Dostępność Aparatów CPAP (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
W kalendarzu mamy wtorek, to jest szesnasty dzień lipca dwa tysiące dwudziestego czwartego roku,
a my zaczynamy pierwsze w tym tygodniu spotkanie na żywo w Tyflo Radiu.
Michał Dziwisz, witam bardzo serdecznie.
A po drugiej stronie naszego wirtualnego łącza, które dziś nam troszeczkę strajkowało,
ale jakoś udało je się okiełznać. Wojciech Dulski, cześć Wojtku.
Cześć, dobry wieczór.
Dziś zajmiemy się tematem takich urządzeń,
które mają bardzo tajemniczy akronim,
mianowicie CPAP, są to aparaty CPAP.
Do czego one nam się przydają,
a przynajmniej osobom, które powinny z nich korzystać
i jaka jest ich dostępność, jak to z tą dostępnością jest, czy my jesteśmy w stanie z takiego aparatu samodzielnie korzystać,
jakoś tam go konfigurować, działać z nim, to o tym sobie dzisiaj porozmawiamy, bo ty Wojtku jesteś użytkownikiem takiego aparatu,
więc będziesz doświadczenia nam mógł opowiedzieć z pierwszej ręki.
Ja tylko jeszcze dodam, że jesteśmy na żywo, więc jeżeli macie ochotę się z nami kontaktować, to zapraszamy, bardzo serdecznie.
663-883-600, to jest nasz numer telefonu.
Jest też kontakt.tyflopodcast.net, jest YouTube, jest Facebook, tam wszędzie nadajemy i zapraszamy bardzo serdecznie do tego, żebyście dzwonili, pisali, jak wam wygodnie tak możecie się z nami kontaktować.
No dobrze, to teraz już, żeby przejść do rzeczy i przejść do naszego tematu,
to myślę, że najpierw w ogóle warto powiedzieć, o co z tym całym CPAP chodzi,
co oznacza tak naprawdę ten skrót i co to w ogóle jest,
bo ktoś słysząc o aparacie CPAP to prawdopodobnie w ogóle nie wie,
o czym my mówimy, jeżeli temat go nie dotyczy.
No tak, no niestety temat jest taki trochę, można by powiedzieć, nawet lekceważony
przez wielu ludzi, nawet takich ludzi, których znam.
Generalnie sprawa wiąże się z bezdechem sennym i od tego trzeba by zacząć, że
CEPAP to jest aparat, który,
nie wiem, czy słowo leczy tutaj jest najlepszym określeniem,
ale na pewno pomaga, pomaga
w przeciwdziałaniu bezdechowi sennemu.
Ja słyszałem, że to jest leczenie tak naprawdę.
Gdzieś tam, kiedy czytałem, jest mowa o leczeniu,
jest mowa o terapii, w różny sposób się to formułuje.
Ciężko mi powiedzieć, bo
Na czym, na czym w ogóle polega bezdech senny? Mamy, mamy dwa rodzaje tego,
tego schorzenia. Większość ludzi raczej boryka się z bezdechem sennym obturacyjnym,
czyli OBS. I to polega po prostu na tym, że w czasie snu, kiedy wiadomo,
no nie kontrolujemy pewnych rzeczy, mięśnie, które normalnie w ciągu,
w ciągu naszej aktywności są napięte, tak, w czasie snu po prostu wiotczeją.
No i co mięśnie podniebienia miękkiego, te mięśnie przez po prostu, które
wpada w powietrze i wypada z naszego jakby drzewa oskrzelowego, tak, z naszego tego
komina, gdzie to powietrze się przemieszcza, te mięśnie wiotczeją.
co to powoduje? No powoduje to po prostu zator i to powietrze nie może się przedostawać do środka,
do naszego wnętrza. Takimi najczęstszymi objawami takiego właśnie obturacyjnego bezdechu sennego
to przede wszystkim jest chrapanie. I bardzo dużo osób po tym właśnie podnaje,
że coś jest niehalo, bo chrapie, o ile oczywiście te osoby no, śpią z kimś, no bo jak śpimy sami, to raczej no nie słyszymy tego, że chrapiemy.
No czasem bywa tak, że nas to chrapanie obudzi.
Ale właśnie, czasami się budzimy, ponieważ poprzez to, że te drogi oddechowe się blokują, następuje takie gwałtowne, raptobne wybudzenie z tej fazy snu.
Ale chrapanie jest tylko jednym z objawów. Objawami takimi już bardziej niepokojącymi to może być zwiększona senność w ciągu dnia,
nawet zasypianie w ciągu dnia, problemy z koncentracją, problemy z jakąś wydolnością nawet motoryczną, rozgrzażnienie.
a jeszcze w czasie snu, w moim przypadku tak się czasami zdarzało,
rzeczywiście ta osoba, z którą spałem, po prostu mi to mówiła,
że następowało tak jakby, i po chwili gdzieś tam taki następował wydech.
Więc da się to zauważyć, o ile właśnie nie śpimy, nie śpimy sami.
W konsekwencji ten nieleczony bezdech senny, bo mówiłem o tej dekoncentracji, o tym zmęczeniu i tak dalej,
ale nie trudno się domyślać, kiedy w czasie snu nie dostarczamy do organizmu odpowiednich ilości tlenu,
powietrza, no to ma to zdecydowanie większe konsekwencje niż tylko zmęczenie,
czy tam jakaś dekoncentracja w ciągu dnia, bo to może prowadzić do nadciśnienia,
do cukrzycy, do problemów mózgu szeroko pojętych, bo po prostu się nie dotleniamy.
I przyjmuje się, że taki bezdech senny w pewnym sensie dotyczy każdemu,
Nawet właśnie jakby w pełni zdrowemu człowiekowi zdarza się jakąś ilość tych bezdechów mieć w ciągu powiedzmy nocy.
No czy w ciągu snu, bo nie zawsze śpimy w nocy.
Natomiast problem się zaczyna, kiedy tych bezdechów jest więcej i one trwają dłużej niż 10 sekund.
No to wyobraźcie sobie, wyobraź sobie Michalę, że wstrzymujesz powietrze na 10 sekund.
No i nie wstrzymujesz tego powietrza na 10 sekund raz, tylko na przykład średnio,
w moim przypadku tak było, w badaniu to zostało ukazane, że to było gdzieś średnio,
chyba około 50 takich przypadków.
W ciągu doby, czy w ciągu godziny?
To było uśrednione w ciągu godziny, tak.
Czyli tak średnio co minutę.
No więc właśnie, w ciągu, a teraz śpimy na przykład 8 godzin, tak?
Więc jak to sobie pomnożymy, no to nagle się…
Sporo się tego robi.
Zaczyna się tego robić sporo i zaczyna to się robić, no, takie alarmujące. Spróbujmy sobie trzymać.
I jak tak sobie policzyć w ogóle, ile my czasu w ciągu nocy wstrzymujemy ten oddech?
10 sekund, razy 50, no to już się zaczyna robić ile? 500.
I teraz razy 8.
No. Dużo. Dużo.
To jest dużo. Spróbujcie sobie wstrzymać oddech, nie? Teraz, na przykład przez 3 minuty.
No to po chwili wam się zrobi nieprzyjemnie.
No i tak, oczywiście wiecie, ja nie jestem lekarzem. Mówię tylko tyle, co wiem, co wyczytałem,
co mi też przekazali specjaliści. To jest obturacyjny bezdech senny
i na szczęście można powiedzieć, że to jest większość przypadków,
bo jest też bezdech związany po prostu ze zwykłym funkcjonowaniem mózgu
i wtedy po prostu mózg nie przekazuje odpowiednich informacji do mięśni
i taki człowiek po prostu w czasie snu no nie oddycha sam.
I wtedy po prostu aparat musi oddychać za niego,
ale to na szczęście jest no mniejsza ilość tych przypadków.
I jak tak sobie poczytałem, to okazuje się, zaskoczyło mnie to,
ale na świecie ilości diagnozowanych przypadków bezdekusynnego to jest miliard.
To są w ogóle jakieś ogromnie, ogromnie duże ilości.
Tak by ktoś mógł powiedzieć choroba cywilizacyjna.
W pewnym sensie tak. Dotyka ona jednak w większym przypadku mężczyzn.
W Polsce to jest tych przypadków diagnozowanych około 2,5 miliona.
Pamiętam, że mamy 30, około 38 milionowy kraj.
No więc całkiem sporo.
Całkiem sporo. I tak jak powiedziałem, większość, znaczy, częściej chorują mężczyźni.
A przyczyną też takiego stanu rzeczy, przyczyn jest kilka, tak, bo oczywiście nasze nawyki żywieniowe,
ale to, czy mamy otyłość, czy jej nie mamy, czy chorujemy na otyłość,
styl naszego życia, czy uprawiamy jakieś sporty, czy nie uprawiamy,
spożycie alkoholu, czy innych używek, palenie tytoniu,
higiena tego naszego snu, ale także warunki anatomiczne.
Są po prostu ludzie, którzy mają krótsze te szyje.
a za tym idzie, mają troszkę inną tą anatomię tego przewodu oddechowego
i to gdzieś tam tak ziarnko do ziarka się po prostu sumuje.
I w moim przypadku to było tak, bo ja w ogóle korzystam z apartu CEPAP od stycznia tego roku,
no czyli plus, minus 7 miesięcy.
W moim przypadku to było tak, że oczywiście na pierwszy ogień to poszło właśnie chrapanie.
No chrapanie, które naprawdę było monstrualne.
To nie było takie wiecie, jakieś takie sobie pochrapywanie.
To było takie chrapanie po prostu, które…
Trzymy z okien wypadały.
No można by tak powiedzieć.
O ile kotom to nie przeszkadzało, no to osobie śpiącej ze mną już tak.
No i co? No i to, o czym mówiłem jeszcze wcześniej,
że bardzo wielu ludzi to bagatelizuje.
No boż, każdy chrapie, tak?
No tak.
No, wiadomo, nie? Jak to jest.
Zmęczymy się, mamy ciężki dzień, no i zasypiamy i chrapiemy.
Albo po prostu tak to się mówi, a tak mam.
Tak mam, taka uroda i tak dalej.
Ja też jakoś często nie budziłem w ciągu nocy, ale
byłem, występowały u mnie te wszystkie objawy, o których mówiłem wcześniej.
Byłem zmęczony, byłem rozdrażniony, mimo tego, że spałem dużo.
Ja potrafiłem nawet przespać w weekend 10-12 godzin.
No i ten sen był po prostu, no taki nie był taki wydajny,
taki jak powinien być. No ale co, no byłem u laryngologa,
w międzyczasie jeszcze przeszedłem operację zatok itd., itd.
No i wszystko, wszystko było w porządku.
Nikt nic nie stwierdził. Chrapie pan, no może jak pan schudnie,
to pan przestanie chlapać, nie? No, okej. I w pewnym momencie, w tamtym roku,
w grudniu rzeczywiście
trafiliśmy na coś takiego, co się nazywa
Centrum Leczenia Zaburzeń Snu. No i zacząłem o tym czytać.
Zacząłem o tym czytać, co to jest i tak dalej. I zdecydowałem się,
No bo tak, skoro gdzieś tam zostałem zbadany przez lekarzy,
zrobiłem sobie te operacje i tak dalej, i tak dalej,
no to stwierdziłem, że może trzeba pójść w tym kierunku.
I podam za chwilę tę stronę, gdzie można sobie takie badanie wykupić,
bo o co chodzi? Poddałem się badaniu polisom neograficznemu.
To była taka polisemnografia nie rozszerzona, tylko taka po prostu standardowa.
Polega to na tym, że po prostu zamówiłem sobie do domu takie urządzonko ze strony…
właśnie chciałbym… podam za chwilkę.
Przyszło to do mnie, kosztowało to 300 złotych na dwie doby.
Dostałem taki właśnie aparacik, musiałem go sobie zamontować na swoim ciele.
To nie było, tam już, tak powiem, wszystko było poustawiane,
po prostu musiałem sobie to zamontować i na czas snu taką założyć,
powiedzmy, opaskę na głowę i takie po prostu jakieś elementy,
które wchodziły do nosa. No nie było to zbyt przyjemne,
ale dało się przeżyć, więc zrobiłem takie badanie.
Dało się spać?
Tak, tak, tak, bo to nie było jakoś tam bardzo inwazyjne,
no po prostu miałeś coś w nosie, ale to nie tak, że miałeś to w zatokach,
tylko po prostu miałeś to jakby u wylotu noca, tak?
No bo to były po prostu czujniki, które badały ci, jak ty oddychasz, nie?
Jasne.
No i odesłałem to do tej, tej właśnie, tego centrum badania tych zaburzeń.
No, odesłałem im to, no i jakby po paru dniach dostałem wyniki.
No i właśnie wyniki były takie, o których już wspomniałem, że ten mój bezdech senny to jest taki już dość poważny.
Było nawet napisane, bo to oczywiście lekarz, że tak powiem, to oceniał. Była tam jego pieczątka i tak dalej.
Że mam zakaz prowadzenia pojazdów na przykład, co oczywiście mnie nie dotyczy, ale żeby wam to jakoś obrazować.
Że sprawa jest poważna.
Tak, sprawa jest poważna. I w tym momencie no zdecydowałem się na kolejny krok.
A kolejnym krokiem było udanie się już do takiej kliniki, która jest tutaj u nas na Śląsku.
Akurat ona jest w Choszowie, gdzie po prostu jest to poradnia leczenia bezdechu sennego.
To badanie polistom graficznym można oczywiście wykonać sobie też na przykład w szpitalu na NFZ i wtedy ono jest darmowe.
No ale jakby czas oczekiwania był taki, że stwierdziłem, że no zrobię to na własną rękę.
Z ciekawości, jak długo byś musiał czekać, pamiętasz?
Tak, najkrócej musiałbym czekać trzy miesiące.
A jak dzwoniłem na przykład…
No nie, no nie było tragedii.
Myślałem, że wiesz, że trzy lata, no to…
Nie, no to aż tak to może nie, ale w moim przypadku…
No już miałeś tego dość po prostu.
Miałem tego dość, tak.
Chciałem to załatwić w miarę szybko.
Jak zadzwoniłem do, już nie pamiętam,
w innym mieście, do przychodni,
znaczy do szpitala,
to stwierdzili, że no tak, no w sumie mamy ten oddział,
tego badania bezdechu,
ale on dopiero się, że tak powiem, jest w fazie budowy.
Taka była historia ciekawa, mimo że na stronie można było tam już zadzwonić.
I zdecydowałem się skontaktować właśnie z kliniką w Chorzowie,
gdzie już przedstawiłem im te swoje wyniki badań.
Oni to oczywiście, że tak powiem, zaakceptowali, bo to wszystko jest też
przez specjalistów opisywane i potwierdzane i tam się udałem.
I nastąpił pierwszy etap, bo to nie jest tak, że sobie stwierdzam, że okej,
mam bezdech senny, kupuję sobie aparat CEPAP i jedziemy.
No właśnie, aparat CEPAP.
Aparat CEPAP to jest właśnie ta rzecz, od której zaczęliśmy.
Niestety, ja oczywiście zapomniałem o rozwinięciu tego skrótu.
Możemy to sprawdzić za chwilę.
Natomiast zasadniczo to jest aparat, który właśnie w czasie snu dba o to,
żebyśmy mieli drożne drogi oddechowe.
Wygląda to w ten sposób, że zakładamy sobie maskę
i z tej maski po prostu płynie, płynie do naszych ust albo do naszego nosa
powietrze i w momencie, kiedy my zasypiamy, aparat to powietrze wtłacza nam niejako
do naszego wnętrza, więc drogi są drożne, ale aparat też rejestruje ten nasz
No i potem możemy sobie sprawdzić, jak to tam wyglądało.
Ja w międzyczasie znalazłem rozwinięcie tego skrótu.
O, super.
To jest skrót w języku angielskim, a jego rozwinięcie to
Continuous Positive Airway Pressure,
czyli jakby dodatnie, tak, ciśnienie powietrza nieustanne,
tak można by to powiedzieć.
Czyli dmucha, dmucha po prostu.
Tak, dmucha, dmucha ze swojego przepastnego elektronicznego brzucha.
No więc udałem się do tej kliniki i pierwszą rzeczą, którą zrobiliśmy,
to było tak zwane miareczkowanie. Miareczkowanie, czyli dostałem
od nich taki aparat CPAP, no taki wiecie, podstawowy aparat.
Dostałem kilka rodzajów masek. Bodajże chyba na tydzień to dostałem.
podpisałem oczywiście umowę, kautię wpłaciłem,
zostałem przebadany przez lekarza i w czasie tego miareczkowania,
po pierwsze, ponieważ aparat ten był wyposażony w moduł SIM,
czyli po prostu on jakby wysyłał dane, miał wbudowany moduł SIM,
On miał kartę, nie musiał się łączyć z żadnym moim Wi-Fi.
Ja nie musiałem nic robić. On miał dostęp do sieci.
Wysyłał po prostu zdalnie te dane do nich.
Oni widzieli, jak ten mój bezdech się kształtuje.
Widzieli, mieli dostęp do ich danych, jak na przykład przecieki z tej maski.
To co to są przecieki, to jeszcze powiemy.
No tak naprawdę cały mój sen był monitorowany.
I w czasie tego tygodnia oni też, lekarz po prostu mając podgląd do tych danych,
ustawił odpowiednie dla mnie ciśnienie.
Tak, bo każdy, no to nie jest tak, że po prostu zakładamy maskę,
wklepujemy tam, nie wiem, ciśnienie 5 i lecimy.
To jest, trzeba dobrać dla każdego indywidualnie.
Wszystko zależy od przypadku. Lekarz ma tą możliwość regulować.
A też ja w czasie tego tygodnia mogłem sobie sprawdzić, jaka maska mi odpowiada.
I to, podejrzewam, będzie też dla Was istotne przy takim wyborze.
No ja oczywiście mówię całkiem subiektywnie, no i darmo, żebym jakoś mówił obiektywnie,
bo to, no niestety zależy to od człowieka, tak.
Dla mnie na przykład w ogóle nie podobają mi się te,
nie umiem w ogóle spać w maskach pełnotwarzowych.
Mamy trzy rodzaje masek.
Mamy maski pełnotwarzowe, mamy maski donosowe i maski nosowe.
Maska pełnotwarzowa, czyli zakładamy po prostu maskę na całą twarz.
Ale nie na całą twarz, wiecie, czoło, oczy i tak dalej.
tylko usta, nos. Tylko albo i aż, bo niestety początkowe wrażenie jest takie
z urządkowania tego aparatu, z tą maską, że się po prostu dusimy.
Tak, no bo po prostu nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni.
I chwila niestety mija, zanim się przyzwyczai. Więc początkowe uczucie jest okropne.
Początkowo śpi się w tym bardzo, bardzo, bardzo źle.
Ale może jeszcze zanim o maskach, to o aparacie.
Aparat, też mamy kilka rodzajów tych aparatów.
Aparat może być tak zwanym autosetem lub bipapem.
Różni to się tym, tak z grubsza, że taki autoset podaje nam stałe ciśnienie
i to ciśnienie jest po prostu oczywiście inne na wlocie, inne na wylocie.
Ono jest stałe.
A w momencie, kiedy mamy ten Gbibab, to ciśnienia się różnią między wlotem a wylotem.
To po to, żebyśmy mogli np. przyjmować ciśnienie, no nie wiem,
10 tamtych
milimetrów supartenci chyba, czy tam centymetrów supartenci,
a wydychać na poziomie sześciu, żeby nam się łatwiej wydychało, tak?
Natomiast w autosecie to ciśnienie jest po prostu takie samo.
I od czego zależy, z jakiego aparatu korzystamy?
No i właśnie. No bo ja na początku myślałem,
e, no to nie, no to skoro tak źle mi się oddycha w tej masce,
no to ja sobie może wezmę ten bipap.
Okazało się, że wielkiej różnicy tak na pewno dla mnie nie było
I stwierdziłem, że skoro już mam kupować potem ten aparat, no to ja kupię sobie zwykły autoset.
A chyba różnica jest w cenie, tak? Beep-upy są droższe.
Beep-upy są droższe, no gdzieś około 800-1000 zł, taka jest powiedzmy różnica.
No to to jest już parę złotych, nie?
No oczywiście Beep-up ma też kilka więcej opcji, natomiast co do zasady,
no to ja stwierdziłem, że mogę z tym żyć.
Bo też okazało się, że po tych właśnie siedmiu dniach już było lepiej.
Już, już, już. Nie było tak oczywiście, tak jak teraz, nie?
No bo teraz to już w ogóle jakby nie mam w tym żadnych problemów, ale było lepiej.
Ale to wiesz co, to tak podrążę trochę może jeszcze ten pierwszy tydzień.
bo tak, dostajesz ten sprzęt, on jest ustawiony na jakichś takich domyślnych, powiedzmy, parametrach, zakładasz tę maskę i co?
I próbujesz zasnąć i podejrzewam, że na początku to nie jest łatwe.
No nie jest łatwe. Na szczęście te aparaty mają coś takiego jak funkcja, to się po polsku nazywa chyba narastanie,
gdzie możemy sobie sami nawet, no nie my jako osoby niewidome,
bo to jest jeszcze kwestia taka też może warta zaznaczenia,
że te aparaty po prostu nie są dostępne. My jako osoby niewidome
sami nie zrobimy nic. Ale to nie jest wcale zła wiadomość,
bo tam tak naprawdę nie trzeba nic robić samemu.
Jedyną rzeczą, którą w ogóle my możemy zmieniać jako usztkownicy,
to jest właśnie ten czas narastania, to jest wilgotność,
jeżeli mamy z nawilżaczem i rodzaj maski.
I o co chodzi z tym narastaniem?
Maksymalnie możemy sobie ustalić 45 minut, czyli 3 kwadransy,
kiedy aparat tłoczy nam ciśnienie niższe, tak?
Po to, żeby łatwiej nam się oddychało, bo u mnie problem był z wydechem.
Z wydechem był problem. Tak jak już wspomniałem, miałem maskę pełnotwarzową
i miałem maskę nosową. No więc maska pełnotwarzowa, no to już o tym powiedzieliśmy.
Maska nosowa obejmuje tylko nos. Nie wiem, czy wiecie, jak wyglądają takie nosy
klaunów. Takie nakładane, okrągłe…
Takie na gumce.
Takie, no, no, no, no. To ja bym do tego porównał.
Zakładamy tylko na nos.
Natomiast, no wiadomo, że te maski,
które dostałem jakby z tej kliniki, no były takie,
no takie, no takie postawowe, tak, no bo one służyły wielu ludziom.
Więc one, one nie, to nie były jakieś takie
lepsze modele, droższe.
I one miały jedną zasadniczą wadę,
że rura łącząca maskę z aparatem była z przodu.
Czyli wychodziła z przodu.
Bo o tym jeszcze nie powiedziałem.
Mamy aparat, ale aparat czymś się musi z tą maską łączyć, tak?
I tym czymś jest właśnie rura.
Rura, słuchajcie, wygląda jak na przykład wąż do zmywarki
albo ten wąż, którym woda odpływa z pralki.
Taka harmonijkowa i chyba no mniej więcej takiej też, taką ma też średnicę, nie?
Długościowo to jest chyba półtora metra, jeśli dobrze pamiętam.
No i mnie to strasznie wkurzało, że ta rura była z przodu.
Pomyślałem sobie, no nie no, kurczę, jak tak to ma wyglądać?
Maska pełnotwarzowa też u mnie odpadała z tytułu brody, tak?
Bo ja mam brodę i po prostu były przecieki.
i przecieki są wtedy, kiedy po prostu powietrze przez jakąś tam
źle dopasowaną maskę nam ucieka, tak?
Bokiem, górą, nie wiem, dołem.
I my to też od razu słyszymy, aparat to wykrywa.
Jak są zbyt duże przecieki, no to oczywiście on tam to rejestruje,
no i to nie jest dobrze.
Więc na początku było trudno,
ale ustawiając sobie ten czas narastania na 45 minut,
No i co? No i gdzieś tam na początku spałem, tam po dwie, trzy godziny, cztery,
ale, co było też znamienne, od razu, od razu zauważyłem różnicę, jak wstawałem rano,
mimo tego, że spałem czasami nawet krócej, tam te właśnie trzy, cztery godzinki,
to od razu była różnica. No, powiem Ci, Michale, nawet nie była ziemia.
Można powiedzieć, że… Nie bójmy się tego określenia takiego, że…
Tak dobrze nie spałeś dawno.
Tak, tak, tak, tak dobrze nie spałem, po prostu ten mój sen był produktywny, tak.
Zacząłem się też mniej pocić w ciągu dnia, zacząłem też mniej jeść,
nie miałem takiego łaknienia, no bo organizm po prostu miał energię ze snu, nie?
Był dotleniony.
I zacząłem o tym czytać, po prostu myślenie, no nie może tak być,
żeby takie tylko maski sprzedawali.
Jeszcze wam powiem, że te maski pełnotwarzowe, to one są często, gęsto takie,
że mają takie skrzydełka i w momencie, kiedy my wydychamy, one się otwierają,
a kiedy my wydychamy, to się zamykają.
I to po prostu też słychać. I to mnie wkurzało.
No i okazało się, że właśnie trafiłem na stronę, którą właśnie wam teraz podam.
To jest…
Już sobie zobaczę.
Dokładny adres strony, słuchajcie, jest taki www.cpap-sklep.pl.
No i słuchajcie, tam się okazało, że tam to mają w ogóle, wszystko mają po prostu.
Tylko wybierać, przebierać i kupować.
To zanim przejdziemy może dalej, zanim będziesz opowiadał, to odbierzmy telefon.
Sławek jest z nami po drugiej stronie. Witaj.
Tak, tak, dobry wieczór. Chciałem tutaj powiedzieć na ten temat.
Otóż znam dwa takie przypadki. Sam nie jestem obciążony tym problemem,
ale zetknąłem się z tym organoleptycznie. Zaraz o tym powiem.
Co do ilości ludzi, których dotyka ten problem, tak jak Wojtek tam wspomniał,
No to ja się temu nie dziwię, że to jest taka ogromna liczba ludzi na świecie,
ponieważ my się starzyjemy, żyjemy coraz dłużej i to też jest jeden z objawów starzenia.
To znaczy to dalsze podniebienie się wtedy po prostu obniża i dochodzi do tego,
że się zatyka, blokuje nam te drogi oddechowe.
Podobnie jest zresztą na przykład z refluksem.
To znaczy refluks żołądka może mieć różne przyczyny,
ale od pewnego wieku to jest niestety tak,
że następuje niedomykalność tej zastawki
między przełykiem a żołądkiem
z powodu zwapnień i z powodu tego, że te mięśni nie pracują jak trzeba.
Więcej powiem, jest jeszcze jedna rzecz,
o której się mało wspomina, ale na którą też trzeba bardzo uważać,
że z wiekiem, słuchajcie, jest niedomykalność tutaj tchawicy.
To znaczy jest taki mechanizm, który normalnie powinien działać bez zarzutu,
że w momencie, kiedy przełykamy pokarm czy płyn,
zamyka nam się tchawica na ten moment.
Kiedy przełkniemy pokarm, oddychamy dalej.
Z wiekiem to nie działa tak, jak powinno,
Dlatego u starszych osób o wiele łatwiej dochodzi do zadławienia się, nawet, nie wiem, kroplą wody albo właśnie jakimś okruchem.
Ostatnio w Czechach była taka sytuacja, czytałem o tym, że mężczyzna 47 lat, więc w sumie nie jeszcze przecież jakiś mocnowiekowy,
w trakcie jakiejś imprezy zadławił się, wyobraźcie sobie, kawałkiem placka ziemniaczanego
I do tego stopnia, że skończył w szpitalu i sytuacja tam bardzo ciężka się okazała być.
Niestety tak. Ja też znam taki przypadek, że człowiek, który słynął z tego, że bardzo szybko w ogóle żyje i wszystko szybko robi,
padł do restauracji i jeszcze nawet nie czekał na obiad, tylko tam poprosił, bo tam miał znajomych, te kucharki były jego znajomymi.
No to dałem mu tam kawałek kiełbasy i on po prostu tak jak stał, to połknął ten kawałek kiełbasy,
ale tym razem się tak dobrze nie skończyło, jak tu Michał wspomniałeś, on po prostu zmarł.
On się, tam mu się to za… no weszło nie tak jak trzeba w tą tchawicy i się zadusił.
Nawet karetka nie zdążyła. Także to rzeczywiście są takie historie.
Natomiast co do chrapania i bezdechu, to tak, ja znam dwa przypadki.
Otóż mojego kolegi brat jest lekarzem w szpitalu.
No i jakiś czas temu już kolega zauważył, że coś ze snem jego brata jest nie tak,
bo jakoś tak się dziwnie rzuca w nocy i coś jest nie za fajnie.
I mówią mu o tym, potem sam poczytał, mówi, ty na pewno masz bezdek, to jest niemożliwe.
A co się okazało, on już doszedł do takiego momentu, że jak wracał do domu ze szpitala z dyżuru,
to wyobraźcie sobie, zasypiał na światłach w samochodzie.
W momencie, kiedy miał światło i zatrzymywał się, on zasypiał. To już było tak niebezpieczne.
No to właśnie tak jak tu Wojtek wspominał o tym, że on dostał informację, że np. w obecnym stanie nie mógłby prowadzić samochodu.
Dokładnie i to tutaj się rzeczywiście potwierdza i on w dalszym ciągu nie mógł uwierzyć.
Mówił do mojego kolegi, nie no co ty opowiadasz, a on mówi, to ja cię nagram kiedyś, zobaczysz co się z tobą w nocy dzieje.
No i rzeczywiście wziął dyktafon i jak nagrał go, jak on potem posłuchał, to on był przerażony, ale od razu zrozumiał.
No i też właśnie poszedł, skorzystał chyba z programów tego właśnie w NFZ-cie i otrzymał tę maskę i po prostu życie się zupełnie zmieniło.
A druga sprawa, to jeden z moich przyjaciół, który też ma taki problem,
no to ja, że tak powiem, na własne uszy mogłem się przekonać, co to jest.
I ja byłem, szczerze mówiąc, przerażony, bo to mniej więcej,
jak ktoś nie wie, to to wygląda tak.
Zasypia taki człowiek, zaczyna chrapać i nagle jest totalna cisza
i ta cisza trwa czasami kilkadziesiąt sekund,
a potem jest taki…
Tak, tak. Uciąga powietrze.
Tak. I go wybudza. No i znowu zasypia i za parę minut znowu cisza
i znowu to samo. No i ja mu też na to zwróciłem uwagę, że trzeba coś z tym robić,
bo to naprawdę już nie ma żartów. No to wiem, że skorzystał z jednego
z takich właśnie oddziałów szpitalnych w Warszawie.
No i na NFZ otrzymał tę maskę.
No i teraz zupełnie inaczej śpię.
Zresztą też miałem okazję tego posłuchać,
jak tam odwiedziłem ich.
To zupełnie inna rozmowa.
Ale to jest w ogóle, ja myślę Sławku,
tak wejdę Ci w słowo, bo przyszło mi to do głowy,
Więc się podzielę tą myślą, że tak naprawdę jeżeli ktoś śpi sam, jeżeli mieszka sam i nie ma nikt okazji mu tego wychwycić, jak to się dzieje w trakcie snu, no może faktycznie warto parę razy się na przykład z takim dyktafonem przespać.
Zdecydowanie to znaczy to znaczy to jest w ogóle trudno
wyłapać bo no no ludzie są zmęczeni to zawsze mogą
powiedzieć no Boże no jestem zmęczony no mam taką pracę
no nie wiem no różne powody są zmęczenia i czy czy czy
jakieś jeszcze inne objawy które dochodzą i i faktycznie
jak ktoś jest sam to tak jak mówisz Michała to jest trudne
do do wyłapania aczkolwiek jest to cholernie niebezpieczne
po jakimś czasie bo to się zaczyna nasilać i i naprawdę
to się może źle skończyć, tak jak np. są też niektóre niebezpieczne
arytmie serca, które też jak ktoś mieszka sam, to może go w trakcie
snu taka arytmia złapać. Jak ktoś np. tego nie zauważy, on może się
nie obudzić, bo to serce się zatrzyma i już nie jest w stanie się pobudzić.
Są tego typu sytuacje.
Ale tutaj rzeczywiście z tym chrapaniem to uczulam wszystkich,
żeby rzeczywiście starali się coś z tym robić jak najszybciej.
A jeżeli mają kogoś takiego, kto ma ten problem,
to żeby go przekonywać, a ostatecznie nawet nie przekonywać,
tylko po prostu jakieś radykalne kroki podjąć,
bo można takiej osobie uratować zdrowie, a czasem i życie.
bo to jest rzeczywiście coś, co z wiekiem postępuje, zwłaszcza, że właśnie te mięśni się luzują.
I dlatego też są proponowane te operacje.
Tak, bo to jest jeszcze kwestia taka, że da się to leczyć, ja słyszałem o laserowym leczeniu,
ale to po jakimś czasie znowu nawraca.
A no właśnie, bo dlatego, że to jest proces pewien i tak my się starzejemy.
To samo jest z refluksem i z podobnymi historiami, gdzie właśnie niestety to złapnieje się
i różne inne procesy.
Natomiast tutaj problemem też jest jak zwykle głowa, bo Ty podałeś taki przykład
naprawdę już skrajny, czyli lekarz, czyli człowiek, który o zdrowiu coś tam wie,
który leczy ludzi, a sam po prostu siebie nie chciał dopuścić do swojej świadomości.
Nie wierzył, nie wierzył w to zupełnie. Musiało być nagrane.
Ja też powiem szczerze, że nie wierzyłem. Tym bardziej, że ja jestem jeszcze
człowiekiem dość młodym. Mam 34 lata, więc to nie jest jakiś taki
w dzisiejszych czasach mocno zaawansowany wiek, a jednak…
No tak, bo to w różnym wieku się różne historie zdarzają, tak jak mówi się o tym, że tam powiedzmy wymiana biodra, tak, no to tylko osoby starsze.
Ale nie, dwudziestoparoletnie osoby już mają.
Ale oczywiście, nie ma monopolu na takie rzeczy.
Jasne. No nic, to wszystko, także bardzo dziękuję i pozdrawiam Was.
Dzięki.
Dzięki Sławku za telefon, do usłyszenia.
Jak widać temat ludzi chyba ciekawi, to fajnie.
Ale to bardzo dobrze, no bo to jest rzeczywiście temat ważny, którego jeszcze nigdy nie zdarzyło nam się na antenie poruszać i faktycznie warto o siebie zadbać po prostu.
No dobrze, wracamy do sklepu, tak?
Tak, tak, wracamy do sklepu, więc na tej stronie naprawdę macie bardzo, bardzo dużo różnych właśnie i masek, i filtrów, i same aparaty można zakupić.
No i teraz dobra, no czyli gdzieś tam ten tydzień sobie poprzebywałem z tym aparatem, z tymi maskami, które no właśnie dla mnie były trochę niekomfortowe,
bo te węże doprowadzające powietrze były z przodu.
Jeszcze słowo o samych maskach, bo słowo maska to też nie do końca myślę,
zwłaszcza osobom, które nie widzą, tak, no ja też nie widzę,
więc jakby też nie do końca byłem sobie w stanie to wyobrazić.
No maska nam się kojarzy przede wszystkim z czymś na całą twarz,
już wiemy, że nie, że tu tak to nie działa.
Tak, to niezorno. Aczkolwiek no wyglądamy w tym trochę nieciekawie dość.
Maska się składa zasadniczo z takiej jakby uprzęży, można powiedzieć,
i to są takie elementy materiałowe, to można w ogóle prać, to się montuje na rzepi,
a montuje to się do takiej, tak to się chyba nazywa w Ho-Ochi, ramka.
Ramka jest z silikonu, z takiego naprawdę fajnego, wytrzymałego silikonu.
Wygląda to mniej więcej tak, że mamy tą opaskę. Ona jest tak,
jakbyś zakładał słuchawki. Masz ją po prostu tak, nakładasz na głowę.
Jakby na wysokości policzków, na wysokości powiedzmy kości jarzmowych
idzie ci te elementy silikonowe schodzą w dół, no i kończą się jakby
jakby tym właściwym otworem wylotowym, no właśnie, albo pełnotwarzową maską,
albo tą donosową, bądź nosową, a ta uprząż po prostu jest mocowana tak jakby
od strony uszu, tak, żeby po prostu objąć to całe i żeby to się trzymało na głowie.
No nie wiem, czegoś to w miarę sensownie wytłumaczyłem, ale może jakoś to sobie
wyobrazicie, tak?
No myślę, że tak.
I teraz co? Byłem zaskoczony i w tym przypadku mile, że te aparaty i te maski są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Jeszcze tak. Ja dostałem do testów aparat bez nawilżacza.
I teraz powiem wam tak szczerze, że spanie z nawilżaczem, a bez nawilżacza
też robi różnicę. W momencie, kiedy śpimy bez nawilżacza, w tym aparacie CEPAP,
to powietrze nam dostarczane jest całkowicie suche. I budząc się rano,
no mamy po prostu sucho wszędzie, w ustach, w nosie mamy sucho i dla mnie to był też
duży dyskomfort. Okazało się, że jest coś takiego jak nawilżacz, czyli taki zbiorniczek
po prostu montowany z boku do tego aparatu. On jest po prostu, on się otwiera,
ma taką gumową uszczelkę w środku, nalewa się wody do niego, ale tylko
destylowanej, dlatego że woda, no taka kranowa, czy nawet przefilczowana
przez, nie wiem, jakąś britę, zostawia po prostu osad,
bo ma inne minerały, tak, a woda destylowana jest tego pozbawiona.
Więc w taką wodę się trzeba zaopatrzyć. To też nie jest problem,
bo taką wodę da się na przykład na stacji benzynowej kupić,
czy w większości sklepów. Tutaj jakby myślę, że nie ma z tym problemu.
I wlewamy sobie taką ilość wody stosownej. Ten pojemnik ma w środku
taką fajną jakby, da się wyczuć taką krawędź
powyżej, której już tej wody nie powinno być.
Więc to jakby nie ma z tym problemu większego.
Wsuwamy ten pojemniczek sobie do CPAP-u.
No i w tym momencie powietrze jest nawilżone.
I tak jak wspomniałem o tej fazie narastania,
którą możemy regulować, to możemy też sobie zmieniać
poziom nawilżenia. Maksymalnie chyba do dziesięciu,
w skali od 0 do 10, co 2 chyba. Ja mam w tym momencie ustawione na 6 z tego co pamiętam
i jak miałem na 8, a nawet 10, no to już mi się po prostu zaczynała po prostu woda skraplać
i się budziłem, bo po prostu było słychać ta woda tam, tak po prostu, no taki dźwięk wydaje.
No było jej za dużo po prostu.
Było jej za dużo, więc…
Ale to też sobie każdy musi jakby pod siebie dobrać,
bo wiadomo, że każdy to pewnie też inaczej będzie odczuwał itd.
A czy te ustawienia w aparacie, z którego ty korzystasz,
są w jakiś sposób dostępne?
Nie, nie, nie, nie. Tak jak powiedziałem,
cały aparat dla osoby niewidomej nie jest dostępny.
Mhm, ale…
Bo to już myślę, że możemy zdradzić.
Będziesz też pokazywał aplikacje.
Nie, z poziomu aplikacji też się tam nic nie da zrobić.
Niestety, niestety nie, z poziomu aplikacji niestety nie zrobimy nic, a szkoda.
Natomiast, tak jak wspomniałem, ten czas narastania,
typ maski i właśnie nawilżenie,
to są de facto trzy rzeczy, które my sami możemy zmienić, jako w ogóle
użytkownicy. I dobrze, bo no,
nadresztą czuwa lekarz, tak, on ma, tak jak powiedziałem, ma
ma dostęp zdalny albo i nie ma, bo też powiem za chwilę, że wszystko zależy od tego,
jaki aparat kupimy, ale jeżeli ma ten zdalny dostęp, to on nam to reguluje,
jeśli wyłapie na przykład, że coś tam się zmieniło, że pogorszyłaś to jakość snu
albo się polepszyła i tak dalej, no to on to wtedy zdalnie jakby ustawia.
Jeżeli chodzi, więc ten aparat. Mamy kilka typów aparatu.
Już wspomniałem o tym, że mamy takie tzw. autosety i te bipapy.
Jest kilka marek, kilku takich wiodących producentów, którzy te aparaty produkują.
Ja się zdecydowałem na australijską firmę Resmet. Nawet pamiętam jak, Michale, z tobą planowaliśmy ten odcinek, to ty mi wspomniałeś o Philipsie.
Tak, o Philipsie, że tak naprawdę mamy chyba, jeżeli chodzi o ten rynek cepapów, to przynajmniej gdzieś też interesując się tym tematem, to słyszałem właśnie, że liczą się tak naprawdę dwie firmy.
Jest Philips, jest Resmet.
Aczkolwiek Philips, to ostatnio trochę ma złą sławę pod tym względem,
bo jeden z ich modeli aparatów CPAP miał pewną taką wadę produkcyjną.
Mianowicie tam zdaje się w pewnym miejscu była jakaś uszczelka,
czy jakiś taki kawałek pianki, który mógł się, czy to jakoś oderwać, czy po prostu w jakiś sposób przedostawać się fragmenty tego elementu do naszych płuc.
No i niestety okazało się, że był to materiał rakotwórczy.
No, także…
Także chyba jednak ja bym temu Philipsowi to tak po tej akcji nie zaufał.
Ale to aż tak mnie zaważyło na wyborze. Z mojej perspektywy ten ResMed też po prostu jeżeli chodzi w ogóle o serwis i dystrybucję, to mi się spodobało,
bo ja się zdecydowałem, już operujmy konkretnymi nazwami, zdecydowałem się na AirSense 10.
Taki to właśnie model zakupić sobie się zdecydowałem i też polecam wam kupować jednak te aparaty, bo maski to nam jeszcze pół biedy, ale aparaty polecam kupować nie w sieci, tylko u dystrybutorów.
No i tak się zdarzyło, że właśnie w tej poradni, gdzie ja zacząłem się leczyć w tym chorzowie,
było też przedstawicielstwo, było biuro firmy StanMed, StanMed24,
którzy są właśnie dystrybutorem ResMedu.
I tam mogłem na miejscu sobie ten aparat zobaczyć, jeszcze podotykać,
mogłem sobie też od razu maski poprzymierzać.
No i co się okazało, że na szczęście masek, wybór masek jest bardzo, bardzo duży.
Jest wielu producentów, no ale też jakoś Philips i ten ResMed są wiodące.
I na szczęście, słuchajcie, okazało się to genialnym rozwiązaniem.
Są maski, które mają te węże, te rury, montowane z góry.
Czyli śpisz sobie, Michał, tak jakbyś miał teraz sławki na głowie.
Nie wiem, czy masz sławki, czy nie.
No mam.
No, no to jak masz słuchawki, to wyobraź sobie, że ja teraz właśnie pukam w górną część słuchawek,
że do góry tych słuchawek masz tam po prostu otwór w tej opasce sylikonowej
i do tego na taki po prostu klik wkładasz sobie końcówkę taką obrotową.
Ona się obraca o 360 stopni, czyli dookoła się obraca i od góry montujesz sobie tego węża.
No bo właśnie to jest moja kolejna wątpliwość i kolejne pytanie.
Jak wygląda kwestia obracania się na tym, z tym właśnie, z tym sprzętem?
No i dla mnie to się okazało genialnym rozwiązaniem.
Kupiłem, tak jak powiedziałem, ten model AirSense 10
i byłem też właściwie w szoku, jak wydawało się, że to jest dużo,
bo ten model kosztuje ponad cztery tysiące, ale dwa tysiące to jest dofinansowanie.
To jest dofinansowanie, które nam się, że tak powiem, należne, nie wiem czy to jest dobre słowo,
może przysługuje nam.
No tak, NFZ po prostu dofinansowuje.
Tak, kiedy stwierdzona zostanie u nas, kiedy zostanie u nas ten bestseller zdiagnozowany,
wtedy jakby dostajemy możliwość refundacji. Możemy się starać o refundację aparatu
i o refundację masek. I z naszej perspektywy jako osób niepełnosprawnych
mamy o tyle lepiej, że nie wpisujemy się w te ramy czasowe, bo osoba pełnosprawna
raz chyba na, ojeju, teraz nie jestem pewien, raz na pół roku może się o maskę starać,
o refundację, natomiast chyba raz na dwa lata o refundację CPAP-u.
Natomiast my możemy tak naprawdę, nie mamy tego limitu. I to jest dobra wiadomość.
Kolejną dobrą wiadomością jest też to, że te resmedy mają pięcioletnią gwarancję.
No to myślę, że to jest… To jest dużo. To jest dużo, nie?
No maski mają półrośną gwarancję, bo producent zaleca co pół roku ich wymianę.
Z czym ja się nie zgadzam, bo jeżeli dbamy o tę maskę, czyścimy ją i tak dalej,
no to taka maska naprawdę może posłużyć jakiś czas.
Jaki jest koszt takiej maski? No i właśnie, no i teraz koszta.
Czyli tak, aparat mnie kosztował po refundacji bodajże…
On był trochę droższy niż na stronie tego cpap.sklep.pl, ale no też jakby wiadomo,
płacimy za to, że kupujemy sobie go od razu, kupujemy go stacjonarnie i to było bodajże
2 350 chyba. Już został refundacją. Czyli nie są to małe pieniądze,
ale wiadomo, że kupujemy to raz na jakiś czas. Jeżeli chodzi o maski, maski bez refundacji
są niestety dość drogie, powiem Wam, bo one kosztują te takie, wierzą mu,
no nie te takie, które dostajemy na testy, tylko takie trochę lepsze.
One kosztują 300-400 zł. Ale z refundacją to znowu nie jest tak tragicznie,
bo refundacja to jest chyba 190 zł czy 200 zł, więc taka maska wychodzi około 200 zł.
No to nawet przy założeniu już takim faktycznie hardkorowym, że te pół roku,
Tak, co pół roku dwie stówy, no.
Ktoś by powiedział, że dużo, ale z drugiej strony to jest spokojny sen.
I dużo i niedużo, no, ale no to
pięćnych co miesiąc i już tak naprawdę w ciągu
czterech miesięcy masz, tak, odłożony na nową maskę.
Dokładnie.
Ale tak jak powiedziałem, ja mam, w tym momencie mam trzy maski.
Obie są, Boże, wszystkie trzy są
takim typem nosowym, tylko zaraz wyjaśnię, czym to się różni,
bo mam maskę nanosową z Philipsa i mam dwie z ResMedu, z czego jedna jest pod nos,
a druga jest typu takiego wkładkowego, do nosa.
Ty pytałeś, jak się z tym obraca, jak się w ogóle w tym śpi.
No więc jak już się przyzwyczaisz, to tak naprawdę ja zasypiam w każdej pozycji.
No może na brzuchu nie śpię, bo nie śpię po prostu na brzuchu w ciągu dnia.
Natomiast, w ciągu nocy oczywiście, natomiast zasypiasz w każdej pozycji,
na plecach, na boku. To, że właśnie ten wąż, ta rura odchodzi do góry,
To jest fajne, bo ja mam tak to, że tak powiem, zamontowane, że mam jakby
we zgłowie łóżka. Na tym we zgłowiu stoi mi aparat.
Aparat, słuchajcie, jest w ogóle prostokątny.
Z tym, że ta frontalna część jego, ten dłuższy bok jest taki jakby pod kątem.
Jest tak lekko, jest tak lekko pochylony w kierunku tyłu tego urządzenia.
No i tam jest właśnie wyświetlacz, dwa przyciski u góry i pokrętełko.
I to jest wszystko.
Montujemy sobie tę rurę takim kolankiem do aparatu z tyłu.
Po prostu wkładamy, wkładamy, dociskamy i to jest wszystko.
Rura ma z dwóch końców takie gumowe, powiedzmy, no takie uszczelki jakby,
które nakładamy na kolanko z jednej strony, a z drugiej strony nakładamy
na kolanką będące w masce.
No i to, że ta rura odchodzi do góry,
to mi się super układa, bo nie plącze mi się nigdzie tam, nie wiem,
na wysokości klatki piersiowej, nie zawija mi się nigdzie.
Nawet kot się nią nie interesuje.
Już tak się przyzwyczają, to nie ma problemu.
Więc naprawdę, naprawdę na początku wydawało mi się,
że no to koniec świata, nie, że to jak ja będę z tym spał
i w ogóle i tak dalej, ale okazało się, że tak, no nie chlapię,
więc ta osoba, która ze mną śpi też jest z tego zadowolona.
Jestem wyspany, powiem wam też, że ja mam dużo snów, często gęsto śnię.
I bez tego aparatu to często były koszmary jakieś takie, powiem wam.
To jest też ciekawe, co zaobserwowałem.
Natomiast teraz mam sny, tak, mam zwykłe sny, ale nie są to koszmary,
co podejrzewam, może mieć związek z pracą mózgu.
Całkiem możliwe.
Miałoby to sens.
Nie męczy się to i może jakieś przyjemne wizje produkować.
Przyjemne rzeczy się śnią, tak.
I aparat nie jest duży.
On ma, ja wiem, około 30 centymetrów długości.
Pewnie z…
Mówię około, bo teraz tych parametrów niestety nie pamiętam.
ma około, nie wiem, dziesięć, nie wiem, z osiem wysokości,
a na szerokość ma, nie wiem, też z dziesięć może, dwanaście.
Nie jest to jakiś ogromnie duży, mieści mi się na takiej właśnie płeczce na wysgłowiu.
Zasilacz jest i dość duży, ta kostka zasilająca to jest taki dość duży prostokąt
jak do takich starych laptopów.
No ale to jest jedny minus i mamy więc jakby wyświetlacz,
taki zasłonięty plastikową szybką, po prawej stronie mamy pokrętełko skokowe,
u góry mamy przycisk włączający pracę aparatu, czyli, bo co do zasady to my go
zostawiamy cały czas pod prądem, dlatego żeby on sobie wysłał wyniki do bazy,
no i żeby tam, no taka jest zasada, że on cały czas jest pod prądem.
Natomiast jeżeli chcemy sobie zacząć sen, to zakładamy maskę i ten aparat ma taką bardzo fajną funkcję,
że nie musimy nic przyciskać, bo w momencie, kiedy weźmiemy pełny wdech i wydech, on się włącza sam.
To jest fajna funkcja.
Mamy więc te trzy przyciski, po lewej stronie mamy wylot i wylot powietrza.
I tam jest też fajna sprawa, kolejna fajna sprawa.
Mamy filtr, mamy filtr HEPA, montowany, taki malutki kwadracik,
montowany przy wylocie i to spokojnie sami sobie to ogarniemy.
Po prostu zahacza się paznokieć po lewej stronie urządzenia.
Tam jest takie miejsce, gdzie to się da doskonale wyczuć.
Otwieramy klapkę, wyjmujemy filtr, nakładamy nowy filtr i to jest tak naprawdę wszystko.
A co i w jaki czas trzeba ten filtr wymieniać?
Aha, no i producent twierdzi, że powinno się go co około miesiąc wymieniać.
I teraz pytanie, czy są te filtry drogie.
Moim zdaniem nie są całe takie drogie, bo 10 filtrów kosztuje stówkę.
Czyli tak naprawdę można sobie to gdzieś kupić.
Na rok.
Na rok.
Tak, to starcza.
Ja to też kupuję na stronie właśnie tego cepa w sklep.pl.
I kolejny plus jest taki, że oddychamy tak naprawdę czystym powietrzem.
Pozbawionym różnych tam zanieczyszczeń, pyłków i tak dalej.
Co też ma jakieś tam znaczenie pewnie.
No i jeszcze jak się otworzy tę klapkę, to tam też jest miejsce na kartę SD.
I ona jest domyślnie w zestawie dołączona na kartę SD,
bo o tym jeszcze nie powiedziałem, że są aparaty, które nie mają tego modułu SIM.
I one są też tańsze odpowiednio. Natomiast ja tych aparatów nie polecam,
No bo jeżeli już decydujemy się na taki stały kontakt z bazą, z lekarzem,
no to bez sensu jest jeździć tam co jakiś czas z tym aparatem.
Lepiej, żeby to lekarz wszystko sobie mógł zdolnie ogarniać, tak?
I ewentualnie zwiększać, zmniejszać te parametry tego słupa rtęci…
Boże, słupa… słupa…
Powietrza.
Powietrza, no nie rtęci.
To już zabrzmiało groźnie, słuchaj, z tą rtęcią.
To prawda, aczkolwiek już całkiem niedawno czytałem, że rtęcią się ludzie leczyli,
bo myśleli, że ma działanie zbawienne i podawali sobie ją do organizmu.
Na szczęście żyjemy już w lepszych czasach.
Różne ludzie mieli pomysły, które się okazywały niekoniecznie skuteczne.
Tak? No, więc ja polecam, polecam jednak ten moduł SIM mieć wbudowany.
Okej, ale to zahaczę temat tego modułu SIM. Jak rozumiem, nie płacimy już dodatkowo za abonament w żaden sposób?
Nie, nie, nie. On jakby, nie wiem, no, ma tam jakiś pakiet danych. Nie wiem, czy oni go uaktualniają. Nie mam pojęcia, szczerze mówiąc.
Po prostu działa.
po prostu działa i będzie działało, dopóki będziemy sobie z tego korzystali.
Okej, i teraz właśnie, mamy ten moduł SIM i mówisz o tym, że trafia to do lekarza.
I teraz, czy my jakoś temu lekarzowi naszemu musimy przekazać, nie wiem, jakiś kod dostępu, coś?
Nie, nie, nie, nie. Na początku tylko, to też będzie pokazane chyba na tych nagraniach.
Ale inaczej. Bo żeby mieć kontakt z tym lekarzem i żeby móc to, o czym ja powiedziałem,
wszystko monitorować i tak dalej, musimy sobie wykupić abonament w naszej placówce.
Nie wiem jak to wygląda w innych miejscach. U nas to jest tak, że 80 zł kosztują 3 miesiące.
80 zł kosztują 3 miesiące i jakby wykupujemy sobie dostęp i w tym czasie lekarz widzi,
w sensie on cały czas widzi, ale w tym czasie mamy możliwość każdego dnia zadzwonienia
i powie, nie wiem, o Panie doktorze, wie Pan co, niech Pan tu coś tam pozmienia
albo w górę, albo w dół, albo jeszcze jakoś inaczej.
Czy to jest tak, że my tego abonamentu będziemy potrzebować cały czas, że dobrze jest to mieć, czy po prostu na przykład przez te pierwsze trzy miesiące, no fajnie, żeby ktoś tego doglądał, ale potem to tak naprawdę się ustabilizuje i jeżeli dobrze śpimy, jeżeli nic się tam złego nie dzieje, jeżeli nie widzimy, żeby jakieś alerty nam się pojawiały, że coś tam naczerwono, no to to wszystko okej.
Tak, dobrze to ująłeś, że ja też właśnie na pierwsze trzy miesiące sobie to wykupiłem,
bo lepiej się z tym czułem po prostu, żeby ktoś tego doglądał, tak?
Poza tym te pierwsze trzy miesiące, no, wiadomo, człowiek się przyzwyczaja,
więc jednej nocy śpi lepiej, drugiej śpi gorzej, tak?
A trzeciej śpi pół tak i pół tak.
Nie mamy jeszcze swoich przyzwyczajeń.
No tak naprawdę my się uczymy aparatu, a lekarz się uczy naszych też parametrów, tak?
Więc te trzy miesiące moim zdaniem są jakby takie optymalne na starcie,
a potem to już nie wiem, czy jest sens.
No może mieć to sens na przykład, kiedy na początku przykładowo nasza waga była większa,
a w ciągu terapii, nie wiem, przez rok, dwa, trzy dość znacząco schurliśmy.
No to wtedy wiadomo, że te parametry trzeba będzie jakoś tam pozmieniać na przykład.
No i wtedy kontaktujemy się z tą naszą przychodnią, z tą, nie wiem, kliniką czy tam z tym miejscem ten i sobie wykupujemy znowu abonament i dziękuję bardzo.
Więc u mnie tak to wyglądało. Myślę, że 80 za 3 miesiące to też nie jest…
Nie są to wielkie pieniądze.
Są wielkie pieniądze. No i lekarz, kiedy my jakby podpisujemy ten, wykupujemy abonament,
lekarz dostaje numery jakby seryjne naszego urządzenia. I właśnie wtedy on wie,
że aha, dobra, wbija sobie w system i to jest aparat pana Wojciecha, tak?
No i to jest tak naprawdę wszystko, co my musimy zrobić. Nic więcej już nas nie obchodzi.
Jeszcze jeżeli chodzi o aparat, to jeszcze dodam, że właśnie po prawej stronie
mamy wyciągany ten zbiornik na wodę.
Jeżeli go nie chcemy, to wtedy aparat jest krótszy trochę,
o ten pojemniczek na wodę, ale musimy go czymś zaślepić.
Są takie specjalne po prostu zaślepki, bo czymś to musi być,
ta prawa ścianka musi być po prostu zamknięta.
Ale tak czy inaczej chyba lepiej, żeby ten pojemnik na wodę był, tak?
Ja zdecydowanie polecam, bo ja zawsze miałem problem z takim właśnie suchym tym drzewem oskrzelowym,
a teraz po prostu jest super. Po prostu budzę się i jest elegancja Francja,
bo przez całą noc po prostu mam nawilżenie tego mojego wnętrza.
Sam aparat w ogóle słuchajcie, dostajemy w takiej bardzo fajnej zgrabnej walizeczce materiałowej
do transportu. Rozkładamy sobie do transportu, oczywiście wyjmujemy jakby ten zbiornik wodą,
musi być pusty, bez wody. I mamy takie przegródki, gdzie możemy sobie schować zasilacz,
kabel, rurę, wszystko tam, maskę. Tak, zamykamy tę walizkę, pyk i sobie możemy gdzieś tam
transportować. Jeżeli chodzi o te przewody jeszcze, o te rury, o te węże, to słuchajcie,
Tak jak Wam wspomniałem, jest dużo bajerów do tego i jednym z takich bajerów moim zdaniem jest rura podgrzewana.
Tak jakbym o aucie czytał, że mamy podgrzewane siedzenie albo coś tam, nie?
I tu jest tak samo. Mamy rurę, która po prostu jest oczywiście droższa od takiej standardowej.
No i czemu to ma służyć?
Ponownie, że jeżeli my śpimy w chłodnym pomieszczeniu,
a wiadomo, powietrze w tym układzie zamkniętym jest ciepłe,
cieplejsze niż temperatura na zewnątrz,
to może się ta woda po prostu skraplać w tej masce, w tej różce,
a jak różna jest podgrzewana, to to się wyrównuje.
I znam osoby, które twierdzą, że tak, tylko podgrzewana różna,
bo powietrze, które do mnie trafia, do moich ust, do mojego nosa jest po prostu też cieplejsze,
przyjemniejsze jakby w odbiorze, nie?
A próbowałeś podgrzewanej rury?
Nie, nie, bo ja dostałem taką zwykłą rurkę i jakby też nie czułem takiej potrzeby w ogóle.
Może kiedyś, nie wiem, tak, tak, tak sobie spróbuję.
I teraz jeszcze maski. Maski, bo tych masek jest też naprawdę dużo.
Ja się testowałem właśnie. Obecnie używam maski Philipsa.
Mogę podać później model, która jest nosowa, czyli mamy…
A może jeszcze powiem, jak to powietrze krąży w tej masce,
bo to jest też ciekawe, bo jakby cała ta opaska i całe te takie boczne
silikony, one są puste w środku i to powietrze w nich krąży, tak?
Wraca do aparatu i wlatuje do naszego ciała, aż tak powiem, przez ten otwór,
który mamy albo właśnie na całej twarzy, albo pod nosem, albo na nosie.
I dzięki temu, że to powietrze jakby wlatuje i z prawej, i z lewej strony,
my możemy spać i na boku jednym, i na boku drugim, tak?
bo w momencie, kiedy leżymy na prawym boku i przyciskamy tą prawą część tej opaski do poduszki,
to powietrze spowodnie ma po prostu obieg z lewej strony.
To jest moim zdaniem genialne, genialne w ogóle rozwiązanie.
I ta pani technik, czy chyba to była pani technik, która się zajmowała mną,
stwierdziła, że bardzo wielu pacjentów właśnie wybiera maski pełnotwarzowe
i że bardzo mało osób korzysta z tych masek nosowych, już w ogóle o donosowych
nie wspominając. A ja z kolei właśnie maski pełnotwarzowej nie cierpię także właśnie
ze względu na brodę i te możliwe przecieki, które się mogą tworzyć.
I wybrałem sobie, słuchajcie, właśnie z tego Philipsa maskę nosową.
Ona ma tylko taką jedną wadę, że ta uprząż materiałowa ma jakby dwie gałęzie.
Jedna na wysokości uszu, mocowana do opaski, to jest spoko, to nie przeszkadza.
Natomiast druga trochę niżej, na wysokości, powiedzmy, stawów skrajnowożuchwowych.
Czyli tam gdzie po prostu jakby powiedzmy, jakby to wytłumaczyć tak,
no w prawej skrzeniowo-żuchwowej jak sobie zamykacie i otwieracie usta,
to czujecie koło uszu są takie ruchome elementy kostne.
I w tym miejscu właśnie.
No i tam się właśnie na takie dwa klipsiki po prostu takie magnetyczne
zapina całą tę uprząż. Więc to jest taki minus,
ale plusem właśnie jest to, że zakładam sobie tę maskę
i ten silikon z przodu jest właśnie, zaosłania mi cały nos,
jest bardzo miękki, bardzo taki delikatny i nie mam przecieków,
kiedy mam tę maskę, jakby tę uprząż stosunkowo luźno zapiętą,
bo ona ma te właśnie rzepy, no po to, żeby sobie je odpiąć
i albo bardziej tę maskę do twarzy przymocować, albo trochę to poluzować, to dociśnięcie do twarzy.
Natomiast tutaj nie muszę tej maski aż tak mocno dociskać, że wiecie, to mi się wrzyna i mam potem krwawe ślady rano.
Nie, po prostu jest tak to optymalnie zamocowane, że mi to nie spada, że nie ma przecieków właśnie kiedy leżę na boku
jednym czy drugim, na plecach oczywiście też i jest to bardzo, bardzo wygodne i też nie mam wrażenia
takiego dyskomfortu, kiedy przełykam silne, bo niestety w tych maskach, to jest minus tego całego
ostrzoństwa, no niestety niektórzy mogą mieć problemy z wyrównywaniem ciśnienia, tak?
No bo jednak otwór nosowy jest, tam otwór, że tak powiem usta i nos są czymś objęte,
czymś zamknięte. No i tak jak mówię, trzeba to powietrze wydychać z siebie
i trzeba je wdychać. I to powoduje, że to ciśnienie się troszkę inaczej zmienia,
niż gdybyśmy nie mieli na sobie nic. I tutaj w przypadku tej maski z Philipsem
mam takie wrażenie, że jest naprawdę bardzo fajnie.
Takich ciekawych rzeczy jeszcze powiem, że powietrze cały czas jakby jest filtrowane też
na wylocie tej maski z przodu, tam jest ten silikon, taka mała dziurka i ono tak sobie
taki mały strzumień powietrza sobie leci i jeszcze jest przy mocowaniu maski do rury,
tym takim kolankiem. Czyli tam po prostu sobie non-stop jakby sobie powietrze
jakby wypada z tej maski. Mam też maskę z ResMedu.
To Wojtku może za chwilę o kolejnej masce, a teraz odbierzemy telefon,
bo mamy słuchacza na linii. Tak, mamy słuchacza na linii.
Kogo witamy po drugiej stronie?
A dobry wieczór. Kłania się z tej strony Pawełowski Paweł.
Tak się składa, że ja też mam bezdech senny. Jak się tu wprowadziłem do Bytomia, to dosłownie pół roku po wprowadzeniu się, no miałem zrobione badania w szpitalu, bo w Krakowie już mi się nie udało tego właśnie tutaj dopiąć.
No i został stwierdzony właśnie bezdech ciężki
i zacząłem szukać po prostu informacji.
No generalnie w internecie, gdziekolwiek, co to w ogóle jest, o co chodzi
i natrafiłem na taką stronę cpap.blog.pl,
gdzie jakby cała ta choroba jest opisana.
Wszystkie właśnie, tak jak tu Wojtek mówił, rodzaje aparatów i tak dalej.
Trzeba tą całą wiedzę zdobyć, natomiast gorzej, jeżeli chodzi o dostępność tych wszystkich rozwiązań.
Bo podejście do niewidomych przez te wszystkie firmy, obdzwoniły mi firmy z Chorzowa, z Wytomia i z różne inne to było na zasadzie.
A co się pan martwi, dostanie pan skierowanie od lekarza, będzie pan miał napisane jaki pan ma bezdek, to skonfigurujemy panu aparat, wyślemy do domu i będzie sobie pan używał.
I takie jest podejście większości firm, no bo to można normalnie kupić wysyłkowo w różnych internetowych sklepach, jest co najmniej ich kilka.
No i ja też podobnie jak Wojtek zdecydowałem się właśnie na pójście do firmy, do dystrybutora, z tym, że ja się zdecydowałem na aparat właśnie Philipsa.
Natomiast z tego co mi wiadomo, to są jeszcze aparaty w wersji mini i one już też mają właśnie tą aplikację, można sobie sprawdzać ilości tych bezdechów i ile to występowało.
No bo właściwie bez kontroli tego to osoba niewidoma no nie wie czy to pomaga, znaczy czy pomaga, no to wiadomo.
To możesz ewentualnie czuć, ale nie masz jakby twardych danych wtedy, tak?
Tak, tak. Nie można odczytać danych. Właśnie o to mi chodziło. A mając właśnie taką aplikację to właśnie i przynajmniej wiadomo ile mieliśmy w nocy tych bezdechów.
No bo ja akurat chodzę na kontrolę do firmy, no to oni sobie tam wkładają tą kartę z aparatu i mówią mi, że wszystko jest dobrze, bo tam w ciągu roku nie było jakichś tam problemów. Norma jest tyle i tyle, ja mam gdzieś poniżej, nie?
Swoją drogą tak się zastanawiam, czy na przykład, bo ty Pawle jak rozumiem korzystasz z takiego aparatu, gdzie jest karta SD i ty idziesz z tą kartą, a czy próbowałeś może w jakiś sposób odczytywać dane z tej karty, być może one są zapisane w takim formacie, który dałoby się jakoś przeczytać?
to musi być odpowiedni program, który oni mają tam w tej
firmie i tylko w ten sposób da się to odczytać, że to nie
jest zapisywane na przykład w jakiejś postaci nie wiem nawet
jakiegoś zwykłego CSV które można by było zaczytać do
Excela i zrobić z tego jakąś kwerendę tak i wtedy sobie
po, dany jakby nic nic nie powiedzą bo dopiero na
odpowiednim oprogramowaniu, które oni mają widać na
w wykresie i można sobie tam przeklikać, jak te bezdechy się kształtowały w odpowiedniej sytuacji.
A poza tym, też nie oszukujmy się, trzeba być jakoś też obznajomionym z tym, tak?
Lekarz, który przy tym pracuje, no to ma większą wiedzę niż my.
To znaczy nie, no wiecie, nie chodzi mi o to, żeby się samo diagnozować, bo zdecydowanie daleki jestem od tego,
ale jak osoba widząca może odczytać jakieś informacje z tego aparatu, do których ma dostęp,
do jakichś takich podstawowych, no to tak sobie pomyślałem, żeby chociaż ten podstawowy…
My też możemy.
Te podstawowe treści.
Jest taka grupa na Facebooku dotycząca właśnie bezdechu, bezdech senny i warto moim zdaniem
no sobie po prostu chociaż zobaczyć, przeczytać, czy tam ludzie piszą, bo właśnie dzięki kontaktowi
z tą grupą, to udało mi się tutaj właśnie znaleźć firmę w Bytomiu, która się tym zajmuje
i ja jestem zadowolony z poziomu obsługi.
Natomiast interesowałby mnie ten dostęp zdalny do lekarza,
no bo też mnie będzie czekać zapewne wymiana aparatu.
Ja mam też właśnie aparat Philipsa i maskę właśnie Philipsa,
no ale taki dostęp zdalny to myślę, że dla mnie byłby wygodniejszy,
tylko gdzie to trzeba w ogóle załatwiać.
No to tak jak już, nie wiem czy nas słuchałeś od początku.
Ja zdestawałem się na Chorzów. Tam jest właśnie na ulicy, przy ulicy Piotra 11.
Tam jest przychodnia i tam jest właśnie, zaraz sobie przypomnę albo sobie sprawdzę
jak oni się dokładnie… Aha, AtomMed.
AtomMed.
I tam jest… Po pierwsze właśnie
zajmują się leczeniem tego bezdechu,
tam się wykupuje ten abonament,
ten, który ja sobie wykupiłem na początku, na trzy miesiące,
a jest też biuro
ResMedu, gdzie ja nabyłem właśnie
swój aparat.
Bo to jest chyba właśnie tak, że ResMed ma te…
ten moduł eSIM, a Philipsy tego nie mają, właśnie…
No i jeśli tak jest, bo szczerze mówiąc, ja się Philipsami nie zajmowałem,
a jeśli tak jest, no to to jest kolejna przewaga
ResMedu, no bo jednak, mówię, u mnie lekarz ma…
No właśnie, to powiem wam, bo ja też myślałem o tych
ResMedach i nawet na tej grupie
facebookowej ktoś był na tyle miły,
że na chwilę dał mi ktoś
po prostu dostęp, bo te dane
się zapisują na stronie, można się
zalogować i podejrzeć sobie te dane.
No tylko można to podejrzeć, jak ktoś oczywiście widzi, bo my z tym nie zrobimy zupełnie nic.
Bo właśnie byłem ciekawy, co się tak naprawdę zapisuje.
Czy można sobie sprawdzić, ile się miało tych bezdechów?
Czy to pomaga, nie pomaga?
Wiesz co, w przypadku ResMedu masz aplikację MyAir,
którą będziemy pokazywać za chwilę.
od tak naprawdę momentu konfiguracji i tam, no oczywiście nie ma tam też jakiegoś
nazmiaru informacji, ale jest ilość godzin, które przespałeś pod aparatem.
Każdego dnia jest ilość bezdechów, jest informacja o tym,
czy maska jest szczelna, czy nieszczelna.
No właśnie ta aplikacja to chyba taka stosunkowo nowość,
bo jak ja się jeszcze właśnie pytałem, około 3 lata temu,
no to właśnie tylko ta strona, to była jedyna opcja.
No może tak być. Powiem Ci jeszcze tak.
Dlatego właśnie nie zdecydowałem się na Resmeda, bo różnica w cenie była jednak większa.
A ile płaciłeś na tego swojego Philipsa? Ile płaciłeś?
Około 2 800.
No to ja zapłaciłem mniej. No nie wiem z czego to wynika, ale
Tak jak powiedziałem, ja zapłaciłem około 2,350 za ten model.
Ale to ja mówię już bez dofinansowania, jakby dofinansowania nie wliczam w to.
Bo 2,800 to jest cena z dofinansowaniem.
No tak, ja też mówię o cenie z dofinansowaniem, bo tak normalnie ten aparat kosztuje gdzieś tam właśnie 4,300 czy tam 4 tam coś.
No a mój właśnie kosztował 2 800, więc minus dofinansowanie, no to wyszło niedużo.
A, czyli okej, okej, no to tak, to w takiej sytuacji to owszem, to różnica jest spora.
Jest, ale no to najtajszym modelem z ResMed-u na ten moment jest ResMed Elite i on kosztuje z dofinansowaniem 200 zł.
Natomiast ja uważam, mówię, raz na 5 lat, no to można zaszaleć, tym bardziej, że to…
Albo i na więcej tak naprawdę, bo gwarancja jest na 5 lat, a nie jest powiedziane,
że nam ten sprzęt 5 lat podziała.
Ja mam takie tylko pytanie, czy dostajesz od razu gwarancję na 5 lat?
Bo u mnie np. było tak, że po chyba półtora roku, czy tam dwóch i pół,
trzeba było rozszerzać tą gwarancję.
Nie, nie. W Rosmedzie masz po prostu gwarancję na 5 lat.
Powiem więcej.
Czyli drożej płacisz, ale uzyskujesz gwarancję.
Uzyskujesz gwarancję. Powiem więcej.
Przed tygodniem czy przed dwoma
zepsuł mi się nawilżacz, ten właśnie pojemniczek, do którego sobie wlewamy tę wodę.
Po prostu zaczął przeciekać.
No i trochę się obawiałem, jak to będzie z tą reklamacją.
Zadzwoniłem do biura właśnie Stanment24
i powiedzieli mi po prostu proszę zrobić zdjęcia, proszę nagrać filmik,
bo to wiadomo, muszą jakoś to ocenić. Więc osoba widząca mi to sporządziła
takie wideo i w ciągu dosłownie tygodnia od poniedziałku do piątku licząc
dostałem nowy pojemnik, bo na pojemnik jest rok gwarancji.
Chciałem poruszyć kwestię obserwacji, bo głównie z tą myślą do was tutaj zadzwoniłem, bo Wojtek już tu wszystko powiedział.
Bardzo ważna jest właśnie obserwacja partnera, bo to w życiu nie wpadlibyśmy na to, że mamy jakiś bezdech senny, bo to ani nie boli, ani nie gryzie, ani nie jest odczuwalne.
Odczuwalne może być, tak jak Wojtek mówił.
Odczuwalne jest, tak. Może nie w nocy, ale w ciągu dnia, no to jest.
Tylko, że jak tego nie wiemy, no to, tak jak mówię, no ja też…
No nie wiemy, czy to jest bezdech, nie?
Po prostu wstałem lewą nogą, tak?
No, tak. Tym bardziej, że wiecie, ja się diagnozowałem u lekarzy
i operacje, jakiś zatok i tak dalej, więc no myślałem, że no kurczę,
zrzuciłem wszystko, co można, tak?
Pawle, ja Cię jeszcze polecam tą stronę właśnie cepap.sklep.pl,
albo tam raz, że możesz sobie kupić takie urządzenie,
no ale tak jak mówiłem, ja polecam sobie kupić w twoim przypadku
w tym stan medzie 24, a druga kwestia, że tam da się też wypożyczać
te resmedy. Na miesiąc to jest chyba 300, a na dobę chyba 25 zł.
Jakbyś nie był przekonany do tego resmedu czy tam coś,
to też jest to jakaś tam opcja moim zdaniem.
No nie, to nawet nie była kwestia przekonania, bo teraz jak jest aplikacja i jestem w jakiś sposób to w stanie
chociaż minimalnie kontrolować, to zmienia to postać rzeczy.
Lata temu wyglądało to trochę inaczej.
No więc polecam. Nie wiem, czy używasz nawilżacza, czy bez nawilżacza.
Tak, tak.
Z nawilżaczem. No bo też warto o tym wspomnieć, że bez nawilżacza urządzenie jest tańsze o 4-5 stówki.
No ale to nie, ja bym jednak każdemu odradzał. Absolutnie nie, nie, nie.
Jednak na wizac to jest fajne.
No więc, no więc fajnie, że gdzieś tam mam nadzieję, że jak będziesz sobie zmieniał,
no to może jakoś ci to pomoże, bo no do Chorzowa nie ma daleko z Bytomia.
Ja mówię, ja byłem bardzo zadowolony ze współpracy i z tą przychodnią
i jest ze stanmedem, więc no.
To dziękuję uprzejmie
i miłego prowadzenia audycji, trzymajcie się.
Dzięki, Pawle, za telefon, do usłyszenia.
No, więc…
O kolejnych maskach miałeś opowiadać.
Tak, więc jest ta maska z Philipsa.
Ona ma też taką zaletę, że
ten silikon można sobie łatwo po prostu wyjąć.
On tak się go, wciska się go po prostu w tą ramkę.
Można go wyjąć, umyć, bo ja maskę sobie, w ogóle jeżeli chodzi o dezynfekcję i taką higienę,
to nie wiem, raz na tydzień, raz na dwa tygodnie sobie po prostu wyciągam wąż z tego urządzenia,
odłączam go, odłączam maskę, biorę po prostu zwykły płyn do naczyń, wlewam sobie to, chwilę tam tym jakoś tak
potrząsam, tak, potem to dokładnie płuczę,
no na przykład pod prysznicem nawet.
I tak naprawdę tyle.
I tutaj nie trzeba jakiegoś wielkiego zachodu, nie wiadomo czego.
No bo też nie można używać zbyt silnych detergentów, bo
to jest silikon.
No i trzeba to oczywiście też dobrze umyć, bo potem to wdychamy, nie?
Więc to jest ważne.
A ten właśnie element, który stricte zachodzi mi na nos
i obejmuję nos, to po prostu sobie codziennie wyjmuję, psikam na to po prostu spirytusem,
takim dezynfekcję płynem i tyle. I tak to wygląda.
Następna maska to już właśnie ta z ResMedu.
Tę maskę sobie kupiłem na początku, od razu jakby przy zakupie właśnie samego aparatu.
Jedna z nich jest typu takiego wkładkowego.
Nawet jakby w aparacie, wybierając opcję maska,
mamy trzy typy, czyli pełnotwarzowa, nosowa i wkładki.
Maski z resmedu mają tę zaletę, że też są właśnie, od góry montowany jest wąż.
Druga sprawa, że mają mniejszą tę uprząż, czyli ten taki materiał,
bo to jest tylko taki jeden paseczek, który obejmuje najmniej jakby potylicę
I na wysokości tych właśnie stawów skrzyniowo-żuchwowych
jest montowany narzepy do tej ramki.
Są takie bardziej, bym powiedział, takie bardziej delikatniejsze,
takie bardziej mniej toporne.
Natomiast o co chodzi z tymi wkładkami?
Chodzi o to, że ta część silikonowa, która jest na końcu tej maski,
Ona jest montowana na takie zatrzaski do tej ramki z lewej i z prawej strony
i ona nam po prostu wchodzi do dziurek od nosa.
Jak ktoś ma słuchawki dokanałowe, na przykład airpocy,
no to one też mają takie gumowe końcóweczki, takie nakładki.
Te gumowe nakładki nam jakby wchodzą tak troszkę do kanału usznego.
I dokładnie tak samo jest w przypadku tej końcówki silikonowej.
Co jest plusem tego wszystkiego?
Plusem jest to, że rzeczywiście są bardzo małe przecieki albo nie ma ich w ogóle.
No budowa tej maski jest na pewno dużym plusem.
I to, że ona jest też bardzo cichutka.
I jeszcze jeden plus to taki, w moim przypadku tak było, że miałem,
chyba w kwietniu czy maju miałem po prostu zabieg, miałem wycinany go pieprzyka
z prawego kącika koło nosa.
No i co za tym idzie, to była taka operacja, niby nic,
ale gdzieś tam przez tydzień miałem szwy i potem to się goiło, wiadomo,
więc nie mogłem mieć tej maski z tą końcówką na nos, tak,
no bo to podrażniało ten obszar jakby tak wycięcia.
No i w tym momencie właśnie te wkładki donosowe były super,
bo one zajmują bardzo mało miejsca. Po prostu korzystałem z tej maski.
Ale też, to nie jest znowu tak, że te wkładki wchodzą, no wiecie, nie, do zatok.
Nie, one wchodzą tam na, nie wiem, pół centymetra do nosa.
Nie łaskocze to w jakiś sposób?
Wiesz co, no na dłuższą metę to ja z tą maską nie lubię spać,
bo, mówię, ma ona swoje zalety, ale nie łaskocze.
Po prostu boli mnie nos, bo to jednak trochę rozpycha.
Wiadomo, że ta maska musi też mieć odpowiednio, jakby przylegać tak mocno do twarzy,
żeby nie było tych przecieków. Czyli ta regulacja musi być jakoś tam odpowiednio,
no maska musi być odpowiednio wyregulowana. No i to boli po prostu, to boli.
Mnie przynajmniej. Więc ja tą maskę mam, bo no mówię, są takie sytuacje,
kiedy się ona przydaje rzeczywiście, tak jak to miało miejsce.
Natomiast na co dzień śpię w tym Philipsie.
Trzecią maską, to jest też maska z ResMed-u, to jest maska, która jest podnosowa.
Czyli ta końcówka jest jakby pozbawiona tych takich wystających wypustek, które
wchodzą nam do nosa, tych wkładek.
Czyli jakby montuje się pod nos i też znowu ma to swoje plusy, bo ta maska jest
jest właśnie taka bardzo taka delikatna, taka mała, mało inwazyjna bym powiedział,
ale też mi oś boli nos od tego, bo jednak to opiera się o skrzydełka na nosa,
o te elementy, że tak powiem, skórne i mnie to boli na przykład.
Po całej nocy gdzieś tam po prostu mam, taki czuję dyskomfort.
Ale to też wiem, że no każdy odczuwa inaczej i ja nie żałuję, że mam te maski,
bo sytuacje są różne i czasami po prostu sobie tymi maskami żongluję.
No ale jednak najczęściej śpię w tej masce z Philipsa, pomimo tego,
że ona ma tę uprząż taką rozbudowaną, co też może być plusem,
bo taką uprząż się o wiele trudniej nie ściąga.
To jest następny jakby też temat, który chciałem poruszyć,
że mimo tego, że ja już śpię w tej masce długo, to właśnie tej maski w ogóle nie
zrzucam praktycznie. Natomiast te maski ze Smedu, poprzez to, że są takie fajne,
małe, delikatne, takie bym powiedział, nie wiem, ergonomiczne, to bardzo łatwo jest
je zdjąć w czasie nocy. My tego nie czujemy, bo budzimy się po prostu w ciągu, gdzieś tam
w ciągu nocy i patrzę, aha, nie mam maski na sobie, tak?
Poleciało.
Jeżeli ktoś tak, jeżeli ktoś nas wybudzi, bo
ej, chrapiesz, załóż maskę, to spoko, no ale jak
akurat nie śpimy z nikim, no to nie wiemy tego, nie?
No tak.
Więc to jest naprawdę, to mi się w tym filipsie podoba,
że, że, że, że, że, że
ja je w ogóle nie zrzucam.
Jak rozumiem, to nie jest tak,
że jeżeli ten aparat nie pracuje,
a my zakładamy tę maskę, to w żaden sposób nie jesteśmy w stanie oddychać.
To po prostu w tym momencie nam nie pomaga, ale ten wdech jesteśmy w stanie wziąć.
Pytam na użytek tego, że gdyby ktoś się może zastanawiał i gdyby na przykład ktoś żył w takich miejscach,
gdzie jest jakiś problem z prądem?
I na przykład od czasu do czasu zdarza nam się, że po prostu tego prądu nam zabraknie.
Nie, to oczywiście, oczywiście jak najbardziej jesteś w stanie oddychać w tej masce,
ale kiedy aparat nie działa, to jest po prostu utrudnione, bo jest większy opór.
No tak, tak.
No, czyli ja obstawiam, żebyś się po prostu obudził.
Mhm. A czy na przykład, jeżeli miałeś okazję to przetestować, czy jeżeli ten, jeżeli prąd nam na przykład wróci,
to czy ten aparat wtedy się automatycznie sam załączy i będzie dalej?
Tak, on się sam załączy i dlatego fajnie mieć tę funkcję włączoną,
bo ją chyba też da się wyłączyć.
Tą właśnie funkcję, że nie musimy wciskać jakby powera tam u góry
do tego urządzenia, tylko po prostu w momencie, kiedy aparat czuje,
że my oddychamy, no to po prostu się sam włącza, tak?
Więc przy założeniu, że no nie wiem, wyłącza się o 12 w nocy prąd
na minutę, ale my dalej śpimy, oddychamy, no to jak się prąd włączy,
aparat się załączy, wyczuje, że
aaa, okej, pacjent oddycha, no to ja mu włączam
powietrze, nie?
Tak jest.
No i co mogę powiedzieć, no,
bo w tych siedmiu miesiącach, no to tak naprawdę
są takie momenty, kiedy… No na przykład dzisiaj nie spałem pod maską,
bo miałem na pewno duży katar i
są takie momenty, kiedy jeszcze
gdzieś tam, wiadomo, no…
Najlepiej śpi się bez niczego, prawda? Natomiast
skoro już jest jak jest, no to ja sobie nie wyobrażam już bez tego funkcjonować.
I naprawdę to, z tym da się żyć, z tym da się spać i śpi się bardzo, nawet przyjemnie bym powiedział.
Tylko oczywiście trzeba się przyzwyczaić. I następna kwestia, to nie jest głośne.
Bo też z tego się obawiałem, że no jak to będzie, jak ja będę śpiewał swój oddech.
No właśnie ty wspomniałeś o głośności masek i o to chciałbym zapytać, jak głośny jest aparat,
a jak głośne są poszczególne maski? Co nam tak naprawdę generuje ten hałas?
No, tak naprawdę aparatu ja nie słyszę prawie, że w ogóle,
bo tamta pompa powietrza jest tam, to nie wiem, ile to jest decybeli,
ale to są naprawdę znikome, no to tak, nie wiem, porównałbym to do działającego
w tym momencie, nie wiem, komputera, ale bez nawiewu, tak?
No nie wiem, mam na przykład tego swojego Maca, nie słyszę, koło mnie, który stoi,
Więc to jest mega cichutkie. Tego po prostu nie słychać, tak w normalnych warunkach tego nie wysłyszysz.
Chyba że ucho jakby przyłożysz do aparatu.
Oni też zresztą chwalą się, że właśnie te modele ResMed’u już te nowsze mają właśnie jakoś tak to jest skonstruowane,
że są cichsze te pompy od innych. No czymś się muszą chwalić.
Ale to tak rzeczywiście jest. Są ciche.
I tak naprawdę najwięcej odgłosu to właśnie generuje nasz oddech w masce,
bo no wiadomo, powietrze wpływa do naszych ust, do naszego nosa
i z niego wypływa. No i zależy od maski.
Rzeczywiście trzeba przyznać, że te maski w filmie są trochę głośniejsze
w moim odczuciu. Natomiast to nie jest na tyle głośne.
Ja po prostu słyszę swój oddech. Ale ja zawsze miałem głośny oddech,
więc ja na to nie zwracam uwagi. Osoba, która ze mną śpi, też nie zwraca uwagi na to,
no bo nie chrapie, tak? Ja to zwracałem uwagę, że chrapałem, a jak tylko po prostu oddycham,
to naprawdę to jest cichutkie, ale trzeba przyznać, że wydaje mi się,
iż te maski z rzezmedu są cichsze. Są cichsze i też wydaje mi się,
że te właśnie wyroby z Jasmedu mają taki delikatniejszy silikon,
taki bardziej miękki, a z kolei te z Philipsa mają troszkę taki grubszy,
taki bardziej szorstki ten silikon, co oczywiście nie przeszkadza
w ogóle w odbiorze, to jest tylko taka uwaga.
Jeżeli są takie sytuacje na przykład, że wstajemy w noc do toalety,
co jest też w sumie objawem negatywnym, bo można świadczyć o tym,
że mamy cukrzycę, ale bywa różnie. Albo się obudzimy i chcemy wstać gdzieś,
to też nie zawsze musimy tę maskę ściągać, bo po to właśnie są te kolanka u góry,
że możemy sobie po prostu takim dingsem, po prostu ściskając go,
wypiąć się jakby spod tej rury.
I kolejna fajna funkcja, czy zdejmujemy maskę, czy ją odkładamy,
czy się po prostu wypinamy, aparat przez kilka chwil jeszcze tłoczy powietrze,
a potem wykrywa, że nie ma nas po drugiej stronie i wyłącza to powietrze.
Nie marnuje powietrza.
Tak, więc nawet wstając rano nie musimy tego powera wciskać,
bo power jest takim podłużnym przyciskiem, przynajmniej w przypadku tego mojego AirSense’a 10.
To taki podłużny przycisk, łatwo wyczuwalny manualnie i można tym włączać ten aparat,
no a właśnie można też sobie włączać poprzez wdech i wydech, no i potem jak ściągamy maskę,
to on po prostu przestaje to powietrze tłoczyć.
Nie jest niczym dziwnym, że aparat w czasie pracy,
ale bez naszej obecności po drugiej stronie pod maską,
lekko jakby się wietrzy, bo to ponownie jest związane
z tym właśnie w cieplejsze dni czy tam coś,
że on się musi trochę schładzać i po prostu powietrze
wylatuje z niego przez maskę, tak delikatnie.
Czasem się odpali, żeby po prostu tam…
Tak, się schłodzić jakoś tak.
No jest to, może to jest też związane z tym nawilżaczem powietrza,
więc no tak to, tak to wygląda.
Więc chyba jeżeli chodzi o aparat, to poruszyłem wszystkie takie ważniejsze kwestie.
Mam otwartą stronę właśnie cepapsklep.pl.
Nie wiem czy to ma sens, żeby podawać jakieś ceny przykładowo,
żeby sobie pewne modele porównać, żeby zobaczyć w ogóle jak to właśnie wygląda.
Bo na stronie cepap.sklep.pl macie o tyle fajnie, że z takiego menu rozwijanego w danym produkcie jesteście w stanie sobie podejrzeć jak wygląda cena z i bez refundacji.
I to jest myślę fajne, żeby sobie porównać to jak to wygląda.
Bo ta cena refundacji jest jak rozumiem dla wszystkich modeli stała, tak? Czyli powiedzmy te dwa tysiące złotych.
To jest dwa tysiące albo tysiąc osiemset mniej więcej.
Możemy to zaraz sprawdzić, jak będziesz ciekawy, a jak zostawiam to wam.
Ona jest stała.
No i co? I mamy tam informację podstawową o danym modelu.
Możemy sobie coś tam właśnie poczytać.
W sumie fajną funkcją też jest to, że przez tą stronę właśnie cpap.sklep.pl
Możemy sobie wykupować skierowania. No bo ja miałem taką sytuację, że owszem, przysługuje mi to jako osobie niewidomej, tak?
Nie jestem tym limitem gdzieś tam związany, tych dofinansowań, ale muszę pozyskać skierowanie, tak?
Na refundację danego produktu. No i ważne jest, żeby o tym wiedzieć, że nie każdy lekarz nam wystawi taką receptę.
Bo to jest w sumie recepta. Nie każdy lekarz nam to wystawi.
Tego nie dostaniemy od lekarza rodzinnego, jak rozumiem?
Nie. Nie od każdego.
I ja na przykład się odbiłem w swojej przychodni od drzwi, bo mi powiedział pan doktor,
że po prostu nie, on tego nie wystawi, bo nie ma ich uprawnień i no i nie.
A właśnie przez stronkę cebapsklep.pl możemy sobie wykupić, słuchajcie,
za 30 zł konsultację lekarską.
Ja im tylko musiałem wysłać swoje orzeczenie o stopniu niepełnosprawności,
żeby, no, mieli podkładkę, że ten pacjent sobie na przykład bierze od razu dwie recepty, tak?
I wykupujecie sobie taką konsultację, wskazujecie, co tam chcecie mieć refundowanego
i lekarz wam wystawia refundację, dostajecie smsa i przy zakupie do koszyka
wbijacie ten kod refundacji i tyle.
I się nagle robi taniej.
I się robi taniej, no i to jest fajna sprawa. To jest fajna sprawa, bardzo, bardzo takie
sensowne, myślę, rozwiązanie.
Aha, i jeszcze słuchajcie, domyślnie te ceny w ogóle
są od razu już podane jakby
z refundacją, więc…
No bo de facto, no po co komuś, kto
nie ma bezdechu, tak? No to ten
aparat, nie? No dokładnie, no skoro to jest
refundowane dla każdego, to tak naprawdę
trzeba się po prostu tylko o to postarać
I jak to wygląda? Ty na przykład już od razu sobie brałeś, powiedzmy, refundację, ten kod gdzieś tam na aparat i na maskę?
Czy na maski? Czy jak to?
To znaczy, nie, no jak kupowałem sobie aparat, to od razu kupiłem sobie aparat plus…
Od razu mnie lekarz wystawił tą receptę na sam aparat, na CPAP, plus maski, tak, plus dwie maski.
bo ja od razu chciałem mieć więcej tych maseczek, nie? Gdzieś tam, żeby sobie…
Żeby sobie przetestować, żeby sobie sprawdzić.
Tak, tak, tak. Żeby sobie wybrać. Mhm.
I od razu w tym stanowieniu 24 na miejscu.
To jest też jednak zaleta, że na miejscu będąc,
no bo okej, aparat, no to mniej więcej wiem, jak wygląda, no…
No taka skrzyneczka, tak?
No tak.
Z pokrętełkiem. No ale maski sobie nie zobaczyłem przez internet, nie?
Ja to mogłem sobie dotknąć, mogłem sobie przymierzyć,
bo oni mają takie testowe modele,
bo też są, każda maska ma swój rozmiar, mamy M-ki, S-ki i L-ki.
No i teraz w zależności od naszej głowy, od naszego nosa, nie,
no to jednak każdy potrzebuje inne te wymiary.
Więc to jest też taka zaleta kupowania czegoś na miejscu.
No tak, bo to można sobie przymierzyć, no, oczywiście wiadomo, najlepiej to by było
za każdym razem móc się z taką maską po prostu przespać.
Na przykład, no ale tak dobrze to nie ma.
Coś wiemy, no ale tak to, no nie no, aż tak dobrze to nie ma.
Tak, tak to, tak to nie działa.
No ja tak jak sobie podglądam te ceny,
bo o tym nie mówiliśmy, znaczy ja o tym nie mówiłem,
Na stronie tego cpap.skrp.pl macie kilka modeli tego ResMed-u,
tego takiego modelu AutoSet, no bo te BPAP-y są wroższe.
I tak na przykład ten model, który ja mam,
AirSense 10 z modułem SIM,
to on kosztuje, bez nawilżacza kosztuje 1900 zł.
No, czyli z nawilżaczem pewnie jakieś 2,300, tak?
Tak, 2,350 czy ileś.
Aha, jeszcze tu jest napisane, bo to w sumie może być istotne,
waży to to, Michale, 1,20 kilo.
Czyli no, nie jest chyba mega ciężkie, tak mi się wydaje.
I jak rozumiem, z takim aparatem domyślnie to nie dostajemy żadnej maski.
Musimy sobie zawsze dobrać.
Kupujemy sobie osobno, tak naprawdę musimy sobie kupić osobno ten nawilżacz i osobno musimy sobie kupić rulę chyba też.
Albo nie, chyba nie, chyba rura już jest w zestawie, tak, chyba, nie wiem jak to w sumie jest.
Nie pamiętam, ale maszki…
I tak zrobimy sobie zaraz trochę przerwy, to jeszcze będzie okazja, żebyś tam sobie coś ewentualnie posprawdzał,
No bo myślę, że warto teraz kilka słów na temat aplikacji powiedzieć, bo wspomniałeś, że my tam za dużo nie poczarujemy w tej aplikacji, ale jednak do czegoś ona nam się może przydać, prawda? Jaka to jest aplikacja?
Tak jak mówię, to jest aplikacja, nazywa się My Air i przede wszystkim to, co mnie interesuje i myślę, że użytkowników też, to możliwość podejrzenia właśnie, ile spaliśmy, aczkolwiek to jest trochę mylne, bo aparat to liczy od momentu, kiedy my załóżmy maskę, więc my jeszcze w tym momencie nie śpimy, prawda?
Wszystko zależy, jak długo nam schodzi zapadanie w sen, a to naprawdę może być bardzo, bardzo różnie, dokładnie.
No, ale mamy informację o tym, ile tę maskę mieliśmy założoną na sobie, co już jest mimo wszystko jakąś daną dla nas, tak?
Bezdechy, ilość tych bezdechów w ciągu tego cyklu snu
I szczelność maski, czy maska była szczelna.
Jeżeli maska jest, wszystko jest okej, to jest komunikat, że szczelność maski dobra.
I tak naprawdę to wiele więcej tam nie sprawdzimy.
Jeszcze co, no to możemy ewentualnie sobie wybrać rodzaj maski,
a to tak bardziej dla tego, kto sprawdza nam te parametry wszystkie, tak?
Bo on wiedział, że okej, dobra, pacjent ma taką maskę.
No dobrze. Ty Wojtku przygotowałeś i to na samym początku, kiedy konfigurowałeś swój aparat CPAP,
taki materiał, który teraz odtworzymy. Tu troszeczkę będzie cię gorzej słychać,
bo słuchawki bezprzewodowe, tak, AirPods były w użyciu, ale wszystko będzie, miejmy nadzieję, zrozumiałe i będziecie mieli okazję zobaczyć,
no bo Wojtek to wszystko konfigurował tak naprawdę pierwszy raz, bo i tylko raz to skonfigurować potrzeba,
więc macie okazję sobie razem z nim prześledzić tę ścieżkę konfiguracji urządzenia w aplikacji My Air.
Teraz zostawimy was na kilka minut, bo ten materiał, jak tu sobie tak przeglądam, no to ma około 15 minut,
więc teraz zostawiamy was z tym materiałem i myślę, że jeszcze wrócimy tu na moment, żeby podsumować, a może jeszcze coś dodać.
Zatem słyszymy się za chwilę, a teraz posłuchajcie jak przebiega konfiguracja aplikacji My Air.
To jest aplikacja na system iOS, na Androida też jest zapytane od razu?
Tak, tak i też jest na iPada, no wiadomo nie jest ona dość dobrze wyskalowana, ale jest.
Okej, no to posłuchajmy.
Znajdujemy się na pierwszym takim istotnym ekranie,
Na poprzednich trzeba było po prostu zaakceptować różne standardowe przyciski w tego typu aplikacjach.
Natomiast teraz tutaj możemy sobie już istotne rzeczy powybierać.
w imię Wojciech nazwiską dulski
registracją Wojciech Tulski 24 małpa
gmail.com pole tekstowe potwierdzić
adres podajemy.
Wojciech Tulski dwadzieścia płeć
mężczyzna strefa czasowa
data urodzenia piątego maja tysiąc
dziewięćset dziewięćdziesiątego
roku.
Data urodzenia piątego maja tysiąc
dziewięćset dziewięćdziesiątego roku
pięć zaznaczone.
Regulacja cztery z dwanaście kiedy
sobie w to klikniemy.
Warto zwrócić uwagę że jest to fajnie
Wszystko to po pierwsze i mamy to fajnie przystosowane właśnie dla potrzeby AES-u, tak jak to powinno wyglądać.
Rzeczywiście, bo mamy funkcję wybieracza, gdzie poprzez regulację góra, dół możemy sobie wybierać na rolce.
czas informacje dotyczące kiedy rozpoczęła się twoja terapia snu dopiero zaczynam i tutaj też właśnie mamy do wyboru na wybieraczu dopiero zaczynam wybierać
3 12 ponad pierwszego roku temu ponad 5 lat temu 4 z 4 ponad 5 lat temu 4 z 4 ponad 5 latem 4 z 4 maksymalna wartość ponad 3 dopiero zaczynam
1 dopiero zaczynam 1 z 4 pasek narzędzi gotowe przycisk i zatwierdzamy poprzez kiedy rozpoczęła się ile zdarzeń na godzinę wykryto podczas badania twojego snu
I tutaj sobie klikamy również.
Tu mamy już taki wybieracz, jest bardzo…
Bo to jest 201 pozycji chyba tutaj się znajduje.
Pasek narzędzi. Gotowe. Przycisk. Anuluj.
41. Wybieracz. Regulacja. 42 z 201.
Tutaj sobie wybieramy ilość zdarzeń,
która została wykryta właśnie w czasie badania
bądź to polisomnografii, bądź też poligrafii.
W moim przypadku to była poligrafia.
41 na godzinę. Przypomnę, że taką normą dla osób, które są po prostu zdrowe, którym nic w tej materii nie dolega, to jest 5.
Więc rzeczywiście skala jest widoczna.
Myślę, że to sobie łatwo by obrazić, jaka jest różnica między pięcioma wystąpieniami, a czterdziestoma ponad.
Ja miałem czterdzieści jeden.
Pasek narzędzi. Gotowe. Przycisk.
Ile zdarzeń na godzinę? Gdzie przeprowadzono Twoje badania snu?
Wybierz.
Pas w domu. Wybieracz.
W pracowni i badania zaburzeń snu.
Obie opcje. Trzy z trzy.
W domu. Jeden. W domu. Jeden.
Pasek narzędzi. Gotowe. Przycisk.
Gdzie przeprowadzono? Korzystaj z MyIR bardziej komfortowo.
Opcjonalnie możesz później zmienić to ustawienie na swoim koncie.
Duży. Wyrażam zdanie.
Opcjonalnie możesz później zmienić to ustawienie na swoim koncie.
Duży. Informacje o ochronie prywatności.
W systemie MyIR wyjaśniono, w jaki sposób przetwarzamy Twoje dane osobowe.
Korzystaj z MyIR bardziej komfortowo.
Zaznaczone. Korzystaj z MyIR.
Gdzie? Zaznaczone.
Opcjonalnie wyrażam zgodę na udostępnienie dodatkowych danych
poza naszą umową Mojemu Dostawcy Usług Opieki Medycznej
w celu lepszego monitorowania mojej terapii.
Registracją podkreślam.
Wyrażam zgodę na udostępnienie.
Zaznaczone. Wyrażam zgodę na udostępnienie.
Tutaj żadnego pola umwyboru nie słyszałem,
ani żadnej kontrolki typu włączone, wyłączone.
Zobaczymy czy ten checkbox się po prostu zaznaczył.
łącze systemu miaja ich akceptację
kontynuuj przycisk potwierdzam zapoznanie się
warunka potwierdzam utwórz konto przycisk wróć
spółka
spółka zarejestrowana w stanie delawerem w Stanach
tutaj mi się rzeczywiście kliknęło
włącze i dlatego
utwórz konto przycisk wróć
utwórz konto kontynuuj
na samym dole jest kontynuuj
zobaczymy czy kliknęło dalej
warunki świadczenia zgadzam się aby firma
przetwarzała dane na temat mojego zdrowia w celu
zaznaczone zgadzam się
aby firma ResMed przetwarzał zaznaczone myaje.
Zaznaczone.
Registracją podkreśle nielegalne.
Registracją podkreśle nielegalne.
Potwierdzam zapoznanie się z warunkami użytkowania.
Kontynuuj.
Przycisk.
Kontynuuj.
Tutaj jak widzimy niestety te likatne schody się zaczynają,
taka mała pochylnia,
bo troszkę już jakichś takich dziwnych etykietek,
które nie wiadomo do czego służą.
Aby utworzyć konto
musisz wyrazić zgodę na warunki użytkowania.
No właśnie.
Aby utworzyć konto
kontynuuj.
Potwierdzam zapoznanie się z warunkami użytkowania.
Łączę systemu MyAjl i ich akceptację.
Registracją, podkreślenie, legal podkreślenie, sąsad, podkreślenie, wygaszony, przycisk.
Aha, czyli może to będzie klikane, ale wygaszone.
Zaznaczone.
Registracją, podkreślenie, legal podkreślenie, sąsad, podkreślenie, wygaszony, przycisk.
Zgadzam się.
Zgadzam się.
Zaznaczone.
Registracją.
Wyrażam zgodę na udostępnienie.
Opcjonalnie możesz później zmienić to.
Dobra, czyli to registracją to będzie.
korzystaj z MyIR bardziej komfortowo.
Opcjonalnie możesz później
wyrażam zgodę na udostępnienie
Zaznaczone. Registraty. Zgadzam się.
Zgadzam się na otrzymywanie wiadomości i warunki świadczenia
MyIR przetwarza dane na temat. Zgadzam się.
Registratują podkreślenie. Legal podkreślenie.
Zaznaczone. Registratują podkreślenie.
Registratują podkreślenie. Zaznaczone.
Potwierdzam zapoznanie się z warunkami użytkowania.
I chyba teraz będzie w porządku.
By utworzyć konto, kontynuuj.
Tak.
No jest to o tyle ważna informacja rzeczywiście,
Widzicie, że nawet ja, w miarę zaawansowany użytkownik, nie od razu wpadłem na to,
dopiero jak sami słyszeliście po kilku próbach, że klikamy w te przyciski
registracją coś tam, które są błędnie zaetykienowane, ale z drugiej strony
najważniejsze, że da się w nie kliknąć. Jest to wada, którą pewnie zgłoszę.
dobra
aktywuj swoje konto
aktywuj konto teraz klikając link w wiadomości
którą wysłaliśmy
link jest ważny przez 7 dni
link jest ważny przez 7 dni
nie widzisz wiadomości
sprawdź w folderze śmieci
wiadomość nie dotarła
łączę
oczywiście można powiedzieć, że nie widzę tej wiadomości, ale na szczęście ją słyszę
wiadomość nadal nie dociera
przycisk
Mamy rzeczywistą e-maila.
Mamy rzeczywistą e-maila.
No i pierwsze. Aktywuj moje konto.
Jak najbardziej.
Wprowadź swoje hasło. Bezpieczne pole tekstowe.
No dobra.
Witam. Wojciech. Utwórz konto.
Wprowadź swoje hasło. Potwierdź swoje hasło. Submit.
Hasło musi spełniać następujące kryteria.
Początek listy. Co najmniej 10 znaków.
Małe litery. Wielkie litery. Cyfry. Znaki specjalne.
Nie może być takie samo jak Twój adres e-mail.
No i tutaj wpisujemy sobie utworzone, wymyślone przez siebie hasło i tym hasłem będziemy się mogli już po prostu zalogować.
Jesteśmy już po utworzeniu swojego hasła do aplikacji MyAir.
Niestety musimy wymyślić sobie swoje hasło z jakichś takich przyczyn niewiadomych.
iPhone tutaj akurat nam nie jest w stanie zaproponować silnego hasła.
Natomiast to hasło, które sobie stworzyliśmy iPhone nam spokojnie może zapamiętać.
Mamy teraz kolejny ekran.
Wysłaliśmy jednorazowy kod dostępu do Wojciech Tulski 24 małpa gmail.xxxxx pole tekstowe.
Zapamiętaj to urządzenie.
Zapamiętaj to urządzenie.
Zaznaczenie tej opcji pozwala pominąć wprowadzenie kodu przy każdym logowaniu do aplikacji MyIR na tym urządzeniu.
Przejdziemy sobie do maila, aby uzyskać ten kod.
Wyślij kod ponownie.
Wyślij kod ponownie.
Poczta.
Resmetins, obraz wiadomości, nieczytane, resmet, jednorazowy kod, zaznaczony, resmetins, resmetins, witaj Wojciech, wysłaliśmy do Ciebie, wprowadź kod weryfikacyjny, 291417, do, 291417, centrum powiadomień, nie przeszkadzać, przycisk, kopiuj, Wojciech, dwadzieścia, dwadzieścia, dwadzieścia siedem, łącznik, ekran zmienia, poczta, aktywny, poczta, aktywny, poczta, MyAR, aktywny, Safari, MyAR, aktywny, na aplikacji MyAR, MyAR, zapamiętaj to urządzenie,
Budton wygaszony xxxxxx pole tekstowe pole tekstowe edycja xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wyślij przycisk.
Zapamiętaj to urządzenie.
Zaznaczone.
Woodton.
Wygaszone.
Przycisk.
Dwa.
Dziewięć.
Teraz na samym dole mamy przycisk wyślij.
Wyślij przycisk.
I powinno być okej.
Zaraz zobaczymy.
Coś tam się dzieje.
Identyfikacja twarzy.
Okej.
Czy chcesz używać identyfikacji twarzy, aby logować się do Winer?
Nie.
Tak.
Przycisk.
Tak.
Witaj Wojciech.
Dobra.
Pomóż nam ulepszyć twoją terapię snu, mówiąc nam kilka rzeczy o sobie.
Ok. Przecisk. Pomiń na razie. Przecisk. Pomiń na razie. Ok. Przecisk.
Zobaczymy, co tam się będzie.
Przecisk at home with setup instructions.
However, you set up on skip my health my health profile.
Nagłówek po skip przycisk.
However, you set up on therapy nagłówek
poziomu at home with set up instructions.
Przecisk indywidual set up in virtual meeting.
Przecisk group set up in virtual meeting.
Przeciw grup set up at Clinician’s
Office or Hospital.
Przecisk indywidual set up at Clinician’s
Office or Hospital.
Przeciw Clinician in home.
Przecisk otter.
Przecisk next.
Przeciw 100.00.
Status lose booton.
Status lose booton.
Przecisk być może zamknij ekran i szczerze
Tutaj jest to już problematyczne dla kogoś, kto nie zna angielskiego.
Ja akurat tego języka aż tak biegle nie znam.
My Health Profile na główek poziomu 2.
Skip.
Skip.
Czyli ten ekran rzeczywiście
My Health Profile na główek poziomu 2.
Skip.
My Health Profile na główek poziomu 2.
Skip.
My Health Profile na główek poziomu 2.
My Health Profile na główek poziomu 2.
Skip.
Next.
Next. Początek listy. Grupset PIN wirtualny. Status close. 100.00. Status close booton. Przycisk Być. Status close booton. Grupset PIN wirtualny. Grupset. Grupset. Użycie.
Wybierz swoje urządzenie. Rejestruj status close booton. Status close booton.
Tak, ten ekran udało nam się na szczęście zamknąć. No i teraz znowu wracamy sobie do ekranu konfiguracyjnego.
Rejestruj urząd na główek. Wybierz swoje urządzenie i wykonaj następujące kroki, aby przypisać je do swojego konta.
Seria AR10 znak towarowy.
Dalej obrazek.
Nie widzisz swojego urządzenia?
My AR10 znak towarowy obsługuje tylko urządzenia wskazane powyżej.
My AR10 znak towarowy obsługuje tylko urządzenia wskazane powyżej.
Nie widzisz swojego obrazek?
Seria AR10 znak towarowy.
Wybierz swoje urządzenie i wykonaj następujące kroki.
Seria AR10 znak towarowy.
Dodaj urządzenie.
Numer urządzenia. Numer seryjny.
Kliknąłem sobie w etykietkę
serii AR10.
Ekran jest dość
Prosty tutaj odpowiedni pola,
przyjmujemy sobie odpowiedni dany.
Ja już przystałem.
Kontynuuj przycisk.
Kontynuuj.
Orkistr.
Trzy z trzy paski sygnału Wi-Fi.
Nośnik. Rejestruj urząd na główek.
Klikam sobie ten przycisk.
Nośnik.
Zapisz przycisk.
Zapisz przycisk.
Nośnik.
Rejestruj urząd na główek.
Nośnik. Zapisz przycisk.
Zapisz przycisk.
Zdemyślam się, że chodzi o kartę SD, która jest w tym urządzeniu.
Zapisz przy AirSensa 10 Autoset, wygaszony.
No to mamy, więc jakby…
AirSensa 10 Autoset, wygaszony. Pomyślnie dodano urządzenie, wygaszony.
Dalej, przycisk.
Podejrzewam, że wygaszony dlatego, że też urządzenie nie pracuje.
Przy okazji też fajnie podaje nam jego model od razu, więc wiemy, co to jest.
My musimy gdzieś tam…
Przycisk, przycisk, dodaj maskę na główek.
Jakiej firmy jest twoja maska?
Wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy narzędzi i wybieramy przycisk i wybieramy narzędzi i wybieramy narzędzi i wybieramy
Te pola nie są anonsowane jako pola do typowych wybieraczy,
ale wystarczy kliknąć, aby to fajny wybierak iOS-owy nam się ukazał.
Tak, jak odpamiętam swój model, to jest P30.
Pasek narzędzi F30, wybij F30, N3, N3, N3, N3, F20, F20, F30, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F20, F
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Zobaczmy co się wydarzy.
Znaczy się bieżącą datę, a on tu, jak widzicie, już podali nam nowe dane.
A, jest same dane?
Zobaczmy.
Dane z ostatniej nocy nie są jeszcze dostępne.
Chociaż to znaczy…
No nie są dostępne na pourządzenie.
Zanim to dotarło do mnie do końca dzisiejszego
Coś tu się dzieje
Zobaczmy ten ekran
Założony okośnik zdjęta 5 postęp 0% łączny wynik 100 postęp 0% pasek kart
zaznaczone pulpit karta historia karta 24.
Jeszcze nie wiem co to dokładnie znaczy, ale pewnie dłużej będę używał tego urządzenia.
Tym moja wiedza na temat tych wykresów będzie większa.
Natomiast zobaczcie, że nie są to jakieś mega rozbudowane dane, ale i tak jest ich dość sporo.
Przede wszystkim nie jako uszczelnika, który zmaga się z berdechem cennym.
Przede wszystkim mnie interesuje to, czy…
Porady, karta, historia, karta, dwa zaznaczone, pulpit, karta, jeden z czterech, historia, karta, porady, karta, profil, karta, profil, karta, cztery porady, karta, historia, karta, dwa z czterech.
I mamy tu jeszcze na dolnym pasku narzędziowym takie właśnie karty.
Tak, i tak to wygląda. Do aplikacji My Air to jeszcze zajrzymy za chwileczkę podejrzewam, ale ty Wojtku w międzyczasie zajrzałeś do sklepu nieco bardziej spokojnie.
Tak, tak, zajrzałem do sklepu i rzeczywiście okazuje się, że możemy sobie na przykład na tej stronie właśnie cepa.wsklep.pl konfigurować tak naprawdę jakie urządzenie chcemy kupić.
czy to ma być z refundacją, czy też bez refundacji i czy ma być z rurą
podgrzewaną i nawilżaczem, czy po prostu bez nawilżacza i bez rury
podgrzewanej albo samo urządzenie.
Także możemy to sobie konfigurować i od razu nam się też zmienia cena, od razu.
Czyli to jakby nie jest też tak, że wiadomo to nic nie kosztuje, ale możemy
sobie od razu całość zamówić.
No tak i po prostu mieć wszystko w ramach jednego zestawu, wiedząc i mając
pewność i spokój, że no nic nie będzie nam brakowało, kiedy ta paczka do nas przyjdzie.
No tak, no tak.
Okej, to w takim razie może jeszcze przyjrzyjmy się tej aplikacji My Air już teraz od ciebie,
z poziomu twojego użytkowania. Cóż tam mamy, jak to wygląda i do czego tak naprawdę mamy dostęp?
No dobrze, to już sobie to…
No i tu mamy od razu komunikat, że halo, halo, moje urządzenie nie było używane.
No tak, z tym trzeba się pogodzić niestety. To jest ten główny ekran.
Pasek kart. Zaznaczone. Pulpit. Karta. 1 z 4. Poniedziałek. 15 lipca. Przecisk.
I tutaj mamy w lewym górnym rządku taką oto etykietkę.
Zero. Twoje urządzenie nie było używane ostatniej nocy. Czy potrzebujesz dodatkowej pomocy?
Użycie. Szczelność maski. Zdarz. Półkośnik gąs.
No i to są te informacje. Gdyby tutaj były te informacje, to one byłyby po prostu podane.
Poniedziałek. 15 lipca. Przecisk.
Tutaj teoretycznie moglibyśmy sprawdzić, klikając.
Moja przespana noc. Zamknięte niedziela, 14 lipca, 100.
I właśnie, tutaj sobie możemy podejrzeć w pewnym stopniu,
bo mówię, ta aplikacja nie jest dostępna w jakimś ogromnym stopniu.
Zobaczmy może, Wojtku, na jakiś taki historyczny rekord,
gdzie rzeczywiście tego używałeś, chociażby ta niedziela, tak?
Jasne, tak, tak, tak. On tutaj podaje 100%.
Sobota, 13 lipca, 0. Niedziela, 14 lipca, 100.
Wiem jakoś.
Niedziela, 14 lipca, przycisk, wynik majar 100, półkośnik 100, udostępnij świetne wyniki, Wojciech.
Tak, no on nas chwali, to jest, podejrzewam, to jest element terapii takiego, wiesz.
Taka grywalizacja trochę.
Coś tak, jak na Apple Watchu mamy troszkę kręgi, tak, czy…
A komu to możesz udostępnić? To jest ten taki standardowy ekran udostępniania,
że możesz się na fejsie pochwalić, że dobrze spałeś?
Szczerze, nie patrzyłem na to nigdy.
Mogę spojrzeć, ale zobaczmy sobie jeszcze.
Świetnie. Gdy zaczniesz odczuwać korzyści z zastosowania terapii,
już nigdy nie zechcesz wrócić do życia sprzed leczenia.
No wiadomo.
9, 37, liczba godzin życia, 70, 70.
Postęp 100%. Dobra, szczelność maski, 20, 20.
Zastanawia mnie, co to jest te 70, 70.
Nie wiem.
Postęp. 100%. 0.0. Zdarzenia na godzinę. 5.5.
To jest najważniejsze. To jest super wynik, bo nie było żadnych zdarzeń.
I w tej skali 5.5.
Postęp. 100%.
To jest taka norma dopuszczalna, że 5 może wystąpić, ale tutaj nie było żadnego.
Maska założona, ukośnik zdjęta. 5.5.
Postęp 100%, łączny wynik MIR 100, 100, postęp 100%, pasek kart zaznaczony,
przycisk Moja Przez Pana Niedziela, wynik MIR 100, ukośnik 100, udostępnij przycisk.
Udostępnij, udostępnij, zamknij, zamknij okno, wyskakuj, nie przeszedź, sieć komórkowa,
wszedł w wiadomości, przycisk, MIR, przycisk, zamknij, przycisk,
Pomożesz po prostu komuś się pochwalić.
Mogę Ci to udostępnić, bo z ciekawości jak to…
Okej.
Notatki przypomniane, telefon, WhatsApp, telefon, WhatsApp.
Z ciekawości, co ty dostaniesz?
No właśnie, co to będzie?
Osmada od Wacław, od Wacław, Michał Dzilisz, przycisk.
Dobra, już sobie tutaj.
Szukaj, poleje wyszukiwania.
Wacław Rosa, ostatnie zadanie.
Michał Dzilisz, szukaj, poleje wyszukiwania, dalej, przycisk, dalej.
Zamknij przycisk.
Jeden element polej wprowadzenia podpisło.
Włącz jednorazowe wyświetlanie, przycisk, Michał Dzilisz, wyślij przycisk.
Wyślij, uwaga, wysyłaj.
Teraz zobaczymy co ty dostaniesz finalnie.
Już czekam.
Wiesz co? Otrzymałem zdjęcie.
Otrzymałem zdjęcie.
Czyli musiałbyś to sobie bimajańcem rozpoznać.
Możemy to nawet zrobić zaraz.
Tak, to spróbuj może tam na razie zobaczyć, co dalej, a ja spróbuję to ogarnąć z tym zdjęciem.
No, więc tutaj moglibyśmy sobie w tym kalendarzu podejrzeć nasze dni.
I są tu też dostępne filmy takie wiecie pokazowe jak coś tam, jak czyścić maskę, jak poprawnie ją zakładać.
No filmy są fajne, tylko są po angielsku i no wiadomo to są filmy tworzone z myślą o osobach widzących, więc one nam aż tyle nie dadzą, ale no możemy tańsie.
11 lipca 1999 roku.
No, czyli tutaj…
Przyroda 10 lipca 1999 roku.
Możemy na przykład wejść w jakąś inną…
Moja przysła, przyroda 10 lipca, wynik major.
99, ukośnik 100.
Udostępnię świetne wyniki, Wojciech.
Gdy zaczniesz odczuwać korzyści z zastosowania terapii,
już nigdy nie zechcesz wrócić do życia.
8, 52, liczba godzin użycia, 70, 70.
Postęp 100%, dobra, szczelność maski, 19, 20.
No, czyli tutaj pomimo tego, że komunikat jest o szczelności maski, że jest dobra,
to jakby 19 na 20, nie? Ale to też mówię, zależy od tego, jaką maskę nosimy i tak dalej, i tak dalej.
Postęp 95, 0,5. Zdarzenia na godzinę 5, 5.
No, to było 0,5, czyli pół zdarzenia na godzinę.
Na godzinę.
No to są znikome wartości, porównując z tym, co było kiedyś.
Ja mam w międzyczasie wynik z BeMy.ai, więc zobaczmy, cóż ciekawego nam tu odczyta.
Na górze znajduje się data, niedziela, 14 lipca. W centralnej części obrazu widnieje duży okrągły wskaźnik z napisem wynik MyAir oraz wynikiem 100. Na dole obrazu znajduje się logotyp ResMet MyAir.
To jest ciemne, przypominające nocne niebo z gwiazdami. Dostępne czynności.
No, to tyle. Więc wygląda na to, że on po prostu udostępnia ten taki najważniejszy wynik, tak, na tej grafice, że nie udostępnia, no i zresztą chyba nawet i dobrze, że udostępnia w ramach tej grafiki, którą możesz się chcieć pochwalić,
Jakiś tam twoich szczegółowych danych, że tam taki procent i tej maski, powiedzmy przepuszczalność czy szczelność, ileś tam tych zdarzeń, tylko po prostu miałeś dobry sen, chcesz się pochwalić, wrzucisz na fejsa, insta, innego tiktoka, no to możesz.
To co Paweł mówił, że no skoro, no widziałem, że są jakieś grupy poświęcone temu bezdechowi, no to…
Tak, to tam się może też chwalą, patrzcie, ja dziś miałem taki moment.
może może może no wiadomo to są lepsze i gorsze dni noce tak czasami też bez tej
maski śpi no wiadomo no nie nie nie zawsze jest kolorowo.
Natomiast tak jak powiedziałem już wcześniej nie wyobrażam sobie tak już na
dłuższą metę bez tego bo to jednak poprawia komfort i snu i potem życia.
Możemy sobie do aplikacji jeszcze zerknąć.
Na te dolne karty, tzn. na ten dolny pasek narzędziowy, tu mamy np. historię.
Ale w tym oknie niestety zbyt wiele się nie dowiemy.
Raport, przycisk, lipiec 2024, godz. 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1, 0.
Tutaj to już jest bardziej przedstawione w formie graficznej.
Także ten ekran, który Wam pokazałem jest moim zdaniem najprostszy,
bo możemy sobie przejść przez każdy dzień i to nawet działa.
Muszę przyznać, że jest spoko. Michale chyba się zgodzi.
Oczywiście, że tak. Taka prosta informacja.
A tu mamy wykres, gdzie widać…
to wiem po prostu, że widzę taką krzywą…
Gdyby dało się odczytywać, gdyby to miało te wsparcie dźwiękowych opisów,
no to można by było porozmawiać.
Wykres, wróć, forward drugie, wygaszony, przycisk.
Szczerze, no nie wiem, ja jakoś nawet w tych wykresach dźwiękowych się jakoś nie wyznaję.
Szczelność, przycisk, zdarzenia, przycisk, włączone, wynik, przycisk,
A czy ta aplikacja ma jakieś wsparcie dla tego narzędzia zdrowie w Apple’u?
Tak, da się to połączyć z aplikacją zdrowie i w tym momencie tam u dołu byłyby informacje,
ile kroków przeszedłeś.
I jak dobrze spałeś.
Tak, bo to działa w tę stronę, że ona pobiera dane z aplikacji zdrowie,
a nie, że zdrowie pobiera aplikację systemu.
A to szkoda, bo może właśnie w tej aplikacji zdrowie dałoby się to jakoś lepiej analizować.
Chyba, że ja o czymś nie wiem, ale no, wydaje mi się, że tak to wygląda.
A karta porady, no to…
No to jakieś filmiki.
Tak jak mówiłem, te filmiki…
PlayButine Border, obczyszczenie, przejść maskę regularnie.
Niedziela, 16 czerwca, na główek. PlayButine Border, obczyszczenie, przejść maskę regularnie.
I ja tutaj z tego nie korzystam w ogóle.
Jest tak, że na aparacie co jakiś czas wyskakuje właśnie informacja,
że trzeba filtr wymienić, że trzeba maskę zmienić.
To są takie standardowe, właśnie co pół roku on będzie pokazywał,
że maskę trzeba zmienić, co miesiąc, że trzeba będzie…
Nie, filtr akurat chyba komunikat o filtrze pojawia się chyba co dwa miesiące nawet.
Chociaż ja czytałem właśnie na stronie jakiejś, że najlepiej sobie co miesiąc
go wymieniać tak po prostu dla bezpieczeństwa, a będziemy też czuli,
bo to mi się przypomniało, o tym nie mówiłem, że w momencie,
kiedy filtr będzie zapchany jakimiś tam pyłkami i tak dalej,
to będziemy po prostu czuli większy opór powietrza.
Więc to karta profil siła profilu Wojciech Górski siła profilu 100 procent postęp 100 procent siła profilu przecisk moje zdrowie informacje o mnie przecisk informacje o mnie moje zdrowie przecisk mój sprzęt przecisk ustawienia przecisk mój sprzęt wyloguj się przecisk chodzi oczywiście o aparat przecisk mój sprzęt przecisk ustawienia przecisk i co jest fajne, że do aplikacji możemy się logować w FaceID to jest też fajna sprawa.
No tak.
Mój sprzęt, moje zdrowie, przycisk. Odpowiedzne poniżej opcjonalne pytania, aby aplikacja MyAirl mogła dostosować porady dotyczące twojej terapii snu.
No i tutaj doszło.
Ale czy to przypadkiem nie jest to, co ty pokazywałeś w tej aplikacji na ekranie początkowej konfiguracji i co było dostępne w języku angielskim, a tu mamy to po polsku.
Czas badania twojego snu, 41.0, NAPRED, gdzie przeprowadzono twoje badania snu, WDOMU, ENEPASAKART, PULPIT, Karta, 1.0.
Chociaż nie, wiesz co, tak, ale tam był jeszcze jeden, taki kwestionariusz, taki dłuższy, bardziej rozbudowany, a tutaj tego nie ma.
Szkoda w sumie, że tego tu nie ma i że nie można tego jednak po polsku sobie na to odpowiedzieć, no bo to rzeczywiście może być dla kogoś problem.
A wydaje mi się, że tam te pytania, jak je tak sobie przesłuchałem, to może i do czegoś to by było przydatne, żeby to, wiesz, tak w miarę wiarygodnie wypełnić.
Może, może.
Wyprodukowana przez Resmet, model Airsense 10 Autoset, numer seryjny 23231057153, ostatnia synchronizacja 16.07.20241315.
No i tu mamy fajne informacje, bo po pierwsze słyszymy jak to jest modern,
więc możemy podać go lekarzowi albo na przykład jak zgłaszamy coś w gwarancji,
no to wtedy to nam się przyda i też słyszymy kiedy on się synkronizował.
No 16 lipca, czyli kiedy to było? Kiedy był 16 lipca? Matko.
16. To jest dzisiaj. No bo tak parę godzin temu. No więc wiemy, że wszystko, że wszystko jest okej.
Aktualizacja urządzenia. Przycisk. Wyprodukowana przez Philips Respironics. Model Fitlify.
Zaktualizuj informację o masce. Przycisk. Pasek kart. Pulpit.
Ale tu jest coś takiego jak aktualizacja urządzenia. Czyżby tu jakiś firmware do tego się pojawiał czasami?
Serializuj informację wyprodukowana przez aktualizacja urządzenia.
Przycisk. Wybierz swoje urządzenie i wykonaj następujące kroki,
aby przypisać je do swojego konta.
No właśnie, czyli tu to jakby…
Serial R10, znak towarowy.
Czyli tu po prostu możemy zmienić, że dajmy na to, wymieniamy sobie urządzenie,
bo na przykład poprzednie nam padło, kupujemy nowe, no i przypisujemy je do konta.
Tak, tak, tak, tak.
No i teraz jeszcze, skoro mamy informację o maskach, to może powiem,
jakich ja konkretnie modeli używam, jakby komuś to się mogło przydać.
Aktualizacja urządzenia wyprodukowana przez, zaktualizuj informację o masce,
wyprodukowana przez Philips Respironics, model Fitlify.
To maska właśnie jest, natomiast to chyba nie jest.
Zaktualizuj informację o masce, przycisk.
Ja sobie specjalnie to zanotowałem, mam tę informację w notatkach,
więc już powiem, jakie ja te maski używam.
Dobra.
Maska nosowa Philips DreamVisp MF i jest znak wyrazy.
Maska nosowa Philips DreamVisp.
Tak? Nie wiem, trzeba jakoś przetelować jeszcze.
Wisp pewnie, tak? Czy Visp?
Tak.
Visp Dream. Znak wielki. R-E-A-M. Spacja. Wielkie W-I-S-P. Spacja.
Aha.
M to się tyczy po prostu rozmiaru, czyli taki pośrodku, bo S, M i L mamy, to jest maskata Philipsa, z której ja korzystam, następnie…
U kośnik, M kośnik, Sys, N30, A i RFID.
Druga maska to jest RFID.
Znaki. Wielkie A, I, R, Wielkie F, I, T, Spacja, Wielkie N, Natalia, 3, 0, I, Irena.
Tak.
Sys.
Te modele, to już tam jest.
M kośnik, U kośnik, SDD, Multich, A i Red, P301, P3, A i Red, A i P300, SML, STPK, W kośnik, kośnik, N, numer, lot, dwóch kroków.
I trzecia maska.
W kość STPK, SML, P301, AI-RED.
To jest właśnie.
Znak Wielkie A, Wielkie R, Wielkie E, Wielkie T, Wielkie T.
Spacja.
Czyli ERET, tak?
Paweł.
AI-RED.
3, 0, 1. Spacja.
P30…
P30i, bo to chyba…
Miałem zdjęcie z faktury, więc to nie, nie, nie, nie…
Jedynka tylko.
Tak, i, czyli P30i.
I tak to wygląda, więc chyba tyle.
Też mi się tak wydaje, tak na podsumowanie, no cóż, jak sami widzicie, nawet i z dofinansowaniem, to przynajmniej te nieco lepsze aparaty wiążą się z pewnymi kosztami, ale umówmy się, zdrowie niestety czasem potrafi nas kosztować.
Znaczy powiem tak, no jeżeli czasami zdarza nam się kupować iPhone’a, nie wiem, jakiś komputer,
czy jakieś inne droższe rzeczy, no to jak można nie zainwestować w coś, co po pierwsze w siebie, tak,
a po drugie ja naprawdę zrobiłem tam jakieś spory, pamiętam wtedy, research i też mam znajomego,
który korzysta, nie mówię tu o Pawle, tylko właśnie jeszcze o innej osobie całkiem
w ogóle widzącej. I teraz medy naprawdę cieszą się dużym powodzeniem i one naprawdę
długo działają, bo ten znajomy ma go pięć lat. No i mówię, no tak chyba wymienił już tak,
no bo wiadomo, pięć lat to już jest, to już jest trochę czasu, jeżeli chodzi o takie
urządzenie, ale tak naprawdę, no to działa, tak?
Wszystko z nim okej.
Wszystko z nim okej. Te maski to też, tak jak mówię, oni zalecają tam co te pół roku,
ale jak się o to dba, wiadomo, to się używa, no bo to jest, ma kontakt z naszą twarzą.
No to codziennie tak naprawdę się z tego korzysta.
No tak, ale tak poza tym, to naprawdę, no rura, no to mówię, ja tak naprawdę jeszcze niczego nie…
A, no tylko odpukać jeszcze niczego nie wymieniałem, poza tym nawięziaczem, który się zepsuł, tak?
Tym pojemnikiem, z którego tam wyciekała woda.
Tak, wyciekała ta woda, no ale też, tak jak wam powiedziałem,
naprawdę szybko, sprawnie, bez żadnych problemów,
nikt tam nie kręcił nosem, że pan to sam zepsuł na pewno,
tylko pan nam kit wciska, nie, po prostu nowy pojemnik,
wszystko elegancko, szybko, a stary mogę sobie zachować,
więc na przykład gdyby,
yyy,
no, gdyby coś się stało, no to on nie jest tam, tak?
Tak. Co prawda będzie z niego trochę ciechło,
ale pewnie jakoś tam awaryjnie dałoby się z tego skorzystać.
Nie, nie, nie myślałem o tym, bo jak woda wycieka, to nie jest dobry pomysł, bo mi to zalało gdzieś tam trochę łóżka, więc to nie był dobry pomysł.
Ale gdyby na przykład ten pojemnik się zepsuł, który mam, nie mógłbym go włożyć, a co z tym idzie, nie mógłbym zaślepić wylotu urządzenia.
Aha, w ten sposób.
Bo ja nie mam zaślepki, bo zaślepkę trzeba kupić sobie osobno, bo jeżeli już kupujemy aparat z nawilżaczem, no to on jest jakby zaślepką.
No tak. Jeżeli kupujemy bez, no to wiadomo, że mamy zaślepkę, nie?
To jest jakby oczywiste, oczywiste. Ale taka zaślepka kosztuje chyba pięćnych,
więc skoro mam możliwość zaślepienia tego pojemnikiem, no to…
To czemu nie?
Czemu nie? I tak podsumowując, ja myślę, że jednak wszystko tkwi w naszej głowie
i ja z własnego doświadczenia pamiętam, że ja gdzieś tam nie chciałem tego
dopuścić do siebie. I nawet się trochę wstydziłem. No kurcze, nie no bezdech senny to takie jakieś
dziwne jest w ogóle, nie? A tak naprawdę no to nie ma się czego wstydzić i ludzie, ludzie się borykają
z różnymi problemami. Jeden ma bezdech senny, drugiego nie wiem, bolą plecy no i tak dalej.
No więc uważam, że to co tutaj też mówił Sławek, tak? No badajmy siebie, mówmy o tym innym.
Bo naprawdę, czasami ludzie mogą o tym nawet nie wiedzieć, tak?
A przykład tego lekarza, no to już w ogóle jest hardkor, nie?
Tak. A życie mamy jedno.
A życie mamy jedno, a też, tak jak mówię, to jak śpimy, naprawdę, to też,
dobra, teraz to wiem, to jak śpimy ma wpływ na to, jak żyjemy.
No i też na to, jak żyjemy z innymi ludźmi, tak?
No bo jeżeli jesteśmy non-stop poddenerwowani, wkurzeni, to się przykłada to…
To na pewno nie wpływa to pozytywnie na relacje międzymierne.
Na nasze relacje, tak. Czy tam w związku, w pracy, no gdziekolwiek, nie?
No. Także myślę, że fajna audycja.
I gdybyście mieli jakieś pytania, to ja się będę starał,
to ja się będę starał zaglądać może Michale tutaj na Tyflo Podcast.
W komentarzach, tak. W komentarzach piszcie.
Ja tam, jak się audycja pojawi, to może podrzucę właśnie linki do jakichś tam stron.
No i cóż, dziękuję za dzisiaj i do usłyszenia.
Ja Tobie Wojtku również dziękuję za to, że podzieliłeś się swoim doświadczeniem,
a przypomnę, że dziś rozmawialiśmy o aparatach CPAP,
o aparatach do leczenia bezdechu sennego.
Wojciech Dulski o tych urządzeniach opowiadał.
Dzięki raz jeszcze, a ja byłem tym, który zadawał różne pytania.
Michał Dziwisz, kłaniam się do następnego spotkania na antenie Tyflo Radia.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

Tyflopodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych