TyfloPrzegląd Odcinek nr 265 (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Mówią akademicki kwadrans, więc wyrobiliśmy się w 15 minut.
Jest prawie 15 minut po godzinie 20, przynajmniej wtedy, kiedy to nadajemy na żywo.
Mamy wtorek, 14 stycznia. No i 260… Która?
Piąta audycja Tyflo Przeglądu.
Piotrek Machacz, Paweł Masarczyk i ja, Tomek Bilecki.
Jesteśmy dzisiaj z Wami.
No i oczywiście zaczynamy od tego, o czym dzisiaj będziemy mówić.
O tym opowie jak zwykle Michał.
W tym tygodniu w Tyflo Przeglądzie.
Voice Toggle. Szybkie przełączanie głosów w NVDA.
Nowości w grach.
TCA Boot Manager. Dostępne narzędzie do zarządzania rozruchem komputera.
Chcesz wiedzieć, co znajduje się na ekranie telewizora lub komputera?
Użyj BeMy.ai i Grabbera za kilkadziesiąt złotych.
Trzecia ankieta Apple Viz dotycząca satysfakcji z dostępności urządzeń Apple.
Akcesji B ukarane przez amerykańską komisję handlu.
NVIDIA przestał czytać matematykę w Chromie.
Nadchodząca aktualizacja to naprawi.
Polchat, uniwersalna aplikacja do rozmowy ze sztuczną inteligencją bardziej dostępna.
Discord na iPhonie zyskuje automatyczne odczytywanie wiadomości.
Shox OpenMeet, słuchawki z przewodnictwem kostnym na 2,4 GHz.
Chcesz wyjaśnić techniczne pojęcie w trzech słowach? Jest strona, która to umożliwi.
Koleje Śląskie wypuszczają własną aplikację.
Wszystko to, a pewnie jeszcze więcej już za chwilę. Zaczynamy!
Tyflo Przegląd jest audycją prowadzoną na żywo, więc serdecznie zachęcamy Państwa do współtworzenia go razem z nami.
Oczekujemy na wiadomości głosowe na WhatsAppie oraz połączenia telefoniczne pod numerem 663-883-600.
Powtarzam, 663-883-600.
Mamy już pierwsze wiadomości na Whatsappie, to może zacznijmy sobie od wypowiedzi Kuby,
który do nas wiadomość nagrał.
Pierwsze pytanie, czy aplikacja TechField, która jest na Android, będzie również na iOS?
Czy coś wiadomo na ten temat w ogóle?
A drugie pytanie, chodzi o aplikację Luma Toolbox, jakoś tak?
I zainstalowałem tą aplikację. Mam konto premium, ale
asystent nie chce mi przemówić po polsku, tylko po chińsku.
Nie ma tam żadnego, nie wiem, suwaka do zmiany modelu, czy nie ma takiej funkcji.
Co do Luomo Toolboxa, to może Arek nas słucha, który jest zaangażowany w rozwój tej aplikacji i coś tu podpowie.
I to w sumie na tyle. Życzę miłej audycji i miłego wieczoru.
Jak coś będę dawał znać, będę informował o dalszych krokach, jeśli coś podpowiecie.
To do usłyszenia.
Co do Luomo Toolboxa, to może Arek nas słucha, który jest zaangażowany w rozwój tej aplikacji i coś tu podpowie.
Natomiast jeżeli chodzi o TechFreedom, to ja na razie wiem jedynie o tym, że się pojawiła aplikacja na Windowsa.
A czy będzie na iOS-a? Fajnie by było, ale na razie chyba nie.
Przeglądam stronę, nigdzie nie mogę informacji takiej znaleźć, co jest planowane niestety.
W związku z powyższym, chyba zaczynamy już,
przechodzimy w zasadzie do newsów,
które dla Was przygotowaliśmy my,
bo już żadnych wiadomości od Was nie widzę.
I zaczynamy od wtyczki, która pozwala
na szybkie przełączanie głosów w NBDA.
Tak, wtyczka, która jest jakby pomysłem,
który już kiedyś był, tylko mógł nie przetrwać.
Nie wiem, jak teraz wygląda aktualny status
z licznych zmian w NVIDIA, w Pythonie, w API i tak dalej.
Potrzeb aktualizacji dodatków. Mianowicie dodatek, który nazywał się wtedy
Switch Synth. I działał on tak, że można było do konkretnej kombinacji
klawiszy, tam NVIDIA z shiftem czy z kontrolem i cyfry od 1 do chyba 9,
można było do takich slotów przypisać konkretne syntezy mowy z konkretnymi
Bardzo popularna wtyczka, wiele osób z niej korzystało.
Wtedy pisał ją Tyler Spivey, no a aktualnie nową wtyczkę
Voice Toggle wydał Adam Samec, człowiek, o którym już
zdarzało mi się mówić na ramach tego podcastu, bo jest to
niewidomy pracownik Microsoftu z Czech, z Pragi, który działa
w zespole dostępności Ofisa, m.in. też Teamsów.
Także mamy tam swojego człowieka, ale on oprócz tego
I tak na przykład napisał dostosowany pod czytniki ekranu,
taki specjalny, uproszczony interfejs do wiersza poleceń Windows.
Napisał aplikację do szybkiego przełączania się między poszczególnymi oknami
konkretnej aplikacji, jeżeli mamy ich więcej otwartych i tak dalej.
Różne ciekawe rzeczy w swoim życiu stworzył.
No a teraz stworzył wtyczkę do NVDA, która pozwala właśnie na to,
Co prawda nie ma tu slotów, tylko niestety jest jeden skrót klawiszowy
i można tak przełączać między syntezatorami,
ale można w ustawieniach wtyczki skonfigurować, jakie głosy mają się tam znaleźć.
No i wtedy skrótem NVIDIA, czyli tam Insert, Loop, Caps Lock, Alt, V
przełączamy się między tymi wcześniej już zdefiniowanymi głosami.
Także jeżeli brakowało wam tej funkcji i Switch Synth jakoś nie przetrwał
Do nowych wersji NVDA, no to może to będzie jakiś zamiennik.
Także w sklepie NVDA ta wtyczka już powinna być.
A ja podaję, jak zwykle w komentarzu pod audycją,
będzie link zarówno do oryginalnego repozytorium na GitHub’ie,
jak i link przerobiony do serwisu Git RLS,
po którego kliknięciu powinna Wam się ściągnąć od razu najnowsza wersja.
Także miłego korzystania.
News teraz będzie od Michała na temat Be My Eyes, w zasadzie Be My AI,
chociaż pewnie nie tylko, ale zawsze jest
problem, czy największy chyba problem jest,
gdy chcielibyśmy dowiedzieć się, co jest na ekranie telewizora,
ewentualnie komputera, no bo normalnie trzeba w jakiś sposób
kamerkę, czy telefonu, czy jakąś podłączoną do komputera,
no jakoś nakierować na ekran telewizora.
Ale jest sposób, jak się okazuje,
który pozwala na podłączenie takiego telewizora,
a czasem i komputera,
no właśnie do drugiego komputera z Be My Eye.
Zgadza się. Dziś trafiłem na podcast,
w którym Drew Weber opisuje właśnie, jak coś takiego zrobić, a jest to, okazuje się, bardzo proste i też po swojej stronie dokonałem takiego drobnego researchu odnośnie urządzeń, jakie mogą nam do tego posłużyć i muszę Wam powiedzieć, że to naprawdę jest tania impreza,
Bo te różnego rodzaju karty, tak zwane grabery wideo, które po prostu z jednej strony podłączamy do naszego komputera za pomocą USB, takiego tradycyjnego USB typu A albo USB typu C, to już sobie trzeba po prostu wybrać.
A z drugiej strony do złącza HDMI w naszym telewizorze, to jest koszt kilkudziesięciu złotych.
No już za stówkę. Są takie oczywiście za kilka tych stówek, ale myślę, że aż takie nie będą nam potrzebne.
Wystarczy po prostu taka karta, która w systemie z tego, co wywnioskowałem z prezentacji, jaką Drew pokazywał,
no to jest widoczna jako kamera.
I my sobie taką kamerkę wybieramy w aplikacji Be My Eyes.
pod Windowsem, no i w tym momencie możemy robić zdjęcia, możemy zadawać pytania.
Ja naprawdę żałuję, że wtedy, kiedy zajmowałem się serwisowaniem komputerów,
to nie miałem takiego narzędzia, bo ileż życie byłoby prostsze,
gdyby można było po prostu zapytać sztucznej inteligencji,
słuchaj, co w tym momencie się wyświetla, jaka opcja jest podświetlona.
No wiadomo, to schodziłoby odpowiednio dłużej,
…ale z moich wspomnień to wynika, że zdecydowanie jeszcze dłużej zajmuje to, żeby uczyć się pewnych operacji na pamięć czy na przykład układów jakiegoś konkretnego BIOS-u.
A w dzisiejszych czasach, kiedy mamy to UEFI, no to jest jeszcze gorzej, bo to potrafi być znacznie bardziej rozbudowane. Znacznie bardziej rozbudowane potrafi mieć te menu.
Więc naprawdę tutaj zaczyna być bardzo ciekawie. Tam na stronie jest podany konkretny typ tej karty.
Zresztą ta firma też jest widoczna w polskich sklepach, gdzieś na Allegro, na Amazonie też można sobie konkretne to rozwiązanie kupić.
Ale można też po prostu poszukać jakiejkolwiek właśnie takiej karty, a tych kart jest naprawdę dużo.
Od takich za nawet i 20-30 złotych, po takie za tam powiedzmy bliżej stówki.
No i w tym momencie jedyne co, na co zwróciłem uwagę, o czym zresztą też była mowa w tym podcaście,
to jest to, że z jakiegoś powodu nie był w stanie autor pobrać dźwięku.
I teraz, no nie mam takiej karty, więc nie wiem, czy na przykład on po prostu nie odkrył tego,
…że można by było w zasadzie próbować to jakoś zrobić na zasadzie takiej, że odpalamy sobie na słuchiwanie na taką kartę, czy za pomocą jakiegoś audio repeatera, czy kompletnie w przypadku takich grabberów nie da się przesłać dźwięku.
Ja tam w specyfikacjach tych urządzeń widziałem, że na przykład one mają jeszcze jakieś dodatkowe gniazda audio, no ale poprzez HDMI jako takie powinno dać się przesłać zarówno obraz jak i dźwięk.
Więc tu zastanawiam się, w jaki sposób ten dźwięk jest obsługiwany,
ale podejrzewam, że prędzej czy później wejdę w posiadanie takiego urządzenia
i się tym pobawię i sobie to potestuję.
No bo idealnym rozwiązaniem by było, gdyby można było sobie za pomocą takiego grabbera
na przykład podpiąć jakąś przystawkę multimedialną do naszego komputera.
I za pomocą takiej przystawki na przykład oglądać nawet i telewizję.
Chcemy coś sobie zobaczyć, co się w danym momencie dzieje na ekranie?
No to pytamy. Be my AI. Opisz scenę, którą widzisz. Opisz to, co widzisz.
I dostajemy taką informację.
Albo na przykład, no takie drugie podejście to zresztą, tak jak wspominałem,
chociażby jakaś praca z komputerem, który nagle zaprzestał nam mówić.
No i na pewno jeszcze ileś innych tego typu przypadków można by było znaleźć,
więc jeżeli na przykład wy już odkryliście to wcześniej, wpadliście na to wcześniej,
no to dajcie znać, bo może już jakieś historie i przypadki sukcesu użycia takich urządzeń macie
i moglibyście się z nami podzielić, a jeżeli nie, no to ja podejrzewam,
że niedługo też będę w stanie coś na ten temat powiedzieć.
I kolejny news dotyczy właśnie takiej pracy z komputerem dość raczej zaawansowanej.
To znaczy chodzi o taką sytuację, gdy mamy na komputerze kilka systemów lub
chcielibyśmy komputer uruchomić nie z tego dysku, na którym mamy Windows, ale z
jakiegoś pendrive’a, z jakiegoś innego nośnika danych.
i jest dostępny program, który jest w stanie zarządzać
właśnie takim rozruchem komputera z poziomu Windowsa.
Tak, zgadza się. No, bo jak ktoś
jakoś bardziej grzebie przy komputerach, to pewnie wie,
że z poziomu Windowsa tak na ogół da się tym zarządzać.
Da się na przykład powiedzieć komputerowi,
z którego urządzenia, czy to ma być, nie wiem jeszcze,
jak ktoś ma CD-ROM, kiedyś tak było, czy pendrive jakiś konkretny,
Czy dysk zaznaczny, może jakiś dysk nawet sieciowy.
Z jakiego urządzenia ma się zbudować, że tak powiem, czyli uruchomić system operacyjny.
Albo jeżeli mamy tych systemów więcej, to istotnie sobie wybrać, który ma się
uruchomić. I tam parę jeszcze innych czynności można wykonywać za pomocą
odpowiednich komend w wierszu poleceń. I można ten komputer do różnych rzeczy zmusić.
Natomiast, no kto te komendy zna, ten zna. Kto ma pamięć do komend,
jest pisane i nie boi się użyć wiersza poleceń, no to fajnie,
ale co dla osób, które wolałyby jednak takimi, tak jakby nie było,
dość wrażliwymi rzeczami na naszym komputerze, nefralgicznymi,
zarządzać z poziomu dość wygodnego graficznego interfejsu.
No i odpowiedź jest, powstał program TCA Boot Manager,
który powstał, jak już nazwa sugeruje, z inicjatywy hiszpanów,
hiszpanów, których już znamy z takich narzędzi jak TCA,
na przykład media… TCA, Media Downloader i parę innych.
I jest to urządzenie… urządzenie oprogramowanie,
które właśnie pozwala w takim interfejsie
nam zarządzać tymi ustawieniami rozruchu.
Właśnie tam można wyczyścić ten magazyn rozruchowy,
można właśnie wybrać system operacyjny,
można jakieś importować, eksportować ustawienia
tego bootloadera naszego wybrać urządzenie.
No to pewnie będzie się jeszcze rozwijało i tam będą może jakieś nowe polecenia dochodzić.
Zamieszczony będzie w komentarzu link do posta na blogu
tej ekipy właśnie w języku hiszpańskim i bardzo możliwe, że program też jest w tym
języku, bo nie wszystkie programy TCA są gdzieś tam tłumaczone.
Natomiast mamy różne wtyczki w NVDA tłumaczące i inne
ciekawe zastosowania, a może też za jakiś czas autorzy się zreflektują i też
chociażby na angielski ten program przetłumaczą. No i można sobie go pobrać
i za jego pomocą się komputerem bawić. Także dajcie znać, czy wam się coś takiego
przyda. Jeżeli będziecie testowali, to dajcie znać, czy program jest tak użyteczny,
Mamy pytanie na Whatsappie.
Piotr się nas pyta,
czy polecacie jakąś aplikację
zapewniającą klawiaturę T9
do pisania wiadomości na iPhonie?
Chyba nie.
Kiedyś szukałem czegoś takiego.
Było kiedyś coś takiego, ale to było
z parę lat temu.
To się chyba nazywało Type 9
bodajże.
Natomiast
Mówię, aplikacja chyba od jakiegoś czasu nie była aktualizowana.
Nawet pamiętam, że próbowałem tego korzystać,
nawet kontaktowałem się z zawodoperem,
żeby dodać do niej jakieś gesty, żeby dodać interakcję bezpośrednią.
I jakieś usprawnienia wprowadził.
Natomiast…
Nawet ostatnia wersja aplikacji była w 2023 roku,
więc nie tak dawno, jak myślałem.
To też jednak to dwa lata temu było.
Zobaczę tylko jeszcze, czy ta aplikacja jest darmowa, czy od razu trzeba coś zapłacić.
Trzeba zapłacić 20 zł, natomiast gdybym chciał sprawdzić…
Nie obiecuję, że ta aplikacja będzie bardzo dostępna i działała dobrze,
bo mówię, ja ostatni raz ją próbowałem kilka lat temu,
ale może znów ściągnę, żeby też zobaczyć, czy coś się zmieniło.
Natomiast jedyna to jest aplikacja, o której mi wiadomo,
która oferuje coś takiego, nazywa się Type9
i dosłownie się to pisze typę, spacja, minę w App Store.
Aplikacja kosztuje 20 zł i tutaj od razu też informacja.
I to nie tylko do tej aplikacji, ale gdybyście kiedyś
potrzebowali przedostawać aplikację płatną,
która nie ma wersji darmowej
albo chcecie skorzystać z jakiejś funkcji w aplikacji,
która jest dostępna pod jakimś abonamentem,
które nie ma okresu próbnego, zawsze możecie przynajmniej przez dwa tygodnie od zakupu tej aplikacji o firmę Apple poprosić o zwrot.
Trzeba to zrobić z przeglądarki, niestety, natomiast można wejść sobie na adres reportaproblem.apple.com
i na tej stronie logujemy się, wybieramy z listy jaki zakup chcemy zwrócić,
Na następnym nagraniu tam wyświetli nam się lista, gdzie musimy podać powód.
Tam po prostu zaznaczamy opcję, że chcemy odstąpić od zakupu, no bo Unia Europejska takie prawo nam daje.
I to tak naprawdę wszystko. Niestety ten proces może potrwać dzień, dwa.
Natomiast kiedy coś takiego prześlemy, no to pocztą do nas przyjdzie potwierdzenie, że nasze pieniądze zostały zwrócone.
Ja widziałem swoją drogą też ostatnio,
tak, szukałem różnych rzeczy w App Store,
że jest jakaś klawiatura T9 na Apple Watcha.
Ale po pierwsze nie wiem jak jest dostępna,
po drugie pewnie nie wspiera polskich liter,
a po trzecie, no, klawiatury na Apple Watchu
nie działają tak jak na iPhonie.
One nie mogą działać na poziomie systemu
i działają tylko do jakichś tam określonych aplikacji.
Można sobie chyba tam na SMSy odpowiadać,
na maile, na jakieś tam jeszcze inne
Apple’owskie rzeczy, a tak w aplikacjach ogólnie, no to one raczej nie działają,
więc nie jest to jakieś chyba rozwiązanie na sytuację, jak coś napisać na zegarku.
No, ale jakby sama aplikacja istnieje i w sumie ciekawe, jak byłaby.
A pamiętasz, jak się nazywa?
Niestety nie, uciekła mi nazwa, ale poszukam i potem Ci podeślę,
to możemy się na przyszły tydzień…
A pewnie, bardzo chętnie przetestuję, bo mnie zaciekawiło.
No to ja Ci to znajdę jeszcze i weź to Ci prywatnie i myślę, że na przyszły tydzień będziemy mieli może gotową jakąś recenzję mini.
A tymczasem odbieramy telefon. Arek jest z nami. Dobry wieczór.
Dobry wieczór. Mam nadzieję, że mnie słychać. Czy ja jestem?
Słychać, słychać. Tak, jesteś, jesteś. Wszystko jest okej.
Bo to mój pierwszy raz jak dzwonię na ten nowy system.
Ja dzwonię z czymś, z czym miałem dzwonić w tamtym tygodniu i mnie Piotr wywoływał,
bo akurat wtedy odebrałem telefon dość niepokojący i nie mogłem.
Chciałbym nawiązać do tematu, który był w tamtym tygodniu,
a mianowicie do gier, bo pojawiła się gra Loie,
znana w świecie zachodnim jako Dragon Moon.
No i chciałem trochę o tym poopowiadać,
no bo jak pewnie wiecie, jak Piotrek chyba mówiłeś,
z tego, co pamiętam, jestem dystrybutorem tej gry.
W sensie nie, że z tego, co pamiętam, jestem dystrybutorem,
Tylko z tego co pamiętam mówiłeś, że nim jestem.
Tak, chyba wspominałem, tak.
No i chciałem trochę więcej może powiedzieć.
Gra jest single player, ale ta gra w grze to jest jakby multiplayer.
I na tym polega multiplayer’owość tej gry, że gramy z innymi graczami,
ale ci gracze są NPC-ami jakby, w sensie my nie gramy z naszymi znajomymi,
Tylko gramy z NPC-ami, możemy sobie guild je założyć i tak dalej później.
Bardzo fajna gra. Jak ktoś nie lubi długich gier, to to nie będzie dla niego,
bo to z 70-60 godzin spokojnie to co teraz jest, a to nie jest nawet jeszcze
połowa contentu, który jest planowany, bo następny expansion pack ma być
w maju bodajże. Więc jak ktoś nie lubi długich gier, no to nie będzie raczej
Historia jest bardzo ciekawa. Ja sam przychodzę teraz i dawno się przy żadnej grze tak nie bawiłem dobrze.
Ostatnio tak dobrze się bawiłem przy 1942 w 2019 roku, więc prawie ponad 5 lat nie widziałem tak dobrej gry audio.
Różne gry były. Jedne lepsze, drugie gorsze.
Jeszcze chciałem nawiązać do innej chińskiej gry, do Xiang Xin Tian Xia,
czyli do tego, co też, Piotrze, opowiadałeś o tym, do tej gry,
gdzie możemy spotkać różnych mistrzów sztuk walki, przejść i przechodzić
różne właśnie, powiedzmy, książki związane z tymi sztukami walki.
To była open beta, teraz ta gra chwilowo zniknęła i jej nie ma jakiś czas,
ale za kilka tygodni znowu wróci, będzie można sobie w Xiang Xin Tian Xia pograć.
Co sądzę o Shanxing Dianxia? Pomysł fajny, z wykonaniem trochę gorzej.
Jest remake na silniku tej gry zrobiony, takiej starej chińskiej gry.
Swoją drogą, może mnie Piotrze poprawisz, ale u nas raczej wtedy jeszcze RPGów
dostępnych się nie robiło. Gry z 2006 roku właśnie o książce
Legend of the Condor Shooting Heroes. To zrobił taki gość, którego w środowisku
Francis Wolfe zrobił taką grę kiedyś jak Night of Parasite.
No to on właśnie zrobił też grę na podstawie tej książki.
I na silniku Xianxing Tianxia możemy sobie zagrać w remake’a tej gry.
Ja przeszedłem tą zmudową wersję, bo Chińczycy mieli taką fazę robienia gier na zmudzie.
To jest klient do módów po prostu i oni robili gry w taki sposób,
Czyli jakby aliasy i tak dalej, i tak dalej.
No, ciekawe to był system robienia gier.
Im tak prościej było po prostu.
No i właśnie ten Francis zrobił w 2006 roku tę grę.
No i u nas chyba na zachodzie wtedy dostępnych RPG-ów,
takich w sensie RPG-ów audio powiedzmy, nie było.
No była Outhorn jedynie, ale to polska też gra.
Nie, chyba ludzie faktycznie wtedy grali w Moody dopiero rok, dwa lata później.
Entomb chyba był takim pierwszym. Nie wiem czy w Japonii też nie było
już pierwszych dostępnych RPG-ów na tekst Game Makerze, ale nie pamiętam
kiedy te pierwsze gry zniknęły. A na co chodzi, faktycznie chyba tego
jeszcze wtedy nie było.
No, więc w tym Shenshinkensha mamy parę tych gier. Fajnie to jest.
No, ta nawigacja… w sensie nawigacja jest dość spoko, bo mamy mapę.
Ale ja tam miałem trochę problem z walką, bo tam…
To jest niby gra multiplayer, ale wiele rzeczy się dzieje po stronie klienta.
Ale na przykład walki na pięści są po stronie klienta,
a strzelanie z łuku jest po stronie serwera,
więc to wygląda dziwnie, że na przykład wróg jest oddalony jakoś daleko od nas,
a dostaje strzałą jakoś w ogóle wystrzeloną z kosmosu.
Więc to jakby nie jest wina gry, tylko po prostu tego,
Słyszę, że jesteśmy na zachodzie, a nie w Chinach.
No i tak, ale jak dla mnie Dragon Moon postawiło bardzo wysoką poprzeczkę
w roku 2025, jeśli chodzi o gry audio.
Wiadomo, że to nie będzie poziom nigdy jakiejś gry AAA czy coś, ale jeśli chodzi
o gry audio, no to dla mnie, przynajmniej w moim osobistym rankingu,
bardzo, bardzo wysoko poprzeczka jest postawiona.
Co do Dragon Moon, to czasami ta fabuła jest taka…
Na przykład ma być jakaś walka i oni zamiast się, że tak powiem, prać,
to oni gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają
i dopiero wtedy zaczynają się bić.
Więc jeżeli ktoś nie lubi takich długich dialogów i tak dalej,
to też może mieć z Long Yue problem.
Ja na przykład lubię, mnie to właśnie w grach jara, historia,
jak postacie gadają, jak postacie się wyzywają,
jak postacie się kłócą i tak dalej, albo jak się kochają.
Natomiast wiem, że są ludzie, którzy robią takie typowo hack’n’slashówki.
No i to po prostu jest inny gatunek.
Ale nie wiem, może Piotrze też zagrasz kiedyś,
to może się podzielisz też swoją opinią,
bo akurat twojej opinii jestem bardzo ciekawy, co do tej gry.
Ale ja jestem zachwycony.
Jeszcze chciałem powiedzieć, że ZDSR dostał dzisiaj aktualizację i można bezpośrednio z ZDSR-a gadać sobie z AI.
Na razie jest to tylko model Vivo, ale będą dodane inne modele.
Insert Control 1, możemy wstawiać załączniki, możemy się modelu pytać o różne rzeczy i model nam będzie odpowiadał.
Możemy sobie zapisywać dialogi, tworzyć nowe.
Więc mamy taką rzecz w ZDSR-ze.
To od razu zapytam, czy Wiwo potrafi też z nami po polsku pogadać?
Nie potrafi. On ci nie powie, że nie potrafi. On niby potrafi.
Akurat uważam, że to wina ZDSR-a może być, bo jak się pytam
Wiwa coś po polsku, to ZDSR po prostu się wywala.
A z angielskim radzi sobie lepiej?
Tak, z angielskim tak. Po angielsku normalnie możesz mu zrobić
I z nim pogadać o tym, co widać.
Ale Baoyi Hueting jest o krok dalej.
Pokazywałem ten screenreader, bo Baoyi ma coś takiego jak…
Jakbym miał kiedyś tłumaczyć Baoyi na polski,
to byłby to inteligentny pomocnik.
I w Baoyi to działa tak, że możesz się modelu zapytać,
na przykład ustaw mi głośność mikrofonu na 30%.
I on wtedy powie Ci, poczekaj, proszę nie ruszaj komputera i on sobie sam wyklika ustawienia, dźwięk, urządzenie wejściowe, kliknie sobie prawym przyciskiem myszy, zrobi sobie właściwości i przestawi Ci suwaczek.
Więc bardzo fajnie twórcy Baoi skorzystali z tego AI.
Ciekawe, na czym to się opiera, to korzystanie z AI, bo pytanie, jakby się to na polskim Windowsie zachowało.
Ja testowałem to na polskim Windowsie i umie to zrobić.
I zadziałało. O, no to z jednej strony super, z drugiej strony…
Nie, no trzeba uważać.
Właśnie.
Ja bym nigdy w życiu nie polecał, ja się bawiłem tym, powiedziałem mu na przykład
Na przykład, zrób tak, żeby komputer mi nie działał, to się nie zgodził na to, ale jak mu powiedziałem, usuń plik winload.fi, to to zrobił. Bez problemu.
Aha, okej.
Więc tak. No, ale Baoi akurat jeśli chodzi o tę funkcję, ja jest krok przed ZSR-em, ale Baoi nie jest po polsku i raczej nigdy nie będzie, bo twórcy nie są zainteresowani tym, żeby Baoi był w języku polskim.
Trochę ma tyle ode mnie, no głównie chciałbym o tym mówić.
Arku, nie wiem czy słuchałeś nas od początku, bo było tu pytanie od naszego słuchacza Kuby, który ma problem z Luomo Toolboxem, mianowicie z tym, że tam zdaje się, że właśnie AI odzywa się do niego tylko po chińsku.
To nie wiem, co Kuba robi.
Prosiłbym o kontakt w takim razie na adres nuno69amo.gmail.com,
bo Luomo potrafi rozmawiać z Tobą po polsku.
I właśnie jeszcze jedna rzecz a propos Luomo Toothboxa.
Weekend to była dla naszej dwójki ciężka, ciężka praca.
I uwaga, uwaga. Przepisaliśmy częściowo serwer, co pozwala nam tłumaczyć komunikaty od serwera na inne języki.
Jeszcze nie wszystkie komunikaty, bo mamy część serwera w PHP, część serwera w ASP.NET.
Jeszcze tam kilka rzeczy jest w RABIM porobione, więc ten nasz serwer jest rozgrzebany nieźle,
ale już idzie to ku lepszemu i komunikaty serwerowe też będą mogły już być tłumaczone na inne języki.
To dobrze wiedzieć akurat, jeżeli Kubo będziesz chciał, to możesz się do mnie odezwać i pomogę Ci rozwiązać Twój problem z Toolboxem.
Toolbox Androida dostał aktualizację. Jakby ktoś chciał. Będzie rozwijany wraz z innymi wersjami językowymi. A tymczasem będę leciał. Dziękuję.
Dzięki Arku za telefon. Pozdrawiamy.
Do usłyszenia.
Przejdźmy może jeszcze zanim coś do newsa od Piotrka na temat tego, że pojawiła się już trzecia ankieta AppleWiz dotycząca satysfakcji z dostępności do urządzeń Apple.
Tak jest. Bo właśnie po raz trzeci portal AppleWiz tworzy coś takiego, co oni nazwali AppleWiz Report Card.
Ja to przetłumaczyłem właśnie jako taki raport satysfakcji
z dostępności urządzeń Apple.
Co jest robione po raz trzeci i jak to wygląda.
To wygląda tak, że mamy ankietę.
Ankietę może wypełnić każdy, każdy przynajmniej kto ma konto
w portalu Apple, więc konto jest zupełnie darmowe.
Także to nie jest problem, żeby sobie takie konto założyć.
I w tej ankiecie po prostu
odpowiadamy na kilka pytań, w których oceniamy
Jak bardzo jesteśmy zadowoleni z urządzeń firmy Apple,
konkretnie z poszczególnych systemów operacyjnych,
z ich funkcji dostępności, z tego, jak Apple naprawia błędy.
Możemy też podzielić się własnymi uwagami.
Mamy pola do otwartego komentowania tego, jak sobie Apple radzi.
I ten raport jest widziany przez kogoś dość wysoko w firmie Apple,
tak to trzeba rozumieć.
I to jest też ciekawe przeczytać, jak to oceniają im użytkownicy, zresztą na przykład już w zeszłym roku w poprzednim cyfrowym przeglądzie i chyba dwa lata temu zresztą też mówiliśmy wam jakie wyniki tej ankiety później wyglądały i mogliśmy je też porównać z ankietą z roku poprzedniego i pewnie tak samo będzie tym razem.
I myślę, że warto sobie tą ankietę wypełnić z dwóch powodów. Po pierwsze, no bo po prostu myślę, że warto, zwłaszcza, że tam faktycznie ktoś z app’u to przeczyta,
A wybrane komentarze będą też udostępnione.
Tam zresztą możemy zdecydować, czy nasze komentarze, jeśli zostaną wybrane,
mają być zatytuowane anonimowo lub podając naszą nazwę użytkownika lub imię.
Więc bardzo możliwe, że niektóre z naszych komentarzy po prostu dosłownie tak
trafią do firmy Apple i może będą brane pod uwagę w podejmowaniu decyzji w
A po drugie, i to jest po raz pierwszy w tym roku, przez to, że portal Applevisa jest teraz prowadzony przez firmę Be My Eyes, postanowili trochę zachęcić ludzi do wypełniania tej ankiety.
I każdy, kto ją wypełni, no chyba, że jest pracownikiem Applevisa czy Be My Eyes, zostanie dodany do loterii, w której można wygrać kartę podarunkową o wartości 200 dolarów.
Do jakiego portalu? Jak ta karta podarunkowa ma wyglądać?
Szczerze mówiąc, nie wiem. Tutaj informacji nie ma, ale też nie ma informacji, że ta loteria jest ograniczona do konkretnych krajów,
więc przepuszczam, że jeśli ktoś to wypełni z Polski, to pewnie też będziemy mogli wziąć w tej loterii udział.
A nawet jeśli nie wygramy, wydaje mi się, że same raporty są naprawdę bardzo ciekawe i nawet z tego powodu warto je wypełnić,
No bo myślę, że każdy z was ma jakieś komentarze,
jeśli zwłaszcza długo korzystacie z iPhona, czy z innych urządzeń firmy Apple.
I są rzeczy, które chcielibyście, żeby zostały poprawione,
które chcielibyście zwrócić uwagę.
No nie wiem, np. brak wsparcia języka polskiego w rozpoznawaniu ekranu.
Tego typu kwestie bardziej związane z funkcjami dla osób,
z dysfunkcją wzroku, więc tutaj może o braku polskim Siri to nie wiem, czy bym pisał,
W sumie można, ale każdy z Was pewnie coś takiego ma,
więc warto po prostu sobie tą ankietę wypełnić.
No i tradycyjnie, skoro mam ankietę, to też po prostu pokrótce przeczytam Wam,
jakie mamy tutaj pytania.
Warto tą ankietę sobie wypełnić nawet z tłumaczem w przeglądarce.
Pola na otwarte odpowiedzi powinniśmy wypełnić w języku angielskim,
Natomiast w dzisiejszych czasach AI i tłumaczy to raczej nie jest problem, więc nawet jeśli chcielibyście napisać jakiś komentarz po polsku i go przetłumaczyć, myślę, że to i tak przejdzie i jeśli osoby, które później będą tą ankietę przeglądać stwierdzą, że on jest na tyle wartościowy, to pewnie i tak możliwe, że on się gdzieś zostanie do firmy Apple bezpośrednio przekazany.
W formularze nie zobaczymy chyba, że mamy już założone konto na Apple Vis i jesteśmy do niego zalogowani,
więc nie dziwcie się, kiedy wejdziecie na link, który podałem w komentarzu i tam po prostu tego nie widzicie,
bo to tak ma być. Po prostu musicie najpierw założyć konto i wtedy magicznie ten formularz na tej stronie,
która jest podlinkowana, wyświetli. On będzie otwarty do 27 stycznia, także jeszcze trochę czasu zostało.
Nawet jeśli słuchacie nas z archiwum, to nie jest wrażące, że jeszcze zdążycie sobie to wypełnić.
I jakie tutaj mamy pytania? Mamy cztery sekcje.
W pierwszej sekcji mówimy o funkcjonalności i doświadczeniach z voice-overa.
I generalnie wszystkie pytania wyglądają tak, że mamy listę, gdzie zaznaczamy ocenę od 1 do 5 lub na początku NA, czyli nie dotyczy.
Tutaj jest taka prośba, żeby zaznaczyć właśnie, nie dotyczy, jeśli z jakiejś funkcji nie korzystamy, czyli na przykład jesteśmy osobą całkiem niewidomą i nie korzystamy z funkcji powiększających ekran, no to tam po prostu zaznaczamy, nie dotyczy.
Nie mamy Maca, też po prostu zaznaczamy, nie dotyczy. Nie mamy monitora Braillowskiego, też zaznaczamy, nie dotyczy w sekcji związanej z Braillem. Wiadomo o co chodzi.
Więc pierwsza sekcja dotyczy voiceovera.
Generalnie tutaj mamy dwa typy pytań.
Pierwszy typ to, jak oceniamy funkcjonalność voiceovera.
I tutaj mamy to samo pytanie na wszystkie systemy, więc najpierw voiceovera na iOSie,
na iPadOSie, na MacOSie, na WatchOSie i na TVOSie.
Tutaj na ten moment jeszcze VisionOS nie jest dany pod uwagę,
Więc jeśli ktoś korzystał, testował headset Vision Pro,
no to jeszcze po prostu nie jest na tyle popularny,
żeby był w tych badaniach brany pod uwagę na ten moment,
ale Apple Wiz jak najbardziej o nim wie.
I pod tymi pytaniami mamy kolejne pytanie.
Czy mamy jakieś komentarze na temat funkcji voice-overa
na jednym z trzech systemów?
I po prostu mamy pole decy i możemy wpisać, co chcemy,
jeśli mamy jeszcze jakieś uwagi.
I następny zestaw pytań, jak oceniamy doświadczenie skorzystania z voice overa?
I tutaj znów to pytanie się powtarza dla wszystkich systemów, iOS, iPadOS, macOS, watchOS i tvOS.
I też tutaj mamy pole na uwagi dotyczące naszej oceny.
Czyli w pierwszym pytaniu tak oceniamy same funkcje, czy nam czegoś brakuje, czy nie.
A w drugim pytaniu po prostu oceniamy jak nam się z tego korzysta.
Więc jeśli tutaj są jakieś błędy, coś nam się zawiesza i tak dalej,
mamy tego typu uwagi, no to to by wpłynęło na naszą ocenę.
Tutaj oceny podajemy w skali od 1 do 5.
Sekcja druga dotyczy Braille’a i tutaj mamy analogiczny format,
więc w pierwszym zestawie pytań oceniamy same funkcje związane z Braille’em
i tutaj też dla każdego systemu po kolei iOS, iPadOS, macOS,
WatchOS, TVOS możemy zostawić uwagi związane z funkcjami
Związanymi z Braille’em, a następny zestaw pytań, jak oceniamy korzystanie z Braille’a na poszczególnych systemach.
I tutaj znów mamy wszystkie systemy po kolei i mamy znów pole na uwagi.
Sekcja trzecia dotyczy funkcji dla osób słabowidzących, czyli powiększenia tego typu sprawy, aplikacja loopa.
No i tutaj znów możemy ocenić wszystkie funkcje dla każdego systemów.
Mamy pole dla uwagi.
pole dla uwag i możemy też ocenić nasze doświadczenia z tych funkcji, czyli jak
dobrze się nam i z tych funkcji korzysta. I też znów mamy tutaj pole na uwagi.
I sekcja czwarta, inne oceny i komentarze. I tutaj mamy kilka takich ciekawych
pytań. Między innymi, jak oceniasz nowe funkcje związane z dostępnością
Dodane przez Apple w roku 2024 dla osób niewidomych, głuchoniewidomych lub słabowidzących, jeśli chodzi o ich przydatność i efektywność, jak bardzo poprawiając jej doświadczenia z korzystania z oprogramowania Apple.
No i tutaj też po prostu możemy w skali od 1 do 5 sobie to ocenić i mamy pole edycji na komentarze. Jeśli nie pamiętacie jakie funkcje zostały dodane w zeszłym 2024 roku,
No to jest trochę materiałów nawet po polsku.
Oczywiście tutaj w Tyflopodcastie była bardzo długa audycja.
W Tyfloświecie też się artykuły pojawiły, także możecie sobie to przypomnieć,
jeśli nie pamiętacie, co zostało w tym roku dodane.
I następne pytanie.
Jak oceniasz
wydajność Apple w naprawianiu błędów związanych z voice-overem, braillem
i funkcjami dla osób z fałowidzących?
Tutaj też możemy wystawić oceny od 1 do 5.
Znów mamy pole edycji na komentarze, czyli oprócz nowych funkcji, jak Apple’owi poszło w naprawieniu błędów, czy to nowych, czy istniejących.
Tutaj też możemy się wypowiedzieć.
Mamy następne pytanie, tutaj już pytanie po prostu otwarte.
Jakie masz sugestie, które Apple powinno wykorzystać, żeby poprawić funkcję dostępności i doświadczenia dla użytkowników niewidomych?
Czyli tutaj też mamy po prostu takie otwarte pole,
gdzie możemy jeszcze jakieś sugestie, czego nam brakuje,
może jakie funkcje powinny być zadane.
No tutaj moglibyśmy ewentualnie coś rozpisać.
I mamy pole, gdzie możemy wpisać jeszcze…
Jeśli mamy jeszcze jakieś dodatkowe komentarze,
no to możemy je tutaj zostawić.
Mamy pole, że zgadzamy się, czy…
Zgadzamy się, wypełniając tę mangietę,
że AppleVis może wykorzystać nasze odpowiedzi tych pytań otwartych i opublicznić je podczas wyników i możemy wtedy zdecydować, czy ma być wyświetlona nazwa
użytkownika naszego konta AppleVis lub czy nasza wypowiedź ma być zacytowana anonimowo, więc jeśli nie chcemy ujawniać swojego imienia, no to możemy to zrobić tutaj.
Mamy pole wyboru, gdzie zaznaczamy, że jesteśmy osobą niewidomą, głuchą niewidomą i korzystamy z przynajmniej jednego urządzenia firmy.
i mamy przycisk wyślij i możemy tą ankietę wysłać.
Także będzie link w komentarzu, gdybyście chcieli sobie to wypełnić szybciej,
no to też wystarczy wejść na stronę applevis.com
i nawigacją po nagłówkach prędzej czy później do tego dojdziecie,
bo też jest ta strona na stronie głównej portalu AppleVis.
Myślę, że warto wypełnić.
Jasne, że tak. A tymczasem odbieramy kolejny telefon.
Jest z nami, trochę się naczekał, ale się doczekał. Dobry wieczór Patryku.
Dobry wieczór.
Słuchamy.
No to pierwsza rzecz, to chciałem troszeczkę się odnieść do tego, co mił Arek.
Czyli do Dragon Muna, którego trochę poznałem.
No dla mnie, ja w porównaniu do Arka się tak dobrze nie bawię przy tym.
Po pierwsze dlatego, że jest zbyt dużo historii.
Ja jednak wolę minimalistyczną historię, bardziej nawalanie,
jeżeli o takie rzeczy chodzi.
Dla mnie jest tego po prostu za dużo.
Po drugie, uważam, że jest dużo błędów,
które niestety są frustrujące.
Jak na przykład to, że często, kiedy zginiemy,
to respimy się tak naprawdę na przeciwniku, który nas ubija i tak naprawdę mamy nieskończoną pętlę śmierci i tak naprawdę musimy wczytywać zapis od początku.
Po trzecie są strasznie duże mapy, przynajmniej jeżeli robimy prolog, przed tą całą formułą jest…
Boże, co ja się tam naszukałem różnych rzeczy, co ja się nachodziłem.
Po prostu te mapy są puste.
I nawet jeżeli my zaczniemy w tej wiosce,
no więc już potem ten drugi tryb MMO,
no to tak naprawdę będziemy mieć puste lokacje.
Dopóki nie odblokowujemy poszczególnych rzeczy w historii,
będziemy wchodzić po prostu w puste lokacje, w których nic nie będzie.
Potem to się będą zapełniać te lokacje,
Ale jednak wolę mieć świąt wypełniony różnymi rzeczami, jak to ruję, więc to taki jednak niesmak, niedosyt.
Jest mimo wszystko walki z bossami, to jest coś, co mogę uznać za plus.
Natomiast uważam, że przeciwnicy, czyli mobki w tej grze są zrobione ich AI,
czyli po prostu ich inteligencja jest zrobiona tak jak niestety w większości chińskich grach, jakie widziałem.
Czyli po prostu mobki nas gonią, trakują aż do samego końca.
W zasadzie my chcemy uciec przed mobkiem, a mobek nas i tak będzie gonił.
Tak samo, na przykład, jeżeli tabem sobie jakiegoś mobka namierzę,
żeby po prostu go namierzyć, no to on będzie mnie gonił.
Jak mógłby, to by i mógł wszedł do miasta.
Po prostu moby nie mają żadnego AI, moim zdaniem.
I to mi strasznie zdenerwuje.
że sam system umiejętności, uważam, to też nie jest jakieś niewiadomo co.
To też jest bardzo takie zdane z innych,
nie ma po prostu nic takiego innowacyjnego,
czego do tej pory nie znałem.
Więc ja mam takie pół na pół opinie,
jeżeli chodzi o Dragon Moon’a.
Właśnie.
W drugim roku tego bym nie nazwał.
Okej, Patryku. Dzięki za opinię.
Czy coś jeszcze?
Tak, tak, tak. Jeszcze mam jedno.
Nie wiem, Piotrze, czy
mówiłeś tydzień temu o
nowości
o Marvel Run,
od tych ludzi, którzy
te minigry robią,
bo to już w zeszłym tygodniu się pojawiło.
Nie mówiłem, ale miałem to na dzisiaj,
bo zobaczyłem to dopiero po audycji.
Okej, no ja tylko powiem tak króciutko,
że jestem betatesterem Marvel Realm,
jednym z betatesterów.
Także miałem okazję testować to na wybranie i udział,
także bardzo jestem ciekawy Twoich wrażeń,
jeśli próbowałeś.
Próbowałem, tak.
Także będę tutaj też
w stanie powiedzieć coś więcej.
Chyba, że teraz przejdziemy do gier.
Ewentualnie możemy od razu…
To znaczy, ja chciałbym, żebyś…
Bo jest jedna mechanika, której nie rozumiem.
Jest ten taki VOD, czyli to takie…
takie coś, że można kredyty donate’ować.
Nie wiem, czy się coś zepsuło, czy po prostu
twórcy mnie tak lubią, bo jestem beta testerem,
ale ja mam bardzo dużo milionów tych kredytów.
Czyli mogę sobie po prostu ten abonament chyba na lata ograbić już w tym momencie.
Możliwe, bo ja tego kredytu na pewno już nie wyjmę.
Czyli pewnie dlatego, że jestem wracacy z terenu.
Okej. Ja teraz mam jeszcze pytanie o roboty aplikacji tego BootManagera.
To, co tutaj wspominaliście. Zastanawiam się, po co to jest,
Skoro w samym Windowsie mamy taką możliwość, że wejdziemy w zaawansowane uruchomienie w ustawieniach i odpalimy sobie narratora, to też mamy dostęp do bootmanagera, gdzie możemy wybrać urządzenie.
Chyba, że to ma takie coś, że na przykład możemy odpalić z tego jakiś Linux, to wtedy jakoś tam UEFI pomija ten security boot.
Wcale by mnie to nie zdziwiło. No wiadomo, w takich sytuacjach to pewnie ten secure boot i tak jest wyłączony, żeby w ogóle było to możliwe.
Więc tam pewnie i tak trzeba sobie najpierw to przygotować, ale jeżeli ktoś się decyduje na takie operacje, to może właśnie takie narzędzie być przydatne.
No ja nie testowałem, nie bardzo mam warunki do tego, ale na pewno da się przełączać systemy, to o tym mówiłem.
Da się wybierać, który system chcemy zbootować.
Jak to konkretnie działa? Nie testowałem, nie bardzo mam jak,
ale wybór systemu jest napisane, że jest możliwy.
I co do aplikacji do nagrywania.
To, co żeście mówili tydzień temu w tych przeglądzie,
coś się nazywa…
Wasapi Recording.
Chciałem się zapytać, czy jest możliwość przełączenia na wersję angielską,
bo widzę, że ktoś już odpalił po hiszpańsku.
No właśnie, też taką dostałem informację, jak widać.
Coś kiepsko sprawdziłem, przepraszam.
No i wygląda na to, że chyba nie bardzo.
Szkoda, bo coś czytałem o automatycznych tłumaczeniach maszynowych
i wydawało mi się, że tam dość logicznie, że angielski by był.
Jak widać, nie. No nic, trzeba będzie kiedyś sięgać
i go przetłumaczyć w takim razie na polski,
Bo program jest fajny i…
Polski na angielski.
Dla nas, dla potrzeby naszych słuchaczy, to bardziej polski.
Tak, ale angielski jest.
Wiem, że język można zmienić w ustawieniach,
do których próbuję teraz dotrzeć.
Na pewno naciskamy menu.
Pierwszym poleceniem tutaj są opcje.
A nie, tutaj języka się nie da zmienić.
Czyżby on po prostu na sztywny język wybierał na podstawie systemu?
A nie, pod przyciskiem menu mam pod menu language,
czyli to po hiszpańsku pewnie będzie idioma.
I tam przynajmniej na angielski powinno się to dać przełączyć.
Ale faktycznie dobrze byłoby to przetłumaczyć, to prawda.
No i jeszcze a propos gier, zapowiedź. Za dwa tygodnie Człowiek Pająk na pecety pajęczym krokiem ma wejść.
A co z tym jego wejściem? Coś tu nie gra, bo jeżeli chodzi o Steama, chciałem sobie sprawdzić wymagania sprzętowe dla Was.
No bo wiem, że na moim sprzęcie to pójdzie raczej.
Natomiast nie da się spowiedzieć wymagania sprzętowe i powiem szczerze, że jeszcze ich nie ma.
Tak samo jeżeli chodzi o jakąś sprzed sprzedaż w wersji tej Deluxe.
No jest TPD napisane, a dwa tygodnie są do premiery, więc nie wiem, o co chodzi.
Ale wiem na pewno, niestety, że będzie wymagane konto Sony.
Tak jak w wypadku God of War na PC, niestety płyn dosłony będzie wymagany i będzie się trzeba zalegować, nie wiem o co chodzi z tymi wymaganiami, nie wiem czy to się nie opóźni.
Nie wiem ile będzie kosztować ta wersja, bo nie ma podobnej ceny.
Myślę, że pewnie minimalnie koło tych 340 zł, biorąc pod uwagę ile to na PlayStation kosztowało, to się można spodziewać.
No i przypominam, że jeżeli w wersji na PC się nic nie zmieni,
to będzie bariera językowa, pod tytułem będzie trzeba grać tylko po angielsku
i nawet chyba dubbing będzie po angielsku.
Bo tam, z tego co ja widziałem,
no to nie mogłem zmienić w ogóle języka, nawet dubbingu na polski,
tylko po prostu jak zmieniało się cały język,
To zmieniało się cały język wszystkiego, i tekstów, i dubbingu.
Nie wiem, jak będzie wersja na PC, nie wiem, jak jest obecnie teraz,
ale z tego, co Tomek Dworek gdzieś tam prezentował,
to na tej swojej takiej prezentacji w Poznaniu, czy gdzieś tam,
no to on też miał z dubbingiem angielskim, więc podejrzewam,
że niestety się nie da, więc jeżeli chcecie grać z dostępnością,
ominie was piękny polski dubbing.
No ja się też w tym martwię, bo polski dubbing do Spidermana jest fenomenalny, a niestety będę musiał grać w angielski dubbing, który taki fajny nie jest. Szkoda.
do komentarzy, ale w wersji tekstowej, bo tu mamy od Piotra dwa pytania.
Witajcie. Jaki system operacyjny polecacie na Androida?
No, Android jest systemem operacyjnym, więc tu chyba chodzi o czytnik ekranu.
Talkback, Prudence, Joshua, a może jest coś innego? Pozdrawiam.
Ja się dlatego tak zawahałem w odczytaniu tych informacji od Piotra, bo Piotr chyba dyktował to głosowo i trochę to nie wyszło.
Więc taka też prośba do was, drodzy słuchacze, jeżeli coś do nas piszecie, to pamiętajcie, że fajnie, że wy się uzewnętrzniacie, ale my jeszcze to musimy od was przeczytać
I miło byłoby wiedzieć, co się czyta.
W związku z tym będziemy bardzo wdzięczni za sprawdzenie tego, co do nas wysyłacie,
czy to jest napisane dobrze, bo potem jeszcze trzeba to odczytać.
Ja myślę, że w dzisiejszych czasach, no to albo Jeszło, albo Talkback,
to w zależności od tego, jakim zaawansowanym użytkownikiem Androida się czujesz,
To jest jedna rzecz. Natomiast, co ciekawe, ja mam motorolę i na tej motoroli lepszą responsywnością charakteryzuje się talkback. Co dziwne, dlatego, że zazwyczaj…
To czysło zawsze było takim symbolem tej zręczności.
Natomiast są telefony, jak się okazuje, to mnie zdziwiło, że rzeczywiście na których talkback lepiej chodzi.
Nie znam ich dużo, więc podejrzewam, że to jest jakby jeden z bardzo nielicznych telefonów,
na której taka sytuacja ma miejsce, ale no tak jako ciekawostkę warto też wiedzieć.
I jeszcze jedno pytanie od Piotra, tym razem dotyczące Windows.
Panowie, jaki czytnik ekranu do systemu Windows? Co lepsze, NVIDIA czy Joe’s, a może coś innego?
No jest jeszcze ZDSR, czyli Shengdu, o którym audycja jakiś czas temu była, o nowościach.
Natomiast tak na co dzień, w zależności też Piotrze od tego, do czego ty tego komputera z Windowsem będziesz potrzebował i do czego będziesz go używał.
Natomiast wydaje mi się, że do takich codziennych zadań,
to w zupełności wystarczy NVIDIA.
Jest za darmo, ma sporo różnych wtyczek,
o których opowiadamy.
Naprawdę ma całkiem sporo możliwości,
więc ja myślę, że w większości przypadków
nie szukałbym niczego dalej,
bo potrzeby szukania nie ma.
Oczywiście, jeżeli masz jakieś konkretne potrzeby,
na który mógłby odpowiedzieć komercyjny screen reader,
taki jak chociażby, czy właśnie JAWS, czy Shengdu,
no to jest oczywiście
jakaś tam opcja, żeby to rozważać, ale to już muszą być
rzeczywiście jakieś konkretne potrzeby, na przykład
jeżeli potrzebujesz, żeby korzystać bardzo intensywnie z Worda,
no to JAWS to będzie narzędzie, które na pewno w tym ci pomoże.
Jeżeli potrzebujesz dostrajać sobie działanie aplikacji bardzo szczegółowo pod własne potrzeby, to też myślę, że Joest ci w tym pomoże.
Jeżeli potrzebujesz, żeby czytnik działał bardzo szybko, to myślę, że tu Shengdu może być jakąś odpowiedzią na te potrzeby.
Tak, bo każdy z tych skrinderów ma pewne opcje, których może nie mieć inny.
Natomiast to są opcje, które nie są każdemu potrzebne w takim samym stopniu,
więc naprawdę na takie pytanie jest bardzo trudno odpowiedzieć.
Czy mamy jeszcze jakieś pytania?
Na razie nie.
Bo na Whatsappie tutaj kolejka wiadomości jest.
To może odtwórzmy sobie wiadomość od Maćka najpierw.
Witajcie, drodzy, ja z szybką informacją odnośnie aplikacji Uber, niestety niezbyt miłą odnośnie regresu dostępności tejże aplikacji.
Wyszła… Znaczy, ja dostałem aplikację, aktualizację dzień temu, w związku z czym nie wiem tak naprawdę, w jakim stopniu ta wersja już się rozpropagowała wśród użytkowników, a na ile dopiero zaczęła.
W każdym razie wersja 3.650.101 chyba, czekaj się, 3.650.101.
Aplikacja mianowicie w tym momencie nie oznajmia prawidłowo wyboru konkretnej taryfy przejazdowej.
W sensie wiecie, mamy tam Uber X, Green, Comfort i tak dalej.
i po prostu nie jest to oznajmiane.
Dotychczas mieliśmy tak, że Voice Over Nam anonsował,
że dana taryfa jest wybrana, to znaczy zaznaczona.
A teraz niestety już tego nie robi.
Mało tego, on tam odczytuje podwójnie też teraz
wszystkie informacje odnośnie tej taryfy.
Mało tego, jeśli chcemy wybrać
dalszą z listy taryfę,
to… aha, żeby się przekonać o tym, jak
Która taryfa została wybrana? Najlepiej sobie czterema paluszkami u dołu ekranu
przejść dnia, oczywiście jednokrotnym stuknięciem, sam dół ekranu, na sam koniec
i sprawdzić po prostu, która taryfa jest wybrana, bo na szczęście jeszcze przycisk
służący do wyboru danej taryfy, np. wybierz Green przycisk, wybierz UberX przycisk,
wybierz UberX Priority na przykład, no, jest jeszcze ogłaszane prawidłowo.
Natomiast, no niestety, instanza znaczenia wyboru tej taryfy już nie.
Zauważyłem też problem wyboru dalszych taryf.
Powiedzmy, poniżej drugiej bądź trzeciej taryfy na liście.
Nie chce się to niestety dokonać w prosty sposób.
Ani eksploracja, ani przewinięcie ekranu niezbyt mi pomagają.
jedyne co, to przedtaryfowamy jeszcze jak arkusze przejazdów, czy arkusz przejazdów jakoś tak.
I jeżeli my na czynnościach sobie wybierzemy czynność rozwiń, to wówczas jesteśmy w stanie wybrać ten przejazd.
Wcześniej tego problemu nie było, z tym a teraz jest. W sumie to jest przycisk, więc może jakby w to tapnąć,
to też by się, tylko w zależności od stanu on może się jeszcze bardziej zwinąć, może się rozwinąć ten arkusz przejazdów,
czyli widok tych przejazdów na ekranie i tak dalej,
ale w bardziej pełnym widoku albo mniej, tak powiem.
No i wtedy generalnie można wybrać te przejazdy.
Jest to troszeczkę bardziej upierdliwe niż normalnie było,
natomiast no niestety tutaj taki regres dostępności nam się przydarzył.
Donosili na grupie dostępnej Apple, że poprzednie wersje Ubera
miały problem z wiadomościami,
to znaczy z wysyłaniem wiadomości do kierowców,
że rzekomo nie działało wejście ekranu Brailla.
Ja tego problemu nie zaobserwowałem, przyznam szczerze.
A problem opisywany dzisiaj przeze mnie zauważyłem,
no właśnie dzisiaj, jak sobie zamawiałem też z uczelni Ubera,
z pewnych względów, i niestety zauważyłem.
Aplikację zaktualizowałem.
Troszeczkę żałuję, zwłaszcza, że inna paryfa była domyślnie wybrana,
niż ja usiłowałem wybrać i finalnie się udało.
Natomiast, no, kosztowało mnie to troszeczkę więcej.
W ogóle zauważam niestety regres dostępności aplikacji.
Ja nie wiem, co tam się dzieje.
Dlaczego oni dalej nie mają kontakt zespołów
do spraw dostępności jakiegoś stricte otwartego na klienta.
Z kim oni audytują tę dostępność?
Tak naprawdę czy partnerstwo z ENFB
tak naprawdę przyniesie jakieś dla nas wymierne skutki?
Czy pan Mouzen coś tam też zadziała i tak dalej.
Jak to będzie wyglądało? Bo zauważyłem, moi drodzy, że naprawdę się dzieje coraz gorzej.
I zaczęło się tak naprawdę od niemożności…
Znaczy, można, tylko VoiceOver wszystko anonsuje jako wybrane,
jeśli chodzi o komplementy dla kierowców.
No, a tutaj zaczęły się pojawiać przyciski niezareketowane coraz ich więcej.
Rzekomy problem z wejściem ekranu Braila, którego ja nie zaobserwowałem.
ma teraz problem wyboru odpowiednich taryfy.
Także no tutaj się autentycznie coś dzieje niedobrego z tym Uberem
i no miejmy nadzieję, że nie wiem, odpowiedni ludzie tam zadziałają.
Już nie wspomnę, że tam problemy z napiwkami,
z przestawieniem kolejności przystanków i tak dalej.
No niby szczycą się, że są dostępni, a jednak nie do końca.
Zresztą wiecie, sorry za ten felieton, ale no jest to problem.
Jest to problem, zwłaszcza jak się nie ma
odpowiedniego zespołu do spraw dostępności,
w którym zainteresowana osoba może nawiązać kontakt
i potem tak się to kończy.
Jak się kończy, że próbuje człowiek zgłosić problem,
to musi klikać w jakiś konkretny przejazd albo…
Same tematy pomocy generalnie też swego czasu nie były zaetykietowane,
to niepotłumaczone, to milczące elementy na ekranie,
No i potem tłumacz takiemu na wsparciu w ogóle, co to jest voice over, co, co, co i tak dalej, jak oni w ogóle totalnie tego nie ogarniają, prawda, więc…
No jest to żenujące, generalnie. Zresztą trynał podników trochę tak naprawdę nie lepszy, bo tak się wiesza na tym iOSie, że szkoda gadać na tej mojej 13 Pro.
No i to by było na tyle, co mam na dzisiaj do przekazania, bo szkoda gadać.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i miejmy nadzieję, że jednak ten Nowy Rok przyniesie progresy,
a nie regresy w dostępności. Zresztą będę dzisiaj mówić o Aplu i o tym kolejnym badaniu,
no, aż ciekawy jestem, jakie będą wyniki i jak użytkownicy zagłosują,
jakie opinie będą w tym roku padały. Może ja sam wezmę udział, zobaczymy,
Jak mi czasu gdzieś tam starczy. No, dobre. Pozdrawiam serdecznie i nie przedłużam.
Mamy jeszcze wiadomości od Kuby.
Tylko, że się nie odtwarza. Teraz już się będzie odtwarzać.
Dzięki za odpowiedź. Mam do Was takie pytanie odnośnie gry na iOS-a.
Gra się nazywa To The Dragon Cave. Ona po prostu, że jest płatna.
kosztuje 30 złotych, o ile się nie mylę,
ale jakiś rok, już jakiś rok, nie jest aktualizowana.
I mam pytanie, co z taką rzeczą mogłoby zrobić?
Czy po prostu dać sobie z tym spokój?
Czy walczyć o to, żeby była aktualizowana?
Bo chciałbym, żeby była rozwijana w ogóle.
I drugie pytanie, czy znacie jakieś takie gry dostępne,
jakieś takie po polsku właśnie, w podobie do The Dragon Cave właśnie,
albo do Starego Serca Zimy,
Które kiedyś było na Androida i na Windowsa. Nie wiem czy na iOSie było, ale coś takiego.
I jakieś alternatywy dla AsmarQuest w języku polskim.
Pewnie, podejrzewam, że nie ma czegoś takiego albo jest bardzo mało.
Ale jakby ktoś wiedział, to weźmy informacje. Na razie to tyle ode mnie.
Pytanie, czy ktoś coś kojarzy?
Ja może co najwyżej powiem, czy można coś zrobić w przypadku tego, jeżeli dany program jest nieaktualizowany.
Można zawsze, Kubo, skontaktować się z autorem i jakoś zasugerować, że chciałbyś, żeby było coś dodane do danej gry.
Natomiast pytanie zawsze za tym, że dana, czy to aplikacja, czy gra, czy cokolwiek, nie jest aktualizowane, idzie po prostu to,
że całkiem możliwe, że nawet jeżeli było coś płatne, to nie przyniosło autorowi takiego zysku, na jaki liczył i jest to prawdopodobne, że zajął się czymś innym,
na przykład, albo pracuje po prostu nad jakąś naprawdę dużą aktualizacją,
która zajmuje mu mnóstwo czasu.
Zawsze myślę, że warto autora zapytać, a Anusz odpowie.
Ja myślę, że tu teraz priorytetem trochę była, może jest, ta druga gra,
ten quiz, Brave Brains,
która wyszła potem i tam ostatnio nawet były jakieś aktualizacje,
więc i przez to, że ta gra też chyba maja różne opcje mikropłatności,
To może być z przyczyn też finansowych trochę priorytetowa dla twórców, ale to prawda od Kiki Riki Games dawno nie było nic nowego słychać.
Mam jeszcze wiadomość. Aha.
Jeszcze komentarz mam, to od razu przeczytam może od Oskara.
A propos tego, co Ty, Tomku, mówiłeś, Motorola G50 i G60S, Talkback z RHA Voice’em działa genialnie nawet na Mediateku.
Michale, nie przycinasz się. To się cieszę.
No właśnie, też mam Motorola, więc coś te Motorola właśnie z tym Talkbackiem jakoś dobrze się dogadują nowe.
Wiadomość od Sylwestra też głosowa.
Mam aktualizację Watcha Galaxy S4.
Dziewięć miesięcy ja tej aktualizacji nie miałem.
Jego ostatniego marca zainstalowałem,
to dopiero 12 stycznia tego roku.
W tamtym roku miałem ostatniego marca.
I trzeba bym powiedzieć, ja sprawdzałem na jesieni
do końca grudnia, ale nie było aktualizacji.
Niestety pogorszyła się… ten zegarek
Zaczyna się bardziej ta nawigacja.
Dodali funkcje barometra, punkt rosy, stopień rosy, pogodzie.
Jakieś tam jeszcze inne dołączyli, poprawili.
Te zdrowotne i te sportowe.
Ale ja to nie zaglądałem i muszę powiedzieć,
niestety się pogorszyło używanie tego zegarka.
I problem jest taki, że bateria się szybciej zużywa.
Chyba nikt u nas zegarka Samsunga nie posiada, więc wątpię, że możemy to jakoś sensownie skomentować.
Ale to nie koniec wiadomości. Jeszcze mamy wiadomość głosową, tekstową, przepraszam, od Łukasza.
Cześć, witajcie. Mam pytanie do Tomka.
Jakich instrumentów używa się do tworzenia groźnej muzyki elektronicznej wykorzystywanej w horrorach?
czy w filmach kryminalnych.
Nie ma tam przecież fortepianu,
gitary czy akordeonu.
Słyszymy tam tajemnicze dźwięki,
które nie są konwencjonalnymi instrumentami.
Jak one się nazywają w programach
do tworzenia muzyki?
Z góry dzięki za odpowiedź i pozdrawiam.
I to jest temat
długi,
skomplikowany
i
można o nim mówić naprawdę
godzinami, bo tam
W pewnym sensie można czasami usłyszeć standardowe instrumenty,
tylko przetworzone w różny sposób.
Są syntezatory klasyczne, to jest często też styl pewien grania.
To są instrumenty, nawet nieraz…
właśnie takie klasyczne jak kwartepian, na które są albo ponakładane efekty,
albo są tam nieraz grane w jakiś specyficzny sposób.
Często też to są instrumenty dość mocno albo przetworzone,
jakoś elektronicznie, albo przetworzone mechanicznie.
To znaczy, mam na myśli to, że jest coś takiego,
co nazywa się fortepian preparowany.
To znaczy, to jest zwykły fortepian, który jest w jakiś sposób zmieniony.
Na przykład są powkładane gwoździe między struny.
Albo te struny są jakieś porozstrajane.
Albo tam coś innego jest nałożone na struny, pod struny.
Coś tam jest pododawane, podejmowane z takiego fortepianu.
Są różne pomysły, co w jakiś sposób można do takiego fortepianu dodać, co można odjąć.
No i potem jest kwestia tego, co się z takim nagraniem zrobi.
Bo takie nagranie można odwrócić, można przyspieszyć, zwolnić,
jakieś frazy na fortepianie. Można masę rzeczy z tym zrobić.
Są różnego rodzaju kreatywne efekty, którymi można też potraktować
instrumenty w różny sposób.
Bardzo dużo też wykorzystuje się różnego rodzaju albo perkusjonaliów, albo różnych rzeczy, które mogą udawać instrumenty perkusyjne.
Jakieś puszki, jakieś pręty metalowe, można w niektóre instrumenty jakoś stukać, pukać, można stuknąć w jakieś pulpity do nut.
Więc to wszystko również można potem poprzekształcać w różny sposób.
No i ogólnie tworzenie muzyki filmowej teraz to jest temat długi, szeroki
i na niejeden podskaz, na niejedną audycję, myślę, mogłoby posłużyć materiału na tego typu temat.
Tymczasem mamy telefon, więc proponuję, żebyśmy go odebrali. Ktoś z nami po drugiej stronie?
Cześć, z tej strony Patryk. Tutaj ktoś nagrywał, jeśli chodzi o zegarek Samsunga, to mogę podpowiedzieć.
Mianowicie, dobrze zrobić ustawienia fabryczne, ale bez przywracania kopii zapasowej.
Bo te starsze zegarki, bo to chyba był czwórka, jak dobrze pamiętam.
Tak, to Sylwester był przed momentem właśnie w tej sprawie.
No i one po prostu wydajnością nie grzeszą.
No i dobrze po takich większych aktualizacjach przewrócić jednak te ustawienia fabryczne,
bo tam ostatnio była dość duża aktualizacja, cały system Wear OS został zaktualizowany,
więc myślę, że to powinno gdzieś tam pomóc.
A ogólnie to zalecam wymianę na Watcha 7, bo to jest przepaść jeśli chodzi o działanie,
bo też miałem czwórkę wcześniej,
a Watch 7 to jest przepaść, jeśli chodzi o TokBek’a
i ogólnie taką responsywność tego zegarka.
Wiadomo, nie jest to Apple Watch,
jeszcze tam troszkę brakuje, bo też mam porównanie,
bo Apple Watcha też tam używałem i miałem z nim do czynienia,
ale uważam, że te siódemki naprawdę są dużo fajniejsze
i warto jest je tam wymienić.
Tym bardziej, że teraz są fajne ceny,
można za fajne pieniążki taki zegarek kupić.
Okej, no to dobrze też wiedzieć. Dzięki Patryku za te sugestie. Miejmy nadzieję, że Sylwestrowi to pomoże.
No tak, tak. Właśnie tak myślałem, że warto, warto gdzieś tam podpowiedzieć, bo tu…
Pewnie, że tak.
Myślę, że się może gdzieś tam przydać. No, także myślę, że to chyba tyle.
Okej, to dzięki za telefon w takim razie.
Dzięki również.
Do usłyszenia.
Do usłyszenia.
To jeszcze ewentualnie taka podpowiedź dla Łukasza
a propos tych instrumentów do tworzenia muzyki filmowej.
Swego czasu zrobiłem kilka audycji na temat instrumentów
w pakiecie Komplit i jedna z tych audycji to jest właśnie
instrumenty chyba do tworzenia muzyki filmowej, czy jakoś tak.
I tam jest sporo pokazywania właśnie instrumentów,
które są przeznaczone do tworzenia czegoś takiego i jest szansa, że coś Cię zainteresuje.
Zaraz, jeszcze na szybko, akurat doszła nam wiadomość od Sylwestra.
Niestety w Kursku to nie dało. W Kursku to nie dało przywracania do ustawień fabrycznych,
Bo jeszcze gorzej mi się to zrobiło. A mi się nowego nie opłaci na razie kupować.
I tyle chyba jeżeli chodzi o wiadomości, które dostaliśmy na Whatsappie. Jeszcze tu sprawdzam, ale nic nowego już nie ma.
Zatem wracamy do naszych audycji i może teraz na temat francuskiej kolei,
która wprowadza przetwarzanie języka naturalnego w swojej wyszukiwarce połączeń.
Tak, zgadza się. To jest coś, o czym mówił w ostatnim odcinku,
o czym mówili prowadzący podcast Oxytude.
I no ciekawa rzecz, bo jak wyszukujemy sobie, tak kojarzymy strony różnych tam zbułek
kolejowych, no to kojarzymy taki typowy formularz, gdzie wpisujemy sobie skąd
chcemy jechać, dokąd, ewentualnie przez jaką stację, gdyby nas to interesowało,
podawanie jakichś godzin, dat odjazdu czy też przyjazdu, jakieś jeszcze dodatkowe
wymagania, jeśli mamy. No i w ten sposób szukamy. A francuska kolej wpadła na
Trochę inny pomysł, znaczy trochę inny, dość nowoczesny.
Nie wiem, czy tam sztuczna inteligencja też jest już w działaniu, czy to jeszcze nie.
Że jest jedno wielkie pole wyszukiwania i tam możemy wpisać wszystko.
Możemy wpisać na przykład, chcę jechać jutro z Paryża do Lyonu.
Chcę jechać z Paryża do Lyonu po 15.30.
Chcę jechać przez tam jeszcze coś tam.
A jakie pociągi odjeżdżają o którejś tam godzinie,
A w ogóle to jakie obowiązują zniżki na bilety jakieś tam?
Albo jakie ja mam tam prawa jako osoba z niepełnosprawnością?
I to jest jedna wielka wyszukiwarka do różnych informacji,
które znajdują się w ramach systemu informatycznego właśnie kolei francuskiej.
SNCF chyba taki jest skrót.
I jest to ciekawe. Ja się tym nie bawiłem, no bo francuskiego nie znam na tyle,
Chcę, żeby jakieś sensowne zapytanie złożyć.
Natomiast, no, brzmi to jak bardzo ciekawe rozwiązanie,
właśnie, gdzie sztuczna inteligencja, jeżeli jest użyta,
jakiś model językowy, mógłby rzeczywiście pomóc,
o ile nie halucynuje, w takich szukiwaniach właśnie,
gdzie my tak naprawdę zamiast tap, shift, tap, latać,
i to pewnie nie tylko niewidomi, widzący również,
klikać tam mychą po różnych polach,
edycji. W jednym polu wpisujemy po prostu pełnym zdaniem, czego my szukamy tak naprawdę.
I dostajemy od razu to, czego chcemy.
To ma swoje oczywiście wady.
Ja na przykład używałem czegoś takiego, próbowałem używać tego w aplikacji
Fantastical, czy też w aplikacji Cardhop, to są aplikacje odpowiednio do kalendarza
i do zarządzania kontaktami firmy FlexiBits, która właśnie jako taką flagową funkcję
reklamuje ten właśnie model przetwarzania języka naturalnego,
no przynajmniej w tych językach, które są wspierane,
ja to testowałem po angielsku, że wpisujemy sobie np.
urodziny cioci, jutro o 16 w restauracji takiej a takiej.
I on wyłapuje te różne wskazówki z tekstu,
że urodziny cioci to pewnie jest tytuł, jutro no to ustawi mi czas
na jutrzejszą datę, jeszcze jak bym podał jakąś godzinę,
to godzina by też była wbita w odpowiednie pole
I to wy potraktowałby pewnie jako miejsce i wpisałby mi w miejsce.
Jeszcze może by mi znalazł gdzieś tam w jakichś lokalizacjach, w mapach.
Z jakbym jeszcze wpisał jakieś osoby, to może by mi zaczął kontakty podpowiadać.
No i potem widziałem, że to niestety, jak nawet próbowałem po angielsku pisać
takie całe zdania, to się lubiło to wykrzaczać gdzieś tam.
I on coś źle interpretował. On jakieś tam niektóre moje słowa
interpretował jako prefiksy, sufiksy do jakichś tam konkretnych pól,
czegoś, w ogóle nie interpretował. Także no nie dało się na tym w 100% polegać.
Jak jest tu, no to musieliby się wypowiedzieć sami użytkownicy.
Ja zamieściłem oczywiście link, jeżeli znacie francuski,
to możecie zajrzeć i… czy w komentarzu będziecie mogli zajrzeć i zobaczyć,
jak to działa. Natomiast no to jest takie ciekawe, właśnie do takich wyszukiwań,
Gdzie my tak naprawdę, no, klikamy po tych różnych polach,
dlatego żeby system wiedział czego, gdzie my szukamy dokładnie,
w jakich, jak chcemy zafiltrować te informacje.
No to tutaj takie wejście w postaci właśnie naturalnych zdań,
no, byłoby też z perspektywy dostępności fajne,
bo mniej pól do ogarniania dostępności w formularzach,
mniej jakichś tam różnych innych kłopotów.
Trzeba by zobaczyć, jak to się sprawdzi w praktyce,
ale fajnie, że już na poziomie usług państwowych
ktoś się takimi rozwiązaniami bawi.
No rzeczywiście, ciekawy pomysł.
Pytanie właśnie, na ile ta sztuczna inteligencja
generuje odpowiedź, a na ile ona wysyła
odpowiednie zapytanie do jakiejś, na przykład, bazy danych.
Bo to też mogłoby być…
Z tego, co ja rozumiem, to nie jest tak, że on odpowiada mi pełnym zdaniem
te informacje, tylko on traktuje to moje wejście jako zapytania wyszukiwania po prostu.
I zwraca mi wyniki.
Ewentualnie jest tam po drodze jakiś model, który konwertuje to nasze zapytanie
właśnie na…
No właśnie, na zapytanie do bazy danych na przykład.
Na zapytanie SQL jakieś albo inne.
Bo myślę, że wtedy byłaby największa szansa na to, żeby uniknąć
Halucynacji takich, które nam szkodzą, bo nawet jeżeli on wyśle złe zapytanie do bazy danych, to jeżeli to będzie dobrze zrobione, to przynajmniej w wynikach możemy się zorientować, że coś namieszał.
Że coś namieszał, dokładnie. Natomiast jeżeli odpowiada sztuczna inteligencja jako taka, to możemy się nie zorientować, że coś namieszał.
Chociaż wiecie, to wcale nie trzeba sztucznej inteligencji, żeby namieszać.
Słuchajcie, ja pamiętam, że ostatnio wracałem z Olsztyna do Iławy i chciałem znaleźć pociąg, który zawiezie do domu.
No i jakież było moje zdziwienie i trochę nawet w pewnym momencie to przerażenie, kiedy okazało się, że aplikacja Coleo pokazuje mi,
No, że w sumie to ja będę do tej Iławy jechał jakieś 10 godzin.
Z Olsztyna do Iławy jest godzina.
Okazało się, że z jakiegoś powodu, bliżej nieokreślonego, a prawdopodobnie to była moja pomyłka,
gdzieś tam w biegu wpisując zapytanie na ekranie telefonu, z Olsztyna zrobił mi się…
Nie, nie z Wolsztyn, tylko z Iławy zrobiła mi się Pilawa.
I tego nie zauważyłem, więc sam sobie namieszałem, ale bardzo mocno się zdziwiłem.
Bo skorzystałem z podpowiedzi, którą też źle usłyszałem w hałasie.
Pilawa jest istotnie w trochę innym miejscu niż Iława.
No właśnie, ale wiesz, czytając jeszcze jakąś informację, że będę miał jakieś przesiadki,
no to się bardzo zdziwiłem, o co tu chodzi.
No, takie to są czasami zabawne, powiedzmy, historie.
To, Michale, skoro już jesteś przy głosie, akcje CB, coś o czym mówiliśmy
niekoniecznie w takim pozytywnym kontekście, zostały ukarane przez Państwową Komisję Handlu.
Tak, przez Amerykańską Komisję Handlu, to jest federalny organ, który zajmuje się
różnego rodzaju nieuczciwymi praktykami biznesowymi.
No i okazuje się, że właśnie akcję CB takich praktyk się dopuściło.
3 stycznia tego roku federalna, amerykańska Federalna Komisja Handlu
poinformowała o nałożeniu kary w wysokości 1 miliona dolarów.
No to słuchajcie, nie jest mało na twórców akcję CB.
Podpisana przez FTC, bo taki skrót ma ta instytucja, oraz twórców nakładki umowa nie dotyczy tylko pieniędzy, ale jeszcze jednej rzeczy.
Mianowicie dotyczy tego, że uniemożliwia Accessibi kontynuowanie praktyk, które zdaniem FTC naruszają prawo.
Na przykład, Accessibi nie może twierdzić wyraźnie lub przez domniemanie, że jej produkty lub usługi nakładkowe mogą sprawić, że jakakolwiek strona internetowa będzie zgodna z WCAG.
Nie może również wprowadzać w błąd, co do osób wspierających, takich jak chociażby twierdzenie, że osoba wspierająca kampanie reklamowe Accessibi
Jest neutralnym użytkownikiem produktu, czyli tak zwany przypadkowy człowiek.
Oj, w reklamach my też to często widzimy, że jakiś tam na przykład lekarz, albo farmaceuta, albo ktoś, no taki niby przypadkowy, gdzieś tam mówi, że poleca swoim pacjentom tylko to i zawsze przepisuje jakiś dany lek.
Na rzeczywistości, tak jak w przypadku tych naszych reklam, tak i tam jest opłacana tym razem właśnie przez twórców tej nakładki.
Chociaż Accessibi zgodziło się zarówno na milion dolarów tej grzywny, jak i wymagania, aby w przyszłości już błąd nie wprowadzać,
no to ten proces jeszcze się nie zakończył. To jeszcze nie jest koniec i może być z tym różnie, bo muszą wydarzyć się jeszcze dwie rzeczy.
Po pierwsze, do 5 lutego trwa 30-dniowy okres, w którym opinia publiczna może komentować tę zawartą umowę, ugodę pomiędzy FTC a Akcesibi, a po drugie, no to ta komisja musi zgodzić się i zatwierdzić tę umowę, ponieważ ostateczne zatwierdzenie musi poczekać do okresu zatwierdzania tych uwag,
Czyli nie mogą się zgodzić na to wcześniej. Najpierw musi być ten okres, kiedy mamy te uwagi, kiedy te uwagi są zbierane, a to jest do 5 lutego.
FTC musi podjąć te działania i tu właśnie się zmienia kwestia, bo pod rządami republikańskiej administracji, a ona obejmie urząd 20 stycznia.
Wtedy to zmienia się prezydent, no i zmienia się też ekipa, która tam w Stanach Zjednoczonych będzie rządzić.
A już się pewne rzeczy zaczynają zmieniać.
Nagle Facebook rezygnuje z fact-checkingu, z weryfikowania różnych informacji.
Tam nawet Apple gdzieś miało zamiar też pewnych kwestii akurat tam z jakiegoś zespołu dotyczącego różnorodności zrezygnować.
Ale zdaje się, że tu się akcjonariusze w ogóle na to nie zgodzili.
Tam było na odwrót, tylko poprawię. Tam była taka kwestia, że akcjonariusze zasugerowali, żeby też tak zrobić, a Apple zasugerowało, żeby tego nie robić.
Ma być jakieś głosowanie w lutym dla akcjonariuszy.
Tak, więc tu będzie po prostu taka sytuacja. Różnie z tym może być, natomiast pozostaje mieć nadzieję, że rzeczywiście twórcy tej nakładki poniosą karę,
Bo jest to narzędzie, które ja jak wchodzę na jakąś stronę i widzę, że tam jest, no właśnie, czy ja chcę CB czy większość innych nakładek, to ja już czuję, że będą z tym kłopoty, bo zazwyczaj to nie ułatwia, a wręcz przeciwnie sprawia, że ta strona jest po prostu coraz bardziej ociężała.
że pewne informacje są odczytywane automatycznie,
że jakieś dziwne rzeczy potrafią się z tą stroną dziać.
Nagle się na przykład zaczyna przeładowywać,
albo coś nagle zaczyna samo być odczytywane,
bo nakładka uważa, że ta informacja,
którą mam gdzieś tam na stronie,
jest na tyle istotna, że ja się muszę z nią zapoznać.
Więc te nakładki, no to nie jest nic dobrego.
To twórcy tych nakładek bardzo chętnie wysuwają takie argumenty, że zaledwie tam jakąś jedną linijką kodu na stronie internetowej, którą sobie ktoś tworzy,
można sprawić, że ona będzie w 100% dostępna, że będzie zgodna z wytycznymi dotyczącymi tworzenia stron internetowych, czyli WCAG, a jest to bzdura.
Jeżeli kiedykolwiek pojawi się narzędzie, które rzeczywiście będzie to robić,
to to będzie naprawdę sukces. Ale na razie to więcej w tym marketingu
i półprawd albo zwyczajnych kłamstw niż rzeczywiście poprawy dostępności.
To prawda. No i zostały nam, jeśli dobrze patrzę, nasze stałe punkty programu.
I może zacznijmy sobie od drobnych newsów.
Ja może jeszcze tylko wtrącę szybko,
bo przetestowałem troszkę tą wyszukiwarkę francuskich kolei.
No i jest trochę tak, jak się spodziewaliśmy.
To znaczy tak, nie wiem czy on bardziej wychwytuje słowa klucz,
ale chyba nie, jakoś zdaje się rozumieć zapytania po angielsku.
Więc zadałem mu dwa zapytania.
Pierwsze było, I want to go from Paris to Lyon tomorrow after 5 p.m.
No efekt był taki, że istotnie, pokazał mi pociągi na jutro z Paryża do Lyonu.
Aha, jeszcze mnie zapytał po drodze, najpierw nie pokazał mi ich od razu,
tylko najpierw wyświetlił mi jeszcze taki formularz wyszukiwania
i tam rzeczywiście możemy zweryfikować od razu na tej stronie wyników,
jakie informacje poszły w jakie pola.
I on zapytał mnie tam jeszcze, czy chcę zobaczyć ceny biletów,
czy chcę zobaczyć rozkład jazdy.
Ja dałem, że rozkład jazdy i wtedy rzeczywiście wyświetlił mi,
Bo takie, że ja chcę jechać, no to jest dość mało konkretne.
On nie wie, czego ja potrzebuję de facto.
Jak widać, no, myślałem, że oni mają to na jednej stronie albo tam, nie wiem, jest to bardziej zunifikowane.
I wyświetliły mi się pociągi, ale po piątej rano.
Bo jest piąta, no to o piąta, tak, nie siedemnasta.
Czyli A.M.P.M. na przykład nie łapie.
No to spróbowałem po polsku.
To się w ogóle wyłożył i nie złapał nic, żadnego pola.
A w ogóle słowo Paryż, u niego nie istnieje chyba jako miasto po polsku, więc z Polski nie będę próbował.
Czyli raczej czad GPT tam nie siedzi.
Raczej nie. To może być jakiś, któryś z tych modeli, nie wiem, czy jakiś Mistral, bo to Mistral jest chyba francuski, nie?
Ten model taki open source’owy, lokalny.
Zdaje się, że tak.
Być może…
Tylko Mistral chyba jakoś rozumie polski, tylko chyba nie pamiętam.
Znaczy ja przypuszczam, że większość tych modeli chyba ogarnia. Może coś swojego tworzyli, nie wiem.
Natomiast ja wpisałem już potem bardzo konkretnie.
I wtedy on pokazał mi rzeczywiście ten formularz, od razu już wyświetlił te rozkłady,
ale co ciekawe, rzeczywiście wyświetlił mi, że data była ustawiona poprawnie,
jutro na 17, i te pociągi też się zgadzają, ale o ile jeszcze w stacji początkowej
rzeczywiście poprawnie wbił ten Paryż, to w stacji końcowej wylądowało
To Tomorrow Travel, jakaś tam ulica Rue de Asterlitz, Lyon.
Czyli on sobie wyszukał pewnie, że to Tomorrow zinterpretował,
że to część lokalizacji.
Znalazł jakieś biuro podróży prawdopodobnie w Lyonie
i wrzucił je jako docelowe miejsce.
Więc mi wyświetlały się połączenia na pociągiem,
ale z przesiadką na metro.
Tak że…
No, jak widać, działa to, jak działa, ale no, ciekawy eksperyment.
To prawda.
No dobrze, to co, przechodzimy do drobnych wniosów?
Myślę, że możemy i tutaj też będą eksperymenty, ale chyba bardziej udane generalnie, przynajmniej z mojej strony, rozpoczynając od NVDA,
który doczekał się dosyć ważnej poprawki. To jest w ogóle aktualizacja, która na rytm moment pojawiła się w wersji RC1,
Więc ona na ta chwila trafi do nas, do aktualizacji w wersji stabilnej.
Natomiast jeśli napotkacie się z taką sytuacją, a trochę osób z tą sytuacją, z tego co bym napotkało,
na przykład na forum Audio Games, wiem, że był o tym wątek,
że jakiekolwiek treści matematyczne w Chromie po prostu przestały Wam być czytane,
to ta aktualizacja, jest to aktualizacja 2024.
.4.2, w tym momencie to jest RC1.
Prawdopodobnie tu RC1 za chwilę zniknie.
Ten błąd po prostu naprawia.
Doszło do jakichś zmian w samym Chromie i to spowodowało, że obsługa matematyki w NVIDIA po prostu się popsuła.
W Chrome chyba sam w sobie też coś było naprawione, natomiast warto myślę sobie to NVIDIA zaktualizować, jeśli z tego korzystacie.
Nie jestem pewny, czy to jest związane ze wszystkimi wtyczkami,
jak ktoś na przykład z MatKata korzystał, czy z MavPlayera.
Natomiast wiem, że problem był na tyle szeroki, że był zgłoszony i został potraktowany priorytetowo.
Podobnie jak inny błąd, który też został w tej aktualizacji naprawiony,
i o tym nawet wspominaliśmy,
mianowicie najnowsza aktualizacja monitorów braillowskich od HumanWare,
to była chyba wersja 2.4,
Spowodowała, że większość przycisków na tych monitorach, zwłaszcza chyba przewijanie
monitora tam, o to chodziło, po prostu przestało działać.
Humanware też jakąś aktualizację dystrybuowało, żeby to naprawić.
Na pewno to było dystrybuowane na ich liście mailingowej, ale chyba szerzej później już
też. Natomiast też już samo MVDA dostało aktualizację właśnie w tej samej wersji,
która ten problem pojawia.
Więc jeśli dotyczą Was jeden z tych błędów, czy jeśli pracujecie z matematyką,
korzystacie z Chroma lub jeśli macie monitor HumanWare i Wam te przyciski przestały działać
bo zaktualizowaliście jego oprogramowanie, albo swoją drogą warto wspominaliśmy co tam było dodane.
No to możecie sobie ściągnąć wersję 2024.4.2RC1 biorąc pod uwagę, że to spowoduje, że
zostaniecie przeniesieni na ścieżkę aktualizacyjną beta, więc po tej wersji, kiedy tam w przyszłości
Jeśli pojawi się np. wersja 2725.1 to ta pierwsza wersja beta, kolejna aktualizacji też Wam zostanie zaproponowana w mechanizmie aktualizacji, więc na to też warto zwrócić uwagę, jeśli sobie to zaktualizujecie teraz, żeby mieć te poprawki szybciej, no i wtedy po prostu trzeba sobie tą wersję stabilną pobrać jeszcze raz i tego problemu już,
Znaczy, tej aktualizacji już wtedy nie będziecie widzieć.
A druga opcja jest taka, że po prostu możecie poczekać, kiedy ta wersja już wyjdzie z tego dopisku RC.
To pewnie potrwa jeszcze kilka dni, może tydzień.
I wtedy ona po prostu będzie dostępna jako wersja 2024.4.2, normalnie jako aktualizacja stabilna.
No i wtedy jeśli to zaktualizujecie sobie, no to wersje beta później Wam oferowane nie będą.
Następnie kolejny wątek AI.
Dla ludzi, którzy lubią korzystać z różnych
silników, lubią eksperymentować z tym, z tymi modelami lub uważają, że np.
dostępność aplikacji oficjalnych np.
OpenAI, oficjalnej aplikacji Chateau GPT na iOS nie jest tak fajna, jaka by być
mogła i są rzeczy, które Wam się w tej aplikacji nie podobają.
Jest dużo alternatywnych klientów do tego typu rozwiązań.
Czy to jest właśnie ChargePT, czy to jest Gemini, czy to jest Cloud, czy to jest, no to są te główne.
Ale nawet przecież są też modele, które możemy sobie uruchomić lokalnie na naszym komputerze.
Jest np. coś takiego jak Lama od Mety, którą możemy sobie postawić na własnym sprzęcie.
I to nawet np. na Macbooku czy na komputerze z dosyć mocną kartą graficzną, więc to nie są jakieś duże wymagania.
Są aplikacje, które pozwalają nam z tymi modelami rozmawiać z jednego interfejsu.
I jedną z takich aplikacji jest aplikacja PalChat, która jest dostępna w AppStore.
Jest to aplikacja, która wspiera właśnie wszystkie te modele, o których wspominałem teraz, w jednym interfejsie.
Więc zarówno te komercyjne, gdzie po prostu musimy wprowadzić własny klucz API,
no bo tutaj właśnie musimy podać własny klucz i zasilić konto danej usługi,
Wyjątkiem chyba tutaj jest Google, które, chociaż tego jeszcze nie testowałem,
oferuje nam model Gemini Flash zupełnie za darmo.
Tam po prostu chyba trzeba się zarejestrować i sobie
taki klucz wygenerować i wtedy możemy sobie z Gemini Flash z poziomu tej
aplikacji rozmawiać.
I co jest fajnego w tej aplikacji?
To, że deweloper po prostu wprowadził dosyć znaczące poprawki dostępności.
Z wyjątkiem zaetykietowania przycisku wyślij, który jest cały czas zaetykietowany
Jako przycisk strzałka w górę, czy tam up arrow chyba po angielsku.
No a poza tym wszystko inne jest zaetykietowane.
To nie koniec zresztą, bo na przykład mamy też haptykę, tak jak w oficjalnej
aplikacji ChatterGBT, kiedy ten model nam wiadomość pisze, ale też kiedy ta
wiadomość przyjdzie, no to jest ona już nam czytana też automatycznie.
Także to działa. Co jeszcze nam ta aplikacja oferuje, za co warto może być nam ją
ściągnąć? Możemy korzystać z modeli lokalnych, może ona też być zainstalowana
na Macu, nie tylko na iPhone’ie, chociaż jest to ogólnie aplikacja na iOS’a.
Możemy dołączać multimedia i to np.
nam w łatwy sposób pozwala dołączać zdjęcia do rozmowy z Gemini,
co też akurat to jest możliwe chyba z interfejsu webowego.
Natomiast ona też wspiera, jeśli chodzi o Gemini, np.
tryb multimodalny, który nam np.
pozwala załączać do naszej wiadomości, nie wiem, pliki audio,
Oprócz plików obrazu lub pliki wideo,
czego w oficjalnym interfejsie jeszcze nie można robić.
A tutaj byśmy mogli sobie wykorzystać aplikację
do tworzenia audiodeskrypcji lub do tworzenia transkryptów,
które są podzielone automatycznie na mówców.
Osoba, która o tym pisała na Macedonii,
pisała nawet, że według niej te transkrypty z Gemina
są bardziej dokładne niż Whispera.
Nie testowałem, więc się nie wypowiem.
Natomiast na pewno to jest ciekawe zastosowanie.
Też ta audiodeskrypcja filmów może też się nam przydać.
Gdyby ktoś nie chciał na przykład Biggie Bota wykupywać,
tylko na własną rękę sobie te opisy generalne.
Gemini Flash chyba nawet to wspiera,
bo teoretycznie nawet by się za darmo dało zrobić.
Możemy też zapisywać własne prompty tak zwane
i wywoływać je z takiego paska,
który jest w tej aplikacji dostępny.
I to się nam też może przydać,
Bo np. możemy mieć prompt do takich rozmów, że mówimy temu czatowi, że ma nam po prostu odpowiedzieć na pytania.
Możemy mieć inny prompt do tłumaczenia np., że od razu jak ci coś wyślę w innym języku,
proszę przetłumacz mi to na polski i jeszcze jakbyś mógł wytłumaczyć kontekst tego, co dostałeś.
Inny prompt do opisywania zdjęć, jakoś bardziej dostosowany itd. Możemy mieć taką historię zapisanych promptów
i z listy sobie wybierać ten, który nas interesuje, żeby go dostosować.
Można nawet ładować strony internetowe i o jej zawartości się pytać,
czyli rozmawiać z tą stroną internetową.
Więc ta aplikacja ma dosyć bogate funkcje
i to wszystko jest dla nas z Voice Overem jak najbardziej dostępne.
Podstawowa rozmowa jest darmowa,
natomiast dla wielu z tych funkcji zaawansowanych,
to właśnie na przykład ten tryb multimodalny,
to ładowanie stron internetowych,
Jakieś bardziej zaawansowane funkcje do dostosowania motywów, zapisywanie wielu promptów.
Właśnie musimy sobie wykupić wersję premium. Wersja premium jest dostępna jako abonament,
który kosztuje 40 zł miesięcznie. Nie wiem, czy jest dostępna opcja roczna.
Ja takiej nie widziałem, ale mamy też dwutygodniowy okres próbny, więc możecie sobie przetestować,
czy ta aplikacja wam pasuje. Jeśli ktoś lubi zmieniać te modele, lubi eksperymentować,
No to myślę, że to jest jak najbardziej ciekawe rozwiązanie.
Natomiast trzeba pamiętać o tym, że
oprócz właśnie tej aplikacji, musimy też sobie zasilić konto
na przykład czy w OpenAI czy w innych usługach, z których chcemy rozmawiać.
To nie będzie jakoś… to nie jest jakoś bardzo drogie,
bo te koszty API, jeśli wykorzystujemy je do prywatnych celi,
to są naprawdę grosze centy, można powiedzieć.
No ale to jest też coś, na co trzeba zwrócić uwagę.
No ale jeśli lubicie właśnie korzystać z różnych chatbotów, zależnie od tego, co akurat robicie,
chcielibyście mieć do nich łatwy, dostępny dostęp z jednego miejsca,
no to aplikacja PalChat, myślę, jak najbardziej się poleca.
Jest dostępna w App Store, na iPhone’y, iPad’y i komputery Mac.
I ostatni, drobny news ode mnie, też związany z iOS-em, ale przypuszczam, że z Androidem może też,
Będę mówił o aplikacji, która coraz więcej kodu dzieli między tymi platformami.
Mianowicie Discord. Discord, komunikator popularny,
teoretycznie wśród graczy, ale w praktyce nie tylko,
bo bardzo dużo projektów też z Discorda korzysta.
Aplikacja, która pomału staje się coraz bardziej dostępna
zarówno na komputerze, jak i na smartfonach.
Jak na komputerze, od jakiegoś czasu mieliśmy funkcje,
które pozwolały aplikacji czytać nam przychodzące wiadomości
Głosami Sapi, to na iPhone’ie, wiadomo, jeśli aplikacja nie jest otwarta, no to przychodzą nam powiadomienia, jeśli sobie je tak skonfigurowaliśmy.
Natomiast kiedy aplikacja była otwarta, no to nie słyszeliśmy nic tak naprawdę. Ani dźwięku, ani nie było żadnych komunikatów, co dla nas może być jak najbardziej problemem.
To zostało naprawione w najnowszej wersji, która po prostu, jeśli jesteśmy w oknie Discorda, mamy go otwartego.
Jeśli przyjdzie nam jakaś wiadomość, no to po prostu VoiceOver nam ją automatycznie przeczyta niezależnie od tego, czy jest to wiadomość w kanale, w którym akurat jesteśmy, więc jeśli przeglądamy sobie jakiś konkretny kanał lub jeśli wiadomość pochodzi z jakiegoś innego kanału, nawet na innym serwerze, ona też zostanie nam przeczytana automatycznie, a w takim przypadku też na górze ekranu dostajemy baner, którym możemy stuknąć, bo po prostu nam się to wyświetla na górze jako powiadomienie, w którym możemy kliknąć, no i wtedy do tego kanału, do tego serwera,
To wszystko ode mnie, ale to jeszcze nie jest koniec Zdrobnych Newsów.
To nie jest koniec Zdrobnych Newsów, bo Zdrobne Newsy są też ode mnie.
I zaczynamy od rzeczy smutnej, prawdopodobnie tylko dla mnie.
Żartuję, może nie.
Wygląda na to, że powoli skończy się dość długi rozdział historii polskiej dostępności,
Jakim był syntezator mowy? Jest jeszcze Syntoc.
Dlaczego? Syntoc już od dawna się nie rozwija, to wiemy,
a już ten Syntoc, którego tak polubiliśmy, czyli wersja 1.6,
no to jeszcze dawniej.
On się trzymał jeszcze dzięki NVDA jakkolwiek,
jeżeli ktoś chciał go używać, no bo NVDA to chyba ostatni…
Znaczy OK, ZDSR chyba jeszcze też,
ale NVDA jest takim też darmowym narzędziem,
z którego wiele osób korzysta.
I tam SAPI 4 właśnie jeszcze jest
i będzie jeszcze chwilkę,
ale już jest zapowiedź ze strony NV Access,
że taki stan rzeczy się długo nie utrzyma,
bo już pojawił się pull request,
czyli jakby propozycja zmiany w kodzie,
która wyszła od jednej z pracownic NV Access,
więc raczej to się przyjmie.
To nie jest raczej jakieś tam rozważane, czy, czy, czy, że…
Znaczy, no oczywiście podlega to dyskusji ze strony społeczności.
Nawet, no, my możemy się wypowiedzieć w tej kwestii.
No, ale nie wygląda na to, żeby mieli się z tego wycofać.
Jeżeli tak będzie, to dam Wam oczywiście znać.
No, mianowicie od wersji 2025.1, kiedy włączymy sobie SAPI-4,
ma się pojawić po raz pierwszy, kiedy to zrobimy, w tej nowej wersji,
Komunikat, że SAPI-4 jest już przestarzałym i nierozwijanym standardem syntezy
ze strony Microsoftu i używanie go stanowi zagrożenie bezpieczeństwa,
a w wersji 2026.1 zostanie kompletnie porzucony, wyrzucony też de facto z NVDA.
No tutaj nie jest to jakiś dziwny ruch.
Joss już dawno temu się zdecydował chyba na to, żeby SAPI-4 kompletnie ze swojego produktu wywalić.
Narrator tego nigdy nie wspierał. Tak jak mówiłem, ZDSR. Dobrze mówię, że ZDSR wspiera?
Wspieraj to nadal, tak.
Tak. Prawdopodobnie w kwestii Jossa i NVIDIA miało to powodem takiego stanu rzeczy.
Jest to jakieś przejście na Basapi, na inne API odnośnie dystrybucji dźwięku w systemie Windows.
No NVIDIA, tak jak mówiłem, jeszcze to naprawi.
Natomiast zobaczymy, czy to się przyjmie. Ja podejrzewam, że się przyjmie.
Natomiast jakimś ziarnkiem nadziei jest to, że dużo członków społeczności chińskiej,
może dlatego ZDSR jeszcze wspiera, zbuntowało się, że ta zmiana może poważnie wpłynąć
na to, jak niewidomi Chińczycy będą korzystać w ogóle z NVIDIA.
Bo okazuje się, czego nie byłem do końca świadom,
że tak naprawdę najlepszym głosem do czytania języka chińskiego,
przynajmniej najbardziej lubianym przez chińską społeczność niewidomych,
tak przynajmniej głoszą wiadomości wysyłane na GitHub’a NVIDIA,
jest IBM VIA Voice, czyli głos bardzo, bardzo podobny brzmieniem do Eloquence’a,
De facto chyba tak samo, bo pliki nawet są tam jakieś dzielone,
ostatnio dość dużo na Mastodonie jest o tym dyskusji.
Ten głos tak naprawdę najlepiej sobie radzi
z złożonością języka chińskiego,
na drugim miejscu jest gdzieś vocalizer,
a tak poza tym jest długo, długo nic.
Trochę też przez to, że głosy SAPI5 na NVDA
bardzo lubią się mulić, nad tym też się już pracuje
I tutaj właśnie NV Access też pokłada nadzieję w tym, że kiedy wejdą już zmiany ulepszające SAPI-5,
to też więcej osób, właśnie użytkowników języka chińskiego, przekona się do tego, żeby korzystać z sytez bazujących na SAPI-5.
No ale czy to tak rzeczywiście będzie, to zobaczymy.
Natomiast to jest dość duża społeczność i NV Access widać, że bardzo, bardzo chce, żeby ta duża społeczność była szczęśliwa z NVDA
i dobrze im się korzystało, więc może coś, ale ja nie robię sobie wielkich nadziei,
no bo to jest jednak stary standard, jeżeli oni uznali to za zagrożenie bezpieczeństwa,
pewnie będą się starali robić wszystko, żeby już się go pozbyć,
bo jest to pewnie też na swój sposób dług technologiczny, który gdzieś tam wisi.
No a ja i nie wiem, czy ktoś jeszcze, będziemy musieli się pożegnać z Syntokiem,
Którego po prostu już w żadnym, oprócz ZDS-era czytniku, nie będzie dało się tak naprawdę używać.
No może to już święty czas.
Ciekawe swoją drogą, czy nie dałoby się namówić firmy Neurosoft do tego, żeby przynajmniej tego starego syntoka jakoś przekazali społeczności.
Czy ta firma nadal istnieje? Ktoś wie?
Zdaje się, że tak, ale oni się zajmują teraz zupełnie innymi rzeczami.
Natomiast być może dałoby się ich w jakiś sposób namówić, żeby przekazać ten kod, który jest zapewne już nigdzie nie wykorzystywany i tak naprawdę nie jest absolutnie do jakiegoś innego użytku niż Syntok, bo przecież ten kod ma, słuchajcie, dobre 30 lat.
Trzydzieści prawie, tak, bo to chyba w 96 roku wyszła wersja, nie wiem, czy ostatnia, ta 1.6, czy pierwsza?
Nie, to chyba pierwsza, to chyba pierwsza. On tam potem jeszcze był przez chwilę rozwijany, natomiast to już jest bardzo wielki zabytek.
Ale i raczej nie podejrzewam, żeby oni chcieli z tego korzystać jakkolwiek we współczesnych czasach, no bo umówmy się, to nawet
Niewidomi, którzy teraz zaczynają swoją przygodę z
komputerem, nie będą chcieli tego używać, bo…
To prawda, to prawda. To znaczy, ja kiedyś zrobiłem ankietę
na Eklango.
Na Eltenie oczywiście.
Dotyczącą tego, to było na kanwie tego, że Apple wprowadził
Eloquenza. Wtedy jeszcze nie było mowy specjalnie o tym,
że jakiś będzie API do zewnętrznych
syntezatorów i wtedy też dużo osób
A może by ja się dektok jeszcze pojawił, a może coś tam w anglojęzycznym obszarze.
I ja zadałem takie pytanie, czy wyobrażalibyście sobie,
jaki syntezator, taki właśnie retro, spowodowałby takie zatrzęsienie,
jak spowodował eloquence w anglojęzycznej sferze.
I się okazuje, że sporo z was, a na Eltenie jest dość dużo raczej młodszych osób,
przynajmniej o gdzieś tam pokolenie w kwestii komputerowej ode mnie,
I nie chcieliście takich syntezatorów.
Że jakby to, co jest, jest okej,
ale ani żaden Syntoc, ani żaden Readboard…
Znaczy no, Readboard, Spik, współcześnie w Spik,
który jest dalej w sprzedaży.
Ani SMP, ani, no nie wiem, jakieś tam starsze głosy Iwony
jakoś nie wzbudzają…
Apollo, no, a to w ogóle, no.
Nie wzbudzają jakoś już tak waszego zainteresowania.
No, czyli widać, że po prostu kto na czym się wychował, do tego ma sentyment.
Ja bardzo jestem do Syntoqa przywiązany, bo to był de facto mój pierwszy syntezator,
trochę też, na którym ja się poniekąd wychowałem, bo Syntoq to był taki
sztandarowy, flagowy syntezator właśnie u środka w Krakowie, przy ulicy Tynieckiej.
Zarówno na komputerach szkolnych, właśnie w czasie gdzieś tam zajęć
informatyki, jak i pośród uczniów.
I dla mnie to jest właśnie taki krakowski symbol, dużo było Syntoka w Krakowie.
Nie tylko zresztą i tam.
Ci, którzy pamiętają radio z lat dziewięćdziesiątych, to być może pamiętają taki
program na antenie RMF FM jak i od W-23, to tam właśnie też prowadzący
bawili się dość często Syntokiem i generowali za jego pomocą
różne teksty, które szły na antenę. Zresztą RMF przez chwilkę reklamował Syntoka.
Po prostu firma Neurosoft wykupiła reklamę na antenie tej stacji.
Pamiętam, ten spot się zaczynał.
Witam wszystkich, cześć i czołem, jestem Syntok i coś wam powiem.
No tak, no to rzeczywiście, a głos, jak na tamte czasy, był dobrze zrobiony.
Jak na tą technikę, jaką on jest wykonany,
on jest bardzo fajnie zasampelowany,
że on nie brzmi tak, jakby ledwo składałby głoski,
tylko rzeczywiście jest to płynna mowa,
robotyczna, bo robotyczna.
I bardzo śmieszne, i to nie tylko w Polsce,
za granicą też, ludzi to, że z prędkością się podkręca wysokość
i że brzmi to potem jak taki ufoludek.
Ale właśnie to brzmienie chyba wielu z nas,
którzy gdzieś we wczesnych latach 2000, późniejszych 90,
uczyli się obsługi komputera,
to za to brzmienie go właśnie chyba pokochaliśmy.
Podejrzewam, że właśnie tak, bo to brzmienie jest bardzo specyficzne, ale to jest domena tych wszystkich syntezatorów, które w tych latach dziewięćdziesiątych nam towarzyszyły.
No przecież Apollo. Apollo tak samo. W tym roku to minie 26 lat, jak ja z tego syntezatora korzystam.
No proszę.
Parę osób jeszcze wiem, że też używa. Gdzieś tam nawet, no przecież jako nieoficjalny głos RH Voice jest Apollo zrobiony.
Sam zresztą nagrywałem jego bazę sampli i no, ale to już nie jest to.
Próbowałem tego używać na komputerze, ale to już nie jest to.
To brzmi już jednak trochę inaczej.
Ktoś ostatnio zgrał zawartość czipa tego syntezatora Apollo, więc pewnie pytanie, czy dałoby się…
No na pewno by się dało technicznie. Pytanie, co by trzeba było zrobić, żeby zaemulować tą bazę sprzętową na komputerze, na przykład z Windowsem.
No, to by mogło być ciekawe.
No, więc ostatnio w ogóle na Mastodonie jest taki dość aktywny ruch
odtwarzania różnych retrosyntezatorów.
Tam parę osób się w to bardzo, bardzo zaangażowało i tam wygrzebują.
Oczywiście na rynku anglojęzycznym jest to rynek i tam ludzie wygrzebują,
a to jakiś tam losowy syntezator z jakiegoś słownika języków
czy jakiejś zabawki edukacyjnej w latach dziewięćdziesiątych,
Eloquence 2.0, Eloquence 1.0.
Eloquence to po prostu w każdej możliwej wersji…
Wszystkie wersje Eloquence’a znaleźliśmy.
Tak, tak, tak. Eloquence to już jest rozgrzebane na dziesiątą stronę.
Nam to niewiele da.
Natomiast Syntok, jeżeli wam ten głos również jest bliski,
no to piszcie do firmy Neurosoft. Myślę, że im więcej nas…
Ja się na pewno odezwę.
Im więcej nas będzie, tym może pokażemy, że w Polsce też jest rynek
Nawet na celów historycznych gdzieś chętnie uzyskał taką bazę kodową.
Sam z nią nic nie zrobię, ale może znalazłby się ktoś,
kto by to chętnie rozgrzewał i zrobił z tego coś nowoczesnego.
Kto wie? No, więc to jeśli chodzi o Syntoka,
to taką mamy sytuację, nie za sympatyczną.
Co ja tu jeszcze wpisałem za różne rzeczy?
Dużo jakichś takich smutnych rzeczy, znaczy teraz może nie smutnych, ale takich, no nie wiem, mnie to jakoś nie obeszło.
Voice Dream Reader wprowadza syntezatory mowy oparte o AI.
Oczywiście w ramach swojej subskrypcji.
No i w polskim też jest Ania, rozszerzona AI-em.
No nie wiem, słyszałem próbkę.
Po tym jak już słyszałem Eleven Lapsa, nie wiem czy jest o co kopiek ruszyć i się czym jarać.
Mamy Eleven Labs Reader’a.
No okej.
Nie, może ktoś się bawił dłużej tym głosem, to dajcie znać.
O, kolejna bardzo fajna wiadomość.
Oko przechodzi na model subskrypcyjny.
Już sprawdziłem. W Polsce kosztuje 30 zł miesięcznie.
Lub 150 rocznie, co kurczę, nie jest taką złą ceną.
Jeżeli ktoś naprawdę aplikacji potrzebuje.
Jeżeli mieszkacie w jakimś miejscu, gdzie
Świateł na przejściach na pieszych udźwiękowionych naprawdę nie ma
i raczej nie będzie.
To może Wam ta aplikacja pomoże.
150 zł za rok w porównaniu do 30 za miesiąc
to dostajecie 7 miesięcy de facto gratis.
W ramach tej subskrypcji takiej rocznej.
Także dla Was do rozważenia.
Amazon na swoich opakowaniach Fire TV,
tych przystawek do telewizorów,
Ma zacząć umieszczać wyczuwalne kody QR, no po to, żebyśmy mogli łatwiej sobie, nie widząc, skierować na nie telefon i tam przeczytać instrukcję jak takiego Fire TV, Fire Sticka sobie skonfigurować.
Amazon Swoon Remote jest kolejna firma, która tam próbuje się pozbyć tych różnych programów skupionych na różnorodności.
No pamiętajmy, że różnorodność to też dostępne włączenie społeczne osób z niepełnosprawnościami, ergodostępność, więc nie ukrywam, że trochę drżę o to, co się będzie w najbliższym czasie działo.
Ale może to jeszcze nie czas, żeby snuć jakieś kasandryczne wizje.
No i ostatnia rzecz… nie, dwie ostatnie.
A nawet trzy. A co tam, postaram się dzisiaj.
To już jest trochę starość, a nie nowość, ale nie mówiliśmy o tym jeszcze.
PixyBot wprowadził ciekawą funkcję, bo wiecie o tym, że PixyBot
może generować opisy sztuczną inteligencją filmików,
no to teraz też może dodawać te opisy
jako alternatywną ścieżkę w pliku mp4.
Czyli możemy sobie wyeksportować plik z filmikiem
i do wyboru będzie opcja z audiodeskrypcją
i to będzie ta audiodeskrypcja z PixiBota właśnie nałożona
na ten oryginalny dźwięk. Może to komuś się przyda.
Google TTS. Google TTS miał ostatnio aktualizację
i my już jakiś czas temu pokazywaliśmy to, że
Google zaczyna się bawić właśnie w jakieś takie bardziej neuronowe
głosy, które nawet działają stockbackiem.
I Tomek Bilecki je tu kiedyś pokazywał,
natomiast
one miały taką wadę, że działały tylko do
zdaje się 65% prędkości. Jeżeli
rozkręciliśmy prędkość wyżej, z automatu przełączały się na
ten starszy model, który już tak od lat znamy.
I te głosy nie działały.
A teraz już powinny działać.
Nie testowałem tego,
ale nie wiem, czy Ty, Tomek, testowałeś ostatnio Google TTS-a na przykład?
No nie wiem.
Gdzieś tam Tomek zniknął.
Zniknął.
Nie, tutaj przepraszam, bo tutaj jeszcze wiadomość dostaliśmy i ją tutaj…
Rozumiem.
Testowałeś Google TTS-a ostatnio?
Próbowałem przez chwilę, ale nie udało się.
To znaczy nie działa ta prędkość przyspieszona?
Nie działa, to znaczy ja też mam obniżony trochę głos
i być może to też coś zmienia,
ale nawet dostałem aktualizy chyba przez wczoraj.
Natomiast głos w asystencie google’owym,
to znaczy konkretnie w DemiNight,
zrobił się całkiem przyjemny.
Tak jak wcześniej był trochę problem, przynajmniej dla mnie, z wyborem,
znaczy z wyborem, może nie z wyborem, ale jeden i drugi głos był taki sobie,
to teraz naprawdę ten głos jest przyjemny, tylko nie pamiętam gdzie odłożyłem
telefon, żeby to pokazać. W każdym razie…
Ale czy to znaczy, że w tym AI Studio, tam gdzie jest to np.
wykrywanie to wideo na żywo, tam też ten głos już będzie mniej zangielszczał,
Czy po prostu…
Nie wiem.
No, powiedzcie, to pewnie dwie różne wersje modeli, które są wykorzystywane.
Na pewno w Jominej już nie jest taki głos, który…
w sumie mu się nic nie chce, tak brzmi,
tylko jest taki ładny, lektorski głos,
którego naprawdę przyjemnie się słucha.
To może i w mapach w końcu to poprawią też.
Oby.
No, oby, bo rzeczywiście ten głos
jest chyba najlepszym głosem do słuchania przez, myślę, takiego przeciętnego człowieka.
To jest najlepszy głos, jaki do tej pory słyszałem od Google’a.
I mam wrażenie, że dość dużo osób tak stwierdzi. Nie mówię, że wszystkie,
bo zawsze będzie ktoś, komu ten starszy głos, który z tych starszych głosów się podoba,
bardziej. Niemniej wydaje mi się, że większość ludzi ten nowy głos,
To nie jest jakiś eksperyment, którego ja się zakwalifikowałem na jakieś testy testów, no to ten głos mi się podoba.
Zaraz spróbuję poszukać telefonu i pokazać ten głos.
Swoją drogą, skoro już o Gemini mówimy, to asystent na bazie Gemini, czy tam Gemini AI, pojawił się w Smart Vision 3.
Jeżeli używacie, to ponoć firma oznajmiła, przynajmniej po francuskiej stronie.
Znaczy, mamy konkurencję dla Luny.
Mhm. Tylko nie wiem, czy to będzie Gemini taki, że…
że Gemini jest skrojony pod Smart Vision,
czy po prostu, no, Gemini, że wszedł, tak jak wszedł, po prostu, asystent Google.
Natomiast, no, tu ponoć jeszcze te głosy w wersji angielskiej
przynajmniej uzyskały troszkę nowe brzmienie.
No, ale jest jakiś problem.
O, tu właśnie czytam.
A, tak?
Aha.
Nie, chodzi mi o to, że po prostu czytam jeszcze o tych głosach
i się okazuje, że na przykład
zewnętrzne usługi dostępności,
na przykład Joshua czy Prudence,
nie mogą korzystać z tych głosów nowych.
Ty na TalkBacku testowałeś, Tomek, jak rozumiem, tak?
Tak, na TalkBacku.
No to szkoda.
Też…
O! Też wygląda na to, że nie wszyscy, którzy pobrali tą konkretną wersję aktualizacji Google TTS,
mają te głosy, więc może Tomku, ty jesteś znowu w tej fali, która nie dostała tych głosów.
Oczywiście mowa na razie, ja to czytam za Accessible Android o głosach anglojęzycznych,
No i też nie ma informacji w ogóle w liście zmian Google TTS-a, żeby coś się pojawiło.
Także coś tu Google eksperymentuje, kombinuje. Co im z tego wyjdzie, to zobaczymy.
No i ostatni, drobny news, który może też sporo osób ucieszyć.
Microsoft ogłosił 12 grudnia, co ma się pojawić w kwestii dostępności w Teams.
I dużo było dyskusji na temat właśnie, dużo osób niesłyszących,
że mają się pojawić napisy do spotkań, że ma się pojawić wsparcie dla tłumacza
języka migowego i takie funkcje właśnie związane z tym, żeby się lepiej rozmawiało.
Natomiast to, co zwróciło moją uwagę, to jest to, że dla użytkowników
posługujących się klawiaturą ma pojawić się mniej miejsc, w które dociera się tabem
i więcej skrótów klawiszowych, czyli to, co najbardziej nas w Teamsach wkurza,
Czyli ta bardzo skomplikowana nawigacja, gdzie my tym tabem
chodzimy, chodzimy, chodzimy, chodzimy, chodzimy.
No ma się to uprościć.
I ma wyglądać to w dużo bardziej
uładzony sposób. No więc mam nadzieję, że
nareszcie dostaniemy jakieś takie doświadczenie
użytkownika, po którym rzeczywiście będzie się dało nawigować,
bo to, co słyszę od większości ludzi, z którymi rozmawiam,
to, że Teams jest niesamowicie skomplikowanym
programem do nawigowania i co by nie mówić, no muszę się z tym zgodzić.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że
nie oznacza to, że tych skrótów trzeba się będzie uczyć na pamięć, bo
w takiej sytuacji to łatwo dojść do tego, że okej, będziemy mieć tych miejsc, do
których dotrzemy za pomocą taba, no ale jak nie znamy skrótu, to
to się może okazać, że jednak tam po prostu nie wywołamy tej konkretnej funkcji.
I chociaż ja podejrzewam, że to właśnie będzie tak, że zostanie to bardziej podzielone na takie obszary, to tak jak w Teamsach mamy na przykład tabem, idziemy sobie po jakichś paskach i jak znajdziemy się na tym pasku, to potem możemy sobie strzałkami chociażby w oknie rozmowy przechodzić pomiędzy różnymi jakimiś tam funkcjami, typu podnieś rękę w górę, wycisz mikrofon i tak dalej, i tak dalej, więc całkiem możliwe, że to jeszcze bardziej zostanie upakowane w tego rodzaju paski, ja zresztą w ogóle mam wrażenie,
że teamsy się już zaczynają trochę poprawiać, przynajmniej pod względem takiej
żwawości obsługi, takiej responsywności, bo to nigdy nie było fajnie i mnie to
zawsze irytowało, kiedy z kimś pisałem chociażby na czacie w teamsach,
a akurat od czasu do czasu muszę właśnie z tej formy komunikacji korzystać,
to na przykład czytanie historii wiadomości to kiedyś był problem.
Nie to, że zrobić się tego nie dało, ale było to takie oporne na ruchy tych strzałek,
więc jak chciałeś na przykład sięgnąć dalej o kilkanaście albo kilkadziesiąt wiadomości,
no to nie było to wcale takie łatwe.
Teraz mam wrażenie, że działa to troszkę lepiej, no a jeżeli zostanie to jeszcze uproszczone,
no to tylko się cieszyć.
Słuchajcie, mamy telefon, słuchacz się naczekał, a kogo witamy po drugiej stronie?
A dobry wieczór, kłania się Paweł Podolski z tej strony.
No słuchajcie, jest kwestia aftershocków chyba.
O, teraz jest lepiej.
I super.
Czasami pytać tego Google Asystenta o różne rzeczy, bo przecież iPhone to nie umożliwia takich interakcji z użytkownikiem, a kosztuje majątek.
I pytałem ostatnio o Google, czy on umożliwia w jakiś sposób wybór, zmianę głosów, który mógłby użytkownikowi odpowiadać.
Pytanie się wzięło stąd, że ja na przykład mam Xiaomi Poco F4 GT i podobnie tak jak Tomek zauważył, do mnie też przyszedł ten nowy głos.
Jakież było moje zdziwienie, jak właśnie ten głos mi się pewnego dnia zmienił i nawet żona mówi, o jaki ty masz ładny, a dlaczego ja tak nie mam.
Pixela, który powinien być w ogóle w przedbiegach ze wszystkimi nowościami, bo przecież jest od Google’a.
Czyli najpierw mają użytkownicy wszystko Pixela, a potem po jakimś tam czasie dopiero idzie to gdzieś dalej, nie?
No i okazuje się, że Google to tak różnie wdraża te głosy.
Nie wiadomo, gdzie i kiedy, i komu, da.
Nie ma na to jakoś reguły.
A dzwonię z dwoma kwestiami.
Pierwsza to, czy orientujecie się o zmianach w RHV-isie,
bo na żadnej z grup whatsappowych nikt nic nie mówił.
A ja gdzieś ostatnio wyczytałem, tam się pokazuje, że można się zarejestrować, można ich wesprzeć, zostały jakieś wprowadzone płatne modyfikacje do głosów, dla języka też polskiego, no ale nic więcej na ten temat nie wiem, bo się jeszcze nie rejestrowałem, więc może ktoś z was coś wie.
A to jest ciekawa sprawa, ale mówisz o aplikacji mobilnej czy o głosach pod Windowsem?
Wiem, że były plany wprowadzenia płatnych głosów dla języków.
Wiem, że były jakieś eksperymenty prowadzone z kilkoma językami, chyba takimi bardziej popularnymi,
Dla języków, gdzie tych syntezatorów jest mniej,
te głosy powinny zostać darmowe, ale tam, gdzie jest głosów jak nasiał
i tak naprawdę RH Voice jest dodatkiem i tylko kolejnym wyborem,
chcieli rozważyć właśnie jakieś tam opcje płatne,
ale na ile to weszło, tego nie wiem.
Ale można się dowiedzieć na następny raz.
Dobrze, a druga rzecz, to jakie macie doświadczenia, jeżeli chodzi o konfigurację telefonów z Androidem?
To znaczy, czy w Androidzie 15 Talkbacka uruchamia się po uruchomieniu telefonu od zera, wyjąciu z pudełka dwoma przyciskami głośności?
Trzeba jakieś palce na ekranie przełożyć, różne już były szkoły na to.
I zastanawiam się, jaki jest sposób na to, żebym się Tokmek odezwał po polsku.
Te palce to już dawno nie. Palce się skończyły chyba na etapie Androida 8.
Chyba Oreo wprowadziło właśnie te klawisze głośności.
Więc to mówimy o roku dwa tysiące szesnastym?
Siedemnastym? Szesnastym.
I natomiast, i od tamtego czasu już telefony raczej używają tych dwóch głośności.
Co do polskiej syntezy, to zależy chyba jaki się ma telefon.
Większość raczej będzie miała tylko tą angielską,
ale zdaje się, że już któryś telefon, jakieś niektóre telefony zaskakują nawet z jakąś tam polską.
To znaczy warunkiem odpalenia polskiej syntezji jest co? Podłączenie się do sieci Wi-Fi?
Tylko żeby zrobić samodzielnie Wi-Fi trzeba najpierw przejść cały ten kreator i się podpiąć, no a to też musimy jakoś zrobić, nie widząc.
A czy tam w tym kreatorze jest możliwość gdzieś włączenia ułatwień dostępu?
Czy to trzeba jednak z tego przejść jakoś?
Powinna zadziałać ta głośność, te dwie głośności naraz powinny zadziałać.
Rozumiem. Dobrze, to tyle co ja się chciałem zapytać. Dziękuję serdecznie.
Mamy na przykład wiadomość od Kuby.
Dzięki za odpowiedzi.
Jeszcze mam takie pytanie, bo szukałem, jak się można skontaktować z twórcą gry KK Games.
Ale nie znalazłem nigdzie takiego czegoś.
A ta druga gra, ten quiz, to ona jest po angielsku, ale fajnie by było, gdyby była po polsku.
Bo ja zdaje się, że tak, ja to mam.
Właśnie muszę się skontaktować z twórcą co do tego To The Dragon Cave i chodzi o tę grę.
Bardzo duży plus dla firmy, że dba o taką dostępność, że tworzy takie gry.
Jeszcze chcę powiedzieć o jednej grze. Warschowel. Pisze się Warschowel.
To jest taka gra, tam mamy świat, zabijemy potwory, generalnie to jest trochę podobne do Lost World.
To jest ta gra warszawska, stworzona przez Kamila, tylko nie pamiętam nazwisko.
Jakiegoś Kamila. Jak jest eksploracja, to możemy wyjść z gry, możemy coś robić.
Jak się eksploruje świat, to możemy wziąć się do jakiegoś innego. Mamy zadania specjalne.
Zdobywamy złoto, kryształy, mamy czat globalny, ludzie są bardzo mili na tym czacie i pomagają.
Dużo jest niewidomych w ogóle.
Są gilie, podziemie, lochy, areny, no areny, arena, miasto, przedmioty.
Możemy tam sobie produkować krawiectwo, kowalstwo, alchemię.
Mamy takie rzemiosła.
Taka informacja, gra jest dostępna na Androida i na iOS-a.
Z tego, co wiem, to jest nowa gra, bo gdzieś słyszałem, że już tak w grudniu wystartowała nawet.
Aktualizacje są dość często, nawet ostatnio było, więc zachęcam do grania.
Można do gry się zalogować, można też się nie logować, kto jak chce.
Ale moim zdaniem fajnie się zalogować, ponieważ zapisują się postępy itd.
Aha, i mamy jeszcze dostępny sklep,
mamy rynek, mamy nagrody, tak jak w Lost
Wout, w sensie ta gra trochę bardzo
zrównowała do Lost Wout, tak szczerze, jak ktoś zna Lost Wout, to
ja szczerze powiem, że ta gra w Warszawie jest ciekawsza od Lost Wout,
ja polecam. Bardzo wciąga, więc
że tak powiem, miłego grania w tą gierkę życzę.
I chyba tyle, jeżeli chodzi o wiadomość od Kuby.
Mamy wiadomość jeszcze od Rafała.
Dobry wieczór, tu Rafał po drugiej stronie.
Słuchajcie, mam do was dwie sprawy.
Pierwsza sprawa.
Powiedzcie mi, jak się zrobi kopię zapasową iPhone’a w wersji komputerowej do komputera,
nie na ekranie, tylko do wersji do komputera,
to czy teraz można z tej kopii zapasowej wyciągnąć jakiś tam konkretny plik?
Miałem np. notatkę, czy tam nagranie na dyktafonie, czy zdjęcie.
No i wiadomo, zrobiłem kopię.
Teraz potrzebuję z tej kopii wyciągnąć jeden konkretny plik.
Jeżeli tak, to w jaki sposób?
Bez, tak powiem, przywracania kopii z powrotem na iPhone’a.
To jest pierwsza sprawa.
Słuchajcie, dokładnie to, co domychałam.
Adres strumienia, tefloradia, to jest ten nowy strumień, to jest radio.teslo.net, tak?
Jeżeli tak, no to mi tu nie działa, nie wiem dlaczego, ale to chyba wina aplikacji.
Bo próbuję używać aplikacji do radia internetowego Ether, no i tu właśnie nie działa.
No ale to chyba nic nie działa, bo tu patrzę, że jako kolega chcę odpalić radię, no to to nie chcę. Nawet nie chcę oszukiwać, ale nie wiem czy to jest kwestia wykupionej subskrypcji, czy czego, czy nie wiem, czy po prostu, wiadomo, przestała działać.
Jeżeli tak, to jaką polecacie aplikację do właśnie słuchania radia internetowego na iPhone’a? To tyle. Pozdrawiam, słuchajmy dalej.
Jeżeli chodzi o adres do Tyfloradia, to jest radio.tyflopodcast.net.
Jest też z tym portem 8000, czyli taki, jaki był wcześniej.
Więc zarówno jeden, jak i drugi adres powinien działać.
Ja akurat mam aplikację Ether, więc sobie potem sprawdzę, jaki tam jest problem.
Ale jak dobrze pamiętam, to żeby móc dodawać na przykład własne strumienie,
To było wymagane, żeby mieć subskrypcję,
aczkolwiek natyfloradio też było gdzieś w katalogu, o ile dobrze pamiętam.
Natomiast co do tej kopii iPhona na komputerze,
ja przypuszczam, że to trzeba by było jakimiś narzędziami.
Jakim konkretnie, nie wiem, ale kiedyś, z tego co pamiętam,
Tamto były jakieś narzędzia do otwierania właśnie takich kopii zapasowych.
Pytanie, na ile one są aktualne i na ile one działają.
No i jedna ważna rzecz.
Przypuszczam, że z taką kopią będą problemy, żeby ją otworzyć, jeżeli jest zaszyfrowana.
Bo tam przy robieniu kopii zapasowej iPhona jest możliwość albo stworzenia kopii szyfrowanej,
albo takiej kopii bez hasła.
I w sytuacji, kiedy ta kopia będzie szyfrowana, to podejrzewam, że może być
większy problem. Natomiast no, co do takiej kopii, to trzeba by było poszukać
jakichś narzędzi.
Jakich konkretnie, tak jak mówię, ciężko mi coś polecić.
Kiedyś pamiętałem, że coś było, ale dawno nie było mi to po prostu potrzebne.
Więc tu nie rzucę konkretną nazwą.
I mamy jeszcze jedną wiadomość, tym razem od Krzyśka.
Witajcie, Krzysiek z tej strony. Mam małe info. Przed chwilą zaktualizowałem czat GPT na Androida i okazało się, że zniknął w końcu ten problem z brakiem możliwości odszukania pola edycyjnego. Teraz już jak się odpowiada drugi lub trzeci raz, to jest ono dostępne. Pozdrawiam.
Mamy jeszcze też kilka wiadomości tekstowych na YouTubie.
Dziś na YouTubie bardzo intensywnie do nas piszecie.
Taką drogę kontaktu wybraliście.
Piotr do nas napisał.
W RH Voice Samsung S20 Fun Edition działa bez zarzutu.
I tu mamy od Oskara kilka wiadomości.
Mam pytanie do handheldowców. Czy ktoś testował chiński Ambernik RG556?
Nie chce trzymać wielu ROMów na dysku. Czy jest w miarę używalny?
To takie pytanie od Oskara.
Chyba nie.
Jedna z tych konsolek z amulatorami różnymi. Niektóre z tych konsolek jakoś były udostępniane ostatnio.
Ale na jakim to systemie działa akurat,
osobiście nie testowałem.
I następny komentarz od Oskara,
który poleca wtyczkę Update Channel Selector,
to jak rozumiem do NVDA.
A to słuszna informacja właśnie,
nie trzeba ściągać jeszcze raz,
a można po prostu tą wtyczkę sobie zainstalować
i wtedy z tej bety zrezygnować.
No i następny komentarz.
Sprawdziłem dzisiaj, czy problem z linkiem do
playlisty do Tyflo Radia zadziała.
Nic z tego. Jest na… jestem dalej na media
Player Classic. Mnie to naprawdę zastanawia z tym
Winampem, co jest, bo ja otwieram w Winampie i mi po prostu
no działa ten link i… i już, no.
Naprawdę zadziwiające to jest.
Dlaczego to, Oskarze, u Ciebie nie chce działać
Kompletnie nie mogę logiki jakiejś w tym odnaleźć.
I kolejny komentarz od Oskara.
Sętok był też jako samo egze do wpisywania tekstu.
Tak, on był.
W Szczebrzeszynie, w Szczebrzeszynie, oczywiście.
I on jeszcze nawet potrafił się jakoś
integrować z tym spinaczem z Ofisa 97.
Tam coś można było jedno z drugim połączyć.
Ja pamiętam, kiedyś miałem jakąś encyklopedię, nie pamiętam jaką,
ale tam dało się chyba jakoś kopiować ten tekst i syntok potrafił czytać ze schowka.
Tak. I w ten sposób można było czytać niektóre teksty, których na przykład
czytnik ekranu nie był w stanie odczytać, bo czasem tak właśnie było, że to ja pamiętam
Wiedziałem jeszcze za czasów hala pod Windowsem, że w tym trybie przeglądania też nie dało się wszystkiego odczytać, czyli w tym trybie shift spacja to zdaje się było, albo były takie pole edycji, które dało się odczytać tylko klawiszami page up, page down, ale niestety problem był taki, że nie był odczytywany cały tekst, ale to było normalne takie pole, które dało się kopiować i wtedy można było skopiować ten tekst, kazać syntokowi to czytać i to była najlepsza metoda na odczytywanie
I to się chyba w ogóle nazywał Syntok 95. Zdaje się, że tak.
Syntoka takiego dało się też zintegrować z tymi wtyczkami różnymi do komunikatorów internetowych, jak pamiętacie, do czytania wiadomości.
Na pewno gadacz, który był częścią PowerGG, obsługiwał Syntoka.
Nie wiem, czy któryś tam jeszcze inny taki, nie wiem, Tlen czy Connect, któryś taki miał też jakąś wtyczkę taką,
która nawet nie, że SAPI właśnie, tylko korzystała z konkretnych programów,
bezpośrednio do nich się tam podpinała, to tam Unispeaker często z tym działał
i tak dalej, no to właśnie wiem, że Syntoc też tam gdzieś w wersji 95
był wspierany. Swoją drogą dla Kuby też mam informację, bo pytałeś, jak się
skontaktować z autorami To The Dragon Cave.
Info małpa kikirikigames.com, także możesz tam napisać.
I mam jeszcze wiadomość tekstową na Whatsappie od Łukasza.
Cześć. Cztery lata temu sam konfigurowałem polski telefon chińskiej produkcji
Kruger Mac
z Androidem 9.
I tam po wciśnięciu klawiszy głośności TokBek od razu odezwał się po polsku.
Pozdrawiam.
I patrzę jeszcze, czy mamy jeszcze jakieś wiadomości, ale chyba nie.
Jeżeli jakąś przełączyłem, to piszcie, ale wydaje mi się, że niczego nie przełączyłem i została nam jeszcze w tyflowieściach jedna informacja, czy w zasadzie znowu pakiet informacji, taki stały punkt programu, czyli nowości w grach.
Tak. Dzisiaj będzie krótko, bo będą dwie nowe gry konkretnie.
Pierwsza z nich to coś, o czym już w pewnym sensie mówił Patryk, a mianowicie
platforma Marvel Realm doczekała się kolejnej gry.
Dla tych, którzy nie pamiętają, to jest ta platforma, która kiedy wchodziła na rynek,
to komentowaliśmy, że była bardzo trudna do kupienia, bo dało się to wykupić wyłącznie
poprzez płatności krypto. A teraz ten proces został maksymalnie uproszczony,
bo wystarczy założyć konto na stronie
Kiedy już to konto mamy założone, nasze konto możemy sobie doładować przez Paypala i nawet już nie trzeba to do producentów pisać.
Po prostu na stronie klikamy, wpisujemy ile kredytów chcemy kupić, tak orientacyjnie 3 miesiące, dostęp do platformy na 3 miesiące kosztuje 10 dolarów.
Tutaj, że to sobie wpisujemy, od razu przechodzimy na stronę Paypala, gdzie dokonujemy płatności.
I ona później jest zweryfikowana przez… przez deweloperów ręcznie,
więc to może kilka dni po… może kilka dni, może nie.
Ale kilka godzin, ewentualnie następnego dnia potrwać, zależnie od tego, kiedy to kupimy.
Znajomy kupowały wieczorem naszego czasu, no to rano następnego dnia dostał dostęp do tego.
Ale później to już po prostu wszystko działa.
I zresztą nawet teraz przez święta jest taka akcja, że można za darmo kredyty dostawać
poprzez np. odblokowanie osiągnięć w różnych grach,
a na platformie są dwie gry darmowe, także jeśli ktoś np. lubi kawiarnie poprowadzić,
chciałby się przekonać, jak to jest właśnie prowadzić kawiarnie np.,
no to można sobie za darmo wywalczyć dostęp do tych gier płatnych.
A to ta gra, która się pojawiła, jest właśnie jedną z gier płatnych.
Gra nazywa się Road to Sanctuary i jest to jednoosobowa strzelanka.
I to taka naprawdę zrobiona sensownie, faktycznie gra, którą można spokojnie powiedzieć, że jest to gra w 3D, bo nie dość, że no wiadomo, chodzimy do przodu, do tyłu, możemy się obracać na boki, ale też możemy obracać naszą postacią w górę i w dół, a co za tym idzie też celować naszymi broniami, właśnie też do góry lub do dołu.
Gra jest w pewnym sensie taka zręcznościowa, mamy cel, ale za każdym razem jak ten cel osiągniemy, przechodzimy do następnego poziomu, w którym próbujemy ten sam cel osiągnąć, natomiast jest to po prostu trudniejsze, więc gramy do momentu, kiedy nie zostaniemy pokonani.
A co jest naszym celem?
Idziemy po tytułowej drodze i na tej drodze będziemy napotykać wrogie bazy.
Bazy. Bazy, które oczywiście są strzeżone przez przeciwników, będziemy słyszeli ich oddechy i w ten sposób możemy się mniej więcej zorientować, gdzie ci przeciwnicy są.
No i co ciekawe, tutaj już mamy jeszcze taki element ciekawy, no niektórzy przeciwnicy stoją na zewnątrz, pilnują tej bazy na zewnątrz, inni pilnują jej w środku, a jeszcze inni stoją na dachu.
To jest o tyle istotne, że generalnie naszym zadaniem jest wysadzenie każdej z tych baz.
Żeby to zrobić, musimy wspiąć się na dach, dostać się do komputera, który na tym dachu jest
i tam po prostu wejść w interakcję z nim, co spowoduje, że baza po 15 sekundach ulega samozniszczeniu.
Musimy po prostu szybko z tego miejsca uciec.
Natomiast żeby to zrobić, musimy najpierw wszystkich przeciwników na danym poziomie pokonać.
Jeśli jakiegoś przeciwnika zastrzelimy,
no to będziemy mogli zdobyć jego broń.
Broń w grze jest dużo, bo zaczynamy grę z pistoletem
i strzelbą snajperską,
ale znajdziemy też shotguny,
znajdziemy broń maszynową.
Trochę tych broni jest.
No i co ciekawe, właśnie mamy ten element celowania
do góry lub do dołu.
I to jest o tyle ciekawe, że mamy tych przeciwników, którzy celują na nas z dachu.
I zresztą na dachu też zawsze znajdziemy zdrowie.
Więc jeśli zabijemy tego przeciwnika, który jest na dachu lub przeciwników w późniejszych poziomach,
ich nawet może być kilku, no to właśnie na dachu, oprócz najlepszej broni z reguły,
też zdobędziemy właśnie to zdrowie.
Więc no, wiadomo, z góry można widzieć więcej i trafić większą ilość przeciwników.
Więc to możemy albo próbować najpierw zjąć wszystkich z ziemi, dopiero potem wspiąć się na dach i dokończyć misję lub możemy najpierw właśnie szybko dobiec do tego dachu, wspiąć się na górę, zdobyć tą lepszą broń, zdobyć to zdrowie i z perspektywy tego dachu celując w dół zdejmować przeciwników, którzy stoją przed budynkiem.
Więc to sposobów na przechodzenie tych poziomów jest kilka.
Zawsze musimy pokonać wszystkich zanim będziemy mogli uruchomić tą autodestrukcję
na tym dachu. Gra jest naprawdę generalnie fajnie zrobiona.
Dźwięki są dosyć dobre.
Trochę mamy jeden skrót nawigacyjny, który nam podpowie, gdzie jest komputer.
Natomiast warto sobie przeczytać dokumentację, gdzie wszystkie elementy, których
Wszystkie bazy są takie same, natomiast nie mamy takiego systemu,
który by nas, nie wiem, za rączkę w cudzysłowie, powiedzmy,
zaprowadzi do tego budynku, tylko musimy po prostu do niego podejść,
biorąc pod uwagę, że schody, które pozwolą nam wspiąć się na taks,
są zawsze na wschodniej ścianie budynku, a wejście do środka bazy
jest na północnej ścianie, tam czasami będziemy musieli wejść,
żeby pogonać przeciwników, którzy w tej bazie są.
Musimy o tym pamiętać i jeśli będziemy to brali pod uwagę,
No to możemy wtedy do tej bazy podejść i wtedy, ewentualnie trzymając się ścian,
znaleźć te wszystkie elementy, których potrzebujemy.
A kiedy już na dachu będziemy, no to możemy użyć skrótu nawigacyjnego,
który nam podpowie, w którym miejscu ten komputer się znajduje,
w którym musimy wejść z interakcją.
Na pewno jest to najciekawsza gra, która na tej platformie się pojawiła.
No i pokazuje, że faktycznie tutaj ci ludzie, którzy tę grę tworzą,
Mają pomysły ciekawe i ten silnik, który stworzyli, działa naprawdę sensownie.
Gra wspiera wszystkie metody grania, jakich możemy chcieć, tzn.
zarówno klawiatury, zarówno myszkę i klawiaturę, zarówno pady, jeśli ktoś ma.
Także to wszystko działa.
Natomiast napotkałem parę problemów z dźwiękiem, zwłaszcza kiedy dochodziłem do trzeciego
poziomu znajomy, te problemy miał trochę później.
No ten dźwięk zaczyna po trzecim poziomie mi się na moim komputerze zrywać.
Są w ustawieniach opcje wydajności, więc jeśli będziecie mieli taką sytuację,
no to warto sobie wejść do ustawień i tamtą wydajność zmniejszyć.
U mnie mówię na leciwym, ale dosyć mocnym sprzęcie.
No już po trzecim poziomie jakieś dziwne rzeczy mi się z dźwiękiem działają,
więc warto sobie wejść do ustawień, ewentualnie gdybyście takie problemy mieli,
No to sobie tam to przełączyć i może to problemowi zaradzi.
Na pewno jest to najciekawsza gra, która pojawiła się na tej platformie
Marvel World do tej pory.
I gdyby ktoś mnie teraz zapytał, czy warto sobie to kupić?
Myślę, że przynajmniej nawet na ten miesiąc warto, bo pojawia się tam coraz więcej
ciekawych gier. Jest to całkiem sensownie, profesjonalnie zrobione.
Jestem ciekawy, co zostanie pokazane jako następny tytuł, bo faktycznie widać, że twórcy mają ciekawe pomysły i nawet wiedzą, jak te gry w całkiem ciekawy sposób, który wcześniej chyba w grach audio nawet nie był robiony, bo tutaj celowanie w górę, w dół, chyba jeszcze w żadnej grze audio zrobione nie zostało. Zobaczymy, co jeszcze ciekawego nam wymyślą.
To było Road to Sanctuary, a następnie mamy coś dla fanów nowel wizualnych,
których ostatnio pojawia się coraz więcej.
Ale tak w sumie nawiązując do tematu, o które poruszaliśmy przed sekundą,
to znaczy klimatów retro, mówiliśmy o starych syntezatorach.
Mamy grę, która nazywa się The Shadow Over Cyberspace.
Oczywiście jest to gra w języku angielskim, więc po prostu tutaj albo gramy po
W angielsku albo gramy z tłumaczem w naszym przedniku ekranu, czym nie powinno być problemu i jest to gra zupełnie darmowa, dostępna na wszystkie platformy, czyli Windows, Mac i Linux, swoją drogą platforma Marvel to jest tylko na Windowsa na ten moment, a tutaj mamy wszystkie platformy dostępne, gra dostępna zarówno na Steamie i na Itchu, więc co kto lubi, można sobie albo z tego, albo z tego miejsca pobrać
Jest to gra, która przenosi nas w klimat późniejch lat,
lat 90., tego strachu, który był przed tak zwanym Y2K,
czyli przejściem z roku 1999 na 2000.
Mówiło się, że to spowoduje ogromną katastrofę w świecie IT,
że komputery przestaną działać, to było ciekawy fenomen.
No, po części przez to, że tak ludzie się bali,
to myślę, że udało nam się przestrzec przed wieloma awariami.
Natomiast gra też do tych tematów nawiązuje.
I fabuła jest taka, że dostajemy laptopa,
który jest z jakiegoś powodu przeklęty.
No i musimy…
Musimy, rozglądając się po Internecie,
hakując się do różnych stron,
rozmawiając z różnymi osobami, podejmując różne decyzje,
Nie wiem, jak to przystało na Visual Novel, będziemy rozmawiać zarówno z ludźmi, jak i z różną szuszą, inteligencją.
Zresztą nie chcę spojlerować za dużo, też tam dopiero tę grę przechodzę.
No, po prostu musimy jakoś sobie z naszym problemem poradzić.
Jest to gra, która też ma elementy horrorów psychologicznych.
Także jeśli lubicie takie rzeczy, no to gra będzie ciekawa.
A jeśli nie, no to może akurat ten tytuł ominąć.
Jeśli jeszcze lubicie takie klimaty retro, no to oprócz właśnie tego,
że mamy taką, z tego co zrobiłem, grafikę, która też jest inspirowana
właśnie stronami internetowymi, systemami operacyjnymi z lat 90.
Do tego stopnia, że nawet tam, kiedy pierwszy raz uruchamiamy komputer,
to mamy taki ekran z BIOS-a, który podaje procesor, wszystko to jest nam czytane,
więc można się wczuć w te klimaty. Dźwięki oczywiście odpowiednie też są do tego.
Ale nawet też muzyka. Muzyka, która została w pełni skomponowana w stylu, typowo lat 90-tych,
w stylu starych Sound Blasterów, czyli pierwszych kart dźwiękowych.
Natomiast nie jeszcze tych Sound Blasterów, które miały MIDI, tak zwane Sound Fonty,
tylko jeszcze tych starszych, które korzystały z chipów Yamaha do syntezy FM, tak zwanej.
To jest naprawdę bardzo, bardzo retro klimaty i nawet dźwiękowo też o to zostało zadbane.
No i jeszcze twórcy zadbali o dostępność dla nas, no bo to jest kolejna nowela wizualna,
która powstała w silniku Ren’Pi, w którym to wystarczy nacisnąć V, żeby włączyć udźwiękowanie
przez SAPI lub Shift C, żeby włączyć udźwiękowanie przez schowek.
I kiedy to zrobimy,
no to gra nam automatycznie włączy się,
przejdzie właściwie do trybu audio.
Co ten tryb audio robi?
Po prostu podaje nam kilka dodatkowych instrukcji,
jak nawigować po dialogach,
jak szybko zapisywać i wczytywać grę,
ale też da nam audiodeskrypcję
do różnych takich bardziej wizualnych scen w grze.
Więc jeśli jest coś pokazywane wizualnie, nie ma dialogów,
no to autorzy tutaj dodali takie dosyć szczegółowe opisy
z audiodeskrypcją, które mówią, co widzimy.
Też jest w grze parę sytuacji, kiedy oglądamy różne filmy w telewizji
i w takich sytuacjach też ta audiodeskrypcja nam
wszystkie takie wizualne sceny, gdzie dialogów nie ma, opisuje.
Tak że to się deweloperom też chwali.
Słożyli oni zresztą kilka płatnych wizualnych nowel,
na przykład Penny Larson-Hitch, taką grę jak Arcade Spirits.
No i proszę, jeśli ta gra Wam się spodobała, no to żeby też zainteresować się ich pozostałymi produkcjami, które już są płatne, żeby ich wesprzeć.
Jeśli chodzi o tą samą grę, nazywa się, jeszcze raz tutaj przypominam, The Shadow Over Cyberspace.
Mamy wiadomość od Rafała.
Wcześniej wykupowałem w zeskrypcjach, bo to trochę podróżowało teraz.
To kosztowało 13 złotych coś, a teraz 30 złotych bez grosza.
No ale co z tym, ile tam kosztuje?
No w pierwszym razie miałem wykupioną wcześniej subskrypcję
i nie miałem możliwości przewrócenia poprzedniej tej subskrypcji.
I co się stało?
Co się stało, że komunikatu nie dostałem?
Że nie zostało przewrócone?
No nic, dobrze, dam, żeby przewróciła i nagle znikło, ale żadnego komunikatora córcego nie dostałam.
Czy to pomyślnie, czy nie pomyślnie, nic, po prostu wnikło, wyszło, wróciło tutaj do tej listy, a działać nie działa, dalej, no.
Ale żebym jakoś, żebym mógł sprawdzić, czy ta sukrypcja jest wykupiona, czy nie jest.
Trzeba mógł ją wykupić na nowo. No to już nie pokazuje się. Nie mogę tego w żaden sposób znaleźć.
A jak wchodzę w ustawienia, to w ustawieniach tu nic takiego nie ma, żebym wykupił nową, pełną wersję czy coś.
Więc nie wiem jak to ogarnąć. A co do kupi zapasowej, to nie mam żadnego hasła.
Czy możecie się jakieś narzędzie znaleźć w sieci, które pozwala na coś takiego?
Ja bym szukał pod hasłami np. iTunes Backup Extraction Tool albo podobne.
To prawdopodobnie uda ci się coś zlokalizować.
Natomiast co do aplikacji Ether, to skoro nie masz żadnej informacji na temat subskrypcji,
a właściwie na temat tego zakupu wewnątrz aplikacji,
no to prawdopodobnie udało ci się to odblokować.
W razie wątpliwości zawsze jeszcze warto skontaktować się z autorem.
Jest Polakiem, dogadacie się.
Od Oskara mamy jeszcze komentarz.
Wrócę do Ambernika.
O tych sprzętach dowiedziałem się od sąsiada.
Dostał model chyba RG35S.
Ta działała na swoim chyba Linuxie.
Z tego co wiem to RG556.
Chodzi na Androidzie 13.
No to w takiej sytuacji to pewnie by się coś i dało podziałać tam z dostępnością.
Ale jest tam Talkback zainstruowany.
A jeszcze modelu RG35S nie było.
Bo chodziło mi o model RG-35X, XX nawet, z Gamma OS.
O, tak jeszcze tu nam Oskar doprecyzował.
Tak. I mam jeszcze taką ciekawostkę, wiadomość od Grzegorza.
Cześć wam, to mój głos pro w Eleven Labs.
Jest normalnie dostępny dla wszystkich pod nazwą Grzegorz.
Turek, a więc zapraszam do używania.
O, no to super Grzegorzu, że się podzieliłeś taką informacją jakie grabery, jakich graberów warto szukać, jakiej firmy, to dzięki za te informacje myślę, że się przyda.
Tak jest. Przechodzimy już do rubryki naszej technikalia i zaczynamy od newsa, może Piotra, na temat słuchawek z przewodnictwem Custom Shocks Open Meet.
Tak, tutaj kolejna wiadomość z kategorii nowinki z CES-u, czy CES-a, nie wiem, generalnie chodzi tutaj o Consumer Electronics Show,
który odbywał się w Las Vegas, wiele filmów tam się prezentowało,
m.in. znana i ulubiona firma Shox.
Znana i ulubiona, ponoć tam kilku niewidomym podpadło,
bo postanowili właśnie nakładkę jakąś na swojej stronie
zainstalować, która chyba już zniknęła z niej,
ale dobra, nie o tym dzisiaj.
No bo zaprezentowali kolejne słuchawki
ze swojej serii słuchawek
z przewodzeniem kostnym, które też
Podobnie jak model, o którym opowiadałem jakiś czas temu, to chyba była seria właśnie Open Run, bardzo możliwe, ale teraz głowy nie dam.
Jeśli pomyliłem model, to przepraszam. Mniej więcej to był model słuchawek, który otrzymał też oprócz przewodzenia kostnego, przewodzenie powietrzne.
I to przewodzenie powietrze miało za zadanie uzupełnić brakujące na przykład niskie tony, których tradycyjnie w słuchawkach z przewodzeniem kostnym
Nie ma jakoś dużo. I ten model najnowszy właśnie też w to przewodzenie zarówno kostne i powietrzne jest wyposażony.
Oczywiście jest to… te słuchawki są naprawdę leciutkie, bo ważą niecałe 70 gramów, 77 albo 88, więc są niecałe 80 i są głównie stworzone z tytanu.
Mają wytrzymałą konstrukcję opartą o pięć punktów i są to słuchawki
przystosowane właśnie do osób, które, jak można się domyślić z nazwy
Open Meet, muszą dużo przez słuchawki rozmawiać, np. podczas jakichś
spotkań. Generalnie, jeśli np. dla was siedzicie dużo przy komputerze
czy nawet przy smartfonie, pracujecie z nim, z mową, korzystacie z słuchawek,
No to myślę, że jak najbardziej, no to my do tej grupy należymy.
Oczywiście słuchawki wspierają też Bluetooth, bo ogólnie one nawet są dostępne w dwóch wersjach.
W wersji, która po prostu ma sam Bluetooth, kosztuje ta wersja 220 dolarów polskich.
Cen na ten moment nie mamy, natomiast możemy, myślę, pokusić się o przeliczenie szybkie.
Oczywiście tutaj nie liczymy VAT-u i tak dalej.
Wersja z samą bluetoothem kosztuje około 900 złotych, czyli 220 dolarów na stronie, a wersja z donglem na 2,4 GHz, o którym powiem więcej za chwilę, no to jest koszt dolarów 260 i tutaj cena nam podchodzi do prawie 1100-1075 złotych, chociaż jeśli wliczymy tutaj VAT i tak dalej, to pewnie do 1100 to się nawet dobijemy pewnie, jak nie więcej.
Także właśnie bluetooth. Mam oczywiście bluetooth w wersji 5.3, więc no jak na bluetooth to powinno być przyzwoicie jeśli chodzi na przykład o responsywność.
Słuchawki działają do 14 do 15 godzin na baterii, więc nie jakoś dużo. Z drugiej strony przypominam, mamy do czynienia z słuchawkami, które ważą niecałe 80 gramów, więc one nie są jakieś ciężkie, żeby tam jakiś duży akumulator montować.
A czternaście godzin to też, myślę, tragedia nie jest, zwłaszcza, że możemy je ładować przez USB-C
nawet szybkim ładowaniem. Szybkie ładowanie działa tak, że po pięciu minutach mamy dwie godziny słuchania,
więc naprawdę przyzwoicie. Zwłaszcza, że… i tutaj już mamy informację od osoby, nawet osoby niewidomej,
która sobie te słuchawki już kupiła. Możemy na szczęście korzystać z tych słuchawek podczas ich ładowania,
Co nie było tak oczywiste w przypadku wszystkich słuchawek Shox’ów.
Niektóre z nich się wyłączały podczas ładowania niestety.
A tutaj spokojnie można je sobie podłączyć
i podczas tego, kiedy te słuchawki się ładują, możemy z nich korzystać.
Mamy wsparcie dla Multipoint Pairing,
czyli możemy mieć je połączone z dwoma urządzeniami na raz
i które nam odgrywa dźwięk, to to urządzenie będziemy słyszeć.
Może urządzenie zapamiętuje osiem urządzeń sparowanych,
więc można łatwo mieć jeszcze więcej urządzeń połączonych i łatwo je sobie wybierać.
Mamy mikrofon. Z tego, co dobrze zrozumiałem, nawet mamy informację, że tu mamy mikrofony dwa.
Na jednej stronie dotarłem do informacji, że ten mikrofon jest na jakimś wyścienniku,
więc to taki trochę lepszy mikrofon, który ma swój dedykowany przycisk do wyciszania.
O wszystkim, co ciekawe, też jesteśmy na szczęście informowani komunikatami głosowymi,
co też nie jest takie oczywiste. W niektórych modalach Shoxów z tych komunikatów się pozbyły i to też było takie rozczarowujące dla niektórych osób niewidomych,
zwłaszcza przez tę funkcję multipoint, więc nie zawsze mogliśmy być pewni, z jakim urządzeniem jesteśmy połączeni, a tutaj jesteśmy tego pewni bardziej.
Jeśli mówimy już o mikrofonach, no to mikrofony
działają na bazie technologii jakiegoś typu Qualcomm,
który wykorzystuje też autorskie otrzymanie, które według
producenta jest w stanie nawet usunąć do 98% hałasu z otoczenia
naszego dźwięku. To otrzymanie ponoć jest po prostu dobre.
Działa tak, jak powinno i faktycznie usuwa dużo hałasu, a
naszego głosu jakoś bardzo nie z niej kształca, niestety nie słyszałem próbek, żeby coś więcej na ten temat się wypowiedzieć.
I też nie ma informacji, czy można się go pozbyć, tego otrzumiania.
Nie, niestety nie ma informacji, ta osoba też nie była pewna, takiej opcji nie widziała, natomiast mamy też jeszcze jeden problem,
Mianowicie, jeśli korzystamy z tych słuchawek na komputerze,
a potem donglu, to możemy, myślę, spokojnie przejść do tematu dongla.
Jest do niego dołączona aplikacja.
I ta aplikacja na ten moment jest całkowicie dla nas niedostępna.
Ta osoba nie wie nawet, z jakiego toolkitu do tworzenia interfejsu
Shox korzysta.
Nawet on próbował włożyć w konsoli NVIDIA i nie udało się wydobyć nic.
Więc nawet jeśli w tej aplikacji da się to wyłączyć,
No to na ten moment przemienimy o tym, my po prostu tego nie zrobimy, z tego co wiem wsparcie Shox zostało o tym poinformowane, może coś więcej na ten temat się dowiemy.
Ale skoro mówimy już o tym dongle’u, to warto myślę do tematu przejść. Możemy sobie wybrać albo wersję z dongle’em na port USB-A lub USB-C, tylko trzeba to zrobić przed zakupem, bo nie da się później tego wymienić.
To jest jakoś część słuchawek, nie wiem, no mniej więcej wiem, że to po prostu już tak później zostaje.
I co ten dongle nam daje? To znaczy, to jest 2,4 GHz, natomiast jeśli chodzi o jakie tam są używane kodeki,
no to tam cały czas mimo wszystko jest jakiś bluetooth, stety lub niestety.
Jeśli chodzi o opóźnienia, to faktycznie ponoć to pomaga.
To nie są najlepsze opóźnienia takie jak mamy np. w słuchawkach gamingowych,
które są też na 2,4 GHz, ale taki tradycyjny bluetooth to też nie jest.
Więc jest dobrze, mogło być lepiej, ale nie jest źle. Może tak bym to podsumował.
Natomiast przez to, że mamy też do czynienia z kodekiem typowo bluetoothowym
i to jest myślę istotna informacja, zwłaszcza dla osób, które planowałyby
sobie te słuchawki kupić i korzystać z ich mikrofonu, jednocześnie robiąc coś,
To jest rzecz, co wymaga dźwięków dobrej jakości.
Mamy tutaj wszystkie ograniczenia,
przynajmniej jeśli chodzi o wspierane kodeki,
które mamy z Bluetoothem.
Więc jeśli jakaś aplikacja nam zacznie wykorzystywać mikrofon,
to jakość naszego czytnika ekranu i innych dźwięków
automatycznie spada do, jak to ta osoba określiła, jakości radia AM,
czyli 16 kHz.
Jak odebraliście telefon kiedyś na smartfonie w słuchawkach Bluetooth,
No to wiecie, o co chodzi.
No to jest niestety rozczarowujące, że Shox nie postanowił pójść na całość i faktycznie stworzyć jakiś własny protokół.
Nie wiem, czy nie byli tego świadomi.
Więc na pewno za tą cenę można kupić słuchawki takie typowo gamingowe, które dadzą nam jeszcze mniejsze opóźnienia.
Natomiast na pewno to nie będą słuchawki tak małe i pewnie niekomfortowe.
No bo jednaka tutem Shoxów jest właśnie to, że to jest prowadzenie kostne.
One nam uszu też nie zasłaniają, to też ma swoje plusy.
Więc warto też to wziąć pod uwagę.
Pytanie, jak się ten produkt będzie rozwijał.
Jeśli chodzi o samą jakość dźwięku, to ponoć jest bardzo dobrze.
Nie wiem, kiedy on się pojawi w Polsce.
Pewnie za jakiś czas będzie można go w różnych miejscach zdobyć.
No i ten dongle mimo wszystko na pewno pomaga właśnie z parowaniem,
no bo dźwięk bluetooth, zwłaszcza na Windowsie, lubi powodować różne problemy.
No tutaj tę kwestię omijamy tak jakby, no bo słuchawki łączą się z tym donglem,
pewnie gdzieś tam po bluetoothie wewnętrznie, nie wiem, no mimo wszystko opóźnienia są mniejsze,
ale sam system po prostu widzi je jako kartę dźwiękową,
więc po stronie systemu operacyjnego po prostu z tym problemu nie ma.
Jeśli lubicie słuchawki od firmy Shox i szukaliście czegoś bardziej typowo pod pracę z komputerem,
to ten model OpenMid może stanowić ciekawą propozycję,
aczkolwiek chyba mogę powiedzieć, że to niestety też nie jest propozycja w 100% idealna.
I kolejny temat. Oto sobie jeszcze mikrofon przesunę, bo mi się troszeczkę gdzieś tam schował.
Teraz coś dla tych, którzy mają problem z krótkim wyjaśnianiem różnych technicznych kwestii,
albo z tymi, którzy nie chcą słuchać długich i zawiłych wyjaśnień,
bo jest strona, na której można zobaczyć takie bardzo krótkie, bardzo, bardzo krótkie wyjaśnienia.
Dosłownie, w trzech słowach.
Tak i jest to strona w języku angielskim, więc to może być pewną barierą. Ja bym to raczej traktował w formie takiej zabawki, która może nam trochę pomóc albo po prostu spowoduje, że jeżeli mamy jakieś rzeczywiście trudne słowo i tu ważne, dotyczące technologii, dotyczące szeroko pojętego IT,
Którego nie rozumiemy, o którym nie wiemy co właściwie ono oznacza.
Czym na przykład ktoś taki się zajmuje.
To sobie możemy wejść na stronę, której adres to
www.3techworlds.com
www.3techworlds.com
www.3techworlds.com
I strona jest bardzo prosta.
Wpisujemy w pole, które się nazywa Enter Your Term
To, co chcemy odnaleźć, które, którego słowa nie rozumiemy, na przykład jest taki, jest ktoś taki jak devop, więc wpisujemy devop i mamy do wyboru różnego rodzaju konteksty.
Jak on ma nam to tłumaczyć? Możemy normal expert view wybrać.
Dzięki za oglądanie i do zobaczenia w kolejnych odcinkach!
No i wybieramy sobie taki tryb.
Nas interesuje ten Normal Expert View, dajmy na to.
Niestety tu nie jest w żaden sposób to potwierdzane.
Nie wiemy, że to się zaznaczyło, bo to są po prostu przyciski.
Ale sobie wybieramy teraz przycisk Execute.
Czekamy chwilę.
I… no…
Streamlining Software Development.
No, powiedzmy, że rzeczywiście ktoś taki się może tym zajmować i że jest to jakiś taki sensowny opis.
A na przykład jeżeli będę chciał wpisać… bo próbowałem dziś, ale jakoś nie bardzo mi to chciało zadziałać, ale spróbujmy.
Zobaczymy, co się stanie. Na przykład wpiszemy pro… programista powiedzmy, dobra, bo co tu się będę wysilał.
No to spróbujmy, czy programista nam jakoś w ogóle rozpr…
Aha, Skills Software Developer, no.
Nie da się ukryć, że rzeczywiście jakoś tam powiedzmy to wyjaśnił.
Także tak jak mówię, zabawka, ale może komuś się przyda.
Jeżeli na przykład ma taką pracę, że obcuje z wieloma różnymi technologicznymi,
technicznymi terminami, zna angielski, ale tak nie bardzo akurat w tej dziedzinie,
No to może być to dla kogoś pomocne.
No i oczywiście zapewne jakieś wszelkiego rodzaju tłumacze też mogą pomóc.
I ostatnia rzecz, jaką przygotowaliśmy, to koleje śląskie, które wypuszczają swoją aplikację.
Tak, jest taka aplikacja, pojawiła się tydzień temu.
Nazywa się KSK, pisane K-A, myślnik E-Ś, myślnik K-A.
Bardzo jestem ciekaw, ile osób zacznie po prostu żartobliwie nazywać Kaśką.
I aplikacja pozwala na rezerwację biletów.
Nie mniej, nie więcej, tylko tyle. Nie można sprawdzić rozkładów jazdy na przykład,
pociągów, niewiele rzeczy można tam zrobić.
Także polecam się pobawić.
Aplikacja jest o tyle ciekawa, że ktoś tę dostępność próbował zrobić,
bo te niektóre kontrolki są zbyt szczegółowo
Było i zbyt intencjonalnie opisane, żeby móc powiedzieć, że było to przetworzone przez przypadek.
Także ktoś tam próbował, no tylko fajnie, że na przykład przycisk jest podpisany,
przycisk tam, wpisz miejsce początkowe, wpisz miejsce docelowe i tam jeszcze parę innych ciekawych podpisów.
Nawet jest wersja wysokokontrastowa, można ją włączyć przy pierwszym uruchomieniu aplikacji.
No ale na przykład kompletnie niedostępny jest wybór ulg przy biletach, także fajnie, że ktoś się postarał, ale można by bardziej, zwłaszcza w tych kluczowych momentach aplikacji, z naszego punktu widzenia.
No płacić można blikiem lub kartą. I też tutaj klikamy niby blik, klikamy zapłać i tak niby, niby długo nic się nie dzieje i nagle pokazuje się znikąd klawiatura.
I tak nie do końca wiadomo, czy to tak widać tam coś, czy nie, czy możemy ten kod wpisać, czy nie.
Nie ma właśnie Apple Pay na pewno, nie wiem jak Google Pay na Androidzie, pewnie też nie.
No i w niektórych miejscach aplikacja mi się lubiła przymulić, tak że tak coś ktoś próbował, ale nie dokończył.
Natomiast myślę, że jak mamy Coleo, to nie ma się czym w kwestii tej aplikacji ekscytować.
Może ją jeszcze poprawią, zobaczymy.
Połączenia są fajne, bo tam rzeczywiście jedno fliknięcie to jest jedno połączenie,
jeden gest w prawo czy tam w lewo to jest jedno połączenie.
Śmieszna jest też opcja, że jak chcemy wpisać czy miejsce początkowe, czy końcowe,
Widzimy na przykład wykaz wszystkich stacji od A do Z.
Jest też opcja wyszukaj, ale trzeba osobno otworzyć wyszukaj.
A tak prominentnie, że tak powiem, na pierwszej stronie jest od A do Z
lista wszystkich stacji. I mamy na stacjach też akcje na pokrętle
dodaj do ulubionych. Także ktoś tam coś próbował robić,
ale nie dokończył. Może jeszcze będą to poprawiać.
Natomiast jak macie koleo, to chyba nie ma potrzeby,
I to wszystko, co dzisiaj dla Was przygotowaliśmy. Pytanie, czy jeszcze jakieś wiadomości są na Whatsappie? W każdym razie nie ma.
A ja mam jeszcze jedną rzecz, o której właściwie powinniśmy według tych naszych notatek powiedzieć na samym początku, bo ta rzecz się trochę przeleżała i ja sobie o niej przypomniałem właśnie w trakcie naszej audycji.
I tu podziękowania dla naszego słuchacza Krzysztofa, który nam przygotował,
wam zresztą przede wszystkim, bota w czacie GPT, który to został nakarmiony
różnego rodzaju tyflopodcastami, które mają wersję tekstową.
No i na bazie tych różnych informacji z tyflopodcastów podaję informację zwrotną.
Ja w trakcie audycji nawet go sobie przetestowałem, zapytałem co tam nowego w ZDSR.
No to wyrzucił kilka informacji, podrzucił link do audycji o ZDSR w Tyflopodcastie, o nowościach w ZDSR, więc to mu się udało.
Zapytałem na przykład a propos jakichś narzędzi, które można by było wykorzystać do nagrywania jednocześnie mikrofonu i dźwięku z komputera.
Mam wrażenie, że on tu jednak bazował na jakiejś wiedzy takiej generycznej,
natomiast jeżeli chcecie potestować, to link będzie w komentarzach pod audycją,
pod 265 Tyflo Przeglądem, kiedy on się na naszej stronie pojawi.
Także bardzo serdecznie Krzysztofie dziękujemy.
No i cóż, trochę się to przeleżało w naszych notatkach,
Ale już jest i będziecie się też tym botem mogli cieszyć.
Tak jest. I to już chyba wszystko, tak?
Czy może ktoś jeszcze coś przygotował?
Na przykład zobaczył coś w trakcie audycji?
Ale chyba nie. W związku z powyższym, no,
trzeba by kończyć dzisiejszy Tyflo Przegląd.
Dziękujemy słuchaczom za aktywny udział,
bo jak zwykle wypowiadaliście się dużo,
za co naprawdę bardzo dziękujemy.
Warto też wspomnieć, że jeżeli nie macie
nas jeszcze dość, to w takim składzie
podobnym usłyszymy się jeszcze raz
w tym tygodniu.
Tak, to prawda, już pojutrze.
Zgadza się.
Kiedy będziemy podsumowywać
takie najważniejsze informacje,
według nas oczywiście najważniejsze,
z poprzedniego, czyli 2024 roku.
No a teraz już, jak wspomniałem,
Trzeba się pożegnać. Przypomnę jeszcze, że Paweł Masarczyk, Piotrek Machacz i ja, czyli Tomek Bilecki, braliśmy udział dzisiaj w audycji.
No i do usłyszenia.
Do usłyszenia.
Był to Tyflo Podcast. Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.