TyfloPrzegląd Odcinek nr 246 (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast
22 dzień sierpnia, czwartek w kalendarzu.
My rozpoczynamy kolejne spotkanie z Tyflo Przeglądem
na antenie Tyflo Radia.
Tyflo Przegląd, odcinek numer 246.
To w naszych notatkach.
No cóż, mieliśmy się z Wami spotkać wczoraj,
ale po prostu internet postanowił zastrajkować
Mam nadzieję, że już więcej takich numerów robić nie będzie i mam nadzieję, że już teraz będzie wszystko z nim w jak najlepszym porządku.
Tego byśmy sobie wszyscy życzyli, a tymczasem rozpoczynamy nasze kolejne spotkanie z wami.
Dziś w składzie takim powiedziałbym wakacyjnym, bo zwykle to bywa tak, że jest nas więcej, ale akurat dziś we trzech.
Paweł Masarczyk, Piotr Machacz i mówiące ta słowa Michał Dziwisz.
Witamy Was bardzo serdecznie i zapraszamy na pokaźną dawkę różnych technologicznych wieści.
A jakie to będą wieści? O czym będziemy dziś Wam opowiadać? Posłuchajcie.
W tym tygodniu w Tyflo Przeglądzie.
Eleven Laps Reader dostępny w Polsce.
TEAMTALK 5.17 wydany!
FUBAR na iOS obsługuje zewnętrzne foldery.
NVIDIA 2024.3 dostępny w wersji stabilnej.
Chat GPT w przeglądarce automatycznie odczyta swoje odpowiedzi przez czytnik ekranu.
Czy czeka nas zwrot akcji w sprawie Apple Viz?
Poważny błąd dostępnościowy w Facebooku na iOS.
Aktualizacja Dawncaster dodaje ponad 200 nowych kart i poprawki dostępności.
Ósmy sezon ustawek w Hearthstone rozpoczęty.
Z czatem GPT pogadasz przez gadu-gadu.
Podcasty Apple dostępne w przeglądarce.
Wszystko to, a pewnie jeszcze więcej już za chwilę.
Zaczynamy!
Tyfo Przegląd jest audycją prowadzoną na żywo,
więc serdecznie zachęcamy Państwa do współtworzenia go razem z nami.
Oczekujemy na wiadomości głosowe na Whatsappie oraz połączenia telefoniczne pod numerem 663-883-600,
powtarzam 663-883-600 oraz zapraszamy Państwa do wyrażania komentarzy w formie tekstowej
poprzez formularz na stronie kontakt.tyflopodcast.net lub z poziomu aplikacji stworzonej na system Windows przez Dawida Piepera.
Odczytujemy również Państwa wypowiedzi zamieszczone pod transmisjami na Facebooku i YouTubie.
Staramy się też zaglądać na nasz tyfopodcastowy serwer Discorda.
Zapraszamy bardzo serdecznie do kontaktu.
Wasz kontakt był bardzo duży wczoraj w trakcie tej naszej technicznej awarii, to przy okazji.
Z jednej strony to cieszy, że rzeczywiście tak bardzo się interesujecie, co się stało.
Z drugiej strony to jest zawsze taki odwieczny problem tych wszystkich, którzy zmagają się z różnego rodzaju awariami, na co właściwie poświęcić czas.
Czy na odpowiadanie kolejnym osobom, no tak, wyłożył się internet, próbuje coś z tym zrobić, czy po prostu na rzeczywiście robienie.
No, bo ze względu na to, że musiałem zrobić to wszystko sam, to zdecydowałem się na to drugie, czyli po prostu na próbę jednak okiełznania tego łącza, więc jeżeli poczuliście się zignorowani, to absolutnie to nie było moim celem, no ale jeszcze możliwości bilokacji nie posiadam.
To tak tytułem nawiązania do tego co wczoraj.
To skoro jeszcze tak jesteśmy administracyjnie troszeczkę przy różnych zaległościach z poprzednich audycji, to ja też chciałem się do jeszcze jednej rzeczy z poprzedniej audycji,
tej która się odbyła, odnieść i przeprosić, bo wysłuchałem sobie jeszcze raz tego podcastu, który nagraliśmy tydzień temu, no i tam Arek zwrócił uwagę na to co ja powiedziałem na temat chińskiego sprzętu,
wysłuchałem sobie tego, jak to wyszło w nagraniu i rzeczywiście poczyniłem
takie dość mocne, dość mocną generalizację, że jak sprzęt jest tani,
to musi być chiński, albo jak jest chiński, to musi być tani.
No nie za fajnie to wyszło, także przepraszam.
No i idziemy w przyszłość dalej, robiąc już inaczej.
Miejmy nadzieję, że kurczę, będzie nam dane niedługo opowiedzieć
o jakiejś ciekawej innowacji z Państwa środka.
Zgadza się. Właśnie zauważyłem bardzo niemiłą rzecz, która nam się w tym momencie stała w postaci takiej, że po prostu Whatsapp nagle przestał być dostępny, jeżeli chodzi o wersję przeglądarkową, z której korzystam odtwarzając wasze wiadomości.
No cóż, ja postaram się coś tu z tym zrobić, natomiast na ten moment nie jestem w stanie tego do końca okiełznać.
Dużo rzeczy się dzieje, jak widać. Dużo rzeczy się dzieje, z którymi próbujemy sobie w międzyczasie radzić.
Ale myślę, że przynajmniej na razie możemy spróbować już przejść do tematów bieżących.
I zanim przejdziemy do informacji, które mamy dla was, a trochę tych informacji mamy,
To na dobry początek taka smutna informacja, którą już zdążyliśmy podać wczoraj.
Natomiast ze względu na to, że ta audycja ukaże się także jako podcast na naszej stronie internetowej,
no to przekażę ją jeszcze raz.
Otóż w różnych środowiskowych czy to listach dyskusyjnych, czy na forach internetowych
pojawiła się taka informacja kilka dni temu, że zmarł jeden z autorów Tyflopodcastu,
Jeden z tych, którzy pojawiali się tu jako pierwsi.
Mowa o Januszu Rutkiewiczu.
Ci wszyscy, którzy pamiętają audycje dotyczące Jawsa,
dotyczące notatnika Pacmate chociażby,
czy programu Goodfeel,
to myślę, że bardzo dobrze pamiętają ten charakterystyczny głos Janusza,
który opowiadał o różnego rodzaju sprzętach.
Janusz też zresztą udzielał się bardzo intensywnie w różnych społecznościach osób niewidomych.
Przede wszystkim na liście Tyflos, no niestety, bardzo smutna wiadomość dotarła do nas o jego śmierci.
A teraz przechodzimy już do kolejnych tematów.
Zanim oddam wam głos, to pozwólcie, że odczytam jeszcze jeden komentarz,
który do nas przybył już pod poprzednią audycją.
Michał do nas napisał i Michał ma dla nas propozycję pewnego powerbanku.
Więc ja teraz te informacje przeczytam, bo być może nie wszyscy śledzą komentarze,
a może ktoś byłby tym urządzeniem zainteresowany.
Cześć! Poniżej kolejna z moich notatek, którą przygotowałem odrobinę staranniej,
aby móc się nią podzielić. Anker Prime 271650MAH, czyli tak to się nazywa i to jest power bank o maksymalnej pojemności dopuszczonej w samolotach.
Dopuszczone są 100WH, czyli to są watogodziny, a ten model ma 99,54 watogodziny.
Suma mocy jego trzech gniazd to dwa razy USB-C i jeden raz USB-A wynosi 250 watów.
Dla ustalenia uwagi połóżmy urządzenie przed sobą na blacie.
Jest ono prostopadłościanem, którego cztery ściany są wydłużonymi prostokątami,
a pozostałe dwie ściany są zbliżone kształtem do kwadratów.
Dwie ze ścian, które są wydłużonymi prostokątami mają prążkową fakturę.
Są to ściany boczne.
Na jednej z nich jest dość spory, gładki przycisk.
Na jednej ze ścian w kształcie kwadratu znajdują się trzy gniazda USB.
Jeśli powerbank ułożymy w ten sposób, że ścianka boczna z gniazdami będzie od naszej strony, a przycisk będzie na ściance bocznej lewej, to uzyskamy położenie, w którym górna podstawa prostopadłościanu, która jest wydłużonym prostokątem, będzie zawierała ekran.
Mamy ekran u góry, od nas gniazda USB, a w lewej ściance przycisk.
Wówczas w lewej części ścianki z gniazdami mamy dwa gniazda USB-C,
jedno nad drugim, a w prawej części ścianki z gniazdami
na wysokości górnego gniazda USB-C mamy gniazdo USB-A.
Pojedyncze wciśnięcie przycisku najprawdopodobniej włącza menu,
a podwójne wciśnięcie przycisku włącza lub wyłącza bluetooth w powerbanku.
A to jest ciekawe, co z tym bluetoothem może się zaraz dowiemy.
Gdy ładujemy urządzenie, możemy to robić w dowolnym z gniazd USB-C
z maksymalną siłą 170 W lub na podstawce bezprzewodowej, którą można kupić osobno.
Jeśli ładujemy powerbank z USB-C to możemy jednocześnie ładować inne dwa urządzenia
zasilając je baterią powerbanku.
Powerbank nie ma funkcji passthrough,
co oznacza, że zawsze ładowana jest
bateria powerbanku, a inne urządzenia
zawsze ładowane są
baterią powerbanku.
Wnioskuję z tego, że podczas
ładowania powerbanku
nie opłaca się nim ładować
dwóch innych urządzeń, które w sumie
będą wymagały więcej niż 170W.
Jeśli ładujemy
powerbankiem jedno urządzenie,
to górne
Górne USB-C da maksymalnie 140W, albo dolne USB-C da maksymalnie 140W, albo USB-A da maksymalnie 65W.
Jeśli ładujemy powerbankiem dwa urządzenia to górne USB-C da maksymalnie 140W i dolne da maksymalne 100W.
100W czy nie 110W albo górne USB-C da maksymalnie 140W i USB-A da maksymalnie 65W albo dolne USB-C da maksymalnie 140W i USB-A da maksymalnie 65W.
Jeśli ładujemy powerbankiem trzy urządzenia to górne USB-C da maksymalnie 140W i dolne USB-C da maksymalnie 92W i USB-A da maksymalnie 18W.
Waga urządzenia wynosi 667 gram, w zestawie jest przewód USB-C do USB-C obsługujący do 140 watów i etui fajny, ale chyba do innego zastosowania, bo delikatne.
Aplikacja jest pod iOS i chyba pod Androidem też.
Aplikacja pod iOS jest słabo dostępna i dość dobrze obsługiwalna.
Dodanie powerbanku bez problemu.
Metoda eksploracji praktycznie nie działa.
Gesty poziome do przechodzenia po elementach działają i pozwalają skorzystać zarówno z samej aplikacji,
jak i do odczytania danych z powerbanku.
Nie można tego osiągnąć nawet na powerbankach tzw. dla niewidomych,
które mają proste dźwięki lub wibracje,
ale nie umożliwiają odczytania zaawansowanych parametrów aplikacji.
A właściwie parametrów i tu była kropka.
W aplikacji dedykowanej dla tego powerbanku
można odczytać szczegółowe parametry każdego z gniazd USB i samej baterii.
I poniżej link do aplikacji w App Store, nazwa Anker, twórca, deweloper, Power Mobile Live LLC.
I tu mamy link do tego, do tego programu, do tej aplikacji.
No i jeszcze tu taka informacja od Michała.
Źródłem powyższych informacji jest przede wszystkim film na kanale YouTube, pisma iMagazine.
Pozdrowienia. Tyle napisał do nas Michał.
No ja muszę przyznać, że naprawdę dosyć intensywna i szczegółowa relacja.
Dziękujemy Ci bardzo za te relacje i za te informacje.
Być może niektórym osobom taki sprzęt będzie przydatny.
A Wy w międzyczasie już korzystacie z naszych linii telefonicznych.
Bardzo to cieszy. Pierwszy telefon odbieramy.
Patryk jest z nami. Witaj.
Witam bardzo serdecznie.
Słuchamy.
No po pierwsze to chciałem powiedzieć, bardzo mi jest smutno, nie spodziewałem się, że umarł Janusz Rutkiewicz, bo naprawdę był to człowiek, który miał naprawdę świetny, ja nie wiem czy to nie był jeden z lepszych podcasterów.
No na pewno Janusz zrobił bardzo, bardzo zestaw bardzo interesujących audycji, które, no on zawsze tłumaczył różne rzeczy bardzo szczegółowo, to prawda.
Tak, tak. W ogóle tak, bo on się potem przez lata nie pojawiał w Tyfla podcaście i tak zastanawiam się co się stało, że umarł. Czy to jakaś choroba, czy…
Co znaczy, ja myślę, że to nie są Patryku informacje, nawet gdybym wiedział co się stało, a nie wiem powiem szczerze, ale to nie są chyba informacje, które rodzina nawet i bliscy chcieliby, żeby podawać do wiadomości publicznej.
I to bez względu na to, co się stało, no bo to nie jest istotne tak naprawdę.
No rozumiem, rozumiem, no szkoda.
No ale cóż, teraz przejdę do wesołych informacji,
a mianowicie pierwsza rzecz, żeby sobie tak poukładać,
ZDSR. I co w ZDSRze się zmieni?
Zmieni, bo już ZDSR jest w fazie zamkniętych beta testów,
których biorę udział, jestem jednym z polskich beta testerów, wspieram projekt
jak najbardziej i co się dzieje, jaka jest najważniejsza zmiana, od pewnej, od
aktualizacji ZDS-era, która wyjdzie niebawem, będzie, został ujednolicony
instalator, to znaczy, że teraz jeżeli mamy, wczoraj mieliśmy tak, że mieliśmy
instalatory do różnych wersji ZDSR-a.
Mieliśmy instalator do wersji komercyjnej,
czyli instalator do wersji, którą ja mam,
która wymaga klucza sprzętowego
i ty, Piotrze, zdaje się, też masz tą wersję.
Jest inny instalator do wersji Welfare Public,
czyli tej zwanej wersji demo, która działa za darmo.
I jest osobny instalator do wersji YOLT,
czyli do tej licencji młodzieżowej tak zwanej.
Teraz to się zmieni.
Będzie jeden instalator,
a będzie wiele procesów autoryzacji.
To znaczy, jak to działa?
Jeżeli zalogujemy się naszym kontem ZD,
na którym będzie wykupiona edycja młodzieżowa,
no to oczywiście ta wersja zostanie aktywowana licencją młodzieżową,
czyli tą subskrypcyjną.
Jeżeli w moim przypadku, tak jak ja mam,
będzie klucz sprzętowy,
no to w tym momencie w menu logowania ZDSR-a pojawi się nam info,
że autoryzowaliśmy się PSEM, czyli tym kluczem sprzętowym,
bo to się tak tam nazywa.
To też, jeżeli będziemy mieć wersję youth młodzieżową,
to ta wersja młodzieżowa również zostanie aktywowana,
jeśli mamy ją kupioną na tym koncie,
a jeżeli będziemy mieć wersję demo,
no to ZDSR prawdopodobnie nam będzie działać w tej takiej wersji demonstracyjnej.
Nie wiem, czy to będzie wersja demonstracyjna czasowa, czy jak to będzie wyglądało,
ale chyba po prostu będzie to taka wersja public welfare okrejona z tych różnych…
To ja tylko tutaj wrzucę pytanie, może coś słyszałeś,
czy na przykład w końcu ta wersja demonstracyjna została zaktualizowana,
bo ona chyba to jakieś co dwa, co trzy lata będzie aktualizowana?
No właśnie, ciekawe czy teraz o tej wersji,
mimo to, że powiedzmy, no większość zaawansowanych funkcji jest powyłączanych,
to chociaż może jakieś podstawowe poprawki będą włączane.
Nie wiem, nie wiem.
Może to by zachęciło więcej użytkowników, żeby ten program przetestować, no nie?
Znaczy wiesz co Piotrze, wydaje mi się, że jeżeli faktycznie to jest tak,
to ta wersja obecna, która jest teraz ze DSR-a, to będzie też wersją welfare widocznie.
No właśnie, na pewno to będzie zdecydowanie bardziej intuicyjne.
Ja nie mam niestety jak tego przetestować, bo mam jakby ze DSR-a betę w momencie
i ja mam podpięto, to ja nie będę tutaj ryzykował.
No i co tutaj jeszcze w ZDS-a się zmieniło?
No i poprawiła się responsywność też tutaj głosów
i jakieś poprawki dla chińskich syntezatorów
na pewno tutaj też są.
No i doszła możliwość usunięcia,
chociaż ja nie wiem, czy ona nie była,
jak palnę głupotę, to najwyżej Arek mnie poprawi,
czy ktoś tam, wcześniej chyba ja tego nie zauważyłem,
ale jest coś takiego, że można usunąć w profilach głosowych,
profile głosowe, które są nieprawidłowe,
to się nazywa zarządzanie poprawnymi profilami głosowymi
i jeżeli jest jakiś profil, który, nie wiem,
nie mamy jakiegoś syntezatora zainstalowanego w danej chwili,
to po prostu one się tam pokazują na tej liście
i możemy je sobie usunąć, ale głowy sobie nie dam uciąć,
że tego nie ma w pełnej wersji DSR-a.
Także to tyle z takich zmian jeżeli chodzi o ZDSR-a, no i jakieś bakwisy oczywiście tam też są.
Nie wszystko udało mi się wypatrzeć z tej listy zmian, bo taka obszerwniejsza lista zmian pewnie jest gdzieś na serwerze QQ,
a ja nie mam do niego dostępu, więc tutaj musiałby Arek coś powiedzieć na ten temat.
Może Arek nas słucha, jeżeli tak to daj Arku znać co tam w ZDSR-ze nowego, ciekawego.
Tak, teraz jeszcze się chciałem odjeść do poprzedniej audycji, co do Tunina.
Ja nie jestem akurat fanem tej usługi, tak jak tutaj ktoś powiedział.
Ja po prostu Tunina mam zainstalowanego, bo ja po prostu od lat tą apkę mam zainstalowaną,
tam po prostu jestem zalogowany i używam no bo
po prostu jakby z tymi radiami które słucham działa
natomiast czy ja zauważam jakieś takie poprawki
dostępnościowe powiem szczerze, że ja nigdy nie
miałem z obsługą tymi na problemów, jakoś ja tam nie
widzę żeby tam się coś tam zmieniło ale trochę ta
aplikacja Patryku nie wiem czy się zgodzisz ze mną ona
taka trochę ciężka jest znaczy tam wszystko zrobisz co
chcesz ale ja mam takie wrażenie, zwłaszcza w tej
opcji, darmowej gdzie tam wyskakują jakieś reklamy od
czasu do czasu też i w interfejsie, reklamy Uru
wyskakują, po uruchomieniu czynienia już potem nie
wyskakują, a jak chcesz mieć prostsze interfejs
odtwarzacza to ci polecam taki CarPlay, znaczy nie CarPlay
tylko CarMode się to nazywa i to jest taki, uproszczony
właśnie tam jest prostsza lista z ulubionymi ze
Także to jest też bardzo takie fajne, co mogę podać.
Natomiast fajnie, że ten tuning coś z tą dostępnością robi.
Także to jest mega spoko.
Natomiast tutaj ja się chciałem was jeszcze zapytać,
bo będziecie mówić o tym GPT Reader.
Nie, Jezu, jak to się ma nazywać?
Nie GPT Reader.
Eleven Knops?
Eleven Knops Reader.
Powiedzcie mi, czy to jest na iOS?
Jest.
Tak.
Czy to się do tego trzeba jakoś zapisać, czy jest jakiś link do tego?
Jak masz konto na Eleven Labsie już założone to nie, a jak nie masz to po prostu zakładasz konto.
Aha, a jak i tam gdzieś przez stronę się dostaniesz do tego?
Tak.
Ale jak pobrać samą betę?
Ale czekajcie, czekajcie.
Nie, to jest w App Store po prostu.
To jest w App Store, no właśnie.
Eleven Labs Reader jest w App Store.
Jest w App Store i nawet już mogę zdradzić, że jest w sklepie Play też, także jak ktoś będzie szukał to…
No to bardzo przyjemna informacja, będę się brał za testy.
Ciekawe czy tam można też kupować takie subskrypcje, co tam w Eleven Labs jest, czy to można też kupować przez Apple’a?
To znaczy, na razie to w ogóle za nic nie musisz płacić.
Tak, na razie to nic, nie wiem, ja sobie jestem ciekawy jak to będzie wyglądało.
Na poście z blogu, gdzie to było ogłoszone, chociaż to ogłoszenie było z czerwca,
ono nie było aktualizowane, tylko po prostu informacja poszła przez portale technologiczne.
Mamy informację, że usługa przez pierwsze trzy miesiące będzie darmowa.
Nie wiem jakie trzy miesiące, czy trzy miesiące od tego startu w czerwcu,
trzy miesiące od startu globalnego, który był w zeszłym tygodniu,
czy od momentu, kiedy my sobie zalogujemy się do tej aplikacji i cały czas nie wiemy, jak będzie cennik wyglądał, czy to będzie jakiś abonament, czy to będą jakieś kredyty, tak jak na stronie, tak naprawdę na ten moment nic nie wiemy.
A teraz słuchajcie, ja powiem też o nowościach w grach, ponieważ tutaj te informacje, pewnie Piotrze do wszystkich informacji nie masz dostępu, wyszła aktualizacja Upheaval,
Ja nie wiem, jak to się czyta, tego takiego RPG tekstowego,
który jest na Itchu, który ostatnio był dla nas dostępny w konsoli,
a ostatnio doczekał się interfejsu graficznego.
I tam doszły jakieś postacie nowe, z tego co wiem, do tej aktualizacji
i jakieś poprawki związane z tekstu, z pitchem,
żeby pewne rzeczy były lepiej odczytywane.
Także to jest taka sobie aktualizacja do tego.
Także kto ma na itchu, to może będzie mógł sobie tę grę zaktualizować.
Ja w tę grę nie gram w zasadzie, więc tam nie bardzo orientuję się w tej zmianie.
Natomiast update, informuję, że update do tego jest.
Kolejna rzecz, chińska gra Legend of the King,
czyli takie MMORPG mobilne od tego samego dewelopera,
co zrobił Return of the King,
ale się odciął od teamu i postanowił,
że zrobi swoją własną grę w tym samym uniwersum,
no to ta gra mobilna, przynajmniej na iOS-a,
miała taki problem, że trzeba było się bawić z jakimiś profilami
i ściągać ją z jakiejś strony dziwnej.
Teraz wylądowała na test flightie.
Z tego, co z autorem pisałem, to on powiedział,
że będzie się starał z Aplem działać żeby gra wylądowała w App Store może w tym sklepie wyląduje tym nieoficjalnym którym chociaż nie wiem jak to w Chinach wygląda.
Także to jakby ktoś chciał to jest na audiogames gdzieś kilka postów wyżej jest link po prostu do test flighta.
Aha, jest w pierwszym postcie, po prostu Legend of the King czy King of the Legend, to jakoś tak się nazywa, jak ktoś będzie chciał to znajdzie, w New Releases Room.
Pierwszy post jest zedytowany i jest link do Test Flighta i do wersji na Androida, a wersja Androida po staremu działa.
Kolejna aktualizacja, moda tym razem, mod do Banner Saga, czyli do takiej gry troszeczkę jak ktoś grał w King of Dragon Pass to będzie wiedział o co chodzi, taki gamebook z elementami taktycznej bitwy i z elementami RPG-a, dostał aktualizację ten modzik.
No i muszę powiedzieć, że jest to już grywalne.
Może nie wiem, czy w pełni, bo to dopiero zacząłem się tym bawić,
ale na pewno walkę już jesteśmy w stanie taktycznie przeprowadzać.
Nawet jesteśmy w stanie ustawiać przeciwników.
Jest to trochę lakoniczne.
Pewne komunikaty dla pewnych osób mogą wydawać się mało klarowne,
ale jak posiedzimy w tym troszeczkę, to nagle się okaże,
że wszystko będzie klarowne i że zrozumiemy to.
Ja trzy walki odbyłem w tej grze, także jest to jeszcze wolne,
natomiast już można w to grać i słyszałem,
że ktoś z audiogamesów doszedł do chaptera, czyli do rozdziału trzeciego.
Także skoro doszedł do rozdziału trzeciego,
to znaczy, że coś już da się tam z tym zrobić.
Wątek, jakby ktoś pytał, jest w developer’s room,
bo tam autor Nonoce, czyli francuski deweloper,
tam umieszcza aktualizację do tego moda.
Także warto śledzić ten wątek,
jeżeli ktoś by chciał mieć właśnie jakieś info
i po prostu sobie potestować grę,
która jest w języku polski, dodajmy.
I język polski tam działa bardzo ładnie.
Ja gram po polsku, wszystko jest czytane,
przynajmniej to, co jest w tej sferze tekstowej.
Także spoko, można już sobie grać.
Także to by było, jeżeli chodzi o aktualizację.
I myślę, że jeżeli chodzi o…
A nie, jeszcze jedna informacja dla osób cierpliwych.
Final Fantasy XVI demo wylądowało na Steama
I tutaj teraz pochwalę, tak jak Marcin dzwoni wychwalać sztuczną inteligencję
pod kątem wszystkich rzeczy związanych z dźwiękiem,
to ja będę chwalić sztuczną inteligencję jako gracz.
Powiem wam, że to naprawdę potrafi, naprawdę sporo potrafi,
bo po pierwsze, jak gdzieś trzeba jakiś klawisz nacisnąć na padzie,
no to jest często wciśnij klawisz i jakiś obrazek tego przycisku i my nie wiemy co wcisnąć.
W sztuczną inteligencję możemy zapytać, co jest na ekranie, mówię o Seeing AI i on nam powie, że jest to, to, to, to, to.
Jakie przyciski należy wcisnąć i dostaję odpowiedź, że tutaj właśnie jest informacja, żeby wcisnąć taki i taki klawisz.
Mało tego, ja to akurat na Diablo 4 testowałem,
ale np. jeżeli ja się zapytałem, gdzie się znajduje posąg świata
sztucznej inteligencji, to sztuczna inteligencja potrafiła mi powiedzieć,
jak daleko od mojej postaci ten posąg świata się znajduje, naprawdę.
Więc to w tym Final Fantasy XVI, gdzie jest ten Asis,
który nie działa wszędzie, myślę, że z tego co ludzie pisali na audio gamesie da się z tego korzystać i naprawdę to podaje bardzo ładnie informacje od naszego położenia.
I nie wiem czy to nawet co do kierunku nie jest w stanie też być dokładne, ale no sztuczna inteligencja naprawdę…
Coraz więcej różnorakich zastosowań mamy dzięki temu.
Tak. Oczywiście no bo przecież słuchajcie no jest skrót.
Mamy odpaloną gierkę jest przecież skrót w tym BMI żeby nam zeskanował ekran
no i wola. Pamiętajcie żeby kurtynę wyłączyć wiadomo.
No tak tak.
Ja naprawdę ja to próbowałem i na Mortal Kombat i na Forzy nawet na na samochodach
żeby i on mi normalnie opisywał jak ja nie wiem wygląda Hyundai jaki ma kolor
no to po prostu mogłem go wszystko, wszystkie szczegóły o ten samochód zapytać.
Nawet mi powiedział, z którego to jest roku, choć pytać nie musiałem, no bo w force tam jest napisane.
To mi jeszcze informacje o tym samochodzie powiedział i w ogóle, no,
świetnie to, świetnie to działa.
O wygląd toru, na przykład, mogłem się go zapytać, jak tam zrobię potęgę.
A sztuczna inteligencja ma jedną podstawową zaletę, jest bardzo, ale to bardzo cierpliwa.
I możesz pytać, jak długo chcesz, ile chcesz, o takie szczegóły, jakie cię
tylko przyjdą do głowy i nie powie Ci
no, skończ już.
Skoro rozmawiamy o takich praktycznych przykładach
i to w sumie też związanych z grami, to
ostatnio miałem nieprzyjemność
logować się na Steama na Macu, to tam
dla tych, którzy nie wiedzą, że
w porównaniu do Windowsa
na Macu w Steamie
nie jest nic czytane zupełnie.
No chyba, że użyjemy OCR-a
wtedy…
No, teraz
VOCR trochę lepiej wykrywa odpowiednie okno, więc
Coś nam się dać przeczyta, natomiast tam jest taki podstawowy problem, nie byłem
pewny jakim stanie jest pole wyboru zapamiętaj mnie, bo nie chciałem na ślepo
naciskać tab ileś tam razy, żeby wpisać tą nazwę i hasło.
No i wiecie, właśnie w takiej sytuacji
AI też się przydało, bo VOC, jak ktoś nie wie, też ma integrację z chatem GPT i tam
akurat musimy podać własny klucz API, ale opisywałem nałam aktywność świata
najnowszego, jak się to robi, jak wpisuje się własny klucz.
Więc zapytałem go właśnie, czy było lewe borył, zapamiętaj mnie i jest zaznaczone.
Powiedział mi tak. Mogę potwierdzić, bo potem restartowałem z teama parę razy i faktycznie zapamiętał.
Ale wiecie, ja się zastanawiam naprawdę nad tym, czy kiedyś nie powstanie jakieś narzędzie,
które będzie po prostu w czasie rzeczywistym, jak będziemy grać, chodzić postacią,
będzie nam po prostu podawało informacje jakieś, które byśmy chcieli wiedzieć, albo będzie nawet generowało dźwięki w każdym grze.
Pamiętaj, że cały czas OpenAI obiecuje, że chat GPT będzie miał możliwość analizy wideo i mam wrażenie, że to już powoli zbliży nas do takiej pomocy, o której ty mówisz.
Oczywiście wiadomo, to będą jakieś tam opóźnienia. Ciężko sobie wyobrazić taką pomoc w rozgrywkach takich w czasie rzeczywistym, kiedy jest istotny ten czas reakcji.
No bo to tak jakbyś miał bardzo, bardzo duże pingi w grach, to do tego można porównać.
Zanim ty jeszcze wysłuchasz tej całej podpowiedzi, całego opisu, co tam się dzieje na tym ekranie,
no to zdecydowanie nie będziesz najszybszy.
Natomiast w pewnych sytuacjach to na pewno będzie przydatne.
Miejmy nadzieję. A tak jeszcze pytanie mam do ciebie, Piotrze.
Czy ty widziałeś, czy tobie się przewinął ten wątek o cywilizacji najnowszej?
że oni tam feedback od niewidomych podobno zbierają?
No to ciekawe. Gra się ma chyba pojawić na początku przyszłego roku.
I to jest generalnie gra, w której jest dużo mapek, ale też dużo tekstu.
Więc jest to na pewno coś, co dałoby się udostępnić.
Zresztą mieliśmy przykład tej chińskiej gry na iOS-a,
która dziś była klonem cywilizacji, teraz nie przypomnę sobie, jak ona się nazywała.
Ale na pewno to jest gra…
4000 BC? Coś takiego?
Tak, tak, chyba tak.
Więc no to jest na pewno typ gry, który dałoby się udostępnić i jeśli faktycznie zostanie to zrobione, no to czemu nie?
Dla tych, którzy nie wiedzą, może też dodam, seria Civilization to jest gra, w której właściwie prowadzimy jakąś cywilizację od początku do końca tak naprawdę.
zaczynamy gdzieś w epoce kamienia upanego, nawet nie w starożytności, a możemy
skończyć wylotem w kosmos, tak że naprawdę możemy taką cywilizację naprawdę
prześledzić przez pokolenia tak naprawdę.
I taka właśnie to jest gra strategiczna, gdzie musimy odpowiednio naszym krajem
zarządzać, bo oczywiście też gdzieś będą inni gracze, inne kraje, które będą
chciały z nami walczyć no i trochę też gdzieś tak jak np.
Fruksajder Kings no chociaż może
mniej fabularnie musimy jakieś sojusze nawiązywać
czy po prostu walczyć z innymi nadziami
no wiadomo takie sytuacje często
chociaż nie fabularnie istnieje tam
a no to no to widzisz
no mniej więcej to jest tego typu gra
także pożyjemy zobaczymy
także to tyle z mojej strony
okej Patryku to dziękujemy ci bardzo w takim razie za telefon
Do usłyszenia.
Zaglądam teraz do waszych wypowiedzi tekstowych, bo tu mamy wypowiedź tekstową od Kuby.
I Kuba napisał do nas tak.
Witam, stwierdziłem, że napiszę do was, bo nagrałem parę głosówek na Whatsappa
i skoro są z nim problemy, to napiszę to, co miałem do przekazania w głosówkach.
Po pierwsze, czy to prawda, że Voice Dream Reader jest za darmo dla użytkowników voiceover?
Pobrałem dzisiaj i mogę powiedzieć, że tak jest, a jak u was, ale to nie jest przypadkiem tak, że jak pobrałeś, to okej, pobrałeś sobie, ale musisz dokonać jeszcze subskrypcji, żeby ci to wszystko działało.
Tak, a darmowy dla użytkowników VoiceOver jest SpeechCentral.
Tak, SpeechCentral jest za darmowy.
Podobna aplikacja, ale nie to samo.
Dokładnie. I kolejny temat, czy GG jest dostępny u was w pełni z voice-overem, bo u mnie słabo z tą dostępnością, trochę przycisków jest niezetykietowanych i np. jak chce się zresetować hasło, to trzeba przepisywać kod z obrazka, moim zdaniem jest to bardzo słabe.
I mam pytanie, jak wrażenia z Eleven Labs Reader na iOS, ale to skupmy się może na gadu-gadu.
Ja nie używałem dawno, dawno gadu-gadu w aplikacji mobilnej, cały czas mam w Mirandzie, to jeszcze…
Wiem, że na Androidzie jakoś to nawet działa, w sensie no jakoś, no nie wiem szczerze mówiąc dokładnie jak,
może też są podobne problemy, że coś jest niezetygietowane, ale jest to używalne, bo znam osoby niewidome,
które na androidzie z powodzeniem gadu używają.
No a kapcza przy różnego rodzaju procedurach w GG,
czy to rejestracja, czy to rejestrowanie hasła,
to chyba od już dekad się ciągnie ten temat.
Niestety.
No i właśnie pytanie, jak wrażenie z Live&Labs Reader na iOS,
bo moje bardzo dobre, tylko mi się zacina trochę telefon
i muszę zamknąć aplikację i jest okej.
Ciekawe, dlaczego tak się dzieje.
Ogromnym plusem jest to, że jest darmowa
i mam pytanie, a, to pytanie kolejne.
No o Eleven Labs Readerze to będziemy mówić,
na pewno jeszcze, natomiast być może tobie zacina się
Kubo ten telefon, dlatego że to jest
jakiś problem, no nie wiem, na przykład z internetem, bo to jest przecież
wszystko w czasie rzeczywistym dostreamowane
do nas tak naprawdę ta synteza, więc może tu
być jakiś kłopot, nawet nie tyle z wydajnością
telefonu, a po prostu złączem.
I jak Envision Assistant pytałem się w głosówce, jednak nie zdążyłem usłyszeć odpowiedzi, bo przerwało audycję.
Pozdrawiam, życzę miłego prowadzenia audycji i miłego wieczoru życzę.
Gdybyś mógł jeszcze przypomnieć o co pytałeś w tej głosówce dotyczącej Envision Assistanta,
to… bo ja szczerze mówiąc nie pamiętam czego dotyczyło konkretnie twoje pytanie.
Ja jakoś WhatsAppa okieł znałem tyle o ile i teraz postaram się odtworzyć wiadomość od naszego słuchacza,
konkretnie od Roberta, który do nas wysłał pewną wiadomość i pewną informację.
Witajcie, witajcie. Tutaj Robert z tej strony. Ja próbuję do was dzwonić, ale coś się nie udaje.
Teraz dopiero zajarzyło, ale widzę, że tutaj jest zajęte, więc się nagram,
ponieważ doszedłem do pewnego odkrycia, a może to ucieszyć użytkowników
jakże przesłownego komunikatora, jakim jest Messenger,
pod warunkiem, że zdecyduje się ten ktoś na betę iOS-a 18,
ponieważ mówiliście w zeszłej audycji o Betcie iOS 18 i mówiliście na temat tej zmiany jaką są te komunikaty dynamiczne w VoiceOverze.
Można je wyłączać w danej aplikacji i okazuje się, że dla Messengera to jest istne zbawienie,
Ponieważ wyłączając tą opcję w Messengerze możemy sobie przeglądać czat nie bojąc się, że coś tam zacznie śmiecić, spamić i po prostu voiceover nam będzie wariował.
Także kto korzysta z Messengera na iOS? Zresztą była dzisiaj jego aktualizacja, ale niestety guzik wniosła.
Notabene, poza tym, że już nie ma wszystkich czatów, tylko main menu po angielsku na początku.
Ale kto korzysta z iOS-a na Messengera, polecam wyłączenie dynamicznych komunikatów w szybkich ustawieniach voiceover.
Wtedy Messenger będzie chodził jak należy. Pozdrawiam.
Robercie, bardzo dziękujemy za te informacje.
Ja byłem ciekaw, czy to zadziała. Tak mi się pojawiła ta myśl w głowie, że prawdopodobnie powodem tego, że dostajemy taki spam w dowolnym czacie na Messengerze są właśnie jakieś komunikaty dynamiczne.
Pewnie przewidziane pod to, żeby jakąś nową wiadomość, która będzie czytać, albo że ktoś do nas pisze aktualnie.
Dokładnie.
Tak mi tu już chodziło po głowie, czy ta opcja pomoże, a zważywszy na to, że ten bug lubi wracać, jak boomerang, to, że go tam kiedyś może metanaprawię nie znaczy, że on za jakiś miesiąc, dwa czy pół roku znowu nie wróci.
Więc bardzo dobra uwaga Robercie, bo rzeczywiście ta opcja nam ratuje życie w tym momencie.
Oczywiście, więc pozostaje tylko czekać do września, bo pewnie wtedy stabilny iOS 18 będzie możliwy do zainstalowania.
No i myślę, że tym razem jak zwykle niewidomi to tak ostrożnie podchodzą, przynajmniej część niewidomych, ostrożnie podchodzi do instalacji tych nowych systemów, skądinąd czasem i słusznie.
Ale jeżeli ktoś korzysta na co dzień z Messengera to myślę, że teraz będzie dosyć szybko aktualizował system.
bo intensywnie korzystający z wejścia ekranowego brajla, bo tutaj myślę, że ta aktualizacja dużo dobrego robi w tych sprawach.
No i osoby też, które mają różne potrzeby związane z tym, jak brzmi synteza, bo equalizer pozwoli różne frekwencje,
częstotliwości, ładnie po polsku mówimy, podnieść, obniżyć itd.
dalej i tutaj nawet myślałem ostatnio o osobach
gdzieś z niepełnosprawnością też oprócz wzroku słuchu,
że można sobie tak fajnie spersonalizować ten głos, żeby te częstotliwości, które się
słyszy lepiej, bardziej wybrzmiewały.
Oczywiście.
Powiem ci, że już są ludzie na Macedonie, którzy to robią i właśnie piszą, że są osoby,
które mają gdzieś problemy ze słuchem, nie wiem, Patrick Perdue, Jonathan Mosen,
parę innych gdzieś osób też widziałem, które pisało, że
Strzegli tą betę między innymi z tego powodu i bardzo się z tego kolektora cieszą.
No dobrze, to myślę, że możemy już przechodzić powolutku do informacji bieżących,
albo i nie, bo mamy kolejny telefon zdaje się, więc spróbujmy ten telefon odebrać,
bo jak widać dzwonicie do nas intensywnie, no to dobrze, to odbieramy w takim razie połączenie,
Tylko muszę sobie tutaj to przełączyć i już odbieramy.
Kogo witamy po drugiej stronie?
Z tej strony Grzegorz Turek.
Cześć Grzegorz, słuchamy.
O, myślę, że się połączyło.
No tak, chcę powiedzieć, że jeśli chodzi o Eleven Lapsa,
tego readera, no to na Androidzie jest taki mały problem,
że niektóre przyciski po prostu się nie da kliknąć podczas logowania.
To znaczy po logowaniu się, bo tam googlem się można,
są jakieś tam opcje do wyboru, jest Nexta na przykład
i tam jest, że z TokBekiem się kliknąć nie da.
Ale to można obejść, co nie.
Na iOS jeszcze nie sprawdzałem, ale to jeszcze później powiem,
jeśli chodzi o to.
A jak się to przejdzie, to już jest ta aplikacja używalna.
Ma tam kilka funkcji do dania źródeł czy pliku, czy link, czy normalnie tekst napisać.
Można sobie różne głosy dodać i sobie odsłuchiwać.
Nie wiem czy tam jest opcja zapisu do mp3 chyba, ale to chyba nie ma czegoś takiego, bo za fajnie by było.
Nie ma i z tego co widziałem w FAQ ma nie być.
Ma być kiedyś pobieranie offline, bo aplikacja streamuje na internetu, ale jak ktoś by chciał sobie jakieś artykuły pobierać,
Gdzie nie ma internetu, to taka opcja ma się pojawić, natomiast pobierania tych plików ma chyba nie być.
Następna rzecz, jeśli chodzi o tego gg, to ta opcja jest chyba od roku czy więcej.
Chyba, że teraz jest darmowa, no bo kiedyś to się Amigo się nazywa, chyba tak, jak się nie mylę, no to kiedyś trzeba było kupić jakby subskrypcję.
A już właśnie teraz nie trzeba, już teraz nie trzeba, o tym będę mówił.
No to fajnie. Jeśli chodzi o GG na Androida, to jest tam parę niezatekietowanych, ale to tam da się uzywać.
No i ostatnio taka rzecz, o której chciałbym się pochwalić.
Dzwonię teraz z iPhone’a 15 Pro i go ustawiam,
po prostu jest dużo ustawienia, co ciekawe,
Jak miałem iPhona 11 na wypożyczeniu z Ovidu, zrobiłem kopię do iClouda, no to mi się nie przywróciło.
I wszystko od nowa muszę robić, ale tam powoli, powoli się loguję.
Pewnie dlatego, że robiłeś kopię na jakiejś starszej wersji systemu niż ta, którą ma ten telefon. Być może tu był problem.
No to była siedemnastka chyba na tej jedenastce.
No to ciekawe w takim razie.
No ja go zdawałem go już do Ovidu, bo trzeba go już oddać, no to jak go wyresytowałem, no to robiłem, żeby tą kopię zrobił.
Rozumiem.
No ale ten, co do Messengera, no bo właśnie, bo tak ludzie mówią, właśnie co z tym Messengerem, że on tak nie działa, nie działa.
Ja już się pologowałem do Facebooka, do Messengera i pierwsze, co zauważyłem,
to nic takiego, czaty normalnie czyta, wiadomości na początku czytał normalnie Fokus,
tylko weszłem do jakiejś grupy i faktycznie był ten problem, że jak Fokus gdzieś zlądował,
po to czytał te wiadomości jedna po drugie, coś tam się w ogóle.
I się okazało, że problemem było jakieś wyskakujące okienko,
które tam gdzieś wisiało z jakimś komunikatem i jak się go zamkło,
no to normalnie, no normalnie było wszystko voice overem
wiadomości odczytywane, normalnie można było napisać.
Więc tutaj chyba o to chodzi.
Tylko pytanie, czy jak przyjdzie Ci teraz na przykład jakaś wiadomość, to czy VoiceOver się znowu nie rozgada i nie zacznie Ci czytać iluś wiadomości wstecz?
Bo to jest problem.
Aha, aha, no to ja jeszcze tego właśnie nie testowałem.
No, to to jest problem z Messengerem i VoiceOverem.
No, ale tak no właśnie, M11 Lidera na iOS jeszcze nie testowałem, ale myślę, że muszę jeszcze poinstalować tam parę rzeczy.
Taką appkę to chyba Piotr Witek ją prezentował, tylko nazwy nie pamiętam teraz.
I ona jest po polsku i ona mierzy liderem odległość od przeszkody
i tam rozpoznaje obiekty.
I to fajnie działa, bo to naprawdę dokładność tego jest chyba jakaś,
no nie wiem, dwa centymetry, centymetry, może nie wiem,
Ale to kurde, no to fajne jest.
No a druga rzecz, no to mam jeszcze Maca Mini, M2.
Tylko, że jeszcze go nie odpalałem, bo jeszcze monitora nie mam.
No będę miał dopiero jutro.
No, ale przynajmniej nie będę czuł się jakiś gorszy czy coś.
że po prostu tak wszyscy tak właśnie te iPhone’y i tak dalej.
A Grzegorzu, ale to absolutnie nie jest tak, że jak ktoś nie ma iPhone’a to jest kimś gorszym,
czy jakkolwiek, że powinien się tak czuć, no przecież to jest absurd.
No, ale właśnie, no to miałem takie, no do czynienia z takimi przypadkami,
że niektóre osoby po prostu mi dawały do zrozumienia, nawet umówmy się, że nikt nie powinien tak mówić.
Oczywiście, że tak. To absolutnie to, że ktoś korzysta z takiej, a nie innej technologii z różnych powodów.
Niektórzy korzystają po prostu np. z Androida, bo Android działa im lepiej i w różnych przypadkach,
ale to absolutnie nie znaczy, że ktoś kto ma iPhona jest lepszy, kto ma Androida jest lepszy,
że ktoś korzysta z Windowsa, to jest lepsze, albo że ktoś korzysta z Maca, to jest lepsze, to są ludzie, to jest tylko technologia, to technologia jest dla nas, my nie jesteśmy dla technologii.
No tak, tak, no właśnie też kupiłem sobie to z aktywnego samorządu, ale o to jak się to załatwiało, no nie chcę mówić, bo to…
Długa historia zapewne.
No właśnie, ale się udało.
Tak czy inaczej gratulacje z zakupów i oby Ci ten sprzęt służył.
Tak, tak, no to teraz to ma Windowsa, Linuxa, Maca, Androida, iOSa.
No co?
Komplet.
Jeszcze Chromebooka Ci brakuje.
Dokładnie.
No, jeszcze Chromebooka, ale…
Dobrze, Grzegorzu.
Chrome Flex jest, więc…
No właśnie, to naprawdę można dualboota postawić i będzie wszystko.
Dobrze Grzegorzu, to słuchaj, bo mamy tu jeszcze sporo tematów, tak naprawdę to mamy wszystkie w zasadzie tematy na naszej liście i myślę, że moglibyśmy do nich powolutku przechodzić, więc jeżeli to już wszystkie tematy od ciebie, to dzięki bardzo za telefon i miłego konfigurowania sprzętu.
No dobra, dzięki.
Trzymaj się, pa.
Cześć.
Dobrze, to może teraz przejdźmy w końcu do tego Eleven Labs Readera, który to się pojawił, jak słyszeliście już zresztą, nie tylko na iOS-ie, ale też na Androidzie, ale ty pewnie Piotrze na iOS-ie testowałeś. Ja zresztą też.
Tak, na iOS-ie i co mogę powiedzieć, no ja zlogowałem i nie miałem problemu.
Mi się udało zalogować, no właściwie od razu.
Zacznijmy może od tego, co to w ogóle jest, chociaż wspominaliśmy o tej aplikacji i o samym Eleven Labsie też.
To jest, po moim zdaniem, najlepsza firma, która zajmuje się, no zaczęła się od syntezy mowy opartej na sztucznej inteligencji.
Syntezy, która potrafi sklonować nam praktycznie każdy głos po kilkunastu sekundach próbek,
ale też mają swoje głosy profesjonalne.
Ich usługi też zaczęły się z czasem rozszerzać o inne dodatkowe funkcje,
między innymi nawet dubbing filmów,
syntezowanie z mowy na mowę tak zwane.
No i zaczęli też rozszerzać swoje usługi w takiej aplikacji typowo dla
użytkowników, no bo generalnie strona Eleven Labs jest bardziej dla osób, które
z tego czy innego powodu potrzebują wygenerować jakąś mowę do jakiegoś filmu
czy np. do podcastu, ale nie żeby ktoś sobie mógł np. nie wiem załadować
jakiś artykuł, jakąś książkę i przeczytać.
Do tych celi właśnie ma być aplikacja Eleven Apps Reader, o której wspominaliśmy
przy okazji momentu, kiedy ona zaczęła się pojawiać w anglojęzycznych krajach na
początku i wtedy zapamiętaliśmy, że ona ma się pojawić m.in.
u nas w momencie, kiedy firma przygotuje swój nowy model, bo ona działa na modelu
tak zwanym turbo, który gdzieś troszeczkę ma gorszą jakość, żeby działać w miarę
szybko, no bo tutaj ta mowa powinna być generowana, no może nie w czasie
rzeczywistym, ale w miarę jak najszybciej.
I aplikacja miała się pojawić chyba w koniec czerwca, początek lipca.
Była data ustalone w App Store’ze.
Można było sobie aplikację
tak jakby kupić przed sprzedażą, chociaż aplikacja na ten moment jest darmowa.
O tym jak będzie wyglądał cennik, tak
wspominałem przy okazji rozmowy z Patrykiem, jeszcze nie wiemy, ale no na pewno
chciałbym też dowiedzieć.
Na ten moment, jeśli sobie tą aplikację ściągniecie i zalogujecie się, to po prostu
możecie czytać sobie tak naprawdę bez limitu.
I no właśnie, w sumie trochę z zaskoczenia, w zeszłym tygodniu pojawiła się
informacja, że aplikacja jest dostępna globalnie i faktycznie tak jest.
aplikacja po prostu pojawiła się we wszystkich krajach, gdzie ich model
Turbo wspiera dane języki.
Tych języków jest 29.
Oczywiście polski jest na tej liście, na ten moment aplikacja przetłumaczona na
polski nie jest, natomiast na blogu twórcy piszą, że finalnie ma być tak, że
aplikacja ma zostać przetłumaczona na wszystkie języki, które są wspierane
przez syntezę, a przez to, że polski jak najbardziej wspierany jest, to myślę, że
to tłumaczenie za jakiś czas się pojawi, więc to jest pewnie kwestia czasu,
a na ten moment nawet po angielsku aplikacja nie jest jakoś bardzo
skomplikowana, więc myślę, że nie powinno być większych problemów,
żeby się jej nauczyć.
Co ciekawe, też Level Apps postanowiło pójść taką ciekawą drogę i mamy,
to jest nawet tak dosyć promowane, nawet przy starcie aplikacji dostajemy o tym
informację, udało im się pozyskać prawa do głosów kilku bardzo znanych
i też nawet nie żyjących, nie wszyscy z tych osób, a może uważam, że wszyscy już nie żyją, bo to jest np.
aktor Sir Lawrence Olivier, który np.
grał o Sherlocka Holmesa, jest Judy Garland, którą bardziej kojarzę z musicali w sumie niż z filmów,
Bertha Reynoldsa i to są głosy, jak tu piszę na stronie, faktycznie licencjonowane,
ewidentnie stworzone z materiałów archiwalnych, zwłaszcza gdzieś właśnie głos pana
na Lorentza czy Julie Garland, no ale te głosy są.
Poza tym oczywiście mamy kilka głosów, które stworzyła sama firma, głosów już przystosowanych na pracę w kilku językach.
Jak to dobrze pracuje, no to jest kwestia dyskusyjna.
Jest generalnie dobrze, natomiast czasami zdarzają się jakieś momenty, gdzie te głosy się potykają
i ten język dosłownie gubią, to znaczy po prostu zaczynają mówić.
Dokładnie, ja to też zauważyłem, czytałem jakiś fragment polskiej książki w e-pub’ie i dosłownie, no nie minęło chyba, nie wiem, 30 sekund, jak się pierwszy raz wywalił i zaczął mówić coś w ogóle w jakimś dziwnym języku.
Tak, no lubię mówić tak po angielsku, ale nie do końca, coś amerykańskie R, ale cały czas polskie fonemy to tak dziwnie to wychodzi.
Nie zawsze radzi sobie ze skrótami, na przykład miał duży problem z skrótem ITP i tam coś bełkotał, kiedy ITP widział, zamiast, nie wiem, mówić itmopodobne albo po prostu nawet uliterować, nie wiem, co tam się działo.
Natomiast generalnie to działa, jeszcze wracając do głosów, no to oprócz właśnie tych głosów, o których wspominałem, jeśli opłacamy sobie abonament Eleven Labs i mamy na koncie własne głosy dodane, to z tych głosów też możemy korzystać, no i mamy w aplikacji kilka głosów, które wytrenowała sama firma i co ciekawe, te głosy są przystosowane pod różne zastosowania, narracja książek, czytanie wiadomości, taki głos w takim tonie,
w rozmownym, jakieś media społecznościowe i po prostu możemy sobie te głosy wybierać.
Ja myślę, że w sumie przez to, że aplikacja nie jest jakoś bardzo skomplikowana, może zrobimy szybkie demo.
No pewnie.
I mam nadzieję, że będzie słychać.
Niestety jest troszeczkę cicho i nie mam niestety jak tego podgłośnić.
Kliknij przycisk.
Jest dobrze.
Jest dobrze.
Jest słyszalnie.
Okej, więc jesteśmy na głównym oknie, aplikacja ma, no mamy generalnie przycisk
player akurat dlatego, że już coś jest załadowane, to jest generalnie taki
zminimalizowany otwarzaż, gdybym to wstuknął, to mi się powiększy na cały
ekran, zaraz to zresztą zrobimy.
Na dole mamy trzy zakładki, Home, czyli ta strona główna, tutaj mamy nasze
wszystkie pliki, Voices, czyli tutaj mamy bibliotekę wszystkich głosów, zarówno
które my mamy załadowane oraz tych, które oferuje firma i account, czyli tutaj na ten moment
po prostu możemy się zalogować lub wylogować. Pewnie za jakiś czas tutaj się pojawią jakieś opcje
zakupu aplikacji, a przynajmniej tak przypuszczam. No to wejdźmy sobie na chwilkę na przykład do tej
sekcji głosów.
I tutaj właśnie mamy na początku te głosy promowane, o których wspominałem.
I mamy też przycisk eksploruj bibliotekę. I tutaj mamy takie standardowe głosy.
Jakieś John Doe dosłownie. I to są głosy też utworzone przez społeczność.
Mamy też głosy domyślne, no gdybym kliknął na przykład co to jest ten Andrew.
No właśnie, coś do audiobooków.
To możemy sobie posłuchać próbki.
Te próbki nie są zawsze po angielsku swoją drogą.
Czasami możemy spotkać próbki po hiszpańsku, próbki w hindi, różne rzeczy już widziałem.
też niektóre głosy są zaznaczone, że mają taki właśnie akcent hinduski.
I mamy przycisk Save, żeby zapisać głos do naszej osobistej listy.
To jest tak naprawdę wszystko na ekranie głosów.
Mamy tam na górze też jakieś filtry, ale myślę, że to już sobie darujemy.
I wrócimy na zakładkę Home, czyli na stronę główną, gdzie mamy moje wszystkie pliki.
Zanim przejdziemy na to, to do aplikacji możemy ładować pliki na kilka sposobów.
z poziomu aplikacji mamy przycisk import, który zresztą mogę pokazać.
Import, przycisk, import.
I on nam daje kilka opcji.
Możemy po prostu coś napisać, pewnie jest tam pole edycji, które wyświetli.
Możemy wkleić adres do strony i to jest o tyle fajne, że możemy na przykład wkleić link do jakiegoś artykułu
i aplikacja jest o tyle fajna, że nam automatycznie wydobędzie tekst tego artykułu
i zresztą podobnie możemy udostępnić coś z poziomu, nie wiem, Safari, naszego czytnika, RSS.
Nie ma z tym największego problemu, zresztą za chwilę coś przeczytamy,
co właśnie w taki sposób zostało zaimportowane.
Możemy załadować plik, też go możemy udostępniać z innych aplikacji,
pliki ePUB albo PDF też działa.
I możemy skanować, skanowanie szczerze mówiąc jeszcze nie testowałem,
natomiast przypuszczam, że po prostu wtedy jakiś OCR będzie na tym wykonany.
Co teraz mamy tutaj na górze? Mamy kilka filtrów.
Możemy przeglądać wszystkie pliki.
Flejony tekst.
Linki.
Pliki.
I tutaj mamy już artykuł.
Może nie będziemy czytać o Borku, co mówił Mateusz Borek, ale na przykład sobie…
O właśnie, mamy artykuł, który napisał Darek w najnowszym Tyflo Świecie.
Myślę, że sobie klikniemy na ten artykuł i teraz jesteśmy na ekranie czytania.
Mamy tutaj przycisk pomoc, który tak naprawdę wyświetli nam formularz, gdzie możemy podzielić opinią.
Mamy przycisk więcej. W przycisku więcej tak naprawdę na razie mamy tylko opcję usuń.
Jest też opcja udostępnić i coś jeszcze, gdzie pisze po prostu coming soon.
A zapisz, czyli gdybyśmy chcieli sobie dany plik ściągnąć na telefon.
OK, mamy tutaj postęp. Co ciekawe, z czasem czytania to nam się będzie bufurowało.
Ten artykuł na pewno nie trwa minuty 30 sekund. On trwa z 15 minut na pewno.
Natomiast aplikacja po prostu sobie to bufuruje. W międzyczasie, kiedy my tutaj rozmawialiśmy, to ona już sobie minutę zaciągnęła.
Kiedy zaczniemy otwarzać, to będziecie mogli zobaczyć, że ten czas się będzie zmieniał.
I tutaj w sumie jest też pierwszy taki mały błąd dostępnościowy w tej aplikacji.
To jest tak naprawdę suwak.
Ja mogę stuknąć dwukrotnie w niego i go przesuwać.
Nie będziemy wtedy dostawać informacji zwrotnej, natomiast kiedy bym go puścił, to tekst nam się przewinie.
Natomiast nie możemy też wykorzystać tego triku z centrum sterowania, który na przykład działa na YouTubie,
o którym Michał opowiadał jakiś czas temu.
Jedyny sposób w jakim możemy sobie coś przewijać
no to o 30 sekund do tyłu, do przodu przyciskami,
do których dojdziemy za chwilę.
Fajnie byłoby, gdyby ten suwak jednak był dla nas regulacją,
bo nie widzę przeszkód, czemu tak miałoby nie być.
Mamy przycisk, żeby wybrać głos sobie.
I no to i właśnie mamy przycisk przewiń do tyłu,
nawet o 15 sekund, a nie o 30.
Mamy coś, co nie jest przyciskiem, a tak naprawdę to jest nasz przycisk play, w którym w tym momencie mówimy.
Jest to strasznie mylące moim zdaniem, bo to jest pause, post, a tak naprawdę jak nie mamy włączonych podpowiedzi, to w zasadzie nie wiemy co można z tym zrobić,
więc rzeczywiście dobrze, że masz Piotrze włączone te podpowiedzi. Mi to wszystko zajęło nieco dłużej i nieco więcej czasu, bo ja podpowiedzi mam wyłączone,
żeby mi tam voiceover za dużo nie gadał
i przez to musiałem się naprawdę domyślać
co ja mam tu zrobić w ogóle z tą aplikacją.
Zwłaszcza, że ten przycisk może mieć jeszcze jeden stan buffering,
kiedy nam się ładuje i wtedy nie można z nim nic zrobić, to już w ogóle wygląda
jak po prostu taki, taka informacja, tak status
zbufferuje się, no ale nie, to jest przycisk, więc
nie dziwcie się jak tutaj pisze buffering, to poczekajcie aż się
zmieni na pause i wtedy możecie sobie stuknąć
dwukrotnie, no właśnie stuknąć w niego, magic tap, czyli jej dwukrotne stuknięcie dwoma walcami też generalnie działa, zdarzyło mi się, że z jakiegoś powodu nie działało, ale powiedzmy, że 50 na 50 powinno nam zadziałać, mamy przycisk przebiń do przodu, też o 15 sekund i mamy prędkość, prędkość możemy ustawać od 0,8 do dwóch razy szybciej, ja sobie najpierw ją ustawię na 1, bo mały spoiler, ten algorytm do prędkości jest taki sobie.
Już przeleciałem.
Przejdźmy wróć.
Chcę pokazać najpierw prędkość oryginalną.
Okej.
Jaki mam głos ustawiony na ten moment?
Ja mam ustawiony jakiś głos kobiecy,
który generalnie jest przystosowany
do czytania wiadomości.
Więc on w sumie na artykuł może być.
Zobaczymy jak jej pójdzie
czytanie tego artykułu.
Jeśli nam poleci.
Nie wiem czemu. Pauzet.
Najbardziej zagorzałych zwolenników udźwiękowionych telefonów
z wbudowaną fizyczną klawiaturą numeryczną,
umożliwiającą pisanie przy pomocy metody wprowadzania tekstu T9.
Kiedy kilka lat temu zdecydowałem się na zakup
pierwszego dotykowego smartfona, gorąco namawiano mnie do tej decyzji.
Roztaczano przede mną wizję wręcz idyllicznego świata
pełnego wspaniałych możliwości, oferowanych przez sprzęty z systemami iOS oraz Android.
No, te głosy mogą się dać, lubię.
Tak, trzeba przyznać.
Jednak z upływem czasu zacząłem czuć się w nim mniej bezpieczny.
No, ale to mówisz mi, że to jest dla nas za wolno.
Telefon dotykowy otwierał przede mną wiele perspektyw.
Jednak brak możliwości pisania przy pomocy fizycznej klawiatury.
Już jest 1.2, a słychać zniekształcenie, niestety.
Dokładnie, jest gorzej.
Nie należało do przyjemności przeżyć.
No i to nie jest wytłumaczeniem, że to są głosy AI, no bo to jest generalnie pewnie gdzieś klik MP3, które jest buforowane, no bo przecież na przykład taki Overcast, czy nawet wbudowane inne aplikacje w iOS-a są w stanie przyspieszać multimedias dużo lepiej, nie wiem czemu to brzmi tutaj.
algorytmu. Ja mam wrażenie, że jaskończ ten działanie tego algorytmu kojarzę, bo to jest taki dość znany sposób przyspieszania i ten algorytm to już jest z nami wiele, wiele lat.
Może jeszcze na koniec sobie zmienimy głos. Może uda nam się złapać aplikację na zmianie języka. Jeśli nie, no to już nie będziemy czekać na to. Ale wierzcie nam na to, że to się czasami może zdarzyć i nie zdziwcie.
Ale generalnie też radzi sobie na wiarę dobrze, też zresztą było słychać tutaj były wyrazy zapożyczone, które były przeczytane całkiem ładnie.
Ja sobie tutaj się przełączę na sekcję głosów domyślnych.
Laura, social media, Sadach, News, Mwojices, Przewod, Sada, Lau, Harje, Sonversa, George, Narrafion, Salum, Hara, Jam, Narrafion, Harlotte, Haraznes, Celeste, Talice, Harla, Jam, Narrafion.
Weźmy sobie na przykład pana Liama.
Celeste, ja.
No i przez to, że zmieniliśmy głos,
to sprzęty wyglądem nieco przypominają…
chciałem powiedzieć, że będzie nam się buforował artykuł,
ale akurat tym razem artykuł załadował się od razu.
Spotkałem się z sytuacją, kiedy musiałem kilkanaście sekund poczekać, żeby ten głos się przełączył.
Tym razem tak nie było.
Natomiast tutaj mamy inny głos.
Rozmów nie chce się nam odtworzyć.
On teraz się może buforuje.
Tylko nie pisze, że się buforuje.
No ale nic nie słychać.
Playing teoretycznie.
Musiałem cofnąć do tyłu.
zapewniający korzystanie z wybranych aplikacji.
Żaden z nich jednak nie umożliwia instalacji aplikacji z zewnętrznych źródeł,
takich jak chociażby sklep Google Play.
Mimo iż Blindshell oferował znacznie mniej od choćby iPhone’a czy androidowych flagowców,
jako miłośnik pisania na klawiaturze T9 nigdy nie zauważył,
że iPhone może troszkę większą ilość…
Zolnijmy.
1xp, 2xp, 0.8xp…
dość kusząca klawiszowa alternatywa.
Smartphone Smart Vision Capses 3.
Dwa poprzednie jego modele były także dostępne w Polsce.
Nie da się ukryć, na premierę nowego modelu
Czekałem z ogromną niecierpliwością, gdyż możliwość korzystania z klawiszowego telefonu bazującego na otwartym systemie Android wydawała się czymś niezwykle ekscytującym.
Jak się jednak okazało, moja euforia nie trwała zbyt długo.
To zależy od głosu, niektóre głosy, które dziś testowałem, były takie głosy, które…
Na przykład mam wrażenie, że ta pani nie miała tego takiego amerykańskiego głosu.
Tak, ta pani w ogóle w oryginale to była głosem brytyjskim, bo czytałem też tą panią artykuł po angielsku z firmą Aput związany,
no i tam było słychać, że to był oryginalnie głos brytyjski i może właśnie przez to on tak mnie zaciąga.
Natomiast też na przykład testowałem głos, który był wręcz zaznaczony, że to jest głos kowboja
i tam to już w ogóle było słychać, jak to wtedy zaciągało takim właśnie akcentem amerykańskim.
Warto te głosy przetestować, po prostu wybrać sobie taki, który Wam będzie pasował.
Tak naprawdę to jest wszystko, co ta aplikacja na ten moment potrafi.
Brzmi nawet generalnie fajnie, na ten moment jest narmowa, pytanie ile to będzie kosztowało?
Myślę, że dla wielu osób może być warto, tylko musimy pamiętać, że nasze dane,
nasze pliki są wysyłane gdzieś do chmury, żeby były wysyntezowane, więc warto gdzieś też o tym pamiętać.
Co jeszcze wiemy od producenta?
No, a propos rzeczy, które mają się pojawić, no to tak jak wspominałem, ma za jakiś czas pojawić się
pobieranie tych materiałów na telefon, gdybyśmy chcieli sobie gdzieś to słuchać, gdzieś w rodzaju, gdzie nie
mamy internetu. W plikach ePUB możemy skakać po rozdziałach, no akurat to nie były pliki ePUB, ale to działa,
testowałem i planują np.
też dodać wsparcie dla kanałów RSS i to może być ciekawe w sumie jak ktoś ma jakiś
ulubiony portal informacyjny i chciałby sobie w ten sposób rano wiadomości
przeglądać przy kawie, no to może za jakiś czas taka możliwość się pojawi, że
będziemy w stanie sobie wewnątrz aplikacji załadować nasze ulubione źródła
wiadomości i jednym stuknięciem gdzieś sobie taką listę artykułów puścić.
Na ten moment tego nie ma, no ale ma się pojawić.
Mówię pytanie jak to, ile to będzie kosztowało w przyszłości.
Na ten moment myślę, że warto, no warto myślę ściągnąć sobie i jednak
przetestować, bo widzę, że zainteresowanie jest, bo pytacie się.
A tak jak wspominałem, naprawdę głosy są całkiem fajne, więc jeśli macie coś
dłuższego, co chcielibyście sobie przeczytać, warto sobie to właśnie do tej
aplikacji załadować, co na szczęście nie jest bardzo trudne.
Można to zrobić praktycznie z każdego miejsca, jeśli jakaś aplikacja ma funkcję
udostępnić czy są jakieś właśnie przeglądarki, czy mamy jakieś pliki, które chcemy załadować.
Można to łatwo zrobić.
Także ciekawość.
Czy działa dwukrotne stopnięcie dwoma palcami jako play, pauza i zmienienie?
Działało, ale tak jak wspominałem to działa czasami.
Zobaczymy czy zadziała teraz.
No właśnie, teraz nie zadziałało, ale czasami, ale zobaczymy.
Pauzet.
Teraz po prostu nie chce lecieć.
Nie wiem czy to nie jest związane z tym, że mam słuchawki podłączone.
Bo wcześniej gierę to testowałem, akurat głównie testowałem na AirPodsach, wcześniej nie miałem takich problemów.
No nie chcę teraz odtwarzać cię. Natomiast tak, czasami działa.
Czasami.
Całkiem możliwe, że w kolejnych wersjach będzie to wszystko poprawiane.
Będzie poprawiane, tak.
Przyciski na słuchawkach też działają zanim ktoś zapyta, bo też sprawdzałem.
Eleven Labs Reader, aplikacja darmowa zarówno na App Store, jak i w sklepie Play.
Oczywiście będą linki w komentarzu, kiedy audycja się pojawi, a w międzyczasie po prostu możecie sobie ją wyszukać.
A miała być w październiku, no trochę się pospieszyli.
Tak, no przyspieszyli się, tak jest.
No i bardzo dobrze, jeszcze teraz trochę czasu wakacyjnego, część z naszych słuchaczy zapewne ma,
więc jest okazja, żeby sobie jakąś książkę poczytać.
Kuba do nas nagrał kilka wiadomości głosowych, zatem posłuchajmy.
Nagrywanie bez przetrzymania. Przecisk wyścig. Przecisk wyścig.
Kupowałem subskrypcję, bo i tak nie miałem środków.
No to ja sobie dzisiaj pobrałem, bo słyszałem od kolegi,
że Voice Dream Reader jest za darmo dla iOS-a, dla voice-overa.
No i pobrałem się…
Pobrałem sobie różne głosy, no i dobra.
Artykuł sobie jakiś wyczytałem,
no i wybrałem głosy, tam Ania, Monika i te inne.
No i zadziałało, nie musiałem nic kupować.
nic mi do tej pory się nie wyświetla i w ogóle, i jakby, nie wiem…
Ja mam za darmo nic, wcześniej nie kupowałem absolutnie,
a Speed Central to ja mam, ale jakby jestem w Eleven Labs Reader,
to mi chodzi o to, że jakby gadaczka, jakby synteza, która mi czyta w Eleven Labs
te syntezatory wszystkie, to gadaczka mi się nie zacina,
ta Eleven Labs, ta w Eleven Labs się tylko voice-over,
tak wolniej reaguję na gesty i w ogóle, tak zwane aplikacje,
To dopiero jest dobrze.
Amuluj przycisk, wyślij przycisk.
Więc to chyba tyle, co miałem do powiedzieć.
A, jeszcze była sprawa,
że jak wam się
z tego korzysta
i czy korzystacie generalnie,
bo to jest tak,
że ja sobie to pobrałem już jakiś czas temu,
parę miesięcy temu
i to na początku nie było
po polsku, w sensie
interfejs nadal nie jest po polsku,
ale te odpowiedzi jego są już
po polsku w trybie głosowym, ale jakby to dziwne działo, bo jak się coś mówi, to to albo przekształca na inny język
i w ogóle nic on jakby nie rozumie w ogóle, a nam odpowiada tak po polsku oraz po angielsku.
Jeszcze mam taką grę do polecenia mobilną na Android i na iOS, SongPop.
To jest taka gra, gdzie wybieramy sobie pielista z muzyką i odkładujemy różne piosenki, zdobywamy nagrody, są turnieje na żywo.
bo musimy zaprosić znajomych i aplikacja jest nawet dostępna z voice-overem i ja ją polecam,
bo jest fajna. Można ciekawie sobie pograć w tę grę.
Więc tak i jeszcze mam tutaj co z Envision tą normalną aplikacją bo ona już nie jest aktualizowana od paru miesięcy i czy twórcy się skupiają tylko na Envision Assistant i jeszcze mam taką aplikację do polecenia od AI
Character.ai to się pisze, to jest aplikacja, gdzie tworzymy sobie postać i głos.
W sensie, możemy sobie tworzyć postacie takie, z którymi możemy sobie rozmawiać
i możemy sobie też tworzyć głosy.
I to jest takie coś, że tworzymy sobie głos, tam postać jakby nadajemy jej takie rzeczy,
jak możemy na przykład, no, musimy tam powiedzieć czym się interesuje,
bo o czym lubię rozmawiać, jak ma na imię,
jakie powitanie jej.
I ja polecam, jest fajne, naprawdę.
Można tam rozmawiać zarówno bez uczcia rąk,
tak jak w czacie GPT, tylko że
to też właśnie to rozpoznawanie tak dziwnie działa,
bo po pierwsze musi być zupełna cisza,
a po drugie musi być,
no tak, po pierwsze musi być zupełna cisza
i jeszcze ono tak,
to rozpoznawanie tak dziwnie działa, bo też przekształca,
Ale jak się pisze pisemnie, to naprawdę bardzo fajnie, tam trzeba kliknąć przełącz głos i jak chcemy przełączyć głos, to stukamy dwa razy i przytrzymujemy i mi się to podoba, bo wszystko jest dostępne.
Character.ai, to się pisze, przypomnę.
I… tak, a jeszcze co do tego, SongPop,
to nie pobierajcie SongPop Classic,
bo to nie jest co z temu z voice overem, jak i z talkbackiem.
To jest ta gra, o której mi chodzi, że SongPop,
tam będzie znak towarowy,
a na Androidzie to zarejestrowano, coś tam.
Mogę ewentualnie potem link w komentarzu podesłać.
A ta aplikacja Character AI jest naprawdę ciekawa, więc polecam wypróbowania.
Tam jest opcja wykupienia subskrypcji za 5000 zł miesięcznie, więc naprawdę…
Ja mam darmową wersję, bo nie zachęca ją do kupy na premium,
bo premium tylko daje szybsze odpowiedzi na wiadomości
i można sobie nawet stworzyć czaty grupowe z tymi postaciami na LED.
Więc mnóstwo możliwości są tam znani artyści.
to jest jak piosenka, że np. Dua Lipa albo inni tam są, głosy, no naprawdę taka aplikacja to jest
naprawdę szacun, aktualizowana i ja naprawdę polecam.
I takie ostrzeżenie, żebyście nie szli do serwisu na Ursynowie w Warszawie, ponieważ
W sensie z iPhone’em, czy z jakimkolwiek innym sprzętem Apple, bo ja miałem nieciekawą sytuację.
Pożytem do Apple Home w serwisie Borch, na Ursynów w Warszawie, na wymianę baterii.
iPhone do mnie przyszedł z rozwaloną baterią, z kondycją 100%, ale nie ładowała.
Pisało, że ładowań, ale nie ładowała. Spadało o parę procent.
Face ID mi uszkodzili.
Potem na kolejny dzień EFON został ponownie dany do serwisu i powiedzieli, że coś tam się uszkodziło w baterii i musieli go odesłać do innego serwisu, bo powiedzieli nam, że mogą nam dać 100 zł, ale wtedy nam włożą zamiennik, więc zrezygnowaliśmy z tego.
Odesłali go do tego serwisu i ten serwis na mu naprawił inny, dobrze już jest to,
więc ja tylko przestrzegam i nie polecamy instalować bety przed udanym serwisu,
bo ten serwis się męczył, żeby odinstalować, bo niby stwierdził,
że pobrałem nie oryginalne oprogramowanie, jak to było oryginalne, ale beta jakby.
Oni powiedzieli, że to jest jakieś nieznane oprogramowanie, a to było znane jakby.
Bo ja pobrałem wszystko oryginalne, więc jakby nie wiem, o co im chodzi.
Tak, tylko przestrzegam.
I jeszcze dodam, że trochę z głośnikami uszkodzili, bo voice-overa tak dziwnie było słychać przez głośnik, bo trochę też głośniki uszkodzili.
Dziękujemy, Kubo, za te informacje. Ja co do Envision Assistanta, to powiem tak, testowałem to swego czasu i tu muszę potwierdzić,
no to po prostu działa w ten sposób, że nawet możemy go zmusić do tego,
ja zresztą o tym opowiadałem w jednym z tyfloprzeglądów, mam takie wrażenie,
że możemy go oczywiście zmusić do tego, żeby mówił nam po polsku,
ale cóż z tego, skoro tam na razie jest tylko angielska synteza.
On, żadnej innej syntezy po prostu nie ma zaimplementowanej.
No i niestety dlatego to działa w ten, a nie inny sposób.
No dobrze, to myślę, że możemy przejść do kolejnych tematów.
Tym razem, Pawle, sztuczna inteligencja nas nie opuszcza za twoją sprawą.
Ciekawe zastosowanie czata GPT, jeżeli chodzi o składanie podpisu.
Zgadza się i to jest coś, czego niestety nie byłem w stanie przetestować,
ani nikt z nas nie był w stanie przetestować, czy to rzeczywiście działa
i czy w polskich warunkach, chociaż z drugiej strony czemu miałoby nie działać.
prompt zdaje się być dość prosty, bo tu Patryk np. wspominał o różnych
kreatywnych zastosowaniach sztucznej inteligencji np. w grach, Piotr mówił
o Steamie na Maca, a ja Wam opowiem o podpisywaniu dokumentów i tutaj się
nam kłania Jonathan Hakun czy też Chacon z hiszpańskiej społeczności osób
z dysfunkcją wzroku, który na swoim blogu opisał taką sztuczkę, którą sam
przetestował, jak sobie taki dokument podpisać.
No i tutaj postaram się przeczytać za blogiem.
Sztuczna inteligencja jest stopniowo przekształcana w nowe narzędzia pomagające
osobom ze specjalnymi potrzebami.
Jedną z takich potrzeb jest umieszczenie obrazu z podpisem danej osoby w określonym
miejscu dokumentu PDF.
Ta operacja, która dla większości ludzi może być bardzo prosta, jest bardzo
skomplikowana w przypadku osób niepełnosprawnością wzroku lub niepełnosprawnością
uruchomioną. Narzędzia generatywne AI takie jak
ChatGPT lub Gemini mogą nam pomóc w wykonaniu tych operacji.
Możliwy przykład. Wyobraźmy sobie, że mamy dokument test PDF z następującym
tekstem. Dokument testowy. Jest to dokument testowy służący do testowania
funkcji składania podpisu przy użyciu sztucznej inteligencji.
W tym celu tworzymy ten dokument w formacie PDF. Oprócz tekstu podstawowego
musimy zawrzeć pewną strukturę informacyjną, która pozwoli nam określić, gdzie ma być umieszczony podpis, np. pozostawienie wystarczającej ilości miejsca.
Podpisano w Hiszpanii 1 sierpnia 2024 roku.
Posiadamy również plik podpis.jpg, który zawiera rysunek naszego podpisu.
Ważne jest, aby nasz podpis był napisany na czarno, a tło było białe.
Korzystając z następującego monitu w chat GPT lub Gemini możemy podpisać nasz dokument PDF.
W dokumencie test.pdf wklej obraz pliku podpis.jpg.
Obraz należy umieścić pomiędzy wierszami z tekstem.
Podpisano i w Hiszpanii 1 sierpnia 2024 roku.
Zmień rozmiar wklejonego obrazu tak, aby dobrze mieścił się pomiędzy dwoma wierszami tekstu.
Obraz nie może zakrywać wierszy z tekstami podpisano i w Hiszpanii 1 sierpnia 2024 roku.
W tym celu należy w razie potrzeby zmienić wysokość obrazu i umieścić obraz pomiędzy dwoma wskazanymi wierszami tekstu.
To jest koniec już promptu i tutaj autor przestrzega, bądź ostrożny z precyzją, trzeba pamiętać, że te narzędzia generatywne nie są w stu procentach niezawodne,
dlatego warto sprawdzić, czy dokument PDF nie został zmodyfikowany w swojej treści i czy podpis został poprawnie umieszczony.
Ponadto należy zaznaczyć, że obecnie większość systemów konwertujących język pisany na coś zrozumiałego dla silników sztucznej inteligencji,
Lepiej rozumie język angielski, dlatego zaleca się, aby podpowiedzi były pisane w języku angielskim, aby ułatwić zrozumienie silnikowi inteligencji i uniknąć niejasności.
No i tutaj jest jeszcze dalej popisany taki już ogólnikowy akapit o tym, jak to sztuczna inteligencja może pomóc osobom z różnymi niepełnosprawnościami.
Brzmi to ciekawie, trochę taki mish-mash, bo artykuł jest tłumaczony z języka hiszpańskiego maszynowo na polski, więc prompt też oryginalnie był w języku hiszpańskim.
Tu autor radzi, żeby po angielsku, więc może się okazać, że trzeba będzie troszeczkę poeksperymentować i zobaczyć, czy dany mechanizm AI, dana usługa, dany model generatywny po prostu nas zrozumie
i zrozumie nasze zamiary i czy te zamiary będzie w stanie poprawnie wykonać, no ale może to być dosyć ciekawa metoda, żeby chociażby część dokumentów sobie jakoś podpisać.
Jeżeli mielibyście okazję przetestować to rozwiązanie, to dajcie znać, czy rzeczywiście się ono sprawdza, no i czy takie podpisy w taki sposób złożone są gdziekolwiek honorowane.
No właśnie, bo ja mam takie wrażenie, że to tu może być zasadniczo problem, pytanie jak to w ogóle wygląda, czy taki podpis wklejony do dokumentu nie budzi jakichś zastrzeżeń, podejrzeń.
Ja jednak w naszych polskich realiach mam wrażenie, że chyba lepiej i bezpieczniej też zresztą stosować ten podpis profilem zaufanym, jeżeli to jest możliwe.
Mianowany podpis, mianowany, tak?
Tak, tak.
Co może być różnie. No mi się już zdarzało w ten sposób podpisywać dokument, właśnie rysunkiem podpisu.
No nie było to w Polsce, to prawda, natomiast tam, gdzie to było mi potrzebne, akurat wystarczyło.
Fakt, że było to też takie rozwiązanie troszkę, żeby ułatwić i przyspieszyć pewną procedurę.
Także, no nie sądzę, żeby to było regułą.
Z drugiej strony wydaje mi się, że taki wzór naszego podpisu to powinien być plik naprawdę szczególnej ochrony, pod szczególną ochroną, bo jeżeli gdzieś on wyjdzie z naszego komputera, to wtedy ktoś może, jak widać w bardzo łatwy sposób, nawet patrząc z czata GPT, podpisać dowolny dokument w naszym imieniu.
No, więc tu pytanie, kto i w jakich sytuacjach to honoruje,
a z drugiej strony, no to tak samo jak wszystkie zdjęcia naszych dokumentów,
jak macie poszanowane dowody osobiste, jakieś paszporty,
karty płatnicze.
No, bezpiecznie, trzymać to zaszyfrowane na milion sposobów,
jak się tylko da w sejfie zabezpieczonym kluczem i tak dalej.
Tak jest.
Cyfrowo.
No to przejdźmy do kolejnego tematu. Znany i lubiany w środowisku niewidomych komunikator
Team Talk doczekał się nowej wersji i wielu różnych usprawnień w niej.
Dokładnie i to jest całkiem spora wersja. Jak widać Team Talk ma się dobrze mimo to, że mamy jakieś Discordy,
mamy jakieś Zoomy, mamy jakieś Teamsy, które oczywiście wszystkie są wykorzystywane gdzieś w mniej
bardziej profesjonalnych środowiskach, natomiast wiele osób niewidomych cały
czas Team Talka ceni i lubi za jego prostotę i jakość dźwięku, zwłaszcza np.
gdzieś na urządzeniach mobilnych, więc no to jest nadana aplikacja, która jednak
jakąś popularnością się cieszy i no i cały czas na szczęście się dla nas rozwija.
I to ostatnie te aktualizacje, które się pojawiają, poprawiają dużo
jeśli chodzi o dostępność tej aplikacji, no bo jakiś czas temu zrezygnowano
zupełnie już z aplikacji klasycznej, z tego klasycznego interfejsu.
Teraz już mamy tylko ten interfejs w cudzysłowie współczesny,
obarty o wieloplatformową bibliotekę Qt,
która to stopniowo zdaje się coraz bardziej dostępna.
No i nie inaczej stało się w tej
najnowszej wersji. Jest to wersja 5.17.
Tutaj autor
tej aplikacji zwraca uwagę na jedną rzecz, że zostały zaktualizowane
wyłącznie zostały zaktualizowane klienty.
A więc nie zdziwcie się, że tym razem nie ma nowej wersji serwera, no bo po prostu akurat wszystkie zmiany, które się pojawiły, no serwera, ani protokołu samego nie dotyczyły, tylko właśnie były związane bardziej z samym klientem.
A ile tych zmian mamy? No mamy w samym kliencie Qt, czyli tym, który instalujemy na komputerach, czy to jest Mac, czy to jest Windows, czy to jest Linux 43, więc całkiem sporo i wiele z nich jest właśnie związane z dostępnością.
Na przykład okno połączenia z serwerem i zarządzanie kont zostały uproszczone i podzielone na kilka mniejszych okienek dialogowych.
Przebudowane zostały zakładki dźwięki i skróty klawiszowe w ustawieniach aplikacji.
W wielu miejscach gdzie wcześniej były wykorzystywane drzewka zostały zastąpione widokami tabeli.
I to jest na przykład na ekranie dostępnych użytkowników, konta, zbanowanie użytkownicy, lista serwerów, lista plików i jeszcze właściwości serwera i jeszcze preferencje.
To zostało zrobione dlatego, że tabele działają po prostu lepiej z czytnikami ekranu, często są po prostu dla nas bardziej dostępne.
na wielu tych przypadkach po prostu one nie musiały być drzewami i właśnie mogły
spokojnie być taką płaską listą, a wiadomo tam gdzie drzewka były potrzebne
np. na liście kanałów, to cały czas tam widok drzewa został.
Wykorzystywana jest flaga QT checkable na liście uprawnień użytkownika np.
kiedy zarządzamy kontami.
To tyle po prostu powoduje, że czytniki ekranu mówią, że dany uprawnień jest
zaznaczony lub nie.
więc ważna zmiana zostało też poprawione informowanie czy coś jest
zaznaczone czy nie to i też właśnie na listach na przykład w referencjach na
liście kont, właściwościach serwera generalnie w tych miejscach gdzie
mieliśmy takie listy z polami wyboru na Macu stan tych pól nie było
czytane teraz to też zostało naprawione w okienku niestandardowego formatu
Wideo etykiety na polach zostały poprawione i teraz powinny być czytane prawidłowo.
W okienku statystyk serwera i informacjach użytkownika pola edycji tylko to czy zostały
zastąpione po prostu elementami tekstowymi.
Przyciski opcji na wybór silnika dźwięku, czyli to np.
jest Direct Sound Windows Audio na Windowsie oraz tryb użytkownika oraz płeć.
To były wcześniej przyciski opcji, teraz to są listy rozwijane.
Teraz, kiedy zarządzamy listą z planowanych użytkowników, tam są dwie listy.
No to teraz przenosimy użytkowników między tymi listami z menu kontekstowego.
Zostało dodane okno dialogowe do przenoszenia użytkowników w menu zaawansowane tutaj,
też dla administratorów.
Do menu pomoc zostało opcję sprawdzić czy są aktualizacje.
Dźwięki samego Team Talka teraz będą otwarzane z tego urządzenia, które wybraliśmy na
wyjście aplikacji, a nie z domyślnej karty.
I to jest zmiana co ciekawe, która niektórym osobom się spodobała, no bo faktycznie
powiedzmy ktoś ma słuchawki i chce słyszeć dźwięki wszystkie Team Talka, ale jeśli np.
ktoś z Team Talka korzysta w środowisku radiowym, a są takie osoby, no to nie chcą
żeby wszystkie dźwięki właśnie z Team Talka było słychać na antenie.
Więc to zostanie zmienione, to znaczy o tyle zostanie zmienione, że po prostu
zostanie ustawienie. Będzie pole wyłożone, będziemy mogli zdecydować, czy te dźwięki
mają iść na kartę domyślną, czy na kartę, którą wybraliśmy w Team Talku.
Kiedy wprowadzamy wiadomość z dnia na serwerze, mamy menu, z którego możemy różne
zmienne wklejać, no bo w tej wiadomości możemy np. umieścić informacje ile
użytkowników jest akurat online, tam statystyki transmisji tam, tam takie różne
jakieś ciekawe statystyki możemy umieścić i teraz mamy łatwiejszy sposób żeby sobie to
wklejać.
Mamy dodano opcję żeby dołączyć do ostatnio, do kanału do którego dołączyliśmy
ostatnio na każdym serwerze, to w sumie myślę fajne, może się przydać.
Możemy opuścić bieżący kanał z dowolnego miejsca w głównym oknie i tutaj też ciekawa informacja, możemy dostosować niektóre wiadomości podawane na syntezę, czyli na przykład na whatsappie lub na czytnik ekranu oraz na pasek statusu, czyli jeśli na przykład nas denerwuje, że jeśli ktoś coś napisze na czacie, to Team Talk mówi wiadomość kanałowa od tego użytkownika i dopiero czyta wiadomość, żeby tylko na przykład mówił nazwę i treść wiadomości.
wiadomości, no to będziemy mogli sobie teraz po prostu tą wiadomość przepisać.
Możemy też zmienić format z daty i godziny, np.
właśnie przy wyświetlaniu na czacie.
Można nadpisywać pliki podczas wysyłania, więc nie wyskoczy nam błąda, będziemy mogli
jakiś plik po prostu nadpisać.
Możemy wszystkie informacje o danym użytkowniku skopiować do schowka.
Możemy sortować listę zbanowanych użytkowników.
Niektóre elementy głównego okna mogą być ukryte, to chyba wydawało mi się, że to było, ale może w wersji klasycznej, a w tej nowej wersji to po prostu zostało usunięte, natomiast będziemy mogli niektóre elementy ukryć, których nie potrzebujemy.
Można też przedstawiać kolejność kolumn na liście np. kont i dostępnych użytkowników.
Na liście zbanowanych można szukać po nazwie użytkownika i adresie IP.
Jeśli wystąpi błąd podczas logowania lub np. jeśli źle wpiszemy hasło do kanału,
kiedy próbujemy gdzieś wejść, no to pojawi się też pora, żeby to hasło nam wyświetlić.
Gdybyśmy chcieli sprawdzić, czy np. odpowiednio to hasło wpisaliśmy.
Jeśli odtwarzamy, zrumienimy jakieś multimedia, to teraz możemy po prostu włączyć pauzę.
No właśnie, gdybyśmy źle podali hasło i wyskoczy błąd, no to w tym okienku, gdzie ten błąd się wyświetla, od razu możemy wpisać jeszcze raz nazwę użytkownika i hasło.
Możemy z okienka połącz serwera od razu zaimportować lub wyeksportować całą listę serwerów.
Na linuxie teraz będzie działała opcja, która nam pozwala ustawić tryb, zaraz wracam po określonym czasie, wcześniej na linuxie nie działało, teraz już powinno.
Na macOSie i Windowsie jest wspierane podawanie komunikatów po API Qt Announcement, czyli to jest taki komunikat dynamiczny w sumie.
Czyli jeśli jesteśmy w oknie Team Talka, no to czy korzystamy z NVDA, czy z voice overa, czy przypuszczam nawet na Linuxie np. z orki, to takie komunikaty będą do nas podawane, natomiast jeśli z tego okna wyjdziemy, to już ich raczej nie usłyszymy, natomiast to nie jest problem, bo Team Talka od jakiegoś czasu wspiera zarówno SAPI, jak i bibliotekę Talk, więc akurat z NVDA np. bez problemu potrafi się porozumiewać, a z kolei na Macu, gdyby ktoś chciał też
żeby zawsze globalnie wszystko czytał voice over, a nie głosy systemowe,
to kolejna nowość go ucieszy, bo Team Talk jest teraz w stanie mówić
przez voice overa używając Apple Script, czyli możemy sobie takie pole zaznaczyć.
Wtedy nam pewnie wyskoczy pozwolenie od systemu.
Będziemy, dostaniemy komunikat, że Team Talk chce sterować voice overem.
Jeśli klikniemy zezwól, no to po prostu tak samo jak na Windowsie,
po prostu gdyby coś się w naszym Team Talku stało, no to voice over niezależnie
od tego, gdzie jesteśmy, w komputerze będzie nam te komunikaty czytał.
Etykieta na liście plików będzie zresetowana, kiedy się rozłączymy z jakiegoś serwera.
Usunięto pole wyboru czytaj nazwę serwera podczas czytania komunikatów TTS, to zostało
usunięte, dlatego że teraz te wszystkie komunikaty możemy sobie sami dostosowywać i
tam to jest jedna ze zmiennych, które możemy wykorzystać lub nie.
Dodano dźwięk na to, kiedy ktoś zaczyna do nas pisać prywatną wiadomość.
Pasek postępu w głównym oknie.
Ten pasek, który pokazuje poziom mikrofonu może teraz dostać fokus.
Szczerze mówiąc nie wiem po co, bo to jest kolejna rzecz, która nam teraz będzie się pod tabem pojawiała, ale okej.
Kolejny pasek postępów, którym może dostać Focus, to jest pasek postępów podczas ładowania lub pobierania plików.
To akurat w sumie ma sens, czemu nie?
Będzie teraz wykorzystywany język systemowy domyślnie.
Format liczb będzie prawidłowo wyświetlany podczas wysyłania plików, czyli np. po polsku
Przedzielamy liczby dziesiętne przecinkiem, a nie krokom, tak jak to jest np. w Stanach Unii Team, to teraz to powinien prawidłowo wyświetlać u nas przecinkiem.
Tak samo daty i godziny w różnych okienkach też będą wyświetlane prawidłowo z naszym formatem czasu.
Instalator na Windowsie może być przetłumaczony teraz.
Biblioteka Qt została zaktualizowana, to pewnie ma wpływ na dostępność, bo generalnie różne rzeczy są w Qt poprawiane.
Na informacjach użytkownika wyświetlana będzie wersja systemu operacyjnego, z jakiego dana osoba korzysta.
Nie wszystkim się to podoba, niektórzy tutaj z kwestii prywatności nie chcą, żeby to było wyświetlane, ale coś takiego zostało dodane.
I to jest wszystko jeśli chodzi o klienta komputerowego, jak widać dużo zmian, natomiast pojawiła się też nowa wersja klienta na Androidzie, na szczęście tutaj mamy zmianę jedną, a mianowicie jeśli wykorzystamy opcję przełącz, że ktoś jest operatorem kanału, nie wyświetla już nam okienka hasła, jeśli dany konto użytkownika już ma takie uprawienie, że to po prostu zostanie automatyczne.
włączone, a my nie musimy nic robić.
No także Team Talk, jak widać, cały czas się rozwija.
Jeśli korzystacie z tej aplikacji, to myślę, że warto tą nową wersję
sobie ściągnąć, bo kilka całkiem przydatnych zmian tam się pojawiło,
np. właśnie wsparcie dla Apple Scripta na Macu, albo też możliwości, żeby
te wszystkie komunikaty sobie dostosować.
Myślę, że to jest coś, co jak najbardziej może się przydać.
Zdecydowanie tak.
Zaglądamy teraz do waszych wiadomości i mamy wiadomość głosową od Baćka, a zatem posłuchajmy.
No słuchajcie, ja chciałbym wyrazić mega, przeogromny szacuneczek i podziw dla nijakiego Roberta,
który na początku podzielił się z nami tym, wparował i podzielił się z nami tym odkryciem dotyczącym
przełączania obszarów dynamicznych dla voice-overa w iOS-ie 18 i Messengera.
Słuchajcie, działa to niebotycznie, po prostu wow.
Jestem w niebo wzięty, już dawno się nie czułem tak przeszczęśliwy.
Współżyjąc z Messengerem mogę naparzać wiadomościami w tym wejściu ekranu Braila
i naprawdę jestem zachwycony, bo w końcu to działa tak, jak miało działać,
a meta problemu nie zamierza naprawić, chyba.
Swoją drogą zachęcam Was do zgłaszania błędu, zresztą za Adrianem,
który na dostępnym Apple pisał o tym. W sumie dwa Adriany, jeden i drugi,
pozdrawiam. W każdym razie, co Panowie Adrianowie, po pierwsze kwestia
tego, że formularz w aplikacji Messenger, stricte w apce Messengera dla iOS-a jest już
ponoć dostępny. Nie wiem, nie sprawdzałem tego, natomiast to, co jeszcze można zrobić,
to jest zgłosić przez stricte dedykowany formularz dostępności do zespołu dostępności
mety, produktów mety, który jest, nie wiem w sumie co by tam w Google wpisać, bo on to tam podał takiego
rozbudowanego linka, z kolei ten drugi Adrian, i ja to zrobiłem tam. Niestety jest mieszanina polskiego
z angielskim, bo jest, bo pytania są po angielsku, odpowiedzi są, do wyboru są po polsku i tak dalej.
niektóre po polsku, niektóre po angielsku, odpowiedzi, więc jest taka mieszanina tego wszystkiego.
Natomiast można to i tam zgłosić właśnie i wtedy im więcej zgłoszeń będzie, tym lepiej.
Czy to właśnie w apce Messengera, czy przez ten dedykowany formularz.
Także no ja zachęcam, żeby to robić.
Tam mankamentem może być link do profilu, no on znajduje się w aplikacji Facebooka, w sekcji profil, tam jest skopiuj link do profilu gdzieś, więc to też można zrobić i wtedy, a to jest niestety wymagane, więc no.
No ale poza tym raczej chyba powinno być wszystko okej, żeby po prostu ten błąd zgłosić.
I ja wiem, przyjdzie iOS 18, problem poniekąd rozwiąże się sam, ale to też nie na to chodzi, więc warto ich o to cisnąć.
Zdecydowanie warto, tym bardziej, że ta funkcja automatycznego odczytywania wiadomości, które do nas przychodzą, gdyby działała dobrze, to by była bardzo fajna.
I ja nie widziałbym powodu, żeby to wyłączać, ale jak widać przynajmniej na razie nie ma innej możliwości.
Mamy pytanie na YouTubie od naszego słuchacza, który się podpisał jako LordKiller i LordKiller pyta, jak uruchomić Bloodstorma na Macu?
Komenda xattr-c i ścieżka do aplikacji nie pomaga. Co mogę zrobić? Takie pytanie zadaje LordKiller. To pytanie Piotrze chyba do Ciebie.
Tak, zastanawiam się teraz czy coś w cynik sprawie można zrobić. Generalnie wiem, że też sam silnik NVGT był aktualizowany i to wsparcie na Maca było też poprawiane.
No i teraz pytanie, czy autor Bloodstorma te aktualizacje włączył? Jeśli nie, no to po prostu może być kwestia taka, że to nie było gdzieś dokładnie przetestowane na Macu niestety.
Mi się to jakoś udało uruchomić, tylko teraz nie przypomnę sobie co zrobiłem, no właśnie, może to po prostu być kwestia aktualizacji, jeśli autor tego ślinka nie zaktualizował, to nie wiem czy będzie jakiś prosty na to, niestety, sposób.
No cóż, ale może ktoś jeszcze z naszych słuchaczy coś podpowie, jeżeli macie jakieś pomysły jak Lordowi Killerowi pomóc to dawajcie znać, można pisać, można dzwonić, jesteśmy tu jeszcze przez chwilę.
A teraz kolejny temat, temat Fubara na iOS, który to niedawno doczekał się swojej nowej wersji
i ma jedną w niej bardzo interesującą funkcję, szczególnie dla tych, którzy swoje zbiory muzyczne
lubią trzymać w przeróżnych lokalizacjach w obrębie pamięci naszego telefonu,
a konkretnie jeżeli są to lokalizacje dostępne z poziomu aplikacji pliki.
Ale też nie wszystkie, o tym za chwilę.
Okazuje się, że z poziomu aplikacji pliki, jeżeli mamy jakieś foldery na naszym lokalnym dysku,
naszego telefonu, albo w iCloudzie, to możemy sobie teraz taki folder
dodać do biblioteki naszego Hubara i sobie go odtwarzać.
Więc bardzo fajne rozwiązanie, możemy różne foldery w ten sposób dodawać
i dzięki temu po prostu istnieje możliwość, no, fajnego zarządzania taką biblioteką.
Nie trzeba mieć wszystkiego w tym naszym lokalnym folderze Fubara,
który sobie na przykład wrzucamy przez FTP.
Nie musimy mieć też tego wszystkiego w bibliotece iTunes, którą nie wszyscy lubią.
No, więc możemy sobie dodawać różnego rodzaju foldery.
I teraz, jakie to ma ograniczenia?
Ograniczeniem jest to, że nie możemy dodawać sobie folderów dysków zewnętrznych.
Czyli na przykład ja sobie chciałem dodać dysk Google’a, który widnieje u mnie w aplikacji pliki.
I mogę sobie tam do niego wejść, mogę sobie przeglądać to, co tam mam na tym moim Google Drive’ie,
ale nie mogę tego folderu dodać do Fubara jako elementu biblioteki.
Teoretycznie w FUBARze pojawiła się też opcja dodawania adresów serwerów.
No i tam czytamy, że możemy sobie dodać adresy SMB, czyli te takie sieciowe Windowsowe,
ale że możemy dodać też adresy HTTP.
Ale wygląda na to, że to musi być chyba WebDAV,
że nie może to być na przykład jakiś tak zwany popularny IndexOf,
Bo próbowałem coś takiego dodać, jakiś tam adres chyba nawet naszego Tyflo podcastu,
gdzie są po prostu pliki jako podcasty zapisane.
No i chciałem mieć taki folder, który mógłbym sobie zdalnie odtwarzać,
ale tego zrobić się nie da.
Natomiast przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł,
jak można tę nową funkcję wykorzystać.
Jeżeli ktoś na przykład nie lubi bawić się w FTP i dla niego to jest jakiś tam problem,
klient FTP, ja tego nie lubię, ja tego nie umiem, nie wiem o co tu chodzi.
No to znalazłem jeszcze fajny alternatywny pomysł na to jak do pamięci naszego telefonu możemy sobie dorzucać pliki z użyciem innego narzędzia.
A tym narzędziem jest Tailscale.
No i tak ktoś by mógł powiedzieć z deszczu pod rynne i trochę tak, bo jak ktoś nie lubi FTPa to się polubić będzie musiał z VPNem.
Bo Tailscale to jest takie narzędzie, które pozwala w stosunkowo prosty sposób stworzyć wirtualną sieć prywatną z naszymi różnymi urządzeniami.
To mogą być komputery, to mogą być serwery, to mogą być dyski sieciowe tzw. NAS-y, a też i nasze urządzenia mobilne.
No ja mam sobie taką sieć stworzoną, w której działa coś takiego, to się nazywa Tiledrop.
Ten Tiledrop to jest narzędzie, dzięki któremu możemy w bardzo prosty sposób do różnych komputerów
czy po prostu urządzeń, które są w obrębie tej naszej sieci, wysyłać pliki.
Działa to na tej zasadzie, że wybieramy sobie pliki, jakie chcemy wysłać,
no i teraz po prostu menu kontekstowe na takich plikach, no i wysyłamy.
Tu jedna rzecz, przynajmniej jak to testowałem wczoraj,
to niestety tam trzeba wybrać to urządzenie i pod Windowsem,
Jeżeli korzystamy z tailscala i jeżeli mamy to urządzenie, które chcemy wybrać, to musimy korzystać z nawigacji obiektowej, żeby do tego dojść, bo mamy listę plików, którą chcemy wysłać, nie mamy natomiast możliwości spod taba wyboru konkretnego urządzenia.
No ale obiektówką z NVDA łatwo sobie do tego dojdziemy i pewnie w przypadku innych czytników ekranu również nie powinno nas tręczać do jakichś większych kłopotów.
Czemu ja mówię o plikach cały czas?
No bo to jest właśnie ten kolejny problem, który napotkacie i dla którego ja na przykład raczej nie będę korzystał z tego rozwiązania,
bo, no niestety, ale Tailscale nie pozwala wysyłać folderów, pozwala wysyłać tylko pliki.
Możemy wysłać tych plików ile tam sobie chcemy, na ile pozwoli pamięć naszego telefonu,
natomiast, no, nie da się wysłać katalogu, niestety.
Ale jeżeli ktoś, jeżeli komuś to nie przeszkadza, to nie ma najmniejszego problemu,
stawiamy sobie tego Tailscala, logujemy do niego nasz komputer, nasze urządzenie,
jakieś mobilne właśnie naszego iPhone’a, jeszcze coś tam możemy sobie do tego
Tailnet’u tak zwanego dorzucić, no i wtedy wysyłamy pliki, co ważne musimy je na
iPhone’ie jeszcze odebrać, musimy tam kliknąć, że pojawi nam się taki alert,
że te pliki są gotowe do odebrania i musimy ten alert jakby otworzyć,
bo w przeciwnym wypadku z jakiegoś powodu te pliki się nie będą chciały w pamięci naszego telefonu zapisać.
Dodajemy sobie do biblioteki Fubara katalog TailScale’a, który z jakiegoś powodu zapisany był u mnie jako Documents.
Nie wiem dlaczego.
W aplikacji pliki widoczny był TailScale, a tu po prostu jak dodałem go do biblioteki jako kolejny folder w Fubarze to pojawił się katalog Documents.
No ale w każdym razie zaczęło to działać, kiedy potwierdziłem ten transfer plików to po chwili w pamięci mojego iPhona i też w folderze Documents w fubarze pojawiły się te pliki, które wysłałem.
Więc jak widać można, jeżeli ktoś nie lubi FTP no to może właśnie w ten sposób z tego korzystać.
Chociaż tak jak mówię, no dla mnie przeszkodą jest to, że tu nie da się gromadzić folderów, tu można wysyłać sobie tylko pliki.
A tymczasem odbieramy telefon. Bartek jest z nami. Dobry wieczór Bartku.
No witajcie tym razem w tym tygodniu w czwartek. Wczoraj półtorej godziny jeszcze myślałem, że uda się coś z tym internetem zrobić.
Pewnie pogoda zaskoczyła też i dlatego internet odmówił posłuszeństwa.
No niestety, niestety.
I byłem cierpliwy ale już pod półtorej godziny powiedziałem
chyba rzeczywiście nie wrócicie i odpuściłem ale dobrze ja
dzwonię z tematem który już dzisiaj był poruszany a
praktyczny z pytaniem bo temat będzie się tyczył Messengera
już słyszałem, że kilkukrotnie i to chyba Grzegorz i
chyba ktoś jeszcze temat Messengera tutaj poruszał ale
zacznę może tylko najpierw od pytania do was jeżeli chodzi
będzie o Messengera na iOS.
Ile macie zakładek na dole aplikacji?
A to jest dobre pytanie.
Ja szczerze mówiąc nie wiem.
Ja chyba mam wiek.
Ktoś cię kiedyś pytał, że mu zniknęła zakładka osoby.
Właśnie Piotrze do tego chcę pić, że tak powiem,
bo początkowo ja myślałem,
bo już mogę się wam pochwalić,
że dzisiaj otrzymałem moją trzynastkę z powrotem.
Miejmy nadzieję, że już będzie w pełni sprawna do końca.
I skonfigurowałem Apple ID z backupu, do którego też zaraz, że tak powiem, nawiążę, ale najpierw skończę temat Messengera.
I jeszcze przed oddaniem tej trzynastki do naprawy, pamiętam, że jeszcze te trzy zakładki były, a to była jakaś jeszcze chyba przed 18 lipca, jak dobrze pamiętam, to wtedy jeszcze te trzy zakładki były.
A już jak skonfigurowałem Apple ID na tym S2020, to nagle się mi pojawiły dwie zakładki i mówię tak, że tak powiem głosem do siebie, że nie będę tego reinstalował, bo to mi się po prostu nie opłaca i zrobiłem to dzisiaj już na tej domyślnej trzynastce i niestety sytuacja nie uległa zmianie.
Czy u was też właśnie ten problem występuje?
Tak, to jest chyba zmiana po prostu, która meta postanowiła przepuścić.
Ja u siebie widzę dwie zakładki, chaty i stories.
Słuchaj, słuchaj, i relacje chyba.
Relacje, właśnie, tak.
U mnie też.
Natomiast, no jedyne co zostało z tej sekcji aktywni teraz to jest taki malutki przewijany pasek na górze okna.
Ktoś na forum Wario Games…
Tylko pokazujesz, co są aktywne.
Nie wiem czy to są wszyscy pokazywani, ja akurat z tej funkcji nie korzystałem, natomiast to chyba jest jedyne co z tej funkcji zostało.
Ktoś na forum audiogames też się z tym pytaniem zwrócił, okazuje się, że w Stanach Zjednoczonych ta zakładka osoby została zastąpiona zakładką meta AI, której w Europie na razie nie mamy, bo meta boryka się z dostosowaniem jej do wymogów prywatnościowych pewnie.
Więc my po prostu nie mamy nic, okazuje się niestety.
No nie wiem czy jest na to jakiś sposób, po prostu no postanowili w ten sposób zmienić układ aplikacji.
Jedyne co mogę podpowiedzieć to z tego co widzę, na przykład webowa wersja Messengera, czyli messenger.com na komputerze,
cały czas ma zakładkę osoby na ten moment, przynajmniej ja ją widziałem, nie wiem, przecież wczoraj i ona cały czas działa.
Na ile tam będzie, nie wiem.
No to akurat jest webowy interfejs, troszeczkę jednak jest co innego niż aplikacja.
No miejmy nadzieję, że chociaż tam zostanie dla tych użytkowników,
co korzystają na co dzień z webowej wersji Messengera.
A jeżeli chodzi o same konwersacje, jak Wam w ogóle się porusza po tych konwersacjach?
Bo zauważyliście, że ten fokus skacze po danych wiadomościach?
On nie tyle skacze…
Od paru dobrych wersji tak już jest, że on
czyta kilkanaście albo kilka
wiadomości wstecz i czyta je po kilka razy.
Tak, Wartku, tak, tak, to o tym my mówimy już
dłuższy czas.
A jak się pierwszy raz wejdzie w jakąkolwiek
konwersację, to on przeczyta ostatnią wiadomość
we fragmencie i nagle focus voiceover bynajmniej przechodzi na przycisk
czyli na sam początek.
Nie wiem, wydaje mi się, że tak jest u mnie.
Aż tak szczegółowo tego nie zaobserwowałem,
natomiast wiesz co?
iOS 18, to tak jak już tu wspomniał
nasz słuchacz Robert,
rozwiąże ten problem
przynajmniej tymczasowo.
Bo będzie można sobie wyłączyć
te dynamiczne powiadomienia z Messengera
i będzie spokój z tym
odczytywaniem tych wiadomości.
Nieskończoność.
Ja tutaj tak uderzyłem do tych
konwersacji dążyłem, bo tutaj mój kolega mówił, że ma właśnie problem na aplikacji,
że niby nie może właśnie znaleźć tych możliwości połączeń głosowych i połączeń wideo.
Ja to u siebie sprawdziłem na dwóch konwersacjach. Jednej takiej można powiedzieć jednowiadomościowej,
gdzie była tylko jedna wiadomość, a na drugiej dość pokaźnej konwersacji.
i powiem wam jedną taką ciekawą rzecz, że na tej drugiej właśnie pełnej
konwersacji to w ogóle nawet nie mogłem korzystać z pokrętła, bo Wojsower
nie czytał mi poszczególnych nazw na pokrętle.
A jak próbowałem, a jak próbowałem czystą eksploracją, dotknąłem u góry
ekranu i przesuwałem palcem, to był dźwięk jakby tam było pusto.
No to to już zadziwiające jest, nie, to ja z czymś takim się nie spotkałem.
No ja właśnie też się zastanawiam, czy ta konwersacja po prostu może jest za długa, chociaż to troszeczkę banalne by było, prawda? I dość też absurdalne z drugiej strony.
Tak w ogóle, jeżeli mogę coś zasugerować, to oprócz webowej wersji Messengera na Windowsie i skąd inąd na Macu chyba też, to te aplikacje całkiem nieźle są obsługiwalne.
Ja, powiem szczerze, na ten moment wolę odpisać komuś na wiadomość na Messengerze z poziomu komputera.
I tutaj jeszcze ten drugi temat, a propos synchronizacji z iCloudem, chciałem jeszcze tutaj was podpytać,
bo tak jak wam wspomniałem, że konto Apple ID przywróciłem z ustawień backupu i oczywiście mam ustawione,
że wiadomości również mają się zapisywać w iCloudzie,
ale zauważyłem taką jedną rzecz, że nie ściągnął chyba mnie wszystkich wiadomości,
które w tym iCloudzie były.
Jak wypróbowałem już na trzynastce manualną opcję synchronizacji,
to nie pomogło.
Czy to wtedy może być tak, że jeszcze muszę na tym poprzednim iPhone’ie
zrobić synchronizację, żeby podłączyć oba iPhone’y do jednej sieci Wi-Fi
i wtedy tą synchronizację przeprowadzić z tego poprzedniego?
Szczerze mówiąc, to nie powinno tak się dziać, to on powinien sobie już wysłać od razu te wiadomości.
Może on nie wysłał wszystkich wiadomości, nie wiem.
Tutaj jest dziwna sytuacja pod tym względem. Podam wam taki jeden przykład, że z jedną osobą, że tak powiem dość intensywnie piszę, nazwijmy to w ten deseń
I ściągnął mi tylko wiadomości do 13 sierpnia, a z nią jeszcze pisałem chociażby w ten weekend.
No powinien je zapisać tak czy inaczej. Dlaczego tego nie zrobił? No nie wiem.
No właśnie to jest zastanawiające, więc może ewentualnie jeszcze ta metoda, którą podałem, może coś pomoże.
Ewentualnie, ewentualnie. Bo zdaje się, że wiadomości są jakby osobno w ogóle synchronizowane.
I ściągnął mi wiadomości, które już na tym starym iPhone’ie zostały usunięte.
Nie wiem Bartku.
Jakby ten backup był jakiś nie do końca aktualny.
Przed naprawy więc.
Tylko zastanawiający, że backup był robiony 7 lipca, a wiadomości są do 13 sierpnia, więc to jest dobre.
Więc to wygląda jakby tak, jakby on miał jakiś problem z świecią generalnie później, w późniejszym czasie, ale ciężko tak zdiagnozować.
To też może mieć wpływ, że Wi-Fi było mobilne?
Wszystko może mieć wpływ tak naprawdę. To znaczy, co masz na myśli? Wi-Fi mobilne, z routera jakiegoś, tak?
No w sensie to było, jako że jest modem i karta SIM do niego włożona, czyli to nie jest internet stacjonarny, tylko tak jak wspomniałem, mobilny.
Zawsze mogło mieć wpływ, mogło mieć na przykład, chociażby mógł być jakiś problem z zasięgiem tego internetu, no wiesz Bartku, to dużo rzeczy mogło mieć na to wpływ, a tak naprawdę nie mając jakichś logów ani niczego takiego, no to ciężko zdiagnozować tego typu sytuacje.
Czyli po tym co wam powiedziałem, byście tak zaradzili, żeby najpierw podłączyć go do stabilnego Wi-Fi i spróbować jeszcze raz na 13 wejść w imię i nazwisko iCloud wiadomości i zsynchronizować je jeszcze raz?
Spróbuj. Myślę, że nic złego się nie powinno stać.
Okej, w porządku. No i tutaj na sam koniec dodam, wczoraj oczywiście też usłyszałem,
mnie też jest bardzo przykro, że Janusza Rutkiewicza już z nami nie ma.
Będziemy wszyscy, miejmy nadzieję, za niego się modlić i miejmy nadzieję,
że wszyscy będziemy go bardzo pozytywnie wspominać.
Dziękujemy mu za ten wkład, który tutaj nam pokazał, włożył w Tyflo Radio, w ten nasz świat.
Dobrze, że są osoby, które takie coś robią.
Oczywiście, że tak.
Oczywiście, was też mam na myśli.
Wszyscy pracujemy na ten cały wkład wiedzy, jeżeli chodzi o Tyflo Podcast
i myślę, że Janusza na pewno wiele osób będzie pamiętać.
Te osoby, które są wierzące, to z pewnością gdzieś tam pomyślą o nim w modlitwie.
Te, które nie, to po prostu pomyślą o nim ciepło.
Tak, oczywiście. Oczywiście, że tak.
Ważne, żeby mówić o nim właśnie ciepło i z taką jakby miłością.
Tak to na koniec mówimy.
Dobrze, dziękuję wam serdecznie, czasu antenowego nie zabieram, bo miejmy nadzieję, że żadnej awarii nas dzisiaj tutaj nie zostanie, więc słucham was dalej i wtedy będę działał z iPhone’em, tak jak mówiłem, a w przyszłym tygodniu, miejmy nadzieję, że już w środę, dam wam znać co się udało z tym zrobić.
Okej Bartku, to w takim razie dzięki, trzymajcie się i do usłyszenia.
Do usłyszenia, dobrej nocy. A tymczasem kolejna wiadomość.
Tym razem wiadomość, o, znowu od Baćka.
Ja tutaj pozwolę sobie co do Blastorma poniekąd doprecyzować sprawę,
doprecyzować temat, bo poniekąd sprawę znam.
Kwestia jest po prostu taka, że ta komenda teoretycznie naprawia te wszystkie atrybuty,
czyści je itd. Wszystko jest spoko, ale jeżeli się próbuje grę odpalić to się pojawia crash reporter w sensie wiesz Piotrek ten no raport problemu tam no jak się zwyczajnie apka skraszuje i generalnie tego się przejść nie da bo to albo się pojawia znaczy zarówno jak się po prostu cmd o albo cmd dół w folderze z apkami albo jak z menu kontekstowego dasz otwórz nie ma na to wpływu to
dzieje się niestety to samo, a tam była sobie aktualizacja z bodaj czerwca, czy kiedyś tam, szkoda, że tego szanowny lordkiller nie opisał wszystkiego dokładniej, natomiast kwestia właśnie jest tego typu.
Jak dowiadywać się przez mail lub powiadomienie z jakiejś aplikacji o nowej książce ulubionych autorów?
Ha!
Mail lub powiadomienie…
Pytanie czy…
Bookread… Jak się nazywa ten Amazonu?
Goodreads.
Goodreads.
Właśnie o tym samym pomyślałem.
Czy Goodreads jest w Polsce jakkolwiek sensowne?
Mam wrażenie, że nie do końca. Chociaż niektóre osoby wrzucają tam różne informacje. Też widzę, że tam kilka osób coś umieszcza, nawet i od nas z Polski, ale nie wydaje mi się.
Ale jeszcze jest, słuchajcie, taki serwis lubimyczytać.pl.
Dokładnie. To co bym pomyślał?
Ja bym zobaczył tam, czy nie da się przypadkiem jakoś zasubskrybować takiego naszego autora.
Jest jeszcze taki serwis, ale to jest chyba, to jest chyba do czegoś zupełnie innego.
Pamiętam biblionetka.pl.
To jest chyba bardziej do wymieniania się książkami, ale może też tam coś dałoby się.
Ja w naszych polskich realiach to najwięcej bym sobie obiecywał po serwisie lubimyczytać.pl.
Ewentualnie może też można by było jakoś, jeżeli wiemy, że dane wydawnictwo wydaje danego autora,
to może na jego stronie można by było poszukać jakiejś metody dowiadywania się w ten sposób.
blogi, jakiś newsletter może.
Ewentualnie
jest jeszcze jedna
metoda, mianowicie
można sobie
w Google, ale to oczywiście
wiadomo, że to nas też może
zalać różna
ilość informacji.
Można sobie, pamiętajcie,
że Google’a też zaprogramować
w ten sposób, żeby dostarczał
nam informacje
na temat konkretnych słów kluczowych.
Więc można sobie te tak zwane Google Alerts skonfigurować, może w ten sposób, a jeżeli nie na samego autora, to może właśnie w jakiś sposób łącząc na przykład tego autora,
chociażby z lubimyczytać, jeżeli na przykład w serwisie lubimyczytać.pl pojawi się nowa informacja dotycząca tego autora, to wyślij mi alert. Może w ten sposób, no.
Trochę ja bym jeszcze tego popróbował, czyli właśnie tego mechanizmu Google Alerts.
Dobrze, to przejdźmy dalej, a teraz przechodzimy do drobnych newsów.
Tak, drobne newsy, więc będzie trochę wszystkiego.
Zaczynając od NVDA, który to pojawił się w wersji 2024.3.
No i teraz się możecie zastanawiać, to przecież mówiliśmy o tej wersji, tak mówiliśmy, kiedy pojawiła się pierwsza wersja beta, bo po prostu już nas zaciekawiło co się w tej aktualizacji zmieniło, w międzyczasie tych bet pojawiło się kilka, te następne bety generalnie po prostu poprawiały błędy, więc nie informowaliśmy was o drobnych wydaniach, natomiast też pojawiły się nierówno wersje RC, czyli Release Candidate, czyli już takie wersje praktycznie finalne, no i właśnie w tym momencie NVDA w wersji
2024.3 pojawił się w wersji stabilnej.
Całego changeloga już czytać nie będziemy, natomiast myślę, że warto przytoczyć to
na co zwraca uwagę sama fundacja NV Access na swoim blogu w najnowszym
wydaniu takiego newslettera InProcess, gdzie właśnie piszą o różnych nowościach,
które się w NVIDIA pojawiają.
No i co mamy w tej najnowszej wersji?
Myślę, że najważniejszą zmianą jest to, że sklep z dodatkami, czyli addon store
ma teraz budowany mechanizm informowania nas o tym, że są dostępne aktualizacje w naszych dodatkach.
To będzie domyślnie włączone, więc po prostu kiedy NVDA sobie uruchomiły zostaniemy taki komunikat
i możemy z tego miejsca sobie przejść do sekcji aktualizacji i te aktualizacje porobić.
Więc jeśli ktoś korzystał wcześniej na przykład z dodatku addon updater, czyli no właśnie dodatku,
który aktualizował nam te rzeczy, no teraz już on nam w ogóle nie będzie potrzebny.
Cała funkcja też jeszcze ma jedną fajną zaletę, a to jest taka, że będzie nas też informowała o aktualizacjach dodatków, które są wyłączone, a to się może przydać np. w sytuacji, kiedy wyłączyliśmy jakiś dodatek, no bo po prostu, nie wiem, ma jakiś błąd, albo po prostu nie był komandobinny z tą wersją MVDA, którą mieliśmy zainstalowano.
może próbowaliśmy nawet to obchodzić, ale okazało się, że faktycznie tam w kodzie jest jakiś błąd i ten dodatek nam nie działał,
no to sklep i tak nas poinformuje, że aktualizacja się jakaś pojawiła i może po instalacji tej aktualizacji ten dodatek po prostu działać znacznie.
Pojawiła się też opcja do tzw. normalizowania niektórych znaków Unicode dla Mowy i Brailla.
O co tu chodzi? No chodzi tu o to, że ostatnio w mediach społecznościowych stały się popularne
bardzo takie różne, takie różne wersje alfabetu i liczb nawet, tylko że pisane innymi
czcionkami. To są np. często symbole matematyczne, które przy okazji też są po prostu
jakoś pogrubione, z jakąś kursywą pisane.
Bardzo to lubią osoby w mediach społecznościowych, żeby właśnie jakiś tekst
podkreślić. No i one przez MVDA wcześniej nie były praktycznie czytane wcale, na innych platformach to też z tym czytaniem jest różnie.
Był nawet dodatek, który pozwalał nam taki tekst sobie zaznaczyć i go odczytać, no a teraz MVDA ma taką funkcję wbudowaną.
Jeśli to włączymy to na przykład tak, jeśli w jakimś tekście zobaczymy właśnie taką pogrubioną matematyczną literę np.
np. T, no to po prostu ten dodatek ją zkonwertuje na zwykłe T, no i wtedy nasz syntezator, nasz monitor pragnowski ją bez problemu wyświetli.
Też przy okazji, jeśli będziemy chodzić po znakach i będziemy mijać takie znaki, to tam też możemy sobie zaznaczyć takie pole, że NVIDIA nas będzie informował, że ten znak, po którym przeszliśmy właśnie, został w ten sposób znormalizowany.
A tutaj mamy też informację, że to przy okazji powoduje, że równania w Wordzie są czytane.
Także jeśli ktoś korzysta z Worda z plików, gdzie takie równania się znajdują,
no to przy okazji dzięki temu też będziecie mogli te równania przeczytać.
Mamy wsparcie dla najnowszego monitora Activator od firmy Helptech
i mamy nowe polecenia, które są myślnie nieprzepisane do symulowania rolki na myszce.
więc możemy ekran przesuwać w górę, w dół, w prawo i w lewo.
To jest kolejna rzecz, która kiedyś była dostępna jako dodatek,
a teraz po prostu w samym NVDA jest dostępna.
Też bardzo przydatna sprawa, na niektórych stronach internetowych,
w niektórych aplikacjach możemy spotkać się z sytuacją,
gdzie jakaś strona nie chce nam czegoś wyświetlić,
bo musimy ten ekran przesunąć, a wcześniej to nie było łatwe,
czy nawet w grach niektórych w sumie.
więc to jest jak najbardziej coś, co może się przydać, no tylko musimy sobie na te skróty jakieś klawisze znaleźć.
Mamy poprawki błędów, na przykład na klawiaturze Emoji na Windowsie 11 i w historii schowka.
Wiele poprawek w przeglądarkach w internecie, na przykład podczas czytania komunikatów błędów,
Figur, czyli taki grafik podpisów, etykiet tabel i elementów menu, które są zarazem polem wyboru i przyciskiem opcji.
Mamy też aktualizację LibriLuisa, czyli biblioteki odpowiedzialnej za tłumaczenie Brailla.
Dzięki temu mamy biblioteki dla serbskiego pisanego cyrylicą, dla języka jidysz oraz kilku
jeszcze starożytnych języków, tureckiego i nawet alfabetu fonetycznego, także coś co może się
wielu osobom też myślę przydać.
Został zaktualizowany izbig, dzięki temu został do niego dodany język karapalkak.
Nie słyszałem, nie wiem, trzymam tutaj język. Będę musiał się doszkolić.
I też biblioteka definicji znaków Unicode została zaktualizowana,
a więc więcej emoji na przykład powinno być dostępne.
Także wystarczy wejść do menu pomoc, jeśli MVVA was jeszcze nie poinformował,
że taka aktualizacja się pojawiła, to po prostu możecie sobie sprawdzić,
czy aktualizacje są i tą nową wersję sobie instalować.
Jeśli macie wersję RC, testowaliście i nie widzicie aktualizacji,
no to się nie musicie martwić.
Po prostu ta wersja niczym się różniła.
Ta wersja finalna od tej wersji RC i Envy Access pisze, że kiedy pojawi
się beta kolejnej wersji NVDA, czyli to już będzie 2024.4,
no to wtedy już przejdziecie do właśnie tej pierwszej bety, tej nowej
wersji. A kiedy ta beta się pojawi, to oczywiście też damy wam znać co w tej
aktualizacji się zmieniło.
Co mamy następne?
Następnie mamy taką bardzo małą, ale fajną zmianę na stronie czata GPT, czyli tej
webowej wersji tej aplikacji, w której to pojawiła się jedna mała, ale myślę
bardzo, bardzo przydatna, a mianowicie po prostu tak a propos tych obszarów
dynamicznych, o których dzisiaj rozmawiamy, co się dzieje kiedy one nie działają tak jak
powinny, ale jeśli zostały zaimplementowane w sposób prawidłowy,
no to mogą nam pozwolić na to, żeby jakaś strona, jakaś aplikacja po prostu nam
automatycznie coś przeczytała. No i właśnie to się stało
Przy okazji chata WPT, w sumie mogę to szybko pokazać, właśnie jestem na stronie,
jestem na polu, gdzie mogę coś do niego napiszać,
na przykład napiszę, czym jest
teflopodcast, klasyczne pytanie, z którym różnie wychodziło.
Naciskam Enter.
Przygotowuje mi odpowiedź.
Jak patrzę tutaj, to wyciszyłem niestety, natomiast po prostu właśnie mieliśmy
wyobraźnię, że…
doświadczeniem oraz przemyśleniami na różne tematy.
Tyflopodcasty mogą być również źródłem inspiracji dla osób niewidomych i słabowidzących.
Właśnie, czyli cała wiadomość jest nam automatycznie czytana.
Nawet tutaj bardzo ładnie napisał.
I dodatkowo też wszystkie wiadomości teraz są nieraz już przedzielone na główkami.
To jeszcze artykułami.
Więc jeśli mamy dodane skróty do nawigacji po artykułach,
a możemy sobie takie skróty w praktycznie każdym czynniku ekranu gdzieś dodać,
czy na pokrętło, czy po prostu jako skrót,
No to możemy po tych wiadomościach chodzić, także to jest jak najbardziej zmiana na plus, jeszcze byłoby fajnie gdyby jeszcze te przyciski zostały zaetykietowane obok pola do różnych funkcji, no niestety te przyciski cały czas zaetykietowane nie są natomiast małymi kroczkami, myślę że to się za jakiś czas, miejmy nadzieję, zmieni, swoją drogą też aplikacja na iOS z tego co wiem to też nam automatycznie te wiadomości powinna czytać, także
Mnie jedynie trochę denerwuje to, że jak jest to dłuższe przygotowywanie danej wiadomości, to on co chwilę mówi, że jeszcze piszę, jeszcze piszę, jeszcze piszę.
Mógłby raz. Ja sobie poczekam. Nie musi się powtarzać co chwilę.
Ewentualnie odczekać jakiś dłuższy czas, po którym rozsądnie jest uznać, że to już trwa zbyt długo, żeby nic nie mówić.
Dokładnie, no dla mnie trochę ten czas, który na ten moment jest ustawiony, no to jest zbyt krótki i mam wrażenie takiego trochę spamu tymi komunikatami, ale no idzie to w dobrą stronę, to trzeba przyznać.
Dokładnie, może to jest z jakąś animacją związane, więc no nie wiem. Natomiast fajnie, że to zostało dodane właśnie, oby takich zmian było więcej.
Mam nadzieję, że syntezy już mojej nie słychać.
Dobra, nie słychać.
Co mamy dalej?
Teraz mamy pytanie, które zadałem w notatkach.
Czy czeka nas zwrot akcji w sprawie Apple Vis?
No właśnie, to jest dobre pytanie, bo na kanałach, na portalach społecznościowych,
gdzie Apple Vis ma konta oraz na przykład na samym poście,
gdzie to ogłoszenie się pojawiło, przypominam,
Apple Vis od początku miesiąca, czy nawet właściwie od końcówki lipca jest w trybie tylko do czytu.
Strona miała zostać z kończem sierpnia zamknięta, no i generalnie cały czas to ogłoszenie tam na stronie wisi.
Natomiast pojawiła się obok niego enigmatyczna informacja, że za jakiś czas mają się pojawić jakieś ekscytujące wiadomości i mamy obserwować tą stronę.
No co obserwujemy? Tak naprawdę nikt nie wie co to znaczy.
W międzyczasie konkurencja zaczyna rosnąć, portal iAccessibility już tam próbuje rozwijać swoje skrzydła.
Na przykład pan Aaron DeBlassie, nie wiem czy dobrze nazwisko czytam, czyli aktualny właściciel takich serwisów jak Top Tech Tidbits,
nawet petycję postawił, że chciałby Apple Visa odkupić.
Czy to będzie konieczne? Nie wiem.
Może tam… Śmieję przepuszczać, że może faktycznie ktoś, może właśnie sam David Goodwin, czyli założyciel strony, gdzieś przemyślał sytuację.
Może jakieś oferty się pojawiły, którą postanowił wziąć i jednak strona przetrwa.
Bo przepuszczam, że chyba strona zamknięta nie zostanie.
Stów prezydentowej pewności nie mamy.
Będziemy musieli poczekać co się stanie.
natomiast zapowiada się, że może nie.
Na szczęście koniec ApoVisa nas po prostu nie czeka.
Co mamy dalej? No dalej mamy znów metę.
Dzisiaj jakoś męczymy tematy aplikacji Meta.
Właściwie męczymy błędy w aplikacjach Meta.
Nie wiem czy mnie męczymy bardziej niż te błędy nas.
Natomiast mówiliśmy cały podcast o Messengerze, a okazuje się,
że to nie jedyna aplikacja, która się psuje,
bo obsłuje się też Facebook i to taki znaczący problem, a mianowicie kiedy tworzymy nowy post w aplikacji
no to w polu edycji, w którym ten post wpisujemy, po prostu VoiceOver nam przestał czytać jego zawartość.
Pół biedy jeśli piszemy z klawiatury ekranowej możemy w to pole dotknąć i wtedy ta zawartość będzie przeczytana,
Ale gdybyśmy chcieli np. użyć wejścia Braille’a, wpisać coś na linijce, czy potem po tym tekście przejść się pokrętłem po znakach, po słowach, żeby coś poprawić, albo wiedzieć w ogóle co kasujemy.
No to po prostu nie działa, to nie jest w żaden sposób czytane.
Nie wiem czemu tak to się stało, ponoć na Androidzie tak było od jakiegoś czasu i to jeszcze nie zostało poprawione, no i niestety problem też dotarł do użytkowników iOS’a.
ponoć występuje właśnie tylko w sytuacji, kiedy nowego posta piszemy,
a nie na przykład, kiedy na jakiegoś posta odpowiadamy.
Także jeśli dużo piszecie coś na Facebooka, zwłaszcza z telefonu,
no to tutaj niestety będzie trzeba na to uważać jakoś po prostu, nie wiem, może
wklejać z innych aplikacji, jeśli piszecie długie posty, no a jeśli piszecie coś
krótszego, no to starajcie się za pierwszym razem napisać tego posta dobrze, bo
bo niestety, bo niestety innej alternatywy nie ma, ja tutaj tylko uporam się z małym problemem technicznym, a mianowicie klawiatura przestała mi słychać, czyli pewnie się coś rozładowało, ale chyba tam następny w notatkach był temat związany z grami, jeśli się nie mylę, więc możemy przejść do tego, a jeśli coś pomówię, a nie, akurat właśnie tak, jest tak jak myślałem, gry, jeśli chodzi o grę, to ja mam takie dwie
krótkie informacje. Po pierwsze pojawiła się duża aktualizacja takiej fantastycznej, mobilnej gry karcianej roguelike, czyli coś w stylu Slayer’s Fire na przykład, mianowicie jest to Dawncaster, gra, która rozwija się prężnie i ostatnio opowiadałem jak to w ostatniej aktualizacji zostały dodane opisy alternatywne portretów postaci, które możemy sobie odlokowywać i wybrać, czyli jak wygląda nasza postać i wtedy autor obiecywał, że następną aktualizacją
a ta aktualizacja miała być bardzo duża,
zostaną opisane wszystkie portrety, wszystkie obrazki przeciwników, z którymi walczymy.
I to się właśnie stało.
Jeśli teraz będziemy z kimś walczyć, przejdziemy na opis tej postaci,
no to będziemy w stanie przeczytać jej szczegółowy opis.
Co ciekawe, opisy były właśnie wygenerowane AI, więc mamy kolejne zastosowanie.
Natomiast to było generowanie AI, które zweryfikowało widzący człowiek.
Więc jeśli tam jakieś błędy były, halucynacje, to one były poprawione, natomiast po prostu
postanowili pomóc sobie.
Zresztą było pytanie ze społeczności czy im to przeszkadza, ale zresztą że opisy były
fajne, więc tutaj nikt problemów z tym nie miał, no więc dzięki temu mamy opisy
tych przeciwników, a ich grze jest kilkadziesiąt jak nie więcej, więc no fajnie, że tutaj
coś takiego dostaliśmy, ale oczywiście to nie jest jedyna nowość tej aktualizacji.
Bo sama dostępność została dość znacząco poprawiona, więcej rzeczy jest nam czytane, ale też, co wydaje mi się jest też bardzo ważne, pojawiło się nowe i to też ważne, zupełnie darmowe rozszerzenie.
Rozszerzenia nazywa się po prostu Eclipse, czyli jakaś eklipsa, zaćmienie i daje nam 200 nowych kart, zupełnie nowe style gry, każda klasa tak naprawdę w podstacie dostała nowy typ rozgrywki, jaki możemy wykorzystać.
I żeby nam jeszcze ułatwić sprawę, nowe karty możemy sobie łatwo odblokowywać, jeśli wejdziemy w grze na sekcję Meta Progression, czyli jest taki ekran gdzie możemy różne rzeczy odblokowywać.
Tam mamy taki menu podzielone na wszystkie klasy i to nowe rozszerzenie ma swoją ścieżkę tak naprawdę, którą możemy przejść używając takiej waluty, którą zdobywamy, że jest po prostu przechodzenie gry, tam nie musimy nic dokupywać, możemy sobie te nowe karty i umiejętności odlokowywać.
Jest co robić, jeśli graliście i czekaliście, żeby coś jeszcze więcej w tej grze zrobić, to warto do Doncastera wrócić, a jeśli jeszcze nie graliście, a podawają wam się gry typu Slayer’s Fire, to zarówno na iOS-ie i na Androidzie warto sobie tą grę ściągnąć.
I jeszcze Hearthstone, wspominałem, że niebawem ma ruszyć ósmy sezon Ustawek, to już się stało w zeszły wtorek, następna aktualizacja, konkretnie aktualizacja 30.2 się pojawiła, a z nią ósmy sezon Ustawek ruszył, gdzie również tutaj pojawił się motyw tropików i taka kolejna zmiana rozgrywki w trybie Ustawek, która się pojawiła, mianowicie zamiast Towarzyszy
Mamy teraz ozdoby, które możemy sobie kupować.
Będziemy mieli zawsze dwie okazje na kupienie ozdób.
One będą nam dawały różne…
mogą mieć różny wpływ na rozgrywkę,
na przykład wzmocnić konkretny typ stronników,
dodać nam jakieś dodatkowe statystyki,
pomóc nam różne rzeczy zdobywać.
Tych ozdób jest w grze ponad 100,
więc ja będę przytaczał ich wszystkich.
Natomiast kiedy wejdziecie sobie na stronę z informacjami, będzie ona oczywiście podlinkowana, to możecie całą listę tych ozdób przejrzeć sobie.
Ponadto mamy zmiany w stronnikach, ponad 20 nowych stronników zostało dodane do gry, kilku starych powróciło ze zmianami, a kilkunastu zostało usunięte.
Więc to jakiś czas właśnie Blizzard taką rotację robi i tak samo właśnie stało się tym razem.
Mod dostępnościowy Hearthstone Access oczywiście też już się zaktualizował, żeby z tym wszystkim działać prawidłowo.
Jedna ważna sprawa, cały czas mamy dwie wersje tego moda, więc jeśli gramy w duetach, to nadal musimy ściągać tą osobną wersję kompatybilną z duetami.
W obu przypadkach, żeby zobaczyć jakie ozdoby mamy zakupione, został dodany nowy skrót klawiszowy, mianowicie jest to litera Q.
więc kiedy ją naciśniemy to kursor nam przejdzie na listę ozdób jakie mamy i możemy sobie je przeczytać.
Shift Q nam przejdzie na listę ozdób przeciwnika z którym walczymy, bo to też jest wyświetlane.
No i generalnie ten mod już działa.
W pierwszej wersji było tam kilka błędów takich dosyć irytujących, tam nie wszystko działało, zwłaszcza w trybie duetów.
Większość skrótów nie działała, więc nie mogliśmy podglądać planszy naszego kolegi z drużyny.
Na szczęście po jednym dniu ten problem został naprawiony,
więc jeśli ściągniecie tą wersję teraz, to po prostu powinno wszystko działać.
No i to wszystko ode mnie jeśli chodzi o odrobne newsy, ale wiem, że Paweł też ma jedną informację.
Tak, ma niedługo się ukazać 127. wersja Chrome OS-a, czyli mówiliśmy tu o Chromeboxach i Chromebookach itd.
No to rzeczywiście ma się ukazać nowa wersja systemu operacyjnego na terze komputery.
No i tam ma się pojawić już rozpoznawanie, odczytywanie plików PDF przez sztuczną inteligencję, także ode mnie taki krótki news.
No i jeszcze tak rzutem na taśmę, bo dzisiaj wpadło, Slack, komunikator taki korporacyjny dla zespołów, które nad różnymi projektami współpracują, dał znać, że naprawili błąd otwierania wiadomości prywatnych w aplikacji na iOS.
No i tak podkreślono to gdzieś w mediach społecznościowych, że fajnie, że o takiej nawet małej jednej zmianie a propos dostępności informują w listach zmian, w czasach kiedy dużo aplikacji naprawdę decyduje się na takie bardzo enigmatyczne i nic nie mówiące listy zmian typu wprowadziliśmy poprawki i ulepszenia.
i czym te poprawki są, i czym te ulepszenia są, to się człowieku domyśli. Czasami się zdarza, że jest to istotnie dostępność też.
No a ja znowu z kolei miałem ostatnio okazję, znaczy używam już regularnie od prawie roku Mattermosta,
takiego też komunikatora właśnie do komunikacji zespołowej, a ostatnio dołączyłem do jednej społeczności na Slacku
i kurcze jednak ten Slack niebo a ziemia w porównaniu z tym Mattermostem, no tam o tą dostępność rzeczywiście się na bieżąco dba i cały czas nowe fajne rzeczy wprowadza, także bardzo przyjemnie się z tego komunikatora korzysta, życzę każdemu żeby w pracy mógł korzystać z czegoś o dostępności Slacka.
I to już prawie wszystkie informacje z naszej kategorii Tyflo Aktualności, powiedziałem prawie i rzeczywiście prawie, bo jeszcze ostatnia informacja, którą przygotował Piotr w tej sekcji, mianowicie garść przydatnych narzędzi od NS Studios.
Dokładnie, to się zaczęło w ogóle od tego, że to miał być drobny news, a mianowicie właśnie NS Studio, czy właściwie osoba, która teraz podpisuje się jako N po prostu, napisał, że wydał narzędzie, które może się przydać osobom, które jeszcze korzystają z MacBooków z TouchBarem i konkretnie na tych MacBookach mają Windowsa zainstalowanego, na przykład w BootCampie.
Dla tych, którzy nie wiedzą, Touch Bar to jest taki malutki ekran dotykowy, który zastąpił na tych Macach klawisze funkcyjne.
On był przez jakiś czas stosowany aż do chyba MacBooków Pro z procesorem M1, natomiast nie był jakoś popularny i nowe Maci już go nie mają.
No ale przez parę lat ten Touch Bar był i o tyle na Macu z nim problemów nie mamy, bo na Macu tam po prostu mamy voice overa, bo ona może dynamicznie różne rzeczy wyświetlać.
więc tam po prostu on działa jak ekran dotykowy, więc nie ma z tym problemu.
To na Windowsie na przykład jest już w nim większy problem,
bo jeśli TouchBar nie jest wykorzystywany do niczego konkretnego,
czyli aplikacja go nie programuje, no to wyświetlają się po prostu na nim
klawisze funkcyjne, no wszystko fajnie, tylko kiedy komputer jest uruchomiony
w systemie Windows, no to nie mamy tej obsługi ekranu dotykowego,
które nam oferuje, voice over.
Więc co się dzieje?
No musimy po prostu albo podłączyć
sobie klawiaturę, albo coś
przemapować, albo na ślepo, że tak
powiem, te klawisze trafiać.
No to był problem i NS-Studios
potrafi, postanowiło go rozwiązać
w taki prosty sposób.
Narzędzie, które mi tutaj
uciekło, po prostu nazywa się
Touch Bar Speak.
Działa w taki sposób, że
Kiedy nacisniemy jeden z tych klawiszów po raz pierwszy, to po prostu będzie nam przeczytane jaki klawisz nacisnęliśmy.
Gdybyśmy chcieli go uaktywnić, to musimy w tym samym miejscu nacisnąć palec jeszcze raz i wtedy ten klawisz zostanie uaktywniony.
Autor rekomenduje, żeby narzędzie uruchomić w trybie administratora, bo jeśli mamy jakąś aplikację właśnie w ten sposób uruchomioną,
a samo narzędzie nie, no to nie będzie w stanie przechwycić tego skrótu.
Niestety też nie wszystkie aplikacje dają sobie tak te skróty przechwycić.
Niektóre gry na przykład, ale też niestety czytniki ekranu istnieją.
Mamy jakieś skróty klawiszowe z modyfikatorami, nie wiem, z Caps Lockiem na przykład.
To generalnie też te skróty niestety są przechwytywane przed tym narzędziem.
Niemniej jednak jeśli korzystacie z takiego starszego komputera
i macie potrzebę na nim postawić Windowsa
to myślę, że to jest narzędzie, które jak najbardziej może się przydać.
Ale nawet jeśli Maca nie macie takiego, to warto na tą stronę wejść.
Oczywiście będzie do niej link w komentarzu.
Myślę, że może też mogę podać adres, bo nie jest jakiś bardzo trudny.
nsstudiosweb.com
ukośnik programs.php
i tam możecie sobie wejść.
I oprócz tego narzędzia TouchWireSpeak, co tam jeszcze znajdziemy?
Mamy jeszcze narzędzie CupBeaper.
To jest też malutka aplikacja, która sobie siedzi w zasobniku systemowym i ma jedno zadanie, przypominać nam, że mamy włączony CapStock, otwarzając krótki, cichy dźwięk co kilka sekund.
Więc też coś z tą myślą może się przydać.
Co mamy jeszcze? Narzędzie DeafWorld, które pozwala nam zdefiniować, właśnie a propos słowników.
Ostatnio rozmawialiśmy o słownikach, tutaj mamy narzędzie, które działa jako słownik języka angielskiego.
Możemy sobie definiować słowa i co ciekawe, jeśli jakieś słowo ma też próbkę audio, nie wiem z jakiego to słownika korzysta,
to ta próbka od razu nam będzie otworzona.
Jeśli tych próbek jest kilka na przykład, bo jakieś słowo ma kilka wymów w różnych dialektach, to też możemy te poszczególne wymowy sobie odsłuchać.
No i oczywiście możemy definicję tego słowa przeczytać.
Co mamy jeszcze?
Mamy narzędzie Renpai Sei.
To jest narzędzie, które pozwala nam przepisać, przekształcić właściwie gry
stworzone w silniku Renpai.
To jest wiele tak zwanych wizualnych nowel.
To są gry gdzieś bardzo popularne w Japonii, ale nie tylko.
Co jakiś czas takie gry pojawiają się w Teflopodcastie, gdzieś w nowościach w grach.
Trochę ich się pojawia.
One generalnie mówią przez SAPI, ewentualnie mogą mówić do schowka, a jeśli wykorzystamy to narzędzie, tam po prostu musimy odpowiednio wkleić pliki w odpowiednie miejsce, jest dokumentacja w tym dołączona, no to może mówić bezpośrednio przez JOS-a lub NVDA.
Co mamy jeszcze? Mamy na przykład narzędzie URL Trace, które nam pozwala zobaczyć dokąd jakieś łącze prowadzi.
I to jest przydatne w sytuacji, kiedy jakiś link jest skrócony na przykład.
A chcemy zobaczyć, gdzie tak naprawdę wiedzie, więc tutaj nawet skrót, nie wiem,
mvla i k nam nie pomaga, bo daje tylko ten link skrócony.
No to możemy do tego narzędzia taki link sobie wkleić i zobaczyć, dokąd ten link prowadzi.
Mamy narzędzie manifestomatic,
którego zadaniem jest po prostu poprawianie, edytowanie manifestów,
dodatków NVDA, żeby stały się kompaty binnar.
Narzędzie, które akurat powstało przed tym, kiedy NVDA sam dostał taką opcję obejścia,
więc może już nie będzie przydatne tak jak kiedyś, no ale jeśli ktoś będzie
potrzebował takiego narzędzia, to coś takiego jest.
Coś, co może większej ilości osobom się przydać, to jest narzędzie NVDA-JFW,
czyli narzędzie, które zastępuje nam DLL do kontroli NVDA przez taki, który
mówi przez JOS-a, więc jeśli mamy jakąś aplikację lub grę, która została
zaprogramowana tak, że mówi tylko przez MVGA i nie korzysta z jakiejś biblioteki
uniwersalnej, która wspiera kilka czytników ekranowych, więc czasami zdarzają się takie
narzędzia, no to tą aplikacją możemy zmusić takie aplikacje do działania z JOS-em.
Następnie mamy ReEval i to jest aplikacja, która nam po prostu pozwala
sprawdzać nasze wyrażenia regularne, to jest coś, czego mogą czasami korzystać osoby, które coś programują, ale nie tylko, czasami na wierszu poleceń takie wyrażenia regularne mogą się pojawić, no i to jest bardzo specyficzny język napisania tych wyrażeń,
Warto je sobie przetestować, zanim dzisiaj zaczniemy je wykorzystywać, no i tym narzędziem możemy to w bezpieczny sposób zrobić, zanim gdzieś w produkcji tak zwanej zaczniemy takie wyrażenie wykorzystywać.
Następnie mamy coś, co się nazywa Apple Podcast Reveal i to jest też bardzo przydatne narzędzie, jeśli mamy jakiś podcast, który ma na stronie na przykład linki, żeby się subskrybować,
nie podają linku do swojego kanału RSS, ale np. mają link właśnie do podcastów Apple,
no to możemy tym narzędziem sobie kanał RSS po prostu wydobyć.
Nawet jeśli jakiś podcast takiego kanału właśnie dziś nie publikuje,
no to można go wydostać właśnie dziś z kodu na stronie podcastów Apple,
o których zresztą będziemy jeszcze później dzisiaj mówić.
No i tym narzędziem wystarczy, że taki adres do takiej strony wkleimy do niego
i dostaniemy link we spóźnieniu do kanału RSS, który możemy sobie wkleić do ulubionego klienta do podcastów.
Mamy skrypty dla Jossa dla gry Swamp, które poprawiają responsywność klawiatury i dodają kilka dodatkowych skrótów,
np. symulacja ruchów myszką, żeby opracać się z klawiaturą.
Mamy też narzędzie WSL GUI, czyli narzędzie, które pozwala nam uruchamiać polecenia w tym Windows Subsystem for Linux, czyli Linux na Windowsie.
Z poziomu takiego fajnego okienka mamy dwa pola.
W polu edycji jednym wklejamy polecenie, które chcemy uruchomić, obok jest pole tylko do czytu, w którym będą wyświetlać się wyniki.
Tutaj jest też informacja, że narzędzie nie działa z poleceniami, które wymagają hasła, na przykład sudo, więc no z czymś właśnie co sudo wymaga na tym nie zrobimy.
Co mamy jeszcze? Mamy clipłącze, to jest taki prosty manager schowka, który nam wszystko wyświetla w takim widocznym polu listę, też wspiera wyszukiwanie.
Można też przeczytać sobie zawartość danego elementu w polu tylko od odczytu, więc taki bardzo prosty, ta historia nie jest zapisywana, ale myślę, że to jest coś, co może niektórym się przydać.
Mamy tu jeszcze jakieś proste narzędzia na wiersz poleceń, to były takie pierwsze aplikacje, które ta osoba pisała.
Mamy prosty kalkulator w wierszu poleceń, też jakieś proste aplikacje, jakieś budziki, tutaj jest taki mały pakiet takich prostych narzędzi, jakiś atomat perkusyjny i jeszcze jeden kalkulator, to jest pierwsza aplikacja, którą ta osoba stworzyła, który jest udźwiękowiony mową ludzką zamiast syntezą.
Także tych narzędzi jest całkiem sporo i myślę, że niektóre mogą jak najbardziej się przydać, warto sobie wejść na tę stronę i przejrzeć, bo może znajdziecie coś, co wam się może do czegoś przyda.
I to tyle jeżeli chodzi o Tyflo Aktualności, za moment przejdziemy do technikaliów, ale zanim to uczynimy, odbierzemy telefon. Bartek ponownie jest z nami, witaj.
No zgadza się ponownie, ja tylko króciutko Wam mogę powiedzieć, że operacja wiadomości zakończona sukcesem.
No to super.
A mianowicie nie zdążyłem się zorientować, że na starym iPhonie, na tym poprzednim zastępczym, jak ja go nazywam,
synchronizacja wiadomości była przeprowadzana 13 sierpnia, tak jak mówiłem, kiedy zauważyłem ta ostatnia wiadomość
tej długiej konwersacji z wiadomości, co została ostatnia, jaką mi się ostała.
I jak przeprowadziłem na starym iPhonie synchronizację ponownie,
to i ponownie zrobiłem to już na mojej trzynastce,
to rzeczywiście wszystkie wiadomości zostały ściągnięte.
I teraz tylko takie pytanie do Was, chyba wszystkich,
bo ja mogę, że tak powiem, podziękować sobie,
że jeszcze nie zdążyłem usunąć danych z poprzedniego iPhone’a.
Czy byłaby wtedy możliwość, gdybym go rzeczywiście już wyzerował, wyczyścił?
Czy byłaby synchronizacja przez stronę iCloud’a?
No, ale ja nie sądzę, żeby ta synchronizacja nastąpiła, skoro wyczyściłbyś dane z tego telefonu,
który się nie zdążył dosynchronizować.
To tak naprawdę można powiedzieć, że tą operacją uratowałem te wiadomości, tak?
i nie tylko i nie tylko wiadomości dla bezpieczeństwa jeszcze najlepiej sobie zrobić synchronizację pozostałych rzeczy, które mam zapisane w iCloudzie.
To prawda, na wszelki wypadek.
Okej, czyli jeden problem wynajmniej rozwiązany.
No wiadomo, że człowiek się uczy na błędach.
Oczywiście, a najlepiej się uczyć na cudzych.
No to tak, bo wtedy nam akurat może tak powiem bardziej do śmiechu jest, bo tutaj mogłoby coś się skończyć dla naszą niekorzyść,
Ale najważniejsze, że się udało i na przyszłość człowiek już będzie wtedy pamiętał, że lepiej takie coś jeszcze przeprowadzić przed postawieniem systemu na czysto.
Zgadza się.
Dobrze. Teraz już wam naprawdę nie będę zatruwał anteny. Przechodzę dalej wtedy do słuchania. Trzymajcie się wtedy serdecznie. Pozdrawiam was. Do usłyszenia.
Dzięki Bartku za telefon. Do usłyszenia. Pozdrawiamy serdecznie.
to skoro jesteśmy już przy wiadomościach i przysłuchaczach,
którzy nas tymi wiadomościami raczą dość obficie,
no to posłuchajmy wypowiedzi Maćka.
Swoją drogą śmieszna sprawa z tym Eleven Labs Readerem.
Tak w sumie sobie chciałem nawet dla testu sprawdzić,
czy aplikacja przypadkiem, mimo że nie zweryfikowana na macOS,
czy jej tam przypadkiem nie będzie.
no, niestety niezgodne urządzenie i tak dalej.
Niemniej, o co mi chodzi?
W wynikach wyszukiwania w App Store’ze
jej za żadne skarby znaleźć nie mogę.
To jest ciekawe.
Dziwne, w sumie, skoro niby
appka tam się pojawiła, że jest tam wersja,
a nie to, że 1.0, ale 1.0
i tam po kropeczce już tam coś tam
chyba gdzieś tam jest. Natomiast
kwestia taka, że w wynikach
wyszukiwania Google’a to jest.
Tak więc, jeśli sobie tam, no, nie możecie
znaleźć, jak chcecie wytestować sobie już teraz jeszcze przed stricte ukazaniem się
audycji na stronie, bez czekania na link, no to co, jak wpiszecie sobie Eleven Labs Reader
to w Google oczywiście, na iPhonie, no to aha, no oczywiście z dopiskiem App Store
czy coś w ten deseń, to się elegancki link prowadzący do App Stora pojawi i otworzy
stricte sklep App Store i już będzie można wtedy tą apkę pobrać, ale na wyniki
Wszystkie wyszukiwania póki co jeszcze w tym, no w App Store nie liczcie, bo tam jeszcze jej nie znajdziecie.
Ciekawe w sumie, jak to się wszystko odbywa, kiedy to się tak naprawdę wszystko gdzieś tam jakoś zindeksuje i ten App Store się nauczy,
ta wyszukiwarka, że dana aplikacja to już tam sobie wesoło jest i wesoło sobie czeka na użytkowników, nie? Na ich wyszukiwania w sumie.
A może to wtedy? Dopiero się w tym październiku pojawi ten wynik. Kto wie, kto wie.
W każdym razie dzięki Maćku za te informacje, a my teraz przechodzimy do technikaliów i z racji tego, że Piotr to się nagadał przed momentem, to proponuję Pawle, żebyś ty teraz trochę poopowiadał o narzędziu, które nazywa się DeltaChat.
DeltaChat to jak najbardziej narzędzie, które wcale nie jest nowe. Ja się nim już bawiłem jakieś 6-7 lat temu na Androidzie.
I ono wtedy było dużo mniej zaawansowane i tam pewnych opcji, które dziś są, nie było. Ale czym ono jest w zasadzie?
Różne są pomysły na to, jak zdecentralizować komunikację, żeby nie wszystko zależało od Facebooka, czy Telegrama, czy tam innego jakiegoś dostawcy usług.
Jak można by się komunikować po jakimś takim protokole zdecentralizowanym?
No i był już Jabber, teraz aktualnie Triumfy Święci Matrix, a ktoś wpadł na pomysł, że przecież mamy taki protokół uniwersalny i to nawet większość ludzi z niego korzysta, może nawet nie myśląc o tym, że to jest jakiś protokół i tak dalej, czyli poczta elektroniczna, po prostu e-mail.
I teraz DeltaChat loguje się na naszą skrzynkę pocztową, oczywiście pod warunkiem, że wspierany jest IMAP, te różne OAuthy i tak dalej raczej działać nie będą.
Nie testowałem z Gmailem, natomiast testowałem kiedyś na O2 i to kiedyś działało, teraz O2 wyłączyło mi dostęp po IMAPie i żeby było śmieszniej nie mogę go włączyć.
Po prostu się checkbox nie chce zahaczyć w ustawieniach interfejsu właśnie poczty O2, no i my możemy po prostu dodać sobie do kontaktów w DeltaChacie drugą osobę po adresie e-mail, jakąś tam, która ma swój jakiś adres e-mail i możemy do tej osoby pisać.
I teraz nasze wiadomości u nas się będą pokazywały i odpowiedzi tej osoby w DeltaChacie jako wiadomości w czacie,
a z drugiej strony u tej osoby, która ma maile, będą się po prostu pokazywały jako maile.
I tu już podobudowywano różne ciekawe funkcje poboczne, bo jest na przykład szyfrowanie end-to-end
I to przykładowo jest wymagane, bo w ogóle oprócz tego, że możemy korzystać z dowolnego serwera, oczywiście poczty, to powstały też serwery dedykowane właśnie usłudze DeltaChat i na przykład takim serwerem polskim jest mailchat.pl, mailchat.ch.pl i tam można założyć konto, dostaniemy jakiś losowy login,
takie litery i cyfry i możemy za pomocą tego adresu się komunikować z innymi.
No i właśnie takie serwery już np. wymagają tego, żeby to szyfrowanie było po obu
stronach obecne, czyli de facto obydwie strony muszą korzystać z DeltaChata.
Zalogujemy się na pierwszy lepsze konto iMap, przy czym nagle się okazuje, że
to nie jest taka prosta sprawa w dzisiejszych czasach zdobyć konto z iMapem
mi to jeszcze za darmo, bo Odwa właśnie ma jakieś, robi cyrki z włączeniem tego iMapa.
Gmail coraz bardziej utrudnia dostęp.
Przypuszczam, że Outlook, Yahoo ma podobnie.
A jakaś Interia, Onet.
Interia, Onet, no ewentualnie jeszcze, bo tak, zostają te różne prywatnościowe,
takie ukierunkowana prywatność, ukierunkowani dostawcy pocztek, którzy już…
A też nie wszyscy, bo na przykład Proton nie wspiera.
Proton nie wspiera, Tuta nie wspiera, też taki niemiecki dostawca, Tuta, Nota.
No nie, ale jakieś Posteo, Mailbox i tak dalej to już jak najbardziej, czy Fast Mail.
No i
teoretycznie można sobie to ograniczyć w ustawieniach np.
Delta Chata, że tylko wiadomości z folderu Delta Chat
będą pokazywane w Delta Chacie, a możemy ustawić, że wszystkie, więc można sobie
zrobić de facto takiego klienta maila w formie komunikatora trochę jakby.
Można wysyłać świadomości głosowe, przy czym ta opcja jest zepsuta jak chodzi o przynajmniej
voice overa na iPhone i tak się zawiesza cały dźwięk, że musimy resetować brutalnie
telefon, żeby w ogóle z niego móc skorzystać, bo jest przyblokowany jakiś tam kanał
jest wysyłanie w jakiś sposób lokalizacji w czasie rzeczywistym, jest możliwość zapraszania do rozmów wideo w oparciu o Jitsi Meet, czyli po prostu wysyłany jest link do Jitsi Meet i można się przyłączyć.
Można tworzyć czaty grupowe, można tworzyć listy ogłoszeniowe, czyli po prostu wysyłanie za jednym zamachem do iluś adresów naraz.
Także jest to ciekawa koncepcja komunikatora, zwłaszcza, że każdy z nas jakiegoś maila ma i bardzo możliwe, że ten mail nawet byłby z tym delta chatem kompatybilny.
Zobaczymy jak to się wszystko rozwinie dalej, jakie będą wprowadzali usprawnienia.
Na pewno bardzo wchodzą gdzieś w dostępność, bo poza tym problemem z wiadomościami głosowymi, że może jakiś jeden nagłówek czatu nie jest czytany,
to na wątkach są czynności na pokrętle, aplikacja jest dość prosta, ma dość nieskomplikowany interfejs, więc można z niej spokojnie korzystać.
No i myślę, że jakby ktoś miał ochotę, to można się zawsze pobawić, a nóż komuś spodoba się, taki akurat sposób komunikacji.
No ja widzę jakąś zaletę, na przykład jeżeli chcemy przejść na jakiś prywatny kanał komunikacji z kimś poznanym na jakimś czacie, jakiejś grze internetowej,
gdzie jeszcze nie do końca tej osobie na tyle ufamy, żeby dać jakiś oficjalny komunikator, czy już nawet nie myślę o numerze telefonu.
Można założyć jakiś drugi zapasowy adres e-mail właśnie z dostępem do IMAP-a i skonfigurować DeltaChat w taki sposób, żeby nam to odbierał i w tym momencie z tą osobą pisać.
Wygląda to jak komunikator, a dzieje się po mailu, także zachęcam do testów.
No, bardzo interesująca koncepcja, może kiedyś rzeczywiście warto będzie ją wypróbować.
Czy ty, Pawle, jakoś tak w praktyce zdarzało ci się korzystać z tego?
Te lata temu próbowałem jakoś pisać sam ze sobą nawet i tam był jakiś taki problem, że
no nie bardzo wiedziałem, jak to zrobić, żeby te wiadomości chciały w tym folderze DeltaChat lądować.
Czy to musi być coś w nagłówku maila, czy to musi być coś w temacie.
Musiałbym teraz przetestować raz jeszcze, jak to wygląda, jaka jest w ogóle składnia, nie wiem, tematu.
czy DeltaChat wysyła jakiś nagłówek, mime i tam jest zawarta jakaś informacja.
Natomiast, no tak wstępnie mogę stwierdzić, że interfejs jest bardzo fajny i bardzo przyjemnie ta aplikacja,
po prostu bardzo przyjemnie się z niej korzysta.
A jeżeli wy macie jakieś doświadczenia z DeltaChatem, to też dajcie znać,
bo to rzeczywiście interesujący sposób komunikacji.
Piotrze, teraz temat Twój i to niejako suplement do tego o czym ja mówiłem tydzień temu,
mianowicie kiedy wspominałem o tym, że zestaw na 2,4 GHz to całkiem dobry zestaw dla niewidomego,
który chciałby sobie popracować na świeżym powietrzu, tak jak ja i ma komputer stacjonarny.
No i ty znalazłeś też ciekawe słuchawki, które w dodatku będzie można podłączyć aż do dwóch urządzeń.
Dokładnie, te słuchawki jeszcze na rynek się nie pojawiły, natomiast 2 września to się powinno stać.
No właśnie, ja nawet do ostatniej audycji rzuciłem tak luzem, co by było gdyby ktoś coś takiego wypuścił.
I dziwnym zwykłym okoliczności przeglądam sobie właśnie kanały RSS, żeby znaleźć dla was informacje.
I oto The Verge akurat chyba napisało, że firma Turtle Beach, czyli producent właśnie
głównie akcesoriów, audioakcesoriów gamingowych, wypuścił trzecią generację swoich
słuchawek z serii Stealth 700 i głównym właśnie takim punktem tych słuchawek, które ma
ludzi właśnie zainteresować jest to, że będą oferowały nam dwa takie bezprzewodowe
odbiorniki dongle w zestawie.
Więc oczywiście to mnie zaciekawiło i co możemy o tych słuchawkach wam powiedzieć.
Oczywiście będzie link do strony producenta.
No zaczniemy od ceny.
Cena z jednej strony jest mała, z drugiej strony jeśli chodzi o sprzęt taki gamingowy i sprzęt tego typu no to jest taka powiedzmy w normie bym powiedział, bo generalnie tego typu sprzęt może tyle kosztować.
Mianowicie w Stanach one będą kosztowały 200 dolarów, czyli możemy powiedzieć, że gdzieś około 800 złotych, może w sumie więcej, 900 może nawet pod 1000, pewnie będzie to zależało od sklepu, jak to często bywa w poprzednia generacja tych słuchawek właśnie gdzieś tyle samo też kosztowała z tego co wyszukiwałem, natomiast warto będzie poczekać na tą generację trzecią, a nie drugą, dlatego że ona ma kilka znaczących poprawek w porównaniu do poprzedniej generacji.
Więc przejdźmy sobie po stronie i przeczytajmy, co nam te słuchawki będą oferowały.
Właśnie Crossplay Dual Transmitter Wireless Audio, czyli właśnie mamy dwa odbiorniki, które możemy podłączyć do różnych portów USB.
Oczywiście tutaj producent generalnie sugeruje, żeby np. podłączyć sobie te słuchawki do komputera i np. do konsoli PlayStation,
ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podłączyć na przykład jeden do laptopa, drugi do komputera stacjonarnego czy do jakiegoś innego urządzenia, które jest w stanie współpracować z takimi słuchawkami audio.
Ponadto, oprócz tego, że mamy właśnie nisko opóźnieniowe wsparcie 2,4 GHz na tych dwóch donglach, między którymi możemy się przełączać,
Mamy też bluetooth w wersji 5.2, więc możemy też połączyć się z smartfonem na przykład, czy z jeszcze może jakimś komputerem, jakby ktoś chciał, tylko wiadomo wtedy to opóźnienie będzie większe.
Natomiast co istotne, ten bluetooth i ta 2,4 GHz mogą działać jednocześnie, więc możemy na przykład zrobić coś takiego, że pracujemy sobie z nimi cechami, z niskimi opóźnieniami na komputerze, ale jednocześnie mamy je podłączone do smartfona.
Gdyby na przykład przyszło nam powiadomienia, to usłyszymy je, gdyby ktoś do nas zadzwonił, możemy odebrać i porozmawiać z tą osobą, gdybyśmy też na przykład chcieli coś ze smartfona słuchać, jednocześnie pracując na komputerze można, można też jakoś osobno te głośności regulować, więc myślę, że fajna sprawa.
Mamy tutaj, głośniki w tych słuchawkach są 60 milimetrowe.
Tutaj producent wali się, że wspiera 24-bitową rozdzielczość.
Co ciekawe, w poprzedniej wersji te słuchawki miały 50 mm, więc tutaj powinny być lepsze.
Mamy w wysokiej jakości mikrofon, który wystarczy, ten mikrofon się schowa do tych słuchawek
i jeśli go schowamy, to on jest automatycznie wyciszany, więc wiemy kiedy on się wyciszy.
Co ciekawe, właśnie w tej wersji na PC, bo też co ważne te słuchawki są sprzedawane w trzech wersjach, wersji na PC, na komputery, wersji na PlayStation i wersji na Xboxa.
Lepiej kupić wersję na PC, dlatego że ona chyba akurat z Xboxem nie zadziała, bo tam są jakieś kwestie licencyjne, ale z komputerami i z PlayStation zadziała.
Natomiast, co jest dla nas ważne, jeśli chodzi właśnie o jakość mikrofonu, i to jest rzadkość takich słuchawek gamingowych, ja akurat też mam takie słuchawki, które też tą częstotliwość produkowania mają większą, ale to jest naprawdę rzadkość.
W tej trzeciej generacji tych słuchawek producent chwali się, że ten mikrofon jest wysyłany z częstotliwością 32 kHz, 16 bit.
To wiadomo nie jest jakość CD, 44 kHz to nie jest, natomiast generalnie
tego typu słuchawki i mikrofony w takich słuchawkach to jest 16 kHz, czyli taka
jakość rozmowy, wiadomości głosowej na Whatsappie na przykład, tego typu góry
możemy się spodziewać. Słychać, że to jest taki mikrofon bezczeludowy, no pytanie jak
dobry będzie sam mikrofon, tego nie wiemy, natomiast powinno to trochę góry mieć i to
Powinno brzmieć właśnie nawet jak na takie słuchawki beztrzewodowe, w miarę przyzwoicie.
Słuchałem demonstracji poprzedniej generacji tych słuchawek.
Akurat to było nagrywane gdzieś na Playstation, tam takiej wysokiej częstotliwości nie było.
Natomiast sam mikrofon brzmiał całkiem przyzwoicie.
Miał nawet dosyć dużo niskich częstotliwości, co też jakoś nie jest spotykane.
Miejmy nadzieję, że w tej najnowszej wersji też ten mikrofon będzie tak samo
w miarę przyzwoity.
Bateria powinna działać do 80 godzin.
To jest bardzo dużo, w porównaniu np.
poprzednia generacja, czy np.
słuchawki, które ja posiadam, no też mają
dobrą baterię, ale tylko godzin 20.
Także tutaj możemy spokojnie,
nawet jeśli korzystamy z nich,
no powiedzmy prawie cały dzień, więc kilka godzin
dziennie powiedzmy, no to pewnie kilka dni do tygodnia
może i by się nawet dało
wyciągnąć.
Mamy też aplikacje, aplikacje zarówno na komputery jak i na smartfony.
Tutaj pytanie jak ona będzie dla nas dostępna?
Pewnie bez tej aplikacji będzie się dało coś zrobić, natomiast ta aplikacja będzie nam na komputerach oferować dźwięk Waves 3D.
Tutaj pewnie zdania czy to dobre czy nie będą podzielone, pewnie będzie się dało to włączyć.
Natomiast ponadto będzie oferowała korektor i z tego co wiem też na telefonie chyba też tam niektóre rzeczy da się.
dostosować nawet jakieś parametry mikrofonu, tam odczumianie,
bramkę można sobie skonfigurować, więc
miejmy nadzieję, że na przykład, nawet jeśli na komputerze to nie będzie
dostępne, to chociaż z poziomu smartfona będzie się dało
te słuchawki po prostu sobie skonfigurować.
Mamy oczywiście słuchawki
z wemifą,
czyli z takiej pianki zapamiętującej, więc one powinny nam się ułożyć
na nasze uszy i być w miarę
wygodne, oczywiście pałąk jest zrobiony ze stali, więc powinien być po prostu wytrzymały.
Mamy też na tych słuchawkach jakieś takie kółko i przycisk trybu, który możemy sobie zastosować, co ten przycisk ma zrobić.
I mamy właśnie kilka trybów korektorów, między którymi możemy się przełączać i jakiś tryb nadludzkiego słuchu.
Co to znaczy? Nie wiem, pewnie tutaj chodzi o zwiększanie jakiejś częstotliwości, żeby coś było nam lepiej niektórych kraków usłyszeć.
Trzeba pamiętać, że to jest sprzęt gamingowy ostatecznie, natomiast dla nas przez to, że to jest, on ma takie naprawdę niskie opóźnienia, no i mamy te dwa dongle w zestawie, to jeśli te aplikacje będą dostępne, a nawet jeśli nie, to myślę, że znajdą się osoby, których te słuchawki mogą zainteresować.
One ładują się, z tego co wiem, na USB-C, no i generalnie wyglądają bardzo fajnie.
Mają jedną wadę, którą niektóre inne słuchawki w podobnym przedziale cenowym nie mają.
Na przykład ja mam słuchawki firmy Corsair, są to konkretnie słuchawki Corsair Virtuoso SE,
więc nie najnowszy model. Najnowszy model jeszcze dostał Bluetooth.
One mają jednego dongle akurat.
Natomiast oprócz tego, że one właśnie działają w tym trybie 2,4 GHz,
to można je też podłączyć bezpośrednio do komputera i kiedy one się ładują to też są widziane jako karta dźwiękowa,
więc to też ci się może przydać i to wtedy też się chyba działa z tego co pamiętam na 96 kHz.
Aha, no właśnie, te słuchawki też nawet w tym trybie bezśrodowym według producenta są w stanie wyciągnąć 24 bity 96 kHz,
co też może być ciekawe.
Pytanie ile z tych wysokich częstotliwości
faktycznie usłyszymy, zwłaszcza w tym trybie bestshowowym, nie wiem.
Natomiast mają to, ale też po prostu mają zwykłego Jacka, te moje słuchawki Corsera.
A te słuchawki od Churchill Beach niestety nie, więc jeśli się na nie zdecydujemy,
a one jak najbardziej są myślę warte przynajmniej zainteresowania się,
jeśli ktoś tego typu sprzętu szuka.
Natomiast no jeśli właśnie też będziemy chcieli je podłączyć do jakiegoś starszego urządzenia, no może do jakiejś konsoli, tak jak ja na przykład z wami teraz tutaj mogę rozmawiać na tych słuchawkach, no bo po prostu je podłączam do miksera w sytuacjach, kiedy nie chcę z tego trybu bezprzewodowego korzystać, no to w przypadku tych słuchawek, no mamy bluetooth, mamy te 2,4 GHz, ale gdybyśmy na przykład chcieli je podłączyć do jakiegoś sprzętu, którego tego nie ma, może jakiś czytnik książek na przykład, no to niestety
tego nie zrobimy. Niemniej jednak faktycznie, jeśli ta aplikacja będzie w miarę fajna,
żeby nawet po prostu, żeby to grało dobrze, to jak najbardziej jest sprzęt, który
dla tych, którzy mają kilka sprzętów, do których chcieliby te słuchawki podłączyć,
jak najbardziej myślę, że to jest propozycja, nad którą warto się przynajmniej zastanowić.
Ale swoją drogą jeszcze taka moja refleksja, zresztą rozmawialiśmy o tym wczoraj
poza anteną przed audycją, że wielka szkoda, że producenci tych takich niedrogich głośniczków bezprzewodowych typu chociażby, no tych wszystkich przenośnych właśnie jakiś JBL, Bose i inni producenci nie dodają jakiegoś jednego choćby już nie mówię, że tam dwóch, ale takiego modułu właśnie łączności bezprzewodowej i takiego dągielka.
Być może byłoby to związane z jakąś tam większą ceną, ale jak tak próbowałem szukać nawet takich głośników, nie słuchawek, bo słuchawki to można mieć naprawdę, jak sami widzicie, niedrogo.
Ale żeby znaleźć jakiś taki głośnik, który miałby zarówno bluetootha jak i takiego dongla na 2,4, to wcale to nie jest takie łatwe do odnalezienia.
Jeżeli ktoś coś wie o takim sprzęcie, no to dajcie znać, bo to myślę, że też nam mogłoby być przydatne.
Zwłaszcza, że taki głośnik z takim donglem, no to możemy wykorzystywać w kilku sytuacjach.
Jako głośnik do komputera, który nam nie generuje jakichś dodatkowych opóźnień,
więc możemy sobie przez niego puścić albo syntezę, albo w ogóle robić jakieś tam różne rzeczy.
A jeżeli chcemy go zabrać na przykład na jakąś wycieczkę albo po prostu w podróż, no to mamy Bluetootha i możemy sobie wyemitować dźwięk z naszego smartfona albo z jakiegoś innego urządzenia.
Mam wrażenie, że o ile w przypadku słuchawek to dlatego, że tym rynkiem są gracze, to jeszcze ktoś zwraca na to uwagę, żeby tych opóźnień nie było.
Ale jeżeli już mowa o głośnikach, to tak naprawdę to chyba niewiele producentów w ogóle wyszło z takiego założenia, że komu to by się mogło w ogóle przydać.
A ja na przykład widzę kilka zastosowań dla takiego sprzętu.
A tymczasem odbieramy telefon. Maciek jest z nami. Cześć Maciek.
Cześć, słuchajcie, Niedobitek się kłania. Generalnie cóż, z paroma, jeszcze przychodzę tutaj z nowościami, paroma pytaniami i z postrzeżeniem, mianowicie, pierwsza rzecz odnośnie iOS-a, tak swoją drogą, i siódmej już bety, w sumie właśnie, zbyt wiele nam się nie zadziało, więc nawet się nie dziwię, że nie wspomnieliście,
ale kwestia jest taka, że tak się skapnąłem jak do was dzwoniłem,
że wreszcie Apu zrobiło tak z tym voice-overem,
że już normalnie się da połączenie wybrać od puk puknięcia paluchem,
w sensie nie trzeba tam machać w dół na czynność połącz,
tylko tak po prostu już, a mało tego połącz czynność sobie zniknęła, spokrętła.
W szóstej jeszcze gdzieś tam się to kotłowało,
ale, znaczy była niby ta czynność, ale w sumie chyba już się dało zaaktywuj zrobić jakieś takie, to było dziwne,
teraz już jest ustabilizowane i jeszcze miałem jedną rzecz, tylko na razie mi wyleciała, więc może jak, a wiem,
w szóstej było coś takiego, że przyciski głośności nam też jakoś w dziwaczny sposób poruszały kursor VoiceOver,
Teraz też to już poniekąd zostało naprawione, jeszcze nie do końca, ale jeszcze się zachowuje stabilniej.
No, ale VoiceOver się dalej crashuje, jak ma większą porcję tekstu jako jeden obiekt, więc jest jeszcze śmiesznie.
Ale fakt faktem, że aktualizować w sumie to, jeżeli w sumie ten błąd uciążliwy z tym crashowaniem się VoiceOvera w trakcie czytania zostanie naprawiony w sumie,
to z czystym sumieniem będzie można aktualizować do tej 18.0 i to jest taki moim zdaniem w sumie historyczny moment, bo tak wcześniej to zawsze było jakieś ale tak naprawdę, a teraz widzę, że będzie to można aktualizować bez problemu.
No i będzie motywacja do tego.
I będzie motywacja, tak, ten Messenger to teraz, ja się wcale nie zdziwię, jak public bety zaczną ludzie naprawdę instalować do potęgę tylko po to, żeby się Messengera tam, ten, no.
Natomiast, o, druga rzecz to, Michale, dalej tu FaceTime ładnie działa, jak słychać, więc dobrze jest, już tam nie podnosić niczego w górę.
I pytanie mam odnośnie jeszcze cały czas tego nieszczęsnego Bloodstorma.
Gdzie tego szukać, jeśli chodzi o te biblioteki, w sensie gdzie zasięgać informacji?
Bo w ogóle, jeśli chodzi o ten silnik i tak dalej, bo w ogóle gra to jest śmieszna,
bo nie ma ani w sumie info o deweloperze, a strona, którą skądś tam dostałem,
To jest chyba chamski FTP, gdzie są po prostu wrzucone te, wrzucone pliki do Linuxa, do macOSa i do Windowsa, a tak naprawdę nie ma ani druku kontaktu do twórcy i tak dalej, nie?
Więc w sumie pytanie, jeżeli to jest ten silnik stricte, to gdzie w sumie szukać tych informacji o tym, jakich tych bibliotek może ewentualnie brakować? Orientujesz się może?
Wiesz co, o grze generalnie ja się dowiedziałem z forum Audio Games, tam był wątek chyba nawet stworzony przez oryginalnego autora, więc jeśli szukać informacji kontaktowych do niego, ja bym zaczął tam, a jeśli chodzi o same biblioteki to wiem o tym od innych osób, no od samego changeloga NVG tak, bo akurat go po prostu obserwuję, ale na przykład też Mason Armstrong zmagał się z tymi problemami, kiedy on swoje gry wypuszczał na Maca i też pierwsze wersje faktycznie miały problemy.
Na pewno jedną z tych wymiotek chyba było Leap Git, ale było chyba coś jeszcze.
Natomiast on właśnie w momencie, kiedy takie błędy się pojawiały, no to zgłaszał je do sama typu jego dewelopera NVGT
i te błędy były poprawione i kiedy te nowe wersje silnika się pojawiały, to on po prostu sygnalizował
jeśli macie Maca, aktualizujcie moje gry po prostu, bo pojawiły się nowe wersje.
Mhm, jasne. Czyli pierwsze co to punktem wyjścia będzie dobry audio games.net, tak? Tam to forum, ewentualnie.
Mhm.
Dobra, no to jeszcze tam spróbujemy, to dzięki. A tak, a jeszcze co do cinkciarza w sumie, bo tak sobie postanowiłem za, tam, tak zaeksperymentować, założyć konto i tak dalej.
No fakt, fakt, faktem wszystko dostępnie, powiedzmy, się da zrobić.
Źle nie jest, w miarę komfortowo, więc w sumie Pawle dzięki za polecenie.
Jedyne w sumie co właśnie, gdybyście zakładali przez appkę mobilną,
aby wam te, checkboxy nie działały, nie dałoby się ich zaznaczać,
wszelakich zgód, no to lepiej sobie to rzeczywiście przez stronę założyć
i wtedy będzie spoko.
Ja akurat konto zakładałem przez stronę,
natomiast potem sobie tą kartę wirtualną próbowałem wyrobić
przez apkę cinkciarza.
Niemniej się to nie udało, bo nie szczęsne checkboxy,
ale w sumie też zrobiłem przez stronkę
w sumie z poziomu Maca i się udało.
Mało tego, ja nie wiem, czy twórcy gdzieś tam
nie mają tego w świadomości,
i w sumie, że ta strona gdzieś tam jest lepiej dostępna,
bo jak parę dni temu do mnie zadzwonił sobie, no men, no men,
też pan Paweł z, z, z, z właśnie z ich obsługi klienta,
to mi mówił, że no, bo wie pan, jakby tam pan miał problemy z ten, z aplikacją,
no to, to, to, to sobie to przez stronę zrobić tam w przeglądarce,
jakby to też miało być łatwiej i coś tam.
Więc chyba coś jest na rzeczy, chyba coś wiedzą,
chyba tam jakoś o tą, o tą dostępność jakoś tam świadomie próbują dbać.
W sumie też jest spoko to, że w apce jest przycisk do wysłania im feedbacku, tak, bardzo prosto fajnie się to robi, ja to tam zrobiłem z tymi przyciskami tam, niektórym jest problem, że etykiet nie ma i że te checkboxy nieszczęsne są.
Nie do ogarnięcia z voice overem, więc no zobaczymy, czy kolejne aktualizacje też przyniosą jakiś postęp, no ale fakt faktem, w sumie fajna dostępna alternatywa tych walut też tam trochę jest,
Więc gdyby ktoś ten to, to chyba też mogę polecić w sumie, nie?
No, także, także ode mnie chyba tyle, idę się kurować.
Dzięki Maćku za te informacje, no i zdrowia życzę.
Tymy zdrowia, tak.
O, dzięki wielkie. No, trzymajcie się.
Do usłyszenia, cześć.
No to teraz moja informacja, ale to będzie bardzo krótka informacja
dotycząca tego, że z sztuczną inteligencją można sobie porozmawiać na gadu-gadu.
Kiedyś już to było i tu już Grzegorz o tym wspominał, mianowicie ten bot Amigo przez dwa G,
który ma ten sam numer, co kiedyś miał Infobot.
Nie wiem, czy wy pamiętacie z gadu-gadu jeszcze Infobota o numerze 100.
Chyba nie. A to był bardzo ciekawy bot, który na przykład potrafił odpowiadać na różne komendy, na różne pytania, na przykład o pogodę, na przykład o jakieś tam imieniny, kto dziś ma, ale też miał jakiś bardzo prosty słownik,
który, gdzie można było sobie pytać go na przykład o jakieś konkretne słowa z języka angielskiego i chyba też jeszcze kilku innych, jak dobrze pamiętam.
No to były dawne, dawne, dawne czasy, potem mieliśmy właśnie pod tym numerem 100 informację, że z nie wiem takim i takim infobot został wyłączony, no niestety taka decyzja,
a potem pod tym numerem pojawił się właśnie Amigo.
Natomiast Amigo nie chciał z nami przez pewien czas w ogóle rozmawiać,
tylko cały czas odpowiadał na wszelkie nasze pytania,
no że trzeba tam wykupić tę opcję płatną w gadu-gadu.
Natomiast teraz, tak zupełnie testując, bo nigdzie nie zauważyłem informacji,
żeby coś tam się miało zmienić,
gadu gadu w żaden sposób się tym nie chwaliło, natomiast postanowiłem coś napisać do Amigo, no i Amigo mi odpisał.
Z tego co udało mi się wydębić od niego te informacje, to bazuje na GPT, na modelu GPT w wersji trzeciej,
więc no nie jest to w żadnym wypadku narzędzie porównywalne do tego co oferuje nam OpenAI na swojej stronie internetowej,
Ale jeżeli np. tak jak ja macie nadal gadu gadu aktywne, jeżeli nadal korzystacie gdzieś tam z mirandy, no to mieć takiego bota, do którego można napisać i uzyskać całkiem szybką odpowiedź, no to czemu nie?
Od czasu do czasu może być to przydatne, zatem jeżeli nie macie w kontaktach, no to dodajcie sobie numer 100 do waszej listy i możecie sobie z Amigo pogadać.
Czy on ma jakieś limity na te nasze konwersacje?
Tego nie wiem, nie zgłębiałem tematu jakoś tak aż bardzo,
natomiast fakt faktem, po prostu to działa.
I ostatni, zdaje się, temat w naszych notatkach,
temat Apple’owy, temat podcastów Apple konkretnie,
bo podcasty Apple doczekały się dostępu z przeglądarki.
Dokładnie. I to jest też myślę krótka informacja, natomiast myślę, że coś, co może ucieszyć wiele osób.
Na przykład biorąc pod uwagę to, że ostatnio rozmawialiśmy o różnych aplikacjach z podcastami,
nie zapominając, że Apple też ma swoją aplikację do podcastów, która umówmy się jest dostępna
i ma swoich fanów, jednocześnie nam np. zniknął YouTube podcast, czy Google podcast właściwie,
a YouTube został w jakiejś formie, chociaż to nie było, to nie jest to co było kiedyś.
Więc no mamy dziś coraz mniej sposobów na to jak np. na komputerach systemem Windows sobie podcastu fajnie
z przeglądarki posłuchać.
No a tutaj Apple ostatnio zaczyna inwestować w uruchamianie
sensownych wersji webowych swoich usług czy aplikacji na konkurencyjne systemy operacyjne.
Mamy aplikację Apple Music na Windowsa, mamy stronę Apple Music zresztą, bo to jest też coś co
można z poziomu przeglądarki przeglądać.
Ostatnio też pojawiły się mapy Apple, natomiast o tym nie wspominałem o tyle, że tam
Patrzyłem na tę stronę, ale niestety z zastępnością mogłoby być lepiej, więc raczej jeśli ktoś potrzebuje, to pewnie będzie korzystał z map Google na przykład, albo z tekstowych alternatyw, o których też wspominaliśmy.
Natomiast do map właśnie dołączyły jeszcze podcasty z wersją webową.
Wystarczy wejść sobie na podcasts.apple.com, oczywiście piszemy przez C.
I tam co ciekawe, nawet nie musimy się logować, jeśli nie chcemy.
Jak byśmy bardzo chcieli, to możemy sobie z poziomu tej strony na początku,
kiedy tam wejdziemy, zobaczymy jakieś rekomendowane podcasty, ale też mamy
wyszukiwarkę i możemy sobie dowolny podcast wyszukać z Tyflopodcastem łącznie
oczywiście. Natomiast gdybyśmy się zalogowali, no to już mamy pełny waklarz
funkcji tak naprawdę, bo oprócz tego, że możemy nawet właśnie z poziomu strony
sobie podcasty wyszukiwać, to jest zresztą o tyle fajne, że bardzo często na stronach np. są linki, żeby subskrybować jakiś podcast bezpośrednio właśnie w aplikacji podcasty Apple, więc teraz możemy, nawet jeśli przeglądamy sobie taką stronę na Windowsie, gdzieś taki podcast zasubskrybować, natomiast kiedy się zalogujemy właśnie, no to możemy sobie wszystkie podcasty przeglądać, łącznie z tymi, które np. są ekskluzywne do podcastów Apple, bo ostatnio Apple też takie rzeczy
zaczyna oferować. Autorzy mogą gdzieś mieć podcasty, które są wyłącznie tam, nawet podcasty, które wymagają jakiegoś
aparatu, więc gdybyśmy takiego podcastu słuchali, no to teraz możemy sobie go słuchać z przeglądarki, ale oczywiście nawet
ze, w cudzysłowie, zwykłymi, czyli takimi prawdziwymi może dolecyjnymi podcastami też możemy to robić.
Sam widok danego podcastu jest naprawdę bardzo fajny, bo mamy wszędzie dobrze wykorzystane nagłówki.
Tak na przykład na liście odcinków każdy odcinek jest nagłówkiem, mamy czas trwania, mamy skrócony opis, mamy obok każdego odcinka przycisk odtwórz,
więc nie ma tutaj problemu, żeby to odtwarzanie włączyć, kiedy już je włączymy to klawisz stacja nam będzie to odtwarzanie zatrzymywał.
Sam odtwarzacz też jest zatykietowany, więc tam nie ma problemów, żeby znaleźć przycisk pauza, zobaczyć ile czasu nam upłynęło, ustawić się na suwaku i przeskakiwać do tyłu lub do przodu.
Natomiast jak na pierwszą wersję, podstawy powiedzmy, że są, ale nie wszystkie, bo brakuje mi dwóch rzeczy.
Po pierwsze, mimo to, że w aplikacji na iOSa rozdziały i transkryptery, zwłaszcza tutaj mówię o rozdziałach, są, no to na tej stronie niestety ich nie znajdziemy.
Szukałem na kilku podcastach, gdzie wiem, że rozdziały tam są, po prostu nie znajdziemy tych rozdziałów, przynajmniej możemy czytać opis danego podcastu.
A druga rzecz, która w sumie tak dla mnie jest bardziej denerwująca niż brak rozdziałów,
no chyba, że ja po prostu tego nie mogę znaleźć, ale patrzyłem w dwóch przeglądarkach
i nie było to ani w Firefoxie, ani w Chrome’ie, nie ma prędkości.
Nie ma z uwaga prędkości czernego.
Co mnie o tyle dziwi, że kiedy była poprzednia wersja podcastów Apple,
czyli no właściwie to nie był taki prawdziwy interfejs do tej usługi,
Gdybyśmy mogli jakiś podcast sobie w internecie oglądać i odsłuchiwać pojedyncze odcinki, to na tym odtwarzaczu, z tego co kojarzę, chociaż może się mylę, tam chyba prędkość była.
No może nie było. Mniej więcej w tej wersji, którą mamy teraz, faktycznie możemy tym odtwarzaniem zarządzać, no ale jeśli lubimy słuchać naszych podcastów z prędkością szybszą niż jeden raz, czyli taką normalną, no to niestety tego na ten moment nie zrobimy.
Jednak jeśli nie przeszkadza nam brak suwaka prędkości, to można się tą stroną zainteresować, ale też przypuszczam, że dodanie tego suwaka prędkości to jest pewnie kwestia czasu.
Raczej to zostanie dodane, zwłaszcza, że na iOSie czy na Macu taka opcja jak najbardziej jest dostępna, także jeśli korzystacie z podcastów Apple, a może zastanawiacie się z czego korzystać, zwłaszcza jeśli właśnie macie iPhone i komputer z Windowsem,
no to dziś kolejna opcja, którą warto się zainteresować.
I jeżeli chodzi o nasze notatki, to jest tyle.
W tym momencie zwykle pytam, czy ktoś z Was ma jeszcze jakąś informację,
ale nawet na zastanowienie się nad tym faktem, to dam Wam dwie minuty,
bo tyle właśnie ma wiadomość kolejna od Maćka.
Słuchajcie, a propos jeszcze tych, miałem się kurować, ale jak żeście wspomnieli o infobocie,
to mi się przypomniała taka śmieszna historia, nie do pewnego razu, bo tak, owszem,
mocno tego infobota męczyłem, eksploatowałem bardzo mocno, eksperymentowałem z nim.
Oj, było to, było, było, w wieku lat 14 bodajże, no, tak, i kwestia była taka,
że, nie wiem czy to konkretnie był infobot, czy jakiś inny bot, ale w pewnym momencie ja tam zacząłem sobie do niego wypisywać, coś tam pisać,
a tu się okazało, że to była prawdziwa dziewczyna, słuchajcie, nie wiem, jakaś miała, jakby ta nazwa jej wyświetlana, ten nick generalnie,
coś miała chyba z jakimś botem, cholera, nie wiem o co to dokładnie chodziło, ale ja tam zaczynałem pisać jakieś slash help, coś tam, jakieś coś, inne dziwne komendy,
I się okazało, że jakaś zbulwersowana dziewczyna do mnie zaczęła pisać
Ej, co ty wypisujesz? W ogóle co ty robisz? Jak ty się zachowujesz gościu?
I tak dalej, nie? A ja mówię, no ale jak? No przecież ty jesteś botem, nie?
A ona, nie! No ten, że jestem człowiekiem, co ty w ogóle ode mnie chcesz
Przeszkadzasz mi, tutaj ja muszę nakarmić dziecko zaraz i tak dalej
Ale ja mówię, jak to? Ale to przecież ja niby dostałem ten numer, że ty jesteś botem i tak dalej
Ale, czyli jesteś prawdziwym człowiekiem i to była ściema w necie?
Ona, tak jestem człowiekiem, to była ściema w necie i daj mi spokój, bo ja tutaj teraz nie mam czasu, bo muszę nakarmić dziecko.
A ja mówię, no dobra, no to ten, a to jak masz na imię i ten?
No Gosia jestem i tak dalej, a teraz daj mi spokój już, bo będę cię musiała zablokować czy coś, nie?
Także, a propos właśnie, Infobot mi działał dobrze, ktoś mnie chyba postanowił wkręcić albo coś, nie wiem,
ale jakąś boguducha w inną panią, Małgosie, pozdrawiam serdecznie, nie wiem w sumie kto to,
wówczas mamę niemowlęcia karmiącą, no, tam zacząłem spamować tego typu wiadomościami,
także to taka jeszcze opowiastka z przeszłości mi się przypomniała teraz właśnie.
A w tym momencie to właśnie w ten sposób mogłaby odpowiedzieć sztuczna inteligencja.
No mi się kojarzy utwór Bass Huntera, bo ten Anna, bo tam mniej więcej był taki motyw też, jak ktoś jeszcze pamięta.
No to prawda, to prawda. No dobrze, słuchajcie.
Długo się rzecz na IRC-u działa.
To teraz pytanie, czy ktoś jeszcze z was ma jakąś informację.
Mi się udało zalogować na Deltachat, na Onecie założyłem właśnie konto.
A widzisz.
I wysłałem ci nawet, Michale, na któryś z twójch adresów maila. Nie wiem czy dostaniesz.
Co? Czekaj, aż sprawdzę, czy coś przyszło.
Wiesz co, na razie to nic mi tu nie przyszło, żaden mail.
Nie na gmail, tylko na domenkę.
Na dziwisznet pewnie.
Wiesz co, jeszcze zerknę szybciutko.
U mnie napisane, że dostarczono, statystyka dostarczona.
No to poczekaj, zaraz zobaczę, bo może do spamu wleciała.
Może.
No nie, nie.
No nic, to rozwiążemy problem poza anteną, ja też spróbuję sam do siebie napisać na gmail i zobaczymy, czy dużo z tego wyjdzie.
Zgadza się, może przyjdzie za chwilę po naszej audycji, po 246 Tyflo Przeglądzie, który dobiega końca.
Słyszymy się za tydzień, miejmy nadzieję, że już rzeczywiście wtedy w środę i bez technicznych problemów.
w składzie jakim to się okaże.
Na dziś dziękujemy wam bardzo serdecznie
za wszystkie wasze komentarze, wiadomości
no i za to, że byliście z nami.
Paweł Masarczyk, Piotr Machacz
i mówiący te słowa Michał Dziwiński.
Do usłyszenia.
Dobrej nocy, trzymajcie się.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych