RTV Odcinek nr 232 (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
W każdą sobotę od 16 na antenie Radia DHT o aktualnych wydarzeniach
związanych z radiem i telewizją opowiedzą Milena Wiśniewska i Michał Dziwisz.
W sobotni dzień włączaj DHT. Milena i Michał wszystko Ci opowie.
Od nowości po zmiany w radio i TV. Zawsze jest ciekawie i trochę dziwnie.
Audycja ma numer 232. Czas na subiektywny komentarz ma.
Informacje świeże jak poranna kawa. Wszystko tu usłyszysz co się w radiu sprawa.
To DHT o radiu i TV. Słuchaj z nami wieści z każdej chwili.
Dwa głosy jak dwa serca beat. Milena i Michał tworzą świetny hit.
Gdy nowy program w telewizji wchodzi. Oni pierwsi powiedzą co tam chodzi.
Zmiana prezenterów, plotki małe, duże. Z DHT będziesz na bieżąco zawsze.
Przecież to jest Twój tron. Gdy włącza się audycja to wiesz.
Każda sobota jest chwilą best. Z DHT soboty 232.
Słowa płyną jak rzeka. Taka mocna mięta. Niech te fale radiowe niosą nas.
Z każdą informacją, każdą z nich jak blask. Z DHT weekend ma swój smak.
Słuchaj nas, bo to nie jest byle jak i prawo. DHT o radiu i TV.
Słuchaj z nami wieści z każdej chwili. Dwa głosy jak dwa serca beat.
Milena i Michał tworzą świetny hit. Gdy nowy program w telewizji wchodzi.
Oni pierwsi powiedzą co tam chodzi. Zmiana prezenterów, dla serca beat.
Milena i Michał tworzą świetny hit. DHT o radiu i TV.
Słuchaj z nami wieści z każdej chwili. Dwa głosy jak dwa serca beat.
Milena i Michał tworzą świetny hit. Gdy nowy program w telewizji wchodzi.
Oni pierwsi powiedzą co tam chodzi. Zmiana prezenterów, plotki małe, duże.
Z DHT będziesz na bieżąco zawsze. Przecież to jest twój tron.
Gdy włącza się audycja to wiesz. Każda sobota jest chwilą best.
Z DHT soboty dwieście trzydzieści dwa. Słowa płyną jak rzeka, taka mocna mięta.
Niechaj fale radiowe niosą nas. Każdą informacją, każdą z nich jak las.
Z DHT weekend ma swój smak. Słuchaj nas, bo to nie jest byle jak i brak.
Z DHT o radio i TV. Słuchaj z nami wieści z każdej chwili.
Dwa głosy jak dwa serca beat. Milena i Michał tworzą świetny hit.
Gdy nowy program w telewizji wchodzi. Oni pierwsi powiedzą co tam chodzi.
Zmiana prezenterów, plotki małe, duże. Milena i Michał tworzą świetny hit.
Z DHT soboty dwieście dwa. Słuchaj nas, bo to nie jest byle jak i brak.
Ja z tego miejsca chciałem Cię zapytać na dobry początek, jak Ty się w ogóle czujesz jako producentka muzyki country? Jakie to jest uczucie?
Zawsze mówisz na dobry początek, a dlaczego założyłeś, że on był dobry?
Skoro akurat rzeczywiście to mnie przypadło w udziale dokonanie tego, czego tutaj mieliście wysłuchać.
Chociaż no częściowo przypadło to mnie, częściowo dokonały tego za mnie inne mechanizmy,
więc to nie jest tak, że stałam się kompozytorką i twórczynią tekstów w takim właśnie stylu.
Bo wydaje mi się, że gdyby ten tekst jednak wyszedł spod pióra mojego albo twojego, to no okej,
żaden z nas nie czuje się autorem, natomiast pewnych niezręczności by tam nie było.
Musimy chyba na początek się wytłumaczyć w ogóle, dlaczego my tutaj dzisiaj…
Co to było w ogóle?
Dlaczego my tutaj dzisiaj jesteśmy? Bo nas miało nie być, prawda?
Miało nas nie być.
No i tak spodziewaliśmy się, że pojawi się niewiele informacji w tym najbliższym,
teraz już minionym, ale tak mówiliśmy w zeszłym tygodniu,
no że w tych następnych dniach, w tym tygodniu takim krótszym, z uwagi na święto,
nie będzie zbyt wielu informacji.
To i sobie poczekacie na nasze kolejne wydanie, a tymczasem mogliśmy wziąć was z zaskoczenia.
Może w ogóle sobie nie planowaliście, żeby nas słuchać, aż to nagle jesteśmy.
No tylko, że po pierwsze i najważniejsze, no rozumiecie, że jak powstało takie coś,
czym rozpoczęliśmy nasze wydanie numer 232, co akurat pojawiło się w pieśni,
ten konkretny numer, no to nie mogliśmy się doczekać, żeby wam to zaprezentować.
No druga rzecz jest taka, że informacje również się znalazły,
jest kilka drobiazgów, z powodu których stwierdziliśmy, że warto tutaj się na antenie pojawić.
No ale ten akcent artystyczny jest najważniejszy, bo jeszcze w nawiązaniu do tego,
czym mówiliśmy tydzień temu do Offradia Kraków i do ich eksperymentu
ze sztuczną inteligencją, oni postanowili go już zakończyć
po dużo krótszym czasie niż planowali.
Miały być trzy miesiące.
Trzy miesiące, skończyło się na tygodniu, bo stwierdzili, że wszystko,
co już chcieli tym eksperymentem osiągnąć, to oni już osiągnęli.
Wszelkie cele już właśnie, które sobie wyznaczyli, no to to już się wydarzyło.
Dyskurs publiczny gdzieś tam się ożywił w temacie, no to faktycznie rzeczywiście się stało.
Bardzo, bardzo. I teraz znowu tego radia nikt nie będzie słuchał.
No więc właśnie, bo niby czym, że mieliby przyciągnąć.
No w każdym razie oni zakończyli ten eksperyment, w związku z czym Radio DHT
właśnie rozpoczęło eksperyment ze sztuczną inteligencją,
ale w wymiarze nieco innym, bo tak jak mówiliśmy, my się tutaj nie damy wykurzyć
i jak najbardziej warstwa słowna naszego programu jest wciąż przygotowywana
przez te dwie osoby, które przygotowują ją zawsze.
To się może od razu przedstawimy, żeby nie zapomnieć.
A więc, chociaż w zasadzie nasze imiona też się pojawiły w piosence,
ale jeszcze nazwiska warto dodać.
Michał Dziwisz.
I Milena Wiśniewska.
Tak, więc jeżeli chodzi o merytoryczną stronę, no to dalej to jesteśmy my.
Jeżeli chodzi o prezentację tych treści, to to dalej jesteśmy my.
Ale stwierdziliśmy, że skoro AI umożliwia takie właśnie rzeczy,
które też prezentowaliśmy ostatnio, którymi się Tomasz Sakiewicz bardzo ucieszył,
że mógł zrobić piosenkę o Tusku, skoro AI może śpiewać sama o sobie,
to czemu by nie miała zaśpiewać o programie RTV?
Zastanawialiśmy się trochę, czy taką niespodziankę wam przedstawić już teraz,
czy może czekać do jakiegoś jubileuszowego wydania RTV,
bo numer 300 to będzie takie najbliższe, kiedy rzeczywiście może będzie coś świętować,
no bo minie nam kolejna setka.
Ale tak doszliśmy do wniosku, że zanim dojdziemy do numeru 300,
no to jeszcze upłynie sporo wody w Wiśle,
a skoro już tutaj powstało takie dzieło, nie bójmy się dużych słów,
bo one są tutaj zasadne, skoro powstało takie dzieło,
to wam je pokażemy teraz, a nic chyba nie stoi na przeszkodzie,
żeby za czas jakiś, kiedy rzeczywiście będziemy celebrować nasze wydanie
opatrzone okrągłą liczbą, żeby znów się skierować ku tym właśnie rozwiązaniom,
bo rzeczywiście za jakiś tam czas one mogą stwarzać jeszcze lepsze możliwości.
I powstała wówczas pieśń może mieć mniej mankamentów niż ta,
którą tutaj wam wyemitowaliśmy na początku,
bo nie oszukujmy się, ona miała pewne mankamenty.
Zdajemy sobie z tego sprawę, że nie wszystko tam było najbardziej zręczne,
od chociażby to, że sztuczna inteligencja niekoniecznie dobrze sobie radzi z liczbami
i to jest też coś, z czym się bardzo mocowałam,
żeby przekonać ją do dobrego odmieniania liczb w języku polskim.
No niekoniecznie ona chce mnie słuchać
i tam momentami było dobrze odmienione, momentami niekoniecznie.
Też z morą było słowo co, na przykład.
Na przykład, bo tych wersji, słuchajcie, piosenek o RTV to powstało co niemiara,
natomiast wybraliśmy tę, mimo właśnie tam pewnych błędów,
tego właśnie, że z tą liczbą ona sobie nie radzi,
bo 232 tam pod koniec, to się z tego zrobiło 202,
więc mamy nadzieję, że to nikogo z was w błąd nie wprowadziło,
bo już jednak jesteśmy dalej niż 202, mamy 232.
Ten jakiś dziwny rym, że newsy tam świeże jak poranna kawa
i oni powiedzą, co się w radiu sprawa,
tak, zdajemy sobie sprawę, że to tam było.
Ja chciałem tylko dodać, że i sprawa i zlewa i ze środka.
To jest prawda.
Ale już postanowiliśmy tego nie ruszać, nie modyfikować tekstu,
który został wygenerowany przez sztuczną inteligencję.
No i też myślę, że dlatego wybraliśmy ten właśnie utwór
spośród tam iluś propozycji, które wygenerowałam.
Są dwa powody, jak sądzę.
Jeden powód to jest to, co się tam pojawia na początku,
czyli taka diagnoza sztucznej inteligencji w naszym kierunku,
która to sztuczna inteligencja stwierdziła, cytuję,
co do naszego programu, że zawsze jest ciekawie i trochę dziwnie.
Droga sztucznej inteligencji, skąd wiedziałaś?
Ona nigdy nie słyszała naszego programu.
A tego nie wiesz, na czym to było trenowane, te modele?
W sumie, ja tam wrzuciłam informację, co to za program,
gdzie on leci, kiedy, kiedy była premiera, kto to prowadzi
i co tam się w ogóle odbywa.
I na tej podstawie sztuczna inteligencja stwierdziła,
że czasem jest ciekawie i trochę dziwnie.
Ja myślę, że to taka głębsza diagnoza tej sztucznej inteligencji
tu mogła nastąpić, no bo zobacz, które radio
ma program o innych radiach?
No, to jest prawda. Może to uznała za dziwne, ale
no, nie łudźmy się, jest to określenie,
które czasami rzeczywiście można odnieść do tego, co się u nas dzieje.
No przecież wiecie, jakie rzeczy było w tym programie.
Czytanie poezji było przy akompaniamencie utworu Chopina.
No różne takie sytuacje. No to jest, myślę, że i ciekawie i dziwnie
to są dwa określenia, które do nas pasują.
Ale drugi powód, to jest absolutnie wspaniały i najlepszy,
cóż z tego, że trochę nieskładny rym,
który się pojawił w tej piosence.
I w ogóle postuluję Michale, żebyśmy zrobili sobie
z tego nowego dżingla i taki nowy liner,
bo mamy już ten jeden rymowany liner,
do którego wrócimy za moment,
o tym, co jest w telewizji grane i o czym radia szumią fale.
Natomiast ten, który tutaj się pojawił w piosence,
absolutnie zapadł głęboko w moje serce i twoje też.
Gdy nowy program w telewizji wchodzi,
oni pierwsi powiedzą, co tam chodzi.
No, co jest?
To jest takie dobre.
I tak wiemy, że to jest nie po polsku,
że większy sens by miało, gdyby tam było, o co tam chodzi.
Ale też wtedy by straciło ten rytm, więc
mimo takiego małego uszczerbku na gramatyce…
Wiesz, ewentualnie zamienić, co tam chodzi, na o co chodzi.
A, o co chodzi. A, tu masz rację.
Ewentualnie. Albo, no tak, o co chodzi.
To będzie najlepsze, tak mi się wydaje.
Masz rację. Oczywiście cóż z tego, że tam wchodzi, chodzi,
że to rytm jakiś taki średni, że to jest taki jak z podstawówki.
No, nieważne.
Mnie to przekonuje.
No i chyba też muzycznie ta piosenka się jakoś obroniła,
bo taka z powerem i z energią ona jest.
To prawda.
Może pewną jej wadą jest to,
że ona kończy się tak mniej więcej ze trzy razy,
bo już w połowie cały tekst został wyśpiewany
i potem jest opracowywany na wiele tam jeszcze sposobów.
Już masz wrażenie, że ona się zaraz skończy, nie?
A, to nie.
Ale to jest dość często akurat w przypadku Suno,
że on tak lubi trochę skończyć, trochę zacząć,
czegoś nie dokończyć,
ale to też jest o tyle potem fajne,
że przynajmniej w niektórych sytuacjach,
jeżeli on ci coś takiego wypluje,
to ty potem możesz to sobie zmontować
i rzeczywiście coś z tego stworzyć fajnego.
Tak jest.
No i jeżeli chodzi o styl tego utworu,
no to rozumiecie, że jest taki styl,
który jest po prostu memem dla tej audycji,
więc w tym polu, gdzie się tam wpisuje styl muzyczny,
no bo właśnie jedna rzecz to jest ta,
że musiałam zdefiniować, o czym będzie piosenka.
Mogłam wpisać swój tekst,
no ale tutaj chciałam wszystko właśnie pozostawić
sztucznej inteligencji, więc jej kliknęłam,
żeby ona napisała sama tekst o tym, o czym ja bym chciała.
No a w kolejnym polu musiałam wpisać styl muzyczny.
No i rozumiecie, że tutaj no musiałam się poświęcić
swój komfort psychiczny i stąd to pytanie Michała do mnie,
jak się czuję jako producentka utworu w stylu country,
no bo tak się właśnie wydarzyło,
że tą producentką zostałam,
aczkolwiek próbowałam też utworów w innym stylu,
takim bliższym w mojemu sercu.
Michał słyszał utwór rzekomo w stylu barokowym o RTV
i było to dosyć zabawne.
Brzmiało to jak piosenka kabaretowa.
To było najdziwniejsze, co słyszałeś pewnie w swoim życiu,
więc tego wam oszczędzimy.
Rozpoczęliśmy właśnie tak to nasze wydanie numer 232,
bo ten numer się udało przemycić w piosence.
Chociaż jeżeli chodzi o początek naszej audycji,
no to takim jej prapoczątkiem to była jeszcze jedna rzecz,
tutaj nowa, którą mogliście wykryć,
aczkolwiek była ona tak króciutka,
że być może ona tutaj umknęła czyjejś uwadze,
natomiast jeżeli umknęła, no to nie martwcie się,
myślę, że będzie jeszcze okazja, żeby ją tutaj dzisiaj powtórzyć,
a nawiązujemy do tego naszego hasła,
co jest w telewizji grane, o czym radia szumią fale,
które zawsze słyszycie na początku i na końcu
czytane głosem Darka Marchewki,
a hasło to, czy dobrze pamiętam,
że wymyśliła je Magda Rutkowska?
Zgadza się.
Kiedy szukaliśmy właśnie czegoś,
co by tutaj mogło być takim promosem naszej audycji,
Magda wymyśliła jakiś taki dłuższy wiersz,
bo tam jeszcze było coś, że co tam knuje czwarta władza,
gdzie ta łapy znowu wsadza, coś takiego,
a my wtedy stwierdziliśmy, że my tak nie mówimy o tej czwartej władzy.
To się zmieniło może trochę przez tych 7 lat,
więc może jednak ta reszta,
wiersza Magdy byłaby adekwatna teraz,
no bo wiadomo, że kształt naszego programu ewoluował,
no ale został ten jeden fragment, Magda go wymyśliła,
Darek go przeczytał, zmontował,
natomiast stwierdziliśmy teraz,
bo są tacy ludzie, znamy ich,
którzy uważają, że wyznacznikiem dobrego radia
są tak zwane śpiewane dżingle.
Pozdrawiamy Roberta.
Pozdrawiamy Robercie.
Więc no radio DHT ma takowe śpiewane dżingle,
no i może jeszcze byłoby fajnie,
żeby miała je sama audycja RTV
i do tego również posłużył nam wspomniany mechanizm suno,
z którym troszeczkę powalczyliśmy
i też mieliśmy wiele prób,
bo on tam wypluwa z siebie bardzo różne rzeczy,
kiedy mu się właśnie wrzuci ten tekst naszego dżingla
i teraz już nie prosiliśmy go o to,
żeby stworzył coś na bazie tego,
tylko konkretnie muzykę do tego tekstu,
który tam w nim umieściliśmy.
No i powstało to, co słyszeliście na początku,
a jak Michał jeszcze tam to i owo przemontował,
wydłużył tę część instrumentalną,
dołączył do tego głos Darka Marchewki,
no to objawił się nasz nowy śpiewany dżingiel,
który myślę, że będzie się tutaj pojawiał
wymiennie z tamtym mówionym dżingielem,
który już znacie od siedmiu lat
i to nie jest nasze ostatnie słowo, prawda?
Będziemy rzeźbić.
Tak, nie wszystkie próbki,
które nam sztuczna inteligencja podrzuca,
są udane, ale już mamy to i owo w zanadrzu,
co się rzeczywiście udało stworzyć
i co nas satysfakcjonuje,
tylko tam jeszcze coś podmontować,
poprawić i będziemy jeszcze mogli
czymś naszą audycję wzbogacać,
bo czemu nie, jeżeli udaje się
sztucznej inteligencji stworzyć coś,
co brzmi dobrze,
a tak się rzeczywiście zdarza w jednej,
na ileś ten prób,
to myślę, że jak najbardziej,
a wy, jeżeli chodzi o taką pełniejszą piosenkę,
to możecie wyczekiwać wydania nr 300,
bo pewnie wtedy się pokusimy,
żeby stworzyć utwór jubileuszowy.
Ja w ogóle myślę, że prędzej
to będzie obchodziła jubileusz inna audycja
i jak będzie trzysetny odcinek
Tyflo Przeglądu, to może Michale byś spróbował
o was stworzyć piosenkę.
Myślę, że tak, zresztą nawet
w którymś Tyflo Przeglądzie
to nasz stały słuchacz,
zresztą też z tego co wiem słuchacz
RTV, czyli Wojtek Figiel,
stworzył taką piosenkę
i wysłał nam,
więc kiedyś była,
ona wyemitowana na naszej antenie,
ale to oczywiście wiadomo,
że te modele się rozwijają,
są coraz bardziej pomysłowe,
więc pewnie jeszcze
coś będziemy tworzyć,
będziemy próbować, zresztą też i
Paulina, przed którymś
Tyflo Przeglądem
stworzyła piosenkę
z użyciem sztucznej inteligencji
o panu Zdzisławie
siedemdziesięcioletnim,
który do nas dzwonił i
zadawał różne pytania, także
no, parę już takich podejść było.
Myślę, że to jest w ogóle
jakieś rozwiązanie, Michale, do naszego
RTV, bo czasami siedzimy,
głowimy się, głowimy jaką
tu piosenkę zagrać do jakiejś
produkcji, która treścią
byłaby związana z tą właśnie produkcją.
Jak mamy po prostu czterdziesty
ósmy serial kryminalny, no ile można
grać w kryminalną miłość Justyny Steczkowskiej.
To po prostu wrzucić
opis tego serialu,
taki właśnie z jakiegoś medialnego portalu,
albo niech go potraktuje jak tekst, albo niech coś
tworzy na bazie tego. Wybierzemy właśnie
jakiś odpowiedni styl muzyczny,
więc jak to będzie
serial kryminalny, to coś tam
wpiszemy takiego odpowiedniego,
żeby klimat
zachować i będziemy mieć utwory.
Tak naprawdę to nie wiem, czy się na to zdecydujemy,
bo tu nie mogłyby wychodzić dziwne rzeczy,
ale oczywiście. Bardzo często jednak
coś tam znajdujemy, prędzej
czy później, natomiast
no wadą tej sztucznej inteligencji
jest właśnie to, o czym wspomniałaś,
że żeby coś rzeczywiście fajnego
stworzyć, to wcale
nie jest tak, że to się wpisuje i to
się generuje od razu. Tych prób trzeba
naprawdę całkiem sporo.
To jest
metoda prób i błędów.
Tu rzeczywiście trzeba mieć po pierwsze
jakiś pomysł na to, jak to
w ogóle ubrać w słowa, co my chcemy stworzyć,
a to też nie jest zawsze takie proste,
ale po drugie to trzeba
też wykazać się cierpliwością i się nie
zniechęcać, bo te pierwsze wyniki wcale nie muszą
być dobre. No i też
należy być obecnie gotowym na te
problemy AI z językiem polskim,
problemy tych niektórych głosów,
które nam się mogą odzywać właśnie
w wygenerowanych wokalnych próbkach,
bo w mojej pierwszej
piosence o RTV to w ogóle nie miałam
232, tylko
232, jakoś tak
on to przeczytał. DHT też nie był w stanie
przeczytać, tylko jakieś DHT, więc
Michał mi tutaj zasugerował, żebym
wpisała DHT,
wiecie, D H A T E,
żeby on już tutaj nie miał wątpliwości i tak zrobiłam,
potem już problemów nie było.
To, że właśnie on nie umie tego odmieniać
i że DHT soboty 232,
a nie dwie,
także no rzeczywiście
może to nie być taka próbka,
często, która będzie odpowiadała naszym
oczekiwaniom, żeby to komuś pokazać,
zaprezentować, ale widzieliśmy na przykład
kiedyś coś takiego na Facebooku, nasz
znajomy stworzył piosenkę
urodzinową na urodziny dla
swojej babci, bodajże Stasi. No i stworzył
tę piosenkę babcia Stasia, tam ma chyba
90-latniej, co, babcia się nie ucieszyła?
Na pewno się ucieszyła.
I to jeszcze w takim klimacie z jej
lat młodzieńczych
było, więc rzeczywiście
to może być fajne narzędzie
i jak zawsze to
się sprawdza, co do każdej technologii,
do wszystkiego podchodzić po prostu
z głową. Ale też wczoraj
Michałowi opowiadałam moją przygodę, bo
szukałam dla odmiany jakiejś piosenki
do siebie, do pracy.
Jak wiecie pracuję z dziećmi, jak wiecie
zbliża się 11 listopada, więc połączcie kropki
i już rozumiecie, jakiego repertuaru
poszukiwałam i znalazłam jakiś właśnie
utwór, że tam utwór o Polsce dla dzieci
wrzucony dzień temu, to sobie myślę
o, świeżynka
jakaś taka, której nikt nie śpiewał,
żadne dziecko nie zna, bo to jeszcze zawsze jest
ryzyko, że ktoś się tam uczył, wiecie, gdzieś, indziej
w przedszkolu albo na jakichś zajęciach i że
dziecko się będzie nudziło, bo już to
zna. No to coś wsadzone dzień temu
nikt tego nie zna, super, ja to włączam.
A to po prostu wiecie, zwłaszcza jak jeszcze się bawiłam
właśnie tym suno w ostatnim tygodniu,
no to już po prostu czuję AI
na kilometr i jeżeli chodzi o tekst,
jeżeli chodzi o wokale, bo one też
różnie brzmią, jeżeli chodzi o
naturalność tego głosu,
także no idzie to w tę stronę, że będzie
to nas zalewać. Zastanawia
mnie, zastanawia mnie, wiesz co,
kiedy uda się komuś
stworzyć za pomocą
tego typu narzędzi, czy suno, czy
jeszcze jakichś innych, taki utwór,
który naprawdę stanie się jakimś
na przykład tiktokowym
przebojem i rzeczywiście
kiedy będzie tak, że
no to szczególnie młodsze
pokolenie będzie to śpiewać,
tak jak w przypadku jakichś
znanych hitów. To jeszcze jest mam wrażenie
przed tymi narzędziami,
ale ja się
wcale nie zdziwię, jeżeli tak się
stanie, no bo przecież tym modelom
możesz na przykład podrzucać własny tekst,
więc jeżeli na przykład tak jak ja
nie potrafisz śpiewać, ale masz
jakiś tam pomysł na tekst,
no to co za problem, żeby właśnie
tę sztuczną inteligencję wykorzystać do tego,
żeby za ciebie to zaśpiewała.
Tak jest, ale tak jeżeli chodzi jeszcze
o sztuczną inteligencję, już kończąc,
bo myślę, że wszystko co mieliśmy to powiedzieliśmy,
a przecież o mediach jest ten program, a nie o AI,
to ja się
obawiam jednej rzeczy już tak nie w kwestii
muzyki, ale w kwestii tych wszystkich
deepfake’ów wykorzystywania
głosu ludzkiego, że ty kiedyś
weźmiesz próbkę mojego głosu,
jeżeli moi drodzy słuchacze
usłyszycie kiedyś na przykład
na antenie albo w jakiejś innej przestrzeni,
jakobym ja mówiła coś w stylu
muzyka country jest najlepszą muzyką,
a muzyka z epoki baroku
absolutnie do pięt jej nie dorasta
i jest beznadziejna, to już
rozumiecie co tutaj kolega poczynił.
Także mam miejsce w głowie.
Zawsze mogłaś zmienić zdanie
po prostu. Rozumiem
tu jakieś deepfake’i. To się nie wydarzy,
to będzie deepfake, także
może jednak zajmijmy się tworzeniem
utworów i dżingli
śpiewalnych, żeby nasze radio było coraz
lepsze. Może nam coś tutaj jeszcze
fajnego sztuczna inteligencja wyrzuci.
No tak to jest słuchajcie, jak się dzieciom
do zapawka. Swoją drogą widzisz
Offradio zakończyło ten eksperyment,
a ja naprawdę liczyłem na to, że
z tego eksperymentu może
prędzej czy później powstanie coś, co my będziemy
mogli zaimplementować.
Dzięki czemu nasze
radio w tym momencie bardzo
muzyczne zyska też, no może
i sztuczno inteligentnego, ale jednak
jakiegoś prezentera albo
prezenterów, którzy będą się pojawiali.
A oni tak szybko ten eksperyment skończyli,
że oni nawet nie zdążyli go zacząć.
Tak zupełnie serio to i tak w to
nie wierzyłem, żeby im coś z tego wyszło,
że to pójdzie właśnie w tę
technologiczną stronę. Ale mimo
wszystko człowiek jednak się jakoś tam łudził.
No tak, tyle po ich
eksperymencie. My na pewno się z Michałem
będziemy bawić dalej, bo
wspaniała to zabawa jest i ściąga.
Mamy nadzieję, że
was wciągnęło słuchanie nas,
chociaż już minęły 24 minuty,
a my w ogóle nie mówimy na temat tej audycji.
Świetny program, najlepsza audycja
w ogóle ever, bo jest przecież o
radiu i telewizji. No jest zawsze ciekawie
i trochę dziwnie. No i
właśnie o to chodzi, no sztuczna inteligencja
jednak
twoja sztuczność
nie sprawia, że brakuje ci
tutaj pewnej orientacji w rzeczywistości,
bo co się jednak
wiesz, wyczytałaś, wyczaiłaś
o nas aż tak dobrze nie znając.
W każdym razie
nie mamy w swoim skrócie
takich literek jak AI,
jak AI, jak sztuczna inteligencja,
tylko RTV,
więc jednak o czym innym jest
nasz program i dzisiaj tak po kolei pójdziemy
tymi literkami. Zaczniemy od
R, choć nawiążę jeszcze
do tego, o czym mówiliśmy przed momentem, bo
będziemy teraz mówić o pewnym prezenterze,
który odchodzi
z pewnego radia, właściwie nie tyle
prezenterze, bo prezenter to nam się kojarzy z
tym panem czy panią, co przychodzi
i muzykę na antenie
włącza,
a tutaj mamy na myśli
osobę, która
zajmowała się publicystyką,
prowadzącą wywiadów politycznych
i są takie
opinie krytyczne bardzo wobec
tego pana, które się pojawiły
właśnie po informacji o jego odejściu,
że w sumie to mogłaby go zastąpić
sztuczna inteligencja i by się tutaj
zbyt wiele nie stało.
No, aż tak to chyba nie jest,
na aż tak zaawansowanym poziomie
sztuczna inteligencja nie jest, jak sądzimy.
Niemniej, chyba też
pewne krytyczne
uwagi moglibyśmy sformułować,
jeżeli chodzi o styl
prowadzenia rozmów Roberta Mazurka,
bo to o nim mowa, moi drodzy,
do brzegu wreszcie. Robert Mazurek
prowadził rozmowy
w stacji RMF FM,
jak może wiecie, i robił
to od 8 lat, od jesieni 2016
roku, no i
poinformował, że już go w stacji
nie będzie, ale to nie jest tak, że
żegna się z RMF
już od najbliższego tygodnia, tylko
do końca roku ma tam jeszcze być.
A po nowym roku
ktoś inny przejmie pałeczkę,
o tym za moment, ale jeżeli chodzi o
pana Roberta, jak on tutaj się odnosi
do sprawy, pozwolę sobie zacytować,
bo to tak zawsze najlepiej.
Zasiedziałem się, lecz wszystko kiedyś
się kończy, więc mam bardzo dobrą
wiadomość, z końcem 2024
roku kończę współpracę
z RMF. Rozstajemy się
w zgodzie i sympatii, a
wszystkim słuchaczom, gościom i współpracownikom
serdecznie dziękuję.
Do zobaczenia, do usłyszenia, bo jeszcze
nie przechodzę na emeryturę,
choć chętnie skorzystam z uroków
późniejszego wstawania.
Rozumiemy to, od razu nam
się przypomina pani Obczowska, którą
cytowaliśmy w poprzednim RTV,
która tak bardzo
się poświęcała do prowadzenia tych poranków
w stacji w Polsce 24,
aż 20 razy w miesiącu wstała o 5 rano,
a Robert Mazurek
od poniedziałku do piątku,
te rozmowy po 8, no to też musiał wstawać
pewnie o
jakiejś podobnej porze, bo zanim jeszcze do studia
dojechać i tam wszystko inne ogarnąć,
no to tak rzeczywiście było.
Jak będziemy
wspominać Roberta Mazurka? Oczywiście
bardzo ciepło, tak naprawdę to
może i we mnie i w Tobie
te wspomnienia nie będą jakieś super żywe,
no bo to nie jest moment, w którym,
to nie jest ani radio, którego słuchamy,
ani moment, w którym słuchamy radia,
może w ten sposób. Ja będę go wspominał jako
kogoś, kto jeżeli się
w tych wywiadach na
kogoś uwziął, to on był dosyć
napastliwy w tych swoich
pytaniach, takie
odniosłem wrażenie, jeżeli tam kilka
razy zdarzyło mi się wysłuchać
tych jego wywiadów.
No bo na pewno jakieś fragmenty
do mnie i do ciebie z tych jego wywiadów
przez tych osiem lat
przenikały do naszych
social mediów, bo ludzie to udostępniali,
więc
było wiadomo jak on to prowadzi, nawet
jeżeli się tego nie słuchało, bo właśnie ktoś
chciał albo pokazać co tam polityk powiedział,
albo zademonstrować w jaki sposób
Robert Mazurek te wywiady prowadził.
A bywał rzeczywiście
napastliwy, chociaż wiemy, że
jego relacje z politykami
bywały
znacznie cieplejsze niż mogło.
Można byłoby to wywnioskować
z jego stylu bycia
na antenie, bo należy sobie przypomnieć
tamtą słynną imprezę, na której
niejeden polityk z niejednej opcji gościł.
To jest jedna rzecz.
Wiesz z czym, z jakim
komentarzem Robert Mazurek kojarzy?
Zwłaszcza z tym, jeżeli
na przykład on najpierw zacznie
drążyć jakiś temat, później
ktoś próbuje oponować
albo jakoś tłumaczyć, że
to jednak nie zupełnie o to chodzi.
I wtedy Robert Mazurek mówi swoje
słynne, no dobrze, zostawmy to.
No i druga rzecz jest taka,
no wiecie, fajnie by było
prowadzić takie wywiady, mając
już jakiś, jak to się mówi, background,
jakąś wiedzę. I my nie odmawiamy
panu Robertowi, że na pewno w wielu
dziedzinach taką wiedzę ma, ale jest
już taka słynna sprawa,
tylko to mogło nie być w RMF-ie, to mogło być
gdzieś u Stanowskiego, nie jestem tutaj
pewna, że Mazurek w rozmowie
z jakimś ekspertem rozmowy dotyczącej
Rosji zadał takie pytanie,
no dobrze, ale jak to się właściwie stało, że w
Rosji nie było nigdy rewolucji?
I to jest straszliwie zabawne,
bo nie trzeba być jakoś super
zorientowanym w historii Rosji, żeby
wiedzieć, że to tak nie do końca działa,
to jest jednak taka wiedza szkolna,
no nie bójmy się tego słowa.
Więc to nie świadczy jednak za dobrze o przygotowaniu
merytorycznym. No i trzecie z czego
Robert Mazurek słynął
w social mediach, to jest
taki styl prowadzenia rozmowy, taki,
w którym on się przeistaczał w
egzaminatora,
że jeżeli wiedział, że ktoś jest
specjalistą w jakiejś dziedzinie, to zadawał
jakieś takie pytanie wiedzowe,
na które może trudno było tej osobie
odpowiedzieć w tym konkretnym czasie,
bo też trochę po co innego tutaj przyszła
i oczywiście wiadomo, że fajnie byłoby
sprawdzać tych polityków, jeżeli chodzi o ich
wiedzę, chociaż gdy ich sprawdza ta osoba, która
sama ma wiedzę, jak przed chwilą Wam
zademonstrowałam średnio, no to
wiemy też jak jest z wiarygodnością.
Natomiast my chyba też troszeczkę po co
innego przychodzimy, żeby
w ogóle słuchać tych wywiadów. No przykład
jest taki, że dajmy na to, gdyby tam
przyszedł Michał i powiedział, że zajmuje
się radiem,
to Robert Mazurek mógłby mu zadać
pytanie, to proszę wymienić wszystkie
radiostacje w Polsce. Albo gdybym ja
przyszła i powiedziała, że jestem z wykształcenia
teoretyczką muzyki,
to by mi powiedział, proszę wymienić wszystkich
kompozytorów. No to jest taki troszeczkę
mem, ale właśnie
tak się często
ludzie na portalach
społecznościowych komentujący politykę
natrząsali z tego Mazurka
i tworzyli memy właśnie na tej zasadzie, że
Mazurek pyta, to proszę wymienić wszystkie
coś tam, bo taką właśnie ma formę
tych wywiadów, że egzaminuje ludzi,
a czy to rzeczywiście w te strony powinno
iść, no pozostawiam to Waszej własnej
ocenie.
Natomiast powiedziałam oczywiście,
że ktoś tutaj tę pałeczkę przejmie,
bo to nie jest tak, że wywiadów politycznych
nie będzie od stycznia w RMF-ie.
Przecież ich tradycja
jest długa, to też muszą one być.
A zatem spodziewacie się może jakiejś
nowej osoby, nowego współpracownika
radia, no to nie jest tak,
bowiem w porannych
rozmowach Roberta Mazurka
zastąpi Tomasz Terlikowski,
który już współpracuje z RMF-em
od września
2021 roku. Zaczynał
od prowadzenia popołudniowych rozmów
na antenie radia, po roku został
także prowadzącym codzienne
pasmo w internetowym radiu
RMF24, tam
od września roku bieżącego
jest również gospodarzem
codziennej rozmowy o godzinie
siódmej, więc przypuszczam, że już nie będzie,
no bo nie będzie prowadził rozmowy po siódmej
i po ósmej, no bez przesady
może, no także sami sobie oceńcie,
czy to jest dobry
wybór, że to będzie Tomasz Terlikowski
i co sądzisz Michale?
Wiesz co, ciężko
mi powiedzieć, mam wrażenie, że
on będzie jednak
mniej wyrazisty niż Mazurek
i jeżeli ludzie włączali
tę poranną rozmowę
w RMF-FM po to, żeby
posłuchać jak Mazurek,
jak to się kolokwialnie mówi, masakruje
kogoś tam, zaorał,
tak, albo zaorał, to mogą
czuć się rozczarowani, bo jednak
Tomasz Terlikowski
i mimo też, mam wrażenie jednak
tak poglądów dosyć
podobnych do Roberta
Mazurka, no poglądów
bardzo wyrazistych, tak jak w ostatnich
latach trochę
temperowanych, przynajmniej w kontekście tego, jak
tam on je przedstawia, ale rzeczywiście
sposób wypowiadania się
nie jest taki jak
ten, jaki ten, z którego
był, z którym był kojarzony Robert Mazurek,
tutaj masz rzeczywiście rację.
Natomiast jeżeli właśnie
ktoś sobie ceni ten sposób
prowadzenia rozmów
i będzie tęsknił za Robertem Mazurkiem,
no to spokojnie rozstaje
się z RMF-FM, ale nie rozstaje się
z Krzysztofem Stanowski, więc dalej
dalej będzie
w Kadale Zero, czyli
będzie prowadzić program emitowany
w weekendy, debaty,
jeszcze nagrywać jakieś odcinki, takie
commentary, czyli pewnie tam komentuje
jakieś rzeczy takie bieżące,
a też przypomnijmy,
że z Robertem Mazurkiem
była związana taka szczególna sytuacja,
bo on równocześnie działał
w medium komercyjnym, w radiu komercyjnym,
jakim jest RMF-FM i przez
pewien czas również w radiu publicznym, w
radiowej dwójce, tylko że tam robił zupełnie inne rzeczy,
bo prezentował muzykę i otrzymał właśnie
zgodę obu stron
na te rodzaje działalności,
żeby one się odbywały
właśnie w tym samym czasie, no bo mają one
konkurencyjnego charakteru, nie miały,
no i ta zgoda sobie trwała, ale w pewnym
momencie jednak stwierdzono, że
mu nie przedłużą tej umowy,
omawialiśmy całą tę właśnie sprawę,
kiedy Robert Mazurek zniknął z dwójki
i potem się tak gorzko wypowiadał o
Krzysztofie Czabańskim, o jego żonie,
którą nazywał Szaroeminencją
i nawet to było takie całkiem zabawne, w jakim
stylu o tym pisał, no a też
w ostatnim czasie można było
przeczytać to,
co ma do powiedzenia o świecie
w Rzeczpospolitej i w dzienniku
Gazecie Prawnej. Także takie
są zmiany w RMF-ie,
a teraz kolejne
zmiany w innym radiu, w radiu
obecnym w przestrzeni internetowej,
czyli w radiu Nowy Świat i my tutaj
się spodziewaliśmy, że takie zmiany
zaistnieją w związku z
odejściem jednej z prowadzących,
czyli z odejściem Elizy Michalik,
o czym mówiliśmy ostatnio
i Nowy Świat wtedy nam zapowiadał,
że jak nadejdzie listopad,
to oni powiadomią nas, cóż
takiego nowego będą właśnie
przygotowali w miejscu audycji Elizy Michalik.
To tak nie jest do końca,
że coś się pojawi nowego
właśnie w miejscu audycji
Elizy Michalik, czyli w niedzielę po godzinie
17, bo będą pewne
przetasowania w tej niedzielnej
ramówce, za chwilę to sobie wszystko omówimy,
no ale tak czy inaczej
jutro, czyli w niedzielę 3 listopada
o godzinie 19, także
nie 17, a 19 na antenie
radia Nowy Świat, premierę będzie
mieć nowa audycja literacka
zatytułowana
Kącik różowej grzywki, którą
poprowadzi Sylwia Hutnik.
To
jest osoba, którą myślę, że możecie
kojarzyć, bo pojawia się w mediach, w różnych
kontekstach jako
publicystka, komentując
jakieś bieżące wydarzenia,
była chociażby w zeszłym tygodniu w Kwiatkach Polskich,
jako pisarka.
Mnie się Sylwia Hutnik zawsze będzie kojarzyła
z moją próbną maturą z polskiego,
kiedy to lat
temu, 11, otrzymałam
na tej próbnej maturze
rozszerzonej, fragment
jej książki, jej powieści
Dzidzia i tam miałam
napisać na tej podstawie jakąś pracę,
jakoś to zinterpretować i całkiem
się dobrze w tym wtedy odnalazłam.
To nie jest książka, którą czytałam,
którą znałam wtedy, no ale trzeba było właśnie na bazie
tekstu, który nam
przedstawiono coś stworzyć
i pamiętam, że czułam się w tym dobrze i napisałam
jakąś taką długą pracę, też chyba
lepiej ocenioną, niż
później moja praca na tym rozszerzonym
polskim, tym już majowym. Także Sylwia
Hutnik pod tym kątem na zawsze
w moim sercu. Jest też laureatką
paszportu polityki, a co ma do
powiedzenia, jeżeli chodzi o
swoją audycję, to będzie
godzina z książkami, muzyką,
ale i skarbami ze śmietnika.
To jest frapujące
dosyć. Rozmowami o
kulturze czytelniczej i
księgoznawstwie.
Natomiast
kolejna ważna rzecz jest taka, że
moglibyście się spodziewać, że to
będzie emitowane co tydzień, jak to zwykle w
standardzie jest, ale nie do końca,
bo Sylwia Hutnik poprowadzi w listopadzie
jeszcze jedną audycję
17 listopada
i czyli mamy 3, mamy 17.
Natomiast
w kolejnych tygodniach na zmianę
pojawią się inne programy
i tak oto będzie Piosennik
Andrzeja Poniedzielskiego, to już jak najbardziej
myślę, że może brzmieć znajomo,
bo Piosennik powraca
na antenę, z czego się bardzo
cieszę, bo
pan Andrzej już chyba nie ma takich możliwości,
żeby prowadzić to co tydzień,
jak to robił u progu startu
właśnie stacji
Nowy Świat, ale
no dobrze, że gdzieś tam udaje
się tę współpracę wznowić.
I kolejny program, który ma się pojawiać
w tym miejscu, to jest Seryjny Rozmówca
Wojciecha Ziemieńskiego,
który już, co mi zresztą umknęło,
wcześniej współpracował z Rozgłośnią,
natomiast nie miał,
o ile się nie mylę, jeszcze jakiejś takiej
swojej autorskiej audycji, a tutaj
właśnie ona się pojawi pod szyldem Seryjny Rozmówca.
I teraz tak,
audycja Wojciecha Ziemieńskiego,
przypomnijmy dziennikarza, artysty kabaretowego,
którego możecie kojarzyć
ze szkła kontaktowego, zadebiutuje
24 listopada,
zaś znany już
słuchaczom Piosennik Andrzeja Poniedzielskiego
wróci na antenę 1 grudnia.
Czyli teraz tak,
3 listopada mamy Sylwię Hutnik,
jak i 17,
24 mamy
Wojciecha Ziemieńskiego,
1 grudnia mamy
natomiast Andrzeja Poniedzielskiego,
więc tutaj rzeczywiście może być
takie wrażenie, że czegoś brakuje, bo
o 10 listopada jeszcze nic nie wiemy
i myślę, że się dowiemy,
ale o tym jeszcze za moment,
bo teraz słowo
o tych właśnie przetasowaniach
w ramówce
niedzielnej, które
wynikają z odejścia z rozgłośnia
Elizy Michalik, bo nowości mamy
o godzinie 17,
o 19 przepraszam,
natomiast audycja
Dalej niż północ autorstwa Olgi Bobienko
i Jana Janczego, która dotąd była
emitowana właśnie o 19, pojawiać
się będzie o godzinie 17,
czyli to jest właśnie to miejsce, w którym
była audycja Elizy Michalik.
Rozumiecie, tutaj się właśnie przenosi
audycja Bobienko i Janczego,
a o 19 mamy to takie pasmo
zmienne, w którym będą różni
autorzy, jak informuje
Radionowy Świat, docelowo w
niedzielnym, wieczornym paśmie tych autorów
ma być czterech, ale na razie
jednak rozgłośnia nie ujawniła
ostatniego z tych autorów, bo rozmowy
jeszcze trwają, no ale jeżeli
ten autor miałby się pojawić 10 listopada,
no to już tak
te rozmowy należałoby doprowadzać
do końca i już niebawem się powinniśmy
dowiedzieć, kto tutaj się jeszcze
może nam
na antenie pojawić, także
no tutaj taka, wiecie, pewna
nieregularność może być, jeżeli chodzi o te
poszczególne audycje, no bo nawet o tej Sylwii
Hutnik nie możemy powiedzieć, że będzie raz na
dwa tygodnie, bo mamy jedną audycję
trzeciego, drugą siedemnastego, ale
za kolejne dwa tygodnie, no to będzie poniedzielski,
więc po prostu wypatrujcie,
śledźcie media społecznościowe Radia Nowy
Świat, słuchajcie samego
Radia Nowy Świat, a wtedy na pewno wam
nie umknie informacja, kiedy będzie
audycja tego autora,
którego akurat wyczekujecie.
A jeżeli wyczekujecie
muzycznego podsumowania tego
naszego wejścia, to ono teraz nastąpi.
Może być to podsumowanie
już wam znane, bo
ono gościło na naszej antenie,
kiedy mówiliśmy o tym panu,
co to nie wie o tym, że
w Rosji była rewolucja.
No i ten
muzyczny akcent, co prawda
może trochę nie na tę porę roku
jest, bo tam są odniesienia
do Świąt Wielkiej Nocy, bowiem
to wtedy Mazurek jest gościem
polskich stołów.
Natomiast
stał się Robert Mazurek, jego głos gościem
pewnej piosenki, którą
nie kto inny jak Artur Andrus
stworzył, a Artur Andrus przecież
też jakiś czas współpracuje z Radiem Nowy Świat,
o którym było przed momentem, więc wszystko się
nam jakoś tutaj plecie.
Tak więc posłuchajmy
tegoż właśnie utworu, chociaż święta nie te,
bo już bliżej do innych świąt,
no to Mazurek
może smakować o każdej porze roku.
Skoro było radio, to teraz będzie
telewizja. Tak jest,
jeszcze tylko nawiążę, bo cały czas się zastanawiam
ilekroć słuchamy tego utworu, czego
akurat dotyczyła rozmowa Roberta Mazurka,
z której pochodził ten fragment z Koronowa,
z Karczewa, skądkolwiek.
Co było w Koronowie, czy Karczewie
i o co mu tam chodziło.
Robert Mazurek oddał
serce, my wam też oddajemy
serce w tej naszej piosence,
naszej jak naszej piosence
sztucznej inteligencji też było. Dwa głosy
jak dwa serca, bit,
chociaż on to śpiewał jako bet w ogóle,
strasznie to śmieszne.
Mirena i Michał tworzą świetny hit.
To akurat jest bardzo ładne zdanie, które też
nam powinno przyświecać,
w związku z czym idziemy dalej, idziemy do
telewizji, tak jak powiedziałeś, do
telewizyjnej dwójki, w której
mamy nowość, jakby mało było tych nowości,
które wrzucili we wrześniu,
no to dają nam kolejne właśnie w listopadzie
i tak oto na antenie dwójki
rusza nowy program poradnikowy
pod tytułem Rodzina nie od
święta,
dlatego to tak wymawiam, że to jest bardzo istotna
pisownia, bo mamy rodzina,
później nie od, zapisane
w nawiasie i święta.
Także to jest taka gra
słów wyższego rzędu,
bo jak sobie wytniecie nie od, to wam zostanie
no rodzina, już wiecie
jaka ta z przymiotnikiem, że ona
taka święta jest podobno.
Co już tam tutaj może sugerować
jakiś wydźwięk tego programu?
Ma być to program z udziałem trzech
katolickich małżeństw, znanych
z działalności w sieci
i powstaje on we współpracy z redakcją
katolicką TVP.
W programie występują
Monika i Marcin Gomułkowie,
Maja i Krzysztof Sowińscy
oraz Izabela i Konrad Grzybowscy,
znani z działalności
w sieci, w której
promują życie zgodne
z wiarą i katolickimi wartościami.
No przyznam, że nie
natknęłam się nigdy na
tych twórców, być może dlatego, że to
nie jest mój obszar zainteresowań, ale
oczywiście nie ujmuję im tego, że
na pewno swoje
grono odbiorców mają.
Za moment jeszcze
przybliżę Wam bardziej ich sylwetki,
ale jeżeli chodzi o to, co
mają zamiar w ogóle w tym programie robić,
to pochylą się nad różnymi
zagadnieniami związanymi z życiem
rodzinnym i małżeńskim,
postarają się poprzez pryzmat własnych
doświadczeń i konkretnych
rozwiązań pokazać, jak
radzić sobie w trudnych sytuacjach.
No jeżeli chodzi właśnie o te
konkretne pary, to pierwsza z nich
Gomułkowie, to autorzy
vloga Początek Wieczności,
który
na Instagramie
obserwuje prawie 98
tysięcy osób, więc
no chyba ładny faktycznie wynik. No, za sporo.
Dalej, Maja i Krzysztof
Sowińscy znani są m.in.
z podcastów Nawerandzie i
Sowiński, ale to jest taka
pisownia światowa, Sowińsk
jakby ktoś chciał to znaleźć, więc
przez N i przez Y na końcu.
A Grzybowscy z kolei to
autorzy projektu i założyciele fundacji
Sterna Miłość, która zajmuje się
m.in. działalnością edukacyjną
i rekolekcyjną. Poza
wspomnianymi gospodarzami w programie
pojawią się także eksperci
oraz goście znani z telewizyjnych
programów śniadaniowych. No i to jest
właśnie ten moment, w którym by się przydał
Tomasz Wolny Tej, bo akurat on by się
odnalazł w tej tematyce.
Tak mówię, bo on na Facebooku się tak nazywał.
Ale no, Telewizja Polska
się z nim rozstała i już sobie nie podziała
w tym obszarze, który rzeczywiście by mu podpasował
jak sądzę, co by nie mówić.
Możemy jeszcze przeczytać w
zapowiedzi programu, że jego zaletą
ma być także
nowoczesny sposób realizacji
cokolwiek to znaczy, który ma dawać
widzom poczucie bezpośredniej
rozmowy z prowadzącymi.
Trzymamy ich za słowo w takim razie.
TVP zapewnia, że w przytulnej
scenerii oglądający poczują
się jak w domu.
Jeżeli chodzi o
osoby odpowiedzialne w ogóle za
stworzenie tego programu, no to mamy kolejne
małżeństwo. Irmina i Marcin
Śliwińscy. Oni podobno
prężnie działają w branży filmowej
i są też
współorganizatorami spotkania
Chwała Mu, więc jak widać to jest takie kolejne
katolickie małżeństwo, także już czwarte
mamy do kolekcji.
A emisja programu Rodzina nie od
święta będzie miała miejsce
w środy o godzinie 11.15
w telewizyjnej dwójce
tuż po pytaniu na śniadanie.
Więc ta pora to jest
taka, że wiecie, część ludzi jednak pracuje
w tym czasie, nie będzie miała możliwości
tego oglądać, ale spokojnie, bo
program będzie także dostępny
w serwisie TVP WOD
i na YouTubie
ponoć, co się przecież nie zdarza, jeżeli
chodzi o wszystkie produkcje, więc
tutaj taka wyjątkowa sytuacja.
No a premiera w najbliższą już środę,
czyli 6 listopada.
Wiesz, tutaj ten YouTube to też
myślę, że nie bez przyczyny może
się pojawiać,
chociażby dlatego, że te pary uczestniczące
w programie, no to są
jednak jacyś tacy,
mam wrażenie, influencerzy,
którzy być może będą
chcieli wykorzystywać jakieś urywki
z tych materiałów
do własnych mediów społecznościowych.
Na YouTube na to myślę, że spokojnie
pozwala.
Jasne, że tak.
No to
puenta do tego
naszego wejścia
jak najbardziej musiała
być i powinna być związana
z tematyką rodziny. Szukaliśmy
jakiejś takiej piosenki w klimacie
właśnie
utworów chrześcijańskich,
związanej z rodziną, ale to nie
jest ta półka w naszej płytotece,
w której się orientujemy najlepiej,
więc żeby to też był jakiś taki utwór
dobrze brzmiący, dobrej jakości,
no to stwierdziliśmy, że może to nie będzie
stricte taki wydźwięk katolicki,
ale bardzo uniwersalny.
Już też się u nas kiedyś pojawiał, ale
dawno nie było, a na pewno nigdy
dość kabaretu starszych panów.
No to ti-di-di-di-hop
i przeskakujemy do kolejnych
tematów. Chociaż
tak wprost może nie przeskoczymy, bo
ten kabaret starszych panów
może być jeszcze nawiązaniem do jednego
tematu, o którym tak szybko pozwolę sobie
się prześlizgnąć. Nie będę dużemu miejsca
poświęcała, bo to dosyć późna
godzina emisji dziś
w Polsacie. Po godzinie
22.35, więc
sami rozumiecie. Domyślam się, że
jesteście może…
na pewno jesteście grzecznymi osobami
i chodzicie spać o jakichś
takich porach rozsądnych, nie to, co tam niektórzy
czasami. A mowa
o takim koncercie
z cyklu Pejzaż bez Ciebie.
To jest koncert galowy
takiego właśnie festiwalu pod tym szyldem.
I co roku
transmisja z tego wydarzenia,
retransmisja właściwie, pokazywała Telewizja Polska.
Właśnie jakoś w okolicach
tego początku listopada.
A ten festiwal
poświęcony jest wspominaniu twórczości
artystów, którzy już od nas
odeszli, jak też może sugerować
sam tytuł. Jest tam chyba jakiś konkurs
wokalny w ramach tego wszystkiego, ale
w ramach koncertu galowego prezentują się artyści
już uznani, którzy wykonują
piosenki z repertuaru
czy też stworzone przez
właśnie wspominanego w danej
edycji artystę, bo to zawsze jest jeden
artysta. No i taką ciekawą rzeczą
jest to, że w tym roku przejął to
Polsat. Widzicie,
często to można by się teraz spodziewać, że
to w odwrotną stronę będzie szło, prawda?
Że rzeczy tam z Polsatu będą,
czy z TVN będą wracały do TVP,
a tym razem mamy kierunek
odwrotny, bo Pejzaż
bez ciebie idzie sobie do Polsatu
i dziś
po godzinie 22.35 będzie tam
koncert galowy, w którym m.in.
Janusz Radek, w którym Renata
Przemek, w którym Krzysztof Iwaneczko
i też inni artyści będą
prezentować twórczość
Michale, jak myślisz,
czyją, skoro powiedziałam, że to takie nawiązanie?
Czyżby kabaretu starszych panów?
Ależ właśnie, oczywiście, że tak,
więc wspaniale nam się to tutaj ułożyło
i jeżeli jednak lubicie
pójść spać nieco później, to myślę,
że warto zerknąć, ja zerknę.
Mimo takiej późnej pory Polsat
promuje to wydarzenie,
emituje spoty, które zachęcają,
żeby to oglądać. Na przykład
wiemy z tych spotów, że Janusz Radek
będzie śpiewał piosenkę, bo we mnie jest seks,
co może być nieco zaskakującym wyborem
repertuarowym, bo zawsze ta piosenka jednak
nam się kojarzyła z paniami, takimi, wiecie,
eterycznymi głosikami, a tutaj
Janusz Radek z tym swoim głosem potężnym,
no, czemu nie, prawda?
Więc ja na pewno zerknę.
Jeżeli chodzi jeszcze o inne wątki
telewizyjne, żeby nam to tutaj nie
umknęło, że my
w poprzedniej naszej audycji powiedzieliśmy
o takich dwóch programach,
których emisja
rozpocznie się wraz z tym nadchodzącym
tygodniem, bo wtedy myśleliśmy jeszcze, że się nie
spotkamy z wami w tygodniu
obecnym, takimi byliśmy
pesymistami, ale jednak okazało się
inaczej, stąd, jeżeli
chcielibyście dowiedzieć się czegoś o programach
Wycieczkowiec z TVN7
oraz o programie Bitwa o Palety
z Superpolsatu, to szczegółowe
omówienie tych dwóch
propozycji znajdziecie w poprzednim wydaniu
numer 231,
a jak sobie wejdziecie na
Tyflopodcast czy na YouTube’a, tam macie
takie miłe i przyjemne, przeze mnie
przygotowane przez Michała wrzucone
znaczniki czasu, sobie klikacie
tam w znacznik czasu przy na przykład
Wycieczkowcu i pyk, przenosicie się
do tego konkretnego momentu w audycji,
ale oczywiście rekomendujemy
jak zwykle słuchanie całości.
Tutaj nam się pojawił Polsat w
kontekście koncertu Pejzaż bez Ciebie
i Superpolsat w kontekście tej nowości
z Zygmuntem Heiserem, czyli tej bardzo
nas frapującej już od tygodnia Bitwy o Palety.
No i też nawiążemy
do grupy Polsat w naszych dwóch
kolejnych i ostatnich
zarazem wejściach. Nie, nie będziemy
mówić o sukcesji po polsku, bo już zapowiadaliśmy
to, że to nie jest temat,
w którym się czujemy szczególnie kompetentni,
a powiemy o dwóch nowościach
kanału Polsat Play.
Bo czemu nie? I na początek
Michale takie pytanie do Ciebie. Czy podróżowałeś
kiedyś autostopem?
Nie, nie zdarzyło mi się.
Przyznam, że mi też nie,
ale może zainspirują Cię
w jakiś sposób podróże
pokazane w programie Autostopem
przez Świat, który
już jutro, czyli 3 listopada
będzie mieć swoją premierę właśnie w
Polsat Play i od tego
dnia widzowie będą mogli śledzić
jak tutaj napisano
surowy zapis,
do czego surowy to też za moment się wyjaśni,
no ale w każdym razie zapis wypraw
trzech niezależnych podróżników,
którzy bez ekipy filmowej
przemierzają świat, zdani tylko
na siebie i swoją wytrwałość.
Autostopem przez Świat
to dynamiczna produkcja,
która zabierze widzów w ekscytującą
wyprawę przez najbardziej
fascynujące zakątki globu.
Jeżeli chodzi o
uczestników tej wyprawy, to będą to
Dawid Fazowski, znany
podróżnik oraz YouTuber, którego
kanał stał się jednym z
najbardziej popularnych projektów o tematyce
podróżniczej za sprawą
wypraw do krajów takich jak
Gruzja, Iran, Afganistan
czy Kambodża. Nie oglądałam,
ale wiem, że jest popularny, nie da się
wszystko oglądać na tych YouTubach.
Tomasz Jakimiuk to kolejny podróżnik
oraz twórca bloga
Jak to daleko, a trzeci
bohater programu to Michał Pater,
YouTuber również i twórca kanału
Autostopem na koniec świata.
Oni właśnie będą
bohaterami tego projektu,
a łączy
ich miłość do podróży
oraz przygód. Co ciekawe,
nie towarzyszy im ekipa filmowa,
a prowadzący sami dokumentują
swoje poczynania, stąd
właśnie określenie, że to taki surowy
zapis tej wyprawy.
No będą tutaj oczywiście
pokazywać piękne, niekiedy
trudno dostępne miejsca,
nagrywając swoje doświadczenia
i dzieląc
się nimi w naturalny,
nieszablonowy sposób,
który pozwala widzom doświadczyć
piękna, ale też trudów
podróży. Autostopem przez
świat to esencja
nieprzewidywalności.
W programie nie ma zaplanowanych
scenariuszy, ani pewnych noclegów
czy wygód.
Od odkrywania nieznanych
smaków i kultur, aż
po ekstremalne wyzwania.
To noclegi w hamaku na syberyjskich
mrozach, no nie chciałabym
raczej, ty pewnie też nie.
Żeglowanie
jachtostopem.
Nie
wiedziałam, że istnieje
słowo takie, ale może właśnie
tutaj został stworzony.
Ciekawe, czy takim jachtostopem
mógłby się okazać wycieczkowiec?
Och, nie wiem. W każdym razie
oni przez Ocean Atlantycki będą
żeglować tym jachtostopem
i odwiedzać skrajnie niebezpieczne
miejsca Afryki.
Wśród miejsc,
do których zawitają bohaterowie
znajdą się m.in. Pustynia Gobi,
Półwysep Synaj, Gambia,
Sudan, Irak,
Izrael, Kazachstan,
Afganistan, Rio de Janeiro,
Zambia oraz
Stany Zjednoczone. Także tak rzeczywiście
nie to, że oni sobie pojechali, wiecie,
do Czech stopem
i oczywiście nie chodzi o to, że
jakoś zamierzamy deprecjonować naszych sąsiadów.
No ale wiecie, to byłaby dosyć bliska i standardowa
wycieczka. A oni tak
niestandardowo, efekty właśnie tej
niestandardowej wyprawy będzie można śledzić
w każdą niedzielę o godzinie
15 na antenie
Polsat Play. Jeżeli chodzi
o wybór utworu tutaj,
no to nie oszukujmy się,
aż tak łatwo, jak
w tym momencie to się rzadko zdarza.
Żeby było tutaj nie musieliśmy się
wspierać sztuczną inteligencją.
A zaśpiewa dla nas
artystka, która nie przypominam
sobie, żeby miała okazję
coś już wykonać w
audycji RTV. Może
jeszcze takich okazji będzie więcej. No ale
w tym momencie wybierzmy się
wspólnie w taką właśnie podróż autostopem
z Karin Stanek.
RTV
o radiu i telewizji
wiemy wszystko.
Myśleliście, że
nam się bardzo retro
klimaty włączyły w audycji? No to poczekajcie
jeszcze parę minut.
Potrzymajcie nam wodę, my potrafimy być
jeszcze bardziej retro.
Chociaż mówimy o nowościach, jeżeli
chodzi o radio i telewizję. Teraz jeszcze jedna
nowość telewizyjna i jedna
internetowa za moment.
A ta nowość telewizyjna również pochodzić
będzie z programu, z kanału
Polsat Play. Natomiast jeżeli chodzi
o czas pojawienia się tej nowości,
to powiem ci szczerze, że jestem
nieco zaskoczona.
Nie wiem jak ty, ale bardziej bym się spodziewała
umieszczenia tego programu
w ramówce jakoś w czasie wakacji.
No właśnie. A konkretniej jakoś w sierpniu.
W sierpniu, na początku. Bo pierwszy dzień
sierpnia, godzina 17
to jest ten czas, kiedy
przede wszystkim właśnie
za sprawą syren,
których dźwięk rozbrzmiał w wielu polskich
miastach, przypominamy sobie
o tym, że przed laty
właśnie w tym czasie
dano sygnał, że rozpoczyna się
godzina W
i wtedy właśnie wybuchło
powstanie warszawskie.
A dlaczego mówię o tym właśnie
teraz? No bo kanał
Polsat Play stwierdził, słusznie zresztą
oczywiście, że pamięć o takich
wydarzeniach należy kultywować cały rok.
A może właśnie to jest taki powód,
że w okolicach sierpnia
to się wszędzie o tych powstańcach mówi.
Są wywiady z tymi, którzy jeszcze
żyją i oczywiście niektórych wywiadów będzie
jak najwięcej, póki jest taka możliwość.
Dużo wspomnień, dużo
odniesień, dużo rozważań.
Coś tam czasami się jeszcze
może gdzieś pojawi w październiku, kiedy
mamy rocznicę opadku powstania,
ale potem to już tego tematu nie ma.
Więc może rzeczywiście listopad to jest
moment, kiedy można się temu
przyjrzeć z takiej bardziej pogłębionej perspektywy,
a chyba taką właśnie przewiduje dla nas
Polsat Play w swojej nowej produkcji
powstanie warszawskie.
No bo za te perspektywy ma
odpowiadać historyk Łukasz
Mieszkowski, który przedstawiać będzie
kluczowe wydarzenia powstania
warszawskiego od godziny w
przez rzeź Woli, ewakuację Starówki
po kapitulację.
Pokazuje historyczne miejsca ukryte
wśród nowoczesnych budowli Warszawy.
Śladami powstańców
przeprowadza widzów przez kanały,
krypty oraz ulice,
na których stały powstańcze barykady.
To podobno pierwszy serial
dokumentalny ukazujący całościowo
przebieg powstania warszawskiego.
Nie wiem, czy to dobrze
świadczy w ogóle o polskich mediach i wszystkim,
że miałby być to faktycznie
pierwszy serial, który tak to całościowo pokazuje.
Okej, może były wcześniej jakieś tam
reportaże, ale faktycznie
produkcji kilkuodcinkowej
na taką skalę, no to nie było
istotnie. A świadków coraz mniej
tego wydarzenia. Dokładnie.
Serial przedstawia najnowsze
badania historyczne, zderzając
je ze współczesnymi mitami.
Jakie błędy popełniali
przywódcy powstania?
Dlaczego armia Stalina nie ruszyła
z odsieczą płonącej
stolicy? Dlaczego Hitler
wydał rozkaz wymordowania
wszystkich mieszkańców Warszawy?
Takie właśnie pytania
tutaj nam przedstawiają
twórcy serialu, sugerując, że
znajdziemy na nie odpowiedź, oglądając to.
Powstanie warszawskie to
opowieść o dwóch Warszawach.
O tej wojennej, która 80
lat temu została
starta z powierzchni ziemi,
a jej mieszkańcy zabici
lub wypędzeni. I o tej współczesnej,
która wbrew zamiarom
zbrodniczej tyranii odrodziła się
i dziś
prezentuje blask
nowoczesnej, tętniącej
życiem metropolii.
Powstanie warszawskie
w obiektywny i zgodny z najnowszymi
ustaleniami badaczy sposób
przedstawia polityczną, wojskową
i społeczną historię Powstania
Warszawskiego. Serial
ten będzie emitowany od 5
listopada w każdy wtorek
o godzinie 22.30
na kanale Polsat Play.
Tak jak powiedziałam, no pora
trochę późna, więc może
nie wszystkim odpowiadająca, ale z drugiej strony
może faktycznie sprzyjająca
temu, żeby po tym całym ferworze
programów informacyjnych
skupić się na tym
i jak najwięcej wiedzy z tego
wyciągnąć. A my teraz
przeniesiemy się zgodnie z obietnicą z telewizji
do internetu i też przeniesiemy
się w czasie,
aczkolwiek wciąż będziemy
w takiej
perspektywie historycznej,
bowiem to, do czego się będzie
odnosiła produkcja, o której ty
Michale opowiesz naszym słuchaczom, no to
też są wydarzenia sprzed lat,
aczkolwiek no mniej odległe w czasie,
niż to, co było w Warszawie. No i też
zmieniamy lokalizację przy tej okazji, prawda?
Tak jest, bo z Warszawy wybierzemy
się do Łodzi, a wszystko
to za sprawą
serwisu Max, do którego biblioteki
trafił serial dokumentalny
zatytułowany
Łowcy Skór, jest to oryginalna produkcja
Maxa. A cóż
to takiego, no po nazwie, po tytule
serialu myślę, że możecie się już domyślać,
ale posłuchajcie, jest to
historia układu między
właścicielami zakładów pogrzebowych
i pracownikami pogotowia
ratunkowego, który pochłonął
prawdopodobnie kilkaset ofiar.
Autorzy serialu wracają
do bohaterów wydarzeń, które
ponad 20 lat temu wstrząsnęły
opinią publiczną.
Łowcy Skór, taki tytuł
nosił opublikowany w
2002 roku reportaż
w Gazecie Wyborczej.
Zaczęło się od próby
zbadania zależności między środowiskiem
przedsiębiorców pogrzebowych
a pracownikami pogotowia.
Wszystko
wskazywało na to, że na styku
tych dwóch światów dochodzi do
handlu informacjami o
zgonach. Dziennikarze, którzy
zajęli się opisaniem sprawy,
Tomasz Patora i Marcin
Stelmasiak, odkryli, że
prawda jest dużo bardziej przerażająca.
Początkowo w zamian
za informacje o zmarłych pacjentach
domy pogrzebowe
oferowały lekarzom i
sanitariuszom łapówki.
Na tym właśnie polegał
handel skórami. Jednak z biegiem
lat ten mechanizm uległ
jeszcze większemu wypaczeniu.
Okazało się, że aby zwiększyć
liczbę tzw. skór,
pracownicy pogotowia
najprawdopodobniej uśmiercali swoich
pacjentów wykorzystując do tego
m.in. pawulon.
Podanie tego
zwiotczającego mięśnie leku
powodowało powolną śmierć przy
zachowaniu pełnej świadomości
ofiar. Jak mówi
Aleksandra Potoczek, reżyserka
serialu dokumentalnego
chciałam tę sprawę pokazać
w całej złożoności
systemowych przyczyn.
Tego, że to w ogóle mogło się wydarzyć.
Ta mroczna przesyłka
z przeszłości to też opowieść
o sygnalistach,
którzy powiedzieli
dość. A w związku
z zmianą,
jeżeli chodzi o ustawę
o sygnalistach, no to
mamy tu rzeczywiście jak najbardziej
temat na czasie.
Za scenariusz łowców
skór odpowiadają
Aleksandra Potoczek, Tomasz
Patora i Tomasz Karpiński.
Na razie w serwisie
Max dostępne są dwa pierwsze
odcinki tego serialu,
a pozostałe dwa pojawią się
6 listopada.
Będziemy zmierzać do końca wydania
numer 232.
Zapowiadając, że wydanie numer
233 pojawi się,
no kiedy się pojawi, bo trudno nam
powiedzieć. Przecież
nasze przewidywania w kontekście dzisiejszego
dnia były takie, że nas nie będzie i co
i co i zaskoczeni byliśmy.
Także może za tydzień, ale
jeżeli jednak nie, co jest wysoce prawdopodobne
to za dwa tygodnie, kiedy to
będzie już konkurs Eurowizji
dla tych nieco młodszych.
I my tuż przed nim, dwie godziny przed nim
będziemy chcieli się spotkać, żeby
omówić to i owo co do tego właśnie
wydarzenia. No ale może spotkamy się
właśnie jeszcze wcześniej w przyszłą
sobotę, tak więc wyczekujcie informacji
i wyczekujcie
tego co przygotowaliśmy dla Was
na koniec naszego dzisiejszego odcinka
bowiem rzeczywiście
będzie to
coś bardzo, bardzo retro
bo Karin Stanek to absolutnie nie jest
szczyt naszych możliwości
bo bardzo chcieliśmy odnieść się tutaj
muzycznie do Powstania Warszawskiego
a tych pieśni z tego
okresu jest całkiem sporo
przecież są one śpiewane co roku
w ramach koncertu Warszawiacy
śpiewają niezakazane piosenki i tam zawsze
repertuar jest taki no dosyć bogaty.
Postanowiliśmy sięgnąć po
chyba najbardziej rozpoznawalny utwór
z tym związany, czyli Warszawskie Dzieci.
Myśleliśmy w jakim tutaj
wykonaniu, w jakiej interpretacji byśmy go posłuchali
może właśnie w jakiejś interpretacji
współczesnych warszawiaków
z tego koncertu, o którym powiedziałam
no ale cóż właściwie stoi na przeszkodzie
a w zasadzie powinno chyba nawet tak być
że jeżeli mamy dostępne wykonania z epoki
to dobrze byłoby właśnie po takie
wykonanie sięgnąć, a przynajmniej tak ono
jest podpisane
wykonanie, którego posłuchamy za moment, że
pochodzi ono z roku
1944
usłyszymy tutaj niejakiego Michała
Szopskiego, który zaśpiewa
właśnie pieśń Warszawskie Dzieci
ale jakby akcentów retro
było mało wam jeszcze, to
gdyby ktoś przeoczył to co się
zadziało na początku naszego programu
jeszcze przed tą naszą pieśnią
wspaniałą inauguracyjną
i gdyby ten ktoś był ciekaw
jeszcze jednego wytworu sztucznej inteligencji
który wzbogaca nasz program
to na pewno na samiutki koniec
pojawi się jeszcze
to nasze tak zwane promo
czyli ten taki
bardziej rozbudowany dżingiel
w którym usłyszycie jak to zwykle
głos Darka Marchewki, ale oprócz tego
właśnie jeszcze partię wokalną, której
nie śpiewa Michał, co chyba oczywiste
nie śpiewam też jej ja, ale wszystko
powstało dzięki sztucznej inteligencji
i chyba takie przynajmniej mamy wrażenie
sprawdzać się będzie również w naszych
kolejnych odcinkach, tak więc
jeżeli przeoczyliście, jesteście ciekawi to
słuchajcie uważnie do końca, absolutnie
nie wyłączajcie, w ogóle nie wyłączajcie
DHT, bo tutaj fajna muzyczka
idzie, prawda
no i może wtedy jak
w ogóle nie wyłączycie, to wtedy też
nie przegapicie kolejnego RTV, kiedy by
ono nie było, także może to by było całkiem
rozconne rozwiązanie
więc za chwilę
Michał Szopski, potem sztuczna inteligencja
a w tym momencie oczywiście nie mówiła do Was
sztuczna inteligencja, tylko Michał Dziwisz
i Milena Wiśniewska, do usłyszenia
Co jest w telewizji grane, o czym radia
szumią fale, jeśli wiedzieć
będziesz chciał, włącz po prostu
RTV
W każdą sobotę od 16 na antenie
radia DHT, o aktualnych
wydarzeniach związanych z rapiem i telewizją
opowiedzą Milena Wiśniewska
i Michał Dziwisz
Był to
Tyflo Podcast
pierwszy polski podcast dla
niewidomych i słabowidzących
Program
współfinansowany ze środków
Państwowego Funduszu Rehabilitacji
Osób Niepełnosprawnych