Udźwiękowiona Płyta Indukcyjna I Kuchenka Mikrofalowa Cobolt (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Poniedziałek, 19 dzień lutego, to mamy w kalendarzu na zegarze.
Po godzinie 18 mamy kilka minut, dokładnie 8.
Tak jak mówiłem, to tak bardzo nietypowo się spotykamy tym razem
na antenie Tyflo Radia. Zwykle spotykamy się nieco później, nieco później,
bo startujemy zwykle po godzinie dziewiętnastej, albo po godzinie dwudziestej,
no a tu tym razem, proszę bardzo, startujemy godzinę wcześniej.
Ale już i tak było, że zaczynaliśmy te nasze spotkania jeszcze wcześniej.
Najwcześniej to zaczynaliśmy chyba o godzinie dziewiątej albo ósmej.
Witam bardzo serdecznie przy mikrofonie Michał Dziwisz,
a przy drugim mikrofonie, a właściwie przy mikrofonach
Katarzyna Sałacińska i Dariusz Linde,
czyli znowu jesteśmy na Gałczyńskiego 7.
Witajcie.
Dzień dobry.
Dzień dobry, a w zasadzie dobry wieczór.
Dobry wieczór. I dziś jesteśmy w kuchni.
Nie inaczej.
Tak. Poza anteną rozmawialiśmy o tym, że kuchnia Nagałczyńskiego to jest gdzieś w podziemiu, tak, w piwnicy,
ale że bardzo lubicie tam przebywać.
No, tak właśnie zastanawiając się o tym, co my tutaj w tej kuchni robimy i jak funkcjonujemy,
to rzeczywiście tak jest, że poza tym, że jakby żywimy się tutaj,
bo jednak w pracy się spędza sporo czasu,
no to trzeba coś przekąsić w trakcie.
Oczywiście.
Oczywiście, żeby była większa wydajność pracy.
No, ale to nie jest tylko takie miejsce, gdzie przychodzimy odgrzać kotleta,
ale mamy też taki stół na sześć osób,
dosyć wygodne krzesła
i czasem sobie tutaj jakąś mini naradę urządzimy.
No i tak w zasadzie chyba można powiedzieć, że jest nawet przyjemnie.
Ale oprócz tego, że macie krzesła, stół i wszystko inne, to macie też urządzenia,
o których dziś będziemy mówić, bo dziś będziemy rozmawiać o dwóch sprzętach kuchennych,
które właśnie w tej kuchni się znajdują i które będziecie demonstrować.
To są urządzenia, które no zazwyczaj też w kuchni się znajdują, prawie u każdego,
no chociaż nie mówią zazwyczaj.
A te urządzenia, które dziś będziecie demonstrować,
one mają tę zdolność, prawda?
Mają. Mają, gadają do nas.
Co prawda nie jest to żadna sztuczna inteligencja
i dłuższej pogawędki z nimi sobie nie utniemy.
Ale chodzi o to, że tak naprawdę jest między nami
a tymi urządzeniami jest jakaś interakcja.
A będziemy rozmawiać o kuchence mikrofalowej
o płycie indukcyjnej, bo z tymi urządzeniami zazwyczaj jest taki problem, że o ile mają zwykłe pokrętła,
a ani w jednym urządzeniu, ani w drugim nie jest już chyba łatwo, żeby kupić sobie taką zwykłą mikrofalę
czy zwykłą płytę indukcyjną z pokrętłami. Są jeszcze gdzieś na rynku takie urządzenia i można je kupić,
ale jest ich naprawdę malutko. No i tak wtedy to sterowanie niby jest, ale tak trochę…
Nie wiem, czy można po naszemu powiedzieć, że trochę na oko,
bo właściwie to jest bez oka, a trochę tak na czuja.
Na czuja sobie to ustawiamy, regulujemy.
No a tutaj w zasadzie na mikrofali nie ma w ogóle wyświetlacza
i komunikacja jest tylko dźwiękowa i przyciskowa.
A na tej płycie indukcyjnej taki mały wyświetlacz,
mały, ale w sumie chyba kontrastowy.
Zaraz Kasia powie, czy dla niej jest czytelny,
bo dla mnie jest, taki z czerwonym wyświetlaczem,
takim wyświetlaczem, bym powiedział, z lat dziewięćdziesiątych,
który ma po prostu wielkie cyfry i coś tam sobie pokazuje.
A w zasadzie to pokazuje chyba moc i program.
Ale też ma przyciski, które są wypukłe i mogę je wyczuć.
Myślę, że za chwilę pewnie opowiemy o tych urządzeniach dokładniej,
bo po to tu jesteśmy dzisiaj, żeby o nich po kolei opowiedzieć.
Zgadza się, ja jeszcze zanim przejdziemy do meritum, to dodam, że jesteśmy dziś na żywo, więc jeżeli tylko macie ochotę, to możecie się z nami kontaktować 663-883-600, 663-883-600 to jest nasz numer telefonu, on już teraz jest do waszej dyspozycji, jeżeli macie ochotę zadzwonić, śmiało.
Jeżeli macie ochotę wysłać nam głosówkę na Whatsappie, też nie ma problemu, będziemy te wiadomości głosowe odtwarzać w trakcie programu, o ile jakieś do nas nadejdą i będą się moi goście na pewno do nich odnosić.
Jeżeli wolicie napisać, też jest kilka opcji, spokojnie, mamy coś i dla tych.
Jest Facebook, jest YouTube, tam transmitujemy na żywo i tam możecie w komentarzach po prostu do nas pisać.
natomiast jeszcze jest też nasz panel kontaktowy
kontakt.tyflopodcast.net
tam za chwileczkę dosłownie będzie wszystko też do Waszej dyspozycji
i będziecie mogli do nas po prostu również wysyłać takie komentarze tekstowe.
Jeżeli korzystacie na przykład z naszej aplikacji na Windowsa
no to też będziecie mogli z poziomu tego programu wysłać do nas wiadomość
i właśnie ona tam powędruje.
No dobrze, to tyle tytułem wstępu i dróg kontaktowych do nas, bo skoro jesteśmy na żywo, to fajnie żebyście o nich wiedzieli i żebyście mieli możliwość z nich skorzystać, a teraz już przechodząc do rzeczy.
Od czego zaczynamy w takim razie? Co na pierwszy ogień? Mikrofala czy płyta?
Już wam powiem, ja tylko jeszcze sobie podgłośnię i przepraszam, bo teraz zagada mój komputer.
Gada. Gada, słychać pewnie było, przepraszam. Tak, podgłośniłem, bo jakoś dziwnie cicho mi się zrobiło w głośnikach, ale będziemy się słyszeć, pan nadzieję.
Od czego zaczniemy? No właśnie, od czego? Może od kuchenki.
Czyli tego urządzenia, które ty masz, Kasiu, tak?
Tak, płyty indukcyjne.
Czyli płyty indukcyjne.
Okej, bo płyta jest chyba szybszym tematem,
bo tak naprawdę ma mniej funkcji, wydaje się.
Ale jest bardzo prosta.
Jeszcze ja tylko może opiszę zanim Kasia,
bo ja nie ukrywam, że w kuchni…
Znaczy inaczej, te urządzenia dla mnie są przyjazne,
bo chociaż nie, no płyta indukcyjna to jest w zasadzie dla każdego kucharza,
nawet i tego zaawansowanego, więc to ja przejmę mikrofalę,
bo to jest mniej więcej maks moich możliwości,
którymi mogę w kuchni się wykazać.
Darku możemy podać sobie ręce.
Okej, ale może ja postaram się chociaż opisać tą płytę, dobra?
I za chwilę…
Darek opowie kolorystycznie, bo ja z kolorami to na uwagi.
Więc słuchajcie, to jest tak, jest to po prostu ciemny kawał czego, takiej, no w zasadzie jak to płyta, nie, to jest szkło z wierzchu.
Od strony tutaj, od strony użytkownika mamy panel sterowania i co jest fajne, bo ten panel, poza tym, że ma bardzo duże oznaczenia i te oznaczenia są jeszcze wypłukłe.
One są takie, to są takie…
Centymetr na centymetr.
Tak, duże klawisze, okrągłe. To są takie okrągłe klawisze, które mają średnicy, myślę, że spokojnie po dwa centymetry i tak łagodnie są uwypuklone.
Nie mają żadnych tyflooznaczeń, ale też chyba nie muszą mieć, bo jest ich naprawdę niewiele i tak naprawdę wszystko, co się będzie naciskało, to od razu się odezwie.
No i też łatwo jest zapamiętać tak naprawdę, bo tych klawiszków jest sześć dosłownie, jak w brajlu.
– Trzy z lewej, trzy z prawej. – Tak, to prawie jakbyśmy brajlem pisali.
Więc tak, ten panel sterowania ma na moje oko 30 cm szerokości, jakieś 8 cm wysokości,
ale to jest ten drugi wymiar płaski, czyli to chyba należałoby powiedzieć, że to głębokość, tak?
jak tak byśmy powiedzieli.
Więc taki jest panel sterowania.
Sama płyta jest na tyle duża,
że myślę, że spokojnie 30×30 cm
tego szkła.
Ale ile ma pól grzejnych?
Jedno.
To jest płyta pojedyncza.
Też jest dostępna taka sama
podwójna.
No i myślę, że do naszych potrzeb
też niedługo ją zdobędziemy
i będziemy mieli też podwójną.
I to jest płyta taka wolnostojąca?
czy można ją sobie zabudować?
Nie, to jest płyta wolno stojąca.
Wysokość tej płyty to jest jakieś, myślę, 5-6 centymetrów.
Więc tak naprawdę można ją sobie postawić gdzie się chce.
Na stole, na blacie w kuchni.
Na szafce.
Na szafce. Można ją używać sporadycznie.
No i tak właśnie my to robimy.
Od spodu są cztery nóżki.
Wentylator.
Ona jest też, jak ją włączymy za chwilę,
to pewnie usłyszycie, że ona troszkę szumi.
Te płyty do zabudowy stąd zdecydowanie cichsze.
No chyba, że zaczną pracować, jakoś tam i się nagrzewać.
Te wentylatory potem potrafią też hałasować.
Wiem, bo mam.
Tak, tak, ale wiesz co, w tej płycie wyraźnie bardziej słychać te wentylatory,
no bo jednak nie dmucha ona nam do środka, gdzieś do szafki,
tak jak w tych zabudowanych, tylko dmucha po prostu na blat,
tutaj, gdzie stoi ta kuchnia.
Od razu zapytam jeszcze, a co z zasilaniem? 220 czy siła jest potrzebna?
Nie, nie, normalnie 230.
Okej, faktycznie, już 230.
Tak, 230 V do gniazdka.
Wiesz co, tak naprawdę z tymi płytami, które są nawet i na siłę,
to tak naprawdę tam można zamontować prawie do każdej wtyczkę taką standardową
i można tak zrobić, że będą też pod 230 działać, ale wtedy to nie jest dobrze, to nie jest optymalnie,
bo taka płyta, jakbyśmy ją chcieli włączyć na wszystkie palniki, no to myślę, że pewnie z jakichś 5-6 kW by chciała zużywać prądu.
Oczywiście to nie jest też tak, że jak włączymy wszystkie palniki, że wszystkie zadziałają z pełną mocą akurat w tych urządzeniach,
No ale jakby sumarycznie zliczyć moc takiej porządnej, czy tam normalnej płyty indukcyjnej na cztery palniki, to ja kiedyś liczyłem, to wychodzi z 8 kW, więc nie ma szans, żeby na 230 V taka ilość prądu przeszła przez kabel.
Ale tutaj nie mamy takiego problemu, my mamy jeden palnik, więc on spokojnie będzie sobie działał.
Co jeszcze mi Kasia powiedziała, bo jakby my to urządzenie jakby raz na jakiś czas sobie włączamy,
bo też robimy różnego rodzaju warsztaty i tutaj jakby Kasia mi powiedziała, że ta płyta wydaje się,
że ta część szklana mniej się nagrzewa niż w takich tradycyjnych płytach do zabudowy.
Być może to jest właśnie związane z tym, że i ta wentylacja jest trochę lepsza
i być może lepiej jest odprowadzane ciepło.
No bo też warto wiedzieć, że jakby płyta indukcyjna to nie jest płyta grzejna,
więc ta płyta sama z siebie się nie grzeje.
Ciepło się generuje w garnku czy tym pojemniku, który stawiamy na płytę
i tak naprawdę to ile ciepła pójdzie w tą płytę to jest tylko tyle, że nagrzeje się nam od tego garnka.
Więc tak działa płyta indukcyjna co do zasady.
No dobrze, czy jakby Michale, czy ten obraz, który ja nakreśniałem jest dla Ciebie jasny, czy coś jeszcze opowiedzieć o tym jakby z wyglądu, zanim przejdziemy do użytkowania?
Wiesz co, dla mnie jest jasne, nie mam jakichś dodatkowych pytań, inna rzecz, że ja też w domu mam płytę indukcyjną, co prawda nie jest to płyta jakaś specjalnie udźwiękowiona,
Musiałem sobie gdzieś tam te przyciski dotykowe niestety też jakoś przystosować do swoich potrzeb,
chociaż akurat, no tak jak ty Darku, to ja bardziej gdzieś tam, jeżeli już bym używał to ewentualnie do podgrzania czegoś,
więc tam sporadycznie jej używam, to moja druga połówka jakoś zdecydowanie chętniej ją wykorzystuje.
Natomiast, no to myślę, że jeszcze warto też dodać, że jeżeli decydujemy się na płytę indukcyjną,
to trzeba mieć to gdzieś w pamięci, że no muszą być odpowiednie garnki.
Nie każde garnki nam na tej płycie będą chciały działać.
No to muszą być stalowe, tak? Stalowe garnki, które po prostu będziemy mogli tam postawić.
No muszą być garnki z tego tak zwanego ferromagnetyku.
Muszą być po prostu, metal musi być z zawartością żelaza i wtedy będzie to działało.
Czyli tak naprawdę garnki naszych babć spokojnie by działały.
Te garnki takie, które wyglądają na takie świetne, błyszczące
i do których magnes się nie przyczepia, no to zazwyczaj…
Z tym będzie problem.
Tak, po prostu nie wyindukuje się na takim garnku ciepło
no i nie zadziała po prostu.
Dobrze, no to co?
Ja jeszcze powiem, że kabel mamy z tyłu kuchni.
Tak, to też może jest istotne, żeby nam tutaj nie przeszkadza.
Taki czarny, gruby kabel.
Jest z tyłu kochenki, więc możemy go sobie pociągnąć
po prostu gdzieś pod szafkami czy pod tą płytą,
żeby nam tutaj nie przeszkadza nam w ogóle.
Na samym środku, może to też jeszcze jest istotne,
tam, gdzie jest szkło, są takie trzy koła, okręgi
i one są fajnie, bo jak je dotykamy,
to są takie, wiecie co, lekko chrupowate.
Takie ryflowane.
Tak, więc łatwo, to jest to miejsce, gdzie właśnie stawiamy garnek.
I specjalnie są trzy, od mniejszych do większych,
bo jak mamy mniejszy garnek, żeby po prostu złapało też to pole.
Żeby go wycentrować.
Wycentrować, tak.
Więc to też jest fajne.
I jak ją używaliśmy, to właśnie zaobserwowałam, że jak stawiamy,
to tylko nagrzywa się właśnie to miejsce, gdzie stoi ten garnek.
Poza tymi okręgami nie zdarzyło mi się, żeby ta płyta się nagrzała.
Tak, to jest bardzo fajne akurat, jeżeli o to chodzi,
bo dzięki temu istnieje mniejsze ryzyko poparzenia jakiegokolwiek.
Tak, tak, więc być może to jest tak, że to jest celowy zamysł,
że tutaj tak poważny jakiś wentylator chłodzi tą płytę od spodu,
żeby właśnie, no wiadomo dla kogo ona była projektowana,
no z myślą o osobach, które nie widzą, więc na pewno będą
częściej dotykać tego, więc być może to był celowy zamysł u projektantów.
Ja jeszcze dodam tylko, że te pola są dosyć kontrastowe,
bo kontrastowe jak na płytę indukcyjną,
bo często te ryflowania na tych płytach,
czy te oznaczenia tych pól dotykowych są takie słabiutkie.
Tutaj są wyraźne, no i dla jakichś resztkowców
to też może być przydatne, że po prostu dobrze widać,
jak ten garnek na środku tego pola postawić.
A wiecie co, tak przyszło mi do głowy,
nie wiem, Ty masz, Michale, kuchnię.
Ja mam też zwykłą, taką dotykową kuchnię indukcyjną.
Te pola są dość słabo czytelne na mojej kuchni w domu, ale…
Zgadza się, mam tak samo.
Ale jak zauważ, że jak postawisz garnek i to pole grzewcze złapie, jakby to grzanie,
to wtedy słychać, że ta kuchnia tak inaczej chodzi.
Ona tak burczy, głośniej chodzi.
A kiedy nie złapie tego pola grzewczego, to ona po prostu nie działa.
To znaczy tak, ona po prostu, no właśnie dobrze mówisz, ona po prostu nie działa.
Tylko jest jeden z tym problem.
Mianowicie może zdarzyć się tak i generalnie tak się czasem zdarza, że na przykład ta płyta złapie, dajmy na to pół garnka na tym polu.
I wtedy mamy sytuację taką, że okej, ten garnek się niby grzeje, jak dotknie się, ja to bardziej nawet bym powiedział, że okej, ta kuchnia rzeczywiście jakieś tam, ta płyta wydaje jakieś dźwięki,
ale te garnki swego rodzaju wibrują tak pod palcami, jak się dotknie tego garnka.
Natomiast może zdarzyć się tak, że po prostu pół garnka nam się grzeje
i siłą rzeczy ta druga połówka też, ale słabiej.
Więc no to też już potem trzeba jakoś tak metodą prób i błędów wycyrklować,
gdzie to pole jest i jak sobie z tym poradzić, żeby cały garnek się znalazł w tym polu.
Michale, zdradziłeś się, widać jednak, że coś tam odgrzewasz na tej kuchni.
No tak, tak, oczywiście.
Okej, tak, to wszystko prawda.
Tak jest, można sobie przesunąć, ale myślę, że to tylko kwestia…
Na tej płycie jednopalnikowej, to powiem wam, że w zasadzie
nie ma szans, żeby źle ten garnek postawić,
bo ona jest niewiele większa od tego naszego naczynia,
więc naprawdę tutaj łatwo się jest jakoś połapać.
No wiecie, szczególnie, że też tutaj mamy jedno pole i jeszcze oznaczone dobrze.
Tak, dokładnie, więc jakby to jest, tu jest plus dla tego urządzenia.
Możemy fajnie pracować, bo postawić sobie tę kuchnię na stole, obok garnek i jeszcze rzeczy, które gdzieś tam kroimy, wrzucamy, więc nawet nie musimy za bardzo wstawać, jak nam się nie chce.
Więc możemy na siedzącej obsługi być.
Okej, no taka jest, dobrze.
Kasiu, może przejdziemy właśnie do tego, co my tu możemy…
Przycisków. To ja najpierw zanim je włączę, bo ta kuchnia też mówi po angielsku do nas.
Tak. Tego nie powiedzieliśmy. Na tą chwilę nie ma tych urządzeń udźwiękowionych w języku polskim.
Obydwa urządzenia będą do nas przemawiały po angielsku.
Ale to są tak proste komendy, że wiecie, ja się ich bardzo szybko nauczyłam.
Więc tak, z lewej strony na razie opowiem, a później ją włączę może, żeby nas nie zagłuszyła.
Bo jak ją się włączę, ta głośność trochę buczy.
Z lewej strony, na samym dole mam temperaturę, temp.
Ta temperatura jest od 60 do 280 stopni.
Darku, jak się nie mylę.
Obok jest timer, czyli czas mogę sobie…
Tzn. tą temperaturę można zamieniać, zamiennie można używać z mocą.
Więc kto jak sobie woli, można albo słuchać, że tam jest jakaś temperatura ustawiona,
albo że jakaś tam moc w punktach od 1 do 8?
Od 1 do 11.
O, do 11 właśnie.
Tak, ja zaraz właśnie powiem.
A jeszcze ja zapytam Michalę, bo tak zamilkłeś nam, czy ty nas słyszysz?
Tak, cały czas.
A, okej, okej, dobra.
Ja po prostu…
Taka cisza się zrobiła.
Nie, wszystko jest w porządku, wszystko jest w porządku.
Dobra, żebyśmy nie rozmawiali do nikogo, ale okej, dobra, czyli kontrola była, jest okej.
Tak, z lewej strony jest temperatura. W standardzie, jeżeli używamy przycisku temperatura, włącza nam się 160 stopni.
Możemy to zmniejszyć lub zwiększyć, ale od razu nam się włącza 160 stopni.
Więc z lewej strony temperatura, od lewej strony do prawej timer, czyli czas, możemy sobie ustawić od 1-2 minut do 5, później 10 minut, 40 minut, godzina 40 do 2 godzin możemy sobie ten timer ustawić.
Nad timerem jest minus. Ten minus nam się przyda do regulowania właśnie temperatury lub regulowania programu.
Schodzimy niżej na timer. Z prawej strony od timera jest przycisk power.
Ten power możemy używać zamiennie z temperaturą, bo temperaturę mamy od 60 stopni do 280,
a power to jest jakby siła grzania. Od 1 do 11. Zależy do czego się tak przyzwyczaimy.
W standardzie mamy tutaj program, jak uruchamiamy kuchnię i włączamy przycisk power,
mamy na 6 program, możemy zmniejszać aż do 1,
jak potrzebujemy coś delikatnie, tylko żeby nam się podgrzewało,
a mocne grzanie jest na 11.
Naprawdę bardzo szybko tą wodę nam gotuje.
Ja jakoś tak się przyzwyczajam, że power.
Jeszcze dla osób, które nie używały płyty indukcyjnej,
to trzeba wiedzieć, że na płycie indukcyjnej w garnku powiedzmy 1,5 litra wody
zagotuje się zdecydowanie szybciej niż w czajniku elektrycznym.
Bardzo szybko.
Więc to jest jakby szybsze urządzenie.
No i moim zdaniem bardzo dobrze reguluje się,
znaczy moim zdaniem, czyli człowieka, który nie zna się na gotowaniu,
ale bardzo można dobrze sobie doregulować jakby temperaturę,
która ma być na patelni.
Więc powiedzmy jak dla mnie, kiedy sobie jakąś tam jajeczniczkę
chcę jednak usmażyć, no bo to jest mniej więcej jedna z pięciu potraw, które
potrafię zrobić samodzielnie.
Czyli jednak ktoś gotuje Ciebie, tak?
No wyszło, że jednak czasem gdzieś tam do kuchni zaglądam.
No to fajnie można sobie to wyregulować.
No i jakby nie ma problemu z tym palącym się ogniem.
I wiecie, co jest najfajniejsze jeszcze w tym urządzeniu?
Jak zabierze się, znaczy w każdej w zasadzie płycie indukcyjnej,
chyba nie ma takiej, która by tak nie działała, że tak naprawdę
ale bezkarnie zdejmujecie sobie tą patelnię czy garnek
i ona za chwilę się sama wyłączy.
Ta akurat pogada, przypomina nam, że…
Dwie minuty.
Tak, że jakby, hello, nie mam garnka,
a każda inna domowa
to najwyżej tam piknie dwa razy
i tak naprawdę to się samo wyłączy
i nie trzeba się martwić, że…
Że zostawiłem coś na gazie tak zwanym.
Tak.
Znaczy, no jak zostawimy tutaj na płycie,
to będzie się grzało.
To będzie się grzało, tak.
Tak, tak, ale że zostawiliśmy włączoną tę kuchenkę, dokładnie, więc no to potem można złych nawyków nabrać, jak się nagle zmienia kuchenkę z jakiegoś powodu albo gdzieś się jest, gdzie nie ma tej indukcji i nie wystarczy tylko zdjąć garnek z palnika.
Jeszcze ogólnie wracając do indukcji, każdy się przyzwyczaja do czegoś, ale niezaprzeczalnie jest dużo mniej czyszczenia w kuchni, jeżeli nie mamy produktów spalania gazu.
Całe to otoczenie dookoła kuchni jest dużo mniej, trzeba czasu poświęcić na czyszczenie, bo w zasadzie tam nie ma tych tłuszczów, które gdzieś tam się z czasem pojawiają ze spalania gazu, a myślę, że to jest dosyć istotne dla nas jako użytkowników.
I czystsze mamy garnki, bo nie opalają się od gazu, od ognia.
Dokładnie, w zasadzie na garnkach z zewnątrz nic się nie dzieje.
Ja wspomniałem, że można do nas dzwonić i ktoś z tej okazji właśnie skorzystał, kogo witamy po drugiej stronie?
Dobry wieczór, ja dzwonię z Krakowa i mam na imię Irena.
Ja chciałam zadać tylko takie jedno pytanie, bo mówicie państwo, że nie ma kuchenek w języku polskim,
ale pytanie, czy jest na przykład w języku niemieckim?
Ta kuchenka na stronie miała język niemiecki?
Tak, w zasadzie chyba z sześć języków było, więc po niemiecku tam też, z tego co pamiętam, widziałam.
Wrzucimy później linka.
Bo nie powiedzieliśmy w sumie chyba w ogóle jaka to jest firma, bo to są produkty Koboltu.
Kobolt, to chyba Kobolt, ale…
Tak, tak, dokładnie.
Ale… dobrze, to jak jest język niemiecki, to o to mi tylko chodziło.
Ja sprawdzę na stronie i wrzucę linka.
Dobrze, dziękuję bardzo.
Dziękujemy również za telefon do usłyszenia i czekamy oczywiście na kolejne 663-883-600. To jest nasza linia telefoniczna do waszej dyspozycji.
No dobrze, to co? Odpalamy?
Jeszcze nie dokończyłam słuchajcie przycisków. Power i ten właśnie od 1 do 11. Lubię go używać, bo chyba łatwiej niż te stopnie.
Nie, mi się to, że tak powiem, rozumie.
Nad przyciskiem power jest plus,
którym właśnie regulujemy,
dodajemy temperatury.
Wracamy do power i z prawej strony
od power mamy on off, po prostu.
Więc cała jakby filozofia,
czyli włącz, wyłącz.
Trzy przyciski pod lewą dłonią,
trzy przyciski pod prawą dłonią.
Tak w zasadzie, tak jak,
trochę jak braille’em.
Tak, to spróbujemy, słuchajcie, one są naprawdę takie fajne,
lekko wypukłe, więc da się…
powiedzieliśmy o tym wyświetlaczu. On ma, widzę, że tutaj jest przygotowany, to jest wyświetlacz
wysokości, no też myślę, że spokojnie dwóch, może trzech centymetrów, na jakieś, no może
sześć, siedem centymetrów, czteroznakowy. Także tutaj będą się wyświetlały takie, jest
przygotowane pole na cztery znaki i to jest taki typowo wyświetlacz, taki starego typu,
gdzie tam taki w kształcie jakby ósemki,
gdzie się mogą, jakby ten maksymalny znak,
który może się wyświetlać, to jest taka ósemka.
Więc z tych takich kreseczek diodowych.
I o dziwo też widzę, ten kolor jest nawet kontrastowy.
No tak, jest wyraźny czerwonek.
Więc słuchajcie, włączam on-off przycisk,
czyli z prawej strony.
Na razie nie stawiam garnka, zobaczymy co powie.
Power.
Power.
I chciałabym nacisnąć na przykład power.
Nie ma garnek, no pa, stawiam garnek, słyszycie, że tak lekko zabrzęczał troszeczkę?
Tak, zaczął brzęczeć, to prawda.
I teraz w standardzie uruchomiło mi się program P6, czyli szóstka.
Jeżeli dodam plusem…
Nie wiem, czy słyszeliście, że do dziesiątki doszłam, Paweł?
Słychać, słychać. Bardzo wyraźnie słychać tę syntezę.
Dobrze, to teraz chcę sobie zmienić na te stopnie, wam pokażę jeszcze jakaś różnica.
160 stopni.
280, 200, więc może właśnie komuś będzie łatwiej tym powerem. Wracam do powera.
Zróbmy dla testu, dojdźmy na jedenastkę i przełączmy na stopnie.
Dobrze. Jedenaście jest, a teraz najwięcej stopni, tak?
280.
To chyba wystarczy.
Wystarczy. I teraz tak, możemy sobie użyć tajmera. Tajmer działa bardzo prosto, bo wystarczy, że…
Myślę, że na tej mocy nie zdążysz, bo się ugotuje nam ta woda.
To zmniejszę na 120 stopni. Naciskam tajmer i wystarczy, że docisnę plus, mamy jedna minuta.
2 minuty, 3 minuty, 4 minuty, 3 minuty, 2 minuty, 1 minuty.
I nie muszę niczym zatwierdzać. On po 3 sekundach tak po prostu załapie start.
I jeżeli nawet zapomnę, że postawiłam ten garnek, tak będzie mówiło co 10 sekund.
Jeżeli zapomnę, ten garnek zostawię i sobie odejdę, jak się skończy timer, po prostu ta kuchnia się wyłączy sama.
W zasadzie to jest taka funkcja jak w tradycyjnej kuchni indukcyjnej.
To sterowanie na czas też tam jest.
Nie wiem, nie przetestowaliśmy, nigdy nie naleliśmy wody na tą płytę, bo na tych domowych, jak się zaleje wodą, to one też przestają działać.
Tego nie zrobiliśmy, ale myślę, że nie będziemy po urządzeniu elektrycznym celowo lać wody.
– Nie, nie, lepiej nie. – Może lepiej nie.
– Jedynie co, to mogę sobie zmniejszać, mogę oczywiście ten timer zmienić na więcej lub mniej.
– Nie wiem też, czy słychać, że jednak ten wentylator jest taki poza tym bzyczeniem takim indukującego się prądu.
No właśnie teraz to bzyczenie prądu, jakby timer nam doszedł do końca, więc bzyczenie tego prądu ustało, ale czy słyszycie wentylator?
Tak, słychać go jeszcze nasz…
I on teraz przez trzy minuty będzie mi mówił, że jest gorąca, jakby wysoka temperatura i będzie się chłodził.
Więc jeżeli nawet nie używam teraz, on jeszcze przez trzy minuty wentylator chodzi, żeby ochłodzić po prostu tą kuchenkę.
On już tu widać, że obroty sobie zmniejsza, bo on teraz troszeczkę wolniej zaczął pracować.
No, ja jeszcze mogę powiedzieć tyle, że podejrzewam, że nasi słuchacze to jeszcze mają zdecydowanie głośniej ten wentylator,
kiedy nie mówicie przez nasz kompresor, który tutaj dość mocno wyciąga różne dźwięki z tła.
Więc jeżeli się przeraziliście, że ta płyta działa aż tak bardzo głośno, to ja mogę powiedzieć nie.
Aż tak głośno to nie jest, natomiast rzeczywiście, tak porównując to do tej swojej płyty zabudowanej, to jest głośniej, jest i to sporo głośniej.
Właśnie dzisiaj mamy celowo takie mikroporty, które zbierają bardzo szeroko, razem z tłem, no bo chcieliśmy, żeby było słychać to, co mówią te urządzenia, więc rzeczywiście być może tak jest, że to tło jest…
Znaczy, powiem tak, nie jest to dźwięk, który jakoś tam w kuchni byłby czymś dziwnym,
no ale po prostu to słychać trochę głośniej niż w klasycznej płycie.
Wiesz co, ja bym to porównał do pracującego piekarnika z termoobiegiem.
Tak, tak. Myślę, że to jest bardzo dobre porównanie. Dokładnie tak.
Więc cała filozofia kuchni chyba na tym jakby polega.
Jak ściągniemy też garny… O, już nawet nie wiem, czy słyszycie, że trochę jeszcze te obroty zwolnił.
zaraz całkiem się wyłączy.
Było na timerze jedyna rzecz,
której nie można…
O, już się… słuchaj, cisza.
Jest cisza.
Cisza.
Jedyne, czego nie można zrobić, jak jest timer,
mogę sobie zmniejszyć, zwiększyć moc,
ale jeżeli wzięłam program power,
czyli te od P,
P1 do P11,
to tylko tu mogę manewrować.
Nie mogę rzucić się na temperaturę,
jakbym sobie nagle chciała zmienić program.
Ale to chyba nie jest żaden jakby tutaj trudność, bo…
I to tyle tak naprawdę.
Jeżeli zdejmę garnek, przesunę, to też będzie mi mówiło,
że nie może wyczuć się garnkę, więc to chyba…
Pod warunkiem, że będzie włączona.
Tak, tak, oczywiście.
Musi być włączona.
Darek, dotknij. Gorąca jest?
Nawet powiem Wam, że nawet nie jest ciepła.
Poza obszarem, gdzie stał garnek i już się trochę nagrzało,
to te brzegi są po prostu nawet zimne.
Nie dość, że nie są ciepłe, to są zimne.
Więc moim zdaniem to jest dobre urządzenie.
Pytanie, jakby jak podejdziemy do ceny,
bo to urządzenie na jeden palnik kosztuje 85 funtów.
No jeżeli byśmy chcieli je kupić do Polski,
wiadomo, że trzeba doliczyć z tego, co kojarzę,
Jakby kupuje się to w Anglii, no to trzeba dołożyć, co trzeba?
Cło, trzeba dołożyć wad i transport.
No więc, no pewnie jakieś 30-40% trzeba dorzucić do tej ceny, żebyśmy my mieli jakby legalnie zakupiony towar.
Czyli co, pewnie z 600 złotych trzeba by zapłacić za to?
Pewnie tak.
Myślę, że tak trzeba by było to policzyć.
Ale wiecie, dwupalnikowa kosztuje 145 funtów.
Mam nadzieję, że niedługo taką będziemy mieli na naszych zajęciach.
Tak. Jest to fajna alternatywa. Ja też powiem Wam, że można na rynku kupić.
Ja jakieś dwa, trzy lata temu szukałem właśnie tutaj znajomym płyty z pokrętłami
i znalazłem dwa takie modele, ale nie mam na dzisiaj wiedzy, czy nadal są gdzieś tam w ofercie.
Te płyty kosztowały gdzieś w granicach tysiąca złotych, więc nie były wyjątkowo drogie.
Jedna z tych płyt jest na tyle fajna, że te pokrętła mają takie wyraźne skoki i nie kręcą się dookoła.
Jesteśmy w stanie policzyć sobie te skoki tych pokręteł, te ząbki i wiedzieć jaką mocą sobie coś grzejemy.
Więc no to już jakby do rozważenia, które rozwiązanie jest fajniejsze.
Tu tak jak powiedziałem, też poza tym, że ta płyta mówi, to te przyciski są naprawdę dobrze wyczuwalne,
duże, nawet w jakiejś rękawicy kuchennej, myślę, że nie będzie, znaczy w kuchennej, w takiej,
jakiejś takiej, bym powiedział, może bardziej gumowej, bo w tej do pieczenia to na pewno nie wyczujemy.
No to nie, raczej bez szans.
Ale w jakiejś rękawiczce spokojnie da się te przyciski wyczuć.
I widzicie, ona jest na tyle fajna, bo my tutaj na Galczyńskiego też prowadzimy warsztaty kulinarne.
Mówiłam Michałowi, czasem gotujemy coś, obieramy, kroimy.
No i my mieliśmy też taką do tej pory kuchenkę wolnostojącą, ale zwykłą.
I tam zawsze problem z wpatrzeniem się. Najpierw trzeba było włączyć, wybrać menu.
Musiał ją obsługiwać ktoś, kto widzi.
Tak. I jeszcze bardzo słaby wyświetlacz. Od kiedy mam tę kuchenkę tutaj, to mi się od razu praca trochę poprawiła.
Znaczy, ludziom, którzy jakby widzieli to urządzenie, znaczy widzieli w sensie korzystali, no raczej by odbierali pozytywnie, więc chyba można by polecić tak z czystym sumieniem, że jak ktoś chciałby mieć gadającą indukcję, no to ona jakby realnie spełni swoje zadanie, że nie jest to jakaś taka chińska zabaweczka, że sobie pogada, a nie da się na tym nic sensownie zrobić.
Wydaje się, że może być to urządzenie takiej, powiedzmy, pierwszej potrzeby w domu.
– To jeszcze zapytam a propos tych przycisków, czy one, bo to nam nie wybrzmiało, mam wrażenie, w dzisiejszej audycji,
czy one są w jakiś sposób brajlem oznaczone?
– Nie. – Czy one są? – Nie, one mają piktogramy narysowane, ale wiesz co, Michale, można sobie też nakleić samemu.
– Ale nie są. Jeżeli pytasz, czy jakby fabrycznie są oznakowane w jakiś sposób, nie, nie są.
Czyli sobie trzeba liczyć, tak? Że to, powiedzmy, pierwszy, drugi, trzeci i tak dalej.
Trzeba liczyć, ale wiesz, to jest o tyle fajnie, że jak położysz ręce na ten panel,
to tak czujesz, że z lewej strony na dole są dwa i z prawej strony są na dole dwa.
I od brzegu właśnie z lewej jest ten timer, więc łatwo, to naprawdę łatwo, że tak powiem, wchodzi.
Wiesz, minus jest jakby troszkę wyżej, można by tak powiedzieć, i po lewej stronie, plus jest po prawej stronie,
No i power. I tak naprawdę to już jest większość obsługi tej płyty sprowadzi się do użycia trzech przycisków.
No trudno powiedzieć, że to jest trudne do zapamiętania.
To tak jak z iPhone’em, uczymy się gestów i wiemy co tam trzeba.
Do trzy gesty w iPhone’ie się nauczył i też da się zadzwonić.
To prawda.
Chyba też z tą kuchnią. Ja już też dużo rzeczy robię po prostu z automatu i wiem gdzie trzeba nacisnąć.
Nawet te piktogramy nie są potrzebne.
Jakby po, no dosłownie po minucie instruktażu, można już ją samodzielnie używać.
No okej.
Michale, czy masz jeszcze do tego urządzenia jakieś pytanie? Czy jeszcze wydaje Ci się, że o czymś powinniśmy powiedzieć?
Wiesz co, nie. Nie mam więcej pytań, natomiast pytania się pojawiły od naszych słuchaczy.
Widzę tu, że mamy pytania, chociaż właściwie wydaje mi się, że odpowiedzieliśmy na te pytania już w międzyczasie, przynajmniej na część,
ale przeczytam to pytanie, które się pojawiło od Pawła.
Ile kosztuje płyta i kuchenka? Czy firma Cobolt wysyła do Polski? W jakich walutach można płacić za te sprzęty?
Jeżeli chodzi o ceny, to powiedzieliśmy 85 i 145 za dwupalnikową.
Odnośnie reszty nie przetestowaliśmy tego, bo kupiliśmy to inaczej, więc tutaj nie odpowiem.
Ale czy wysyła? Nie wiem czemu miałaby nie wysłać, więc należy założyć, że wysyła.
Skoro do nas dotarło, to znaczy, że jednak wysyła.
Trzeba się tylko po prostu dopytać i to dobrze dopytać, jak to będzie wyglądało, jeżeli chodzi o transport, o koszt transportu.
No i jak wygląda teraz, bo Kobolt to jest Wielka Brytania, tak? W tym momencie i płacimy w funtach.
Na pewno będzie jakieś tam cło.
No właśnie, bo teraz już jesteśmy, no niestety Wielka Brytania jest poza Unią Europejską, więc też trzeba się z tym liczyć.
My kupiliśmy to, poprosiliśmy kolegów z Altixu, nam to zamówili, kupili, więc tak naprawdę myślę, że jeżeli by ktoś poszedł do któregokolwiek z punktu Altixu, no to oni są w stanie to sprowadzić i wtedy będzie można kupić to na jakieś dofinansowanie w taki sposób, no bo chyba, o ile wiem, faktur zagranicznych nie da się rozliczyć.
jeżeli ktoś chce dofinansować sobie taki zakup w ramach likwidacji barier technicznych.
Ale jest to możliwe do sprowadzenia. Myślę, że inne firmy, które dystrybuują sprzęt też są w stanie to sprowadzić.
Wiadomo, że trzeba będzie jakby doliczyć te wszystkie cła i pewnie jeszcze jakąś małą marżę.
No okej.
Ale na pewno będzie taka możliwość.
Tak jest. A zawsze, Pawle, jeżeli będziesz zainteresowany kupnem bezpośrednio u producenta,
no to po prostu warto z firmą Kobolt gdzieś tam się skontaktować i podejrzewam,
że wszystkie odpowiedzi w tych kwestiach już takich typowo zakupowych uzyskasz u źródła.
No to co? Przechodzimy do mikrofali?
Wiesz co, Michale, zupełnie nie zdawałem sobie sprawy, że można tyle, że tak powiem, gadać o płycie.
Bo pewnie już chwila nam minęło.
Tak, przejdziemy do mikrofali. Ja odszedłem trochę od komputera,
ale może sobie go obrócę tak, żebym Ciebie lepiej słyszał.
To także jeszcze sekundkę, bo mamy to urządzenie z drugiej strony stołu.
Ja linki do tych konkretnych produktów podrzucę z firmy Kobolt ze strony,
żeby łatwiej Państwu było sobie poczytać, nawet tam jest instrukcja.
Dobrze, pewnie będziemy lepiej słuchać. No, lepiej my będziemy słyszeć.
No to sprawdźmy. Próba, próba dźwięku.
Jest zdecydowanie lepiej, bo nie zasłania nam monitor głośników.
Super.
Teraz tak, jeżeli chodzi o mikrofale.
Jak popatrzymy na nią, typowa mikrofala,
wolnostojąca,
koloru białego,
z jakąś tam szybką,
zaraz sprawdzę, czy jest przezroczysta.
Jest taka lekko przyciemniana i jest przezroczysta,
ale powiem Wam jako ciekawostka, że nie ma w środku światełka.
Nie ma?
Nie ma.
Jak się coś używa i się grzeje, to tam w środku się nie świeci światło.
Nie ma go po prostu.
Więc jakby, no bo chyba producent uznał, że skoro i tak nie widzimy,
no to po co tam podświecać sobie na ten obrotowy talerz.
Więc tak, w środku jest obrotowy talerz,
Bo też trzeba wiedzieć, że nie każda mikrofala ma obrotowy talerz, większość pewnie ma, ale są takie, które nie mają.
Ta ma, ma dosyć solidną rączkę do otwierania drzwiczek.
Jeżeli chodzi o pojemność, nie pamiętam ze specyfikacji, ile jest tej objętości, ale to jest taka mikrofala, bym powiedział, trochę większa,
w sensie nie taka najmniejsza, bo czasem są, że są takie malutkie, że tam jakby tak na styk nam się ten duży talerz mieści,
tutaj z tym nie ma problemu i jest takiej powiedzmy sensownej, przyzwoitej wielkości.
I teraz, co nas jeszcze interesuje, drzwiczki otwierają się na lewą stronę, więc klasycznie, normalnie
i po prawej stronie mamy panel sterowania.
Panel sterowania jest na ciemnym tle, jest to taki pionowy pas. Ten pionowy pas ma, szacuje, że jakieś 25 cm wysokości i szerokości ma jakieś, no jest troszeczkę węższy niż jakiś tam iPhone powiedzmy 15.
więc taki trochę centymetr węższy niż powiedzmy przeciętny iPhone.
No i cóż, ma przycisków powiem Wam raz, dwa, tutaj są dwa w pierwszym rzędzie,
później mamy taką wyspę w kwadracie cztery przyciski,
później mamy wysepkę gdzie mamy dwa razy po trzy przyciski w rzędzie
I na dole na tym panelu mamy dwa przyciski, ale już tak rozstrzelone, że jeden bardziej po lewej stronie tego panelu,
drugi bardziej po prawej stronie tego panelu.
Czy jakby co do… Michale jeszcze myśli, że co do jakiegoś tam jakby wyglądu tego urządzenia, czy opisu zewnętrznego,
czy coś jeszcze dodać, tak, żeby było wiadomo, jak to wygląda, bo tak naprawdę wygląda to jak zwykła mikrofala.
– Zwykła mikrofala, tak.
– Tak, zwykła mikrofala. Wiecie, co ciekawe, nie ma też na niej…
– Tych przycisków może co najwyżej trochę więcej niż przeciętnie.
– Tak, tak, trochę więcej przycisków, ale za to nie ma też wyświetlacza.
– Mam wymiary, mogę podać.
507 mm szerokość, 274 mm wysokość, 435 mm głębokość.
– Okej, a jest pojemność może…
Pobór mocy 1250W, waga netto 16 kg,
zasilanie 230, a pojemność…
Słuchajcie, nie widzę specyfikacji.
Tam zazwyczaj w litrach gdzieś jest podana ta pojemność w środku
i wtedy można sobie porównać, która jest trochę mniejsza,
która trochę większa.
Ta jest raczej z tych większych.
Także jak ktoś lubi zjeść na dużym talerzu,
to może sobie spokojnie tutaj ten talerz włożyć do tej mikrofali.
No dobrze, słuchajcie, no to chyba idziemy po przyciskach po kolei, żeby usłyszeć co to urządzenie robi.
Więc tak, no to jakby pierwszy przycisk od góry.
Czy mamy przycisk od godziny?
Timer. Jeżeli chodzi o ten timer, nie zadziała on tak jak w płycie indukcyjnej.
To jest zwykły minutnik, tak jakbyśmy nakręcili sobie analogowy budzik na jakiś tam czas.
Więc tutaj on nie wyłącza nam w żaden sposób tej mikrofali.
Po prostu można go ustawić i za chwilę sobie zadzwoni, a w zasadzie zapiszczy.
Następne wyspa z czterech przycisków.
Tutaj mamy przycisk od ustawiania mocy, z jaką ma grzać w takim podstawowym trybie użytkowania.
Czyli mamy przycisk, który jest podpisany właśnie jako rozmrażanie.
I tutaj tak naprawdę przy kolejnych naciśnięciach mamy rozmrażanie mięsa, rozmrażanie drobiu, rozmrażanie ryb i owoców, chleb, no i wróciliśmy do mięsa.
Dobra, kolejny przycisk.
I to jest przycisk odgotowania.
Nie wiem, czy będziemy tutaj gotować cokolwiek w mikrofali,
ale jest taka możliwość.
Więc sobie przejdziemy jeszcze po tych funkcjach.
Cook fish 2, cook vegetables 1, cook vegetables 2, cook vegetables 3, cook meat 1.
Czyli gotowanie mięsa, gotowanie mięsa, gotowanie warzyw, gotowanie ryb.
Czwarty przycisk z tej wyspy.
Convenience food 1.
Czyli tu są gotowe jedzenie, tak?
Tak, gotowe dania.
Po prostu odgrzewanie tych gotowych dani.
Tak, takich tych paczkowanych, foliowanych.
Mrożone, gotowe.
Czyli mrożone warzywa, jedynka, dwójka.
No i wróciliśmy chyba już do jakby początku, także tutaj
możemy po kilka razy naciskać te przyciski, więc tą czwóreczkę już mamy z głowy.
Powiem Wam, że nie przetestowaliśmy tutaj w zasadzie nic więcej poza odgrzewaniem,
ale z tego co jest napisane w instrukcji i z tego co udało mi się popatrzeć,
to w zasadzie czy rozmrażanie, jedynka, dwójka, trójka, czy gotowanie różni się tym,
że tam jest jakby inna długość czasu tego procesu i tutaj możemy sobie właśnie w ten sposób to wybrać
i później tak naprawdę pozostały czas, w którym będziemy sobie, czy ta mikrofala, w którym będzie pracowała,
no to w zależności od tego, czy wybierzemy pozycję 1, 2 czy 3, na przykład w gotowaniu, no to jest inny czas.
Wiem też z instrukcji, że mikrofala zgłosi się w trakcie gotowania i każe nam np. przemieszać, po pewnym czasie przemieszać nam w środku to nasze jedzenie.
A no to też rzeczywiście może być taka fajna wskazówka, bo raczej standardowo mikrofalówki nie sygnalizują tego, chyba że jakoś wizualnie, a o tym po prostu nie wiem.
Szczerze mówiąc, ja jakby nie za bardzo kojarzę, czy są, no nie, no są też w mikrofalach
takie standardowych, bo właśnie tak sobie porównuję do swojej domowej.
Ona rzeczywiście też ma tych funkcji bardzo dużo, ale…
Ale nie przypomina ci przekręcić mięso.
Nie przypominała mi nigdy przekręcić mięso, ale być może dlatego, że ja nigdy nie próbowałem
gotować mięsa w mikrofali.
Wydaje mi się, że to nie jest dobre urządzenie do takiego działania, ale tak jak mówię, ja się nie znam, jestem ignorantem, jeżeli chodzi o te bardziej skomplikowane procedury,
ale chyba jakbym miał coś ugotować, to jednak wolałbym zdecydowanie tak klasycznie właśnie na płycie, albo sobie jakoś tam w piekarniku coś zrobić, niż próbować gotować mikrofalon.
W każdym razie, jeżeli wybierzemy sobie jakąś z tych opcji, które, Darku, demonstrowałeś przed momentem,
to co potem? Wystarczy wcisnąć?
Weź podgrzanie.
Dobra, spróbujemy cokolwiek.
Cookmeat 1.
Cookmeat 1 i teraz…
0,1 kg.
1,1 kg.
Muszę sobie ustawić wagę tego naszego produktu.
I teraz jakby zatwierdzam startem, czyli tym w prawym dolnym rogu przyciskiem.
Czyli powiedziała mi mikrofala, że mam tą wagę i będzie mi tam trzydzieści parę minut
gotowała tą moją porcję mięcha.
A jak chcemy to podgrzewać?
To długo!
No, pamiętaj, że ustawiliśmy na gotowanie.
A dobra, bo to gotowanie było, nie podgrzewanie, tak?
Tak, tak, gdzie chcemy podgrzać.
Słuchajcie, no jakby, ale może przejdziemy po przyciskach,
bo wiecie, powiem Wam, że tak naprawdę,
żebyśmy też nie, żebyśmy, no w zasadzie my to już wiemy,
to słuchacze, żeby nie myśleli, że to jest tak skomplikowane w obsłudze,
bo tak naprawdę my na co dzień używamy jednego przycisku.
W prawym dolnym rogu używamy przycisku start, który po pierwszym naciśnięciu przycisku start nie wybieram żadnej funkcji, nie wchodzę w żadne kolejne przyciski.
Naciskam przycisk start, on mi mówi, że będzie grzał minutę na tej najwyższej mocy.
Naciskam go sobie drugi raz, mówi, że będzie grzał minutę i tyle sekund, co pozostało z tej pierwszej minuty.
No i trzeci raz to tak naprawdę każde naciśnięcie dorzuca nam minutę grzania.
I wiecie co, szczerze mówiąc, to najczęściej dokładnie w ten sposób używamy mikrofali, bo moim zdaniem ona właśnie do tego jest.
żeby wrzucić tam talerz z gotowym jedzeniem
no i tak naprawdę dwie, trzy minuty, żeby się to pogrzało
i żeby można było zjeść.
No chyba o to chodzi w mikrofali.
No i ona spełnia to zadanie, spokojnie sobie grzeje.
Ale co, lecimy pewnie Michale dalej po przyciskach.
Dalej, dokładnie.
Więc słuchajcie, żebym już tutaj nie naciskał
w następnym rzędzie, chociaż dlaczego nie będę naciskał.
Ten minut.
Mamy przycisk 10 minut.
Mamy przycisk, tak naprawdę, jedna minuta, czyli zrobiło nam się eleven.
Czyli mamy przycisk, tak, dziesięć minut, jedna minuta, dziesięć sekund.
Czyli możemy sobie tak precyzyjnie ustawiać czas.
Gdybyśmy chcieli, nie wiem, grzać coś pięćdziesiąt minut,
no to pięćdziesiąt minut, pięćdziesiąt pięć minut, trzydzieści sekund.
czyli 5 razy 10 minut, 5 razy 1 minuta przycisk I, no i później tym 10 sekundowym, skoro mówiłem, że 30 sekund, no to 3 razy.
Nie wiem, czy ktokolwiek w życiu potrzebuje tak ustawić mikrofale, żeby aż tak dokładnie i tyle czasu sobie coś tam się grzało,
ale może jakieś rozmrażanie nietypowe, albo nie wiem, może ktoś by chciał suszyć skarpetki, no to można to sobie tak ustawić.
I kolejny rządek z tych sześciu, to tutaj mamy przyciski od wagi, czyli od ustawiania wagi, tutaj mamy po lewej stronie pierwszy będą kilogramy.
A przepraszam, oszukałem, to tak nie działa. Jeżeli jesteśmy, to zaraz powiem dlaczego.
Bo te przyciski to są trochę takie przyciski programowalne i one, o ile wejdziemy w jakiś tryb już gotowania, to one ustawiają wagę, a jeżeli nie weszliśmy w te tryby te wcześniejsze, to to są przyciski takie ulubione.
Czyli możemy mieć pod jednym przyciskiem np. 3 minuty wysoka moc, pod drugim 10 minut wysoka moc, a pod trzecim możemy sobie ustawić jeszcze jakąś tam inną procedurę odgrzewania.
To są nasze ulubione, trzy ulubione programy możemy zdefiniować domyślnie, to jest wysoka moc 2 minuty, drugi wysoka moc 3 minuty, trzeci wysoka moc 4 minuty,
ale to sobie możemy programować dowolnie jak chcemy w zasadzie z każdego programu jaki mamy tam wcześniej.
I teraz na dole dwa przyciski, czyli ten bardziej po lewej stronie to jest pauza stop i na dole po prawej stronie to jest start.
I kolejne naciśnięcia tego przycisku to jest jakby dodanie jednej minuty grzania.
Najbardziej zużywa się u nas ten przycisk.
Tak, w zasadzie on jest naszym ulubionym przyciskiem i szczerze mówiąc nie specjalnie nam się chce korzystać z jakichś innych,
no bo tak mi się wydaje, że mikrofala właśnie głównie do tego służy, żeby po prostu w prosty sposób sobie podgrzać to, co już mamy gotowe.
No i tu też w podobnym tonie pisze do nas słuchacz Łukasz, który napisał
mam mikrofalę z dwoma pokrętłami, najtańszą i najprostszą i starczy.
– Też jakby potwierdzam, że to jest całkiem dobre rozwiązanie. Wiem, że ludzie tak używają i że to się sprawdza. Na pewno będzie to tańsze rozwiązanie.
– Ja w domu też używam takiej zwykłej.
– No właśnie, skoro mówimy o tej cenie, bo czy jeszcze coś a propos przycisków, czy to już jest wszystko?
– Nie, jeżeli chodzi o przyciski, to mówiliśmy wszystko. To już jakby doszliśmy do końca.
Do końca. No to money, money, money.
Mazbifany, to porozmawiajmy.
Ile za taką przyjemność?
Dwie stówki, ale niestety
funtów.
No tanio nie będzie.
Tanio nie będzie.
Chociaż tak jak gdzieś tam
już wcześniej troszkę rozmawialiśmy,
no te sprzęty AGD są
przeróżnych, jakby z różnej półki
można sobie coś kupić.
Ja powiem wam, że też jakby
gdzieś tam moi rodzice
używają taką mikrofalę dokładnie. Jedną mają taką najtańszą z dwoma pokrętłami i ona działa i działa i działa i nie chce się zepsuć.
Pewnie kosztowałaby dzisiaj 500 zł w markecie. Można spokojnie z takiego sprzętu też korzystać, ale można też spokojnie znaleźć mikrofalę i za 2 tysiące
i ona będzie właśnie z tymi cudacznymi funkcjami, których gotowaniem na parze i tak dalej,
czyli z takimi funkcjami, których raczej rzadko się używa.
I szczerze mówiąc, jak się chce coś ugotować fajnego,
to chyba będzie się gotowało inną metodą, a nie w mikrofali,
bo chyba nie jest to najlepsze urządzenie do gotowania.
Nie, jak chcemy coś podgrzać, to możemy nawet użyć zwykłego fajnie, zwykłego sandwicza lub tostera takiego zamykanego i możemy tam włożyć jakieś mięso i sobie podgrzać zdrowiej i też będzie jeszcze pyszne i chrupiące.
Ale przede wszystkim mam wrażenie, że to w smaku będzie lepsze, bo nie wiem czy też macie takie wrażenie, ale to wszystko z mikrofali, chyba że z tej jest jakoś inaczej, ale z moich doświadczeń to wszystko takie jakby to nie wiem, w karton się nagle zamieniło.
Tu jest wiecie bezpiecznie np. czy ta czy inna mikrofala, po prostu zupę podgrzewać, jak ktoś się boi kuchni, no to wtedy fajnie.
Rzeczy takie cieczowe, rzeczy, które są związane z dużą ilością cieczy, podgrzewają się w mikrofalach dosyć sensownie.
Ale no wszystkie tam typu, nie wiem, jakieś ziemniaczki i tak dalej, no robi się z tego kapeć i tego się nie oszuka i nie jest tu na pewno inaczej.
Okej, z tego co widzę, to takim największym zarzutem też ze strony naszych słuchaczy, o tym piszą Marek oraz Robert,
no jest kwestia zarówno w przypadku jednego jak i drugiego urządzenia, ta kwestia językowa.
I powiem tak, o ile w przypadku płyty, to nie wydaje mi się jakiś wielki problem, bo ta płyta jest naprawdę bardzo prosta.
Ona tam tych swoich komunikatów nie generuje zbyt wiele
i ją się obsługuje raczej dość łatwo, o tyle wydaje mi się, że jednak ta kuchenka mikrofalowa
to już jest nieco bardziej złożone urządzenie, jeżeli chodzi o obsługę
i nawet jeżeli ktoś, powiedzmy, ok, chciałby wykorzystywać ją tylko do podgrzewania,
to z jednej strony to po co ma płacić za te funkcje dodatkowe,
a z drugiej strony jak coś tam ponaciska, czego naciskać nie powinien, bo się pomyli,
i nie zna języka angielskiego i zaplącze się w tych różnych komunikatach to też może wcale nie być dla niego takie proste.
To znaczy tak, no tutaj jest też tak, że na stronie producenta te mikrofale były z różnymi językami, ale nie z polskim.
Wiem też, że ma wejść jakaś niedługo kolejna generacja i tak naprawdę nie do końca wiadomo, czy będzie z językiem polskim, czy nie.
To tego jeszcze nie udało nam się ustalić, bo może być tak, że jeżeli jeszcze się zdąży tam ten polski język dopchać gdzieś w procesie produkcji, to będzie.
A jeżeli jest już za późno, no to będą znowu, jakby będzie ileś tych podstawowych języków, powiedzmy zachodnioeuropejskich.
Nie pamiętam, czy jest jakiś rosyjski.
Nie wiem, kuchenki był francuski, norweski, niemiecki, angielski, nie pamiętam.
To w takim razie tak samo było w mikrofali, bo to jest jakby te pakiety językowe, wydaje mi się, że dokładnie tak samo były.
Więc może, znaczy no na pewno w tym przypadku tej kuchenki no trzeba znać jakiś inny język niż polski, przynajmniej na tą chwilę.
Też jak się zamawia, to nie jest tak, że można sobie te języki zmieniać.
Wyraźnie na stronie jest napisane, że przy zamówieniu trzeba wybrać konkretny język.
Czy tu nie mamy opcji zmiany języka już po zakupie?
No cóż, więc też warto być tego świadomym.
Jeszcze mamy kilka kwestii.
Zaglądam jeszcze na Facebooka, bo tu się rozpisaliście.
Mamy pytań kilka od Katarzyny.
Właściwie tutaj już na wszystkie odpowiedzieliśmy wcześniej.
Natomiast jedna rzecz i to dotyczy płyty.
Jaki jest pobór prądu?
Nie wiem, zaraz zobaczymy, obrócimy ją do góry dnem i zobaczymy, co jest napisane.
Wejdę może w instrukcję.
Albo Kasia znajdzie w instrukcji, ale zobaczymy, powinna być metka, tylko zaraz się okaże, czy my ją widzimy.
Już sobie tutaj spróbujemy telefonem powiększyć, bo oczywiście my widzimy, ale tylko trochę.
Model, słuchajcie, widzę, power, 1800W.
1800W, no to tak chyba normalnie jak na jeden palnik.
Natomiast mamy tu jeszcze od Grzegorza wypowiedź i też kilka kwestii.
O, już czytam. Grzegorz napisał do nas tak.
Cześć wam, ciekawe te urządzenia. Szkoda, że gadają po angielsku,
ale z tego co pokazujecie, to się tego prosto używa.
Może byłbym zainteresowany tą indukcją i może i mikrofalą.
Czy podacie linki do tych sprzętów?
No i podajcie dokładne nazwy tych sprzętów.
To może na Allegro się znajdzie.
W Allegro bym akurat w tej kwestii średnio wierzył,
ale…
Któż broni próbować?
Może na eBayu, to by się i znalazło.
No, to prawda.
To myślę, że prędzej.
Może jakiś Amazon, może jakiś tam eBay czy eBay, jak sobie tam powiemy.
No ale myślę, że nie jest problemem przecież tam przez tą stronę producenta sobie jakoś popatrzeć.
No tak jak mówię, my nie szukaliśmy gdzieś tam po necie, tak naprawdę dzisiaj gdzieś tam u braci ze skośnymi oczkami
też można różne ciekawe rzeczy znaleźć i na pewno będą tańsze.
ale tego też nie, jakby nie ćwiczyliśmy szukania gdzieś tam po jakichś innych miejscach, niż tak naprawdę u producenta.
U producenta. Okej, no ale dobrze wiedzieć, że coś takiego w ogóle jest i jeżeli ktoś będzie zainteresowany,
to faktycznie może warto już bezpośrednio z producentem się kontaktować, no i sobie kupić właśnie taką albo płytę,
albo kuchenkę mikrofalową.
No właśnie, a może podajmy w tym momencie
dokładne modele tych urządzeń, jak one się tam nazywają.
Ja wysłałam linka już do kuchenki i zaraz spróbuję do…
znaczy do płyty, przepraszam.
O ile kuchenka, wydaje mi się, że nazywa się po prostu
Talking Macrowave.
Microwave.
I tyle, to jest nazwa.
A Kasia już gdzieś tam na Facebooka dorzuca
dorzuca linki.
Tak, tylko, że ta audycja się pojawi nie tylko na Facebooku, więc dlatego to pytam.
Dobrze, to musisz nam…
Ja oczywiście potem te linki przekleję też pod audycją, kiedy ona się w Tyflopodcastie pojawi,
więc to też spokojnie, natomiast no jeżeli gdzieś macie pod ręką nazwy tych urządzeń,
to fajnie będzie je podać.
Zaraz spróbujemy. Ja chyba mam tutaj w drugim telefonie otwartą stronę,
żeby to nie trwało jakoś mega długo.
Na górze mamy Salen Cobalt system LTD.
No tak, to jest producent, ale już w momencie, jak ja tutaj otwierałem sobie z linka.
To się nazywa, ta płyta indukcyjna, to z tego co widzę, Talking Single Induction Hub.
Tak, tak dokładnie się nazywa.
A jeżeli chodzi o mikrofale.
Talking Microwave.
Talking Microwave.
Dokładnie tak się te…
To już w zasadzie ustaliliśmy nazwy.
Ja jeszcze linka do tych produktów
ich wrzucę.
Powiem Wam jeszcze, że tak naprawdę na stronie Kobolta
jest trochę różnych dziwnych produktów,
które w kuchni
może nie są niezbędne,
ale mogą się przydać.
Powiem Wam też jeszcze
tutaj, że zastanawiamy się nad tym,
żeby kupić, to Kasia zaraz opowie dokładniej,
ja bym to nazwał takim malutkim piekarnikiem do gotowania,
do pieczenia beztłuszczowego.
Można by to też nazwać taką beztłuszczową frytkownicą.
Bo to tak jest.
I to jest urządzenie, które będzie mówiło po polsku.
I będziemy testować?
Nie mamy go jeszcze, ale mamy chęć zakupić,
więc myślę, że jak Michale zechcesz nas zaprosić,
znaczy jak zechcesz zagościć w naszej kuchni za jakiś czas,
to pewnie będziemy mieli już przetestowane to urządzenie i…
Ale to jest też z kobolta, czy nie?
Tak, tak. To jest mówiąca frytownica.
To jest taka, no tak, mówiąca frytownica, ale frytownica, w której się nie macza rzeczy w tłuszczu.
Czyli tak zdrowo, zdrowo.
No wiesz, w naszym wieku już trzeba w tą stronę iść.
No tak, to się przydaje, rzeczywiście.
Zresztą w każdym wieku tak naprawdę warto o swoje zdrowie dbać
i może z tym tłuszczem, olejami różnego rodzaju, no nie przesadzać, chociaż też oczywiście…
I też pamiętajmy, słuchajcie, o tych urządzeniach, żebyśmy kupowali rzeczy, które jakby nam są potrzebne i przydatne
i nie gromadzić tego dużo w kuchni, żeby to też byśmy mieli porządek i jakiś ład,
bo im więcej rzeczy, to może trochę więcej właśnie bałaganu.
Kupujmy to, co po prostu nam jakby ułatwiać będzie pracę, a nie z jakimś gadżetem.
To prawda, bo myślę, że dokładnie to, co Kasia powiedziała, bo czasem jest tak, że się kupuje rzeczy, kupuje gromadzi, a później się okazuje, że to jakby dużo rzeczy się ma, a się z tego nie korzysta.
A że tak naprawdę najbardziej zyskuje na tym kurz.
Kurz i producent.
A to też swoją drogą.
No właśnie i tak myślę, że przespacerowaliśmy się przez opisy tych dwóch urządzeń, mówiącej płyty indukcyjnej i mówiącej kuchenki mikrofalowej, firma Cobolt to jest producent tych urządzeń, tak jeszcze patrzę czy do nas o czymś napisaliście, o jest jeszcze tak, jeszcze Marek do nas napisał.
Zastanawiam się, dlaczego polskie firmy nie udźwiękawiają sprzętów AGD.
W dzisiejszych czasach jest to prosta i tania technologia. Tak myślę. Takie przemyślenie od Marka.
W teorii tak, w praktyce… Słuchajcie, jakby… No właśnie też zadałem to pytanie komuś, kto powinien wiedzieć.
I wyobraźcie sobie, że na przykład firma Cobalt powiedziała, że nie ma problemu, udźwiękowimy tą mikrofalę,
Tylko trzeba zamówić 100 sztuk, więc taka jest odpowiedź.
W momencie kiedy, też wiem, że Kobold będzie wprowadzał nowe urządzenia,
wtedy jest jakoś łatwiej, że nie ma tego wymogu zamówienia takiego dużego wolumenu
i że wtedy są w stanie jakoś dodać ten język polski od razu.
Być może jest to związane też z tym, że oni zamawiają jakieś partie urządzeń,
albo, no nie wiem, z jakimś ichniejszym procesem technologicznym jest to związane?
Prawdopodobnie podstawowa kwestia związana z tym procesem, że ktoś te sample musi nagrać.
Więc albo jakąś syntezą, a nawet jeżeli nie syntezą, no to tak, trzeba przygotować ten cały wsad,
trzeba kogoś poprosić, bo podejrzewam, że nikt z Kobolta tego nie zrobi,
żeby te komunikaty przetłumaczył na język polski.
Potem to trzeba albo syntezą, albo głosem ludzkim nagrać.
A potem trzeba to jeszcze wrzucić do tego oprogramowania,
stworzyć jakby taki wariant językowy.
Więc no, chwilę to trwa i jakieś tam koszty zapewne ze sobą niesie.
Podejrzewam, że są to koszty niewielkie,
natomiast no każdy patrzy w takich przypadkach biznesowo, tak?
jeżeli na coś będzie chciał pieniądze wyłożyć, no to się musi zwrócić.
Dokładnie, ale właśnie chodzi też o to głównie, że już nawet pomijając,
no bo powiedzmy, tak naprawdę ty czy ja jesteśmy w stanie to w dwie godziny nagrać,
tych 20 komunikatów, czy, no dobra, 5 godzin byśmy poświęcili, zrobilibyśmy te komunikaty.
Ale oni po prostu nie chcą wgrać tych komunikatów do urządzeń, które już istnieją.
Albo mówią, że zamówicie 100 sztuk, no to my Wam zrobimy właśnie z tymi komunikatami, oczywiście pod warunkiem, że je tam jakoś przygotujemy, nie?
Więc taka jest procedura, no jakby tak, tak sobie ustalili, więc nie mamy z tym jakby co dyskutować, czy to jest łatwe, czy trudne, no chyba nie, jest to jakieś wyjątkowo trudne, ale tak po prostu to wygląda.
Mamy jedno urządzenie udźwiękowione, Filipiaka Cookover.
Minus jest taki, że ten garnek nie jest w ogóle, znaczy jest cały dotykowy.
On ma dwa minusy, a jeden ma w kwocie chyba pięciu tysięcy minusów.
No i dotyczy on kwocie, no to fakt, jest bardzo drogi.
My go dostaliśmy po prostu do testów.
Ja lubię go używać w naszej kuchni, ale jeżeli ktoś nie widzi,
to będzie miał ciężko, bo on jest cały dotykowy.
Fajnie, bo mówi po polsku, mięso, zupa i tak dalej, ale no niestety…
Jeszcze raz, może powtórzymy o jakim urządzeniu mówimy.
Filipiak Cookover.
Ale to tak samo z termomiksami jest z tymi nowymi problem,
bo o ile starsze modele termomiksów to z tego co wiem nie ma
jakichś większych kłopotów, bo są przyciski,
a z tymi nowymi to też są jakieś kłopoty, to po prostu jest niedostępne.
Jest, testowaliśmy.
Nie jakieś, tylko to urządzenie jest zupełnie niedostępne dla osób, które nie widzą.
No nie da się na Thermomixie, czy na Lidlomixie, czy nie wiem jak to tam prawidłowo odmieniać,
nie da się nic zrobić, jeżeli nie widzimy.
Sir cuisine.
Tak, mało tego, nawet jak się słabo widzi, to też nie za wiele się tam zrobi.
Bo się głową uderzy w garnek.
To po raz, bo trzeba się mocno nachylać,
ale tak naprawdę w Lidlomiksie, tym sprzed dwóch lat,
to tam nawet ta grafika jest taka, bym powiedział, nie za mocno czytelna.
W Thermomiksie jest trochę lepiej, ale też nie mamy na przykład żadnej funkcji,
żeby sobie poprawić czytelność tego ekranu.
Nie ma tak jak w Androidzie czy w iPhonie, że możemy sobie przełączyć schemat kolorów.
Nic nie możemy z tym zrobić.
Tak jak mamy tą grafikę tam zaprojektowaną no to ona taka jest i koniec i bym powiedział, że jest jeszcze średnio kontrastowa.
Jedyny plus Thermomixa jest tylko taki, że jest aplikacja do telefonu i mogę sobie wygrać przepisy w aplikacji.
Później już z menu tableta wybrać ten przepis. No ale trzeba jednak dojść do tych przepisów.
Ale później tak naprawdę to warzenie, dodawanie, przechodzenie do kolejnych ekranów, to nic nie gada.
Producent Thermomixa nie pochyla się nad tematem udźwiękowienia.
Kiedyś, myślę, że też już dwa lata temu próbowaliśmy, jak Thermomix 6 wchodził,
próbowaliśmy kontaktować się z producentem, że pomożemy, że zrobimy, powiemy jak to udźwiękowić.
Nie było dialogu żadnego.
Ja nawet ostatnio napisałem gdzieś tam do jakiejś centrali Thermomixa maila,
że też skoro z polskim oddziałem się nie można dogadać na ten temat,
to może gdzieś tutaj jakby inny oddział zagraniczny chciałby coś podziałać
na rzecz właśnie tego, żeby to urządzenie było dostępne.
Odpowiedzi nie mam do dzisiaj, a miesiąc już minął,
więc myślę, że to jest jakby walenie głową w mur.
To urządzenie po prostu tak dobrze się sprzedaje,
że im nie zależy na jakiejś tam kolejnej grupie klientów,
a szczerze mówiąc uważam, że gdyby tylko to gadało,
nieważne czy w iPhonie, czy w samym urządzeniu,
jakkolwiek, aby było dostępne dźwiękowo,
to Thermomix jest naprawdę fajnym urządzeniem
dla kogoś, kto nie jest takim mega zajawkowiczem gotowania,
Kto po prostu chce coś zjeść i powiedzmy zjeść to właśnie nie takiego kapcia z mikrofali,
tylko zjeść coś ugotowanego normalnie, klasycznie, ale niespecjalnie się zna na gotowaniu.
Więc Michale, dla nas to myślę, że by było dobre urządzenie, tylko że nie gada.
No właśnie, tu widzę, że kolejne wypowiedzi a propos sprzętów, tu kolejna wypowiedź od Marka.
Tylko jeżeli produkujemy kilka tysięcy pralek, więc jaki problem, żeby pralka podrożała o 50 zł lub inne urządzenie, moim zdaniem, to jest dyskryminacja.
To już jest jakby kwestia każdego producenta, który sobie taką politykę, a nie inną ustala i dopóki nie będzie jakiegoś prawnego wymogu zapewnienia dostępności sprzętów,
no to wszystko zależeć będzie tak naprawdę od dobrej woli lub tak zwanego
rzecznictwa, bo można zawsze się zgłaszać do twórców, producentów różnych urządzeń
i apelować, no ale jak słyszymy, nie wszyscy są zainteresowani.
Słuchajcie, żebyśmy dobrze zrozumieli. Właśnie dla producenta te 50 zł to jest ogromna kwota.
Producenci walczą o jakieś tam centy, pojedyncze dolary. Jeżeli się da coś zrobić
taniej o dolara, to na pewno to zrobią.
Więc to nie jest tak, że
w samochodzie jak da się wstawić
tańszy przycisk, albo go w ogóle nie wstawić
i producent zaoszczędza na danym samochodzie, który kosztuje
kilkaset tysięcy złotych, powiedzmy, może zaoszczędzić tam
sto złotych, to uwierzcie, że z pewnością
bez wahania zaoszczędzi.
W samochodach dzisiaj montuje się dotykowe ekrany
Nie dlatego, że one są po prostu wygodniejsze dla kierowcy do użytkowania, bo w samochodach jest tak samo jak dla nas, dla niewidomych.
Fajnie jest, kiedy się jedzie i można dotknąć przycisku i wiemy, że go dotknęliśmy i nie odrywać wzroku od szyby.
Nie jest fajnie wcale macać gdzieś tam po dotykowym ekranie i szukać w menu podgrzewania, zmniejszenia o dwa stopnie temperatury,
że trzeba przegrzebać się przez trzy pozycje w menu.
My to wiedzieliśmy już dawno, ale producenci dopiero niedawno,
jeden z producentów zrobił jakieś badania, że ojej, rzeczywiście to jest niebezpieczne,
jak się grzebie w menu samochodu, a nie patrzy się za szybę.
No to każdy normalnie myślący człowiek już dawno to wiedział,
producenci samochodów ogarnęli się teraz.
Ale dlaczego się tak robi?
Dlatego, że ładując ekran dotykowy jest po prostu trochę taniej i ten ekran można wsadzić do dziesięciu modeli,
trochę inaczej go tam zaprogramować i on sobie będzie świetnie działał.
Więc ten argument, że te 50 zł to tam żaden pieniądz dla nas, jak kupujemy jedną pralkę, żaden pieniądz.
Dla producenta, który tego sprzętu produkuje w ogromnej ilości, to jest bardzo duży pieniądz,
bo tutaj to jest magia wielkich liczb i niestety tak to działa.
Ale ja absolutnie nie bronię producentów i uważam, że szczerze mówiąc to, co Michale powiedziałeś,
trzeba by ich było zmusić przepisami do tego, żeby te produkty były dostępne.
Zresztą tak się stało, przecież jakby geneza voice-overa w iPhone’ie,
to też nie był wymysł dobrych ludzi, tylko przepisów.
Tak, Apple już wiedziało co się będzie kroiło i że po prostu trzeba to wprowadzić i dlatego VoiceOver zagościł na sprzętach.
No, a z czasem poszło to w tą, jakby rozwinęło się zdecydowanie bardziej, no i dlatego mamy, powiedzmy, w miarę dostępne urządzenia.
Zgadza się. Tu mamy jeszcze komentarz od Katarzyny.
Mam kukowera i używam. Można go oznaczyć metkownicą brailowską i odbojnikami do mebli.
U dystrybutora na Allegro można kupić to urządzenie taniej.
No, odbojniki do oznaczania przycisków zawsze spoko.
To patent, z którego też niejednokrotnie miałem okazję korzystać, więc tak.
Ja podejrzewam, że to po prostu trzeba trochę wtedy pamięciowo opanować ten sprzęt.
No i żeby się nam nie zerwało.
Ja jeszcze chciałam wam powiedzieć o tych kupowaniach na Allegro.
Rozmawiałam kiedyś z dziewczyną, która jest przedstawicielem Thermomixa
i właśnie mówiła, że dużo takich tańszych rzeczy też jest na Allegro,
czy Thermomix, może QCover też.
I się okazuje, że to jakby nie są takie legalne sprzedaże
i nie można kupić bezpiecznie Thermomixa,
więc myślę, że niektórych takich drogich sprzętów też.
Wiedzieliśmy, że ludzie później gdzieś tam zostali jakoś tam oszukani, jeżeli chodzi o Thermomixa.
Być może z Cookoverem może jest inaczej, tego nie wiemy, ale jakby zalecamy ostrożność przy takich zakupach.
Choć teraz Allegro wydaje się dużo bezpieczniejsze, ale jednak ciągle się słyszy, że gdzieś tam jest różnie.
Jeżeli chodzi o samo urządzenie, ten Cookover, to jest fajne urządzenie.
I jeżeli ktoś jakby jest w stanie go przećwiczyć, myślę, że dla osób słabowidzących będzie dobre też to urządzenie, bo znowu tam wyświetlacz jest mega czytelny.
Jest naprawdę pod kątem kontrastu, jest świetnie zrobiony, więc dla jakichś resztkowców myślę, że jak najbardziej.
Tak i ktoś jeżeli potrzebuje diety, to jest świetny garnek. Słuchajcie, tam tłuszcz się nie używa praktycznie.
Po prostu jest cudowny. Ja go bardzo lubię.
To teraz z kuchni przechodzimy do łazienki, bo mamy pytanie od Doriana.
Witam. Czy powstała mówiąca pralka? Myślę, że byłoby to bardzo przydatne urządzenie.
Ja nie suszałam niestety. Wagi to tak, ale pralki nie wiem.
Ja mam wrażenie, że ja w domu mam. I słyszę Darek trzeba przerzucić pranie do suszarki.
To chyba moja jest mówiąca.
Ale wiecie można kupić pralkę, która ma aplikację. Trzeba już fizycznie nacisnąć buzik play, ale ja miałam kiedyś taką pralkę LG i mogłam sobie wybrać jaki chcę program.
W aplikacji kliknęłam, że chcę ten program, a później tylko na pralce musiałam już nacisnąć start.
I tylko jedna rzecz. Jeżeli będziecie kupować taką pralkę, to zwracajcie jednak mimo wszystko uwagę, czy jesteście w stanie te rzeczy, które będą wam na co dzień potrzebne, wykonać z panelu.
Bo z aplikacjami to jest tak, że one do teraz są dostępne, a za jakiś czas programista stwierdzi, a dobra jest jakaś nowa super fancy biblioteka, której mogę użyć przy budowaniu interfejsu.
No i nagle się okazuje, że to co kiedyś nam dobrze działało, to niestety teraz już działać dobrze nie chce i że się pojawiły jakieś problemy, więc no tak to niestety z tym bywa i na to warto myślę zwrócić uwagę.
Tymczasem zobaczmy, bo do nas ktoś tu dzwoni jeszcze, więc odbierzemy ten telefon, a mieliśmy już jakiś czas temu kończyć, ale widzicie jak się rozmawia.
Kogo witamy po drugiej stronie?
Przekazuję rozmowę.
Halo, halo.
Dobry wieczór. Ja dzwonię z Krakowa. Już do Państwa dzwoniłam.
Słuchamy.
Chodzi o to, że mówiliście Państwo o kukerze, kukowerze
Filipiaka. I to jest tak, teraz ja nie wiem jak wyglądała poprzednia wersja tego urządzenia.
Ja widziałam taki, który ma aplikację, aplikację na VoiceOver’a i na Androida.
W zasadzie jest to o tyle dostępne, że nie trzeba sobie oklejać urządzenia.
Poza tym no ono jest podłączone do internetu, tam jest bardzo dużo przepisów z różnych krajów, można sobie wybrać najpierw kraj, potem powiedzmy przepisy, potem tam są zupy, drugie dania, są również jakieś tam pasty, niepasty, jest tego bardzo, bardzo dużo.
Natomiast jeżeli chodzi o Thermomix, ja mam Thermomix 5, jest to niekoniecznie dostępne dla niewidomych, to znaczy tak, ja sobie to okleiłam, ja z tego korzystam, ale nie polecam.
Natomiast jest jedna rzecz, no nie mogę powiedzieć nazwiska i nie powiem,
ale jeden ze słabowidzących naszych kolegów pożył po prostu do firmy Warwerk
i powiedział, że niewidomym niestety nie powinno się sprzedawać termomiksów,
bo niewidomi nie są w stanie tego obsłużyć.
Są, tylko to jest, powiem tak,
To jest bardzo dużo zachodu, no wszystko się da, jak się niewidomy uprze, to proszę państwa zrobi wszystko, bo człowiek jak musi to zrobi.
Ja kupiłam sobie w związku z tym Thermomix bez internetu i to jest wtedy bardzo łatwo obsłużyć,
Bo wtedy nie lata ekran, nie lata kursor, nie lata menu, nie ma przepisów.
Można skorzystać z przepisów, które są w internecie.
No i po prostu wtedy jest to dla niewidomego dostępne.
Natomiast termin z internetem absolutnie tego czegoś jeszcze na razie nie obsłużymy.
No chyba, że będzie nam to czytać sztuczna inteligencja i wtedy, no, może to, może to jest jakaś szansa?
Może tak, no teraz ta sztuczna inteligencja jest w stanie nam czytać coraz więcej informacji
i coraz więcej w czasie rzeczywistym też jest w stanie, więc no, w tę stronę podejrzewam.
Chociaż też tak mi się wydaje, że jednak w tych urządzeniach to chodzi o to, żeby to gotowanie było proste.
I jeżeli my musimy najpierw się bardzo jakoś mocno przygotować do tego, żeby to obsługiwać,
tu jeszcze coś się dzieje, tam się coś dzieje, też jest w takim procesie gotowania gdzieś istotny czas,
A zanim my sobie tam coś przeczytamy z tego ekranu za pomocą jakiejś aplikacji, to ten czas nam się wydłuża.
No to nie wiem, czy to już o to chodzi i czy rzeczywiście mamy przynajmniej zbliżony komfort w obsłudze tego sprzętu.
No ja też tak myślę. Czy grę zwarta świeżki właściwie po co?
No trzeba sobie zadać pytanie po co i tak naprawdę czego się oczekuje od urządzenia.
Ja tą aplikację zainstalowałam, postaram się po prostu spróbować to dokładnie rozgryźć.
No jak ewentualnie po prostu zadzwonię do Państwa i powiem jak to wygląda.
A to jesteśmy ciekawi, to czekamy wtedy na telefon.
Dziękuję, do usłyszenia.
Do usłyszenia, pozdrawiamy.
To ja tak żartobliwie trochę odpowiadając tutaj Pani.
Oczywiście, że jak się chce, to się wiele rzeczy da,
ale jak ja bym miał, nie widząc obsługiwać Thermomix,
czy taki, czy trochę starszy, ale ten z dotykowym ekranem,
to ja już chyba, jako człowiek niewidomy, szybciej bym sobie rozpalił grilla
i okopcił tam kiełbaskę na tym grillu i zjadł ją z większą przyjemnością,
niż miałbym się tam jakoś mocować z tym niedostępnym Thermomixem.
No to też prawda.
Dobrze, rozgadaliśmy się i dobrze.
że fajnie, że weszliście tu z nami w interakcję i wypowiadaliście się na temat,
tak przy okazji też różnych sprzętów AGD.
My też się cieszymy.
Tak, dokładnie.
Okazało się, że jednak chyba tematy kuchenne jakby niosą duże zainteresowanie,
tak mi się wydaje.
No wiesz, każdy jeść musi.
No właśnie, nie spodziewałem się naprawdę, Michale, jak umawialiśmy się na rozmowę,
Myślałem, że jakby temat zwykłej mikrofali, tylko tyle, że gadające i jakieś tam płyty
przerodzi się w jakiś taki spory dialog.
U nas to nigdy nic nie wiadomo, jak i gdzie poniesie.
I gdzie poniesie. Także, no fajnie, fajnie.
No szkoda oczywiście, konkluzja jest taka, że szkoda, że jakby te urządzenia AGD
jeszcze ciągle tak nielicznie są dostępne.
Ale słuchajcie, piszcie, piszcie do producentów, my czasem też coś napiszemy.
Może z czasem, może będziemy rozmawiać, może to jest właśnie jakiś temat do rozmowy, żeby gdzieś tam na górze próbować wprowadzić przepisy, żeby coś się działo w tym kierunku.
Skoro kiedyś, nie wiem, 10 lat temu jeszcze telewizory do nas nie mówiły, a teraz już i telewizory mówią i można je jakoś tam w miarę bezzrokowo obsłużyć,
co niby kojarzy się, że telewizor, no przecież po co niewidomemu telewizor, tak?
No ale jednak, no po coś jest, tak?
Dokładnie.
Więc może pomału, pomału, jak będziemy męczyć trochę wszystkich dookoła.
Jak to mawiają kropla drąży skałę, więc może z czasem też i do tego dojdziemy.
No okej.
To jeszcze moja konkluzja.
Pamiętajmy, że właśnie przy wyborze sprzętu to ma być dla nas komfortowe i przyjemne
i nie mamy się przy tym męczyć i bezpieczne przede wszystkim.
Ja w ogóle polecam sobie wycieczkę do marketu i pomacanie wszystkiego.
Jak się, bo wybieranie z tabelki gdzieś tam z jakiegoś tam internetu to nie zawsze jest dobre rozwiązanie.
A i pamiętajcie, że w Tyflopodcastie też jeżeli tylko mamy dostęp do jakiegoś urządzenia,
no to publikujemy jego dźwiękową prezentację,
Tak jak w przypadku tych sprzętów, które prezentowaliśmy dzisiaj, a że działamy już od kilkunastu lat, to też i szesnastu już w tym roku, szesnastu.
To też i na naszej stronie trochę tych różnych prezentacji się pojawiło, zatem zaglądajcie, przeglądajcie i może coś też dla siebie interesującego wybierzecie.
Przypominam, że dziś rozmawialiśmy na temat produktów Cobolta,
konkretnie mówiącej płyty indukcyjnej i kuchenki mikrofalowej.
Katarzyna Sałacińska, Dariusz Linde prezentowali te urządzenia.
Dziękuję wam bardzo za dziś.
Dziękujemy, pozdrawiamy i do usłyszenia.
I do usłyszenia.
Dziękuję, było miło was usłyszeć, do usłyszenia.
I ja również dziękuję za uwagę,
Michał Dziwisz, kłaniam się do następnego spotkania na antenie Tyflo Radia.
Był to Tyflo Podcast. Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych