Genesis Radium 400 (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast
Witam Państwa. Przed mikrofonem Kamil Toczyński.
W dzisiejszej audycji przedstawię Państwu kolejny mikrofon,
pojemnościowy tym razem.
I tym razem będzie to mikrofon firmy Genesis
o modelu Radium 400.
Mikrofon ten jest mikrofonem, który podłączamy
do naszego komputera poprzez port USB
I jest mikrofonem dosyć ciekawym, gdyż po pierwsze, tak jak powiedziałem, to jest mikrofon pojemnościowy.
Mikrofon ten jest na stronie producenta sygnowany jako mikrofon studyjny.
I tutaj jakość dźwięku rzeczywiście jest całkiem fajna, o czym Państwo się jeszcze przekonają.
Ponadto mikrofon ten posiada dość bogate wyposażenie.
O tym wyposażeniu dokładnie jeszcze Państwu powiem.
Na pewno mikrofon jest dobry dla ludzi, którzy chcieliby nagrać coś w dość dobrej jakości,
ale nie orientują się w tym za bardzo, nie mają pewnej wiedzy, nie mają sprzętu,
ale też nie chcieliby wydać na to zbyt dużo pieniędzy, bo np. nie wiedzą czy im się taka praca spodoba,
albo np. są początkujący i nie potrzebują wiele i chcą sobie kupić jakiś taki solidny zestaw,
Który będzie mógł służyć właśnie do jakichś nagrań lektorskich, do streamingu,
na przykład jeżeli chcemy prowadzić radio internetowe,
albo jak ktoś jest youtuberem i nagrywa coś, co później publikuje na swoim kanale,
czy na przykład jak ktoś jest nauczycielem i potrzebuje dobrego, niedrogiego mikrofonu,
który będzie spełniał wszelkie wymogi.
Wprawdzie było tutaj już trochę prezentowanych takich mikrofonów podłączanych przez USB.
Tutaj w większości przypadków prezentował Robert Łabeński.
Natomiast pierwszy raz spotykam się z mikrofonem, który ma tak bogate wyposażenie, proszę Państwa.
I tutaj myślę, że można by o tym trochę powiedzieć.
Ale do rzeczy. Może zacznę już od pewnego opisu.
Opis jest ze strony sklepu x-kom.
Jakoś tak się złożyło ostatnimi czasy, że trochę biorę tych opisów ze strony sklepu x-kom dlatego, że opisy są dość klarowne i wiadomo, że tam też można ten sprzęt znaleźć.
Podaj dokładnie adres strony.
https://www.x-myślnik.pl
p://million77314
myślnik mikrofon
myślnik genesis
jak zespół genesis przez g się pisze
myślnik mikrofon
myślnik radium
myślnik 400
myślnik studyjny
Powtarzam jeszcze raz.
I tutaj mamy następujące informacje.
Genesis Mikrofon Radium 400 Studyjny USB
Cena 249 zł.
To nie jest dużo jak na to wszystko co tutaj dostaniemy.
Opis, specyfikacja i akcesoria.
Genesis Radium 400 pozwoli Ci rozwinąć Twój kanał na YouTubie
albo ulepszyć jakość transmisji online.
To wysokiej jakości mikrofon studyjny
Zapewniający wysoką elastyczność montażu i czystość nagrywanego dźwięku.
Akcesorium zadowoli każdego początkującego, jak i już zaawansowanego streamera.
Wspaniały dźwięk!
Mikrofon Genesis Radium 400 dzięki polaryzacji kardioidalnej
dobrze oddaje barwę głosu, tonację i pokazuje pełną moc Twoich możliwości głosowych.
Akcesorium pozwala na precyzyjne odwzorowanie nagrywanego dźwięku.
Jest to mikrofon pojemnościowy, a jego kapsuła została wykonana tak, aby jak najlepiej zbierać głos płynący w jego kierunku oraz skutecznie eliminować dźwięki, które znajdują się za mikrofonem.
Akcesoria, regulacja i pełna kontrola nad dźwiękiem.
Akcesorium od Genesis ma szereg udogodnień, co zapewnia przyjemną i wygodną obsługę.
Ramię możesz regulować w każdą stronę. Pozwala na zwieszenie od góry oraz od dołu.
Mikrofon wyposażony jest również w koszy, który zapobiega wstrząsom.
Do zestawu dołączony jest również popfiltr oraz gąbka antyszumowa.
Taki poziom kontroli znacznie ułatwia prowadzenie streamów.
Konstrukcja i specyfikacja.
Przeznaczenie studyjne.
System mocowania ramię mikrofonowe.
Rodzaj przetwornika pojemnościowy.
rodzaj łączności przewodowa, charakterystyka kierunkowości kardioidalna.
Złączę USB i to jest proszę Państwa zwykłe USB, takie jak jest przy drukarkach, czyli to największe.
Nie mini, nie mikro, nie USB-C, tylko to właśnie to największe.
Próbkowanie jest fajne, bo jest od 44100 kHz z 16-bitową głębią
Aż do 192 kHz z 24-bitową głębią.
Niemniej jednak ja tego nie będę w stanie w niniejszej audycji zarejestrować,
gdyż całą audycję nagrywam w jakości CD o częstotliwości 44100 kHz z 16-bitową głębią,
a kiedy audycja pójdzie do realizacji, finalnie zostanie i tak przekonwertowana do MP3.
Jedynie, co mogę w tej kwestii zdziałać, to podczas prezentacji mikrofonu przeprowadzę z ciekawości pewien eksperyment,
w którym nagram krótki test z najwyższymi ustawieniami próbkowania, jakie ten mikrofon umożliwia,
ustawiając takie same parametry w aplikacji rejestrującej. Po czym dokleję ten plik do mniejszej audycji,
ale o tym wszystkim jeszcze później. Wróćmy do specyfikacji.
Pasmo przenoszenia od 30 do 16 tys. Hz, impedancja 2,2, dodatkowe informacje, redukcja szumów otoczenia w mikrofonie, długość kabla 2,5 m, regulacja kąta nachylenia, stosunek sygnału do szumu 70 dB, regulacja wysokości uchwytu kolor czarny,
Dołączone akcesoria, kabel USB, film pop, gąbka mikrofonowa, koszyk antywstrząsowy, statyw, czyli oczywiście statyw w postaci tego ramienia.
Waga 285 gramów, gwarancja producenta 24 miesiące, kod producenta NGM-1377, tu może powiem imionami Natalia, Grzegorz, Monika, myślik 1377.
Nie ma podanych wymiarów mikrofonu, przynajmniej na stronie x-komu, już na stronie producenta zapomniałem dokładnie, może tam były, ale mikrofon przypomina wielkością mikrofony studyjne.
Jeżeli ktoś widział na przykład prezentowany przeze mnie kiedyś Rode NT1-A, wprawdzie nie mogę ich teraz porównać, nie mam ich tutaj przed sobą razem,
Ale na długość i grubość jest taki sam, albo prawie taki sam, tylko siatka, pod którą jest kapsuła, w wielu mikrofonach pojemnościowych, w tym także w Rode jest z tyłu i z przodu spłaszczona.
Tutaj jest na grubość mikrofonu jednolita, ale po bokach są wyraźne zabudowania z plastiku, przez co można odróżnić przód i tył mikrofonu.
Jest jednak dla osób niewidomych tutaj pewna niedogodność, z której jednak można wybrnąć.
Mianowicie, bardzo trudno wyczuć oznaczenie przodu mikrofonu, do którego należy mówić.
I o ile w innych mikrofonach dało się to wyczuć, o tyle tutaj jest trudno.
Kropka jest pod siatką, a poniżej jest napis Genesis, którego też nie można wyczuć.
Ale na dole mikrofonu, bliżej kabla po przeciwnej stronie tego przodu, jest fabryczna naklejka,
W związku z czym polecam jej nie ruszać, nie zrywać, gdyż ona może nam posłużyć za punkt odniesienia i jeżeli zamocujemy mikrofon w koszyku antywstrząsowym, to musimy to zrobić tak, aby ta naklejka była z tyłu.
Tak samo jeżeli chcemy trzymać mikrofon przed ustami, albo zamocować z koszykiem na jakimś innym statywie, to też musimy tego pilnować, aby naklejka nie była skierowana w naszą stronę.
Tylko w stronę przeciwną.
Poza tym jeszcze Odroada jest lżejszy.
Ale chyba większość mikrofonów pojemnościowych,
które podłączamy za pośrednictwem złącza USB,
będzie lżejsza od podłączanych w sposób tradycyjny,
gdyż w tradycyjnych mikrofonach pojemnościowych
ważą swoje przetworniki zasilające z XLR.
Tu natomiast mamy od razu wbudowany interfejs audio,
który ma od razu dostosowane parametry pracy
do niniejszego mikrofonu.
Jeśli chodzi o mikrofony dynamiczne, podłączane przez USB,
widziałem tak naprawdę tylko jeden i to był Monacore,
którego prezentację również Państwu zrobiłem
i albo już jest na stronie, albo ukaże się niebawem.
Przeglądałem trochę opinii i recenzji tego mikrofonu
i mikrofon ma generalnie pozytywne recenzje.
W kwestii jakości dźwięku nic mu nie zarzucano.
Jedynie czego ludzie się trzepiali, to tego, że akcesoria mogłyby być trochę lepsze.
Na przykład ramie za krótkie i tym podobne.
Ale ja uważam, że to trochę jest przesada.
Nie widziałem, proszę Państwa, mikrofonu z tak bogatym wyposażeniem w tak niskiej cenie
i uważam, że naprawdę, jeżeli ktoś nie posiada żadnego sprzętu do rejestracji audio,
żadnych akcesoriów, zaczyna wszystko od nowa,
a chciałby dokonywać jakichś nagrań, które później zamieszczałby na swoim kanale na YouTubie
Albo chce prowadzić jakieś radio internetowe, czy nawet ma inną pracę,
niezwiązaną zupełnie z jakimś streamingiem, czy tworzeniem treści na YouTubie,
ale naucza przez Internet języka obcego, gdzie dobra jakość dźwięku jest absolutnie konieczna na start.
Czy ktoś jest lektorem, czy wykładowcą, czy nagrywa jakieś prezentacje,
które później mają gdzieś iść pod publikę, czy po prostu nagrywa sobie coś, co chce, żeby dobrze brzmiało.
Oczywiście w przypadku tych wszystkich zastosowań same surowe nagranie nie wystarczy.
Należy sobie poszukać pewnych aplikacji, tudzież wtyczek VST, które to nagranie odpowiednio następnie ukształtują.
Ale takich rozwiązań darmowych również jest w sieci sporo.
Tak jak powiedziałem, wyposażenie jest bogate, gdyż mamy za naprawdę niewielkie pieniądze dobry mikrofon wraz z budowanym interfejsem audio,
Owiewkę, koszyk antywstrząsowy, popfilt, długi kabel USB, całkiem solidne mocowanie do biurka w postaci metalowego ramienia, dzięki czemu można przykręcić na stały mikrofon do biurka jak lampę, ustawić go sobie naprawdę precyzyjnie na wprost z twarzy, zostawić tak i mieć zawsze w zasięgu ręki.
A jak uznamy, że nie fajny i brzmi B, to nawet jeżeli za jakiś czas będziemy chcieli kupić inny, jakiś lepszy,
to wszystkie te akcesoria możemy wykorzystać, gdyż mają one standardowe mocowania, więc nie będziemy musieli ich dokupywać.
Oczywiście, że wszystkie dodatki są wprawdzie tylko w wersjach podstawowych, ale ważne, że są i niczego nie trzeba szukać.
A nawet, jakbyśmy chcieli kupować osobno, to myślę, że i tak jest dobrze, że takie wyposażenie jest,
Bo sam popfiltr najtańszy potrafi kosztować około 100 zł. Tani statyw z ramieniem mocującym też jakieś tyle.
A tu cały zestaw kosztuje, jak powiedziałem, 249 zł. Więc po odjęciu tych akcesoriów zostałoby nam 49 zł.
To za 49 zł łącznie nie kupimy dobrego mikrofonu i interfejsu audio.
Więc nawet jeżeli akcesoria są najtańsze, to producent musiał na czymś zaoszczędzić.
A dla początkujących lub niewymagających wiele takie rozwiązanie może być naprawdę dużym plusem.
Także nie wiem proszę Państwa, ale ja bym się nie trzepiał.
Raz, że jak na sprzęt uchodzący za studyjny nie jest drogo.
A dwa, że do tego wszystkiego dochodzi prostota obsługi.
Gdyż nie musimy się martwić akcesoriami, ich doborem, ich konfiguracją.
A skonfigurować sobie takie stanowisko pracy od podstaw i wszystko względem siebie poustawiać też trzeba umieć.
Tutaj montujemy wszystko raz, przykręcamy ramię do biurka, na gwint nakręcamy koszyczek, kilka centymetrów dalej na ramieniu zaciskamy popfiltr.
Ustawiamy pozycję ramienia tak, aby na wprost naszej twarzy był mikrofon. Pomiędzy naszą twarzą a mikrofonem musi być popfiltr.
Najlepiej poustawiać to wszystko tak, aby wygiąć szyjkę popfiltra pod takim kątem,
aby popfiltr był na wprost naszej twarzy, na rozpiętość palców dłoni.
Także odległość mikrofonu od popfiltra również powinna być na rozpiętość palców dłoni.
Należy tylko jeszcze pamiętać, aby mikrofon był wstawiony do koszyka przodem,
czyli właściwą częścią, do której będziemy mówić.
Czyli tak, aby ta część skierowana była w naszą stronę.
Czyli tutaj kropki nie wyczujemy, więc aby naklejka skierowana była nie w naszą stronę.
Następnie połączamy w swoim komputerze jedną wtyczkę do portu USB.
Musimy sobie tylko pobrać z internetu kilka aplikacji w zależności od tego, co planujemy robić.
Ale do podstawowych zastosowań w wymienionych przeze mnie wcześniej obszarach pracy jest mnóstwo darmowych aplikacji.
Konfigurujemy kilka rzeczy względem siebie raz i już możemy pracować.
Gdybyśmy chcieli kupić sobie tradycyjny mikrofon pojemnościowy,
musielibyśmy sobie kupić jeszcze na dzień dobry interfejs audio
z możliwością współpracy z mikrofonem pojemnościowym oczywiście.
Koszyki antywstrząsowe to lepsze mikrofony pojemnościowe przeważnie mają,
ale jeszcze okablowanie, jeszcze jakiś stojak,
A takie większe stojaki też trochę drożej kosztują, jak mówiłem.
Jeszcze jakiś popfilter. A tu mamy wszystko w jednym.
Oczywiście to nie jest jakość taka, jaką uzyskalibyśmy z takiego mikrofonu, nie wiem, Rode NT1,
ale tak jak mówiłem, dla użytkowników początkujących, dla użytkowników jakoś mniej wymagających,
to rozwiązanie jest całkiem dobre.
Ja tak się, proszę Państwa, rozgadałem na temat tych mikrofonów USB,
Gdyż generalnie od wielu już lat są na rynku podłączane w ten sposób mikrofony i to jest dla wielu wygodne.
Bo są relatywnie tanie w stosunku do jakości dźwięku. Są dla wszystkich. Nie wymagają od użytkownika specjalistycznej wiedzy.
Ani w zakresie informatyki, ani w zakresie realizacji dźwięku. A przede wszystkim jakość dźwięku nie jest uzależniona od posiadanego już przez nas sprzętu komputerowego.
Mikrofon taki posiada wbudowaną kartę dźwiękową, za pośrednictwem której łączy się z komputerem.
Nie zaś jak to jest w przypadku mikrofonów tradycyjnych, które podłączamy do karty dźwiękowej naszego komputera.
A co za tym idzie, jakość dźwięku jaką uzyskujemy w ten sposób jest uzależniona od jakości przedwzmacniacza zawartego w wejściu mikrofonowym naszej karty.
I tutaj musimy się zastanawiać nad wieloma kwestiami związanymi zarówno z wyborem pod własny sprzęt najlepszego mikrofonu, jak i jego samą konfiguracją.
Zarówno karty dźwiękowe zintegrowane z laptopami, jak i takie tanie karty na USB za kilkadziesiąt złotych umożliwiają podłączenie tylko takich najzwyklejszych do okulnych,
czyli zbierających wszystko naokoło elektretowych mikrofonów.
Można oczywiście tam podłączyć mikrofon dynamiczny, ale mikrofon dynamiczny najczęściej będzie bardzo szumiał.
Takich mikrofonów, właśnie takich elektretowych, na rynku jest bardzo, bardzo dużo.
Są nawet bardzo tanie, ale jakość ich jest naprawdę różna i czasem można coś naprawdę taniego trafić,
co będzie całkiem dobrze brzmiało, ale czasem nie.
I może się zdarzyć tak, że mikrofon wbudowany w naszym laptopie będzie lepszy od takiego.
Bo poza tym, jeśli chcemy coś transmitować, czy nagrywać materiały na YouTubie, czy uczyć języka lub prowadzić jakieś webinaria, szkolenia czy kursy,
to jednak zdecydowanie lepszy komfort pracy będzie z mikrofonem kardioidalnym. I dla nas, i dla słuchaczy.
Mikrofony kardioidalne zbierają nam z określonego kierunku. Czyli siedzimy przy nich, ustawiamy je z przodu w naszą stronę i zbierają głównie tylko nas.
A ich ustawienie pod odpowiednim kątem jeszcze względem swojej twarzy i odpowiednie wysterowanie gainu zmniejszy uciążliwy dla słuchaczy pogłos.
Znam wiele mikrofonów na USB, ale przyznam się szczerze, że z tak bogatym wyposażeniem się jeszcze nie spotkałem.
Nie wiem czy widziałem z popfiltrem, niektóre miały nawet koszyczki, ale statywy jak były, to były chyba tylko podstawowe trójnogi,
Aby stabilnie postawić na stole.
I właśnie nie było tej swobody ustawienia, jaka jest w tym.
Tutaj, ja to jeszcze Państwu później pokażę i opowiem.
Można sobie naprawdę bardzo precyzyjnie wyregulować ustawienie tego mikrofonu względem twarzy.
W zależności od tego jak wysokie mamy biurko, ile mamy wzrostu, jak wysokie mamy krzesło.
To naprawdę można sobie bardzo fajnie to wszystko poustawiać.
No a jeżeli mikrofon jest tylko na małym trójnogu, czy jakiejś takiej podstawce, to musimy się jednak do niego nachylać, żeby było dobrze, a jeżeli mówimy już pod innym kątem, skierujemy głowę, to wtedy już niestety to jest słyszalne.
No oczywiście wiadomo, że tutaj z pomocą przyjdą wtyczki, które będą nam ten dźwięk procesować odpowiednio, ale nie ukrywam, że takie duże ramię jest wygodniejsze.
Tutaj wspomnę jeszcze przez chwilę o mikrofonie dynamicznym z firmy Monacor, który dla Państwa prezentowałem jakiś czas temu.
Tamten mikrofon nie miał żadnych akcesorów, ale do niego z kolei dokupiłem sobie podstawę z koszyczkiem i popfiltrem.
I ten set był też w dosyć korzystnej cenie. Ja o nim mówiłem w audycji również.
Zakup tamtego mikrofonu też bardzo polecam, gdyż on jest dobry, jeżeli mamy w pokoju duży pogłos,
A on ma charakterystykę jeszcze bardziej kierunkową niż ten, gdyż jest charakterystyka superkardioidalna.
Ale akcesoria musimy sobie zapewnić z zewnątrz.
Ja mam wysokie biurko, więc tamta podstawka mi wystarcza, ale ramię, takie jak jest tutaj, myślę, że dla wielu lepiej by się sprawdziło.
Pozostając jeszcze przez chwilę przy tamtej audycji, przypomnę, że prezentację tamtego mikrofonu przeprowadziłem zarówno na komputerze, jak i na iPhonie.
Tego mikrofonu, o czym zapomniałem powiedzieć, również chciałem użyć z iPhone’em, ale nie działał.
Nie chcę eksperymentować, bo mikrofon nie jest moją własnością, więc sygnał zarejestruję tylko na komputerze PC z Windowsem 10.
Nie wiem, czy mikrofon może współpracować z MacBookiem, gdyż MacBooka nie posiadam.
Ale myślę, że może, a tutaj po podłączeniu mikrofonu do iPhone’a prawdopodobnie nawet go wykrył,
ale podczas rejestracji nagrywała się cisza, więc być może jest w moim iPhone’ie za słabe zasilanie USB.
Myślę, że nie będą chcieli Państwo używać tego mikrofonu do nagrywania w terenie,
przemieszczania się gdzieś, tak jak próbowałem użyć tamtego Monacora z iPhone’em.
Ja tutaj bardziej myślę o tym, jakbyśmy chcieli prowadzić jakąś transmisję za pośrednictwem smartfona,
ale to już muszę Państwo sobie sprawdzić sami.
Coś, czego może niektórym brakować w tym mikrofonie, to jest brak jazdy słuchawkowego.
celem precyzyjnej kontroli nagrywania.
Oczywiście można z tego wybrnąć, na przykład w Windowsie 10,
ustawiając nasłuchiwanie, ale wtedy będziemy mieli w słuchawkach
latencję i musimy tak sobie ten odsłuch ustawić, żebyśmy nie mieli
zwrotki, aby dźwięk ze słuchawek nie przedostawał się do mikrofonu.
Jeśli natomiast ktoś potrzebowałby mikrofonu takiego jak ten,
ale jeszcze z kilkoma dodatkowymi udowodnieniami, to myślę, że
Warto zainteresować się modelem wyższym, jakim jest Genesis Radium 600, który z kolei występuje jeszcze w dwóch wersjach.
I tu ciekawostka. Genesis Radium 600 w wersji tańszej ma niewiele większe pasmo przenoszenia niż Radium 400.
Ma wbudowane gniazdo słuchawkowe, ale tak jak 400 jest widoczny w systemie tylko jako urządzenie nagrywające,
więc nie można nasłuchiwać przez to gwiazdo-słuchawkowe żadnej innej karty,
tylko możemy mieć odsłuch z niniejszego mikrofonu.
Na mikrofonie znajdują się również dwa pokrętła.
Jedno do regulacji głośności odsłuchu, drugie do regulacji gainu oraz przycisk muting.
W komplecie dostajemy te same akcesory jak F400, tylko że do tego jeszcze dołączona jest walizka.
Na takim rozwiązaniem można by się zastanowić, jeżeli chcielibyśmy dość często zmieniać miejsce, w którym chcielibyśmy używać tego mikrofonu.
Jeżeli przemieszczamy się często lub podróżujemy i prowadzimy transmisję z różnych miejsc, model ten kosztuje powyżej 300 zł.
Radium 600 w wersji droższej natomiast kosztuje ponad 400 zł, ale co ciekawe nie posiada żadnych akcesoriów.
Nie znam tych mikrofonów. Trochę o nich tylko czytałem, więc nie mogę się wypowiedzieć kwestii brzmienia.
Ludzie trochę bardziej chwalą dźwięk w tej droższej wersji Radium 600, na tle tej tańszej wersji z akcesoriami,
ale ja nie mogę się wypowiedzieć. Informuję tylko, że coś takiego jest.
W dalszej części audycji, kiedy już będę mówił do niniejszego mikrofonu,
przeczytam Państwu do mikrofonu podczas jego prezentacji jedną ze znalezionych recenzji,
Podając uprzednio źródło, z którego ją pobrałem.
Nie zamierzam tego robić w celach reklamowych, ale dlatego, że nie jestem w stanie zrobić Państwu unboxingu tego urządzenia.
A w niej będzie opisany unboxing.
Nie zrobię Państwu unboxingu, gdyż mikrofon nie jest moją własnością.
Mogę z niego skorzystać z celem zrobienia prezentacji.
I już właściciel wszystkie akcesoria według swoich preferencji odpowiednio zmontował.
Nie chcę tego demontować, ale mogę się całej konstrukcji dokładnie przyjrzeć i ją Państwu opisać, co niniejszym czynie.
I w tym celu udaję się już do miejsca, w którym jest ustawiony niniejszy sprzęt.
Teraz proszę Państwa stoję przy mikrofonie. Mikrofon jest już w koszyku założony na ramieniu między mną, a mikrofonem jest popfiltr.
Nie mogę go tutaj odchylić, nie mogę nic zrobić, dlatego że to zostało zmontowane tak jak zostało i nie będę tego ruszał.
Później odepnę mikrofon i przeniosę się do tamtego pokoju, w którym opowiadałem o mikrofonie wcześniej,
a także zrobię te próbki związane z nagraniem muzycznym.
Teraz przez chwilę nic nie będę mówił i będę mogli Państwo usłyszeć poziom szumu.
Przez 20 sekund nie będę nic mówił. Czas start.
No to teraz przeczytam Państwu recenzję tego mikrofonu.
Recenzja jest na stronie https://respawn.pl
recenzja myślnik genesis, myślnik radium, myślnik 400, myślnik niedrogiego, myślnik mikrofonu, myślnik studyjnego.
Powtórzę jeszcze raz.
I tutaj już mamy.
Autor Michał Maćkowski, 29 października 2022 roku.
Dobrej jakości mikrofon to podstawa dla wielu graczy i użytkowników komputera.
Tym razem w ramach recenzji zapraszamy na test Genesis Radium 400,
czyli studyjnego mikrofonu na ramieniu.
Mikrofon w słuchawkach czy wolnostojący?
To pytanie budzi wątpliwości, szczególnie kiedy planujemy coś więcej niż tylko komunikacja w grze.
Często potrzebujemy nieco lepszej jakości niż dający nam mikrofon w niedrogich słuchawkach.
Mikrofonów wolnostających na rynku jest naprawdę wiele i często są bardzo do siebie podobne.
Tym razem w ramach recenzji sprawdzimy Genesis Radium 400,
czyli jak określa producent mikrofon studyjny, który możecie kupić w okolicach 300 złotych.
Specyfikacja techniczna Radium 400, typ mikrofonu pojemnościowy,
charakterystyka kierunkowości kardioidalna, komunikacja przewodowa,
Czułość 38 dB, pasmo przenoszenia od 30 do 16 tys. Hz, długość kabla 2,5 m, długość statywu 70 cm, wyposażenie gąbka, kabel USB, popfiltr, regulowane ramię, uchwyt, koszyk antywstrząsowy.
Unboxing i budowa. Genesis Radium 400 dostarczany jest w charakterystycznym opakowaniu producenta, które posiada także w środku tekturowe pudełko z całym sprzętem.
Tu jest napisane, że w pudełku rozłożone jest na dwa poziomy, ale chyba pudełko rozłożone jest na dwa poziomy.
Na pierwszym z nich znajdziemy popfiltr i gąbkę, a niżej resztę potrzebnych elementów. Wszystko bezpiecznie zapakowane.
Sama budowa mikrofonu jest bardzo prosta, jednak jeżeli ktoś będzie miał jakiś problem, to niestety w zestawie nie ma instrukcji.
Mimo to, bez żadnych problemów, zestaw udało mi się zmontować i podłączyć w niecałe 5 minut, bowiem najpierw zalecam umieszczenie koszyka z mikrofonem na ramieniu, a dopiero następnie umieszczenie popfiltra i przymocowanie do biurka.
Pierwsze wrażenia z Radium 400. Sam mikrofon już po zmontowaniu prezentuje się naprawdę dobrze.
Ramię jest stabilne, ale także elastyczne, więc bez problemów możemy ustawić tak, jak najlepiej nam pasuje.
Jedynie do czego mógłbym się przyczepić, to że ramię mogło być odrobinkę nieco dłuższe, o kilka centymetrów.
Osobiście troszkę mi brakuje długości, jednak same jego wykonanie jest na dobrym poziomie
i znanym nam też z innych tego typu mikrofonów w podobnej cenie.
Producent w kwestii budowy zapomniał o jednym istotnym elemencie.
Na metalowej części, dzięki której mocujemy mikrofon do biurka,
zabrakło gąbki, która ma na celu zabezpieczenie biurka o ewentualne zarysowania.
Działanie Genesis Radium 400.
Genesis Radium 400 to mikrofon pojemnościowy o charakterystyce kierunkowości kardioidalnej.
Oznacza to, że mikrofon jest precyzyjny i wyróżnia się większą czułością i precyzją, szczególnie przy rejestrowaniu najcichszych dźwięków, jeżeli jest skierowany w naszą stronę.
Natomiast kierunkowość kardioidalna pozwala lepiej zbierać sygnały ze źródeł znajdujących się bezpośrednio przed mikrofonem, czyli w tym przypadku naszego głosu.
A bardzo słabo zbiera te za nim.
Ja właściwie teraz mogę zaprezentować.
Teraz stoję z przodu mikrofonu.
Przede mną jest popfiltr.
A teraz stoję, proszę Państwa, z boku mikrofonu.
Do tyłu to ja się za bardzo tu nie dostanę, ale…
No teraz jestem tak trochę z boku.
Teraz jestem z tyłu. Jeszcze statyw mnie ograniczę.
A teraz jestem z tej strony, z jakiej być powinienem.
Mikrofony o tej charakterystyce są bardzo często stosowane przez wokalistów.
W przypadku tego mikrofonu musimy pamiętać,
Zobacz, aby napis Genesis, który znajduje się na mikrofonie, był skierowany w naszą stronę.
To właśnie napis informuje nas, gdzie dokładnie zbierany jest dźwięk.
Podsumowanie. Z moim poprzednim mikrofonem miałem mały problem.
Mimo niskiej czułości potrafił wychwycić naprawdę każdy dźwięk.
Nawet zza okna. Dlatego postanowiłem go zmienić ze względu na charakter mojej pracy, która odbywa się zawsze w domu.
Genesis Radium 400 sprawdził się naprawdę dobrze, a jego cena nie odstrasza.
300zł za dobrej jakości mikrofon na statywie, który ma kilka wad mniejszych, według mnie to niezły wybór.
Sam mikrofon prezentuje się jak i działa bardzo dobrze, dlatego z czystym sumieniem można go polecić.
I to jest koniec recenzji, a tu jeszcze jest informacja, że recenzja powstała na zlecenie firmy Genesis
Niewygórowana cena, dobra jakość dźwięku i wykonania, długi kabel, popfiltr i gąbka w zestawie. Wady? Statyw mógłby być trochę dłuższy, brak gąbki na metalowej części.
Teraz, proszę Państwa, wrócę z powrotem do tamtego pokoju z tym mikrofonem i trochę zaprezentuję bez statywu, bez popfiltra.
Teraz, proszę Państwa, wróciłem z powrotem do miejsca, w którym nagrywałem opis całego mikrofonu.
I w tej chwili trzymam mikrofon przed ustami, odpowiednio przodem na rozpiętość palców dłoni, tak jak mówiłem.
Mikrofon w systemie pokazał się jako USB Condenser Microphone i domyślnie ustawiła się jakość 44100, czyli ta najniższa dla tego mikrofonu jakby.
Ale głośność ustawiła się na 100 od razu. Ja to zmniejszyłem, gdyż nagranie było przesterowane.
I teraz mikrofon trzymam tak jakbym siedział, tak jakby on był na statywie, tylko oczywiście nie mam popfiltru.
Jest tylko nałożona gąbka. I teraz zrobię to tak, że powiem teraz coś do tyłu mikrofonu.
Teraz jestem z tyłu mikrofonu, czyli naklejka skierowana jest w moją stronę.
Teraz jestem z lewego boku mikrofonu.
Teraz jestem z przodu mikrofonu.
I teraz proszę Państwa jeszcze kilka słów odnośnie statywu, odnośnie całej konstrukcji tego mocowania.
Czyli powtarzam jeszcze raz, co mamy.
Jest metalowe ramie, koszyk antywstrząsowy oraz popfiltr.
Ramie wygląda w taki sposób.
Nie mogłem tego ramienia zdjąć, żeby Państwu dokładnie to opisać,
ale mniej więcej wytłumaczę Państwu, jak to wygląda.
Ramie tworzy jakby taką linię łamaną.
Już nie wiem dokładnie, czy dwa, czy trzy człony,
ale to jest zrobione proszę Państwa tak,
Każdy z tych członów jest przykręcany na śrubę i można te człony względem siebie odpowiednio ukształtować, a co za tym idzie przesunąć ramię do siebie, od siebie, do góry i na dół.
Generalnie na jednym końcu tego ramienia jest mocowanie, do którego przytwierdzone jest mocowanie, które zaciska się na stole.
I to właśnie tutaj pisał użytkownik, że brakuje czegoś, co mogłoby zabezpieczyć przed zarysowaniem stołu w miejscu zamocowania.
To, jeżeli ktoś kojarzy maszynkę do mięsa, wygląda to tak, że są dwie blaszki.
Te blaszki się na grubość stołu odpowiednio rozchyla i od spodu się zakręca i śruba je zaciska.
Na drugim końcu ramienia natomiast jest gwint.
Taki standardowy do przykręcenia, czy to uchwytu z innym mikrofonem, czy kosza antywstrząsowego.
Nie wiem tylko proszę Państwa, czy ten kosz antywstrząsowy jest na szerszy gwint, czy na węższy gwint.
Węższy jest do bardziej konsumenckich zastosowań, szerszy jest do bardziej profesjonalnych, ale tego nie mogłem zrobić, bo nie mogłem tego odkręcić.
Popfiltr jest mocowany standardowo, jest umieszczony na gęściej szyjce, która też ma na samym końcu takie mocowanie na zacisk.
I po prostu trzeba w pewnej odległości, na tym ramieniu, ten popfiltr zacisnąć.
A teraz spróbuję wystawić mikrofon przez okno.
Nie mogę, proszę Państwa, wystawić mikrofon całkiem przez okno, gdyż nie mogę otworzyć okna na szerokość,
bo na parapecie dużo rzeczy stoi. Myślałem, że dam radę, ale nie dam rady.
Mogłem tylko lekko okno uchylić. Teraz wiatr wieje na mikrofon.
Jest zima. Wiatr jest dosyć mocny. Buz tak samo. Zamykam go zimno.
A teraz proszę Państwa zrobię jeszcze inaczej. Teraz zrobię ten drugi eksperyment, o którym mówiłem.
Mianowicie przestawię częstotliwość zarówno w systemie przy ustawieniach tego mikrofonu jak i w programie rejestrującym.
Teraz proszę Państwa teoretycznie przynajmniej nagrywa się właśnie w tym najlepszym bitrate,
ale sam jestem ciekaw, zaraz zobaczę czy to coś da po doklejeniu.
Zarówno w Gold Wave’ie ustawiłem 192 kHz, jak i 192 kHz ustawiłem w ustawieniach mikrofonu.
A teraz, już jak przy tym jestem, bo wcześniej nie pokazałem, ale pokażę teraz, to w sumie nie ma znaczenia,
zdejmę owiewkę i teraz tak wygląda nagranie bez owiewki.
Jestem z przodu mikrofonu, jestem z tyłu mikrofonu, jestem z jednego boku, jestem z drugiego boku
I teraz zakładam z powrotem owiewkę. Owiewkę już założyłem i nie będę jej więcej zdejmował proszę Państwa, bo tak jak mówię mikrofon nie jest moją własnością i nie chcę jej komuś zniszczyć.
I teraz zapraszam na prezentację muzyczną, która była już robiona przy prezentacjach innych mikrofonów, ale dla bezpieczeństwa przełączę się z powrotem na bitrate standardowy w jakim będzie nagrywana cała audycja.
Także to wszystko ode mnie, dziękuję Państwu za uwagę, do usłyszenia i zapraszam na prezentację.
Był to Tyflopodcast.
Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych