Kaseta Magnetofonowa Z Modułem Bluetooth (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast
A nawet bym powiedział, że będzie dziś technologicznie i elektronicznie
i jeszcze w dodatku w stylu retro.
W kalendarzu czwartek 30, czyli ostatni dzień listopada 2023 roku
Michał Dziewisz, witam bardzo serdecznie.
Przy drugim mikrofonie Krzysztof Bruzda. Witaj.
Buczący, dzień dobry.
Buczący, tak jest, dogrzewasz się.
Dogrzewam się, tak, to, to, to,
że tak powiem, dmuchawa tam
brzęczy pod biurkiem.
A to spróbuję ci trochę tego buczenia zdjąć.
O, może teraz będzie troszkę lepiej.
Dziś będziemy
rozmawiać o urządzeniu,
o którym można powiedzieć
co nieco, ale raczej nie
nastawiajcie się…
Tak, nie nastawiajcie się,
że będzie to jakaś megadługa audycja,
No bo ile można mówić o kasecie z modułem bluetooth?
No można.
Oczywiście, że można. Proszę Pana, to
można, że tak powiem, nawet
dłużej niż dłużej, bo na przykład
chociażby począwszy od tego
może młodzi tacy
urodzeni, nie wiem, po dwudziestym
dwa tysiące dwudziestym, nie, może
w Czechii, w dwa tysiące pierwszym roku
o ten sposób, bo ci po 2022 to na pewno nic nie będą o tym wiedzieć.
No to jeszcze w ogóle podejrzewam, że nie bardzo rozumieją co się do nich mówi w tym momencie.
Oczywiście, więc ci urodzeni po 2001 roku.
To może w ogóle umknęła im jakby cała ta technologia magnetofonowa.
że zabrano ich do Muzeum Techniki, bo jest kilka tych muzeum we Wrocławiu, w Polskim Radiu Wrocław jest takie Muzeum Techniki, gdzie można sobie zobaczyć stary sprzęt.
Podejrzewam, że w Dzierżoniowie też gdzieś jest, więc tych Muzeów Techniki jest trochę.
W Piasecznie chyba też coś jest. Muzeum Kaset nawet bardziej.
Proszę, to nawet nie wiedziałem.
Coś obiło mi się uszy.
No, ale w każdym razie, kaseta magnetofonowa, no to jest rzeczywiście urządzenie,
które w latach dziewięćdziesiątych było popularne niezwykle.
Gdzieś tam w latach osiemdziesiątych jeszcze też.
I to się chyba tak w ogóle na…
W latach osiemdziesiątych to rozkwitało wręcz, można by powiedzieć.
O ile oczywiście towar był dostępny, bo to, prawda, też z tym różnie bywało.
Początki to zdaje się sześćdziesiąte albo siedemdziesiąte lata takiej typowej kasety magnetofonowej,
bo oczywiście jeszcze wcześniej były szpule, natomiast dziewięćdziesiąte lata to też jeszcze czas,
gdzie ta kaseta magnetofonowa, kiedy to już mieliśmy dostęp do wszelkiego rodzaju muzyki z zachodu,
cieszyła nasze uszy, na przemian z kompaktem można powiedzieć.
Raczej bym powiedział, że z winylem raczej.
Wiesz co, no nie, no nie.
W 90-tych latach to oczywiście wiadomo, że winyl to gdzieś tam zawsze był obecny.
I teraz wraca rzecz jasna do łask.
Tak samo zresztą jak i kaseta magnetofonowa.
Jak i szkóla również.
Tak, natomiast ja bym powiedział, że raczej kaseta magnetofonowa
no to przede wszystkim w latach 90-tych była popularna dlatego,
że nas nie było zwyczajnie stać na kompakty.
Kompakt przecież to są lata osiemdziesiąte, w Polskim Radiu pojawiały się wtedy pierwsze audycje z muzyką z kompaktów.
Początki radiofonii prywatnej w latach dziewięćdziesiątych to niejednokrotnie były też muzycznie wspomagane przez różnego rodzaju wypożyczalnie płyt CD,
bo oni mieli najwięcej muzyki. Jak się tam ktoś z kimś dogadał to było fajnie.
natomiast w takich przeciętnych domach to jednak ta kaseta magnetofonowa królowała.
Ja sam pamiętam, że w latach 90. najpierw kilkakrotnie w konkursach radiowych wygrywałem płyty,
a dopiero potem u mnie pojawił się odtwarzacz płyt CD,
więc najpierw miałem nośnik, a dopiero potem byłem w stanie pozyskać sprzęt, na którym mogłem tych płyt słuchać.
Także to rzeczywiście, ta pierwsza połowa lat 90-tych to na pewno, w drugiej to już oczywiście wszystko też zależało od zasobności portfeli,
ale generalnie mam takie wrażenie, że ta kaseta magnetofonowa jeszcze wtedy była tak po prostu najbardziej dla nas osiągalnym nośnikiem,
na którym można było sobie kupić jakieś albumy, składanki i tak dalej, i tak dalej.
No a potem, potem zaczęły się pojawiać właśnie coraz to częściej płyty.
Były też i są zresztą pliki audio, muzyka w formatach cyfrowych.
No i pozostawały nam te magnetofony w różnych zakurzonych miejscach w domu.
A niekiedy to te magnetofony to przecież mają całkiem dobry dźwięk, prawda?
Nie zapominaj Michale jeszcze o tym, że na kasetach najłatwiej i najszybciej, że tak powiem, robili interes piraci.
No oczywiście, że tak.
Powiem Ci tak, ja mam w tej chwili w swoim studiu dwa szpulowce w całkiem dobrym stanie, ale pirackich szpul to ja nie widziałem.
Kasety, owszem, ale szpul się jakoś nie doczekaliśmy.
Tak, i to w latach dziewięćdziesiątych to było niezwykle popularnym procederem, że kasety chodziły w drugim obiegu gdzieś tam i bardzo często na bazarach można to było kupić.
Natomiast no to taki urok tej naszej gospodarki, która dopiero rozkwitała i cóż, pewne prawa, łącznie z prawami autorskimi, też dopiero do naszego kodeksu zaczynały wchodzić.
Natomiast, no właśnie, tak przechodząc już do tematu tej kasety magnetofonowej z modłem Bluetooth, no to wydaje mi się, że właśnie to przede wszystkim może być dobrym zastosowaniem,
tak, żeby dać drugie życie naszym jakimś tam magnetofonom,
zestawom stereo, które być może mamy
i nie bardzo wiemy co z nimi zrobić, no bo mamy…
A to nie chcemy się ich po prostu pozbyć z tego sentymentu, tak jak ja.
Oczywiście, oczywiście, że tak.
I nie wiemy co z nim do końca zrobić, bo tak,
kompakt, no okej, jeszcze działa.
Magnetofon też jeszcze działa,
ale już na przykład większości naszej muzyki,
którą mamy gdzieś tam zapisaną na dysku komputera, albo jeszcze częściej po prostu w serwisach streamingowych,
to już sobie nie posłuchamy na takim sprzęcie, mimo tego, że on całkiem fajnie gra.
Poza tym, ja bym, jak już mówimy o kasetach jako takich, to może bym powiedział tak naprawdę, z czego się taka kaseta składa.
Tak, to za chwilę powiemy, natomiast wiesz, ja w ogóle myślę, że warto się zastanowić tak na dobry początek, jak można taką kasetę z tym modułem wykorzystać.
Sposobów jest wiele, bo jak już mamy do czynienia z bluetoothem, to mamy dość szerokie zastosowanie takiej kasety.
Możemy podpiąć pod taki bluetooth wszystko. Tutaj jest zastosowany bluetooth.
Już mi się udziela, że tak powiem, naszego kolegi
wypowiedzi Roberta Łabęckiego.
Jest tutaj zastosowany Bluetooth 5.0
więc już całkiem, całkiem.
No i to daje radę, dosyć fajnie.
Telefon możemy tutaj podpiąć, możemy podpiąć jakiś tablet.
No cokolwiek, co chcemy przez to przepuścić
z muzyką, a potem połączyć się z aplikacją
nie wiem, YouTube, Spotify, czy
Shazam, czy co tam mamy pod ręką.
Można
w tym przypadku zastosować
bluetooth z tej kasety jako
kartę dźwiękową i wykryć ją w Windowsie
właśnie jako kartę dźwiękową i pokazać w jakimś
odtwarzaczu.
No i puścić sobie bezpośrednio
z naszych zasobów coś, ja, jak tutaj Ci Michale mówiłem wcześniej, wykorzystuję kasetę do moich, że tak powiem,
różnych poczynian kuchennych, jak sobie kawę robię czy coś, wkładam sobie kasetę z tym bluetoothem do wieży,
odpalam sobie coś na komputerze, no i tam sobie umilam czas w trakcie picia kawy w kuchni.
I tak to wygląda, na przykład no co, Radia Poznań, które bardzo polubiłem, nie mogę tutaj z czystym takim odbiorem złapać.
Coś tam łapie, ale to już nie to, co by się chciało na FM-ie, więc no cóż, stream, internet, kaseta i jedziemy.
I to wszystko na urządzeniu, które zdecydowanie nie jest przystosowane do odbioru sygnałów cyfrowych.
działać dzisiaj tak naprawdę.
No dobrze zakonserwowane
magnetofony to jeszcze myślę, że sporo
życia przed nimi,
jeżeli tylko ktoś o nie dba.
Więc
jeżeli gdzieś tam u was w domu
się tego typu
urządzenia pojawiają,
pojawiały, no to może warto je
odkurzyć, zaopatrzyć się właśnie w taką
kasetę z bluetoothem i
dać im drugie życie.
Natomiast
Natomiast już kiedyś taki pomysł unowocześnienia naszych zestawów audio był swoją drogą, tak sobie przypominam, bo kilkanaście lat temu, kiedy była moda z kolei na cyfrowe odtwarzacze muzyki, takie przenośne, tak zwane mp3-ki albo mp4-ki, to pojawiły się, pamiętam, kasety, ale nie z modułem bluetooth, tylko z kabelkiem.
Z kabelkiem po prostu takim zwykłym jackiem, który to jack wkładało się do wyjścia słuchawkowego takiej MP3, kasetę wsuwało się do magnetofonu w samochodzie i można było mieć taką długogrającą kasetę.
Tak, bo przede wszystkim trzeba powiedzieć, że tego typu kaseta została wyprodukowana z myślą o kierowcach, którzy kupili sobie kiedyś samochód z wybudowanym oryginalnym radioodtwarzaczem,
No ale w związku z tym, że kasety to już teraz jest ciężko dostępny towar, chociaż da się i jakby nie chciało im się zmieniać, dopasowywać tego nowego sprzętu do tej dziury, po starym, gdzieś tam pilnikiem przepiłowywać, bo za mały, bo za duży, bo coś tam, no to proszę bardzo, mamy moduł z kasetą, wkładamy
i w zasadzie nic nie trzeba robić, to gra dalej.
Nawet ma poszerzone jakby horyzonty, no bo
teraz możemy do tego sprzętu podpiąć
praktycznie wszystko.
Wiesz, to nawet nie jest kwestia,
że się komuś chciało bądź też nie chciało
pozyskiwać kaset, ale teraz wyobraź sobie
jak żmudne w porównaniu do dzisiejszych czasów
jest przygotowanie takiej swojej składanki
z muzyką. Ja pamiętam jeszcze te czasy, jak to się robiło, że jak chciało się zrobić swoją składankę, to oczywiście można było, wkładało się jedną kasetę, czystą, albo z jakimś materiałem, którego chcieliśmy się pozbyć, do magnetofonu, włączaliśmy nagrywanie i teraz żonglerka innymi kasetami. Z tej kasety jakaś jedna piosenka, z tamtej jakaś jedna piosenka, tu jest czystego.
Mieliśmy dwukieszeniowce to wtedy było trochę łatwiej.
Nie no było tak samo.
Ale ale fakt faktem nie no bo wiesz jak masz dwukieszeniowiec
to masz załatwioną sprawę nie ma nie ma problemu tak ale na
przykład ja tutaj u siebie w studiu mam
magnetofony na przykład Marta
Polski magnetofon na licencji Grundiga i mam
radio-magnetofon Hania i teraz, chcąc coś nagrać na jednym albo na drugim,
no to muszę użyć do tego kapla.
A, o tym mówisz, że łączymy kabelkiem.
Tak, i z tyłu w gniazda i w ten sposób przegrywamy jeszcze.
No to jest prawda, natomiast nawet jeżeli mamy magnetofon dwukieszeniowy,
to to wcale też nie było jakieś takie trywialne w porównaniu do tego,
co robimy dziś. A dziś co robimy? Kopiuj, wklej. Albo generalnie, jeżeli mamy jakieś konto w serwisie
streamingowym, typu jakieś Spotify, YouTube Music, Apple Music, Deezer, no to po prostu logujemy się,
mamy tam swoje składanki, swoje playlisty i one po prostu za nami idą. My sobie to odpalamy i to nam gra.
Więc to jest zdecydowanie prostsze od jakiejś zabawy, żonglerki, kasetami, tworzenie własnego
Jakiegoś tam zestawu piosenek.
No komu by się w dzisiejszych czasach chciało w to bawić?
A kiedyś, kiedyś trzeba było.
Kiedyś, ale wiesz, to była taka, jakby to powiedzieć, sztuka.
Słuchaj, no, to była cała taka, wiesz, operacja,
o której dzisiaj to nie jeden by mógł pomarzyć.
Bo siedzenie, przecież ja pamiętam moją pierwszą kasetę
nagraną jakkolwiek, to był magnetofon M-125, kiedy mój ojciec szedł do wujka, wujek miał
radioamator, który tu przede mną stoi, zresztą w dobrym stanie, z kolumnami i się nagrywało,
proszę pana, przez mikrofon. Mikrofon przed kolumnę miał, musiała być cisza, domownicy nie
mieli prawa się odezwać wtedy i się nagrywało kasetę w ten sposób.
A tu można było i tak, można było i tak.
A tutaj proszę bez jakichś szumów, bez jakichś hałasów.
Nowa jakość. Nowa jakość.
Tak jest. No dobrze.
To teraz Krzysztofie ja proponuję żebyśmy
rzeczywiście porównali sobie może te dwie kasety.
Bo ty masz jedną kasetę taką zwykłą fizyczną z taśmą magnetofonową drugą
właśnie tę taką nowoczesną, cyfrową, z modułem Bluetooth, jak też one wyglądają?
Może przejdźmy do, że tak powiem, bardziej retro, czyli kaseta zwykła z taśmą.
Jak ona wygląda? Jest to zwykłe pudełko, no każdy wie jak wygląda kaseta, myślę.
No właśnie, przed chwilą powiedziałeś, że młodzi mogą nie wiedzieć.
Nie, nie, nie, ale chodzi mi o co innego.
Ja chciałbym się zagłębić bardziej w mechanizmy tej kasety, niż to jak ona wygląda w ogóle, bo kaseta…
To jest prostokątne pudełko, ma dwa otwory z takimi zębatkami, kilka otworków wyżej i na szczycie tego jest kilka dziurek z taśmą.
Dokładnie. Tam wchodzi głowica, tam wchodzi rolka dociskowa z ośką i tyle.
I to jest wszystko.
Ale ja tutaj chciałbym zajrzeć do środka tej kasety.
I teraz jak to wygląda.
Na środku kasety, w górnej części tam gdzie jest taśma,
jest blaszka sprężynująca, na której przyklejony jest filc.
I ten filc powoduje docisk do głowicy.
I tu na górze już nic więcej.
Tak odpowiednio sprężynuje, że jak my te blaszkę tak wciśniemy, to ona odskoczy.
Odbija, odbija, dokładnie.
No chyba, że kaseta już jest bardzo zużyta, to po jakimś czasie nie odbije.
Albo filc wypadnie, też się zdarzało.
Albo filc wypadnie. Ja pamiętam, że przyklejałem kiedyś filce różnego rodzaju.
To albo chciało działać, albo zwalniało obroty, bo za mocno dociskało.
W każdym razie, no tak to wygląda.
I teraz tak, na górze, po prawej i po lewej stronie kasety, jak ją otworzymy,
mamy dwie rolki, na które jest…
Takie malutkie, takie malutkie kółeczka.
Kółeczka i przez te kółeczka jest, jakby,
na nie jest, znaczy nie jest ona nafleczona, tylko jest, jakby tu powiedzieć,
taśma jest, jakby…
Położona na tych rolkach.
Położona, tak.
I one ją jakby napinają te taśmy, te rolki, te taśmy, tak?
One utrzymują ją w pozycji prawidłowej, o.
Żeby po prostu nie spadła?
Tak, bo samo napięcie taśmy powodują te rolki niżej,
które się kręcą za pomocą już tych rolek w magnetofonie.
No też prawda. To już tak naprawdę nawet nie rolki, a szpulki.
szpulki i one kręcą się w obie strony, bo mamy przewijanie do przodu i do tyłu.
Dlaczego ja to tak dokładnie tłumaczę? Bo ta kaseta z bluetoothem jest trochę inna.
Mamy to przewijanie do przodu i do tyłu, no i w środku tych szpulek są zębatki,
na które jakby wchodzą też odpowiednio, no nie wiem jak to powiedzieć.
Takie plastikowe bolce w magnetofonie.
Są dwa bolce w kieszeni w magnetofonie, które po prostu pasują do tego,
żeby weszły w te otworki w tych zębatkach
i one po prostu chwytają za te szpulki i kręcą nimi.
I kręcą, dokładnie. I to jest całe działanie standardowej kasety.
Co ciekawe, co ciekawe, na przykład w Walkmanach, to pamiętam, że była taka
konstrukcja, że
mógł być na przykład tylko jeden, ten bolec, który się kręcił.
Tak, druga była bez tego drugiego…
Bez tej zębatki i to był taki, raczej taki trzpień w ogóle, bez tych ząbków.
Tak, tak, mam nawet taki Walkman do dziś.
Dlaczego tak dokładnie tłumaczę działanie tej kasety?
dlatego, że ta, o której tutaj mówimy, jest trochę inna.
Jeszcze dodam tylko jedną rzecz, zanim przejdziesz dalej do opisu,
bo to też jest dosyć myślę istotne, jeżeli ktoś by nie wiedział,
jak taka kaseta wygląda, no tam na dole mamy jeszcze takie okienka
w tej kasecie.
W spodniej części.
Tak, mamy albo nie mamy i w zależności od tego, czy one są obecne, czy nie są obecne,
to jest tzw. blokada zapisu.
I jeżeli to jest wyłamane,
to po prostu nie możemy
na tę kasetę nagrywać.
No oczywiście teoretycznie, bo praktycznie to
wszystko się da zrobić.
Można czymkolwiek zakleić, zatkać i będzie działać.
Dokładnie.
Mało tego,
to nie są jedyne okienka
na spodzie kasety.
A to już wtedy zależy
od typu chyba tej kasety, prawda?
Bo są jeszcze inne okienka,
które w nowszych
magnetofonach powodują to, że magnetofon rozpoznaje, czy to jest taśma
chromowa, metalowa, żelazowa, jakakolwiek jakaś tam, więc no tych okienek trochę tam
jest. I teraz tak, ta kaseta, którą tutaj mam w ręce działa trochę inaczej, ponieważ ta
kaseta nie posiada taśmy w ogóle, ale jakby też nie posiada tych plastikowych
siłą rzeczy rolek tutaj na górze, przy tym, gdzie powinna być taśma.
Za to jest skonstruowana w ten sposób, że nowoczesne magnetofony,
jeśli włączymy play bez kasety, to one się wyłączą.
Taśma powoduje to, napięcie tej taśmy, jeśli jest taśma w kasecie,
powoduje to, że magnetofon jakby wyczuwa, że aha jest taśma, to ja się nie wyłączę.
Dopóki się taśma nie skończy.
No tak, starsze konstrukcje to nie miały takich mechanizmów, tam po prostu można było wcisnąć play
i nawet jak w komorze nic nie było, to po prostu to się kręciło.
Dokładnie.
Potem były wynalezione, w zależności od tego w którym roku te magnetofony wyszły,
były dwa rodzaje wyłączania tego magnetofonu,
bo w Grundigach zastosowano tak zwany,
jak to nazwać, taki trzpień przy głowicy był,
jak się taśma naprężała, to on był wciskany przez tą taśmę
i wtedy się wyłączało.
Kasprzaki, tutaj naszej rodzimej produkcji,
miały trochę inny automat zastosowany, tam było to, co jest teraz w nowoczesnych
magnetofonach, czyli naciąg, znaczy to, że on się wyłączał albo nie,
zależało od tego, jakie napięcie w danej chwili próbowało jakby
zatrzymać tę rolkę. Jeśli nie było oporu, to się magnetofon wyłączał.
I tutaj zastosowano w tej kasecie z tym modułem bluetoothowym
taki jakby hamulec wsteczny, ta taśma, ta kaseta kręci się tylko w jedną stronę,
więc nie możemy jej włożyć byle jak, tylko wkłada się tylko w jedną stronę
i nie da się jej przewinąć do tyłu.
I teraz tutaj zastosowano między dwoma tymi rolkami głównymi, którymi kręci mechanizm magnetofonu, taki trybik, który właśnie blokuje obrót w tył, ale równocześnie symuluje naprężenie taśmy.
I to powoduje fakt, że ten magnetofon nam się nie wyłączy pomimo, że taśmy nie ma.
I dzięki temu po prostu to wszystko działa, bez względu na to, czy mamy jakieś proste, czy bardziej zaawansowane urządzenie.
Dokładnie. I teraz tak, zwykła taśma, zwykła kaseta ma jeszcze okienko, gdzie osoby widzące mogą podejrzeć, ile im taśmy zostało do końca.
W tej kasecie konkretnej nie ma takiego czegoś.
Bo i nie ma powodu, żeby było.
Jest jednolita i wygląda ona z wierzchu jak zwykła kaseta właśnie bez tej szybki,
ale z boku kasety po lewej stronie jest dioda, która sygnalizuje nam,
że mamy połączenie lub nie z bluetooth’em.
Poniżej mamy usb mikro i kabelek, który jest tutaj zastosowany nie bez powodu, bo to jest kabelek, który steruje częścią funkcji tej kasety, ponieważ ta kaseta może również robić zasystem głośnomówiący, co zaprezentujemy.
I jedyny minus tej kasety to jest to, że niestety przez ten kabelek
bardzo czasami trudno, w zależności od kieszeni i miejsca w magnetofonie
w tej kieszeni, bardzo trudno jest ją włożyć do tej kieszeni,
bo ten kabelek nam przeszkadza, trzeba go jakoś tak ułożyć wzdłuż
z tego boku tej kasety, żeby jednak dało się
tę kieszeń zamknąć.
No i może być właśnie problem z zamknięciem tej kieszeni,
bo te różne mechanizmy różnie działają,
więc to jest takie trochę niebezpieczeństwo,
ale jak tam się odpowiedniej siły użyje,
to podejrzewam, że się da.
Rozwiązanie też jest tutaj dobre zastosowane,
ponieważ kabel ma izolację gumową, bardzo miękką
Kable w słuchawkach są cieńsze od tego, co tutaj zastosowano, ale tak jak powiedziałem, izolacja tego kabla jest gumowa, więc ona jest bardzo elastyczna i zamknięcie, przytrzaśnięcie tej kasety, tego kabla, jakby niewiele mu robi.
Także można jakby bez pardonu wcisnąć tę kasetę do kieszeni,
byle ten kabel był ułożony wzdłuż, żeby on tam gdzieś nam nie zjechał z boku tej kasety,
bo wtedy nie zamkniemy. Ale jak się ładnie ją tutaj ułoży wzdłuż tego boku,
można wsunąć. Ja mam tu przed sobą taki magnetofon reporterski pana Sonika
I właśnie na bazie mojej autopsji z tą kasetą
stwierdzam, co stwierdziłem przed chwilą, że trudno się włożyć,
wkłada taką kasetę, bo do wieży, którą mam w kuchni,
to nie ma problemu, bo tak, po pierwsze ta wieża w kuchni
ma mechanizm na dole, więc kasetę się wkłada do góry nogami.
No i ten kabel wystaje z tej strony z góry i nie ma tej opcji, że trzeba ten kabel jakoś układać, bo on sam wystaje na odpowiednią długość i nic mu to nie robi.
Natomiast tutaj mechanizm jest z przodu, bo to jest leżący sprzęt, no i tutaj trzeba się trochę nagimnastykować.
Ale damy radę.
No więc cóż.
Kaseta standardowa.
Ja tu mam jakąś nagraną.
Brzmi…
Brzmi tak.
Słychać, że faluje, prawda?
Słychać.
Słychać, że to faluje.
Że to nie jest taki dźwięk, jak być powinien.
Dobra, teraz włożymy naszą kasetę cyfrową, nowoczesną kasetę i właśnie tutaj będziemy
musieli trochę się nagimnastykować.
Nawet nam się chyba udało.
Tak udało nam się.
Czy ona się wyłączy?
Nie wyłączy się.
I teraz naciskam przycisk na kablu, ja mam ją spiętą z telefonem.
O właśnie.
O!
Dobrze, to ja tu wyłączę, bo to będzie kod PIN.
Tak jest, no to poczekajmy aż Krzysztof poda swój kod PIN,
żeby można było odblokować telefon i zaraz zobaczymy cóż ta kaseta z modułem bezprzewodowym, jak ona brzmi, jak to będzie wszystko działało.
Tak w ogóle to my jesteśmy na żywo dzisiaj, więc jeżeli macie ochotę o coś zapytać to 663-883-600 to jest nasz numer telefonu,
A jest też do waszej dyspozycji YouTube, Facebook i kontakt.tyflopodcast.net
Tam można do nas pisać, a przez telefon można rzecz jasna dzwonić
albo na przykład nagrywać tam wiadomości głosowe na Whatsappie.
Krzysztofie, słyszę buczenie, więc udało się.
Tak, buczenie mojej nagrzewnicy.
Tak jest.
No i tutaj mam jakieś tam zestrzazamowane rzeczy i tak brzmi nowoczesna kaseta.
Od razu czyściej, prawda?
Zdecydowanie, no i nie faluje przede wszystkim.
Przede wszystkim.
i to jest to jest właśnie to i to jest właśnie to teraz czekaj bo ja muszę
zobaczyć który utwór się odtwarza żeby trafić na zatrzymanie
udało się dobrze to moje pytanie jest takie jak w ogóle wygląda proces
Proces parowania tego urządzenia.
Proces parowania jest banalny, bo wygląda to mniej więcej jak w głośnikach niektórych bluetoothowych.
Mamy na kabelku przycisk i ten przycisk jest wielofunkcyjny.
Jeśli go nacisnę i przytrzymam, może nam głośniej będzie słychać lepiej, o tu brzęczy mi głowica, czy to się uda, czy się telefon, o wyłączyłem, teraz power off, teraz włączam, i teraz connected, akurat z telefonem, ale gdyby nie,
to byłby komunikat, że czeka na sparowanie, tam po angielsku, nie?
Pairing.
Pairing, coś tam.
I w tym momencie odpalamy urządzenie, z którym chcemy to sparować,
nie wiem, telefon, komputer, cokolwiek.
No i parujemy.
Jak wyskoczy nam komunikat w telefonie, w moim przypadku,
że czy chcesz powiązać, daję tak, no i jest connecting i jedziemy.
i mamy
także no
parowanie nie jest trudne
parowanie rzeczywiście nie jest trudne
jak rozumiem ta kaseta
jest wyposażona w jakiś akumulatorek
to nie jest tak, że ona
się ładuje z magnetofonu
tylko trzeba ją ładować
nie bez powodu jest
nie bez powodu zastosowano tam USB
zresztą ja zaraz pokażę jedną rzecz
ustawienia
podłączone urządzenia
to jest akurat z tej kasety dźwięk
Anuluj, ja Wam pokażę jak to działa.
Rozłączyło się.
Rozłączyliśmy.
I teraz
parujemy.
To już jest telefon.
Odpalamy bluetootha i patrzymy czy to nasze urządzenie jest na liście urządzeń dostępnych.
Jest.
Klikamy.
Czekamy chwilę.
ZAX-CZOŁG USTAWIENIA
ZPH NORM ZAX-L88 ŁĄCZENIE
NALIGUJ BLUETOOTH ZPH NORM ZAX-L88 ŁĄCZENIE
ZAX-L88 ZPH NORM ZAX-L88 ZPH NORM ZAX-L88
Może ja wyłączę tą kasetę i jeszcze raz ją spróbuję połączyć.
Wiesz co, wydaje mi się, że ty też dałeś rozłącz, czy tam…
Anuluj powiązania, a nie zapomnij może, jakbyś zapomniał urządzenie.
Nie, bo tam jest rozłącz i…
Aha, okej, okej.
Także ja dałem tam…
Restart podejrzewam, że pomoże.
Proszę bardzo i już mamy połączone.
A bo to jakby ta kaseta też wysyła komunikat.
Czasem to tak działa, że to urządzenie jakby
prosi o połączenie, a nie ty z nim.
Tak, tak, ja o tym powiedziałem, że dostajemy komunikat na telefon,
czy na komputer, że to urządzenie chce się z nami połączyć.
Okej, okej, to też warto o tym pamiętać.
I powiem szczerze, tak z mojego doświadczenia, bo ja na przykład mam
takiego selfie sticka, który działa właśnie w ten sposób,
to z mojego doświadczenia to takie, to łączenie z tego typu urządzeniami
jakoś działa gorzej.
Częściej to się rozłącza.
No, chyba, że po prostu ja mam
jakiegoś takiego efektu. Nie zauważyłem.
Mówiłem też, że ta kaseta
ma jeszcze inne funkcje.
No.
Można do tej kasety zadzwonić.
A, no można.
I to proponuję pokazać.
Zaraz będziemy dzwonić.
Już.
Już zaraz to zrobię, tylko sobie tutaj to wszystko muszę skonfigurować, ostatnie.
Ja sobie powiem szczerze, nie wyobrażałem tej kasety jako funkcji głośnomówiącej.
Mówię, no bo tam było napisane w instrukcji, że żeby odebrać telefon, trzeba nacisnąć przycisk.
Ale ja mówię, no jak? Przecież jak kaseta jest w magnetofonie, to jak ja tam nacisnę?
Jak ty naciśniesz, dokładnie. A tu, proszę?
A tu kabelek.
Niespodzianka, jest kabelek.
Dobrze, to ja już w takim razie przełączam sobie to, co trzeba.
I dzwonimy do Krzysztofa.
Podaje numer telefonu.
Wybiorę.
Nacisnąłem.
Teraz nam się to wszystko niestety zwraca.
Ale zaraz ja tu zrobię tak, żeby to się nam nie zwracało.
O, proszę bardzo.
O, i teraz jest dobrze.
Bo teraz ja już siebie nie słyszę.
Słychać teraz ciebie, Michale, z tej kasety, z tego magnetofonu.
Z tej kasety, tak jest.
Ja coś mogę powiedzieć?
Zresztą, o, wyłączę sobie tutaj to, żeby było słychać mnie tylko z tej kasety, więc teraz słuchacze słyszą mnie tylko z niej.
No nie wiem, bo ja Ciebie słyszę dalej.
To znaczy tak, bo Ty mnie będziesz słyszał, natomiast słuchacze słyszą mnie, o, teraz będziesz mnie słyszał tylko z kasety.
O, zgadza się.
No i co? Jesteś moim nagraniem.
Tak.
Nigdy nie mówiłem w ten sposób przez magnetofon.
Kiedyś się musiało to wydarzyć.
Zgadza się.
No i teraz mikrofon, nie wiem czy to będzie tutaj, tu, raz, dwa, trzy.
Wiesz co, to teraz ja muszę…
Nie, nie, chodzi mi o to, gdzie jest mikrofon w tej kasecie, wiesz?
Teraz ja będę chciał pokazać, jak ty brzmisz z tej kasety.
Teraz ja będę musiał to przełączyć. Ja wyłączę ciebie.
No to teraz jestem ja.
Ładnie mnie słychać tylko z jakimś przesterem.
Chyba. Poczekaj.
No, słychać cię, ale to jest rzeczywiście przester i taki ten przester jest dość, no w porównaniu do tego jak mnie było słychać, to słychać cię zdecydowanie gorzej, jesteś taki bardziej stłumiony.
Ale poczekaj, poczekaj. Ja się odsunę. Może teraz. Jest mniejszy przester.
No jest mniejszy przester, ale też jesteś ciszej.
Jestem ciszej.
O, może tak.
Raz, dwa, trzy.
Teraz jest prawidłowo.
Tak jest.
W tej odległości mniej więcej
półtora metra trzeba do tego gadać.
Żeby było dobrze.
No, natomiast no rzeczywiście ten
mikrofon nie daje
jakichś, nie wiadomo jak
super możliwości, ale też nie jest…
Ale się da.
Rozmawiać się da, oczywiście.
Sieda, pod warunkiem, że się do tego nie krzyczy, bo będzie przester.
Nie można opuścić, to jest bardzo dobre urządzenie dla małorządów.
Oni nie mogą na siebie krzyczeć, bo jak on krzyczy na nią, to powie, nie wrzesz, bo się przesterowujesz.
No zawsze to jakieś zastosowanie.
Tak. I teraz czekaj, spróbujemy się rozłączyć, czy to się uda.
I się udało, i się udało. O, już wracamy, wracamy tutaj do naszego Zooma,
na którym zdecydowanie mamy lepszą jakość dźwięków.
Oczywiście. W każdym razie, no, tak działa ta kaseta.
Kosztuje 40 złotych, w zależności od tego, od kogo kupimy, ale mniej więcej minimalna cena to jest 40 złotych.
Maksymalna, za jaką widziałem, to jest 90. Nie polecam.
Tak, my tu też nie podajemy jakiegoś modelu, nazwy tego konkretnego urządzenia, bo tego typu kaset, ja podejrzewam, że jest naprawdę mnóstwo.
No i w zależności od tego, czego będziecie szukać, jak wpiszecie sobie najlepiej kaseta z modułem Bluetooth,
no to znajdziecie na pewno na Allegro, czy w innych miejscach tego typu zaszczęsienia, tego typu rozwiązań.
My bardziej sygnalizujemy, że czegoś takiego można poszukać i może być to interesujące rozwiązanie,
żeby skorzystać jeszcze z waszego magnetofonu, niż żeby polecić jakieś konkretne urządzenie,
bo ono jest super, a inne nie.
Ja podejrzewam, że one wszystkie będą działać bardzo podobnie.
Zgadza się.
Jeszcze taka uwaga dla osób widzących.
Ta kaseta ma diodę…
Nie wiem…
Tak, dobrze, dwukolorową.
I teraz tak.
Nie, trzykolorową, przepraszam.
Trzykolorową.
I tak.
Jak włączymy kasetę
do trybu parowania
albo jak jest sparowana
te dwa tryby, albo jak nie jest sparowana, albo jak jest sparowana
to jest niebieska dioda migająca
ładuje się na czerwono
jak podłączymy ładowanie
jak jest czerwona dioda znaczy, że się ładuje
i jak wyłączamy kasetę
jest zielona dioda
wiemy, że się wyłączyło
że nie jest w jakimś tam dziwnym stand-by’u, tylko że jest wyłączona.
Na zielono się tam chyba z trzy razy mignie.
I tak to wygląda.
Tak jest. Więc urządzenie, jak sami widzicie, nie jest jakoś specjalnie skomplikowane.
No może dla niektórych to jest jakaś nowość, że w ogóle coś takiego istnieje,
że tego typu konstrukcję w ogóle ktoś wymyślił?
Mamy tu wspólnego kolegę naszego, który uważa, że kasety to jest przeżytek i już w ogóle nie warto do nich wracać, że tylko dźwięk cyfrowy i koniec.
Znaczy, no wiesz, powiedzmy sobie szczerze, kasety to jest z jednej strony przeżytek, oczywiście, z drugiej strony to jest jednak granie na pewnym sentymencie.
Bo kaseta może, jeżeli oczywiście ona jest dobrze zachowana, może brzmieć dobrze, natomiast ja jakoś specjalnej magii kaset nie widzę.
Już bardziej rozumiem, bardziej zrozumiałe dla mnie jest zachwycanie się gdzieś tam winylami,
chociaż też nie należy do jakichś mega entuzjastów.
Natomiast oczywiście jak najbardziej, jeżeli ktoś po prostu taki sprzęt ma
i gra mu dobrze, no to szkoda go wyrzucać.
No wiesz, jakby to powiedzieć.
Ja lubię pewne takie, może jestem dziwny, ale lubię takie rzeczy,
jak patrzenie się na obracające się szpule w magnetofonie
szpulowym. To jest takie, wiesz, magiczne coś. Lubię słyszeć
szum tej taśmy. Tak samo nie lubię, chociaż dla lepszego
komfortu, robię to i te nagrania jakby próbuję odszumiać, polepszać i tak dalej różne, ale
osobiście jak miał tak usiąść i posłuchać dla własnego jakby relaksu czy czegokolwiek, to nie,
to ja wolę ten szum winyla, wiesz, taki, taki nieobrobiony.
Rozumiem, wiem o czym mówisz, a poza tym też fakt faktem, niektóre nagrania nowoczesne, które, a właściwie wznowione, powiedziałbym może nawet tak, wznowione, nie nowoczesne, tylko po prostu niektóre nagrania wznowione, jakieś tam remastery, no zwyczajnie przy polepszaniu ich czasem inżynierowie dźwięku, mam wrażenie, trochę się zachłysnęli tą technologią, która weszła i aż przedobrzyli
z tym brzmieniem, z odszumianiem na przykład w serwisach streamingowych
można czasem znaleźć takie nagrania, które zostały poddane jakiejś obróbce
no to aż bulgoczą po prostu, zamiast szumieć to zaczynają bulgotać
bo tak komuś odszumiarka weszła za mocno
Nie wiem Michale, ja teraz nie pamiętam tytułu nagrania
ale Radio Poznań zachwyca się bardzo mocno jednym nagraniem zespołu The Beatles
Aha
i naprawdę wyszło im to genialnie
Ktoś zrobił naprawdę dobrą robotę, no The Beatles nie utraciło swojego uroku, a jednak brzmi bardzo nowocześnie.
A mówisz o tej nowej piosence.
Tak, tak, tak, tak. Nie pamiętam tytułu, ale Radio Poznań gra to niemal codziennie, przynajmniej dwa razy czy trzy razy w ciągu dnia, a już w nocy to na gminie grają.
Now and Them, tak ta piosenka jest zatytułowana, tak, Now and Them.
No i wiesz, i tutaj oni się chwalą, że to oni odkryli ten remastering i w ogóle wiesz,
że oni byli pierwsi i był cały tydzień pod egidą Beatlesów i ta piosenka po prostu,
no aż do znudzenia tam leci.
Piosenka jest rzeczywiście dosyć ciekawa, rzeczywiście zostało tam zrobione trochę dobrej roboty przy odświeżaniu tego, przy poprawianiu, też gdzieś tam sztuczna inteligencja, zdaje się, została wykorzystana przy restauracji tego dźwięku.
Lenon jak żywy.
Tak, tak.
Lenon jak żywy.
Zgadza się.
Więc tak to jest, no słuchajcie, po prostu technika jest coraz lepsza, ale czasem zdarza się, że fajnie jest jeszcze sięgnąć po to, co mamy w domu, co jest dobre, no tylko po prostu trzeba tu trochę tego cyfrowego ducha tchnąć w maszynę.
Ja ci mówiłem przed audycją Michale, że ja mam, gdyby był ktoś, kto by chciał zrealizować moje innowacyjne pomysły, to kilka bym miał, na przykład mamy kasetę z modułem bluetooth, a dlaczego nie sięgnąć do szpuli z modułem, tam jest tyle miejsca.
A może gdzieś jest?
Nie wiem. Nie, nie sądzę.
To byłoby trochę śmieszne, dlatego że
no, nie wiem, czy pamiętasz jeszcze jak wygląda
magnetofon szpulowy?
Pamiętam i zastanawiam się jak bardzo musiałby być,
bo ta szpula się, te szpule się wkłada pomiędzy
no, w taką głowicę, dość dużą
i tej taśmy, właściwie to są te dwie duże szpule
i ten kawałek taśmy, który tam się przesuwa
to jest dość spory, tak, dość spory.
I teraz, jakby rozwiązać ten, żeby to działało,
ale nie działało, bo przecież nie ma taśmy, tak?
No tak.
I ta szpula, że tak powiem się, bez taśmy,
no kręci bardzo szybko, to taśma i ta rolka dociskowa
w szpulowcu powoduje to, że ta szpula kręci się
wolniej lub szybciej w zależności od obciążenia
przez taśmę tak bo im bardziej ona waży tym wolniej się kręci.
I teraz jakby tak takie coś rozwiązać to trzeba byłoby.
Nie wiem.
Słuchaj nie mam pomysłu.
Cóż może ktoś kiedyś coś wymyśli a może już tego typu urządzenia są.
Kto wie trzeba by było poszukać może może już ktoś go zrobi.
W tej kasecie, którą tutaj prezentowaliśmy.
No tak, no to mamy taką blaszkę po prostu z tą elektroniką.
Mamy blaszkę, ale to nawet nie to.
Rozwiązanie…
No bo generalnie też
na dobrą sprawę nie da się
bez taśmy osiągnąć pewnego
efektu, tak? No. Tylko, że
tutaj jest
trochę prościej, dlatego, że
że to jest zamknięte wszystko
jednak w jednej obudowie.
I część jest, tam gdzie jest taśma, część
jest jakby nieruchoma, tak?
Taśma się przesuwa pomiędzy filcem, tą rolką dociskową i głowicą i na tym koniec.
I w tym momencie mamy prosty mechanizm.
I teraz, żeby ta kaseta zadziałała, to nie trzeba nic.
Wystarczy tylko po prostu obciążyć rolkę, jedną i drugą, żeby magnetofon myślał, że jest taśma.
A sam mechanizm, ja Ci mówiłem tam na dole pod rolkami jest taki paseczek, taka płytka elektroniczna, na której jest ten bluetooth.
I w zasadzie przez tą głowicę nic nie przepływa oprócz prądu, który jest doprowadzony jakimiś dwoma cienkimi kabelkami do tej blaszki.
Jak się głowica zetknie z tą blaszką, następuje zamknięcie obwodu i jedziemy.
I to po prostu działa.
Jedziemy. A ze szpulą to nie byłoby takie proste, no bo niestety nie mamy oparcia dla taśmy jako takiego i ta taśma musi się tak czy inaczej obracać jakby w ramach tego mechanizmu.
I ja nie wiem, nie wyobrażam sobie, jakby można było to zapętlić.
No.
Bo ta taśma się kiedyś skończy, nie?
No zgadza się. Interesująca, interesująca kwestia.
Bo sam bluetooth można byłoby wepchnąć do szpuli,
tak, tylko jak połączyć ją z głowicą.
Tutaj mamy połączenie za pomocą tej blaszki,
a tu jakiś nośnik, który by musiał się kręcić cały czas.
To jest niewykonalne.
Cóż, wiesz, mówią, że nie ma rzeczy niemożliwych,
więc być może gdzieś ktoś już coś takiego stworzył.
Jak mówię, ja mam dużo pomysłów.
Albo czeka, albo jakaś technologia czeka na odkrycie.
Inna rzecz, że podejrzewam, że najzwyczajniej w świecie, jeżeli coś jest jakoś bardzo skomplikowane, albo nawet średnio skomplikowane, to dla takich maniaków urządzeń retro zwyczajnie nie ma sensu tego robić.
To się robi, taką kasetę z modułem bluetooth robi się dlatego, że ona jest tania, że wykonanie jej to jest fajna taśmowa robota, która nikomu nie przysparza jakichś większych problemów.
A tu skoro mamy jakiś kłopot już na przykład z tą szpulą,
no to nawet jeżeli byłoby to w jakiś sposób możliwe,
to to jest być może po prostu technologicznie bardziej złożony proces.
No przede wszystkim kaseta jest obiegiem zamkniętym.
Tak, to jest konstrukcja zamknięta i już.
Bo tutaj gdybyśmy na szpulę dało…
Ciekawe czy na przykład, wejdę Ci w słowo,
ciekawe czy na przykład ktoś wymyślił coś takiego dla magnetowidów.
Magnetowid na bluetooth.
No, co prawda, no nie prześlemy obrazu, ale audio?
No właśnie, audio tak.
No wiesz co, dla magnetowidów chyba byłoby to prostsze,
dlatego że można byłoby sam bluetooth nawet bez kasety spróbować to,
inaczej, dla magnetowidów byłoby to o tyle prostsze,
że kaseta magnetofidowa też jest obiegiem zamkniętym.
Dokładnie, o to mi chodzi.
I wystarczyłoby przypiąć jakby bluetooth do jakiegoś elementu typu głowica w magnetofidzie, a taśma napędzałaby tylko cały ten mechanizm, bo tam są czujniki, które wiadomo bez kasety nic się nie zrobi.
Musi być kaseta, żeby nie wiem, zasłonić światło, coś tam, żeby ten czujnik wiedział, że tam jest kaseta, nie? I to byłoby prostsze, ale ze szpulą to chyba się nie uda.
Z drugiej strony, po co w magnetowidzie samo audio?
To prawda.
Ale może kiedyś…
Ale może jacyś pasjonaci są, wiesz.
Ale czekaj, czekaj.
Różni ludzie w swoich domowych warsztatach różne rzeczy tworzą.
Czekaj, czekaj. Przecież ja słyszałem już o próbach
bluetootha, wideo przez bluetootha.
Tak?
Już są jakieś testy na tym bluetooth, tam nie wiem,
coś tam ponad pięć.
No to może i tego się doczekamy.
Pożyjemy, zobaczymy, pożyjemy, zobaczymy.
Dziś o kasecie przede wszystkim rozmawialiśmy.
Dziś o kasecie z modułem Bluetooth.
Święta się zbliżają, więc jeżeli chcecie sobie taki prezent
pod choinkę albo na Mikołaja sprawić, to proszę.
Bardzo dobry pomysł, Michale, z tym prezentem.
Taka kaseta niejednemu, uważam, by się przydała
nie tylko w samochodzie, a jak ktoś ma jakiegoś, nie wiem,
Dziadka, wujka, który ma jeszcze jakiegoś starego Forda czy coś, bo to raczej tego typu firmy montowały firmowe radiomagnetofony.
Albo jakieś na przykład radio na działce, jak ktoś ma, takie starsze, z magnetofonem.
To też jest dobra opcja.
Kiedyś było radio z magnetofonem Sanyo, który naprawdę miał takie kolumienki odczepiane, nie wiem czy kojarzysz,
że można było odczepić kolumienki i je bardziej rozstawić.
No pamiętam.
Albo całość tworzyło to po prostu jak się to szczepiło
i to grało całkiem porządnie,
więc teraz na takiej kasecie z bluetoothem
to dostałoby drugiego życia.
Oczywiście, że tak.
No i rozszerzyłaby się możliwość,
bo no co, wtedy była tylko nośnikiem taśma,
a teraz mamy zastosowanie wszystkiego, telefonu,
nie wiem, tableta, laptopa, co tam nam do głowy przyjdzie.
Dokładnie, więc…
Bluetooth 5.0 to jest Bluetooth, który już ma,
nie wiem, czy się orientujesz, trochę większą odległość niż te pozostałe,
do 15 metrów.
Bo ta kaseta jest, jak rozumiem, z piątką.
Tak, do 15 metrów maksymalnie Bluetooth 5.0.
No i co? Wystawiamy sobie latem taki sprzęcik na ogródek, w domu włączamy coś z laptopa i, kurcze, mamy piknik, nie?
Oczywiście, że tak. Więc, jak sami widzicie, jest sporo możliwości.
Dokładnie.
Sporo możliwości. I tym optymistycznym akcentem myślę, że możemy skończyć dzisiejszą audycję na antenie Tyflo Radia.
Krzysztof Bruzda prezentował to.
Dziękuję za uwagę.
Dziękuję Ci bardzo Krzysztofie i ja również dziękuję za uwagę Michał Dziwisz.
Kłaniam się do następnego spotkania na antenie Tyflo Radia.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych