po prostu weźmiemy sobie i uderzymy w kozioł oporowy.
Tak samo kiedyś tak było, że ściągało się takie trasy niedokończone, przez kogoś jakoś tam w jakimś tam stopniu napisane i na przykład tory sobie były do jakiegoś tam momentu i koniec.
O tym też się nigdy nie wiedziało.
No tak i w takiej sytuacji to trudno mówić o tym, żeby taką trasę można było ukończyć, skoro ona sama była niedokończona.
Teraz jest tego coraz mniej na takiej zasadzie, że kiedyś to właściwie nie było innego wyboru, bo nie było paczek całościowych.
Byli ludzie, którzy starali się jakieś tam nieoficjalne tworzyć, jakoś to składać tak, żeby mniej więcej chociaż trochę działało.
I na tej podstawie później budowały się inne paczki, trzeba było wiedzieć co z czego, a i tak się to wywalało.
No, tu się już rozpędziłeś.
Tak, ale i tak będę musiał zaraz przyhamować, no to tak mówiłem.
A nie, dobrze i tak będę musiał zahamować chyba
Chyba, że mam pomroczność jasną i robiłem to wcześniej
A teraz będę mógł sobie gnać, tak, no to może lepiej
I jedziemy 160 na godzinę
Ja uwielbiam ten gwizd taki
To jest ten pośpieszny, który nas mijał, który zatrzymywał się w Rudawie.
Właśnie sobie przez posterunek jedziemy 160 na godzinę i zwolnimy dopiero przed Żernikami.
No to na pewno nie do nas.
Nie, raczej nie.
Bo my już dawno w trasie.
O, a to ja zrobiłem coś takiego ostatnio, że ruszyłem sobie bez pozwolenia.
To znaczy, wydawało mi się, że jest pozwolenie, bo pociąg ruszył, a ja byłem na zewnątrz.
I pan konduktor nie zdążył się odezwać. Ja ruszyłem sobie elegancko.
I ruszyłem sobie elegancko i dopiero gdzieś tam, jak już dawno sobie jechałem ponad 80-ką dyżurnym
i poinformował, że świeci dla mnie wyjazd ze stacji.
To miło, z jego strony.
Czasami są bardzo humorystyczne sytuacje.
Tak i oczywiście wiadomo, w symulacji, w takiej zabawie można sobie na to pozwolić.
Normalnie to już byśmy pewnie mieli na głowie jakąś komisję.
Tak. Ja to bym chyba, nie wiem, nie wiem, po prostu…
A jeszcze szczególnie wcześniej, chociaż ja i tak jadę jak pirat po prostu, mam bardzo ciężką nogę na gazie
Ale ja to, nie wiem, już bym miał tyle spraw po prostu przez, ja nie wiem, już bym miał totalnie jakąś, nie wiem
Inaczej pewnie już bym tyle siedział za kratkami i miał, nie wiem, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów szynowych
Zagapiłem się
ten brzęczyk, co oznacza?
ten brzęczyk po prostu
była tarcza i semafor
a że ja dość szybko jechałem
no to się
zgrupowało się po prostu
ale to jakby z automatu zadziałało
to hamowanie, czy ty musiałeś?
nie, ja, ja hamowałem
akurat
a on zaczął mi brzęczeć
i właśnie to jest to, że trzeba też
czasami robić parę rzeczy jednocześnie
No ale właśnie ten, czyli ten brzęczyk to Cię poinformował, że masz zwolnić, tak?
Nie. On poinformował po prostu, bo to było tak, że najpierw było cyknięcie,
uruchomiła się lampka.
Aha.
I o.
A to czuwak po prostu, tak?
Tak, tylko że to był inny czuwak. To był taki czuwak, bo są dwa rodzaje czuwaka.
Jeden czuwak, to jest taki, to jest ten, który uruchamia się w lokomotywie,
który jest na pokładzie, który uruchamia się tam chyba co minutę czy coś takiego.
W każdym razie jest jeszcze drugi czuwak, który uruchamia się,
kiedy lokomotywa swoim elektromagnetem najedzie na rezonator w torowisku,
który to rezonator jest ustawiony w neurologicznych dla nas punktach,
czyli przed jakimiś tarczami ostrzegawczymi, samoforami,
czy też przejazdami kolejowymi i tak dalej.
A rozumiem, i po prostu my musimy potwierdzić, że to widzieliśmy, że nam to nie umknęło.
Tak, tak.
A ja sobie tylko to wykorzystuję.
Przy takiej prędkości to może z opóźnieniem działać.
Ale jak jadę wolniej, to to jest dla mnie wtedy informacja, że coś takiego się zbliża.
A chciałem właśnie tą też lokomotywę pokazać, tą prędkość, żeby słuchacze wiedzieli, jak szybkiego myślenia i jakiej znajomości trasy i tych odległości wymaga tym bardziej szybka jazda.
Bo tak jak już chyba wcześniej powiedziałem,
widzący nie dość, że ma oczywiście pole widzenia,
to też ma przed sobą pewną odległość,
którą jest w stanie wzrokiem ogarnąć.
My tego nie mamy.
I my musimy sobie to zastąpić wiedzą i refleksem właśnie.
Dobra, dobra, dziękuję.
w tej trasie to też musi najpierw ją sobie jakoś tam chyba czy z kimś przejechać, czy się z nią zapoznać,
bo to są jakieś uprawnienia potem na tę trasę, tak?
To jest coś takiego, że trzeba mieć licencję na daną trasę i co jakiś czas są z tego wtedy egzaminy.
Oczywiście trzeba wykazać, że tam na przestrzeni chyba pół roku czy pięciu miesięcy
Chyba przejechało się tą trasę i w dzień, i w nocy, nie wiem ile godzin się wykazało,
bo inaczej traci się licencję na daną trasę i trzeba ją tam wtedy przejeżdżać tam ileś godzin z kimś i tak dalej.
Tak, więc to też nie jest tak, że posadzimy widzącego maszynistę w lokomotywie nawet, którą dobrze zna
i on z automatu sobie po prostu jedzie na każdej trasie.
No nie, niestety jeszcze tak nie ma,
no bo tu mówię, to jest za dużo zmiennych,
a dla widzącego jest jeszcze o wiele więcej zmiennych,
bo oprócz tego, że on musi obserwować szlak,
jeśli chodzi o oznaczenie, o semafory, znaki,
słuchać radia i tak dalej, to jeszcze,
no i oczywiście jeszcze sam pojazd obserwować,
to musi być przygotowany na różne niespodzianki,
jakie mogą go czekać
w postaci zwierząt, ludzi
i tak dalej
a
są na niektórych trasach pewne miejsca
gdzie coś takiego jest
gdzie na coś takiego jest bardziej narażony
np. gdzieś może być jakiś przejazd kolejowy
na ostrym łuku
I w pewnym momencie on już może o tym pamiętać i jak się zachować.
Oczywiście są też pewne sytuacje, gdzie nie może przekroczyć 40 km na godzinę.
Tak na przykład robi się, jeśli nie jest czegoś pewien albo w bardzo złych warunkach atmosferycznych.
Tam oczywiście, jeśli jest jakiś problem z przejazdem kolejowym,
nie wiem jakie to warunki były, ale wiem, że wtedy przez dany przejazd przejeżdżało się 20 km na godzinę.
A to mnie zaskoczyło, że są, jakoś umknęło mi to, że są przejazdy kolejowe,
na których pociągi jeżdżą 160 km na godzinę.
Ja sobie wyobraziłem, co by się stało z samochodem, który by utknął na rogatkach
No…
Raczej niewiele by z niego zostało
Też tak myślę
Jeszcze trochę i będzie Sandomierz, bo już minęliśmy Skwarki
No i słychać, że zwalniasz
A nawet hamujesz
O, i znowu ten drugi czuwak.
To znaczy, on by zabrzęczał tak czy tak, gdybym nawet tego pierwszego nie skasował.
To już jest jakby druga szansa odostrzeżenia mnie o tym, że on sobie tam jest i czeka, aż ja go skasuję.
I jeszcze raz powtórzę, że dobrze zrobiony ruch na radiu jest dla niewidomych nieoceniony.
No tak, bo my dostajemy informacje odnośnie tego, co się dzieje, co nas czeka, co mamy zrobić.
Gdyby nie to, no to byłoby bardzo trudno i wtedy to naprawdę takie piękne katastrofy się robiło, kiedy oczywiście tego nie było.
No przecież ja jeszcze pamiętam czasy, kiedy w ogóle radia nie było w maszynie.
To były trochę czasy na zasadzie naszej komuny.
A ja bym powiedział, że i tak jest trudno, to co dopiero bez tego radia?
Jeździło się dla przyjemności. Ja w ogóle pamiętam, jak przez przypadek
na jeszcze na linii 546, jej teraz nie ma już w maszynie.
Ale przez przypadek udało mi się zatrzymać na stacji, ludzie
A już w ogóle samo to jeszcze pamiętam jak po raz pierwszy udało mi się
Uruszyć z miejsca wtedy właśnie tym EM507
Też dlatego go pokazałem jako pierwszego
Bo jakoś tak, no nie wiem, można powiedzieć, że powinien być to dla mnie sentyment
No bo przecież to był pierwszy pociąg jakiego udało mi się uruchomić w symulatorze
I jak go uruchomiłem, to on tak ciągle się rozpędzał i rozpędzał i rozpędzał
i nie wiedziałem jak go mam zatrzymać.
No, w tym momencie my…
Czekaj, stoimy czy tak się toczymy wolno?
Nie, jedziemy i toczymy się, bo
po prostu nie chciałem wjechać, zrobić wejście smoka na stację,
tym bardziej, że nie wiedziałem co się stanie.
Zaraz będzie przejazd kolejowy.
Nie chciałem zrobić wejścia smoka, dlatego że
Ze względu też na to, co wtedy się stało, nie chciałem, żeby była powtórka z rozrywki,
a chciałem mieć też szansę na to, żeby zatrzymać się w peronach w miarę skutecznie.
Już powątpię się.
I jak już dojedziemy, to zaraz będzie podany przez dyżurnego z Sandomierza komunikat o tym,
Dobrze, będzie można się wypychać
Już w peronach się zatrzymujemy
Powolutku
Już sobie ludzie wychodzą
A ja teraz będę zmieniał kabinę
Zahamowałem sobie lokomotywę
Tak się powinno
13-129, wepchnie pan te wagony na tor odstawczy, zaraz podam tarczę
Dziękuję
Sprężarka jest uruchomiona, bo ona tam ma swoje zasilanie, ale uruchomiłem teraz przetwornicę i ruszamy sobie powolutku, bo teraz będę jechał wagonami do tyłu.
A teraz właśnie z tej drugiej kabiny.
Tak, z drugiej kabiny. Ja teraz mam przed sobą wagony, przed twarzą i ruszam. I gdyby ktoś teraz stał na peronie, no to w tym momencie pociąg by zaczął jechać wagonami do przodu.
Czasami jest coś takiego, można zaobserwować na niektórych stacjach, że pociągi wjeżdżają na perony wagonami do przodu.
Ja kiedyś pamiętam, jak coś takiego widziałem, jak jeszcze byłem mały, to dla mnie jakieś to takie absurdalne się wydało.
To gdzie ta lokomotywa jest?
I tutaj właśnie teraz będzie ten punkt orientacyjny, o którym tutaj Michałowi mówiłem.
Że będzie przejazd kolejowy.
I tutaj takie właśnie bardzo ostre łuki będą.
Czyli trzeba powolutku.
Tak, powolutku.
Tutaj też słychać koła wagonów, to ja i tak nieźle sobie w miarę szybko jadę, chociaż, nie no,
jakieś 30 na godzinę.
Ja teraz mu w ogóle nie uruchamiam silników trakcyjnych,
sobie tak się wlokę jak na razie po prostu, żeby
nie zrobić sobie jakiejś krzywdy.
Czyli w tym momencie, skoro mówisz, że nie uruchamiasz silników trakcyjnych, to z czego jest to zasilanie?
To znaczy, zasilanie jest cały czas, jest pobierane z sieci trakcyjnej, oczywiście.
Ja po prostu, jak powiedzieć, nie daję gazu.
A, okej, okej.
Nie ma prądu na silnikach jako takich.
O. I zaraz będziemy już na bocznicy.
I jak ja się zatrzymam, to właśnie odczepię się zaraz od wagonów
On tak się obija, bo to nie jest dla niego jakiś taki ruch, nie wiem
A ja też starałem się łagodnie hamować, żeby czasem…
Zahamowałem sobie lokomotywy, zahamowałem wagony, bo muszą być zahamowane
I ja sobie teraz wyjdę z lokomotywy
Tylko wyłączę mu, zdaje się, zasilanie wagonów.
Tak.
Chyba to właśnie zrobiłeś.
Tak, i teraz odczepione są wagony.
I to ty też odczepiasz, tak?
Tak, mam na to skrót klawiszowy też.
I zaraz już przechodzę sobie do drugiej kabiny i zaraz będę jechał.
Z powrotem.
I teraz zmienia się dla mnie system hamowania, bo ja teraz nie hamuję już pociągowym hamucem, tylko samym, powiedzmy, pomocniczym.
I ruszasz.
Tak, jak szybko.
No bo teraz nie ma żadnego obciążenia, teraz sama lokomotywa jedzie.
Pewnie nieraz słuchacze mieli okazję mieć do czynienia z samodzielnie jadącą lokomotywą przez stację.
No to właśnie ja coś takiego robię teraz.
Przejeżdżam przez stację, zatrzymam się za rozjazdami, zaczekam aż mi poda drogę i znowu będę się wracał.
No tak, bo nie można zostawić tak po prostu tego wszystkiego na ostatnim peronie, trzeba te wagony zostawić w odpowiednim miejscu i lokomotywę też odstawić na miejscu.
O tak, no i właśnie to robię.
Ale teraz też tak dość wolno się toczy.
Tak, no bo zaraz będą i tak rozjazdy, bo będę musiał i tak się zaraz zatrzymać.
O właśnie…
Pantograf zdjąłem
Lokomotywa zmieniona
Zresztą nie lokomotywa
Lokomotywa da się zmienić
To znaczy, jeśli by stał pojazd obok nas inny
To mogę przejść ze swojego pojazdu do tego drugiego pojazdu
A tu zmieniłeś kabinę, tak?
Tak, kabinę zmieniłem
A dobrze, że się przejęzyczyłem
Bo przy okazji właśnie można było o takiej opcji powiedzieć
Jest taka sceneria właśnie, gdzie możemy na przykład oczekiwujemy sobie, oczekujemy na nasz pociąg w kabinie innej lokomotywy
i później jak już ten pociąg nadjeżdża, to my sobie wychodzimy z tej lokomotywy, podchodzimy kamerą do tego pociągu,
na którym nam zależy, to można na dźwięku słyszeć
i wtedy możemy do niej przejść, też skrótem.
Tam F-5 chyba tego było.
W każdym razie czasami to może chwileczkę potrwać,
tam do 5 sekund, bo czasami jeśli kabina jest jakaś bardziej rozbudowana,
on musi sobie wtedy zmienić widok z low-poly na kabinę.
Low Polly to jest taki bardzo uproszczony widok kabiny,
właściwie wystarczający na tyle, żeby dla widzącego nie widać było jakichś dziur w oknach,
kiedy pociągi się mijają.
Bo kiedyś tak było.
A teraz jest tak, że kiedy pociąg się mija, to coś tam widzący może zerknąć okiem ze swojego pojazdu.
No i wagony też mają swoje wnętrze.
Oczywiście nam to jakoś tam nie robi za dużo, oprócz tego, że możemy jechać takim wagonem.
Jako pasażer wtedy, tak?
Tak, i wtedy jest tak, że na dwóch końcach wagonu, tam gdzie są drzwi, rzeczywiście jest głośniej nieco,
a tam gdzie jest środek wagonu, jest ciszej.
Jeszcze trochę i będziemy już.
Ja sobie tak leciutko tym hamulcem właśnie pomocniczym tak się…
Bo to też chodzi o to, że on też ma dosyć mocne działanie, gdybym tak chciał zahamować
A nie o to chodzi, żeby zahamować…
Żeby jakoś szarpnąć bardzo mocno
To znaczy, to nawet nie chodzi o szarpanie, tylko też czajemnie się w te, we, w te, w te, we, w te po prostu
To hamuję, ruszam, hamuję, ruszam, to sobie powolutku wolę, tak.
No i po tym, co tutaj widać, jeszcze raz powiem, że trzeba mieć cierpliwość, niestety.
Przez długi czas nie chciało mi się, przyznam się, przez długi czas nie chciało mi się czegoś takiego robić.
Oho.
I gaszę wszystko.
I wyłączasz wszystko, tak.
Gaszę.
Wyłączyłem właśnie radio.
Pantografy w dół.
Wyłącznik szybki, wszystko wyłączone.
I koniec jazdy.
Tak.
Koniec jazdy, o, jeszcze coś tam.
I wyłączyłem akumulatory, co spowodowało,
że całe powietrze z lokomotywy zostało spuszczone
i ona teraz nie może ruszyć.
O, i na koniec jeszcze trochę deszczyku.
Tak, trochę deszczyku.
Wspomnę tylko o deszczu, że on tak naprawdę niczego nie robi dla nas
oprócz dźwięku,
który zresztą inny jest w lokomotywie, a inny na zewnątrz.
Ale dla widzących, mam wrażenie, jednak pogarsza, tak?
Widoczność, czy nie?
Właśnie ja nie wiem, co robi dla widzących właściwie.
Nie wiem, czy to jest po prostu, że mają gorszą widoczność,
czy rzeczywiście są uruchome krople i tak dalej.
I czy jest zasymulowane osiadanie kropel na szybie,
bo nie słyszałem o tym, żeby były działające wycieraczki.
A na przykład jak pada deszcz, to się nie zwiększa jakoś droga hamowania?
Czy to…
Ja tego nie zaobserwowałem właśnie.
A no to ciekawe.
Bo też przecież lokomotywy mają coś takiego jak te piasecznice.
To się chyba w trakcie jakichś mrozów, śniegów przydaje, tak?
To się przydaje na przykład, nie tylko.
To się przydaje oczywiście mróz, ale też np. jak jest jesień i jest dużo liści, które upadną np. i te liście są wprasowywane w szyny, a jest np. napada deszczu i są liście wprasowane, to to też powoduje, że pociąg się będzie ślizgał.
Tak samo, jeśli lokomotywa jest lekka sama w sobie,
o ile 80-tonowa lokomotywa może być lekka,
ale w każdym razie, jeśli ma za sobą, tak dajmy na to,
2500 ton towarowego pociągu,
no to jest lekka, w porównaniu do reszty.
Tak, i chodzi o to, że
przy gwałtownym rozpędzaniu się, to znaczy gdy,
jeśli mechanik próbuje dość gwałtownie się rozpędzić,
to ona będzie się ślizgać.
I to nie dlatego, że są jakieś liście czy mrozy,
tylko dlatego, że jest za małe tarcie, to znaczy
brakuje jej oporu jakby fizycznego.
Ale tutaj to, jak rozumiem, nie jest zasymulowane, czy jest?
Jest. Jest.
Jest, jest i czasami jak chce się nagłowić nad uruszeniem pociągiem, no to sobie uruchomię wielkiego towarowego.
Nie jakąś najmocniejszą lokomotywę. Mogę nawet wolno jechać, ale chodzi o sam rozruch.
Właśnie, że zacznie mi szaleć, się ślizgać, nie wiem.
Różne dziwne rzeczy się mogą stać wtedy.
W każdym razie, przejechaliśmy te dwie trasy, pokazałeś, Krystianie, jak to wszystko wygląda, jak się jeździ.
Teraz cóż, tak podsumowując te nasze dzisiejsze spotkanie, cierpliwość to jest chyba podstawowa rzecz i pasja.
takie jakieś zamiłowanie do kolei, to, no to jest coś, co po prostu trzeba mieć, bo inaczej, no to nie jest jakaś powiedzmy prosta gra, którą sobie uruchomimy,
zapoznamy się z jakąś taką podstawową klawiszologią i już sobie ją rozpykamy tak, że za kilka godzin będziemy po prostu w stanie to wszystko przejść.
Nie, tu trzeba niestety, no tak jak ty opisujesz, to jest zabawy na lata.
i to dużo wody musi upłynąć zanim ogarnie się na tyle jakiejś tam płynności,
żeby też reagować odpowiednio na te komunikaty.
To znaczy, nie wiem, może trwałoby to krócej,
gdyby to radio takie z sensem trafiło do maszyny wcześniej.
Może, bo to bardzo uprościło sprawę i bardzo dużo pomogło.
Oczywiście pierwszym krokiem było już to, że pasażerowie mogli wsiadać.
Znaczy, myśmy to zagadali, ale
tam jest coś takie, taki dźwięk.
Tak delikatnie słychać, że coś tam się dzieje.
To też nie jest jakoś głośny, ale to słychać.
To o wiele głośniej słychać, jak jesteśmy w środku przy drzwiach.
Ja osobiście te dźwięki nagrywałem na trasie z Leszna do Wrocławia,
jak jechałem właśnie z kolegą.
i to było bardzo duże ułatwienie.
Wtedy później pojawiło się coś takiego,
że drzwi się mogły otwierać.
Oczywiście nie na każdej scenerii,
bo to też trzeba wiedzieć, gdzie jeździć,
żeby te drzwi się otwierały,
bo tam sceneria musi być dobrze opisana,
jeśli chodzi o ustawienie odpowiednich wskaźników przy peronie,
bo symulator tym się kieruje, czy ma otworzyć te drzwi, czy nie,
czy po prostu on widzi te wskaźniki.
Jeśli trasa jest źle zrobiona, to będzie problem,
albo jest przestarzała, dlatego ja już inaczej na takich nie jeżdżę.
W każdym razie to są trzy warunki dość efektywnego uczenia się
właśnie to, że rzeczywiście w końcu te drzwi mogą się otwierać
i to jest dla nas zwrotna informacja.
To, że
jest ten system informacji pasażerskiej,
to jest potężne udogodnienie.
No i to radio.
Przez długi czas, bardzo długi czas
komunikaty radiowe były tylko takie
dla ozdoby i właściwie to
tak naprawdę nas nie dotyczyły.
A tymczasem, no to rzeczywiście tutaj z radia podstawową część informacji dostajemy tak naprawdę na temat tego, co się dzieje, co mamy robić, jak mamy się zachować, no i po prostu cóż, trzeba według tych wskazówek postępować, jeżeli chcemy uniknąć kłopotów.
eu07.pl to jest strona, gdzie znajdziecie
samą maszynę, dokumentację do niej, z którą trzeba się zapoznać,
forum dyskusyjne, gdzie też na pewno wiele różnych ciekawych rzeczy
można się dowiedzieć. No i cóż,
myślę, że tak już zupełnie na koniec, bo wspomniałeś o tym, że
że brakuje różnego rodzaju dźwięków, brakuje różnego rodzaju informacji tego typu różnych elementów,
że to tak naprawdę cały czas jest składane.
Mamy wśród naszych słuchaczy, myślę, tych, którzy dźwiękami się pasjonują,
którzy zbierają różnego rodzaju tego typu rzeczy w swoich kolekcjach.
No to co, to może taki apel, że jeżeli ktoś ma różne dźwięki związane z kolejnictwem,
z koleją, z pociągami, ze stacjami
i chciałby się podzielić i one są
nagrane w dobrej jakości, to może warto to zrobić?
Szczególnie takie rodzynki, można powiedzieć,
pewne takie rzeczy, których teraz już nie ma, bo
obecnie, no, jak Michał powiedział,
jak wszyscy słuchacze zapewne wiedzą,
automatyzacja niestety
posuwa się do przodu i
coraz więcej rzeczy zanika, a mamy też trochę scenerii wzorowanych na latach 90.,
początku XXI wieku, gdzie jeszcze wiele rzeczy wyglądało inaczej,
można było co innego usłyszeć i fajnie byłoby to zachować,
ale żeby tak było można zrobić, trzeba też oczywiście trochę dźwięków.
Szczególnie właśnie zapowiedzi stacyjnych jeszcze z tamtych czasów,
gdzie nie było jakichś takich unifikacji co do gongów
albo wszędzie wszechobecnych syntezatorów mowy,
a właśnie ludzie, jakaś taka charakterystyka mówienia, kwestie,
które już teraz zanikają i komunikaty się zmieniają,
bo kiedyś stacje były charakterystyczne ze względu na konkretnych ludzi,
na przykład, na ich sposób mówienia i tak dalej.
Tak samo dotyczy to też pojazdów.
Teraz pojazdy są bardzo modernizowane,
pewne rzeczy tak samo zanikają,
a staramy się też
zrobić jak najwięcej
takich starszych trochę,
trochę takiego starszego taboru,
o który teraz jest bardzo trudno,
a który, jeśli nie można go zachować w naturze,
to może chociaż w taki sposób by się dało.
Zgadza się, więc…
I oprócz tego jeszcze fajnie byłoby znaleźć trochę dźwięków natury,
bo może tutaj nie było tego słychać,
no może oprócz tego nieszczęsnego deszczu,
to przejeżdżamy przez różne,
przez różne, jakieś tam, nie wiem, przez miasto, przez wsie,
przez lasy i tak dalej, i choćby właśnie dla nas,
jako niewidomych, dla takiego urozmaicenia z racji na to,
że nie możemy widzieć tego, co nas otacza,
no to może byśmy chociaż mogli usłyszeć,
A jeśli tych dźwięków byłoby sporo,
to można by je rozparcelować pomiędzy różne scenerie.
I uatrakcyjnić większość z nich.
Tak. I każda sceneria mogłaby dla nas zabrzmieć totalnie inaczej.
Tak.
To też jest dobry pomysł. Więc,
słuchajcie, jeżeli was temat zaciekawił, jeżeli
macie ochotę podziałać,
pomóc jakoś w rozwoju maszyny,
która to przypomnijmy rozwija się dzięki pasjonatom, dzięki ludziom, których interesuje kolej,
a też wśród niewidomych tacy są, co zresztą tu chociażby widzimy na przykładzie Krystiana.
Więc jeżeli macie ochotę się gdzieś w to włączyć, no to eu07.pl, adres strony internetowej,
Warto zajrzeć, warto popróbować swoich sił, no i cóż, w miarę swoich możliwości pomóc, bo to rzeczywiście bardzo interesujący projekt, który naprawdę rozwija się już od wielu, wielu, wielu lat.
No i cóż, to myślę, że tyle w naszym dzisiejszym programie.
symulator pojazdów szynowych, czyli Maszyna.
To był program, który dziś na antenie Tyflo Radia opisywał Krystian Dziuba.
Dziękuję Ci bardzo.
A ja Tobie dziękuję, Michale, tak jak i wszystkim słuchaczom, którzy nam towarzyszyli.
No i cóż, do zobaczenia na szlaku w takim razie.
A zatem dziękuję…
Samych jest dwa.
Tak jest, dziękuję bardzo również za uwagę.
Mi chodzi wiesz, kłaniam się do następnego spotkania na antenie Tyflo Radia.
Był to Tyflo Podcast. Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych