REMINGTON RX7 Ultimate Series XR1600
Dodany 27 listopada 2024
4 komentarze
Wojciech Dulski opisuje wygląd i możliwości tej golarki elektrycznej, wspomina również o problemach, na jakie napotkał w trakcie jej użytkowania.
Audycja dostępna jest również w wygenerowanej automatycznie wersji tekstowej
Pliki do pobrania :
Pobierz plik z audycją: REMINGTON RX7 Ultimate Series XR1600
Ten podcast był pobierany 764 razy
Komentarze
Śpieszę donieść iż ostrza, które wypadły na powrót zamocowałem własnym sumptem 🙂 Co jest dobrą wiadomością. Da się to zrobić bez użycia wzroku, choć wymaga to odrobiny zachodu. Sprzęt śmiga aż miło 🙂 Myślę, że był to jednorazowy wyskok. Możliwe, iż ostrza były wadliwie zamocowane już od początku. Jakoś bardzo by mnie to nie zdziwiło 😛
Poniżej Super tanio zamiennik opisywanej golarki cena ok. 100 zł
Używałem kilka golarek do głowy ,, ta naprawdę robi dobrą robotę, praktycznie niczym się nie różni od opisywanej marki rx7, a nawet jest lepsza mocowaniem magnetycznym ostrzy , goli idealnie, nie podrażnia skóry
cicha, super goli
Wygląda bardzo podobnie do omawianej:
https://allegro.pl/oferta/golarka-meska-maszynka-do-golenia-glowy-twarzy-brody-elektryczna-trymer-14817699675
Dzięki. Nie wykluczam, że w przyszłości sprawdzę.
:)CO się jednak opisywanego w audycji modelu tyczy to dodam jeszcze kilka uwag – wynikających z dłuższego użytkowania.
Z pewnością szczególną uwagę trzeba poświęcić ostrzom tej maszynki. A konkretnie – ich czyszczeniu. Niestety – lubią się dość szybko zapychać – zwłaszcza przy dłuższym włosie. Mam tu na myśli głowę nie goloną od powiedzmy tygodnia.
Wówczas po za zwykłym otwarciu „kieszeni” i wywaleniu z niej nagromadzonych włosów, warto jeszcze ręcznie poobracać ostrzami. Chodzi o to aby w jak największym stopniu usunąć zalegające tam włosy.
Druga kwestia to faktyczna długość włosa po goleniu. Mogę mówić jedynie za siebie oraz ludzi o jasnym umaszczeniu 🙂 Tak więc w moim przypadku, po goleniu, glaca świeci się aż miło.
Palpacyjnie oczywiście, dotykając skóry głowy da się wyczuć, że to nie jest gładkość przysłowiowej „pupci niemowlęcia”. Taki efekt moim zdaniem jednak niezwykle trudno uzyskać. Z mojego doświadczenia, jedynie brzytwą.
Czy goliłeś głowę omawianym modelem i miałeś podrażnienia?
Ja miałem – ale tylko przy pierwszych paru goleniach i to na szyi – stosując zamienne ostrze.