RTV Odcinek nr 184 (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo podcast.
Co jest w telewizji grane, o czym radia szumią fale.
Jeśli wiedzieć będziesz chciał, włącz po prostu RTV.
W każdą sobotę od 16 na antenie radia DHT o aktualnych wydarzeniach związanych z radiem i telewizją opowiedzą Milena Wiśniewska i Michał Dziwisz.
Muzyka country to jest jednak nieprzebrane bogactwo pięknych piosenek o radiu.
Właśnie taka piosenka przywitała nas w kolejnym wydaniu programu RTV.
To była niejaka Charlie MacLean.
She’s got the radio heart.
I właśnie taką piosenką witamy was w kolejnym odcinku programu RTV.
To jest już nasze spotkanie numer 184.
Tak wyszło, ale wiesz co, bo w zasadzie do naszych słuchaczy się najpierw zwrócimy do ciebie.
Bo my tutaj poza anteną oczywiście czyniliśmy sobie tutaj takie złośliwości.
Między nami zawsze jest ten sam temat, że Michał się cieszy, że przyniósł w jego opinii ładną piosenkę country.
Ja tutaj mówię, że jednak zastosował oksymoron, prawda jak to zwykle.
Ale no przyznać muszę szczerze, że Michał przyniósł tę piosenkę przed audycją i jakoś tak nie miałam czasu się z nią zapoznać.
I muszę teraz zwrócić homor, uwaga, jak na country to nie było to wcale takie złe.
Nie wiem, może to jest powód, żebyś zaczęła się o mnie martwić, czy nie jestem przetrzymywana, ale nie wiem.
Nie mogę do ciebie mrugnąć przez radio, także…
No nie, nie możesz do mnie mrugnąć przez radio, ale sądzę, że po prostu zaczynasz wkraczać na dobrą drogę muzyki.
I myślę, że…
Myślałam, że powiesz, że nawet zepsuty zegar dwa razy na dwóch.
Nie, nie, nie.
Po prostu to jest, wiesz, to jest na zasadzie kropla drąży skałę, tak?
Nie, nie, no po prostu jestem, wiesz, obiektywna, szczera, ale jednak mimo wszystko moje całościowe opinie pozostają niezmienne.
Mamy nadzieję, że wasze opinie o naszym programie też pozostaną niezmiennie dobre po tym wydaniu, które na dzisiaj dla was przygotowaliśmy.
Mimo tego, że nie będzie ono szczególnie obszerne, ale to nie jest nasza wina.
Tutaj właśnie dyskutowaliśmy od wczoraj z Michałem, że jakaś taka stagnacja w tym medialnym świecie.
Zbyt wiele się nie dzieje, ale może to z drugiej strony lepiej, bo miałoby się zdziać jakieś dramatyczne rzeczy.
Prezes Kagnieszkę by na przykład Michałowi odwołali, no to może jednak lepiej, że jest jak jest i nie trzeba tego psuć.
Ale jednak coś się dzieje.
Wracają znane nam plebiscyty, wracają znane nam muzyczne festiwale.
Ten kalendarz, imprez jednak zachowuje ten swój stały rytm i dzięki temu my też mamy o czym mówić.
Tak jest. A jeżeli wy chcecie też skomentować to, o czym my dziś będziemy mówić, to możecie.
Jest taka szansa, bo RTV dziś nadajemy na żywo.
Jak zresztą od jakiegoś czasu dość często nam się to zdarza.
Tak, dobrze mi się nie zdarzyło.
Tak nagrywać nie było takiej potrzeby.
Ludzie różne rzeczy robią w sobotnie po południu, wieczorem, a my tutaj z wami.
A ta dwójka siedzi i gada do radia.
No co, kto lubi? My lubimy, prawda?
Tak jest. Więc jeżeli macie ochotę, jak to się mawia, wyjść z nami w interakcje, to zapraszamy serdecznie.
Facebook jest do waszej dyspozycji.
Nasza strona www.radiodht.com również.
No i chyba jeszcze ceremonie trzeba jednym elementem dopełnić.
No właśnie, więc gdyby ktoś zapomniał, to są jak zwykle te same dwie osoby, czyli Michał Dziwisz i Milena Wiśniewska.
I te właśnie dwie osoby mogą już rozpocząć prezentację informacji od odwołania się do czegoś,
o czym mówiliśmy w naszym poprzednim wydaniu, które było kiedy? Dwa tygodnie temu zdaje się, prawda?
Zgadza się, zgadza się.
Wtedy właśnie zapraszaliśmy was do Telewizji Puls na galę wręczenia statuetek Telekamer Teletygodnia w kolejnej już edycji tego plebiscytu.
Prezentowaliśmy wam nominację, chociaż mówiliśmy, że to nie jest tak, że we wszystkich kategoriach mogą decydować widzowie.
Więc sobie za chwilę to wszystko przypomnimy, bo jak to zwykle po tej gali bywa, ponieważ to jeden z takich bardziej popularnych medialnych plebiscytów.
Obok Wiktorów, które przeżyły swój wielki comeback w zeszłym roku i to było na tyle, bo troszkę nie poszło.
Więc skoro to jest taki ważny plebiscyt medialny, a my się właśnie mediami zajmujemy, no to musimy odnotować,
kto tutaj zwyciężył i został uznany za najlepszego w mijającym roku.
Zadam to pytanie retoryczne? Chociaż nie, w zasadzie to nawet nie powinienem go chyba zadawać,
bo tak jakoś przypuszczam, że nie znalazłeś czasu, żeby zerknąć na galę Telekamer.
Myślę, że się zaskoczę, obejrzałam, ale czy to wiele wniosło do mojego życia?
Była sobie gala bez ekscesów, bez skandali, chyba również jeżeli chodzi o listę laureatów.
Ale właśnie, aby tutaj dopełnić tej prezentacji informacji, jakie dla Was mamy, to Was teraz zapoznamy z laureatami
i zaczniemy od tych kategorii, co do których oddano prawo wyboru właśnie widzom, czy też właściwie czytelnikom Teletygodnia.
No ale nie tylko, bo można było głosować zarówno za sprawą tych kuponów, które w Teletygodniu były,
jak i za sprawą internetu. No i to były kategorie związane z tym, co na małym ekranie można oglądać
i kogo można oglądać, prawda? Bo pierwsza kategoria to była aktorka i kogo tutaj nagrodzono?
Agatę Załęcką.
A w analogicznej kategorii aktor statuę tylko otrzymał Andrzej Młynarczyk.
Nie będziemy się tutaj zatrzymywać przy tych konkretnych werdyktach, ale chyba właśnie z wyjątkiem tych dwóch kategorii,
bo jakoś tak sobie pomyślałam, że chyba te werdykty jawią się jako nie do końca przypadkowe,
w tym sensie, że i pani Załęcka, i Andrzej Młynarczyk grają w tych serialach telewizji Puls.
Więc ja absolutnie tutaj… Chodzi o dzielnicę strachu, wydaje się.
I absolutnie tutaj nie chcę, wiecie, posądzać o jakiejś manipulacji przy głosowaniu,
ale przypuszczać mogę, choć jakoś tak wyszło, że się nie nastawiam na relaks z telewizją Puls i rzadko ich oglądam,
ale przypuszczać mogę, że tam po prostu musiała być jakaś promocja tego, żeby głosować w tym plebiscydzie,
w tym też głosować na swoich.
No właśnie, ja też tak przypuszczam i szczególnie dlatego, że oni to później transmitowali, organizowali,
więc to jednak jest powód, by o tym mówić.
Na antenach innych stacji telewizyjnych podejrzewam, że ta promocja była zdecydowanie mniejsza, o ile w ogóle.
A kiedyś tak bywało, prawda?
Właśnie, tak.
Że rozmawiano w różnych stacjach do głosowania w tym plebiscycie.
Teraz jakoś się na to nie natknęłam, a Puls właśnie pewnie jakoś o tym szerzej informował,
stąd właśnie fani tych produkcji mogli zagłosować jakoś szerzej na swoich ulubionych aktorów.
Chociaż pewnie, gdyby się zastanawiać, kto tutaj rzeczywiście bardziej by zasłużył,
no to z całym szacunkiem dla pana Młynarczyka, no to analizowaliśmy to,
że chociażby tam był Michał Czernecki, który zagrał w aż trzech produkcjach,
no a jednak mimo wszystko to nie wystarczyło, bo te gwiazdy Puls, telewizji Puls się tutaj okazały górą.
Natomiast tak się nie stało w kategorii serialowej, bo tutaj już TVN może się cieszyć ze statuetki,
konkretniej Player, no bo to w zasadzie jest ich produkcja, mamy na myśli skazaną.
Tak jest. A kolejna kategoria to informacje i publicystyka.
Tu statuetkę otrzymał Wojciech Bojanowski.
Czyli TVN, TVN24, dalej mamy taką kategorię, no właśnie, bo już teraz zaczęliśmy tę listę kategorii,
co do których widzowi nie mieli głosu, tylko kapituła złożona z ludzi zasiadających,
ludzi pracujących w wydawnictwie Bauer i innych tam osobistości.
I oni w kategorii komentator, prezenter, dziennikarz sportowy nagrodzili dwie osoby,
ale dwie osoby razem komentujące, to są Wojciech Drzyzga i Tomasz Swędrowski,
kiedyś aktywni jako czynni sportowcy, więc mają doświadczenie, mają wiedzę, żeby o tym sporcie opowiadać.
I mamy kolejną kategorię i kolejny duet w kategorii prezenter, prowadzący, gospodarz show.
Wygrali Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzejewski, czyli tak, czyli kurzopki, kurzopki.
Tak. I kolejna taka kategoria, widzisz jakoś tak się nawet nie zorientowałam,
że to tak się ułożyło, że duety w tym roku ugrą.
Nas też powinni gdzieś nagrodzić, jakby były jakieś nagrody dla radiowców.
Najlepsi prowadzący programów o mediach.
No tak, byli, aczkolwiek byłyby jeszcze inne nominowane takie teamy prowadzących,
ale może…
Nie mów, nie mów.
W każdym razie, tak, następna kategoria to juror.
No i tutaj właśnie mamy nie jednego jurora, a dwóch takich, którzy siedzą na jednym fotelu już bardzo długi czas
i jakoś chyba po prostu są połączeni ze sobą niczym siamskie bliźnięta Baron i Thompson.
Kolejna kategoria to program rozrywkowy, a tu zwycięża Nasz Nowy Dom.
Tak trochę na otarcie łez, prawda?
Tak.
Dla pani Katarzyny Dowbor, chociaż ten program przypomnimy, będzie istniał dalej
z Elżbietą Romanowską na pokładzie.
Myślę, że chyba te całe rozstrzygnięcia to miały miejsce tak przy puszczeniu ustalenia,
kto tyle nagrody otrzyma, zanim padła informacja, że Katarzyna Dowbor z programem już nie będzie związana,
no ale można to uznać i tak za jakiś taki gest symboliczny, tak to przypadkiem wyszło.
I mamy jeszcze jedną kategorię, taką, w której o werdykcie decydowali widzowie, czytelnicy, internauci,
kategorię specjalną, kategorię magazynu Netfilm, czyli tę, w której nominowano produkcje dostępne
w serwisach streamingowych i były to różne produkcje, niekoniecznie polskie, przypomnijmy,
ale można chyba było zgadnąć, że jednak Polacy będą tutaj wspierali swoich,
no a ten serial był jednak sporym hitem, kiedy ukazał się w serwisie Netflix,
w zeszłym roku się dużo o nim mówiło i rzeczywiście tam była spora, spora przewaga nad pozostałymi konkurentami,
bo chyba 63% głosów, czy jakąś taką podobną wartość uzyskał serial Wielka Woda.
No i mamy jeszcze jedną kategorię, mianowicie redakcja Teletygodnia,
właściwie to nawet nie kategoria, tylko takie dodatkowe wyróżnienie,
redakcja Teletygodnia przyznała również specjalną telekamerę 2023
Fundacji Telewizji Puls pod Dębem, która od 10 lat działa na rzecz seniorów.
No tu myślę, że to taka kurtuazyjna nagroda, jako dla współorganizatorów tego całego przedsięwzięcia.
Tak, no o tej fundacji też czasami wspominamy, kiedy to na przykład zachęcamy do oglądania
tych bloku reklamowego, które emitują w Wigilię właśnie z myślą o wsparciu seniorów.
Bo oni wspierają tymi blokami tych najmłodszych, a oni właśnie osoby starsze też potrzebujące pomocy.
Tak to się gala odbyła, piszcie do nas czy zgadzacie się z werdyktem.
No i chyba nie ma tutaj co dyskutować dłużej na ten temat.
Mnie tylko zaskoczyło, bo z reguły w trakcie tych gal były jeszcze wręczane złote telekamery
dla tych, którzy otrzymali już trzy statuetki w poprzednich latach, takie zwykłe.
I po to, aby nie zajmowali w kolejnych latach miejsca innym, to już im dawano te złotą telekamery
jako to największe wyróżnienie i już dajcie im spokój, już więcej ich nie nominowano.
No ale może akurat się tak ułożyło, wybaczcie aż tak tego nie analizowałam, że się nie znalazła
żadna taka osoba, żadna taka produkcja, która by zgromadziła właśnie trzy statuetki,
aby ją móc złotą telekamerą uhonorować.
No chyba, że zrezygnowali po prostu z tego elementu, z tej tradycji z jakiegoś powodu.
Jeżeli wy coś więcej od nas wiecie, to piszcie, bo my wiemy całkiem sporo chyba,
ale nie wszystko i myślę, że nie ma się czego wstydzić na ten temat.
Za to również całkiem dużo informacji nam się udało zgromadzić.
Jeżeli chodzi o kolejny temat, będzie teraz muzycznie.
Jakby na gali telekamer też przypomnijmy było muzycznie, bo tam Sylwia Grzeszczak
wystąpiła jako gwiazda prezentując, jak to się teraz mówi, medlej swoich przebojów.
No i tych polskich, to już możemy zdradzić, polskich przebojów będzie w najbliższym czasie
co niemiara. No to Michale zaprezentuj dżingiel, aby już wszystko stało się jasne,
chociaż może się już domyślacie, o czym będziemy mówić.
O, całkiem sporo było wersji tego sygnału. My wybraliśmy akurat te, a to już myślę,
że nasi słuchacze doskonale wiedzą, że chodzi o Opolę.
Szczególnie, że to już sygnał znany od lat 60. Sobie wyobraź.
To już 60. edycja tej imprezy. To już tyle lat.
I ona odbędzie się w przyszłym tygodniu. Konkretnie zacznie się w przyszły piątek,
a zakończy się w przyszłą niedzielę. I dlatego, no co prawda jeszcze kilka dni do startu.
Nam zostało, ale my się z wami słyszymy w sobotę, stąd też właśnie dziś możemy
to zdradzić większą część programu. Wypełnią właśnie zapowiedzi dotyczące
opolskich koncertów, które będzie można oglądać w telewizji polskiej.
No to nie przedłużamy. Zaczynamy właśnie od piątku, od pierwszego dnia.
I Opolskie Święto Piosenki zacznie się właśnie w piątek, dziewiątego czerwca
koncertem Wielka Gala od Opola do Opola. I być może kojarzycie, bo mnie się to tak
też kojarzyło, że od Opola do Opola to były przynajmniej od kilku lat takie koncerty,
w czasie których podsumowywano, a przynajmniej twierdzono, że się podsumowuje
muzycznie miniony rok. Czasami my się zastanawialiśmy, co akurat tutaj robi
ta konkretna osoba, ten konkretny zespół i czy rzeczywiście czymś w mijającym roku
zasłynął, wydał jakąś nową płytę, nowy utwór, cokolwiek. I czasami jakoś tak się
wydawało, że to są osoby przypadkowe, czy też takie, które po prostu miały tego
dnia wolny termin, a może np. następnego dnia nie i dlatego akurat pasował ich
występ w tym właśnie koncercie. No ale tutaj myślę, że już takich
wątpliwości nie będzie, bo ten koncert ma objąć znacznie szerszy muzyczny obszar,
bowiem na scenie przypomniane zostaną najważniejsze muzyczne wydarzenia
z minionych 60 lat, a więc to nie tylko tego roku, ale cała historię
polskiego festiwalu. A piosenki wykonają m.in. Golec u orkiestra,
Zako Power, Lombard, Truba Duży, ja już jestem podekscytowana, nie wiem jak wy,
Pektus, Wanda i Banda, Universe, Krzysztof Jaryczewski, Gromi, Marlina,
czy Vicky Gabor. No takie jubileuszowe koncerty są, można je zrobić w fajny,
rzeczywiście ciekawy sposób. Może to być również niestety kolejny odgrzewany
od lat, nie oszukujmy się. Takie były komentarze w kontekście Opola w zeszłym roku
i my też tak trochę o tym mówiliśmy, że brakuje świeżego pomysłu na ten festiwal.
No i tutaj mamy właśnie kolejny taki podsumowujący koncert,
aczkolwiek ja pamiętam podobne wydarzenie, które miało miejsce 10 lat temu
przy okazji 50. rocznicy powstania festiwalu. To był koncert, mam wrażenie,
że znacznie szerzej zakrojony w sensie liczby zaproszonych wykonawców,
bo mogę zdradzić, że to nie jest jedyne wydarzenie, jakie nas czeka w piątkowy wieczór.
A tamten koncert wypełnił cały niedzielny wieczór od godziny 20 z hakiem
do północy z hakiem, więc rzeczywiście tych artystów z różnych gatunków było sporo.
Tutaj jednak zapowiada się, że będzie ich mniej, no ale zobaczymy czy tak,
czy inaczej będzie to atrakcyjne. Dodam jeszcze, że ten koncert
poprowadzą Beata Chmielowska-Olech, może nie wszyscy znają nazwiska,
ale to jest osoba, którą na pewno kojarzycie z twarzy czy też z głosu,
bo to pani z Teleekspresu, nie więcej. Będzie też Tomasz Kamel,
którego przedstawiać nie trzeba i będzie Marek Sierocki, może będzie pytał.
Też znany z Teleekspresu, skąd inąd.
Co do pani Beaty Chmielowskiej, to wiesz co, ja zawsze jak ją gdzieś tam
słyszę w Teleekspresie, to ja się zastanawiam, co ona tu robi,
bo przecież niedawno jeszcze prowadziła Teleekspres Junior.
Nie wiem, czy ty pamiętasz w ogóle taki program.
Coś takiego było, ale tak bardziej kojarzę z nazwę, niż rzeczywiście
kiedyś to mogłam widzieć.
Tak, ona tam zaczynała. Początek dwutysięcznych.
Początek dwutysięcznych czy tam końcówka dziewięćdziesiątych.
Jakoś tak to było.
No to ja byłam juniorką, ale chyba…
To było w tym czasie też, kiedy był rower Błażeja.
No tak, to pamiętam, tej klasyki chyba nikomu przedstawiać nie trzeba.
Koncert zacznie się o godzinie dwudziestej piętnaście.
Przypomnijmy, w piątek oczywiście telewizyjna jedynka to pokaże.
I tak jak powiedziała, to nie jest jedyna atrakcja przewidziana
na ten piątkowy wieczór, bo tuż po gali o godzinie dwudziestej drugiej trzydzieści
TVP1 zaprosi na koncert debiuty.
No tak to jakoś już się zwykło organizować, że te debiuty
późną porą są nadawane i kończą się dosyć późno.
No trochę może szkoda, prawda?
Jednak nie oszukujmy się, że oglądalność o tej godzinie dwudziestej trzeciej o północy
będzie już mniejsza niż byłaby po dwudziestej.
A chyba fajnie jest właśnie poznać tych nowych artystów, prawda?
Oczywiście.
A nie oglądać po raz dwieście pięćdziesiąty te same twarze i słyszeć te same głosy.
No tylko wiesz, jak to już inżynier Mamoń kiedyś powiedział,
że lubimy to co znamy i wiadomo, jak jest dalej.
Tak, ja się będę jeszcze do tego dzisiaj odwoływać.
I wam zaprezentujemy informacje o wszystkich tych koncertach, jakie są planowane.
Ale teraz właśnie debiuty.
Pierwszym z tych uczestników jest znany widzom The Voice of Poland
z ostatniej edycji tego programu,
występujący wówczas w drużynie Marka Piekarczyka, Konrad Baum.
Znany jest nie tylko on, ale również jego piosenka,
bo to jest dokładnie ten singiel, który powstał dla Konrada
na okoliczność występu w finale Voice’a, piosenka Sam jak Ty.
Więc może trochę szkoda, że przez te kilka miesięcy niczego nowego mu się nie udało stworzyć,
bo innym uczestnikom się udało.
Oczywiście jeszcze będzie mowa później.
No on w takiej rockowej muzyce się odnajduje,
w takich klimatach też się w Voice’ie prezentował,
no więc nic dziwnego, że z Piekarczykiem się dogadał.
Kolejna osoba, dla niektórych może być zaskoczeniem, że to jest debiutantka.
Bowiem ja to nazwisko już też znałam od dłuższego czasu,
chociaż jej twórczość no trochę mniej,
bowiem chyba nie przebywam w tych przestrzeniach internetu,
YouTube’a, gdzie Magda Bereda święci swoje triumfy,
a rzeczywiście to już jest nazwisko znane,
ale może właśnie bardziej w internecie niż w tradycyjnych mediach.
No ale może ci fani internetowi się skrzykną
i będą tam głosować na nią w tych debiutach
i może to wystarczy do osiągnięcia sukcesu.
Piosenka, z którą ona wystąpi ma bardzo ciekawy tytuł
Jest mi do twarzy we własnej osobie.
Tak się to nazywa?
Ciekawe.
Słuchaliśmy tego wczoraj, ale czy to się jakoś szczególnie wyróżnia?
Nie.
No nie powiedziałabym.
Taki właśnie przebój internetu.
No coś w tym rodzaju.
To się do tego by nadawało, tak.
Pop nie jest jakoś bardzo kłujący w uszy,
ale wyróżniający się też nie.
Kolejna osoba też może być znana widzom telewizji polskiej,
konkretnie z programu Szansa, szansa, szansa, szansa na sukces,
w którym otarła się już o występ na polskich debiutach.
Działo się to w zeszłym roku, kiedy Ewa Nowel
dotarła do tego ścisłego finału Szansy na Sukces,
kiedy to już wybierano z tej trójki laureatów,
tego, który pojedzie do Opola.
Pojechał wtedy, zdaje się, Wiktor Kowalski.
To była ta edycja.
No a Ewa Nowel dostała się w tym roku
ze sprawą takich tradycyjnych eliminacji.
Zaśpiewa piosenkę Na końcu świata.
Niestety nie możemy jeszcze podzielić się opinią o niej,
ponieważ utworu w internecie nie udało nam się znaleźć.
No i kolejni debiutanci, niedebiutanci.
Jakoś tak znajomo brzmią te twarze i te nazwiska w tym składzie.
Akcent eurowizyjny, preselekcyjny właściwie, nie pierwszy.
Nie ostatni, to już mogę zdradzić.
Zespół Feliwers, a więc kapela rockowa znana
nie tylko właśnie z preselekcji do Eurowizji,
ale też z Sylwestra Marzeń, z utworem,
od którego chyba się jakoś tak zaczęła
ta ich popularność właśnie w telewizji polskiej.
To jest piosenka pod tytułem Szminka.
Jakoś nie podzielam zachwytów nad tymi Feliwersami,
nad chłopakami z Sochaczewa.
No niby to jest okej, taki rock,
ale jakoś do mnie do końca to nie przemawia.
Też chyba niewyróżniający się specjalnie.
W ogóle ja mam takie wrażenie, że te utwory,
takie zwłaszcza rockowe, które mamy w tym roku,
to one są bardzo do siebie podobne.
No, coś w tym jest.
Aczkolwiek nie znam jeszcze całej stawki.
Tak, no przynajmniej to, co dane nam było usłyszeć,
bo już jest w sieci.
Tak. Nie było nam dane usłyszeć utworu
kolejnego artysty znanego i z Voice’a,
i właśnie z preselekcji do Eurowizji.
To Jan, ale nie ten, wokół którego było
najwięcej szumu przez dwa N, tylko przez jedno N.
Jan Majewski, który na preselekcjach śpiewał
po angielsku o tym, że jest czempionem,
a tutaj zaśpiewa, że właściwie mu dobrze.
Właściwie mi dobrze, taki jest tytuł,
ale jeszcze nie wiemy, czy nam będzie dobrze,
jak będziemy tego słuchać.
Następna, no też nie debiutantka tak do końca,
muszę wam powiedzieć, aczkolwiek można już było
o niej zapomnieć, bowiem program X Factor.
Kto pamięta, kiedy telewizja TVN nadawała X Factor?
Pierwsza edycja to był 2011 rok.
W finale mieliśmy świętej już pamięci
Gienka Loskę, mieliśmy Michała Szpaka,
który dalej swoją karierę rozwija
i mieliśmy Adę Szulc, której jakoś tak się po tym
X Factorze nie udało.
Kuba Wojewódzki w swojej książce twierdził,
że to z jej winy się wydarzyło, bo tam dostawała
jakieś szanse, z których nie skorzystała.
Poszła wtedy inną drogą, bo wczoraj próbowałam
znaleźć tej piosenkę, spoiler, nie znalazłam.
Otóry się nazywa Co Teraz.
To natrafiłam na informację, że ona przez ten czas
pracowała w branży IT.
No a teraz właśnie chce nam się objawić muzycznie
i zobaczymy, co to w ogóle będzie i jaka stylistyka.
Kolejna uczestniczka, to jest w ogóle trochę ciekawa
historia, no bo też już możecie kojarzyć ten motyw,
że Festiwal Zaczarowanej Piosenki
wystawia swojego laureata do konkursu
debiutów od kilku lat. Problem tylko polega na tym,
że Festiwal Zaczarowanej Piosenki się nie odbywa
już od jakiegoś czasu, co nie stoi na przeszkodzie,
żeby jego laureat, czy też laureatka ponownie
się w debiutach zaprezentowała.
Bo rok temu nie mieliśmy festiwalu, tylko
taki internetowy konkurs, w którym
występowali laureaci poprzednich edycji. Teraz już w ogóle
nie było niczego, nawet w podobnej formie.
No ale ta uczestniczka, rzeczywiście
Wysokie Lokaty w Zaczarowanej Piosence ma na koncie
to jest Marti Wójcik, ma na imię Martyna
jak coś, ale występuje właśnie jako Marti.
I też jeszcze nie mamy jej piosenki, ale widziałam, że
Marti pisała na Facebooku, że niedługo ten teledysk
ma zostać opublikowany.
Kolejne dwa miejsca należeć będą
do laureatów szansy na sukces, więc jak to też jest
od kilku lat, edycji tej jesiennej i edycji
wiosennej. Edycję jesienną wygrał
Kamil Jachyra i już wiemy, że jego piosenka
będzie nosiła bardzo oryginalny tytuł. Prawie tak oryginalny
jak jest mi do twarzy we własnej osobie, ponieważ ten tytuł
brzmi Kocham Cię, więc rzeczywiście chłopak się nagłówkował
czy ten kto to pisał, ale też
utworu nie znalazłam. Natomiast tę edycję
szansy, która się odbyła w maju wygrała
Karolina Fryt i też jeszcze nie wiemy
jak ten jej utwór brzmi, ani jaki będzie nosił tytuł.
Wiemy natomiast
jak zatytułowany jest i jak brzmi utwór,
z którym zaprezentuje się uczestniczka
wyłoniona w ramach opolskich
eliminacji do konkursu debiuty,
bo tam zawsze Narodowe Centrum Polskiej Piosenki organizuje
taki swój plebiscyt, w ramach którego jeden uczestnik jest wyłaniany.
W tym roku to jest Klaudia Kowalik, która zaśpiewa
piosenkę Za Mało Czasu. No i chyba mamy tutaj
podobne odczucia
jak co do tych innych utworów, których nam się udało wysłuchać.
To z kolei jest pop, taki typowy pop, ale też
jakoś tak mam wrażenie, że to się
zlewa. Nie wyróżnia. Dokładnie. Gdybyś mnie zapytała,
co ja zapamiętałem z tych wszystkich piosenek,
które przejrzeliśmy, to ja odpowiedziałbym
nic. No, nic mi się nie wyryło
w pamięć. Tak, żebym
teraz chodził i śpiewał. To w sumie może i dobrze.
Może to i lepiej. Dzisiaj są jakieś pozytywne strony
tego wszystkiego. Także
liczymy, że nas jeszcze zaskoczą ci artyści,
których piosenek nie znamy.
Dodam, że wykonawcy będą rywalizować
o nagrodę imienia Anny Jantar, której zdobywcę wyłoni
jury konkursu. A kto w nim
zasiądzie, też już wiemy. Będzie tam Marek Sierocki,
więc będzie to bardzo zajebisty wieczór, bo najpierw będzie
prowadził, a potem będzie jurorował.
A czy to w sumie jest takie okej? No bo on prowadził te szanse na sukces,
a tam są uczestnicy z tej szansy.
Powinno być powiązanie jurorów z uczestnikami.
Czy wyście się jeszcze tego nie nauczyli po preselekcji do Eurowizji?
No, o co ja pytam właśnie? Chyba nie. Będą też
Dominika Gawęda i Paweł Rurak-Sokal, którzy też będą zajętymi
bardzo ludźmi. Oni są z zespołu Blue Cafe, oboje przypominam.
Ona tam śpiewa, a on muzycznie to wszystko tworzy.
Z kolei w zespole Film muzycznie działa
Piotr Kupicha i też tutaj będzie działał jurorsko.
I ma być też jakiś przedstawiciel Miasta Opole. Do wygrania
jest też nagroda widzów, w której laureat wyłoniony
zostanie w drodze głosowania i będzie ta nagroda
przyznawana przez Telewizję Polską.
Debiuty urozmaicą też występy specjalne.
Zaprezentuje się Gromi, zaprezentuje się wspomniany
zespół Blue Cafe, ale ja mam nadzieję, że to nie wtedy
jak będzie ta przerwa na głosowanie jurorów, prawda?
Na Obrady. No bo jednak wtedy to jest inne zadanie do wykonania.
Rozumiem przez to, że to jakoś może na początku
albo na końcu, coś w tym rodzaju.
I to i podobnie z zespołem Film, bo on tutaj też ma być właśnie gościem specjalnym.
A może oni będą wyśpiewywać werdykt?
Nie wiem, czy jestem na to gotowa.
Natomiast swój mini recital ma mieć również
powracającą na opolską scenę,
na której się skończył ban we wszystkich telewizjach,
o czym ostatnio mówiliśmy, bo już rzeczywiście wszędzie ją widać
w TVN-ie i w TVP też mam na myśli.
A koncert poprowadzą Edyta Herbuś i Olek Sikora.
Olek, gdzie zgubiłeś Idę Nowakowską?
Ja się trochę zaczynam martwić.
No to dobrze, w takim razie, słuchajcie, my wrócimy do was za chwilę,
bo opolskich informacji mamy tutaj jeszcze co niemiara,
co do dwóch kolejnych dni.
Ale jak to zwykle bywa w przypadku Opola, stawiamy na to,
żeby wam nie grać piosenek, które wy już świetnie znacie
artystów, którzy wystąpią w tych jubileuszowych koncertach,
tylko właśnie, żeby te nowości wam pokazać.
Kto wie, czy nam się uda trafić, jeżeli chodzi o laureatów.
Trudno nam też powiedzieć, czy Konrad Baum,
którego piosenkę tutaj wybraliśmy, jeżeli chodzi o debiuty,
jest jakimś naszym faworytem, no bo nie możemy naszego faworyta
wybrać i znając całej stawki.
Ale jeżeli już mielibyśmy coś tutaj typować,
co jakoś ewentualnie najbardziej nam przypadło do gustu,
no to rzeczywiście to będzie ta jego rockowa propozycja
jak Baum występował w tym voice’ie,
to Piekarczyk dużo mówił o tym,
co to znaczy być prawdziwym mężczyzną,
bo właśnie Baum tym prawdziwym mężczyzną jego zdaniem jest.
Także przekonajcie się teraz, jak śpiewa prawdziwy mężczyzna,
czyli Konrad Baum, ze swoją opolską
i również voice’ową propozycją Sam jak Ty.
No i już do Was wracamy z kolejnymi informacjami
dotyczącymi tego, co dziać będzie się w najbliższym czasie w Opolu.
Tak, przechodzimy do dnia drugiego,
bo przed nami jeszcze dwa dni i atrakcje specjalne,
ale wszystko po kolei.
Było o debiutantach, a teraz będzie o tych,
którzy już są w publiczności znani,
ale nie są jeszcze znane ich nowe premierowe propozycje,
które mogą być zainteresowane.
Chociaż pozostaje kwestią dyskusyjną,
kto rzeczywiście powinien występować w debiutach,
a kto w premierach, bo jakoś tak się zawsze zdarza,
że w premierach się pojawia ktoś,
kogo nikt nie znał dotychczas
i jednak wydawałoby się, że bardziej by pasował jako debiutant.
Ale no, mniejsza już o to,
bo mamy uczestników, którzy wystąpią w konkursie premier,
który właśnie w sobotę 10 czerwca o 20.15 się rozpocznie.
Mamy też ich piosenki.
Tutaj zdaje się, że 9 na 10 utworów
nam się udało znaleźć,
więc już mamy pełniejszą opinię o tej stawce,
którą rozpoczyna,
jak to ja wczoraj określiłam,
kiedy dzieliłam się z Michałem moimi opiniami,
Zbigniew Wodecki-Wannabe,
to znaczy on by chyba trochę chciał,
chociaż właściwie nie wiadomo do końca, co on by chciał,
bo raz nas zabierał na przejażdżkę w stylu lat 80.,
a teraz właśnie idzie w stronę
jakichś piosenek stylizowanych na takie dawne klimaty,
takich utworów, co by pasowały
do posiedzenia sobie w kawiarni
z filiżanką czegoś ciepłego
i żeby ten głos Rafała Brzozowskiego nas otulał,
chociaż właśnie może nie w kawiarni, a w pokoju hotelowym.
Która też nie jest tak do końca premierowa,
bo on już to chyba śpiewał w jakimś Wojsie, gdzieś tam,
tak że taka, wiecie, premiera to nie znaczy,
że to w ogóle pierwszy raz zostanie pokazane.
Kolejny utwór, kolejni artyści,
to Sara Chmiel, możecie nie kojarzyć imienia i nazwiska,
ale to jest ta, która zastąpiła
Anię Wyszkoni w zespole ŁZY jako wokalistka
i ona wystąpi z gronim, co nie jest przypadkiem,
bo to jest jej mąż, Sara też zresztą była jego chórzystką
na Eurowizji i będzie to piosenka
Ty i ja, słuchałam tego wczoraj,
ale już w ogóle zapomniałam jak to idzie, nie wiem jak ty.
Również.
Tu jest nieco bardziej zróżnicowana…
No jest, jest, jest, nie uprzedzajmy faktów.
Tak, ale też jakoś, żebym coś zapamiętał z tego tak na teraz
bardziej to, poza Rafałem Brzozowskim.
Ja się, szczerze mówiąc, to trochę obawiałem, że chcesz,
żebyśmy właśnie tę piosenkę zagrali.
Nie ma tutaj inny typ, ale to za chwilę.
Spokojnie, tak, bo kolejny uczestnik,
podobnie jak Konrad Baum, znany jest ostatnim widzom
Voice’a, widzom ostatniego Voice’a,
ale nie tylko, bo on w różnych projektach się udzielał,
próbował swoich sił
w różnych zespołach, ale no właśnie
gdzieś tam teraz próbuje swoich sił jako solista.
On z kolei w drużynie
Lanbery rywalizował
i też taki rockowy temperament ma w sobie
pop rockowy bardziej. Łukasz Drapała,
bo o nim mowa, zaprezentuje się z piosenką
Jeszcze jestem i to w przeciwieństwie do Konrada Bauma
nie jest ten utwór, który poznaliśmy w Voice’ie.
Inna piosenka, ale taka właśnie bardziej balladkowa,
bym powiedziała. Ten voice’owy
utwór Szalony Bal mi się bardziej podobał, jak już
bym miała coś wybrać. I kolejne nazwisko związane z
Voice’em, ale już z jego edycją ohoho nie pamiętam
jakąś dawną. Celowo mówię nazwisko, bo on już teraz
tylko pod nazwiskiem występuje, Iwaneczko.
Krzysztof ma na imię, ale to chyba za długo było, więc chcę żebyśmy
go kojarzyli po prostu jako Iwaneczko.
I też chyba się długo nie namyślał nad tytułem swojej piosenki,
bo tytuł brzmi Miłość.
On głos ma bardzo dobry. Jego interpretacje z Voice’a
były super i cieszą się też dużym uznaniem,
dużą liczbą wyświetleń po dziś dzień, ale często to tak
niestety jest, że za świetnym głosem nie idzie w parze
dobry repertuar, taki, który by zapadał w pamięć.
To nie będzie jedyny taki przypadek w tych premierach
i mam wrażenie, że z utworem Miłość będzie podobnie,
że on jakoś tak nie ma potencjału, żeby
w pamięć zapaść.
Kolejnej artystki przyznam, że nie znałam i nie znam
w ogóle nazwiska, nie wiem skąd ona się wzięła,
natomiast to jest ten szczególny przypadek, że akurat Michał
kojarzył tę piosenkę, którą Anastazja Maciąg
wykona. Tytuł utworu to Moment.
Jak to włączyłam wczoraj, to mój komentarz był
o matko jaki bit, bo rzeczywiście Anastazja
zaprowadzi nas na taki klubowy parkiet,
więc no, co by nie było, wyróżniać się będzie.
A czy ktoś lubi taką estetykę, no to już jest jego rzecz.
Wyróżniać się też będą kolejni panowie,
ale tutaj zadałam z kolei wczoraj Michałowi
pytanie, który my mamy rok?
Bo żeby Mezo występował w Opolu, no to tego
dawno nie było, a żeby występował z Liberem
w Opolu, to tego chyba nie było nigdy jeszcze, ale tak
mamy 2023 rok. I to jeszcze jest
wiązanie do tego, co wydali w tym duecie
jakieś 20 lat temu. Tak.
Tytuł utworu brzmi Jakie masz dziś plany?
I tam refren tej piosenki, no zdecydowanie
będzie, myślę, brzmiał znajomo dla osób,
które pamiętają czasy tego, jak to się mówiło
wtedy hip-hopolo, prawda? Oczywiście.
A dziewczyno jak wina uderzasz do głowy,
Aniele, tak wiele na Ciebie bym zrobił. To nawet słuchali
moi koledzy, kiedy byliśmy w klasie trzeciej
szkoły podstawowej, więc sami rozumiecie. Też mi się
włączył jakiś element nostalgii, ale mimo wszystko,
jak się posłucha tego tekstu z całości, no to
czy to robi dobre wrażenie? Pozostawię Wam to do własnej oceny.
I kolejny przypadek to taki właśnie jak z tym Krzysztofem
Iwaneczką, bo kolejny pan, który się
chce przedstawiać tylko ze sprawą nazwiska, kolejny
uczestnik dawnego voice’a, kolejny obdarzony dobrym
wokalem i kolejny, któremu trudno połączyć ten dobry wokal
z dobrym repertuarem. Aczkolwiek tutaj powinnam kibicować,
bo krajanami jesteśmy.
Seibert ma na nazwisko i tak
teraz występuje, Tadeusz ma na imię, ale widocznie nie musicie
tego pamiętać. Tytuł utworu brzmi
niby tak, niby nie. No i czy ten utwór ma szansę?
No właśnie tak bym odpowiedziała, że niby tak, niby nie, bo jakoś też
mam wrażenie, że po prostu
wtapiać się on będzie w tłum.
Kolejna uczestniczka, jak przeczytałam imię
i nazwisko, to nie mówiło mi to wiele, ale jak zaczęłam czegoś
szukać, to potem mi się przypomniało, że ona chyba w debiutach
się prezentowała jakieś dwa lata temu, tylko zdaje się, że
z kimś wtedy jeszcze chyba była na scenie
czy to były debiuty, czy premiery.
No w każdym razie to nie będzie jej pierwszy występ na opolskiej scenie.
Mówię o Annie Sokołowskiej, która zaśpiewała piosenkę
Jesteś przy mnie i to jest ten jedyny przypadek, gdy
nie udało nam się z utworem wcześniej zapoznać, także nie wiemy
czego się spodziewać, liczymy na jakieś objawienie.
No i dalej mamy przykład bardzo ciekawej współpracy
takiej kobiecej, bo mamy
zespół Thulia, a więc panie
śpiewające białymi głosami, a do tego
wszystkiego swoje trzy grosze dołoży Halina Młynkowa,
a więc też artystka doświadczona w
tworzeniu muzyki z takim ludowym sznytem, aczkolwiek
czy ludowość to jest to, co przemawia przez utwór
przerwany, no pewnie za sprawą tych białych głosów
tak, ale jest to właśnie taki bardziej utwór popowy
ubarwiony właśnie tym śpiewem dziewczyn z zespołu Thulia
no i co by nie mówić, to go właśnie
jakoś tam wyróżnia. Mnie to może nie zachwyca,
ale przynajmniej rzeczywiście jest jakoś oryginalne, więc nie zdziwię się
jeżeli to się będzie biło o wysokie lokaty
w tym konkursie, ale no mnie to już nic generalnie nie zaskoczy.
Natomiast, jeżeli chodzi o ostatnie nazwisko,
no to my już wiedzieliśmy, że ono się znajdzie na tej liście
od momentu ogłoszenia zwycięzcy
ostatniej edycji The Voice of Poland,
bo wtedy się pojawiło takie zapewnienie, że ten, kto tę edycję
wygra, na pewno wystąpi na opolskiej
scenie w premierach. No i widać, inni co nie wygrali
tylko doszli do finału, to też sobie poradzili. Jeden
w debiutach, jeden w premierach i to jest właśnie taka jakaś
trochę bezsensowna
tutaj dysproporcja, rozróżnienie, tak się to jakoś ułożyło.
Natomiast miejsce zagwarantowane w premierach miał zwycięzca
Wojsa, czyli Dominik Dudek, znany
również z eurowizyjnych preselekcji.
Tam po angielsku, no tutaj ponieważ festiwal Piosenki Polskiej
to mówimy i śpiewamy po polsku. Śpiewać będzie utwór
Idę i kiedy ja tego posłuchałam, to napisałam Michałowi
Można już ten plebiscyt zamykać, dziękuję, dobranoc.
Żebyście nie zrozumieli mnie źle, no już możemy zdradzić, że
za jakiś czas tego utworu posłuchamy.
To nie jest odkrycie Ameryki w żadnym stopniu.
To jest po prostu dobra radiówka.
Ale napisać dobrą radiówkę, jak się okazuje,
to też nie jest tak łatwo, żeby ona miała dobrą,
fajną, zapamiętywalną melodię. Melodię tych
utworów, jakie wykonają wymienieni przeze mnie
wcześniej uczestnicy, niekoniecznie są takie.
A melodie piosenki Dudka już po raz kolejny, bo z tą
preselekcyjną też tak było, są rzeczywiście takie, że wpadają w ucho.
One są sympatyczne. On no wygrał tego
wojsa, chociaż nie oszukujmy się, byli technicznie
pod względem techniki wokalnej lepsi zwycięzcy tego programu
w jego historii, ale po prostu słucha się go
dobrze, piosenka jest przyjemna i
okej, może bym oczekiwała czegoś, co mnie rzuci na kolana,
ale na tle całej tej stawki, to to wystarczy.
Więc tak tutaj wprost mogę powiedzieć, że
moim faworytem jest Dominik Dudek. A twoim?
A ja podzielam twoje zdanie, bo rzeczywiście
ta piosenka no wpada w ucho. Wpada w ucho,
jest fajna i myślę, że
spokojnie ma szansę. No pytanie, czy
nasze zdanie będzie pokrywało się z tym,
co tam się okaże w Opolu?
Nie zdziwiłoby mnie to, szczególnie jeżeli chodzi o wsparcie widzów,
no bo często widzowie głosują na tych, których
znają, których mają w pamięci, a jego mają świeżo w pamięci
jako zwycięzcę Voice’a. Głosowali na niego, żeby Voice’a
wygrał, no to jest szansa, że zagłosują na niego i tutaj, ale
nie tylko widzowie będą głosować, jak to będzie, przypomnijmy,
głosy na piosenki oddadzą oddziały terenowe
telewizji polskiej, więc mamy
utrzymanie tej tradycji, która została zapoczątkowana
w zeszłym roku, czyli łączenie się Halo Białystok, Halo Białystok.
To nawiązanie takie do
Eurowizji. Tak, no
to jest, wiesz, ten taki mem, nie?
Mamo, czy możemy mieć Eurowizję w domu? Mamy Eurowizję w domu.
Więc to jest rzeczywiście coś na kształt.
Z jednej strony oczywiście bardzo fajne, z drugiej
ja troszeczkę tego nie lubię, bo wtedy się gubię, bo to idzie
w takim dosyć szybkim tempie i jak się nie widzi
i nie ma się możliwości szybkiego zerkania do tej tabeli, która się wyświetla
na ekranie, to się można pogubić w tym, kto rzeczywiście
przoduje w głosowaniu. No ale mimo wszystko jestem
za tym, żeby to było, bo to dodaje trochę emocji.
Nagrodę imienia Karola Musiała przyznają widzowie
w głosowaniu SMS, no czyli właśnie
tak jak wspomniałam, ci, którzy tutaj są popularni
wśród widzów telewizji polskiej, mają szansę.
No ale może nas zaskoczy Anna Sokołowska,
o której nikt nie zna, kto wie. Natomiast jako goście specjalni
wystąpią ubiegłoroczna zwycięszczyni premier,
czyli Karolina Lizer, a więc przypuszczać
możemy, że usłyszymy znowu jej Czystą Wodę.
Ciekawe, czy znowu wypuści Gołębia. No i będą ci,
którzy lat temu, osiemnaście?
W premierach objawili się, można powiedzieć.
Mam na myśli zespół Zako Power, bo to był rzeczywiście
taki moment, no oni tam jeszcze chyba wcześniej byli na festiwalu
Top Trendy, więc to nie był ich debiut,
ale rzeczywiście to był jeden z takich kluczowych momentów
dla budowania rozpoznawalności tej grupy.
A jeżeli chodzi o prowadzących, no to będzie to
po raz kolejny Tomasz Kamel, ale będzie też obok niego
Mateusz Szymkowiak i emisja, tak jak powiedziałam,
w sobotę 10 czerwca o godzinie 20.15.
My do piosenki wspominanej już Dominika Dudka
wrócimy sobie na koniec omawiania
tych wszystkich opolskich atrakcji, a jeszcze trochę przed nami,
bo jesteśmy dalej w trakcie sobotniego wieczoru
i drugim koncertem, który zobaczymy tego dnia,
a ma on wystartować o 22, to szybka akcja
z tymi premierami, oni zarobią się na pewno.
No więc ten drugi koncert będzie nosił tytuł
Czas ołowiu, także już się domyślacie, że wracamy
do wspominek, prawda? Bo będzie to właśnie kolejny
koncert w takiej konwencji
pełen przebojów z sześciu dekad festiwalu.
Miałam to pytanie zadać na końcu, zadam już je teraz.
To czym w takim razie się to ma różnić od tego, co było
pierwszego dnia, skoro tutaj też mają być
przeboje z sześciu dekad festiwalu?
Bo się sześć dekad nie zmieściło może w jednym.
No okej, dobra, jedna różnica subtelna będzie, bo to ma być
hołd dla artystów, którzy już odeszli.
Czyli w tym pierwszym koncercie będą ci, co żyją,
a tutaj, no nie będą ci, co nie żyją, ale ich piosenki
przynajmniej mają zabrzmieć, a konkretnie usłyszymy
utwory Czesława Niemena, Zbigniewa Wodeckiego, Andrzeja
Zauchy, Anny Jantar czy Marka Grechuty, a
wykonają je Thulia, no to dziewczyny będą
musiały jakoś, no rzeczywiście mieć
zapas tych emocji w sobie, żeby przetrwać
tremy, najpierw ześpiewać w premierach, a potem
w tym koncercie. Podziwiam, bo
to napięcia na pewno ogromne. Piotr Kupicha,
ten to znowu, jeszcze bym się nie znudziła po pierwszym
dniu, Andrzej Lampert, Justyna Styczkowska,
Kasia Moś, Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz,
Piotr Cugowski, Małgorzata Markiewicz,
może nie pamiętacie, kto jest Małgorzata Markiewicz? Pamiętasz,
kto jest Małgorzata Markiewicz? Szczerze nie. A pamiętasz
piosenkę Psalm dla Ciebie? Pamiętam.
Piotra Rubika. Piotra Rubika, tak.
Mówimy teraz o nich, mówią, że to nie jest miłość, tylko o tym, co było
później. No to właśnie tam był Janusz Radek wraz
z Małgorzatą Markiewicz, znaną również
jako zwyciężczyni szansy na swój sukces sprzed lat wielu.
Jakoś tak ześpiewała ten psalm
dla Ciebie i słuch zaginął, więc to aż
zaskakujące, że się tutaj objawia. Będzie też Jerzy Grunwald,
to też może zaskakujące, Sławy Kuniatowski
i Halina Młynkowa, to następna, która
tego wieczoru się narobi,
a koncert poprowadzi Agata Konarska.
No i mamy niedzielę, 11 dzień czerwca.
Zaczynamy znowu o 20.15. Wtedy to
ruszy koncert pod nazwą
Cała sala śpiewa z nami, czyli
hity o polskiej publiczności. No muszę znowu zapytać
o to samo. Czym się to ma różnić
od tych poprzednich koncertów?
Bo wiecie, w poprzednich latach
też Opole było wypełnione
tymi koncertami wspominkowymi.
Tylko, że tutaj przynajmniej wymyślano jakieś preteksty na zasadzie
70 lat telewizji polskiej. Jeden koncert,
drugi koncert wypełniony piosenką
poetycką, a tutaj jakoś tak mam wrażenie, że nawet im się nie chciało
myśleć nad tymi pretekstami, tylko każdy
jeden koncert wspominkowy, tworzony we współpracy
z innym reżyserem i tutaj wrzucimy reklamy,
a po nich wrzucimy następny koncert wspominkowy i może nawet się nie zorientujecie,
że następny koncert się zaczął. Tak właśnie niedziela będzie wyglądała,
to już mogę zdradzić. Ale jeżeli chodzi o ten pierwszy koncert,
to na scenie wystąpią m.in. Robert Rozmus,
Leszcze, Olga Szymańska, Lombard, Janusz Radek,
Pektus, Sławek Uniatowski i Łukasz Zagrobelny.
A koncert poprowadzą cztery
bracia z zespołu Pektus. Tomasz, Marek,
Mateusz i Maciej Szczepanikowie.
Ada Finał TVP przygotowała
koncert, ale to już było, jest
i będzie, 60. KFPP
Opole 2023. Komentarz chyba zbędny,
prawda? Prawda. Aczkolwiek dodać tutaj
muszę jeszcze, z reguły pomijałam nazwiska reżyserów, bo one
dla takiego przeciętnego widzenia są ciekawe, ale tutaj
powiem, że koncert ma dwóch reżyserów. Jednym
jest Bolesław Pawica, dalej nie wiecie po co wam o tym mówię,
a drugi to jest Marek Sierocki. To jest po prostu
najbardziej uniwersalny człowiek w tej telewizji. Poprowadzi
ten koncert w następnym zasiądzie w Komisji Jurorskiej,
a trzeci wyreżyseruje i jeszcze wszystkich
po drodze pozdrowi. A piosenki
prezentowane przez artystów będą tutaj przeplatane
krótkimi felietonami o polskiej
kroniki festiwalowej. Znajdą się w nich fragmenty
kabaretonów. No tak, bo teraz jakby zrobić kabareton, to mogłoby
być trochę niebezpiecznie. To nie byłoby komu robić, bo
wszyscy albo większość kabaretów
no to tak niekoniecznie mile widziana, to trzeba by było
pana Janka gdzieś tam znowu zaprosić. Ja nie by się
podobało. Znaczy lepiej wyciąć jakieś te bardziej bezpieczne fragmenty
dawnych kabaretonów, ale będą też
udokumentowane głośne wydarzenia z historii festiwalu
czy fragmenty najważniejszych opolskich
koncertów. A ten koncert poprowadzą Agata Konarska
i Tomasz Wolny. Na scenie zaprezentują się
zaś między innymi Marek Piekarczyk, Czerwone
Gitary, tak one istnieją jakby ktoś nie wiedział,
Danuta Błażejczyk i Andrzej Rybiński,
Justyna Steczkowska, Ania Wyszkoni,
Maryla Rudowicz, Jezu wreszcie, bo się zaczynałam trochę martwić,
Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz,
Izabela Trojanowska, Halina Młynkowa, Edyta Górniak,
Krzysztof Cugowski, Pektus, Halina Frąckowiak,
Skaldowiec, Sławek Uniatowski, Ryszard Rynkowski
i Bogdan Kalus. No dobra, poza tym ostatnim nazwiskiem
to ja mam wrażenie, że ciągle czytam to samo po prostu.
Wytłumaczcie mi czym się różni ten pierwszy koncert od tego drugiego,
poza tym, że ten drugi będzie przeplatany jakimiś
materiałami filmowymi, archiwalnymi.
Samo Opole pracuje na tę właśnie markę,
że jest kojarzone z
takim odgrzewaniem tego co już świetnie znamy,
że nie ma na nie świeżego pomysłu. Naprawdę może byłoby fajnie
na przykład zerknąć jak takie duże narodowe muzyczne święta
są utworzone za granicą i się zainspirować
tym, żeby mieć na to jakiś nowy, świeży pomysł.
No bo mamy niby te debiuty i premiery, ale debiuty
zepchnięte na późną porę, poziom tam jest
jaki jest, ale to chyba też się nie dzieje z przypadku,
bo to też jest taki samo napędzający się
mechanizm, prawda? Poziom jest jaki jest, więc artyści
mający coś ciekawszego do powiedzenia, to nie będą się tam zgłaszać.
Zresztą to też jest TVP, więc niektórzy nie chcą.
No i tak to się właśnie kręci. Może
jednak nas to wszystko pozytywnie zaskoczy, ale na razie to się
zapowiada jakoś tak podobnie jak było rok temu
i dzieliliśmy się właśnie z wami podobnymi spostrzeżeniami, że
ile po prostu można to samo pokazywać.
Natomiast będziemy mieć coś nowego, jeżeli
chodzi o wydarzenia towarzyszące festiwalowi i tutaj też
pewna zmiana, dlatego że w poprzednich latach
przez kilka lat była już tradycja organizowania
tych koncertów alternatywnych. One się pojawiały w poniedziałek
w TVP Kultura. Teraz TVP Kultura też
ma coś dla swoich widzów, ale no w trochę innej formie,
już nie w opolskim
amfiteatrze. Będzie to też się nakładało
czasowo z opolskim festiwalem, więc trochę spada
prestiż tych wydarzeń, no i też nie będą one poświęcone
typową muzyce alternatywnej, no ale nie takiej
mainstreamowej, to na pewno do rzeczy.
Bowiem właśnie poza sześcioma koncertami Telewizja Polska
w trakcie trwania opolskiego festiwalu zaprosi na
Off Pole, no to nazwa akurat całkiem kreatywna
trzeba przyznać. I ono będzie transmitowane
w TVP Kultura i TVP Kultura 2
i złożą się na nie koncerty, z których dwa zobaczymy
na żywo prosto ze sceny Wstegu
Arena Opole. No to nie brzmi jako polski amfiteatr,
trochę gorzej to brzmi. I w tym roku na scenie usłyszymy
rock, jazz, rap i DJ-skie kompilacje.
Jak to napisali, to ja cytuję.
Koncerty poprowadzą Katarzyna Sanocka i
Mateusz Baran. Nawet nie znam tych ludzi, ale to pewnie dlatego,
że jestem ignorantką, jak zwykle. No i pierwszego
dnia festiwalu, 9 czerwca o godzinie 20.30
wyemitowany zostanie
Tribute to Andrzej Nowak. Możecie nie znać Andrzeja Nowaka,
ale zaraz Wam coś powiem na jego temat.
Ten koncert zostanie poświęcony właśnie
temu panu, który
z Opolem był związany, z tego miasta pochodził
i pojawi się na nim zespół
Złe Psy. Fantastyczna nazwa, ale oni dlatego się tam
pojawią, że właśnie Andrzej Nowak założył tę grupę.
I będzie też Marek Piekarczyk, który zagra największe przeboje
TS-a akustycznie. To też nie jest przypadek, bo
znalazłam informację, że Nowak był współzałożycielem
zespołu TS-a. Z kolei drugiego
dnia w sobotę o godzinie 20.30
Opole otworzy się na jazz.
Koncertem scena otwarta na jazz. Tak będzie.
Wystąpią Piotr Wyleżoł i jego
specjalnie przygotowany na tę okoliczność
projekt Flying Fish.
Premierowo wystąpią też laureaci Jazz Juniors
2022, zespół
Ziemia oraz Dizzy
Boys Brass Band
z gościnnym udziałem Marty Zalewskiej.
Więc to też osoba, która może być znana o polskiej publiczności
z tego zeszłorocznego alternatywnego
koncertu, a widzom telewizji polskiej także z koncertu,
który się ostatnio odbył na Dzień Mamy, bo tam
ze swoją mamą wystąpiła, o tym mówiliśmy. Zadam to pytanie,
ale znam już odpowiedź, ale musi się stać z tradycji zadość.
Czy zamierzasz włączyć w któryś
dzień opolski festiwal? A czy naprawdę myślisz,
że mnie tu cokolwiek zainteresowało? No, okej.
Wszystko. Może te debiuty,
premiery, to może faktycznie warte by było
obejrzenia, ale ta cała reszta, no to
zdecydowanie nie. No ja to wiecie, że
lubię wszelkie muzyczne rzeczy, lubię też
złe rzeczy, znacie mnie, lubię złą telewizję, więc jeżeli te koncerty
okażą się złe, to ja i tak będę ustatysfakcjonowana,
bo ja właśnie lubię jakieś rzeczy, jak są żenujące,
także mi się to podoba. To będziesz tym bardziej ustatysfakcjonowana.
Jak najbardziej. Nie to dlatego, że ja komuś źle życzę i też nie
dlatego, że zakładam, że to będzie złe jakoś bardzo, ale nie oszukujmy się,
nie spodziewam się fajerwerków, a sądzę
tak już zupełnie serio, że polska muzyka ma więcej do
zaoferowania niż pokazywanie po raz
168 tych samych przebojów, tych samych
wykonawców, ale mi to kompletnie w niczym nie przeszkadza,
bo ja po prostu, no niby marudzę,
ale i tak to lubię, i tak to będę oglądać, a moja
ekscytacja, słuchajcie, rośnie, ponieważ ten
festiwal o Polski to nie jest jedyne muzyczne wydarzenie, jakie
nam na ten najbliższy sezon szykuje telewizja polska,
bo już są zapowiedzi kilku festiwali, jakie
będą transmitowane, no i trochę się zastanawialiśmy,
co zapełni tę wyrwę w sercu po wakacyjnej
trasie dwójki, no co prawda jest teraz roztańczona
Polska w TVP3, ale to nie jest już wiecie
do końca to samo, nie ten prestiż, i zastanawialiśmy się
dlaczego została przerzucona ta trasa
do właśnie regionalnej trójki, oprócz tego, żeby
właśnie jakoś zainteresować
więcej widzów regionalną anteną, no się okazało, że jest
szalenie ciekawy pomysł na to
jak zagospodarować weekendowe, konkretniej
sobotnie wieczory w telewizyjnej dwójce
otóż, moi państwo, ten nowy prezes, on chyba nie jest
wcale taki zły, bo on wymyślił, że od bodaj
24 czerwca, czyli od pierwszej
soboty wakacyjnej, my będziemy
z telewizją polską biesiadować, tak, że będą
biesiady, że tam będą brały udział osoby znane
z telewizji polskiej, będą się wtapiały w tłum i będą
śpiewać jakieś biesiadne przeboje, i będzie grill
tak, wiecie co, naprawdę tak mnie to ekscytuje
że ja aż może nawet przestanę kaszczeć, widzicie, że
co prawda katar mam dzisiaj, ale nawet nie kaszczę z powodu
prezesa Mateusza, bo daję mu ten kredyt zaufania
jak mnie to rozczaruje, no to jednak myślę, że
może się okazać, że dziwnym trafem wrócą mi te moje
pewne przypadłości, ale no, to się wam powiem
zapowiada dobrze i czekamy, aż się dowiemy więcej, żeby was na to
zaprosić i to chyba nawet Michał włączy. Tak, ja czytałem
o tym też wczoraj jeszcze, bo próbowałem
jakieś informacje uzyskać, no to
chyba prezes Mateusz dla teleshow
w wirtualnej Polski jakiegoś takiego
enigmatycznego dość wywiadu udzielił i on tam coś
wspominał, że to jest autorski format realizowany
przez TVP, ale jeżeli temu gdzieś miałoby być
najbliżej, to do jakichś takich programów
niemieckich, no to ja już czuję, że
będzie dobre. Fur Deutschland, no widzicie?
Czy kończę, aż tego prezesa wywalą
stamtąd, że ma jakieś niemieckie inspiracje.
Pewnie Tusk mu podpowiedział, dobrze, idziemy sobie
na przerwę, a do was przyjdzie teraz Dominik Dudek,
bo tak śpiewa taką piosenkę, idę i zaśpiewa ją też
w Opolu, może pójdziecie razem z nim, włączycie
telewizory, żeby mu kibicować, bo my będziemy, no więc teraz
już nie przedłużamy, za chwilę przejdziemy do
sekcji informacyjnej, tutaj Michał się okaże
specjalistą, no a teraz właśnie muzyczny akcent, czyli
przypomnijmy jeszcze raz, Dominik Dudek.
Zbliża się powoli koniec naszego dzisiejszego
spotkania z wami w ramach programu
RTV numer 184, ale
zanim sobie jeszcze stąd pójdziemy, to ja kilka
słów powiem. Miło będzie demaskować po prostu, bo on jest
właśnie tym człowiekiem, że on dociera do prawdy,
on jej poszukuje, tak właśnie ma. Oczywiście.
I tak bardzo jest mu to bliskie, że aż wam
opowie o dwóch programach, które się teraz pojawią
w telewizji polskiej i teraz jest zagadka,
to jak są te obrazki czasami, nie? Że takie konkursy
właśnie w telewizji, że są wyświetlane dwa obrazki
i znać jedną różnicę, albo znać dwie różnice, mimo że one są
jakoś bardzo podobne do siebie, to tutaj właśnie chyba to na podobnej
zasadzie jest, bo telewizyjna
antena informacyjna w Imperium Prezesa Mateusza
wprowadziła dwie nowości, które
chyba różnią się jedynie prowadzącymi, a generalnie
chodzi o innych. I nazwą. Tak, no to już mamy
dwie różnice. To jeszcze może spróbujcie znaleźć jakąś trzecią, ok?
Ale chodzi w niej właśnie o to, co ważne, czyli o docieranie
do prawdy, o przebijanie się przez te wszystkie
lewackie kłamstwa. No właśnie, fakty czy kłamstwa?
Takie jest kluczowe pytanie, które się trzeba zadać.
To jest pierwszy program. Tak, pierwszy tytuł,
który już miał swoją premierę. W miniony
wtorek zadebiutował właśnie
ten program zatytułowany Fakty czy Kłamstwa.
Jego gospodarzem jest Jakub Maciejewski,
dziennikarz Tygodnika Sieci i portalu
wpolityce.pl. W komunikacie telewizji
polskiej zapowiedziano, że fakty czy
kłamstwa w tym programie
Jakub Maciejewski będzie rozprawiał się z kłamstwami
i manipulacjami informacyjnymi,
jakie dominują na rynku medialnym
oraz przyjrzy się materiałom dziennikarskim,
w których to przemycane są
nieścisłości, półprawdy lub wręcz
ewidentne kłamstwa. No ja tylko czekam, aż TVP
uruchomi jakiś swój portal fakt-checkingowy,
a może już nawet jest.
Ciekawe, z jakich to mediów będą poprowadzone,
które będą rozbrajane. No ciekawe, ciekawe.
Domyślacie się czegoś? Nie, nie. Nadawca podkreśla, że
jest to program o tym, co
media o zagranicznym kapitale.
A to ja nie wiem jakie, nie znam, ja tylko polskie czytam i oglądam.
Jestem patriotką, nie wiem jak to.
Tak, i oprócz tego ten program będzie o fake newsach,
jakie o Polsce rozprowadzają obce kraje,
na przykład Rosja i Niemcy.
No niektórzy nie chcą, żeby tutaj była ta komisja,
do rosyjskich wpływów na ich życie.
Oni chcą to wszystko badać. No ale Niemcy właśnie,
nie wiem, czy ten prezes Mateusz nie zdejmie tego programu,
skoro on tutaj od Niemców bierze pomysły na programy biesiadne.
No właśnie, tu z jednej strony biesiada,
zaczerpnięta od naszych zachodnich sąsiadów,
a tutaj jakieś demaskacje.
Program będzie również o tym, jak ważne jest
bezpieczeństwo informacyjne kraju.
Fakty czy kłamstwa na antenie TVP Info
emitowane są we wtorki o godzinie 21,
więc myślę, że jeszcze tylko kilka dni i znowu będziecie sobie mogli
ten program obejrzeć, a znacznie wcześniej,
bo już dziś będziecie mogli obejrzeć program
Demaskatorzy, który właśnie dziś w sobotę
trafia do ramówki TVP Info.
Ten program według stacji ma zajmować się
dezinformacją, czyli…
A to zupełnie czymś innym niż tamte.
To nowość.
Jest jeszcze jedna nowość
i jest jeszcze jedna różnica, bo tam był jeden prowadzący,
a tu jest dwóch.
Wow, no to z podwójną siłą będą te maskacje.
Autorami cyklu będą Wojciech Mucha,
był redaktor naczelny Dziennika Polskiego
i Gazety Krakowskiej oraz Wojciech Pokora,
pełniący obowiązki redaktora
naczelnego kuriera lubelskiego.
To wszystko Polska Press,
czy nie, Press Grupa to się teraz nazywa.
Press Grupa, wydaje z tego co wiem.
No i teraz tak.
Telewizja Polska w komunikacie
dotyczącym nowego
programu, tych dwóch redaktorów
przedstawia jako ekspertów od
dekady zawodowo zajmujących się
problematyką rosyjskiej dezinformacji, manipulacji
oraz teorią wojen hybrydowych.
W programie mają oni przybliżać specyfikę
dezinformacji, jaka obecna jest za sprawą
aktywności Rosji, Białorusi,
Chin czy grup
cyberterrorystycznych albo siatki troli.
No i pierwsza emisja już dziś o godzinie
20.50, także się będzie działo.
No to idę oglądać.
A wy jakie macie plany na wieczór kochani? Piszcie do nas,
chociaż już niestety nie odczytamy tych waszych wiadomości
na antenie, ponieważ wzorem Dominika Dudka,
który tak śpiewał o tym, że idzie to my też idziemy.
Idziemy i nie wiadomo kiedy znów przyjdziemy,
się okaże, bo tutaj za tydzień
Michał ma jakieś plany zabawowe i to wcale nie
znaczy, że on będzie się bawił przy festiwalu w Opolu,
też kto wie, kto wie, także zobaczymy czy w przyszłym tygodniu
to nam się uda, czy za dwa tygodnie,
ale kiedyś na pewno przyjdziemy z wydaniem
185, także możecie do nas tak czy inaczej pisać na przykład
jak wam się podoba ta stawka opolskich debiutów,
premier, czy lubicie odgrzewane
kotlety oglądać i słuchać właśnie tak jak w Opolu
będą, czy może to jest właśnie dla was fajne, może to tylko my
jesteśmy takimi marudami, także nie zdziwimy się,
że jeżeli tak tylu emocji nam to Opole dostarczy, że to jeszcze do niego wrócimy
w naszym kolejnym wydaniu, żeby je podsumować
no i zgromadzimy na pewno jakieś nowe informacje,
tymczasem idziemy, ale właśnie nie możemy tak pozostawić tego tematu
kłamstwa, prawda, bo on jest ważny, żeby
kłamstwo wykrywać, zapobiegać mu
i z nim walczyć, więc właśnie kłamstwa będzie dotyczył
utwór jaki Michał wykopał z naszej płytoteki.
A to będzie artysta przede wszystkim popularny
w latach osiemdziesiątych, niejaki Bogdan Gajkowski,
czyli Kapitan Nemo.
On swego czasu nagrał taką piosenkę jak
To jest kłamstwo i właśnie tym utworem pożegnamy się z wami.
Dziękujemy za uwagę, Milena Wiśniewska i Michał Dziwisz.
Do usłyszenia.
W każdą sobotę od szesnastej na antenie radia DHT
o aktualnych wydarzeniach związanych z radiem i telewizją
opowiedzą Milena Wiśniewska i Michał Dziwisz.