Muama Enence Translator (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Wakacje, wakacje, szczęśliwi co je mają. Poniedziałek to siódmy dzień lipca 2025 roku.
My zaczynamy kolejne spotkanie na antenie Tyflo Radia na żywo.
Ja nazywam się Michał Dziwisz, po drugiej stronie Krzysztof Bruzda.
Krzysztofie, czy ty masz wakacje?
Generalnie w sumie niby mam przez cały czas.
Nie wiem czy Ci zazdrościć czy współczuć, ale w każdym razie na pewno czasu masz dużo.
Dużo mam czasu i ten czas wykorzystuję na wyszukiwanie różnych dziwnych gadżetów,
o którym to jednym z nich będzie teraz mowa.
Tak jest.
Także może się komuś przyda, może nie. To zależy.
Okej, ustaliliśmy już, że masz wakacje i to takie dość długie, a czy zdarza ci się podróżować w zagraniczne miejsca?
Najbliżej do Anglii tak, byłem raz.
Czyli urządzenie, które kupiłeś i o którym dziś będziesz opowiadał, a to jest Enance… Enance? Jak to wymówić w ogóle? NNC w każdym razie.
NNC, tak.
Translator albo translator, jak kto woli, to jest urządzenie, które miałbyś okazję wykorzystać w praktyce?
No, w sumie jakby na to patrzeć tak…
Bo to kupiłeś w sumie, tak?
Z ogólnego punktu widzenia tak, ale jak to technologia zawsze płata figlę i czasami nie wszystko wychodzi.
No cóż, kupiłem, testowałem, przetestowałem.
Stwierdzam, że na upartego dałoby radę.
Ma to chyba, jak dobrze pamiętam, teraz sześćdziesiąt kilka języków.
Więc bez problemu, myślę, dałoby się dogadać z jakimś cudzoziemcem.
To znaczy tak, ja myślę, że tu przede wszystkim tego typu urządzenie to mogłoby się sprawdzić w kraju, którego języka absolutnie nie znamy,
bo jeżeli znamy cokolwiek, jeżeli umiemy się porozumiewać w jakimś języku jakkolwiek, to chyba jednak lepiej użyć własnych szarych komórek,
Zapowiada się ciekawie, a jak działa? No cóż, zobaczymy za moment.
Na dobry początek może, gdybyś mógł kilka słów opowiedzieć o wyglądzie tego sprzętu.
Bo to sprzęt plus apka.
Tak, to jest sprzęt plus apka, ale może najpierw urządzenie.
Samo urządzenie jest bardzo proste. Jak je trzymamy przed sobą,
to na górnej, tej węższej ściance jest tylko USB-C i nic więcej.
do ładowania, a natomiast na przedniej
ściance mamy taki joystick.
Góra, dół, prawo, lewo, środek i pod spodem jest mały
głośniczek, który to nam
tutaj wypowiada nasze różne rzeczy.
No i to jest całe urządzenie tak naprawdę.
Wielkością jest…
Dlaczego by porównać?
Kiedyś były modemy takie na USB.
Mówisz o tych komórkowych modemach, tak?
Tak, tak, tak.
Czyli taki większy pendrive.
Większy pendrive, tyle że to bym powiedział, że to jest bardziej taki…
Jedna czwarta, jakby jeszcze jedną czwartą z tego modemu obciąć,
to mniej więcej taka, taka wysokość tego jest.
Szerokość jest taka sama, jak tego modemu.
No i tyle. I on tu nic więcej nie ma.
On ma tylko te cztery przyciski.
Cztery masz, tak?
Czyli one w takim krzyżu są ułożone, jakby, tak?
Tak, bo jest prawy, lewy, góra, dół i środek, nie?
Czyli pięć.
Znaczy, ale chodzi mi o takie najbardziej,
te, które będziemy wykorzystywać, tak?
Jasne.
Środek służy nam tylko do włączenia i tyle.
No to ważny klawisz.
I teraz tak. Prawo, lewo to ściszanie i zgłaśnianie tego urządzenia.
Natomiast góra, dół to są przyciski oznaczone A i B.
I przycisk A…
Który jest który?
Na dole jest A, na górze jest B.
Okej.
Można zamienić.
Ale generalnie tak powinno być, jak tutaj ja mówię, że jest A na dole, B na górze.
I tak jest oznaczone na obudowie.
No i co? Przycisk A służy nam do tego, żebyśmy my coś powiedzieli w naszym języku.
Przycisk B służy nam do tego, żeby nam odpowiedział człowiek w swoim języku.
Minusem tego wszystkiego jest to, że musimy wiedzieć, w jakim języku ten człowiek mówi,
…bo jak tu przed audycją mówiliśmy, że ja bym chciał,
to to urządzenie nie potrafi rozpoznać języka w locie, że tak powiem.
Trzeba stwierdzić, że aha, to jest francusk, to muszę na francuski przełączyć, nie?
No jak wiemy, do jakiego kraju jedziemy i za pomocą jakiego języka tam się ludzie porozumiewają,
to powiedzmy, że problemu nie ma.
Ale jak zaczepi nas na przykład jakiś obcokrajowiec w Polsce
…i zacznie do nas mówić w swoim języku, którego my nie znamy i którego nie jesteśmy w stanie zidentyfikować, no to będzie większy kłopot już w takiej sytuacji.
Nawet nam to urządzenie nie pomoże, bo nawet może, jeśli nawet posiada w swoim oprogramowaniu ten język, to nie wiemy co to jest.
To znaczy, wiesz, ja powiem szczerze, że idea takiego sprzętu jest bardzo fajna, bo ja sobie, będąc też ostatnio na wakacjach, to myślałem, będąc akurat u naszych zachodnich sąsiadów,
u Niemców, ja z językiem niemieckim to mam problemy duże, parę zdań, nie z podstawówki, z ogólniaka, bo akurat wtedy się niemieckiego uczyłem, to parę zdań zapamiętałem,
ale generalnie, no, z tym językiem jakoś mi wybitnie nie po drodze.
I tak sobie pomyślałem, że w sumie można by było zaprząc do takiej rozmowy z Niemcem,
któremu z językiem polskim też z kolei nie po drodze, sztuczną inteligencję.
I co do teorii, to się to naprawdę całkiem nieźle by sprawdzało, bo taki czat GPT,
Jak mu się powie, co on ma robić, jeszcze zada mu się te dwa konkretne języki, to naprawdę całkiem fajnie tłumaczy.
Zgadnij, w czym jest problem.
Pewnie też w tym, żeby najpierw zgadnąć, z kim mamy do czynienia najpierw.
Nie, nie. Absolutnie w tym nie jest problem. Problem leży w tym, że ludzie, jeżeli podetniesz im telefon…
A może w dialektach też?
Nie, jest jeszcze inny problem. I ten translator odpowiada na ten problem idealnie, bo jeżeli takiemu człowiekowi podetkniesz telefon pod twarz i powiesz mu, że w sumie no będziemy teraz rozmawiać, to z moich obserwacji to ludzie kompletnie nie są w stanie się wstrzelić w ten rytm rozmowy takiej, że tak powiem…
Takiej, takiej… nie w pełnym dupleksie, tak? Czyli, że teraz słuchasz, a teraz mówisz.
Tak jak przez krótkofalówkę. Zwłaszcza, jeżeli nie ma żadnego wskaźnika, że teraz to on powinien mówić,
a teraz to powinien się przymknąć i słuchać, albo dać po prostu temu automatowi przetłumaczyć to,
co on w tym momencie wypowiedział. Ludzie mają z tym problem. I w mojej ocenie taki translator,
który jest fizycznym urządzeniem, to daje zdecydowanie
takie fajniejsze poczucie tej osobie, bo ma jakiś przycisk,
sobie trzyma ten przycisk, gada, puszcza go,
no to wie, że w tym momencie się coś tam zadzieje, a i przy okazji też
no jakby ten mikrofon jest zdezaktywowany, więc w tym momencie
nawet jakby chciał sobie tam, nie wiem, odkaszlnąć, odchrząknąć
albo coś powiedzieć do siebie, to go nie złapie.
A sztuczna inteligencja, mimo tego, że sobie radzi naprawdę dobrze z tłumaczeniem na różne języki,
nie próbowałem robić jakiejś takiej zabawy w automatyczne wykrywanie języków,
ale podejrzewam, że nie byłoby z tym problemu większego, bo tam…
Za to ja próbowałem inną rzecz zrobić i niestety się to potwierdziło.
Zadałem zadanie, jakiekolwiek językowe sztucznej inteligencji…
Której?
Chociażby temu popularnym Czatowi GPT.
I zrobiłem… I on już przestał gadać.
Tak, tak. I to jest niestety problem.
I właśnie takie fizyczne urządzenia, takie fizyczne translatory,
to ten taki czynnik mam wrażenie w dużej mierze psychologiczny
nam tu rozwiązują. Czego nie rozwiązują,
to jest na pewno to, bo tu nam fajnie Krzysztofie
Ty opisujesz, że jest urządzenie, że jest…
Ktoś by mógł pomyśleć, kurczę, to ja sobie w ogóle teraz nie muszę zaprzątać głowy
telefonem i mogę mieć takiego tłumacza kieszonkowego, zabieram go ze sobą,
on mi będzie tłumaczył i w jedną, i w drugą stronę, no ale nie, tak dobrze nie ma.
To znaczy, z tym akurat tak dobrze nie jest, ale muszę Ci się przyznać,
Zamówiłem jeszcze jednego, tym razem będzie offline’owy.
O, no to sobie porównamy za czas jakiś.
Ale w tym przypadku, to tak dobrze nie ma, nie mamy do czynienia z tłumaczem,
który działa offline, prawda?
Tak, tutaj, znaczy, jak żeśmy tutaj przed audycją patrzyli, to niektóre języki
niby powinny działać, ale no bez aplikacji…
Ale właśnie, bez aplikacji, bez telefonu, o, w ten sposób.
Bez telefonu to nie zadziała. Bo to jest tak naprawdę mikrofon po prostu i głośnik.
Tak, ja napisałem do producenta, co w związku z tym, jak zapomnę telefonu z domu i na ulicy zaczepi mnie jakiś ktoś
i co ja mam zrobić? Ja naciskam przycisk, a tu nic się nie dziaje.
Co Ci producent Krzysztofie odpisał?
Że na razie tak musi być, ale dziękujemy za uwagę. Weźmiemy to pod uwagę przy następnej aktualizacji.
No już to widzę, jak oni zaktualizują tego tłumacza. Prędzej wypuszczą coś nowego i może wtedy jakoś ten problem udałoby się rozwiązać.
Pewnie tak, tylko że aktualizacje są przez bluetooth, wiesz, także nie ma to…
Właśnie ten tłumacz, którego zamówiłem i on już gdzieś tutaj w pobliżu mnie jest we Wrocławiu, w jakimś paczkomacie.
To on ma opcję łączenia się przez Wi-Fi z kolei.
No i tu można trochę lepiej podziałać.
No ale dobra, on ma opcję łączenia się przez Wi-Fi, czyli jak nie masz Wi-Fi, to masz problem.
Nie, właśnie i tu jest fajna rzecz, bo on zaczytuje sobie aktualizację z Wi-Fi i generalnie potem się możesz odpiąć od tego Wi-Fi.
Okej, czyli on sobie bazę językową zaczytuje, tak? Jakiś tam model językowy, który chcesz, który Cię interesuje, on sobie pobiera i wtedy to działa. Dobrze, ale to ja myślę, że jak będziesz miał ten sprzęt, to też się nim zajmiemy.
Tym bardziej, że takie tłumacze to całkiem dostępne urządzenia są. Jak sami widzicie, kilka przycisków i już.
I już, tamten ma wyświetlacz, także będzie tak średnio dostępny, ale podstawa powinna być, myślę, dobrze. No dobra, ale zajmujemy się tym…
Co masz teraz na biurku?
Tak. Także obudowę już… znaczy wygląd… o, pisałem jakby.
Tutaj nie ma żadnych rewelacji.
Więc może przejdźmy do aplikacji.
Ona też jest dość prosta.
I aplikacja NMC Translator.
Tak. Ja już mam otworzoną.
To ja Cię zapytam jeszcze o jedną rzecz.
Bo okej, masz tego tłumacza, masz ten translator,
przychodzi on do ciebie, instalujesz sobie tę apkę.
Tam jest wymagane założenie jakiegoś konta, czy…?
Nie.
Nie, okej. Ale trzeba jakoś podpiąć ten sprzęt do twojego telefonu.
Jak to zrobić?
Możesz na dwa sposoby. Możesz to zrobić w aplikacji i ona sama go przywoła przez
Włączasz aplikację i on mówi connection, nie?
Wróć przycisk, ekran wyłączy się.
Przegląd. Ostatnie apki 2,7 GB. Ekran główny 1 z 2.
Power on.
NMS Translator.
NMS Translator connected successfully.
I mamy połączony, nie?
Połączony, tak.
Teraz odpalamy aplikację.
Czy bez odpalenia tej aplikacji on by jakoś działał, czy nie?
Nie, chyba nie. Poczekaj, powiedzmy tam, nie wiem.
Jak się masz?
Podejrzewam, że nie.
Sprawdźmy.
Nie, nie pójdzie.
Nie ma takiej opcji.
No i on już jest tu połączony.
I tu mamy jakby dwie flagi, tak? Czyli ta pierwsza flaga to jest nasz język.
Tak, na dole. Na górze jest angielski. Między nimi jest obrazek, który jakby odzwierciedla tego tłumacza.
To jest taki prostokąt wypełniony białym wypełnieniem.
Na środku jest joystick, tylko że to nic nie robi.
To jest tylko obrazek, żeby było widać, że…
Taka grafika, żeby po prostu jakoś się tam ogarnąć z tym, tak?
Tak, żeby wiadomo, co naciskać, bo tu jest tak jakby…
Jest opisane na tej grafice, co robi, tak.
No i na dole jest właśnie miniaturka, głośniczka i tyle.
I teraz tak.
Mamy ustawienia.
I w ustawieniach nie mamy za wiele.
I tutaj wybieramy sobie języki, które chcemy pobrać.
Ale to różnie bywa, jak przed audycją stwierdziliśmy.
Niby pobiera, ale tak do końca nie.
Wejdźmy.
Flaga Albania, albański, Albania, on line, on ryn.
I powiedzmy, że tu klikniemy.
Flaga Albania, albański, pasek postępu w toku.
I niby pobiera ten albański, ale…
Przycisk. Flaga Albania, albański, Albania, on line, on ryn.
I nie wiadomo, czy pobrał, czy nie pobrał.
A jeszcze oprócz tego, jeszcze oprócz tego elementu jest jakiś przycisk nieopisany, jak rozumiem, tam obok.
Tak, to jest właśnie to do tego paska.
Czyli to do pobierania, tak? W ten przycisk trzeba.
Tak mi się wydaje, bo jak to kliknę, to od razu jest ten pasek postępu, nie?
A jak klikniesz w to jeszcze raz teraz, to też będzie pasek?
Flaga Etiopia Amharski. Flaga Albania Amharski.
O, widzisz? A teraz tego przycisku…
Nie ma tego przycisku, no.
Nie ma.
Ale jest dalej only. O, jest!
O, no dobra, no to…
Flaga Republika Południowa Al-Langouades.
Flaga Etiopia Amharski.
Aha, bo on teraz ten albański przemieścił gdzie indziej, że niby go pobrał.
I teraz podstawił się kolejny język.
No i to tu mamy Wielką Brytanię, bo ona była wybrana.
No i ta Wielka Brytania też się nam tu już przemieściła.
Teraz nowe języki się popodstawiały.
No tak.
No dobra, wyjdźmy z tego.
I teraz mamy…
Tu mamy wygląd. Ma być ciemny, jasny.
No i pomoc. I całe ustawienia.
No to bardzo skromnie.
Także tutaj za wiele nie mamy.
No i teraz mamy tutaj właśnie na dole mamy do wyboru język, w którym będziemy chcieli mówić.
Język, w którym będziemy chcieli, żeby nasz rozmówca mówił.
I tu jest odzwierciedlenie, takie jakby dla widzących,
że tak jak powiedziałem, jest przycisk A i B
i odpowiednio na wyświetlaczu poustawiane są języki.
Co jest nasz język? Bo tutaj mamy…
Settings niedostępny.
Hold Twe flaga Polski.
Settings.
Settings.
Niedostępne.
Niedostępne.
Hold Twe mebutonone.
Ourenemce anspeakto translatevrom.
Polski to angielski.
Flaga Polska.
Polski.
Polska.
No, ale teraz nie widzę tego, bo tam coś było…
Jak rozumiem, jak sobie klikniesz na przykład na ten…
flaga Polski, Polska, to można wybrać inny język wtedy, tak?
Tak, język, w którym będziesz ty mówił.
Tak, tak, tak, tak.
A i tu mamy…
Republika Południowej Afryki. Wróć przycisk. Flaga Indie-Angielski.
A może po indyjsku?
Wróć przycisk. Flaga Australia-Angielski. Flaga Etiopia-Amharski.
O, po amharski pogadamy?
Możemy spróbować.
Wróć przycisk.
Ja nie umiem, ale widzę, że kolega to się rozhulał.
Nie, ja też nie umiem, niestety.
Także… ale można zrobić jedną rzecz.
Spróbujemy zrobić jedną rzecz.
No można ten język zamienić.
Czekaj.
No dobrze.
Niech tak będzie.
I zrobimy tak.
Jak się masz?
Salam.
Ja byłem cudzoziemcem, który mówi do Etiopczyka.
Nie, ja mam na górze angielski, na dole mam etiopski.
Nie, ja tu właśnie zmieniłem na dole ten język.
No, także wiesz.
I teraz tak, zmienimy sobie…
Teraz na polski zniknął, muszę szukajkę.
A, ważna rzecz. Jak jest dużo języków, to mamy szukajkę na górze.
To też dobre.
Taki filtr.
Klawiaturka mi nie chce wyjść.
Włóż jeszcze L do pis O. Nie musisz nawet.
Polska.
Dobra, już wróciliśmy.
I teraz już powinno działać.
Dzień dobry. Zobaczymy czy się nam…
Jak się masz?
Jak się masz?
Coś nie umie, że ja do niego po polsku mówię.
A zobacz jak masz ustawione te kraje, bo może coś tutaj ci się…
Na górze mamy…
Angielski.
A na dole mamy…
Polski, Polska.
No dobrze jest, o co ci chodzi?
Odwrotnie, czyli ty jakby teraz musisz…
Nie, no na dole mam Polski.
Aha, na dole, okej, okej, czyli…
Dzień dobry, jak się masz?
Ciekawe czy…
Jak się masz?
A jak wciśniesz w drugą stronę?
Jak się masz?
A widzisz, no to coś głupieje.
Może musisz mu te aplikacje zrestartować.
Może tak, poczekaj, zaraz zobaczymy o co chodzi.
To jest jakieś dziwne.
No właśnie i tutaj jest… dobra, już się połączył.
Dzień dobry, jak się masz?
I już działa.
Nie wiem, dajmy na to, że jesteśmy gdzieś tam na targowisku, to możesz zapytać, ile kosztuje ta ryba, dajmy na to.
Ile kosztuje ta ryba?
Ile kosztuje to?
Gdzie idziesz, ja tu jestem.
A jak zablokował… właśnie, zablokował Ci się teraz ekran.
Czy to będzie działać nadal?
Czy działasz przy zablokowanym ekranie?
Chwila prawdy.
A, chwila prawdy.
Czy to w dysku jakoś działało?
A, jeszcze screen jakbyś dodał, to by było super.
To by było dobrze, nie?
No, powiem szczerze tak.
Ty teraz z tego urządzenia korzystasz w warunkach, można by rzec, idealnych.
Nie ma tu żadnego hałasu. Ja jedynie trochę hałas robię, ale to i tak tylko w Twoich słuchawkach.
I tak w słuchawkach to raczej…
A teraz wyobraźmy sobie, że jesteśmy gdzieś w warunkach bardzo, bardzo hałaśliwych.
Jakieś targowisko. Jakieś uczęszczane przez turystów miejsce.
I teraz próbujesz z tym działać. No, ja obawiam się, że mogą być duże problemy.
Wiesz co? Można zainicjować taką rzecz.
A w jaki sposób?
Ja tu zaraz włączę jakiś dźwięk z głośników.
Na przykład. No zobaczmy.
I zobaczymy.
Mamy dyskotekę. Tak jest, no i co teraz?
Coś tam zrozumiał. No, ale jeszcze gorzej.
Jeszcze gorzej sobie z tym poradził, więc no, no może być z tym generalnie kłopot.
W jakimś takim hałaśliwym miejscu, w hałaśliwym otoczeniu.
Ten tłumacz może od biedy działać jako zestaw głośnomówiący, prawda?
Tak. Tylko, że no z mikrofonem, jak chodzi o rozmowy telefoniczne, to już się przekonaliśmy, że…
No to może zademonstrujmy naszym słuchaczom, jak to działa, co ja zadzwonię do ciebie.
No to dobrze, to teraz wyciszam sobie mikrofon…
O, nie odebrałeś.
Nie odebrałeś.
Teraz.
Tak, więc to dobrze.
Nie, bo wiesz, jest mi telefon blisko,
więc muszę uniknąć sprzężenia, wiesz.
Tak, bo tak jak mówię, mam blisko…
O, widzisz, teraz jak się wyłączyłeś, jest lepiej.
No, pytanie czy…
No nie, ja słyszę siebie cały czas z jakiejś zwrotki.
Tak, tak, zgadza się, bo głośnik od tego urządzenia się wzbudza.
Jest bardzo blisko mikrofonu.
Tak.
Oj, no brzmi to tragicznie.
Słyszę Ciebie.
Słyszę Ciebie w bardzo przytłumiony sposób, a mnie jest słychać…
Chciałbym to samo powiedzieć o Tobie.
Co?
Cały czas mam zwrotkę.
Dobrze, ja myślę Krzysztofie, że nie będziemy już męczyć naszych słuchaczy, bo to po prostu brzmi bardzo, bardzo źle.
Ja przejdę już może teraz na nasz odsłuch taki standardowy do naszego miksera, tylko gdybyś się jeszcze na nim mógł pojawić.
Już się pojawiam.
Już się pojawiasz, no to bardzo dobrze.
Tutaj jest problem, wiesz co…
No wiem, że ten mikrofon i słuchawkę są po prostu bardzo blisko siebie.
Bardzo blisko siebie, a poza tym jest jakaś bramka na tym wszystkim, bo ja Ciebie słyszałem w takich…
wiesz, takie… no musiałaby być tu kompletna cisza, żebym ja mógł z Tobą rozmawiać.
Nie, także słuchajcie, do tłumaczenia to jeszcze, ale nie róbcie temu…
Nie róbcie temu krzywdy.
Nie róbcie sobie, a właściwie waszym jakimś znajomym, do którego będziecie dzwonić z tych wakacji…
Nie polecamy.
…krzywdy i nie dzwońcie za pomocą tego tłumacza.
No taki fajny, poręczny głośniczek. No nie, to się do tego absolutnie nie nadaje.
Nie.
Czyli mamy aplikację, mamy urządzenie, mamy też cenę. Cena wynosi…
Proszę się złapać krzeseł.
Cena wynosi jedyne 340 złotych.
W promocji.
W promocji.
Normalnie kosztuje to 840 złotych.
No nie, no to…
To za 345 ja bym tego urządzenia nie kupił.
Za 800?
Tym bardziej.
Tym bardziej.
Ja też.
Ale tak jak mówiłem Ci przed audycją i znasz mnie nie od dzisiaj.
Jak jest coś nowego, to ja muszę to mieć i muszę to wypróbować. Najwyżej to później sprzedam.
Ale najpierw muszę zobaczyć, co to warte i tak dalej, nie?
Więc wydałem te 340 zł.
Po tej audycji już wiemy, że to akurat do tłumaczenia w kompletnie nieznanym nam języku okej.
To jeszcze, ale do niczego więcej to się niestety nie nadaje.
Ja mam nadzieję, że te inne tłumacze działać będą lepiej,
Bo jakby idea samego urządzenia, idea samego takiego tłumacza jest dobra. Tak, to jest naprawdę coś, co myślę, że mogłoby spokojnie ułatwić życie i to niejednej osobie.
Natomiast to wykonanie tego i to, jak to działa, to, że musimy mieć to cały czas sparowane z telefonem, że to jednak działa z dość dużym opóźnieniem,
To, że jakieś większe partie dialogów, no powiedzmy, mało kto jest tak nauczony, żeby mówić bardzo tak wyraźnie, bez jakichś naleciałości, bez jakichś akcentów, żeby wiedzieć jak do tego mówić.
Ale mam tu jeden plus, słuchaj. Jeden plus w tym wszystkim jest, można wstawić tutaj, bo tutaj pod spodem, przy każdym, tam gdzie jest wyświetlone tłumaczenie z jednego języka na drugie w tym polu edycyjnym.
Masz nieograniczony bufor i możesz tam wstawić całą książkę angielską.
No i?
No i przetłumaczyć na polski.
Wiesz co, tylko pytanie, jaka jakość tego tłumaczenia będzie.
No nie wiem, jak się nie sprawdzi, to się nie dowie.
A sprawdzałeś? Próbowałeś?
Sprawdzałem dwie strony tam wrzucić.
No, zrozumiałeś coś z tego?
Wydaje mi się, że dość dobrze to tłumaczy.
Bo tam jest tekst pisany.
Bo nie wiadomo, jaki to jest silnik tłumaczenia.
Nie, to jest jakiś ich silnik, to nie jest jakiś Google czy coś, to jest jakiś ich coś.
I powiem Ci tak, właśnie dlatego, że to jest tekst, to w miarę, myślę, wiernie jest to tłumaczone,
bo każdy człowiek mówi inaczej, prawda? I pewne rzeczy mogą, wiesz, jakaś głoska nie taka, coś,
i on inaczej to przetłumaczy, nie?
A tekst to jednak ma na sztywno, że tak ma być i on tak przetłumaczy.
Google miał z tym czasami problem, ale tutaj widzę, że jest chyba dobrze,
tak jak tłumaczyłem to na polski. Także myślę, że jest dobrze.
Zwłaszcza, że plusem jest tego, że tu jest bufor. Nie wiem, czy jest jakoś
bardzo mocno rozbudowany, ale wygląda, że jest nieograniczony.
Ja sobie teraz tak na szybko próbuję znaleźć jakieś informacje na temat tego, co stoi za tym translatorem,
za tym NMS translator i nie mam wskazanego konkretnego silnika, który stoi za tym tłumaczeniem.
Nie, nie, nie znajdziesz.
To jakaś ich własnościowa, że tak powiem, technologia.
Ponoć to jest kombinacja iluś różnych czynników.
Wiesz co, ja na tej stronie, co Ci przesłałem,
masz filmik, jak to działa w praktyce.
Tam jest taka muzyczka i jest pokazane w różnych językach, jak to działa.
Poczekaj, czy mi się to uda zrobić.
To znaczy, wiesz, to ja myślę, że to sobie już, jak to działa w praktyce,
W sumie dobra, można podać stronę pod tym.
Można sobie to po prostu zobaczyć.
Dla nas jest to istotne, jak to działa nam, z naszej perspektywy.
A jakiś filmik demonstracyjny to sobie każdy może obejrzeć.
My pokazaliśmy, jak działa to tutaj, jak działa to u nas.
I myślę, że tak naprawdę to tyle, no bo cóż więcej o tym.
Czy wam takie urządzenie będzie przydatne?
To myślę, że musicie już we własnym zakresie ocenić.
Ja chyba jednak nie wydałbym tych pieniędzy, tak szczerze powiedziawszy.
No, powiedzmy, dzisiaj też bym nie wydał.
No ale cóż, jak powiem, ja trochę, mówiąc kolekwialnie, jak kobiety, tak?
Jak mam na coś ochotę w danej chwili, to ja idę do sklepu i to kupuję, nie?
I kupujesz.
W tym przypadku po prostu zobaczyłem
reklamę na tym, na YouTubie i na początku myślałem, że to tłumaczy
jakby w locie, tak wiesz.
Dobrze by było.
No też bym chciał. No i się skusiłem, bo mówię, no tu fajny opis,
przeczytałem sobie ten opis na ich stronie. Mówię, no dobra, biorę,
kupuję jeszcze promocja za 340 złotych pani, kto by nie chciał.
No i jak to przyszło do mnie, no to zaliczyłem załamkę,
bo już sam fakt, że to nie tłumaczy na bieżąco
i że nie działa bez telefonu,
no to to już są dwa minusy dosyć solidne.
I tak to jest. Także dzwonią.
I tak to właśnie jest.
Dlatego, no cóż, może sprzedam gdzieś na Allegro.
No w każdym razie tak to wygląda.
NMS Translator i Krzysztof Bruzda prezentował dziś to urządzenie.
Czy wam się spodoba, czy nie, no to już wasza decyzja.
Języków jest 64 bodajże tak na dzień dobry.
Tak de facto chyba nawet troszkę mniej, bo oni liczą jako języki te wszystkie wariacje, tak?
Tak, typu angielski, indyjski, angielski, australijski i tak dalej, więc tam jest chyba tego jeszcze troszkę mniej.
Tak, a poza tym jeszcze jest to podzielone na języki online i offline, bo nie we wszystkich jest to online.
Tak, i z tym offline, czyli bez internetu, to bardzo różnie to wygląda i nie do końca wiadomo, czy dany język w końcu może działać offline, czy nie.
Ja nie sprawdzałem, bo nie znam tych języków.
Ale, nie wiem, wydaje mi się, że ukraiński znam,
to może z ukraińskim bym spróbował już po audycji się powygłupiać,
żeby na przykład powiedzieć do niego coś po ukraińsku,
czy przetłumacz mi na angielski,
bo teraz to musiałbym szukać tego ukraińskiego.
No jasne, to już może nie.
Dobrze, Krzysztofie, to tak naprawdę tyle.
Cóż, jeżeli o naszą dzisiejszą audycję chodzi.
Dzięki za zaprezentowanie tego urządzenia, chociaż może powinienem powiedzieć dzięki za ostrzeżenie.
Oto to, to prędzej.
Tak jest, do usłyszenia.
Ale spodziewajcie się, że jak ja znowu się tu pokażę, to znowu z jakimś gadżetem.
No miejmy nadzieję, że już tym razem nieco lepiej działającym.
Krzysztof Bruzda dziś, Michał Dziwisz również, dzięki i do usłyszenia.