TyfloPrzegląd Odcinek nr 250 (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Dobry wieczór, 250. audycja Tyflo Przeglądu.
Kto by się spodziewał, że tego typu jubileusz tutaj będziemy świętować,
ale no świętujemy, więc oby tak dalej.
Który dzisiaj mamy w sumie? 18 września 2024 roku.
Jest dwudziesta zero prawie dziewięć, więc nie obyło się jak zwykle bez małego poślizgu, ale jesteśmy.
Piotrek Machacz, Paweł Masarczyk, Michał Dziwisz i jak witajcie.
No i oczywiście zaczynamy od tego co dzisiaj, o czym dzisiaj będziemy mówić, a o tym o czym będziemy mówić opowie jak zwykle Michał.
W tym tygodniu w Tyflo Przeglądzie.
To już 250 Tyflo Przegląd, a z tej okazji mamy dla Was małą niespodziankę.
Konto Amazon odzyskane.
WhatsApp usuwa odczytywanie numerów nieznanych osób w grupach.
Cash Reader rozpozna banknoty z bliskiej odległości.
Aktualizacja Castro wprowadza nowy ekran rekomendacji i wspiera nasz kraj.
Nowe systemy Apple dostępne publicznie. Jakie błędy możemy w nich napotkać?
Wrażenia skorzystania z powerbanka Anker Prime.
Publiczna wersja beta Joe’s 2025 wydana. Stabilna wersja też dostała aktualizację.
Pefron pomoże ofiarom powodzi z niepełnosprawnościami.
Luomo Toolbox – zestaw przydatnych narzędzi dla niewidomych.
Cybeathlon – pojedynek na rozwiązania ułatwiające życie osobom z niepełnosprawnościami.
Lubisz gry zręcznościowe lub karciane? Dwie platformy szukają testerów.
Czy sprawdzisz się jako dyplomata?
A może wolisz wcielić się w detektywa?
Co nowego w specyfikacji Bluetooth 6?
Android pozwoli twórcom aplikacji na zablokowanie ich instalacji spoza sklepu Play.
Wszystko, a pewnie jeszcze więcej już za chwilę.
Zaczynamy!
Tyfo Przegląd jest audycją prowadzoną na żywo, więc serdecznie zachęcamy Państwa do współtworzenia go razem z nami.
Oczekujemy na wiadomości głosowe na WhatsAppie oraz połączenia telefoniczne pod numerem 663-883-600,
powtarzam 6 6 3 8 8 3 6 0 0 oraz zapraszamy Państwa do wyrażania komentarzy w formie tekstowej poprzez formularz na stronie kontakt.
podcast.net lub z poziomu aplikacji stworzonej na system Windows przez Dawida Piepera.
Odczytujemy również Państwa wypowiedzi zamieszczone pod transmisjami na Facebooku i YouTubie.
Staramy się też zaglądać na nasz podcastowy serwer Discorda.
No i zaczynamy Tyflu Przegląd, zaczynamy od ciekawej myślę, ciekawej ciekawostki, ale od Pawła w każdym razie, związanej, nie wiem, Pawle myślisz zaczynamy od prezentacji?
Myślę, że możemy, bo to jest bardzo fajne myślę wprowadzenie.
Tym bardziej, słuchajcie, że ja już miałem telefony od słuchaczy, którzy się pytali, co to za niespodzianka będzie w dzisiejszym 250. Tyflo Przeglądzie, to nie trzymajmy ich dłużej w niepewności.
To słuchamy.
Cześć, witajcie. Tutaj Paweł Masarczyk w 250. odcinku Tyflo Przeglądu.
Jak słyszycie, to nie jest moja typowa jakość, do której jesteście przyzwyczajeni,
ale spokojnie, to tylko przez chwileczkę, bo w ramach jubileuszu kolejnego,
z którego okazji Was wszystkich serdecznie pozdrawiam,
postanowiłem na chwilkę podłączyć się trochę inaczej.
Mianowicie z automatu telefonicznego. Budki telefoniczne, które w Polsce już w 2017 roku kompletnie zniknęły, w Austrii są jeszcze spotykane na ulicach.
Natomiast ja nie jestem nigdzie na ulicy i impulsy mi nie lecą.
Jestem w tak zwanym hackerspace lub makerspace, gdzie entuzjaści technologii różnych odtworzyli taką budkę telefoniczną.
odbili automat nieużywany od austriackiego operatora telekomunikacyjnego,
przerobili go sobie na telefon internetowy po VoIP,
no i dzięki temu mogłem się dzisiaj na chwileczkę wdzwonić
i do Was się z tego automatu odezwać.
Czym jest Hackerspace, jak działa ten nasz w Wiedniu,
to zaraz opowiem, już w jakości takiej, o jakiej jesteście przyzwyczajeni,
A tymczasem życzę wam dużo milszego jednak odsłuchu 250. odcinka Tyflo Przeglądu.
Od niespodzianka.
Nie wiem, czy na to czekaliście, czy może liczyliście na coś innego.
Ja pomyślałem, że pójdę w takie retro troszeczkę, zwłaszcza, że są z nami słuchacze,
którzy mogą już czasów budek telefonicznych nie pamiętać.
a były to swego czasu ikony kontaktu, zwłaszcza dla ludzi w latach gdzieś 90-tych,
2000-tych wychowanych w ośrodkach dla osób niewidomych i słabowidzących z internatem.
Zanim jeszcze wkroczyła gdzieś na pełnych obrotach era telefonów komórkowych,
to był jedyny sposób, jak można było skontaktować się z domem.
Jedyny jak jedyny. Oczywiście rodzice mogli również zadzwonić do ośrodka i poprosić o połączenie z danym wychowankiem, gdzieś tam w internacie.
Natomiast to była jedna możliwość, abyśmy my mogli samodzielnie do domu czy gdziekolwiek indziej zadzwonić.
Pamiętam do dziś kartę magnetyczną na chipową już, chociaż miałem jeszcze karty z ułamywanym rogiem.
to pewnie też pamiętacie, że się łamało róg prawy górny chyba, taka plastikowa i potem ta karta weszła do takiego starszego typu automatu.
Ja jeszcze pamiętam żetony.
O tak, tak, to też. Jeszcze ja się też załapałem na żetony, ale już nie w ośrodku, a na mieście po prostu na poszcie.
A jeszcze, jeszcze wcześniej, że tak pozwolę sobie na już zupełnie kombatanckie wspomnienia, to były automaty na monety.
automaty wrzutowe przed żetonami, zasilało się po prostu monetami, tymi monetami jeszcze sprzed okresu denominacji.
Widzisz, no to nie, to ja już ewidentnie jestem za stary, za młody nawet, o parę lat na tego typu wynalazki.
Aczkolwiek jeżeli już mówimy o prawdziwych walutach, to załapałem się przez chwilę, gdzieś tam w Niemczech będąc w odwiedzinach urodziny,
na automat telefoniczny, na kartę płatniczą.
Wkładało się kartę i tyle, ile się wygadało, tyle ściągnęło z karty.
Natomiast, no, wspomnień czar powrócił,
ponoć nawet w tym nagraniu, ja tego nie słyszę,
słychać takie burczenie jakby starej centrali analogowej.
Tak, starej analogowej centrali, słychać to,
słychać to ewidentnie nie jakoś bardzo mocno,
podejrzewam, że nasz kompresor jeszcze to wyciągnie,
ale rzeczywiście, jak sobie będziecie potem tej audycji słuchać z odtworzenia,
no to możecie zwrócić na to uwagę, bo to coś bardzo charakterystycznego
dla tamtych analogowych, wybitnie analogowych czasów.
Tak. I mam też świadomość jakby, że tych telefonów w tym miesiącu jest ode mnie strasznie dużo.
Co audycje, coś. I może dlatego, że to jest też miesiąc moich urodzin.
Mam niedługo urodzinę, tak że chyba trochę sobie próbuję zrobić prezent.
więc mam nadzieję, że nie waszym kosztem, że tak powiem,
że była to dla przynajmniej co po niektórych ciekawostka,
a dla innych miłe, może mniej miłe, myślę, że jednak miłe wspomnienie.
Natomiast w sumie chciałem trochę jeszcze opowiedzieć o samym miejscu
i o tego typu miejscach, w których można znaleźć takie różne wynalazki.
No bo tak jak już wspomniałem, ten automat telefoniczny,
z którego skorzystałem, był w Makerspacie
i czym są makerspacy lub hackerspacy, to są takie miejsca, których jest dość dużo.
W Polsce one też są. Wiem, że Kraków ma swój hackerspace, chyba Gdańsk ma hackerspace po morze,
w Warszawie też jest. Myślę, że w większych miastach się może znajdą.
Mniej lub bardziej aktywne, ale poszukajcie, pogooglujcie sobie, czy u was też hackerspace jest.
No i to są takie miejsca, gdzie hackerspace to się kojarzy już po samej nazwie z tym,
że tam się łamie, nie wiadomo jakie zabezpieczenia, że się, nie wiem, włamuje do
systemów. Może też tak trochę być, w sensie nie, nie wiem czy to się włamuje do
systemów, ale cyberbezpieczeństwo jest na pewno ważnym tematem w hackerspacach.
Natomiast właśnie ta nazwa makerspace również funkcjonuje, ponieważ
są to takie miejsca, gdzie spotykają się entuzjaści tworzenia czegoś samemu
w technologiach głównie, ale nie tylko, bo oczywiście są tam programiści, są tam
meetupy, czyli jakby spotkania miłośników różnych języków programowania,
ale np. są też osoby, które lubią coś lutować, są też krótkofalowcy,
np. ja mówię teraz na przykładzie Wiednia, są krótkofalowcy,
są ludzie, którzy lubią włamywać się i pokonywać zabezpieczenia
np. zamków w drzwiach. Taka grupa też się znajduje.
Czyli ten tzw. lockpicking.
Lockpicking, tak. Oczywiście dla celów edukacyjnych, jakby zrozumienia tego,
jak te mechanizmy gdzieś tam działają, tak?
Są na przykład też osoby, które coś szyją samodzielnie.
Są osoby, które wywołują analogowo zdjęcia.
Ale też na przykład my mamy swoją grupę, która nazywa się Do It Blind.
I to jest właśnie grupa, w ramach której
powstało coś, o czym już kiedyś w tym przeglądzie mówiłem.
To jest tak zwany Meta Braille, czy też Oscar, czyli klawiatura braillowska
na bluetooth do smartfona, zrób to sam, w sensie kupujemy sobie mikro komputer,
zdaje się, że tam bazą jest ESP32, wgrywamy na niego,
flashujemy odpowiednie oprogramowanie, drukujemy obudowę w 3D,
przyciski, różne inne części potrzebne, nawet jest instrukcja w języku niemieckim,
jak osoba niewidoma może to samodzielnie złożyć,
no i po złożeniu mamy funkcjonalną klawiaturę bluetooth,
o koszcie staje się około 250-300 zł.
za wszystkie części, które musimy sobie zakupić.
My aktualnie ten projekt powstał i jest.
Tam cały czas jakieś prace trwają.
My mamy różne pomysły. Ostatnio ktoś próbował
dobudować do tej klawiatury głośnik,
żeby można było też dźwięk ze smartfona
sobie po tej klawiaturce puścić.
Natomiast oprócz klawiatury
próbujemy swoich sił w różnych rzeczach.
Przykładowo ostatnio opisaliśmy sobie lodówkę, bo stwierdziliśmy, że chcemy wiedzieć po prostu, na której półce stoją jakie napoje.
To się niby często nie zmienia, ale gdyby się zmieniało, to mamy właśnie porobione w lodówce przegródki i każdy typ napoju stoi w swojej przegródce.
Tam są takie pionowe, plastikowe elementy, które odgradzają jedną część danej półki w lodówce od drugiej, czyli lewą stronę od środka i od prawej.
I na wysokości danej półki, na drzwiach lodówki przyczepione są plastikowe tabliczki wydrukowane w 3D z wypisanymi napojami i cenami.
Gdyby kiedyś coś się zmieniło, np. jakiś Ice Tea pójdzie sobie na dół, to tabliczka gdzie jest napisane Ice Tea również powędruje na dół, bo te tabliczki da się dość łatwo przesuwać w górę i w dół.
Także takie usprawnienie wymyśliliśmy ostatnio.
W ogóle dzięki temu, że odkryłem to miejsce i zainteresowałem się tym, co się tam dzieje,
przeprowadziłem samodzielnie transakcję terminalem płatniczym.
I to było mega doświadczenie, ciekawe, bo nie codziennie ma się taką możliwość.
Otóż tam jest taka zasada, że napoje wyciągamy sobie samodzielnie z lodówki
i płacimy za nie sami.
Jest to na bazie jakiegoś takiego poczucia uczciwości,
że jeżeli wziąłeś z lodówki picie i jesteś tam współużytkownikiem tej przestrzeni,
to po prostu wrzucisz też do kasy tyle, ile jest napisane na lodówce,
że ten napój kosztuje.
Można oczywiście płacić gotówką, tam jest taka tradycyjna kasa,
można tam wrzucić, a można też zapłacić kartą.
I działa to tak, to jest terminal firmy SumUp, ja kiedyś o terminalach firmy SumUp mówiłem, bo SumUp ma terminale teraz już też dotykowe,
ale właśnie z interfejsem webowym do zarządzania, że my jako przedsiębiorcy możemy tam zarządzać tymi terminalami i transakcjami
i aktywować ten terminal, żeby był gotowy do przyjęcia płatności i ten interfejs jest w pełni i ponoć dostępny i niewidomy przedsiębiorca może spokojnie z tego skorzystać.
Natomiast tutaj od strony użytkownika mamy do czynienia, przynajmniej w Meta Labie, z terminalem jeszcze tradycyjnym przyciskowym i ma to bardzo fajny przebieg,
bo terminal w stanie spoczynku, w stanie jakby czuwania, standby, przyjmuje kwotę, czyli to co domyślnie się dzieje, kiedy terminal po prostu sobie jest i leży,
to wpisujemy ile chcemy zapłacić i na klawiaturce wpisujemy w centach, czyli na przykład 2 euro to jest 200 centów, to wpisujemy 200, naciskamy Enter,
Wtedy mamy możliwość albo kartę włożyć do terminala tak tradycyjnie, albo zbliżeniowo zetknąć kartę z terminalem, płatność przechodzi i mamy jeszcze możliwość wysłania sobie paragonu sms-em lub mailem, przy czym opcja mailem dla nas dostępna nie jest, bo trzeba gdzieś tam na jakimś ekranie mimo wszystko dotykowym wybrać literki i wpisać adres e-mail, ale opcja wysłania sobie sms-em, przynajmniej na austriackie numery,
Jak najbardziej działa, jak się wpisze numer i naciśnie Enter, to dostaniemy SMSa z potwierdzeniem, że zapłaciliśmy tyle to, a tyle w takim, a takim miejscu.
Drukowane już nie są, z tego co wiem, papierowe paragony.
No i po wykonaniu całej takiej operacji terminal znowu wraca do stanu standby i znowu można przeprowadzić kolejną płatność.
Także takiego doświadczenia tam nabyłem. Aktualnie pracujemy nad tym, żeby sobie tą przestrzeń jakoś opisać, żeby osoba, która pierwszy raz przychodzi mogła mieć jakieś wyobrażenie, jakie w ogóle są pomieszczenia, gdzie się znajdują.
I koleżanka, która się do nas podpina online, bo my spotykamy się raz w miesiącu na żywo,
a poza tym jednym spotkaniem na żywo mamy co poniedziałek o 19 spotkania online.
I koleżanka właśnie, która się do nas podpina tylko i wyłącznie online,
wpadła na pomysł, że stworzy taki opis, taki przewodnik po całej tej przestrzeni
w formie interaktywnej gry przygodowej, tekstowej.
Taki tekst adventure.
Jest ponoć dużo takich silników, na bazie których można w miarę prosto takie gierki pisać.
To tak jakbyście grali w moody, że wchodzicie do pokoju, kierujecie się na wschód, macie opis pokoju, kierujecie się znów na zachód,
kierujecie się gdzieś tam i wypluwany jest nowy tekst.
Można to oczywiście połączyć też z jakimiś dźwiękami, innymi tam efektami.
No i na razie chyba zbieramy opisy pomieszczeń, żeby można było taką grę skompletować, żeby koleżanka miała o czym pisać i w czym pisać.
W sumie tak na dobrą sprawę to jest to w ogóle bardzo uniwersalny i przede wszystkim dostępny w zasadzie dla każdego sposób opisywania różnych pomieszczeń, gdyby to oczywiście komuś się chciało coś takiego robić albo jakichś układów pomieszczeń.
Właśnie to jest to fajne w tych hackerspacach, że tam się ludziom chce, to są miejsca stworzone po to, żeby się bawuńkać do woli czym tylko technologia dała.
Więc jak ci się chce pisać właśnie opisy pomieszczeń w formie interaktywnej przygodówki, to nie ma sprawy.
Ostatnio też tak samo coś tam dyskutowaliśmy i człowiek, który jest widzący i prowadzi tą grupę, stwierdził, że słuchajcie, bo ja mam w domu chyba Arduina,
czy jakieś tam inne mikrokomputery, które mają bluetootha przełączyć w tryb beaconu.
I to będzie działać tak, że one się będą pojawiały w ustawieniach oczywiście jako urządzenia wykrywalne bluetooth.
I w momencie kiedy przez bluetooth, po prostu wchodząc w ustawienia bluetooth,
wyszukamy konkretne arduino i się z nim połączymy,
to dopóki trzymamy połączenie na bluetooth i nie rozłączymy tego urządzenia,
to to urządzenie będzie piszczeć albo cokolwiek robić, co się mu zaprogramuje.
i zastanawialiśmy się, czy z tego nie można by zrobić takich bikonów, takich lokalizatorów, no nie wiem, jakichś pomieszczeń, na przykład w budynku.
No i eksperyment poszedł, po czym się okazało, że po pół dnia padła bateria.
Także w ten sposób doświadczalnie, bardzo empirycznie przekonujemy się, które technologie coś nam mogą dać, które niekoniecznie i dlaczego.
No i w ten sposób się bawimy tym po prostu i co nam wpadnie do głowy, to w jakiś sposób tam utylizujemy.
Ostatnio w ogóle był taki zjazd tych hakerów, znaczy tych osób z hackerspace’ów różnych w Austrii, tak zwane Hockmas,
który był w ogóle na jakimś zamku w Dolnej Austrii i tam ludzie już, że tak powiem, nie przebierają w środkach
i tam wszystko jest skonstruowane samodzielnie, czyli przykład taki, jeden przykład,
z którego ja skorzystałem na tym obozie nie będąc. Oni skonstruowali swoją własną sieć telefoniczną.
W jaki sposób? Ano w taki, że z jednej strony porozstawiali po całym terenie obozu bazy do tych
telefonów bezprzewodowych na standardzie DECT, czyli jak macie różne słuchawki bezprzewodowe
do stacjonarek, typu jakieś tam Siemensy, Gigasety, Panasoniki, Philipsy itd.
Można było spokojnie taką słuchawkę bezprzewodową przywieźć i się zalogować
i sobie w panelu wyrobić numer wewnętrzny, na który można dzwonić.
A z drugiej strony można było też tworzyć
numery wewnętrzne po SIPie, czyli można było się zalogować dowolnym telefonem
kompatybilnym z SIPem, czyli to mógł być, mogła być apka na iPhona, mógł być
program na kompa, mógł być dedykowany telefon SIPowski,
no cokolwiek tak naprawdę, no i można było do siebie dzwonić po tym systemie, tam były jakieś parę
automatycznych systemów, jakieś tam gry, jakaś tam forma gry, takiego labiryntu, gdzie się chodziło
2, 4, 6, 8 trochę jak w Hugo, jak ktoś Hugo pamięta, jakiś rodzaj zegarynki czy czegoś, jakieś tam inne
komunikaty, jak coś obsługuje, ale przede wszystkim właśnie można było do siebie nawzajem dzwonić.
No i ja przykładowo z komputera siedząc tutaj w mieszkaniu, nie, jeszcze lepiej, z iPhona w pociągu nocnym, który jechał w ogóle gdzie indziej poza Austrię, dzwoniłem na telefon stacjonarny słuchawka jakaś tam Gigaset do kolegi, który siedział sobie w pokoju na zamku.
I zestawiliśmy takie połączenie i to normalnie działało.
A przy okazji jeszcze oni wszyscy mieli jakieś tam numery telefonu do dostępu zewnętrznego
i w ogóle dało się po całej Austrii za darmo dzwonić z tej całej sieci.
Także to jest jeszcze tam wersja zdaje się lightowa, bo na niektórych wydarzeniach
nawet są zbudowane własne maszty GSM i się dostaje tymczasowe karty SIM,
które można do telefonu włożyć i się podpiąć do sieci wewnętrznej
takimi tymczasowymi, bardzo ograniczonymi simkami na dowolnej komórce.
Ludzie tam naprawdę są zdolni. Z takich ciekawszych warsztatów,
bo też patrzyłem jaki był program warsztatów, to był na przykład
warsztat o emulacji gier na tych, na smartfonach, na urządzeniach przenośnych.
I był też ten, już teraz mi uciekła nazwa, ten dostępny emulator,
który ostatnio się stał dla nas…
RetroArch pewnie.
RetroArch też był omawiany, więc można było się RetroArchem w ramach warsztatu
również pobawić i sobie jakieś gierki i inne rzeczy poemulować.
Były jakieś sety
takie DJ-skie, nie wiem czy trance, jakaś tam inna muzyka, głównie elektronika.
Ale też na przykład były warsztaty z czego
powstaje i jak powstaje, jak zrobić własną macze, bo
dużo można kupić takich napojów na bazie maczy i tak dalej, ale można też jakiś
napój stworzyć samodzielnie. Nie było w tym roku, ale też wiemy, że na przykład jest Coca-Cola open source.
W sensie ktoś opracował recepturę na coś podobnego do coli, upublicznił to w internecie i każdy może coś podobnego do coli
zrobić sobie w domowych warunkach. Także to nie jest tylko technologia w takim sensie, że informatyka i tam programowanie systemy,
tylko naprawdę, naprawdę wiele, wiele różnych rzeczy.
I ta Open Source to jest w ogóle ruch gdzieś tam łączący coraz częściej technologie tak naprawdę z różnymi dziedzinami naszego życia.
Ja ostatnio widziałem na Hackerniusie, że ktoś sprzedaje, bo to oczywiście można sobie kupić, ale można też schematy tego urządzenia znaleźć w sieci.
otwarto źródłowy, pod każdym względem, ciśnieniowy ekspres do kawy.
I jest oprogramowanie do niego, które sobie można modyfikować.
Jest sprzęt, on tam kosztuje chyba z 1200 euro w sumie.
Ten sprzęt trzeba sobie złożyć samemu, bo to jest taki bardziej kit
do samodzielnego montażu, natomiast twórcy deklarują, że w zasadzie
to śrubokręt wystarczy i cierpliwe czytanie instrukcji obsługi.
Natomiast ja podejrzewam, że właśnie dzięki temu,
jeżeli byłaby dostatecznie duża społeczność,
albo udałoby się komuś, kogoś tym zaciekawić,
albo nawet ktoś z nas, kto miałby jakieś zdolności
programistyczne, większe, mniejsze,
ewentualnie jeszcze połączone z czatem GPT,
to skoro ten ekspres miał oprogramowanie,
otwartość źródłowe, które można sobie dowolnie
modyfikować i też dzielić się takimi modyfikacjami,
to można by było stworzyć zupełnie w stu procentach
gadający na przykład ekspres do kawy.
Tak, albo przynajmniej obsługiwany jakimś interfejsem webowym
czy czymś, nie?
Dokładnie.
Jakkolwiek.
No, ja nie zdziwiłbym się, chyba nawet mi się zdaje,
że u nas coś takiego, jakaś taka samoróbka,
ewentualnie mocno modyfikowana, stoi właśnie w hackerspace’ie
i też chyba się chcemy na pewnym etapie pochylić,
Czy możemy sobie dostosować, jakoś przehakować ekspres do kawy.
Na pewno wisi tam monitor, który pokazuje odjazdy najbliższej linii komunikacji miejskiej.
No przeróżne rzeczy tam powstają, naprawdę to są niesamowite miejsca.
I tutaj taki mój, może nie apel, ale zachęta, czy rekomendacja, polecenie dla Was, polecajka.
Zainteresujcie się, czy u Was w mieście nie ma Hackerspace’u, bo z tego co wiem w Krakowie już te szlaki zostały troszkę przetarte.
Zdaje się, że tam właśnie Tomek Kowalik, Kamil Krygier coś tam się pojawili raz czy drugi.
I chyba jest zainteresowanie ze strony osób, które tam bywają częściej i tym miejscem jakoś władają,
żeby jakoś to miejsce dla nas dostosować i żeby nas jakoś do tego hakowania, mejkowania,
czy jakkolwiek rozbierania na części pierwsze i składania do nowych celów włączyć.
Także ja zachęcam, bo to są naprawdę ciekawe inicjatywy i bardzo inspirujące miejsca.
Tymczasem mamy pierwszy komentarz w formie tekstowej, bo w formie głosowej to widzę, że już kilka się pojawiło, ale to pewnie za moment Tomek nam coś tu odtworzy.
Natomiast przechodząc do komentarzy tekstowych, mamy wiadomość od Mata.
Mam do skonfigurowania telefon Samsung S24, co na początku warto zrobić, żeby to znośnie działało, jakie klawiatury, jakie ekrany startowe, sam talkback, żeby gadał po polsku, wystarczy wybrać język z listy, czy muszę coś pobierać ze sklepu Play? Z góry dzięki za pomoc początkującemu.
Czy ktoś chce się wypowiedzieć, bo ja mam jakąś wiedzę, ale dość na ten moment chyba szczątkową.
Nie wiem, czy na przykład Tomek, czy ty masz jakieś świeższe informacje?
Ja też podobnie jak ty.
Bo zdaje się, że tak. Jest Samsung TTS, domyślnie, który nie ma chyba wgranego polskiego.
Więc warto konfigurację dla bezpieczeństwa, jeżeli chcesz przez nią przejść dźwiękowo, tą pierwszą, przynajmniej do wprowadzenia hasła Wi-Fi,
przeprowadzić po angielsku.
Teraz pytanie, czy Samsung TTS sobie sam dociąga głosy, czy trzeba je ściągać ze
sklepu samsungowego z Galaxy Store’a?
Ja właśnie nie pamiętam jak to jest z Samsungiem, bo dość dawno miałem Samsung, ale być
może w moim ostatnim kontakcie z takim urządzeniem, co niestety był Galaxy S5,
więc trochę leciwa wiedza, to języki dało się ściągnąć z ustawień syntezatora.
Przepuszczam, że to tam też nadal będzie, no ale…
Możliwe. Natomiast warto zacząć od angielskiego, tak mi się wydaje.
Natomiast co do klawiatur i lanczerów, no chyba jeżeli nie masz jakichś specjalnych potrzeb,
to już chyba minęły te czasy, w których koniecznie musisz ściągnąć konkretną jakąś tam rzecz.
Raczej tak. To zresztą pytanie też, jak to jest w jakichś innych firmach,
Ale w większości jest tak, ale chyba też na wszelki wypadek lepiej zrobić sobie najpierw angielski, dojść do etapu połączenia z Wi-Fi tudzież do jakiegoś innego, wrócić z powrotem do ekranu startowego i przemoczyć się na polski.
Tak mi się też wydaje.
Kiedyś w Samsungach to nie było możliwe, to znaczy, w momencie gdy wybrałeś język polski, czy sam angielski, to już potem nie doszedłeś z powrotem do tego etapu wyboru języka, tylko jakby ten ekran później.
Ale na przykład w Motorolach już tak nie jest i można normalnie powrócić do tego pierwszego, pierwszego startowego ekranu, więc to chyba różnie to w telefonach wygląda.
Być może teraz też w Samsungach jest tak samo, nie wiem, szczerze mówiąc.
Tak, mamy rzeczywiście kilka wiadomości. Mamy wiadomość od Sylwka, są dwie nagrane, ale jedna jest bardziej do Michała niż dla słuchaczy.
Ta pierwsza, natomiast jest jeszcze wiadomość druga, którą właśnie odtworzę.
Mam pytanie do Pawła. Czy może nagrać podcasty na temat retro-telefonów w Niemczech, Austrii, Holandii, gdziekolwiek? Czy może nagrać podcasty, żeby nie mówić długo na tych przyglądzie, tylko odrębne podcasty na ten temat retro-telefonów?
No zasadniczo nagrać się da, to znaczy nie ukrywam, że moja wiedza na te tematy
konkretnie tam w tych krajach nie jest jakaś obszerna, więc nie wiem jeżeli coś by
cię konkretnie interesowało w tych telefonach, to daj znać co by to było, żebym się mógł
jakoś przygotować. No myślałem właśnie, jest cały czas rozważana audycja konkretna
o tym muzeum, w którym byłem i tam trochę więcej by się pokazało nagrań.
No chyba, że była to sugestia, że za długo na ten temat mówię w Tyflo Przeglądzie,
z czym jestem w stanie się nawet zgodzić i pomyślałem, że jak od czasu do czasu wrzucę
jakiś taki smaczek, taki nietypowy temat, to nie będzie źle, ale jeżeli jest to dla was
bardzo uciążliwe, to obiecuję, że to już była ostatnia wzmianka i temat został na ten
moment wyczerpany.
I druga wiadomość pochodzi od Szarlotki.
Witam Was bardzo serdecznie. Chciałabym Wam bardzo pogratulować 250 tytulu przeglądu,
które uważam za bardzo cenne źródło informacji i sama nieraz czerpię z niego dużą wiedzy.
Ale nie tylko po to chciałam się nagrać, bo chciałam się podzielić z Wami taką informacją.
Nie wiem, czy była podawana, czy nie, więc mam nadzieję, że się nie będę powtarzała.
Ponieważ wczoraj czytałam sobie podręcznik VoiceOver na systemie macOS,
który został zaktualizowany i również o nowościach, jakie są w VoiceOverze.
No i doczytałam się o czymś ciekawym moim zdaniem,
tylko że jeszcze niestety nie działa to zgodnie z oczekiwaniami.
No i wczoraj tak sobie próbowałam, ale chodzi mi o to,
że można czytnik ekranu VoiceOver wprowadzić w tryb odzyskiwania.
Po co w ogóle tego trybu używać, no po to, że jeżeli, no Apple tak twierdzi, że jeżeli to jest jakiś problem, wystąpi po prostu z naszym czytnikiem ekranu poprzez zmianę jakiegoś ustawienia, będzie to dość duży problem, no to można wprowadzić czytnik ekranu, po prostu ten tryb odzyskiwania, no i ustawienia VoiceOver, włączają się narzędzie VoiceOver w trybie domyślnym,
No i u mnie niestety właśnie te domyślne ustawienia się nie uruchamiają,
uruchamiają się tak jak mam je ustawione, no i tu jest pierwszy problem.
No i kolejna sprawa, no to jest po prostu, że możemy sobie przestawić jakieś ustawienie,
kiedy mamy go wprowadzonego w ten tryb, no i później gdy to ustawimy sobie,
zmienimy te ustawienia albo możemy go przewrócić zupełnie do ustawień,
wyzerować wszystkie preferencje tego voice-overa albo możemy po prostu czytnik ekranu
wprowadzić po prostu, no te ustawienia tylko jakieś konkretne zmienić.
Jak zmienimy te konkretne ustawienia, no to restartujemy voice-overa skrótem Command F5
no i czytnik ekranu uruchomi nam się jak dotychczas po prostu w stanie sprzed tego trybu odzyskiwania
No i ze zmienionymi ustawieniami, które tam zmieniliśmy.
No i jak to w ogóle wygląda?
Mam nadzieję, że coś będzie słychać i że nie będzie za głośno.
Bo nagrywam się z MacBooka.
No i teraz, jeżeli ja chcę czytnik ekranu wprowadzić w ten tryb,
no to muszę go wyłączyć skrótem Command F5.
Ja go naciskam.
I teraz, ja muszę włączyć czytnik ekranu
i bardzo szybko nacisnąć klawisz Shift i trzymać go około 5 sekund.
Ja to teraz spróbuję zrobić, mam nadzieję, że mi się uda.
Przytrzymaj Shift, aby włączyć tryb odzyskiwania VoiceOver.
I trzymam tak.
Tryb odzyskiwania VoiceOver.
Tymczasowo używane są wszystkie preferencje domyślne.
Tinder, biurko, blok na wtor, narzędzie VoiceOver.
VoiceOver działa w trybie odzyskiwania, co oznacza, że chwilowo aktywne są preferencje domyślne.
Zmień preferencje, używając narzędzia VoiceOver, a następnie uruchom ponownie VoiceOver,
aby opuścić tryb odzyskiwania. Grupa.
Mam nadzieję, że cokolwiek słychać.
W każdym razie otworzyło mi się teraz narzędzie VoiceOver
i mogę sobie tutaj zmieniać jakieś ustawienia.
Gdy je pozmieniam, no to mogę z powrotem zrestartować VoiceOver.
Tylko że właśnie mi się otworzył w trybie…
– Pozalogowałem głowicę, następujące powitanie.
Cześć, Jaguś. Zawartość zaznaczona, pozdrowienie, edycja.
– Jak słyszycie, nie przywróciły mi się ustawienia domyślne,
także jeszcze chyba to nie działa tak, jak powinno, niestety.
No, ale wydaje mi się, że ten tryb jest warty uwagi, no nie wiem, no i zobaczymy,
na razie u mnie to nie działa zgodnie z oczekiwaniami. No, ja teraz mogę sobie
oczywiście narzędzie VoiceOver zamknąć.
I teraz po prostu nacisnąć sobie znowu komandę F5 i włączyć ponownie.
Tak, i teraz jak włączę sobie już narzędzie VoiceOver, to już tego komunikatu nie
co będzie.
Otwieram narzędzie VoiceOver.
Narzędzie VoiceOver.
Narzędzie VoiceOver.
Okno.
Kategoria narzędzi.
Tabela.
Wiek uzalogowań.
Cześć, Aguś.
Kategoria narzędzi VoiceOver.
No niemniej niestety nie uruchamia się w ustawieniach domyślnych,
także no jeszcze chyba tutaj jest coś do poprawy,
chyba że ja coś tutaj źle rozumiem, ale chyba nie.
Także to wszystko, co chciałam na ten moment myślę pokazać.
Jeszcze jest też jedna funkcja w sumie,
czyli wychodzenie szybkie z interakcji.
jeżeli gdzieś jesteśmy głęboko zagłębieni z jakimś elementem,
to żeby wyjść całkowicie z tej interakcji, kiedyś musieliśmy naciskać cały czas jeden
skrót Voice Over Shift strzałka w górę albo przy włączonej szybkiej nawigacji strzałka
w dół i strzałka w lewo i wychodzić cały czas z tej interakcji. A teraz,
żeby do najwyższego poziomu się dostać, czyli całkowicie z tej interakcji wyjść,
Wystarczy, że naciśniemy Voice Over Shift i Escape i to są takie nowości, nowinki, które wczoraj odkryłam i postanowiłam się z wami podzielić.
Młodsza, młodsza typem, młodsza typem.
Pozdrawiam was bardzo serdecznie i życzę miłego prowadzenia audycji.
I to wszystkie wiadomości, które na razie udało mi się, że tak powiem, wykryć, że są.
To co, to przechodzimy w takim razie do następnego tematu, tylko muszę sobie tutaj znaleźć audycję, mam.
I no właśnie, konto twoje Pawle na Amazonie, które jest już i działa.
Jest i działa, no i co się okazuje? Okazuje się, że, bo znowu ponowiłem telefon oczywiście do amerykańskiego działu Amazon.
To wiesz co, to może jeszcze przypomnij, jeżeli ktoś nie słuchał poprzedniego tyfru przeglądu, o co w ogóle chodzi?
W dużym telegraficznym skrócie, po trzech latach nieaktywności, trzech i pół roku, zalogowałem się na Amazon, jako że mi się zmieniło miejsce zamieszkania i metoda płatności, zmieniłem te dane odpowiednio i dokonałem zakupu przedmiotu w Stanach, czyli jakby z Amazon.com, a nie z Amazon.de, skąd pochodzi moje konto.
I na początku było okej, przesyłka wyszła, po czym dostałem maila, że moje konto zostało tymczasowo zablokowane, wszystkie zmiany zostały wycofane, które wprowadziłem i tak dalej, i tak dalej.
Niemiecki support nie umiał sobie z tym poradzić, bo zamówienia nie widać, bo nie było w tym systemie robione co trzeba, bo na amazon.com, a nie na DE.
I ostatecznie jakąś nadzieję dał mi amerykański support, twierdząc, że zrobią jakieś tam śledztwo małe i w ciągu 24 godzin od telefonu konto zostanie reaktywowane.
Spoiler był taki, że nie zostało. I ponowiłem znowu teraz kontakt, to już sprawa bieżąca. Znowu gdzieś tam się przewlekłem przez tu jedną panią, coś tam wyjaśniłem, ona mnie przekierowała.
Właściwie tu jest różnica, już teraz nie obiecała mi, że coś z tym zrobią, tylko przekierowała mnie do działu, który zajmuje się zmianami na kontach.
Nie wiedziałem, że mają taki dział, ale mają. I tam już pan mnie poinstruował, odpytał mnie z kilku danych, na szczęście nawet tam którejś danej nie mogłem podać.
To stwierdził, że nie ma problemu, popyta mnie o inne rzeczy, to mu wystarczyło i odblokował konto. I teraz co się okazuje?
Podobno, jeżeli my dokonamy po tak długim okresie nieaktywności tak wiele znaczących zmian, tak jak ja to zrobiłem, że zmienimy adres dostawy, zmienimy kartę płatniczą, zmienimy coś tam, jeszcze coś zamówimy, no to Amazon ma gdzieś tam taką procedurkę, że trochę się zaczynają niepokoić, tylko że, i tutaj to się nie wydarzyło u mnie, a ponoć powinno, ktoś z Amazonu powinien był do mnie zadzwonić.
Pan twierdzi, że takie połączenie do mnie zostało wykonane i ja go nie odebrałem i dlatego zablokowali konto.
Ja nie przypominam sobie, żeby ktoś dzwonił. Pytałem jeszcze specjalnie, czy to byłby numer jakiś amerykański czy inny,
bo nie ukrywam, że jak widzę też numery ostatnio polskie, obce, to ich nie odbieram.
Zresztą pewnie też znacie ten motyw telemarketerzy fotowoltaika, banki, nie nasze banki.
Ale to nawet bardziej co ostatnio to nawet są takie wręcz skamy, które dzwonią właśnie z numeru plus jeden to głównie
głupem tych osób badają Amerykanie gdzie po prostu dzwoni jakiś automat mówi witaj tu Amazon zarejestrowaliśmy zakup
powiedzmy w kodzie trzysta dolarów na ten i ten produkt więc jakbym taki telefon dostał to nie wiem bym się trzy razy zastanowił
czy to faktycznie Amazon do mnie dzwoni.
Ja się z tym mailem zastanawiałem który mi przyszedł czy to nie jest jakiś skam ale się okazało że to…
W maila to bym szybciej uwierzył tak.
Tak, naprawdę. Natomiast pytanie, czy jako, że ja nie mam konta założonego w Stanach, tylko w niemieckim Amazonie,
czy do mnie też by dzwonił numer amerykański. To jest jedna wielka zagadka.
Natomiast, no tu rzeczywiście, jeżeli będziecie w takiej sytuacji jak ja,
no to rzekomo powinniście się spodziewać telefonu od Amazona.
I wtedy trzeba będzie im parę rzeczy wyjaśnić.
Oby was to nigdy nie spotkało. Na szczęście jest droga odwrotu.
No mi się udało.
A propos różnych dziwnych telefonów, ja na przykład miałem dziś telefon z Wielkiej Brytanii,
w którym to połączeniu odzywał się do mnie Bot i prosił mnie, żebym dodał ten numer na Whatsappie,
bo ma mi jakąś bardzo ważną kwestię do przekazania, czego oczywiście nie zrobiłem i też raczej bym wam tego nie polecał.
Skoro mówimy o takich oszczędzeniach, o czym może słyszeliście gdzieś w wiadomościach po prostu ogólnych,
ale jeśli nie, biorąc pod uwagę to co się w naszym kraju dzieje, w kontekście powodzi,
no pewnie dostajecie dużo alertów na smsy.
Gdyby w jakimś smsie, który podpisuje się niby jako alert rcb był jakiś link, nie klikajcie.
Bo takie rzeczy się zaczęły przychodzić.
A skoro jesteśmy już przy telefonach, to właśnie telefon mamy.
Kogo witamy po drugiej stronie? Halo?
Dobry wieczór, tu Roberto Lombino.
Cześć Roberto, słuchamy.
A więc…
Tylko, tylko wiesz co, tylko miałbym taką prośbę, żebyś może gdzieś
przybliżył się trochę do telefonu, bo cię jakoś strasznie dziwnie słychać.
Aha…
Podpowiedź to mogą być słuchawki bluetooth.
Na przykład.
Znaczy to są AirPodsy Pro, tak, z iPhone’em, ale dobra, zaraz, w takim razie się przełączę po prostu na iPhone’e.
Może Robertowi będzie chodziło o tego samo, może coś w sprawie Samsung’u jesteś w stanie pomóc.
O, już, tak, no i o wiele lepiej.
Dobrze, no to jest ciekawe co się stało. No ale dobra, najpierw powiem Ci Michał, że właśnie wziąłeś mi myśl jakby, zabrałeś, bo chciałem powiedzieć o tym brytyjskim numerze. Też do mnie ostatnio dzwoniło to coś.
Słuchajcie, a propos różnych dziwnych takich wiadomości, to ja na przykład już któryś raz dostaję, i to jest zagadka, na ten numer telefonu, z którego właśnie macie okazję korzystać.
Ten podcastowy.
Tak, ten podcastowy, wiadomość od Google’a, przynajmniej wiadomość od kogoś, kto się podaje za Google’a i podaje mi kod autoryzacyjny, ale wyobraźcie sobie do Messengera.
Google wskrzeszał jakiś produkt ze cmentarza, o którym nie wiemy.
No właśnie, ja nie wiem o co tu chodzi, bo Messengera nawet nie mam zarejestrowanego na ten numer telefonu, więc totalnie nie rozumiem o co tu może chodzić.
Tak, ale to już drugi kot mi taki przyszedł.
No w każdym razie Michał wyprzedziłeś mnie, bo właśnie powiedziałaś o tym bocie.
To był jakiś głos AI, tak mi się wydaje.
Dokładnie.
Który właśnie mówił zadzwoń do mnie na Whatsapp, czy tam dodaj mnie na Whatsapp.
Tak, tak, tak.
Mam bardzo ważne coś tam, mam ci coś do powiedzenia, proszę dodaj mnie na Whatsapp.
Także, i był to brytyjski numer.
Tak. Natomiast najpierw Samsung.
Ja mam doświadczenie z Galaxy S21, czyli sprzed trzech lat.
I tam było wtedy tak, że nawet po wpisaniu Wi-Fi,
w moim przypadku czeski głos, ale w polskim by było tak samo,
on się nie pobrał sam.
Ale ja specjalnie wtedy konfigurowałem to,
Jakby z pomocą iPhone’a jakiegoś Envision czy co, uparłem się i powiedziałem,
nie, ja przejdę to po czesku, bo jestem ciekaw, co to będzie.
No i rzeczywiście telefon zanim mówił, ale to się jakoś udało.
Już teraz nie pamiętam, jak mi się to udało.
Potem po prostu jak się tylko dało, to przełączyłem na Google TTS,
ale jak jest teraz, no mam nadzieję, że Samsung już coś tam teraz
i teraz dodał te głosy dla innych języków do domyślnego androida,
który się dostaje z telefonem, żeby nie trzeba było nic ściągać.
No a tak to, nie wiem, ja używam Nowa Launcher
i googlowski telefony wiadomości, ale te samsungowe są z tego,
co wiem, dostępne teraz już bez problemu, tylko one są samsungowe.
czyli one są troszkę inne niż jakby klasyczne androidowe.
Chyba te czynności talkbackowe tam nie są aż tak używane,
ale teraz nie chcę kłamać.
A z drugiej strony samsungowy talkback ma parę rzeczy,
których nie mają inne talkbacki,
np. wpisywanie jakby z podwójnym kliknięciem,
tak samo jak iPhone ma taką możliwość,
bo normalnie android tego chyba nie ma,
albo teraz to ma googlowska klawiatura
a w kombinacji z normalnym TokBekiem już…
Kurczę, teraz nie chcę kłamać, nie mam jakby teraz jak
tego sprawdzić na innym telefonie, ale ogólnie na pewno Samsungowy TokBek
to ma, z klawiaturą Samsung.
Także to jest to.
A przy okazji was chciałem zapytać, bo kolega mnie ostatnio pytał,
bo nie wiem, czy Tomek będziesz coś wiedział, czy jeszcze Paweł, czy reszta, nieandroidowcy, nie wiem, jakie androidy teraz nie widzą i kupują.
Czy Motorola, czy OnePlus, czy te Samsungi. Cały czas ja się ostatnio zainteresowałem pikselami.
No różnie bywa, to znaczy, no ja na przykład rzeczywiście w tej chwili mam Motorola, myślałem o Pixelu, żeby kupić, ale na razie mi trochę szkoda tej Motorola gdzieś tam utylizować, więc na razie jej używam, a co będzie dalej no zobaczymy, no ja akurat nie bardzo lubię akurat Samsungów, aczkolwiek no z tego co wiem to dość sporo osób używa Samsungi, tych którzy mają oczywiście Androida.
Taka dość świeża sprawa, ktoś ostatnio mi opowiadał o T-Phonie Pro od T-Mobile, któryś tam model Pro, jeden z tych nowszych, że ponoć całkiem fajnie się uruchamia, to znaczy wibruje przy włączeniu i ma od razu talkbacka i ten talkback rzekomo nawet jak się nawet wybierze język polski, to on angielskim głosem będzie gadał, ale konfiguracja po polsku jest możliwa, on nie milknie.
Więc tutaj takie, no nie wiem jak potem ten telefon tak na dłuższą metę działa, bo tego na razie jeszcze nie wiem, ale na razie mam wstępne informacje, że konfiguracja jak najbardziej w porządku.
To znaczy ten Tiffon to jest też chyba jakaś współpraca z tam okołopowiwo tą firmą taką, słyszałem.
No i OnePlus też, z tego co wiem, ludzie polecają, który miewał bardzo czystego Androida.
Teraz już chyba jest trochę inaczej, ale ludzie to polecają.
Natomiast zawsze ten najnowszy OnePlus 12, który sobie teraz właśnie też sprawdzam, to on jest duży, to jest 6,8 cala, więc…
Generalnie te telefony niestety nadal rosną, choć mam wrażenie, że one troszeczkę wolniej rosną niż kiedyś, bo był taki czas…
To są te ramki, tak?
są coraz cieńsze, natomiast tak jak powiedzmy były takie lata, gdzie potrafiły te telefony rosnąć o pół cala, to tutaj to tak rosną o 0,1, 0,2, już mam wrażenie, że ciężko tutaj już walczyć o kolejne, o i kolejne, i kolejne.
Ale wiecie co ciekawe, kiedy w końcu ktoś powie stop, jeżeli chodzi o te przekątne smartfonów, no bo to się kiedyś musi zakończyć.
To znaczy iPhone’y no np. pro nowy i iPhone chyba ten zwykły 16 to jest 6,3 tak czy jakoś tak.
No Google też Pixel tak 6,4 chyba.
Właśnie Pixel też i dlatego właśnie troszeczkę wygrywa u mnie.
I niektóre Samsungi też.
Bo chce się zupdate’ować. Niedługo chce jakby zmienić telefon.
A swoją drogą a propos utylizacji to oczywiście wiadomo to zależy jaki telefon jest, ale w Czechach działa, w Polsce ostatnio sprawdzałem, że to też powinno działać, że są firmy, które odkupują jakby telefon, że coś, widziałem jakąś stronę starytelefon.pl, że jest taka strona.
Ponoć rzeczywiście są takie akcje, jak to działa nie wiem.
No w Czechach to działa całkiem normalnie, więc podejrzewam, że w Polsce też, jakby tam przynosisz telefon, oni go sprawdzają i dają ci paręset złotych czy tysiąc ponad, zależy jaki to jest telefon.
Także to jest to.
Mają, niektóre mają jeszcze. W każdym razie, no nie wiem na ile ci na tym zależy, ale nagrywa całkiem fajnie.
Tak, tak, tak.
No to nagrywa całkiem okej, stereo jest. No Talkback na nim chodzi w miarę, głośniki nawet udało mi się jakiś czas temu troszkę posłuchać ten telefon.
no to nie jest jeszcze jakoś iPhona, natomiast no jakoś się tam tego słucha.
To znaczy powiem Ci, że ja miałem przez chwileczkę w ręce,
trzy lata temu chyba miałem Pixel 6 chyba czy który to był
i to miało nawet niezły bass.
To naprawdę nie brzmiało źle, te głośniki.
Nie, to nie brzmi źle, ale to nie jest jeszcze iPhone, natomiast to znaczy to co ma lepsze od iPhone’a to na pewno stereo, bo w iPhone’ach to jest strasznie przekombinowane i to jest niefajne, jednak tutaj lepiej to działa, natomiast dość krótko miałem jednak tego piksela w rękach, natomiast wiadomo to jest czysty Android.
Mam mieć niby te 7 lat wsparcia, chociaż nie wiem ile wytrzyma po prostu fizycznie taki telefon. Trochę wątpię, że 7 lat, choć może. Także jest to pewnie jakaś opcja.
No jasne. I żeby nie przedłużać tego, to jeszcze o tych OnePlusach słyszałem rzeczywiście, ale to jest informacja sprzed dwóch lat powiedzmy.
Mam na myśli Paulina, z tego co wiem, Magają albo coś podobnego ona tam ma.
Tak, OnePlusa.
Więc i to, że też rzeczywiście, rzeczywiście to jest telefon, który ona co prawda jest specjalistką, ale z tego co wiem, to oni właśnie jakby tak mają ten system dostosowany, że to jest dość czysty Android też. No i 4 lata wsparcia, a nie 7.
Ale no też nie oszukujmy się, większość osób po 4 latach zazwyczaj i tak wymienia ten telefon z różnych przyczyn.
Natomiast ja jeszcze chciałem zwrócić waszą uwagę albo uwagę słuchaczy też specjalistyczne dość też.
Może Maciek Walczak jak słucha, to Maciek może tobie się ta informacja przyda.
No podejrzewam Pawle, że tobie też.
I paru jeszcze z nas, którzy znamy więcej języków i mamy pewnie ileś tam tablic brajlowskich na iPhonie.
Bo w IOS-ie 18, tym najnowszym, jest brail przebudowany od podstaw znowu.
I ważna rzecz, że nie wiem czemu zmiana tablic brailowskich na pokrętle
wpływa tylko na monitor brailowski.
W praktyce, ja powiedzmy mam, no znam trochę tych języków, mam czeską tablicę, polską, polskie skróty, angielską, włoską, niemiecką
i teraz to wszystko mogę na pokrętle zmieniać, jeszcze cyrylicę tam mam, no trochę tego mam, bo trochę tych języków znam
I mogę te tablice na pokrętle teraz zmieniać tylko dla mojej linijki brajlowskiej.
Nie mogę zmieniać tego na pokrętle dla wejścia ekranu brajla.
A na wejściu ekranu brajla to się da zmieniać tylko w jedną stronę, dwoma palcami w górę.
Czyli na przykład jak mam czeską tablicę, w moim przypadku pod nią polską,
to żeby przejść z powrotem na czeską, to ja muszę na tym wejściu ekranu Braila
kilka razy po prostu przesunąć dwoma palcami w górę.
Nie ma takiej opcji nawet w komendach voiceovera, nie ma gestu jakby,
nie ma takiej komendy jak poprzednia tablica Brailowska.
Po prostu tego nie ma.
Już wpisałem w tej sprawie do Accessibility Apple.com, wiem, że jest to niszowa rzecz, nawet jak na niewidomych użytkowników iPhona, ale myślę, że ktoś tu o czymś po prostu zapomniał.
Ja tak zawsze przełączałem języki, więc dla mnie pokrętło było po prostu niewygodne z tego tytułu, że muszę wyłączać klawiaturę brajlowską, przełączać się na tę tablicę, przystrykiwać tablicę, wracać na klawiaturę brajlowską, więc dla mnie to nigdy nie było wygodne, więc ja zawsze tak przełączałem, natomiast jest rzeczywiście to, w tym momencie jest to problem i pewnie zostanie podjęty, no bo chociażby przełączanie się w wielu językach w polskim, może to nie jest aż tak popularne, ale jest to możliwe.
między pismem bez skrótów i ze skrótami z kontrakcjami i bez.
Ja rozumiem, że masz fun…
Rozumiem, że włączyłeś sobie tą opcję, żeby język pisania i język wyjścia były rozdzielone,
bo teraz to sobie można skonfigurować.
Jedno i drugie próbowałem i włączone i wyłączone.
To do tego stopnia jest teraz rozdzielone,
że jak nie jest podłączona linijka,
to te opcje tablic się nie pokazują na pokrętle w ogóle.
Także ktoś tu o czymś nie pomyślał.
A wystarczyłoby dodać w komendach jakby opcję poprzednia tablica Brajlowska,
żeby można było sobie to, bo ten gest dwoma palcami w dół,
czyli ten odwrotny tak jakby, on teraz działa jako rozwinięcie skrótu Brajlowskiego.
A z drugiej strony teraz chyba i trzy palce w prawo i w lewo przełączają między tymi trybami komend i zwykłym tekstowym.
Także wydaje mi się, że po prostu ktoś nie pomyślał o czymś.
No ale to mam inny problem Roberto.
Nie wiem czy zauważyłeś.
Ja spróbuję go może zademonstrować.
I teraz uwaga przesuwam w dół po językach.
Ja już zdążyłem przestać machać palcami.
A on dalej nawija.
Tak, ta responsywność przy przesuwaniu jest też gorsza.
I to jest kolejna rzecz, która mnie martwi.
Bo to naprawdę nie jest tak, że my przesuwamy raz, dwa, trzy, cztery, pięć
i po prostu tak jak normalnie po elementach nam przeskakuje i nie zdąży się wypowiedzieć.
Nie, tutaj się kolejkuje mowa.
To działało normalnie w siedemnastce, żeby nie było.
Tak, tak.
I w osiemnastce jest to tak zrobione.
Tam się kolejkuje mowa ewidentnie.
Czeka aż skończy się pierwsza wypowiedź,
zanim puści drugą.
I nie da się tak szybko i sprawnie
tych tablic przerzucać niestety.
Mam nadzieję, że to naprawią też.
Aczkolwiek wydaje mi się,
że to jest związane z szybszym pisaniem braille’em,
bo teraz zauważ,
ja mam przecież takie wrażenie,
że się szybciej pisze trochę jednak szybciej.
Tego nie wiem.
Nadal mam ten problem, który miałem, że
czteropunktowe litery mi nie wbijają.
Czasami.
T, N.
Jak tak szybko, szybko piszę to
niektóre T, N, jakiś Z przeskoczy.
Nie wbiję ich po prostu.
Mhm, mhm.
No w każdym razie tak to działa.
Tak to działa i miejmy nadzieję, że to naprawią.
Wiem, że to jest niszowe z jednej strony,
ale już nawet pogarsza sprawę to, że skróty brajlowskie i zwykła tablica
to są teraz dwie osobne tablice,
a wcześniej po prostu się przełączało pomiędzy trybem skrótów
a trybem zwykłym na jednej tablicy.
Tak że oczywiście chcieli dobrze i będzie, mam nadzieję, dobrze,
ale w tej chwili to wygląda tak, jakby to była jeszcze beta.
Dobra, to w takim razie nie przedłużam.
I też oczywiście gratuluję 250. audycji i mam nadzieję, że wszystko dalej pójdzie tak sprawnie jak się tylko da.
Nie mamy w planach się zwijać, bardziej rozwijać, więc spokojnie, kolejne Tyflo Przeglądy będą się pojawiały.
Ja was słucham od początku i jak tylko się da, to na żywo.
No to oby więcej takich wytrwałych słuchaczy jak ty Roberto.
