TyfloPrzegląd Odcinek nr 208 (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Dzień dobry, dzień dobry. Pewnie dawno państwo mnie nie słyszeliście.
Jestem Tomek Bilecki, a dzisiaj Tyflo Przegląd, Tyflo Przegląd.
I skład dość duży mam wrażenie jakoś ostatnio.
Jest Paweł Masarczyk, jest Piotrek Machacz, Michał Dziewicza.
Dzień dobry.
Dobry wieczór.
Tomek Bilecki.
No i co, zaczynamy oczywiście od skrótu tego, co się dzisiaj będzie działo,
który przedstawi jak zwykle Michał.
W tym tygodniu w Tyflo Przeglądzie.
Interesujące aplikacje twórcy VoiceVista.
Nowa wersja Logic Pro przynosi poprawki dostępności, zwłaszcza na iPadzie.
Simple Calculator, prosty kalkulator w formie dodatku dla NVDA.
Cyber Cards, mobilna, strategiczna gra karciana niebawem stanie się dostępna.
Race for the Galaxy, kolejna dostępna gra karciana, tym razem na Windowsa.
Koniec wsparcia dla Victor Reader Track.
Aktualizacja oprogramowania odtwarzacza Sense Player.
OctoStudio, dostępna aplikacja do nauki programowania.
Obstacle Detector Professional, aplikacja do wykrywania przeszkód czujnikiem LiDAR w iPhonie.
Katalog stacji radiowych dostępny w każdym odtwarzaczu, API radio browzera to umożliwi.
Reaper 7 wydany, jedna z nowości mogłaby być standardem w programach odczytu ekranu.
Komplet Control 3 również wydany i niekoniecznie polecany.
Promocje od Native Instruments.
Nowości od OpenAI.
Napraw zdalny serwer na Linuxie i spraw, aby już nie był smutny.
Wszystko to, a pewnie jeszcze więcej już za chwilę.
Zaczynamy!
To zanim Tomku oddam Ci głos, ja tylko jeszcze przypomnę, że jesteśmy na żywo,
a skoro tak, to można do nas dzwonić.
663-883-600.
Tu Facetime, tu telefon, tu Whatsapp.
Na Whatsappie możecie nagrywać nam też wiadomości głosowe.
No i oczywiście kontakt.tyflopodcast.net, YouTube, Facebook i nasze aplikacje.
Tu możecie do nas pisać.
A zaczynamy od komentarzy.
Komentarze, które nam wysłaliście pod poprzednią audycją.
I mamy to.
Mamy komentarze na temat iPada, zdaje się.
Nie wiem, przeczytać?
Wiesz co, ja mogę nawet przeczytać.
OK.
Tu mamy dwa komentarze a propos iPada.
No i okazuje się, że używacie, bo ostatnio pojawiło się takie pytanie.
Czy z tego iPada to w ogóle warto korzystać, kiedy się nie widzi?
No i mamy wypowiedzi na ten temat dwie.
Mamy wypowiedzi od Agi.
To wypowiedź pierwsza.
Używam iPada, korzystam z voiceovera.
U mnie bardzo się sprawdza.
Przede wszystkim do czytania i nawigowania po tekstach.
Na iPhonie musiałam cały czas przewijać, ponieważ jest mniejszy ekran i mały obszar był pod ręką.
Właściwie iPada traktuję jako taki bardzo wygodny czytnik.
Mam nawet powyłączane powiadomienia, by mnie nie rozpraszały.
No i drugi komentarz.
Komentarz pochodzący od Mateusza.
I Mateusz napisał do nas taką informację.
Ja w ostatnim czasie dość mocno krytykowałem iPada jako urządzenie zbędne,
ale chcąc się upewnić w tym twierdzeniu, na początku tego tygodnia kupiłem swojego
i cały misterny plan poszedł się kochać.
Sprzęt przypadł mi do gustu i zostaje u mnie.
Prawdopodobnie jako urządzenie do konsumpcji treści.
Tym bardziej, że wziąłem sobie wersję cellular, żeby na wyjazdach mieć niezależne źródło internetu.
Do tej pory musiałem zabierać router mobilny albo udostępniać internet z telefonu.
Natomiast teraz wrzuciłem w iPada dodatkową kartę Orange Flex
i mam telewizorek do hotelu albo sprzęt do pracy.
Gotowy do działania natychmiast po wyjęciu z torby.
Takie komentarze.
No tak, bo rzeczywiście też tutaj sobie obserwuję troszeczkę u siebie w domu.
Mam też tutaj jakby iPhone’a w takim scenariuszu,
znaczy nie ja akurat tego używam, że ogląda się telewizję i tam bateria szybko schodzi.
Oj, szybko.
Więc podejrzewam, że w prostku iPada będzie to nieco dłużej.
Mam jeszcze dwa takie scenariusze, które mi przyszły do głowy.
Po pierwsze, kiedy i znam takie osoby, które mają widzące dzieci
i po prostu tym widzącym dzieciom na iPadzie czy tam jakimś tablecie,
ale często to jest właśnie iPad.
Właśnie dają go dla dzieci, żeby tutaj są jakieś bajki obejrzały,
czy coś tam jeszcze takiego i to się sprawdza.
No i drugi scenariusz, taki bliski mojemu sercu, aplikacje niektóre muzyczne,
takie do sterowania jakimś mikserami i czymś tam, niektórymi syntezatorami.
Nie wiem, jak one są dostępne, ale podejrzewam, że gdyby były dostępne,
no to one często są tylko na iPad, właśnie z uwagi na ten większy ekran w tych sprzętach.
To się rzeczywiście zgadza, a zanim przejdziemy do pierwszych informacji,
to ja proponuję, żeby odebrać pierwszy telefon,
bo ktoś z nami jest po drugiej stronie i chciałby się pewnie wypowiedzieć.
A kogo witamy?
Witam.
Kto jest z nami?
Kamil, ja mam takie pytanie, takie ogólne,
bo chodzi o to, że zakupiłem niedawno telefon na Androidzie
i to jest Samsung Galaxy A64
i chodziłoby mi o to, czy ktoś z was, by tam mógł doradzić mi,
jak zmienić klawiaturę tak, żeby wybierać litery,
a potem ją dopiero potwierdzać.
Chodzi mi o takie podwójne klikanie.
Czy ktoś coś na ten temat może wie?
Z tego, co ja się orientuję, będziesz miał domyślnie klawiaturę Samsung.
Tak, jestem w tym umieszczeniu.
Kiedyś ta opcja, dawno temu, była w sekcji dostępność,
przy czym moja wiedza tutaj jest dość archaiczna, bo sobie już liczy parę lat.
Możliwe, że się to przemieściło.
Więc warto sprawdzić albo w ustawieniach dostępności,
przegrzebać je, zwłaszcza pod kątem wzrok i coś tam tego.
Ewentualnie ustawienia klawiatury tej samsungowej,
czyli pewnie jak wejdziesz sobie tam, gdzie się zmienia klawiatury,
czyli jakiś tam język i wprowadzanie,
Samsung, który tak inaczej nazywa niż Google,
to tam przy każdej klawiaturze, zdaje się, jest przycisk ustawień
dla każdej z tych klawiatur i tam można też poszukać ewentualnie,
gdyby nie było w dostępności.
Może coś jeszcze w ustawieniach Talkbacka,
no bo jednak Samsung ma swoją wersję.
Tak, tak.
Mi się wydaje, znaczy może tak być.
Kiedyś to było, to jaka też moja wiedza,
to są czasy Samsunga S5, więc to faktycznie już trochę odległe,
no to faktycznie po prostu było w ustawieniach dostępności.
Tak, tylko mi się zawsze wydawało, że Talkback to jakoś oddziela,
bo Gboard też ma tą opcję, to kiedyś tam weszło
i to chyba nie było w Talkbacku,
chyba Gboard, bo Gboard też ma tą opcję
i ona chyba jest osobna, a może się mylę już.
No więc masz kilka miejsc podpowiedzianych, gdzie możesz szukać.
No jeśli Gboard ma taką opcję i ona faktycznie jest osobna,
to też może być jakieś rozwiązanie,
jeśli nie znajdziesz tego w tej klawiaturze Samsungowej,
no to po prostu sobie ściągnąć Gboarda ze sklepu Play
no i na niego się przełączyć w ustawieniach wprowadzania.
Tak.
Rozumiem, dobra.
Ja spróbuję coś poustawiać
i najwyżej będę w komentarzu pisał
i coś dam znać, czy mi się udało.
Jasne.
Dobra, to ja, dzięki.
Dzięki.
I powodzenia.
Powodzenia.
No to w takim razie przechodzimy do pierwszego newsa.
Pierwszy news dotyczy map, w zasadzie nie,
aplikacji, twórcy aplikacji mapowej,
czy jak to można nazwać w każdym razie,
VoiceVista, czyli takiej aplikacji,
która jest prawdopodobnie modyfikacją
Microsoftowego Soundscape,
który to projekt został porzucony
przez firmę Microsoft.
No i, znaczy porzucony,
ale jednocześnie otwarty kod,
zdaje się, został tego Microsoftu.
Tak i tam powstało mnóstwo wariacji na temat,
bo jest VoiceVista, jest Soundscape Community,
jest jeszcze jeden jakiś Soundscape.
Tak czy inaczej te programy opierają się
na dźwiękach 3D, dźwiękach różnych obiektów
i po prostu jakby idea jest taka,
żeby, że wychodzimy sobie gdzieś
i zamiast wydaje się, że ulica jest po lewej,
no to po prostu tę ulicę słyszymy po lewej stronie.
Także to jest takie coś.
No i twórca tej aplikacji akurat VoiceVista,
czyli jednego z tych, można powiedzieć,
forków prawdopodobnie Soundscape’a,
ma jakieś inne aplikacje. Jakie?
Tak, które w ogóle nie są związane z nawigacją,
no bo VoiceVista się rozwija w najlepsze,
tam dochodzą cały czas nowe funkcje,
jakieś wytyczenie tras, odwracanie tras,
jakieś przypominanie o miejscu,
obudźmy nie, kiedy dojedziemy na miejsce.
Ja, szczerze mówiąc, muszę jeszcze tej aplikacji
troszkę czasu poświęcić i może będę miał ku temu
niedługo okazję, to się jakoś sensownie wypowiem też
na temat tej aplikacji. Natomiast ja dziś o czym innym
i tutaj nasi czescy sąsiedzi mnie zainspirowali,
żeby troszeczkę poszukać i ostatni odcinek podcastu
Teczko Plus w Związku Osób Niewidomych w Czechach.
I no okazuje się, że ten pan to sobie tworzy
już mówiliśmy jakieś tam gry, jakieś aplikacje do nauki,
chińskich szachów, no przeróżne rzeczy.
Natomiast też tworzy aplikacje do konsumpcji multimediów
i to takie fajne aplikacje, bo jedna jest do radia
i właśnie Mapcast wbrew nazwie nie ma nic wspólnego
z nawigacją, z mapami, a jest po prostu odtwarzaczem radia,
a druga to Tubecast Air, czyli aplikacja do odtwarzania
YouTube’owych materiałów w formie czystego audio.
No i te aplikacje są dość interesujące z kilku powodów.
Mapcast przede wszystkim, może od tego zacznę,
to jest aplikacja kolejna, jakich już wiele,
bazująca na katalogu Radio Browsera.
Do Radio Browsera jeszcze dzisiaj wrócimy,
bo właśnie ta aplikacja też zainspirowała mnie do tego,
żeby trochę się tym Radio Browserem pobawić
i się okazuje, że tam, o czym my już trochę mówiliśmy,
jak pierwszy raz w Tyflopsie oglądzie Radio Browser
jeszcze jako w ogóle koncept się pojawił,
no ale się okazuje, że teraz tam się można naprawdę pobawić
i tych metod w API jest dużo, ale ja nie o tym, przynajmniej nie teraz,
a ja o Mapcastie. No jest Radio Browser i może najpierw
zaczniemy od tego, co z tą aplikacją jest nie tak.
Z aplikacją nie tak są dwie rzeczy,
znaczy dwie takie główne rzeczy, które inne aplikacje robią normalnie,
a ta aplikacja robi nienormalnie, czyli po pierwsze
aplikacja reklamuje się jako odtwarzacz stacji AM, FM i telewizji.
No i fajnie, tylko że tam naprawdę autor postanowił
bardzo, bardzo mocno jakby dotrzymać słowa,
więc w jakichkolwiek wynikach wyszukiwania,
na jakichkolwiek listach i tak dalej,
pokazywane są tylko te stacje z katalogu Radio Browser,
które w tagach mają wpisane FM, AM lub TV.
Więc na przykład kanał pierwszy DHT jest,
kanału drugiego DHT nie ma i Tyfloradia również nie ma.
No bo w kanale pierwszym DHT wpisane jest w tagach FM,
a w innych to już nie.
No więc wielu stacji, które znacie i lubicie,
pewnie tam nie będzie.
No dodawania własnych po linku również nie widziałem,
więc tu mamy pierwszy problem.
Problem drugi i to chyba jeszcze większy,
jest taki, że autor zdaje się dodawać aktualny
na dany moment zestaw stacji, czyli tą bazę danych,
którą można sobie pobrać do pliku,
bo są backupy robione do aplikacji bezpośrednio jako plik.
Czyli to nie jest pobierane z jakiegoś serwera,
po jakimś API, tylko wraz z aktualizacją aplikacji
mamy aktualizację katalogu stacji.
I na to wskazują dwie rzeczy.
Po pierwsze, w listach zmian aplikacji pojawia się informacja
dodano 800 albo tam 1000 nowych stacji.
A po drugie, no ja sprawdzałem,
bo tam można przefiltrować sobie tak,
żeby pokazywać na przykład najnowsze stacje,
najnowsze dodane, albo najpopularniejsze.
No i te najnowsze to nie są najnowsze.
Przynajmniej jak konsultuję to ze stroną Radiobrowsera,
no to tam są rzeczy, które już dawno nowe nie są
w aplikacji Mapcast.
No ale dobrze.
Tutaj ponarzekałem trochę,
to po co w sumie wam tą aplikację pokazuję
i o niej opowiadam.
No z kilku powodów.
Po pierwsze aplikacja ma bardzo fajny czysty interfejs.
Taki nieprzeładowany,
taki nie jakiś tam nadmiernie
nafaszerowany rzeczami.
Jest pole wyszukiwania,
jest lista wszystkich stacji.
Można ją skroić filtrem
do jakichś tam krajów, języków,
rodzajów muzyki i tak dalej.
Nie ma problemu.
Możemy przeglądać tam te najnowsze,
ostatnie i tak dalej.
Na liście stacji mamy stacja,
przycisk więcej opcji, stacja, przycisk więcej opcji.
To można byłoby trochę inaczej rozwiązać,
bo na pokrętle mamy opcję
zapisania stacji do ulubionych
i zablokowania co ciekawe stacji,
żeby nam się nie pojawiała w żadnych
filtrach, wynikach, wyszukiwania i tak dalej.
No nie mogę sobie teraz wyobrazić
do czego bym użył takiej opcji,
ale taka opcja jest.
Tutaj znowu muszę troszkę ponarzekać.
Aplikacja, jak to u autora bywa,
ma interfejs po polsku
tłumaczony komputerowo.
I to takim mechanizmem,
który opcję zapisz,
czyli save pewnie z angielskiego
przetłumaczył jako ratować.
Te różne rankingowe rzeczy,
czyli tam gdzie te wszystkie stacje
są najnowsze, najbardziej słuchane
i tak dalej, nazywa się najfatalniejsze.
I to jest taka przypadka.
Więc tutaj bardzo jestem ciekaw
inspiracji programu tłumaczącego.
No ale poza tym wszystko jest OK.
Możemy bezpośrednio z listy stacji
z podwójnym stuknięciem
spowodować jej odtwarzanie
i nie pokazuje nam się ekran
teraz odtwarzany,
więc możemy na przykład bardzo szybko
sprawdzać sobie, przełączać się
między jedną stacją a drugą
i sprawdzać co tam słychać.
Więc jeżeli ktoś lubi sobie
sprawdzać jak sytuacja wygląda,
no to aplikacja jak najbardziej się poleca.
Łączy się też bardzo szybko,
więc chyba jest dość niski bufor.
Podobnie jak w przypadku aplikacji V-Radio,
którą też demonstrowaliśmy
podczas audycji o aplikacjach
do słuchania radia.
No a a propos przełączania i pstrykania,
to mamy tu bardzo ciekawą funkcję,
której w innych aplikacjach do radia
nie widziałem,
czyli automatyczne skanowanie.
Działa to tak, że odpalamy
takie automatyczne skanowanie,
gdzie możemy postępować zmiana,
co 30 jest domyślnie
i rozpoczyna się odtwarzanie radia
na bazie tych kryteriów,
gdzie aktualnie jesteśmy,
czyli jak to są ulubione,
to po ulubionych,
jak to są, jak jest to ekran główny,
to z ekranu głównego,
przy czym zastosowany jest aktualny filtr,
więc możemy sobie to zawęzić
do wyników wyszukiwania do stacji
tylko z Polski i tak dalej.
I co te 30, czy ile tam zadeklarowaliśmy,
sekund, te stacje będą się
skanować, aż znajdziemy jakąś,
która nam się spodoba
i tu jest problem, bo na razie
nie znalazłem jeszcze sposobu,
jak to skanowanie zatrzymać.
Pewnie jest jakiś prosty sposób,
tylko ja na niego póki co nie wpadłem,
a próbowałem już wielu rzeczy.
Podwójnego stuknięcia dwoma palcami,
stukania w ten przycisk skanowania
drugi raz,
pauzowania i odpalania przyciskiem
na ekranie teraz odtwarzanym,
no różnych rzeczy.
Nie umiem zrobić tak,
bo tę funkcję wcześniej
nigdzie nie widziałem.
Radio możemy również nagrywać
i to co ciekawe, możemy je nagrywać w tle,
bo kiedy wybierzemy na konkretnej stacji
opcję rozpocznij nagrywanie,
to to radio nie zaczyna nam grać.
Ono po prostu się nagrywa.
Gdzieś tam w tle nam się nagrywa.
I ja testowałem.
Możemy słuchać jednocześnie
innego radia,
w aplikacji Mapcast.
Możemy nawet się przełączyć
do innej aplikacji i w innej aplikacji
włączałem YouTube,
a ja włączałem wiadomość głosową
na Whatsappie, nagrywałem wiadomość
głosową na Whatsappie,
wpuszczałem sobie muzykę w Apple Music.
Nic z tego nie rozłączyło nagrywania.
Natomiast tu się wiadomości dobre kończą,
bo niestety to nagrywanie
nie jest po pierwsze zbyt stabilne
i zdarzyło mi się już,
że się samo z siebie
nie wiadomo czemu rozłączyło
albo przerwało się na jakąś minutę
i potem się wznowiło.
Nie mogę powiedzieć czemu tak jest.
Po drugie nagrywa,
nieważne czy byśmy nagrywali
streamy telewizyjne czy radiowe,
w MP4, czyli jako wideo
i to jeszcze w jakiejś takiej jakości,
że naprawdę ten dźwięk się
nie jakoś tak tragicznie,
ale gotuje.
W sensie słowo mówione
da się jeszcze zdzierżyć,
ale muzyka, no muzyka
jest ciężko z muzyką.
Także nie polecałbym na ten moment.
Po trzecie jest to dostępne
a subskrypcja na szczęście
to jedyne 30 złotych na rok,
więc pod warunkiem,
żeby to wszystko działało stabilnie,
to naprawdę uczciwa cena,
żeby wesprzeć dewelopera
w jego poczynaniach.
No ale nagrania możemy sobie
potem odsłuchać z poziomu aplikacji,
czego w aplikacji V-Radio
nie dało się robić.
No i zapisują się one normalnie
jako pliki, więc można je sobie
potem tam przesyłać gdzieś dalej,
podglądać, usuwać i tak dalej.
To jest fajna funkcja.
No jest odtwarzanie radia Airplayem,
jest odtwarzanie z wyłącznikiem czasowym.
Nie ma budzika,
no ale może kiedyś jeszcze dotrzę.
No i w dużym skrócie
tak to wygląda.
Także aplikacja jest ciekawa.
Wiele takich obiecujących funkcji ma.
Nie przerzuciłbym się na nią
jako na swoją główną aplikację.
Natomiast warto śledzić jej rozwój,
bo mogą się tam dziać potencjalnie,
potencjalnie ciekawe rzeczy.
No i druga aplikacja Tubecast Air,
czyli aplikacja, w której możemy sobie
potworzyć dość dużą ilość folderów.
Do tych folderów możemy sobie
zaimportować albo z aplikacji YouTube
udostępniając jakąś playlistę
lub film, materiał,
albo wyszukując z poziomu aplikacji.
No i słuchać możemy jako audio.
Materiał się nam odtwarza,
możemy blokować ekran,
być w innej aplikacji,
ba, możemy nawet przewijać takim suwakiem,
który no moim zdaniem troszeczkę
bardziej granularny jest niż,
mniej granularny niż w przypadku YouTube’a,
bo tam po 10 sekund się skacze,
ale nie jest też procentowym suwakiem
o 10%, tylko o 1%.
Więc jeżeli na przykład mamy jakieś
długie nagranie jakiejś konferencji
czy webinaru, który został udostępniony
za kilka godzin,
no to możemy dość sprawnie się
po takim pliku przemieszczać.
Możemy odtwarzać taki plik
po Airplay’u audio,
a to już nie jest takie oczywiste.
To, żeby można było odtwarzać YouTube’a
na urządzeniach takich no
z dźwiękiem gdzieś tam Airplay’owskich,
no tego wcześniej nie mieliśmy.
Po wykupieniu subskrypcji
możemy również odtwarzać
takie materiały offline,
możemy je zbuforować do odtwarzania offline.
No nie działa póki co
odtwarzanie kanałów.
To sprawdzałem.
Nie działa również niestety
fajna funkcja.
Mogłaby być zapamiętywanie
pozycji odtwarzania,
czyli no słuchamy sobie
jakiejś właśnie konferencji,
zamykamy tą aplikację,
otwieramy ją znów i chcemy
wznowić odtwarzanie.
No niestety czegoś takiego nie ma.
Może jeszcze kiedyś będzie.
No i tak samo.
W ogóle ten ekran odtwarzacza
w tej aplikacji jest bardzo podobny
i chyba nawet ten sam
co w aplikacji Mapcaster.
Więc te wszystkie funkcje
typu wyłącznik czasowy, Airplay.
Nie można przerzucać między filmami
w ramach danego folderu,
ale można przewijać o chyba 30 sekund.
No i w dużym skrócie
to wszystko co można robić
ja polecam.
Bardzo fajna aplikacja,
bardzo fajna w obsłudze
i można skorzystać
jeżeli ktoś takich materiałów
na YouTubie słucha,
które są właśnie dziś
zwłaszcza dość długie.
No nie są obciążone jakby
osoby, które je dostarczają
i tak na tym nie zamierzają zarabiać,
więc tutaj nie będziemy
robić krzywdy twórcom.
No i można sobie
baterii oszczędzić
i słuchać sobie w takim dość
w miarę komfortowym,
gdzie można swą aplikacją przejrzeć.
Linki oczywiście będą podane
w komentarzu.
A tymczasem zaglądamy na naszego
WhatsAppa, tu Wojtek nagrał nam
wiadomość, posłuchajmy.
Dobry wieczór.
Moja wiadomość o iPadzie
będzie traktowała.
Być może też za jakiś czas
będę miał przyjemność
z Michałem troszkę więcej
o nim powiedzieć właśnie
w typu podcaście.
Natomiast tutaj tak krótko
powiem.
Jestem użytkownikiem
od przeszło dwóch tygodni
iPad Pro
czwartej generacji,
11 cali.
No i co?
Jak najbardziej polecam.
Jest to sprzęt, który może się
przydać osobom niewidomym.
Ja tak pokrótce powiem Wam
do czego go używam.
Jak najbardziej tutaj też właśnie
zgadzam się z tym, co
pisaliście, że może
służyć do otworzenia multimediów,
czytania książek.
Mi się bardzo wygodnie pisze
na nim ponadto w brajlu,
w trybie pulpitu.
I również bardzo podoba mi się to,
że można sobie dzielić
ekran i bardzo łatwo,
szybko przemieszczać się
na tym ekranie,
ponieważ jest on też dość spory.
Mieć na przykład
po lewej stronie notatki,
po prawej stronie
otwartego jakiegoś maila,
albo na odwrót
i w ten sposób
coś sobie notować.
Na pewno też właśnie używam go
do otworzenia multimedii,
multimediów,
kiedy na przykład można sobie
jakieś fajne mecze oglądać
w wygodny sposób,
no bo tutaj też ta bateria
tego iPada jest
bardzo potężna
i rzeczywiście, no przynajmniej na razie
sprawuje się on bardzo dobrze.
Tych aplikacji jest całkiem
dużo.
Ja mam wersję bez celular.
Dla mnie taka była
też, wiadomo, cena grała rolę,
ale stwierdziłem, że ja mam dostęp
do Wi-Fi, mam hotspot,
więc też nie chciałem kupować
drugiej karty SIM
do tego iPada.
Natomiast ja sobie tam wszystko
tak pokonfigurowałem, że mam
bardzo dużo aplikacji,
też właśnie tych, które są u mnie
więc wszelkiego rodzaju
powiadomienia i tak dalej,
to wszystko tam jest,
a właśnie to, co
Ty, Tomku, mówiłeś też
jest istotne,
czyli właśnie kiedy mamy
w swoim otoczeniu osobę,
która widzi tak,
no bo ja mam na przykład,
w moim przypadku to jest żona,
więc ona tego iPada
będzie z pewnością wykorzystywała
do jakiegoś rysowania
to też wiem, że jest
w tabletach tych od Apple
gdzieś tam fajnie,
fajnie dopracowane,
także generalnie, żeby już
tam nie przedłużać,
jak najbardziej iPad jest
fajną rzeczą, jak tylko sobie
można nam na niego pozwolić
i oczywiście ma się jakąś tam
większą ilość sprzętu od Apple,
bo na pewno…
No i właśnie i nam się
wiadomość od Wojtka
skończyła.
