Ekwipunek Dźwigany Codziennie
Dodany 23 lutego 2025
1 komentarz
Konrad Skrzydlewski opisuje różnego rodzaju akcesoria, które mogą ułatwić codzienne funkcjonowanie. W audycji omawia praktyczne przedmioty noszone na co dzień, takie jak noże, multinarzędzia oraz organizery, zwracając uwagę na ich funkcjonalność i zastosowanie w różnych sytuacjach.
Audycja dostępna jest również w wygenerowanej automatycznie wersji tekstowej
Pliki do pobrania :
Pobierz plik z audycją: Ekwipunek Dźwigany Codziennie
Ten podcast był pobierany 632 razy
Komentarze
Około rok temu „odkryłem Amerykę” w sprawie rozcinania trytytek i innych pasków paczkowych o podobnych cechach fizycznych do wspomnianych trytytek. Za każdym razem rozcinanie trytytki wiązało się dla mnie ze strachem, że jeśli nawet nie przetnę skóry, to przynajmniej uszkodzę izolację spiętych przewodów. Właściwie było bez różnicy, czy chodziło o nóż, czy wciskanie pod trytytkę jednego z ostrzy nożyczek. Aż tu nagle w zeszłym roku olśniło mnie, że wszystkie te problemy rozwiązują cążki, czy tam obcinaczka do paznokci. Nie jestem pewny nazwy, ale chodzi o te miniaturowe obcęgi z dźwignią. Kupiłem zatem najdrobniejsze, aby ostrza były możliwie wąskie i krótkie i nie mieściły między sobą większości rozmiarów przewodów, a zamiast tego świetnie nacinały tworzywo trytytek. Jedna przyczyna stresu znikła na zawsze.
Co do otwierania paczek, niecałe pół roku temu, słyszałem o nożach ceramicznych, które ponoć tną paczki, ale nie skórę. Niestety nie mam pojęcia nic więcej o temacie, a przede wszystkim, czy to istotnie prawda i działa, bo od pół roku zaległości w kolejce spraw do sprawdzenia i realizacji głównie mi rosną, ale temat mam zapisany. Patrząc na jakość taśm pakowych, często nie chodzi o ich rozcięcie na całej długości, a jedynie napoczęcie cięcia dla dalszego łuszczenia. Zatem całkiem sporo przypadków można już obsłużyć za pomocą pilniczka we wspomnianej już obcinarce do paznokci. Oczywiście do samych paznokci stanowczo warto mieć osobne urządzenie, ale sam pomysł, że paczki otwieramy czymś mniejszym od przeciętnego scyzoryka i bez otwartego ostrza jest osobiście dla mnie super odkryciem.
Przy okazji paczek, to ostatnio kupiłem wózeczek do ich wożenia z maszyn paczkowych lub punktów odbioru. Jego fajność polega na tym, że nie tylko uchwyt skraca się, ale także podczas składania platformy, automatycznie składają się koła, a podczas otwierania platformy, oczywiście same rozkładają się. Czyli złożony wózek jest zupełnie płaski i względnie mały. Moim zdaniem sama zastosowana technologia jest genialna, niezależnie, czy chcemy wózek z platformą do paczek, czy przyczepić do niego torbę na zakupy.