Delonghi Magnifica 22.105.B (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
FUNDACJA INSTYTUT ROZWOJU REGIONALNEGO PREZENTUJE TYFLO PODCAST
W kalendarzu czwartek to ósmy dzień grudnia 2022 roku, minęła godzina dziewiętnasta,
a my zaczynamy kolejne spotkanie na żywo na antenie Tyflo Radia.
Michał Dziwisz, witam bardzo serdecznie, a przy drugim mikrofonie Krzysztof Bruzda,
z którym się już jakiś czas nie słyszeliśmy, ale w końcu na naszej antenie się ponownie pojawia.
Dobry wieczór, Krzysztofie.
Dobry wieczór bym powiedział przy drugim telefonie.
Tak, tak.
Tutaj o mikrofonie to trudno mówić.
O mikrofon w telefonie, no.
Dzisiaj będziemy, że tak powiem, bawić się w Roberta Makłowicza.
Tak, bo dziś taka jakość połączenia dlatego, że ty jesteś z telefonu połączony z nami
i jesteś w innym pomieszczeniu niż zwykle, czyli jesteś w swojej kuchni.
Tak, jestem w kuchni przylegającej do studia, bo dzisiaj będziemy, już dawno też nie było,
omawiać sprzęt kuchenny.
Tak, gospodarstwa domowego, jak to ładnie się nazywa.
Tak, kiedyś prezentowałem piekarnik Lund z tej kuchni, a teraz będzie co innego.
Teraz będzie co innego, będzie ekspres, w którym można sobie pyszną kawę zrobić.
Przynajmniej ty tak twierdzisz, że jest pyszna. Pozostaje nam wierzyć ci na słowo.
To na dobry początek powiedz Krzysztofie, jaki to jest ekspres?
To jest ekspres DeLonghi Magnifica 22105B, tak to się nazywa.
Tak, ekspresów tej firmy kilka już prezentowaliśmy swego czasu,
no ale każdy jest inny, więc myślę, że warto opowiedzieć.
Miałem dwa.
Być może komuś się coś takiego przyda, opis tego urządzenia, zwłaszcza, że wiemy dobrze,
jak to z tymi instrukcjami bywa w przypadku osób niewidomych.
Często w instrukcji mamy napisane, że proszę nacisnąć taki i taki guzik.
Albo dotknąć.
Tak, albo dotknąć, ale brakuje informacji gdzie ten guzik jest,
albo jak można go zlokalizować.
No wiesz, instrukcja opiera się na rysunkach, więc jak napisane jest dotknąć, nacisnąć,
to od razu jest obrazek przy tym, żeby było wiadomo, tak?
Zgadza się.
No dobrze Krzysztofie, wspomniałeś coś o tym, że jest to wersja eksportowa,
czyli to jest sprzęt stosunkowo rzadki w Polsce, tak?
Może nie tyle rzadki, ale nie ma żadnych, jakby wsparcia nie ma, tak to powiem.
Nie ma do tego instrukcji po polsku, w każdym języku, ale nie po polsku.
Rozumiem.
Dodawane do tego są inne rzeczy, w tym przypadku akurat,
no nie wiem, czy w polskiej wersji tego ekspresu jest dodatkowa taka nasadka
na pojemnik z wodą.
Pytałem tu naszego kolegi Patryka Faliszewskiego, który też ma podobny,
tylko, że w wersji polskiej to on chyba nie dostał właśnie tej nakładki.
No i w zasadzie tyle.
Po prostu nie ma takiego pełnego wsparcia, jakie by było przewidziane
do polskiego produktu na Polskę.
Brak polskiej instrukcji obsługi to jest rzecz jedna, czy jeszcze jakieś
konsekwencje w związku z tym, na przykład wsparcie takie typowo serwisowe
jest jakoś zagrożone, czy nie?
Myślę, że jest, w tym przypadku myślę, że tak.
Ja powiem tak, żeby ludzi nie zniechęcać jakby do kupienia takiego ekspresu,
no bo na razie wszystko jest na nie, to polski model tego jakby ekspresu
to jest Delonghi Magnifica ECAM chyba, czy jakoś tak?
202, czy jakoś tak, to jest odpowiednik tego ekspresu na Polskę.
I tam wszystko już jest.
On wygląda identycznie, najprawdopodobniej właśnie nie dodano do niego
tej dodatkowej nakładki, ale obsługa i właśnie cała reszta jest już dostępna.
To jest właśnie ten ekspres, o którym rozmawiałem z Patrykiem,
ponieważ dużo rzeczy musiał mi Patryk wytłumaczyć, jak ja sobie go trochę popsułem
i musiałem go naprawić.
Więc zadzwoniłem do Patryka, okazało się, że ma identyczny tylko właśnie
na Polskę, no i on mi wytłumaczył jak to z powrotem przywrócić,
żeby było dobrze, także tym się to różni.
Tymczasem ja wspomniałem, a właściwie nawet jeszcze nie wspomniałem,
że możecie do nas dzwonić, za moment powiem jak, a już ktoś jest z nami,
tym razem się z nami połączył ktoś o niku Arar. Kogo witamy?
Jakiś Turek.
Ktoś w każdym razie do nas się nie bardzo chce odezwać, a widzę, że wyciszenie
dźwięku z komputera ma wyłączone, więc powinien móc się do nas odezwać.
Halo?
A może mikrofon mówi coś?
No być może, no ale w każdym razie cóż.
Niech zadzwoni jeszcze raz.
Tak, mówi się trudno, mówi się trudno, zapraszamy w każdym razie,
jeżeli macie ochotę do nas zadzwonić, to zapraszamy,
tyflopodcast.net ukośnik zoom, możecie do nas pisać na kontakt.tyflopodcast.net
i na Facebooku oraz na YouTubie, tam pod transmisjami, bo tam również nadajemy.
No dobrze Krzysztofie, to w takim razie może na dobry początek,
gdybyś mógł powiedzieć, co z tym ekspresem razem w ogóle do nas przychodzi?
No z ekspresem do nas przychodzi właśnie ta nakładka, no i jest więcej w zasadzie.
Czyli po prostu wszystko w kartonie, ekspres to jest jedno pudło,
czy to sobie trzeba jakoś poskładać, bo na przykład coś tam jest oddzielnie?
Nie, to jest jedno pudło, ono przychodzi w takich jakby częściach,
ale dosyć łatwe, części są łatwe do zmontowania, ponieważ osobno dostajemy
pojemnik na wodę i tackę na te zlewki, które tam…
Na fusy?
Nie, nie, na fusy nie, na zlewki, te które po prostu się tam zlewają
w trakcie płukania ekspresu, na samym początku i na końcu.
No czyli ta tak zwana tacka ociekowa, tak?
Tak, tak, tak, dokładnie.
Jasne, ale jakiś pojemnik na fusy po kawie, bo jak rozumiem to jest ekspres z młynkiem.
Tak, to jest ekspres z młynkiem, pojemnik na kawę też jest,
ale już teraz nie pamiętam w jakiej formie to przyszło do mnie.
Bo ten pojemnik na tę zmieloną kawę, na te fusy z tej kawy,
to i tak on jest w tej tacce, jak rozumiem, tak?
On jest wyciągany z niej.
No tak, tak, tak.
Ale wydaje mi się, że on przyszedł do mnie już złożony w tym całości.
Rozumiem, rozumiem.
Z tego co pamiętam.
No i teraz tak, obsługa tego ekspresu, ja bardzo się dokładnie dowiadywałem
u sprzedawcy, no bo opis tego ekspresu na aukcji był właśnie tak,
jak żeśmy na początku mówili, opisany, że to trzeba dotknąć,
że to nie są przyciski w ogóle, że to jest niby dotyk.
Więc ja zadzwoniłem do tego sprzedawcy i pytam się,
czy aby na pewno to są przyciski fizyczne, czy to aby nie jest dotyk,
tak jak jest napisane w tym opisie.
No więc sprzedawca mnie upewnił w tym, że to na pewno jest dotyk,
chociaż ekspres posiada wyświetlacz.
No i dlatego się na niego zdecydowałem, bo jeszcze był ekspres Trust,
trochę łatwiejszy w obsłudze, bo tam to już w ogóle niewiele było do roboty w nim.
Ale zdecydowałem się na ten, bo ten mi się bardziej z wyglądu podobał.
No i ma przyciski.
I ma przyciski. Tamten też miał.
Ten ma przyciski i są bardzo łatwo dostępne.
One są na mikroswitchach, jak ktoś wie o co chodzi.
A jak ktoś nie wie, to może wytłumacz.
Mikroswitche to są takie przyciski, które jak się wciska,
to one stawiają lekki opór i jak się ten opór pokona,
to zachodzi po prostu reakcja na ten przycisk.
Czyli to jest taki po prostu standardowy przycisk,
który nie jest przyciskiem stanowym.
On jest przyciskiem bezstanowym.
Jak wciśniemy go, to mamy takie charakterystyczne kliknięcie.
I po prostu on wraca do swojego stanu poprzedniego.
Włącznik też?
Włącznik też, tylko że on ma dwa rodzaje.
Jest włącznik główny z tyłu i jest włącznik,
który działa na zasadzie czasowej,
albo jak chcesz, żeby się szybciej wyłączył,
to sobie po prostu musisz to nacisnąć.
No dobrze Krzysztofie, to ja myślę,
że czas powoli przejść do opisu tego samego urządzenia.
Jak ono wygląda?
No bo to wiadomo, niby sporo osób wie,
jak będzie wyglądał ekspres,
ale każdy się jednak troszeczkę różni.
To co my tu mamy?
Co my mamy?
To jest, że tak powiem, prostopadłościan.
Z takiego plastiku bardzo gładkiego.
Zaokrąglony jest na przodzie,
tu gdzie jest panel i gdzie jest cała obsługa.
Zbiornik w tym ekspresie jest pojemności 1,8 litra.
Ma tackę ociekową, jak żeśmy wspomnieli tutaj.
I na tej tacce zamontowany jest zbiornik na fusy,
który wjeżdża nam tam do ekspresu.
A przed tym zbiornikiem na fusy mamy dwie dysze na kawę
i dysze do spieniania mleka.
A czyli spieniacz też ma ten ekspres?
Tak, ma spieniacz, ale to nie jest taki typowy spieniacz.
To jest bardziej taki, nie wiem jak to nazwać,
bo normalny spieniacz to on trochę inaczej działa niż tutaj.
No dobrze, to przejdziemy do tego za moment.
Ale na razie powiedzmy w ogóle co on ma.
No czyli tacka jest, tacka pewnie z takim elementem metalowym,
który się podnosi, tak?
To jest taka krateczka.
Można to zdjąć całkiem i pod tym mamy taki pływak,
który po prostu jak się wody dużo nazbiera,
to on przez otworek w tej górnej części wystaje.
Od razu osoba niewidoma może zobaczyć,
że aha, już jest za dużo wody.
A, to fajne rozwiązanie.
Tak, on wystaje, on po prostu taki pływak.
No dodatkowo jeśli on jakby się nie wysunie,
bo czasami może kubek na tym stać czy coś,
on się może nie wysunąć, ale jeśli będzie za dużo wody,
to jest jeden z elementów, kiedy nam się ekspres nie włączy w ogóle.
No tak, bo zazwyczaj to tak właśnie jest,
że kiedy ten ekspres czy dowolny ekspres ma za dużo tej wody w tacke,
to przynajmniej te, z którymi ja się spotkałem,
to po prostu odbawiały współpracy, one zawsze stwierdzały
nie, ja nie będę już więcej robił kawy,
najpierw proszę mnie wyczyścić.
Tylko, że wiesz, ten akurat ma to do siebie,
że ona, już zauważyłem, ma dwa rodzaje niechęci do włączania się.
No tak, albo jest za dużo w tacce, albo nie ma wody na przykład dostatecznie.
Ale tak, ale nie, bo każdy z tych elementów,
kiedy on się nie włącza, można wyczuć jakby coś się stało,
dlatego, że jak na przykład nie ma nic, jak jest za dużo wody w tacce,
to on w ogóle nie zareaguje.
Przycisk i możesz se naciskać i już, tak.
Jak nie ma na przykład z kolei kawy w młynku, to on się włączy.
Nie przepłuka się, nawet spróbuje coś zmielić, nie.
Ale się wyłączy.
Tak, ale to w ogóle będzie taki bardzo charakterystyczny dźwięk,
jak on będzie próbował mielić, kiedy będzie mielił na pustych żarnach.
To od razu będzie słychać, że to jest ten problem.
Tak, tak. Jak nie ma wody, to on też się włączy na jakieś 10 sekund,
pomiesza tym zaparzaczem i się wyłączy.
Nie dokona przepłukania.
Rozumiem.
Bo on za każdym razem, kiedy włączysz, on dokonuje,
zanim zrobisz kawę, dokonuje przepłukania
i tam jakieś zlewki do tej tacki się zlewają
i to samo się dzieje przy tym, jak on się wyłącza.
Także tutaj nie dokona się to płukanie.
No dobrze Krzysztofie, ale trzymajmy się na razie tego, co ten ekspres ma.
Więc jest ta tacka i wspomniałeś o panelu przednim.
Co tu mamy?
Tu mamy wyświetlacz, który osobie niewidomej się raczej nie przyda.
Za to pokazuje bardzo dużo informacji.
To od razu też powiem dla osób wiedzących.
Ponieważ ten ekspres w przeciwieństwie do innych bardziej zaawansowanych
oparty jest na ikonkach.
Tu nie ma, że jak nie ma wody, to tam no water czy coś.
Po prostu jest ikonka pustej miseczki.
Albo jak nie ma fusów, to tam jest jakieś sitko.
Nie pamiętam już dokładnie tych ikonek.
To trochę dla nas niedobrze.
Tak, w każdym razie po prostu osoba widząca wie, co się stało.
Nawet jeśli ekspres nie ruszy, to od razu ma na wyświetlaczu pokazane,
co się stało.
Także tutaj dla nas to średnia sprawa.
Ale cóż, mamy z przodu sześć przycisków i pokrętło.
Może od lewej strony patrząc, od góry to mamy pierwszy przycisk,
który nam uruchamia cały ten ekspres.
Poniżej mamy przycisk do robienia kawy espresso i są dwa.
Do dużej i do małej.
Potem mamy pokrętło, które jak naliczyłem ma dwadzieścia sześć,
no dwadzieścia pięć powiedzmy,
dwadzieścia pięć możliwości mocy tej kawy.
I to jest takie pokrętło, jak rozumiem, skokowe.
Skokowe, tak.
Okej.
Ten skok nie jest taki, wiesz, drastyczny,
tylko to jest taki, jak potencjometry w wzmacniaczach.
No tak, ale da się wyczuć te skoki.
No, może będzie słychać, o, takie coś.
Aha, takie małe ząbki jakby miało to.
Takie ząbki ma, dokładnie.
To kółko.
Tak, i teraz po prawej stronie mamy od góry przycisk do spieniania mleka
i z kolei mamy dwa przyciski do robienia normalnej kawy, małej i dużej.
Są dwie dysze, ja się ostatnio śmiałem, że mogę robić dwie kawy na raz.
A nie możesz?
No, mógłbym, tylko że będą słabsze.
To znaczy nie, bo na przykład mój ekspres jak najbardziej pozwala na zrobienie dwóch kaw.
To działa na zasadzie takiej, że ma jeden przycisk dedykowany temu
i działa to w ten sposób wtedy, że stawiamy pod jedną dyszą jeden kubek,
pod drugą dyszą drugi kubek i on robi tak naprawdę dwie kawy wtedy,
ale za pierwszym podejściem robi pół kubka,
za drugim podejściem robi drugie pół kubka.
A nie, no to u mnie jest tak, że z tych dwóch dysz równocześnie płynie kawa.
Tak, u mnie też, u mnie też.
Tylko właśnie w ten sposób, jak podstawię pod dwie dysze, dwie filiżanki
i każę mu zrobić te dwa cykle mielenia i robienia kawy,
to on wtedy zrobi po prostu za jednym podejściem, za jedną całą operacją
dwie szklanki kawy.
Tak, tylko że, ale czekaj, bo u mnie on mieli tylko raz.
Właśnie dlatego pytam, czy masz jakiś taki tryb,
który pozwoliłby ci na podwójne zmielenie za pomocą jednego przycisku,
bo u mnie w ten sposób można.
Nie, chyba, raczej nie zauważyłem czegoś takiego.
Okej.
Podejrzewam, że tutaj jest kwestia kalibracji, to co sobie kiedyś zepsułem,
bo chciałem zrobić coś innego, ale zapomniałem, że jest włączony ekspres
i przytrzymałem przycisk do robienia kawy w trakcie, kiedy on coś robił
i on robił mi kawy mniejsze niż espresso.
Oj, no to rzeczywiście jakieś takie miniatury.
Na dno kubka.
Ja wtedy zadzwoniłem właśnie do kolegi Patryka i mówił, Patryk, ratuj.
No to Patryk mi powiedział, jak to z powrotem odwrócić, nie?
No dobrze, to tak.
Ale to jest taki uboczny, że tak powiem.
Omówiłeś te przyciski, jak rozumiem tu nie ma żadnego przycisku do jakiegoś menu,
żeby można było wejść w jakieś ustawienia tego ekspresu.
Nie, nie ma, właśnie to jest najlepsza.
Pod pokrętłem jest jeszcze jeden przycisk, który się dość rzadko używa,
aczkolwiek jest też po coś zrobiony.
To jest przycisk do odkamieniania.
No tak, odkamienianie to jest taki proces, co tam raz na kilkaset kaw się to przeprowadza.
Tutaj piszą instrukcji, że co 300 kaw.
No właśnie, to tak mniej więcej faktycznie.
A czyszczenie tego ekspresu za pomocą tych tabletek czyszczących?
Tutaj też można coś takiego zastosować, ale ostatnio przeczytałem gdzieś na forach,
że zamiast tych tabletek taniej będzie wsypać ten, kwasek cytrynowy.
A wiesz, być może, być może i tak.
I zrobi tą samą robotę, co te tabletki, a będzie taniej.
Rozumiem.
W tym momencie.
Szczerze mówiąc, nie praktykowałem, zawsze korzystałem z tabletek,
ale może to jest jakaś metoda. Jak wypróbujesz, to podziel się.
To się podzielę, oczywiście.
No i to jest cały panel.
Tutaj jest dużo funkcji w tym ekspresie i nie zalecam się nimi bawić,
ponieważ osobom niewidomym nie zalecam się bawić,
bo tu jest dużo funkcji w tym ekspresie,
które mogą obsłużyć tylko i wyłącznie osoby widzące.
A jakie to funkcje?
Między innymi właśnie zmiana temperatury kawy.
Ponadto można ustawić sobie czas na wyłączenie,
czyli tam jest jakiś czas eko.