Także miłego wieczoru życzę, trzymajcie się.
Do usłyszenia, trzymaj się. Ja tymczasem skoro już tu mówimy o kwestiach związanych z iOS-em, to pozwolę sobie odczytać jeszcze jeden komentarz od naszego słuchacza Mata, który do nas tym razem ma pytanie o przyszłość.
Jak to będzie w iOS 18.1 z nagrywaniem rozmów?
Ktoś coś wie, będzie można nagrywać na iPhone’y 15 czy według nich za słabe podzespoły?
O to pyta Matt.
Na stronie Apple z tego co pamiętam, akurat nie mam tego przed sobą,
minimalny iPhone jaki to ma wspierać jest iPhone’em 12 chyba
i to jest związane gdzieś z tą funkcją transkrypcji,
więc raczej będzie mógł nagrywać spokojnie, kiedy to zostanie włączone.
I to jest pytanie ze 100 punktów, no bo tak jak rozmawialiśmy o tym w podcaście,
w którym opisywaliśmy nowości, to na ten moment to chyba było gdzieś połączone
z funkcjami Apple Intelligence, więc w Europie się tego w Unii nie dało włączyć,
przepraszam, mimo to, że na stronie Apple’a inne języki, np.
niemiecki, były wspierane, takie języki bardzo, jak najbardziej europejskie, że tak
Teraz rozpoczęła się już oficjalnie faza beta iOS-a 18.1, to znaczy ona już była wcześniej, no ale teraz przez to, że osiemnastka wyszła stabilnie, to ja już też przeszłem na tą nową betę, także ten temat będę monitorował.
Gdyby w końcu ten przycisk się u mnie pojawił, albo pojawiłaby się jakaś możliwość, żeby to przetestować, no to na pewno do tego tematu będę chciał wrócić.
No i jeszcze jeden komentarz na YouTubie, tym razem Paweł do nas napisał.
Witam, do mnie też dziś dzwonił numer z Wielkiej Brytanii, ale ja nie odebrałem, bo ja nie odbieram od nieznanych numerów, a z zagranicy to już w ogóle.
Ja odbieram z ciekawości po prostu, bo w tę stronę to akurat nic nam nie grozi, byleby nie odzwaniać.
Jeżeli ktoś do Was zadzwoni z jakiegoś dziwnego numeru i puści Wam tak zwaną strzałkę, to się naprawdę dwa razy zastanówcie i zwróćcie uwagę jaki to jest numer,
bo może się zdarzyć tak, że to jest numer w jakichś na przykład krajach afrykańskich i jeszcze w dodatku numer tak zwany premium,
no a za takie kombo to może wyjść naprawdę słony rachunek, który dostaniecie od Waszego operatora.
To prawda. Kiedyś podobno była jakaś akcja, że dzwonił numer plus 22, żeby ludzie mieli skojarzenie z numerem warszawskim i jak najbardziej nie był to numer warszawski.
W dodatku, zdaje się, że po połączeniu był sygnał taki, który symulował rozłączanie się rozmowy i niektórzy się na to łapali niestety.
I nie odkładali telefonu, nie rozłączali się, a ten sygnał był po prostu nagrany, połączenie było podtrzymywane.
No w naszym przypadku to akurat jest dość łatwe do zweryfikowania, przynajmniej na iOSie, nie wiem jak to jest na Androidzie, ale pewnie też, że synteza odzywa się w trochę inny sposób, inaczej brzmi.
Chyba, już nie pamiętam, natomiast podejrzewam, że osoby słowowidzące mogłyby mieć jakiś problem, chociaż nie wiem jak to wygląda.
To prawda, więc z tym odzwanianiem…
Ale z drugiej strony ekran połączenia chyba jest, więc w sumie nie wiem, no ale jest na to jakaś rzecz, o której warto na pewno powiedzieć.
Tak, i z tym odzwanianiem to uważajcie ostrożnie naprawdę, bo to cały czas jest. To już nie w takim nasileniu, ale do mnie jeszcze od czasu do czasu Afryka dzwoni.
Mamy jeszcze jedną wiadomość od Sylwestra na Whatsappie.
Mam do Piotra jeszcze uwagę to urządzeń Apple’a, bo moja koleżanka, koleżanki, siostra cioteczna, siostra cioteczna ma męża, ma dostęp do inżynierów z Apple’a i dostała cały zestaw urządzeń Apple’a.
Czy wy nie macie, czy ty nie masz dostępu do inżynierów Apple’a?
No bo Apple wypuścił, no właśnie iOS-a 18, chyba MacOS-a też wypuścił, no i w tych systemach jakieś tam, no nie udało się uniknąć pewnych błędów. Piotrze, jakich?
No właśnie, nie udało się. Fajnie, że to się tak ułożyło, że tutaj też dzwonicie, już się o te systemy pytacie, więc ta dyskusja tak naprawdę już się rozpoczęła.
Podobnie zresztą jak na portalu Apple News, który powrócił, obiecali, że taki raport o błędach będzie, no i pojawił się tradycyjnie.
I rozpoczniemy od tego raportu, ale też pewnie tutaj jeszcze będziemy własne jakieś spostrzeżenia dorzucać.
Wy też oczywiście możecie to jak najbardziej robić, no bo w ten sposób możemy sobie ewentualnie pomóc,
bo dla jednego coś może być po prostu lekko denerwujące, ale nie powstrzymywać nas od pracy,
a dla innej osoby to jakiś błąd może już być bardziej poważny.
Więc przejdźmy sobie przez te dwa posty i przy okazji jeszcze zahaczymy o coś, co nie jest stricte błędem, ale że jest związane z nowościami w tych systemach, to też dorzuciłem to tutaj.
Ale zaczynając od błędów, co ciekawe i to też może jak najbardziej cieszyć, według portalu ApoVisi, też generalnie z osobistych spostrzeżeń, jakichś bardzo poważnych błędów nie ma tym razem.
A jeśli jakieś były no to w fazie beta i na szczęście zostały rozwiązane, także tutaj jak najbardziej możemy dać plus, zresztą na Macu generalnie jest podobnie, natomiast jeśli chodzi o takie błędy średnio problematyczne, z takiego priorytetu średniego no to tutaj już tych błędów znajdziemy trochę więcej.
Między innymi zwrócono uwagę na to, że jeśli korzystamy z jednego z tych nowych
trybów złagodzenia dźwięku, czyli właściwie tego, który zachowuje się, no tak jak do
których czas, że ten dźwięk ścisza się tylko wtedy, kiedy voiceover mówi.
Głośność samego voiceovera może czasami losowo się zmienić.
Ja jakoś tego nie zauważyłem, ale też ze złagodzenia korzystam sporadycznie, więc
więc może jeśli wykorzystacie ze złagodzenia więcej to może być taka sytuacja.
Kiedy korzystamy z nowych możliwości zarządzania elementami w nowym centrum sterowania,
jeśli nie wiecie o co chodzi odsyłam do części pierwszej podcastu o nowościach,
bo tam Arek pokazywał jak to wszystko wygląda.
Nowe centrum sterowania to możemy sobie po prostu wszystkie kontrolki przenosić,
dodawać nowe trochę tak jak na ekranie głównym.
Mniej więcej, jeśli robimy to z poziomu czynności, bo też to możemy robić właśnie czynnościami, tak jak na ekranie głównym, więc zaznaczamy coś do przeniesienia, a potem znów używając czynności klikamy upuść.
No ta akcja upuść nie działa u wszystkich i ja tego problemu nie miałem.
Teraz nie pamiętam, chyba w podcaście nam się też udało to pokazać, no ale tutaj niektóre osoby zgłaszają, że im to po prostu nie działa.
Także jeśli zdarzyło Wam się tak, że próbujecie sobie to centrum
sterowania zastosować do Waszych potrzeb i jakaś kontrolka nie chce
wskoczyć tam, gdzie chcemy, no to można wtedy to zrobić po staremu, czyli
tak jak osoby widzące właściwie, a więc zamiast używania czynności po prostu
znajdujemy kontrolkę, którą chcemy przenieść, stykamy dwukrotnie i trzymamy
i po prostu wtedy ręcznie przesuwamy palcem na to miejsce, w które chcemy.
Rozumiem, że VoiceOver 4 nam też będzie po prostu mówił, co robimy, także można, można to zrobić.
Jeśli w aplikacji Pogoda, kiedy nawigujemy po wykresie opadów, czyli taki temat, który może być ważny dla nas w tym momencie,
VoiceOver po prostu bardzo reaguje wolno na tym wykresie.
Coś tam jest niezoptymalizowane tak jak powinno być i nam to troszeczkę może zamulić nawigację voice overem.
Jak to obejść? No po prostu musimy przeskoczyć ten wykres albo przesuwając ekran do góry trzema palcami
albo tak tutaj sugeruje Apple Viz, warto sobie dodać na pokrętło kontynery i sobie kontynerami przejść.
Bo też czasami może się zdarzyć tak, że zamiast jeśli używamy po prostu gestów prawo-lewo
no to Focus VoiceOvera nam może uciec na przycisk Pokaż Mapę, który jest na dole okna, a nie do następnej sekcji.
Także no właśnie tutaj kontynerami można sobie pomóc.
Mamy nie do końca dobrze zatykietowane przyciski w aplikacji zdjęcia, no ona nie jest taka dla nas intuicyjna.
Kiedy przeglądamy powiadomienia na ekranie bloga, to jest znów błąd kategorii, nie wszyscy go mają.
VoiceOver, nawet jeśli jest jedno powiadomienie, mówi nam zwinięty stos.
Faktycznie, ja to mam.
Ja też. I to parę razy się zdarzyło, zwłaszcza w przypadku, kiedy mam włączony tryb nie przeszkadzać.
Ileś tych powiadomień się nagromadzi, ale wcześniej tej informacji na przykład, nawet o wielu powiadomieniach,
nie anonsował mi w formie tego zwiniętego stosu.
Tak, no to jest coś co się pojawiło gdzieś w ostatnich betach z tego co kojarzę, więc to jest stosunkowo późno.
Nie jedni mówią, że dziś w ustawieniach powiadomień iOS 18 zresetował tą opcję właśnie do tych stosów zamiast widoku listy,
ale też przełączenie tego z powrotem na widok listy nie wszystkim pomaga, bo też mamy komentarze, że niektórym to działa, innym nie,
więc no po prostu jeśli taka sytuacja się u was dzieje i was to drażni, no warto sobie zobaczyć te ustawienia powiadomień,
i przełączyć to na widok listy, ale nie daje gwarancji, że to upora się z tym problemem.
Co mamy dalej?
Następnie mamy kwestię, o której już mówiliśmy w podcaście,
o nowościach, mianowicie w aplikacji telefon na zakładce ostatnie
na pokrętla pojawiła się opcja odzwoń, czy właściwie zadzwoń, bo tam
ten ekran zmieniał swój układ dwa razy i przez kilka wersji beta tam było także
Stuknięcie dwukrotne w sam kontakt powodowało, że mieliśmy przenoszeni na szczegóły, a nie odzwaniali, tak jak to było przez ostatnie wersje systemu.
I dlatego wtedy pojawiła się na pokrętla ta akcja od zadzwoń.
Parę lat później to zostało wycofane i teraz znów jeśli stukniemy dwukrotnie w jakiś kontakt, to po prostu odzwaniamy, jeśli chcemy uzyskać więcej informacji, no to szukamy na pokrętla więcej informacji i stukamy.
Natomiast cała czynność zadzwoń została i nie robi nic, także jeśli
próbujecie tą czynność wykorzystać, nie wiecie czemu to nie działa,
po prostu zróbcie to tak jak dotychczas, czyli jeśli chcecie
oddzwonić, no to szukacie po prostu tej czynności aktywuj, albo
szukacie dwukrotnie i to powinno zadziałać.
I teraz jakieś jeszcze drobne błędy.
Kiedy piszemy na monitorze braillowskim w aplikacji poczta, zwłaszcza jeśli piszemy szybko, damy jakąś spację, żeby jakiś wyraz wpisać, to czasami wyrazy po tej spacji nie wpisują się.
Jak to pisać gdzieś indziej? W notatkach na przykład, skopiować sobie tę wiadomość do schowka i potem wkleić do poczty.
Kiedy pojawiają się w brajlu komunikaty, nawet jeśli korzystamy z brajla skrótowego, to te komunikaty mogą nam się wyświetlić w takim brajlu nieskrótowym.
Ja to w polskim brajlu zauważyłem tak, że mimo to, że korzystam z brajla ośmiopunktowego w polsku, to komunikaty, czyli np. kiedy zmieniam coś na bokrendle wyświetlały mi się w brajlu sześciopunktowym literackim, czyli miałem punkt 4,6 na dużo litery itd.
Także my też mamy ten problem, tylko się troszeczkę inaczej nam objawia.
Można sobie to, jeśli chcemy zobaczyć historię w taką tablicą jak zawsze wykorzystamy,
możemy do tego użyć historii komunikatów, to jest akord literka N, 1, 3, 4, 5.
Kiedy przenosimy ikony na ekranie głównym na takie nielinearne pozycje, to znaczy na ekranie dotychczas mieliśmy siatkę i VoiceOver nam cały czas mówi o tej informacji o siatce,
natomiast jeśli przeniesiemy jakąś ikonę ręcznie albo jakaś osoba widząca nam gdzieś z tej ikony przedstawi, no to one już tej siatki nie muszą się trzymać.
To jest jedna z nowości w iOS 18.
Natomiast nie możemy tak techniką przenosić z pokrętła.
W takiej sytuacji po prostu musimy to zrobić ręcznie, czyli słuchając wygodniej i trzymając.
W bibliotece aplikacji, czyli że jest ta strona ostatnia, tak jak mamy powiedzmy dwie strony ekranu
głównego, ta następna strona gdzie mamy bibliotekę, gdzie mamy pola wyszukiwania i różne
kategorie. Tam też ukryte aplikacje się pojawiają.
Tam właśnie po kategoriach mogliśmy do tej pory poruszać się kontynerami.
No teraz po prostu nie możemy, to nie działa, gdzieś te kontynery się zgubiły.
Co mamy dalej?
Kiedy zmieniamy skróty na ekranie blokady, czyli te dwa przyciski na dole aparatu i latarki domyślnie.
Kiedy wchodzimy do ekranu wyboru aplikacji, jakiejś kontrolki i wybierzemy jakąś aplikację,
nie ma oczywistego sposobu, żeby z tego ekranu wyjść, najłatwiej po prostu zablokować
telefon i w ten sposób z tego ekranu wyjść i nasze zmiany zostaną zapisane.
Można też użyć gestu potarcia, czyli po prostu gdzieś może nie ma przycisku
zamknij, ale da się ten ekran zamknąć.
A propos tego, tych skrótów, wszystkie mają komunikat wyłączone, nawet jeśli są
po prostu skrótem do jakiejś aplikacji, no to VoiceOver powie, że skrót jest wyłączony.
To jest też po prostu błąd, jak to jest czytane.
Kiedy otwieramy ekran przełączania programów z ekranu głównego, może nam gdzieś
focus odpłynąć, więc warto kilka sekund oczekać, kiedy wejdziemy na ten ekran,
żeby ten focus nam się ustabilizował.
I co dalej, kiedy ustawiamy pokrętło na opcję głosy, czyli nowość, gdzie
wcześniej mieliśmy języki, teraz po prostu mamy pokrętło głosów, no to
VoiceOver nam po prostu nie czyta nazwę głosu, który jest wybrany.
Wcześniej w przypadku języków ten język był nam czytany.
W aplikacji Telefon wyszukiwanie T9 wyniki nie są zatykietowane.
O tym też mówiliśmy w podcaście i niestety ten problem został w wersji finalnej.
I zdradzę wam, że w następnej wersji beta na razie też jeszcze nie został naprawiony.
W menu kontekstowym, gdzie możemy sobie szybko dodać widżety danej aplikacji, to
To jest też coś, co Arek pokazywał, tam też te przyciski mogłyby być zaetykietowane lepiej, no i nadal gdzieś takie te gorsze, to nazwijmy, etykiety zostały niestety, także trochę tych błędów jest i to jeszcze zwracają uwagę na jeden błąd, który nie pojawia się znowu u wszystkich, a mianowicie czasami dźwięki powiadomienia nie są odtwarzane w niektórych sytuacjach, nawet jeśli telefon nie jest wyciszony, to też nie pojawia się u wszystkich, natomiast no tutaj
redakcja Apple News zwraca na to uwagę, no bo jednak dźwięki generalnie
mogą nam być potrzebne.
Także to jest to o czym mówi Apple News. Wiem, że tutaj między sobą jeszcze rozmawialiśmy przed wejściem na antenę,
że też mamy różne inne spostrzeżenia. Michał na przykład zwraca uwagę na to, że Spotlight działa mniej.
Spotlight, tak. Spotlight działa naprawdę, no z mojej perspektywy bardzo źle,
bo ja z tego Spotlighta akurat korzystam regularnie
i no po prostu o ile wpisywanie czegoś w wyszukiwarkę Spotlighta działa jak działało wcześniej, czyli dość responsywnie,
o tyle przeglądanie listy wyników, no to już jest zadanie dla naprawdę ludzi o anielskiej wręcz cierpliwości.
Ja takiej nie mam, przynajmniej do tego, bo to po prostu, no VoiceOver strasznie, strasznie zamula na tej liście.
Nie wiem, co oni tam zrobili, ale działa to bardzo źle.
Aplikacje zewnętrzne mogą jakoś lepiej się z tym spotlightem integrować,
bo widzę ciągle w App Store, że w aktualizacjach, w wielu aplikacjach pisze,
że teraz wiele rzeczy jest gdzieś utocepniane spotlightowych,
więc może tam coś nie jest zoptymalizowane tak, jak być powinno.
Komentarzy pod postem AppleWiz jest więcej, na co na przykład można zwrócić uwagę.
Gdzieś te wykresy dźwiękowe mogłyby być odtwarzane lepiej, tam te dźwięki różnią się, kiedy chodzimy po wykresie sami, a kiedy odtwarza je voiceover, no nie są też rozmieszczone w stereo.
Wcześniej te dźwięki były odtwarzane od lewego do prawego kanału, teraz to jest jakoś na środku wszystko, nie wiem czemu.
W ogóle jeżeli też jesteśmy przy kwestii mowy i tych nowych ustawień głosów, to kiedy sobie dodamy sobie na przykład kolejny wariant tego naszego głosu, no to oprócz tego, że voiceover nam nie mówi jaki to jest głos, co zresztą się zgadza, chociaż nie do końca, bo jak dodamy sobie na przykład kilka z rzędu wariantów, na przykład Zośki, tej samej,
to któryś z tych głosów zaczyna się tam odzywać jako na przykład głos dwa, czy jakoś podobnie.
Natomiast problem jest taki, że z niewyjaśnionych przyczyn tych głosów z tego pokrętła nie da się potem usunąć.
Raz mi się ta sztuka udała, potem już więcej nie byłem w stanie tego zrobić, więc albo jakimś cudem za pierwszym razem
Udało mi się gdzieś tam wejść w właściwą opcję, a teraz po prostu tego zrobić absolutnie nie mogę, więc nie wiem, albo tu rzeczywiście UX Apple’a zaczyna się trochę psuć, albo po prostu no coś się tu jeszcze wydarzyło takiego, że nie do końca to wszystko jest spasowane.
Zresztą no, no widać, widać, że ten system mimo, że wersja stabilna to jednak jeszcze trochę różnych większych i mniejszych problemów ma.
Tak, etykiety przycisków. Co jeszcze się dziś pojawiło? Na przykład Adrian Wykaz zwrócił uwagę na to, że kalendarz, to znaczy nie wszystko jest czytane tak fajnie jak wcześniej w kalendarzu.
Ktoś padł na fajny pomysł, żeby w kalendarzu najpierw była czytana na przykład godzina wydarzenia, a nie jego tytuł. A jeśli chcemy zobaczyć, że jakiegoś kalendarza coś jest przypisane, to w ogóle to jest na tym, bo kręca więcej czynności chyba, więc tego machania jest więcej, jeśli ktoś z kalendarza korzysta.
Jakieś takie drobne błędy tutaj jeszcze są, możecie sobie też poczytać w komentarzu gdzieś z głosami Siri, niektórzy zwracali uwagę na różne błędy, ale jest też dużo poprawek, jeśli chodzi o wejście ekranu brajla, na przykład lubiło się wysypywać, kiedy kasowaliśmy posłowie, zwłaszcza jak były nowe akapity, to już zostało naprawione.
Poprawy w brajlu skrótowym, w poczcie nie wszystkim działała opcja błędy wpisowni w aplikacji poczta, to już też zostało naprawione.
Monitory brajlowskie po USB w tym standardzie HIT działają lepiej.
i Focus Phone Software już też gdzieś nie ucieka, kiedy zamykamy jakąś wiadomość w aplikacji poczta.
No to nie zwróciłem uwagi, ja w sumie pamiętam, że mi gdzieś uciekał.
Muszę na to zwrócić jakoś bardziej uwagę.
Zobaczymy, czy faktycznie coś się poprawiło, bo faktycznie mnie to drażniło.
Zanim przejdziemy do Maca, to jeszcze chcę zakończyć jeden temat związany z iOS-em,
który mnie bardzo zciekawił i myślę, że was może ciekawić też, a mianowicie RCS.
Rozmawialiśmy o tym w podcastach, w dużym skrócie to po prostu powoduje, że SMS-y stają się bardziej współczesne,
no bo w aplikacji wiadomości będziemy mogli robić wiele rzeczy, które znamy z iMessage, ale pisząc do ludzi, którzy mają telefony z Androidem.
Problem w tym, że to jest coś, co musi też być włączone po stronie operatorów. No i jak z tym będzie w Polsce?
Myślę, że wielu z was mogło mieć to pytanie, ja też, nie tylko ja, bo też serwisy technologiczne też się nad tym zastanawiały i tak wczoraj na portalu benchmark.pl autorzy tego portalu zwrócili się do wszystkich głównych polskich operatorów i no nie wygląda to różowo, szczerze mówiąc i tak w dużym skrócie Orange będzie to analizował.
jak to by można było udostępnić.
Play wręcz mówi, że po prostu tego nie będą wspierać,
chociaż tutaj też była taka informacja,
że nawet na telefonach z Androidem ten RCS w Playu działa źle,
bo Play to jakoś zaimplementował po swojemu,
czego rezultatem jest to, że to działa tylko gdzieś na
dwóch albo trzech w markach telefonów,
więc no generalnie w Playu jest tym słabo.
Plus po prostu jednym zdaniem odpowiedział funkcjonalność RCS nie jest dostępna, kiedy będzie? Nie wiem.
No i po prostu to też no trudno powiedzieć czy to się kiedyś pojawi.
I jedyna rzecz, która faktycznie powiedziała, że już nad tym pracuje to jest T-Mobile i to jest w sumie bez większego zaskoczenia,
bo w Stanach Zjednoczonych i nie tylko, bo dziś w niektórych europejskich krajach T-Mobile już to w fazie beta iOS-a 18 tego RCS-a wspierał.
Więc tutaj nie dziwię się, pewnie firma matka gdzieś większy nacisk na to położyła.
No i dzięki temu my w Polsce też będziemy mogli z tego korzystać.
No a jeśli korzystamy z usług innych operatorów i zależało nam na tym, no to
niestety trudno mi powiedzieć ile będziemy musieli na to czekać i czy kiedyś to się
pojawi. Myślę, że tutaj też warto naciskać na operatorów.
Jeśli wam o tym zależy, no to piszcie do nich, żeby wam taka funkcja się po prostu przydała.
Ja mam w ogóle takie wrażenie, że T-Mobile dość szybko wprowadza takie technologie, które nie są może technologiami takiego,
o których się najbardziej mówi, nie wiem, LTE, 5G, coś tam.
Natomiast dość szybko wprowadzając takie właśnie technologie, które
które ułatwiają życie, ale o których właśnie nie mówi się aż tak jak o tych technologiach takiego pierwszego rzutu, nie wiem, HD Voice dość szybko chyba wprowadzili, potem ten jeszcze lepszy HD Voice, oni chyba jako pierwsi to znajduje się wprowadzili.
I oni różne takie właśnie technologie, które do tego typu, oni chyba dość szybko wprowadzają właśnie. I teraz te RCS-y, jak się okazuje, ciekawe.
Czyli jak wam na tym zależy to tutaj, bo może warto się zastanowić nad… Zresztą teraz mamy S i M, jak ktoś chce mieć dwa numery, to ewentualnie można sobie numer w T-Mobile załatwić.
No to co, teraz jeszcze Mac. Na Macu tutaj też różne zmiany się pojawiły.
Poczynając od tej zmiany, którą mimo to, że przegopaliśmy dla was cały system,
no z Arkiem nagraliśmy długi podcast, pojawiły się artykuły, wiele też stron zagranicznych,
które pisały o tych nowościach, nikt tego nie znalazł.
O tym trybie odzyskiwania voiceovera to po prostu było gdzieś tak mało oczywiste,
że trzeba było się o tym dowiedzieć dopiero wtedy kiedy Apple opublikowało własny taki artykuł,
no bo przypominajmy, VoiceOver na Macu nie doczekał się takiej opcji sonowego,
to znaczy jest tam polecenie sonowego w menu pomoc, ale ono chyba do dziś otwierało artykuł
odnoszący się do Mac OS-a sonowa, czyli do tej poprzedniej wersji, więc tam to w ogóle nie
zostało zaktualizowane.
No ten tryb faktycznie działa dziwnie.
Ja spodziewałbym się, że na przykład zostało przywrócone ustawienie głosów, no bo
Jedna z pierwszych sytuacji, jaka mi przychodzi do głowy, kiedy coś takiego mogłoby się przydać,
tak bym miał głos jakiejś firmy trzeciej, który się zepsuł i chce szybko to zresetować.
No akurat u mnie ten głos się nie zmienia, więc nie wiem za bardzo, które ustawienia są w ten sposób resetowane.
Niemiej jednak taka nowość, o której nikt nie wiedział, się pojawiła w Makałasie.
Poza tym o innych zmianach już mówiliśmy w podcastach, więc o tym nie będę mówił.
Natomiast możemy przejść do błędów.
Chociaż tutaj zaczęliśmy od błędów, które zostały poprawione, więc możemy pójść w tej kolejności.
Podczas generowania nowego hasła w Safari gdzieś ten focus wcześniej uciekał.
Teraz już tego problemu nie ma, bo po prostu kiedy ustawiamy się na dowolnym polu hasła,
kiedy na przykład sobie zakładamy konto i korzystamy gdzieś z tej aplikacji hasła nowej
menadżera haseł Safari, wystarczy nacisnąć ściałkę w dół.
VoiceOver nam powie, że może nam wygenerować drugie hasło.
Naciskamy Enter i to po prostu działa i Focus nam nigdzie nie ucieka.
I menu do reagowania wiadomości w aplikacji wiadomości, czyli ten tak zwany
Tak, Tab Back już jest dostępny z VoiceOver’em, bo tam też wcześniej też były problemy.
No i sugestie widżetów w interfejsie edycji widżetów na biurku też już są zaedygietowane prawidłowo.
No i teraz błędy.
Niestety kilka błędów się pojawiło.
Poczynając od tego, że ta funkcja nowa, która akurat też w Europie na razie dostępna nie jest, ale mówiliśmy o tym podcaście.
iPhone Mirroring, czyli no funkcja, która pozwala nam zdalnie sterować iPhone’em z poziomu Maca, widząc wszystko na ekranie komputera, po prostu dla nas nie jest dostępna, bo mowa VoiceOver’a nie jest przesyłana, tylko słyszymy same dźwięki, także no tu jest duży minus, to jest gdzieś chyba największa, taka sztandarowa nowość nowego Mac OS’a, no i dla nas jest bezużyteczna z dwóch powodów, niestety.
Co tutaj mamy jeszcze?
Przycisk menu strony na obok klaska adresu w Safari nie reaguje na skrót
vospacia, należy używać skrótu voshiftem i to też w podcasie pokazywaliśmy.
To jest to miejsce, gdzie np.
możemy wejść do tej funkcji highlights, m.in.
ustawień strony. Do wielu z tych rzeczy są skróty klawiszowe, więc da się to obejść.
Natomiast nie zdziwcie się jakby ten przycisk nie reagował na skrót fosfacja po prostu.
Kiedy ustawiamy się na liście udostępnionych grup w aplikacji hasła,
Wojtowa czyta liczbę elementów, ale nie mówi nazwy grupy.
Można ją sobie sprawdzić np.
czytając tytuł okna skrót wo f2, bo tam to jest wyświetlane, także też da się to
Na szczęście wiarę łatwo oboić.
No i też w aplikacji hasła, jeśli używamy skrótu
WoJ, które powinno nas
gdzieś przenosić pomiędzy powiązanymi
elementami,
kiedy
ustawiamy się na jakimś kącie,
na jakimś haśle i naciskamy WoJ,
które powinno nas gdzieś przenieść do obszaru,
gdzie informacje o tym haśle są wyświetlane,
ono nas z jakiegoś powodu
często wyrzuci na pole wyszukiwania,
które jest na górze okna i po prostu
Trzeba ten skrót użyć jeszcze dwa razy i wtedy focus nam przejdzie tam gdzie powinien albo ręcznie do tego obszaru sobie dotrzeć.
I to jest chyba też coś o czym mówiliśmy w podcaście, to jest generalnie też taki trochę irytujący błąd,
kiedy używamy skrótu, który czyta nam stan sieci wi-fi, to jest WF7 trzy razy naciśnięte, nie jest już czytana nam nazwa sieci wi-fi,
więc po prostu słyszymy tylko moc sygnału, ale nie jej nazwę, co jeśli np.
powiedzmy mamy w domu dwie sieci 2, 4, 5 GHz albo gdzieś podobne sytuacje
i chcemy wyjść do jakiejś sieci, nasz Mac jest podłączony bez szukania w ustawieniach,
co np. mi się zdarza dosyć często, no nie da się tego tak łatwo zrobić jak wcześniej.
To jest też niezgłaszane, więc miejmy nadzieję, że
ten problem zostanie naprawiony.
Także tutaj też no ta aktualizacja jest generalnie na szczęście w miarę stabilna, mogło być moim zdaniem gdzieś trochę więcej może zrobione z voice overem na Macu, ale też jakichś bardzo poważnych błędów, jakieś bardzo poważne błędy się nie pojawiły, tutaj też w komentarzach ktoś wrócił uwagę na to, że jeśli włączymy sobie w voice overze czytanie liczb, czytanie liczb po cyfrach i mamy liczby dziesiętne, no to tam czasami jakieś dziwne tagi
mowy są czytane, więc jakieś wzdury nam voiceover czyta, więc jeśli korzystacie z
tej opcji, no to gdzieś warto na to zwrócić uwagę.
No a poza tym generalnie jest w miarę stabilnie, no niestety gdzieś też wiele
błędów, które były wcześniej, tak rozmawialiśmy podcasie, co byśmy chcieli,
żeby było ulepszone, no to gdzieś może, no nie pojawiło się tyle zmian niż w
przednich latach, jeśli chodzi o Maca, no ale na szczęście też jakoś dużo rzeczy
nie zostało zepsute.
Także to wszystko jeśli chodzi o nowości Apple, przynajmniej z mojej strony, jeśli macie jakieś jeszcze uwagi i pytania, no to drogi kontaktu zostają dla was nadal otwarte.
I z tych dróg kontaktu nasi słuchacze skrzętnie korzystają, na przykład z Whatsappa skorzystał Grzegorz, który do nas się dodzwonił i w końcu się doczekał, że go wpuszczamy na antenę. Cześć Grzegorzu.
Cześć, cześć. No chciałem zadzwonić z Facetime’a, ale coś, no właśnie nie działa, nie wiem czemu, ale na Facetime’ie po prostu się nie da do was zadzwonić, to zadzwoniłem z…
A to ciekawe, to ciekawe, to być może trzeba będzie wyłączyć i włączyć, może znowu coś tam Apple, bo już kiedyś miałem taki problem i rzeczywiście wyłączenie i włączenie Facetime’a go rozwiązało.
To znaczy nawet ja nawet, iPhone’a, które startowałem po prostu, i po prostu coś nie działa, po prostu nie wiem co, może to jest ten błąd właśnie iOS’a 18, no to coś, no nie wiem.
Być może, z czym do nas dzwonisz Grzegorzu?
Tak, pogratulować z 250. już tytuł przeglądu, bo teraz tyle was słucham, więc tego.
Jedno będzie pytanie, a jedno będzie opowieść o nowej funkcji Tokbeka,
czyli rozpoznawanie obrazu, tam nie wiem, czy wieście, mówili,
bo tam nie wiem, czy internet wam coś wpadł czy coś,
tam jakoś, nie wiem.
I ta nowa funkcja rozpoznawania obrazów w tym nowym talkbacku
działa normalnie na innych telefonach.
Żeby nie było, że to tam na pikselach działa
i czy tam na czymś innym.
To normalnie działa, no ja mam Motorola E30 Pro, no to na niej działa i normalnie po polsku działa to rozpoznawanie obrazów i normalnie w skrót sobie tam zrobiłem.
Jest to też w menu top-decka, też normalnie jest rozpoznaj obraz
i działa ze wszystkim, czy to ze zdjęciami na Facebooku gdzieś na postach,
czy w Instagramie, czy gdzieś tam indziej na stronach, w galeriach.
Nawet działa taka opcja, że normalnie jak otwieramy aparat
I zanim zrobimy zdjęcie, to też możemy sobie puścić rozpoznaj obraz i też nam powie, co jest, co widać po prostu.
I to normalnie działa też z nami, żeby ten na innych telefonach tego.
Co to były tam plegatury, bo ktoś się pytał, chyba Roberto czy ktoś tam.
To normalnie w androidzie jest w talkbacku do włączenia, ta funkcja żeby tam dwukrotnie te literki z tytułkać i to działa z klawiaturą Google’a.
To znaczy to Matt pytał, zdaje się jakiej klawiatury użyć, jaką klawiaturę byśmy polecali?
No i takie będą i właśnie no i takie pytanie, mam iPhone i Maca, No i, No dobra to wszystko, aktualizowane do tamtego tego ale no to wcześniej też.
Jest funkcja, ustawienia dostępna coś jak steruj po, bliskimi, urządzeniami.
urządzeniami i jak to działa, bo u mnie to nie działa, po prostu iPhone nie wykrywa Maca.
A druga rzecz, jak sparować Maca z iPhonem po Bluetooth, bo też się nie da.
No to tak, jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to niestety nie działa między iPhonem i Maciem.
To jest funkcja, która pozwala sterować, bo bliskie urządzenia tutaj ma na myśli inne
iPony, iPady i zegarki Apple Watch.
Więc możesz z poziomu iPona sterować iPadem, ewentualnie z poziomu zegarka
sterować iPonem w taki ograniczony sposób, to znaczy
niektóre gesty są przesyłane, nie wszystkie, bo np.
eksploracja to takie mnie, ale gesty np.
lewo, prawo, pokrętło, takie rzeczy działają.
Także ja to bardziej szczegółowo opisałem przy okazji artykułu nowości w iOS-ie chyba 16, bo to wtedy zostało dodane, więc jeśli w Tifflo świecie odnajdziesz sobie ten artykuł, to tam opisałem dokładnie jak to działa między iPhone’em i zegarkiem, bo generalnie gdzieś tak to ma być wykorzystane.
A co do parowania iPhone’a z Maciem, generalnie nie powinieneś mieć potrzeby, żeby coś takiego zrobić, bo generalnie te funkcje, które integrują iPhone’a z Maciem, one po prostu działają w tle.
Jeśli bluetooth i wi-fi jest włączone na obu urządzeniach to one się odnajdą, także nie wiem, jeśli na przykład chcesz, żeby ci się synchronizowały wiadomości, no to szukasz tego w ustawieniach wiadomości na obu systemach, to chyba na Iphone się włącza, jeśli chcesz zwolnić to po prostu otwierasz FaceTime, to generalnie po prostu powinno samo zadziałać.
Znaczy, to normalnie trzeba, tylko właśnie gdzieś się też pytałem na dostępne aplikacje i tam, że to niby po bluetoothie, niby te pobliskie urządzenia, ale to jest śmieszne.
Próbowałem sparować iPhona z Maciem po bluetoothie.
No to jest tak, że iPhone niby wykrywa Maca, ale jak się chce sparować, no to wyskakuje błąd, że się nie da.
z poziomu Maca, a jak z poziomu Maca po prostu się
iPhone’a po prostu nie widzi no, to ciekawe,
Maca z Androidem mi się udało sferować to nie wiem po co
ale się udało no ale, ale, Mac nie widzi iPhone’a a widzi
Androida po Bluetoothu. Bo Mac widzi tego iPhone’a Grzegorzu
prawdopodobnie po prostu za pomocą tych swoich wewnętrznych różnych funkcji o których mówił Piotr, że to jakby Bluetooth jest wykorzystywany nie na zasadzie takiego prostego sparowania,
tylko bardziej do realizacji pewnych rzeczy, że na przykład możesz sobie z Maca wykonać połączenie nawet na telefon z użyciem iPhone’a jako takiego pośrednika,
jakiegoś modemu komórkowego na przykład.
A to tak to działa. Ja dopiero się uczę tego wszystkiego.
A w ogóle ten System Back to tak dziwnie się go obsługuje,
że to włożenie po folderach, gdzieś tam zatwierdzenie to jest,
tam ja sobie ustawiłem, że kapslok po prostu, bo to jak w NVDA,
No i to to to to to to tak zawsze jest ten no zawsze w ospacjach tam enter w ogóle nie wchodzi tak mówiąc z tabowaniem.
Command O do otwierania folderów.
No tabowanie tabowanie tam no tam prawie nie chodzi tylko tam trzeba ciągle w interakcję wchodzić tam chyba
Jakieś tam shift, strzałka w dół, coś tam.
Bo powiem, że to trudne trochę.
A zrobilibyście podcast właśnie…
No bo były podcasty o maku, ale takie podstawy jakby.
Jak się po folderach, jakaś tam poczta, jakaś coś.
Tam przeglądarka czy jakieś edytowanie.
Ale jak na przykład po…
iMovie, jak się tam cokolwiek robi
i GarageBand, jak się tam robi tam
cokolwiek.
No to by musiał zrobić ktoś, kto korzysta z tych programów.
Są takie osoby,
słyszałem o nich, natomiast ja akurat korzystam gdzieś z innych aplikacji, głównie z Reapera akurat.
Aha.
Jeśli ktoś nas słucha, kto montuje w iMovie albo komponuje w GarageBandzie, to
myślę, że wiele osób się uciszy.
Powiedz, a właśnie, a Reaper to się obsługuje go na Macu tak samo jak na Windowsie, czy tam pewnie jeszcze trzeba tą Osary wgrać, czy pewnie coś tam?
Tak, no bez Osary to wiele nie zdziałasz, ale…
Z tego co wiem dość podobnie.
Tak, tam jest dość podobna.
Jedyna różnica jest taka, że przy instalacji Osary tam przy pierwszym starcie Reaper,
właściwie macOS nam może wyskoczyć z oszczerzeniem, że została załadowana jakaś
nowa biblioteka, która nie została przeskanowana przez Apple pod kątem wirusów.
Trzeba wejść do ustawień prywatności to zatwierdzić generalnie, ale to się robi
raz. Kiedy to zrobimy to wszystko działa bardzo podobnie.
Interfejs jest praktycznie identyczny.
Jedyna różnica jest taka, że skróty są minimalnie inne, ale także są logiczne,
czyli tam gdzie na Windowsie jest Control, to na Macu jest Command, czyli nawigacja po klipach, no to na Windowsie Control, kształtki lewo, prawo, na Macu to jest Command, lewo, prawo.
Copy na Windowsie Control C, na Macu Command C i tak dalej.
Natomiast jeżeli chodzi o GarageBand’a, przez chwilkę go testowałem, no i nawet przeczytałem jakąś instrukcję od niego, jakąś dokumentację.
I na przykład tam było kilka rzeczy, które sprawiały, że ta edycja audio na przykład jest dość uciążliwa.
Tam nie było kilku skrótów takich dość ważnych z tego co pamiętam, czy do jakiegoś przecinania, czy do usuwania, nie pamiętam.
Było tam kilka takich rzeczy, które przynajmniej jak wynikało z dokumentacji,
no powodowały, że taki montaż w tym programie nie był zbyt fajny.
Już prędzej ten program właśnie nadawał się do jakiegoś tworzenia, takiego prostego tworzenia muzyki,
dlatego, że no tam była możliwość jakiegoś, tam były jakieś instrumenty, nawet niezłe,
jak na darmowy program taki dołączalny do systemu.
Tam były też jakieś skróty właśnie do
tam do nagrywania, do czegoś tam, jakieś ścieżki, coś tam.
No to nawet jest, tylko że no właśnie mam wrażenie, że do
do montażu akurat takiego nie wydawał mi się ten program najfajniejszy, ale
ja go też tylko przez chwilkę widziałem, więc dobrze by było, gdyby ktoś, kto
bardziej widział ten program się wypowiedział,
no bo, no bo też tylko przez chwilkę go testowałem.
Także gdyby ktoś ze słuchaczy mógł potwierdzić lub jakoś sprostować, to by było fajnie.
No to znaczy do montażu, to znaczy to jakby audio, no to bym bardziej rippera bym używał, czyli mam podkład, bit zrobiony i pod to wokół to bardziej chyba rippera.
a GarageBand’a chciałbym do tworzenia właśnie, tylko nie umiem go ogarnąć i tak mi się wydaje, że chyba tam, tam chyba w ogóle trzeba klawiaturę sterującą normalnie, jakąś tam MIDI, bo chyba to jest tak z klawiatury tak zwykłej.
Wiesz co, nie, nie, przynajmniej na iPhone’ie, przynajmniej na iPhone’ie widziałem, że tam spokojnie można tworzyć tę muzykę w oparciu o wyklikanie sobie jakichś tam pętli i wybieranie tego, granie nawet.
To jest jedno, natomiast na Macu jest bardzo fajna klawiatura, bardzo fajna klawiatura QWERTY jest mapowana. Nie wiem czy to też się nie tyczy iPhona, nie wiem, ale bardzo mi się spodobał ten system.
Teraz już nie pamiętam szczegółów.
Mi telefon jest lepszy nawet niż w Reaperze, bo tam mamy dostęp do pitch bendu, do modulacji.
W Reaperze on jest taki sobie, szczerze mówiąc.
Tak, Reaperze jest taki sobie, tak.
Ale bardzo mi się spodobał ten system.
Teraz już nie pamiętam szczegółów.
Grzegorzu, czy coś jeszcze, bo jakby mamy trochę tematów, więc…
No, to będzie wszystko, to będzie wszystko.
Okej, no to dzięki za telefon, w takim razie pozdrawiamy Cię serdecznie, do usłyszenia.
Tu jeszcze miałem wypowiedź od naszego słuchacza, który już do nas dzwonił, ale postanowił jeszcze do nas napisać.
Roberto, jeszcze mi się przypomniało co do Samsunga, tylko Samsungi mają dwa skróty dostępności,
czyli przytrzymanie dwóch przycisków głośności i niezależnie naciśnięcie włącznika razem z podgłośnieniem.
Ja dzięki temu mogę szybko się przełączać między Jeszło i Talkbackiem.
Kupuję niedługo telefon innej marki i wiem dlaczego, ale tego będzie mi brakować.
Ale tu jeszcze widziałem jedną wypowiedź Roberta.
Cześć jeszcze co do iOS 18.
Arek w audycji pokazywał jak zmienić widgety na ekranie blokady.
W wersji stabilnej na razie mi to się nie udało.
Kiedy próbuje edytować tapetę, pojawia się błąd, że nie udało jej się załadować.
Możecie szybko proszę powtórzyć jak to się robi?
Bardzo chciałbym wreszcie usunąć latarkę.
Arek to robił chyba o zostawień tapety, bo w momencie kiedy my tą audycję nagrywaliśmy tam był błąd.
Ja to robię w troszeczkę inny sposób, natomiast mogę to spróbować szybko pokazać.
Akurat mam telefon po angielsku, natomiast po prostu zmienię głos na polski
i no po prostu będę mówił to co naciskam no już mi się jakiś rzut ekranu zrobił
dobra, odblokowuję telefon on czyli po prostu z uwierzyteliłem się w Face ID
ale jestem cały czas na ekranie blokadu blokady
ja teraz szukam dwukrotnie i trzymam przez około sekundę
była teraz taka haptyka teraz weszłem w tryb edycji i
szukam teraz na dole ekranu
jest przycisk dostosuj
naciskam na ten przycisk
i teraz jestem pytany czy chcę dostosować tapetę ekranu blokady czy ekranu głównego
naciskam tapetę ekranu blokady
bo w tak średnio intuicyjnie właśnie tak wchodzimy do tego trybu
gdzie możemy to dostosować, no ale to jest to
I teraz tutaj na górze ekranu mam przycisk anuluj i gotowe, a teraz jeśli zarejestruje palcem na dół, gdzie mam te dwa skróty, tą latarkę na przykład, ona była chyba z prawej strony, tutaj mam awarat, o właśnie, przycisk kamera i tutaj mam podpowiedź stukni dwukrotnie, aby to testować, co mamy jeszcze na pokrętle, mogę ją po prostu usunąć, żeby jej nie chciał, ale gdybym teraz na to nacisnął.
Samara, show notificacjons. Samara, przycisk. Samara, remowy kuj, aktywuj.
Właśnie nie chce mi się coś za usunąć, więc ja po prostu kliknę usun.
I teraz ta kamera mi zniknęła.
W jej miejscu mam przycisk dodaj. Naciskam na dodaj.
I teraz mi się wyświetliło menu wszystkich dostępnych kontrolek.
Ja sobie wybiorę na przykład menu z nim.
O, i ten minutnik już mi się dodał, teraz przechodzę na prawy górny róg, a nawet już nie muszę, bo mi się ten ekran zamknął, więc to zrobię po prostu, a dobra, gestami przeszłam do przycisku gotowe, przyciskem gotowe, i już, to już się zastosowało.
Teraz po prostu zablokuję telefon i zobaczymy co teraz mam na ekranie blokady.
Lewy dolny ruch mam dektafon.
A i z prawej strony mam minutnik, który sobie właśnie dodałem.
Mam nadzieję, że pomogą.
I mamy jeszcze kilka wiadomości od Sylwestra.
Bo moja koleżanka dostała za 40% ceny,
Wszystkie, ten cały zestaw Apple’a, siostry czterstnej, męża, za 40% ceny dostała, cały zestaw Apple’a, po prostu.
TV, przystawka TV Apple, iPad’a, dwa telefony, jeden mniejszy, drugi większy, ten większy Pro Max, dostała jeszcze dwa Mac’i,
I jeden MacBook, a drugi to Mac stacjonarny, i słuchawki jakieś tam, dostała głośnik, no i za 40% ceny dostała.
A jeszcze chwilę temu mi dała wiadomość, że jeszcze zegarek dostała do tego.
Moja koleżanka mówi, że siostra CT-czna zgłosiła sprawę błędów tego spotlighta.
Może oni to zrobią, może do inżynierów zgłoszone jest.
To właśnie do tych SMS-ów, to operatorzy jeszcze 2 lata mają czasu, żeby coś z tym zrobić u nas w Polsce.
Podobno IMAG-16 jak będzie, będzie całkowicie przebudowany.
Tego co mi koleżanka, jej siostra powiedziała, że będzie, inżynierowie powiedzieli, że będzie przebudowany całkiem AIBA 16.
I takie mamy wiadomości.
Więcej na razie nie widzę, ale jeszcze będę patrzył, być może coś ominąłem.
A teraz Pawle, masz od pewnego czasu, zdaje się, powerbanka firmy Anker, który jest dosyć ciekawy. Jakie wrażenia?
Wrażenia są bardzo pozytywne jak na razie. Jeszcze oswajam się z nim troszkę. Właśnie przed chwileczką podpiąłem do niego iPhone’a, bo tu już się zaczynają dziać rzeczy niesamowite.
podpinam i się ładuje i to nie byłoby nic niezwykłego, ale ten powerbank ma parę fajnych bajerków.
Mówię o tym powerbanku dlatego, że tutaj też podziękowania dla naszego słuchacza Michała,
który nam ten powerbank w komentarzach pod podcastami polecił, więc polecajka bardzo fajna.
Jak wy macie jakieś sprzęty, które wam bardzo dobrze służą i nie słyszeliście jeszcze o nich u nas,
To dajcie znać, bo inspirujemy się nawzajem, a już jak jakiś tam ciekawy materiał powstanie albo po prostu się tu czymś wymienimy.
To jest powerbank właśnie firmy Anker, powerbank model Prime, pojemność 27650 mAh i ten powerbank ma aplikację, przynajmniej na iPhone’a.
Na Android’a nie sprawdzałem, zdziwiłbym się gdyby nie było, natomiast nie weryfikowałem tego.
I dzięki tej aplikacji możliwe jest badanie różnych parametrów tego powerbanka, np. stanu naładowania, np. jeżeli go ładujemy, w sensie powerbanka ładujemy ładowarką, żeby on miał całą baterię, to jest napisane ile jeszcze zostało do ponownego ładowania,
jest napięcie na konkretnych, czy z jakim napięciem ładowanie się odbywa na konkretnych portach, różnego rodzaju statystyki, temperatura tegoż powerbanka i tak dalej.
Więc takie dane, których do tej pory słabo było chyba z dostępem.
Wiem, że wczoraj nawet miałem dyskusję na Mastodonie z kimś, kto ma powerbank firmy Ugreen, również znany i tam są już powerbanki z ekranem.
Ten anchor również ma ekran i na ekranie różne takie informacje są podawane i tej osobie się udało Seeing AI-em to sczytać, natomiast mi się też wydaje, że co aplikacja to aplikacja i te dane mamy podane na 100%, takie jakie one są, bez jakiegoś domyślania się z OCR-a.
Ja może krótko pokażę, jak to wygląda.
Tu możemy dodać urządzenie. Jak widzicie aplikacja nie jest jakimś demonem dostępności.
Dużo jest elementów jakichś dziwnie opisanych, nieopisanych, ale aplikacja jest po polsku.
To najważniejsze.
Bateryjka, tak sobie nazwałem tego powerbanka i naładowany jest na 100%.
No i mogę sobie tutaj wejść.
To są ustawienia, jakby ktoś się nie domyślił.
Jak rozumiem, 10 godzin i 13 minut do ładowania czy czegoś, no bo wątpię, że 10 godzin będzie mi ładował tego jednego iPhona.
To już są jakieś dane, które nie do końca wiem czym są niestety, bo tak to jest dziwnie podpisane.
C1 to jest USB-C nr 1 i tu mamy 9,1V, staje się?
Chyba Wattów.
Wattów, tak? Dzięki.
C2, no nie jest używane.
I USB-A również nie jest na ten moment używane.
Tu są znowu jakieś parametry, no 100%, chyba jeszcze na ładowania, chociaż jestem zdziwiony, bo tu już zacząłem coś na telefon ładować.
No właśnie.
Temperatura 26 stopni Celsjuszu i 78 stopni F.
No tu są te temperatura w Celsjuszu i w Fahrenheitzie.
Skumulowane dane użytkowania.
Moc wejściowa.
Obrazek. Wróć.
Bateryjka.
Etnium G. Obrazek.
No i na tym by się chyba cała informacja skończyła.
Powerbank ma oczywiście swój wyświetlacz, tak jak wspomniałem,
i można na nim wyświetlać różne dane, w tym też zegar.
To jest dla nas tam mniej interesujące, są różne motywy,
tu bardziej osoby pewnie słabowidzące może skorzystają z tego,
Dlatego, że mogą sobie to troszeczkę spersonalizować.
Natomiast ja chciałbym pokazać jeszcze jedną ciekawą funkcję, która sprawiła, że po prostu to urządzenie bardzo polubiłem.
Wchodzę do ustawień.
No tu są jakieś motywy, tak jak wspomniałem.
Tu mogę ustawić ile razy mogę naładować konkretny telefon.
Tu muszę ręcznie wprowadzić pojemność baterii, na przykład mojego iPhone’a i on wtedy będzie mi wyliczał.
No właśnie, ile razy jeszcze tego iPhone’a dam radę naładować?
Zoptymalizowane ładowanie.
No tutaj jakiś taki wolniejszy tryb, żeby trochę mniej się ogniwo zużywało.
Jasność ekranu średni.
Dokładnie.
Wygaszanie ekranu.
Stan portu.
Stan portu.
Automatyczne rozgłaszanie Bluetooth.
Znajdź urządzenie.
Znajdź urządzenie.
Fajna funkcja, bo już pewnie się domyślacie co ona robi, jak trochę korzystacie chociażby z różnych Apple’owych rzeczy.
Obrazek. Wróć. Znajdź urządzenie.
Podczas wyszukiwania urządzeń Powerbank będzie emitował sygnał dźwiękowy.
Aby prawidłowo korzystać z tej funkcji, upewnij się, że włączona jest funkcja automatycznego emisji przez Bluetooth.
Jeśli jest wyłączona, naciśnij i rozpocznij wyszukiwanie, aby rozpocząć wyszukiwanie i włączyć automatyczną emisję Bluetooth.
No właśnie, to jest ta funkcja, która była wcześniej.
Ona musi być włączona, żeby to działało.
Rozpocznij wyszukiwanie. Rozpocznij wyszukiwanie.
I teraz ja nacisnę rozpocznij wyszukiwanie.
Zakończ wyszukiwanie.
I Powerbank sobie piszczy.
I dopóki ja nie nacisnę zakończ wyszukiwanie, to on tak sobie będzie piszczał.
Funkcja jest o tyle fajna, że z jednej strony możemy gdzieś porzucić powerbanka i o nim zapomnieć,
natomiast z drugiej strony, kurczę, wyobraźcie sobie, że taki powerbank zostawicie w jakimś plecaku
i nie bardzo możecie sobie przypomnieć gdzie stoi cały plecak, albo jakaś tam torba, torebka, cokolwiek do czego włożyliście powerbanka.
No macie w tym momencie, w cenie Powerbanka, lokalizator, na Bluetooth, bo na Bluetooth okej, możliwe, że z technologią Apple da się tam trochę więcej wyciągnąć, ale myślę, że taki lokalizator też zły nie jest.
Z ciekawości Pawle, testowałeś zasięg tego lokalizatora?
Chyba za małe mam mieszkanie, żeby zrobić jakiś taki test wytrzymałościowy.
Natomiast myślę, że taki zasięg jak bluetooth.
Na razie ten powerbank sobie spoczywa w plecaku i czeka na to, aż będzie potrzebny.
W związku z czym on w tym plecaku zawsze reagował i to jest też super, bo to jest ten bluetooth low energy.
I on zużywa dość mało baterii. Ja już go trzymam chyba od czwartku albo piątku.
Dzisiaj jest środa i dopóki go teraz nie podłączyłem, to sami słyszeliście, on dalej ma 100%.
Więc tak naprawdę ta bateria, przez to, że ten bluetooth cały czas tam jest w tle, gdzieś tam odpalany,
czy powiedzmy, nie wiem, przez to, że to jest low energy, to pewnie on się jakoś tam melduje dopiero,
jak telefon go, nie wiem, zażąda, czy tam coś rozgłosi, to ta bateria praktycznie się nie zużywa,
A jeżeli się zużywa, to naprawdę musi upłynąć bardzo dużo czasu i ten powerbank może sobie leżeć w plecaku, może sobie być gdziekolwiek, a ja cały czas mam na niego oko, ile mu tam tej baterii zostało i mogę go sobie wywołać zdalnie.
Także, kurczę, polecam zakup, chociaż wiem, że do najtańszych nie należy.
Ja teraz patrzyłem w internecie ile on kosztuje i nie mogę jakimś cudem znaleźć w Polsce, chyba, że źle szukam, tego modelu 27650.
Jest model mniejszy 20 tysięcy i tutaj mam trochę, że tak powiem, zagawostkę jak chodzi o cenę,
bo na przykład sklep oficjalny, czyli Easy Use chyba tak się nazywa, ten oficjalny
dystrybutor produktów właśnie Ankera, Eufy i tam innych soundkorów, sprzedaje go po
630 złotych, na Allegro widziałem za 600, a w XCOMie za 450, także jakieś rozbieżności w
tych cenach są. Ja bym niestety był raczej pesymistą i trzymał się tej ceny wyższej, bo odpowiadałaby ona temu co widziałem w euro.
Natomiast Powerbank ma takie możliwości jakie ma i ja jestem na ten moment z tego co oferuje zadowolony.
Michał raz jeszcze dzięki za polecajkę i może komuś taka porada się przyda, może ktoś będzie chciał zainwestować i tego
power banka dodać do swojego plecaczka z gadżetami technologicznymi.
No myślę, że myślę, że nie najgorszy wybór.
My tymczasem odbieramy kolejny telefon.
Bartek jest z nami. Dobry wieczór Bartku.
Witam was serdecznie i na sam początek
serdeczne gratulacje z okazji tak zwanej ćwiartki.
A dziękujemy bardzo.
Wy macie święto, ja mam święto, ale tutaj jeżeli chodzi o to to mniejsza rzecz tak
Powiem z tym, głównie tutaj mój telefon będzie się tyczył iOS-a.
Takie właśnie małe spostrzeżenie, no bo to może i małostkowe,
co zauważyłem bynajmniej, jeżeli chodzi o zmianę
dźwiękową, taką bardziej w kontekście voice-overa.
To tutaj chciałem tylko tak nadmienić, że kiedy przechodzimy
Inaczej może, jak minimalizujemy jakąś aplikację, to kiedyś mówił, jak znajdowaliśmy się na pierwszej stronie i kilkakrotnie, że tak powiem, przechodziliśmy na pulpit, to zawsze mówił to, a teraz nagle mówi główna. Nie wiem, czy też to zauważyliście?
Ja nie zwróciłem uwagi, szczerze mówiąc.
Tak, ja zauważyłem, tak.
To może małostkowa rzecz, ale jednak sprawni ci, którzy dość uważnie słuchają syntezy,
to myślę, że to zauważą.
A kolejne rzeczy to już będą raczej pytania.
A propos właśnie iOS-a 18 i samego iOS-a.
Pierwsza, czy przy instalacji iOS-a 18, czy ktoś z was może, zapytam,
instalował tą aktualizację na kilku urządzeniach?
Ja akurat na jednym tylko.
Ja też.
Bo zauważyłem taką może dość dziwną rzecz i może wy mi odpowiecie na pytanie
co ma na to wpływ, bo zainstalowałem na swojej 13, gdzie sama aktualizacja
ta aplikacja ważyła 3,8 GB, a następnie zainstalowałem na SE 2020, gdzie ważyła 3,45 bodajże,
a jest jeszcze dzisiaj na SE trzeciej generacji, gdzie ważyło 3,69.
Wiecie od czego to może zależeć?
Że na każdym jakby sprzęcie ta aplikacja ważyła zupełnie inną wartość.
Ja podejrzewam, że właśnie ze względu na różnicę, na sam model Apple jest w stanie przecież wykryć, na jakim urządzeniu będzie instalowany system,
więc prawdopodobnie właśnie przygotowane ma paczki dystrybucyjne pod konkretne modele urządzeń.
No nie ma ich aż tak znowu wiele, więc są sobie w stanie na to pozwolić.
Tak, to pewnie są kwestie rozmiaru. Właśnie bibliotek może funkcje, które gdzieś po prostu są niespierane na telefonach pokroju S, albo tam HPS procesor.
z iPhone’a 11 czy to czy już to już był proces trzynastki dobra nieważne ale też na przykład rozmiar ikon które na iPhone’ie 13 będą w większej rozdzielczości niż na iPhone’ie SE na przykład może coś tłumaczyć.
A tak bo tutaj jeżeli chodzi o przekonną ekranu to to się jednak różni a trzynastka jest odrobinę jednak większa od SE więc tutaj to też rzeczywiście może mieć to ten wpływ.
Dobrze, no to teraz takie też może dość mało ważne sprawy, ale tak z czystej ciekawości.
Pierwsze będzie tyczyło się kalkulatora na iOS. Czy orientujecie się może, czy jest możliwość manewrowania między systemami liczbowymi?
Bo ja akurat nie udało mi się tego znaleźć, że była możliwość obliczania tylko w systemie dziesiętnym.
I nastała cisza.
Jakieś zaawansowane możliwości
nawigacji w porównaniach
były zaawansowane w ustawieniach samego
kalkulatora, ale tam nie znalazłem, żeby móc ustawić inne
systemy liczbowe, więc
Chyba Bartku nikt z nas nie
odpowie Ci na to pytanie. No rozumiem, czyli prawdopodobnie
na tą chwilę jest to niemożliwe, ewentualnie pozostaje mi kontakt
do samego Apple’a.
I takie troszeczkę dość zabawne pytanie na sam koniec,
bo zapewne zauważyliście, jak chociażby poruszczamy się
po znakach, to zależy oczywiście jak kto ma to ustawione,
kto czyta nam dany znak, a później przyporządkowany do niego
słowo zaczynające się na tą literę, zazwyczaj są to imiona, prawda?
Tak zwana fonetyka.
A czy jest możliwość chociażby zmiana tej fonetyki, chociażby jak nam na przykład czyta literka A i Ania, a na przykład chcielibyśmy zmienić, żeby nam czytało na przykład inne imię bądź inne słowo.
Jest możliwość, żeby coś takiego sobie samemu przyporządkować do swoich, że tak powiem, upodobań?
Chyba nie, jedyną opcją jaką masz to po prostu to wyłączyć, no można by bawić się słownikami, ale tego bym nie ryzykował, bo wtedy nam mogą jakieś faktycznie, a nie, się powiedzmy zacząć być czytane inaczej, tak?
No to jest tłumaczone różnie na językach różnych, no w języku angielskim to jest po prostu wykorzystywany ten standardowy alfabet fonetyczny, czyli alfa, brawo, Charlie i tak dalej.
W polskim długo też tak było, no później przeszli na imiona, no i tak to po prostu…
Szczerze mówiąc, trochę mnie dziwi to przechodzenie, skoro mamy ten inny, skoro mamy ten jeden taki standardowy, uniwersalny alfabet, to już mogli przy tym zostać i nie mieszać.
W sumie Lidia też nie korzysta z tego alfabetu w polskiej wersji, więc…
No tak, ale dlatego właśnie wydaje mi się, że…
Ja myślę, że imiona polskie są bardziej znane gdzieś w polskiej społeczności, plus w ten sposób też literujemy np. przez telefon, podyktując jakieś tam dane.
Oczywiście, kto zna ten alfabet, tak, że którymi imionami się posługujemy, tak.
Pewnie tutaj spowód dlaczego to jest tak właśnie.
Wydaje mi się, że indywidualnie tutaj też te litery sam sobie dopasowuje, kiedy coś przy literu wywołuję.
Także to jest możliwe.
To jest indywidualne, moim zdaniem.
No dobrze, o coś jeszcze chciałem zapytać, ale wypadło mi z głowy.
Także w razie co, jeżeli coś mi się przypomni, to oczywiście się odezwę już inną ścieżką, żeby wam anteny nie zabierać.
Jeszcze raz serdeczne gratulacje 250 audycji i moi drodzy oby tak dalej.
Dzięki Bartku za telefon.
Dobrej nocy.
Również trzymajcie się do usłyszenia. Hej.
Znowu bety, znowu nowe produkty, ale tym razem JOS, bo pojawiła się beta JOS-a.
Tak jest. W ogóle wszystko zaczęło się od tego, że pierwsza wersja tego newsa
mówiła, że mamy wrześniową aktualizację JOS-a 2024, bo mamy i o tym będzie za chwilę, ale jakąś godzinę potem przeglądając Mastodona widzę wpis, że pojawiła się też pierwsza publiczna beta JOS-a 2025, więc to czemu by o tej becie nie powiedzieć, więc mówimy, co się w tej becie zmieniło, oczywiście więcej AI, co się pojawiło tym razem, to w dużym skrócie pojawił się chatbot.
chatbot, który po prostu się nazywa
FS Companion, więc bardzo…
Nie wiem w sumie czemu nie zostali przy tym szarki, no taka ładna nazwa, no ale dobra, no mamy FS Companiona,
który w sumie też ma nie tylko pomagać w JOS-ie, bo no na początku tylko w JOS-ie, ale za jakiś czas też ma dostać wiedzę o
Zoom, tekście i Fusion.
na ten moment został nakarmiony całą dokumentacją JOS-a,
wiedzą o skrótach klawiszowych w systemie Windows i aplikacjach Office
i różnych materiałach treningowych właśnie jak gdzieś korzystać z różnych aplikacji
Office jak Word, Outlook, Excel, PowerPoint z JOS-em.
No i możemy sobie z poziomu menu pomoc JOS-a 2025
Wchodzimy do mniej więcej tych osobów, tam znajdziemy tego chatbota, ale też co ciekawe, każdy może z niego skorzystać, bo to po prostu się otwiera jako strona internetowa, więc jeśli ktoś nawet bez instalowania Josa chce się tym poprawić, fssompanion.ai można sobie z każdej przeglądarki wejść i po prostu z tym chatbotem porozmawiać, także tak to szandalowa nowość tej bety to nawet
w sumie nie jest w JOS-a samego opodowana, no ale taki chatbot się pojawił.
Następna nowość jest już bardziej zintegrowana z JOS-em, a mianowicie
automatyczne wykrywanie języków zostało rozbudowane i rozumiem,
czytając jakieś informacje, że to ma teraz działać bardziej tak, jak to działa na przykład na Macu.
Jak do tej pory wiemy, Jost generalnie polegał na otagowaniu języka, które ustawił autor, które może być zrobione dobrze i np. wchodzimy na stronę teflopodcastu, no to strona nam zostanie przeczytana po polsku, tak powinno być, ale możemy np. sobie wejść na stronę niebezpiecznika, która przynajmniej kiedy ostatnio na nią wchodziłem cały czas jest otagowana, także jest napisana niby w języku angielskim, więc nam się synteza może
przełączyć, także to może być zrobione dobrze, to może być zrobione źle i wtedy musimy ręcznie przełączać się językami.
Jeśli pracujemy z językami, które mają alfabety, które różnią się od ciebie, czyli nie wiem czytamy tekst po polsku, ale na przykład też po ukraińsku, gdzie ten tekst jest pisany cyrylicą i jest w miarę łatwo
programowi wykryć, że tutaj jest jakiś inny język, no to łatwiej jest ten drugi
język wykryć i Joss nawet miał już od jakiegoś czasu przynajmniej jeśli chodzi
o syntezę, vocalizer, opcję, żeby właśnie przełączać się między różnymi
alfabetami, w ten sposób wykrywać języki.
Natomiast w Jossie 2025 został dodany nowy algorytm wykrywania języków, który
gdzieś wykorzystuje jakieś modele, które działają na urządzeniu, też jakieś dodatki do NVDA powstałe, które działają podobnie, które z tego co rozumiem,
no po prostu będą w stanie to zrobić analizując ten tekst.
To domyślnie zostanie włączone dla języka angielskiego, francuskiego, niemieckiego i włoskiego, natomiast w centrum ustawień JAWS możemy sobie to włączyć dla innych języków.
Znajdziemy to właśnie w centrum ustawień
w sekcji przetwarzanie tekstu
i tam mamy pod nowe podmenu
przetwarzanie języków.
I tak to mamy włączone.
Domyślnie
będzie to wyłączone
domyślnie czas będzie ustawiony tak, że po prostu
będzie wykrywał języki tylko na podstawie
tagów, które są ustalone przez
autorów stron czy dokumentów
no ale będziemy mogli sobie to
rozszerzone wykrywanie języków
włączyć, no i tutaj mamy prośbę od Freedom Scientific, jeśli korzystamy z tej funkcji,
żeby po prostu zwrócić uwagę, kiedy ona działa, czy nie.
No jestem ciekawy, czy to faktycznie działa tak fajnie jak na Macu, bo na Macu
korzystam z tego wykrywania języków na co dzień i to jest jedna z rzeczy, które
bardzo mi się na Macu podoba, które gdzieś na Windowsie jednak ciut mi brakuje.
Co mamy dalej?
Następna nowość to jest ciągły OCR, czyli podobnie jak
W przypadku MVGA na przykład, to jest chyba taki główny szytnik ekranu, który coś takiego oferuje.
Możemy sobie skonfigurować JOS-e tak, aby wynik OCR był automatycznie odświeżany.
Aby to zrobić, wchodzimy do warstwy OCR, czyli JOS-spacja, a następnie literka O jako OCR i później literka B.
Jak barbara albo prawo, jak kto woli.
I wtedy nam ten ciągły OCR się uaktywni.
Będziemy o tym informowani dźwiękiem, które powtarza się co sekundę, no i wtedy kursorem JOS możemy sobie wyniki tego OCR-a czytać.
Jeśli ustawimy się na jakiejś linii i na przykład mamy podpięty monitor brajdowski, no to będziemy w brajdu widzieć kiedy ta linia się zmienia.
Mimo tutaj brakuje jednej rzeczy, którą MVDA ma, którą ma VOCR na Macu, a mianowicie jest to czytanie.
Bo owszem, gdzieś to będzie odświeżane, ale Jostam nie będzie automatycznie czytał tych zmian, a szkoda, bo to wydaje mi się gdzieś jest połowa przyrzadności tego typu możliwości.
No tutaj jest wymagane gdzieś więcej skrótów, żeby to uaktywić w MVDA i to nawet nie musimy o tym myśleć, bo to po prostu domyślnie działa.
Jeśli nie chcemy, żeby nam to czytało, można to jednym skrótem wyłączyć, ale generalnie no tutaj mam wrażenie, że to nie jest rozwiązane tak.
fajnie jak w MBDG, natomiast też już użytkownicy JOS-a tego typu funkcje po prostu dostaną.
Następnie mamy poprawki w czytaniu plików EPUB, konkretnie np. w przypadku czytnika Thorium,
który działa dobrze z JOS-em, jak pisze Freedom, i co się pojawiło?
Generalnie JOS po prostu rozpoznaje więcej atrybutów, więcej regionów, obszarów,
które pojawiają się właśnie w klikach eBaubi.
One wszystkie zostały przypisane do właśnie regionów,
więc jeśli użyjemy skrótu R, czyli właśnie nawigacji po regionach,
albo użyjemy listy, czyli Ctrl Insert R, żeby taką listę regionów wyświetlić,
to będziemy widzieli informacje o abstraktach, o gdzieś podziękowaniach w tekście,
dodatkach, bibliografia, rozdziały, zakończenie, okładka, dedykacja, epilog,
erata, przykłady, przekaz, słowniczek, spis treści, wstęp, jakieś notatki, część,
prolog, spis treści, no dużo dziś z tych dodatkowego formatowania w plikach
EPUB jest, nawet nie wiedziałem, że takie rzeczy można oznaczać w tyblikach, natomiast JAWS będzie w stanie teraz po prostu te rzeczy wykryć.
Będziemy też informowani o przejściach na następną stronę, możemy też po nich się poruszać.
Skrótam nawigacji po separatorach, to jest myślnik po prostu, no i jeśli przejdziemy do następnej strony, mamy to włączone, no to JAWS nam też poda numer strony.
To jest czytanie EPUB, następnie możemy też przeczytać numer tygodnia, takiego kalendarzowego w pracy, naciskając CTRL-INSERT w 12 dwa razy szybko, no i wtedy just poda nam numer tygodnia, no to się może przydać jeśli akurat w pracy w ten sposób komunikujemy naszą na przykład dostępność.
Następnie aria i internet.
Kiedy naciskam insert tab na przycisku opcji to JAWS też nam podaje nazwę grupy tych przycisków.
Poprawiono oznajmienie graficznych obiektów, które też działają jako przyciski do połącza czy jakieś klikalne elementy.
Pozycja przycisku opcji w grupie jest prawidłowo czytana.
Na dodatkowym dostajemy informacje o separatorach, w okienku wyboru listy z definicjami też są wyświetlane, czasami nie działało menu kontekstowe na linku, który też był częścią jakiejś listy, to już też zostało poprawione.
Jeśli wyłączymy informacje o tej funkcji Smart Glance, która gdzieś nam oznacza jakieś bardziej interesujące elementy,
no bo z niej korzystamy, no to po prostu jest, że rozpowinien być bardziej wydajny na dalej stronie,
czyli pewnie w tle już nie są te elementy przetwarzane, więc powinno to działać szybciej.
Poprawki w czytaniu tabel, gdzie był wykorzystany atrybut Arial Label,
czy to jakieś etykiety na główki Column.
Czasem Brian nieprawidłowo pokazywał nazwę PolaCombi,
kiedy przechodziliśmy do niego wirtualnym kursorem.
Poprawki na główku, które są gdzieś oznaczone poziomami przez arie.
I kiedy tabem przejdziemy na zakładki,
na przykład to automatycznie włącza się tryb formularzy.
Poprawiono działanie przycisków przebywania kursora, kiedy mieliśmy włączone raportowanie o błędach pisowni i gramatyki w dokumentach Google.
W Argusza Google, JAWS prawidłowo będzie czytał usuwane znaki.
I JAWS będzie prawidłowo czytał przyciski w aplikacji konfiguracyjnej dysku Google na Windowsie 11.
W office jeśli korzystamy z nowego outlooka z przeglądarki do Joss zaraz załaduję do niego skrypty, dzięki czemu po prostu powinien działać lepiej.
Też czytanie reguł, skrótami alt 1 do 6 w nowym outlooku powinno działać lepiej.
Kiedy odpowiadaliśmy na jakiegoś maila w Outlooku, nie jest napisane czy w nowym czy starym, zwłaszcza jeśli go dostaliśmy też z ZoomTexta, to pierwsze kilka znaków było czasami gubione, gdzieś to zostało naprawione.
Jeśli na jakiejś tabelce jest tekst alternatywny, dodany na tabelce, to Joss teraz będzie go odczytywał.
Kiedy wstawialiśmy nowe wiersze lub kolumny w Wordzie, to Joss teraz będzie prawidłowo poczytał jej nowe spółrzędne.
I kiedy w Wordzie wchodzimy lub opuszczamy listę, to Joss nas o tym informuje oraz ile ta lista ma elementów.
Szczerze mówiąc myślałem, że to już wcześniej było, ale chyba jednak nie.
Wklejanie tekstu z formatowaniem z włączonym JAWS-em w Wordzie teraz już powinno działać prawidłowo.
I też mieliśmy poprawki w wyświetlaniu nagłówków w Braille’u w Wordzie jeśli używaliśmy skrótów H i Shift H.
Tam jakieś komunikaty były wyświetlane, które nie powinny być wyświetlane.
Kiedy nawigujemy po komentarzach? Na liście komentarzy to też jakieś więcej szczegółów jest czytane.
Mamy poprawki, Joe zaraz nam będzie czytał, nie zawsze czytał bieżącą tabelę, kiedy używaliśmy skrótów nawigacyjnych.
I też podczas nawigacji po grafikach skrótami tekst alternatywny powinien być czytany.
I jeśli mamy włączone echo myszki i gdzieś ruszamy myszką po wynikach wyszukiwania w Wordzie, to teraz one też będą czytane prawidłowo.
Aplikacja JAWS. Będziemy dostawać błąd, jeśli spróbujemy wykorzystać funkcję Picture Smart, czyli tutaj to rozpoznawanie używając AI z włączoną kurtyną, no to po prostu dostaniemy błąd.
Język słowacki jest teraz wspierany. W czasie 2025 będzie wyświetlana tylko najnowsza wersja LibriVisa w amerykańskim brajlu skrótowym.
Poprawiono, że JAWS nie zawsze prawidłowo wykrywał chiński tekst, jeśli mieliśmy zainstalowany chiński głos vocalizer, czyli to też nawiązując do tego co mówiłem wcześniej.
i poprawiono problemy, jeśli Joss był uruchomiony z zasobnika systemowego, a wyświetlałeś jakieś monity zabezpieczeń systemu Windows.
I jeśli korzystamy z wersji Fusion, czyli Jossa połączonego z Untextem, to wersja aplikacji jest wyświetlana prawidłowo.
I Jost teraz wspiera system.net w wersji 8. To jest taka platforma, na którą dużo współczesnych aplikacji jest wpisane.
No to jest nowa beta. Szczerze mówiąc, jakaś bardzo imponująca nie jest. Mam wrażenie, że w zeszłym roku tych nowości było więcej.
Bo w samej wersji beta mieliśmy np. ten podzielony Pry, który wydaje mi się jest cały czas bardzo ciekawą funkcją, której do tej pory konkurencja jeszcze nie wprowadziła.
To jest taka faktycznie ciekawa nowinka.
No i później pojawiły się też funkcje AI, które gdzieś były darmową aktualizacją JOS 2024.
No a co jest sztandarowa nowość, to nawet nie jest nowością, tylko nową stroną internetową.
Także tak, mam wrażenie, że JOS 2024 był ciekawszy.
Niemniej jednak jeśli korzystacie, no to myślę, że warto sobie gdzieś tą betę
szczególności testować.
No to wykrywanie języków może być faktycznie fajne.
A dla tych, którzy mają JOS-a 2024 i nie chcą gdzieś bawić się w wersję beta,
chcą po prostu swojego JOS-a sobie zaktualizować, mamy też aktualizację
wrześniową i co się w tej aktualizacji pojawiło.
Między innymi a propos właśnie Picture Smart AI, czyli rozpoznawania zdjęć różnymi modelami językowymi.
Skrót Insert, Spatia, P i Enter, które rozpoznaje na podstawie bieżącego kontekstu został znacznie zaktualizowany
i będzie w stanie gdzieś nam automatycznie lepiej zrobić to zdjęcie.
I tak na przykład, jeśli odtwarzamy jakiś film na YouTubie, no to on automatycznie zrobi nam zdjęcie
na bieżącej klatki w tym otwarzanym filmie.
Jeśli mamy otwartego PowerPointa, jest jakaś prezentacja uruchomiona,
no to zrobimy zdjęcie slajdu, który jest na ekranie.
A jeśli prezentacja nie jest uruchomiona, ale po prostu gdzieś nawigujemy po
slajdach, no to też wybrany slajd będzie nam rozpoznany.
Jeszcze została dodana opcja, w internecie możemy sobie przypisać szybki
klawisz nawigacyjny do nawigacji po suwakach.
Też fajna sprawa, w sumie MVDA też mógłby coś takiego zaimplementować,
tak jeśli ktoś z NV Access nas szuka, albo ktoś chce to dodać jako
sugestie, to ciekawy pomysł.
Natomiast zwyczajnie domyślnie takiego skrótu nie ma, ale można sobie po prostu
w narzędziu z klawiszy nawigacyjnych, szybkich klawiszy nawigacyjnych, po prostu
sobie taki skrót do nawigacji po suwakach dodać.
Mamy też ulepszone wsparcie Java.
To jest coś, co miało się pojawić w poprzedniej aktualizacji, natomiast zostało w ostatniej
chwili usunięte, bo okazało się, że powodowało poważne błędy z main start np.
tam rzeczy nie były właściwie czytane, więc takie poważne dosyć błędy, więc no to
zostało wycufane, ale już ta funkcja powróciła.
na razie powróciła jako część Early Adapter Program, czyli tego programu, powiedzmy, takich wczesnych testów,
takich eksperymentów, które możemy sobie w JAWSie włączyć.
I co szukamy?
Szukamy poprawy obsługi Java Swing, czyli takiego też systemu do tworzenia interfejsów w Javie.
I co ciekawe, do tego nie jest potrzebna funkcja Java Access Bridge, bo tutaj jest UIA wykorzystywane, to to jest UIA, to na przykład mówiłem w tej nagranej audycji, która dzisiaj się pojawiła, przy okazji Chroma, to jest też taki nowy mechanizm do dostępności i generalnie to działa w ten sposób,
że nawigujemy po tych aplikacjach, możemy gdzieś tam nawigować focusem, ale
generalnie to jest zoptymalizowane pod ten kursor dotykowy, czyli skrót JAWS
Shift Średnik, ten kursor, który jest wykorzystywany głównie do nawigacji po
współczesnych aplikacjach tych Windowsowych albo właśnie na ekranie
dotykowym, no ale nie tylko.
I też tutaj dzięki temu aplikacje w Javie mogą być dużo bardziej responsywne w
w wielu przypadkach. Natomiast przez to, że to działa
inaczej niż kiedyś, nie wykorzystuje
właśnie tego mechanizmu Java Access Bridge, można cały czas tego korzystać,
to jeśli mamy jakieś niestandardowe aplikacje, które zostały oskryptowane,
no bo nie zapominajmy, że do czasa można takie naprawdę zaawansowane skrypty pisać,
no to z tym nowym mechanizmem te skrypty działać nie będą, więc w takich
sytuacjach lepiej sobie to wyłączyć.
Natomiast tutaj firma prosi o to, żeby to jednak też testować i po prostu
jakiejkolwiek uwagi, błędy zgłaszać, bo generalnie to ma być łatwiejsze w uruchomieniu
no i ostatecznie po prostu działające lepiej i szybciej.
Google Sheets, czyli arkusza Google, no tutaj mamy też wiadomości, które były w wersji beta,
czyli usuwanie znaków jest czytane prawidłowo.
I jeśli w menu dostępności włączyliśmy opcję czytaj numer, wiersza i kolumny,
To skróty Ctrl Alt Shift R i C, żeby czytać bieżące wiersze i kolumny, powinny teraz działać prawidłowo.
Aplikacja JAWS, skrót Insert T, który podaje nam tytuł okna, został ulepszony i teraz oprócz tytułu okna,
Dostajemy, jeśli odciśniemy ten skrót dwa razy, to dostajemy informację, czy okno jest przywrócone, zmaksymalizowane, zminimalizowane.
Zostało to dodane dlatego, że wiele współczesnych aplikacji po prostu może zmieniać swój wygląd, jeśli na przykład okno jest mniejsze.
No i JAWS nam może o tym powiedzieć i wtedy możemy ewentualnie coś w tej sprawie zrobić, na przykład zmaksymalizować sobie to okno.
po prostu na to
za to zareagować.
I też przy okazji jeśli użyjemy skrótów Windows i ształki
np. Windows ształka w górę, żeby okno zmaksymalizować
no to JAWS też nas o tym poinformuje, po prostu dostaniemy
informację zwrotną, kiedy tego
skrótu użyjemy.
Skrót to przeczytanie wszystkich znaczników na stronie
lub przeniesienie się do znacznika w Wordzie zostało zmienione.
Teraz to jest Alt Shift Windows K.
To zostało zmienione dlatego, że Windows Alt K zostało zajęte przez Teams do globalnego skrótu, który wycisza nam mikrofon.
Jeśli zmienimy język Josta skrótem Ctrl Windows L, to Jost nam nie zmieni tego języka z powrotem, dopóki nie przeniesiemy Focusa do innej aplikacji.
Manager klawiatury JOSA pozwala nam teraz przepisać skrypty do rozszerzonych klawiszy funkcyjnych od F13 do F24.
To się na przykład może przydać jeśli mamy jakąś klawiaturę programowaną, jakąś klawiaturę która wspiera jakiś makra,
mamy nowe jakieś dedykowane przyciski, no to sobie możemy do nich jakieś funkcje JOSA przypisać.
LibreWiz został zaktualizowany i jakieś jeszcze inne drobne zmiany.
Jost nie będzie czasami powtarzał zawartości kilka razy w polach edycji w Zoomie.
I tutaj też mamy te poprawki z przyciskami opcji.
W internecie pozycja tych przycisków opcji w grupie jest czytana prawidłowo.
I został poprawiony jakiś konflikt z klawiaturą, jeśli korzystamy z aplikacji Text Expander.
No i to wszystko jeśli chodzi o JOS-a, zarówno tą wersję nową beta, jak i kolejną aktualizację w wersji stabilnej.
No to ja teraz zaglądam do komentarzy, bo się komentarze pojawiają.
Piotrze, pytanie do Ciebie, a właściwie dwa pytania od Szarlotki dotyczące Maca.
Czy Tobie ten tryb odzyskiwania voice-overa działa tak jak powinien?
I narzędzie VoiceOver uruchamia się z ustawieniami domyślnymi i kolejne pytanie, czy tobie przypisany skrót do tej opcji, by podążanie kursora VoiceOvera było włączone?
To znaczy podążanie kursora myszy za kursorem voice-overa ma opcję włączoną i wyłączoną?
Bo u mnie opcja ta nie działa jeszcze tak jak powinna i zamiast tej opcji zmienia mi się na przesuwa kursor myszy.
Co do pierwszego pytania, nie, nie działa to tak jak powinno, tak jak wspominałem gdzieś np. moje ustawienia głosu się nie zmieniły, a w narzędziu voiceover z tego co widzę to np. ustawienia szczegółowości, no to są tak jak ja je ustawiłem, a nie tak jak one są domyślnie, czyli nie. Coś tam jeszcze, coś tam jeszcze z tym jest ewidentnie nie tak. Co do drugiego pytania, będę musiał to sprawdzić.
No więc na razie tyle, więcej komentarzy nie ma.
Ale jest więcej tematów i teraz temat taki, no cóż, powódź szaleje i wiem o co najmniej jednej osobie, która wyrządziła, jednej osobie niewidomej,
która wyrządziła naprawdę potworne wielkie szkody, no i PFRON tutaj ma jakiś plan pomocy dla niepełnosprawnych czy ofiar powodzi z niepełnosprawnościami.
Zgadza się, jest to informacja opublikowana właśnie na stronach funduszu.
a wszystko w ramach programu, który nazywa się
Pomoc osobom niepełnosprawnym poszkodowanym w wyniku żywiołu
lub sytuacji kryzysowych wywołanych chorobami zakaźnymi.
Adresatami tego programu są poszkodowane na skutek żywiołu
osoby z niepełnosprawnością, które posiadają aktualne orzeczenie
o stopniu niepełnosprawności lub orzeczenie równoważne
oraz dzieci i młodzież z niepełnosprawnością, która posiada aktualne orzeczenie o niepełnosprawności
wydane przed ukończeniem 16 roku życia, zamieszkujące na terenach poszkodowanych w wyniku żywioł w 2024 roku,
którym przyznano zasiłek w związku z poniesionymi stratami w gospodarstwie domowym.
I tutaj jeżeli chodzi o to, jaką formę pomocy można otrzymać, to jednorazowe świadczenie do 2000 zł na rehabilitację społeczną, to jest w ramach pierwszego modułu oraz jednorazowe świadczenia stanowiące rekompensatę poniesionych strat i na pokrycie kosztów przeprowadzenia naprawy sprzętu lub urządzenia,
które nam w wyniku tej klęski żywiołowej się zepsuło.
Więc można, podejrzewam, że sobie kupić urządzenie równoważne
albo po prostu naprawić to, co mamy.
No, w zależności od tego, w jakim stanie będzie to urządzenie,
bo na przykład mogliśmy je w ogóle stracić w wyniku powodzi, tak?
Mogliśmy nasz, na przykład, cały zestaw komputerowy stracić
albo jest on zalany do tego stopnia, że nie opłaca się go naprawiać
i trzeba po prostu kupić nowy sprzęt.
więc na to wszystko można otrzymać dofinansowanie ze środków PFRON-u i teraz jeżeli chodzi o to jak to wygląda od strony praktycznej to PFRON na swoich stronach informuje,
że realizatorem programu jest samorząd powiatowy, który przystąpił do realizacji tego właśnie programu i wnioski powinniśmy składać właśnie do starostwa powiatu, w którym mieszkamy.
W imieniu i na rzecz niepełnoletnich lub ubezwłasnowolnionych osób z niepełnosprawnością
występują rodzice lub opiekunowie prawni tych osób.
Wnioski rozpatrywane są na bieżąco w jednostce samorządu powiatowego.
Więc jeżeli dotyka was taka sytuacja związana z powodzią, no to zgłaszajcie się do swoich samorządów, pytajcie, a jeżeli dany samorząd jeszcze się nie zgłosił do PFRON-u,
bo to też ważna rzecz, że samorząd, podobnie jak zresztą w przypadku programu Aktywny Samorząd, musi do PFRON-u się zgłosić o przyznanie takich środków.
Pefron te środki daje, ale samorząd je potem rozdziela, więc jeżeli wasz samorząd jeszcze tego nie zrobił, no to naciskajcie, żeby do Pefronu się zgłosił, żeby przyznane zostały odpowiednie środki, no i żebyście mogli się poratować, przynajmniej jeżeli chodzi od tej strony technologiczno-sprzętowej.
No i też wiadomo, te dwa tysiące złotych zasiłku, jak to każde pieniądze w tych czasach niezwykle ciężkich, przede wszystkim dla tych osób, które są dotknięte skutkami powodzi, to z pewnością się przydadzą.
Ja też myślę, że warto w tym miejscu się zwrócić do naszych słuchaczy z tych terenów
najbardziej dotkniętych powodzią, że pozdrawiamy Was, w ogóle jesteśmy z Wami myślami
i mamy nadzieję, że u Was wszystko w porządku, a jeżeli nie, to kurczę ciężko znaleźć takie
odpowiednie słowa, którymi można by Was pocieszyć, bo to wszystko by brzmiało
jak takie tanie pocieszanie, ale miejmy nadzieję, że wszystko u Was jest okej,
a jeżeli nie jest do końca okej, to jest to w stanie, że tak się wyrażę,
naprawialnym. I też tutaj taka może prośba do naszych słuchaczy,
jeżeli wiecie o jakichś godnych polecenia i zaufania w zbiórkach na rzecz właśnie
pomocy ofiarom powodzi, to dawajcie znać. Ja dzisiaj dostałem informację o tej
organizowanej przez portal pomagam.pl. Chyba to jest jakaś ich oficjalna,
bo przyszedł mi e-mail od nich oficjalny i tutaj informacja jest taka, że pieniądze,
które zostaną w doku tej zbiórki zebrane, będą przekazywane organizacjom pozarządowym,
które już działają na tych właśnie terenach.
Link to pomagam.pl, ukoślnik SOS Powódz, pisane razem, no więc tam możecie śmiało wpłacać.
Ja tutaj też w Wiedniu, gdzie mogę, podaję informacje o tych zbiórkach, także mam nadzieję, że pomoc nadejdzie też i z zagranicy i że tych środków wystarczy na to, żeby w jak największym stopniu te szkody zniwelować.
A ja też taką mam ewentualnie propozycję, że gdyby ktoś też wiedział o czymś, miałby jakiś pomysł, miałby jakiś link, to też możecie w komentarzach te wszystkie informacje umieszczać, jeżeli ktoś by potrzebował jakiejś pomocy to też może pisać w komentarzach.
No i spróbujemy w przyszłej audycji też, też o tych rzeczach wszystkich powiedzieć, no bo być może tutaj jakoś udałoby się pewne rzeczy. Nie wiem, tak mi się wydaje, ale być może, być może jest jakaś szansa na to, żeby ktoś komuś pomógł i być może, być może gdzieś tam też coś, coś uda się zrobić. Nie wiem oczywiście, ale może.
Te potrzeby mogą być bardzo różne, więc po prostu jeżeli jest coś, co moglibyśmy w jakiś sposób zrobić, albo ktoś z waszej okolicy, jeżeli potrzebujecie jakiejś pomocy, no to po prostu dawajcie znać w komentarzach, no w dzisiejszych czasach i obecnie to tak naprawdę każde medium, które może wygenerować jakiś tam zasięg, to myślę, że warto, żeby po prostu informowało
o różnych sytuacjach, a my no co prawda zasięgów jakichś mega wielkich nie mamy, ale mamy za to no ten zasięg ukierunkowany na konkretną grupę odbiorców, więc można akurat…
Tak, możemy pomóc sami sobie, tak? W naszej grupie ten zasięg jednak dość duży jest, myślę i jeżeli jeszcze znacie kogoś też z naszego środowiska, kto by tej pomocy potrzebował, to dawajcie znać.
Zachęcamy do komentarzy, a teraz przechodzimy już do następnego tematu, do programu, czy w zasadzie zestawu przydatnych narzędzi, który zresztą już od jakiegoś czasu jest dostępny, ale jakoś chyba nie mówiliśmy o tym w Tyfro Przeglądzie zdaje się.
Nie mówiliśmy o nim, bo tak chyba do czegoś takiej bardziej stabilnej wersji, no przynajmniej Arek Świętnicki, bo tutaj ja mu w sumie możemy podziękować, postanowił go trochę wypromować na forum Audio Games.
Mówił o nim co jakiś czas w różnych podcastach, ale dla tych, którzy może nie słyszeli, myślę, że warto wspomnieć, bo współpraca z jednym z jego znajomych z Chin, które właściwie jest autorem tej aplikacji,
Arak tutaj pomógł głównie w kwestiach tłumaczeniowych, m.in.
też chyba też w programowaniu było.
Stworzyli taki zestaw narzędzi, który nazywa się Luomo Toolbox.
Jest to aplikacja dostępna zarówno na systemy iOS i Android, jak i na system
Windows. Z tego co wiem na ten moment na język angielski jest przetłumaczona
wyłącznie ta wersja mobilna.
Wiem, że jeśli będzie zapotrzebowanie też
czy np. tłumaczenie tej wersji komputerowej, to takie tłumaczenie może się pojawić.
A czy warto? No myślę, że aplikacja jest jak najbardziej ciekawa,
bo oferuje taki zestaw takich małych, ale wydaje mi się przydatnych narzędzi,
no gdzieś stąd nazwa Toolbox.
Zresztą chyba jakiś czas temu był u niej podcast,
ale chyba od tego czasu coś z tych narzędzi przybyło do tej aplikacji.
Znaczy podcast czeka jeszcze na swoją kolejkę do publikacji,
więc on się niebawem pojawi.
No to w dobrym momencie myślę o tym mówimy, a jakie to są narzędzia, bo tutaj
mamy też fajnie rozpisany skrót.
Możemy chatować z różnymi modelami AI, chata GBT
i które też możemy zintegrować z Siri, że też mamy pewnie wsparcie z skrótów.
No i tutaj możemy skorzystać z modeli takich jak GBT 4,
3.5, 4.0 oraz najnowszy model O.1, to jest model, który gdzieś, bo to też się pojawiło kilka dni temu dosłownie, w skrócie model, który jakoś potrafi dłużej pomyśleć nad tym, nad naszym pytaniem, zanim da odpowiedź, a kiedy już nam tą odpowiedź da, no to nam szczegółowo powie jak do tej odpowiedzi dotarł, dzięki czemu powinien być no troszeczkę gdzieś bardziej inteligentny, to tak przy okazji OpenAI wypuściło nowy
nowy taki model tekstowy.
Mamy też rozpoznawanie zdjęć i tutaj też jest on w stanie rozpoznawać ikony, kolory,
różne elementy na ekranie.
No i wiadomo jak jeśli chodzi o AI, też możemy się dopytywać o różne rzeczy i po
prostu gdzieś naszą wiedzę o tym zdjęciu mieć bardziej doprecyzowaną, ale też
możemy wykorzystać AI do generowania obrazków i tutaj mamy podane
przykłady, na przykład jeśli potrzebujemy jakieś logo na naszą stronę
internetową czy coś do prezentacji, możemy poprosić, żeby nam coś takiego
zostało narysowane.
Warto mimo wszystko później to zweryfikować z osobą widzącą, czy to co
dostaliśmy jest tym, o co poprosiliśmy, ale myślę, że to jest coś, co jak
najbardziej może się w różnych sytuacjach przydać.
Mamy integrację z giełdą, możemy zapytać się o akcje danej firmy na otwarcie, zamknięcie giełdy, czy wzrosły, czy zmalały, możemy o różnych rzeczy związanych z giełdą się dowiadywać.
Na Androidzie i w systemie Windows mamy automatyczne rozpoznawanie ekranu.
To działa dziś jakimś modelem offline.
Niezależnie od tego czy to jest jakaś gra, jakiś film, po prostu jeśli są jakieś zmiany w tekście, no to będą one dla nas
automatycznie przeczytane, niezależnie od tego jakiego czytnika ekranu korzystamy, więc myślę, że też się może to
przydać.
Mamy też notatki i schowek w murze i to jest też bardzo fajne, bo możemy się do tej aplikacji
zalogować i po prostu jeśli jakieś notatki sobie zostawimy, no to one będą
zapisane w Chmurze i dostępne na wszystkich trzech platformach, podobnie
jak schowek, bo też mamy tutaj integrację z schowkiem w Chmurze, więc np.
w sytuacji jeśli ktoś ma, no bo między iOSem i Maciem mamy ten aplowski
schowek w Chmurze, no ale np.
między iOSem i Windowsem z tym jest gorzej, więc w takich sytuacjach
tutaj nam to narzędzie może pomóc.
Ponadto mamy wyszukiwanie w tych notatkach i integruje się też z innymi funkcjami aplikacji, np. z czatem, więc jeśli korzystamy z czata GPT i uzyskaliśmy jakąś odpowiedź, no to możemy łatwo naszą rozmowę zapisać jako notatkę, np. żeby później do niej w łatwy sposób nawiązać.
Mamy syntezę i rozpoznawanie mowy używając głosów Microsoft, więc jeśli podobają nam się głosy Microsoftu, a przypomnijmy Microsoft ma całkiem fajne polskie głosy,
no to możemy dowolny plik tekstowy, dowolny dokument PDF, stronę internetową sobie przeczytać tą syntezą, nawet zapisać go do pliku mp3.
I nawet możemy ten plik, to mowę zmiksować z jakąś muzyką na przykład i gdzieś wysłać.
Mamy czytnik pdf, który pozwala nam zarówno czytać po prostu plik tekstowy, wiersz po wierszu.
Pliki graficzne też nie ma problemu, wtedy będzie OCR wykorzystany, żeby ten tekst rozpoznać.
Można czytać właśnie strona po stronie, wiersz po wierszu, a nawet czy możemy czytać z poziomu ekranu blokady.
Aplikacja, generalnie większość funkcji jest darmowa, natomiast te funkcje, które wymagają dostępu do chmury, tutaj głównie chodzi o funkcje AI, działają na systemie kredytów.
możemy sobie kredyty wykupić w aplikacji za pieniądze i po prostu zamienić je na kredyty.
Natomiast przez to, że aplikacja powstała w Chinach i tam mamy problemy z metodami płatności,
no to kredyty możemy na ten moment kupić tylko z poziomu aplikacji iOS-owej.
Więc jeśli chcemy na przykład korzystać z tego na Windowsie to też musimy sobie ściągnąć aplikację na iPhone, a w ten sposób kupić kredyty lub wykorzystać funkcję polecania aplikacji znajomym.
No i w takiej sytuacji po prostu możemy gdzieś wysłać nasz unikalny link znajomym, jeśli oni założą konto to też możemy w ten sposób kredyty zdobywać.
Linki do pobrania aplikacji znajdziecie w poście na forum audiogames, który podlinkuję.
Tam będą linki do wszystkiego.
Co ciekawe też aplikacja na Windowsa wymaga hasła.
Przypuszczam tutaj pewnie, że się antywirusy musiały się czepiać.
Hasło jest podane w poście, natomiast to hasło to jest po prostu LM.
Pewnie od Luomo Toolbox.
Ciekawy zestaw narzędzi. Myślę, że aplikacja jest warta ściągnięcia zainteresowania i sprawdzenia, bo może się nam w różnych sytuacjach przydać.
I kolejny temat związany z Apple’em od naszego słuchacza, podpisującego się jako Ragnaros.
Cześć, mam pytanie odnośnie czytania znaków podczas wpisywania w pola haseł.
Czy da się w iPhone’ie czy Mac’u gdzieś włączyć, żeby znaki wpisywane w polach haseł były czytane przez VoiceOvera?
Z tego co wiem nie. Jeśli aplikacja nie ma swojego przycisku pokaż hasło, który czasem sporadycznie się w różnych aplikacjach pojawi to niestety nie.
Mamy wiadomości też na WhatsAppie, które zaraz spróbuję odtworzyć. Tylko muszę je znaleźć, ale już je mam i mogę odtworzyć. Najpierw od Bartka.
Witam ponownie. Z tej strony jeszcze raz Bartek. Przypomniałem sobie tą drugą sprawę, o której chciałem powiedzieć.
De facto to też jest taka drobnostka, ale w iOS-ie 18 zauważyłem, że kiedy wchodzimy do ustawień, to czyta nam Wi-Fi, a kiedy wejdziemy właśnie w opcję Wi-Fi, to na pierwszym nagłówku czyta Wi-Fi.
No tutaj pewnie jakieś kwestie słownika, w sumie skoro mówimy jeszcze o systemach Apple to jeszcze na sekundę wrócę do pytania Szarlotki odnośnie te skróty myszki, bo też w międzyczasie sobie to sprawdzałem, no ja mam trochę nowszą betę systemu 15.1, więc już gdzieś przeszłem wersję wyżej, ja u siebie widzę jedną opcję tylko, która pozwala nam przełączyć, żeby myszka podążała za kurserem voiceovera i ona jest nazywała prawidłowo, natomiast kiedy ją przełączamy to voiceover nic nie mówi.
Więc tam faktycznie jest coś do poprawienia, to mogłoby działać lepiej. Natomiast ja u siebie widzę jeden skrót i on, może tutaj coś zostało źle przetłumaczone, on wydaje się, że robi to co by sugerowała nazwa.
I zostały nam jeszcze wiadomości od Sylwka. Mamy kilka tych wiadomości.
W następnych Tyflo przeglądach będziecie, już od dzisiaj, będziecie mieli trudności,
bo na południu, zachodzie Polski powódź. Będziecie mieli problemy, bo wielu niewidomych.
Dużo straty, ogromne straty, potworne straty, szkody takie mają.
A pytanie do Pawła, co tam w Austrii, bo tam też chyba powódź jest.
I jeszcze mamy dwie wiadomości, ale te dwie muszę jeszcze lekko przygotować do pokazania.
To może w międzyczasie odpowiem. Dzięki za pytanie Sylwku. Wiedeń sam, jako Wiedeń, najbardziej chyba ucierpiało tak naprawdę metro, bo zalanych zostało kilka stacji.
istotnie linie metra, wszystkie bez wyjątku, jakie tylko są, przedwczoraj i wczoraj
jeździły w ograniczonym zakresie. Też słyszałem o jakichś podtopieniach
takich delikatnych, jakichś po prostu piwnicach, gdzieś tam przy budówkach,
przy domach itd., nawet w mojej dzielnicy. Ja jedyne, co osobiście odczułem,
i to brzmi naprawdę jak problem pierwszego świata, więc nie ma się absolutnie czym
się przejmować, to w sobotę, zdaje się, nie działały dostawy jedzenia na przykład.
Wszystkie restauracje się poprzestawiały na odbiór osobisty i jeszcze w niedzielę były alerty,
że z uwagi na bezpieczeństwo kurierów gdzieś te dostawy będą ograniczone.
Natomiast ani żadnych przerw w dostawie prądu, ani internetu, ani nawet delikatnie jak
jak zszedłem do naszego pomieszczenia, gdzie są kubły na śmieci, no to tam przez chwilę
jakiś tam kawałeczek, że tak się wyrażę, wody był, ale to jest tak naprawdę wszystko.
Faktem jest, że rzeczywiście sobota była taka bardzo wietrzna. Ten deszcz jeszcze w piątek,
w sobotę jakby chodząc po ulicach Wiednia dało się go nawet znieść, mając oczywiście
odpowiednie wyposażenie, czy jakąś kurtkę z kapturem, czy parasol. Natomiast wiatr był
był przerażający tak naprawdę. U nas w moim mieszkaniu jest taka sytuacja,
że nie mamy specjalnie rozdzielonych śmieci, jest tylko papier i wszystko inne,
więc jak mamy jakieś większe sztuki plastiku czy szkła do wyrzucenia,
to muszę się udać w ogóle dwie ulice dalej do kubłów publicznych takich
wystawionych niedaleko supermarketu. I chciałem się tam udać i kurczę,
wiatr był okropny, po prostu wyrywało mi tą siatkę z śmieciami z ręki tak naprawdę.
I jakimś cudem w ogóle sobie poradziłem i też dzięki pomocy życzliwych ludzi.
Natomiast wiem, że pod Wiedniem różne miejscowości, no tam już się działo bardziej.
Wiem od znajomych z pracy na przykład, że przesyłane były zdjęcia, od ich z kolei znajomych,
że no gdzieś, gdzie rzeki nigdy nie było, nagle ta rzeka powstała.
Wiem, że właśnie też ludzie mieli popodtapiane różne rzeczy i nie było wesoło, nie było też wesoło.
Natomiast tak jak mówię, sam Wiedeń, oczywiście nie jest tak, że nic się nie wydarzyło, ale nie odczuwam tak, że po prostu było tu jakoś strasznie.
Także chyba już się ma też to coraz bardziej ku lepszemu. Może też kolejne dni tak naprawdę przyniosą kolejne wieści, że wydarzyły się jakieś większe też zniszczenia.
Co się stało? Jest już słychać. I mamy jeszcze dwie wiadomości od Sylwestra. A tylko, że chyba się to nie odtwarza, ale teraz już będzie.
Mam pytanie do Michała. Czy sprawdzał Apla podcasty czy nie?
Bo jeżeli sprawdzał to proszę o wiadomość.
Do Piotra mam prośbę.
żeby tego czata GPT czy AI, żeby wyodrębnić i zrobić, nagrać podcast i wyodrębnić podcast, żeby nie mówić za długo na tych przeglądziech.
A czy to chyba jest problem taki, że te usługi AI się często integrują z różnymi innymi usługami i ciężko to oddzielić?
Ciężko będzie oddzielić, dokładnie, bo wszystko teraz, teraz jest bardzo duża moda na AI i jeszcze trochę to nam z lodówki AI wyskoczy.
W sumie akurat miałoby tam być, że całkiem nieźle i całkiem niezłe zastosowanie, jeżeli chodzi o te lodówki.
Także Sylwku, obawiam się, że nie będziemy w stanie spełnić twojej prośby.
Zresztą no Tyflo Przegląd jest taką audycją zbiorczą, gdzie mówimy o tym wszystkim, co się dzieje i co jest aktualnego,
więc jeżeli jakiś temat, jakieś zagadnienie tobie się nie podoba, no to cóż, to nie do nas pretensje, bo to nie my jakby tworzymy te różnego rodzaju trendy, tylko po prostu zapotrzebowanie bardziej.
Skoro jest teraz wszechobecna moda na AI, wszyscy się z tym AI integrują w taki czy inny sposób, no to my o tym po prostu będziemy mówić.
Ale nie w tej momencie, tak mi się przynajmniej wydaje, chociaż w sumie to nie wiem, być może trochę, bo teraz taki dziwny pojedynek, taka dziwna inicjatywa, pojedynek na rozwiązania ułatwiające życie osobom z niepełnosprawnościami.
No, cybatlon. Cybatlon, czyli taki cybermaraton, cyberbiatlon, triatlon. Wyobraźcie sobie to jak chcecie.
Zmagania quasi-sportowe w dziedzinie rozwiązań, które ułatwiają życie osobom z niepełnosprawnością.
Brzmi kosmicznie i tak nie do końca wiadomo o co chodzi. Już wyjaśniam.
Otóż z inicjatywy jednej ze szkół wyższych technicznych w Szwajcarii,
mianowicie ETH w Curychu, od kilku już lat właśnie organizowany jest CYBATLON,
gdzie różne zespoły naukowe, które mierzą się z tematem ułatwiania nam życia,
a o tym ile tych projektów jest, no to sami wiecie najlepiej, bo co chwilę gdzieś
krążą na naszych grupach, listach, w mediach też takie doniesienia, że grupa
naukowców z Uniwersytetu X stworzyła rewolucyjne rozwiązanie, po czym te
rozwiązania niektóre gdzieś tam przechodzą, raczej jest ich mniej, większość gdzieś tam
znika, żeby bezpowrotnie przejść do archiwum danej uczelni jako praca naukowa.
Natomiast tutaj ta inicjatywa trochę ma inny zamiar i zamysł właśnie wyjąć takie
rozwiązania, wyłonić je na światło dzienne i postawić osoby, które z takich
tych rozwiązań korzystają? No w takiej formie sportowej, trochę przeciwko sobie.
Mianowicie będą różne dyscypliny, w których te osoby będą się zmagać.
Takie typowe to są właśnie jakieś wyścigi osób posługujących się wózkami,
wyścigi osób posługujących się egzoszkieletami, różnego rodzaju implanty w mózgu, takie chipy, komputery, brain computers, czyli różnego rodzaju komputery wspomagające gdzieś tam funkcjonowanie.
I od tego roku doszła kategoria właśnie dysfunkcja wzroku. I z tego co tu jest napisane,
nie mam pojęcia jak to będzie zorganizowane technicznie. Osoby z dysfunkcją wzroku
przy pomocy różnych narzędzi właśnie rozwijanych przez takie grupy akademickie
będą miały okazję zmierzyć się w takich czynnościach dnia codziennego.
Głównie to chyba chodzi o orientację w przestrzeni. Przykładem podanym jest lokalizowanie i wejście samodzielne do autobusu.
Drużyny są z przeróżnych krajów. W ogóle cała impreza się odbywa w ten weekend 25 do 27 października w miejscowości Kloten pod Zurychem na obiekcie Swiss Arena.
i będzie to też transmitowane na YouTubie. Na miejscu tam w Kloten ma być też audiodeskrypcja po angielsku i niemiecku, natomiast na YouTubie obawiam się, że może jej nie być.
Natomiast właśnie już w sobotę 26.00 o godzinie 18.00 m.in. też te drużyny, które zmagają się w dyscyplinach związanych ze wzrokiem mają swoje kwalifikacje.
Ja tutaj właśnie zerkam aktualnie na rozpiskę drużyn i przykładowo w ogóle jestem zdziwiony, bo tu widzę tylko 6 takich drużyn,
a widziałem ich więcej jak patrzyłem jeszcze chyba tydzień temu na tą rozpiskę, więc jestem zdziwiony, że kilka tych drużyn zniknęło.
Natomiast myślę, że to co wam teraz przeczytam da wam mniej więcej pogląd na to tak naprawdę z czym mamy do czynienia.
Przykładowo mamy tutaj zespół AI, pisane A, myślnik E, E, E, z Francji, z Paryża, z Sorbony, więc jakby nie było, renomowana uczelnia i tu mamy pilota niewidomego, nawet dwoje.
jest Sebastien Hinderer i też druga osoba, Salome Nache. I te dwie osoby, w ogóle jedna z tych osób jest znajomym mojej koleżanki z pracy,
więc się tak uśmiechnęliśmy, teraz każdy z nas będzie swojego, że tak powiem, zawodnika, któremu może kibicować.
Będą brali udział za pomocą urządzenia, które jest uprzężą jakby, czyli chyba wieszamy sobie to na szyi,
które ma urządzenie z informacją zwrotną kinesthetic feedback device, czyli pewnie tu będzie jakiś rodzaj wibracji przekazywanych,
Trochę jak Xbox, tak przypuszczam, jak ta mata Xboxa.
Jest urządzenie podzielone na dwie części.
Jest taka część, która analizuje otoczenie pilota, wykrywa przeszkody.
I tu mamy kamery, które są w stanie szacować odległość od obiektów,
właśnie dokładnie tak jak Kinect na Xboxie.
Aha, i robot, który porusza rączką, którą ma w dłoni pilot.
i może się ta rączka poruszać na boki. I ta rączka poruszając się w wyniku oczywiście zarejestrowanego obrazu
przez te kamery analizujące ma symulować to jak porusza się ręka przewodnika, kiedy idziemy po prostu z przewodnikiem,
który jest przed nami. No i w ten właśnie sposób nasi tutaj zawodnicy z Francji będą się zmagać.
Następnie mamy ekipę z Iranu, iSense. Mamy dwie inter-real-sense kamery, czyli jakieś wysoko czułe kamery i algorytmy uczenia maszynowego.
Ono daje nam informację zwrotną w czasie rzeczywistym.
Funkcja, jakie tu mamy, to jest podwójna kamera, która oczywiście jak to kamera robi, analizuje obraz w otoczeniu i mapuje nam otoczenie w sposób bardzo dokładny, tak przynajmniej piszą o tym twórcy.
No i algorytmy uczenia maszynowego, które analizuje obraz i rozpoznaje nam przeszkody, obiekty i ważne znaki na drodze.
Informacja jest podawana w sposób dźwiękowy.
W ten sposób można nawigować i interfejs jest przyjazny dla użytkownika.
Bardzo jest to wszystko ogólnie napisane.
Urządzenie też jest bardzo łatwe w przenoszeniu, lekkie i przenośne, więc można je łatwo nosić.
Jest nawigacja wykrywaniem przeszkód i identyfikowaniem ścieżek.
Rozpoznawanie obiektów, które pozwala zlokalizować np. drzwi, krzesła i różne powszechnego użytku przedmioty.
czytanie znaków i tekstu i pomaga też w rozpoznawaniu twarzy i różnych społecznych wskazówek,
czyli pewnie no jakieś mimiki twarzy, jakichś gestów i tak dalej.
I to jest wszystko co wiemy, więc bardzo jest to ogólnie opisane.
Nie wiemy jak to urządzenie wygląda, nie wiemy do końca jak udziera tej informacji zwrotnej,
czy to jest, nie wiem, synteza, czy jakieś dźwięki, no tyle wiemy.
OptiHeroes z Innsbrucka i tutaj pilotem jest mój były sąsiad, więc pozdrawiamy Bernarda.
Kiedyś wspominałem o nim a propos tego, że to był chyba jedyny niewidomy w Austrii,
który napisał licencjat z chemii, czy pracę inżynierską, nie jestem pewien,
Ale Państwo tu sobie stworzyli urządzenie, które jest modularnym skrojonym na miarę etui, czy kejsem na telefon.
I jest ona wydrukowana w 3D, w sensie ten futerał jest wydrukowany w 3D.
I po prostu będą konwertowane tutaj przeróżne informacje na sygnały akustyczne i wibracyjne.
Ja słyszałem troszkę jak tam to działa, bo jest też filmik podpięty.
Jakieś dźwięki są wydawane co jakiś czas szybsze i wyższe, więc pewnie jakaś odległość jest w ten sposób podawana.
Też gdzieś jakieś tam komunikaty głosowe się pojawiają.
Jest to na Androidzie, przynajmniej tak było to demonstrowane na przykładzie Smartphone’a z Androidem.
Pożyjemy, zobaczymy co z tego wyjdzie.
To MCI tutaj, czyli uczelnia taka bardziej techniczna, medyczna nawet w Innsbrucku za tym projektem stoi.
Tutaj Site Guide ze Szwajcarii.
No tu nie dowiemy się za wiele, bo nie ma informacji o urządzeniu.
i też W Visions z Japonii, którzy stworzyli kamery znowu, która patrzy w dół jakby pod nogi pilota i rozpoznaje otoczenie.
Kamera jest ponoć przyczepiona na końcu laski i patrzy w dół.
I tutaj jest użyty jakiś moduł Intela kamerowy, który też pobiera informacje o głębi obrazu
i dzięki temu można wykrywać interesujące nas obiekty oraz przeszkody i przekazywać to można użytkownikowi.
No i można tu wiele aplikacji różnych i programów podpinać pod w miarę prosty UI, interfejs użytkownika, no i też użyte jest uczenie maszynowe i podawane jest to wszystko przez kanał dźwiękowy.
Jest też zespół z Węgier, iRider, i tutaj używana jest aplikacja Let’s See, to jest taki seeing AI tylko robiony na Węgrzech.
Ja to kiedyś testowałem na Androidzie, dawno się temu nie przyglądałem. Tam było wiele jakichś modułów, rozpoznawanie banknotów,
rozpoznawanie tekstu, rozpoznawanie jakichś tam właśnie obiektów. Nie wydawało mi się to zbyt rozbudowane i zaawansowane.
w ogóle changelogi tej aplikacji były po węgiersku. To się swoją drogą kiedyś
nauczyło nawet polskich złotych rozpoznawać. Myślę, że od tego czasu ta aplikacja się
rozbudowała. Także zobaczymy. Ja też jestem zdziwiony, bo widziałem więcej zespołów.
Był zespół z Chin na przykład. Były chyba jeszcze jeden czy dwa zespoły z Szwajcarii właśnie.
Także myślę, że będzie co oglądać. I ja jestem ciekaw właśnie, jak oni zasymulują
te warunki, takie uliczne powiedzmy, w których będzie się opłacało takich aplikacji i rozwiązań używać.
W jaki sposób można to zrobić na czymś, co chyba jest właśnie rodzajem areny sportowej.
No i na ile te osoby sobie poradzą, ale myślę, że jest to ciekawe zestawienie, no bo te osoby po pierwsze zostaną,
tak mi się wydaje, puszczone jakby w warunkach kontrolowanych, ale nie są już to warunki laboratoryjne,
puszczone samopas, będą musiały te zadania wykonać. No i w jakiś sposób ktoś będzie
lepszy od kogoś, więc tam wykazane zostanie myślę też pewne zalety,
ale też i wady tych rozwiązań. No jest to już dużo bardziej, dużo ciekawsze niż oglądanie
takich gdzieś tam rozwiązań w odosobnieniu, właśnie w jakichś tam doniesieniach medialnych
czy na jakiejś kolejnej uczelni. No więc ja jestem ciekaw, z pewnością będę oglądał,
A kto wie, może za jakiś czas pojawi się też jakiś zespół z Polski.
Tutaj takie mrugnięcie do wszystkich, którzy mieli okazję być w kontakcie z jakimiś środowiskami tworzącymi różnego rodzaju rozwiązania.
A trochę tego jednak było, więc szansa jakaś jest.
Mamy telefon. Sylwester nagrywał nam trochę wiadomości na Whatsappie, ale stwierdził, że jeszcze do nas zadzwoni.
Z czym do nas dzwonisz?
O, chyba jednak z niczym, bo nam się Sylwester rozłączył, mam takie wrażenie, bo niestety połączenia nie mamy, nie mamy, no niestety nie mamy połączenia.
Dobrze, ale mamy wiadomość o Sylwester.
A, no to Sylwester widzę na dwa fronty działa.
Tak jest.
To chodzi o wszystkie te czaty, czaty GPT i te inne czaty, te suno i te wszystkie, te sztuczne inteligencje.
To powinny być, jeżeli ma być długo tłumaczone, to lepiej w wersji krótszej, a osobno w tych podgarstkach właśnie najlepiej coś nagrać, jakiś tam rozdział i wypuścić.
Co do drugiej sprawy, chodzi o Tyflo Podcast, który się ukazał na temat stan urządzeń Apple’a,
właśnie nowych urządzeń i aplikacji, który się ukazał właśnie 5 września.
to tylko na Tyflopodcastie można było usłyszeć,
a na przykład na Spotify jest słyszalne, ale tylko z 2 września.
Właśnie tam jest błąd i prosił bym Michała,
żeby na Spotify nie zmienił plik z 2 września na 5 września,
bo tam właśnie był nie ten plik grany,
Właśnie chodzi o drugą część, bo pierwsza część jest prawidłowa,
bo pierwsza część jest 2 września i jest w pierwszej części prawidłowo na Spotify’u,
a w drugiej części jest nieprawidłowo, bo nieprawidłowy plik jest wgrany.
Powinien być w drugiej części 5 września.
Bardzo proszę, żeby sprawdził w wolnym czasie,
bo jak ktoś tam będzie sprawdzał, to będzie się błądził.
Ja się pobłądziłem i niestety musiałem użyć przeglądarki Google Chrome
z głównego tyfloporkastu, żeby posłuchać tą drugą część z 5 września
właśnie dotyczące Google’a, oj przepraszam, dotyczące właśnie urządzeń Apple’a i aplikacji nowych,
które się nastąpiły na wrześniu 2024.
Właśnie o to mi chodzi, że na Spotify jest błąd, bo ten drugi, w drugiej części jest to samo co z pierwszej części.
Ok, już wiemy o co chodzi, postaramy się to poprawić.
Dziwne, że Spotify nie zaciągnął sobie tego pliku po prostu prawidłowo.
Widocznie trzeba będzie tam dokonać jakiejś ręcznej interwencji.
A tymczasem mamy kolejny telefon. Kogo witamy?
Dobry wieczór. Kłania się z tej strony Paweł Podolski.
Ja dzwonię w związku tutaj z telefonem słuchacza,
który mówił coś na temat Androida, klawiatury Google’a.
Już dokładnie nie pamiętam, ale chodziło generalnie o to,
że słuchacz mówił, że jeżeli ktoś ma inny telefon niż Samsung,
to nie ma skrótu power i klawisz głośności
na włączenie sobie dodatkowego screenreadera.
No i oczywiście jest to 100% racji, bo tak jest, gdyż tylko jakby skrót naciśnięcia
po prostu przycisku zgłaśniania i ściszania włącza nam ułatwienia dostępu
i pod te ułatwienia dostępu możemy sobie przyporządkować co tam chcemy,
na przykład Joshua Screen Reader, albo TalkBack, albo Loope,
no co tam kto potrzebuje.
Ale jest jeszcze druga alternatywa.
No ja troszeczkę nie byłem przekonany do tego,
ale można sobie zrobić w dolnym prawym rogu ekranu
taki przycisk ułatwienia dostępu.
On jest cały czas w tym samym miejscu.
I pod ten przycisk na przykład można sobie przyporządkować
właśnie drugi screen reader, więc jakby ktoś chciał na Androidzie w ten sposób korzystać to nie wszyscy o tym wiedzą, że jest taka właśnie możliwość i stwierdziłem, że się podzielę wiedzą właśnie swoją.
A jednocześnie chciałbym się zapytać, może moglibyście polecić jakieś fajne słuchawki wkładane do komputera przez USB z dobrym mikrofonem.
Najlepiej otwarte, no jak już by był logiczek, to już w ogóle by było super.
No to teraz pytanie. Tomku, może ty coś polecisz?
Ojej, na słuchawkach USB w ogóle jakoś nie… się nie znam, bo… no nie używam.
A to zadam pytanie inaczej, to powiedzcie mi, dlaczego jest taki duży problem z wyborem słuchawek otwartych?
Właściwie na rynku praktycznie to mało co jest. Dlaczego po prostu wszystkie słuchawki są projektowane jako zamknięte?
Czym to jest po prostu powodowane?
Nie wiem, ale czy jest mało?
O może, szczerze mówiąc ja swoje otwarcie znalazłem.
Jak ja przeglądałem ostatnio, no ja to głównie x-koma lubię, to nie było z czego wybierać.
Na Allegro czasami można się pomylić, bo ludzie się pomylą w kategoriach, źle zaetykietują produkty.
To znaczy pamiętaj, że x-kom jest sklepem komputerowym i będzie miał dużo produktów firm związanych z przemysłem np.
gamingowym. Sklepy jakieś typowo Hi-Fi mogą mieć słuchawki, które służą do rzeczywiście odsłuchu muzyki i one
że czasami mogą nie być dostępne w ofercie x-komu w związku z tym.
Bo ja podejrzewam, że gracze na przykład to bardzo często mogą mieć potrzebę odcięcia się od otoczenia.
No pewnie tak jest.
Więc no tak mi się wydaje, że można jeszcze popatrzeć po sklepach muzycznych albo sklepach właśnie hi-fi,
jakieś tego typu, jakieś pro audio, bo tam czasami można znaleźć słuchawki, może niekoniecznie na USB, chociaż być może, to znaczy na pewno są słuchawki, tylko one są strasznie drogie, Rode HS1 chyba i są jeszcze słuchawki audiotechniki, oba zestawy to jest ponad 1000 zł, zdaje się, a mikrofon tam jest z tego co wiem niezły, natomiast słuchawki są drogie rzeczywiście.
Znaczy no te słuchawki audiotechniki, one też są zamknięte, jeżeli mówimy o tych słuchawkach, o których Edwin Tarka swego czasu robił podcast wspólnie ze mną zresztą, to tam są dwie wersje tych słuchawek i one są słuchawkami ewidentnie zamkniętymi, także no tutaj nie, to nie będzie ta ścieżka.
I są to słuchawki z mikrofonem już, ale rzeczywiście mikrofon mają całkiem dobry.
No w takim razie dziękuję wam serdecznie, miłego wieczoru, trzymajcie się.
Tak, a tutaj mam tylko jedną rzecz faktycznie, więc jak najbardziej jestem gotowy i o czym ja wam chcę powiedzieć o aplikacji Castro, która się dzisiaj zaktualizowała.
Generalnie odświeżony trochę wygląd, nowe ikonki, to może nas nie interesuje, natomiast co nas już interesować może bardziej, to odświeżony system rekomendacji podcastów,
Na aplikację miała już jakiś czas taką zakładkę Featured, gdzie tam różne podcasty nam się mogły wyświetlać,
takie podcasty, które dziś były promowane, a teraz pojawiła się nowa zakładka Explore, która ją zastępuje.
Bardzo fajnie zrobiona, bo tam mamy, możemy sobie przewijać ten ekran, tam mamy widok po kategoriach,
po popularności, sugestii na podstawie tego, co my słuchamy, które są jakoś tworzone z prywatnością naszą jakość.
Ten ekran też jest bardzo fajnie dostępny, widać, że ci nowi właściciele faktycznie obiecali, że o tą dostępność będą dbać i dbają.
Naprawdę tam to jest bardzo przejrzyste, jest dużo na główku, fajnie jest to zrobione, ale też ten nowy ekran ma jedną dużą zmianę dla nas,
bo przy okazji tej aktualizacji zostało dodane całkiem sporo nowych krajów tej aplikacji,
no bo tam wcześniej mogliśmy sobie ustawić z jakiego kraju mają nam przychodzić rekomendacje.
I tam ta lista nie była jakaś dżuga, tam nie wiem było 5-10 może dostępnych opcji
i Polska na tej liście nie była.
No teraz już jest i nawet ja nie wchodząc w to ustawień sobie zacząłem przeglądać
tą zakładkę Explore i jakieś polskie podcasty zaczynałem widzieć,
czytając opis gdzie było napisane, że właśnie zostały jakieś nowe kraje
dodane, stwierdziłem, że wejdę sobie do ustawień i sprawdzę.
Okazuje się, że nawet nie musiałem tam nic zmieniać, bo aplikacja
automatycznie ustawiła mi ten kraj na Polskę, więc ewidentnie też
Reweloper przewidział taką sytuację, gdzie ktoś aktualizuje sobie to Castro
w kraju, który wcześniej nie był wspierany, a teraz jest, to wtedy
automatycznie nam ten kraj się przestawi, no ale gdybyście się chcieli
upełnić, że faktycznie jest to ustawione dobrze, no to w ustawie jak
teraz Polskę znajdziemy i jeśli sobie to przełączymy, no to te rekomendacje
też będą takie bardziej pasujące do gdzieś naszych realiów, chociaż też
Takie międzynarodowe podcasty, przynajmniej ja, na angielskim systemie, też widziałem.
No i teraz ja chyba wchodzę do gry z moimi drobnymi newsami Amamik 2.
Po pierwsze, Whatsapp. To już część z Was zauważyła, bo już dostawałem prywatnie o tym informację i też to dzisiaj zauważyłem u siebie.
A mianowicie, od jakiegoś czasu, od jakiejś aktualizacji, kiedy mamy wiadomości w grupach od osób, których nie mamy w kontaktach,
to już nie pokazuje się nam numer telefonu tej osoby.
No i istotnie Drew Moczak, chyba tak się czyta nazwisko tego pana,
który zajmuje się dostępnością w Whatsappie, potwierdził na Mastodonie,
że to jest zmiana wprowadzona celowo, że takie były prośby użytkowników
i jeżeli chcemy ten numer przeczytać, to możemy sobie go sprawdzić na pokrętle,
szukając po prostu jednym machnięciem w górę lub czasami dwoma opcjami wysłania tej osobie wiadomości prywatnej i to jest takie obejście.
Ja się zgadzam, te numery drażniły strasznie, czasami takie długie, po co mi one w tym miejscu mają być czytane.
Już lepiej, żebym słyszał tę nazwę, którą ktoś sobie na Whatsappie wpisał.
A druga rzecz, wyszła aktualizacja CashLeadera, która dodaje wsparcie tych szerokokątnych kamer Ultra Wide Band, które są w iPhone’ach zdaje się od jedenastki, jeżeli o tym samym myślimy.
I sprawia to, że teoretycznie CashLeader powinien rozpoznawać te banknoty z dużo bliższej odległości.
Ja to testowałem na 13 mini, który niby też ma te szerokokątne aparaty i nie widzę, żeby to jakoś z dużo większej odległości rozpoznawało.
Nawet już przyłożyłem banknot bezpośrednio do kamery, nie zdarzyło się nic, odsunąłem na trochę, ale to wcześniej też mogłem odsunąć i też bez problemu ten banknot był rozpoznawany.
więc albo coś się u mnie nie włączyło, albo to coś nie działa do końca, może macie z tym jakieś inne doświadczenia, to możecie się podzielić.
Swoją drogą ciekawe, w czym jeszcze może pomóc nam, osobom niewidomym, taka szerokokątna kamera, żeby właśnie gdzieś tam z bliższej odległości coś rozpoznać.
Miejmy nadzieję, że będziemy się sukcesywnie na tym przekonywać, że skoro jest możliwość jej wykorzystania, no to rzeczywiście nam to coś da.
A czy uda nam się połączyć z Sylwestrem tym razem, bo do nas dzwoni i dzwoni, miejmy nadzieję, że tym razem łącza okażą się łaskawe.
Sylwestrze, czy jesteś z nami?
No chyba jednak nie.
Trudno, więc Sylwestrze, w takim razie jeżeli tak to ma nam działać, to bardzo cię prosimy o zostawianie wiadomości głosowych,
no bo po prostu też jednak ten program fajnie by było prowadzić we w miarę zwarty sposób,
no to myślę, że możemy przejść dalej.
Czyli do nowości w grach.
I tutaj są chyba nowości, jak tutaj szybko patrzę, chyba tylko od Piotra.
Tak, no trochę tych nowości się nam nazbierało.
Poczynając od kilku platform, które szukają beta testerów.
Więc jeśli lubicie testować rzeczy, które jeszcze mogą gdzieś mieć błędy, ale też rzeczy, które są gdzieś nowe, no to myślę, że to Was może zainteresować.
Po pierwsze, powstaje coś, co ma wrażenie z opisu mapy, gdzieś poniekąd przypominać Crazy Party, w takim sensie, że to będzie kolekcja takich mniejszych minigier, różnych, bo tam jest powiedziane o jakichś grach takich bardziej logicznych, jakimś strzelaniu, jakichś grach zręcznościowych.
zestaw będzie się nazywał Canary Game Center i co o tym zestawie wiemy, no właściwie tyle co
opowiedziałem na ten moment, natomiast jego autor szuka chętnych testerów, zwłaszcza zależy mu na
tym, żeby znaleźć osoby, które korzystają z systemów innych niż Windows, chociaż Windows też
wspierany będzie, bo są też szukane osoby korzystające z Maca zwłaszcza i Linuxa, m.in.
na Apple, więc właśnie taka prośba się pojawiła i do tego akurat znajdziecie link.
Formularz będzie otwarty do 13 października.
Formularz musimy wypełnić po angielsku, tutaj też autor prosi, żeby go nie wypełniać
używając AI właśnie, żeby tutaj nie rozpisywać się jakoś, a odpowiadać na pytania
własnymi słowami. No przez to, że będziemy się komunikować jednak z deweloperem, to
myślę, że też znajomość języka może się wczać, no ewentualnie tłumacz jakiś, no to
to chyba AI raczej nie jest, więc ewentualnie można w ten sposób.
No i można się zgłosić, tam jesteśmy pytani m.in. o to, z jakich systemów korzystamy,
dlaczego chcemy się do tych testów zgłosić, no i później mamy informację,
no nie ma gwarancji, że zostaniemy wybrani, po prostu wszystkie ci zgłoszenia
będą wzięte pod uwagę, no i pewnie te najlepiej napisane zostaną gdzieś zatwierdzone.
Formularz będzie otwarty do 13 października, więc jeszcze trochę czasu zostało, jeśli chcielibyście się do tych testów zgłosić, zwłaszcza, jeszcze raz mówię, jeśli macie maki, np. szukacie nowych gier na ten system, a można przy okazji kolejnemu developerowi gier audio pomóc, można się do tego zgłaszać.
Następnie mamy platformę, która jest swojego rodzaju alternatywą do playrooma poniekąd, co też z jednej strony nie jest nowość, ale też z drugiej strony jest, dlatego że była sobie taka gra już kilkanaście lat na rynku, ja ją znam od kilku lat, to się nazywało On Toys i to była część takiego większego portalu społecznościowego, dla osób niewidomych portalu akurat wychodzącego się z Rosji,
TFLOSPACE, na którym tam można też, no można robić rzeczy takie jak
Clango, ale tam też właśnie była taka platforma do gier,
OnToys, która w pewnym sensie była podobna do PlayRooma,
ale też nie do końca, bo tych gier było trochę tam więcej, nawet pojawiały się jakieś
takie gry bardziej właśnie zręcznościowe, jakaś piłka nożna pamiętam była,
no i też jakaś gra strategiczna Age of Heroes, którą najbardziej gdzieś z OnToys
pamiętam, no to dosyć dużo z nami gdzieś w to graliśmy.
Też co było fajne w tej platformie, to to, że oprócz tego, że te gry były dostępne
na czytniku w ekranu, wiadomo to było wszystko udźwiękowane, to miały grafika i to nie była
taka, to nie był po prostu jakiś tekst, tylko faktycznie jeśli graliśmy w jakąś grę
karcianą, na przykład tysiąca albo w jakieś inne gry, no to też te karty były widoczne
jako grafika, co też było fajne gdybyśmy np. chcieli zaprosić osoby widzące do tej gry.
Jaki to miało minus?
Między innymi taki, że ta platforma była dostępna na system Windows wyłącznie.
To się pomału zaczyna zmieniać.
OnToyz pomału przekształca się w nową platformę, która będzie się nazywała Ear.
Jaki to ma nam dać plusy?
No po pierwsze klient będzie dostępny zarówno na Windows i system Android.
A po drugie, w przeciwieństwie do OnToys, gry są gdzieś bardziej uruchamiane na serwerze gdzieś portalu, co jest o tyle istotne, że w przypadku OnToys, gdyby osoba, która
grę uruchomiła, gdyby tej osobie na przykład zepsuł się internet, coś zerwało, no to po prostu traciliśmy tą grę.
No to był dosyć duży problem, no a teraz po prostu gra będzie w stanie toczyć się dalej.
Na razie gdzieś te dwie platformy działają w tym samym czasie.
Z czasem Irma on Toys zastąpić.
Też będzie taka kwestia, że będzie dostępny jakiś plan premium, to znaczy
będzie można sobie jakiś abonament wykupić, żeby gdzieś grać więcej.
Natomiast jeśli ktoś już korzystał wcześniej z OnToys, to tam można się zalokować i wtedy dostajemy wieczny dostęp za darmo.
Dla osób, które zarejestrują się później, będziemy mogli sobie w każdą grę zagrać 5 razy dziennie.
Tutaj przez zagranie rozumiem hostowanie na przykład gry, więc jeśli jakaś inna osoba otworzy pokój, to chyba możemy do niego dołączyć, aczkolwiek nie jestem pewny.
Natomiast z zagłupieniem abonamentu premium już będzie większy problem.
Jest to już związane np. z sankcjami, bo metody płatności w większości zostały wyłączone.
I też tutaj jest informacja, że żeby założyć konto musimy też numer telefonu zweryfikować,
więc to też jeśli ktoś nie chce, to niestety jest też gdzieś związane z zmianą przepisów.
No i tą weryfikację też możemy poprzez Telegrama wykonać.
Ale jakie gry mamy w tej nowej wersji?
No to są głównie na ten moment takie właśnie proste gry karciane.
Jest to na przykład Kamień w papiery nożyce, Shotten Totten.
Nie wiem szczerze mówiąc co to za gra, ale po prostu jest to jakaś gra karciana.
Mile by Mile, czyli po prostu 1000 mil, tylko oryginalny tytuł.
Osiołek, 101 rank, 20 000 preference, nie wszystkie tutaj nazwy kojarzę, 66.
Szachy, Wartzaby, Corners, to też nie wiem o co tu może chodzić, może jakiś taki coś typu samotnik?
przeskakujemy jakoś polami, więc to nie ma wszystkich gier, które były wcześniej na Ontojsie, no i mi tutaj najbardziej tego Age of Heroes brakuje, bo to była naprawdę fajna gra, ale może z czasem się pojawi, no natomiast jeśli szukacie takiej gry, którą można by np. zagrać z osobami widzącymi, no bo jednak jakaś grafika tu jest, i którą można zagrać też na telefonie, no to też tutaj można po prostu założyć konto i ten nowy klient
przetestować.
Następnie mamy kilka gier już, które połączenia z internetem i żadnej
rejestracji i podawania numeru telefonu nie wymagają.
Między innymi pojawiła się kolejna taka gra mobilna, ale która też niebawem
doczeka się wersji komputerowej na Steamie od autora, który zajmuje się
takimi grami, w których zarządzamy różnymi, nie wiem, mocarstwami, różnymi
krajami. Zaczęło się na przykład od gry World Empire, w którym można się
domyślać, że jesteśmy prezydentem jakiegoś kraju i po prostu musimy tym krajem
zarządzać. No a teraz postanowił stworzyć kolejną grę tego typu, w której to
działamy troszeczkę na poziomie takim bardziej makro, bo wcielamy się w rolę
dyplomaty. Gra nazywa się World Diplomat, jest dostępna zarówno na
na iPhonie jak i na Androidzie, po instalacji, żeby włączyć tryb dostępności
stukamy trzy razy trzema palcami, to jest oprawa napisana w Unity, więc tutaj mamy ten
czytnik ekranu, który z Unity znamy.
Myślę, że ktoś gra dużo, to wie o co chodzi.
No i co robimy jako dyploma, to no rzeczy, których możemy się spodziewać, jesteśmy
wysyłani w delegacje w różne miejsca, bierzemy udział w różnych spotkaniach, w
konferencjach, musimy podejmować różne decyzje odpowiednio, żeby np.
nie pogrążyć naszego kraju w jakieś konflikty m.in., żeby odpowiednio z
innymi osobami na tych spotkaniach negocjować.
Mamy różne parametry, które będą się zmieniać na podstawie tego, jak dobrze
sobie radzimy.
Gra się skończy, kiedy po prostu nam będzie szło źle generalnie.
I co ciekawe, w przypadku tych spotkań, konferencji, sytuacji, gdzie różne decyzje podejmujemy,
autor chwali się tym, że będzie wykorzystywana generatywna sztuczna inteligencja.
Znowu ten temat jakoś wraca, bo Marek nawet w grach nie uciekniemy od tego.
Natomiast w tym przypadku to może mieć jakiś sens, jeśli faktycznie gra będzie w stanie zareagować na to,
jak my na różne decyzje będziemy podejmować.
Jestem ciekawy, jak to zostało zrobione.
No jeszcze nie miałem okazji tego przetestować, natomiast pewnie to za jakiś czas zrobię, więc jeśli interesują właśnie się takie trochę polityczne, geopolityczne klimaty, no to gra, jeszcze raz, nazywa się po prostu World Diplomat, dostępna zarówno na App Store, jak i w sklepie Play, a niebawem również na komputerach, na Steamie.
I na koniec gra z Chin, gra do której będziemy potrzebować tłumacza, to już też taka informacja z góry.
Natomiast co ciekawe, gra powstała na bazie serii, która już jest od kilkudziesięciu lat, nazywa się Detective Who’s Legend.
Tutaj who pisane K.U., więc nie tak jakby się można było spodziewać.
To jest taka seria, w której wcielamy się w detektywa, który różne sprawy rozwiązuje.
Oficjalna seria dostępna dla nas nie jest, natomiast od jakiegoś czasu w tej oficjalnej serii nowe tytuły się nie pojawiały z tego co czytałem,
natomiast pojawiła się wokół niej duża taka społeczność fanowska, która właśnie fanowskie gry różne tworzy.
No i m.in. właśnie jedną z takich gier jest gra
Detective Who’s Legend Summer Reunion
gdzie spotykamy się z takim starym znajomym
no i podczas tego spotkania dochodzi do kolejnego jakiegoś
morderstwa no i musimy to morderstwo rozwiązać.
Gra jest darmowa, napisana w takim webowym silniku, który
co ciekawe niedawno doczekał się dostępności dzięki też
chińskiej społeczności, dzięki innej grze, o której już
Mówiliśmy, gra, która miała bardzo długi tytuł, to była gra, w której wcielaliśmy się w
Liska, a tam akurat były gdzieś klimaty związane z różnymi japońskimi legendami.
No i przez tą grę właśnie powstał mod, który ten silnik nam udostępnia.
Dzięki temu powstała paczka.
Tu już mam wszystko skonfigurowane, ten mod jest zainstalowany.
Wystarczy sobie
tą archiwum ściągnąć i rozpakować i będziemy mogli sobie w to od razu grać.
No i wcielicie wtedy go do detektywa i tą sprawę rozwiązać.
Po prostu jeśli chodzimy po świecie gry, rozmawiamy z różnymi osobami,
szukamy wskazówek i próbujemy tą sprawę rozwiązać.
Także jeśli nie przeszkadza nam bariera językowa,
jeśli nie boimy się korzystać z dodatków tłumaczących,
no to myślę, że warto sobie też tę grę przetestować.
Jeszcze autor zwraca uwagę na to, żeby w NVDA czy w naszym czytniku ekranu
włączyć czytanie obszarów dynamicznych, bo tutaj ten mod wykorzystuje
arię, te obszary dynamiczne, o których co jakiś czas mówimy,
żeby z nami się komunikować, tak że to po prostu musi być włączone.
No i to wszystko jeśli chodzi o gry.
A teraz odbieramy kolejny telefon, Maciek do nas się dodzwonił, witaj.
Cześć, witajcie w istocie samej Rzeczy samej, Maciek Walczak się kłania także tak Roberto,
cały czas słucha, wytrwale. No właśnie, jak gratulacje to gratulacje,
ale też podziękowania, wielkie dzięki za to, że jesteście.
O tyflo przeglądzie drogi i ekipo, że można się od was naprawdę wielu
fajnych, interesujących rzeczy dowiedzieć. Jak nie na żywo, słuchajcie,
to nieraz jest tak, że mam maraton i nadrabiam po 20 odcinków,
żeby tylko powiedzmy wiedzieć, co tam rzeczywiście pisze.
Czy ktoś znowu, nie daj Bóg, od was nie odszedł.
Znaczy jak ktoś dojdzie, to spoko,
ale jak ktoś odchodzi, to jest trochę gorzej.
No więc tak, i tak jak mówię, fajnie, że jesteście.
Natomiast ja tutaj z paroma rzeczami odnośnie,
najpierw może w ogóle nawiążę do Szarlotki i dwóch spraw,
kiedyś wspominała właśnie nam Szarlotka odnośnie czata GPD,
jakoby ten aktualizował sobie informacje w trakcie konwersacji.
Wtedy Charlotte wspominała, że to działa,
jeśli jest połączony z amerykańskim VPN-em i tak dalej, serwerem.
A teraz, słuchajcie, docierają też do mnie informacje,
że inni to dostali, jeśli chodzi o subskrybentów GPT+,
tej subskrypcji premium.
No i m.in. właśnie ja też dostałem, że teraz autentycznie jak coś jest godnego dla czata zapamiętania,
uwagi i zapamiętania, no to na pewno na Maku tak jest, że obok, znaczy na tym elemencie, który jest wiadomością,
jest jeszcze jakby dodatkowy przycisk, zaktualizowano pamięć.
No a iOS-ie chyba tego nie ma i chyba nie do końca jesteśmy w stanie zweryfikować,
co on tak naprawdę zapamiętał, no chyba, że sobie wejdziemy tam do ustawień
i do personalizacji, zarządzania pamięcią i tak dalej.
Natomiast na Macu jesteśmy w stanie dokładnie podejrzeć,
co w danym momencie sobie od nas czat zapamiętał.
Chyba to po angielsku się wyświetla, co prawda, ale jest.
Więc i to do nas doszło, do Polski.
Druga rzecz też odnośnie czata był swego czasu problem z jego dostępnością zarówno na Maca jak i iOS-a odnośnie trybu głosowego i jego aktywacji.
Natomiast w pewnym momencie to nic nie dało zrobić wręcz z tym czatem GDT.
I wysyłać, to znaczy z klawiatury braillowskiej jak wejście ekranu brailla używałeś to elegancko się wysyłały te wiadomości i tylko tam z tym przyciskiem wyślij był problem.
I Return chyba robił nową linię i nowy wiersz zamiast wysyłać i chyba nadal tak robi.
W przeciwieństwie też do Macowego Entera, Returna znaczy się gdzie też wysyła ładnie.
Tak jak mówię, z wejściem ekranu Brailla, ja szczerze mówiąc dopiero na dostępnym aplu dowiedziałem się, że jest problem,
bo z wejścia ekranu Brailla więc się dało, bezproblemowo.
Natomiast chyba, co do tego przycisku, to nie wiem, wyślij,
ale tryb głosowy już na szczęście działa zarówno na Macu, jak i na iPhonie,
w natywnych appkach, więc jest fajnie, że to naprawili.
Z takich też rzeczy smaczków dostępnościowych,
NordVPN na Maca, słuchajcie, dorobił się etykiet przycisków
i twórcy, deweloperzy słuchają użytkowników.
No, chwali się, bo ja im ten błąd zgłosiłem, że tam autentycznie
że nie każdy przycisk nie posiada etykiety,
że w ogóle te ustawienia są rozwalone.
I też zaczęły się dziać bardzo fajne rzeczy.
Przyciski zaetykietowane zostały chyba w przedostatniej wersji.
Inny mankament dostępności się pojawił.
Wybór krajów, z którym się chcemy połączyć.
To teraz jest oznajmianie komórka, jeden rzecz, komórka, jeden rzecz,
komórka, jeden rzecz i każdy kraj jest komórką, jedną rzeczą,
w tym ostatnim kraju i tak dalej.
Po wejściu w interakcję z tym da się to ogarnąć, no ale dodatkowa klikanina przy okazji.
Swoją drogą, dzięki za ten skrót w shift escape, bo w sumie, no jakoś tak chyba go przeoczyłem gdzieś tam.
W sumie fajnie, że jest.
I tryb głosowy, odzyskiwanie, odzyskiwania voice overa, tak dokładnie, potwierdzam.
Nie przywraca do ustawień domyślnych.
Mało tego, on sobie niektóre polecenia, które ja sobie zmodyfikowałem
w tym nowym edytorze poleceń, chyba tak by to nazwać,
niektóre mi te polecenia wywala, niektóre zostawia,
opcje w sumie włączone zostawia wszystkie,
więc to jest jeszcze w wersji beta, bym powiedział,
to jest jeden wielki sajgon niestety pod tym kątem.
No, dobrze, że jest, ale wymaga dopracowania.
Co do błędów iOS-a jeszcze, w sumie nie tylko iOS-a,
bo tak naprawdę tvOS-a troszkę też, iPadOS-a,
wszystkich w sumie systemów i voiceover-a tak naprawdę.
Ja nie wiem, co oni narobili.
Natomiast ja mam taką przypadłość, że jak voiceover czyta dany tekst,
daną partię tekstu, w sensie że wiecie,
że tekst jest, dajmy na to, podzielony na paragrafy
i każdy paragraf jest widziany jako osobny element, interpretowany,
no to jeżeli ten paragraf tekstu jest za duży,
to nagle voice-over się crashuje, wysypuje się, restartuje się,
od nowa się włącza.
Jeszcze jak człowiek ma kurtynę, to wie, że nagle tu czyta, czyta, czyta
i mówi nagle, że kurtyna włączona, więc wiadomo, że się nam wziął i wysypał.
No i wracam na pierwszy element na ekranie, więc no niestety błąd jest.
Potwierdzam, niestety potwierdzam na iOSie.
Kiedyś tylko z Facebookiem były takie problemy, a teraz mam wrażenie, że nie tylko.
Nie, nie, teraz to jest wszędzie.
W ogóle najlepiej, wiesz i to sprawdzić tak swoją drogą,
takie prawdziwe, taka prawdziwa kopalnia, wysypalisko takich błędów,
to jest, słuchajcie, w aplikacji MZUS,
w ogóle jak chcecie przetestować, czy ten błąd nadal istnieje,
bo nie wiem od czego to zależy, ale w niektórych aplikacjach
ten voice over się może naczytać, naczytać, naczytać, naczytać
i jeszcze raz naczytać i dopiero się wysypie
w przypadku wiadomości albo na komunikacie dostępne czynności
albo na godzinie dostarczenia, w sensie w aplikacji messages
na iPhona.
A w niektórych, tak jak właśnie w MZUS-ie,
zwłaszcza tam świadczenia emerytury i renty,
gdzie są wypłaty itd., to on tam dozłownie po paru pierwszych linijkach
kurtyna włączona, więc tam można łatwo szybko sprawić, czy błąd został naprawiony, czy nie.
Tak, więc niestety błąd jest.
To, co się wkradło z kolei w 18.1, niestety, to jest, i to tylko w wiadomości,
w aplikacji wiadomości, spaliłem temat, w aplikacji wiadomości.
Przycisk wróć, to znaczy gest potarcia nie działa.
Wchodzisz w dany wątek, konwersację z daną osobą,
chcesz wrócić, gest potarcia nie działa, trzeba…
Mało tego, z trybu polecenia wejścia ekranu Braille’a
i literka B też nam nie działa pierwszy, drugi.
Więc tam jest ewidentnie z tym problem.
W innych apkach spoko, w ustawieniach spoko,
wyjdziesz poziom wyżej itd., ale we wiadomościach niestety nie.
Więc to taki nowy błąd w sumie, dosyć na dłuższą metę irytujący.
Z błędów chyba tyle, a, też zaobserwowałem to z tymi tablicami brajlowskimi,
że to jest takie teraz hiper-responsywne, o ironio niestety,
więc to też potwierdzam.
Właśnie jeszcze odnośnie RIM-a, Remote Incident Manager,
jeśli też wiadomość przyszła od nich, oficjalna,
że jeżeli, powiedzmy, mamy osobę, którą zdalnie wspieramy,
to żeby ta osoba się wstrzymała jeszcze z aktualizacją do Szekoi,
do doma KOS-a, żeby jednak pozostać przy Sonomie,
no właśnie z uwagi na te durne uprawnienia dostępu,
które się tam wyświetla…
No teraz to już jest na szczęście co miesiąc, powiedzmy,
dwóch udostępniania ekranu i tam inne przyznawane uprawnienia.
Kiedyś to było co tydzień, to w ogóle byłaby parodia jakaś.
Natomiast oni tam są w kontakcie ze wsparciem Apple’a i tam próbują negocjować, żeby jakieś obejście właśnie danym mam było.
Tak, zwłaszcza chodzi o dostęp z danej, to nawet nie tylko RIM ma ten problem, bo tam chyba też jest jakieś jeszcze jedno zapytanie, dobrze o tym przypomniałeś.
Dla aplikacji, które właśnie gdzieś pozwalają na zdalny dostęp, tam chyba system pyta, czy ta aplikacja może przesyłać polecenia i na tym też trzeba kliknąć zezw, a może to właśnie chodzi głównie o rozstawianie ekranu.
Natomiast, no faktycznie, jeśli byśmy byli w sytuacji, kiedy nie możemy na tym komputerze fizycznie kliknąć zezwól, no to możemy mieć problem.
I na to zwłaszcza zwraca uwagę New Assolution, zwłaszcza dla osób, które korzystają z dostępu, on attended access, tak, że po prostu komputer jest dostępny bez potrzeby zatwierdzenia czegokolwiek.
No tak, więc jeśli takie usługi są, że tak powiem, w codziennym użyciu, no to lepiej nie aktualizować.
Jeszcze w sumie jedna rzecz taka odnośnie 18.1.
Zauważyłem, bo w 18.0 fajnie w miarę wszystko działo,
a w tym 18.1 to ten voiceover się jednak lubi jakoś tak bardziej przycinać.
To wejście kranu Graila w sumie trochę też, mam wrażenie, jakoś tak działa przeważnie,
ale też musi tam coś zdarzać i krztusić i coś tam.
Czego w 18.0 nie było i nawet jak się wyłącza voice overa to już nawet nie mówi funkcja voice over jest wyłączona tylko po prostu nie ma nic.
Dopiero przy włączeniu jest i haptyka i komunikat.
Więc no nie wiem coś tutaj się w tej czwartej becie swoją drogą od razu nie ma to jak przejść z 18.0 do czwartej bety 18.1.
No, w każdym razie jakieś takie dziwne rzeczy są i niestety nie ponaprawiali też tam tych błędów drobnych,
które w ostatnich betach jeszcze były.
A ta czynność, tak swoją drogą, ty Piotrek mówiłeś o tej czynności połącz na ostatnich połączeniach i w ogóle,
to słuchajcie jest, teraz śmieszna sprawa się nam zrobiła,
Bo w ostatnich połączeniach to prawda jest, znaczy ona nic nie robi niby, ale jeżeli korzystamy z tej nowej wyszukiwarki,
Swoją drogą, bardzo fajne to jest, nawet mi znajduje jakieś połączenia z lutego, z marca, także spoko.
To już nie jest to, że sto połączeń i tyle, ale dalej szuka, więc nie wiem o co chodzi, ale to dobrze.
Tyle, że tutaj jeszcze to nie zostało poprawione.
Kliknięcie na taki wynik wyszukiwania z tych naszych ostatnich, ale jednak wyników wyszukiwania z historii połączeń.
Dwukrotne stuknięcie nam dalej otwiera informacje o kontakcie i tak dalej,
a dopiero ta czynność połącz nas, dopiero łączy z tym.
W ostatnich nie, a w wynikach wyszukiwania jakby tak,
więc tutaj jeszcze jest taka drobna niekonsekwencja tego.
Niestety stanu rzeczy.
A co do Androida, w sumie odpowiadając poniekąd na pytanie,
Chociaż ja to jeszcze zweryfikuję za tydzień w sumie, albo czemu nie.
Bo tam dla pewnych celów szkoleniowych i tam pewnych innych
mam na wypożyczeniu, znaczy się
tymczasowo posiadam właśnie jednego z Samsungów właśnie.
On był podczas konfiguracji jeszcze na Androidzie 12, potem ja go
zaktualizowałem do 14, więc tam się też mogło coś pozmieniać na plus.
Dlatego ja go jeszcze w sumie na za tydzień wyzeruję i to sprawdzę,
bo jak włączałem te wszystkie TTS-y i tak dalej,
to tam nigdzie właśnie w ogóle polskiego na liście nie było
od tych domyślnych Samsungów.
Więc ja tak się obawiam, że się w sumie nic nie zmieniło,
jeśli chodzi o to, co mamy domyślnie zainstalowane.
Czy w sumie coś można poprać z tego Galaxy Store’a, to nie wiem.
Natomiast tam nigdzie z ustawień takiej możliwości nie znalazłem,
więc ja obawiam się, że może być właśnie z tym problem,
z dostępnością tych polskich głosów.
Google TTS od razu ten polski był, Samsung niestety tego nie miał.
I teraz w ogóle jest śmieszna historia,
bo jak uruchamiam Androida, żeby sobie kod grzecznie wprowadzić,
no to odzywa mi się piękna pani z Niemiec, Samsung,
No i tam te cyferki mi po niemiecku oznajmia i dopiero jak ja ten kod wpiszę, odblokuję Android tego Samsunga, to dopiero po tam, no nie wiem, 10-15 sekundach łaskawie się vocalizer obudzi dzieraczy, więc no to też tak śmiesznie, że mi się tam właśnie odzywa ten niemiecki Samsung, nie?
No, także tak, to sprawdzę na za tydzień jak to będzie, a teraz to chyba tyle.
Okej Maćku, no to w takim razie dzięki.
Gratulacje za dobicie do ćwiarteczki, no i prowadźcie dalej.
Prowadzimy dalej, bo jeszcze parę tematów nam zostało, zatem dzięki za telefon mimo problemów z internetem,
No bo po fejstajmie do nas się dzwoniłeś, to tak jeszcze przy okazji, bo tu Grzegorz mówił o tym, że miał problem, ale jak się okazuje jednak…
Tak, te testy to właśnie miało na celu przetestowanie fejstajma, dostałem odebranie elegancko od razu, więc działa.
Być może to było wtedy jak był taki większy news tam, nie wiem właśnie kogo, nie pamiętam, Pawła chyba zdaje się, to faktycznie może wtedy,
albo nie pamiętam kogo, ale w każdym razie no wtedy rzeczywiście.
No, ale teraz już dodzwoniłem, także jest fajnie, FaceTime działa, także…
No, to dzięki, radię.
Super, no to dzięki za telefon, dobrej nocy, pozdrawiamy.
Bluetooth, teraz w ogóle przechodzimy do technikaliów i Bluetooth 5.4 dopiero gdzieś tam
no zaczyna gościć w smartfonach i w urządzeniach multimedialnych.
No, a tu już nadchodzi Bluetooth 6 i chyba już wiadomo, co w specyfikacji Bluetootha w wersji 6. To Pawle, co tam nowego?
Tak, prawda, wiadomo. Ja posiłkuję się tu artykułem z portalu instalki.pl, może go przytoczę, zanim omówimy sobie, co się tu wydarzyło.
Z niewielu zdobyczy nowych technologii korzysta się w dzisiejszych czasach tak często jak z łączności bezprzewodowej Bluetooth, to dzięki niej ludzkość użytkuje słuchawki i głośniki bezprzewodowe, myszki komputerowe i całe mnóstwo innych wykorzystujących ją urządzeń.
W sieci opublikowano właśnie szczegóły związane z Bluetooth Core Specification 6.0, dzięki niemu dowiemy się jak zmieni się Bluetooth w nadchodzących miesiącach i latach.
Bluetooth 6.0 co nowego, tak jak coraz więcej sprzętów korzysta z sieci bezprzewodowej WiFi, tak rosnąca ich liczba wykorzystuje Bluetooth w domach, ale też poza nimi.
Z tego też powodu ten standard będzie działał jeszcze lepiej w środowiskach, gdzie działa sporo urządzeń gotowych na nawiązanie połączenia.
Jedną z kluczowych nowości Bluetooth 6.0 jest technika Bluetooth Channel Sounding pozwalająca na wysoką precyzję w mierzeniu odległości pomiędzy łączącymi się urządzeniami.
Zamiast bazować na sile sygnału RSSI, akcent zostanie położony na technologię Phase Based Ranging PBR and Round Trip Timing RTT.
Ta pierwsza wykorzystuje różnicę w fazach sygnału, a druga mierzy czas potrzebny na pokonanie dystansu do urządzenia i z powrotem.
Kolejną z nowości w Plusów 6 będzie Decision Based Advertising Filtering, DBAF, poprawiający odczuwalnie skuteczność skanowania.
Dzięki niej sprzęty nie tylko będą wyszukiwały się szybciej, ale też zużywały przy tym mniej energii.
DBAF pozwala im na podejmowanie decyzji na bazie pierwszego wysłanego pakietu, a nie dopiero po skanowaniu kolejnych kanałów.
I tutaj myślę, że to zabrzmiało bardzo technicznie i enigmatycznie, ale zwłaszcza ta pierwsza zmiana, czyli ten channel sounding.
O co tu chodzi? No chodzi o to, żeby dość precyzyjnie dało się zlokalizować, gdzie znajduje się, z dokładnością zdaje się nawet do centymetra, dane urządzenie Bluetooth.
Po co takie rzeczy mielibyśmy robić? A no po to, żeby podobnie jak ja teraz mogłem tu wywołać sobie piszczeniem powerbanka, żebym mógł znaleźć, trochę tak jak iPhone ma tę funkcję find my i właśnie r-tag i tak dalej,
z dość wysoką precyzją namierzyć sobie jakieś zagubione urządzenie.
Tutaj inne artykuły, tutaj instalki są takie dość techniczne w tym, ale na przykład anglojęzyczne źródła, na które trafiłem, pokazują mi gdzieś tam, że bardzo tu chodzi o to, żeby poszerzyć zdolności właśnie sieci pokroju Find My,
czyli w tym momencie to takie bardzo precyzyjne namierzanie urządzeń, które znamy z RTAG-ów i z tych czipów Wideband w iPhonach, będzie możliwe z dowolnym urządzeniem wspierającym Bluetooth 6.0.
Ja to tak rozumiem i tak to interpretuję, no i to byłoby super, bo wtedy weszlibyśmy w zupełnie nowe półki cenowe, prawdopodobnie tych urządzeń, no i w dużo większą kompatybilność.
Musielibyśmy kupować tylko i wyłącznie rzeczy od Apple i znajomych i przyjaciół Apple, ale od wielu mniej znanych firm albo firm gdzieś tam mniej z Apple powiązanych, nie certyfikowanych i tak dalej.
Myślę, że to jest fajna wiadomość, a może i Android przy okazji się załapie i też będzie wykrywał z tak dużą precyzją właśnie urządzenia. Wszak wystarczy wspierać standard, prawda?
Ja się w ogóle zastanawiam, czy to też nie pozwoliłoby na produkowanie w dużo niższych cenach, niż obecnie, różnego rodzaju tych lokalizatorów, ale nie które mają pomóc znaleźć jakąś zagubioną rzecz, tylko chociażby te, które mają nam, niewidomym, pomóc znaleźć okienko w urzędzie.
albo jakiś konkretny drzwi, albo cokolwiek, się zastanawiam po prostu, czy nie dałoby się wtedy zrobić jakiegoś systemu, który by bazował rzeczywiście na bardzo tanio, bardzo nisko kosztowo dostępnych komponentach.
Po prostu się zastanawiam, czy to nie byłoby możliwe, ale pożyjemy, zobaczymy.
No to jest ciekawe, taki to tu point, czy tam chyba Your Way, tak się nazywa ten produkt Alt X-u?
Tak.
Tak, też czy by mogły z tego skorzystać, no to mogłoby być rzeczywiście bardzo ciekawe.
Tu musiałby się ktoś wypowiedzieć, kto wczyta się bardziej w specyfikację i ją zrozumie.
Natomiast no potencjał jest, także myślę, że jest o czym gdzieś tam dalej mówić.
Też jest mowa o jeszcze bardziej zmniejszonym opóźnieniu przy przestyle dźwięku, więc z tego też się pewnie ucieszymy, no i możliwość dodania autoryzowanych grup ludzi, którzy mogą np. otwierać drzwi, jak mamy jakiś zamek taki smart, czy tam uzyskiwać dostęp do jakichś takich urządzeń zwiększonego bezpieczeństwa.
No zanim to się wdroży, to tak jak mówiłeś Tomku, no 5-4 dopiero gdzieś tam zaczyna, no więc myślę, że jeszcze lata miną, no może nie lat, no ale tak jakiś rok, dwa spokojnie i no zobaczymy co to rzeczywiście realnie przyniesie.
Tak. Mamy jeszcze wiadomość, wiadomość od Sylwestra. Posłuchajmy.
Dobra, ja wam życzę na drugie 250 albo i więcej podcastów, bo ja do was nie mogę zadzwonić. Coś z połączeniem jest nie tak. Trzymajcie się, na dobranoc.
Tak, dziękujemy za życzenia i został nam już jeden news, który jest wpisany w notatki. Android pozwoli developerom na zablokowanie instalacji ich aplikacji spoza sklepu Play, Piotrze.
Tak, to jest coś, co Google zapowiedziało jeszcze w maju w konferencji Google I.O.,
ale tak była konferencja dowodowarska, gdzieś to minęło pod radarem, że tak powiem,
że wybrani partnerzy będą w stanie właśnie włączyć w sobie taką funkcję,
która będzie częścią gdzieś tego systemu Play Integrity, czyli narzędzia,
które sprawdzą, że jakaś aplikacja nie została jakoś dziwnie, jakaś zmodyfikowana,
że nie zawiera jakiegoś złośliwego oprogramowania i tak dalej.
Dlaczego to może dla nas nie być zawsze dobra wiadomość?
Ja myślę, że takim przykładem tego może być, no nie wiem,
ostatnia sytuacja z aplikacją Sonos czy Santanderem.
No ja akurat nie wiem, czy Androidzie Santander się tak popsuł,
no ale mamy aplikację, która w jakiejś aktualizacji popsuła dostępność.
No na iOS-ie nie mamy za bardzo wyjścia w takiej sytuacji, no bo po prostu nie da się aktualizacji cofnąć w łatwy sposób, przynajmniej już teraz.
A na Androidzie zawsze mamy tą alternatywę w postaci właśnie tak zwanego sideloadingu, czyli zamiast sklepu Play szukamy sobie tej aplikacji starszej wersji w internecie.
Są strony, które takie rzeczy archiwizują, to nie jest problem, żeby taką aplikację sobie znaleźć.
pobieramy plik APK, próbujemy instalować, no i wyskakuje właśnie nam komunikat
zciągnij tą aplikację ze sklepu Play, no bo tak chce developer.
No i tyle po temacie. Nie wiem, czy to by też zareagowało właśnie,
jeśli ta aplikacja nie była w żaden sposób zmodyfikowana,
jest to jakaś poprzednia wersja. Przepuszczam, że pewnie tak,
aczkolwiek no stuprocentowej gwarancji nie mam. Rozumiem czemu nowodawerze
mogą tego chcieć, tutaj nawet już niektórzy developers zaczynają z tego korzystać.
Na przykład chat GPT, na przykład brytyjska aplikacja Tesco,
tam jakieś gry, tutaj pewnie chodzi o zabezpieczenia, żeby ludzie nie oszukiwali
pewnie, żeby pewnie nie dostawać funkcji premium za darmo.
Widziałem w internecie krążące aplikacje Spotify, które mają premium odblokowane.
Więc gdzieś rozumiem drugą stronę tego.
Pytanie, na ile by to faktycznie pomogło w sytuacji, kiedy ktoś np.
ściąga fałszywą aplikację banku, bo jednak ten identyfikator pakietów jest inny.
Ale no właśnie, jaki by to miało wpływ
na sytuację, kiedy z tego czy innego powodu
chcemy korzystać z innej wersji takiej aplikacji przez jakiś czas, bo np.
może jest słabiej dostępna.
No developer sobie zażyczy, że jedyna słuszna droga dystrybucji to jest sklep Play, to może być problem.
Też tutaj było zwracane uwagę, że jeśli ktoś korzysta z jakiegoś bardzo zmodyfikowanego androida,
bawi się w różne romy tak zwane, to też może stwarzać problemy.
Natomiast jeśli spotkacie się z komunikatem takim, to już wiecie o co chodzi.
Z jednej strony to jest fajna zmiana, z drugiej strony mogą być sytuacje, kiedy dla nas to wydaje mi się może być w niektórych sytuacjach problem, jednak no to, że na Androidzie da się takie rzeczy robić to miało swoje plusy, no ale niektórzy deweloperzy będą w stanie po prostu tego typu rzeczy zablokować.
To prawda. Z drugiej strony też może być to, ja nie wiem czy to będzie zaletną, ale też widzę jakiś tam potencjał, taki pozytywny, bo wyobraźmy sobie sytuację, kiedy deweloper jakiś chce stworzyć aplikację dla niewidomych, chce na niej coś tam zarobić, wystawia te aplikacje w sklepie Play,
No ale ktoś te aplikacje jakoś tam przerabia w taki sposób, żeby ona mogła być dystrybuowana poza sklepem Play, no i deweloper nagle zarobek przestaje i porzuca aplikacje, więc pytanie też na ile właśnie będzie ten mechanizm skuteczny w tego typu sytuacjach, bo tego dzisiaj nie wiadomo.
Natomiast to nie jest też tak, że to zawsze musi koniecznie przeszkadzać, być może to pomoże, być może przeszkodzi, ja tego nie wiem, nie mam pojęcia czy ten negatywny czy pozytywny, czy pozytywy okażą się mieć większą wagę, no to pewnie zobaczymy.
No i to chyba tyle jeżeli chodzi o newsy, które mamy wpisane w notatkach. A czy mamy jakieś newsy, które w notatki wpisane nie są?
Nie ma chyba?
W związku z powyższym kończymy dzisiejszy Tyflo Przegląd 250, ćwiartkowy i w czwartek także Tyflo Przegląd ćwiartkowy, czwartkowy już w tej chwili.
No i do usłyszenia. Miejmy nadzieję za tydzień. Tylko jeszcze przypomnę, że Michał Dziwisz, Paweł Masarczyk, Piotrek Machacz wraz ze mną, czyli z Tomkiem Bileckim braliśmy udział w audycji i wy słuchacze za co dziękujemy. No i jak się rzekło do usłyszenia. Miejmy nadzieję za tydzień.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych