Apple Watch Series 10 (wersja tekstowa)

Pobierz napisy w formacie SRT
Pobierz napisy w formacie VTT
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje Tyflo Podcast.
Witajcie w kolejnym odcinku Tyflo Podcastu i tym razem w kolejnej recenzji urządzenia.
Przy mikrofonie Paweł Masarczyk, a na moim nadgarstku urządzenie, które najlepszą robotę zrobi wtedy, kiedy przedstawi się samo.
Jest druga czterdzieści cztery.
Dokładnie i chyba żadnym zaskoczeniem nie będzie dla wielu osób, które już nas dłużej słuchają.
Jest to Apple Watch. Starczą zresztą myszki Miki, a konkretnie myszki Mini, bo taki wariant sobie wybrałem na czas testów.
A testować będę dziś Apple Watcha Series 10, czyli najnowszą serię 10, w wariancie 46 mm i GPS, czyli bez łączności komórkowej.
Urządzenie do testu uzyskałem dzięki uprzejmości firmy Lantre, za co serdecznie dziękuję ja, jak i cała nasza redakcja Tyflopodcastu.
No i postaram się dziś wywiązać z tego zadania przedstawienia Wam tego zegarka.
Do zadania podszedłem w sposób mój, a co to oznacza już wyjaśniam.
Po pierwsze ja nie miałem na ręce zegarka od czasów tak naprawdę dzieciństwa.
Pamiętacie pewnie wszyscy te słynne mówiące zegarki, które do dziś gdzieś jeszcze można pewnie znaleźć.
No i to był ostatni zegarek jaki miałem, no i dużo się od tamtego czasu zmieniło,
bo teraz mam Apple Watcha, który zdecydowanie więcej potrafi.
Ale mimo wszystko do uczucia noszenia zegarka na ręce trzeba było się jednak troszeczkę przyzwyczaić, w związku z czym to jest część tej mojej nowej perspektywy, którą bym chciał na to urządzenie przedstawić.
Po drugie sport nie jest jakąś najważniejszą dziedziną w moim życiu. Aktywność sportowa gdzieś powoli się rodzi, ale nie jest to jeszcze na takim etapie, żebym potrzebował aż urządzenia,
które będzie mi gdzieś tam mierzyło moje osiągnięcia
i podawało jakieś konkretne wyniki.
Więc pytanie się rodzi, to po co mi w takim razie Apple Watch
czy w ogóle jakikolwiek zegarek inteligentny?
Dlaczego się takim urządzeniem zainteresowałem?
Ja do tematu zegarka inteligentnego już od jakiegoś czasu się przymierzam.
Miałem okazję widzieć już nieraz w akcji zarówno Apple Watche
jak i Galaxy Watche Samsunga.
I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że dożyliśmy czasów, w których możemy mieć na nadgarstku
naprawdę potężny, przenośny komputer kieszonkowy.
To już w jakiś sposób stało się prawdą, kiedy dostaliśmy do ręki smartfony,
ale teraz, kiedy możemy te urządzenia tak naprawdę nosić,
nie tylko, że mieć przy sobie gdzieś tam w kieszeni czy w torebce,
ale po prostu mieć cały czas na ręce, otwiera w jakiś sposób nowe możliwości
Byłem ciekaw, na ile te możliwości są rozbudowane i ile tak naprawdę można za pomocą takiego małego urządzenia zrobić.
Postaram się dzisiaj przedstawić to, na czym ja się skupiłem podczas tych testów, które trwały łącznie tydzień.
No i jakie ciekawe triki i ciekawe rozwiązania było mi dane w ramach tych moich testów odkryć.
Jak zwykle skupię się pewnie na mniej oczywistych zastosowaniach, na mniej oczywistych funkcjach, ale też na pewnie kilku takich, które już tacy wytrawni użytkownicy Apple Watcha znają.
Tutaj nie ukrywam, też dużą inspiracją dla mnie jest moja szuflada, blog Piotra Witka i porady, których Piotr nieustannie tam udziela.
Dzięki Ci Piotrze za to, bo mnie to zainspirowało do przetestowania rzeczywiście kilku rzeczy, o których do tej pory mogłem tylko na Twoim blogu przeczytać.
No więc jak taki Apple Watch wygląda? Może od tego zacznijmy.
Jedną z pierwszych rzeczy, którą można przeczytać na temat Apple Watcha 10,
jak tylko gdziekolwiek temat wygooglujemy albo zajrzymy na stronę tego produktu w sklepie Apple Store,
jest fakt, że to watch z największym ekranem do tej pory.
Ja nie mam zbyt dużego doświadczenia z watchami, więc szczerze mówiąc nie pamiętam,
jak duże były ekrany w poprzednich generacjach.
Nie widziałem też nigdy, szczerze mówiąc, Apple Watcha Ultra, więc przypuszczam, że Ultra może być większy, ale to jest zupełnie inna kategoria tych Watchy.
Przypuszczam, że tutaj producent ma na myśli fakt, iż taki Watch serii konkretnej 9-10, no to ten ekran, porównując z poprzednimi generacjami, jest największy.
Zresztą jest to też zapisane w przypisach do tychże opisów producenckich, także tutaj mamy do czynienia z takim ekranem.
Jest to prostokąt z takim gładkim, powiedzmy…
To jest jakiś rodzaj szkła, ale mi się to kojarzy z takim plastikiem.
Być może wielu z Was wychowanych w latach późnych dziewięćdziesiątych,
wczesnych dwutysięcznych, kojarzy różnego rodzaju czy to gierki,
czy to też zabawki typu Tamagotchi.
Tak właśnie ten Apple Watch dla mnie wygląda.
To nie znaczy, że to wykonanie jest z złej jakości.
Bynajmniej nie o to mi chodzi.
Ja mówię o tym z dużą dozą sentymentu i szacunku,
bo po prostu przypomina mi się trochę urządzeń,
którymi miałem okazję się bawić jako zabawkami jako dzieciak.
I to jest jak najbardziej na plus.
Właśnie tak sobie wyobrażałem zegarek, takie urządzenie na rękę,
które jakby ktoś dziesięć lat temu mi powiedział, że będzie tyle potrafiło.
No to bym uznał tego człowieka za dużego fana literatury i popkultury science fiction.
A okazuje się, że dziś rzeczywiście mamy takie urządzenia do dyspozycji.
Na jednej z dłuższych ścianek tego urządzenia mamy dwa fizyczne przyciski.
No i nie do końca przyciski. Jeden z nich to rzeczywiście przycisk boczny.
Przycisk, którym na przykład możemy uruchomić czy to centrum sterowania,
czy też, po dwukrotnym naciśnięciu, portfel, czyli zarówno Apple Pay,
klasyczne do płacenia kartą, czy też portfel z naszymi różnymi biletami.
Ja aktualnie mam w moim portfelu jeszcze jakąś starą wejściówkę na koncert,
Ale biletów może być wiele.
Pierwszym przykładem, jaki mi tu wpada do głowy jest aplikacja Koleo, która umożliwia zapisywanie biletów kolejowych do portfela.
Możemy je teraz też prezentować. Mogliśmy już dość dawno, ale ja, mając takie urządzenie, mogę prezentować je na zegarku.
Co jest niesamowicie wygodne.
Drugim elementem fizycznym, który zegarek posiada, jest koronka.
Koronka, czyli coś co pewnie w klasycznych zegarkach byłoby używane do
nastawiania tegoż na właściwy czas.
A tutaj ma ona wiele różnych funkcji w zależności od gdzieś tam kontekstu.
Także mam nadzieję, że troszeczkę tych funkcji zastosowań będę w stanie Wam
dzisiaj pokazać.
Co z koronką można robić?
Podobnie jak w przypadku klasycznego zegarka można ją kręcić, ale można ją
też nacisnąć, co też za chwilkę będę robił.
Na przykład, żeby zegarek wybudzić.
Naciska się ją także, aby przeskakiwać między tarczą zegarka, czyli czymś, co na iPhonie byłoby ekranem blokady.
Czyli tam są wszystkie najważniejsze informacje, takie jak godzina, data, różne widżety do różnych aplikacji, jakieś informacje typu pogoda.
To, co na tej tarczy tak naprawdę jest, można sobie spersonalizować, do czego też, zresztą, myślę, za chwileczkę przejdziemy.
Tarcza, zegarka to jest jedno, a drugie to są aplikacje, czyli wszystkie aplikacje jakie na zegarku mamy.
Na tą listę też możemy przejść koronką.
Koronką można też kręcić i to co te obroty koronki robią również zależy bardzo od kontekstu.
Na tarczy zegarka przełącza nam taki obrót między właśnie klasyczną tarczą, widgetami,
czyli takimi wycinkami aplikacji, które pozwalają nam wykonywać w tych aplikacjach różne czynności,
A centrum powiadomień, czyli wiadomo, powiadomieniami z naszych różnych aplikacji.
Przy czym, do czego zresztą przejdę, otwieranie centrum powiadomień w ten sposób, chyba jest obarczone na ten moment jakimiś błędami.
Bo nie zawsze chce to działać zgodnie z oczekiwaniami.
Naciskając koronkę dwukrotnie możemy przejść do ekranu przełączania aplikacji.
Naciskając ją trzykrotnie wyłączamy i włączamy voice overa.
Możemy też koronkę przytrzymać, wtedy aktywujemy Siri.
No a obroty koronki, na przykład kiedy odtwarzamy jakieś multimedia, sterują głośnością.
Jest też taki tryb koronki, jak nawigacja, to przełącza się gestem potrójnego stuknięcia dwoma palcami
i to spowoduje nam, że po prostu obracając koronką będziemy przechodzić po różnych elementach
naszych aplikacji czy naszego interfejsu Watcha za pomocą voiceover, czyli tak jakby symulować
To jest funkcja bardzo praktyczna, którą czasem sobie włączam.
W jakich sytuacjach ona może być praktyczna?
No, przekonamy się.
Jeszcze zdążę Wam o tym myślę opowiedzieć.
Co jeszcze mamy w tym zegarku? Oczywiście mamy pasek.
Pasek, który trzeba sobie założyć.
Te bransolety czy paski są różne.
Ja otrzymałem, zdaje się ten klasyczny pasek sportowy.
I on, no nie ukrywam, wymagał troszeczkę ćwiczenia
Zanim udało mi się go pomyślnie założyć, bo nie jest takie dla mnie oczywiste, nie było na początku, jak mam do tego się zabrać.
Ja go teraz zdejmę i spróbuję go opisać.
Otóż taki pasek ma dwie części.
Jedna to jest część, tak jak klasyczny zegarek, z dziurkami, przez które będziemy przedzierzgiwać, przekładać taki element, ja to nazwę kołeczkiem,
Który mocuje jedną stronę paska do drugiej, a na drugiej właśnie jest sam ten kołeczek i też taka dziurka, przez którą przekładamy drugą część paska, żeby go jeszcze bardziej do tej naszej dłoni przymocować.
No i przez to, że te elementy są stosunkowo małe, to ja osobiście miałem problem z tym, jak do tego się zabrać, żeby ten zegarek zamocować.
No i teraz spróbuję Wam pokazać, jaki patent podpowiedział mi Piotr Machacz, nasz redakcyjny kolega i który to patent ja stosuję.
A mimo to wymaga to skupienia, wymaga to tego, żeby najlepiej siedzieć i oprzeć sobie zegarek na jakiejś twardej powierzchni typu biurko, stolik itd.
Otóż zegarek mocuję już na ręce, czyli przykładam go jakby samą tą mechanizmem zegarka, tym właściwym zegarkiem do wierzchnej części nadgarstka.
No i w rękach trzymam obydwie części paska.
Kładę moją rękę na biurku ekranem zegarka do dołu.
I teraz kciukiem podważam ten, jak to już nazwałem wcześniej, kołeczek.
Tak, żeby go cały czas na tym paznokciu od kciuka mieć.
A palcami, kciukiem i wskazującym środkowym można też tych palców użyć więcej, jeżeli ktoś potrzebuje.
Naciągam tą część paska z dziureczkami, żeby jak najdalej ten kołeczek się tutaj posunął i żeby w najdalszą dziurkę wszedł.
Też nie ma co z tym przesadzać, bo możemy sobie tak ten zegarek docisnąć, że będzie nas badała ręka.
Wiadomo, to jest na tyle elastyczne, żeby na różne rozmiary dłoni weszło.
No i ja spróbuję teraz tutaj ten kołek do którejś tu najbliższej dziurki nabić.
Nabić po prostu dziurką na kołek.
O, chyba mi się to udało.
Zostały mi wolne raz, dwa, trzy, cztery dziurki.
To jest takie ustawienie, które dla mnie jest troszeczkę zbyt luźne,
bo jak wstanę i zacznę się poruszać, ten zegarek będzie mi się troszeczkę zsuwał.
Ale na potrzeby audycji, no bez problemu, myślę, że możemy przy takim ustawieniu zostać
I nagranie też się odbędzie i będzie super.
Dla mnie trzy pozostawione dziurki.
Ja te dziurki liczę od samego zegarka.
Od jego początku, czyli od tej części, która się rozłącza.
Tylko od mechanizmu zegarka.
Tak go nazwijmy. Od tego głównego ciała.
No i potem jeszcze pasek, tą końcówkę paska, która została,
przepycham przez tą dziurkę.
No i zegarek jest już zamocowany na mojej dłoni.
Co istotne, myślę, koronką do przodu.
czyli kolonką na wylot, w stronę mojej dłoni.
No i co my teraz możemy robić na tym zegarku?
Ja już wcześniej pokazałem, że możemy na nim sprawdzić godzinę
głosem myszki mini.
No i to jest chyba najbardziej efektowny pytanie, czy efektywny
element tego, co mógłbym Wam dzisiaj pokazać.
Te tarcze są naprawdę różne i pewnymi rzeczami się różnią, na
przykład tym, ile komplikacji na nich się może pojawić.
Czym są komplikacje?
To jest słowo tygodnia, bo odkąd mam ten zegarek i opowiadam komukolwiek o nim i o tym, co potrafi,
to jak tylko wspomnę o komplikacjach, to zawsze jest takie niedowierzanie i taki uśmiech na twarzy, że dlaczego to się akurat tak nazywa?
No nie wiem, być może na takich profesjonalnych zegarkach rzeczywiście są takie elementy jak komplikacje.
Chodzi o to, że pokazują różne złożone, w domyśle skomplikowane informacje.
Przypuszczam, że dlatego, ale już też takie komentarze słyszałem, że już dostatecznie życie mamy skomplikowane,
Ale po co nam jeszcze jakieś komplikacje na zegarku?
No, ja uważam, że są dość przydatne.
A czemu?
Myślę, że się przekonamy.
No dobrze, to ja nacisnę może w tym momencie
koronkę zegarka
i zobaczymy, co się nam pojawi.
Jest druga pięćdziesiąt dziewięć.
No i usłyszeliśmy właśnie
myszkę mini.
Myszka mini będzie nam
zastępowała voice-overa w czytaniu tej godziny
do tego stopnia, że, zauważcie…
Sześć stopni, maksymalnie
6, minimalnie, minus 2.
To jest temperatura.
Dokładnie. Jedna właśnie z komplikacji już wyżej wspomnianych.
A jak teraz przesunę w prawo?
Jest druga, 59.
No właśnie, to słyszymy myszkę mini, która nam czyta godzinę.
Gdyby to była inna tarcza, to byłby klasyczny voiceover.
Czym się przemieszczam pod tarczy zegarka?
No po prostu gestem lewo-prawo, tak jak na telefonie.
Po prostu na ekranie.
O, ten dźwięk oznacza, że zegarek poszedł w tryb uśpienia, więc znowu muszę go wybudzić.
O, usłyszeliśmy taki dźwięk. To akurat zupełnym przypadkiem się rozległo.
No bo mam ustawioną jedną z opcji Apple Watcha, czyli dźwięki na upływający czas.
To jest funkcja, która od jakiegoś czasu w Watchu jest i pozwala ona na to,
Żeby co jakiś tam okres czasu, to może być co godzinę, co nawet 15 minut, co pół godziny, rozlegały się nam różne dźwięki.
Ja wiem, że to jest funkcja bardzo popularna wśród użytkowników iPhone’ów i sporo osób lubi sobie czasem doinstalować jakąś aplikację, która nam sygnalizuje regularny upływ czasu.
Niektórzy mają właśnie taką kukułkę, jakieś inne dźwięki.
I osoby bardziej z inklinacjami radiowymi lubią sobie ustawić ten taki sygnał typowo radiowy przed wiadomościami, gdzie tych ostatnich upływających kilka sekund jest zaznaczonych krótkimi pipnięciami, potem dłuższym pełna godzina.
Każdy ma jakieś swoje preferencje i to jest super. No a watch tą funkcję ma wbudowaną. I zawsze o pełnej godzinie, przynajmniej ja mam ustawione ptaki.
Tutaj kolejne znowu odwołanie do czegoś, co było w dzieciństwie, bo ja w
dzieciństwie posiadałem zegar z ptakami, czyli taki zegar, który zawsze o pełnej
godzinie rozbrzmiewał trelami jakiegoś konkretnego ptaka.
I teraz się czuję znowu, jakbym moją ulubioną zabawkę z dzieciństwa odzyskał.
No tylko, że ta zabawka ma wiele, wiele więcej do zaoferowania.
No to wróćmy jeszcze raz na tę tarczę.
Albo zanim wrócimy na tarczę, to może pokażę Wam jeszcze jedną funkcję, którą
Możemy wywołać z de facto zablokowanego ekranu.
Żeby tą funkcję wywołać, stuknę dwa razy palcem w ekranik zegarka
i myślę, że usłyszymy to, co mamy usłyszeć.
Nie wiem, czy to rozbrzmiało.
Tutaj ja poczułem na nadgarstku wibracje.
I tych wibracji poczułem konkretną ilość.
A to po prostu jest oznajmianie godziny za pomocą wibracji.
Bardzo dyskretny sposób na to, jak sprawdzić, która jest godzina.
Jak wiemy, było trochę takich zegarków na rynku, zwłaszcza w ofertach
firm sprzedających różne pomoce dla osób z dysfunkcją wzroku.
Taką funkcję ma też Apple Watch.
Kiedy dwukrotnie stukniemy palcem w ekran usłyszymy, a raczej
Poczujemy na nadgarstku wibracje.
I teraz jak działa ten system?
Są różne jego warianty.
Jest alfabet Morsa, są tam jakieś takie mniej dokładne, bardziej dokładne.
Ja mam ten wariant ustawiony, w którym każda wibracja dłuższa oznacza dziesiątkę, a pojedyncze to są jedności.
Teraz poczułem jedną długą i pięć krótkich, następnie przerwę i jedną krótką.
Co to oznacza?
To oznacza mniej więcej tyle, że jest godzina, tak jak nam myszka mini powiedziała, piętnasta, czyli jedna długa wibracja to dziesięć, plus pięć krótkich to pięć, dziesięć plus pięć, piętnaście. Przerwa. I jeden, bo minuta po piętnastej.
Można też więcej stuknięć w ekran zegarka wykonać i wtedy otrzymamy tylko informacje o godzinach lub tylko o minutach.
To rozwiązanie jest super, bo można w sposób dyskretny na jakimś spotkaniu czy, nie wiem, gdzieś, gdzie nie chcemy, żeby nam, czy voiceover, czy tam inna myszka rozróżniewała, usłyszeć tę godzinę, czy ją poczuć.
I byłoby wszystko fajnie, gdyby nie to, że w momencie, kiedy my ten gest wykonujemy, już się uruchamia ekran i już nam zaczyna voiceover opowiadać właśnie, która jest godzina.
czy tam inne informacje, co trochę
mija się z celem, więc jeżeli naprawdę chcemy, żeby to
było dyskretne, w takim miejscu, gdzie
no naprawdę byłoby troszeczkę, myślę, niestosowne, żeby coś zaczęło
nagle nam rozbrzmiewać, jakiś dźwięk, głos
i tak dalej, no to najlepiej jest albo wcześniej wyciszyć
sobie mowę voiceover, albo wręcz
wyłączyć w ustawieniach voiceovera na watchu opcję
mówienia zaraz po wybudzeniu, czego ja bym
Ja chyba nie zalecał, bo też Wam zresztą pokażę, jakie to może mieć potem zalety.
Także tak to się prezentuje. Wracamy do zegarka. Ja go tutaj odpalę.
Jest trzecia w 0,4.
RetroBoard. RetroBoard.
Jest takie coś jak RetroBoard. Czym jest RetroBoard? To jest aplikacja.
Aplikacja, którą zresztą Wam później pokażę, ale na ten moment skupmy się na tym,
że jest to komplikacja na zegarku.
Skrót do jednej z aplikacji. Taką komplikacją jest też pogoda, o której już wspominałem, czy też właśnie transport w pobliżu.
Też jest to komplikacja akurat z map Apple. Także takie różne skróciki, które albo otwierają aplikację, albo podają nam jakieś różne informacje, możemy sobie tutaj na tej tarczy zamontować.
Co możemy jeszcze zrobić?
Mamy taką komplikację. Są czynności dostępne na pokrętle.
Czynności, które będziecie pewnie znali już z iPhona.
Dokładnie. Takie mamy różne czynności.
Na iPhonie akurat tych czynności nie uświadczymy,
ale możemy stąd jak słychać otworzyć różne rzeczy.
Wyłączę automatyczną mowę.
Automatyczna mowa wyłączona.
No i teraz zobaczmy co się stanie, kiedy ja tą koronkę znów nacisnę.
Usłyszeliśmy zarówno informację o godzinie, jak i też informację o pogodzie,
bo włączyłem dla pogody automatyczne odczytywanie tej komplikacji konkretnej.
I to jest fajne, bo możemy sobie spersonalizować tak naprawdę wszystko.
Jakby co, jakie informacje otrzymujemy automatycznie po uaktywnieniu tarczy zegarka.
Teoretycznie możliwości są nieograniczone. Można by tu wrzucić naprawdę wszystko.
Praktycznie problem polega na tym, że niestety wiele aplikacji firm trzecich,
które teoretycznie mogłyby tutaj dodać jakieś swoje informacje, tego nie robi.
Czemu? Nie wiem.
Zastanawiam się, czy tu jakoś jest ograniczenie ze strony Apple na to, co aplikacje mogą pokazywać na komplikacjach.
Czy deweloperom się tego po prostu jakoś nie chce robić, nie są aż tak kreatywni, albo nie ma na to zapotrzebowania tak ogólnie.
Ale ja bym tu chętnie różne rzeczy sobie usłyszał i to nawet w zależności od sytuacji, w jakiej jestem.
Bo jak jestem w domu, to może bym chciał usłyszeć, jaka najbliższa linia autobusowa odjeżdża z mojego najbliższego przystanku.
To byłoby dość logiczne, bo nie musiałbym cały czas gdzieś tam szukać w telefonie, wyciągać, nawet patrzeć na telefon, nawet gdybym miał jakieś widżety porobione na telefonie, to dokopać się do tego, coś tam, tylko po prostu bym nacisnął na watchu koronkę i bym usłyszał na przykład właśnie godzinę i że tam linia 259 odjeżdża za trzy minuty i to by mi pomogło w zdecydowaniu, jak szybko muszę zbierać się do drogi, czy zdążę jeszcze na ten autobus, który tam jest najbliższy,
Będę musiał po prostu poczekać na kolejny, który przyjedzie tam za ileś.
Byłoby to bardzo fajne.
Inne przykłady tego, co mógłbym chcieć mieć na takiej tarczy.
Jakaś wskazówka nawigacyjna z GPS-a.
Moja lokalizacja obecna, jak np. jadę gdzieś autobusem czy pociągiem,
chciałbym wiedzieć gdzie jestem, albo za ile będę przy jakimś moim przystanku docelowym.
Znalazłoby się kilka takich danych, które ja bym chętnie na tej tarczy usłyszał.
No niestety praktyka jest taka, że wiele tych aplikacji, które znamy,
implementuje po prostu swoje skróty takie do otwierania aplikacji,
co też nie zawsze jest złe. A dlaczego? To mam nadzieję, że będę Wam w stanie
za jakiś czas pokazać, bo jest jedna taka aplikacja, którą sobie wrzuciłem
na inną tarczę, co prawda nie na myszkę mini, tylko na tarczę modularną,
która znowu jest praktyczna, ponieważ pozwala na wrzucenie aż sześciu komplikacji.
No więc można sobie zrobić z tego takie małe centrum dowodzenia różnymi tutaj sprawami.
I ta aplikacja, o której powiem później w formie takiej, w jakiej jest jako komplikacja, jest naprawdę przydatna.
Ale o tym za chwileczkę.
Co my możemy jeszcze zrobić na tej tarczy?
Już widzieliście, że możemy dostosowywać sobie tą tarczę i to, co się na niej znajduje.
No więc zobaczmy, co możemy skonkretnie zrobić.
Jest trzeć.
No właśnie, mamy tutaj takie komplikacje.
No i mogę ją edytować, tą myszkę mini.
Opcja numer dwa, razem z opcją dwa, regulacja.
Podróżnik, kolor, czerwony, wybrać, komplikacja, na górze, po lewej, wybrano mapy, transport w pobliżu, trzy, komplikacja, na górze, po prawej, wybrano pogoda, temperatura, przycisk, komplikacja, na dole, wybrano retroboard, retroboard, przycisk.
Mogę teraz wybrać jakąś inną. I pokażę Wam to, dlaczego uważam, że komplikacje w formie skrótów są fajne.
Może trochę jeszcze pogłośnię ten zegarek, żeby go było lepiej słychać. Jak się podgłaśnia zegarek?
Wiele jest na to sposobów. Ten, którego ja najczęściej używam, to jest dwukrotne stuknięcie dwoma palcami i przesuwanie wzdłuż zegarka.
Czyli dwoma palcami stuknąłem dwukrotnie, przytrzymałem, usłyszeliśmy taki dźwięk, który my znamy na przykład z kalibrowania klawiatury wejścia ekranu Braila na iPhone’ach i w poprzek tego ekranu zegarka, czyli po tym dłuższym boku prostokąta, tymi dwoma palcami przeciągnąłem i wtedy się głośność zwiększyła.
A jak bym przyciągnął do siebie, to bym tą głośność odpowiednio zmniejszał.
I to jest głośność VoiceOver’a.
Od WatchOS’a 11.3 możemy tą głośnością manipulować.
Na różne sposoby możemy wybrać, co te gesty lub obracanie koronką w czasie gdy odtwarzane są multimedia,
czym ona tak naprawdę manipuluje.
Czy jest to głośność VoiceOver’a, czy jest to głośność systemowych dźwięków, czy i tego, i tego.
Komplikacja. Na dole. Wybrano RetroBoard. Komplikacja.
I zmienimy sobie tego Retroborda na jakąś inną aplikację, a na jedną konkretną. Zaraz Wam pokażę.
Dokładnie. Just Press Record to jest dyktafon, który wielu użytkowników urządzeń Apple kojarzy.
I tu mamy do wyboru tylko jedną komplikację, bo czasami aplikacje mają ich więcej.
Tu jest tylko jedna, nazywa się Just Press Record.
No i gotowe, mogę nacisnąć koronkę.
I jeszcze raz nacisnę koronkę.
I jestem znowu u myszki mini z powrotem na tarczy.
Tylko, że teraz pojawiła się nowa komplikacja aplikacji Just Press Record.
Zgodnie z nazwą aplikacji po prostu naciśnijmy i nagrywamy.
I w tym momencie nagrywanie sobie leci. U mnie ta aplikacja właśnie się odpaliła.
No i teraz to, co ja mówię, się nagrywa. Ja mogę teraz dwukrotnie stuknąć…
Tak, u mnie ta aplikacja jest po niemiecku akurat, bo tak z różnych przyczyn mam ustawiane te moje urządzenia.
Natomiast gdy nacisnę przycisk i stuknę dwa razy dwoma palcami, to z jednej strony niestety tu się odpaliło
odtwarzanie na iPhone’ie tego, czego ostatnio słuchałem.
Ale z drugiej ze strony zatrzymało się nagrywanie i to, co ja nagrałem, to co
też przed chwileczką mówiłem, zostało zapisane i zostanie przy najbliższej
okazji, może już nawet zostało, zsynchronizowane z iPhone’em.
Ja za chwilę Wam wkleję próbkę, jak nie to konkretne nagranie, ale inne, które
zrobiłem. Właśnie takim mikrofonem zegarka brzmi.
Myślę, że to jest fantastyczna funkcja.
Tak szybko pod ręką tak naprawdę nagrywanie.
No bo zobaczcie.
Tarcza zegarka.
Jest trzecia przez naście.
Jesteśmy na tej tarczy zegarka.
I wystarczy tylko raz przesunąć w prawo.
Just press record.
No i stuknąć dwukrotnie i już się nagrywa.
Nagrywa się i to nie tylko, że jakkolwiek,
ale tym naszym urządzeniem, które mamy na nadgarstku.
No ja myślę, że to jest bardzo fajna opcja,
jeżeli chcemy bardzo szybko nagrać coś,
co gdzieś spontanicznie się zadzieje.
Jakiś ciekawy efekt dźwiękowy, jakieś wydarzenie, coś co się dzieje i trochę by nas spowolniło szukanie telefonu, grzebanie w kieszeni, wyciąganie czy jakiegoś nawet bardziej profesjonalnego rejestratora.
A tak możemy nacisnąć jeden przycisk, wykonać tak naprawdę dwa gesty i nam to nagrywanie się odpala.
Tak brzmi mikrofon Apple Watcha Series 10 w pomieszczeniu, w którym nic się nie dzieje.
Nie wiem jak to brzmi w hałasie, bo nie miałem jeszcze okazji nagrywać.
Może będę miał, ale póki nie mam tego, no to tak brzmi właśnie mój głos z zegarka Apple Watch.
Czy Wam się to podoba? Zobaczymy.
Zobaczmy, co jeszcze możemy zrobić z pozycji tarczy tego zegarka.
Możemy przekręcić koronkę.
I jesteśmy na zakładce Widżetów. No tu już te aplikacje mogą zdecydowanie więcej.
Bo tu mamy godzinę, już czytaną normalnie przez VoiceOvera.
No i datę. Date, godzinę w takiej kolejności.
Tu mieliśmy tytuł czegoś, czego słuchałem.
Tu mamy przycisk pauzy.
Gdybym ją wcisnął, to…
To zaczęło coś tam grać na moim telefonie.
Mamy pogodę.
Mamy tu moją playlistę z Apple Music,
którą sobie nazwałem żartobliwie Walkmanem.
Tu mogę włączyć informowanie kogoś ze znajomych o tym, że dotrę gdzieś tam na miejsce.
To jest jedna z tych funkcji aplikacji Znajdź.
I tu już mogę włączyć rozpoznawanie tak naprawdę muzyki, czyli Shazam klasyczny, który na Watchu również jest.
Tu możemy włączyć właśnie też muzykę, możemy włączyć trening tak jak słyszycie.
Mamy tu informacje o powiadomieniach, no i mamy wszystkie aplikacje.
Te widżety oczywiście możemy sobie dodawać różne.
Tak, i tu możemy stuknąć dwukrotnie z przytrzymaniem na konkretnej ikonce
i już jesteśmy w edycji widżetów i możemy sobie wybrać jakikolwiek
z innej dowolnej aplikacji.
Widżet, przycisk, zamknij, polecane, pogoda, zegary świat, wszystkie aplikacje, aktywność, alarmy, astronomia i tak dalej, więc możemy sobie też ten element tarczy jak najbardziej spersonalizować.
Dodaj widżet, edycja zakończona, sobota…
Ale mogę też przekręcić koronkę w drugą stronę.
Tarcza zegarka.
To jest ta klasyczna tarcza, gdzie już byliśmy i…
I to jest klasyczne centrum powiadomień.
Przechodzenie w ten sposób do centrum powiadomień jest obarczone pewnymi problemami, które nie wiem z czego wynikają.
Mam wrażenie, że to jest jakiś bug, że czasami on ląduje na tym ekranie i nie czyta nic.
Co więcej, z tego ekranu też za pomocą voiceover bardzo często nie udaje mi się wyjść.
No i wtedy jest to rzeczywiście ciężka sprawa, bo próbowałem już wszystkiego.
Wyłączania voiceovera, przechodzenia do centrum sterowania, które jakimś cudem otworzyć się da
i wracanie stamtąd. No, trzeba odczekać, aż on znowu się gdzieś tam uśpi
i za jakiś czas go włączyć i jest znowu tarcza.
Sposobem, który zawsze działał bez zarzutu, jest otwarcie po prostu
centrum powiadomień z poziomu tarczy.
Czyli tak jak Wam pokazywałem, na dowolnej komplikacji przesuwamy
palcem w dół i tam jest centrum powiadomień, do którego po prostu
wchodzimy i jest wszystko już w porządku.
Także tu jakiś taki tymczasowy błąd.
Troszkę szkoda, bo Wam pokażę też i opowiem czemu, jak dojdziemy do
dalszej części tego podcastu.
No to skoro już zapoznaliśmy się bardzo szczegółowo z tarczą
i obszarami sąsiednimi. No to zobaczmy jeszcze, co może nam wyświetlić koronka, gdy ją naciśniemy.
Jest trzecia aplikacja.
Aplikacje. I jesteśmy teraz na liście wszystkich aplikacji i możemy sobie teraz nawigować.
Telefon, poczta, wiadomości, uważność, aktywność, trening, ustawienia, minutniki, kalendarz, stoper,
Zegary świata, mapy, pogoda, alarmy, kompas, zdjęcia, sen, audiobooki, muzyka, EKG, tętno, podcasty, leki, giełda, tlen we krwi, hałas, śledzenie cyklu, tłumacz, portfel, pilot aparatu, głębokość, pływy, kalkulator, znajdź przedmioty, znajdź urządzenia, znajdź osoby,
Pigeon to klient Telegrama.
To klient Mastodona.
To jest klient Telegrama też.
To jest odtwarzacz radia internetowego.
Streamplayer to też był odtwarzacz pewnych treści, też radia i różnych streamów.
Przeglądarka internetowa.
To jest aplikacja do YouTube’a.
Tyle aplikacji. Jak widzicie nie jest ich mało.
No i niektóre z nich na pewno rozpoznaliście.
Są tam aplikacje do notatek, do zadań.
Mnóstwo aplikacji sportowych od Apple, do tak naprawdę każdej jakiejś dziedziny naszego zdrowia i ruchu i życia.
Dużo aplikacji multimedialnych. Dużo do radia, do właśnie YouTube’a. Jest też aplikacja muzyka.
Zresztą tą muzykę już widzieliśmy na etapie widgetów.
Czas for a record. Z tą aplikacją też się zapoznaliśmy. Są nawet komunikatory.
Więc jest tego mnóstwo. Nawet niektóre aplikacje takie powszechnego użytku.
Na przykład to aplikacja niemieckich kolei, więc przypuszczam, że można tam wyświetlić na przykład bilet.
To nie oznacza, że wszystkie te aplikacje są samodzielne.
Wiele z tych aplikacji to jest tak naprawdę tylko swego rodzaju przedłużenie aplikacji na urządzenie podstawowe,
czy jest to iPhone, czy jakiś iPad, czy Mac.
I rolą takiej aplikacji jest wyświetlenie tak naprawdę tych najważniejszych informacji.
Revolut nie pozwala mi na przeliczanie pieniędzy, czy na wymianę walut.
On pozwala mi na podejrzenie ile mam pieniędzy na którym kontach, z którą walutą.
I na podejrzenie ostatnich transakcji.
Fajna rzecz, która mogłaby być też jakimś widgetem, który w jakiejś określonej sytuacji byśmy sobie podglądali.
Czy też komplikacją, ale jest osobną aplikacją i tą aplikację trzeba sobie otworzyć.
Jak wygląda łączność na Watchu?
No to zależy od tego, jaki kupimy model tego zegarka.
Ja mam do testów model GPS, który łączność może uzyskiwać na dwa sposoby.
Albo jesteśmy połączeni bezpośrednio z iPhone’em i tutaj wtedy to iPhone dyktuje, czym się łączymy.
Jeżeli jesteśmy podłączeni do sieci Wi-Fi, no to jest Wi-Fi.
Jeżeli jesteśmy sobie poza zasięgiem Wi-Fi, no to jest wtedy jakby taki hotspot stworzony
I Watch bierze sobie internet z danych komórkowych naszego iPhone’a.
Ta łączność przebiega wtedy przez Bluetooth.
No i dopóki iPhone jest włączony, to tą łączność mamy.
Gdyby iPhone’a nie było, to na takim modelu GPS
naszą jedyną opcją łączności z internetem jest WiFi.
Ja już pewne doświadczenia tutaj poczyniłem
i muszę przyznać, że ten zegarek to naprawdę przeżył chrzest,
bo sieć bezprzewodowa u mnie w domu,
Najlepsza nie jest. To jest dość duży dom z jednym routerem.
Nie jest ta sieć nijak przedłużana żadnymi repeaterami, ani nie jest jakoś wzmacniana.
W związku z czym, tam gdzie jest router, zasięg jest w porządku.
Im dalej od routera, tym z zasięgiem gorzej.
I o ile iPhone czy komputery, których tu używam, laptopy, jakoś się jeszcze w miarę w tym łapią
i nawet przy troszkę słabszym zasięgu, z sobiestym łącznością, nawet całkiem nieźle radzą,
O tyle Watch już to połączenie lubi zrywać.
I to widać po ładowaniu się aplikacji, że one się ładują, ładują, załadować
nie mogą. Po multimediach, które lubią się zrywać i już ponownie nie łączyć.
I co ciekawe, nie wiem od czego to zależy, kiedy nawet wyłączę w Watchu tą
Wi-Fi i rozłączę się z tą moją siecią w domu i mam przy sobie iPhona, który też
jest połączony z siecią komórkową.
Tam też ta sieć Wi-Fi jest rozłączona.
No to on jakoś nie od razu to łapie i musi chwilkę potrwać, zanim on rzeczywiście z tym iPhone’em się dogada i ten internet zacznie działać z taką prędkością, jaka powinna być.
On dalej gdzieś tam tkwi w tym stanie, gdzie tego internetu albo nie ma, albo jest on bardzo słaby.
Szkoda, bo takie urządzenie podpięte do sieci WiFi, nawet bez użytkowania iPhone’a, byłoby w stanie tak naprawdę wiele zdziałać, a tutaj czasami ta użyteczność tego jest niestety ograniczona.
Jest też taka opcja, że coś mam źle ustawione.
To jest zawsze możliwość taka.
Miejmy nadzieję, że tak jest.
I że ktoś może w komentarzach pod tą audycją podpowie mi jakiś trik,
jak sprawić, żeby ten internet działał stabilniej na tym watchu.
Gdybym oczywiście miał model cellular, czyli z łącznością komórkową,
mógłbym sobie pewnie z iPhone’a przetransferować kartę eSIM,
którą mam w graną, no i ten zegarek mógłby wtedy zupełnie niezależnie
Od mojego iPhone’a podtrzymywać sobie łączność.
No i wtedy te możliwości byłyby zdecydowanie większe.
No pytanie, jak na tym wszystkim bateria by wytrzymała.
To jeśli chodzi o łączność.
Zauważyliście też pewnie, że dużo jest tu aplikacji związanych jakoś z multimediami.
Czy to aplikacja muzyka, taka jaką znamy z iPhone’a, czy aplikacja podcasty.
Jakieś audiobooki też się przewinęły.
Kilka aplikacji, które sobie zainstalowałem.
No i nie jest tak bez powodu, bo Apple Watch serii 10, który mam przyjemność testować, to pierwszy Watch, który oferuje wbudowane opcje multimedialne.
Głośnik tego zegarka został też przystosowany trochę bardziej pod to, żeby takie multimedia odtwarzać, no i istotnie jest to możliwe.
Poprzednie generacje raczej stawiały na to, żeby jakiekolwiek odtwarzanie multimediów odbywało się przez AirPods, jeżeli mamy je podłączone lub inne słuchawki Bluetooth.
Ten Watch 10 jest tym pierwszym, który może to odtwarzanie przeprowadzać bezpośrednio na głośniku.
Były oczywiście aplikacje, a wspomniana już aplikacja Streamlets na przykład jest jedną z takich,
które mimo to, że oficjalnie nie było to wspierane, pozwolały na odtwarzanie treści multimedialnych przez głośnik.
Natomiast tutaj jest to już oficjalnie pobłogosławione przez Apple.
Dużo więcej aplikacji w konsekwencji zaczęło to wspierać.
No i pewnie jesteście ciekawi, jak taki głośnik brzmi.
No to spróbuję Wam to zademonstrować na jakimś utworze muzycznym z Apple Music.
Miejmy nadzieję, że się to uda.
W ogóle odkąd tego watcha używam to dużo częściej używam też Siri.
Mimo, że nie wspiera języka polskiego, to ja po angielsku bardzo lubię z niej różne rzeczy tu na watchu akurat wywoływać,
bo często jest to dużo bardziej praktyczne i po prostu szybsze niż szukanie konkretnej aplikacji
I wyszukiwanie czegoś tam na klawiaturze.
Do klawiatury na watchu myślę, że też przejdziemy.
Myślę, że słychać na tym przykładzie, że troszeczkę niektóre dźwięki, takie zwłaszcza
uderzenia gdzieś tam są perkusyjne przycinane troszeczkę jakby i to będzie też potem w
tym utworze konkretnym dalej słychać.
Ale mimo wszystko głośnik jak na urządzenie naręczne wydaje mi się, że daje radę i taką
muzyką. W niektórych sytuacjach można się po prostu cieszyć.
Ja już też słuchałem tu nawet jakiegoś trensu i całkiem fajnie mi się, całkiem przyjemnie
mi się tego słuchało.
W podobny sposób możemy też odtwarzać podcasty.
Co zresztą za chwileczkę pokażę.
12.20, uwaga.
Open Podcasts. Zobaczmy sobie jak ta aplikacja wygląda.
Przycisk wróć. Przy odtwarzane 0%.
To jest coś bardzo charakterystycznego dla aplikacji na Watcha, że one są dużo bardziej zbudowane w taki sposób prosty niż te aplikacje na iPhone’a.
Na iPhonie mamy dużo takich elementów jak na przykład zakładki, jakieś powiedzmy rzeczy, które się rozwijają, takie elementy, które się dużo przewijają.
No tutaj mamy dość prosto, bo mamy, jak słyszeliście, jeden przycisk do odtwarzania, czy do ekranu teraz odtwarzane, nagłówek ogólnej aplikacji i całą listę tak naprawdę po prostu przycisków.
To mi przypomina niektóre takie aplikacje robione pod kątem osób niewidomych,
Które są właśnie zbudowane w taki bardzo prosty sposób, gdzie jest nagłówek i przycisk, przycisk, przycisk, przycisk, przycisk, żadnych zakładek, menu rozwijanych takich, które się otwierają gdzieś tych tak zwanych hamburgerowych i innych elementów. Tak prosto jak się tylko da.
Za chwilę, myślę, zobaczymy też jeszcze jedną właściwość aplikacji na Watcha, a mianowicie to, że przez to, że ten ekran jest odpowiednio mniejszy, to treści przedstawione na nim są podzielone na strony i z uwagi na to, że po prostu wiele elementów, zwłaszcza jakichś wyników wyszukiwania i różnych kategorii rzeczy, nie mieści się na jednym ekranie, to żeby było to jakoś ładnie pogrupowane, ostatnią kontrolką na ekranie jest wybór stron, który jest
Takim klasycznym suwakiem, tak jakbyśmy przesuwali strony na ekranie głównym iPhone’a i jeżeli jakieś treści na jednej stronie się nie mieszczą, no to są umieszczane na drugiej, trzeciej, czwartej i tak dalej, no i trzeba po prostu te strony przełączać.
To zresztą zaraz zobaczymy w wynikach wyszukiwania, bo poszukamy sobie dyplo-podcastu.
Szukaj, przy… szukaj, przy… szuk… pole tekstowe, cencel, przycisk.
Pytanie, jak na takim zegarku wpisywać tekst?
Jak słyszycie, jest tu jakaś klawiatura. Ta klawiatura jest dostępna jedynie w języku
angielskim. W języku polskim jej nie ma, w związku z czym możemy wpisywać oczywiście
teksty, ale bez polskich znaków. Klawiatura jest rozłożona od lewej strony, czyli od
jednego z dłuższych boków, gdzie jest litera Q, na przykład.
Tak, i to Q jest przy tej ściance, gdzie jest czysto.
Nie ma ani koronki, ani przycisku bocznego.
No a litera P z kolei jest przy koronce.
No więc spróbujmy wpisać Tyfflo Podcast.
C. A. S.
T.
Delete.
Search przycisk.
Czyli zupełnie odwrotnie niż na klawiaturze
Iphone’owskiej. Natomiast przycisk symboli
potem jak przełączymy na cyfry
będzie znowu po lewej.
No i tu mamy już wyniki wyszukiwania.
Na co jeszcze chciałbym zwrócić uwagę.
Jest jedna wada z tą klawiaturą
anglojęzyczną, no bo to że nie ma
polskich znaków to powiedzmy jeżeli
byśmy nie pisali jakoś dużo tych tekstów
no to się jakoś obroni.
Aczkolwiek fajnie by było.
Za to no niestety ta klawiatura ma też
predykcje, czyli te autopodpowiedzi,
podpowiadanie słów, które moglibyśmy
chcieć napisać.
I tu jest problem, bo tego nie da się
specjalnie wyłączyć.
Ja gdzieś szukałem w internecie różnych
porad, nie znalazłem.
No rzekomo nad tym, co napisałem,
nad tą klawiaturą, ma się pojawiać lista
różnych słów podpowiadanych i można
wybrać z tej listy to dokładnie, co
wpisaliśmy.
No niestety mi się ta sztuka nie udała.
Jakoś te słowa, te podpowiedzi nie są widoczne, przynajmniej ja ich nie umiem znaleźć.
W związku z czym, no, utykam momentami na wpisywaniu jakichś nazw twórców na YouTubie czy jakichś mniej popularnych wykonawców,
gdzie ta angielska klawiatura na siłę bardzo chce uzupełniać te rzeczy na coś, co uważa, że jest bardziej poprawne.
No szkoda. Pewnie są na to jakieś sposoby. Ja do nich niestety, no, nie dotarłem.
Druga rzecz jest taka, że to nie jest jedyny sposób wpisywania na zegarku.
Oczywiście jest dyktowanie i to jest sposób domyślny, zwłaszcza w języku polskim, do
tego stopnia, że przy domyślnej konfiguracji zegarka to dyktowanie włącza się
automatycznie i możemy od razu po aktywacji pola edycji mówić, co chcemy wpisać.
Gdybyśmy tego nie chcieli, możemy to oczywiście odhaczyć i wyłączyć i ewentualnie
włączać sobie to, tak jak na telefonie, dwukrotnym stuknięciem dwoma palcami.
Również jest trzeci sposób, a jest nim wpisywanie z iPhona.
Jak to działa? No tym razem jakoś to nie zadziałało tak jak bym się tego spodziewał.
Chciałem Wam to pokazać. Natomiast pokazuje się nam w momencie kiedy aktywujemy
jakieś pole edycji na watchu, pokazuje nam się powiadomienie na ekranie blokady
iPhona, że klawiatura zegarka jest dostępna. I kiedy w to powiadomienie
sobie klikniemy, to pojawi nam się klawiatura na telefonie. No i gdy zaczniemy
coś na niej wpisywać, to ten tekst
zostanie wpisany w polu edycji
tym, które jest aktywne na zegarku.
Można też do zegarka podłączać
monitory brailowskie i chyba
klawiatury zewnętrzne też.
No więc jeżeli ktoś ma jakąś
mniejszą klawiaturkę, taką bardziej
kieszonkową, no to nawet
gdzieś tam w trasie mogłoby się to
jakoś obronić.
No ale ja pokażę Wam jeszcze później
jedną metodę, która jest bardziej
taką koncepcją i co by mogło być
I co jest potencjalnie możliwe, ale raczej do produkcji się to na ten moment nie nadaje, ale o tym w dalszej części podcastu.
Na razie sprawdźmy, czy znalazły się nam te podcasty, których szukaliśmy.
Przycisk wróć. Odtwarzane. Szukaj. Megprogramy. Megulotyflow podcast. Przycisk.
Jak najbardziej. Jest. Nawet można w niego wejść.
Wczytuję.
Tu chwilkę poczekamy, niech nam się załadują odcinki.
Przycisk wróć odtwarzane. Odtwarzaj przy Tyflopodcast.
Tyflopodcast. Dodaj przy stronę 1 z 2.
A no właśnie i tu mamy już sytuację, w której nie zmieściła się cała zawartość na jednej stronie tego małego ekranu zegarka.
W związku z czym, tu mamy jedynie okładkę podcastu, jakiś tam tekst, taki lead, opis.
Przycisk dodaj, czyli po prostu subskrypcja.
No i ten przełącznik stron.
Ja teraz tą stronę palcem w górę przesunę.
I tu już powinny być odcinki.
Tutaj bardzo dziwnie są podzielone te odcinki.
Widocznie mamy w niektórych informacje o sezonach, w niektórych nie.
Więc tych podcastów jest tu trochę i one są nie do końca poukładane chronologicznie.
No ale zobaczmy co się stanie kiedy sobie w taki odcinek klikniemy.
Czekamy.
I czekamy.
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego prezentuje…
No i gra nam przez zegarek.
Witam w kolejnym odcinku Tyflo Podcastu, przed mikrofonem Kamil Kaczyński.
W dzisiejszej audycji będzie to…
I tak dalej, i tak dalej.
Inne multimedia również nie stanowią problemu.
Do odtwarzania np. radia internetowego istnieje co najmniej kilka aplikacji.
Te, które ja mogę polecić to Streamlets, który jest już chyba Wam troszeczkę znany,
który pozwala na odtwarzanie dowolnej stacji, tak naprawdę z katalogu
Mamy Broadcast, czyli aplikację też znaną na iPhone’a, która w wersji na Watcha, chyba właśnie od serii 10, również pozwala na odtwarzanie stacji przez głośnik zegarka.
Co jest o tyle fajne, że te stacje nasze ulubione, czy z naszych kolekcji, synchronizują się z iPhone’a na zegarek.
W tym też stacje, które dodaliśmy sami, które nie są w katalogu, czyli jakieś nasze, własne linki do strumieni, też można na Watchu bez problemu uruchomić.
Tu jeszcze możliwe jest także czytanie lub słuchanie książek.
Speech Central polecałbym do książek w formatach tekstowych.
A Book Player do audiobooków.
Też aplikacja WristTube jest bardzo fajnym, przyjemnym klientem YouTube’a.
I tutaj myślę, że zakończę moją opowieść o multimediach,
bo tych aplikacji pewnie jest jeszcze dużo więcej.
Wystarczy tylko gdzieś tam w czeluściach App Store’a poszukać.
Ja też pomyślałem o tym, że całkiem ciekawym zastosowaniem tego zegarka, jeśli już mówimy o multimediach, byłoby słuchanie treści multimedialnych np. pod prysznicem albo w wannie, jeżeli ktoś bardzo lubi długie kąpiele albo po prostu chciałby przygotowując się np. na wyjście z domu rano już mieć kontakt z jakimiś treściami typu wiadomości albo jakiś ulubiony podcast, po prostu mieć jakieś wirtualne
chociażby towarzystwo lub podczas aktywności wodnych jakąś muzyką się zmotywować do działania.
Jest to jak najbardziej możliwe.
Warto w takiej sytuacji włączyć tryb ochrony przed wodą.
Należy pamiętać o tym, że zegarka w takim trybie obsługiwać się nie da.
On będzie zablokowany na tym, na czym my go zatrzymaliśmy, czyli jak włączyliśmy sobie
wcześniej jakieś multimedia, no to powinny one grać.
Po wyłączeniu tego trybu przez przytrzymanie koronki zegarek wyda serię dźwięków, które
opróżnią go z wody.
No, ale jest też kwestia taka, że
głośnik, zegarka tą wodą też
się troszkę napełnia, więc będzie ten
dźwięk troszeczkę z początku albo po
jakimś czasie przebywania w tej wodzie
przytłumiony.
No, ale to już zależy wszystko od Was,
w jakich sytuacjach chcielibyście z
tego skorzystać.
Jedną jeszcze funkcję, która
zakrawa o multimedia, ale powoli już
przenosi nas do następnej kategorii
zadań, które ja z ochotą
12.42 powiadomienia. 12.43. Dwa powiadomienia. 41.
Przeciz dobić. Mowa wyłączona.
Niedziela.
Uwaga.
Niedziela.
Dzik dwunastoczny.
Mortals.
Wario.
Zaznaczone.
I to jest pierwsza rzecz, którą bardzo wygodnie wykonuje się na zegarku, kiedy jesteśmy w ruchu, kiedy jesteśmy gdzieś w trasie i może chwytanie za telefon nie zawsze byłoby tak wygodne i szybkie, jak skorzystanie z zegarka, ale takich zastosowań jest znacznie, znacznie więcej.
Funkcja, która naprawdę mnie urzekła i myślę, że sporo osób niewidomych może uznać ją za przydatną, zwłaszcza kiedy jesteśmy gdzieś w trasie, mamy obydwie ręce zajęte.
Bardzo często znamy taką sytuację, w jednej ręce laska, w drugiej ręce np. siatka z zakupami, albo zimą mroźną, kiedy mamy na sobie kurtkę, mamy na sobie też rękawiczki, czapkę i wszystko możliwe.
Dotykanie ekranu smartfona często nam się wtedy po prostu nie uda, ale spokojnie mamy zegarek i zegarek może nam w takiej sytuacji pomóc.
W jaki sposób? VoiceOver na zegarku, którego ustawienia troszeczkę się różnią od ustawień na iPhonie czy na innym urządzeniu Apple, posiada tak zwane sterowanie gestami. Jak to działa? Już Wam pokazuję.
Oczywiście te moje gesty są trochę inaczej skonfigurowane niż domyślnie, natomiast zrobiłem sobie tak, żeby one po prostu były ustawione troszeczkę pode mnie, pod to z czego ja najczęściej korzystam.
Naciskam na koronkę zegarka, co bez problemu da się wykonać nawet w rękawiczkach pod grubą kurtką.
I ściskam dwukrotnie rękę w pięści.
I ten dźwięk pop-up oznaczał, że aktywowały się gesty ręką.
I teraz co ja mogę robić?
Mogę, stukając o siebie dwoma palcami, np. kciukiem i środkowym, przesuwać się o jeden element do przodu, tak jakbym wykonywał gest ruchu w prawo.
Natomiast wykonując ten sam gest, wykonując to samo stuknięcie dwa razy, przesuwam się o jeden element do tyłu.
Tak, mogę teraz ściśnięciem pięści aplikację otworzyć.
I jestem w aplikacji Streamlets, tutaj jest aplikacja, o której już wspomniałem, do radia.
Tak, wszystko robię cały czas ręką. Stukając o siebie palcami lub ściskając pięści, żeby wybrać element.
I teraz ściskam pięść.
Tu zaczęło coś grać.
To, co jeszcze mogę zrobić gestami pięścią, to jest dwukrotne ściśnięcie pięści, co powinno w teorii uruchomić odtwarzanie.
Jeżeli nic nie gra na smartwatchu, no to się odpali na iPhone’ie
i można w ten sposób sterować odtwarzaniem.
Skoro już jesteśmy przy iPhone’ie, zegarkiem sterowanie to praktyczna rzecz.
Zegarek, jak już pokazałem, ma wiele ciekawych aplikacji,
pokazuje nam też wiele przydatnych informacji.
No ale, co gdy wam powiem, że za pomocą tej metody
można też sterować iPhone’em lub innym pobliskim urządzeniem Apple.
Pewnie kojarzycie tą funkcję z iOS-a, zdaje się 16 lub 17, teraz nie pamiętam dokładnie.
Doszła taka opcja jak sterowanie pobliskimi urządzeniami.
Chodzi w niej o to, że mogę się z jednego urządzenia Apple połączyć z innym i za pomocą tego urządzenia tym innym sterować.
No i nie inaczej jest i tutaj.
Ja tutaj mam odpalonego iPhona, otwarta jest aplikacja Muzyka.
No i co ja mogę teraz zrobić?
Naciskam na watcha.
Hej Siri!
Open accessibility settings.
Jestem w dostępności.
Zaciskam dwa razy pięść, żeby włączyć gesty.
I będę szedł, stykając palce do przodu.
… filtry barwne, filtry barwne, jasność mi, zwiększ, wielkość, pogrubiony tekst, przełok, redukuj ruch, redukuj anim, dzwonki, motoryka, assistive, szybkość nacisku, dogodnienia do autom, steruj pobliskimi urządzeniami.
Dokładnie, ściskam pięć, żeby wybrać opcję.
Uwaga, wczytuję, zamknij.
I dalej, stykając palce, idę do przodu.
Urządzenia w pobliżu, na go szukam.
On szuka.
O, jesteśmy. Ściskam pięść.
I teraz, gdy będę wykonywał…
Dokładnie.
I teraz, stykając palce…
Jestem sobie na iPhone’ie i tymi gestami z Watcha steruję iPhone’em.
Wracam.
Dokładnie.
W ten sposób udało mi się posterować iPhone’em za pomocą gestów z Watcha na nadgarstku.
Fajna, przydatna funkcja na zimowe dni, albo kiedy mamy obydwie ręce zajęte.
Tak mi się przynajmniej wydaje.
Jest jeszcze jedna rzecz, którą możemy zrobić nie dotykając ekranu Apple Watcha,
a mianowicie ta koronka, którą już kręciliśmy, żeby zwiększać, zmniejszać głośność
albo przełączać różne widoki na tarczy,
może nam służyć jako również symulacja gestów do przodu i do tyłu,
czy też poprzedni następny element w voiceoverze.
Jak włączamy tę opcję?
Stukając trzykrotnie dwoma palcami w ekran watcha.
Już to pokażę.
PRZECISK WRÓĆ. PRZECISK W USTAWIENIU.
Tutaj wyszedłem z tego sterowania iPhone’em, włączam tryb.
NAWIGACJA. DIGITAL CROWN. WYŁĄCZONA.
No i mogę w tym momencie kręcić koronką zamiast używać gestów, co też myślę przy zajętych gdzieś tam rękach czy przy jakichś rękawiczkach jest dużo bardziej wykonalne.
Ja się zastanawiałem na ile można tych różnych funkcji użyć przy na przykład nawigacji. No bo może dzięki takiemu ustawieniu zegarka można sterować aplikacjami do nawigacji, takimi których my często używamy.
Okazuje się, że sytuacja nie jest taka prosta,
bo na ile przetestowałem aplikacje watchowe popularnych nawigacji,
to nie oferują one dostatecznej ilości informacji,
żeby samym zegarkiem móc się posłużyć.
Przykładowo taka VoiceVista pozwala nam na wywołanie informacji
o okolicy, o tym, gdzie jesteśmy.
Natomiast to głównie będzie odtwarzane przez telefon.
Jedyne, co na zegarku się pokaże, to informacja
o naszej obecnej lokalizacji.
Seeing Assistant Move pozwala nam
na przełączenie profilu ustawień,
na również sprawdzenie obecnej lokalizacji
oraz na włączenie i wyłączenie monitorowania
i oznajmiania skrzyżowań.
Także na ten moment nie jesteśmy w stanie
takich informacji np. jak odległość
i kierunek do najbliższego punktu czy zakrętu
Na zegarku sprawdzić.
Ja też pewną nadzieję pokładałem w połączeniu zarówno zegarka, jak i telefonu z AirPodsami.
Bo to przecież wszystko produkty Apple i przez iClouda się to razem synchronizuje.
Więc myślałem, że mogę na przykład włożyć sobie AirPodsy do uszu,
spiąć je z zegarkiem i z iPhonem i na przykład za pomocą zegarka sterować iPhonem, który jest w mojej kieszeni
i słuchać przez AirPodsy, co tam z iPhona się rozlega.
No to niestety problem jest taki, że nie do końca rozumiem logikę przełączania się AirPodsów między konkretnymi urządzeniami.
To co na razie udało mi się zbadać, to że jeżeli obydwa urządzenia, które są aktualnie podłączone, czyli na przykład Watch i iPhone, są uśpione, mają poblokowane ekrany,
to po wybudzeniu któregokolwiek z nich, to to urządzenie przepina się do AirPodsów.
Natomiast kiedy potem znowu to urządzenie zablokujemy i od razu chwycimy jakieś drugie,
To przełączenie nie odbywa się automatycznie, więc trzeba by ręcznie znowu
zainterweniować i z tymi AirPodsami się połączyć.
Niemniej jednak myślę, że do wielu innych rzeczy to rozwiązanie, które Wam
pokazałem, czy z gestami, czy z koronką, gdzieś tam może Wam się przydać, więc mam
nadzieję, że tak też będzie.
Mnie osobiście naprawdę to urzekło.
No i skoro już mówimy o różnych rzeczach, które można robić gestami i o
Jeżeli chodzi o rzeczach, które bardzo wygodnie robi się na zegarku, to pokażę Wam pierwszą z funkcji komunikacyjnych zegarka, taką, która jest właśnie tylko na zegarku.
Nie ma jej na iPhonie, nie ma tej funkcji na żadnym innym urządzeniu aplowskim, a jest nią walkie-talkie.
Również funkcja, która bardzo mi się spodobała. Już Wam pokażę, jak ona działa. Mam nadzieję, że mi się uda to zademonstrować.
Hej Siri, open walkie-talkie.
Dodaj przycisk.
Walki znajomi. Nad Agatmonik Patryc zaproszeni, zaznaczone. Piotr Machacz.
Wczytuję obrazek.
… i w drugim zdaniu jest to, że ładany musi mieć założonego prawdopodobnie watcha…
…oraz założonego watcha… Piotr chyba watcha założonego ma.
Tu widzicie, że jest PRZYTRZYMAJ I MÓW przycisk.
No więc tak jak nazwa wskazuje, zazwyczaj by się go stukało dwukrotnie z przytrzymaniem.
W ustawieniach dostępności jest sekcja walkie-talkie.
Tam jest opcja, żeby ten przycisk był po prostu wciskany.
Przytrzyma li…
O, mam nadzieję, że teraz mnie słychać. Ja też jestem w miejscu, gdzie mam troszkę słabszy internet.
Bo rozłączyłem się z Wi-Fi, więc mam nadzieję, że mnie będzie jakoś słychać.
Z Ciebie też chwilami przerywa, ale mam nadzieję, że właśnie już ta wiadomość będzie słyszalna.
Jak widać, to walkie-talkie w koncepcie jest fajne, natomiast ciekawie zostało rozwiązane, że tak naprawdę to działa jak zwykłe połączenie FaceTime, a nie np. wiadomość głosową na Whatsappie.
Rezultatem czego mamy takie sytuacje, że jeśli ktoś jest w miejscu, gdzie ten internet jest troszkę słabszy, to może się zdarzyć, że to po prostu nie będzie działało tak fajnie.
Przytrzymaj imię.
Przytrzymaj.
…pięścią, tymi gestami rąk, więc to jest też bardzo fajne, bo mogę takie walkie-talkie obsługiwać, nie dotykając serca.
…dwadzieścia dziewięćdziesiąt osiem procent…
…informujący o tym, że ktoś próbuje nawiązać ze mną połączenie przez walkie-talkie.
Po czym, w jakichś nie wiem, dwudziestu, trzydzieści sekundach, czyli pewnie w momencie, kiedy u Pawła wyświetliło się już ten przycisk, że połączenie zostało nawiązane,
Po prostu zacząłem słysieć jego wiadomość, która generalnie przyszła, no prawie w całości tam chwilami było słychać, że coś się zrywało, ale tak to wygląda.
Natomiast gdybym np. nie miał zegarka, bo też wczoraj chyba nawet mieliśmy taką sytuację, że chwilę zegarek miałem ściągnięty, a w momencie kiedy go założyłem z powrotem,
no to dostałem powiadomienie, że Paweł próbował nawiązać ze mną kontakt, czy zło klikał, czy ino, ale byłem nieosiąganny.
Także wtedy też dostajemy powiadomienie o takim, nazwijmy to, nieodebranym połączeniu.
Tak, czy ja mam tutaj podświetlony
przycisk?
Przytrzymaj i mów.
Przycisk.
I mogę teraz znowu przytrzymać
pięścią.
Tak, dokładnie jest tak jak mówisz.
Do tego stopnia nawet, że kiedy
jesteśmy znajomymi w walkie talkie i
obydwu z nas ma to walkie talkie
włączone, bo można je też wyłączyć
przełącznikiem,
to wtedy ja nie muszę nawet pytać
Cię o zgodę. Ja po prostu poniekąd
włamuję się na Twojego watcha i od
razu mnie w Twoim watchu słychać,
Więc mogę się odezwać Tobie na nadgarstku bez jakiejkolwiek zapowiedzi.
No dobra. Wiesz co, to jak nie masz nic przeciwko to ja może jeszcze dla celów
demonstracyjnych za chwilę do Ciebie zadzwonię na FaceTime.
Może być?
Przytrzymaj.
No i teraz czekamy co Piotr na to powie.
Jasne, możesz zadzwonić, czekam.
Okej, bez odbioru.
Ja myślę, że ta funkcja jest bardzo przydatna, kiedy działa poprawnie.
Na przykład, kiedy idą sobie dwie grupy osób niewidomych, już byłem nieraz w takiej sytuacji,
gdzie byłem w jakimś mieście, ktoś mnie prowadził, kto lepiej znał trasy,
i szło nas więcej w takich podgrupkach. Ja z kimś, albo ktoś z całą grupą za sobą
i prowadził po prostu więcej tych osób. No i ile razy się nawoływaliśmy
przez pół ulicy, jakieś krzyczenie do siebie, gdzie jesteście, itd.
No a tutaj wystarczyłoby, i to tak naprawdę nie trzeba byłoby dotykać zegarka,
Wystarczyłoby po prostu aktywować walkie-talkie, używać gestów voice-over i we w miarę komfortowy sposób dałoby się podtrzymywać ze sobą nawzajem kontakt.
No dobrze, no to skoro już tak wspomniałem, że możemy też za pomocą zegarka dzwonić i tutaj już Piotrowi się zapowiedziałem, to zobaczmy jak brzmią rozmowy.
W tym przypadku akurat FaceTime, no ale telefoniczne również nie są problemem na zegarku.
Tarcza, zegar, trzynasta…
Uwaga.
O, już dzwoni do mnie Piotr.
Obrazek, dźwięk, obrazek, dźwięk, pozycja, numer, utymata, odrzut, odbierz.
Obrazek.
Halo, halo?
Halo?
No cześć.
No cześć, myślę, że…
że mnie słychać. Mam nadzieję.
Tak, chyba mam jakieś opóźnienie, bo coś z internetem, nie bardzo, ale…
Ale zasadniczo tak, słychać Cię dobrze.
Słychać mnie. Zawsze możemy spróbować po prostu przez tradycyjny telefon, bo zegarek też to obsługuje, to też swoją drogą, myślę, ważna informacja, jakbym to się zastanawiał.
Mówiłem o tym.
Mamy również FaceTime, no to…
Jeszcze raz, coś przerwało?
Mówię, że mówiłem o tym właśnie, że ten telefon jak najbardziej jest, natomiast z nim jest podobny problem.
Jeżeli mamy słaby internet albo słabą łączność z iPhonem, to te połączenia telefoniczne też będą się przycinać.
To o tym warto pamiętać.
No tak, dlatego że to wtedy wszystko tak naprawdę idzie po… pewnie po Bluetoothie, może gdzieś tam niektóre rzeczy idą przez Wi-Fi jakoś bezpośrednio,
tak jak AirDrop, nie wiem dokładnie jak te systemy współpracują ze sobą, ale faktycznie tak to wygląda.
Oczywiście chyba, że mamy zegarek z modemem w wersji cellular to wtedy wiadomo, on sam dzwoni, nie korzysta z telefonu.
Podobnie zresztą jak z wiadomościami, tylko tyle chciałem dodać. Jak ktoś chciał tak sms-y pisać to też muszę.
No dobrze, to dzięki ci wielkie za ten krótki test, a ja będę się już żegnał, no i pewnie usłyszysz niedługo tą rozmowę w podcaście, jak już będzie gotowy.
Dzięki, ja też pozdrawiam wszystkich słuchaczy, no i do usłyszenia.
Dzięki, pozdrawiam.
Również gestem pięści byłem w stanie tę rozmowę zakończyć.
Te gesty voice-over wykluczają się z gestami, które są dostępne ogólnie dla wszystkich od właśnie Watcha chyba dziewięć,
gdzie bez aktywacji tym dwukrotnym ściśnięciem pięści możemy po prostu tak od razu, stykając palce, na przykład odbierać rozmowy,
czy wznawiać i zatrzymywać odtwarzanie multimediów. Więc taka tylko uwaga, gdyby komuś zależało tylko na takich gestach,
no to można ich również tak używać. Te gesty voice-overowe można sobie również inaczej spersonalizować,
Można na przykład sprawić, żeby ktoś z nich obracał koronką.
Więc jeżeli bardzo jest dla nas gdzieś tam ważne, żeby ta koronka również działała,
no to myślę, że tu można spokojnie tego użyć.
Dodaj przycisk.
Nawigacja. Digital zrown. Włączona.
Walkietalkie. Na główek. Walkietalkie. Przełącznik.
Włącz. Tu jeszcze taki bonusik. Za pomocą obrotów koronką
Można też sterować voice-overem.
Gdzieś tutaj, jeżeli potrzebowalibyśmy jeszcze jednej możliwości,
aby bez dotykania ekranu i bez wykonywania gestów dotykowych
tym zegarkiem sterować,
to zegarkiem, albo jak już pokazaliśmy zdalnie podłączonym smartfonem,
bez problemu można tego dokonać.
Trzy razy stuknięcie dwoma palcami to jest gest,
który uaktywnia sterowanie koronką.
Także Wasz jest wybór, z jakich z tych możliwości skorzystacie.
No to skoro już mówiliśmy o różnych rodzajach komunikacji,
no to warto też wspomnieć o tym, że za pomocą zegarka można wysyłać
wiadomości tekstowe, a w niektórych sytuacjach też nagrywać głosowe.
Chciałbym Wam pokazać jeszcze jedną metodę wpisywania tekstu,
jakby te wiadomości można było pisać, która jest, tak jak już wspomniałem,
bardziej metodą koncepcyjną, ponieważ pewne niedoskonałości jeszcze ma,
ale leży w niej moim zdaniem całkiem sensowny potencjał.
Otworzę teraz pewną aplikację.
I jestem w aplikacji RetroBoard.
Czym aplikacja jest?
Już Wam pokażę.
Właśnie nawiguję sobie po ekranie w dół
i mam tutaj klawiaturę
Taką jakby do wybierania numerów telefonu.
To jest klawiatura T9, więc jeżeli pamiętacie jeszcze starą
waszą Nokia albo inny telefon z dawnych lat, no to myślę, że
zaskoczeniem nie będzie, że ktoś stworzył aplikację na zegarek,
która imituje taką klawiaturę, czyli wpisując cyfry w odpowiedniej
kolejności możemy wstukiwać tak naprawdę litery tworzące konkretne słowa.
No, pamiętacie jak to się pisało tak klasycznie, no to nie wiem, trzy razy dwa to było C, dwa razy cztery to było H i tak dalej, no a potem już w tych wersjach bardziej inteligentnych naciskało się każdą literkę, znaczy każdą cyfrę po raz i system już na bazie słownika podpowiadał te słowa, które prawdopodobnie chcielibyśmy napisać.
Tak jest też i tu. I co więcej, aplikacja jest wyposażona w słownik języka polskiego.
Obsłownik, który no niestety ma pewne ograniczenia, bo on np.
nie za bardzo obsługuje odmian słów.
No ale zobaczmy, jak daleko się posuniemy, gdybyśmy chcieli np.
no właśnie Piotrowi wysłać wiadomość za pomocą tej klawiatury T9 z zegarka.
Ja napiszę mu cześć.
Tutaj ważne, każdą cyfrę trzeba będzie stuknąć dwa razy z przytrzymaniem, żeby się wprowadziła.
Setki. Uwaga, dwójka, bo tu jest C. Tu jest Z. Tu jest E. Tu jest S. I tu jest C.
No i zobaczmy, czy wyświetliło nam się to słowo, którego szukamy.
I tu mamy już słowo CZEŚĆ.
Stukamy i piszemy dalej. Sytuacja się wstawiła, piszemy dalej.
To ja.
Zobaczmy czy słowo.
No tak to po angielsku czyta się tu.
To jest też taka cecha tych aplikacji
watchowych przez to, że interfejs jest po
angielsku, no to bardzo często też
przełącza się na angielską syntezę.
Teraz napiszemy to ja, czyli pięć
i dwa.
To jest to i piszemy dalej, piszę sobie na zegarku.
Zobaczymy jak mi to pójdzie.
4, 7, P-Q-R-S, 7, 4, guy, button, 4, 7, P-Q-R-S, 7, 9, whoopsies, button, 3, deaf, button, 3, cheat, back, piss, P-I-S-Z-E, ogonek.
To jest to.
Sobie.
I zegarku.
Jak widać, jakie się rozpoznało w GAPWD, czyli słowo zegarku.
No nie bardzo zostało wykryte, ale gdybym znowu napisał zegarek, czyli te dwie ostatnie skasuję.
Zegarrr… i teraz ek… trzy… i pięć.
To już mamy słowo zegarek. I wpisuję tu.
I teraz mamy całą wiadomość, którą on przeczyta niestety po angielsku.
No powiedzmy, że to brzmi tak jak to, co bym chciał, więc daję send.
Dokładnie, przez wiadomości.
Tak, więc widać, że to, co chciałem wpisać, to się rzeczywiście wpisało.
Teraz tylko muszę znaleźć Piotrka w kontaktach.
Dodaj kontakt. Dodaj znak plus czterdzieści.
Piotr Machacz. Komórka znak plus…
Tak, tu mam już Piotra w podpowiedziach, ale gdybym Piotra nie miał, to mógłbym sobie wejść tutaj.
Dodaj kontakt. Zamknij.
Wielkie A. Na główek.
I mógłbym nawigować po nagłówkach. Jak to mogę zrobić? Pokrętłem.
Na zegarku też jest pokrętła.
Na główki.
Jak słychać, on nie czyta, na co przeskakuje.
Tu jest znowu jakiś błąd voice-overa.
Ale, no, zobaczymy.
Wielkie A.
Wielkie M na główek. Wielkie O na główek.
O, i teraz powinienem już być na P.
Tak, i tu mam już Piotra. Wybieram go stąd.
Tu jest numer telefonu.
Dokładnie. I jest wpisana ta treść za pomocą tej klawiatury.
I naciskam na wyślij.
I usłyszeliśmy dźwięk, co oznacza, że wiadomość się wysłała.
I może Piotr nam za chwilę odpisze. Zobaczymy.
No natomiast tak wygląda komunikacja, więc jak widać bardzo jest to koncepcyjne,
bo po pierwsze ten słownik polski mógłby być rozbudowany,
po drugie ta klawiatura działa i to jest ograniczenie ze strony Apple
tylko z aplikacjami wiadomości i mail.
Może kiedyś w przyszłych wersjach WatchOSa wejdzie taka funkcja,
żeby można było własne klawiatury stosować. To byłoby dość ciekawe.
A może Apple wpadnie na to, żeby klawiaturę T9 tutaj też zastosować.
Ja nie ukrywam, że bym się też cieszył, gdyby dało się po prostu wpisywać litery.
Nawet gdyby było to troszkę wolniejsze.
To żeby wpisać i, nacisnąć trzy razy czwórkę. Czemu nie?
Natomiast wiem, że tego autor może nie wprowadzić,
No i najważniejsze, o czym autor już wie i obiecał poprawę,
żeby nie trzeba było tych klawiszy wciskać z przytrzymaniem,
tylko po prostu wystarczyłoby w nie dwa razy stuknąć,
no i wtedy by już było napisane.
Czy jest to szybkie? Nie sądzę.
Czy jest to w miarę wygodne z wycią…
O właśnie, tu już napisał do nas chyba Piotr.
Przycisk wymacha. Przycisk wróć. Piotr Machacz. Cześć wszystkim. 13.23.
Pewnie mogę też nagrać wiadomość głosową.
Teraz na przykład nagrywam wiadomość głosową.
No i mam nadzieję, że ona się też nagra i wyśle.
Informacje kontaktowe. Przycisk w iMessage. Polecamy. OK.
I chyba to wysłałem nawet.
Tak, przyodsłuchaj. A pozostaw do Twoja wiadomość dostarczona.
Pozostaw przycisk do Twoja wiadomość iMessage.
Wiadomość audio, trzynaście, dwadzieścia cztery, trzynaście sekund. Przycisk…
No i pewnie mogę ją odtworzyć.
Teraz na przykład nagrywam wiadomość głosową.
No i mam nadzieję, że ona się też nagra i wyśle.
Dokładnie. No więc to zadziałało.
Wracając do klawiatury T9.
Czy jest to szybkie? Nie bardzo.
Czy jest to w miarę wygodne, zważywszy na to, jak mały jest ekran zegarka
i czy dałoby się na tym jakoś sprawnie pisać? Myślę, że tak.
Myślę, że jest to niezła alternatywa.
Trzeba byłoby parę szczegółów jeszcze w tym koncepcie
Inne komunikatory również da się obsługiwać z poziomu watcha i z jednej strony oczywiście można udzielać odpowiedzi na powiadomienia, które przyjdą do nas z różnych aplikacji, które taką funkcję obsługują, więc można po prostu z zegarka odpowiedzieć na jakieś powiadomienie z tradycyjnego na przykład WhatsAppa.
Natomiast istnieją też aplikacje do obsługi w pełni konkretnych komunikatorów. Ja korzystałem na przykład z watchchata do obsługi WhatsAppa.
Co ciekawe, wiadomości głosowe nagrywane Watchem są ciut lepsze w jakości niż te nagrywane iPhone’em.
Trochę więcej jest tam góry. Słychać to takie charakterystyczne dla WhatsAppa takie gotowanie się troszeczkę wynikające z niższego bitrate’u tych wiadomości.
Ale jest to jak najbardziej obsługiwalne i całkiem wygodne w użytkowaniu. To muszę przyznać.
Mam również Pijina. Pijin to jest klient Telegrama na Apple Watcha, który również całkiem fajnie działa.
A tam autor zdecydowanie dba o dostępność, no i można ze znajomymi na Telegramie również pogawędki, czy to na wiadomości głosowe, czy na tekstowe, prowadzić.
Zresztą autorstwa tej samej osoby…
O właśnie, tu jeszcze odpowiedź Piotra.
Zresztą autorstwa tej samej osoby jest też aplikacja Oxpecker, która jest klientem z kolei Mastodona.
Gdyby ktoś chciał i z tej sieci społecznościowej na zegarku skorzystać i sobie tam różne informacje przeglądać.
Podsumowując, komunikacyjne możliwości zegarka są ogromne.
Potencjał jest wielki, w niektórych sytuacjach zrealizowany w 100%, w niektórych… no.
Myślę, że jak wejdzie kilka usprawnień, czy w tej aplikacji, czy w innej, czy w samym watchOS-ie, to będzie jeszcze lepiej.
Ale myślę, że to, co już do tej pory mamy, jest całkiem niezłe.
Myślę, że będę się już powoli zbliżał do końca tutaj recenzji, więc pozostawiam sobie tutaj miejsce na podsumowanie.
Jak mi się podobało testowanie zegarka przez tydzień?
No ja jestem pod ogromnym wrażeniem.
Mimo, że może to nagranie pokazało trochę takich błędów,
no niektóre niestety są poza moją kontrolą.
To na przykład, że internet gdzieś bardzo wolno mi działa.
Nie jest do końca winą…
w ogóle nie jest zresztą winą zegarka.
Może wiąwszy to, że Wi-Fi jest bardzo wrażliwy
i gdzieś tam jak to połączenie jest słabe,
to nie do końca się trzyma.
No ale taki mam teraz internet niestety, jaki mam.
No a zegarek przy warunkach lepszych sieciowych
To co mnie naprawdę urzekło, to jest sterowanie voice-overem za pomocą gestów oraz koronki, bo jeżeli mogę sterować zarówno niektórymi aplikacjami w wersji zegarkowej jak i wszystkim innym na moim smartfonie bez dotykania jakiejkolwiek powierzchni ekranowej, jest to super. Już wspomniałem w jakich sytuacjach jest to fajne.
Podoba mi się możliwość personalizacji, to że dzięki tarczy zegarka mamy naprawdę szybki pogląd na wiele ważnych informacji oraz dostęp do aplikacji na zegarek, takich jak właśnie to nagrywanie czy kilka innych.
No i możliwości multimedialne, które zegarek oferuje, czyli jak chcemy sobie na nadgarstku gdzieś tam pod ręką czegoś posłuchać, nawet w wodzie, to jest to w jakiejś opcji możliwe.
Komunikacja też jak najbardziej na plus.
Co bym w zegarku poprawił, albo gdzie życzyłbym sobie jakichś usprawnień, to na pewno wsparcie języka polskiego.
Czy w kwestii klawiatury, czy Siri to już wiadomo jest stary motyw, ale no tutaj używam tej Siri dużo, dużo częściej.
No i myślę, że też właśnie ta klawiatura T9 może też w przyszłości się poprawi i będzie to wszystko gdzieś tam lepiej działać.
Trochę błędów voice-overa. Mam nadzieję, że te zostaną kiedyś poprawione.
No i… ale to już jest taki zupełnie mój wymysł prywatny.
Fajnie by było, jakby było więcej takich tarcz, które mają jakiś swój charakter
oprócz graficznego też i dźwiękowy.
Dla wielu osób to jest denerwujące i znam dużo osób też i niewidomych,
które naprawdę drażnią jakieś nadmiarowe dźwięki.
Natomiast ja bardzo lubię, kiedy sprzęt, który w jakiś sposób można
Można spersonalizować pod kątem osoby widzącej.
Również da się spersonalizować pod kątem osoby z dysfunkcją wzroku.
Bardzo to lubię. Uważam, że to jest bardzo duża dbałość też o klienta,
że można się tym troszeczkę jakby pobawić i mieć taką też frajdę estetyczną
z używania sprzętów, a nie tylko skupiać się na takiej twardej funkcjonalności.
Tutaj tarcza z myszką Miki, której eksperymentalnie używałem
przez pierwszą połowę podcastu, jest pierwszym krokiem w tę stronę.
Czy takich tarcz powstanie więcej? No nie wiem, ale byłoby fajnie.
Może też personalizacja tych odgłosów na na przykład pełną godzinę, czy na te interwały czasu.
To byłoby też coś, co można by gdzieś tam spersonalizować.
Może trochę dźwięki voice over, kto wie.
Natomiast ja bym sobie życzył, tak prywatnie, tak jako taki trochę gadżeciarz,
więcej tarcz, na przykład udających jakieś już istniejące mówiące zegarki.
I czy to taki mówiący zegarek, jaki miałem okazję Wam zademonstrować,
czy o nim opowiedzieć na początku, taki, który Wy wszyscy znacie,
jak i różne klasyczne zegarki.
Wiele jest takich emulacji gdzieś w internecie,
na przykład amerykańskich tego typu zegarków, czy firmy Sharp,
czy jakichś innych.
No, a może nawet jakieś takie tarcze tematyczne.
Ja bym bardzo chętnie posiadał coś w estetyce takich starych gier komputerowych
z lat osiemdziesiątych, te dźwięki ośmiobitowe,
Jakieś platformy typu pierwsze Nintenda czy Segi.
Bardzo chętnie bym w takiej estetyce miał zegarek, bo mi się kojarzy po prostu z takim typowym nerdowskim gadżetem z kreskówki, a ja bardzo takie smaczki gdzieś tam lubię.
Raz jeszcze dziękujemy firmie Lantre za wypożyczenie nam tego bardzo ciekawego sprzętu.
Miejmy nadzieję, że takich współprac będzie w przyszłości gdzieś tam jeszcze więcej.
A ja już się z Wami żegnam.
Przy mikrofonie Paweł Masarczyk, a dziś testowałem Apple Watcha serii 10.
Do usłyszenia w kolejnym odcinku Tyflo Podcastu.
Był to Tyflo Podcast.
Pierwszy polski podcast dla niewidomych i słabowidzących.
Program współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Wszystkie nagrania publikowane w serwisie www.tyflopodcast.net są dostępne na licencji CreativeCommons - Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
Oznacza to, iż nagrania te można publikować bądź rozpowszechniać w całości lub we fragmentach na dowolnym nośniku oraz tworzyć na jego podstawie utwory Zależne, pod jedynym warunkiem podania autora oraz wyraźnego oznaczenia sposobu i zakresu modyfikacji.
Przekaż nam swoje 1,5% podatku 1,5 procent Logo FIRR Logo PFRON Logo Tyfloswiat.pl

Czym jest Tyflopodcast?

TyfloPodcast to zbiór instrukcji oraz poradników dla niewidomych lub słabowidzących użytkowników komputerów o zróżnicowanej wiedzy technicznej.

Prezentowane na tej stronie pomoce dźwiękowe wyjaśniają zarówno podstawowe problemy, jak i przedstawiają metody ułatwienia sobie pracy poprzez korzystanie z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Oprócz tego, Tyflopodcast prezentuje nowinki ze świata tyfloinformatyki w formie dźwiękowych prezentacji nowoczesnych urządzeń i programów. Wiele z nich dopiero znajduje sobie miejsce na polskim rynku.

Zapraszamy do słuchania przygotowywanych przez nas audycji i życzymy dobrego odbioru!

Tematyka

Pozycjonowanie i optymalizacja stron internetowych