Już nie pamiętam, są jakieś trzy tryby tego czasu,
ale to wszystko jest pokazane na wyświetlaczu
i raczej nie zalecam zabawy.
Czyli to znaczy, że ten ekspres taki dla osób niewidomych
to nie jest najlepszy wybór.
Nie, bo on jest dostępny pod warunkiem,
że będziemy go używać tak jak go fabryka do nas przysłała.
Czyli pewne parametry, pewne opcje, właśnie tak jak wspominasz,
temperatura kawy, czyli temperatura parzenia kawy
to jest coś, co myślę, że np. część osób mogłaby chcieć zmieniać
w różnych przypadkach.
Ale nie wiem, bo domyślnie jest ustawione to na maksa,
czyli tam jest 85 stopni tej kawy, czy jakoś tak.
Więc nie wiem, czy ktoś chciałby mieć zimniejszą kawę.
Wiesz co, być może ktoś chciałby z tym poeksperymentować,
jak mu ta kawa będzie smakowała.
Co tu nie bardzo można zrobić.
A czy to jest tak, że te parametry, o których mówisz,
z którymi jest problem ze zmianą, to są też w formie obrazkowej
czy tam wyświetla się jakiś tekst?
Żeby można było podejść do tego oceniać.
Tam już jest tekst.
Tam już jest tekst i jak ktoś bardzo by chciał je zmieniać,
to może za pomocą envisnej czy czegoś takiego próbować rozpoznać.
A jak do tych ustawień w ogóle wejść?
Po prostu przytrzymujesz przycisk do robienia tej dużej kawy
i pierwsze, co nam się pokaże, to właśnie zmiana czasu.
Czas jest dość ciekawie rozplanowany.
Ja nie wiem, dlaczego tak i dla mnie to jest bez sensu.
Ale no cóż, jak sobie dasz na eko, no to ekspres rozgrzewa się,
ten cały system zaparzania rozgrzewa się trochę dłużej,
ale również jest dłuższy czas czuwania tego ekspresu,
bo tutaj jest tak, że ustawiasz sobie 15 minut,
2 godziny i 3 godziny, więc możesz sobie tak zrobić,
że on się wyłączy za 3 godziny dopiero.
Nie wiem, dlaczego 15 minut, bo przecież jak zrobisz kawę,
to już nie potrzebujesz tego ekspresu, więc mógłby się wyłączyć szybciej.
No wiesz, być może ktoś pomyślał o tym, że ktoś będzie chciał jeszcze
za 15 minut zrobić sobie drugą kawę, no a po co po 3 godzinach?
No właśnie dlatego mówię, że ten czas jest dla mnie jakiś mało…
Mało takich wartości pośrednich ma, no bo co, 15 minut, godzina, tak?
Półtorej.
A półtorej i 3 godziny.
I 3 godziny.
Tak, no to rzeczywiście tak mało tych wartości pośrednich.
Trochę nie po pomyślonku jest to zrobione.
Tak, no i tam jeszcze są jakieś parametry, do których ja nawet nie próbowałem podejść,
prawdę mówiąc, bo tak jak mówię, instrukcja jest po angielsku
i ja na angielskim pisanym to się średnio znam, więc ja używam tego ekspresu
jak typowy niewidomy, czyli tam czego nie wiem, to nie ruszam.
Dla mnie jest ważne, żeby ta kawa się zrobiła i żeby była dobra.
No okej, to w takim razie powiedz proszę o pozostałych elementach tego ekspresu.
Mamy przedni panel, mamy tackę, gdzieś jeszcze pewnie jest pojemnik na wodę.
Pojemnik na wodę znajduje się po prawej stronie ekspresu, jest prostokątny
i on jest taki wysuwany na takich szynach, pociągamy do przodu sobie,
o tutaj, że tak powiem to nie będzie słychać, a co gorsza nie widać.
On sobie tak jeździ po tych szynach, o jak tak zrobimy to tam nam zaskakuje
taki przełącznik, żeby ekspres wiedział, że woda jest albo nie ma.
I to samo jest w przypadku fusów.
No i to stanowi taki bardzo fajny prostopadłościan, jak wspomniałem,
dlatego tak jak mówię tutaj wizualnie mi się on bardziej podobał.
No i dobrze, to mamy panel przedni, pod panelem mamy te dysze,
które są przesuwane w górę i w dół o jakiś tam czas, nie czas tylko odległość.
Bo można sobie do mniejszego lub większego kubka tą kawę nalać.
A też chyba o to chodzi, że jeżeli kawa z wyższej odległości pada do kubka,
to się troszeczkę bardziej może pienić.
Tak, to prawda.
Jeżeli ktoś woli spienioną nieco bardziej kawę.
Takie trochę à la latesie robi z tego.
Tak, to wtedy najlepiej sobie te dysze przesunąć jak najwyżej
i wtedy taki jest efekt.
Dokładnie, tak.
No i tutaj za dyszą i jakby na poziomie tej tacki ociekowej mamy właśnie pojemnik na fusy.
On mieści 15 filiżanek.
Po 15 filiżankach od razu już mamy zatrzymany ekspres i nie ruszy,
dopóki tego nie wyczyścimy.
I fusy są robione przez ten ekspres w takie kulki, jakby, takie tabletki.
To nie jest tak, że tam kawa się nasypie, wiesz, taka drobna, nie?
Jak robiąc kawę normalnie zalewasz, no to masz fusy.
No tak, one są w kształcie takich tabletek, aczkolwiek one nie są jakoś mocno zbite.
Te tabletki kawowe, fusowe dość łatwo jest rozdrobnić,
więc ja bym nie polecał gdzieś tam dotykać tego nadmiernie rękami,
bo można to rozprowadzić bardzo intensywnie i skutecznie po kuchni.
Zgadza się. I teraz jeszcze jedna rzecz, która tutaj jest.
To pod panelem po lewej stronie mamy dwa elementy,
czyli tu jest dysza do tego spieniania i ta dysza pełni dwie funkcje.
Albo można nią spieniać to mleko, albo można zrobić tak,
żeby z tej dyszy popłynął nam zwykły wrzątek.
Jak nam się nie chce gotować wody na herbatę,
to możemy po prostu w ten sposób sobie herbatę zrobić,
że wrzucamy torebkę do kubka i nalewamy sobie za pomocą tej dyszy wrzątek bezpośrednio do kubka.
Tak, aczkolwiek to nie będzie taki do końca wrzątek.
To będzie też te 85 stopni, powiedzmy.
Mniej więcej tak. No, ale herbata z tego będzie.
I tutaj jest całkiem dobry patent dla tych, którzy np. nie lubią nalewać na słuch,
a nie mają czujnika poziomu cieczy, bo im się coś tam stało.
Ja swego czasu, ja akurat herbaty nie lubię, bardzo mało piję,
natomiast jak się goście pojawiali i trzeba było herbatę zrobić,
poczęstować herbatą, a akurat nie miałem czujnika poziomu cieczy,
to sobie w ten sposób radziłem.
Ale wiesz co, tutaj w przypadku może twojego ekspresu mój ma mały minus pod tym względem,
dlatego że tutaj dobrze by byłoby pilnować tej wody, która się nalewa,
bo dopóki jej nie zamkniesz, to ona będzie się lała.
Nie no, oczywiście, że tak.
On się sam nie wyłączy, nie stwierdzi, o pełny kubek.
Nie, nie, nie, on się nie wyłączy, to nie ma takiej opcji.
Tylko po prostu lepiej, no przynajmniej moim zdaniem, mamy nad tym nieco większą kontrolę.
Oczywiście, bo przynajmniej się nie poparzymy tak, gdybyśmy przypadkiem niechcący przelali
i po rękę by nam poszło.
Tak jest, tak jest.
Także to tutaj jest bardzo fajna sprawa.
Ta dysza jest dość długa, więc można dosyć wysokie kubki na tym stawiać.
No i co? I tutaj mamy taki, jak ja to mówię, wichajster, który przekręcamy
i wtedy ta woda gorąca nam z tego leci.
I już, dodatkowo ten…
I wiesz co, myślę, że za moment będziemy opowiadać o tym ekspresie dalej,
ale tymczasem mamy słuchacza na linii.
Halo?
Tylko jeszcze…
Dzień dobry.
Dzień dobry, troszeczkę przester masz niestety.
Dalej od mikrofonu.
Tak.
Troszeczkę przester, to się odsuwam się od mikrofonu.
Słuchajcie, przypomnijcie proszę, jaki jest model tego ekspresu.
To jest DeLonghi Magnifica 22.105.B.
Bo już podobny DeLonghi, tudzież DeLonghi, bo tak ktoś mnie kiedyś poprawił.
DeLonghi?
Tak, DeLonghi.
Był omawiany, ja kiedyś też miałem ekspres 22.110,
który tutaj na łamach Tyflo Podcastu omawiał Darek Marchewka.
I żeby uściślić po lewej trzy przyciski, po prawej trzy przyciski,
niemalże sześć opunt brajloski.
No, dokładnie tak.
I po środku pokrętełka.
I po środku pokrętełka i poniżej pokrętełka taki przyciszczek.
Tak, do odkamieniania.
Do odkamieniania, on nie tylko właśnie służy do odkamieniania.
Jak mówiliście o tym trybie eco, to jest dość dziwny tryb faktycznie,
bo on się dłużej rozgrzewa i dłużej jakby chodzi.
Ale jak zaczniesz robić kawę po tam jakimś dłuższym czasie nieużywania tego ekspresu,
ona nie będzie tak ciepła jak być powinna.
I ten przyciszczek, jak go raz naciśniesz, służy do powtórnego przepłukania tegoż ekspresu.
Jak on się powtórnie przepłucze, no to również temperatura tam mu się wyrównuje
i ta kawa wtedy jest bardziej gorąca.
Sprawdzone empirycznie.
A to też dobrze wiedzieć.
Tak, co do tych dwóch kaw, to jest też dziwne zjawisko, bo on robi dwie kawy.
No robi, robi właśnie.
On robi dwie kawy, tylko on ma to zrobione, bo jest, jak dobrze pamiętam,
po prawej stronie to było spienianie mleka, kawa i dwie kawy.
Tak, znaczy niby duży kubek.
Duży kubek albo dwie kawy.
No to jest dziwne, bo ja to testowałem na wszelkie sposoby
i jak się postawi dwie filiżanki, tak jak Michał mówił,
to on te dwie kawy zrobi i one są nawet dobre,
ale kapsułka jest jedna, utworzona z fusów po kawie,
taka sama jak jest utworzona z normalnej kawy.
Także nie wiem, o co chodzi.
Nie wiem, o co chodzi, ale dwie kawy robi.
Natomiast nie robi to w taki sposób, jak to robią, nie wiem,
Saeko na przykład czy Nivona.
Nie, bo u Michała ma podwójne mielenie, a tutaj…
Tak, tak, tak, właśnie.
Jedną czy dwie, to i tak będzie jedno mielenie.
I tą kawę, tą dużą kawę…
I one będą odpowiednio mniejsze, te kawy.
Nie wiem, czy Krzysiek, próbowałeś, jeszcze jest taki myk,
że możesz sobie w trakcie jakby zmienić objętość tej kawy,
czyli jak kawa się robi i ona się przestanie robić,
zanim się ten ekspres wyłączy, to wciskasz ten sam przycisk
i ona się, że tak powiem, dorabia.
Dolewa, tak, tak.
Dolewa i taką dużą kawę to sobie możesz zrobić 480,
jak chcesz nawet.
Tylko, że ona jest taka…
Ale jak rozumiem, to od razu to pytam,
on, jak rozumiem, dolewa wtedy wody po prostu.
On nie mieli sobie dodatkowo tej kawy,
tylko on dolewa wody, więc ona jest taka rozcieńczona po prostu.
Tak, tak.
I to jest takie…
No, to im się akurat średnio udało.
No, to prawda.
Dlatego tutaj na tym przycisku do kawy,
gdzie jest ten dolny przycisk po prawej,
tam są narysowane dwie filiżanki, a nie kubek.
Tak, że wiesz, może dwie filiżanki jak postawisz,
to ta kawa będzie faktycznie mocna, ale jak postawisz…
Czy tak, jak testowałem to smakowo,
to ta kawa zrobiona do dwóch filiżanek,
ona była tak samo mocna jak jedna kawa,
czyli zrobiona z tego środkowego przycisku,
że tak to ujmę.
No tak, tylko chodzi mi na to…
Natomiast kapsułkę ubił tą samą,
to no nie wiem o co chodzi, ale…
Czyli jakby z tej samej ilości kawy po prostu.
Tak jakby.
Nie wiem, czy on może takie same kapsułki ubija.
Właśnie porównywałem, czy zrobi mi też dwie kapsułki,
czy jakoś więcej tej kawy zmielić, coś.
Nie, te kapsułki były identyczne.
Tak, ale on po prostu w tym momencie,
jeśli podłożysz jeden kubek,
no to on ci naleje pełny kubek.
Tak, 240 ml dokładnie.
A jak podłożysz dwa, no to już będą dwa,
ale o wiele mniejsze.
120 ml.
Tak jak standardowy rozmiar, że tak powiem.
Czyli to jest przewidziane bardziej na filiżanki niż na kubki.
Tak, to jest bardziej przewidziane na filiżanki.
I jeszcze a propos temperatury,
żeby wam tu nie przedłużać.
To nie wiem, jak jest tu.
I dziwię się też, że masz instrukcję po angielsku.
No bo tak jak mówiłem na początku,
to jest wersja eksportowa
i ona nie jest wspierana przez Polski, wiesz.
Ja podejrzewam, że on się niewiele różni od 22110
i jakbyś miał instrukcję od 22110,
chociaż ta instrukcja też jest dziwnie napisana.
Też można właśnie mieć takie wrażenie,
że to są przyciski dotykowe,
a nie przyciski wciskane.
Ale z tej instrukcji, no było, nie było,
można się dość dużo dowiedzieć,
ale jeśli o temperaturę chodzi,
tak, jeśli o temperaturę chodzi,
to przynajmniej mój egzemplarz
miał temperaturę na poziomie trzecim,
a są poziomy cztery.
I jak ja to przedstawiłem od razu na samym początku,
ta kawa była wyraźnie cieplejsza.
Czyli może się okazać,
że ten ekspres na starcie
jakby nie pokazuje tych wszystkich,
tych maksymalnych swoich możliwości.
Dokładnie, dokładnie tak.
Właśnie dlatego o tym mówię.
A czy możesz coś,
a czy możesz coś powiedzieć, Rafale, przypomnieć,
jak można tę temperaturę przestawić?
O Jezu, zabij mnie.
To jest, wiem, że przytrzymywało się
któryś klawisz przez pięć sekund
i wyskakiwały te…
Ale nie, to teraz, teraz będę ściemniał,
bo to już, ja już dość dawno go nie mam.
No jasne.
Na wyłączonym oczywiście, bo…
Znaczy, no na włączonym, ale nie robiącym…
Nie, on musi być włączony.
On musi być włączony, tylko…
Jak włączysz, to każdy przycisk coś robi.
Jak ja nacisnę w tej chwili,
znaczy w tej chwili nie,
bo teraz jest wyłączony,
ale jak nacisnę przycisk,
on od razu zaczyna robić kawę.
To się robiło jakąś,
no nie, nie chcę tu ściemniać,
ale wiem, że to się robiło jakąś kombinację
dwóch przycisków naraz
i wyskakiwały.
I to spokojnie po niewidomym można zrobić,
bo no wystarczy policzyć do pięciu
i wyskakują te parametry
i też tymi przyciskami,
chyba nawet prawymi się chodziło góra-dół
po tych parametrach.
Ale warto to z instrukcji doczytać,
bo ja już ze dwa lata go nie mam,
także gdzieś tam mogę się
z prawdą rozminąć.
I jeszcze jedna rzecz,
nie wiem czy to o tym mówiliście, czy nie,
ale wiem, że sporo uszkodników, prawda,
zrobiło taki błąd,
że regulowało młynek
i rozregulowało ten młynek,
bo jak otworzy się młynek
po lewej stronie,
na samej górze tego młynka
jest takie pokrętełko
i to pokrętełko służy do ustawienia grubości
zmielenia ziaren,
z tym, że te pokrętełko
używa się wtedy,
kiedy ekspres mieli.
Tak, dokładnie tak.
I to się robi zawsze.
Kiedy ekspres pracuje.
Nie tylko w tym przypadku,
nie tylko w przypadku tego ekspresu,
zawsze to robimy na pracującym młynku.
Nigdy tego nie robimy,
kiedy młynek nie mieli.
I jeszcze jedna ważna rzecz,
zmieniamy to o jeden skok.
Czy to nie jest tak,
że ja, a dobra,
bo jest za grubo mieli,
to ja se trzy skoki przesunę.
Nie.
To się zmienia o jeden skok.
Trochę się tej kawy zmarnuje,
zanim się dojdzie
do optymalnej grubości zmielenia.
Niemniej jednak warto,
bo naprawdę udało mi się
też ten telon,
czyli tak fajnie ustawić,
że no super ta kawa wyszła.
I jeszcze ostatnia,
ostatnia rzecz,
która mi się przypomniała.
Właśnie,
czy to przypadkiem nie jest tak,
że im niżej ta dysza,
tym kawa jest bardziej spieniona?
Z tego co ja pamiętam,
to właśnie im wyżej.
Im wyżej, bo ona tak wtedy
ciurka wiesz z góry.
Że się napowietrza po prostu.
Dokładnie.
Nie wiem.
Wydaje mi się,
że właśnie im niżej,
ale no dobra.
Zdania jak widać w tej kwestii są podzielone.
Wydaje mi się,
że im niżej tą dyszę ustawić,
tym ona jest bardziej spieniona.
Chodzi o to,
że jak masz odpowiednio duży kubek,
to w pewnym momencie
te dysze zanurzają się w tej kawie
i ta kawa już nie ma się jak spieniać,
bo ona tylko podnosi poziom.
Znaczy one się nie zanurzą,
bo jak dojdziesz,
to nie wiem,
czy to przetestowałeś też.
Ja to też przetestowałem.
Na najniższym poziomie.
Jak dojdziesz do takiego poziomu,
gdzie te dysze zaczynają się zanurzać,
to on przestanie robić kawę.
A nie.
To u mnie jeszcze chwilkę pracuje.
To nie jest tak,
że on jakby pozwoli sobie samemu się zamoczyć,
że tak powiem.
Jakkolwiek dziwnie to brzmi,
ale po prostu przestanie tę kawę robić.
No i chyba tyle chciałem.
Nie wiem,
ewentualnie jeszcze do dodania.
No Rafale,
jak będziesz miał coś do dodania,
to pisz lub dzwoń.
Zapraszamy serdecznie.
Te ekspresy są bardzo podobne
i tak naprawdę niewiele się różnią.
Ale dużo osób ten typ
albo podobny typ ekspresu ma
i gdzieś tam sobie chwalą.