Ciekawe czemu,
tak się urwała,
w każdym razie mamy
kolejne połączenie,
mamy kolejne połączenie,
tym razem jest z nami Patryk.
Jestem.
Witaj, słuchamy cię.
Ja właśnie,
ja właśnie tutaj chciałem
ciebie Piotrze troszeczkę
uprzedzić,
a propos gry Cybercards,
bo tutaj się troszeczkę
zrobiło zamieszanie,
już mówię o co chodzi.
Generalnie tutaj
nasz kolega Arek
znalazł betę do tej gry,
bo tak, gra ma być
dostępna
i taki człowiek,
który ma nick DRG
na forum Audiogames.net
napisał, że tak,
dostępność ma być w stabilnej
wersji, czekajcie,
bo tam do tygodnia
ma się to pojawić,
a właśnie Arkadiusz znalazł betę
do Test Flighta
i umieścił link bodajże
w trzecim wątku
no i ten DRG
odniósł się,
że nie pobierajcie tego,
usuńcie to,
bo ta beta to w ogóle
jest jakaś stara,
to się w ogóle nie będzie aktualizować,
nieprawda.
Wczoraj wyszły dwa patche
które dodały już
dostępność,
oczywiście są problemy
z dostępnością, bo ja w to grałem,
nie będę Was zanudzać
opowieściami na temat tej gry,
bo trochę by mi było
trzeba tutaj opowiadać jak to
w takiej grze jak Roguelike
podobnej trochę do Slay the Spire,
natomiast
jest beta na Test Flightie,
można łatwo ją sobie znaleźć
chociażby z forum Audiogames.net
albo jak sobie wygooglujemy
z Test Flight beta,
no to myślę, że też znajdziemy
też beta publiczna,
jak najbardziej jest tam już jakaś
dostępność, grać można.
Jest kilka problemów
dostępnościowych,
takich
powiem krótko,
czasami zdarza się sytuacja, że
nasz przeciwnik rzuca nam kartę,
która nam, ta karta wymusza
na usunięciu
jakichś kart
po to, żeby ta jedna karta,
która nam szkodzi, żeby została
usunięta i problem jest taki,
że owszem jesteśmy w stanie
usunąć te karty,
natomiast po usunięciu
mimo, że nam voiceover powie
tak zrobiłeś, spełniłeś ten warunek,
to okienko z informacją
o tym co musimy zrobić
niestety nam nie zniknie
pomimo klikania w przycisk
cancel, delete, remove
czy jak to tam się nazywa,
nie wyłączy się nam to okienko
i musimy wyjść z gry
i jakby kontynuować walkę
od początku
i czekać, że aż się nam
wylosuje to trochę inaczej
na zasadzie takiej, że
przeciwnik tej karty nam nie rzuci
i nie będziemy musieli
diskardować, także to jest
jedyna rzecz, która jest po prostu
niedostępna, natomiast ja sobie
gabitę zrobiłem
i myślę, że
jak w App Store się pojawi
faktycznie wersja dostępna
to przerwajmy się o tej grze
opowiem, albo zrobi to Piotrek
bo nie wiem, czy ty Piotrze
grałeś w tą betę
na tej slajdzie, czy raczej
się posłuchałeś Pana DRG?
Znaczy wiesz, ja to czytałem
kilka dni temu o tą informację
i że ta beta miała kilka tygodni
więc to fajnie, że mówisz, że jakieś
nowe bety się pojawiły, więc no na pewno
no to po audycji na pewno będę
tak
Natomiast o grze oczywiście wiem
bo czytałem opisy, też oglądałem
materiał, który był, ale o tym
powiem później trochę
trochę więcej
Natomiast no mówię, chciałem
tylko powiedzieć, że
beta jest, testować możecie
i testujcie
oczywiście i zgłaszajcie
przez te slajda
oczywiście sugestie autorowi
żeby ta beta, która pojawi się
w App Store
żeby miało jak najmniej
błędów
Właśnie i takie pytanie
Kiedyś była taka aplikacja
na iPhona, nazywała się
App Shopper
i ta aplikacja była bardzo fajna
bo można było sobie dodać
stworzyć taką listę życzeń
aplikacji
i na przykład pojawiało się
powiadomienie
jeżeli, jeżeli aplikacja
dajmy na to, albo została
obniżona w App Store
albo pojawił się update
Do czego, do czego mi to jest
potrzebne
Ja właśnie testuję sobie na przykład
tego Cyber Cards
w Test Flight
i przez to, że mam zainstalowane to
w Test Flight
nie wiem
kiedy pojawi się aktualizacja
w App Store
No bo wiadomo
jest zainstalowana wersja
z Test Flight
i jakby App Store
no nie powiadomi mi
nie
ej jest aktualizacja
tylko muszę się po prostu
o tym dowiedzieć ze źródła
jeżeli jest zainstalowane
jedynie dostanę
powiadomienie z Test Flight
jeżeli będę mieć
daną wersję
w App Store
zainstalowaną
czy znacie jakiś sposób
na to, żeby na przykład
App Store jakoś
nie wiem powiadamiał
że jest
nowsza wersja
albo właśnie jest coś
w stylu App Shoppera
który by faktycznie
mógł jakoś to śledzić
i czy się nie da
bo Apple nie pozwala
Wiesz co
wydaje mi się, że tak
bo coś
z tego co pamiętam
w ogóle jeśli chodzi o samego
App Shoppera
to też w międzyczasie
wyszukuje informacje
z tego co widzę
to App Shopper został
jako platforma
albo to też była strona internetowa
nie tylko aplikacja
została zamknięta
dwa lat temu
więc tej strony już nie ma
i tutaj mogę się mylić
ale z tego co pamiętam
to parę lat temu
była taka akcja
że Apple właśnie zaczęło
usuwać aplikacje
które w App Store
takie rzeczy robią
właśnie jakieś
monitorowanie cen
i tak dalej
Szkoda, że sam App Store
takich rzeczy nie ma
właśnie
bo to uważam, że
to chyba nawet
sklep Play Androidowy
ma coś takiego
może się mylę
ale mi się wydaje, że ma
To znaczy wiecie co
bo ja teraz patrzę
przepraszam, że mam się wciąłem
ale kiedyś
mówiłem w tym
poprzeglądzie o takim portalu
jak RSS Bridge
RSS myślnik
bridge.org
i właśnie widzę, że
o ile to działa
ile tam nie padło
warto spróbować
jest mostek RSS
do App Store
i można podpiąć sobie
apkę konkretną
jako kanał RSS
Myślę, że to może działać
no bo sama
strona App Store’a
chyba jakoś się
od tych lat nie zmieniła
więc w sumie może być
dobry sposób na to
Ale jak to się
jak to się podpina
że tam się jakoś
Wchodzisz sobie na
RSS myślnik
bridge.org
i tam jest link, że
public instance
coś, coś tam
bo to jest
można mieć swoją instancję
tego, bo to jest open source
ale jest taka publiczna
i jest
insert URL
or bridge name
i ja bym tu
wkleił link do apki
i się pytam jak
wygenerować RSS
Powiadamiało
stroną
czy jak
Nie no
musisz sobie w twoim
czytniku RSS
wrzucić ten
wygenerowany przez
Bridge’a link
do kanału
no i to już
jak twój czytnik tam
cię informuje
to już jest jego sprawa
tak, no ja na przykład
polecałem kiedyś aplikację
Simple RSS Push
coś tam
taką, która
Ona jest super
Słucham?
Ona jest super
ja tam Tyflo Podcast
nawet mam zapisane
No to możesz sobie wrzucić
tam tego RSS’a
i dostaniesz wtedy
push’a jak się odświeży
że jest update
tej apki
Swoją drogą
a propos gier
a propos Steam’a
Steam ma
też swój RSS
i każda gra na Steam’ie
która jest aktualizowana
ma swój RSS
i można sobie też
do czytnika RSS
daną grę
zapodać
i będziemy mieć
informacje
o aktualizacjach
No jeśli już o takich
rzeczach rozmawiamy
to na Itch’u jest podobnie
nie wiem czy RSS’y są
muszę coś zobaczyć
ale pewnie
coś by się znalazło
natomiast tam
mamy taką opcję
że możemy
dewelopera obserwować
jeśli mamy konto na Itch’u
i jeśli to zrobimy
no to po pierwsze
na naszej głównej stronie
mamy tak zwany feed
w którym będziemy
widzieć co osoby
które obserwujemy
robią
i to właśnie mogą być
publikowanie jakiejś
aktualizacji
publikowanie nowych postów
ale też będziemy
dostawać o nich
informacje na e-mail
więc też można
jakieś aplikacje
na Itch’u
w ten sposób obserwować
No to w takim razie
dzięki za tą
informację
z tymi aktualizacjami
będę
musiał to właśnie
sprawdzić
A tu jeszcze
chciałem zapytać
o tej aplikacji
do YouTube’a
co żeś mówił
Pawle
Czy można
czy można mieć
zablokowany ekran?
Można
Wszystko możesz robić
tak jak byś miał
zwykły odtwarzacz audio
Nawet jakiś pilot
powinien działać
do słuchawek
takie rzeczy
A wiadomo
czego to używa?
Czy to używa
jakiegoś YouTube DL?
Chyba oficjalne
api YouTube’owe
bo w głównym oknie
aplikacji
ja to mogę zaraz sprawdzić
jest przycisk
że
YouTube
New YouTube Terms of Service
czyli jakby nowe
warunki
usługi
No dobrze
ale skoro to używa
skoro to używa
api
no
no to
a przecież YouTube
sam YouTube
sam z siebie
nie pozwala
nam słuchać
na zablokowanym
ekranie
jeżeli nie będziemy
mieć premium
więc jak to się ma
do legalności
Ja mam wrażenie
i tutaj ktoś
kto może
dłubał w tym
niech mnie poprawi
YouTube jest w takiej
dziwnej sytuacji
w której
walczy z jednej strony
właśnie
wprowadza premium
walczy z jakimś tam
pobieraniem rzeczy
walczy z YouTube DL
walczy z
adblockami
ale ma odpalone
czy ono jest oficjalne?
Wydawało mi się
do tej pory
że tak
i tak też słyszałem
i tutaj właśnie
nie wiem
na bazie którego
działał kiedyś
kiedyś działało Klango
to wiadomo stare czasy
ale działają te różne
miejsca
Media Downloadery
które oferują więcej
niż zwykły YouTube DL
ale tam jest więcej
niż zwykły YouTube DL
bo tam jest jakieś
czytanie komentarzy
czytanie czatu
YouTube DL potrafi
takie rzeczy robić
też
tak może jako metadany
zapisywać
tak
ale czat na żywo
w tych
tak
chyba tak
komentarze na pewno
no dobra
no to zobaczmy
co tu się wydarzyło
zresztą
VTube też korzysta
chyba z YouTube DL
Develop of YouTube
tego tu nie wiem
ale
to znaczy wiecie
ja myślę że
myślę że
najzwyczajniej w świecie
aplikacja jest
i to jest fakt
nie rozstrzygniemy tu
tego
czy ona jest stworzona
zgodnie
czy niezgodnie
z polityką
YouTube
natomiast
trzeba się liczyć
bo to nie jest
pierwsza aplikacja
która pozwala
na odtwarzanie
na zablokowanym ekranie
materiałów z YouTube
a już kiedyś
takie aplikacje były
i one ginęły
więc
trzeba się z tym liczyć
że ta aplikacja
po prostu kiedyś może
zniknąć
może zniknąć za
kilka lat
a może równie dobrze
przestać działać
jutro
przykład
no póki jest
to pomyślałem
że się gdzieś ją tam
podzielę
bo są takie sytuacje
że jak mówię
ja na przykład
nie
żebym mógł
mogę prosić
o jej nazwę
żebym mógł sobie
ją sprawdzić
Tubecast Air
Tube
cast
jedno słowo
i drugie
a i r
okej
no więc tak jak już
mówiłem tutaj
nie namawiam do tego
żeby
twórców okradać
bo to
no wiadomo
nie o to chodzi
tak?
ja akurat za premium
płacę uczciwie
i to mamy
na przykład
i to czasem wszystkie
natomiast
są takie materiały
które no nie są
nastawione na
zysk
jak chociażby
Tyflopodcast
chociażby Tyflopodcast
albo mówię jakieś
webinaria
które tylko tam
wylądowały
ewentualnie tam
i na jakimś facebooku
jakieś konferencje
jakieś
inne rzeczy
czasem się zdarzają
audiobooki
i to zdaje się nawet legalne
na zasadzie
promocja jakiegoś wydawnictwa
i tak dalej
no przecież
słuchajcie
ja ostatnio sobie
słuchałem Wiedźmina
jakiegoś
opowiadania właśnie
wiedźmińskiego
chyba ostatnie
ostatnie życzenie
właśnie z YouTube’a
i to chyba był nawet
z legalnego kanału
Monopolis
no
więc tego typu
materiały
rzeczy które
gdzie YouTube jest tylko medium
tak?
do udostępniania rzeczy
więc no
ktoś tak
ma tam jakiś materiał
który tylko tam
jest dostępny
to
to jest pewne rozwiązanie
dobrze to w takim razie
tyle z mojej strony
okej Patryku
to dziękujemy ci bardzo
w takim razie za
tak?
jeszcze jedno
jeszcze się chciałem podnieść
do wczorajszej audycji
którą
tutaj Patryka Chojnackiego
a propos
Hearthstone’a
w zasadzie odniosę się
do jednej rzeczy
żeby już w komentarzu
potem nie pisać
Patryk Chojnacki powiedział, że
no w tym WoWie Retail
który tam jest darmowy
tam do 25.
levela
no to tam za wiele
nie zrobimy
a właśnie, że zrobimy
dzięki dodatkowi Blind Slash
który sprawia, że
ten WoW Retail
jest w pełni
grywalny
podobnie jak zresztą
zresztą sam grałem
więc wiem
więc
jak najbardziej
w dostępny sposób
ten 25.
poziom
osiągniemy
i mało tego
jeszcze obsłużymy
dodatki do tego WoWa
czyli Dragon Flight
Battle of Azeroth
to wszystko jest
omapowane
zmapowane
wiadomo, że ten
Blind Slash
on nie działa tak super
i nie nawiguje
jak SKU
do plastika
ale jak najbardziej się da
gram
wiem
da się
Super Patryku
to dobrze wiedzieć
dobrze wiedzieć o
tego typu rzeczach
dzięki za
sprostowanie
tej informacji
no i w takim razie
skoro
mamy już
jednego słuchacza
wypowiedź
za nami
a to nie jest
ostatnia wypowiedź
naszego słuchacza
bo
mamy na
Whatsappie
Bobo
jeżeli jest jeszcze z nami
witamy
a chyba już nie mamy
mieliśmy
ale
ale już nie mamy
to możemy iść dalej
to przechodzimy
do
następnego
newsa
w zasadzie
zestawu newsów
drobne newsy
od Piotrka
dokładnie
i zaczniemy
sobie
od skontynuowania
wątku z
iPadami
w sumie poniekąd
bo
no właśnie rozmawialiśmy
o różnych aplikacjach
które by można
na tym iPadzie
wykorzystać
jedną z takich aplikacji
która pojawiła się
całkiem niedawno
jest Logic Pro
czyli
taki bardzo
zaawansowany program
do
głównie do tworzenia
muzyki
który był wcześniej
dostępny na Macu
no ale teraz też
ukazała się
jego wersja
na
iPadach
ale też ogólnie
pokazała się
jego nowa wersja
10.8
na Macu
a na iPadzie to jest wersja
1.1
no taka aktualizacja
która przynosi
całkiem sporo
nowości
takim główną
nowością
w obu wersjach
jest to że mamy
asystenta
do
do
masteringu
czyli
takiego narzędzia
które
też inne firmy
na przykład
iZotope
oferują jako wtyczkę
no to teraz mamy
coś takiego
czyli to jest
narzędzie które
posłucha
tego
naszego utworu
nad którym pracujemy
no i pomoże nam
dostosować poziomy
żeby wszystko było
ładnie słychać
żeby nic nie było
za głośno
on tam automatycznie
dostosuje poziomy
głośności
może nam
wprowadzić jakiś
korektor
też możemy
jakoś też
lekko dostosować
jakie brzmienie ma
mieć
finalny projekt
oczywiście też możemy
sobie posłuchać
naszego
naszej wersji
tego co nam
wyeksportować
do pliku
są też nowe
dźwięki
nowa paczka
dźwięków
są też
aktualizacje w
samplerze
w obu wersjach
więc są tutaj
takie zmiany
ale też są
zmiany
dostępności
i
najwięcej
zmian dostępności
jest na
iPadzie
bo te aplikacje
na początku
na iPadzie
z tego co słyszałem
bo nie miałem
jak je
przetestować
były
słabo
dostępne
tam były duże
braki
i nawet
czytając samą listę
zmian to to
widać
no ale też widać
że Apple tutaj
stara się sytuację
znacznie poprawić
no bo tutaj mamy
ponad 70
nowości
związanych z
dostępnością
i one dotyczą
praktycznie
każdego aspektu
tej aplikacji
no bo po prostu
mamy czytane
wartości suwaków
mamy przyciski
które gdzieś nie były
zatykietowane
teraz są
czytane
na główki
ścieżek w
mikserze
więc możemy
ścieżkami
lepiej zarządzać
obszary
grania na
instrumentach
wirtualnych
no bo
oczywiście możemy
sobie do
naszego iPada
podłączyć
taki prawdziwy
keyboard
i grać na
klawiszach
no ale też
możemy po prostu
grać na
ekranie
dotykowym
to wcześniej
nie było
dostępne
z
interakcji
bezpośredniej
a teraz już to
wszystko jest
no generalnie
można to podsumować
tak że
VoiceOver
teraz
czyta rzeczy
których wcześniej
nie czytał
między innymi
wartości suwaków
zatykietowane
przyciski
są
jakieś elementy
które wcześniej
po prostu były
niewidoczne
teraz są
widoczne
możemy też
na przykład
zarządzać
rolką
w fortepianie
czy tam
coś
jeśli ktoś
ściągnął to
aplikację wcześniej
i zauważył że coś
było nierozstępne
a może zastanawiacie się
czy ją warto
sobie przetestować
no to teraz myślę że
spokojnie
można
na Macu też jest
kilka zmian
dostępności
tylko tutaj
ich nie jest tak
dużo no też
aplikacja na Macu
była wcześniej
bardziej dostępna
tutaj możemy
uaktywniać
sceny
podczas
podczas
zapętlania
na żywo
są poprawki
w aplikacji
w mikserze
i mamy ustawienia
osobne
szczegółowości
to coś co
użytkownicy Reapera
już mogą znać
możemy osobno
ustalić
jak VoiceOver
ma czytać nam
pozycję
głowicy
osobno
dla odtwarzania
dla nagrywania
i dla
nawigacji
kiedy odtwarzanie
jest zatrzymane
więc możemy sobie
lepiej tą
szczegółowość
dostosować
i też
są poprawki
w czytaniu
paska narzędzi
i trybu
automatyzacji
w
mikserze
więc tutaj
kolejne poprawki
dla
miksera
znajdziecie linki
do
wiadomości o
tych nowościach
zarówno na
Macu i na
iPadzie możecie sobie
konkretnie przejrzeć
co tam zostało
zmienione
generalnie
dużo się pozmieniało
i z tego co widzę
dużo
na plus
a propos
plusów i minusów
to teraz
przechodzimy do
momentu
bo
wydaje mi się że
tak ktoś też
chyba pisał że
Logic ma jakieś w ogóle
takie inteligentne
narzędzia zaraz do
masteringu
jakkolwiek to nie jest
związane z
dostępnością
mówiłem na początku
tak
tak że ten asystent
się pojawił
tak najpierw mówiłem
o takich ogólnych
nowościach
no to jest właśnie
taki asystent który
nam pomaga
lepiej zmiksować
nasze
ścieżki
fajnie że takie rzeczy
gdzieś w aplikacjach się pojawią
no bo to były rzeczy za które
wcześniej musieliśmy
zapłacić więc
jeśli to działa fajnie
no to
no to super
dobra no to w takim
razie
przechodzimy dalej
właśnie a propos
plusów minusów
pojawił się kolejny
dodatek do
MVDA który
możecie ściągnąć
sobie z
GitHub’a lub ze
sklepu
natomiast w sklepie
on jest
ustawiony jako
jako wersja jeszcze
rozwojowa wersja
beta więc kiedy
przejdzie się sobie do
sekcji sklepu
na zakładce
dostępne dodatki
musimy sobie
kanał przełączyć
ze stabilnych
na
nie wiem jak to jest
przetłumaczone na
rozwojowe na beta
i wtedy ten dodatek
nam się wyświetli
nazywa się
Simple Calculator
no i właśnie
jak może wskazywać
jego nazwa
to jest bardzo
prościutki
kalkulator
wygląda on tak że
po instalacji
możemy nacisnąć
MVDA
Alt S
domyślnie ten skrót
możemy sobie zmienić
w ustawieniach
no i wyskakuje nam
bardzo proste okno
w którym możemy
różne
obliczenia
wykonywać
to okno wygląda tak
że mamy
dwa pola edycji
w pierwszym
wpisujemy
działanie które możemy
które chcemy
wykonać
tutaj możemy wszystkie
takie podstawowe działania
różne wykonywać
dodawanie
odejmowanie
mnożenie, dzielenie
i tak dalej
po wpisaniu
działania naciskamy
Enter i wtedy
nam MVDA
automatycznie też
przeczyta wynik
przechodząc tabem
widzimy wynik
w polu edycji
więc możemy sobie go
spokojnie przejrzeć
no i na końcu mamy
jeszcze przycisk
kopiuj który
pozwala nam
ten wynik po prostu
skopiować do
schowka
bardzo prosty dodatek
no i
właśnie nam
pozwala
z dowolnego miejsca
w systemie
sobie
różne
obliczenia
wykonywać
następnie
przechodzimy
do gier
i tutaj właśnie
najpierw
mówimy
o tej grze
o której już Patryk
troszkę wcześniej wspomniał
czyli grze
Cyber Cards
Cyber Cards
to jest
to jest gra
która
łączy elementy
gry karcianej
tak zwanych
roguelike’ów
i też
gier RPG
jeśli ktoś
grał
w Slay the Spire
no to już
coś mu
może to powie
jeśli je
to jest taka
gra w której
kiedy rozpoczynamy
naszą przygodę z tą
grą to możemy sobie
wybrać
jedną z kilku postaci
postacie możemy
sobie odbogarywać
każda też ma
jakieś swoje
unikalne karty i umiejętności
no i potem
musimy przejść
przez planszę
przez planszę
przechodzimy
wybierając jedną
z dostępnych ścieżek
od razu możemy
zobaczyć
niektóre pola
przez jakie przejdziemy
więc widzimy czy
napotkamy łatwiejszą
czy trudniejszą
jakąś walkę
czy może
uda nam się dotrzeć
do jakiegoś
przedmiotu
czy sklepu
no natomiast kiedy
wybierzemy jakąś
ścieżkę no to
możemy iść tylko
do przodu
nigdy nie możemy
się cofnąć
więc tutaj już mamy
taką kwestię
że musimy jakieś
decyzje podjąć
te plansze są
generowane losowo
więc może być tak
że raz trafimy na
łatwiejszą planszę
to idziemy dalej
a może być raz tak
że no po prostu
zginiemy
szybciej
no ale kiedy już
wejdziemy do jakiejś
bitwy no to
gramy właśnie
w taką grę
karcianą
i tutaj
w przeciwieństwie
do Slay the Spire
gdzie mieliśmy
jednego przeciwnika
byliśmy my
i nasi przeciwnicy
po prostu rzucaliśmy
kartami
no to tutaj mamy
trochę elementy
właśnie takiego
takiej gry
ale też nawet
Hearthstone’a
no bo mamy
naszą postać
i nasza postać też
może wykonywać
różne działania
może atakować
przeciwników
czy się jakoś
bronić
no mamy oczywiście
naszą talię
i różne karty
które
mogą też
wykonywać jakieś
ataki
lub mieć jakieś
inne efekty
ale
oprócz tego
kartami
mogą też być
stronnicy
więc możemy
trochę tak jak w
Hearthstone’ie
gdzieś sobie
położyć karty
no i wtedy
oprócz tego że
jesteśmy my
są nasze karty
jest przeciwnik
który też ma swoje
jakieś karty
no to jeszcze
możemy mieć
stronników
którzy też mogą
różne akcje
wykonywać
no i też oni mogą
atakować
mogą nas obronić
jeśli przeciwnik
będzie nas próbował
atakować
możemy
poprosić
żeby
któryś z naszych
stronników
poświęcił
swoje życie
żebyśmy my
nie roznali
to jest gra mobilna
ona jest dostępna
zarówno na
Iphone’a
i Androida
jak tutaj Patryk
wspomniał na Iphone’a
już jest publiczny
link do
Test Flight’a
chociaż tutaj jeszcze ta
dostępność jest
dopracowywana
chociaż no widać że
autor chce
tą dostępność
zrobić fajnie
bo w
na stronie którą
podlinkowałem
w komentarzach
w pierwszym poście
jest
demonstracja
wideo
którą właśnie
przygotował
DRG
Pan Mateusz Reims
w której pokazuje
jak ta gra działa
no i widać że tam jest
naprawdę fajnie
dostępność przemyślana
bo
o wszystkim jesteśmy
informowani
automatycznie
kiedy dostajemy
obrażenia czy nasz
przeciwnik
kiedy dobieramy karty
o wszystkim jesteśmy
informowani
czy na tej mapie
na której
podejmujemy
różne decyzje
ale też podczas
samej rozgrywki
która
polega głównie na tym
że przeciągamy karty
w odpowiednie miejsce
więc tutaj musimy
na jakąś kartę
stuknąć dwukrotnie
przytrzymać
odpowiednie
miejsce
przenieść
no to dostajemy
komunikaty bardzo
podobnie jak
na przykład podczas
organizowania
ekranu początkowego
no tutaj niestety
czynności nie ma
na razie nie wiem
czy siennik w którym
ta gra powstała
coś takiego wspiera
czy nie
natomiast
nawet bez tego
podczas tego przeniesienia
gra nam zawsze będzie
mówiła
co akurat zrobimy
więc można się po prostu
nauczyć gdzie
odpowiednie miejsca
są
no i po prostu
w ten sposób
słuchając tego co nam
się dzieje
możemy bez problemu
sobie te karty
przenieść
więc możemy
sobie tą grę
ściągnąć teraz
z Iphone’a
właśnie jako
test flight
na test flight’cie
może też gdzieś
jest jakaś beta
na Android’cie
no ale też jeśli
nie chcecie
wolicie poczekać
na taką bardziej
dopracowaną wersję
z dostępnością
no to możecie sobie
tą grę za darmo
ściągnąć
albo z App Store’a
albo z Google Play’a
z zastrzeżeniem
oczywiście że w tym
momencie ta wersja
która tam jest
przeczytana
ale nie wszystko
no to możecie
sobie ją ściągnąć
albo właśnie
zaobserwować kanał RSS
dla tej aplikacji
no i po prostu
czekać na to
kiedy ta aktualizacja
z dostępnością
się pokaże
my też
wam o tym
damy znać
ale to
ta gra naprawdę
zapowiada się
ciekawie
zwłaszcza dla fanów
takich gier
strategicznych
RPG
jeśli ktoś właśnie
lubiał
lubi Slay the Spire
i chciałby coś takiego
właśnie na swój
telefon
to będzie na pewno
gra
warta polecenia
i
następna gra
gra
Race for the Galaxy
kolejna gra
karciana
tym razem
na Windowsa
konkretnie
Race for the Galaxy
to jest fizyczna gra
karciana
taka
stołowa
którą można sobie
normalnie kupić
dostajemy w Terytorię
kart
w którą gramy
z kilkoma osobami
no i to jest gra
w której
próbujemy
skolonizować
kosmos
stworzymy
planety
kolonie
no i musimy je
rozrastać
handlując
z innymi graczami
no ostatecznie chodzi o to
żeby właśnie jak najwięcej
tej przestrzeni zdobyć
no i
pokonać
naszych innych
graczy
poprzez właśnie
dobieranie kart
i odpowiednie
nim
granie
i tutaj
Pan Zachary Klein
chciał
bardzo w tą
grę sobie
pograć
znalazł gdzieś w internecie
jej wersję
cyfrową
która
niestety
silnik
na której to
powstało
był otwarty
no i postanowił
zrobić wersję
tekstową
która będzie
dla nas dostępna
z czytnikami
ekranu
i właśnie to zrobił
możemy sobie
po prostu
pobrać tą wersję
na razie to jest
tylko na Windowsa
dostępna
może kiedyś też się
pokażą wersję
na inne systemy
no ale wystarczy ją
po prostu gdzieś
rozpakować
uruchomić plik
exe i gra
się nam otwiera
wierszu poleceń
no i
oczywiście możemy
zrobić ale to też
trochę jest
wybieranie z menu
ale też mamy polecenia
które
pozwalają nam podejrzeć
co mamy
akurat w naszej talii
co jest gdzieś
publicznie widoczne
co pozostali
zawodnicy robią
oczywiście możemy też
tutaj grać z
komputerem
to jest ponoć bardzo
dobra sztuczna
inteligencja
przeciwko której
możemy
grać
i też
oczywiście w dokumentacji
jest link do
oficjalnego
oficjalnej
instrukcji
jak
w 4d galaxy
się gra
które też warto przeczytać
no bo gra ma swoje
polecenia które są
proste ale
zasady samej
gry
są
dosyć komplikowane
więc no żeby dobrze
się w tą grę
grać
nauczyć bo to jest
taka też gra
strategiczna
no to nam pewnie
zajmie
trochę dłużej
czasu no ale to jest
też właśnie gra
darmowa jeśli ktoś
lubi takie gry
garciane strategiczne
no to myślę
że jak
najbardziej
warto się
zainteresować
to wszystko ode mnie
ale to jest jeszcze nie
koniec bo tutaj mamy
jeszcze jedną
informację którą
właśnie nie wiem
kto wrzucił ale
to ja przepraszam
bo się nie podpisałem
ale nie to tylko tyle
nawet nie wiem czy ten
sprzęt jest szczerze
powiedziawszy w Polsce
sprzedawany ale kończy
się wsparcie techniczne
dla Wiktor
reader track to nie
jest stellar track
ten nowy który
teraz jest i
niedawno był w
cyfrowym podcaście
omawiany tylko ta
starsza wersja
taka gdzie to był
i czytnik książek
i GPS to takie pierwsze
urządzenie typu
właśnie combo
no to ono już nie
będzie no od
przyszłego roku
wspierane po prostu
tak tylko chciałem dać
znać.
A tymczasem odbieramy
kolejny telefon tym razem
jest z nami Roman
witamy.
Dobry wieczór
dobry wieczór
aż się zaoczyłem
tymi grami rzeczywiście
to to to zawsze był
taki ciekawy kawałek
i cieszę się że się
rozwija bo to to to
zawsze bolączka była
że mało gier
oj teraz to mało
czasu a nie mało
gier
teraz to jest inny problem
grałeś w Force
na przykład
coś się stało
z złożonością przynajmniej
u mnie
nie to ja
miałem mikrofon
to tu Paweł i
mikrofon miałem w dół
pytałem czy już grałeś w
Force czy już się ścigałeś
w Forca
jest jeszcze nie ale to
no nie ale to już
bardzo chętnie to
poszukam
znajdę u was linka
prawda
tak
to jest wiadomość
która jest po wszystkich
mediach więc nawet nie
musisz u nas szukać jak w
Google wpiszesz to
powyskakuje ci mnóstwo artykułów
mnie już znajomy namawia
żebym sobie kupił bo
bo on już kupił mam
cały czas ten sam
już kupił kolega kupił
Bugatti no i
namawia mnie żebym kupił
sobie grę więc
dobra
okej
posłuchajcie ja chcę
dwa słówka bo
dzisiaj w App Store
pojawiła się
najnowsza wersja
aplikacji której
szczerze kibicuję
doglądam i
czyli aplikacja
do
wspierająca
komunikację
korzystanie z komunikacji
miejskiej
a ona się nazywa
Time For Bus
w nowej wersji
co w nowej wersji
długo nic nie było rzeczywiście
ale głównie dlatego że
były duże
prace
zapleczowe
których nie widać
a potem było dużo
sprawdzania czy
w ramach tych prac
coś się nie popsuło
trochę się popsuło więc
było sporo naprawiania
ale też przy okazji trochę
nowości
co mamy na pewno
mamy znacznie mniejsze
zużycie baterii
bo tu zrobiono dużą
optymalizację
na pewno mamy
poprawioną lokalizację
na pewno mamy
przynajmniej w iOS
a być może już nawet
bo wiem że część już
w Androidzie też
się rozeszła
już jest w sklepie tylko to się
tak jakoś
rozchodzi nie od razu
czyli już wiem że
dziewięć procent
procent na pewno poszło
a dalsze procenty tam lecą
sobie
to jest sprawa
powiadomień
o przystankach
to prosta funkcjonalność
chodzi o to że
możemy
stojąc na przystanku
zaznaczyć sobie autobus
i przystanek na którym
chcemy wysiąść
i będziemy
informowani w dwóch wariantach
albo co przystanek
będzie informacja o tym
jak przystanek się nazywa
i o której
będziemy na ostatnim
przystanku
i tak
co przystanek
a na przedostatnim
usłyszymy że
następny przystanek
nazwa
i tutaj wysiada
po czym
przypomnienie
pamiętaj wysiąść
na najbliższym przystanku
albo
drugi wariant
to jest
informacja o nadjeżdżającym
autobusie
a potem już tylko o
dwóch ostatnich
przystankach
tak jak było na początku
kiedyś w
androidzie
tylko to też jest poprawiona
że te powiadomienia
działają
również na zablokowanym
ekranie
poprawiono ulubione
teraz można
ulubione nazwać
po swojemu
czyli mamy przystanek
nie wiem
marszałkowska 01
i możemy napisać
że to jest
no nie wiem
koło mojego kolegi
i będzie
w ulubionych nazwa
marszałkowska 01
koło mojego kolegi
to jest
wygodna rzecz
ostatnią
opracowaną funkcjonalnością
jest troszkę
wkonsultowana z
autorami z
Singastan Move’a
funkcja kompaszu
chodziło o to
żeby można było wskazać
kierunek
przystanku, który oglądamy
czyli nie ten na którym
jesteśmy
ale jeśli
wybierzemy inny
no to chodzi o to
żeby przynajmniej mieć
orientację
w którą stronę ten przystanek jest
on nie wskazuje
drogę
drogi
no bo
na przykład
jeśli jestem po lewej stronie
i
przystanek w przeciwną stronę
będzie po drugiej stronie
tej samej jezdni
to on pokaże
całkiem dokładnie
na wprost
i to nie znaczy
że tam trzeba iść
bo tam jest jedna
jezdnia
i tam nie chodźmy
ale mamy informację
gdzie jest ten punkt
gdzie jest ten punkt
końcowy
to wskazuje
w miarę ładnie
rzeczywiście warunek jest
taki żeby
telefon był w poziomie
i telefonem wskazujemy
wyraźnie punkt
czy szukamy tego punktu
dookoła siebie
i
i już
to jest
w tej chwili aplikacja
ja bym powiedział
na poziomie
zero
ja tam w tej chwili
właściwie
bugów nie znajduję
właściwie
błędów
A ty mam pytanie
przy okazji
oj moment
czekaj
ja mam jakiś kłopot
ze słyszeniem
ale jestem tak
mogę
jesteś jesteś
może teraz będzie lepiej
o
doskonale tak
no to
powiedz jeszcze raz
tak
ja mam takie pytanie
bo
z aplikacji korzystam
no
nieraz
i właśnie do takiego
informowania
o przystankach
jak sobie jadę autobusem
no i
problem polega na tym
że
zbliżam się do przystanku
jakiegoś tam
mówi że
następny przystanek
jakiś
do tego przystanku
jest tam powiedzmy
dwie minuty
nie wiem po co mi ta informacja
ale okej
ostatni przystanek
to jest
czyli ty na którym wysiadasz
to jest jakiś
i do niego jest
ileś czasu
i to
każdy przystanek
nie wiem w sumie po co
dowiaduje się o tym
na jakim przystanku
mam wysiąść
to już wiem
i teraz ja jestem ciekaw
dlaczego to zostało
tak zrobione
znaczy po co aplikacja
mi przypomina
co chwila
na jakim przystanku
mam wysiąść
i podaje
ileś tych czasów
i to co chwila
jeszcze i tłumaczę
po pierwsze
dawno nie oglądałeś aplikacji
bo to o czym ja mówię
w tej chwili
to jest właśnie jedna ze zmian
zmiana polega na tym
że po pierwsze
nie podajemy czasu
dojazdu do następnego przystanku
bo to nie ma zupełnie znaczenia
rzeczywiście
zwłaszcza, że może być błędne
bo staniemy w korku
i okaże się, że
miało być dwie minuty
a będzie
z reguły i tak są
od jednej do trzech minut
powiedzmy
no chyba, że jest jakiś
więc tego już nie ma
jak
dziś zainstalujesz aplikację
w wolnej chwili
albo jutro
albo kiedy tam chcesz
to już tej informacji nie ma
i druga rzecz
można po pierwsze
wyłączyć te powiadomienia
co się nazywa powiadomienia
dodatkowe
i wtedy dostaniesz informacje
tylko na przedostatnim
przystanku
to znaczy
ja bym na przykład chciał
mieć powiadomienia
tylko na następny przystanek
jakiś
dlatego, że jeżeli jadę autobusem
który znam
to mniej więcej wiem
że jeżeli jestem
w połowie drogi
to pewnie jakieś
na przykład
nie wiem
piętnaście minut
załóżmy
i fajnie by było
wiedzieć mniej więcej
gdzie jestem
bo czasami autobus
mnie nie gada
albo gada
ale ja bym w sumie
chciał sobie książki
jeszcze posłuchać
ale
no niekoniecznie wiedzieć
że ten przystanek
będzie teraz
za piętnaście minut
a teraz za dziesięć
a teraz za osiem
a teraz za sześć
bo to mniej więcej wiem
nie
wiesz co
będzie troszkę inaczej
nie będzie za ile minut
natomiast będzie
bo to jest większość
ja nie wiem czy można będzie to wyłączyć
zastanowimy się o tym
o której będzie
to fajnie by było
gdyby to można było wyłączyć
dlatego, że
jeżeli ja jadę
wiesz
tym autobusem
po raz
trzysta siedemdziesiąty czwarty
no to ja to sobie
sprawdzę
mniej więcej
i jeżeli wiem, że
o tej godzinie korków
nie powinno być
to czy ja pojadę
dwie minuty wcześniej
czy dwie minuty później
to to nie ma żadnego znaczenia
no
i fajnie by było gdyby to można było wyłączyć
dlatego, że jeżeli właśnie
coś robię oprócz tego
bo na przykład jadę
z dziećmi
i no
chciałbym mieć takie podstawowe komunikaty
gdzie jestem
i na ich podstawie
w związku z tym, że tym autobusem jadę bardzo często
załóżmy
no to
ja wiem mniej więcej
gdzie jestem
ile mi czasu do domu zajmie
dojazd
i fajnie byłoby mu to wyłączyć
w razie czego
rozumiem, okej
pogadamy o tym
rozpatrzę jakby to zrobić
żeby tą informację skrócić
tak
o ten czas ostatniego przejazdu
ostatniego
czas przejazdu na ostatnim przystanek
bo to w tej chwili
to tak jest podawane
że jest
albo tylko dwa ostatnie przystanki
albo właśnie
czas
znaczy
albo każdy przystanek
gdzie jesteś
i
nazwa ostatniego przystanku
i jego czas
więc może to
no właśnie po co ta nazwa ostatniego przystanku
no bo wiesz
jeżeli ja jadę na przystanek
o który znam
bo jest koło mojego domu
i jeżdżę tam codziennie
to jak ja te informacje słyszę
po raz
dwudziesty w ciągu jednej podróży
to mnie trzęsie
rozumiem ok
popatrzymy na to
dobra
bo to jest jednocześnie wiesz
bo to jest właśnie dla tych którzy są u siebie to tak
ale ci którzy się spieszą
albo zastanawiają się czy
zdąży na pociąg
bo tam ma o dwudziesty
nie no jasne
dlatego fajnie by było mieć to konfigurowane w jakiś sposób
chcesz mieć to proszę bardzo
chcesz nie mieć to sobie wyłącz
rozumiem
ok
dobra
poza tym
troszkę poprawię na planer
ale planer mnie jeszcze
bardzo niesatysfakcjonuje
nad planerem
przypuszczam że będziemy pracowali jeszcze
no i plany są takie
ciekawe dosyć
bo rzeczywiście jest i w planie
to na teflosie
Jarek
pisał dużo
o takim pomyśle
prostym i rzeczywiście
przydatnym
to znaczy jeżeli oglądamy sobie
trasę autobusu
to dobrze byłoby
mieć
informacje o dalszych
przystankach zgodnie z czasem
przejazdu na ten przystanek
czyli jak wsiadam do autobusu
o 12 mam do przyjechania
10 przystanków i wysiadam
na przystanku 10
o godzinie 12.30
to niepotrzebna mi jest informacja
jaki autobus
odjadam o 12 bo tam mnie o 12
nie będzie, wolałbym mieć
informacje jakie z tego przystanku
autobus odjeżdżają od
12.30
no zobaczymy to takie rzeczy
troszkę jeszcze z powiadomieniami
żeby można było
zostawić powiadomienia wcześniej
na przykład na 15 minut przed
przyjazdem albo
zgodnie z przystankiem
na przykład jak będzie 3 przystanki przed
moim
bo jakiś ma tam
nie wiem, przypuszczalnie
załóżmy
korek i ja wiem, że jak będzie
3 przystanki przed moim
to ja wtedy mogę wyjść z domu
jest tych pomysłów trochę
póki co
dostępnościowo
jest to doskonała
i tego pilnujemy
no i duża praca
nad rozszerzeniem
zasięgu, udało się
włączyć Wrocław, udało się włączyć Kraków
od mojej ostatniej gazetki
na ten temat
Opolę
nie pamiętam czy już był Białystok czy nie
ale też jest
no i pracujemy dalej
pracujemy, przyznam się szczerze intensywnie
nad Łodzią
no coś tam jeszcze
zobaczymy
w najbliższym czasie
no
a mogę mieć jeszcze jedno pytanie?
załóżmy
jestem na przystanku X
i chcę pojechać 2 przystanki
albo 3
część autobusów tam dojedzie, część nie
i
no
czy jak proste
dałoby się zrobić coś takiego
że włączam powiadomienia o
nadjeżdżających autobusach
ok
to się może mylić, ale powiedzmy, że
niedługo prawdopodobnie będzie autobus
taki i taki
i teraz np. ja wiem, że muszę się zapytać ludzi
czy za tym autobusem nie stoi przypadkiem
jakiś drugi
bo może być duże
zagęszczenie teraz autobusów, albo nie
to jest trudny
temat, a raczej
zastanawiam się nad taką wersją
wydarzeń, żebyś mógł sobie
oznaczyć autobusy
o których chcesz być powiadamiany
powiedzmy na przystanku jest 15 autobusów
a mnie interesują 3
15 to już może za duże
jak jest w Rosji zawieja minus 15 stopni
ja mam w jednej ręce zakupy, w drugiej dziecko
siedmioletnie, które mi skacze
to ostatnie co bym chciał robić to się
szarpać z telefonem i wybierać 6 autobusów
którymi chcę jechać
Tomek na trudy
ja wiem, to zawsze jest
ale
jakby wiesz o co chodzi, po co mnożyć
byty i po co ja mam się deklarować
że chcę być
informowany o konkretnych autobusach
ja chcę mieć o wszystkich, bo ich jest dużo
i w sumie
posumujmy o wszystkich
ale
rozpatrzę to, to jest oczywiście
głównym problemem to jest
to są dane, bo to nie jest problem
aplikacji, tylko problem
chwiania danych, bo
bo jak
system dostanie informacje
po kolei, no to
one się też zmieniają
no trzeba by jakoś
to rozpatrzeć, ale
ciekawy temat i to jest
dobry czas
na zgłaszanie takich tematów
bo w końcu
widzący mają tak samo, oni mają
wszystkie linie od razu
i widzą
która jest bliżej, a która
jest dalej
idealem
widzący mają wszystkie linie, ale
widzący przede wszystkim widzą nadjeżdżający
autobus
my nie widzimy, w sensie wiesz
dopóki on nie przyjedzie
i dopóki my się nie spytamy
co to za autobus, to my się tego nie dowiemy
mało tego, jeżeli są duże
przystanki, na których potrafią się
zatrzymać trzy autobusy, jeden za drugim
to my się w sumie też tego nie dowiemy
znaczy
możemy się nie dowiedzieć, istnieje niebezpieczeństwo
że właśnie na dużych
przystankach
zatrzymają się nam trzy autobusy i mówią
muszę teraz sprawdzić, że na przykład autobus jakiś
będzie za minutę
i następny też będzie za minutę
i następny też będzie za minutę
i następny będzie za dwie minuty
czyli jest duża szansa na to, że one się gdzieś
przemieszają, że one się
ustawią jeden za drugim
i muszę bardzo uważać, ale ja to
najpierw muszę sprawdzić w aplikacji
stojąc
na przystanku, otwierając aplikację
otwierając najbliższe przystanki, otwierając
sobie ten konkretny przystanek
i sprawdzając sobie konkretne linie, które
tam na tym piorku się zatrzymają
Tomek to
to trudne, to znaczy
mówię, to trzeba rozpatrzeć, bo pamiętaj
dostajesz sygnał
pierwszy 122, drugi
133, trzeci
144, ale
zaraz potem się okazuje, nie, nie, nie
to był błąd systemu, pierwszy jest 144
a drugi jest 122
a trzeci jest 133, nie, nie, nie
to był błąd systemu
ale to nawet wystarczy, że
program mi powie, że
niedługo mają być trzy autobusy
niedługo myśmy następujący autobusy
taki, taki, taki i okej
kolejność może się zmienić
ale ja wiem, że
trzeba zachować czujność, bo nie wiadomo
w jakiej kolejności podjadą
ale ma być dużo zmniejszenia, a jeżeli
wiesz, jeżeli ma być sytuacja, że
teraz ma być jeden, a następnie
za 8 minut, no to luz
świetnie
no bo
rozumiem
dobra
no to tak
okej
to ja taki apel do słuchaczy
w takim razie, bo nam się tu fajnie gada
ale tematów jest
pewnie jeszcze wiele, natomiast jeżeli
ktoś ma jakiś pomysł, to ja poproszę tutaj
w komentarzach, bo takich pomysłów
i potrzeb może być wiele
jeszcze
na które nie
wpadniemy, tutaj jak rozumiem
informacja o
nadjeżdżających
autobusach bez udziału
użytkownika, czyli taki obserwator
tego co się w najbliższym czasie
na przystanku wydarzy
i
wcześniej mówiłeś, już zapomniałem, widzisz
trzeba szybko notować
o powiadomieniach bez czasu
wyłączenia ostatniego przystanku
żeby można było przełączyć
te informacje, bo to naprawdę
trochę denerwuje, czasami zwłaszcza jak
się coś patrzę, słucham
i po prostu nagle mi syntezator
długi komunikat
mówi o tym, gdzie jesteśmy
On trochę skrócił się, ale
ale jeszcze
trochę tak, rzeczywiście
także ja zachęcam do pobierania
rzeczywiście od dzisiaj
jest ta nowa wersja, bo ja się
w Androidzie też jest nowa
tylko ona właśnie z tymi powiadomieniami
tak nie klar
bo
nie działała
w Androidzie
przy zablokowanym ekranie
Nie, to nawet chyba nie o to chodzi, ona nie mówiła
sama z siebie powiadomień, ona je wysyłała
ale to były klasyczne powiadomienia
które nie były oszczytowane
przynajmniej o najbliższych przystankach
więc żeby dowiedzieć się kiedy
będę to muszę i tak odblokować
telefon
więc w sumie to na jedno wychodzi
czy ja będę miał te informacje czy nie
bo ja sobie sprawdzę na trasie czy był
w ostatnim przystanku czy nie
bo równie dobrze mogę odczytać to powiadomienia
albo właśnie
ale w tej chwili właśnie będzie inaczej
będzie tak jak w iOSie
czyli chowasz telefon do kieszeni
blokujesz ekran
albo słuchasz sobie książki
nie wnikasz, nie sięgasz w żadne kawałki
on ci trochę wyciszy książkę
powie komunikat
a zobaczymy co z tym ustawieniem
jak trudno to
to wyłączenie
informacji o ostatnim przystanku
popatrzy na to, dobra?
To ja tyle, to ja dziękuję
pięknie
Dzięki Romanie za telefon
i jak coś mi się zdarzy nowego
to przybiegnę i opowiem
I jasne, to czekamy w takim razie na kolejne wieszki
i oczywiście zachęcamy naszych słuchaczy
do wrzucania różnych
sugestii, propozycji, zmian
w komentarze pod tym tyfloprzeglądem
a teraz
zaglądamy na Whatsappa
i jakieś takie wiadomości pojawiło
na przykład Bartek do nas wiadomość nagrał
Witam, ja dzisiaj krótko
w temacie braku dostępności
Michał pewnie powie, że nie odkryłem Ameryki
ale chcę się tylko
z wami tym podzielić
chciałem dzisiaj pomóc znajomemu
w odblokowaniu konta
w banku PKO BP
ale okazało się, że
niestety osoba niewidoma
sama tego zrobić nie może
ponieważ trzeba wybrać
obrazki z poszczególnej
kategorii
a to jest rzecz ciekawa
kiedyś pamiętam, że w Inteligo
przez chwilę chyba nawet była ReCAPTCHA
gdzieś tam zastosowana
jak dobrze pamiętam to się raz na nią
napotkałem
naciołem, ale no
całe szczęście ReCAPTCHA to zawsze miała alternatywę
w postaci dźwięku
to nie jest najlepsze rozwiązanie
ale jednak mimo wszystko
tymczasem jeszcze zaglądając
na Facebooka
to mamy komentarz
od Macieja
dzień dobry, udostępniam informację
o ciekawym projekcie, mianowicie
w listopadzie odbędzie się szkolenie
z obsługi screenreadera Supernova
myślę, że warto się przekonać co się u nich zmieniło
jest niedobór chętnych
więc zapraszam, link do posta
informacyjnego
ten szkolenia prawdopodobnie ulegnie zmianie
ale po więcej informacji
proszę pisać do autora posta
i autorem posta
to jest grupa w ogóle
to się pojawiło w grupie
Tyflotechowcy Grupa Wsparcia
więc na Facebooku
sobie to znajdziecie
oczywiście jeżeli macie ochotę
dotrzeć do tego
komentarza i korzystacie
z fejsa
no to u nas w komentarzu
pod transmisją
bez problemu znajdziecie
ten link
a to nie koniec różnych komentarzy
różnych waszych wypowiedzi
bo mamy kolejną wypowiedź
która się u nas
na Whatsappie pojawiła
tym razem nagrała się Milena
Witam z tej strony Milena
ja chciałabym tutaj się odnieść
do kwestii problemu z dźwiękiem
na Windows 11
o którym jakiś czas temu
opowiadałam
sprawa się rozwiązała
a co musiałam zrobić
i co zrobiłam
ja posiadam
takie oprogramowanie
program taki
aplikacje jak zotec
to się nazywa
support assist
no i w tym support assist
tam się daje
zacznij teraz
i się szukają sterowniki
aktualizacje
znaczy aktualizacje do różnych sterowników
i już dłuższy czas
pojawiał mi się tam sterownik
do dźwięku
no ale była to wersja starsza
niż ja posiadałam na komputerze
zainstalowanym
więc na komputerze zainstalowanym
miałam nową, nowszą wersję z tego sterownika
ale cały czas mi to nie dawało spokoju
i
w poniedziałek stwierdziłam, że
dobra
ja odinstaluję ten sterownik od dźwięku
i zainstaluję
ten sterownik, który mam w tym
support assist
i tak też zrobiłam
i co się stało
po zainstalowaniu tego sterownika
komputer chciał się uruchomić
oczywiście
no i co
jak już komputer się uruchomił
zaczęłam
sprawdzać
czy teraz ten dźwięk jest taki
chaczący i okazało się, że nie
więc
wniosek jest taki
tutaj powiem
do Patryka Masiewicza
który wspominał wcześniej
że o najlepiej tych
aplikacji, które
oferuje nam firma
Dell nie używać
no to ja się tu nie zgodzę, bo
jestem dobrym tego przykładem
jednak aktualizacje
które nam oferuje
dana firma
danego laptopa, w tym przypadku Della
mi pomogła i rozwiązała mi
ten problem
to tyle, pozdrawiam, miłego wieczoru
akurat jeżeli chodzi o Della
to jest niestety prawda
ja już pamiętam swego czasu, kiedy
jeszcze się tu u nas
na antenie Mikołaj Hołysz
pojawiał, to on
opowiadał o przygodach
związanych ze swoim komputerem
i to właśnie też był
Dell i
na komputerze Mikołaja to nie
dało się w ogóle zainstalować
systemu, który nie był brandowany
przez Della
po zainstalowaniu czystego Windowsa
od Microsoftu to działy się
cuda z tym sprzętem
więc rzeczywiście tu Dell chyba jakoś dość
mocno ingeruje w to
co użytkownik może
na swoim własnym
komputerze zainstalować
system operacyjny i jakie też
sterowniki
ma to dość
drastyczny wpływ na działanie
tego komputera
to się potwierdziło w tym co
Milena nam opowiedziała i jeszcze
jedna wiadomość tym razem od Wojtka
jeszcze raz Wojciech z tej strony
nie wiem czemu ta moja wiadomość
została brutalnie przerwana
być może rzeczywiście już zbyt długo
marodziłem
dwa pytanka do was
moi drodzy czy wiecie
jak dostać się do
beta testerów
Whatsappa właśnie dla iPada
ja szczerze mówiąc szukałem ale z tego
co wiem chyba te testy są
zamknięte już jest
że tak powiem
wystarczająca ilość ale gdybyście
coś wiedzieli to będę bardzo
wdzięczny za jakieś info jak tam się
dostać
i drugie pytanko dotyczy
również
bety ale w tym przypadku
Skype’a
tak naprawdę
i na iPadzie i na Whatsappie
pewnie już wiecie o tym że popsuła się ta dostępność
zwłaszcza jeżeli chodzi o klawiaturę brailowską
no po prostu się nie da pisać w brailu
i wiem ponoć
słyszałem że
są właśnie
możliwe zapisy też do beta testów
Skype’a i że
ten błąd został tam naprawiony
to oczywiście jest na rzeczy
możecie to potwierdzić
dodam jeszcze od siebie że
ja wykryłem dzisiaj też
że coś się popsuło
ze Skype’em na Androidzie
przynajmniej u mnie na Samsungu
Google Access 10
bardzo trudno się nawiguje
sprawdzałem to i na komentarzy i na talkbacku
tak naprawdę nie da się w ogóle
eksplorować
Skype’a
tylko jakby jedyna
reakcja z nim to jest po prostu takie
gesty machania w lewo i w prawo
ale to działa bardzo, bardzo
źle po prostu
więc nie wiem co tam się podziało
czy to tylko u mnie czy też ktoś to może potwierdzić
kto korzysta ze Skype’a na Androidzie
ale no tak niestety jest
No ja widziałem
dzisiaj jakiś wątek na liście tej
Blind Android Users
niewidomych użytkowników Androida anglojęzycznej
że ktoś zgłaszał
taki problem że Skype jest kompletnie
nie odpowiada na nasze jakieś tam gesty
talkbackiem
czy innym czytnikiem więc coś jest ewidentnie na rzeczy
o problemach na iPhone’ie
również słyszałem, ja Skype’a bardzo rzadko
używam, wiem że jak z Tomkiem
testowaliśmy tutaj
te funkcje tłumaczenia
i że niby naszym głosem odpowiada
to był tam taki problem że
w czasie rozmowy tak dużo
było jakichś takich
zupełnie niepotrzebnych komunikatów
jakichś losowych generowanych
że nie dało się nawigować po tym oknie
rozmowy więc ciężko było mi włączyć
jakąś tą funkcję tłumaczenia lub wyłączyć
natomiast
coś jest na rzeczy
czy to zostało naprawione w betach? No nie wiem
wiem że ostatnio jakieś aktualizacje
Skype’a wychodziły w App Store’ze ale
na tyle rzadko używam komunikatora
że ciężko mi powiedzieć. Jeśli chodzi
o Whatsapp’a natomiast ja sobie
wygooglowałem teraz bo
takie linki do testów
są gdzieś publikowane na różnych stronach
i jak wpisałem Whatsapp, iPad, TestFlight
to nawet taki link mi wyrzuciło
natomiast no liczba takich
miejsc jest zazwyczaj ograniczona
i w tym momencie ta beta
jest pełna natomiast jeśli sobie wpiszesz
to po prostu takie hasło w Google to
pewnie znajdziesz też taki link i
no po prostu trzeba go próbować. Codziennie wchodzić
i nóż za którymś razem
ci się uda. Ja tak pamiętam wchodziłem do
tej bety na Maca
która też na początku była cały czas pełna pełna
no a raz mi się udało trafiłem że nie była
i tak się do tego programu dostałem.
A tymczasem jeszcze
jedna wypowiedź tym razem w formie
tekstowej od Krzysztofa
Witam podpowiem słuchaczowi
odnośnie wprowadzania tekstu
na telefonie Samsung. Trzeba wejść
w ustawienia Talkback, następnie
w ustawienia zaawansowane i
tam jest sekcja pisanie i klawiatura
i pierwsza opcja którą trzeba
rozwinąć to ustawienie pisania
Pozdrawiam.
A jednak. Okej.
Okej to dzięki.
Aktualizujemy wiedzę.
To co przechodzimy do
ojej co mi się taka chrpa robi.
A to nie tylko tobie. Jesień.
Jesień po prostu.
Aczkolwiek u nas w ogóle jakaś jest
masa kraj jeżeli chodzi o choroby
ale możliwe że nie tylko u nas.
Tak czy inaczej sense player
czyli odtwarzacz książek
i nie tylko zresztą od
HIMS dostał nową wersję
oprogramowania. Co w tej nowej wersji
oprogramowania to wie Paweł.
Tak głównie usprawnienia
i poprawki ale jako że mamy
użytkowników
i użytkowniczki też
sense playera no to
przytoczę tą listę zmian bo czemu
nie. Zmiany są w wielu kategoriach
jak zwykle bo odnoszą się do
ogólnego działania urządzenia i do
różnych poszczególnych aplikacji które to
urządzenie oferuje. Więc takich
zmian ogólnych na przykład
no to jeżeli
uaktywniony jest tryb uśpienia
no to wyłączany jest również bluetooth
pewnie jeżeli ekran się
zablokuje czy tam urządzenie przejdzie
w stan uśpienia. Może nie ekran się zablokuje to nie
ale jak urządzenie przejdzie w tryb
uśpienia. Usunięto też opóźnienie
delikatne które występowało kiedy
urządzenie z trybu uśpienia się wybudzało.
Jeżeli aplikacje androidowe są teraz
na pierwszym planie to automatyczne
nie powinno się aktywować.
Jeżeli
aplikacja jest
zapauzowana i wybudzimy
urządzenie to przeczyta nam
informację o tym że
jest jakaś aplikacja i było
zapauzowane a nie ma całej tej informacji
o czasie minionym i tak dalej
tych wszystkich informacji nadmiarowych które były
czytane. Jeżeli przyciskiem
mode przyciskiem trybów przełączaliśmy
aplikację to pozycja odtwarzania
powinna być teraz między tymi aplikacjami
zapamiętana. Naprawiono błąd
że jeżeli były ustawione
informacje za pomocą
pliknięć a propos stanu baterii
to rzeczywiście będą teraz pliknięcia a nie
oznajmiania syntezą.
Przy wprowadzeniu tekstu
alert
wydawane przez klawiaturę
powinny odpowiadać ustawieniom
alertów w ustawieniach
globalnych czyli pewnie jeżeli
mamy coś tam wyciszone
to nie ma też dźwięków tej klawiatury
jeżeli
nie mamy to powinno być wszystko
czytane. Naprawiono
błąd wstawiania spacji
klawiszem zero w trybie zaznaczenia
znaków. W ustawieniach
dodano
opcję że jeżeli mamy
zablokowaną klawiaturę i naciskamy przyciski
to możemy teraz to włączyć lub
wyłączyć. Otrzymujemy informację
że klawiatura jest zablokowana i nic nie będzie
wykonane bo działo się tak że celowo
ktoś sobie klawiaturę zablokował
ktoś sobie tam czytał
ponaciskały się przyciski i czytanie było przerywane
bo się zaczęła odzywać klawiatura
więc teraz jest to do zdefiniowania w
ustawieniach. Usunięto
tłumaczenie na język rosyjski ponieważ w najbliższym
czasie nie zostanie ono ukończone
ale głosy rosyjskie będą
nadal dostępne no i też
na prośbę będą być udostępnione
głosy tajskie
jeśli chodzi o menadżer plików
dodano wsparcie
instalacji plików
XAPK
i APKS
czyli takie alternatywne formaty
instalatorów na androida które na przykład
pojawiają się na
takich aplikacjach jak
APK Mirror czy
APK Pure, APK Monk
i tutaj nawet producent zaleca
poleca te strony i te aplikacje
żeby instalować sobie zewnętrzne aplikacje
no to fajnie że polecają bo nie mają
swojego własnego sklepu Google
fajnie że oficjalnie też
błogosławią to żeby instalować
zewnętrznych źródeł i też w
menadżerze plików teraz będzie widoczny
folder pobrane tam gdzie są pobierane
różne pliki no tam też będą pobierane
instalatory jeżeli będziemy tymi
różnymi nieoficjalnymi sklepami
instalować aplikacje więc warto do tego
folderu czasem zajrzeć i go sobie
przeczyścić
jeśli chodzi o odtwarzacz
multimediów
po ukończeniu
odtwarzania pliku suwak
przewinięcia zostanie
na końcu nie zostanie przewinięty plik
automatycznie do początku więc można
się cofać w tył gdybyśmy chcieli gdzieś tam
dosłuchać końcówki. Przy odtwarzaniu
audiobooków
podobnie jak w przypadku odtwarzania pojedynczych plików
multimedialnych możemy teraz
ustawiać punkt początkowy
i końcowy w
odtwarzaniu więc pewnie można jakieś zapętlenia
robić. Każdy folder po prostu
na naszej karcie pamięci lub dysku
lub urządzeniu na pendrive
w folderze audiobook po prostu każdy
folder będzie miał zapamiętaną pozycję
odtwarzania i będzie wspierał
zakładki więc nie trzeba już go ręcznie
oznaczać jako audiobooka.
Jeśli chodzi o czytnik dokumentów
to naprawiono problem
z odtyraniem niektórych plików PDF
jeżeli nawigowaliśmy po nagłówku to
pomijane były niektóre słowa
to już też zostało naprawione
naprawiono nawigację po nagłówkach
w plikach HTML
Jeśli chodzi o radio FM to naprawiono
problem
nadpisywania presetów
wstępnie ustalonych stacji
powstawały dwa presety pod tą samą
gdzieś tam liczbą, pod tą samą cyfrą
więc tutaj to już zostało naprawione
od teraz jeżeli będziemy nawigować po presetach
strzałkami góra dół to pojawią się one w takiej kolejności
w jakiej zostały przypisane do cyfr
a nie w takiej kolejności w jakiej zostały stworzone
Kiedyś było takie
komunikat głosowy
że przełączamy między dźwiękiem mono a stereo
wycofano się z tego
no bo przerywało to słuchanie a i tak słychać
że mamy mono lub stereo
Jeśli chodzi o radio internetowe
naprawiono problem
że po wybudzeniu urządzenia
odtwarzanie radia internetowego się nie wznawiało
naprawiono problem
że nie odczytywane były
kanały znak po znaku
przy używaniu cyfr 4 i 6
w aplikacji podcasty
naprawiono problem możliwości uruchomienia
odtwarzania podcastów dwukrotnie
dwa podcasty na raz
dwa razy ten sam podcast na raz mógł grać
Można
teraz tak jak powinno
to działać, już to działa
że klawiszem 0 możemy uzyskać informacje na temat
aktualnie odtwarzanego odcinka
Jeżeli nawigujemy po liście podcastów i trafimy na odcinek
który częściowo został odtworzony
no to usłyszymy informacje
o tym ile zostało jeszcze czasu
do końca. Można teraz
podczas odtwarzania podcastu
wejść do menu i bezpośrednio
z ekranu odtwarzania w tym menu
manipulować rzeczy takie jak na przykład
o ile ma klawiatura
nam skakać po tym odcinku
czyli tą jednostkę nawigacji możemy
podrasować
Doszła możliwość
streamowania podcastów
w opcjach podcastów żeby nie pobierać odcinka
to chyba Michał to pokazywał
jak prezentował SensePlayera
że nie można odcinków streamować
można je tylko pobierać
No teraz doszła możliwość streamowania
Tutaj zaznaczają producenci
że kiedy streamujemy odcinek
to mamy jedynie możliwość nawigacji po
co 30 sekund
Pytanie czy można
nawigować po rozdziałach
bo to jest bardzo ważna rzecz
No naprawiono
błąd, który polegał na tym, że nawet jeżeli usuwaliśmy
z listy odcinek podcastu to plik
pobrany nie usuwał się nam
z folderu pobrane
znaczy z folderu danego podcastu
teraz już w końcu zostało to naprawione
No i jeszcze
stoper minutnik
podobnie jak przycisk ten mode, czyli przycisk trybu
strzałka w górę podczas
trwającego odliczania
stopera bądź minutnika
przeczyta nam po prostu ten czas
który upłynął
No i to wszystko jeśli chodzi o
nowości w tej wersji oprogramowania
SensePlayera
Ale to zdecydowanie nie wszystko jeżeli
chodzi o nasze newsy w Tyfro Przeglądzie
bo na przykład
pojawił się program
czy aplikacja, która
nazywa się Octostudio
Tak, zgadza się
czyli dostępna aplikacja
do nauki programowania
Tak, zapewne
słyszeliście o takim języku, który
nazywa się Scratch i to jest
język programowania
który ma być
prosty i
który ma uczyć
najmłodszych jak w ogóle
z programowaniem działać
No i ten język jest fajny tylko ma jedną podstawową
wadę, on jest niedostępny
dla osób niewidomych
Natomiast Octostudio w którego
rozwój jest zaangażowana
jedna z osób
które także
tworzyły Scratch, niejaka
Natalie Rusk
no zdecydowanie
ma się tu lepiej, jeżeli chodzi
o podobieństwa to one istnieją
bo Octostudio działa
na podobnej zasadzie, to znaczy
budujemy sobie wszystkie działania
w obrębie naszej
mini aplikacji
z bloczków
i Octostudio jest
dostępne zupełnie za darmo
jest dostępne na iOSa, na Androida
tu zarówno na
iPhony jak i na
iPady oraz oczywiście na tablety
i telefony z Androidem
Aplikacja jest dostępna, a przynajmniej
większość jej rzeczy
jest dostępnych
natomiast kilka słów o tym w ogóle
jaka jest
filozofia działania tej aplikacji
to znaczy podstawą tej aplikacji
no bo to wiadomo, to jest aplikacja
która została zaprojektowana
z myślą przede wszystkim o
najmłodszych, tu w opisie
widzę, że od 7 roku życia jest ona
polecana, nie ma górnej granicy
więc każdy może się zacząć
uczyć programować, na naukę programowania
nigdy nie jest za późno
natomiast
ta aplikacja, jej podstawą
są tak zwane sprite’y
ja się już uśmiecham, bo sprite’y
to mi się kojarzą z dawnymi
czasami
Commodore 64, wtedy się grafikę
tworzyło w oparciu o sprite’y
czyli właśnie takie duszki, które
się pojawiają również
i w Octostudio
do tych duszków dodajemy jeszcze jakiś
taki graficzny element tła
który po prostu
no
ozdabia tę całą scenę
na przykład w takim
demonstracyjnym materiale
który został zaprezentowany
na stronie opisującej
dostępność tego narzędzia
jest ten duszek
w kształcie truskawki, jak dobrze pamiętam
czy tam innej jeżyny
która sobie leży na talerzyku
i ten
i po prostu to
działa właśnie w ten sposób
to sobie tworzymy
natomiast całe działanie
tego naszego duszka kontrolujemy
za pomocą różnego rodzaju bloczków
które sobie wybieramy i je łączymy
ze sobą
i na przykład możemy
tak jak w tym przykładzie było podane
że programujemy tego naszego duszka
w ten sposób, że jeżeli
poruszymy telefonem
potrząśniemy telefonem to on
wyda z siebie jakiś tam dźwięk
no bardzo prosta rzecz
zademonstrowane zostało pokazane
w jaki sposób można to uczynić
używając voice overa
no i
jeżeli chodzi o
użyteczność, o możliwość
skorzystania z tego
to wszystko jest okej
bo to działa, ja byłem w stanie to zrobić
natomiast to jest
rzecz in plus
in minus
jest rzecz taka, że ja byłem
w stanie zrobić to dopiero
kiedy posłuchałem
sobie tego materiału opisującego
całą procedurę
dostępność tej aplikacji jest
ale ona moim zdaniem
jest nieintuicyjna, to znaczy
te dostępność wydaje mi się
że chociażby bazując
na skrótach, na aplikacji
skróty, można było
zrobić lepiej
można było przede wszystkim
nie kazać użytkownikowi
przeciągać tych elementów
oczywiście wiadomo, że
było to najprawdopodobniej zrobione
z myślą o tym, żeby
doświadczenie było takie
same jak osób widzących, czy na przykład
żeby nauczyciel
który będzie wykorzystywał
w swojej pracy te
aplikacje
był w stanie w podobny sposób tłumaczyć
natomiast
przeciąganie elementów
nie jest intuicyjne
moim zdaniem dla
osób niewidomych tak do końca
zwłaszcza, że
te elementy, które tam były
jak dobrze pamiętam, kiedy bawiłem się tą aplikacją
to były jakieś chyba przyciski
i teraz
żadnej informacji, że ja ten przycisk
mogę złapać i przeciągnąć
nie było
później, kiedy przeciągałem to oczywiście
były informacje, gdzie ten element
jest przeciągnięty
pojawiały się jeszcze jakieś dodatkowe
takie dźwięki, które
informowały co ja robię, ale
jakby ten sam początek
i skorzystanie
z tej aplikacji dla mnie
na przykład, no a już
umówmy się, kilka lat
z urządzeniami
zarówno dotykowymi jak i komputerami
w ogóle pracuje
to dla mnie to nie było kompletnie intuicyjne
więc
to jest takie moje zastrzeżenie
do tej aplikacji, być może
w przyszłości zostanie to
poprawione, być może też
chodziło tu o to, że
na przykład voice over
i narzędzia na androidzie
mają w różny sposób
zaimplementowane te kwestie
związane z dostępnością
a tutaj chciano sprawić, żeby
to wszystko było jak najbardziej
zunifikowane, być może
też to było
przyczyną
też jeszcze
jest takie zastrzeżenie
że nie wszystko na chwilę obecną
na ten moment jest dostępne
na przykład te bloczki
mają
takie menu, w którym możemy
na przykład
regulować prędkość
poruszania się tego duszka
no i to
to menu nie jest dostępne na chwilę obecną
ma zostać to poprawione
w przyszłości, pozostaje
mieć nadzieję, że rzeczywiście
zostanie to poprawione
i że to rzeczywiście będzie działało
natomiast dla mnie najważniejszą
rzeczą
aha i jeszcze jedno
ta aplikacja przynajmniej częściowo jest po polsku
natomiast no
jest to bardzo częściowo
i nie wiem, czy nie lepiej
sobie wybrać tego języka
jako angielski, żeby
w całości, jeżeli tylko ktoś może
żeby korzystać, bo i tak
część rzeczy jest nieprzetłumaczona
część rzeczy jest przetłumaczona
i to też tak
mam wrażenie, że chyba ktoś się jednak
maszynowo gdzieś tam wspomagał
przy
tworzeniu tego tłumaczenia
więc to jest takie
no w naszych polskich realiach
na razie średnie
natomiast ja się przede wszystkim
bardzo cieszę, że
ktoś w ogóle podjął temat
i udostępnił taką aplikację
do
nauki programowania
dla najmłodszych
bo
no do tej pory
to
no my nie mieliśmy takich możliwości
a przecież nauka programowania przez jakieś
właśnie, czy
takie proste algorytmy
budowane z jakichś wirtualnych klocków
czy dawno, dawno temu
przecież logo, ten język
z tym żółwiem, który tam
sobie chodził po ekranie
i w którym, któremu
można było zadawać różne polecenia
no też nie był dostępny
przecież dla nas
więc jest to coś
co moim zdaniem
no mimo, że można tu
mieć pewne zastrzeżenia jak to na chwilę obecną
działa
ale może być narzędziem
które pozwoli
od najmłodszych lat
uczyć dzieciaki
podstawowych algorytmów
jakiegoś prostego programowania
a potem oczywiście kto będzie chciał
no to
wiadomo sięgnie po jakieś języki
nieco
poważniejsze, nieco bardziej dorosłe
tak bym to określił
ale od czegoś trzeba zacząć i fajnie
że my również
nie będziemy
z tych lekcji wykluczani
albo nie
zostaniemy postawieni
przed jakimś
na przykład zdecydowanie trudniejszym
mniej zabawowym elementem
tego zadania
bo też oczywiście można tak by było robić
że powiedzmy
dzieciaki uczą się scratcha
a jakieś tam dziecko niewidome
już zaczyna dziergać
w Pythonie
albo w jakimś innym języku
no wiadomo doświadczenie wtedy jest
zupełnie, zupełnie inne
chociaż może i to
dziecko też więcej się nauczy
w takim przypadku
to też jest druga strona metalu
w każdym razie
jest taka, że może użyć czata GPT
tak
czat GPT dzisiaj będzie
czat GPT to też
jest w ogóle ciekawe
rozwiązanie
tylko wtedy się nie uczysz tak
za bardzo tego programowania
chyba, chociaż
z drugiej strony nie
dokładnie
często jak mówisz trochę
tak po standardowemu
zrób mi program do nagrywania
to z reguły
go zrobi trochę źle bo będzie się musiał miliona
rzeczy domyślić
a jak uczysz się takiego też
precyzyjnego formułowania
swoich myśli
więc to jest taki trochę
odwrotność tego algorytmu
nam się tworzy wtedy
ale może to jest właśnie przyszłość
programowania w ogóle
możliwe, no też tak się
nie tylko ja się tak zastanawiam
ileś ludzi się tak zastanawia czy
tak jak
jeszcze do niedawna był podział na to
programowanie nisko-wysokopoziomowe
to teraz może dojdzie programowanie
właśnie przy użyciu
jakiejś sztucznej inteligencji
możliwe, że po prostu to będzie jako jeden z
no jedna z
możliwości, która jest wykorzystywana
czy będzie. No Microsoft ostatnio w ogóle
zaczął testować coś takiego, że
jest kilka nawet takich chatbotów
i one symulują taki cały zespół
i tam po prostu mówimy, że chcę
projekt aplikacji do nagrywania i tam będzie
jeden jakiś programista, drugi jakiś designer
interfejsu i te chatboty ze sobą prowadzą
jakąś rozmowę i tam ewentualnie możemy
coś zasugerować, po prostu
obserwujemy to, co one tam do siebie piszą.
No to podejrzewam, że
tego będzie więcej, no bo to trochę
taki pierwszy rok, kiedy
to zostało wypuszczone
na taki bardzo szeroki świat
Znaczy wiesz, chodzi mi o to, że to jest taki
pierwszy rok, kiedy wiesz
spotkałem się u dziennikarza
jakiegoś tam radiowego, który
użył terminu halucynacja w określeniu
do sztucznej inteligencji, tak?
Znaczy jakby
wcześniej w ogóle tego nie było, tak?
Sztuczna inteligencja to była w samochodach,
w programie X, w programie Y,
gdzieś tam jeszcze, a teraz nagle
rzeczywiście wychodzi
sztuczna inteligencja, którą można rozmawiać,
której można dać jakieś zadanie i ona
się zwiąże.
Swoją drogą, słuchajcie, a propos
czata GPT, to
skoro już tak trochę gdzieś tutaj
też rozmawiamy o tym, to
taka rzecz
mi się nasunęła, że
po wczorajszych moich testach, że
czat GPT to może
robić trochę też za help desk
i tu powiem szczerze,
no ja akurat nie
zdecydowałem się na
przedłużenie korzystania
z płatnej czwórki,
więc porównywałem sobie 3.5 i
Binga i wczoraj na przykład właśnie
z redakcyjnym kolegą
Michałem Kasperczakiem sobie rozmawialiśmy
na ten temat, bo on miał problem,
bo się coś
wcisnął
i przestał
móc poruszać się po
komórkach w Excelu.
Ja akurat pamiętałem
i to też dla was taka informacja,
jeżeli coś takiego wam się stanie, to
pamiętajcie, czy nie macie włączonego
scrolloka, bo
jak macie włączonego scrolloka, to właśnie
takie rzeczy się dzieją, natomiast
ja zapytałem o to
później też czata GPT, bo stwierdziłem
to jest takie
coś, co być może nie wszyscy wiedzą,
zobaczymy jak mi czat GPT zrobi
za help desk. No i tak,
3.5, ooo
to pofantazjował,
wręcz mi
prawie by kazał przeinstalować cały system,
bo to pewnie
coś tam takiego
się zadziało i tu
wiele, wiele miał różnych takich pomysłów,
żaden precyzyjny. Natomiast
bing, kiedy
zadałem mu to samo
pytanie i kiedy
pojawił,
i kiedy jeszcze włączyłem mu ten tryb
taki precyzyjny,
precyzyjnej odpowiedzi,
no to
pierwszą podpowiedź, jaką
mi rzucił, to jest właśnie kwestia
scrolloka, potem
jeszcze na samym końcu
tam powiedział coś o dodatkach,
że okej, no może jakieś dodatki
masz powłączane, to tam na wszelki wypadek sobie
sprawdź, natomiast
jeszcze dodatkowo, no i podrzucił
kilka sposobów na to, jak tego
scrolloka
wcisnąć, bo
wiadomo, jeżeli ktoś
korzysta z pełnowymiarowej klawiatury,
to
to zlokalizuje, ale na przykład jak ktoś ma
laptopa, to już jest większy
problem i mógł na przykład użyć jakiegoś skrótu,
o którym kompletnie nie miał pojęcia
i zupełnie
nieintencjonalnie
tego scrolloka wcisnął, więc naprawdę
słuchajcie, jeżeli macie jakiś
techniczny problem, to pytajcie
tego czata GPT.
Ale to tak ostrożnie z tym, dlatego, że
ja właśnie już dawno,
dawno temu spytałem binga,
jak w Komplit
włączyć ten tryb dostępności,
który oni tam mają.
No i
bing stwierdził,
no, że trzeba wejść do
preferencji, gdzieś tam coś.
No mówię,
no tak, ale mi chodzi o sposób
na zrobienie z tego
ze sprzętu, a nie z oprogramowania.
No to tam naciśnij
przycisk tam, któryś,
shift i
tu się pomylił, bo napisał, żeby
zupełnie innego przycisku użyć,
jakiegoś w ogóle takiego, którego nie ma w tej klawiaturze.
I kilka razy
tak mi jakoś powiedział właśnie z tymi innymi przyciskami.
Bardzo to samo,
więc czasami te
funkcje help desku,
to tak,
no, ja bym był z tym ostrożny, bo to jest trochę tak samo
jak z czytywaniem,
z czytywaniem tekstów z
Bimajajaj.
Wiesz co, tak, natomiast w razie czego, jeżeli
on by nam podpowiadał jakąś taką
takie ryzykowną rzecz, to
Bing akurat ma też dobre to,
że podrzuca nam różne linki
do różnych źródeł, więc jeżeli
mamy jakąś wątpliwość, to
warto to mimo wszystko też sprawdzać.
Oczywiście, że
tak, natomiast
no, tak tylko uczulam,
żeby nie wierzyć tak temu
za bardzo. Tak, bo to
oczywiście, to różne rzeczy mogą się
wydarzyć. Zmyślać to, że wszystko jeden i drugi
tak, a
GPT-3, tak, a GPT-3.5
to już w ogóle, bo wczoraj pięknie
popłynął w tej
swojej chęci pomocy.
Dobrze, że go nie posłuchałem.
Tymczasem mamy
kilka wiadomości od Maćka.
No to posłuchajmy, co ma nam do
powiedzenia nasz słuchacz.
Cześć wam wszystkim, Maciek Walczak się kłania.
Ja tutaj z szybkim,
z szybką odpowiedzią do Wojtka
w sprawie WhatsAppa
na iPada, ja swego
czasu wspominałem
tutaj na antenie, że
no niestety testy
sloty właśnie w Test Flight
jeśli chodzi o te wersje są
niestety wypełnione.
Póki co miejsc nowych
brak
i niestety się nie da
tej apki. Jeszcze najprawdopodobniej
na iPad nie ma
w oficjalnym
wydaniu. Natomiast
no właśnie, kiedy się pojawi, nie wiadomo.
iCulture o tym pisał
chyba ze trzy tygodnie
temu albo miesiąc temu i nadal
nic, więc pozostaje po prostu chyba
cierpliwie to by Wojtku czekać, aż
aplikacja
się oficjalnie
pojawi.
Za to oficjalnie pojawiła się na
Maca i to nie
to, że z poziomu strony internetowej
ta już zoptymalizowana, ta taka
przypominająca
aplikację na iPhona, bo ta
do pobrania ze strony
internetowej już sobie krótki czas
ale była. Wyszła
ze stadium bety.
Oczywiście no dalej
można testować jak ktoś chce, ale w każdym razie
chodzi o to, że już w oficjalnym wydaniu
ona jest.
A właśnie też, że
iCulture o tym pisał
ekipa
z tegoż portalu, że
aplikacja też dostępna jest
właśnie w App Store, że
powoli ta wersja Whatsapp Desktop
czy jak ona tam się, nie, no ta
wcześniejsza, taka co miała ten wygląd webowy
że została zastąpiona
właśnie już teraz stricte tą
aplikacją natywną,
taką fajną znaną z iPhona,
więc jakby to
ta aplikacja też już jest oficjalnie dostępna
w Mac App Store.
Mało tego
problem
z szalejącym kursorem
VoiceOver też już
na Macu został
naprawiony w tejże właśnie wersji
aplikacji. W końcu
się tego doczekaliśmy i już za każdym
razem z tego co widziałem jest
w razie czego, bo tam się wiadomości
synchronizują, tam się cudawianki dzieją, ale
jest możliwość przejścia do
przycisk przejścia do najnowszych
wiadomości, więc to wszystko
się zachowuje stabilnie. Na szczęście
w tej wersji
Mac App Store, zresztą
w ostatniej becie też już to
było naprawione, więc tylko się cieszy, że
aplikacja na
Maca zyskuje
jeszcze więcej na tej
dostępności. Drobna rzecz, a cieszy.
Tak swoją drogą wyszły najnowsze
wersje drobne, drobniutkie
systemów Apple, w tym właśnie
watchOS
10.1.1, który
podobno rozwiązuje problemy
z szybko
zużywającą się baterią,
nie wiem na ile to prawda, a na ile
nie, no bo ja mam 10.2
beta, póki co 1,
natomiast
Apple Watch
podobno to tam została właśnie ta kwestia
baterii jeszcze bardziej zoptymalizowana,
no inne wersje też się ukazały.
W sumie co tam nowego,
nie wiem,
nie sprawdzałem, natomiast są
zapewne łatki bezpieczeństwa,
prawda, więc zawsze chyba warto aktualizować
jak skoro są wersje
do pobrania, a raczej w
dostępności zbytnio tam nie napsuto,
bo to są drobniutkie wersje,
więc można sobie zaktualizować.
Nie pamiętam, od wczoraj, od dzisiaj
jakoś tak, albo
i od poniedziałku, w każdym razie od tego tygodnia mamy
kolejne wersje
systemów Apple.
Tak swoją drogą, słuchajcie,
Facebook, w ogóle cała
ta już
rzeczywiście jak ruszyło z subskrypcjami,
tak ruszyło.
Dzisiaj ja sobie wracam z
uczelni, słuchajcie, no i mama mi mówi, że
ona to nie wie teraz co ma zrobić,
bo tam jej się ten cały
monit
pojawił odnośnie, prawda,
tego czy ma przejść na plan subskrypcyjny,
czy nie i tak dalej, no ja tam jej
pomogłem przez to przejść,
no bo też nie wiedziała, a jak to
ma w zwyczaju, beze mnie się niczego nie
dzieje, no w każdym razie
to
już ta fala, że tak powiem,
informacja o subskrypcji
i
możliwości podjęcia decyzji
jakby ruszyła,
także jak jeśli macie też starsze
osoby w rodzinie,
które mnie ogarniają, które się też boją
jakoś cokolwiek bez Was podejmować,
a mają fejsa i sobie się na nim
świetnie bawią, no to
też może ich ostrzeżcie,
żeby potem nie było,
w każdym razie, że tam może się
pojawić komunikat, no i ceny są
niestety w euro,
w sensie tam te 12,
euro 12,99
w tej wersji,
prawda, z
dodatkową prowizją od Apple’a,
w każdym razie to
te ceny, że tak powiem, nie zostały
spolszczone, znaczy przekonwertowane
jeszcze póki co na złotówki, tylko
nadal mamy jakby euro,
tak to wygląda.
A jeszcze z takich drobnych nowości
aplikacyjnych pojawiła
się dzisiaj, chyba dzisiaj,
dlatego, że
dzisiaj dostałem maila, w każdym razie
pojawiła się nowa aplikacja od Pana
Jordiego Branna,
czy jak jego tam się czyta,
tego samego programisty, który
stworzył Mac Whisper’a,
no i aplikacja na Maca również się
właśnie pojawiła, wspierająca
macOS Venture
i Sonome.
Pojawiła się
właśnie aplikacja o wdzięcznej
nazwie Voices,
aplikacja, która
jeśli wygenerujemy sobie klucz
API
na stronie OpenAI,
no umożliwia nam
przekształcanie z kolei
plików tekstowych na
mowę, tak zwana TTS,
prawda, gdzie
z tych głosów OpenAI sobie
możemy korzystać. Nie bawiłem się tym,
jeszcze, to znaczy aplikację pobrałem,
aplikację zainstalowałem,
natomiast
jeszcze się nie do końca bawiłem
tym wszystkim, klucz bym
sobie musiał jakoś wygenerować, czy coś, żeby się tym
pobawić bardziej, natomiast
aplikacja jest, to tak podrzucam
dla zainteresowanych, gdyby ktoś chciał się tym
pobawić. No i co, dostępność
tak po
takim bardzo pobieżnym
przejrzeniu jej
między zajęciami. Dzisiaj
to jest pierwsza wersja tegoż
czegoś, tegoż
tworu. No
na razie jeszcze to
przykładem dostępności to to nie jest,
zobaczymy jak się to będzie rozwijało. W każdym razie
apka jest, można ewentualnie
testować. To dla wszystkich
współmakowców, to znaczy się
współużytkowników Maka.
To tak jeszcze ode mnie. Pozdrawiam.
A jeszcze odnośnie
aplikacji Time for Bus, to ja się
bardzo cieszę, że wyszła ta nowa wersja,
bo ja, no
co aktualizacje,
inna sprawa, że ja ten błąd
też powinienem zgłosić i
jakoś tak mi się nie śpieszyło do tego,
to przyznaję.
Zabierałem jak…
No w każdym razie, co mnie
bardzo cieszy, został naprawiony błąd,
że na terenie Krakowa
w momencie wyszukiwania
przystanków, tudzież
linii, czy to autobusu,
czy to tramwajów
tramwajowych, no
te linie były bardzo
wybrakowane, wybiórcza ich ilość
jakaś taka była, tak jakby tam się
coś pogubiło. Normalnie
po lokalizacji były te przystanki,
natomiast po, jeśli chodzi
o taki ich stricte, no nie wiem,
spis, przegląd, przeszukiwanie
i tak dalej, no to niestety
tam to pozostawiało wiele do życzenia.
Natomiast teraz, no
po tej aktualizacji,
to się naprawiło,
no może zgodnie z
tym, co wzmiankowano,
że nowy sposób
pobierania przystanków, może
gdzieś tam coś pomogło, nie wiem. Natomiast
już teraz rzeczywiście na terenie
Krakowa można normalnie
sobie te linie zarówno
przeglądać, jak i przeszukiwać, to się
tyczy właśnie zarówno linii
jak i
przystanków, także ten fakt
i ten fakt również cieszy.
Tym bardziej, że aplikacja też jest na Maca
i też fajnie działa.
Oczywiście cały czas mówię o Time
for Bus.
No jeszcze jakby tak na Apple Watcha
coś się pojawiło kiedyś, w przyszłości.
Coś w stylu mówita,
który umożliwia
podgląd
najbliższych kilku
przystanków i
odjazdów autobusów.
No to by już naprawdę było bardzo też
fajne. Wtedy chyba bym rzeczywiście, nie wiem,
czy wtedy bym przypadkiem nie zrezygnował
całkowicie z używania mówita.
No bo tam jeszcze właśnie
jak ten planer pozostawia wiele do życzenia
w mówicie to działa lepiej
z tym, że w Time for Busie
chyba te przystanki są
dużo szybciej aktualizowane, więc
no to jakby ten,
ale no jeżeli by
aplikacja jeszcze na Apple Watcha była, to
to by było piękne, skoro już na Maca
jest. Nie wiem na ile
autorzy to zrobili świadomie,
natomiast no na Maca
z procesorami M1 wzwyż
jest. No i teraz jeszcze jak
na Apple Watcha będzie, o to będzie piękna sprawa.
No to o tych wiadomości
rzeczywiście kilka jest. A propos jeszcze
Whispera, to
Hugging Face teraz zrobił
swojego Whispera.
To się nazywa Distilled Whisper
chyba. Póki co jest tylko na,
dla języka angielskiego. Oni
mówią, że ich Whisper
oprócz tego, że ma być no ileś razy szybszy
i mniejszy, jak większość
tych implementacji
innych niż oryginalna,
to jeszcze ma się mniej mylić.
Także zobaczymy.
Zobaczymy. To faktycznie
może być ciekawe, a tymczasem mamy
kolejny telefon. Wojciech tym razem
jest z nami. Witaj.
Cześć. Ja ciebie Michale dobrze słyszę,
ale Tomka słyszę
jakby kabel jakiś nie dociągał.
A to ciekawe.
To ciekawe co się dzieje.
Zaraz spróbujemy to jakoś naprawić.
Ale wiecie, dobrze słyszymy.
Tak, świetnie.
Ja z kilkoma oczywiście rzeczami.
Pierwsze Time for Buzz.
Ja w ogóle, dla mnie to jest game changer.
Super jest ta aplikacja i korzystam
właściwie non stop. Już dzisiaj to zainstalowałem
nową wersję.
I przede wszystkim jest o wiele szybsza.
To ja gdzieś tam może tego nie
dosłyszałem, ale na pewno
to co się rzuca w oczy, to
ona po prostu o wiele szybciej i lepiej działa.
To już była świetna,
ale teraz jeszcze lepsza.
I rzeczywiście są te zmiany w tych
odległościach między przystankami.
Jest to jakoś tam sensowniej zrobione.
Myślę, że
i tutaj popieram ten
wniosek Tomka do tego, żeby
to zrobić tak, żeby on czytał jednak te
nadjeżdżające autobusy. Można by było na przykład zrobić tak,
że wszystkie, które
są tam poniżej trzech czy dwóch minut
to będzie
zainteresował jakoś tam z wyprzedzeniem.
Myślę, że to jest bardzo fajne i to też się
bardzo przydało.
Także Time for Bus, zdecydowany plus.
Tylko czekać, aż będzie w większej
liczbie miast dostępna, bo
super aplikacja.
Druga sprawa w aplikacji
też, ale nie Time for Bus,
tylko Zuzanki.
Jest od wczoraj dostępna
promocja i chcemy ją utrzymać
do końca tego roku.
No i te ceny są
podwyższone, więc zachęcamy
do zainteresowania się
tym.
Myśmy to tłumaczyli, że te ceny
podwyższone były spowodowane
tym i są spowodowane tym w ogóle
ta podwyżka. Jest spowodowana
tym, że po prostu my nie mamy
żadnych środków do tego, żeby to
rozwijać, więc to jest po prostu kwestia
opłacenia programisty, który to będzie
robił.
Tylko dlatego te ceny zostały
podwyższone.
Kolejna sprawa kolejna.
Co do aktualizacji macOSa
i może to jest
coś, co ja zauważyłem.
Nie wiem, czy mam w tym rację,
ale
ja obserwuję coś takiego dziwnego,
bo miałem, jak już kilka tygodni temu
mówiłem, te perypetie z tym interfejsem audio,
że on przestał być widoczny
i tam panowie to naprawili, potem znowu
się zepsuło. No ostatnio
dziwo wszystko działało. Byłem nawet
zaskoczony, że to działało.
Ale
no właśnie, włączyłem to do
mojej, bo mam dwa huby USB
C takie, żeby było
więcej tam tych portów.
Włączyłem ten interfejs
do hubu ZenUI, z którego
korzystam od kilku lat. Nigdy nie było
z nim problemów. Nic.
Nic w ogóle tego nie widać.
Włączyłem skrętkę, też w ogóle
nic jej nie widać.
Ale mam jeszcze taki, ostatnio sobie kupiłem
na Lego jakieś takie badziewie,
takie zupełnie jakieś za parę dziesiąt
złotych inny hub,
jakiś też ładnych,
chyba 4 czy 5 lat jest
model produkowany,
z gorszą kartą sieciową,
ma pewne zalety
i tam wszystko widać.
I teraz jak zaktualizowałem
to do tego 14.1.1
macOS-a,
to nawet mi zniknęło, bo ja tutaj mam
taki duży monitor, na którym też mam
kilka tam różnych gniazd USB
i okazało się, że mi
to też nie widzi, po prostu
różnych sprzętów, które podłączam do tego monitora.
Nie wiem, może to jest jakaś
polityka Maca, żeby to ograniczać.
Do tej pory
dla mnie był niezawodny ten hub
ZenUI. Teraz
okazuje się, że to już tak nie działa.
A szkoda,
bo to się wszystko bardzo przydaje.
Chciałem nawet kupić sobie nowy, ale teraz
zacząłem zastanawiać, czy to
w ogóle warto.
Czy to jest hub aktywny, pasywny?
Czyli jest
bez dodatkowego źródła
zasilania.
Może
jakaś kwestia
związana z zarządzaniem tu się
zmieniła i on potrzebuje
nie wiem, jakiegoś więcej prądu
dostać ten Mac, żeby
to obsłużyć. No tak zgaduję, bo
raczej huby
to nie są urządzenia, które są
bezpośrednio wykrywane przez system.
One są transparentne
dla systemu.
Więc właśnie
tu raczej nie powinno
być tak, że na przykład nie wiem, Apple sobie coś tam
sprząta w jakiejś bibliotece wspieranych urządzeń
i
to przestaje działać.
Ja bym
właśnie jeszcze popróbował może Wojtku z jakimś
aktywnym hubem.
No można
spróbować, tak. Też się
zastanawiam, chociaż no to wtedy
spodziewałbym się, że jakiś monit
powinien wyskoczyć. Od bodajże wentury
zostało zrobione coś takiego, że faktycznie
przy podłączaniu nowych urządzeń USB
czasami
system pyta, czy
chcemy na to zezwolić.
Zresztą kolejne zabezpieczenie, które gdzieś tam Apple dodało.
No natomiast właśnie
spodziewałbym się, że jakiś alert wtedy
powinien wyskoczyć.
Nie wiem, czemu to nic takiego nie wyskoczyło.
No można zobaczyć
w ustawieniach bodajże, w ustawieniach
dostępności. To chyba nie jest właśnie
jako prywatność, tylko tutaj jako funkcja dostępności
została dodana możliwość,
żeby to pytanie wyłączyć
sobie. Mi to od
x czasu się nie wyświetla i ja nie pamiętam,
żebym to zmieniał. Ja mam akurat
jednego huba i on mi, jak działa, tak działa.
To jest hub pasywny
akurat, więc to
nie wiem. Natomiast to czasami gdzieś jakieś
zmiany w firmware, czy w zabezpieczeniach
bardziej są jakieś
zdokonywane, więc może tam coś się
zmieniło. Co? Nie wiem.
Może być właśnie kwestia coś z zasilaniem.
Tak jak Michał mówił, może być w tą stronę.
Nie jestem pewny.
Wygląda to bardzo dziwnie
i ponieważ jeszcze jest sprawa tego
sprzętu, który rzeczywiście tam im nie działa
i też w ogóle jest
to dla mnie szokujące, że
Uniwersytet Warszawski, który ma dostęp
do NASK-u, więc powinien mieć internet
idealny, ale okazuje się, że w tym naszym pięknym
nowym budynku to po prostu
nie chce działać. Długi czas
sieć bezprzewodowa kiepsko działała.
Teraz nawet jak się do skrętki podłączy,
to czasem się rozłącza
albo widzę, że ma jakieś takie
obniżenia jakości,
ale tutaj właśnie w ogóle
i był widoczny ten hub, bo
on ma jeszcze jakiś taki jack,
który jest widoczny jako karta dźwiękowa
i był widoczny.
Ale nie były
widoczne sprzęty, które
podłączałem, tudzież połączenia
właściwie, jeżeli o skrętce
mówimy. Także to jest to.
No wiadomo, że tego
nie rozstrzygniemy tutaj, ale
chciałem o tym powiedzieć, bo może
komuś się to zdarzy.
Może wspólnymi siłami do tego dojdziemy,
co jest grane.
Trzecia sprawa, o której, czy któraś tam
z kolei sprawa, o której chciałem powiedzieć,
to jest coś,
co udało mi się
zrobić, jak byłem ostatnio w pracy
w kabinie.
Bardzo ciekawa rzecz, myślę,
dla nas chyba trochę jednak taka
ciekawostka, ale udało mi się zrobić
taki fajny setup,
bardzo prostym,
tanim kosztem. Kupiłem sobie
kiedyś taką kartę dźwiękową na
USB-C, gdzie ma tylko
dwa jacki, wejściowy i wejściowy.
No i długo się zastanawiałem,
jak tutaj zrobić,
żeby mieć
praktycznie natychmiastową
transkrypcję tekstu z tego,
co jest od mówcy.
I mi idzie.
Dla mnie to jest ciekawostka, no bo nie jestem
w stanie tego za bardzo tam śledzić.
No i jest prosta sprawa.
Podłączasz jack-jack
do karty dźwiękowej
wyjście z pulpitu.
Na tej karcie
przechwytujesz to na jakiś
na przykład kabel wirtualny.
Kabel wirtualny
ustawiasz sobie w Wordzie, żeby
robił ci transkrypcję z niego
i on ci robi to na żywo,
a potem to wypuszczasz
jeszcze, możesz sobie wypuścić na jakieś tam
słuchawki, które masz na jacka,
nawet te, które tam oni mają przy pulpicie.
Ale możesz to na przykład, ja mam
jeszcze te kostne słuchawki. To jest w ogóle
zarąbiste, bo fajnie się też
tłumaczy, bo jest
na słuch też na otoczenie i na siebie.
Za wszystkim jest
problem i na tych kostnych to
w ogóle rewolucja. Tam ta latencja, która
przez te wszystkie operacje jest,
jest na tyle nieduża, że
ok, ja jeszcze tam mogłem sobie
na przykład włączyć nagrywarkę po drodze, żeby
mi jeszcze zasała ten dźwięk
i nagrała tego wszystkiego, co
tam się działo w sali.
Jedyne, czego oczywiście nie mogę zrobić,
to nagrania swojego dźwięku,
chyba, że mikrofonem wewnętrznym
w komputerze.
Wojtku, a z ciekawości
ty bawiłeś się może już
audio hijackiem i
tym jego nowym klockiem,
który pozwala na rozpoznawanie?
Jeszcze się nie bawiłem.
Ciekawe właśnie, czy
to by ci też nie pomogło?
No może, ale nie wiem, czy
on rozpoznaje, jeżeli ma whispera, to wątpię,
żeby rozpoznawał na żywo, tak?
Gdzieś to generował, pewnie po wszystkim,
jak się sesję wyłączy.
Nie, to działa na żywo, natomiast
zwłaszcza, jeśli korzystamy z tego
modelu large, no a dla
innych języków niż angielski lepiej to, a chyba dla angielskiego
zresztą też lepiej tak robić, no to
kilka sekund opóźnienia
będzie, zresztą nawet Arek w komentarzu
pod poprzednim odcinkiem napisał
do nas, że on to testował,
no i faktycznie działa, natomiast nawet jak zatrzymamy
tę sesję, to on potrzebuje kilku sekund, żeby
po prostu to nadgonić.
Ale tak to się rozpoznaje w czasie
rzeczywistym.
Jak oni to robią?
To powiem ci, że
akurat…
Ja już nawet miałem taki
skrypt jakiś czas temu
do whispera, który
pobierał sobie
tam jakiś bufor z karty
i go rozpoznawał.
Problem miałem w tym, że nie byłem w stanie
tego skryptu jakoś przystosować do tego,
żeby gdzieś go wysłać,
tego tekstu, bo ten
tekst mi tylko wysyłał na okno wiersza
poleceń, ale tak, to generalnie
da się takie rzeczy robić.
Zresztą jak ja
rozpoznaję jakieś tam sobie pliki
zupełnie dla siebie,
to ja je
oczywiście zapisuję też do pliku,
ale on mi w czasie rzeczywistym,
w czasie jakby rozpoznawania
tego pliku, on mi na bieżąco wysyła
to, co już rozpoznał
na wiersz poleceń,
przy czym te wszystkie
faster whisper,
czy tam jako się
whisperce pełni,
jakoś już nie pamiętam,
no te takie lepsze whispery,
od tego oryginalnego, znaczy lepsze, szybsze
powiedzmy tak, no to
u mnie na laptopie z kartą graficzną
taką dobrą, dosyć,
no ale nie najlepszą, że tak powiem,
laptopową, no to tak robi
8 razy szybsze niż oryginał
trwa, mniej więcej.
To ładnie, to ładnie.
Czyli dwugodzinny tyfroprzegląd
rozpoznaje mi w 15 minut.
Na modelu
large, żeby nie było.
No to fajnie, to ja
natychmiast jak teraz się
zakończymy rozmowę, to to sprawdzę.
Ciekaw też jestem, co będzie,
jeżeli on będzie miał podane kilka języków,
czy będzie redukował je do jednego,
tak jak zawsze, i ten jeden,
co tam jest oryginalny, to okej, a te reszty
to będzie tłumaczył na ten,
który sobie tam ustali.
Chyba niestety tłumaczy w tym oryginalnym.
Tam nawet na razie w tej wersji
producent obiecał,
że to będzie zmienione,
po prostu opcji języka nawet nie ma,
po prostu jest automatyczne wykrywanie.
Więc no,
tak to wygląda.
W ogóle chcę powiedzieć, że zakup tego
Audio Hijacka to był jeden z lepszych zakupów,
jakie zrobiłem w ogóle w tym roku.
Myślę także…
Fantastyczna aplikacja, tak,
w 100% się zgadzam, no i jak widać, cały czas się rozwija.
No, ja to
tylu rzeczy wykorzystuję, po prostu non-stop.
Teraz na przykład chciałem wysłać koleżance,
jak ja tłumaczę, i żeby było
słyszalne w tle to,
to, co jest oryginałem,
i moje tłumaczenie było słyszalne.
To jest banał, żeby to zrobić.
Przechwytujesz safari, na którym odtwarzasz,
potem to wysyłasz
na słuchawki, ściszasz,
zbierasz dźwięk z mikrofonu
z tych samych słuchawek, łączysz to i nagrywasz.
I to jest kilka minut,
zrobiłem taką sesję, bez najmniejszego
problemu to się udało.
Ale to może być rzeczywiście game changer
z tymi transkrypcjami.
To jest bardzo fajna wiadomość,
to dziękuję bardzo za przekazanie
tej informacji.
Zresztą fajna, którą od was otrzymuję.
Jesteście bardzo wielkim dla mnie wsparciem.
Muszę powiedzieć, że ostatnio miałem wykład nawet
o takiej teorii dotyczącej
kapitału społecznego.
I tam posłużyłem się przykładem
typu przeglądu, że to jest właśnie mój taki
kapitał społeczny, że mogę zadzwonić
i się dowiedzieć. I takim nawet powiedziałem,
no widzicie, że tutaj po prostu same kable,
jakieś różne rzeczy, cuda wianki
na tych zajęciach, to nie jest moja
zasługa, tylko to jest zasługa
całej społeczności,
której mogę skorzystać przy tworzeniu
tego typu
historii fajnych.
I po to jesteśmy.
I fajnie, że rzeczywiście
się to przydaje i że możemy pomóc.
Fajnie. To dzięki wam wielkie
i trzymajcie się
do usłyszenia w Google.
Do usłyszenia.
No to chyba
ostatni news z kategorii
Tyfflo, czyli
dla użytkowników iPhone’ów
Pro, bo
Obstacle Detector, czyli Professional.
Aplikacja wykrywająca
przeszkody czytnikiem LiDAR
w iPhone’ie. Tak, czytnikiem LiDAR
i nawet tego, co tutaj próbuję też się doczytać,
też kamerką głębi,
czyli jak ktoś ma iPhona z FaceID,
to teoretycznie to powinno też działać, ale
nie mam jak tego przetestować, bo
akurat ja mam model Pro, więc tutaj mi to
na LiDARu działa, ale
o co chodzi? No, pojawiła się właśnie
aplikacja i autor napisał na
AppleWisie, że taka aplikacja powstała
i dodał
do niej link. No i możemy właśnie
przeczytać w opisie, że to jest
innowacyjna aplikacja,
która jest przygotowana dla osób
niewidomych, żeby ułatwić im podróż.
No i wykorzystując właśnie czujnik
LiDAR w nowych iPhone’ach lub
kamerę głębi,
potrafi w bardzo
dokładny sposób informować
o odległości do różnych
przeszkód odległych od
do pięciu metrów,
z dokładnością nawet do jednego centymetra.
I tutaj mamy
wypisane funkcje i tutaj jest napisane,
wszystkie te funkcje są ekskluzywne do wersji premium,
to jest też ciekawe, bo tak naprawdę w wersji
podstawowej nie ma, to wszystko jest wersja premium,
ale o tym za chwilę.
Mamy alerty dźwiękiem i
wibracją, informowanie
o odległości w czasie rzeczywistym,
wiele opcji
zrealizacji
i możliwość dostosowania
pola widzenia, można sobie
zdecydować jak bardzo
do góry i do dołu on ma
się rozglądać.
Ja sobie tą aplikację ściągnąłem
no i pierwsze co mi się rzuciło
w oczy a propos tej wersji premium.
Wersja podstawowa tak naprawdę to jest
wersja w okresie próbnym,
ale ten okres próbny to nie jest
pięć dni, nie jest pięć godzin,
a pięć minut i te pięć minut nam zaczyna
lecieć od momentu kiedy tą aplikację otworzymy,
czyli tak naprawdę przepuszczam,
że nawet jak nas iOS pyta czy aplikacja
może uzyskać dostęp do
kamery i do czujnika LIDAR to tam pewnie
nam już te sekundy lecą.
No i my próbujemy się
odnaleźć w tym interfejsie, a trochę tam się dzieje,
no a nam okres
próbny już leci, więc warto się jakoś
nie wiem przygotować, żeby sobie tą
aplikację gdzieś w domowym zaciszu, albo nawet już
na ulicy sobie wyjść i dopiero tam ją otworzyć.
Czujcie się uprzedzeni w każdym razie.
Tak, trzeba się przygotować ewentualnie
na takie testy. Po tych pięciu
minutach musimy zapłacić 30 zł,
żeby aplikację odblokować.
A co nam
ta aplikacja daje? No generalnie ona działa
bardzo podobnie do tego jak działa
wykrywanie osób czy drzwi
w systemowej aplikacji
loopa. Będziemy słyszeli
informację o
tym, że są jakieś przeszkody
i domyślnie tak naprawdę to my będziemy
słyszeć tylko
dźwięki. Dźwięki i haptyka, która tak
po prostu będzie, im będziemy się zbliżać
właśnie zbliżać do jakiejś przeszkody,
no to te dźwięki będą
coraz głośniejsze, coraz szybsze,
coraz bardziej odczuwalna
ta haptyka będzie. Możemy sobie
trochę rzeczy powłączać. Możemy
włączyć sobie wykrywanie
typu obiektu, no i wtedy oprócz tych komunikatów
dźwiękowych będziemy też po prostu
słyszeć, to będzie osobny głos od
voice overa, będzie nam aplikacja mówiła
jakie przeszkody, czy nawet przeszkody
jeśli tam jest kilka rzeczy widocznych
jakie rzeczy aplikacja widzi. No i tutaj
ja to tylko testowałem
w pokoju, też na korytarzach
domu, no to
generalnie to widział łóżka,
widział drzwi, widział
klawiatury, które właściwie nawet nie były
przeszkodą, no biurko bardziej było przeszkodą, którego
jakoś nie zauważył, ale widział jakieś samochody. A nie widział się?
No właśnie chciałem powiedzieć, że
widział jakieś samochody, nie wiem skąd
zobaczył coś tam
jeszcze teraz nie pamiętam, taki coś
nie przypomnę sobie co, ale
na pewno widział jakieś samochody, których tutaj nie było
więc no nie wiem o co tutaj
chodziło, więc no
jeśli chodzi o typy tych obiektów
to się mylił, jeśli chodzi
o same te informacje o odległości
to chyba generalnie się
raczej nie mylił. Można też
sobie włączyć informowanie mową
o odległości, no i wtedy zamiast
tych dźwięków po prostu ciągle
będziemy słyszeli mowę, która no tak
szczerze mówiąc działa średnio, bo mówi po prostu
jedna chwila, jeden metr, jeden metr, 0,8
metra, 0,8 metra, 0,8 metra
no to już chyba lepiej
robić to tymi dźwiękami.
Też autor
aplikacji sugeruje, żeby z niej korzystać na
jakieś smyczy, no ja smyczy nie miałem, więc po prostu
miałem telefon gdzieś w wysokości
twarzy wyciągnięty delikatnie
do przodu i tak to
testowałem. Co jeszcze można
ustawić? Można ustawić
sobie właśnie
szerokość tego pola widzenia, to jest domyślnie ustawione
na 11 stopni
czyli to tam bodajże
jest opisane jako dwa
poziomy, ale to można sobie też
zwiększyć lub zwężyć, jeśli
aplikacja nam coś widzi za dużo
rzeczy, które tak naprawdę
nie są przeszkodami i można też
dostosować
informowanie o tym jak
dalekie przeszkody
mają być wykrywane, to
mamy kilka takich presetów do
nawigacji w domu
w pomieszczeniu i na zewnątrz
w pomieszczeniu bodajże domyślnie to jest ustawione
odległości od
dwóch metrów, a
nie, na odwrót chyba
w pomieszczeniu od dwóch metrów, a na zewnątrz od
półtora metra
mniej więcej tak to można ustawić, też jest opcja
ustawienia
własnej odległości, no i wtedy sobie możemy
właśnie fasną
do pięciu metrów ustawić odległość
więc jeśli aplikacja coś
właśnie widzi za dużo, informuje
nas o za wielu rzeczach, no to można
sobie to w ten sposób ustawić.
Jak to się sprawdza w praktyce?
Trudno mi powiedzieć, no na pewno
działałoby to lepiej jakbyśmy faktycznie mieli
jakąś smycz czy jakiś pasek,
żeby ten telefon w jakiś
naraz stabilny. Te szelki, które na przykład też
coraz więcej osób chyba ma.
No to wtedy myślę, że
to miałoby jakiś
sens. Czy to jest warte trzydziestu
złotych? Nie jestem pewny.
No na pewno częściej jakąś
wykorzystuje to wykrywanie drzwi w aplikacji
lub aktora, no nie mówi nam
o innych przeszkodach, no o drzwiach akurat nam powie
nawet otwartych, ale
no o innych przeszkodach na razie nie.
Może kiedyś coś takiego zostanie dodane.
Też
czytałem opinię jednej osoby na
Apovisie, która to testowała na
iPhonie bez
lidaru, tylko czy ta osoba
powiedziała, że no jeśli to korzysta z tej samej
kamery, która jest używana do Face ID,
no to telefon chyba wtedy trzeba
trzymać ekranem do tyłu, żeby
ta kamera miała pole widzenia na
przeszkody. Więc
może jeśli ktoś ma właśnie
starszego iPhone’a,
który nie ma lidaru, nawet może nie starszego, tylko
model właśnie bez lidara,
jeśli to faktycznie działa
tak samo w miarę precyzyjnie,
no to w sumie to może
jakiś sens by miało, natomiast no mówię,
nie miałem jak akurat tego sprawdzić. No
aplikacja przynajmniej na pierwsze pięć minut
jest darmowa, więc jeśli jesteście ciekawi,
znajdziecie do tej
aplikacji link, ona też jest na Apovisie
już, no i możecie sobie przetestować,
sami ocenić, czy
to jest warte swojej ceny.
Kolejne wypowiedzi od naszych słuchaczy.
Na dobry początek to, co na Facebooku
napisał do nas Łukasz.
Cześć, po aktualizacji i przeglądarki
na Blind Shell’u nareszcie
dobrze działa strona Allegro.
Podpinamy kartę płatniczą
i śmiało możemy płacić za
zakupy. Przed aktualizacją
strona chodziła bardzo wolno
i przyciski z dostawą i płatnością
nie były
klikalne, a teraz
wszystko fajnie działa.
Na Amazonie płatność kartą też
fajnie działa. Pozdrawiam
i my ciebie Łukaszu pozdrawiamy,
dziękujemy bardzo za te informacje.
Teraz jeszcze wiadomość
głosowa, którą wysłał
do nas Rafał.
Nagrywanie bez wyślij przycisk.
Dobry wieczór, mam pytanie takie.
Na iOSie
jest taka opcja
jak klawiatura jednoręczna.
To dokładnie
się to znajduje w tym.
Ustawienia ogólne,
klawiatura,
tam klawiatury i tam.
Jak dobrze pamiętam.
Ale o co mi chodzi?
Czy jak tą opcję
włączę,
czy ten brail,
no ten brail,
który jest tam wbudowany
w system.
Będę mógł
wtedy pisać jedną ręką.
Jeżeli tak,
to w jaki sposób?
I czy faktycznie ta opcja
służy do braila, czy do czego?
Jestem ciekawy
w jakiej stronie ta klawiatura
jednoręczna działa
na iPhone.
No.
Dziękuję. Pozdrawiam.
Czy ktoś
z was to testował? Może?
Na pewno to
nie będzie miało wpływu na to jak się
zachowuje wpisywanie brailem,
no bo jednak wpisywanie brailem to jest typowo
rzecz, którą wykonujemy
używając wielu palców.
Natomiast co ta opcja robi?
Ja nie bawiłem się
tym jakoś długo i to chyba kilka lat
temu gdzieś widziałem jak to zostało
udane, natomiast z tego co pamiętam
o co tu chodzi to po prostu
powoduje, że ta klawiatura jest jakoś
mniejsza się robi. W ten sposób,
że faktycznie możemy jakoś
łatwiej wszystkich klawiszy dociągnąć jedną ręką.
Nie pamiętam dokładnie jak to wpływa
na to jak ten UPL klawiatury.
Tu chodzi oczywiście o tą klawiaturę
ekranową, która nam się wyświetla. On cię
po prostu wtedy jakoś zmienia
tak żeby te klawisze jakoś
były łatwiej dostępne. Jak dokładnie
no to nie kojarzę teraz.
Ale na pewno to nie ma wpływu na brajla.
No i to na razie tyle wypowiedzi.
I tyle jeżeli chodzi o tyflowieści.
I przechodzimy teraz do
technikaliów i tu w zasadzie
a tu kilka nawet się no właśnie znalazło.
Na początek
katalog stacji radiowych.
Pytanie czy już
Paweł jest z nami, bo na moment…
Jest. Ja się nie odezwałem.
O wow.
Tak jestem, jestem jak najbardziej już dłuższą
chwilę. No i radio browser.
Tak jakby radio browser, który sam w sobie
no nie jest niczym nowym.
I to o czym
dziś będę mówił też nie do końca jest
nowe, bo kiedy w tyfloprzeglądzie
po raz pierwszy przedstawiałem radio browsera
to już o tym mówiłem, że tam możemy
tak tymi
parametrami manipulować i tam
do każdego filtru wyszukiwania i tak
dalej jest opcja pobierz jako m3u,
pobierz jako pls. I wystarczy
sobie skopiować link i tam
nim umiejętnie pomanipulować i można
wiele osiągnąć. Natomiast
chciałbym do tego wrócić, bo
po raz pierwszy chyba sobie rzeczywiście
przeczytałem całe API.
Może nie całe, ale te parametry różne,
które tam mogą być. I w ogóle
po raz pierwszy tak jakby świadomie
bawiłem się API.
Jakby ja nie jestem programistą,
więc zazwyczaj miałem takie wrażenie,
że to nie jest mi to… Ta wiedza mi nie jest do
niczego potrzebna.
I
to było coś, co przekazywałem
deweloperom, jak tam nad czym chciałem
popracować, że no jest API. No i to jest tyle,
co potrzebowałem wiedzieć.
No ale się okazuje i to rzeczywiście tutaj
przykład Radiobrowsera mi to unaocznił,
że tak naprawdę
praca z jakimkolwiek API
w dużej mierze opiera
się na jakby wpisywaniu
adresów, które są odpowiednio
pomanipulowane, czyli
API ma jakiś adres.
Tam nie wiem, tutaj mamy d1.api.radiobrowser.
api.radiobrowser.info
i potem
dopisujemy te parametry tam
slash coś, pytajnik coś tam
równa się coś tam, at end coś tam
równa się coś tam. No my czasem takie rzeczy
robimy. Gdzieś tam
ja podawałem kiedyś przykład, jak
w audycji o niedostępnych stronach,
jak
pracowałem kiedyś przy
szukaniu mieszkań
i musiałem pracować z taką jedną stroną,
gdzie było bardzo dużo ofert, ale niestety
filtry wyszukiwania, tam były bardzo konkretne
wymagania, jakie te mieszkania miały być,
nie były dostępne z czytnikiem,
więc ja musiałem manipulując właśnie adres
i tam właśnie te parametry
podmieniając,
dostawać się na te
ukryte gdzieś tam strony
pod tymi filtrami.
No i taka praca z API nie różni się niczym
od czegoś takiego, tylko że w wyniku
otrzymujemy odpowiedź
z jakimiś tam informacjami, których chcemy
w jakimś formacie, które komputer
musi zrozumieć, najczęściej jest to XML czy JSON,
no ale radio browser
też zwraca w formie playlist M3u
i playlist PLS, czyli no coś,
co jest w stanie przeczytać
każdy tak naprawdę odtwarzacz
stacji radiowych, w lepszym
lub gorszym, w większym
lub mniejszym stopniu, no bo
taki fubar na przykład załaduje nam
playlistę, a taki już jakiś tam odtwarzacz
radia na iPhona, po prostu
odpali nam pierwszy element z tej playlisty,
jaki się wyświetli i tyle zależy od tego,
jak te playlisty i te różne alternatywne
strumienie są wspierane przez dany odtwarzacz.
A Winamp nie odtworzy tego w ogóle
niestety.
O, nie odtwarza playlist z linków?
Nie, to znaczy, no właśnie
zwykle odtwarza,
jak wrzucimy tam pod
Control L
tę konkretną
rzecz, natomiast
tu nie odtwarza.
Zatrzymuje się na komunikacie
tam 200 OK,
mam wrażenie, że tak dzieje się
dlatego, że
de facto to, co my linkujemy
w Winampie
to nie jest
konkretny link do playlisty,
w sensie nie otwieramy
konkretnego pliku, tylko właśnie
na podstawie tego, co my podajemy,
generowany jest dopiero jakiś plik,
który ten Winamp musiałby
pobrać, on tego już nie bardzo umie.
I tu
jest chyba problem,
tak z moich obserwacji to
wynika. Fubar na przykład bez
problemu, Fubar oczywiście,
wczytuję, bardzo to
fajnie działa, natomiast no
w Winampie być może, ja mam
chyba jedną
wersję nienajnowszego
tego Winampa, więc może
może coś tam
jeszcze
zostało poprawione, bo przecież były
jakieś aktualizacje
tego odtwarzacza,
pomijam tę kwestię,
tę wersję webową, natomiast
tam jakiś czas temu była
aktualizacja Winampa, więc jeszcze
musiałbym to sprawdzić, natomiast nie
zdziwcie się, że pod
Winampem wam po prostu te playlisty
z radio browsera nie
zadziałają. No ale dla tych,
dla których działają, bo testowałem
to na wielu odtwarzaczach radiowych
na iPhonie, czyli
i Broadcast, i V-Radio, z którego aktualnie
korzystam do tego, o czym wam zaraz powiem.
No ale też pamiętajcie, że
można wpisać taki adres w przeglądarkę
i wtedy taki plik się pobierze i
można taki plik odpalić już jako
zwykłe M3U, nawet w Winampie.
Także takie
możliwości również są,
ale dlaczego w ogóle wam o tym wszystkim
mówię? No bo
co mnie zainspirowało
do takich w ogóle zabaw?
No jakiś czas temu,
10-11 lat temu
był sobie,
było sobie coś, co my na tym toku
roboczym nazywaliśmy wybierakiem.
No wybierak działał tak, to Michale
pewnie pamiętasz,
że był
sobie Shoutcast, taki bardzo
popularny serwer
hostowania stacji radiowych.
Shoutcast i Icecast to są do dziś chyba
takie dwa najpopularniejsze serwery, przy czym
infrastruktury, przy czym
Shoutcast nie jest już rozwijany z tego, co
rozumiem, bo to było tam od
Winampa i tak dalej,
od tej samej stajni.
No oni teoretycznie coś tam robią,
ale to jest
bardziej teraz chodzi chyba o zbijanie
kapitału na tym,
na ludziach, którzy sobie jeszcze
nie zdają sprawy tak naprawdę, że te
serwery, no okej, one są bardzo
popularne, ale tak naprawdę
powoli gdzieś technologicznie
one odchodzą.
Tak, tak. Natomiast
właśnie jeszcze te 10 lat temu
na tym Shoutcastie stało bardzo, bardzo
dużo stacji
i to takich nie tylko internetowych,
amatorskich, ale też komercyjnych, takich
większych nadawców na tym Shoutcastie sobie
istniało. No i Shoutcast
prowadził też katalog wszystkich stacji,
które na tej technologii są oparte.
Więc była to bardzo duża
lista. No i
istniał sobie też również tu przez API,
no API jak API,
przez wywołanie konkretnego istniała
sobie taka playlista,
po jej wczytaniu do dowolnego
odtwarzacza losowała
10 stacji z całego
katalogu Shoutcasta.
No i dla osób, które
lubią radio, to było
Eldorado swego czasu, bo
no dało się
naprawdę trafić na fajne rzeczy
i na ciekawe stacje z jednej strony,
albo dziwne stacje, bo no
tam była Mixa and
Selecta, czyli po prostu całe spektrum
od naprawdę, no porządnie
technicznie zrobionych nadawców, takich
komercyjnych, po
no amatorszczyznę i to już nie mówię, żeby
się naśmiewać z mniej doświadczonych, tylko
bardzo głośno
przesterowana muzyka, monofoniczna,
jakaś taka
puszczana z playlisty ewidentnie, że po prostu
tam nikt nie siedzi i nikt
tych świateł nie załącza,
tylko tam leci sobie po prostu muzyka,
bo to raz ktoś ustawił albo
stacja postawiona na jakimś serwisie,
który ewidentnie służy do tego, żeby tak
na skalę tych stacji produkować,
no i…
No i gatunki ciekawe, nie, takie zupełnie…
I gatunki ciekawe.
Jeżeli to była jakaś
stacja z jakiegoś,
nie wiem, kraju typu, nie wiem, Malezja
i oni sobie, no to my tam
puścimy, nie wiem, elektronikę, albo nie wiem,
rock, albo pop, albo coś, no
to można sobie zobaczyć,
czego tam się w ogóle słucha
nieraz w różnych… Ja się wtedy dowiedziałem,
że funk to wcale nie oznacza
tylko tę muzykę, którą znamy
na co dzień.
Nie, bo to nie jest funk,
to bajle funk, zresztą
z tego co wiem,
to kilku
znanych takich światowych
artystów,
powiedzmy popowych,
to z tego skorzystało, to znaczy
mam wrażenie, że
my o tym nie wiedzieliśmy,
ale niektórzy na świecie już
wiedzieli, więc to chyba u nas
nieznane, a w Stanach albo
znane bardziej, albo
akurat jakoś artyści, jakoś bardziej,
nie wiem, w każdym razie
takie odniosłem wrażenie.
To widzicie, no ja na przykład
zrobiłem sobie na pewnym etapie taką
rutynę poranną z tego wybieraka,
bo sobie włączałem
po prostu niech sobie leci, co
chcę i ja tego będę
słuchał, nieważne co.
I takie sobie postanowienie zrobiłem, żeby po prostu
poszerzyć sobie tą bańkę moich, no
politycznych, czy też językowych trochę
zainteresowań. No i mi się zdarzyło
słuchać na przykład, przygotowując
sobie śniadanie, to jeszcze pamiętam pierwszy rok
moich studiów,
przygotowuję sobie jakieś tam moje tosty na śniadanie
i sobie słucham na przykład
a jakiegoś tam
powiedzmy pastora,
który prowadzi jakieś tam
nabożeństwo i
głosi tam Ewangelię, albo.
A akurat odpalił mi się jakiś dziwny,
taki zapomniany, zupełnie
hip-hopowy
i leci sobie. Potem go znalazłem po
jakichś latach na Sankt Klaudzie.
On sobie jak najbardziej żyje tam
i został w całości puszczony.
A dzisiaj to sobie posłucham jakiegoś
tam takiego, takiej
porannej audycji po grecku.
A teraz to w sumie
dla odmiany, a jakiś tam
bram i list, jakaś klasyka.
Więc naprawdę
i dużo piosenek dzięki temu poznałem,
jakichś takich gatunków muzycznych, no a potem
też Shoutcast stwierdził, że tą możliwość
wyłączy.
Jakoś to było możliwe przez jakieś
api, trzeba było jakieś konta tworzyć,
deweloperskie, bawić się.
Natomiast w takiej formie,
w jakiej my to znaliśmy, no to już nie
wróciło. Ale poniekąd
jakby, okej, Radio Browser
no nie jest Shoutcastem, to nie jest
jakiś tam globalny indekser, że
na nim się stawia stacje i
mnóstwo stacji na tym stoi, ale
no jest to już dość pokaźna
baza. Tam chyba z 40
tysięcy tych stacji już jest
i cały czas dochodzą nowe, bo jak tam
nawet w niedzielę patrzyłem i odświeżałem sobie to
to mi
się troszeczkę tego wyświetliło
i tych nowych stacji to przybywało,
jak tam odświeżałem, co chwileczkę mam wrażenie.
No używa tego trochę takich
znanych aplikacji, więc jakby tam
czy tam te triody, te różne na iPhone’a
aplikacje, te triody,
te jakieś tam streamletsy na Apple Watcha,
jakieś tam Linuxowe,
a więc nie jest to jakiś zupełnie nieznany projekt.
Trochę się już tym ludzi
interesuje
i no
okazuje się, że
to już jest dość
reprezentatywna próbka. To nie jest już jakiś tam
sobie katalog, taki tam hobbystyczny projekt,
no tylko po prostu jest to
już potężny katalog stacji.
Fakt.
Tam nie będzie takiej dziczy troszeczkę,
że właśnie jakieś autopiloty,
jakieś coś tam. To się zdarzy,
ale lepiej, żeby to było podpisane jakąś
marką, to wtedy jest większa szansa, bo
że ktoś to zauważy, że ktoś o tym wie
i że ktoś uzna za stosowne, to
dodać. Ale OK.
Pomijając,
ja kiedyś już dawno temu, jak
w Rady Browser właśnie, jak go dopiero
co odkryłem, to zasugerowałem autorowi,
że może dodać opcję jakiegoś losowania
stacji. I on wtedy to dodał jako parametr
do API. No i ja dopiero
teraz jakoś sobie o tym przypomniałem, bo zainspirowała
mnie ta aplikacja MapCast, która
robi skanowanie automatyczne.
Kurczę, gdyby ktoś stworzył jakiś serwis
albo w tych aplikacjach radiowych dodać
opcję losowania stacji.
No i stwierdziłem, dobrze, no to pogrzepmy w tym
Rady Browserze, co się tam da.
No i się okazuje, że da się.
Jest ten parametr, o który ja prosiłem, czyli
order równa się random.
I jeżeli go w odpowiednim
miejscu wstawimy w linku,
no to wygeneruje nam
się playlista
z losowymi
stacjami. No i można
też przez to, że tam można też w tym
adresie różne parametry
pakować.
No to jest na przykład znak zapytania i tam
limit równa się.
I ja sobie wpisałem jeden
w wersji na telefon, bo po co mi na telefonie
na aplikacji mobilnej ładować
nie wiem, tam 10 czy 15 stacji?
Ja sobie załaduję jedną i to, co się
wylosuje, tego będę słuchał.
No i tak sobie pogrzebałem. W sumie no skoro
można ustawiać kolejność, w jakiej to ma się
okazać, skoro można ustawiać
ilość tych stacji, to czy można
też inne parametry?
No i można. I się okazało, że można
z poziomu takiego
adresu, czy w przeglądarce, czy w odtwarzaczu
radia, tak naprawdę
dokonywać całych wyszukiwań.
I tam można. Znak zapytania
tag równa się i to coś tam
w tagach. Znak zapytania name
równa się i można wpisać całą
nazwę stacji, żeby on
wyszukał albo wyświetlił nam wszystkie stacje
o danej nazwie.
A nawet, powiem Wam więcej, można sobie
zaczytać, i to nawet nie jest jakąś magią
czarną, cały katalog
radio browzera do jednej playlisty.
Po prostu wpisujemy sobie
adres API. No tutaj ja wybrałem niemieckie API,
czyli
DE
ja już to przejrzę
DE1, bo to
oficjalnie radio browser ma kilka
tych punktów API. Na wypadek, gdyby
jedno padło, to tam jest ich zawsze więcej.
Jest
DE1, czyli
w Niemczech postawione, jest
AT1 w Austrii, NL1 w Holandii. To naprawdę
nie ma znaczenia, które wybierzemy. Chodzi o to, żeby było
kilka alternatyw w razie, gdyby jedno padło.
DE1.
API.
radio-browser.
info. No
i tam to można.
Można sobie zrobić
dokładnie ten adres
slash, ja tu jeszcze
przejrzę, żeby
was nie okłamać.
Tak. Ale innymi słowami
można już nie robić losowe
ze wszystkiego. Jeżeli ktoś chce,
zagra mi owszem losową stację,
ale polską.
Tak, dokładnie.
Albo losową stację,
która gra pop.
Mhm.
O.
Jest list
of all radio stations na przykład.
I tu można wpisać
DE1 radio-browser.info
slash, zawsze jest taka składnia,
adres tego API, na przykład
DE1.api.radio-browser.info
slash format,
czyli no tam
m3u albo pls, co tam lubimy.
Slash stations,
stations.
I wtedy, jak taki adres wpiszemy do odtwarzacza,
zaczyna nam się cały katalog.
Ale możemy to modyfikować
i możemy na przykład przefiltrować, że
znak zapytania
name równa się
rmf, oczywiście jak chcemy zrobić
spację to procent 20,
fm. Albo właśnie
stations, ale pytajnik
limit równa się 10,
and order równa się
random. No albo
and country równa się chyba pl,
bo tu jest też lista krajów i to się wpisuje
po kodach.
List of
list of country codes.
Jest countries.
I list of countries jest.
No i tu możemy sobie
użyć
krajów, na przykład tam chyba pl
albo
chyba poland albo pl,
już tu patrzę.
Aha.
Name Albania.
No i tu mamy
i mamy
chyba według
pełnych nazw, ewentualnie tu są też te
ISO kody różne, czyli dla Polski to będzie pl.
No i możemy sobie wyfiltrować
na przykład, żeby nam zrobił playlistę,
wygenerował dynamicznie playlistę
wszystkich stacji z Polski albo
w języku polskim.
Tak naprawdę,
no nie mając jakiegoś, mając jakiś
zwykły odtwarzacz, który wspiera po prostu
odtwarzanie radiostacji z linków,
które mu tam podamy,
a mamy takie różne odtwarzacze,
jakieś Oriony, jakieś SensePlayery,
jakieś tam inne,
no można by się pokusić,
nie znając na sztywno,
jakichś tam adresów do streamów
konkretnej stacji albo
konkretnej listy stacji,
o wygenerowanie sobie czegoś takiego
po prostu z głowy.
Jak już wiemy, jak konstruować takie linki,
no to możemy sobie generować
już playlisty takie, jak nam się podoba.
No i jest to bardzo fajna sprawa.
Działa to dosyć sprawnie i dosyć szybko.
No ja, tak jak mówię,
korzystam ostatnio namiętnie z opcji
order random i
puszczam sobie losowe stacje, tak jak to było
za czasów wybieraka.
No i za każdym razem rzeczywiście
słucham czegoś innego, więc
polecam, bo to jest bardzo fajna rutyna,
żeby się wyłamać z tego
takiego algorytmicznego
konsumowania, gdzie właśnie Spotify nam coś
podsuwa, co mogłoby nam się
spodobać na podstawie tego, co słuchamy.
Ja myślę, że fajnie jest się wyłamać i sobie
posłuchać czegoś, czego na ogół byśmy sobie nigdy
nie puścili, a się okaże,
że nam się to podoba, bo
nigdy nie wiadomo. Także
bawcie się API Radio Browsera,
nawet jak nie programujecie,
a coś dobrego wam z tego na pewno wyjdzie.
Ja się też już bawię i również polecam,
bo naprawdę, no fakt faktem,
nie znajdziemy tam
raczej takich stacji, o których
wspomniał Paweł, bardzo eksperymentalnych,
ale tak czy inaczej
no to jest się czym bawić,
jest czego słuchać, a
bogactwo muzyczne,
programowe różnych
stacji z całego świata jest
naprawdę, no jest olbrzymie,
to jest po prostu można słuchać, a słuchać.
A z drugiej strony
może to i dla
których przynajmniej lepiej, że nie znajdziemy
eksperymentów, bo te eksperymenty
czasami po prostu na tyle źle
brzmią, że mogą zniechęcić pewne osoby,
które po prostu chciałyby czegoś posłuchać
i niekoniecznie, żeby
to właśnie
było jakoś przesterowane, było słuchać w jednym
kanale, albo cichutko, albo jakoś,
to będziemy o jakiś poziom
mimo wszystko. Wiesz co Tomku,
niektórzy nadawcy,
jesteś nadmiernym optymistą,
niektórzy nadawcy naprawdę
jak chcę sobie ważą
jakość techniczną, ja już
słuchałem
różnych streamów,
wczoraj tak sobie przeglądając właśnie
radio browzera, już znalazłem
nie jedną stację w podłej jakości,
brumiącą, przesterowaną,
z uszkodzoną
kartą dźwiękową, gdzie
po prostu coś ewidentnie ze sterownikiem
było nie tak, a zaczytałem sobie
do Fubara tylko setkę streamów.
No w Majorka,
już mówiąc o eterze klasycznym,
Majorka jest ponoć takim przykładem, gdzie
no tam technika to nie stoi
na pierwszym miejscu, tam stacji jest dużo
i one są robione jakkolwiek,
czyli mono, czyli przester,
czyli żeby muzyczka
grała, nie wiem czy to jest kwestia jakichś
dość luźnych regulacji,
natomiast tak ponoć jest,
ale to o czym Michale mówisz, to jest jak najbardziej
prawda, ja moim
pomysłem, nie wiedziałem jeszcze, że to
można przez API, chociaż tam
zaproponowałem tą zmianę, ale nie do końca zrozumiałem
jak ona działa, po tym jak autor ją wprowadził.
Zacząłem na Mastodonie
sugerować,
wzmiankując kilku twórców aplikacji,
które z Radio Browser’a korzystają, czyli
m.in. Broadcast, Stephen Troughton-Smith,
czyli m.in. ekipę
Twiscake’a, czyli m.in.
Triody, czyli Craig’a
Hockenberry’ego z Icon Factory,
no i tam zacząłem pytać, co oni by o tym sądzili,
żeby taką opcję dodać w ich aplikacjach,
taki przycisk, wylosujmy stację,
no i Stephen Troughton-Smith mi napisał, że
taki kompletny random
nie wchodzi w grę, bo
jakość tych stacji jest różna, on by już
wolał jakąś taką
wypielęgnowaną listę
kilku reprezentatywnych stacji z każdego kraju
i po prostu niech losuje z tego,
co mi się nie podoba, bo to też nie o to chodzi,
żeby jakiś tam
creme de la creme.
A ja jednak lubię takie bardzo dopracowane rzeczy.
Tak, ja się domyślam.
No tak, tak, tak.
A ja jednak lubię czasem sobie zerknąć do takich
podlejszych rzeczy też, jak chodzi o jakość.
No i fajnie, że jest taka opcja
przez API. Bo czasem technika
może stać na niezbyt wysokim
poziomie, natomiast to, co tam usłyszymy,
to może być naprawdę interesujące,
jeżeli ktoś ma cierpliwość
do właściciela rzeczy.
Jedyny problem, jaki z tym rozwiązaniem
jest w wersji API,
to większość odtwarzaczy, no Fubar
to wiadomo, Fubar jest Fubarem, więc on nam
pokaże to, co zaciągnie, no to jest odtwarzacz.
Ale jak sobie puścimy to na jakimś takim
przeciętnym odtwarzaczu iPhone’owym,
typu właśnie ja mam w Viradio zaczytany
wariant z randomem,
to niestety
nie będzie nam pokazana jakby
ta nazwa stacji,
jaka jest zadeklarowana w radio browser,
taka jak jest element playlisty,
no tylko już po przeproksowaniu
tego bezpośrednio otrzymamy
informacje wyświetlane w metadanych stacji,
czyli tam tytuł utworu, wykonawcę, albo nic.
A niektóre streamy to
lubią się nazywać domyślnie
typu this is my server name,
albo my stream.
Dokładnie, więc tutaj niestety
nie dowiemy się tak łatwo,
czego słuchamy tak naprawdę,
chyba że stacja raczy się zidentyfikować,
no to wtedy jak najbardziej.
Ale mimo wszystko polecam,
bo zawsze możecie usłyszeć coś ciekawego.
A tymczasem mamy kolejną
porcję wiadomości
od Maćka na Whatsappie.
Klawiatura jednoręczna.
Ja osobiście tego nie testowałem,
bo też nie miałem takowej potrzeby,
zwłaszcza, że ja już od
paru ładnych lat,
w zasadzie prawie, że od początku posiadania
iPhona używam jednak tego wejścia ekranu
Braille’a, no a logicznie
logicznym jest fakt, że
to nie będzie działało
z klawiaturą jednoręczną,
no bo niby jak, natomiast
całkiem niedawno
doszła do mnie właśnie
opinia jednego z
użytkowników, któremu by się
coś takiego przydało, bo on
no po pierwsze
no ma jedną rękę sprawną tylko,
w związku z czym
obsługuje telefon no tylko tą
jedną ręką, no i fajnie by było
w sumie, żeby mógł mieć
te wszystkie
litery, znaki, symbole
no w zasięgu jednego palca
jednej ręki tak naprawdę, nie?
A nie, że ta
klawiatura jest cała rozwalona
na pół ekranu,
natomiast no niestety on mówi, że to
mu się jakoś totalnie nie sprawdziło, że
jakoś to go totalnie
męczyło, że to nie
było dla niego tak intuicyjne, jak on by się
spodziewał, w związku z czym
no nie wiem, to była jedna tak naprawdę
opinia,
fajnie by w sumie było uzyskać więcej
takich, bo być może to jest też
kwestia no przestawienia się, przyzwyczajenia
po prostu jak ze wszystkim,
a może jemu też nie starczyło cierpliwości.
W każdym razie no właśnie ta
opinia mówi,
że nie, że
to jednak nie jest do końca to i że
już mimo, że robi nieraz błędy, robi
różne tam cudawianki na tej klawiaturze,
to, że jednak woli sobie już korzystać
z
no tego
standardowego ustawienia, które jest
domyślnie w iOSie.
Jeszcze szybkie
info odnośnie wzrostu cen
w Apple’u.
Prawda,
po konferencji
z CaryFast to ta
podwyżka cen się wydarzyła, czyli
no powiedzmy, październik,
końcówka października, początek listopada.
Natomiast
nie było o tym mówione, no kiedyś
pakiet Apple One
był
jeszcze bardziej opłacalny, zwłaszcza
jeżeli
spojrzymy na to, że w tamtym roku ceny
na przykład iCloud Plusa zostały
podniesione i innych usług,
tak prawda, najbardziej został
podniesiony ten plan
dwóch terabajtów z 39
do 409 złotych, także
prawda, dyszka.
No i względem tego
powiedzmy, no tam jeszcze te 200
gigałajtów, o powiedzmy 4 złote chyba
czy coś, więc powiedzmy mniej, ale jednak.
No to w kontekście
tego Apple One
pozostawało, ten pakiet
pozostawał w niezmienionej cenie,
natomiast teraz nam podskoczyło
w obu
wariantach o 5 złotych.
Mianowicie, no
gdy
kosztował sobie
34,99 pakiet
dla
rodziny, bodajże,
wzrósł sobie do
39,99,
czyli no mamy te
4, prawie
40 złotych bez grosza,
no i oczywiście też pakiet
ten dla Ciebie
tak zwany, czyli ten dla
rodziny jest 200 gigabajtów
przestrzeni dyskowej
Warcloud, natomiast ten
dla Ciebie jest, ma też 50 gigabajtów,
no i on tam wzrósł też właśnie
na te 5 złotych, nie pamiętam teraz ile
ile kosztował
pierwotnie, natomiast kolejną
piąteczkę sobie podskoczył, chyba
24,99 do 29,
ale nie pamiętam teraz,
natomiast no mniej
to co jest
powiedzmy
mniejszym zainteresowaniem być może się cieszy
Apple Arcade też,
czyli usługa z grami od Apple,
wzrosła
wzrosła sobie o 10 złotych,
także no tutaj
znacznie więcej, no
też musieli nadgonić,
prawda, cen, skoro wszystko drożeje to
i Apple drożeje, i usługi
Apple’a też drożeją.
Jeszcze drobna, szybka
nowość odnośnie
PG&G i ich aplikacji
Mbok, PG&G
jeśli ktoś
korzysta akurat z usług tego
dostawcy, jeśli chodzi o
gaz i tam tego
typu, to wow,
od dzisiaj, no nie wiem czy od dzisiaj,
ja dostałem aktualizacji dzisiaj,
można w końcu za wszelkie
zobowiązania, wszelkie rachunki
płacić Apple Pay’em, więc
no można by rzec w końcu
bliki były
jakieś przelewy
i tak dalej, natomiast teraz w końcu jest
Apple Pay, więc
powód kolejny do świętowania jest w każdym razie.
I kolejna można by rzec
nowość w zakresie
bezpieczeństwa finansów,
żeby to tak
może ująć, powiem tyle,
że no tak, ING wprowadził
klucze U2F jeśli chodzi o
logowanie póki co,
czyli jedną właśnie z form
uwierzytlenia dwupoziomego
i w ten sposób zabezpieczenia swojego konta
i na razie póki co
no to do tego chcą to wykorzystywać,
natomiast
do zabawy
przyłącza się również
PKO BP, tam podobno właśnie są
już jakieś
przymiarki do tego, żeby to opracować
i żeby to wdrożyć,
nie wiem czy tam jakiś pilotaż już trwa czy nie,
natomiast pewne jest to,
że nad tym pracują, no stanowiska
banków są podzielone, bo na przykład taki
jak on się tam nazywa, Velobank
chyba, to twierdzi, że i tak
użytkownicy, tych użytkowników jest
mniej, generalnie, że
nie opłacają się tego wprowadzać i tak dalej,
natomiast MBank
też twierdzi, że no kiedyś to być może
wprowadzą rzeczywiście, natomiast
no póki co
priorytety bezpieczeństwa mają
inne, jeśli chodzi o rozwój,
o wprowadzanie różnych rozwiązań
mających zwiększyć poziom bezpieczeństwa,
finansów,
znaczy pieniędzy z
gromadzonych środków na naszych rachunkach i tak dalej,
więc póki co nie, klucze
U2F to póki co nie,
natomiast kiedyś w dalszej
perspektywie może być może,
ale też mają właśnie taki argument, że
no tych użytkowników to jest mało,
no i w sumie to się nie opłaca, no bo to jest
mniejszości i tak dalej, są ważniejsze
jednym słowem rzeczy, prawda.
Szybkie sprostowanie odnośnie cen
Apple One, bo się
konkretnie pomyliłem,
te ceny, które podawałem
34,99 wzrost na 39,99
to pakiet dla Ciebie,
natomiast ten, czyli ten
tańszy, mniej
pojemniejszy
iCloudowo, jeśli chodzi o te
50GB, natomiast ten
większy iCloud
rodzinny, znaczy Apple One
rodzinny jest z
44,99 do
49,99, także
to takie małe sprostowanie ode mnie.
No to chyba przyszedł czas
na moje newsy.
Spróbuję sobie z tą skrypą
jakoś poradzić.
A no właśnie, dźwięku są następujące.
Po pierwsze, to już jakiś czas temu
wyszedł Reaper 7
i tam jest kilka różnych
no to właśnie to jest taka
mam wrażenie
ta siódemka
jakoś zrobili, bo zrobili tam.
Nie jest
jakiś duży ten changelog,
znaczy nie no, jest teoretycznie duży,
natomiast dlatego, że Reaper
o każdej drobniutkiej funkcji
informuje, co tam się zmieniło.
Natomiast
chciałbym opowiedzieć o jednej
rzeczy, która moim zdaniem przydałaby się
w różnych innych programach,
w szczególności w czytnikach ekranu, ale generalnie
chodzi o programy, które
programy, które często
w dużej części korzystają
ze skrótów klawiaturowych,
bo oni wprowadzili
coś jak alternatywne
alternatywne
mapy skrótów klawiszowych.
To już teoretycznie było
dla edytora midi, dla nagrywania,
natomiast teraz
mamy dodatkowych 16
map skrótów klawiszowych, które możemy
sobie zaspodarować w jaki sposób chcemy,
czyli chodzi o to,
że na przykład
w domyślej mapie strzałki
zmieniają nam ścieżki,
ale może my chcemy, żeby w jakiej sytuacji
strzałki zmieniały nam coś innego,
nie wiem, zmieniały głośność
ustawionej ścieżki i balans,
a w innym przypadku, żeby strzałki
zmieniały coś tam jeszcze innego.
I
mamy sytuację taką, że
są skróty do zmiany,
znaczy są
inaczej, jest możliwość
ustawienia skrótu
klawiszowego na
przejście na konkretną mapę skrótów
klawiszowych,
no i ma to działać jakby w taki sposób, że
przykładowo mapy
mamy skróty klawiszowe do
robienia muzyki,
mamy skróty klawiszowe do
montowania podcastów, które są
troszkę inne, mamy skróty klawiszowe
do, nie wiem czego,
do
eksperymentów i zabaw,
na przykład. No i
w zależności od tego, co chcemy akurat zrobić,
to można sobie zmienić
z tych skrótów
na tamte,
też skrótem, który ustawimy dla
każdej mapy osobno, więc
tak naprawdę można by teoretycznie
zrobić po prostu na przykład na mapie nr 1
przejść jakby
na mapę nr 2,
z mapy nr 2, w mapie nr 2
ten sam skrót przejść na mapę nr 3
i w ten sposób ustawiamy
jakby skrót przejść na następną mapę,
na przykład oczywiście.
W związku z powyższym, ja
sobie naprawdę wyobrażam taką sytuację, że
mamy NVDA, albo jakikolwiek
inny screen reader i po prostu
mamy sobie jakieś skróty
klawiszowe
przeporządkowane na przykład do edycji tekstu
i wtedy wszystko, co można
robimy sobie na jakichś
skrótach klawiszowych,
natomiast potem na przykład zaczynamy
robić coś innego.
Prace z
jakimiś obiektami, z czymś tam
z myszką i żeby nie robić tego
numeryczną, to na przykład tworzę sobie
inną mapę skrótów
klawiszowych
na przykład właśnie
do pracy z obiektami, do
OCR-a, do czegoś tam jeszcze
i fajnie by było mieć coś takiego
w NVDA, właśnie żeby mieć ileś skrótów,
ileś takich
zestawów skrótów klawiszowych,
przedstawialnych w jakiś sposób,
nie tylko, że per aplikacja,
natomiast czasami się zdarza, że w jednej
aplikacji najpierw chcę zrobić
coś, a potem chcę zrobić coś
i myślę,
że to jest ciekawy pomysł
na rozszerzenie
skrótów klawiszowych,
no bo jednak klawiaturę mamy ograniczoną
i już przecież
nieraz w NVDA, czy w jakichkolwiek innych
programach dochodzimy do
czteroznakowych. Zwłaszcza jak mamy coraz więcej
dodatków zainstalowanych, to zaczyna
być problemem.
Ja bym bardzo chciał, żeby właśnie powstało
coś takiego do
jakiegoś zarządzania
tymi zestawami skrótów, bo to się
naprawdę robi ostre szaleństwo,
jak mamy cztero czy pięcioznakowe
skróty klawiszowe, więc
no różnie to wygląda. Ja myślałem o tym
w kontekście tych różnych programów z niewidzialnym
interfejsem, że teraz mamy
Twiscake, L10,
jakiś tam jeszcze WeChat.
A co gdyby
po prostu te programy domyślnie nie działały?
W sensie one by się włączały i tam by
coś powiedziały nam, ale
jakby dało się tą ich
powłokę skrótową
jakimś skrótem klawiszowym włączać
do włączenia. Ja jestem właśnie, ja też jestem tego
zdania, jestem bardzo zdziwiony, że nikt na to
nie wpadł, zwłaszcza, że
Windows, zwłaszcza Windows 11, nam zaczyna
coraz więcej tych skrótów zabierać.
No i te programy
muszą coraz bardziej kombinować, żeby
jakkolwiek to działało. Na Macu
systemowe skróty da się w ogóle powyłączać,
a na Windowsie niestety nie, więc to
byłoby fajne rozwiązanie na to
i też przy okazji te programy
miałyby te skróty łatwiejsze. Ja nawet
jak więcej gdzieś
korzystałem z takich aplikacji, no to generalnie
raczej wolałem korzystać z takiego
normalnego interfejsu, bo zawsze gdzieś te
skróty po prostu zapominały.
Możemy w sumie zasugerować, no bo i Dawid
i Robert przecież, no
mamy jakiś kontakt, ja w sumie
można napisać
tam na LTE, na forum.
Ja chyba to zrobię rzeczywiście.
Taką sugestię, żeby
zamiast zrobić niewidzialny interfejs
taki klasyczny, to zrobić
włącz niewidzialny interfejs, wyłącz niewidzialny
interfejs. Jak jest wyłączony, to te skróty
można sobie wtedy użyć do czego się chce.
To jest fajny pomysł.
Albo w ogóle można by wtedy zrobić
niewidzialny interfejs, na zasadzie włącz skróty
na zasadzie, że zaraz ci strzałki
chodzą po prostu po czymś.
Jakby…
No, w sensie włączasz aktualnie wszystkie
klawisze. Wtedy jest rzeczywiście taki interfejs
niewidzialny.
No to też by było ciekawe.
Także,
no to taka ciekawostka.
Także, no pomysł, pomysł
w Ripperze Ciekawej. Mam nadzieję,
że kogoś to natchnie jakimiś,
jakimiś, jakimiś rozwiązaniami.
Też z Grindera.
Zwłaszcza, że no przecież
James Tech
robi osarę. James Tech jest na liście
ripperowej i
jest doskonale świadomy
tego co się w Ripperze dzieje. I właśnie tych zmian.
I nadejścia
tych skrótów. No ciekawe.
Zobaczymy.
Też jakiś czas temu
pokazany został Complete Control
w wersji trzeciej.
I tu jest kilka problemów
takich dostępnościowych. To znaczy
generalnie Complete nie był za bardzo
dostępny jeżeli chodzi o jego interfejs.
Completa
obsługiwało się przez klawiatury
Complete i
jako taka
wspomagająca opcja
no to było sterowanie przez skrypty.
Skrypty, które opierały się na
OCRze.
No i problem polega na tym, że
w wersji trzeciej zmienił się
dość mocno interfejs i te
skrypty przestały działać.
No i
ludzie generalnie mówią, że
jeżeli nie trzeba
to lepiej nie aktualizować
Completa do trójki.
Są gdzieś, musiałbym
poszukać na liście ripperowej
linki do
najnowszej wersji 2, bo
Native Instruments je udostępniło, bo tam
różni ludzie mieli z tym problemy. Również takie, że
niektóre instrumenty
im nie działały, stare projekty
nie działały, no generalnie
z tą trójką to tam
były i podejrzewam, że nadal
są różne problemy.
W każdym razie
no tą aktualizacją
akurat Completa to tak ostrożnie
polecają,
przynajmniej niewidomi.
Z drugiej strony
podobno zaczyna się coś
rzeczywiście dziać, jeżeli chodzi o
taką natywną dostępność
Completa. Podobno już
można na przykład sobie przeglądać
instrumenty
z poziomu właśnie interfejsu
Complete,
czyli nie
z klawiatury sterującej,
tylko z tego
programu, co do tej pory było
niedostępne, natomiast
w naszym przypadku
dość
potrzebne jest czasami wejść się w
preferencje, jakieś przeskanowanie
nowych instrumentów,
które się tam kupiło i to jest
na razie dość mocno problematyczne.
Tam się ponoć
coś powoli zmienia, Native Instruments
wprowadza jakieś tekstowe etykiety
zamiast ikon
albo oprócz ikon, żeby można to
jakoś było OCR-em ewentualnie
zrobić.
Natomiast to nadal jest
gdzieś tam takie łatanie
czegoś
i widać, że ta dostępność
gdzieś tam oni o niej wiedzą,
ale to się robi trochę na okrętkę.
Także
z tym jest trochę zamieszania.
No i pozostając
w temacie Native Instruments
w związku z tym, że
jest
Cyber Monday i Black Friday
i coś jeszcze
i święta, to zdaje się, że
Native Instruments
postanowiło zrobić jedną wielką promocję,
która będzie trwała, zdaje się,
do 24 stycznia przyszłego roku.
No i można kupić
w 50% zniżkę
Komplete Select, czyli
pakiet instrumentów
komplet, ten taki
najskromniejszy
z płatnych, który kosztuje
chyba 200 euro, no to
50%, no to 100 euro
tam bez jednego.
I
jest jeszcze drugi taki
pakiet oprogramowania,
bardziej dla ludzi
tworzących elektronikę szeroko pojętą,
czyli maszyn i
na te produkcje z serii
maszyn tam też są jakieś
zniżki, od tam chyba
400 iluś do
prawie 700 euro chyba.
To też w zależności
od wersji, bo tych wersji
też tam są chyba trzy, tego
maszyn, więc
jeżeli ktoś by był
zainteresowany, to chyba do 24
stycznia się
polecam.
I chyba tyle, jeżeli
chodzi o dźwięk.
Chyba tyle.
A teraz
nowości od OpenAI,
czat GPT
jeszcze podobno lepszy
i więcej.
Tak, no bo
ludzie ostatnio, firmy robią
jakieś swoje konferencje i to nawet wiele
tych konferencji, no bo mieliśmy ostatnio
Apple’a, wcześniej mieliśmy Google’a,
gdzieś tam Microsoft też miał swoje konferencje.
No i teraz OpenAI
w tydzień temu też
taką konferencję zrobiło,
no bo jednak coraz więcej ludzi
z ich różnych usług, głównie z
czata GPT, korzysta.
No więc zrobili taką swoją
konferencję i zostało
ogłoszone kilka takich
ciekawych rzeczy. Zaczynając
od nowej wersji
GPT-4,
GPT-4 Turbo.
Czym się różni od
GPT-4, które mieliśmy wcześniej?
No jest kilka takich
istotnych różnic, to generalnie
jest po prostu mądrzejszy, dlatego że
ma wiedzę
sięgającą do kwietnia
bieżącego roku, więc no trochę więcej
tych informacji ma.
Też ma tak zwane
okno kontekstu. Chodzi o to,
że po prostu
możemy więcej
mu instrukcji podać, on też może nam więcej
w jednym zapytaniu
odpowiedzieć.
Ten GPT-4 Turbo
ma kontekst
tak duży, że
spokojnie w jednym prompcie, jednym zapytaniu
możemy zmieścić
300 stron tekstu, więc no
duża różnica.
W angielskim, bo w polskim to zdaje się jest mniej.
Albo to się, no to tak po prostu
to na…
W każdym razie z tego, co to
teraz nie pamiętam, albo 4, albo 8
razy więcej niż było.
Tak, bo to jest 128
K, nie wiem czy to są kilobajty, czy o to
chodzi chyba, czy o tysiące.
Nie, to są tokeny.
A, no właśnie.
W zasadzie tysiące
tokenów chyba i teraz chyba w zależności
od języka. W angielskim
jeden token to jest tak
czwarte słowa z reguły, ale w polskim
to jest więcej.
Podobno to tak pół, czasami
na trzecia tego słowa, więc no to tak
w polskim trzeba liczyć, że to tak
sto, sto pięćdziesiąt stron.
No a propos właśnie tych tokenów, to
to GPT-4 Turbo będzie
tańsze w
użytkowaniu, dlatego że właśnie te tokeny
tokeny na wejściu w porównaniu
do GPT-4 są o
trzy razy tańsze, a na wyjściu,
czyli to, co jak nam czat pozacznie odpowiada, czyli
na przykład jak my prosimy go, żeby nam
jakieś zdjęcie po polsku opisał, co
właśnie jak Tomek powiedział, trochę więcej
tokenów jednak po polsku zajmuje,
są o dwa razy tańsze, więc
generalnie
to jest na plus. Już
developerzy, którzy mają to API płatne,
wykupione, mogą
z tego korzystać. Tutaj też mamy takie zmiany,
które będą bardziej przydatne.
Ciekawe, czy ten
GPT+, ten
czat, czy też ma ten
Turbo.
Chyba tak, poczekaj, jeszcze sobie zobaczę.
Mnie zastanawia…
Na razie tutaj nie
piszę, ale…
Mnie zastanawia, gdzie jest haczyk,
bo skoro ma być to tańsze,
skoro ma być to
lepsze, teoretycznie też ma większą
wiedzę, to czy w czymś
mimo wszystko jednak będzie gorsze
od czwórki?
Nie wiem, jakieś testy czasami są robione
i niektóre
odpowiedzi czasami wychodzą gorzej,
ale to się tak szybko zmienia.
Wiesz, to też
może być tak, że po prostu ta technologia
bardzo szybko teraz się rozwija.
Że to zostało po prostu zoptymalizowane.
No właśnie.
Pamiętajcie, że te wszystkie Lamy, nie Lamy
i tak jak ludzie robią forki
chociażby Whispera,
to ja się wcale nie zdziwię, jak Open
korzysta z forków do różnych rzeczy.
No to na pewno. A na pewno
do testów, tak.
Zwłaszcza, że z Microsoftem
współpracują i na pewno tam
też, jeżeli chodzi o
GitHuba, mają spokojnie
do różnych rzeczy dostęp. Zresztą
tak czy inaczej mają do
większości kodu.
Tak samo zresztą została
zaktualizowana starsza wersja
tego modelu, GPT-3.5,
która też dostała wersję Turbo,
która ma
ten rozmiar kontekstu
troszkę mniejsze, bo tutaj mamy 16
tysięcy tokenów,
więc aż 300 stron naraz, no powiedzmy
może trochę mniej nie zmieścimy, natomiast
tutaj też ma
tutaj jakieś testy właśnie
wykazują, że jest
lepszy w wykonywaniu
konkretnych poleceń. Tutaj w ogóle ten
model 4 Turbo też jest tym lepszy,
więc jeśli prosimy go, żeby zawsze
opowiadał nam właśnie w formacie
JSON, na przykład o programie, gdzie często
wykorzystują, no to z tym sobie
radzi lepiej.
I ten model, co ciekawe, tutaj jest
opisane, że on na razie jest właśnie w takiej wersji eksperymentalnej,
ale od grudnia
wszyscy, którzy korzystają z
po prostu z GPT-3.5
w API, automatycznie zostaną
przerzuceni na wersję Turbo w grudniu.
Więc tutaj akurat to automatycznie
zostanie zrobione, na razie z czwórką
tak nie jest.
I tu się robi ciekawie, bo mamy nowe API.
Jeszcze mamy tak zwane
API do asystentów.
To będzie pomagało deweloperom
tworzyć integracje,
które będą przystosowane do
wykonywania konkretnych zadań.
To będzie też integrowany interpreter
Pythona, więc będzie można jakąś
analizę danych wykonywać.
Ten chatbot będzie mógł im zwrócić
jakąś informację, żeby wykonać
konkretną funkcję, ale to też może
przydać się do tego, żeby
na przykład właśnie tworzyć
jakieś boty do konkretnych
zastosowań, na przykład dla nas
może być rozpoznawanie zdjęć.
Też ten model
może lepiej zapamiętywać
wątki.
I te wątki będą zapisywane
po stronie OpenAI. Już tutaj
deweloper nie musi zapamiętywać stanu
tej rozmowy, może ją zawsze sobie wczytać.
I dzięki temu
właśnie jeśli na przykład w jednym
poleceniu nie zmieści
cały prompt, no to
można wysłać kilka
i to wszystko będzie po stronie
serwera zapytane.
Też można takie
asystenty, mogą też mieć dostęp
do danych z internetu, też można do nich ładować
te inne wtyczki, które wcześniej
były dostępne, więc tutaj można jakieś jeszcze
informacje
wykorzystywać.
I mamy
coś, co nam się właśnie też bardzo
może przydać, bo
inne moderności pojawiły się
w API.
Pierwsza rzecz sztandarowa, która jest tutaj
wymieniona, GPT-4
Turbo z wsparciem dla
pisania, czyli można już zrobić
aplikację, która będzie mogła
czata GPT zapytywać o zdjęcia.
Nawet już na Macedonie Mikołaj Hołysz pisał, że
bawił się tym w Pythonie.
Jak najbardziej można już pisać aplikacje,
które do tego GPT wysyłają
jakieś zdjęcia i o nie pytać,
więc przepuszczam, że
na dniach pewnie będziemy widzieć jakieś
dodatki do MVDA, jakieś inne
skrypty, aplikacje, które nam pozwolą
o zdjęcia się tego czata pytać
i nie tylko w aplikacjach
jak po kroju Be My Eyes,
więc myślę, że to będzie
bardzo fajne dla nas.
No i tutaj właśnie spotane, że Be My Eyes właśnie z tej
technologii na przykład korzysta, więc
to się nam przyda.
To już jest dostępne w razie w wersji
rozwojowej, ale już każdy z tego może
korzystać.
Jest też wsparcie dla
Dolly 3, czyli to stworzenie
obrazków, ale jest też wsparcie
dla syntezy mowy Text to Speech
i tutaj właśnie coś
o czym Maciek wcześniej mówił, bo już
aplikacja jedna, która
z tego korzysta powstała, aplikacja Voices
z NAMACa. No no właśnie, mamy
własny model
syntezy od OpenAI,
model, który nie pozwala nam na klonowanie,
to znaczy on pozwala, ale ponoć jest tak
dobre, że nie chcą dać ludziom
tego dostępu, bo się po prostu boją.
Ale mamy sześć głosów budowanych.
To są takie całkiem przyjemne głosy.
Tutaj tak jak Eleven
on próbuje jakoś emocje
tego sam dostosowuje do
sytuacji. My tak
naprawdę nie mamy praktycznie kontroli nad tym
jak
to wszystko wychodzi,
tylko podajemy mu tekst. Jest
powiedziane, że…
W czacie tej wersji plus
czata,
jeżeli ktoś ma wykupione, to zdaje się, że
te głosy już tam są.
Jeżeli to są te,
no to
jednak Eleven jest lepszy.
Jest lepszy, ja też słyszałem,
też właśnie słyszałem.
Ten GPT po pierwsze jest taki,
trochę słychać, to jest taki
gość z zagranicy, który
jednak jest 20 lat w Polsce i ogarnia
ten polski, ale lekki akcencik
ma, to raz.
Dwa, że on mimo wszystko trochę tak
sztywno mówi.
No właśnie, więc tutaj też czytałem, bo
chciałem to przetestować, no widzisz
chciałem to przetestować, ale
nie udało mi się to przed audycją
zrobić, natomiast
właśnie,
jeśli chodzi o wsparcie innych języków,
oni po prostu napisali, że jest,
natomiast tak jak ludzie to testowali też na innych
językach, bo czytałem forum developerskie,
czy to był właśnie niemiecki, czy holenderski,
czy chiński, czy francuski, to wszyscy
mówili dokładnie to samo, że mówi
z takim bardzo ewidentnym
amerykańskim akcentem, no
ludzie chcą, żeby to działało lepiej, zwłaszcza, że
to jest naprawdę tanie w porównaniu do tego,
co oferuje
Eleven Labs, bo no tutaj płacimy
sobie tutaj to szybko
płacimy około dolar pięćdziesiąt za
sto tysięcy znaków, więc no to są
zdecydowanie niższe koszty, niż to
co jest w
Eleven Labs, więc
no może to się będzie rozwijało,
natomiast tak jak mówisz, na razie Eleven jest
zdecydowanie lepszy.
Mamy jeszcze
można, też organizacje mogą
tworzyć własne modele,
jest też nowy Whisper, a propos
właśnie rozpoznawania mowy i tak dalej,
Whisper 3 w tej wersji
large, te modele już są dostępne,
to akurat jest też dostępne
na wszystkich na GitHubie, więc pewnie też te inne
projekty typu Whisper CPP
też za jakiś czas je dostaną,
więc jest po prostu powiedziane, że ten Whisper
3 po prostu działa jeszcze lepiej,
zwłaszcza w innych językach, więc no tutaj
po prostu mamy poprawę.
Może już nie będzie
napisy wygenerowana
przez społeczność Amara.org.
Miejmy nadzieję.
I
tutaj też są zmiany w cenniku,
ceny są co ciekawsze, generalnie
niższe, ale ostatnia rzecz,
która może się przydać każdemu,
bo to też każda osoba może z niej korzystać,
nie tylko programiści, będziemy
mogli tworzyć własne chatboty
i nawet będzie do nich
dedykowany sklep, one się po prostu będą nazywały
GPT, pisane z małej litery,
więc każdy będzie mógł sobie takiego
GPT stworzyć i jak to wygląda,
no możemy mu po prostu
instruować
czym on ma być i możemy mu
załadować różne informacje,
więc wracając do przykładu
helpdesk’u, o którym było na początku,
załóżmy, że chcielibyśmy stworzyć
chatbota, który jest nam w stanie odpowiedzieć
na pytania związane z czytnikami
ekranu, z krótych klawiszowych itd.,
bo wiemy, że on z tym
generalnie sobie średnio radził, tak, że ludzie to
próbowali. Ciekawe, czy jaki on ma,
ile tam informacji można zawrzeć,
czy tyle, ile z token, znaczy w tym
maksymalnym oknie, czy więcej?
Co właśnie chciałem powiedzieć,
to wygląda w ten sposób, że możemy mu
dać konkretne instrukcje właśnie,
czym jest, na jakie ma pytanie odpowiadać,
ale też później możemy sobie
tego GPT modyfikować.
Po pierwsze, możemy ładować do niego
dane z zewnętrznych dokumentów, więc tutaj moglibyśmy
go nakarmić dokumentacją do NVDA,
do JAWS-a, do voice-overa,
do czegoś innego, może jakimiś jeszcze
artykułami, jak korzystać z aplikacji
konkretnych pod kątem
osób niewidomych, może jakieś skróty klawiszowe
do najbardziej popularnych programów,
nie wiem. No i po
nakarmieniu tego
modelu takimi informacjami też możemy włączyć
lub wyłączyć różne wtyczki,
więc taki model może też mieć dostęp po prostu
do internetu, do jakichś wyręcznych danych
firmowych, bo firmy też mogą sobie takie
prywatne GPT tworzyć.
Tutaj też jakieś duże korporacje
ponoć już z tego korzystają.
No i taki model
możemy sobie opublikować i potem go właśnie
zapytywać o konkretne problemy,
czy jak…
Ciekawe na przykład, czy dałoby się zrobić
takiego GPT właśnie z
dokumentacji, z
na przykład tyfroświata,
z transkrypcji tyfropodcastów
i zrobić taki firowski,
czy jakiś taki czat,
w którym można by się pytać,
a w powiedzmy
jakie znacie dostępne
coś tam, no bo przecież w tyfroprzeglądzie
to tych informacji jest
potwornie dużo.
No właśnie, więc teoretycznie tutaj takie
możliwości są i takie
takie boty później można
opublikować.
Z tego co widzę, to już
można
już testować.
Chyba tylko użytkownicy
w tej wersji Plus, ja akurat tutaj nie jestem
zalogowany, żeby zobaczyć
jak to od kuchni wygląda.
No mniej więcej taka możliwość jest.
Będzie też do tego sklep,
no to tak to nazywa się, GPT Store,
więc będzie można sobie takie
modele te, które przynajmniej ktoś chciał opublikować,
przeglądać i tam nawet będą rankingi,
więc jeśli kto wie, czy nie będziemy też
mieli takiej sytuacji, że te modele też jak
youtuberzy będą mówić, jeśli ci pomogą daj mi
łapkę w górę, żeby
się wspinali na
rankingu. No ale właśnie
do takich sytuacji, tak jak
właśnie ty mówiłaś,
Tomek, no myślę, że to
ma duży potencjał, zwłaszcza właśnie
w kwestiach takich, gdzie te modele mają gdzieś
mniej informacji, takich bardziej specjalistycznych
i coś wymyślają, halucynują.
No może to być fajne rozwiązanie,
żeby takie rzeczy tworzyć.
No więc, no właśnie, podsumowując, dużo się
zmienia, te modele są jeszcze
w końcu mamy dostęp do
rozpoznawania
obrazów dla zewnętrznych
aplikacji, to pewnie będzie miało
duży potencjał, no właśnie, lepszy whisper.
Zobaczymy, jak deweloperzy
z tych nowych funkcji będą
korzystać.
Tak.
No i został
jeden news
od Pawła, taki trochę clickbaitowy
w pewnym sensie.
Napraw zdalny serwer
i spraw, żeby nie był
smutny. O co chodzi?
Clickbaitowy tym bardziej, że niestety
cała zabawa okazała się
troszeczkę niedostępna
z uwagi na niedostępną
implementację terminala webowego,
ale o co chodzi?
SadServers.com, czyli smutne serwery.
Serwery smutne, bo jest
tam błąd konfiguracji, albo jakaś
inna awaria.
No i my
możemy sprawdzić, jaka to awaria
i sobie taki serwer naprawić, w sensie
jako takie ćwiczenie, wprawkę
w byciu DevOpsem, w byciu
administratorem sieciowym i
zarządcą serwera. Tak, to jest generalnie bardzo fajna
idea. Tak, idea
fajna. Gorzej, Michale, z wykonaniem,
prawda? Bo ty testowałeś. Prawda.
Nie zdążyłem się jeszcze tam zarejestrować,
ale na pewno to zrobię
i popróbuję.
Natomiast, jeżeli nie jesteśmy
zalogowani, to na pewno to
niestety nie będzie dla nas dostępne.
Generalnie idea jest taka,
że ten serwer,
który mamy naprawić,
to oczywiście nie jest serwer, który
gdzieś tam fizycznie sobie działa
i serwuje jakieś
usługi. To jest
tworzona na potrzebę tego
naszego zadania maszyna wirtualna,
do której się logujemy.
Do której się logujemy, dostajemy
terminal tekstowy,
w którym możemy sobie pracować.
No i ten terminal odpala się
w naszej oglądarce. Niestety,
o ile
mamy dostępne pole do
wprowadzania tekstu,
do tego terminala, o tyle
już na etapie
odczytywania np. naszej komendy
albo history comment, czyli to, co znamy
z terminala, albo po prostu poruszanie się
po znakach, naciśnięcie strzałki
w górę, żeby sprawdzić historię,
to już nie działa. Po prostu
nie czyta nam nic. Nie czyta
nam także informacji wyjściowych
z tego terminala. I to już
jest zdecydowanie większy problem,
bo my tak naprawdę nie wiemy, co robimy.
Całość jest
na githubie,
gdzieś tam, więc
można sobie ewentualnie
się spróbować jakoś tym pobawić
być może tymi obrazami tych wirtualnych
maszyn we własnej
infrastrukturze. Może by
się dało
trochę pokombinować.
To Amazon ponoć hostuje
to całe środowisko.
Natomiast
w przypadku takim,
gdybyśmy chcieli z tej usługi skorzystać,
to przynajmniej na razie
będzie z tym problem. A szkoda.
A szkoda. Owszem.
No i koniec
informacji, przynajmniej tych
zawartych w naszych
dodatkach. A czy pojawiły się jakieś
informacje niezawarte w dodatkach?
Ja mam dwie.
Tak na szybko. Po pierwsze
komunikator Signal
testuje nazwę użytkownika.
Tak jak o Whatsappie też mówiliśmy.
To jest kolejny komunikator, do którego
blogujemy się przez numer telefonu,
a później też, żeby się z kimś innym skontaktować,
który też korzysta z Signala.
Po prostu musimy im podać swój numer.
Nie wszyscy tego chcą.
Zwłaszcza, że to jest w ogóle komunikator, który
naprawdę daje nacisk na prywatność, a jednak gdzieś ten
numer, no to trudno nam czasami zmienić.
Więc zaczęły się
testy. Na razie to są…
Tak to wygląda, że to jest w ogóle osobne…
Jakby osobne…
Wszechświat Signala, tam te konta są osobno
tworzone. Natomiast jak
to wszystko już będzie oficjalnie dostępne, to
będzie wyglądało tak, że nadal musimy
tak jak na przykład na Telegramie założyć
konto poprzez numer telefonu i tak się
logujemy. Ale później już możemy
ustalić nazwę użytkownika
i jeśli chcemy się skontaktować
z innymi osobami, to po prostu
będziemy mogli im
podać tą nazwę zamiast naszego numeru
telefonu. Myślę, że fajna sprawa, jak to
już będzie publicznie dostępne, no to
damy wam znać. A na koniec
kolejna wiadomość związana
z grami, czy ciekawe znów związana z grami
karcianymi. Nie wiem jak to się dzisiaj
stało, że wszystkie
właśnie newsy dotyczące gier
dotyczą gier karcianych.
Pojawiła się informacja,
że
powstaje… powstają…
że trwają
prace nad modem dostępnościowym
do gry Yu-Gi-Oh!
Dual Links.
O co tutaj chodzi?
Przepraszam,
gra się nazywa Master Dual. Nie wiem,
tutaj skojarzyłem z inną grą. Mniej więcej to jest
Yu-Gi-Oh! Yu-Gi-Oh! to jest też
fizyczna gra karciana, która
w środowisku niewidomych jest w sumie bardzo
popularna, bo już powstało przynajmniej
takie trzy jej wersje.
Jedna to była taka aplikacja,
a dwie to były… to były wersje
jako mode, więc
przez internet, a przez jakąś
inną aplikację. Natomiast
firma Konami, która to Yu-Gi-Oh!
zarówno tą fizyczną i jakieś
wersje wirtualne produkuje, ma
swoją ogólną wersję tego Yu-Gi-Oh!
Właśnie to jest gra Master Dual.
Ona jest dostępna zarówno na komputer
i na konsolę i to jest legalny, oficjalny
sposób, w jaki w tą grę
się powinno grać. Natomiast ona była
dla nas oczywiście całkowicie
niedostępna
do teraz, bo tutaj właśnie
jedna osoba na Macedonie napisała,
że właśnie dostała pozwolenie, żeby
napisać, że właśnie taki
mod powstaje i jest testowany.
On działa
w ten sposób, że komunikaty nam będzie kopiował
do schowka. No tyle
na ten moment wiemy, no poza tym, że
ta osoba mówi, że
trochę nauczenie się tego
trwa, natomiast jak już się nauczymy,
no to to działa naprawdę bardzo fajnie
i ta osoba już tam gdzieś całkiem
wysoko udało jej się
zajść w tej drabińce, no bo tak jak
na przykład w Hearthstone’ie też oczywiście gramy
przez internet przeciwko innym osobom
no i w ten sposób możemy zdobywać kolejne
karty czy nawet dokupywać oczywiście
no i w ten sposób swoją talię
budować, więc jeśli macie znajomych, którzy
grają w Yu-Gi-Oh. Osoby widzące
nie tylko niewidome, a może sami chcecie
zacząć, ale właśnie
korzystając z takiej
oficjalnej gry,
no to niedługo będzie taka możliwość.
No i
no właśnie,
czy to wszystko?
Czy ktoś jeszcze coś znalazł?
Chyba wszystko.
Kończymy zatem
208. odcinek
Tyfru Przeglądu,
mi się niestety głos troszkę
zmienia, jakoś ostatnio mam pecha
do tych przeglądów, albo nie mogę być, albo
właśnie jestem jak dzisiaj,
ale nic to, jesteśmy
i mam nadzieję, że
za tydzień też będziemy
w 209. audycji,
a tymczasem kończymy w składzie
Michał Dziwisz,
Piotrek Machacz,
Paweł Mastaczyk,
no i
do usłyszenia.
I zdrowia.
Zdrowia najważniejsze, tak.
Był to Tyflo Podcast,
pierwszy polski podcast
dla niewidomych i słabowidzących.
Program
współfinansowany ze środków
Państwowego Funduszu Rehabilitacji
Osób Niepełnosprawnych.