RTV Odcinek nr 194 (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
FUNDACJA INSTYTUT ROZWOJU REGIONALNEGO PREZENTUJE
TYFLO PODCAST
Na hip-hopowo rozpoczęliśmy nasze dzisiejsze spotkanie w programie RTV.
Prasa, telewizja, radio, tak rapował Eldo.
No, o prasie to nie będzie, ale o tych pozostałych mediach jak najbardziej.
Owszem, i jeszcze należałoby do tego dodać internet do tej wyliczanki,
bo on, jak to już u nas bywa od dłuższego czasu,
staje się ważną częścią naszych wydań,
także również i o niego zahaczymy.
Telewizji chyba dzisiaj będzie przewaga.
Radio się pojawi, ale pod koniec, tak jak już też mogliście przywyknąć,
i tak to właśnie oto będzie wyglądało wydanie programu RTV o numerze 194.
Wracamy do was, wracamy na antenę Radia DHT.
Po kilku tygodniach nieobecności
zachłysnęliśmy się tym rzutem nowości do ramówek,
jaki miał miejsce z początkiem września.
Wtedy tutaj spędziliśmy dużo czasu.
No, potem trzeba było troszeczkę odpocząć
i tych nowości pooglądać też, żeby w ogóle wiedzieć,
jak ostatecznie się prezentuje to, o czym mówiliśmy.
Więc niewykluczone, że do tego też jakoś nawiążemy po drodze.
No, ale minął już prawie cały wrzesień
i troszeczkę zdążyło się na tym medialnym poletku wydarzyć.
Troszeczkę też mamy zapowiedzi na kolejny miesiąc.
Dlatego też dziś przybywamy.
Przybywamy i witamy was bardzo serdecznie.
Jak zawsze na początek warto by się przedstawić,
bo może ktoś z nami po raz pierwszy.
Milena Wiśniewska.
I Michał Dziwisz.
I jesteśmy dziś na żywo.
Tak, więc ci, którzy nie są z nami po raz pierwszy, już wiedzą,
jaki komunikat za tym idzie,
a taki, że drogi kontaktu są dla was otwarte.
To znaczy są zawsze, ale kiedy jesteśmy na żywo, to tym bardziej,
bo możemy na bieżąco reagować na to, co piszecie,
o co pytacie, jakie opinie przekazujecie.
A możecie pytać i przekazywać za pomocą naszego Facebooka,
facebook.com.kośnik.radio.dht,
za pomocą naszej strony internetowej.
A jeżeli chcecie po audycji jakoś się odnieść do tego,
co tutaj było, to można to robić np. w Tyflopodcaście
oraz na YouTubie, bo w tych oto miejscach
nasz program jest publikowany,
przy czym bez warstwy muzycznej.
Natomiast jeżeli chcecie np. zarekomendować komuś
posłuchanie tego dzisiejszego wydania
i żeby miał pełnię tych doznań,
jakie zamierzamy zaoferować,
no to nic prostszego, wystarczy podrzucić link do serwisu Mixcloud,
gdzie również nasza audycja w całości się znajdzie.
Wszystko się zgadza, nic dodać, nic ująć, chyba tylko pozostaje zacząć.
Tak jest.
Zaczynamy słuchajcie od TVN-u.
No miejmy już po prostu z głowy tych szamanów z Wiertniczej,
bo oni wystartowali, jak to zresztą prawie wszyscy,
z większością swoich nowości i produkcji powracających,
na antenę z dobrymi sezonami z początkiem września.
Ale już też mówiliśmy o tym, że na tym nie poprzestają,
bo zamierzają co jakiś czas jakieś smaczki do tej ramówki swojej dorzucać.
I kilka takich smaczków będziemy mieć w październiku,
w listopadzie też nas co nieco czeka
ten program z Maciejem Szturem i osobami w Spektrum Autyzmu,
o którym mówiliśmy to dopiero listopad,
o ile plany się tutaj nie zmienią.
Październik to będą też powroty produkcji już znanych,
a więc kolejny sezon programu Lego Masters,
ale to dopiero 21 października, więc o tym przypomnimy.
Październik to także premiera telewizyjna
serialu znanego z Playera, serialu Behaviorysta,
ale to z kolei połowa miesiąca, połowa października,
szesnasty dzień konkretnie tego miesiąca.
Tak właśnie mówiliśmy, że to po wyborach,
cóż, także nie wiemy czy w ogóle dożyjemy do tego momentu.
Gdyby jednak się okazało, że nas wykończy kampania wyborcza
i wszystko co wokół to dajemy znać,
ale mam nadzieję, że jednak damy jakąś radę
i wtedy Wam o tym przypomnimy.
Natomiast początek miesiąca to też jest moment,
na który TVN przygotował coś specjalnego dla swoich widzów.
Przygotował, słuchaj, bitwę.
Będzie to bitwa o gości.
Bo tak to jest chyba, że Polacy często lubią oglądać
jakieś wiecie metamorfozy.
No metamorfozy wyglądu to jest jedna rzecz.
Polacy, a przynajmniej jakaś spora ich część,
wciąż lubi oglądać Magdę Gessler,
chociaż oczywiście opinie na ten temat są różnorodne.
No ale gdyby się to nie sprawdzało,
to format by już nie był nadawany 13 lat.
No i ona przemierza, wiecie, całą Polskę wzdłuż i wszerz
i nadaje nowe oblicze polskiej gastronomii
i gdzieś tam właśnie pokazuje te metamorfozy,
jakie by mogły zachodzić w restauracjach.
I podobnym tropem kiedyś poszedł TVN,
robiąc program z Małgorzatą Rozenek,
która miała być taką Magdą Gessler, jeżeli chodzi o hotele.
Ale to się nie sprawdziło.
Nie wiem w zasadzie czemu, bo tego nie obejrzałam nigdy w życiu.
Ale jakoś tak się skończyło chyba na jednym sezonie
i nikogo to nie obeszło za bardzo.
Więc TVN postanowił podejść troszeczkę inaczej do tego tematu.
Już tym razem nie pod kątem metamorfoz,
ale właśnie tego, aby tym razem,
podobnie jak gdzieś tam od podszewki czy też od kuchni,
właściwie możemy poznać świat restauracji,
to żeby właśnie widzowie mogli przyjrzeć się rzeczywistości,
miejsc, w których można skorzystać z noclegu.
No i właśnie temu będzie poświęcona bitwa o gości,
którą będzie można śledzić już od jutra,
w niedzielne popołudnia o godzinie 17.30 na antenie głównego TVN-u.
Bo generalnie w tym wejściu skupiamy się na głównym TVN-ie.
Ale nie tylko, bo również kanały poboczne z tej grupy
tutaj się pojawią za moment.
Ale główny TVN, bitwa o gości, niedzielne popołudnia, 17.30.
O co tutaj chodzi?
Jak myślisz, Michale, czy oni sami wymyślili ten format,
czy jednak postanowili skorzystać z czyjegoś konceptu?
Stawiałbym na to, że to jest program na jakiejś zagranicznej licencji.
Jak to z reguły, zawsze na to narzekamy, bo lubimy,
że jakoś nikomu się nie chce usiąść,
albo może brakuje tych dobrych pomysłów i wszystko trzeba kupować.
Tak się stało i tym razem.
Chociaż już z drugiej strony to teraz TVN to jest taka w sumie
międzynarodowa firma, więc oni nawet jeżeli z jakiejś licencji zaczerpnęli,
to mogłoby się okazać, że to jest licencja po prostu będąca własnością
innej stacji z portfolio obecnych właścicieli TVN.
Oryginalnie ten program, ten format się nazywa Be My Guest,
czyli bądź moim gościem.
U nas mamy, tak wiecie, brutalnie i walecznie bitwę o gości.
Natomiast oryginalnie ten format już jest znany od roku 2010.
Produkowany jest w Wielkiej Brytanii.
Ma tam różne swoje odmiany,
także zobaczymy czy w Polsce też się doczekamy jakichś wariacji na temat.
Łącznie powstało w Wielkiej Brytanii ponad tysiąc odcinków,
ale to nie wszystko.
To nie jest tak, że ten format nie wyszedł poza granicę Zjednoczonego Królestwa
i dopiero teraz my jesteśmy pierwsi,
bo już było kilka lokalnych wersji,
na przykład w Holandii, Francji i Hiszpanii.
No i na pewno jesteście ciekawi na czym ma tutaj polegać formuła,
na czym ma wreszcie polegać ta bitwa.
Otóż istotą jest tutaj to,
że właściciele pensjonatów hoteli glampingów,
wiecie glamping to taki elegancki kemping,
no my to wiemy z tego programu o czterdziestkach i dwudziestkach,
bo tam jedne przecież mieszkały na glampingu.
No więc właściciele takich różnych przybytków, miejsc noclegowych
odwiedzają się, spędzają wspólnie dobę hotelową i oceniają.
Testują pokoje, sprawdzają detale,
korzystają z atrakcji zapewnionych przez dane miejsce,
jedzą wspólnie posiłki,
a na koniec decydują ile zapłaciliby za taki nocleg.
No i teraz pytanie, prawda, czy trafią?
Czy przestrzelą?
Dalej tutaj czytałam zapowiedzi,
że w każdym odcinku bitwy o gości,
o zwycięstwo walczyć będą cztery różne obiekty.
Konkurenci, czyli hotelarze odwiedzą się nawzajem,
by znaleźć odpowiedź na jedno najważniejsze pytanie.
Czy cena za pobyt jest adekwatna do oferowanych warunków?
Czyli tu uczestniczyć będą ludzie, że tak powiem, z branży.
To nie będą jacyś przypadkowi ludzie, którzy się zgłaszają
i no ja sobie pomieszkam teraz tu, a potem sobie pomieszkam tam
i powiem czy mi się podobało.
No nie, tu będą ludzie, którzy teoretycznie przynajmniej
powinni wiedzieć o co w tym biznesie chodzi.
Tak, oczywiście możliwe, że sami reprezentują
jakiś inny segment branży, bo to przecież na pewno są inne realia,
jak masz hotela, jak masz taki glamping,
no ale coś już wiedzą, prawda,
od tej właśnie strony zarządzania takim obiektem.
No i dalej cytując tę zapowiedź,
czas poznać nietuzinkowych właścicieli i ich wyjątkowe miejsca
oraz przekonać się, kto wycenił swój obiekt uczciwie,
a kto ma cenę z kosmosu.
Myślę, że to brzmi nawet dosyć ciekawie,
bo tak jak mówiłam, Polacy lubią oglądać
chociażby ten restauracyjny świat,
już teraz właśnie dzięki Magdzie Gessler wiedzą,
jak na przykład, czym się dobra pizza powinna cechować i tak dalej,
więc być może również i ten świat hoteli
jakoś ich zainteresuje.
Jakoś w przypadku tej Mogżety Rozenek to nie chwyciła,
ale nie zdziwię się, jeżeli tutaj będzie inaczej.
Się okaże, jeszcze raz przypomnę,
niedziela 17.30, chociaż pierwotnie to miało wyglądać troszkę inaczej.
To też myślę, że warto jako ciekawostkę to podać,
szczególnie, że mogliście natknąć się, jeżeli śledzicie te portale medialne,
na jakieś takie informacje w tej kwestii,
bo w ogóle to miało być tak, według wstępnych założeń,
że ten program mieliśmy oglądać pięć razy w tygodniu.
To nie tak, że codziennie po jednym odcinku takim,
gdzie widzimy po cztery obiekty,
tylko tak to troszeczkę rozczłonkowane,
tak jak w pewnym momencie, parę dobrych lat temu,
jak program Ugotowani wrócił, to też tam był jakiś taki podział,
że w kilku odcinkach, chyba tam trzech były kolacje,
a potem było jakieś takie podsumowanie.
Więc tutaj w czterech odcinkach,
pokazywanych od poniedziałku do czwartku,
odbywać się miała prezentacja obiektów,
a w ramach piątkowych odcinków miał być wyłaniany
najlepszy obiekt spośród całej czwórki.
Więc pewnie mielibyśmy jakieś półgodzinne wydania tego,
bo niedłuższe raczej.
Tutaj mamy o 17.30, więc do faktów to chyba potrwa.
Także taka bardziej skondensowana forma,
czy lepiej, czy gorzej, trudno powiedzieć,
szczególnie jeżeli się formatu nie widziało,
zapewne zerknę, czy zostanę, jak zwykle się okaże.
Nie wiem, czy na żywo jutro, bo pewne inne atrakcje się szukują
na popołudnie niedzielne, o których opowiem później,
ale ponieważ jestem użytkowniczką Playera,
to mogę tam później zajrzeć i dawajcie znać, jakie są Wasze plany
i czy to przykuło Waszą uwagę.
Tak sobie myślę, że może pierwotnie to miało ukazywać się
tyle razy w tygodniu,
bo być może właśnie pierwowzór,
ten, na którego licencji program jest tworzony,
czyli Be My Guest, o którym mówiłaś,
skoro na Wyspach ma około tysiąca odcinków,
to może właśnie dzięki temu doczekał się
tak pokaźnej liczby.
Ale że pozwolono im na taką zmianę, prawda,
to jest jednak istotna modyfikacja.
A może przez część czasu robiono tak,
wybaczcie, nie jesteśmy tak zorientowani
w brytyjskim czy w ogóle zagranicznym rynku medialnym,
ale skoro taka opcja przeszła, została zaakceptowana przez producentów,
no to może tak być, bardziej tak TVN-owi
pasowało do ramówki i tyle.
W ciągu tygodnia pokazują parę dokumentów,
do tego wątku też nawiążemy za chwilę,
natomiast wieczorami stacja TVN
pokazuje m.in. tyle turniej milionerzy.
I teraz się odniesiemy do tego,
o czym wspominałam na początku września,
że wrócimy do tego wątku, jeżeli dowiemy się więcej,
kiedy to i w jakiej to formie.
Chodzi o to, że milionerzy się rozrastają,
bo już nie milionerzy, już, słuchajcie, mówiliśmy,
stworzyliśmy taki neologizm dwumilionerzy.
I to właśnie się wydarzy całkiem niedługo,
więc jak już widzicie, nie jest aż tak obficie,
jeżeli chodzi o te medialne informacje teraz,
więc wolimy Wam dać znać o tym już teraz,
w tym momencie, że 9 października
wystartuje ta specjalna edycja milionerów,
w finale której uczestnicy zagrają
o 2 miliony złotych.
W ogóle był osobny casting do tej edycji,
o czym mówiliśmy, także to nie jest tak,
że nie było z tego castingu, co wszyscy uczestnicy,
tylko musieli świadomie zdecydować się na to,
że chcą zagrać o jeszcze więcej.
No i skoro większa wygrana, to trochę zmodyfikowana formuła
i nieco nowych zasad, więc pozwolę sobie je tutaj odczytać
w takiej formie, w jakiej TVN przekazuje o nich komunikat,
bo nie chcę tutaj parafrazować,
aby czegoś Wam nie przekazać z błędem,
bo też nie mam pewności, czy wszystko dobrze analizuję,
dopóki jeszcze nie widzieliśmy tego formatu,
więc też nie wiemy, jak to będzie wyglądało w praktyce,
ale co nieco nam już to powie.
A więc, tak jak powiedziałam, edycja teleturnieju,
którą poprowadzić będzie, to się nie zmienia Hubert Urbański,
wystartuje 9 października, będzie składać się z 9 odcinków
i w 8 zawodnicy wygrywać będą pieniądze
takie jak w regularnej wersji,
natomiast w 9 finałowym osoby, które w odcinkach eliminacyjnych
odpowiedziały na co najmniej 7 pytań,
będą mogły stanąć do walki o 2 miliony złotych.
W finale wszystkie wygrane będą podwojone
już od pierwszego pytania,
czyli jak rozumiem nie 500 złotych,
a 1000 złotych, tak?
No tak.
Dodatkową zmianą będzie ruchomy próg gwarantowany
we wszystkich odcinkach specjalnej edycji.
A dalej po każdym pytaniu Hubert Urbański
będzie pytał gracza, czy na tym etapie
chce zablokować gwarantowaną kwotę.
To fajne akurat, to ciekawe na co się będą decydować, prawda?
Czy wcześniej, że na przykład zablokują sobie 5000 złotych,
czy będą czekać, z tym czekać
do jakiejś rzeczywiście kwoty nawet wyższej niż to domyślne 40,
które teraz jest w zwykłych odcinkach.
W finałowym odcinku najszybszy uczestnik
otrzyma od prowadzącego ofertę.
Będzie musiał zainwestować część swojej dotychczasowej wygranej,
aby wejść do gry o 2 miliony złotych.
Na ostateczną kwotę wygraną przez finalistę
złoży się kwota pozostała z eliminacji
i cała wygrana z finału.
Tak więc tak te reguły mają wyglądać,
a przynajmniej tyle o nich wiemy.
Odcinki specjalne milionerów emitowane będą
w tej porze do jakiej nas przyzwyczajono, jeżeli chodzi o milionerów.
Natomiast finał z grą o 2 miliony złotych
zostanie pokazany, no i to jest wyjątkowe,
bo normalnie milionerów nie ma w piątki, są od poniedziałku do czwartku.
Natomiast tutaj w piątek 20 października
o godzinie 20 będziemy mieć ten odcinek finałowy.
No bo normalnie milionerzy są
po serialu na wspólnej o 20 bodajże 55,
od poniedziałku do czwartku.
Także tutaj wyjątkowy piątkowy wieczór w TVN-ie.
Superkino będzie musiało ustąpić
miejsca właśnie finałowemu odcinkowi milionerów,
którzy powinni na tę okazję
zmienić nazwę na dwumilionerów, ale nie zmieniają,
więc pozostajemy przy tym co jest.
I myślę, że warto będzie zobaczyć,
bo jest to jednak coś nietypowego.
Jedna z takich edycji była zdaje się już w Niemczech,
więc to też nie jest nasz pomysł,
tylko gdzieś tam już to przetestowano.
Także myślę, że zerknę.
Jeżeli nie na te odcinki, które będą po drodze,
bo oglądam w tym czasie inne rzeczy i może uciec to mojej uwadze,
to nawet na ten ostatni, żeby właśnie zobaczyć
jak te zasady tutaj będą wyglądały w praktyce
i czy uda się wygrać te dwa miliony.
Panie, co byś ty zrobił, jakbyś te dwa miliony wygrał?
Żeby wygrać trzeba grać, trzeba by się najpierw zgłosić na casting
do dwumilionerów i swoją drogą ciekawe,
czy tym razem już by się udało tam w ogóle dostać do tych eliminacji.
Spoiler alert, pewnie nie.
Też tak coś czuję.
Bo po niewidomemu to nie jest możliwe, aby przejść etap.
Jak tam są ekrany dotykowe.
Żeby pozeznaczać odpowiedzi w szybkim tempie na ekranie dotykowym,
w żadnym tempie się nie da.
To jest zainteresowane przez to, co by niewidome, które próbowały walczyć.
Ale jest jak jest.
Także nie dla nas dwa miliony, Michale.
Musimy ciężko pracować, wcześniej wstawać, dźwigać większy ciężar.
To może nam się kiedyś uda.
Może to szczęście i te wielkie pieniądze są nam zapisane w gwiazdach,
a nie bez powodu robię taką analogię.
Bo wyobraź sobie, to w ogóle nie jest jedyne takie nawiązanie w tej audycji
do kwestii jesiennych ramówek.
Produkcji, o których w starcie mówiliśmy na początku września.
I się okazuje, że coś tutaj nie do końca chyba działa.
Mówiliśmy właśnie o tym paradokumentalnym serialu zapisany w gwiazdach.
Którego ideą jest to, że bohaterowie mają jakieś problemy,
które rozwiązują dzięki poradom wróżek.
No i mówiliśmy też, że ten teleturniej jest emitowany.
Że ten serial jest emitowany w paśmie popołudniowym.
W czwartki i w piątki o godzinie 16.50.
Od poniedziałku do środy w tym miejscu można oglądać
reaktywowany serial detektywi.
No i wyobraź sobie Michale, że jakoś chyba widzowie
nie zachwycili się tymi wróżkami.
Może gdyby tam pokazywane były wróżki na żywo,
tak jak te Arkana Magii kiedyś w nocy były,
albo Wróżbita Maciej by przychodził, czy inny jakiś.
To byłoby ok.
Ale jakoś ten serial mi się chyba nie spodobał.
Oglądalność nie była satysfakcjonująca.
No i to nie jest tak, że oni zdjęli to całkowicie.
No bo jednak nakręcili.
Trzeba by emitować to, co już zostało nagrane.
Przy czym ograniczono emisję do piątków.
Będzie można tylko w piątki to oglądać.
Co w czwartki?
No w czwartki dodatkowy odcinek detektywów.
Czyli teraz mamy detektywów od poniedziałku do czwartku.
W piątki zapisane w gwiazdach.
Myślicie w związku z tym, że detektywi się szybciej skończą, prawda?
Skoro dodatkowa emisja w tygodniu, to się szybciej wypstrykają z tych odcinków.
To też nie tak na szczęście dla fanów.
Bo podjęto decyzję, aby wyprodukować więcej odcinków detektywów.
Bo miało być ich 36 w tym sezonie, który teraz jest, który pojawił się po reaktywacji.
A będzie ich 47.
Czyli będą jednak dalej próbować.
Tak.
No jak widać to chwyciło pewnie gdzieś tam trochę na fali sentymentu, ale jednak.
Ale ja się tak zastanawiam, wiesz co, z tym serialem o wróżkach zapisane w gwiazdach,
że oni naprawdę nie mogli posłuchać jakiejś jednej wróżki, która tam w tym serialu uczestniczyła.
No chyba, że wszystkie były nieprawdziwe.
Bo to tak czasem przecież jest.
Jakby nie mogła jakaś im przewidzieć, słuchajcie, no nie, nie idźcie tą drogą, bo to nie chwyci.
Ale z drugiej strony może też wiedziała co robi, bo swoją garzę na pewno jakąś zgarnęła.
No więc właśnie.
Przy tym, że nie oglądałam ani jednego odcinka tego czegoś.
Bo tak jak mówiłam już przy prezentacji tego serialu z początkiem września,
no nie bardzo mnie ta fabuła zainteresowała.
Jeżeli oglądaliście to dawajcie znać.
Czy się dziwicie decyzji TVN-u?
Może jednak uważacie, że ten serial fajny jest.
Ale może jednak podzielacie pogląd tych widzów, którzy stwierdzili, że nie warto tego włączać mimo wszystko.
Chociaż tematy wróżbiarskie są gdzieś tam w pewnych kręgach u nas popularne.
No ale może właśnie nie dla widzów TVN-u.
Może to jest inny segment na rynku.
No trudno powiedzieć, nie zagrało coś w każdym razie.
Tak więc nie oglądałam, nie mogę się wypowiedzieć na bazie tego co się tam dzieje.
Tylko właśnie sama zapowiedź po prostu mnie nie przekonała.
Nie wiem czy te wróżki są prawdziwe czy nie, ale właśnie mam dziwne podejrzenie Michale.
Wiesz, że jednak one tak nie do końca.
Słabo wróżą po prostu.
Że wróżą bardziej z zapisów scenariuszu mimo wszystko niż z kart czy tam innej szklanej kuli.
No ale być może jakoś powątpiewam.
Dawajcie znać jeżeli wiecie coś o tym więcej.
I to nie jest jedyna produkcja, co do której pewne ograniczenia zajdą jeżeli chodzi o emisję.
Do TVN7 zajrzymy na moment, bo Hotel Paradise się doczeka takiego ograniczenia.
Dotychczas od końca sierpnia jeszcze mogliśmy go oglądać od poniedziałku do piątku.
Teraz od poniedziałku do czwartku.
Więc też rezygnują z jednego odcinka, z odcinka piątkowego.
Kiedy to przeczytałam to pomyślałam, że w tym miejscu TVN7 może jakąś nowość umieści.
Bo już tak się czasami zdarzało, że właśnie ograniczali ten Paradise od poniedziałku do czwartku.
Bo w piątek było coś tam innego.
A TVN7 zapowiadał, że szykują jakąś nowość na późną jesień.
Ale jeszcze nie mówi co to będzie.
Tymczasem sprawdziłam w ramówce na pierwszy piątek października.
Bo to właśnie od października te zmiany wchodzą w życie.
I tam po prostu jakiś film sobie będzie.
Tak więc nie wiem w sumie czemu tak.
Szczególnie, że to nie jest skorelowane z jakąś zmianą co do liczby odcinków w ramach serii.
Bo miało ich być 48 i ich będzie 48.
Jesteśmy na 25.
25. wczoraj poleciał.
Także za połową zaledwie.
Także nie wiem czemu tak.
Po prostu chyba żeby było na dłużej.
Takie mam wrażenie.
Czyli nie można było od razu tego zrobić od poniedziałku do czwartku.
Żeby wam to na dłużej wystarczyło.
A może wtedy uznali, że jednak byłoby za długo.
I byłoby rozciągnięte w czasie.
I widzom by się to nie spodobało.
Wiedzą co robią.
Pewnie lepiej niż my.
Co my tutaj możemy.
Biedni komentatorzy.
Tylko siedzimy.
Marudzimy.
Nic nam się nie podoba.
Czekamy na komentarz kiedyś.
Który może do nas nadejdzie.
To zróbcie własną telewizję.
No właśnie.
Dziwne, że jeszcze nikt tego nie napisał.
Właśnie.
Ale radio już swoje.
Mamy.
Tak.
Może kiedyś.
To nawiązanie do TVN7 nie było też przypadkowe.
Bo w pewien sposób odniosę się również do tej stacji.
W przypadku kolejnej nowości.
Chociaż macierzystą stacją w jakiej będzie można ją oglądać.
To jest TVN style.
A tę nowość prowadzić będzie dziennikarka kiedyś.
Związana z telewizją polską.
Mówiliśmy o jej odejściu.
Później o jej przeniesieniu się właśnie do grupy TVN.
Związana ta dziennikarka również była z licznymi stacjami radiowymi.
Już wielokrotnie jej biogrami osiągnięcia przywoływaliśmy.
Mowa o Marzynie Rogalskiej.
Która teraz poprowadzi swój.
Wiecie kiedyś był Szymon Majewski show.
Ona poprowadzi Rogalska show.
Więc jakoś się nie trudno domyślić jaka będzie formuła tego programu.
Skoro jakoś tak skojarzyłam to też z jakimś innym programem.
Tego typu do którego zapraszani byli goście.
Również z czymś takim będziemy mieć tutaj do czynienia.
To że Rogalska ma show to nie znaczy, że będzie tam sama siedziała.
Będzie miała gości z którymi będą znane postaci ze świata polskiej kultury.
I show biznesu.
W pierwszych odcinkach pojawią się m.in. Anna Dereszowska, Katarzyna Figura czy Urszula Dudziak.
Prowadząca często postawi ich w nietypowych sytuacjach.
Których sami się nie spodziewają.
Dziennikarka zada też bezpośrednie pytania o sprawy, które są dla nich najważniejsze.
W kameralnej atmosferze gwiazdy zdradzą prowadzącej mniej znane fragmenty swoich życiorysów.
Opowiedzą o planach i marzeniach.
A także ujawnią swoje ukryte talenty.
Jak podkreśla Szewstat.
To taka ciekawostka, którą sobie pozwoliłam tutaj zacytować.
Z jego obserwacji tak wynika, że dotychczas niewiele było kobiet, które prowadziły tego typu programy.
No może rzeczywiście jakby to tak podsumować.
Wiecie dodać właśnie Kubę Wojewódzkiego do Szymona Majewskiego do Wojciecha Jagierskiego.
No w przypadku Majewskiego mamy jeszcze ten element.
Do Najsztuba Irzakowskiego jeszcze.
Tak, Najsztuba Irzakowskiego.
Jakby porównać do nich kogo? No Alicjera jest ich modlińską.
No to faktycznie jednak ta przewaga płci jest widoczna, że to dotychczas panowie przepytywali częściej.
Ale to nie było tak, że panie w ogóle tego nie robiły.
Czy ktoś jeszcze poza Alicją Ci przychodzi do głowy?
Kto podobny program miał? Podobny format?
Szczerze mówiąc nie.
No więc właśnie.
On w ogóle jest sklasyfikowany jako late night show.
Chyba Szymona Majewskiego na przykład tak nie klasyfikowano, bo on jednak bardziej satyrycznie do tego podchodził.
Ale goście też byli, dlatego sobie pozwoliłam to zestawić.
Więc bardziej Rogalska jest tutaj zestawiona chociażby z Wojciechem Jagielskim.
No bo właśnie to będzie rzeczywiście late night show, bo będzie go można oglądać po godzinie 22.
Dwa razy w tygodniu i to jest też ciekawe, bo z reguły dwa razy w tygodniu to albo to są dwa dni powszednie, albo dwa dni weekendowe.
A tutaj mamy niedzielę i poniedziałek.
No proszę.
Więc niedzielę i poniedziałek, godzina 22.
Począwszy od 1 października, tak jak powiedziałam w TVN style.
Ale być może się zastanawiacie czemu ona gadała o tym TVN7.
No dlatego, że to już co prawda za nami.
Ale warte myślę odnotowania, a może ktoś akurat się natknął.
Bo pierwszy odcinek postanowiono pokazać właśnie na antenie TVN7.
Programu kanału dostępnego na ziemię, tak aby pewnie więcej widzów mogło się na to natknąć.
I za tą sprawą zajrzeć później do TVN style po więcej.
Ten odcinek został wyemitowany wczoraj, czyli w piątek, 29 września o godzinie 21.
Przyznam, że nie oglądałam.
Siedziłam w tym czasie inne propozycje programowe, w innych stacjach.
Ale może ktoś widział i może się podzielić jakimiś wrażeniami, czy tutaj Marzena Rogalska się wyróżnia
na tle innych programów podobnych, jakie widzieliśmy w przeszłości.
Natomiast wierni widzowie TVN style mogą kojarzyć, że kiedy Marzena Rogalska trafiła do grupy TVN
to otrzymała jakiś czas później inny własny program.
I możecie się zastanawiać, czy w takim razie ona już rezygnuje z tamtej pozycji programowej,
z Małych Światów według Marzeny Rogalskiej.
A no nie, jak najbardziej one też będą w jesiennej ramówce TVN style.
Także pani Marzena może tutaj się poszczycić dwoma programami.
Będzie więc kobietą zapracowaną.
No i to byłoby tyle, jeżeli chodzi o takie nowości w grupie TVN na teraz.
Tak jak powiedziałam, będziemy do niej wracać pewnie w okolicach właśnie wyborów,
bo tuż po wyborach, tak jak powiedziałam, serial Bechawiorysta trafi z playera na antenę telewizji TVN.
A skoro o wyborach mowa, no to nie da się ukryć, że to właśnie z nimi jest podyktowana pewna decyzja
dotycząca stacji TVN24, którą też sądzę, że warto odnotować.
Zgadza się. Ta decyzja została podjęta już jakiś czas temu, bo rzecz ma miejsce od 16 września,
ale że jeszcze trwać będzie do 16 października, no to myślę, że rzeczywiście jest warta wzmianki.
Otóż właśnie w tym okresie abonenci Kanal Plus oraz wybranych sieci kablowych oraz IPTV
mają możliwość oglądania kanałów TVN24 oraz TVN24 Biznes i Świat w ramach otwartego okna.
Te kanały są teraz dostępne już w podstawowych pakietach telewizyjnych.
Jest to inicjatywa najprawdopodobniej, i tu myślę, że nietrudno zgadnąć,
związana z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi.
A przypomnijmy, gdyby jeszcze ktoś nie wiedział, to one się odbędą 15 października.
Akcje odkodowania kanałów TVN24 i TVN24 Biz przed zbliżającymi się wyborami
wspierają m.in. Platforma Kanal Plus oraz następujące sieci kablowe,
m.in. UPC Polska, teraz to oni są już chyba nawet Play, Vectra, Multimedia Polska,
Toya, Probax, Elsat, Avios oraz AstaNet.
A jak na to wszystko reaguje np. Polsat Box?
Otóż w ofercie tego dostawcy kanały TVN24 i TVN24 Biz są dostępne dopiero w pakiecie N.
W najniższym pakiecie, który się nazywa S, dostępne są kanały informacyjne,
takie jak Polsat News, Polsat News 2, Wydarzenia 24 oraz niekodowane TVP Info.
A pakiet N oferuje dodatkowo kanały wpolsce.pl i Telewizja Republika.
No to taki przekrój rzeczywiście.
Natomiast jeżeli chodzi o Orange TV, to TVN24 i TVN24 Biz są dostępne już od najniższego pakietu,
więc nie ma tam potrzeby wprowadzania dodatkowej promocji.
Ja tak się zastanawiam, bo okej, jakby rozumiem ideę i idea jest na pewno szczytna,
żeby rzeczywiście udostępnić tym wszystkim, którzy są zainteresowani,
żeby oglądać TVN24 czy TVN24 Biz zupełnie za darmo, ale tak się zastanawiam.
No to zobacz, jeżeli nawet masz możliwość oglądania danego kanału w jakimś tam powiedzmy wyższym pakiecie,
który prawdopodobnie nie kosztuje jakoś bardzo dużo, a decydujesz się jednak na to,
że to nie, no ja sobie skorzystam z tego mniejszego pakietu,
to jakie jest prawdopodobieństwo, że zechcesz mimo wszystko na tę stację,
którą i tak nie jesteś zainteresowana, rzucić okiem?
No nie wiem, może liczą, że przypadkiem ludzie trafią, jak będą po tych kanałach skakać.
No może.
Jak nie spróbują, to nie będą mieli.
Oczywiście.
Oczywiście zawsze są te kłosy, że więcej kontentu z TVN24 powinno chociażby w tym okresie iść do głównego TVNu.
Pytanie na ile to jest tam możliwe, żeby zapisy koncesyjne wypełniać,
żeby tam się nikt do nich nie przyczepił, że za dużo mają treści o takim i takim profilu,
aż tak wiecie się nad tym nie znamy, nie wiemy co tam mają napisane.
Może jakby mogli to by robili to, chociaż jak była pandemia,
to przecież na przykład fakty po południu szły do głównego TVNu, prawda,
więc nawet może coś takiego można byłoby zrobić,
więc ci widzowie pomiędzy tą ukrytą prawdą, a przed tymi wróżkami, to by sobie na informacje popatrzyli.
Tym bardziej, że przecież kiedyś fakty to w TVNie to się pojawiały kilka razy dziennie.
Może, no wiem, ale kiedyś telewizja miała inne oblicze.
Jednak wycofana to widocznie z powodu takiego, że się okazało, że nie masz takiego zapotrzebowania,
jest telewizja informacyjna, tutaj dawajmy tę ukrytą prawdę.
Ciągle kuchenne rewolucje po raz dwusetny, te same odcinki.
I telewizję śniadaniową.
No przecież, także być może to jeszcze mógłby być dobry krok z ich strony,
skoro mogli kiedyś właśnie w okresie pandemicznym dawać tego trochę więcej.
Tam przecież jeszcze w TTV był ten poranek.
No właśnie, więc mają jeszcze trochę rozwiązań, po które mogliby sięgnąć,
a nie robią tego, no ale sięgają po coś, no dobre i to chociaż z ich perspektywy, jak sądzę.
Nie będziemy tutaj już, wiecie, oceniać ich strategii biznesowych.
Mówimy o TVN24, więc nie jest chyba tajemnicą, jeżeli ktoś śledzi jakoś ten świat polityczny,
co jutro wypełni ramówkę tej stacji.
Oprócz tego, że standardowo w niedzielę mamy kawę na ławę, mamy lożę prasową,
no ale oprócz tego będzie marsz.
Będzie Marsz Miliona Serc.
A mówimy o tym nie bez powodu, no bo TVN24 to oczywiste.
Natomiast gdzie jeszcze będzie można obejrzeć relacje z marszu?
Ci, którzy będą nim zainteresowani, jakie jeszcze stacje mogą włączyć?
Ano na przykład będzie można sobie obejrzeć Marsz Miliona Serc na głównej antenie, na antenie TVN.
Jeżeli chodzi o inne stacje, to w Polsat News też będzie można obejrzeć
transmisje czy relacje z tego wydarzenia.
Natomiast, no i tu żadne zaskoczenie, najprawdopodobniej tego wydarzenia
nie będzie w żaden sposób relacjonować TVP Info.
Nie dobrze, bo jakaś konwencja PiSu ma chyba być do okazji.
Tak, to akurat będą mieli na pewno co pokazywać.
Start marszu zaplanowano na godzinę dwunastą.
Wtedy ruszy relacja w TVN24, która będzie nadawana równolegle na antenie TVN.
Na obu antenach transmisja z wydarzenia będzie prowadzona do godziny szesnastej
i w związku z transmisją z wydarzenia loża prasowa w TVN24 zostanie pokazana dopiero wieczorem.
No więc tak to wygląda.
Trzy anteny i trzy relacje, tak naprawdę, chociaż w sumie dwie relacje,
bo to będzie taki przekaz wspólny TVN i TVN24, no i jeszcze Polsat News
coś od siebie też pokaże.
My tutaj nie będziemy analizować idei marszu, czy dobrze, że Koalicja Obywatelska go organizuje.
Nie dlatego, że się boimy czegoś, że się wstydzimy przekazywać nasze poglądy,
bo wiecie, że nie, tylko po prostu nie od tego jest nasz program,
więc po prostu przekazujemy informacyjnie, jeżeli ktoś chce zobaczyć niezależnie od tego,
czy jest za, przeciw, waha się, czy gdyby mógł, to by maszerował,
czy też w ogóle niekoniecznie po prostu chce zobaczyć, jak to będzie wyglądało,
no to gdzie będzie można, no bo jest taką jednak niestandardową sytuacją,
że główny TVN coś takiego pokazuje, aczkolwiek jak był marsz 4 czerwca,
to też wydaje mi się, że były relacje w głównym TVN.
Zobaczymy, czy tutaj frekwencja będzie podobna.
Tu mamy na przykład pytanie od naszego słuchacza Roberta,
czy faktycznie na marszu będzie 2 miliony ludzi?
Ja nie wiem, mnie nie pytaj, ja tu jestem tylko panią od mediów,
nie będziemy, tak jak powiedziałam, na ten temat dialogować.
To trzeba, Robercie, trzeba obejrzeć po prostu w telewizji i policzyć.
No TVP Info myślę, że przekaże jakieś wiarygodne dane,
bo już było 5 tysięcy osób po prostu i tyle.
Tak, a potem z tych wszystkich informacji, które się w różnych mediach pojawią,
jakąś tam wyciągną średnią i już. Dobrze.
No to tyle, jeżeli chodzi o grupę TVN.
Już tutaj gdzieś tam między wierszami TVP nam się pojawiało
i o imperium prezesa Mateusza zahaczymy w kolejnych wejściach kilku.
Teraz natomiast muzycznie skomentujemy tę nowość TVN-u.
Skomentujemy bitwę właśnie, prawda, bitwę o gości.
No bo skoro hotele to jest temat, jaki w tym programie będzie odgrywał najistotniejszą rolę,
no to właśnie szukaliśmy piosenkę, w której hotel się pojawia
i taką nagrał jakiś czas temu pan Jacek Skubikowski.
Tak, to będzie piosenka o jedynym hotelu w mieście.
Coś tak czuję, że jakiejś wysokiej oceny w tym programie by nie dostał.
O radiu i telewizji wiemy wszystko.
No i tak to śpiewał sobie Jacek Skubikowski, a my do was wracamy.
No i właśnie, przenosimy się do imperium.
Tak, słuchajcie, powiem wam szczerze, że nie wiem, jak zacząć.
Może nawet wyjątkowo kaszlne, co mi się też poza anteną zdarzyło,
ale to chyba w zapowiedzi tego, co się tutaj wydarzy za moment,
bo powiem szczerze, że aż komentarza mi brakuje, bo ja trochę nie wiem.
My już szydziliśmy z tego, bo jesteśmy, wiecie, złośliwcami.
Nie oszukujmy się.
I szydziliśmy już z tego, kiedy kanał Alfa TVP został uruchomiony,
że Telewizja Polska robi kanał dla młodzieży
i oni myślą, że teraz młodzież zacznie oglądać telewizję.
Właśnie, wiecie, nie dzieci, tylko młodzież.
Że po prostu odejdzie z tego TikToka, YouTuba i odpali Alfa TVP
i że oni będą mieć dla nich content.
I kiedy jakiś czas temu się pojawiły zapowiedzi,
że ten kanał ma mieć produkcję własną i będzie to serial,
to powiem wam szczerze, że już mi wtedy po prostu komentarza zabrakło na to,
bo po prostu nie ma we mnie gotowości na to wydarzenie.
Bo dotychczas, powiem szczerze, no oczywiście tak, wiem,
nie musicie nic mówić, że już nie jestem grupą docelową kanału Alfa TVP.
A ja to tym bardziej.
Zabrało mi się wieczorami podczas przełączenia kanałów na niego trafiać
i słuchaj, zawsze, kiedy tam trafiałam, po godzinie 22,
tam były emitowane teledyski zapowiadane przez Marka Sierockiego,
najbardziej młodzieżowego prezentera Telewizji Polskiej.
Nie oszukujmy się.
Ok, rozumiem, że to taka zapchaj dziura wieczorna,
ale mimo to jest jednak w tym pewna dawka ironii.
Chyba jedyną osobą, która wtedy czuła się młoda był Marek Sierocki po prostu.
Tak. No i właśnie myślę, że to jest taki wyraz świadomości
Telewizji Polskiej o tej naszej młodzieży.
I zapowiada się na to, że również wyrazem tego będzie właśnie ten serial,
którego premierę będziemy mieć w najbliższy he-he piątek.
Dlaczego mówię he-he? Bo tytuł brzmi tylko nie piątek.
Ja co prawda zawsze wyczekuję bardzo o piątku jak każdy pracujący obywatel,
ale w kontekście tego serialu to chyba rzeczywiście będę myślała tylko nie piątek,
żeby ta żenada, czy jak to mówi młodzież, tak bo wciąż mówi,
więc jak ja z nimi gadam to też tak mówię, żeby ten krimcz się nie wydarzył.
O co słuchajcie chodzi? Co oni pomyśleli, że jaka fabuła będzie dla młodzieży atrakcyjna?
Słuchaj tego.
Wole, zacznijmy od tego. To będzie sitcom, okej? Rozumiesz to?
Po prostu 2023 rok, my potrzebujemy sitcomu.
Czyli wiecie tego, może nie wszyscy znają to słowo, ale to chodzi o tę produkcję,
gdzie jest śmiech z puszki, no nie?
Więc my potrzebujemy sitcomu i to jeszcze sitcomu dla młodzieży.
To chyba dla jakiejś młodzieży 60+.
Szczerze mówiąc sitcomu dla młodzieży nigdy nie widziałem.
No nie wiem czy chcesz zobaczyć, bo słuchaj, akcja rzeczonego sitcomu rozgrywa się w bistro rock’n’roll edek.
Rock’n’roll dla młodzieży.
Młodzieżowa nazwa, edek.
Właścicielem tej miejscówki, rozumiesz, jest Edmund.
Energiczny i bujający w obłokach młody człowiek, bo prawie 50-latek,
w każdy weekend angażuje do pracy swojego syna, wielkiego pechowca Antka.
Ten z największą odrazą sprawuje funkcję kelnera, sprzątacza, barmana i każdą inną jaka się nadarzy.
Ale czekaj, no jak Edek ma 50 lat, no to Antek to tak mam wrażenie, że może też już nie być taką najmłodszą młodzieżą.
No Jezu, no w różnym wieku można spłodzić potomstwo.
No to już załóżmy optymistyczny scenariusz, że Antek jednak, że bliżej mu faktycznie do młodzieży.
OK, mam taką nadzieję, że to nie chodzi o to, że to jest młodzież, która ma 30 lat,
bo to też teoretycznie byłoby możliwe, biorąc pod uwagę wiek tego Edka.
No ale w każdym razie do Antka wróćmy, bo on musi przeciwdziałać nieobliczalnym pomysłom taty,
który za wszelką cenę stara się, by rock’n’roll Edek był najczęściej odwiedzanym przez gości lokalem w mieście.
Z pomocą przybywają przyjaciele Antka, marzycielka Hanka i przemądrzały Kazik.
Ile znasz młodych osób poniżej 20 roku życia, które mają na imię Kazik?
Ja w ogóle tak, myśląc krótko, to kojarzę jednego Kazika.
Może ze dwóch by się znalazło.
Bo OK, ja rozumiem, że jest ta moda na te starsze imiona i Antków rzeczywiście jest trochę,
sama uczę kilku, Hań jest też rzeczywiście trochę, sama uczę kilka, no ale Kazika to żadnego.
Dopiero od tego roku uczę jednego Henryka.
No ale akurat wydaje mi się, że imienia Kazimierz ten renesans tak bardzo nie dotyczy.
Niestety najczęściej powodują ci znajomi oczywiście dodatkowe problemy.
Sytuację pogarsza przebiegła wiki.
No tak, ktoś rzeczywiście dużo dziewczyn ma na imię, Wiktoria, której celem jest przejęcie bistro.
A to fredna baba.
Do tego wszystkiego jest jeszcze kapryśna Sandra, której Anter jest beznadziejnie zakochany.
Jak się okazuje, dla głównego bohatera zbliżający się piątek jest istnym końcem świata,
stąd tytuł serialu, a dla widzów pełną humoru i niespodzianek przygodą.
Śmiechom nie będzie końca.
Tak, totalnie.
Spod klawisza.
Co ty myślisz o tym? Czy młodzież?
Też nie wiem właśnie od jakiego wieku tę młodzież klasyfikować, bo kiedyś słyszałam, że od 15-16 lat.
Ja nie mam z taką do czynienia, z trochę młodszymi osobami od lat powiedzmy 10 do 13.
Ale czy sobie wyobrażasz, no w ogóle, nastolatków już tak szerzej ujmijmy,
którzy włączają telewizor, żeby obejrzeć to, którzy mówią nie,
teraz nie będę scrollować TikToka i tych śmiesznych filmików tam,
nie będę grać w Fortnite’a, bo oni ciągle grają w Fortnite’a,
tylko odpalę właśnie telewizor i będę oglądać ten sitcom, co tam się dzieje w tym bistro rock’n’roll.
Nie sądzę.
No powiem ci, że no okej, być może moi uczniowie od klasy 4 do 7 się nie kwalifikują jako młodzież
według jakichś tam formalnych klasyfikacji, o ile takie istnieją,
że to jednak jeszcze są dzieci wbrew temu, co oni tam zawsze.
My jesteśmy dzieci, my jesteśmy dorośli, więc może się nie kwalifikują,
ale jakoś, no mimo to próbuję sobie ich wyobrazić właśnie w tej sytuacji, o której powiedziałam,
że rzucają tego TikToka w piątek wieczorem albo o grę i włączają to,
no i nie widzę tego totalnie, słuchajcie.
I po prostu aż czekają na kolejny odcinek z wypiekami na twarzy.
Nie wiem, co musiałaby zrobić telewizja, nie mam na to pomysłu,
jaki serial mógłby rzeczywiście przyciągnąć młodzież,
no ale nie jestem scenarzystką, nie muszę tego wiedzieć,
no ale wiem, że to nie będzie ton, więc nie będę się już dłużej nad tym pastwiła.
Przejdę do obsady, dlatego że to trzeba oddać, ona jest nowa,
mamy tyle młodych postaci, no to trzeba było kogoś tu obsadzić w tych rolach.
Są to więc osoby, dla których to pewnie będą pierwsze kroki
albo jedne z pierwszych, jeżeli chodzi o produkcje serialowe.
Chociaż już dwoje aktorów mogliśmy zobaczyć,
dwoje aktorów z tego serialu, nie w serialu właśnie,
a w roli prowadzących, współprowadzących tę śmieszną małą Eurowizję,
czyli to takie dziwne, kuriozalne wydarzenie,
które było w Sandomierzu pod koniec sierpnia, nad którym się też pastwiłam.
Już nie pamiętam, którzy to byli, nie ma to znaczenia,
więc po prostu żeby im oddać to, co trzeba im oddać, no bo jednak zagrali.
Doświadczenie zdobywają, może po latach sami stwierdzą, że to był cringe,
a może już to wiedzą, no ale właśnie skąd trzeba to doświadczenie czerpać
i jakiś pierwszy hajs zarabiać, no to oni właśnie tam poszli
i zarabiają, i doświadczenie zdobywają, a są to
Michał Pietruś jako Antek, Jakub Kamieński jako Edmund,
Jakub Gąsior jako Kazik, Maria Rogala jako Hanka,
Gabriela Chojecka jako Sandra, Dominika Dąbrowska jako Wiki,
Piotr Janusz jako Oskar, Mateusz Mirczyński jako bohater,
bohater, którego tutaj nie wymieniono w tej fabule, a szkoda,
bo ma bardzo intrygującą ksywę Zmywak.
Ciekawe, co on robi w tym bistro, kto może zgadnąć.
I Tomasz Czaplarski jako komisarz Żmia, w cudzysłowiec,
więc komisarz ma taką ksywę, bo wiecie, tak pewnie młodzież go po prostu nazwała.
Natomiast pewnie oni sami stwierdzili, że taką młodą obsadą
to może się nie przyciągnie zbyt wiele osób,
może jednak też liczą na starszą widownię,
że to ojcowie powiedzą, synu chodź, będziemy oglądać,
ja mam 50 lat i jestem odpowiednikiem tego Edka,
ty jesteś jak ten Antek, obejrzymy sobie razem.
No to może to starsze pokolenie by przyciągnęli jacyś bardziej znani aktorzy
i oni tutaj się mają pojawiać gościnnie, będą to gwiazdy kina i telewizji,
natomiast na chwilę obecną telewizja polska nie ujawnia, kto by to miał być.
Pierwszy sezon sitcomu będzie składać się z 26 standardowych odcinków.
Trwających na szczęście po 12-13 minut.
Więc myślę, że to wystarczy, no nie, bo tam będzie tyle dobra,
żeby po prostu nie, nie dali byśmy rady, żeby to dłużej oglądać.
No nie, 12 minut akurat zdążysz po prostu wziąć głęboki oddech
po tym wszystkim i może przeżyjesz.
Chociaż z drugiej strony powiem Ci, że planowane są także odcinki specjalne,
w których czas emisji wydłuży się do 20 minut.
Ojojoj.
Ja nie wiem, czy to już nie będzie za dużo.
Tyle dobra.
Damy radę, no.
Premierowe odcinki tylko nie piątek.
W ogóle tu jest wykrzyknik na końcu.
Tylko nie piątek.
Będzie można oglądać, tak jak powiedziałam, skierowanym do młodzieży
kanale Alfa TVP w piątki o godzinie 20.
Począwszy od najbliższego piątku, czyli 6 października.
Natomiast…
Tak, to ja myślę, że w ogóle to też jest taka pora, kiedy młodzież
zasiada po prostu przed telewizorami.
No tak.
I znowu, ja nie wiem jaka by była, kiedy oni rzeczywiście by zasiedli, no ale…
Przede wszystkim nie sądzę, żeby w ogóle młodzież w dzisiejszych czasach
chciała korzystać z tej tak zwanej telewizji linearnej.
Nie ma opcji.
No, to tak już zupełnie poważnie mówiąc, to trzeba by było to umieścić.
No właśnie, ale znowu, aplikacja TVP też nie sądzę, żeby młodych odbiorców
uznaniem jakoś bardzo się cieszyła.
No ale będzie to w VOD TVP.pl, natomiast będzie też w TVP ABC,
także może jednak młodsze dzieci…
Wiesz, ale TVP też się dzieli z Netflixem częścią swoich produkcji,
to wiesz, jak tam to wrzucą, to może, może…
No, a Kamper Polska ma pójść do reality show z właśnie TVP VOD i TVP HD,
to ja myślę, że to będzie hit Netflixa rzeczywiście, tak jak…
Ale głupio Ci będzie, jak się okaże, że to jest jedynka na Netflixie.
Tak, powiem Ci, że tak, ale wiesz, że ludzie mogą oglądać to ironicznie
i w ten sposób nabić zasięgi.
Nie zdziwisz się, jeżeli sama obejrzy to ironicznie, bo jestem ciekawa,
czy to się audiodeskrypcji doczeka.
No właśnie.
Czy TVP zakłada, że istnieje też niewidoma młodzież.
No, to ciekawe.
A istnieje, jakbyście nie wiedzieli, więc może się poćwięcej 12 minut
to będzie tyle, ile wytrzymam.
Natomiast bezsprzecznie i Ty i ja możemy bardzo długo wytrzymać
z treściami informacyjnymi produkowanymi przez Telewizję Polską.
Tak naprawdę to nie.
Nie słyszeliście tego, a na pewno przyznasz mi rację,
bo my oglądamy chociażby po to, żeby się dowiedzieć…
Jak oni kłamą.
Wiecie, ci szamani z Wiercniczej, no nie?
No i teraz dzięki Telewizji Polskiej będzie się może do tego dowiedzieć
w większym zakresie.
Bo słuchaj, dzisiaj gruchnęła wspaniała dowinna.
Nie uwierzysz, co się wydarzy.
Otóż wydarzy się to, że od przyszłego tygodnia…
Nie wiemy na jak długo, ale czy by mnie zdziwiło,
gdyby to było do połowy października?
No nie, jakoś wygląda ciekawe, że to teraz, prawda?
A Ty jeszcze nie wiesz co.
Słuchaj, co się wydarzy.
Wydarzy się to, że program…
Jak oni kłamą.
Trafi do telewizyjnej jedynki.
To jest ten program, właśnie jak ktoś nie wie,
gdzie oni demaskują tych szamanów z Wiercniczej,
co tam oni za kłamstwa, oszustwa i kalumnie
w tych faktach obrzydliwym tym serwisie przedstawiają.
No nie? To oni tam nam mówią właśnie prawdę.
I dotychczas tylko widzowie TVP Info się mogli tego dowiedzieć
tuż przed wiadomościami.
Oni włączali, a potem się dowiadywali samej prawdy z polskiej telewizji
i wszystko pani Danusia Holecka im powiedziała.
Natomiast teraz, jak widzowie TVP 1 obejrzą już wiadomości,
obejrzą sport, obejrzą pogodę, to właśnie będą mogli oglądać…
Jak oni kłamią.
Tak będzie przynajmniej od poniedziałku do piątku.
Wygląda na to, że w TVP Info to zostaje bez zmian,
bo przecież gdyby oni mieli przerzucić
jak oni kłamią na godzinę 20.15, bo to o takiej mowa,
to musieliby zrezygnować ze swojego wspaniałego, flagowego,
politycznego programu, politycznego showu minęła 20.00.
No to sobie nie mogą pozwolić.
To po prostu wygląda na to, że będzie emisja z opóźnieniem
przed wiadomościami w TVP Info i po wiadomościach o 20.15
od poniedziałku do piątku w telewizyjnej jedynce,
a właśnie wcześniej w TVP Info.
Możecie się zastanawiać, no dobra, ale tutaj był alarm, no nie?
Program interwencyjny. Ale po co komu program interwencyjny?
No Michale, co my się będziemy denerwować?
Co my będziemy interweniować, jak wszystko jest dobrze?
Dobrze jest, a jak nawet nie jest dobrze,
to od tego jest pani Elżbieta Jaworowicz w czwartki.
Ona interweniuje w bardzo ważnych sprawach,
na przykład w sprawie psa Ciapunia.
Mam nadzieję, że słyszałeś i że śledzisz wątek psa Ciapunia,
bo on jest oskarżony o bardzo poważne przestępstwo.
Jedynie słyszałem, a nie znam kontekstu.
Bo pies Ciapunio wygląda tak, jak się nazywa,
czyli rozumiesz, do olbrzymów nie należy.
No i zaistniał taki konflikt sąsiedzki,
gdzie tam się wyzywają i kłócą,
i tam najgorsze lecą wyzwiska wzajemne,
że komuś wolność ogranicza, jest jak Łukaszenko i coś tam.
No ale wiecie, że tam ludzie sobie robią jakieś szkodliwe rzeczy,
to jest jedna rzecz, ale najgorszy to jest ten pies Ciapunio,
który został podejrzany o to, że zjadł stogówek kapusty.
Rozumiecie? Ten potężny, olbrzymi pies Ciapunio.
Tak, stogówek kapusty on był w chłonę.
Także pani Elżbieta, tylko takie problemy w Polsce zostały.
Innych już nie ma, więc pani Elżbieta to załatwi.
Tak naprawdę może jakieś problemy są,
ale okazało się, że one są bardzo mało istotne.
Do tego stopnia, że program Alarm będzie dalej,
od poniedziałku do piątku, ale o godzinie 6.45.
W sensie rano.
Tak, bo to jest dużo osób ma to oglądać.
W sobotę jedynie zostanie o tej 20.15.
Więc jak już będą naprawdę jakieś ważne sprawy,
no to raz w tygodniu wystarczy.
Ale to może je do tego wieczornego wydania wcisnąć,
ale tam rano to będą pewnie jakieś takie właśnie nieistotne.
Jak się może coś komuś nie podobać,
ważniejsze jest demaskowanie kłamstw tych zwiertniczej.
A może i Ciapunio też wystąpi w Alarmie?
No nie wiadomo, nie wiadomo.
No to jest crossover, którego potrzebujemy.
Więc jeszcze raz, jak oni kłamią.
Rano do piątku o 20.15 przed Koroną Królów.
W sobotę o tej porze Alarm.
Ja się bardzo cieszę z tego faktu.
Jestem usatysfakcjonowana.
Więc jeżeli będziecie włączać telewizję jedynkę wieczorem,
no to możecie obejrzeć, właśnie się dowiedzieć,
co tam złego w tym TVNie, bo po co go włączać.
A oprócz tego, jak przy tej okazji zahaczycie o wiadomości,
to się nie zdziwcie, jeżeli traficie na nową prowadzącą.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Jak mogli.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
odnośnie nowego Netfliku.
Słuchacz Robert Suwałk nie napisał co prawda czy głosował na
Krajankę Maję Krzyżewską i czy robi zakupy papiernicze
w sklepie jej matki, ale przekazał nam
inną opinię, taką, że
Jasnowic Marek Jackowski…
Krzysztof!
O Boże, Krzysztof! Nie śpijcie ze mnie.
Przepraszam. Krzysztof Jackowski
uznał z zachora Netflixowego
za film przepiękny.
No i my sobie zadajemy takie pytanie.
Czy on go widział?
Jakby skąd się wzięła ta opinia?
Czy z tego, że oglądał? Czy on tak
przewidział, że będzie przepiękny?
No nie wiemy, słuchajcie. Tego się nie dowiemy.
Ale może to jest dla was jakiś wyznacznik, co pan
Krzysztof powiedział. Dobrze.
Jesteśmy w takim wesołym nastroju, więc…
Pośmiali się, to śmiejmy się dalej.
Kabarety, słuchajcie, to co my kochamy z Michałem najbardziej.
Będziemy w stacji, w której nie byliśmy chyba nigdy.
Bo, no co nie, mitują filmy, no nie?
Kino Polska.
No parę razy coś chyba mówiliśmy o jakichś
ich filmach. Nic nie pamiętam.
Natomiast teraz rzeczywiście
postanowili umieścić w swojej ramówce nowość.
Tak jak już to zaznaczyliśmy, nowość kabaretową.
Tak to przeczytam, jak powinnam. Och, kabaret.
Od 2 października w Kino Polska
będzie można ten program oglądać, ten show.
Bo to jest, wiecie, to jest wykrzyknik. Och, wykrzyknik, kabaret.
To chyba dobrze to powiedziałam, nie? Och, kabaret.
No i jak się nietrudno wydomyślić, widzowie w ramach programu
zobaczą skecze w wykonaniu znanych
polskich kabaretów i satryków. A więc między innymi
będzie Kabaret Chyba, Kabaret Zdolniej i Skromniej, Para Nienormalniej,
Czesław, Koń Polski, 2023 rok,
Koń Polski, znowu Marian i Hela, serio, oraz
nasz ulubiony artysta Ireneusz Krosny
i nasz chyba jeszcze bardziej ulubiony Marcin Daniec.
Więc dobry poziom będzie. Natomiast słuchajcie,
to jest jeszcze nic. To jest małe piwo.
Najlepsze to jest to, kogo im się udało do tego zaprosić, zaangażować,
zapraszać na te kabaretowe popisy,
a to po prostu będzie taki team, że po prostu muszę powiedzieć
Dream Team. Po prostu, no,
to jest crossover, którego potrzebowaliśmy. Aktor teatralny
i filmowy, jak to napisano, amant polskiej piosenki
Bohdan Łazuka oraz aktor i wokalista
Michał Biloicz. Tak naprawdę się wydarzyło. Nie amant
polskiej piosenki. Właśnie nie wiem, dlaczego tego nie napisali, przecież to jest dopiero amant.
Premierowe odcinki
Kabaret w Kino Polska będzie można oglądać
w poniedziałki i wtorki o godzinie dziewiętnastej
począwszy od najbliższego poniedziałku, czyli od
drugiego października. Nie wiem, co jeszcze
mogę więcej powiedzieć. Już powiedziałam tyle razy
och, że już chyba więcej nie powiem.
To ja mogę powiedzieć, że Robert
do nas napisał, że Krzysztof Jackowski ponoć
widział obie wersje z Nachora.
Myślam się, że tę Netflixową i tę z lat
osiemdziesiątych. No tak. I właśnie z tej
okazji zrobił jakąś audycję.
To widzicie, to jednak jakoś pewnie można tej opinii wierzyć
nieco bardziej, niż gdyby tylko bazowała na tym… Na jasnowidzeniu.
Co tam mu się pokazało w jego wizjach.
No to my teraz mamy wizję
taką chyba dosyć oczywistą, że podsumujemy to
wejście jakąś lekką i przyjemną piosenką, bo jesteśmy w kabaretowym klimacie.
Oczywiście kochamy Michała Milowicza bardzo.
Natomiast o ile on już u nas był kiedyś
w swoim wokalnym ujęciu, to pana Bohdana Łazuki
jeszcze nie było, więc postanowiliśmy,
że to będzie dobry wybór. Niezależnie od tego, czy lubimy,
czy nie lubimy kabarety, to się wszyscy po prostu trzymajmy.
No i właśnie w związku z tym taki przekaz
Bogdan, trzymaj się.
Trzymajcie się, to będziemy mówić do Was za chwilę,
bo za chwilę sobie stąd pójdziemy.
No to będzie ten moment, natomiast
jeszcze musi być ten moment, który też zapowiadaliśmy.
Że będzie o radiu w końcu.
Teraz już Michał jest przeszczęśliwy, bo
wiecie, ja to cierpię od roku, bo nie ma prezesa Jacka,
ale prezes Kanieszka wciąż jest.
Jest cały czas.
Wiecie, jaka tam kiedyś była lista przebojów, już nie ma.
Jak nie ma, jest, tylko taka inna.
LPT czy LP…
No i słuchajcie, ta trójka się rozwija, bo są bardzo istotne
zmiany w ramówce i teraz Michał Wam o nich opowie,
bo ekscytuje się nimi, odkąd tylko o nich przeczytał.
Tak, bardzo.
To znaczy, te zmiany to one już tak istnieją
od pewnego czasu, bo zarzucano
trójce, że oni nic nie robili latem,
że w zasadzie niewiele tam się zmieniało,
ale nie, oni pewnych zmian zaczęli dokonywać
i tak im się spodobały, że
uwzględnili je również w jesiennej ramówce,
tylko tak oficjalnie się nimi specjalnie nie chwalili.
Kto chciał, ten wiedział, no a teraz
już myślę, że można to wszystko
podsumować. Skupimy się konkretnie na niedzieli.
Otóż scena Kodyma.
Uwielbiony program Michała. Tak, bardzo.
Nadawana od lipca o godzinie ósmej
w niedzielne poranki, zostanie o tej porze
również we wrześniu, czyli pewnie
na jesień po prostu. Jezu, i zaś trzeba wstać.
W niedzielę nie mogę się nigdy wyspać.
Natomiast o godzinie dziesiątej pięć
rozpocznie się program Trójka Kafe.
Piosenka, którego gospodarzem
jest zwykle Tomasz Miara. A co za tym
idzie? Z ramówki wypada godzinny
cykl tego samego prowadzącego,
zatytułowany Czy już Państwo słyszeli?
On się o dziesiątej pięć zaczynał, także sami rozumiecie,
Tomasz Miara nie ogarnie dwóch programów
jednocześnie na tej samej antenie w dodatku.
Nadawana od listopada 2020 roku
audycja Anny Popek została
przesunięta z godziny
jedenastej pięć na trzynastą pięć.
W związku z tym zmieniono jej nazwę
z Leniwego Przedpołudnia na Leniwe Popołudnie.
To jest najbardziej istotna zmiana w świecie.
Ona dużo zmieniła w Waszych życiach.
Z pewnością. No i dalej trwa około godziny.
Także tu się nic nie zmienia.
Natomiast dwugodzinna audycja spotkania
trzeciego stopnia Michała Żołądkowskiego
została przesunięta z godziny dwunastej pięć
na czternastą pięć.
I tyle w Trójce się zmienia.
Dużo nowości. Cieszę się, że to Polskie Radio
wbrew takiej złej sławie jaką się okryło,
że rozwija się. I jak to zwykle na koniec
wybieramy się w podróż krajoznawczą.
Byłeś Ty w Kielcach kiedyś?
Nie. Ja też nie. W ogóle chyba w województwie świętokrzyskim
poza tym, że wiesz, że pociągiem się przejeżdżam
to w żadnej miejscowości nie pomnę,
żebym była.
Jedynie jak słyszałem w pewnej piosence, że jak co niektórzy
pojechali do Kielc to doceniają potem Radom.
W Radom też nie byłam, ale żałuję trochę, bo bym to
lotnisko tam zobaczyła. No w każdym razie
my o intensywnych ruchach na tamtym rynku
lokalnym, medialnym, radiowym
mówiliśmy już jakiś czas temu, więc nie będziemy przypominać
w szczegółach całej tej genezy,
no ale zatrzymaliśmy się na tym, że było Radio Fama,
Radio Fama przestało grać,
tam się pojawiło Radio Rekord, no a Radio Fama miało
wrócić tylko na innej częstotliwości. I jest!
580 dni trwała ta przerwa jak policzył
skrupulatnie pan redaktor z serwisu
radiopolska.pl. 580 dni bez Radia
Fama w kieleckim Eterze we wtorek
19 września o godzinie 17.00
stacja ponownie pojawiła się w świętokrzyskim Eterze.
No przypomnijmy, że ona jakiś
czas temu, znaczy przez wiele lat zajmowała
częstotliwość 100,8.
Właśnie do niej
na pewno słuchacze byli przyzwyczajeni
przez ponad 20 lat, no ale teraz muszą przyzwyczaić się
do nowej, do 99.
No i to jest właśnie efekt tego zamieszania
z koncesją,
z nieprzedłużeniem wygasającej
w roku 2022 roku koncesji.
I wtedy Fama startowała w dwóch
konkursach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w roku
2021 i 2022. W pierwszym
z nich no właśnie przegrała, bo wtedy wygrało
Radio Rekord. No bo wiecie, jakby oni
te papiery dostarczyli na czas, no to by im normalnie to przedłużyli.
Prawda? Ale że oni nie dostarczyli ich, to musieli
startować w konkursie koncesyjnym
no i musieli się liczyć z tym, że jednak ktoś inny tam złoży dokumenty
też i że może zostać uznany za lepszego.
No i tak się niestety stało. Radio Rekord
uznała Krajowa Rada, że może damy po prostu
im szansę. No a Fama jak chce, no to niech się stara
w kolejnym konkursie.
No i tak się właśnie stało. W drugim
górą właśnie była stacja założona przez Jana Jagielskiego.
Jeszcze co do tego
rekordu, no to oni przejęli tam dwie częstotliwości, bo jeszcze
częstotliwości z Ostrowca Świętokrzyskiego 109.
Ale to już jakiś czas temu. Pan Jagielski jak tam była burza i coś się
wywaliło, to on powiedział, że w ogóle już go to nie obchodzi.
Nie będzie już i tak tego naprawiał. Przewróciło się, niech leży.
Dokładnie. Także jemu ta jedna w Kielcach wystarczy. No tylko, że inna
tak jak wspomniałam niż ta, z którą słuchacze się związali.
Aktualnie emisja ma charakter testowy.
Według zapowiedzi nowa ramówka i nowe głosy mają
pojawić się na antenie w ciągu kilku tygodni.
Natomiast pan Jan Jagielski, on nie poprzestał
na tym, no bo wiecie, ma Radio Fama, które jest w ogóle siecią.
Kielce to jest taki zalążek tej sieci.
Oprócz tego Słupsk Tomaszów,
Wołomin, Żylardów. Coś jeszcze? Nie wiem.
Chyba nie. Natomiast w tym
samym czasie, to był luty
2022 roku. Gorący czas
w mediach, prawda? Bo to dzień po dniu się stało.
Zaprzestało nadawania Radio Fama w Kielcach
i zaprzestała nadawania Radiofonia w Krakowie, czyli
organizacja studencka. Rozpisano nowy konkurs
i pan Jagielski stwierdził, dobra, tym razem ja dostarczę papiery na czas
i tam w tych Kielcach to wracam z tą Famą.
Ale oprócz tego, hmm, może ja poza tym bym jeszcze zaczął
robić radio studenckie. I złożył papiery do tego Krakowa
i chyba nikt inny za bardzo tam nie był tym zainteresowany
i ich nie złożył. No i on sobie wymyślił,
że tak nieco w nawiązaniu do jego projektu
tego najdłuższego stażem będzie to Radio Famka.
Mówiliśmy już o tym kilkukrotnie. Dlaczego do tego wracamy?
Dlatego, że start już niebawem, podobno 3 października,
Famka w Krakowie ma ruszyć. To radio studenckie.
Przy czym początkowa emisja ma mieć charakter testowy.
Taki stan może potrwać nawet miesiąc.
Zobaczymy jak to będzie. No ale plany są, słuchaj,
rozbudowane, bo ma być współpraca z Hameryką,
z jakąś stacją studencką z Nowego Jorku.
Ma być audycja jakaś wspólna.
Transmitowana w nocy. Nie wiem, czemu nie w dzień.
Trzymają się na kontentu na dzień, że już chyba by wystarczyło,
też sądzę, żeby i dzień zapełnić.
Może będą chcieli taki telemost zrobić
i to na żywo, bo to się…
Do tego amerykańskiego czasu dostosować.
No to można pewnie dzień zrobić, jakąś powtórkę.
Nie zdziwimy się, jeżeli tak będzie.
I po starcie, jeżeli jeszcze dowiemy się czegoś więcej na temat Famki,
na temat jej ramówki, bo to jest jednak ciekawe,
jak nadawca, który dotychczas w ogóle się nie kojarzył z treściami
dla studentów, zamierza tworzyć taki program.
Więc jeżeli się czegoś dowiemy, to zapewne uzupełnimy.
No ale jeżeli jesteście z Krakowa, no to myślę, że już możecie
szykować odbiorniki na sto i pięć
je nastawiać.
Tak naprawdę to już możecie nasłuchiwać,
bo przed momentem Krzysztof napisał do mnie,
że jakieś testy były prowadzone, także tam się już coś dzieje.
Widzicie, to tym bardziej. Gdybym była z Krakowa, to bym włączała jak szalona,
bo my lubimy takie różne testy, próby,
takie rzeczy. Tak więc na waszym miejscu
bym sprawdzała, a nam pozostaje już szukać jakiegoś streamu w internecie.
Może coś już gdzieś będzie.
Dobrze. Nie wiem, jakim środkiem
lokomocji dojechać z… Byliśmy w Kielcach,
w Krakowie, to teraz z Krakowa w sumie musimy się przenieść.
A nie, no to w sumie prosto mamy, w Pendolino wsiadamy
i jesteśmy w Warszawie, choć tak
jakoś właśnie chyba inaczej powinniśmy pojechać, bo przez Konin.
No to ciekawa trasa to by była.
Natomiast już mówiąc
wprost o co właściwie chodzi, no to chodzi o
Radio Konin FM. To dziewiąta stacja w warszawskim
eksperymentalnym multiplexie
spółki Bicast. Emisja rozpoczęła się
we wtorek, 19 września.
Dodanie nowej pozycji wymusiło
zmniejszenie przepływności pozostałych strumieni
i aktualnie bitrate każdej stacji
to 128 kilobitów na
sekundę. Nie jest to
debiut Radia Konin FM w systemie DAB+.
Bo stacji można też słuchać w poznańskim
koncesjonowanym multiplexie spółki
Dabcom. Multiplex
Dabcast Wawa oprócz
Radia Konin FM
zawiera jeszcze następujące stacje
Radio Maryja, Radio Bezpieczna Podróż,
Radio Jasna Góra, Radio Niepokalanów,
Muzyczne Radio z Jeleniej Góry, Pop Radio
z Pruszkowa, Radio 7 z Mławy
i Radio Parada z Łodzi.
Oczywiście w systemie DAB+, w stolicy
można odbierać 27 stacji w trzech
multiplexach, więc przyznacie całkiem sporo.
Jak ktoś w Warszawie mieszka, no to sobie może posłuchać
z powietrza różnych stacji z różnych zakątków Polski.
To takim to dobrze.
To jest właśnie ciekawe, że jest Konina i Mława
to akurat to samo województwo, ale Muzyczne Radio
z Jeleniej Góry jest to
oczywiście interesujące zjawisko, no ale po prostu nadawcy chcą
testować ten standard i tak to jakoś wychodzi.
Jestem ciekaw i powiem szczerze naprawdę
jestem ciekaw jaka jest słuchalność tych stacji
takich właśnie lokalnych w innych miastach, bo
że my sobie lubimy posłuchać przez internet
No a my jesteśmy szaleńcy. No właśnie, no to
my po prostu lubimy słuchać różnych stacji radiowych
dla samego faktu słuchania, ale zwykle jak masz
jakieś lokalne radio, no to włączasz je po to, żeby się dowiedzieć
co dzieje się w twoim regionie, a będąc w Warszawie
słuchać na przykład informacji dotyczących Konina to tak
dziwnie, albo Jeleniej Góry. No ale może
coś w tym jest. Jestem bardzo ciekaw
tej słuchalności, jak to wygląda. To prawda. Może kogoś
sama muzyka przekonuje, a ludzie nie zwracają uwagi na treść
i słuchają tego, no ale w ogóle weź pod uwagę słuchalność
jako taką popularność, więc jakby jeszcze z tego
wyliczyć, ile osób tam słucha radia Konin FM czy muzycznego
radia. No ale tak to właśnie jest z tym dabym. No mamy te multiplexy
niby ogólnopolskie i te koncesjonowane, ale wciąż tylko mówimy o tych
testach, testach, bo wszyscy to testują i tym dominującym
standardem on u nas nie zapowiada się, żeby
miało się stać. Natomiast wbrew temu, co tam się mówiło
to nie jest tak, że radiofonia analogowa
się, wiecie, zwija, że już nie ma częstotliwości, bo jakieś tam
wciąż się znajdują i właśnie nasz słuchacz
Robert jeszcze na początku audycji do nas napisał,
że w jego mieście,
już wszyscy wiecie skąd jest Robert, więc w Suwałkach
ma zagościć radio Z Wami FM, czyli ta emisja
kierowana do Ukraińców, projekt
grupy ZPR Media.
Sam Robert stwierdził, nie wiem po co, też mnie to troszeczkę
zaskakuje, bo już myślałam, że no ok, trochę Ukraińców
zostało po wojnie w Polsce, trochę było też i wcześniej,
no ale spora część już wróciła i chyba zapotrzebowanie na to
nie jest aż takie jak było po lutym
2022 roku, no ale może jednak jest.
Ja nie wiem, ja się nie znam.
Chociaż czasami udaje, że się znam i próbowałam to udawać
przez prawie 3 godziny prowadząc dla Was, współprowadząc
dla Was 194. wydanie magazynu
RTV, które zakończymy sobie jadąc jeszcze
na moment do Kielc, chociaż powinna chyba na koniec być
też piosenka o suwałkach, z uwagi na to ile ich było w tym programie,
ale jednak, z uwagi na pomysł famy,
które chcemy docenić, tak.
Będzie piosenka o Kielcach, a wiecie, że nie jest łatwo zagrać piosenkę o Kielcach,
bo z jakiegoś powodu to miasto się cieszy złą sławą
i wiecie, tam scyzoryk, scyzoryk i tam inne
są takie, a my mamy słuchaczy z Kielc, już mówiliśmy
o tym, pozdrawiając i
pozdrowimy po raz kolejny Monika i Michała i ich
synka Adrianka, jeżeli nas wciąż
słuchają, a myślę, że jest to prawdopodobne.
Nie chcemy Wam i innym Kielczanom sprawić
przykrości, więc tak szukaliśmy czegoś,
żeby jednak było neutralnie, żeby
do tych Kielc nie zniechęcić osoby, które może
chciałyby się tam ewentualnie wybrać. No i taki właśnie
pozytywny przekaz będzie mieć dla nas, czy to jest
grupa, czy to jest artysta? To jest chyba raper po prostu.
Jest z Kielc i o tym właśnie będzie rapował
na koniec naszego dzisiejszego programu
w utworze zatytułowanym Radio Kielce,
ale to nie będzie piosenka o Radio Kielce.
No właśnie, nie wiem dlaczego to się tak nazywa.
Ale w ogóle ta zbitka Radio Kielce
pojawiła się w pewnej piosence popularnej
wśród młodzieży, a piosenka traktuje
o oddawaniu moczu, więc ja troszeczkę
tego nie rozumiem, ale to się wydarzyło.
Tam jest, tu Radio Kielce, tam
że oddaje mocz, prawda, na ręce.
Także nie wiem dlaczego Radio Kielce jest jakąś popularną
zbitką, nie rozumiem. Nie chcę tego nawet wiedzieć.
Idziemy już stąd, bo wystarczy. Kiedy znowu przyjdziemy?
Się okaże, bo nie jest jakoś obficie
jeżeli chodzi o te medialne informacje w październiku teraz.
Tak, nie jest obficie, a trzy godziny pogadali.
Nas nie było.
Za tydzień to wątpię, ale może za dwa.
Będzie cisza wyborcza, nie będziecie mieć polityki do śledzenia.
Trzeba będzie się pilnować.
Więc może właśnie wtedy do nas zawitacie.
Czy się tyle informacji zbierze, się okaże.
Śledźcie naszego Facebooka, żeby być na bieżąco z informacjami.
I czy my coś jeszcze chcemy dodać
poza powiedzeniem kulturalnym słowa do widzenia?
Co najwyżej można powiedzieć,
kto ten program dla Was prowadził.
Tak jest. Milena Wiśniewska.
I Michał Dziwisz. To będzie piosenka o Kielcach.
A dzisiejszy program zawiera ulokowanie produktu.
Jakim jest miasto Suwałki?
Do usłyszenia.
Program współfinansowany ze środków
Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.