Są praktycznie całkowicie do obsłużenia.
No i za koszty wysyłki
mogę wysłać filtr do Telogee,
bo mi się został po starym ekspresie.
Także gdzieś tam możemy się dogadać później.
Okej.
Okej.
Dobra.
To dzięki w takim razie za telefon, Rafale.
Pozdrawiamy cię i do usłyszenia.
Hej, hej.
A my czekamy na wasze kolejne
albo pytania, albo telefony,
bo można do nas pisać,
można do nas też dzwonić.
Zapraszamy bardzo serdecznie
do aktywności w trakcie tej audycji.
Widzicie, dzięki temu,
dzięki temu, że do nas dzwonicie,
to i my przy okazji dowiadujemy się
jakichś różnych ciekawych rzeczy.
Nie mamy monopolu na wiedzę
i zawsze to fajnie,
jak jeszcze pojawia się jakaś
dodatkowa informacja
uzupełniająca w trakcie programu.
No dobrze, Krzysztofie, to mamy tak.
Wspomniałeś o pojemniku,
wspomniałeś o tacce ociekowej,
o tym, że jest pojemnik na fusy,
o tych kapsułkach.
Co jeszcze?
Bo teraz może kilka słów właśnie.
Skoro już mamy ten przedni panel,
mamy dyszę, to co jeszcze z tym spieniaczem?
Ten spieniacz to jest w formie takiej rurki,
którą wkładamy do kartona z mlekiem?
Tak, dokładnie coś takiego.
Tylko, że ja słyszałem,
że to nie jest typowy spieniacz.
Bo typowy spieniacz,
to on jakby leje kawę już z mlekiem.
A tutaj trzeba po prostu osobne naczynie
do tego mleka, żeby z tego coś było.
To znaczy, ale osobne,
czy po prostu wystarczy przestawić filiżankę
pod tę dyszę spieniacza?
Może i wystarczy,
bo ja nie testowałem tego spieniacza na tyle,
bo wiem, że bardzo trudno po niewidomemu się czyści
taki spieniacz.
Żeby to było, bo potem wiesz,
jak nie wyczyścisz za dobrze,
no to wiadomo, mleko się skwaśnieje
i wiadomo, co z tego jest.
To znaczy, czy ja wiem, czy to jest trudne?
No nie wiem, jak wygląda u ciebie ten spieniacz,
ale z mojej perspektywy, z moich obserwacji,
to, co jest u mnie,
no to po prostu się bardzo łatwo to rozmontowuje,
bo to jest tak naprawdę kilka elementów,
które można bardzo ładnie rozłożyć
i po prostu trzeba te wszystkie elementy,
czyli tę rurkę taką gumową, ten wężyk.
U mnie jest plastikowa.
U ciebie jest plastikowa, okej.
I jeszcze te rureczki tego spieniacza,
to po prostu wystarczy to rozmontować wszystko,
przepłukać i tyle.
I jeszcze dać temu obeschnąć oczywiście.
No u mnie tutaj jest sytuacja taka,
że, a teraz nawet nie mogę tego zdjąć,
ściąga się z góry ten plastikowy taki,
taką rurkę właśnie
i pod spodem mamy jeszcze jedną plastikową rurkę,
taką żebrowaną,
no i właśnie,
żeby ją, bo ona jest niestety niezwyciągana.
Tutaj nic już nie rozmont,
a tu jeszcze jest jakaś,
chyba że tą śrubkę się odkręca, ale wątpię.
I to jest taka na śrubokręt zegar mistrzowski.
Jeszcze coś Rafał może nam dopowie,
bo dzwoni do nas ponownie.
Słuchamy Rafale.
Tylko jeszcze włącz sobie mikrofon.
To znaczy,
zezwól na nagrywanie,
bo bez tego to nie porozmawiamy niestety.
A cały czas,
cały czas mamy wyciszony dźwięk.
O, jesteś.
Już ostatni raz tutaj wam przeszkadzam.
A propos tego spieniacza chciałem się wypowiedzieć
i doprecyzować.
To nie jest taki spieniacz jak Michał mówisz,
że wkładasz rurkę
i rurka zaciąga mleko z kartonu,
tudzież z innego pojemnika.
To jest taki spieniacz.
To jest w ogóle średnio,
im się to udało szczerze mówiąc.
Dlatego właśnie mówię, że to nie jest zwykły spieniacz.
To nie jest zwykły spieniacz,
to jest takie dysza spieniająca.
Może tak byśmy to nazwali.
Wkładasz tą dyszę już do mleka,
które jest w kubku.
A, w ten sposób.
I robisz takie okrężne ruchy.
Lekko zanurzasz tą dyszę w tymże mleku.
To też musi być odpowiednia ilość.
To trzeba poćwiczyć
i trzeba mieć dużo cierpliwości,
bo kuchnia będzie w stanie opłakalnym.
Kuchnia będzie mleczna.
Będzie mleczna, zdecydowanie.
Jak droga mleczna.
To się da, to się da zrobić.
Niemniej jednak jest to dość frustrujące zajęcie.
Ale do rzeczy.
Wlewasz się tego mleka do,
załóżmy, filiżanki.
Tu gdzieś jakiegoś tam naczynia.
Spienia się to mleko w tym naczyniu.
I z tego naczynia przelewasz mleko do kawy.
Do kawy.
Dlatego mówiłem, że to nie jest właśnie
taki zwykły spieniacz.
Nie, nie, nie, nie.
Leci kawa już ze spienionym mlekiem.
To jest urządzenie spieniające,
moim zdaniem, średnio.
No, wiadomo, człowiek się przyzwyczaja szybko
do dobrego.
Jak to mleko się samo spienia,
no to fajnie.
I zdecydowanie prościej się taki spieniacz czyści.
Ale ten spieniacz tutaj,
który jest w tym ekspresie,
on też dość łatwo go można wyczyścić,
bo po prostu po chamsku
zamiast wlać mleko, wlewasz wodę.
Aha.
I on się przeczyszcza po prostu.
Tak, i on się po prostu przeczyszcza.
Jak gdzieś tam czujesz,
bo to idzie wyczuć,
czy on jest czysty czy nie,
to po prostu odrobina sody
i kwasku cytrynowego załatwia sprawę.
No, co tu zrobić?
No właśnie, to tak jeszcze od razu,
to tak jeszcze podpytam ciebie,
bo Krzysztof tu wspominał o tym,
że gdzieś tam wyczytał na forach internetowych,
Fora Mądrością Narodu,
że zamiast tabletek czyszczących do ekspresu,
to właśnie można popróbować z kwaskiem cytrynowym.
Ty masz jakieś doświadczenia w tym,
czy nie eksperymentowałeś?
Nie, nie eksperymentowałem.
Lubię swój ekspres
i trochę mi na nim zależy,
żeby podziałał.
Ale właśnie miałem problem ze spieniaczem.
Gdzieś tam spieniacz się był zapchał
i moja małżonka właśnie wyczyściła go
na zasadzie kwasku cytrynowego i sody,
bo niestety te tabletki spieniające,
które się używa,
nie tabletki spieniające,
tabletki czyszczące,
no po prostu nie dały rady.
Był tak fantastycznie zabrudzony,
że tam nic już nie dawało rady,
ale soda i kwasek sobie poradziły.
Ale nie, ale też jeśli chodzi o The Lounge,
to tam nie ma żadnych tabletek.
Z tego co wiem, tam w ogóle
ani nie trzeba tego ekspresu smarować,
ani nie trzeba go tabletkować.
Tam jest kwestia tylko wyciągnięcia zaparzacza
i tak jak piszą w instrukcji
wsadzenia go na 15 minut do zimnej wody.
Czyli tu nie ma tabletek,
tu jest tylko to odkamienianie, tak?
Tak, tu jest tylko to odkamienianie,
czyli mamy płyn do odkamieniania się,
tam chyba 50 mililitrów na 500 mililitrów wody,
czy jakoś tak się to wlewało,
czy 100 mililitrów,
to też po niewidomym udało się zrobić bez problemu.
Ale nie ma tam żadnych tabletek.
Nie no, jako tabletek…
To jest jedyny ekspres nieliczny,
który właśnie nie ma żadnych tabletek
i on jest dość prosty w utrzymaniu
i z tego co wiem,
nawet jak on się tam mocno zabrudzi,
to nawet instrukcja tak pisze,
że jak nie możesz sobie poradzić,
to weź odkurzacz i go po prostu wyciągnij,
te wszystkie pozostałości odkurzaczem.
A tak mi się kiedyś zdarzyło,
jak chciałem zrobić kawę mieloną,
bo też można i wsypałem kawę…
Można, tak zaraz do tego dojdziemy.
No tak i wsypałem kawę mieloną
i za szybko coś pokręciłem z kolejnością,
już teraz nie pamiętam,
czy najpierw wsypałem kawę
i dopiero go włączyłem,
czy coś, że on to po prostu tą kawę rozrzucił
po całym sobie.
No i tak, i opcja odkurzacz zadziałała.
Ekspres, z tego co wiem,
chodzi co prawda już nie u mnie,
ale z tego co wiem, dalej służy.
A to widzisz,
to rzeczywiście dobrze o tym też wiedzieć.
Tak i obiecuję,
że już nie będę przeszkadzał.
Ale nie przeszkadzasz,
jak najbardziej, wiesz.
Cenne informacje…
Przeszkadzaj, przeszkadzaj,
dowiemy się jak będzie.
Użytkownika podobnego modelu ekspresu.
Ja mam dopiero niedawno ten ekspres,
ty już go użyłeś.
Ja go miałem jakieś trzy lata
i powiem szczerze,
że to, że kupiłem ekspres Nivony,
bo też mam właśnie Nivonę teraz,
to była moja czysta fanaberia
i czysta wygoda
i to, że mogłem sobie na to pozwolić.
Natomiast tak jak mówiłem,
ten ekspres działa,
ma się dobrze,
został oddany w dobrym stanie
i mam nadzieję, że jeszcze pochodzi.
Także to jest ekspres na długie lata.
No i co najważniejsze,
prosty w obsłudze
i nawet jak coś tam się rozsypie,
to metoda odkurzać i jedziemy.
A moja Nivona swoją drogą
też już będzie miała chyba z 12 rok,
także już też jest sporo.
No nie, moja ma drugi,
to taki świeższy nabyciek.
Świeższy.
No twój Nivon ekspres
to akurat jest o tyle fajny,
że z nim można się dogadać
za pomocą tekstu,
a nie tak jak u mnie
za pomocą ikonek.
Ale w przypadku Delonghi
tam nie bardzo musisz się dogadywać,
bo owszem,
no tak jak mówiłeś
o tych ustawieniach tej temperatury.
Jak się uprzesz po niewidomemu,
to to zrobisz.
Nawet jeśli się nie uprzesz
i nie czujesz się na siłach,
to przecież nie żyjemy na pustkowiu.
Jakieś tam osoby widzące wśród nas są.
To się robi raz w życiu.
No bo tam ustawiasz ten czas
i tą temperaturę ewentualnie i tyle.
I to działa i to działa
i on to pamięta
nawet jak go wyłączysz z zasilania,
to on to gdzieś ma to zapisane
i jest bezobsługowy.
Tam się nie trzeba z nim dogadywać.
Dlatego mówię, że nie,
no bo na przykład pamiętam,
jak byłem kiedyś u Michała.
Ten ekspres odmówił Michałowy współpracy.
To pamiętam, że przez Bima Jaisa,
żeśmy próbowali.
Tak, bo to i wtedy można było
bez problemu.
Lookout czy Envision.
Tak, to jeszcze wtedy były czasy,
kiedy najlepiej działał Bima Jaisa.
W porównaniu do tym.
Wtedy nam pomogła pani francuska,
powiedziała allo.
Tak, to jest w ogóle inna bajka.
To też jakby cenowo
to się trochę inaczej przedstawia.
Naprawdę mówiąc wolałbym ekspres,
który do mnie gadałby tekstowo
niż ikonkami, no ale cóż.
Zależy jaką kawę lubisz.
No ja z tym, tak jak mówiłem,
z tym ekspresem Delonghi
musiałem troszkę poeksperymentować
z tym młynkiem.
Udało mi się,
ale chyba zmarnowałem kilogram kawy,
czy nawet dość dużo tej kawy zmarnowałem,
niestety.
Udało mi się to,
natomiast później już był bezobsługowy
praktycznie.
Tak, bo jak już sobie wszystko poustawiasz,
to tam nie ma co kombinować.
Dokładnie.
Także nie ma co narzekać.
On ci jeszcze pochodzi i pochodzi.
Mam w tej chwili pokrętło na full
no i w zasadzie
dosyć dobra kawa z tego wychodzi,
ale młynka,
zmieniałem coś w młynku?
Tak, zmieniałem.
To nawet Patryk jak u mnie był,
to coś tam u mnie zmieniał w młynku.
Wychodzi to całkiem fajne.
Zwłaszcza, że właśnie się zdziwiłem,
jak pierwszy raz zrobiłem kawę,
że ona mi się tak spieniła
bez żadnych dodatkowych kombinacji.
I to nawet dobre jest.
No dobra, to miłego wieczoru.
No dobra, to my zaraz przejdziemy
do robienia tej kawy.
Tak jest.
Jak przejdziemy przez opis całego urządzenia.
Dzięki Rafale.
Po smacznej kawie życzę.
Trzymajcie się.
Trzymaj się.
Nie wypijesz.
No nie, nie wypiję,
ale za to ty zaraz będziesz mógł
sobie kawę zrobić,
ale jeszcze przejdźmy może
przez cały ten opis sprzętu.
Dobrze.
Dobrze, jesteśmy gdzie byliśmy?
Byliśmy na pojemnikach.
Przy spieniaczu.
Aha, na tym spieniaczu.
Spieniacz, tak jak Rafał powiedział,
to jest urządzenie,
które właśnie działa w ten sposób,
że trzeba sobie mleka nalać
do osobnego naczynia.
No i tutaj zakombinować,
ale to już wszystko Rafał opowiedział,
więc ja nie muszę.
No i to jest spieniacz.
Z tego spieniacza,
tak jak powiedziałem,
można dwie rzeczy zrobić.
Właśnie spienić lub nalać wody do herbaty
między innymi.
Aha.
I to tak wygląda.
Co jeszcze?
Za zbiornikiem wody
ten ekspres ma taką klapkę,
którą otwieramy,
ona jest na zatrzask
i możemy za pomocą takich dwóch jakby,
nie wiem jak to nazwać,
bo to nie są przyciski,
takie…
Zaczepy?
Zaczepy, nie wiem.
Takie blokady dwie?
O, może blokady.
Po prostu po dwóch stronach zaparzacza
mamy takie na sprężynie jakby,
no właśnie te blokady,
które naciskamy
i możemy wyjąć zaparzacz ze środka
i normalnie perfidnie pod wodę,
pod kran podłożyć i już.
I możemy go umyć.
Jak ten zaparzacz wygląda?
On ma właśnie dwie takie blokady,
które się wciska
i można go wyjąć ze środka.
Zaparzacz jest dość skomplikowanym urządzeniem
jak chodzi o wygląd,
bo to jest taka tuleja,
w której tulei chodzi taki walec
i ten walec jest na takich jakby zawiasach
na zewnątrz zamontowany
i on pracuje w pozycji góra-dół
i jakby tutaj za wiele nie ma co opowiadać.
Jest tak skomplikowany ten wygląd
tego zaparzacza,
jak chodzi o jego kształt,
bo to nie jest tylko walec.
Tam jest dużo różnych plastikowych wypustek,
różnych takich,
więc no trudno powiedzieć dokładnie,
jakiego on jest kształtu.
Ale w każdym razie my nie musimy wiele
na jego temat wiedzieć.
Ważne, żeby go po prostu umyć co jakiś czas.
Dokładnie.
Można nawet palcem wcisnąć ten tłok w środku,
żeby go dokładnie od środka wymyć
i potem z powrotem ten tłok umieszczamy
na swoim miejscu
i wkładamy do ekspresu.
Intuicyjne wkładanie jest tego zaparzacza,
bo tam nie można go włożyć źle.
On ma tak wyprofilowane to swoje gniazdo,
że nie można go ani odwrotnie,
on tylko w jedno miejsce wchodzi,
w jedyny sposób.
Rozumiem.
Tego się nie da źle włożyć.
To dobrze wiedzieć.
Jest tak spasowany.
Dociskamy i nam blokadki po prostu zaskakują.
Zaskakują.
I mamy.
I mamy.
Okej, no a co z tą kawą?
Gdzie tę kawę sypiemy?
Kawa.
Ekspres ma dwa rodzaje,
można zrobić w nim dwa rodzaje kawy.
Mieloną i niemieloną.
I teraz sprawa wygląda w ten sposób,
że na górze ekspresu mamy takie jakby podwyższenie,
taki stopień, schodek taki.
I na tym podwyższeniu znajduje się młynek właśnie,
o którym wspominał tutaj kolega Rafał,
który jest przykryty taką jakby klapą dużą,
plastikową,
ale w tej dużej plastikowej klapie wycięty jest kwadratowy otwór,
w sumie nawet prostokątny bym powiedział,
w który do otwór wchodzi jeszcze jedna taka malutka klapka
i pod tą klapką znajduje się drugi pojemnik na kawę,
ale właśnie już z mieloną.
Tutaj można sobie jak ktoś w danej chwili nie ma kawy niemielonej,
to można sobie kupić niemieloną i też sobie zrobi kawę.
No tak albo jak na przykład ktoś nie ma
albo ma nawet powiedziałbym jakieś zapasy tej kawy już zmielonej,
bo wcześniej pił kawę nie z ekspresu tylko po prostu taką zalewajkę,
to sobie tutaj wsypuje do tego małego pojemniczka
i wtedy pokrętło z przodu dajemy na zero,
żeby nam się młynek nie włączył
i robimy kawę już tej mocy,
ile wsypaliśmy tej kawy tam do tego pojemnika,
bo tutaj nie ma już regulacji mocy.
Czyli ona wtedy po prostu jest przepuszczana tylko przez ten blok,
przez ten zaparzacz.
Tak, tak.
Tu już nie ma regulacji ile wsypiemy taka mocna będzie.
Wsypiemy dwie miarki no to będzie siekiera.
I już.
Jasne.
To pokrętło właśnie tego młynka,
tej grubości zmielenia kawy.
Gdzie ono tam jest?
Ono jest po lewej stronie jakby w takim wrogu młynka.
Zamontowane jest, bo sam pojemnik na kawę tą do mielenia
jest dość ciekawie skonstruowany
i ja do tej pory nie wiem dlaczego tak.
No bo ja rozumiem, że pojemnik jest duży,
ale na tym pojemniku zamontowana jest taka kratka
jak jakby to powiedzieć kuwety samoczyszczące się dla kotów
mają taką kratkę przesypową.
Aha.
I to właśnie jest tu zamontowane na górze,
a pod tym dopiero jest kawa, którą młynek mieli.
Ona tam pod spód pod tą kratkę się jakby zasypuje.
Więc nie wiem w zasadzie po co ta kratka jest.
I właśnie na rogu po lewej stronie tej kratki jest pokrętło do grubości kawy.
I tym możemy tak jak już Rafał wspominał
obracać kiedy pracuje młynek,
ale tu nie trzeba żadnego klucza to po prostu bierzemy to.
To jest gałka, taka gałka.
Bierzemy to w palce i przekręcamy.
Gałka skokowa.
Ja tu nawet nie wiem też w jakim celu,
ale jest sytuacja taka, że tą gałkę mogę wyjąć.
I mam otworek zamiast gałki.
Jest takie wyciągane.
To jest rzeczywiście też ciekawa sprawa.
Może tam rzeczywiście do włożenia jakiegoś klucza z jakichś powodów.
Możliwe.
Gdyby się komuś coś rozregulowało.
Rozregulowało dokładnie.
To można wyjąć sobie spokojnie i już.
No i to tak wygląda jak chodzi o budowę.
A jeszcze po bokach ekspresu w obudowie,
chociaż też nie wiem po co bo on się przecież aż tak nie grzeje,
są takie wywieczniki.
Otworki wentylacyjne.
A to u mnie też to jest.
I to jest czasem, przynajmniej u mnie, nie wiem jak u ciebie,
u mnie to jest ciepłe.
U mnie nie.
Nigdy jeszcze mi się nie zdarzyło żeby to w ogóle,
żeby w ogóle ekspres jakkolwiek się nagrzał.
I u góry też takie otworki.
U góry jest bardzo, jeśli jest, u góry u mnie nie,
u mnie u góry jest takie, taki plastik,
który ma, jakby to nazwać,
takie punkty na całej powierzchni.
On jest taki wgłębiony i są takie, takie okrągłe,
o, jak kostka do gry dla niewidomych.
Są takie punkciki okrągłe, nie?
No to na całej powierzchni tego właśnie są te punkciki
i one są w linijkach, żeby było ciekawie,
linijek jest dwa, cztery, sześć,
siedem linijek tych punkcików jest.
Nie wiem po co, ale zrobili to są.
Może dla ozdoby.
Możliwe, bo ja bym wolał, żeby to,
wolałbym żeby ta obudowa była jednak gładka.
To jest fajna rzecz, bo to wgłębienie,
bo tutaj jak ktoś chce to może sobie coś na tym ekspresie jeszcze położyć, nie?
Nie wiem, jakieś leki ewentualnie, czy coś.
Bo nie ma opcji, że to gdzieś spadnie.
Chyba, że coś tu jeszcze w to wgłębienie powinno wejść,
czego nie dodano jakby osobno,
coś co się dokupuje i tam się coś wkładamy.
Być może to jest po prostu taka, wiesz, ozdoba.
Możliwe.
W każdym razie można sobie coś tu położyć.
No jasne.
No to co, to w zasadzie omówiliśmy cały wygląd tego urządzenia.
To jest wygląd, tak.
To teraz jakaś demonstracja praktyczna może.
Demonstracja praktyczna.
Ja sobie już tutaj przygotuję odpowiednio w swoim,
znaczy ja jestem człowiek, który słodzi kawę.
Niestety.
Więc sobie pozwolę dosypać cukru na moich potrzeb.
Weźmiemy sobie jakiś kubek i dosypiemy sobie cukru.
O, bardzo dobrze.
I teraz jak ja włączę ekspres, to on będzie się płukał przez jakieś parę sekund.
Ale zanim do tego dojdzie, to on sobie będzie musiał ten zaparzacz ustawić.
Ja go teraz włączam.
To jest mechanizm od zaparzacza.
Teraz on się nagrzewa.
I to zwykle chwilę trwa.
Żadnej informacji nie dostaniesz, kiedy będziesz mógł płukać, prawda?
Ale usłyszysz, ale usłyszysz.
A bo on będzie się sam płukał.
Tak.
Czy musisz coś wcisnąć?
Nie, no wcisnąłem tylko włącznik.
I teraz zaparzacz się ustawia w odpowiednim miejscu.
Już gotowy do zrobienia kawy.
I teraz się płuczę.
Chwilę to trwa.
Zaparzacz wrócił.
Zaparzacz wrócił do pozycji wyjściowej.
Jest gotowy do zrobienia kawy.
Teraz sobie podstawimy kubek.
Moment, bo jedną ręką to mi tutaj nie bardzo…
O, teraz.
Jaką kawę będziesz robił?
Proszę?
Jaką kawę będziesz robił?
Zwykłą dużą kawę.
Bez żadnych kombinacji.
Więc który guzik naciskasz?
Wciskam przycisk po lewej stronie na samym dole w tym rządku.
I…
Moment.
To jest już praca młynka.
Zaparzacz chyba?
Zaparzacz.
I zaczyna się robić kawa.
Tutaj jest pomiar ciśnienia.
I już kawa leci.
I kawa leci.
Zaraz pokażę jedną rzecz,
bo tak słychać jak on nalewa kawę,
ale trochę inaczej słychać jak nalewasz samą wodę.
Z tego spieniacza.
No to zaraz tego posłuchamy.
Zaraz słuchamy jak nam się kawa leje do kubka.
Koniec.
I teraz jak nic nie zrobię,
to zaparzacz wraca na swoje miejsce.
I teraz tak.
Kawa jest zrobiona.
I taka uwaga.
To jest to o czym mówił Rafał.
Jak on skończy tak charakterystycznie brzęczeć
i zanim jeszcze zaparzacz wróci na swoje miejsce,
mamy 3 sekundy czasu,
żeby dobiec do ekspresu i stwierdzić
o nie, nie, nie, ja chcę większą kawę.
I sobie docisnąć przycisk,
żeby on tą kawę dorobił,
ale wtedy już nie mamy kontroli nad tym,
kiedy on się wyłączy.
Więc musimy to jakby wiesz,
mieć pod nadzorem i samemu wiedzieć,
że to już dość i puścić przycisk.
Wtedy on się wyłączy.
A bo to ten przycisk trzeba trzymać wtedy, tak?
Tak, tak.
Ok.
Dobrze, to jest kawa.
Jak już mówiłem,
inny dźwięk jest przy nalewaniu wody.
Ja sobie wezmę inny kubek.
A tak, bo po co sobie rozcieńczać kawę?
Dokładnie.
Podłożę go pod ten zaparzacz.
O.
I teraz nad tą dyszą mam taki wichajster,
który należy przekręcić w zależności,
co chcemy zrobić w lewo albo w prawo.
On tak wystaje z ekspresu z taką,
nie wiem jak to nazwać,
żeby to palcami przekręcić.
Taką chorągiewką, o.
Tak bym to nazwał.
Z taką wskazówką plastikową jakby, tak?
Coś takiego, no, coś takiego.
I jak przekręcę w lewo,
zacznie się lać woda i to brzmi tak.
Już się leje woda, nie?
Aha.
I tutaj trzeba tego pilnować,
bo on się nie wyłączy.
No tak, on po prostu będzie wlał tę wodę do momentu…
Wlał, aż będzie w zbiorniku pusto.
Pusto, tak.
Albo aż nie przekręcimy tego pokrętła,
żeby ta chorągiewka była,
czy ta wskazówka w górze.
Z powrotem w górę, nie, dokładnie.
Dokładnie.
Także to tak wygląda.
A w prawo to jest to spienianie mleka, tak?
Nie, spienianie mleka to masz przycisk do tego.
Aha.
W prawo po prostu wyłączasz, zakręcasz jakby zaworek.
Rozumiem, czyli to nie działa tak,
że można to przekręcić albo w lewo, albo w prawo,
tylko po prostu, tylko w lewo i…
I w prawo zatrzymujesz lanie wody.
Aha, jasne.
No, i teraz jak ja nic nie będę robił przez 15 minut,
to on się automatycznie wyłączy.
Oczywiście wcześniej się przepłuka jeszcze raz.
No i to by było jakby na tyle,
jak chodzi o robienie kawy, nie?
A jak będziesz chciał go wyłączyć,
to on też się przepłucze.
To on się też przepłucze.
Ja nie muszę czekać tych 15 minut,
tylko wciskam z powrotem przycisk,
którym go włączyłem.
O.
On się już przepłukuje.
I już się wyłączył.
No to rzeczywiście długo to nie trwało,
a dysze przynajmniej i te elementy ekspresu
zostały jeszcze przed zrobieniem kawy
przepłukane świeżą wodą.
Przepłukane, ale dodatkowo, tak jak mówiłem…
Więc nie będzie się osadzało.
Dodatkowo, tak jak powiedziałem,
można wyjąć ten zaparzacz
i sobie po prostu ręcznie pod wodą z kranu
przepłukać dokładniej.
No bo to jednak samo płukanie tego ekspresu
jest krótkie, więc
prawdę mówiąc, po kilkutamnastu kawach
to ja nie wiem, czy on to przepłucze dokładnie.
A powiedz mi, ile razy już Ci się zdarzyło
ten zaparzacz płukać?
Wiesz co?
Pięć razy może.
W jakim on był stanie?
Tak zapytam.
Właśnie o tym mówiłem,
że to nie jest tak,
że on się przepłucze i fajnie jest,
bo na tym oparzaczu,
na tym zaparzaczu,
wiedząc z własnego doświadczenia,
jak już robiłem nieraz kawę w kawiarce,
którą też tu prezentowałem,
osadza się taka jakby maś,
nie wiem jak to nazwać,
czuć pod palcami,
że to jest czymś wysmarowane,
że to jest czymś wysmarowane,
taka mazia.
