Ray-Ban Meta Smart Glasses
Dodany 25 sierpnia 2024
6 komentarzy
Do czego inteligentne okulary wyprodukowane wspólnie przez markę Ray-Ban i twórców Facebooka mogą przydać się osobom niewidomym i na co pozwalają obecnie w Polsce? O tym opowiada gość TyfloRadia, Marek Tankielun.
Audycja dostępna jest również w wygenerowanej automatycznie wersji tekstowej
Pliki do pobrania :
Pobierz plik z audycją: Ray-Ban Meta Smart Glasses
Ten podcast był pobierany 1421 razy
Komentarze
Ciekawa rzecz. Było wspomniane że mogą te okulary działać jako zestaw słuchawkowy. Czyli rozumiem że można normalnie korzystać z Iphona czy Androida i słyszeć wszystko w głośnikach tych okularów? Czy mogą jednocześnie byćjako zestaw sluchawkowy i korzystać z meta AI? Czy albo to albo to? Czy można np wykorzystać kamerę tych okularów do zrobienia zdjęcia w Be My Eyes?
Ciekawy pomysł ale wydaje mi się, że do naszych potrzeb to jednak trochę nie to, no i dużo wchrzanienia się z tymi VPN-ami.
Jedyne sensowne zastosowanie to rejestrowanie podczas np. przechodzenia przez ulicę – dziś przydało by mi się iIDEALNIE! Rano idąc z synem do żłobka i będąc na pasach gwizdnęło mi auto pod nosem. Trzymając syna na jednej ręce a laskę w drugiej, impulsywnie rzuciłem blondyną w auto – trafiłem idealnie z porządnym impetem. Rozwścieczony kierowca zatrzymał się z piskiem, wyskoczył z auta i zaczoł wrzeszczeć, że mi spuści lanie. Stojąc na środku ulicy z dzieckiem na rękach, na tyle spokojnie ile tylko potrafiłem powiedziałem, że ma obowiązek się zatrzymać itd. Nie wiedząc jak skrzywdzić ślepego faceta, stojącego na pasach z dzieckiem na rękach zdecydował zabrać mi laskę „zobaczymy jak teraz dasz se radę”. Ah, jakbym tylko miał takie okularki to gościu dziś byłby gwiazdą polskiego Internetu.
[quote=Michał] no i dużo wchrzanienia się z tymi VPN-ami. [/quote]
Tego chrzanienia jest na minutę roboty. Ściągasz darmowy VPN, łączysz się z USA, aktywujesz AI, wyłączasz VPN i usuwasz apkę. Za możliwość błyskawicznego zorientowania się w otoczeniu, to naprawdę nie jest dużo.
Normalka codzienności. Jeśli nawet nie przeleci przodem, to jedzie po piętach i biada temu, co by potknął się na krawężniku. Jeszcze na przejściach bez skrzyżowania, to wyczekasz, aż ktoś stanie, ale przy skrzyżowaniach, to na palcach może dwóch, a może jednej dłoni, mogę policzyć, że mi zatrzymali się przez ostatnie 25 lat. Okulary, jak okulary, ale może jakaś tania kamerka na czoło znalazłaby się, która działałaby, jak czarna skrzynka, gdy naciśniesz, to zapisuje powiedzmy ostatnie kilkadziesiąt sekund. Jeśli ktoś ma coś sprawdzonego, to od razu jestem gotów sobie kupić bezzwłocznie z rezerw budżetowych. Z drugiej strony te okulary, niedość, że całkiem drogie, to w dodatku nie byłyby chyba do tego idealne. Tu chodzi o stałą gotowość do działania w zakresie tego jednego zadania. No i oczywiście, nie chodzi tylko o przejścia przez jezdnię. Idealnie byłoby, aby było to z logotypem czarnej skrzynki, aby nie było wątpliwości, co do przeznaczenia kamery i że nie przechowujemy nagrań wszystkiego, tylko konkretnych sytuacji. Będzie chyba trzeba za czymś takim rozejrzeć się, ale już mam tyle rzeczy, za którymi mam się rozejrzeć, że… W każdym razie, gdyby ktoś pierwszy na jakąś sensowną kamerkę trafił, to info o tym mile widziane. A co do tych okularów, to jakby to miało wyglądać? Przed każdym przejściem dla pieszych uruchamiam jakoś nagrywanie, czy jak? Chwilowo mnie nie przekonały, ale nie wykluczam zmiany zdania. Inna sprawa, że w żadnym z serwisów Mety nie dorobiłem się do tej pory konta. Chciałbym naładować, przed wyjściem na czoło lub ramie, przy zdarzeniu wciskam, później zgrywam film z jakiejś karty lub pamięci wewnętrznej, a przy utracie urządzenia nie martwię się, że ktoś ma dostęp do mojego Instagrama lub Messengera.
No dobra. Myślałem, że ktoś napisze to wcześniej, ale widać ja muszę.
Rzucanie laską na środku skrzyżowania w samochód w czasie prowadzenia małego dziecka to czystej wody debilizm.
Fakt nie opinia.
Nie jestem zdziwiony, że ten gość nie zadzwonił po patrol, bo gdyby policjanci poznali szczegóły może wysłaliby wniosek do sądu rodzinnego o jakieś nadzór czy coś.
Ciekaw jestem czy autor pofatyguje się tutaj żeby zobaczyć czy ktoś skomentował podcast i czy nie ma jakiś pytań.