Holoroad (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast.
W kalendarzu poniedziałek to 19 dzień maja
2025 roku, a my zaczynamy pierwsze w tym tygodniu
spotkanie na żywo na antenie Tyflo Radia.
, witam bardzo serdecznie
i witam także moich dzisiejszych gości
Piotr Gajecki i Magdalena Derebecka-Holloroad.
Witam was serdecznie.
Witamy serdecznie, dzień dobry.
Pierwsze pytanie. O czym my właściwie mówimy
pod marką Holloroad? Co to jest za urządzenie?
Holloroad to taka aplikacja mobilna na iPhona,
która wspiera osoby słabowidzące w codziennym życiu.
I ta aplikacja, którą zaprojektowaliśmy,
współpracuje z naszymi własnymi,
przez nas zaprojektowanymi, dedykowanymi okularami
typu WIAR. Te okulary, dzięki temu,
że nie zabierają obowodowego widzenia
dla pacjentów, dla użytkowników słabowidzących,
mają taką szczególną budowę,
że użytkownicy mogą nie tylko widzieć
dzięki naszej aplikacji centrum widzenia,
ale również tym wodom.
Jasne. Czyli mamy tu do czynienia z połączeniem okularów
i aplikacji mobilnej.
Jak słyszymy takie hasło,
że to są okulary WIAR,
że to są okulary… no gdzieś tam też się pojawia takie hasło,
że może nawet inteligentne,
no to sobie myślimy, to jedno z drugim
jakoś musi się łączyć. I to jest moje drugie pytanie.
Jak właściwie wygląda połączenie
tych okularów z aplikacją? Czy to jest tak,
że te okulary mają w sobie też jakąś elektronikę,
jakieś urządzenie, które dodatkowo się komunikuje,
czy tam na przykład bluetooth, albo wifi,
czy jakoś inaczej to jest rozwiązane?
Okulary w tym momencie nie mają żadnego
połączenia elektronicznego ze smartfonem.
Chcieliśmy to zrobić jak najprościej
i jak najtaniej. Okulary po prostu trzymają
telefon w jednej pozycji
i jak najbliższej oka.
Są tak zbudowane, żeby zachować
wizję peryferalną
osobom niedowidzącym,
a z drugiej strony, żeby one były jak najlżejsze.
Żeby ten sprzęt, który się trzyma na głowie,
czyli okulary i telefon,
ważył jak najmniej.
Żeby nie był problemem dla użytkowników.
No wagi smartfona to nie zredukujemy.
Choćbyśmy nie wiem jak bardzo się starali,
to w takim razie ile te okulary same ważą?
Okulary same ważą około 50 gramów.
Taki przeciętny smartfon to jakiego rzędu to jest waga?
Bo szczerze mówiąc nie pamiętam.
To jest około 230.
Ale musimy pamiętać, że im dalej umieścimy
iPhona od wzroku,
ta waga delikatnie będzie się zmieniać.
Mimo wszystko nacisk na części twarzowe
będzie się zwiększał.
Cała ta sztuka polega na tym,
żeby było umieścić jak najbliżej,
żeby te siły się bardzo dobrze rozłożyły.
Czyli żeby te okulary dawały pełnię swoich możliwości,
żeby z nich korzystać,
to jak rozumiem my cały czas w tych okularach,
w jakimś uchwycie musimy mieć telefon.
W tym przypadku jest to iPhone.
Czy już na Androida również jest planowana jakaś aplikacja?
Albo że nawet już jest dostępna?
Czy wy celujecie tylko w iOSa?
Znaczy na pewno będzie dostępna.
W tym momencie jeszcze nie jest.
Ponieważ na Androida jest trochę więcej pracy
ze względu na różnorodność telefonów.
Jest troszkę ciężej to zrobić.
Także niestety musieliśmy wybrać
i przetarcie się przez iPhona było
dla nas trochę łatwiejsze.
Poza tym patrząc globalnie
i statystycznie to jednak
iPhony są częściej używane przez osoby niedowidzące
ze względu na prostotę obsługi,
świetne wyświetlacze
i bardzo dobre kamery.
Dlatego na pierwszy ogień poszedł iPhone.
Czy tu jest wskazywany konkretnie
do współpracy jakiś model iPhona?
Czy tak naprawdę może być jakikolwiek
byle był po prostu z aktualnym systemem operacyjnym?
Jakikolwiek od iPhona 7.
Jak najbardziej aktualnym systemem iOS.
Ok. To teraz żebym ja sobie to wszystko dobrze wyobraził.
Korzystając z tych okularów
wkładamy telefon jak rozumiem tak,
że kamera, ta tylnia kamera
czy te kamery, bo to już tak naprawdę
możemy mówić o zestawie soczewek,
które są w tej tylniej kamerze iPhona.
One po prostu patrzą przed nas
czy tam gdzie po prostu skierujemy swoją głowę.
A ten obraz z tych kamer
rzucany jest na soczewkę tych okularów,
a potem bezpośrednio jest skierowany do naszego oka.
Tak, dokładnie tak.
W międzyczasie oczywiście aplikacja przetwarza ten obraz,
czyli ona go może powiększyć,
może zmienić kontrast, może zmienić wysycenie barw,
może również dodać specjalne obrysy na krawędziach.
To jest wszystko według preferencji jego użytkownika.
No i wtedy z takim przetworzonym obrazem
już ten obraz poprzez oczy pada na nieuszkodzoną część siatkówki,
jeżeli mówimy o pacjentach słabo widzących.
No tak, bo do obsługi przez osoby niewidome
przejdziemy za momencik.
Natomiast jak rozumiem, to jest tak,
że wtedy, kiedy używamy tych okularów
z aplikacją, no to w zasadzie
z powodów takich typowo fizycznych
to nie jesteśmy w stanie skorzystać z żadnego innego rozwiązania.
Czyli tego naszego iPhona
musimy przeznaczyć tylko na korzystanie
z okularów Holorod, tak?
Tak, generalnie, faktycznie, jeżeli nawet my polecamy
ze względu bezpieczeństwa, że w trakcie korzystania
z naszej aplikacji, to dla bezpieczeństwa
jego użytkownika proponujemy, żeby
przyłączyć iPhone w tryb nie przeszkadzać.
Żeby właśnie jakieś dodatkowe
przyłamienia, żeby
odnośnie np. dzwonkiem telefonu
nie przeszkodziło w trakcie wykonywania jakiejś procesyjnej czynności.
Okej, czyli te okulary
to nie wydają się takim urządzeniem,
które możemy nosić cały czas
i z nich korzystać bardziej do
jakichś takich konkretnych zadań i konkretnych czynności
mi się to wydaje. Chyba, że się mylę,
że zakładacie, że np. użytkownik będzie
z takim sprzętem spędzał
cały dzień, no ale to ogranicza nas bardzo mocno
bateria, bo przecież ta aplikacja cały czas musi działać.
Tak, dokładnie, tak jak zauważyłaś,
to po pierwsze ogranicza nas ta bateria, ale po drugie
nawet jeżeli chodzi o takie nasze
czysto okulistyczne, bo ja jestem lekarzem okulistą,
no to takie czysto okulistyczne
zalecenia, jeżeli chodzi o profilaktykę wzroku,
to każda taka czynność właśnie związana ze sprzętem elektronicznym
powinna być poprzecielana
krótkimi przerwami, mniej więcej
półminutowymi raz na 20-30 minut.
Natomiast też po takiej pracy z tym urządzeniem
trwającym około godzinę, też proponujemy
zrobienie przerwy przez minimum 15 minut, czyli tak,
nie jest to sprzęt, w którym na przykład
osoba słabowidząca będzie w stanie iść
przez jakiś obszar przez 5 godzin
non stop. My tego nie proponujemy.
Natomiast te wszystkie czynności, które ona
może wykonywać w domu, typu obejrzeć
swój ulubiony serial, typu rozdzielić leki,
zrobić obiad, opłacić
rakunki, przejrzeć korespondencję,
czy czytać książkę, to oczywiście te wszystkie rzeczy
absolutnie może wykonywać.
Tylko po prostu trzeba pamiętać o tych przerwach
no i też ewentualnie potem o tym, żeby
sobie tego smartfona doładować, bo bateria
co jak co, ale w dzisiejszych urządzeniach tego typu
no to nie jest jakoś bardzo wytrzymała.
Zwłaszcza kiedy mamy cały czas odblokowany ekran,
a jak rozumiem to w ten sposób właśnie działa,
że ekran cały czas jest odblokowany i ten obraz
z kamery gdzieś tam nam się pojawia na soczewkach okularów.
To właśnie, w takim razie skoro
to nie jest coś na użytek taki stały,
to pytanie moje kolejne,
a same okulary, do czego nam się mogą
przydać? Czy one jakoś też jeszcze są w stanie
ten wzrok poprawić?
Są to okulary takie typowo VR. Generalnie
one same bez aplikacji nie są w stanie
ze względu na moc ich soczewek, nie są w stanie
współpracować bez tej aplikacji.
To w takim razie dla jakiej grupy osób,
z jakimi problemami ze wzrokiem
Holoroad może okazać się przydatny?
Gdy rozpoczęliśmy nasz projekt, to było
6, prawie 7 lat temu, to głównie myśleliśmy
o osobach słabowidzących z utratą centralnego
pola widzenia. Czyli w tą grupę osób
wchodzą osoby ze zwyrotnieniem plamki żółtej
związanymi z wiekiem. Oczywiście cała grupa osób
z retinopatią cukrzycową, z tą
formą bardziej
dynamicznie przebiegającą, czyli proliferacyjną
z obrzemkiem plamki związanym z cukrzycą,
ale również z wrodzonymi chorobami środków,
takimi jak dystrofie plamki, jak choroba Besta,
choroba Stargarda, retinitis pigmentosa.
Również mieliśmy pacjentów, którzy mieli
toksyczne, polekowe, ale również pourazowe
uszkodzenie plamki żółtej. No i oczywiście jeszcze grupa
osób z wrodzonymi infekcjami,
takich właśnie jak przejście
różyczki czy toksyplazmozy ocznej
w trakcie wczesnego dzieciństwa lub też ciąży.
Później, znaczy teraz już
oczywiście mamy również funkcje dla pacjentów bardzo słabowidzących
i niewidomych, natomiast głównie ten projekt
rozpoczynaliśmy z myślą o osobach
z uszkodzeniem centralnego pola widzenia.
Uszkodzenie centralnego pola widzenia to jest wtedy, kiedy centralnie
nasz pacjent, nasza osoba słabowidząca
zazwyczaj opisują to jako ciemną plamę
albo rozmazaną plamę, centralnie.
Natomiast obwodowo, czyli po swojej stronie prawej, po lewej
generalnie całkiem nieźle te osoby jeszcze sobie czasami radzą.
Natomiast trudno jest im zrobić takie rzeczy
bardzo dokładne jak dawkowanie leków,
dawkowanie insuliny, rozwiązywanie krzywów
czy czytanie książek. Te rzeczy wymagają
niestety, ale lepszego widzenia centralnego
i my dzięki naszej aplikacji jakby im to
możemy nieco polepszyć.
I w jaki sposób?
Z perspektywy takiej osoby, która założy
te okulary się dzieje. Jak to wygląda?
To poprawienie jej widzenia.
Teraz jest cały proces. Tak naprawdę
my zajmujemy się, można to nazwać, że
rehabilitacją wzroku. Rehabilitacja wzroku polega na ćwiczeniu
i rozwijaniu umiejętności posługiwania się
właśnie tym resztkowym widzeniem.
Jej celem jest zwiększenie skuteczności wykorzystywania
tego widzenia w codziennym funkcjonowaniu,
czyli w codziennym czynnościach. Część być może słuchaczy
kiedyś musiała mieć rehabilitowaną nowe czy rękę
po złamaniu. Chodzi o jej sukcesywność.
Chodzi o jej częstość wykonywania tych ćwiczeń.
Same ćwiczenia polegają po prostu na
jak najczęstszym korzystaniu z urządzenia.
Czyli na przykład bierzemy urządzenie po to,
aby przeczytać jakiś krótki tekst
na przykład w gazecie. A po to, żeby przygotować
sobie sztuczce na stole, ułożyć je
przygotowując obiad. Następnie na przykład
przejść kilka kroków między kuchnią a salonem.
A w swym końcu na przykład obejrzeć
bardzo krótką jakąś reklamę
czy za krótki program w telewizji. I tak każdego dnia
sukcesywnie robimy coraz więcej i więcej, coraz więcej czasu
poświęcając na te czynności. Oczywiście
z założeniem, że robimy
te regularne przerwy. W tym czasie
nasz wzrok się wypabilituje. Czyli
nasza
wzrasta możliwość widzenia pozaplankowego.
Bo przy uszkodzeniu centralnego pola widzenia
centralnym punktem jest nasza plamka żółta.
U tych osób, u tych użytkowników naszych, u pacjentów
jest uszkodzona i zastępuje ją
jej działanie zastępuje obwodowa
nieuszkodzona część odpłówki. I my pracujemy właśnie
nad tym, żeby ta obwodowa część odpłówki przejęła
jak najwięcej funkcji plamki żółtej.
I dzięki temu właśnie pacjenci będą wraz z czasem
stosowania naszego sprzętu widzieli coraz lepiej.
I to się twierdza w naszych badaniach. Ale nie tylko w naszych badaniach,
bo również w badaniach firm dla nas konkurencyjnych.
Generalnie jest to
taka metoda, która jest uznawana już od jakiegoś czasu.
Ale to jest tak, że ten wzrok rzeczywiście się poprawia?
Czy my po prostu z tych resztek, które mamy,
uczymy się skutecznie korzystać?
Tak, uczymy się z nich skutecznie korzystać.
Uczymy się poprawiać swoją jakość życia, zwiększać bezpieczeństwo,
oczywiście pewność siebie. Dzięki temu, że nauczyliśmy się
korzystać z tej obwodowej części siatkówki.
Te jakby te obwodowe widzenie,
te tak zwane obsceniczne wtedy,
ono nam będzie wraz z czasem się dalej budowało.
Czyli my musimy pracować na to, aby tak jak ta noga
wyrehabilitowana, żeby nasz wzrok również coraz lepiej
funkcjonował. Ale oczywiście nie jest to tak,
że poprawia się sama ostrość widzenia
bez tego sprzętu rehabilitacyjnego, czyli w naszym przypadku
color-only. To jest tak, że po prostu my jesteśmy
coraz bardziej do tego widzenia przystosowani i coraz lepiej
umiemy z nim sobie radzić. Proponuję, żebyśmy odebrali
telefon. Kogo witamy po drugiej stronie?
Cześć wam, Grzegorz. Cześć Grzegorzu, słuchamy.
Witamy. Tak właśnie, no
tak zaciekawiło mnie
akurat to te okulary
no właśnie mi przypominają
no ja pamiętam kiedyś, no też
trochę lepiej widziałem i się
zainteresowałem się VR
no i to jest
podobne do tego jak
jak kiedyś kupiłem takie okulary VR
do których się telefon się wkładało
no i to około 50 złotych kosztowało, ja je pamiętam
no bo chciałem oglądać filmy 360
no i to właśnie
to właśnie tak wyglądało tu. Ja myślę, że tu będzie
technologia trochę lepsza, co nie?
No i teraz właśnie mam pytanie, bo ja jestem
osobą jakby
no na jedno oko widzę
jakby no tak no powiedzmy w miarę
a na drugie od urodzenia
prawie nic. No i tutaj
się zastanawiam czy
te okulary z tym smartfonem
jakby to działało przy osobach jednoocznych
no i na przykład nie wiem
czy przy poruszaniu się w nocy czy
no bo
jeśli chodzi o Androida to dopiero później będzie, bo
na razie to jest na iOS-a, co nie?
Ale właśnie zastanawiam
bo czy
to jest pod oba oczu czy
jakby no czy ktoś ma
jedno oko w miarę sprawne i jakby to działało
właśnie w takich różnych sytuacjach. Nie wiem
chodzenie po mieście
nie wiem w szary dzień
albo w nocy nawet. Czy to można coś sobie poustawiać?
No i co najmniej.
A to może ja ci spróbuję odpowiedzieć. Generalnie faktycznie
masz rację. Absolutnie tak, bo okulary VR
na początku ich historia jest taka, że była wykorzystywana
i ich technologia była rozwijana w wojsku.
Następnie ona się przedostała do rozrywki
więc faktycznie był taki moment kiedy
był taki boom na te okulary jeżeli chodzi właśnie o
filmy, gry, kiedy właśnie można było jakby być w tym świecie
właśnie VR-owym.
Natomiast my w porównaniu do tych
okularków, które prawdopodobnie ty miałeś na sobie
i które prawdopodobnie przylegały
do zarówno twojego nosa, policzków i czoła
jakby one zabierały tobie cały ten
obszar widzenia z twojego własnego.
Właśnie na tym one się opierały. One właśnie miały cię wprowadzić
w ten sztuczny świat. Nasze okulary są nieco inni
ponieważ one nie zabierają nam tego widzenia
i wrażenia, że nadal jesteśmy tutaj gdzie jesteśmy
w prawdziwym świecie. Nadal obwodami możemy
normalnie widzieć tak jak do tej pory. My tego nie zabieramy
właśnie dlatego, że wiedzieliśmy od naszych już wcześniej
użytkowników, przeprowadzaliśmy wiele badań na ten temat
i wiedzieliśmy, że zabieranie tego obwodowego pola widzenia
to nie jest to, co osoby słabowidzące lubią.
Generalnie one bardzo lubiły właśnie widzieć
to resztkowe widzenie obwodowe. Więc tutaj jakby tym się
różnimy zdecydowanie i to jest ta pierwsza główna rzecz.
A jeżeli chodzi o osoby słabowidzące
i słabowidzące na jednooczne, czyli jedno oko
jest słabowidzące albo nawet w stopniu głębokim
zupełnie niewidome, a drugie oko
ma całkiem niezłą ostrość wzroku,
no to tutaj już niestety odpowiedzieć nie może nie być taka prosta,
ponieważ to wszystko zależy od Twojej ostrości widzenia.
Generalnie osoba słabowidząca, tak według
już wszystkich
z mediów statywnych organizacji Słowia
i według medycznych statystyk, to jest pierwsza osoba,
której widzenie, pomimo zastosowanej najlepszej
korekcji i wszystkich możliwych dostępnych
metod leczenia, nie wystarcza na wykonywanie
jej codziennych czynności, tak? Na przykład
rozpoznawanie twarzy, na chodzenie do sklepu,
rozpoznawanie się własnymi pieniędzmi. Więc tutaj już są takie punkty,
na które każda osoba powinna sobie odpowiedzieć.
A jeszcze tak technicznie szczegółowo mówiąc, to każda
osoba widząca, teoretycznie jest osobą, która
widzi głowę niżej 0,3 obokocznie.
Czyli to jest
druga sytuacja, jeżeli byłeś ostatnio na jakichś kontroli
u swojego okulisty, to na pewno też byłby ci w stanie powiedzieć,
jak dobra jest twoja ostrość wzroku obokocznie.
No i to wszystko jest do sprawdzenia.
Tak naprawdę mieliśmy cztery osoby właśnie z uszkodzeniem
tylko jednego oka. No i te osoby potrafiły
znaleźć część
profili albo część ustawień
dla nich owszem pomocnych, ale jednak
ze względu na to, że w tym oku całkiem nieźle u nich pracowało,
to stwierdziły, że nie jest to sprzęt, który by chciało
używać jakby na stawach.
Można zastosować
to okol lepsze.
Trzeba by po prostu zasłonić, bo
tutaj rzeczywiście mogą być
różne doznania.
A wracając jeszcze do drugiej części pytania, jeżeli chodzi
o noc, to zależy
od telefonu.
Najnowsze modele iPhona, nawet
przez kilku lat, mają świetne kamery, które
bardzo dobrze działają w nocy.
Wiadomo, jak jest zupełnie ciemno,
będzie gorzej, ale przeważnie
jakieś źródło światła jest,
tak że ten obraz
jest bardzo dobrze poprawiony.
Tak, generalnie
faktycznie, jeżeli będzie bardzo, bardzo ciemno, to
kamera może mieć problemy jakby z przetworzeniem tego
typu obrazu. Natomiast ja bym chciała nawet, żeby być
może moglibyśmy wejść z naszą funkcją
z interwencją, tak?
Czyli nasze systemy głosowe, być może byłbyś w stanie
na głos powiedzieć tobie, co widzi przed sobą.
Okej, Grzegorzu, czy jeszcze masz jakieś pytania?
No nie, w sumie.
Tak, bo jak na jedno oko widzę
tak w miarę, a na drugie w sumie wcale,
to myślę, że się też
jakoś by się dało.
A, no i cena jaka?
Oczywiście,
jaka by była?
No i to wszystko.
Cena jeszcze jest
do końca, do ustalenia.
Teraz cenę dopasowujemy do rynku polskiego, ponieważ
my weszliśmy w pierwszej kolejności
na rynek w Holandii
i subskrypcja aplikacji w Holandii
wynosiła 99 euro.
400 zł.
Na polski rynek ona będzie mniejsza.
Ale w tym momencie jeszcze do końca ustalamy,
bo trwają jeszcze rozmowy z kilkoma punktami.
Niemniej jednak
na Holandii taka była cena,
w Polsce powinna ona być mniejsza.
Okej, Grzegorzu, to w takim razie dziękujemy Ci bardzo
za telefon i do usłyszenia.
Teraz mam takie pytanie kolejne do Was
a propos w ogóle rozwoju HoloRoad,
bo jak wczoraj zrobiłem sobie taką kwerendę
w Google i poszukałem
informacji na Wasz temat,
to muszę powiedzieć, zresztą
jak też i wspomnieliście o tym,
to nie jest urządzenie, czy nie jest
technologia, z którą jesteście od wczoraj,
bo to było tak, że w 2017 roku
w kilku miejscach, m.in. w serwisie
o technologiach wirtualnej Polski się pojawiały
informacje o HoloRoad. Była taka informacja, że już
za miesiąc będzie dostępne
w sprzedaży. I co się stało?
Stało się wiele rzeczy.
Przede wszystkim
wydłużanie czasu projektowania
sprzętu medycznego zależy od
bardzo testów medycznych. Zależy od
technologii, zmieniającej się technologii.
Myślę, że może tamte informacje były
lekko
niepoprawne. Myślę, że w żadnym
wypadku w 2017 roku
nie wierzyliśmy, że będziemy za jakiś miesiąc
na rynku, bo to było
nie do zrobienia. Ale była jedna rzecz,
którą w 2017 roku
robiliśmy. To był tylko software.
I opieraliśmy się na okularach zewnętrznych.
Mieliśmy model okularów
z dobrymi szkłami, które używaliśmy do testów.
Niemniej jednak one były bardzo toporne i
użytkownicy zdecydowanie
ich nie lubili. Poza tym one również zabierały tą wizję
peripheralną. Więc w pewnym momencie
zdecydowaliśmy się na krok, żeby
nie wypuszczać samego software’u,
tylko na to, żeby zaprojektować własne
okulary, które będą
jedyne na rynku w takiej formie.
Projekt sprzętu
hardware’u to jest
duże wyzwanie i to nam zabrało dużo czasu.
W międzyczasie jeszcze musieliśmy zrobić
taki bardzo duży update
software’u, bo technologia
też nie stała w miejscu.
To też się ciągle baulowała.
Było bardzo dużo etapów, aż
znowu doszliśmy do momentu, gdzie był COVID,
który nas zupełnie zastopował,
bo też trzeba pamiętać, że
prace takie
latami trwające nad sprzętem medycznym,
one bardzo dużo kosztują. To są naprawdę
duże budżety, opierające się przeważnie o
inwestorów, czy to
prywatnych, czy
instytucje, ale na to potrzebny jest
duży budżet. I zawsze był z tym
problem. Zawsze z budżetem był problem. Zawsze
musieliśmy naprawdę się napracować,
żeby ten budżet zebrać. Wszystkie te
warunki powodują to, że
czas się wydłuża,
zawsze jest coś do zrobienia,
zawsze coś można poprawić, zawsze coś można zrobić lepiej,
ale w końcu
doszliśmy do tego etapu, że
wypuściliśmy to w tej formie.
Czyli tak naprawdę to przez tych kilka lat,
kiedy rozwijaliście Holoroad, to mieliście
też taką drogę, z której musieliście
zawrócić, bo okazało się, że to jednak nie jest ta ścieżka,
którą najoptymalniej będzie podążać, czyli
nie okulary jako odrębne urządzenie,
a bardziej coś, co zintegruje się po prostu
ze smartfonem. Tak, no my przetestowaliśmy
bardzo dużo okularów różnych firm,
bardzo dużo tych systemów
wizerowych do noszenia telefonu i
tak naprawdę żaden z nich nie był wystarczający,
żaden z nich nie był optymalny do tego, żeby
grupa osób niedowidzących
była zadowolona z jego użytku, bo
każdy ten sprzęt w tamtych czasach, również
teraz, on po prostu
zabiera wizję peryferalną i
powoduje, że
jest się odciętym od rzeczywistości zupełnie.
Na stronie…
I dodatkowo jeszcze
samo projektowanie hardware’u
opiera się o bardzo dużo prototypów.
Zrobiliśmy chyba, do tej pory zrobiliśmy przynajmniej
z 8 prototypów, które musiały być przetestowane,
poprawione, znowu przetestowane
i kolejne, kolejne…
kolejne prototypy.
To był kawał naprawdę ciężkiej pracy.
Kiedy mówimy o testach, to ile osób tak średnio
na przykład testuje taki prototyp?
My od początku
testów, które zaczęliśmy robić właśnie na, ale łącznie
na aplikacji i na, tak jak właśnie Piotr mówił,
na prototypach naszych okularów,
przetestowaliśmy już sporo, ponad 100 osób.
Czyli to są osoby, które różne testy przechodziły,
bo zarówno testowaliśmy aplikacje pod kątem
widzenia, sposobu właśnie poprawiania
widzenia u jego użytkowników, ale również
testowaliśmy u tych użytkowników pod kątem
wygody użytkowania samych okularów.
Czyli nam też zależało jakby
na tym, żeby okulary były jak najbardziej komfortowe.
Czyli żeby ich używanie
dla tego noszącego je było jak najbardziej wygodne.
Ale to jest już tak sporo,
ponad 100 osób. I robiliśmy te testy
zarówno w Polsce, w Kolandii, jak i na Małdycie.
No, czyli w kilku miejscach
tak naprawdę. Tak, tak, tak.
A jeżeli chodzi o Holorod w ogóle
jako projekt, to celujecie właśnie
w ten rynek przede wszystkim zagraniczny?
Jaki jest obecnie status?
Na nieszczęście sprzęt
związany z całą okulistyką
jest bardzo drogi.
I na początku, z tego względu, że
nasz początek był
w Polsce,
ale de facto takim startowym
miejscem dla nas
było, jak dostaliśmy się do takiego programu akceleracyjnego
na Malcie. I to zapoczątkowało
taką chęć
zostania gdzieś w tych rejonach.
Tam mieliśmy bardzo dobre
połączenie
z rządowymi agencjami,
z grupą pacjentów również.
Było też dostępne finansowanie.
Ogólnie na tamte czasy byliśmy
bardzo zadowoleni, bo w Polsce jeszcze tak to
dobrze nie działało.
Więc Malta dała nam taki naprawdę
mocny start.
To był 2018 rok już.
I tak naprawdę do Polski,
oprócz tego, że część zespołu oczywiście jest tutaj,
Magda też przeprowadza testy,
de facto do tej Polski nie wróciliśmy.
Także
było założenie
plus jeszcze mamy oczywiście naszych inwestorów,
którzy to są firmy zagraniczne.
Więc im bardziej zależało
na wejściu na ten rynek zachodni.
Aczkolwiek jesteśmy teraz w Polsce
i powiem szczerze, że
po dużej ilości spotkań,
po konferencjach optycznych jest bardzo duże zainteresowanie.
Także cieszymy się i na pewno tutaj w Polsce
zostaniemy.
To w takim razie teraz moje kolejne pytanie.
Zaglądam sobie na stronę holoroad.eu,
czyli na stronę Waszego projektu urządzenia
i widzę tutaj taką informację,
że Holoroad to jest urządzenie medyczne.
Tu mamy taki nawet konkretny
numer tego urządzenia UMDNS
37485
i moje pytanie jest, co to oznacza w praktyce,
że dane urządzenie jest urządzeniem medycznym.
Czym to się różni od tego, że ktoś
by zaprojektował sobie po prostu jakieś okulary
i włożył tam smartfona?
Przede wszystkim użytkownik nie miałby żadnej gwarancji,
że jest to bezpieczne.
Faktem, że nasze urządzenie medyczne
jest tzw. klasy pierwszej,
czyli ono jest nieinwazyjne.
Jest to de facto
deklaracja poparta badaniami medycznymi,
że ono nie szkodzi,
a jeżeli by szkodziło w pewnych warunkach,
to też musimy to zadeklarować.
Także przede wszystkim to jest bezpieczeństwo.
Bezpieczeństwo, że ten produkt został
przetestowany, został sprawdzony
i został dopuszczony
na rynku z informacją,
kiedy ewentualnie może
coś się stać.
To ja tak zapytam przewrotnie, bo mówisz Piotrze o tym,
że ta deklaracja wspomina o tym,
że urządzenie nie szkodzi i że to jest gwarantowane,
że ono nie szkodzi. Czy jest jakaś gwarancja, że pomaga?
W jakichś określonych przypadkach?
My gwarantujemy, że pomaga.
Nasze testy wykazały, tu Magda zaraz opowie,
w jakich przypadkach to pomaga,
zdecydowanie.
A jeszcze wracając tylko do tych szkodliwych
aspektów,
tutaj chodziło głównie o to,
że każde urządzenie VR-owe
może powodować
na przykład zawroty głowy na początku.
Nie wszyscy ludzie mogą…
radzą sobie od początku z tym.
Tutaj rzeczywiście musi być trening.
Było tak zawsze z urządzeniami VR-owymi,
że szczególnie te, które są zamknięte,
które są odłączone od rzeczywistości,
że dla jakiejś małej grupy użytkowników
one były ciężkie do przejścia.
Ciężkie właśnie z tego powodu,
że były jakieś zawroty głowy,
czasami nudności.
A raz na ileś tam tysięcy przypadków
pojawiał się
przypadek epilepsji na przykład.
Ale to nie jest to charakterystyczne
dla naszego urządzenia,
ale dla grupy urządzeń związanych
z wirtualną rzeczywistością.
A w przypadku Holoraut udało się to wyeliminować?
Czy też może to mieć miejsce w jakichś konkretnych przypadkach?
Udało to się wyeliminować na takiej zasadzie,
że ono jest otwarte,
to urządzenie jest otwarte,
czyli mamy tę wizję peryferalną,
czyli jesteśmy połączeni ze światem
i nasz mózg lepiej sobie radzi
w takim przypadku niż bylibyśmy
zupełnie w takim świecie argumented reality.
Rzeczywistości argumentowane.
Magdo, to w takim razie co z tymi przypadkami,
w których na pewno Holoraut pomogą?
To ci powiem, że w medycynie na pewno
nie można niczego powiedzieć ze stuprocentową pewnością,
bo to jest właśnie sprzęt medyczny.
Natomiast faktycznie nasze badania wskazują,
że w większości przypadków pacjentów
z takim ciężkim uszkodzeniem plamki żółtej,
czyli w większości mieliśmy pacjentów
właśnie z chorobą Stargarda, z AMD,
czyli z wyrodzeniem plamki związanym z wiekiem
i z powikłaniami cukrzycowymi,
to urządzenie pierwsze poprawiało ostrość widzenia.
Czyli pacjenci posiadając to urządzenie
potrafili czytać litery z tablicy SNED-a,
bo to były testy medyczne,
ja musiałam się odnosić do pewnych tablic
takich powszechnie uznanych
jako pomiar populistyce
i oni po naszych okularach
mogli czytać litery mniej więcej,
średnio o 30% mniejsze niż bez okularów,
bez naszych okularów, w swojej własnej korekcji.
No i taka sytuacja miała miejsce
zarówno przy czytaniu liter do Dali, jak i do Bliża.
Ale oprócz tego mierzyliśmy im również czas
takiego czytania tekstu do Bliża
i się okazało, że nie dość, że
użytkownicy z Holoru mogli czytać tekst
o wiele mniejszy, czyli mniejsze literki mogli w stanie przeczytać,
to jeszcze po czterech tygodniach użytkowania
naszego sprzętu ten czas czytania tego właśnie
mniejszego tekstu był również o 30%
poprawiony w stosunku do badania pierwotnego.
Czyli tutaj absolutnie wiemy, że
to jest taka rzecz, którą możemy zwierzyć
i na 100% możemy powiedzieć, że w ten sposób
on pomaga osobom słabowidzącym.
Jasne. To w takim razie teraz porozmawiajmy może
o sztucznej inteligencji, która jest zaszyta
w aplikacji Holoraut.
Na co ona pozwala?
Bo tam jest jak rozumiem jakiś asystent, który też
jest w stanie nas wspomóc.
Tak, jest budowany podstawowy asystent,
który ma dość
szerokie funkcje, bo
zaznaczałem, że jest to wersja podstawowa.
On potrafi opowiedzieć
przestrzeń znajdującą się
przed użytkownikiem. Po zadaniu pytania
o opis przestrzeni
sztuczna inteligencja wyłapie
tak naprawdę wszystkie szczegóły, także jest w stanie
opisać w szczegółach
co się znajduje przed osobą.
I jak na razie jak rozumiem po angielsku, tak?
Jak na razie tak.
Na razie jest to po angielsku.
Oczywiście będzie wersja polska w przyszłości.
Jeszcze w tym momencie nie
mogę zdeklarować konkretnej daty.
A na pewno będzie, bo sam
AI zmienia się bardzo szybko,
bardzo szybko ewoluuje i
co miesiąc praktycznie jest nowsza wersja.
I to na pewno będzie.
To mogę obiecać, że to będzie.
Jeszcze wracając do drugiego aspektu, to jest
czytanie.
Funkcja sztucznej inteligencji
jest w stanie po zapytaniu
odczytać każdy tekst.
Czy to będzie książka, czy to będzie rachunek telefoniczny.
I tego czytania są dwie funkcje.
Albo czyta suchy tekst,
który jest przedużytkownikiem.
Albo zbiera informację, co jest w tekście
i opowiada, redaguje ten tekst.
Tutaj też można sobie to wybrać.
Czy ten model sztucznej inteligencji,
z którego korzystacie, to jest model, który działa lokalnie
na urządzeniu, czy wymaga połączenia z internetem?
Wymaga połączenia z internetem.
To zawsze idzie do serwera, bo na urządzeniu
nie ma szans tego zrobić.
To jest taka olbrzymia baza danych,
że to samo urządzenie by nas bardzo ograniczało.
To w takim razie czym
różni się wasze rozwiązanie
od tego, co nam są w stanie zaproponować
inne aplikacje tego typu,
takie jak Envision,
w tym momencie nawet Be My Eyes,
czy po prostu chat GPT, któremu możemy wysłać zdjęcie?
Przede wszystkim tak.
Jeżeli chodzi o chat GPT,
to chat GPT nie poprawi,
czy nie zrehabilituje wzroku.
To mówimy o osobach niedowidzących,
których de facto jest 85%
tej całej grupy osób
z niedowidzeniem
lub brakiem wzroku.
Więc tu już mamy przewagę
nad chatem GPT, czy nad Orkanem,
że my dajemy obraz.
Dajemy obraz i obraz jest
w stanie przeprowadzić jakąś część rehabilitacji.
Czyli oprócz tego, że mamy ten tekst,
który nam się gdzieś tam powiedzmy
będzie rozpoznany przez to oprogramowanie,
z którego korzystacie, to również
użytkownik ten tekst widzi przed sobą.
Oprócz tego, że jest mu odczytywany, tak?
Tak, tak, tak. Oczywiście.
Generalnie mamy również taką pomoc
przy czytaniu dla pacjentów słowowidzących,
czyli mamy taką właśnie funkcję czytania, jeżeli pacjenci jeszcze potrafią
zrobić to samodzielnie.
Dzięki powiększeniu tekstu i jego stabilizacji,
czyli tutaj również my wzięliśmy pod uwagę ewentualną drżenia rąk
czy drżenia głowy, czyli możemy go stabilizować
przed okiem użytkownika
i on może przeczytać go sam. Natomiast jeżeli stwierdza,
albo jeżeli jest to ten typ użytkownika, który już nie może czytać,
nie daje rady czytać, no to z poleceniem głosowym
wyda komendę naszemu asystentowi
i asystent przeczyta to sam.
Natomiast cały czas użytkownik
może go sobie śledzić ewentualnie.
Poza tym mamy taka drobna funkcja
w tym kontekście, że czad GPT
Michał nie znajdzie Ci książki na przykład
na jakimś stole, prawda?
To znaczy, no, zależy o czym mówisz,
w jakim kontekście, czy na przykład
jeżeli będę chciał, jeżeli dajmy na to
włączę ten tryb wideorozmowy i będę go pytał
gdzie jest książka, gdzie mam ją znaleźć,
no to w tym momencie on mi ją prawdopodobnie znajdzie.
Natomiast generalnie problemem z tym
w ogóle ze sztuczną inteligencją
i z tekstem, i to jest rzeczywiście problem,
to zatem pytanie, czy Wy jakoś uporaliście się z tym
jest to, że po prostu ta sztuczna inteligencja
zwyczajnie potrafi halucynować.
Jeżeli to nie jest takie typowe OCR,
optyczne rozpoznawanie znaków,
to może się na przykład czasem pojawić sytuacja taka,
w której, ja tu mówię w kontekście
jakichś tam moich testów z czatem GPT
i zresztą nie tylko moich,
że na przykład robię zdjęcie jakiejś etykiety
albo jakiegoś dokumentu, który do mnie przyszedł
i w tym momencie nagle się okazuje,
że on czyta zupełne bzdury
i dokłada sobie tekst, którego
w takim dokumencie nie ma.
Pytanie, czy udało Wam się jakoś rozwiązać ten problem.
Wiem o czym mówisz, bo faktycznie czat GPT
wielokrotnie wyprowadził mnie w pole.
Natomiast jeżeli chodzi o naszą aplikację,
nie zdarzyła mi się taka sytuacja jak mówisz,
aczkolwiek tutaj jeżeli chodzi o takie rzeczy techniczne,
to już pewnie Piotr powiem.
Od strony technicznej
jest to bardziej OCR
i on zdecydowanie po naszych tekstach
on się nie myli.
Nie robi rzeczywiście tych pomyłek.
Z tym, że też musisz pamiętać,
że ta sztuczna inteligencja,
te sieci neuronowe, one są cały czas rozbudowywane
i one w pewnym momencie będą się mylić
znacznie mniej.
Także ja myślę, że tutaj to jest tylko kwestia czasu
i to krótkiego czasu, zanim te błędy zostaną wyeliminowane.
Ale nasz rozpoznaje
znaki tekst bardzo dobrze.
Na żadnym tekście nie wypadło
rzeczywiście jakiejś sytuacji absurdalnej,
żeby albo odczytał coś,
co zupełnie nie miało sensu.
To się jeszcze nam nie zdarzyło.
A również my między sobą
to testowaliśmy bardzo długo.
Ja nie pamiętam sytuacji,
żeby rzeczywiście coś się stało
takiego, o czym mówisz.
Takie rozwiązanie mogłoby być
też całkiem fajną opcją dla osób niewidomych.
No ale właśnie dochodzimy do
kolejnego mojego pytania.
Kiedy aplikacja Holoroad zacznie w końcu
być dostępna dla voiceovera?
Bo kiedy zobaczyłem waszą informację
o okularach, która się pojawiła w grupie niewidomi
i niedowidzący bądźmy razem,
no to stwierdziłem, że poszukam sobie aplikacji w App Store,
zainstaluję ją sobie, zainstalowałem
i jakież było moje zdziwienie zdecydowanie negatywne,
kiedy po odpaleniu aplikacji
nagle się okazało, że po prostu tam
absolutnie nic nie jestem w stanie odczytać.
Jakimś cudem byłem w stanie zarejestrować
sobie konto za pomocą tej opcji
i zaloguj z Appu, natomiast
to było w zasadzie tyle z takich rzeczy
intencjonalnych, które byłem w stanie zrobić, bo po wejściu
do aplikacji, no to absolutnie
nie jest czytane nic, voiceover kompletnie
milczy w tym momencie i
jeżeli ktoś z osób niewidomych
chciałby skorzystać albo w ogóle
nawet przetestować sobie, no co to jest, jak to działa?
To na ten moment dla osoby niewidomej
nie jest to dostępne w ogóle.
Założenie było troszeczkę inne. Przede wszystkim założenie było
takie, że
będzie to urządzenie dostępne w punktach
optycznych i pierwsze
takie
doświadczenia z tym sprzętem
będą pod okiem kogoś,
kto się na tym zna.
Dlatego myślę, że to zostało
przeoczone
w tym sensie, że
sama strategia
kontaktu
z użytkownikiem tego pierwszego
była zupełnie inna. Ale
jesteśmy bardzo wdzięczni
za wszelkie uwagi.
Tak samo mamy na stronie
swój
mechanizm do wysyłania nam
wiadomości i zbieramy każdą taką
informację, bo to jest dla nas ważne, żeby my to robimy
dla was, a nie dla nas. Także my
przykładamy dużą wagę do tego, że
do wskazówek i do uwag,
jakie użytkownicy nam przesyłają.
I to na pewno będzie zrobione,
bo jest na dłuże listy.
A lista jest długa.
Domyślam się, bo aplikacja…
Ile już wersji takich opublikowanych
ma w App Store? Nie ma chyba jakiejś
długiej historii, prawda?
W App Store to jest de facto
taka pierwsza wersja, która
rzeczywiście działa w takiej dobrej
podstawowej wersji. My tych aplikacji
to zbudowaliśmy gdzieś…
Nawet nie wiem, czy to się zamknie
w setce.
Ale to jest taka pierwsza wersja, która
jest naszą podstawową wersją.
Została ona oceniona, że właśnie
pod kątem użytkownika, który
przychodzi do punktu optycznego
i zapoznaje się z tym urządzeniem tam
i później zabiera je do domu, ona była wystarczająca.
Też zresztą z tego opisu,
który dziś przedstawiliście w audycji,
ja wnioskuję, że to przede wszystkim jest rozwiązanie
jednak dla osób, które posługują się wzrokiem.
Bo to nie jest rozwiązanie dla osób niewidomych,
no bo osoba niewidoma nie będzie korzystała z okularów
i ze smartfona jednocześnie.
Co najwyżej to może być takie połączenie, że gdzieś tam powiedzmy
te okulary mogą być jakimś
urządzeniem donoszenia tego smartfona.
Ale my nie wykorzystamy tej opcji,
że one po prostu nam rzucają gdzieś tam
ten obraz z kamery na siatkówkę oka,
bo w moim przypadku to po prostu nic by nie dało.
Masz rację. Aczkolwiek
my już pracujemy nad
taką najnowszą wersją
sztucznej inteligencji, gdzie
tu będziesz miał takiego personalnego asystenta
de facto. Więc
on będzie z tobą prowadził dialog.
Więc jeżeli będziesz chciał trzymać telefon
w ręku, oczywiście to możesz.
Ale żeby poruszać się
czy coś zrobić, myślę, że
jeżeli masz wolne ręce, trochę ci to ułatwia.
Poza tym też kierujesz
głową i łapiesz kierunki.
Także tu
do końca bym się z Tobą nie zgodził,
bo jeżeli rzeczywiście będzie ten asystent
bardzo zaawansowany, który de facto będzie miał
głos jak człowiek i będzie
w stanie Ci odpowiedzieć na każde pytanie
i dodatkowo jeszcze pociągnąć rozmowę
na każdy temat,
będzie może to troszeczkę inaczej wyglądało.
Pytanie, czy np. w przypadku osoby niewidomej
całkowicie lepszym rozwiązaniu nie okazałyby się
chociażby np. właśnie takie okulary jak
to co proponuje Meta z Ray-Banem,
gdzie możemy np. za ich pomocą
połączyć się dajmy na to z kimś z użyciem
Whatsappa czy Messengera i w takim przypadku
one robią jakby za kamerę,
dzięki której po prostu to wszystko
co byśmy my widzieli
to widzi jakaś osoba, która jest
z nami na łączach. Natomiast wiadomo,
ja jestem bardzo ciekaw tego co pokażecie
jeżeli chodzi o tego asystenta,
bo to myślę, że jeżeli ten interfejs byłby
fajnie dostępny, ale to jest słowo klucz,
to musi po prostu działać z voice-overem.
Tak, ja się zgadzam z Tobą
i też musisz…
trzeba wziąć pod uwagę, że
nawet te okulary Ray-Ban
nie mają takich funkcji jak my mamy.
Oni nie będą w stanie zogniskować tego dobrze,
nie będą w stanie wyliczyć krawędzi.
Już mówię o osobach niedowidzących
z takim dużym łowickim wzroku,
a jeżeli chodzi o osoby zupełnie
niewidome, to ciężko jest
porównywać naszą firmę
z możliwościami Mety
i Ray-Bans.
My moglibyśmy
przegrać to już na starcie wyścigu,
ale tak jest nie do końca,
bo my oferujemy funkcję,
której oni nie mają
i de facto nie będą w stanie fizycznie
tego zrobić.
Nasze założenie firmy
jest takie, żeby to kiedyś zapakować do jednych małych okularów.
Jedynie tu chodzi
o budżet, chodzi o zespół
i o czystą fizykę.
Czy będziemy w stanie
przeskoczyć prawa fizyki.
To w takim razie, skoro już wspomniałeś
o tym, czego byście chcieli
w przyszłości, no to nie mogę
nie zapytać to jakie plany na najbliższą przyszłość,
jeżeli chodzi o Holoroad.
Plany na najbliższą przyszłość są takie, że chcielibyśmy
wprowadzić Holoroad do
jakiejś ilości punktów optycznych,
gdzie użytkownicy mogliby
przyjechać, zajść z rodziną, przetestować,
może nawet zabrać do domu
na dzień lub dwa
i oczywiście, jeżeli będą chcieli, mogą to zakupić.
My jako firma
cały czas szukamy w tym momencie jeszcze
inwestorów, prowadzimy rozmowy,
bo żeby pójść dalej, żeby to
już technicznym językiem mówiąc
zeskalować, to
już jest potrzebny kolejny budżet.
Oczywiście, my mamy całą listę
rzeczy, na którą moglibyśmy
pracować, ulepszanie
software’u,
jakieś korekty do hardware’a,
oczywiście kolejnym etapem
projektowanie mniejszych okularów.
Niemniej jednak wszystko opiera się
o budżet
albo jego brak i to zawsze są
takie nieprzyjemne hamulce dla
de facto małej firmy, którą
jesteśmy. Tak na stronie trzy osoby
są wymienione i to jest cały Wasz zespół?
Nie, nie, nie. Mamy osoby
jeszcze, które zajmują się i software’em i hardware’em
i kontaktami
za granicą. Mamy naszych
udziałowców, którzy też są włączeni. To jest tylko
zespół taki, powiedzmy, czysto
techniczny, gdzie my mamy
tutaj ręce na pulsie
i kontaktujemy się z użytkownikami też.
Reszta odbywa się jednak poza sceną.
Jasne. To w takim razie jeżeli
kogoś z naszych słuchaczek bądź słuchaczy
zaciekawiła idea
Holoroad i chciałby jakoś przetestować. Czy to jest
dla niego w ogóle? Czy jakoś
odnajduje się, jeżeli chodzi o korzystanie
z tego sprzętu? Czy na ten moment w ogóle
w Polsce jest możliwość, żeby te
okulary przetestować? No tak. Jesteśmy
właśnie w trakcie podpisywania
pierwszymi
salami optycznymi. Prawdopodobnie jeszcze przed szkoleniami,
bo my musimy również osoby tam pracujące
odpowiednio przeszkolić. Ale tak, ale obecnie spotkamy się
na północnej Polsce, ponieważ jest to dla nas dość
wygodna lokalizacja i pierwszą
pierwszym miejscem będzie
taki salą przychodnia opolistyczna w Kujnica.
Więc na pewno jeżeli
wszystko pójdzie gładko, jeżeli uda nam się
w jak najszybszym czasie przeszkolić
tych personel, no to
oczywiście będziemy o tym informować na naszych
e-mailach społecznościowych i będziemy się też
wszystkich właśnie zapraszać.
A jeżeli ktoś miałby więcej pytań, to jak rozumiem
holoroad.eu, holoroady.eu,
wasza strona internetowa
i tam można się za jej pomocą
kontaktować. Zawsze jesteśmy dostępni, także
ktokolwiek by chciał porozmawiać, czy
właśnie zadać nam pytanie,
jesteś na stronie
i jest Whatsapp i jest formularz do pytań.
Także naprawdę nie ma problemu z nami się skontaktować.
A potwierdzam, kontakt na Whatsappie
jest szybki. Zresztą właśnie
za pomocą tej metody do was się
odezwałem. No i dzięki temu też dziś mieliśmy okazję
porozmawiać na antenie Tyflo Radia
o okularach Holoroad. Okulary,
które, przypomnijmy, wkładamy
jak na razie iPhona. No i dzięki temu osoby
słabowidzące mogą sobie wzrok
polepszyć. Ja bym chciał jeszcze tak podziękować
wszystkim osobom, które były włączone w ten
projekt.
Plus mojej rodzinie,
która mnie zawsze wspierała też.
I nie zawsze to szło gładko,
nie zawsze jest lekko i przyjemnie,
ale są jeszcze osoby, które też nie są bezpośrednio włączone
w firmę, a które mają duże zasługi
w tym, że w ogóle
daliśmy radę wprowadzić to na rynek.
Jeszcze tylko jedna rzecz,
pozwolę sobie jedno pozdrowienie
w języku obcym, jeżeli mogę.
Ktoś słucha z zagranicy
i chciałem chociaż
parę słów powiedzieć, żeby
ktoś zrozumiał. Ja oczywiście
wkładam się do podziękowań, absolutnie tak. Jeszcze chciałam tylko
wspomnieć właśnie, jeżeli chodzi o podziękowania, że też dziękuję
wszystkim swoim pacjentom, wszystkim, którzy uczestniczyli
w tych naszych badaniach. Wiem, że łatwo nie było.
Męczyłam czasami niesamowicie. Kazałam czytać książki,
rysować kolorowanki, więc nie było ze mną łatwo,
a jednak wszyscy dali radę i serdecznie za to
teraz oficjalnie dziękuję.
I ja wam również także bardzo serdecznie dziękuję za udział
w dzisiejszej audycji. Do usłyszenia.
I obym miał już okazję
za czas jakiś rzeczywiście dostępną wersję aplikacji
przetestować. Tego ja z kolei bym sobie życzył.
Będzie, ale w kontakcie.
Jasne. Ok, to w takim razie raz jeszcze dziękuję.
Do usłyszenia.
Był to Tyflo Podcast. Pierwszy polski podcast
dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków
Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

TyfloPodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak i przedstawiają metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych