Mastodon (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Minęła godzina 19, tu Tyflo Radio i pierwsza w tym tygodniu audycja na żywo.
O ile się nie mylę, Paweł Masarczyk przy mikrofonie i tak, mamy dziś do omówienia
temat, który wiele z Was prawdopodobnie kojarzy z mediów, bo ostatnio dużo się o nim mówi.
Zaczynało się od tego oczywiście, że Elon Musk przejął Twittera.
To jaka piramida zmian w związku z tym poleciała, to już jest coś, do czego zachęcam w kwestii własnego
researchu, bo zmiany tam poszły szybkie, duże i głośno o nich jest, to na pewno.
I jednym z wyników tego, co zaczęło siedziać w Twitterze, jest tzw. masowa migracja,
czy też przesiadka na różne alternatywy. Tych alternatyw powstaje aktualnie wiele
i każdy chciałby być tym nowym Twitterem, natomiast taką jedną platformą, która gdzieś
na cel tego wszystkiego się wyróżnia i odnosi dość duży sukces, jest Mastodon.
Otwarta, zdecentralizowana platforma mikro-blogowa. Dużo osób się tam przesiada,
też wiele osób z dysfunkcją wzroku, przynajmniej za granicą.
Póki co chociaż w Polsce już też parę osób to zrobiło i tej platformie właśnie dzisiaj
na tą platformą się pochylimy, tej platformie poświęcimy naszą dzisiejszą audycję.
Oczywiście ja nie jestem sam. Ze mną dzisiaj w studio Jacek Zadrożny. Witaj Jaceku.
Dzień dobry.
Jacek, który jest takim naszym, tu powiedziałbym nawet prorokiem,
którego nie słuchaliśmy od dłuższego czasu, a on już od chyba roku czy półtora opowiadał
w swoich mediach społecznościowych na temat Mastodona.
Od dwóch.
Od dwóch.
Jacek, administrator instancji, ale też tłumacz aplikacji, którą będziemy dziś prezentować,
czyli Metatext, jeden z wielu, ale dość dobry, bo darmowy i bardzo funkcjonalny klient
Mastodona na iOS-a.
Witaj Jaceku i z nami również w studio Piotr Machacz. Witaj Piotrze.
Dobry wieczór.
Też zaangażowany użytkownik i znawca tematu.
No i ja jestem takim trochę świeżo, nie chcę mówić o pierzonym, bo tu już nie mówimy
o żadnych ptaszkach, ćwierkaniach, to ten czas może się jeszcze nie skończył,
ale od tego gdzieś tam, ten świeżo, nie wiem, czy słoniom nie,
słoniom nie rosną włosy, słonie są łyse chyba.
Akurat temu rosną, bo to jest mamut.
A, racja, no tak, bo mastodon to taki rodzaj mamuta, aczkolwiek historia samej nazwy
mastodon chyba jest troszkę bardziej zawiła, bo jakby nazwa tej platformy
nie wyszła bezpośrednio od tego zwierzęcia prehistorycznego,
tylko tam po drodze jeszcze coś się wydarzyło, jakaś popkultura.
Jacku, ty znasz?
Nie, nie, nie, takie ideologii to ja nie znam oczywiście.
Ja kojarzę wersję, że inspiracją bezpośrednią dla nazwy mastodon tej platformy
był zespół metalowy.
A jest taki zespół, ale nie wiedziałem, że to akurat od nich się wzięło.
Tak, ponoć tak, ponoć tak.
Ktoś go słuchał?
Ja jeszcze nie, ale zamierzam.
Ja też jeszcze nie.
Ja nie lubię metalu.
Tak, ze znajomymi. Zależy jaki metal, ale może to będzie akurat mój gatunek.
Zobaczymy.
No i właśnie, wiemy już skąd się wzięła nazwa, a tak naprawdę o co w tym wszystkim chodzi?
Czym jest mastodon?
To Jacku, gdybyś chciał wyjaśnić może pokrótce, czym jest mastodon
i tam jest chyba też jakaś większa idea za tym stojąca, prawda?
Za tym stoi bardzo duża idea, mianowicie coś co nazywają web 3.0,
czyli taka zdecentralizowana ponownie sieć.
Bo jakoś tak się stało, że na początku internetu rzeczywiście wszystko było rozproszone.
Mało było tych ludzi, którzy się na tym znali, ale oni sobie sami stawiali stronki itd.
i tam publikowali jakieś rzeczy.
Kto starszy może pamięta nawet takie rozwiązanie jak BBS na przykład.
Z opowieści.
Tak, a potem przyszły duże korporacje.
Najpierw one były malutkie, to nie tak, że było od razu duże,
przyszły korporacje rozbudowały się na tym rynku
i w tym momencie właściwie zmonopolizowały zwłaszcza social media.
Facebook, gigantyczna korporacja.
Twitter, no gigantyczna, ale po zabawach Ilona Maska zdaje się, że będzie znacznie mniejsza.
Mało kto pewnie kojarzy, że Instagram również należy do Facebooka czy raczej do Mety.
Oprócz tego WhatsApp.
Także to jest naprawdę komunikacja społeczna została zmonopolizowana.
I za tym mastodonem stoi właśnie taka idea, żeby to zmienić.
Żeby uruchomić znowu internet dla każdego taki, żeby mógł sobie dopasować go do siebie.
I Mastodon jest jedną z aplikacji, która wykorzystuje protokół ActivityPub.
I nie jest jedyną. Na razie to odłóżmy te pozostałe rzeczy, ale teraz a propos mastodona.
Ostatnio jest dużo rzeczywiście w prasie na temat mastodona
i piszą tam ludzie naprawdę czasami straszne bzdury.
Na przykład piszą, że to jest niemiecki konkurent Twittera.
Po pierwsze nie wiem skąd w ogóle wyszło, że niemiecki.
Owszem, pierwszym programistą był Niemiec,
ale nad mastodonem pracuje 400 programistów z całego świata.
Nie jest to nic niemieckiego.
Jest zresztą świetnie spolszczony.
Po drugie nie ma jednego mastodona.
Mastodon składa się obecnie, jak widziałem, patrzyłem na statystyki z ośmiu tysięcy instancji.
Czyli takich serwerów, których każdy sobie może sam postawić.
I one się między sobą komunikują.
Ja jestem na innej instancji niż Paweł.
I nie mamy żadnego problemu, żeby sobie tam rozmawiać, lajkować, boostować itd.
I na tym polega ta idea.
Dlatego mastodon to bardziej jest może jak serwer pocztowy.
Każdy może mieć gdzie indziej konto mailowe,
ale za to każdy może do każdego wysłać mail.
Choć oczywiście są też elementy antyspamowe,
ale to może dojdziemy od tego później.
Ja może tylko jeszcze przypomnę, skoro już mówimy o komunikacji,
że wy również możecie z nami się kontaktować w czasie tej audycji.
Póki co niestety jeszcze w sposób jak najbardziej centralizowany,
czyli przez Zuma tyflopodcast.net ukośnik.Zum.
To jeżeli chcielibyście zadzwonić do naszego studia
i o coś zapytać lub się czymś podzielić,
ale możecie również pisać kontakt.tyflopodcast.net
To taki nasz zdecentralizowany, prywatny.
Prywatny panel kontaktowy.
Tak, aczkolwiek trzeba wejść na konkretną stronę
lub w aplikacji Dawida Piepera i tam napisać.
Nie możecie protokołem jeszcze do nas się lub API podłączyć.
Chociaż Dawidowi to proponowałem, kiedyś napisałem do niego.
Tak, ja też, ja też.
A po powodzie Eltena i różnych innych projektów.
Natomiast też jest Facebook, na którym transmitujemy
i tam w Komewyczacie oraz na YouTubie możecie również do nas pisać.
Michał Dziwisz, którego słyszeliście, realizuje nas dzisiaj
i będzie też czytał wasze komentarze tekstowe, za co serdecznie dziękujemy.
No i tak, adres mailowy to jest bardzo dobre, Jacku, porównanie.
No bo właśnie, ja mam konto na Gmailu.
Ty masz swoją domenę jakąś, bo prowadzisz swoje strony internetowe.
Michał też, z tego co pamiętam, ma swoją domenę.
Ja też.
Ty też masz swoją domenę.
I wszyscy możemy do siebie maile pisać i mogliśmy od zawsze.
I z tym nigdy nie było problemu.
I nie tylko email w ten sposób działał.
Ja do dziś pamiętam jeden z moich pierwszych w ogóle podcastów
na tej platformie, na Tyflopodcaście, Jabber.
Jabber, którego wtedy przedstawiałem jako taki pokrętny sposób
na zrobienie sobie gadu gadu na telefonie z Symbianem
przez jedyny dostępny komunikator i M+.
No i pokazywałem to w taki sposób wtedy,
jak to sobie wszystko połączyć ze sobą,
że to gadu gadu nam w sposób dostępny działało.
Troszkę przejechałem po tym temacie tego, że to są różne serwery,
że można do siebie z tych serwerów nawzajem pisać,
że ktoś ma wtedy jeszcze Google Talka, czyli no Gmaila de facto,
to ja mam jakiś WP Kontakt czy Speak i piszemy do siebie, nie ma problemu.
Część osób wtedy wysłuchała tego podcastu i stosowała w ten sposób tego Jabbera,
więc dla was będzie to zrozumiała analogia,
no ale nie wszyscy i jakoś tak rzeczywiście to zanikło.
I to, że te właśnie korporacje, o których Jacku mówiłeś,
zaproponowały takie uniwersalne rozwiązania,
sprawiło, że pojawiliśmy się w takiej globalnej wiosce
i każdy może z każdym pisać, rejestrując się na jednej stronie,
korzystając z jednego interfejsu,
wyszukując się po takich powiedzmy uniwersalnych dość danych,
imię nazwisko, numer telefonu, no takie dane, które raczej wszyscy posiadamy.
A tak naprawdę były też takie przecież czasy,
co teraz też sobie przypominam, że te komunikatory internetowe,
no to były takie dość skentralizowane, ale i nie,
bo na przykład w każdym kraju poniekąd rządził troszkę inny dostawca.
My mieliśmy swoje gadu gadu, w Niemczech rządziło na poły ICQ i MSN,
w Czechach i Słowacji na przykład ICQ, na wschodzie też ICQ,
gdzieś dalej na zachodzie MSN, niektóre kraje jeszcze Yahoo
i potem weszły portale społecznościowe, to też u nas nasza klasa,
gdzieś tam w Stanach Myspace w Wielkiej Brytanii, Niemcy mieli swoje
no i tak dalej i wtedy byliśmy tacy trochę od siebie oddzieleni,
bo żeby że tak powiem ze sobą się komunikować,
każdy musiał świadomie założyć konto na serwisie tej drugiej strony,
a z Mastodonem tak nie jest.
W Mastodonie, tak jak mówisz Jacku, możemy się nawzajem śledzić,
ale mamy też takie poczucie trochę przez te instancje.
Właśnie czym jest instancja, bo do tego możemy przyjrzeć,
że to jest poniekąd takie nasze mini sąsiedztwo, prawda?
Zazwyczaj tak, ale niekoniecznie, dlatego że instancje można sobie
postawić tylko dla siebie. Są nawet takie dedykowane aplikacje,
oparte o activity pub, które służą właśnie jednoosobowo do tego,
żeby sobie blogować na swoim własnym serwerku, mikroblogować
i to nadal jest pełna komunikacja z całą resztą.
Ale oczywiście tak, tworzą się serwery takie instancje,
które są tematyczne, terytorialne.
Można też sobie wybrać serwer pod kątem tego, jakie zasady tam panują.
Ja akurat, bo wy obaj, o ile się nie mylę, wybraliście sobie
smoczą jamę, tak?
Tak, Dragon’s Cave Space.
No i to jest specjalna, taka dedykowana instancja,
o ile kojarzę to dla osób niewidomych, tak?
Piotrze, to może ty wyjaśnij, bo ty dłużej jesteś na tym serwerze niż ja.
Zdaje się, że tam historia jest troszkę bardziej rozbudowana.
Tak, to się trochę stało spontanicznie, bo ta instancja właściwie istnieje
już chyba od ponad 5 lat. Założył ją mój dobry znajomy,
który m.in. stworzył gry tak jak Psychopathy czy Road Rage,
czyli może ktoś go kojarzy.
On właśnie lubi smoky, stąd nazwa Dragon’s Cave.
I to na początku była taka właśnie w sumie instancja dla
takich jego najbliższych znajomek.
Ona tam sobie była, jak ktoś tego mastodona chciał przetestować,
to mógł poprosić zaproszenie i się zarejestrować.
Ona sobie tam była, bardzo pomału urosła.
No i do momentu, kiedy zaczęło się dziać różne rzeczy z Twitterem,
tak jak już mówiliście, no i wtedy ludzie zaczęli się pytać,
co to jest ten mastodon, gdzie jesteś na tym mastodonie.
No i w ten sposób ta instancja nagle bardzo szybko urosła.
Ona na początku tam miała, nie wiem, może 10-20 użytkowników.
Teraz ma ponad 200, chyba 240.
Tu Johna van Mousen trochę pomógł, bo w którymś ze swoich podcastów
powiedział, że to jest właśnie instancja, którą prowadzi osoba niewidoma.
No i od tego momentu bardzo dużo użytkowników
tam postanowiło założyć konto swoje.
No właśnie, bo jak się spojrzy w regulamin i w ogóle w opis instancji,
to pierwsze zdanie nie mówi nawet nic o osobach niewidomych,
tylko, że jeżeli jesteś fanem smoków, albo lubisz smoky.
Tak, i tam nie są tylko osoby niewidome.
Większość osoby niewidome tak wyszło, ale to nie jedynie…
Są też osoby widzące.
I rzeczywiście tematy są poruszane różne, językowe,
trochę takie RPG, gry, różne kwestie właśnie cosplayowe chyba też.
Dobrze kojarzę?
Bardzo możliwe.
Tak, no więc takie alternatywne, troszkę popkulturowe.
Więc to jest fajne właśnie, że te instancje są bardzo różne.
Wspominałeś Jacku o Niemczech i o tym argumencie, który się pojawia,
że Mastodon to jest niemiecka alternatywa Twittera.
Może jednym z powodów, dla których często się to tak opisuje,
jest fakt, iż w Niemczech Mastodon to jest naprawdę dość wielka społeczność
i tam tych instancji jest naprawdę mnóstwo.
W Niemczech Mastodona ma na pewno każdy Land, Bundesland Niemiec,
wiele większych miast.
Mastodona posiada z własnego Straż Pożarna.
Mastodona posiada ogólnie pojęty szeroko Kościół,
czyli różne organizacje kościelne, czy ewangelickie, czy katolickie
są członkami Mastodona i mają swoje instancje nawet,
w ramach których ludzie się odnajdują.
Ugrupowania polityczne, różne jakieś alternatywne organizacje
mają swoje instancje i tak naprawdę tam widać taki potencjał tego,
co tym Mastodonem może być.
Wspominaliśmy o tym, że możecie do nas dzwonić i pisać
i tak postanowił zrobić Patryk,
którego już wpuszczam do naszego studia wirtualnego,
bo Patryk będzie miał do nas prawdopodobnie jakieś pytanie.
Patryk już się z nami kontaktował,
a propos Mastodona w ramach tyflu przeglądu
i bardzo ciekawe, czy od tamtego czasu
dużo się o tym Mastodonie dowiedział.
Halo Patryku.
Halo, dzień dobry.
Dzień dobry Patryku. Witamy. W czym możemy pomóc?
Bardzo, bardzo czekałem.
Tydzień temu dzwoniłem do tyflu przeglądu,
żebym poczekał na audycji
i długo nie musiałem na szczęście na nią czekać.
Tak, to jesteśmy, zgodnie z planem.
Teraz taka kwestia, bo ja tam kiedyś zakładałem konto na tym Mastodonie
i akurat tak się składa, że jakoś tak nie wiedziałem o co chodzi
i wybrałem Mastodon social.
Na przykład teraz jest tak, że mam tam na swojego Gmaila obecnie założonego,
w sensie do logowania,
natomiast co jeżeli na przykład chciałbym się przenieść na konto Kevina,
to znaczy na ten Dragon’s Cave,
no bo na przykład stwierdzę, że tam chcę zobaczyć jakie są tematy
i na przykład jeśli mi się spodobają,
to jest szansa takiego przemigrowania swojego konta
i osób śledzących z tego Mastodon social na Dragon Cave’a?
Tak.
I nawet jest dość proste tak naprawdę,
bo trzeba sobie na tym nowym serwerze założyć konto,
a potem na tym starym serwerze znaleźć sobie taką w ustawieniach
rzecz jak import, tak się nazywa,
i ustawić tamto konto na nowym serwerze i to się samo zmigruje.
Procedura jest taka, że przez 30 dni można jeszcze ciągle wrócić do starego konta,
po 30 dniach już jest tamto konto stare zamknięte,
to nowe jest przeniesione.
Ale tu jest ważna informacja,
bo przenoszą się oczywiście tylko śledzeni i śledzący,
nie przenoszą się treści.
Jest potem, bo zresztą powód.
No tak.
Na przykład trochę też nie potrafię zrozumieć tej idei,
że są różne serwery.
Przypuśćmy na przykład ja jestem na serwerze,
że teraz tak sobie zmyślam, gdzie na przykład toleruje się gejów,
a jakiś tam Jan Kowalski znajduje się na serwerze,
który ich nie toleruje.
I na przykład ja go śledzę, będąc na tym moim serwerze,
gdzie się toleruje i widzę rzeczy, które ta osoba pisze na tamtym serwerze,
i jeżeli ja odpowiadam na przykład, bo on nie toleruje tych gejów
i pisze jakieś złoobraźliwe rzeczy,
ja na przykład coś mu odpisuję, że ty nie masz racji
i na przykład jak to jest, czy te osoby na tym serwerze,
które prowadzą ten serwer, one widzą to,
czy to po prostu co ja mu odpisuję to się pojawia na tej mojej instancji.
To może oczywiście warto wyjaśnić.
Nie rozumiem jak to działa.
Już mówię, bo to jest rzeczywiście coś,
co wprawia trochę w takie zagubienie nowych użytkowników,
bo to naprawdę jest federacja, a to oznacza, że to jednak działa troszkę inaczej
niż zwykły Twitter czy Facebook.
Otóż masz trzy osie takie z postami, z tutami,
bo tak się na Mastodonie to nazywa.
Tuty?
Tut, tak jak słoń robi.
Chociaż chyba to już się zmieniło, prawda?
Oficjalnie powinno się mówić po polsku,
ale dużo ludzi jeszcze tak z nostalgii woli to nazywać.
Ja mam.
I w większości aplikacji niektóre nawet mają opcję,
żeby można sobie ustawić, jak to ma pisać.
Tak jest w metatekście.
Na przykład.
A kto jest autorem metatekstu?
To jakiś też Niemiec chyba.
Metabolist.
Metabolist, tak.
Ale ja człowieka nie zbytko przetłumaczyłem.
Jakiś Justin bodajże, bez imienia.
Ok, ale wracając.
No więc masz jedną oś, która jest twoją domową osią.
I tam widzisz tylko osoby, które obserwujesz.
To, co oni piszczą, to, co komentują.
To już wiem, położyłem.
Jest oś lokalna i tam masz wszystkie wpisy,
które na tym konkretnym serwerze są publikowane.
W przypadku akurat Mastodon Social to chyba to się nie da tego używać,
bo tam zdaje się jest kilkaset tysięcy użytkowników.
Tam jest taki burdel, że ja za bardzo nie wiedziałem, o co chodzi.
No tak, to właśnie dlatego ja generalnie polecam,
żeby przy dużych instancjach wyłączać sobie tą oś
i wcale na nią nie zaglądać.
A jeszcze gorzej jest na globalnej,
bo tam jest w ogóle z wszystkich możliwych serwerów.
Chyba, że jakieś się poodcinały.
Natomiast tak, jeżeli odpowiesz tam ziomeczkowi,
że coś, że on nie ma racji,
to oczywiście pozostali na tym serwerze
zobaczyć na swojej osi lokalnej.
Zależy jak masz ustawione,
bo każdy post może mieć też ustawienia widoczności
i może to być właśnie post publiczny,
on trochę się wyświetli na tej osi lokalnej,
ale może też być…
Czyli na tym serwerze jego, tak?
Tego Kowalskiego na przykład.
I twój.
I na moim też.
Tak.
Oczywiście tak, masz rację,
że można sobie przekonfigurować sam post i on może być prywatny
i wtedy jest widoczny tylko dla tej osoby,
do której to piszesz.
Ale jeżeli jest publiczny, to się wyświetli
i we wszystkich globalnych,
no i na tych dwóch lokalnych.
Zastanawiam się w ogóle nad jeszcze technicznym aspektem.
Tak, Piotrze?
I jeszcze jedna tutaj kwestia.
Jak ktoś, ktokolwiek twój post zauważy
i stwierdzi, że coś mu się nie podoba,
bo nie zgadza się z regulaminami instancji,
każda osoba, nawet z innej instancji,
może zgłosić raport i wtedy ten raport przychodzi
do moderatorów tej twojej instancji.
Ale właśnie zastanawiam się nad aspekcem technicznym,
jeszcze takim jednym.
Jak to w ogóle jest możliwe,
że na przykład mój serwer może widzieć wszystkie serwery,
inne mastodona?
Czy jest jakaś baza danych, jakiś serwer…
Nie, to działa inaczej.
Ja administrowałem jednym serwerem,
który zresztą kasuje już za jakiś czas,
czyli tfl.net.pl.
Przykro mi użytkownicy, że się stąd dowiadujecie,
ale nie wchodziliście, więc nie macie skąd.
I to jest tak, że się ustawia tam taki kanał
do któregoś innego mastodona.
Można ustawić do kilku, ale jeden w zupełności wystarczy.
Ja ten serwer miałem podpięty do jednego konkretnego.
On jest podpięty do jednego, dwóch kolejnych i tak dalej.
I ta informacja się propaguje.
Nie ma żadnego centralnego repozytorium.
Aha, czyli znałem, że jak mastodon social jest taki ogólny,
to podejrzewam, że on faktycznie będzie podpięty.
Ciekawe, czy pod wasz serwer chyba nie będzie ten…
Pod Dragon Cave’a chyba tam nie będzie,
jakby na liście jak bym szedł.
Raczej będzie, bo tam trochę osób z mastodon social…
Ale to na tym polega właśnie federacja,
że wszyscy wszystko widzą, chyba że celowo się zablokują.
To jest tak, że powiedzmy zakładasz sobie serwer dla siebie.
Na początku będziesz widział tylko posty ze swojego serwera.
Do bługi ktoś nie podbije,
albo ty sobie postanowisz, że nie chcesz obserwować kogoś z Dragon Cave’a.
Od tego momentu twój serwer dowiaduje się o Dragon Cave’ie.
Ktoś na Dragon Cave’ie może napisać do kogoś z innego serwera.
Od tego momentu twój serwer też się o tym dowiaduje.
Na takiej zasadzie ta propagacja działa.
Podsumowując, w osi tej sfederowanej,
w osi globalnej, tak zwanej różnotą nazwy,
ta nazwa taka kanoniczna, to jest federated, czyli sfederowana,
widać wpisy każdej osoby z każdej instancji,
którą śledzi chociaż jedna osoba na twoim serwerze.
Tak, czyli tak naprawdę cały deal polega na tym, Patryku,
żeby ciebie chciało śledzić jak najwięcej osób z jak największej liczby różnych instancji.
I wtedy jest szansa, że ty będziesz widoczny w wielu, wielu miejscach w osi sfederowanej.
Nie wiem, jak ja to tam mam ustawione obecnie,
czy faktycznie to, co ja piszę, tam wiele nie napisałem w zasadzie,
ale z ciekawości jestem, czy te moje wpisy, które popełniłem na tym socjalu,
czy na przykład są widoczne też publicznie na innych serwerach.
A jaki masz nick?
No, Mojzior.
Mojzior, masz to na social, tak?
No, prawdopodobnie zależy to od tego, Patryku, ile osób cię śledzi.
A jeżeli cię ktoś śledzi, to jakiej jest szansy?
No, więc prawdopodobnie widać cię w Dragon’s Cave’ie,
bo ja jestem z Dragon’s Cave’a, ja ciebie śledzę,
więc Dragon’s Cave powinien widzieć twoje wpisy w federalnej.
Tak, ja cię śledzę i widzę twoje posty najnowsze,
to tam o Steamie coś pisałeś, widzę.
Tak, tak, o Steamie oczywiście.
No, rozkręcam się bardzo powoli, a właśnie, Piotrze, skoro już jesteśmy w tym,
czy nasze słynne, kochane PG-13, które już dawno nic nie streamowało,
też jest na Macedonie?
Jest, jak najbardziej, też jest właśnie na Dragon’s Cave,
nie pamiętam teraz, bo to jest nick taki, jak na Twitterze,
czyli PG-13 LP Małpa Dragon’s Cave.
W ogóle polecam, tych, którzy nie słuchali, nie wiedzą,
let’s playe z gier robione z humorem.
Może będzie więcej byłam o światłowód, ale dobra, to tematyk będzie więcej.
Dobrze, Patryku, czy jeszcze jakieś pytanie?
To wszystko, już będę słuchać i się dalej uczył od was.
No to zapraszamy, zostań z nami i do usłyszenia.
Do usłyszenia.
No dobrze, to pomyśleliśmy troszeczkę o tych instancjach,
czym one są, czym są osie lokalna i ta sfederowana.
To teraz może warto pochylić się nad takim tematem.
Trochę już o niego zahaczyliśmy.
Co warto wziąć pod uwagę, wybierając sobie instancję dla siebie?
No bo jakby oczywistą sprawą jest, chociaż warto to zaznaczyć,
może nie taką oczywistą, bo bardzo często wybieramy to,
co jest domyślnie gdzieś podsuwane.
Nie ma czegoś takiego tak naprawdę, jak oficjalna instancja,
czy jakaś centralna instancja Mastodona.
Są pewne instancje, które są nam polecane,
jeżeli szukamy w oficjalnych źródłach,
na przykład pobierzemy sobie oficjalną aplikację Mastodona,
czy ze sklepu Play, czy z AppStora
i tam pewne instancje są nam polecane.
Możemy też ściągnąć Metatexta i tam też pewne instancje są rekomendowane,
takie większe, ale piękno Mastodona z jednej strony polega na tym,
że możemy sobie wybrać, co chcemy i wybór jest duży,
a z drugiej strony tak naprawdę,
jeżeli wszyscy obsiądziemy jakąś jedną wielką instancję,
no to z jednej strony dojdzie znowu do takiej sytuacji,
że powstanie nam taki jeden wielki Twitter,
a z drugiej strony tak naprawdę bardzo, bardzo mocno obciążamy też
kosztowo i przerobowo człowieka albo ludzi
odpowiedzialnych za to, że ta instancja działa.
Więc warto się rozmieniać na drobne jednak, prawda?
I jeśli tak, no to na co zwrócić uwagę?
To może Piotrze ty.
Na co zwrócić uwagę?
No na pewno tak, jak już troszeczkę wspomniałeś,
że na różnych instancjach pisze się o różnych tematach
i warto sobie, jak wejdziemy na stronę jakiejkolwiek instancji,
no bo każda instancja to też tak naprawdę strona internetowa,
to możemy przeczytać sobie, co ludzie piszą.
Ta lokalna oś jest dostępna praktycznie dla wszystkich,
nawet jak ktoś nie jest zalogowany,
czy jak właśnie szukamy w tych,
w tych repozytoriach instancji.
Takie dwa największe, to jest na przykład joinmastodon.org,
to jest jedna z większych.
To jest jedna rzecz, no można szukać instancji pod nasze zainteresowanie,
no bo są instancje, które są skierowane na przykład pod miasta,
pod kraje, pod narodowości.
No to tak jak na przykład w Polsce, to jest największa instancja 10.10.10.pl,
więc jeśli zależy nam, żeby widzieć posty po polsku,
no to może być dobry pomysł,
ale też są instancje, które zrzeszają ludzi,
którzy mają jakieś zainteresowania, właśnie sztuka, pisanie,
tworzenie gier, czy po prostu granie w gry muzykę jakąś konkretną.
Wtedy można traktować taką instancję jak rodzaj grupy na Facebooku na przykład.
Tak, no bo ta lokalna oś generalnie będzie właśnie przepełna postów
na taki konkretny temat.
Bezpieczeństwo komputerowe tak teraz jeszcze, no dużo jest tego.
No i powiedziałeś o join.mastodon.org,
też ja widziałem taką stronę, która jest dość dużą bazą instancji,
czy instancjes.social, instancjes.social,
też dość duża wyszukiwarka.
No i właśnie, i ten regulamin, tak?
Myślę, że to jest też warte podkreślenia.
Jakakolwiek instancja Wam nie przypadnie do gustu,
zapoznajcie się bardzo gruntownie z regulaminem
i przemyślcie, czy zgadzacie się z nim na pewno,
bo mogą być tam pewne punkty, które wzbudzą Was, nie wiem,
brak zaufania albo trochę takie poczucie, że będziecie się tam czuli nieswojo,
to jest to możliwe, bo to są od takich wielkich ogólno,
ogólnych instancji, które nie mają żadnego konkretnego celu,
po takie bardzo zdefiniowane i bardzo celowe,
które wiedzą czego chcą, jakie treści chcą przyjmować, jakich nie chcą
i naprawdę warto, żeby potem nie być rozczarowanym
albo w jakiś sposób nie czuć się tam po prostu źle.
Warto sobie przejrzeć regulamin, warto sobie przejrzeć, co tam jest dozwolone,
co nie jest dozwolone, warto też przejrzeć na przykład, jakie instancje są
w tej instancji Waszej docelowej zablokowane i dlaczego
i sobie przemyśleć, czy mi odpowiada powód,
dla którego blokowane są pewne instancje, czy nie.
Jeżeli nie, no to szukam sobie innej instancji.
Jakiejś innej.
Tak. No i tutaj taka drobna uwaga, Patryk tu wspomniał właśnie,
nie bez powodu wypłynął temat tolerancji, nietolerancji pewnych grup społecznych,
czy odmienności seksualnych, czy rasowych i tak dalej.
Jedna rzecz, na którą naprawdę warto zwrócić uwagę
i dlatego coś, co myślę, Wy też podkreślicie.
Mastodon to nie jest zamiennik Twittera.
To jest troszkę inna koncepcja społeczności, portalu społecznościowego.
Mastodon to jest pewna idea, która już istnieje lata, lata, lata,
a teraz dużo osób zaczęło się do niej podpinać,
no bo w Twitterze dzieje się, co się dzieje.
I ta idea przez lata została wybudowana przez mniejszości,
przez osoby o alternatywnym stylu życia,
przez osoby o dość niepopularnych,
zwłaszcza w naszym społeczeństwie, poglądach politycznych.
I może być bardzo często tak, że te zasady moderacji,
które panują w danej instancji są na tyle rygorystyczne,
że mogą się wydawać nam dość takie nieprzyjazne wzręcz,
niesprzyjające, nie wiem, otwartej dyskusji.
Moje podejście do tego jest takie, że wolność tomku w swoim domku
i każda instancja, i dlatego to są instancje i ta federacja,
że każdy może ustalić absolutnie wszystko,
co się może w tej instancji dziać.
Jeżeli ktoś sobie napisze, że nie życzy sobie treści typu X,
no to nie życzy sobie treści typu X i nic z tym nie zrobimy.
Jeżeli nie odpowiada nam taka polityka instancji,
administratorów tej instancji, przenosimy się na taką,
gdzie jest troszkę lżej, troszkę inaczej,
troszkę bardziej, jak nam się podoba.
No nie widzę, żeby był jakiś sens, żeby z tym walczyć.
Może nas to dziwić.
Ale nie, nie z tym nie należy walczyć w ogóle, bo niby dlaczego.
Ja starannie dosyć wybrałem mój serwer, czyli dziesiąteczki,
ponieważ tam rzeczywiście nam administrator zaproponował regulamin taki,
o swobodnej wymianie poglądów, bez brutalności, bez agresji,
ale można mieć poglądy, jakie się chce.
I rzeczywiście kilka dni temu była taka imba,
bo pojawiła się taka nowa instancja, lewactwo.space.
Którym się nie spodobał posła Sośnierza, bo był taki,
rzeczywiście on był homofobiczny, nie w takim sensie agresywnym,
ale takie no durne poglądy tam wygłaszał.
Został upomniany przez administratora,
ale administrator nie skasował tego postu, tylko zostawił go dla potomności.
I ta druga instancja zażyczyła sobie, żeby go wyrzucić, skasować i w ogóle
próbowała ingerować w to, co się dzieje na drugiej instancji.
Tak się nie powinno robić, bo to jednak tak jak dokładnie powiedziałaś,
każdy może sobie instancje wybrać, ale nie może wpływać na to,
jak działają inne instancje.
Natomiast wykonała tam pewne ruchy, które sprawiły, że dziesiątki wypadły
na przykład z tej listy na joinmastodon.org,
co bardzo Krzysia zasmuciło, czyli administratora.
Chociaż ja się tak bardzo tym nie będę przejmował, bo…
Na tym polega Mastodon, prawda?
Dlatego właśnie warto patrzeć, jakie instancje nasz serwer,
którym się interesują, ma zablokowane.
Tak, chociaż to jest oczywiście też ryzykowne, bo tam na tym
Fediblog to się bodajże nazywa.
Fediblog.org, taka strona, gdzie możecie podejrzeć taki spis instancji,
które społeczność uznała, że z jakichś przyczyn możemy chcieć zablokować
jako administratorzy.
Strona, która jak ja teraz szukałem przed podcastem,
bo właśnie chciałem o niej wspomnieć, przestała działać.
Ale jak się wpisze, wyszuka hashtag Fediblog,
bo można szukać po hashtagach.
Fediblog, przypomnijmy, że od blokowania, nie blog, tylko Fediblog.
To ludzie piszą często, jakie instancje blokują i dlaczego.
Na przykład taki świeży temat, taka duża instancja,
która zajmuje się właśnie bezpieczeństwem komputerowym, Infosec Exchange.
Nagle zrobiła się akcja, dużo administratorów zaczęło ją blokować,
dlatego że założyło tam konto amerykańskie Homeland Security.
No i nie chcą, żeby im federalni widzieli posty.
Tak, ale takie im by się co jakiś czas dzieją.
Jakaś instancja na przykład została odcięta, bo byli tam policjanci.
Natomiast, Pawle, ja bym się nie zgodził, że to społeczność zdecydowała,
bo wpisać tam może absolutnie każdy pojedynczy człowiek.
Dlaczego mówię społeczność, w sensie, bo każdy z nas jest częścią, tak?
No tak, tylko tam są wymyślone rzeczy, przecież zaglądasz tam
treści faszystowskie, znalazłeś. Nie, nie, mówię o naszym instancji.
Aha.
Widziałeś tam treści faszystowskie?
Wiesz co, ja nie zaglądam codziennie. Ja się raz rozejrzałem
i szczerze mówiąc, nie przeglądam codziennie.
Zresztą tam jest też już dużo teraz. Po pierwsze, dziesiątki się stały
głównym polskim outletem osób uciekających z Twittera,
więc tam się pojawiło dużo na przykład młodzieży,
która pisze posty w stylu, o ja nie ogarniam tego mastodona, co za głupi koncept.
Ja mogę powiedzieć dokładnie, bo Michał by pikał.
Michale, przygotujesz się?
Nie, nie mamy chyba takiego systemu. Nie wiem, czy Michał jest teraz…
Nie mam pikacza pod ręką.
Nie ryzykujmy, Jacku, nie ryzykujmy.
W każdym razie odkryłem nastoletni Twitter i to było dla mnie
lekko szokujące.
Ja już troszkę dłużej w tym siedzę i też pochodzę trochę z tej ery.
Mój nastoletni Twitter był z jakąś dekadę temu, ale kojarzę co się działo.
Ja się już nie szokuję takimi rzeczami, uważam, że każdy wiek ma swoje prawa
i różne grupy dochodzą do głosu i to jest też fajne na swój sposób.
Chociaż ciężko potem to przefiltrować w lokalnej.
Natomiast jeszcze jedną rzecz chciałem powiedzieć,
że dziesiątki chyba ciągle są największym,
ale jest drugi, który bardzo mocno goni i on się nazywa Paul Social.
O, okej.
Jest gdzie wybierać.
Jeszcze na koniec myślę, że warto powiedzieć też,
że administrator nie musi całkiem zablokować instancji,
bo tak naprawdę mamy dwie możliwości.
Możemy albo daną instancję wyciszyć, co spowoduje, że można cały czas
do ludzi, którzy w niej są, pisać, obserwować i tak dalej,
ale ich posty nie będą widoczne na tej osi federowanej.
To się czasami przyda, jak jest jakaś instancja, gdzie generalnie są ludzie
okej, ale powiedzmy są jakieś osoby, które robią coś, co się
naszemu administratorowi nie podoba.
Też często mogą być konkretne osoby blokowane, ale to już
kwestia administratorów.
Najkrótszy regulamin, jaki znalazłem w polskim przynajmniej Fedii,
to był na Reach Club i tam był nie bądź idiotą, nie łam prawa.
Koniec regulaminu.
Aha, okej.
Prawo administratora ustalić taki regulamin, nasze prawo wybrać,
czy chcemy w takiej instancji uczestniczyć, czy nie.
I na tym polega też Fediverse i to jest w nim piękne,
dla niektórych może przerażające,
ale żeby nie było, więc wiecie, warto, tak jak mówię,
podsumowując, przejrzeć regulamin, upewnić się, że nie będziemy
mieli z nim problemu i wybrać taką instancję, która nam pasuje.
Natomiast żeby nie było tak, że teraz straszymy i Fediverse i w ogóle
Mastodon to jest jakaś platforma, gdzie po prostu boisz się
cokolwiek powiedzieć, no to może opowiedzmy o kilku takich instancjach,
które mogłyby zainteresować naszych słuchaczy.
Mamy tu już o dziesiątkach, to jest Polska Instancja i PolSocial.
Jeżeli chcielibyście ogólnie mieć treści po polsku, poznać,
bo ja myślę, że to jest też fajny aspekt i nawet jeżeli nie interesujecie się
nie wiem, twitterem, uważacie, że Mastodon to moda,
która za parę miesięcy przeminie, jak na przykład Clubhouse.
Ja mam zawsze jedną taktykę na tego typu rozwiązania.
Kuć żelazów, póki gorące, wejść, póki jest na to moda,
póki jest na to zainteresowanie duże, tym zainteresowanie duże
i popoznawać trochę ludzi, pozaczepiać, powymieniać się poglądami,
a nawet poglądami niekoniecznie politycznymi, ale o hobby.
Ja na przykład spędziłem chwilkę czasu, pisząc sobie z kimś,
kogo kompletnie nie znałem, o muzyczce ośmiobitowej,
Commodore’ach 64, starych grach komputerowych.
Była to bardzo przemiła wymiana z człowiekiem,
którego kompletnie nie kojarzę i zrobiło mi się bardzo miło.
Wiele osób podkreśla, że Mastodon to jest taki klimat lat 90.,
kiedy to był pierwszy internet i ludzie byli tym tak podekscytowani,
że pisali do obcych ludzi, poznawali się, pisali o swoich hobby,
szukali sobie partnerów do jakichś ciekawych projektów internetowych
i myślę, że warto w ten sposób trochę Mastodona też potraktować,
a z drugiej strony to jest wspaniała okazja dla nas,
dla osób z dysfunkcją wzroku, żeby się pokazać i nasze różne talenty,
nasz potencjał, ale też naszą problematykę życia szerszemu gronu.
I tutaj fajna rzecz, że Mastodonie w przeciwieństwie do Twittera czy Facebooka
pliki audio też są traktowane powiedzmy w pierwsza klasa,
więc jak mamy możliwość dodania załączników,
to nie muszą być tylko obrazki pliki wideo, pliki audio też jak najbardziej mogą być,
ale jeśli taki plik załączamy, to warto dodać mu opis alternatywny.
To jest jeszcze jeden bardzo duży plus Mastodona.
O, chciałem o tym powiedzieć, proszę.
Właśnie, to jest bardzo duża kultura opisywania obrazków
czy właśnie pliki w audio, jak my wrzucamy coś.
No, pomagamy sobie nawzajem w ten sposób,
ale to jest do tego stopnia już zakorzenione w tym Mastodonie,
że jak teraz właśnie mamy tą migrację z Twittera,
tu dużo nowych rysowników dochodzi,
nie wszyscy o tym wiedzą wrzucając zdjęcia bez obrazków,
no to wiele osób, często to są osoby widzące, zwraca im na to uwagę.
Zgadza się, tak.
I jest dość powszechną praktyką wśród takich bardziej świadomych użytkowników,
którzy się trzymają tradycji, nie boostuje twoich wpisów ze zdjęciami,
jeżeli nie dajesz opisów alternatywnych.
Właśnie.
Ja też się trzymam tej zasady.
Ja też, rzeczywiście.
Powiem tak, nie robiłem statystyk,
natomiast na tyle już widziałem fajnych opisów różnych obrazków,
że naprawdę zaczęło mi sprawiać przyjemność przeglądanie
pod kątem właśnie zdjęć lokala i zwłaszcza publica,
bo teraz takie trendy jak na przykład cutter day,
czyli sobota dla kota, wrzucamy zdjęcia kotów,
stały się bardzo dostępne.
I naprawdę, jak nie mieliście przedtem okazji oglądania
słodkich kociaków na tradycyjnych mediach społecznościowych,
na Mastodonie zobaczycie niejedno alternatywnym tekstem
opisane zdjęcie kotka.
To ja bym ci zaproponował jeszcze co najmniej za followowanie
Nomad by Nature.
To jest dziewczyna, która pracuje jak tak nomadycznie,
jeździ sobie po różnych krajach i tam pracuje.
I ona właśnie publikuje zdjęcia z tych różnych miejsc
i te alternatywny teksty są super.
Naprawdę są super.
No proszę.
No ale tutaj generalnie ja też to zauważyłem.
Ja nawet podziękowałem kiedyś ludziom za to,
bo naprawdę teksty alternatywne są na Mastodonie standardem.
Nie wyjątkiem, tylko standardem.
Oczywiście nowi, jeszcze nie wiedzą, są douczani.
A jest to element netykiety.
Tak.
No więc dobrze, mamy instancje 10.10.10.pl i polsocial.pl
Polsocial.
Polsocial.
To są instancje polskie i na razie w Polsce jest tak,
oczywiście Polacy się raczej trzymają takich ogólnych instancji.
Jeszcze się nie rozdrobniliśmy.
Nawet nie mamy instancji na miasta chyba jeszcze.
Nie, nie, nie.
Chociaż powiem ci, że to co powiedziałeś o Niemczech jest niesamowite,
bo ja do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego u nas tego nie ma.
Dlaczego rząd na przykład nie ma własnej instancji,
gdzie byłoby pewny, wiarygodny ten przekaz.
Bo do tej pory Mastodon był domeną innej opcji politycznej.
Takich idealistów internetowych, decentralizacji.
Ale oprogramowanie nie ma tam naklejone lewak.
Nie, nie.
Zgadzam się, ale chodzi o pewną taką świadomość.
Więc jakby rząd musiałby być fanem otwartego oprogramowania
i świadomie z tym pracować, więc może jakieś ruchy w tę stronę są.
Na pewno Niemcy, wiem, że i Francja bardzo, bardzo mocno idą w open source
i unijnie jest to też mile widziane.
Powiem więcej?
Unia ma swój.
Komisja ma swój Mastodon.
Ale jeszcze, żeby nie było, że lewackie,
no bo przecież Gapcom również się federował.
Albo chyba Truff Social, nie?
Truff Social nie wiem.
I na sprawę, że większość instancji w takich powiedzmy bardziej
z lewymi poglądami blokuje Truff Sociala.
No tak, można było się spodziewać.
Natomiast jaki mamy jeszcze wybór, jeżeli naszym jedynym priorytetem
nie jest język polski?
Dla osób niewidomych, jeżeli chcemy poznać inne osoby niewidome,
no powiedzmy tak z całego świata, mówiliśmy o Dragons Cave,
dragonscave.space, space.
Chwilowo tam jest zamknięta rejestracja z tego, co kojarzę,
więc dostać się na tą instancję nie jest już tak łatwo.
Tu Patryk pytał o Dragons Cave’a.
Ewentualnie może znajomy wysłać zaproszenie.
Tak, ale jeżeli nie chcecie bawić się w ten sposób,
że od kogoś zaproszenia, po prostu chcielibyście zacząć
przygodę z Mastodonem i poznać ludzi niewidomych.
Jest kilka opcji alternatywnych.
Poczekaj, ale ja tylko podpowiem słuchaczom, że wy obaj macie tam konta
i takie zaproszenia moglibyście wysłać.
Tak, ale to też nie są jedyne instancje.
Gdyby ktoś chciał koniecznie poznać osoby niewidome,
to to nie jest jedna instancja, gdzie można.
Nic nie powstrzymuje nas od pisania z ludźmi z Dragons Cave’a.
I takimi instancjami, które na ten moment są otwarte
i powiedziałbym nawet, że bardziej dedykowane osobom niewidomym,
jak to się mówi po angielsku ładnie,
from the get go, czyli od początku domyślnie,
to chociażby instancja programu Twist Cake,
czyli klienta, teraz już też bardzo rozbudowanego Mastodona,
o którym jest osobna audycja w tyflop podcastie.
Ja dzisiaj też pokrótce zaprezentuję Twist Cake’a, jego Mastodonową jasną zdronę.
twistcake.social, tws-ecake.social
i tam możecie założyć konto bez problemu.
Oczywiście przeczytajcie regulamin i się upewnijcie, że chcecie.
Poddaj, że w regulaminie Twist Cake’a też jest coś,
co jest w regulaminie Dragons Cave’a, jak zaproszenia były otwarte.
Mianowicie, jak czytacie regulamin,
to tam trzeba podczas rejestracji napisać, dlaczego chcemy dołączyć do tej sieci,
do takiej instancji i w regulaminie jest hasło.
To jest słowo klucz, które w naszej aplikacji musi się znaleźć.
To mówi administratorom, tak, uważnie przeczytałem regulamin.
Dokładnie i na to warto zwracać uwagę,
bo administratorzy nie będą rozpatrywać próśb bez tego hasła.
Kolejną taką instancją zdaje się, jest też taka instancja blind.lol.
To jest chyba od SoQ, od autora Chicken Nugget’a i innych programów tego typu.
Dobrze kojarzę, jest taka instancja.
Nie wiem, czy ona jeszcze działa, bo ostatnio przestałam widzieć z niej poste,
ale tam były problemy z federacją.
Coś tam było chyba nieskonfigurowane.
W porządku.
Jest też zdaje się inaccessibility.com.
To jest taka bardziej ogólna pod kątem dostępności cyfrowej,
ale założona też przez chyba Michaela Doysa, tak się nazywa ten pan,
taki ekspert do spraw dostępności.
Michael jak?
Doys. Doys chyba się pisze jego nazwisko.
To takiego nie kojarzę.
Był z nim wywiad w Double Tap, w podcaście Double Tap Canada.
Mike Doys chyba.
I to jest inaccessibility.com, z tego co pamiętam.
I są też instancje poświęcone typowo osobom niepełnosprawnym,
czyli fedisabled.social i fedisability.
Jedna jest taka założona w Niemczech, różnojęzyczna,
ale dużo niemieckiego, ale też angielski,
a jedna jest chyba amerykańska, też po angielskim,
jest językiem dominującym.
Przepraszam, bo nie wiem, czy przełaczyłem,
ale mówiliście też o instancji A11Y Tech?
Nie, jest taka racja.
Tam też są specjaliści od dostępności.
Chyba głównie amerykańscy.
Tak, możliwe, że pominąłem jakieś jeszcze inne instancje,
no ale nie wiem, czy macie jeszcze jakieś rekomendacje instancji,
którymi warto się zainteresować?
Stricto pod niewidomych, czy tak bardziej ogólnie?
Ogólnie, żeby dać taki obraz, czemu mogą być poświęcone.
No ogólnie, jeśli ktoś interesuje się pisaniem,
taką tutaj też instancję po angielsku,
to mamy na przykład writing.exchange,
everything.exhang przez ch,
do pisania science fiction to jest bodajże wandering.shop,
jest jeszcze infosets.exhang, to jest bezpieczeństwo IT,
było coś o krótkofalarstwie, było coś o muzyce,
tylko teraz nie pamiętam adresu.
Mastodon.radio chyba, to jest krótkofalarska.
Jak ktoś znajdzie też takie instancje z pornografią,
jak bardzo chce na przykład, znajdzie takie rzeczy.
To jest też kwestia prawa, bo niektóre wracając do tematu defederacji,
niektóre instancje decydują się na defederację z innymi,
ponieważ federując instancją konkretną,
dostajemy ich posty i dostajemy też ich zdjęcia
i te zdjęcia zapisują się u nas lokalnie na naszej instancji,
na naszym serwerze, żeby było je łatwiej przeglądać.
Rezultat tego jest taki, że przetrzymujemy jakieś materiały
na naszym serwerze, do którego mają dostęp tysiące ludzi,
weryfikacja wiekowa jest oczywiście na Mastodonie taka,
że można sobie wpisać jakąkolwiek datę,
ale musimy taką instancję prowadząc być zgodni z prawem naszego kraju.
Jeżeli w prawie naszego kraju jest powiedziane, że materiały typu X,
na przykład pornografia, to już wspomniana, nie jest legalna,
zwłaszcza dziecięca, bardzo wrażliwy temat,
który w pewnych kręgach kulturowych wydaje się w Japonii
jest postrzegany zupełnie inaczej,
no to możemy mieć problem z naszym prawem państwowym,
bo otrzymamy materiały, które są zakazane prawnie.
Tam nie ma z nimi problemu, bo tam jest inna kultura,
oni inaczej na to patrzą.
Mamy problem prawny i bardzo często to jest też powodem defederacji
jednych instancji z drugimi.
To jeszcze objaśni to pojęcie defederacji, bo chyba…
Czyli jest wycięty cały ruch między tymi dwiema instancjami.
Jest blokowany, to co mówiliśmy.
Tak, ani nie możemy śledzić, to nawet nie jest to, że…
Jest taka ściana postawiona między nimi.
Tak, po prostu te instancje dla siebie nie istnieją.
W związku z czym, to jest też pewnie,
może jak przejdziemy do jakichś aspektów administracji, ważne,
gdybyście chcieli rozważać odpalenie swojej instancji.
Jeszcze zwłaszcza, jakbyście chcieli ją otworzyć szerszej publicze.
Jest to jeden z aspektów, które warto brać pod uwagę,
czyli wasza odpowiedzialność przed prawem polskim.
Mimo wszystko warto wtedy ten feliblok sobie przejrzeć właśnie,
wpisać taki hashtag czy są nawet gotowe listy w internecie.
Tam zazwyczaj są podane też powody.
No i jakieś są instancje sobie właśnie według własnych poglądów, planów,
ale no właśnie też prawnych aspektów wybrać.
Tak, no więc dobrze, wybraliśmy sobie instancje,
zakładamy sobie konto.
Procedura bardzo prosta,
bo co ciekawe no Mastodon jest sfederowany,
ale oprogramowanie jest jedno,
więc nieważne czy to jest instancja polska, czeska, włoska czy brazylijska,
my zobaczymy interfejs taki sam wszędzie po polsku.
I to już jest fajny, powitalny akcent.
Bardzo prosta rejestracja,
w większości severów tych, które mają otwartą rejestrację,
zaraz na stronie głównej widzimy formularz rejestracyjny,
który jest bardzo prosty, bo mamy login, nie, email,
chyba login, dwa razy hasło,
zatwierdzenie, regula, minus daje się i zarejestruj albo popatrz.
I tutaj uwaga.
Nie, bywa też i trochę więcej rzeczy, ale to przepraszam.
Tutaj taka istotna uwaga, bo to się dosłownie teraz zmieniło,
jak wyszedł Mastodon 4.0, tam doszły dosyć sporo zmian.
Jedną z zmian, która nie wszystkim się podoba,
ale warto to mieć na uwadze.
Kiedyś wchodziliśmy na stronę instancji, to zazwyczaj właśnie
pierwsza rzecz, którą widzieliśmy, to właśnie taki ekran powitany
i od razu formularz rejestracyjny często.
W Mastodonie 4.0 to się zmieniło i teraz widzimy po prostu
lokalną mość i też trendy, tendujące posty,
jeśli jest to włączone w instancji i musimy znaleźć sobie link,
zarejestruj się, on jest generalnie na dole strony.
Widzisz, to dzięki tu za wyjaśnienie.
Natomiast po takiej rejestracji, co dalej?
Oczywiście wypełniamy jakiś profil, jesteśmy już i od czego warto zacząć?
Przesiedliśmy się, jesteśmy użytkownikami dawnego Twittera,
chcemy zacząć żyć na Mastodonie, co polecacie w dalszej kolejności zrobić?
Kto zacznie?
Jacku?
Dobrze, przede wszystkim to zacząłbym od ustawień
i tam włączył sobie interfejs zaawansowany.
To dlatego, że on jest zdecydowanie bardziej dostępny
z poziomu klawiatury niż ten podstawowy.
Ja zresztą później pokażę to w przeglądarce, jak to działa.
Po drugie, przedstawić się.
Chyba, że to jest twoja własna instancja, to samemu sobie nie przedstawiaj,
ale wpisz to w bio, w profilu.
Po to, żeby ludzie wiedzieli, co ty za jeden.
Ja na przykład nie followuję kogoś, kto nie ma nic napisane w bio.
Jakoś tak pomyślałem sobie, nie wiem nic o nim, nie będę followował.
I to właściwie koniec, można już używać.
Fokus ląduje od razu w polu edycyjnym.
On tam mówi… Co on tam mówi mądrego?
Skomponuj, napisz nowy…
Nie, nie, nie.
Powiedz, co myślisz, coś takiego?
Co ci chodzi po głowie?
Co ci chodzi po głowie, aha.
I tam napisać, po prostu trzeba pisać i już.
Warto wspomnieć, skoro mówimy o przedstawianiu się,
że takim popularnym hashtagiem,
służącym do tego, żeby nasze to przedstawienie się
bardziej się wybiło i więcej osób je dostrzegło,
jest hashtag introduction,
czyli przedstawienie się z angielskiego,
lub w liczbie mnogiej introductions.
I wtedy nas widać.
I może tutaj warto wspomnieć o tym,
jaką wagę w świecie Mastodona pełnią hasztagi.
Że hashtag to jest tak naprawdę świetna forma,
żeby nasz post trafił do szerszego grona,
w tym do grona poza naszym serwerem,
poza naszą instancją, prawda?
Można przez hashtag osiągnąć, zdobyć zasięg.
Może nie mówmy o słowie zasięg w kontekście…
Tak, bo to jest ciekawy wątek.
Nie wiem, czy go jeszcze będziemy poruszać,
ale z tymi zasięgami to jest też zupełnie inaczej
niż z tych dużych social media.
Tak, to nie jest do wykręcania zasięgów,
jak to się popularnie mówi, czyli że
wow, mam 50 podań tak boostów, 30 polubień.
I to nic nie znaczy.
Tak, mój wpis będzie gdzieś tam bardziej widoczny.
Nie, to nieprawda. Tu właśnie hashtag może ci pomóc
dotrzeć do szerszej publiki.
Hashtag pomaga tak naprawdę zawęzić to,
co widać w sfederowanej osi,
że lajkowanie nie pomaga.
Tak, tylko że liczba tych boostów nie wpływa,
nie ma algorytmu, który sprawia, że…
O, właśnie, i to jest ta kluczowa informacja.
Tu nie ma żadnego algorytmu, który sprawia, że
system stwierdza, oho, tym wpisem się interesują,
no to go gdzieś bardziej pokażę.
Albo że ktoś zapłaci i to będzie widoczne,
a ktoś nie zapłaci i to nie będzie widoczne.
Hashtagi to jest jedyny sposób,
tak naprawdę, w jaki możemy po Macedonie szukać,
bo wyszukiwarka nie szuka w treści postów,
ale szuka po hashtagach, więc nawet właśnie jak piszemy
te nasze informacje o sobie,
nasze introduction,
to warto właśnie podczas tego pisania wykorzystać
hashtagi do rzeczy, które nas interesują.
Więc nie wiem, jak kogoś interesuje dostępność,
bardziej igrek. Kogoś interesuje Android,
no to pisze hashtag Android i tak dalej.
Muszę policzyć, ja mam chyba ze 20 tych hashtagów w opisie.
No właśnie.
Ale jeszcze jedna ważna uwaga dla osób, które przechodzą,
czy też przychodzą na Mastodona z Twittera.
Istnieją narzędzia, pomagające wam znaleźć się,
znaleźć waszych znajomych z Twittera na Mastodonie.
Jest to wszystko bardzo nieformalnie zorganizowane,
no bo nie ma oficjalnego API,
które pozwala jakoś przenieść ludzi z Mastodona,
z Twittera i tak dalej.
Są takie metody na okrętkę trochę,
lewą nogą przez prawe ramie i środkowe ucho.
I jedną z takich popularniejszych metod
jest wyszukiwanie tych Mastodonów naszych znajomych
wedle informacji, które oni zostawili sami w swoich
albo profilach, albo nazwach wyświetlanych,
albo w Tweecie przypiętym.
I może zauważyliście, że wasi znajomi z Twittera
w swojej nazwie wyświetlanej napisali sobie tam
Jan Kowalski, Janek, małpa101010.pl.
Jeżeli ktoś rzeczywiście ma tam login Janek,
to pozdrawiamy.
I oznacza to tyle, że ta osoba chce,
aby jej znajomi z Twittera odnaleźli ją
w Ediversum czy też na Mastodonie.
I teraz jakie to ma znaczenie?
Istnieją takie narzędzia, które pozwalają
na znalezienie właśnie takich informacji
w profilach naszych znajomych.
Jednym z takich narzędzi na przykład jest
platforma debirdify.
Która łączy się z naszym Twitterem,
przeszukuje sobie naszą albo listę śledzonych,
albo śledzących, albo dowolną listę,
jeżeli mamy listy zrobione z jakimiś użytkownikami,
sprawdza, czy taki adresik
w formacie małpka, jakaś nazwa małpka, domena
nie znajduje się właśnie w nazwie wyświetlanej,
w profilu, w przypiętym Twicie.
I jeżeli zidentyfikuje taki wzór,
no to zakładając, że jest to Mastodon,
wrzuca go do pliku CSV,
który możemy sobie następnie pobrać
i zaimportować na naszej stronie
naszej instancji mastodonowej
w ustawieniach tam importowanie danych
i z automatu masowo, seryjnie zaczynamy śledzić
wszystkie te osoby na ich konkretnych
instancjach mastodonowych.
Więc porada też dla was, jeżeli planujecie równolegle
działać na Twitterze i na Mastodonie, albo się przesiąść,
to zostawcie po sobie na Twitterze jakąś notkę
właśnie czy w profilu, czy w nazwie wyświetlanej.
Ja jej osobą niewidomą chyba polecam w profilu po prostu,
żeby syntezę tak nie spamowała.
No dokładnie. Gdzie was znaleźć na Mastodonie?
I wtedy te narzędzia pomogą innym znaleźć z kolei was.
No u mnie nie znalazło nikogo.
U mnie znalazło chyba 30 osób, no tak samo.
Ciekawe.
I tam dużo osób właśnie, czy z Niemiec, czy skądś gdzie ten Mastodon
już się zdążył rozgościć jakiś czas temu,
więc tam to chyba ruszyło troszkę wcześniej niż Elon Musk w ogóle,
żeby było ciekawiej.
No dobrze, to poznajdywaliśmy się już.
Oczywiście dalej podtrzymujemy.
Hashtagi plus sfederowana i lokalna oś czasu,
to są fantastyczne źródła, żeby poznać
nowe osoby, zapoznać się z nowymi
ciekawymi treściami.
Przede wszystkim warto się angażować.
Nie bójcie się pisać w ogóle do obcych.
Jak wam się spodoba jakiś wpis czyjś, ktoś zada jakiś ciekawy temat,
to piszcie śmiało.
Te osoby się ucieszą na pewno, że ktoś z nimi wchodzi w dyskusję,
reaguje na te wpisy
i ogólnie prowadzi interakcję.
No i właśnie, co jeszcze warto wiedzieć o takim Mastodonie?
O jakichś może funkcjach dodatkowych, o jakichś praktykach dobrych?
O tym, czym on jest? Coś jeszcze warto powiedzieć?
No jeśli chodzi o funkcję, już troszeczkę zahaczyliśmy
o to, że możemy wstawiać pliki audio,
ale też same posty mogą być dłuższe niż na Twitterze.
Na Twitterze jest co 280 znaków, na Mastodonie
takim standardowym jest to 500.
Na niektórych serwerach, na przykład właśnie
DragonScape czy ten Twistcape Social, które pracują na takim
troszeczkę zmodyfikowanym oprogramowaniu Mastodona
to jest nawet 2000 znaków, to już zależy od serwera,
ale to też może być taka kwestia,
która może nas zainteresować właśnie,
do jakiego serwera się zapisać.
Nasze posty mogą być
ukryte pod
taką, nie wiem jak to jest przetłumaczona,
to content warning, CW.
A po prostu CW.
Posty mogą być ukryte
w taki sposób, że
najpierw widzimy tą uwagę i musimy ją odkryć, żeby zobaczyć treść postu.
To też jest kwestia
etykiety, że
ukrywa się posty, które mówią o polityce na przykład,
albo mogą mieć jakieś treści, które
mogą
wywołać jakieś reakcje takie kontrowersyjne,
negatywne. Bardzo często od tego chyba się wywodzi
cały ten termin content warning, czy ostrzeżenie
o zawartości, chyba tak to przetłumaczyłeś Jacku w Metatexie,
że bardzo często
pojawiają się takie treści, które mogą wywołać jakieś
traumatyczne wspomnienia u niektórych osób, zwłaszcza
kwestie przemoc, kwestie
jakiś kontrowersyjny temat,
który może ugodzić w jakąś grupę jakieś obrazy
czy przemocy, czy seksualności,
czy wzmianki,
nawet tak bardzo niewinnie. Spoilery.
Rozmawiamy o jakimś serialu, o jakiejś książce,
piszemy sobie o niej i nagle z nic tego nic owego
zdradzimy, co się stało na końcu. Na Twitterze nie było opcji, żeby się przed tym obronić
i autentycznie jak wychodziły na przykład nowe sezony
czegoś fajnego, takiego bardzo oglądalnego
ludzi ogólnie, to były osoby, które stwierdzały
ja albo zamykam Twittera, albo filtruję hashtag cały,
bo nie chcę mieć zaspoilowane, nie mam jeszcze czasu obejrzeć.
Tu w dobrym tonie
jest takie rzeczy chować pod CW,
ale CW w zależności od regulaminu serwera oczywiście
może być wykorzystywany w bardzo szeroki sposób
i w niektórych sytuacjach, ja już widziałem, sam też tak raz
użyłem, CW jest stosowany trochę jak temat
w mailu, czyli powiedzmy, że będę chciał
przez dwa tysiące znaków pisać o
syntezatorach mowy. No gdyby ktoś trafił na takiego
posta, no to będzie się przebijał, czy ja w ogóle dążę do brzegu,
czy co ja tam w ogóle mam do powiedzenia, o co mi w ogóle chodzi,
dlaczego ja, co tam, nie wiem,
będę w końcu o czymś konkretnym pisał, czy nie.
Jeżeli kogoś nie interesuje ten temat, to może po prostu
stwierdzić, okej, piszę syntezatory mowy, w ogóle mnie to nie obchodzi,
nie tracę mojego czasu, nie klikam w to, nie czytam.
Takie ostrzeżenia można w wielu klientach
w ogóle sobie domyślnie porozwijać, więc jeżeli uważamy,
że nie ma takich tematów, które dla nas wymagają
tego, żeby pod takimi ostrzeżeniami się ukrywać,
to po prostu w opcjach klienta zaznaczamy, żeby
to się samo rozwijało i wtedy na nas w ogóle temat nie dotyczy.
Oczywiście dotyczy nas w tym momencie, jeżeli my coś udostępniamy
i wypadałoby wtedy zgodnie z regulaminem serwera
i troszkę takim jakby wyczuciem własnym
te ostrzeżenia stosować.
Natomiast też w drugą stronę, jeżeli my
uważamy, że jakieś konkretne treści, konkretne słowa kluczowe
mogą potencjalnie u nas,
nie wiem, nie mamy po prostu ochoty ich widzieć tak o,
to możemy sobie sami ustawiać filtry, które będą nam
chowały te konkretne treści z tymi konkretnymi na przykład
słowami kluczowymi do ostrzeżenia o zawartości.
Więc no właśnie tutaj mamy dość dużą dowolność w tym temacie.
Taka nowostka, której w Twitterze nie było,
a okazuje się bardzo przydatna.
No i jeszcze jedna rzecz, która jest na Twitterze też,
ale no tutaj wydaje mi się to troszeczkę bardziej dostępne,
bo można to zrobić w każdym kliencie,
możemy też tworzyć sobie ankiety i na nie odpowiadać.
To się czasami przydaje.
O tak i to jest bardzo dostępne nawet jeśli chodzi o prowadzenie tych ankiet,
wyników, no to jest bardzo fajne narzędzie
angażowania społeczności.
Jacku, ty może masz jeszcze jakieś sugestie, fajne funkcje?
Zastanawiam się co jest takiego specjalnego,
czego na przykład nie ma gdzie indziej.
Chyba nic jakoś tak specjalnie tutaj nie ma.
Raczej tu jest interfejs dość taki okrojony,
dzięki temu on jest wygodny i prosty.
Patrzę sobie w okienko otworzenia postu,
to oprócz tego pola tekstowego
można sobie oczywiście emotikonkę wstawić,
wstawić jakieś media, głosowanie, to co mówiliście,
widoczność można sobie wyregulować, to o czym mówiliśmy.
To może omówmy te różne stopnie widoczności,
bo to może być też dość mylące dla nowych użytkowników.
Czym się różnią te różne stopnie?
Publiczne to są takie zupełnie otwarte, trafią do każdego,
kto nas nie blokuje oczywiście.
Teraz niewidoczne.
Przyznam, że ja nie wiem co to jest.
To są posty, które są widoczne dla wszystkich osób,
które nas obserwują.
One po prostu są tylko ukryte z osi lokalnej.
To jest fajnie sobie to ustawić.
Dużo aplikacji to ma, ale gdyby któraś nie miała,
jeśli odpisujemy komuś na jakieś pytanie na przykład
i chcemy ześmieczać z tej osi lokalnej naszą odpowiedzią,
to warto sobie właśnie tą
widoczność na ten tryb przestawić.
I wtedy po prostu ktoś w tej osi lokalnej widzi tylko powiedzmy pytanie,
ale nie interesują go odpowiedzi, to ich nie zobaczy,
chyba że nie wejdzie sobie w ten wątek.
Muszę ci powiedzieć, że deskrypcja tutaj jest taka,
że ja bym nie domyślił się tego.
Widoczne tylko dla każdego z wyłączeniem funkcji odkrywania.
To chodziło o osi lokalną.
Ale w publicznej osi czasu.
W swojej głównej osi, jak tą osobę obserwujesz, to widać,
tylko nie widać tej osi lokalnej.
Ale poczekaj, a czym się różni w takim razie od kolejnej,
która jest widoczna tylko dla obserwujących?
Chyba tym, że gdybyś na przykład
wyszukał sobie ten wątek na przykład,
albo wszedł w profil danej osoby,
no to tego postu byś nie zobaczył.
OK.
Tak, czyli powiedzmy ja jestem na Dragons Cave’ie,
gdzie panuje raczej język angielski i tematy różne,
ale ja bym chciał napisać po polsku,
co nie ma zbytnio sensu,
żeby było w lokalnej osi Dragons Cave’a,
bo tam nikt tego nie zrozumie i będzie to troszkę taki spam.
Ale jednocześnie liczę na to na przykład,
czy ktoś inny, kogo śledzę z polskiej sieci,
na przykład z dziesiątki, wyboostuje to,
żebym ja miał zasięg ewentualnie, żeby się pojawiło.
No to w tym momencie mogę to ukryć.
Na pewno mogę zrobić niepubliczne.
Właśnie, a jak to jest tylko dla śledzących,
to można boostować to i wtedy będzie widać?
Czy się nie da boostować?
Czy boostować można? Nie jestem pewny.
No i też tylko dla obserwujące, jak ktoś by wszedł na twój profil,
bez obserwowania ciebie, żebyś tego nie widział.
No i właśnie.
I potem jeszcze jest ta prywatna.
Tak, jeszcze jest tylko wspomniane osoby,
czyli to jest tylko w danej grupie dwóch, trzech, czterech osób
te posty są widoczne,
tak jak na przykład my się komunikowaliśmy w sprawie tego podcastu.
I tu warto wspomnieć,
że właśnie w ten sposób zrealizowane są
na Mastodonie wiadomości prywatne.
Czyli one tak naprawdę nie są wiadomościami prywatnymi,
tylko są zwykłymi postami,
które mają widoczność ustawioną na tylko osoby wspomniane.
Ma to pewne konsekwencje,
bo po pierwsze nie możemy, że tak powiem obgadywać za plecami,
no nie powinniśmy tego robić, tak czy siak,
ale nie przejdzie nam to płazem, jeżeli sobie w takiej dyskusji
z osobą jedną nagle wspomnimy osobę drugą,
bo wtedy ta osoba automatycznie jest wciągnięta do rozmowy.
A druga rzecz, i to jest argument, który się często pojawia,
no on jest bardzo taki peryferyjny, tak,
bo zakładamy z reguły, że administratorzy naszych instancji
takich rzeczy nie robią,
ale te wiadomości nie są nijak zaszyfrowane
i z odpowiednią dozą determinacji
osoba administracjąca instancją może się do nich dokopać.
Więc mastodon efektywnie nie jest idealnym narzędziem
do przesyłania informacji,
co do których macie wątpliwości,
czy one powinny gdzieś tam publicznie krążyć.
Tak, bo nie do tego służy.
Dokładnie, do tego są komunikatory,
na przykład matrix.
Mamy na linii Grzegorza,
który by chciał z nami się połączyć,
już go tu wpuszczamy.
Grzegorz, z tego co wiem, również jest użytkownikiem mastodona
i to nie jednej instancji,
bo Grzegorz tych kont ma tego, co kojarzy wiele.
Grzegorzu, witamy, przyjmij tylko zgodę na nagrywanie
i już cię mamy na linii.
Witaj, co nam chcesz przekazać?
Czekaj, tylko sobie to przyciszę.
Jasne.
Jestem na tym mastodonie
dzięki Jackowi Zadrożnemu,
bo on po prostu o tym
pierwsze pisał na tych listach.
No i tak się zainteresowałem się właśnie tym
całym mastodonem.
Pierwsza moja instancja to była właśnie
tfl.pl.
Tflodon.
Tak, tak, tflodon.
I tak mi się spodobało,
że tego zawsze to już warto mieć.
No i co mnie potem zdziwiło,
bo ja myślałem, że to jest takie zfederowane,
że ja sobie mogę jednym kontem
na przykład zalogować się
na przykład na 10.99.10.pl,
a tu się nie da, co nie?
No bo właśnie,
bo federacja jest fantastyczną sprawą,
ale rodzi jedną nieoczekiwaną konsekwencję
i ja już to dostrzegłem od pierwszego dnia,
kiedy jestem na mastodonie.
Tak, ale to jest,
ja bardzo rozumiem ten ruch,
no bo właśnie żaden z nas
nie jest monolitem i nie interesuje nas
tylko i wyłącznie jedna rzecz.
Tak, na pewno interesuje,
na przykład jest qr.party,
czyli to jest dla osób LGBT na przykład.
Oczywiście i w tym momencie dokładnie
jak przykładowo interesuje mnie kontakt z osobami niewidomymi
i ja wiem, że ja mogę z mojej jednej instancji śledzić
każdego na każdej,
ale ja bym chciał też uczestniczyć w życiu.
Jest to 111, 10
i się tak po prostu nie da.
Dokładnie i chcemy uczestniczyć w życiu lokalnym
jakby tych różnych instancji,
a na przykład gdybym chciał teraz tak naprawdę mieć jakiś,
żeby moje treści docierały tak naprawdę do polskiej,
jakiejś szerszej publiki,
no to najlepszym rozwiązaniem dla mnie byłoby założyć drugie konto
na trzech dziesiątkach i wtedy pisząc tam
miałbym pewność, że moje posty pokazują się w ich osi lokalnej.
Bo na ten moment mogę pisać sobie
tylko do lokalnej osi Dragons Cave’a.
Tak jak mówiłem, moje posty po polsku mają wtedy
dużo mniejszy sens poza tym, że ktoś z moich polskich śledzących
będzie mnie boostował.
Ale wiecie co, to naprawdę moim zdaniem,
znowu wróćmy do tego porównania z e-mailem,
to jest dokładnie tak samo.
Mężmyj służbowy, uczelniany, jeszcze jakiś tam inny,
bo służą do różnych celów.
Ja nie mam tu żadnego problemu.
Samo ja mam maila do rejestracji,
maila do tych losów,
maila innego.
Tu chyba jest tak podobnie.
Tak, dużo osób tak robi.
Andrzej Lewis, znana osoba nie witam, ma dwa konta,
właśnie jedno takie swoje powiedzmy,
a drugie na takiej właśnie instancji typowo pod muzykę,
zresztą na Twitterze miał podobnie też dwa konta.
Dużo osób tak robi.
Co więcej, to jest całkowicie zrozumiałe,
bo jasne, każdy by chciał mieć tak wygodnie,
że ma jedno konto i loguje się gdzie chce.
Ale wróćmy do tego projektowania całej architektury tego systemu.
Skoro każda instancja może być inna,
może mieć inne regulaminy,
to nie może być tak, że będzie wpuszczać każdego,
kto ma tutki lewackie,
a oni nie tolerują lewactwa.
Tak że to tak nie działa.
Dlatego też nie można sobie pobrać i przenieść
swoich tutków z jednej instancji na drugą.
Znajomych tak, ale tutków nie.
Co do polskich instancji,
to jest jeszcze mała.
To jest trzecia,
w której już…
I tam chyba parę innych pomniejszych
chyba też powstało nawet.
Nawet jestem na takiej,
nie wiem, jakichś tam Mikołaj założył.
Też mam masno do nocu,
z Zenaku.
Na dziesiątkach jest dwa tysiące.
Tak, tak.
Administrator sobie to może ustawić.
Też właśnie każda instancja
do czego innego.
Możesz użyć Dragon,
że tam są ci niewiadomie,
to też się tam dołączyłem.
Tutaj to jest po prostu
niby największe,
ale taki bałagan tam jest.
Dla niektórych nawet jest za dużo.
Nie wiem, czy nawet nie zanktali rejestracji,
ale dużo osób właśnie radzi,
żeby nie łączyć się z tym Macedon Social.
Niektóre instancje nawet zaczęły ich blokować,
bo ich zdanie administracja nie wyrabia.
Jak jest tam chyba 2 miliony,
czy tam ileś tam, nie wiem,
to może nie wyrabiać.
A na takich mniejszych,
no to…
Właśnie była taka drama
między 10-10-10 i Lewacki Space,
ale oni tam się pogodzili.
Już wspominałeś o tej dramie.
To jest ważne, żeby też umieć sobie wypracować
jakiś złoty środek.
Po prostu też się nie zdziwię,
bo ja też mam taką praktykę,
że jak mam tych dziesięćnich Macedonów,
że po prostu się obserwuję z siebie nawzajem,
żeby po prostu zjednąć.
I się zdziwiłem,
bo jest taka instancja lgbt.t,
no i się próbowałem się zaobserwować nawzajem,
i się nie daj, co jest grane w ogóle.
I potem chyba wiedziałem,
że drama, że nie było,
że te dziesiątki tam były panowani
za jakiegoś posta, jakiegoś posłania.
To jest ta sytuacja, o której mówił Jacek wcześniej już.
Tego posta nawet nie widziałem, więc nie wiem,
jakaś konfa się zarejestrowała.
Można doczytać w internecie,
gdyby ktoś chciał bardzo poznać pewnie
korzenie sprawy i szczegóły.
Czy jeszcze jakieś uwagi
apropo Mastodona, tak typowo?
Tak, no i potem
te instancje się odblokowały.
No to super, to cieszymy się.
Im więcej osób może ze sobą się łączyć,
tym lepiej. Aczkolwiek, tak jak mówiłem,
rozumiem też, że są takie, które wybierają sobie,
jakie treści chcą przyjmować.
To mi właśnie przypomina
na zasadzie krajów,
że na przykład jedne kraje się lubią ze sobą, a inne nie.
I tutaj jest właśnie podobnie,
że jedne instancje, nie wiem, KAP,
że się nie lubią właśnie z tego
i się właśnie z tym blokują.
I to mi przypomina właśnie, jak jest w świecie realnym,
że właśnie jedne kraje,
czyli jak jest jedne…
To porównanie jest całkiem celne, tak.
Czasem mogą być nawet wojny.
Porównania są różne już,
czym są tak naprawdę te instancje i sąsiedztwa właśnie.
To jest takie porównanie, które ja dzisiaj znalazłem.
Różne grupy i tak dalej.
Tak, tak, tak.
Grzegorzu, czy możemy jeszcze jakieś Twoje…
jakieś Twoje wątpliwości rozwiać,
albo czy masz jeszcze jakiś dla nas temat apropo Mastodona?
Na profilu Mastodona jest coś takiego,
jak meta…
Dane?
Dane funkcji, no właśnie.
Co tam, bo jest tam wartość i coś tam?
To tam się wpisuje,
jeżeli się ma jakąś stronę internetową
i chce się potwierdzić swoją tożsamość,
to tam się wpisuje.
Ja na przykład mam tam wpisany informaton
i adres, bo to w jednym się wpisuje nazwę,
w drugim się wpisuje adres strony.
Jeżeli ma się taką techniczną możliwość,
to trzeba wkleić tam taki kod.
Tam jest w instrukcji od razu napisany, jaki ten kod trzeba wkleić
na swoją stronę i wtedy Mastodon weryfikuje
i sprawdza, tak, zgadza się, to jesteś ty.
I wtedy ma się jakby potwierdzone,
że to taki rodzaj autoryzacji to jest.
Ja to wytłumaczę może nawet jeszcze prościej,
jak na Twitterze mieliśmy po prostu na sztywno
do lokalizacji na przykład strony internetowej i tak dalej,
no to tutaj mamy, możemy wpisać sobie takie pola, jak chcemy.
Właśnie możemy dodać stronę, albo kilka stron nawet,
jak ktoś ma, nie wiem, GitHuba, jakiś właśnie Twitter, co tam chcemy
i zweryfikować.
Ale też ludzie to wykorzystują do innych rzeczy.
Dosyć często na przykład tak wpisuje się rodzajniki.
To już często nawet…
Zaimki, przepraszam.
Komunikatory.
Komunikatory, kto coś lubi, nawet widziałem czasami takie zastosowania.
Jakieś przynależności do, nie wiem,
przykładowo jeżeli mamy jakąś RPG-ową instancję,
no to jakąś klasę postaci, że ja to jestem krasnolud,
a ty jesteś elf, a ktoś tam jeszcze jest, nie wiem,
lubi taką drużynę.
To, co ma sens w ramach danej instancji
zafiksować sobie jako to jakoś dana.
Tak, jak najbardziej.
Tak, jak najbardziej.
Wiesz, wpisać, nie wiem, taki formularz robisz, nie?
Imię, dwukropek, coś tam, albo właśnie, nie wiem,
ulubione zwierzę, nie wiem, ulubiony smak lodów.
Wszystko możesz sobie tam wpisać, co tylko ci przyjdzie do głowy.
Co uważasz, że warto, żeby w tym profilu stało?
Tak, nazwa taka, że tak…
O co tu chodzi? No i tam było, nie wiem, napisany
wpis, adres strony, czy wpis, nie wiem,
maila, gadu gadu, czy…
Dokładnie. Tak, o, na forum były właśnie pola takie różne, nie?
Jak się robiło te konta na forum internetowym,
to w zależności od skryptu forum,
najróżniejsze tam były jakiś telefon,
ja na symbianowych forach siedziałem, to tam był telefon,
karta pamięci, jakieś akcesoria używane.
No, bo to było potem przydatne,
jak się udzielało wsparcia komuś.
Jak ktoś chce wpisać sobie ulubiony syntezator, mowy.
Oczywiście, pewnie.
Grzegorzu, czy coś jeszcze?
Bo mamy jeszcze przed nami tematów.
Taka sugestia do Michała Dziewisza, żeby aktywity pub
zainstalował do…
Popieram.
Znajdzie się czas, znajdą się środki.
Tym bardziej, że działa to od kopa, naprawdę.
Instaluje się wtyczkę, włącza i, przynajmniej u mnie,
zadziałała po prostu od razu. Nic nie musiałem więcej robić.
Tak.
Instaluje to pan ojciec, a pan ma ojciec.
To tyle.
Dzięki.
Trzymaj się, Grzegorzu, dzięki za uczestnictwo.
Może Michała przekona to, że będziemy boostować.
Mówiliśmy też o tym, że WordPressy można jako Fediverse’a stawiać.
Czy jeżeli my odpowiemy z naszego konta Mastodon
na post z takiego sfederowanego bloga,
czy on się pojawi na stronie jako komentarz?
Tak.
Czyli będzie można komentować tyflo-podcasty z dowolnego klienta Mastodona,
na przykład z Twizzcake’a i co więcej,
otworzyć sobie konwersację pod tyflo-przeglądem
i śledzić komentarze w miarę.
Tak, bo jeszcze nie miałem tylu komentarzy, żeby to sprawdzić.
Ale zakładam, że tak.
Ale tylko zakładam.
Przetestujemy, jak już Michał to włączy.
Potencjał jest na pewno.
Dobrze. Czy jeszcze o czymś warto wspomnieć,
zanim przejdziemy do prezentacji praktycznych Mastodona?
Może już nie.
Tak długo już gadamy.
No tyle się nagadaliśmy. Fajny ten Mastodon.
Troszkę może na początek taki odstraszający, skomplikowany,
bo trzeba to jakąś instancję wybrać, na coś się zdecydować,
tu popełniać te profile, poimportować tych znajomych, poszukać, popisać.
Ale z czego korzystać?
Jak korzystać z Mastodona?
Z jakiego oprogramowania?
Na Androidzie.
Tak, to Grzegorzu też będziemy mówić o TASKim,
który jest skomplikowany.
Z tego co w ogóle testowałem, różne klienty.
To prawda.
Metatekst na iOS,
bo też mam tego, bo mówiłem,
arityf do przeglądu z iPhone 6.
Jest trochę więcej aplikacji na iOS bardzo fajnych.
Jeszcze co najmniej mogę spokojnie polecić Tut z wykrzyknikiem.
Bardzo fajnie dostępny.
I Merkury,
który ma inny interfejs.
Trochę taki, ja wiem,
jak pocztowy, może nie wiem jak to nazwać.
Takie drzewka są, się tam rozwija, tego typu rzeczy.
Przede wszystkim startujemy w takim menu,
że tam jest do wyboru oś główna, lokalna.
I jakiś nowy na iOS
się nazywa Tusker.
Tak, jest taki w wersji beta.
To jest w flight.
Jeszcze wiele nie ma, ale się rozwija powoli.
W ogóle klientów to jest całe wielkie mnóstwo.
Ale dostępnych.
Te trzy są spokojnie do polecenia.
Merkury najmniej.
On długo nie był aktualizowany, zresztą 2D Metatekst też.
Aczkolwiek jak Mastadon zaczął przeżywać swoją drugą młodość,
developerzy jednego, drugiego się obudzili i zaczęli aktualizację.
Już właśnie Tut dostał aktualizację dzisiaj, są następne obiecywane.
I tak samo z Metatekstem.
Metatekst dostał niesamowicie dużo tłumaczeń.
Widocznie się społeczność uaktywiła.
No i na przykład coś, co zwróciło moją uwagę.
Metatekst niestety ma tylko domyślny dźwięk powiadomień.
Tut ma kilka do wyboru, w tym takie bardzo…
Ja nie wiem, ja bym w miejscu publicznym nie chciał,
żeby takie trąbnięcie jakiegoś Tut rozbrzmiało.
Ja to miałem, mi się to podobało.
Tak, mi się też podoba.
Dobrze, że nie widzę, bo spojrzenia ludzi dookoła…
Ale okej, to jest mój protest
przeciwko temu, co się dzieje w mediach mainstreamowych społecznościowych.
Natomiast Merkury ma taki dźwięk około Skype’owy.
Powiedzmy, taki zbliżony do powiadomień w Skype’ie.
Natomiast Merkury ma też…
Proszę, Grzegorzu?
Co do mediów mainstreamowych, to właśnie czytałem dzisiaj,
to znalazłem w Mastodonie, że TUM też chce się dołączyć
z pediwem w PERS-u i też chce mieć aktywity.
Może taka propozycja, bo ty masz dużo do powiedzenia,
ale może proponowałbym, żebyśmy zostali jednak na nasłuchu.
A gdybyś miał jeszcze jakieś ciekawe uwagi, przemyślenia,
możesz też np. napisać do nas.
Możesz nam wysłać jakiś link do klienta,
którego polecasz lub do jakiegoś narzędzia.
Co polecać?
Tu właśnie metatyk z tego.
Bo tutaj z Windowsa się nie prawie,
z Windows też się nie prawie.
Dobrze, to dzięki wielkie za wszystko, co dzisiaj wniosłeś,
bo tu dużo nam opowiedziałeś.
No i do usłyszenia w takim razie.
Gdzieś tam zostań z nami na nasłuchu.
Posłucham na YouTube.
OK, no to fajnie.
Cieszymy się, że transmisja działa i spełnia zadanie.
Jasne, na razie.
Natomiast Windows.
Tutaj Grzegorz wspomniał o Windowsie.
Twiss Cake.
My o nim mówiliśmy.
Jest to jak najbardziej tutaj narzędzie dostępne i znane.
Też już nie tylko z Mastodona, ale i z innych serwisów.
I o nim tak jak wspomniałem.
Jest już osobny podcast.
Ja też za chwileczkę pokrótce zaprezentuję.
A gdyby ktoś chciał korzystać mimo wszystko w przeglądarce internetowej,
no to właśnie, możemy korzystać z tego domyślnego interfejsu Mastodona,
który oferuje nasza instancja.
Ale jest też interfejs alternatywny i równie dostępny.
A jak nie bardziej, bo tam jest nawet więcej skrótów klawiszowych
i ta dostępność jest na wyższym poziomie rozwinięcia.
Czyli pinafore.social i tam można zalogować się na naszą instancję
i po prostu z niej korzystać.
A to ja muszę sprawdzić, bo przyznam, że pierwszy raz o tym usłyszałem.
Natomiast Mastodon jest bardzo dostępny moim zdaniem.
Do niego się ciężko w ogóle przyczepić tak naprawdę.
Tylko, tak jak mówię, trzeba przestawić sobie na zaawansowany interfejs
i to wszystko robi się takie fajne, proste, szybkie.
Nawet bym powiedział, że nie wiem, czy nie wygodniejsze niż na mobilkach.
Nie wiem, czy się ze mną zgadzisz, ale myślę, że zarówno właśnie w przypadku pinafore
i nawet tej oficjalnej strony Mastodona warto tutaj zwłaszcza do rysowników Windowsa
korzystać z skrótów klawiszowych, które oferuje strona, a nie trybu przeglądania.
Oczywiście, to nawet bez dwóch zdań.
Dlatego, że w trybie tym formularze, na przykład działają zwyczajne klawisze strzałek,
góra, dół i się przemieszczamy po kolejnych wpisach.
Naciskamy F jak favorite i jest polubione.
Naciskamy B jak boost i jest podbite.
Naciskamy Enter, wchodzimy do wątku.
I on się pojawia, ten wątek rozwinięty, w ostatniej oś.
A do oś się przechodzi za pomocą cyferek.
Ja mam w tym momencie skonfigurowane w ten sposób, że na pierwszej oś mam oczywiście
moją domową, druga to są powiadomienia, trzecia to jest lokalna.
Globalną sobie wyrzuciłem, bo ja uważam, że ona jest bezwartościowa zupełnie,
ale można sobie dopiąć oś na przykład z jakimś hashtagiem
i do niego się przejdzie czwóreczką i tak dalej, i tak dalej.
Natomiast jak rozwijamy sobie wątek, to za tą ostatnio ustawioną przez nas
pojawia się kolejna, w moim przypadku jest to piąta.
I tam jest cały ten wątek już uporządkowany, otwarty, tylko sobie go czytać.
I mówię strzałeczkami, ale jak ktoś woli, jak ma nawyki z Facebooka albo Twittera,
to J też działają.
No to może Jacku miałbyś ochotę nam zademonstrować, jak taki interfejs
w ogóle działa.
No dobrze, spróbuję. Tylko muszę teraz sobie wymyślić, jak to się robi.
Udostępnianie ekranu, tak? Tutaj myślę, że pomoże.
Może wybrać prelegenta, tak?
Alt-S jak naciśniesz, to powinno pojawić się udostępnianie ekranu.
Pytanie techniczne tu za konsolę. Michale, czy Jacek ma uprawnienia ku temu?
No niestety, Michał mnie tu zablokował.
Jacek i Michale, czy mamy jakieś wiadomości?
Na chwilę obecną nie.
Nie mamy, dobrze.
Dzwonicie bardziej niż piszecie dzisiaj, ale to super, bo temat jest na tyle rozbudowany,
że czasem pewne kwestie łatwiej wyjaśnić telefonicznie i głosowo.
Podcast na żywo w Tyfloradiu. Mówimy dziś o Mastodonie, czyli otwartej,
organizowanej platformie, służącej do mikroblogowania.
No i oferty diversum się ze sobą wiąże.
Jak tam jesteśmy z techniką?
Przyznam, że jeszcze nie ogarnąłem tego.
To może ja w tym czasie spróbuję rozpocząć trend i spróbuję pokazać Twizzcake’a.
Chyba, że będziemy za chwilę już gotowi.
Ewentualnie mogę pinafora na The Demonstrator.
O, to będzie dobry pomysł, bo to będziemy mogli zrobić pojedynek jakby takich dwóch interfejsów webowych.
Już znalazłem.
Ustawiono zakładkę pliki, dlatego nie mogłem się schować.
Dobra, spróbujmy.
Tak, słychać się.
Słychać, tak? Dobrze.
Tutaj jestem teraz, naciskam sobie jedyneczkę.
I to już mi czyta cały ten post.
Mogę sobie go spokojnie odsłuchać, on do końca się odczyta.
I tutaj mogę zastosować sobie ryśka, mogę spokojnie podbić, bo on głupot nigdy nie publikuje.
Więc naciskam B i jest podbity.
Nie potwierdza nam interfejs nijak tego, że to zrobiliśmy, prawda?
Jeszcze raz.
Nie potwierdza nam interfejs nijak, że to zrobiliśmy na 100%, prawda?
Nie.
Ale jeżeli ktoś potrzebuje, ma taką wątpliwości, to na tym tabulator.
Tu mamy oczywiście też przetłumacz, tak jak na Twitterze.
To jest kwestia ustawienia też języka, ale to już może zostawmy.
I tu mam przycisk odpowiedź.
Tu ma przycisk cofnij podbicie, znaczy, że podbiłem wcześniej.
Dodaj do ulubionych, czyli zalajkuję.
Zakładki są, ja lubię korzystać czasami, bo nie wiem czy jeszcze podbić, czy polubić, bo muszę dokładniej przeczytać.
Udostępnij to jest na zewnątrz, ale tu mamy jeszcze więcej.
I na przykład można skopiować sobie odnośnik do tego wpisu i go gdzieś tam dalej udostępnić.
Tutaj mogę wspomnieć, czyli mogę napisać nowy post z ryśkiem, że tak powiem, za zaznaczone.
A tutaj są takie rzeczy do filtrowania na własną rękę, żeby administrator nam tu nie rządził.
Można wyciszyć ryśka, można blokować ryśka i takie różne inne funkcje.
I wracam znowu na tą, zamykam escape’em to wszystko.
Mogę sobie teraz nacisknąć trójkę i przejdę sobie na oś lokalną.
I tak chodzę sobie strzałeczkami góra-dół.
Mój sior mnie zaczął obserwować.
Tak swoją drogą, jak mój siorowi brakuje followersów, to niech nie włącza tej funkcji, że trzeba poprosić o zaproszenie.
No tak, bo można też tak włączyć.
Bo jedna rzecz, która tam wyskoczyła nam, polubienie a zakładka. Jaka jest różnica między polubieniem a zakładką?
Polubienie to jest takie klepnięcie po ramieniu, ale fajny post, żeś napisał.
A zakładka to tak naprawdę jest rzeczywiście zakładka, którą się tutaj w Mastodonie zachowuje.
I można sobie później do tego wrócić.
Ja sobie zachowuję w zakładkach albo takie specjalne posty, gdzie jest jakiś tekst, który mnie szczególnie zainteresował,
albo jakiś kontakt, bo ktoś tam mówi, że zajmuje się ciekawą rzeczą, ja sobie go teraz nie potrzebuję.
A ja go potem nie znajdę w tym gąszczu wiadomości.
Więcej dodaję do zakładki, tak jak mniej więcej się dodaje strony do zakładek.
Taka podstawowa różnica, że polubienie generuje powiadomienie tej osobie, a zakładka nie.
Aha, bo tu jeszcze notyfikacje właśnie.
Bo można by powiedzieć, że może być tego strasznie dużo.
U mnie tego nie ma strasznie dużo, ponieważ ja u siebie wyłączyłem wyświetlanie na osi polubień,
bo tego naprawdę była masa i trochę to jednak przeszkadzało.
Natomiast każde powiadomienie jest w dwóch smakach.
Może być albo wyświetlane, więcej, w trzech nawet, może być wyświetlane na osi,
może być wyświetlone w centrum powiadomień, albo może być sygnalizowane dźwiękiem.
I jak ktoś tylko chce na przykład te polubienia obserwować jakoś tam tym brzdęknięciem,
to tak może sobie ustawić i rzucić jakiś ciekawy post, to będzie miał tylko…
Ok, teraz klawisz N.
Trafiłem bezpośrednio do pola do wpisywania treści i coś nawet napiszę.
Napisałem tak.
Ok, i teraz oczywiście mogę coś tam jeszcze tu ustawiać.
Moje obrazy i takie, takie.
Ale jeżeli nie potrzebujemy, nie musimy tam gdzie daleko stabować.
Tylko ctrl-enter, tak jak się wysyła pocztę.
Kolejna zresztą analogia.
Ale nie chcę tam…
To tutaj jest też taka rzecz, że jestem w tym polu edycyjnym
i teraz chcę przejść na pierwszą oś, tą moją domową.
Naciskam jedynkę, no ale wpisuje mi się jedynka, tak?
No, całkiem słusznie.
Wystarczy nacisnąć escape.
I teraz już udziałamy te skróty.
Z takich ciekawych jeszcze to jest na przykład S.
Trafiam sobie do pola wyszukiwania.
I kilka takich skrótów jest też, które ukradli z Twittera.
Na przykład gn, po kolei wpisane.
Trafia się na oś…
O, przepraszam.
Na oś powiadomień.
No i co?
Moim zdaniem jest tego bardzo dobrze używa.
Jeszcze mogę coś skomentować.
O, coś mi się zepsuło.
Zepsuł mi się mastodon.
Spróbuję go odświeżyć.
Te ludzie zaczęło wchodzić przez nasz podcast,
że po prostu serwer nie wyrobił.
Ja to się nie śmieję, bo pewnie u was na tym smoku
problemów nie było, ale tutaj jak nagle zaczęło się wybywać
po 2000 ludzi na dzień, to…
Musieliśmy spadać, nie serwer nowy kupować.
Zepchnijmy.
Dokument ma 7.
Michał Matmika Osiński.
Tamila, no i dobrze by było.
Żeby zanim do tego usiądzie.
Poziądnie się badała.
Zrodziła…
O Boże, dobra.
Nie będziemy sześć.
Michał Matmika Osiński.
Tamila pracuje jako jednoosobowa armia.
Generalnia z wykształcenia.
Jestem technik informatyk.
Specjalizacja gra.
Dokument 4 z 7.
Michał Rysiek.
Boźnia kwadra.
Ukraina 93.
Ostańce.
Sarebalitbel.
Program z HTTP.
Zobaczymy, jak działa tłumaczenie.
Dlatego wierzymy już, że to jest nowa funkcja.
Dokument 3 z 7.
Michał Matmika Osiński.
Dokument 4 z 7.
Michał Rysiek.
Boźnia kwadra.
Ukraina 93.
Ostańce.
Sarebalitbel.
Nie działa.
Może ta wersja dostępna się nie zakwalizowała.
Może w trybie przeglądania tylko się to wyświetli.
Jeszcze raz.
Dokument 5 z 7.
Haskadaj mi dokument 4 z 7.
Michał Rysiek.
Boźnia kwadra.
Ukraina 93.
Ostańce.
Sarebalitbel.
Jeżeli gdzieś to przetłumaczył, to ja nie wiem gdzie.
Dokument 3 z 7.
Michał Matmika Osiński.
Także mówię, to jest naprawdę wygodny interfejs.
Można się po nim poruszać dosłownie za pomocą kilku skrótów klawiaturowych.
Trafiać tam, gdzie się chce.
Jeżeli siedzę przy komputerze, to nie biorę telefonu, żeby skorzystać z aplikacji mobilnej,
bo to na stronie jest tak wygodne, że ja nie potrzebuję.
Jasne.
No to, Piotrze, jak wypada na tle tego, co pokazał nam Jacek Pinafore?
Jeśli chodzi o nawigację, to jest w sumie bardzo podobnie.
Przynajmniej, jeśli chodzi o to, jak to wygląda z klawiatury.
Z tym, że ten mastodon w trybie zaawansowanym wyświetla te wszystkie kolumny obok siebie,
a Pinafore zawsze wyświetla nam tylko jedną.
Ja już sobie to otworzyłem, pinafore.social, jestem na głównej ości
i tak samo, jak na oficjalnej stronie, mogę sobie ściągami góra-dół chodzić po postach.
I tutaj mamy powiedzić na ten post, który już widzieliśmy.
No właśnie, tutaj ktoś stał niewidoczny post w odpowiedzi, ale Ryszkowi się spodobał,
on go podbił, dlatego go my tutaj widzimy.
Wejdziemy sobie, nacisnę sobie na nim Enter.
I tak jak w oficjalnym mastodonie to się otworzyło na nowej kolumnie,
tutaj się po prostu otworzyła nowa strona.
Mogę teraz sobie ściągami do góry wyjść na górę wątku.
Tutaj mamy podgląd włącza, który on nam czyta.
Możemy sobie też tabem przejść po opcjach.
Odpowiedz, odbij, dodaj do ulubionych.
Więcej opcji.
Przestań obserwować.
Subskrybuj, czyli to on nam będzie wysyłał powiadomienia za każdym razem,
jak Rysiek po coś napisał.
Zablokuj, wycisz, zgłoś i dodaj zakładkę.
Szkoda, że nie ma tego w przyciskach, jak to jest w oficjalnym interfejsie.
Nie ma też tego skrótu.
No i mamy udostępni.
Skopiuj link.
Ale oczywiście mamy też skróty klawiszowe.
Tak samo jak w oficjalnej stronie możemy nacisnąć sobie B, żeby to podbić.
Z tym, że tutaj mamy komunikat boosted.
To doszło dosyć niedawno.
To taka świeża nowość.
No dobra, skończyliśmy przeglądać ten wątek.
Chcemy go zamknąć.
Wystarczy nacisnąć backspace.
Nie wiem, jak wtedy zachowuje się fokus.
Tutaj działa fajnie.
I wróciliśmy tam, gdzie byliśmy.
I teraz jeśli chcemy przejrzeć sobie inne widoki,
no tutaj też możemy użyć cyfr lub księg lewo-prawo.
Więc jesteśmy pod jedynką główna oś.
Jeśli ja teraz przejdę sobie w prawo.
No właśnie, mamy powiadomienia.
Zapamiętał, gdzie byłem, więc akurat wejdę sobie na górę.
Tutaj znajomy polubił mój post.
I post ma uwagę.
Gdybym chciał ją sobie rozwinąć,
no to wystarczy nacisnąć literę X.
To samo zresztą rozbija się uwagi w
oficjalnym interfejscie.
No właśnie, tutaj pisze, że obserwuje jak telefon podłączony do ładowarki traci baterie.
No właśnie.
Tak nie powinno być.
No tak nie powinno być właśnie.
Więc to jest jeden widok.
Przejrzę sobie jeszcze raz w prawo.
Tutaj mamy oś lokalną.
Idę w prawo.
I mamy taką zakładkę społeczność.
I tutaj mamy możliwość
przypięcia sobie pozostałych oś.
I co my tutaj mamy?
Wejdę sobie na pierwszą.
Tą lokalną, ona już jest przypięta.
I co my tutaj mamy?
Wejdę sobie na pierwszą.
Tą lokalną, ona już jest przypięta.
Federowana oś.
U mnie nie jest przypięta.
Ulubiona.
Wiadomości bezpośrednie, czyli te posty, gdzie
ich widoczność jest ustawiona na bezpośrednią.
I zakładki.
Chcę znaleźć post ze zdjęciem, które jest opisane.
Tutaj ważny komunikat.
Jeśli chcemy zobaczyć opis takich multimedia,
to po prostu idziemy sobie tabem.
I tutaj mamy, pokaż zdjęcie.
To by nam powiększyło to zdjęcie,
ale też czyta opis tego zdjęcia.
Gdybym chciał coś napisać,
to mogę nacisnąć R, żeby odpowiedzieć,
ale jak bym chciał napisać nowy post, to naciskam C.
Akurat FOCUS ustawia się na przycisku zamknij,
ja sobie przejrzę tabem.
Właśnie, co ci chodzi po głowie.
Mógłbym tutaj sobie zacząć pisać.
Robię test pinafore’a
dla
tyflo podcastu.
I tutaj chciałbym pokazać auto uzupełnianie.
Nacisnę małpę.
I teraz naciskam P.
Już zaczyna mi coś sugerować.
Piszę dalej i naciskam C.
No i tutaj MVDA się rozgadał.
I znalazł mi Pawła.
Gdybym chciał go zatwierdzić,
to naciskam po prostu P.
O, tutaj się rozgadał.
To nie ja.
No właśnie, to nie ty.
Ale generalnie
to tak działa.
Troszeczkę tutaj
MVDA tak
też głupuje, jak ta lista się otwiera.
I tutaj auto uzupełnianie
bez problemu znajduje też
osoby z innych instancji, jeśli o nich wie,
więc myślę, że Jacek też znajdzie.
Jest, dobra.
Tutaj mogę to wysłać.
Tutaj mogę wstawić emotkę.
Każdy serwer może mieć jakieś swoje emotki.
Tak swoją drogą.
Tutaj możemy dodać załączniki.
Ankieta.
Ja sobie zrobię bezpośredni.
Czyli tutaj ta ostatnia.
Tutaj mogę dać
jakieś oszczerzenie,
ale nic nie daję, dajemy tu.
I ja otrzymałem w tym momencie
powiadomienia.
Czy jednak nie jest przeciążony jakoś specjalnie?
Nie.
W porównaniu z tym, co ostatnio się działo
w API Twittera, to niebo a ziemia.
No i to jest myślę
w skrócie takie najważniejsze
rzeczy w pinaforze.
No to ja w takim razie
przystępuję
do prezentacji
Twistcake’a.
Ja jeszcze może dodam, zanim to sobie
ustawiasz, że to też bardzo fajnie
działa na Macu w Safari,
więc jeśli ktoś nie ma Windowsa,
a szuka fajnej aplikacji na komputer na Maca,
to w pinafore jak najbardziej
polecam.
Czekaj, ale jest aplikacja?
Czy też przez stronę trzeba?
Nie, przez stronę. No ewentualnie
chyba w
Chromie możesz sobie jakoś to dodać jako
PWA.
Można zainstalować sobie
stronę jako aplikację.
Prawdę mówiąc, rzeczywiście na Safari
działa ta podstawowa strona.
No działa, ale
to nie ma tej przyjemności co pod Windows.
No tak bym to powiedział.
Nie, no tutaj to działa bardzo fajnie.
No widzisz.
Natomiast tak, ja udostępniam
już.
I jesteśmy. No i
Twistcake jak to Twistcake ma swój
niewidzialny interfejs.
Więc skróty, jak pamiętacie jeszcze
z ostatniej audycji. Windows
halt, shift, lewo, prawo.
Witamy w domu
naszym mastodonowym. No i jakie
mamy domyślnie otwarte, nawet nie domyślnie,
jakie ja mam otwarte bufory,
czyli powiedzmy tu zakładki.
Home, to jest moja oś czasu
główna, czyli wszystkie
wpisy od osób, które śledzę.
To co jest pod jedynką u
was.
Od niedawna też hasztagi można śledzić,
ale jeszcze klienty tego nie obsługują.
Bo także jedyny gdzie to widziałem to jest
Tazki, ale developer Tutan na
iPhone’ie też powiedział, że to będzie.
Dokładnie, bo to wyszło dopiero
niedawno w Mastodonie 4,
który jest świeżynką tak naprawdę.
Jeszcze klienty muszą trochę czasu
potrzebują, żeby się dostosować, ale my nie o tym.
To są rzeczy, które wysłałem.
To są powiadomienia, czyli to co wy macie pod chyba
dwójką.
No i lokal.
I lokal na oś
czasu. No i tu gdybym
szedł sobie góra-dół, no to mogę oczywiście
No i tak dalej.
Ja może, żeby zobrazować, co
Twistcake potrafi w tej kwestii,
przejdę się z wami po liście
skrótów klawiszowych, jakie są, czyli
po pomocy Twistcake’a w tym zakresie.
Przelecę tu dość szybko
te rzeczy, które są oczywiste i jakby wspólne dla wszystkich.
Od tego mieliśmy podcast o Twistcake’u.
Czyli mogliśmy się tego spodziewać.
Tu będą w wielu kwestiach też bardzo podobne skróty,
jak te twitterowe.
Zresztą ja chyba część z tych rzeczy pokazywałem w audycji
o Twistcake’u, ale doszło trochę nowych,
więc warto się nad tym pochylić.
No, czyli ctrl-windshift-r.
Alt-windows-k. Polubiamy.
Ale to nie jest strasznie nieintuicyjne
są te skróty.
Bo to jest, Jacku, też pewna rzecz,
do której musiałbyś się przyzwyczaić.
Ten program jest używany
w interfejsie niewidzialnym.
Nie wiem, na ile ty pamiętasz takie programy.
Pamiętam, ale mówię o tym, że k
z niczym mi się nie kojarzy, jeżeli chodzi o lubienie na przykład.
Widocznie inne były gdzieś zajęte czymś innym.
To się Windows coraz więcej zajmuje,
zwłaszcza 11k.
Jest coraz trudniej tego typu programy
zmusić do działania.
Im wyżej w Windowsie
numerek tym gorzej idzie.
Ale k, tak.
Ja też nie mogę tego nigdy zapamiętać.
Czyli z shiftem odwrotność.
Ctrl-windows-a to jest zakładka na przykład.
O, proszę bardzo.
Z takich tych.
Nie wiem czemu to nie był jeden klawisz.
To znaczy?
Po prostu jeden skrót
tutaj usuń zakładkę.
Aha, no tak.
Właśnie, u was paginacja jest?
Tak, on
automatycznie się ładuje.
On po 20 ładuje, ale jak dochodzisz do dołu,
tam nawet w pinaforze jest komunikat
ładowanie, on sobie to powie w tle.
OK.
On jak czyta te komunikaty z kolei
w tym podstawowym, to trzeba czytać
14 z 20, a przechodzisz tu ciut
niżej, jest 15 z 40.
Dokładnie, to jest to samo.
OK.
To jest jedyny sposób na ten moment
w TwistCake’u.
Znaczy, no tak, albo Windows Alt-V,
czyli z okienkiem wyświetlonym,
żeby podejrzeć post z ostrzeżeniem
o zawartości z CW.
Bo domyślnie TwistCake
przeczyta nam takie posty,
ale to jest jedyny sposób na to, żeby
przeczytać post z CW.
To jest jedyny sposób na to, żeby
przeczytać post z CW,
ale to jest jedyny sposób na to, żeby
przeczytać post z CW,
bo domyślnie TwistCake
przeczyta nam taki post jako content warning
i to, co jest jakby wpisane
w content warning, czyli zawiera
spoilery a propos nowego odcinka
Stranger Things.
A jeżeli chcemy jednak dowiedzieć się,
co zawiera, to już trzeba pokazać
ten widok, albo Windows Alt-Shift-V,
tak jak tutaj, wtedy jest bez okienka,
albo Windows Alt-V
z okienkiem.
Wiew more information about a post. Alt Win V.
Dokładnie.
Open the focus at post on your instance web site.
Alt Win Shift W.
Czyli Windows Alt Shift W.
Otwiera nam tego posta na stronie instancji,
czyli w tym widoku, który Jacek nam pokazywał webowym.
Delete a post. Alt Win Delete.
Get focus at post on version. Alt Win C.
No tak. Wydatne do właśnie wątków różnych i tak dalej.
No tak jak na Twitterze.
Spelakas um Mario Fauser Win Alt.
Follow Fauser Alt Win L.
To jest śledzenie.
Un Follow Fauser Alt Shift Win L.
Ot śledzenie.
Spawnauser Timmeline Alt Win U.
Tak tu można oś czasu.
Pamiętajcie, że jak osi czasu, jak w ogóle szukacie ludzi na mastodonie,
zawsze musicie podać pełny adres, czyli małpka nazwa, małpka domena,
małpka piciok, małpka dragonscave.space.
Inaczej nie zadziała, o ile jesteśmy na dwóch różnych instancjach.
Chyba, że piszemy do kogoś na naszej instancji, wtedy wystarczy.
Bo jak było zresztą, widać jak wpisałem ten post, było auto uzupełnianie,
to tam było właśnie fajnie widać, że twój inni to po prostu
było małpa piciok, a nikt Jacka to miał całą domenę.
Tak.
Na końcu.
Dokładnie.
Wie Fauser Profile Alt Win Shiftu.
Tak, to jest profil użytkownika.
A no bo właśnie, bo Mastodon w przeciwieństwie do Twittera potrafi zapamiętać,
na którym poście skończyliśmy sobie czytać naszą ośkę czasu.
Więc jeżeli chcemy nadganiać i chcemy być konkretnie zawsze na bieżąco
i jak powiem FOMO tak zwane nas pożera, czyli boimy się, że coś przegapimy,
no to możemy sobie zapamiętać, zapisać ten stan na serwerze
i o ile jakiś klient to obsługuje, to w tym momencie w tym samym miejscu
na przykład na telefonie możemy wznowić czytanie albo na stronie naszej instancji
albo na, nie wiem, czy Pinafore to wspiera.
Na telefonie chyba też są problemy, na razie ciężko.
W szczerze nie wiem.
No właśnie, ale jest taka opcja w API, no więc można.
Przy listowaniu znajomych i obserwujących danej osoby jedna rzecz,
którą warto zauważyć, nam będą pokazane tylko te osoby,
które są na naszej instancji.
To wynika z tego, że gdybym miał pokazać wszystkich instancji,
to trzeba byłoby odpytywać miliony różnych instancji
i to by spowodowało tak potężny ruch na serwerze,
że nie chciałbym być w skórze administratora, który musiałby za to potem płacić.
I który musiałby rozbudowywać serwer, żeby tyle zapytań można było obsłużyć.
List followers for a not her user.
Alt win control.
List friends for a not.
Koniec wprawy kwadratowy.
Tak, to jest z tymi kwadratowymi.
List followers.
Sledzący do lewy kwadrat.
List friends for.
Obserwowanie do prawy kwadrat.
List accounts for love suggestions for a user.
Win alt.
Koniec backslash.
Backslash.
To jest informacja o naszej instancji, czyli co tak naprawdę.
Pewnie jakiś opis, regulamin, liczba użytkowników i tak dalej.
Control Windows Alt P to jest oś sfederowana.
Control Windows Alt L to jest lokalna.
I te dwie nie są domyślnie otwarte w TwistCake.
Ja sobie otworzyłem lokalną, bo lubię czytać naszą lokalną.
I ona sobie po prostu stoi otwarta.
Ale domyślnie jak pierwszy raz konfigurujemy TwistCake’a, te osie nie są otwarte.
Control Windows Alt S to nasze zakładki.
Alt Windows Slash.
I tutaj warto, to co mówił Piotr już, czyli nie znajdziemy postów wpisując kawałek treści.
Za to znajdziemy jak najbardziej użytkowników na ten moment.
Wpisując ich niki, albo jakieś nie wiem czy imię, nazwisko, czy nazwa wyświetlana również.
Na ten moment TwistCake jeszcze nie obsługuje zdaje się hashtagów.
Aczkolwiek możemy to za chwileczkę sprawdzić.
Ale na ten moment tak to wygląda. Pamiętajmy, mastodon w TwistCake’u dopiero się rozwija.
I pewne opcje jeszcze do niego dojdą.
Control Windows T to trendujące hasztagi.
Oczywiście to jest ciekawe.
Nie ma czegoś takiego jak globalne trendy, tak jak w przypadku Twittera,
gdzie nieważne kogo my obserwujemy i w jakiej, no tak to nazwijmy, bańce się poruszamy,
to widzimy wszędzie te same trendy.
Tylko tutaj to wszystko bazuje na tym oczywiście, co otacza nas i naszą federację.
I może też przejść przez moderację.
O tak, to jak najbardziej.
No dobrze, jedna rzecz jaką jeszcze możemy spróbować to jest to wyszukiwanie.
Windows Alt Slash.
Piszmy hashtag, ja się obawiam, że to nie zadziała.
Tak jak myślałem.
On by znalazł coś, jeżeli to by było w mojej osi czasu,
a nawet jeśli to nie i na ten moment.
Na ten moment niestety wiele więcej.
Więcej nie zdziałamy w Twizzcake’u,
ale to nie znaczy, że to jest ostatnie słowo developerów,
bo aplikacja w ciągu jedynie ostatnich dwóch tygodni dostała dwa dość duże update’y,
skupione tylko i wyłącznie na Mastodonie, więc na tym aspekcie na razie autorzy się skupiają.
Zza kulis mogę powiedzieć, to będzie też w szybszym typu przeglądzie,
ale ci co słuchają dziś to się dowiedzą pierwsi.
TW Blue już ma wersję testową swojego klienta z Mastodonem.
Testowałem, działa.
Oczywiście wszystko jest mocno beta, ale jak na mocno beta to działa.
To jest prawie tyle, że brakuje funkcji.
Łączy się, działa, skróty są nam znane.
Na przykład w TW Blue wzmianki i wiadomości bezpośrednie,
tradycyjnie są osobnymi buforami i możemy sobie je przeglądać,
mimo iż de facto Mastodon nie operuje na ogół takimi określeniami,
w związku z czym jest na co czekać.
To tyle, jeśli chodzi o mnie.
I chyba to tyle, jeśli chodzi o klienty komputerowe.
A jak się ma sprawa z mobilkami?
Nie wiem, kto by chciał zaprezentować, czy Metateksta czy Tazkiego?
Myślę, że zaczniemy od Metateksta, bo mam telefon pod ręką akurat,
mój główny.
Tylko muszę sobie przełączyć dźwięk, więc nie wiem,
czy w międzyczasie są jakieś wiadomości, czy coś przyszło.
Michale, coś mamy?
Nie, na chwilę obecną nic, nic nie mamy.
No to wszyscy zasłuchani, nikt nie ma pytań,
to tylko się cieszyć.
Bardzo się cieszymy, tak.
Wszystko zachęcamy do kontaktu, gdyby wątpliwości się pojawiły.
tyflopodcast.net, ukośnik Zoom, jeżeli preferowaną metodą jest głos,
natomiast kontakt.tyflopodcast.net, bądź Facebook, YouTube,
jeżeli chcecie nam coś napisać.
No i co jeszcze można powiedzieć na temat mastodona,
z takich rzeczy, które się tutaj nam nasunęły?
Tak myślę, o jakim jeszcze aspekcie…
To może ja jeszcze powiem, bo chyba ten temat jakoś tak nie został poruszony,
że Mastodon nie jest jedyną aplikacją opartą o ActivityPub.
Jeżeli komuś nie pasował z jakiegoś powodu Twitter
i Mastodon też mu nie podpasował,
no to mamy takie rozwiązania podobne do Facebooka,
mamy rozwiązania podobne do Instagrama, do YouTube,
nawet do, nie wiem czy podobne, ale w każdym razie dużo fajniejsze,
do hostowania nagrań.
To się nazywa Whale…
Funk Whale chyba.
Funk Whale, tak.
Także mamy tu pełny wybór, bo jak zacząłeś mówić,
że ktoś nas ogląda na YouTubie, to chciałem od razu zapytać,
a kiedy na Peertubie?
Na Owncast?
Na Owncast, no właśnie.
Bo Owncast jest też takim sfederowanym systemem dla transmisji na żywo.
Rozmawialiśmy przed audycją troszeczkę, wspomniał już Grzegorz o tym,
że każdy blok wordpressowy przy użyciu jednej tylko wtyczki,
może stać się częścią fediwersum,
ale na przykład też jest hosting do podcastów, castopod,
więc jeżeli chcielibyście, żeby wasz podcast stał się częścią fediwersum,
a jednocześnie uzyskał parę przydatnych takich funkcji,
znanych z profesjonalnych powiedzmy serwisów hostingowych,
typu jakieś statystyki, jakiś profesjonalny playerek,
jakieś tam inne jeszcze rzeczy,
no to castopod jest właśnie takim rozwiązaniem do podcastów,
które jest częścią też Activity Pub i fediwersum szeroko pojętego.
I co ciekawe Jacku, prawda,
mogą się wzajemnie śledzić te rzeczy,
czyli ja używając Mastodona i preferując microblogging
i pisanie krótkiej formy pisemnej,
mogę śledzić podcast, mogę śledzić kanały…
I komentować zazwyczaj też.
Tak, kanały pirtubowe
i wiele z tych akcji do pewnego stopnia jest kompatybilnych,
czyli ja na przykład śledząc z pozycji Mastodona,
śledząc kogoś z instancji PirTube,
de facto w terminologii PirTube’a czy YouTube’a daję mu łapkę w górę.
Subskrypcje.
Tak.
Natomiast jest też tak, że są takie aplikacje,
na przykład Pleroma,
gdzie tych możliwości interakcji,
to jest tak jak na Facebooku,
jest znacznie więcej, jakieś buźki, kciuki i tym podobne rzeczy,
na Mastodonie mamy tylko jedną, to znaczy zalekować można.
Tak.
I też sobie protokoły z tym radzą.
Po prostu jakoś to obsługują,
ja nie wiem do końca jak, ale sobie z tym radzą.
Tak, jakieś emocje, te emoji są zmapowane do tego
albo w odpowiedzi, albo jakieś…
Bardzo jest dużo pewnie potem tak obhakowane.
Podobnie też ma taka usługa miski,
nie wiem czy dobrze to wymawiam,
ale tam też właśnie można na posty reagować.
Emoji to jest też jak activity pub,
śledza kogoś, kto na tym siedzi
i te reakcje chyba, że są uznawane jako polubienia,
nie wiem, ja ich nie zauważyłem,
więc może w ten sposób sobie radzi,
po prostu odfiltrowuje je,
bo odpowiedzi jak najbardziej widziałem,
to tylko…
Jeszcze może o jednej aplikacji wspomnę,
która ma potencjał,
ale jakoś tak nie jest wykorzystywany,
to jest mobilizun.
Czyli takie narzędzie do organizowania wydarzeń.
Coś jak wydarzenia na Facebooku,
takie otwarte, że każdy może tam skorzystać,
założyć sobie konto,
a nawet bez zakładania może po prostu się zgłosić
na takie wydarzenie, które tam jest opublikowane.
Także jest naprawdę…
Jeszcze podpowiem,
jest takie coś jak Fediverse Party,
sobie można tam zajrzeć na taką stronę
i zobaczyć ile jest aplikacji korzystających z tego protokołu,
jak są różne.
Do przechowywania plików,
do wersjonowania kodu,
naprawdę do blogowania oczywiście jest najwięcej,
ale są bardzo, bardzo różne.
Jest to otwarty protokół,
więc można być kreatywnym w jego zastosowaniu,
do czego też pewnie dokumentacja i propagatorzy
przede wszystkim tego typu rozwiązań zachęcają.
Jak tam Piotrze?
Jestem gotowy,
tylko czekałem aż dyskusja się zakończy.
No to metatext.
Już mam metatext otwarty.
Przełączymy język.
Przepraszam, że jest trochę szybko,
prędkość mi nie reaguje.
Musiałbym było to w ustawieniach zmienić,
ja po prostu…
Nie, nie, vocalizer.
Nie słychać?
Nie, nie słychać nic.
O, a czemu?
Już myślałem, że się przygotowałem.
Zobaczę, czy mam dobrze ustawiony mikrofon.
Jeszcze takie rozwiązania,
Jacku, czy ty się może orientujesz?
Dobra, to jeszcze sprawdzę w międzyczasie.
Terminy dwie usługi,
karabin i szmer,
to są rozwiązania blogowe czy…?
Ale szmer to jest chyba po prostu
jakaś implementacja,
chyba plum, o ile pamięć mnie nie myli.
A karabin to nie pamiętam.
Nazwa mi mignęła, ale nie kojarzę.
Są też katalogi użytkowników Fediversum
i Mastodona.
Tak zwany trunk na przykład.
Jest sobie trunk.
I trunk to taki katalog,
gdzie możemy się dopisać
jako użytkownicy Fediversum,
czy też Mastodona.
I to jest właśnie jedna też z metod
odkrywania nowych osób.
Akurat trunk,
ten oficjalny jest anglojęzyczny.
I tam można się wpisać raczej,
jak się pisze po angielsku.
I wtedy grupuje się te osoby
według tagów.
Według takich tagów,
trochę po zainteresowaniach.
Jak ktoś pisze o dostępności,
ląduje pod accessibility.
Wpisujemy sobie w profilu słowa kluczowe.
W dużym skrócie.
Słychać teraz?
Tak.
I wtedy lądujemy w tagach.
Więc takie katalogi użytkowników Fediversum
też się powoli zaczynają tworzyć.
Tak.
I to właśnie,
o tym właśnie mówiliśmy,
że są też katalogi na instancje.
Tak.
I można sobie zobaczyć ten katalog
i zobaczyć, kto tam jest
i ewentualnie sobie poobserwować.
Tak.
No to Piotrze,
skoro jesteś już gotowy,
otwarty Metatex.
Tak.
Metatex będzie po polsku,
żeby nie było.
No i zaczynamy.
Zawsze w lewym górnym rogu mamy
przycisk menu konta.
Możemy sobie od razu tutaj wejdziemy.
Tak mi się język zmieniany.
Mamy wojniki.
Tutaj możemy dodać sobie konta.
Możemy tworzyć listy.
Tego Pinafore chyba nie obsługuje.
No to tak jak na Twitterze
działają ulubione zakładki.
To już opisywaliśmy, jak to działa.
Właściwości to są chyba
ustawienia po prostu ogólne, tak?
Tak.
Przepraszam, poprawię.
Dobra, to po prostu mogę skupiało
settings tego.
A propos kont, Piotrze.
No.
To może warto o tym powiedzieć,
że coś, co niektóre klienty obsługują,
Pinafore chyba też,
Metatex na 100%
i Tut też.
Też.
Możemy gościnnie
podglądać sobie życie
na innych instancjach,
czyli tak.
Na Poły rozwiązaliśmy sobie problem właśnie
chęcią przynależności do kilku społeczności.
Właśnie.
Czyli ja, mimo że jestem użytkownikiem
czy ty Dragons Cave’a,
ale jeżeli mamy ochotę zobaczyć,
co u naszych rodaków słychać,
możemy sobie jako drugie fikcyjne
poniekąd konto
podpiąć w trybie
tylko do odczytu
instancje 10.10.10
i sobie podglądać ich lokalny timeline.
Tak.
Możemy, nie wiem,
czy chcielibyście to zademonstrować,
mogę spróbować, zobaczymy.
Można też.
Czy omówić interfejs po prostu.
Rozmawialiśmy o tych różnych kontach
do różnych potrzeb.
Tak, można sobie w tych aplikacjach
też podpiąć dwa konta
i przełączanie się między nimi
jest błyskawiczne.
Tak.
Niezauważalne po prostu czasowo.
Tutaj właśnie taka podpowiedź.
A propos.
Ten przycisk,
można go nacisnąć,
to się rozwija to menu,
ale można też go przytrzymać
czy stuknąć trzy razy z voice over’em.
Ja mam tylko jedno konto dodane.
Jakbym miał kilka,
to wyświetliłoby się
mi tylko menu z dodanymi kontami.
Tak.
I tak mogę szybciej sobie to przełączyć
tam bez przechodzenia przez te menu.
I teraz tak.
Najpierw może dotniemy sobie
dół ekranu, gdzie mamy zakładki,
bo zakładek mamy kilka.
Osie czasu.
Exploruj.
I wiadomości.
Exploruj pozwala nam
na zobaczenie trendów na przykład,
ale zacznijmy od tych osi czasu.
Mamy jeszcze na górze ekranu trzy zakładki.
To jest nasza ta główna oś.
Lokalna.
Globalna, czyli ta oś federowana zwałek zwał.
Ja sobie dodam pasek statusu,
żeby przejmiemy ten ekran na górę
i dotykamy sobie pierwszy post.
Właśnie.
I tutaj mamy dalej odpowiedzi odnoszące się do tego postu,
który już widzieliśmy na początku.
No właśnie.
Mamy dostępne czynności.
To jest myślę fajny moment,
żeby przejrzeć sobie czynności,
bo Metatex ma ich naprawdę mnóstwo.
Łączę rysiek.
No właśnie, tutaj mamy właściwie jedno łącze,
ale gdyby w tym poście były jakieś linki,
jakieś hasztagi, jakieś multimedia,
to wszystko, tak jak to jest w Fliterifiku,
jak to jest w Fliterze, to byłaby czynność.
Jakbyśmy dotknęli w tą czynność,
no to otworzy nam się profil,
wejdziemy sobie w link,
czy zaczniemy szukać danych hasztag.
Mamy odpowiedź, odbij, polub.
No właśnie, czyli tutaj mamy bardzo dużo opcji,
gdybym sobie dotknął w to.
Otwiera mi się wątek.
Właśnie mamy ten post,
gdybym sobie, tutaj mam link,
więc gdybym szedł sobie na dół.
No to mamy to łącze.
Ja sobie idę w prawo.
I mamy tutaj tą odpowiedź.
I mamy tutaj te akcje,
które widzieliśmy wcześniej,
które na głównym ekranie są dla VoiceOvera ukryte,
tak jak to wygląda w fajnych aplikacjach.
Właśnie mówiliśmy o kartach,
a na dole ekranu jest jeszcze jedna dosyć istotna rzecz,
która jest troszeczkę wyżej nad kartami chyba.
Gdzie ona jest widać?
To jest prawy róg troszeczkę w górę od ostatniej karty.
To jest przycisk napisz tu.
No i tutaj możemy sobie,
tutaj możemy sobie wpisać.
Mówimy sobie jeszcze z język,
to tutaj mamy podobne opcje.
Przycisk wygaszony, bo nic nie napisaliśmy.
Tutaj możemy wybrać konto.
No właśnie.
Po Z, czyli ostrzeżenie o zawartości,
jak CW tak zwane.
No właśnie.
No i mamy informację, gdzie nam zostało znaków.
I to jest właściwie wszystko.
Jeszcze wejdziemy sobie w tą zakładkę eksploruj.
Już pokazujemy wszystko.
I tutaj mamy to pole wyszukiwania.
Tutaj jak najbardziej można wpisywać hasztagi.
No właśnie mamy różne popularne hasztagi.
I to jest właściwie wszystko.
Powiadomienia, jak nam będziemy mieli wszystkie powiadomienia.
Ja sobie tutaj przejdę do góry.
O właśnie, tutaj mamy odpowiedź na ten mój post,
że przed chwili.
No właśnie, tutaj mamy ten post z ostrzeżeniem.
No wiadomo, na klientach mobilnych wystarczy po prostu stupnąć dwukrotnie.
Tak, on mi się tutaj akurat otworzył.
No generalnie gdybym to zrobił na jakiejś głównej osi,
on po prostu by się rozwinął.
Tej osi voice over by przeczytał zawartość postu,
więc nie musimy wchodzić w szczegóły, żeby jakiś post sobie podejrzeć.
Jeszcze tylko szybko pokażę znów, jak aplikacja zachowuje się,
jak mamy multimedia.
Wejdziemy do zakładek, znów wejdziemy ten post.
I tutaj to jest tyle fajne, że Metatext i zresztą Toot
i większość aplikacji Tasking na Androidzie,
też o czym za chwilę,
one po prostu poddają tą informację na osi czasu,
ale oczywiście możemy sobie zejść czynnościami do tego zdjęcia.
To się nam może zresztą przydać,
gdyby był jakiś post, który nie ma opisu,
a chcielibyśmy go sobie jakoś sprawdzić.
Możemy po prostu go sobie rozwinąć.
Tutaj mamy akurat opis, ale też mamy to zdjęcie,
który voice over tam też coś próbuje oczytać,
no ale mamy też przycisk udostępni,
który pozwoliłby nam wysłać go do jakiejś aplikacji.
No i to jest Metatext.
Oczywiście aplikacja wspiera powiadomienia,
możemy mieć kilka kont dodanych,
no potrafi wszystko, co powinna potrafić.
No nie potrafi jeszcze z tymi hashtagami,
nie ma opcji edytowania postów,
chyba że ktoś mnie poprawi, bo to też doszło dosyć niedawno.
Można usunąć post i jeszcze raz go wysłać,
ale tej oficjalnej funkcji edytowania,
która też niedawno weszła, jeszcze nie ma.
Chyba nie ma, chociaż autor bardzo ostatnio często aktualizuje.
Tak, no właśnie.
Lecz może to doda.
To ja bym teraz chciał zobaczyć tego Taskiego.
No właśnie.
A taką śmieszną nazwę, że nawet pytali,
czy to nie jest deklaracja polityczna?
Nie, task opisane właśnie dokładnie,
jak nazwisko znanego pana polityka,
to jest po angielsku kieł,
na przykład właśnie słonia, mamuta i tak dalej.
Ja się na chwilę wyciszę, pójdę po drugi telefon.
Warto wytłumaczyć słuchaczom, bo mogą…
Oczywiście.
No Metatext, fajna aplikacja właśnie po polsku,
bardzo taka zoptymalizowana pod voice over,
bardzo intuicyjna, ja tak naprawdę po jej otwarciu
praktycznie w mnieniu oka się zorientowałem,
gdzie tam wszystko jest.
Fajna rzecz, której aktualnie Piotr nie był w stanie pokazać,
ale ona obsługuje też ogłoszenia administracyjne.
I w momencie, kiedy administrator ma nam coś do zakomunikowania na serwerze,
to obok tych trzech osi czasu, które były pokazane,
czyli domowa, lokalna i globalna,
pojawia się czwarta zakładka ogłoszenia.
I po jej kliknięciu wyświetla się nam taki widok,
który możemy nawigować z ogłoszeniem administracyjnym.
I wtedy wiemy na przykład, jeżeli coś ważnego na serwerze się dzieje,
takim na przykład ogłoszeniem może być prośba administratora
i to jest też nasza, myślę, nas wszystkich prośba do was,
jeżeli zdecydujecie się na korzystanie z Mastodona,
o wsparcie finansowe.
Czy autorów waszych ulubionych klientów, waszych ulubionych narzędzi,
które wam w czymś w tym Mastodonie pomagają,
ale przede wszystkim wsparcie finansowe administratorów waszych instancji.
Bo tak naprawdę jest to działalność wolontariacka,
to nie są już wielkie korporacje,
które mają miliony dolarów lub innych walut na potorędziu, na kontach,
tylko osoby takie jak wy,
które postanawiają te instancje po prostu założyć.
I no właśnie, to są koszty.
Koszty utrzymania serwera, koszty przeprowadzanej.
Oczekaj, to skorzystamy jeszcze.
Gdyby ktoś chciał mieć taką instancję na własność,
a nie czuje się na siłach, żeby samemu to instalować,
to jest bardzo fajny hosting, nazywa się Masto Host,
gdzie za 6 dolarów na miesiąc można mieć najtańszego Mastodona,
który spokojnie udźwignie kilkanaście, kilkadziesiąt użytkowników.
I tutaj, jeśli mogę się wtrącić,
niestety na razie też rejestracje są zamknięte,
bo też przeżywają oblężenie.
Proszą, żeby tam ich śledzić, jest link do ich profilu
i można obserwować, kiedy te rejestracje znów zostaną otwarte.
Ale to chyba gratuluję im.
Tak!
Biznes zaczął się kręcić wreszcie.
Dokładnie.
Tak tam, Piotrze.
No niestety, ostatecznie telefon wygrał walkę.
Ja zmęczę się z tym od wczoraj.
Przed podcastem jeszcze działał, teraz już przestał, wyłączył się.
Ale mogę na pocieszenie troszeczkę o tej aplikacji powiedzieć,
wiem, że nie to samo.
Ja bardzo chciałem to pokazać, nawet skombinowałem tutaj z emulatorami,
różnymi rzeczami, żeby jakoś tego Androida zmusić do działania.
Ale powiem tak, też aplikacja darmowa, która rozwija się bardzo prężnie,
chyba najprężniej z tych wszystkich.
Jednak dużo osób na Macedonie to są Linuxowcy, to są Androidowcy,
bo to też taki otwarty system.
Więc aplikacja, która bardzo szybko dostaje najnowsze funkcje,
tam już możemy śledzić te hasztagi.
A jeśli chodzi o dostępność,
a jeszcze może tak, unikalnych funkcji możemy na przykład,
i tego żadna aplikacja na iOSa nie potrafi, a szkoda,
bo na przykład Spring do Twittera to robi świetnie.
Możemy sobie przypinać dowolne karty.
Jakby podobała nam się jakaś oś czasu, jakiś hashtag, cokolwiek,
możemy sobie to przypiąć.
Instancje również, przepraszam, że ci wejdę schowo.
Myślę, że tak, akurat tego nie zdążyłem sprawdzić.
To było fajne.
Może ktoś nas w czacie poprawi.
Aplikacja wspiera te kanały powiadomień na Androidzie.
To jest o tyle fajne, że każde zdarzenie może mieć swój własny dźwięk,
swoje własne opcje, tam nie przeszkadzać i tak dalej.
Też tutaj żaden klient na iOSie aż tak nie jest konfigurowany.
No i myślę, że najważniejsza kwestia,
dostępność stoi na bardzo wysokim poziomie,
no bo też mamy czynności,
też mamy ładnie czytane opisy obrazków,
możemy sobie z czynności wchodzić w linki,
nie musimy wchodzić w szczegóły postu.
Co jeszcze takie ważne?
Aplikacja jest spolszczona, więc tutaj też nie ma problemu,
jeśli ktoś nie zna angielskiego, jest wszystko po polsku.
No i aplikacja darmowa, więc czemu nie ściągnąć sobie, nie przetestować?
Warto podkreślić, a propos dostępności,
że za dostępność w TASKIM odpowiedzialny jest Peter Wagner,
którego możecie kojarzyć jako koordynator,
na przykład tłumaczeń NVDA, więc osoba niewidoma,
czyli nasz człowiek z naszego środowiska,
który pewnego dnia potrzebował sam dostępnego klienta,
usiadł, zaprogramował patche, te patche zostały przyjęte
i to jego robota sprawiła,
że ta aplikacja jest tak dostępna jak jest,
bo sam jest użytkownikiem.
Tam też oczywiście każdy post to jest jedno fliknięcie,
tam nie ma jakichś przycisków, które by nam przeszkadzały,
jak to często na Androidzie bywa.
O, a propos, osoby niewidome,
bardzo zniechęcam do oficjalnej aplikacji Mastodona.
Tak, o właśnie, a propos.
Przeokropna.
Ona ma się poprawić, bo już zostały…
Nie, już nie wierzę.
To znaczy, powiem ci tak, ja to…
…i zostały wrzucone do Githuba.
Pytanie, czy zostaną złączone.
Ja to w tym slajdzie już jest, to mogę powiedzieć
i owszem, czynności są, ale niestety czynności mamy na razie
tylko na linki i hasztagi.
A wszystkie przyciski typu odpowiedź, podbij i tak dalej
są ukryte i to jest fajne, bo też tutaj nie trzeba
jakoś machać, żeby czytać te posty,
ale żeby na przykład cokolwiek z tym postem zrobić,
to trzeba w niego wejść.
I tak samo, opisy, zdjęć.
To nam powie, że są multimedia,
ale jeśli chcemy usłyszeć ich opis,
no to musimy się wklikiwać w post,
czytać ten opis, wrócić, więc no,
to nie jest to wygodne niestety.
Ale też mam wrażenie, że ona taka bardzo jest
ociężała ta aplikacja.
Metatex to po prostu śmiga.
Mało kto chyba jest przekonany do tej aplikacji.
Nawet osoby widzące, tak.
Tak, z takich użytkowników, weteranów.
I zdaje się, że argument jest taki,
że aplikacja powstała tylko dlatego,
że jak ludzie usłyszeli o Mastodonie,
to wpisywali w swoje AppStory Mastodon,
nie wychodziło absolutnie nic,
więc żeby nie było, że nie wychodzi nic,
to coś zrobiono,
ale i tak chyba nawet,
nawet nie wiem czy sami twórcy Mastodona
nie przekonują, albo nie zachęcają,
żeby raczej używać tych aplikacji
mniej oficjalnych.
Co ciekawe, jak ja wpisywałem właśnie Mastodon
do testów, to pierwszy mi wyszedł Metatex.
No, no tak, tylko to nazwa się nie kojarzy,
więc osoby, które
nie wiedzą nic o Mastodonie i w ogóle
o Fetiversum mogą się czuć zagubione,
jak nie widzą czegoś oficjalnego.
Dlatego też jest problem z instancjami,
no bo jaka instancja?
To ja wezmę tą oficjalną, proszę.
To skoro o instancjach mowa,
to jeszcze zanim zamkniemy naszą audycję,
no to właśnie,
gdyby ktoś
z naszych słuchaczy poczuł się odważny
i dostatecznie
zaawansowany technicznie
i chciał taką instancję
dla siebie, to jeszcze dla siebie,
ale dla jakiejś większej grupy
otworzyć samemu. O czym warto
pamiętać i co warto wziąć pod uwagę?
Czy to jest tak proste i
nie wiem, konsekwencje są takie,
jak przy założeniu grupki na Facebooku,
czy trzeba jednak taką decyzję sobie
dobrze przemyśleć?
No nie, zwłaszcza jeśli chcemy mieć
więcej użytkowników.
Ale też instalacja też nie jest
trywialna. Ja nawet próbowałem
się za to zabrać,
bo w OVH są dosyć
tanie takie
serwery te wirtualne,
ale jak zobaczyłem, jak to się
robi, to ja się poddałem.
Są oczywiście
takie
kontenery,
można by nazwać takie,
jak you know host na przykład.
Jeszcze jest jakiś drugi taki model
tych kontenerów.
Docker.
Tak, to się po prostu wtyka na gotowy
serwer, ale nawet wtedy
to nie jest tak, że to od razu działa.
Także to
zaawansowany technicznie
człowiek pewnie sobie poradzi,
natomiast
ja się czuję dosyć
takim co najmniej heavy userem
ja sobie odpuściłem to.
Czyli twoja instancja była na
Mastochoscie, tak? Tak.
I to wychodzi oczywiście
drożej,
bo 6 dolarów to jest jakieś
tam, nie wiem ile teraz,
ze 30 parę złotych pewnie.
A serwer
ten wirtualny, tam widziałem
13-18 złotych.
Natomiast ja nie mam
żadnych problemów.
Jeszcze raz komunikat,
zamykam do 23 lutego
zamykam tfl.net.pl.
Uznałem, że nie zbudowałem społeczności,
a tylko dla siebie nie
będę tego trzymał. Ok.
Ale oprócz aspektów
technicznych.
Czy to jest takie hop-siup
założyć sobie taką społeczność i ją prowadzić?
Czy warto jednak pomyśleć
o takich rzeczach? No mi przychodzi do głowy właśnie
polskie prawo,
kwestie jakichś właśnie
takich standardów troszkę
obyczajowych.
Takie rzeczy, które wchodzą w moderowanie
społecznością. W ogóle czy ktoś z Was się orientuje
w jakim zakresie
my odpowiadamy prawnie?
Bo taki Facebook, Twitter
no to
oni mieli cały zespół prawników,
który rozwiązywał różne kwestie
sporne i bardzo
mocno taki serwis odpowiadał prawdopodobnie
przed prawem polskim
za to co tam się dzieje i co tam
się dzieje użytkownikom.
Czy to wystarczy po prostu napisać, że
administracja nie odpowiada za poglądy użytkowników
i to jest załatwiona sprawa?
Jak dawniej się robiło na forach?
Czy tutaj już mamy trochę większą odpowiedzią?
No tak chyba w regulaminie 10.10.10
widziałem taką notę, że
łamiesz prawą, to bierzesz to na siebie.
Jakoś tak tam było to napisane.
To prawda, chociaż to oczywiście tak
nie działa w prawie.
Z drugiej strony
czy Facebook
jest odpowiedzialny za te rzeczy, które się u niego działy?
Też nie bardzo.
Na pewno wiem, że jak były sytuacje
takie, że były dość częste
zmiany danych osobowych i Facebook
to uznał za podejrzane,
to osoby, które
były proszone o wysyłanie kopii
jakichś dowodów osobistych.
A ja bym nie wysłał Facebookowi
kopii mojego dowodu osobistyka.
No właśnie. Czy to było wymagane prawnie
czy to był kapres Facebooka w tym momencie?
To był kapres Facebooka.
OK. W porządku.
Czyli możemy wychodzić, że nie.
Bo z tego co pamiętam to w Niemczech jest taka zasada,
że jeżeli prowadzisz jakąkolwiek społeczność,
która przekracza
i nie wiem czy tutaj 50 tysięcy
to nie jest zawyżona bardzo liczba,
to już jakieś regulacje prawne
się obowiązują jako
administratora tego typu
społeczności.
Jakby się uprzeć,
to polskie prawo wymaga, że każdy,
kto publikuje na przykład na blogu
powinien przestrzegać prawa
prasowego.
Także ja bym nie popadał w przesadę.
OK.
Nie straszyłbym ludzi, bo tak
naprawdę to coś
się może pojawić w którymś momencie.
Nie mówię, że nie.
Ale też
Krzyś prowadzi tą
już ze cztery lata pewnie tą instancję
dziesiątki.
I do tej pory nic mu się
nie stało.
Z Dragon Cavem tam zresztą, bo
ja akurat nie
jestem administratorem tego Sewara.
Jakiś czas tam pomagałem w moderacji, ale
rozmawiałem właśnie z
właścicielem. On tak szukał tego.
Generalnie tam jest rekomunijny właśnie zapis,
żeby nie wrzucać jakichś rzeczy,
materiałów nielegalnych w prawie niemieckim.
Tu zwłaszcza uwaga była
na pornografię dziecięcą właśnie.
Ale generalnie on właśnie
też szukał w internecie tej kwestii prawnej
i generalnie większość administratorów
tak naprawdę też tak
no, każdy czeka czy coś
taki trochę dziki zachód, jak on to powiedział.
No właśnie. Jego słowa tutaj.
Bo gdyby coś się na przykład zdarzy, bo na przykład taki
Facebook, jeżeli ktoś na
Facebooku, nie wiem,
no jakieś
pojadę teraz po bandzie,
wysyła groźby karalne, tak?
Konkretnej osobie. Zawsze można taką
rozmowę, nie wiem, zescrinować, zgłosić
do Facebooka.
Facebook może jakoś zareagować, ale gdybym ja na przykład chciał to pociągnąć gdzieś dalej
przez powiedzmy
no już aparat
policyjno-prawny państwa,
no to w tym momencie
czy na jakimś etapie wciągamy
w to administratora?
Ja się nie czuję tutaj bardzo kompletnie.
Ja też, szczerze mówiąc.
Ja wiem, że jest obowiązek nałożony
na dostawców
internetu.
Na to, żeby
oni dane przechowywali.
Kiedyś to było dwa lata, teraz chyba
skrócili, bo to straszne koszty były.
Natomiast
na administratora, no
to znowu wrócę do
porównania z mailem.
Jak niby
ktoś, kto uruchamia
serwer pocztowy, miałby
odpowiadać za maile, które są z niego wysyłane?
No tak.
Ja bardziej pomyślałem tutaj w kontekście takim, że to jest
ja wiem, no może na forach dawniej
też panowało to mniej więcej w ten sposób,
ale no zastanawiałem się, jako że teraz
media społecznościowe
miały dużo szersze zastosowanie.
Były bardziej zglobalizowane,
no i miały dużo szersze zastosowanie
i dużo interakcji tam było prowadzonych.
Też interakcji wśród młodzieży na przykład.
No to czy to się, czy ten wymiar
troszkę się tu nie zmienił?
Ta szala, nie ten. Może pozostawimy
tą kwestię otwartą do osób, które temat
nie znają. Jeżeli czujecie się
kompetentni i macie taką wiedzę,
to możecie wypowiedzieć się w komentarzach
i oświecić nas.
Natomiast poza wszystkim
Jacku,
zwłaszcza Tywo, ty
prowadziłeś przez jakiś czas.
Polecasz założenie swojej
instancji i próba budowania
takiej społeczności? Fajne doświadczenie?
Warto się w to zaangażować?
Zresztą trochę chyba
nie będę dobrym adwokatem tego,
bo mi się nie udało.
Jasne.
Użytkowników miałem tam nawet
kilkudziesięciu, tylko że
poza Tuw, Grzegorzem,
który tu się ujawnił, co jakiś czas
coś tam napisał,
Moniką, która czasem coś skomentowała,
to tam w zasadzie
linia, ta oś
lokalna to byłem ja.
Ok, no
bywa i tak, ale to
no miałem nadzieję, że miałeś
okazję się sfederować tam z innymi też.
Ależ oczywiście.
Fantastyczna sprawa. Pierwsza rzecz, jaką zrobiłem.
No dobrze, w takim
razie
jakieś może ostatnie słowa,
ostatnie porady podsumowujące
dla naszych potencjalnych
przyszłych trąbiących?
Bo może tuty zasługują na
jakieś polskie tłumaczenie. Co robimy na
Mastodonie? Trąbimy? No może tak powiedzieć.
Nie spierkamy, tylko trąbimy.
Dobre.
Ja bym bardzo
zachęcał. Wiecie, to jest
odświeżające.
Ja naprawdę nie mogłem już
znieść Facebooka. Z Twitterem jakoś
sobie tam radziłem, bo on jednak jest trochę
bardziej taki cywilizowany.
Ale na Mastodonie
znalazłem fajnych
ludzi po prostu.
Nawiązałem kontakty.
Teraz pewnie się okaże, że to
już będzie trudniejsze, bo jest tam masa ludzi
nowych.
Ale po prostu
było takie przyjemne miejsce.
O, tak bym to powiedział.
Nie agresywne.
Takie
przyjazne, krótko mówiąc.
Piotrze?
Ja bym się z tym zgodził też,
jak właśnie wybierzemy jakąś fajną instancję, która
powiedzmy pasuje do jakichś naszych zainteresowań,
albo tam, gdzie mamy znajomych, czy
generalnie tak jak mówiliśmy
na początku. Ale no, zgodnie
z tym, co mówi Jacek, to jest bardzo fajne miejsce.
Można
dużo fajnych ludzi poznać, ale też
no jednak ta
kultura dostępności, która
tam panuje. Takie
fajna rzecz.
Jeden z najbardziej
popularnych postów w zeszłym roku w tym topcie.
Fakt, że to było, zanim to ze strony eksplodowało,
ale to był post, który już
wczoraj miał parę tysięcy interakcji, a
teraz też
w drugie tyle dostał. To
post mojego znajomego, który powiedział
to było coś w stylu
dziękuję wszystkim obcym, że
opisujecie mi zdjęcia, bo dzięki
wam wiem, co wrzucacie, tak?
Jak osoba niewidoma bardzo wam dziękuję
jakoś tak. I to ktoś podwycił i
ten post właśnie poszedł tak
bardzo pozytywnie w tą społeczność,
tak?
No, ja mogę się tylko
do was przyłączyć. Może być
mieć trochę tak, jakbyśmy tu was, nie wiem, nastraszyli,
nafaszerowali jakąś polityką
przy tym wszystkim, poopowiadali
o jakiejś tu instancje takie, takie,
te federują z tymi. Potraktujcie to
jak przygodę. Czytajcie regulaminy oczywiście
i się stosujcie, respektujcie te
prawa, które kładzie wam administracja
danej instancji. Natomiast
potraktujcie to jak fajną przygodę, bo
jak po prostu przyjdziecie
i się przywitacie, ludzie są
bardzo mili. Teraz jest ten taki moment, kiedy
wiele osób przechodzi, migruje
z Twittera i jest takie fajne
uczucie, że ludzie sobie nawzajem pomagają,
ludzie chcą się poznać, ludzie chcą
odkryć tą swoją różnorodność, czym się
interesujemy, co jest dla nas w życiu ważne
i widać taką większą
odwagę w tym, żeby pisać o
przysłowiowym fajnym śniadanku, które
zjedliśmy,
o tym, co nas dzisiaj, nie wiem, zraniło,
ucieszyło. Tam, gdzie
trzeba, są te content warningi stawiane
i ci, którzy
nie chcą, nie będą takich treści
od nas przyjmować i jest to bardzo
taka fajna, przyjazna atmosfera.
Może się okazać, że będzie brakowało
wam pewnych funkcji, do których jesteście
przyzwyczajeni z Twittera. Taką jedną z bardziej
kontrowersyjnych
są cytaty, które na Twitterze
są, czyli mogę udostępnić
coś dalej, podać dalej, cytując,
dopisując jeszcze do tego mój komentarz.
Na mostodonie tego nie ma
i jest to decyzja świadoma, bo
zdaniem społeczności autora i też
społeczności w dużej
części tej takiej tradycyjnej, która budowała
gdzieś trzon tego
zjawiska.
Cytaty służyły do
jakiejś antagonizacji, do rozmawiania
o ludziach, a nie z ludźmi.
Do jakiegoś naśmiewania,
wytykania palcami. Ja podzielam
ten pogląd. Nie znoszę
cytowania, nie znoszę.
Mnie troszkę tego brakuje, ale
rozumiem ten temat tych ludzi, którzy
tego nie chcieli. Ale słuchaj, to,
że ty używałeś tak, to
ja musiałem na
to mi też na przykład przypominać, że jak ktoś
cytuje takiego
na przykład Janusza Kowalskiego,
to jednocześnie podnosi mu
zasięgi. To prawda.
Tak. A jak tylko skomentuje,
to mu nie podnosi.
Albo jeżeli nawet to niewiele.
Na ten moment
jedyne co mogę zrobić to
boost plus osobny wpis z komentarzem,
tylko wtedy to się nie trzyma w wątku.
Tak przynajmniej na mostodonie.
Natomiast siła
w społeczności. Mastodon jest otwarty.
Twitter, Facebook to były
produkty wielkich korporacji, więc
tam nawet czasem do supportu było ciężko dotrzeć,
jeżeli coś tam nie działało.
Fediverse i wszystko, co na nim jest
oparte, w tym też Mastodon, to są produkty otwarte,
więc możecie pójść na githuba,
możecie złożyć
w ramach issues, w ramach zgłoszeń
na repozytorium propozycji
jakiejś nowej funkcji.
Oczywiście fajnie jest ją jakoś ładnie uargumentować,
że dlaczego uważacie, że ona powinna
tam być i to nie tylko dlatego, że
albo Twitter miał, to ja chcę, żeby było tu,
tylko dlaczego uważacie, że taka funkcja
byłaby przydatna dla społeczności,
co by ułatwiła, co by nowego
wniosła i dyskutujcie.
Ja na przykład próbuję ostatnio przepchnąć
taką funkcję, żeby można
było jako gość, oczywiście
pod konkretnymi
ustaleniami ze strony administracji tej
gościnnej instancji, wrzucić
posta na ich lokalną oś czasu.
Gdybym ja chciał, będąc użytkownikiem
z Cave’a, poprosić o coś polską
społeczność, to żebym mógł
oczywiście pod pewnymi warunkami ustalonymi
przez administrację, okazjonalnie
zostawić taki post grzecznościowy
w lokalnej osi dziesiątki.
Protokół
Activity Pub przewiduje
takie rozwiązanie, tylko
nie wiem, żeby gdziekolwiek było
zaimplementowane, musiałbym to jeszcze przejrzeć.
Na razie tak.
Tak samo myślę, że warto
powiedzieć, że te wszystkie aplikacje,
które pokazywałeś, w większości
Metatext i Taski są
otwarte, i Pinafore też zresztą w sumie, tak.
Te wszystkie aplikacje są otwarte
o źródłowe, one są na githubie i
generalnie developerzy ich są
bardzo reagują na sugestie. Zresztą
większość z tych
ulepszeń dostępności, które widzieliście,
to czynności, to jak to ładnie czytało,
to były wszystkie, wszystko sugestie
użytkowników. Marko ceje
czy moje, właśnie jak Metatext
ma czynności, to tam była taka
dosyć gorąca dyskusja, więc
no, to jest
właśnie sieć, która
rozwija się
dzięki wam tak naprawdę. Jak ktoś
ma jakiś pomysł,
warto go ci zasubskrybować, czy
do aplikacji, czy do samego Mastodona.
No, tak Jacku?
Chciałem tylko powiedzieć, że
nikt od was nie będzie chciał 8 dolarów
za ptaszka niebieskiego.
No właśnie. To prawda.
I tym
radosnym akcentem
będziemy
powoli kończyć, może jeszcze dla
protokołu, chyba że nie chcecie,
przypomnijmy jakie są nasze
adresy mastodonowe, nasze
handles, nasze nicki.
A może by to
kolega prezes dodał też
do postu, jak będzie publikował.
Mój to jest małpa
jaczat małpa 10 10
10.pl
Mój to jest
małpa piter mach
p i t e r m
a c h. Małpa
head dragon’s cave pisane przez
V.
I mój
podobnie tutaj piciak małpa
dragon’s cave dragon’s cave
.
No i to chyba
tyle z naszej strony.
Dziękuję wam bardzo za uczestnictwo.
Dziękuję Jacku, dziękuję Piąte.
Również dziękuję.
Cieszę się, że ten podcast
powstał. Ja również.
Mam nadzieję, że dla słuchaczy nie będzie zbyt
skomplikowany, że za bardzo się tu nie motaliśmy
w tych wszystkich określeniach.
Gdybyście mieli pytanie
zawsze zadajcie je w komentarzach
albo do nas bezpośrednio już
na Mastodonie.
No i cóż pozostaje powiedzieć.
Koniec i bomba. Kto wysłuchał
ten trąba.
Ale to akurat dobrze i to jest
efekt spodziewany.
Paweł Masarczyk przy mikrofonie. Dziękuję bardzo.
Do usłyszenia w kolejnym odcinku
Tyflopodcastu na antenie Tyfradia.