Własna Działalność (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Po raz ostatni w tym tygodniu słyszymy się na żywo na antenie Tyflo Radia.
Po raz ostatni też słyszymy się przed drobną przerwą w tych naszych spotkaniach na żywo,
bo w przyszłym tygodniu na żywo słyszeć się nie będziemy, ale spokojnie.
To nie znaczy, że Tyflo Radio kończy swoją działalność, wręcz przeciwnie,
wracamy do Was w kolejnym tygodniu, to będzie już w marcu,
więc można przyjąć, że ostatni raz słyszymy się w lutym,
a konkretnie słyszymy się 20 lutego 2025 roku.
A dziś moim gościem jest Wacław Rosa,
chociaż tak formalnie to powinienem przedstawić.
Doktor Wacław Rosa, radca prawny, świeżo upieczony przedsiębiorca.
Czy coś pominąłem?
Tak, dobry wieczór, świeżo upieczony przedsiębiorca od 11 lutego, można powiedzieć.
Niektórzy by powiedzieli pan mecenas, pan radca prawny, pan doktor, różnie to się mówi.
No taki zwrot grzecznościowy to pan mecenas, jeśli chodzi zarówno o radców prawnych, jak i adwokatów.
Czym się jedni od drugich różnią? Bo o to Cię zapytałem poza anteną, ale zadam to pytanie jeszcze teraz.
Tak naprawdę na dzień dzisiejszy tylko kolorem togi.
Adwokaci mają kolor togi zielony, my jesteśmy niebiescy.
A tak poza tym, to po prostu niczym w tym momencie. Kiedyś tam różnice były, teraz już…
Kiedyś różnice były, teraz są pewne różnice, to mogę rozwinąć.
Tak naprawdę radcowie prawni mają teraz korzystniejsze warunki wykonywania zawodu od adwokatów,
dlatego też wybrałem funkcjonowanie na rynku prawniczym jako radca prawny,
ponieważ radca prawny oprócz prowadzenia kancelarii, prowadzenia własnej działalności
może być zatrudniony na etacie nieradcowskim. No i można sobie pracować na etacie
pod warunkiem, że jest to etat godny. No czyli nie można na przykład sobie tańczyć
w jakimś nocnym klubie, bo to uwłaczałoby godności zawodu.
No ale można być na przykład inspektorem ochrony danych osobowych,
chociaż różne są też stanowiska na ten temat. No można wykonać niektóre,
nawet firmy budowlane mają, wiem, że tak jest. No a adwokaci niestety,
teraz wielu adwokatów na to narzeka, mogą tylko pracować na stanowisku naukowym
na uczelni wyższej. Nie mogą pracować na stanowisku nieradcowskim,
ale jeszcze jest taka ważna informacja, że jeśli radca prawny jest zatrudniony
na etacie nieradcowskim, bo można też pracować jako radca prawny w firmie
oczywiście, no ale to jest też inna kwestia, no to jeśli taki radca prawny
pracuje na etacie nieradcowskim, nie może być obrońcą w sprawach karnych.
Jeśli nie jest zatrudniony, prowadzi tylko swoją działalność,
jeśli jest w jakiejś spółce zatrudniony, na przykład partnerskiej,
zatrudniony ma udziały w tej spółce partnerskiej, no to wtedy może być
obrońcą w sprawach karnych na równi z adwokatem pod warunkiem właśnie,
że nie ma tego etatu nieradcowskiego.
Chcąc być radcą prawnym, to jeżeli chodzi o założenie własnej działalności
gospodarczej, to jest wymóg, czy to jest po prostu korzystniejsze
w tym przypadku?
Można pracować w firmie jako radca prawny na etacie, są też tego pewne plusy,
no ale wtedy możemy wykonywać tylko te kwestie radcowskie, być pełnomocnikiem
tylko dla konkretnej firmy. Wtedy już nie moglibyśmy być na przykład
pełnomocnikiem, jeśli do nas się zgłosi klient. Jeśli zgłosi się klient,
to musimy mieć jednak tę własną działalność, ewentualnie wykonywać
zawód na przykład w spółce.
No i właśnie dziś sobie o tym porozmawiamy, to znaczy ty trochę naszym słuchaczom
na przykładzie własnej działalności, która jest działalnością dosyć specyficzną
i stawia trochę więcej formalnych wymogów niż inne działalności,
no ale każda działalność, umówmy się, ma swoją własną specyfikę.
Trochę przybliżysz ten temat zakładania własnej działalności gospodarczej,
jak to w ogóle wygląda wszystko od początku, jesteś świeżo po tym procesie,
więc na pewno nam tu ze szczegółami o tym wszystkim opowiesz.
A jeżeli ktoś z naszych słuchaczy chciałby również podzielić się
jakimiś swoimi doświadczeniami związanymi z byciem przedsiębiorcą,
no to zapraszamy bardzo serdecznie do kontaktu.
663883600 to jest nasz numer telefonu.
Whatsapp pod tym samym numerem jest również do Waszej dyspozycji.
Jest też Facebook, jest też YouTube, no i jest nasz panel kontaktowy.
O, właśnie w tym momencie został uruchomiony.
kontakt.tyflopodcast.net
I jeszcze taka informacja zupełnie na świeżo,
że nasza strona tyflopodcast.net również jest już dostępna, już wszystko działa,
więc po audycji możecie sięgnąć do naszego przepastnego archiwum, jeżeli Wam będzie mało.
A na przykład audycji z Wacławem też jest kilka,
bo między innymi opowiadałeś o swoich studiach doktoranckich
i właśnie wtedy już wspominałeś jaką planujesz dla siebie przyszłość,
jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Tak, tutaj w czasie naszej rozmowy poza anteną zażartowałem,
że może to być tak naprawdę druga część tej audycji,
ponieważ ja do tego momentu, w którym jestem obecnie,
czyli do uzyskania tytułu zawodowego radcy prawnego,
doszedłem troszeczkę w inny sposób, trochę niestandardowy,
ponieważ po ukończeniu studiów prawniczych magisterskich
nie wybrałem aplikacji radcowskiej, tylko udałem się na studia doktoranckie.
Ta audycja była nagrywana w 2016 roku,
czyli tak naprawdę kiedy moje studia doktoranckie były na początku,
w początkowej fazie, ponieważ zaczęły się one w 2014 roku.
No a w 2021 roku uzyskałem stopień doktora nauk społecznych
w dyscyplinie nauki prawne.
Obroniłem tenże doktorat z wyróżnieniem,
czego efektem było to, że mój doktorat został wydany w formie monografii naukowej.
Można go sobie pobrać w internecie, te monografie można sobie przeczytać.
Jest także książka w wersji papierowej, także ja zawsze żartuję,
że jak już mnie na tym świecie nie będzie, to chociaż ta książka po mnie zostanie.
A na jaki temat pisałeś?
Na temat historii przestępczości, konkretnie o przestępczości z użyciem przemocy
w świetle akt sądów kryminalnych od połowy XVI do końca XVIII wieku
w województwie krakowskim, w dawnym województwie krakowskim.
Czyli i trochę historii i na pewno sporo prawa.
Tak. No i po uzyskaniu stopnia doktora nauk prawnych, tak naprawdę, bo kiedyś to się nazywało nauki prawne,
potem po tych reformach to jest nauki społeczne, dyscyplinie prawo, tak troszkę pozmieniali,
chociaż ja uważam, że nauki prawne brzmi lepiej.
Były dwie możliwości dojścia do zawodu.
Mogłem mianowicie przystąpić do końcowego egzaminu po odbyciu aplikacji radcowskiej.
Albo odbyć trzy lata praktyk, czyli mówiąc wprost przepracować trzy lata na etacie.
Można co prawda na umowie cywilnoprawnej, ale jest to niekorzystne.
Można przepracować trzy lata w kancelarii bądź adwokackiej, bądź radcowskiej.
I wtedy jest się zwolnionym z tego egzaminu końcowego po odbyciu aplikacji.
I można uzyskać wpis na listę radców prawnych.
W listopadzie 2021 roku rozpocząłem pracę w kancelarii adwokackiej jednego z adwokatów,
pana mecenasa Piotra Karcza.
No i po przepracowaniu trzech lat w grudniu 2024 roku
złożyłem wszelkie wymagane prawem i ustawom o radcach prawnych dokumenty,
by zostać wpisanym na listę tych radców prawnych.
Tam między innymi był wymagany stopień, posiadanie stopnia doktora nauk prawnych,
odbycie tej praktyki, tam trzeba było umowę o pracę dołączyć,
oczywiście dyplom studiów magisterskich, ukończenia ich.
No i szereg, tam było kilkanaście różnych dokumentów, między innymi
wyciąg z rejestru karnego, że nie było się osobą karaną
i różne inne dodatkowe oświadczenia, na przykład o miejscu swojego zamieszkania,
żeby być przypisanym do konkretnej izby, okręgowej izby radców prawnych.
No i po grudniowym złożeniu wszystkich dokumentów zostałem wpisany
na listę radców prawnych uchwałą z końca grudnia 2024 roku.
Później wszelkie moje akta zostały przesłane do Ministerstwa Sprawiedliwości,
do Warszawy, gdzie zostałem zweryfikowany. Minister Sprawiedliwości miał 30 dni
na złożenie sprzeciwu, jeśli by uznał, że nie mogę pełnić roli radcy prawnego,
nie mogę wykonywać tego zawodu. Minister w wymaganym czasie
nie zgłosił sprzeciwu, akta zostały odesłane. W związku z tym dzisiaj mamy rocznicę
20 stycznia 2025 roku. Odbyło się ślubowanie w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Krakowie.
Gdzie zakończyła się ta droga dojścia do zawodu. No i uzyskałem oficjalnie
możliwość wykonywania zawodu jako radca prawny.
Droga jedna się zakończyła, ale tak naprawdę to był początek wszystkiego,
bo teraz dopiero możesz zacząć działać i no właśnie, jaka kolejna decyzja?
Już od razu założenie działalności?
No tak, uznałem, że najlepiej będzie wykonywać zawód w kancelarii jednoosobowej.
No ale jeszcze oprócz tego w mojej dotychczasowej pracy też moja dotychczasowa
szefowa, którą pozdrawiam przy tej okazji, chociaż zapewne nas nie słucha,
uznała, że również będzie mogła mnie zatrudnić na stanowisku radcy prawnego
w firmie, którą prowadzi. No a oprócz tego będę też wykonywał zawód
na własny rachunek w kancelarii. No i 11 lutego 2025 roku otworzyłem
własną działalność gospodarczą pod nazwą Kancelaria Radcy Prawnego
dr Wacław Rosa w Krakowie, która mieści się przy ulicy Kieleckiej 5 przez 8.
No to teraz porozmawiajmy trochę na temat tego samego formalnego procesu
rozpoczynania własnej działalności gospodarczej. W tym przypadku ten proces
nie różni się chyba zasadniczo od innych zawodów. Ewentualnie trochę więcej
formalności musisz spełnić, prawda? Różni się tylko generalnie tym,
że po otworzeniu działalności gospodarczej w Okręgowej Izbie Radców Prawnych
należy się zalogować online do tego systemu i zgłosić wykonywanie zawodu
we własnej kancelarii. Musimy tam wypełnić formularz, że kancelaria
będzie się nazywała tak i tak, że będzie miała swoją siedzibę tu i tu.
I po wypełnieniu tego formularza zawiadamiamy Izbę Radcówską,
że od tego i tego dnia wykonujemy działalność w Kancelarii Radcy Prawnego.
Działalność można wykonywać na różne sposoby. No to może być właśnie
taka jednoosobowa działalność gospodarcza. Mogą być jakieś spółki różnego rodzaju.
Czy jesteś ograniczony w jakiś sposób odnośnie tego typu działalności?
No nie, ale jak wiadomo mówiły jaskółki, że niedobre są spółki,
dlatego uznałem, że będę wykonywał działalność jednoosobową.
Okej, no to jak wygląda od samego początku ta procedura w dzisiejszych czasach
otwarcia własnej działalności? To słynne jedno okienko działa?
Bo ja pamiętam, że jeszcze kiedy ja otwierałem własną działalność,
to był bodaj 2007 rok, no to tak prosto nie było się…
trochę trzeba było nachodzić teraz, to jest uproszczone zdaje się dość mocno.
Powiem tak, jest to bardzo proste. Ja poszedłem trochę na łatwiznę,
ponieważ jeszcze w październiku, w listopadzie, wiedząc, że będę otwierał
tę działalność, czyniłem pewne kroki, żeby to rozpoczęcie uczynić
jak najbardziej komfortowe dla siebie. No i już w listopadzie ubiegłego roku
wiedziałem, że będę miał zapewnioną dla mojej kancelarii obsługę księgową.
Bo to jest najważniejsze. Najważniejsze w prowadzeniu działalności
jest to, żeby mieć dobrą księgową. Nie tylko, żeby wykonywała dobrze
swoje obowiązki, ale żeby jej ufać. Bo ja uważam, że księgowej czy księgowemu
powinno się ufać i to na tyle, żeby o wszystkim te osoby informować.
Jak w konfesjonale. Bo jest to tylko z pożytkiem.
Ale jak to jest? Bo kiedyś słyszałem taką opinię na temat księgowych,
że okej, oni robią jakieś tam różne rzeczy, my im powierzamy nasze pieniądze,
nasze różne papiery, to jak tam ewentualnie bardzo do nas będzie się czepiał
Urząd Skarbowy, natomiast księgowy jako taki w zasadzie za nic nie odpowiada.
Bo to my za wszystko odpowiadamy. Ile w tym jest prawdy, a ile nie?
Generalnie przedsiębiorca odpowiada za to, jak prowadzona jest jego działalność
gospodarczą i właśnie cały ambaras polega na tym, żeby mieć tego księgowego
czy tę księgową na tyle zaufaną, żeby można było jej ufać.
No powiedzmy wprost ufać.
Jasne. Czyli tak naprawdę koniec końców to i tak my za wszystko świecimy oczami.
Jeżeli coś tam było nie tak.
Oczywiście. Można dochodzić pewnych roszczeń, ale wiadomo, ile takie sprawy różne mogą trwać.
Oczywiście. Wybór księgowego to jest jedno. Ale cały czas mi chodzi o tę taką procedurę
założenia naszej własnej działalności gospodarczej.
Co musimy wypełnić? Gdzie się udać? Jak to jest?
No właśnie do tego zmierzałem, poruszając temat księgowej.
Ja udałem się do księgowej, do jej mieszkania i załatwiliśmy temat w godzinę.
Okej. Czyli księgowy tak naprawdę to jest standardowa procedura czy jakaś taka dodatkowa?
Nie. W ramach obsługi księgowej moja pani księgowa zalogowała się do takiego systemu,
gdzie zakłada się działalność gospodarczą. No i wypełniła tak naprawdę wniosek za mnie.
Ja jej mówiłem jak się będzie nazywała kancelaria. Zalogowaliśmy się profilem zaufanym.
Ja potwierdziłem wszelkie jej czynności. Potem dokonała zgłoszenia do ZUS-u, do Urzędu Skarbowego.
Zarejestrowała mnie jako VAT-owca, bo w prawnicy mają taki obowiązek.
No i po godzinie było po sprawie.
I od tego momentu możesz już świadczyć usługi? Czy to trzeba chwilę gdzieś tam odczekać jeszcze?
Nie. Bodajże pół godziny później dostałem maila zwrotnego, gdzie miałem już swój numer NIP nadany.
Na numer REGON czekałem trochę dłużej, bo w przeciągu trzech czy czterech dni został on mi nadany.
A później, kilka dni później, pięć czy sześć dni później, połączyłem się ze swoją księgową online.
Upoważniłem ją do załatwiania spraw zarówno w ZUS-ie, jak i w Urzędzie Skarbowym.
W międzyczasie musiałem założyć konto firmowe w banku. No i cała procedura jest już zakończona.
To z ciekawości. Jak wygląda kwestia różnic między takim kontem firmowym a kontem prywatnym?
Bardzo często jest tak, że konta bankowe, które mamy jako osoby prywatne, no to albo za nie nic nie płacimy, albo płacimy naprawdę jakieś bardzo niewielkie pieniądze.
Bankom tak naprawdę jeszcze zależy, żebyśmy my jak najwięcej na tych kontach mieli.
Chociaż kiedyś to jeszcze przynajmniej jakieś odsetki do tych naszych pieniędzy od czasu do czasu wpadały.
Obecnie to już niestety z tym jest zdecydowanie gorzej.
Natomiast konta firmowe to rządzą się chyba jednak trochę innymi prawami, prawda?
Ja trafiłem akurat na dobrą promocję, dobre warunki. Założyłem konto w Alior Banku, ponieważ mam tam też konto prywatne.
Bardzo fajnie to działa, ponieważ loguję się tymi samymi danymi.
PIN do aplikacji jest dokładnie taki sam. Można też potwierdzać wszystko odciskiem palca.
Po zalogowaniu na konto swoje indywidualne przełączam się tylko w profilach.
Klikam profil Kancelaria Radcy Prawnego i widzę już na takiej samej zasadzie jak mam to przy koncie indywidualnym
swoje konto firmowe i przelewy mogę wykonywać w taki sposób.
Za prowadzenie konta nie mam pobieranych żadnych opłat.
Jedyna opłata to jest za druga chyba bodajże, o ile pamiętam, druga i więcej wypłat z bankomatów jest tam opłata.
No i jeśli nie zrobię chyba trzech albo czterech transakcji kartą to jest pobierana opłata w kwocie osiem złotych,
jeśli chodzi o te transakcje w danym miesiącu na dowolną kwotę.
No i trzeba uważać na to jak się wpłaca środki na konto firmowe z własnego konta prywatnego.
Trzeba zawsze uważać na tytuły przelewu. Nie można sobie robić tak prywatnie przelew kasa, kasa
albo tam różne takie dziwne tytuły. Tylko należy wpisać np. dotacja ze środków własnych na własną działalność gospodarczą
albo dotacja środkami własnymi prowadzonej działalności gospodarczej.
A dlaczego to jest tak ważne?
Ponieważ Urząd Skarbowy monitoruje skąd firmy czerpią środki na prowadzenie działalności.
Tak samo przy wypłacie. Najlepiej, jeśli wypłacamy własne zarobione pieniądze, to napisać wypłata samemu sobie.
Wypłata np. wynagrodzenia z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej.
No tak. Zresztą w ogóle, jeżeli chodzi o tytuły przelewów, to zdecydowanie nie warto szaleć.
Nawet w przypadku naszych prywatnych oszczędności i wysyłania tych pieniędzy komuś,
bo to się może skończyć źle.
I te różne systemy bankowe monitorują tego typu transakcje.
I jeżeli ktoś np. tak dla żartu wpisałby sobie coś w rodzaju, no nie wiem,
za narkotyki albo pranie brudnych pieniędzy, to można mieć naprawdę bardzo duże kłopoty z tego tytułu.
Więc tu rzeczywiście trzeba bardzo ostrożnie, jeżeli nie macie pomysłu na tytuł przelewu,
to nawet lepiej pozostawić ten tytuł taki, jak on tam jest.
On się zawsze przynajmniej u mnie w aplikacji wypełnia jako tam przelew środków.
No to zdecydowanie lepiej nie fantazjować, tylko po prostu tak to zostawić.
Tak.
Okej, konto mamy, papiery złożone, numerki statystyczne i podatkowe nadane, czyli NIP i REGON.
No i co dalej?
No dalej to oczywiście posiadanie środków na założenie biznesu,
bo są to środki niemałe, żeby móc ten biznes w ogóle zaczynać.
Ja z moich obliczeń wynika, że rozpoczęcie działalności będzie mnie kosztowało około osiemnastu tysięcy złotych tak naprawdę.
No i co? Dzisiaj do mnie zadzwoniła na przykład pani z Urzędu Skarbowego,
żebym jej wysłał tytuł prawny do lokalu, gdzie znajduje się siedziba działalności gospodarczej, czyli mojej kancelarii.
No i właśnie dzisiaj podpisałem umowę też z właścicielką lokalu, gdzie kancelaria będzie funkcjonowała.
No i ten skan umowy muszę pani do Urzędu Skarbowego przesłać,
ponieważ żeby funkcjonować jako płatnik VAT, musi być jasno wskazane,
gdzie prowadzę tę działalność i czy dysponuję tytułem prawnym do tego lokalu.
A czy w Twoim przypadku miałoby w ogóle sens ubieganie się o jakieś różnego rodzaju dotacje na rozpoczęcie działalności?
Bo bardzo często można gdzieś tam wyczytać, że w danym mieście można pozyskać środki na rozpoczęcie działalności.
No tylko warunek jest jeden, żeby ta działalność przez ileś tam czasu trwała.
Podejrzewam, że sporo potem jeszcze papierologii jest związane z tym, żeby to wszystko porozliczać.
No ale raczej tak sobie myślę, że kancelaria to nie jest biznes, który ma szansę na to, żeby się zawinąć w ciągu roku.
O, różnie to, Michale, bywa. Tak naprawdę, wbrew pozorom, rynek prawniczy nie jest aż takim łatwym rynkiem.
Jest dosyć duża konkurencja, także różnie to może być.
W sumie w Krakowie, no duże miasto, to z jednej strony duża konkurencja, ale i wielu klientów.
Tak, tak. No, powiem tak. Kompletnie w moim przypadku pozyskiwanie jakichś dofinansowań było nieopłacalne,
no bo musiałbym mieć status osoby niezatrudnionej. A że ja pracuję na kilku etatach,
bo jestem jeszcze koordynatorem ds. osób z niepełnosprawnościami na Uniwersytecie Andrzeja Frycza-Modrzewskiego w Krakowie.
Ja jestem jeszcze też inspektorem ochrony danych osobowych. No to musiałbym zrezygnować z tych etatów.
No a na środki z dofinansowania czekałbym 8-9 miesięcy. I tak naprawdę, jeśli bym dostał nawet 50-60 tysięcy,
to w 8 czy te 9 miesięcy pozostając bez pracy byłbym stratny. A nie otrzymując tych środków,
pozostając w zatrudnieniu, tak naprawdę jestem w stanie podobne środki zarobić przez ten okres.
No to rzeczywiście, w tym przypadku nie byłoby to opłacalne. Niemniej jednak, jeżeli ktoś na przykład będzie celował w działalność gospodarczą
o innym charakterze niż twoja, albo będzie miał inną sytuację, to myślę, że też warto się rozejrzeć.
Bo może się okazać, że na przykład w waszym przypadku, jeżeli będziecie uruchamiać jakąś działalność, to będzie to opłacalne.
Tylko trzeba pamiętać i uważnie się wczytać w to, co tam gdzieś jest na tych umowach drobnym druczkiem, ile czasu trzeba będzie tę działalność prowadzić.
Bo zwykle taki jest właśnie wymóg.
Powiem tak, cały ten system wsparcia osób z niepełnosprawnościami jest kompletnie nieprzyjazny dla przedsiębiorców.
O ile wspiera się pracodawców zatrudniających osoby z niepełnosprawnościami, to kompletnie ten system nie jest przyjazny dla przedsiębiorców.
Już powiem dlaczego. Ja prowadząc działalność w formie kancelarii, muszę jednak zatrudnić sobie kogoś do pomocy, będąc osobą z dysfunkcją wzroku.
No i co? Nie ma kompletnie żadnych dofinansowań, żeby wesprzeć mnie jako nowego przedsiębiorcę w tym zakresie.
Powinno to funkcjonować tak, uważam, że przez pół roku, rok wynagrodzenie, które wypłaca osoba z niepełnosprawnością prowadząca działalność gospodarczą,
na przykład ze znacznym stopniem, wynagrodzenie, które wypłaca asystentowi czy asystentce, powinno być w jakiś sposób dofinansowane.
Jeśli nawet nie w stu procentach, to przynajmniej w siedemdziesięciu, w osiemdziesięciu procentach.
Bo nie jest się w stanie w przypadku osoby z dysfunkcją wzroku samodzielnie, bez niczyjej pomocy, bez pomocy osoby widzącej, prowadzić kancelarii.
No tak, bo jednak przecież chociażby kwestia jakiejś korespondencji, która przychodzi.
Teoretycznie mógłbyś sobie wszystko skanować, ale co w przypadku, jeżeli przyjdą jakieś dokumenty podpisane, chociażby ręcznie, czy w ogóle wypełnione ręcznie?
Michale, prozaiczna, zwykła rzecz. Otrzymuję pełnomocnictwo do reprezentowania klienta.
Piszę pozew w konkretnej sprawie. Do tego pozwu mamy dwa odpisy pozwów, bądź trzy, w zależności od okoliczności sprawy.
Oprócz tych załączników, oprócz tych odpisów mamy załączniki. Do każdego egzemplarza, do każdego odpisu mamy załączniki.
Ja jako radca prawny mogę w danej sprawie, gdzie jestem pełnomocnikiem, potwierdzać dokumenty za zgodność z oryginałem, tak jak notariusz.
Zarówno ja jako radca, jak i adwokat też, też może. I teraz na tych wszystkich dokumentach muszę się podpisać.
Zarówno pod treścią pozwu, jak i pod załącznikami. Na oryginale, na odpisach muszę popodbijać pieczątkami, że odpis to odpis.
Muszę podbić pieczątką jako radca prawny, a na tej pieczątce znajduje się moje imię i nazwisko, siedziba, mój numer wpisu na listę radców prawnych.
Muszę też taką pieczątkę podbić.
A odręcznie musisz też w pewnych miejscach się tam podpisać, czy wystarczy pieczątka?
Tak, oczywiście. Pieczątka nigdy nie wystarczy. Trzeba zawsze umieścić swój podpis, no bo wtedy zostanę wezwany do uzupełnienia braków.
A co ciekawe, jeszcze różne sądy różnie to interpretują, bo niektóre sądy uważają, że nie trzeba się podpisywać pod załącznikami, a pod treścią pozwu trzeba.
A niektóre sądy uważają, że pod odpisami się nie trzeba podpisywać. I tak naprawdę mamy wolną amerykankę i najlepiej się podpisywać pod wszystkim.
Pod treścią, pod załącznikami i na odpisach.
Jasne. No i tu rzeczywiście przyda się osoba, która chociażby po prostu powie Ci, gdzie Ty masz tę pieczątkę przystawić i gdzie się masz podpisać.
No dokładnie, dokładnie. Bo inaczej, no to nie da się tak naprawdę. Inna sprawa, że kolejna pomoc wymagana w tym zakresie, no to ja mogę merytorycznie napisać
świetny pozew, świetną skargę, świetne zażalenie. Ale co z tego, jak to nigdy nie będzie na tyle ładne i na tyle estetyczne, że ja to mogę z całą świadomością i z całą odpowiedzialnością wysłać do sądu.
W związku z tym wszystko to, co ja napiszę, muszę przesłać do mojej aktualnej asystentki, od której też musiałem odebrać oczywiście, bo muszę zachować tajemnicę przecież jako pełnomocnik.
Musiałem odebrać też odpowiednie oświadczenie o zachowaniu poufności. No i ona musi to sprawdzić, musi to sformatować. No bardziej sformatować niż sprawdzić, no bo wiadomo.
No i wtedy trzeba to wydrukować, podpisać, poprzestawiać pieczątki, zaadresować kopertę. No i można albo zanieść na pocztę w kopercie, albo złożyć na dzienniku podawczym.
No taki prosty przykład na przykład w dniu dzisiejszym. Miałem bardzo dużo rzeczy załatwić, gdzie sam w życiu bym tego nie załatwił przez te pięć czy, czy sześć godzin.
Bo dzisiaj tak, musiałem udać się do sklepu, żeby zakupić kasę fiskalną, bo to jest tak naprawdę ostatni akord, przedostatni akord przy, przy prowadzeniu działalności, bo prawnicy niestety muszą mieć kasę fiskalną,
jeśli obsługują osoby fizycznej. No są tam, fizyczne są, tam pewnego rodzaju zwolnienia, jeśli wykonujemy usługi na odległość, bądź obsługujemy tylko firmy, no to wtedy, wtedy nie trzeba mieć.
Ale jeśli obsługujemy osoby fizyczne, no to tę kasę fiskalną trzeba mieć. No i tak, trzeba było kupić tę kasę, trzeba było jechać odebrać pieczątki, gdzie pieczątek jako radca prawny mam pięć.
Mam jedną właśnie swoją radcowską, drugą kancelaryjną z danymi firmy, trzecią, gdzie wskazuje się odpis pozwu, czwartą do potwierdzania za zgodność z oryginałem.
No i jeszcze jest piąta pieczątka, tak zwana wpływówka, gdzie właśnie przedstawia się na dokumentach, kiedy coś wpłynęło nam pocztą, albo kiedy odebraliśmy, żeby się nie pogubić tak naprawdę.
No i po odebraniu tych pieczątek musiałem jechać do kancelarii, podpisać umowę z właścicielką kancelarii na wynajem lokalu.
A później musiałem jeszcze jechać do punktu dorabiania kluczy drugiego z kolei, bo w pierwszym nie mieli takiego typu kluczy.
Po dorobieniu tych kluczy musiałem je odwieźć z powrotem do kancelarii pani mecenas, która mi te klucze pożyczyła.
No a później jeszcze w międzyczasie trzeba było odebrać awizo, bo okazało się, że ZUS raczył mnie poinformować w formie papierowej o numerze konta, na który mam wpłacać składki zdrowotne.
Okej. No to rzeczywiście dzień miałeś wypełniony. I to wcale nie koniecznie tylko takimi zawodowymi obowiązkami.
Tak. No i gdyby nie to, że właśnie wykonywałem to z asystentką, która ma samochód, a akurat zatrudniając ją nie byłem świadom, że samochód aż tak się przyda w tych kwestiach.
No ale nie wiem tak naprawdę, czy komunikacją miejską bylibyśmy to też w stanie zrobić sami. No a gdybym ja miał jechać gdzieś do galerii handlowej, szukać punktu dorabiania kluczy,
no to zajęłoby mi to nie jeden dzień, te kilka godzin, tylko pewnie z trzy dni. A jeszcze ile miałbym różnych przygód, że musiałem znaleźć to, znaleźć tamto.
No także naprawdę pomoc asystenta jest niezbędna w tym zakresie. No pomijam kwestię już udawania się do sądu. Sąd w Krakowie ma kilka budynków, bardzo dużych budynków połączonych różnymi łącznikami.
No i gdybym tam poszedł sobie sam, teoretycznie mógłbym zapytać ochrony, a która sala? No ale stałbym przed tą salą, czekałbym na posiedzenie czy rozprawę.
Zmieniono by mi miejsce, gdzie ta rozprawa się odbywa, ja bym o tym nie wiedział, potem bym się nie stawił, bo nie zauważyłem kartki, no i co? I klient by mi powiedział, dlaczego pana nie było?
No właśnie. A przecież to nie należy zapominać, że działasz na czyjąś rzecz.
Oczywiście.
No i jesteś też odpowiedzialny za to, żeby tego klienta w odpowiedni sposób reprezentować. Przede wszystkim za to, bo za to bierzesz pieniądze.
No już pomijam takie prozaiczne rzeczy, że szedłbym gdzieś sam, otarłbym się o samochód, no i wyglądałbym w ubłoconej kurtce czy w ubłoconym garniturze jak siódme nieszczęście.
Natomiast wiesz co, zmartwiłeś mnie tą koniecznością jeszcze aż tak bardzo tej analogowej papierologii, bo przecież mamy ten cały portal informacyjny sądów,
gdzie teoretycznie te wszystkie pisma powinny być wymieniane pomiędzy prawnikami a sądem, a to chyba jednak w takim razie nie do końca działa.
Portal informacyjny w dużej mierze ułatwia, bo po złożeniu pisma wiele rzeczy tam jest. No są protokoły, są różne inne pisma od sądu. Także w dużej mierze to ułatwia funkcjonowanie.
Nawet ten portal jest całkiem dostępny, bo właśnie jako zawodowy pełnomocnik musiałem sobie tam założyć konto kilka dni temu. Nawet bardzo ładnie to działa.
Nawet wiem, że jeden z naszych kolegów z dysfunkcją wzroku, pan też radca prawny z Oświęcimia pewien, bardzo mocno walczył z ministerstwem, za co mu chwała, że ten portal stał się dosyć przyjazny dla nas.
Okej, czyli już wiemy, że bez asystenta to będzie problem. O czym jeszcze w przypadku Twojej działalności należy pamiętać? Jakie są jeszcze kroki?
Wspomniałeś też o biurze, o pomieszczeniu, gdzie będziesz wykonywał te prace, no to oczywiście też wszystko zależy od tego. Jeżeli ktoś będzie miał jakąś taką działalność, gdzie będzie pracował przede wszystkim czy to na odległość,
czy nie musi być ona taka aż bardzo reprezentacyjna, no to może tak naprawdę chociażby u siebie w domu ją wykonywać. W Twoim przypadku byłby z tym problem.
Powiem tak, ja miałem najpierw pomysł, żeby wykonywać działalność u siebie w domu, ale jednak stwierdziłem, że po pierwsze mam gabinet, w którym wiele rzeczy mogę robić, ale jednak nie chcę.
Też z narzeczoną doszliśmy do wniosku, że jednak nie chcemy. Tu jemy obiad, tu załatwiamy jakieś kwestie prywatne, oglądamy sobie telewizor.
No a tutaj nagle przychodzi klient, bo jemu się zapomniało, że miał być na dziewiętnastą, a przyszedł na siedemnastą. No i co? I pan mecenas w dresie, a ona się szybko ubiera, żeby go przyjąć.
To jednak troszeczkę by było takie… Poza tym trzeba oddzielić pewne kwestie prywatne od biznesowych.
No i też chyba trochę jednak kwestia bezpieczeństwa, mi się wydaje, bo też tam w przyszłości nigdy nie wiadomo, kto będzie jakim twoim przeciwnikiem, więc nie wiem, czy to aż takim dobrym pomysłem byłoby ujawnianie swojego adresu zamieszkania.
A to przecież to musiałaby być publiczna dana.
Zwłaszcza w aktach, tak, tak, tak, dokładnie. No i co? No i najpierw szukałem lokalu, żeby ten lokal sobie znaleźć, otworzyć kancelarię sam i tam sobie funkcjonować.
No ale w Krakowie są to koszty rzędu trzech i pół tysiąca złotych, trzech tysięcy plus koszty mediów. No to na początek działalności, gdzie ja muszę jeszcze zapłacić właśnie asystentce, no to koszty funkcjonowania, nie zarabiając jeszcze tak naprawdę, miałbym około siedmiu tysięcy na start miesięcznie.
To jest dużo.
No to troszeczkę by było dużo. No bo te wszystkie składki, pensja dla tej osoby, która wspomaga lokal i tak dalej, i tak dalej. No i bez dużej liczby klientów byłby problem.
No i udało mi się znaleźć u zaprzyjaźnionej pani mecenas w kancelarii miejsce, bo prawnicy mogą wykonywać zawód w tak zwanej wspólnocie biurowej, czyli kilku prawników może korzystać z jednego lokalu kancelarii.
No i właśnie okazało się, że jedna z pań adwokat, które tam wykonywały zawód pod tym adresem przeszła na urlop macierzyński, no i miejsce się zwolniło.
W związku z tym dołączyłem do wspólnoty biurowej i wynająłem tam fragment pokoju, tak zwane przysłowiowe biurko. Mam tam biurko, szafę, dostęp do niszczarek, do wszystkich sprzętów.
Oczywiście toaleta, zaplecze socjalne i tak dalej. Dostęp do sali konferencyjnej, gdzie można przyjmować klientów. No i też zyskałem to, że moja kancelaria mieści się bardzo niedaleko sądów.
No i mogę pracować w towarzystwie bardzo doświadczonych prawników, którzy w razie jakichś problemów nawet chętnie pomogą.
Nawet jeden z kolegów dzisiaj mi powiedział, że żebym na darmo nie musiał przychodzić, to jak będzie widział w skrzynce, że jest jakieś do mnie awizo, to mi da znać.
Bardzo uczynne ludzie.
Chociażby taka prozaiczna sprawa, za co bardzo dziękuję. No i koszty zredukowały się tak naprawdę o 90%, no może o 80%.
No to jest rzeczywiście bardzo dobra wiadomość i faktycznie może warto sobie też w przypadku innych rodzajów działalności czegoś takiego poszukać, jeżeli w ogóle trzeba mieć jakieś miejsce wykonywania tej działalności.
Bo tak jak mówię, to wszystko bardzo jest zależne od tego, co my właściwie chcemy robić, co to będzie, więc tak.
To teraz może, bo tak wydaje mi się, że kwestia rozpoczęcia tej działalności to już w zasadzie mamy ją omówioną. Jeszcze ta kwestia tej kasy fiskalnej czy coś jeszcze?
No jeszcze kwestia kasy fiskalnej i kwestia szyldu. Kancelaria musi być oznaczona, także pozostało mi tylko tak naprawdę zamówić jeszcze, bo tam gdzie będę funkcjonował w tej kancelarii tak naprawdę mam szafę, mam biurko.
Jedynie czego brakuje to dwóch foteli, także z mebli muszę zamówić tylko dwa fotele. No i sprzęt właśnie dla asystentki, czyli telefon, chociażby po to, żeby mogła prowadzić różne media społecznościowe, robić zdjęcia, wrzucać na Instagrama, na Facebooka, bo tak mam zamiar też.
No oprócz telefonu jeszcze właśnie komputer, no bo gdzieś inaczym te pisma musi formatować. Wiadomo, że nie będzie tego robiła na moim, oczywiście oprogramowanie typu Office. No i drukarka, no bo naprawdę w kancelarii drukarki są, ale no od przybytku drukarek dla prawnika głowa nie boli, także wybrałem takie urządzenie wielofunkcyjne,
które ma skaner, drukarkę laserową i jeszcze kopiarkę, no bo tak jak wspomniałem, piszemy pozew, do tego mnóstwo załączników, kopiujemy mnóstwo odpisów, także no kopiarka też jest niezbędna.
No także ten sprzęt muszę jeszcze zamówić, zrobić ten szyld na kamienicy, który będzie informował o tym, że pod tym i pod tym adresem taka i taka osoba wykonuje zawód radcy prawnego, prowadzi swoją kancelarię.
No i tak naprawdę formalności się kończą powoli, powoli można zaczynać pracę. No a wracając do kasy fiskalnej, no to tak, byłem w sklepie z kasami fiskalnymi, najpierw Pan pokazywał kasę dotykową.
Po kilkunastu minutach udało się jednak Panu znaleźć kasę z guzikami. Teoretycznie mógłbym się nauczyć obsługiwać tę kasę, no w praktyce jednak wolałbym tego uniknąć, tylko w ostatecznej jakiejś ostateczności,
ponieważ na pewnym etapie już nie ma możliwości cofnięcia pewnych kroków, no a wiadomo z Urzędem Skarbowym iść na wojnę nikt nie chce.
A nawet jeśli nie iść na wojnę, to potem się gęsto tłumaczyć, nikt tego nie lubi.
Tak, ale właśnie udało mi się tę kasę znaleźć. No szkoda, że nie ma tam jakiegoś przewodnika głosowego, a szczerze powiedziawszy tutaj, Michale, mnie naprowadziłeś na kwestię taką, czy ona nie funkcjonuje,
aby na Androidzie, to jeszcze jutro dopytam, bo można by coś… ale szczerze powiedziawszy bardzo wątpię, żeby ta kasa w ten sposób działała.
No na Androidzie to bardzo często są chyba te terminale przenośne, z których korzystają przede wszystkim np. różni dostawcy jedzenia, więc ciekawe, czy np. nie można by pójść tą drogą, żeby właśnie to wszystko działało w oparciu o jakiś tablet.
No tylko, że tam jest też oprogramowanie, więc jeżeli nawet byłby talkback, no to pytanie, na ile to oprogramowanie byłoby dostępne, to jest też inna kwestia.
Zwłaszcza, że w tej kasie fiskalnej różne rzeczy wpisujemy za pomocą klawiatury numerycznej, tak jak się kiedyś SMS-y klepało.
Tak, tak, więc tutaj będzie problem. To co w ostateczności? Będziesz się tego uczył na pamięć, czy będzie się tą kasą Twoja asystentka zajmowała?
No myślę, że asystentka, może też narzeczona kiedyś, także raczej będę chciał zrzucić z siebie tę odpowiedzialność.
No tak, w końcu też…
Zwłaszcza, że wiadomo, no paragon nie musimy wystawić klientowi podczas pierwszej wizyty, możemy wystawić go załóżmy za pięć dni, sześć dni, a nawet na koniec postępowania,
bo tak naprawdę nigdy nie wiemy, jaka będzie ostateczna cena, ile będzie rozpraw, no to różnie można do tego podchodzić.
Zawsze na wygenerowanie tego paragonu jest czas.
Oczywiście, że tak. No a skoro już rozmawiamy o różnego rodzaju pieniądzach, to teraz może porozmawiajmy trochę, jak prowadzenie własnej działalności gospodarczej ma się do tego,
co my możemy uzyskać od państwa, jeżeli jesteśmy osobami z niepełnosprawnością, no konkretnie w naszym przypadku, jeżeli jesteśmy niewidomi.
Kiedyś to było tak, i to chyba jest nadal, że Petron jest nam w stanie refundować część składek, prawda?
Tak, jest w stanie nam refundować składki, wszystkie składki, z wyjątkiem składek zdrowotnych. Składkę zdrowotną musimy zawsze płacić, czyli refunduje emerytalną, rentową składkę.
Jeśli chodzi o te składki, no to faktycznie na zasadzie co miesięcznej są one refundowane. W moim przypadku, przez to, że ja jestem zatrudniony na etacie,
no to tych składek płacić nie muszę, muszę płacić tylko składkę zdrowotną. No i dobrze, Michale, że zacząłeś ten temat, bo co ciekawe, bardzo istotne są kwestie
pobierania renty przy prowadzeniu działalności gospodarczej, bo otóż okazuje się, że przychód z tytułu renty, jeśli jesteśmy zatrudnieni,
no to liczy się nam jako kwota brutto, ta kwota, którą zarabiamy u konkretnego pracodawcy. A jeśli prowadzimy tę działalność,
to naszym przychodem do renty nie jest suma wszystkich faktur, jakie wystawiliśmy w danym miesiącu, tylko podstawa wymiaru składek
tych właśnie emerytalno-rentowych. I co ciekawe, jak ja teraz prowadząc działalność mam ulgę na start przez sześć pełnych miesięcy,
to w ogóle, chociażbym zarobił na przykład 100 tysięcy miesięcznie, to te środki nie będą mi się liczyły do tego przychodu,
ponieważ przy działalności gospodarczej, zgodnie z artykułem 104 ustawy o emeryturach i rentach, przy działalności jako przychód
liczy się podstawa wymiaru składek, czyli w przypadku ulgi na start wynosi ona zero. Później po tych sześciu miesiącach wchodzimy w tak zwany
mały ZUS przez dwa lata, no i tam ta podstawa wymiaru wynosi chyba najniższa, którą deklarujemy, wynosi chyba 1400 zł,
a później po dwóch latach to jest chyba na dzień dzisiejszy ponad 3000 zł. Także spokojnie jesteśmy w stanie albo pobierać całą rentę,
albo, jeśli jesteśmy zatrudnieni, pobierać na przykład część renty i pomniejszyć ją sobie o kwotę maksymalnego zmniejszenia.
I czy to podobnie będzie wyglądało od maja, kiedy będzie wypłacany ten dodatek?
Tak, tak, no tutaj dodatek nie ma nic do rzeczy.
Aha, no to rzeczywiście, jeżeli chodzi o to, to dla nas bardzo dobra informacja. Problem jest tylko taki, jeżeli teraz nasi słuchacze tak sobie pomyśleli,
no to dobrze, to może w takim razie fajnie by było przejść na…
Otwieram działalność.
Tak, otwieram działalność i przechodzę z moim pracodawcą, którego mam na przykład, na to samozatrudnienie albo B2B tak zwane, tak jak to się mówi.
Problem jest tylko w tym, że my zyskujemy, pracodawca traci.
Tak.
Bo takiej umowy, którą mamy wtedy z naszym pracodawcą, B2B, to absolutnie w żaden sposób nie jest w stanie zrefundować ze środków PFRON-u.
No to oczywiście, oczywiście.
A większość osób, no to jednak ma pracę przede wszystkim dzięki temu, że jeszcze do tej pracy dopłaca PFRON.
Bądź ze środków PFRON-u, bądź praca na tak zwany odpis.
No tak.
Czyli wypełnianie wskaźnika.
Tak jest, tak jest.
Zatrudnienia.
Więc to są takie rzeczy, no niestety, raczej podejrzewam, że w większości przypadków taka sztuka by się nie udała. A szkoda, a szkoda.
A szkoda, właśnie. Ale co ciekawe, nikt, drodzy słuchacze, nam o tym w ZUS-ie nie powie.
Niestety, żeby uzyskać potwierdzenie tego, co powiedziałem, musiałem wykonać serię różnych telefonów na infolinię w ZUS-ie.
Też powiedział mi o tej możliwości znajomy radca prawny, który o tym nie wiedział.
Potem mu tę rentę zwracano, bo on sobie ją zawiesił. Ja też miałem ją zawiesić całkowicie i też bym miał taką samą sytuację.
Także brakuje jakiegoś takiego punktu konsultacyjnego. Niechby to był jeden punkt, nawet w Warszawie, no bo nie ma tych wielu osób z niepełnosprawnością,
którzy rozpoczynają działalność czy prowadzą działalność. Niechby to był jeden punkt, gdzie by rzetelnie nas o tym poinformowano.
Ale nikt nas o tym rzetelnie nie poinformuje i jeszcze zależy na jakiego konsultanta w ZUS-ie trafimy.
Bo jeśli trafimy na kogoś dosyć kompetentnego, no to pół biedy. Ale jeśli pójdziemy… Najgorzej to jest pójść do placówki, bo jednak tam w Warszawie na infolinii to jeszcze coś wiedzą.
Ale jak pójdziemy do placówki, jak zacząłem ostatnio z panią rozmawiać przy odwieszeniu tym częściowym renty, jak zacząłem jej mówić o dodatku dopełniającym,
jak to będzie wyglądały kwestie zawieszenia tego, dodatek dopełniający, zasiłek pielęgnacyjny, dodatek pielęgnacyjny, no to pani powiedziała, no to pan wie więcej ode mnie.
No przepraszam bardzo, no to ja jestem zatrudniony w ZUS-ie czy pani?
No i fajnie byłoby, żebyśmy rzeczywiście uzyskali taką rzetelną informację, ale ja mam po prostu takie wrażenie, że to absolutnie nie jest w interesie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych,
żebyśmy taką wiedzę mieli, no bo oni muszą nam wypłacać wtedy te środki.
Oj, Michale, populizm, populizm. Ja bym aż tak w tę stronę nie szedł, no ja bym powiedziałbym tak, no wiele osób…
To jest tak skomplikowany system, że tak naprawdę nie znam żadnego prawnika w swoim otoczeniu, który by w tych całych systemach się dobrze orientował.
Nawet ostatnio jeden właśnie z adwokatów, którego tam będzie w tej wspólnocie biurowej chce mi zlecić właśnie sprawę o świadczenie wspierające,
by powiedział, że on się zwyczajnie na tym nie zna i nie wie jak poprowadzić tę sprawę, bo kompletnie nie ma o tym pojęcia.
I jakbyśmy poszli do pierwszej, lepszej kancelarii, no to prawnik oczywiście nie pokaże tego, że nie wie,
ale albo napisze nam odwołanie źle, albo bardzo dużo od nas weźmie pieniędzy, bo będzie musiał się doszkolić, no albo nie będziemy zadowoleni.
Jednak mamy ci tak zwani prawnicy bardziej powiązani z osobami z niepełnosprawnością. Uważam, że mamy na tyle doświadczenia,
że dużo lepiej się orientujemy niż tak naprawdę przeciętni prawnicy, którzy się tym zajmują.
Z drugiej strony populizm populizmem, ale tak sobie myślę i jak obserwuję to, że na przykład bardzo dużo osób z niepełnosprawnością,
której absolutnie nie mają szansy zniwelować, przynajmniej na ten moment otrzymuje chociażby uprawnienie do renty na czas określony,
no to trochę jednak człowiek zaczyna wierzyć w jakieś takie spiskowe teorie dziejów.
No tak, no niestety niekompetencja lekarzy orzeczników to jest w ogóle temat rzeka.
Ja kiedyś pisałem kiedyś zarzuty do opinii biegłego lekarza okulisty.
Pan miał chyba 80 lat we Wrocławiu.
No i pan potrafił zapytać pana, czy jest niezdolny do samodzielnej egzystencji, czy robi pod siebie.
No to przepraszam bardzo.
Jakie tutaj mamy w ogóle podejście do osoby z niepełnosprawnością?
Czy tak się zachowuje lekarz?
Bo ten pan w ogóle nie wiedział jaka jest definicja niezdolności do samodzielnej egzystencji,
bo niezdolność do samodzielnej egzystencji polega na tym,
nie w powszechnym rozumieniu tego słowa, to też przez wiele różnych list się przebija,
czy jak jesteśmy niezdolni do samodzielnej egzystencji, nawet widziałem na Tyflosie ostatnio było,
czy odbiera nam to zdolność do czynności prawnych.
No naprawdę, przepraszam bardzo, niezdolność do samodzielnej egzystencji to nie jest to,
to nie znaczy to, że leżymy i kwiczymy, mówiąc kolokwialnie,
tylko niezdolność do samodzielnej egzystencji, zgodnie nawet z linią orzeczniczą polskich sądów,
polega na tym, że nie jesteśmy w stanie załatwić pewnych ważnych dla siebie spraw bez pomocy,
czyli składanie wizyt u lekarza, robienie zakupów i tak dalej, i tak dalej.
A ktoś mi zaraz powie, a nieprawda, bo ja jestem zdolny do samodzielnej egzystencji,
bo ja chodzę na zakupy. No to ja wtedy zapytam, no chodzi pan, czy chodzi pani,
ale idzie pani do tej żabki i kto panu, czy pani te zakupy podaje?
No najczęściej sprzedawca, tak? No to czy jesteśmy w stanie zrobić sami te zakupy, czy nie?
Tak samo jak dziś opowiadasz tę historię swojej rozpoczętej działalności
i mówisz o asystencie. No okej, teoretycznie byłbyś w stanie te wszystkie różne rzeczy załatwić sam,
ale ile czasu by ci to zajęło w związku z tym, że nie widzisz?
Dokładnie, nie miałbym czasu na pisanie tak naprawdę, pisanie tego odwołania,
czy tego pozwu, czy tego, co chce ode mnie klient.
To w takim razie, czy coś jeszcze w jakiś sposób jest dla nas korzystne pod względem finansowym
z perspektywy osoby niewidomej ta nasza działalność? Renta, składki, refundacja składek, coś jeszcze?
Na coś jeszcze warto zwrócić uwagę?
Nie, no myślę, że wymieniliśmy wszystko. No i jeszcze kwestie strony internetowej,
no to też właśnie zleciłem informatykowi przygotowanie strony internetowej.
No i już mam tutaj też maila, kancelaria.małparadcarosa.pl i strona internetowa również będzie www.radcarosa.pl.
A strona jeszcze jest nieuruchomiona, ale w perspektywie do dwóch tygodni będzie również uruchomiona,
gdzie będzie kontakt do mnie, będzie można też online jakieś usługi sobie zamówić.
No i będzie tam też opisane czym się zajmuję.
Jasne. No okej, to w takim razie skoro jeszcze rozmawiamy a propos Twojej działalności,
to może porozmawiajmy tak trochę ogólnie o tej dostępności cyfrowej, dostępności oprogramowania.
Jak w przypadku prawników w dzisiejszych czasach jest z tym, żeby mieć dostęp do różnych systemów?
No bo przecież wiadomo, kiedyś to było tak, że te różne kodeksy były na półkach, dziś to jest w komputerze,
ale czy to jest takie wszystko fajne w tym komputerze, dostępne, wygodne w pracy?
Znaczy tak, internetowy system aktów prawnych jest dostępny, można tam różnego rodzaju ustawy, rozporządzenia wyszukiwać.
Lex czy Legalis też tak naprawdę są w miarę dostępne. Jest tam trochę różnych tych klikalnych elementów,
ale można to obsługiwać na pewno dużo lepiej niż w 2011 roku, kiedy Lex był taką wielką kobyłą,
gdzie się instalowało go z 8 czy 9 płyt. Do tego były jakieś różne skrypty do JOS-a,
które teoretycznie miały działać, a nie działały. No tak, że ja byłem załamany, kiedy zobaczyłem jak ja miałbym pracować w przyszłości.
Na szczęście teraz się to zmieniło, są to programy w wersji przeglądarkowej, no i jest to na pewno dużo bardziej wygodne niż kiedyś.
A na przykład jakieś aplikacje mobilne, żeby sobie coś na szybko sprawdzić też są, czy tego nie ma?
A szczerze powiedziawszy, nawet nie sprawdzałem.
A w jaki sposób, na przykład jeżeli uczestniczysz w jakichś rozprawach, to zapoznajesz się, no nie wiem,
czy na szybko z jakimiś notatkami, jeżeli coś jest potrzebne.
To masz to, masz ze sobą komputer, jakiś notatnik brailowski, czy w jaki sposób?
Tak, mam laptopa, mam takiego laptopa dosyć niewielkich rozmiarów i również Ultrabooka.
Mam też notatnik Brailsense, słuchawka bezprzewodowa, także spokojnie da się to bez problemu zrobić.
Jasne. No okej, to w takim razie chyba przebrnęliśmy przez cały ten proces od początku, od założenia.
Jeszcze toga, nie zapominajmy, że trzeba było przed ślubowaniem zakupić togę, no bo wiadomo, że radca prawny oficjalnie występujący w sądzie,
czy na ślubowaniu, czy właśnie w sądzie potem musi być ubrany w togę.
To gdzieś trzeba sobie taki ubiór zamówić, czy jak to wygląda?
Tak, tak, są różnego rodzaju sklepy, podajemy tam tak naprawdę tylko swój wzrost.
No i to jest takie dosyć uniwersalne, że nam to szyją, czeka się około 3-4 tygodni, no i później nam ta toga przychodzi.
No i idąc do sądu, chcąc występować na rozprawie w roli przewidzianej dla siebie, występujemy właśnie w todze.
Radcowie prawni ten żabot, ten taki kołnierz mamy koloru właśnie niebieskiego, o czym wspominałem, a adwokaci mają kolor zielony.
Okej, no to teraz już mamy rzeczywiście wszystko, mamy całą drogę.
Tak jak wspomniałeś, jeżeli chodzi o te kwestie prawne, podatkowe, no to w Twoim przypadku to jest księgowość i księgowość rzeczywiście załatwia sprawę od samego początku.
No to jest ważne, to jest ważne, że rzeczywiście nawet jeżeli, powiedzmy, mamy jakiś pomysł na siebie, chcemy prowadzić działalność, to po prostu możemy to komuś zlecić.
Jaki w dzisiejszych czasach mniej więcej to jest koszt? Pewnie kilkaset złotych i w zależności od tego, ile tam faktur ewentualnie potem…
No ja też, a właśnie, faktury. Jeszcze też musiałem sobie założyć konto w takim programie online fakturownia.pl, no i za pomocą tego programu będę mógł zupełnie spokojnie, w sposób dostępny wystawiać faktury.
I potem te faktury też do księgowej przekazujesz na koniec miesiąca.
No i co ciekawe, właśnie my z księgową mamy na bieżąco w chmurze folder, gdzie ja na bieżąco, jak mam jakąś fakturę, jeśli jest elektroniczna, no to w formie elektronicznej, jeśli papierowa, to skanuję.
No i wrzucam jej do folderu te faktury. Ona tam ma jeszcze swój folder, którą fakturę rozliczy, no to sobie je przerzuca jeszcze do innego folderu.
I tak to też wygląda, że mamy właśnie swój folder, gdzie prowadzimy te dokumentacje.
No to jest rzeczywiście znak czasów, że wszystko można załatwić w formie elektronicznej albo prawie wszystko, no bo pamiętajmy o tych pismach, które tam do ciebie przychodzą i które wypisujesz i które potem musisz podpisywać i wszędzie wbijać pieczątkę.
Tak, tak.
Okej, to w takim razie to wydaje mi się, że tyle. Chyba, że jeszcze coś przychodzi ci do głowy, o czym chciałbyś wspomnieć?
Na koniec mogę słuchaczom naszym powiedzieć, bo niestety reklamować swoich usług nie mogę zgodnie z kodeksem etyki, ale mogę informować, że wykonuję zawód.
Także informuję, że wykonuję w Krakowie zawód radcy prawnego działając w kancelarii. Działa kancelaria radcy prawnego dr Wacław Rosa.
Na stronie internetowej można mieć dostęp do informacji o kancelarii www.radcarosa.pl bądź napisać na adres mailowy kancelaria małpa radcarosa.pl.
No i można uzyskać ode mnie różnego rodzaju pomoc prawną, tutaj nie tylko jeśli chodzi o świadczenia różnego rodzaju, które przysługują, ale cała gama różnych innych osób.
Jakby ktoś się rozwodził, byłoby mu źle w małżeństwie, czego nie życzę, no to również zapraszam i we wszelkich innych usługach prawnych.
Ale to nie koniec naszej dzisiejszej audycji. Jeżeli ktoś już miałby zamiar się wyłączyć to proponuję, żeby jeszcze z nami został na jakieś 20 minut, bo oprócz wypowiedzi Wacława to mamy jeszcze wypowiedź, którą nagrał dla nas wcześniej Wojciech Figiel,
który zresztą wczoraj też mieliście się okazję usłyszeć to a propos aplikacji Zotero, ale dziś Wojciech w innym charakterze trochę o własnej działalności gospodarczej nam opowie. Tak na koniec, do usłyszenia.
Cześć wszystkim. Cieszę się, że jest podcast i będzie podcast dostępny o zakładaniu działalności gospodarczej. Myślę, że to bardzo ciekawa opcja dla osoby niewidomej.
Niestety nie mogę wziąć udziału na żywo w tym podcastie, dlatego też postanowiłem podzielić się kilkoma uwagami. To będzie wypowiedź dłuższa, ale mam nadzieję, że komuś się to przyda, ponieważ też nie wiem jaki jest plan tego podcastu, to być może, że pewne rzeczy się powtórzą.
Więc pierwsza sprawa, o której chciałem powiedzieć, ale dobrze by było, żebyście zostali ze mną do końca, bo na końcu będę mówił o tych limitach dorabiania. Myślę, że to, żeby warto wszyscy wiedzieli.
I pierwsza sprawa, o której chciałem powiedzieć, to jest to, że uważam, że działalność gospodarcza w ogóle jest super formą dla osoby niewidomej, pobierającej właśnie różnego rodzaju świadczenia rentowe.
Daje nam taką wolność w organizacji tej swojej pracy. Ale zanim wybierzemy działalność gospodarczą, być może możemy być zainteresowani taką inną formą, tak zwaną działalnością nierejestrowaną.
To jest taka działalność okazjonalna, gdzie sprzedajemy jakieś towary albo usługi. Tutaj raz spotkałem się z takim twierdzeniem, że usług nie powinno się fakturować na tę działalność nierejestrowaną, ale znam osoby, które to robią i nikt się do tego nie przyczepił.
Okazjonalnie właśnie. O co by chodziło? Na przykład prowadzimy jakieś jednoszkolenie albo taki klasyczny przykład to jest sprzedaż z niczy na cmentarzu na 1 listopada.
No i tutaj ważne, żeby wiedzieć, że w przypadku takiej działalności nierejestrowanej nie możemy osiągnąć przychodu z niej większego niż połowa minimalnego wynagrodzenia.
To jest teraz obecnie 2200 chyba czy 300 zł. 2333 w tym momencie powinno być to. Ale to trzeba zawsze sprawdzać, bo jeżeli to zrobimy, to wtedy należy w ciągu 7 dni zarejestrować rzeczywiście firmę.
Ale może, żeby sprawdzić jak to działa, to warto w coś takiego się zaangażować. Wtedy wystawiamy taką parafakturę, wystawiamy jakiś rachunek naszemu zleceniodawcy.
No i on to po prostu płaci, a my to ręcznie na piechotkę rozliczamy w PIT-cie na koniec roku kalendarzowym czy podatkowym właściwie, w którym taka działalność miała miejsce.
Myślę, że to jest fajne. Ja to na przykład polecam moim studentom jak zaczynają działalność, żeby coś takiego spróbowali robić.
Jeśli chodzi o samą firmę, to moja sytuacja jest taka, i to będzie istotne zwłaszcza na samym końcu, że ja mam pracę etatową i mam też założoną działalność gospodarczą. Od kilku lat taką działalność prowadzę.
Rejestracja samej działalności gospodarczej to jest coś niezwykle prostego i przyjemnego. Można to zrobić kreatorem na stronie internetowej podatki.gov.pl.
Można też pójść do lokalnego na przykład urzędu dzielnicy. Ja akurat w ten sposób właśnie rejestrowałem działalność gospodarczą, ale teraz gdybym to miał jeszcze raz zrobić, to na pewno byłby to kreatorem.
Ja od razu mówię, że ja sam księgowości nie prowadzę, mam księgowego i wydaje mi się, że to jest bardzo dobre rozwiązanie, tylko kwestia, żeby się dogadać z tą osobą i żeby ta osoba była jakby po naszej stronie, a nie za wszelką cenę chroniła siebie na wypadek kontroli.
Ja powiem jak z moim księgowym w sposób dostępny się dogaduję, ale o tym za chwilę. Kwestia niezmiernie ważna w przypadku działalności gospodarczej, a mianowicie wystawianie faktur.
No i tu pierwsza rzecz właśnie mój księgowy znalazł gdzieś w internecie taki Excel, który jest jakby wzorem faktury VAT. W związku z tym można po prostu sobie zapisać czy zapamiętać te komórki, w których się zmienia poszczególne pozycje, a ich jest niewiele, bo np. nasz adres pozostanie zawsze taki sam.
Trzeba adres kontrahenta zmienić, trzeba zmienić datę wystawienia faktury, datę wykonania, zakończenia wykonania, dostarczenia jakiegoś towaru czy usługi, kwoty oczywiście, ale to może się policzyć samo w Excelu.
Trzeba zmienić oczywiście tytuł faktury, on jest też ważny, no i ewentualnie tutaj słownie, jeżeli taką kwotę słownie piszemy, a powinno się chyba pisać, no to też. No bo np. wystawce faktury to zawsze będzie ten sam, także nie ma tu większego problemu.
Ja z takiego Excela korzystam, robię tak, że w tym Excelu sobie wszystko zmieniam, a następnie eksportuję do PDF-u i jeszcze raz cały ten PDF czytam i często bywa tak, że pojawiają się błędy.
Co należy pamiętać w temacie faktur? Obowiązek VAT-owski, możemy jakby nie płacić VAT-u i to ma swoje plusy i minusy, do kwoty obrotów 200 tysięcy, czyli jeżeli wystawimy faktur na więcej niż 200 tysięcy złotych, no to VAT już musimy płacić.
Kiedyś mi kolega powiedział, że on mi bardzo, bardzo serdecznie życzy, żebym musiał płacić VAT, bo to by oznaczało, że oczywiście mam wystawionych bardzo dużo faktur. Ale to zależy kim będą nasi klienci. Jeśli tak jak w moim przypadku często to będą organizacje pozarządowe czy budżetowe jakieś jednostki, to to jest niefajne dla nich, jeżeli mają do zapłacenia ten VAT.
Bo oni tam… już nie chcę w te szczegóły wchodzić, ale oni jakby… dla nich to jest 23% większa po prostu usługa, jeżeli ten VAT jest 23% oczywiście. Ale jeżeli to są przedsiębiorstwa prywatne, to to nie ma znaczenia, nawet może się to nam opłacić z takim VAT-em, prowadzenie działalności.
To trzeba znowuż się zorientować, tak samo jak przy formie opodatkowania. Każda sytuacja jest inna, nie ma sytuacji jednej takiej samej jak drugiej i to ciągle się nad tym przekonuję. Także tych form jest mnóstwo. Jest skala, czyli taki zwykły podatek, jest podatek liniowy, jest ryczałt.
Ja się akurat rozliczam na skali i jest to w miarę proste. Takie podatki się składa pierwsze, te zaliczki się płaci co miesiąc, ale można też co kwartał, chyba co pół roku nawet. Są różne też te formy, to trzeba się już skonsultować.
I teraz co jest ważne przy tym wystawianiu faktur? Coś takiego, taki skrót PKD, a mianowicie za co będziemy wystawiać te faktury. I tu przy zakładaniu firmy musimy określić to tak zwane główne PKD, czyli główny obszar naszych działań. W moim przypadku to jest 74.1z, już nawet nie pamiętam tych numerków. W każdym razie działalność tłumaczeniowa. To jest mój główny PKD, ale mam różne inne PKD.
Gdybym teraz zakładał firmę miałbym ich znacznie mniej. Dodawanie czy usuwanie PKD nic nie kosztuje. I tutaj ważne, że to PKD jest potrzebne nam przy wystawianiu faktur. Tam nawet można wypisać z racji jakiego PKD wystawiamy fakturę. Nie trzeba, ale można.
No i to jest taka funkcja identyfikacyjna. Możemy zawsze sobie to dodać, także nie ma potrzeby. Do kosztów to PKD w ogóle nie jest istotne. O kosztach zaraz powiem.
Co jest jeszcze ważne, tak jak ja rozumiem przynajmniej tę sytuację, jeżeli mamy założoną działalność gospodarczą, to tam gdzie mamy to PKD wpisane, to my już nie powinniśmy zawierać umów cywilnoprawnych poza działalnością gospodarczą.
Czyli jeżeli np. ja mam tłumaczenia, to ja już nie powinienem brać tłumaczeń na coś innego niż fakturę na firmy. I to czasem może być kłopotem. Miałem taką sytuację właśnie, że całkiem niedawno robiłem tłumaczenie, które było finansowane z Krajowego Planu Odbudowy i tam miałem zakaz fakturowania, znaczy przyjmowania i rozliczania faktur.
Także od razu mi powiedziano, że niestety tego nie mogę zrobić. To się inaczej jakoś rozwiązało. To jest nieważne. Ważne jest to, że trzeba na to zwracać uwagę, co się nam opłaci.
Ale z drugiej strony trzeba brać pod uwagę wiele elementów. Bo przy takiej umowie zlecenia, dopóki macie poniżej 26 roku życia, to jest bruda równa netto, więc nie ma sprawy, jeśli jesteście studentami.
Ale potem zaczynają się schody. Ja to kiedyś wyliczyłem, bo chciałem młodszej koleżance pomóc.
I no właśnie, dopóki miała poniżej 26 roku życia i była studentką, to w zasadzie brud to równa netto, więc super.
Ale potem wyliczyłem, że jak ja bym chciał mieć kwotę na umowie 2800 zł, to ja bym musiał zapłacić 3300, a ona, ponieważ nie miała innej podstawy składkowej, dostałaby 1900.
Także to jest kwestia do wyliczenia i zastanowienia się z jakimś specjalistą nad tym, co Wam się konkretnie opłaca.
Jeśli chodzi o te koszty, bo to często mogą być pytania, ale co ja mogę wrzucić w koszty?
Moje doświadczenie jest takie, że po pierwsze właśnie zupełnie nie liczy się to, co macie w tym PKD.
Liczy się to, jakie są koszty, które ponosicie w związku z realizacją firmy i które mogą być uzasadnione jako koszt funkcjonowania tej firmy.
I to mogą być różne koszty i tu znowuż polecam jakąś szczegółową poradę, ale tu właśnie trzeba znaleźć kogoś takiego sprytnego, łebskiego, kto będzie patrzył, tak jak mój księgowy, na to, żeby pomóc.
A nie tylko na to, żeby… bo też z taką osobą się spotkałem, która na przykład zapytała mi się, no dobrze, to jak ja wyjadę na jakąś tam konferencję dla tłumaczy, to czy ja mogę sobie to wrzucić w koszty bilety, nocleg?
Ona powiedziała, że może Pan, ale musi Pan mi tu napisać sprawozdanie z tej konferencji, żebym ja miała w rodzie kontroli.
No to jest dość duża uciążliwość przynajmniej dla mnie, więc się na to wtedy nie zdecydowałem.
Natomiast te koszty, co to może być? Różne rzeczy to mogą być.
No z mojego własnego podwórka to na przykład wszelkiego rodzaju sprzęty elektroniczne. To jest jak najbardziej koszt, bo to zawsze mogę udowodnić, że potrzebuję tego do pracy.
Mogę udowodnić, że różne rzeczy typu tam kawa, ekspresy, napoje roślinne i tak dalej, że to też w ramach spotkań z kontrahentem, że to mi pomaga w pracy.
Różne są te możliwości kosztowe. To znowuż trzeba mieć otwartą głowę na to i patrzeć, co tu można w te koszty wrzucić.
Nie wypełnić tego na siłę, ale starać się po prostu nie być pazarnym, natomiast patrzeć, co można, a czego nie.
I pytać się oczywiście.
Wrócę teraz do mojej interakcji z księgowym, jak to działa.
Tak a propos kosztów to właśnie kupiłem subskrypcję Ofisa i to jest jak najbardziej koszt, bo to pozwala mi realizować różne rzeczy w ramach firmy.
No i my mamy właśnie taki wspólny folder OneDrive’owy i w tym folderze mam poszczególne podfoldery dla konkretnych miesięcy.
Tam gromadzę wszelkie faktury kosztowe i gromadzę też te faktury, które ja wystawiłem.
Następnie mamy taką formatkę w Excelu i w tym Excelu ja jakby porządkuję te wszystkie rzeczy, czyli mam datę wystawienia, datę wykonania operacji, nazwę kontrahenta, numer NIP tego kontrahenta, kwotę i ewentualnie jakieś uwagi.
No bo to różne rzeczy też mogą się zdarzyć, które warto, żeby księgowy wiedział.
I to po stronie faktur, po stronie tych faktur kosztowych to jest to samo, z tym, że zawsze tam w dwóch zdaniach piszę, co na tej fakturze jest.
Nie tyle uzasadniam, co raczej po prostu piszę, że aha, no to był na przykład mikrofon, który kupiłem sobie albo coś innego.
Teraz mi tak do głowy nie przychodzi.
W każdym razie jest to bardzo fajne, dostępne myślę dla nas spokojnie, żeby taką tabelkę sobie prowadzić.
I zostały mi jeszcze te limity dorabiania i to będzie taka ważna myślę dla nas kwestia.
Te osoby, które pobierają na przykład rentę socjalną to myślę, że szczególnie zainteresuje.
Otóż ja w ogóle polecam wszystkim konsultacje z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w każdej tego typu sprawie.
Polecam aplikację MZUS i polecam dzwonienie na infolinię przez tę aplikację.
Mnie to wiele razy bardzo pomogło i bardzo się cieszę, że poznałem tę metodę całkiem niedawno,
bo tam pracują osoby kompetentne na tej infolinii, które chętnie pomogą i mają dostęp do różnego rodzaju wytyczne.
A tak jak się też przekonałem ostatnio, każdy człowiek osobna sytuacja.
Więc absolutnie to są jakieś ogólne wskazówki, natomiast najlepiej, żeby kontaktować się z tą infolinią
albo pójść do ZUS-u, ale chyba nawet infolinia lepsza.
No i przede wszystkim szybko, bo łącząc się przez MZUS po prostu w ciągu minuty jesteśmy w stanie połączyć się z konsultantem.
I teraz czego ja się dowiedziałem. Jeżeli mamy rentę i mamy działalność gospodarczą, to właściwie wszystko jest super,
bo my na początku zakładania tej działalności gospodarczej trzeba w ramach procesu jakby rejestracyjnego,
ustalenia sobie tych szczegółów z ZUS-em, my podajemy podstawę oskładkowania.
I to jest, ta podstawa oskładkowania, uwaga, to jest co najmniej 60% średniego wynagrodzenia.
No i już pewnie wielu z Was to się skojarzyło, że ta renta jest zawieszana, czy zmniejszana w zasadzie od 70%.
Więc my oczywiście możemy podać podstawę większą, 70, 80, 90%, ale myślę, że 99% osób mających jednoosobowe działalności gospodarcze
tego nie robi. No bo po prostu składki są wyższe odpowiednio, a też przy naszej sytuacji no to w przypadku osób, którym przysługuje
refundacja tych składek, to oczywiście Prefront zrefunduje tylko, nie wszystko, tylko to do wysokości tych minimalnych składek.
Więc jeżeli mamy mały ZUS i te składki są tam na poziomie powiedzmy, ja się nie orientuję zupełnie, ale dajmy na to 500 zł,
a my powiemy nie, nie, nie, dziękujemy, wolimy płacić wyższy ZUS, bo na przykład chcemy mieć większą emeryturę,
albo chcemy mieć po prostu w razie choroby czy innych wypadków większe ubezpieczenie, to Prefront prawdopodobnie powiedziałby nam
no tak, ale w ciągu dwóch lat powinieneś płacić ten mały ZUS, w związku z tym do małego ZUSu.
I teraz tak, te 60%, to jest kluczowe. Otóż dowiedziałem się, dzwoniąc na tę infolinię, że nawet jeżeli wystawimy faktur na milion złotych,
to to ZUSu nie interesuje. Dosłownie powiedziano mi, no ale proszę Pana, no Fiskus jest od faktur, nie my.
Dla nich interesująca jest ten odsetek, 60%. W związku z tym, nieważne czy mamy straty minus dwa tysiące, czy mamy zysku cztery tysiące,
czy mamy zysku dziesięć tysięcy, dochodu, bo tam też czasem są te pojęcia przychód i dochód pomylone, to jakby jesteśmy cały czas w tym samym miejscu dla ZUSu.
Tylko warto złożyć jeszcze taki dokument, to się nazywa ZUS EROP i można go złożyć przez półę, tam w ramach usług trzeba wyszukać tego EROP.
I trzeba złożyć taki dokument, że osiągamy przychody, które jednakowoż nie powodują zmniejszenia nawet renty.
Tam są trzy pozycje, że albo nie powodują, albo powodują zmniejszenie, albo powodują zawieszenie.
No i dobrze to zrobić, żeby już mieć to z głowy i to jest właściwie wszystko z tego co wiemy, jeżeli chodzi o rozliczenie z ZUSem.
Inna zupełnie sytuacja jest w takim przypadku jak mój, czyli w momencie kiedy macie etat i z jakiegoś powodu decydujecie się na założenie działalności gospodarczej.
Wtedy oczywiście etat liczy się, ta kwota brutto do limitu, a przy działalności już nie ma tak, że jest brutto plus 60%, tylko jest brutto plus podstawa oskładkowania na składki zdrowotne.
Innymi słowy, jeśli zarobiliśmy 10 tysięcy, w kosztach mieliśmy 4 tysiące, mamy 6 tysięcy, to jest podstawa do składki, z tego 9% będzie składki.
I to samo bierze ZUS i mówi aha, dobrze, czyli zarobiłeś etat plus 6 tysięcy. Co jest ciekawe i ważne myślę, ta podstawa do składki, przynajmniej tak było jeszcze do niedawna,
nie może być mniejsza niż pensja minimalna. W związku z tym możliwość, te przepisy się zmieniły w związku z tymi zmianami w składce zdrowotnej.
Jak teraz jest do końca ja nie wiem, ale w każdym razie, jeżeli macie etat nawet za dość liche pieniądze w okolicach płacy minimalnej,
liche w sensie oczywiście, każdy pieniądze są ważne, ale jednak to jest płaca minimalna w tym sensie liche i jest to niby te pięćdziesiąt parę procent średniej,
no to wychodzi na to, że jeżeli macie działalność, to tak jakbyście mieli dwie pensje minimalne.
Także już będzie obowiązywała was kwota maksymalnego zmniejszenia.
Tu jeszcze też z moich doświadczeń z ZUS-em wynika to, że tak jak ZUS może po okresie rozliczeniowym zażądać od was zwrotu nienależnie pobranych świadczeń
i tu trzeba też pamiętać, że w razie gdyby coś takiego wystąpiło, to potem w picie po zwrocie tych nienależnie pobranych świadczeń trzeba tę kwotę wykazać,
żeby jakby otrzymać zwrot zapłaconych podatków od tych nienależnie pobranych świadczeń,
to tak samo i wy możecie powiedzieć w ZUS-ie, no tak, nie zarobiłem, nie zarobiłam jednak powyżej tego limitu, który zgłosiłem.
W związku z tym proszę o wypłacenie tych świadczeń, ponieważ mi się one należą. No i do tego też są oczywiście stosowne formy komunikowania się.
I to tyle mojej przedługiej dość przyznam wypowiedzi. Mam nadzieję, że ona w jakiś sposób będzie pomocna.
Ja uważam, że to prowadzenie działalności gospodarczej jest super. Ono daje bardzo duże możliwości.
Nie jest ono oczywiście dla wszystkich, ale ja jak pamiętam moją przygodę z funkcjonowaniem w ogóle na rynku,
to ja teraz bardzo żałuję, że tego nie wiedziałem co wiem teraz, co wiedziałem, nie wiem, dwa lata temu,
że tego nie wiedziałem na przykład 10 lat temu, bo gdyby tak było, to prawdopodobnie bym tę działalność gospodarczą o wiele wcześniej założył,
bo jednak rozliczanie się za pomocą tych umów cywilno-prawnych, a rozliczanie się za pomocą działalności gospodarczej,
jedno nie ma wspólnego niczego z tym drugim, po prostu umowy są o wiele bardziej czasochłonne i formalności ochłonne.
Tutaj w zasadzie wystawiacie tylko fakturę i to jest wszystko. Czasem też kontrahenci oczywiście potrzebują do tej faktury podpisać umowę.
To się zdarza raczej rzadko, może się to zdarzyć, ale zdecydowanie jest to prostsze.
To tyle z mojej strony. Dzięki za uwagę i mam nadzieję, że to było w jakiś sposób pomocne. Życzę miłej audycji.