TyfloPrzegląd Odcinek nr 263 (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Dzień dobry, dzień dobry. Dzisiaj co prawda nie mamy od was żadnej, no niczego co moglibyśmy zaprezentować przed audycją, ale mamy jak zwykle Tyflo Przegląd.
Mamy dużo newsów dzisiaj. Paweł Masarczyk, Piotrek Machacz, Michał Dziwiński.
Dzień dobry, do widzenia.
Ho, ho, ho!
Tak, ho, ho, ho, bo rzeczywiście ostatni to Tyflo Przegląd tego roku, zdaje się.
Tak, tego roku i to żeby to wybrzmiało słuchajcie, nie załamujcie się, wrócimy do was.
Nawet nie za rok, bo po prostu w przyszłym roku.
Tak, już do nas dzwonicie, ale może zanim odbierzemy telefon, to może Michale, o czym dzisiaj będziemy mówić?
W tym tygodniu w Tyflo Przeglądzie.
Doręczenia jednak będą później.
Beep Battery, indukcyjny powerbank z sygnałami dźwiękowymi i aplikacją.
Gemini i GPT otrzymują obsługę wideo w czasie rzeczywistym.
Wrażenia z wdrożenia, Captcha od Cloudflare.
WhatsApp na Androidzie otrzymuje czynności.
Aktualizacja oprogramowania monitorów braillowskich HumanWare już dostępna.
Microsoft podał konkretną datę wyłączenia klasycznego Outlooka.
Zmierzono prędkość pisania braillem na ekranie dotykowym.
iOS 18.2 i inne systemy Apple już dostępne.
Japonia. O dostępności uczy się już w szkole średniej. A jak wygląda to w praktyce?
Nowości w grach.
Benton, dostępna aplikacja do ćwiczenia utworów muzycznych.
Łącze z telefonem pozwoli na łatwe przesyłanie plików pomiędzy iPhone’em i Windows’em.
Kegi Translate, tłumacz oparty o sztuczną inteligencję.
Wszystko to, a pewnie jeszcze więcej już za chwilę. Zaczynamy!
Tyfl Przegląd jest audycją prowadzoną na żywo, więc serdecznie zachęcamy Państwa do współtworzenia go razem z nami.
Oczekujemy na wiadomości głosowe na whatsappie oraz połączenia telefoniczne pod numerem 663-883-600, powtarzam 663-883-600 oraz zapraszamy Państwa do wyrażania komentarzy w formie tekstowej poprzez formularz na stronie kontakt.tyflopodcast.net lub z poziomu aplikacji stworzonej na system Windows przez Dawida Piepera.
Odczytujemy również Państwa wypowiedzi zamieszczone pod transmisjami na Facebooku i YouTubie.
Staramy się też zaglądać na nasz tyfopodcastowy serwer Discorda.
Z opcji żeby dzwonić korzystacie i m.in. skorzystał ten, który chyba będzie miał imieniny ostatniego dnia grudnia, zgadza się Sylwestrze?
Tak, tak jest, zgadza się.
No to już zawczasu wszystkiego dobrego i z czym do nas dzwonisz?
tamtego tygodnia, porady takie były, dzięki ale to,
nie pomogło nic, jest prawdopodobnie automat uszkodzony,
i tylko ręczne,
otwieranie,
dysków wymiennych tych pan drive, urządzeń i kart, tylko
ręczna działa, rozumiem czyli nie pomaga nic nie pomaga
włączenie tych ustawień w panelu sterowania, bo ja, będę
miał na święta kogoś, może sprawdzi mi to ktoś, to musi być osoba widząca, ale prawdopodobnie jest uszkodzone coś.
Jasne. No okej Sylwestrze, to w takim razie czy możemy jeszcze w czymś pomóc?
No jeszcze chyba nic.
Okej, to dzięki w takim razie za telefon, do usłyszenia, pozdrawiamy.
Do widzenia.
To zacznijmy sobie w takim razie od tematu jeszcze z poprzedniej audycji, a propos e-doręczeń, które miały być już od stycznia, to być może będą od stycznia, ale niestety jeszcze nie najbliższego.
To znaczy one w zasadzie i będą i nie będą, bo tak, to, że wszystkie instytucje muszą się wyposażyć w te skrzynki na portalu e-doręczenia, to jest prawda i nadal to obowiązuje.
Natomiast kilka dni temu prezydent podpisał, to jest chyba ustawa, czy nowelizacja ustawy, nigdy w tych różnych aktach prawnych nie byłem z tego dobry, więc proszę mnie nie łapać za słówka.
Natomiast w każdym razie prezydent podpisał stosowny dokument informujący o tym tzw. okresie przejściowym.
Mianowicie ten rok 2025 to będzie taki okres przejściowy, gdzie i w którym różne instytucje publiczne będą się do tego całego procesu mogły przygotować.
Wszystkie instytucje mają mieć adres do doręczeń elektronicznych, natomiast jeszcze nie zawsze okaże się, że będą z niego korzystały, jeszcze trzeba tam wdrożyć stosowne procedury itd.
i tak dalej. Także wszystko jest przesunięte o rok i dopiero tak obowiązkowo to ta
korespondencja elektroniczna ruszy od 2026 roku.
Tak i przechodzimy już do tematów na ten tydzień.
Zaczynamy od powerbanka indukcyjnego, które ma sygnały dźwiękowe.
Produkt firmy, no właśnie ciężko powiedzieć jakiej firmy, ale sprzedawany jest na pewno przez sklep francuski, sklep Cécia, chyba tak się czyta, C-E-C-I-A, tak się pisze.
I jest to Powerbank, który ja odkryłem w ogóle troszkę przypadkiem przez YouTube’owy francuski kanał Vision Hightech Christopher’a Taketa, który jest takim, czy Christopher’a Taketa w zasadzie, który jest takim jednym z wiodących, szczerze powiedziawszy, źródeł we Francji albo w krajach francuskojęzycznych odnośnie różnych urządzeń dostępnych dla osób z dysfunkcją wzroku.
bo właśnie prowadzący ten kanał recenzuje różne usługi, ale też i sprzęty np.
inteligentnego domu, oczywiście w języku francuskim.
Z perspektywy osoby z dysfunkcją wzroku, nie wiem czy on sam jest osobą niewidomą czy
słabowidzącą, ale zawsze na to zwraca uwagę, bo tam też jakieś testy lamp, jakiś loop
powiększających, więc możliwe, że jakieś tam resztki wzroku są.
No i właśnie nie tak dawno pojawił się filmik, gdzie demonstrowane było
to urządzenie, czyli BIP-batery. A czym ono jest? Jest ono powerbankiem, który jest kieszonkowy, to już jest tutaj wspomniane, jest powerbankiem indukcyjnym i co ciekawe indukcyjnym z obu stron, czyli można indukcyjnie ładować dwa urządzenia naraz, no tutaj polecana kombinacja to jest iPhone i Apple Watch.
Według zapewnień firmy, która to sprzedaje ma to być kompatybilne z każdym watchem od jedynki do siódemki.
Nie wiem czy wyższych nie testowali czy na czym polega problem i z tymi różnymi rozmiarami pasków.
Jeszcze tak patrzę, mam nawet wymiary tutaj.
73,4 centymetra na 66,3 na 27,6 i 165 gram waga.
I jest to dla porównania, tak tutaj napisano, można to wielkościowo porównywać z iPodem.
Ja iPoda miałem do niedawna i jest to dość małe, kompaktowe urządzenie, także do kieszeni na pewno się zmieści.
Powerbank posiada aplikację, dzięki której można jego różnymi funkcjami przez Bluetooth sterować.
Można włączać tam różne tryby jakiegoś tam oszczędzania energii, czy tam zrównoważonego przesyłu tej energii.
Można tam podglądać jak wygląda jego naładowanie, można różne jego ustawienia zmieniać, ale co ciekawe można też go lokalizować, podobnie jak ten powerbank, który polecał nam kiedyś Michał, a ja go ostatecznie kupiłem, czyli Anker Prime 27, akurat w moim przypadku 1650 mAh.
godzin, a ten powerbank właśnie BIP w nazwie, bo można go lokalizować z poziomu aplikacji, on również jest nam w stanie, troszkę jak te powerbanki Energrida, dawać znać o tym, jaki jest jego stan naładowania, właśnie takimi czterema, podobnie jak właśnie Energrid, czyli 4 piknięcia to jest tam 75-100%, 3 to 50-75%, 2 to 25-50%,
No a jedno to od 0 do 25, także jest taki trochę jak Anker, trochę jak Energrid, bezprzewodowy, dwa urządzenia, kieszonkowy, gdzie jest haczyk?
No haczyk jest po pierwsze w pojemności tego powerbanka, ponieważ no nie jest ona zbyt duża, jest to zaledwie 7000 mAh, więc się zastanawiam, no starczy to na jedno ładowanie na raz iPhona i Watcha?
No może starczy.
Drugi haczyk.
Jak zawsze chodzi o cenę.
Angielska strona sklepu, bo
takowa istnieje i to też do niej będzie
podany link w komentarzu.
Pisze, że cena jest podawana
indywidualnie, kiedy się o to zapytamy.
Natomiast gdy przełączymy stronę
na język francuski,
no to pokazuje się komunikat, że
Produkt kosztuje 54 euro, no także jakieś dwieście, kilkanaście, dwieście trzydzieści może złotych, czy za tak mały powerbank, ale z takimi funkcjami warto tyle wydać, decyzję pozostawiam Wam.
No i jest też oczywiście kwestia importu tego, czy sprowadzenia, czy jakiejś przesyłki z Francji. Nie wiem czy jest to przesyłka np. w Unii darmowa, czy trzeba coś będzie dopłacić.
No trzeba by zasięgnąć rady tutaj sprzedawców, natomiast myślę, że gadżet ciekawy, jest w handlu dostępny, jest jego też, tak jak już wspominałem, recenzja na kanale Vision Hightech, także wspominam, bo może akurat będzie to urządzenie dla kogoś.
A tymczasem odbieramy telefon, jest z nami Bartek. Dobry wieczór.
No dobry wieczór wam, ja tylko tak na szybciutko, bo nawet nie chciałbym, że tak powiem, dzisiaj do was dzwonić, bo nie mam żadnych takich nowych rewelacji, ale ja mam takie pytanie techniczne. Czy coś się dzieje z waszym streamingiem, jeżeli chodzi o Tyflo Radio?
Wiesz co, ostatnio był zmieniany serwer, natomiast z jakiej aplikacji nas słuchasz?
Znaczy się, ja mam utworzony, utworzoną playlistę manualnie i słucham przez Winampa.
I już od parunastu tygodni nawet chyba, jak próbuję się z wami tutaj połączyć na żywo,
to najpierw jest że ładowanie, ładowanie, a teraz dzisiaj chwilę ładuję, a po chwili zrywa.
Po chwili ładowanie.
Ale zrywa w jakim sensie? Nie odtwarza?
W ogóle nie odtwarza. Najpierw po odpaleniu pliku PLS jest ładowanie i po chwili jest tylko connecting i że jest wyłączone, tak? Stop. Zatrzymane, o.
Pytanie, ale ty nas słuchasz z pliku PLS, który sam utworzyłeś?
Tak, tak.
Który sam utworzyłeś. Jaki tam masz adres wpisany w tym pliku?
A powiedz mi Michale, to znaczy, jeżeli, inaczej, jeżeli, i to jest taka jedna ważna rzecz, bo rzeczywiście…
Nie, jeżeli chcę tylko uzupełnić, to ja tylko skopiowałem ten adres, który był na Tyflo Radiu.
Nie robiłem przepisania, tylko po prostu zaznaczyłem i wkleiłem podczas tworzenia playlisty.
Powiem Ci tak, jeżeli masz adres radio.tyflopodcast.net, tam dwukropek, 8000, to to powinno działać.
Ten adres powinien działać, bo ja specjalnie jeszcze sprawdzałem…
Sekundkę, bo ja spróbuję tu odpalić, jeżeli…
O, bo mam właśnie connecting…
Jakbyś dał posłuchać do końca, co on tam mówi?
Już tylko pod głośne, będziesz miał okazję, Michale, siebie sam posłuchać.
Dobrze.
No nie, to już wiem dlaczego to nie działa i to na pewno nie jest adres, który publikowaliśmy na stronie,
bo adres, który publikowaliśmy na stronie to zawsze jest radio.tyflopodcast.net2.8000,
a ty masz adres IP, w międzyczasie zmienił się adres IP i dlatego…
A może dlatego miałem problemy z wyłączeniem się z Wami?
Ale od razu mogę powiedzieć, taka ciekawostka dla wszystkich naszych słuchaczy,
jeżeli macie jakiś, powiedzmy, problem ze słuchaniem naszego Tyflo Radia,
jeżeli na przykład macie problem z zapamiętaniem tych portów, tego 8000 i tak dalej,
to już od teraz nie trzeba tego robić, bo jak wpiszecie sobie nawet w przeglądarkę
radio.tyflopodcast.net, to też będzie działać.
A Michale, czy mógłbym Cię tylko,
przepraszam, że w czasie rzeczywistym
bym Cię poprosił, ja po prostu spróbuję sobie teraz to wklepać
i już Wam wtedy nie będę przeszkadzał.
Radio.tyflopodcast.net, spróbuj po prostu wpisać.
Okej, a jakbym chciał to zrobić właśnie przez Minampę,
jakbym miał wpisać adres URL?
Tak samo, tak samo, tak samo.
Okej, pozwolisz tylko, że sprawdzę,
Spróbuj, spróbuj, ewentualnie możesz dodać http://, dwa ukośniki na początku, ale samo radio powinno zadziałać.
tyflopodcast.net
,,A”, ,,S”, ,,I”, ,,T”, ,,S”, ,,T”, ,,O”, ,,O”, ,,C”, ,,A”, ,,S”, ,,T”,
Jak to będzie takie proste, to ja chyba rzeczywiście, że tak
powiem, nie wiem co sam ze sobą zrobię.
,,Jeden, łącz z synchronizacją ze strunieniem KTT,
,,slash”, ,,slash”, ,,radio”, ,,kropka”, ,,kropka”, ,,net”, ,,linamp”, ,,zatrzymane”.
A to ciekawe.
No proszę. Ale a jak wpiszesz dwukropek 8000?
Jeszcze do tego? Tak, tak jeszcze tam.
sekundkę jeszcze raz będę musiał wpisać nie chyba adres nie możesz z historii
sobie wywołać a jest bo jak zrobiłem kontrolę to mam radio ty w chlopotka
skropka net jest dwukropek dwukropek osiem tysięcy
no pięknie i działa natomiast dziękuję ci serdecznie w końcu będę mógł
A najlepiej to chyba sobie zrobić nową, nie, playlistę.
To znaczy, no możesz zrobić sobie nową playlistę, możesz sobie dodać do ulubionych, możesz sobie dodać gdziekolwiek tak naprawdę.
Od kiedy to jest tak naprawdę, bo mówię, ja miałem już, w zeszłym tygodniu jeszcze jak do was dzwoniłem, to też były problemy i to dość takie porządne, że początku nie zdążyłem wysłuchać.
No to właśnie wtedy, to właśnie wtedy, co ciekawe, to powinno jeszcze działać.
I wtedy jeszcze ten stary strumień odpalił.
No właśnie, to wtedy jeszcze to powinno działać, natomiast teraz już rzeczywiście tu mamy nowy ten, nowy adres, to znaczy nowy stary adres, zmienił się po prostu adres IP.
Okej, super, no to bynajmniej teraz już będę na bieżąco ze wszystkim, miejmy nadzieję, że on na razie pozostanie, że tak powiem na dłużej.
Bartku, ja powtarzam, my tego adresu radiotyflopodcast.net 2.8 tysięcy, który wszędzie podawaliśmy, nie zmienialiśmy nigdy.
Dlaczego ty masz adres, który jest w postaci cyferek, a nie w postaci tego adresu, to ja pojęcia nie mam, bo ja nigdzie takiego adresu nie publikowałem.
Być może masz go z jakiegoś katalogu, z jakiegoś miejsca, gdzie ktoś to po prostu źle zrobił.
No nie powinno się w ten sposób robić, bo zawsze jak się adres IP zmienia to w takiej sytuacji po prostu nagle się okazuje, że radio przestaje działać.
Okej, a dla bezpieczeństwa lepiej stary plik z playlistą usunę i na wszelki wypadek utworzę nowy.
Tak.
Żeby mieć z tą pewność, że będzie działać.
Dokładnie. A jeżeli ktoś chce nas słuchać z przeglądarki albo z jakichś nowszych odtwarzaczy, bo jak widać no niektóre starsze Winampy mają problem z tym adresem portem 80.
to jeżeli ktoś po prostu chce nas słuchać z przeglądarki to wystarczy wpisać właśnie radio.tyflopodcast.net
otworzy wam się player i tam będziecie mogli sobie słuchać tego przekazu jak najprościej się da.
Ja to jeszcze szybko sprawdziłem w fubarze i w fubarze widzę, że trzeba to HTTP dopisać na początku
jeśli tego nie zrobimy samo radio.tyflopodcast.net wyrzuca błąd, ale jak dopisiemy HTTP to już działa.
Ok, to jeszcze takie może dwie drobnostki, a raczej może uaktualnienia jeżeli chodzi o aplikację ICO tylko właśnie, dzisiaj też się zdziwiłem jak dzwoniłem na infolinie, bo ty Michale wiem, że z ICO korzystasz,
Niestety na tą chwilę nie ma takiej pozycji jak transakcje oczekujące, gdzie można było sobie zobaczyć nadchodzące transakcje, które będą realizowane.
Niestety ta zakładka chyba na razie rzeczywiście zniknęła i nawet dla osób widzących ona, że tak powiem, ten brak jest powiedzmy udręką na tą chwilę.
I druga taka szybka informacja, niestety, tak jak mówiłem w zeszłym tygodniu o PLEJT24,
nadal, bynajmniej w kwestii płatności, te pozycje z fakturami czytane nie są.
Jedynym rozwiązaniem, jakie udało mi się znaleźć na tę chwilę, to otworzyć e-fakturę w aplikacji.
I wtedy ewentualnie te dane do przelewu tytułu faktury wtedy jest odczytane.
Bynajmniej na tę chwilę tyle informacji udało się znaleźć.
Dobra, to ja jeszcze raz Michale serdecznie Ci naprawdę dziękuję za te wskazówki, wtedy mogę już normalnie bez żadnego tutaj nerwu Was słuchać.
Rozumiem, bo właśnie nie słyszałem na początku, ostatnia audycja w tym roku, prawda?
Tak, w tym roku ostatnia.
No to jeżeli bym się już dzisiaj z Wami nie kontaktował, to oczywiście dla wszystkich prowadzących, dla Pauliny również, bo nie wiem, Pauliny chyba nie ma dzisiaj z Wami.
Ale słyszę, że są pozostali Tomku, Piotrze, Pawle, Michale,
zdrowych, spokojnych, wesołych, radosnych,
Świąt Bożego Narodzenia, Szczęśliwego Nowego 2025 roku
i oby tak dalej.
Dzięki bardzo, wzajemnie.
Dzięki, wzajemnie.
I mogę was zapewnić, że na pewno, nieważne co by się stało w 2025,
na pewno i tak was będę słuchał.
A my będziemy nadawać.
I dzięki serdeczne, bo robicie naprawdę, już niejednokrotnie Wam to powtarzałem, dobrą robotę.
Staramy się. Dzięki Bartku.
Dzięki serdeczne. Trzymajcie się wtedy. Do usłyszenia. Do usłyszenia w Nowym Roku.
Zdaje się, że telefony nam się urywają.
Telefony nam się urywają. Być może jeszcze ktoś nie może odpalić strumienia radia,
ale pamiętajcie, jeżeli tylko macie taką możliwość,
to jeżeli zapisujecie sobie gdzieś w ogóle adresy do stacji internetowych, to lepiej, zdecydowanie lepiej korzystać z tych adresów tak zwanych domenowych,
bo one się nie zmieniają, a adres IP może się zmienić. Jeżeli zmienia się lokalizacja serwera, zmienia się jakiś namiar, no to po prostu potem niestety,
ale tak właśnie bywa, że coś przestaje działać i na to już niestety żadnego wpływu nie mamy.
Dobrze, to odbierzmy ten kolejny telefon. Kto jest z nami po drugiej stronie?
No cześć wam, tu Grzegorz.
Cześć Grzegorzu, słuchamy.
Cześć, cześć. No to teraz będzie krótko. Mam pytanie dotyczące Maca.
Jak wymusić aktualizację w App Store, bo F5 nie działa, że tak powiem, bo próbowałem.
Przez aktualizację rozumiem chodzić o aktualizację wszystkich aplikacji, czy o odświeżenie ekranu?
No odświeżenie ekranu, żeby się aktualizacje pojawiły, bo…
Ok, to też krótka odpowiedź w takim razie, nie tylko zresztą w AppStore, ale też w wielu innych aplikacjach, przeglądarkach, finderze, systemowy skrót do odświeżania to jest Command R jak refresh i to w AppStore działa, tak.
Aha, czyli nie F5.
Nie, chyba w Firefoxie, F5 i w Home może też działa, ale generalnie wszędzie to jest komentarz.
Oprócz maila w mailu to jest odpowiedź, ale generalnie to wszędzie jest komentarz.
Aha, no dzięki. No to jak ostatni raz się słyszymy w tym roku to życzę wam wesołych świąt i nowego szczęśliwego roku,
żeby sztuczna inteligencja dawała nam więcej i w ogóle ułatwieniu.
No słyszałem…
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że będzie dawać, że będzie dawać.
I będziemy o tym jeszcze dziś mówić.
No, dobra. No, to cześć.
Trzymaj się, Grzegorzu. Również wszystkiego dobrego.
I to nie koniec komentarzy, bo na Whatsappie mamy jeszcze pytanie tekstowe od użytkownika podpisującego Exterminator i pisze Exterminator tak, mam dwie kwestie, po pierwsze, jaki procent filmów i seriali na Netflixie ma polską autodeskrypcję?
I drugie pytanie, 3 kwietnia, w zasadzie pytanie, informacja chyba, 3 kwietnia 2025 roku będzie The Last of Us 2 na PC.
Dziękuję za audycję i pozdrawiam.
Jeżeli chodzi o ten procent filmów z polską audiodeskrypcją na Netflixie, to ja powiem wymijająco, ale zgodnie z prawdą coraz większy.
Bo mamy, jedni się z tego cieszą, inni nie, ja jestem zdecydowanie w obozie tych pierwszych, natomiast mamy coraz więcej tej audiodeskrypcji generowanej za pomocą syntetycznych głosów.
I okej, można na nią narzekać, że tam są jeszcze jakieś masteringowe problemy,
że to nie to samo co żywy lektor, ale to robi się szybciej i dzięki temu
po prostu w Netflixie może być tych filmów audiodeskrybowanych więcej.
I mamy wybór i dostęp do coraz większej ilości materiałów.
Ja powiem, i to jest taka w ogóle ciekawa sprawa, też można by się tu nad tym trochę pozastanawiać i można by gdzieś zapewne o tym podyskutować,
bo z bardzo ciekawą perspektywą dziś się spotkałem. Otóż zadzwonił do mnie pewien człowiek, raczej niezwiązany z naszym środowiskiem,
który ma na razie badający jakkolwiek w ogóle możliwość zaangażowania się w pewne działania na rzecz osób niewidomych
i zapytał czy niewidomi to korzystają z jakichś różnych dóbr kultury dlatego, że coś ich interesuje
czy po prostu dlatego, że coś ma audiodeskrypcję albo jakiekolwiek inne udogodnienia.
My korzystaliśmy z duchu kultury tak naprawdę zanim była audiodeskrypcja i do nas było takich, no można spojrzeć, bo byli tacy, co lubili do teatru, sobie pójść na jakąś sztukę, gdzie było trochę więcej dialogu, ale byli też fani takich bardziej wielkoformatowych, nawet hollywoodzkich produkcji, seriali, filmów, bo albo ktoś opisał, albo sobie na podstawie dialogu byliśmy w stanie wyobrazić na tyle dużo,
tego, co się działo, że wiedzieliśmy, o co chodzi w filmie, a resztę
dopowiadała wyobraźnia, a tak naprawdę audiodeskrypcja to jest dość nowy
wynalazek, który gdzieś pewne rzeczy uzupełnia i poza jakimiś bardzo
skomplikowanymi dziełami, gdzie mi teraz do głowy przychodzi z polskich
filmów Ida Oskarowa z zagranicznych amerykańskich Odyseja kosmiczna,
gdzie tego dialogu jest jak na lekarstwo albo jest on bardzo tak oszczędnie
rozłożony, to większość takich popularniejszych rzeczy, oczywiście pomijając
jakąś tam wnikliwą analizę, jak wygląda coś tam albo jakieś takie easter eggi, że coś się
pojawiło przez chwilę na ekranie i jak jesteś prawdziwym koneserem, to to wyłapiesz, ale tak
ogólnie, żeby wiedzieć o co chodzi, to byliśmy w stanie oglądać filmy, seriale, no i tak jak
Tak jak mówię, nawet niektórzy grali w gry różne tam na pamięć, także to też nie jest tak chyba, że albo audiodeskrypcja, albo mamy kompletnie odcięty dostęp.
On będzie w jakimś stopniu ograniczony, może nie będzie aż tak pełny, jak mógłby być, ale nie sądzę, że wiele osób w przypadku braku audiodeskrypcji rezygnuje z konsumpcji.
Oczywiście, jeżeli jest jakieś źródło, ja pamiętam, że jak był adapter, jak się pojawił dopiero i się gdzieś tam rozkręcał, no to oglądało się to, co na tym adapterze było.
bo oczywiście ja osobiście miałem też jakieś tam wyjątki, coś z tytułu wyglądało najinteresujące, obejrzałem.
Ale pewnie gdyby nie adapter, to bym po to nie sięgnął.
Natomiast to też nie jest tak, że albo audiodeskrypcja, albo nic.
Natomiast wiesz co Pawle, nie do końca mam wrażenie, że mojemu rozmówcy o to chodziło.
Bardziej chodziło o to, że niewidomi i czy tak się dzieje, że na przykład niewidomi sięgają po jakieś dzieło,
Nieważne, czy jest to coś, co jest dla nich interesujące, ale po prostu, że jest dostępne.
Ja myślę, że w przypadku filmów, to zgadzam się z tym, co powiedział Paweł generalnie.
Mam wrażenie, że jeśli chodzi o gry, to czasami tak było, ale to też dlatego, że po prostu ludzie, mam wrażenie, byli podekscytowani.
I takim wydaje mi się pierwszym sztandarowym, największym przykładem tego jest seria The Last of Us, która jak pojawiła się jej druga część z funkcjami dostępności
spowodowała, że ludzie na potęgę zaczęli kupować konsole Playstation, nawet używane, i po prostu tą grę kupować, bo wcześniej czegoś takiego na taką skalę nie mieliśmy.
Nawet jak kogoś takie bardziej może klimaty, może to nie jest horror, ale takie właśnie klimaty zombie, jakieś apokaliptyczne, nie interesowały,
no to jednak bardzo dużo ludzi zdecydowało się po prostu tą grę sobie kupić, bo to był taki…
Bo to jest jedyna, która już była jedna z bardzo nielicznych gier,
które były dla nas jakkolwiek przystosowane, więc jakby nie będziemy wybrzydzać, bierzemy co jest.
Tak, teraz jest tego więcej, wydaje mi się, że ludzie też już bardziej wybierają, ale faktycznie czasami takie sytuacje mają miejsce.
Ale kiedyś na samym początku tak, to się zgadza, to mogło mieć miejsce.
Natomiast w dzisiejszych czasach mam wrażenie, że też się znajdą tacy, ale chyba jednak już jest tego na tyle dużo, przynajmniej w niektórych miejscach i konkretnego typu tych Dubru Kultury,
jakichś właśnie filmów, seriali, że nie oglądamy czegoś tylko dlatego, że jest to bardziej dostępne, bo ma audiodeskrypcję. Tylko coś nas tam jeszcze musi zaciekawić.
Tak, a propos tylko audiodeskrypcji, mam nadzieję, że jakby samą deskrypcją, czyli tym przepisywaniem, będzie zajmował się człowiek, bo tu obawiam się, że gdyby zajęła się tym sztuczna inteligencja, to mogłoby być rzeczywiście sporo problemów, bo przynajmniej na razie sztuczna inteligencja często pomija bardzo ważne aspekty.
tej deskrypcji z różnych przyczyn. No i żeby tutaj już być może mieć za jakiś czas przynajmniej jakąś próbkę tego, co się będzie działo, no to zarówno Gemini, jak i GPT wprowadzają powoli możliwość oglądania wideo, tak to można nazwać?
Wchodzenia w interakcję z wideo, no w czasie rzeczywistym cudzysłowie, bo to nie do końca chyba tak działa jak się ludzie tego spodziewali, przynajmniej na ten moment pewnie to się czasem będzie zmieniało, niemniej jednak mamy w końcu to o czym mówiliśmy, kiedy na przykład OpenAI zaprezentowało model GPT-4O po raz pierwszy, o czym mówił o Google od jakiegoś czasu,
Ale od początku znajdziecie w komentarzu dwa linki, jeden w sumie zaraz podam, bo jeśli chodzi o to co dostaliśmy od GPT, czyli tą obsługę trybu zaawansowanego głosowego z dodatkiem wideo,
no to na to niestety w Europie będziemy musieli znów sobie poczekać.
Ludzie spoza Europy pomału to zaczynają dostawać, wiadomo gdzieś tam Stany Zjednoczone na początek, ale też jakaś Kanada, jakaś Wielka Brytania i inne kraje.
a w Europie, w Unii Europejskiej konkretnie, czy w strefie europejskiej, ekonomicznej,
no to w styczniu to się pojawi w tej wersji Enterprise z pakietu,
czyli pewnie my tu zostaniemy, nie wiem, na wiosnę, może na koniec zimy,
gdzieś luty, marzec, coś tak strzelam.
Może końcówka stycznia, trudno mi powiedzieć.
Więc jeśli chodzi o chata GPT, to po prostu podlinkowałem demonstrację,
którą zrobiła osoba niewidoma, a konkretnie zrobił to Cheekim,
którego możecie kojarzyć zresztą z różnych projektów,
co generalnie działa prosto w takim sensie, że włączamy sobie ten tryb
głosowy zaawansowany i obok niego mamy też przełącznik włączy aparat.
Kiedy go włączymy, no to już możemy się o różne rzeczy pytać.
On akurat pytał się o…
Najpierw zapytał się, czy tam coś mu się nagrywa.
Później też pytał się o opakowanie z lekami, tam instrukcje spożycia, jakie tam gdzieś były, jaką ilość powinien akurat tego konkretnego leku spożyć.
Zastrzeżeniem, że lepiej tego nie robić i faktycznie halucynacje się zdarzają, o tym myślę warto sobie przypomnieć.
Natomiast też ludzie zwrócili uwagę na jedną rzecz, że GPT, jak i zresztą Gemini niestety na ten moment,
Mimo to, że nawet same siebie mogą naobiecać, że nas o czymś będą informowały w czasie rzeczywistym to tak do końca tego nie robią chyba, że my o to zapytamy.
To pytanie faktycznie działa w czasie rzeczywistym, ale musimy sami o to sobie zapytać.
Więc to jest GPT. Natomiast jeśli chodzi o Gemini to też ma za jakiś czas pojawić się.
Wiesz co, poczekaj, bo ja jestem ciekaw, czy da się namówić, no właśnie na przykład GPT, do tego, żeby jakby mówił w czasie rzeczywistym, nie wiem, o czymś konkretnym, to znaczy nie odzywaj się, dopóki nie pojawi się coś tam w kadrze.
Wiesz co? Ludzie to próbowali, ja np. słyszałem o przykładach próbowania tego na podstawie np. gier, gdzie było pytanie żeby poinformował daną osobę kiedy powinna postać się zatrzymać albo kiedy dojdzie do konkretnego miejsca i on po prostu się nie odzywał.
Więc no trudno mi powiedzieć dlaczego to tak jest, ale faktycznie wydaje mi się, że to też nie działa.
Też chyba ktoś to próbował na przykładzie jakiegoś filmu na YouTubie i to też działać nie chciało.
Niestety. Mimo to, że mówił, że tak, tak ja się odezwę, ale no po prostu się nie odzywał, więc nie wiem czym to jest zagraniczone.
Ciekaw jestem, czy on, bo ja jestem ciekaw, czy to jest faktycznie czas
rzeczywisty, czy to nie jest tylko zrobienie zdjęcia
no w momencie, gdy, nie wiem, powiedzmy skończysz wypowiadać.
To znaczy, na przykład, czy można zrobić mu coś takiego.
Opowiedz, co się działo przez ostatnich 20 sekund.
To jest dobre pytanie i to na pewno będę
musiał przynajmniej w przypadku Gemini to sprawdzić.
Do czata GPT dostępu niestety nie mamy.
Jak ktoś ma VPN to myślę, że będzie się dało to zrobić.
Natomiast jeśli chodzi o Gemini, w aplikacji to będzie też w przyszłym roku,
ale każdy zainteresowany i to w Polsce również działa, może się tym pobawić
z poziomu przeglądarki.
Ale chyba tylko w angielsku?
Czyli już nie?
Można tak powiedzieć, zaraz powiem jak to jest w tym polskim,
No właśnie, ten głos nie jest aż tak bardzo angielski, to bardziej brzmi jakby rzeczywiście obcokrajowiec z nami trochę rozmawiał, a to ja znam w zasadzie coś w rodzaju angielskiego syntezatora, który czyta polski plus kilka jakichś takich regułek.
Tak, to znaczy tak, możemy zmusić do odpowiadania nam po polsku i to nawet rozpoznawanie mowy działa bez zarzutów chyba.
Natomiast jeśli chodzi o syntezę, no to ona faktycznie czasami mówi jak osoba z Ameryki z polskim akcentem.
Czasem próbuje jakieś inne reguły stosować, a czasami po prostu słowa po angielsku literuje.
np. zamiast czy będziemy nam mówić CZY
więc to tak trochę dziwnie to czyta
natomiast polski jak najbardziej rozumie i po polsku potrafi nam
odpowiadać no tylko
brzmi to no ciekawie
gdybyście chcieli to przetestować sami
no to adres jest bardzo prosty
to jest taki portal dla programistów ale on ma
w miarę prosty interfejs
tam nie jest on jakoś bardzo skomplikowany
możecie sobie po prostu wejść na stronę
www.aistudio.google.com
ukośnik live czyli to jest
www.aistudio.google.com
ukośnik live pisane przez V
jeśli tam wejdziecie po raz pierwszy
no to trzeba się zalogować na wasze konto Google
zaakceptować regulamin
i wtedy będziemy na tej stronie
gdzie możemy albo udostępnić obraz z kamerki
albo udostępnić obraz z ekranu komputera
Tutaj od razu dla tych, którzy zwłaszcza na Windowsie korzystają, Chrome chyba działa z tym trochę lepiej niż Firefox.
Z Firefoxem były jakieś problemy.
Na Macu Chrome, ale Safari też działa bez problemu.
Można sobie to udostępnianie skonfigurować.
No i kiedy przyznamy mu zarówno uprawnienie do mikrofonu, jak i do kamery czy tam do ekranu,
no to właściwie w tym momencie już od razu ten model nam zacznie się do nas odzywać.
Na stronie też możemy sobie ustawić domyślny prompt tak zwany, czyli to jak się ten asystent ma zachowywać.
Tutaj na przykład moglibyśmy go poprosić, żeby nam od razu zaczął odpowiadać po polsku.
Jeśli zostawimy to pole puste, to też można z nim rozmawiać, natomiast wtedy on wiadomo zacznie z nami rozmawiać po angielsku.
I jak mi te testy wychodzili, nie tylko mi zresztą, bo miałem okazję też zobaczyć jak to znajomi testują w różnych miejscach.
Też ludzie się dzielili wrażeniami w mediach społecznościowych.
Były momenty, w których mi zaimponował, kiedy trzymałem przed nim różne rzeczy,
które dziś trzymałem w ręku przed aparatem.
Nawet rozpoznał Wojton Prajlowski, rozpoznał jakiegoś fidget spinnera,
ale też takie bardziej praktyczne testy typu rozpoznał zawartość ekranu na telefonie,
co było wyświetlone, halucynował zawartość tepety, co ciekawe.
Mówił, że jakieś góry były tam, gór akurat nie było, była osoba idąca z psem akurat.
Ale no okej, bardziej ważne informacje typu co tam się akurat wyświetlało,
faktycznie odgadu.
Próbowałem właśnie opisywanie filmów na YouTubie
i to generalnie działało, ale musiałem właśnie co jakiś czas po prostu
pytać go co się dzieje, pytałem go o zawartość ekranu i to pytałem o różne ikony, które gdzieś na tym ekranie są,
co tam jest otwarte. To wszystko też działało bez wzrotu, mogłem po prostu w czasie rzeczywistym,
przeglądając sobie jakieś różne strony, zdjęcia produktów pytać. No to generalnie działało, ale te modele też,
Zwłaszcza Gemini, to jest też warto myślę dodać Gemini w wersji Flash, czyli takiej, która generalnie odpowiada nam szybciej, ale nie ma takiej wiedzy jak pełnoprawdy Gemini, czy nawet właśnie GPT.
Ja myślę, że kiedy ten GPT się pojawi, to on będzie działał jeszcze lepiej, bo jednak on chyba jest dużo lepszy od Gemini z tego takim moim osobistym zdaniem, ale to te modele są lepsze w różnych sytuacjach.
Natomiast robiliśmy też testy na różnych grach i sytuacjach komputerowych, które pozwalają nam w dosyć ciekawy sposób dobrze te narzędzia przetestować.
Na przykład znajomy zrobił aktualizację swojego BIOSa w komputerze i to się nawet udało do tego stopnia, że dobrze mu czytał to, jaka opcja akurat w menu była podświetlona.
Jemu to zadziałało. Ja miałem sytuację w przypadku akurat gry, gdzie podał mi błędną informację i to się skończyło tym, że sobie jeden z zapisów nadpisałem.
Akurat to była gra, więc nic się nie stało, gdyby to był BIOS i niechcący bym sobie coś źle przestawił, no to pewnie miałbym z tym dużo większy problem.
Także znów tutaj warto pamiętać o tym, że czasami może mieć problem z kierunkami.
No i a propos kierunków, testy w różnych grach.
Lepiej robić to w sytuacjach, kiedy rzeczy zmieniają się mniej dynamicznie czy nie zmieniają się.
No jeśli chodzi o gry, to bardziej jakieś gry tourowe, tak jest lepiej, ale no też właśnie w sytuacji, kiedy
próbujemy coś, nawet muszę odnaleźć, nie wiem, korzystamy z tego z aparatu, z telefonu, próbujemy gdzieś dojść, no lepiej
się zatrzymać, abym tutaj nic nie ryzykował, bo to może z tym być różnie.
W grze, w której musiałem poruszać jednostkami i czasami najechać, kursor w odpowiednie miejsce, żeby dojść do
do danego celu, to nawet działało, aczkolwiek miałem sytuację, kiedy
zapytałem go, żeby mnie pokierował jak do danej rzeczy dojść, no to miał informację
pokroju, zrób krok do przodu, krok do tyłu i w lewo.
No to zapytałem, dobra, do przodu czy do tyłu?
Do przodu. Okej, w końcu udało nam się jakoś dogadać, natomiast z tym
był jakiś problem przez chwilę, ale generalnie to działało.
W innej grze znajomy, to akurat to było nawet GTA San Andreas, więc dosyć trudny przykład, ale tam próbował wyciągnąć z niego audiodeskrypcję scenki, pierwszej scenki, która w grze się pojawia, więc nawet było bardziej taki przykład audiodeskrypcji filmu nawet, nie tyle samej gry, miał z tym problemy, mówił, że gra już właściwie się zaczęła w sytuacji, kiedy główna postać została poproszona o wyciągnięcie,
o wyjście z swojego samochodu przez policjantów, którzy go tam powalili na ziemię,
Gemini szczęśliwie mówił sobie, że ktoś rozmawia w biurze,
gdzie było słychać po dźwiękach na przykład, że ewidentnie tam po prostu ludzie rozmawiają
obok jakiegoś samochodu i tam radiowóz gdzieś w tle stoi.
Także to mu nie wyszło w ogóle, przez dłuższy czas nie zorientował się, że stęka się skończyła,
Ale kiedy już udało się dotrzeć do gry, to nawet udało mu się na przykład pokierować tą osobę do rowera, który tam na początku stoi, jak się odbrudzi, żeby wsiąść na ten rower.
No i poprosił, żeby go kierowało według kompasu, żeby w dane miejsce dojechać.
No to jest trudne zadanie, natomiast to był taki test, co nas zdziwiło, to to, że mówił cały czas, żeby jechać prosto i to nawet udało się całkiem daleko dojechać, ale w końcu z czymś się zderzyliśmy.
No i pytamy się z czym się zderzyliśmy, mówił wcześniej, że wjechaliśmy do jakiegoś tunelu, on mówi, że zderzyliśmy się z jakimiś płomieniami, które się z tego tunelu wydobywają.
No to kolega się pyta, że co?
No tak, tunel się pali.
Dosłownie tak powiedział
ten Gemini
nawet używając takiej
intonacji.
Na siłę nalegał, że
tam po prostu jakieś ogromne płomienie
się wydobywa i wszystko się pali. No nie.
Nic się nie paliło i tam nic nie było
na ekranie
z tego co wiem na czerwono, co by mogło
sugerować, że cokolwiek się pali.
Także, no
Trzeba uważać, zwłaszcza jeśli chcemy to wykorzystać w takich bardziej krytycznych sytuacjach, jeśli mamy do czynienia z tekstem, no wiadomo, weryfikować to OCR-em, bo te modele nadal mogą halucynować, natomiast to zapowiada naprawdę bardzo ciekawą przyszłość.
Warto się tym pobawić, bo jest to mimo wszystko ciekawe i na pewno znajdują się sytuacje, gdzie no nawet w takim stanie jakim to jest w tym momencie to się pewnie mi przyda.
Natomiast widać, że jeszcze jest pole do poprawy, no i też jestem bardzo ciekawy jak na tym tle wypadnie GPT, no ale na przedstosowanie tego będziemy musieli jeszcze poczekać.
To ja jeszcze tak w uzupełnieniu tego, o czym mówił tydzień temu Maciek, kiedy do nas dzwonił i wspominał o tym asystencie od Envision, czyli A-L-L-Y, Ally.
Pobawiłem się tym i wiecie co? Udało mi się go skłonić do takiego dość komicznego, ale jednak trochę fopa w stosunku do użytkownika niewidomego.
No bo wydaje mi się, że jeżeli już projektujemy takiego asystenta, to powinien mieć odpowiednie prompty.
No i ja zapytałem go, co znajduje się przed kamerą, czy może spróbować mi to odczytać, to było jakieś tam pudełko, zdaje się z jedzeniem, prosiłem go o identyfikację tego, co jest w tym pudełku, odczytanie etykiety, no i na samym początku, jakoś chyba miał za mało światła, nie dało się, ponownie go poprosiłem, na co on mi odpowiedział coś w rodzaju, oczywiście po polsku,
Bo tak, ten asystent jest w stanie do nas mówić w naszym ojczystym języku.
No i odpowiedział mi coś w rodzaju
nie bardzo mogę zobaczyć co tutaj, co jest w tym pudełku.
Czy możesz mi powiedzieć co widzisz?
Jak na asystenta wydronowanego dla osób niewidomych to ciekawe pytanie.
No właśnie.
No w ogóle Dżemelaj też lubi pytać, przynajmniej w polsku,
Czy faktycznie to jest to, o co on mówi? Ja też tak zauważyłem.
Może to jakiś taki sposób na potwierdzanie tego.
Mamy wiadomości, wiadomość tekstową od Borysa.
Witam, chciałbym poinformować o promocji na grę Mortal Kombat 1, edycja Steam w sklepie CD Keys.
i tu jest podany link, nawet dość łatwy www.cdkeys.com.pl
slash mortal minus combat przez k minus jeden minus pc minus steam.
P.S. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku.
To skoro już jesteśmy przy wiadomościach tekstowych, to ja jeszcze może też się wetnę od razu, bo mamy też kilka wiadomości właśnie takich tekstowych.
Mamy na przykład wiadomość od stałego słuchacza.
Witajcie, czy jest możliwa pełna obsługa płyty indukcyjnej przez aplikację i u których producentów to najlepiej działa?
Ja nie wiem, być może wy coś podpowiecie, a może podpowiedzą coś nasi niezawodni słuchacze, którzy też myślę, że wiedzą nieraz więcej niż my, bo mają po prostu dostęp akurat do jakiegoś konkretnego sprzętu.
Odpowiedzi nie słychać.
Tak, to znaczy ja wiem, że przynajmniej w kwestii niektórych sprzętów dostępne są aplikacje od LG, od Samsunga, choć lepiej na Androida niż na iPhone’a są dostępnością, jest z tego co pamiętam.
Potem Bosch i Siemens, czyli Home Connect.
To wiem, że jest przynajmniej częściowo dostępne, bo nie wiem oczywiście jak inne sprzęty.
Natomiast podejrzewam, że to jest na podobnym szablonie robione, więc jest szansa, że również tych firm inne sprzęty będą jakoś tam dostępne.
No i pytanie, jak wiele płyt w ogóle ma jakąś aplikację do sterowania nimi, bo to jest raczej takie urządzenie, którego nie zostawiamy samopas, żeby nim sterować zdalnie, tylko jednak przydatna jest jakaś ingerencja.
Płyty może, może coś by miały.
Całkiem możliwe. Jeszcze jedno mamy tu pytanie, z zupełnie innej beczki, od Marcela. Czy będą jakieś gry polskie na Android?
Nie wiem.
Nastała cisza.
Nie wiemy Marcelu.
Niestety.
Ale jak będziesz coś wiedział,
to się podziel taką informacją,
bo rzeczywiście chyba na Androidzie
niespecjalnie dużo tych gier jest.
No a ja się w sumie też,
nawet niedawno do mnie prywatnie
ktoś pisał, chyba Kuba
z tego co kojarzę,
nie jest tego jakoś dużo,
po prostu mało gier
jest generalnie tłumaczone, czasami się takie zdarzają, no w sumie nawet tak gra, o której mówiłem w zeszłym tygodniu, czyli Warshovel, jest po polsku, to chyba nawet Polak stworzył, bo jest jakiś Kamil, Kamil Raczyński jakoś tak, jest takie bardzo polskie nazwisko, więc może dlatego tutaj to zostało przetłumaczone, więc w sumie możesz nawet to sobie w sklepie Play sprawdzić, no ale faktycznie dużo tego nie ma.
Mamy jeszcze wiadomość głosową od Mileny.
Witajcie, witajcie z tej strony Milena. Ja chciałabym właśnie podzielić się informacjami na temat iOS-a 18.2, którego znienawidziłam po tym co mi się stało.
A już tłumaczę, o co chodzi, no tak jak mówiliście w tamtym tygodniu, iOS miał być w tym tygodniu, 18.02, no ale był w tamtym, no to już pominam ten fakt, był, pojawił się w środę, ja go zaktualizowałam bodajże w czwartek, tak, czwartek
I jakieś było moje zdziwienie, gdy odsłuchiwałam wiadomości na WhatsAppie, one odsłuchiwały się, owszem, ale dźwięk był nie normalnie na głośniku, tym na dole, tylko u góry, tak jakbym gadała przez telefon.
Co jest, mówię, kurczę, pytam się ludzi na grupie nadgryzionej jabłuszką, nikt takiego problemu nie ma, mojego chłopaka też nie ma.
Co tu teraz zrobić? No to dzwonię do Apple’a, no Apple mówi, że oni co do WhatsApp’a to nic nie zrobią, a jeszcze była kwestia z Facetime’em, był taki beznadziejny dźwięk w ogóle, jakby się gadało przez telefon, a nie przez Facetime’a, połączenie telefoniczne, jakby to było.
No i tam sugerowali mi różne rzeczy, żebym odsierzyła, na przykład jakby zresetowała go za pomocą tego przycisku głośnej ciszy i power, no nic to nie dało.
No to ja mówię, panie, co, no jest jeszcze rozwiązanie takie, żeby zrobić backup i pobrać swój taki programik urządzenia Apple na Windowsa.
I owszem, coś takiego jest, ja to pobrałam, backup zrobiłam, system pobrałam, długość się faktu pobierał, miał ponad 8 giga, nie wiem czemu tak, ale no, no ale się pobrał.
No i zaczęło się odtwarzanie, 100% pokazywało się w pewnym momencie i tyle.
No i dalej się już nic nie pokazywało, no ale nie ruszałam tego.
I tak sobie czasa godzina, dwie, trzy, mówię, no kurde mać, przecież raczej już ten telefon powinien się ogarnąć.
Próbuję go uruchomić, nic.
Mówię, kurde, co tu zrobić, dobra, no wyciągnę stary telefon, dobrze, że mam.
próbuję zeskanować envirzynem, a tu mi gada,
no, wejdź na stronę tam www.support.apple.com.uk,
tam nie pamiętam, co tam dalej było, ale chodziło wprawdzie o to,
dalej tego adresu nie pamiętam, prawdziwe chodziło o to,
jak tam, proszę o ten adres, który był podany na ekranie
telefonu, że co? No cała instrukcja,
jak zrobić backup telefonu, jak otworzyć na nowo telefon.
Mówię, ja to wszystko wiem, no kurde, no i co?
No i mówię, co teraz zrobić, no co tu zrobić?
No trzeba uruchomić stary telefon i wszystko na nim zalogować
i te wszystkie kwestie, no bo co?
Bo potrzebuje być, mieć kontakt ze światem.
No i tak zrobiłam, no mówię, kurczę, no weekend przeleciał,
bo w weekend oni są niegrzędni, dzwonię w poniedziałek,
o, niech Pani to spróbuje zrobić na innym komputerze.
No ja tak sobie myślę, kurczę, wątpię, że to na innym
komputerze da coś, ale no mówię, spróbuję,
no tak mi radzą, to spróbuję. Oczywiście miałam rację,
nic to nie dało. Mało tego, tak się wtedy stało,
że nawet jak weszłam w ten program,
i nam było otwórz iPhone’a albo tam tryb awaryjny i tak dalej.
W cokolwiek wchodziłam, to tak naprawdę nic się nie działo.
Nawet z osobą widzącą, bo osoba widząca tam myszką robiła nic, zero reakcji.
No więc znowu dzwoni do tego Apple’a, a no tak, no to musi Pani dać to z serwisu,
no bo nic innego tutaj Pani nie zrobi.
Ale wie Pani co, może Pani, bo Pani ma od operatora to urządzenie,
jak Pani ma od operatora, to może Pani się starać o coś takiego,
żeby mieć jakby naprawę za darmo.
Wszystko fajnie, tylko okazało się, że mogłabym takie coś mieć,
gdybym miała na przykład zbitą szybkę i takie inne rzeczy,
a nie to, co mi się stało.
No i zadzwoniłam do iSpota, bo ja niestety nic już zrobić tutaj nie mogłam,
Więc z mojej strony taka przestroga, jak nie musicie instalować iOS-a 18.2,
to tego nie róbcie. Ja na swoim telefonie tego nie zrobiłam i na razie nie zamierzam tego robić.
Bo nie wiem tak naprawdę co by się stało.
A to jest mój ostatni telefon, który mam.
Pozdrawiam.
My też pozdrawiamy i współczujemy, bo to zdecydowanie nie jest fajny prezent na święta.
Ja bym próbował jeszcze ewentualnie już takiego totalnego resetu, chociaż zastanawiam się, jeżeli on teraz wpadł w jakąś pętlę ten telefon i tam nic nie chce już zadziałać, no to może być faktycznie jakiś większy problem.
Ja zaktualizowałem do iOS-a 18.2, takich problemów nie mam, zresztą jak Milena mówiła na samym początku tej wiadomości, to też inni znajomi czy inne osoby, z którymi rozmawiała, też problemów takich nie mieli, zastanawiam się czy to nie jest powód jakiś inny i czy przypadkiem po prostu jedno z drugim się jakoś w dziwny i bardzo niefortunny sposób nie nałożyło
i czy to rzeczywiście ten iOS 18.2 jest temu winien.
Tymczasem mamy telefon, jest z nami Roman, dobry wieczór.
Dobry wieczór.
Ja to jak nie zaglądam to nie zaglądam, a potem to mam takie właśnie, że co tydzień.
No to z czym do nas tym razem przybywasz?
A dzisiaj króciutko, milutko i serdecznie, to duża nowość.
Tym razem, że tak powiem, obszarowa.
Chcę powiedzieć, że Dabni, Time for Bas, z której sekunduję dzielnie,
zamieszkała w Szczecinie, a już bardzo blisko jest Łódź.
Szczecin już jest, stąd jeśli ktoś z nas słucha ze Szczecina, to szczególnie zapraszam, to już się można cieszyć.
O prezentach już mówiłem tydzień temu, no to ja tyle, po prostu, że ta informacja jest w Łodzi, zachęcam, zapraszam, no i to są dobre wiadomości.
Znaczy w Łodzi będzie, w Szczecinie już jest, tak?
Już jest, tak.
Taki moment ten aktualny, tak.
Okej, super.
To bardzo dobra wieść.
Dziękuję.
Dzięki Romanie, do usłyszenia.
Pozdrawiamy i wszystkiego dobrego na święta i Nowy Rok.
Wzajemnie całej społeczności.
Dziękujemy.
Sprawdzam, czy są nowe wiadomości
i nowa wiadomość istotnie jest, już ją tutaj zaraz odtworzę,
bo dosłownie przed chwileczką ta wiadomość do nas dotarła, a zatem…
Ja jeszcze tylko dodam tutaj, że oczywiście nie omieszkam podzielić się z wami później,
już jak ta sprawa się wyjaśni, co tam było i tak dalej, jak to się skończyło.
Ale mam nadzieję, że to się dobrze skończy. Pozdrawiam.
No to trzymamy kciuki, zdecydowanie.
I przechodzimy chyba w takim razie do kolejnego tematu.
Michale, kapcza, czyli kody z obrazka, ewentualnie jakieś puzle, to jest chyba znacznie gorsza dla nas alternatywa, natomiast ty, jeśli dobrze rozumiem nasze notatki,
masz doświadczenie w wdrażaniu takiej kapczy.
No nie, w tym momencie to byś mnie trochę obraził, mówiąc, że wdrażam kapczę obrazkową, ale nie.
No nie, ale może jakąś taką, która ma jakąś fajną alternatywę na przykład dla nas.
Zdecydowanie. Zdecydowanie tak.
I to jest coś, o czym ja już kiedyś mówiłem, przy okazji tego, co Cloudflare zaproponował.
A miałem ostatnimi czasy jeden problem do rozwiązania w postaci jednego z formularzy kontaktowych,
które po prostu stało się, który stał się pożywką dla różnego rodzaju spammerskich botów i no zalewały skrzynkę mailową różnymi mało ciekawymi wiadomościami.
I oczywiście wiadomo można skorzystać np. z wtyczki Akismet, która jak się gdzieś tam jeszcze pogrzebie bardzo mocno to najprawdopodobniej znajdzie się te możliwość uzyskania darmowego klucza API.
Ale ja postanowiłem pójść trochę inną drogą.
Mianowicie jest takie rozwiązanie, o którym już kiedyś mówiłem, ono jest trochę kontrowersyjne, ale dla nas bardzo wygodne.
Jest to mianowicie tak zwane Turnstyle od Cloudflare, czyli taka kapcza, której właściwie nie trzeba za bardzo obsługiwać.
Na czym to polega? To jest mechanizm, który wykrywa jakby to, czy my jesteśmy robotem, czy nie jesteśmy robotem niejako automatycznie.
I jak wygląda w ogóle proces wdrożenia czegoś takiego? Jeżeli mamy na przykład WordPressa, to wygląda on bardzo prosto.
Jeżeli jeszcze w dodatku korzystamy z najpopularniejszych wtyczek, takich jak chociażby formularze kontaktowe, albo mechanizm komentarzy, czy jakieś kilka jeszcze innych dodatków, no to to integruje się automatycznie.
Wystarczy po prostu do WordPressa zainstalować odpowiednią wtyczkę, mieć konto w serwisie Cloudflare.
Ja akurat mam, bo z tego serwisu korzystam, chociażby nasz Tyflo Podcast korzysta z Cloudflare’a i z dobrodziejstwa tego, że tam nasze materiały audio są dostępne dla wszystkich z jak najmniejszym opóźnieniem.
No i mam tam kilka podpiętych domen. Na czym to wszystko polega?
instalujemy wtyczkę na WordPressie, następnie wybieramy, następnie po prostu wchodzimy na Cloudflare’a i generujemy taki tak zwany widżet.
W tym widżecie najbardziej uciążliwym elementem z mojej perspektywy było dodawanie domen.
Jakoś to działało strasznie dziwnie, bo my musimy wybrać dla jakich domen ten formularz kontaktowy będzie działał.
Czyli z jakich domen, kiedy go wywołamy, to ten mechanizm zostanie uruchomiony i wszystko tam będzie zgodne.
No więc wpisuję te domeny, pododawałem je jakoś, w końcu mi się to udało, następnie wybieram jaki ma być sposób weryfikacji.
Bo sposób weryfikacji może być od takiego najbardziej elastycznego, tam jest kilka tych metod, do wręcz takiego, o którym użytkownik nawet nie ma jakiejkolwiek informacji, że coś się dzieje, że on jest w jakikolwiek sposób weryfikowany.
No więc ja sobie wybrałem ten taki powiedzmy, że półautomatyczny, czyli na zasadzie jeżeli Cloudflare pod maską mojej przeglądarki wykryje, że ja jestem użytkownikiem, że tutaj oni ode mnie niczego nie chcą, no to mnie po prostu przepuszczą i pozwolą mi wypełnić ten formularz.
Natomiast jeżeli Cloudflare będzie miał wobec mnie jakiekolwiek podejrzenia, że jestem automatem,
to żebym po prostu sobie zaznaczył takie pole wyboru, że nie jestem robotem, no i on przepuści mnie dalej.
I ta kapcza absolutnie właśnie nie ma nic wspólnego z żadnymi kodami obrazkowymi,
z żadnymi puzzlami, z żadnymi wersjami audio, które też zresztą wcale nie są takie fajne,
Bo co w przypadku, kiedy ktoś nie zna języka, w którym jakaś alternatywa jest przygotowana, albo na przykład oprócz tego, że ma problemy ze wzrokiem, to jeszcze dodatkowo ma problemy ze słuchem.
A te kapcze, to one w wersji audio, no może Google’a to są jeszcze w miarę fajne, ale do innych serwisów to są zdecydowanie bardziej problematyczne.
Więc ja tutaj no też niekoniecznie jestem z tego zadowolony i mogłoby się wydawać, że to jest wszystko super, wszystko fajnie, bo rzeczywiście tak jest.
Natomiast ja widziałem informacje i różnego rodzaju dyskusje, że jeżeli ktoś będzie miał źle, może inaczej, w jakiś bardzo nietypowy sposób ustawioną przeglądarkę.
Jeżeli ktoś na przykład będzie miał źle ustawiony zegar w komputerze, jeżeli jeszcze inne jakieś rzeczy i sytuacje będą wchodziły w grę, to takiego rozwiązania nie dość, że nie przejdzie, to nawet Cloudflare nie pozwoli mu w takiej sytuacji zaznaczyć tego pola wyboru, że on nie jest robotem i że proszę cię jednak weźmie tam przepuść.
Więc w takiej sytuacji ktoś nie będzie miał po prostu alternatywy, zostanie wycięty i tyle.
I takie sytuacje mogą być i było to podnoszone przez różnych użytkowników.
Takich, którzy gdzieś tam lubią sobie grzebać w tych ustawieniach przeglądarki, jakieś nietypowe rzeczy lubią sobie tam zaznaczać, włączać, coś wyłączać itd.
i tak dalej. Natomiast ja podejrzewam, że to, no bo to rozwiązanie ma już kilka ładnych miesięcy.
Ja nie pamiętam teraz, kiedy Cloudflare to wdrażał, tak nawet testowo.
Natomiast ja podejrzewam, że to cały czas się uczy i będzie to rozwiązanie coraz lepsze,
a dla nas, no to jest rozwiązanie bajka, bo po prostu my w zasadzie nic nie musimy tam robić,
ewentualnie zaznaczyć pole wyboru, to nie jest jakaś hakapcza, która zmusza nas do jakiegoś pobierania ciasteczka dostępnościowego.
My oczywiście tam w konfiguracji tego widżetu możemy zaznaczyć, że Cloudflare może nam automatycznie takie ciasteczko dostępnościowe podrzucać.
No i w takiej sytuacji to już w ogóle jesteśmy kryci, bo ten system widzi, aha, ten użytkownik już się kiedyś identyfikował na naszej stronie.
On jest okej, wszystko z nim w porządku, nie wysyła spamu, my mu generalnie zaufamy, no przynajmniej na razie, bo jeżeli zacznie robić coś podejrzanego, to go potem wyrzucimy.
Natomiast jaki jest tego efekt? Efekt tego jest taki, słuchajcie, że spamu po prostu nie ma, spam się skończył.
Ja na razie obserwuję to przez kilka ostatnich dni, ale problem został rozwiązany i to bardzo drastycznie,
A ja testowałem wysyłanie tego formularza z różnych takich i też mniej typowych konfiguracji.
Chociażby tryb incognito, na przykład jakiś VPN z innej lokalizacji niż jestem.
Tylko po prostu wiadomo z użyciem przeglądarki.
No i okazuje się, że to wszystko przepuszcza, przepuszcza mnie to rozwiązanie.
Natomiast ja też mam podgląd, ile różnych prób zostało odrzuconych.
No to te próby to liczone są w setkach.
Pawle, zmierzono prędkość pisania Braille’em na ekranie dotykowym.
To mnie ciekawi i pewnie nie tylko mnie.
No, bo piszecie Braille’em, nie na telefonach?
Zgadza się.
A mierzyliście sobie kiedyś jak szybko piszecie?
Nie.
Nie. Z ciekawości ja też nie.
Ale zrobili to Czesi i konkretnie Czeski Związek Niewidomych, bo tam co roku odbywa się konkurs Braila.
Brzmi to bardzo ogólnie, chodzi o czytanie i pisanie alfabetem Braila.
No i w tym nie byłoby nic dziwnego, takie konkursy już się od lat w różnych miejscach odbywały,
ale w tym roku Czesi postanowili zrobić nową konkurencję, wprowadzić nową konkurencję do tego przedsięwzięcia.
No i stwierdzili, że dadzą też jakąś tam nagrodę, czy wprowadzą taką kategorię jak pisanie na ekranie dotykowym Braille’em na czas.
No i zadanie było proste, bo polegało na tym, że był dyktowany tekst i uczestnicy mieli w ciągu dwóch minut napisać jak najwięcej znaków z tego tekstu dyktowanego.
I za każdy błąd, bo oczywiście nie mogli, czy nie mogli, pewnie nie mieliby nawet czasu na jakieś większe poprawki, za każdy błąd w tekście potrącane były trzy znaki.
No więc też to jest takie badanie, które może nie bierze pod uwagę tych błędów i tak dalej, tego rzeczywistego, ile tego tekstu rzeczywiście zostało wpisane, bo tam te znaki były umownie potrącane.
No ale konkurs się odbył i dwie osoby, jedna na iPhonie, druga na Androidzie, przekroczyły granicę 400 znaków.
Zwycięzca napisał tych znaków 433. Wicezwycięzca, uczestnik z drugą lokatą przekroczył te 400, ale już nie zdradzono ile konkretnie tych znaków napisał.
to był właśnie ten z Androidem, natomiast uczestnik przedostatni,
bo to on pisał artykuł i się pochwalił, napisał tych znaków 230 i był drugi od końca.
Także ja nie wiem ile się pisze, z czym by to porównać tak naprawdę, nie wiem,
bo ciężko porównywać z klawiaturą komputera czy z maszyną do pisania,
bo to zupełnie inne środki, zupełnie inny medium, inny komfort,
inaczej są ręce rozłożone i tak dalej, no ale te teksty można wpisywać,
zdaje się, dosyć szybko, tak mi się wydaje.
Nie wiem, czy to jest te 400 znaków, czy to dużo, czy mało,
bo też nie wiadomo, do czego do końca to, jak mówię, porównywać, tak?
Pewnie do brajla pisanego na maszynie.
Ale to mówisz, to jest 400 znaków na…
W ciągu dwóch minut.
W ciągu dwóch minut.
Dwóch minut, czyli trzeba podzielić na dwa, no to 200…
Czyli 200 znaków na minutę.
Tak.
200 znaków na minutę to są mniej więcej 3 znaki na sekundę.
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, jeden, dwa, trzy i tak dalej.
To jest mniej więcej tego rodzaju szybkość w takim razie.
Mhm. No ja też wiem, że język czeski nie ma skrótów.
Więc pytanie ile tych znaków, takich realnie czarnodrukowych,
by się wpisywało na przykład w takim polskim chociażby,
który na iPhone’ie te skróty już ma, już nie wspomniał.
Puszczać, że polski czy angielski, to pewnie nawet może będzie podchodziło pod 500, nawet znaków 600, jak ktoś jest dobry.
No.
Ja teraz sobie w międzyczasie sprawdziłem średnio najwięcej, taka średnia prędkość pisania na klawiaturze.
Dla kogoś to po prostu tak szybko w miarę pisze, to jest 40 słów, a na przykład programici, administratorzy, sieciowi to jest 60.
To jest około od 200 do 300, 400 znaków na minutę, przynajmniej tutaj tak mi Google podaje.
Czyli w sumie tempo tych najlepszych…
Porównywalne teoretycznie.
Tak. Tempo powiedzmy porównywalne z tymi najlepszymi zawodnikami, więc podejrzewam, że…
Czyli najlepsi brajliści piszą jak najwolniejsi piszący na klawiaturze, czy przeciętni użytkownicy klawiatury tradycyjnej.
Tak, bo najlepsi to osiągają tam ponad 300 tych znaków na minutach.
No właśnie, więc to może nie, ale tak, ale jak przeciętni może?
Nie wiem, czy zapomnieliście, ale przeciętni.
Tak mi się to wydaje.
Tak, tacy przeciętni, czyli zaawansowani dosyć,
natomiast no może nie piszący jakoś mega szybko.
Także, no jest wolniej, ale też nie jest dużo wolniej,
więc w sumie, jeżeli ktoś się zastanawia,
Czy na przykład nie warto by się przerzucić na Braille’a? To może, bo obawiam się, że gdyby porównać to z pisaniem takim zwykłym na ekranie dotykowym, no to…
Ale ciekawe, gdyby zrobić taki konkurs z pisania na ekranie dotykowym.
No powiedzmy, okej, niech nawet ludzie korzystają z autouzupełniania, ze wszystkich
narzędzi, które im są wygodne. Trzeba by przygotować tekst, w którym byłoby kilka
takich słów, powiedzmy specjalnych, które ciężko by było uzyskać.
Ale ciekaw jestem, jakby to wyglądało. Tacy właśnie ludzie niewidomi, którzy naprawdę uważają się za takich, którzy szybko piszą na takiej klawiaturze ekranowej. To by mogło być też ciekawe.
Tylko trzeba by ustalić spójne zasady. Pytanie, jaki rozmiar telefonu, no bo na większych telefonach się pisze prościej, a na iPadach to w ogóle, na tabletach. Jaką metodą? Czy stukiwanie dwukrotne, czy odrywanie? Przypuszczam, że odrywanie. Czy może też przeciąganie?
Niech każdy pisze jak chce, byle to było, no jakby nie używamy klawiatury braillowskiej, tylko takich metod, powiedzmy…
Z klawiaturą kuwerty.
Tak. Zakładamy, że nie znamy brailla i nie znamy liter takich, no, pisanych.
Tak, tylko pytanie, czy jakby to, że ktoś sobie ustawi trochę bardziej początkujące ustawienia albo właśnie ma mniejsze urządzenie,
niedokłada spowolnienia technicznego, nie tylko wynikającego może gdzieś tam z braku
sprawy.
No dokłada, tylko mi chodzi o to, żeby sprawdzić tych ludzi, którzy uważają się za takich
bardzo sprawnych w pisaniu.
Tak, tak. No ja to może w ciekawostce, w ramach ciekawostki się podzielę, że w ogóle widziałem
się ostatnio, bardzo, bardzo losowe to jest, ja wiem, ale widziałem się z naszym kolegą
redakcyjnym, Patrykiem Hojnackim, pozdrawiam. I też Patryk bardzo mnie zainspirował,
bo pokazał mi dużo różnych ciekawych urządzeń, które posiada.
W ogóle grałem na Nintendo DS-ie po raz pierwszy w życiu,
także fajnie, River Heaven wymiata.
Ale ja miałem też w ręku Galaxy Watcha
i tam jest klawiatura.
I ja pisałem na klawiaturze, na ekranie Watcha,
zegarka inteligentnego.
To się da.
To znaczy ja tam szukałem jakiejś konkretnej apki,
ja pisałem jakieś radio, jakieś bardzo krótkie słowo
i nawet nacisnąłem tam przycisk szukaj, ale ta klawiatura się jakoś nawet zrenderowała na tym ekraniku małym i w jakiś tam sposób byłem w stanie poodrywać palcem, te literki wpisać.
No nie porwałbym się na robienie tam konkursu w szybkości, ale jak potrzebowałem czegoś wyszukać, jakieś proste słowo, jedną rzecz wpisać, no to dałem sobie z tym radę i nawet nie błądziłem jakoś specjalnie,
chwilę mi zajęło zorientowanie się na ekranie tego zegarka, gdzie te klawisze są.
No także Apple Watch ma co nadganiać, bo z tego co wiem, tam jakaś klawiatura jest, ale tylko po angielsku.
Tak, nie po polsku. Po niemiecku teraz też jest, tam bardziej popularne języki, ale chyba polskiego cały czas niestety nie ma.
No właśnie. Ale to jest też taka zwykła odrywana, czy tam jest też przeciąganie po prostu?
Czy jest przeciąganie, to ci nie powiem. Na pewno w Voice Overze możemy sobie ustawić, czy jest odrywanie, czy nie.
Aha, no ciekawe co nim szkodzi wprowadzić w Polski, no nieważne. Może to kiedyś jeszcze nadrobią, ale było to ciekawe doświadczenie. Także Patryku dzięki, no i fajnie było popisać na Łoczu.
Mamy jeszcze wiadomość głosową od Sylwestra.
Słuchajcie, jeżeli chodzi o powerbank, to ja bym nie polecał. Mam Xiaomi Redmi, Xiaomi Redmi, powerbank za 100 złotych, mogę naładować 3 razy telefon, po prostu, czy inne urządzenia, na kablu, nie ma tam indukcyjnego żadnego, mi się dobrze sprawuje, 4 diody ma, ja nie potrzebuję, żeby mi tam sygnalizował.
To sygnalizowanie, to może spowodować ubytek energii.
Druga sprawa, co do audio, dyskrypcji,
nie korzystam ani z filmów, ani z żadnych tych teatrów,
tych, tych, tych, no, mnie to nie interesuje, niech kręci po prostu.
Ja obojętnie na to patrzę.
Pozdrawiam Was wszystkie, z najlepszego zdrowia,
pomyślności w nowym roku i wszystkich wesołych świąt.
I to jest właśnie potwierdzenie tego, o czym mówiłem, że ludzie są różni, mają różne oczekiwania, różne preferencje i fajnie, że też i takie głosy się pojawiają.
Tak jest. Jeszcze sprawdzam, czy są jakieś wiadomości na Whatsappie, ale nie widzę wiadomości, w związku z powyższym przechodzimy do tematu kolejnego.
IOS 18.2 i inne systemy Apple już dostępne?
Tak, ja was wprowadziłem wtedy, znaczy w zeszłym tygodniu, bo ten temat się pojawił, że to będzie w zeszłym tygodniu, no bo tak myślałem, no, myliłem się, po prostu dzień po tej audycji albo dwa okazało się, że te systemy jednak się pokazały,
Także jak ktoś sobie aktualizacje sprawdzał to pewnie dostaliście miłą albo niemiłą niespodziankę, różnie z tymi aktualizacjami wychodzi.
Generalnie na szczęście ta aktualizacja jest raczej myślę można powiedzieć fajna.
Niestety jeśli chodzi o takie ogólne nowości to my w Polsce nie skorzystamy ze wszystkiego,
no bo generalnie kolejne aktualizacje iOS-a wprowadzają kolejne funkcje
związane z Apple Intelligence, które w Europie pojawią się dopiero w kwietniu,
w maju, na wiosnę przyszłą.
Co tam się pojawiło?
Pojawiła się aplikacja do tworzenia obrazków, image playground.
Pojawiła się integracja z GPT.
Można sobie Siri o różne rzeczy pytać i jeśli sama Siri nie będzie w stanie
na to, żeby powiedzieć, no to może naszą odpowiedź przekazać do GPT.
Tu akurat testowałem na Macu i mogę powiedzieć o tyle, że to, miałem wrażenie,
działało wolno, niestety.
I też jeśli nie mamy dodanego w ustawieniach konta OpenAI, bo można sobie taki
konto dodać, nie mamy na tym koncie wykopionego czata GPT+, no to bardzo
szybko Siri przechodzi do takiego modelu podstawowego, tak?
dostajemy, nie wiem, może trzy albo cztery zapytania, po czym po prostu już
teraz nie korzystamy z bardziej zaawansowanych modeli.
Nie wiem dokładnie, że tutaj przyskładamy z GPT 4.0 do 4.0 Lite, czy jak ten model się
nazywał. Na pewno to powoduje tyle, że już nie możemy na przykład pytać się o
zdjęcia, bo generalnie możemy pytać się o zawartość ekranu i to nawet działało
tylko, mówię, kilka sekund generowanie odpowiedzi zajęło, a później to po
po prostu było wyłączane.
Też w tych narzędziach do pisania
chat GPT się integruje, więc oprócz tych
modeli, które działają nam na urządzeniu,
które pokazywaliśmy w audycji, możemy też
poprosić o przepisania, albo jakieś inne korekty,
które ma chat GPT
przeprowadzić, a to akurat jest całkiem
praktyczna funkcja, więc myślę, że
za jakiś czas ona też się powinna
u nas w Europie
pojawić, także to są
takie nowości
ogólne. Jeśli chodzi o
no to tutaj co ciekawe też mamy dwie nowości, o których mówiłem kilka tygodni temu, kiedy one się pojawiły w wersji beta.
Mianowicie te dwie nowości, po pierwsze dla tych, którzy wtedy nie słuchali, mamy troszeczkę uproszczone to jak konfigurujemy sobie poziom,
o jaki dźwięk jest złagodzany, jeśli mamy złagodzenie dźwięków włączone, bo wcześniej to było po prostu częścią pokrętła głośności,
które mogliśmy zwiększać powyżej 100%, a teraz to jest osobne pokrętło, to jest osobny suwak, który mamy w ustawieniach VoiceOvera, tam gdzie konfigurujemy zwagodzenie dźwięku,
ale też sobie możemy tą ilość zwagodzenia dodać jako element pokrętła, możemy też sobie je dodać jako suwak w sekcji szybkich ustawień, które możemy sobie gestem wywołać,
A dla tych, którzy korzystają z klawiatury QWERTY podpiętej np. na Bluetooth,
no to możemy sobie wprowadzać akordy braillowskie używając tej klawiatury,
czyli tutaj F, D, E, A to jest punkt pierwszy, drugi, trzeci, siódmy,
J, K, L, średni, no to jest punkt czwarty, piąty, szósty, ósmy
i w ten sposób możemy albo akordy wprowadzać, albo nawet wpisywać tekst.
Natomiast jeśli funkcja jest włączona to ponoć podczas pisania czasami,
jeśli nawet nie chcemy z tej funkcji korzystać,
VoiceOver nam różne rzeczy dziwne robi, także autorzy tutaj portalu Apuvi sugerują, że jeśli ktoś nie będzie tego regularnie robił, to raczej warto po prostu sobie tę funkcję wyłączyć, bo ona niestety bardziej może nam przeszkadzać.
A jakie jeszcze mamy poprawki, błędów w tej wersji? No bo tych poprawek jeszcze jest związanych z VoiceOverem kilka.
Na przykład tutaj poprawka kolejna związana z Apple Intelligence, streszczenie wiadomości w aplikacji poczta będą teraz czytane prawidłowo, kiedy stukniemy dwukrotnie w przycisk Samurais, czyli właśnie utwórz streszczenie.
Coś co akurat nam się jak najbardziej może przydać działa znów w prawidłowo przenoszenie aplikacji do folderów na ekranie początkowym używając czynności.
bo to wcześniej nie chciało działać, jak ktoś, jeśli no czasami lubicie organizować sobie
wasz ekran główny, aplikacje, sortować o katalogów, to nie chciało działać,
jeśli używaliśmy czynności tam do aplikacji, albo przenosiły się w złe miejsca,
albo się w ogóle nie przenosiły.
Teraz to działa fajnie, natomiast niestety problem nadal występuje na iPadOS-ie,
więc jeśli macie iPad’a to niestety tam ta poprawka jeszcze nie dotarła.
Jeśli sobie dostosowujemy te dwa szybkie przyciski na ekranie blokady,
tam gdzie możemy sobie na przykład notarkę zamienić albo usunąć,
na ekranie konfiguracji tych skrótów mamy teraz przycisk zamknij.
Tam gdybyśmy jednak chcieli się z tego wycofać,
wcześniej po prostu nie mieliśmy takiego typowego przycisku,
nie wiem, wróć, anuluj właśnie, odrzuć.
Tylko musieliśmy użyć gestu potarcia, no ale teraz też oprócz tego, że ten gest jest i działa, no to też po prostu właśnie mamy przycisk, którym możemy sobie to zamknąć.
Rzecz, o której też wspominałem, która faktycznie została naprawiona, wyszukiwanie T9 w aplikacji telefonu działa, w końcu te przyciski, te wyniki wyszukiwania, jeśli sobie coś wyszukamy, są zaetykietowane prawidłowo,
więc tam VoiceOver po prostu przeczyta wyniki, które nam aplikacja znalazła.
Jeśli korzystamy z funkcji Pisz do Siri, którą możemy sobie teraz przepisać do gestu.
Domyślny gest to jest przesunięcie w dół czterema palcami, natomiast to jest też coś,
co z jakiejś nieznanej mi przyczyny działa tylko jeśli mamy Apple Intelligence włączone,
więc niestety tego też nie skorzystamy, chyba że słuchacie nas gdzieś spoza Europy.
Natomiast jeśli macie to włączone i użyjecie nawet tego gestu, to VoiceOver nam po prostu powie, że pole edycji się wyświetliło i możemy do Siri coś napisać.
Także to jest iOS, no tutaj o błędach informacji nie mamy, natomiast jeśli oczywiście testujecie i zauważyliście coś co, no albo was ucieszyło, coś jest zaunaprawione, albo wam nie działa właśnie, no to zachęcamy was do komentowania.
natomiast jeszcze oczywiście mamy inne systemy, jak na przykład macOS i w macOSie tutaj
mamy dwie poprawki, u których mówi Apple Viz, mianowicie takie banery z
powiadomieniami, na przykład jakieś powiadomienia kalendarza, jeśli nam jakieś
aktualizacje wyskakują, możemy do nich łatwo przejść skrótem WON, tak jak dotychczas,
poprzez jakiś czas to po prostu nie działało i te powiadomienia po prostu było nam trudniej znaleźć i skrót do przeczytania statusu sieci Wi-Fi, czyli WOEF7 chyba naciśnięte trzy razy tutaj, że domyślnie, ponownie nam czyta nazwę sieci, bo był taki czas, że on tego nie robił, bo na początku to nazwa sieci była czytana, co może być przydatne, jeśli np. mamy, nie wiem, sieć 5 GHz i 2-4 GHz i nam urządzenie np. może się połączyło ze złą siecią, chcemy to zweryfikować.
No po prostu to na początku było czytane, potem czytane nie było, na szczęście Apple z tym problemem już się uporało.
I mamy też taką informację, bo też w tej wersji albo w wersji poprzedniej została dodana możliwość dodania sobie pogody do menu statusu.
I jeśli sobie to zrobimy i otworzymy sobie tą pogodę, bo można na to menu statusu nacisnąć,
nie możemy z niego wyjść z Escape’em, musimy to zrobić naciskając WOM, żeby wrócić na pasek menu
i dopiero potem naciskając Escape i to spowoduje, że wrócimy do okna, w którym byliśmy.
Ewentualnie też możemy Command Tabem przejść do innej aplikacji i to też spowoduje,
że nam to się zamknie.
Natomiast jeśli chodzi o Maca to też niestety są błędy, błędy o których np.
Maciek ostatnio mówił.
Kwestia tego, że jeśli otwieramy jakąś aplikację z docka, zwłaszcza findera np.
no to focus nam czasami nie wejdzie do tej aplikacji prawidłowo.
I drugi błąd z tym związany, który mnie osobiście irytuje jeszcze bardziej gdybyśmy
przeszli na docka i potem chcieli się z niego wycofać naciskając escape, no to tutaj też focus nam się gdzieś głupi.
Wcześniej to było tak, że po prostu wracał nam do aplikacji, w której byliśmy poprzednio, a teraz ląduje nie wiadomo gdzie.
VoiceOver myśli, że cały czas jesteśmy w doku, ale tak naprawdę ten focus nam po prostu gdzieś znika i musimy, nie wiem,
command table na przykład, wyjść z tej aplikacji, do niej wrócić i wtedy będziemy mogli dalej po niej nawigować.
W niektórych aplikacjach takie widoki webowe nie są czytane tak dobrze, jak powinny być np. w aplikacji muzyka.
Tam cursor voice overa gdzieś nie czyta wszystkich elementów, co może być irytujące, zwłaszcza jeśli lubimy korzystać z tych zakładek przeglądania nowości itd.
W innych aplikacjach ten błąd został naprawiony w czasie fazy beta, ale tutaj jeszcze występuje.
Chyba w betie Mac OS 15.3 już zostało naprawione, bo taka beta też już się pojawiła i jeszcze nie zdążyłem jej ściągnąć, ale mam nadzieję, że tam już to zostało poprawione, bo gdzieś te błędy jeszcze się pojawiają.
A na propos kolejnych wersji beta, no to też pojawił się nowy WatchOS.
W WatchOS pojawił się taki dosyć istotny błąd i to jest błąd, który był na tyle istotny, że Abolviz tutaj osobno wydało ostrzeżenie dla użytkowników.
Nawet mamy obejście, o którym powiem za chwilę, nawet myślę, że można powiedzieć, że mamy dwa takie obejścia.
Mamy problem, gdybyśmy wywołali sobie na zegarku Siri lub włączył nam się jakiś budzik, to głośność voice-overa nam spada i nie możemy poziomu tej głośności przywrócić do pierwotnego poziomu.
VoiceOver nam będzie mówił, że głośność mamy ustawione na 100%, nawet to po prostu VoiceOver nam będzie cichy.
Czasem ten problem też może się pojawić, kiedy odbieramy telefon.
Dla niektórych osób nawet mamy odwrotny problem, że ta głośność jest większa, ale generalnie większość osób zgłasza, że po prostu ta głośność nam spada i nie było łatwo.
tą głośność przywrócić
bo
watchOS doczekał się własnego sływaka głośności
co jest pewnie też związane z tym nowym
zegarkiem serii 10
series 10, który
ma własny głośnik
i
mamy
w centrum sterowania dedykowany sływak
głośności, który domyślnie nie jest dodany, ale można
sobie go do centrum sterowania
dodać i wtedy gdyby nam z jakiegoś powodu właśnie połączenia ta głośność się ściszyła,
no to możemy sobie to obejść w ten sposób, więc ta głośność będzie działała
podobnie jak tego się spodziewaliśmy wcześniej, a inną alternatywą
ewentualnie możemy po prostu zegarka na jakiś czas nie aktualizować,
jeśli faktycznie dużo rozmawiamy przez telefon i nas by to irytowało,
że głośność się zmienia, to możemy na jakiejś czas zegarka nie aktualizować,
no bo przypominam, że w przeciwieństwie do iOS-a nie możemy wrócić do poprzedniej
wersji na zegarku, no chyba, że go wyślemy do Apple i o to poprosimy.
Albo jeśli ktoś się nie boi testować wersji beta, no to właśnie ewentualnie
wersja beta może tutaj być alternatywą.
Może jeśli już zaktualizowaliście zegarek, nie chcecie grzebać za każdym razem w
centrum sterowania, no to mamy informację, że beta WatchOS 11.3, pierwsza beta tego
systemu, która wczoraj podajrzej się pojawiła, też już ten problem naprawiła.
Mamy teraz też dedykowany element na pokrętle, głośność mowy konkretnie, którą
możemy doregulować, ale też po prostu nam ta głośność już tak nie powinna skakać.
Także albo po prostu na jakiś czas nie aktualizować, do momentu kiedy WatchOS 11.3
Krzyś się pojawi, albo ewentualnie jeśli już macie zaktualizowane, no to albo centrum sterowania, albo sobie ściągnąć tą wersję beta.
No i to wszystko jeśli chodzi o te nowe systemy.
Tymczasem mamy komentarz od Krzyśka, no i tu chyba jakaś sugestia rozwiązania problemu, który zgłaszała Milena.
Witam, mam wiadomość dla Mileny, niech wgra sobie iOSa przez iTunes z Windowsa, a nie przez te aplikacje urządzenia Apple.
Ja miałem podobną sytuację, jak chciałem wrócić z iOSa 18 beta na wersję stabilną i aplikacja urządzenia Apple wprowadziła mi iPhona 15 Pro w taką pętlę i dopiero wgranie iOS przez iTunesa pomogło.
dobrych świąt dla wszystkich i Nowego Roku też dla wszystkich.
Pozdrawiam, dziękujemy Krzyśku i wzajemnie wszystkiego dobrego
również dla Ciebie. Na święta i Nowy Rok.
To dziękujemy za miły komentarz.
Ja sprawdzę sobie jeszcze, czy mamy nowe wiadomości na Whatsappie,
ale wiadomości brak.
I przechodzimy w takim razie do kolejnego tematu, jakim jest dostępny program do ćwiczenia utworów muzycznych.
Tak, program, aplikacja iOS-owa, nazywa się BandOn, teraz nie pamiętam czy jest też na Androida, czy jej nie ma, możliwe, że jest.
Aplikacja, która pozwala nam na ćwiczenie utworów, jeżeli na przykład śpiewamy w jakimś zespole wokalnym, w chórze lub w ogóle w jakimkolwiek zespole muzycznym.
Można tam, i tu muszę przyznać przez to, że nie testowałem, a jedynie przekazuję informacje dalej, to nie wiem skąd te utwory można wziąć, bo jest opcja osobnego włączania, wyłączania i regulowania głośności konkretnych partii,
konkretnych instrumentów, konkretnych głosów i tak dalej.
Można dzięki temu po prostu skupić się na jakiejś jednej części,
albo na tej części, która jest dla nas jakoś tam ważna.
Można zapętlać, można ćwiczyć solo,
albo porównywać to ze swoimi koleżeństwem z zespołu.
A nawet jest subskrypcja abonamentowa, którą można wykupić
i wtedy można w jakiś tam sposób te swoje nagrania, sprób czy osiągnięcia
synchronizować jako zespół, przez tą aplikację jakoś tam współpracować
i każdy w zaciszu swojego domostwa jakoś tam się próbować.
Dlaczego o tej aplikacji wspominam?
Aplikacja jest produkcji szwajcarskiej i dzięki interwencji szwajcarskiego
Związku Niewidomych zostały poczynione poprawki dostępności
w jednej z ostatnich wersji.
Także myślę, że święta to taki fajny czas, kiedy można zacząć coś śpiewać.
Więc możecie się aplikacją zainteresować, a nóż Wam się do czegoś przyda.
Odbieramy kolejny telefon. Patryk jest z nami. Dobry wieczór.
Witam bardzo serdecznie.
Z czym do nas dzwonisz?
Dzwonię do Was z kilkoma rzeczami.
I po pierwsze, skoro już była tutaj poruszana wersja iOS-a,
to ja chciałem powiedzieć o kolejnej…
Jeżeli mówimy o błędach iOS-a 18,
to powiem o takim błędzie, który mnie osobiście dotyka,
a który generalnie nie działa.
Funkcja, z której korzystałem na co dzień,
a mianowicie Wybór Rzeczy w iOS-ie 18.
Myślę, że nie muszę przedstawiać tej funkcji, co ona robi.
W każdym razie ja powiem, co się u mnie dzieje takiego.
Jeżeli chcę sobie skorzystać z Wyboru Rzeczy za pierwszym razem w danej aplikacji,
na przykład w aplikacji telefon czy Safari,
No to za pierwszym razem jak najbardziej ta funkcja zadziała, za pierwszym uruchomieniem aplikacji mogę sobie wybrać jakąś rzecz i po stuknięcie dwukrotnie dwoma palcami w kursor przejdzie mi do określonej rzeczy i będę mógł ją aktywować.
Ale jeżeli chcę użyć tej funkcji drugi raz, stukam czterema palcami dwukrotnie w ekran, żeby wywołać tę funkcję i on mówi, wyłączono wybór rzeczy, wybór rzeczy.
No i dobra, wybieram sobie jakąś rzecz, stukam dwukrotnie i kursor nie przechodzi w tą rzecz.
I ja się pytam, co dalej, co zrobić.
Mogę jednorazowo użyć tej funkcji.
Pytanie, czy ktoś z Was korzysta z tej funkcji, bo ja ją uwielbiam,
zwłaszcza jeżeli np. mamy taką, no podam przykład, taką grę Green Quest,
gdzie na przykład, no i tam mi się przyda jeden wybór rzeczy,
jak chcę szybko najechać na naszą postać, ona jest zaetikietowana jako This is you.
I ja sobie zawsze w wyborze rzeczy zrobiłem indeks tabeli, przechodziłem do literki T i szukałem This is you i zawsze wstukałem w to albo też czterema palcami w dół na sam koniec listy.
This is you wstukałem dwa razy i zawsze jak chodziłem postacią mogłem przejść na tą rzecz.
No teraz niestety nie mogę tego robić. Czy używacie tego, wybór rzeczy i czy też macie z tym iOS-em 18, bo to od początku od iOS-a 18 jest ten problem przynajmniej u mnie na iPhonie SE trzeciej generacji. Jak u was to jest?
Ja powiem szczerze, że po prostu nie korzystam.
Ja też.
Dla mnie ta funkcja nigdy nie była specjalnie użyteczna, bo ona zdaje się, że cashuje tylko te obiekty, które aktualnie widać na ekranie.
No to właśnie o to chodzi.
Ja rozumiem, może w jakichś grach to jest gdzieś przydatne, ale już mi się zdarzyło…
Może w internecie chyba…
Nie, nie, nie.
Nie, nie, nie. Na przykład była taka aplikacja, kiedyś nazywała się Tuba FM.
Mało kojarzę.
Tam mi się to bardzo przydało i np. była jakaś bardzo długa lista z jakimiś stacjami radiowymi czy czymś i ten wybór rzeczy naprawdę mi się tam przydał, bo szukałem jakiegoś skomplikowanego radia, ja sobie wpisałem po prostu czego chcę sobie szukać i co znajdowało, no przecież jajku, to samo jest w Jonesie, tak?
W Jonesie też mamy listę…
Ok, ja bym chętnie z tego w tej formie chciał skorzystać, tylko już mi się zdarzyło,
że w jakiejś, nie pamiętam, w której to była aplikacji, też miałem jakąś mega długą listę,
nie wiem czy jakichś produktów, które wyszukiwałem w ramach jakichś zakupów,
chyba w Pepperze ostatnio jakieś zniżki, szukałem jakiejś konkretnej oferty i to była cała
długa lista i nie miało to swojej własnej wyszukiwarki i chciałem użyć wyboru rzeczy
i on widział tylko tyle tych elementów, ile aktualnie, wizualnie pokazywał na ekranie.
Czy ja mogłem to wszystko sobie zeksplorować palcem?
Aha.
A nie przewidział, on nie sprawdzał mi całej tej listy.
On mi sprawdzał tylko to, co aktualnie jest na ekranie.
Ja tubę FM co prawda używałem, jak był iOS 15 albo 16.
I tam to działało naprawdę fajnie.
Może tuba jest rzeczywiście tą webową aplikacją, była, nie wiem.
Nie, nie, to nie była webowa aplikacja, to była normalna taka aplikacja.
Ja nie wiem, ja mam jakieś dziwne doświadczenia takie właśnie, że zazwyczaj on tam widzi zazwyczaj rzeczy policzalne mniej niż dziesięć czasami mam wrażenie.
Ja mam też mały ekran, bo mam iPhone’a 13 mini, ale na pewno nie jest to wszystko co jest w aplikacji.
Czy dalej, powiedzmy, Paweł, czy dalej masz taki problem małego ekranu, który korzysta z klawiatury białoruskiej?
No tak.
Czy dalej masz ten sam problem, że na przykład jak chcesz wpisać rzecz z kropką, to ci wpisuje L, bo ci się nie dociśnie szósty punkt?
Czasem, ale bardziej mam to, że czteropunktowe znaki nie wchodzą za pierwszym podejściem. T, N najczęściej.
Dokładnie, też tak mam.
Jakiego masz iPhona?
13 mini.
Aha, no to ja bym iPhona SE 3, który nie jest dużym telefonem.
To prawda.
Natomiast chciałem tutaj powiedzieć teraz a propos gier.
Nie wiem Piotrze, czy ty będziesz mówić o Balatro, o najnowszej wersji moda,
do gry Balatro, który w polskim tłumaczeniu już, jeżeli mamy polskie tłumaczenie gry ustawione, to sprawia, że możemy czytać, jakie nagrody dostajemy.
Zdaję się, że o tym wspomniałeś.
Tak, chciałem o tym wspomnieć, no właśnie na forum o tym napisałem dzisiaj nawet właśnie dlatego, że ostatnio wszystko aktualizowałem,
sobie przeglądałem projekt na GitHubie, który obserwuję i zauważyłem właśnie, że taka zmiana się pojawiła, no i faktycznie mogę potwierdzić tak.
Natomiast ja chciałem powiedzieć o problemach, jakie przynajmniej ja miałem i uważajcie na to.
Przynajmniej jeżeli chodzi o najnowszą aktualizację Windowsa 11.
Ja próbowałem zainstalować sobie moda do Ballatra za pomocą tego aktualizatora,
tego instalatora automatycznego, który zrobił brazylijski kolega, ten Azure.
I jaki pojawił się problem?
pojawił się problem taki, że po pierwsze niby Windows Defender został teoretycznie wyłączony, jak uruchomiłem w trybie administratora, niby tam zostało dodane do wyjątków.
Miałem problem z zainstalowaniem za pomocą tego moda Steam Achievement Enabler, ponieważ ten wyrzucił error 44, czyli albo po prostu zmienił się link, albo coś zniknęło.
Natomiast po moim uruchomieniu Balatro, jakby po skończeniu instalacji tego wszystkiego, Defender wyrzucił powiadomienie, że znaleziono zagrożenie i Balatro uruchomił się bez żadnych modów, bez niczego.
Nie mam pojęcia co się stało, mam nadzieję, że nie zepsułem sobie gry.
Nie wiem, czy jest to kwestia tego, że po prostu aktualizacja najnowszej jednostki ma coś pozmieniane i ten skrót nie wyłącza tego Defendera jak trzeba.
Nie mam pojęcia.
Być może, bo nie jesteś pierwszą osobą, która miała z tym problem.
Znajomy też mi zgłaszały, pomogą to wszystko zainstalować.
Po czym, po kilku dniach powiedział mi, że faktycznie mu też Defender coś usunął.
No, nie wiem co zrobić w tej sytuacji, bo czy wyłączać tego Death Endera ręcznie za każdym razem jak się będzie chciał grać w Bellatrona?
Nie, ja bym po prostu ręcznie dodał cały katalog gry w ustawieniach ochrony antywirusowej, teraz nie pamiętam dokładnie jak to się nazywa, ale przez menu start na pewno to znajdziesz.
No to wiem, gdzie to jest. W każdym razie zastosuję się do tego, bo tam chyba procent Ableta nazwał użytkownika. Natomiast ja się chciałem poskarżyć trochę na najnowszą aktualizację 11, bo najnowsza aktualizacja 11 stała się bardzo upierdliwa, jeżeli chodzi o pewne instalacje sterowników.
I tutaj ja miałem bardzo duży problem, jeżeli chodzi o sterownik do ZDS-era.
Ponieważ nie mogłem uruchomić w ogóle ZDS-era.
Ponieważ sterownik do Dongle przez Windowsa 11 nie mógł w ogóle zostać załadowany.
Ponieważ Windows 11 wśród komunikatów miał jakiś problem z bezpieczeństwem,
że nie można załadować sterownika, ponieważ jakaś tam pamięć, rezydent…
Jezu, jak to się nazywa teraz?
Izolacja pamięci jest włączona i zapobiega uruchomieniu sterownika,
który niby według niego jest niekompatybilny.
No mi to pomogło włączenie tego takiego zabezpieczenia tej izolacji pamięci,
ale znowu pojawił się kolejny słuchaj, ten problem.
U mnie, w moim Lenovo Idea Gaming Pad jest taki problem,
że kiedy przeinstalowuje się system,
nie ma sterownika do Wi-Fi domyślnie.
No i to ja chciałem sobie spróbować zainstalować iTunesa
i z iTunesa połączyć się z hotspotem osobistym,
żeby po prostu móc pobrać aktualizację sterownik do Wi-Fi z Windows Update.
No i problem polegał na tym, że również nie mogłem tego zrobić,
ponieważ Windows 11 rzadko zaczął się rzucać o usługę Bonjour,
że usługa Bonjour nie może zostać uruchomiona,
bo jest jakiś problem z kompatybilnością.
I znowu podobny komunikat,
mimo że ta izolacja powięzi została wyłączona.
Więc ja nie wiem, co Microsoft zrobił z tymi zabezpieczeniami.
Oczywiście to był iTunes ten starszy.
To nie był iTunes ze sklepem Microsoft,
bo jak zainstalować iTunes ze sklepem Microsoft,
kiedy nie masz połączenia z internetem.
Jeżeli macie taką sytuację jak ja,
że nie macie sterowników do GP,
róbcie obraz do Windowsa 11 za pomocą Rufusa.
Rufus pozwala na zaznaczanie takiej opcji
jak pomiń wymagania do konta Microsoft.
Wtedy będzie można Windowsa uruchomić bez internetu.
Jeżeli zrobicie to przez Media Creation Tool, co ja się namączyłem to moje, to taka roda.
Czyli jak rozumiem już to wpisywanie tych różnych rzeczy tam w wierszu poleceń nie pomaga?
Wiesz co Michał, ja tego nawet nie próbowałem, po prostu na drugim komputerze zrobiłem żemrów USA i przeszło.
Ale dobrze wiedzieć, bo akurat w najbliższych, może nie tyle dniach, co bardziej tygodniach czeka mnie aktualizacja, migracja z dziesiątki na jedenastkę, no w końcu trzeba.
Zmarcił mnie ten iTunes, bo ja po prostu myślałem, że iTunes jest pełniakiem i że to pójdzie, a tu jedenastka po prostu…
No a Polskie Migracje teraz promuje aplikacje urządzenia.
Niestety.
No tak, teraz chciałem powiedzieć jeszcze tak, pochwalić się tutaj,
powiedzieć, że posłuchałem bardzo ciekawych prezentacji.
Nie wiem, czy ktoś z Państwa śledzi Tomka Tworka,
naszego redakcyjnego kolegę znanej jako Lilin,
który to miał prezentację w poznańskim muzeum,
ja teraz dokładnie nie pamiętam nazwy,
gdzie mówił o dostępności właśnie gier i tutaj jest to na Facebooku.
Jeżeli ktoś śledzi Tomka Tworka, on tam dawał dokładnie szczegółowe informacje.
Bardzo fajna prezentacja, ale już tutaj muszę powiedzieć o bardzo przykrej rzeczy,
która mnie też również spotkała, nie tylko Tomka Tworka.
Ostatnio pojawiła się taka gra komputerowa, Tovex E2,
Poe 2, jak kto woli.
No i Tomek Tworek jako konsultant dostępnościowy,
który robi świetną robotę,
próbował zgłosić się również do tego, żeby ta gra była dostępna.
Słuchajcie, nie dość, że został oskarżony o tak zwany shit scam
na Discordzie przez samych twórców,
społeczność go po prostu zwyzywała.
Ja również próbowałem to zrobić. Jak tylko napisałem coś o dostępności, stała się rzecz taka, że nagle przestałem mieć możliwość wypowiadania się na Discordzie, kanałach na Discordzie, no i po prostu usunąłem się z tego kanału i straciłem szacunek cały do tych twórców,
bo ja bardzo kocham RPG i kocham Hack’n’Slash’e i uważałem gry Path of Exile jako po prostu świetne RPG,
gdzie nie mogę tylko powiedzieć o Diablo 4. Zresztą będzie, Michale, to już rozmawiałem z Michałem Breyerem,
będzie podcast o Diablo 4 i opowiem dlaczego jestem hejterem tej gry i dlaczego jej nie lubię,
Dlaczego uważam, że Paweł Weissel jest lepszy niż Diablo?
Czwórka przynajmniej, bo dwójka to jest zupełnie co innego.
Natomiast szanowałem twórców za to, co robią.
Natomiast za to, co oni zrobili, jeżeli chodzi o dostępność
i za to, jak nas potraktowali.
Bo bardzo bym chciał, żeby taka gra była dostępna jak Paweł Weissel 2.
Bo jest to po prostu świetny, genialny produkt.
Ile ja się gameplayów naoglądałem z tego…
Boże, jak ja o tym marzę, żeby po prostu coś takiego zagrać, ale za to jak twórcy potraktowali osobę niewinoną i potraktowali sobą chęć zgłoszenia czegoś o dostępności, żeby nazywać to shit-scanem, no to przepraszam bardzo, ale no grinding jest bardzo nieładnie.
No bardzo to przykre, bardzo to przykre, Patryku.
Tym bardziej, że teraz wczesny dostęp jest do tej jury, który jest płatny.
Powiem szczerze, że moja ocena palowej do jedna spadła.
Jeśli deweloperzy aż tak nam nie chcą poświęcić czasu, to nie wiem czy jest sens im.
A że mnie, słuchajcie, przypomniała mi się interwej,
jeżeli ja kiedyś próbowałem do CB Project,
naszego polskiego rodzimego, dobijać się na różne sposoby
drzwiami i oknami, ponieważ walczyłem o dostępność Gwinta,
ponieważ ja kocham Wiedźmina, a tutaj z moim kolegą,
żeśmy, nawet nam udało się jakoś dostać do kodu tej gry,
jak jeszcze były wczesne bety i tą dostępność nawet nam udało się jakoś zrobić
i to bardzo łatwo było można zrobić, więc naprawdę redzi nie musieliby jakoś specjalnie się starać.
No to kończyło się na tym, że były blokowane, usuwane wszelkiego rodzaju rzeczy na forum
związane z dostępnością, blokowani byliśmy na Discordzie.
Wiadomości w ogóle, no i to samo o grinding gier games się niestety zrobił to samo co nasz polski Retro.
To jest mega przykre.
Przykre, przykre. Coraz więcej mówi się o dostępności i wydawałoby się, że autorzy powinni też mieć coraz większą świadomość tego.
To jest małe studia, to nie jest jakieś wielkie studia jak Blizzard.
Czy pomijając, słuchajcie, dostępność, czy to wypada, nie wypada, dużo się mówi warto, nie warto, to jest przyjemność, jakby gry są dla nas źródłem przyjemności, dzięki nim wchodzimy w jakąś historię, wchodzimy w jakiś alternatywny świat i wydawałoby się, że instynktem twórcy tego typu świata jest podzielić się tym światem z jak największą liczbą osób, tą historią, którą ktoś napisał itd.
Zrozumiałbym, gdyby napisali, że to jest dla nich gdzieś tam zbyt duże obciążenie,
że nie są w stanie z takimi nakładami, jakie mają takiego przedsięwzięcia zrobić.
Jak jest to małe studio, nie mają w tym doświadczenia, nie mają też pewnego
takiego ogromnego budżetu. Jestem w stanie to zrozumieć, ale jeżeli ktoś okazuje
otwartą wrogość, no to nie zapraszasz mnie do twojego świata, który stworzyłeś,
tylko pokazujesz, że ten świat jest ekskluzywny. Ten świat jest dla wybranych,
ten świat jest dla różnych ludzi, ale nie dla ciebie.
I to jest przykre.
Dlatego ja bardzo muszę pochwalić
tym odpowiedzialnym za Diablo 4,
bo z nimi naprawdę jest fajny kontakt.
Oni naprawdę trwa to wolno,
mimo że naprawdę gameplayowo Diablo 4
mnie osobiście przypomina grę mobilną.
Powiedzmy sobie szczerze,
w porównaniu właśnie z Pawłem Wegda,
Jeżeli na przykład patrzy się na drzewko umiejętności,
gdzie tak naprawdę jest 5, czy 6, czy 7 umiejętności na klasę w Diablo 4,
gdzie Paweł Weissler ma tych umiejętności bardzo dużo na każdą klasę,
to jest naprawdę bardzo dużo.
Ale jeżeli chodzi o to, jak wsparcie działa,
jak ta dostępność jest implementowana,
no zdecydowanie, kiedy Weissler jest wielkim studiem,
to tu, jeżeli chodzi o dostępność, wygrywają.
Wygrywają i chwała im za to.
No i oby takich właśnie przykładów było jak najwięcej,
oby było jak najwięcej przykładów tych, którzy…
Może Hearthstone kiedyś…
No może, może.
Ale wiesz, też fajnie, że twórcy Hearthstone’a chociażby
no po prostu nie przeszkadzają, tak?
Nawet…
Twórcy Hearthstone’a wręcz nam chcą robić dobrze i giveaway’e nam organizują.
Jakaś tam, wiem, że jest jakaś osoba na Discordzie, która od Blizzarda po prostu dostaje kilka giveaway’ów, żeby je dać twórcom Hearthstone’a.
Dokładnie. To jest główny programista, który teraz się tym modem zajmuje, ale też dodatkowo wiem, że nawet do tego stopnia wiem, że mają kontakt z tymi osobami.
i np. kilka dni szybciej dostają albo wersję testową, albo np. informację będzie aktualizacja Unity, czyli silnika na którym gra powstaje, więc mogą się na to przygotować.
A Blizzard doskonale wie jak ten mod działa. Oni naprawdę dobrze o tym wiedzą.
No i bardzo, no ale właśnie o tym też mówię, że różne jest podejście twórców gier też do modów, tak? Niektórzy nie mają nic przeciwko temu, niektórzy zachęcają, ale niektórym to nie w smak, tak?
No to jest też o tyle fajne, że umówmy się, Hearthstone nigdy nie było grą, która, bo tak na przykład Warcraft, no to jest jakiś udokumentowany silnik do robienia skryptów.
Hearthstone nie miał być modowany, tak? No, a jednak tutaj Blizzard na ten mod pozwala, który naprawdę gdzieś jednak trochę w grę ingeruje.
Ale też jakieś inne aplikacje do śledzenia kart, do wyświetlania różnych informacji, to też sobie jest i nie przeszkadza, także no, widać jednak…
Ja podejrzewam taka, że Blizzard osobiście tej dostępności nie zrobi, bo ja cieszyłem się, że będzie Hearthstone na urządzenia mobilne, a przez to, że jest Hearthstone Access to oni mogą.
miała problemy, o czym za chwilę powiem, natomiast były tam publiczne informacje, że nad tą dostępnością właśnie pracuje zespół UNITY z pomocą od Blizzarda, to jest bardzo powolna praca, ale ona postępuje.
No to kto wie, to może się doczekamy, ale a propos Warcrafta, dzięki Piotrze, żeś mi przypomniał, już tu nie będę zajmować Antoniego, powiem krótko.
World of Warcraft SKU Addon do Classica.
Niby autor powiedział, że czasu nie ma, ale jednak ten czas znalazł,
ponieważ mod do Kataklizmu do Classica się robi.
Już nawet jest na GitHubie do pobrania ten mod.
Co prawda nie ma map, ale już w zasadzie teraz prężnie rozwija się mod,
ten SKU Login Tool, który pozwala na logowanie się za pomocą myszki.
to to się rozwija i będą już robione mapy, także co bardzo mnie cieszy, bo kocham World of Warcraft Classic i będzie super to zagrać, a jeżeli ktoś kocha i chce zagrać, to World of Warcraft Classic Era, czyli wanilowa wersja klasyka, jak najbardziej jest grywalna, jak najbardziej można, wystarczy kupić abonament, zresztą jest podcast o World of Warcraft Classic, tam się nic nie zmieniło,
Można sobie dalej w to grać, World of Warcraft Classic Era jest jak najbardziej grywalny, a na dodatek musimy jeszcze sobie poczekać, ale myślę, że doczekamy się.
A ci, co jeszcze też mieli nadzieję, myśleli, że mod do Gothica Jaga upadł,
no to pocieszam, prace nad tym modem wróciły.
Pracujemy z Arkiem Święckim i z teamem, testujemy tego moda.
Na razie Arek chorował przez jakiś czas, ale już powoli wraca do rozwoju.
Plany na rozwój, jak i są bardzo ambitne, ponieważ planujemy dodać możliwość map, tak jak jest to w modzie do klasyka, czyli będą mapy rysowane, ponieważ zrezygnowaliśmy z Pathfindingu, który działał na GPU i na nie każdych kartach graficznych ten Pathfinding działał na mojej laptopowej.
Nie chciał działać, więc po prostu z tego zrezygnowaliśmy i raczej będziemy pracować nad tym,
żeby pojawiały się mapy rysowane, tak jak właśnie The World of Warcraft,
żeby były ścieżki rysowane, już są ku temu jakieś tam dziś prace robione,
na razie są poprawki związane z wykrywaniem ścian, bo to też trzeba zrobić solidnie.
Jak najbardziej wróciła, a to jeszcze nie jest koniec update’ów, ponieważ mod do DOOMa, Tobii Accessibility DOOM w wersji 8.5 ma się pojawić już niedługo.
I co za tym idzie, wprowadza jedną bardzo fajną rzecz, jedną z fajnych rzeczy, którym jest detektor ścian.
Teraz będziemy słyszeli ściany po odpowiednim włączeniu funkcji,
gdzie one się znajdują, zanim w nie wejdziemy,
bo po raz pierwszy wejśliśmy w ścianę, mieliśmy taki dźwięk,
że jesteśmy blisko ściany.
Teraz jak będziemy się zbliżać do ściany,
będziemy słyszeć taki piękny dźwięk,
więc będziemy wiedzieli, gdzie ta ściana się kończy,
gdzie jest na przykład jakieś przejście.
że prawdopodobnie autor opisuje, że przed świętami jeszcze wersja 8.5 Tobii Accessibility Doom tego moda powinna się pojawić.
Okej Patryku, no to w takim razie dzięki za te obszerne informacje.
Dziękuję i życzę wszystkim Wesołych Świąt i wzajemnie.
pozdrawiamy również
wesołych świąt.
Wszystkiego dobrego.
Do usłyszenia. Trzymaj się. Pozdrawiamy.
Ja myślę, że
jeśli mogę tak zasugerować
jeśli już idziemy za czasem to może
ja też od razu dorzucę swojej wiadomości
o grach i
żeby już później nie wracać do tematu.
No pewnie.
Okej, no to ja też mam dzisiaj
generalnie jeszcze kilka
aktualizacji, ale też jedna nowa
gra, która się pojawiła, no właściwie to jest prequel do gry, która
jest znana i ulubiona.
Konkretnie tutaj mówimy o prequelu, a jednocześnie coś takiej świątecznej
opowieści w uniwersum Brocka, bo taki się pojawił.
Jest to darmowa produkcja dostępna na wszystkie systemy chyba oprócz iOS, ale na
Windowsie, na Macu, na Linuxie, na Androidzie to nie jest, zarówno na Steamie jak i na
do Itch’u, jak kto woli, akurat będzie link do Itch’a w komentarzu.
Natomiast na Steamie też to znajdziemy.
Nazywa się to Brock D.
The Investigator Nathal Tale i to jest
taka nazwa wewnątrz uniwersowa.
Generalnie gramy tutaj tym razem, właściwie może nawet nie tyle gramy,
to jest taka bardziej właśnie opowieść, bo autor stworzył sobie taki silnik własny
do tworzenia Visual Novels, czyli właśnie takich wizualnych opowieści o takich
rzeczach, co jakiś czas mówimy, np.
w zeszłym tygodniu o takiej grze mówiłem, no to tutaj mamy do czynienia z czymś
podobnym. Na szczęście wszystkie funkcje dostępnościowe, które znamy z Broga są
dostępne, natomiast w przeciwieństwie do samej gry tutaj spolszczenia nie mamy,
także będziemy musieli sobie ewentualnie tłumaczyć.
Natomiast dialogi też mamy zrobione faktycznie stricte syntezą, bo to jest taka dodatkowa historia, która była zrobiona w ciągu kilku tygodni, która nam powinna zająć około godzinę do przejścia, ale przez to, że to było zrobione szybciej, to nie mamy tutaj głosów podłożonych, mamy po prostu syntezę grającą różne postacie, tych głosów jest kilka, także to nie jest tak, że nam po prostu jeden głos czyta wszystko, ale jednak to jest synteza.
Niemniej jednak mamy historię, w której śledzimy głównie Graffa, czyli adoptowanego syna Brocka,
który w szkole swojej przechodzi przez wydarzenie, które w tym świecie zastąpiło nam święta.
I to jest taka fabuła, po prostu przez to, jak nasza planeta została dziś zniszczona, ma mniej zasobów, no to postanowiono zrobić coś takiego,
że zamiast tego, jak to w świętach było wcześniej, zakorowaliśmy drzewka, kupowaliśmy prezenty dla innych, no to dzieci w szkołach po prostu szukają sobie pracy na jeden dzień
i za pieniądze, które dziś sobie zarobią, mają sobie coś kupić, co im pomoże się bardziej rozwinąć.
No i akurat ja też nie udało mi się tej fabuły przejść całej przed audycją,
ale graf akurat trafia do osoby, która gdzieś pamięta tradycję poprzednich świąt.
Tutaj mamy nawiązanie do naszych typowych świąt.
Jest ponoć takie bardzo fajne, wesołe zakończenie,
no a jednocześnie gra nas też właśnie wprowadza do uniwersum Brock’a.
Autor, deweloper tutaj pisze, że jeśli ktoś nie grał,
to spokojnie może o tej gry zacząć.
Jeśli ktoś już z Brock’a grał, to też spokojnie można zacząć.
To może być fajne, to jest dobre miejsce generalnie, żeby do uniwersum Brock’a
wejść, jeśli ktoś jeszcze nie próbował.
Także to jest taka duża, jedyna nowość, która się pojawiła.
Natomiast jeśli chodzi o aktualizację, no to o aktualizacji Black Hole, czyli moda do Ballatro już mówiliśmy, natomiast jeszcze żeby dokończyć temat, oprócz tego, że mamy poprawki w tym tłumaczeniu, no to mamy też wsparcie dla wyzwań, no bo w grze Ballatro niedawno się różne wyzwania pojawiły, teraz mod daje nam też do nich dostęp.
możemy sobie klawiszem 0 włączyć lub wyłączyć dźwięki, które nam dziś pomagają odnaleźć się w tym, gdzie akurat w menu jesteśmy.
Takie dźwięki, których wysokość rośnie w miarę tego, jak gdzieś idziemy w prawo w różnych listach.
To się czasami może przydać, jak np. chcemy sobie w odpowiedniej kolejności nasze jokery albo karty ustawić, żeby zrobić lepszy wynik, to to może być całkiem przydatne.
I dla tych, którzy grają na Macu, ta nowa, najnowsza aktualizacja wcieliła kilka zmian, które ja zasugerowałem, zaprogramowałem, które po prostu powodują, że tą dźwiękową linię na Macu działa, no i dodatkowo dodaje skróty klawiszowe, które pozwalają nam dostosować szybkość tej syntezy, no bo na Macu gra do nas mówi głosem systemowym, a nie voice-overem, więc po prostu ma osobną prędkość, którą sobie możemy ustawić, ona się zapisuje, także powinniśmy to po prostu zrobić ręcznie.
raz i to już później nam będzie działać.
Gdyby ktoś miał problemy z Defenderem i musiał ręcznie sobie to wykluczenie dodać,
no to tutaj też taka informacja, musimy dodać sobie wykluczenie nie tyle do tego
katalogu updata, gdzie moda instalujemy, a do głównego katalogu, gdzie Steam
zainstalował grę, czyli to będzie Program Files, Steam, Steam Apps, Common, Banatro,
dlatego, że to właśnie w tym miejscu jest wklejany plik DLL, który pozwala tym modom się załadować i to na ten plik reaguje Defender i ten katalog musimy sobie dodać i wtedy powinno wszystko działać, miejmy nadzieję, no chyba, że Microsoft znów coś pozmienia, ale generalnie to musimy dodać, to jest jedna aktualizacja, mamy też aktualizację Forzy, co ta aktualizacja przynosi w dużym skrócie, no mamy kolejny sezon trybu kariery,
Tym razem skupiający się na Australii i mamy tutaj kilka wydarzeń, które nawiązują do historii australijskiej motoryzacji.
Mamy trasę Bathurst właśnie w Australii, no i mamy promowane kilka samochodów australijskich marek nawet, przepraszam.
np. taka marka jak Holden, która produkuje takie typowo bardziej hyposportowe
samochody. Więc to jest 15 aktualizacja, która też niestety nam minimalnie
popsuła dostępność.
Na szczęście to nie jest coś tak poważnego jak ostatnio, że dźwięki hamowania nam się
zepsuły, ale jeśli ktoś sobie np.
chce zmieniać kombinezon jaki nosi nasz kierowca, co wcześniej działało bardzo
fajnie, nawet mieliśmy szczegółowe opisy alternatywne jak te kombinezony
wyglądają, no to po prostu to menu przestało być czytane.
Mamy komunikat, to menu nie jest czytane, narracja nie jest wspierana i to nie jest
czytane, mimo to, że w innych miejscach w grze te kombinezony nadal opisy
alternatywne mają, więc mam nadzieję, że to też w kolejnej aktualizacji zostanie
naprawione. Na poza tym na szczęście ta dostępność działa tak jak dotychczas,
także innych poważnych problemów z tą aktualizacją nie ma i mamy dwie gry
mobilne, które się zaktualizowały.
Pierwsza z nich, o której wspominałem, to jest gra CyberQuest,
czyli gra taka karciana roguelike, mówiłem o niej w przyszłym tygodniu.
Wtedy mówiłem, że lepiej kupić sobie wersję na komputery.
No teraz jeśli ktoś woli grać na
smartfonie, gdzie gra jest też troszeczkę tańsza, no to spokojnie można.
ona już są i ją sobie ściąga.
Coś dzisiaj mi się język plącze.
I ona po prostu powinna działać.
Przez to, że deweloper zaktualizował Unity,
no to na iPhonie przestała działać interakcja bezpośrednia, no bo Unity zaczyna
implementować własną dostępność. Ona nie jest jeszcze na tyle skończona,
żeby to działało i ona też jest dostępna tylko na iPhone i na Androidzie.
I to nie wspiera jeszcze wszystkich typów kontrolek,
chyba tam przyciski, takie bardzo podstawowe elementy.
Więc jeśli jakiś deweloper celuje na inne platformy np. na komputery, no to raczej będą jeszcze korzystać z tej zewnętrznej fityczki, tego czytnika ekranu Unity, którego znamy.
No ale co za tym idzie, no wtedy ta interakcja bezpośrednia jest potrzebna, więc w tym przypadku deweloper po prostu wrócił do starszej wersji Unity, dzięki czemu ten problem został naprawiony.
No i teraz też ta dostępność na iPhonie po prostu działa tak jak to miało miejsce w innych grach, które na Unity są pisane i z tej wtyczki korzystają.
I też zaktualizowała się kolejna gra mobila, czyli Warshovel, gdzie developer też w opisie napisał, że mamy poprawki dostępności.
Jakie? Szczerze mówiąc, nie jestem pewny, grałem w poprzednią aktualizację, grałem w tą.
No nadal nie jest dostępnie, jakichś dużych zmian nie zauważyłem, no ale fajnie, że tutaj też o tą dostępność dbają deweloperzy, także jeśli ktoś grał, no to spokojnie można aktualizować.
A tymczasem odbieramy kolejny telefon. Rozdzwoniliście się dziś w połączeniach z nami, ale to dobrze. Kto jest tym razem z nami po drugiej stronie?
Witam, Sławek z tej strony.
Cześć Sławku, słuchamy.
Chciałem się zapytać, to jeśli ktoś korzysta na przykład z tego czytnika
Jishua Screen Reader, chodzi o to czy, bo nie wiem, raz mi się tam udało to zrobić,
czy drugi, ale nie wiem jak do końca to zrobić, żeby wejść sobie w taką,
no opcję na przykład jak jest w TalkBacku, tam zwanej wyciszony,
wibracje i w panel sterowania głośnością.
Bo jak trzymam palec na ekranie i przyciskami głośności steruję,
to zgłaśniam sobie, jak w talkbacku, poziom dostępności.
Jak robię bez przytrzymania palca na ekranie,
to zgłaśniam lub ściszam multimedia.
I wiem, że coś udało mi się tak raz zrobić,
ale nie wiem dokładnie, jak to zrobić,
czy to jakoś trzeba specjalnie włączyć, czy nie,
Żebym po prostu mógł sterować sobie tym panelem głośności na przykład, że dzwonek wyciszony i wibracje, bo raz mi się to udało zrobić, ale już nawet teraz nie pamiętam, też trzymałem palec na ekranie, ale już nie mogłem, już drugi raz tego nie potrafiłem zrobić, więc nie wiem, może ktoś korzysta i może będzie wiedział, jak to podpowiedział, może by ktoś podpowiedział, jak to można zrobić, no w ten sposób.
Może ty Tomku coś podpowiesz?
To w opcjach komentary zdaje się można to włączyć, żeby…
bo domyślnie zdaje się on blokuje wyświetlanie tego okna.
Gdzieś, nie pamiętam gdzie…
Gdzie to go znaleźć?
Teraz nie pamiętam.
Ale w każdym razie no po prostu musisz Sławku szukać w opcjach.
w opcjach, ale komentary, no tak jak Tomek powiedział,
no prawdopodobnie on to blokuje, być może jakimś przypadkiem udało Ci się to włączyć,
natomiast no potem, jeżeli sobie wyłączysz tę blokadę,
to Ty pamiętasz, Tomku, co w ogóle trzeba zrobić wtedy, jak do tego się tak standardowo dostać?
Nie, standardowo to się do tego nie dostaniesz chyba w ogóle.
To po prostu komentary ma jakąś funkcję, która to blokuje w jakiś sposób.
Bo tam też coś takiego było chyba, że włączenie albo wyłączenie dostępności, czyli głośności dostępności.
To coś takiego też było, że włączenie albo wyłączenie poziomu głośności dostępności.
A używaj głośności dostępności, czy nie używaj głośności dostępności.
Używaj głośności dostępności, coś takiego też było.
Pamiętam. I chyba jak to się wyłączyło, to wtedy chyba…
Ale nie, to wtedy w ogóle już głośnością dostępności nie można było żądać,
tylko samymi multimediami.
Obawiam się, Sławku, że w tym momencie więcej nie będziemy w stanie pomóc.
to najwyżej no przejrzyj sobie te ustawienia
Jeszło tak i być może coś tam znajdziesz.
Ja mam tą wersję termową, prawda, ale
może ktoś po prostu będzie, może ktoś zadzwoni, będzie pamiętał.
Też całkiem możliwe, w naszych słuchaczach również siła, oczywiście.
Dokładnie powiem, że
no to by było na klucz.
Kiedyś tam wspominałem o tym prudencie, prawda,
że nie było w sklepie Google Play, ponownie się pojawił.
O, no to super, to może ktoś będzie zainteresowany.
Nawet aktualizacja teraz była, 29 listopada tam podchodziło parę rzeczy, tam chyba doszedł ten właśnie, doszło m.in. dyktowanie głosowe właśnie, bo nie było, doszło tam chyba OCR, ale tam w języku angielskim, chińskim, no nie ma akurat polskiego tam, ale doszło właśnie to.
I teraz nie pamiętam co tam jeszcze doszło, bo czytałem o tym też.
29 listopada właśnie teraz doszła aktualizacja.
No i doszły różne właśnie te głosy różne.
Bo jest głos właśnie Gugla, głosy Dziszyło
i głos Prudensa właśnie jest też.
Bo też patrzyłem, bo to patrzyłem, przeglądałem to.
No i są tam różne głosy, chyba hiszpański, niemiecki, chyba tak, nie wiem czy japoński jest też właśnie.
Czy w jednym słowem rozwija się?
Tak, tak rozwija się.
No to super.
No właśnie, bo tam też były kwestie do poprawiania, bo na przykład nie informuje kto dzwoni w ogóle, mimo że jest włączone tam takie rzeczy, ale to też tam pisałem do nich właśnie w tej kwestii.
No to pozostaje mieć nadzieję, że wyrośnie nam kolejny wart uwagi czytnik ekranu, dobrze Sławku, czy coś jeszcze?
No bo póki co teraz Talkback, wiadomo, standardowo gdzieś szło i jest chyba właśnie ten prudens, bo chyba nie ma nic takiego jeszcze, żeby tam coś było takiego, no kiedyś Arek mówił o tych chińskich, ale to są inne sprawy.
Ale to pod Windowsem, a kiedyś jeszcze też, z tego co Arek obiecał, to zajmie się jakimiś alternatywnymi chińskimi czytnikami na Androida.
Gdzieś wspominał, że tam wróciłem, podobno do Tokbeka, ale że…
Ale tutaj jest taki, kto chyba jest ten Prudence właśnie, Gishuo w tej chwili i…
No i wiadomo, standardowy Tokbek, bo chyba nic więcej takiego nie ma, żeby…
Było, chyba nie, nie kojarzę, coś było.
Ja też nie kojarzę, to są te najistotniejsze.
Dobrze, Sławku.
No w takim razie dzięki za telefon, że się podzieliłeś tymi informacjami.
Być może ktoś z naszych słuchaczy będzie w stanie udzielić odpowiedzi na twoje pytanie.
A tymczasem, cóż, do usłyszenia i Wesołych Świąt.
Ale właśnie tym prudencem to też informacje, uważam, przydatne.
Oczywiście, że tak. Dzięki bardzo za nie.
No to pozdrawiam, pozdrawiam. Czekam, może będzie ktoś tam też w stanie udzielić informacji a propos tego dzisiejszego i tego panelu.
Miejmy nadzieję, że tak. Dziękujemy Ci bardzo za telefon.
I zostały nam jeszcze dwie informacje, jeden standardowy pakiet newsów, ale może zanim ten pakiet newsów, żeby Piotrek sobie troszeczkę odpoczął, to informacja od Pawła, taka raczej ciekawostka, tak mi się przynajmniej wydaje, bo w Japonii od następności uczy się już szkole średniej. A jak wygląda to w praktyce?
W praktyce wygląda to tak, że podręczniki do informatyki w klasach szkoły średniej japońskiej jakoś temat ogarniają, ale no średnio.
To znaczy zaraz może przytoczę tłumaczenie artykułu zrobione oczywiście maszynowo, bo no japoński to jest znowu kolejny język, którego nie znam.
Natomiast to mnie nie przeszkadza w tym, żeby czytać sobie różne źródła też w tym języku.
I akurat teraz jest tak, że mamy święta, mamy okres różnych kalendarzy adwentowych, o których ja już też rok w rok często mówię.
No i nie inaczej jest w tym roku. Dzięki w sumie Adrianowi Rosselliemu, czyli znanemu amerykańskiemu ekspertowi do spraw dostępności cyfrowej,
odkryłem japoński kalendarz adwentowy na temat dostępności cyfrowej. Bardzo ciekawa lektura skąd inąd.
Dużo jest takich rzeczy, mam wrażenie, bardzo podstawowych, o których jak ktoś
się tematem zajmuje, to już wie, bo tam jest czasem.
A jak zrobić film, żeby był kompatybilny z wszystkimi wytycznymi i miał tam język
migowy i napisy i tak dalej. A jak, jak to jest, że screen reader wylicza
nazwę dostępną dla jakiegoś tam elementu, a coś tam.
Ale czasami są naprawdę takie smaczki, bym powiedział.
No i właśnie jednym z takich smaczków jest ten artykuł, który
który chciałbym wam dzisiaj przytoczyć, artykuł autorstwa Naoki Sakakibary,
proszę, mam nadzieję, że nie przekręciłem nazwiska,
i teraz nie wiem, czy Naoki to pani, czy pan,
bo imię jest bardzo uniwersalne z tego, co zdążyłem tutaj szybko znaleźć.
W każdym razie ta osoba jest nauczycielem
I zajmuje się też, jak patrzyłem na jakiś tam profil takich napisanych prac akademickich, to tam dużo jest właśnie z pedagogiką specjalną, ale też technologię a osoby starsze, więc dostępność cyfrowa, także jest to ktoś, kto się w środowisku szkolnym jak najbardziej obraca.
No i z uwagi na to, że Japońskie Ministerstwo Edukacji, Kultury i Technologii, zaraz Sportu i Technologii, zaraz zresztą będę czytał, wprowadziło nową podstawę programową,
no i na etapie szkoły średniej zajęcia z informatyki, oczywiście zawierając elementy programowania, również traktują o designie przyjaznym użytkownikowi
i o projektowaniu uniwersalnym i dostępności również, no to postanawia przeanalizować
najpopularniejsze, przynajmniej w tej perfekturze, w tym rejonie, gdzie sam mieszka,
podręczniki do informatyki japońskiej. No i myślę, że tutaj nie będę zgrywał się
i z pamięci cytował tych danych i tych faktów, tylko po prostu sobie spróbujemy
na artykuł przeczytać. Więc zacznę od wstępu.
Informacja I, rzymskie, tak rozumiem, czyli pewnie tutaj chodzi o jakiś tam
rodzaj tej informatyki albo którejś z rozporządzeń, zostanie dodana
jako przedmiot egzaminu wspólnego w roku 2025.
Można powiedzieć, że oznacza to, że uczniowie szkół średnich,
którzy studiowali informację, czyli pewnie informatykę i dostęp
dostęp do informacji cyfrowej, technologii informacyjne, ICT. Rozpoczynają naukę na uniwersytecie po raz pierwszy.
Aby odpowiednio zaprojektować program nauczania, uniwersytety muszą zrozumieć jaką wiedzę posiadają przyjezdni studenci.
Z tego powodu zamówiłam, tutaj takie tłumaczenie poszło, podręcznik Informacja 1 i sprawdziłam zawartość i znalazłem opisy
dotyczące dostępności i uniwersalnego projektowania.
Oczekuje się, że dostępność nauczania jako przedmiotu obowiązkowego w szkołach średnich
poprawi jakość dostępności w całej Japonii.
W tym artykule przeanalizuję opisy dostępności i uniwersalnego projektowania
w podręcznikach informacji i zastanowimy się nad przyszłymi wyzwaniami.
Wytyczne dotyczące programu nauczania.
Zanim sprawdzimy podręczniki każdej firmy, sprawdźmy opis wytycznych programów
ustalonych przez Ministerstwo Edukacji, Kultury, Sportu i Nauki i Technologii.
Jest tu link do wytycznych dla szkół średnich, upowiadomienie, czyli pewnie jakaś tam ustawa z 2018 roku.
Wydanie z lipca 2018 roku definiuje cele nauczenia dla informacji w następujący sposób.
Poprzez zajęcia edukacyjne, które wykorzystują naukowe perspektywy i sposoby myślenia o informacji oraz wykorzystują technologię informacyjną do odkrywania i rozwiązywania problemów.
Uczniowie uczą się jak właściwie i skutecznie wykorzystywać informacje i technologie informacyjne do odkrywania i rozwiązywania problemów.
Naszym celem jest rozwój następujących cech i umiejętności, aby aktywnie uczestniczyć w społeczeństwie.
Studenci, po pierwsze, studenci pogłębią swoje zrozumienie i nabędą umiejętności w zakresie realizacji skutecznej komunikacji oraz wykorzystania komputerów i danych,
a także pogłębią zrozumienie relacji między społeczeństwem informacyjnym a ludźmi, rozwijanie umiejętności postrzegania różnych zjawisk jako informacji i powiązań
oraz odpowiedniego i skutecznego wykorzystywania informacji i technologii informatycznych do odkrywania i rozwiązywania problemów.
Trzy, kultywowanie postawy właściwego wykorzystania informacji i technologii informatycznych oraz aktywnego uczestnictwa w społeczeństwie informacyjnym.
Czyli brzmi to bardzo na razie tak ogólnikowo, ale takie skupienie, że to nie wystarczy strzelić parę linii kodu i działa,
tylko trzeba też pomyśleć o użytkownikach i jak oni to będą odbierać. No zobaczmy co dalej.
Aby osiągnąć te cele skupiamy się na czterech obszarach. Po pierwsze, rozwiązywanie problemów społeczeństwa informacyjnego.
Dwa, komunikacja i projektowanie informacji. Trzy, komputery i programowanie.
Cztery, wykorzystanie sieci i danych do komunikacji informacyjno-komunikacyjnej.
Straszne jest to tłumaczenie, ale wiadomo przynajmniej o co chodzi.
Dostępność i projektowanie uniwersalne obejmują głównie dwa, projektowanie informacji i informacji.
Jeśli spojrzysz na wyjaśnienie odpowiedniej części, zobaczysz następujące informacje.
A. Zrozumienie roli, jaką projektowanie informacji odgrywa w ludziach i społeczeństwie.
Oznacza, że aby wyrazić informacje w łatwy do zrozumienia sposób, możemy nauczyć się abstrahować,
wizualizować i porządkować informacje, które mają być przekazywane zgodnie z celem
i sytuacją odbiorcy. Zrozumieć, jak przekazywać informacje niezależnie od wieku, języka,
kultury i stopnia niepełnosprawności. W ten sposób pomoż uczniom zrozumieć rolę,
jaką projekty informacyjne utworzone przy użyciu tej wiedzy i umiejętności odgrywają
dla ludzi i społeczeństwa. Ponadto treść 1 odnosi się do treści 2 i łączy ją z rozwiązywaniem
z problemów społecznych, a treść 3 stwierdza, że uniwersalne projektowanie i użyteczność
są niezbędne, aby wszyscy ludzie mogli wygodnie korzystać z informacji i technologii informatycznych.
Wspomina również o konieczności rozważenia dostępności i tym podobnych.
Wytyczne dotyczące programu nauczania wyznaczają jedynie ogólny kierunek,
a każda szkoła ma dużą swobodę w zakresie konkretnych treści edukacyjnych.
Z tego powodu wymagamy, aby uwzględnić uniwersalne projektowanie i dostępność,
ale nie ma szczegółowych przepisów dotyczących tego, czego i ile należy uczyć.
No i tu się zacznie właśnie zabawa, bo tu będziemy mówić o tym,
jak konkretne podręczniki do tematu podchodzą, czyli ogólnie jest stwierdzone,
że dostępność powinna być. Jak jej będziecie nauczać?
No to sobie już sami wymyślcie, zarówno wydawcy podręcznika, jak i zapewne nauczyciele w szkołach.
No ale okej, zobaczmy jak to wygląda z tymi podręcznikami.
Opis projektowania uniwersalnego w Informacji 1.
Teraz zacznijmy czytać podręcznik.
Według stanu na marzec 2024 ukazało się 13 podręczników informacyjnych.
Trudno byłoby przeczytać je wszystkie, dlatego postanowiłem ograniczyć swoją recenzję
do podręczników używanych w publicznych szkołach średnich w moim rodzinnym mieście, w prefekturze Nagano.
Poniższe trzy podręczniki zostały przyjęte przez publiczne szkoły średnie w prefekturze Nagano i jest to
informacja o nowym wydaniu książki tokijskiej, czyli przykład przyjmuję, że to jest jakiś podręcznik z Tokio od informatyki po prostu,
nie wiem czy ogólny na całym jest, nie?
Szkoła 14-1, rozumiem, że 14 szkół przyjęło,
jedna chyba potem jest wyjaśniona, że jest to szkoła specjalna, nie wiem.
GKO Publishing, najnowsza informatyka,
czy najnowsze informacje i 13 szkół
i Numerical Research Publishing College Information.
i siedem szkół. Liczba w nawiasach oznacza liczbę szkół specjalnych. OK. Są okładki.
Te trzy podręczniki są często używane w innych prefekturach i można je uznać za
podręczniki ogólne. Przyjrzyjmy się jej w kolejności malejącej od liczby zatrudnionych
osób. To jest mało istotne, ale OK. Informacje o nowym wydaniu Tokio Shoseki,
czyli pewnie to jest ten podręcznik z Tokio. Sekcja dotycząca projektowania uniwersalnego na stronach 50 i 51.
Dwustranicowa rozkładówka wprowadza uniwersalny design. Istnieją również wyjaśnienia dotyczące dostępności,
użyteczności, doświadczenia użytkownika i tym podobne. Wyjaśnienie metody persona znajduje się na końcu rozdziału
na stronie 56. Persona to pewnie ty Michale będziesz kojarzył, bo się dostępnością też zawodowo zajmujesz.
Chodzi o to, że projektując jakąś, no właśnie, stronę, aplikację, cokolwiek, jakikolwiek interfejs, chcąc myśleć o tym, żeby rzeczywiście każda osoba mogła tego używać, tworzymy sobie w głowie albo i w projekcie takiego awatara.
Model użytkownika konkretnego.
Model użytkownika? Tak, taką osobę fikcyjną najczęściej, która posiada jakieś cechy, więc może to być tam, nasz użytkownik nazywa się Robert, jest niewidomy, używa czytnika ekranu.
Jeszcze mu tam przypiszmy parę jakichś cech, czym się zajmuje, czy pracuje, czy nie, co lubi robić, na jakie problemy napotyka i jakie te problemy chcemy rozwiązać.
Ciekawe podejście, bo można pójść w niezłą różnorodność, nawet można sobie te niepełnosprawności sprzężone wprowadzić, tam w ogóle pomieszać i wymyślić przeciekawie historie.
Ja mam z tym podejściem taki problem, że wiele osób nie potrafi tego robić dobrze i bardzo szybko idzie w stereotypy. Nie wiem, czy też miałeś, Michał, takie doświadczenie.
Ja kiedyś oglądałem webinarium jakiejś pani chyba z Finlandii i pani wprowadziła postać, tam postać miała na imię Axel.
Axel lubi tam coś pływać, coś tam jeszcze lubi, czyta dużo książek, więc jest inteligentny i ja już tak w głowie będzie niewidomy, będzie niewidomy, będzie i był niewidomy.
No, więc, no tak samo tam jakąś stworzyła sobie starszą panią i oczywiście czym może się starsza pani w internecie interesować, przepisy na ulubione ciasta, które zawsze piecze swoim wnukom oraz wzory na szydełkowanie.
No bo to jest, prawda, jedyny rodzaj treści, jaki interesuje osoby powyżej pewnej grupy wiekowej. Jeszcze panie w dodatku także. No, powodzenia.
Ale można to też mądrze wykorzystać, jeżeli ktoś umie tak wyjść, że jak się ładnie po polsku mówi out of the box, no to można coś fajnego z tą personą zrobić.
Wywiad z twórcą czcionek UT, to pewnie jakieś japońskie czcionki, łatwiej czytane, znajduje się na stronie 57. Na stronie 128 znajduje się notatka o tworzeniu stron internetowych.
Mówi o budowie zdań. Nie wiem, czy tu chodzi o strukturę semantyczną?
Może o prosty język.
Może.
Jako przykład zamieszczono kod HTML
i chociaż w tagu IMG, czyli w obrazku zamieszczonym,
znajduje się w elemencie IMG, znajduje się tag alt,
nie ma na ten temat żadnego wyjaśnienia.
Czyli jest podany przykład, jest wszystko tak, jak powinno być,
tylko po co ten alt? Nie powiedzieli.
Okej.
Chociaż na stronie 146 znajduje się opis dotyczący
czytelności znaków i rozróżnialności kolorów, nie ma tam żadnego wyjaśnienia z punktu widzenia dostępności.
Kolory bezpieczeństwa JIS, JIS to jest japoński standard dostępności, służą tylko jako przykład identyfikacji kolorów.
Chociaż podstawowa wiedza na temat znaków i czcionek została wyjaśniona na stronie 162, nie ma tam wyjaśnienia z punktu widzenia dostępności, np. widoczności.
Teraz najnowsze informacje z wydawnictwa Szendziało. I tutaj tak, to jest kolejny podręcznik. No i co my tu mamy?
Strona 4 stanowi wprowadzenie do rozdziału pierwszego projektowanie informacji.
Po pierwsze uwzględniono uniwersalne projektowanie i brak barier informacyjnych.
Na zdjęciu jako przykłady urządzeń wspomagających pokazano monitory brajlowskie i trackballe Kensington.
Na stronach 38-41 znajdują się opisy projektowania informacji w społeczeństwie, takie jak brak barier informacyjnych,
projektowanie uniwersalne, dostępność sieci i użyteczność.
Sekcja dotycząca dostępności sieci zawiera przykłady, które warto przemyśleć, jak poprawić czytelność tabel.
Na stronach 44 i 45 znajduje się wyjaśnienie dotyczące doboru czcionek i projektowania informacji bez barier widzenia kolorów.
Strony 54 i 60 wyjaśniają jak tworzyć strony internetowe i wyjaśniają podstawy HTML.
W przykładzie 2, tworzenie plików HTML, znajduje się przykład omawiający powody umieszczania tekstu alternatywnego na obrazach.
No, czyli tu już trochę lepiej to wygląda.
Podręcznik trzeci, Shujan Publishing 1.
Na stronach 78 do 81 znajduje się sekcja dotycząca projektowania uniwersalnego,
która omawia affordancję, interfejsy użytkownika, użyteczność,
dostępność, projektowanie bez barier i projektowanie uniwersalne.
Obok wyjaśnienia dostępności znajduje się wyjaśnienie dotyczące JISX 8341, czyli to jest ta japońska norma, które wyjaśnia, że dostępność sieci jest objęta normą tą, że właśnie.
Dokładnie. Na stronach 196-197 znajduje się wyjaśnienie dokumentów HTML, znaczników, ale w objaśnieniu znacznika IMG nie ma objaśnienia tekstu alternatywnego.
I to jest tyle praktycznie. Tu jest jeszcze jakiś opis w materiałach dydaktycznych, który się pojawił, czyli jak to jest przemyślane przez Ministerstwo Edukacji Japońskie.
No jak widać, można by sobie życzyć więcej, pewnie, i nie jest to rozległe, ale patrząc na to, że to jest chyba pierwszy kraj, o ile się nie mylę, o którym ja słyszę,
który już na etapie szkoły średniej, nie na studiach, na jakichś kursach w ogóle designu i tak dalej, tylko na informatyce w szkole, wprowadza to, że no okej, tworzymy sobie strony,
programujemy i fajnie, ale fajnie robić też to z głową i przy użyciu tych różnych standardów i że to wszystko ma znaczenie,
no to początek jest już jakiś.
I jak kiedyś w ogóle słyszałem, dlaczego w Japonii tak generalnie, co do zasady, spory nacisk się kładzie na problemy osób z różnymi niepełnosprawnościami,
w tym niewidomych, dlatego, że to jest pokłosie tego, co się stało w Hiroshima i Nagasaki.
i tej bomby, tych bomb i różnego rodzaju konsekwencji związanych z chorobą popromienną,
że tam dużo osób dotkniętych jest różnego rodzaju niepełnosprawnościami, jakimiś chorobami,
to potem też, no i jakoś też genetycznie się przenosiło i tam spory odsetek osób jest właśnie
z różnymi niepełnosprawnościami i ponoć właśnie dlatego Japończycy są na to dość wyczuleni.
To jest bardzo możliwe, bardzo sensowna myśl. Ja też mam takie informacje skądś, już nie pamiętam skąd, czy to po prostu krąży po mediach, czy ktoś mi to mówił,
że Japonia ma dość szybko starzejące się społeczeństwo, więc tam tych osób starszych odpowiednio jest gdzieś więcej.
I to już był trend zanim chyba u nas się o tym mówiło, że to też dotknie Europę i tak dalej.
Także bardzo możliwe, że i pod tym kątem się myśli, no ale jest to ciekawy wgląd, nie mamy takiego na co dzień, no fajnie sobie poczytać o czymś takim, dlatego się tym z wami podzieliłem.
I bardzo dobrze, Pawle, a tymczasem mamy telefon od Maćka, który pewnie też z nami się chce czymś podzielić.
Cześć wam, dobry wieczór, tak, a i owszem, chcę się podzielić.
Myślę, na wpływ, radosną wieścią, na wpływ trochę niezbyt.
Właśnie, zależy, jak na to spojrzeć.
W każdym razie, aplikacja M-Obywatel.
Poniekąd grożenie paluszkiem i domaganie się,
żądanie zapewnienia dostępności.
Coś tam dały.
Przedświąteczne refleksje deweloperów jakieś tam naszły, nie wiem.
Bo w tamtym zeszłym tygodniu wspomniałem o tym,
funkcja Zagłosuj na pomysł nagle stała się czary-mary dostępna,
a w tym tygodniu…
No właśnie, w tamtym tygodniu jeszcze wyrażałem nadzieję,
że a może opcja dotycząca usługa zastrzegania PESEL-u
stanie się również dostępna.
No i dzisiaj pojawiła się aktualizacja
M-Obywatela do wersji 4.47.1.
Wtedy, pamiętamy, była 4.47.0.
magiczny przeskok z 4,46,1, a teraz mamy 4,47,1.
No i częściowo przywrócona nam dostępność.
A co to oznacza częściowo?
Oznacza to ni mniej, ni więcej.
Tyle, że po uaktywnieniu przycisku uzastrzeż PESEL
mamy tam te wszystkie informacje, dyrdy małe, które tam dotychczas były,
ale mamy również przycisk zastrzeż.psl.
To już nie jest w formie przełącznika,
nie jest to rozbite jakby na dwa przełączniki,
które były dotychczas przed pogorszeniem się dostępności,
czy raczej jej zabraniu, tej usługi, tylko jest teraz przycisk.
I ten przycisk, po wkliknięciu w niego, po jego aktywowaniu,
wówczas ukazuje nam właśnie dwa przełączniki.
I, jak były dotychczas, cofnij zastrzeżenie bezterminowo,
bo w ogóle teraz przycisk, jak odstrzeżemy sobie PESEL,
to też dawniej zastrzeż PESEL zdaje się też był przełącznikiem,
a teraz przyciskiem.
A jeżeli cofamy zastrzeżenie, to są dwa przełączniki, tak jak były,
cofnij zastrzeżenie bezterminowo.
No i wtedy jest okej, bo sobie cofamy bezterminowo,
ale opcja służąca do cofnięcia zastrzeżenia i ustalenia ponownego,
zaplanowanego zastrzeżenia, no niestety jest poniekąd niedostępna.
Co to znaczy poniekąd?
My to możemy zrobić, klikając sobie w ten przełącznik.
Tyle, że VoiceOver to nam śmiesznie anonsuje jako
cofnij zastrzeżenie i ustal ponowny termin zastrzeżenia.
na wybór daty i godziny przełącznik wyłączony.
I po jego aktywowaniu dostajemy piękny komunikat,
że tam PESEL zostanie nam cofnięte zastrzeżenie
i ponowne zastrzeżenie zostanie przywrócone wtedy i wtedy.
Niestety nie możemy póki co wybrać tej daty ani godziny.
Także stąd mówię, że na połowę taka powiedzmy radosna więźnia, a na pół taka niezbyt.
No bo możemy, owszem. I nie musimy potem pamiętać o tym, no bo po pół godziny nam się ten PSL z powrotem zastrzeże.
No ale jeżeli my mamy do załatwienia 3-4 sprawy, no to musimy pamiętać, żeby albo sobie go odstrzec bezterminowo,
cofnąć to zastrzeżenie i potem sobie go włączyć z powrotem.
Bo to się, jak rozumiem, da.
Bo to się już na szczęście da, no albo co pół godziny się bujać z tym, żeby sobie to ponownie odstrzegać.
To już chyba ta pierwsza opcja jest lepsza i sobie ewentualnie przypomnienie ustawić.
Tak, o właśnie, no to nawet w sumie dobry pomysł z przypomnieniem.
Kwestia jest taka, słuchajcie, i nie wiem o co chodzi, bo kiedyś to się z iPhona dało zrobić,
A teraz cały czas się z tego iPhone’a, tego z Safari nie da zrobić,
bo przedwczoraj bodaj albo wczoraj, nie wiem, szczęśliwi, nieszczęśliwi, czasu nie liczą i tak nie bardzo pamiętam kiedy,
ale miałem ostatnio właśnie też pytanie odnośnie do tego zastrzegania PESEL-u.
I jak powiedziałem, że no niestety z aplikacji to się na szczęście tego jeszcze póki co zrobić się nie dało, bo się nie dało.
I że wszystko jest, że tak powiem, z tą osobą w porządku i z jego telefonem też.
Z telefonem nie do końca, ale inna sprawa.
W każdym razie próbował przez Safari i mnie się pojawił komunikat swego czasu, że strona nie istnieje.
Tej osobie się za to pokazał jakże fajny komunikat, że usługa jest niedostępna, także jest fajnie.
Ja też próbowałem z iPhona i się nie dało.
Z Maca spróbowałem, zresztą sobie musiałem tymczasowo odstrzelać ten PESEL,
no bo skoro to było niedostępne, no to jedyna, jedyna, jedyny ratunek w Macu i z Maca się to dało zrobić, więc ja naprawdę nie wiem, co tam się dzieje, ale no niestety…
Ja mam ci…
No?
Bo mam z ciekawości pytanie, może mam teorię.
No?
Czy logowałeś się przez bank, rozumiem, wtedy?
Wiesz co, swoim tym loginem, w sensie nie bankiem, tylko tym, no, loginem i tą, nazwą użytkownika i hasłem, bo ja tak mam…
A, okej, dobra, bo ja miałem, to nawet całkiem niedawno taką sytuację, że logowałem się do
do amowłatela bankiem
i to jest ciekawe, kiedy logowałem się biometrią
w banku, przy potwierdzeniu
to miałem komunikat serwis
chwilowo nierozstępny, a kiedy logowałem się pinem
to działało
Aha, nie, no dobrze. I myślałem, że to może być to
ale to jednak coś innego w takim razie
Aha. Ja pamiętam, że to było z wielokoliczności
i akurat faktycznie coś się popsuło na kilka sekund
ale to… Być może
być może. No w każdym razie teraz
Teraz możemy już, częściowo zyskaliśmy z powrotem władzę nad naszymi PESEL-ami,
także chwała Bogu w końcu.
Będę ich cisnął dalej, żeby jednak ten wybór dla tygodziny był dostępny,
bo fajnie by było z powrotem to mieć.
No i to odnośnie do M-Obywatela to tyle.
Natomiast jeśli chodzi o najnowsze bety systemów,
to znaczy konkretnie ja mam na myśli WatchOS 11.3,
bo co do iOS-a i macOS-a to się nie będę jakoś bardzo tutaj rozdrabniał.
No wyszły sobie, są fajnie, że są.
Na Macu doc jak był nienaprawiony tak dalej jest nienaprawiony,
natomiast na Watchu słuchajcie poprawili tą głośność nieszczęsną voice-overa,
która teraz już się zachowuje normalnie w końcu.
W tej pierwszej becie, żeby była jasność, bo nie wiadomo co będzie później,
natomiast w tej pierwszej zdaje się problem zostać naprawiony.
Ja o tym wczoraj też na podwisie w sumie pisałem, żeby tam dać czas społeczności znać.
I co? W tych specyficznych sytuacjach określonych, których testowałem i się to zachowywało nieprawidłowo,
czyli podczas dzwonienia, czyli podczas dyktowania, to znaczy jeśli ktoś dzwonił, jeśliśmy pytali o coś Siri
albo dyktowaliśmy i tak dalej, to się zachowywało nieprawidłowo, teraz już się zachowuje o dziwo prawidłowo.
Co prawda głośność multimediów się ustawiła na 70, powiedzmy tam 2%, chyba, a nie 80, ale sobie to tam ogarnąłem
I już teraz elegancko tak głośność multimediów z centrum sterowania jest ustawiona na te 80% i nie zamierza zjeżdżać, także jest już pod tym kątem okej.
No i odnośnie systemów Apple chyba tyle.
Natomiast jeszcze ostatnią rzeczą, którą się z Wami chciałem podzielić, bo tak sobie tutaj wesoło rozprawialiście o Gemini’u i o GPT i o tym trybie wideo.
No słuchajcie, testowałem, testowałem GPT, no bo VPN, więc ja to się w ogóle śmieję, bo
zanim ta bidna Europa, zanim my dostaniemy te, te, te, te, te, te, te wszystkie funkcje,
tak samo żebyśmy naczekali trochę na ten rozszerzony tryb, na już zaawansowany tryb głosowy w sumie,
to ja już dawność zdążyłem się nim, może nie znudzić w sumie, bo, ale zapomnieć generalnie,
żebyśmy tego nie mieli, no bo jak trzeba było korzystać, no to objeżdżałem to VPNem.
Więc ja sobie się tym świetnie bawiłem już jakiś tam czas, prawda?
Fakt faktem troszkę irytuje, jak człowiek to gdzieś tam, żeby skorzystać,
się musi łączyć po tym VPN-ie na Amerykę, ale ja się chcę korzystać, no to…
I przy okazji dodatkowo też musisz płacić za coś, co inni mają bez ponoszenia kosztów.
Bez ponoszenia. Znaczy wiesz, no i tak tego VPN-a tak naprawdę mam i gdzieś tam sobie tą subskrypcję w sumie przedłużam jeszcze
że po tych wszystkich Black Weekach, Black Friday’ach i innych tego typu.
Więc w sumie i tak go mam.
Natomiast jest to gdzieś tam dodatkowy wysiłek.
Co by nie mówić, i gdzieś tam dodatkowy zabieg, krok.
Natomiast testowałem sobie po VPNie ten tryb wideo w GPT.
No i rzeczywiście wygląda to tak,
że on sobie na bieżąco w czasie rzeczywistym robi zdjęcie
wnioskując z tego z otrzymywanych komunikatów.
Dla użytkownika to jest niezauważalne,
bo się to odbywa jak rozmowa w czasie takim powiedzmy rzeczywistym.
Tyle że tak jak mówicie, ja to potwierdzam,
on nie reaguje dynamicznie, tak jakby w czasie rzeczywistym.
Że jak zauważysz to, to się odezwij i krzycz, daj znać.
Nie, bo trzeba go o to pytać, żeby on sobie w tle cyknął fotkę
I nam ten wynik zwrócił. No, niestety, to w ten sposób działa, znaczy dobrze, że działa, bo lepsze to nie jest nic.
I naprawdę, ja sobie go testowałem, to mi opisał generalnie, co tam na tym biurku widzi, że tamtego MacBooka widzi.
Czyli to jest generalnie nie to, że stream wideo, tylko to jest mimo wszystko zrobienie zdjęcia w momencie, gdy zaczynasz albo kończysz mówić.
Tak, dokładnie, dokładnie. On to robi naprawdę błyskawicznie, ale mimo wszystko to jest cały czas gdzieś tam zdjęcie.
Zwłaszcza, że… No dobra, czystość MacBooka mi potwierdził, że jest czysta.
Zauważyłem w ogóle, że jak on jest bardziej wtedy zwięzły w ogóle w tych odpowiedziach,
jakieś takie skąpy, opisy, to nie jest to samo jak mu zrobisz fotę i prześlesz,
że on ci ją tak pięknie, szczegółowo, rozwlekle opisze.
Być może to też jest związane z tym, że to też jest bardziej limitowane,
że jednak te koszta są gdzieś tam większe.
Być może tego trybu głosowego w tym trybie z włączoną kamerą nie wiem.
Natomiast zauważyłem, że te opisy są dużo bardziej skąpe,
że go rzeczywiście trzeba dużo częściej o różne detale pytać.
Z rozpoznawaniem osób też jest śmiesznie, bo na pierwszym planie nawet jeśli są w sumie osoby,
a jest to tylnia kamera, bo można sobie też przełączyć na przednią, a i owszem i wtedy w sumie
częściej zwraca uwagę na te osoby i je opisuje. Ale jeżeli jest tylnia kamerka, tylni aparat,
to o tych osobach Ci nie powie. Ale jak Ty jesteś Sherlockiem Holmesem i go zapytasz,
bo wiesz, że tam ta osoba przecież powinna być,
to powie, a tak, owszem, jest, ta osoba tam siedzi, robi, coś tam, nie?
Ja się tej osoby nie opiszę.
Jak ty mu powiesz, słuchaj, ale opisz mi tę osobę.
W jakim jest wieku i w sumie jak ona wygląda.
On ma częściowe rozpoznawanie osób.
W sensie twarzy nie do końca się rozpozna,
w sensie tam rysów ci nie powie, jakie ma ta osoba i tak dalej,
ale powie ci, jakie ma oczy, jakie ma włosy, powiedzmy,
Jakby ta twarz była częściowo rozmyta, częściowo zamazana, ale jednak nie do końca, bo pewne cechy charakterystyczne jest ci w stanie podać.
Tylko jest taki mega skryty przy tym. Bardzo go trzeba błagać i prosić, żeby on to jednak z niego to wyciągnąć.
Prawdopodobnie kwestie prywatności jednak ma jakieś tam obostrzenia, żeby tak się od razu nie uzewnętrzniął.
Ale narzeczenie na szczęście o tym powie.
Ja tam testowałem z głupkowatym uśmiechaniem się,
z wystawieniem jęzora i coś tam.
I faktycznie mi to opisywał, więc w sumie tę moją twarz widział.
Dlatego on, jak tak mówię, jest bardzo skryty.
Ale z AirPodsami miałem zabawną sytuację.
Bo ja mu mówię, dobra, słuchaj, to opisz mi teraz, co widzisz.
Czy widzisz tu jakieś etui generalnie, coś tam.
No tak, widzę etui od AirPodsów.
to są właśnie słuchawki AirPods, prawdopodobnie AirPods i tak dalej.
No dobra, jaki jest stan ich czystości? Czy są czyste i w ogóle?
A, jeszcze go zapytałem za każdym razem, czy tak jest dobrze,
bo on tego z automatu ci nie powie, czy ma dobre ujęcie,
tylko ty się go musisz zapytać, czy słuchaj, dobrze jest ustawiona ta kamera,
czy widzisz elegancko, czy jest dobrze.
A on jest w zasadzie w porządku, ale gdybyś trochę ten telefon przechylił bardziej,
żeby pozbawić go odbicia, bo to wtedy słońce było,
w przypadku MacBooka, tych refleksów z wyświetlacza,
to byłoby lepiej, gdybyś go przechylił i tak dalej.
No to dobra, to ja go przechyliłem, ten telefon troszkę.
Się pytam, czy tak jest dobrze.
O, tak, teraz jest lepiej, słuchaj, teraz ten ekran jest lepiej widoczny i tak dalej, nie?
Tak samo ze słuchawkami.
Czy je widzisz, czy potrzeba ci, żeby ci bardziej ten telefon oddalić, zbliżyć?
Trzeba po prostu wiedzieć, trzeba się mniej więcej orientować,
bo on tego sam nie powie,
Ale powiem, no słuchaj, jak ten telefon trochę zbliżysz,
to wtedy ja dostrzegę ten kolor na przykład.
No to zbliżyłem.
No słuchaj, no to ten MacBook jest srebrny.
A czy te słuchawki są czyste?
Tak, no generalnie wydaje się, że z nimi jest wszystko w porządku i tak dalej.
Ale…
To było dobre, bo wyjąłem słuchawki.
On zobaczył, że te słuchawki ja wyjąłem z etui.
No dobra, to sprawdź mi wnętrz TED-R.
Podcypro 2 mam nowe stosunkowo.
Ile ja mam? 3 tygodnie może?
Nie, nawet nie.
To nie zdążyłem chyba aż tak zabrudzić, ani zajechać, więc…
Stosunkowo raczej są czyste.
No ale sobie myślę, dobra, zobaczymy, jak tam etui w środku.
Wyjąłem te słuchawki.
Zaświeciłem mu jeszcze światło w sumie,
bo tam się w sumie nie upomniał, ale stwierdziłem,
dobra, zaświecę mu to światło.
To była w sumie przed ósmą rano,
to jeszcze powiedzmy w tym okresie to tak jest
i jasno i nie do końca, więc no.
On powiedział, że etui w środku jest czyste,
Zadbane, wszystko wydaje się być w porządku.
A teraz najlepsza część historii.
Ja zamknąłem etui, zamknąłem je po prostu.
Słuchawki były jeszcze na zewnątrz.
I mówię, słuchaj, powiedz mi teraz,
czy ty widzisz te etui w środku, od wewnątrz.
Tak, widzę słuchawki, znaczy etui wydaje się być zadbane,
wydaje się być w porządku.
A ja mówię, słuchaj, ale ja zamknąłem to etui.
I teraz ty mi powiedz, czy ty na pewno widzisz etui w środku.
Tak, widzę wnętrze etui i się upierał.
A to Gemini raz miał u mnie podobną sytuację kiedy na ekranie akurat komputera na ekranie gry było informacja nie ma celi w pobliżu.
Ja w międzyczasie zmieniłem na inną postać, na inny atak, bo coś tam najechałem, były dźwięki, że na pewno wiedziałem, że jakiś cel jest.
Zapytałem się go, on też cały czas uparcie twierdził, że cały czas jest ten sam komunikat, kiedy wiedziałem na pewno, że raczej nie.
Aha, ale to czekaj, to Gemini, ale ty też testujesz po jakimś VPNie, czy on w Polsce normalnie jest?
Nie, Gemini akurat w Polsce działa po prostu tego.
A, po prostu działa.
Z tej strony, którą podałem.
Aha, a to w ogóle wszystko śmieszne, bardzo ciekawe.
Ale no, czyli tutaj wracamy do takiej, myślę, informacji przewodniej.
No, mogą te modele mimo wszystko halucynować i widzę, że i GPT i Gemini mogą czasami gdzieś nawiązywać do poprzednich informacji,
które niekoniecznie muszą być aktualne, niestety.
Dokładnie, mimo że ja tutaj bardzo go prosiłem, żeby się upewnił,
żeby tak, tak jest na pewno.
Wiecie, on jest bardziej uparty mimo wszystko, niż jak gadasz takim Be My Eye, powiedzmy,
czy w takim zwykłym trybie głosowym tego GPTSA, znaczy zaawansowanym, ale bez kamery.
To tutaj on jest nie dość, że bardziej uparty, to jeszcze, tak jak mówiłem,
bardziej skąpił te opisy, więc nie wiem, o co chodzi, ale tak jest.
Aha, i jeszcze jedna, myślę, ważna rzecz, jeżeli my odpalamy ten tryb głosowy w, nie Geminio, tylko w GPT,
te kamery my domyślnie nie mamy włączonej, i to jest w formie przełącznika, bo tam jest wycisz audio, coś tam, ha, ha, ha, więcej menu, przycisk,
A idąc jeszcze w lewo, mamy przełącznik, który na polskie został przetłumaczony jako
otwórz kamerę przełącznik wyłączony, więc śmiesznie.
Otwórz kamerę przełącznik wyłączony.
Włącz kamerę albo użyj kamery, to by było logiczniejsze,
a tutaj otwórz kamerę przełącznik wyłączony.
Bo jeżeli tego nie zrobimy, połączymy się z trybem głosowym,
znaczy w ten tryb głosowy uaktywnimy sobie go,
to on powie nie, sorry, ale ja tu przed kamerą nic nie widzę i tak dalej,
no bo wiadomo, prywatność i żeby to było wszystko w sposób kontrolowany,
że my mu decydujemy się faktycznie ten obraz przekazać.
Więc otwórz kamerę, przełącznik jest wyłączony.
W momencie, gdy my go włączymy,
no to już normalnie widzi.
A w ogóle to było śmieszne, bo jak go zacząłem w ogóle testować, to włączyłem mu tę kamerę, nie odezwałem się do niego nic, a on
No siema Maćku, co tam słychać? Widzę w tle kawałek podłogi, wykładzinę, coś tam i jakieś panele. Czy chcesz o tym porozmawiać?
Czy chcesz, żebym ci w tym pomógł tutaj coś tam tego? Więc to było moje pierwsze takie spotkanie z tym trybem wideo, więc
I z pewnością chciałeś porozmawiać o kawałku wykładziny i panela.
Tak, zdecydowanie, bo akurat tak telefon po prostu miałem, wiecie, ustawiony na tobie.
Ja go miałem tam według oto pytać, co on tam widział, ale pierwszy się zaoferował,
że on na pewno będzie chciał, żebym miał o tym z nim.
Po włączeniu tego przełącznika możemy, po pierwsze, idąc jeszcze bardziej,
bo dopóki tego nie zrobimy, tego nie mamy, no ale Apple bardzo kontekstowym być
i widać, że deweloperzy od GPTK to też jakby powiennili, no i dobrze.
Mamy możliwość przełączania się na kamerę, to znaczy zmiany aparatu.
To już jest przednia kamera, przycisk, jeżeli my ją włączymy,
faktycznie korzysta wtedy z przedniej kamery.
A mimo, że ja korzystałem z tylniej, to on, nie no, twierdził, że nie, no słuchaj,
tylnia w sumie ma lepszą jakość, ale w tym momencie korzystam z przedniej.
No dobra, to opisz mi, a widzę biurko, widzę coś tam, a guzik, prawda, bo ja byłem przed przednią kamerą, mówię nie, słuchaj, ty mi tu ściemniasz, więc tutaj trzeba też uważać, bo widać, że to zostało wypuszczone, ale to jest jeszcze troszkę jakby taka beta, bardzo stabilna, ale mimo wszystko beta bardzo halucynopodatna, może tak to ujmę,
Ale można ten przycisk sobie uaktywnić wtedy faktycznie widzi przed nią kamerą i wtedy jest tylna kamera, zmienia się na tylna kamera przycisk.
Idąc dalej w lewo jest latarka przycisk, tylko niestety już nie mówi czy ona jest włączona czy wyłączona.
Przycisk nie ma zmiany jakby stanu.
No ten kto ma jakieś tam powiedzmy poczucie światu to sobie zobaczy, że mu nagle gdzieś tam zaczęło walić po oczach.
Ale tak to on, a zresztą na nim też się opierać, no to wiecie, ktoś może halucynować.
Ale faktycznie, jakby tą latarkę włączyłem, to mówi, a dobra, teraz widzę lepiej, teraz masz to, to, to i to, prawda?
Więc tutaj póki co to trzeba sobie o tym pamiętać, że, znaczy jaki status tej latarki tak naprawdę jest, jaki jest jej stan, nie?
No i w sumie to chyba odnośnie tego GPT-ka to tyle.
No ja mam mieszane uczucia. W sumie w dużej bierze chyba zadowolony jestem.
Chociaż ze względu na te jego halucynacje większą podatność, znacznie większą.
Ja tak bym powiedział, że o 40%, chyba nie więcej, podatność większą na halucynacje.
Oraz to, że te opisy rzeczywiście są takie dużo bardziej skąpe.
No ja mu nawet wygarnę wprost.
Słuchaj gościu, oceniam twoją pracę po prostu na minus dobry, bo no, no jest stary jak jest, nie?
Ale na pewno cię przeprosił.
Szczerze? Chyba nawet nie, on jakiś taki krnąbrny trochę, ja nie wiem, no mówię ci, dziwny jest, nie wiem.
Ten wideo dodał mu skrzydeł normalnie.
To już po prostu, to AI zaczyna mieć świadomość i charakterek.
Ja myślę, że tak, chociaż to nie jest o jeden, ale cztery o, a mimo wszystko stało się to bardziej jakieś takie niezależne.
Ciekaw jestem, czy na przykład Be My Eyes nie zmodyfikuje tego swojego trybu sztucznej inteligencji na przykład podobny do tego, który jest w tym.
Może, może to wtedy będzie jednak lepszym modem, może my znów to przetestujemy jako pierwsi, może będą inne promty.
No, nie zapominajmy, że ci demonstracja, które OpenAI samo robiło, no to jednak działało bardziej proaktywnie, tak?
Mieliśmy sytuację, kiedy na przykład…
Tak, tam pokupacz mówi się stream.
Tak, tam był faktycznie stream, tam były rysowane jakieś równania matematyczne i kiedy to rysowanie się zakończyło, to on już sam automatycznie już coś próbował rozwiązywać, tak?
Więc to jest pewnie gdzieś połowa drogi jeszcze.
No tutaj to tak jeszcze świetnie, niestety nie działa w sumie, ale skoro już wypuścili i skoro to już sobie tak działa jak działa, no to ja podejrzewam, że za nie wiem, no krótki raczej okres czasu, że oni to będą coraz bardziej udoskonalać, no i że rzeczywiście będzie miało to znaczenie końcowe, nie?
To znaczy ja nie jestem pewien tego, bo też pamiętajcie, że w gruncie rzeczy, przynajmniej tak jak ja to rozumiem, że tak naprawdę można było taką aplikację zrobić już jakiś czas temu, no bo zobaczcie, rozpoznawanie mowy w OpenAI jest, GPT z rozpoznawaniem zdjęć jest.
Czyli na dobrą sprawę, mając dostęp do GPT jako takiego, mając dostęp do jakiegoś powiedzmy whispera, można zrobić w gruncie rzeczy bardzo podobną rzecz, czyli dajemy czatowi tekst, który powiedzieliśmy, zdjęcie, no i czat ma ten tekst i ma to zdjęcie, czy tam GPT.
To się dało wcześniej zrobić, tylko że mam wrażenie, że po prostu oni, w związku z tym, że Gemini to zrobił, no to GPT też jakby to zrobiło.
Natomiast czy to jest takim dużym krokiem naprzód? Nie jestem pewien, tak szczerze mówiąc, przynajmniej w kwestii takiej algorytmicznej.
To jest duży krok pod względem wygody użytkowania. Natomiast nie wiem, czy to jest duży krok właśnie tak…
No na pewno mamy tutaj do czynienia z tą multimodalnością i to o tyle chyba się
objawia tym, że to po prostu działa szybciej.
To znaczy, no pewnie w GPT jest tak samo, w Gemini to na tej stronie nawet można
wybrać, że tam jest takie, tam mamy pola listy, można sobie wybrać głos, ale też
można sobie wybrać output, czyli czy ma ten model nam odpowiadać audio,
czy ma nam odpowiadać tekstem, jeśli wybieramy audio, to faktycznie tam się tylko
wyświetla otwarzać, tamten tekst nam nigdzie się nie pojawia, więc to
On od razu nam tą odpowiedź generuje głosem i pewnie to jest jakoś streamowane w czasie rzeczywistym, kiedy on to jeszcze gdzieś tam generuje.
Dzięki temu to jest pewnie poniekąd bardziej naturalne, ale też chyba szybsze dzięki temu.
Poza tym pamiętajcie o kwestii skali, bo ja mam wrażenie, że już jednak doszliśmy do tego momentu, że jak ludzie, przynajmniej nie interesujący się jakoś bardzo mocno technologią,
Ale jak słyszą sztuczna inteligencja, a to ten czat GPT, więc jeżeli ktoś by sobie zrobił appkę, połączył kilka klocków, które oczywiście już są dostępne, no to z pewnością byłoby to jakoś tam mniej eksplorowane i wykorzystywane niż narzędzie, które daje się tak naprawdę milionom użytkownikom i milionom użytkowników.
No i na zasadzie No dobrze No to teraz sobie z tym
działajcie to też trzeba się odpowiednio na to
przygotować to pewnie, że tak przy okazji za chwilę
zasypiemy was reklamami w sumie bo czemu nie zwłaszcza
tych zwłaszcza was darmowi prawda i będzie tak, bo to
wiecie był taki wabik no nie takie boom a teraz No dobrze
no to chcę nie chcecie płacić w sumie my wam daj po
dobroci nie chcecie No to no to i tak sobie swoją drogą
swoją drogą, to naprawdę, jeżeli OpenAI odkryje, jak sterować tym modelem GPT i podpowiadać różne rzeczy, na przykład w jakichś tam zapytaniach,
ja jestem sobie w stanie wyobrazić dość łatwo taką sytuację, że na przykład ktoś prosi, żeby mu tam zaproponował jakąś konkretną rzecz.
Tak jakby kiedyś wpisał w Google’a, no to teraz pyta o to czata GPT, no to jaki byłby problem, żeby np. jeżeli rzeczywiście kiedykolwiek OpenAI się zdecyduje na taki właśnie model działania dla tych darmowych użytkowników, no to żeby np. podrzucał jakieś konkretne produkty za reklamę, których ktoś zapłacił?
Zwłaszcza, że właśnie też parę dni temu, nie pamiętam w sumie kiedy, ale ta SearchGPT, ta wyszukiwarka zaimplementowana w aplikację powiedzmy, to jest o tyle spoko, że nie trzeba. Tylko wtedy wiadomo dołączanie plików jest wygaszone, nie da się nic dołączać, bo wtedy on wiadomo przeszukuje stricte sieci, od razu jest zapromptowany tak.
Też dla darmowych użytkowników wyszło, bo dotychczas to było dla nas pluszaków.
No i tak, to rzeczywiście świeża sprawa, że dla darmowych to teraz jest, więc tylko patrzeć aż te reklamy będą.
Z tymi reklamami to się tylko zastanawiam, bo ten kij, mam wrażenie, dwa końce i ten drugi koniec wiąże się, tak mi się wydaje, z właśnie tymi halucynacjami, bo załóżmy, że są reklamy i teraz reklama mówi,
Czyli mamy ubezpieczenia za dolara i jeżeli to będzie ewidentną pomyłką, to bardzo łatwo jest doprowadzić do zbiorowego procesu.
Pytanie czy za reklamę?
Ja nie wiem czy nie za reklamę, która ewidentnie kłamie, to znaczy nie reklamę, która manipuluje informacją prawdziwą, tylko w związku z tym, że mamy halucynacje, to mówi zupełnie o, jakby podaje zupełnie fałszywe informacje, a nie tylko jakoś zmanipulowane.
No to jest też ciekawe zagadnienie.
Tylko, że na fejsie też jest cały wysyp reklam skamerskich, tak naprawdę, które też…
Tak, ale reklamy skamerskie to jest jeszcze coś innego, to znaczy reklamodawca świadomie daje reklamę fałszywą,
a tutaj reklamodawca, załóżmy, daje reklamę prawdziwą i czat przekręca jej treść, bo halucynuje.
To jest, wiecie, to jest w tej samej, to jest w takiej, to jest w analogiczny sposób, jak reklamodawcy też mają czasem przecież problem
i Google też miało nie lada z tym zgryz, że jak sobie radzić z tym, żeby jakichś konkretnych produktów nie umieszczać w okolicy jakichś konkretnych treści.
Bo na przykład sobie reklamodawcy nie życzyli, żeby ich produkt był wyszukiwany, kiedy wpisze się jakieś konkretne słowa kluczowe do wyszukiwarki. I też było z tym dość sporo problemów.
Wiecie, ja uwierzę w procesy, że się zaczną dopiero wtedy, kiedy przeciwko mecie też będą wytaczane zbiorowe procesy pozwy za to, że w ogóle takie reklamy też puszczają od reklamodawców.
No zdaje się, że Rafał Brzoska wytoczył proces, to ten pan od Impostu wytoczył proces w mecie.
Tylko pytanie, czy coś z tym meta tak naprawdę zrobiła, chyba nadal zdaje się, tam szukałem jakby się od tego wywinąć, więc no to jest też czwarty gracz.
No to jest wiecie, to jest wszystko kwestią jakiejś mam wrażenie skali i tego co, bo rzeczywiście Facebook akurat niewiele sobie robi z tych skamerskich reklam, był ostatnio nawet taki materiał chyba z konferencji OhMyHack albo z którejś podobnej,
gdzie dwóch specjalistów od bezpieczeństwa właśnie pokazywało, jak to wszystko działa, jak wyglądają te skamerskie reklamy
i że tak naprawdę można sobie to zgłaszać, nie daje to prawie nic, więc no tam jest bardzo duży, bardzo duży…
Zresztą na kanale Mateusza Chroboka zdaje się, no nie?
Też, też, ale tam jest, ale to jakby Mateusz to omawiał, a materiał źródłowy…
Tak, a materiał źródłowy, ja ten źródłowy oglądałem, tam było to bardziej szczegółowo pokazałem, to tam kilkadziesiąt minut było.
Aha, no to swoją drogą, jak chcecie więcej takich różnych smaczków, to też kanał Nie Dla Skamu robi różne.
Oczywiście.
Tak, Jedwarda Gierka.
Tak, o ci to naprawdę jadą po bandzie.
Słuchajcie, ho ho ho, dlaczego?
Dlatego, że nowy głos w GPT Santa, słuchajcie,
mój drogi przyjacielu, poczuj magię świat
i mojego głosu, ho ho ho.
Także też jest śmiesznie, testowałem go sobie wczoraj
w różnych językach i jest.
I ciekawe, jakby się w trybie głosowym
w ogóle taką inną osobowość, taką magiczną przybiera.
Czat tymczasowy zdaje się, że tylko ten głos obsługuje, że ten czat się wyłącznie w czas tymczasowy przełącza.
Bo chyba to tak jest, że dzieciaki powiedzmy 13 plus się mogą tym bez konsekwencji bawić i tego.
I chyba stąd to jest, że tryb czat tymczasowy.
Taki akcent na święta troszeczkę, no, w każdym razie tym akcentem też ja skończę i bardzo wam dziękuję za, w ogóle ile wy to już działacie chyba od 2019 roku, nie, z Tiflop?
Tak, tak.
Więc kawał czasu, za ten kawał czasu wam bardzo dziękuję.
Ja też miałem spory czas, kiedy akurat z wami nie byłem,
natomiast kiedy jestem, to jestem.
I kawał dobrej roboty robicie, dzięki za to.
I oby tak dalej.
I życzę wam tego, żeby wam wytrwałości i sił nigdy nie zbrakło.
No a tak poza tym, no to dobrych, szczęśliwych, pogodnych,
wesołych świąt, pełnych ciepła i przezwyciężania też różnych trudności.
Jakie też napotykamy, ale na tyle się ile da to, to też tej radości, miłości dużo, bo tej nigdy za wiele. Dla was wszystkich prowadzących wspaniałych i dla współsłuchaczy też. No i co, idę sobie chyba zmykam, czas zgonu.
Dzięki Maćku za życzenia i oczywiście wzajemnie wszystkiego dobrego.
Dzięki śliczne.
Pozdrawiamy, cześć.
Dobrego wejścia w Nowy Rok i na efeterze i tak dalej.
Tak i w Nowym Roku też myślę, że się usłyszymy, z tobą również.
No spoko, trzymajcie się, pa pa.
Na razie, cześć.
Telefony chyba prawdopodobnie jeszcze nas jakieś czekają, bo tu się ktoś też próbował dodzwonić do nas.
Będziemy odbierać.
Prawdopodobnie to będzie. Ja sobie za ten czas sprawdzę, czy są nowe wiadomości na
Whatsappie, ale nie widzę.
Tak, chyba chociaż. No nic, zobaczymy.
Ale nie, wydaje mi się, że nie ma nowych wiadomości.
W związku z tym został chyba ostatni news, czy pakiet newsów
w naszej rubryczce Tyflowieści, czyli oczywiście drobne newsy.
Tak jest. Dzisiaj będzie krótko, będą trzy generalnie pozytywne, no ale niestety też coś takiego mniej pozytywnego się znajdzie, ale może najpierw te pozytywne rzeczy.
A propos dzwonienia i komunikatorów, dzwońcie do nas na Whatsappie, a tutaj dla użytkowników Androida Whatsapp przygotował coś naprawdę fajnego, mianowicie dostaliście czynności.
Na razie tylko na wiadomościach, ale to już wydaje mi się i tak jest bardzo dużo, to coś co użytkownicy iOS-a mają na pewno od kilku lat dziewięciu na pewno, jak pamiętam jak WhatsApp poinstalowałem to był rok chyba 2015, czynności już tyle były.
Na Androidzie z implementowaniem czynności przez developerów, czyli to jest coś, co możemy sobie w TalkBacku, w GESHU-u dodać jako jeden z typa trybów nawigacyjnych.
Generalnie tak sobie możemy to skonfigurować, że później możemy przesuwając palcem w dół lub używając gestu przepisanego dostać się do różnych takich często używanych akcji na elemencie, na którym jesteśmy.
I tak na wiadomościach w WhatsAppie mamy takie czynności jak
Odpowiedz, Usuń, Informacje oraz Udostępnij.
Także takie faktycznie czynności, które mogą nam jak najbardziej być przydatne.
Na iPhonie mamy podobne, tam chyba jeszcze na iPhonie na przykład mamy
Wyślij wiadomość do kontaktu, jeśli to jest grupa i mamy też
kontrolki przewijania, jeśli to jest wiadomość głosowa.
No ale i tak to takie myślę najważniejsze rzeczy faktycznie się pojawiły.
Na razie jeszcze nie mamy czynności na czatach, które na iPhone nie są, ale pewnie
to się za jakiś czas też pojawi, jeśli już takie naprawdę fajne zmiany na plus
na Whatsappie zaczęły się pojawiać.
Ciekawe czy będą wiadomości zintegrowane do jednego elementu, tak jak to ma miejsce na iOS.
Byłoby fajnie, to jest oczywiście wiadomość z portalu Accessible Android i oni nie pisali
czy to się stało. Jeśli nie, no to myślę, że pewnie za jakiś czas to się stanie, no biorąc też pod uwagę, że pan Drew Mokak, chyba dobrze nazwisko czytam,
chyba sam jest użytkownikiem Androida, to jest jeden z głównych gdzieś ekspertów dostępności, który dla mety, właśnie dla Whatsappa właściwie pracuje,
więc myślę, że prędzej czy później to się może stać. Mam taką przynajmniej nadzieję, to na pewno by też ludziom bardzo ułatwiło życie.
Więc to jest Whatsapp, a teraz coś dla użytkowników monitorów
brajlowskich Humanware, zwłaszcza dla Mandisa, ale nie tylko.
Też będzie krótka informacja, bo szczegółowo o temat omawialiśmy w
zeszłym tygodniu, kiedy wspominałem o tym, że pojawi się duża, dosyć
aktualizacja dla, mówiliśmy wtedy o Mandisa, okazuje się, że ta aktualizacja
pojawi się dla wszystkich monitorów.
Ona już się właściwie kilka dni temu pojawiła.
Jeśli chodzi o Mantisa, no to tutaj największą nowością jest to, że to urządzenie teraz wspiera syntezę, jak i otwarzanie plików audio.
Przez to, że Mantis swojego głośnika nie ma, no to musimy połączyć się z głośnikami lub słuchawkami Bluetooth,
ale jeśli to zrobimy, no to mamy dostępny cały wachlarz głosów acapella i możemy sobie czytać cały interfejs urządzenia,
Wszelkie pliki, podczas pisania możemy mieć echo klawiatury,
właśnie możemy sobie różne dokumenty czytać, słuchać audiobooków.
Na razie jeszcze nie pobierać z bibliotek online, ale to ma się też za jakiś czas
pojawić, więc to jest taka główna nowość.
Natomiast dla pozostałych monitorów Humanware, bo ta organizacja też pojawi się
dla briljantów BIX40 i BIX20, pojawiło się np. też wsparcie plików EPUB, przynajmniej EPUB2
i oczywiście tutaj mówimy o plikach niezabezpieczonych, co też u nas takie pliki są bardzo popularne w różnych księgarniach,
także będziemy mogli sobie wiele książek dzięki temu otworzyć takich kupowanych z takich normalnych, co w cudzysłowie nazwijmy takich portali dla wszystkich,
więc co jak najbardziej zmiana na plus, z drugim monitor po
po Braille Emotion, który coś takiego dostał, no i dzięki temu, że mamy
na moment dzisiaj syntezę, no to też można sobie ich posłuchać, jakby ktoś
chciał sobie dać palcom odpocząć.
I mamy słowniki, właściwie trzy nowe moduły, jak tutaj pisze Humanware.
Mamy Wikipedię, mamy Wikisłownik i mamy moduł Wordnet i to jest też dostępne
dla wszystkich monitorów i to nam pozwala poświetlić sobie dowolne słowo
kursorem i jeden z tych modułów utworzyć.
I to działa w taki sposób, że Wikipedia i Wikisłownik wymagają połączenia z
internetem, ale będą otwierały się w tym języku, jaki mamy ustawioną na tablicy
brailowskiej, czyli jeśli mamy tablicę polską, to będzie nam się otwierała
polska Wikipedia i polski Wikisłownik.
Natomiast WordNet to jest słownik offline, ale słownik dostępny wyłącznie
w języku angielskim, więc to będzie akurat działało tylko jeśli mamy
ustawiony język angielski, tablicę angielską brailowską.
Także jak najbardziej aktualizacja na plus.
Jeśli macie jeden z tych monitorów, czyli te nowe Brailianty albo Mantisa,
no to myślę, że warto sobie wejść do ustawień i tą aktualizację przeprowadzić,
no bo po prostu jest warto.
Tam chyba jest tylko jeden problem.
Przepraszam, że tak cały czas chodzę słowo, ale chyba problem polegający na tym, że jakoś te monitory pod tym update nie bardzo działają z NVIDIA.
Widziałem na GitHub’ie była dyskusja i prawdopodobnie wyjdzie poprawka 2024.2, która pozwoli tym monitorom coś tam działać.
Także mam nadzieję, że fake newsa nie sprzedałem, ale chyba jest taka sytuacja.
No więc myślę, że tutaj też warto w takim razie dodać jeszcze informację, jeśli polegacie na tych monitorach i korzystacie z NVDA, to może faktycznie warto poczekać, jeśli taka aktualizacja się pojawi, no to powiemy wam o tym w przyszłym roku, a w międzyczasie też sobie monitorujcie NVDA, weni.pomoc, sprawdzajcie aktualizacje, a no już tam coś się pojawi.
No bo to są naprawdę popularne monitory, więc przypuszczam, że jeśli faktycznie coś trzeba poprawić,
no to raczej to zostanie poprawione szybko. Albo po stronie NV Access, albo po stronie HumanWare’a.
No bo to jest dosyć popularna kombinacja, więc po prostu trzeba będzie poczekać, jeśli faktycznie tam coś się stało.
I a propos aktualizacji, na koniec informacja mniej wesoła dla tych, którzy
lubią klasycznego Outlooka, który jest z nami już od lat dwudziestu paru.
Co jakiś czas mówimy o tym, że Microsoft zaczyna tego Outlooka wyłączać
na rzecz w cudzysłowiu nowego Outlooka, sami tak go nazywają,
który jest niczym innym jak po prostu stroną internetową osadzoną w aplikacji
na Windowsie i na Macu. Wszystko generalnie odbywa się w murze,
nawet jeśli zalogujemy się gdzieś z innego konta,
no to po prostu nasza poczta gdzieś będzie przetwarzana przez serwery
Microsoftu. Jeśli chcemy jakieś rozszerzenia instalować, no to te rozszerzenia będą
też musiały być przepisane.
Jakieś nowe api te rozszerzenie ma się
pojawić, ale ono będzie znacznie okrojone do tego co nam
co nam pozwalał klasyczny outlook.
Oczywiście to jest dostępne, Microsoft nawet prowadza poprawki dostępności, o których
już co jakiś czas mówimy, ale jednak to nie jest to samo i na pewno ta nowa aplikacja niestety nie będzie miała tylu funkcji co ten Outlook stary.
No ale niestety Microsoft w tą stronę idzie i mamy informacje jak to wyłączenie będzie trwało.
Trochę zamieszania mimo wszystko cały czas jest, bo od właściwie początku przyszłego roku, od stycznia 2025 rozpocznie się plan migracji
dla użytkowników korzystających z subskrypcji Microsoft 365 albo właśnie
edycji personal, czyli osobistej lub biznesowej, standardowej,
gdzie te osoby będą dostawały komunikat, że będą musiały się na tego outlooka
przełączyć ostatecznie i ta migracja ma się zakończyć do stycznia 2026.
Ja nie wiem jak to dokładnie ma wyglądać, czy po prostu każdy będzie jakoś losowo miał
taką datę, ostateczną trochę tak jak teraz to było z tym Facebookiem M-Basic,
gdzie po prostu w różnych miejscach te daty były różnie ustalane i po prostu
w pewnym momencie ktoś nacisnął przycisk i ta strona po prostu czy tutaj ta
aplikacja zniknęła i wtedy nie będzie się dało do niej wrócić.
Tak to mam rozumieć, natomiast jeśli ktoś ma ten pakiet wykupiony w wersji
Enterprise, czyli dla takich dużych firm, no to tutaj ta migracja będzie
będzie trwała trochę dłużej, będziemy mieli na to więcej czasów i ostatecznie
wsparcie dla tych osób oraz dla osób, które mają wykupione subskrypcje lub
edycje takie stałe, czyli przez edycje stałe tutaj rozumiem np.
ofisa 2024 jest najnowsze, czyli takie te ofisy roczne, które się wykupywało raz.
No to dla, ale o jakich subskrypcjach tutaj mówimy to już nie wiem, no bo
No mamy Ofisa 360, Outlooka chyba nie dało się ostatnio przecież wykupić.
No mniej więcej ogólnie ostatecznie wsparcie zakończy się w roku 2029.
Natomiast może być sytuacja, że po prostu nas aplikacja do przesiadki może zmusić szybciej.
Może będzie się dało na ten czas to przez jakiś czas to obejść.
Natomiast prędzej czy później, czy za dwa lata, czy nawet krócej.
czy w tym roku 2029, na prędzej czy później, po prostu do tego klasycznego outlooka dostęp stracimy, niestety.
I zanim przejdziemy do kolejnych newsów, mamy dwie wiadomości, obie od Maćka i już je odtwarzam.
A słuchajcie, jeszcze jedno, pamiętajcie, że jak będziecie używać tego trybu głosowego w połączeniu z trybem wideo,
bo straszliwie żrę baterię, ale tak przestraszliwie.
Mnie chyba w ciągu, nie wiem, 10 minut, to ja tak podejrzewam, że tak, no nie wiem,
6-8% zżarło, jak nic, jeśli nie więcej, także
jeśli zwłaszcza macie słabe kondycje baterii, albo są
na wyczerpaniu, a wy akurat jesteście gdzieś tam na mieście sobie, to
lepiej się może tym nie bawcie, jeśli nie macie powerbanka.
Lepiej się bawić może w tym, na razie póki co, w zaciszu domowym,
No chyba, że z pełnymi iPhone’ami, znaczy bateriami w iPhone’ach, naładowanymi.
A głosik, o którym mówiłem, jeśli chodzi o tego, tego, tego, tego, tego świętego Mikołaja
w czasie GPT nazywa się Santa.
Także Santa Claus is coming to town, słuchajcie, i ho, ho, ho, wecowych świąt. Merry Christmas.
Trzymajcie się. Pa, pa.
I już odtwarzam drugą wiadomość. Myślę, że obie mi się uda odtworzyć naraz, ale niestety nie.
Aha, i jeszcze malutka rzecz, która, no nie wiem, ucieszy na ile, nie?
W każdym razie, w końcu, znaczy właśnie, bo to, że w iOSie będzie można sobie też zmienić,
w iOSie 18.4 prawdopodobnie dostawcę, domyślną nawigację do nawigacji,
w sensie nie mapy Apple’a, tylko na przykład Google czy coś,
no to GPT też już poszedł w tą stronę, że rzeczywiście w tym momencie,
jeżeli pytamy o jakieś dystanse do czegoś, o jakieś lokalizacje i tak dalej, punkty POI czy coś,
to w ustawieniach, w GPT, właśnie w menu w aplikacji, ja to sprawdzałem na iOSie,
i właśnie w ustawieniach możemy sobie wybrać dostawcę map i właśnie mamy m.in. Apple,
mamy Google i w sumie czy jakieś inne, to nie wiem, bo ja miałem tylko te dwie opcje,
natomiast, tylko te dwie, no zmieniłem w sumie od razu na Google’a i
na razie jeszcze nie testowałem, jakby mi się to miało sprawdzić,
ale opcja jest.
A tymczasem mamy telefon. Mamy telefon.
Kogo witamy po drugiej stronie?
Witam, podobnie Sławek.
Witaj Sławku.
Znalazłem właśnie, znaczy możliwie tyle
w ustawieniach znalazłem, co
jak mi się udało wtedy zrobić, to jak mówi tam ta
głośność dostępności tam taka, to muszę palcem przesunąć w sumie po ekranie,
tylko nie bez zadawania palca w prawo i wtedy tam mówi multimedia.
I wtedy jak tylko palcem przesunę w prawo, to jest dzwonek, jest wycisz,
wibracje albo dzwonek.
I zauważyłem właśnie, że w TokBeku też tak mówi,
natomiast w tym Prudensie, o którym wspominałem,
to właśnie jest też ten panel dostępności, ale tam zmienia,
ale nie, nie mówi co prawda czy to jest wyciszone, dzwonek czy wibracje.
W talkbacku i w gdzie szło mówi.
Okej, no to dobrze, że znalazłeś to i może ktoś z naszych słuchaczy też skorzysta.
Czyli jak ktoś steruje tym, no to trzeba po prostu,
mówię tak bliżej środka ekranu, trzeba tam w prawo i to wtedy powinno być gdzieś
multimedia i tam to trzeba wtedy palcem w prawo i wtedy jest dzwonek.
Trzeba, dość szybko trzeba, bo to jest czytnik dość szybki i szybki czytnik i w TokBeku jest to wolniej i to można jakoś, a tutaj trzeba po prostu szybciej, tak samo jak w Freudencie, jak i to są już szybsze czytniki, ale można, można.
Mówię, skoro mi się udało raz czy drugi, no to mówię, to niemożliwe, żebym się nie, żeby, żeżbym nic tam nie robiłem specjalnego, jakiś, ale okej, okej.
Zadziałało. No to super. To dzięki w takim razie, że się podzieliłeś z nami tą informacją.
Chciałem złożyć najserdeczniejsze życzenia zdrowych, spokojnych świąt oraz szczęśliwego nowego roku.
No i dalszego rozwoju, bo naprawdę bardzo kawał dobrej roboty.
robicie tyflopodcastami, ogólnie bardzo dobra robota dla naszego środowiska ogólnie, prawda?
Robimy co możemy Sławku. Dzięki za miłe słowa i wzajemnie wszystkiego dobrego.
No pozdrawiam.
Do usłyszenia, trzymaj się.
Jeszcze zanim do technikaliów Tomku przejdziemy, to ja jeszcze w międzyczasie znalazłem jedną informację.
która myślę, że może być dość istotna, zwłaszcza, że dotyczy jednego bardzo ostatnimi czasy popularnego produktu, mianowicie produktu Ozempik, to jest lek, który z jednej strony leczy cukrzycę, jest w tej cukrzycy typu drugiego podawany z tego, co kojarzę,
Natomiast oprócz tego to on ma też taką sławę internetowo-celebrycką i go się bardzo chętnie w różnych mediach społecznościowych podaje jako takie jedno z cudownych remediów na zrzucanie wagi.
No i okazuje się, oczywiście też lekarze biją na alarm, że ten lek absolutnie nie do tego służy, ale jeżeli ktoś by w ogóle rozważał jego stosowanie, to myślę, że warto zapoznać się z badaniami, na które trafiłem.
Oczywiście, wiadomo, są to pewne badania, też nie mam do końca wiedzy, bo nie zajmuję się medycyną, na ile są one wiarygodne, natomiast myślę, że przeczytać warto.
Ja tu sobie wynotowałem taki króciutki fragment, oczywiście będzie później cały link do anglojęzycznego tekstu w komentarzu, więc kto będzie chciał, to sobie to wszystko przeczyta.
Całość badań została zrealizowana na Uniwersytecie w Południowej Danii i za badania są odpowiedzialni dwaj naukowcy, mianowicie Jakub Grauslund, to jest profesor okulistyki i Anton Potegert, mam nadzieję, że dobrze wymawiam to nazwisko, to jest z kolei profesor farmacji.
Wykorzystali oni dwie różne metody do zbadania wszystkich duńskich użytkowników leku Ozempic i te badania potwierdzają obawy, które zostały zgłoszone wcześniej w badaniu amerykańskim.
W tym badaniu zaobserwowano, że ozępik ponad dwukrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia czegoś takiego, co się nazywa najon.
Jest to, przynajmniej takie tłumaczenie znalazłem w polskim internecie, przednia niedokrwienna neuropatia nerwu, która powoduje uszkodzenie nerwu wzrokowego oka.
Jakob Grauslund i jego współpracownicy naukowi potwierdzili hipotezę tego amerykańskiego badania i właśnie miało to miejsce w Danii, gdzie lek Ozempic jest stosowany przez ponad 106 tysięcy osób, no więc całkiem dużo i cóż tu mamy ciekawego, jeżeli chodzi o te informacje.
Przeanalizowaliśmy dane od wszystkich 424 tysięcy Duńczyków z cukrzycą typu 2.
Okazało się, że ozempik ponad dwukrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia właśnie tej choroby najon.
Jest to uszkodzenie nerwu wzrokowego oka spowodowane nagłym zatrzymaniem dopływu krwi do nerwu wzrokowego.
Jest to stan, który może prowadzić do poważnej i trwałej utraty wzroku.
Takie słowa tutaj w tym raporcie cytuję za panem Jakobem Grauslundem.
Także myślę, że przeczytać sobie to warto.
Ten lek ostatnimi czasy ma, tak jak mówię, dość mocną sławę, zarówno dobrą, jak i złą,
bo jedni go bardzo chwalą, niekoniecznie w leczeniu cukrzycy, ale też w innych zastosowaniach,
a inni bardzo przed nim ostrzegają, generalnie przed tego typu specyfikami, więc no tu taki głos w dyskusji od strony naukowców.
No to w takim razie przechodzimy już do technikaliów i tu w zasadzie mamy dwa newsy oba od Piotrka.
Pierwszy news dotyczy aplikacji Łączy z Telefonem, no właśnie.
Tak, Łączy z Telefonem, które użytkownikom komputerów z systemem Windows i smartfonów z Androidem dostarcza dużo przydatnych funkcji od dłuższego czasu.
od udostępniania ekranu, od tego HP się zaczęło,
po odbieranie połączeń, wysyłanie wiadomości
i od jakiegoś czasu również udostępnianie plików.
I to takie bardzo przypominające np. AirDrop na Macu,
no bo po prostu możemy z poziomu komputera
sobie z menu kontekstowego wyprać mój telefon,
udostępnij, później klikamy mój telefon
i plik nam się przysyła lub wicewersa na smartfonie
przez ekran udostępniania z jakiejkolwiek aplikacji
wysłać coś na komputer, nasz komputer po prostu, no a użytkownicy iPhone’ów, no chyba że mają Maca, do tej pory musieli obejść się z Maciem, ale to się ma pomału zaczynać zmieniać, dlatego że Microsoft rozpoczął, przynajmniej na razie w programie Windows Insider, testowanie funkcji uzasadniania plików dla użytkowników iPhone’ów, no i aplikacji
łącze z telefonem.
Działać to będzie bardzo podobnie.
Będziemy musieli posiadać iPhona, który ma system iOS 18.
Musimy mieć zainstalowaną aplikację łącze z telefonem na naszym iPhone’ie
przynajmniej w wersji 1.24.11.2.73.
no to jest drugi numer wersji, będzie link do postu na blogu Microsoftu, możecie sobie to przeczytać, lub wyższe.
No i musimy być zarejestrowani w programie Windows Insider.
Będziemy mieli możliwość zaznaczenia opcji rozwinięcia pliku podczas pierwszej konfiguracji, kiedy łączymy nasz telefon z komputerem.
I to będzie działało w ten sposób, że gdybyśmy chcieli udostępnić z iPhone’a jakiś plik naszego komputera,
no to wiadomo, wybieramy te pliki w jakiejkolwiek aplikacji, klikamy udostępni, no i w tym tak zwanym arkuszu udostępniania
szukamy aplikacji łącze z telefonem, wtedy wyświetli nam się lista urządzeń, czyli właściwie komputerów,
z którymi mamy nasz telefon połączony
i po prostu wybieramy jeden z tych komputerów z listy
i ten transfer po prostu zostanie wykonany.
Nie mam tutaj informacji jak to działa.
Przepuszczam, że to pewnie będzie działało po jakiejś chmurze,
bo wątpię, żeby to był jakiś bezpośredni transfer Wi-Fi,
ale mogę się mylić.
Ale przepuszczam, że to pewnie jakoś będzie wysyłane.
Nie mam też informacji o tym, jak duże mogą być te pliki.
No ale przypuszczam, że w sytuacji, kiedy ktoś na przykład sobie jakieś nagranie szybko wysłać, albo jakąś książkę, no to myślę, że nie powinno być problemu.
No i a propos właśnie książek, gdybyśmy chcieli to zrobić w drugą stronę, na przykład właśnie, żeby sobie coś na telefon, jakąś książkę, czy jakieś inne materiały wysłać,
no to też tutaj podobnie wybieramy plik w eksploratorze, otwieramy menu kontekstowe, wybieramy udostępni i wybieramy mój telefon,
ewentualnie łącze z telefonem, to może mieć różną nazwę.
No i ten plik powinien się nam wysłać, czyli pewnie gdzieś na iPhone’ie,
może podobnie jak to na przykład w przypadku
TailScale działa, pewnie jakieś powiadomienie wyskoczy, coś pewnie będzie trzeba kliknąć,
zaakceptować, no i ten plik po prostu nam się powinien wysłać.
Nic myślę więcej do dodania niż to, że na pewno
dla tych, którzy mają iPhone’a i komputer z systemem Windows, a pewnie wielu
z was właśnie z takiej kombinacji korzysta, no to będzie naprawdę duże ułatwienie i nie mogę się doczekać, kiedy ta funkcja będzie szerzej dostępna dla wszystkich użytkowników.
I drugi news dotyczy, no cóż, znowu będzie sztuczna inteligencja i tym razem tłumaczenie, nowy tłumacz oparty na sztucznej inteligencji.
Tak, tutaj też będzie bardzo krótka informacja, ale myślę, że coś co może się przydać.
Pojawił się tłumacz, bo nawet pojawił się w zeszłym miesiącu, ale ja się dowiedziałem o nim w tym tygodniu, od firmy Kagi.
Kagi to jest coś, o czym chyba jeszcze Mikołaj opowiadał kilka lat temu, kiedy to dopiero zaczynało wchodzić na rynek.
Kagi to firma, która głównie zajmuje się tworzeniem takich bardzo prywatnych alternatyw do wyszukiwarki.
Zaczęło się od wyszukiwarki, zaczęło się też od przeglądarki na Maca i na iPhona, która nie wiem czy doczekała się w końcu wersji na Windows, na pewno to jest na platformy Apple dostępne.
A wyszukiwarka to jest strona webowa, tam też mają prywatny, bardzo taki
prywatny dostęp do narzędzi, modeli AI, z którymi możemy sobie rozmawiać.
No ale główną ich usługą jest wyszukiwarka, która w sumie jest bardzo
ciekawą alternatywą dla np.
Google, która faktycznie dba o naszą prywatność bardziej, ale ma też
ciekawe funkcje, jak np.
możemy sami decydować o rankingu konkretnych stron, jeśli np.
np. nam jakaś strona się nie podoba, możemy poprosić, żeby ona się w ogóle nam w wynikach nie pojawiała.
To jest coś, czym muszę się zainteresować i temat zgłębić szerzej, bo wydaje mi się, że to może być przydatne.
No ale oprócz tej wyszukiwarki zaczęli też tworzyć różne inne rozwiązania, które
nam mogą być w życiu codziennym przydatne.
Między innymi właśnie jakiś ten łatwy dostęp do narzędzi AI, tą przeglądarkę
internetową Orion, ale też właśnie usługę Kagi Translate czyli tłumacza, tłumacza
który wspiera 244 języki, czyli teoretycznie jeden język więcej niż tłumacz Google.
W tabelce, która tą usługę reklamuje to nawet chwalą się tym, że ich zdaniem to
nawet ta jakość jest wyższa od DPL-a, DPL ma wyższą jakość niż tłumacz Google.
Natomiast sami przyznaję, że to są subiektywne oceny ich użytkowników.
No dobra, co mogę powiedzieć o tym z kilku krótkich testów, które przeprowadziłem?
To tłumaczenie jest sensowne.
W niektórych zdańach nawet radzi sobie lepiej niż JPL, na przykład w niektórych
wychodzi minimalnie gorszej dramatycznie, przepraszam bardzo, ale te wyniki są
naprawdę przyzwoite.
Jak możemy sobie z tego korzystać?
no wystarczy wejść na translate.kagi.com
translate.kagi.com
Giery się na tej stronie znajdziemy.
No to jeśli nie jesteśmy zalogowani, no to będziemy napotykali
Captcha, aczkolwiek Captcha właśnie działająca przez Cloudflare’a, o którym
przed chwilą Michał mówił.
W praktyce to może wyglądać tak, że przy pierwszym wejściu na stronę albo
przy drugim, trzecim możemy gdzieś dostać komunikat, że jesteśmy weryfikowani,
ale no mi się nie zdarzyło, żeby jakieś pole wyboru musiał zaznaczyć.
Widziałem przez chwilę ramkę Cloudflara i komunikat sukces,
który po chwili znikał, więc ewidentnie to było…
Tak, i to zazwyczaj w ten sposób działa, po prostu nie jesteś podejrzany,
więc nic do ciebie nie mają, puszczają cię dalej.
Tak, ale kogoś by to drażniło, bo właśnie korzystacie z VPN-a na przykład,
no to wystarczy po prostu sobie konto darmowe założyć i się zalogować,
no i wtedy po prostu tej weryfikacji nie ma.
No i co możemy zrobić? Możemy oczywiście sobie wybrać języki, możemy też te języki podać w ogóle po adresie URL, więc jeśli np. wiemy, że chcemy tłumaczyć na, teraz nie pamiętam, chyba pierwszy podajemy język oryginalny, a drugi język docelowy, to możemy po ukośniku, po angielsku te języki podać, możemy też je wybrać z formularza, no ten wybór języków nie działa najlepiej, to są jakieś klikalne opcje, które nie działają najlepiej, to są jakieś klikalne opcje, które nie działają najlepiej, to są jakieś klikalne opcje, które nie działają najlepiej, to są jakieś klikalne opcje, które nie działają najlepiej, to są jakieś klikalne opcje, które nie działają najlepiej, to są jakieś klikalne opcje, które nie działają najlepiej, to są jakieś klikalne opcje,
elementy, mamy na szczęście pole wyszukiwania, więc da się z tego korzystać.
Do samego tekstu, do wklejenia samego tekstu mamy po prostu pole edycji, w którym
możemy wkleić tekst, możemy też wklejać adresy URL, czego na przykład DeepL nie
wspiera, chyba że mamy rozszerzenie i co ciekawe też to wyszukiwanie stron
internetowych możemy sobie też ułatwić po prostu podając adres strony po ukośniku,
czyli np. translate.kagi.com
nie wiem, ukośnik audiogames.net
i to nam po prostu spowoduje, że
ta strona się automatycznie przetłumaczy
no i jeśli już to wszystko wpiszemy, no to klikamy
w przycisk translate, chyba że jesteśmy zalogowani, no to wtedy
to tłumaczenie ma miejsce automatycznie, trochę tak jak
teraz to np. google czy gdpal robi
a jeśli nie jesteśmy zalogowani, to musimy ręcznie kliknąć translate
no i te wyniki są nam wyświetlane
Jeśli korzystamy z tłumaczenia stron internetowych no to też interfejs jest naprawdę prosty, bo mamy dwie listy rozwijane, tutaj już mamy normalne listy rozwijane, gdzie możemy wybrać język docelowy i język w jakim dana strona jest, oczywiście domyślnie będzie opcja wykryj.
A jeśli chodzi o samo tłumaczenie, no to będziemy mieli dwie bardzo fajnie zatygietowane ramki.
W pierwszej ramce widzimy oryginalną stronę, a w drugiej jej przetłumaczoną wersję.
No i wszystkie jakieś takie HTML nagłówki, linki i tak dalej są zachowane, więc możemy sobie po prostu
daną stronę bez większych problemów przeglądać.
Tak jak mówiłem, adres jest bardzo łatwy, więc gdybyśmy na przykład chcieli z poziomu jakiejś innej przeglądarki,
która tłumaczenia nie ma wbudowanego albo nie jest dla nas wystarczająca np.
w Firefoxie korzystać, no to właśnie bardzo łatwo wystarczy do adresu
transit.kagi.com ukośnik dopisać i wtedy
nam się to bez większego problemu powinno przetłumaczyć.
Także całkiem prosty interfejs, wyniki są naprawdę przyzwoite,
więc gdybyście potrzebowali kolejnego narzędzia do tłumaczenia tekstu, może
żeby sobie to porównać albo gdybyście po prostu nie chcieli z Google’a korzystać albo z Deeper’a, no Deeper ma jakieś jednak limity na dłuższe teksty, których Kagi nie ma, tutaj możemy nawet do 20 tysięcy za jednym razem wklejać i to po prostu działa, no to warto sobie gdzieś myślę ten adres zanotować, bo może się to przydać.
I to wszystko, co przygotowaliśmy. Pytanie, czy pojawiło się jeszcze coś w trakcie audycji na przykład u Was?
Chyba nie, a zatem no pora chyba zakończyć dzisiejszy Tyflo Przegląd, ostatni w tym roku, zatem życzymy, no zwłaszcza tym, którzy nas dzisiaj słuchają w okresie przedświątecznym, być może na żywo jeszcze, ktoś wytrwał Wesołych Świąt, Szczęśliwego Nowego Roku.
No i do usłyszenia, no zobaczymy kiedy dokładnie, prawdopodobnie w…
Na pewno w przyszłym roku.
Tak, na pewno w przyszłym roku.
I to na początku.
Natomiast jeszcze tak rzutem na taśmę widzę, że mamy dwa pytania.
Dwie wypowiedzi naszych słuchaczy, więc ja pozwolę sobie je przeczytać.
Mamy od Mateusza tu pytanie.
Witajcie, jak to jest z autoryzacją Joe’sa?
Jeśli miałem na Donglu, a Dongla gdzieś zgubiłem, czy da się to odtworzyć?
Czy trzeba kupować program od nowa?
Ja myślę, że to jest pytanie do dystrybutora Joe’sa, czyli do firmy Altix.
Jeżeli jakąś fakturę będziesz w stanie przedstawić, to może coś da się zrobić.
No i pytanie też, jak na przykład wygląda kwestia twojego SMA.
Czy masz aktualne, czy musiałbyś coś tam jeszcze dopłacić?
My na to pytanie na pewno nie odpowiemy, bo po prostu nie wiemy, to jest polityka dystrybutora, no i przede wszystkim też twórców Joe’sa, czyli Freedomu.
Kogo tu jeszcze mamy? Tyglopajonatę.
Witajcie, czy zauważyliście? Problem z przewijaniem pomiędzy kolumnami w numbers na iPhonie.
Od aktualizacji do iOS 18, jeśli przesunie się palcem w prawo, nie przewija się, a wcześniej to działało jak to obejść.
Czy ktoś coś?
Chyba nie.
Ale rzeczywiście coś z tymi numbersami już też widziałem, że ktoś zgłaszał problemy.
Także nie jesteś jedyny.
Tak.
No i to już rzeczywiście tyle.
A zatem czas się żegnać. Ja tylko przypomnę, że dzisiaj w audycji oprócz mnie udział brali Piotrek Machacz i Paweł Masarczyk. Ja nazywam się Tomek Bilecki. No i do usłyszenia w przyszłym roku.
Tak jest. Wszystkiego dobrego. Cześć.
Był to Tyflo Podcast. Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.