NaviLens (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Kolejne i ostatnie spotkanie na żywo na antenie Tyflo Radia w tym tygodniu w czwartek 25 kwietnia 2024 roku.
roku. Witamy bardzo serdecznie przy mikrofonie Michał Dziwisz, ale dziś nie jestem tu sam, bo dziś sporo gości na naszej antenie się pojawia i dziś będziemy mówić o systemie NaviLens.
A mówić właśnie będą moi dzisiejsi goście konkretnie. Mam nadzieję, że tutaj już wszystko mamy ustawione i że się będziemy dobrze słyszeć, a opowiadać o tym będą Jan Gawlik, Rafał Drzewiński i Wojciech Maj.
Witam Was serdecznie.
Dobry wieczór Państwu.
Tak jest. Dziś będziemy mówić o systemie NaviLens.
Ja się jeszcze tak zastanawiałem, czy my się tu wszyscy słyszymy,
bo na moment miałem takie wrażenie, że straciłem Was z odsłuchu,
ale wszystko już jest okej.
Taka zakulisowa informacja, my do ostatnich minut jeszcze tu wszystko ustawialiśmy,
ale to wszystko po to, żeby Wam pokazać system NaviLens,
żeby zademonstrować jak to wszystko działa, jak to funkcjonuje
i o tym na pewno dziś sobie opowiemy na antenie Tyflo Radia.
Ta audycja może odbyć się także z Waszym udziałem,
zatem jeżeli macie jakieś pytania dotyczące nawilensa,
jeżeli o tym na przykład słyszeliście i chcielibyście o coś dopytać,
albo w ogóle nie wiecie co to jest,
to bardzo serdecznie zapraszamy do kontaktu
663-883-600, to jest nasz numer telefonu,
powtórzę, 663-883-600,
jeżeli chcecie, to możecie nam też wysyłać wiadomości głosowe na Whatsappie,
albo po prostu do nas tu zadzwonić na antenę.
Możecie też pisać na kontakt.tyflopodcast.net,
możecie pisać na YouTube’a i na Facebook’a, bo tam też nadajemy
i będę na komentarze pod transmisją zaglądał.
Plan dzisiejszej audycji mamy taki, że najpierw trochę poopowiadamy o nawilensie,
a potem zademonstrujemy jego działanie w praktyce.
A żeby się jakoś tym wszystkim podzielić, to na dobry początek,
Wojtku, co to właściwie jest nawilens?
jak to działa, gdybyś mógł trochę takiego teoretycznego wprowadzenia nam tu zrobić.
Witam ponownie. Ja mam straszne kłamstwa, ale to nie szkodzi, bo prawdopodobnie nie będę się bardzo stresował.
O, chyba przestałem mieć echo.
Już powinno być okej.
Tak, bardzo dziękuję.
Nawilęs to system specjalnych znaczników, które pozwalają na odnajdowanie informacji.
Te znaczniki tworzy się samodzielnie lub też są grupy znaczników już gotowych,
Ale o tym wszystkim dokładniej opowie państwu już ekipa z Lasek,
pan Gawlik i pan Drzewiński, bo oni taki system mają w użytkowaniu
i po prostu przygotowują się do takiego szerszego stosowania.
System został, czy może nie tak został, jest opracowywany od kilkunastu lat
przez Uniwersytet w Murcji i właśnie firmę NaviLens w miejscowości Espinardo w Hiszpanii,
bardzo pięknej, niewielkiej miejscowości. I rzeczywiście jest to system bardzo bogaty,
pozwalający na bardzo interesujące możliwości informacyjne. Po pierwsze,
tworzy się takie specjalne, to się tagi nazywa, no nie wiem jak to, znaczniki,
można powiedzieć po ludzku, które mają skalowalną wielkość, powiedzmy średnio,
taki średni normalny, typowy. Tak, to jest 21×21 cm,
czyli taki kwadrat. I taki kwadrat za pomocą aplikacji,
którą się instaluje w smartfonie, można zobaczyć z odległości kilkunastu metrów,
18-20 m. Oznacza to, że osoba niewidoma
może zorientować, czy może uzyskać informację o takim znaczniku oraz co on ze sobą niesie
ze sporej odległości. Mało tego, tutaj jest o tyle dla niewidomych wygodnie,
że kąt widzenia wynosi 160 stopni, to znaczy, że możemy taki znacznik zauważyć,
kiedy jest dokładnie przed nami albo prawie całkiem z boku.
Więc rzeczywiście nie ma tego problemu, jak często z jakimiś tego rodzaju
informacjami, jak kody QR, gdzie trzeba dokładnie namierzyć taki kod,
żeby on w ogóle został, żeby w ogóle był czytany.
Jak to w ogóle zostało zrobione, że z tak dużego kąta da się taki znacznik zauważyć?
To jest właśnie interesujące, w jaki sposób to zostało zrobione.
Natomiast…
Natomiast OTA to pomogła, tak naprawdę.
Natomiast rzeczywiście jest to tak, że taki kod wygląda troszkę jak kod QR,
tylko kody QR są monochromatyczne, a tutaj ten kod jest, ma chyba cztery kolory.
Monochromatyczne, czyli czarno-białe.
Czarno-białe, tak, a tutaj ten kod chyba jest czterokolorowy, jeśli pamiętam,
jest tutaj tych kolorów więcej i one są w specjalny sposób ulokowane,
więc to światło odbite rzeczywiście jest lepiej widoczne dla aparatów fotograficznych.
I to właśnie dlatego to jest kolorowe, czy dlatego, żeby…
Nie, zaraz dopowiem, może…
Dobrze.
Taki nawilęs, bez względu na…
Jan Gawnik.
O, przepraszam, no tak, okej. Taki nawilęs, bez względu na wymiar,
tak jak powiedział Wojtek, jest kwadratowy, zawsze. Czy on jest większy, czy mniejsze,
zawsze jest kwadratowy. I konstrukcja tego nawilęsa wygląda tak, nawilęs się składa z 25 kwadratów w układzie 5×5 i te kwadraty w nawilęsie mają trzy kolory.
Te kolory są tak dobrane, żeby były w jak największej odległości barwowej od siebie. To znaczy, żeby nie było, że to jest czerwony i różowy albo żółty i pomarańczowy.
no bo wiadomo, że jakby skala barwowa jest niewielka i są duże szanse,
żeby się jakby urządzenie miało problemy z poprawną identyfikacją.
I teraz, żeby jeszcze sprawę skomplikować albo uprościć,
na zewnątrz tego bloku, tych 25 kwadratów, mamy dwie linie kwadratów,
czyli w sumie, które są czarno-białe.
i te dwie linie zewnętrzne, które otaczają ten blok 25 kwadratów, zawierają informację,
że to jest nawilans i zawierają informacje o jego wielkości i jeszcze różne inne parametry
i na podstawie tego tak jakby system wie, co to jest. Można by to było takim trochę
dźwiękowym systemem powiedzieć, że to jest taki nagłówek WAVE-a. Jak mamy plik WAVE,
ci, którzy trochę dźwiękiem się interesują, to każdy wejść ma nagłówek i w tym nagłówku
są zapisane przeróżne parametry tego dźwięku.
A jednocześnie, a jednocześnie to jest taka rama,
w którą wpisane są te kolorowe kwadraty i dodatkowo, ponieważ ona jest czarno-biała,
dodatkowo powoduje pewien kontrast i to, że te
znaczniki są bardzo dobrze widoczne.
Widzący jak to montujemy, jak to kleimy u nas po ścianach, robimy różne próby, to pierwsze pytanie było co toście za puzzle nakleili znowu na ścianach.
Bo tak trochę optycznie wygląda. Aczkolwiek, jeszcze trochę teraz skomplikuję tą sprawę, bo są sytuacje i przypadki, że w układzie pięć na pięć,
oprócz trzech kolorów tych, o których mówiliśmy, pojawia się czasami kolor czarny jako punkt odniesienia po to, żeby można było zdetektować kierunek.
Także jest to dosyć system przemyślany. My, jak ktoś będzie u nas w Laskach i będzie chciał zobaczyć, to zrobiliśmy model takiego nawilensa,
takiego dotykowego, czyli będzie sobie mógł to pooglądać, podotykać i powiem nawet, że ten model, który zrobiliśmy działa.
To znaczy, że jakby jest poprawnie identyfikowany przez system.
Natomiast tak standardowo to jest po prostu w dotyku taki znacznik na wilens, to jest kartka jakaś, jak rozumiem, tak?
W dotyku jest niewyczuwalne. To jest technika pasywna, to jeszcze bardzo ważna sprawa.
To jest w ogóle technika pasywna, to nie potrzebuje zasilania niczego.
To się drukuje na dowolnych materiałach, na piance drukarskiej, na dibondzie, na papierze.
Można to wydrukować na papierze i zafoliować. Są parametry techniczne, które podaje producent,
których należy przestrzegać, np. jeżeli drukujemy na papierze i foliujemy, to prośba jest taka,
żeby to nie była folia błyszcząca, żeby się nie odbijało światło. Jest cała gama takich danych,
które trzeba spełnić, żeby było poprawnie, ale powiem Państwu, że system jest bardzo tolerancyjny.
My nawet dla swoich prób bardzo często drukujemy na drukarce czarno-białej, zwykłej laserowej i pomimo tego, że tam brakuje tych kolorów, system jest to w stanie rozpoznać.
Nie tak dobrze jak wydruk poprawny kolorowy, ale wystarczająco dobrze, żeby można było zdetektować takiego nawilensa, więc on bardzo dużo błędów wybacza.
I czym to się objawia w takim przypadku, jak jest ten wydruk na Czarnobiałej Drukarce?
Z mniejszej odległości da się go rozpoznać?
Tak, mniejsza odległość albo jak jest ciemniej w pomieszczeniach, bo oczywiście słabością,
czy taką cechą tego systemu jest to, że jeżeli mamy trochę słabe oświetlenie,
to są problemy, ale potem o tym opowiemy, bo też tu różne próby robimy.
więc to nie jest system idealny, ale na pewno jest to system no ciekawy i precyzyjny.
Także to już oddaję głos Wojtkowi. Tak to wygląda w sposób tak jakby graficzny.
I najważniejsze to, co powiedział na początku Wojtek, że można to skalować właściwie
do dowolnych rozmiarów. I czym większy automatycznie, tym większy,
z tym większej odległości można go przeczytać.
I to oczywiście nawet może być do 60 metrów. No już powiedzmy na większe odległości
to możemy już sobie skalować, później nie, nie da się tego odczytać z dużej odległości
już aparatem takiej bardzo dużej odległości, ale rzeczywiście można to skalować.
Co można w takiej informacji zawrzeć? Po pierwsze
informacja, którą
NAVI Lens pozwala zawrzeć w takim, to znaczy to nie jest w tym kodzie,
ten kod kieruje nas do informacji, która jest
na serwerze,
na naszej, że tak powiem stronie, tam gdzie, gdzie mamy nasze,
opisane te nasze znaczniki i informacja może zawierać np. opis jakiegoś miejsca.
Może to być krótka informacja typu wyjście awaryjne,
drzwi na taras albo pokój dyrektora itd. Może to być informacja bardzo złożona,
naprawdę bardzo długa, jak byliśmy w drodze powrotnej z Espinardo w Alicante,
to tam jest takie, takie miejsce, taka Esplanada de España,
taki deptak bardzo interesujący dla wzroku oczywiście, ale fajnie się po nim chodziło
także bez wzroku. I jest opis jego, tam jest po prostu ten nawilęsowy tag.
I ten opis pozwala usłyszeć całą historię budowy, kto to wymyślił,
kiedy to stworzono, po co, z ilu kawałeczków setek czy milionów,
prawie chyba 7 milionów kawałków się to składa, pół kilometra tego deptaka
i tak dalej. Cała ta historia jest opisana. Jest jeszcze jedna istotna rzecz dla nas,
mianowicie informacja, którą podaje Navilence, jest dostępna w języku smartfona,
którego używamy. To znaczy, że w tej chwili chyba to dotyczy 36 albo już nawet więcej
troszkę języków, oznacza to, że informacje przygotowujemy w jakimś tam języku,
na przykład w języku polskim, ale jeżeli przychodzi do nas użytkownik smartfona
anglojęzycznego, to on otrzyma te informacje po angielsku, ona jest po prostu tłumaczona.
Tłumaczona jest automatycznie.
A z wykorzystaniem jakiegoś silnika? Wiesz coś na ten temat?
Sądzę, że to znaczy, prawie na pewno jest to Google.
Google, to wiadomo, to jakby oficjalna informacja.
Jest to Google, natomiast jest tak, że użytkownik, który ma licencję na używanie tych tagów,
czy wprowadzanie ich, że tak powiem, do obiegu, ma możliwość korygowania tych informacji.
Najlepiej jest, jeśli to się da, wprowadzać te informacje w języku jakimś takim konferencyjnym
typu angielskim, bo tłumaczenia są wtedy precyzyjniejsze na wszystkie pozostałe języki.
Ale oczywiście można też zrobić w taki sposób i tak będziemy pewnie w Polsce robić wszyscy,
że ptaki będą przygotowywane po polsku, ale one będą dostępne
w bardzo przyzwoitym, naprawdę przyzwoitym tłumaczeniu
w tych pozostałych językach, które są dostępne aktualnie
u konkretnego użytkownika. Ja odczytywałem informację o tej
explanada de España, o tym de ptaku w języku polskim.
Po prostu od razu mi zaczęło czytać po polsku.
jest błyskawiczny dostęp do tej informacji dosłownie ułamki sekund od momentu
odkrycia tego znacznika przez nasz aparat fotograficzny,
oczywiście pod warunkiem, że mamy uruchomioną aplikację NaviLens.
Otrzymujemy informacje we właściwym języku.
Kolejna sprawa to jest taka, że te znaczniki mogą być lokowane blisko siebie. Może być taka sytuacja, że mamy obok siebie dwa pomieszczenia na przykład, które dzieli jedna ściana i drzwi są dosłownie jedne obok drugich.
No właśnie i o to miałem zapytać za moment. Dobrze, że o tym mówisz, bo wspomniałeś, że te znaczniki mogą być wykrywane z dość dużej odległości, też pod dość dużym kątem, 160 stopni. Jak to ze sobą się nie gryzie?
I to się właśnie ze sobą nie gryzie. Wtedy mamy informację, że wykryto dwa, trzy znaczniki.
I możemy te znaczniki w aplikacji wybierać.
Czyli po prostu muskamy sobie w lewo, w prawo i wybieramy, który znacznik nas interesuje.
I wówczas ten znacznik jest dla nas dalej opisywany i wykorzystywany.
Bo tu nie chodzi tylko o opis.
Okej, ale to od razu zapytam, bo mówisz, że mamy na przykład dwa albo więcej znaczników.
Ale w tym momencie to tak naprawdę ja nadal nie mam informacji,
załóżmy znacznik jest umieszczony na jednych i na drugich drzwiach.
To ja wiem, że znajduję się przed dwiema parami drzwi.
Natomiast w tym momencie, kiedy mam te znaczniki obok siebie
i mogę zapoznać się z ich opisem, to dalej nie wiem, czy drzwi po lewej to są drzwi do tego pomieszczenia, do którego się chce dostać, a drzwi po prawej nie do tego, prawda?
Tutaj więcej informacji na ten temat oczywiście przy prezentacji już konkretnie tego systemu poda pan Gawlik i pan Drzewiński, czy może dobra, Jan i Rafał,
Ale generalnie to jest tak, że przy wprowadzaniu takiego informacji o takim znaczniku wprowadza się krótką informację, czyli taki jakby tytuł.
Więc aplikacja nam powie, widzę trzy znaczniki, drzwi do gabinetu dyrektora, drzwi do toalety.
Dyrektorowi potrzebna jest to, bo chyba czasami jak się denerwuje to…
i np. coś tam. I wtedy my wybieramy muskając po ekranie te drzwi,
które nas interesują. Wtedy możemy otrzymać szerszą informację,
jeżeli jest potrzebna, bo nie zawsze jest potrzebna,
jak to są drzwi do gabinetu dyrektora, to już może nie potrzeba dalej wyjaśniać,
ale mamy inne za to możliwości. Mianowicie kiedy wybierzemy te drzwi do gabinetu dyrektora,
to zaczynamy być kierowani do tych drzwi. I mamy informację,
drzwi do gabinetu dyrektora, tam 13 m w lewo, nie wiem,
jak to precyzyjnie się odbywa. W każdym razie ustawiamy sobie
wtedy aparat, ustawiamy sobie nasz telefon i jesteśmy kierowani
dźwiękiem, który w odpowiedni sposób sygnalizuje namierzenie tych drzwi precyzyjnie,
że tak powiem, w środku i możemy do nich zmierzać i mamy informację o tym,
jak się zbliżamy do nich, że zostało 10 metrów, 7 metrów, 2 metry i dochodzimy
do tego punktu. Jest to po prostu dokładnie kierowanie nas we właściwą stronę.
No tak, bo skoro już jesteśmy w zasięgu tego znacznika, no to on jest w stanie nas
do siebie jeszcze bliżej podprowadzić.
– Właśnie zapomnieliśmy podać o tej odległości,
że system podaje odległość dosyć precyzyjnie.
Jeszcze jest jedna informacja związana
z tymi parametrami związanymi,
że występuje też taki parametr
jak ograniczenie odległości,
bo na przykład gdyby się okazało,
że stoi się na peronie kolei
i te znaczniki były i wtedy by się okazało,
że on pokazywał znacznik z drugiego peronu.
Więc można zrobić coś takiego,
żeby takiego zjawiska uniknąć, można ograniczyć odległość.
My tu na przykład mamy u siebie taki znacznik, który jest instrukcją do jakiegoś tam urządzenia,
pokażemy go zresztą, i on na początku był widziany z odległości 12 metrów.
No i doszliśmy do wniosku, że pokazywanie komuś urządzenia przez pół korytarza,
gdzie tam trzeba jeszcze jakąś operację wykonać, żeby do niego dotrzeć z odległości 12 metrów,
nie było sensu, więc żeśmy to ograniczyli, ograniczyliśmy to, tak?
Także są takie różne mechanizmy korekcyjne, ale od razu chciałem powiedzieć jedną rzecz.
Proszę Państwa, nie jest to system, który nas zwolni z umiejętności samodzielnego poruszania.
To jest to system, który nam pomoże, pomoże nam zlokalizować drzwi, pomoże nam zlokalizować informacje na produkcie,
bo my tu teraz mówimy o takim aspekcie nawigacji wewnętrznej w obiekcie,
Ale oni te nawilęsy wykorzystują w różnych innych zastosowaniach, na przykład na bardzo wielu produktach.
U nas w Polsce tylko widziałem płatki i chyba widziałem proszek do prania, który na opakowaniu ma nawilęsa.
I się można dowiedzieć, tam sobie ten nawilęs służy do tego, żeby się dowiedzieć o tym produkcie różnych rzeczy.
Oni jakby nie promują kodów kreskowych, tylko Hiszpanie i te firmy, które tam współpracują z firmą nawilęs,
promują to jako informację taką właśnie pomocniczą na produktach.
I taki znacznik na tym proszku jest jak rozumiem seryjnie drukowany.
On po prostu, każde opakowanie tego konkretnego proszku.
On ma wymiary mniej więcej 7×7, może 8×8 milimetrów, więc mały.
Bardzo się szybko znajduje. Nie ma tego problemu co z kodem kreskowym.
I działa to w ten sposób, że mamy jakąś tam krótką taką etykietę,
np. proszek do prania, stok apsułek. Tak jak powiedział Wojtek, a jeżeli chcemy więcej,
to mamy przycisk więcej i wtedy się dowiemy, że to najlepszy, tylko tego używaj.
No i tam co tam jest zapisane. Tak samo o tych płatkach, ile to tam jest gramów w opakowaniu,
a ile to trzeba gramów, a jakieś przepisy. Dlatego, że tak jak powiedział wcześniej kolega,
to jest wszystko trzymane w chmurze i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz.
Możemy tą informację właściwie modyfikować, jak już to raz zostało nadrukowane na opakowaniu,
to możemy właściwie te wszystkie informacje w tym nawilaniu się zmienić poza wielkością.
Wielkość już jest nie do zmienienia. QR-kody mają to do siebie, że jeżeli nadrukujemy na opakowaniu QR-kod,
to już on taki musi pozostać. Owszem, możemy zrobić QR-kod dynamiczny,
no ale wtedy zasada też jest taka sama, że QR-kod dynamiczny ma, powiedzmy, jakieś zakodowane miejsce, do którego prowadzi ta informacja,
natomiast wszystko jest utrzymywane na serwerach, tak, bo można zrobić kod dynamiczny, zresztą my takie próby też,
tu mamy tak porobione tabliczki z kodami dynamicznymi, że informacja się jakby może zmieniać, możemy to edytować.
I jeszcze można zrobić dwie rzeczy, to znaczy można zrobić tak, że można zrobić w nawilensie, że się pojawi etykieta i potem po tej etykiecie
pojawi się przycisk więcej i jeżeli to jest informacja dłuższa, to ma to chyba sens, ale można też zrobić coś takiego, że na przykład jeżeli ten tekst
jest nie za długi, to można zrobić tak, że się pojawi etykieta i potem system się to ustawia w momencie projektowania tego nawilensa
i wtedy możemy zrobić tak, że system od razu czyta ten opis. Jeżeli on jest nie za długi, to się sprawdza.
Zawsze ten parametr można zmienić. Wszystkie parametry można zmienić poza wielkością nawilensa,
bo zmieniamy nawilens to automatycznie on jest inaczej przeliczany i już inne odległości i działa to wtedy niepoprawnie.
To znaczy niepoprawnie jest podawana odległość, bo inne parametry takie jak zawartość jest podawana poprawnie.
natomiast ten cały, że tak powiem, patent z odległością jest wtedy podawany już niepoprawnie.
Tak samo jak się na bilensa wygeneruje na stronie, znaczy na aplikacji i się go zrobi dużego
i potem się go wyświetli na ekranie, to wtedy możemy przeczytać, czy on się poprawnie wygenerował,
ale z odległością są problemy, bo on jest inaczej przeskalowany do ekranu niż do rzeczywistej wymiaru,
jaki byśmy chcieli uzyskać.
Innymi słowy zasadne jest coś takiego, że mamy ten znacznik fizyczny,
który wisi gdzieś tam na ścianie i on jest już uznany za taki sam,
on sobie taki jest. Natomiast informacje do niego możemy zmienić.
Właściciel tego znacznika, czyli ten, kto obsługuje
tę chmurową aplikację, powiedzmy Jan obsługujący tę chmurową aplikację,
którą tam ma, może zamiast gabinet dyrektora pojutrze wpisać tam gabinet wójta.
Na przykład jeśli akurat zmieniła się obsada w danym pokoju, prawda?
pokażemy to dzisiaj Państwu, zrobimy taką, zamienimy to w swoje znaczniki.
Dlatego pojedynczy taki kod może służyć do wielu różnych celów, nawet do tego,
że jeśli w danym miejscu jest już niepotrzebny, można nie drukować nowego,
fizycznego znacznika, tylko przenieść go gdzie indziej i zmienić mu zawartość.
Jeszcze można zrobić dwie rzeczy, mianowicie NaviLens ma taki mechanizm,
że można grupowo zmieniać jakby… Tylko to jest trochę na razie chyba na tym będą pracować,
bo to na razie samowo wygląda.
To znaczy można grupowo jakby zmieniać całą grupę znaczników,
na przykład mam jakieś gabinety albo coś i możemy jednym kliknięciem w aplikacji zmienić jakby ten opis.
A druga rzecz jaką można zrobić, to można podłączyć, bo jest API też do NaviLensa
Można na przykład zrobić coś takiego, my tu chcemy w Laskach taki system wdrożyć, to znaczy, że mamy nawilęsy i chcemy z takiego nawilęsa
podawać komuś temperaturę albo jakieś dane zmienne, na przykład notowania waluty czy czegokolwiek, czy na przykład rozkłady jazdy.
Hiszpanii używają tego na przykład do rozkładów jazdy na przystankach i wtedy nawilęs jakby, system szczytuje, który to jest nawilęs,
odwołuje się do serwera i tam te informacje, które serwer tam ma udostępniać, udostępnia.
Także jest dosyć szeroka gama zastosowań, natomiast z takim serwerem to już wymaga trochę jakby,
no to już nie jest taka sprawa banalna. Znaczy nie ma takich, tej samej aplikacji,
nie ma takich prostych mechanizmów, żeby to szybko, no taką funkcjonalność zbudować.
Aczkolwiek jest to do zrobienia i no to, tylko że trzeba jakby się w to zaangażować. No i trzeba tak,
to trzeba ich API opanować. Ono nie jest skomplikowane, ale mówię, no dla tych,
którzy są informatykami, to pewna sprawa prosta. I proszę Państwa, tak mówimy do Państwa,
mówimy i jeszcze zapomnieliśmy o jednej bardzo ważnej rzeczy.
Trochę, bo tak trochę amatorsko to robimy, no ale cóż, uczymy się. Mianowicie na Vilens
więc występują dwie wersje aplikacji. My mówimy o nawilensie dla osób niewidomych,
ale jeszcze jest taka aplikacja, która się Navilens Go nazywa, która służy do tego,
żeby pomagać osobom widzącym np. na lotnisku, bo niewątpliwą zaletą nawilensa jest to,
że z dokładnością do jednej stopy można spozycjonować człowieka, gdzie on jest.
jest. Wadą jest to, że oczywiście trzeba wyjąć telefon. Znaczy wadą, no cechą, no wadą właściwie to,
że trzeba wyjąć telefon z kieszeni i tak dalej.
W dzisiejszych czasach dużo osób i tak z tym telefonem.
No ale właśnie, no tak, ale skończyły się czasy, że iPhone’a odblokowaliśmy w kieszeni.
Przynajmniej u mnie się skończyły. Może tam jeszcze u innych nie całkiem, ale pewno się będą kończyły.
Ale jakby dokładność pozycjonowania na Wilensa jest, oni podają jedną stopę kwadratową,
czyli około 30 centymetrów. Ponieważ sprawa jest dosyć prosta, jest to technika fotooptyczna,
aparat widzi nawilensa, sprawdza jego numer, sprawdza jego parametry.
Tam są informacje gdzie to jest i można się bardzo szybko odnaleźć.
Na wielu lotniskach w Hiszpanii ten system jest zastosowany.
Kolejne rozwiązanie, z którego się korzysta, to są trasy w metrze, np. w metrze nowojorskim.
Bo nawilęsy mogą być na ścianach, ale też mogą być na podłodze. I wtedy tam się buduje takie trasy,
po której ma się osoba poruszać, żeby trafić do celu. Więc na razie się wydaje, że to jest
najbardziej precyzyjny system nawigacji wewnątrz obiektu, czy na zewnątrz.
Co nie znaczy, że na pewno jest to proteza, jak wszystkie rozwiązania, z których my osoby niewidome korzystamy.
To zapytam od razu, czy ten system, domyślam się, że tak, ale wolę potwierdzić, czy on wymaga dostępu cały czas do internetu?
Tak, to jest jego kolejna słabość. I od razu odpowiem na dwa pytania, gdyby ktoś chciał takie zadać, bo my to żeśmy ten temat też badali.
na dzień dzisiejszy nie współpracuje z żadnymi bikonami, co by się czasami przydało.
Zresztą na ten temat tam prowadzimy jakiś dialog z Hiszpanami, a drugi temat jest taki
i jeżeli chodzi o bikony, to oni są otwarci. Natomiast od razu też powiem drugi temat.
System nie współpracuje z GPS-em. To znaczy jakby oni się przed tym bronią,
Aczkolwiek jest pewien przełom w sprawie, bo w najnowszej wersji aplikacji pojawił się parametr, którego kiedyś nie było przy tworzeniu Navilensa,
że można przypisać położenie koło graficzne, ale jakby do końca jeszcze nie wiem czemu to służy. Czekamy na, że tak powiem, rozwinięcie tego tematu z tamtej strony.
Tak w sumie sobie pomyślałem, że skoro NaviLens to jest w zasadzie informacja tylko tekstowa, bo jak rozumiem, tylko tekstowa. Tam nie ma na przykład możliwości podpięcia jakiegoś pliku audio.
Jest, jest.
Jest? A, okej, okej.
Trzeba spytać się jednak o różne rzeczy. Można podłączyć film, znaczy materiał wideo, można podłączyć materiał audio, natomiast te technologie się bardziej, można się też również podłączyć do mapy.
Czyli można taką lokację na mapie. Natomiast te technologie są bardziej stosowane w tej aplikacji na VLAN z GO.
Ja tu się przyznam od razu, że tą stronę GO mamy słabo opanowaną jeszcze. Ale używam celowo jeszcze słowa,
bo pewno z czasem też to opanujemy. My jakby nasze rozpoznanie w tej chwili koncentrujemy na potrzebach naszych,
czyli osób, które mają problemy ze wzrokiem.
Jak sobie pomyślałem po prostu o tej kwestii dostępu offline, że gdyby to były tylko informacje tekstowe, o których mówił Wojtek,
no to nic by nie stało na przeszkodzie, żeby sobie powiedzmy tę całą bazę pobrać do pamięci urządzenia.
Ale jeżeli mamy, no tu jeszcze jakieś informacje multimedialne, które też się pojawiają, no to już to zdecydowanie komplikuje sprawę i faktycznie bez tego internetu to się nie da.
Nawilens jest systemem multinarodowym i w związku z tym to jest tak,
że moglibyśmy sobie pobrać bazę danych np. dla Polski,
bo mamy tutaj, no nie wiem, kilkadziesiąt znaczników w Polsce w tej chwili
zaimplementowanych i tyle. Ale to nie o to chodzi, to nie byłoby dobre rozwiązanie.
pobranie bazy danych dla iluś tam miast w Hiszpanii,
iluś tam miast w Stanach Zjednoczonych, no i gdziekolwiek tam jeszcze to jest,
byłoby niemożliwe. A z drugiej strony posiadanie takiej technologii,
takiej możliwości, tej aplikacji na WLANs i niekorzystanie z niej gdziekolwiek,
jak jesteśmy gdzie indziej, bo wolimy bez internetu, to chyba w dzisiejszych czasach
jest niewiele takich miejsc, gdzie nie da się skorzystać z internetu.
No, w głębokiej piwnicy,
w jaskini gdzieś tam i w lesie, daleko od szosy, ale też nie zawsze już,
bo już pokrycie internetu takiego normalnego kraju, no to jest dosyć duże,
więc raczej nie musimy się tym martwić. To są rzadkie sytuacje,
gdy nie mamy dostępu do internetu. Większym problemem pewnie jest światło,
dlatego że nawilens przestaje być prawie użyteczny, gdy jest ciemno,
gdy np. mamy jakąś drogę, którą odbywamy, załóżmy, od jednego budynku do drugiego
budynku i mamy ją oznakowaną kodami nawilensowymi i bardzo ładnie możemy
w dzień się przemieścić od jednego budynku do drugiego na odległość tam kilkuset metrów,
a np. już, gdy jest naprawdę ciemno w nocy, to jest kłopot. Tolerancja jest chyba dość duża,
nawet niewielka ilość światła już pozwala sensownie operować tymi znacznikami
z pomocą aplikacji, oczywiście, ale niestety jak jest bardzo ciemno,
a pewnie w laskach, gdzie mamy puszczę, gdzie nie zawsze wszystko będzie oświetlone,
no to to będzie ewidentne, ewidentny problem. Może potwierdzić może Jan czy…
Powiem tak, że rzeczywiście to jest słaby element tej konstrukcji, tego projektu i powiem tak, pomimo tego, że można w aparacie włączyć podświetlanie diodą,
to to zdecydowanie daje gorsze wyniki niż podświetlanie tego źródłem zewnętrznym.
My tutaj robimy takie próby, że mamy w kuchni trochę nawilansów i mamy żarówki inteligentne.
Jeżeli jest ciemno, to właściwie jest system kompletnie nieużyteczny.
Natomiast jeżeli nawet tą żarówkę ustawimy na 3-4% mocy, czyli jest taki poblask niewielki,
to już ten system zaczyna używać.
Więc ta tolerancja światła jest dosyć duża, aczkolwiek musi być to światło.
Dlatego ja myślę, że to tak naprawdę jest początek tej technologii.
To znaczy już ktoś jakby zaprzągł aparat do tego, żeby osobom niewidomym pomagać w orientacji,
ale myślę, że musi powstać jakiś system hybrydowy, który no jakby te niedoskonałości,
braku światła będzie kompensował. Także…
-. Właśnie stąd był też pomysł, żeby im zasygnalizować, że ewentualne zastosowanie
dodatkowe, zastosowanie bikonów byłoby sensowne, bo czasami jest taka sytuacja,
że nie widać tego kodu nawilansowego, a jednak możemy wiedzieć,
że zmierzamy we właściwym kierunku, jako taki dodatkowy element.
Na podążanie cały czas z telefonem z włączoną diodą podświetlającą,
z latarką, no to drenuje baterie.
W ogóle trzeba sobie powiedzieć od razu, że tak, ta technologia jest
bateriożerna, ponieważ ten telefon robi,
jakby skanuje zdjęcia. Tutaj Wojtek jeszcze mówił o tym czasie.
Oni mówią, że oni potrzebują 30 milisekund, taki parametr od nich uzyskaliśmy,
30 milisekund, czyli 0,03 sekundy na zdetektowanie tego nawilensa.
Co prawda inni mówią, że potrzebują, znaczy też od nich inni mówią,
że potrzebują 300 milisekund, więc jakby sprawy do końca nie rozstrzygnęliśmy,
ale to są trzydziesiąte sekundy, ale to i tak, proszę Państwa, ten czas jest niewielki.
To tak naprawdę podejrzewam, że też zależy od internetu, jaki mamy,
no bo to się musi gdzieś jednak…
Nie, to jest inna sprawa. Oni mówią o czasie, jakie potrzebują na rozpoznanie,
że to jest nawilans, a nie mówią o tym, co jest tam dalej.
Jasne.
Tak więc czas reakcji jest bardzo krótki. Oczywiście ten czas reakcji nie wynosi
ani 0,3, ani 0,3 sekundy, dlatego że żeby ta informacja zaczęła być czytana,
no to musi to jakiś tam czas upłynąć, ale tak czy inaczej są to no sekundowe
czasy do tego momentu, kiedy te informacje zaczynamy otrzymywać.
Ponadto mówił tutaj Jan o takiej sytuacji, że kody nawilęsowe mogą mieć dodatkowy
kolor czarny, poza tymi trzema barwami podstawowymi, i że on jest stosowany do tego,
żeby wskazać na kierunek
ułożenia takiego nawilęsowego znacznika. Co to znaczy? To znaczy, że jeśli np.
przykład mamy, dobra, górny lewy róg, ten pierwszy kwadrat w pierwszym rzędzie
może mieć kolor czarny i wówczas taki znacznik nawilęsowy jest znacznikiem kierunkowym,
czyli jeżeli go odpowiednio ulokujemy, przeważnie takie nawilęsy,
takie znaczniki umieszcza się na podłodze. Po co? Mamy sytuację, w której
nawilęs musi podać informację taką. Jest na skrzyżowaniu korytarzy i ma informację
prawo do biblioteki, w lewo do klas szkolnych, naprzód do szatni, wstecz do wyjścia.
I teraz jeśli mamy tak ułożony nawilż, że idąc od wyjścia w kierunku tego skrzyżowania,
mamy taką właśnie sytuację, że za mną jest wyjście, przede mną jest szatnia
po prawej stronie biblioteka, w prawym korytarzu po lewej stronie klasy szkolne,
ale jeśli wychodzę z biblioteki, to w prawo mam szatnię, w lewo mam wyjście,
na wprost mam klasy. I taki znacznik nawilęsowy poda te informacje właściwie,
bo czarny kwadrat będzie w górnym prawym rogu, a nie w górnym lewym rogu.
I do tego służy właśnie ten dodatkowy system, gdy nawilęs nie jest
zwykłym, prostym, trójkolorowym znacznikiem, tylko właśnie ma dodatkowy ten 1 kwadrat.
On pokazuje, czy jeżeli powiedzmy ten kwadrat czarny jest w prawym dolnym rogu,
to znaczy, że jestem o 180 stopni odwrócony w stosunku do jego oryginalnego kierunku,
a wówczas na wprost mam wyjście, na prawo mam klasy, na lewo mam bibliotekę,
za sobą mam czapnię. Prawda?
A w jaki sposób przygotowuje się opisy do tego znacznika? Czy to jest tak, że…
No to właśnie chciałem powiedzieć, że jest jakaś niesprawiedliwość dziejowa,
bo my dwaj gadamy, a nasz kolega już chyba o tym nic nie mówi.
To już może byśmy przeszli do jakichś konkretów, byśmy pokazali,
jak się takiego nawilensa tworzy.
Ja myślę, że myśmy wyjaśnili sporo… Tak, ja myślę, że myśmy wyjaśnili sporo już
o tych wszystkich rodzajach nawilęs, tych znaczników i co one robią.
I rzeczywiście warto byłoby je teraz już…
– Ja jeszcze dokończę to, co powiedział Wojtek.
Są dwie rzeczy jeszcze. Jak się robi takiego nawilęsa kierunkowego,
to ten nawilęs może być dwojakiego rodzaju. Może być nawilęs…
Bo mnie przez chwilkę nie było, ale wróciłem. Może to było powiedziane?
Jak nie, to się powtórzę. Przepraszam. Po pierwsze nawilęs może być
dwujakiego rodzaju, czyli podłogowy i wtedy możemy jakby opisać pięć kierunków, tak?
Tam przód, tył, lewo, prawo, no jak chcemy, tak jak, no i środek.
A możemy też w trakcie projektowania powiedzieć, że to jest nawilęs ścienny.
No i wtedy na przykład mamy prawo, lewo, na wprost, tak?
No bo wiadomo, że jak nawilęs jest pewnie na ścianie, no to no raczej z góry,
chyba że dronem byśmy na niego tam nalatywali. Natomiast od razu też możemy powiedzieć
w praktyce, że lepiej działa ta wersja podłogowa.
I od razu też możemy powiedzieć, że jak jest mała, to jest słabo.
Nawet taka formatu A4 to tam działa, ale powiem tak, to jest technologia,
która jeszcze wymaga chyba trochę pracy albo my czegoś nie wiemy,
ale żeśmy troszkę już prób zrobili, że tak to wygląda.
Ale na pewno jest to pomocne.
Do generowania takiego znacznika to zaraz zresztą przejdziemy.
Już przechodzimy.
Natomiast właśnie moje pytanie dotyczyło tego, czy wystarczy w takim znaczniku kierunkowym
podać tę informację raz, a on sobie potem w zależności od tego, z której strony my do tego znacznika podejdziemy,
sam przeliczy i poda, czy trzeba wszystkie scenariusze przemyśleć sobie w głowie i opisać.
Kładziemy go na środku, na przykład na przecięciu dwóch korytarzy,
czyli w takim układzie XY i teraz jeżeli będziemy szli,
to się na przykład dowiemy, że na przykład nadchodzisz z tej strony
albo z tamtej. On to przelicza i jeszcze odległość podaje.
Ale powiem tak, dużo prościej patrzy się aparatem do przodu
trzymając telefon niż w dół. Nie wiem, może jeszcze wprawy nie nabrałem w tym,
ale mi to tak trochę jakoś… Myślę, że to tak jak powiedziałem,
to jeszcze wymaga chyba jakiejś tam pracy nad tym tematem.
To znaczy ja mam wrażenie, że jest to po prostu bardziej naturalne,
jeżeli tym telefonem próbujemy coś ogarnąć przed nami niż w podłogę.
Oczywiście, ja też tak uważam.
Ze względu na to, że nawilens jest widziany z bardzo szerokiego kąta,
Poziom 1 ta witryna jest…
Można dosyć łatwo dojść do tego, w jaki sposób patrzeć na podłogę.
To znaczy nie patrzeć na podłogę, tylko patrzeć aparatem do przodu, ale lekko pochylonym w dół.
I to powinno pomóc.
Ale w pionie to jest znacznie lepiej. Ja mogę powiedzieć, że ja mam takiego nawilęsa, zrobiłem 300×300 mm,
czyli formatu de facto A3, no bo obcięliśmy tą dół. I on jest widziany przy normalnej pogodzie,
nawet dzisiaj tu z Państwem, nim do audycji się przygotowywałem, to 24 metry bez problemu,
na wprost. Natomiast ten nawilens jest 17 metrów od naszej furtki.
a jeżeli furtka nie jest jakby z brzegu tego prostokątu działki,
i jeżeli ja na przykład stoję jakieś 10 metrów od furtki, czyli do furtki mam 10 metrów,
po lewej stronie mam omowę z nawilęsem, to już przy tym kącie on go widzi i mówi,
że tam do wejścia masz ileś metrów. Więc ten kąt naprawdę praktycznie jest bardzo duży.
Jak oni to zrobili, chciałbym też wiedzieć.
Tak. No, ale to jest opracowanie start-upa z uniwersytetem i w związku z tym…
I trwało to dosyć długo. To nie jest kwestia, która trwała krótko. To jakby oni mówią,
że wiele lat na to poświęcili, przynajmniej taka jest wersja, którą oni podają,
ale myślę, że nie było to, bo oni kiedyś zaczynali od QR-kodu, bo pierwsza ich koncepcja
była taka, jak jeszcze były Nokia, to jeszcze dawna historia, jeszcze nie było takich smartfonów,
o jakich teraz mamy, dysponujemy, to oni od QR-kodów zaczynali, tak nam przynajmniej opowiadali panowie.
Potem się bardzo szybko okazało, że te QR-kody nie sprawdziły się, no i właśnie ktoś tam wymyśli taki system,
który właśnie rozwiązuje te problemy. I tak te problemy są wszystkie nierozwiązane.
Proszę Państwa, o tym by można było mówić, bo czym się idzie głębiej w ten las tych problemów jest więcej.
– Dokładnie tak. Ja jeszcze dodam, że wizualnie różnica między QR-kodem a nawilensem jest jeszcze taka,
co powoduje, że ten nawilens jest łatwo czytany, że QR-kod ma to do siebie, że on jest znacznikiem bardzo szczegółowym,
ma bardzo dużej rozdzielczości, więc aparat, żeby go dokładnie
przeczytać, musi być blisko tego QR-koda, kilkadziesiąt centymetrów, tak?
Jak aparat widzi QR-kod z metra, to już może mieć problemy.
Jeszcze przeczyta, ale im dalej, to jest gorzej, tak?
Natomiast NaviLens nie jest aż tak szczegółowym znacznikiem,
No bo tych kwadratów jest tam 25 plus ta biało-czarna ramka, czyli w sumie 49, więc nie jest tego dużo.
Natomiast w QR-kodzie to też są kwadraty biało-czarne, bo QR-kod jest monochromatyczny, ale to jest nie do przeliczenia.
QR-kod jest szczegółowy, ponieważ w QR-kodzie można zawrzeć jakiś tekst, jakąś informację dosyć dużą i teraz to powoduje, że jest to bardziej złożone, żeby to poprawnie odczytać, pomimo mechanizmu kontroli błędów.
z QR-kodem dynamicznym jest trochę lepiej, ponieważ tam jakby tej informacji jest niewiele,
bo tak naprawdę jest tylko zapisana informacja do tego miejsca, gdzie jest zamieszczona treść tego QR-koda dynamicznego.
Natomiast dla osoby niewidomej nawet duży znacznik, taki typu 150×150 mm, czy nawet taki duży,
czasami to powoduje, że z większej odległości jest trudny do zdetektowania.
Dla osoby, która jeszcze tam posługuje się resztkami wzroku, która to widzi, jeżeli jest aplikacja tak na przykład przygotowana jak transzeszyna,
że ma takiego zooma do tego zoptymalizowanego, to wtedy można sobie nawet z większej odległości tego QR-koda przeczytać.
Ale dla osoby, która w ogóle nie posługuje się wzrokiem, to jest trochę jak w rosyjskiej ruletce, albo się uda, albo się nie uda.
Tak naprawdę czytanie QR-kodów takie poprawne, to jest na niewielką odległość, kilkadziesiąt centymetrów może do metra.
Jak bowiem zostało tu powiedziane wtedy, kiedy państwo nie słyszeli,
Navilens rozpoczynał od kodów QR.
Jeszcze za czasów Nokii, teraz już takich telefonów nie ma.
Okazało się, że to nie jest rozwiązanie do końca trafione
i właśnie wymyślili taki system, gdzie mamy duży kod,
ale zawierający mało informacji.
po prostu są to tylko kwadraty barwne, które identyfikują sam kod,
jakby nadają mu jakiś taki numer, nazwijmy to, natomiast sama treść
jest poza tym kodem, jest właśnie w internecie i dzięki temu możemy
tej treści nagromadzić tyle, ile tylko nam potrzeba tak naprawdę.
Oczywiście wiadomo, że jak treść będzie trwała 6 godzin,
jej odczytanie to nie będzie miało to sensu, ale jednak naprawdę
tej treści może być. Dziesięć tysięcy znaków, jeżeli chodzi o taki opis instrukcji czegoś,
to do dziesięciu tysięcy znaków można… Czyli bardzo dużo, to jest około nawet pięciu stron.
To już naprawdę instrukcję rzeczywiście można zawrzeć. Tak. No tak, na pozór to się tak wydaje,
że tak jest. Nie uprzedzajmy faktów. Dokładnie.
No dobrze, to co? Ja mam propozycję, żeby pan Rafał jednak pokazał, jak się tworzy…
Trochę o tej stronie opowiedział, tak w skrócie, a potem się przygotujemy, przełączymy nasz bus transmisyjny i pokażemy jak to w praktyce działa, dobrze?
Wszystko, generowanie nawilensa odbywa się przez stronę internetową, także nie instalujemy żadnej aplikacji, ani na komputerze, ani na telefonie, strona jest dostępna z każdego miejsca, strona jest domyślnie po angielsku, jest do wyboru zdefiniowanych kilka innych języków, języka polskiego akurat nie ma,
ale gdyby ktoś bardzo chciał, to strona bardzo ładnie się tłumaczy.
Tak normalnie ja odpieram ją z chroma i ten mechanizm zawarty w chromie
do tłumaczenia stron bardzo ładnie tą stronę tłumaczy.
Naprawdę to jest całkiem przyzwoite tłumaczenie, chociaż maszynowe.
Strona jest taka bardzo prosta, ja tu już mam tą stronę otwartą, zaraz pokażę.
Pierwsza rzecz to jest okno logowania, ono jest takie na zasadzie login, hasło i przycisk logowania, więc logowanie jest mało ciekawe akurat.
Ja szybko się zaloguję i dalej pokażę samo już generowanie NaviLensa.
Dobrze, on tutaj zaczął czytać całą stronę, dlatego że my tych nawilęsów trochę już tutaj mamy wygenerowanych, ja zaraz sobie przyłączę tak, żebym mógł.
przycisk nef przycisk
on tutaj tak jak mówiłem
strona jest po angielsku więc
trzeba się orientować w tym momencie
nie włączam tłumaczenia
zatrzymaj udostępnianie alt plus s
zapisz nawilens tchenef
digital signal for all
główne punkt orientacyjny
pagę pole edycji zaznacz pasek narzędzi
wyś pasek adresu i zapisz hasło
przetłumacz dodajte
lista z 4 element
Ja teraz sobie wszedłem w listę z 7 elementów NaviLensa i generowanie polega na tym, że otwiera się takie dodatkowe okno, które ma kilka zakładek, tych zakładek jest dosyć sporo,
ale przy takim podstawowym generowaniu nawilensa tak naprawdę interesują nas dwie,
bo pozostałe zakładki to są jakieś dodatkowe opcje typu na przykład
wstawienie danych jakiegoś filmu z językiem migowym dla osób niesłyszących
czy na przykład prosty tekst też dla osób niesłyszących.
Takie dodatkowe różne rzeczy w nawilensie są. My tego nie testujemy na razie, jeszcze do tego nie doszliśmy.
Na razie skoncentrujemy się na tych opcjach dla osób niewidomych, ewentualnie słabowidzących również,
bo ta technologia jest dla słabowidzących też bardzo przydatna, bo ja sam jestem słabowidzący
i mnie na przykład nawilensa jest dużo łatwiej znaleźć niż QR-kod.
To jest taka zakładka ogólna i najważniejsze elementy dotyczące nawilensa, które w każdym trzeba poustawiać.
Ja tutaj przejdę przez te wszystkie zakładki, każdy z nawilensów.
Każdy nawilęs ma swój taki wygenerowany jakiś losowy numer powiedzmy, tak.
To nie jest do końca numer, bo to są cyfry i znaki akurat.
To jest taki identyfikator.
Taki identyfikator, dokładnie tak, zabrakło mi słowa.
I ten identyfikator jest nieedytowalny, to jest identyfikator, który jest nadany już przez producenta.
I tutaj wpisujemy nazwę, przy czym ta nazwa, którą tutaj nadajemy Nawilensowi, to jest taka etykieta dla nas.
Ona później przy czytaniu tego nawilensa nie jest odczytywana.
To jest dla nas administracyjna nazwa, żeby później na liście tych nawilensów było nam łatwiej ją znaleźć.
To wpiszemy sobie testowy.
TESTOWY.
Tak.
CUSTOM LISTA ROZWIJANA CUSTOM ZWINIĘTE OTWIERA LISTĘ.
I to jest lista, w której definiujemy rozmiar nawilensa.
Tutaj mamy custom, czyli własną, ale na tej liście są też zdefiniowane rozmiary,
natomiast jeżeli wybieramy tą własną, to w następnym poglądu
wymagane, edytowalne, zaznaczone 210.
Tutaj mamy, to tutaj
podajemy rozmiar w milimetrach i tutaj
możemy podać wtedy ten rozmiar taki, jaki sobie
wymyślimy.
Domyślnie tutaj jest wpisane 210
milimetrów, dowiedzieliśmy się, że to jest pole wymagane, bo
ten rozmiar musimy określić.
No to ja tutaj wpiszę
150.
55, 0.
Englisch, lista rozwijana, jest englisch zwinięte, otwiera listę.
Kolejna bardzo ważna rzecz, tutaj określamy z góry język tego
nawilensa. Tych języków mamy tutaj do wyboru bardzo dużo, ale…
Chyba 37. Chyba tak, ale…
Rafał, nawilens to jest system. Jeśli możesz mówić znacznika,
żeby było jasne, że nie generujemy nawilensa, tylko znacznik w tej chwili konkretny
do systemu nawilens, okej?
Bo tak się przyjęło, tak mówimy sobie tam, ale żeby nowy słuchacz wiedział,
o co chodzi, nie mylił tego, to pozostańmy przy takiej nomenklaturze.
Jasne, słuszna uwaga.
Tutaj generując ten znacznik, musimy ten język wybrać,
bo jeżeli wybierzemy tutaj język angielski,
a później w opisach wpiszemy te opisy po polsku,
no to zrobi się bałagan,
bo ten system generujący znaczniki nie rozpoznaje języka
jakoś w jakiś sposób automatyczny.
On musi wiedzieć, że to, co my tam wpiszemy w tych opisach,
jest konkretnie w tym języku i jeżeli na tym etapie
to poprawnie zdefiniujemy, to jeszcze mamy ten efekt,
że później to automatyczne tłumaczenie znacznika
będzie poprawnie działało.
Rozwinięte. Lista. Polacopolisch 28 z 36.
No, 36, tak.
Polacopolisch rozwijana. Polacopolisch zwinięte. Otwiera listę.
Cym. Lista rozwijana. Cym zwinięte. Otwiera listę.
Już wyjaśniam co to jest. Tutaj te listy tak naprawdę na tej liście…
Rozwinięte. Lista. Cym 1 z 1.
Na tej liście tak naprawdę i tak mamy tylko jedną pozycję, ale to jest lista,
która określa używane znaczników kolorów.
– Paleta kolorów. I na razie jest wiele palet, a dostępna jest tylko jedna.
– Tak, dokładnie. – Oni mówią, że mogą z jakichś tam powodów przygotować jakby inne kolory,
ale to jest jakaś taka opcja specjalna. – Tak, tak.
Cymlista rozgenerate przycisk Alt plus G.
Tutaj mamy przycisk do generowania, ale gdybym ja teraz wcisnął sobie ten przycisk, to ten znacznik mi się jeszcze nie wygeneruje,
dlatego że w następnej zakładce są pola, które są obowiązkowe, one muszą być wypełnione, no bo inaczej znacznik byłby pusty i trochę to by było bez sensu.
informacje, pasę, kadrę, zapisz hasło, przycisk. Przed chwilą zlosę przycisk.
Ta strona proszę Państwa jest taka, da się to obsłużyć, ale to z serii, jak to się mówi, że się da,
nie jest to taka strona zoptymalizowana pod kątem dostępności osób niewidomych.
Tak. Znaczy nie ma większych problemów, ale jakby to jest tak trochę, jak to niektórzy mówią,
tak trochę ta strona startupowo wygląda. No jest ona taka dosyć, dosyć prosta.
To jest taka narzędziowa, takie typowe narzędzie, panie Michale.
Tutaj po prostu nikt temu czasu nie poświęcał.
No i tutaj od razu taka niespodzianka, bo wybraliśmy sobie język polski
do znacznika, a tutaj on nam mówi, że ten short text, czyli krótki opis
do tego nawilensa, tego znacznika, przepraszam,
żeby wpisać po angielsku. Nie jest to prawda, wpisujemy tutaj
po polsku. Tak strona została przygotowana.
I już, czasem żyć. Dokładnie. Trzeba to wiedzieć,
trzeba z tym żyć. Na początku, jak generowałem pierwszy
znacznik, to byłem trochę przerażony i zdezorientowany,
ale no później jak spróbowałem wpisać po polsku zadziałało,
jest dobrze i wiem, że to tak już musi być.
Dla przykładu powiem, że oglądałem film,
gdzie generowano znaczniki po hiszpańsku
i był dokładnie ten sam problem, że oni tam mieli strony po hiszpańsku,
a mimo wszystko tutaj w tym polu była informacja, żeby ten short tekst podać po angielsku,
więc to taka niedoróbka trochę strony. Ja tutaj wpiszę opis znacznika.
O-P-I-S spacja Z-A-C-Z-N-I-K-A spacja T-E-S-T-O-W-E-O.
Tak, i to jest, bo tak, znacznik, co się zaraz dowiemy, znacznik zawiera dwa opisy, krótki i długi.
I teraz, jeżeli mamy długi opis taki, że na przykład, co później pokażemy,
mamy pokój i sobie piszemy, że to jest pokój dyrektora, a w opisie chcemy jakąś większą
informacje na temat tego pokoju zawrzeć, no to dokładnie
w tym dłuższym opisie możemy to opisać. Natomiast jeżeli
mamy tylko krótki opis, że to jest pokój dyrektora,
nie chcemy żadnych szczegółów, no to to pole
ale nie ma znaczenia, czy ono będzie zaznaczone, czy on nie będzie zaznaczone,
dlatego że ten znacznik będzie zawsze działał tak samo.
Natomiast jeżeli mamy ten długi opis, to jest pole ważne,
bo w zależności od tego, czy ono jest zaznaczone, czy nie,
ten znacznik będzie zachowywał się inaczej,
dlatego że on może zachowywać się w ten sposób,
że będziemy mieli w aplikacji znacznik z krótkim opisem i do odczytania tego dłuższego opisu
będzie konieczne wybranie przycisku więcej, natomiast jeżeli to nie będzie zaznaczone,
to będziemy mieli od razu ten długi opis.
– To oznacza wymuszaj czytanie krótkiego opisu,
force for text.
Jeżeli jest zaznaczone, to po prostu czytany jest tylko
krótki opis i dłuższy, musimy, o dłuższy musimy poprosić.
Jeżeli jest…
– Jest pole na ekranie i wtedy…
– Wtedy musimy więcej.
– Do produktu na przykład, nie? Przechcemy więcej.
– Tak. I to oznacza również, że możemy
zmieniać ten zapis, to pole zaznaczać lub odznaczać
w określonych sytuacjach możemy chcieć, żeby się pojawiał tylko krótki tekst,
a tylko za niego krótki opis, a w innych sytuacjach będziemy woleli,
żeby podawał całą informację i możemy to nie usuwać tego długiego opisu,
tylko go, że tak powiem, wyciszyć i wyłączyć, i pozwolić go tylko wtedy odczytać,
gdy ktoś wciśnie, podaj więcej.
Tak. Są też takie znaczniki. Ten znacznik na podłogę, o którym mówiliśmy,
gdzie można sobie tam opisać, że po prawej jest pokój taki, po lewej taki, tak.
Ten znacznik kierunkowy ma to do siebie, że tutaj to pole musimy odznaczyć,
odznaczyć, dlatego że te informacje o kierunkach są w tym długim opisie.
To jest taka sytuacja, gdzie on musi wtedy być odznaczony, dlatego że inaczej,
jeżeli go nie odznaczymy i taki znacznik wygenerujemy, no to wtedy to nam nie będzie
działało poprawnie.
No i to musi wiedzieć ten, kto przygotowuje te znaczniki, kto już ma…
Operator znaczników. Operator znaczników, dokładnie.
Utilizar plantilla przycisk.
Tutaj jest, tutaj wybieramy sobie elementy jakby tego długiego opisu,
tak naprawdę co ten długi opis ma robić i tutaj tak, mamy szablony.
Szablony używa się po to, żeby jakiś tekst, który ma być zawsze we wszystkich znacznikach,
żeby nie przepisywać go za każdym razem, to w innym miejscu tego panelu możemy sobie ten szablon zdefiniować
i tutaj ten szablon sobie szybko…
Taka trochę automatyzacja.
Trochę automatyzacja.
Zwróćmy uwagę na to, że tutaj mamy z kolei język hiszpański
utulisar plantiga, używaj szablonu, tam było,
że używaj angielskiego i to tak jest właśnie troszkę
pomieszane.
Tak.
Ale wybaczamy to.
Tak i dodam, że to jest w ogóle błąd taki już w ogóle
dziwny dlatego, że to są błędy etykiet, dlatego, że ja patrząc na ekran tego nie widzę.
I po prostu twórca zapomniał zmienić to w kodzie.
Tak, dokładnie.
Alternatywne etykiety są nieprawidłowo.
Utilizar texto dinamico przycisk.
No właśnie.
Używaj tekstu dynamicznego.
te teksty dynamiczne tak naprawdę w praktyce działają bardzo podobnie
do szablonów, tak naprawdę.
I tutaj to jest właśnie
ta część do tworzenia tych znaczników kierunkowych.
Jeszcze warto powiedzieć, bo myśmy sobie powiedzieli, że on nam powie co jest z przodu,
z tyłu, z prawej, z lewej, ale tutaj ta etykieta sugeruje,
że można również podawać pod kątem. Na przykład może być taka sytuacja,
że jesteśmy w holu, w którym
znajduje się recepcja, ale nie znajduje się dokładnie
na wprost tej drogi od wejścia, tylko trzeba się udać
pod pewnym kątem. I to też można zawrzeć w tym opisie.
Tak, to prawda. I te kąty dotyczą nawilęsów ściennych
przede wszystkim.
Te kąty podaje się przy nawilęsach ściennych, aczkolwiek
z naszych testów na razie troszkę nie bardzo wiemy, jak to ma działać, tak powiem.
Bo troszkę to testowaliśmy i wykrywanie tych kątów działało trochę tak…
– Prace trwają. – Prace trwają, dokładnie tak.
Natomiast te nawilęsy podłogowe, znaczniki podłogowe, działa to bardzo dobrze.
I tu mamy tekst długi. Zmyłka, bo piszemy po polsku.
Znów piszemy go po polsku. Tu możemy zamieścić 10 tysięcy znaków.
W praktyce raczej chyba nie radziłbym tego robić.
Ja to powiem, bo to jest rzecz, którą państwo warto, żebyście wiedzieli.
Tu jest taka historia, że tu tylko można włożyć tekst, taki tekstowy, to znaczy nie ma obsługi jakiegoś nawet podstawowego HTML-a.
Czyli po prostu nie sformatujemy tego tekstu.
– Tak, ściana tekstu i żadne nagłówki, tak samo jak też nie można zamieścić np. linka z telefonem,
bo np. chcielibyśmy, że na takim, no mamy jakiś tam opis i telefon, prawda?
I nie ma takiej możliwości, że tu możemy go zamieścić i wykonać z poziomu aplikacji połącz, tak?
Tutaj, jeżeli chodzi o tą stronę, to jest, bym powiedział, dosyć poważna taka…
– Taki bardzo prosty notatnik.
No bardzo prosty notatnik, natomiast nie ma takiego wsparcia właśnie, no nawet, no i to moim zdaniem nad tym powinni panowie popracować, tak.
To jest jednak potrzebne, bo z doświadczenia wiem, że jakieś nagłówki, no to jest to potrzebne, tak. I tu rzeczywiście, no jeszcze jakby jest coś do zrobienia.
Szczególnie gdybyśmy chcieli wykorzystać te 10 tysięcy znaków, no to warto by było to podzielić jakoś sensownie.
– My potem pokażemy, jak to jest w praktyce. Jak to jest jakaś instrukcja obsługi czegoś,
to wie Pan, są jakieś rozdziały czy punkty, to jest trudne do nawigacji, prawda?
Szczególnie jak się wspieszymy.
– Tak. Ja tutaj szybko coś tam wpiszę.
My i tak potem będziemy do naszych pokazów inne edytować, bo musielibyśmy to wydrukować.
Możemy wydrukować, ale myślę, że to…
Nie są gotowe, to szkoda czasu.
Pokażemy Państwu, przeedytujemy jakieś tutaj na obiekcie.
co de pole wyboru nie oznaczone.
A przecież gadałem.
Tak.
To jeszcze raz.
To jest pole.
To niewidoczne.
Chodzi o to, o tym już mówiliśmy,
że można ograniczyć widoczność znacznika.
Na jak daleko ma być widoczne?
Tak.
Bo np. mamy taką sytuację, że rzeczywiście mamy stację kolejową i mamy na dwóch peronach
znaczniki, które tam nas kierują i użytkownik zobaczył znacznik z drugiego peronu i zasuwa
do niego i już jest na torach. Więc chodzi o to, żeby wtedy takie…
-… Tak jak my tu mieliśmy, że z kilkunastu metrów z korytarza było widać no coś,
co jakby… Nie ma takiej potrzeby bardzo często, tak? Bo to, że, proszę państwa,
coś z wielu metrów można przeczytać, to nie zawsze jest dobrze, tak?
– Dokładnie. – Tak się na pozór wydaje,
że czym dalej, tym lepiej, no, ale tu też jest taki problem,
że czym dalej, tym jakby ten kąt jest, no, to tak jak patrzymy na coś, tak?
– Tak jest.
I właściwie te dwie zakładki są
najistotniejszymi do wygenerowania znacznika.
– I to jest wszystko, żeby zrobić taki podstawowy znacznik?
żeby zrobić taki podstawowy, najprostszy, który będzie działał.
Tak, bo dalsze zakładki to już są zakładki do, przede wszystkim wykorzystywane przez aplikację
na Wilnearns Go, czyli tą aplikację dla osób widzących.
Firmy, materiały, mapy, takie historie.
Jakiś język migowy, to o czym mówiłem.
Tekst uproszczony.
Tak, dokładnie.
– Chyba już nie będziemy. I teraz jak się zrobi generuj, to się zrobi PDF.
– Tak jest. – Aha, i teraz proszę Państwa, tego PDF-a można sobie wydrukować, można go do własnego projektu włożyć,
ale żadne zmiany w tym PDF-ie nie wchodzą w rachubę, ponieważ jeżeli cokolwiek zmienimy, to wtedy to się robi mało użyteczne.
tak? I od razu mówię, jakby ktoś chciał, to tak, żeby było wiadomo, że prosty patent,
że to się powiększy albo pomniejszy, nie działa. Takie proste triki nie działają, tak?
–To znaczy tak, wykonanie takiego prostego triku spowoduje, że znacznik będzie nam
podawał nieprawidłowe informacje o odległości. –O odległości, to co ja powiedziałem,
że jeżeli zaburzymy jego wymiar, jego gabaryt, to on będzie odczytywany poprawnie,
natomiast ta odległość to będzie jakaś tam wypadkowa,
dlatego że on ma zapisany jakby punkt odniesienia do przeliczenia odległości.
Czyli my musimy zaproponować jego wielkość na początku, tak jak to zrobiliśmy.
Jeżeli chcemy wyskalować ten znacznik, to musimy jak gdyby stworzyć nowy znacznik
o innych rozmiarach. Możemy skorzystać oczywiście z tej samej nazwy krótkiej,
tekstu krótkiego, z tego samego tekstu długiego, z tych samych parametrów,
ale musi to być nowy stworzony znacznik dla nowej rozmiary.
Jeżeli chcemy jakby zmienić jego treść, nie zmieniając wielkości,
to nie robimy nic poza tym, że tu w chmurze zmieniamy parametry,
ale jeżeli z jakiejś powodu go musimy zwiększyć fizycznie albo zmniejszyć,
to te parametry możemy przyjąć.
Tu możemy zmienić gabaryty, ale wtedy już musimy go wydrukować fizycznie od nowa, tak?
Od nowa, tak.
Proszę Państwa, to może byśmy zrobili tak, że chwilę przerwy, bo to musimy przepiąć,
bo chcemy trochę po budynku pochodzić.
Ja przepraszam, że tak mówię, jak to od kuchni wygląda.
Nasz wóz transmisyjny, któryśmy tu zbudowali, musimy trochę przepiąć.
No bo właściwie o tej stronie to już mniej więcej tak jakby nie ma co tam.
No taka ona jest prosta, nieskomplikowana.
No tak, stworzenie takiego znacznika nie powinno być myślę dla nikogo problemem.
To jest problemem, tym bardziej, że zawsze jak Państwu zabraknie pomysłów, to zawsze będzie się można odwołać do tegoż to Tyflo podcastu.
Oczywiście, że tak. Dobrze, to w takim razie teraz…
Może to nie jest za idealna lekcja, ale zawsze coś pomoże.
Dokładnie.
To teraz może trochę muzyki i wracamy już za moment i pokażemy jak to działa w praktyce.
I już jesteśmy z powrotem i teraz była demonstracja generowania znaczników na VLANs, to teraz będzie demonstracja tego, jak to wszystko odczytać.
Okej, no to proszę Państwa, przechodzimy do części praktycznej. Historia jest taka, żeby to osoba sobie mogła z tego korzystać, niewinoma, to musi pobrać aplikację na VLANs i aplikacja jest…
Aplikacja jest darmowa.
Aplikacja jest darmowa, właśnie to chciałem powiedzieć.
Aplikacja jest darmowa i jest na iOS-a, na Androida.
Ja na temat Androida, no to słabo się tutaj będę wypowiadał,
ale obiecuję, że następnym razem mamy w planach wzmocnić zespół.
Szukamy specjalistę do pracy w Androida, więc będziemy z tym Androidem lepiej zaprzyjaźnieni,
ale aplikacja jest dostępna i tu, i tu i działa mniej więcej podobnie.
Czyli, krótko mówiąc, jest aplikacja, odpalamy aplikację.
Play 20, nawilans, nawilans, menu główne, przycisk, menu główne, filtruj kody graficzne.
Tu się pojawił taki komunikat, on czasami się zanika, skieruj aparat na kod z nawilansem.
On w tej chwili wysyła taki dźwięk radaru, nie wiem czy to słychać.
Słychać, słychać.
Fajnie. Ja teraz jestem celowo obrócony w kierunku, gdzie nie ma żadnego nawilansa.
w tym pomieszczeniu, w którym jesteśmy. Jest dosyć widno, jest to dobrze oświetlone.
I ja teraz się będę obracał w prawo. Zobaczymy, co się zdarzy.
No i teraz on cały czas piszczy, że taki sygnał wydaje.
Tak, bo kilka metrów trochę ode mnie też jest ekspres do kawy.
I teraz spróbujemy się zbliżyć, ja teraz spróbuję się zbliżyć do tego tarasu.
– 4 metry od Ciebie, wyjście ewakuacyjne na taras, 3 metry.
– On idzie teraz.
– Ten odgłos, ten szum, to nie jest szum inabilensy, tylko wóz transmisyjny za mną usiądą.
– Bo tak niestety…
– 1 metr.
– Jan cały czas idzie.
– A dźwięk przyspiesza.
Dźwięk przyspiesza i już tu się jakby zbliżyłem się do tego kodu i generalnie tak to wygląda.
I dotarłem, tak? Teraz się mogę obrócić w drugą stronę. Będę się kręcił dalej.
I szukamy dalej nawilęsów. Co my tu mamy?
– Kodu.
– Trzy metry od ciebie, wyjście ewakuacyjne na taras. Jeden metr od ciebie, ekspres do kawy.
– No właśnie, teraz przed sobą widzę…
– Jeden metr od Ciebie, ekspres do kawy.
– I ekspres do kawy u nas ma instrukcję więcej,
czyli jak sobie będę jechał po ekranie…
– Jeden metr od Ciebie, pokaż więcej, przycisk.
– Pokaż więcej, klikam to.
– NaviLens, uruchamiania ekspresu.
– I tu, proszę Państwa, mamy opis właśnie w takim tekście ciągłym.
– Ustaw małe naczynie na brudną wodę pod dozownikiem do kawy,
który jest w kształcie prostokąta z zaokrąglonymi rogami skierowanymi w dół.
Na krawędzi od Twojej strony znajduje się panel z wyświetlaczem pośrodku i dwiema grupami przycisków
umiejscowionymi po cztery z każdej strony wyświetlacza.
Dobrze, już dalej nie będę mówił jak to obsłużyć, bo to jest dosyć długa instrukcja.
Słabością tej koncepcji jest to, że proszę Państwa jakby po prostu nie jest ten tekst
znagłówkowany trudno się to obsługuje, ale powiem Państwu, że tą informację można zawrzeć,
można instrukcję poopisywać. Jest to bardzo przydatne.
Przede wszystkim, tak jak tu pokazałem, ktoś wchodzi do takiego pomieszczenia,
odpala sobie komórkę czy też włącza aplikację i jakby trzymając ten telefon
tak mniej więcej na wysokości półtora metra, rozgląda się po pomieszczeniu
czy tam po pomieszczeniach i dowiaduje się, co widzi.
No a teraz idziemy dalej. Ja się wycofam z tego.
Skanowanie. Przycisk wróć.
Wracam z powrotem do…
Skanowanie. Nawilans. Ekspres do kawy.
Odwróciłem środek ekspresu i będę podążał dalej po obiekcie.
Zobaczymy, co tu jeszcze mamy ciekawego.
Dwa metry od Ciebie. Lodówka.
Tak. Ponieważ mamy taki salon…
Dwa metry od Ciebie. Lodówka.
Dwa metry.
Trzy metry od Ciebie. Płyta indukcyjna.
Właśnie. Tam jest dalej płyta indukcyjna.
Trzy metry od Ciebie. Płyta indukcyjna.
Jest ciemno. Jest taki poblask, który nam daje, że tak powiem, światło z korytarza.
I tu mam opis lodówki, znaczy do lodówki nie ma opisu, ale do płyty mam taki sam opis jak do ekspresu.
No i stoi tak jakby z brzegu kilka metrów. Idę dalej korytarzem, zobaczę.
Widząc dwa tagów, 98 centymetrów od ciebie, lodówka.
Tak, znowu tą lodówkę zobaczył.
Powiedział, że widzi dwa tagi.
Że widzi dwa, tak.
Widzisz dwa tagi, tak? Widzisz dwa tagi.
31 centymetrów od Ciebie, salonik z aneksem kuchennym.
35 centymetrów.
I teraz tu też mam opis.
Pokaż więcej.
Po wejściu do aneksu kuchennego po trójnym włącznik światła
znajduje się z prawej strony przy drzwiach.
Pierwszy zapala dwie lampy od strony kredensu.
Drugi zapala dwie lampy od strony okien.
Trzeci włącza oświetlenia sufitowe.
W rogu znajduje się zabudowana lodówka, za nią blat kuchenny.
W rogu znajduje się zabudowana lodówka, za nią blat kuchenny.
Na nim w połowie długości wbudowana płyta indukcyjna, wyposażona w manualne pokrętła obsługi.
QR-kod zawierający instrukcję obsługi urządzenia znajduje się na drzwiach szafki nad kuchenką.
To są QR-kody, to są z poprzednich. My tu mamy tych systemów dużo, także są przeróżne i wszystkie opisujemy.
No i tak to wygląda. Oczywiście to jest długi opis. Zapraszam do Lasek, do budynku Dolańskiego. Będzie można pochodzić, pooglądać. Nie chcę Państwa tymi opisami zanudzać. Idziemy dalej. Wycofam się potem z tego więcej.
Skanowanie. Przycisk wróć.
Skanowanie. NaviLens.
Salonik z aneksem kuchennym.
On jeszcze pomimo tego, że się odwróciłem pod kątem
on jest teraz po mojej lewej stronie
on go widzi, tak?
Idę sobie korytarzem.
28 centymetrów od Ciebie. WC.
30 centymetrów od Ciebie.
WC. O, obracam się
w drugą stronę.
68 centymetrów od Ciebie. Biuro.
Czyli mój pokój, w którym tak jakby
na co dzień urzęduję. Bo stoję na środku
takiego korytarza klasycznego.
Czyli kolejny jakiś obiekt, do którego też mamy obiekt.
Właśnie zbliżyłem do niego.
Czy my mamy jeszcze taką opcję, że słyszymy z której strony?
Bo tutaj w tych słuchawkach my nie słyszymy.
Tak, słyszymy to wszystko w mono.
Tak, słyszymy to w mono, natomiast…
Właśnie, natomiast warto powiedzieć,
że użytkownik, który używa słuchawek i smartfonu,
słyszy, że te 60 centymetrów jest ten prysznic,
ale też słyszy, że on jest po lewej stronie.
Tak, bardziej po lewej stronie, a jak jest taki dźwięk,
że jest na środku, to jest jakby przed tobą, tak?
Tak. Także to, tutaj my tego nie słyszymy, ale to słychać.
O, proszę zobaczyć. Taki jest dźwięk, jak jest visa vita.
Czyli po prostu jest taki przyspieszony.
Taki przyspieszony radar.
51 cm od ciebie, winda, poziom 1.
Ponieważ ja się przemieściłem, ale ten kąt widzenia jest tak duży,
że nawet stoję od tej windy kawałek,
ale i tak on tą windę widzi.
Oczywiście czym jest dalej, tym jest lepiej,
bo kąt widzenia jest lepszy, nie?
Ja tak powiem obrazowo, że to wygląda tak, że dla widzącego, że telefon patrzy właściwie na schody już poza windą, a on i tak kąt jest tak duży, że jest w stanie ten znacznik odczytać.
Ten znacznik jest niemalże już za janem.
Tak, jest za.
No i w tej chwili się tutaj przekręcam, rozglądam się, co tu jeszcze mamy.
W momencie, bo nam trochę kabla zabrakło, przepraszam.
A sześć metrów ode mnie jest drugie wyjście z budynku, tak?
Tym razem już nie na taras.
Już nie na taras, tylko to jest drugie wyjście z budynku.
Gdybym poszedł prosto, no to wiadomo, że do tego wyjścia bym doszedł.
Proszę Państwa, i tak to mniej więcej działa.
Ja jeszcze bym chciał wrócić się na punkt nasz wyjścia
i spróbujemy Państwu pokazać,
no bo się obróciliśmy w drugą stronę.
Jeszcze następny obiekt.
Tak, następny obiekt po drugiej stronie korytarza,
bo teraz będziemy wracali w drugą stronę.
Słuchajcie, byśmy trochę to utknęli
w kablach.
I teraz byśmy jeszcze Państwu pokazali na koniec,
znaczy na koniec o tych
nawilansów, bo to jeszcze nie koniec audycji.
Ale chciałbym pokazać jak Rafał przedytuje tego nabilensa.
Tego znacznika.
Znacznik, proszę Panie Wojtku, to Pan do Rafała.
Będę pilnował trochę.
Nie, nie, niech Pan pilnuje, ale to Pan teraz mi tę uwagę zwróci publicznie.
5 metrów od Ciebie, wyjście ewakuacyjne na taras.
To nie jest szkoła, nie zwracamy sobie uwagi, tylko sobie pomagamy.
Aha, okej.
Okej, to teraz tak.
3 metry od Ciebie, 4 metry od Ciebie, wyjście ewakuacyjne na taras.
Taki jest stan tego znacznika, 4 metry ode mnie, bo tyle jestem od niego,
wyjście ewakuacyjne na taras, a teraz spróbujemy go przeedytować, dobrze?
No to teraz czekamy, aż Rafał przeedytuje opis.
3 metry od ciebie, 4 metry od ciebie, 2 metry od ciebie, prawa.
Co tam masz 2 metry od ciebie, prawa?
Prawa.
To jest jeden z tych znaczników takich testowych do kierunków.
Rozumiem.
Bo ja tylko taki, proszę Państwa, fragment tego pokazałem, co tu mamy.
No to jest jakby… Nie chcę Państwa męczyć za długo.
A tych znaczników podejrzewam, że jest znacznie więcej.
No tak.
A te znaczniki, one są z reguły na ścianach czy bardziej na podłodze? Jak to macie rozmieszczone?
Wszystkie znaczniki, ja powiem jak to jest. Ponieważ robiliśmy jakąś dostępność na obiekcie i jeszcze wtedy nie byliśmy posiadaczem systemu Nowinens.
I zrobiliśmy takie tabliczki na takim aluminiowym materiale z Wrailem i QR kodami, bo wtedy testowaliśmy usilnie te kody dynamiczne.
też jakby żeby to rozpoznać. Było nam też do czegoś innego potrzebne.
I te tabliczki zostały i w momencie kiedy, w momencie kiedy jakby nastały nawilęsy…
I one są na ścianach. I one są na ścianach na wysokości 1,3 m mniej więcej.
I to tak, bo to Wojtek nawet tego brajla sprawdzał, co tak, i wtedy i teraz myśmy
te nawilęsy dołożyli do tych tabliczek. Dlatego one są też na razie na ścianach,
Ale część jest na drzwiach też położona, bo oni generalnie podają, że takim dobrą wysokością do nawilęsa z tych parametrów technicznych jest to, że jest 1,80 m nad ziemią, bo tu chodzi o to, żeby inne osoby, które jesteście gdzieś tam na konferencji, albo gdzieś tam hallu w hotelu, żeby inne osoby nie zasłaniały, tak?
I dla osób wyższych te 1,80 m jest jakby dobry, dla osób niższych jest trochę…
4 m od ciebie, wyjście ewakuacyjne na taras.
No nie wiem skąd on to wziął, ale tam całkiem. Więc tak się wydaje, że z tą wysokością sprawa nie jest jednoznaczna.
Na przykład w Hiszpanii były znaczniki na wysokości 3-4 metry, co dla osoby niewidomej, która nie wie w ogóle,
że tam to jest, to jest właściwie nieosiągające.
Nie do znalezienia, tak.
Nie do nieosiągającego znacznika, jego jest trudno wczytać. Dlatego wydaje mi się, że jest potrzebna jakaś hybryda,
Znaczy to jest taka moja opinia, że jest potrzebna jakaś hybryda, która jakby częściowo skompensuje to wynajdowanie znaczników.
No bo wiadomo, że nie można i z telefonem i cały czas wszystko trzymać w ręku i…
Znaczy no przede wszystkim to tak naprawdę to ten niewidomy musi wiedzieć, że w danym miejscu te znaczniki są,
bo w żaden inny sposób nie będzie miał okazji się o tym dowiedzieć.
A powiedzmy sobie szczerze, no te znaczniki na Wilens w Polsce, przynajmniej na razie, nie są jakoś bardzo powszechne.
Oczywiście i myślę, że nie będą nigdy popularne. To jest taka moja opinia.
Natomiast jakby mnogość tych systemów powoduje, że ten niewidomy, biedny będzie miał tylko cały telefon aplikacji, które będą do różnych systemów i w ogóle będzie…
I będzie musiał… Myślę, że mamy pomysł na biznes nowy. Tworzymy taką aplikację…
uniwersalną. Taką, która będzie mówiła uruchom tam go albo uruchom nawilans albo uruchom coś tam,
bo teraz tu mogą być te znaczniki. Albo doradcy, albo takiego doradcy będzie,
będzie taka imię i doradca będzie mówił, że jesteś tu, to on ci powie to tu masz taki system.
No to teraz załóżmy taką sytuację, że wyjście ewakuacyjne przestało być ewakuacyjne,
więc ja zmieniłem…
Zobaczymy na co. Tak? Sprawdzamy?
Tak jest.
Uwaga.
Słuchajcie.
Ja też jestem ciekawy co on tam…
Dwa metry od Ciebie.
Prawa.
Cztery metry od Ciebie.
Pięć metrów od Ciebie.
Cztery metrów od Ciebie.
Cztery metrów od Ciebie.
Cztery pięć metrów od Ciebie.
Cztery pięć metrów od Ciebie.
Ekspres do Cztery metry od Ciebie.
Wyjście ewakuacyjne na taras.
Ha, ha, ha.
Nie odświeżyło się.
Nie odświeżyło się.
Zamykamy aplikację i otwieramy jeszcze raz.
4 metry od Ciebie, wyjście, ewakuacja, dwa ustawienia, ekran zmiany aplikacji, ustawienia, aktywny, ustawienia, aktywny, zamykam ustawienia, telefon, aktywny, telefon, aktywny
Play 24, nawilans
Drugie podejście
4 metry od Ciebie, nawilans, menu główne, przycisk
3 metry od Ciebie, prawa
4 metry od Ciebie, wyjście na taras.
O, już nie ewakuacyjne.
Nie, wielka poprawka. Myślałem, że będzie coś bardziej odlotowego.
Szczerze mówiąc. Ale okej, słuchajcie, tak to działa.
Można to przedytować w czasie rzeczywistym.
I niemal w czasie rzeczywistym się aktualizuje.
Tylko trzeba wiedzieć po prostu, że trzeba aplikację podnieść.
Dzięki naszej audycji już wiemy.
tak? No i teraz w tej chwili możemy znowu…
Użytkownik będzie miał po prostu zawsze taką sytuację,
że znajdzie się w obrębie danego znacznika w takim momencie,
kiedy on np. będzie już przeedytowany,
więc to tylko przy takich testach wychodzą takie kwiaty.
Bierze się to stąd, że aplikacja jak raz zobaczy znacznik,
to później już ten znacznik pamięta, nie ściąga informacji
i ponownie z tej chmury, tylko pamięta znacznik.
Jeszcze jest jedna sprawa, o której powinniśmy powiedzieć,
a znowu nam umknęło, bo tak, bo za te tłumaczenia właściciel
tego konta na bilansowego, jeżeli są na różne języki,
ponosi jakieś opłaty, ale to nie są opłaty znaczące,
to już nawet nie pamiętam, jakie to są kwoty. Natomiast jeżeli dany tekst został raz przetłumaczony
na język, to już później, jeżeli go ktoś otworzył w tym samym języku inne osoby,
już się nie ponosi opłat z tytułu jego ponownego tłumaczenia. To tak od razu taką informację też.
– Natomiast kiedy on zostanie zaktualizowany, no to trzeba przetłumaczyć go znowu.
– No tak. – On jest przetłumaczony ponownie.
Także proszę Państwa, to tak to mniej więcej w dużym skrócie działa.
Jeszcze raz mówię, kto bym będzie blisko nas zapraszamy, proszę się umówić i pokażemy,
coś tam jakoś. To jeszcze powiedzmy o tym, o czymśmy nie powiedzieli,
to znaczy Wojtek tu jeszcze coś tam opowie, no i chyba będziemy pomału, nie wiem,
jeszcze może jakieś pytania będą. Pytanie od strony słuchaczy nie ma,
Natomiast mnie, jak zawsze w przypadku takich systemów, intryguje jedno.
No bo to jest producent tego całego systemu Navilens, no też musi na czymś zarabiać.
I to jest oczywiste, że utrzymanie tej całej infrastruktury, tej strony internetowej, to wszystko generuje jakieś koszty.
A przy okazji też, no i pracownicy muszą na swoje pensje zarobić.
I moje pytanie jest takie, czy jest jakiś określony cennik dla firm, dla instytucji, które chciałyby to wdrażać? Jak duża taka impreza kosztuje?
– To może powiem tak? – No, proszę Panie Wojt, oczywiście.
– Cennik jest bardzo agresywny. Płaci się wpisową taką za 50 kodów,
za dostęp do, możliwość stworzenia 50 kodów płaci się taką wpisową opłatę,
która wynosi kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Przy czym producent jest bardzo hojny dla organizacji pozarządowych
i ta opłata dla organizacji wpisowej, dla organizacji pozarządowych
jest dziesięciokrotnie zwykle niższa.
Czyli nie kilkadziesiąt, a kilka.
No powiedzmy no 2 tysiące złotych, mniej więcej.
Natomiast następnie…
Mniejsza opłata jednorazowa.
Jednorazowa. Natomiast następnie płaci się miesięczną opłatę,
która wynosi 1 euro mniej więcej za tak, czyli około 50 euro miesięcznie.
Przy czym można już po wpłacie tej jednej opłaty wpisowej można dodawać za takie kolejne 1 euro miesięcznie
do 400 jeszcze kodów, czyli można ich mieć 450. Oczywiście nie zwiększa to wpisowego,
ale zwiększa o 1 euro za każdy użyty kod miesięcznie opłatę tą miesięczną, abonament.
Ale zaraz, zaraz, bo troszeczkę ja tutaj tego ostatecznego cennika nie zrozumiałem,
bo tak, 50 euro to jest ta…
Przepraszam, to ja to wyprostuję, Pani Michale, to ja wyprostuję.
Tak jak mówi Wojtek, żeby, jak to się mówi, wejść do systemu,
może takiego języka użymy, trzeba zapłacić wpisowe i są dwa wpisowe.
Jest wpisowe dla organizacji, że tak powiem, biznesowych, banków i tak dalej,
a to samo wpisowe jest dziesięciokrotnie mniejsze dla organizacji pozarządowych.
No to to jest jasne.
Non profit.
Non profit. Płacimy raz, do widzenia jest. I to jest na wieki wieków amen,
bo też to się zmienia, to jest stan na dzień jakiś tam sprzed iluś tam miesięcy.
To już się tam różnie zmieniało. I teraz w ramach, jak już mamy to zapłacone, czyli mamy to konto, mamy ten login, etc., itd., to możemy wykupić pakiety nawilensów.
Podstawowy pakiet nawilensów, najmniejszy, to jest do 50 znaczników nawilensów. I taki znacznik kosztuje, tak jak powiedział Wojtek, miesięcznie tyle.
Jeżeli zrobimy od 51 na znaczniku do chyba 450, tak, to wtedy ta opłata jakby się zmniejsza za 1 na VLANs,
ale wiadomo, że i tak jest wyższa, no bo jakby generalnie mamy tych znaczników więcej.
I taki to jest więcej prosty mechanizm.
Okej, czyli potem po prostu powyżej tych 50 euro, minimum musimy płacić to 50 euro miesięcznie.
Tak, nie ma mniej niż 50.
Dokładnie, a potem po prostu euro za znacznik do momentu aż dobijemy do 450, potem to się pewnie jakoś tam będzie zmniejszało.
Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie ma tak, dobrze, nie, nie, potem Pan przechodzi na pulę 2, czyli Pan płaci, już Pan płaci za te 450 znaczników.
No tak.
Czy Pan ich zrobił 88, użył, czy 188, czy tam jakąś inną wartość z tego pakietu, to płaci Pan jakby wielokrotność, tyle ile Pan ma w pakiecie zadeklarowany.
Nie ma takiego systemu liniowego, że wie pan, ma pan np. do 500 używa pan 90 i płaci pan za 90,
tylko płaci pan od razu te 450 razy tą kwotę jakąś tam za znacznik, która jest niższa niż w pakiecie 50-znacznikowym,
o tak bym powiedział.
Okej, w ten sposób. Tak, teraz to rozumiem i nie podoba mi się to, co zrozumiałem.
– Boję się, że jest nas więcej. – Tak, i jest to oczywiście…
– My do tego, proszę Państwa, podchodzimy, także uważam,
że powinniśmy to jednak mieć zbadane, ponosimy te opłaty,
no i też nas to martwi, ale cóż, tak jest, no.
– Ale też dzięki temu… – Dzięki temu, ale dzięki temu to,
co Pan powiedział, system się rozwija, tak? Słuchajcie, no trzeba te serwery utrzymać,
trzeba tych programistów utrzymać, dwie aplikacje na dwa systemy,
właściwie 3, no jeszcze na Windowsa jest, biura, no to wszystko są koszty.
A i warto powiedzieć, i warto powiedzieć, że również koszt jednego znacznika
dla organizacji komercyjnych jest 10-krotnie wyższy, nie 1 euro,
tylko 10 euro. I proszę sobie teraz wyobrazić, ile płaci nowojorskie metro za ten system,
a jest tam wdrożony. I jeszcze mało tego, jest wdrożony system dynamiczny,
taki, który na przykład informuje w ten sposób, że peron siedemnasty, za dwie minuty pociąg do Victoria Station, a za siedem minut, no nie, akurat to tam na pewno za dwie i pół minuty jest następny dokądś tam pociąg.
To jest wszystko fajne, natomiast ja zastanawiam się, czy jest jakaś możliwość dla nas, jako dla użytkowników, którzy też być może chcieliby sobie z takich kodów pokorzystać, żeby rzeczywiście ich użyć.
I nie czekać, aż ktoś nam to wdroży, tylko po prostu, no i też oczywiście, żeby nie ponosić za to nie wiadomo jakich opłat.
Na stronie której adres jest taki https://www.nawilens.com.
Znajdziemy całą informację taką o tym przedsięwzięciu.
Jak już Rafał powiedział, strona się ładnie tłumaczy,
więc można sobie ją obejrzeć. I tam znajdziemy m.in.
zestawy bezpłatnych kodów do wykorzystania
własnego. Takie zestawy, w tej chwili ja widziałem,
że ich tam jest pięć, nie bardzo to zrozumiałem do końca.
ja mam dwa takie uzyskane od nawilens zestawy, zestaw dla szkół
i zestaw dla organizacji pozarządowych. Te zestawy, które ja pozyskałem,
to są oczywiście są bezpłatne,
nich nie da się edytować, one po prostu mają w sobie pewne
znaczniki, jakby zaprogramowane znaczniki, które my tylko musimy wydrukować i odpowiednio
wylepić i aplikacja będzie nam te znaczniki czytała.
Ile kodów jest w takim zestawie?
Ja mam ponad 150 i to jest jedna informacja, a druga, że one są tylko w formacie A4.
I właśnie trzeba je tylko w formacie A4, inaczej będzie kłopot z odległościami,
jak już widzieliśmy. Jeden zbiór zawiera około 140 znaków,
drugi około 180 znaczników.
Ale one się powtarzają też, także trzeba wyskakać.
No jasne, ale powiedzmy mamy taki dla organizacji pozarządowej
czy dla szkoły i tam są takie znaczniki, które będą wszędzie
przydatne, jak toaleta męska, toaleta damska, coś tam.
automat, dowody nawet jest, bo z takiego korzystaliśmy kiedyś.
Także te kody można wykorzystać, jeżeli, tak jak Jan powiedział tutaj wcześniej,
jakaś organizacja uzna, że jakiś kod by się naprawdę przydał, to oni są gotowi dodać
do tego pakietu i można sobie go potem ponownie pobrać, jak oni dojdą do wniosku,
rzeczywiście warto taki kod dodać. Na przykład mamy w naszej szkole salę gimnastyczną,
a oni zapomnieli stworzyć taki znacznik, nie stworzyli do tej pory. Na pewno akurat
to jest, ale powiedzmy jakieś takie pomieszczenie, które jest nietypowe,
nie wiem, gabinet specjalisty, fizjoterapeuty na przykład,
prawda? Bo jesteśmy szkołą specjalną i mamy też takie potrzeby.
W tej chwili ja widzę pięć zbiorów
na tej stronie, zobaczyłem pięć zbiorów, ale nie miałem czasu się temu bardziej przyjrzeć.
Jest tam jakiś zbiór, który się nazywa eventy,
więc być może tam będą znaczniki typu recepcja, nie wiem, sala wystawiennicza, coś tam, prawda?
Nie wiem, nie wiem dokładnie, ale warto sobie to obejrzeć, zobaczyć jakie tam są te, te zbiory i sobie z nich korzystać choćby do testów.
I one są bezpłatne zupełnie.
Czyli tak naprawdę w większości przypadków to płaci się za to, że można sobie nazwać te znaczniki no po swojemu,
ale tak jak powiedzieliśmy, mamy możliwość tłumaczenia na różne języki, więc tak naprawdę te znaczniki w tych
bezpłatnych zbiorach również, one będą do nas się odzywały po polsku.
One są dla nas po polsku i dla każdego, kto ma swój smartfon
w innym języku, jednym z tych 36 dostępnych,
one będą w tym jego języku. Te, które my powiesimy sobie na ścianie.
Także to jest tak.
Natomiast do tych znaczników nie możemy dodać żadnych opisów,
żadnych instrukcji obsługi, nic. Tylko są takie proste etykiety, tak?
Tak. Drzwi, biuro, łazienka, coś.
mogą być jakoś tam przydatne, ale płacimy, jeśli płacimy,
to płacimy nie tylko za to, że możemy sobie je, przepraszam,
inaczej nazwać, czy nazwać, w ogóle stworzyć znacznik
z własną jakąś nazwą, ale także, że możemy dodać właśnie
opisy, takie, które poprowadzą kogoś tam. Nie ma np.
w ogóle w tych znacznikach, w tych zbiorach znaczników bezpłatnych,
takich znaczników poziomych, gdzie możemy kogoś poprowadzić.
Idź w prawo, to dojdziesz do czegoś, idź w lewo, to dojdziesz do czego innego,
a idź z powrotem, to dojdziesz do niczego. Nie możemy czegoś takiego zbudować
za pomocą tych znaczników. Mogą one być przydatne
jako oszczędnościowe rozwiązanie, ale oczywiście nie wszystko
jesteśmy w stanie nimi zabezpieczyć. Na początek, żeby zachęcić,
na pewno pewnie po to oni to zrobili, żeby zachęcić do kupienia systemu.
Należy sobie opisać biuro czy korytarz, w zupełności to wystarczy.
Wystarcza i w dodatku one działają tak jak inne znaczniki,
czyli pokazują odległość, pokazują kierunek, można rzeczywiście się z ich pomocą orientować.
Można też powiedzieć o jeszcze jednym rozwiązaniu, które niedawno zostało wprowadzone.
Nie bardzo wiemy, do czego ono służy, to znaczy właściwie wiemy, do czego służy,
ale czy ono jest bardzo przydatne, to ja nie wiem. Mianowicie kody QR udostępnione
z pomocą znaczników na V-Lens. To jest coś takiego, że możemy na,
też one są bezpłatne chyba do 10 sztuk.
-.Do 10 sztuk na konto.
-.Tam trzeba sobie konto założyć.
-.Dobrze, nie musimy ludziom tłumaczyć, w jaki sposób system wykiwać,
bo każdy sobie zgadnie.
-.Ale nie, nie, żeby człowiek wiedział, że tylko do 10 może wygenerować.
tak jest, tak jest. Możemy oczywiście stworzyć, tak prawda, ale tworzymy
konto, możemy 10 takich kodów bezpłatnie stworzyć. Co to jest? To jest znacznik
NaviLens, który w centrum zawiera kod QR. Może to być nasz kod QR. Możemy go wymusić.
tam, to ja mówię według opisu, nie według działania, bo nie widziałem tego w działaniu,
nie zrobiłem takich kodów, bo nie mam własnych kodów QR. I taki kod QR może prowadzić do konkretnego
opisu na przykład do menu w restauracji albo do czegoś tam, co mamy już, własny kod QR do tego,
na przykład do sieci Wi-Fi i tak dalej.
A czy taki kod QR ma to dobrodziejstwo tych znaczników NaviLens w postaci tego,
że da się go tak łatwo namierzyć?
Prawie. Właśnie ten kod, ten kod NaviLensowy jest tak zbudowany,
że w jego środku znajduje się nasz kod QR i aplikacja NaviLens widzi tak naprawdę
znacznik nawilęsowy, a dopiero w środku jest ten kod QR,
czyli my dużo łatwiej go odnajdziemy po prostu.
I to działa, to działa, natomiast z tym kodem QR jest tak,
że w praktyce to jest tak, też podajemy wielkość w przetworzeniu
tego znacznika, natomiast tak naprawdę kodem QR jest link
to treści, to znaczy, jeżeli byśmy sobie np. zrobili stronę, na której byśmy mieli
jak wiadomo, spis albo cennik restauracji, albo jakiś opis w HTML-u,
to wtedy my w trakcie tworzenia tego znacznika podajemy ten adres,
ten adres jest kodowany w formie ql-kodu i zamykany w tym, obudowany jest tym
nawilensem i później jeżeli taki znacznik wydrukujemy i sobie zamieścimy to dzięki temu, że on ma cechy nawilensa bardzo szybko znajdziemy go i będziemy mogli go przeczytać i wtedy się zrobi coś takiego, że ten link zawarty w tym QR kodzie otworzy Wam przeglądarkę w telefonie i dzięki tej przeglądarce będziemy mogli to przeczytać.
Nie jest to za wygodne, dlatego że lepiej by było, żeby się to otwierało, ten link w aplikacji.
No ale na razie jest tak, że korzysta z zewnętrznej przeglądarki, ale takie rzeczy, tak jak powiedział Wojtek, można zrobić.
Czyli innymi słowy to nie jest kod QR, który sam zawiera tekst, tak jak wiele kodów QR, jakieś kody QR,
tylko on może zawierać, jak się zdaje, wyłącznie ukierunkowanie do treści, która jest gdzieś w internecie.
do Tyflo Podcastu by można było zrobić.
Tak, natomiast no ja z jakichś takich
swoich doświadczeń
to wiem, że z tymi kodami QR
ze względu na to, że one są
niewielkich rozmiarów
i różnie
jest też z ich czytelnością
no to też
chwilę trwa zanim się telefonem ten
kod QR zczyta.
Dlatego go budowali nawilęsem.
Nawilęsem, tak.
Nawilęs jest po to, żeby można było jakby ten
QR-kod przecież, bo tak jak mówiłem, dla osoby niewidomej, która się nie posługuje wzrokiem kompletnie,
QR-kod jest, że tak powiem, polem bliskiego rażenia, tak?
Tak.
Czasami się uda na większości, my tu mamy różne te QR-kody, różnych gabarytów, czasami się uda,
natomiast oczywiście, proszę Państwa, zawsze można wygenerować na dowolny kod, dowolnej wielkości,
ale też proszę pamiętać, że jakoś to wszystko musi wyglądać, tak?
Jeżeli byśmy zrobili tabliczki powiedzmy w hotelu, czy w jakimś urzędzie,
gdzie byśmy zrobili gigantyczne QR-kody, no to nie sądzę, żeby jakikolwiek architekt,
właściciel tego obiektu się na to zgodził. Do nas przyjeżdżają do Lasek różni ludzie,
którzy się interesują jakąś tam techniką oznaczenia i są nawet tacy,
którzy się denerwują na widok nawilensa. I to nie chodzi o cenę, bo w ogóle do ceny
to o tym to nawet jeszcze nikt nie rozmawia, tylko sam widok, tak. Takie puzle,
no proszę Pana, no wie Pan, w moim eleganckim hotelu, no proszę Pana, no nie, no.
No jasne, ale…-A tu kolorystycznie nie bardzo można dostosować.
Albo, albo, no właśnie niby można, bo ta paleta jest taka, jak jest teraz zrobiona,
są te 3 kolory dobrane, ale może się okazać, że to się nijak nie wpisuje w wystrój tego obiektu,
No tylko na razie na tej stronie widzieliśmy jedną paletę,
więc teoria teorią, a w praktyce…
My tego nie wiemy, bo po prostu to jest kwestia odpytania ich,
jakie mają te inne palety i oni mogą zaproponować nam,
jesteśmy takim hotelem, wszystko mamy na żółto i na niebiesko i w związku
z tym potrzebujemy takie i takie kolory.
Pokazują nam tych ileś tam palet, wybieramy jedną z nich.
Ewentualnie mówimy, jaką paletę chcemy i wtedy następuje optymalizacja systemu
pod nasze kolory firmowe, tak?
Oni wprost nam powiedzieli, że ta opcja przy generowaniu znacznika jest,
bo oni mogą udostępnić inną paletę.
My nie wiemy, czy to kosztuje, a jeśli to ile, bo o to nie pytaliśmy po prostu.
Tak, dokładnie.
Ja myślę, że proszę Państwa, te rzeczy nie są tanie.
No tak, tak.
No cóż, wiemy co mamy, wiemy jakie mamy możliwości.
Może jeszcze, już tak zmierzając powoli do końca naszego dzisiejszego spotkania,
przypomnijmy adres strony internetowej, gdzie można się z Dawidensem zapoznać,
skąd można pobrać te testowe zestawy.
www.https://www.navilens.com
www.https://www.navilens.com.
I strona jest dostępna po angielsku.
Strona jest w języku angielskim. Oczywiście można ją automatycznie przetłumaczyć
i jak już Rafał wspominał, ona się ładnie tłumaczy.
A gdyby ktoś chciał w praktyce zobaczyć, był w okolicach Warszawy albo bardzo by to nurtowało,
to zapraszamy do nas, też mogę jakiś numer telefonu podać, po którym można zadzwonić, żeby się tam u nas umówić i to wtedy już można na żywce, że tak powiem, zaoglądać i potestować.
Okej, no to w takim razie wiemy wszystko, wiemy wszystko, wiemy jak działa ten system znaczników NaviLens, jak to wygląda.
Znamy też cenę i to, powiem szczerze, nie napawa jakimś przesadnym optymizmem, jeżeli chodzi o jego wdrożenie w Polsce, ale może ktoś się skusi.
Bo zdaje się na taką większą skalę, oprócz tego, że w Laskach, no to nawilęsy były też w Warszawie testowane, prawda?
Były testowane, ale zakończyło się to… Znaczy, tam była inna koncepcja i, że tak powiem, nie zostało to wdrożone,
bo tam chodziło o to, żeby w czasie rzeczywistym za pomocą nawilęsów odczytywać numery autobusów.
Były jakby dwa mechanizmy, które chciano zaimplementować.
Pierwszy mechanizm to taki, że na każdym przystanku mamy nawilęsa i stamtąd możemy pobrać rozkład jazdy
i to by było dobrze i to by się dobrze sprawdzało, a druga koncepcja była taka,
że miało się dać odczytać numer autobusu za pomocą znacznika na bilans,
kiedy on podjeżdża, i to się okazało mało realne.
No i jakby na razie ta koncepcja upadła, ale tutaj są rozkłady jazdy.
Natomiast Warszawa podobno ma uruchomić nowy system nawigacji,
myślę, że o tym, gdzie Tyflo Podcast, ale to taką, że tak powiem,
moja opinia na ten temat. Myślę, że nie będzie on tańszy od systemu
nawilens, ale nie chcę uprzedzać faktów. Czekamy. Zobaczymy.
Myślę, że gdyby ktoś… Zaletą nawilensa przede wszystkim
jest, oprócz tego, że to jest system pasywny, nie wymaga konserwacji,
nie wymaga wymiany jakiejś tam rzeczy, no to jest jakby…
poza zwandalizowanymi. Ale to są bardzo tanie, to są bardzo tanie, prawda, nawet jak nie są zwandalizowane.
Jak się już je wygeneruje, no to tego PDF-a zawsze gdzieś można mieć na dysku i go wydrukować jeszcze raz.
Można, no można, można zrobić, można to zrobić, natomiast no na pewno mi się wydaje,
że to jest początek takich systemów, dlatego że myślę, że to w tej chwili te techniki fotooptyczne
jednak dają dużą precyzję, to, co się rozwija w telefonach,
to aparaty fotograficzne. Już tam mówią, że Apple się
przymierza do słuchawek z kamerami, więc gdyby tak było,
to pewno… takie pomysły są, tak? Więc gdyby się okazało,
że w takim kierunku świat pójdzie, to może się okazać,
że to będzie coś, co będzie znacznie lepiej funkcjonowało
niż teraz trzymania aparatu. Chyba plusem tego wszystkiego
To jest to, że ktoś to zrobił i pokazał, że można. Ja na to tak patrzę, tak?
I kto wie, może to będzie jakaś taka motywacja do stworzenia chociażby jakiegoś otwartego systemu tego typu,
gdzie komponenty będą do pobrania bezpłatnie online i jedynym punktem wejścia takim mocniejszym będzie to,
że jeżeli ktoś będzie chciał taki system wdrożyć, no to będzie sobie to musiał wszystko skonfigurować.
Nie będzie tak jak tutaj, strony na jakimś zewnętrznym serwerze, trzeba będzie sobie taki serwer postawić i tego typu nawet i aplikacje gdzieś tam być może wypuścić do sklepu.
To jest trochę groźne, bo to…
W taki projekt moja wiara jest słaba, natomiast ja uważam, bo to jednak, bo to musi żyć, to się musi rozwijać. Co chwilę się systemy operacyjne zmieniają, to nie jest takie proste.
Ale poza tym jest jeszcze… Przepraszam na chwilę. Poza tym jest też tak, że jeżeli by tak miało być,
to wtedy każdy stworzy troszkę inną aplikację z trochę innymi zasadami i będzie bardzo trudno
np. w Szczecinie użyć aplikacji warszawskiej, która się nie da z kolei użyć,
równie słaba jest w Krakowie.
I trudno albo i nie trudno, bo łatwo mi jest sobie wyobrazić sytuację taką, że na przykład tego typu znaczniki są uniwersalne, a na przykład aplikacje różnią się tylko jakimiś tam możliwościami, funkcjami, ale zasada generowania takich znaczników pozostaje taka sama.
Co zresztą jest, jak już rozmawialiśmy, też problemem tych obecnych wszystkich systemów nawigacyjnych, że każdy chce dobrze, tylko jedno z drugim i trzecim nie chce gadać.
i każdy jest przekonany, że zrobi najlepsze.
Tak, znaczy problem, problem bikonów mówiących, bo ja tak wszystkie te znaczniki mówiące nazywam,
żeby tutaj żadnej nazwy nie wymienić, jest taki, że pomimo tego, że to już trwa kilka
lat, nie są się w stanie dogadać wszystkie strony w sprawie API,
czy jakiegoś częściowego API itd. Mi się w ogóle wydaje, że jeżeli naprawdę myślimy
o dostępności, to z takich moich obserwacji to powinno być tak,
że taki system jednak powinien być centralnie wspierany i każda organizacja, każdy podmiot,
który potrzebuje restauracji, hotel, powinien po prostu móc tego skorzystać,
nawet za jakieś pieniądze, ale rozsądne. I to jest chyba jedyny sposób,
żeby to jakoś funkcjonowało. W system otwarty nie wierzę. Te systemy otwarte wszystkie,
no chyba, że to jest bardzo duża społeczność, ale są takie projekty otwarte,
które mają się bardzo dobrze, się rozwijają, ale proszę pamiętać, że jesteśmy grupą taką niewielką.
I mi się wydaje, że jakimś patentem na ratunek, rozwiązaniem było stworzenie na Willens Go,
żeby był system, jak to się ładnie teraz mówi, uniwersalnego projektowania.
A przy okazji jego możliwości, żeby można było wykorzystać dla nas.
Dla nas, ale też dla osób w ogóle, które chcą skorzystać.
tak? I to takim kierunku musi zmierzać. Myślę, że inaczej to się zakończy tak jak inne
systemy, które są wdrażane. I proszę zobaczyć, ile trzeba było energii zużyć,
żeby się udało stworzyć jakkolwiek dostępny program do rozkładu jazdy, prawda?
Mnóstwo energii, mnóstwo zaangażowania społecznego i w końcu się okazało,
że to społeczne zaangażowanie problem rozwiązało, a nie żadne organizacje, które zarządzają tymi flotami autobusów, tak?
Właśnie dlatego, właśnie dlatego też przyszła mi do głowy ta kwestia tej otwartości, no bo społeczne zaangażowanie
najłatwiej jest wyrazić w jakimś takim ruchu open source’owym.
No ale to…
Ktoś to musi, pani Michale, programować, ktoś to musi…
Oczywiście!
I ktoś to musi sfinansować. Te duże projekty open source’owe, one są bardzo mocno dotowane i są mocno finansowane.
Co prawda, miło by było powtórzyć sukces NVDA, prawda?
Oczywiście, no to prawda.
Ale to jest chyba jedyny taki projekt, który na przestrzeni wielu lat…
Może OpenStreetMap jeszcze.
Ale to nie jest program dla niewidomych, ale ja mówię o takim projekcie dla niewidomych, dlatego powiedziałem o NVDA,
bo takich projektów open-source’owych, które żyją w środowisku internetowym od wielu lat się mają dobrze
i takich różnych aplikacji jest całkiem dużo.
Tylko, że tam są słuchajcie, użytkowni, no jakby te koszty się rozkładają na miliony korzystających, tak?
No i też NVDA ma różnego rodzaju dotacje, tak? Z różnych miejsc.
Wobec tego by się nie utrzymało, ale można powiedzieć, że się prawie udało, tak?
Że to jest taki bardzo pozytywny przykład.
No i obyśmy takich pozytywnych przykładów mieli więcej. Ja bym sobie tego mimo wszystko jednak życzył, a jak będzie to zobaczymy.
W każdym razie dziś mieliśmy okazję zaprezentować system Navilance, pokazać Wam jak to działa.
No i cóż, ja bardzo serdecznie Wam dziękuję dziś za udział w audycji na antenie Tyflo Radia o systemie Navilance.
Opowiadali moi dzisiejsi goście Jan Gawlik, Rafał Drzewiński i Wojciech Maj. Dziękuję Wam bardzo.
Dziękujemy bardzo.
Również dziękuję za uwagę Michał Dziwisz.
Kłaniam się, do usłyszenia, do następnego spotkania na antenie Tyflo Radia.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych