Krótkofalarstwo W Dobie Cyfrowej (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast
Dzień dobry, kłania się Paweł Pluszczyk.
Dosyć dawno nie było mnie można usłyszeć na łamach Tyflo Podcastu,
jednak epizodycznie powracam.
Powracam z tematem krótkofalarstwa w wydaniu cyfrowym,
aczkolwiek nie chodzi o dosłowne przesyłanie danych cyfrowych
pomiędzy na przykład komputerami z wykorzystaniem radia,
a o łączności głosowe.
Jako, że krótkofalarstwo również ewoluuje,
no i wyewoluowało do tego stopnia,
że pewne rzeczy po niewidomemu można oswoić,
a tym samym się nimi z Wami podzielić.
Natomiast od razu na wstępie muszę zaznaczyć,
że nie będzie to jakiś podcast instruktażowy.
Nie będę omawiał jakichś superdetali,
jak programować radia, jak pewne rzeczy sobie poogarniać,
jak to wszystko przysposobić do potrzeby niewidomego krótkofalowca,
tylko chciałbym, żeby to się odbyło na zasadzie trochę pogadanki,
a trochę prezentacji, co dzisiaj można i jak to wszystko wygląda.
Z różnych względów.
Będziemy się tutaj poruszać tylko i wyłącznie w kwestiach UKFowych,
czyli przede wszystkim pasma 430-440 MHz, czyli tzw. pasma 70 cm,
ale też poopowiadam troszeczkę o takich urządzeniach peryferyjnych,
które dzisiaj nas wspomagają przy okazji prowadzenia łączności.
Myślę jednak, że kluczową kwestią będzie fakt tego,
iż nie tylko będziemy mówić o łącznościach cyfrowych,
ale też o tym, jak na dzień dzisiejszy
niewidomi radzą sobie z tego typu radiami,
jako że jest to na pewno dużo trudniejsze niż kiedyś,
ale z pomocą przychodzą, jak zwykle, osoby widzące
i to, że możemy na dzień dzisiejszy mieć już radio,
które do nas gada.
Trochę o tym opowiem, trochę tego pokażę.
Jako że dysponuję tutaj pewną ilością sprzętu,
w związku z tym mam nadzieję, że będzie ciekawie.
Niestety część zarówno podcastów, jakichś prezentacji na YouTube
czy innych rzeczy ma to do siebie,
że zawsze musi być słowo wstępu.
Oczywiście wielu z nas chce przejść do tego, aby posłuchać jak dane urządzenie, sprzęt się zachowuje, co ono może, jak ewentualnie wygląda, jak brzmi.
No ale chcąc nie chcąc wprowadzenie musi być, a ponieważ troszeczkę się od moich ostatnich podcastów związanych z krótkofalarstwem zmieniło,
no to chcąc nie chcąc muszę wam co nieco poopowiadać o tym, jak to wygląda na dzień dzisiejszy.
Łączności cyfrowe w wydaniu głosowym funkcjonują już od kilkunastu lat.
Można powiedzieć, że mamy trzy podstawowe systemy, z których korzystają krótkofalowcy.
Jest to system DSTAR, to jest najstarszy system, głównie jest to w oparciu o urządzenia firmy ICOM.
Mamy kolejny system, to jest system C4FM i to są przede wszystkim urządzenia firmy JESU
i mamy system DMR. System DMR jest systemem najbardziej popularnym z uwagi na to, że jest to kodek wykorzystywany przez wielu producentów firm,
chociaż na pewno tutaj dosyć dawno temu w dużej mierze pierwsza skrzypce grała Motorola.
Natomiast na dzień dzisiejszy oczywiście wiodące tutaj są urządzenia z państwa środka, czyli z Chin.
Od razu powiem, że najmniej, a w zasadzie nic nie mogę powiedzieć o systemie D-STAR.
Wiąże się to z tym, że nie posiadam urządzeń firmy ICOM.
Zawsze ten system mi się wydawał najtrudniejszy do oswojenia
i nie było za bardzo możliwości się z nim bliżej zapoznać.
Jak D-STAR brzmi i ewentualnie gdyby ktoś akurat był tym systemem zainteresowany
to bardzo łatwo można znaleźć wpisując, albo raczej pytając naszego ukochanego wujka.
o pewne kwestie można skorzystać właśnie z YouTube czy z innych źródeł, gdzie tym jak brzmi D-STAR możemy się z tym zapoznać.
Ogólnie rzecz biorąc dla postronnego użytkownika brzmienie tych trzech systemów będzie się wydawało dosyć podobne.
Niemniej jednak są to tylko pozory, w dużej mierze bierze się to stąd,
że o ile w wypadku systemu D-Star i C4FM od Jesu to są urządzenia trochę wyższej klasy, są to wszystko sprzęty japońskie, więc tutaj kwestia dopracowania tego wszystkiego stoi na wyższym poziomie niż w wypadku urządzeń DMR.
Po pierwsze kodek audio w DMR-ze jest troszeczkę inny, poza tym same urządzenia, ponieważ są to urządzenia z Chin, nie są to sprzęty najwyższej jakości, ale z kolei właśnie największą zaletą DMR-a i jego popularności, bo nie ma co ukrywać, że jeżeli chodzi o system DMR, to jest to najpopularniejszy system wśród krótkofalowców na ten moment,
oczywiście mówimy o UKF-ie, jest jego taniość. Radio można już kupić za kilkaset złotych, zarówno jeśli chodzi o sprzęt ręczny, jak i sprzęt tak zwany mobilny, przewoźny.
Natomiast w wypadku urządzeń typu Icon czy C4FM od Jesu, no to są to już sprzęty dwu-, trzykrotnie droższe, a zatem okej, może w kwestii jakości i w ogóle, no to tutaj nie ma co dyskutować.
Natomiast w kwestiach takich dostępnościowych, trafienie, jak to się kolokwialnie mówi, podstrzechy, no to DMR rządzi i nie ma tutaj absolutnie z czym polemizować.
To jest absolutny number one. Nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
Oczywiście to nie jest tak, że ktoś tutaj dzieli jakieś kawałki tortu, bo tak na dobrą sprawę każdy używa tego, co mu pasuje.
Wydaje się, że system od Jesu, i tutaj jest troszeczkę skomplikowana sprawa, dlatego że ten system jest w pewnym sensie podzielony.
Rodzaj modulacji, czyli to co powiedziałem o C4FM, tak jak mamy załóżmy FM, AM, to na pewno wielu z Was kojarzy, to tutaj właśnie mamy C4FM, to jest rodzaj modulacji.
Natomiast ten system od Jesu podzielony jest na jakby dwie kategorie.
Mamy tak zwany system Wireless X.
Jest to system, który w Japonii funkcjonuje i w Stanach Zjednoczonych już od bardzo wielu lat,
nawet w formie analogowej,
czyli to jest łączenie się w granicach systemu
pomiędzy różnymi przemiennikami, przekaźnikami i tak dalej.
Oczywiście w oparciu o Internet.
Ale mamy też system YSF, czyli Jesu System Fusion.
I to jest system wykorzystywany głównie przez tzw. hotspoty, o czym jeszcze za chwileczkę powiem.
Przy okazji wcześniejszych podcastów przewinął się temat urządzeń firmy Baofeng, czyli taniego chińskiego producenta,
który właśnie produkuje radia na różne okazje, dlatego że te Baofengi to są urządzenia tzw. krótkofalówki,
jakie gdzieś tam możemy kupić do jakiejś taniej łączności pomiędzy kilkoma użytkownikami,
przy okazji jakiegoś, nie wiem, wyjścia w góry, wyjazdu, gdzieś i tak dalej,
czyli jakieś tam urządzenia typu PMR, urządzenia dla krótkofalowców,
najczęściej są to urządzenia ręczne, czyli kolokwialnie rzecz ujmując krótkofalówki
i oczywiście urządzenia właśnie cyfrowe w oparciu o ten system DMR,
co w ostatnich latach właśnie w wypadku Baofenga miało miejsce.
Był tutaj już na łamach Tyflopodcastu prezentowany sprzęt Baofenga,
tyle tylko, że były to urządzenia typowo analogowe,
czyli działające w systemie modulacji FM,
natomiast kluczową tutaj sprawą było ich częściowe udźwiękowienie,
czyli mieliśmy powgrywane od tego urządzenia pewne sample,
które pozwalały nam się po części poruszać po menu,
dokonywać pewnych ustawień i tak dalej.
Natomiast w wypadku dzisiejszych urządzeń,
o których będę wspominał, sytuacja wygląda już zupełnie inaczej.
Jednak idąc chronologicznie, powiem, że ja sam, gdy zacząłem się interesować
możliwością łączności cyfrowych, jako że przyszedł taki moment,
że FM stawał się coraz mniej popularny, dużo się nad tym zastanawiałem.
Jak to się mówi, research internetowy, rozmowy z ludźmi itd.
Natomiast ci, którzy śledzą pewne tematy,
czy też w określonych branżach chcą się jakoś odnaleźć,
mają świadomość tego, że tak naprawdę bardzo ciężko jest
pośród osób widzących trafić na kogoś,
kto podejdzie do tego w sposób właściwy.
Nawet jeżeli ktoś gdzieś słyszał o jakimś udźwiękowionym sprzęcie
czy o jakichś rozwiązaniach wspierających osoby niewidome,
to jest na zasadzie takiej troszkę jedna baba drugiej babie.
Czyli gdzieś ktoś, komuś.
Niemniej jednak, żeby dotrzeć do sedna, to trzeba się naprawdę nieźle napocić i naszukać tych informacji, aby właśnie do tego sedna dotrzeć.
I podobnie było ze mną. W dużej mierze na początku interesował mnie system DMR, no bo było to tanie, ale tak naprawdę nikt nie umiał mi nic powiedzieć.
Gdzieś ktoś słyszał, że sprzęt Motorola po części jest udźwiękowiony, że on coś tam odczytuje i tak dalej, natomiast nikt nie umiał mi powiedzieć, jak to dokładnie z tym jest.
Więc zarzuciłem ten temat i skierowałem się do sprzętów firmy Jesu.
Ponieważ sam od lat używam sprzętów tej firmy, zarówno jeśli chodziło o urządzenia mobilowe do zastosowania w domu i np. w samochodzie, do prowadzenia łączności w FM-ie poprzez czy to przemienniki czy łączności bezpośrednie,
no to wiedziałem, że są to sprzęty solidne, wiedziałem, że są to sprzęty, które jakoś niewidomy może oswoić, więc pomyślałem sobie, że podobnie będzie w wypadku właśnie C4FM
i tak się faktycznie stało. Najpierw oczywiście musiałem trafić na kogoś, kto takiego sprzętu używa, dopytać o szczegóły, poprosić, mimo tego, że były to osoby widzące, które korzystają z tych sprzętów w nieco inny sposób
o spróbowanie postawienia się w mojej sytuacji,
czyli może nie na zasadzie obsługi radia z zamkniętymi oczami,
ale o sprawdzenie rozwiązań, które gdzieś tam mi chodzą po głowie,
które gdzieś tam wynalazłem, czy to słuchając YouTube’a,
czy gdzieś tam coś czytając i jak to się faktycznie sprawdza.
I okazało się, że ten system od JESU,
czyli system WireSX oraz YSF,
to są najprostsze dla osoby niewidomej do ogarnięcia kwestie.
Wynika to w dużej mierze z tego, że sam system jest pomyślany, aby był bardzo prosty.
Tak na dobrą sprawę użytkownik potrzebuje tylko mieć zasięg przemiennika,
który właśnie jest oparty o system Wireless X
i wówczas może w sposób bardzo łatwy łączyć się już z całym światem.
Oczywiście jest to wszystko wspomagane internetem.
Wszystkie te systemy cyfrowe, czyli DSTAR, DMR i system od Jesu
opierają się w znacznej mierze na internecie.
Oczywiście sama technologia DMR, DSTAR, C4FM pozwala na prowadzenie łączności bezpośrednich,
czyli pomiędzy dwoma użytkownikami, którzy posiadają tylko i wyłącznie radio i antenę
i oczywiście jakość wtedy tej cyfrowej łączności jest odpowiednia.
Natomiast każdy z tych systemów tworzy swego rodzaju globalną sieć.
Oczywiście wszystko to jest oparte o Internet i za pomocą Internetu ten nasz głos jest przesyłany do drugiego użytkownika.
Oczywiście ma to tę zaletę, że nie za bardzo ogranicza nas zjawisko propagacji,
nie za bardzo ograniczają nas kwestie związane z tym, czy dysponujemy jakimiś potężnymi zestawami antenowymi,
czy mamy w swoim zasięgu 1, 2 czy 10 przemienników,
tylko w zasadzie można skorzystać z urządzeń, które wspomagają nas w tej łączności
i wówczas w zasadzie cały świat stoi przed nami otworem.
Jak już nadmieniłem, moja przygoda zaczęła się od właśnie urządzenia Jesu,
które tutaj jest w moim zasięgu
i od próby oswojenia sobie całego tego systemu.
W moim zasięgu pierwotnie był jeden przemiennik
działający właśnie w systemie Wireless X
no i tak też właśnie wypłynąłem na te troszeczkę szersze wody.
Mając w zasięgu radiowym przemiennik, nie było to blisko,
bo to jest prawie 90 km ode mnie,
ale ponieważ mieszkam wysoko i mam dosyć dobrą antenę na dachu,
no to w ten sposób sobie to ogarniałem.
Dopiero gdy wszedłem w ten system,
zacząłem poznawać ludzi, którzy z tego korzystają,
dowiedziałem się o wielu innych rzeczach, o czym za chwilę,
które pozwalają na to, aby korzystać z tego systemu,
niekoniecznie mając dostęp do jakiegoś przekaźnika.
Ponieważ, jak powiedziałem, system od Jesu jest drogi,
bo firmowe przemienniki, które pozwalają na korzystanie z systemu WireSX,
to jest kwota od 1000 dolarów w górę, a przecież trzeba jeszcze mieć do dyspozycji anteny,
trzeba mieć jeszcze do dyspozycji jakąś tam lokalizację,
którą w taki czy inny sposób trzeba jakoś tam opłacić.
Do tego dochodzą jeszcze kwestie związane z funkcjonowaniem tego sprzętu,
jego konserwacją, dojeżdżaniem na tę konserwację prądem i tym wszystkim.
No to kosz takiego przemiennika to są sumy naprawdę niebagatelne.
W związku z tym fabrycznych przemienników WIRUS-X w Polsce jest zaledwie kilka.
Natomiast oczywiście w krajach zachodnich, czy w krajach typu Ameryka Północna bądź Japonia,
na tego jest oczywiście nieporównywalnie więcej.
Wiadomo, inne źródła finansowania, inne też zasoby,
co nie zmienia faktu, że i tak ten system jest systemem bardzo fajnym,
dlatego że rozwijał się od dawna.
Tyle tylko, że właśnie wprowadzenie modulacji C4FM pozwoliło na to, aby z tego analogu przejść w cyfrę.
Oczywiście komuś, kto w jakikolwiek sposób miał do czynienia z cyfrowym przekazem dźwięku, nie muszę niczego tłumaczyć.
Każdy z nas na dzień dzisiejszy zmierzy się z tym, dlatego że oglądając na przykład telewizję, czy to jest telewizja stelitarna, czy to jest telewizja kabelowa, czy to jest telewizja naziemna, wszyscy dzisiaj korzystamy z telewizji cyfrowej.
Wielu z nas, o czym oczywiście na łamach Tyflopodcastu można się było przekonać niejednokrotnie, korzysta również z cyfrowego radia tradycyjnego DAB+.
A więc tutaj w dużej mierze wygląda to bardzo podobnie.
Krótkofalowców również dotykają te same bolączki związane z cyfrowym dźwiękiem, które dotykają zwykłego użytkownika radia czy telewizji.
Ten sygnał cyfrowy ma sporo zalet, bo jest czysty, bo jest klarowny. Oczywiście wszystko jest kwestią odpowiedniego, czy to bitrate, czy kodeka itd.
Natomiast podlega pewnym obostrzeniom. Jeżeli ten sygnał jest słaby, to mamy charakterystyczne efekty przycinania się, zrywania tego sygnału, tzw. robotyzowania, którego doświadczamy również np. korzystając z telefonii komórkowej, bądź też całego szeregu innych niedogodności.
Pamiętamy wszyscy, że system analogowy, bo przecież radia tradycyjnego możemy również dzisiaj słuchać w formie analogowej, no to ten system jest pod wieloma względami lepszy.
Możemy mieć spory szum, możemy mieć zakłócenia, ale coś tam zawsze wychwycimy.
Natomiast w przekazie cyfrowym, jeżeli coś się urwie, no to jeżeli ten sygnał jest na tyle słaby, że nie ma szans, aby on jakoś sam się wznowił, no to przekaz się traci.
I oczywiście w krótkofalarstwie jest bardzo podobnie.
To wszystko wygląda nieco inaczej,
bo oczywiście jest to jakby zupełnie inna ranga tego wszystkiego.
Są to dużo mniejsze moce, są to inne kodeki dźwięku,
są to inne rozwiązania.
Niemniej jednak, w wypadku tych kwestii
związanych z cyfrowym przekazem głosu,
no to mamy do czynienia z wieloma tymi samymi bolączkami,
których doświadczamy na co dzień,
korzystając np. z telewizji naziemnej,
czy to z przekazu satelitarnego np. przy deszczowej pogodzie
bądź przy śnieżnej zimie, jak również korzystając z cyfrowego radia,
tzw. broadcastingu, czyli tradycyjnej radiofonii,
tyle tylko, że właśnie w wymiarze cyfrowym.
I to wszystko składa się na to, że jest to rozwiązanie bardzo dobre.
Dlatego, że jeżeli sygnał ma jakiś poziom,
dlatego, że jeżeli obie strony spełnią pewne określone warunki,
no to jakość tego dźwięku jest naprawdę przyzwoita.
Nie ma szumów, nie ma trzasków, nie ma zakłóceń,
takich potocznych, z jakimi mamy do czynienia,
korzystając właśnie niegdyś z telewizji analogowej czy obecnie z analogowego radia.
Natomiast oczywiście z wyżej wymienionych względów nie zawsze to wszystko dochodzi do skutku
i nie zawsze to wszystko przebiega idealnie.
Przekonamy się o tym, jak będę prezentował te poszczególne rozwiązania, jak one brzmią,
że są sytuacje, w których ten dźwięk jest bardzo dobry,
ale są też sytuacje, w których ten dźwięk jest naprawdę kiepski
właśnie z uwagi na to, że mamy słaby sygnał,
że nie możemy się gdzieś tam dobić,
że nie możemy tego naszego przekazu
z odpowiednią mocą nadać.
No i wtedy dochodzi do przerw,
dochodzi do szarpania tego dźwięku,
dochodzi do różnych sytuacji, które sprawiają,
że nie możemy mówić absolutnie
o żadnym komforcie łączności.
Wracając do wspomnianego przeze mnie sprzętu Jesu,
obsługa jest dlatego taka prosta,
że bazujemy w oparciu
o najbliższy przekaźnik
czy też urządzenie, które nas wspomaga,
o czym, jak powiedziałem chwilę wcześniej,
i na dobrą sprawę wiele rzeczy możemy wybierać z klawiatury.
Radio z nami się nie komunikuje w sposób głosowy,
ale komunikuje się w sposób dźwiękowy.
Najpierw musimy dostać się do tak zwanej sieci,
czy to wirus X czy YSF,
bo jeśli chodzi o korzystanie z tego,
to sposób jest bardzo podobny,
a następnie połączyć się z jakimś punktem dostępowym
czy przemiennikiem, czy też innym miejscem na świecie,
czy konkretnym krótkofalowcem, z którym chcemy porozmawiać.
Ponieważ przekaz cyfrowy ma to do siebie,
że nie przekazujemy tylko głosu,
ale cały szereg danych związanych z naszą osobą,
czy to naszą lokalizację,
czy to jakiś nasz identyfikujący nas w sieci właśnie ID
lub inne rzeczy,
no to tutaj sprawa jest dosyć bardziej rozbudowana.
Oczywiście dla użytkownika nie jest to aż tak ważne,
no bo to w zasadzie radio wszystko robi za nas.
Natomiast musimy powiązać swoje radio ze swoim znakiem krótkofalarskim,
jak również to radio w odpowiedniej sieci zarejestrować,
tak jak ma to miejsce w wypadku sieci WireSX.
Oczywiście ma to tę dużą zaletę, że wtedy wszyscy widzą kto jest kto
i w wypadku, jeżeli ktoś nadużywa cierpliwości innych
poprzez swoje niestosowne zachowania,
takiego kogoś można dużo łatwiej zablokować w sieci
i utrudnić mu dostęp, aby nie działał na szkodę innych.
Wspomniałem już o tym, że te systemy cyfrowe różnią się pomiędzy sobą jakością dźwięku.
Oczywiście ta jakość, najłatwiej to zróżnicowanie do wychwycenia jest w momencie,
gdy mamy dostęp do tego w taki sposób bezpośredni,
czyli nie tak w obecnym momencie Wy, moi drodzy,
czyli słuchając mojego nagrania, tylko tak jak ja siedząc sobie w domu,
gdzieś przy biurku, mając do dyspozycji oba radia,
mając z dyspozycji jakiś zewnętrzny głośnik,
wtedy różnicę pomiędzy tymi systemami
jest się w stanie naprawdę bardzo łatwo wychwycić.
Jakość tego dźwięku, jego klarowność itd.,
bo na nagraniu czy słuchając kątem ucha
to one nie są dla nas tak łatwe do wychwycenia.
Kluczową tutaj kwestią jest też sprzęt,
na jakim tego wszystkiego słuchamy,
dlatego że jeżeli korzystamy z jakiegoś taniego sprzętu
nie wspierając się jakimś głośnikiem zewnętrznym itd.,
to te różnice będą dużo bardziej łatwe do uchwycenia.
Natomiast gdy korzystamy ze sprzętu trochę lepszego,
w dodatku skorzystamy z jakiegoś głośnika,
który ma odpowiednią impedancję,
który jest odpowiednio sprofilowany
pod to, żeby właśnie przekazywać głos w tym szczególnym paśmie,
jak również kwestia właśnie liczby ohmów itd.,
co się wiąże z tym,
jak to wszystko jest przekazywane do odbiorcy końcowego, czyli do nas,
no to też tutaj są to kwestie całkiem spore, jeśli chodzi o różnicę,
dlatego że łatwo jest to zauważyć w momencie, gdy słuchamy tego samego
na sprzęcie najtańszym i najprostszym, a na sprzęcie już trochę bardziej zaawansowanym,
jeszcze w dodatku wyposażonym w jakiś porządny, firmowy głośnik,
który właśnie jest zbudowany w taki sposób, aby to pasmo przenoszenia
było najbardziej odpowiednie dla tego źródła dźwięku.
Nagrywanie podcastów ma to do siebie,
że jeżeli sobie wszystkiego nie przygotowujemy wcześniej,
nie uda nam się wszystkiego tak sfabrykować,
aby wszystko nam się to zgrało i zadziałało,
no to czasem jest trudno o prezentację tego,
czego byśmy sobie życzyli.
I pewnie tak będzie w tym przypadku,
ale ja oczywiście zadbam o to,
żeby w taki czy inny sposób ten dźwięk
i ta informacja do Państwa dotarła.
Pora troszkę tutaj poklikać różnymi rzeczami i pokazać jak to wygląda.
Ja w tym momencie uruchamiam sprzęt IS-u.
To jest urządzenie dosyć już stare, bo jest to model FTM100DE.
Urządzenie się włączyło.
I teraz cóż.
To jest radio, które działa w dwóch systemach,
czyli w systemie analogowym, klasyczny FM krótkofalarski,
jak również w systemie cyfrowym,
czyli właśnie w systemie z kodekiem modulacji C4FM,
czyli Wireless X i YSF.
Kolejnym aspektem tego wszystkiego jest to,
że urządzenie można połączyć z komputerem,
co przekłada się na to,
że w momencie gdy nie mamy w swoim zasięgu przemiennika
czy to Wireless X, czy to YSF,
jest to system Fusion,
no to łącząc radio z komputerem,
drogą kablową i korzystając
z odpowiedniego oprogramowania dostępnego pod systemem Windows
możemy bez problemu skorzystać z tego systemu Wireless X
po prostu się z nim łącząc.
Wygląda to w ten sposób, że możemy albo korzystać z radia
i sobie to wszystko wybierać,
albo korzystać z komputera,
oczywiście obsługując to oprogramowanie naszym screenreaderem,
czy to JOSem, czy to NVDA.
Oprogramowanie jest, powiedziałbym, wręcz prymitywne.
mam na myśli jego interfejs i tak dalej,
co oczywiście stanowi ten zaletę, że dla nas jest ono dostępne.
Nie jest to oczywiście wszystko idealnie,
jest to oprogramowanie w języku angielskim,
ale już nieaktualizowane od wielu lat
i na dobrą sprawę skupiającą się na tym,
do czego możemy się podłączyć,
z czego możemy skorzystać
i jak też to wszystko wygląda.
A teraz właśnie o podłączaniu się i o korzystaniu.
W systemie Wireless X mamy tzw. roomy, czyli pokoje.
To są tzw. pokoje rozmowne
i tych pokoi na świecie jest, nie chcę przesadać, powiedzmy, że kilka tysięcy.
To są pokoje tematyczne, to są pokoje ogólnokrajowe dla niektórych krajów,
to są pokoje czasem właśnie związane z jakąś tam konkretną tematyką,
czasem z konkretnym regionem, całkiem, całkiem różne.
Ponieważ Polska, jeśli chodzi o wykorzystanie sprzętu JES-u i systemy Wireless X i YSF,
no raczej stoi tak powiedzmy mocno średnio,
to takim wiodącym pokojem w Polsce jest tzw. Poland Room, czyli pokój polski i tam na stałe jest podpiętych około 18-20 przemienników różnych.
Natomiast oczywiście liczba użytkowników jest sporo większa.
Trzeba przyznać, że w okresie pandemicznym i popandemicznym widzimy spory progres, jeśli chodzi o przyrost krótkofalowców.
Ten czas tego siedzenia w domu itd. sprawił,
że wielu ludzi zaczęło się tym tematem interesować.
Na pewno sporo bym przesadził, gdybym powiedział,
że krótkofalarstwo przeżywa renesans.
Nie byłoby to właściwe określenie,
na pewno byłoby to duże nadużycie.
Niemniej jednak można zaobserwować,
że w ciągu ostatniego roku czy dwóch
spokojnie do grona krótkofalowców
dołączyło kilkadziesiąt czy nawet kilkaset osób,
co jak na polskie warunki jest liczbą całkiem dużą.
No i właśnie, niektórzy szukają swojej drogi cały czas, testują sobie różne właśnie te systemy.
Sporo osób wybiera system właśnie od Yesus, uwagi na bardzo dobrą jakość, a jednocześnie prostotę obsługi.
Prostota obsługi, którą w zasadzie każdy jest sobie w stanie przyswoić, a co jest istotne w naszym wypadku, łatwo jest tego korzystać.
Bo jak już podwiedziałem wcześniej, łączymy radio z komputerem
i z poziomu radia, oczywiście przełączając je w odpowiedni tryb,
co z klawiszologii jest łatwe do ogarnięcia,
możemy się do tego systemu WireSX podłączyć,
a następnie przy wykorzystaniu odpowiednich funkcji,
o czym zaraz powiem, podłączyć się do konkretnego miejsca.
Tak więc chwilę było wcześniej słychać, że włączam radio,
Zrobię to jeszcze raz, żeby odpowiedni dźwięk tam trójtonowo wybrzmiał.
Właśnie, radio mamy włączone.
Ja teraz łączę się z systemem WireSX.
Oczywiście wciskam odpowiedni klawisz i będzie słychać, że następuje połączenie.
Teraz wysyła zapytanie.
O właśnie.
I teraz tak, być może było słychać włączający się na chwilę wentylator radia, to tak działa.
i taki trójtonowy dźwięk narastający, ale w dosyć niskiej oktawie
poinformował nas, że jesteśmy podłączeni do systemu.
Częstotliwości tych dźwięków są dosyć istotne,
o czym też za chwilę będzie,
bo właśnie nam, osobom niewidomym, pozwala się to zorientować.
Oczywiście w tym momencie na ekranie urządzenia
mamy pewnie odpowiedni komunikat informując nas o tym,
że jesteśmy podłączeni do sieci WireSX.
I teraz wspominałem przed chwilą o tym,
że w tej sieci mamy tzw. pokoje.
Każdy z tych pokoi ma swój indywidualny numer ID.
Co jest o tyle istotne, że korzystając z klawiatury mikrofonu
możemy, znając ten numer ID, podłączyć się do wybranego pokoju.
Jeżeli chcemy korzystać z komputera,
czyli sterować radiem z poziomu komputera,
to wtedy możemy sobie oczywiście zrobić to w podobny sposób,
czyli wchodząc w odpowiednią funkcję w oprogramowaniu
wpisujemy numer ID, dajemy połącz i się łączymy,
ale też możemy sobie przeglądać listę tych roomów, każdy z nich jest w jakiś tam sposób opisany
nie chcę się skupiać na tym oprogramowaniu, które nam umożliwia, ono też nazywa się WIRUS X
umożliwia sterowanie radiem, bo uważam, że kluczowe tutaj jest radio
skupiamy się na sprawach krótkofalarskich, nawet jeżeli to wszystko jest wspomagane internetem
nawet jeżeli dla wielu, a jest taka opinia, że takie krótkofalarstwo wykorzystujące cyfrową formę przekazu dźwięku
To już nie jest krótkofalarstwo, a w szczególności oczywiście tutaj chodzi o kwestię internetu, czyli wspomaganie się z internetem ogołaca to krótkofalarstwo z tego całego piękna i tego wszystkiego, co się wiąże z tym naszym hobby.
No cóż, każdy ma prawo do swojej opinii, ja oczywiście również wolę tradycyjne łączności, bezpośrednio jeden radioamator do drugiego radioamatora, ale postępu na szczęście nie da się zatrzymać, więc taka jest cena tego postępu, komputer mi się tutaj odezwał, za co przepraszam, zaraz go tu sobie wyciszę
A więc właśnie, połączyliśmy się z siecią YSX, wspomniałem, że takim wiodącym pokojem w kraju nad Wisłą to jest Room Poland, on ma swój identyfikator, ja teraz biorę mikrofon do ręki, przechodzę w tryb wprowadzania tego numeru ID, o właśnie, wpisuję pięciocyfrowy kod, jak słyszymy każda cyferka ma inny dźwięk, dla osób z słuchem absolutnym to by było łatwe do rozkminia, bo wiedzieliby co kto wprowadza,
zatwierdzamy i za chwilę przekonamy się o tym, że połączymy się z tak zwanym polantrumem
chyba, że nie
no właśnie, miał być dźwięk trójtonowy, ale że ktoś tu sobie akurat gada
no to był dźwięk dwutonowy, bo już poszła transmisja audio i tak to wygląda
a więc teraz próbka tego, jaki jest dźwięk na systemie Wireless X
No tak jak wspomniałem, wyśmienicie doleci, także nie ma żadnego problemu.
Dzisiaj tak patrzę tutaj, ale raczej chyba pod wodzie, chociaż chmur tu jest pro.
Generalnie, no dzisiaj tak troszeczkę chłodniej.
Tutaj patrzę na mój termometr, to 20 stopni, tak wskazuje, ale…
To jest kolega, który korzysta w tym momencie z zestawu bluetooth słuchawkowego bądź nagłownego do komunikacji.
Niestety, tak jak w wypadku korzystania z Whatsappa czy innych rozwiązań przy wykorzystaniu słuchawki bluetooth, ten dźwięk jest bardzo okrojony
Odpowiedni kodek audio nie jest jakoś właściwie przekazowany
I teraz tutaj jego korespondent brzmi tak
U mnie też 20 stopni, niebo zachmurzone, więc idealne, żeby troszkę odesłać od tych upałów, które nas męczyły.
Mogę pozazdrościć szerokiej drogi, miłe przejażdżki i wszystkiego dobrego. Dziękuję za łączność. Do usłyszenia.
Super również, dziękuję za łączność. Fajnie, że Cię odesłałeś. Chyba pierwszy raz ze sobą tutaj jechałem.
To jest kolega SP3, Olga Celina Grażyna, który w tym momencie jedzie sobie na motorze, korzysta oczywiście z kasku i w tym kasku ma takie urządzenie właśnie do komunikacji bluetooth z radiem, posiada pewnie jakieś tam ręczne urządzenie i z tego ręcznego urządzenia właśnie łączy się również tutaj z tą siecią.
Być może ktoś tu jeszcze zawoła, ktoś tu się być może jeszcze odezwie.
Tutaj koledzy się żegnają i tak to właśnie wygląda, jeśli chodzi o system Wireless X.
System YSF jest bardzo podobny, tylko on opiera się o coś innego.
Natomiast technologia przekazu dźwięku, ta jakość dźwięku jest taka sama.
Oczywiście tak jak w wypadku sprzętów różnych, z których korzystamy,
czy to np. z telefonów, czy mikrofonów, czy coś takiego.
Tutaj również ma to wszystko niebagatelne znaczenie.
To nie są sprzęty profesjonalne,
o czym musimy sobie powiedzieć w sposób jednoznaczny,
że w zasadzie przy wykorzystaniu sprzętów profesjonalnych
ten dźwięk jest prawie wszędzie taki sam.
Jasny, czysty, klarowny, wyraźny,
o odpowiednim paśmie przenoszenia itd.
Tutaj różni ludzie korzystają z różnych sprzętów.
Każdy też ma inną barwę głosu.
Każdy też mówi trochę inaczej.
Ktoś ma wady wymowy, ktoś nie.
Więc trzeba sobie powiedzieć,
że tutaj jakość tego przekazu też jest bardzo różna
tutaj chłopaki dalej rozmawiają
i zaraz powiem czemu tak go przerywa
bardzo miło Cię usłyszeć
i mam takie pytanko
ponieważ ja też bardzo dużo jeżdżę na motorze
i też spróbowałem to tak szybko
i teraz właśnie kluczową kwestią
poza tą jakością audio
jest też kwestia tego przerywania
i tak dalej
oczywiście składa się na to kilka czynników
że ten nasz głos jest przerywany
jak to właśnie przy transmisji cyfrowej
czasem jest to po prostu
za mała moc z naszej strony
do najbliższego przekaźnika, czasem od strony przekaźnika też coś zawiedzie, czasem zawiedzie też internet.
Ale kluczową kwestią, do której teraz dochodzimy przy wykorzystaniu różnych systemów w krótkofalarstwie
jest gadżet, który pojawił się i w zasadzie zmienił krótkofalarstwo bardzo mocno.
Zdaniem niektórych jest to rewolucja, zdaniem niektórych jest to jakaś taka degrengolada totalna,
ale o tym za chwilę.
Dla wielu to, o czym opowiem, jest w zasadzie być albo nie być.
Na pewno każdy z Was spotkał się z terminem hotspot.
Możemy mieć hotspot w swoim telefonie,
czyli np. mamy komputer bez karty Wi-Fi,
a mamy zasięg w telefonie komórkowej
i wtedy możemy za pomocą właśnie hotspota,
włączając odpowiednią funkcję w naszym urządzeniu,
udostępnić Internet naszemu laptopowi.
Podobnie z tak zwanymi hotspotami jakimiś tam miejskimi,
czy w jakichś sieciach handlowych itd.,
daje nam to dostęp do pewnych funkcji.
I krótkofalowcy również używają hotspotu.
Są to urządzenia o różnym stopniu skomplikowania,
różnych cenach i różnym stopniu zaawansowania,
od kilkuset złotych do powiedzmy tysiąca kilkuset,
czy podchodzące pod 2000, ale to urządzenie ma w sobie takie mikroradio, czyli my mamy swój sprzęt krótkofalarski, na przykład urządzenie ręczne, hotspot łączymy z wybraną siecią, czy to DMR, czy to DSTAR, czy YSF,
hotspot jest podpięty do internetu, czy to przez WiFi, czy po kablu i wtedy mając takie malutkie urządzenie wielkości paczki papierosów w domu, możemy łączyć się z całym światem.
Zaletą oczywiście niewątpliwie tego jest to, że nie potrzebujemy wtedy skomplikowanego systemu antenowego, a dla ludzi mieszkających w blokach w zasadzie dzisiaj praktycznie nie ma możliwości wystawiania się z antenami,
a nawet jeżeli mamy taką możliwość, to może się okazać, że najbliższy przekaźnik jest zbyt daleko, więc nawet używając dużej mocy mobilnego urządzenia nie jesteśmy w stanie do tego przenika się dostać, natomiast hotspot wszystkie te problemy rozwiązuje.
Nieważne tak na dobrą sprawę jest jak szybki jest ten nasz internet, ważne jest, żeby był on stabilny.
Nawet jeżeli jest to speed o prędkości raptem kilku megabitów, no to w momencie, gdy ten sygnał jest stabilny, to już pozwala nam przy wykorzystaniu naszego urządzenia radiowego i tego hotspota właśnie łączyć się z całym światem.
Hotspot to jest urządzenie przeważnie oparte o Raspberry, czyli popularną malinę z języka angielskiego, bo właśnie wielu krótkofalowców mówi po prostu na hotspoty malina.
Natomiast oczywiście sterowanie tym hotspotem odbywa się z poziomu przeglądarki, tak jak np. zarządzamy routerem lub temu podobne, ustalamy tam pewne funkcje i z tego korzystamy.
Ogólnie jest to urządzenie dosyć skomplikowane, ma sporo możliwości, bardzo wiele ustawień, oczywiście każdy ten hotspot profilujemy w oparciu o nasz znak krótkofalarski, nasze ID w danej sieci itd.
Ja takich hotspotów mam kilka, mam taki hotspot, który jest troszeczkę większy i korzystam z niego w domu, mam go podłączony na stałe kablem do routera, ale mam też miniaturowy hotspot, który jest urządzeniem przenośnym, mogę go sobie wrzucić do jakiejś saszetki, podłączyć do powerbanka przez złącze micro USB i na powerbanku o pojemności kilku tysięcy mAh taki hotspot może w zasadzie chodzić cały dzień
Jak powiedziałem, jest to takie mini radio, hotspot pracuje mocą rzędu kilkunastu, chyba około 10mW, także jest to w zasadzie moc znikoma, ale ponieważ mamy go cały czas przy sobie, my mając radio ręczne, możemy również pracować z najmniejszą mocą tego radia
I taka moc wystarczy na to, żeby powiedzmy radia używać przez dzień czy dwa, nawet jeżeli tych łączności robimy dosyć dużo.
Oczywiście wtedy z takim faktycznie prawdziwym krótkofalarsym ma to bardzo mało wspólnego, no bo wykorzystujemy w zasadzie tylko i wyłącznie internet.
Droga radiowa odbywa się tylko przy połączeniu naszego radia, aby sygnał z naszego radia dotarł do hotspota, gdzie później jest przekazywany do internetu.
Ale właśnie dzięki temu, będąc na jakimkolwiek wyjeździe, czy u kogoś w gościach, czy nawet w podróży, bądź w jakiejkolwiek innej sytuacji, w zasadzie mamy dostęp do tego wszystkiego, co mamy w swoim domu, na swoim większym radiu.
Czyli ja przy wykorzystaniu takiego hotspota i ręcznego urządzenia bez problemu mogę tutaj skorzystać z tych wszystkich dobrodziejstw, które nam to daje i nawiązać łączność z kimkolwiek na świecie, co mi tylko tam w duszy gra.
Czyli bez problemu, będąc teraz gdzieś poza domem, mógłbym dostać się do systemu, który tutaj prezentowałem przed chwilą
i skorzystać właśnie z tego wynalazku, aby porozmawiać tutaj z kolegami, którzy sobie gdzieś tam właśnie jadą na motorze
i żeby sobie właśnie z nimi porozmawiać.
To wszystko, o czym mówiłem przed chwilą, zmierza do tego, żeby pokazać Wam, że właśnie ten krótkofalowec, o którym wspomniałem,
czyli SP-3 Olga Cezary Grażyna, jadący sobie na motorze, o czym wspominał,
ma właśnie również telefon komórkowy, udostępnia z niego WiFi swojemu hotspotowi
no i przy wykorzystaniu radia korzysta z tego hotspota
Jadę teraz może tak przepisowo 90 na godzinę, akurat taką kombot-kruszynę, która jest dosyć głośna.
i rozmawiamy z kimś przez telefon, są momentami takie półsekundowe czy nawet sekundowe przerwy, co w pewnym sensie utrudnia nam zrozumienie drugiej strony, ewentualnie drugiej stronie nas,
ale oczywiście łączność, że tak się wyrażę, jakaś tam jest, coś tam czasem jedno, dwa słowa umknie, ale oczywiście sedno sprawy pozostaje z nami.
Taka kombinacja, czyli hotspot, telefon komórkowy i radio to już jest dosyć złożona sprawa w tym sensie, że oczywiście trochę tych gadżetów trzeba ze sobą mieć, no ale w gruncie rzeczy jeżeli mamy to na jakimś właśnie wyjeździe, gdzie jesteśmy w jakimś tam stałym punkcie, no to również nie ma problemu
Oczywiście w sytuacji gdy, dajmy na to, jesteśmy poza domem i sobie gdzieś idziemy na spacer lub temu podobne, to też oczywiście jest taka możliwość, no bo telefon wrzucamy do kieszeni, radio mamy gdzieś tam w ręku bądź na przykład przy pasku, a ten hotspot w jakiejś takiej małej saszetce gdzieś tam na ramieniu czy również przy pasku, także wcale nie jesteśmy wtedy objuczeni jak wielbłądy, jakoś to tam sobie wszystko działa.
Oskar, jeszcze posłuchajmy tego systemu Fusion
Nie, tutaj musiałem jechać między BTFami, przełączył hotspot pewno przez utrawę internetu
Ja jeszcze chowam VT750 w wersjach Arrow, a to jest ta nakazanie, model chyba ta, bo tam były kilka tych modeli
I teraz tak, nie chcę tutaj mówić o różnicach pomiędzy systemem YRS-X a YSF, bo i tak komuś kto w tym nie siedzi niczego to nie powie, natomiast system YSF, czyli Yesu System Fusion jest o tyle lepszy, że stosunkowo łatwo jest budować przemienniki,
Dlatego, że wystarczą dwa radia, jedno, które odbiera, drugie, które nadaje, wystarczy swego rodzaju hotspot właśnie, który działa w technologii YSF, jest u System Fusion
no i dzięki temu to wszystko można zbudować nieporównywalnie tańszym kosztem niż firmowe przemienniki od producenta, które kosztują krociu, o czym już wspominałem
Oczywiście można by się zagłębiać w detale, mówić o różnicach i tak dalej, ale nie o to w tym wszystkim chodzi
Myślę, że pokrótce mamy już umówiony ten system Fusion i Wireless X, bo w zasadzie system YSF obsługuje się tak samo, czyli też jeżeli jesteśmy w zasięgu przemiennika opartego o system YSF, to również musimy się podłączyć do tego systemu, tak jak to pokazywałem wcześniej,
czyli poprzez tam odpowiednią kombinację klawiszy wysyłamy zapytanie do sieci na odpowiedniej częstotliwości
i z tym systemem się łączymy i dalej postępujemy tak samo jak w wypadku tego WireSXa,
czyli wprowadzamy radio w tryb wyboru danego ID, wpisujemy je sobie, no i już.
Oczywiście osoby widzące korzystają z tego w inny sposób,
bo poprzez odpowiednią komendę klawiszową wyświetlają sobie na ekranie listę tych roomów,
mogą je sobie tam wybierać, mogą sobie oczywiście to wszystko wrzucić do pamięci itd.
W przypadku nas, osób niewidomych, wygląda to w ten sposób,
że najlepiej jest sobie zapamiętywać,
ewentualnie mieć gdzieś zapisane,
czy to w telefonie, bądź na komputerze,
listę tych pokoi, które są dla nas istotne
i możemy wówczas właśnie do nich się po prostu zalogować.
Jak nadmieniłem w zasadzie na samym początku,
wygląda to w ten sposób, że to wszystko
składa się jednak z wielu różnych elementów,
czyli takie moje tutaj ogólne wprowadzanie Was w to wszystko,
opowiadanie o tym, nie zmienia tego, że nie są to rzeczy na samym początku łatwe.
Żeby to wszystko rozkminić, ogarnąć i, że tak powiem, w jakiś sposób
sobie to wszystko oswoić i z tym wszystkim się zaprzyjaźnić,
no trzeba jednak jakąś tam beczkę soli z kimś zjeść,
czy ewentualnie oprzeć to o coś innego w jakiś sobotni wieczór,
ale na pewno nie są to rzeczy łatwe.
Jak z większością takich życiowych spraw, jak coś już umiemy,
jak coś sobie przyswoimy, jak coś stanie się już naszym udziałem,
no to korzystamy z tego na co dzień i robimy to wręcz mechanicznie, tak?
Natomiast na początku zgłębienie tego wszystkiego,
konfigurowanie tego, zaznajomienie się z tym wszystkim,
przyswojenie sobie całej tej wiedzy na pewno nie jest sprawą łatwą.
Oczywiście jak ze wszystkim, z nauką języków,
nauką obsługi komputera, czy czymkolwiek innym,
jednym to przychodzi łatwiej, innym to przychodzi trudniej.
To są zupełnie normalne rzeczy,
także nawet gdyby ktoś chciał się z tym wszystkim zmierzyć,
a na początku nie będzie mu wychodziło,
nie ma się absolutnie co zniechęcać,
bo to są rzeczy, które sobie można ogarnąć.
Dźwięk słyszalny w tle, czyli szum wentylatora mojego urządzenia nadawczo-odbiorczego
to oczywiście wynika z tego, że tam cały czas jest prowadzona transmisja,
ja tutaj ten dźwięk przyciszyłem, oni cały czas tam sobie gadają,
więc ja tutaj troszeczkę to wszystko powyciszyłem, żeby nam to nie przeszkadzało.
Jak powiedziałem, ja w tym momencie mam podpięte radio do komputera.
Ma to jeszcze ten zaletę, że wtedy nie potrzebujemy żadnej anteny.
To jest urządzenie mobilowo-stacjonarne,
czyli takie, które jest z zewnętrznym mikrofonem,
takie, które możemy mieć zamontowane w samochodzie,
możemy mieć zamontowane w domu itd.
Natomiast ono w odpowiednim trybie nie emituje fali radiowej.
Czyli ono działa w takim trybie wewnętrznym,
czyli łączy się radio z komputerem poprzez kabel i korzystając z tego połączenia bezpośrednio ten sygnał idzie do tej sieci i z tej sieci jest też odbierany
co ma oczywiście również ten zaletę, że jest to urządzenie większe, z niego jest dużo lepszy dźwięk, możemy podłączyć głośnik zewnętrzny, mamy zewnętrzny mikrofon, nie musimy trzymać w dłoni całego radia, tak jak ma to miejsce z urządzeniem ręcznym
No i oczywiście tutaj, ponieważ jest to sprzęt firmowy, to jakość tego JES-u jest całkiem przyzwoita.
To, co tutaj pokazałem, było tylko próbką tego, jak to wygląda w systemie WireSX.
Dużo zależy też od tego, jak to swoje radio ma ustawione.
Jedni na przykład wysterowanie mają mikrofonu dosyć duże, inni trochę mniejsze.
Jednych słychać głośniej, innych słychać ciszej.
Natomiast w momencie, gdybyś miał tutaj okazję z kimś porozmawiać drogą bezpośrednią,
czyli korzystając z pośrednictwa fal radiowej i ktoś miał podobne urządzenie
i przeszlibyśmy sobie w ten tryb cyfrowy, czyli C4FM,
no to jakość tego jest w zasadzie najbliższa takiego klasycznego FM z radioamatorstwa,
najbliższa właśnie temu analogowemu systemowi ze wszystkich tych systemów cyfrowych,
które ja słyszałem.
Także tak to wygląda, jeśli chodzi o ten system Fusion,
czy też system Wireless X, czy też ogólnie sprzęty od Jesu.
Co w tym wszystkim tutaj, jeżeli chodzi o obsługę tego sprzętu, jest kluczowe?
To jest właśnie to, że mamy różne dźwięki.
Teraz się rozłączę z systemem, z tym Poland Roomem,
też przez wydanie odpowiedniej komendy z poziomu mikrofonu,
z klawiatury mikrofonu, jako że na mikrofonie mamy pełną klawiaturę DTMF.
Właśnie, ja się rozłączyłem.
Mamy odpowiedni dźwięk o tym nas informujący.
Teraz jeszcze raz się połączę.
Ponieważ ja już byłem połączony z systemem WireSX,
ten dźwięk trójtonowy sygnalizujący połączenie do konkretnego roomu
był o dużo wyższej częstotliwości.
No więc właśnie, tutaj znowu się mogę rozłączyć z całym systemem WireSX już,
też oczywiście przez odpowiednią komendę.
Tutaj kolega Mariusz się odezwał.
A właśnie, ja wyszedłem z systemu WiresX.
I teraz w wypadku sprzętów Jetsu.
Ponieważ tutaj również następuje ewolucja,
mamy już radia, które mają w zasadzie
gro funkcji dostępnych z poziomu wyświetlacza dotykowego.
Jak to zwykle bywa, ta funkcjonalność właśnie
korzystania z touch display jest domeną urządzeń trochę droższych.
Takie ręczne urządzenie z dotykowym wyświetlaczem potrafi kosztować około 2000 zł, natomiast urządzenie mobilowe z dotykowym wyświetlaczem, oczywiście jakieś tam klawisze są, ale sporo rzeczy jest do obsługi na wyświetlaczu, to również są to troszeczkę wyższe pieniążki.
Natomiast są oczywiście urządzenia bardziej budżetowe, jak na przykład moje,
gdzie mamy tylko w zasadzie do czynienia z klawiaturą i poprzez to zróżnicowanie dźwięków,
mimo tego, że nie jesteśmy w stanie dotykać zawartości ekranu i tak dalej,
no to oczywiście kwestia związana z tym, jak to wszystko wygląda,
jak możemy to obsługiwać, jest dużo łatwiejsza.
Rzecz jasna, przy wykorzystaniu tych łączności cyfrowych,
Na przykład w systemie WIRESX na wyświetlaczu mamy informacje o znaku naszego korespondenta, mamy również informacje o na przykład odległości pomiędzy nami, bo radia wykorzystują również GPS,
więc to są takie wartości dodane, których my nie jesteśmy w stanie obsłużyć nawet z pomocą komputera.
Ale powiedzmy, że fakt, iż tak jest w systemie WIRESX nie oznacza, że gdzie indziej jest podobnie.
Ja posiadam również urządzenie ręczne od Jesu, inny zupełnie model, który właśnie jest też takim urządzeniem budżetowym, jest wyposażone w klawiaturę pełną i również korzystając oczywiście z podobnych skrótów klawiszowych jak w tym urządzeniu mobilowym, jestem w stanie właśnie podłączyć się do systemu YRSX czy YSF, połączyć się z konkretnym pokojem rozmowym, przeprowadzić rozmowę, rozłączyć się, przełączyć się gdzie indziej itd.
Oczywiście zawartości ekranu nie jestem w stanie odczytać, natomiast ja myślę, że nieco starsi ewentualnie słuchający doskonale pamiętają, jak było kiedyś z telefonami komórkowymi.
Nie było ono udźwiękowane, a mimo to pisaliśmy na starych Nokia SMS-y, robiliśmy inne rzeczy, bawiliśmy się zmianą dzwonków, różnymi ustawieniami, byli tacy, którzy potrafili sobie ustawić budzik itd.
I to wszystko robiło się niejako na czuja.
Trzeba się oczywiście tego było nauczyć,
sobie to przyswoić.
Też były pewne skróty klawiszowe itd.
I tutaj z tymi urządzeniami od Jesu jest podobnie.
Fakt, że nie przeczytamy zawartości ekranu
nie zmienia tego,
że spokojnie jesteśmy sobie z tym w stanie poradzić.
Co nam daje sprzęt od Jesu?
Co nam daje system YSF i system YRS-X?
Na pewno daje nam bardzo dobrą jakość.
Może akurat w tej prezentacji nie było tego słychać,
ale na co dzień ta jakość,
porównując ją z innymi systemami
Jak nadmieniłem, słuchając tego z poziomu nagrania, mimo tego, że nagrywam się na mikrofonach binauralnych i tak dalej, to jednak to wszystko są sprawy, które nie są tak wiernie przekazywane.
Trzeba sobie przy takim radio usiąść, wziąć je do ręki, żeby sobie to móc porównać.
Natomiast to są właśnie te zalety, czyli przede wszystkim jakość, prostotę obsługi, być może to nie wynika jednoznacznie z tego wszystkiego, co tutaj przedstawiłem powyżej, niemniej jednak kwestia właśnie tej prostoty obsługi naprawdę ma miejsce.
Jak już powiedziałem wcześniej, na początku wszystko się wydaje trudne, ale wystarczy trochę nad tym przysiąść i to już są sprawy, które jesteśmy bardzo łatwo sami w stanie ogarnąć, pod warunkiem oczywiście, że trochę czasu temu poświęcimy, skupimy się na tym i mamy kogoś, kto nas w to wszystko wprowadzi.
Myślę, że o systemie właśnie związanym z firmą Jesu to jest tyle.
Te wszystkie systemy się ze sobą pośrednio łączą,
ale to już jest oczywiście tylko i wyłącznie kwestia internetu.
O tym nie będę się jakoś rozgadywał z tego względu,
że to już są detale, które i tak nic nikomu nie powiedzą,
jeśli w tym krótkofalarstwie w jakiś tam sposób nie tkwi.
Ale taki crème de la crème tego naszego spotkania
zostawiłem sobie na koniec.
Też będzie trochę opowieści.
Tak więc przejdźmy do kolejnego etapu.
Wspominałem jakiś czas temu, że moje pierwsze kroki jeśli chodzi o kwestie związane z tymi cyfrowymi łącznościami poszły w kierunku Jesus uwagi na tą właśnie prostotę obsługi.
To już było oczywiście kilka lat temu.
Systemem D-STAR nie interesowałem się nigdy z uwagi na bardzo wysokie ceny urządzeń typu ICOM,
jak również temu, że nie miałem w swoim bezpośrednim otoczeniu kogoś,
kto na tym D-STAR-ze znałby się na tyle dobrze i miałby też na tyle dużo cierpliwości
i jakiejś takiej wyobraźni, żeby móc mi to wszystko przedłożyć.
Ale zainteresowałem się również DMR-em.
Ten skrót chyba się rozwija jako Digital Mobile Radio, ale to sobie każdy może poczytać.
A dlaczego się zainteresowałem tym DMR-em?
Każde z tych dzisiejszych urządzeń współczesnych ma swoje oprogramowanie,
co oczywiście dla nikogo nie jest tajemnicą.
Żeby to wszystko funkcjonowało, żeby te wszystkie dane były wyświetlane, przekazywane itd.,
musi tym sterować odpowiednie oprogramowanie.
I jeżeli chodzi o system DMR, na początku on mi się wydawał bardzo skomplikowany i on faktycznie taki był.
System DMR funkcjonuje zupełnie inaczej.
W dużej mierze funkcjonuje w oparciu o tzw. talk group, czyli grupy rozmowne.
Oczywiście dla zobrazowania tego wszystkiego można to trochę porównać z tymi pokojami rozmownymi,
czyli tymi rumami, jakie mieliśmy w systemie ODS-u,
aczkolwiek funkcjonuje i wygląda to wszystko zupełnie inaczej.
Wiąże się to z tym, że to wszystko jest dużo bardziej złożone
i na początku było to wszystko w zasadzie dla osób niewidomych
bez jakiegoś takiego naprawdę poważnego zacięcia niedostępne,
dlatego że w dużej mierze korzystanie z radia DMR-owego
opiera się o skonfigurowanie go, wgranie do niego listy kontaktów,
czyli właśnie listy wszystkich krótkofalowców z danego kraju czy regionu.
Każdy, kto posiada znak, a chce korzystać z systemu DMR,
musi otrzymać tzw. DMR ID.
Tak jak troszeczkę w wypadku rejestrowania swoich urządzeń od IES-u w sieci WiresX,
tutaj rejestrujemy my siebie, swój znak w tym systemie DMR.
Oczywiście, ten DMR później trzeba do tego radia zaimplementować, mieć te wszystkie kontakty, aby nam się nie wyświetlały nic niemówiące literki, tylko właśnie znak krótkofalowca, jak również cały szereg ustawień w radiu, które w żaden sposób nie były udźwiękowione, a ta prostota obsługi absolutnie nie była tak fajna, jak właśnie w wypadku urządzeń IS-u.
Ponieważ producenci, tworzący radia DMR-owe, z pominięciem Motorola, bo akurat z tymi radiami nie miałem w ogóle do czynienia, natomiast wszystkie te urządzenia typu Baofeng, Tytera i jakaś cała masa innych sprzętów z Chin, to oprogramowanie było oględnie rzecz ujmując mało doskonałe.
W dużej mierze znakomita większość krótkohalowców oczywiście korzystała z radia w sposób klasyczny, natomiast całe ustawienia tego radia, przygotowanie go do pracy, a później jakieś ewentualne zmiany, to wszystko odbywało się z poziomu komputera.
Oczywiście nikomu nie trzeba mówić o tym, co się z tym wiąże.
Po pierwsze niedoskonałość oprogramowania do zarządzania tym sprzętem
pod oczywiście kątem obsługi po niewidomemu przez screenreadery,
jak i również to, że wszystko to w zasadzie się różniło pomiędzy sobą,
wykluczało nas całkowicie z grona osób, które chciałyby korzystać z DMR-a.
Oczywiście znałem pojedyncze osoby, które się gdzieś tam w to bawiły,
ale odbywało się to na tej zasadzie, że brałem załącznik,
Nie szedłem do szwagra, bo on akurat jest krótkofalowcem, no to zanim żeśmy ten załącznik, prawda, spożytkowali, to szwager mi tam wgrał wszystko, tego radia, coś tam miałem w pamięciach, ale no właśnie, to jest kwestia kluczowa, której ja bardzo nie lubię, czyli programowanie radia na siłę.
Na tej zasadzie, że ktoś nam wszystko robi,
poruszamy się tylko i wyłącznie w obrębie tego, czego ktoś nas nauczył,
a każdy jakiś wypadek losowy,
każde jakieś zdarzenie, które powoduje, że musimy wyjść poza te ramy,
sprawia, że jesteśmy w zasadzie ubezwłasnowolnieni.
Bo tak to trzeba sobie powiedzieć.
Nie mając sami dostępu do tego sprzętu,
nie mogąc nim zarządzać,
będąc pozbawionym możliwości skorzystania z tych wszystkich dobrodziejstw,
które nam daje umiejętność obsłużenia jakiegokolwiek urządzenia,
nieważne co to jest.
No właśnie sprawia, że czujemy się ubezwłasnowolni.
Przynajmniej ja tak mam.
Ponieważ w większości przypadków
wewnętrzne oprogramowania radii tych DMR-owych
były bardzo niedoskonałe,
przy czym to jest spore niedopowiedzenie,
powstała grupa ludzi,
która postanowiła wyjść naprzeciw temu
i stworzyła coś co nazywa się OpenGD77, czyli OpenGD77,
alternatywne oprogramowanie do urządzeń DMR-owych,
w zasadzie chińskiej produkcji.
Tych urządzeń jest ok. 5, może 7,
które z tym oprogramowaniem alternatywnym współpracują.
Zaletą tego oprogramowania jest jego niesamowita prostota.
Z uwagi na to, że wszystko to co wcześniej było tak skomplikowane,
Oczywiście tutaj bez komputera się nie może obejść,
ale wszystko, co wcześniej było tak skomplikowane,
nagle stało się wręcz banalnie proste.
Nazwane w sposób przyjazny,
dostępne w wielu językach,
w tym i w języku polskim,
jak również łatwe do przyswojenia.
Oczywiście mógłbym tutaj się wdawać w szczegóły,
dlatego że tak naprawdę kluczową kwestią
było złamanie klucza dostępu
do tych wszystkich urządzeń,
które wcześniej powstawały.
Czyli w pewnym sensie można powiedzieć, że było to działanie nie do końca legalne,
jednak zaletą tego oprogramowania OpenGD77 stało się to,
że błyskawicznie zdobyło sobie prawdziwą rzeszę wiernych fanów.
Ludzie się w to angażowali, powstały całe społeczności związane z jego rozwojem
i dzięki temu bardzo się wśród krótkofalowców rozpowszechniło.
Największą wartością dodaną dla nas w tym wszystkim jest to, że do tego oprogramowania został niejako dołączony KTS, czyli text to speech.
Dzięki temu to oprogramowanie stało się dla nas w zasadzie całkowicie dostępne.
Aby takie oprogramowanie OpenGD77 pojawiło się na naszym urządzeniu trzeba je oczywiście do tego urządzenia wgrać korzystając z komputera i trzeba później to wszystko udźwiękowić, ogarnąć itd.
Ale za chwilę pokażę, jakie to nam daje możliwości.
Jest takie powiedzenie, które w pewnym sensie pasuje do naszej branży,
mam nadzieję, że nikt się nie poczuł jakoś szczególnie urażony,
że wśród ślepców jedno okie jest królem.
I akurat myślę, że w wypadku tego alternatywnego oprogramowania OpenGD77
takie powiedzenie znalazłoby spore uzasadnienie,
dlatego że dzięki udźwiękowieniu tego w zasadzie jesteśmy w stanie zrobić sami wszystko.
Oczywiście tego, co wiąże się z obsługą urządzenia w systemie DMR, trzeba się bardzo wielu rzeczy nauczyć.
Nieporównywalnie więcej niż w wypadku korzystania z IES-u.
Dlatego, że jak już powiedziałem, tam są tzw. grupy rozmowne, na przemiennikach pracuje się inaczej niż klasycznie,
pewne rzeczy nazywają się zupełnie inaczej, cała masa spraw związanych z całą tą nomenklaturą jest niesamowicie złożona, skomplikowana
i naprawdę to wszystko jest dużo bardziej trudniejsze do przyswojenia niż obsługa poprzedniego systemu.
Niemniej jednak, po pierwsze, ponieważ DMR jest bardzo popularnym systemem w Polsce i na świecie,
jest dużo łatwiej znaleźć materiały, które nam pozwolą sobie to przyswoić.
Są informacje na YouTubie, są strony, gdzie to wszystko jest szczegółowo opisane,
jest cała masa pomocy, którą gdzieś można znaleźć, którą w jakiś sposób tą wiedzę można sobie przyswoić i ogarnąć.
A poza tym, dzięki temu, że radio czyta nam w zasadzie wszystko, o czym się za chwilę przekonamy,
no to dużo łatwiej jest sobie to wszystko później samemu ogarnąć.
Żeby nie było tak różowo, to trzeba sobie powiedzieć wprost,
że oprogramowanie jest tworzone przez Anglosasów, w dużej mierze przez Brytyjczyków i Australijczyków,
co sprawia, że jest to wszystko najbardziej dostępne w języku angielskim.
Same te TTS-y i komunikaty, które są odczytywane,
które zostały przełożone na wiele języków, m.in. na polski.
Niemniej jednak zostało to zrobione
za pomocą najbardziej popularnych tłumaczy internetowych,
jak również bez możliwości sprawdzenia tego,
co się przekłada na to, że w niektórych sytuacjach
dla języka polskiego dochodzi do niesamowitych przekłamań
na takiej zasadzie, że mamy zupełnie inną funkcję menu,
a zupełnie co innego czyta nam skrzyn lider.
Dopiero po wejściu w konkretną funkcję menu
Dowiadujemy się, że to nie jest to, co myśmy chcieli, tylko coś zupełnie innego.
I są tacy niewidomy krótkofalowcy, którzy mówią,
dobra, jakoś z tym żyję, nauczę się tych zmian,
wiadomo, i tak jest dobrze, bo wcześniej nic nam nie gadało,
więc nie ma w ogóle o czym mówić,
jakoś sobie to wszystko przyswoję.
Ale na przykład ja zdecydowanie lepiej czuję się,
mając radio z dostępnym językiem angielskim,
gdzie i tak większość terminologii krótkofalarskiej
na dobrą sprawę wodzi się z języka angielskiego,
Zostało to jakoś tam przeinaczone na język polski czy wszystkie tam inne języki,
żeby jakoś tam oczywiście w tym danym języku móc się posługiwać tym wszystkim.
Natomiast uważam, że podstawowa znajomość języka angielskiego
i podstawowej nomenklatury w języku angielskim,
jeśli chodzi o sprawy krótkofalarskie,
sprawia, że obsługa radia w języku angielskim jest czystą przyjemnością.
Ja to oczywiście za chwilę pokażę,
ale właśnie kluczowe jest to, żeby sobie uświadomić,
że nawet takie błędy, oczywiście to wszystko da się naprawić, ale powiem szczerze, że ja nie mam do tego zacięcia, bo dałoby się to wszystko ogarnąć,
bo to wszystko jest edytowalne, dostępne i tak dalej, ale wolałem sobie przejść na język angielski, tym bardziej, że dla języka angielskiego dostępnych jest wiele głosów
i można sobie to dużo bardziej zróżnicować. Dla języka polskiego dostępny jest tylko jeden głos i bardzo kiepsko to wygląda,
natomiast dla języków różnych dostępnych jest wiele głosów, wiele prędkości, bo ten głos też trzeba do radia wgrać itd.
a to oprogramowanie do zarządzania radiem, do wgrywania go jest w miarę dostępne.
Długo się nagadałem, prawda? Wszyscy już tam pewnie przebieracie nogami, jak to wszystko wygląda.
No to cóż, nadeszła wiekopomna chwila, włączmy sprzęt i posłuchajmy jak to wszystko wygląda, jak to może gadać, jak to nie może gadać i co można zrobić.
Ja mam świadomość tego, że komuś kto nie ma do czynienia z krótkofalarstwem to wszystko i tak niewiele będzie mówiło, więc ja nie będę się skupiał na nie wiadomo jakich detalach, aby wszystko pokazać itd.
Chcę tylko w jakimś tam sensie zaprezentować Wam jak to wszystko wygląda, bo mam świadomość tego, że wielu którzy słuchają nie jest krótkofalowcami, ale nie jeden z Was ma w domu jakiegoś Baofenga czy inne urządzenie,
które właśnie poprzez te sample, o których wspomniałem wcześniej,
które są gdzieś tam wgrane,
pozwala się trochę obsłużyć.
No to przekonajcie się, że to, co było kiedyś,
ma się absolutnie nijak jak to,
o czym za chwilę się przekonacie.
I teraz.
Znacie ten głos, prawda? To jest głos Jacka, bo właśnie tego typu głosy, czyli głosy z niegdysiejszej Iwony są zaimplementowane do tych wszystkich języków różnych.
Oczywiście dla wielu ta seria komunikatów nie do końca zrozumiała.
Musimy sobie uzmysłowić z tego, że to nie jest screen reader taki, jaki wszyscy używamy.
To nie jest głos, który został przystosowany do faktycznej pracy z danym oprogramowaniem.
Dlatego te wszystkie błędy drobne, które się pojawiają, one są słyszalne.
tam np. po tym, jak radio się przedstawiło alfabetem Morsa z moim znakiem krótkofalarskim SQ9HHT
została podana częstotliwość RX, czyli to gdzie radio słucha i TX
on nie powiedział RX, on powiedział RIX
gdyby tam np. między znakiem R a X była kropka albo spacja, to by to zabrzmiało bardziej prawdopodobnie, prawda?
ale to jest i tak nic w stosunku do tego, co otrzymujemy
ja tutaj nie będę się bawił tymi wszystkimi funkcjami w radiu
Ja je przelecę tak bardzo pobieżnie, bo jak powiedziałem na początku, to nie ma być instruktaż, to nie ma być coś, co sprawi, że ktoś absolutnie po tym podcaście będzie korzystał z radia DMR-owego, udźwiękowionego itd.
To będzie tylko prezentacja tego, jakie dzisiaj mamy możliwości.
Jak powiedziałem, w wypadku sprzętu Jesu, to są urządzenia analogowo-cyfrowe, czyli mamy FM i mamy ten kodek cyfrowy.
Tutaj w wypadku tego urządzenia, które ja tutaj prezentuję, to jest urządzenie marki Tytera chińskie.
Ono również posiada FM i tą emisję cyfrową DMR i to wszystko jest w pełni obsługiwalne.
Ponieważ ja na co dzień używam tego radia w języku angielskim, tylko na potrzeby podcastów grałem ten głos polski,
dlatego że on jest obarczony całą masą niedoskonałości.
Wiele funkcji zawartych w radiu nie jest odczytywanych, ale oczywiście mówię o języku polskim,
bo gdy mamy język angielski, to czytane jest nam absolutnie wszystko.
Tak więc właśnie, tutaj w międzyczasie kilka razy ktoś nacisnął mikrofon
i ponieważ ja jestem teraz na przemienniku cyfrowym,
gdzie wszystko jest zapisywane, kto rozmawia i co się tam z tym kimś dzieje itd.,
to mogę sobie sprawdzić, kto w ostatnim czasie tutaj nadawał,
jaki był jego znak i na jakiej to było tzw. grupie rozmownej.
Bo jak powiedziałem, w przypadku urządzenia JESU mieliśmy i ich systemu mieliśmy do czynienia z pokojami.
Tu mamy grupy rozmowne.
I teraz musimy sobie wejść w odpowiednią funkcję, żeby zobaczyć, kto ostatnio tutaj się z nami,
czy też może niekoniecznie z nami, ale na przemienniku odzywał, czy też nacisnął mikrofon.
MENU, STEFY, KONTAKTY, DETALE KANAŁU, SYGNAŁ, REŻYSJA PROGRAMU, OPCJE, OSTATNIO AKTYWNE.
O właśnie, OSTATNIO AKTYWNE. I co też tutaj było?
OSTATNIO AKTYWNE, MENU, SQ6ADS, ROZMOWA 9, 1 MINUTY.
Właśnie, SQ6ADS. Rozmowa 9, że było to 1 minutę temu.
Nie będę tutaj teraz rozkminiał tych wszystkich detali, co to znaczy rozmowa 9 itd., bo znowu będę musiał na pół godziny się zagłębić w tematy właśnie grup lokalnych, rozmownych itd., itd., itd.
Ale miało miejsce coś takiego.
I teraz, jak słyszeliście, zanim dotarłem do funkcji ostatnio aktywne, przeleciałem kilka ustawień radia.
Czyli spokojnie jestem w stanie sobie tutaj wszystko…
Tutaj mam sygnał, gdyby ktoś teraz nacisnął mikrofon i by nadawał, ja bym nacisnął tutaj odpowiedni klawisz, tutaj mam informację S0.
Natomiast w momencie, gdy ktoś nadaje, to mi się pokazuje z jakim sygnałem go odbieram.
Nie tylko to, właśnie również w tej pozycji ostatnio słyszane jestem w stanie sprawdzić, kto rozmawia w danym momencie.
Czyli jak jeżeli włączam radio, jestem na przemienniku i trwa jakaś dłuższa wypowiedź, a ja tylko kogoś nie znam po głosie, to mogę bardzo łatwo sobie sprawdzić jak to wszystko wygląda.
Podobnie oczywiście w innej sytuacji. Sytuacja działa w FM-ie, czyli przełączam radio w tryb FM.
Tryb FM
żeby każde przekręcenie gałką sygnalizowało nam na jakiej jesteśmy częstotliwości,
ale oczywiście dla mnie jest to bardzo wkurzające.
W związku z tym naciskam odpowiedni klawisz i informuje mnie na jakiej jestem częstotliwości.
X 438,6 MHz.
No właśnie, czyli jestem w FM na częstotliwości 438,600 MHz,
czyli w paśmie 70 cm.
Właśnie się włączył przemiennik.
Sygnał menu S6.
No właśnie, odbieram przemiennik na S6.
I teraz jestem w stanie sobie sprawdzić wszystkie ustawienia związane z pracą przemiennika.
Każdy przemiennik w zasadzie w Polsce dzisiaj FM-owy otwierany jest falą nośną, a emitowana jest tzw. podnośna, czyli CTCSS, tzw. subton.
I dla różnych regionów Polski ten subton jest różny.
Ja teraz sobie mogę sprawdzić w ustawieniach konkretnych, czy mam wybrany subton właściwy do nadawania na ten przemiennik.
MENU sygnał, detale kanału, MENU VRT, tryb ekstruktywnych względów konta R, T, X, C, E, C, F, S, 1, 0, 3, 5, R.
No i się zgadza, ponośna, czyli tak zwany subton o częstotliwości 103,5 Hz.
Zatwierdzam to, naciskam mikrofon, to nie ten, tu jest drugi i uwaga.
Teraz nacisnę trochę dłużej i przemiennik mi potwierdzi.
No właśnie, też był dźwięk włączającego się wentylatora.
Mogę sobie tutaj sprawdzić jak mocno mam ustawioną blokadę szumów.
Squelch 5.0.
Oczywiście nie powie 50, bo ten TTS jest taki bardzo prymitywny,
ale jednak do naszych potrzeb w zupełności wystarcza.
Zmieniam sobie VFO, czyli odbiornik naprawy lewy.
VFO-B teraz mam, teraz sobie zmienię, VFO-A.
Wszystkie ustawienia związane z obsługą radia, z programowaniem pamięci,
z jakimiś detalami takimi naprawdę bardzo szczegółowymi,
wszystko jestem w stanie zrobić, korzystając z tego udźwiękowienia.
Jak powiedziałem, korzystam z języka angielskiego,
bo tam wszystkie nowości związane z kolejnymi wersjami oprogramowania
oraz właśnie z tym TTS-em są aktualizowane na bieżąco.
To wszystko idzie ze sobą w parze.
Co za tym idzie?
Nie ma absolutnie problemu.
Można korzystać z GPS-u, aby wysyłać swoją pozycję,
aby ktoś widział jaką ma odległość do nas itd., itd.
Wszystkie możliwości związane z obsługą radia są dla nas dostępne.
Oczywiście są takie kwestie, których nie jesteśmy w stanie ogarnąć sami,
ale to już są takie niuanse i takie detale, że ustawiamy to tylko raz.
więc albo skorzystamy z czyjejś pomocy, albo w jakiś inny sposób sobie to tam ogarniemy.
To oprogramowanie do zarządzania radiem też jest dosyć dostępne.
Da się wgrać samodzielnie to alternatywne oprogramowanie, czyli to OpenGD77
i da się również później tym wszystkim zarządzać,
bo są takie sprawy, które musimy zrobić na komputerze i później to wczytać do radia
i to wszystko się w zasadzie da zrobić.
Trzeba tylko trochę samozaparcia.
Tak więc tyle jeśli chodzi o obsługę tego radia. Mógłbym Wam pokazywać więcej jak to wszystko działa, ale myślę, że clue sprawy zostało pokazane i jak to wszystko wygląda.
Mógłbym też więcej opowiadać o hotspotach, ale to też naświetliłem tylko sprawę, że są takie urządzenia, które pozwalają nam skorzystać właśnie, nawet jeśli nie mamy w domu anteny i tak dalej, tylko jakieś ręczne radio, właśnie z DMR-owe czy z YSF-em od Jesu na przykład i właśnie mamy hotspot.
W zasadzie pozwala nam to wypłynąć na szerokie wody i nie mając na dobrą sprawę dostępu do systemu antenowego i tak dalej, prowadzić łączności z całym światem.
Mamy międzynarodowe grupy rozmowne, są grupy ogólnoświatowe, są grupy europejskie, są grupy z konkretnych kontynentów.
Akurat grup rozmownych, jeśli chodzi o ten tak zwany system właśnie DMR, czyli tych talk groups, jest po prostu, nie będę się wyrażał w każdym razie, dużo, nawet bardzo dużo.
W zasadzie w każdym zakątku świata gdzieś coś jest, można popróbować, można porozmawiać.
Każda z grup, w zasadzie, może nie każda, ale bardzo wiele z tych grup podpiętych są pod różne przemienniki.
Mamy w Polsce tak zwaną główną grupę ogólnokrajową, to jest tak zwana grupa 260 i ona w zasadzie jest podpięta pod wszystkie przemienniki w Polsce,
ale ponieważ DMR skonstruowany jest w ten sposób, że na jednej częstotliwości mogą się odbywać dwie rozmowy,
to jest tak jak mamy np. z kanałami cyfrowymi w telewizji bądź z kanałami cyfrowymi w radiu.
Mamy jakby jedną częstotliwość, ale na tej częstotliwości mamy kilka kanałów transmisji.
I w dużym uproszczeniu w DMRze jest bardzo podobnie, czyli na jednym kanale mogą się odbywać dwie rozmowy w tzw. dwóch slotach, w dwóch szczelinach czasowych.
Więc mamy właśnie tą grupę ogólnokrajową, a na tzw. slocie drugim, czyli na tej samej częstotliwości, ale w drugiej szczelinie czasowej są tzw. grupy lokalne.
No więc mając np. hotspot, ewentualnie po prostu mając dostęp do przemiennika, który jest gdzieś tam podpięty, możemy z naszego najbliższego przemiennika dostać się do grupy rozmownej w Australii, na Nowej Zelandii, czy gdziekolwiek indziej, tak?
Czy ewentualnie w sąsiednim kraju. Takie są możliwości i to tak właśnie działa.
Także to jest powiedzmy duża zaleta tych systemów właśnie cyfrowych z uwagi na to, że mamy tą globalną wioskę, no już w niej jesteśmy.
A oczywiście w świetle tego, co tutaj zaprezentowałem przed chwileczką, mamy również kwestię tej dostępności radia.
Ja tutaj za chwileczkę pokażę, jak wygląda jeszcze radio gadające po angielsku.
Na chwileczkę sobie jeszcze tutaj przejdziemy w tryb DMR, bo być może gdzieś ktoś coś tutaj będzie gadał.
Ja teraz z palca wpiszę częstotliwość przemiennika, wejdźmy sobie tylko jeszcze ustawmy odpowiedni kontakt.
MENU, SYGNAŁ, WYKONTAKT, PERFEKT, KONTAKTY, BĘDĘ WIERZCZY X
pokażę Wam jak wyglądają te niedoskonałości systemu DMR.
Tych niedoskonałości jest znacznie więcej z uwagi na to,
że jest po prostu inny kodek audio tam zastosowany,
ponieważ, jak już powiedziałem wcześniej,
na jednej częstotliwości w zasadzie mogą być dwa kanały transmisji,
no to to pasmo przenoszenia jest dużo gorsze,
a do tego wszystkiego dochodzi nam jeszcze ta kwestia,
że w wypadku, tak jak już powiedziałem wcześniej,
tych przekazów cyfrowych nie przekazujemy tylko głosu,
ale przekazujemy też spory szereg danych.
Oczywiście tych danych jest naprawdę mało,
ale jednak powiedzmy sobie,
że w wypadku tego DMR-a
względy, o których wspomniałem wyżej
sprawiają na to, że ta jakość
jest dużo gorsza.
To oczywiście, o czym też już nadmieniałem,
ma też znaczenie tego, na czym tego słuchamy.
No bo na jakimś plastiku chińskim za 300 zł
no brzmi to inaczej niż
na radiu wartym powiedzmy
4 czy 5 razy więcej
i jeszcze właśnie podpiętym pod głośnik zewnętrzny
jak to właśnie ma miejsce u mnie, gdzie teraz prezentuję to urządzenie mobilowe DMR-owe,
bo to jest też urządzenie, które możemy gdzieś tam sobie zamontować w domu,
tak jak to ma miejsce u mnie, czy też ewentualnie w samochodzie,
bo w samochodzie też wożę radia, także tak to wygląda.
Jak wspomniałem, chciałbym Wam jeszcze pokazać, jak w języku angielskim
przedstawia się radio ręczne, jak ono się zachowuje.
Jeszcze tylko nadmienię, że w wypadku tych wszystkich sprzętów tutaj kwestia ceny również jest sprawą jakości.
Posiadam dwa urządzenia ręczne, jedno jest takim bardzo prostym Baofengiem, a drugie to już jest radio z troszeczkę wyższej półki.
No i jakość tych urządzeń jest w zasadzie nieporównywalna, zarówno jeśli chodzi o taką kwestię związaną z jakby to ująć,
bryłą tego urządzenia, tam jak ono nam leży w dłoni, jak są spasowane wszystko jego elementy, jak działa klawiatura.
No po prostu z taką jakością wykonania, ale też kwestia jakości związanej z tym, jak to urządzenie brzmi, jak ono słyszy, jak my z niego słyszymy, bo oczywiście ten system alternatywnego oprogramowania OpenGD77 sprawia, że mamy…
bo oczywiście to jest tylko kwestia programu, jak to się mówi bebechy tego radia, kolokwialnie mówiąc, czyli wnętrze tego radia się nie zmienia, więc operujemy w zakresie to, co tam producent do niego włożył,
ale sprawia to, że to oprogramowanie daje nam cały szereg możliwości regulacji różnych rzeczy, zarówno jeśli chodzi o wysterowanie mikrofonu, zarówno jeśli chodzi o wzmocnienie audio tego, co my słyszymy,
Zarówno jeśli chodzi o kwestie związane z wyświetlaczem, np. zmianę kontrastu,
przecież są pośród nas osoby, które posługują się jeszcze resztkami wzroku
i dla nich to mogło być bardzo istotne.
Mamy np. inwersję kolorów itd., itd., itd.
Cały szereg zmian wprowadzających w nieporównywalnie większy komfort użytkowania tego sprzętu.
Jak to odmieniłem?
Teraz jeszcze krótka prezentacja, jak działa to radio, powiedzmy ręczne w języku angielskim
I to będzie tyle, a już jako taki suplement do tego naszego dzisiejszego spotkania będzie też krótka prezentacja, jak słyszy się to wszystko w wypadku przekazu DMR na przemienniku cyfrowym, jak to wszystko wygląda, gdy słychać dobrze, a jak to wygląda, gdy słychać troszeczkę gorzej.
Tak więc uruchomię tutaj to urządzenie ręczne, to jest tak jak w wypadku tego mojego urządzenia mobilowego, jak się to mówi, również jest to Tytera i ono ma wgrane najnowsze oprogramowanie tego OpenGD77 i również najnowszego angielskiego TTS-a.
I tak to wygląda.
Radio jest zablokowane, także ja sobie tutaj wpiszę kod odblokowujący.
Dlatego, że to radio często zabieram na zewnątrz, więc gdyby komuś się ono zbytnio spodobało,
no to i tak tak łatwo z niego nie skorzysta.
Gdyż ponieważ musi znać kod.
Okej, więc przechodzimy do prezentacji.
O, coś tam tutaj nie zadziałało.
I trzeba to zrobić jeszcze raz.
Poznaliście po prostu jedną z cyferek kodu.
Straszne to jest.
Nie wiem, czy ja to jakoś zniosę.
I coś się nie udaje.
To tylko świadczy o tym, że podcast nie jest w żaden sposób reżyserowany.
Z jakiegoś powodu coś tutaj nie chce mi się wczytać,
ale oczywiście spróbujemy jeszcze raz.
Teraz mam nadzieję, że za trzecią próbą mi się tutaj wszystko nie zawiesi, prawda?
I radio zadziałało. Przedstawiłeś również moim znakiem.
No i teraz właśnie krótka prezentacja, jak ono sobie gada.
Ponieważ tutaj jestem w simplexie, to nie podaję tej częstotliwości nadawania odbioru,
bo wszystko jest na tej samej częstotliwości, ale wejdźmy sobie do menu, żeby Wam pokrótce pokazać, jak to wygląda w konfrontacji z językiem polskim.
Właśnie, tutaj nam podaje wolty i procenty na ładowanie akumulatora tego ręczniaka.
Podaje nam godzinę, teraz poda nam datę, a teraz poda nam chyba współrzędne GPS-a i mój QTH alokator.
I to właśnie podało współrzędne długość i szerokość geograficzną oraz mój kwadrat, którego nadaję, czyli QTH alokator.
Oczywiście tutaj istotna w wypadku tych wszystkich sprzętów jest klawiszologia.
No trzeba sobie ją przyswoić, no bo tych skrótów klawiszowych jest troszeczkę i kwestie związane z tym, żeby sobie jakoś tam to wszystko poogarniać, no na pewno nie są do ogarnięcia w dwie minuty, prawda?
Szczególnie jeśli, powiedzmy sobie wprost, no dopiero zaczynamy.
Nie zmienia to jednak faktu, że mieć, a nie mieć takie radie udźwiękowione, szczególnie właśnie przy wykorzystywaniu tych systemów cyfrowych, a już w szczególności właśnie w wypadku tego systemu DMR, no to są rzeczy w żaden sposób nie do przecenienia.
No to jest po prostu jak noc i dzień, dzień i noc.
Dużo daje to też frajdy, że jesteśmy sobie w stanie zrobić wszystko sami,
że nie musimy ciągle kogoś prosić.
A przeczytaj mi, a powiedz mi, a ustaw mi.
Wydzwaniać do kogoś, żeby przyszedł nam to wszystko zaprogramować
i tak dalej, i tak dalej.
Ja, tak jak powiedziałem, celowo nie omawiałem to jakichś szczególnych detali.
W wypadku wspomnianych przeze mnie grup rozmownych,
czyli tych tak zwanych Talk Group, no to też możemy to wszystko robić z palca,
też do takich grupy możemy się podłączyć z palca, czyli wpisać to ręcznie.
Możemy to oczywiście mieć w kontaktach, czyli sobie taki kontakt wtedy wybieramy
i od razu się z tą grupą łączymy. Cały szereg możliwości jest,
które są jak najbardziej dla nas dostępne, to wszystko jest nam przyjazne,
to wszystko jest do ogarnięcia, to wszystko jest nam czytane,
Także taka forma prezentacji tych danych jest dla nas dostępna.
Myślę, że to tyle. Tematu oczywiście nie wyczerpałem.
Jak powiedziałem, założeniem moim, o czym wspomniałem na początku naszego spotkania,
była tylko taka prezentacja, że to krótkofalarstwo cały czas ewoluuje,
że ono się zmienia, ba, że nawet pewne kwestie są do nas dostosowywane,
że w wypadku pewnej grupy urządzeń możemy to wszystko mieć dostosowane do siebie,
że to wszystko może się z nami komunikować, bo oczywiście tych możliwości,
o których ja tutaj już nie przedstawiałem, jest nieporównywalnie więcej.
W radiu możemy sobie tworzyć swoje skróty klawiszowe.
Możemy przyporządkować pewne kwestie jeszcze do naszych indywidualnych potrzeb.
Także tych możliwości jest dużo więcej.
No cóż, wspomniałem troszeczkę o kosztach.
Oprogramowanie oczywiście jest darmowe.
To wszystko jest dostępne dla nas, zarówno te kwestie związane ze screenreaderem, czy też z samym softem, to wszystko jest dostępne.
Natomiast koszty samych urządzeń, no oczywiście kupowane te sprzęty na najpopularniejszym chińskim portalu zakupowym, no to te ceny są powiedzmy 40-50% niższe niż w kraju, a czasem więcej.
Wtedy mamy problem z gwarancją. W ostatnim czasie wszystkie moje sprzęty są kupowane w Chinach i ani razu nie spotkał mnie żaden zawód. Mimo tego, że były to sprzęty za ponad 1000 zł niejednokrotnie, to wszystko przyszło bez problemu.
więc też gdyby ktoś się decydował na takie zakupy to chcę uspokoić, kupuję tego sprzętu coraz więcej.
Wiadomo, że tutaj nasi rodzimi sprzedawcy naliczają marże, naliczają też koszty jakiejś tam obsługi, koszty instrukcji, też kwestia jakiejś tam gwarancji.
Naprawę tego wszystkiego to sprawia, że sprzęt, który w państwie środka możemy kupić za powiedzmy 1000 zł, w kraju nadwiesną kupujemy za 2400 zł.
Także za to mamy powiedzmy drugie radio albo dwa innego kalibru radia.
Sprzęt, który ja wykorzystuję, czyli jeśli chodzi o sprzęt mobilowy, czyli do użytku stacjonarnego, bądź np. w samochodzie, to jest cena w granicach 1100 zł, natomiast ten sprzęt ręczny, czyli również urządzenie firmy Tytera, które reprezentowałem jak mówi w języku angielskim, to jest kwota rzędu ok. 550 zł.
Tak mniej więcej te ceny są płynne, to się wszystko bardzo waha, także są dni, że można ustrzelić dużo taniej, a z kolei już kilkanaście godzin później ta cena wzrasta do jakichś, może nie niebotycznych rozmiarów, ale wydaje się znacznie większa
Myślę, że w takim ogólnym zakresie wszystkie te kwestie, które były dla mnie istotne, o których chciałem Wam opowiedzieć, poruszyłem.
Przepraszam za wszystkie potknięcia i takie, powiedzmy sobie, jakieś niedociągnięcia wynikające z tego, że coś się nie udało, coś tam nie chciało zadziałać itd.
Ale kończąc prywatnie, muszę od siebie dodać, że w zasadzie nie mam możliwości nagrywania tak na co dzień jakichkolwiek podcastów z uwagi na sprawy rodzinne,
A że dzisiaj trafił mi się taki dzień, że jestem sam na Włościach, to poszedłem na żywioł
i bez jakiegoś konkretnego przygotowania postanowiłem Wam zaprezentować jak to wszystko wygląda,
bo powiem szczerze, że do podcastu przemierzam się już od 2 lat mniej więcej,
chociaż wtedy nie miałem tych wszystkich sprzętów w takiej ilości.
Były plany, aby ten podcast nagrać z jednym z kolegów krótkofalowców, też niewidomych,
Ale też nie możemy się jakoś zgrać, bo to oczywiście nie mieszkamy obok siebie, więc to się wszystko niestety nie chciało jakoś ze sobą spotkać.
Dlatego gdy trafiła się okazja, to tak żywiołowo nagrałem Wam to wszystko, aby Wam pokazać jak to wygląda.
Tak więc raz jeszcze przepraszam za wszystkie te moje błędy, wynikające też oczywiście w dużej mierze z tego, że od bardzo dawna nie miałem przyjemności się z Wami spotkać.
Tyle ode mnie, ja już naprawdę Wam bardzo dziękuję, a na sam koniec, jeszcze tylko tak dla zobrazowania, pokazuję Wam jak wygląda ta sprawa tego wszystkiego z DMR-em, jak to słychać właśnie konfrontując to z systemem od Jesu,
jak jest, gdy jakość tego audio jest naprawdę przyzwoita,
a jak jest, gdy wkradają się jakieś utraty pakietu internetowego
czy też po prostu niedoskonały sygnał od nas w kierunku przemiennika itd.,
abyście sobie na koniec mogli też posłuchać, jak ten DMR wygląda.
Dziękuję serdecznie za wysłuchanie.
Amatorskie 73 i do usłyszenia.
Wyshku 1647, 5 punktów potwierdzam.
Wyshku 3 MSC, Wyshku 7 PSC.
Wyshku 3 MSC, Wyshku 9 NRG.
OK, Wyshku 9 Natalia Romana Grażyna.
Witaj Paweł, 1648, piątka 9, 5 punktów.
I literka E jak Elżbieta.
I literka E jak Elżbieta w logu 5 punktów. Dziękuję Pawle i zapraszam kolejną stację.
Stefan Paweł 7, Stefan Ludwik DHK.
P7 Krawel 1648 Kętka 9, 5 punktów.
Kacper 3MST, SP2KDL.
Kacper 3MST, SP2KDL.
Kacper 3MST, SP2KDL.
Ukrywam szesnasta, czteryście dziewięć. Dzięki, do zobaczenia.
Myślę, że na tyle wystarczy, żeby pewne rzeczy tutaj pokazać i zobrazować.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych