Audiotechnica At-lp60x (wersja tekstowa)
Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Witam w kolejnym odcinku Tyflo Podcastu.
Przed mikrofonem Kamil Kaczyński. W dzisiejszej audycji zaprezentuję Państwu
fajny współczesny gramofon marki Audio Technica o modelu AT LP-60X, czyli AT.
Andrzej Tadeusz, Kreska, LP, Ludwik, Piotr, 60, Xaver.
Gramofon ten jest jak na swoją cenę myślę, że bardzo ciekawym rozwiązaniem.
Nie jest gramofonem najtańszym, ale jak na swoje parametry i swoją cenę jest naprawdę dobry.
Przejrzałem wiele opinii, nie znalazłem o nim złego słowa, mam okazję go trochę potestować i też jestem zadowolony, dlatego pomyślałem, że go Państwu zaprezentuję.
Cena tego gramofonu waha się tak od 585 zł do 600 zł.
Warto powiedzieć na pewno, że gramofon jest wiadomo renomowanej firmy Audio Technica,
jest gramofonem automatycznym, ma wbudowany przedwzmacniacz,
co dla wielu może mieć niebagatelne znaczenie,
szczególnie dla osób niewtajemniczonych w kwestie związane z gramofonem.
Ma proste ramię, a do większych szczegółów zapraszam do słuchania
dalszej części audycji.
Tak jeszcze zanim cokolwiek rozpocznę, to tak nadmienię, że podobny gramofon
o podobnych parametrach i najprawdopodobniej takim samym mechanizmie
prezentował dla Państwa Robert Łabęcki.
audycja ukazała się na początku 2019 roku i był to gramofon marki PIONIER.
Ja jeszcze też miałem do czynienia z gramofonem SONY,
nie pamiętam modelu, który był w 2011 roku w sprzedaży
i gdzieś się doczytałem, że mechanizmy do gramofonów tej klasy
Gdyby zarówno Sony, Pioniera i Audio Techniki produkuje jedna fabryka.
I to by się zgadzało, dlatego że obsługa zarówno tego Sony, z którym ja miałem do czynienia,
jak i Audio Techniki, którą teraz prezentuję, jak i tego Pioniera Roberta jest dosłownie identyczna.
Tak więc, jeżeli ktoś słuchał tamtej audycji, to jest klasa podobna.
Z tym, że gramofon, ten Pionier, który Robert prezentował, jak i ten Sony, do którego miałem dostęp,
miał taką wadę, która teraz została wyeliminowana, mianowicie odchodził od nich kabel sygnałowy,
więc nie można było tego kabla wyjąć, więc po pierwsze byliśmy ograniczeni, jeśli chodzi o długość tego kabla,
a po drugie, gdyby nam się ten kabel przez przypadek przerwał,
no to już trzeba by to serwisować, samemu poniewidomemu tego nie zlutujemy.
Tutaj jest fajna informacja, gdyż tutaj jest zwykłe wyjście na mini-jack.
Oczywiście kabel w zestawie jest dołączony z jednej strony wtyczka małego jacka,
a z drugiej czyńczę, o czym zaraz powiem jeszcze,
Ale możemy sobie podłączyć kabel dowolnej długości lub jeżeli nam się uszkodzi ten, który jest w zestawie, to nie będziemy musieli płakać.
Gramofon przychodzi proszę Państwa do nas w takim śliskim kartonie.
Jak się ten karton dotknie, to taki dźwięk wydaje. Pudełko jest bardzo ładne i myślę, że czas na unboxing.
Gramofon przychodzi w częściach. Po otwarciu należy go złożyć. Tu mam trochę mało miejsca na stole,
tak żeby Państwo mogli lepiej słyszeć to pudełko położyłem po stronie lewej, a siedzę na wprost mikrofonu.
Jak to pudełko otworzyć?
Żeby otworzyć to pudełko
należy znaleźć jego
przednią część
i jest takie
otwarcie
w postaci
takich
skrzydełek, które
się wysuwają.
I w momencie, kiedy
otworzyliśmy to pudełko
na wierzchu
mamy dokumentację,
jest zszyte spinaczem kilka kartek i to jest, proszę Państwa, polska instrukcja.
Następnie mamy pod tą instrukcją, w przeciwieństwie do tamtej, która była bez folii ze spinaczem,
w przeciwieństwie do tamtej mamy tutaj zafoliowaną instrukcję, oryginalną i ta folia jest jednorazowa.
To nie jest taka koszulka wielokrotnego użytku, tylko to jest jednorazowa, którą należy rozpakować.
Oprócz tej instrukcji mamy w tej folii adapter singlowy do płyt 45 obrotów, czyli potocznie zwany krążek.
Następnie ukazuje się już nam gramofon zapakowany w steropianie.
Steropian jest po lewej i po prawej stronie.
Wkładamy na miejsce. Pudło odkładamy. Po wyjęciu tego styropianu jest przyklejony taśmą kabel z jackiem i z RCA i włożony w stosowne miejsce w pudełku zasilacz.
Zasilacz otwieramy, on jest zapakowany w dwóch woreczkach i tutaj widzę już, że producent założył na ten zasilacz przejściówkę na polską wtyczkę,
ale także mamy w zestawie adapter na wtyczkę brytyjską, czyli są dwa woreczki.
W jednym woreczku jest zasilacz, a w drugim jest przejściówka na wtyczkę brytyjską,
ale ponieważ jesteśmy w Polsce wtyczki brytyjskiej używać nie będziemy,
a zasilacz wyjmiemy sobie z worka i włożymy w pudełko.
Urządzenie przychodzi do nas w częściach i my te części musimy sobie złożyć.
Teraz jak tutaj już patrzę, nawet przed zdjęciem styropianu,
to odpowiednio styropian jest wyprofilowany w taki sposób,
że mamy na samej górze gramofon.
Gramofon jest, jak Państwo słyszą, zapakowany w folii,
a pod tym gramofonem, z tego co widzę tutaj ręką,
a dokładnie zaraz będę patrzył jak to będę wyjmował,
jest talerz i podkładka i to należy sobie zmontować i zaraz będę to montował.
Oczywiście ukazał się talerz. Po wyjęciu styropianu wyjmujemy z worka gramofon.
Z tego worka, w którym jest włożony gramofon, na pokrywie jest taki worek gąbkowy,
żeby do transportu nie zniszczyć pokrywy.
Teraz ja może ustawię ten gramofon przodem.
I tak jak już widzę, ten gramofon jest bardzo ładny i bardzo, bardzo lekki.
Tak jak mówiłem, tylko ciekawe jak to będzie wyglądało po założeniu talerza.
Kiedy unieśliśmy pokrywę, ukazał nam się napęd.
I ten napęd należy sobie teraz zmontować.
Teraz mamy w ten sposób zrobione, że musimy zlokalizować, gdzie jest silnik,
tak żeby naciągnąć pasek.
Pasek jest już fabrycznie naciągnięty na talerzu,
gdyż w talerzu od strony spodniej talerza jest jeszcze jeden mniejszy okrąg
i na tym okręgu jest naciągnięty pasek,
ale można to bardzo łatwo sobie z tym wbrew pozorom poradzić,
gdyż w talerzu jest pięć otworów.
Jeden jest taki najmniejszy
i to jest oczywiście miejsce, gdzie wchodzi czpień.
Jakbyśmy się tak ustawili, że na środku będziemy mieli ten czpień,
to na krzyż się ułożą cztery inne otwory.
Okrągły na dole, okrągły na górze i dwa takie prostokątne tylko z jednym bokiem
zaokrąglonym po lewej i po prawej stronie.
Ponieważ, dlaczego tak mówię, żeby tak się ustawić, gdyż miejsce montażu w gramofonie
tego silnika jest jakby trochę w lewym górnym rogu, więc najlepiej ustawić się z tym
talerzem, po pierwsze tak, żeby czpień był na środku
i żeby w lewym górnym rogu na talerzu był jeden z tych
prostokątnych otworów i przy jednym z tych prostokątnych
otworów jest naklejony kawałek taśmy, którą należy zerwać,
ale jak to zerwiemy, mamy dostęp do fragmentu paska i to miejsce
miejsce tego paska należy nałożyć na trzpień silnika w gramofonie.
Zakładam talerz i obracam nim tak, żeby znaleźć to miejsce i teraz muszę oderwać taśmę
i będę miał to miejsce, w którym muszę nałożyć pasek na trzpień.
Przepraszam Państwu, nie powiedziałem.
Są dwie, proszę Państwa, taśmy.
Jest taśma klejąca
i taka wstążka.
I ta wstążka, proszę Państwa, służy do tego,
żeby naciągnąć pasek.
To tak samo mogą sobie Państwo
wyobrazić, na przykład
baterie,
jak się wyjmuje
z jakiegoś urządzenia
i czasem jest tak, że
ciągnie się za taką wstążkę
i ta wstążka jakby
Wspomaga na ciągnięcie paska, ale później ją się już zdejmuje całkiem.
I już mamy, proszę Państwa, zmontowany talerz. Teraz, proszę Państwa, musimy nałożyć nakładkę.
Nakładka jest na takiej tekturowej nakładce wyciętej trochę większej niż ta nakładka jest.
Teraz muszę to rozpakować. Kiedy chcemy założyć nakładkę, mamy dla ułatwienia na jednej
stronie, ona podobnie wygląda, ale na tej stronie, na której trzeba założyć jest napisane
logo Audio Techniki. Mamy założoną nakładkę na talerz i została nam jeszcze rączka.
Rączka jest przywiązana takim sznurkiem, jak się wiąże kable. Rączka się nie blokuje,
więc ona się tylko opiera.
Gramofon tak jak mówiłem jest automatyczny,
więc wystarczy położyć płytę,
nie kładzie się igły na płytę,
tylko naciska się start.
W lewym górnym rogu gramofonu
jest gniazdo na krążek.
Gramofon nie ma żadnych regulacji
związanych z przeciwwagą i z antyskatingiem,
co sugeruje, że ma konkretnie dopasowaną wymienną igłę.
Wkładki się w nim nie wymienia.
Typ wkładki VM, M jak Maria.
Igła jest dedykowana od firmy Audio Technica
i posiada symbol ATN3600L.
Wszystko opisane razem.
Antoni, Tadeusz, Natalia, 3600 Leopold.
Nacisk na płytę jest ustawiony fabrycznie na 4,3 g.
Koszt takiej wkładki jest około 75 zł.
Czas pracy przewidziany przez producenta na godzin 400.
Ale to też nie znaczy, że jak to się mówi, po 400 godzinach nam padnie, tylko wydaje mi się, że bardziej to jest kwestia tego, że jak przegra te 400 godzin, to już po prostu może tak nie grać, jak grać powinna.
Nie testowałem tego gramofonu na tyle, nawet go nie przetestuję.
Gramofon prezentowany w mniejszej audycji nie jest moją własnością,
więc tutaj muszę o Państwu wierzyć informacjom udzielonym przez producenta.
Kiedy już mamy to wszystko zmontowane, to jeszcze musimy zdjąć zabezpieczenie z igły.
Igła, tak jak mówiłem, nie blokuje się, tak jak w niektórych gramofonach,
więc nie możemy je zablokować, tylko ona leży,
bo np. czasem jak są gramofony automatyczne, jak były,
żeby to igłę się opcjonalnie blokowało, ale można ją było zablokować i odblokować,
jeśli chcieliśmy włączyć. Tutaj nie ma.
Ona trzyma się stabilnie, ale nie bardzo.
Musimy uważać, żeby jej dzisiaj nie połamać.
Mamy na iglę nałożoną ochronę plastikową
i należy ją bardzo delikatnie zdjąć.
i gramofon będzie już gotowy do pracy.
A więc tak proszę Państwa, gramofon jest już rozpakowany,
teraz jak się dotnie, tak pokrywa, taki dźwięk wydaje,
takie wydaje obudowa, wykonanie moim zdaniem jest,
wprawdzie to jest plastik, ale widać, że jest to zrobione
dosyć tak solidnie, nie ma jakiejś takiej no chińszczyzny,
takie się trafiają przy takich bietronkowych na przykład, czy takim, także nie, to jest wykonanie solidne, jeszcze raz przypominam, firma jest Audio Technica.
I teraz tak, co mamy na panelu przednim? Na panelu przednim mamy 4 okrągłe przyciski, a dokładniej od lewej strony 1, później przerwa i po prawej stronie 3.
I uwaga, tutaj może to potencjalnego użytkownika zmylić, bo ten pierwszy się wciska i wyciska i on wyglądał na power, to nie jest power, tylko to jest zmiana prędkości odtwarzania 33 i 45 obrotów.
Obroty 33 są jak jest wyciśnięty, 45 jak jest wciśnięty.
Przejdźmy teraz do prawej części gramofonu. Od lewej strony pierwszy to jest start, później jest stop i one są takie, że je się wciska i one wracają na swoje miejsce.
I jest jeszcze na samym końcu, najbardziej na prawą, to jest opuszczenie i podnoszenie rączki tudzież pauza.
On też się tak samo wciska jak zmiana prędkości obrotów.
Można sobie podnieść rączkę i zmienić sobie utwór.
Z tyłu gramofonu mamy dwa wejścia i jeden przełącznik.
Od lewej strony to jest gniazdo zasilacza.
Następnie mamy gniazdo małego jacka, czyli wyjście liniowe.
A następnie przełącznik włączający i wyłączający przedwzmacniacz.
Teraz podniosę klapę. Ja już tutaj położyłem płytę, której będziemy słuchać.
Jest jeszcze taki okrągły przełącznik, który ustawia wielkość płyty.
To jest jakby takie pokrętło ze strzałką, jeżeli jest strzałka w prawo, to jest ustawione na płytę longplayową, jeżeli jest strzałka tak bardziej skierowana w dół, ale nie zupełnie, to jest na płytę singlową.
Jeszcze informacja, że płyta longplayowa ma cali 12, a płyta singlowa ma cali 7.
Ponadto w gramofonie jest jeszcze w lewym górnym rogu otwór, gdzie można włożyć sobie singlowy adapter, krążek, tak żeby go po prostu nie zgubić, żeby sobie leżał.
Teraz spróbuję Państwu zademonstrować, jak będzie się zachowywała rączka, kiedy będzie wędrowała na płytę, bo przypominam, że gramofon jest w pełni automatyczny, nie musimy kłaść ręką igły na płytę.
Oczywiście możemy podnieść rączkę, tak jak ja zrobię to teraz.
Rączka się podniosła i jeżeli przesuniemy ją w to, zacznie nam się obracać talerz.
Nie wiem czy to słychać, ale ja tak nie chcę, więc ja teraz przesunę igłę na początek i rączkę opuszczę.
Talerz się zatrzymał, nie będziemy się tak bawić.
Czyli tak, płyta już jest położona.
Igła jest na swoim miejscu. Odstawiam rejestrator pod innym kątem i startujemy.
Teraz klapy proszę Państwa nie będę zamykał, żeby lepiej było słychać mechanizm i wciskam start.
Na razie będzie podłączony do odsłuchu zewnętrznego, bo ja sobie tutaj połączyłem z kartą dźwiękową komputera.
Nagrania bezpośredniego posłuchamy później. Teraz włączam płytę. Uwaga, start.
Rejestrator skieruje bardziej w stronę dźwięku.
Trochę za bardzo długo, nie chcę żeby się z AXE nie wtrącał, ale jeżeli teraz nacisnę jeszcze raz start.
Nacisnąłem jeszcze raz start i będzie proszę Państwa grało od początku.
O, już wkładka się umieściła odpowiednio i zaraz zacznie grać.
Pokażę Państwu jeszcze to podnoszenie rączki.
Nacisnąłem, rączka się podniosła i ja mogę przesunąć teraz ręką igłę o określony fragment.
No dosyć dalej przesunąłem i teraz mogę z powrotem przycisnąć tak, żeby rączka się umieściła we właściwym miejscu.
I jest inny utwór, który jest dalej.
Teraz zrobię stop.
Talec przestał się kręcić, a ramię wróciło na swoje miejsce.
Posłuchamy sobie teraz fragmentu utworu zarejestrowanego z włączonym przewzmacniaczem wbudowanym w gramofon
za pośrednictwem wejścia liniowego na karcie dźwiękowej Behringer UMC 1820.
Teraz posłuchamy fragmentu zarejestrowanego przez inną kartę dźwiękową, która ma budowany przedwzmacniacz gramofonowy.
Przedwzmacniacz gramofonowy w gramofonie jest wyłączony.
Komu bym mógł polecić niniejszy sprzęt?
na pewno poleciłbym ten sprzęt komuś, kto ma jakąś kolekcję płyt,
nie ma sprzętu wyposażonego przez wzmacniacz gramofonowy,
czyli właśnie przystosowanego do podłączenia gramofonu
i który chciałby sobie coś kupić jednak już trochę lepszejszego,
aniżeli takie gramofony z supermarketów, takie kombajny,
które kiedyś były prezentowane w stylu Senkor, Heiker i tym podobne.
To kosztuje trochę drożej, ale dźwięk z tego jest zdecydowanie lepszy.
Być może ktoś by się również mógł pokusić o próbę digitalizacji płyt,
gdyby mu brzmienie tego gramofonu odpowiadało,
a przynajmniej taką digitalizację dla własnych potrzeb, jeżeli komuś by odpowiadało.
Na pewno dużym plusem jest przedwzmacniacz, który jest zbudowany w gramofonie,
więc nie musimy się martwić o dodatkowe dokupywanie sprzętu,
więc można gramofon podłączyć do każdej jednej wieży,
do każdego jednego jakiegoś systemu nagłośnieniowego,
do kina domowego, do jakiegoś sandbara nawet, czy chociażby nawet do wejścia AUX
jakichś przenośnych głośników, jeżeli tak chcemy.
Dużym plusem jest na pewno również automatyka, gdyż nie trzeba się martwić
o to, żeby położyć igłę na płycie, można oczywiście podnieść rączkę
i tym samym wyłączyć automatykę i zrobić z tego pół-automatykę,
bo wtedy naciskamy podniesienie rączki
i wtedy jak igła jest w pozycji początkowej,
możemy igłę przesunąć, wówczas zacznie nam się obracać talerz
i wtedy położymy igłę na dowolnym fragmencie płyty,
jeżeli nie chcemy słuchać jej od początku.
I wtedy możemy ją opuścić i słuchać od momentu,
od jakiego słuchać jej chcemy.
To wszystko w dzisiejszej audycji, dziękuję już Państwu za uwagę, do usłyszenia.