TyfloPrzegląd Odcinek nr 292 (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast
W tym tygodniu w Tyflo Przeglądzie
Aplikacja Oko ponownie dostępna za darmo
Review Cursor Find, nowy i ciekawy dodatek do NVDA
Kontakt z zespołem Ubera w sprawie dostępności aplikacji w końcu najprawdopodobniej stanie się możliwy
Apple pracuje nad modelem AI, który zrozumie interfejsy użytkowników.
Agent od GPT już dostępny, jednak na razie poza Unią Europejską.
Google AI zadzwoni w Twoim imieniu i w Twoich sprawach do firm.
Nagrywanie spotkań w czat GPT dostępne.
Bluetooth Command Line Tools. Steruj Bluetoothem z poziomu wiersza poleceń.
TVOS z ważną nowością dla głośników AirPlay innych producentów.
Aplikacja zdjęcia rozpozna koncert i pokaże listę granych na nim utworów.
Toyfel prezentuje głośnik Open Source.
Nowości w OneUI 8. Samsung wzmacnia bezpieczeństwo.
Wszystko to, a pewnie jeszcze więcej już za chwilę. Zaczynamy!
Tyflo Przegląd jest audycją prowadzoną na żywo,
więc serdecznie zachęcamy Państwa do współtworzenia go razem z nami.
Oczekujemy na wiadomości głosowe na Whatsappie oraz połączenia telefoniczne
pod numerem 663-883-600, powtarzam 663-883-600
oraz zapraszamy Państwa do wyrażenia komentarzy w formie tekstowej
poprzez formularz na stronie kontakt.tyflopodcast.net.
Odczytujemy również Państwa wypowiedzi zamieszczone pod transmisjami na Facebooku i YouTubie.
Staramy się też zaglądać na nasz tyflopodcastowy serwer Discorda.
No i tak to, mamy dzisiaj… który co dzisiaj mamy?
22 lipca 2025 roku. Tak jest.
Michał Dziwisz, który się już odezwał. Paweł Masarczyk, który na pewno się jeszcze odezwie.
Maciek Walczak, który także na pewno się odezwie. Cześć.
I ja, czyli Tomek Bilecki, będę głównie wskazywał palcem, kto ma co mówić.
Będę też tutaj opiekował się wiadomościami tekstowymi, głosowymi na Whatsappie.
No i będę… Co jeszcze będę robił? Zobaczymy.
OK. Zaczynamy w takim razie. Przechodzimy sobie do pierwszego tematu.
Ja to sobie jeszcze odświeżę stronę, żeby być na pewno na bieżąco.
No to zacznijmy sobie od nowości w dodatkach do NVDA.
Od Michała to jest.
Tak, to moja informacja, moja nowość.
Co prawda zapisałem, że to będą nowości w dodatkach do NVDA,
bo myślałem, że jeszcze coś dodatkowo nam się tu pojawi.
Natomiast okazało się, że jednak nie.
I został nam się tylko jeden dodatek.
Ten dodatek jeszcze chyba nie jest dostępny z poziomu sklepu.
Jest dostępny natomiast z poziomu GitHub’a i bez problemu można go sobie stamtąd zainstalować.
Nazywa się ReviewCursorFind, czyli to jest ten…
Co to jest właściwie ten ReviewCursor, można by się zastanawiać.
To jest ni mniej, ni więcej jak ten tryb tak zwanego przeglądu w NVDA.
I ten tryb przeglądu to jest coś, z czym się część osób nie lubi,
Bo mamy tu do czynienia przede wszystkim z klawiaturą numeryczną.
Przechodzimy sobie po różnych elementach siódemką, dziewiątką.
Jeżeli na przykład za pomocą tej nawigacji obiektowej wejdziemy sobie
na przykład do jakiegoś obiektu i ten obiekt składa się z wielu linii,
to możemy sobie w ten sposób ten obiekt przeglądać,
a zdecydowanie częściej też tego trybu używamy
chociażby do pracy w terminalu.
No i słuchajcie, jak dla mnie to ten dodatek jest może no nie jakimś game changerem, ale na pewno bardzo użytecznym narzędziem, bo tak jak na stronach internetowych możemy sobie używać skrótu klawiszowego CTRL-NVDA i literka F do szukania jakiegoś tekstu,
tak też możemy i w tym trybie przeglądu również szukać jakiegoś tekstu.
A możemy szukać za pomocą skrótu klawiszowego. Teraz muszę sobie przypomnieć.
Control, Shift, NVIDIA i literka G. Czyli to tak per analogia, tak?
Mamy tutaj literkę F standardowo do szukania, a tu mamy literkę G.
To jest okienko, to otwiera nam okienko znajdowania tekstu.
Mamy tu jak na razie opcję do uwzględniania wielkości liter i jest taka opcja, która się nazywa Move Current If Possible, czyli przesuń kursor jeśli to możliwe i to są dwa pola wyboru, które możemy sobie zaznaczyć bądź też nie.
No i jak to działa? Po prostu wprowadzamy tutaj tekst, który chcemy znaleźć, naciskamy Enter i domyślnie szuka nam do przodu.
Natomiast, jeżeli chcemy poszukać gdzieś tam w historii, na przykład tego naszego terminala, to mamy taki skrót jak NVIDIA SHIFT i literka G.
A do przodu, jeżeli chcemy dalej szukać, bo na przykład ten tekst, którego szukamy występuje kilka razy,
No to po prostu NVIDIA i literka G i jesteśmy w stanie to znaleźć.
Sprawdza się to, tak jak mówię, mi przede wszystkim się przydaje, jeżeli chodzi o pracę w terminalu,
bo na przykład jeżeli chcę znaleźć szybko wyniki jakiegoś polecenia, które wprowadziłem wcześniej,
jeżeli szukam jakiegoś konkretnego fragmentu, który jestem zainteresowany, chcę do niego wrócić,
Chcę sprawdzić jak coś wygląda, to nie muszę przechodzić siódemką i dziewiątką po całym, całym terminalu, tylko mogę sobie po prostu od razu wpisać co chcę znaleźć i zwyczajnie do tego sobie przejść.
Jedyne co, ale to jest mam wrażenie jednak pewne ograniczenie NVIDIA, ale ja bym sobie naprawdę życzył, żeby kiedyś coś takiego powstało.
Ja bym chciał do… czy do Putiego, czy do wiersza poleceń w Windowsie, jakieś takie narzędzie, które pozwoliłoby z użyciem NVIDII przeszukiwać całą, calutką historię terminala.
Bo czasem jest tak, że na przykład mamy jakieś polecenie, które nam wypluje dość duży wynik i ten duży wynik nam się wyświetla na kilka ekranów terminala.
i przeszukując to, no, czy tam czytając nawet, to można się dość mocno zaplątać,
a mając właśnie taki dodatek, za pomocą którego można by było śledzić całą historię takiego terminala,
no to wydaje mi się, że byłoby naprawdę fajnie i naprawdę ciekawie.
Natomiast, no, jeżeli chodzi o ten dodatek, no to właśnie on na to pozwala.
Ja podejrzewam, że Wy znajdziecie na niego jakieś też inne zastosowania.
No wszędzie tam, gdzie macie czasem potrzebę po prostu wyszukać coś i przeglądacie ekran z użyciem tego właśnie kursora przeglądu, czyli siódemka, dziewiątka po liniach, czwórka, szóstka po wyrazach i jedynka, trójka po znakach.
No ciekawe, czy jakiś czat GPT, ewentualnie klot by nie pomógł napisać taką wtyczkę.
Całkiem możliwe.
Jest szansa na to.
Natomiast a propos pomocy, to teraz Uber i być może to taka dobra wiadomość
dla tych, którzy chcieliby się skontaktować z pomocą Ubera dotyczącą
zespołem pomocy w kwestiach dostępności, bo to zdaje się, że to być może już
zaczyna działać, tak?
Być może. To jest takie dość niejednoznaczne troszeczkę w wykonaniu
Takie lakoniczne dosyć.
Zaraz do tego przejdę, ale jeszcze zanim, to chciałem,
z racji tego, że jutro jeden z naszych słuchaczy stałych ma urodziny,
chciałem mu tutaj złożyć też najserdeczniejsze życzenia.
Wiem, że jest z nami Lord Killer, który do nas pisze.
Zdarza mu się. Właśnie obchodzi jutro swoje urodziny.
Także wszystkiego najlepszego. Dużo zdrówka, szczęścia i radości
pokonywania wszelkich przeciwności rodzinnych i swoich, i nie tylko.
Tak, i tego od serducha życzę.
A teraz przechodzę do rzeczy z Uberem.
Mianowicie…
Mianowicie chodzi o to, że w sekcji pomocy Ubera,
która znajduje się w zakładce konto,
i po tym jak wejdziemy sobie w tą pomoc, to mamy tam wiadomości z Uberem i tak dalej,
natomiast interesuje nas na główek wszystkie tematy ułatwienia dostępu,
materiały dla pasażerów z niepełnosprawnością i tam jest coś takiego,
obok jeszcze jednej takiej sekcji stricte informacyjnej,
Jak zgłoś problem z urządzeniem wspomagającym lub zwierzęciem asystującym.
No i można to rozumieć w sumie dwojako.
No bo fajnie jest, że pies asystujący jakby wreszcie, że tak powiem, zyskał prawo,
swoje prawo głosu, prawda, jak Uber, jak kierowcy wiemy, różne rzeczy się dzieją
i że można w ten sposób fajnie powiadomić zespół o wszelkich tego typu incydentach.
No ale właśnie urządzenie wspomagające.
No a czymże jest urządzenie wspomagające w tym wypadku,
jak nie nasz własny smartfon z zainstalowaną aplikacją Ubera, prawda?
I technologie wspomagające slash asystujące.
No i tylko, że po wejściu w ten formularz
mamy coś takiego jak…
no tutaj zwierzęta powinny być traktowane
zgodnie z obowiązującymi przepisami i tak dalej
oraz zgodnie z zasadami przewozu takich zwierząt.
Uwaga, jeśli chcesz zgłosić problem w imieniu innej osoby,
skorzystaj z opcji
przeszli zgłoszenie w imieniu innej osoby.
Tylko, że po pierwsze, czegoś takiego tam w ogóle nigdzie nie ma,
a stricte ten formularz niby odnosi się do…
Tutaj możesz zgłosić wszystkie problemy dotyczące zwierzęcia asystującego.
Jeśli to możliwe, podaj na przykład datę i godzinę przejazdu, imię kierowcy,
jeśli ustalimy i tak dalej, dobrze, że się tym zajmiemy.
Dokładnie przyjdzie się temu zdarzeniu.
No i właśnie to, co w tym formularzu należy wypełnić, tak teoretycznie,
ale ja tu widzę, powiedzmy, szansę i dlatego ja o tym dzisiaj mówię.
Zachęcam bardzo do zgłaszania propozycji w ten sposób,
bo oni się może w końcu ogarną, żeby w końcu dedykowaną sekcję rzeczywiście utworzyć.
Ale co mamy?
Czy kierowca odmówił przewozu zwierzęcia towarzyszącego?
To jest jedno z pytań tego formularza.
Jeśli to możliwe podaj datę oraz godzinę przejazdu
oraz imię kierowcy.
No i tutaj w sumie to można wpisać, że nie dotyczy.
Bo właśnie ja to dzisiaj zrobiłem w ten sposób i…
No i czekam teraz na odpowiedź tak naprawdę od Ubera.
Jeszcze jej nie zyskałem.
Natomiast ten nieszczęsny brail w Uberze, który nieraz tutaj już o temat poruszałem,
że nie można kierowcy wpisywać wiadomości brailem, no to ja tam, gdzie podaj,
czy kierowca odmówił przejazdu właśnie zwierzęcia towarzyszącego, ja tam właśnie wpisałem,
że problem dotyczy zupełnie czego innego, że dotyczy dostępności i tak dalej, prawda?
Więc ja to tutaj umieściłem. Jeśli to możliwe, podaj datę i godzinę przejazdu oraz imię kierowcy.
To trzeba niestety jakkolwiek uzupełnić, bo bez tego będzie, że wymagane są dane wejściowe.
Ale ja to zrobiłem w ten sposób, że napisałem, że tego bezpośrednio nie dotyczy problem i niech mają, skoro mają taki formularz.
No i Twoje imię, no i prześlij przyciski. No i to się nam potem pojawia w wiadomościach.
No i zobaczę, teraz jest sprawa rozwojowa w toku. Zobaczymy, co z tego wyniknie.
A tak w ramach ciekawostki jeszcze tutaj dorzucę, że jest coś takiego jeszcze jak Uber Teenagers, czyli właśnie Uber dla nastolatków i Seniors, dla osób starszych, że my w ramach swojego konta możemy zaprosić właśnie też inne osoby, zwłaszcza Seniorzy, bo to jest nowość powiedzmy świeża, Teenagers, nastolatkowie to już jakiś czas z nami jest i tam są dobierani najlepsi kierowcy, jeśli chodzi o doświadczenie i coś tam, jakieś tam mają też osobne wymogi.
Natomiast tutaj, jeśli chodzi o seniors, to chodzi po prostu o to, że ci, że seniorzy, oni sami będą mieli uproszczony też proces rezerwacji danego przejazdu, w razie czego też nas będą mogli gdzieś tam o pomoc poprosić i my możemy też gdzieś tam w ich imieniu zamawiać przejazdy i tak dalej, nie, więc w sumie fajnie, że Uber też o czymś takim pomyślał, o czymś takim pomyślał, pomyślał o opcjach dla seniorów.
To tylko, kurczę, szkoda, że cały czas brakuje takiego prawdziwego zespołu do spraw dostępności, nie, który by…
Bo skontaktować się z pomocą Ubera jest naprawdę ciężko.
W wyniku tylko w obrębie danego przejazdu można, powiedzmy.
A tutaj nam ewentualnie dochodzi ta opcja.
Tylko nadal to jest takie bardzo niejednoznaczne i nie do końca wiadomo, czy tak aby na pewno można, nie.
Ale ja mimo wszystko zachęcam.
Próbować zawsze warto.
Rozdzwoniliście się i zaczęliście do nas pisać.
Do komentarzy tekstowych za moment przejdziemy.
A tymczasem Marcel jest z nami na Łączach.
Witaj, z czym do nas przebywasz?
Dzień dobry, dzień dobry.
Ja dziś w zasadzie tak słyszałem z początku audycji,
że mówiliście o tym dodatku, czy tam…
Właśnie nie wiem, czy to był dodatek, czy jak,
bo akurat to mnie uciekło,
ale mówiliście o tym zaawansowanym przeszukiwaniu terminala
w Windowsie w każdym razie.
Wiesz co, o tym dodatku, tak, to był dodatek
generalnie do kursora przeglądu tego tak zwanego.
Więc można tam przeglądać nie tylko terminal, ale w zasadzie wszystko, co jesteś w stanie za pomocą tego kursora wyświetlić.
Natomiast ja w takim razie stwierdziłem, że wspomnę o jednym dodatku, o którym nie wiem, czy to kiedykolwiek było mówione,
ale dla mnie on zdaje egzamin. Ponieważ wyszukiwarka pod CTRL-INSERT-F znana jest na pewno wszystkim.
Tam mamy po prostu opcję wyszukaj, wpisania tekstu, no i uwzględnienia wielkości litry. To jest w zasadzie wszystko.
ale powstała sobie wtyczka, nazywana
Enhanced Find Dialogue,
Enhanced Find Dialogue,
gdyby ktoś fonetycznie szukał.
I ta wtyczka pozwala nam na coś,
co jest moim zdaniem
dużym ułatwieniem i
NVDA mogłoby to w zasadzie zintegrować
samo ze sobą.
Historia.
Mianowicie, historia wyszukiwania.
Niestety, historia wyszukiwania działa do
ponownego uruchomienia NVDA i chyba,
i chyba tylko dla konkretnego
okna danej przeglądarki,
Ale jeżeli szukamy konkretnych fraz na stronie i po prostu chcemy sobie jakiś dokument łatwo przejrzeć,
no to możemy z tego skorzystać. I nawet stwierdziłem, że tutaj pokażę, jak to wygląda.
Jestem sobie w tym momencie na stronie Tyflo podcastu.
No i przypuśćmy, nacisnę sobie CTRL, INSERT, F.
I wpiszemy sobie przegląd, żeby znaleźć Tyflo przegląd.
Jak widać, znalazło. Ale jeżeli wpiszemy sobie na przykład teraz jeszcze pobierz.
No i naciśniemy sobie znowu Ctrl i Insert F, to mamy teraz pod strzałkami dwie opcje.
Więc możemy sobie kolejnego Tyflop przeglądu szukać, a następnie kolejnej opcji pobierz.
I jest tutaj jeszcze jedna rzecz.
Typ wyszukiwania. Normalny oraz regular expression, czyli obstawiam, że to jest…
Tak, właśnie, coś w ten sposób.
Więc zdaje nam to całkiem niezłe możliwości.
No i jeszcze mamy coś takiego. Tym się akurat nie bawiłem.
Nie wiem dokładnie. Chyba to działa tak, że…
To jest zawijanie.
Tak, to jest zawijanie, że jeżeli dotarł do ostatniego wyniku na danej stronie,
to zaczyna od początku, jakby zawija stronę od nowa i przerzuca dalej.
No i właśnie. I mamy tutaj wszystko, co można powiedzieć.
Jeszcze jedna rzecz, o której nie było chyba w Tyflo przeglądzie.
Pojawiła się jakiś czas temu, z dwa, trzy tygodnie, nowa wersja Eltena.
I chciałem pokazać po prostu, co się zmieniło.
A zmieniło się w zasadzie jedno bardzo na plus.
Prędkość. Prędkość działania.
Jak wszyscy wiemy, Elten potrafił bardzo wolno się ładować,
zawieszać, gdzieś tam mielić, mielić, wyrzucać błędy.
Tak, zwłaszcza jak się wczytywały jakieś różne rzeczy,
Wątki na forach, blogi itd.
To od najnowszej wersji deweloper postanowił stworzyć nowy backend,
nowy jakby silnik działania tego wszystkiego.
I powoli przepinane są na niego różne fragmenty tego, co jest online.
I autentycznie widzę, że Elten bardzo mocno przyspieszył.
I tutaj dla zademonstrowania odpalam aplikację.
No, tutaj się jeszcze trochę ładuje niestety.
Ładuje się. Są szybkie akcje. Wejdziemy sobie na przykład na forum.
Losowy wątek.
Więc działa to zdecydowanie szybciej. Już nie mamy tego cykającego zegara bezustannie.
Przede wszystkim przyspieszyły wiadomości. Forum jest, z tego co wiem, w fazie wdrażania
…tego nowego back-endu.
Czyli tam jeszcze mogą się pojawiać jakieś problemy, ale na przykład jeżeli tworzymy post,
no to teraz od razu on się utworzy, już nie będzie mielić i zastanawiać się,
czy on ma ten fontek odświeżyć, czy co ma z nim zrobić.
To jest duży skok. No, szkoda, że tak późno. Dobrze, że chociaż w ogóle, tak?
Moim zdaniem, osobiście.
No tak, więc jeżeli kiedyś narzekaliście na to, że LT2 muli i go odinstalowaliście,
to może warto dać ponownie szansę, bo…
To możecie sprawdzić, bo jest zdecydowanie lepiej niż było dotychczas. I to w zasadzie tyle, z czym dzisiaj do Was przyszedłem.
Okej, to dzięki.
Po prostu chciałem mieć nadzieję, że projekt się po prostu będzie dalej rozwijał.
Dokładnie.
No, rozwój projektu jest trochę zwolniony, bo tam inne projekty im wyskoczyły z tego, co wiem.
No tak, teraz prowadnica głównie dróg 3D, tak? Elten jest niejako przy okazji rozwijany.
Te wersje wychodzą okazjonalnie, można powiedzieć. Poprzednia była ponad rok temu.
Więc moim zdaniem, no troszkę już Elten się zbliża do coraz rzadszego rozwoju.
Natomiast dobrze, że w końcu poprawiono najbardziej irytujący błąd świata.
Tyle mogę powiedzieć.
Tak więc to by było wszystko ode mnie i dzięki.
Dzięki Marcelu, w takim razie pozdrawiamy Cię i do usłyszenia.
To teraz ja jeszcze może tu zerknę do tych wiadomości tekstowych.
Weronika do nas napisała na YouTubie.
Witam bardzo serdecznie. Cieszę się, że jestem tutaj na żywo po raz pierwszy.
Słuchałem już trochę odcinków Tyflo Radia, ale na żywo piszę komentarze po raz pierwszy.
A to witamy cię bardzo serdecznie w takim razie.
Serdecznie witamy, cześć.
Mam ważne pytania. Mam dwa notatniki jednej firmy HIMS. Brailsense Polaris i Brailsense 6.
Żadnego z nich nie mogę zaktualizować ani przez sieć Wi-Fi, ani ściągając z internetu gotowe pliki.
I kopiując na kartę SD.
Czy jest na to jakaś rada?
Jeśli tak, to bardzo byłabym wdzięczna za wskazówki.
Oba notatniki mam już od jakichś myślę przynajmniej kilku lat.
Przynajmniej ten Braille Sense 6.
Kupiłam krótko po jego premierze.
Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich w studiu
i wszystkich słuchających Tyflo Radia.
Wydaje mi się, że chyba najlepszym sposobem
W takim przypadku będzie kontakt z polskim dystrybutorem, czyli z firmą ECE.
ECE.com.pl, jeżeli dobrze pamiętam adres.
Dlatego, że Bright Senses zdaje się, że ze względu też na polską lokalizację,
no to miały trochę inaczej dystrybuowane to oprogramowanie i te aktualizacje.
I to nie było tożsame, jakby polska wersja z angielską wersją,
Więc może coś tu się pozacinało gdzieś w trakcie tej aktualizacji.
Więc zawsze w takich sytuacjach, jeżeli coś nam nie działa tak, jakbyśmy tego się spodziewali,
to chyba najlepiej będzie, bo zakładam Weroniko, że masz polskie wersje tych urządzeń z polskimi tłumaczeniami,
to chyba najlepiej będzie po prostu się skontaktować z ECS, z panem Łukaszewiczem
No i na pewno pomoże, coś doradzi, jeżeli chodzi o to, co tam warto będzie zrobić.
Pytanie, czy w ogóle aktualizacje do tych notatników to jeszcze są, bo może masz najnowsze.
To też taka może być opcja.
W każdym razie ac.com.pl
To teraz przejdźmy do, można powiedzieć, wielkich tego świata.
Apple, który robi model sztuczno-inteligentny, który ma działać…
który ma rozumieć interfejs użytkownika.
O co dokładnie chodzi?
Chodzi o to, że Apple ostatnio bardzo eksperymentuje
z sztuczną inteligencją na wszelakie sposoby.
Ostatnio słyszeliśmy o projekcie,
w ramach którego powstaje coś, żeby nam pomóc
z nawigacji i w ogóle w postrzeganiu
obrazu takiego mapy,
czy też obrazu satelitarnego, który często w nawigacjach się pojawia.
Tutaj się okazuje, że Apple sobie zaczął współpracować z uniwersytetem w Aalto w Finlandii.
To jest uniwersytet, który też swoją drogą trzyma na swoim serwerze coś, co się nazywa Nokia Design Archive,
czyli takie archiwum, które Nokia udostępniła teraz na początku roku, gdzie są różne dotąd niepublikowane materiały
z takiej historii działalności firmy Nokia,
gdzie są różne jakieś szkice telefonów,
które nigdy nie wyszły albo telefonów, które wyszły.
Jakieś nagrania z wewnętrznych spotkań,
no takie rzeczy, które już teraz po latach
to tam wartość mają typowo kolekcjonerską
i jeżeli ktoś się interesuje,
no to może się z tymi materiałami zapoznać.
Ja polecam, nie wszystko jest dla nas jakoś tam dostępne,
ale są tam bardzo ciekawe rzeczy,
Na przykład reakcja pracowników Nokii na pierwszego iPhone’a,
jak się przestraszyli, że to może być dla nich konkurencja nie do pokonania.
Natomiast, więc tym śmieszniejsze jest to, jak historia zatoczyła koło
i teraz właśnie wspólnie tutaj z uczelnią fińską Apple pracuje na takim modelu.
A co model ma robić? Model ma na bazie rozmów w języku naturalnym,
na bazie zrzutu w ekranu, rozumieć interfejsy użytkownika.
Czyli po prostu ma sobie radzić z aplikacjami, stronami,
z wszystkim, co telefon nam wyświetla.
Nazywa się to chyba iLoveUI,
wpisane w najbardziej amerykańsko-młodzieżowo-komercyjny sposób,
czyli i-love przez u-v-u-i.
I to jest ponoć model,
model, który poradził sobie lepiej niż model bazowy, z którego powstał.
Powstała już jakaś taka, powiedzmy, praca naukowa,
czy powiedzmy artykuł naukowy cały, który opisuje działanie tego modelu.
I to jest model, który właśnie ma się nauczyć takiego rozumienia
i działania na interfejsach mobilnych.
Jako jedna z korzyści, czy jako jeden z efektów tego,
co ma to osiągnąć, komu ma to pomóc, jest też podawana dostępność,
że osoby z różnymi szczególnymi potrzebami w dostępie,
w tym osoby z dysfunkcją wzroku, miałyby z tego modelu jakoś skorzystać.
Przez to, że Apple miałby dostęp do takiego interfejsu,
czy też model, który oni by stworzyli,
i mógłby on o tym interfejsie nam coś opowiedzieć
albo nam w nim coś kliknąć, albo nam można nawet przedstawić w przyszłości
alternatywny interfejs, który będzie dla nas jakoś dostosowany.
Także to jest na razie gdzieś wszystko w laboratoriach Apple
i gdzieś na salach wykładowych i laboratoriach uczelni w Alto.
No ale Apple nie po raz pierwszy coś rozwija, albo zgłasza jakiś patent,
albo nad czymś pracuje, co rzeczywiście za jakiś czas,
To może być kilka lat nawet.
Rzeczywiście w tych systemach operacyjnych, czy w nowych urządzeniach się po prostu pojawia,
więc może się okazać, że tutaj Apple zadziała tak, że aplikacje po prostu,
nawet jeżeli dostępne nie będą, czy nie będą stworzone w sposób dostępny,
będzie się dało je obsłużyć dzięki właśnie takiemu modelowi.
Także na razie wiemy tylko, że pracują, a nawet już coś opracowali.
No a do czego to będzie wykorzystane i czy w ogóle?
No to myślę, że czas pokaże.
I kolejna garść wiadomości tekstowych, które do nas nadsyłacie.
Mateusz do nas napisał.
Witam. Chciałbym zapytać, czy istnieje możliwość skonfigurowania NVDA tak,
by nawigując po stronach internetowych omijał czytnik ekranu wszystkie grafiki
lub chociaż nie ogłaszał napotykanych grafik.
Mateuszu, ten efekt powinno się dać zrobić wchodząc w ustawienia i tu mamy formatowanie dokumentów, jak dobrze pamiętam, ta opcja tak się nazywa.
Tak, formatowanie dokumentów i tam masz jeden z tych checkboxów, jedno z tych pól wyboru, to są grafiki. Odznaczasz, dajesz OK i powinno to właśnie zadziałać tak, jakbyś sobie tego życzył.
Ja tego nie sprawdzałem w praktyce, szczerze powiedziawszy, bo jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby wyłączać oznajmienie grafik.
Natomiast tak per analogia, z racji tego, że jak ustawimy sobie tam działanie w różny sposób innych elementów, to właśnie albo są one odczytywane, albo też nie,
no to prawdopodobnie właśnie to dzięki temu odznaczeniu tego pola osiągniesz efekt taki, jaki chcesz.
I mamy jeszcze jedną wiadomość od Stalowego tym razem.
Witam! Gdyby ktoś potrzebował taniej kupić maszynę brailowską, to na OLX znajdzie dwa ogłoszenia.
Jedno prywatne z Małopolskiego, maszyna z walizką za 450 zł, a drugie z okolicy Trójmiasta,
maszyna w nieznanym stanie za 120 zł. Stan drugie jest nieznany, bo trwa fiła na złomownię,
Dziękujemy bardzo i jeszcze kolejna wiadomość do nas nadeszła od Kota.
Tym razem co do grafik, to wyłącza jedynie oznajmianie słowem grafika.
Grafiki są normalnie czytane, ale nie ma tego przedrostka.
Natomiast w tej chwili grafiki są normalnie czytane,
Pytanie, co z grafikami bez tekstów alternatywnych, tak się zastanawiam.
Jeżeli na przykład grafika nie ma tekstu alternatywnego, to czy czytnik dalej czyta jakieś bzdury typu nazwę pliku albo cokolwiek innego, czy też nie?
Mateuszu, sprawdź po prostu. To jest chyba jedyna opcja, dzięki której będziesz w stanie coś tego typu właśnie osiągnąć.
Ale jeżeli to będzie za mało, to jest to jakiś pomysł na stworzenie kolejnego dodatka dla NVDA, bo może właśnie ktoś też będzie miał takie potrzeby.
Tak, choć z drugiej strony te nazwy plików nie zawsze są takie złe.
Kiedyś trafiłem, już nie pamiętam na co, ale to było coś w rodzaju…
Zaznacz, nie wiem, czy zgadzasz się z opcją jakąś, czy jakąś.
Grafika, file, tak, png. Grafika, file, nie, png.
A oczywiście, że tak. Te grafiki to czasem jakąś tam wartość informacyjną niosą.
Kiedyś jedna z bramek płatniczych miała grafiki bez altów, ale całe szczęście
jakoś rozsądnie ponazywane jako przyciski do wyboru banku, za pomocą którego
Tak.
Tak, też było coś takiego.
Także, no warto gdzieś tam na to uważać, bo…
Znaczy uważać, no gdzieś tam nie skreślać tego zupełnie,
bo jakby różnie to wygląda.
Z tyflowieści dzisiaj się bardzo w ogóle szybko uminęliśmy,
no bo też niewiele było informacji.
Zostały nam w zasadzie tylko drobne newsy.
I tutaj jest…
A w drobnych newsach tylko jeden drobny news w zasadzie?
Ale to z Ciebie, potem jeszcze Paweł ma swoje.
Ma też? O, to mi się nadświeżyło.
Tak, tak, mam.
W tych nagłówkach też ich nie było, ale są.
No tak, dobrze, ale to…
Dobra, czyli ja mam zacząć, tak?
Bo teraz też nie…
Dobra, to tak, generalnie…
Generalnie chodzi o to, że aplikacja OKO,
która służy nam do podawania informacji
Czy na przejściach ulicznych dla pieszych nam się światło zmieniło z czerwonego?
To nie jest bynajmniej polska aplikacja.
Nie, to nie jest polska appka. Zdaje się, ty o niej pierwszy raz, Paweł, mówiłeś.
Ona gdzieś na terytorium Beneluxu powstała?
Belgijska, tak.
Belgijska, tak. No właśnie, dobrze kojarzyłem.
I chodzi o to, że aplikacja ta przez pewien okres czasu była aplikacją darmową.
Potem przeszli twórcy na model subskrypcyjny, natomiast od, już, już, natomiast od, dokładnie ja dostałem 5 dni temu te aplikacje i w wersji 4.7.5 mamy wzmiankę o tym, że aplikacja no po prostu
Usunięto płatności w subskrypcji i przeszła na plan darmowy.
Także można teraz ją pobierać i testować.
Po wpisaniu w App Store oko to będzie drugi wynik wyszukiwania.
Cross Streets and Maps.
Cross Streets and Maps.
No i generalnie można sobie ją pobierać i przetestować.
Link też będzie oczywiście w komentarzu.
I pozostaje mieć nadzieję tak naprawdę,
Myślę też, że ta aplikacja za jakiś czas nie zniknie, bo jeżeli ktoś decyduje się na uwolnienie takiej aplikacji, to albo już po prostu co miał zarobić, to zarobił, ale też może być czasem tak, że nie chce się tą aplikacją jakąś tam dłużej zajmować.
Ja może tu podam troszkę tła, bo okazało się, że jest tło tej decyzji.
O, super.
Otóż firma, apka została wykupiona
przez firmę, której nazwa mi aktualnie uciekła,
ale jest to firma z Teksasu, która zajmuje się chyba głównie tam
wyrobem akustycznych świateł na przejściach dla pieszych
i różnego rodzaju technologii dostępnościowych właśnie,
ulicznych, że tak powiem.
Czyli jest szansa na rozwój.
Tak. I oni rzeczywiście stwierdzili, że chcą tą aplikację udostępnić
tak dużej ilości ludzi, jak to możliwe.
Natomiast oni ją też w jakiś sposób włączają do swojego portfolio.
Więc pytanie, jakie będą dalsze kroki?
Czy nagle na przykład nie trzeba będzie mieć jakiejś umowy z tą firmą?
Czy to nie będzie jakoś na miasta? Czy to nie będzie gdzieś tam w Teksasie?
Czy to nie będzie połączone z jakąś apką, która na przykład
będzie dostępna tylko w Stanach? No można snuć teorie.
No bo teraz, jeżeli jest to w rękach już innych twórców i innej firmy,
No to teraz ta firma podejmuje decyzję.
Na pewno tego też nie kupiła jakoś tam pro bono.
Na zasadzie, że żadnego interesu sobie z tego nie ukręci.
Także trzeba będzie obserwować, jak to się będzie rozwijało.
Na ten moment oficjalne stanowisko nowych właścicieli aplikacji
jest właśnie takie, żeby aplikacja była dostępna
dla wszystkich, którym jest ona potrzebna.
No to oni ją uwolnili i sprawili, że jest darmowa.
A więc póki znowu jest darmowa, no to myślę, że można się cieszyć.
Bierzmy się testować, bo tak szybko odchodzi, prawda?
Nie wiemy tego, ale…
Zobaczmy.
Przyzwyczailiśmy się niestety do świata, w którym te rzeczy są bardzo dynamiczne
i to, że mamy dostęp do czegoś dziś,
no nie oznacza, że go będziemy mieli na zawsze,
a raczej jest to bardzo nieprawdopodobne.
Tak że popieram, Maćku, popieram.
Natomiast, jeśli chodzi o to, co ja przygotowałem dziś dla Was,
to przygotowałem dla Was trzy rzeczy.
Po pierwsze, dla użytkowników Windowsa, i to 11,
którzy lubią troszeczkę się pobawić audio, czasem coś postreamować,
a czasem może po prostu mają za dużo kart dźwiękowych,
albo tyle, ile trzeba i z jakiegoś powodu chcieliby sobie
Różne rzeczy popuszczać w kilku miejscach.
No, do tej pory trzeba było stosować jakieś różne sztuczki.
Jakieś, powiedzmy, aplikacje.
Kiedyś taką aplikacją był Audio Router,
który całkiem fajnie działał, po czym, nie wiem, mi przestał działać.
Ponoć jeszcze działa.
Natomiast różne rzeczy on potrafił sklonować.
Z każdej aplikacji dźwięk potrafił wysłać na każdą kartę
i jeszcze zrobić tak, żeby grała na tej karcie,
na której domyślnie jesteśmy i jeszcze na jakiejś innej.
No i teraz się okazuje, że taką funkcję będzie miał wbudowaną w siebie Windows.
Donosi o tym WinAeroBlock.
Przypuszczam, że chodzi o blok powiązany z jednym z tych tweakerów słynnych,
który przywraca nam jakieś tam stare menu start,
klasyczne, klasyczne manager zadań i tak dalej.
Nie jest to jeszcze oficjalnie potwierdzone przez Microsoft,
ale już gdzieś tam w jakichś buildach insiderskich
Albo się to pojawi za chwilkę, albo się pojawia już, albo jest gdzieś wzmiankowane.
Funkcja po angielsku nazywa się Shared Audio, czyli pewnie jakiś dźwięk współdzielony.
Tak może się nazywać po polsku, ale jak się będzie ostatecznie nazywać, to się przekonamy.
No i ma być dostępna w szybkich ustawieniach gdzieś, czyli będzie można wybrać aplikację
i wymusić, żeby była grana na dwóch, pytanie czy na większej ilości, urządzeniach audio jednocześnie.
Do czego ja bym tego używał, no taki klasyczny dla mnie przykład,
to jest chęć puszczenia czegoś osobie, z którą rozmawiam,
na jakimś komunikatorze, który sam z siebie jakiegoś
udostępniania ekranu nie wspiera.
No, tu można by rzeczywiście coś podziałać,
można by ten dźwięk sklonować.
Prawdopodobnie też, no tak jak już wspomniałem,
jeżeli ktoś posiada jakieś głośniki przy komputerze,
a jakiś głośnik zlokalizowany gdzieś dalej i podpięty po jakimś…
No i właśnie tu pytanie, bluetooth’ie?
USB?
Tylko w innym pomieszczeniu, jakimś dłuższym kablem,
jakiś większy system?
No, albo więcej par słuchawek na przykład, jak mamy.
Trochę się zawahałem przy tym bluetooth’ie,
no bo na ten moment nie wiadomo na przykład,
czy będą wspierane w tym urządzenia bluetooth.
Będzie trzeba zobaczyć, jak Microsoft tą funkcję wprowadzi.
Z drugiej strony bluetooth, głośniki bluetooth
To są przecież widoczne jako standardowe urządzenie audio, więc całkiem możliwe.
Tak, przy czym pytanie, czy to Microsoft nie pójdzie w taką narratywę, że wiesz, że może przez opóźnienia spowodowane połączeniem bezprzewodowym może się to rozsynchronizować.
Będą opóźnienia i może oni by nie chcieli, żeby były. Także mogę sobie wyobrazić, że to może być jedna z takich możliwych argumentacji,
i czemu Microsoft by tej funkcji miał w takiej formie nie wprowadzał.
Ale to są nasze domysły, także poczekamy, zobaczymy.
No, ważne, że Microsoft taką funkcję wprowadza.
No mi już ona dziś jest dużo mniej potrzebna,
ale były czasy, kiedy na Team Talku…
Ja mam jeszcze jedną tutaj.
Bo ty masz słuchawki, takie same, jakie ja mam,
czyli te SteelSeries.
No, mam.
No i nie wiem, czy ty nadal masz od nich aplikację, ten Sonar coś tam.
No mam.
I nie wiem jak u ciebie, ale u mnie ta aplikacja z uporem godnym lepszej sprawy
domyślnie i na siłę przerzuca dźwięk na swoją wirtualną kartę, co mnie denerwuje bardzo.
I teraz ona domyślnie jest skierowana na moją kartę zewnętrzną.
Ale jeżeli biorę laptopa gdzieś tam ze sobą, to tej karty nie ma.
I ten dźwięk jest skierowany nie wiem gdzie.
I jak mi się uruchamia komputer, to on mi się uruchamia bez dźwięku, de facto.
No i tutaj sobie wyobrażam, że NVIDIA można by skierować tu i tu.
No i wtedy być może można mi się pozbyć z tego problemu.
No albo można ustawić NVIDIA sztywno na jakąś…
Aha, tylko że jak wyjeżdżam…
Bo ja mam tak ustawione NVIDIA sztywno na kartę,
tylko jak wyjeżdżam, to tej karty nie ma.
I to jest problem.
Znaczy wiesz co, ja nie wiem, bo jeżeli to będzie działało
podobnie jak przestawianie dźwięku
przez regulację głośności,
Dla konkretnych aplikacji w Windowsie.
To jest ustawienie dość mocno tymczasowe,
chociaż w sumie chyba nie.
Mnie on kiedyś zapamiętał, jak poprzestawiałem mu karty
w regulacji głośności.
Karty są zapamiętywane i to na długo, długo, długo.
Tak. No to miejmy nadzieję, że to też będzie taki parametr,
że funkcja będzie przemyślana pod to, żeby te ustawienia zapisywać.
Nasze słuchawki, ale ile takich różnych rzeczy…
Tak, jakieś karty wirtualne albo właśnie nie tylko nasze słuchawki.
Podejrzewam, że różne inne też mogą mieć jakieś takie problemy,
które być może również będą potrzebowały tego typu rozwiązania,
żeby coś pójść na więcej niż jedną kartę,
bo coś się będzie automatycznie przestawiało,
bo producent sterownika sobie tak wymyślił.
No, tak że to nas czeka prawdopodobnie w nadchodzących wersjach Windowsa 11.
Ale to nie wszystko, co czeka nas dziś w sekcji drobnych newsów.
No i tutaj taka mniej sympatyczna wiadomość.
Właśnie otwieram post David Goldfielda, który o tym napisał zarówno na swoim Mastodonie,
jak i na swojej liście mailingowej TechVI.
No bo zauważył on, że parę rzeczy się zmieniło na gorsze w aplikacji Uber Eats.
No i tutaj, co konkretnie David zauważył.
Jeżeli wybieramy restaurację, to dawniej było tak, że kategorie różnych tam dań,
czyli przystawki, zupy, dania główne itd. były po prostu zakładkami u góry
Były też nagłówkami i już tymi nagłówkami nie są,
więc nie można nawigować po nagłówkach od kategorii do kategorii,
no i też nie można wybierać sobie z tych zakładek,
więc nie ma jakiejś takiej opcji, z tego co rozumiem,
żeby szybko przeskoczyć do konkretnej kategorii dań,
które są w danej restauracji oferowane.
Kilka przycisków na początku, takich jak szukaj,
Nie są zaetykietowane.
Można je rozpoznać rozpoznawaniem ekranu w VoiceOverze oczywiście.
Tutaj David mówi to z perspektywy użytkownika iPhona w języku angielskim.
Ale nie powinno tak być. Jest to ewidentnie błąd.
Kiedyś był link, czy powiedzmy element, który pozwolił nam przejść do koszyka.
No i było tam napisane ile mamy elementów w tym koszyku.
Było jedno danie, dwa, trzy, cztery. Teraz już tego nie ma i David bardzo za tym tęskni.
No szkoda, bo to taka informacja może być istotna.
Można było kiedyś z listy dań po prostu na pokrętle po czynnościach dodać je do karty.
Teraz już tak nie można. Trzeba przesuwać kilka razy, więc to się rozpadło.
Nie ma już czynności, tylko jest element, jakby samodanie.
Potem jest drugi element obok, który pozwala na dodanie.
Czyli nazywa się to dodaj.
No i na pokrętle możemy przeskoczyć sobie,
dodać ten element do koszyka.
Nie wiem, czy można kontrolować też jego ilość,
czy po prostu go dodać raz.
Tak, czyli mamy np. podwójny cheeseburger, potem mamy suwak, który pozwala nam dodać do karty.
Aha, stuknięcie na ten pierwszy element, czyli na tą nazwę dania pokazuje nam informację i tam można też dodać oczywiście do koszyka.
Tak, no i po prostu są dwa elementy z razu jednego, a kiedyś było.
No więc niektóre takie zmiany są dość, mam wrażenie, dość osobistą preferencją Davida,
że mu się to nie podoba i to tu zgłosił.
Natomiast jeżeli coś jest niezatekietowane, a było,
jeżeli nie da się nawigować po kategoriach, zwłaszcza w restauracjach z długim menu,
ewidentnie jest to błąd. No oby, Maćku, twój sposób zadziałał i chociaż to Uber ten jeżdżący
I oby dało się też jakoś na Uber Eats wpłynąć, żeby tam te rzeczy poprawiali.
No i ostatnia rzecz na dzisiejsze drobne newsy, czyli SRT Speaker.
Aplikacja, która dziś wylądowała w katalogu Accessible Android,
no czyli aplikacja na Androida, która pozwala na odczytywanie napisów w filmach,
jeżeli mamy te napisy w pliku SRT, starym, dobrym sposobem.
Kto pamięta Allplayer’a bądź SubEditPlayer’a albo teraz PodPlayer czy Gomplayer również sobie fantastycznie z tym radzą.
I pozwala też na wygenerowanie już takiego pliku dźwiękowego z tymi napisami, z syntezą wtopioną w ten dźwięk jako pliku, zdaje się WAV.
Więc możemy sobie potem już bez jakichś aplikacji specjalnych po prostu tego filmu z tymi nałożonymi napisami słuchać.
No oczywiście możemy też słuchać na żywo, puścić sobie film z obrazem na ekranie,
do tego dorzucić plik zewnętrzny z napisami i domyślna synteza androidowa
będzie nam te napisy czytać.
Developer ponoć bardzo otwarty na sugestie odnośnie dostępności, już pewne rzeczy poprawia.
No także jeżeli jesteście kinomaniakami, którzy konsumują swoje filmy na androidowych sprzętach,
no to nie musi być wcale smartfon, może to być jakiś Android TV.
No i przecież, chociaż nie wiem, czy ta aplikacja działa na Android TV, może da się ją zmusić, no to to będzie aplikacja dla Was.
No i to wszystko, jeśli chodzi o drobne newsy.
To ja jeszcze od siebie dodam taką drobną rzecz, która jakiś czas temu nam zresztą, Pawle, w trakcie testów wyszła,
że jeżeli coś u innych działa, a nie działa u nas, może to być cokolwiek.
Jak akurat w moim przypadku było to chociażby uruchamianie menu w programie Lost Less Cat, spod alta.
Z jakiegoś powodu u mnie ten lewy alt w Lost Less Cat nie działa. Nie wiem dlaczego, no po prostu tak ma i już.
Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że ja nie mam podpiętego monitora do komputera.
Być może to ma jakąś tam zależność.
Natomiast, jeżeli u was coś nie działa, a inni twierdzą, że u nich to działa i właściwie o co chodzi, że to u was funkcjonować nie chce,
to ode mnie taka rada, spróbujcie odpalić narratora. Bo co ciekawe, w moim przypadku, to właśnie rozwiązaniem na to, żeby wejść do menu Los Leskata,
Jest odpalenie narratora.
Jeżeli włączone jest NVDA, to lewy alt nie działa.
Włączam narratora i w tym momencie okazuje się, że po prostu mogę otworzyć ten lewy alt.
Bez problemu. Otwieram lewy alt, naciskam lewy alt, otwieram menu i to po prostu działa.
Także, no jest to takie bardzo zagadkowe. Dlaczego tak się dzieje? Nie wiem.
No to by wskazywało na to, że jest ewidentnie jakiś błąd w NVIDIA.
To znaczy, że jeżeli narrator sobie z czymś radzi, a narrator jest tym
pobłogosławionym przez Microsoft screenreaderem, czyli trzyma się wszelkich
standardów, które mu wbudowano, no to… a NVIDIA sobie z tym nie radzi w jakiejś
Prawidłowy przypadek do zgłoszenia na GitHubie, NVIDIA.
Więc nie wiem, czy by ci się chciało to jakoś bądź ci zbadać.
Nie wiem, czy masz jakąś kartę przechwytującą lub monitor do podpięcia, żeby zobaczyć, czy to pomoże.
Może inny program w elektronie, który też małby jakieś menu i czy on się chce otworzyć.
I tak dalej. No to może bylibyśmy w stanie
znaleźć błąd, go zgłosić i zostałby on naprawiony.
Dokładnie, no bo to jest naprawdę zagadkowa sprawa.
Tymczasem mamy kolejny telefon. Kto jest z nami tym razem?
To znowuż ja, Marcel z tej strony. Ja tak tylko w kwestii wspominanego tutaj
ShareAudio w Windowsie. W zasadzie dwie rzeczy, bo pierwsza, do czego to się może przydać?
Ja tutaj widzę między innymi jedno fajne rozwiązanie. Otóż czasami gdzieś tam,
jak sobie niewidomi gadają na Tintokach, Discordach, gdzie tam bądź, no to zdarza się,
że jeden wreszcie strumieniuje, jak sobie gra w jakąś grę. No i do tej pory było tak,
Także grając w coś, trzeba było odkierować na przykład na wirtualne kable,
jeśli nikt nie miał miksera, co kończyło się generowaniem w tej grze opóźnienia.
W ten sposób będzie można grę mieć, jak rozumiem, na domyślnej karcie,
grać bez opóźnień i po prostu z minimalnie lekkim opóźnieniem wysyłać
ten sam dźwięk na kable. Więc to jest, myślę, dość fajna opcja,
że będziemy mogli grać normalnie, a reszta świata będzie mogła słyszeć to
też normalnie i nie będą się działy jakieś różne dziwne rzeczy.
Natomiast druga rzecz, którą chciałem poruszyć, tutaj była mowa o zmianie kart
dla aplikacji w Windowsie i w tym takim nowym panelu dźwięku i pamiętania tej zmiany.
Otóż z moich obserwacji, bo zdarzało mi się często tego używać z tego czasu,
niestety działa to połowicznie, bo tak, to nie jest tak, że Windows tego nie pamięta.
Windows to pamięta w większości przypadków, ale przypuśćmy, że zmieni nam się ID karty.
Po prostu podepniemy inną kartę albo coś wypniemy i mogą nam się posypać numerki, że tak powiem, gdzieś tam głęboko w systemie.
To spowodować może, że stracimy faktycznie ten dźwięk albo pójdzie on na domyślną.
To jest raz. Dwa. Nie każda aplikacja daje się tak przekierować.
Na przykład NVIDIA, z tego co kiedyś zaobserwowałem, miało z tym problem, że NVDA najlepiej przekierowywać po prostu przez wbudowaną opcję.
Tak samo Chrome. Chrome na przykład bardzo często gra poprawnie do zamknięcia.
Po zamknięciu zdarza się, że jest na tej karcie, na którą go przekierowaliśmy.
Ale zdarza się też, że YouTube nagle zaczyna nam się odtwarzać jednak na tej domyślej.
Kiedyś WhatsApp miał duże problemy z przekierowaniem na inne karty. Teraz na szczęście to działa.
Więc jakby to jest loteria trochę.
Jeśli to będzie korzystać z tego samego silnika, to trochę słabo.
Tak czy tak myślę, że będzie to naprawdę opcja warta uwagi.
W Windowsie 10 razy już bym się tego nie spodziewał.
Windowsa 11 jeszcze nie posiadam. Do momentu kiedy nie będę musiał,
to po prostu nie chcę go mieć na komputerze, że tak powiem,
codziennego użytku. Ale jeśli będzie opcja, to na pewno też
się tym będę chciał pobawić, bo brzmi to bardzo zachęcająco
i jest to moim zdaniem jedna z takich fajniejszych zmian
Microsoftu w ostatnich miesiącach, gdzie w zasadzie
Wpychają wszędzie AI, to w końcu zrobili coś dla ludzi, moim zdaniem przynajmniej.
Tak więc z mojej strony to w zasadzie tyle.
To dwie rzeczy. A propos tego, co powiedziałeś, Marcelu.
Po pierwsze, Team Talk. Tak, rzeczywiście ja o Team Talku pomyślałem,
natomiast wiem, że też ludzie narzekają na to, że jak ktoś
z jednej instancji Team Talka puszcza siebie, że tak powiem,
i na przykład jakiś tam dźwięk zewnętrzny, to nie ma opcji
regulowania głośności albo wyciszenia, jak ktoś sobie nie życzy słuchać jakiegoś tam strumienia.
Więc taką dobrą praktyką stało się wchodzenie jednak z tej drugiej instancji.
A co do zapamiętywania.
No to tak, to NVIDIA może będzie lepiej działać, jak się go przestawi na siłę, na to WASAPI.
Może wtedy będzie jakoś tam lepiej działał z tym przekrywem.
NVIDIA będzie lepiej działać w momencie, w którym się będzie przestawiać
Przy pomocy tego ich dialogu, a nie tego dialogu od Windowsa.
Tak czy tak, mimo wszystko.
Jeszcze mam małą wiadomość.
Podejrzewam, że nie wiem czy to końca do tej dyskusji,
ale jeśli nie do tej bardzo niedawnej,
że jak nie Alt, to F10.
Ale ja jakoś nie jestem w warunkach aplikacji elektronowej.
A Shift F10 to jest inna kwestia.
Próbowałem.
Nie wszystkie programy go akceptują jako Alt.
Niektóre programy, na przykład WinSCP,
Kiedy nie miałem menu kontekstowego zwyczajnego, bo to jest jeszcze inna kwestia,
ale to jest takie pełne menu, kontekstowe to jest menu po prostu takie mniejsze.
No i najgorsze, co może być, no to Shift F10 w aplikacji, która nie wspiera tego,
bo w InSTP na przykład nie mając menu kontekstowego nie mogłem sobie tam podziałać,
bo otwierało mi właśnie to duże menu, więc to też jest niestety problematyczne
i później te klawisze trzeba sobie remapować na laptopach na przykład,
bo coraz mniej laptopów w ogóle ma chyba menu kontekstowe, tak w standardzie.
Tak od siebie, bo często na przykład wywołujesz je jakimś skrótem dziwnym z FN-em.
Tak, z FN-em, z czymś tam.
Okej.
Więc z mojej strony to wszystko.
Dobra. Dzięki w takim razie za telefon. Do usłyszenia.
Dzięki, do usłyszenia.
Hej.
Mam tutaj wiadomość, ale jeszcze ją troszeczkę przygotowuję do odtworzenia.
To przejdźmy może zatem czas do technikaliów.
I na początku mamy smart newsy od Maćka.
A owszem, są. Troszkę się ich zebrało.
W sumie jeszcze zanim, to może jeden z ogranicza powiedzmy technikaliów i tyflowieści,
bo to dosłownie sprzed niedawna.
Nie chciałem tego wcześniej ogłaszać, bo pewnie nie byłem,
ale teraz jestem.
Drobny, dosłownie drobinka, mała,
bety systemów Apple
deweloperskiej,
dzisiaj czwarte, wyszły.
Wiem to stąd, że dostałem
maila
od Apple’a z tymi zapowiedziami
właśnie, że iOS i iPadOS, macOS,
watchOS i tvOS
i homeOS wyszły.
Jeszcze nie wiem,
co tam w trawie piszczy, dlatego, dlatego, dlatego to dosłownie taki drobny news.
Pewnie więcej będziemy mówili w przyszłym tygodniu.
Natomiast, natomiast wersje, wersje takowe wyszły.
Ja aktualizacji jeszcze, prawda, nie mam, ale pewnie ją dostanę jakoś tam na godzinach.
A teraz skoro o smart newsach, to powiem tak.
Jest GPT Agent, czyli właśnie agent wykonujący zadania od OpenAI wreszcie stał się faktem.
Bodajże 17 lipca wystartował. Na razie dostępny niestety, jak to zwykle bywa w Stanach Zjednoczonych
i poza krajami UE, Unii Europejskiej, więc na razie się będziemy mogli obejść smakiem,
Ale to co wiemy na ten czas, to to, że dla użytkowników wersji GPT Pro, czyli za te jedyne 200$ miesięcznie, mamy 400 zapytań, 400 promptów limitu, no a dla użytkowników wersji PLUS, planu PLUS, 40 miesięcznie, więc teoretycznie można korzystać, tylko no jeszcze nie u nas, tak jak mówiłem, a polega to na tym, to jest tak naprawdę połączenie
Połączenie Deep Researchu z tym, z właśnie przeszukiwaniem wszelakiego rodzaju informacji,
też właśnie z pisaniem kodu, powiedzmy i tak dalej. Tak naprawdę jedno potężniejsze narzędzie,
które oparte na modelu rozumującym, no po prostu…
No i też z takim agentem, tak? Który będzie w stanie jakoś interaktywnie korzystać
z jakiejś swojej wbudowanej przeglądarki.
I będzie miał jakąś maszynę wirtualną, na której będzie w stanie uruchamiać kod.
No ja jestem bardzo ciekaw, jak to dla nas będzie dostępne, bo tu pewne rzeczy mogą być problematyczne.
W zależności od tego, jak to będzie wszystko działało.
No ja cały czas tak czekam, czekam, otwieram.
Jak też i polskie portale właśnie pisały o tym, że tak, jest już agent od czata GPT.
Otwieram cały czas, widzę, że mam to samo. No cóż, my w Europie będziemy musieli jeszcze swoje odczekać.
Swoją drogą też coraz więcej i coraz głośniej mówi się o modelu GPT w wersji piątej.
GPT-5.
Tak. I to generalnie tak sądząc po opisach, to będzie wszystko już w ogóle zunifikowane do tego stopnia, że…
Nienawidzimy wybieracza modeli, jak mówi sam Altman.
Że nie będzie trzeba wybierać, wiesz co, ale nawet wybieracz modeli, wybieraczem modeli.
Bardziej chyba tu chodzi o wybieranie tych trybów. Czyli, że nie będziesz musiał wybierać sobie,
czy ma szukać w internecie, czy ma robić deep research, czy ma robić coś tam jeszcze,
tylko po prostu on będzie wszystko na podstawie kontekstu sobie w stanie wyrozumować.
Tak, tak, tak. Dokładnie, dokładnie.
Tak, no, miałem o tym w sumie teraz nie mówić, o tej piątce, bo jego jeszcze tak naprawdę nie ma, ale skoro już ten temat poruszony został, no to mówi się o tym, że ma być tak naprawdę dla wszystkich, również dla użytkowników, przepraszam bardzo, darmowych.
I bez limitu teoretycznie, tyle że, jakby bez limitów, tyle że o różnych poziomach inteligencji, tak, że
wersja, dla wersji darmowej ma być niższy stopień tej inteligencji, dla subskrybentów plus wyższy, no i dla subskrybentów pro o pełnej mocy, prawda?
Rzekomo spekuluje się w ten sposób, mówi się o tym, że dla użytkowników
darmowych będzie to tak jakby model powiedzmy 4O połączony z O4 mini,
jeśli chodzi o rozumują… bo tu należy właśnie wspomnieć o tym, że to będzie
właśnie tak jak mówiłeś Michale, zunifikowane powiedzmy wszystko w jedno,
czyli tak naprawdę modele multimodalne, które właśnie wykonują, analizują
z tymi modelami rozumującymi, tak naprawdę.
Więc to wszystko ma być w jedno zunifikowane.
Nie wiadomo kiedy, teoretycznie tego lata,
a kiedy tego lata, to jeszcze nie wiadomo.
Dobrze, poza GPT, co my tu jeszcze mamy?
A właśnie, ja też tak czekam na tego agenta,
na tego agenta GPT. Po VPN-ie niestety jeszcze
Jeszcze to mi nie działa, jeszcze tego nie dostałem jakby, więc no należy już brać w cierpliwość, sam chętnie bym to przetestował, zobaczył jak to będzie działać.
A jeśli już mówimy o tym, co ma być powiedzmy w teorii, ale jeszcze nie do końca potwierdzone, to to, że OpenAI będzie chciało, żeby w ich systemach zapisywać nasze karty płatnicze,
Generalnie, żeby już nie trzeba było właśnie na etapie płatności danych
wpisywać takich, powiedzmy, jak dane karty, numer CVC czy numer karty i tak dalej, dane z karty.
Tylko żeby to już po prostu OpenASA sobie samo brało, nie?
Wrzecamy takiemu agentowi, powiedzmy, kup mi to na Amazonie, powiedzmy, czy na Allegro i że on to
podobno pewnie, no wiadomo, trzeba się będzie zalogować jeszcze, więc tu może być bariera.
Natomiast ponoć, że mają chyba przy współpracy ze Stripe’em właśnie, że Stripe ma być…
Stripe generalnie tak działa. Ja ostatnio właśnie jakieś inne narzędzie AI testowałem, które miało płatność za pomocą Stripe’a.
I jakież było moje zdziwienie, jak, bo pamiętam, że kiedyś już ze Stripe’a korzystałem wcześniej, opłacając coś innego.
I wchodzę sobie właśnie na Stripa, żeby dokonać płatności, a on przypomina mi, że tak, to ja Cię kojarzę, Ty już tu masz podpiętą swoją kartę, to ja Ci wysyłam teraz SMS-a, podaj mi kod z tego SMS-a i zaraz dokonujemy płatności.
Więc tak, Stripa jak najbardziej właśnie w ten sposób potrafi działać i potrafi nas rozpoznać, przypomnieć sobie o tym, że myśmy tam już kiedyś coś z nimi mieli do czynienia
i będzie w stanie tę naszą płatność zrealizować.
Czy to nie jest przypadkiem implementacja tego całego click-to-pay?
Całkiem możliwe.
Chyba tak, bo to ma na tym polegać, że jak w danym portalu
czy tam integratorze płatności, ale to też się odnosi do sklepów,
raz zapłacisz i zaznaczysz checkbox,
a to lubi chyba być często właśnie zaznaczone,
żeby zapamiętać nasze dane, dane karty i tak dalej,
no to jest tworzony jakby nasz profil właśnie w tej usłudze Click2Pay,
czyli generalnie projektu wizy i Mastercarda,
skupiający na tym, żeby jak najmniej… kliknij, aby zapłacić, prawda?
Czyli to tak dla słuchaczy też, którzy mogą się nie orientować w temacie.
I właśnie polega to na tym, że jeśli już raz zapłacimy,
To potem tylko właśnie jesteśmy kojarzeni na SMS-a czy też są wdrożenia w aplikacje mobilne banków.
Też różnie to bywa. Przychodzi kod z SMS-a, my potwierdzamy, wszystko się już samo wypełnia, samo płaci się i tak dalej.
Więc całkiem możliwe, że to jest dokładnie to o czym… zwłaszcza, że Stripe chyba miał mieć tę integrację z Click2Pay, więc być może tak.
Dalej. Mamy Google’a, Google wyszukiwarkę, ich mniejszą AI.
Oczywiście na razie również w Stanach, a dlaczego by nie?
I nawet chyba nie to, że poza Unią Europejską i innych krajach,
powiedzmy tylko, właśnie chyba na razie w Stanach jest to testowane.
Również dla użytkowników darmowych, nie mniej z dużo mniejszymi limitami.
Dla użytkowników opłacających Google AI Pro te limity są dużo większe,
czyli możemy dużo więcej. A o co chodzi? Ano o to, że jeżeli my w wyszukiwareczce
naszej drogiej wpiszemy, że potrzebujemy, nie wiem, na przykład ostrzyć psa,
nie wiem, w takim i takim terminie tam inne usługi groomerskie wykonać,
to Google w naszym imieniu będzie dzwoniło do różnych firm w naszej okolicy,
będzie dowiadywało się właśnie, pozyskiwało te informacje wszelakie
na temat dostępności danych usług, cen, warunków i tak dalej
i będzie do nas wracało ze skonsolidowanymi informacjami kompaktowym
No właśnie tych informacji i my wtedy będziemy mogli już sobie zdecydować, no, którą z tych firm wybieramy, którą z ofert, prawda? I taki jakby w sumie de facto jest nasz asystent.
Pytanie, ile z tych osób, do których zadzwoni taki robot od Google’a, uzna, że to jest w naszych polskich realiach kolejna fotowoltaika i po prostu rzuci słuchawką.
No właśnie, zwłaszcza, że te głosy Google, zwłaszcza w Geminiu, bo w AI Studio, no powiedzmy, że to…
Ale jakby taki Gemini zadzwoni, powiedzmy, czy…
Geminiopodobne stworzenie, jeśli chodzi o głos, no to może się tak zdarzyć niestety, tym bardziej.
Natomiast to inicjatywa w sumie ciekawa i ciekawe, jak to się rzeczywiście przyjmie.
Na amerykańskim rynku też, jak to się przyjmie.
Dalej, to dla użytkowników Maca, macOS-a póki co.
Natomiast o co chodzi?
No, o nagrywanie spotkań w aplikacji chat GPT,
czyli w sumie mogłem to tutaj przetestować, ale…
Chodzi o to, że właśnie w wersji teraz nie pomnę aplikacji,
ale jak zaktualizujecie do najnowszej wersji aplikację na macOS-a,
to już w planie plus, bo wcześniej to było dostępnie oczywiście w Pro,
No bo jakżeby inaczej, tam bodaj Enterprise też i chyba Edu i nie, Team, tak, w planie Team wcześniej, teraz usługa weszła do, pojawiła się w planie Plus i bodajże Edu, albo była w Edu, nie wiem, ale w każdym razie w Plus na pewno, można właśnie rejestrować spotkania za pomocą GPT, no i potem to GPT nam będzie robiło, ten GPT nam będzie robił notatki ze spotkania, prawda, tam podsumowywał i tak dalej, i tak dalej, więc ta opcja…
Na takie spotkanie musimy wpuścić jakiegoś bota? Z jakimi platformami to działa?
Jak to w ogóle jest rozwiązane?
A czy generalnie z aplikacjami, które…
No do spotkań, tak jak Zoom, powiedzmy, tak jak Teams, tak jak…
No ale taki na przykład jakiś mniej znany klient pokroju Team Talka.
Czy dałoby się to z tym sprząt? Jestem ciekaw.
To jest dobre pytanie. W sumie kiedyś
mi się będzie chciało, przy dobrych wiatrach będzie to można jakoś ewentualnie przetestować.
Tak jak mówiłem to jest drugie zdanie.
Sprawdźmy w innym miejscu.
Jak to działa?
Znaczy, np.
to jest jedno zdanie,
a drugie to jest drugie…
ale to jest dobre pytanie,
bo generalnie nie testowałem tego jeszcze.
Przycisk owszem mi się pojawił,
mam nagrać spotkanie,
natomiast jak to dokładnie działa,
no nie miałem z kim jeszcze przetestować,
ale opcja jest, daję zajawkę,
Bo jeżeli to by było takie globalne coś, co pobiera dźwięk z naszego audio,
to wydaje się być w ogóle fajną sprawą.
Bo wtedy na przykład, no co, oglądamy sobie nawet jakiś film na YouTubie
albo coś sobie odpalamy jakiegoś długiego, czego niekoniecznie mamy ochotę słuchać,
ale to się tam będzie nagrywało, potem to wyłączamy i możemy sobie z tym gadać.
Tak, zadawać pytania, czytać jakieś transkrypty i tak dalej, i tak dalej.
Mhm. Pytanie właśnie też, czy to jakieś limity ma i tak dalej, tego do tego nie udało mi się jeszcze niestety dotrzeć jako…
A no, ale opcja jest, można testować, także za jawkę taką tak zwaną rzucam.
No i jeśli chodzi o smart newsy na ten tydzień, to tyle, o ile o czymś zapomniałem, ale raczej nie.
No to odbierzmy telefon w takim razie. Patryk jest z nami, witaj.
Witam bardzo serdecznie.
No to zacznę może od brakującego kącika w dzisiejszym tytlu przeglądzie, czyli od kącika związanego z grami, a w zasadzie od nowości w grach, ponieważ mamy dwie nowości.
Jedna nowość z Chin.
Gra, która powstała parę dni temu,
jest to gra od tych samych twórców, którzy stworzyli takie produkcje
jak Return of the King, Legend of the King.
Jest to gra, która nazywa się Path of Immortality.
To znaczy ja to tak napisałem, ponieważ tak jest to przetłumaczone, było na Discordzie.
Jest to tak naprawdę coś podobnego jak Legend of the King.
W zasadzie gra, która ma jakąś tam fabułę, natomiast jest to gra z turowym systemem walki
Niektóre rzeczy są pozmieniane, takie jak np. zdobywanie equipunku, jest poniekąd więcej contentu,
inny system levelowania poniekąd trochę jest pozmieniany.
Natomiast gra jest znapisana w silniku Unity i w tym wypadku, w przeciwieństwie do Legend of the King,
Tak, tutaj gra jest również dostępna na system Windows.
Współpracuje ze wszystkimi czynnikami ekranu NVDA z ZDSR.
To tak.
To pierwsza rzecz.
Jest link na forum AudioGames.net.
Można sobie ściągnąć z New Releases Room.
Ja tam założyłem wątek o tej grze.
Jest link do Google Drive, gdzie można ściągnąć wersję na Androida.
Jest to plik zip, pewnie z APK w środku.
Jest link do wersji na Windowsa, również w zipie, do pobrania klienta.
jak również jest plik tekstowy, w którym znajdziemy link do Test Flight’a,
ponieważ gra jest na Test Flight’cie, bo nie ma tej gry w App Store,
jak zresztą poprzedniej gry Legend of the King również tam nie ma.
Jest na Test Flight’cie. To jest pierwsza rzecz.
Druga rzecz, gdyby ktoś sobie chciał pograć w krykieta,
a ktoś, kto zna język portugalski,
To jest gra na Steamie, która się nazywa Hit It Back.
Jest to odkrycie Tomka Tworka z dnia dzisiejszego.
Jest to dostępny krykiet, bejsbol.
Z tym, że tak, gra jest po angielsku w całości.
Natomiast samouczek jest w języku portugalskim
i niestety voice acting jest po portugalsku.
Te napisy są po portugalsku. Niestety te napisy nie są przekazywane do czytnika ekranu,
tylko wyświetlają się nam na ekranie. No więc pojawia się problem, jak to przetłumaczyć.
Myślę, że jakimiś narzędziami AI jak najbardziej można popróbować.
Natomiast problem już został zgłoszony, więc zobaczymy, jak będzie to rozwiązane,
Czy te napisy będą do czytnika ekranu przekazywane?
Oczywiście da się tutorial pominąć i grać to po angielsku,
no ale nie będziemy znali mechanik tego, więc no tutaj wypadałoby poczekać.
No chyba, że ktoś jest z słuchaczy, kto zna język portugalski,
no to można, może chętnie by ten samouczek jakoś przetłumaczył dla nas,
Co tam trzeba zrobić?
Także ciekawie się robi.
Jeszcze Forza Motorsport w tym tygodniu dostała aktualizację,
w której to dostajemy wyścigi mistrzów
i gdzie to będziemy mogli pojeździć bulidami,
takimi chyba jakimi się w Formule 1 jeździ.
No i tutaj ci, którzy płakali, że Forza Motorsport,
nie wiadomo co z nią będzie,
No przynajmniej do września są zapewniane jakieś turnieje co do tej gry,
więc tutaj nie mamy się absolutnie co martwić.
A tak jeszcze a propos tego, co będzie.
Mortal Kombat 2 zostaje zapowiedziany.
Pojawił się trailer tej gry.
Nie wiemy jeszcze dokładnie, kiedy owa gra ma się pojawić.
Natomiast Mortal Kombat 2 już został zapowiedziany, że się robi.
I a propos rzeczy, które jeszcze będą, więc gier, no to 15 sierpnia ma się pojawić dodatek do Brock the Investigator.
Dokładnie teraz nie pamiętam nazwy, ponieważ ta wiadomość wskoczyła do mnie przed sekundą.
Natomiast jak wejdziemy sobie na Steama w tę grę, to powinniśmy dostać link do nadchodzącego dodatku.
Możemy sobie go zażyczyć.
i w sierpniu już powinniśmy ten dodatek otrzymać.
Także to tyle wieści, jeżeli chodzi o gry.
Natomiast teraz będzie informacja a propos aplikacji Clip,
czyli do zarządzania schowkiem, ponieważ ostatnio w zaprzeglądzie o tym mówiłem,
że przydałaby się aplikacja, która historię schowka ma.
I owszem, ta aplikacja jest w sklepie Altstore.
Jest za darmo. Natomiast warunkiem, żeby pobrać tę aplikację,
jest połączenie konta Patreon z Altstorem.
Kiedy to zrobimy, mamy dostęp do tej aplikacji, możemy ją spokojnie
sobie pobrać za darmo i z niej korzystać.
No tylko musimy mieć połączone konto z Patreonem.
Ja aplikację pobrałem, używam i
Póki co jestem zadowolony. Kiedy coś skopiujemy, aplikacja wyśle nam powiadomienie, że coś zostało skopiowane i musimy kliknąć w baner, jeżeli chcemy zapisać informację z naszego schowka do tej aplikacji.
Ale wiadomo, musimy mieć AltStore i z AltStore jak najbardziej tę aplikację możemy pozyskać i pobrać.
AltStore beta iOS-a, no to prawdopodobnie lada dzień, z tego co wyczytałem, ma się pojawić beta publiczna iOS-a 26.
Dzisiaj deweloperska, jutro beta publiczna.
Także zobaczymy, pożyjemy.
Natomiast ja do Was teraz z pytaniem się zwracam, ponieważ chcę sobie kupić ubezpieczenie.
Chcę się ubezpieczyć.
No i ostatnio testowałem, próbowałem sobie Rankomat, żeby mi tam coś porównał
firmy ubezpieczeniowe względem ceny.
Problem polega na tym, że Rankomat mi jakoś się dziwnie przedstawił,
bo pokazał mi osiem ofert.
Tego te osiem ofert pochodzi z jakichś dwóch filmów ubezpieczeniowych.
Ja się Was chciałem zapytać, czy znacie jakąś…
czy wykorzystacie, gdzie Wy jesteście ubezpieczeni?
Na przykład jak, jeżeli chodzi o dostępność strony,
gdzie można sobie zobaczyć ten, tych ubezpieczeń.
Potem na przykład ewentualnie jakichś dokumentów, jakieś takie rzeczy.
Najwięcej to może jest pytanie trochę naiwne,
ale czy są jakieś filmy, jest jakaś firma ubezpieczeniowa w Polsce,
Zniżki na składki ubezpieczeniowe z tytułu, że jesteśmy osobą niepełnosprawną.
Wiem, że to jest naiwne pytanie, ale może jednak coś takiego jest.
Jak to wygląda z ubezpieczeniem?
Ja słyszałem dość dobre informacje o firmie UNIKA,
że jest podobno dobrze i nawet jest dostępnie.
Jak to jest w waszym przypadku? Gdzie wy jesteście ubezpieczeni?
I jak to wygląda z dostępnością wszystkich dokumentów, samej strony?
Czy coś możecie polecić?
Ja powiem szczerze, jeśli chodzi o sam proces w sumie zawierania… inaczej, wyboru oferty powiedzmy i zakupu…
Nie, dobra, wybór oferty to w ogóle wybierałem w troszkę śmieszny sposób w sumie, natomiast już później jeśli chodzi o finalizację generalnie całego zakupu,
zawieranie umowy i tak dalej.
To jeśli chodzi o ubezpieczenie turystyczne,
ubezpieczenie tam na Słowacje się potrzebowałem ubezpieczyć.
W Warcie było całkiem też fajnie dostępnie,
więc ewentualnie możesz zajrzeć tam.
Znaczy mi owy zależy o takie ubezpieczenie ogólnie na życie,
żeby właśnie to było, z ciężkich chorób.
Ale w Warcie raczej też mają właśnie tego typu, w sumie.
Jest całkiem nieźle z dostępnością w Warta, tak? Mówisz?
Tak, tak, tak. Wydaje mi się, że jestem na 90% pewien, że są tego typu, jak tam przeglądałem gdzieś tam na szybko i ten…
A zniżki z tytułu niepełnosprawności jakieś istnieją?
O tym w sumie nawet, wiesz co, nawet nie pomyślałem, żeby wtedy zapytać, bo to w ogóle było tak, że…
Ja nie sądzę, żeby były zniżki, ewentualnie może być w drugą stronę nawet, chociaż też nigdy o tym nie słyszałem.
Ale no z perspektywy, wiesz, z perspektywy takiego ubezpieczyciela,
A to my jesteśmy, potencjalnie przynajmniej, bardziej ryzykownym klientem.
No dokładnie, więc… Tak, ta Warta, spróbuj. Ja to w ogóle…
To historia też była troszkę dziwna, bo ja to, jak tam, taki research sobie gdzieś tam zrobiłem,
że niby ergo-hestia, że coś tam, tylko się potem okazało, że oni to tam nie oferują
takiego stricte zakupu też online, tylko kontakt z agentem i coś tam,
A że potem już w trakcie, że tam niby jest obsługa bez barier też, że niby coś tam, że jak dokumenty potem trzeba wysłać, to w takiej śmakiej i owakiej formie.
Więc tam się w sumie do nich odezwałem z ciekawości.
Natomiast się śmiesznie złożyło tak, że agentka ubezpieczniona właśnie Ergo Hestii, jednocześnie pracowała dla Warty, tyle że jej niby tam na wykazie nie ma, a stwierdziła, że mi da jednak ofertę właśnie Warty.
No i w sumie to tak wyszło dziwnie.
Aha, ale sobie też zobaczę tam unikę, bo to też jest coś, co…
No, pewnie.
To jest następca AXA. Pan też ćwiczy.
No, tej słynnej firmy, w której była reklama pana Pudziana o CEF AXA.
Pan też ćwiczy, ktokolwiek pamięta. Dlatego szkoda, że już też tej firmy ubezpieczeniowej nie ma.
Ale jest unika od niedawna, więc zobaczę sobie również tą unikę.
Natomiast rankomat mógłby się poprawić z tą dostępnością.
Jak trochę dostałem te porównania,
to trochę kiepsko mi się było z tym rozczytać w tym rankomacie.
Bo to niby miała być tabelka, jak tam pisali,
a to nie było tabelką, tylko było wpisane jednym ciągiem.
Nie było to w żadnej tabelce, więc to się głupio porównywało.
Przynajmniej ja na telefonie z tym rankomatem miałem problem.
No nic, to w takim razie dziękuję za informację.
Także na pewno się popatrzę.
I do usłyszenia. I Jego prowadzenie audycji.
Jeszcze na pewno coś macie, informacje o nim.
To i owo jest. Trzymaj się. Pozdrawiamy.
Dzwonił przed momentem, tak, ale teraz chyba zrezygnował z tego połączenia, chociaż jeszcze spróbujemy.
To mnie właśnie słychać, że dzwoni. No to…
Ale zaraz to przełączymy i o jest, udało się, udało się odebrać połączenie. Kto jest z nami?
Witam was serdecznie po raz kolejny już w Tyfro Przeglądzie. Bartek po tej stronie, jak zwykle co tydzień się kłania.
Mam się nagrać, ale w międzyczasie pojawiło się jeszcze kilka takich pytań.
Na początek właśnie chciałbym tutaj odnieść się do Was z pytaniem
i takim jakby apelem nie tylko do Was, ale i do słuchaczy.
Bo chciałbym się zapytać o dostępność aplikacji Play One.
Czy w ogóle ktoś korzysta? Czy ona dla nas jest dostępna?
Bo mam zamiar ją pobrać i tak naprawdę czy się opłaca ją pobierać?
bo jeżeli ona dla nas dostępna nie jest, to jej pobierać nie będę.
Chyba nikt z nas nie korzysta.
To ewentualnie tutaj właśnie apel do słuchaczy, bo nie wiem ile jeszcze będziecie na antenie.
Dość szybko dzisiaj, że tak powiem, te newsy, że tak powiem, przeszły nam.
Że tak powiem, półtora godziny niespełna, a to już chyba bliżej końca,
skoro tak mówiliście, że już jeszcze de facto trochę będziecie,
Nie tak długo jak przez ostatnie tygodnie.
No dobrze, to w tej sprawie dziękuję za odpowiedź.
I kolejne moje pytanie a propos Windowsa 11 i przelogowywania konta Microsoft.
Bo ja de facto kupiłem komputer, tak mówiąc kolokwialnie z drugiej ręki,
gdzie system już był zainstalowany i OneDrive był zalogowany
na konto tego poprzedniego użytkownika.
Chciałbym się przelogować na swoje konto Microsoft.
I teraz, jak się wylogować z tego starego konta
i móc zalogować się na to domyślne już?
O, no tutaj to wydaje mi się…
Chyba wszyscy, jak korzystamy, to korzystamy z tych kont lokalnych.
Czy to jest tylko możliwość przystawiania systemu?
Wiesz co, no nie.
Konto zawsze sobie możesz dodać.
Bo jak wchodzę w ustawienia i konta, tamto konto się wyświetla, tylko właśnie nie wiem, jak się stamtąd wylogować.
Ale to może spróbuj najpierw dodać sobie po prostu nowego użytkownika.
Tam widziałem chyba, to był link, czy przycisk dodaj nowe konto.
I wtedy ewentualnie zobaczyć, czy pojawią się jakieś opcje przy tym drugim koncie, które po prostu chcę wylogować.
Najpierw po prostu dodaj sobie to nowe konto, które chcesz.
Jak sprawdzisz, że Ci wszystko działa, no to wtedy tamto konto będziesz mógł, myślę, spokojnie usunąć.
Wydaje mi się, że to będzie najprostszym rozwiązaniem.
No tak, pewnie dlatego nie chcę tego zrobić, bo aktualnie znajduje się tylko to konto tego poprzedniego użytkownika.
A pewnie nie zezwala na to, żeby OneDrive nie był zalogowany, kiedy system jest postawiony.
Można to tak odbierać.
Okej, to kończąc już moją wizytę dzisiaj na antenie, raczej więcej nic z mojej strony nie będzie.
To tylko z informacjami z zeszłego tygodnia, o których Wam tutaj wspominałem,
że sprawdzę audiodyskrypcję w WP Pilocie na meczu siatkarzy Polska-Iran
i niestety, no troszeczkę się zawiodłem, bo tej audiodyskrypcji jednak na żywo nie było.
Nie wiem jak było w następnych meczach z Kubą, z Bułgarią i z Francją, bo już nie patrzyłem, ewentualnie teraz…
Ale Bartku, jej nie było i nie było też nigdzie indziej, czy ta audiodeskrypcja po prostu nie była obecna tylko w WP Pilocie? Nie wiem czy masz porównanie.
Znaczy się, porównanie, jeżeli chodzi o inne aplikacje, to ja właśnie nawet nie wiem czy i jak ewentualnie włączyć w Polsce anglojęzyczną.
Znaczy się, bo ja to robiłem Michale na Iphone’ie, więc…
Nie, nie, nie, ja to właśnie niestety nie.
No chodzi mi po prostu o to, czy w ogóle tam audiodeskrypcja była, bo może po prostu jej nie było tak zwyczajnie.
No odbierając tylko z doświadczenia z WP Pilota, to wydaje mi się, że tej audiodeskrypcji mogło nie być, bo skoro…
To znaczy, wiesz, mi chodzi o to, że mogło jej po prostu w ogóle nie być w telewizji, w tym sygnale, który telewizja wypuściła. O to mi chodzi.
No tu, Michale, możesz mieć rację. Jeszcze ewentualnie sprawdzasz…
Jestem miłośnikiem sportu, nie oglądam, więc ciężko mi tu powiedzieć, jakie są zwyczaje, jeżeli chodzi o audiodeskrypcję wydarzeń sportowych.
Wiem, że niektóre są, ale…
Mówię, bo ja słyszałem, że kiedyś nazywał, były, ale nie wiem ile w tym prawdę, bo to wiadomo, też wiadomości były z drugiej ręki, więc też nie wiadomo, czy rzeczywiście ona była, czy nie.
Jasne.
Jeszcze taka troszeczkę ciekawostka, jednak może i wprowadzająca w błąd.
Nie wiem, czy już o tym mówiłem, ale dzisiaj miałem konieczność wypłacenia pieniędzy z bankomatu,
gdzie oznaczenia Brailowskie były, ale były, że tak powiem, umieszczone w błędnych miejscach.
Na przykład, gdzie wychodziły banknoty, był napis, że tam jest karta.
Gdzie się wkładało kartę, tam był napis banknoty.
I teraz to dla nowych użytkowników może to być mylące.
No zdecydowanie.
Dla niektórych. Wydaje mi się, że większość raczej, że tak powiem,
pojmie ten błąd, ale sam fakt, że tak jest.
Jak już coś robić, to moim zdaniem robić to prawidłowo na 100%,
Już za przeproszeniem przepraszam za słowo na odpieprz.
A czyj to był bankomat?
Nasz. TKO BP.
To myślę, że im warto to zgłosić.
I myślę, że to zrobię.
I to jak najszybciej, bo to jest nie do pomyślenia.
Witamy prawidłowo przeprowadzone konsultacje itd.
Tak samo jak kiedyś zgłaszałem a propos wpłaty pieniędzy do bankomatu.
Opcja jest dostępna, ale nie dla nas.
No mówili, że się tym zajmą, czas mija, czas mija, nic się w tej sprawie nie dzieje, więc może chociaż w tej kwestii coś, że tak powiem, pokażą, bo to nie chodzi…
Jeszcze sobie niestety minie, bo ten cały akt do dostępu europejskiego, akt do dostępności, to też zakłada, że dopóki są te maszyny w użyciu stosunkowo nowe, to jeszcze sobie będą, a nowo wyprodukowane pewnie to tam te wymogi są, więc jeszcze sobie troszkę poczekamy.
W tym przypadku mówimy tylko o nalepkach, więc to chyba duży…
Jeszcze nie, nalepki nie, tylko kwestia tego wpłacania pieniędzy i…
Tak, no to ja akurat sam tej kwestii musiałem się nauczyć na pamięci. Jednakże, jeżeli
pojawią się jakieś aktualizacje systemu, no to to wiadomo, że już będę uziemiony.
Bo wtedy tak naprawdę zagubi się.
Tak, bo może zmienić się menu i po prostu nie będziesz wiedział jak to przejść.
Tak, no właśnie. A że tak powiem, żyjemy chyba w państwie dość rozwiniętym.
No dobrze, to chyba by było na tyle.
Chociaż jeszcze taka informacja na sam koniec.
Też dzisiaj byłem zaskoczony takim jednym faktem,
bo byłem akurat w sklepie na zakupach
i jak wracałem do domu, to wsiadłem w autobus,
żeby dla mnie było bezpiecznie i się cofnąłem.
I ta sytuacja miała miejsce, żeby było jeszcze śmieszniej
przy ośrodku dla niewidomych u nas w Bydgoszczy.
gdzie na sygnalizatorach świetlnych w miejscu tych przycisków są umiejscowione
u was w miastach może też takie coś jest. Pod tymi przyciskami jest jakby taki krążek,
który kiedy jest zielony to zaczyna wibrować, a kiedy jest czerwony to słychać takie
stuknięcie jak w pudełko akustyczne. Nie wiem, spotkaliście się z czymś takim?
Tak, no akurat u mnie nie, ale są…
Ale słyszeliście.
Jakie zielone to wibruje, no…
Tak, zgadza się. No i akurat…
Dla mnie taka śmieszna sytuacja, że akurat w tym miejscu, no bo…
jeżeli chodzi o Bydgosz, to kilka takich lokalizacji jest,
ale akurat w tym miejscu ten przyrząd był uszkodzony.
I też zamierzam to zgłosić do zarządu dróg,
bo podejrzewam, że oni się tym chyba zajmują.
No najprawdopodobniej.
No de facto, kiedy było zielone światło, to ten klasyczny dźwięk był.
No ale co przyzwyczajenie, to przyzwyczajenie, prawda?
Ja już sam się przekonałem, co to jest, więc może żeby ktoś inny też nie ryzykował.
Jasne.
No dobrze, to z góry wam dziękuję i taki właśnie jeszcze raz apel do słuchaczy.
Jeżeli ktoś może używał aplikacji Play Now, to ewentualnie w przyszłym TyFlo Przeglądzie niech napisze
albo chociaż jakąś głosóweczkę nagra, bo chciałbym też poznać tutaj opinię słuchaczy.
Dzięki wam serdecznie i spokojnej nocy i spokojnego prowadzenia. Słucham was wtedy dalej. Do usłyszenia. Trzymajcie się. Hej.
Dzięki. Pozdrawiamy. Do usłyszenia.
Tu jeszcze kontynuując wątek naszej słuchaczki Weroniki i notatników firmy HIMS, to napisała do nas Weronika.
W międzyczasie dzwoni telefon, to za chwileczkę odbierzemy, ale przeczytam te wiadomości od Weroniki.
Mam polskie tłumaczenia i oba notatniki miały zainstalowany syntezator mowy Ewa.
Ciekawa jest jeszcze jedna rzecz, w BrailleSense Polaris po zainstalowaniu dodatkowych głosów syntezatora mowy nie mogę napisać dużego ci.
Później nawet jak odinstalowałam również ta opcja nie działa.
Problem dotyczy tworzenia folderów.
No to bardzo ciekawy błąd, bo tu Weronika pisze dalej, że pisząc już zwykły dokument, dużeć działa.
W BrailleSense 6 tego problemu nie miałam, ani wcześniej, ani w chwili obecnej.
I to jest tyle. No to jest ewidentnie temat dla dystrybutora, dla twórcy polskiego tłumaczenia,
bo tu obawiam się, że nie będziemy w stanie jakoś za wiele pomóc.
Odbieramy kolejny telefon w takim razie. Kogo witamy?
To po drugiej stronie Rafał.
Cześć Rafał, słuchamy.
To ja powiem tak, mam takie pytanko.
Bo z tego co słyszałem, że w tej najnowszej wersji iOSa,
tam 26, tak? Zgadza się jak ona się nazywa.
I to ponoć jest nowość taka, z jednej z nowości,
Takie coś, że ma być w brajlu wejściowym ta klawiatura, no znaczy jednoreczna, brajlu jednoreczny, czy to prawda, czy tak, czy nie.
Bo coś słyszałem, mi się ubiło w uczu i chciałem zdefinikować, czy to prawda.
Jeżeli tak, to jak to ma działać?
Maćku, to chyba do Ciebie najbardziej pytanie.
Opcja jest, byśmy o tym szerzej mówili w audycji o WWDC tegorocznym 2025, kiedy omawialiśmy nowości w systemach Apple, znaczy tak, zapowiedzianych na WWDC.
No i generalnie, ja powiem szczerze, tej opcji aż tak nie testowałem jakoś bardzo, ale jest taki tryb, powiedzmy, że kolumnowy, że w jednej kolumnie jest tryb,
Znaczy, są punkty 1, 2, 3, drugi w drugim 4, 5, 6.
Jest też tryb odwróconych tych kropek, że one się jakby zamieniają miejscami.
Jest też tryb tabliczki brajlowskiej.
No, szczerze mówiąc, ja tego tak nie testowałem, ale być na pewno jest.
I w betach nie zniknęła ta opcja.
Bo czasem lubi coś być, potem na chwilę zniknąć, potem się pojawić.
Cały czas jest.
No właśnie, bo to…
Więc można eksperymentować.
Bo to wiem, że czasami to lubi, czasami potrafią…
Zresztą jest, a nagle później nie ma tego.
No więc właśnie, a o tym nic nie mówicie.
I więc stwierdziłem, zapytam, mówię.
Aha, czyli nic nie mowa, nic nie mówicie.
To mówię, tego chyba nie ma.
Często zgadzam, no to ja wiem, bo ja akurat słuchałam tą audycję i tam wiem i tam była mowa,
tylko właśnie posugerowałam przed tym, że właśnie to, że może nie mówicie nic o tym,
Zlikwidowali jednak, tak?
Nie, nie, jest, jest. Cały czas tam sobie siedzi.
No właśnie, bo mi się akurat ta jednoraczna…
ten brajl mi się właśnie bardzo podoba właśnie.
Bo właśnie, z dwiema rękami i z trochę…
Często, że ten obu rąk nie mogę, to nie mogę korzystać.
A wtedy jestem przy Polsku i będzie…
To mi się bardzo cieszy, że właśnie w końcu pomyśleli.
To jest dla mnie.
Zawsze, słuchaj, warto też, jeżeli masz jakąś potrzebę, jakąś funkcję dostępności,
to też zawsze warto w sumie do nich pisać, bo Anusz Widelec za, powiedzmy, wersję,
Czy dwie? Rok za dwa? Może o tym pomyślą, może wprowadzą po konsultacjach i tak dalej.
A gdzie to można zgłosić? Gdzie to najlepiej zgłaszać?
Wiesz co? Najlepiej na maila Zespołu do Spraw Dostępności Apple,
accessibilitymaupaapple.com zgłosić.
Najlepiej po angielsku, chociaż z tego co wiem od niejednej osoby
I odpowiadają też potem po polsku, oczywiście z użyciem tłumaczenia, no ale…
ale tak i tak można tak naprawdę, więc możesz próbować tak czy…
Wiesz co, no różnie to bywa, oni tam też tych zgłoszeń mają, to…
powiedzmy, nie wiem, kiedyś to powiedzmy był miesiąc wzwyż,
a teraz powiedzmy taki tydzień wzwyż, no to różnie.
Raczej starają się odpowiadać w tym momencie.
Okej.
Nie, nie, nic się nie stało.
Chciałem przejść do kolejnych kwestii.
A druga kwestia, mam takie pytanie.
Ktoś z Was używa aplikacji Coleo?
Tak.
No to fajnie.
Bo mam takie pytanko, bo zainstalowałem itd.
i mam takie pytanie.
On niesie właśnie tych biletów właśnie, no bo tam wreszcie się dowiedziałam, że te bilety można dodać do boleta.
To znaczy, że nie wszystkich przewoźników.
Osobowe?
Nie da się, bo np. tu mój przewoźnik, który tutaj jeździ, miałem opcję, tam więcej dostępności, dodać do Walleta.
A był to osobowy?
przewozów regionalnych, to się tak bodajże nazywa,
więc być może na przykład twój przewoźnik umożliwia coś takiego.
Albo może też to zunifikowali, bo jeszcze jakiś czas temu,
jak sprawdzałem, no to nie byłem w stanie dodać tych właśnie takich
najtańszych, tych regionalnych właśnie przewozów.
No bo ja rozumiem, że jak się nie da dodać, no to po prostu ta opcja
jest po prostu niedostępna.
Dokładnie, dokładnie. To będzie niedostępna opcja. Jeżeli jest dostępna, to jeżeli możesz kliknąć, to jak najbardziej dodawaj i ciesz się z biletu.
I później ja chcę ten bilet pokazać konduktorowi przez e-wallet.
W momencie, kiedy będziesz jechał pociągiem, to na ekranie blokady wyskoczy Ci informacja o tym, że jest w tym momencie aktywne połączenie.
Wystarczy w to kliknąć i po prostu odblokować urządzenie biometrią i pokaże Ci się ten bilet.
Jeżeli zdarzyłoby się tak, że będzie pociąg miał jakieś opóźnienie, to po prostu wchodzisz do portfela, tak jakbyś chciał zapłacić
i wtedy wybierasz tam sobie, zamiast karty to wybierasz sobie bilet, który chcesz pokazać.
Aha, normalnie do potwora, tak?
Aha, czyli to rozumiem jak pociąg…
Czyli rozumiem jak pociąg ruszy, to się staje,
Nawet wcześniej i moim zdaniem to jest akurat błąd, bo ja bym wolał, bo te na przykład z moich doświadczeń, to ten bilet wyświetla się nawet na kilka godzin przed podróżą, natomiast on, jeżeli ta podróż trwa, to on sobie w trakcie jej końca na przykład, lubi znikać.
Więc ja bym szczerze mówiąc wolał, żeby ten bilet wyświetlał mi się nieco później, a nie tam na przykład, nie wiem, z pięć czy sześć godzin przed podróżą, która trwa, dajmy na to, godzin cztery.
Bo już powiedzmy w trzeciej godzinie to ten bilet potrafi zniknąć. Nie zawsze, ale dość często tak się dzieje. I wtedy jeżeli na przykład w trakcie podróży są dwie kontrole,
No to pierwszą przejdziesz bez problemu sobie klikając po prostu w ten bilet z ekranu u blokady.
No a jeżeli już jest ta druga kontrola, no to chwilę dłużej zejdzie Ci, żeby ten bilet tam wyłuskać.
No tak, no bo trzeba w potwel wejść, tak? I tam…
No dokładnie, dokładnie, dokładnie.
Bo to wtedy się pojawi ta lista, kartę i plus ten bilet, no nie?
Tak, tak, tak.
I to wybrać. A jak to się wybiera tam z potwela? Normalnie tam z gierką prawo-lewo, tak?
Dokładnie, dokładnie.
Czasem jak masz więcej kart, różnych rzeczy, to może być pokaż więcej kart, czy tam stos. Coś takiego. No ale to…
I to mówicie, że to powiadomienie, już ten bilet, już przed połączeniem?
Czyli jeszcze pociąg już nie jedzie?
Tak, a ty już będziesz miał bilet. A ty już będziesz miał wyświetlany bilet.
W każdym razie na ekranie już będziesz go miał wcześniej.
Być może są to jakieś ustawienia systemu. Nie wiem od czego to zależy, szczerze powiedziawszy.
Bilety lotnicze zresztą wyświetlają się w podobny sposób.
Wyłączasz najlepiej voiceover’a albo odblokowujesz po prostu ekran.
Ja zawsze wyłączam po prostu voiceover’a, żeby dla pewności, żeby nic tam nie przeszkadzało.
I pokazujesz telefon, konduktor skanuje, nie ma żadnego problemu.
Aha, czyli musi być ten bilet się normalnie wyświetlił, tak?
Bo jak będzie tam ekran wyciemniony, to tego biletu nie zobaczę.
Nie, bo on to kreskowy kod QR skanuje sobie, więc tego biletu…
Ale te bilety, które są w Wolecie, to naprawdę bardzo fajnie działają.
Czasem właśnie te z tych przewozów regionalnych, z tych podmieńskich różnych pociągów,
które są w aplikacji Koleo, to czasem tu mam wrażenie, że jest problem.
I też wtedy na przykład trzeba zwracać uwagę na to, że jak mamy, dajmy na to, jest trochę więcej z tym zabawy, bo jak mamy na przykład dwie osoby, jak jedziemy we dwójkę albo w kilka osób, to w przypadku Intercity to wszystko mamy na jednym bilecie.
A w przypadku tych pociągów właśnie takich podmiejskich, to tych biletów na przykład mamy dwa albo tam więcej. I trzeba się przez to przeklikać, tu pokazać, tu złączyć tego voice-overa, znowu kliknąć w ten następny bilet.
No tak, bo to jest bilet każdy osobno wtedy.
Lekko przekręcić koronką, konduktor będzie instruował nas, kiedy powiedzmy będzie miał cały kod w kadrze, więc jeżeli coś takiego to wystarczy. Nie trzeba panikować, tylko koronką sobie lekko przekręcić, to albo w jedną, albo w drugą i najczęściej chyba od siebie w sumie. No i wtedy konduktor widzi ten bilet i jest okej.
No ja akurat telefonu, zegarka nie mam.
Tak, tak, tak, no ale to jak już nas słuchają użytkownicy Apple Watcha, więc też się tym dzielę.
No i Airbnb też. Tylko, że tam akurat te powiadomienia przychodzą w sumie w momencie, jak się podróż rozpoczyna, więc chociaż w sumie tyle, chyba, też można sobie rezerwację dodać do walletu i też mieć podgląd podręczny na te adresy, gdzie mamy się udać.
I tak wspomnę, tak na koniec jeszcze, no bo tam słyszałam, że ktoś mówił, że tam miał problem z audiodeskrypcją po pilocie i tak dalej.
Ja akurat sprawdzałem audiodeskrypcję na, nie wiem, w czwartek albo w piątek był tam ojciec Mateusz na zdjęciach, no i normalnie działało.
I normalnie była audiodeskrypcja, i normalnie przeszło pilot i tak dalej.
Albo, albo mogło być tak, że gdzieś tam były jakieś problemy, na przykład na twerberze czy coś tam, bo jakoś ta audiodeskrypcja jest jakoś tam też przypuszczana, no nie?
Pytania to by było dwa, no i ta trzecia, ta sugestia, że chodzi o kopilot i to by było wszystko.
Życzę dobrej nocy!
czytam jeszcze kilka wiadomości,
podsłuchamy sobie, które do nas
doszły w międzyczasie, to coś dla tych,
którzy lubią sobie trochę pogrzebać,
pogrzebać w Bluetoothie, bo pojawiło
się kilka narzędzi, które pozwalają
z wiersza poleceń troszeczkę sobie
tym Bluetoothem posterować.
Tak, to znaczy narzędzia te są
spakowane w jedną paczkę.
Nazywa się ona Bluetooth Command
Line Tools. Bardzo wszystko mówiąca
Czyli możemy sterować bluetoothem z wiersza polecenia Windowsa.
Ale czemu w ogóle mnie takie rozwiązanie zaczęło interesować?
Zamarzyło mi się, żeby sobie łączyć mój komputer, konkretnie z Windowsem,
z urządzeniami bluetooth. Tutaj mam głośnik bluetooth,
za mną jeszcze na drugim końcu pokoju, na takim niskim, niziutkim regale
Radio internetowe z różnymi funkcjami, w tym też bluetooth, taka mini wieża.
No i pomyślałem sobie, że mógłbym sobie porobić do tych urządzeń jakieś skróty na pulpicie,
żeby po naciśnięciu Enter się to jakoś tam łączyło, ewentualnie rozłączało.
I jak można to zrobić? Myślałem o tym, czy Windows czegoś takiego nie oferuje,
bo kiedyś chyba się dało, nie wiem czy w XP nie było czegoś takiego,
że można było do urządzenia Bluetooth zrobić jakiś skrót na pulpicie.
Coś takiego chyba się dało.
No ja w dziesiątce tego nie znalazłem, bo jeszcze dziesiątkę mam.
No i postanowiłem zrobić to po prostu po wierszu poleceń.
No i się okazało, że tu z pomocą przychodzą Bluetooth Command Line Tools.
Narzędzia nierozwijane już od lat trzynastu, ale działają a jakże.
I jest to taki pakiecik, który nam dodaje
kilka poleceń do wiersza.
Mamy bt-discovery, na przykład do odkrywania,
jakież to urządzenia nasz bluetooth w komputerze znaleźć potrafi.
Ich nazwy, adresy i różne inne cechy szczególne
zostaną nam po prostu zwrócone w terminalu wierszu poleceń
po prostu jako wyjście, polecenia.
Mamy bt-pair, czyli…
No, narzędzie do parowania, względnie też łączenia.
Mamy urządzenie Betafile Obex, czyli do transferu plików i do przeglądania
prawdopodobnie też plików na urządzeniach, jeżeli urządzenie nam na to pozwoli.
I kilka jeszcze takich narzędzi bardziej zaawansowanych, gdyby ktoś chciał
No jakoś tam bardziej tym bluetoothem zarządzać.
To co mi było potrzebne to było betadiscovery,
które kiedy uruchomiłem podało mi adresy i nazwy urządzeń,
które mam w pobliżu, czyli te nazwy przyjazne, te friendly names.
Takie jakie wyświetlają np. właśnie w ustawieniach czy smartfona, czy komputera.
I znając nazwę tego urządzenia,
mogę skonstruować następującą komendę, która na razie jest odpalana
Z okienka uruchom Windows R.
btpair-p, i to minus p oznacza pin.
Jeżeli nie podamy żadnego pinu konkretnego, to jest użyty tam domyślny chyba 1, 2, 3, 4,
albo 4,0, już teraz nie pamiętam.
I on z reguły na większość takich urządzeń jakoś niełodyfikowanych działa.
Więc możemy go śmiało wpisać, a jest to wymagany parametr.
Minus N, czyli że chcemy urządzenie po nazwie tej przyjaznej, FriendlyName.
I spacja… i tutaj nazwa mojego urządzenia, tak jak ona się wyświetla.
I rzeczywiście, jak to robię, to pojawia się terminal, parę sekund coś tam mieli, znika i za chwilę urządzenie się łączy.
No jeżeli znowu zrobię coś takiego, tutaj w drugą stronę, btpair-u, czyli ampere i minus n, czyli nazwa przyjazna i nazwa tego urządzenia,
no to mi rozparuje i rozłączy tutaj. Na przykład mogę spróbować, czy mi odparuje głośnik bluetoothowy, który mam podpięty.
btpair, myślnik u
i wpisuję jego nazwę.
Enter.
I czekamy.
O, odpaliło się okno terminala.
On coś tu będzie działał, pewnie zaraz zniknie.
No i możliwe, że ten głośnik się nam…
O, zniknęło mi okienko, no i za chwilkę się dowiemy.
Może coś głośnik tu się odezwie.
Natomiast ja wiem, że można za pomocą takich poleceń w wierszu
pisać całe skrypty, czyli np. pliki BAT wsadowe,
zrobić sobie do nich skrót na pulpicie,
zrobić sobie do nich skrót klawiaturowy.
Dobudować to do jakiegoś już większego polecenia, które tam więcej rzeczy robi
i coś tam innego też uskutecznia, i przy okazji może nam połączyć
albo rozłączyć jakieś urządzenie. Także no, jeżeli
potrzebowalibyście takiego narzędzia, to
jak najbardziej można się w takie wyposażyć.
No i będzie nam prawdopodobnie służyło.
To w takim razie przejdźmy do wiadomości, bo tych wiadomości zrobiło nam się już dość dużo, zacznijmy od wiadomości od Sylwestra, których mamy pięć.
Tylko, że jest to troszeczkę głośno, zaraz to przyciszę.
Słuchajcie chłopcy, mam do was pytania w sprawie zegarka smartwatcha Galaxy Watch 4, bo mam taki.
Dlaczego nie widzi jako pamięć masowej w komputerze? Komputer po prostu tego zegarka nie widzi jako pamięć masowa.
Ale nie ma ikonki takiej, która by połączyła z komputerem. Bo ja podłączam przez USB.
Powinna w zegarku być ikonka z upewnieniem połączyć z komputerem czy tam z urządzeniem.
Ani na zegarku nic nie ma, ani na komputerze.
Czy zegarek może być pamięcią masową, czy nie?
Bo ja coś przeglądałem i nic mi to za bardzo nie mówi.
Czy jakiś trzeba program zainstalować, który by połączył zegarek z komputerem,
żeby to było jako pamięć masowa, widoczna w komputerze,
żeby mi pokazywało na zegarku, połącz z komputerem, czy jakoś tam.
W przypadku telefonu to pokazuje. Albo połącz jako ładowanie, albo połącz plikami,
albo połącz zdjęcia i wideo, coś tam takiego. A w zegarku tego nie ma.
Gdzie jest Piotrek? Pytam się.
No to nie wiem, ktoś wie coś na temat tych zegarków. Ja szczerze mówiąc nigdy nie
Wcześniej próbowałem łączyć zegarka z komputerem i chyba to nie jest takie łatwe, takiego na androidzie.
No my nie mamy zegarków na androidzie, więc tu ciężko chyba będzie coś podpowiedzieć.
Ale może ktoś ze słuchaczy coś powie.
Mam wiadomość. Dzisiaj instalowałem Samsunga Galaxy S21, poprawki bezpieczeństwa, tam zabezpieczeń.
Dzisiaj lipcowa aktualizacja, jakby coś.
Słuchajcie, nie ma żadnej zniżek w ubezpieczeniach. Nie ma. Po prostu czegoś takiego nie ma.
Jeśli ktoś ma rodzinę, to niech sobie coś pomyśle o ubezpieczeniach.
A ja jestem samotny? Nie, nie, ja tego nie chcę. Po prostu nie myśl o żadnych ubezpieczeniach.
Nawet w razie choroby czy czegoś. Nie, szkoda pieniędzy.
W ogóle wcale nie było żadnej audiodeskrypcji. W ogóle nie było. Na żadnym meczu.
Posłuchajcie. Ustawa o udostępnieniu. Europejska. Właśnie ta europejska jest coraz gorsza i niczego nie jest warta.
I ja żałuję, że Polska jest w Unii Europejskiej, bo w ogóle to jest nic ci warte. Ta ustawa się pogorszy. Wielokrotnie się pogorszy.
Ale ona jeszcze dobrze Sylwestrze nie zaczęła działać. Po owocach ją poznamy. Daj czas, daj czas, poczekaj.
Ja gdzieś tam działając również w instytucji zajmującej się badaniem dostępności, mogę powiedzieć, nie wymieniając jakichś konkretnych instytucji i nazw,
że od pewnego czasu nastąpiło naprawdę dość duże wzmożenie w zakresie poszukiwania różnych firm i instytucji, które zajmą się jakimiś analizami, audytami związanymi z dostępnością,
więc pozwolę sobie się nie zgodzić, bo z praktyki widzę, że to po prostu jednak zaczyna działać,
Ale oczywiście wiadomo, że do tego, zanim dojdziemy do jakichś efektów praktycznych, po prostu musi minąć trochę czasu.
Trzeba czasu po prostu.
Czy mamy słuchacza?
Mamy telefon, mamy telefon. A kogo witamy po drugiej stronie?
Z tej strony Patryk.
Cześć Patryku. To może ty o tym zegarku coś będziesz wiedział.
No właśnie, dlatego dzwonię. Ale najpierw mam takiego newsa, nie wiem właśnie czy o tym wspominaliście.
No właśnie na tych zegarkach androidowych pojawia się Gemini.
Już niektórzy użytkownicy mają, znam tych ludzi, którzy z tego korzystają.
Ja niestety nie mam, jestem tym pechowcem i jeszcze jakby tej aktualizacji nie dostałem,
bo to pewne jest partyjami gdzieś tam wysyłane.
Więc jeżeli ktoś właśnie ma zegarek oparty o Wear OS, mogą to nawet być starsze,
Te czwórki, piątki, no ja akurat mam siódemkę, ale tu mniejsza oto, po prostu Google tutaj mówił wprost, że no wszystkie zegarki, które są oparte minimum o Wear OS-a, czwórkę bodajże i dostaję jakby tą aktualizację.
Wystarczy wejść do sklepu Google Play na zegarku i tam jest taka zakładka zarządzaje aplikacjami i tam są te aktualizacje i tam powinno się to pojawić.
A to dzięki serdeczne, bo ja o tym mówiłem w zeszłym tygodniu, ale akurat tej informacji nie podałem, no bo w materiale źródłowym tego nie było, zdaje się, więc…
A tutaj jest już, akurat u mojej dziewczyny działa, na odległość to sprawdzaliśmy, bo akurat jeszcze się nie widzieliśmy, no to jak najbardziej działa, jest naprawdę mega sprawa, jeśli chodzi o to, no, bo asystent Google, no, tam zawsze działał, ale no, jakby, no wiadomo, no Jimmy i to jest jakby level wyżej i wiadomo, możemy sobie różne jakieś tam rzeczy…
Ale tutaj odnosząc się do tego zegarka, o połączenie go przez USB,
no ja troszeczkę tutaj nie rozumiem, no bo jakby fizycznie nie jesteśmy w stanie go połączyć przez USB,
no bo jakby sam zegarek nie jest wyposażony w port USB.
Ta ładowarka, która jest tam zakończona wtykiem USB, to tylko służy do ładowania indukcyjnego zegarka.
Więc nie jesteśmy w stanie fizycznie połączyć go z komputerem.
To jest niemożliwe. Tak samo jak mamy Apple Watcha czy jakikolwiek tego typu zegarek, też nie jesteśmy w ten sposób w stanie tego…
No, Apple Watcha nie jesteśmy, to prawda.
Tak, to jest tak samo, to wygląda. Tutaj jakby konstrukcja jest… wiadomo, jakby kształt jest inny tych zegarków, tak?
No bo te zegarki są okrągłe, Apple Watch jest kwadratowy, no to to wiemy, ale jakby zasada działania, czyli te ładowanie indukcyjne, no to tylko to w działalny sposób.
Fizycznie nie jesteśmy w stanie przesłać żadnych danych przez USB.
Jedyne możliwości to tam bezprzewodowo przez debugowanie i w ogóle to się da połączyć.
Ja tego, przyznam szczerze, nie udało mi się tego zrobić, bo chciałem sobie tam komentary wrzucić z ciekawości.
Ale po bluetoothie, bo jak rozumiem właśnie w ten sposób, o tym sposobie mam już to podejrzewam, że to będzie bardzo wolno działać.
Tak, ale tam przez Wi-Fi, przez sieć.
Nasz domowy router jest wtedy pośrednikiem.
Te dane wtedy idą dosyć szybko.
Niestety mi się nie udało tego połączyć.
Nie wiem, czego to była przyczyna.
Nie drążyłem później tego, bo nie widziałem sensu, żeby kombinować.
Działa, jak ktoś mówi, nie dotykam.
Można jeszcze coś tam zepsuć.
Więc mówię, no tu fizycznie nie ma jakby możliwości po prostu przez USB.
No bo ja jakby rozumiem, bo tam ładowarka jest zakończona USB typu A
i można to sobie wpiąć na przykład do komputera.
No i mamy tą okrągłą ładowareczkę,
no i możemy sobie na przykład przy pomocy komputera, ale tylko ładować.
Tak? Więc to, żeby było jasne.
No mówię, tutaj ten news na temat Gemini, to mówię, testujcie,
bo to nawet na starszych zegarkach działa.
Jak ktoś tam ze słuchaczy ma, no to naprawdę warto,
bo jakby to zmienia moim zdaniem korzystanie z zegarka.
Także z poziomu nadgarstka możemy sobie o wiele rzeczy pytać,
nawet jakieś tam procedury z różnymi rzeczami
można sobie przy pomocy Gemini ustalić.
Nie trzeba gdzieś tam klikać, kombinować, tylko mamy to z poziomu nadgarstka.
No nie ma trybu live jak w telefonie, no ale…
No tak, bo nie ma czym patrzeć.
No tak, ale nawet jest ten live taki w telefonach bez kamery, w sensie, że możemy sobie tam wejść, tam przycisnąć.
No też ty chciałbyś głosowo rozmawiać, no?
Dokładnie, o to mi chodzi. No tego nie ma. Musimy wiadomo, za każdym razem, jeżeli chcemy o coś zapytać, to musimy po prostu przytrzymać przycisk.
Na przykład, zależy jak mamy skonfigurowane, bo możemy powiedzieć do zegarka, okej, Google, nie? To zależy jak kto woli, jak to ma tam skonfigurowane.
Moim zdaniem w zegarku najlepiej mieć właśnie przytrzymanie przycisku i wtedy możemy sobie wydać jakieś tam polecenie, czy tam o coś zapytać i działa to wtedy okej.
No jeszcze taką ciekawostkę mam, nie wiem czy tam kogoś zainteresuje, no jakby walczę o dostęp do internetu i będę testował właśnie taki naprawdę porządnej klasy modem zewnętrzny ZTE MC889A.
Jest to naprawdę taka jednostka zewnętrzna, jedna chyba z lepszych na rynku
teraz dostępnych. Jutro jakby się pojawi.
To jest sam modem, czy to jest router?
Tak, jest sam modem. Jest to sam modem.
No router musi być w domu jakiś tam, no to dowolny.
Co ten modem obsługuje?
5G.
5G.
5G, no bo jakby na tym mi tu zależy, bo jakieś te szczątkowe zasięgi 5G
się pojawiają, więc będę próbował gdzieś tam na zewnątrz
No i łapać to o 5G.
To jest jakby urządzenie zintegrowane, czyli modem.
Tak, to już jest jednostka odu, czyli mamy wszystko, cały modem, czyli karta SIM.
To jest jeden minus tego rozwiązania, że jak ktoś lubi kombinować i często zmieniać karty SIM,
Jeżeli mamy to urządzenie w niedostępnym miejscu, to jest wtedy problem.
Jest to zasilane poprzez PoE, przez kabel RJ45.
Jednym kabelkiem sobie ciągniemy. Router może być dowolny.
Ja akurat mam te pelinki Deco X50, które są okej.
Jest to zestaw mesh i mogę chodzić po całym domu.
Mam trzy takie routerki i naprawdę jest to spoko.
Muszę sobie tutaj zapewnić dostęp do internetu.
Niestety jest tutaj dość ciężko.
Są nadajniki daleko.
Po takich różnych rozmowach i przestudiowaniu internetu
wybór upadł na tego typu rozwiązanie.
Z ciekawości, jaki koszt tego modemu?
Bo tam jeszcze musiałem taki konektor dokupić,
dlatego że w zestawie jest kabel płaski.
Dla niektórych to jest plus, dla niektórych minus.
No ja musiałem dokupić taki jeszcze konektorek króciutki, właśnie 20-centymetrowy, żeby móc podłączyć pod swój kabel, który mam już poprowadzony tam na dach.
Dlatego, że no bez sensu, jak mam dobre klasy kabel, żeby tam jeszcze przyciągać inny.
No jasne.
Zbyt dużo tam pracy trzeba w to włożyć, więc razem z tym konektorem to 1500 zł.
No to już…
To są naprawdę bardzo, bardzo duże pieniądze.
Jak za modem.
Jak za modem, ale jeżeli jesteśmy w desperacji i szukamy tego typu rozwiązania, to nie mamy chyba nic innego na rynku.
Tym bardziej, że te modemy ZTE, to firma jest dość znana i menu to wszystko jest po polsku, więc też jest konfiguracja łatwa, a rozpozorów ustawień też jest sporo, więc jest spoko.
Już nie wspomnę o tym, jak ktoś ma dostęp do tego 5G takiego, co jest w miastach, tego na paźmie C, no to tam już w ogóle światłowodowe prędkości wtedy osiągamy.
No, ja ostatnio testowałem w centrum mojej niewielkiej mieściny i okazało się, że download po 5G to tam i 800 megabitów potrafił być.
No to ja w Zielonej Górze, no to mój rekord to chyba był 1250, ale to była godzina 12 w nocy, nie?
Ale no tak w godzinach szczytu to 800 spokojnie, nie?
Tak, tak. No naprawdę działa to dobrze i pozostaje tylko życzyć sobie, żeby nie było takiego samego zadławienia się jak w przypadku LTE,
bo parę lat temu też wszyscy bardzo entuzjastycznie, pamiętam, do LTE podchodziliśmy,
Mamy nadzieję, że to będzie naprawdę super, będzie fajnie.
Potem się niestety okazywało, że to LTE klęskę urodzaju przeżyło.
I wszyscy tak zaczęli twierdzić, że w sumie światłowód to bez sensu,
lepiej sobie wziąć internet z powietrza. I zrobił się kłopot.
Te zapowiedzi to chyba były głównie na etapie testów i to głównie laboratoryjnych.
Natomiast 5G, mimo wszystko jest chyba już od jakiegoś czasu,
Bardzo duża część telefonów, może nie to, że bardzo duża, ale dość duża część telefonów jednak ma to 5G.
Ma to 5G, to prawda.
I mimo tego to jednak chodzi, więc mam wrażenie, że gdyby to się miało stać, to już by się chyba stało.
Mam takie wrażenie.
Ja w ogóle mam swoje przemyślenie na ten temat, bo żeby na przykład telefon w LTE pokazał swoje w pełni możliwości,
No to naprawdę musi być jakiś, nie wiem, topowy iPhone, Samsung, czyli te modemy Qualcomm’a muszą być naprawdę najlepsze.
A przy 5G wystarczy, że telefon ma to 5G i będzie obsługiwał tę pasmę C-bandową, czyli tę N78, no to tam już mamy full prędkości, tak?
Więc nawet telefon może być za 500-600 zł, a on i tak ma te 5G i będzie działał w tym 5G i mamy tutaj jakby 100 MHz szerokości pasma.
Jakbyśmy porównali naszą autostradę A4 do jakiejś amerykańskiej.
Nasza A4 to jest LTE, a amerykańska to jest 5G.
Żeby słuchacze mieli porównanie, co oznacza to 5G.
Nie każda ikonka 5G w telefonie oznacza, że 5G będzie szybkie.
Mamy na przykład 5G na paśmie 2100 MHz,
które jest np. dzielone, współdzielone z LTE,
np. sieć Orange, T-Mobile, E-Play, takie coś oferują.
No i to 5G wcale nie jest jakoś tam mega szybkie,
jakby porównując do samego LTE, więc…
Ale to też trzeba rozgraniczyć, że nie każde 5G, które widzimy,
które ta ikonka gdzieś tam się pojawi, oznacza, że będziemy mieli
te takie światłowodowe prędkości, tak?
No, to też prawda.
Muszą być te warunki spełnione, więc to też…
No to tutaj jest jakby… dlatego było to tak zrobione, że…
Chociaż ja właśnie na przykład, Patryku, te 800 to na oranżu wycinałem.
Tak, ale na paśmie tym 3500 MHz.
No całkiem możliwe, tak. Całkiem możliwe, że to…
To jest te właśnie szerokie pasmo, które jakby nasi operatorzy dostali pod koniec 2023 roku.
W ogóle ta aukcja się tam bardzo, bardzo długo przyciągała. My jesteśmy z 5 lat do tyłu, jeśli o to chodzi.
Te 5G już powinny być dawno wdrożone. Teraz już wdrożają 5G700, czyli to wiejskie, jak ja to nazywam.
Ono ma po prostu lepszy zasięg. Trochę ono ma węższe te pasmo, tak?
Ale jest po prostu…
No był mnie na 3G wdrożeni, bo to jest masek.
Tak, to już jest wdrożone. Już pozwolenia, właśnie tak sobie patrzałem na UK, już się pojawiają w różnych miejscach, więc to jest kilka miesięcy.
Bo tak naprawdę, skoro żegnamy 3G, jak to Orange ładnie wszędzie tu i tam
pluje komunikatami, no to co, to zostanie zastąpione 5G czy LTE tak naprawdę?
LTE-900, czyli jeżeli pas… Może powiem tak.
Mieliśmy też 3G na paśmie 2100, no i był refarming, że po prostu te 3G 2100
jakby przemianowali na LTE-2100.
I tak samo teraz. Mieliśmy 3G900, czyli te niższe pasmo wiejskie.
Jak ja to nazywam, te niższe pasma, zawsze mówię na to wiejskie.
No to te pasma po prostu zostały przeznaczone na potrzeby, na LTE.
Tylko, że ja uważam, że ta decyzja nie do końca jest trafiona,
dlatego że zysk z tego dołożenia tego pasma 900 jest znikomy.
Nie każde telefony potrafią sobie agrelować, czyli łączyć te pasma.
Czyli mamy np. pasmo 800, 900, 1800 i wiadomo.
Nie każdy telefon włączy te pasmo 900 z innymi.
A problem jest taki, że jednak ono fizycznie
nie ma takiego samego pokrycia w zasięgu, jak 3G miało.
Pomimo tego, że jest ta sama częstotliwość,
noce pewne są też te same, nadawcze to wszystko,
ale po prostu z moich obserwacji…
To są moje obserwacje, bo u mnie się tutaj odbył
LTE to ja widzę, że ten zasięg jest o wiele słabszy.
Ja nie czuję zysku po prostu. Na 3G miałem praktycznie pełen zasięg w domu,
mogłem rozmawiać, a przy zmianie na LTE nie jest tak kolorowo.
To byśmy z tego 5G mieli jednak więcej zysku.
Tak, bo no mówię, LTE, tam wiadomo, są normy, które jakby inaczej.
Regulatorzy już tego jakby nie inwestują w LTE. Te normy, które tam były gdzieś tam
ileś lat temu ustalone, one takie są i się nie zmienią. A przy 5G już tutaj można
pomajstrować, no bo wiadomo, tam różne rzeczy się działy po drodze.
No i te normy są wyższe, możemy trochę bardziej promieniować, wiadomo.
Niektórzy się z tym zgadzają, nie zgadzają, ale no tak musi być po prostu.
Musimy z większą mocą nadawać, żeby po prostu mieć lepszy zasięg.
A tak to działa. I tyle.
Musi być jakiś kompromis.
Okej Patryku, to jak potestujesz ten modem, to zadzwoń do nas i podziel się wrażeniem.
Tak, podzielę się, bo mam 14 dni na zwrot, więc w razie czego to po prostu oddam,
No bo to jest tyle pieniędzy, że jak to nie będzie działać, więc odeślę.
Czyli słyszymy się w kolejnym tygodniu.
No słyszymy się i mówię.
I to też będzie testowane na Orange Flex i w sieci Play, bo Play też jakiś tam zasięg oferuje,
więc będziemy tych dwóch operatów testować.
Do udanych testów w takim razie.
Także dzięki i tutaj słucham dalej, co tam ciekawego macie do powiedzenia.
Dzięki za telefon, pozdrawiamy, do usłyszenia.
To w takim razie czas na kolejne wiadomości, które od Was dostaliśmy.
Może tym razem wiadomość od Roberta, zaraz sobie posłuchamy.
Dobrze, już się załadowałem, mogę otworzyć.
Cześć Wam, tu Roberto Lombino.
Chciałbym tylko uzupełnić kwestię Uber Eatsa,
Zauważyłem faktycznie i potwierdzam, Paweł, to co mówiłeś.
Tam się zmieniło i teraz to są panele czy zakładki u góry, te kategorie.
Z niezetykowanymi przyciskami to jest faktycznie prawda i to jest problem.
Ale te zakładki działają w dość fajny sposób i to w sposób, w jaki wcześniej
działał taki element, który się nazywał właśnie kategorie w menu, czy tam kategoria.
I trzeba było go znaleźć eksploracją.
Jak trzeba było wejść w daną restaurację, przesunąć trzema palcami w górę, chociaż trochę, żeby już mieć większą część menu i wtedy nagle po prawej stronie, koło góry mniej więcej, był właśnie element kategorii, a potem palec w górę, w dół, czynności bardzo ładnie się przechodziło po tym menu, a samymi flikami nie doszliśmy do tego. Nie dało się.
Teraz te panele, z tego co wiem, też jest łatwiej znaleźć eksploracją.
I uwaga, tak samo, i to ewentualnie mógłby Uber naprawić.
Bo załóżmy, że mamy tam zupy, drugie dania, dodatki, napoje.
A my, np. nas nie interesują jeszcze przystawki najpierw, tak?
Nas np. nie interesują przystawki, tylko drugie dania.
Czyli to jest trzeci czy czwarty panel.
I w tym momencie drugie dania klikamy, ale fokus dalej zostaje na tych panelach.
A my nie wiemy, że lista nam już przeszła, ale ona przejdzie właśnie na te drugie dania.
Więc co trzeba zrobić? Drugie dania panel, klikamy i potem gdzieś tam dotykamy ekran na iPhone’ie oczywiście
i wtedy ta lista nam się przewinęła. Tylko no skąd VoiceOver ma o tym wiedzieć, skoro on najpierw by chciał
tymi gestami, klikami przescrollować całą listę paneli. Więc to rzeczywiście Uber mógłby troszkę opanować.
Zresztą jeszcze ewentualnie też eksploracją najłatwiej znaleźć teraz ten pasek taki przewijania pionowego, którego wcześniej chyba nie było,
a teraz jest po prawej stronie w całym menu. Wcześniej może był, ale tylko na dole, albo go nie było w ogóle.
Więc to jest znowu ta rzecz, że moim zdaniem to jest troszkę źle, nie?
Ale trzeba czasami sprawdzać, czy przypadkiem coś się nie dzieje trochę inaczej i dlaczego tak jest.
I że na przykład tutaj właśnie no ładnie menu nam się przewinęło, mimo że lista paneli dalej jest pod fokusem i my musimy znaleźć menu ręcznie, eksplorując, jakby naprowadzając ten kursor.
Także tyle w temacie. Pozdrawiam, życzę miłego wieczoru. Cześć.
A nie wiem, czy Pyszne jakoś tak podobnie nie robi właśnie, bo już gdzieś ten wzorzec widziałem, że to tak było.
Z Pysznym jest generalnie problem, pod tytułem, że oni rzeczywiście niby coś tam próbowali poprawiać w tej dostępności, ale mamy zupełnie inne wyniki i zupełnie inaczej jest to odczytywane jak przesuwamy się w prawą stronę i zupełnie inaczej jak w lewą stronę.
I on za dużo gada, kiedy się cofamy.
Potem jeszcze jest to dowiedzieć się o coś tam, tych sponsorach, pieczątkach, coś tam, bla, bla, bla, jak się idzie w lewą, bo w prawą jest okej.
Mamy jeszcze wiadomości tekstowe od Łukasza.
Tu Kielce, cześć, witajcie.
Miałem przyjemność zamówić i zjeść pierogi prosto z Kielc,
które poleciały w kosmos z ławoszem uznańskim-wiśniewskim.
Są to liofilizowane pierogi z kapustą i grzybami
produkowane przez kielecką firmę Liofood.
Chyba tak to się czyta.
Stronka do zamawiania i płatności całkiem fajnie dostępna.
Blind Shell bez problemu dał radę.
Porcja pięciu pierogów kosztuje 15 złotych, zamówiłem cztery porcje, przyszły do paczkomatu.
Fajny wynalazek na wczasy.
Wystarczy otworzyć woreczek strunowy i wlać około 300 ml ciepłej wody,
a następnie go zamknąć i odczekać 15 minut, żeby suche pierogi namokły.
Po tym czasie wylewamy wodę z woreczka, pierożki wykładamy na talerzyk i smacznego!
Czy smakowały? Oczywiście, że tak!
No ale mama i tak na święta robi lepsze.
Liofilizacja polega na usunięciu z żywności wody poprzez sublimację, czyli zamianie stałego w gaz.
Owoce, warzywa lub gotowe dania najpierw są mrożone, a potem trafiają do maszyny liofilizującej,
gdzie wytwarzana spróżnia, a następnie produkt jest podgrzewany w celu uzyskania normalnej temperatury pokojowej.
Liofilizacja trwa od 20 do nawet 40 godzin, a całym procesem steruje komputer przemysłowy.
Pozdrawiam i smacznego.
Ja nie wiem, czy te pierogi, czy w ogóle na te pierogi właśnie liofilizowane nie zrobiła się jakaś moda,
bo one też się ponoć w Biedronce pojawiły, czy gdzieś, w którymś takim, w którejś sieci supermarketów słyszę.
A nie wiem, czy tej konkretnej firmy, ale ogólnie.
Także…
Ale danie gdzieś na podróż…
Kremówki 2.0.
Ale danie gdzieś właśnie na podróż, czy w terenie, to myślę, że całkiem niezłe.
To rzeczywiście. Pytanie jak ze smakiem. Ale jak Łukasz mówił, że dobre.
Trzeba będzie przetestować.
Czy mamy jeszcze Tomku jakieś wiadomości?
Tak, mamy jeszcze wiadomość tekstową od Grzegorza.
Co do ubezpieczeń, to mBank współpracuje z Unica, tak to się czyta.
I z poziomu apki M-Banku można sobie wykupić ubezpieczenie.
Co do Play Now, przynajmniej na Androidzie, możemy wybrać i odtworzyć kanał TV.
I ogólnie apka jest obsługiwana, tylko z odtwarzaczem jest problem.
By dostać się do opcji trzeba na chwilę wyłączyć TalkBack, stuknąć raz na środku i włączyć TalkBack.
Aby na przykład castować lub zmienić język.
Tak, aha i to koniec wiadomości.
I na koniec mamy jeszcze dwie wiadomości.
Jedną głosową, jedną tekstową od Dominika.
Ja niestety z Geminai sobie nie pokorzystam,
bo nie działa mi tworzenie gemów.
Ni z gruchy, ni z pietruchy, wywala mi błąd,
że nie możemy zapisać tego gema.
No to ciekawe rzeczywiście.
I mamy jeszcze od Dominika
wiadomość głosową.
Witam Was wszystkich bardzo serdecznie.
Z tej strony Dominik.
Dzisiaj Wam powiem o kamerach sportowych troszeczkę,
mianowicie o modelu GoPro Hero 13 Black,
którego jestem posiadaczem od kilku dni.
Mianowicie zauważyłem,
jeśli mamy wykupioną subskrypcję GoPro Premium
lub GoPro Premium Plus, która umożliwia nam tzw. auto-upload,
czyli jeśli kamera sportowa jest podłączona do źródła zasilania
oraz do naszej sieci Wi-Fi Network. W moim przypadku jest podłączona
ta kamera do routera ZTE T3000. No to w porównaniu do mojej poprzedniej
kamery GoPro Hero 9 Black, przesył danych jest o wiele, o wiele szybszy.
Załóżmy, nagraliśmy 40 minut plików z różnych czynności,
na przykład jazda na pandemię.
Ja fakt faktem wykorzystuję moją kamerę GoPro
do prowadzenia kanału na YouTubie o tematyce pralniczej.
No ale dajmy na to, te 40 minut nagraliśmy materiału,
no to w Hero 9 Black musieliśmy czekać około dwóch godzin,
żeby ta kamera sobie najpierw przetworzyła te pliki,
i później je wyekstraktowała do chmury, a następnie przesłała.
A tutaj w Hero 13 jest pełna 10-15 minut,
już mamy cały materiał pobrany do chmury i możemy go za pomocą aplikacji Quick,
która jest swoją drogą dostępna z voice-overem, bo tego nie powiedziałem.
Cała aplikacja angielska voice-over będzie zmieniać syntezę na Samantha Compact
lub inną syntezę, którą my wybraliśmy dla języka angielskiego.
Aplikacja jest w pełni dostępna,
także pobieranie plików z chmury też zajmuje niedużo czasu.
Mniej więcej 13 plików pobrało mi się na iPada 10. generacji
w 10 minut, jak dobrze liczę,
a później po zmontowaniu 8 plików złączonych w jedną
wyeksportowało mi się w 5 minut.
Tak już obstawiam te 5 minut.
Byłem włożyć tylko…
Znaczy wyjąć pościel, byłem z pralki,
…i następnie przełożyłem ją do suszarki i już podszedłem do iPada i patrzę, film został wyeksportowany do Biblioteki Zdjęć, więc naprawdę bardzo fajny przeskok technologiczny, a zarazem ciekawy.
Jeśli jesteście ciekawi kolejnych nagrań dotyczących kamer sportowych, mogę wam przysyłać różne newsy z tym związane.
Trzymajcie się cieplutko, dobrego wieczoru, no i do usłyszenia.
Jesteśmy jak najbardziej ciekawi, ale mnie szczerze mówiąc zaciekawiło i zafrapowało to, o czym wspomniałeś Dominiku, o Twoim kanale na YouTube, o tematyce pralniczej.
Co Ty pokazujesz na tym kanale? Działanie różnych pralek czy jakieś inne rzeczy?
Ja chyba kiedyś na ten kanał trafiłem w ogóle.
No?
Tylko, że na tym kanale, zdaje się, że to właśnie u Ciebie, Dominiku, szukałem akurat dyktafona.
Takiego dyktafonu bardzo prostego.
No i akurat gdzieś tam na X-komie widziałem kilka takich konstrukcji,
to nie musiało być udźwiękowione, no i szukam na YouTubie.
No i rzeczywiście znalazłem test dyktafonu Sony,
nie pamiętam dokładnie nazwy tego dyktafonu,
przez jakiegoś bardzo młodego człowieka zrobiony, to na pewno.
I co mnie jakoś tak zaciekawiło, to to, że wtedy, kiedy trzeba było coś na temat napisów z tego dyktafonu powiedzieć,
to tutaj ten ktoś zwracał się do kogoś innego z tego, nie pamiętam do kogo konkretnie, żeby te napisy gdzieś tam…
No i sprawdziłem, żeby te napisy gdzieś tam przyznał. No i sprawdziłem właśnie, co było też na tym kanale.
No i się okazuje, że na kanale są na przykład informacje na temat trybu serwisowych w jakichś pralkach niektórych.
Także to Dominiku, jeżeli to ty, to podziel się z nami gdzieś tam namiarami na ten kanał, bo to jest kolejne ciekawe hobby, kolejna ciekawa pasja.
Tak jak tu Łukasz do nas dzwoni z różnymi informacjami dotyczącymi urządzeń przemysłowych, ty interesujesz się jak widać pralkami.
Niesamowite zajawki macie wy nasi słuchacze.
Zwłaszcza, że pralkę jednak każdy ma w domu.
Nie wiem, czy coraz więcej, ale na pewno ileś młodych ludzi, gdy przechodzi na swoje,
pewnie będzie jakąś pralkę kupować.
Oczywiście.
I informacja o tym, która jest dostępna, w której da się coś zrobić, są na wagę złota.
Oczywiście, że tak.
Tak, oczywiście, że tak. Dobrze, to teraz i oczywiście o kamerach też jak najbardziej jesteśmy zainteresowani informacjami, bo to może być przydatne.
Może nagrywać na YouTube czy gdzieś, no dobra promocja nie jest zła, tak?
Oczywiście, że tak. A tymczasem odbieramy telefon, o ile Grzegorz jeszcze z nami jest i czeka. Jesteś gotowy?
Tak, jestem.
Jesteś, witaj.
No to właśnie tak. O M-Banku zasadniczo było.
No to zasadniczo tak, że… W sumie to oni do mnie zadzwonili
z ofertą ubezpieczeniową właśnie Unika.
No i tak właśnie…
Dobra, no tak mnie namówili na tą ubezpieczenie.
Tam 19 złotych było za takie podstawowe.
No dobra, o to się zgodziłem.
Wszystko przez telefon. A ja się oczywiście…
No to byłem zaskoczony, że do mnie jakaś babka dzwoni,
że w ogóle powiedziała moje imię,
którego się nie wypowiada jak w Harrym Potterze zasadniczo.
Ale dobra, zadzwoniła do mnie i mi mówi,
ofertę ubezpieczenia, no to ja tam mówię, że to trochę podejrzane,
to ja zadzwonię do banku, no i to sprawdzę, co nie, z aplikacji jeszcze M-Banku,
żeby nie było tego. No i tam zadzwoniłem, sprawdziłem tą panią, okazało się,
że tak, no i potem znowu się z nią skontaktowałem, no i to było tak,
Wszystko przez telefon, ta babka załatwiła.
Czyli tam ubezpieczenie, jakie tam mogę sobie wybrać.
No to mówię, te najtarnsze, bo ja zasadniczo dbam o siebie
i raczej nie…
Tam jeszcze proponowała, żebym jeszcze
Ubezpieczeniem onkologicznym jeszcze dołożyć.
A ja mówię, że nie, to zwykłe podstawowe od nieszczęśliwych wypadków.
Normalnie wszystko telefonicznie, mailem.
I wysłała tę całą polis.
I tak z nią dogadałem, że mi automatycznie
mi się ciągało z konta, no i to wszystko mogę sobie zobaczyć normalnie w aplikacji
M-Banku, normalnie to wszystko dostępne. Tam mogę jeszcze w aplikacji M-Banku
wykupić inne ubezpieczenia, jak bym chciał, różnego rodzaju, nie wiem,
nieruchomości jakieś podróżne, no tam różne jakieś tam, jak bym chciał.
Jeśli chodzi o to, to jest spoko właśnie, więc jak kto ma mBank i potrzebuje ubezpieczenia, to można tutaj skorzystać bez problemu.
Tak, bo generalnie apki bankowe w większości tych większych banków to mają swoje oferty ubezpieczeniowe, normalnie sprzedają te ubezpieczenia i można.
W sumie o tym szczerze mówiąc zapomniałem, a to też jest jedna z dróg powiedzmy.
Druga rzecz dotyczy aplikacji Play Now.
To już tam pisałem, ale zasadniczo tak.
Nie wiem, jak na iOS się działa, bo szczerze mówiąc nie wiem,
czy ja mogę się zalogować na…
No bo to ta apka jakby na Androidzie po prostu
bezpośrednio przeczytuje kod z SMS-a po prostu
I się automatycznie się loguje po wpisaniu numeru telefonu.
Nie wiem, czy ja mogę na dwóch czy na…
Już nie wspomnę o aplikacji na Google TV, bo to już totalnie…
Na Androidzie zasadniczo można zrobić wszystko, bo są zakładki dostępne.
Jest zakładka telewizja, tam można sobie tam…
No i ja akurat mam ten podstawowy zestaw, ten darmowy, że tam…
No bo ja mam tylko światłowód z zepleja.
No to tam można, no te podstawowe…
Tam jest TVP1, 2, tam 3 chyba, Polsat coś tam, TV4, nie wiem, w Polsce 24,
kto lubi, tam Republikę chyba też, a jeszcze tam parę innych.
Wszystko czytane, jaki kanał, jaki program, to można w przycisk oglądaj.
No i się otwarza, otwarza się tam na pełne ekran.
No i tu jest zasadnicza problem, bo żeby się dostać do jakiejś opcji,
to trzeba na chwilę zawiesić talkbacka, stuknąć raz, wznowić talkbacka,
Wtedy można albo wysłać na jakiegoś chronkasta czy na coś tam,
ewentualnie zmienić jakąś świecieżkę.
Tylko tu trzeba uważać, bo trzeba się trochę sprężać,
bo to lubi znikać. Więc to tak wygląda.
No i trzecia, co do wgrywania na zegarek, czegokolwiek.
Tu się procedura zmieniła. Jak Patryk chce, to niech się do mnie zgłosi najlepiej.
Ja mam dużo czasu, że tak powiem, żeby się w to bawić.
Procedura się ogólnie, Android 15 i zegarki z Wear OS 5.
Ja mam tego Pixel Watch na trójkę.
Procedura się zmieniła, bo wcześniej to było tak.
Nawet z komputera to się dało.
Znaczy ja to robiłem przez Linux,
bawiałem się jeszcze na starym zegarku, na Facilu.
No to co to za problem? Wejść w ustawienia programisty,
wejść tam w debugowanie bezprzewodowe.
Jest adres IP, port 5.5.5.5.
Normalnie jeszcze można z terminala się połączyć
i normalnie można działać tamtego.
Ale to był w Eurasie dwójka, a w Eurasie piątka trzy.
Skumpa to chyba na pewno się nie da, bo próbowałem.
Ja to zrobiłem tak, na Pixelu 9 zainstalowałem…
Jest taka appka do wgrywania na zegarek różności.
To się nazywa Wear Installer 2.
I on trzeba sobie zainstalować na telefon.
Działał z wcześniejszymi VRS-ami i tak jak mówiłem, to po prostu to było proste,
a od VRS tam trójki tam pisało, że się procedura zmieniła.
Nie no, ja to mówię, to niech tam Patryk to się do mnie zgłosi, bo to…
Ale zasadniczo tak, że w ustawieniach programisty i w tym bezprzewodowym debugowaniu to tak.
Najpierw trzeba sparować sobie urządzenie i w ogóle najpierw trzeba sobie to włączyć, to debugowanie bezprzewodowe.
I numer portu jest zmienny.
I to jeszcze mało tego, tam jeszcze trzeba wypisać sześciocyfrowy kod.
Więc tak to działa.
Jak to sparujemy, to znowu wchodzimy w to debugowanie.
I oczywiście po tej samej sieci Wi-Fi to musi być.
Adres IP i port. Ten port jest po prostu zmienny.
Ja oczywiście to zrobiłem. Udało mi się wgrać na zegarek RH Voice’a
z Michała Głosem Pięknym. Udało mi się nawet DotWalkera wgrać.
SPK, tylko jest taka uwaga.
Na zegarek nie da się wgrać aplikacji, jeżeli zrobimy aplikację z…
plik APK z aplikacji, która była zainstalowana ze sklepu Play,
to się nie zainstaluje. Wywala błąd, error, coś tam.
RH Voice’a trzeba pobrać z F-Droida.
To jest F-Droid, ewentualnie z Githuba.
Dodd Walker, że był gdzieś APK w ogóle rozpowszechniony gdzieś tam
poza sklepem Play, to też mi się udało zainstalować.
Działa, co nie? Działa to.
Ale tak, ze sklepu Play po prostu się nie da, trzeba właśnie…
Nie wiem, czy to jakaś blokada czy coś, ale właśnie…
RH Voices, inne SP-ki,
czy tam nawet te Joshua, to po prostu trzeba,
żeby to nie było ze sklepu Play.
I najlepiej to zrobić z aplikacją
Wear Installers, po prostu przez telefon, bo z kompa
nie da się. To jest jakaś nowa procedura chyba od Androida 15 po prostu.
Na telefonie też tak jest.
Nie ma takiego prostego
łączenia, że jest ten port tylko 5.5.5.5 i po prostu się łączymy.
Tylko ten port się zmienia. Najpierw to trzeba to sparować.
Czyli po prostu, krótko mówiąc, Grzegorzu, trzeba się więcej nakombinować.
Okej, no to w takim razie dzięki, że się podzieliłeś z nami tą procedurą.
Czy jeszcze masz jakieś tematy dla nas?
Nie, to wszystko.
Okej, to dzięki w takim razie za telefon. Dobrej nocy, pa.
Patrzę, czy jeszcze mamy wiadomości na Whatsappie. Ale wiadomości na Whatsappie brak.
I teraz mieliśmy powiedzieć o kilku takich małych technicznych nowościach,
ale zdaje się, że Maćka chwilowo nie ma tutaj…
O, no to fajnie.
To w takim razie tutaj masz takie drobne newsy techniczne, tak by to można chyba nazwać.
Takie techdrobinki moje to są, tak.
Tak, techdrobinki, no właśnie.
Takie techdrobinki, no.
Tak się trochę zacinałem, bo jakoś nie mogę znaleźć tej strony naszej z dodatkami, także przepraszam.
Aha, są, ale techdrobinki są.
I od czego zacznę?
Zacznę od tego, że w wersji Beta TVOS 26 dodano bardzo użyteczną funkcję, funkcjonalność, przez którą ja bym niedawno dzisiaj zawał dostał,
Chodzi o to, że od teraz mamy możliwość wybrania głośnika Airplay innego producenta typu na przykład właśnie JBL czy Sonos jako głośnika domyślnego, przez który będzie odtwarzany dźwięk.
No i właśnie przekonałem się o tym na własnej skórze, bo po aktualizacji tvOS-a, słuchajcie…
Nie, nawet nie. Włączyłem tego tvOS-a i chciałem go aktualizować, a tu mi się na… Dobrze, że miałem wyciszone,
bo się na pół domu wydarło właśnie… Wydarł jeden serial, więc…
Tak dosyć niespodziewanie. Więc na własnej skórze się zdążyłem przekonać, że to faktycznie działa.
Autentycznie po włączeniu… Po włączeniu Apple TV.
Po odpaleniu nie musimy już kombinować. Do tej pory musieliśmy kombinować, niestety.
Gdyż domyślny wybór źródła odtwarzanego dźwięku tak naprawdę mieliśmy na HomePodzie i HomePodzie Mini, a teraz właśnie na głośnikach innych producentów.
Faktycznie działa w ustawieniach bodajże dźwięku i wideo, jest sekcja AirPlay, możemy sobie to zmienić, no i cieszyć się nowym wyjściem.
Kolejna rzecz…
No właśnie.
Tak sobie przeglądając iMagazine natknąłem się na news o aplikacji Drinkulator.
I pytanie, czy właśnie jest o niej sens mówić.
Aplikacja na Apple Watcha, która tak w teorii ma nam mierzyć poziom,
jak sama nazwa wskazuje, drinkulator wypitego alkoholu, spożytego alkoholu.
Tylko, że aplikacja ta, ja się troszkę spodziewałem, że tam jakoś to będzie czujnikami powiedzmy, że to jakoś inteligencja będzie dane samo zbierało, ale na razie nie bardzo ma jakby jak dostać się do tej naszej krwi.
Chociaż w sumie natlenienie krwi już mierzy, więc się spodziewałem, że jakoś to będzie możliwe, że to będzie samo się robiło, w tle dane podawało i tak dalej.
No niestety nic bardziej mylnego, bo należy właśnie tam w tej aplikacji podać
no to, że tam powiedzmy swój wiek, masę, ciała i metabolizm i dodawać te alkohole
własnoręcznie powiedzmy i ona na tej podstawie nam ma szacować
no właśnie poziom spożytego alkoholu, tak? Więc nawet w sumie, szczerze mówiąc,
nie testowałem. Daję innym jako zajawkę ewentualnie. Jeśli się komuś będzie tam
chciało wydawać 15 zł, bo tyle obecnie aplikacja w polskim App Store kosztuje.
Wiadomo, potem można zwrócić i tak dalej. Mnie się nie chciało akurat w to bawić.
Więc też nie wiem, czy i na ile jest dostępna, no ale aplikacja jest.
Drinkulator się nazywa. Link też będzie chyba w koment… a nie, linku do, stricte do
aplikacji w sumie nie będzie, zdaje się, będzie do artykułu, o którym była mowa, z
którego to wziąłem. No więc taki sobie jest Drinkulator, istnieje sobie po prostu.
Teoretycznie ma, prawda, to nam uświadamiać, ile pijemy tak naprawdę i autor to zrobił z potrzeby serca, najpierw dla siebie, a potem…
I będzie nas ostrzegał. Uważaj, uważaj, bo za moment możemy się już nie usłyszeć.
Tak. I też podobno ma oszacować, za ile też będziemy trzeźwi i tak dalej. W naszym przypadku to ciężko.
No, ale to szczególnie kierowcy, tak, tak.
No, więc niby są próby. Zobaczymy co z tego kiedyś, w przyszłości wyjdzie.
Może jak sam Apple Watch zyska taką funkcjonalność, że się będzie działo z automatut.
Bardzo chętnie nawet tutaj zmienię zegarek może i nie wiem.
Dalej, aplikacja zdjęcia w iOSie 26.
No i iPadOSie prawdopodobnie też.
rozpozna zdjęcia z koncertów.
Jeżeli byliśmy na danym wydarzeniu generalnie, czy właśnie koncercie, który jest jednym
z rodzajów wszelkich wszelkiego rodzaju eventów, wydarzeń, to ponoć aplikacja
zdjęcia będzie nam je grupowała, te zdjęcia, w specjalne
specjalne stosiki. No i też wspomnienia i tak dalej.
Te rzeczy są w sumie mało istotne, ale najbardziej przygływającą uwagę jest funkcjonalność,
że jeżeli sobie właśnie klikniemy w taką grupę zdjęć, w takie też zdjęcie,
będziemy mieli ponoć dostęp do listy utworów, które zostały zagrane na danym koncercie.
Nie wiem, nie testowałem, nie pytajcie, natomiast pytanie właśnie,
Czy to będzie kwestia, powiedzmy, stricte danego tego koncertu, czy w ogóle utworów artysty, powiedzmy, które już te utwory ma w jakichś swoich albumach, czy to live, czy to…
Wiesz co, Maćku, są serwisy. To chyba Paweł kiedyś wspominał w którymś Tyflo Przeglądzie o takich serwisach.
Setlist FM, tak.
Tak, dokładnie, które…
Być może on nawet z tego będzie zaciągał, no.
Które właśnie gromadzą informacje o tym, na jakim koncercie jakie utwory zostały wykonane.
Moje pytanie brzmi, czy ja koniecznie muszę mieć zdjęcia z tego koncertu,
czy będzie jakaś integracja taka, żebym mógł sobie na przykład wyszukać dany koncert
albo w jakiś inny sposób przejrzeć różne wydarzenia i po prostu zaciągnąć sobie
tą listę bez robienia zdjęć.
Wiesz co, tutaj akurat w tym artykule zostało wspomniane właśnie, że w kontekście
właśnie zdjęć, że jak się czaska, nie wiem, dużo fotek na koncercie i tak dalej,
To, że on sobie to, wiesz, grupuje
i potem ma listę tych utworów, nie?
No, jakby do tego dotarłem.
No i co? Z tych drobinek moich pięknych to będzie tyle.
To ja teraz jeszcze jedną drobinkę dodam.
Bo niedawno
zaktualizowałem aplikację ASR.
To jest aplikacja do nagrywania dźwięku na system Android
I okazuje się, że aplikacja dostała możliwość pomiaru poziomu dźwięku.
Nie wiem na jakiej podstawie, dlatego, że każdy telefon ma troszkę inny mikrofon.
Akurat w mojej Motorola ten mikrofon jest całkiem niezły, jeżeli chodzi o taką liniowość dźwiękową, że się tak wyrażę.
Czyli nie ma tam niczego tak bardzo wzmocnionego lub osłabionego.
Natomiast nie wiem, czy jest coś takiego jak jakiś taki teoretycznie wzorcowy poziom dźwięku,
który mikrofon w trybie powiedzmy jakimś surowym czy jakimś takim powinien mieć.
Dlatego, że każdy telefon ma inne ustawienia mikrofonu.
Ja nie wiem, jak ta aplikacja mierzy ten poziom dźwięku.
Natomiast zauważyłem coś takiego.
Chętnie bym to jakoś
sprawdził na większej ilości telefonów, ale mam jeden telefon z Androidem, więc
poza tym nie ma żadnego innego miernika dźwięku, który byłby jakkolwiek dostępny.
Więc tak, być może tutaj potrzebowałbym kogoś np.
z iPhone’em lub zegarkiem, bo zdaje się, że urządzenia Apple’owe mają taką możliwość.
Nie jest to może szczyt dokładności, ale tak żeby pila ze oko, to podobno można jakoś tam temu zawierzyć.
To ja zaglądam teraz do Waszych tekstowych wiadomości. I tu mam dwie wiadomości od DJ Mieszko.
Informacja dla kota, który dzwonił, że w historii Tyflo Przeglądów znajdzie informacje ode mnie, jak emulować kontekstowe NVDA z klawiszami modyfikującymi.
Może dzięki temu udałoby się wywołać jego menu kontekstowe, skrócone i to dłuższe.
Niech tylko sobie znajdzie w archiwum podcastów.
I jeszcze jedna wiadomość od tego samego słuchacza.
Do Pawła. W Windows XP obsługa Bluetooth była możliwa przez foldery w eksploratorze,
a urządzenia normalnie były wyświetlane jak pliki.
I ma rację, że dało się normalne skróty .lnk robić. Pozdrawiam.
Tak, właśnie tak sobie to zapamiętałem, że po prostu po folderach się chodziło i były bluetoothowe urządzenia.
Tak było.
I komu to przeszkadzało?
Teraz już mnie słychać.
To w takim razie można powiedzieć rzutem na taśmę.
Tutaj dostałem jeszcze wiadomość od Dominika.
Ja tę wiadomość tak na szybko postarałem się przygotować,
Gdzieś tam usunąć jakieś ciche fragmenty.
Więc zobaczmy jaka to jest wiadomość.
Tak jeszcze odniosę się do kanałów.
To Tomku, ty trafiłeś na moje stare konto z recenzjami.
Zamknąłem je w 2022 roku, dlatego że już nie widziałem sensu w dalszym prowadzeniu tego kanału.
Niestety.
Moje drugie konto, które założyłem 6 czerwca 2020 roku,
kanał nazywa się dbkoboj2004,
pisze się pierwsza duża litera T-H-E,
pierwsza duża litera B-E-Q-O,
pierwsza duża litera B-O-Y-2-0-0-4.
I te trzy słowa są dzielone spacją,
tak samo 2-0-0-4-T-H-E,
spacja B-E-K-O, spacja B-O-Y,
Spacja2004, tak nazywa się mój kanał na YouTubie.
Dotychczas nakręcono na nim ponad 483 filmy
z prezentacją różnych pralek oraz suszarek do ubrań,
ich działania, ich cykli, jak się zachowują podczas prania
i wirowania, jak reagują podczas prania różne detergenty.
Teraz ostatnio testuję angielskie kapsułki Ariel Color.
No to mówię szczerze, bardzo polecam.
Nawet na pełnym załadunku potrafią się spienić,
co podnosi ich efektywność.
Pokazuje również dostępność różnych pralek.
Na przykład nagrywałem w lutym
Samsunga iControl Energy Mode.
Dałem wraz z voice-overem do klipów,
które nagrywałem, nagranie z ekranu,
na którym nastawiałem cykl od początku do końca.
Pokazuje na tym kanale również, jak włączyć tryby serwisowe
w różnych pralkach typu Beko, Steam Cure, Whirlpool lub Indesit.
Prezentuje na tym kanale również suszarki,
starty programów suszenia, jak te suszarki się zachowują
podczas cyklu suszenia. Ogólnie też prezentuje na tym kanale
Różne ciekawe cykle z pralek typu bawełna, syntetyki, EKO 4060, Higiena Plus oraz też robię różne porady, np. jak dbać o pralkę, co zrobić, żeby pralka była czysta, jak dbać o suszarkę, aby działała jak najlepiej. No i głównie się na tym kanale tym zajmuję.
Czyli dbcoboi2004, tak? Warto dać suba.
Tak. I jeszcze jedną mamy wiadomość, tu przyszła w trakcie odsłuchiwania wiadomości od Dominika, od Sylwestra wiadomość głosowa.
Do Michała. Chciałem pytanie do Michała. W czwartek będzie Robert o rejestratorze rozmawiał.
Czy będzie ta audycja? Do Michała pytania kieruję.
Będzie. Nic nie wiem o tym, żeby miała się nie odbyć, więc skoro ją zapowiadaliśmy, to będzie.
Tu już powoli, powolutku zbliżamy się do końca.
Otwartość źródłowa oprogramowanie, no to wszyscy wiemy.
A otwartość źródłowy głośnik?
No jest, jest to produkt.
Produkt firmy, która już na łamach Tyflo Podcastu gościła,
czyli firmy Toyfel.
Toyfel np. 360 Radio,
to było takie właśnie radio internetowe,
które Patryk Kwaliszewski i właśnie Robert Łabęcki
Nałamach Tyfloradia prezentowali, chyba inne sprzęty, o ile pamiętam, też się pojawiły.
Także firma już znana, firma niemiecka.
No a co ostatnio z Niemcami się łączy, to jest z jednej strony dbałość o środowisko,
a z drugiej strony też dbałość o różne prawa konsumenckie.
Nie jest tam gdzieś obca, dużo się o tym mówi, no i pojawiają się coraz częściej firmy,
które chcą pokazać, że o to dbają.
No i tutaj TOEFL nie chce być gorszy
i wpadli na pomysł, że zaoferują głośnik,
głośnik Bluetooth, TOEFL Mind.
Chyba tak się to czyta, bo pisze się M-Y-N-D,
mynd, więc przypuszczam, że nadal czyta się mind.
I jest to głośnik, który jest w 50%
recyklowalnego tworzywa sztucznego,
i jest to głośnik, którego wszystkie tzw. pliki CAD,
czyli pliki konstrukcyjne, pliki projektów, obudowy i wielu komponentów,
nie wszystkich, bo zdaje się, że wzmacniacze tego głośnika
po prostu są jakieś własnościowe Toyofla.
Ale poza tym cała obudowa i większość komponentów
Oraz oprogramowanie głośnika są dostępne po prostu tak o.
Można sobie ściągnąć, można sobie coś pomodyfikować.
Sam głośnik można też rozebrać na części pierwsze i je powymieniać.
I w ogóle stuningować, bo z jednej strony oczywiście baterie będzie można wymienić,
więc jeżeli ta fabryczna nam już się zużyje, to będzie można zamienić,
będzie można różne komponenty wymienić, będzie można też poddać rozkładowi,
i recyklingować komponenty, które też gdzieś tam się nam zużyją,
dostać jakieś nowe serwisowo.
No i, co ciekawe, tu producent mówi, będzie można ten głośnik też
modyfikować dowolnie i go rozbudowywać.
Ja podlinkowałem w komentarzach, będzie wrzucony link,
wywiad na blogu właśnie firmy TOEFL w języku angielskim,
gdzie inżynierowie odpowiedzialni za konstrukcję tego głośnika
o nim opowiadają. I oni stwierdzili, że
jeżeli komuś się już znudzi, żeby był zwykłym głośnikiem bluetooth,
to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go tak zmodyfikować,
aby stał się na przykład głośnikiem streamingowym,
czyli takim z Wi-Fi, Airplayem i tak dalej.
Co prawda trzeba będzie pewnie dodać tam jakieś komponenty od siebie,
ale będzie to możliwe?
Szczególnie, że ten głośnik da się rozebrać,
Że tam nie będzie wszystko klejone, tylko po prostu łatwe w demontażu.
Dokładnie. Ktoś nawet wpadł na pomysł z tych inżynierów, że no w sumie można by go potem też przy odpowiednim zastosowaniu komponentów przerobić na przykład na przedwzmacniacz gitarowy.
Także…
Ja podejrzewam, że na dobrą sprawę wystarczyłoby tam wrzucić jakiś komputerek typu Raspberry,
to tak, żeby mieć już coś tak na już,
ewentualnie jakiś w ogóle taki mikrokontroler pokroju Arduino
czy czegoś podobnego.
No i wtedy podejrzewam, można zrobić bardzo dużo.
Też tak przypuszczam.
Jestem ciekaw, co ludzie zrobią w ogóle z tym
i czy coś zrobią. Pewnie zrobią.
Czy powstanie jakaś na przykład społeczność wokół tego,
która będzie robić różne rzeczy.
Padło też pytanie, czy można sobie zrobić taki głośnik własnym sumptem.
No i odpowiedź brzmi, że właśnie oprócz tego wzmacniacza,
czy tam paru może jeszcze komponentów, które są typowo od ToyFla,
to zasadniczo wszystkie pliki są.
Komponenty jakieś do głośnika dostać można, a programowanie jest.
No więc nic nie stoi na przeszkodzie, jeżeli ktoś ma takie zacięcie
i chcę w to włożyć trochę czasu i pieniędzy, i cierpliwości.
Coś bardzo zbliżonego do tego głośnika można zrekonstruować w warunkach domowych.
Może ktoś ma takie domowe warunki, może jakiś hackerspace, może coś jeszcze innego.
Ale można podrukować w 3D komponenty, obudowy i tak dalej.
Coś jeszcze przy okazji sobie pomodyfikować.
Także jestem ciekaw, jak to się rozkręci.
Sam głośnik inżynierowie twierdzą, że nadaje się zarówno na zewnątrz, jak i w środku, jak i wewnątrz w domu, jak i na jakiejś imprezie.
Oni bardziej widzą go na imprezie np. z grillem, albo imprezie w basenie, albo raczej gdzieś tam w plenerze.
Kosztować? Kosztuje już, bo w Austrii można go już kupić. Nie wiem, czy się w weekend nie wybiorę i sobie go nie obejrzę.
Bo mamy sklep firmowy Toifl, nie aż tak daleko ode mnie.
Kosztuje on 220… 230 nawet chyba euro, także…
No w Polsce też jest dostępny tam ponad 1000 zł.
O, jest? Poszukałem.
Tak, tak.
Aha, no proszę. No także mamy to.
Z danych technicznych, Bluetooth 5.3.
Jest to głośnik 2.1, czyli jest stereo.
Waży prawie 2,5 kg.
Jest kompatybilny z aplikacją TOEFL GO.
Można go łączyć w trybie Party z innymi głośnikami, do stu głośników.
Nie wiedziałem, że TOEFL aż takie zestawy sobie zamarzył.
Można go też parować z, rozumiem, po Bluetoothie.
Z Echo Amazonowym i z Google Assistantowym jakimś głośnikiem.
Jest też ta opcja Google Easy Pairing czy Google Pairing.
Ma AUX-a, czyli można go też kablem podpinać, nie trzeba bezprzewodowo koniecznie.
Bateria ma starczyć na 39 godzin na średniej głośności w trybie zwykłym i 42 godziny w trybie ECO.
No i nie wiem, czy coś jeszcze na temat tego głośnika można by powiedzieć.
No ciekawe urządzenie właśnie. Ciekawe, co się uda w przyszłości z nim jeszcze mądrego gdzieś tam zrobić.
Ale fajnie, że producent takich sprzętów dobrej jakości, dźwiękowo i komercyjnych, poszedł wtedy na taki krok,
że pozwolimy Wam się naszym sprzętem bawić i go modyfikować. To bardzo fajnie.
To prawda, no rzeczywiście ciekaw jestem sam też, co z tego wyjdzie i został nam jeszcze jedna rzecz, jedna w notatkach rzecz, czyli nowości od Samsunga.
A no tak, E1UI, ichniejszej nakładce ekranowej, interfejsu.
Generalnie to ma się wydarzyć, bo Samsung zapowiedział nowe poprawki w zakresie zabezpieczeństwa i prywatności, który do przyszłych użytkowników trafić ma, a właśnie dla użytkowników tychże smartfonów Galaxy, które będą miały One UI 8.
Generalnie te rozwiązania koncentrują się na trzech obszarach, mianowicie AI, dane EAI, na zagrożeniach w ekosystemie Samsunga, no i też zabezpieczenie, jeśli chodzi o zabezpieczenia urządzeń w sieciach Wi-Fi, jeśli chodzi o przyszłe ataki z użyciem komputerów kwantowych także.
Także tutaj sobie tak Samsung poczyna i generalnie tu chodzi o to,
że właśnie w tym pierwszym obszarze w sposób inteligentny mają być też te dane,
mają być dane, wszelkie zawarte na urządzeniu mają być szyfrowane i to ma być
na urządzeniu, no coś tak w sumie na wzór tej bezpiecznej enklawy powiedzmy,
to co ma Apple i Samsung też powiedzmy ma swoje. Ja pamiętam teraz jak się to nazywa,
Ale ma i chodzi o to, że to teraz będzie jeszcze tam wspomagane AI i to szyfrowanie będzie jeszcze lepsze.
Generalnie tam właśnie jeżeli będą jakieś właśnie preferencje różne użytkownika, plany dnia i tak dalej.
No i tak jak mówiłem one są właśnie dodatkowo ochronione i dodatkowo jeszcze odizolowane w specjalnym właśnie
w specjalnych kontenerach, tak żeby do dostępu do tego tak naprawdę nie było tylko poprzez
uwierzytelnianie, czy to biometryczne, czy to pinem, żeby to nie było generalnie do tego
dostępu. Ma być po prostu jeszcze więcej wzmocnień. Kolejnym usprawnieniem właśnie w sektorze,
w obszarze ekosystemu stricte szeroko pojętego urządzeń Samsung ma być
ma być ochrona komunikujących się właśnie ze sobą urządzeń i generalnie to ma
polegać na tym, że jeżeli jedno z urządzeń zostanie w danym ekosystemie,
czy to będzie telefon, czy to jakiś tablet samsungowy powiedzmy, czy nie wiem
pewnie nawet i lodówka, no bo skoro mają swoje lodówki i tak dalej, pralki.
Jeżeli jedno z urządzeń zostanie zidentyfikowane jako narażone
Właśnie podatny na atak, tudzież zaatakowany też, tudzież właśnie manipulację systemami bezpieczeństwa.
Zostanie ono automatycznie odcięcie, wylogowane z konta Samsunga, żeby nie narażać inne urządzenia.
No tak właśnie, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się zagrożenia w chmurze na inne urządzenia Samsunga.
No i generalnie tutaj, tak jak mówiłem, na ataki, przeciw atakom kwantowym,
przyszłym atakom kwantowym też, za jakby Samsung wszelkie dane te wrażliwe,
czyli szyfrowanie, szyfrowanie, jeszcze raz szyfrowanie, no żeby zaszyfrować je dzisiaj
właśnie w sposób bezpieczny, żeby te ataki nie łamały żadnych zabezpieczeń,
zwłaszcza tych, które się mogą nam wkraść przez Wi-Fi, no nie?
czy to nasze Wi-Fi zostało schakowane czy coś,
to żeby się to nie…
No właśnie też to ma zapobiegać,
znaczy zwiększać, jeszcze zwiększać prywatność i bezpieczeństwo,
zwłaszcza w publicznych sieciach Wi-Fi,
jeśli chodzi o tę wymianę kluczy,
tu gdzieś części kluczy, prawda?
Jeśli chodzi o te nasze klucze prywatne
i części kluczy z publicznymi itd.
No i takie to nowości Samsung, jeśli chodzi o zabezpieczenia dla użytkowników szykuje.
I to wszystko w naszych notatkach. Jeszcze Dominik zdążył nam nagrać wiadomość.
Ja tak jeszcze na krótko. Ogólnie słyszałem kiedyś o takiej firmie Perfone.
Ona produkuje smartfony, które są również zbudowane z części z recyklingu
i które klient może modyfikować zależnie od potrzeb.
Wymienić baterie, wyświetlacz, na przykład jak się zbije,
ekran przedni lub tylny po prostu wymienić, jeśli ulegnie uszkodzeniu.
Powiem szczerze, że ten głośnik, o którym mówisz, Paweł,
zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Tak, są te smartfony Fairphone.
Tak, i tam można wybrać sobie, czy chcemy wariant z usługami Google, czy bez nich.
I wiem, że z tego typu urządzeniami jest też Shift Phone chyba.
Z tego typu urządzeniami jest ogólnie jakiś problem z dostępnością,
zwłaszcza jakby się chciało pójść tą ścieżką taką najbardziej prywatną,
odciętą od wielkich firm i tak dalej.
Trzeba by się namęczyć, żeby jakiś czytnik ekranu, a inne aplikacje, z których byśmy może chcieli korzystać itd., to już jest nowa puszka Pandory dla otwarcia.
Ale tak, istotnie są takie urządzenia.
Tak, no i tyle chyba mamy dzisiaj przygotowanego.
No, też jeszcze zobaczę, czy coś nie doszło do wiadomości, ale żadnych wiadomości nie widzę.
Może coś się wam jeszcze pojawiło w trakcie audycji, o czym warto by powiedzieć.
Ja może rzucę jeszcze jedną wskazówką odnośnie macOSa i bety.
No właśnie, nie miałem z przyczyn oczywistych jak przetestować, czy błąd został naprawiony,
Ale w zeszłym tygodniu mówiliśmy o tym, że nam się głos, czy to w trybie odzyskiwania, czy to podczas odszyfrowywania dysku, zmienił z samanty amerykańskiej na niemiecką annę.
I generalnie jest na to sposób, powiedzmy, żeby to obejść, zwłaszcza jeśli… no bo jeśli nie mamy odszyfrować dysk, to wpisujemy hasło i tam problemu nie ma, nie?
Ale jak chcemy sobie odzyskać system, bo coś nam się stało, no to domyślnie też gada do nas Anna, niemiecka.
Natomiast jeżeli chcemy przywrócić Samantę, w sumie da się, tylko w sposób mało oczywisty.
Co ciekawe, chat GPT mi podpowiedział ten sposób, jak konstruowałem feedback do Apple’a w sumie,
bo tam pewne terminologie deweloperskie, tam inżynieryjne i tak dalej.
Mianowicie, co trzeba zrobić?
Bo normalnie jak uruchamiamy macOS-a,
to znaczy ogólnie komputer wyposażony w Apple Silicon,
w te procesory M, jeden wzwyż,
no to robimy coś takiego, że wyłączamy komputer
i po jego wyłączeniu wciskamy włącznik
na te powiedzmy 5 do 8 sekund,
jak sobie dźwięk wesoło przebrzmi
i jeszcze chwilkę czekamy.
No i niestety wtedy nam się uruchamia ta Anna niemiecka.
Natomiast jeżeli szybko wciśnie, znaczy dwa razy wciśniemy ten przycisk, w sensie pak, pak i ten drugi raz przytrzymamy, bo to ma być rzeczywiście dosłownie szybko, tak jakbyśmy, nie wiem, przycisk home i ekran zmiany aplikacji, nie?
No, to jeżeli w takim tempie i ten drugi raz trzymamy, wówczas jest, uruchamia się taki jakby kolejny tryb, taki bardziej awaryjny, taki fallback, powiedzmy.
No i wówczas się nam odzywa Samanta i wtedy normalnie w trybie odzyskiwania możemy robić wszystko.
Także gdyby kto tego potrzebował, a błąd by nadal nie zniknął, no to mówię jak system obejść.
Dobrze, no to w takim razie chyba się pożegnamy. Przypomnę tylko, że Michał Dziwisz, Paweł Mosarczyk, Maciek Walczak i ja, czyli trener.
Dobrej nocy.
Dobrej nocy.
No i oczywiście Wy, drodzy słuchacze, za co bardzo Wam dziękujemy.
No i do usłyszenia, miejmy nadzieję, za tydzień.
Był to Tyflo Podcast.
Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.