Maxcom KXT 481 SOS
Dodany 17 października 2017
3 komentarze
Mówiące telefony komórkowe, to wszyscy znamy, okazuje się, że istnieją również mówiące telefony stacjonarne. Przykład takiego urządzenia demonstrują Robert Łabędzki i Krzysztof Bruzda.
Pliki do pobrania :
Pobierz plik z audycją: Maxcom KXT 481 SOS
Ten podcast był pobierany 4313 razy
Komentarze
Udźwiękowienie zrobione niedbale, żeby nie powiedzieć niechlujnie. Producent chciał zrobić dostępne urządzenie ale słabo mu to wyszło. Nie bardzo wiem, do kogo ten telefon jest adresowany, bo na pewno nie do niewidomych. Niewidomy bowiem wszystkich funkcji samodzielnie nie obsłuży. Ja w każdym razie tego telefonu bym nie kupił i drugiej osobie niewidomej też bym nie polecił. Osoba niedowidząca pewnie będzie zadowolona. Zachwycać się nie ma czym, bo na obecnym poziomie technologicznym od producenta można i należy wymagać więcej a nie zadowalać się półśrodkami i cieszyć, że urządzenie cokolwiek mówi. Jeżeli producenci chcą produkować urządzenia dostępne dla niepełnosprawnych to niech zaczną od zatrudnienia specjalistów od dostępności w działach projektowych i najlepiej niech to będą niepełnosprawni. I na koniec apel do producentów elektroniki: zauważcie w końcu osoby niewidome, które są Waszymi klientami i przestańcie je traktować po macoszemu. Argument, że czegoś udźwiękowić się nie da i dostępne urządzenie musi być droższe jest nieaktualny.
Krzysiek Bartosz Ja też zgadzam się z tobą Miki ten telefon musi być dopracowany jeżeli ma być dostempny dla niewidomych. A poza tym w dobie nowoczesnych technologji telefonów komórkowych to takie telefony stacjonarne będą bezurzyteczne.
Nawet osoby starsze już się oswajają z nową technologią i z niej korzystają.
Ten produkt jest nieódany
jestem słabowidzący i pomimo mojego ogromnego sentymentu do telefonij stacjonarnej nie byłbym wcale zadowolony z takiego urządzenia całość sprawia wrażenie zrobionej na odczepnego upchnęli coś tam no i dostępność mają z głowy sample brzmią jak przekształcona Ewa od ivony ta Pani od cyferek.
ten Pan to czyjeś nagranie albo z modyfikowany Jacek .
książka telefoniczna to skandal o jakiej dostępności mowa? jeżeli usuwam numer i nie słyszę żadnego sygnału potwierdzającego że numer został usunięty?
menu z którego osoba niewidoma nie może wyjść? dopóki producenci nie pojmą że mowa nie służy do zabawy dopóty takie dziwactwa będą powstawały.