MacBook Pro M3 (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast
Witam wszystkich w kolejnym Tyflo Podcaście.
Z tej strony Piotr Machacz.
Dzisiaj mam dla Was kolejną audycję związaną
z firmą Apple, natomiast
to będzie moja pierwsza audycja
związana bardziej ze sprzętem
niż z oprogramowaniem. No bo
dotychczas opowiadałem Wam o różnych programach na Maca,
rozmawialiśmy o nowościach systemów Apple,
a w dzisiejszym podcaście spróbujemy odpowiedzieć
…na pytanie, czy warto jest, osobie niewidomej, zdecydować się na MacBooka Pro zamiast MacBooka Air.
Będziemy mieli okazję to zrobić dzięki firmie Lantre i ich programowi Lantre Lab, w którym otrzymałem takiego MacBooka Pro,
konkretnie tutaj konfigurację z procesorem M3 Pro, na dwa tygodnie do testów.
No i przez, no już teraz ponad tydzień, prawie będzie teraz dwa tygodnie, korzystałem z tego sprzętu na co dzień.
Robiłem różne rzeczy, no i porównywałem go z moim prywatnym MacBookiem Air, który jest wyposażony w procesor M1,
który stanowił naprawdę bardzo ciekawe porównanie zarówno jeśli chodzi o klasę sprzętu pomiędzy Air i Pro,
ale także trzy lata rozwoju technologii procesorów Apple Silicon.
Dlatego myślę, że wyszła naprawdę bardzo ciekawa audycja, na którą Was teraz serdecznie zapraszam.
Ja swojego MacBooka Air wykorzystuję do wielu zadań, wielu zadań, które też często dosyć intensywnie obciążają procesor, zarówno procesor podstawowy, jak i kartę graficzną.
I on z tymi zadaniami sobie radzi. No i wiele innych osób też tak robi.
No to jak rodzi się pytanie, dlaczego warto by ewentualnie zastanowić się nad MacBookiem Pro?
No bo przecież MacBook Air też jest świetnym komputerem do wielu zastosowań i z tym się zresztą mogę zgodzić.
No przecież korzystam z takiego komputera na co dzień do przygotowania audycji, do tworzenia transkryptów, z różnych rzeczy, do obróbki audio, do uruchomienia dwóch systemów operacyjnych naraz, no bo umówmy się, dużo osób niewidomych też często może mieć potrzebę skorzystania np. z systemu Windows, co na Mac OS-ie też nie jest trudne.
O samym Mac OS-ie tutaj nie będę mówił dużo, no bo o tym już powstało wiele audycji. Sam system jest naprawdę świetny i ma dużo aplikacji, których nie znajdziemy na innych systemach, więc tutaj dzisiaj skupimy się wyłącznie
nad samymi komputerami i tym, na co one mogą nam pozwalać.
Więc zacznijmy od omówienia specyfikacji MacBooka Pro,
który otrzymałem do testów, które zapowiadają się następująco.
Rozpoczynając od fizycznego wyglądu tego komputera,
wysokość 1,55 cm,
szerokość 31,26 cm
i głębokość 22,12 cm
I waga w przypadku MacBooka M3 Pro to jest 1,61 kilograma.
No w porównaniu do MacBooka Air przynajmniej, no to już mamy do czynienia z tym nowszym designem,
gdzie rogi komputera są już zaokrąglone, nie są tak ostre jak w poprzednich komputerach.
To jest bardzo przyjemne w dotyku. Oczywiście mimo to, że ten komputer jest grubszy i troszkę cięższy niż MacBook Air,
nawet te nowe MacBook Air, na przykład z procesorem M2 i M3, które generalnie gdzieś też mają taki bardziej zaokrąglony design,
to tego tak naprawdę się nie czuje.
Cały komputer jest zrobiony z aluminium, jest bardzo przyjemny w dotyku.
Co na nim też wyczujemy?
Mamy też przez to, że komputer jest już wyposażony w wentylatory,
to już zobaczymy tutaj otwory na chłodzenie,
które znajdziemy od spodu komputera.
One też są lekko zakręgone do boku w taki sposób,
że nawet kiedy komputer stoi na biurku,
to zarówno z prawej i lewej strony mamy te otwory,
przez które będziemy odczuwali powietrze,
gdybyśmy naprawdę ten komputer obciążyli.
No bo faktycznie tutaj już wentylatory mamy, o których powiem więcej za chwilę.
Jeśli chodzi o dostępne porty, no to tutaj mamy tych portów trochę więcej.
No czasy, kiedy na Macach mieliśmy tylko kilka portów USB-C już minęły, ludzie prosili o kilka starych, dobrych portów, że tak powiem,
i właśnie na MacBookach Pro wiele z tych portów wróciło.
I tak na lewej strące komputera, najbliżej od nas, najpierw mamy wejście słuchawkowe,
Następnie mamy dwa porty USB-C i na samym końcu mamy klasyczny, mile widziany port MagSafe, którego jakiś czas nie było.
Natomiast od generacji M2 Apple do tego portu wróciło. Dla tych, którzy nie wiedzą, MagSafe to unikalny port, gdzie kabel po prostu nam automatycznie, kiedy go przyłożymy…
o, tak wskakuje na miejsce, mamy wtedy dźwięk ładowania. Ktoś ma iPhona, to też pewnie ten dźwięk słyszał wiele razy.
I w tym momencie, gdyby ktoś na ten kabel pociągnął, no to ten magnez automatycznie nam się odczepi i nic się nie stanie.
Nie zapomnijcie zasubskrybować oraz zafollowować mnie na Facebooku!
Tutaj warto też dodać, że te wszystkie porty to są też porty Thunderbolt 4,
więc jeśli mamy odpowiedni na przykład dysk SSD albo jakąś stację dokłującą,
no to możemy z nich uzyskać naprawdę dużą przepustowość.
I mamy również w przypadku MacBooków Pro port HDMI,
który nam pozwoli na przykład podłączyć jakiś zewnętrzny ekran nawet do 5K.
Także rozdzielczości są tutaj dosyć wysokie.
Jeśli chodzi o klawiaturę, no to klawiatura też jest bardzo fajna.
Tutaj znów od generacji M2 klawiatura się troszeczkę zmieniła, Apple zrezygnowała już całkowicie z touchbara i co za tym idzie, klawisze są troszkę większe.
No, w porównaniu do MacBooka Air, no to mają głębszy skok, ale taki bardzo odczuwany.
No, klawisze są generalnie gdzieś w takiej standardowej wielkości, są dosyć duże, zwłaszcza jeśli chodzi o klawisze funkcyjne.
Zarówno z klawiszem Escape, cały górny rząd klawiszy funkcyjnych, no to te klawisze są trochę dłuższe niż dotychczas,
Dzięki czemu są na pewno dużo łatwiejsze do znalezienia.
No i w prawym górnym rogu mamy przycisk zasilania z sensorem Touch ID,
który ma też taką okrągłą wypustkę, gdzie możemy ładnie wyczuć, w którym miejscu powinniśmy położyć swój parec,
żeby on został dobrze szczytany też po prostu ten przycisk zasilania.
Podobnie jak i na klawisze funkcyjne, jest większy minimalnie i dzięki temu właśnie mamy fajnie wyczuwalne miejsce na Touch ID.
A na Touch ID to możemy wykorzystać na przykład do płatności, do logowania się do systemu i do wielu innych sytuacji,
Kiedy uwierzytelnienie użytkownika nie jest potrzebne.
Jeśli jeszcze chodzi o samą klawiaturę, to mogę też zademonstrować, jak brzmi pisanie na tej klawiaturze.
Najpierw pokażę Wam krótkie nagranie binauralne.
I tutaj kilka nagrań binauralnych będzie, także warto tego podcastu słuchać w słuchawkach, bo Wam się to naprawdę przyda.
Na przykład przy tym pierwszym nagraniu.
Klawiatura brzmi tak, kiedy na niej szybko piszemy.
Jest naprawdę bardzo fajnie. Mam wrażenie, że może minimalnie głośniej niż na MacBooku Air, ale to może być związane po prostu z tym, że no komputer jest jednak trochę wyższy i klawisze mają minimalnie bardziej głęboki skok, ale to jest naprawdę bardzo cicha i przyjemna klawiatura.
A gdybyśmy korzystali z wbudowanego mikrofonu, bo tak cały podcast nagrywam na wbudowanym mikrofonie, to klawiatura brzmi tak.
Jeśli jeszcze chodzi o same mikrofony, no to Apple tutaj chwali się, że komputer jest wyposażony w trzy mikrofony jakości studyjnej, wyposażone w technologię formowania wiązki.
No przez to, że mamy trzy mikrofony, to system może naprawdę precyzyjnie wychwytywać nasz głos, nie mamy wysokiego poziomu hałasu i z tym wszystkim naprawdę mogę się zgodzić.
To są mikrofony, którymi spokojnie można nagrywać podcasty, przeprowadzać jakiekolwiek rozmowy.
Zresztą, cały czas właśnie słuchacie mnie właśnie z tych mikrofonów.
I też jeśli słuchaliście Tyflo Przeglądu nr 264, no to właśnie też ta cała audycja była wykonywana właśnie wyłącznie na tym komputerze, na tych mikrofonach.
Jeśli jeszcze chodzi o mikrofony, to warto tutaj zwrócić uwagę na jedną rzecz.
No, te mikrofony są ułożone mniej więcej na lewo od klawisza Tab, na lewo od klawisza akcentu.
To ma o tyle znaczenie dla nas, że jeśli korzystamy z VoiceOver’a, to wiadomo większość skrótów VoiceOver’a będzie wykorzystywało klawisze CTRL, OPTION i strzałki.
No i faktycznie, jeśli akurat z tych konkretnych klawiszy korzystamy, no to to słychać, a gdybyśmy właśnie korzystali jeszcze na przykład z CapsLock’a, bo też można wykorzystywać CapsLock’a jako klawisz VoiceOver lub tabulatora,
no to już nasi rozmówcy na przykład to będą słyszeć, więc wtedy ewentualnie warto sobie włączyć jakieś otrzymanie, algorytmy otrzymania, czy to w programach do komunikacji,
Wtyczki, które możemy gdzieś sobie pobrać, zradzą sobie z tym.
Natomiast, no, jest faktycznie te klawisze w tych wyższych rzędach.
Są, zwłaszcza tutaj Tab i Cupstock, są trochę bardziej słyszalne.
Ale to akurat nie jest nowość, jeśli chodzi o Macie.
W 90% przypadków pracy z tym komputerem on jest całkowicie cichy.
Wentylatory włączają się tylko sporadycznie.
W tym momencie właśnie wentylatory są całkiem wyłączone.
Chyba faktycznie będziecie dobrze słyszeć, że hałasu w ogóle nie ma.
Natomiast nawet kiedy wentylatory są włączone,
No to rozmieszczenie mikrofonów jest takie, że tego prawie nie słychać.
I teraz pokażę wam taką próbkę, jak brzmią wentylatory.
Tak brzmią wentylatory dla drugiej osoby, z którą może byśmy rozmawiali.
Jeśli mamy… no jeśli właśnie rozmawiamy.
W tym momencie wentylatory…
Nawet zaczęły chyba zwalniać. Są gdzieś na poziomie około tych 50%.
Teraz macie okazję usłyszeć, co się dzieje, kiedy te wentylatory zwalniają.
Także… no nawet właśnie gdybyśmy ten komputer mieli obciążony,
No to jeśli chodzi o poziom hałasu, naprawdę nieźle.
Przejdźmy teraz do kwestii głośników, no bo tutaj mamy kolejną, dosyć dużą różnicę pomiędzy MacBookiem Air i Pro.
MacBook Pro jest wyposażony w system sześciu głośników, który jest w stanie wiernie odgrywać zarówno wysokie, średnie, jak i nawet dużo niskich tonów.
Jest też w stanie odtwarzać dźwięk przestrzenny Dolby Atmos, czy to w przypadku muzyki, czy to w przypadku telewizji.
I muszę przyznać, że te głośniki naprawdę zrobiły na mnie ogromną wrażenie.
I to się stało tak naprawdę od razu od wyciągnięcia uzorządzenia z pudełka i otworzenia jego klawy,
bo to spowodowało, że system nam się automatycznie uruchomił,
a kiedy to się stało, no to usłyszeliśmy ten charakterystyczny dźwięk startu MacBooka.
No i na pewno zwróciliście uwagę, że tutaj było bardzo dużo basów słyszalnego
I to nie był przypadek. Tego basu jest naprawdę dużo.
Głośniki MacBooka Air są dobre, ale głośniki MacBook Pro są jeszcze lepsze.
I tutaj mam dla was kilka próbek.
Próbki te zostały nagrane mikrofonami binauralnymi, także znów tutaj proponuję słuchać na słuchawkach.
Jeśli to zrobicie, no to będziecie naprawdę mogli usłyszeć bardzo realistycznie, jak te głośniki się prezentują.
Najpierw kilka próbek z muzyką.
A teraz robimy sobie test, jak na tym komputerze brzmi muzyka.
Głośność mam w tym momencie ustawioną na około 56%, więc no mniej więcej połowa.
I będziemy też troszeczkę tą głośność zmieniać, żeby pokazać wam, jak brzmi w różnych głośnościach.
Spróbujmy dać głośniej.
To jest maksymalna głośność. Teraz wróciliśmy do pośredniego poziomu.
Wiadomo, im głośniej, tym bas nam ucieka. To jest bardzo normalne.
Ale też jeśli jest taka potrzeba, to te głośniki mogą być bardzo głośne, ale jak widzicie też naprawdę tego dołu jest dużo i kilka innych odporów, które chcę wam pokazać, też to myślę bardzo fajnie zgodne z grą, więc posłuchajmy jeszcze kilku treselek.
Może tutaj też zmieńmy głośność.
A tutaj słychać, że system zaczyna trochę kompresować dźwięk.
No, ale jak ktoś chce, żeby było głośno. Ale myślę, że…
na takim poziomie głośności bardzo przyjemnie się tego sprzętu słucha.
I to stereo jest naprawdę słyszalne, tak jak ja normalnie przy nim siedzę.
No teraz byłem troszeczkę pochylony bliżej głośników, ale…
w tym momencie tak siedzę, powiedzmy, normalnie patrząc się przed siebie na ekran.
I nawet w takiej pozycji to stereo cały czas jest naprawdę słyszalne. Bardzo fajnie.
Chciałoby się tu puścić Mam Tę Moc, ale pewnie by nam zbanowali kanał, więc może to sobie odpuścimy.
Natomiast myślę, że to można podsumować tak, że te głośniki są tak dobre, że spokojnie można na nich słuchać czy to właśnie muzyki,
Czy jakiś słuchowisk, czy seriali filmów, to jest naprawdę duża różnica w porównaniu do MacBooka,
ale jeśli zależy wam na naprawdę dobrych głośnikach, które nawet też są w stanie przenosić niskie częstotliwości,
no to tutaj ten sprzęt mi tym naprawdę zaimponował.
Kończąc temat opisu fizycznego, jeszcze powiem o wyświetlaczu i o kamerce.
Miałem okazję testować model 14,2 cala, oczywiście jest też dostępna wersja 16 calowa
I w obu przypadkach mamy tutaj do czynienia z ekranem Liquid Retina XDR o rozdzielczości 3024×1964 piksele.
Jest to 254 piksele na cal.
Ta rozdzielczość jest naprawdę ogromna, co pewnie przełoży się na przykład na to, że gdyby ktoś potrzebował sobie jakiś materiał powiększać w programie powiększającym,
no to będziemy mogli sobie powiększyć to.
A też dla innych rzeczy, no po prostu obrazy będą wyglądały naprawdę ostro.
Wyświetlacz ten jest też w stanie bardzo dobrze odzwierciedlać jasność i kolory obrazów i dobrze wspiera materiały HDR, właśnie wtedy ta zwiększona jasność się bardzo przydaje, także jeśli czasami lubicie obejrzeć sobie jakieś filmy, seriale lub oglądać zdjęcia, które zrobiliście np. na telefonie, no to one będą na dwóch świetlaczów wyglądały naprawdę realistycznie.
Jeśli jeszcze chodzi o kamerkę, no to w porównaniu np. do mojego MacBooka Air, no to już mamy tutaj do czynienia z kamerką wspierającą Full HD 1080p
Zamiast 720, no to też przełoży się na to, że gdybyśmy potrzebowali wykonać jakąś rozmowę wideo, czy to FaceTime, czy jakimiś innymi drogami konferencyjnymi, no to na pewno nas będzie widać lepiej.
Oczywiście kamerka jest też wierana w sztuczną inteligencję, która nam automatycznie będzie tą jakość obrazu jeszcze bardziej poprawiać.
Także tutaj też jeśli chodzi o kamerkę, no to będzie odczuwalna duża różnica w niej jakości.
Następnie kwestia baterii. No i tutaj też bateria jest naprawdę imponująca.
Do 18 godzin oglądania materiału Apple TV, do 12 godzin przeglądania stron internetowych.
Moim największym testem baterii był wcześniej wspomniany Tyflo przegląd, w którym to miałem otwartą przeglądarkę, w której było dużo kart otwartych.
Miałem program audio HiJack, który przetwarzał mikrofon wtyczkami, więc tam też było trochę obciążone.
I przez chwilę, bo była mi potrzebna demonstracja, miałem nawet uruchomioną wirtualną maszynę, gdzie był drugi system operacyjny otwarty.
I po tym podcaście, który trwał 5 godzin, zużyłem jakieś 40% baterii.
Także jest to naprawdę imponujące. Już w MacBookach Air ta bateria była imponująca, kiedy firma Apple chwaliła się tylko 11-12 godzinami, a w kolejnych generacjach ten czas tylko się wydłużał.
Oczywiście jest to spowodowane samą technologią baterii, ale także procesory, które są montowane w tych komputerach.
I tym sposobem myślę, że możemy przejść właśnie do kwestii procesorów, bo to jest też dosyć istotna kwestia i tutaj spędzimy najwięcej czasu, bo tak naprawdę będziemy mogli zacząć rozmawiać o moich wrażeniach z korzystania z tego sprzętu
Testowany egzemplarz, który otrzymałem, był wyposażony w procesor M3 Pro z 11 rdzeniami procesora, 14 rdzeniami GPU karty graficznej, 18GB RAMu i dyskowi o pojemności 512GB.
Jeśli chodzi o sam procesor M3 Pro, to można go było jeszcze skonfigurować z 12 rdzeniami oraz 18 rdzeniową kartą graficzną,
A RAM-u możemy mieć w nim do nawet 36GB, oczywiście są jeszcze mocniejsze warianty dostępne z procesorami MAX, ale nawet ten model, który jest powiedzmy najbardziej okrojony, jest naprawdę imponujący.
W tym procesorze mamy dostępne 6 rdzeni wysokowydajnościowych, tzw. rdzeni performance oraz 5 rdzeni energooszczędnych, tzw. rdzeni efficiency.
Generalnie, system działa w taki sposób, że wszelkie zadania, które są wykonywane w tle, mają miejsce właśnie na rdzeniach efficiency, czyli tych energooszczędnych, ale gdybyśmy zrobili coś, co wymaga więcej procesora, nie wiem, rozpakowania jakichś plików, rozpoczęli obróbkę jakiegoś materiału audio, otworzyli jakąś bardziej wymagającą grę lub aplikację, no to wtedy są wykorzystywane te rdzenie wydajnościowe.
Oczywiście można wykorzystywać te rdzenie wszystkie naraz, to też zależy od aplikacji, z jakich korzystamy.
W porównaniu do procesora M1, który już wtedy był naprawdę imponujący, miał 8 rdzeni, 4 rdzenie wydajnościowe oraz 4 energooszczędne, różnica jest znacząca.
Zarówno w pojedynczych rdzeniach, jak i w wynikach, które wykorzystują wiele rdzeni naraz.
I tak zaczynając gdzieś od surowych cyfer, biorąc na przykład benchmark Geekbench, wynik jednordzeniowy procesora M3 jest około 30% szybszy od M1, a wielordzeniowy jest szybszy już o procent sześćdziesiąt.
No po części dlatego, że same rdzenie są szybsze, ale też dlatego po prostu, że jest ich więcej.
Jak to wszystko oznacza się w praktyce? Jeśli chodzi o taką pracę codzienną, no to szczerze mówiąc myślałem, że aż tak dużej zmiany nie odczuję.
No i słuchajcie, zdziwiłem się bardzo pozytywnie, dlatego że okazuje się, że nawet z takiej codziennej pracy można odczuć, że ten procesor M3 Pro jest szybszy od M1.
Było to odczuwalne, kiedy otwierałem różne aplikacje, kiedy na przykład nawigowałem po stronach internetowych, po skrzynce obiorczej, w aplikacji Poczta Kura ma kilka tysięcy wiadomości.
Żeby nie było, na M1C to też wydawało się bardzo responsywne,
ale kiedy przeskakiwałem między tymi komputerami, np. podczas właśnie robienia różnych testów,
to naprawdę wtedy zdałem sobie sprawę, że jednak ta różnica wydajności jest odczuwalna.
Te 30% to okazuje się właśnie, nawet takiej pracy codziennej, to jest naprawdę zaskakująco dużo.
Odczujemy to jeszcze bardziej w sytuacji, kiedy nasz system jest naprawdę obciążony, bo robimy na nim coś innego.
I tutaj pewnie są dwie kwestie, które nakładają się na siebie.
Pierwszą jest ta kwestia, że ten procesor jest po prostu szybszy, bardziej wydajny.
Tych rdzeń jest więcej, więc jeśli jakieś działania odbywają się w tle,
no to po prostu system ma więcej rdzeń, na które może tą pracę rozłożyć.
Ale też mamy tą kwestię chłodzenia.
Bo MacBooki Air jednak wentylatorów nie posiadają.
Więc jeśli komputer jest na tyle obciążony i np. temperatura procesora dojdzie do jakichś 70, 80, 90 stopni,
No to system reaguje poprzez zmniejszenie taktowania procesora o jakieś 20-30%.
Powoduje to, że system się nam nie przegrywa, ale poczujemy to w spadku wydajności.
Kiedy to możemy oczuć? No na przykład w sytuacji, kiedy wykonujemy jakieś działanie w tle, jakąś konwersję pliku,
może właśnie oprawiamy jakieś materiały dźwiękowe, albo, i to jest też wydaje mi się taka rzecz, którą dużo osób może czasami robić,
to po prostu nawet uruchomiony drugi system operacyjny w tle.
Wiedząc o tym, że dużo osób niewidomych też często korzysta z wirtualnej maszyny, na której mamy zainstalowanego Windowsa do pojedynczych aplikacji lub gier, też to testowałem.
I co wtedy zauważyłem, że kiedy na moim Macbooku Air system Windows jest nawet po prostu uruchomiony, to bardzo często było tak, że oba systemy, czy to Mac czy Windows, miały co jakiś czas takie drobne zawahania.
To znaczy, podczas otwierania jakiejś aplikacji, podczas załadowania jakiejś strony internetowej, był moment, na którym dźwięk lubił się przyciąć na chwilę.
To były takie mikroskopijne sytuacje, ale takie zawahania zdarzają się na tyle dużo, że one są zauważalne.
Do momentu, kiedy nie spróbujemy tego na komputerze, na którym takich zawahań nie ma.
No i właśnie tak było w przypadku MacBooka Pro z procesorem M3 Pro.
W momencie, kiedy miałem oba systemy otwarte, to oba systemy cały czas reagowały z maksymalną prędkością i żadne zawahania mi się nie zdarzały.
Czy w sytuacji, kiedy np. na Windowsie miałem jakieś aplikacje z pakietu Office otwarte, no bo one z czynnikami ekranu działają lepiej.
Czy nawet w sytuacjach, kiedy postanowiłem na systemie Windows uruchomić jakąś grę jak Hearthstone.
Hearthstone jest, wydaje mi się, o tyle ciekawym przykładem, że jest to gra, zwłaszcza tryb ustawek,
w którym możemy jednocześnie wszystko poustawać sobie w grze, ale jednocześnie zajmować się czymś innym.
Oglądać jakieś wideo na YouTubie, słuchać jakichś podcastów, wykonywać jakąś inną pracę, co robię dosyć często.
Chociaż gra działała na Macbooku Air, to dało się oczu, że po kilku minutach komputer zaczął się nagrzewać i wtedy zarówno wydanej samej gry, jak i całego systemu padała.
No i wtedy odczuwaliśmy te zawahania, o których wspominałem.
Na Macbooku Pro tego po prostu nie było.
Zużycie procesora i karty graficznej było na poziomie około 30% według monitora aktywności aplikacji, gdzie mierzyłem wydajność systemu.
A kiedy procesor osiągnął jakieś 65-70 stopni, to wentylatory włączyły się na jakimś poziomie 30%.
Tak naprawdę nie słychać w ogóle, no i wtedy system otrzymywał ładną temperaturę i wszystko działało z maksymalną wydajnością.
Naprawdę, to działa po prostu świetnie i faktycznie nawet przy takiej pracy codziennej, nawet jeśli mamy dużo otwartej kart właśnie,
nawigujemy po jakiejś aplikacji i po plikach, to system po prostu działał szybciej.
Kiedy miałem otwarte jakieś bardziej skomplikowane projekty w Wiperze lub korzystałem z funkcji eksploratora multimediów,
który dziś nam pozwala mi odszukiwać pliki audio, przeszukiwać bazę danych, nagrań, które mam zgromadzone,
który na MacBooku L działał po prostu wolno, VoiceOver w tym jednym oknie reagował znacznie wolniej.
Na MacBooku Pro tutaj tych problemów nie miałem.
Skoro o Reaperze i obróbce dźwięku mowa, to jest też coś, co akurat w swojej pracy robię dosyć często
i to jest kolejne miejsce, w którym naprawdę można fajnie pokazać, do czego może przydać się mocniejszy i szybszy procesor.
Postanowiłem zrobić dwa testy.
Eksportowałem plik trwający prawie 4 godziny.
Plik był podzielony na rozdziały, więc miałem około 30 mniejszych plików, które miały być zapisane.
I zrobiłem to na dwa sposoby. Najpierw eksportowałem plik jako jeden duży plik, gdzie po prostu było rozdziały,
ale też funkcją procesora wsadowego w Reaperze przetworzyłem ten plik na kilka plików mniejszych,
co pozwoliło Reaperowi na wykorzystanie wszystkich rdzeni komputera jednocześnie.
To też ma miejsce, kiedy mamy wielościeżkowy projekt, gdzie mamy kilka ścieżek, a każdej jest parę efektów, to też wtedy wykorzystuje wszystkie rytenie.
Natomiast, jeśli chodzi o wykorzystanie jednego rytenia, to do konwersji plików, na przykład do formatu MP3, który jest dosyć popularny,
na procesorze M1, zapis, czy tak właściwie render jednej ścieżki z tylko budowanymi efektami, takimi jak korektor czy limiter,
odbywał się z prędkością około 28 razy czasu rzeczywistego i skonwertował się w około 8 minut.
Natomiast, kiedy obciążymy procesor wtyczkami, które jednak dosyć znacząco zwiększają zużycie procesora,
i tutaj wykorzystałem taką wtyczkę jak Super Tone Clear, czyli to jest taka redukcja szumów oparta o sztuczną inteligencję,
wtyczka, która no faktycznie znacznie wykorzystuje procesor i znacznie powalnia proces konwersji,
no to ta konwersja trwała około 8 razy czasu rzeczywistego, także no tutaj mamy dosyć znaczące zwolnienie tego działania.
Tak było na komputerze z moim prywatnym M1, a na MacBooku z procesorem M3 Pro, bez tego efektu Clear, która na M1 trwała 28 razy szybciej niż czas rzeczywisty, tutaj trwała razy 37 i zakończyła się w niecałe 5 minut, także tutaj no mamy dosyć znaczącą poprawę, a nawet kiedy mieliśmy dodany efekt Clear, no to tutaj ta konwersja działała z prędkością około 11,4 razy czasu rzeczywistego, także tutaj jest dosyć znacząca różnica.
Ale najbardziej odczuwaną różnicę zobaczymy wtedy, kiedy wykorzystamy wszystkie rdzenie jednocześnie,
co zrobiłem używając konwertera wsadowego, gdzie mogłem skonwertować kilka plików na raz.
Tutaj wykorzystałem wszystkie rdzenie, co spowodowało, że też komputery się zaczęły nagrywać.
To był moment, kiedy faktycznie wentylatory w MacBooku Pro dały się usłyszeć,
no ale dzięki temu też ten komputer po prostu, w przeciwieństwie do MacBooka Air, nie zwolnił.
Jakie mieliśmy wyniki w tym przypadku?
To była konwersja 37 plików, one były oryginalnie w formacie FLAC, były konwertowane do MP3.
I tutaj znowu zrobiłem dwa testy, na jednym nie było żadnych efektów, na drugim był znów efekt Super Tone Clear.
Konwersja po prostu z FLAC do MP3 na MacBooku Pro trwała niecałe 10 sekund.
Przypominam, to były 4 godziny około materiału, a na MacBooku Air trwało to prawie dwa razy dłużej, około sekund 20.
Drugi test, włączyliśmy jeszcze do tego wtyczkę Clear i w tym momencie konwersja na Macbooku Pro zakończyła się w około 5 minut i 15 sekund, a na Macbooku Air znufała prawie dwa razy dłużej, po około minut dziewięciu.
Także, jeśli dużo pracujecie z dźwiękiem, zapisujecie dużo plików właśnie, wykorzystujecie różne efekty, zwłaszcza takie, które jednak wykorzystują procesor, no to całkiem sporo czasu można sobie zaoszczędzić, decydując się na mocniejszy procesor.
Było trochę rozrywki, było trochę ociążenia procesora, no a teraz zajmijmy się tematem procesora neuronowego, tak zwanego Neural Engine i karty graficznej GPU.
Tutaj pewnie ktoś mi zaraz zada pytanie, no ale po co osobie niewidomej mocna karta graficzna?
Ja dla niej, no oprócz oczywiście grania jak jeśli ktoś lubi to wiadomo, widzę jedno dosyć istotne zastosowanie,
mianowicie różnego rodzaju uczenie maszynowe i sztuczna inteligencja, która pojawia się w naszym życiu coraz więcej
I ma ono dosyć znaczące znaczenie.
Zaczynając znów gdzieś od surowych cyferek,
GPU w testowanym MacBooku jest prawie dwa razy szybsze od mojej M1.
A to jest wersja 14-rdzeniowa, przypominam, że są dostępne jeszcze mocniejsze konfiguracje.
Jeśli chodzi o Neural Engine, no to według firmy Apple jest on o 60% szybszy w porównaniu do modelu w Apple M1.
Ja zarówno GPU, jak i właśnie Neural Engine postanowiłem przetestować na dwa sposoby.
Pierwsza była transkrypcja mowy.
Transkrypcji dokonywałem fenomenalną aplikacją MacWhisper.
MacWhisper jest o tyle fajne, że daje nam dostęp do wszystkich najbardziej popularnych modeli Whispera OpenAI
i to zarówno taki, który możemy uruchomić na GPU używając silnika Whisper C++ na przykład
oraz Neural Engine używając silnika WhisperKey.
Który jest lepszy to nie jest zawsze do końca tak oczywiste, natomiast testy wykonywałem na czterech modelach.
Był to najbardziej popularny i najlepiej działający z Polski model LARGE w wersji drugiej, zarówno w wersji standardowej, jak i w wersji turbo, zoptymalizowanej pod Neural Engine, pod Whisper Kit oraz w wersję LARGE V3 i tutaj znów zarówno w wersję pełną, jak i w wersję turbo, która też jest bardziej zoptymalizowana pod Neural Engine.
I wyniki miałem następujące.
Do testów załadowałem plik, który trwał około 2 godziny i 20 minut.
Model Large 2, uruchamiany na GPU, na karcie graficznej, na procesorze M1, transkrybował się w około 50 minut, czyli około 2,8 razy szybciej niż czas rzeczywisty.
Oczywiście podczas tego komputer się dosyć nagrzał, mogłem wykonywać na nim inne zdanie, ale było czuwane, że system trochę zwolnił, wiadomo też większość pamięci, RAM była zajęta, no bo na modele Large jest wymagane 16GB RAM-u minimum.
Mój MacBook Air właśnie ma RAM-u z 16GB. Było to czuwane, że komputer jest obciążony.
Ta sama konwersja na Macbooku z procesorem M3 Pro
w transkrypcie zakończyła się po około 22 minutach
i miała prędkość około 6,4 razy czasu rzeczywistego.
Warto tu w tym miejscu dodać, że w tym momencie
mimo to, że GPU według monitora aktywności
było obciążone praktycznie maksymalnie,
system pobierał około 40 do 50-60 Watów energii,
to wentylatory włączyły się tylko na tym poziomie 30%,
który, tak jak wspominałem na początku, był praktycznie niesłyszalny.
I podczas całego czasu transkrypcji
Mogłem też spokojnie na komputerze robić inne rzeczy, sobie przeglądać pocztę.
Miałem kilka kart w Safari otwarte. Nie robiło na nim to żadnego wrażenia i konwersja zakończyła się naprawdę szybko.
Ale jeśli komuś jeszcze bardziej zależy na szybkości, no to możemy tutaj zastosować modele Turbo.
Najbardziej zoptymalizowanym modelem Turbo, który rekomenduje nam sama aplikacja, jest model Large V3 Turbo, który jest nawet rozmiarowo minimalnie mniejszy.
On nie zawsze może nam dawać tak dobre wyniki dla języka polskiego, natomiast one też są naprawdę dobre, ale jeśli chodzi o jego szybkość działania, no to on wypada zdecydowanie lepiej w tej wersji na Whisper Kit’a wykorzystującej Neural Engine i to na obu komputerach.
Ale oczywiście, tutaj bez większego zaskoczenia, M3 Pro wypada w tym teście lepiej.
Na M1 Whisper Large 3 Turbo zakończył konwersję po 15 minutach, działał z prędkością około 9-8 razy szybciej.
No a na procesorze M3 Pro konwersja zakończyła się w niecałe 10,5 minuty i miała miejsce z prędkością około 13,4 razy szybciej.
Czyli tutaj też faktycznie mamy odczuwaną różnicę w szybkości, ale nie aż taką.
I tutaj, co ciekawe, mamy też dostępny Modern Latch 2 w wersji WhisperKit, który uruchamia się, przypuszczam tutaj, na Neural Engine.
To by się zgadzało tyle, że wtedy faktycznie w monitorze aktywności nie widziałem w ogóle zużycia GPU, ale on na M3 Pro działał wolniej.
Czyli jeśli planujemy korzystać z Large 2, który wydaje mi się dla języka polskiego działa lepiej.
Lepiej to nawet robić właśnie na GPU niż na Null Engine,
dlatego że model Large 2 w wersji Whisper Kit na M3 Pro zakończył działanie po 38 minutach
i działa z prędkością prawie 4 razy czasu rzeczywistego, 3,7.
Także wolniej niż w wersji działającej wyłącznie na GPU.
Więc jeśli planujemy akurat z tego modelu korzystać, co tak jak wspominałem dla języka polskiego,
To akurat ma bardzo duży sens, no to lepiej to robić w wersji na GPU, co na MacBookach Pro, które są jeszcze wyposażone w dobre chłodzenie i mocniejszą kartę graficzną, mocniejsze GPU ma jeszcze bardziej ten…
Innym zastosowaniem na szóstą inteligencję są różne duże modele językowe. I tutaj do tego jest bardzo fajna aplikacja, która nazywa się OLAMA.
OLAMA to jest aplikacja, która działa nam w tle. Możemy ją sterować z wiersza poleceń, ale też mogą z niej korzystać różne aplikacje.
Między innymi VOCR i Volama, są to aplikacje stworzone specjalnie dla osób niewidomych,
które pozwalają zarówno na rozpoznawanie zawartości ekranu mechanizmami OCR,
jak i proszenie sztuczną inteligencję o opisywanie zdjęć.
I nawet pojawiło się teraz kilka modeli, które potrafią nam takie zdjęcia opisywać lokalnie na naszym urządzeniu.
Co ciekawe, te modele też są właśnie nie tyle małe, że można je spokojnie załadować do komputerów,
które mają 16 GB ramu i one, podobnie jak Mac Whisper, też w głównie wykorzystują kartę graficzną.
Więc postanowiłem tutaj takie dwa modele sprawdzić.
Pierwszy model jest nowszy, jest to Lama 3.2 Vision, czyli no wersja ogólnie modelu językowego Lamy,
która też została rozszerzona w wsparcie przetwarzania również zdjęć.
I tutaj różnice między mocą kart graficznych są naprawdę odczuwane.
Ogólnie opisywanie zdjęć lokalnymi modelami zajmuje trochę czasu, zwłaszcza modelem Lama Vision.
Dzięki za oglądanie i do zobaczenia w kolejnych odcinkach!
Także musieliśmy poczekać ponad 1,5 minuty, zanim system nam podał opis zdjęcia.
Na M3 Pro, który tak jak wspominałem, to nie jest jeszcze nawet najmocniejsza karta graficzna jaką możemy dostać.
Trwało to już niecałą minutę, około 50 sekund.
To też jakiś czas minął, ale na pewno nie taki jak w przypadku M1.
I tutaj taką wersję zakończyła się z prędkością 16 tokenów na sekundę, więc opis użyskaliśmy dużo szybciej.
Kolejne pytania, które już nie wymagają aż takiej analizy, do pytania właśnie o jakieś szczegóły, czy właśnie prośba o tłumaczenie języka.
No już minuty nie trwały, bo model jeszcze pamiętał zawartość zdjęcia, natomiast faktycznie tutaj M3 Pro w takim zadaniu działał trzy razy szybciej.
Jest też model Lava, który, no też trzeba powiedzieć, jest dużo mniejszy, na pewno gorzej sobie radzi z językiem polskim, nie potrafi aż tak szczegółowo odpowiadać na pytania.
Natomiast on na M1C działał z prędkością około 13 tokenów na sekundę, a na M3 Pro działało to z prędkością 28 tokenów na sekundę, więc prawie dwa razy szybciej.
Także jeśli planujecie wykonywać dużo transkrypcji lub korzystać z różnego rodzaju lokalnych modeli językowych, no to myślę, że tutaj warto zainteresować się mocniejszym procesorem.
Oczywiście oprócz samej prędkości procesora, czy GPU, czy liczby rdzeni,
zmiennych jest więcej. Te komputery też mają różne przepustowości pamięci.
M3 Pro ma 150 GB na sekundę, natomiast mocniejsze układy mają tej przepustowości jeszcze więcej, nawet do 300 GB.
Natomiast MacBook Air ma tej przepustowości około 70 GB, także tutaj też miało to na pewno wpływ.
Niemniej jednak myślę, że udało mi się pokazać, że jak najbardziej mocniejsza karta graficzna
Ma w wielu sytuacjach sens. Nawet dla osób niewidomych może nam się przydać pracy codziennej.
I tym sposobem dobiegliśmy do końca mojej audycji.
Jak mogę to podsumować? Po prostu, Macbooki Pro, czy to ten konkretny model, czy ogólnie jako cała seria, są naprawdę fenomenalnymi maszynami.
Tak jak zresztą Macbooki Air. Macbook Air też pozwala nam zrobić naprawdę bardzo dużo z naszym komputerem.
I to nawet takie bardziej wymagające zadania. Niemniej jednak faktycznie one nam będą zajmować trochę więcej czasu.
Natomiast jeśli zależy Wam na bardzo dobrych głośnikach, na bardzo dobrym mikrofonie i planujecie wykonywać dużo właśnie obróbki audio, transkrypcji, może czasami lubicie pograć, czy planujecie też dużo korzystać z innych systemów operacyjnych obok macOS-a, bo, tak jak wspominałem, Macbooki też są w tym naprawdę dobre, no to myślę, że warto zainteresować się Macbookiem serii Pro zamiast serii R, mimo to, że wiadomo, wszystkie z tych komputerów, no to umówmy się, nie są maszynami tanimi.
Natomiast warto też zwrócić uwagę na to, że model, który testowałem, był wyposażony w procesor M3 Pro,
a w międzyczasie pojawiła się kolejna generacja tych komputerów, nawet z procesorami M4 i M4 Pro,
które, jak się można spodziewać, są jeszcze szybsze w porównaniu do procesorów M3, no to są szybsze o kolejne około 20%.
No i też dostajemy w standardzie więcej pamięci RAM.
Porównywalny model MacBooka Pro, który jest wyposażony w procesor M4 Pro, zamiast M3 Pro,
Daje nam teraz 24 GB RAM-u, a nie 18, a ta pamięć działa z jeszcze większą przepustowością około 260 GB na sekundę.
Także mam nadzieję, że pomogłem wam w podjęciu jakiejś rozmowy.
Może dzięki tej audycji zainteresujecie się komputerami z serii Mac.
Może zastanawialiście się właśnie, co dla was będzie działało lepiej.
Także mam nadzieję, że moja audycja pomogła.
Jeszcze raz na koniec chciałbym podziękować firmie Lantre,
która użyczyła sprzęt do testów w ramach programu Lantre.
Jeśli jesteście zainteresowani zakupem sprzętu Apple, to myślę, że warto wejść na stronę ich sklepu, lantre.pl i tam przejrzeć całą dostępną ofertę.
A jeśli macie do mnie jakieś pytania, czy o ten konkretny sprzęt, czy jakieś inne związane z tym, jak się korzysta z Maców, jako osoba niewidoma, no to możecie zostawić je w komentarzu lub napisać do mnie prywatnie, na przykład na adres pitermach, wpisane przez ch maupa gmail.com.
Dziękuję Wam bardzo za uwagę, życzę miłego dnia i do usłyszenia.
Był to Tyflo Podcast.
Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.