Plaud Note (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
I dziś będziemy nagrywać i to na dwa dyktafony, tak na dobrą sprawę.
A wszystko za sprawą urządzenia, o którym dziś opowiemy.
A właściwie wy opowiecie, bo to u was są te sprzęty.
Ja będę co najwyżej zadawał trochę niewygodnych pytań.
Wy też, nasi drodzy słuchacze, jeżeli tylko macie na to ochotę,
A korzystacie z tego, że audycja jest na żywo, to możecie również, 663-883-600, to jest nasz numer telefonu, jest też YouTube, jest Facebook, Whatsapp i nasz panel kontaktowy kontakt.tyflopodcast.net jest także do Waszej dyspozycji, to możecie pisać i możecie swoje pytania zadawać.
A moje pierwsze pytanie, żeby ci wszyscy, którzy właściwie nie wiedzą, o czym my będziemy dziś opowiadać, to mieli jasność.
Co to właściwie jest ten Cloud Note?
To ja może od początku. Słuchajcie, sprawa się zaczęła, jak zawsze, od przypadku.
Zadzwoni do mnie kolega i mówi, słuchaj, chciałem sobie kupić dyktafon. No to ja oczywiście mówię sobie, kup sobie Zuma,
tego H1, takiego najprostszy dyktafonik. Nie jest on drogi, jest udźwiękowiony.
Da się nad tym panować i mówię, będziesz sobie tam te notatki głosowe,
bo on tam chciał jakieś nagrywać telefony, jakieś proste rzeczy.
Nie, mówi, to nie bardzo. Miałem, chciał coś innego. Mówi, wiesz,
znalazłem taki dyktafon, co się nazywa Loud. No ale nie mamy takiego dyktafonu,
więc popatrzyłem w internecie, jest w recenzji. To jest dyktafon
ze sztuczną inteligencją. I tak tu z Rafałem kiedyś się rozmawiałem,
Spróbujemy go pożyczyć. Zobaczymy. A jak go nie pożyczymy, to kupimy,
potem oddamy. I tak to się zaczęło. Pożyczyliśmy ten dyktafon.
Ten dyktafon to jest w ogóle nowe urządzenie. Sporo nagród to zebrało.
Słuchajcie, to jest taki dyktafon wielkości karty kredytowej.
Ma wymiary standardowej karty kredytowej, czyli 84×54 mm, na 3 mm.
jest zrobiony z aluminium, wygląda ładnie. Jeżeli ktoś zwraca uwagę na to,
czy produkt jest wykonany fajnie, czy jest sympatyczny, taki w odbiorze, elegancki,
to to jest produkt taki elegancki, tak jak kiedyś był taki zegarek
Tissota Silent, więc też to był taki elegancki zegarek.
To jest taki produkt, który służy do tego, żeby sobie nagrać notatkę,
zarejestrować jakieś zdarzenie, a później za pomocą sztucznej
dokonać transkrypcji tego na tekst.
I tu myślę, że warto też powiedzieć, że nie jest to taki typowy tyflosprzęt,
nie jest to sprzęt dedykowany osobom niewidomym.
Kompletnie, to nie ma nic wspólnego z niewidomym.
Tak, co niesie ze sobą też pewne konsekwencje, zwłaszcza w kwestii software’u.
Tak, to jest oczywiście temat. Ale ja może spróbuję, bo czemu nas jest dzisiaj dwóch?
bo właściwie ten dyktafon występuje w kilku wersjach. Każdy z nas ma inną wersję tego dyktafonu
i wpadliśmy na pomysł wspólny, żeby zrobić taką audycję, żebyście się mogli zapoznać
na Tyflo podcaście, czym się te dyktafony różnią i gdyby się okazało, że ktoś taki dyktafon
potrzebuje albo jego praca tego wymaga, to żeby mógł dokonać świadomego wyboru,
który ewentualnie się zaopatrzyć, a ewentualnie który gdzieś obejrzeć, potestować.
Słuchajcie, to ja zacznę od początku. Zacznę od tego, co mamy w pudełku.
Przede wszystkim ten dyktafon tak naprawdę występuje w trzech wersjach,
ale wydaje mi się, że wersjami dwoma się należy tylko interesować.
Zaraz powiem dlaczego. Po pierwsze, pierwsza wersja to jest Cloud Pro.
To jest najwyższy model. Ta wersja porą pojawiła się 6 listopada,
więc można rzec, że jest to ciepły produkt. A druga wersja, którą ja mam w ręku,
to jest dyktafon, który się nazywa Plout Note. Te dyktafony oprócz tego,
że potrafią nagrywać audio, takie klasyczne, za pomocą obudowanych mikrofonów,
to potrafią również nagrać rozmowę na przykład z iPhona.
I to rzekomo ma być ich największa zaleta. Dla tych, którzy oprócz tego,
że potrzebują nagrywać te materiały audio, to chcieliby czasami sobie
z jakichś powodów coś nagrać z iPhona, zarejestrować.
Co w pudełku dostajemy? W pudełku dostajemy dyktafon.
W obydwóch wypadkach on ma identyczne wymiary.
Różnica między tymi dyktafonami jest taka, że wersja Pro jest wyposażona w jeden przycisk,
który służy jakby do trzech rzeczy. Po pierwsze do wybudzania tego dyktafonu,
po drugie do rozpoczęcia nagrywania i po trzecie do zakończenia nagrywania.
Dyktafon w wersji Cloud Note różni się tym, że ma przycisk i suwak.
Przycisk pełni dokładnie te same funkcje, co u poprzednika,
a suwak służy do tego, że jak go przykleimy za pomocą magnesu do telefonu,
to wtedy, jeżeli suwak jest na dole, to nagrywamy dźwięk z otoczenia,
a jeżeli suwak jest u góry, to nagrywamy dźwięk za pomocą mikrofonów wibracyjnych,
co by to nie miało znaczyć, nagrywamy z telefonu.
Oczywiście od razu wszystkim mówię, że jeżeli do telefonu mamy podłączone
słuchawki przewodowe lub bezprzewodowe, to z nagrywania nie będzie żadnego pożytku,
dlatego że on nagrywa za pomocą tych mikrofonów wibracyjnych, tak jakby z tyłu
poprzez plecki dyktafonu, znaczy telefonu.
A czy on wtedy nagrywa też nas?
Nagrywa nas, tak. Oczywiście nagrywa nas i nagrywa naszego rozmówcę.
Natomiast od razu powiem tak. Dużą uwagę przykładają producenci do tej funkcji.
Ja uważam, że to jest nagrywanie z telefonu. To jest słaba jakość, bardzo cicho.
Da się zrozumieć, co tam się nagrało, ale nie jest to coś…
Nie są to takie dyktafony, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni.
Wydaje mi się, że ta funkcja jest najsłabszą funkcjonalnością tego dyktafonu.
I teraz jeszcze jedna ważna rzecz. Ten dyktafon, nie ma głośnika.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli, to jest tylko nagrywadło,
żeby takiego języka użyć, czyli bierzemy do ręki, naciskamy, nagrywamy.
I teraz może niech Arek powie jeszcze, jaka jest różnica między PRO,
bo ja już powiedziałem o NOŁC-ie, bo jeszcze o jednej rzeczy nie wspomniałem,
która dotyczy PRO i zobaczymy, zademonstrujemy Wam tutaj,
Kiedy wiemy, że on zaczyna nagrywać i kiedy wiemy, że on przestaje nagrywać?
Znaczy się taka podstawowa różnica między wersją PRO a tą zwykłą wersją standardową
jest taka, że wersja PRO ma tylko jeden przycisk, jeden przełącznik, jak to nazwiemy.
I ma wersja PRO wyświetlacz, na którym m.in. jest wskazanie stanu baterii,
Ewentualnie transmisja, później plików i tak dalej.
To jest bardzo mały wyświetlacz.
Natomiast wersja, którą…
Ta wersja podstawowa ma jeszcze przełącznik, który pozwala…
Ja jej nie mam, tej wersji, tak?
Przełączyć między właśnie nagrywaniem rozmowy telefonicznej.
W przypadku wersji Pro dzieje się to automatycznie poprzez przypięcie tego do telefonu na magnez.
Teraz posłuchajcie, co jeszcze dostajemy w pudełku? Oprócz samego dyktafonu,
dostajemy w pudełku przewód do ładowania, który z jednej strony jest zakończony tyczką USB-C,
z drugiej strony jest zakończony przewodem magnetycznym czteropinowym.
Ci, którzy może korzystali kiedyś ze słuchawek Shox’ów na przykład,
to tam jest podobny przewód, tylko jest dwubiegunowy.
Tu jest przewód czteropinowy, ponieważ ten dyktafon można również
podłączyć do komputera, ponieważ na ten dyktafon są trzy rodzaje aplikacji.
Jest aplikacja na Androida, jest aplikacja na iOS-a, jest aplikacja na PC-ta
I można również np. kiedy by się np. na pececie prowadziło jakieś rozmowy
na komunikatorach, to można również tego dyktafonu używać i on może służyć
podobno jako mikrofon, a potem można również dokonać transkrypcji
tego naszego spotkania. Ja przyznam się szczerze, że jeszcze nie miałem czasu,
żeby zobaczyć jak to funkcjonuje z pecetem, no ale pewno po naszej audycji
Gdzieś tam w wolnym czasie zobaczymy, jak to jest. Natomiast wtedy ta komunikacja
między komputerem a dyktafonem jest przewodowa. No i automatycznie on się też wtedy ładuje.
Bo jeszcze zapomnieliśmy powiedzieć, że oprócz tych przełączników
lub jednego przełącznika na dyktafonie jest zainstalowana lampka kontrolna,
która jest wielokolorowa i w różnych stanach jego pracy, co dla osób
jest nieużyteczne, ona ma różne kolory i na podstawie tych różnych kolorów
osoba widząca może się zorientować, czy nawet taka, która widzi resztki światła,
zorientować się, w jakim stanie ten dyktafon występuje.
Kolejną rzeczą, którą mamy w pudełku jest futerał.
Jest to futerał wykonany z ekoskóry, do którego się wsuwa ten dyktafon,
ponieważ dyktafon jest wykonany z aluminium. Ja oceniam, że to jest jakiś
Ładnie to jest zrobione, bardzo cienkie ścianki, ale jak wiemy,
aluminium jest odporne na działanie magnesu, więc aby uzyskać efekt
możliwości przyczepienia tego dyktafonu np. do telefonu lub do jakiegoś tam
innej powierzchni, która w sobie zawiera żelazo, to jest futerał,
który jest skonstruowany w ten sposób, że w dolnej jego części jest wbudowany
co powoduje, że możemy to przyczepić do różnych rzeczy, niekoniecznie do telefonu.
Do wszystkiego, co jest metalowe. Ja robiłem różne próby do różnych metalowych okuć.
Nawet do suwniarki to się ładnie przyczepia, bo chciałem Wam podać wymiary, jakie to ma,
ponieważ w futerale jest to większe niż bez futerału. Tak jak powiedziałem,
bez futerału to mamy 84x54x3 mm, a w futerale te wymiary się zwiększają
mamy jakieś 63 mm na 92, na ponad 5 mm grubości. Także futerale jest trochę większe.
Futerał jest tak skonstruowany, że ten dyktafon się chowa do futerału,
natomiast jego górna część, jakieś 2 cm tej aluminiowej obudowy wystaje
i tam właśnie mamy duży, okrągły przycisk. Znaczy duży, no taki ma średnicę
około 10 mm. Może troszeczkę mniej, ale dobrze jest wyczuwalny.
Potem w moim wypadku jest suwak i potem dioda. A w wypadku tego dyktafonu Pro jest wyświetlacz.
Wspomniałeś o tym, że mamy trzy edycje tych dyktafonów.
Tak, mamy trzy.
Tak, i że jest sens interesować się dwiema z nich, o których dziś mówimy.
A co jest takiego w tej trzeciej, że nie warto?
A w tej trzeciej, że nie ma funkcji nagrywania przez telefon i ma słabsze mikrofony.
Różnica w synie jest niewielka i ma mniejszą baterię.
Bo tak naprawdę jeszcze jednej rzeczy nie powiedzieliśmy,
że wersja Note ma cztery mikrofony. Od razu powiem tak,
oni się kładą, że to są mikrofony MEMS-owe,
czyli tak zwane mikrofony półprzewodnikowe,
co powoduje, że urządzenie może być cienkie.
Natomiast mają mikrofony półprzewodnikowe,
przynajmniej w tej wersji małą powierzchnię,
To wiemy, jak ma mikrofon małą powierzchnię, wiemy jakie to powoduje efekty. Natomiast w wersji ARCA jest mikrofonów sześć, podobno. Obydwa mają po 64 GB pamięci, czyli jeden i drugi.
Natomiast wersja PRO ma podobno większą baterię. Ten co ja mam chyba ma 420, a ten co jest PRO ma 500.
64 GB pamięci, to w praktyce na ile czasu, jeżeli chodzi o nasze notatki głosowe wystarczy?
To jest kilkadziesiąt godzin, bo to co on wypuszcza na zewnątrz, jeżeli wyeksportujemy za pomocą aplikacji nagranie,
jeżeli możemy go wyeksportować w dwóch formatach, jeżeli go wyeksportujemy w formacie MP3,
to ono jest udostępniane z prędkością 24 kbps.
Nie analizowałem tego, jakie jest pasmo przenoszenia tego, ale to można do Gold Wave’a wczytać
czy do innego programu i zobaczyć, jak to tam wygląda. Jest to dosyć silnie kompresowane
i jeszcze powiem, że… i oni tam chyba mówią o 400 godzinach.
Tym jak rozumiem, można jakoś zarządzać tą pamięcią. W sensie, jeżeli kiedyś zdarzy się tak,
że przekroczymy albo zaczniemy się zbliżać do granicy pojemności, to można te nagrania
Można, można. Do tego służy aplikacja. Słuchajcie, z poziomu dyktafonu nie możemy
zrobić już więcej nic. Możemy tylko zrobić, jakby go wybudzić.
Jeżeli jest ustawiony jakiś tam sleep time, żeby się usypiał,
bo może być, może nie być. Możemy zrobić, żeby on wiecznie czuwał.
Możemy rozpocząć nagrywanie i zakończyć. I jeszcze, to ja jeszcze proszę powiem,
co jest w pudełku i potem przejdziemy do jakichś tam…
Jasne.
W pudełku jeszcze jest okrągły krążek magnetyczny.
Gdyby się ukazało, że np. nasz telefon nie ma takiego MagSafe’a,
czy chcielibyśmy np. jak mamy jakiś tam model telefonu,
czy jakiś tam tablet i chcielibyśmy go używać,
no to wtedy możemy sobie ten grążek przykleić do tego telefonu,
włożyć dyktafon w futerał i wtedy bez problemu ten nasz dyktafon
się będzie trzymał np. naszego telefonu, czy tam tableta,
czy innego tam urządzenia, czy jakiejś powierzchni,
która nie jest powierzchnią magnetyczną, tak?
I to jest właściwie wszystko, co w pudełku znajdujemy.
Pudełko standardowe, właściwie można powiedzieć,
że trochę jest tak pod apla zrobione, tak?
Natomiast, przepraszam, ja bym od razu powiedział,
że polecałbym jednak wymianę etui na takie,
które już ma max safe, czyli nie trzeba kleić tego krążka, bo to…
A czy w ogóle, słuchajcie, w perspektywie czasu się może to odklejać?
Tak, może się zdarzyć taka rzecz, jaka się zdarzyła Arkowi, to znaczy, że jeżeli w etui nie ma, że tak powiem,
kawałka dobrej blachy, to to się może słabo trzymać. Ja na przykład mam takie etui, że się trzyma bardzo dobrze,
tutaj po znajomych testowaliśmy, trzyma się to dobrze, natomiast może się trafić takie etui, że się trzyma to słabo.
Ale wierzcie mi, że magnes tym etui, tego dyktafonu jest naprawdę solidny.
Jeśli chodzi o właśnie tą różnicę, wracając do Pro Vipersi tej podstawowej,
która ma przełącznik, to tutaj przyczepienie tego do telefonu
powoduje już automatyczne przełączenie się na tryb nagrywania rozmów,
co w przypadku nagrywania, no nie wiem, otoczenia może się okazać
po prostu zupełnie inną jakością. Niestety, więc powstała też dyskusja czy lepiej, żeby był przełącznik mechaniczny, czy po prostu decydujemy tym odpinając, przypinając urządzenie do telefonu.
No tak, bo równie dobrze możemy chcieć nagrywać jednak otoczenie, kiedy dyktafon jest przypięty do telefonu.
On nagrywa to otoczenie, on nagrywa to otoczenie.
Natomiast powiem tak, że jakość tych nagrań jest różna.
Najciekawsze jest to, że nagranie odsłuchiwane w aplikacji ma jakby gorszą jakość niż później przesłane i odtworzone w innym odtwarzaczu.
Jest spora różnica.
Znaczy to na szczęście, że później jest lepsze, ale ogólnie…
Ja na przykład nie używam funkcji usypiania, po prostu i naprawdę w ciągu, nie wiem,
ostatnich dwóch tygodni ładowałem to tylko raz, po prostu leży, jak potrzebuję naciskam przycisk.
Ciach. Jakby prostszego rozwiązania nie da się zrobić już.
W jaki sposób my się dowiadujemy w ogóle o tym, że bateria nam się rozładowuje z poziomu aplikacji?
Wszystko robi aplikacja, zaraz do tego przejdziemy. Wszystko robi w aplikacji.
Ewentualnie, jeżeli widzimy, to czytamy na wyświetlaczu w wersji pro.
Wyświetlacz jest mały, więc dla osób, które widzą nie za wiele, myślę, że będzie nieużyteczny.
Nie wiem, czy Arek próbował fotografować na wyświetlacz?
Nie, jeszcze aż tak daleko, że tak powiem, nie zabroniłem.
Natomiast rzeczywiście pokazuje stan w procentach, pokazuje tam na przykład transfer plików.
No i to się wydaje zabawne, bo w sumie skoro plik jest przesyłany do aplikacji i widać to w aplikacji,
no po prostu, jeśli chodzi o wskazanie baterii, no to zapewne to jest dobra sprawa ten wyświetlacz,
natomiast jakby jego użyteczność jest tam realnie mała.
Dla nas oczywiście.
Dla nas, tak.
Dobrze, to ja Wam teraz pokażę, jak to brzmi, no tak jak zawsze tutaj są takie, że tak powiem,
Jakie to on odgłosy wydaje? Postaram się go do mikrofonu tu przytulić.
I zobaczymy, spróbujemy jakieś, no coś tam nagramy.
Powiecie, czy będzie słychać?
Uwaga.
Zawibrował, zawarczał.
Bardzo cichutko, bardzo cichutko, ale było coś słychać.
No bo on tak naprawdę ma wibrować, a nie hałasować.
Powiem tak, on wibruje cicho,
Ale naprawdę nie da się tego przeoczyć.
To jest, no, bardzo charakterystyczne takie zawibrowanie i trzeba już być mega nieskupionym, żeby przeoczyć to.
No i dobrze. I teraz spróbujemy zatrzymać to nagrywanie, czyli naciskamy ten sam przycisk dłużej.
O, teraz było lepiej słychać.
Takie dwie wibracje. I ten przycisk jest bardzo delikatny, to znaczy bardzo delikatny.
Działa, mam wrażenie, bo nie było w ogóle słychać, że go wcisnąłeś.
Tak, no bo to jest przycisk robiony tak, że to jest taki przycisk bezklikowy,
jak to się ładnie mówi. I on jest bardzo dobrze spasowany.
On, słuchajcie, dosłownie nad tą obudowę wystaje 0,1 mm.
Przepraszam, w mojej wersji to on nawet nie wystaje, bo to może być
różnica wykończenia, bo jest wyświetlacz. To w mojej wersji nawet bym powiedział,
że on jest, no nie wiem, setną milimetra niżej.
Nie zdarzyło mi się, żeby to się przypadkowo gdzieś wrzucając
telefon do kieszeni, żeby to się uruchomiło?
Jeszcze ważna rzecz, że on jest wklęsły.
On nie jest taki, wiecie, jak ścięty jak walec,
jakby się ucięło walec na właz.
Tylko on ma takie delikatne wklęśnięcie,
że ten obuszek palca tam dobrze trafia.
Więc jest to zrobione pod względem wykonania
Nie ma co się czepiać.
I słuchajcie, jeżeli chodzi o obsługę tego dyktafonu manualną,
to jest właściwie wszystko. Poza tym, że z tyłu, czyli tak jakby
na dnie tego futerału, mamy z tyłu dwa otwory wycięte.
Jeden z tych otworów to jest taki owalny. Myślę, że to tam chodziło o to,
że jak jest to kółko magnetyczne, właściwie nie bardzo wiem,
jaki cel tego był. A drugi otwór jest taki wycięty, prostokątny,
gdzie wskakuje ten magnetyczny kabel, ponieważ dno tego futerału ma grubości
około dwóch milimetrów i to ten kabel magnetyczny wskakuje z tymi czterma pinami.
Jego tylko można włożyć w jedną stronę i właściwie w drugą stronę się nie trzyma
i właściwie to jest wszystko. I to są wszystkie czynności manualne w tym dyktafonie.
Czyli każdy sobie z manualną obsługą powinien poradzić.
Jeżeli chodzi o aplikację, no to już tutaj różnie.
No, jeżeli chodzi o aplikację, to niech może Arek trochę o tej aplikacji opowie,
a my tu spróbujemy na telefonie uruchomić to.
Ja powiem, jak kolega do mnie zadzwonił, to powiedział mi tak, mój przedmówca,
że aplikacja jest w 100% dostępna dla osób niewidomych.
Oczywiście, jak wiedziałem, że coś już tu jest nie do końca tak.
Nie, faktycznie jest aplikacja dostępna w stu procentach.
W sensie, że działając na przykład z VoiceOver, mamy dostęp do większości…
Nie, przepraszam, przerwa. Ja powiedziałem, że ona jest w stu procentach dostępna dla Ciebie.
Dobra, dobra, to później dodałeś. Właśnie dlatego chcę to wyprostować teraz.
Aplikacja jest ogólnie dostępna, natomiast niestety jak w wielu aplikacjach są nieopisane dokładnie przyciski.
Czyli na przykład możemy znaleźć przycisk wróć, ale czasami to wróć pojawia się jako, jak tam jest obrazek, grafika, coś takiego nam mówi.
I my już w zasadzie rozpoznajemy to z położenia.
Na przykład przycisk do odtwarzania mówi zero i w momencie, kiedy zaczynamy odtwarzać, to tam zmienia się czas tego nagrania.
No jest to taka aplikacja trochę dla osób, które lubią pracować z telefonem. To jakby niestety…
Czyli tak, dostępna, jeżeli mielibyśmy tutaj
dostępność tak brać z definicji, no to nie można powiedzieć.
Ale obsługiwalna dla niewidomego jest.
Jest i tak, bo ja też sprawdziłem taką rzecz dzisiaj,
że mogłem jakby zaetykietować te przyciski,
czyli jeśli ktoś już nie chce się domyślać, który to obrazek,
to na przykład podpisałem przycisk odtwarzanie,
Czyli można troszkę taką zrobić konfigurację dla siebie, żeby było łatwiej,
albo ktoś komuś może pomóc, bo w niektórych aplikacjach i tego się nie da,
więc tutaj jest taka możliwość. Więc ja to tak oceniam ogólnie,
dlatego się tak uśmiechnęliśmy, że jest dostępna w 100%.
Ale powiem coś pozytywnego. Zgłosiliśmy polskiemu dystrybutorowi,
że aplikacja nie jest dostępna z voice-overem.
Znacznie gorzej z tą aplikacją z dostępnością jest z Androidem.
Więc dystrybutor jakby zgłosił to do producenta i mamy taką informację,
że będą się starali jakby się temu problemowi przyjrzeć.
Co to w praktyce znaczy, to z tego nie wiem.
No w każdym bądź razie taką informację, że jakby rozpoczęliśmy takie rozmowy i zgłoszenia, że ta aplikacja wymaga poprawy.
A dobrze by było, żeby rzeczywiście coś z tym zrobili, bo akurat osoby niewidome, no to myślę, że mogą być w grupie jak najbardziej zainteresowanych zakupem tego urządzenia.
że tak powiem budżet rodzinny.
Aczkolwiek po zakupie to jeszcze z portfelem lepiej się nie rozstawać.
To tak już spojrując.
No tak, ale do tego przejdziemy. Musimy po sobie zachować jakąś historię.
Coś na potem.
Coś na potem, bo przecież nie możemy. Więc musimy tutaj do 24.00 z Państwem być.
Słuchajcie, to teraz spróbujemy jakoś tutaj odpalić telefon i podłączyć telefon,
tak żeby tą aplikację było słychać.
Ja spróbuję trochę z tej aplikacji funkcji pokazać. Chyba, że zrobimy inaczej, żeby Państwa zachęcić.
Najpierw prowadzący audycję ma próbki i ma transkrypcję, więc niech może on pokaże, jak to tam brzmi,
a my tu się przygotujemy do takiej operacji, żeby to aplikację włączyć do naszej audycji.
No to pytanie. Czy najpierw próbka z tego wykładu, czy próbka z naszej rozmowy? Bo mam obie.
Znaczy tylko, że do wykładu nie mamy transkrypcji, bo on jest długi,
ale za to jest dużo tekstu, no to…
Dokładnie. To posłuchajmy sobie chwili może tego wykładu.
To będzie może, Janku, gdybyś powiedział kilka słów,
jak to było w ogóle nagrywane?
To było nagrywane tak, jak ja nagrywam, to znaczy ja, słuchajcie,
jakby ja się trochę tym bawię, powiem uczciwie.
Ja to pożyczyłem i się tym bawię. Nie używam tego na co dzień.
Natomiast mam to przyklejone do telefonu i zrobiłem w ten sposób,
że telefon leżał na stole, pod telefonem, pod spodem.
Bo ja używam iPhona Pro Maxa, więc on ma ten wystający obiektyw,
ci, którzy wiedzą. I on mniej więcej jest takiej grubości,
jak ten wystający obiektyw. Więc jak się go przyklei od spodu,
to na nim leży, na plaucie leży iPhone i po prostu położyłem to na stole
i włączyłem nagrywanie. Więc nawet nikt nie wiedział,
Dobrze, że ja to nagrywam. Słychać odgłosy, bo tam ludzie na stole różne rzeczy
kładą, kładli komputery. I teraz tak. To była taka sala, tam było ze 30 osób.
Człowiek, który prowadzi ten wykład, pan Konrad, był od nas około 4 metrów,
stał na tle rzutnika. Ten szum, który słyszycie, to jest szum rzutnika,
który tam hawasował. I on trochę się przemieszczał po tej sali.
No i o czymś tam opowiada. Zaraz zobaczymy, o czym.
Na początku zresztą też nie tylko rzutnik szumi, ale ty trochę tam szeleścisz, bo to też…
Tak, bo ja go chciałem przełowić w inną stronę, to prawda, ale nie chciałem się do tego przyznawać.
Okej. No to posłuchajmy przynajmniej chwili tego wykładu, wracamy do was za chwileczkę, a teraz posłuchajcie, jak nagrywa Plaut
i jak brzmi potem to, co zostaje jako efekt tego nagrania.
Jest to grupa ludzi, która ma najpilniejszą potrzebę.
I najłatwiej jest im podjąć z nami tę współpracę, bo im najbardziej zależy.
Albo jest to grupa osób, która jest w stanie wam wybaczyć największą niegotowość technologiczną.
Czyli jest w stanie wejść z wami w jakąś współpracę, dawać wam feedback.
Nie z poziomu, to jest nieskończone, to ja zadzwońcie, kupię, wejdę w newsletter
i dajcie mi znać jak skończycie, to zacznę sobie z tego korzystać.
Tylko ta osoba jest na tyle zmobilizowana i na tyle pilna jest ta potrzeba u niej,
że ona mówi, okej, wiem, że to jest na razie w fazie testów, ale już jestem w stanie
dać swój czas zaangażowaniu, żeby dawać feedback, w jakim kierunku to dalej rozwijać.
Czyli na skrętu tworzymy te persony, klienta, one nam pozwalają sobie to wyobrazić
i tytulują nasze segmenty klientów i wybieramy te segmenty klientów,
Użytkowników, beneficjentów, od których chcemy rozpocząć ten proces tworzenia.
W momencie, kiedy to zrobimy, przechodzimy do tworzenia modeli.
Staramy się sobie wyobrazić, w jakim modelu będziemy starali się rozwiązać dany problem, danym rozwiązaniem.
Chciałem Wam pokazać model, który ma dziewięć elementów.
Zakładam, że jeżeli wyprowadzicie jakieś
jednostki pożytku publicznego, jakieś stowarzyszenia, fundacje,
no to pewnie o życiu niejeden biznesplan musieliście pisać
i niejeden związek dotacyjny musieliście przerwać
i tworzyliście dokumenty, które miały tam przez to 120 stron.
Ja też miałem taką sensywną przyjemność i zazwyczaj
miałem taką refleksję, że w sumie to
mogłem być doprowadzianem, jak ktoś, kto się potem w żaden sposób
nie łączy z rozdziałem środków i ciężko to wyłapać.
Idea modeli biznesowej i różnego rodzaju modeli na początku jest taka, żeby one były możliwie asensjonalne.
Żeby przedstawiać te rzeczy w wielkim uproszczeniu, po prostu w punktach, w jakiejś asensji, w jakiejś istocie.
Tak, żeby dało się te elementy za sobą łatwo porównać i zobaczyć, czy one faktycznie za sobą korespondują i odpowiadają.
Dziewięć takich elementów.
Czyli rozpisujemy się w tobie,
w jaki dokładnie jest problem tego naszego użytkownika,
na którym chcemy odpowiedzieć.
I tutaj mamy kilka takich też metod,
czyli zazwyczaj na samym początku
my mamy jakieś założenie.
Mamy jakieś życzeniowe wyobrażenie,
że świat tak wygląda, jak nam się wydaje,
że obserwujemy, o, na świecie jest taki i taki problem.
No i nam się może wydawać, że on jest jakiś.
Iść do tych użytkowników i weryfikować, czy oni ten problem widzą tak samo,
albo czy któryś z elementów tego problemu jest dla nich bardziej wdrażliwy, któryś mniej,
jak sobie z tym radzą itd.
Czyli na początku chcemy określić problem, który chcemy rozwiązać.
Później do tego dajemy swoją dzisiejszą propozycję rozwiązania.
I to, co jest dla nas też takie istotne, to staramy się dotrzeć,
w pobliżu zakresu obserwacji, do tego, żeby odkryć klucz
W jaki sposób ten nasz potencjalny beneficjent, ten nasz użytkownik, ten człowiek, którego chcemy otoczyć tym wsparciem,
będzie mierzył swój poziom satysfakcji z rozwiązania tego problemu.
Czyli jeżeli dotrzemy do tego, że dzisiaj dla takiej osoby ten problem jest jakiś,
no to zastanawiamy się w jaki sposób on będzie oceniał to rozwiązanie.
Tak, żeby to rozwiązanie praktycznie, to nie będzie to, że nauka powie,
że to rozwiązanie rozwiązuje ten problem najbardziej skutecznie,
tylko, że to odpowiada na ten poziom oczekiwań tego naszego użytkownika.
Na tej podstawie jesteśmy w stanie, żeby sobie to zgłębić,
już tak naprawdę decydujemy, opisać nasz segment klientów,
albo jeżeli mamy ich więcej, no to więcej.
Czyli wiemy już kto, bo wiemy jaki jest ten segment odbiorców,
Zazwyczaj ta unikalna propozycja wartości niesie jakieś kluczowe przewagi konkurencyjne.
Tutaj możemy to też nazwać takim hasłem, że to, co stanowi o tej naszej innowacyjności.
To, co nas w sposób szczególny wyróżnia od innych alternatywnych rozwiązań.
Czyli na tym etapie już wiemy dla kogo, jaki problem chcemy rozwiązać,
No dobrze, to tyle. Myślę, że daliście już radę wysłyszeć, jaki jest efekt nagrywania, jaka jest jakość tego dźwięku.
No, trzeba przyznać, nie jest to nic w rodzaju rejestratora.
A to jest po prostu dyktafon i jako dyktafon należy to urządzenie traktować, bo no w żadnym wypadku na przykład nie chciałbym otrzymać nagranego w ten sposób podcastu,
bo jak słucham tego dźwięku, to czuję się jakbym się tak o jakieś 25 lat przeniósł wstecz, kiedy były te pierwsze dyktafony cyfrowe, to mniej więcej podobna jakość tych plików.
Ale do rejestracji notatek głosowych w zupełności to nam wystarczy, no bo tutaj przecież najważniejsza jest ta sztuczna inteligencja w aplikacji, która nam pomoże to i owo z tymi notatkami zrobić. A co takiej?
Ja Państwa jeszcze pocieszę trochę, że jeżeli się tego słucha na telefonie, to tych szumów nie słychać, ponieważ oni tam się bardzo chwalą tym, że mają system odszumiania.
Więc ten materiał, który jakby wychodzi po eksporcie z tego urządzenia,
to po prostu jest materiał taki jakby w wersji surowej.
A na telefonie jak słuchamy, to tych szumów, to wszystko jest wycinane,
co powoduje, że ten dźwięk jest taki, no, jak każdy dźwięk odszumiany, tak?
No tak, tylko pytanie, na czym na przykład wygodniej nam będzie słuchać.
Czy będziemy sobie chcieli to eksportować do komputera,
A czy będziemy jednak mimo wszystko chcieli coś po tym z tym robić?
To prawda.
Ja powiem tak, że jeśli ktoś chce korzystać tylko i wyłącznie z nagrań,
że tak powiem audio, nie będzie żadnej transkrypcji,
no to trzeba się po prostu zastanowić.
Natomiast jakość tłumaczenia na tekst
Jest dość dobra i jeśli ktoś chce używać tego właśnie nie tylko w formie audio,
no to warto takie urządzenie mieć po prostu.
A pokażemy tą wersję, którą mamy.
Tym bardziej, że do aplikacji chyba, Janek, z tego co pamiętam, można
zaimportować jakieś inne pliki, tak?
Można, na aplikacji pecetowej. A możemy pokazać, Michał, tą wersję
naszego nagrania z tłumaczeniem?
Proszę bardzo, to mogę pokazać teraz dźwięk na dobry początek, przynajmniej jakiś fragment, jak to nam wyszło.
Bo teraz kilka słów o tym, jak w ogóle my to nagrywaliśmy. Ja byłem podłączony z użyciem Zooma,
no a Jan z Rafałem siedzieli sobie obok siebie i rozmawialiśmy wspólnie. I wszystko Plaut nagrywał.
A jak nagrywał? No to posłuchajcie.
Czerwona lampka. Aczkolwiek jest tak, o tym w audycji powiem, że zawibrowanie nie znaczy, że się zaczyna nagrywanie. To jest tylko złudne. Jeszcze 2-3 sekundy musi upłynąć, żeby to zaczęło.
Czyli ma jakiś tam bufor taki, tak?
Cholera wie, jak to jest zrobione, czy to się wybudza, czy to ma jakiś tam bufor. No ciężko powiedzieć. Jest to, bym powiedział, takie trochę nietypowe urządzenie.
Znaczy, no generalnie ciekawy, ale nietypowy, tak?
Do takiego specyficznego zastosowania.
No typowy dyktafon i typowo rzeczywiście taki do rejestracji
jakichś swoich myśli, albo spotkań, albo podobnych rzeczy.
Nic takiego produkcyjnego z tym dźwiękiem potem już raczej nie zrobi.
Tak, ja takie kiedyś określenie dyktafon osobisty wymyśliłem do tego.
I może skupmy się na tym fragmencie,
Bo ten dyktafon, a właściwie ta sztuczna inteligencja…
Jeszcze jedno słowo. Ten pogłos, który było słychać, to dyktafon go nie wprowadził,
tylko ponieważ my rozmawialiśmy za pomocą głośnika albo głośnik pogłos-zooma.
Tak, tak jest.
Dla ścisłości.
I teraz tak. I teraz ten tekst został podzielony na trzech mówców.
Na speaker 1, speaker 2, speaker 3.
Oczywiście on, wiadomo, nie rozdziela tego, jakby nie podpisuje, kto jest kto, no bo on tego oczywiście nie wie.
I ten fragment pierwszy, kiedy ja powiedziałem pierwszych kilka tam słów, to muszę powiedzieć, że on tego na przykład w ogóle nie zarejestrował w tym transkrypcie, bo teraz mam go przed sobą.
Natomiast później, kiedy ja już się odezwałem i to jest ta wypowiedź moja tutaj 00-0033, jest speaker 2, dyktafon i rzeczywiście typowo taki do rejestracji jakichś swoich myśli, spotkań albo podobnych rzeczy, nic takiego produkcyjnego z tym dźwiękiem.
I tu speaker 3, tu się Rafał odzywa. Potem już raczej nie zrobi. O, i to źle podzielił, bo to ja jeszcze mówiłem, a tu już przyporządkował to do wypowiedzi Rafała.
Więc to on po prostu stara się jakoś to robić, jakoś to dzielić, natomiast no to też jest obarczone pewnego rodzaju błędem.
Natomiast trzeba przyznać, że on próbuje z tego klecić jakieś zdania, wstawiać znaki interpunkcyjne, kropki, przecinki, więc on sobie z takimi rzeczami lepiej lub gorzej radzi.
Moim zdaniem, tak jak na to patrzę, to jest prawdopodobnie jakiś whisper pod spodem.
Tak, ale chciałem jeszcze powiedzieć, że tutaj jakby trochę wszystkiego jeszcze
śmy Wam nie pokazali, ponieważ jakby modeli tego tłumaczenia w takim sensie,
że można sobie wybrać, jak to ma być tłumaczone, czy to ma być takie potoczne,
czy jakieś tam techniczne, medyczne i tych profili takich do tego tłumaczenia jest sporo
i to sobie można wybrać. Tak samo jak sobie można wybrać również,
na jaki ma to język przetłumaczyć. On to tłumaczy na 112 języków.
I ma to na pewno, przepraszam, ma to na pewno znaczenie, bo ja taką
krótką też rozmowę przeprowadziłem. Nie udostępnię jej, bo ja oczywiście
coś przeprowadzałem, kasowałem i tak dalej. Natomiast, słuchajcie,
jeśli było w kontekście rozmowy, zadzwoniłem do kogoś i powiedziałem
Cześć, z tej strony Arek. I to druga osoba też tam coś odpowiedziała, to on mi to rozdzielił i napisał.
Arek powiedział, czy tam podsumował to jakby, więc właśnie tutaj kwestia później jakich użyjemy szablonów.
Myślę, że trzeba się dobrze z urządzeniem zapoznać i na pewno jakoś można to wykorzystać.
I jeszcze jest jedna rzecz, można go w taki tryb ustawić, że on najpierw zrobi podsumowanie tego,
Czyli wciągnie wnioski. Jak jest… Znaczy czym jest dłuższe nagranie, tym mu to lepiej idzie.
Czyli tu już ewidentnie wchodzi ta sztuczna inteligencja, ten duży model językowy,
bo one do tego się sprawdzają bardzo dobrze.
Tak, i najpierw robi takie podsumowanie, czyli wyciąga tam wszystkie istotne treści.
No, też trochę swoich pomysłów tam dodaje, nie ukrywam. A potem na końcu robi taką
czyli tak jak tam no to mniej więcej zostało powiedziane.
Natomiast słuchajcie, jest to też zależne, moim zdaniem,
od obciążenia tych serwerów po tamtej stronie.
No i na pewno od jakości nagrania.
Jeśli ktoś mówi bardzo cicho…
Jeżeli nagranie jest za cicho, to jest słabo.
To jest problem. Natomiast jeśli jest dobra jakość nagrania, to…
To nie jest źle.
Słuchajcie, ja spróbuję w takim razie,
jeżeli można, pokazać Wam trochę aplikacji.
Cokolwiek, żebyśmy wiedzieli, dlaczego ta aplikacja jest tak super
i tak fajna na niewinomych.
Ewentualnie…
Nie no, naprawdę…
Słuchajcie, sprawa jest taka.
Jeżeli się uruchomi tą aplikację, aplikacja się nazywa Cloud.
Po prostu, tak?
Paweł, Lucyna, Anna, Urszula, Danuta.
I ta aplikacja, tak jak już mówiłem, jest na obydwa systemy operacyjne.
I słuchajcie, jeżeli się tą aplikację uruchomi i ta aplikacja, dyktafon jest aktywny,
bo to trzeba się nauczyć trochę, bo trochę to mówi, trochę się trzeba domyśleć,
trochę się trzeba z tym pobawić. Ale po to właśnie jesteśmy, żebyśmy Was
przed tym uprzedzili. Jeżeli powie obrazek strzałka w dół, trochę nam tu połyka
roadcaster tego bluetootha. Musimy to następnym razem jakoś lepiej wymyśleć.
Jeżeli urządzenie jest aktywne i pojedziemy strzałką w lewo,
znaczy palcem w lewo, czyli lewa krawędź i usłyszymy ciszę,
to znaczy, że stoimy na settingu.
I macie, otworzyłem setting, przycisk obrazek wróć.
I teraz w prawo jadę i pokazujemy, co w aplikacji,
co po niewidomym można w miarę zrobić.
No, on się nazywa Note. General. Cloud Note obrazek, czyli tu można mu nazwę zmienić.
Poziom baterii level full, czyli wysoki.
W wersji PRO, przepraszam, od razu powiem, że będzie procentowo wskazanie dokładne.
I tu, jak się na tych bateriach na tym levelu full otworzy, no to można kliknąć.
Ja już to wiem, bo sprawdziłem. To tu jest taka tabela.
Czyli przy jakim poziomie naładowania, ile mamy czasu jakby do nagrywania, tak?
Jak jest full, to jest 20-30 godzin. Jak jest high, to 20-10.
Tutaj, słuchajcie, no i taka tabela wygląda. I teraz się możemy wrócić.
I tu jak są te komu… no i to jest takie…
I tu mamy recording mode, tu możemy sobie ustalić, czy urządzenie pokazuje,
czy nagrywa z mikrofonów, czyli w trybie jakby mikrofonów, czy w trybie…
I tu możemy to ustawić, że on jest jako note mode i nagrywa po prostu record jako dyktafon.
Potem jest numer seryjny.
A zapytam jeszcze, a zapytam jeszcze, bo mówisz, że może być jako ten recording mode.
Jak ja przełączę tym słuchakiem, proszę bardzo.
Telefon mode. Teraz potem przełączyłem w dół i wtedy się zmieniło na Note Mode.
Niestety w wersji Pro tego przełączyć nie można.
Słuchajcie, i teraz tak. Potem jest numer seryjny, potem firmware, to już mówiłem.
I czas wyłączenia 15 minut i tam jak się w to wkliknie,
bez problemu można ustawić i ten czas można zrobić,
żeby tam było pół godziny, godzinę albo w ogóle.
I wtedy on jest zawsze gotowy do pracy.
I tu się wydaje, na pierwszy rzut okaże,
że to jest wszystko, co tu można zrobić.
Niestety jest to nieprawda, ponieważ źle się odświeża ekran.
Jeżeli sobie trzema palcami odświeżymy ekran.
Tu się pojawiają nowe funkcje. Transfer to app, czyli możemy ustawić,
w jaki sposób z niego pobieramy pliki, ponieważ możemy z niego pobierać pliki
na sposoby dwa. Pierwszy sposób to jest po Bluetoothie, który on ma w sobie
obudowany. Jakoś o tym Bluetoothie nie powiedzieliśmy za dużo,
ale ta transmisja jest marna, 20-30 kilobajtów na sekundę,
więc jeżeli nagranie ma parę megabajtów, to musimy poczekać.
Natomiast druga technologia jest taka, że możemy po Wi-Fi pobrać w ten sposób,
że to urządzenie stawia takiego własnego hotspota i przesyła informację
do naszego telefonu i nasz telefon się z tym hotspotem łączy na chwilę
i wtedy ta transmisja się podnosi nawet do 500 kilobajtów na sekundę.
Aczkolwiek jest to szybsza technologia i w tym miejscu możemy ustawić,
czy domyślny tryb to jest Bluetooth, czy domyślnym trybem jest ten hotspot.
Bo jeżeli domyślny jest Bluetooth, to jak się robi transmisja,
to wtedy przy transmisji możemy kliknąć ręcznie, za każdym razem włączyć tego hotspota.
To jest hotspot, który jest wbudowany oczywiście w ten notatnik.
Swoją drogą, to może być wytłumaczenie, dlaczego te pliki są tak słabej jakości i tak małych rozmiarów.
Bo jeżeli ktoś chciałby przerzucać dziesiątki megabajtów tych plików w pobrzutkowie…
No, myślę, że tak. To by trwało wiecznie.
Dokładnie. To mógłby się nie doczekać na efekty.
Dalsze opcje, które nas czekają. Dostępne.
Czyli poziom mikrofonu. I tu można sobie wejść i poustawiać. Ja ustawiłem na 30 dB.
To jest maksymalne wzmocnienie. Jakie w tych mikrofonach można ustalić?
W wersji ARCA jest inaczej, niech Arek powie, bo tam u niego jakoś…
No to znaczy ta wersja… Słychać mnie w ogóle? Słychać, dobrze.
Ta wersja jest… nieco się różni i tutaj już nie ma procentowego.
Są tam trzy poziomy ustawienia na przykład mikrofonu,
które oczywiście zaznacza się i pojawia się kropka,
której jakby, no niestety już nie możemy stwierdzić, która opcja jest wybrana.
No tak bym powiedział. To jest problem.
Na plus jest to, że baterie pokazuje, powiedzmy tam procentowo, no ale to jest jakby nie…
Więc to są takie, takie… i tak samo nie można przełączyć.
Tak jak wcześniej mówiłem, jest to automatycznie wybierane, czy jest to nagranie
rozmowy czy zwykłe nagranie.
Dobrze, to idziemy dalej, bo tych opcji trochę to jeszcze mamy mało dostępnych.
Czyli to są dwa wzmocnienia.
Bo w tym urządzeniu są jakby dwa rodzaje mikrofonów.
Cztery mikrofony MEMSowe w wersji tej jakby
prostszej, a w tej drugiej sześć, plus dwa mikrofony wibracyjne.
Co by to nie miało znaczyć? Które służą do nagrywania tych rozmów telefonicznych.
I tu się właśnie ustawia wzmocnienie mikrofonów wibracyjnych.
Czyli to jest drugi jakby, druga kontrolka w tym miejscu,
którą się udało odzyskać.
No i tu jest connect, remove device, czyli tu możecie usunąć urządzenie,
odłączyć go, bo słuchajcie, ja tego nie powiedziałem,
Ale to urządzenie jest przypięte do konta, to znaczy doszedł do naszego maila.
Nie da się czegoś takiego zrobić, że mamy to urządzenie przypięte do pięciu kont czy coś takiego.
Jeżeli go przypniemy do naszego jednego konta mailowego, to z tym kontem to współpracuje.
A jak w ogóle wygląda proces takiego pierwszego uruchomienia tego urządzenia, sparowania go z kontem?
Proces pierwszego uruchomienia wygląda tak, że zaraz pokażemy.
Przycisk, obrazek, wróć.
Teraz mam przycisk, obrazek, wróć.
No, czasami mówi wróć, czasami…
No, bo to jest to rozpoznawanie w iOSie, ono czasem coś tam wykrywa.
Jeżeli klikniemy, jeżeli klikniemy obrazek strzałka w dół,
tak to brzmi,
to tu właśnie jest miejsce na parowanie,
czyli tu się robi coś takiego, że zakładamy w aplikacji Cloud Konto,
gdzie podajemy swój adres mailowy
i potem jesteśmy pytani, i to jest sprawa kluczowa,
Co jakby chcemy z tym robić? Jaką pracę wykonujemy?
Taka tabela jest do wypełnienia? Bo on nam proponuje, bo niestety
słabością tego dyktafonu to jest to, co o tym portfelu powiedziałeś,
jest to, że zakup samego dyktafonu to jest jedna zabawa,
ale to całe rozpoznawanie, jak wszystko wiemy, jest to robione w humorze
za pomocą sztucznej inteligencji. I to niestety, słuchajcie,
jest obarczone, czy też wyposażone w trzy abonamenty.
Jest abonament darmowy, który nic nie kosztuje. I ten abonament powoduje,
że możecie miesięcznie 5 godzin rozpoznać tych nagrań. Tak?
I wtedy jakby to bezpłatnie, i to jest abonament darmowy, jeżeli wam
tych 5 godzin starcza, to on oczywiście skrupulatnie ten czas rozpoznawania
odejmuje i sobie możecie tam to rozpoznawać.
Dużo, dla innych mało, jeżeli ktoś na przykład…
To jest sprawa, no właśnie taka. Trzeba spróbować.
Jak ktoś będzie używał tego jako swojego dyktafonu do własnych notatek, to jest dużo.
Jeśli ktoś będzie, nie wiem, nagrywał wykłady i inne rzeczy i chciałby to wszystko później…
To szybko to zużyje.
Tak.
Nic nie wiem na temat tego, że ten czas można przenosić.
Nie ma akumulacji, więc chyba wtedy to nie działa.
Drugi abonament to jest abonament, w którym jest 20 godzin miesięcznie.
I ten abonament kosztuje około 40-kilku złotych miesięcznie.
Czyli powiedzmy, że tak jak my robiliśmy takie rozpoznanie, to jest 500 zł.
Jeżeli ktoś, słuchajcie, tego używa do pracy, ma taką pracę, to nie są te 40-kilka złotych
miesięcznie, według mojej opinii oczywiście, więc jakby proszę, nie są to jakieś duże środki.
A płaci się co roku, czy można sobie to miesięcznie rozłożyć?
Można i tak, można miesięcznie i można i tak. I jest trzeci abonament, który kosztuje,
to tam oni różne ceny podają, ale tam na poziomie 1200 zł rocznie.
To jest abonament bez ograniczeń. I teraz jeżeli my założymy maila i wypełnimy tą tabelę,
To potem mamy taką funkcję, żeby szukać tego dyktafonu.
On ma swój numer seryjny, ten oszuk, o którym już było dzisiaj go słychać.
I on na podstawie tego numeru seryjnego wykrywa ten dyktafon i dodaje do naszego konta.
Tam pewnie po drodze dostaniemy pytanie, czy chcemy zezwolić na dostęp do bluetooth itd.
I on sprawdza, czy ten dyktafon nie jest do innego konta podpięty,
bo jeżeli jest do innego konta podpięty, to go nie podłączymy i koniec.
A jeszcze jedno, jeżeli jest do innego konta podpięty i go podłączymy do swojego,
to nie dziedziczymy tamtych nagrań.
Okej. Czyli on się zeruje wtedy?
No jakby się zeruje, tak. Bo te nagrania to w ogóle można trzymać,
jeszcze to, co na początek zacząłeś o tym mówić, na początku audycji,
te nagrania można trzymać na dwa sposoby.
Można te nagrania trzymać w dyktafonie, ale można również te nagrania trzymać w chmurze.
A jakieś miejsce w tej chmurze mamy też limitowane?
Trzeba było mi się ustalić jeszcze, ile tego jest, bo te 64 giga to jednak powoduje, że tam się dosyć dużo tego zmieści.
No tak.
I tu jest przycisk add the device, dodaj urządzenie i tu wtedy się ten numer pojawia i wtedy się, tu jeszcze można jego nazwę zmienić,
on się nie musi nazywać Cloud Note, tylko można mu tam inną nazwę nadać, jeżeli to jest potrzebne.
Można to między kontami przenosić.
Chyba można to między kontami przenosić, ale tak jak mówię, te nagrania są…
I to jest właściwie proste, żeby to dodać i nie jest to skomplikowany proces
i to sobie można po niewidomemu zrobić bez problemu.
Bo ja jeszcze dodam, że dyktafon ma Bluetootha i dzieje się to tak,
że w momencie, kiedy się usunie dyktafon z konta swojego,
to on automatycznie wprowadza się w tryb parowania.
Także Bluetooth go wykrywa i to bez problemu się daje.
Kochani, no i teraz mamy różne inne obrazki. Tych obrazków to jest cała masa.
I to jest ekran główny teraz, tak?
To wszystko jest jakby jedno takie… to jest taka konstrukcja generalnie jakby
płaskiego interfejsu jednego…
Jakby…
Tam nie ma żadnych zakładek.
Prawdopodobnie one są, tylko voiceover ich po prostu nie czyta.
Wątpię, żeby widzący użytkownik był zadowolony z takiej aplikacji,
gdzie masz tak naprawdę wszystko w jednym miejscu.
Nie, nie, to właśnie taka aplikacja jest. Ona rzeczywiście…
Znaczy jakby otwierasz, wszystko jest na tym głównym ekranie,
otwierasz te podekrany i wracasz i wszystko jakby…
Do głównego ekranu, tak.
Można powiedzieć, że taki dwupoziomowy system jest.
Tak, dokładnie.
I rzeczywiście wizualnie ta aplikacja dla osób widzących nie jest ładna.
Od razu tak powiem.
Okej, słuchajcie, więc teraz co tu jeszcze mamy z takich rzeczy?
Potem mamy szukać, czyli możemy sobie podać i wyszukać różne pliki, jakie mamy dużo.
Potem jest taki obrazek, który jest osoba, gdzie możemy się dowiedzieć,
ile mamy nagrań, ile mamy czego. Ile to trwa, wszystko i tak dalej, tak?
Potem jest taki file, czyli podsumowanie ile plików i tak dalej.
Czy sobie to możemy jakby też to podejrzeć?
Możemy tam foldery też.
Tam foldery, tam jest kosz, bo wszystkie nagrania, które są usuwane z tego urządzenia, lądują w koszu.
Nie ma czegoś takiego. Możemy sobie tam foldery pozakładać, posortować to po folderach i słuchajcie, czyli jakoś tam zarządzać.
A potem już się zaczynają te pliki. Każdy plik ma datę, czas trwania
I właściwie tak to wygląda.
I teraz, jeżeli coś chcemy z tym plikiem zrobić, to w ten plik trzeba wejść.
Ja wchodzę w taki plik i tu mamy, co następuje.
Czyli wybieramy źródło.
Potem mamy obrazek wróć, czyli cofniemy się na ten główny ekran.
Potem mamy notes, możemy na to przejść.
Udostępnij, czyli tu możemy, jak klikniemy, to możemy nagranie mailem wysłać.
Możemy ustawić, czy w formacie WAV. Tu też możemy wysłać tekst,
jeżeli dokonamy transkrypcji.
Potem jest funkcja transcript, to jest dostępne.
Potem jest więcej.
Potem jest trochę ciszy.
I potem jest znowu data, czas i trwanie tego nagrania.
Potem jest taki suwak, gdzie można po tym suwaku chodzić,
czyli na jakim fragmencie tego nagrania jesteśmy.
A potem jest 0% drugie, które jak się kliknie,
i tu można to zetykietować, ja tego nie robiłem, ponieważ jest to pożyczone,
to wtedy odtwarzamy nagranie.
No bo on tak naprawdę ma wibrować się, a nie hałasować,
I to jest to nagranie, które żeśmy zarejestrowali, tak?
No tak, ale ja bym powiedział, że rzeczywiście jakość tego jest
podobna do tego, co wyemitowaliśmy, tylko faktycznie nie ma tych szumów.
Nie ma tych szumów.
Spróbujemy zatrzymać to nagrywanie, czyli naciskamy ten sam przycisk w dłużej.
Słuchajcie, dwa palce nie zatrzymują tego odtwarzania.
Trzeba z powrotem trafić na ten obrazek, kliknąć jednym palcem dwa razy i zatrzymać.
Nie ma czegoś takiego, że…
Mnie się w iPhonie 15 Pro Max konkretnie, bo tak się mogę wypowiedzieć,
udaje bardzo dobrze namierzyć ten właśnie obrazek do odtwarzania,
Czyli to 0, mniej więcej na wysokości minusa od głośności przy lewej krawędzi.
I to za każdym razem, więc ja już poczyniłem tu takie obserwacje, że niektóre przyciski można łatwo namierzyć.
Znaczy w miarę łatwo, przepraszam.
Okej, to co w tej aplikacji możemy tu jeszcze zrobić?
Jak już mamy takie nagranie. Tak naprawdę to już właściwie wszystko.
Możemy zrobić transkrypcję, możemy ją wyeksportować.
Jeszcze możemy… I z takich rzeczy chyba dla osób niewidomych to jest właściwie
wszystko, co można wykonać. No dobrze, a te podsumowania gdzieś tam…
A no nie, to tam właśnie jest problem, żeby kliknąć…
Jest problem, żeby to kliknąć.
Możemy też takie nagranie montować teoretycznie, wyciąć fragment.
Tak, bo też tam są suwaki, że można wyciąć.
Ale niestety suwaki jest kompletnie…
Ale to jest wszystko słabo dostępne dla niewidomych.
Bo tam też jest taki edytor, jakby taki edytor, że możesz tam sobie zaznaczyć
fragment tego nagrania. No jakby po co tłumaczyć, po co jakby robić
transkrypcję czasu czegoś, co jakby nie ma sensu, tak?
No oczywiście. Natomiast, czyli tak, jeżeli chodzi o te funkcje sztucznej inteligencji,
To jakie jest na przykład ze zrobieniem transkrypcji? Jak nagrałeś to takie proste, krótkie nagranie, to co tu trzeba zrobić teraz?
Trzeba po prostu wejść w to nagranie, tak? Wybrać źródło, gdzie ono jest, czyli albo w dyktafonie, albo w tej chmurze.
I trzeba kliknąć przycisk transkrypcji i czekać.
I jak to wygląda, jeżeli chodzi o czas?
No tutaj takie nagranie, to nasze nagranie, któreśmy dzisiaj nagrali,
ono trwało pewnie ze trzy minuty, tak? Bo to transkrypcja trwała ponad minutę chyba, Rafał, tak?
Tak, coś koło tego, tak.
A czy to jest tak, że my możemy zlecić robienie tej transkrypcji, jednej albo na przykład kilku,
zamknąć te aplikacje i to się będzie działo w tle?
To jest bardzo duży minus, moim zdaniem, bo jeżeli na przykład z całego jednego dnia mamy ileś tam nagrań, to co, to teraz będziemy siedzieć i czekać i nie zrobimy nic?
Może jest tak, że czegoś jeszcze nie potrafimy,
bo może się okazać, że jeśli nagranie jest w chmurze,
na przykład, typowo, to się to na przykład wykona.
To pytałem, no to jakby tu jest wiele niewiadomych,
a te wiele niewiadomych może być ciężko rozstrzygniętych
ze względu na brak po prostu…
To, co udało mnie się zrobić w momencie,
kiedy się bawiłem tym i miałem takie większe nagranie,
które tam chyba to z 15 minut trwało, zanim on to przetworzył, to na pewno w tym czasie można było
co innego robić z tym dektafonem, coś tam nagrywać, grzebać w tej aplikacji, a to się tam przetwarzało.
Okej, no bo właśnie o to mi chodzi, żeby nie trzeba było robić tak, że wiesz, siedzisz w tej aplikacji i nie możesz…
A nie, nagrywać na pewno możesz.
Ta aplikacja była cały czas otwarta, musi być otwarta, to jest jakby nie ma tematu.
Słuchajcie, nie wiemy co się dzieje, jakby nie było jeszcze czasu, żeby to do peceta podłączyć.
Zobaczyć na ile ta aplikacja w pececie jest dostępna, jak ona jest napisana.
I pewnie sprawdzimy to za jakiś czas.
Wiecie, bo kwestia jest po prostu taka, że zwłaszcza w telefonie.
Jak telefon jest urządzeniem takim typowo jednozadaniowym,
to fajnie by było jednak móc się gdzieś tam przełączyć na inną aplikację
I coś jeszcze dodatkowo robić z tym.
Albo w ogóle to idealnie by było tak, że jeżeli…
Ja zresztą w opisie tego plauda to mam wrażenie, że coś takiego czytałem,
ale pytanie, czy to jest taki, wiecie, marketing?
Czy to rzeczywiście tak działa, że na przykład kiedy on ma połączenie z internetem,
to jest w stanie te nagrania sobie po prostu samodzielnie zaciągnąć do chmury,
i przetwarzać, bo to by było idealne.
Tak, to jest prawda.
To jest prawda, natomiast tak samo jak wiem na przykład, że można mu na pececie
podrzucić inne nagranie pod to samo konto.
Możesz sobie nagranie zrobić na zupełnie innym urządzeniu.
Czymś, tak, tak.
Czymś tam, czymś, co jest dobre, jakby jakościowo.
I możesz to nagranie podrzucić jakby do tego konta z poziomu peceta.
To wiem, że na pewno można zrobić.
Oczywiście musisz pamiętać, że jakby ten limit tego czasu tłumaczenia schodzi.
Słuchajcie, no co to przyniesie, ciężko powiedzieć. Takich dyktafonów jest kilka na rynku,
bo to w internecie, że tak powiem, są opisywane, testowane.
Nam się udało taki, że tak powiem, pożyczyć. Natomiast pytanie, jak te inne działają,
No to pytanie, w jakim to kierunku będzie zmierzało.
Jest jeszcze, słuchajcie, jeden problem, o którym dzisiaj nie rozmawialiśmy,
ale trzeba go bardzo poważnie pod uwagę brać.
Co się stanie, jeżeli producent zniknie?
No bo kupujesz normalnie dyktafon, to będziesz go używał, tak?
Będziesz ładował baterię, kasował tam flesz i będzie wszystko dobrze.
Będziesz… czy on tam kartę będzie miał?
Pytanie. Tak naprawdę nikt się nie przyznaje.
No właśnie, bo wydaje się, że powinno chociaż dać się te nagrania z tego dyktafonu przerzucać gdzieś tam. Już pomijam kwestię tego rozpoznawania, no bo to wiadomo, że to nie będzie działało.
Ale z drugiej strony wiecie, jeżeli producent traktowałby swoich klientów poważnie i miał zamiar się wycofać z rynku, to fajną opcją byłoby na przykład umożliwienie podpięcia klucza jakiejś zewnętrznej usługi, bo przecież są takie, które będzie można tymi naszymi danymi nakarmić.
i wtedy po prostu, no skoro już się twórca wycofał i nie będzie dalej tego rozwijał,
ale przynajmniej pozwala nam na pracę na naszych danych z innym usługodawcą.
Życie to pokaże, słuchajcie.
Ale właśnie.
Dopiero to życie pokaże.
Niestety musimy się chyba już do tego powoli przyzwyczaić, że po prostu co dwa lata, trzy lata
odkrywamy nowe urządzenie i się go uczymy.
To wszystko tak jakby szybko pędzi, pojawiają się nowe rozwiązania.
Natomiast ja tu wrócę do takiej rzeczy.
Otóż ja w swojej wersji Pro nie używam żadnej tam funkcji, tak jak powiedziałem, usypiania.
Po prostu leży, naciskam, przycisk nagrywa.
I ja to specjalnie sprawdzałem.
Nie mam takiego opóźnienia trzysegundowego.
Czyli jak to mi zawibruje, no to może pół sekundy i mówię i to się nagrywa, więc to są teraz takie drobiazgi do rozstrzygnięcia, jeśli komuś na tym zależy, więc to też zaobserwowałem.
Nagrywam po prostu i to działa perfekcyjnie.
Zatrzymanie nagrania, odtworzenie, znaczy, no, wystartowanie.
A słuchajcie, no właśnie, tak jeżeli chodzi o codzienną pracę, bo tu Janek wspomniał o tym, że się tak bardziej tym dyktafonem bawi,
ty, Arku, bawisz się czy raczej tak rzeczywiście tego używasz i wykorzystujesz na co ty?
Jest to jeszcze, słuchajcie, dość krótki taki czas,
bo też mam inne, już rejestratory, że tak powiem,
bardziej zaawansowane, typu Zoom i tak dalej.
No i one mają swoje zalety, natomiast ten dyktafon
ma taką zaletę, że jest po prostu mały.
Jakby to w ogóle przy telefonie przyklejone, jakby nic nie było naprawdę.
Troszkę grubsza bateria. I ja to próbuję wykorzystać do pracy.
O tak, w tej chwili. Natomiast to jakby trzeba się nauczyć wykorzystywać
takie narzędzia. No taki nawyk musi być.
Najprawdopodobniej kupimy ten dyktafon, ponieważ jakby do takich krótkich notatek
to nam jest niepotrzebny, ale jak czasami są jakieś spotkania
bo wtedy mi się wydaje, że ma to jakiś sens, tak?
Dokładnie tak.
Próbowaliśmy to robić na telefonie, bo są też takie aplikacje, żeby nie było, że to jest jedna droga.
Ale powiem Wam, że jednak to jest wygodniejsze niż wyciąganie telefonu, odblokowywanie go,
ileś tam funkcji musisz wykonać, operacji, żeby taką aplikację uruchomić.
A potem okaże się, że ktoś do Ciebie zadzwoni i wszystko i tak się rozłączy.
Albo trzeba pamiętać, żeby właśnie telefon jakiś tryb offline’owy wprowadzić czy inny, tak?
My robiliśmy próby na aplikacji Samsunga. Wydaje mi się, że poziom tych tłumaczeń jest zbliżony.
Znaczy jakby nawet zrobiliśmy taki eksperyment, że poszliśmy do restauracji i na tym stoliku
między tymi naszymi potrawami leżało i Samsung, taki z serii 24 i leżał ten plaut
I powiem Wam, że dużych różnic nie było. Natomiast znacznie wygodniejsza jest ta funkcjonalność tego jakby dyktafonu.
Poza tym, tak się nam przynajmniej wydaje. Więc te pieniądze nie są aż takie jakieś poważne, nie są jakieś duże koszty.
Więc jeżeli się dużo chodzi na spotkania, na jakieś takie rzeczy, że coś tam próbujemy ustalić, to się do tego w zupełności nadaje.
Wiecie, ja nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że taka obsługa tego urządzenia i wygoda
robienia tych notatek, to jest bezdyskusyjna. Bo to wyciągamy, wciskamy jeden przycisk
i po prostu to działa. I tu w ogóle nie ma o czym mówić.
Natomiast moje duże wątpliwości budzi poziom obsługi tej aplikacji.
I to, jak ona działa na ten moment, bo oczywiście pozostaje mieć nadzieję, że zostanie to wszystko poprawione,
ale moje takie wątpliwości i zastanowienie budzi to, na ile potem wygodnie nam będzie korzystać z tych notatek.
No bo, słuchajcie, takie notatki robimy po coś. Potem chcemy mieć do tego fajny dostęp.
Idziemy na jakieś spotkanie, tak? No to teraz, dobrze, chcemy, żeby nam to coś podsumowało.
Chcemy potem się z tym zapoznać. Wrócić do tego, dajmy na to, za miesiąc.
No jak ja widzę w tej aplikacji mnóstwo niepodpisanych elementów, to pytanie,
czy w tym się w ogóle można jakkolwiek sensownie odnaleźć, jeżeli tych nagrań zrobi się dużo.
Dlatego mamy dzisiaj takie spotkanie właśnie, żebyście Państwo mogli sobie próbować
Jakoś opinię wyrobić, bo jak słuchamy opisów w internecie…
To wszystko jest super.
Tak, to w ogóle jest cudowne urządzenie, bo jak to można z tego było tyle lat żyć, tak?
No i teraz pytanie, na ile ta aplikacja będzie poprawiona i w ogóle w jakim kierunku te zmiany pójdą?
Czy w ogóle jakby te zmiany pójdą w kierunku, który nam ułatwi życie, tak?
Bo potencjał jest i to duży.
Ależ oczywiście.
Na tym etapie jest to mało wygodne. Powiedzmy sobie, że nie jest to rzecz prosta.
I teraz sobie trzeba postawić pytanie, co jest dla nas ważniejsze,
bo jeżeli my potem wykopiujemy tę notatkę, ten materiał gdzieś indziej,
to to jest okej, ale pytanie, czy dla nas to jest warta świeczki.
Ale z drugiej strony może szybkie pisanie, nawet Brailem na takim spotkaniu,
będzie jeszcze trudniejsze.
Całkiem możliwe.
A poza tym, powiedzmy tak, nagranie, jednak ono zostanie, możemy to nagranie
jakoś zarchiwizować. To jest wszystko kluczem do tego, co my robimy,
jakby jak funkcjonujemy.
Nawet jeżeli ktoś się bardzo uprze, to może sobie te nagrania kopiować
…na komputer i obrabiać za pomocą swojego własnego whispera chociażby.
Może.
I ewentualnie jakiegoś modelu lokalnego.
To wtedy moim zdaniem trzeba byłoby kupić jakiś prostszy dyktafon tańszy,
który jest błyskawiczny w obsłudze i da się te nagrania prostym ruchem wyjąć.
Tylko właśnie pytanie, jak to z komputerem.
Bo tu nie ma takiego patentu, że podłączysz to do peceta i da się to wyjąć.
Gdzieś tam wyczytałem w jakichś materiałach, że można to użyć jako taki swoisty pendrive,
ale nie masz dostępu do nagrań, tylko masz jakby dostęp do przestrzeni,
trochę jak w iPhone’ie, że zdjęcia, które zrobiłeś, to możesz je wyciągnąć,
tak, bez problemu, tak, ale inne rzeczy, które w tym iPhone’ie są,
to już jakby nie jest to takie proste. Czyli do nagrań dostępu nie ma,
Nie masz do nagrań, możesz z tej wolnej przestrzeni pamięci flash stworzyć sobie jako taki podręczny, na chwilę, pendrive.
Może wiecie, go włać w pendrive za 700 zł?
Nie, to bez sensu. No to pytanie i tu mam nadzieję, że uzupełnicie to za czas jakiś jakąś chociaż informacją.
Jak wygląda dostępność tej aplikacji na peceta?
Słuchajcie, wrócimy do tematu. Znaczy, potrenujemy trochę.
Postaramy się umówić z Arkiem i porobimy takie nagrania z jednego źródła,
znaczy z jednego miejsca, z dwóch urządzeń. Zobaczymy, w jakim kierunku
to będzie zmierzało.
Czy te dwa mikrofony w ogóle robią jakąś różnicę?
Bo jak ja słucham teraz tego, co odtwarzacie, co prawda to jest
kilka razy przetworzone, no to zastanawiam się, czy w ogóle
Jest jakaś różnica między tą wersją Pro.
Natomiast ja powiem tak.
Każde narzędzie, wiecie, to jest tak jak człowiek używa, nie wiem,
słów miarki, miarki, czegoś.
Każdy musi to też dostosować do swoich i potrzeb,
i jakoś to wdrożyć, żeby tego używać.
Ja na przykład tu widzę taki w tym potencjał,
że widzę listę tych nagrań, w sensie przewijając palcem, data jest, klikam, robię udostępni, to które mnie interesuje wysyłam na maila, to jest proste, to da się zrobić i wtedy można rzeczywiście jednym programem…
Do komputera na przykład można by było…
Tak, mało tego, nie no, do telefonu, możesz to tam do pliku, nawet do folderu na telefonie.
Tworzysz sobie za pomocą chociażby takiej aplikacji jak Synthing, wspólny udział, nie?
W dość prosty sposób można zmienić nazwę pliku.
No i teraz właśnie, jeśli ktoś, bo tu się ten portfel znowu wrócimy,
jeśli ktoś robi dużo tych nagrań, czy długo, no to rzeczywiście,
jeśli dokonamy takiej transkrypcji, to ułatwia nam już szukanie tej notatki.
No bo jeśli mamy tylko datę, musimy zmienić nazwę.
Natomiast tak to mamy od razu jakiś krótki opis, prawda, co jest, co jest w tym danym nagraniu.
I tak jak Janek powiedział, jeśli jest jakieś spotkanie, no pamiętamy, że na jakimś spotkaniu była o czymś mowa, ale szczegółów nie.
No to można łatwo wrócić do, do, do, do takich nagrań.
Natomiast tak jak mówię, ja mam kilka tych rejestratorów.
No i powiem wam szczerze, że nawet zatrzymanie nagrania,
naciśnięcie tego przycisku stop, powoduje jakieś opóźnienia,
jakieś dziwne rzeczy, więc na razie w tym dyktafonie to działa najszybciej.
A co do jakości, to już powiedzieliśmy, że jest jaka jest.
To nie jest rejestrator.
Nie, to nie jest rejestrator.
Słuchajcie, mi się po prostu wydaje, że tak jak powiedział Michał,
jest w tym potencjał. Zobaczymy, w jakim to kierunku pójdzie
Mnie na przykład bardzo interesuje to, czy gdzieś nie dałoby się kupić samego jakby takiego sprzętu jak ten Plout, ale takiego otwartego powiedziałbym. Otwartego na modyfikowanie, że na przykład bardzo łatwo integrowałby się z czymkolwiek.
Widoczny byłby właśnie w komputerze całościowo jako taki pendrive i te nagrania byłyby tam widoczne.
Na pewno plaut nie będzie dostępny, bo oni bardzo dużo piszą na temat bezpieczeństwa.
Dla nich to jakby kwestia bezpieczeństwa. Właśnie to, co powiedziałem, że jeżeli zapinasz go do innego konta,
to tamte nagrania innych tych ludzi znikają. Oni bardzo dużo poświęcają energii na szyfrowanie tego itd.,
bo jednak tutaj się wszyscy boją, że te dane wyciekną.
No oczywiście, no bo w różnych sytuacjach te nagrania są robione.
Tak jest. Czasami nawet mogą być nieświadomie robione i to…
No nieświadomie to właśnie chyba po to ta lampka jest też…
Ale wiesz tam, wiesz jak to w życiu bywa, prawda?
Nieraz Ci się wydawało, że wyłączyłeś, a tu się nagrało.
A jak chciałeś nagrać, to się nie nagrało.
Myślę, że na ten temat byś mógł całą audycję zrobić.
Zgadza się. Słuchajcie, jeszcze tak a propos tego, tego opisu, to ja na przykład ten plik z transkryptem, który otrzymałem od Was, to też ten plik jest już tak w miarę opisowo nazwany.
Tak, zgadza się.
On tu na przykład ma taki tytuł, nazwę pliku 12.15, no to jest miesiąc, tak, dokładnie. Rozmowa, dyktafon osobisty, dyskretność magnetyczne, mocowanie itd., itd.
Tak, tak, tak. Więc on sobie to jakoś tam wyłowił, takie słowa, klucze i po prostu na tej podstawie stworzył nazwę pliku.
Potem, jak już sobie na przykład załadujemy te pliki do komputera, to też łatwo będzie nam być może je znajdować.
No właśnie dlatego o tym mówię. To jest taka podstawowa rzecz, która już jest wygodna, której w jakimś tam, jakimkolwiek dyktafonie nie ma.
No masz po prostu, nie wiem, datę, czy tam jakąś nazwę domyślną.
Czy raczej nie pamiętasz daty, kiedy nagrałeś, ale pamiętasz…
No bo ja szukam czegoś, tak? Szukam na przykład, że rozmawiałem o konfiguracji sieci.
No i jeśli tam cokolwiek będzie z tym związane, to przejrzę trzy nagrania,
no może dwa, może jedno, może pięć.
Może osiem, ale nie osiem.
Ale nie czterdzieści.
No dokładnie.
Zawsze też jest taki potencjał, że można do tego napisać proste oprogramowanie,
dobrze dostępne dla niewidomych, żeby dało się te pliki tam przeszukiwać.
Sposobów jest dużo, narzędzi jest cała masa. To co powiedzieliśmy,
jest w tym jakiś potencjał. Ale czy to już kupować, czy nie kupować,
to już decyzja należy do każdego z nas.
Słuchajcie, to jeszcze tak powiedzmy może, bo to już gdzieś tam padło,
ale wspomnijmy może jeszcze o tym, jeżeli kupować to za ile?
Z tego, co wiemy, to dzisiaj jest tak. Wersja Pro kosztuje 899 zł.
Proszę się tak do tych kwot moich precyzyjnie nie przywiązywać,
ale to mniej więcej jest prawda z dnia dzisiejszego. Wersja, ta Note,
kosztuje 615 zł i ta cena tej wersji będzie utrzymana do 17.
Potem ona wróci do 750 zł. Natomiast jeżeli zadzwonimy po 17.
czy tam złożymy zamówienie na adres, który możemy za chwilę podać,
to jeżeli się posłużymy hasłem, czy też kodem tyflopodcast, no to wtedy mamy dostać 10% zniżki na wszystkie te produkty, tak?
Czyli krótko mówiąc, ten dyktafon będzie kosztował 800 zł, a ten pewnie będzie kosztował 600 tam ileś.
To ja podam może adres poczty elektronicznej
kontaktmałpaplaud.schop.pl
kontaktmałpaplaud.schop.pl
jeszcze tu mamy numer telefonu
720-798-829
720-798-829
jeżeli uważacie, że na gwiazdkę
Warto sobie coś takiego sprawić? No to czemu nie?
Albo poprosić Mikołaja, żeby Wam sprawił. A jeszcze jest jedna informacja,
że jest też taka strona plautshop.pl, to jest adres strony internetowej,
czyli www, gdzie możemy sobie o tym poczytać. Może dowiemy nam,
wyczytacie coś, co pominęliśmy. Jakby, wiecie, trudno…
Albo czego jeszcze my nie wiemy, bo to też jest tak, że my coś sprawdzamy,
Natomiast warto też pamiętać o tym, że no właśnie w tej naszej dzisiejszej audycji no macie wypowiedzi z Placu Boju, relacje z Placu Boju od praktyków.
A to co przeczytacie na stronie, ja nawet nie twierdzę w tym momencie, że producent czy dystrybutor jakoś tam wprowadza w błąd. Absolutnie, nawet nie o to mi chodzi.
Bardziej chodzi mi o to, że być może na przykład moi dzisiejsi goście po prostu do czegoś w tych aplikacjach nie dotarli, bo po prostu nie mogli, bo voiceover, dajmy na to, tego nie czyta.
Ja to na przykład, to co każda osoba widząca widzi, czyli ustawanie czułości tych mikrofonów, to przypadkowo, bo każdy mówił, że tam to jest, jak to jest, no jak tego nie ma.
I potem się okazało, że przesunięcie tych palców do góry trzech,
takich bez trzech palców w górę, powoduje, że się znajduje świeża.
I on się odświeża wtedy poprawnie i wtedy możecie sobie to samodzielnie poustawiać.
Może takich trików w tej aplikacji jest dużo?
Jest na pewno więcej, bo w wersji PRO to przestawianie czułości
to są trzy przyciski, jakoś tam opisane nazwami.
No i pojawia się przy nich kropka.
No i teraz niestety już tej kropki VoiceOver jakby nie czyta nam.
Więc pozostaje, no dlatego nawet właśnie jest taka niby drobna, ale już różnica
między wersjami w konfiguracji tego sprzętu.
Podejrzewam, że jest jeszcze ukrytych jakieś kilka różnic, o których tu na razie nie
mówimy, nie wiemy.
Jeszcze nie wiemy, jeszcze nie wiemy.
Tak, typu, typu, no dlatego mówię, ja na przykład zrobiłem takie nagranie
krótkiej rozmowy i miałem bardzo ładne
streszczenie, że tam Arek rozmawiał
z Piotrkiem.
Rozmowa ta była
tam jakąś pomyłką, coś tak prostej.
Faktycznie, ktoś tam zadzwonił i się okazało, że
to pomyłka, nie? Więc może
też się okazać, że
wersja pro czegoś więcej używa, ale
dla przygody to może niektórym
wystarczy
I ta wersja podstawowa, więc to jakby każdy musi ocenić już indywidualnie.
Słuchajcie, jeszcze jest jedna sprawa. Jeżeli ktoś się wykaże dużą cierpliwością,
większą na przykład niż ja, to sobie może te przyciski poopisywać.
Poza tym myślę, że też działanie tej aplikacji będzie w dużej mierze zależało
od wersji iOS-a, jaką mamy, tak?
Tak.
Może się okazać, że wersja na przykład 26 będzie działała z tym lepiej.
Nie, nie, nie.
Ja się obawiam, że może działać co najwyżej gorzej.
Nie, nie, już też mogę powiedzieć, ja mam tą najnowszą wersję i tak z tego co czytałeś te tutaj przyciski, to raczej jest mniej więcej to samo, no po prostu, właśnie, może się doczekamy, że iOS będzie mógł, jeśli ja zrobię etykiety na przykład, to na razie mogę tylko na drugie swoje urządzenie, tak, udostępnić to.
bo może będzie tak, że będę mógł tobie udostępnić i to będzie taka konfiguracja, nie?
Słuchajcie, ale ja was pocieszę, obiecujemy wam, że w nowym roku coś wam też fajnego znajdziemy.
Oczywiście.
Bo my cały czas tutaj poszukujemy różnych rzeczy.
A zobaczymy, co będzie działo się z aplikacją, bo ja dodam, że na samym początku,
jak my dostaliśmy to urządzenie do testów, ja zainstalowałem aplikację,
tylko było tak, że za jakieś dwa dni była aktualizacja tej aplikacji,
Ale na samym początku to było tak, że nawet z voice-overem prawie nic nie można było w tej aplikacji zrobić,
bo nawet nie można było w to menu wejść, gdzie można dodać ten dyktafon.
Nie można było się tam po prostu dostać. I już.
Słuchajcie, raz na kilka dni się pojawia nowa wersja, cały czas coś tam…
Może ten interfejs z wierzchu jakby się tak nie zmienia z takiego punktu widzenia
nas, osób niewidomych, nadmiernie, natomiast tam pod maską na pewno
zmiany następują.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że też i w interfejsie jednak te zmiany
dostępnościowe się pojawią. No dobrze, słuchajcie, to czy my tu coś jeszcze
Co mamy do dodania a propos dyktafonu? Chyba tyle.
No, chyba tyle.
Chyba tyle.
Na taki mały początek.
Tak, Cloud Note, dwie wersje, dziś na antenie.
Tyflo Radia były prezentowane.
Dziękuję Wam bardzo w takim razie.
No i cóż, pozostajmy mieć nadzieję, że kolejne aktualizacje
i obrogramowania uczynią ten sprzęt jeszcze bardziej dostępny dla nas.
Jak się to poprawi albo się zmienia, to wrócimy do sprawy.
Jasne. No to cóż, na razie to tyle. Do usłyszenia.
Był to Tyflo Podcast.
Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

TyfloPodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak i przedstawiają metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych