Fifine H3 i Fifine H9
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje
Tyflo Podcast.
No i zaczynamy kolejne spotkanie na żywo na antenie Tyflo Radia.
Michał Dziwisz, witam bardzo serdecznie.
A po drugiej stronie dziś Patryk Faliszewski.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Co tam Patryku nam dziś przyniosłeś ciekawego?
I to aż dwie rzeczy.
Aż dwie rzeczy, tak. Zrobimy sobie taki
Teścik porównawczy, można by powiedzieć, tyle ile oczywiście da się porównać.
Opiszemy sobie te dwa produkty po prostu.
Przyniosłem dzisiaj do studia słuchawki, dwie pary słuchawek nawet.
Z mikrofonem?
Tak, nie, przepraszam, z mikrogonem.
Aha.
Na jednym z portali aukcyjnych, na których można je kupić.
Większość tych słuchawek notorycznie ma po prostu…
jest wklejana z templatki i notorycznie są to słuchawki z mikrogonem.
Pozdrawiam kolegę, tytułującego się Ogonem czasami.
Gdzieś tam może Państwo natrafili Marcela, zdarza się też.
Tak, pozdrawiamy serdecznie, natomiast Sławki jak najbardziej z mikrofonem.
I co to są za słuchawki?
To są słuchawki marki…
Jeżeli będę za dużo mówił o firmie, poprawcie mnie,
marka, nie wiem jak to jest z firmą, nie wiem kto tam produkuje.
Są to słuchawki marki Fifajn, Fajfajn, Fajnfajn.
No właśnie ja się też zastanawiałem jak to wymówić i dlatego zrzuciłem to na ciebie.
Bardzo dobrze, bardzo dobrze, bo ja nawet w tym celu skontaktowałem się z firmą, żeby mi sami podpowiedzieli.
Zachodnia wersja wymowy, żeby było łatwiej zapamiętać, wersja mnemotechniczna to po prostu Fajnfajn, czyli tak…
Dobrze, dobrze.
Dobrze, dobrze. Chłopaki dobrze robią.
Tak, dla wtajemniczonych, przepraszam Cię Arku, z tego miejsca, Shun Weiga, bodaj.
Wersja oryginalna.
Czyli pochodzą z Chin.
Z Chin, tak, pochodzą z Chin.
I co? I robią elektronikę już od dziesięciu chyba lat, mniej więcej.
Jak tam widziałem na stronie producenta to jakieś chyba, tak, chyba dwa tam siedemnasty czy osiemnasty.
Już coś nam się zaczęło.
Zajmują się przede wszystkim mikrofonami.
I to jest rzecz dosyć fajna i przez ten pryzmat też szczególnie, że to jest
najbardziej słyszalny pryzmat tego, co będę chciał dzisiaj pokazać i
zaprezentować. Mianowicie przez pryzmat mikrofonów będziemy sobie też na te
słuchawki patrzeć, bo no wiadomo, że nie włączę Wam, szanownym słuchaczom,
tego co ja słyszę w uszach. I o ile mogę o tym poopowiadać, o ile mogę opowiedzieć
To zanim się rozkręcisz, to ja jeszcze dodam, że jesteśmy na żywo, a skoro jesteśmy na żywo to możecie zapytać o komfortzie pracy, no o tyle siłą rzeczy, aż takich chwilowo możliwości w naszym studiu nie mamy, żeby włożyć na jakąś sztuczną głowę i wam pokazać tak chwilowo, zresztą i tak procesory, które tutaj mamy w studio zmielą to po prostu na dobry kebab, więc, no nie bardzo, ale o samych wrażeniach ich użytkowania mogę powiedzieć.
To zanim się rozkręcisz, to ja jeszcze dodam, że jesteśmy na żywo.
A skoro jesteśmy na żywo, to możecie do nas dzwonić.
I metod na kontakt z nami jest kilka.
Wspomniany przed momentem telefon 663-883-600 to jego numer.
Tu też Whatsapp do Waszej dyspozycji, gdybyście mieli ochotę z tej formy komunikacji skorzystać.
Jest Facebook, jest YouTube i jest nasz panel kontaktowy kontakt.tyflopodcast.net.
Zapraszamy bardzo serdecznie do kontaktu.
Może na przykład już kupiliście sobie któryś z opisywanych dziś modeli, bo dziś będziemy się zajmować H3 i H9. Dobrze pamiętam.
Tak, tak. H3 i H9. W tym miejscu bez jakiejś większej reklamy, bo prócz możliwości przetestowania tych egzemplarzy w ramach konsumenckiego dwutygodniowego terminu 14 dni na zwrot
Żadnej zapłaty za to ani ja, ani tym bardziej cały Tyflo Podcast nie wziął, więc nie, po prostu mamy do testów, po prostu mamy możliwość przetestowania sprzętów.
Natomiast… natomiast co? Natomiast postaram się to zrobić tak samo wrednie, jak robię z większością innych sprzętów.
A pewnie do czego będzie się przyczepić? Zobaczymy. Na razie.
No to okej. To co bierzemy na warsztat jako pierwsze?
Jako pierwsze, weźmiemy na warsztat H3-ki.
Myś… nie, H9-ki. H9-ki weźmiemy na warsztat jako…
Znaczy, opowiemy o H3-kach.
Mikrofon będzie z H…
Dobrze, postaramy się. Jak będzie piosenka i przerwa muzyczna, to będzie z H3-ek też.
Ja mam na sobie ubrane w tym momencie na przykład H9-ki w ogóle.
A za to H3-ki trzymam w rękach, tak żeby móc je opisać.
Czyli zaczynamy od H3-ki.
Od H3-ek.
Od H3, dlatego że H3 to jest teoretycznie najtańszy
przedstawiciel rodziny.
H3 kosztują w serwisach aukcyjnych około 129 złotych
w tym momencie.
Znalazłem gdzieś tam za 105, znalazłem za 140.
Są też serwisy, nie dajcie się nabrać,
jakieś 180-200 złotych.
No nie, one tyle nie powinny kosztować.
Nie są warte.
Chce zarobić.
Chyba też myślę, że nie są warte to prawda, ale przede wszystkim taka jest ich cena, że te 129-140 to jest max.
Z góry przepraszam też wszystkich, bo moje doświadczenia z zestawami gamerskimi, a o takich de facto mówimy,
firma marka Fifine bardzo się pozycjonuje na taką szacun na dzielni wśród graczy, z tym sprzętem na pewno zagrasz nieco lepiej,
Przede wszystkim ten sprzęt pozwoli Ci grać długie godziny w nim i nie zmęczy Cię ani Twoich uszu.
I to jest ich główna pozycja. Bezpośrednią konkurencją na rynku, jak zaobserwowałem i sobie zrobiłem drobny research, jest SPC.
Tak, to się chyba SPC, dzisiaj Endorfi nazywa ta firma.
I oni jakby w ten segment, w miarę taniej elektroniki, ze sznytem gamerskim chcą uderzać słuchawkami.
Mikrofonami też, natomiast w mikrofonach bardziej celują w segment taniego budżetowego podcastingu, taniego budżetowego, ale o dobrych parametrach jakiegoś voice-overa, lektorstwa.
Czy się to uda? Nie wiem, może kiedyś przetestujemy, mam w planach przetestować sobie jeden z mikrofonów tej marki, ale to może potem.
Jak rozumiem o mikrofonach, które są w tych słuchawkach, to nie można powiedzieć, że to się nadaje dla lektora.
Nie, myślę, że dla lektora bym nie zaryzykował, aczkolwiek, aczkolwiek, slogan
no more pathetic boom microphones, czyli mniej w wolnym tłumaczeniu, nigdy więcej żałosnych mikrofonów na gęsiej szyi
wbudowanych w zestaw słuchawkowy, no to tu już jak najbardziej można przynajmniej wziąć ich produkty.
O czym za chwilę, bo w kwestiach konferencyjnych, w kwestiach takich
na pewno się gdzieś tam to sprawdzi, tyle mogę zaspoilować.
Jakieś telekonferencje na przykład, tak?
Tak, tyle mogę, tyle mogę zaspoilować.
H3. H3 to są teoretycznie najtańsze słuchawki z portfolio, tego przynajmniej
takiego pełnowymiarowego.
Tam wiem, że są jakieś jeszcze modele MI, ale w nie się w ogóle nie bawiłem.
Bawiłem się w modele zamknięte.
Bo i H3, i H9 to słuchawki zamknięte, o czym warto wiedzieć, żeby się też nie sparzyć.
Krótko mówiąc, że się spodziewało, nie wiem, otwartych lub półotwartych.
Co to, to nie.
H3 to słuchawki najtańsze.
Jeszcze raz to gdzieś tam podpowiem.
I są to zarazem słuchawki kablowe.
W zestawie dostajemy słuchawki.
W zestawie dostajemy kabel przedłużający i instrukcję obsługi.
I tyle.
Producent twierdzi, że jest tam też USB.
Tak, USB jest. Zaraz do niego dojdę.
Czyli te słuchawki, jak rozumiem, są na małego Jacka.
Małego Jacka 4-polowego combo z przedłóżką na dwa Jacki do starszych zestawów w zestawie.
Jasne.
Czyli taki można powiedzieć standard w akcesoriach dla graczy tego typu.
Aczkolwiek, jeżeli ktoś by chciał to do smartfona podłączyć, to już w dzisiejszych czasach będzie problem.
No, bo smartfony mało jackowe.
Dokładnie.
Smartfony, to już co których nie ma Jacka, więc…
Aczkolwiek testowałem ze starym, poczciwym iPhone’em 6. Działa.
I audio jest ładne. W sensie, no takie, jak powinno, nie szumi.
Mało szumów własnych ma zestaw. Dobrze jest. Tyle mogę powiedzieć.
Okej, czyli jakby ktoś miał na przykład jakiś adapter, bo niektórzy mają,
to mogą to nawet wykorzystać w połączeniu ze smartfonem.
Układ pól jest normalny, nie będzie świrował, nie będzie kombinował, że nie wiem, nagle usłyszymy
same tylko brzegi, sam wycięty kanał centralny. Nie, to tutaj takich rzeczy nie będzie.
One po prostu będą działały.
Zatem mamy słuchawki. Tak one dźwięczą.
Takie mają solidne gąbki. Puka to dość ładnie się trzymają, muszę przyznać.
Konstrukcja, sama pałąka, opiera się na metalowych.
W sensie pałąk jest jakby plastikowy, ale to, co w niego wchodzi,
jakby to nadkola, nazwijmy to, słuchawek…
Te obejmy domuszki.
Te obejmy są metalowe.
Są metalowe, łudząco przypomina mi to Bayer Dynamiki czy Audio Techniki
z wyżłobionymi takimi kilkoma punktami w tym metalu
z nacięciami, nawierceniami, żeby to klikało co stopień.
Czyli regulacja jest raczej z tych skokowych i mamy tutaj
powiedzmy 7-8 skoków dla różnych głów.
Tak, 7-8 skoków dla różnych głów.
Tutaj o 9, zależy jak ostrożnie się to przerzuca.
Same przetworniki w środku to jest bodaj 35 mm.
Tego tu producent niezbyt chętnie przyznaje.
Natomiast średnica samej tej membrany to jest mniej więcej…
Nie no, za 4 cm będą.
Czyli 35 może tam w środku faktycznie być, jak chodzi o głośniczek, jak chodzi o słuchawkę.
Pasmo przenoszenia 20 000 do 22 000,
Gdzieś to już słyszeliśmy.
W zasadzie wszędzie.
Tak, dokładnie.
Co jest istotne i fajne?
Wyciągany mikrofon.
Otóż, mamy sobie pałąk na głowę.
Mamy sobie obejmy na muszle.
Mamy sobie muszle, muszle są z plastiku.
Tłumią na ucho dobre 20 decybeli, jak nie więcej.
Są faktycznie zamknięte słuchawki.
Bardzo nienaturalnie mi było po ich ubraniu chwilę z powrotem…
Na co dzień pracuję w słuchawkach półotwartych.
Z powrotem przyzwyczaić się do tak zamkniętej konstrukcji.
Co na pewno?
No oczywiście po bokach muszli.
Po bokach muszli jest, Michale, konkurs dla Ciebie.
Co może być po bokach muszli w słuchawkach dla graczy?
Dużo przycisków.
Zero przycisków.
Brawo, RGB.
I do tego służy nam USB.
Otóż USB w tych słuchawkach służy nam tylko do zasilenia RGB.
Które to RGB bierze w ogóle zasilanie jakoś z przetworników?
Z tego co nam gra w tych słuchawkach?
Bo z tego co pytałem się zarówno osoby widzącej jak i asystenta BeMyAI
No, tam się niezłe disco partyzani do rytmu odstawia, jak się włączy to oświetlenie.
Ono nie jest zmienialne, ono sobie tam mruga i chyba tyle.
Nic mi przynajmniej nie wiadomo, żeby było zmienialne, to jest zwykły czip w środku.
Więc mamy sobie muszle, mamy sobie RGB na zewnętrznych częściach tych muszli.
I w środku, znaczy w boku lewej muszli mamy piękne, ukośne wcięcie na mikrofon.
Taka większa dziurka, gdyby… Coś to można nawet pomylić.
Że to nie tak, że to nie mikrofon, że te słuchawki nie mają mikrofonu.
Nie, one mają mikrofon jak najbardziej. Po prostu trzeba go tam włożyć.
I teraz mikrofon sam, ja sobie go pozwolicie Państwo, wyciągnę, żeby było mi go łatwiej opisać.
W swojej w ogóle szufladzie, niezależnie od wszystkiego.
Znalazłem ten mikrofon i on ma…
On jest w ogóle taki bardzo kątowy, taki…
Kapsuła samego mikrofonu to ta część jakby obudowana, plastikowa, z którą styka się
użytkownik. Jest taka obła, taki owal po prostu.
To nie jest klasyczny mikrofonik, główka od mikrofonu, tylko to jest taki owal plastikowy.
Samo wejście zaś to jest jack, który ma raz, dwa TRRS teoretycznie,
czyli samo wejście mikrofonowe jest czteropolowe.
Pewnie to wynika z symetryzacji tego sygnału po drodze i zasilania,
ale może nie, może państwo Chińczycy nie zrobi aż tak ambitnej technologii.
No w każdym razie, na jacku jest TRRS, czyli są dwa pierścienie, tak jak do smartfonowych słuchawek.
Podczas gdy kanał, gdybyśmy podłączyli ten mikrofon, bo on ma normalnie jacka.
Więc czysto teoretycznie mogę podłączyć sobie go do laptopa i mieć taką gęsią szyję wystającą z boku laptopa.
I wtedy on nawet chyba brzmi troszeczkę lepiej niż przepuszczony przez przetwornik zestawu słuchawkowego.
Natomiast wtedy jest tylko w lewym kanale.
Czyli trzeba by ewentualnie sobie w systemie ustawić, że mikrofon mono.
Ale tak, przy czym przy użyciu jakichś zewnętrznych pluginów, no bo nie każda karta nam pozwoli nagrywanie dać na mono.
Oczywiście w zestawie słuchawkowym tego problemu nie ma, wiadomo, tam następuje mostkowanie w samym jakby zestawie,
ale minusem jest delikatna przebitka. No, słychać syntezę.
To jest bolączka wielu tych headsetów, nie spodziewałem się cudów.
I poniekąd te oczekiwania tutaj zostały spełnione w jakimś tylko stopniu,
bo ona jest nie za wielka, ale ona jest, więc uczulam.
Niestety w tych słuchawkach jest przebitka z tego, czego słuchamy na mikrofon.
Gdy ten mikrofon podłączymy samodzielnie, sprawy oczywiście nie ma, wiadomo, bo i skąd.
Jest też różnica, czy podłączamy przez kabel, czy nie.
Jeżeli podłączamy przez rozgałęźnik, mam wrażenie przebitka jest większa.
Troszeczkę.
Bo to jest jakiś tam kolejny punkt niedoskonałości, kolejny punkt straty.
W smartfonie testowane na Samsungu Galaxy S9, bo taki akurat miałem tutaj pod ręką
i czym? I iPhone’ie 6.
Pięknym, archaicznym sprzęcie.
No ta przebitka też jak najbardziej była, natomiast ona była mniejsza.
Znaczy na przykład jak masz podłączony ten zestaw przez ten rozgałęźnik, o którym wspomniałeś,
to czy przypadkiem nie dzieje się tak, że w zależności od ułożenia kabla,
albo od obrócenia nawet tej wtyczki łączącej przewód z tym rozgałęźnikiem,
to ta przebitka jest większa albo mniejsza? Bo też kiedyś miałem taką sytuację,
Za chwilę mogę to zrobić, ale z tego co widziałem nie.
Właśnie tu się nawet nie indukuje.
Tyle dobrze.
Tu jest jakby zrobione to wewnątrz.
Ta przebitka jest po prostu wynika z bliskości pól Jacka.
Tam po prostu wzmocniony mikrofon.
To jest mikrofon bodaj elektrytowy.
Akurat ta kapsuła.
Aczkolwiek ciężko mi powiedzieć,
bo na przykład już dotarłem do informacji,
że w H9, choć producent o tym…
Jeżeli piszę to małym drukiem, chłopaki z forum odnośnie audio już wyczaili, że kapsuła czysto technicznie tam jest pojemnościowa.
Ale nie wprowadzajmy na razie zamętu.
No z czego to wynika?
Wynika to z tego, że pola gnieździe jackowe we wstydce jackowej są blisko siebie i przy podaniu tak sporego zasilania mikrofonu,
no bo to wymaga jednak tego zasilania, które tam nam podają karty,
Tam się zwyczajnie po prostu trochę indukuje i wzmacnia się
naprawdę mikrowoltowy sygnał tego audio, które my tam słyszymy.
No tak, ale to wystarczy, żeby się przeniosło z wyjścia na wejście.
Tak, tak, to już naprawdę wystarczy.
I co by tu więcej powiedzieć? O kablu mogę powiedzieć.
Kabla jest pięćdziesiąt…
No oczywiście, że tu jest jeszcze dużo do omówienia.
Kabla jest dobrze ponad dwa metry.
Producent mówi o dwóch metrach i to może tak być…
Tak, z przedłużką będzie troszkę ponad dwa metry tego kabla.
Mówię na dotyk, nie mam akurat miarki przy sobie.
A czy ten kabel można sobie jakoś zwinąć?
Czy mamy jakieś akcesorium, czy musimy po prostu sami o to zadbać?
Nie, musimy sami o to zadbać, zważywszy, że na kablu jest pilot.
Na kablu jest pilot.
Dość masywnie wykonany.
Plastikowy oczywiście, ale taki sporych rozmiarów.
To nie jest pilot z EarPods’ów od Apple.
To jest większa zabawka, większe akcesorium.
Sam pilot posiada przełącznik i pokrętło.
Pokrętło od głośności, przełącznik od wyciszenia mikrofonu.
I to jest kolejny dowód na to, że tam się po prostu zwyczajnie indukują te sygnały,
bo gdy przełącznik przełączymy,
jest nam bardzo ładnie odcięte zasilanie
i wtedy nie ma co się wzbudzać.
Zostaje ładny, całkiem czysty szum.
Więc wniosek jest taki, że tu przynajmniej tyle producent jakby zadbał o to,
że wyciszenie mikrofonu gwarantuje mi tę prywatność,
że mimo tego, że to jest czysto analogowy zestaw,
no nie słychać tej przebitki.
Ona jest tylko wtedy, kiedy mikrofon naprawdę
dostaje jakby zasilanie i dostaje sygnał.
No i powiedzmy sobie szczerze,
Nawet jeżeli będziemy korzystać z takiego zestawu na przykład na Teamsach, to prawdopodobnie jest bardzo duża szansa, że tego w ogóle nie będzie słychać, ale już na przykład na Zoomie, jak włączymy sobie dźwięk oryginalny, to potestujemy zresztą podejrzewam niedługo, jak to wszystko będzie słychać, natomiast już tu podejrzewam, że coś się może przedrzeć.
Tak, coś się może przedrzeć.
Pewnie włączę sobie jakiegoś Spica Jana V3,
syntezę, z której absolutnie nie będzie problemów, żeby się przedarło.
I niezłośliwie, po prostu, żeby Państwu, słuchaczom, unaocznić,
że na to też warto zwracać uwagę przy zakupie takich zestawów.
Ale, co bardzo ważne, ostatnio bawiłem się jakimś zestawem,
o którym niestety nie będę miał możliwości zrobienia audycji.
To był podobnej klasy gamerski zestaw za złotych, prawie 500, z analogowym mikrofonem.
I tak, w dalszego ciągu historii można się domyślić. Tam też była przebitka.
Też była przebitka.
Mało godna, mało atrakcyjna, po prostu była. Do tego stopnia, żebyście sobie spokojnie mogli posłuchać mojej korespondencji.
No dobra, to w takim razie co? Tyle teorii, czas na praktykę, czy jeszcze coś tu chcesz omówić?
Chyba tak, chyba zaraz będzie czas na praktykę. Głośność jest analogowa.
Głośność na tym pilocie.
Tak, głośność na pilocie jest analogowa. Mówię o tym, bo H9 ma cyfrową. Zaraz do tego przejdę, jak będziemy omawiali H9.
Natomiast co jest ciekawe?
Ciekawe jest to, że tu Pan Chińczyk coś tam pokombinował z opornością, opornikami
i gdy ta głośność się zmienia, jest taki moment w 98% ruchu pokrętła
i fabrycznie jakby nie domagał i trzeszczał w tym jednym miejscu.
Tak jakby się oporność zmieniała z opornikiem,
Zezwalająca na ściszenie i bezoponika 1 to 1.
Słychać taki moment, kiedy tam po prostu przechodzi w układzie.
Ale wiem, jestem szczegularzem, może zbytnim.
Czyli jest taki moment, że kiedy maksymalnie na przykład coś ściszasz, to pokrętło,
to w pewnym momencie jesteś w stanie je ustawić tak, że masz pełną głośność.
Dobrze rozumiem? Czy o coś innego chodzi?
Nie, gdy już dochodzę do 97-98% głośności, do praktycznie 100, to jest taki moment, gdzie przez chwilę jedna słuchawka gra ciszej, druga gra głośniej jakby.
Czyli w ten sposób.
Czyli to 100 jest osiągane poprzez fizyczne wyłączenie opornika z obwodu, czy tam zmniejszenie mu zupełnie.
Jasne.
To wygląda jakby to był fabryczny defekt, jakby to miało trzeszczeć w potencjometrze, a to tak naprawdę po prostu zmienia źródło.
Pytam dlatego, bo właśnie ja z kolei się spotkałem kiedyś z taką, że tak powiem, funkcją potencjometru, tak to nazwijmy, że na samym dole dobijał praktycznie do maksa, więc…
Tak, też gdzieś widziałem, że tam się coś gubiło na tym i przy samym, samym dole, kiedy już ta oporność była maksymalna teoretycznie i nie powinno być w ogóle audio,
Na sekundkę automatycznie, na milimetr, włączało się 1 do 1.
Tak. Widziałem gdzieś kiedyś w którymś produkcie taką.
Ale to też może być problem rzeczywiście z potencjometrem i na przykład z takiego powodu, że
już się zaczyna wyrabiać, to też takie mogą być efekty.
Tak, no tutaj egzemplarz jest nowy, wyciągnąłem go z pudełka i odplombowałem, więc…
Więc to nie ten case.
Słabo by świadczyło, może inaczej, nawet jeżeli, to słabo by to świadczyło o produkcie.
Nie wygląda, bo trochę już w tym pokrętłom się nakręciłem w życiu.
I brzydko mówiąc, z nudów i z potrzeby realnego dostosowania tej głośności.
I nie wygląda to, jakby się to miało postępować i psuć, ale…
natrafiłem na takie coś, więc o tym mówię.
Same plastiki jeszcze tak pokrótce, same plastiki, same muszle.
Obawię się nimi teraz. Krzątam się tu.
Ściskam, nic zbytnio nie trzeszczy. Te plastiki są spasowane…
Dlaczego te muszle brzmią, jakbyś miętosił kartkę papieru?
Dlatego, że tutaj mają puff z eko-skóry.
To jest taki spory puff, to jest gruba warstwa pianki memory pokrytej eko-skórą.
Jeżeli sobie skupię się tylko na…
No to tu jest już metal i plastik.
O, taki ma rezonans.
No tego troszeczkę tutaj jest. To jest dosyć grube są te nauszniki, te pady i gąbki.
One są takie… nie wiem jak jest z ich wymiennością, uczciwie mówiąc.
Wiem, że są niesłał sklejane.
Aha, czyli da się je zdjąć.
Tak, zdjąć się je da na pewno. Pytanie jak z nowymi.
No właśnie.
Wiem, że marce Fifań zależy na byciu i dla graczy, widziałem w sklepach ogólnokomputerowych ich produkty i nawet chyba jakiś MP3 Store czy inny Magic Audio w Warszawie oferuje ich produkty, więc chyba…
Może coś by się dało załatwić.
Tak próbują dotrzeć do jakby jak największej grupy odbiorców.
Więc i tu nie wiem, czy będzie jakiś tam większy problem. Jeszcze nie testowałem.
Tak, to jest ściągalne, to dobrze.
Wracamy do Was. Po przełączeniu na odpowiednie urządzenie wejściowe, na Fifine H3, no to jak…
O, ja już słyszę siebie.
Tak to słychać, słuchajcie. To jest audio oryginalne.
Jedyne, co tu zostało zrobione, to troszeczkę podgłośniony mikrofon w systemie.
Czy ty masz mi jak dać odsłuch, Michale? Tak z czystej ciekawości.
Zobaczymy, czy da się tym spowodować kataklizm, katastrofę i jedną wielką zwrotną.
Da się oczywiście przynajmniej dać Ci odsłuch, a zobaczymy, co będzie słychać.
Już na pewno słyszę, że to jest bardzo, jeżeli chodzi o stereofonię, to dziwne,
Bo w jednym kanale szumi bardziej, w drugim kanale szumi mniej.
Proszę bardzo, posłuchaj sobie tego zresztą.
Słucham sobie tego zresztą.
Ojej.
Dobrze, zrobię sobie tu…
O, ładne audio.
Coś nam brumi, tak w ogóle.
Karta.
Karta analogowa, do której jest podłączony…
A ty mi dałeś odsłuch po procesorze, tak?
Nie, ja ci dałem odsłuch tylko po naszym takim procesorze na mikrofon,
A, dobrze, dobrze, dobrze.
Po equalizer, a po, że tak powiem.
A, no właśnie, bo słyszę, że ma ten…
słyszę, że ma swoje różne…
Tak jest, no tutaj tylko jest trochę EQ ustawione i loud max jeszcze do tego, więc…
Nie, no to nawet dobrze robi tym głośnikom, tym słuchawkom.
Wyciąga różne rzeczy.
Wyciąga różne rzeczy tym słuchawkom, ale też je już słyszę, że troszeczkę poprawia
i z takim czymś spokojnie mógłbym nawet występować na jakiejś, nie wiem, konferencji,
czymś, czymś, pogadać sobie tutaj z Wami i…
No, nie będę sugerował, czy to audio jest okej, czy to audio nie jest okej.
To znaczy tak, ja bym powiedział, że na konferencję jakąś na przykład,
to to audio jest całkiem okej.
Jeżeli chcemy sobie z kimś pogadać na Zoomie, na Teamsie,
Ja proponuję, żeby jeszcze zrobić taki jeden eksperyment za moment, żebyś wyłączył dźwięk oryginalny, no bo
kto poza nami w większości przypadków zaprząta sobie tym głowę, żeby mieć w ogóle dźwięk oryginalny na zoomie włączony?
Może parę osób tak, ale raczej nie większość, więc…
Dobrze, dobrze, to daj mi z powrotem, proszę Cię, odsłuch, on mi się przyda.
To już Ci daję odsłuch, proszę bardzo.
Przy okazji zaprezentuję przełącznik od…
Wyciszanie i włączanie mikrofonu.
Bardzo go słychać. Nie ukryje się, że coś robi.
Ukryje się, gdy jest tłum.
Jakby, jeżeli ja nie mówię nic, no to…
Nie, no dobra, słychać.
Słychać, bardzo to słychać.
Bardzo słychać. Inna sprawa, że testowałem, że nie robi stałej składowej.
Innymi słowy on pyknie, ale nie zatka zbytnio na chwilę głośników.
Nie zdławi całego audio. To jest tyle dobrze.
Natomiast zróbmy sobie eksperyment.
I faktycznie…
Zoom optimized audio is on.
Proszę bardzo.
No, przebitka jest. Jak nic.
Jest przebitka.
Ale to jest…
Oddzielna audio-zooma wyłączone.
Spróbuję teraz ten mikrofon dać za blisko.
I tu już Cię Michale ratuje Twój procesor, bo ja słyszę co się dzieje, a to audio jest nadal
strawne. Teraz spróbuję dać naprawdę za blisko.
Przepraszam Państwa za te efekty.
Słychać już ewidentnie, że jest przester, ale…
Ale to idzie nadal w nasycenie, a nie w ten…
Innymi słowy, taka przerwa jest dobrze zaizolowana.
Jeżeli ja dotknę jej na siłę…
Ja może wyłączę Ci tę zwrotkę,
dlatego że to trochę też wpływa na ten algorytm odszumiania
i słuchacze mogą mieć trochę zafałszowany odbiór,
więc może jeszcze zostaw go na chwilę.
O.
No teraz to Cię prawie nie słychać w ogóle.
Teraz nie słychać Cię wcale.
Teraz?
Teraz jesteś.
Innymi słowy, kapsuła jest bardzo blisko tej krateczki
wylotowej mikrofonu.
Aha.
I można sobie to zatkać po prostu palcem i
Doprowadzić do nieprzyjemnych efektów w postaci takiej.
O, chwilę wody.
No to tak, to już brzmisz jak spod wody w tym momencie.
Nie no, to była celowa zabawa, celowy zabieg.
No jest przebitka.
Jest przebitka nawet kiedy mamy włączone filtry zooma.
Także myślę, że może się wyłączyć teraz i już sobie wróćmy do tego standardowego dźwięku, oryginalnego, żeby słuchacze mogli sobie posłuchać.
No dobra, a teraz jak z tą przebitką jest?
No jak coś robiłeś, to było słychać syntezę.
Teraz?
Teraz nie.
Okej, czyli…
O, coś było słychać.
Czyli ta przebitka jest częściowo powiązana nie tyle z audio, które my słyszymy w słuchawkach,
ile z audio doprowadzonym do słuchawek, bo podobną głośność teraz uzyskałem,
miałem w systemie chyba na 80% kartę odsłuchową, a pilota na jakiejś 1,8%,
a teraz mam głośność w systemie na jakieś 8% i pilota na maksa,
żeby osiągnąć mniej więcej podobną głośność.
A jak włączysz dźwięk oryginalny…
Teraz słychać, że coś robisz na klawiaturze, nie słychać…
O! No i już w tym momencie jednak słychać tę syntezę.
Znacznie ciszej, ale jednak.
Więc tak to jest. No i słychać dość mocno,
jak tu kolega sobie oddycha.
To znaczy, że żyje.
Tak. A mikrofon nie był jakoś bardzo głośny, ale tu może, tu mogą nam już procesory to wyeksponowywać dalej te nasze, które mamy.
Tak jest. Ale rzeczywiście, no ten mikrofon nie jest najgorszy, ale no zdecydowanie podcastów bym na tym nie robił, chyba że w ostateczności.
Nie, gościem podcastu mógłbym być, ale podcastu raczej bym na nim nie robił, nie ma mowy. Też raczej nie widzę tego.
Z ciekawości, bo ty teraz jesteś z laptopa.
I nie, ze stacjonarki.
A, ze stacjonarki.
Z takiego małego, fajnego Della Optiplexa.
Okej, bo myślałem, że to brumienie to jest efekt podłączenia do zasilania.
No ale stacjonarki nie przetestujemy.
Przetestujemy, ale nasz audycja zakończy się przedwcześnie.
No właśnie.
Czyli nie przetestujemy.
Ale teraz na przykład robię…
Teraz na przykład robię co?
Teraz na przykład…
O, ale wiem, co przetestujemy.
No?
Przecież ja mogę to zrobić w ten sposób.
Mam nadzieję, że to się nie stanie
tragedia.
Uwaga, uwaga.
Nie to gniazdko.
Nastała cisza.
Słychać, że Patryk coś próbuje
przełączyć.
O!
Dzień dobry.
Brumi jest w jednym
Mam Ci zresztą posłuchać, jak to brzmi. Proszę bardzo.
O, to jest sam mikrofon, tych samych słuchawek. Szkoda, że nie mamy jak zmonofonizować.
Wiesz co?
Wyłączę.
Tak, jak zrobiłeś… wyłączyłeś dźwięk oryginalny, no to mono.
To jest sam mikrofon wpięty bezpośrednio w kartę z tych słuchawek.
I on rzeczywiście brumi chyba troszkę mniej.
Tak, brumi karta. Brumi karta i zakłócenia jakby po drodze zbiera karta.
Ale gdybyś teraz mógł jeszcze włączyć dźwięk oryginalny i coś popróbować porobić na komputerze,
bo jestem ciekaw czy będzie zwrotka jakaś.
Nie będzie.
I nie ma.
Nie ma.
To jest ewidentnie w samym zestawie słuchawkowym jakby problem.
Aczkolwiek ten szum na jednym kanale też jest, więc…
Tak, bo to jest szum, mówię, karty, z której korzystam do podłączenia tego zestawu.
Jasne, chociaż wiesz co…
A, okej, bo rzeczywiście ty przecież to analogowo podpinałeś do tej samej karty.
Tak, to jest analog.
Jasne, no to mamy ten sam efekt.
Analog, analog, więc niestety to sobie nie mogę pozwolić na…
Ale mogę sobie pozwolić na odłączenie tego mikrofonu w końcu.
Co zresztą było słychać.
I zobaczymy cóż teraz się wydarzy.
Zaraz Patryk do nas przemówi. To się wydarzy.
Ale jeszcze to nie ten moment.
I dokładnie to się stało.
Ale ten moment nadszedł już.
I był bardzo słyszalny.
O tak. To ewidentnie lepiej wszelkiego rodzaju podłączenia, przełączenia robić przy wyłączonych mikrofonach.
Tak, ale prawda jest też taka, że jesteśmy troszeczkę testerami na krawędzi, tak?
Mało z Was raczej będzie takie rzeczy robiło w locie często.
Zdecydowanie.
Więc to nie jest tak, że my w tym momencie chcemy, nie wiem, obnażyć, ośmieszyć,
pokazać po prostu trochę odpoczewki i doskonałości, i niedoskonałości tego zestawu audio.
W samych słuchawkach audio. W opisie bodaj aukcji czytam na stronie producenta było,
że dostajemy całkiem sporą dawkę basu. No i tak, faktycznie, ubieram i się przeżegnałem troszkę.
Bo 200 Hz, cały tutaj obszar od 160 do 220, 230 Hz podbity jest bardzo mocno, w opór.
Tam jest… U siebie musiałem zastosować korektorek graficzny, który mi to półoktawowo zniżył o 6 dB chyba, żeby mnie to dobrze…
Żebym nie musiał… Musiałbym to zniżyć o około 8-9, ale żeby mnie to nie irytowało, zniżyłem sobie bodaj o 5.
I to już było tak…
Uf, pozbyłem się.
Co do basu niskiego,
takiego hip-hop, rap-trap
i w ogóle takiego basu
z mnóstwem harmonicznych,
bogatego,
tak złożonego basu,
iluśtonowego.
No, tak, dają sobie radę,
nie powiem. W testach takich w tłumie
puszczałem sobie sinusy,
to spokojnie 12-15 Hz było słychać.
W tłumie, w miksie, w sensie pośród wszystkiego innego, no to 30, 30 parę herców.
Jako, że jest to konstrukcja zamknięta. Słychać plus jest to troszkę tam sztucznie podbite,
ale nie udało mi się doprowadzić do efektu, jak to pół żartem, pół serio nazywam,
warszawskiej syrenki, ale względem efektu malucha, no to nie zaczęło trzeszczeć i klekotać.
Tak, była sytuacja, że rozwaliłem kiedyś niechcący plastik jednych ze słuchawek.
On się po prostu wewnętrznie złamał od zbyt mocnego sinusa,
zbyt mocnego basu włączonego w obieg.
No nie, tutaj daleko mi do tego.
Tu ta konstrukcja jest solidna, sporo solidniejsza.
No i co? Góry dużo.
Jeżeli ktoś lubi górę, słuchawki są dla niego.
Co jest jeszcze ładne?
Mówię takimi subiektywnymi kategoriami,
mógłbym oczywiście mówić o tym dużo bardziej naukowo,
ale chyba tego, Michale, nie chcemy.
Myślę, że nie, szczególnie, że to jest sprzęt raczej konsumencki
i do konsumentów będzie trafiał.
To nie będzie sprzęt, który trafi nawet do domowego studia.
Nie podejrzewam.
Nie, myślę, że o ile o H9 mógłbym się pokusić, to już mały spoiler alert, przynajmniej do domowego studia, o tyle H3… no nie. Nie znajdziemy tu dla nich miejsca.
To są słuchawki miłe. Ja sobie w nich, naprawdę po tym moim equalizerze, po… naprawdę jakiś niewielki zabieg, a w sumie chyba trzema parametrycznymi pasmami korektora,
Doprowadziłem je do takiego stanu, że one mnie nie irytują
i że sobie z ciekawości obejrzałem kolejny jakiś tam film w streamingu.
I było okej.
Posłuchałem sobie nawet w nich muzyki.
I tu znowu uwaga konsumencka, celowo nie będę się wypowiadał,
mimo że wiem, jak to działa, wiem, jak to funkcjonuje.
Włączam numer jakiś jazzowy, w którym ładnie, przestrzennie
i bardzo selektywnie nagrane są bębny.
No to tę selektywność tutaj szczególnie na blachach, na górach czuć.
Ładna ta taka zamkniętość w tych słuchawkach jest.
Widać po prostu, że to jest takie przyjemne.
To jest… w góra jest hi-fi, powiedzmy.
Góra najwyższa jest trochę sztuczna.
I tu dałem do przetestowania kilku osobom jakby na uszy,
które coś wiedzą o dźwięku, wiedzą gdzie góra, gdzie dół itd.
No to może góra plastikowa trochę.
I tak trochę mogę się z tym zgodzić, że cała najwyższa góra
Koniecznie chcemy, żeby była i koniecznie chcemy, żeby było jej dużo,
ale mam wrażenie, że gdyby przetworniki były większe, ładniej by się to było reprodukowane, tak wierniej.
Czy coś jeszcze? Czy masz jakieś, Michale, pytania?
Stoisz przed zakupem słuchawek, padło z jakiegoś powodu na ten model.
Co byś jeszcze chciał o nim na przykład wiedzieć?
Moje pytanie podstawowe jest takie, skoro są to słuchawki z mikrofonem
Są to słuchawki analogowe.
To, czy jest możliwość w prosty sposób i podejrzewam, że nie, ale może mnie wyprowadzić z błędu.
Dla mnie największym kłopotem z tymi słuchawkami byłoby to, że ja w słuchawkach zamkniętych,
na przykład mam rozmawiać na jakiejś telekonferencji i ja się po prostu nie słyszę.
No chyba, że jest jakiś sposób prosty, żeby sobie zrobić odsłuch bez opóźnień, podkreślam.
A, tu Cię zaskoczę, Michale.
A, tu Cię zaskoczę.
No, karta dźwiękowa.
Do której to podłączysz?
Bo jest analogowa.
Ja mam na przykład to w tym momencie podpięte
do jakiejś karty na którymś Realteku,
ale w obudowie USB,
więc w regulacji głośności mam głośność
i głośność mikrofonu.
W odtwarzaniu.
I to działa.
I to działa. I myślisz, że to będzie działało
Czy to też w zależności od kontrolera?
Od mikrofonu, więc to by trzeba było sobie po prostu sprawdzić,
czy na przykład Wasza karta to wspiera.
Nawet podcast w Tyflopodcaście albo miał być, nie wiem, nie pamiętam.
Taka też karta bardzo budżetowa za pięćdziesiąt parę złotych i tam też spokojnie można ten mikrofon łączyć.
Ja już szczerze mówiąc zapomniałem w ogóle o tej opcji, żeby włączyć sobie odsług z mikrofonu z poziomu karty.
Ostatni raz rzeczywiście chyba używałem tego w czasie korzystania z Windowsa XP.
No, takie czasy były. A ja lubiłem, bardzo lubiłem, bo można sobie był jakiś keyboard coś podłączyć i grać po prostu bez opóźnień i to było wow.
Tak, tak, to prawda. Więc jak ktoś ma ochotę powrócić do tych czasów i ma odpowiednią kartę, to można.
Tak, z tymi słuchawkami można, bo są po prostu analogowe.
Czy ty to brumienie na przykład też słyszysz u siebie?
Nie, ono jest tylko do was. To jest tylko w mikrofonie i to jest tylko kombinacja tej konkretnej karty, podejrzewam, bo mówię, wpinałem równolegle do karty w MacBooku Air bez przedłużki, po prostu na wejściu Combo.
Tam przebitka była o dobra 20% mniejsza, tam ona była dużo mniej inwazyjna, za to, co? Za to tam nie ma głośności odsłuchu mikrofonu. No bo to jest karta od Maca, tak?
I tam nie brumi. Absolutnie tam nie brumiło, po prostu.
To jest najwyraźniej taka właściwość zasilania w tej okolicy, gdzie jestem i tej karty.
No tak. Ot, można by było powiedzieć, że coś za coś.
Tak, tak.
Dobrze, to co? Przechodzimy do prezentacji drugich słuchawek
i robimy sobie jakąś przerwę na przepięcie?
Chyba tak.
Dobrze, no to kolejna piosenka. Komentarzy jak na razie brak, pytań brak.
No więc macie jeszcze chwilę na zastanowienie się ewentualnie
o co chcielibyście zapytać odnośnie
tych dwóch modeli, czyli Fifine
H3 i H9.
Patryk Faliszewski je dziś prezentuje, my gramy
i za chwilę wracamy.
No i jesteśmy z Wami ponownie, jesteśmy po przełączeniu
i muszę powiedzieć, że jak ja usłyszałem Patryka
poza anteną po raz pierwszy
Czy to ja myślałem, że jest ze swojego poprzedniego mikrofonu, od którego zaczął tę dzisiejszą audycję, a tu niespodzianka.
Nie, nie jestem.
Nie jesteś.
Nie jestem, zresztą mogę nawet popukać, to jeszcze się upewnimy, czy mi się tam nic przy okazji, ale chyba nie.
No, zdecydowanie jesteś z tego, w co uderzyłeś przed momentem.
Czyli ze słuchawek Fifine Fifine, jak go zwał, tak go zwał H9.
Teoretycznie produktu najbardziej takiego flagowego.
Teoretycznie, bo jest niekonsekwencja pewna w tym numerowaniu.
H6-ki wyszły jako pierwsze, to są słuchawki środka,
ale nie uznałem ich za nic na tyle interesującego,
żeby o nie poprosić jakby i z nimi się bratać.
Więc H3-ki wziąłem jako najbardziej entry level,
choć są w miarę nowe i H9-ki jako chyba najnowsze,
ale nie pamiętam, nie będę tutaj Państwa kłamał
jak to historycznie i datami produkcji wygląda.
Brzmi to naprawdę ładnie. Brzmi to naprawdę ładnie.
Jedyne, do czego ja bym się przyczepił w tym mikrofonie,
to taka sztuczna góra, sztucznie wybita góra.
Niby tak, z drugiej strony, to tym platformą konferencyjnym
dowód, włączę sobie z powrotem jednak, wyłączę Original Audio.
Aha. I zaraz zobaczymy, co z tego będzie.
I myślę, że przepraszam was bardzo, ale w tym momencie to robi, co ma robić.
To robi, co ma robić, oczywiście, że tak. No wiadomo, gotuje się to i tak dalej, bo to w końcu są te efekty zoomowe nałożone.
Ale ja też tego tam nie postawiałem. Może gdybym zmienił live performance na wiele mikrofonów czy coś, to by to lepiej…
Nie, to absolutnie w ogóle nie jest do tego. Zoom ma te wszystkie ustawienia jakby automatycznie i on sobie to optymalizuje gdzieś tam.
Tam się da poziom tego, poziom echa, poziom czegoś.
Ale to jest rzeczywiście do jakichś takich naprawdę kiepskich sygnałów, a zwykle on sobie i tak dobrze z tym radzi.
Jest taki jeden preset, ale to już się może będziemy tym bawić poza anteną kiedyś, bo nie testowałem tego nigdy,
Wiesz, że teraz Zoom, jak wszystko, to ma w sobie AI i Zoom też potrafi analizować otoczenie i dostosowywać te odszumienia na podstawie jakiegoś tam lokalnego modelu językowego do naszych potrzeb i żebyśmy brzeli jak najlepiej.
Coś tam jest, trzemkło mi przez głowę i przez tabulator, jak dzisiaj ustawiałem Zoom pod tę audycję, że coś jest, ale nie włączałem sobie tego.
To naprawdę brzmi to dobrze, to teraz może kilka słów o tych słuchawkach.
O tych słuchawkach. Tak, H9 to je są…
Chciałbym powiedzieć, ale nie mogę tego powiedzieć, że to są w pełni słuchawki USB.
Bo oczywiście państwo środka i konstruktorzy z państwa środka nie przestają mnie zaskakiwać.
Tak też było tym razem. Otóż, to są słuchawki hybrydowe.
3,5 mm i co? I USB.
Wyciągamy z pudełka. Dużo ładniej wykonane, bez światełek RGB,
tak zresztą jest tam też na stronie producenta napisane, że jeżeli myślisz,
że produkty gamerskie to są produkty pstrokate ze światełkami RGB wszędzie
i tak dalej, zobacz na nasz najnowszy wynalazek, na nasze H9,
No i trochę coś w tym jest.
To są słuchawki najdroższe, kosztują 175-178 zł.
Da się znaleźć 199 chyba w sklepie producenta w tym momencie.
Oczywiście znalazłem je już za 600 zł nawet na aukcji.
Nie polecam.
Tyle nie są warte.
Ale przyjmijmy 200 zł wydatek.
To będzie tak z górką.
I za te 200 zł dostajemy 50 mm przetworniki.
I tu realnie tych 50 będzie.
One przez to spotkały się z opinią, że trzeba mieć większą głowę,
że to są słuchawki dla mężczyzn.
Nie wiem, bo mam sporą głowę, więc mi się po prostu mieszczą.
I fakt, mieszczą mi się na jakimś drugim stopniu,
czy pierwszym od totalnego zera,
Może i coś w tym jest, ale jakby nie doskwierało mi to absolutnie.
Na muszlach mamy łudząco przypominające w Bayern Dynamica, kto widział DT770 lub 990 L i R,
tylko czarnodrukiem akurat w tym wypadku, która prawa, która lewa.
Ogólne założenie i ogólny design tych muszli i tego wszystkiego mamy taki jak w
H trójkach, czyli też tutaj plastik dosyć niezłej jakości,
ale na pałąku tutaj mamy napisane FINE, ładnie, czarnodrukiem,
dużym, drukowanym, ale takim lekko ozdobnym.
I tak chyba też mniej więcej jest w ogóle pisane logo na pudełku,
jak kupujemy, to jest mniej więcej ten krój czcionki.
On jest taki drukowany, ale widać, że takie trochę bardziej ozdobne,
takie zaokrąglone i w ogóle literki.
W samych słuchawkach 32 ohmy impedancja
i jakiś metr kabla 3,5 mm.
Czyli mamy słuchawki.
W słuchawkach też odpinany mikrofon
na zupełnie inną kątową wtyczkę.
W środku jack, ale jest to tak zrobione, że
o ile mikrofon z SH3 i SH9
będzie pasował do mojej karty dźwiękowej,
o tyle nie pasuje
do włożenia do słuchawek samych.
Nie można mikrofonów pomylić.
A jak to z włożeniem tego mikrofonu do karty dźwiękowej?
Podłączeniem do karty dźwiękowej też będzie tylko w jednym kanale?
Szczerze? Nie robiłem takiego eksperymentu
i musiałbym przywrócić tamtą kartę dźwiękową od H3.
Możemy to zrobić jako suplement na koniec audycji.
Okej, okej. Jestem ciekaw.
Włożenie tego mikrofonu z H9
…do H3-ek spowodowało, że nie było audio.
Ale zaraz mogę spróbować, gdzie mamy H3-ki, gdzie położyłem H3-ki.
Mogę spróbować wpiąć mikrofon z H3-ek do H9.
Ciekawe, co się stanie.
Zawsze można zaryzykować.
Wypinam.
Oho, było słychać.
Ale też mam wrażenie, że nie aż tak drastycznie.
Nie było to…
O!
Przez chwilę jakby miało Cię być słychać, ale już nie.
Coś tam nam zatrzeszczało,
lekko zaszumiało i tyle.
I nie słychać Cię już w ogóle.
No właśnie, dlatego że w jednych słuchawkach to jest lewy kanał,
A w drugich słuchawkach to jest prawy kanał.
Aha, okej.
Taka niekompatybilność niestety.
Ale co ciekawe, włożyłem tam jakieś liniowe źródło dźwięku po gnieździe 3,5.
No to to było moim mikrofonem.
Można i tak.
Można, można kombinować.
Więc słuchawki mają takie lekko obłe, takie kielichowate bardziej, te muszle.
Takie wypukłe od H3.
H3 mają takie bardziej przypominające AirPods Max.
Jeżeli ktoś widział płaskie, tu są takie bardziej…
mi się to kojarzy trochę z ludzką pięścią.
One są bardziej wybałuszone delikatnie do zewnątrz,
same te muszle, troszkę głębsze.
Więc i pół centymetra, centymetr dalej od ucha jest audio.
Za to ono, przez to może iść z delikatnie większą mocą
i nam teoretycznie szkody wielkiej nie zrobić.
Plusem tego jest to, że jest mniej basu.
Tu nie musiałem w zasadzie w ogóle robić equalizera,
a jeżeli chciałbym koniecznie go zrobić,
to raczej byłby to shelf,
jakby filtr typu półkowego
do około 220-250 Hz
i to raczej o jakieś 3 dB w plusie,
czyli od 0 do około 400-500 Hz
realnie zadziałania bym musiał mieć.
Całego tego dołu jest troszeczkę mniej,
on jest jakby ściszony jedną gałką, ten dół.
Jest w miarę równy, tylko ściszony,
tak żeby nie było go za dużo.
No i wiem, że co bardziej basowym użytkownikom to już będzie za mało.
Ba, mi do jakiegoś mixu czy czegoś by to też było za mało,
ale uczciwie nie podjąłbym się robić ani w H3, ani w H9 mixu.
W H9 podjąłbym się za to przynajmniej próby lub przynajmniej naszkicowania
jakiejś przestrzeni, pogłosy, tego typu rzeczy.
Przynajmniej bym sobie je spokojnie naszkicował.
Tak samo w intensywności kompresorów, na przykład radiowych.
Testowałem sobie w H9, w H9 sobie tam kręciłem coś.
Jak chodzi o moc, jak chodzi o interwencyjność, agresywność tego procesora.
Natomiast absolutnie nie ufałbym im w kwestiach barwowych, wiadomo.
No ale znowu, czy ktoś powiedział, że będziemy używali tego w studiu?
Tak, myślę, że troszeczkę prędzej niż H3, ale nadal nie.
Ale też z pewną ostrożnością jednak.
Bardzo dużą ostrożnością, raczej ostatecznością, Michale, wiesz?
Raczej chwilowo nie mam nic innego, bo te wziąłem na podróż.
No to okej, to użyję, ale to tyle.
Tak, tak. A wziąłbym je na podróż choćby ze względu na mikrofon.
I teraz wracając do opisu.
Kabel niewymienialny z lewej strony słuchawek, tak jak i w H3-kach, idzie sobie.
Ten kabel i w H3-kach i w H9-kach to jest sznur.
Ma oplot materiałowy.
Jedne koty to lubią, inne mniej.
Na szczęście mojemu się na razie nic nie stało.
I prowadzi to nas wszystko do…
końcówki kabla 3,5 mm.
No właśnie.
Takiej właśnie, normalnego, czteropolowego jacka TRRS,
ale jego żołniec na końcu kabla.
Tu zadbano o jego fajność.
Bo rozumiem, przebitki nie słyszycie i jej prawdopodobnie nie usłyszycie.
Nie, przebitki nie ma w ogóle.
Ani gama.
Nie ma.
Pomiędzy tym wszystkim jest tak zwana skrzynka kontrolna.
Na stronie, naprawdę polskiej stronie producenta jest skrzynka kontrolna.
Na stronie angielskiej kontrolbox.
Który to kontrolbox?
Jest pilotem.
Jest takim o… pilotem wyposażonym nawet w taki klikacz.
Ten klikacz to zapięcie do paska na przykład u spodni.
To jest taki spory pilot.
Wielkości…
Podobne jak w H3?
Nie. Płaski, taki smukły, cieniutki i przyciski są prawie niewytruwane.
Takie udają dotykowe, tak naprawdę nimi nie są.
Przyciski po prostu nie wystają więcej niż, nie wiem, 2 mm ponad…
Ponad, bo tutaj mamy przyciski.
Oto skrzynka kontrolna.
Zakończona jest z jednej strony kablem 3,5 mm jack czteropolowym, z drugiej kablem USB.
Jak myślisz, Michale, na czym polega zatem design?
Czyżby znowu była kwestia jakichś światełek albo innych takich? Chociaż nie, no wspominałeś, że nie ma światełek.
To co, to tu w końcu mamy jakąś kartę dźwiękową?
Fifine headset, ładnie napisana, z uwzględnieniem identyfikatora producenta.
To nie jest urządzenie audio USB, względnie inne USB audio device.
Nie, nie, nie. Mamy Fifine headset, ładnie Fifine headset.
I to jest ta część od USB do pilota.
Po czym mamy gniazdo 3,5, czteropolowe
i słuchawki z metrowym kablem zakończonym jackiem.
Czyli czysto teoretycznie, znowu te słuchawki
Wpinamy sobie do smartfona bez tego pilota, bez tej skrzynki kontrolnej.
Tracimy funkcje głośności, o których za chwilę i funkcje pilota,
ale mamy czteropolowe słuchawki normalne z smartfonowym, nowoczesnym jackiem.
No, uwzględniając to, że większość smartfonów dziś już nie ma jacka, no to…
No to podobnie jak w H3-kach, tak?
No tak, no to jest jakby, wiesz, to jest jakby…
No ale komputery jeszcze jacka mają.
Teoretycznie możesz nie chcieć mieć tych funkcji od karty i sobie po prostu wpiąć w komputer.
W komputerze.
Po USB, tak.
Idzie niewymienialny kabel zakończony USB podłączanym do komputera.
A pilot ze słuchawkami łączy się jackiem.
Jackiem czteropolowym 3,5.
Okej, no to już w tym momencie…
Pilot jest po środku.
Już w tym momencie jestem sobie w stanie to wyobrazić.
Pilot funkcjonalnie jest kartą.
Jasne.
Pilot funkcjonalnie zawiera zasilany z USB chip karty dźwiękowej.
Nie dotarłem, co to jest. Mam jego parametry oczywiście z menadżera urządzeń,
Ale nie dotarłem, kto jest jego konstruktorem,
jakby co to jest za rozwiązanie wewnętrzne.
I to USB, to jest USB typu A.
A, normalne A, tak.
Jasne.
Co jest istotne, faktycznie, nie nadmieniłem tego,
to jest USB typu A.
W H3 to do lampek też jest USB typu A.
Normalnie zajmuje nam cały port, ładnie.
Jasne.
I co teraz?
Teraz sam pilot.
Jako, że jest to karta, to daje nam dużo większe możliwości.
To daje nam przede wszystkim możliwości kontrolek, czy audio, dźwięk jest włączony,
czy dźwięk jest wyłączony, czy mikrofon jest włączony i czy mikrofon jest wyłączony.
To daje nam przełącznik sprzętowy analogowy, klikający, którym można wyłączyć mikrofon.
Celowo w środku wypowiedzi właśnie to…
I tu on już zupełnie nie jest inwazyjny.
To prawda. Zdecydowanie lepiej to działa.
Bardzo ładnie, dlatego, że tak naprawdę ten przełącznik
wysyła ciągle do systemów, zapycha system
komendą mikrofon mute.
On po prostu wyłącza mikrofon
w systemie. Tak.
I widzisz, nawet nie słyszałeś, że ja go wyłączyłem.
Chciałem, żeby mi to wyłączyło, mogę jedynie przy…
Możemy jedynie przybliżyć mikrofon,
żeby początek kliku było słychać, żeby na pewno go…
Aha.
Tyle.
To przełączenie w drugą stronę, mam wrażenie, że bardziej słuchaj, czyli włączenie tego, to gdzieś tam coś.
Ale znowu to jest resztka klików, bo miałem blisko pilot przy mikrofonie, a nie żeby wam tu pokazać po prostu jak to gra i jak to działa.
To prawda.
Sam pilot ma w sumie pięć przycisków.
Na bogato.
Tak. W lewym górnym rogu przycisk volume.
W lewym dolnym rogu volume down.
W prawym górnym rogu…
Teraz Wam nie pokażę, ale w prawym dolnym rogu
już Wam jak najbardziej mogę pokazać.
Regulacja czułości mikrofonu.
Ściszenie.
Tak.
I w prawym górnym jest mikrofon up.
A na środku przycisk, którego niestety Wam nie pokażę,
tak po prostu Wam go nie pokażę, mianowicie 3D.
Co robi 3D?
Chcesz definicję naukową, definicję praktyczną, definicję…
Tak, żeby nasi słuchacze zrozumieli.
Poprzez różne dziwne techniki kombinowania z fazą, kombinowania z szerokością obrazu stereo,
domiksowywaniem do tego sygnału z kanałów na przykład tylnych
i centralnego dla źródeł więcej niż 2.0,
Powoduje, że teoretycznie fajniej nam słucha się filmu, gry i czegoś takiego.
Słuchałem sobie sportu w Kanal Plus, któregoś meczu, który był w 5-1.
I muszę powiedzieć, że tak do tych kibiców więcej, to tak głośniej.
Nawet jakieś okrzyki, bynajmniej niecenzuralne, trochę lepiej było słychać.
Natomiast ja wiem, jak to funkcjonuje, jakby co tam jest pod maską robione.
Nie zachwyciło mnie to absolutnie, ale z drugiej strony wiem, że ludzie wydając na headset jakiś, nie wiem, nie chcę tu konkretnych marek w tym razie oczerniać, ale za dobre, dobre 6-8 stówek, mają niezbyt wyłączalną funkcję 3D, albo jak ją mają wyłączalną, to kupują sobie w zestawie coś gorszego od tego lekko prymitywnego do miksowania tam faz i kanałów, które tutaj jest po prostu na tej kanale.
W dalszym panelu kontaktowym pojawiło się pytanie od Marka.
I Marek napisał do nas tak.
Witam. W jaki sposób można przewozić obydwie pary słuchawek, o których jest mowa w audycji?
Czy producent dodaje do któregoś z zestawów jakieś etui, żeby można je było przewieźć w plecaku lub torbie?
Jeszcze mnie interesuje to, czy obydwie pary słuchawek da się jakoś złożyć, żeby zajmowały jak najmniej miejsca. Pozdrawiam.
Dobre pytanie. Bardzo dziękuję za to pytanie. Na oba pytania odpowiedź brzmi nie za bardzo. Nie dostajemy żadnego case’u w zestawie.
W ogóle chyba nie przemyślano troszeczkę tej kwestii przewoźności słuchawek.
Bo chyba, chyba postawiono zbyt mocno na fakt, żeby one były sobie u mnie na biurku i się dumnie prezentowały jako urasowego gracza.
I to jest chyba główne, główne założenie producentów z Fifine. Nie, nie dostajemy żadnego case’u.
Niezbyt się je da złożyć, da się je złożyć w taką jedną wielką muszlę i zwinąć kabel po prostu.
Ale one nadal muszą te swoje gabaryty zająć.
Także, Marku, dziękujemy za pytania.
I oczywiście, jeżeli Wy jeszcze też jakieś pytania macie, to dawajcie znać, w końcu po to tu jesteśmy, żeby na te pytania odpowiadać.
A właściwie Patryk po to tu jest, żeby też na te pytania odpowiadać.
To moje pytanie teraz, podobnie zresztą jak i w przypadku poprzedniego modelu, jak wygląda kwestia na słuchu?
Po pierwsze, same te słuchawki mają troszeczkę inaczej zaprojektowane muszle,
więc jest odrobinę więcej komfortu półotwartych słuchawek.
One nadal są zamknięte, ale powiedzmy nie…
co może nawet słychać trochę w samej mojej emisji jakby głosu, jak do Was mówię,
nie dyscyplinują mnie aż tak,
że ja samego siebie zaczynam przekrzykiwać, bo mi jest dziwnie i zamknięto.
Tu jest troszeczkę mniej tłumienia,
mimo że ta grubość jest podobna.
Tu po prostu jest inaczej, te muszle są zaprojektowane
i w połączeniu skonkretnie z moim uchem
to jest odrobina luzu,
oddechu i to jest jeszcze większy komfort.
W tamtych przesiedziałem sobie spokojnie dwa dni pracowe,
testowe i było
okej, ale trochę
z ulgą wróciłem do kosów Porta Pro,
których akurat do pracy
niezwiązanej z audio używam.
O tyle tutaj mogę jeszcze troszeczkę dłużej
sobie przesiedzieć, bo naprawdę jest ładniej.
To widać, te kilkadziesiąt złotych w cenie robi różnicę.
Co do technicznych aspektów Twojego pytania.
Karta dźwiękowa wbudowana w Fifine Headset.
Już tu robimy sobie dźwięk.
Konfigurację głośników nas nie interesuje.
Głośniki słuchawki Realtek też nas nie interesują.
Poziomy.
Mikrofon 100, wycisz.
Jest. Oczywiście, że jest. Na zakładce poziomy jest mikrofon.
I to jest mikrofon w ogóle sprzętowy, z drugiego pinu karty.
Nie poddany żadnym efektom, niczym…
aż nienaturalnie, aż się od tego, od…
filtr grzebieniowy się robi, aż od…
Od przewodzenia kostnego, od miksu, tego co słyszę w słuchawkach, a odsłuchu.
Jest jeden do jeden odsłuch, Michale.
No to rzeczywiście…
I to po prostu działa.
Tak, to już…
Ogólnie jest najgłośniejszy ten odsłuch.
Ale to, wiesz, z drugiej strony nie chodzi o to, żeby Ci to dawało po uszach, tylko ja na przykład,
z własnego doświadczenia, ja wiem, że ja się czuję bardzo niekomfortowo,
no ale to też już przez lata jednak pewnych przyzwyczajeń,
Ale wiem, że ja się czuję bardzo niekomfortowo i dla mnie wszystko, co nie pozwala mieć odsłuchu z siebie w momencie, kiedy ja mam mówić, to już jest skreślone na starcie.
Bo dla mnie to jest rzecz bardzo istotna, na przykład.
No to H9-ki odsłuch mają. Czekaj, zrobimy jeszcze jeden eksperyment. Ściszę mikrofon na pilocie kontrolnym, tym od producenta.
Okej, o i to jest dobry znak.
To jest bardzo dobry znak, to się ścisza faktycznie.
Jest tak jak trzeba zrobione.
Dobra, ja sobie ten odsłuch jednak… albo zostawię właśnie.
O, poćwiczę sobie przy okazji, czy ten odsłuch mnie irytuje,
czy ten odsłuch mnie dopinguje przy okazji.
Tak.
No sam jestem ciekaw jakie będą twoje wrażenia.
Jest ten odsłuch, wiesz co, on jest bardzo przede mną.
On robi mi sztuczne wrażenie, uważaj, bo w jakąś ścianę zaraz uderzysz.
Bo jeszcze ten odsłuch, mam więcej góry niż tego wszystkiego,
więc tak jak mówiłem już wcześniej, to trochę naukowości w tym momencie.
To, co przewodzą mi kości i zamknięcie słuchawek,
plus to, że to ma mniej bassu niż góry, bo góry to ma bardzo dużo
i to już wiem ze swoich testów,
powoduje, że przede mną w odsłuchu jest głównie góra i środek.
Uważaj, bo w coś zaraz uderzysz.
Wiem, o czym mówisz, tak. Wiem, o czym mówisz i jestem sobie w stanie to wyobrazić.
Niektóre sławki tak mają.
Tu nie ma po prostu przebacz, tu nie ma opóźnienia. Zero.
Więc tak.
Włączę sobie jeszcze 3D.
Natomiast ten mikrofon co ciekawe…
3D wpływa na mikrofon też, na odsłuch tego mikrofonu w sensie.
Czyli 3D jest robione przed wszystkim w procesorze.
3D jest robione w sposobie, w jaki to wychodzi na gniazdo.
I to już jest lepsza rzecz, bo to 3D jako jedną ze swoich właściwości
ma opóźnienie wszystkiego jakoś milisekundę mniej więcej.
Szczególnie tych rzeczy w środku i tych domiksowanych do kanałów.
I to już robi dużo większy filtr grzebieniowy, w sensie więcej pasm tego filtra i ja się lepiej w tym słyszę.
O! I to jest ciekawostka.
Natomiast ten mikrofon, z tego co ja słyszę…
Natomiast, co można jeszcze z tym mikrofonem zrobić? Przy użyciu darmowego equalizera APO…
Chyba z jakiegoś powodu, Patryku, czy ty mnie słyszysz?
Spróbowałem sobie troszeczkę zaleczyć niedoskonałości tego naszego produktu, bo to już jest max mikrofonu.
To trzeba sobie jasno powiedzieć, on w ustawieniach dźwięku Windowsa nie reaguje na wolum,
reaguje tylko na wolum z tego panelu.
I to może być za cicho. O ile zoomy, o ile teamsy
sobie naprawdę poradzą konferencyjnie, o tyle
to może być za cicho. Delikatnie.
Patryku, czy mnie…
Ale, zrobimy sobie tak, dodamy do tego wszystkiego jeszcze
taki program.
I zrobimy na przykład w ten sposób.
Proszę bardzo, to jest przed efektami.
Ja sobie mówię cały czas coś testowego,
a teraz jest po efektach.
I ja sobie nadal mówię coś testowego,
tyle osiągnąłem sobie na razie,
żeby tu wszystko działało mi tak,
jak trzeba, nie wiem, czy słychać.
Tak, przestałem Cię, Michale, słyszeć.
No właśnie, to jest bardzo zastanawiające.
Może teraz.
No, zobaczymy.
Słyszę Cię, Michale.
Super.
Dobrze, że komunikacja na Zoomie jest też w wersji tekstowej.
A co było powodem?
Nie wiem. Pop-up…
Nie mogliśmy wykryć Twojego…
Twoich głośników.
A to bardzo dziwne.
Też mi się tak wydaje, szczególnie, że niczego tu nie…
…majstrowałem.
No, w każdym razie teraz jestem po serii efektów.
Kilka efektów sobie tutaj dodałem na ten mikrofon
i czy jakoś równica według Ciebie znaczna jest?
Trochę mam wrażenie, że lata to po częstotliwościach
u Ciebie ta korekcja, że czasem tego dołu jest więcej,
czasem tego dołu jest mniej.
W dziwny sposób się to zachowuje.
Jakoś bardziej przewidywalne to było
Natomiast rzeczywiście ten dźwięk jest pełniejszy.
To… no, tego nie można powiedzieć.
Ten dźwięk jest pełniejszy.
I słychać odrobinę zwrotki,
ale to chyba po prostu ze słuchawek jako…
Ze słuchawek.
Jako ze słuchawek.
To już jest ze słuchawek.
Proszę bardzo, teraz ten dźwięk jest…
powinien być bardziej taki przewidywalny.
Miałem za ostre podbicie tego filtra.
Teraz jest OK.
No, a podbicie rzeczywiście jest,
bo teraz nagle zaczął być słychać
Różne rzeczy gdzieś tam z tła, jak coś przejeżdżało, na przykład.
Tak.
I dalej słychać syntezę, lekko.
O! A teraz słychać bardzo.
Teraz już w ogóle słychać.
Tak.
No, to prawda.
Ale no, można.
Można sobie delikatnie podgłosić te słuchawki i wtedy jest…
No, ale też ja mam głośny odsłuch teraz.
Mhm.
Teraz mam głośny odsłuch, gdybym sobie go ściszył.
I to już jest… wiem, bo testowałem, że to jest już synteza z…
wtórna, to jest synteza z muszli po prostu, ze słuchawek ją słychać, a nie…
O, sobie tu ściszę troszeczkę.
O, Zoom mi mówi, czy aby na pewno…
czy na pewno chce dać głośność tak cicho.
Ale to już sam Zoom się dopomina.
Czy coś jeszcze o tych słuchawkach?
Co znaczy, ja muszę powiedzieć, że tak, że na pewno,
Jeżeli chcemy coś robić z tym sygnałem, z tym dźwiękiem, to że w przypadku tych słuchawek, tego modelu, ma to sens, bo tu jest nad czym pracować.
Gdybyś chciał dołożyć jakieś efekty na te poprzednie, na H3, no to nie, to absolutnie nie miałby sensu, bo zwiększyłbyś tylko poziom brumienia na przykład, albo jakichś innych dziwnych artefaktów.
Znaczy, mógłby… tam bym mógł pewnie, co?
Tam bym mógł pewnie tylko equalizerem jakimś tłumić górę,
bo oba modele mają górę dużo.
Tak, to prawda. Tej góry jest dużo.
Ja w tym momencie ustawienia u siebie korektora mam na zero,
no nie licząc jakichś tam ustawień takich skonfigurowanych w equalizerze Apo.
Wiadomo.
Ale… no brzmi to ładnie.
To muszę powiedzieć, że naprawdę brzmi to ładnie.
I na tym to już spokojnie jakieś podcasty wyjazdowe przenośne, albo nawet po prostu, tak po prostu.
Nie ma wstydu.
Tak, tak naprawdę ładnie. No i przede wszystkim ta karta jest stabilna.
Naprawdę opcja, nie mogliśmy wygryć Twojego głośnika.
To jest pierwszy jakiś wykwit, który dostałem od tego zestawu słuchawkowego teraz przed sekundą.
Tylko dlaczego akurat w trakcie audytu?
Nie wiem, odpalałem z niewielkim opóźnieniem jakiś 60-ścieżkowy projekt w Reaperze
i na opóźnieniu rzędu 100 milisekund on dał radę.
Więc obciążenie komunikacją USB, obciążenie tym wszystkim, tam jest jakiś pewnie
generyczny czip, nie najgorszy, jakaś w dużym skrócie karta za 3,20.
Niewiele więcej się spodziewam po tym.
Ale jest to przynajmniej oprogramowane poprawnie i jest okej.
Nic mi nie wiadomo, żeby dało się uaktualnić firmware tych słuchawek.
Więc jak przyjdzie, to już po prostu tak musi zostać.
Przynajmniej na razie.
Tak, tyle wiem.
Niczego dziwnego tu nie odkryłem.
Żadnego urządzenia w połowie drogi, więc chyba tyle.
To jeszcze moje takie pytanie.
Jak podłączysz te słuchawki z pominięciem karty,
Po prostu do komputera.
Czy masz na przykład teraz możliwość, żeby podłączyć na ten czteropolowy Jack?
Nie mam tutaj Jacka Combo.
A, nie masz, okej. A szkoda, bo to też fajnie by było przetestować.
Mógłbym zrobić to ewentualnie przy użyciu, ale to byśmy potrzebowali kolejnej piosenki,
przy użyciu rozgałęziacza od H3 i kombinowania z brumieniem tamtej karty.
Ale to już będzie, to już tak naprawdę też będzie pewnego rodzaju jakieś tam przekłamanie, jeżeli o to chodzi.
Tak, akurat ten komputer ma, jak przekazano, trzy wejścia jackowe, trzy wejścia słuchawkowe.
To jest Dell, więc on ma linię i mikrofon osobno.
Ale rzeczywiście działa to fajnie w tym momencie.
Naprawdę mikrofon jest wyraźny, wszystko dobrze słychać.
Mam wrażenie, że trochę jak taki zestaw słuchawkowy,
to jest ewentualnie, jeżeli miałbym się czegoś czepiać,
to wydaje mi się, że ten mikrofon jednak zbiera trochę dużo
różnych rzeczy z tła.
No, kapsuła jest dookólna teoretycznie.
No i to słychać. To słychać, a mogłaby być kierunkową.
Kapsuła jest dookólna, za to tutaj kapsuła jest
i do tego, to już o tym wspomniałem wcześniej, że chłopaki
z kilku forów wyczaili, że kapsuła jest
Czyli technicznie rzecz biorąc to nie jest elektret, tylko to jest pojemnościowy, tylko niskim zasilaniem potraktowany.
Że gdyby na przykład wziąć go na warsztat, wylutować tę kapsułę i podać mu kilkadziesiąt miliamperów więcej,
lub kilka tam woltów więcej, to ona by się jeszcze głośniej, jeszcze inaczej troszeczkę zachowywała, ponoć.
Ale nie, słuchać to naprawdę ładnie, więc tu rzeczywiście, jeżeli ktoś rozważa takie słuchawki,
To myślę, że to może być niezła opcja.
Tak, ja uczciwie nie jestem, mówię…
Jeszcze raz to powtórzę, nie jestem w ogóle fanem produktów
sygnowanych jako gamerskie, mających mnóstwo zbędnych rzeczy,
bo one dla mnie są zbędne i…
Bo zwykle dla nas też nie niesie to niczego sensownego.
No tak jak w tej wersji trzeciej, tak? Jakieś światełka.
To nam się absolutnie do niczego nie przyda.
A kosztuje. Zrobienie jej kosztuje.
A kosztuje, oczywiście.
Także to rzeczywiście nie jest najlepsze rozwiązanie, ale tutaj jest dobrze.
Tu tego nie ma. Pieniądze są jak na taki headset dosyć sensowne, 200 zł. Nie wiem, jak Ty uważasz, Michale?
Nie, to nie są duże pieniądze.
Ile byłbyś w stanie dać za, wiesz, za jakąś taką… no już zamkniętą, ale jednak konstrukcję troszeczkę wymagającą?
Dwie stówki to myślę, że spokojnie byłbym w stanie wydać na to.
Przyznam też, nie patrzyłem do końca, jak to jest wobec całego rynku. Nie mogę powiedzieć, czy to jest bardzo atrakcyjnie, czy to jest atrakcyjnie.
Wiesz, myślę, że słuchawki w podobnej cenie to spokojnie można dostać, zwłaszcza przewodowe.
Pytanie tylko, czy w podobnej jakości. A to trzeba już by było sprawdzić empirycznie, bo powiedzmy sobie szczerze,
Mało kto nawet na tych kanałach na YouTubie zajmujących się testami różnego rodzaju sprzętu
weźmie to na warsztat tak jak my i będzie o tym dyskutował przez dwie godziny
i rozkładał to na czynniki pierwsze i testował różne ustawienia i co z tego można wycisnąć.
No nie, zwykle tak nie wygląda.
Tak, co jest ciekawe, i to muszę jeszcze przetestować,
Użycie tego pilota jako nośnika dla innych słuchawek.
Czyli podpięcie…
Kiedy nie planuję mieć mikrofonu, tak, podpięcie sobie na przykład moich kosów PortaPro
i posłuchanie sobie tego 3D bez ingerencji samych przetworników w tych słuchawek,
a w znanym sobie środowisku kosów.
Względnie jak i bardzo, żeby dźwięk w tych słuchawkach był dobry,
karta sama ten pilot podbarwia na przykład dany dźwięk.
To są jeszcze rzeczy do przećwiczenia i przetestowania.
Przyznam, słuchawki mam od H9, a paradoksalnie im poświęciliśmy najwięcej czasu,
no bo i tych funkcji mają najwięcej, a mam je dopiero od Soboty.
Więc też ten czas na przetestowanie ich był troszeczkę ograniczony,
a i tak całkiem sporo mi się udało ich już odkryć.
Ciekawostek.
Z ciekawości, to jeszcze zapytam, ten dźwięk, który w tym momencie
Co się uzyskałeś za pomocą Equalizer’a Apo?
Czego tam użyłeś?
Loudmaxa jako stabilizator głośności, jako kompresor
i jednego dosłownie filtra, jednego shelfu, czyli filtra półkowego,
takiego podbi zakres od do…
znaczy podbi zakres od początku do iluś o 4 dB.
To rzeczywiście niewiele.
Tylko zakres zrobiłem bardzo szeroki,
Taki bardziej podobny do, powiedzmy, kontrolki barwy w radiu u babci,
niż pasma na ekwalizerze z suwakami.
Taki globalny, takie globalne uzupełnienie, wypełnienie tego pasma po prostu sobie zrobiłem.
No to rzeczywiście efekt jest naprawdę fajny.
Zresztą ja go mogę… Poczekajcie chwileczkę.
Słuchacze, szanowni, ja wam go mogę uwypuklić.
Co ja dokładnie, jaką część pasma podbiłem?
Chwila, moment. Komuś ja go znam.
Na moment Cię wyrzuciło, ale już jesteś.
Teraz będzie…
Zamiast 4 dB będzie 14 dB. Uwaga! Spróbujmy.
No i? Jest!
Taki zakres podbiłem. Taki zakres wyczaiłem jako konieczny.
Pewnie mógłbym jeszcze go tam dopracować, ale jakby obmyślenie tego filtra
Wróćmy może do normalnych poziomów.
Zajęło mi jakieś 15 sekund, więc jakby…
Tak wiecie Państwo, to tak…
Żeby było fajniej.
Tak. I rzeczywiście…
Bez zbędnego myślenia na ten temat.
I rzeczywiście jest całkiem fajnie.
Mam nadzieję, że mnie słychać w tym momencie.
Tak, oczywiście.
No okej, tak wolałem się upewnić.
Wiem, wiem, po tych różnych przeinstalowaniach,
bo to w locie jak się zmienia parametr audio,
to czasami się lubi przeinicjować.
Tak, to się może zdarzyć.
No to okej. Dobrze, Patryku.
To w takim razie, czy jeszcze coś chciałbyś dodać?
Chyba nie. Chyba odnieść się z życzliwością
do wszelkich komentarzy, które będą
i tych pozytywnych, i tych negatywnych.
Tak jak jeszcze raz powtórzę, nie dostaliśmy
jako Tryflopodcast żadnych za i przeciw
co do testowania.
Wiem, że nie lubię testować
tak, wiecie, pod dyktando.
Raczej lubię wiedzieć, co jest i spowodować, żeby ten sprzęt się jednak wykszaczył prędzej czy później pokazał swoją słabość niż nie.
No to na pewno się udało, żeby się wykszaczył, prawda?
To wyszło, to wyszło. Ale sprzęt rzeczywiście ciekawy, zwłaszcza Fine Fine H9.
Bo H3, no to tak powiedziałbym, że tak średnio, że tak średnio.
Ale jeżeli możecie dołożyć tych kilkadziesiąt złotych, to za te dwieście to jest myślę, że w porządku.
Tak, to jest cena po prostu w porządku moim zdaniem. Pewnie da się taniej, nie wiem czy tak samo dobrze, może lepiej.
Tak jak jeszcze raz powtórzę, produkty gamerskie nie są moim oczkiem w głowie, wręcz antyoczkiem,
bo jak ja widzę, że coś ma w nazwie gaming, to już wiem, że prawdopodobnie dopłacam bez sensu najczęściej.
Czyli tak.
No tutaj, tutaj jest okej. Po prostu to jest taki, jeszcze raz w prywatnej
korespondencji mniej więcej użyłem czegoś takiego, jak omawialiśmy,
czy w ogóle robić na ten temat audycji. To nie jest hura optymizm,
to jest raczej ostrożny entuzjazm. Ale to jest dobre.
Ale to jest rzeczywiście dobre. Fifine H9. To te słuchawki, z których
do nas teraz mówi Patryk Faliszewski. Wcześniej pokazywaliśmy
Fifine H3. Tak.
Dobrze, no to tyle na dziś.
Chyba tyle.
Pytań więcej nie ma, żadnych…
nic się więcej nie pojawiło.
Ale komentarze czytamy.
Oczywiście, jak najbardziej.
A zatem dziękuję Ci za udział w dzisiejszej audycji.
I ja również dziękuję. Do usłyszenia.
I ja również kłaniam się nisko.
Michał Dziwisz do następnego spotkania
na antenie Tyflo Radia.
…dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.