ElevenReader (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Na zegarach 19 w kalendarzu 25 dzień czerwca 2025 roku.
Witamy bardzo serdecznie dwóch Michałów na antenie Tyflo Radia.
Michał Dziewisz to ja, Michał Brajer to ten drugi.
Witaj Michale.
Witam serdecznie po długiej przerwie.
Tak jest. Rocznej mniej więcej. Rok temu się słyszeliśmy.
Oj, niestety, niestety tak. Rok temu się słyszeliśmy, ale także witam wszystkich słuchaczy i witam serdecznie ciebie Michale i obiecuję, że tak powiem powrót i działanie gotowe.
Jasne. Dziś na antenie Tyflo Radia aplikacja, o której wczoraj trochę wspominaliśmy w Tyflo Przeglądzie.
Co prawda tak, no niestety, smutne wieści wobec niej mamy, bo trzeba będzie za nią płacić, ale może ktoś uważa, że płacić za nią będzie warto.
A mowa o aplikacji Eleven Reader, o aplikacji twórców Eleven Labs, aplikacji do czytania książek.
Ja się z tą aplikacją jakoś nie polubiłem, to muszę powiedzieć od razu i szczerze.
Ty wręcz przeciwnie, prawda?
Prawda, prawda. Ja się z tą aplikacją po prostu można to powiedzieć po prostu pokochałem wręcz.
Dlaczego? Ponieważ ja uwielbiam mieć czytane książki ludzkim głosem.
Po prostu jakoś tak to bardziej do mnie przemawia.
Niestety jednak, gdy nie było Eleven Reedera, trzeba było sobie radzić syntezatorami, które na obecną chwilę, Michale, powiedz szczerze, zrobiły postęp i to potężny.
Zrobiły postęp, ale ja powiem szczerze, tak tego postępu to nawet specjalnie nigdy nie potrzebowałem. Ja pamiętaj, że używam cały czas Apollo jako swojej głównej syntezy.
To wiem, że wiele osób, zwłaszcza tych młodszych, które na przykład mają nieco krótszy staż, jeżeli chodzi o korzystanie z komputera, to powie,
bo Boże, z czego on w ogóle używa? Co to jest? To okropnie gada. No cóż, przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, tyle mogę powiedzieć.
A ja tak nie powiem, Michale, bo możesz potwierdzić, że co słyszała Paula, to w moich oczach pojawia się zawsze wzruszenie.
No tak, ale chciałbyś tym książki czytać?
Czy bym chciał czytać książki Apollem? Nie wiem. A tobie się zdarzało?
Mi się cały czas zdarza.
O! Ale…
Jeżeli czytam z komputera książki, to czytam Apollem. Oczywiście.
O! Ja nic… Ja będąc szczerym, taka trochę dyskusja jest też fajna na antenie.
Ja, będąc szczerym, nie jestem przeciwnikiem typu klimatycznych głosów jak Apollo czy Ispik, którego, jak wiesz Michale, używam nagminnie i cały czas.
Ale na przykład jeśli chodzi o czytanie książek, to czasami potrzebuję takiego wow.
Takiego ładnego głosu po prostu.
No ja się nie dziwię. Ja się nie dziwię. Nie dziwię się też temu, że np. aplikacja Eleven Reader
przede wszystkim mogła zyskać uznanie wśród osób widzących.
Bo to jest tak naprawdę podejście do syntezy, które mogą docenić osoby,
jakie na co dzień z tej syntezy nie korzystają.
Tak, myślę, że to jest tak naprawdę słowo klucz,
Ponieważ osoby widzące, ja nie zapomnę, słuchajcie, coś opowiem, taką historię, która myślę, że trochę zaskoczy wielu.
Mianowicie, któregoś razu siedziałem sobie z grupą młodych ludzi, pokazałem książkę czytaną na Eleven Readerze
I dziewczyna z młodego pokolenia, mówię z młodego, bo 3-4 lata, czy 5 nawet młodsza ode mnie, ale no, że tak powiem, to już są milenialsi, no to powiedziała, że no sorry, ale no ona by się bała takiego głosu, brzmiący naturalnie, bo to był głos, przepraszam, Rocha Siemianowskiego.
Michale powiedziała, żeby się bała. No, Michale, no bałbyś się tego głosu?
Wiesz, nie, absolutnie nie.
No nie, no nie przesadzajmy. No i ja taki byłem w szoku, no mówię, no zaraz, zaraz, no.
Naturalnie brzmiący głos, oddychający. No i mówię tak, a miałaś ty do czynienia kiedykolwiek z audiobookiem?
A ona, no nie. A ja tak, słucham?
Ale wiesz co, to jest trochę dziwne, bo jednak ja mam wrażenie, że audiobooki wśród osób widzących to są już dość powszechne.
Nie wszyscy je lubią, bo wiele osób po prostu woli czytać jednak z użyciem oczu, a nie uszu.
Tak samo jak nie wszyscy niewidomi lubią syntezę albo audiobooki, czy książki mówione. Niektórzy niewidomi przecież wolą Braila.
Brajla, okej. Ja też do tego nic nie mam, dlatego wtedy idzie w ukłony do tych, którzy wolą Brajla, może iść Daisy Reader.
Na przykład.
Natomiast, Michale, bo my tu tak sobie rozmawiamy, robimy taki wstęp,
więc tak krótko mówiąc. Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, aplikacja Eleven Reader
to jest czytnik książek. Mobilny czytnik książek.
Prawda?
Prawda. Prawda, zgadza się. Mobilny czytnik książek.
Na iOS-a, na Androida.
Dziś będziesz pokazywał na iOS-ie.
Tak, ale mamy także surprisa.
Mianowicie, Eleven Labs Reader
doczekał się swojej webowej aplikacji
dostępnej oczywiście dla nas.
I co tam można zrobić?
Generalnie to jest istne przedstawienie tej aplikacji
telefonicznej.
Tylko to jest też dobre ułatwienie dla tych, którzy na przykład chcą czytać książki poza telefonem, żeby go w jakiś sposób, jak to się mówi, nie katować.
Tylko siedzą sobie, nie wiem, w biurze czy coś. No bądźmy szczerzy, no w biurze niekiedy jest tak, że człowiek siedzi bezrobotny, jak ja to mówię.
Albo ma przerwę w pracy.
Albo ma przerwę i na przykład co tu zrobić? No dobra, no jeść bułkę, no wiem to z autopsji, no tak się je bułkę czy coś, no i kuchnia, blaszka, w tej przerwie trzeba by było coś mądrego zrobić, no to bak!
Tak, na komputerze odpalamy Eleven Labs Reader’a i chodły.
I można czytać.
Można sobie poczytać, oczywiście.
Ale no niestety, rzeczywiście za Eleven Labs Reader’a przyszło nam niestety zapłacić.
To na dobry początek może porozmawiajmy o tym.
Jak to wygląda jeżeli chodzi o te płatności?
Ile za ile i co w ogóle mamy w tym momencie w ofercie?
Ja mam akurat tą najdroższą ofertę.
90 złotych na miesiąc.
To i ta oferta umożliwia nam nieograniczony limit godzin słuchania.
Chyba z 30 bodajże tytułów do pobrania.
To jest ciekawostka. Eleven Labs Reader po zaimportowaniu danego dokumentu
importuje to wszystko sobie, ten głos, z internetu.
No tak, bo to jest streaming.
I dopiero wtedy może czytać. To jest streaming, tak. A gdy to sobie pobierzemy,
to już wtedy mamy święty spokój, bo czy jest internet, czy go nie ma, możemy czytać cały czas.
Tylko teraz odkryłem, że niestety, gdy mamy popobierane nawet książki, bibliotekę ładnie czyta VoiceOver, ale niestety kolekcji i zawartość…
znaczy zawartość pobraną tak, tylko trzeba kliknąć pobrane i wtedy bardzo ładnie nam odczyta co tam mamy pobrane.
Ale to sobie o tym porozmawiamy pewnie za chwilkę, natomiast trzymając się tych kwestii cenowych.
Dziewięćdziesiąt złotych to jest najdroższa opcja, tak?
Dokładnie tak, ale ja jeszcze sobie pozwolę zerknąć w te subskrypcje, dlatego że osobiście po prostu nie pamiętam tej całej rozpiski i żeby nie wprowadzać w błąd, dlatego weźmiemy i zerkniemy w to.
To w międzyczasie, jak Ty będziesz Michale zerkał i sprawdzał te ceny, to ja proponuję, żebyśmy odebrali telefon. Jest z nami Patryk. Witaj Patryku.
Witam.
Witaj Patryku, cześć, jak miło.
No, miły mi również.
Ja mam takie pytanie, ponieważ mam nowy telefon.
W ogóle też muszę uczulić te osoby, które na przykład będą się przesiadały na nowe telefony
i będą logowały się za pomocą…
będą się logowały do Eleven Lapsa,
to będzie sytuacja taka sama jak w Voicedreamie.
Będziemy widzieć nasze książki, natomiast kiedy w nie tapniemy, nic się nie stonie.
Dlatego, że będzie trzeba je jeszcze raz zaimportować, czy to z dysku, czy to z plików, czy z czegokolwiek, żeby można było je czytać.
To takie uczulenie, że… Także uczulić Was, że zalogujecie się na książki, to one będą, ale się mogą nie odtworzyć.
Nawet jeżeli robiłbyś sobie backup całej aplikacji przez iClouda albo przez iTunes?
Teoretycznie mi się zrobił backup na iClouda.
A się nie przywróciło?
I na iTunesa też robiłem cały backup. Jakoś się nie zbackupowały.
Jasne.
Ale ja mam pytanie z innej beczki, ponieważ on mi tam coś pośpiewał o tych subskrypcjach.
Natomiast ja to zignorowałem.
I co ciekawe, miałem książkę, a to akurat jest, no, czy ambitny, czy nieambitny, to nieważne,
książka Michaela Gerbera, Barry Trotter, pierwsza część, która tam bodajże chyba miała,
nie pamiętam dokładnie teraz, ile godzin to dokładnie było, a chyba tak 4 godziny, myślę, że były spokojnie.
I mi ta książka się normalnie odtwarza, a nic nie płaciłem.
Mam darmową wersję, więc jak to wygląda z darmowym czytaniem?
Może tak być, bo Patryku, ty powinieneś mieć coś takiego, jak wchodzisz w konto…
Już podchodzę, bo ustawiałem te subskrypcje. Jestem z powrotem.
To jest tak, że po prostu musisz wejść w opcję konto i tam powinna być liczba godzin, która Ci została do słuchania.
A ile darmowa wersja? Bo może akurat na tą książkę bym nie dotarczyła. Pamiętasz może ile to darmowa wersja w ogóle godzin? Czy w ogóle jest coś takiego jak darmowa wersja?
Jest, ale za darmowa wersja to chyba to jest około dwóch godzin czy trzech.
Aha, no to pewnie by mi się po trzech godzinach skończyło.
Prawdopodobnie tak.
Ale to musisz zerknąć ile ci tych godzin jest.
Ale teraz wprowadzili w tych planach taką opcję, że są zawsze darmowe
godziny co tydzień.
Czy masz ten niższy plan, czy wyższy?
To dostajesz co tydzień ileś darmowych godzin, także…
Ja mam teraz jeszcze taką sprawę, ponieważ…
Czy tylko te plany są liczne, czy jest jakiś plan roczny?
Jest, oczywiście, że są roczne plany, tylko to…
Może bardziej by się opłacało kupić, nie wiem, 300 zł na przykład wydać na rok
I mieć nielimitowane czytanie.
Wiesz, patryku, co? Tak, bo jakbyś, tak jak na przykład w moim wydaniu ja mam tą najdroższą subskrypcję, żeby nie mieć ten, no to to około 900 złotych na rok.
Ja widziałem 300, ale to może mi się mogło coś pomylić.
Bo to jest ta, bo ja mam tą najdroższą subskrypcję, to zaraz, słuchaj, zaraz, zaraz przez to subskrypcję…
Powiedz, czym te subskrypcje się jakby różnią, bo to jest rozumienie nimi.
A to będziemy… no, nielimitowana, tak.
Bo wczoraj coś było mówione w tym doprzeglądzie, że tam jakieś kredyty,
coś z kredytami jest.
Kredyty, tak, oczywiście, to są te godziny,
to są godziny kredyty, to są np. darmowe,
To są te Gen FM, o którym też będziemy mówić szerzej.
FM. Ale powiedz mi, czy jak jest ta wersja najdroższa, to rozumiem, że kredytów żadnych nie ma, no bo skoro jest nielimitowana.
Nie ma. Nie ma. Nie ma. Nie ma. Na tej najdroższej nie ma nic.
Jestem w stanie nawet wycofać sobie tą subskrypcję na potrzeby po prostu audycji, żeby tę subskrypcję posprawdzać.
Ale myślę, że nie będzie takiej konieczności.
A powiedz mi Michale tak, bo na pewno cennik jest różny.
Jeżeli byśmy zapłacili za pomocą telefonu, to znaczy Apple’a,
a jak byśmy zapłacili za pomocą karty?
Czy można płacić i tak i tak i wtedy jest jakaś różnica?
I jaka to jest różnica? Jak ty płacisz?
Ja płacę tylko i wyłącznie Apple’em.
No to może dlatego jest drożej.
A nie wiem, a nie wiem.
Może jakbyś się zalogował przeglądarką, to na przykład miałbyś taką możliwość.
O, wiesz co, będziemy patrzeć na aplikacji, będziemy patrzeć aplikację webową, to zobaczymy przynajmniej ten cennik.
No właśnie, bo może się okazać, że tam będzie po prostu taniej, bo Apple zawsze bierze drożej.
A widzisz, a widzisz. To może być ciekawe, słuchaj. Tego osobiście, przyznaję, nie sprawdzałem.
Tylko wziąłem, wiesz, w aplu, a jakby się korzystniej opłacało wziąć to inaczej,
przypuśćmy kartą, no to oczywiście, że lepiej w to iść.
No pewnie. Dobrze, to w takim razie nie przeszkadzam i słucham.
Ale dzięki, dzięki za sugestię.
Dzięki Patryku.
Jakby Ci się coś przypomniało, to dzwoń.
Dobrze.
To do usłyszenia w takim razie.
Do usłyszenia.
Cześć.
Dobra, to przechodzimy do aplikacji.
Okej.
To w takim bądź razie idziemy sobie na początek naszej strony.
Dom.
Dom, czyli to jest jakby główna strona, czyli tak przetłumaczyli…
Strona główna po prostu.
Odkryj przycisk.
O, odlotowało się.
Dobra.
Importuj.
Czyli tutaj możemy importować sobie nasze książki bądź artykuły ze stron internetowych.
Biblioteka to jest najfajniejsza opcja tego wszystkiego.
Czyli tutaj możemy przejrzeć sobie wszystkie nasze bazy książek.
Głosy, czyli tutaj mamy dostęp do całej biblioteki głosów z całą zawartością.
Jasne.
O, witaj ponownie, jak miło nas witają.
I mamy opcję konto, czyli opcję konta.
O, przedstawiamy plany plus i ultra, darmowe godziny co tydzień.
Przedstawiamy plany Plus i Ultra, dwa darmowe godziny co tydzień. Przecisk.
Przedstaw konto. Przecisk. Obrazek. Być może. Osoba.
Wejdziemy sobie do opcji konto.
Czyli tutaj mamy wszystkie ustawienia aplikacji.
Tutaj mamy maila podanego.
Zdobywaj godziny polecając znajomych i to jest fajne,
bo typu chcemy komuś polecić Eleven Labs Reader’a,
ktoś wysyłamy mu linka, ktoś to chwyci,
a my założy konto, a my dzięki temu dostaniemy darmowe godziny.
No jasne.
ULTRA!
O! O! O! I teraz…
Nieskończoność. Nieograniczone słuchanie.
I teraz mamy plan ULTRA,
czyli ten, z którego ja korzystam.
No bo to jest ten, na którym ty jesteś, tak?
Nieskończoność. Tak, nieskończoność.
Nieskończoność. Nieograniczone słuchanie.
Do 24 godzin na dobę.
Do 24 godzin na dobę.
Opublikuj swoje własne książki. Przycisk.
Opublikuj swoje własne książki. O!
To jest ciekawa opcja.
Tak jak mówiłem, jeżeli ktoś zajmuje się pisaniem,
to może tutaj publikować spokojnie swoje dzieła.
Nie polecam w Polsce.
Z bardzo prostego powodu, no niestety nic za to nie dostaniemy żadnego honorarium.
Do jest. Dołącz do Eleven Reader Publishing i dotrzyj do tysięcy nowych czytelników.
Ustawienia motywu? Hmm… Michale, motywy nas średnio interesują.
Bo jak rozumiem, dla nas nie ma to żadnego znaczenia.
Nie, bo to są motywy graficzne.
Tylko wizualnie. Okej.
Tak.
Ustawienia Gen FM. To jest ciekawa opcja.
A czym jest ten Gen FM w ogóle?
Gen FM to jest radio, to jest radio Eleven Labowe, gdzie po prostu głosy sztucznej inteligencji założyły swoją rozgłośnię, bądźmy szczerzy,
Właśnie o nazwie GenFM i dzięki temu możemy tworzyć różne podcasty z różnych np. źródeł np. z jakiegoś artykułu.
Czyli coś takiego co ma Google, ten notebook LM od Google’a na przykład, tylko pewnie bardziej rozbudowany.
O, o dokładnie. To tam też mogą sobie głosy pogadać?
Tak.
O, o. No to przyjmuję Michale od ciebie zadanie domowe.
Dobra. Co mamy dalej?
Polecaj znajomych i zyskaj godziny. Jeszcze to mamy, na nowo.
O! Historia zakupów. To jest ciekawe, czyli tutaj możemy przejrzeć wszystkie nasze zakupy.
To co kupiłeś, tak? Subskrypcje.
Dokładnie. O! Subskrypcje.
Zarządzaj swoją subskrypcją w App Store.
Także tam byliśmy. No niestety nie pokaże nam to wszystkiego, czego byśmy chcieli.
Przydatne linki. Zgłoś chęć publikacji swoich książek.
Zgłoś nieodpowiednią treść.
No niestety, Michale, zmagamy się z tym w sieci.
No zdarza się.
Zgłoś problem techniczny.
No to dla nas to najczęściej są problemy dostępnościowe.
Tak jest.
Podziel się opinią o produkcie.
Zgłoś problem dotyczących praw autorskich IP.
Najczęstsze pytania.
Najczęstsze pytania.
Centrum pomocy.
Warunki świadczenia usług.
I zresetuj hasło i usuń konto.
Czyli tak skromnie jeżeli chodzi o te ustawienia.
Bardzo skromnie.
Jedyne co, co możemy pokazać, to tylko ustawienia GNFM, które tutaj są bardzo skromne, dlatego później pokażemy to na stronie Eleven Labs, bo wtedy to dużo lepiej potrafi.
No dobrze, Michał, ale tak w sumie… Dobra, to pokażmy może te GNFM, zobaczmy, co tam jest.
Język odcinka GNFM, czyli polski.
Automatycznie pomiń ekran ładowania i wróć do czytania. Przełączony. Wyłączony.
Automatycznie pomiń ekran ładowania i wróć do czytania. Przełączony. Wyłączony.
A głosy nam sobie pogadają i nagrają ładny podcast.
No i niestety, jeśli chodzi o ustawienia GNFM, tyle.
Ale wiesz co, mnie, jako użytkownika tej aplikacji, najbardziej interesowałaby jedna podstawowa rzecz.
I ty pewnie domyślasz się jaka.
Jak ja tu mam dodać książkę, żeby ją sobie przeczytać?
Przeczytać. Po prostu.
Przeczytać. Dobrze.
A mianowicie…
A mianowicie przechodzimy do…
Teraz tej najfajniejszej opcji.
No właśnie.
Przelecieliśmy sobie przez opcje,
które są bardzo skromne.
Czyli…
Jak to…
Importuj.
I wchodzimy w tą opcję importuj i patrzymy, co my tu mamy.
Wklej link. Prześlij plik. Utwórz gen.fm.
Zeskanuj tekst. Napisz tekst. I dowiedz się jak importować zawartość.
No to myślę, że coś zaimportujemy. Jasne.
Czy pokażemy źródła, z których można importować, czy po prostu, bo ja akurat najbardziej polecam importować z Dropboxa.
No to okej, to pokaż w jaki sposób ty to robisz, ale ewentualnie możesz też pokazać z czego w ogóle da się importować.
Jak na razie mamy ustawionego dropboxa, ale żeby pokazać naszym słuchaczom z czego można importować, wyjdę z tego.
Przeglądaj, wyjdź. I mamy tak.
Miejsca. iCloud Drive.
Dokładnie tak, dokładnie tak.
Na moim iPhonie, dropbox, tagi i…
Dokładnie tak.
Ale my sobie wejdziemy na naszego dropa.
I wybierzemy takiego…
O!
Mam książkę, taką bardzo optymalną, naszego jednego piłkarza.
Uwierz w siebie Jerzego Dudka.
I chcemy zobaczyć pewnie o czym pan Jerzy pisze.
No, przydałoby się.
No tak. Klikamy OK.
I teraz ta książka, jak rozumiem, się importuje.
Importuje.
O! Powinna nam teraz się znaleźć w naszej bibliotece.
Jest! No to co? Odbierzemy się za jej czytanie?
I myślę, że warto, tak.
Jerzy Dudek. Współpraca Dariusz Kurowski.
Uwierzyć w siebie. Do przerwy 03. Zysk i SK.
Wydawnictwo Copyright. Jerzy Dudek 2015.
W końcu i mamy Piotra Frączewskiego, który nam czyta.
W jaki sposób… Zatrzymaj Michalę może na razie.
Bo mnie zastanawia, jak to się stało, że się pan Piotr tu już od razu pojawił.
Jak my możemy wpływać na to, jakim głosem to jest wszystko czytane.
Ależ to, ależ to jest bardzo ciekawa rzecz.
Dlatego ja jeszcze kawałeczek tylko tę książkę przesunę,
Bo na razie pan Piotr nam czyta wszystkie takie nieistotne rzeczy.
To wstęp po prostu, tak.
Także pana Piotra cenimy i to bardzo.
Ale chcemy, żeby nam zaczął czytać książkę, a nie wstęp.
Więc mamy tutaj postęp.
Przejadę palcem w górę.
O!
Ojej.
Jakieś błędy skanowania chyba.
O tak.
O nie. Przepraszam naszych słuchaczy, ale to na żywo jest robione i człowiek nie wiedział czy ta książka…
Ta książka ma błędy, tak, no słuchajcie.
Może się tak zdarzyć.
No dobrze, to mamy inną książkę.
Mamy książkę Bogdana Tomaszewskiego.
Zgadza się.
Bardzo ciekawą.
I teraz możemy pokazać,
jak prawidłowo jest ona czytana.
Spojrzenie w przestrzeń jest jak głęboki haust powietrza w płucach.
I to, trzeba przyznać, robi wrażenie, jak człowiek sobie zdaje sprawę, że to jest synteza.
Oj tak, to trzeba powiedzieć.
Ale teraz pytanie, jak to się stało, że pan Piotr nam się odezwał i zaczął nam czytać tak jakby nigdy nic?
To jest, jak rozumiem, domyślny głos po prostu, ustawiony.
Ustawiony przeze mnie, zgadza się.
Ja to w takim bądź razie pokażę w ogóle całe menu, gdy mamy już odpaloną jakąś książkę.
Zgadza się, zgadza się.
Czy z głośnością iPhone’a wszystko w porządku?
Szukaj. Czyli tutaj możemy coś sobie w książce wyszukać, co chcemy.
Udostępnij znajomemu.
Mógłbym spróbować zrobić eksperyment i spróbować tą książkę na przykład na Whatsappie, Michale, tobie udostępnić.
Opcje czytania. Wchodzimy tu.
I ja jestem człowiekiem, który obserwował Eleven Riedera, który ewoluował.
Dlatego, że odkąd on się tylko pojawił w Polsce, nawet jeszcze nie był po angielsku, czyli to był sierpień rok temu,
jak tylko Michale zakomunikowałeś o tym w Tyflo przeglądzie, to ja od razu zainteresowałem się tą aplikacją.
To zanim przejdziemy do opcji, to proponuję, żebyśmy odebrali kolejny telefon. Maciek tym razem jest z nami.
Witaj.
Cześć wam, witajcie, słychać mnie dobrze?
Słychać, słychać, jest.
Witaj Maczku, jak miło cię widzieć i słyszeć.
Po tej drugiej stronie łącza, dobrze, tak.
Zgadza się.
Ja, słuchajcie, przychodzę przede wszystkim, żeby uzupełnić ten szczęsny, nieszczęsny plan, plan subskrypcyjno-godzinowy.
O, dziękuję ci serdecznie.
Udało się do, że tak powiem, dokopać do tego z racji,
bo nawet może dlatego, że ja mam ten plan darmowy póki co i…
i generalnie jest…
Możliwość, generalnie po wejściu sobie w konto,
stricte tam jest potem gdzieś pod koniec możliwość, że tak powiem,
dowiedzenia się jak to wszystko wygląda.
Natomiast wygląda w ten sposób…
w sposób następujący.
Godziny jednorazowe są również do kupienia,
Oprócz subskrypcji oczywiście.
Tak zwane paczki pakiety godzin,
które tak naprawdę mają ważność rok.
Jak sobie wykupimy np. 15 godzin za 20 zł,
to mamy je de facto ważne cały rok,
w razie czego, gdyby ktoś nie potrzebował bardzo,
a jednak troszkę więcej niż te 2 godziny.
Więc mamy 15 godzin za 20 zł.
Mamy 30 godzin za 40 złotych, 65 za 80, 175 godzin za 200 złotych i słuchajcie, 360 godzin za 400.
Więc plan godzinowy się właśnie tak przedstawia, natomiast te subskrypcje i ich ceny.
Jeszcze można zdobywać dodatkowe godziny za polecanie znajomym.
To jest jedno, a dwa one się resetują co sobotę, jak była adnotacja właśnie też w programie, że się resetują co sobotę.
Z racji tygodniowości, prawda, że są ważne tydzień.
I teraz te subskrypcje. To mamy tak.
Plan Plus, czyli ten niższy.
Generalnie jest 30 godzin na miesiąc słuchania.
Pobieranie trzech utworów miesięcznie offline.
Poza, że tak powiem, obiegiem internetowym.
20 podsumowań czy NFM AI, czyli tych podcastów.
I tak…
I cena roczna tegoż wynosi 349 zł.
Mówią oszczędzasz 3%.
No trochę w sumie mało, ale dobra.
No mało, tak.
W sensie oszczędności, bo kwota robi swoje.
Albo za miesiąc 30 zł.
I generalnie tu jest adnotacja taka, że…
Liczba godzin oparta o normalną prędkość słuchania,
prędkość rzeczywistą, prawda, więc jakby…
Nie da się przeoszczędzić, że na przykład przyspieszasz sobie i wtedy
a, to ja bym chciał więcej mieć godzin.
No i wtedy chyba, właśnie pytanie, czy wtedy jakby więcej naliczają?
Chyba, wydaje mi się, że nie wiem, czy wtedy przypadkiem nie więcej naliczają,
że jakby ci dwa razy więcej…
Powinni mniej.
Tak, powinni mniej właśnie, ale…
Bo właśnie tak jakoś ten, nie wiem, w każdym razie, no tak mają.
I teraz mamy ten plan ultra, który masz ty,
czyli nieograniczone słuchanie i jesteś w domu i w raju audiobookowym.
Ale jest tutaj małym druczkiem tak zwanym, że do 720 godzin
Audio miesięcznie, 24 godziny na dobę, odtwarzajcie najlepsze.
Tak, więc gdyby ktoś pytał na miesiąc 720 godzin…
A to jest łańcuchowa liczba.
No jest, ale gdybyś przekroczył 721.
No, w każdym razie…
No w niektóre miesiące byłaby szansa, bo 720 na 24 to 30.
Właśnie, jak masz 31 dni, chociaż luty sporo uszczupla, ale w sumie to nie jest rocznie.
10 utworów do słuchania offline i 50 GenFM AI na miesiąc, tych podcastów.
I…
I tutaj jest ultraroczny…
Jedyny tysiąc złotych, w sensie bez kodówki, 999 złotych.
Tanio nie jest.
Tanio nie jest.
Ale oszczędź 29%.
No, to tu już się popisali.
No i ten, za który ty płacisz 90 złotych.
Tysięcznie, tak.
Tak, no i generalnie to jest to, jeśli chodzi o te cenniki. Natomiast to, co mi się w ogóle podoba, to to, że w ogóle apka jest.
W sumie jak się pojawiła, to też sobie tak ją zacząłem wstępnie testować i mi się wstępnie zaczęła coraz bardziej podobać.
O, no to jak u mnie, taka sama historia.
Tak.
To chyba ja jedynie tak sceptycznie do tego podszedłem.
Jak już się pan Fronczewski pojawił, to ja po prostu umarłem z zachwytu.
Słuchajcie, jak on wybitnie, pięknie czyta niemiecki.
Po prostu to jest piękna sprawa. Holenderski troszeczkę mniej jest pewnych tam względów.
Natomiast jeśli chodzi o akcentowanie, ale też czyta bardzo ładnie.
Francuzki, włoski. O Boże, jak on pięknie włoski czyta.
Przy angielskim brzmi tak bardzo ejajowato, że to jednak jest British English i taki ejajowaty przy okazji.
Więc do angielskiego go raczej nie polecam.
Natomiast właśnie tak jak mówiłem, francuski, niemiecki, rosyjski bardzo ładnie, ukraiński.
A tam chyba, nie wiem, chiński to by się musiał Arek wypowiedzieć, też testowałem, wydaje mi się, że spoko.
W każdym razie to jest fajne, że tutaj tak naprawdę jednym głosem możemy wielojęzycznie bardzo ogarniać.
Nawet bardzo wielojęzycznie możemy ogarniać.
To prawda.
Więc to też tam jest ta przewaga.
To jest idea generalnie Eleven Labs. Od samego początku oni w ten sposób chcieli te swoje głosy tworzyć.
Dokładnie. No tylko problem jest taki, gdy na przykład czytamy, to też trzeba mieć na to jakąś poprawkę,
że jeżeli powiedzmy pół zdania jest po niemiecku, pół po polsku, że się wyjaśnia, powiedzmy tam coś doprecyzowuje, coś cytuje,
no to wtedy lubi się ładny galimatjazm tego zrobić. Jak czytałem jedną książkę na jeden z egzaminów w zeszłym bodaj semestrze,
że tam a propos tłumaczeń przysięgu i tak dalej, to były fajne różne kwiatki.
Jak on już miał dwa, trzy zdania, to było naprawdę spoko, bo się ładnie przełączał.
Ale te początki zdań i tak były takie dziwne.
Co jeszcze? Co jeszcze?
Dobra, co mi się pod…
Możliwość właśnie zakupu tych godzin, jak i subskrypcji generalnie.
No fajna sprawa, że nie jesteśmy uwiązani w sumie stricte do subskrypcji.
Także, no bo wiadomo, nie zawsze nie każdy będzie miał czas czytać tyle samo w miesiącu.
Ja generalnie bardzo, więc ja jestem ogromnym zwolennikiem tych godzin.
Godzin, bardziej godzin. Ja będąc szczerym kupiłem tą subskrypcję, ale z dniem dzisiejszym w sumie ją wycofałem,
dlatego że tak przeanalizowałem, to po prostu lepiej mi jest kupić jednak te godziny,
A ja przecież i tak czy tak nie korzystam bardzo często z tych właśnie GenFM w Eleven Readerze,
bo to jest i tak czy tak okrojone, albo z pobieraniem, żeby czytać offline.
Tylko i tak czy tak zawsze mam sieć komórkową i nie ma z tym problemu.
No to wtedy faktycznie godziny rzeczywiście w sumie lepiej na tym wyjdziesz.
Tylko nie mów o tym Elevenowi, ale lepiej na tym wyjdziesz.
Ja myślę, że ten limit dwóch godzin, jak ktoś czyta sobie tak od jakiejś… od czasu do czasu jakieś artykuły, powiedzmy, nie wiem, bierze AirPodsy, czyta sobie artykuły panem Piotrem, nie wiem, jakąś kawkę sobie tam uskutecznia coś i czyta do tego artykuły, powiem szczerze, całkiem rozsądne, zwłaszcza, że na tydzień, bo oj, jakby to było na miesiąc, to by była trochę lipa.
To gorzej, tak.
A tak w miarę to w sumie wyważyli.
To im trzeba przyznać. Mam nadzieję, że tego nie zmienią bardzo.
Zwłaszcza, że co jakiś czas pojawia się powiadomienie PUSH.
Jesteś na fali, słuchałeś dwa dni z rzędu.
Słuchaj i dzisiaj i coś tam.
Tak, to jest fajne.
Tak, coś takiego rzeczywiście jest.
I to jest też fajne, że powolnie tak naprawdę naliczają się te minuty.
To nie jest tak, że minuta co do minuty.
Ja na przykład kiedyś słuchałem sobie, nie wiem, 20 minut, powiedzmy, różnych rzeczy,
a tak naprawdę z konta mi zeszło może minut 8.
Więc to dziwnie, ale no póki tak mamy to dobrze.
I co trzeba przyznać, jak zresztą twierdzą sami twórcy,
treści jakby już wygenerowane, które appka nam przetworzyła już,
a my chcemy do nich wrócić, no to nie pobierają już za to,
no bo to stricte chodzi o generowanie.
Więc jak nawet się buforuje, bo to się, prawda, jak się streamuje,
to jest okej, bo nie pobierają. Tak samo te wszystkie publikacje
w Elevenie, gdzie można sobie tak ich, powiedzmy, pozycje czytać,
też za to nic nie pobierają, więc wyłącznie za nasze importowane rzeczy
generowane, że tak powiem, z naszej woli.
Co jeszcze? Apką webową nie zaskoczyłeś? Szczerze mówiąc pozytywnie,
Nie w sensie, że jest, bo jakoś nie wiedziałem, że jest.
Nie miałem tej świadomości, a czasem by się chciało przeczytać rzeczywiście coś na komputerze.
Ja nawet do nich wysłałem feedback, że kurczę, fajnie by było apkę mieć na Maca,
choćby nawet tak, żeby działała w oparciu o te procesory aploskie,
bo wiele apek takich jest, że deweloper nie wyłącza tej możliwości.
I te apki są, i nawet działają fajnie, i apki, i gry.
A tutaj niestety tego nie mamy.
Nie ma, nie ma.
Żeby jeszcze w interfejsie byli tak konsekwentni, bo ja to już widziałem.
Wiem, że z tą dostępnością interfejsu to już im gorzej poszło.
Gorzej, gorzej.
Ale skoro dodali tak naprawdę, to zawsze o to można pisać, bo wtedy nawet samo Apple może do akcji wkroczyć, więc jest na to szansa, że będą tym bardziej zobligowani.
Miło by było.
Ale Maćku, tak, ale Maćku, bądźmy szczerzy, oni bardzo chętnie współpracują z użytkownikami i poprawiają te błędy.
Szczerze mówiąc jeszcze nie miałem doświadczenia z ich
supportem i tak dalej. Ja miałem, ja miałem.
A no to dobrze.
Oni nawet w generowaniu, jak się na przykład coś źle
wygenerowało i dużo znaków zeszło niepotrzebnie, to oni
potrafią Ci te znaki przeprosić za to i zwrócić. Ojej, a to
Już będę musiał… testowałem a propos dubbingu i filmiku, który wygenerował tragicznie i ponad tysiące mi zeszło.
No to będę się musiał do nich uśmiechnąć. Zobaczymy co z tego będzie.
Bo oddadzą, oddadzą. Nawet ci coś dadzą na przeprosiny niekiedy.
Ojej. Ale to dobrze. To warto wiedzieć. Dzięki.
Tylko nie mów im, że wiesz to ode mnie.
A nie, nie, nie. To tak jak ty, że wyjdziesz na swoje za godzinę. To mamy deal.
Możliwość korzystania ze swoich głosów właśnie stricte utworzonych też jest fajne w ramach konta Elevena, że po prostu można.
O tak. Tylko, że teraz Eleven się wycwanił i bądźmy szczerzy zrobił coś takiego, że jak przekroczysz liczbę próbek albo czasu, to już ci każe weryfikować, co nie jest już takie proste.
A no też prawda, no chyba, że głos należy stricte do ciebie, no to…
Też nie do końca dlatego…
Chociaż chyba z tymi kapłami coś tam z zabezpieczeniem?
Tak, tak, dziwne rzeczy są, bo tam oni każą coś powiedzieć przez mikrofon i my nie wiemy co.
Aha, no to faktycznie jest spory tutaj ubytek dostępności całego procesu.
Ale można się z nimi kontaktować zdaje się jakoś mailowo
Zasygnalizować, że jest taki problem i oni też pomagają.
Dokładnie. A teraz powiem z tych rzeczy, które mi się nie podobają, bo takie są.
Nawet jeśli chodzi o samą interpretację właśnie różnych głosów, różnych rzeczy.
Jeżeli mamy w artykułach linki albo skróty, skrótowce, to oje łamię się i robi z tego
fajny, różny pijacki tudzież chiński.
Niestety, nieraz się można bardzo roześmiać do poduchy, jak sobie coś czytasz, a to nagle…
Coś naprawdę różnego typu efekty dźwiękowe.
Mimo, że tam nie ma modelu V3, czyli tego preview, co jest w Alfa, bo tam były.
No, a takie rzeczy się robią.
Druga rzecz to są, i to myślę, że to jest do poprawki, jak się im to zgłosi,
Jeżeli udostępniasz dany artykuł, ale bez wchodzenia na niego,
czyli na, dajmy na to, nie wiem, przeglądasz sobie na główki
sekcje newsowe jakieś na danym portalu
i poprzez przytrzymanie wybierz opcję udostępni
i w ten sposób udostępnisz Elevenowi,
to strasznie durne nazwy plików, tudzież na przykład
coś w stylu cashless, ukośnik,
Piotr Dziubak coś tam, ukośnik, jakieś tam
Sygnatury artykułów plus tytuły. I niestety to jest tak za każdym razem, a jak się wejdzie w dany artykuł stricte, ta strona artykułów się już załaduje i udostępnisz już w ten sposób, to elegancko się tytuły artykułów importują.
Także no tutaj coś jest na rzeczy jeszcze.
Tak samo na przykład, taki iMagazine na przykład, gdzie redaguje, gdzie pisze pan Krzysztof Kołacz,
to tam generalnie coś tam dodano, 5 dni, minut temu, fot, apple, coś tam, coś tam.
I potem jeszcze jakieś dziwne rzeczy. A jak pisze na przykład pani Serafinowicz,
to już takich rzeczy nie ma, tylko elegancko jest odczytywana treść artykułu, więc ciekawe rzeczy są.
A może to jest jakoś ukierunkowane na płeć?
A nie, wiem, nie wiem, natomiast no tak mamy.
Bardziej bym stawiał na to, że po prostu może na przykład każdy redaktor mieć jakiś tam swój szablon do…
Tak, pewnie tak i on to jakoś interpretuje, no tak.
Trzeba byłoby podać, pewnie im podać linki do artykułów, żeby to też zweryfikowali, w sensie samo Eleven.
No i też tytuły artykułów jak dla mnie mogłyby być gdzieś tam odczytywane w sumie, a też nie są, tylko gdzieś tam dopiero od treści.
No właśnie, brak natywnych aplikacji na Maca i Windowsa,
czy mówiłem to, tego gdzieś tam żałuję, że tego nie ma.
Wysłałem feedbacka, zobaczymy co będzie, w sensie odnośnie Maca,
co ja im tam opisałem.
Słuchajcie, kwestia resetu hasła,
gdy utworzymy sobie konto poprzez logowanie z app’u.
To był istny teatrzyk,
bo po wciśnięciu w panelu konta
Resetuj hasło. Nie działo się absolutnie, ale to absolutnie nic.
Żadnego komunikatu. Tak jakby ścisnął przycisk, który teoretycznie jest klikalny, a się nie klika.
I spowodowało to to, że nie dość, że mi maile od nich trafiły do spamu chyba ze 4 albo 5,
to hasła się początkowo nie udało zresetować, dopóki nie zajrzałem tam do tego spamu.
Także, ale potem już na szczęście było okej, więc już konto zalogowane, znaczy stworzone przez Apple’a, też normalnie nim się można logować, tylko trzeba o tym wiedzieć, jeśli chodzi o stronę internetową.
I to, że pan Fronczewski, to są prawa autorskie i tak dalej, to wszystko licencyjne, ale kurcze, że on nie jest dostępny poza App’kom i Levena, to też tego bardzo żałuję.
No tak, niestety, auć, szkoda. Tylko w Apce i Levena, niestety.
No, dokładnie, nie można sobie samemu, powiedzmy, generować za te swoje kredyty tam w ramach konta.
No i nie wiem, czy dalej tak jest, ale jeszcze swego czasu długi czas było tak, że jak się słucha tą, powiedzmy, prędkością dwukrotnie szybszą, półtora raza i tak dalej,
no to ten dźwięk jest jednak taki konkretnie gdzieś tam zniekształcony, że te algorytmy…
Łamie się tak, tak?
Tak się łamie, jakiś taki dziwny w ogóle pogłos wchodzi, coś tam jest na rzecz dziwnego.
Oj, ja będąc szczerym, nie przyspieszam, dlatego nie mam tego doświadczenia, więc dobrze, że o tym mówisz.
Tak, ja bym nieraz chciał przyspieszyć, to rzadko mi się to zdarza, ale czasem, no to faktycznie, to jest aż gdzieś tam nie do zniesienia troszeczkę to było.
Przynajmniej jeszcze parę tam miesięcy temu, bo teraz nie testowałem.
Sklonowałem sobie, słuchajcie, mój głos i na stronie brzmiał super, jeśli chodzi o to, a w apce Ilevena brzmiał tragicznie.
Lekko barwa tam została, ale jakoś tam się zachowała. I nie wiem, tylko moja własna matka rozpoznała, że to jej własny syn coś tam próbuje,
a cała reszta stwierdziła, że w ogóle nie wiedzą, kto to jest. I ja też bym siebie nie postał, jeśli chodzi o Ilevena, więc nie wiem, co oni tam naprawdę zrobili.
To był ten instant cloning, ten szybszy, ten natychmiastowy klon.
I nie wiem, o co chodzi, że w aplikacji ja brzmię tragicznie, a na stronie brzmię naprawdę spoko.
I z innych jeszcze rzeczy, rzecz ostatnia, to troszeczkę poniekąd
tematem audycji, chociaż nie do końca, a dlaczego? Bo Eleven to wspólny mianownik,
Natomiast miała się pojawić 30 czerwca aplikacja Eleven Labs AI Generator.
Czy jakoś tak się nazywa?
Pojawiła się wczoraj.
Wczoraj, tak.
Albo przedwczoraj jakoś tak.
Wczoraj, wczoraj.
Albo jeszcze właśnie wczoraj. Najważniejszy…
A, tak, bo z egzaminu wracałem i mi powiadomień nie wyskoczyło. Dobra.
A ja akurat byłem w Poznaniu i mi też wyskoczyło.
Aha, no w każdym razie dobrze, że ten interfejs też jest po polsku, że można…
Całkiem to to spoko działa z takich pierwszych wrażeń.
No i co? Etykietki dostępności oczywiście też są.
Są.
Są. I co jeszcze? No i tak samo, nie ma jeszcze na makapu.
Ciekawe w sumie, czy będzie.
No, także z takich moich tutaj wrażeń, co wynika z notatek, które sobie zrobiłem
Joplinem uwielbiam tę mapkę.
Ja też.
To by było na tyle.
Ok, Maćku, to dzięki w takim razie za podzielenie się tymi wrażeniami i cennikiem.
A spoko, cennik bezcenny, prawda?
Oczywiście. Dzięki, do usłyszenia.
Dzięki, do usłyszenia, cześć.
Dobrze, Michale, to wróćmy może do ustawień tego głosu i jak to tam w ogóle wszystko wygląda.
Jakbyśmy chcieli zmienić sobie pana Piotra na jakiś inny głos na przykład.
A dobrze. To zaraz to zademonstrujemy.
Możemy dodać, że tak zwanej… A, jeszcze, bo zaczęliśmy prezentować opcję czytania.
Możemy to dodać do tak zwanej kolekcji w bibliotece, żeby mieć pod ręką
Pobierz, czyli po prostu pobrać, bo teraz musimy wytłumaczyć, bo rozmawialiśmy o tym chyba poza audycją, że tak naprawdę to to się dzieje wszystko streamingowo.
I dlatego warto pobrać sobie… znaczy jeśli ktoś chce, to można pobrać tą książkę na nasz telefon, żeby móc potem spokojnie czytać. Ale myślę, że mało osób to robi, ale coś takiego jest.
O! Ustaw wyłącznik czasowy. To jest fajna opcja, dlatego że to jest nic innego jak tylko sleep timer.
No tak, gdybyśmy chcieli sobie to w nocy załączyć, taką książkę. Do snu.
Ja dosyć, ja praktycznie codziennie tego używam. Bardzo fajna opcja.
Rozdziały. O! I to jest pożyteczna opcja, jeżeli ePuba sobie czytamy.
Bo wchodzimy w rozdziały i tam one są wyszczególnione wszystkie.
Zakładki. Czyli możemy sobie wstawić daną zakładkę.
Według mnie jest to niepotrzebne, dlatego że zakładka sama się wstawia automatycznie.
Dostosuj.
Zmień nazwę.
Eksportuj dźwięk z Eleven Labs, czyli nas to wtedy przekieruje do webowej strony i tam musimy sobie podziałać.
Jasne. Zgłoś problem, usuń i to wszystko. Ale wejdziemy sobie w dostosuj.
Czcionka. No to to bardziej dla widzących.
Tak. Inter, czyli to są czcionki. Motyw. O, przycisk akcji, to jest fajna rzecz.
A co to jest? Czyli po prostu wybieramy sobie, jak klikamy przycisk akcji, czyli wybieramy sobie co mamy mieć w głównym menu przy książce.
Przełącznik nie wybrany.
Przełącznik nie wybrany.
Przełącznik nie wybrany.
Przełącznik nie wybrany.
Przełącznik nie wybrany.
O, selektor głosu.
Przełącznik nie wybrany.
O, selektor głosu.
Przełącznik nie wybrany.
To jest fajna rzecz.
Możemy sobie wybierać po prostu z tego głównego menu przy książce dany głos.
Zasektuj.
Zapisz ustawienia.
I zapisz ustawienia.
Ciach.
Wróć do tyłu.
Przycisk.
Szukaj.
Wielu.
Uwzstępnij.
Szukaj.
Uwzstępnij.
Czyli to ten skip time.
Mhm, a zaznaczyłeś teraz to i to się pojawiło.
Zgadza się.
Co w niej do tyłu?
Odtwarzaj.
Czy chcemy dalej kawałeczek panem Piotrem przeczytać, czy już myślę nie idziemy dalej?
O!
Teraz jak wiemy czyta pan Piotr, ale my chcemy pana Piotra zmienić na chwilę.
O, prędkość odtwarzania 0, czyli tutaj możemy sobie prędkość zmienić.
A pokaż może od razu, jakbyś go przyspieszył.
Przyśpieszymy pana Piotra na 1,0x.
Ale 1,0 to jest chyba właśnie domyślna prędkość.
O, 1.5 na przykład, jakbyś dał.
No to zwolnisz go.
To byśmy chcieli 0.8 na przykład.
No to będzie wolniej, nie szybciej.
O, dwójkę daj. Zobaczymy co będzie.
Najwyższą.
Tak jest.
Oho!
To jest to, co mówił Maciek, czyli pan Piotr działa nam z pogłosem.
Ja tego pogłosu tu nie słyszę, szczerze mówiąc.
Jeszcze raz. Przybliżę trochę bliżej mikrofonu, okej?
…z powierzchni Świątyń Nowego i Starego Miasta.
Najbliższa to kościół Jana Bożego, który w sierpniu 1944 roku
był jednym z bastionów broniących dostępu do Starówki.
Podobnie jak kościół Klaszkor Sióstr-Zakrądek, którego kopuła widoczna tylko w pogodny dzień,
także zapadła się wówczas pod lawiną ognia.
Widać po tytali szare mury, wytwórni papierów wartościowych.
Wtedy był to już nie bastion, lecz jedna z najtwardszych.
Fortec tamtego sierpnia. Czy jest drugie miasto na świecie, które przestało istnieć
na przeciąg trzech i pół miesiąca?
Było wtedy jedynie płonącym punktem na mapie, całkowitą ruiną. Zbliża się wieczór…
No i jest to już na pewno nienaturalne, jeżeli chodzi o tę prędkość.
O, wkracza się. Robotyczne. Tak.
I teraz spróbujemy… 0,5x. Zobaczymy, jak teraz będzie.
Teraz będzie czytał Wojda, moim zdaniem.
Hałaj!
Teraz to brzmi jakby pan Piotr…
obudził się po niezłej imprezie.
O tak!
Może zostaw mu ten jeden.
Bo pan Piotr myślę bardzo chętnie
Gdyby nam tutaj zaprezentował swój głos w zwolnionym tempie.
No, i to jest jedynka.
I teraz bierzemy wybierz głos.
I teraz mamy zalecane do przeczytania w języku polskim.
Little Confident Narration, Callum, Bill, Jessica, moje ostatnie.
I tutaj mamy listę głosów, listę aktorów.
No i to już nie są Polacy. To są zagraniczni ludzie.
John Wayne!
Próbujmy!
Tak jest.
I teraz wystarczy, że ktoś zapisz i to się zmieni.
Zgadza się.
Oddalonej od obecnego mieszkania o kilka kilometrów.
Trochę dziwnie to brzmi, powiem szczerze.
Jakby pan John był chyba troszeczkę w jakimś kasynie.
Tak jest.
Albo jakby rzeczywiście wydawał komuś jakieś polecenia.
To nie, ale to co poprosimy kogoś innego teraz jeszcze.
No sprawdźmy może jeszcze, co tam się da.
Jak to jest w ogóle z tymi głosami? Tutaj masz jakby dostęp do wszystkich głosów, czy jeszcze to się potem gdzieś rozwija?
W tym miejscu nie mam typowo dostępu. Tak, tutaj mam wszystko, moje głosy, czyli… o, wszystko, przełącznik wybrany.
I tutaj nie ma dostępu typowo do wszystkich głosów, dlatego że wszystkie głosy to są dopiero w tej opcji głosy, o której mówiłem, tam w menu głównym.
Jasne.
Ale zobaczymy moje głosy.
Jerzy Sztur, ale Jerzy Sztur musiałby przejść weryfikację, więc trzeba go usunąć później.
Jerzy Zelnik! O! Ale… idziemy dalej.
I teraz mamy wszystkie głosy wyszczególnione, które ja pododawałem.
Młody buntownik…
Mam takiego fajnego głosa, że tak powiem nieradiowo.
Narrator się nazywa.
O!
Bo na przykład pan Henryk Talar to jest mojego autorstwa dodany,
ale no nie prezentujmy go chyba na antenie.
No może nie, bo to jednak…
Ale pan Rok Siemianowski myślę, że by się nie obraził,
Skoro się wypowiada w Tyflo podcaście…
Aczkolwiek też jest to głos, który wrzuciłeś ty.
Ja.
To mnie.
Ale tutaj są czasystkie głosy wyszczególnione.
O, Marko. Jeden z moich ulubionych głosów.
To jest prawdziwy Włoch rasowy.
No, tak jak rasowy Polak, prawda Michale?
No to zobaczmy.
Przedstawił nam się ładnie.
I myślę Michale, że nie najgorzej.
No to zapiszmy i zobaczmy co się uda zrobić.
I ten powinien nam bardzo ładnie przeczytać.
Tak.
Aha.
No, to właśnie widać, że Włoch czyta.
O tak.
Bramy ogrodu przylegającego do dawnego toru wyścigów konnych.
Okej Michale, czyli to nam działa.
Ale jak wiemy, ale jak widzimy, źle ten Włoch nie czyta.
Źle nie czyta, no z liczbami ma problem.
Bo tak ładnie po włosku potrafi.
Takie niekiedy, teraz mu to się widzę, włączyło.
Ale szczerze, to jak na Włocha to myślę, taki klimacik trochę daje.
Okej, dobrze, więc tu mamy wybór głosu.
Mamy ustawienia tego głosu, prędkość, no w zasadzie tylko prędkość mamy, jeżeli chodzi o konfigurację głosu.
Zgadza się.
Czy coś jeszcze my tu w ogóle możemy z tymi książkami robić?
Mogę jeszcze spróbować zobaczyć, czy… bo Eleven Reader niekiedy nam nie pokazuje głosów, które gdzieś dodamy w Instant Voice Cloningu na stronie Eleven Lapsa.
Chcę sprawdzić, czy dodało tylko mój głos, który zdążyłem zrobić przed audycją.
Jasne.
Niestety błędy dostępnościowe się tu pojawiły i zaczął nam pływać tu kursor.
I chyba tego twojego głosu nie ma.
Może tak być.
O!
O, Michał PL Standard.
Ale chwila, bo to jest chyba mój klon.
Ten, który chcę, żeby mi go w końcu zweryfikowali.
O, Michal! Jest Michal!
Dobra, no to sprawdźmy.
O, a jakiś angielski.
Czym był ten ogród dla nas i naszych kolegów, opowiem w jednym z następnych rozdziałów.
Na półce w moim pokoju stoi z brzegu bębenek arabski przywieziony z Tunisu.
No brzmi trochę jak ty.
…na nim dłoń i poruszyć palcami, a dobędzie się głęboki stukot, coraz głębszy.
I coraz bardziej niepokojący w miarę przyspieszania taktu.
Ale taki, ale taki trochę jakby chciał umrzeć.
No taki trochę smutny taki.
O tak. Taki chyba jak nie ja.
No nie, to, ale, ale, ale…
Ale jest, no jest, jest, jest.
Widać, że można swój głos nagrać
i można sobie sobą książki czytać,
jakby ktoś chciał, miał potrzebę.
Na szczęście, na szczęście, Michale,
ty masz świetny głos, więc tobą by się super czytało książki.
No to podejrzewam, że wiesz wszystko rzecz gustu, tak naprawdę.
Tak, to jest racja.
Czyli rzeczywiście, jak widzicie, sobą można czytać książki.
Dobrze, Michale, to co my tu jeszcze w tym Eleven Readerze możemy?
No to teraz spróbujemy się znowu wrócić do pana Piotra Fronczewskiego.
Ale zobaczcie, pan Piotr inaczej się przedstawia, jak się go wybierze.
Jako jedyny.
No, to prawda.
Tak.
No pan Piotr już czyta dużo lepiej ode mnie.
Znak tego, że pan Michał B. powinien jeszcze przejść szkolenia aktorskie tam.
Ale skutek jest się pośmiać ze swojego klonu. Tak jest. Dobrze, wychodzimy. I teraz zademonstruję tą opcję odkryj, czyli te książki, o których mówił kolega Maciek. Jasne.
To jest ciekawe. Pokażemy jak pan Piotrek będzie czytał poezję. Jesteś za Michale? Spróbujmy.
Wisławy Szymborskiej.
No to zobaczmy, jak to działa.
Tak prywatnie jesteś zwolennikiem poezji?
Nie, w ogóle żadnej.
Do mnie zdecydowanie bardziej proza przemawia.
Do mnie też, spoko.
Ale nie ukrywam, jak są fajnie czytane wiersze i jeszcze się wkurzam.
Bo to wiersz trzeba czuć.
I teraz wejdziemy sobie w odkryj.
Bo badanie ciał radioaktywnych Maria Skłodowska-Curie.
No to tu mamy faktycznie klasykę. Robinson Crusoe.
Zwycięzca pokonany.
Wołanie śmiałków.
Prycerz.
Wyspa przeznaczona.
Ignacy Krasicki, o!
Spróbujemy.
Czoda.
No i co, wystarczy to kliknąć?
I trzeba przejść teraz w dół.
Jeszcze raz.
Bo nie chcę, żeby z tym był problem.
No właśnie tak mam wrażenie, że to nie chce w ogóle działać.
Spróbuję.
Bo to do niedawna jeszcze potrafiło działać.
Spróbuję zrobić jedną rzecz.
Czy to pomaga?
O! Ale Faust normalnie chce się nam wczytać.
Czyli niektóre tak, niektóre… niektórym jest problem.
O! Mamy coś takiego.
Dodaj do biblioteki. Szczegóły. Gatunek. Ogólna beletrystyka. Długość. 3 hrs.
Dokładnie. Polski, zgłoś problem, autor, wolne lektury, i profil autora.
Ale my spróbujemy to zamknąć.
Spróbujemy to, bo prozę wiemy jak mają.
Próbujemy coś w tej szczęsnej bądź nieszczęsnej poezji.
O! Działa! I teraz zadziałało. No pytanie, dlaczego wcześniej nie chciało?
Niestety kłopotem chyba był tutaj voiceover, którego trzeba było zresetować.
Całkiem możliwe.
Dodaj do biblioteki.
Dodaje nam się do biblioteki.
Słuchaj i od razu przycisk słuchaj.
…pilnował owce, a na odwodzie czuwał przy trzodzie. Raz, gdy się kury, gęsi, owce w radę zeszły,
przybył tam i rzekł do nich, lis w lata podeszły. Próżno się zgromadzacie już to razy kilka.
Zawsze jest podejrzenie na lisa i wilka…
No i okej, no widać, że czyta całkiem okej. Jeżeli ktoś miałby ochotę właśnie tak sobie
Poeksperymentować z różnymi gatunkami literackimi, to myślę, że nawet właśnie tu są ku temu możliwości, bo tu i poezja, i proza, teksty starsze, teksty nowsze, naukowe nawet, jak mamy tu Marię Kiri Skłodowską.
O tak, są. Są i myślę, że warto, warto z tym podziałać, bo jest sympatycznie.
To teraz myślę, że przejdziemy do najfajniejszej rzeczy.
Chociaż, że najfajniejsza rzecz się rozwinie dopiero potem przez stronę Eleven Lapsa.
Ale pokażemy przykładowe gen FM.
Jasne. To jak do tego w ogóle się zabrać?
Jak do tego się zabrać, to już mówię.
Czyli, przypuśćmy, chcemy zrobić z książeczki Pana Bohdana Tomaszewskiego
Podsumowanie gen FM.
Dobry, dobry.
Przepraszam za zakłócenia natury technicznej.
Możemy dalej przejść.
Czyli wchodzimy do…
Przez Ignacy Krasicki.
Wychodzimy…
I teraz, ale żeby zrobić pewne takie wstęp do GNFM, wyobraźcie sobie teraz to, że ta nasza audycja odbywa się w ten sposób, że nas tak naprawdę, bo Michale, no ty jak mnie mam fizycznie siedzisz przed komputerem.
Jak najbardziej.
Ja też. Ale wyobraźcie to sobie, że nas po prostu wycinacie, nasze osobowości. Nas nie ma.
Ale audycja odbywa się tak jak teraz.
I tak tytułem wstępu. I teraz przechodzimy do Gen FM.
Czyli GFM to jest, jak rozumiem, to narzędzie, za pomocą którego możesz sobie z dowolnego tekstu zrobić takie podsumowanie.
Zrobić podsumowanie, albo nawet lepiej, zrobić 8-9 minutową audycję na dany temat.
No, to zobaczymy.
Tylko w tym wydaniu tego, można rzec, akurat w tym wydaniu podsumowanie, masz rację, bo to dotyczy książki,
A takie eksperymentowanie pokażemy później na stronie.
Biblioteka.
GEN FM.
O, i to jest ciekawe, bo tutaj zaczynają nam się ustawienia. Dwa, dwa niestety tylko.
Czyli mamy prime time, czyli żywiołowa rozmowa dwóch gospodarzy.
Biuletyn, czyli szybko, krótko i na temat, czyli styl radiowych wiadomości.
Utwórz odcinek.
No to my chyba chcemy ten pierwszy format Prima Tv.
No, niech sobie pogadają.
Prima Tv, twój ulubiony format prowadzony przez Prima Tv, twój ulubiony filmik.
Utwórz odcinek.
Utwórz odcinek. Bach.
Już niedługo gotowe. Przycisk.
Już niedługo gotowe. Przycisk.
No, pytanie…
Czy faktycznie tak niedługo?
To my sobie teraz zablokujemy Iphone’a i telefon.
Wiesz, ta książka jest jednak dość długa, więc…
O tak.
Ciekawe, jak on sobie z tym poradzi.
Oni teraz siedzą sobie w wirtualnym studiu i sobie gadają.
Tak, jak rozumiem jakieś powiadomienie dostaniemy, jeżeli coś takiego zostanie wygenerowane.
Zgadza się. Zgadza się, dlatego postanowiłem sobie tego iPhona chwilowo zablokować.
To skoro mamy tę przerwę, to odbierzemy kolejny telefon od słuchacza, który już z nami był, od Maćka.
Witaj Maćku.
A cześć, słuchajcie, no ja się nagadałem, ale jestem tutaj.
Co się wydarzyło?
Co się wydarzyło? Powiem tak, odnośnie do podcastów jeszcze,
to polecam sobie też zrobić taki eksperyment a propos w ogóle
interpe… importowania różnych rzeczy.
Na przykład linka z App Store’a, do aplikacji na przykład,
albo z filmiku na YouTube’a. Gdyby potem on autentycznie z tego
I naprawdę to działa całkiem, całkiem fajnie, całkiem sensownie.
Więc w sumie, jak ja a propos testowałem Warszawela, to Skubany tak mi zrobił podcast na temat tej gry w ogóle, co to zachwycał się, prawda, więc no można.
Czy porównywałeś to może Maćku z tym z Notebook LM-em?
Wiesz co, ja powiem tak.
Znaczy, akurat tego nie.
I teraz nie do końca wiem, co mam sądzić, bo…
bo tak, bo teraz te podcasty Google’a
nabrały troszeczkę
u mnie na znaczeniu, w sensie, że
że jakby są
generowane w sumie trochę lepiej.
Natomiast wtedy ten Eleven naprawdę,
bo nie wiem, ze dwa miesiące temu
był albo trzy, a jak wiemy…
No tak, to jeszcze wtedy nie było po polsku nawet
u Google’a.
Wiesz co? Coś było chyba…
Nie, nie, nie, to dopiero od paru tygodni jest po polsku.
Ale nie, no ja… Aha, a może… Nie, dobra, nie wiem, bo teraz to już się zamotałem.
W każdym razie… Też jestem w szoku.
Ale bo testowałem w każdym razie… Ale bo testowałem wcześniej chyba coś od Google’a albo inny… Dobra, nieważne.
Ale aha, nie, dobra, bo to było na tej zasadzie, że jak potem sobie porównujałem z Google’em różne inne rzeczy,
To na początku ten Google wypadał troszkę blado, a teraz wypada już w sumie trochę lepiej w porównaniu do EU11.
No właśnie, właśnie. I dlatego mi chodzi o to, czy to jakoś miałeś okazję zestawić.
Akurat nie. Niestety tego nie. Niestety nie.
A jeszcze a propos co do tego pobierania tych książek, no to tutaj to uściślimy, bo…
Ja tam sobie pisałem, ale jeszcze nie odczytałeś, Michalepka, w tym razie,
że to się odbywa wyłącznie jeśli chodzi o subskrypcje, prawda?
Bo jeśli chodzi o godziny, to tego pobierania nie ma i to sobie warto gdzieś tam na każdym kroku,
żeby potem ktoś nie był rozczarowany. A, no dobra, wykupiłem co godziny.
A gdzie to mi się popieranie podziało, prawda? Więc to wyłączę za subskrypcję.
No, wiemy za co płacimy, nie? W sumie, sub zobowiązuje.
Dokładnie.
Także to jeszcze chyba tyle tytułem uzupełnienia.
Jakbyś tam, Michał, jeszcze rzucił na wiadomości okiem, to będę w nim.
Bo nie wiem, czy tam jeszcze chyba mi jedna umknęła, ale nie wiem w sumie.
Także, tego, tyle.
Dobra, to ja już zaraz zerknę na wiadomości, co sobie na studiu pisałeś.
To, Maćku, dzięki ci. Jak coś ci się będzie przypominać…
Są od ciebie wiadomości.
No spoko, spoko. No to pa pa. Słucham dalej.
Pa pa, hej.
Pa pa.
To już przeczytane wiadomości od Maćka.
Tyle, że pobieranie książek offline wyłącznie dostępne w abonamencie,
a niegdy mamy paczki godzin.
O tym tylko pamiętajmy, w końcu za coś dodatkowo suba płacimy.
No i niestety, dalej jest ten super pogłos, niestety. Słyszę go konkretnie.
Warto wiedzieć, że ten gest podwójnego stuknięcia dwoma palcami też działa, jeśli chodzi o wstrzymywanie i wznawianie odtwarzania.
A to też dobrze wiedzieć.
I jeszcze Grzegorz. Cześć wam. Spróbujcie dodać ten głos i otworzyć jakąś książkę.
I tu dodał Grzegorz link.
Ja w darmowym koncie nie mogę słuchać książek.
No cóż.
Czyli jakby nie wszystkie głosy pewnie działają, tak?
Zgadza. Znaczy, chodzi o to, że w darmowym koncie jest ograniczona liczba głosów.
Ja akurat wykupiłem dosyć pokaźną subskrypcję na Eleven Lapsie.
A, w ten sposób.
I dlatego po prostu, no uważam, że to jest dzieło, na które warto zainwestować i zwłaszcza, że to bardzo dużo potrafi, więc no po prostu, a jak wiemy Michale, dobre produkty, dobre projekty warto wesprzeć.
Pewnie, że tak. Mamy podsumowanie, zdaje się, gotowe.
Tak, tak, zgadza się.
Ale, ale Maćku, dobrze, zaraz zrobimy to o czym mówiłeś.
Coś spróbujemy szarpnąć jakiegoś linka.
No to zobaczmy, co tam mamy.
Transformacja sportu w Polsce, taki tytuł.
No to co, zobaczymy o czym gadają?
Pewnie, że tak.
W 1921 roku, kiedy rozpoczęły się pierwsze transakcje sportowe w Polsce, nikt nie przypuszczał, że zmienią one sposób w jaki miliony ludzi będą przeżywać sport przez następne 100 lat.
Hmm… A jak to wszystko wyglądało z perspektywy Bohdana Tomaszewskiego? Jego wspomnienia muszą być niezwykłym świadectwem tej transformacji.
No właśnie. W swojej książce opisuje, jak kiedyś komentator…
Bardzo mi to przypomina to, co robi Google.
Tak? O!
Tylko głosy są lepsze, to wiadomo.
No tak.
Mikrofu?
Jak się ma, Michale, twój mikrofon?
Działa.
Podczas Mistrzostw Świata.
Och, mówisz o tych brytyjskich realizatorach.
To rzeczywiście zmieniło sposób pokazywania sportu w telewizji.
Dokładnie. Prowadzili szeroki plan, skupili się na akcji zamiast na kibicach.
To kompletnie zrewolucjonizowało sposób, w jaki oglądamy sport.
A pamiętasz jego wspomnienia z Argentyny?
Te opisy Buenos Aires są niesamowite, szczególnie gdy opisuje spotkanie z Pele i rozmowy z polską diasporą.
Wiesz, co jest jeszcze ciekawe? Jego obserwacje dotyczące języka sportowego, te wszystkie zapożyczenia z angielskiego, francuskiego, włoskiego pokazują, jak sport łączył kultury.
Mhm, a jego refleksje o stanie wojennym, to pokazuje, jak sport był uwikłany w politykę.
Posłuchamy całość czy wyłączamy?
Myślę, że możemy spokojnie już…
Cztery minuty, ale te Gemini kiedyś chyba potrafiły trwać, a te Genefemy kiedyś potrafiły trwać nieco dłużej chyba.
A to zależy chyba od źródła, wiesz?
A może, ale Michale, wpadłem na pomysł, tylko musicie mi drodzy słuchacze wybaczyć, tylko wezmę łyka wody i zaraz wracam.
Sekunda.
Jasne. A ja przypomnę, że 663883600 to nasz numer telefonu, jest YouTube, jest Facebook, jest kontakt tyflopodcast.net, to wszystko do Waszej dyspozycji.
No właśnie, i piszecie do nas też na YouTubie na przykład i pisze do nas tutaj Karol i Karol napisał do nas tak
Prawdziwy Piotr Frączewski jest lepszy dużo. Porównałem jak czyta Harry’ego Pottera, sztuczna inteligencja chowa się jeszcze, no myślę, że jeszcze trochę to potrwa
Zanim sztuczna inteligencja dorówna głosom ludzkim, ale pytanie, na ile w dzisiejszych czasach to już wielu osobom absolutnie nie przeszkadza i nie są w stanie odróżnić tego, co jest wygenerowane za pomocą komputera od głosu ludzkiego.
Śmiem przypuszczać, że takich osób jest coraz więcej.
I to w naszym środowisku też.
Też, dokładnie. A my jednak, co by nie mówić, mamy zdecydowanie większe doświadczenie z pracy z syntezą i rozróżniamy te głosy.
To też zależy od książki, którą czytamy, bo jak wiemy, jak czytał pan Piotr Fronczewski nagrany, a jak na przykład czytamy panem Piotrem książkę, której on nie czytał, to sorry, ale…
Tu nie widzę różnicy. Jakbym czytał po prostu, jakby pan Piotr ją nagrał, a jak czyta wygenerowany.
Także jest, także coś w tym jest.
Jasne.
Myślę, myślę Michale, że spróbujemy mu teraz zaimportować ostatni tyfloprzegląd. Zobaczymy, co on z tego zrobi.
To znaczy ja myślę Michale, że skoro już jedną rzecz pokazaliśmy, to nie ma sensu tego jakoś specjalnie dublować.
Aha, bo…
Z linka, tak.
Dokładnie, dokładnie.
Bo to, co Maciek mówił, trzeba było to pokazać, bo Maciek tutaj podrzucił ciekawą rzecz i…
No to spróbuj tę wersję tekstową, tak?
Spróbujemy, tak, spróbujemy to albo wejdziemy na YouTube’a i z dźwiękowej.
Bo jak Maciek mówił, że się da…
Słuchajcie, to wszystko się odbywa na żywo, to my tego nie reżyserowaliśmy.
Ja teraz wchodzę na YouTube’a.
Ale dlaczego na YouTube’a?
Bo spróbuję odpalić na YouTube’ie fragment i udostępnić to V11 Lab’ie.
Ok.
Ja myślałem, że będziesz chciał po prostu wrzucić mu ten tekst cały.
Nie, nie.
Mamy. Tyflo przegląd.
Trzymaj, dobra.
Udostępnij.
Skopiuj link, tak.
Skopiuj link, zgadza się.
Ale ja tu spróbuję więcej.
Ok. O i Eleven Reader.
Czyli bezpośrednio z tego arkusza udostępniania można.
Zgadza się.
Ale…
chyba na razie nie do końca.
…więc dlatego musimy skopiować link.
Przy okazji pokażemy różne opcje.
O, chwila.
A, błąd przetwarzania dokumentu.
Zostaliśmy powiadomieni i badamy problem.
Więc jednak, ale to przy okazji pokazaliśmy słuchaczom, że jednak nie można tak zrobić.
Dobrze, to ja proponuję Michale, że ty poszukaj właśnie tego linku,
A my w międzyczasie odbierzemy telefon, Grzegorza mamy po drugiej stronie.
Witaj.
No, cześć wam.
Cześć.
Witaj Grzegorzu, cześć.
Cześć, cześć. No właśnie też używam czasem właśnie Eleven Lapsa Readera.
No i właśnie te subskrypcje, że tak powiem, trochę mnie to tak…
No, jak to powiedzieć, no nie mam słowa, ale…
No nie za bardzo, ale no dobra.
Tego… no byście coś sprawdzili.
Michał, ja ci wysłałem…
Michał Dziwisz, ja ci wysłałem link do głosu.
No.
Ja kurde nie rozumiem.
Dobra, przesłałbyś ten link Michałowi drugiemu,
Niech sobie on go doda i niech on spróbuje tym głosem cokolwiek odtworzyć, no bo ja nie mogę.
Tak, mój głos pro.
Jest, jest.
Jest.
A to ciekawe.
No właśnie, więc bym tak, z tego bym prosił, żebyście spróbowali.
Po prostu to nie wiem, czy teraz będziemy się w to bawić aż tak,
ale to ewentualnie potem przetestujemy jeszcze po audycji.
Nie, bo ja tym głosem słuchałem jakby.
Jakiś tam artykuł sobie wrzuciłem i tym głosem właśnie słuchałem,
tylko że ja wtedy miałem wykopiony w samym Elevenie,
miałem wykopiony ten pakiet Cetard, czyli jakiś tam za 20 zł,
no bo ja wtedy jeszcze tam na YouTuba sobie tworzyłem
Jakby swoim głosem tereści, no to wtedy ten głos normalnie w tym Eleven Labs Leader
normalnie działał. Jak mi się subskrypcja skończyła, no bo mi już nie była potrzebna,
no to ten głos przestał działać. I ja się tak właśnie zastanawiam, czy…
No i prawdopodobnie właśnie dlatego przestał działać.
Tak. Bardziej tak.
Aha…
Tak kurde, trochę słabo…
Aha…
Nie, w sumie wszystko.
Niestety okazało się, tutaj pytanie do Maćka, bo wiem, że nas słuchasz.
Niestety, jeżeli chodzi o YouTube’a, skopiowałem linka do właśnie do GenFM’a na Eleven Readerze.
No i niestety usłyszałem błąd, że tam trzeba by było potwierdzić, że się nie jest robotem, gdzieś tam się zalogować.
Ja przecież do YouTube’a jestem zalogowany, więc niestety jakiś błąd się pojawił, ale możemy…
A gdybyś wszedł na stronę Tyflopodcastu, otworzył tę wersję tekstową i wrzucił w ten sposób?
O, myślę, że to zatrybi. Ale, ale jeszcze jedna rzecz się tutaj pokazała sama z siebie.
Czyli pokażemy fragment. Ja akurat udostępniłem z RMF-u fragment artykułu.
I udostępniłem go i mogę teraz zademonstrować, jak to by było, jeżeli chcemy sobie przeczytać kawałek artykułu.
Niestety on to wszystko dodaje do biblioteki, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zrobimy GEN FM z artykułu.
A to też w sumie tak można, bo dzięki temu już nie będziemy musieli tam wchodzić na tyflopodkach.
Najczarniejszy scenariusz dla Europy.
I co, i tyle?
Oho.
Dobra.
Tylko, bo…
Tylko tyle przez udostępnienie, żeśmy uzyskali, niestety.
Tego byśmy nie chcieli.
Jeszcze raz.
To jakiś błąd musiał być.
Dobrze.
Idziemy tu.
Kopiuj, dobra.
Ok. Jednak niestety trzeba to zrobić z odnośnika.
I teraz wejdziemy w opcję importuj.
I teraz uwaga. A jak coś to zrobimy z tego GNF jako z innego źródła.
Wklej link. I to jest to.
I teraz nie powinno mieć z tym problemu. Ja się obawiam, że będzie problem.
O! Czemu? A zobaczysz. Sprawdźmy. Bo tu jest… Bo tu jest…
A! Tekst! Tekst, oprócz adresu.
Spróbuję. Dobra. Może masz rację.
Ja spróbuję ten tekst po prostu stąd…
ten początek po prostu usunąć.
I teraz mamy samego linka.
No i sprawdźmy teraz.
Czy chwyci?
Listen wygaszone.
Pytanie, czy tam nie masz jeszcze…
Na samym początku jakiegoś…
Jest! Działa! Teraz działa!
No to zobaczmy.
Uwaga!
I tak dalej, i tak dalej. I tak dalej, ale działa i całkiem fajnie wyodrębnił sobie ten tekst.
Zgadza się. I teraz chcemy z tego zrobić gen FM. To wygeneruj i odbierzemy telefon.
Zgadza się.
O! Primetime. Potwórz odcinek. I się generuje.
I się generuje, a my odbieramy telefon ponownie od Maczka.
Tak, do trzech razy sztuka, jak mawiają. Witajcie.
Cześć.
Witaj, witaj, cześć.
Jeśli chodzi o tego YouTube’a, ja chciałem sprostować, to znaczy to działało, ale w wyniku być może coraz bardziej agresywnej polityki Google’a względem pobierania filmików i tak dalej.
No niestety już to nie działa, bo testowałem zarówno teraz w trakcie właśnie audycji in i shorta, tak naprawdę krótszy format w filmiku i dłuższy.
No i niestety nie działa. Wywala błędy faktycznie teraz.
Ja się obawiam, że to też jest kwestia zasobożerności, bo jednak przekonwertowanie tego, rozpoznanie, to znacznie więcej zasobów pochłania.
Tak, ale mi to działało kiedyś autentycznie, wiesz.
Tam Mateusz Chrobok i jego shorty niektóre.
Ja tam sobie to robiłem i to naprawdę działało. Zarówno w tym Prime’ie,
jak i w tym tak zwanym biuletynie, gdzie on jest nasz Piotrek
i podsumowuje nam stricte jako on, nie?
I generalnie działały obie formy.
A teraz słuchajcie, robi mi się dżen kolejny.
Właśnie z apki Elevena, w sensie udostępniłem linka do apki Elevena w App Store’ze.
I generalnie, on z tego mi teraz zrobił podcastki, jest tak, że jak się zaimportuje stricte linka, to on zaczyna mi, Piotrek, wiadomo, opis jest angielski w App Store, więc on zaczął mi czytać stricte bardzo AI-owo, angielsko, tak jak mówiłem.
Natomiast teraz się ten podcast generuje i ja podejrzewam, że ten podcast to za chwilę będzie. I mi się zrobi.
O, u mnie już się zrobił.
Aha, to by się zrobił, mi się zrobi zaraz.
Także generalnie też polecam się pobawić, nawet może poza anteną,
ale ogólnie jeszcze innym, powiedzmy, kolegom, współsłuchaczom,
pobawić się właśnie tym…
App-kami z App Store’a.
Zobaczyć jak naprawdę fajnie to robi skubaniec.
To też może być fajne.
Zapraszamy.
Akurat to działa, bo mi teraz już potwierdzam, iż to po prostu robi.
No, także jest.
No, to tyle, słucham dalej.
Dzięki, Maczku.
Cześć.
Dzięki, trzymaj się, cześć, papa. Dobrze, że się dzwoniłeś, bo twoje wskazówki są cenne, a także ktoś to może jeszcze zweryfikować, co się wydarzyło na antenie.
Dobra. Wygenerował? Wygenerował.
Tak. No to zapraszamy.
Udostępniasz Michale mikrofon głosom Eleven Laba?
No to posłuchajmy.
OK.
I tu też nie wiem, czy jest to
To przypadek, czy generalnie on rozumie też kontekst, bo już nie jest taki wesoły.
No, tak.
Ta intonacja głosu jest zupełnie inna.
Inna, bardziej taka zwiastująca coś.
Taka poważna, poważna.
Poważna, tak.
Ja nie wiem, czy Eleven Reader ma się przesiąść na ten najnowszy model Eleven V3.
Kto to wie? Mam nadzieję, że tak zrobi.
…bo to ułatwi bardzo dużo.
Ale no, rzeczywiście widać było, że rozumie ten kontekst.
Dokładnie. Dobrze Michale, czy my mamy coś jeszcze do pokazania w aplikacji?
Czy Ty byś jeszcze chciał pokazać właśnie tę stronę?
Ze zmartwieniem muszę obwieścić, że niestety, ale aplikację pokazaliśmy zupełnie całą.
Całą. No to co?
Oprócz, można powiedzieć, że jeszcze nawigowania po bibliotece. Może co ona tam ma?
I w sumie, powiem tak, webowa aplikacja, znaczy strona, różni się tylko tym, że to wszystko, co mamy w aplikacji, 100% jest przeniesione do webowej aplikacji. Ale pokażemy, jak to możemy fajnie wykorzystać.
Jasne.
To zobaczmy jeszcze do biblioteki.
Chyba zamknąłeś tego Eleven Lidera.
Niechcący tak.
Biblioteka!
Widzicie, ile dzisiaj gości, ilu aktorów się tutaj u nas dzisiaj zjawiło?
Zgadza się.
No to co tam mamy w tej bibliotece? Jak to wygląda?
Szukaj. Czyli możemy sobie wpisać co chcemy i nam to ładnie wyszuka.
Jak mamy tego ciut ciut i trochę.
Opcje sortowania.
Stuknij dwukrotnie, aby uaktywnić wybieracz.
Wejdziemy w to i obejrzymy sobie co to ma.
Ostatnio słuchane. Ostatnio dodane. Postęp. I to wszystko.
Czyli trzy tryby sortowania.
Postęp, czyli co mamy dłużej na przykład przesłuchane i co mamy najkrócej przesłuchane.
Ostatnio słuchane, czyli to co ostatnio i ostatnio dodane, czyli to co dodane, ale nie słuchane.
Ale mamy tak.
Opcje sortowania.
Zapisane, czyli to co jest zapisane do biblioteki.
Kolekcje.
Czyli możemy sobie pododawać te dane książki do tak zwanej kolekcji.
Otworzę sobie tą kolekcję.
Utwórz osobistą kolekcję, czyli tutaj możemy sobie
Powrzucać książki, które nas interesują.
Linki, tekst, książki, GNFM, subskrypcje.
Czyli to są te subskrypcje, czyli to są te…
Książki typowo od Eleven Labs Publishing.
Ale to są darmowe subskrypcje.
Czyli to jest jakby ten katalog, tak? Tu sobie możemy to przeglądać.
Zgadza się.
I tutaj możemy sobie kolekcję stworzyć.
Zapisane. Wchodzimy z powrotem do zapisanych.
Mamy teraz archiwum.
Wejdziemy sobie do archiwum.
I tu mamy…
David Copperfield, Szaleństwa Panewy…
I to Fyrand.
Czyli tutaj do archiwum trafiają książki, które na przykład już są przez nas przeczytane.
Mamy Usuń z archiwum. Usuń.
Pokażemy jak się coś usuwa.
Ja kiedyś dodałem te Szaleństwa Panewy i przewinąłem i dlatego tutaj się znalazły.
Także Usuń.
Tak to wygląda.
I bez żadnego potwierdzenia już.
Tak, dokładnie.
Zapisano. No i myślę, że…
biblioteka pokazana. I teraz mamy
wszystkie książki, czyli…
O! Gospodarcze i militarne zagrożenia.
I ten artykuł też jest w bibliotece.
Zgadza się. Możemy sobie zrobić coś takiego.
Aktywuj. Pobierz. Dodaj do kolekcji.
Oznacz jako nieprzeczytane.
Archiwum.
Eksploruj obrazek.
Aktywuj.
To możemy z tym zrobić.
No i teraz jak byśmy szli w prawo, możemy przeglądać całą bibliotekę.
Myślę, że tego robić nie będziemy.
No okej.
Bo tutaj są wszystkie książki.
No może pokażę parę tytułów.
Idziemy w prawo.
I doszliśmy do naszego pana Tomaszewskiego. Tak jest.
O, przygody Aleksa w kraju nie licz.
O, pokażemy na przykład fragment tej książki.
Za krótko.
O, i teraz trzeba poczekać, bo się chwilę buforuje.
To jest ciekawe.
Pewnie dlatego, że ta książka no jednak już
czytana była kiedyś.
O, nie można odtworzyć.
A to się kaza, czemu?
A, okej, bo wybrałem głos, który nie jest zweryfikowany.
Bo tu, jeżeli wybierzemy głos dla jakiejś konkretnej książki,
to jest dla tej książki.
Zgadza się, zgadza się. Dla tej książki. Otóż to.
O, ale to jest książka, to jest ciekawostka, bo to jest książka już w formacie e-pub, gdzie są rozdziały.
Opcje czytania i teraz wchodzimy tu.
Dodaj do kolekcji, pobierz. To są te wszystkie opcje, które były.
I mamy rozdziały. Wchodzimy w to.
I to się już zaczyna.
O życie Pi, na przykład.
I?
Bufferuje pewnie.
O, i już.
I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej.
Ale, Michale, no poznałbyś, że to pan Piotr Fronczewski, jak jeszcze czytał to rozdział czwarty…
No trudno, żeby nie poznać tego głosu.
No tak, ale ktoś by powiedział, no ej, przecież to jest autentyk.
Dobrze, to jeśli chodzi o aplikację, mamy wszystko.
To co? To teraz może taki, może już nie w szczegółach, ale przynajmniej taki błyskawiczny rzut oka na stronę.
Zgadza się.
To tylko musisz udostępnić dźwięk.
Co do strony, to muszę zasugerować, polecam używać przeglądarki Google Chrome,
Dlatego, że niestety ale strona na innych przeglądarkach typu na Mozilla i Firefox to niestety Eleven Labs Reader nie spełnia naszych oczekiwań.
To znaczy w ogóle ja mam takie wrażenie, że Firefox sobie gorzej radzi z tymi takimi bardzo multimedialnymi, interaktywnymi stronami.
Czyli też to samo odczułeś?
Tak.
No niestety tak jest.
Dźwięk słychać?
Jest.
To odpalamy Google Chroma.
Eleven Reader.
Listener. I to jest ważne. Czy chcemy się zalogować jako autor do Eleven Labs Publishing?
Czy Listener, czyli dla słuchaczy?
To może od razu jeszcze podaj adres tej strony.
To już?
Wyjdziemy z tego jeszcze raz.
Elevenreader.io
Okej.
Listener sign in.
Ooo?
Zwolnić trochę syntezę, czy nie?
Troszkę możesz.
Myślę, że wystarczy.
Widzieliście, co się stało? Nagle wyskoczyło mi powiadomienie o tym podcaście, który żeśmy robili.
Że odcinek jest gotowy, tak.
U przycisk menu zginięte, rozwijane.
U, czyli tutaj mamy nasze konto jakby.
Account details.
Purchase history.
Historia zamówień, szczegóły konta i jakby taka informacja zwrotna.
Czy wam to czegoś nie przypomina, bo mi to przypomina kubek w kubek…
Aplikacje.
Aplikacje.
Eleven Reaver, upship, import content, przycisk, explore, library, collections, przycisk, rozwinięte,
add, collections, przycisk, add collection, publish a book, publish a book, get the mobile app, przycisk,
get the mobile app, read them a book, przycisk, read them a book, refer a friend, przycisk, refer a friend, pusta, pusta,
close CD bar, przycisk, library, library, archiwet, przycisk, collections, archiwet, przycisk,
No myślę, że pokażemy tego Alexa, czy nie?
Jasne.
Play.
Uwaga.
I teraz możemy sobie zrobić…
Play.
Play.
To, co nie udało nam się zrobić z dziwnej przyczyny wcześniej.
I generalnie mamy tutaj na dole…
Mamy menu 1X, czyli do przyśpieszania.
Piotr Fronczewski Polish Acting, czyli tutaj możemy sobie wybrać…
Tu możemy sobie wybrać głos.
I Read by Piotr Fronczewski.
I myślę, że generalnie zrobimy taki szybki rzut na to okno, które nam się teraz tutaj pojawia.
O!
I mamy tutaj ułatwienie, bo jak wiemy na iPhonie tego nie ma od razu.
Tylko tutaj od razu nam się spis treści wyświetla.
I możemy teraz sobie zrobić back to library. Enter.
Ciach.
U, czyli nasze konto.
Import content.
Explorer, czyli wejdziemy do YouTube.
I tu mamy to nasze słynne Publish.
The Atlantic.
Dynamic.
I tu możemy sobie przeglądać różne kategorie tego naszego słynnego Eleven Labs Publishing.
Close sidebar.
…
…
…
…
…
…
…
…
Open side the bar i tutaj mamy tę naszą kaseczkę, gdzie mamy wszystko wyszególnione, ale zrobimy CTRL ENT i mamy naszą książkę na dole, wyszególnioną, którą żeśmy czytali.
I tutaj teraz możemy sobie spacerować po naszej bibliotece. Tutaj mamy opcję czytania.
Read options.
Add the collections.
Archive delete.
I myślę, że jeśli chodzi o stronę internetową Eleven Labs Reader, to mamy wszystko.
Bo to jest strona, można to powiedzieć, jest po prostu…
Jest bardzo podobna do aplikacji. Ale fajnie, że ta strona też jest, bo to rzeczywiście…
No, dzięki temu mamy synchronizację, tak? I możemy sobie na przykład zacząć czytać na komputerze,
Czytać na telefonie i wrócić znowu na komputer.
I to wszystko będzie się za nami synchronizowało.
Jest to coś, co rzeczywiście może mieć sens.
Dokładnie tak, dokładnie tak.
I myślę, że to jest takie fajne odkrycie,
z którego możemy z powodzeniem korzystać,
co polecamy serdecznie.
Zdecydowanie tak. No to dobrze, Michale,
to tak podsumowując Eleven Reedera.
Myślę, myślę, że Eleven Readera możemy podsumować, chociaż jeszcze nie do końca, ponieważ teraz przejdziemy do strony Eleven Labs i zademonstrujemy gen FM, ale w pełnej krasie.
A, bo tam jest, jak rozumiem, trochę więcej możliwości.
Zgadza się, tam jest to ciekawie.
No to jeszcze zademonstrujmy to.
Ale możemy podsumować Eleven Readera, oczywiście.
Znaczy no, aplikacja na pewno ma swoje plusy. Na pewno jeżeli ktoś lubi czytać, jeżeli ktoś chce rzeczywiście mieć dostęp do tych syntetycznych książek, no i chce mieć dostęp do naprawdę naturalnie brzmiących głosów, to myślę, że może być to coś dla niego. To z pewnością tak.
Naturalnie, naturalnie ja myślę, że możemy powiedzieć, że Eleven Reader jest bez wątpienia potężnym skokiem w cywilizację.
To się zgadza.
Potężnym krokiem cywilizacyjnym, zgadza się.
Dobrze.
I tak podsumowując, rzeczywiście, no to tak naprawdę, no to aplikacje myślę, polecamy dla tych, którzy chcą naprawdę mieć książkę naturalnie brzmiącym głosem,
a także jakieś streszczenie jakichś wydarzeń w postaci gen FM, też przez naturalnie brzmiących ludzi.
A skoro o gen FM mowa, no to pokażmy, co to jeszcze może.
Zgadza się, ale żeby to pokazać w pełnej krasie, zadamy wirtualnemu studiu jakiś temat.
O, czy to nie brzmi ciekawie? Brzmi ciekawie. A jak to w ogóle wszystko zrobić?
Jak to zrobić? Najpierw odpalamy sobie zwykły notatnik.
O, jest.
Michale, jak można by było ładnie mu zatytułować temat odnośnie Tyflopodcastu? Niech sobie pogadają.
No to po prostu Tyflopodcast, audycje dla niewidomych, tak?
Podcast, audycje dla niewidomych. Co o tym myślicie?
…i jaką byście nadali temu projektowi dalszą.
Znaczy, dalsze kroki. O!
Zobaczymy, co nam zasugeruje.
111, 24, 7 powiadomień. What’s up? Teraz, Elga Marcin, ul. 1125, jutro jestem o 6 do 14. Zdanie zysię.
What’s up? Teraz, Elga Marcin, ul. 1125, jutro jestem o 6 do 14. Zdanie zysię.
Nam tu zaczęło trochę mówić rzeczy, których nie chcemy. O!
Dobrze.
Ale powiedz mi, czemu właściwie piszesz to w notatniku? Nie można tego napisać na stronie?
Nie, bo to można nawet w Wordzie napisać.
No dobra.
Można w Wordzie, w notatniku.
To co w tym momencie trzeba zrobić?
Zagadnienie to zagadnujemy.
Dokumenty…
Trzeba to zamieszać najpierw.
Tutaj pozamykamy.
O, dobra.
Okej.
Teraz odpalamy stronę elevenlabs.io
Halo? Jesteśmy?
Cały czas.
O, dobrze.
Elevenlabs.io
Trzeba się zalogować.
I teraz idziemy do czegoś, co się nazywa studio.
…
Create a podcast. To jest to.
OK.
Wchodzimy do…
I tu mamy kategorie, z których możemy podcasta zrobić.
Czyli tu można sobie wybrać na przykład upload content, czyli jakiś plik.
Zgadza się, mamy upload a document z adresu albo już używany projekt.
Zgadza się, bo my chcemy zrobić upload content file i z czego możemy pobierać.
Zagadnienie. Wrzucamy mu to.
Piąte reżyserowanie.
Document options.
Możemy go wyrzucić tylko.
Conversation long. I tutaj teraz możemy ustawić parametry podcastu.
Pierwsze.
Czyli tak naprawdę to jest to samo, co w tej aplikacji.
Ale tu mamy do wyboru długość, bo mamy long, default i short.
Okej, czyli to są dwie listy parametrów.
Zadza się.
Close.
Nie. I tu można wybrać głos.
James. Ja go bardzo lubię. Niech on sobie pogada. To jest profesjonalny głos.
Możemy zrobić jego podgląd. Zobaczmy.
Ok, widzimy już po brzmieniu, że oooo…
No taki profesjonalny.
Damy mu Włocha do dyskusji?
Czemu nie?
Bo ja mógłbym dać siebie.
No to też możesz spróbować.
Zobaczymy.
A co tam taki żart?
Sugestions, lista, klonet, grupa, klonet, Michał, nieoznaczonej, krawę, a podczas kreaty, a podplay, przycisk, lista, rozwijana, autodetekt, zwinięte, autodetekt, podcast language,
Jestem gościem, a James jest gospodarzem.
To chyba lepiej ustawić, żeby był polski.
O tak, to jest ustawione jako autodetect, czyli będą rozmawiać po polsku.
I teraz Generate.
No i teraz panowie ze sobą rozmawiają.
I czy dostaniesz jakieś powiadomienie?
Nie, niestety tutaj nie.
I trzeba po prostu sobie w to spojrzeć.
Play przecież.
Lista rozwijana, autobez, zwinacz, banser, konfiguracja, sieci, posumen, opcjon, sieci.
Play przecież.
Mamy teraz…
Przewyższone, o.
Idziemy tam, do góry.
Zgadza się.
A to był jakiś play.
Jest, tutaj. A to tam były playe, ale nie do tego.
Nie do tego, no to posłuchajmy.
Ale na razie musimy poczekać, bo jest trzydzieści procent.
Trzydzieści projektów, w sumie.
Jak mamy kursor, to my widzimy teraz, jak to postępuje.
Czyli widać ten progres.
Zgadza się. Ja myślę… ja powiem tak.
Dla eksperymentu myślę, że warto posłuchać
Całość, o czym oni dyskutują, bo oni fajnie kończą te audycje zawsze.
No to zobaczmy, co nam z tego wyjdzie.
No i Michale, przynajmniej ocenimy, czy mają rację, czy nie mają racji.
Jak będzie okazało się?
Czyli w ogóle wiedza będzie aktualna.
I teraz idziemy, to musimy to zeksportować.
OK, czyli tu po prostu będzie MP3 do pobrania.
Zgadza się.
Właśnie coś słychać, że się dzieje.
Jesteśmy właśnie w fazie eksportu.
I czy ty musisz jakby to konto w Eleven Labs osobno zasilać?
Czy ty, mając te subskrypcje Eleven Readera, masz możliwość generowania tych podcastów?
Niestety konto Eleven Labsa trzeba osobno zasilać.
Aha, czyli no tak jak właśnie Grzegorz mówił, że jedno, że coś tam wygenerował sobie głos,
to wcale nie musi oznaczać, że będzie to działało w tej drugiej usłudze.
Ale, ale na przykład jeśli chodzi o głosy, to tak, to to się bierze z jednej subskrypcji.
Ale jeśli chodzi o godziny czytania, to to już jest Eleven Reader.
Sprytnie to rozwiązali, kurde, jednak my Polacy mamy głowę do biznesów.
Tym bardziej, że wszystko to jednak kosztuje moc obliczeniową, tak?
Generowanie tych głosów i to wszystko inne też.
A zwłaszcza, że teraz, powiedzmy sobie szczerze, no na Eleven Labie
Zaczyna się pomału wiele rzeczy opierać.
To prawda.
Co tam z tym eksportem?
Mamy dialoga.
Ready.
No to…
Oczywiście, co można było z tym podcastem zrobić.
Tylko download jest niedostępny.
Przyciąga się.
Na razie musimy ukryć dostęp…
Wyjdziemy z tego.
Wyjdziemy sobie z tego włącznie.
O! Download! Jest! I się pobiera.
Złe opisanie po prostu.
No i już czuję, że będzie zło.
…w którym 285 milionów ludzi nie może w pełni korzystać z większości dostępnych mediów.
To nie science fiction. To rzeczywistość osób z niepełnosprawnością wzroku,
dla których tradycyjne podcasty często są niedostępne.
To naprawdę poruszające statystyki. A wiesz, że według największych badań WHO
tylko około 10% materiałów medialnych jest w pełni dostosowanych
Właśnie dlatego projekt Tyflopodcast jest tak przełomowy.
Zastanawiam się, czy zdajemy sobie sprawę, jak wiele codziennych informacji dociera do nas wyłącznie poprzez wzrok.
No właśnie. Weźmy na przykład typowy podcast opisujący jakieś wydarzenie.
Dla osób widzących oczywiste są odniesienia do kolorów, gestów, mimiki,
ale dla osoby niewidomej to wszystko musi być precyzyjnie opisane.
No, bo… No już bez przesady.
O Boże!
Słyszałam!
Mmm, tak. I to jest świetny przykład do naśladowania.
To może być jeszcze nierealne, że tyle mają, ale…
To brzmi obiecująco. A jak widzisz praktyczne aspekty tworzenia takiego podcastu?
Jakie elementy powinny być uwzględnione w pierwszej kolejności?
Aha, i koniec. No nie, szczerze powiedziawszy to ten prompt chyba wejściowy był zły. Trzeba by było mu to bardziej doprecyzować, być może wskazać jakieś źródła, ale no to wyszło bardzo słabo.
Bardzo słabo, będąc szczerym. Ale potrafiło lepiej sobie z tym poradzić, to nie ukrywam.
Nawet sam byłem zaskoczony, co on potrafił, jakie ciekawostki wyciągnąć, ale że tak się po prostu uciął, jakby ktoś tak żyletką przeciął, nie wiem.
No to bardzo, bardzo dziwnie.
No ale w każdym razie…
Bo powinno się tak nam ładnie zakończyć, że zapraszamy do wysłuchania kolejnych odcinków Gen FM Podcast.
No to tu zdecydowanie to nie wyszło i powiem szczerze, że to, co generował na podstawie tych treści w aplikacji, to mi się bardziej podobało od tego, co pokazałeś tu.
Myślę, że tak chociaż…
Bo to z tego, że tu mamy więcej różnych głosów, parametryzacji, ale to jest takie… no, to wyszło słabo.
Wyszło słabo, ale to chyba rzeczywiście Michale bardziej to, że myśmy napisali mu ten prompt wyjściowy taki niekoniecznie.
Trzeba by to było mu rozbudować, że chodzi o projekty Flow Podcast stworzony w roku 2008 przez Michała Dziwisza i współtworzony przez ekipę osób słabowidzących i niewidomych.
Wtedy mogłoby być coś z tego lepszego.
Być może. I tak już zupełnie na koniec, rzutem na taśmę.
Michale, zagadka dla Ciebie. Kto do nas się dodzwonił?
O! Czyżby Maciek po raz kolejny?
Już myślałem, że powiesz, że Piotr Fronczewski, ale nie.
To właśnie Maciek. Dobry wieczór.
Zawsze mogłem być Piotrem Fronczewskim, a powiedzenie
do trzech razy sztuka mi się nie sprawdziło tym razem.
Bo słuchajcie, chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz.
Zauważyliście jak… to jest to, o czym mówiłem.
Zauważyliście, usłyszeliście, wysłyszeliście.
Jak ty, Michał, brzmiałeś w Ilevenie w aplikacji,
a jak ty brzmiałeś teraz na stronie?
O tak, o tak.
Ogromna jest różnica?
Jest.
Jest różnica, ale też brzmiałeś w stosunku do tego
To jest prawda, ale generalnie mi chodzi o samą rozpoznawalność głosu, o samą barwę i tak dalej.
To jest wierność, nie?
Że tu generalnie jest coś mocno nie tak i nad tym popracować by musieli.
Natomiast, ja wam powiem tak, generalnie…
To jest ciekawe, dlaczego to się tak zrobiło.
To jest w ogóle ciekawa koncepcja tworzenia podcastów.
Tam jest chyba w ogóle już na sztywno jakiś prompt ustawiony, bo my tam tak naprawdę nie robimy nic, a na stronie jak się pisze… kurcze, to jest w ogóle zagadka.
To znaczy, bo wiesz, ja mam wrażenie, że na tej stronie on bazuje na jakimś modelu, który nie ma kompletnie żadnej wiedzy jako takiej,
No.
No tutaj od halucynacji aż się roiło, niestety, od różnych rzeczy.
I czy wizyta na grobie Celestyna II miała coś z tym wspólnego?
No i tak zaczęli debatować, że nawet przedstawiono biografię i odnośniki…
Zresztą, mam piątego, przepraszam. Odnośniki do Benedykta i do Celestyna.
Takie bardzo autentyczne.
Okej. No tutaj być może trzeba było, żeby tak fachowo ten podcast zrobić, bo to się da.
Tylko pewnie, tak sobie najpierw pogadać, powiedzmy z jakimś, pierwszym lepszym GPT nawet, choćby nawet, to tak w nawiązaniu do tej audycji.
Żeby mu jakąś wiedzę podać.
Tak, wiedzę mu podać. I potem on, na tej podstawie, żeby kazać jakiemu GPT, powiedzmy, stworzyć prompta odpowiedniego dla…
Dla Ilevena.
Dla Ilevena stricte, no.
Właśnie.
I wtedy by coś z tego rzeczywiście wyszło, nie?
To prawda.
Ale zauważyliście, że coś się mu skróciło z tymi podcastami na stronie, bo on powinien cały taki podcast zrobić i nie powinien go urwać, a on nagle go urwał, jak ktoś by go przyciął.
Tak, to prawda. On tak domyśle nie powinien generalnie robić, a jednak to robi. Ja mówię, aplikacja mu jakiś prompt systemowy na sztywno daje.
Tak, i aplikacja też się skróciła, bo ona zawsze, ja pamiętam początki, to było…
Zapraszamy do wysłuchania kolejnych odcinków Gen FM.
A tutaj się to teraz bardzo upodobniło w sumie do Google’a mam wrażenie.
No i w porównaniu do Google’a to mam wrażenie, że to było gorsze od Google’a.
Czas… Wiesz co, jak ja to testowałem, to właśnie lepsze.
Google się jakby stało chyba, wygląda to, że lepsze.
I teraz, wiesz, no bo ja to testowałem sporo wcześniej,
to rzeczywiście, tak jak Michał mówi, miało więcej,
miało taką lepszą jakość, jeśli chodzi o merytorykę, jeśli
chodzi o całą konstrukcję, więc coś tutaj się teraz boczno
pokrzaniło.
Dużo. Nawet to, nawet to, nawet to, że on teraz w sumie tak
gdzieś tam jakieś takie pytania czasem stawia retoryczne do
Jako zakończenie podcastu. Dokładnie to, co robi Google, to teraz robi Eleven tak naprawdę.
Oni gdzieś tam tutaj to kopiują. Chyba jeden od drugiego jak się tam zrzynają, się inspirują.
Czy dobrze, czy nie, to nie wiem, ale tak chyba jest. I co? Jako taki przykład generalnie to…
Potem, Michał, jakbyś wrzucił na stronę to, co ci udostępniłem, tego linka, bo…
Jasne.
Bo to jest przykład właśnie podcastu wygenerowanego.
Właśnie z apki, z App Store’a, nomen omen tego, Reader’a LME’a.
Więc zobaczycie, ocenicie. Tylko jak pisałem Ci ten przycisk,
po wejściu jakby na ten link, będzie niezaetykietowany.
Bo potem to może być mylące generalnie, że tam będzie download,
coś tam, coś tam, coś tam.
No i tam są linki też do aplikacji, tak?
Do aplikacji, tak. A przycisk niezaetykietowany będzie
Tym czymś, co nam magicznie zacznie ten podcast od twarzy.
Rozumiem.
O! Ale wiecie co? Ja nawet patrzyłem. Ja przejrzałem, Maćku, wszystkie ustawienia, co słyszałeś.
I ja tak mówię, kurde, mówię, czy coś źle zrobiłem, że to nagle tak urwało?
Byłem tak w szoku, że mówię, to nigdy tak nie robiło. Czyli rzeczywiście, jeżeli ty już mówisz, że się coś skopało, to naprawdę…
No coś tu się po prostu pozmieniało, ewidentnie.
Coś się pozmieniało.
A ty, Michale, masz tam jakoś opłacone to konto, czy to korzystasz z darmowych?
Opłacone, opłacone.
A, no to tym bardziej.
Ale tak czy inaczej tam jest 10 tysięcy kredytów chyba na start, więc…
Tak, tak, dokładnie.
Niestety, słuchajcie, ja mam propozycję, że teraz naszym zadaniem będzie, przynajmniej twoim Maćku i moim,
trochę w tym poeksperymentować jeszcze i zobaczyć co i jak.
i po prostu jak coś napisać im feedback.
Tak, zawsze warto.
A propos feedbacku, to też właśnie w aplikacji istnieje formularz.
Tam są pewne niedostępności, zwłaszcza jak się wybierze opcje inne,
ale generalnie można im feedbacki w ten sposób zostawiać.
To jest chyba jakiś…
Nie, to nie jest Google, nie wiem co to jest nawet.
Jakiś formularz, taki stricte, a propos ankietowy, taki do zbierania feedbacku.
I można im albo tak pisać, albo się mailowo kontaktować, albo jeszcze inaczej.
W każdym razie to odnośnie apki i samej Reader’a, a odnośnie całej usługi na stronie, to inne te drogi kontaktu, ale jak już mówimy o aplikacji, to warto myślę wspomnieć, że ten formularz taki stykny do feedback’owania im się tak wyrażę jest.
No i ja coś jeszcze miałem, ale mi wyleciało. W każdym razie fajnie, że ta audycja się pojawiła, że się odbyła.
Bo apka Potencjał ma to, co możemy w sumie zrobić.
No to zróbmy, no nie? Feedbacki im konstruktywne dajmy.
Zwłaszcza ta strona, bo to też jest dziwne, że strona stricte,
znaczy ta informacyjna, powiedzmy, przed zalogowaniem i tak dalej,
po polsku jest, a potem ten interfejs jest stricte po angielsku, nie?
Stricte po angielsku, no to jest dziwne.
Jest ta aplikacja po polsku.
Dobra, słuchajcie, fajnie. Dzięki wielkie.
Do pięciu razy sztuki już może nie będzie.
Tak jest. Tym bardziej, że my też będziemy już kończyć to nasze dzisiejsze spotkanie.
Także dzięki za telefony, dzięki za głos w dyskusji. Nie jeden głos?
Nie jeden. Dzięki piękne.
Do usłyszenia.
Cześć, cześć.
Do usłyszenia. Trzymaj się. Cześć.
No dobrze Michale, ja myślę…
Coś się do nas rzuciło.
A jednak jeszcze rzutem na taśmę odbieramy jeszcze jeden telefon.
A kto jest z nami po drugiej stronie?
Cześć Sławek, chciałem Cię podzielić z takim wrażeniem,
które od mojego kolegi, bo właściwie sam z tego nie korzystałem,
ale on opowiadał taką rzecz, że w Googlach korzystał z tego tworzenia podcastu
i mówi tak, słuchaj, ja się interesuję historią najnowszą
i tą epoką gierkowską i tam dużo książek na ten temat ma i w PDF-ie.
Taką dużą, obszerną książkę w PDF-ie do tego gogla.
No i czekałem chwilę i taki podcast wyskoczył, że kobieta i facet nagle zaczynają rozmawiać o tej książce.
Dokładnie o jej treści. Nie dość tego, że się przekomarzają, argumentują, kontraargumentują.
Mówi, że był po prostu pod takim wrażeniem.
To ten Notebook LM, to jest Notebook LM.
Tak, Notebook LM, tak, tak, tak, także…
Także to mnie też to zaskoczyło, nigdy z tego nie korzystałem.
Tak, to jest akurat bardzo ciekawe, wiesz co, to z moich takich doświadczeń
to fajnie tego używać, zwłaszcza jak masz jakieś większe dokumenty
do przeanalizowania, bo oprócz tego, że on Ci jest w stanie wygenerować
tłumaczenie, znaczy tłumaczenie, podsumowanie tego,
to on Ci jest w stanie też odpowiadać na różne pytania,
Więc możesz sobie na przykład załadować książkę i sobie z tą książką, czy z książkami, bo tam jest chyba w wersji darmowej, możesz tam wrzucić do 30 źródeł
i możesz sobie z tym po prostu rozmawiać i zadawać mu pytania na tematy.
I on w większości przypadków będzie bazował na tym, co będzie miał z tych książek, jakie informacje.
Oczywiście czasem mu się może też zdarzyć przyhalucynować, więc to też wiadomo trzeba ostrożnie…
Zdarzy mu się, zdarzy mu się.
No ale to jest dobra rzecz, czyli to na przykład zamiast podcastu można też w takiej formie wykorzystywać.
Tak, tak. Możesz zrobić właśnie takie podsumowanie, możesz zrobić sobie po prostu czat z tymi książkami czy innymi dokumentami.
A czy debatę?
A debatę, no tak, bo to można.
Czyli na przykład, że my znamy książkę, tak, on też ją poznał i teraz możemy…
I sobie powymieniać doświadczenia, na przykład.
No niesamowite rzeczy.
No to wszystko, co chciałem powiedzieć. Trzymaj się.
Dzięki, trzymaj się, pa.
Trzymaj się, dzięki piękne, pa.
Dobrze, Michale, to i my będziemy się trzymać
i kończyć naszą dzisiejszą audycję.
Eleven Reader i Jam.FM, Gem.FM, generowanie podsumowań przez Eleven Labs, tak zupełnie na koniec jako bonus z przygodami technicznymi, ale udało nam się te audycje poprowadzić. Dzięki.
Dziękujemy pięknie. Ja również od swojej strony dziękuję i słowem podsumowania
Zapraszam generalnie do korzystania właśnie z Eleven Reader’a, a także z tych właśnie GenFM, bo uważam też, że to jest, przepraszam na koniec, że to jest ciekawa sprawa generalnie, pomimo jakichś tam ułomności, które ma.
No tych narzędzi, które bazują tak czy inaczej na sztucznej inteligencji jest naprawdę coraz więcej i każdy może wybrać coś dla siebie.
Różne te narzędzia sprawdzają się w różnych sytuacjach i grunt to je po prostu w odpowiedni sposób poznawać.
I tym myślę, tą refleksją możemy na dziś zakończyć tę audycję.
Michał Brajer pokazywał Eleven Readera, ja zadawałem pytania, a słuchacze też dopisywali.
Wszystkiego dobrego i do usłyszenia.
Był to Tyflo Podcast.
Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.