To normalne jest przy kawie.
No tak.
I ekspres samym takim krótkim płukaniem
on tego nie załatwi.
To trzeba po prostu wyjąć
i przepłukać normalnie pod wodą,
bo on to tylko tak wstępnie zrobi.
Po kilku takich płukaniach, jak rozumiem,
to już ty to widziałeś na tym bloku zaparzacza,
że to tam było.
Tak.
Dlatego właśnie staram się w miarę często,
mniej więcej raz na powiedzmy sześć kaw,
ten zaparzacz wyjąć
i normalnie pod wodę wrzucić,
bo ekspres nie zrobi tej roboty.
No tak, na pewno mu to nie zaszkodzi,
wręcz przeciwnie.
Kawa będzie się przyjemniej piło.
Zgadza się.
Tym bardziej, że prawdę mówiąc,
jak on jest taki zamaziowany,
to w kawie tego nie czuć,
że tam nie jest tak, jak ma być.
Ale jak się wyjmie, to jednak tak.
To już widać.
I podejrzewam, że gdyby tego nie przepłukiwać pod kranem,
to kawa też straci na jakości prędzej czy później.
Prędzej czy później zapewne tak,
albo po prostu ekspres odmówi posłuszeństwa,
zaczną dziwne rzeczy wylatywać tam razem z kawą.
Na przykład.
To może niekoniecznie nawet i dla zdrowia być fajne.
No dobrze, Krzysztofie,
czy o czymś jeszcze warto by było powiedzieć?
Ekspres komunikuje się z nami,
tak jak mówiłem, za pomocą ikonek,
ale nie tylko.
To jest uwaga dla osób widzących albo niedowidzących.
Ekspres ma też diody swoje,
którymi się komunikuje z nami.
I w zależności co w danej chwili robimy,
to te diody albo się świecą na stałe,
albo migają, albo zmieniają kolor.
W momencie kiedy ekspres przestanie działać,
bo nastąpi przepełnienie pojemnika na fusy
albo zabraknie wody,
w przypadku na przykład przepełnienia tacki na zlewki,
to w ogóle diody zgasną
i nic nie będzie się działo.
To jest to, o czym mówiłem,
że nie będzie żadnej reakcji,
bo jeszcze jak nie ma kawy czy nie ma wody,
to on jakoś tam reaguje.
Ale w tym przypadku po prostu diody nam zgasną
i zastanawiaj się człowieku, co się stało.
Albo się popsuł, albo nie ma miejsca.
Albo nie ma miejsca.
I teraz to mi się właśnie w ekspresach,
mimo wszystko nawet drogich,
nie podoba, że drogi ekspres,
a jednak nie ma tej komunikacji takiej całkowitej.
Chociażby niech zapiszczy albo coś.
W ogóle tak jak pralki się komunikują.
One mają jakiś tam dźwięk,
jakieś piski wydają z siebie,
a ekspres nie.
No i tutaj osoba niewidoma ma trochę przerąbane,
no bo jak przestanie działać taki ekspres,
no to musi się zastanawiać, co się stało.
Co się stało?
Jest kilka opcji tak naprawdę.
Albo wody nie ma,
albo jest pełna tacka,
albo domaga się czyszczenia.
I trzeba za każdym razem, kiedy on nie działa,
wykonywać te wszystkie operacje,
te wszystkie czyszczenia, aż ruszy.
No to już któryś zadziała.
Dokładnie.
I to mi się właśnie w tym wszystkim najmniej podoba.
No cóż.
Krzysztofie, a ile ten ekspres kosztuje?
Mnie kosztował on 1280 zł.
Widziałem tańsze, widziałem droższe.
To już pewnie zależy od jakiejś aukcji.
No tak, nie jest to jakaś bardzo wysoka cena
za ekspres ciśnieniowy.
Oczywiście jak ktoś chce najtańszy ekspres ciśnieniowy,
to wiadomo, że to są te ekspresy tak zwane ręczne,
ekspresy kolbowe.
Tylko tam pamiętajmy, że nie zrobi nam kawy
za naciśnięciem jednego guzika.
Tam się trzeba trochę pobawić.
Tak, nakombinować.
Co jest też sztuką pewnego rodzaju oczywiście.
O tak, to prawda.
Ale jak chodzi o tańsze ekspresy,
to ekspresy firmy Trust są tańsze od tego DeLonghi.
Bo za te ekspresy trzeba dać jakieś 900-800 zł.
Rzadko się zdarza jakiś, który przekracza 1000 zł.
No cóż, są odpowiednio inne.
Mają mniejszy pojemnik,
te, które widziałem mają pojemnik 1.7,
mój ma 1.8.
No to jest jednak troszkę różnica.
Tak, mają mniejszy pojemnik na kawę,
mój ma 200 albo 300 pojemności,
a tamte miały odpowiednio chyba 120 albo 200,
już nie pamiętam, ale mniejsze były.
No i w ogóle są mniejsze.
Co dla niektórych może być oczywiście zaletą.
Tak, ktoś może ma mniejszą kuchnię, mniej miejsca,
to może mu się takie coś…
Ja ten z ledwością u siebie upchnąłem,
bo ja mam małą kuchenkę tutaj.
No i cóż, jakoś mi się udało,
ale musiałem dobrze przegospodarować kuchnię,
żeby go tutaj wcisnąć.
Jasne. No dobrze, to o czymś jeszcze warto wspomnieć?
Czy o czymś jeszcze warto wiedzieć?
Myślę, że chyba nie, chyba to wszystko.
Nic tu już więcej nie ma do dodania.
A, co mówiłem?
Nie wiem, czy mówiłem o tym pokrętle,
które ma 25 możliwości mocy tej kawy.
Można sobie wybrać.
Dosyć duży skok jest.
No tak, i ta maksymalnie w prawo czy w lewo opcja
to jest do mielonej?
Do mielonej jest maksymalnie w lewo.
Maksymalnie w lewo. No to też warto wiedzieć.
Tak, wyłączasz młynek i wtedy można sobie robić
taką zwykłą kawę.
Zwykłą kawę.
Ze sklepu.
Jasne.
Z mieloną.
No dobrze, to w takim razie cóż,
przypomnieliśmy o tych modelach ekspresu,
bo już kiedyś którąś magnifikę omawialiśmy
na antenie Tyflo Radia,
ale jak widać te sprzęty się pojawiają
cały czas, one są gdzieś na topie
no i ze względu na swoją stosunkowo niską cenę
mogą być całkiem interesującym
chociażby prezentem świątecznym.
Oczywiście.
Jak ktoś się zastanawia.
Na prezent nadają się jak najbardziej.
Tak.
Ale by się ktoś dziwił jakby taki ekspres dostał
naprawdę za taką kasę.
No to prawda.
Bo to jest ani drogie ani tanie,
to jest ta kiewsana.
Tak, no to oczywiście, no to wiadomo,
to jest niedrogie jak na ekspres,
bo wiadomo, że tak w ogóle 1200 zł mniej więcej,
no to mimo galopującej inflacji
to jeszcze też nie jest taka mała suma pieniędzy.
Zgadza się, ja w ogóle jak się przymierzałem
do kupienia ekspresu jakiegokolwiek,
to zawsze mnie porażały ceny tych ekspresów.
2000, 2500, 3000, a nawet i 3500.
Ja mówię, matko, to ja sobie w życiu nie kupię ekspresu.
A tu się okazuje, że można mieć coś i taniej i co,
i zadowolony jesteś z tego jaką ten ekspres kawę robi?
Bardzo jestem zadowolony.
Ja i tak dla swoich potrzeb robię słabszą,
no bo wszyscy mówią, że na full, na full, nie?
No ale jak zrobiłem na full,
to mi się w oczach ciemno zrobiło,
że tak powiem, siekiera.
I ja sobie robię po prostu słabszą
na 15 albo na 20 mniej więcej tych skoków,
tego pokrętła, no i to jest akurat.
Na full to raczej nie.
Okej, no to dobrze, to przypomnijmy,
że ekspres Magnifica 22 105 i literka B na końcu
firmy Delonghi, Delonghi, różnie,
jak tu zresztą Rafał wspomniał,
nasz słuchacz i prowadzący zresztą też
niejeden Tyflo Podcast,
różnie się mówi, ponoć nawet Delonghi właśnie.
No to się może i trzymajmy tego Delonghi.
To był ekspres, który dziś Krzysztof Bruzda
omawiał na antenie Tyflo Radia.
Dziękuję ci Krzysztofie.
Dziękuję, w telewizji mówią Delonghi, w reklamie.
Aha, no to widzisz, no to różnie,
to różnie ludzie mówią, jak widać.
Może to wszystko zależy od tego,
w jakim ktoś języku to interpretuje.
Ja po angielsku sprawdzałem z angielską syntezą,
to mi też nawet tak bardziej Delonghi powiedział.
Delonghi, Delonghi, jeszcze inaczej.
Jeszcze inaczej.
Tak.
Ciekawe jakby było po chińsku albo po japońsku.
Wolę się nie zastanawiać,
a lepiej kończyć to nasze dzisiejsze spotkanie z wami.
Dziękujemy.
Krzysztof Bruzda ekspres pokazywał,
a ja pytałem o różne rzeczy.
Dzięki.
Michał Dziwisz, do usłyszenia.
Był to Tyflo Podcast.
Pierwszy polski podcast
dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany
ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych