Młodzi Sprawni Językowo (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
FUNDACJA INSTYTUT ROZWOJU REGIONALNEGO PREZENTUJE TYFLO PODCAST
A dziś mamy czwartek, to 12 dzień października 2023 roku.
Startujemy z ostatnią w tym tygodniu audycją na żywo na antenie Tyflo Radia.
Michał Dziwisz, witam bardzo serdecznie, a po drugiej stronie Monika Dargas-Miszczak, prezeska Fundacji Strefa Innowacji.
Jak mi się zrymowało? Witaj Moniko.
Witaj Michale, witam Państwa bardzo serdecznie. Bardzo dziękuję za zaproszenie i cieszę się, że będziemy mogli dzisiaj porozmawiać.
Tak, a porozmawiamy sobie o tym, co słychać ciekawego w Fundacji Strefa Innowacji, być może co niektórzy będą mieli okazję, żeby dopiero Was poznać.
A jeżeli chcecie porozmawiać tu z nami na antenie, na żywo, to ja bardzo serdecznie zapraszam.
663-883-600 albo cyferkami 663-883-600. Tu możecie dzwonić za pomocą zwykłego telefonu, Facetime’a i Whatsapp’a.
Możecie też pisać pod naszymi transmisjami na Facebooku oraz na YouTubie.
One są także do Waszej dyspozycji. Zapraszamy bardzo serdecznie, żebyście się z nami kontaktowali i zadawali pytania, jeżeli jakieś macie.
Moniko, to może na dobry początek przedstaw nam, proszę, Fundację Strefa Innowacji. Co robicie? Gdzie działacie? Na jakim polu?
No i w ogóle skąd u Ciebie pomysł, żeby wejść w trzeci sektor?
Więc Fundacja Strefa Innowacji działa od 2015 roku, może bardziej od 16, ponieważ w 15 uzyskaliśmy, Fundacja została powołana, jednak troszeczkę zajęło nam to zanim zaczęła działać.
Na początku działaliśmy bardzo lokalnie w Warszawie na terenie dzielnicy Ursus, głównie oferując zajęcia językowe dla mam z dziećmi oraz warsztaty rozwojowe dla kobiet.
Natomiast w 2020 roku postanowiliśmy w związku z zaistniałą wówczas sytuacją przejść na pracę zdalną i to tak naprawdę otworzyło dla nas nowe możliwości.
I wówczas już w dużej mierze skupiliśmy się na tym, tak naprawdę na czym znamy się najlepiej, to znaczy oferowaniu usług dla osób z niepełnosprawnościami.
Misją Fundacji jest budowanie dostępnej rzeczywistości, tak by wyrównywać szanse osób z niepełnosprawnościami i w swoich działaniach skupiamy się na edukacji językowej oraz na rozwoju naszych beneficjentów.
Powiedziałaś, że chcecie działać w tym, na czym znacie się najlepiej, czyli na pomocy osobom z niepełnosprawnościami, to ja chciałbym zapytać, a skąd się znacie na tym?
Czy Ty miałaś od samego początku jakieś osobiste doświadczenia z osobami z niepełnosprawnościami, czy jakoś to inaczej było, że akurat ten kierunek?
Tak, jest to w pierwszej kolejności moje osobiste doświadczenie, ponieważ jestem osobą słabowidzącą. Choroba, która spowodowała słabowidzenie u mnie rozwinęła się w wieku dojrzewania.
Jest to taki aspekt, który spowodował, że musiałam sama się nauczyć, jak to jest funkcjonować jako osoba słabowidząca, więc również już w trakcie studiów miałam spory kontakt z osobami też słabowidzącymi lub niewidomymi, które studiowały bądź mieszkały w Warszawie.
A następnie też, ponieważ studiowałam lingwistykę stosowaną i już krótko po studiach postanowiłam uczyć języka angielskiego, to również podjęłam studia podyplomowe skierowane na nauczanie osób z dysfunkcją wzroku.
Więc również te kontakty, które pozyskałam w trakcie tych studiów, później wykorzystałam w pracy w fundacji.
Okej, no to już znamy kulisy, to w takim razie jakie są Wasze działania? Czym się zajmujecie, jeżeli chodzi o chociażby te kwestie związane z nauką języków obcych?
Myślę, że możemy być najbardziej znani z projektu Młodzi Sprawni Językowo, ponieważ obecnie realizujemy już czwartą edycję tego projektu.
Jest to projekt finansowany ze środków fundacji PZU i w pierwszej edycji, to znaczy w 2020 roku, oferowaliśmy w tym projekcie zajęcia z języka angielskiego oraz warsztaty rozwojowe dla osób z dysfunkcją wzroku.
Jest to taki wymóg w tym projekcie, że zajęcia są oferowane dla mieszkańców małych miejscowości, do 30 tysięcy mieszkańców, więc tylko formuła zdalna w tym momencie ma tutaj rację bytu, ponieważ żeby dotrzeć do tych osób i stworzyć grupy, które będą w miarę zbliżone poziomem, to właśnie rekrutujemy osoby z terenu całej Polski.
Także w pierwszej edycji był to tylko język angielski, natomiast już w kolejnej dołączyliśmy język hiszpański, a obecnie prowadzimy również dwie grupy języka niemieckiego.
I to wszystko dzieje się zdalnie?
To wszystko dzieje się zdalnie i tak samo jak w pierwszej edycji, również dodatkowo uczestnicy mają, raz na miesiąc odbywają takie warsztaty rozwojowe z kołczem, dzięki którym uczą się jak lepiej radzić sobie ze stresem, z różnymi wyzwaniami życiowymi,
czy też poznają pewne aspekty zarządzania stresem, asertywności i również mają okazję, żeby się poznać, żeby wymienić się swoim doświadczeniem. Są to często osoby z mniejszych miejscowości, tak?
Czyli te, od razu wejdę Ci w słowo i zapytam, te warsztaty, one nie są w formule zdalnej, one są w formule specjalnej?
Również są w formule zdalnej.
Wszystko jest w formule zdalnej, natomiast poznają się po prostu zdalnie, w grupie wymieniają się doświadczeniami, także myślę, że to dla wielu uczestników, z tego co wiemy, ponieważ często pytamy, regularnie pytamy o zdanie, o opinię, więc to jest dla nich też duża wartość.
Ile osób bierze udział w takim projekcie?
Zazwyczaj jest to grupa, wymóg minimalny to jest 36 osób, natomiast często jest to trochę więcej osób, ponieważ część uczestników też uczy się nie tylko w grupach, ale indywidualnie.
Czasem też dodatkowo oferujemy coaching indywidualny dla chętnych, już tak w ramach naszej działalności nieodpłatnej.
Ale przede wszystkim to jest jednak, to są jednak działania, które mają na celu nauczenie języków obcych, tak? Młodzi Sprawni Językowo, jak sama nazwa wskazuje, adresowane jest do młodych, jak bardzo młodych?
W pierwszej edycji próg wiekowy był chyba na poziomie 32 lat, natomiast obecnie jest to 45 lat, więc jakby jest to tak, w miarę ta grupa obejmuje osoby, które jeszcze są na rynku pracy,
które lub też mogą zawalczyć na tym rynku pracy, też o zmianę pracy, o zmianę swojej sytuacji życiowej.
No to jeszcze do tej drugiej grupy to bym się łapał, poczułem się młodo, dziękuję Ci bardzo.
Powiedz mi, bo zajęcia zdalne, z jednej strony dla osób z dysfunkcją wzroku, zwłaszcza z małych miejscowości, to jest coś, co myślę, że jest rzeczą dość atrakcyjną.
Nie trzeba nigdzie się wybierać, a wiadomo, że z samodzielnym poruszaniem się, no to jedni sobie radzą lepiej, inni sobie radzą gorzej, różnie to z tym bywa i to wcale nie jest zawsze tak,
że każdy niewidomy jest perfekcyjnie zrehabilitowany, a jednak fajnie by było, żeby jakiś umiejętności nabrał, między innymi właśnie chociażby tych umiejętności językowych.
No ale właśnie, mamy zajęcia zdalne i te zajęcia zdalne, mimo tego, że nie wymagają od nas ruszenia się z własnego domu, z fotela, to wymagają jednak nieco większej wiedzy, jeżeli chodzi o technologię.
Chciałbym zapytać, jak sobie z tym radzicie? I czy są rzeczywiście problemy?
Tak, szczególnie w pierwszej edycji, na początku tej działalności zdalnej było to większe wyzwanie, ale zaplanowaliśmy również w projekcie wsparcie informatyczne,
także każdy uczestnik ma możliwość skorzystania ze szkolenia informatycznego, w trakcie którego właśnie łączy się, no niekiedy po raz pierwszy z aplikacją Zoom, łączy się i bierze udział w spotkaniach zdalnych.
Czyli Zoom to jest narzędzie, którego używacie.
Tak, korzystamy z Zooma i też jakby w drugiej, trzeciej edycji rozpoczęliśmy również korzystanie z dysku Google, Google Drive, po to, żeby gromadzić te materiały, które będą zamieszczane przez nauczycieli, lektorów języków obcych i udostępniane wszystkim uczestnikom.
Również nagrywamy nasze lekcje, także uczestnicy mają podczas kursu, w trakcie kursu mają dostęp do nagrań, więc mogą sobie spokojnie pobierać te materiały, odsłuchiwać wielokrotnie i to też wspiera ich proces edukacyjny.
Ile czasu trwa taki jeden projekt? Ile czasu wtedy uczestnicy jakby uczą się tego danego języka? To jest rok?
To jest pół roku. Projekt trwa zazwyczaj od sierpnia do stycznia kolejnego roku, natomiast zajęcia rozpoczynamy we wrześniu. Od września do stycznia.
I czego się Moniko można przez te pół roku nauczyć, jeżeli chodzi o język obcy?
Myślę, że nauczyć się można wiele. Zazwyczaj z języka angielskiego mamy bardziej zaawansowane poziomy. W trakcie projektu to było między A1 a B2.
Tu zatrzymam się na momencik, bo być może nie wszystkim wszystko mówią te literki i cyferki, o których powiedziałaś. Co to jest A1, co to jest B2? Co to w praktyce oznacza?
Tak. A1, czyli poziom początkujący. To jest taka grupa zazwyczaj, to nie jest beginner, tylko elementary, ponieważ większość uczestników już troszeczkę ten język gdzieś miało styczność.
Większość osób już gdzieś miało styczność z językiem angielskim. Natomiast generalnie jest to poziom początkujący, potem jest niższy, średnio zaawansowany oraz średnio zaawansowany, czyli taki komunikatywny.
Taki, gdzie można już porozmawiać, gdzie struktury są zrozumiałe, chociaż jeszcze się zdarzają błędy. No i też zdarzały nam się kursy na poziomie B2, który już jest taki bardziej zaawansowany, gdzie zazwyczaj uczestnicy mówią już bardzo poprawnie.
Jak dobieracie uczestników do konkretnych poziomów? Czy to jest na zasadzie jakiejś takiej uznaniowej przez uczestnika, czy najpierw trzeba rozwiązać jakiś test i na podstawie tego testu uczestnik jest przydzielany do konkretnej grupy?
Uczestnicy rozwiązują test. Test, który w tym momencie odbywa się zazwyczaj, tak, test interaktywny, który od razu daje informację zwrotną, ile punktów się uzyskało. Natomiast dodatkowo, szczególnie z języka angielskiego, gdzie ten poziom jest bardziej zróżnicowany, przeprowadzamy rozmowy poziomujące, tak żeby dopasować uczestników do odpowiednich grup.
I jak to wygląda, jeżeli chodzi o ten język angielski? Dużo jest do nadrabiania, czy raczej, tak jak wspomniałaś, no z reguły kursanci znają już podstawy tego języka, więc w tych zajęciach chodzi przede wszystkim o ugruntowanie jakiejś takiej wiedzy, czy jednak no sporo jeszcze trzeba pracować, żeby po prostu odpowiedniej wiedzy nabyć?
To jest bardzo różnie, znaczy ten poziom znajomości na wstępie jest bardzo różny, natomiast to, co na pewno nas bardzo cieszy, to zazwyczaj jest bardzo duże zaangażowanie ze strony kursantów, czyli stawiają się na każde zajęcia, jeżeli nie mogą być, to informują o nieobecnościach, odsłuchują materiał, wykonują regularnie prace domowe, które też wykonujemy w sposób znajomy.
I widać, że są bardzo zaangażowani, także większość osób naprawdę korzysta z tych zajęć w 100%.
Czy bazujecie na jakichś gotowych materiałach, czy przygotowaliście swoje własne materiały edukacyjne i je zaadaptowaliście?
Zależy z którego języka, więc może skupię się jednak na angielskim, bo tutaj jakby mamy największą historię. Na początku korzystaliśmy z podręcznika interaktywnego English File, czyli z takiego już gotowego podręcznika.
Natomiast na nasze potrzeby musieliśmy oczywiście zaadoptować wersje dla osób korzystających z czytników ekranu, ponieważ te podręczniki nie są dostosowane na tamten moment.
W tym momencie nie sprawdzaliśmy, jakby w tym roku konkretnie, ale dotychczas z tego co się orientowałam, wydawnictwa nie udostępniają podręczników w takich wersjach do odczytu z uwagi na ochronę praw autorskich.
Także na potrzeby uczestników oczywiście te materiały dostosowywaliśmy. Staramy się to robić zgodnie ze sztuką, czyli zgodnie z wytycznymi, ze standardami w CAC 2.1.
Natomiast nie ukrywam, że jest to wyzwanie, ponieważ te standardy cały czas się zmieniają.
No już teraz mamy 2.2.
No właśnie, no właśnie, więc jakby wszystko idzie systematycznie do przodu.
Ale to jest całe szczęście raczej ewolucja niż rewolucja, więc jeżeli coś jest stworzone zgodnie ze sztuką, to nawet jak się standardy aktualizują, to tam niewielkich poprawek trzeba, żeby ewentualnie te standardy spełniać.
Dokładnie tak. No więc tak wygląda sytuacja z języka angielskiego.
Jeżeli chodzi o język niemiecki, hiszpański, to te zajęcia odbywają się zazwyczaj na niższym poziomie od początkującego plus grupa, która jest jakby kontynuacją w kolejnej edycji.
I tutaj lektorki biorą na siebie właśnie to przygotowywanie tych materiałów. Najczęściej jest to zbiór różnego rodzaju materiałów dostępnych, bardziej lub mniej dostępnych, które też dostosowują do możliwości kursantów.
Chciałbym tak Cię podpytać o kwestię adaptacji tych materiałów. Co jest największym wyzwaniem, jeżeli chodzi o przygotowanie takich plików, takich dokumentów, żeby one były dostępne dla użytkowników posługujących się czytnikami ekranu?
Ja się mogę tylko domyślać, że wszelkiego rodzaju rzeczy interaktywne, różnego rodzaju ćwiczenia, ale może Ty masz inny pogląd na to?
Dużym wyzwaniem w trakcie zajęć myślę, że jest to, żeby się jednak odnaleźć w tych materiałach, ponieważ lekcje są prowadzone w sposób dosyć dynamiczny, czyli tak, korzystamy i ze słuchania i z czytania i z jakichś elementów pisania czy uzupełniania.
Więc trudne jest, w standardowych podręcznikach bardzo dużo się po nich, że tak powiem, kolekwiami skacze, tak, czyli jakby trochę się tutaj wypełnia na przykład jakąś część, potem jest odnośnik do jakiejś sekcji z tyłu podręcznika, potem jest znowu powrót do jakiegoś słuchania, więc dużo jest takich elementów, które tak naprawdę mają przyciągnąć uwagę ucznia.
Są przede wszystkim obrazki.
I są jeszcze właśnie elementy graficzne, dokładnie, których my jakby wykorzystujemy o tyle, że je po prostu opisujemy, tak, i osoby, które widzą obrazek mogą świetnie go opisać dla osób, które nie są w stanie go zobaczyć, więc jakby to również jest element zajęć i myślę, że to akurat z tym sobie radzimy.
Natomiast właśnie to, że jest dużo tych zmian i to wymaga i od nauczyciela, i od ucznia, że musi się, musi po prostu biegle, w miarę biegle posługiwać się czytnikiem ekranu, żeby się połapać w tych wszystkich materiałach.
To jak jest z tymi umiejętnościami posługiwania się czytnikiem ekranu wśród uczniów? Jest dobrze, czy tak z Twoich obserwacji jednak jest co nadrabiać?
No to jest bardzo indywidualne. Myślę, że to też wynika z jakiegoś osobistego doświadczenia. Tutaj jakby nie staramy się reagować na te potrzeby za każdym razem. Jeżeli ktoś z jakiegoś powodu nie jest w stanie czasami w trakcie zajęć przeczytać całego materiału, to jakby po prostu musi więcej popracować w domu.
Natomiast w trakcie zajęć zdarza się, że czy ja, czy inne osoby czytają część materiału tak, żeby… Zresztą wszystko jest bardzo nastawione na mówienie, na słuchanie, więc na pewno nie daję w trakcie takich zajęć, czy inni też lektorzy, lektorki nie dają takich ćwiczeń typu przeczytaj dłuższy tekst, a potem odpowiedz na pytania.
Czyli nie pracujemy gdzieś w ciszy przez dłuższy okres czasu, bo wiadomo, że właśnie ten czas poświęcony na czytanie jest różny i w tym momencie by nam ta praca byłaby mało efektywna w przypadku niektórych osób.
Więc staramy się wykonywać takie ćwiczenia, takie aktywności, które pozwalają na to, aby każdy skorzystał w trakcie zajęć jak najbardziej. No i przede wszystkim wykorzystujemy ten czas w dużym stopniu na mówienie, bo czytanie to jest coś, co każdy może nadrobić samodzielnie.
Natomiast rozmowa to jest na ten moment chyba najważniejsza zaleta tych zajęć, że jest możliwość, żeby porozmawiać z drugą osobą w obcym języku.
Z ciekawości, czy z Twojego doświadczenia użytkownicy niewidomi, kiedy czytają teksty obcojęzyczne, to zmieniają mimo wszystko tę syntezę na język właściwy, czy czytają te teksty syntezą polską?
To jest różnie, to jest różnie. Jakby ja też nie słyszę tej syntezy, prawda, bo…
No tak, bo każdy czyta we własnym zakresie, ale czy na przykład gdzieś tam powiedzmy spotkałaś się z tym, że jednak te teksty są czytane polską syntezą, czy to jest raczej marginez?
Nie potrafię odpowiedzieć, czy to jest procentowo, jak to wygląda. Wiem, że są osoby, którym zależy na tym, żeby czytać w obcym języku, ale są też osoby, które jakby nie do końca ze znanych mi powodów czytają wciąż w języku polskim.
Wiesz co, ja tak zapytałem, bo powiem szczerze, ja tak czytam. Ja tak czytam, ja się tak przyzwyczaiłem do czytania syntezą polską wszystkiego, bez względu na to, jaki to jest język i tak się z własnej ciekawości stwierdziłem, a zapytam, czy to jest reguła, czy to raczej po prostu, no przez to, że kiedyś było różnie z tymi syntezatorami obcojęzycznymi,
nie było takich domyślnych wielojęzycznych syntezatorów, że można było sobie wręcz w locie przełączać ten język i tak się przyzwyczaiłem, tak się nauczyłem, no a przynajmniej czasem po prostu łatwiej mi przyswoić sobie pisownię, jeżeli nie używam monitora brajlowskiego.
A właśnie, jak z monitorami brajlowskimi, kursanci korzystają z Twoich obserwacji z monitorów, czy raczej to jest wszystko synteza przy czytaniu dokumentów różnych?
Na ten moment to jest prawie w stu procentach synteza. Zdarza się, że są osoby, które preferowałyby wydruki brajlowskie. To tak.
Oferujecie coś takiego?
No właśnie niestety, ponieważ pracujemy stuprocentowo zdalnie sami, nie mamy możliwości wykonać takich wydruków, więc nie dostarczamy kursantom materiałów w postaci wydruków brajlowskich.
Rozumiem. No ale to miejmy nadzieję, że kiedyś to się zmieni. Chociaż dziwi mnie ten fakt, że raczej nie korzystają kursanci z linijek brajlowskich. Może po prostu nie mają, no może akurat takie grupy się trafiają i może właśnie to jest powodem.
To znaczy myślę, że są osoby, które korzystają, natomiast chyba w innych grupach językowych, że tak powiem, z języka ani angielskiego na ten moment tak myślę o tych, może to też jest tak, że ja jako osoba słabowidząca, może zwracam na to mniejszą uwagę, czy mój kursant korzysta z linijki, czy tylko z czytnika,
ale wiem, że są też osoby, które korzystają z linijek i na pewno wśród naszych lektorek też są osoby, które rzeczywiście korzystają z linijek.
Wspomniałaś, że na początku, zanim kursant zacznie się uczyć w danej grupie językowej jest test, a jak to jest z zajęciami w trakcie i po nich, na samym końcu? Czy przeprowadzacie również jakąś ewaluację tego? Jak idą postępy? Są jakieś testy? Czy to wszystko raczej tak po prostu, no przekazujecie wiedzę, a co kto z tym zrobi to już jest jego rzecz i nie weryfikujecie tego?
Wykonujemy test zawsze, z każdego języka i też w każdym projekcie i na początku i na końcu, również z uwagi na wymogi, jakie zazwyczaj występują w projekcie, żeby sprawdzić jaki postęp został poczyniony przez kursanta. Natomiast to, czy testy są wykonywane w trakcie to już zależy od lektora, który prowadzi daną grupę.
I oczywiście w żadnym wypadku nie pytam tu o konkretnych kursantów, ale tak ogólnie, duży jest progres? Jak tak sobie przeanalizujesz te wyniki testów na początku i na końcu?
Zazwyczaj jest taki stosowny do czasu trwania kursu. Tak, progres jest. Myślę, że tak 75-80% kursantów zawsze osiąga wymagany wynik.
Natomiast czasami się zdarza, że może np. te umiejętności wypełniania testów aż tak się nie poprawiają, ale za to np. słychać to w rozmowie z kursantem.
Też gdzieś tam na pewno jakiś ten czynnik stresowy może wchodzić w grę, bo jednak chyba nikt nie lubi testów, tak mi się wydaje.
Tak, ale to co na pewno zauważam to, że bardzo się kursanci rozgadują na naszych kursach, czyli po prostu dużo mówią, mają dużo okazji do tego, żeby rozmawiać i te umiejętności też mówienia w języku obcym bardzo się poprawiają.
Czwarta edycja teraz jest, tak? Młodych Sprawnych Językowo. Ten projekt w czwartej edycji już trwa, tak? Czy dopiero się zacznie?
Tak, już trwa, już rekrutacja się zakończyła, także prowadzimy zajęcia i trzymamy kciuki za kursantów.
A coś wiadomo o piątym podejściu?
No to jest taki system konkursowy, tak? Więc jakby konkurs kolejny będzie za rok i oczywiście będziemy się starać o kolejne środki.
Oczywiście. Ale to nie jest jedyny Wasz projekt, bo kolejny projekt, o którym sobie porozmawiamy to też dotyczy kwestii językowych, ale tym razem chyba bardziej tych co po drugiej stronie biurka, tak?
Czyli lektorów, lektorzy sprawni online.
Tak, zgadza się. Mamy taki, znaczy projekt już właściwie właśnie we wrześniu się teraz zakończył, natomiast projekt zrodził, pomysł na projekt zrodził się z tego,
że właśnie w naszym gronie, wśród naszych lektorek są osoby z dysfunkcją wzroku, które w momencie gdy rozpoczynają pracę, czy jako lektorki, czy jako nauczycielki,
to się okazuje, że brakuje materiałów dostępnych i że każdy adaptuje te materiały we własnym zakresie.
Monika, od razu zapytam, a czym się różni lektor od nauczyciela?
Ja zazwyczaj używam słowa lektor, ponieważ jakby z przyzwyczajenia wiem, że lektor pracuje zazwyczaj w szkołach językowych lub na kursach, nauczyciel pracuje w szkole, więc takie nazewnictwo jest używane w szkołach językowych, czyli w takich placówkach niepublicznych.
Dlatego mówię u nas bardziej o lektorach niż o nauczycielach.
Rozumiem. I co jest celem tego projektu?
Celem projektu była aktywizacja zawodowa grupy lektorów i lektorek języka angielskiego poprzez dostarczenie im narzędzi do pracy i nauki oraz przeszkolenie z narzędzi i metod pracy online.
Także projekt, ten projekt mogliśmy zrealizować z programu, został zrealizowany z dotacji programu Aktywni Obywatele Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach funduszu EOG.
I w tym projekcie właśnie położyliśmy nacisk na rozwój zawodowy osób, które już przeszły proces nauki języka, przeszły zazwyczaj z sukcesem proces edukacji formalnej w szkole wyższej, no i teraz chciałyby rozpocząć pracę.
Natomiast wiemy dobrze, że nauczycielom z dysfunkcją wzroku niewidomym jest bardzo trudno znaleźć się na rynku pracy w roli nauczyciela w szkole publicznej.
Więc jakby pomysłem, zamysłem tego projektu było to, żeby znaleźć inne możliwości wykonywania tego zawodu dla tej grupy zawodowej.
I jakie to są możliwości? Jakie macie propozycje? Czego uczycie? Właściwie czego uczyliście?
W ramach projektu nasi lektorzy i lektorki wzięli udział właśnie w cyklu szkoleń z metodyki online, z dostępności materiałów i zasad adaptacji materiałów dostępnych oraz różnych narzędzi do komunikacji.
A następnie przeprowadzili kursy, poprowadzili kursy językowe dla innych osób z niepełnosprawnościami. Również były to zazwyczaj osoby z dysfunkcją wzroku, choć nie tylko.
I wszystkie zajęcia również odbywały się w sposób zdalny w tym projekcie.
Czyli tu uczycie posługiwania się konkretnymi narzędziami i chciałbym trochę popytać o to, jaki zestaw takich narzędzi udało Wam się wypracować?
No bo tak, do pracy zdalnej to domyślam się, że uczycie Zooma. No bo to jest oprogramowanie, w którym dostępność naprawdę jest fajnie wdrożona, działa to sprawnie.
Zresztą efektem tego jest chociażby również to, że wykorzystujemy to w naszych audycjach, bo Zoom się bardzo fajnie do tego nadaje.
Natomiast czy coś jeszcze? Czy jakichś jeszcze ciekawych narzędzi uczyliście? Czy jakieś interesujące narzędzia być może udało się odkryć?
W ramach projektu stworzyliśmy platformę e-learningową z materiałami do nauczania języka angielskiego, więc można powiedzieć, że w pewnym sensie stworzyliśmy sobie podręczniki.
Ta platforma została wykonana od samego początku do końca przez Was, czy to została oparta na jakimś gotowym skrypcie typu Moodle?
Przez nasz zespół, ale na skrypcie Moodle, dokładnie. Więc projekt rozpoczął się od takiej analizy dostępnych propozycji w tym obszarze i ostatecznie zdecydowaliśmy się na platformę Moodle,
ponieważ oferuje ona już gotowe formuły, gotowe schematy, które co do zasady wiedzieliśmy, że w miarę łatwo można dopilnować, żeby te podręczniki były dostępne i zdecydowaliśmy się właśnie na tą formę.
I powstały na stronie kursy.strefai.org.pl. Stworzyliśmy na tej platformie trzy kursy na trzech poziomach zaawansowania. Każdy kurs zawiera dziesięć lekcji, które są w sumie dosyć rozbudowane, więc można wręcz powiedzieć, że to są takie rozdziały.
I dodatkowo jeszcze stworzyliśmy lekcje leksykalne i lekcje gramatyczne na każdym poziomie, żeby osoby, które uczą mogły też jakby reagować na potrzeby grupy, jeżeli chodzi o jakieś braki czy też jakieś zainteresowania konkretne w obszarze języka angielskiego.
Bo to tylko dla języka angielskiego jest przygotowane, tak?
Tak, tak. Ta platforma powstała tylko z materiałami, zawiera tylko materiały z językiem angielskim.
A czy te kursy są dostępne dla każdego? Czy każdy, kto ma ochotę się z nimi zapoznać może? Czy to jest tylko dla tych, którzy brali udział w kursie, w projekcie właściwie?
Dostęp do platformy wymaga loginu i hasła, natomiast platforma jest stworzona i te materiały na licencji otwartej, także każdy, kto chce, chciałby z nich skorzystać. Wystarczy, że napisze do nas taką informację mailową i my w tym momencie nadajemy dostęp do materiałów.
I na co w praktyce, gdyby powiedzmy pojawił się ktoś, kto ma ochotę z tych materiałów skorzystać, to na co one w praktyce pozwalają? Czy na przykład na konkretnym poziomie jest w stanie ktoś w oparciu o te materiały uczyć języka angielskiego?
Czy to są tylko takie bardziej materiały poglądowe, żeby pokazać komuś jak może tworzyć swoje własne materiały?
Nie, to są materiały, które są już jakby gotową propozycją kursów językowych. Natomiast w tym projekcie zdecydowaliśmy się na może dosyć specyficzne słownictwo i zakres tematyczny tych kursów.
Więc na poziomie A2 jest to kurs dedykowany dla osób, które chciałyby poszerzyć słownictwo związane z rynkiem pracy albo na przykład chciałyby się dowiedzieć jak szukać pracy w języku angielskim.
Także jest to kurs typowo koncentrujący się na obszarze poszukiwania pracy, pisania listów motywacyjnych, czy też pisania CV w języku angielskim i zawiera bardzo dużo materiałów właśnie związanych z pracą i poruszaniem się w środowisku pracy.
Temat myślę, że tak czy inaczej bardzo fajny i mogący być tak po prostu przydatny.
Tak, tak. Tak właśnie uznaliśmy, że warto stworzyć coś, co też dla osób na przykład, które może nie tylko chcą poznać, poszerzyć swoje kompetencje językowe, ale też właśnie wykorzystać je później do tego, żeby podjąć nowe zatrudnienie.
To, że będzie to ciekawa propozycja. Natomiast na poziomie B1 zdecydowaliśmy się na kurs, który traktuje najwięcej o nowych technologiach, również tych wykorzystywanych właśnie w pracy, czyli na przykład praca w chmurze, praca zdalna.
I dużo jest też ciekawego słownictwa właśnie takiego, które może poszerzyć, może ułatwić poruszanie się już w środowisku pracy, jak na przykład grywalizacja. Tak, to są takie właśnie zakresy tematyczne na poziomie B1.
Oraz na poziomie B2 stworzyliśmy kurs o zarządzaniu różnorodnością, czyli na przykład są to tematy związane właśnie z niepełnosprawnością, z tym zrównouprawnieniem różnych grup społecznych.
I stworzyliśmy ten kurs też z myślą o ewentualnie późniejszym przeprowadzaniu go wśród pracowników firm.
No to rzeczywiście różnorodnie jest. Od pracy, od szukania pracy, po pracę i przez taką inkluzywność. Więc tu rzeczywiście jest w czym wybierać i z czego się uczyć. Czy już na przykład pojawiły się jakieś zainteresowania z zewnątrz, sygnały, że na przykład ktoś chciałby wykorzystać te materiały? Czy na razie to raczej wykorzystywali uczestnicy projektu Lektorzy Sprawnie Online?
Dotychczas wykorzystywali to uczestnicy projektu, a także część materiałów wykorzystujemy również w projekcie Młodzi Sprawni Językowo. To znaczy kursanci na poziomie A2 oraz na poziomie B1 też uczą się z tych materiałów.
Macie projekt dla młodych, ale dla starszych też, prawda?
Zgadza się. Mamy w tym momencie, również prowadzimy projekt Aktywny Senior 2023 Edukacja Cyfrowa i Językowa, który właśnie jest dedykowany dla osób 60+. I również w tym projekcie uczymy w sposób zdalny języka angielskiego oraz oferujemy warsztaty.
Tym razem nierozwojowe, a warsztaty z nowoczesnych technologii oraz cyberbezpieczeństwa.
No to w dzisiejszych czasach, zwłaszcza to cyberbezpieczeństwo to rzecz niezwykle istotna. W czasach, kiedy co chwilę dzwonią jacyś różni ludzie i oferują mega zarobki z niewielkim wkładem finansowym własnym, to naprawdę trzeba na to bardzo, bardzo uważać i dobrze, że coś takiego robicie, dobrze, że uczycie. Jak być po prostu bezpiecznym w sieci?
Dokładnie tak. Też właśnie zauważyliśmy taką potrzebę, że w dobie globalizacji seniorzy mają trudność w poruszaniu się w tym cyfrowym świecie, czy też właśnie trudność w różnego rodzaju radzenia sobie w sytuacjach, gdy inne osoby wykorzystują ich łatwowierność,
czy też jakby niewiedzę związaną czy z nowymi technologiami, czy po prostu z komunikacją.
No taka w dzisiejszych czasach internet to nie jest już jakaś fanaberia i wymysł młodzieży, tylko po prostu narzędzie, z którego wszyscy chcąc poruszać się w obecnie funkcjonującym społeczeństwie, tak czy inaczej są zmuszeni korzystać, albo przynajmniej jeżeli będą z niego korzystać, to będą ułatwiać sobie życie.
Bo seniorzy też z roku na rok mają w większości przypadków jakąś ograniczoną mobilność i na przykład możliwość korzystania z e-usług publicznych chociażby, no to jest coś bardzo fajnego.
Nie tylko na przykład dla niewidomych, którzy mogą załatwić w zasadzie dużo różnych spraw urzędowych z domu, jeżeli tylko będą mieli dostępną platformę, ale też właśnie dla seniorów, czy dla innych grup jakoś tam wykluczonych, bo po prostu te usługi są, tylko trzeba z nich umieć korzystać i też mieć świadomość różnego rodzaju zagrożeń, które na nas gdzieś w tym internecie czyhają niestety.
Dokładnie tak, dlatego też myślę, że dla nas to jest pierwsza edycja tego projektu, ale już powoli też myślimy o tym, żeby kontynuować tego rodzaju działania.
Zajmujecie się także badaniem dostępności stron internetowych, prawda?
Tak, w naszym zespole mamy specjalistów, którzy potrafią tak wykonywać audyty dostępności cyfrowej, jesteśmy przeszkoleni w tym zakresie i właśnie obecnie pracujemy nad też rozwinięciem tej oferty dla instytucji i dla biznesu.
Na chwilę obecną to podejrzewam, że większość instytucji, które będą poniekąd zobligowane to będą raczej instytucje publiczne, ale oby ten biznes prywatny też coraz bardziej zauważał fakt, że jeżeli strona jest dostępna, to więcej klientów jest szansa, że przyjdzie.
Zgadza się i właśnie w tym celu niedługo przeprowadzimy badanie, w którym chcemy sprawdzić, z jakimi, z dostępem do jakich usług osoby niewidome i słabowidzące mają trudność.
Ponieważ wydaje nam się na ten moment, że na pewno są firmy, które mogłyby zyskać na tym, gdyby były bardziej dostępne, natomiast mogą nie mieć jeszcze tej świadomości i sami też jesteśmy ciekawi jak to wygląda z punktu widzenia osób z dysfunkcją wzroku.
Czyli które firmy, ich zdaniem powinny popracować nad swoją dostępnością, żeby zyskać kolejnych klientów.
Ale tu celujecie w grupy jakichś konkretnych usług, czy tak generalnie we wszystkie, które są dostępne na przykład w Polsce?
Tak jak mówię, będziemy prowadzić badanie, w którym mam nadzieję, że dowiemy się jakie usługi, jakich usług potrzebują.
Tak, właśnie chodziło mi o to, czy będziecie badać tak generalnie, czy to będzie takie badanie bardzo otwarte, żeby zebrać w ogóle jakąś listę usług i z tego się ewentualnie wyłoni obraz, z czym jest coś nie tak, co należałoby poprawić?
Tak, tak.
No to ja podejrzewam, że będziecie mieć bardzo szerokie spektrum tych różnych usług, począwszy od multimediów przez bankowości na jakieś inne usługi, na jakichś innych usługach skończywszy.
Bo niestety w zasadzie chyba nie ma gałęzi różnego rodzaju usług elektronicznych, w których czegoś nie dałoby się zrobić lepiej.
Pewnie tak, natomiast też chcemy w pewien sposób zawęzić obszar swoich zainteresowań, żeby te nasze usługi audytowe również były bardziej precyzyjne,
ponieważ wiadomo, że obecnie też na przykład jest bardzo duże zapotrzebowanie na sprawdzanie dostępności aplikacji, które są tworzone często od podstaw i są bardzo różne,
więc myślę, że ta gałąź audytów będzie się również rozwijać w różnych kierunkach.
Aplikacji desktopowych jak i mobilnych i w sumie jeżeli chodzi o mobilne to nawet na dwa systemy, tak?
IOS, Android, bo to zwykle równolegle są takie aplikacje rozwijane, więc rzeczywiście jest co badać, jest co testować, byle tylko pojawiali się zainteresowani przedstawiciele różnych firm, instytucji,
którzy będą chcieli się sprawdzić, a przede wszystkim ja tak zawsze sobie, już tak zupełnie z punktu widzenia typowego użytkownika, sobie tego życzę, żeby potem,
nawet jeżeli ktoś zamówi sobie taki raport, audyt dostępności, to okej, to jest fakt faktem już gest dobrej woli, że ktoś jeżeli jest instytucją publiczną,
no to został zmuszony do tego, a jeżeli jest firmą, to powiedzmy chce, ale to jest zaledwie połowa sukcesu.
Ja sobie zawsze życzę, żeby zawsze z każdego takiego raportu te uwagi, które zostały przekazane, one zostały wdrożone i żeby coś za tym raportem szło,
bo nie ma nic bardziej frustrującego i to mówię też z perspektywy audytora, kogoś kto bada dostępność, jak napracujemy się, stworzymy raport, nawet okej,
zostaniemy z powodzeniem rozliczeni z wykonawcą, ale potem tak naprawdę nie widzimy efektów tych naszych uwag, bo to bywa frustrujące, że mimo zgłoszeń,
mimo informacji, co należy poprawić, no to niestety nie zawsze jest to poprawiane.
Zgadza się, dlatego my też czasami dostajemy od razu zapytania o audyt, ale również szkolenia, więc myślę, że też jeszcze jest dużo do zrobienia w tym obszarze,
że sam audyt może nie wystarczyć, bo po prostu brakuje specjalistów, którzy później będą w stanie wdrożyć te uwagi, więc to jest taka moja teraz powiedzmy refleksja,
że jednak brakuje tych osób, które by miały odpowiednie kompetencje, żeby wykonywać dostępne strony, więc tutaj też na pewno jest duże pole do popisu dla wielu
czy firm szkoleniowych, czy specjalistów, którzy może by chcieli się doszkalać w tym obszarze.
Oczywiście, że tak. Moniko, Wy pracujecie wszyscy zdalnie?
Tak, wszyscy pracujemy zdalnie, chyba, że tak, ja jedyna pracuję w siedzibie organizacji, natomiast jest to siedziba niedostępna dla beneficjentów, także generalnie pracujemy zdalnie, tak.
No i jak Ci się pracuje z takim zdalnym zespołem, jak oceniłabyś przez ten czas, kiedy działacie, to jest dobre podejście, dobre rozwiązanie, taka zdalna praca,
teraz się mówi, że już coraz więcej firm chce pracowników wołać do biur, że ta praca zdalna się kończy, przynajmniej w niektórych sektorach,
no zwłaszcza w sektorze IT, to ostatnio widziałem, że ludzie narzekają, że tam trzeba wracać. Fajnie się pracuje tak zdalnie z zespołem, czy jednak niekoniecznie?
My jako zespół pracujemy od początku zdalnie, to znaczy zespół powstawał, tak, już na bazie pracy zdalnej, więc nie wiemy jakby to było, gdybyśmy pracowali stacjonarnie.
Natomiast, i też jest taki tutaj czynnik, wpływa na to, że jesteśmy naprawdę z różnych części Polski, więc nie ma możliwości nawet, żebyśmy się gdzieś spotykali w jednym miejscu.
I dla nas się to sprawdza. Są oczywiście wyzwania, z którymi sobie jakoś lepiej, znaczy szybciej lub wolniej radzimy. Na pewno kwestia komunikacji jest bardzo ważna przy pracy zdalnej,
ponieważ ta komunikacja musi być w miarę uspójniona, tak, czyli jakby musimy ustalać sobie co i kiedy, kto komu musi przekazać, ale pracujemy na aplikacji Slack, jeżeli chodzi o komunikację,
a dodatkowo korzystamy też z narzędzia do zarządzania zadaniami, gdzie…
A z ciekawości czego używacie? Dżiry, czy czegoś innego?
Trello.
Trello. I jak z dostępnością Trello?
Z tego co wiem, wszystkie osoby, które pracują tutaj z nami w zespole, korzystają bez większych problemów.
A to też jest bardzo fajna uwaga, bo myślę, że jeżeli ktoś będzie miał potrzebę wdrożenia jakiejś takiej aplikacji globalnej do zarządzania różnego rodzaju projektami, zadaniami,
rozliczania tego później, no to może i faktycznie warto, żeby się nad Trello pochylił. Ja szczerze powiedziawszy nie testowałem nigdy tej aplikacji, słyszałem o niej sporo,
natomiast korzystałem swego czasu ze Slacka, to tu mogę potwierdzić, że rzeczywiście ta dostępność jest całkiem fajna i ostatnimi czasy nawet twórcy Slacka się pochwalili tym, że ta dostępność jeszcze bardziej się rozwinęła.
Możliwe, trudno mi oceniać to w perspektywie czasu, natomiast wiem, że są jeszcze czasami jakieś problemy tego typu, że pewne linki są nieklikalne, jeżeli są jakoś wklejone w tekście, albo bywa problem z odczytem plików, które są załączone jako załącznik.
Natomiast no po prostu informujemy się wówczas o takich problemach.
No i zawsze jest jeszcze mail w ostateczności, prawda?
Jest mail, plus bardzo dużo informacji też wymieniamy za pomocą dysku Google.
Korzystamy z dysku, korzystamy z kalendarza, jeżeli chodzi o spotkania, czy też dostępność Zooma choćby.
Także dużo też w ten sposób, jest to taka jakby nasza przestrzeń robocza, gdzie zamieszczamy wszystkie dokumenty, które wspólnie edytujemy.
Jak duży jest zespół fundacji?
Obecnie na umowy o pracę, czyli stałych jakby członków zespołu to jest osiem osób razem ze mną.
I oprócz tego są osoby, które dość regularnie współpracują z fundacją na umowy zlecenia, czy też na zasadzie rozliczania, znaczy które prowadzą działalność gospodarczą i współpracują, świadczą pewne usługi.
To zespół może nie jest jakiś bardzo duży, ale i tak jak się domyślam, że różnego rodzaju wyzwania przed Wami stają, żeby to wszystko zdalnie skoordynować, więc fajnie mieć taki zestaw dostępnych narzędzi.
Szczególnie, że w zespole jest troszkę osób właśnie z niepełnosprawnością wzroku, większą lub mniejszą.
Tak, zgadza się. Dokonując jakichkolwiek zmian czy decyzji, no to zawsze zwracamy uwagę na to, żeby wszystko co robimy było dostępne. Nie zawsze od razu się to udaje, natomiast szukamy takich rozwiązań, żeby każdy właśnie mógł skorzystać z tego co robimy, też nie był w jakiś sposób wykluczony.
Nam się pojawiło tu na Whatsappie pytanie do Pani Moniki. Wiem, że zatrudniacie osoby niewidome. Czy może Pani opowiedzieć o doświadczeniu pracy z osobami z problemami wzroku?
To jest bardzo ogólne pytanie, ale bardzo dziękuję.
Trudno mi powiedzieć o takim doświadczeniu. Jako osoba słabowidząca, która też od początku swojej historii choroby miałam świadomość, że sama mogę zupełnie stracić wzrok.
To jest taka choroba, która nie daje gwarancji na to, w jaki sposób będzie się rozwijać, więc też często przebywałam z osobami niewidomymi przy różnych okazjach, więc dla mnie to nie jest coś niezwykłego.
To jest tylko kwestia ustalenia tego, co mogę, a co nie mogę, albo co potrzebuję. Czyli jakby praca z osobami niewidomymi jest dla mnie czymś…
Z jednej strony jest to jakby nie było w pewnym sensie misja tej organizacji, żeby stwarzać dostępną rzeczywistość, więc to jest oczywiste, że my tutaj w fundacji również…
Zaczynacie od siebie.
Tak, zaczynamy od siebie. Bardzo to jest w ogóle takie, że tak naprawdę robimy dużo dla siebie. Zaczynamy od siebie, szukając rozwiązań dla naszych problemów, a dopiero potem dzielimy się tymi rozwiązaniami z osobami na zewnątrz. To jest chyba dobry kierunek.
No to jeszcze mamy tu jeden komentarz. Tym razem na Facebooku Ludmiła do nas napisała. Pani Moniko, pozdrowienia z Wrocławia. Jest mega projekt.
Bardzo dziękuję Panie Ludmiło. Pani Ludmiła była u nas uczestniczką w projekcie, bo myślę, że to jest ta Pani Ludmiła, w projekcie właśnie Lektorzy Sprawnie Online, także bardzo miło wspominam. Bardzo sympatyczna i energiczna osoba, także pozdrawiam serdecznie.
To w takim razie Moniko, tak na koniec naszego dzisiejszego spotkania, a widzisz, a zastanawiałaś się jak będziemy i o czym będziemy rozmawiać przez godzinę, a to już tam prawie godzina minęła, ale kończąc to nasze dzisiejsze spotkanie, może powiedz gdzie można do Was dotrzeć, gdzie jesteście, gdzie można Was znaleźć w sieci?
Przede wszystkim jesteśmy na stronie internetowej strefa.i.org.pl. Tutaj na bieżąco zamieszczamy informacje o naszych projektach, o działaniach, również w aktualnościach zamieszczamy ewentualne informacje dotyczące rekrutacji, także serdecznie polecam.
Warto też zapisać się do newslettera. Newsletter wysyłamy raz na miesiąc, więc myślę, że nie jest to, więc na pewno nie będziemy zasypywać zbyt wieloma informacjami i staramy się w nim pisać konkretnie właśnie o tym, co robimy w danym miesiącu, na czym się skupiamy, a także zawsze w pierwszej kolejności osoby, nasi subskrybenci otrzymują informacje o rekrutacjach do nowych projektów.
Oprócz tego można nas znaleźć na Facebooku Fundacja Strefa Innowacji oraz na Instagramie, gdzie również zamieszczamy jakieś newsy, czy też choćby od czasu do czasu zdjęcia z naszych spotkań zespołu, które oczywiście odbywają się zdalnie na Zoomie.
A mieliście już takie spotkanie wszystkich twarzą w twarz?
Mieliśmy spotkanie, tak, w ramach projektu zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie, więc mieliśmy spotkanie, natomiast chyba wówczas na pewno byliśmy w mniejszym gronie, ponieważ teraz dołączyły jeszcze osoby do naszego zespołu, także wszystkich na ten moment, tak jak jesteśmy w tym momencie w takim składzie, to nie, jeszcze się nie spotkaliśmy.
Wszystko przed Wami.
Wszystko przed nami, tak.
Tak jest. A możesz powiedzieć słów kilka o jakichś takich planach na najbliższy czas?
Planów jest bardzo dużo i musimy je sobie też wszystkie poukładać. Przede wszystkim chcemy kontynuować edukację językową osób z niepełnosprawnościami, więc będziemy szukać nowych możliwości, również nowych możliwości pozyskiwania funduszy na tę edukację.
Na pewno chcemy również rozbudować bazę, systematycznie tak naprawdę rozbudowywać bazę naszych materiałów, ponieważ widzimy dużą potrzebę uzupełnienia jej o podstawowe poziomy języka angielskiego A1 i A2 oraz o język ogólny.
Dodatkowo chcemy też, żeby materiały z innych języków również pojawiły się w bazie. Tutaj jest takie ograniczenie, że muszą to być materiały autorskie, więc musimy pozyskać fundusze na to, żeby zwyczajnie wyprodukować oryginalne materiały, bo tylko takie możemy udostępniać potem na otwartej licencji.
No tak, bo nie można zrobić kopiuj-wklej z podręcznika, absolutnie trzeba napisać własne skrypty, wszystko musi być od samego początku do samego końca opracowane przez Was, żeby potem można to było tak udostępnić.
No właśnie, ale to też bardzo fajnie, że dzielicie się potem tymi efektami wypracowanymi w ramach jakichś projektów, że nie jest to gdzieś zamykane do szafy, tylko że to po prostu jest, jeżeli ktoś ma ochotę skorzystać, a tu naprawdę widzę takie praktyczne pole do wykorzystania tych materiałów, to po prostu może.
Tak, zapraszamy serdecznie do tego, żeby się z nami kontaktować, jeżeli są takie potrzeby, żeby mieć dostęp do tych materiałów, jesteśmy otwarci na to, żeby udostępniać je osobom, które później będą z nich chętnie korzystały.
To w takim razie powodzenia na przyszłość, wielu przeprowadzonych projektów, no i żeby w narodzie zdolności językowe dzięki Wam rozkwitały po prostu.
Bardzo dziękujemy, tak, bardzo nas cieszy ta nasza działalność i to, że jest duże zainteresowanie kursami językowymi i rozwojem, także myślę, że będziemy dalej organizować te kursy, ponieważ jest taka potrzeba i sprawia nam to dużą frajdę.
A to jest najważniejsze, wiesz, to jest najważniejsze robić to, co się lubi, żeby to jeszcze było przy okazji naszą pracą.
Dokładnie tak.
To rzeczywiście o to chodzi, coś o tym wiem. Dziękuję Ci bardzo za udział w dzisiejszej audycji o Fundacji Strefa Innowacji opowiadała jej prezeska Monika Dargas-Miszczak. Dzięki raz jeszcze.
Dziękuję bardzo i życzę dobrego wieczoru.
I ja również dziękuję za uwagę, Michał Dziwisz, kłaniam się do następnego spotkania na antenie Tyflo Radia.
Był to Tyflo Podcast, pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.